18491683 przed witem stephenie meyer

Upload: maria94-08

Post on 30-May-2018

225 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    1/502

    Stephenie Meyer

    Przed witem(Breaking Dawn) Przeo ya Joanna Urban

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    2/502

    Dedykuj t ksi k mojej agentce ninja, Jodi Reamer. Dzi kuj Ci, e trzymaa mnie z dala od kraw dzi przepa ci. Dzi kuj tak e mojemu ulubionemu zespoowi, o bardzo adekwatnej nazwie Muse, za inspiracj , ktrej starczyo na ca sag .

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    3/502

    KSI GA PIERWSZA***

    BELLA

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    4/502

    Okres dzieci stwa nie trwa od momentu narodzin do chwili osi gni cia pewnego wieku. Nie jest tak, e dziecko dorasta i odkada na bok swoje dzieci ce sprawy. Dzieci stwo to krlestwo, w ktrym nikt nie umiera. Edna St. Vincent Millay (1892-1950), poetka ameryka ska

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    5/502

    PrologOtaram si ju o mier tyle razy, e dawno ju wyrobiam norm przeci tnego miertelnika do czego takiego jednak trudno si przyzwyczai. Nie mogam przywykn do tego uczucia, ale z drugiej strony, by mo e zaczynaam oswaja si z my l , e podobne sytuacje s w moim przypadku nieuniknione. Chyba rzeczywi cie przyci gaam je jak magnes. Wymykaam si mierci, ale ta, uparcie, zawsze po mnie wracaa. I znowu wrcia. Tyle e, tym razem, wybraa sobie zaskakuj co odmiennego wysannika. Do tej pory wszystko byo proste. Baam si , to prbowaam uciec.

    Nienawidziam, to prbowaam walczy. Moje reakcje nie byy skomplikowane, bo izabjcy, z ktrymi miaam do czynienia, podpadali tylko pod jedn kategori wszyscy bez wyj tku byli potworami, wszyscy byli moimi wrogami. A teraz... Prawda jest taka, e kiedy kocha si tego, kto chce ci zabi, brakuje wyboru. Co mogam zrobi? Jak mogam uciec, jak mogam walczy, skoro zadaabym wtedy ukochanejosobie bl? Skoro nie chciaa ode mnie nic innego prcz mojego ycia, jak mogam jej go nie ofiarowa? Przecie tak bardzo kochaam...

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    6/502

    1Zar czeni Nikt si na ciebie nie gapi. Naprawd . Nikt si na ciebie nie gapi. Nikt nie zwraca na ciebie najmniejszej uwagi. Ech, byam tak beznadziejna w kamaniu,e nie umiaam przekona samej siebie. Musiaam sprawdzi. W miasteczku Forks w stanie Waszyngton byy tylko trzy skrzy owania ze wiatami, ale staam wa nie na jednym z nich. Najpierw zerkn am w prawo, na minivana na s siednim pasie. Pani Weber wykr caa tuw do tego stopnia, e siedziaa praktycznie przodem do mnie. A drgn am, bo okazao si , e widrowaa mnie wzrokiem. Ku mojemu zdziwieniu,

    ani nie odwrcia gowy, ani nawet si nie zawstydzia. Hm... Gapienie si na kogo byo oznak zych manier, prawda, czy co mnie omin o? A mo e stanowiam jaki wyj tek? A potem przypomniaam sobie, e szyby mojego auta byy tak mocno przyciemniane, e kobieta moga nie wiedzie, e to ja, a co dopiero, e j przyapaam. Usiowaam pocieszy si my l , e to nie we mnie si tak wpatruje, tylko po prostu w mj samochd. Mj nieszcz sny nowy samochd... Zerkn am w lewo i z moich ust wyrwa si j k. Dwch pieszych stao na skraju chodnika przy pasach, rezygnuj c z mo liwo ci przej cia na drug stron . Za nimi, przez okno swojego sklepiku z pami tkami wygl da pan Marshall. C , przynajmniej nie mia nosa przyklejonego do szyby. Jeszcze nie. wiato zmienio si na zielone, wi c chc c im wszystkim jak najszybciej zej z oczu, odruchowo (i bezmy lnie) wcisn am z caej siy peda gazu, tak jak wcze niej robiam z moj s dziw furgonetk , ktra inaczej po prostu nie ruszyaby z miejsca. Silnik zawarcza jak poluj ca pantera.

    Auto wyskoczyo do przodu tak byskawicznie, e a wcisn o mnie w siedzenie z czarnej skry, a o dek przywar mi na moment do kr gosupa. Ach! znowu mimowolnie j kn am. Wymacaam hamulec. Na szcz cie, tym razem nie straciam gowy i potraktowaam go jak najdelikatniej. Samochd i tak momentalnie stan . Nie odwa yam si rozejrze, eby sprawdzi reakcj czwrki obserwatorw. Je li mieli wcze niej jakie w tpliwo ci, kto siedzia za kierownic , wa nie si ich pozbyli. Czubkiem buta popchn am gaz o p milimetra i nareszcie opu ciam feralne skrzy owanie. Zmierzaam do pobliskiej stacji benzynowej. Gdyby nie to, e je dziam ju na oparach, nigdy nie pokazaabym si w centrum. Odmawiaam sobie ostatnio bardzo wielu rzeczy, yj c bez ulubionych sodyczy i nowej pary sznurowade byle tylko unika ludzi. Spiesz c si szale czo, jakbym braa udzia w jakim wy cigu, w kilka sekund otworzyam klapk wlewu paliwa, odkr ciam korek, wsun am kart do czytnika i wetkn am dysz w

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    7/502

    otwr. Tylko na tempo tankowania nie miaam wpywu. Cyferki na dystrybutorzezmieniay si tak powoli, jakby chciay mnie rozdra ni. So ce znikn o za chmurami m yo, jak zwykle ale i tak miaam wra enie, e spada na mnie snop wiata, a owo wiato skupia uwag wszystkich wok na pier cionku na mojej lewej doni. W takich chwilach, kiedy czuam na plecach zaciekawione spojrzenia,wydawao mi si , e mj pier cionek pulsuje niczym neon: Hej, hej! Tu jestem! Popatrzcie na mnie! Wiedziaam, e to gupie tak si tym wszystkim przejmowa. Czy naprawd byo to takie wa ne, co kto my la o moich zar czynach? O moim nowym

    samochodzie? O l ni cej czarnej karcie kredytowej w tylnej kieszeni spodni, ktra palia niczym rozgrzane do biao ci elazo? Albo o tym, e w tajemniczy sposb dostaam si na jedn z najlepszych uczelni w kraju? Niech sobie my l , co chc mrukn am pod nosem. Przepraszam... usyszaam za sob m ski gos. Odwrciam si i zaraz tego po aowaam. Przy zaparkowanej obok nowoczesnej terenwce z nowiutkimi kajakami na dachu stao dwch m czyzn. aden z nich nie patrzy w moj stron obaj gapili si na mj wz. Osobi cie zupenie mnie nie rusza, no ale ja byam osob dumn z tego, e rozpoznaj znaczki toyoty, forda i chewoleta. Moje auto, owszem, byo czarne, l ni ce i pi kne, ale jak dla mnie, nadal pozostawao tylko autem. Przepraszamy, e zawracamy gow , ale jaki to model? zapyta jeden z m czyzn. No, mercedes, prawda? Tak, oczywi cie odpar grzecznie mj rozmwca, chocia jego kolega wznis oczy ku niebu. Tyle to wiemy. Ale... to chyba mercedes guardian, prawda? Wymwi t nazw niemal e z

    czci . Pomy laam sobie, e pewnie atwo znalazby wsplny j zyk z Edwardem (z moim narzeczonym Edwardem nie byo co si tego wypiera, nie na kilka dni przed lubem). Pono nie s jeszcze dost pne w Europie ci gn m czyzna a co dopiero tutaj. Powtrnie przejecha wzrokiem po karoserii. Jak dla mnie, auto nier nio si zbytnio od innych sedanw mercedesa, ale co ja tam wiedziaam. Zreszt , co innego chodzio mi wa nie po gowie wspomniawszy Edwarda, znowu zacz am zastanawia si nad tym, jaki jest wa ciwie mj stosunek do takich sw jak narzeczony, lub, m i tym podobne. Trudno mi byo sobie to poukada. Wychowano mnie tak, e krzywiam si na sam my l o bukietach i biaych sukniach z bufami, ale nie to byo najgorsze. Du o bardziej m czyam si , prbuj c po czy swoj koncepcj m a osoby, w moim przekonaniu, statecznej, szanowanej i nudnej ze swoj koncepcj Edwarda. Rwnie dobrze mogabym usiowa wyobrazi sobie archanioa jako ksi gowego! Edward wedug mnie za nic nie pasowa do tak

    przyziemnej roli. Jak zwykle, gdy w gr wchodzi mj ukochany, zapomniaam o bo ym wiecie. Nieznajomy od terenwki musia go no odchrz kn , eby sprowadzi mnie z powrotem na ziemi nadal oczekiwa ode mnie jakich dodatkowych informacji na temat samochodu.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    8/502

    Ja tam nic nie wiem przyznaam szczerze. Mog sobie zrobi z nim zdj cie? Potrzebowaam troch czasu, eby zrozumie, o co mu chodzi. Chce pan sobie zrobi zdj cie z moim autem? powtrzyam. Inaczej nikt mi nie uwierzy, e co takiego widziaem. Musz mie jaki dowd. Prosz bardzo. Nie ma sprawy. Szybko odwiesiam dysz na miejsce i wsiadam do rodka, eby nie znale si w kadrze, tymczasem mio nik motoryzacji wydoby z plecaka imponuj cy rozmiarami aparat jak dla zawodowcy, wr czy go koledze i stan przy masce. Po chwili zamienili si miejscami, a jeszcze p niej przenie li si kawaek dalej, eby zrobi kilka zdj

    od tyu. Jak ja t skni za moj furgonetk po aliam si sama sobie. e te akurat musiaa wyzion ducha zaledwie kilka tygodni po tym, jak zgodzili my si z Edwardem, e ka de z nas pjdzie na jaki kompromis, z czego ja b d musiaa, mi dzy innymi, pozwoli kupi sobie nowy samochd, kiedy mj stary nie b dzie si ju nadawa do u ytku. Czy to aby na pewno by zbieg okoliczno ci? Edward twierdzi, e w awarii furgonetki nie byo nic dziwnego e by to zgon z przyczyn naturalnych su ya w ko cu ludziom kilkadziesi t lat. Taka bya jego wersja. A ja, niestety, nie miaam mo liwo ci jej zweryfikowa, bo mj ulubiony mechanik... Nie, nie, tego tematu nie zamierzaam teraz roztrz sa. Zamiast tego wsuchaam si w dochodz ce z zewn trz gosy obu m czyzn. Widziaem w necie filmik, na ktrym potraktowali go miotaczem ognia, i nawet lakier mu si nie zacz uszczy. Jasne, e nie. Po tym cude ku to czog mo na by przetoczy i nic. Tutaj to na takie modele nie ma wzi cia. To jest auto dla bliskowschodnich

    dyplomatw, handlarzy broni i baronw narkotykowych. To dla nich projektuje si takie fortece. No to kim ona jest, jak s dzisz? spyta ciszej ten, co przedtem wywraca oczami. Skuliam si , czerwieniej c. Cii nakaza mu mj niedawny rozmwca. Cholera j wie. Nie mam poj cia, na co tu komu szyby odporne na pociski i dwie tony elastwa na sam pancerz. Mo e wybiera si nim w jakie bardziej niebezpieczne rejony wiata? Pancerz? wietnie. W dodatku dwutonowy. I te szyby! Odporne na co? Na pociski? To ju zwyke kuloodporne nie wystarczay? C , wszystko to skadao si w logiczn cao dla kogo obdarzonego, nazwijmy to, specyficznym poczuciem humoru. Dobrze wiedziaam, e Edward niecnie wykorzysta nasz umow i ufunduje mi co tak bardzo ekstrawaganckiego, e nigdy niczym nie b d mu w stanie tego wynagrodzi. Co , przez co b d czua si za enowana. Co , przez co wszyscy b d si za mn ogl da. Je li si czego nie spodziewaam, to tylko tego, e przyjdzie mu zast pi moj furgonetk tak szybko.

