uspokajanie ruchu przy pomocy komunikacji zbiorowej #innadroga
DESCRIPTION
Komunikacja zbiorowa to przede wszystkich autobusy i tramwaje. Wymaga to jednak specjalnej infrastruktury takiej jak przystanki i miejsca gdzie mogą wjechać. Czy zatem tą specjalną infrastrukturą można poprawić bezpieczeństwo ruchu nie tylko samych pasażerów? Tym odcinkiem naszego wydawnictwa postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.TRANSCRIPT
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
1
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
BEZPIECZNE MIASTO INNA DROGA
14
Uspokajanie ruchu przy pomocy MPK
Realizatorzy projektuProjekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, fi nansowanego z Funduszy EOG
2
WSTĘPNIAKKomunikacja zbiorowa to przede wszystkich autobusy i tramwaje. Wymaga to jed-nak specjalnej infrastruktury takiej jak przystanki i miejsca gdzie mogą wjechać. Czy zatem tą specjalną infrastrukturą można poprawić bezpieczeństwo ruchu nie tylko samych pasażerów? Tym odcinkiem naszego wydawnictwa postaramy się odpowie-dzieć na to pytanie.
W tym wydawnictwie znajdziecie wiele przy-kładów na to, jak należy i powinno się używać transportu zbiorowego do poprawy bezpieczeń-stwa ruchu drogowego. Brzmi niewiarygodnie? A jednak tak się właśnie robi w wielu miastach na świecie. Przystanki, perony przystankowe, antyzatoki postojowe, czy choćby wpuszczanie pojazdów komunikacji zbiorowej w niedostępne dla samochodów indywidualnych strefy miasta, to wszystko powoduje że używanie tramwaju czy autobusu staje się wygodniejsze, ale przy okazji wpływa na bezpieczeństwo na drogach.
Tym razem naszym ekspertem jest rodzimy dzia-łacz organizacji pozarządowej Tomasz Bużałek. Wielokrotnie zabierał głos w sprawach transpor-tu zbiorowego w Łodzi. Tym razem wskazuje aby przy okazji modernizacji ulic, którymi ma jeździć transport publiczny, brać pod uwagę nadarzają-cą się okazję i przy okazji poprawiać bezpieczeń-stwo uczestników ruchu.
“Wizerunek ulicy po kompleksowej przebudo-wie ma odwrócić hierarchię ważności, w której to użytkownik zmotoryzowany był dominującym „klientem” ulicy. Warto przy tym postawić na
kompleksowe działania, bo dużo łatwiej jest zy-skać akceptację społeczną dla zmian, jeśli wpro-wadzane są one jednocześnie. W Polsce takie podejście to wciąż rzadkość. Dużo częściej zda-rza się, że pod pretekstem budowy torów tram-wajowych zwiększana jest także przepustowość równolegle biegnącej drogi – i to mimo zaanga-żowania funduszy unijnych przeznaczonych na transport zbiorowy. Jednoczesna budowa prze-skalowanych, często wielopoziomowych rozwią-zań drogowych i tramwaju to efekt głębokiego niezrozumienia dla zasad zarządzania mobilno-ścią w miastach.”
W swoim opracowaniu przytacza szereg roz-wiązań ze świata, którymi bez problemu można się inspirować przy modernizacji ulic w naszym mieście. Przy inwestycjach, których budżety przekraczają dziesiątki milionów złotych, chyba nie powinno stanowić problemu aby pomyśleć o poprawie bezpieczeństwa. Wykorzystujmy do-świadczenia innych, zamiast powielać ich błędy.
Hubert Barański Fundacja Normalne Miasto-Fenomen
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
3
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
Sprawny, wydajny i bezpieczny transport zbio-rowy to klucz do zrównoważonej mobilno-ści. Tramwaje, autobusy i kolej najbardziej oszczędnie „pochłaniają” miejską przestrzeń i bez nich nie ma co liczyć na pozbycie się kor-ków w większych miastach.
Warto pamiętać, że szybki transport zbiorowy to nie tylko wydzielone, izolowane trasy. Tramwaje i autobusy doskonale funkcjonują także w stre-fach ruchu uspokojonego, a nawet na depta-kach. Współcześnie dobrze zaprojektowana linia tramwajowa stanowi kompleksowe rozwiązanie – jej wyposażenie służy fizycznemu uspokojeniu ruchu, a ona sama jest doskonałą alternatywą dla kierowców.