    No i kiedy ju zgodziam si , e mj stary wz nadaje si tylko do muzeum, nawet w najczarniejszych

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    9/502

    scenariuszach nie przewidywaam, e nowe samochody b d dwa. Samochd przed lubny i samochd po lubny tak mi to wyja ni, kiedy poirytowana zarzuciam mu, e przesadza. Tak, mercedes by tylko na razie ot, takie autko zast pcze. Edward powiedzia, e go wypo yczy i e zwrci zaraz po weselu. Nie mogam zrozumie, po co tak komplikowa sobie ycie. U wiadomili mi to dopiero dwaj nieznajomi na stacji benzynowej. Ha, ha. Czyli byam a tak wielkim pechowcem, e zdaniem Edwarda, potrzebowaam pancernego auta, eby nie naruszy swojej kruchej ludzkiej powoki? wietny dowcip. On i bracia musieli mie ze mnie

    niezy ubaw. A mo e... A mo e to jednak wcale nie art, guptasku? podszepn mi gosik z g bi mojej gowy. Mo e on naprawd si o ciebie martwi? Nie pierwszy raz przesadzaby, maj c na wzgl dzie twoje bezpiecze stwo. Westchn am. Samochodu po lubnego jeszcze nie widziaam. Sta w najdalszym k cie obszernego gara u Cullenw, przykryty pacht materiau. Zdawaam sobie spraw , e wi kszo ludzi na moim miejscu dawno by ju tam zajrzaa, ale naprawd nie chciaam wiedzie, co mnie czeka. Kolejne opancerzone auto raczej nie bo po miesi cu miodowym miaam ju nie potrzebowa takiej ochrony. Miaam sta si niemal e niezniszczalna. Bya to tylko jedna z rzeczy, ktrych nie mogam si doczeka. Ale nie zaliczay si do nich bynajmniej ani drogie samochody, ani ekskluzywne karty kredytowe. Hej! zawoa ten, ktry mnie wcze niej zagadn . Staraj c si co zobaczy przez przyciemnian szyb , pomi dzy jej tafl a swoj twarz zrobi ze swoich doni co na ksztat tunelu. Ju sko czyli my! Dzi kujemy! Nie ma za co! odkrzykn am.

    Nieco spi ta, zapu ciam silnik i ostro nie, powolutku, wcisn am peda gazu. Co kilka metrw na supach telefonicznych i pod znakami drogowymi wisiay te okropne,pofalowane od wilgoci ogoszenia. Odk d si pojawiy, pokonaam drog z centrum do domu wiele razy, ale wci nie udawao mi si ich ignorowa. Kiedy mj wzrok pada na ktre z nich, za ka dym razem czuam si tak, jakbym dostawaa w twarz. I uwa aam, e jak najbardziej na to zasuguj . Chc c nie chc c, powrciam do tematu, od ktrego par minut wcze niej zdoaam si oderwa. Jad c t drog , nie dawao si go ju unika. Zdj cie mojego ulubionego mechanika widniao przecie na ka dym z mijanych przeze mnie plakatw. Zdj cie mojego najlepszego przyjaciela. Mojego Jacoba. Tych ogosze w stylu ktokolwiek widzia nie wymy li wcale ojciec Jacoba. To mj ojciec, Charlie, wydrukowa je i porozwiesza po caymmiasteczku. Wisiay zreszt nie tylko w Forks byy i w Port Angeles, i w Sequim, i w Hoquiam, i w Aberdeen, i w ka dej innej miejscowo ci w obr bie pwyspu

    Olympic. Charlie postara si te o to, eby jego plakat zosta

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    10/502

    wyeksponowany na ka dym posterunku policji w stanie Waszyngton. Na jego wasnym posterunku sprawie zagini cia Jacoba po wi cono osobn tablic korkow . Tyle e, co bardzo go frustrowao, przez wi kszo czasu ziaa ona pustkami. Charliego nie frustrowa nie tylko niky odzew, z jakim spotkaa si jego akcja. Najbardziej zawid go Billy jego najlepszy przyjaciel, ojciec Jacoba. Billy wa ciwie wcale si nie zaanga owa w poszukiwania swojego szesnastoletniego syna. Odmwi nawet rozwieszenia ogosze w swoim rodzinnym La Push, rezerwacie india skim le cym na wybrze u na pnoc od Forks. Zachowywa si tak, jakby pogodzi si z losem.

    Oznajmi Charliemu, e Jacob jest ju dorosy i jak b dzie chcia, to sam wrci. Charliego frustrowao co jeszcze to, e ja rwnie byam tego zdania. Te niczego nie rozwieszaam. Powd by prosty zarwno Billy, jak i ja, z grubszawiedzieli my, co si z Jacobem dzieje, i mieli my stuprocentow pewno , e je li nawet ktokolwiek go widzia, to nie zobaczy chopaka ze zdj cia. Na widok plakatw, jak zwykle, cisn o mnie w gardle, a do oczu napyn y zy. Dobrze, e Edward wybra si akurat w t sobot na polowanie. Gdyby zobaczy, co si ze mn dzieje, sam te poczuby si okropnie. Niestety, to, e bya sobota, miao te wady. Kiedy skr ciam w swoj ulic , ujrzaam radiowz ojca stoj cy na naszym podje dzie. Charlie znowu zrezygnowa z wyjazdu na ryby. Nadal si boczy, e ju za kilka dni mia wyda jedyn crk za m . A skoro by w domu, musiaam ju teraz wykona pewien telefon. Bardzo mi zale ao na tym, eby zadzwoni w pewne miejsce, ale w obecno ci ojca byo to niemo liwe. Zaparkowawszy koo swojej

    nieczynnej furgonetki, si gn am do schowka po komrk od Edwarda. Wybraam numer i czekaj c, a kto odbierze, przeniosam palec nad przycisk, ktrym ko czyo si rozmow . Tak na wszelki wypadek. Halo? usyszaam glos Setha Clearwatera. Odetchn am z ulg . Byam zbyt wielkim tchrzem, eby rozmawia z jego starsz siostr Le . Kiedy w gr wchodzia jej osoba, zwroty takie, jak chyba by mnie zabia, przestaway by jedynie niewinnymi metaforami. Cze , Seth. Tu Bella. Cze , Bella! I co tam u ciebie? Mam w gardle olbrzymi kluch . Rozpaczliwie szukam pocieszenia. W porz dku. Dzwonisz, eby by na bie co, co? Jeste jasnowidzem. Jakim tam jasnowidzem. adna ze mnie Alice za artowa. Po prostu jeste przewidywalna a do blu. By jedynym czonkiem sfory z La Push, ktremu wymwienie imienia ktrego z Cullenw przychodzio z tak atwo ci . Mg nawet dowcipkowa sobie z mojej niemal e

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    11/502

    wszechwiedz cej przyszej szwagierki. Wiem, wiem. Zawahaam si . Jak on si czuje? Seth westchn . Jak zawsze. Nie chce z nami rozmawia, chocia wiemy, e nas syszy. Stara si , tak jakby, nie my le po ludzku. Jedzie na czystym instynkcie. Wiecie, gdzie teraz jest? Gdzie w pnocnej Kanadzie. Nie powiem ci, w ktrej prowincji, bo nie zwraca uwagi na takie rzeczy jak drogowskazy. Czycokolwiek wskazuje na to, e mgby... Nie. Nie chce wraca. Przykro mi. Przekn am go no lin . Nie ma sprawy, Seth. Wiem, jak jest. Tylko cay czas, jak gupia, mam nadziej . My tu wszyscy te . Dzi ki, e si ode mnie nie

    odwrcie . Wiem, e reszta musi mie ci to za ze. Rzeczywi cie, twojego fanklubu tu nie zao przyzna wesoo. Co poradzi. Jak dla mnie, to Jacob dokona pewnego wyboru, i ty dokonaa pewnego wyboru, i tyle. Ale oni swoje. Jakeowi te si nie podoba ich postawa. Chocia to, e go kontrolujesz, te mu si oczywi cie nie podoba. Zaskoczy mnie t informacj . My laam, e si z wami nie kontaktuje. Stara si , jak mo e, ale wszystkiego nie jest w stanie przed nami ukry. Czyli Jacob wiedzia, e si o niego martwi . Nie byam pewna, jak si z tym czuj . C , przynajmniej wiedzia, e o nim nie zapomniaam. A nie wykluczaam, e mg mnie mie za kogo zdolnego do czego takiego. No to chyba do zobaczenia na... lubie powiedziaam, z trudem wyrzucaj c z siebie to ostatnie sowo. Tak, pojawimy si z mam na sto procent. Super, e nas zaprosia . To mio z twojej strony. Entuzjazm w jego gosie wywoa na mojej twarzy u miech. Wprawdzie to Edward wymy li, eby zaprosi Clearwaterw, ale

    cieszyam si , e przyszo mu to do gowy. Seth mia by dla mnie na lubie kim w rodzaju symbolicznego cznika pomi dzy mn a moim zaginionym dru b . Nie mogabym si bez was obej . Pozdrw ode mnie Edwarda. Jasne. Pokr ciam gow . Cay czas trudno mi byo uwierzy, e Edward i Seth naprawd si zaprzyja nili. By to jednak dowd, e wszystko mogo si jeszcze zmieni. e wampiry i wilkoaki mogy y ze sob w zgodzie, je li tylko obie strony wykazyway dobr wol .

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    12/502

    Byli tacy, ktrych ta koncepcja niezbyt zachwycaa. Ach wyrwao si Sethowi. E Leah wrcia. No to cze ! Roz czyli my si . Poo yam telefon na siedzeniu i zacz am szykowa si psychicznie do wej cia do domu, gdzie czeka na mnie ojciec. Biedny Charlie! Tyle si na niego naraz zwalio! Prawie tak samo, jak o Jacoba, martwi si i o mnie swoj niepokorn crk , ktra dopiero co uko czya szko redni , a ju postanowia zmieni stan cywilny. Id c w m awce w kierunku domu, si gn am pami ci do owego wieczoru, kiedy to powiadomili my go o swoich planach... *** Kiedy d wi ki wydawane przez parkuj cy radiowz zaanonsoway

    przybycie Charliego, pier cionek zacz mi niezno nie ci y, jakby wa y p tony. Miaam ochot schowa lew do do kieszeni albo na niej usi , ale Edward powstrzyma mnie, gdy tylko drgn am. Przesta si wierci, Bello. Pami taj, e nie masz si przyzna przed Charliem do popenienia morderstwa. atwo ci mwi. Nadstawiam uszu. O chodnik ju uderzay rytmicznie podeszwy ci kich policyjnych butw. Chwil p niej zadzwoniy wkadane w zamek klucze. Przypomniay mi si te sceny z horrorw, w ktrych ofiara u wiadamia sobie, e zapomniaa zamkn drzwi wej ciowe na zasuwk . Uspokj si szepn Edward, sysz c, jak szybko zacz o bi mi serce. Otworzone energicznie drzwi uderzyy o cian . Zadr aam, jakby kto potraktowa mnie paralizatorem. Witaj, Charlie! zawoa Edward. Nie by anitroch spi ty. Jeszcze nie! sykn am. Czemu? Poczekaj, a odwiesi kabur ! Edward za mia si i woln r k odgarn sobie wosy z czoa. W drzwiach stan Charlie. Nadal by w mundurze i nadal by uzbrojony. Kiedy zobaczy nas razem, z

    wysikiem powstrzyma grymas rozdra nienia. W ostatnim czasie wkada wiele trudu w to, eby polubi Edwarda. Byam pewna, e to, co mieli my mu do przekazania, natychmiast poo y kres tym prbom. Cze , dzieci. Co sycha? Chcieliby my z tob porozmawia oznajmi Edward pogodnie. Mamy dobre nowiny. W uamku sekundy wysilon uprzejmo na twarzy Charliego zast pia podejrzliwo . Dobre nowiny? warkn , patrz c prosto na mnie.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    13/502

    Usi d sobie. Unisszy jedn brew, wpatrywa si we mnie kilka sekund, po czym podszed do fotela i przysiad na samym jego brzegu, wyprostowany jak struna. Nie denerwuj si , tato powiedziaam, przerywaj c pen napi cia cisz . Nie ma czym. Edward si skrzywi. Domy liam si , e wolaby usysze co w rodzaju: Och, tato, taka jestem szcz liwa!. Jasne, Bella, ju ci wierz . Je li nie ma czym, to czemu tak si tu przede mn pocisz? Wcale si nie poc skamaam. Spu ciam wzrok i trwo nie wtuliam si w Edwarda, przecieraj c jednocze nie odruchowo praw doni czoo, eby usun z niego dowody rzeczowe. Jeste w

    ci y! wybuchn Charlie. Przyznaj si , jeste w ci y! Chocia pytanie to byo raczej skierowane do mnie, wpatrywa si teraz gniewnie w Edwarda. Byam gotowa przysi c, e przesun r k w stron kabury. Sk d! Wcale nie! zaprotestowaam. Miaam ochot da Edwardowi sjk w bok, ale wiedziaam, e tylko dostan od tego siniaka. A mwiam mu, e wszyscy dojd wa nie do takiego wniosku! Z jakiego innego powodu kto zdrowy na umy le miaby bra lub w wieku osiemnastu lat? (Usyszawszy jego odpowied , wywrciam oczami. Z mio ci. Tak, jasne). Zazwyczaj wystarczyo na mnie spojrze, eby oceni, czy kami czy nie. Charlie przyjrza mi si uwa niej i nieco zagodnia. Och. Przepraszam. Przeprosiny przyj te. Milczeli my przez du sz chwil . W ko cu dotaro do mnie, e obaj spodziewaj si , e to ja pierwsza si odezw . Spanikowana, zerkn am na Edwarda. Nie byo sposobu, by cho jedno sowo na temat naszych zar czyn przeszo mi przez gardo. Odpowiedzia mi u miechem i przenis wzrok na ojca. Charlie,

    jestem wiadomy, e zabraem si do tego w zej kolejno ci. Zgodnie z tradycj , powinienem by najpierw zwrci si do ciebie. Ale skoro Bella i tak ju si zgodzia, a jej opinia jest tu przecie najwa niejsza, pozwalam sobie, zamiast o jej r k , prosi ci o bogosawie stwo. Zamierzamy si pobra, Charlie. Kocham j bardziej ni cokolwiek innego na wiecie, kocham j nad ycie, i jakim cudem, ona te mnie rwnie mocno kocha. Czy dasz nam swoje bogosawie stwo? By taki pewny siebie, tak spokojny. Nagle, wsuchuj c si w ton jego gosu, do wiadczyam rzadkiego uczucia na moment spojrzaam na wiat jego oczami i przez uamek sekundy wszystko to, o czym mwi, wydao mi si najzupeniej logiczne. A potem zauwa yam, co si dzieje z Charliem, ktry wa nie dostrzeg mj pier cionek. Z zapartym tchem ledziam, jak jego skra zmienia kolor z r owego na czerwony, z czerwonego na fioletowy, z fioletowego na granatowy. Zacz am podnosi si z miejsca. Nie

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    14/502

    jestem pewna, po co mo e, eby zastosowa r koczyn Heimlicha, w razie gdyby jednak si krztusi? Ale Edward zapa mnie za r k i tak cicho, e tylko ja usyszaam, szepn : Daj mu minutk . Tym razem milczeli my znacznie du ej. Twarz ojca przybraa w ko cu normalny kolor. Zacisn usta i zmarszczy czoo rozpoznaam jego min oznaczaj c , e intensywnie nad czym rozmy la. Przygl da nam si i przygl da, a wreszcie poczuam, e Edward si rozlu nia. Nie mog powiedzie, e jestem zaskoczony mrukn Charlie. Wiedziaem, e pr dzej czy p niej zrobicie taki numer. Odetchn am g boko. Jeste pewna, e to dobry

    pomys? spyta, posyaj c mi gro ne spojrzenie. Jestem pewna na sto procent, e Edward to ten jedyny odpowiedziaam bez zaj kni cia. Ale po co od razu wychodzi za m ? Po co ten po piech? Znowu robi si podejrzliwy. Po piech bra si st d, e z ka dym przekl tym dniem zbli ay si moje dziewi tnaste urodziny, a Edward mia ju po wieczno mie lat siedemna cie. Musiaam jak najszybciej sta si nie miertelna. Co to miao wsplnego z braniem lubu? Ot mj ukochany, w ramach skomplikowanej umowy, ktr zawarli my, zgodzi si na przeprowadzenie caej operacji pod warunkiem, e wcze niej zostan jego on . Je li o mnie chodzio, zawarcie ma e stwa nie byo mi do niczego potrzebne. Rzecz jasna, nie byy to szczegy, ktrymi mogabym si podzieli z Charliem. Jesieni zaczynamy studia w innym mie cie przypomnia mu Edward. Chciabym, eby wszystko odbyo si ... tak, jak nale y. Tak mnie wychowano. Wzruszy ramionami. Nie przesadza w czasie pierwszej wojny wiatowej, kiedy sam by nastolatkiem, obowi zyway jeszcze

    bardzo surowe normy obyczajowe. Charlie wykrzywi usta. Zastanawia si , do czego by si tu przyczepi. Ale co mia powiedzie? Wolabym, eby cie yli w grzechu? By ojcem mia zwi zane r ce. Wiedziaem, e tak to si sko czy mrukn pod nosem, ci gaj c brwi. Nagle z jego twarzy zniky wszelkie negatywne emocje. Tato? spytaam zaniepokojona. Zerkn am na Edwarda, ale i jego mina nic mi nie mwia. Patrzy na ojca. Ha, ha, ha! Charlie znienacka wybuchn miechem. A podskoczyam. Ha, ha, ha! Zgi si w p i cay si trz s. Nie wiedziaam, co jest grane. Zdezorientowana, spojrzaam na Edwarda, ale mia zaci ni te usta, jakby sam rwnie powstrzymywa si od miechu. A bierzcie sobie ten lub wykrztusi Charlie. Nie ma sprawy. Znowu zanis si miechem. Tylko... Tylko co? spytaam. Tylko mamie b dziesz musiaa to przekaza sama, moja panno! Nie pisn jej ani

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    15/502

    sweczka, o nie! Nie chc ci odbiera tej przyjemno ci! I dalej si ze mnie mia. *** Zatrzymaam si z r k na gace w drzwiach wej ciowych i u miechn am do siebie. Jasne, byam przera ona, kiedy mi to oznajmi. Czy mogo by co gorszego od obowi zku przekazania wie ci Renee? lub zaraz po szkole redniej znajdowa si na wy szym miejscu jej czarnej listy ni wrzucanie ywych szczeniakw do wrz tku. Kto mg przewidzie jej reakcj ? Nie ja. I z pewno ci nie Charlie. Mo e Alice, ale nie wpadam na to, eby j o to zapyta. C , Bello powiedziaa Renee, po tym jak udao mi si wyj ka: Mamo, wychodz za m za

    Edwarda. Jestem troch za na was, e nie powiadomili cie mnie wcze niej. Bilety lotnicze dro ej z dnia na dzie . Ojej... przypomniao jej si . A co z gipsem Phila? S dzisz, e zd mu go zdj ? To by fatalnie wygl dao na zdj ciach, gdyby nie by w smokingu... Zaraz, mamo, zaczekaj przerwaam jej. Co masz na my li, mwi c, e mogli my powiadomi ci wcze niej? Dopiero dzisiaj si za... za... Nie byam w stanie wymwi sowa zar czyli my. Dopiero dzisiaj wszystko obgadali my. Dzisiaj? Naprawd ? A to ci niespodzianka. My laam... Co my laa ? Kiedy tak pomy laa ? Wiesz, kiedy odwiedzili cie mnie w kwietniu, wydao mi si , e klamka ju zapada, je li rozumiesz, o co mi chodzi. Nie trudno ci przejrze, kochanie. Ale nic nie mwiam, bo wiedziaam, e nic dobrego by z tego nie wyniko. Jeste jak swj ojciec. Westchn a z rezygnacj . Kiedy ju podejmiesz jak decyzj , nie ma sensu z tob dyskutowa. No i, te tak samo jak Charlie, jak ju co postanowisz, to to realizujesz. A

    potem powiedziaa ostatni rzecz, jak spodziewaam si usysze od swojej matki. Nie popeniasz tego samego b du, co ja, Bello. Po tonie twojego gosu poznaj , e masz niezego stracha, i domy lam si , e to mnie si tak boisz. Zachichotaa. Boisz si , co sobie pomy l . I nic dziwnego, bo tyle ci nagadaam w przeszo ci o ma e stwie i gupocie modych. Niczego nie odszczekuj , ale musisz zrozumie, e to wszystko, o czym zawsze mwiam, odnosio si tylko do mnie samej. Ty popeniasz swoje wasne b dy. Jestem pewna, e tego i owego b dziesz w yciu aowa. Ale stao nigdy nie bya dla ciebie problemem, skarbie. Masz wi ksz szans na udany zwi zek ni wi kszo znanych mi czterdziestolatkw. Znowu si za miaa. Och, moja dojrzaa nad wiek creczko... Jak to dobrze, e najwyra niej znalaza kogo o duszy rwnie starej, co twoja. Czyli nie jeste ... w cieka? Nie powiesz mi, e zmarnuj sobie ycie? No c , oczywi cie wolaabym, eby poczekaa z tym kilka lat. Czy ja wygl dam

    na te ciow ? Sama sobie odpowiedz. Ale tu nie chodzi o mnie. Tu chodzi o ciebie. Jeste szcz liwa?

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    16/502

    Czy ja wiem? Czuj si , jakbym dostaa wa nie motkiem po gowie. Za miaa si . Czy czujesz si szcz liwa przy Edwardzie? Tak, ale... Czy wydaje ci si , e kiedy by mo e b dziesz chciaa by z kim innym? Nie, ale... Ale co? Nie masz zamiaru mi powiedzie, e tak samo odpowiedziaaby ka da inna zakochana po uszy nastolatka? Ty nigdy nie bya nastolatk , kochanie. Dobrze wiesz, co jest dla ciebie najlepsze. Renee nie tylko zaakceptowaa nasze plany zaanga owaa si te niespodziewanie w szykowanie zbli aj cej si uroczysto ci. Ka dego dnia sp dzaa par adnych godzin na rozmowach telefonicznych z Esme, przyszywan matk

    Edwarda, ktr z miejsca bardzo, ale to bardzo polubia. Tak, los oszcz dzi nam konfliktu pomi dzy te ciowymi. W tpiam zreszt , by ktokolwiek by w stanie nie polubi kogo tak kochanego, jak Esme. Ja sama j uwielbiaam. Mogam odetchn z ulg . Rodzina Edwarda i moi rodzice zaj li si wszystkim, tak e ja sama nie musiaam ani niczego robi, ani o niczym wiedzie, ani nawet o niczym my le. Charlie by, rzecz jasna, w cieky, ale pi kne byo to, e nie by w cieky na mnie. To Renee mia za zdrajc . Liczy na to, e odegra za niego rol surowego rodzica, a tu nic. Wyci gn asa z r kawa postraszy mnie mam ale nic z tego nie wyniko. By teraz bezradny, o czym dobrze wiedzia. Co mu pozostawao?Kr cenie si po domu z min cierpi tnika i mamrotanie czego o tym, jak to ju nikomu nie mo na zaufa... To ja! Wrciam! zawoaam, przekraczaj c prg. Z pokoju dobieg gos ojca: Czekaj, Bells! Stj tam! H ? zdziwiam si , ale i tak odruchowo si zatrzymaam. Jeszcze chwilk . Au! Alice, ukua mnie! Alice?

    Przepraszam zaszczebiotaa. Ale chyba nie mocno, prawda? Krwawi ! Sk d. Nie mogam ci przebi skry. Zaufaj mi, Charlie. Co si tam dzieje? spytaam zaintrygowana, nie wiedz c, czy zrobi tych kilka krokw do przodu, czy lepiej nie. Daj nam trzydzie ci sekund poprosia Alice a twoja cierpliwo zostanie nagrodzona. Tak, tak doda Charlie. Zacz am przebiera nogami, cicho odliczaj c. Zanim jeszcze doszam do trzydziestu, Alice powiedziaa: Okej, Bello, mo esz wej ! Zachowuj c ostro no , skr ciam za rg i znalazam si w naszym saloniku.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    17/502

    Och. Ojej, tato. Wygl dasz jak... Gupek? wszed mi w sowo. Chciaam powiedzie, e jak prawdziwy d entelmen. Zarumieni si . Alice uj a go za okie i obrcia powoli wok jego wasnej osi, eby zademonstrowa mi ze wszystkich stron bladoszary smoking. Przesta , Alice. Wygl dam jak idiota. Nikt ubrany przeze mnie nie mo e wygl da jak idiota. Ona ma racj , tato. Prezentujesz si fantastycznie. Z jakiej to okazji? Alice wzniosa oczy ku niebu. To tylkoprzymiarka. Dla was obojga. Po raz pierwszy oderwaam wzrok od wyelegantowanegoCharliego i zobaczyam, e z oparcia kanapy zwisa starannie odo ony pokrowiec z

    niepokoj co bia zawarto ci . O, nie! Przenie si do swojego magicznego zak tka. To nie potrwa dugo. Wzi am g boki wdech i zacisn am powieki. Nie otwieraj c oczu, wdrapaam si niezdarnie po schodach, a stan wszy na rodku swojego pokoju, rozebraam si do bielizny i rozo yam szeroko r ce. Pomy laby kto, e mam ci tu wsadza bambusowe drzazgi pod paznokcie mrukn a Alice, zamykaj c za sob drzwi. Pu ciam t uwag mimo uszu. Byam w swoim magicznym zak tku. W moim magicznym zak tku cay ten cyrk zwi zany ze lubem by ju za mn , a wszelkie wspomnienia z nim zwi zane wyparte z mojej wiadomo ci. Byli my tam sami, tylko Edward i ja. Sceneria bezustannie si zmieniaa raz by to zamglony las, innym razem arktyczna noc albo wielkie miasto z zachmurzonym niebem wszystko dlatego, e mj ukochany nie chcia mi zdradzi, dok d pojedziemy w podr po lubn , ebym miaa niespodziank . Ale te cel naszej podr y nie by dla mnie a taki wa ny. Edward i ja byli my razem, a ja posusznie wywi zaam si z

    warunkw naszej umowy. Przede wszystkim, co byo dla niego najistotniejsze,zostaam jego on . Przyj am te jego ekstrawaganckie prezenty i zapisaam si , cho nie miao to zupenie sensu, na studia w presti owym Dartmouth College w stanie New Hampshire. Teraz przysza kolej na niego. Przed zmienieniem mnie wwampira co byo najistotniejsze dla mnie przyrzek mi, e w ramach kompromisu zrobi co jeszcze. Edward by obsesyjnie zatroskany tym, z ilu to ludzkich do wiadcze b d musiaa zrezygnowa, jednak je li o mnie chodzio, zale ao mi tylko na jednym z nich. Oczywi cie na tym, o ktrym, z jego punktu widzenia, dla wasnego dobra powinnam bya zapomnie. Problem polega na tym, e po naszym miesi cu miodowym miaam sta si kim zupenie innym. Widziaam nowo narodzone wampiry na wasne oczy, syszaam relacje czonkw rodziny Edwarda i wiedziaam,e przez kilka najbli szych lat opis mojej osoby b dzie mo na zamkn w dwch sowach: spragniona krwi. Miao min troch czasu, zanim na powrt