Jak już zaznaczyliśmy, ogromny wpływ transpor-tu zbiorowego na uspokojenie ruchu wiąże się ze zdolnością do obsługi jak największej liczby pasażerów, którzy mogliby pojechać samocho-dem. Jeden tramwaj, zajmując tyle miejsca co 5–6 samochodów osobowych, może przewieźć nawet 200 osób, oszczędzając tym samym miej-sce, energię i redukując emisję zanieczyszczeń. Od kilku już dekad ta zależność jest podstawową przyczyną inwestowania w transport zbiorowy, jego rozbudowy i unowocześniania. Dobrej ja-kości transport zbiorowy przyciąga pasażerów, sprawiając, że rezygnują oni z jazdy samocho-dem, zmniejszając tym samym natężenie ruchu
na drogach. Sprawny transport zbiorowy to tak-że szansa na łatwiejsze zaakceptowanie przez kierowców ograniczeń wynikających z dbania o bezpieczeństwo – limitów prędkości, zakazów ruchu czy urządzeń bezpieczeństwa ruchu dro-gowego (BRD), takich jak progi czy szykany.
TRANSPORT ZBIOROWY A USPOKAJANIE RUCHU
USPOKAJANIE RUCHU PRZY POMOCY MPK
AUTOR
TOMASZ BUŻAŁEKCzłonek-założyciel stowarzyszenia Łódzka Inicjatywa na Rzecz Przyjaznego Transportu. Geograf. Współautor pierwszego w Polsce akademickiego podręcznika zrównoważonego rozwoju w części poświęconej transportowi i w latach 2010-2011 prele-gent w ramach akademii letniej Wyzwania Zrównoważonego Rozwoju w Polsce. Współautor prac studialnych poświęconych Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz publikacji naukowych z zakresu transportu szynowego.
DEPTAK ALEKSANTERINATU, HELSINKI, FINLANDIA. W Europie Zachodniej komunikacja miejska często obsługuje ulice o ruchu uspokojonym, a nawet strefy piesze. To rozsądny kompromis miedzy dostępnością obszarów a zachowaniem bezpieczeństwa oraz komfortu użytkowników i mieszkańców. Fot. T. Bużałek.
4
DOBRY PLAN TO PODSTAWABardzo często, aby podkreślić, że to właśnie tramwaj czy autobus jest alternatywą do niebez-piecznie szybkiej jazdy, nowe trasy transportu publicznego i elementy ograniczające prędkość i przepustowość powstają jednocześnie. Nowa infrastruktura transportu zbiorowego zajmu-je miejsce pasów ruchu, pokazując wprost, że tramwaj czy autobus ma przejąć część dotych-czasowych pasażerów aut. Pozostawiona dla samochodów część drogi także zmienia swój charakter – ulica staje się węższa, co skłania kie-rowców do wolniejszej jazdy. Takiej inwestycji często towarzyszą dodatkowe zabiegi – montaż urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, ta-kich jak progi zwalniające, a także działania ma-jące poprawić estetykę otoczenia. Wizerunek ulicy po kompleksowej przebudowie ma odwró-cić hierarchię ważności, w której to użytkownik zmotoryzowany był dominującym „klientem” ulicy. Warto przy tym postawić na kompleksowe działania, bo dużo łatwiej jest zyskać akceptację społeczną dla zmian, jeśli wprowadzane są one jednocześnie. W Polsce takie podejście to wciąż rzadkość. Dużo częściej zdarza się, że pod pre-tekstem budowy torów tramwajowych zwiększa-na jest także przepustowość równolegle biegną-cej drogi – i to mimo zaangażowania funduszy unijnych przeznaczonych na transport zbiorowy.
Jednoczesna budowa przeskalowanych, często wielopoziomowych rozwiązań drogowych i tram-waju to efekt głębokiego niezrozumienia dla za-sad zarządzania mobilnością w miastach. Budo-wa obok tramwajów dróg, z którymi transport zbiorowy będzie musiał rywalizować o pasaże-rów, to działanie, którego skutek będzie prze-ciwny do zamierzonego, jak również szkodzące efektywności publicznych pieniędzy wydanych na budowę i późniejsze utrzymanie tramwaju.
Przy planowaniu obsługi nowych osiedli zgodnych z zasadami zrównoważonego rozwoju przyjmuje się model, w którym w środkowej części osiedla znajduje się transport zbiorowy. W zależności od skali może to być linia autobusowa, przystanek tramwajowy, linia tramwajowa z kilkoma przy-stankami albo stacja kolei aglomeracyjnej lub me-tra. Dojazd samochodem jest rozproszony i moż-liwy tylko lokalnymi uliczkami z zewnątrz osiedla. Pozwala to z jednej strony na jak najlepsze wy-korzystanie potencjału, jaki przynosi transport zbiorowy, a z drugiej czyni go środkiem transpor-tu łatwo dostępnym i dominującym w systemie przestrzeni publicznych osiedla. Mając do wybo-ru schodzenie do garażu i wyjeżdżanie z osiedla wąskimi, krętymi uliczkami albo dojście na głów-ny plac osiedla, gdzie znajduje się przystanek lub stacja – odruchowo wybieramy to drugie. Zwłasz-cza, że takie położenie umożliwi jeszcze np. zro-
SARAGOSSA, HISZPANIA. Budowa tramwaju nastąpiła z jednoczesnym wyłączeniem ulicy z tranzytowego ruchu samochodowego. Fot. T. Bużałek.
CZĘSTOCHOWA, POLSKA. Budowa linii na Błeszno w Częstochowie to jeden z niezbyt licznych w Polsce przypadków, kiedy budowa tramwaju odbyła się kosztem infrastruktury drogowej. Na szerokiej ul. Orkana wydzielono pas tramwajowy, a ruch samochodowy uspokojono tworząc dwa osobne pasu ruchu – po jednym dla każdego kierunku, bez możliwości skrętu w lewo i zawracania. Fot. T. Bużałek.
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
5
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
bienie po drodze zakupów albo odprowadzenie dziecka do przedszkola. Taki sposób organizacji przestrzeni osiedli określa się mianem „transit oriented development” (TOD), czyli „rozbudowy ukierunkowanej na transport zbiorowy”.
WYDZIELONE PASY RUCHUTransport publiczny w istotny sposób przyczynia się do ograniczenia liczby pojazdów na drogach, a poprzez to do spokojniejszej i bardziej płynnej jazdy. Infrastruktura związana z tramwajami czy autobusami może jednak służyć do uspokajania i porządkowania ruchu także w sposób bezpośred-ni. Wydzielone torowiska lub pasy dla autobusów bardzo często służą nie tylko płynnemu przejazdo-wi środków komunikacji miejskiej, ale też uporząd-kowaniu i uspokojeniu ruchu samochodowego na tej samej ulicy, a czasem i na ulicach przyległych. Torowisko wygrodzone separatorami lub krawęż-nikami staje się dla samochodu nieprzekraczalną lub trudną do przekroczenia barierą. Jeśli z jezdni posiadającej po dwa pasy ruchu w każdą stronę wydzielimy środkowe pasy, to nie tylko zwęzimy jezdnię, ale też uniemożliwimy wyprzedzanie i za-wracanie – manewry, które w przestrzeni miejskiej są jednymi z podstawowych źródeł wypadków. Z dużym prawdopodobieństwem ograniczymy też prędkość pojazdów, bo kolumna samochodów
będzie jechać tak, jak najwolniejszy pojazd w ko-lumnie. Wydzielenie pasów okaże się dodatko-wo korzystne dla pieszych, ponieważ będą mogli przekraczać ulicę „na raty” – obserwując najpierw pas ruchu dla samochodów, potem torowisko i na końcu drugi pas ruchu dla samochodów.
Wydzielonych pasów ruchu można także używać do śluzowania ruchu, rozcinania kierunków tran-zytowych i kanalizowania ruchu. Rozwiązania te są stosowane przede wszystkim w centrach miast i polegają na uniemożliwieniu – poprzez znaki i fizyczne bariery – łatwego przejazdu samocho-dem na wprost. Dzięki temu pozostawiona zosta-je możliwość docelowego dojazdu samochodem do każdej z posesji, ale przejazd tranzytem przez centrum staje się niemożliwy lub nieopłacalny. Dzięki temu kierowcy przemieszczający się na większe odległości korzystają z dróg alternatyw-nych lub wybierają inny środek transportu, a cen-trum uwalnia się od korków. Wydzielone pasy ru-chu dobrze sprawdzają się jako tego typu bariery. Mogą np. zaślepiać wylot z ulicy albo wymuszać na skrzyżowaniu skręt zamiast jazdy na wprost. Mogą służyć ograniczeniu wykorzystania ulicy tylko do jednego kierunku. Pomocnym dodatko-wym sygnałem wizualnym będzie także stosowa-nie różnych nawierzchni – np. kostki kamiennej
HELSINKI, FINLANDIA. Nowe osiedle Arabia w Helsinkach. Tramwaj wprowadzono w kameralną przestrzeń osiedla, a pętlę tramwajową urządzono na niewielkim placu utworzonym przez nowe budynki mieszkalne. Fot. T. Bużałek.
WIEDEŃ, AUSTRIA. Torowisko tramwajowe wygrodzono separatorami. Nie tylko przyspiesza to przejazd tramwaju, ale też uniemożliwia samochodom wyprzedzanie. Fot. T. Bużałek.
STUTTGART, NIEMCY. Ruch samochodowy w ulicy, którą kursuje tramwaj, został rozcięty przez przystanki tramwajowe będące strefami pieszymi. Kierujący samochodem musi zjechać z ulicy przed przystankiem, tramwaj przejeżdża na wprost. Fot. Jan Szulew.
6
PRAGA, CZECHY. Kilka prefabrykowanych elementów przykręconych do nawierzchni wystarcza, by kierowcy musieli skręcić pod katem prostym i ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym z prawej. Tramwaj pokonuje skrzyżowanie na wprost. Fot. T. Bużałek.
PRAGA, CZECHY. Pas ruchu przeznaczony dla samochodów jest podniesiony na całej długości przystanku tramwajowego łącząc funkcję progu zwalniającego i platformy przystankowej. Fot. T. Bużałek.