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    18/502

    miaam odzyska nad sob kontrol . Ale wraz z ni nie miaam przecie odzyska do ko ca swojego ludzkiego ja. Ju nigdy nie miaam czu si tak, jak teraz. Jak miertelniczka... ktra jest zakochana do szale stwa. Chciaam do wiadczy wszystkiego z interesuj cej mnie materii, zanim miaam zamieni swoje ciepe, kruche, targane hormonami ciao na co o wiele pi kniejszego i silniejszego... ale i zupenie dla mnie niewyobra alnego. Chciaam, eby nasz miesi c miodowy by prawdziwy. I pomimo niebezpiecze stwa, na jakie, wedug Edwarda, si nara aam, zgodzi si to moje marzenie sprbowa speni. Byam tylko nieznacznie wiadoma

    poczyna Alice i dotyku satyny na swojej skrze. W tej chwili nie obchodzio mnie ani to, e wszyscy w miasteczku o mnie plotkowali, ani to, e pewnie byam za moda na ma e stwo, ani to, e ju wkrtce miaam odegra gwn rol w pewnym bardzo kr puj cym spektaklu, na ktrym mogam potkn si o tren albo zachichota w nieodpowiednim momencie. Nie przejmowaam si nawet tym, e na lubie nie pojawi si mj najlepszy przyjaciel. Znajdowaam si z Edwardem w swoim magicznym zak tku.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    19/502

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    20/502

    Nie, nie. To twj wieczr kawalerski. Musisz i . Powiedziaam tak, ale palce prawej doni wpl taam jednocze nie w jego kasztanowe wosy, a lew doni naparam na jego plecy, eby zbytnio si ode mnie nie oddali. Pogaska mnie po twarzy. Wieczory kawalerskie s dla tych, dla ktrych ma e stwo wi e si z utrat wolno ci. A ja nie mog si ju doczeka, eby wreszcie mie te kawalerskie lata za sob . Po co kto taki, jak ja, miabym i na tak imprez ? Racja przyznaam, dotykaj c wargami lodowatej skry jego szyi. Byo prawie tak, jakby my znajdowali si w moim magicznym zak tku. Niczego nie wiadomy Charlie spa smacznie

    w swoim pokoju, mo na byo wi c sobie wyobra a, e jeste my zupenie sami. Tulili my si do siebie na moim w skim ku, na ile tylko pozwala na to gruby koc, ktrym byam otoczona ci le niczym kokonem. Nie cierpiaam tego, e nie dawao si inaczej, ale c , trudno byo o zachowanie romantycznej atmosfery, kiedy zaczynaam szcz ka z bami. A Charlie zauwa yby z pewno ci , gdybym w sierpniu w czya ogrzewanie... Konieczno zawijania si w koc miaa jednak te pewn zalet , kiedy ja si opatulaam, koszula Edwarda l dowaa na pododze. Nadal nie mogam si przyzwyczai do tego, jak perfekcyjnie by zbudowany jego mi nie zdaway si by wyrze bione Z l ni cego gadko ci marmuru. W rozmarzeniu przejechaam doni po jego klatce piersiowej, si gaj c zgrabnych paszczyzn brzucha. Edward zadr a delikatnie. Jego usta znowu odnalazy moje. Ostro nie pozwoliam sobie na to, aby koniuszkiem j zyka przesun po jego chodnych wargach. Westchn i owion a mnie sodka wo jego oddechu. Zacz odsuwa si ode

    mnie. Bya to z jego strony odruchowa reakcja, gdy tylko dochodzi do wniosku, e pozwolili my sobie na zbyt wiele gdy czu wyj tkowo silnie, e bardzo chciaby kontynuowa to, co zacz . Przez cae ycie odmawia sobie fizycznego spenienia. Stara si to dla mnie zmieni, ale wiedziaam, e go to przera a. Czekaj powiedziaam, api c go za rami i przytulaj c. Wypl taam z koca jedn nog i owin am j mu w pasie. Praktyka czyni mistrza. Za mia si . W takim razie powinno nam ju do mistrzw niewiele brakowa, prawda? Chyba ju od miesi ca nie zmru ya oka. Ale na dzi przypada prba kostiumowa przypomniaam mu a na razie wiczyli my tylko wybrane sceny. Czas nas goni. Nast pnym razem idziemy ju przecie na cao . S dziam, e go rozbawi tym teatralnym porwnaniem, ale zamiast mi odpowiedzie, zestresowa si i zrobi spi ty. Wydao mi si , e pynne zoto w jego oczach zmienio si w ciao stae. Powtrzyam sobie w my lach moj wypowied i dotaro do mnie, e dla wampira pj cie na cao miao podwjne

    znaczenie. Bello... zacz .

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    21/502

    Przesta przerwaam mu. Umowa to umowa. Sam ju nie wiem. Tak trudno mi si skoncentrowa, kiedy robisz si roznami tniona. Nie potrafi ... nie jestem wtedy w stanie jasno my le. Strac nad sob panowanie. Zrobi ci krzywd . Nic mi nie b dzie. Bello... Cii! Zatkaam mu usta pocaunkiem, eby przerwa jego atak paniki. Wszystko to syszaam ju wcze niej i nie miaam najmniejszego zamiaru pozwoli mu si wykr ci. Zwaszcza, e sama dotrzymaam sowa i miaam ju nazajutrz zosta jego on . Caowali my si troch , ale wyczuwaam, e nie jest ju w to tak zaanga owany, jak wcze niej. Znowu si martwi ci gle si

    martwi. Jaka to miaa by odmiana, kiedy mia ju straci powd, dla ktrego si tak zadr cza! Ciekawa byam, co pocznie z takimi ilo ciami wolnego czasu. Podejrzewaam, e b dzie musia znale sobie jakie nowe hobby... Nie masz pietra? spyta. Wiedziaam bez dopytywania si , o jakie l ki mu chodzi, wi c odparam: Ani troch . Naprawd ? Nie zmienia zdania? Jeszcze nie jest za p no. Czy by prbowa mnie rzuci? Za mia si . Tylko si upewniam. Nie chc , eby robia cokolwiek wbrew sobie. Na pewno nie jestem z tob wbrew sobie. A reszt jako prze yj . Zawaha si . Pomy laam, e mo e znowu paln am gaf . Nie b dziesz za bardzo cierpie? spyta cicho. Mniejsza o lub jestem przekonany, e mimo swoich obaw wietnie sobie poradzisz ale p niej... Co z Charliem? Co z Renee? Westchn am. B dzie mi ich brakowao. O wiele gorsze byo to, e i im miao brakowa mnie, ale do tego si ju nie przyznaam nie chciaam Edwardowi podsuwa argumentw. A co z Angel , Benem, Jessik , Mikiem?

    Ich te mi b dzie brakowa. U miechn am si w ciemno ciach. Zwaszcza Mikea. Och, Mik ! Jak mam y bez ciebie? Edward warkn . Zachichotaam, by zaraz spowa nie. Daj spokj, przerabiali my ju to wszystko nie raz. Wiem, e b dzie ci ko, ale tego wa nie chc . Chc by z tob i to ju na zawsze. Jedno ludzkie ycie po prostu mnie w tym wzgl dzie nie zadowoli. Na zawsze w osiemnastoletnim ciele szepn . To marzenie ka dej kobiety za artowaam.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    22/502

    Nie b dziesz si ju zmienia, nie b dziesz si rozwija... Co masz na my li? Pami tasz, jak powiedzieli my Charliemu, e zamierzamy si pobra? odpowiedzia mi powoli. Jak przyszo mu od razu na my l, e pewnie... e jeste w ci y? I e w takim razie ci zastrzeli, co? zgadam ze miechem. Przyznaj si mo e tylko przez sekund , ale mia na to ochot , prawda? Edward milcza. Co jest? Widzisz... auj , e jego podejrzenia byy bezpodstawne. Och wyrwao mi si . A jeszcze bardziej auj tego, e to po prostu niemo liwe ci gn . e nie dane nam jest to bogosawie stwo. Nienawidz siebie za to, e

    odbieram ci t mo liwo . Zatkao mnie na dobr minut . Wiem, co robi odezwaam si wreszcie. Sk d mo esz to wiedzie, Bello? Spjrz na moj matk , spjrz na moj siostr . To nie jest takie proste, jak ci si wydaje. Esme i Rosalie wcale sobie tak le z tym nie radz . A je li oka e si , e to dla mnie problem, to zrobimy to, co Esme adoptujemy. Westchn ci ko. To nie fair! powiedzia wzburzonym tonem. Nie chc , eby si dla mnie tak po wi caa. Chc ci jak najwi cej dawa, a nie co ci odbiera. Nie chc niszczy ci ycia. Gdybym tylko by czowiekiem... Zakryam mu usta doni . Nie niszczysz mi ycia, wr cz przeciwnie nie mogabym y bez ciebie. A teraz do ju tego. Przesta j cze albo zadzwoni po twoich braci. Chyba przydaby ci si jednak ten wieczr kawalerski. Przepraszam. J cz , mwisz? To wszystko te nerwy. A mo e to ty masz pietra? Sk d. Czekaem sto lat na to, eby si z pani o eni, panno Swan. Nie mog si ju doczeka... przerwa w p sowa. Na mio bosk ! Co si

    dzieje? Zazgrzyta z bami. Nie musisz dzwoni po moich braci. Najwyra niej sami z siebie nie pozwol mi si wymiga. Na sekund przycisn am go mocniej do siebie, ale zaraz zwolniam u cisk. W starciu z Emmettem nie miaam szans. Baw si dobrze. Nagle od strony okna doszed moich uszu niezwykle przykry d wi k kto celowo drapa szyb swoimi twardymi jak stal paznokciami. Wzdrygn am si i przebiegy mnie ciarki.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    23/502

    Je li nie pu cisz Edwarda zasycza zowrogo niewidoczny nadal Emmett to sami po niego przyjdziemy! Id , ju , id za miaam si zanim zburz mi dom. Edward wywrci oczami, ale jednym ruchem zerwa si z ka, a drugim wo y na siebie koszul . Pochyli si nade mn i pocaowa mnie w czoo. Spij, skarbie. Przed tob wielki dzie . Wielkie dzi ki! Jak b d o tym my le, na pewno si rozlu ni . Do zobaczenia przed otarzem. Rozpoznasz mnie po biaej sukni. Byam z siebie dumna, bo powiedziaam to wr cz z beztrosk w gosie. Za mia si . Bardzo przekonywaj ce stwierdzi. Zaraz potem przykucn , szykuj c si do

    skosu niczym drapie ny kot jego mi nie napi y si jak spr yny i znikn . Da susa przez okno tak szybko, e moje ludzkie oczy nie zdoay tego zarejestrowa. Na zewn trz co ci kiego uderzyo jakby o kamie . Emmett zakl . Tylko eby si przez was nie sp ni mrukn am pod nosem, wiedz c, e i tak mnie sysz . Za szyb ukazaa si twarz Jaspera. W sabym wietle ksi yca, ktry musia wyoni si akurat zza chmur, jego miodowe wosy nabray srebrnej barwy. O nic si nie martw, Bello. Odstawimy go do domu na dugo przed czasem. Poczuam si nagle bardzo spokojna, a wszystkie moje troski si ulotniy. Jasper by rwnie utalentowany jak Edward czy Alice, nie czyta jednak w my lach, ani nie mia wizji przyszo ci, lecz potrafi manipulowa ludzkimi emocjami. Nie sposb byo si temu oprze. Nadal opatulona kocem, podci gn am si niezgrabnie do pozycji siedz cej. Jasper, jak tak wa ciwie wygl daj wieczory kawalerskie wampirw? Nie zabieracie go przecie do klubu ze striptizem, prawda? Tylko nic jej nie mw!

    warkn z dou Emmett. Znowu rozlego si guche uderzenie, a po nim cichy miech Edwarda. Nie obawiaj si powiedzia Jasper i oczywi cie natychmiast si uspokoiam. My, Cullenowie, mamy swoje wasne tradycje. Starczy nam kilka pum,mo e par nied wiedzi grizzly. Na dobr spraw to taki zupenie zwyczajny wypad do lasu. Czy kiedykolwiek zdoam mwi o wegetaria skiej wersji wampirzej diety z tak nonszalancj ? Dzi ki, Jasper. Mrugn do mnie i zsun si w d. Zrobio si zupenie cicho. Sycha byo tylko, jak po drugiej stronie korytarza chrapie Charlie.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    24/502

    Coraz bardziej senna, przyo yam gow do poduszki. Spod ci kich powiek przygl daam si cianom swojego pokoiku zalanego ksi ycowym wiatem. Po raz ostatni miaam zasn w tym pokoju. Po raz ostatni miaam zasn jako Isabella Swan. Nast pnego dnia wieczorem miaam by ju Bella Cullen. Chocia krzywiam si na sam my l o lubie i weselu, musiaam przyzna, e brzmienie mojego nowego nazwiska bardzo mi si podobao. Pozwoliam my lom kr y swobodnie, spodziewaj c si , e zmorzy mnie sen, ale po kilku minutach niepokj tylko si wzmg i cisn mi gardo. ko byo bez Edwarda jakie takie za mi kkie i za ciepe. Jasper by

    ju daleko i mj spokj ducha zabra wida ze sob . Nazajutrz czeka mnie bardzo, bardzo dugi dzie . Zdawaam sobie spraw z tego, e wi kszo moich l kw jest idiotyczna musiaam po prostu wzi si jako w gar . Czasem trzeba byo znale si pod ostrzaem spojrze . Nie sposb bezustannie wtapia si w to. Kilka z moich zmartwie miao jednak wi kszy sens. Po pierwsze, tren sukni lubnej. Alice daa si przy nim ponie fantazji, zapominaj c o stronie praktycznej. Nie wierzyam, e uda mi si zej w wysokich obcasach po schodach w domu Cullenw, nie potykaj c si o to cudo, ani o nic nim nie zahaczaj c. Powinnam bya cho troch powiczy t operacj . Po drugie, zaproszeni go cie. Rodzina Tanyi, klan z Parku Narodowego Denali na Alasce, miaa przyby na kilka godzinprzed jutrzejsz ceremoni . Spodziewaam si , e zrobi si gor co, kiedy znajd si w jednym pokoju z go mi z rezerwatu Quileutw: ojcem Jacoba i Clearwatelami. Denalczycy nie przepadali za wilkoakami. W rzeczy samej, siostra Tanyi, Irina,

    wa nie z ich powodu zdecydowaa si wcale nie pojawi si na lubie. Wci nie moga wybaczy czonkom sfory, e zabili jej przyjaciela Laurenta (cho zrobili to na moment przed tym, jak mia zamiar zabi mnie). Ze wzgl du na piel gnowan przez ni uraz , Denalczycy odwrcili si od rodziny Edwarda w najczarniejszej godzinie. Gdyby Cullenowie cudem nie zawarli przymierza z watah , osamotnieni nie prze yliby ataku nowo narodzonych wampirw... Edward zarzeka si , e Denalczycy nie stanowi dla Quileutw adnego zagro enia. Tany i jej najbli szych z wyj tkiem Iriny dr czyy teraz pot ne wyrzuty sumienia. Pakt z wilkoakami stanowi tylko cze ceny, jak byli gotowi zapaci za swj karygodny post pek. Ich wizyta moga doprowadzi do powa nych komplikacji, ale dla mnie oznaczaa co jeszcze. By to bardzo bahy problem, ale jednak. Chodzio o moj nisk samoocen . Nigdy jeszcze nie widziaam Tanyi, ale byam pewna, e nasze spotkanie nie b dzie przyjemnym do wiadczeniem dla mojego ego. Dawno temu, by mo e jeszcze zanim si urodziam,

    wampirzyca prbowaa zainteresowa Edwarda swoj osob . Nie, nie miaam jej za ze tego, e stracia dla niego gow byo to dla mnie zrozumiae. A Edward cho to z kolei

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    25/502

    byo dla mnie niepoj te bez w tpienia preferowa mnie. Ale Tanya z pewno ci bya oszaamiaj co pi kna i wiedziaam, e chc c nie chc c, zaczn si z ni porwnywa. Nie miaam za bardzo ochoty jej zaprosi, ale Edward zna mj sabypunkt i eby dopi swego, wywoa we mnie poczucie winy. Jeste my jedynym substytutem ich prawdziwej rodziny, Bello. Min o ju wiele lat, ale wci cierpi z powodu swojego sieroctwa. Wi c zgodziam si , a obawy zachowywaam odt d dla siebie. Tanya miaa teraz spor rodzin , niemal tak du jak Cullenowie. Byo ich pi cioro, bo do trzech sistr do czyli Carmen i Eleazar, ktrzy odnale li je w

    podobny sposb, jak Cullenw Alice i Jasper. Tak e t pi tk czyo wsplne pragnienie, by kierowa si w yciu wi kszym humanitaryzmem ni zwyke wampiry. Mimo dwojga nowych towarzyszy, Tanya, Kate i Irina czuy si nadal osamotnione. Nadal byy w aobie. Bo przed wielu, wielu laty miay nie tylko siebie, ale i matk . Doskonale rozumiaam, jak ogromna bya to strata. Wystarczao, e prbowaam sobie wyobrazi rodzin Cullenw bez jej twrcy, jej przywdcy i przewodnika bez Carlislea, rzecz jasna. Prbowaam i wyobra nia mnie zawodzia. Carlisle opowiedzia mi histori rodziny Tanyi podczas jednego z tych dugich wieczorw, jakie sp dzaam w domu Cullenw, staraj c si nauczy jak najwi cej o ich pobratymcach, aby jak najlepiej przygotowa si do ycia, ktre wybraam. Tragiczny koniec matki Tanyi ilustrowa zaledwie jedn z wielu zasad, jakie musiaam pozna przed do czeniem do grona nie miertelnych. Tak wa ciwie to zasada bya tylko jedna jedna, ale przez swoj uniwersalno wpywaj ca na ka dy

    aspekt wampirzego ycia. Brzmiaa: Dochowujcie tajemnicy. Przestrzeganie jej poci gao za sob setki okre lonych zachowa . Je li kto chcia mieszka w rd ludzi, tak jak Cullenowie, musia stara si niczym nie wyr nia i opu ci dan miejscowo , nim ktokolwiek zacznie podejrzewa, e jego s siad si nie starzeje. Mo na te byo poza por posikw po prostu unika ludzi, tak jak mieli to w zwyczaju nie yj cy ju nomadzi James i Victoria albo byli kompani Jaspera, Peter i Charlotte. Kontrolowa nale ao nie tylko siebie, ale i mode, nieobliczalne wampiry, ktre si samemu stworzyo. Jasper sta si w tym prawdziwym mistrzem, kiedy w drowa z Mari , ale z kolei Victoria poniosa na tym polu kl sk . Pewnego rodzaju modych wampirw nie dawao si jednak kontrolowa i tworzenie ich byo absolutnie zakazane. To wa nie tego zakazu dotyczya historia rodziny Tanyi. Nie wiem, jak miaa na imi ich matka wyzna mi Carlisle na wst pie. Musia doskonale pami ta bl swojej przyjaciki, bo jego zote oczy, niemal e

    nieodbiegaj ce kolorem od jego jasnych wosw, byy pene smutku. Je li tylko daje si tego unikn , nigdy jej tam go no nie wspominaj . Nigdy nawet o niej nie my l , chyba e przypadkiem.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    26/502

    Kobieta, ktra stworzya Tany , Kate i Irin ktra je, jak s dz , kochaa ya ju na wiele lat przed moim narodzeniem, w czasie, kiedy nasz wiat zmaga si ze straszliw plag z plag nie miertelnych dzieci. Co sobie my leli nasi pobratymcy sprzed wiekw, nadal nie pojmuj . Zamieniali w wampiry male kie dzieci takie, ktre dopiero co nauczyy si chodzi. Kiedy wyobraziam sobie to, co opisywa, zrobio mi si niedobrze. Przekn am go no lin . Byy bardzo pi kne wyja ni szybko Carlisle, widz c moj reakcj . Tak urocze i rozkoszne, jak to tylko mo liwe. Wystarczyo raz spojrze na takie dziecko, aby mimowolnie je

    pokocha. Niestety, nie sposb byo je czegokolwiek nauczy. Pozostaway nazawsze na takim stopniu rozwoju, jaki osi gn y przed przemian . Gdy co nie szo po ich my li, te sepleni ce sodko dwulatki z doeczkami w policzkach, zamiast rzuca si na ziemi i wierzga nogami, potrafiy wymordowa p wioski. Gdy byy godne, po prostu atakoway i nie dziaay na nie wwczas adne gro by. Ludzie je widywali, wi c zacz y kr y o nich najr niejsze historie, a strach przed nimi szerzy si szybciej ni zaraza. Matka Tanyi te stworzya takie dziecko ci gn Carlisle. Podobnie jak w pozostaych przypadkach, nie rozumiem, co ni kierowao. Wzi g boki wdech, eby si uspokoi. I jak mo na si domy le, narazia si tym samym na gniew Volturi. Wzdrygn am si , jak zwykle kiedy kto o nich wspomina, chocia spodziewaam si , e pr dzej czy p niej b dzie o nich mowa. Ka de naruszenie prawa zasugiwao na kar , a ta nie byaby skuteczna, gdyby nie mia jej kto wymierzy. W wiecie nie miertelnych samozwa czymi s dziami,

    maj cymi si za wadcw caej rasy, byli wa nie mieszkaj cy we Woszech Volturi. Na ich czele staa licz ca sobie tysi ce lat trjka: Kajusz, Marek oraz Aro, ktremu wystarczao dotkn jakiej osoby, aby pozna wszystkie my li, jakie kiedykolwiek przemkn y jej przez gow . Spotkaam ich tylko raz, a audiencja ta nie trwaa dugo, podejrzewaam jednak, e naprawd to Aro by prawdziwym przywdc . Volturi mwi dalej Carlisle przygl dali si nie miertelnym dzieciom zarwno na miejscu, w Volterze, jak i w r nych zak tkach globu, i Kajusz doszed do wniosku, e nie s one w stanie strzec nale ycie naszego sekretu. A zatem musiay zosta bez wyj tku zgadzone. Jak ju ci mwiem, wyzwalay u swoich opiekunw niezwykle silne emocje. Nikt nie chcia wyda ich bez walki, awalczono do ostatniej kropli krwi. Rzezie te nie pochon y wprawdzie tylu ofiar, co p niejsze wojny toczone na poudniu kontynentu, ale byy fatalne w skutkach pod innymi wzgl dami. Rozpaday si rodziny o wielowiekowej historii, zamieray

    kontakty, gin y stare tradycje... Bya to dla naszego wiata ogromna strata. Praktyk tworzenia tego rodzaju wampirw cakowicie wyrugowano. Nie miertelne dzieci stay si tabu, tematem zakazanym. Kiedy mieszkaem u Voturi, miaem kontakt z dwjk z nich, do wiadczyem wi c na