BARCELONA, HISZPANIA. Tzw. „antyzatoki” umożliwiają wsiadanie do pojazdów z podwyższenia. Mogą być wykonane nawet z elementów prefabrykowanych.Fot.T. Bużałek.
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
7
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
lub nawierzchni trawiastych dających jasno do zrozumienia, że nie jest to część ulicy, po której można się poruszać autem.
PRZYSTANKI – TAKŻE DLA SAMOCHODÓWPrzystanki tramwajowe i autobusowe także wyko-rzystywane są często jako składnik infrastruktury BRD. Po części wynika to z konieczności – piesi spieszący się na przystanek mogą łatwo paść ofia-rą nieuwagi i skończyć pod kołami. Jednocześnie jednak sama budowa platformy przystankowej wymusza często zmianę przekroju jezdni, a za-tem warto ją wykonać tak, by jednocześnie uspo-kajała ruch samochodów. Warto przy tym pamię-tać, że w przypadku przystanków tramwajowych nie ma możliwości montażu w obrębie torowiska spowalniaczy w postaci progów zwalniających, co ogranicza zakres możliwych rozwiązań. Można natomiast połączyć funkcję platformy przystanko-wej i progu zwalniającego – są to tzw. przystanki „wiedeńskie”. W ich przypadku jezdnia na długo-ści platformy przystankowej jest podniesiona tak, jak w przypadku progu zwalniającego, podczas gdy torowisko pozostaje na niezmienionej wyso-kości, lub jest lekko obniżone. Dzięki temu pasa-żerowie wsiadający do tramwaju są na podobnej wysokości co podłoga tramwaju, a kierowcy do-jeżdżający do przystanku muszą zwolnić. Przy-stanki takie stosuje się przede wszystkim tam, gdzie torowisko lub pas autobusowy jest wydzie-lony, ale można też np. wydzielić torowisko tylko na krótkim odcinku – pas ruchu samochodów wtedy dodatkowo skręca przed przystankiem, co również skłania do wolniejszej jazdy. Rozwiązania takie są też czasem stosowane w odniesieniu do ruchu rowerowego.
Drugim najczęstszym rozwiązaniem stosowanym w odniesieniu do przystanków jest budowa wy-sepek przystankowych. Z natury wymuszają od-gięcie pasa ruchu dla samochodów, ale umożli-wiają także wykonanie dowolnych urządzeń BRD – zwężenia pasów ruchu czy wykonania progów w dowolnej formie. Wymagają natomiast uli-cy o znacznej szerokości, zdolnej pomieścić pas tramwajowy, wysepkę, pas ruchu i chodnik, jak również odpowiedniego zaprojektowania – tak, aby dojście z chodnika do platformy przystanko-wej nie było utrudnieniem dla pieszych. Dojście
powinno być zapewnione przynajmniej na obu krańcach platformy. W Polsce smutnym stan-dardem jest wyposażenie platformy przystanku w przejście tylko na jednym jej skraju. Na drugim końcu z reguły funkcjonuje intensywnie wykorzy-stywane dzikie przejście, którego zarządca drogi nie chce jednak zalegalizować.
W przypadku, gdy ulica jest zbyt wąska na przy-stanek z wysepką lub nawet typu „wiedeńskie-go”, i tak trzeba zapewnić pasażerom możliwość wsiadania do pojazdu z podwyższenia. Osiąga się to albo dosuwając torowisko do krawędzi jezdni, albo stosując w obrębie przystanku lo-kalne przewężenie – linia krawężnika dosuwa-na jest do torowiska. Przy takich rozwiązaniach istotne jest zadbanie o szczegóły. Aby tego typu rozwiązania były skuteczne, konieczne jest unie-możliwienie omijania pojazdu, który stoi na przystanku. W przeciwnym wypadku motywu-jemy niektórych kierowców do wykonania nie-bezpiecznego manewru w miejscu przewęże-nia, w którym zza autobusu może wyjść pieszy. Z tego powodu najlepiej jest umieszczać przy-stanki w obu kierunkach na tej samej wysokości. W osi jezdni powinna się natomiast pojawić nie tylko linia ciągła, ale także separator (podobny do krawężnika element wykonany z tworzywa) albo wręcz podłużna wysepka. W Helsinkach stosowane są nawet rozwiązania, w których na wysepce rozdzielającej przystanki autobusowe w przeciwnych kierunkach… posadzono drze-wa. Przy urządzaniu przystanków tramwajowych
PRAGA, CZECHY. Budowa wysepki przystankowej powoduje odgięcie pasa ruchu dla samochodów – kierowcy muszą zwolnić, aby kontrolować tor jazdy i sytuację na drodze. Fot. T. Bużałek.
UL. KOPERNIKA, ŁÓDŹ, POLSKA. Przykład nieprawidłowo wykonanego przystanku. Platformę przystankową wysunięto w kierunku osi ulicy ułatwiając pasażerom wsiadanie, ale nie zablokowano możliwości omijania autobusu albo tramwaju stojącego na przystanku. Fot.T. Bużałek.