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    27/502

    wasnej skrze tego, jak ogromny roztaczaj wok siebie urok. Aro bada je przez wiele lat po katastrofie, jak wywoay. Wiesz, e ma natur badacza mia nadziej , e odkryje, jak je ujarzmia. W ko cu przyzna jednak racj Kajuszowi tych zowrogich istot nie wolno byo tworzy pod adnym pozorem. Kiedy Carlisle powrci do historii matki trzech sistr, zd yam ju zupenie o niej zapomnie. To, co si stao z matk Tanyi, nie jest do ko ca jasne u wiadczy. Wiadomo, e Volturi pojmali najpierw j i jej nielegalnie stworzonego podopiecznego, a dopiero p niej przyszli po Tany , Kate i Irin . Siostry nie miay o niczym

    poj cia i to je wa nie uratowao. Nie ukarano ich razem z matk , bo dotkn wszy je Aro potwierdzi, e s niewinne. adna z nich ani nigdy wcze niej nie widziaa chopca, ani nawet nie nia o jego istnieniu, a do dnia, gdy stay si wiadkami tego, jak ponie w ramionach ich matki. Mog si tylko domy la, e nie zdradzia im swojego sekretu wa nie dlatego, eby uchroni je przed takim losem. Tylko czemu w ogle zmienia chopczyka w wampira? Kim by i ile dla niej znaczy, e tak wiele dla niego zaryzykowaa? Jej crki nigdy nie poznay odpowiedzi na tepytania. Mimo to, nie mogy w tpi, e ich matka poniosa zasu on kar , i nie s dz , eby przez te wszystkie lata prawdziwie jej wybaczyy. Aro by przekonany o ich niewinno ci, ale Kajusz i tak chcia je spali tylko za to, e byy blisko zwi zane z oskar on . Miay szcz cie, e Aro by akurat w dobrym nastroju. Uaskawiono je, jednak rany w ich sercach nigdy si do ko ca nie zagoiy i wszystkie trzy do dzi nad wyraz sumiennie przestrzegaj naszych praw. Nie

    wiedzie kiedy, wspomnienie tamtej opowie ci przeszo w senny majak. Stoj c mi przed oczami twarz Carlislea zast pio nagle nagie szare pole, a moje nozdrza uderzy silny zapach palonego kadzida. Nie byam tam sama. Widok stoj cych po rodku pola zowrogich postaci w szarych pelerynach powinien by mnie przerazi nie na arty mogli by to tylko Volturi, a ja, wbrew ich rozkazowi, byam nadal czowiekiem wiedziaam jednak, jak to czasem bywa w snach, e jestem dla nich niewidzialna. Wok mnie w nieregularnych odst pach pon y ciemne stosy. Rozpoznawaam unosz c si w powietrzu sodkaw wo , wi c unikaam ich wzrokiem. Nie miaam zamiaru przygl da si twarzom wampirw, na ktrych przed chwil dokonano egzekucji po cz ci z l ku, e niektre mogabym rozpozna. Cho onierze Volturi zazwyczaj porozumiewali si szeptem, byli teraz tak wzburzeni, e co rusz ktry podnosi gos. Otaczali kr giem kogo lub co i to pewnie o tym czym tak za arcie debatowali. Chciaam sprawdzi, co te do tego stopnia

    wyprowadzao ich z rwnowagi, podeszam wi c bli ej i w lizgn am si ostro nie pomi dzy dwjk zakapturzonych stra nikw. Siedzia na kopcu ziemi wysoko ci dorosego czowieka. Rzeczywi cie, by liczny tak uroczy, jak to opisywa Carlisle. Mia mo e dwa latka, jasnobr zowe loczki i bu k cherubinka o

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    28/502

    r owiutkich ustach i penych policzkach. Trz s si cay i zaciska mocno powieki, jak gdyby ze strachu przed nadchodz c mierci . Nagle poczuam nieodparte pragnienie, by uratowa to biedne dziecko i to za wszelk cen . Zagro enie ze strony Volturi zupenie przestao si dla mnie liczy. Nie dbaj c ju o to, czy zdadz sobie spraw z mojej obecno ci czy nie, przepchn am si przez kordon i pop dziam ku chopcu. I niemal natychmiast si zatrzymaam, bo zwrciam wreszcie uwag na to, na czym siedzia. Nie by to kopiec z ziemi czy kamieni, lecz sterta ludzkich zwok bladych trupw, z ktrych wyssano ca krew.

    Byo ju za p no na odwrcenie wzroku od ich twarzy. Znaam je wszystkie. Angela, Ben, Jessica, Mike... A tu pod chopczykiem ciaa mojego ojca i matki. Sodki malec otworzy powoli oczka. Byszczay czystym szkaratem.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    29/502

    3Wielki dzie I ja otworzyam oczy. Przez dobre kilkadziesi t minut usiowaam opanowa dr enie i wyzwoli si na dobre spod dziaania snu. Kiedy tak czekaam, a moje serce wreszcie zwolni, niebo za oknem zmienio barw najpierw na szar , a p niej na blador ow . Doszedszy do siebie, na powrt w peni wiadoma, e znajduj si w swoim zabaaganionym pokoju, odrobin si zirytowaam. Czy naprawd nie mogam ni o czym przyjemniejszym w noc przed swoim wasnym lubem? Dostaam za swoje nie trzeba byo sobie przypomina przed za ni ciem takich okropnych

    historii. Skonna otrz sn si z koszmaru, ubraam si i zeszam do kuchni, cho byo jeszcze bardzo wcze nie. Posprz taam i tak ju czyste pokoje, a kiedy wsta Charlie, zrobiam mu nale niki. Sama byam za bardzo spi ta, eby cokolwiek w siebie wmusi podryguj c nerwowo na krze le, przygl daam si ojcu, jak je. O trzeciej masz podjecha po pana Webera przypomniaam. Bells, pozaprzywiezieniem pastora na ceremoni , nie mam dzi zupenie nic do roboty. Nie s dz , ebym zapomnia o swoim jedynym obowi zku. Z okazji lubu wzi cay dzie wolnego i musiao mu si ju nudzi, bo od czasu do czasu zerka ukradkiem na schowek pod schodami, gdzie trzyma swj sprz t w dkarski. To nie twj jedyny obowi zek. Masz jeszcze si przyzwoicie prezentowa. Wbi wzrok w swoj misk , mrucz c pod nosem co o robieniu z czowieka pajaca. Kto zapuka energicznie do drzwi wej ciowych. Je li my lisz, e wpade jak liwka w kompot, to co ja mam powiedzie? spytaam skrzywiona, podnosz c si z miejsca. Alice b dzie si

    zn ca nade mn a do wieczora. Charlie pokiwa w zamy leniu gow , przyznaj c, e wycierpi wi cej od niego. Mijaj c go, pocaowaam czubek jego gowy zarumieni si i odchrz kn i otworzyam drzwi swojej najlepszej przyjacice, a ju niedugo i siostrze. Alice zrezygnowaa z charakterystycznej dla siebienastroszonej fryzurki na rzecz l ni cych, starannie uformowanych loczkw przypi tych do gowy wsuwkami. Powa na mina zaaferowanej bizneswoman miesznie kontrastowaa z jej twarzyczk elfa. Nie zd yam si z ni nawet przywita, bo bezceremonialnie wyci gn a mnie z domu. Cze , Charlie! zawoaa na odchodnym przez rami i zanim si obejrzaam, siedziay my ju w jej porsche. Dopiero tu mi si przyjrzaa. A niech to, spjrz tylko w lusterko na swoje oczy! Zacmokaa z dezaprobat . Co ty najlepszego wyprawiaa? Zarwaa noc?

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    30/502

    Prawie e. Posaa mi zagniewane spojrzenie. Bello, mam tylko okre lon liczb godzin na to, eby zrobi ci na bstwo. Moga si lepiej postara. Nikt nie spodziewa si , e b d wygl da jak gwiazda filmowa. Bardziej si boj , e zasn w rodku ceremonii i przegapi moment, w ktrym b d miaa powiedzie tak, a wtedy Edward wykorzysta sytuacj i ucieknie, gdzie pieprz ro nie. Parskn a miechem. Jakby co, rzuc w ciebie swoim bukietem. Dzi ki. Przynajmniej b dziesz miaa czas wyspa si jutro w samolocie. Uniosam brew. Jutro, mwisz... Hm... Zamy liam si . Skoro planowali my wyjecha jeszcze dzi wieczorem, a wedug Alice

    mieli my cay jutrzejszy dzie sp dzi w samolocie, to... C , w takim razie naszym celem nie byo raczej Boise* [Boise stolica Idaho, s siada stanu Waszyngton, w ktrym rozgrywa si akcjapowie ci miasto to ma tylko nieco ponad sto tysi cy mieszka cw i jest dla Amerykanw synonimem prowincjonalnej dziury

    w stanie Idaho, Edward nie zdradzi si do tej pory ani sowem, dok d zabiera mnie w podr po lubn . Nie przejmowaam si tym zbytnio, dziwnie byo tylko nie wiedzie, gdzie si miao sp dzi nast pn noc. Ale mniejsza o to o wiele bardziej interesowao mnie, jak j sp dz ... Alice uzmysowia sobie, e o mao co byaby si wygadaa, i zmarszczya czoo. Ju ci spakowaam oznajmia mi, eby odwrci moj uwag . Podziaao. Alice! Dlaczego nie mogam sama si spakowa?! Musiaaby pozna zbyt wiele szczegw. A ty nie miaaby

    pretekstu do kolejnych zakupw, tak? Za dziesi krtkich godzin staniesz si moj siostr ... Najwy szy czas, eby zwalczya w sobie t awersj do nowych ubra . Naburmuszyam si i spojrzaam w jej stron , dopiero kiedy byy my ju prawie pod domem. Wrci ju ? spytaam. Nie martw si , zjawi si , zanim zacznie gra muzyka. Ale i tak zobaczysz go dopiero przy otarzu, niezale nie od tego, o ktrej wrci! Wszystko robimy dzisiaj zgodnie z tradycj ! Te mi tradycyjny lub! prychn am. Niech ci b dzie tradycyjny poza osobami panny modej i pana modego. Przecie Edward i tak ju wszystko podpatrzy! O, nie! To dlatego tylko ja widziaam ci do tej pory w sukni lubnej. Miaam si przy nim na baczno ci i na pewno nic nie podejrza. C zmieniam temat. Skr cay my wa nie w boczn drog prowadz c do domu Cullenw. Widz , e wykorzystaa dekoracje z poprzedniej imprezy.przyp. tum.]

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    31/502

    Przez cae pi kilometrw ci gn y si rozwieszone na drzewach choinkowe wiateka, tyle e Alice dodaa do nich kokardy z biaej satyny. Po co si miay zmarnowa. Lepiej si nimi naciesz, bo dekoracji w rodku domu nie zobaczysz a do ostatniej chwili. Wjechay my do przestronnego gara u na pnoc od gwnego budynku. Miejsce po wielkim jeepie Emmetta nadal wiecio pustkami. A odk d to pannie modej nie wolno zobaczy dekoracji? zaprotestowaam. Odk d zgodzia si , ebym to ja zorganizowaa jej lub. Chc , eby zobaczya wszystko po raz pierwszy dopiero wtedy, kiedy przy d wi kach muzyki b dziesz schodzi po schodach.

    Zanim weszy my do kuchni, zakrya mi oczy doni . We wn trzu domu przepi knie pachniao. A to co? spytaam prowadzona jak lepiec. Przesadziam? zaniepokoia si Alice. Przed tob nie byo tu jeszcze adnego czowieka. Mam nadziej , e nie popeniam gupstwa. Pachnie rewelacyjnie zapewniam j . Wo bya upajaj ca, ale nie a tak, eby przyprawiaa o bl gowy. Tak wa ciwie bya to mieszanka r nych woni, idealnie ze sob skomponowanych. Kwiat pomara czy... bez... i co jeszcze, prawda? Bardzo dobrze, Bello. Przegapia tylko frezje i r e. Zdj a mi do z oczu dopiero w jej ogromnej azience. Dugi blat pod lustrem by cakowicie zastawiony produktami i przyrz dami godnymi ekskluzywnego salonu kosmetycznego. Na ich widok poczuam, e mam za sob nieprzespan noc. Czy to naprawd konieczne? Nawet je li sp dz tu kilka godzin, dalej b d wygl da przy Edwardzie jak szara mysz. Posadzia mnie si na r owym krzeseku. Kiedy z tob sko cz , nikt nie o mieli si nazwa ci szar mysz . Tylko dlatego, e

    b d si bali, e wgryziesz im si w szyj wymamrotaam. Oparam si wygodniej i zamkn am oczy z nadziej , e cz czasu uda mi si przespa, i rzeczywi cie, kilka razy udao mi si na chwil zdrzemn . Za ka dym razem, gdy si budziam, Alice nadal si przy mnie krz taa, nie zaniedbuj c ani jednego centymetra kwadratowego mojego ciaa. Byo ju wczesne popoudnie, kiedy do azienki w lizgn a si Rosalie w poyskliwej srebrnej sukni, z wosami upi tymi na czubku gowy w co w rodzaju mi kkiej korony. Wygl daa tak zachwycaj co, e zachciao mi si paka. Jaki sens miao strojenie si i malowanie, kiedy Rosalie przebywaa w pobli u? Ju wrcili powiedziaa. Edward wrci! Mj dzieci cy atak histerii min jak za machni ciem czarodziejskiej r d ki. Tylko trzymaj go st d z daleka! ostrzega Alice.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    32/502