8
tego typu istotne jest natomiast zadbanie o bez-pieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu – zagwarantowanie możliwości przejazdu auto-busów, a przede wszystkim rozwiązanie prowa-dzenia ruchu rowerowego (patrz ramka).
ZATOKI – ANTYZATOKI Opisując przykłady dbania o bezpieczeństwo w rejonie przystanków, nie sposób nie odnieść się do problematyki budowy zatok przystan-kowych dla autobusów. Nie ma wątpliwości, że stanowią one wygodne rozwiązanie dla kie-rowców samochodów – autobus na czas za-trzymania „znika” z pasa ruchu umożliwiając szybką jazdę bez konieczności zwalniania czy zatrzymania. Niestety, z punktu widzenia bez-pieczeństwa i komfortu użytkowników trans-portu zbiorowego, zatoki są raczej problemem niż jakąkolwiek pomocą. Po pierwsze, utrudnia-ją kierowcy podjechanie blisko krawędzi plat-formy przystankowej stanowiąc utrapienie dla osób o ograniczonej sprawności. Po drugie, często zwężają chodnik właśnie tam, gdzie ruch pieszych, ze względu na przystanek, jest naj-większy. Po trzecie zaś stanowią duże zagroże-nie dla bezpieczeństwa na drodze – utrudniając autobusowi włączenie się do ruchu (kierowcy nie respektują przepisów nakazujących ustąpie-nie pierwszeństwa autobusowi wyjeżdżające-mu z zatoki) i zachęcając do omijania autobusu, zza którego może wyjść pieszy. Z tego powodu na drogach o kilku pasach ruchu w jedną stro-nę najczęściej po prostu rezygnuje się z budowy zatok, natomiast na ulicach węższych często po-
jawiają się tzw. antyzatoki – czyli platformy przy-stankowe nieco wysunięte w kierunku osi jezdni, zwężające jezdnię i umożliwiające łatwe wsiada-nie do autobusu. W zależności od lokalnych wa-runków można jednocześnie stosować rozwią-zania wykluczające omijanie autobusu. Niekiedy antyzatoka stanowi wycięcie w pasie przezna-czonym do parkowania i nie zmienia zasadni-czo przekroju ulicy. Warto zauważyć, że budowa antyzatok wpisuje się w zmianę paradygmatu, który dzielił transport w mieście na powolny – zbiorowy i szybki – indywidualny. Współcześnie uznaje się, że maksymalna prędkość i tak wyzna-czana jest przez względy bezpieczeństwa, a kie-rowcy aut, tam, gdzie korzystają ze wspólnej in-frastruktury z transportem zbiorowym, muszą się podporządkować jego potrzebom. Zwłaszcza, gdy wpływa to na bezpieczeństwo pieszych.
W Polsce przez kilkadziesiąt lat główne trasy tramwajów i autobusów prowadzono wzdłuż naj-bardziej ruchliwych arterii. Nic więc dziwnego, że transport zbiorowy kojarzy się z hałasem i infra-strukturą techniczną, a nie z kameralnymi ulica-mi osiedli, deptakami czy terenami rekreacyjny-mi. Natomiast miasta, które starają się rozwijać w sposób zrównoważony, przyjazny mieszkań-com, już dawno przestały traktować transport publiczny jako element „problematycznej” infra-struktury, którą lokuje się na obrzeżach. Im szyb-ciej my przestaniemy w taki sposób postrzegać komunikację miejską i zmienimy sposób plano-wania obsługi centrów miast oraz osiedli, tym większa szansa na bezpieczniejsze drogi i spokoj-niejszy, bardziej płynny ruch.
JAK POGODZIĆ RUCH ROWEROWY I PRZYSTANKI TRAMWAJOWE?
Platformy przystankowe dosunięte do krawędzi tramwaju to konieczność, ze względu na potrzeby osób starszych i o ograniczonej mobilności. Bez nich wiele osób po prostu nie dostanie się do tramwaju. Wymagają one jednak zbliże-nia szyn do krawężnika. W przypadku, gdy po tym samym pasie ruchu na zasa-dach ogólnych poruszają się rowerzyści, tworzy się niebezpieczna pułapka. Przy rozstawie szyn tramwajowych 1000 mm (jak np. w Łodzi) między szyną a wysoką krawędzią peronu zostaje ok. 60-70 cm, przy rozstawie normalnym (1435 mm, jak np. w Warszawie) będzie to ledwie 30-50 cm. To zbyt mało, aby umożliwić bez-pieczny przejazd roweru, a zahaczenie pedałami o krawędź platformy lub wje-chanie w rowek szyny, może skończyć się dla rowerzysty tragicznie – wywrotką pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Dla-tego w takich sytuacjach należy uregulo-wać ruch rowerowy. Może on zostać na długości przystanku poprowadzony poza jezdnią, za wiatą przystankową, a na-
stępnie po minięciu go wprowadzony ponownie na jezdnię. Jeśli nie ma na to wystarczająco dużo miejsca, można wy-konać przystanek typu „wiedeńskiego”, ale wyłącznie dla rowerzystów. Podwyż-szenie pełni tu taką samą rolę jak w przy-padku ruchu samochodowego – wymu-sza zmniejszenie prędkości, aby uniknąć kolizji z pieszymi. Ostatnim z rozwiązań jest wprowadzenie ruchu rowerowego pomiędzy szyny. Czasem praktykuje się to na całej długości ulicy, ale trzeba mieć świadomość, że ograniczy to prędkość ruchu tramwajów. Można jednak zasto-sować takie rozwiązanie tylko na długości przystanku, gdzie tramwaj i tak hamuje do zatrzymania. Aby rozwiązanie to było w pełni bezpieczne dla rowerzysty, trzeba zadbać, by nie najechał na niego znajdu-jący się z tyłu pojazd. Należy więc ogra-niczyć prędkość przed przystankiem i ja-sno wskazać wszystkim użytkownikom, że rowerzysta ma obowiązek jechać na tym odcinku środkiem jezdni.
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
9
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
Łódź będąca miastem na prawach powiatu [1] realizuje również zapisy Ustawy z dnia 5 czerw-ca 1998 r. o samorządzie powiatowym (UoSP), a co za tym idzie zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 6 jed-ną z kategorii zadań publicznych, realizowanych przez powiat, są sprawy dotyczące transportu zbiorowego i dróg publicznych.
Zadania dotyczące transportu publicznego w Ło-dzi - w imieniu Prezydenta Miasta Łodzi - wyko-nuje jednostka budżetowa o nazwie „Zarząd Dróg i Transportu” [2] (ZDiT). Zgodnie z treścią uchwały wśród zadań ZDiT są:
“wykonywanie, w imieniu Prezydenta Miasta Ło-dzi, zadań organizatora publicznego transportu zbiorowego, w szczególności: planowanie, zle-canie i kontrola jakości usług przewozowych, dystrybucja biletów obowiązujących w lokalnym transporcie zbiorowym oraz zapewnienie odpo-wiednich warunków funkcjonowania publiczne-go transportu zbiorowego, w rozumieniu ustawy o publicznym transporcie zbiorowym;”
oraz
“inicjowanie i realizacja, w imieniu Prezydenta Miasta Łodzi, zadań własnych gminy w zakresie publicznego transportu zbiorowego obejmują-cych budowę, przebudowę, rozbudowę, moderni-zację i remonty obiektów i urządzeń związanych z funkcjonowaniem publicznego transportu zbio-rowego, w szczególności przystanków komuni-kacyjnych, dworców i innych obiektów służących pasażerom, w rozumieniu ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.”
Zarządem tym kieruje Kierownik, którego za-trudnia i zwalnia Prezydent Miasta Łodzi. Działa on w granicach umocowania udzielonego przez prezydenta miasta.
W Łodzi nie jeździmy jednak autobusami czy tramwajami ZDiT, ale Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) [3]. Jest to z kolei efek-tem porozumienia zawartego przez ZDiT (w imie-niu prezydenta miasta) z MPK. Porozumienie to zostało zawarte w godzinach wieczornych 28 lute-go 2011 roku [4]. Zgodę na jego zawarcie wyrazili radni Rady Miejskiej w Łodzi w uchwale podjętej na sesji 3 listopada 2010 r. [5] Zgodnie z §3 ust. 1 wspomnianej wyżej uchwały zakres powierzonego zadania obejmuje:
1. świadczenie usług przewozowych tram-wajowych wraz z komunikacją zastępczą;
2. świadczenie usług przewozowych autobu-sowych, na które składają się:
KOMPENDIUM
TRANSPORT LOKALNY – LOKALNA SPRAWAZgodnie z Ustawą z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (UoSG) zaspokajanie zbioro-wych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy (czyli takich, za których realizację gmina odpowiada samodzielnie). Niewątpliwie jedną z takich potrzeb jest organizacja transpor-tu publicznego w mieście (art. 7, ust. 1, pkt 4 UoSG), która jest finansowana z dochodów włas-nych jednostki samorządowej.
Celem Zarządu jest konsekwentny, stały i zrównoważony rozwój sieci drogowej przyjaznej środowisku oraz organizacja lokalnego transportu zbiorowego zaspokajającego potrze-by społeczności lokalnej (§ 5 Statutu Zarządu Dróg i Transport).
10
a. komunikacja dzienna i nocna,
b. przewozy rekreacyjne i okazjonalne,
c. przewozy wykonywane komuni-kacją zastępczą;
3. przewóz osób niepełnosprawnych w sys-temie drzwi - drzwi;
4. publikowanie rozkładów jazdy, całodobo-wą organizację i nadzór ruchu;
5. sporządzanie rozkładów jazdy we współ-pracy z Zarządem Dróg i Transportu;
6. utrzymanie, konserwację i remonty bie-żące infrastruktury torowo – sieciowej na obszarze Miasta Łodzi;
7. dystrybucję i kontrolę biletów wraz ze świad-czeniem usług w zakresie obsługi pasażera.