    Nie ma zamiaru ci dzisiaj dra ni zapewnia j Rosalie. Za bardzo ceni sobie ycie. Esme zagonia ich do pracy w ogrodzie. Pomc ci mo e w czym ? Mogabym j uczesa. Rozdziawiam usta ze zdziwienia. Potrzebowaam kilkunastu sekund, eby przypomnie sobie, jak si je zamyka. Rosalie od samego pocz tku nie darzya mnie sympati . A potem, co jeszcze bardziej pogorszyo panuj ce mi dzy nami stosunki, obrazia si na mnie miertelnie za to, e wybraam tak, a nie inaczej. Chocia bya tak niewyobra alnie pi kna, chocia miaa Emmetta i kochaj c rodzin , oddaaby to wszystko bez wahania za mo liwo stania si na

    powrt czowiekiem. A ja? To, o czym marzya najbardziej w wiecie, bezmy lnie odrzucaam. Czemu nie zgodzia si z zadziwiaj c atwo ci Alice. Mo esz ju zaplata. Chc , eby wygl dao to jak najbardziej misternie. Welon pjdzie tutaj, pod spd... Wplota mi palce we wosy. Zacz a unosi i wykr ca kosmyki, eby zademonstrowa, o co chodzi. Po chwili jej miejsce zaj a Rosalie. Formowaa moj fryzur tak delikatnie, e ledwie czuam jej dotyk. Sko czywszy ze mn i uzyskawszy aprobat Alice dla swojego dziea, zostaa posana po moj sukni , a nast pnie poproszona o odnalezienie Jaspera, ktry powinien by ju przywie moj mam i Phila z hotelu. Z parteru domu dochodzi odgos zamykanych i otwieranych bezustannie drzwi wej ciowych i coraz wyra niejszy szmer ludzkich gosw. Alice kazaa mi wsta, by mc wo y mi sukni , nie niszcz c przy tym mojej koafiury i makija u. Kiedy zapinaa mi perowe guziki na plecach, moje kolana trz sy si do tego stopnia, e spywaj ce do ziemi kaskady satyny drgay niczym lustro wody na

    wietrze. We kilka g bokich wdechw doradzia mi i zrb co , eby serce tak ci nie walio. Jeszcze troch i twoja nowa twarz spynie z potem. Posaam jej najbardziej sarkastyczny u miech, na jaki byo mnie sta. Ju si robi wycedziam. Musz teraz i si przebra. Nie zaamiesz si nerwowo, je li zostawi ci sam na dwie minuty? Hm... czy ja wiem... Wywrcia oczami i wybiega z pokoju. Skupiam si na ruchach swoich puc, licz c kolejne oddechy i wpatruj c si we wzory, ktre wiata azienkowych lamp tworzyy na poyskliwej powierzchni mojej spdnicy. Baam si spojrze w lustro, podejrzewaj c, e dopiero na widok siebie samej w sukni lubnej dostaabym prawdziwego ataku paniki. Alice wrcia, zanim doszam do dwustu oddechw. Przypominaj ca srebrny wodospad suknia doskonale podkre laa atuty jej szczupego ciaa. Alice... Wow. To nic takiego. Nikt dzisiaj nie b dzie zwraca na mnie uwagi. Nie, je li b dziesz przebywa ze mn w jednym pomieszczeniu.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    33/502

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    34/502

    W pudelku le ay dwa srebrne grzebienie do podtrzymywania fryzury zdobione kwiatami uo onymi z ciemnoniebieskich szafirw. W oczach stan y mi zy. Mamo, tato... Nie trzeba byo... To Alice nie pozwolia nam na nic skromniejszego wyja nia Renee. Zwracali my si do niej z r nymi sugestiami, ale za ka dym razem skakaa nam do garde. Wybuchn am histerycznym miechem. Alice przej a grzebienie i zgrabnie wplota je w moje wosy tu pod grubo plecionymi warkoczami. No to masz ju co starego i niebieskiego stwierdzia, odsuwaj c si na kilka krokw, eby oceni efekt a twoja sukienka jest nowa, wi c... przyda ci si

    jeszcze to. Rzucia czym we mnie, co odruchowo zapaam. Bya to biaa podwi zka, cieniuchna niczym paj czyna. Nale y do mnie i jest do zwrotu zastrzega Alice. Sp sowiaam. wietnie skomentowaa. Troch koloru na policzkach tego wa nie nam brakowao. Nie mam ju co poprawia. Zadowolona z siebie, zwrcia si do moich rodzicw: Renee, musisz ju i na d. Tak jest, prosz pani. Mama posaa mi causa i pospiesznie wysza. Charlie, przynisby nam kwiaty? Zostay my same. Alice zabraa mi podwi zk i zanurkowaa pod moj spdnic . K dy poczuam jej zimn do na swojej ydce, j kn am cicho i zatoczyam si . W mgnieniu oka cieniutki skrawek materiau znalaz si na wa ciwym miejscu. Alice zd ya wsta, zanim Charlie wrci z dwoma bogatymi biaymi bukietami. Otoczya mnie mi kka mgieka zapachu r , frezji i kwiatu pomara czy. Na parterze rozlegy si pierwsze nuty kanonu Pachelbela* [Johann Pachelbel (1653-1706) kompozytor niemiecki przyp. tum.]. To Rosalie, najlepszy muzyk w rodzinie po Edwardzie,

    zasiada do fortepianu. Zacz am spazmatycznie oddycha. Spokojnie, Bells odezwa si Charlie. Wygl da, jakby miaa zwymiotowa mrukn do Alice. S dzisz, e da rad ? Jego gos dochodzi do mnie z oddali. Nie czuam wasnych ng. Akurat jej pozwol nie da rady. Alice stan a przede mn na palcach, by mc spojrze mi prosto w oczy, po czym zapaa mnie za oba nadgarstki. Skoncentruj si , Bello. Tam na dole czeka na ciebie Edward. Wzi am g boki wdech, staraj c wzi si w gar . Kanon zast pia nowa melodia. Charlie d gn mnie okciem. Bells, czas na nas. Bella? spytaa Alice, cay czas si we mnie wpatruj c. Ju , ju wyb kaam. Edward. Wiem. Okej. Pozwoliam jej wypchn si z pokoju. Charlie ci gn mnie za okie.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    35/502

    Na korytarzu muzyka bya go niejsza. Uroczyste d wi ki dolatyway od klatki schodowej w towarzystwie woni bij cej od milionw kwiatw. eby ruszy naprzd, skupiam si na wizji Edwarda, oczekuj cego mnie na dole. Rozpoznaam gran melodi . Bya to upi kszona ozdobnikami wersja tradycyjnego wagnerowskiego marsza. Teraz moja kolej o wiadczya Alice. Policzcie do pi ciu i ruszajcie za mn . Spyn a po schodach z gracj tancerki. Powinnam bya wcze niej sobie u wiadomi, e popeniam b d, wybieraj c j na swoj jedyn druhn . Schodz c tu za ni , musiaam si wydawa jeszcze bardziej niezdarna ni zazwyczaj. Ponad melodi

    wybia si znienacka fanfara. Domy liam si , e to sygna. Nie pozwl mi si przewrci szepn am do Charliego. Wzi mnie pod rami i mocno cisn moj do . Krok za krokiem, nakazaam sobie w my lach, dopasowuj c si do wolnego tempa marsza. Dopki nie dotarli my bezpiecznie do parteru, nie podniosam oczu ukazawszy si zebranym, usyszaam tylko, jak przeszed w rd nich szmer. Rzecz jasna, zaczerwieniam si na ten d wi k tak jak si tego spodziewaam, miaam by jedn z tych uroczo zawstydzonych panien modych. Gdy tylko sko czyy si zdradzieckie stopnie, zacz am si t sknie rozgl da. Na uamek sekundy zbia mnie z pantayku obfito biaego kwiecia i dugich p kw biaych wst ek zwieszaj cych si w girlandach ze wszystkich mo liwych paszczyzn i sprz tw, ale si woli oderwaam od nich wzrok i powiodam nim wzdu rz dw opatulonych satyn krzese. Wszyscy siedz cy na nich patrzyli prosto na mnie, przez co zarumieniam si jeszcze bardziej, nie odwzajemniaam jednak ich spojrze , tylko szukaam dalej.

    Nareszcie! Sta przed czym w rodzaju ogrodowej altany zgrabnego uku ton cego we wst kach i kwiatach. U jego boku czeka Carlisle, a za nim ojciec Angeli. Gdzie tam znajdowali si pozostali go cie mama, ktra musiaa siedzie w pierwszym rz dzie, moja nowa rodzina, moi znajomi ze szkoy ale ci musieli na razie poczeka. Nie liczyo si teraz nic prcz Edwarda. Tak naprawd nie widziaam nic poza jego twarz . Przesaniaa wszystko nawet my le nie byam w stanie o niczym innym.. Jego oczy pon y pynnym, miodowym zotem. Targaj ce nim silne emocje nieomal wykrzywiay jego idealne rysy. A potem, kiedy naszespojrzenia si spotkay, jego u miech zapar mi dech w piersiach. Gdyby nie mocny u cisk Charliego, biegiem rzuciabym si do Edwarda. Marsz wyda mi si nagle zbyt powolny i dostosowywanie si do jego tempa przychodzio z trudem. Na szcz cie, mieli my do pokonania bardzo krtk drog . W ko cu stan am koo Edwarda. Wyci gn r k . W znanym od setek lat symbolicznym ge cie, Charlie poda mu moj

    do . Kiedy poczuam cudownie chodny dotyk skry ukochanego, pomy laam, e oto jestem na wa ciwym miejscu.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    36/502

    Sowa naszej przysi gi byy proste wypowiaday je przed nami miliony par, adna jednak tak niezwyka, jak my. Poprosili my wcze niej pana Webera tylko o jedn niewielk zmian , na ktr przysta bez trudu: linijk dopki mier nas nie roz czy zast pia bardziej stosowna w naszym przypadku tak dugo, jak oboje b dziemy y. Kiedy pastor wypowiada swoj formuk , odniosam wra enie, e mj wiat, ktry ju od tak dawna wywrcony by do gry nogami, przyj na powrt prawidow pozycj . Uzmysowiam sobie, jaka byam niem dra, tak bardzo boj c si tej chwili jak gdyby chodzio o niechciany prezent urodzinowy albo wystawienie

    si na po miewisko, niczym na balu absolwentw. Wpatruj c si w l ni ce triumfalnie oczy Edwarda, wiedziaam, e i ja na tym wygrywam. Poniewa nic nie byo dla mnie tak wa ne, jak to, e mogam z nim by. Zdaam sobie spraw , e pacz , dopiero kiedy przysza kolej na mnie. Tak wykrztusiam prawie niezrozumiaym szeptem, mrugaj c gwatownie, eby mc widzie wyraz twarzy Edwarda. On sam powtrzy sowa przysi gi wyra nie i dobitnie. Tak. Pan Weber ogosi nas m em i on , a potem Edward uj moj twarz w obie donie tak ostro nie, jak gdyby bya rwnie delikatna, jak patki zwisaj cych nad naszymi gowami kwiatw. Prbowaam poj , jak to mo liwe, e ta wspaniaa osoba, na ktra patrz przez zy, nale y odt d do mnie. Przygl da mi si z tak min , jakby sam te mia ochot si rozpaka gdyby tylko mg. Pochyli si ku mnie, a ja wyci gn am ku niemu szyj , stan am na czubkach palcw i nie puszczaj c bukietu, zarzuciam mu r ce na szyj . Caowa mnie czule, okazuj c mi, jak bardzo mnie

    wielbi. Zapomniaam o tumie obserwuj cych nas go ci, o tym, gdzie si znajdujemy i po co... Pami taam tylko, e Edward mnie kocha, e pragnie by ze mn i e nale do niego. Uczepiam si go kurczowo, nie zwa aj c na miechy i chrz kania widowni. To on zacz ten pocaunek i to on musia go przerwa. Odsun mnie od siebie moim zdaniem zbyt szybko i przyjrza mi si z pewnej odlego ci. Na pierwszy rzut oka wydawa si by rozbawiony u miecha si prawie z drwin ale pod tym chwilowym przebyskiem zjadliwego poczucia humoru, skrywa g bok rado rwnaj c si mojej. Go cie zacz li bi brawo i Edward zwrci si w ich stron . Ja wolaam nie spuszcza go z oczu. Najpierw u ciskaa mnie mama i to jej zalana zami twarz bya pierwsz rzecz , jak zobaczyam, kiedy wreszcie z niech ci oderwaam wzrok od Edwarda. Przechodziam potem z r k do r k, niezupenie wiadoma tego, z kim akurat mam do czynienia ca swoj uwag skupiaam si na tym, eby nie pu ci ukochanego. Odr niaam jednak mi kkie, ciepe obj cia moich znajomych

    z miasteczka i rezerwatu od zimnych i bardziej pow ci gliwych mojej nowej rodziny. U cisk jednego z go ci by tak gor cy, e nie sposb byo go pomyli z adnym innym to