Zakresy powyższych zadań zostały dookreślone w zawartej między ZDiT a MPK kilkudziesięcio-stronicowej “Umowie o świadczenie usług pu-blicznych w ramach organizacji lokalnego trans-portu zbiorowego”.
Wszystkie te zadania zostały powierzone MPK na określony w uchwale czas. Początkowo było to:
1. 15 lat - w przypadku przewozów tramwa-jowych (wraz z komunikacją zastępczą), publikowania rozkładów jazdy, całodo-bowej organizacji i nadzorze ruchu oraz utrzymania, konserwacji i remontów bie-żących infrastruktury torowo-sieciowej;
2. 10 lat - w przypadku świadczenia wszyst-kich typów przewozów autobusowych (linii dziennych i nocnych, przewozów re-kreacyjnych, turystycznych oraz okazjo-nalnych, jak również autobusowej komu-nikacji zastępczej). Okres 10 lat dotyczył także świadczenia usług w zakresie prze-wozu osób niepełnosprawnych w syste-mie drzwi - drzwi;
3. 3 lata - w przypadku sporządzania roz-kładów jazdy we współpracy ze ZDiT.
4. do czasu uruchomienia karty miejskiej, lecz nie dłużej niż 10 lat - w przypad-ku dystrybucji i kontroli biletów wraz ze świadczeniem usług w zakresie obsługi pasażera.
30 października 2013 roku radni podjęli uchwałę, w której wydłużali czas z punktu 3. (sporządzanie rozkładów jazdy we współpra-cy ze ZDiT), ustanawiając go na 4,5 roku (tj. do dnia 30 czerwca 2015 r.) [6].
W ostatnich dniach sierpnia 2015 roku radni pod-jęli kolejną uchwałę, w której po raz kolejny prze-dłużono termin ważności poszczególnych zadań z umowy powierzenia na rzecz MPK Łódź. Opie-rając się na treści projektu uchwały [7] możemy stwierdzić, że wskazane wyżej terminy 15, 10 oraz 3 lata miały zostać wydłużone odpowiednio do:
1. 22 lata i 6 miesięcy (tj. do dnia 28 sierpnia 2032 r.);
2. 15 lat (tj. do dnia 28 lutego 2025);
3. 4 lata i 6 miesięcy (tj. do dnia 30 czerwca 2015 r.) [8];
4. do czasu uruchomienia karty miejskiej, lecz nie dłużej niż 15 lat (tj. do dnia 28 lutego 2025 r.)
Maksymalny możliwy czas wydłużenia ważności umowy powierzenia wynikał z planów związa-nych z wymianą taboru MPK, która finansowa-na ma być m.in. ze środków unijnych z perspek-tywy 2014-2020. Znajduje to potwierdzenie zarówno w treści uzasadnienia do uchwały, jak również w materiale opublikowanym na łamach Dziennika Łódzkiego.
Tylko w przypadku gwarancji, że MPK będzie wozić łodzian, można zdobyć unijne pieniądze na tabor. Dlatego konieczne było wydłużenie okresu powierzenia usług do maksimum - pod-sumował Grzegorz Nita. [9]
Rozliczenie finansowe między ZDiT a MPK re-alizowane jest na podstawie rekompensat z tytułu powierzenia. Rekompensata taka jest określana każdorazowo dla danego roku bu-dżetowego na podstawie audytu w MPK, który powinien być przeprowadzany przez niezależ-ny podmiot. Audyt taki przeprowadzany jest w ciągu roku dwukrotnie:
1. do końca lipca roku poprzedzającego rok budżetowy (audyt ma na celu określenie kwoty rekompensaty; wyniki tego audytu są uwzględniane w projekcie budżetu);
2. każdorocznie, do końca pierwszego kwar-tału (audyt ma na celu określenie prawi-dłowości kalkulacji rekompensaty w roku poprzednim).
Określanie cen biletów w publicznym transpor-cie zbiorowym w Łodzi, zgodnie z brzmieniem art. 50a Ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o pu-blicznym transporcie zbiorowym, to domena łódzkich radnych. Jednym z przykładów działań radnych było wydłużenie ważności biletów cza-sowych 20 i 40 minutowych do odpowiednio 40 i 60 minut (uchwała weszła w życie 20 lipca 2013 roku i będzie obowiązywała do 31 paź-dziernika 2015 r.) [10]. Pozostałe zasady cen za przejazdy komunikacją zbiorową w Łodzi zosta-ły przyjęte w drodze Uchwały Nr XXXI/551/12 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 25 stycznia 2012 r. w sprawie ustalenia opłat za usługi przewo-zowe lokalnego transportu zbiorowego w Łodzi (wielokrotnie nowelizowanej).
BEZ
PIEC
ZNE
MIA
STO
IN
NA
DRO
GA
11
USP
OK
AJA
NIE
RU
CHU
PR
ZY P
OM
OC
Y M
PK
PRZYPISY
[1] Gmina miejska wykonująca zadania powiatu.
[2] Uchwała Nr LVIII/1217/13 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 6 marca 2013 r. w sprawie ogło-szenia tekstu jednolitego uchwały w sprawie utworzenia jednostki budżetowej o nazwie „Za-rząd Dróg i Transportu” oraz Uchwała Nr LVIII/1218/13 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 6 marca 2013 r. w sprawie nadania statutu jednostce budżetowej o nazwie Zarząd Dróg i Transportu. Zobacz też: informacja o statusie prawnym ZDiT na stronie instytucji www.zdit.uml.lodz.pl/pl/strona/Status_prawny/99.
[3] Pełna nazwa MPK Łódź brzmi: Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne - Łódź Sp. z o.o. MPK Łódź to jednoosobowa spółka Gminy Łódź.
[4] Umowa z MPK podpisana, strona Zarządu Dróg i Transportu, 2011.02.28, link: www.zdit.uml.lodz.pl/pl/news/pokaz/157/Umowa_z_MPK_podpisana (dostęp: 2015.09.01)
[5] Uchwała Nr C/1834/10 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 3 listopada 2010 r. w sprawie powie-rzenia Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu – Łódź Sp. z o.o. wykonywania zadania własnego Miasta Łodzi z zakresu lokalnego transportu zbiorowego.
[6] Uchwała Nr LXXIII/1535/13 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 30 października 2013 r. zmieniają-ca uchwałę w sprawie powierzenia Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu – Łódź Sp. z o.o. wykonywania zadania własnego Miasta Łodzi z zakresu lokalnego transportu zbiorowego.
[7] W chwili pisania tekstu nie została jeszcze opublikowana treść przegłosowanej uchwały. Projekt uchwały dostępny jest na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Łodzi pod adresem: www.bip.uml.lodz.pl/_plik.php?id=41742 jako Druk Nr 198/2015, projekt z dnia 20 sierpnia 2015 r. (dostęp: 2015.09.01).
[8] Zgodnie z przedstawionymi dokumentami MPK Łódź nie zostało przedłużone powierzenie w zakresie sporządzania rozkładów jazdy we współpracy z Zarządem Dróg i Transportu.
[9] Marcin Bereszczyński, MPK Łódź. Nowe tramwaje mają być kupione za kredyty i unijne dotacje, Dziennik Łódzki, 31 sierpnia 2015 r, źródło: www.dzienniklodzki.pl/artykul/6496136,mpk-lod-z-nowe-tramwaje-maja-byc-kupione-za-kredyty-i-unijne-dotacje,id,t.html (dostęp: 1 wrze-śnia 2015).
[10] Uchwała Nr LXV/1382/13 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 26 czerwca 2013 r. zmieniająca uchwałę w sprawie ustalenia opłat za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego w Łodzi.
AUTOR
JAROSŁAW GÓRALCZYKCzłonek Zarządu i Rady Programowej Fundacji Normalne Miasto – Fenomen. Administra-tywista. Pracował w zespołach roboczych przygotowujących łódzki regulamin konsultacji społecznych oraz wytyczne do pierwszego, łódzkiego budżetu obywatelskiego.
Interesuje się partycypacją społeczną, planowaniem przestrzeni, system transportowym miast, religioznawstwem i prawem.
12
W Łodzi Rada Miejska przyjęła program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogo-wego - to dokument, który zawiera nie tylko diagnozę ale i konkretne propozycje działań w obszarze bezpieczeństwa.
Na ten dokument czekaliśmy kilka lat. W międzyczasie Łódź znalazła się w czo-łówce miast najmniej bezpiecznych jeśli chodzi o ruch drogowy. Czym jest pro-gram BRD, jakie są jego założenia, jakie cele chcemy osiągnąć i jakimi metodami.
O tym będzie można przeczytać w ko-lejnej publikacji w ramach projektu Bez-pieczne Miasto - Inna Droga.
Jeśli któreś z zaprezentowanych w do-tychczasowych publikacjach rozwiązań chcielibyście wprowadzić w swoim naj-bliższym otoczeniu - zapraszamy do kon-taktu. W ramach realizowanych interwen-cji wyjaśniamy do kogo należy napisać aby poprawić bezpieczeństwo na łódz-kich ulicach.
W NASTĘPNEJ CZĘŚCI...
Katarzyna MikołajczykFundacja Normalne Miasto-Fenomen
AUTORZY Hubert Barański, Tomasz Bużałek, Jarosław GóralczykREDAKCJA JĘZYKOWA Anna JasiakFOTOGRAFIA NA OKŁADCE Tomasz BużałekFOTOGRAFIA S. 3 Tomasz BużałekFOTOGRAFIA S. 9 UnsplashSKŁAD Patryk Grądys
UTWÓR OPUBLIKOWANY na licencji niewyłącznej Creative Commons – Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0
http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0