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    37/502

    Seth Clearwater odwa y si stawi czoo gromadzie wampirw, aby zast pi mojego zaginionego przyjaciela-wilkoaka.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    38/502

    4Gest Alice tak starannie wszystko zaplanowaa, e uroczysto za lubin pynnie przesza w wesele. Ceremonia zabraa dokadnie tyle czasu, aby so ce zd yo schowa si za drzewami, i nad rzek zapada teraz powoli zmierzch. Edward wyprowadzi mnie na zewn trz przez szklane drzwi. Biae girlandy jarzyy si w wietle wiateek na drzewach, a kolejne dziesi tysi cy kwiatw tworzyo przewiewny wonny baldachim ponad parkietem tanecznym ulokowanym na trawie pomi dzy dwoma wiekowymi cedrami. Impreza zwolnia tempa, poddaj c si nastrojowi ciepego

    sierpniowego wieczoru. Tum rozpierzch si po ogrodzie, tworz c niewielkie grupki. Nadszed czas na zabaw i rozmowy. Wszyscy chcieli uci sobie z nami pogaw dk , chocia dopiero co skadali nam yczenia. Moje gratulacje zawoa Seth Clearwater, schylaj c si , eby nie zderzy si z girland . Jego matka, Sue, nie odst powaa jego boku, przygl daj c si podejrzliwie nieznanym sobie go ciom. Jej szczupa twarz przybraa wojowniczy wyraz, podkre lony dodatkowo przez krtkie jak u rekruta wosy. ci a je zaraz po tym, jak zrobia to z konieczno ci jej crka, Leah by mo e po to, by j w ten sposb wesprze. Towarzysz cy Clearwaterom Billy Black nie by tak spi ty jak Sue. Kiedy spogl daam na ojca Jacoba, miaam zawsze poczucie, e widz nie jedn osob , ale dwie. Pierwsz z nich by m czyzna o czole pooranym zmarszczkami i szerokim u miechu usadowiony na wzku inwalidzkim, ktrego widzieli te wszyscy wok. Ale by jeszcze drugi m czyzna w prostej linii potomek pot nych wodzw, budz cy odruchowy respekt.

    Chocia , z braku katalizatora, magiczne zdolno ci jego przodkw nie uzewn trzniy si w jego pokoleniu, znane z legend siy byy w Billym nadal do ywotne, by mg je odziedziczy jego jedyny syn. Tyle e Jacob odrzuci swoje dziedzictwo i watah musia dowodzi Sam Uley... Zwa ywszy na okoliczno ci, wydawao si wr cz dziwne, e Billy jest do tego stopnia rozlu niony czarne oczy byszczay mu, jakby przed chwil doszy do niego jakie dobre nowiny. To opanowanie mi imponowao. Przecie z jego punktu widzenia ten lub musia by tragedi najgorsz rzecz , jaka moga przydarzy si crce jego najlepszego przyjaciela. Wiedziaam, e z trudem skrywa swoje prawdziwe uczucia, zwaszcza e dzisiejsza uroczysto stanowia powa ny krok w kierunku naruszenia kilkudziesi cioletniego paktu pomi dzy Cullenami a Quileutami paktu, ktry zabrania rodzinie Edwarda stwarza nowe wampiry. Cullenowie zdawali sobie spraw , e sfora wie, co si wi ci, nie mieli jednak poj cia, jak po fakcie zareaguje. Przed niedawnym

    zawarciem przymierza, moja przemiana sprowokowaaby natychmiastowy atak, wojn . Ale teraz, kiedy obie strony poznay si lepiej, czy wilki nie mogy po prostu nam przebaczy? Jak gdyby w odpowiedzi na moje pytanie, Seth pochyli si ku Edwardowi z otwartymi

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    39/502

    ramionami, a Edward u ciska go bez wahania woln r k . Zauwa yam, e Sue zadr aa. I wszystko dobrze si sko czyo powiedzia Seth do Edwarda. Super. A mio na was popatrze. Dzi ki, Seth. Twoje sowa wiele dla mnie znacz . Edward odsun si od niego i przenis wzrok na Sue i Billyego. Wam te dzi kuj . Za to, e pu cili cie Setha. e pojawili cie si tutaj dzisiaj wesprze Bell . Caa przyjemno po naszej stronie odpar Billy swoim niskim, lekko zachrypni tym gosem. Zaskoczy mnie jego optymistyczny ton. By mo e wi zy pomi dzy dwoma rasami miay si jeszcze zacie ni. Za trjk go ci z La Push

    utworzya si ju kolejka, wi c Seth pomacha nam na po egnanie i skierowa wzek Billyego w stron stow z jedzeniem. Sue poo ya Billyemu do na ramieniu, u synowi na plecach. Przej li nas Angela i Ben, po nich rodzice Angeli, a nast pnie Jessica i Mike. Ci ostatni, czego si nie spodziewaam, trzymali si za r ce. Nie wiedziaam, e znowu s razem, i ucieszyam si , e do siebie wrcili. Po znajomych z Forks przysza kolej na moich nowych przyszywanych kuzynw klanwampirw z Denali. Kiedy stoj ca z samego przodu pi kno o blond lokach, po ktrych pomara czowym odcieniu rozpoznaam Tany , wyci gn a przed siebie r ce, eby u ciska Edwarda, u wiadomiam sobie, e na moment wstrzymaam oddech. Towarzysz ce jej trzy zotookie wampiry przygl day mi si z nieskrywan ciekawo ci . Pierwsza z kobiet miaa dugie, jasne wosy, proste niczym nitki kukurydzy. Wosy drugiej byy czarne, podobnie jak jedynego w tej rodziniem czyzny, a w bladych cerach obojga zachowa si jaki lad ich dawnej niado ci.

    Wszyscy czworo byli tak nieziemsko pi kni, e a mnie skr cio. Tanya nadal ciskaa Edwarda. Och, Edwardzie powiedziaa. St skniam si ju za tob . Za mia si i zwinnie wyswobodzi z obj , kad c jej do na ramieniu i odsuwaj c si o krok, jakby chcia si jej lepiej przyjrze. Tak, mieli my dug przerw . Dobrze wygl dasz. Ty te . Pozwl, e przedstawi ci swoj on . Po raz pierwszy u y publicznie tego okre lenia i wida byo jak na doni, e sprawio mu to ogromn satysfakcj . Denalczycy roze mieli si serdecznie. Tanyo, oto Bella. Wampirzyca bya dokadnie tak urocza, jak to sobie wyobra aam w najgorszych koszmarach. Zmierzya mnie wzrokiem. Wydawaa si raczej ocenia swoje szanse w

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    40/502

    porwnaniu z dopiero co poznan rywalk , ni godzi z pora k . Podaa mi r k . Witaj w rodzinie, Bello. U miechn a si nieco smutnawo. Chciaabym przy okazji przeprosi ci osobi cie za to, e chocia uwa amy si za czonkw tej rodziny, nie zachowali my si , jak na bliskich krewnych przystao, kiedy... kiedy ostatnio byli cie w potrzebie. Powinni my byli pozna ci ju wcze niej. Czy jeste w stanie nam wybaczy? Oczywi cie, e tak pospieszyam z odpowiedzi , z trudem api c powietrze. Tak mi mio, e tu jeste cie. Mo e teraz, kiedy wszyscy Cullenowie s ju sparowani, to do nas los si u miechnie, co, Kate?

    Tanya u miechn a si do dugowosej blondynki. Marzenie ci tej gowy skwitowaa Kate, wywracaj c oczami. Wzi a od siostry moja do i cisn a j delikatnie. Witaj, Bello. Brunetka poo ya do na naszych. Jestem Carmen, a to Eleazar. Bardzo si cieszymy, e mo emy ci wreszcie pozna. Ja... ja te wyj kaam. Tanya zerkn a za siebie na nast pnych w kolejce byli to zast pca Charliego, Mark, i jego ona. Wpatrywali si w Denalczylw oczami wielkimi jak spodki. B dziemy mieli jeszcze czas lepiej si pozna stwierdzia Tanya. Cae wieki! miej c si odsun a si ze swoimi bliskimi na bok. Wesele przebiegao wedug tradycyjnego scenariusza. Kiedy kroili my nasz efektowny tort, o lepiy mnie flesze (tak na marginesie tort by zreszt , moim zdaniem, zbyt du y, zwa ywszy na stosunkowo niewielk liczb go ci). Potem nakarmili my si nim nawzajem, a Edward przekn dzielnie swoj porcj , czemu przygl daam si z niedowierzaniem. Rzucaj c bukietem, wykazaam si niespotykan u siebie

    zr czno ci , a wi zanka trafia prosto w r ce zaskoczonej Angeli. Przed zdejmowaniem podwi zki, zsun am j dyskretnie niemal do ydki, ale kiedy Edward usuwa j , jak nale ao, z bami, i tak spon am rumie cem, a Emmett i Jasper mieli ubaw po pachy. Wynurzywszy si spod mojej spdnicy, Edward mrugn do mnie porozumiewawczo, po czym wycelowa swoj zdobycz w rodek twarzy Mikea Newtona. Nadszed czas na pierwszy taniec wieczoru, zgodnie z zwyczajem, w wykonaniu modejpary. Od zawsze panicznie baam si ta czy zwaszcza przed widowni ale tym razem weszam na parkiet bez oporw, nie mog c si doczeka, kiedy znowu znajd si w obj ciach Edwarda. Prowadzi mnie tak pewnie, e niczym nie musiaam si przejmowa wirowaam wdzi cznie w byskach fleszy i po wiacie rzucanej przez baldachim choinkowych lampek. Czy dobrze si pani bawi, pani Cullen? szepn mi do ucha. Za miaam si . B dzie musiao troch potrwa, zanim si przyzwyczaj . Mamy czas przypomnia mi przepenionym rado ci gosem.

    Pocaowa mnie, nie przerywaj c ta ca. Zacz to nam robi jeszcze wi cej zdj ni przedtem.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    41/502

    Muzyka zmienia si i Charlie poklepa Edwarda po ramieniu. Z nim ta czy nie byo mi ju tak atwo to po nim odziedziczyam brak zdolno ci w tej dziedzinie poruszali my si wi c ostro nie po kwadracie, nie miao si kolebi c. Edward i Esme kr cili si tymczasem wok nas niczym Fred Astaire i Ginger Rogers. Pusto b dzie bez ciebie w domu. Ju czuj si osamotniony. cisn o mnie w gardle, ale sprbowaam obrci jego obawy w art. Mam okropne wyrzuty sumienia, e przeze mnie b dziesz teraz musia sobie sam gotowa. Nara am twoje zdrowie na szwank. To karalne. Mgby mnie aresztowa. U miechn si szeroko. My l , e jako to

    prze yj . Tylko dzwo , jak cz sto si da. Obiecuj . Zata czyam chyba ze wszystkim. Mio byo widzie starych znajomych, ale tak naprawd zale ao mi tylko na przebywaniu z Edwardem. Szczerze si ucieszyam, kiedy w pierwszej minucie kolejnego ta ca przeprosi mojego partnera i porwa mnie w swoje ramiona. Nadal nie przepadasz za Mikiem, co? skomentowaam, kiedy znale li my si od niego w takiej odlego ci, e nie mg ju nas podsucha. Nie przepadam, bo musz wysuchiwa jego my li. Ma szcz cie, e nie wyrzuciem go z wesela. Albo e jeszcze gorzej go nie potraktowaem. Mike my la o mnie w ten sposb? Tak, tak, ju ci wierz . Czy w ostatnich kilku godzinach widziaa swoje odbicie? Ehm... Nie, a bo co? W takim razie podejrzewam, e nie zdajesz sobie sprawy, jak niezwykle atrakcyjnie si dzisiaj prezentujesz. Wcale si nie dziwi , e Mike nie mg si powstrzyma i fantazjowa o tobie, chocia jeste ju m atk . Mam al do Alice, e nie zmusia ci do przejrzenia si w lustrze. Przesadzasz, wiesz?

    Jeste za lepiony. Westchn . Zatrzyma si i odwrci mnie twarz w stron domu. W zajmuj cych ca powierzchni ciany szybach odbijali si ta cz cy go cie. Edward wskaza palcem na par dokadnie naprzeciwko nas. Za lepiony, mwisz? U boku jego sobowtra staa ciemnowosa pi kno . Miaa mlecznobia cer bez jednej skazy i byszcz ce z podekscytowania oczy obramowane g stymi rz sami. Rozszerzaj ca si subtelnie ku doowi poyskuj ca biaa kreacja, ktr miaa na sobie, przypominaa odwrcony kwiat kalii. Dzi ki doskonale dopasowanemu krojowi sukni nieznajoma wygl daa w niej elegancko i wdzi cznie przynajmniej dopki staa nieruchomo. Nim zd yam mrugn i sprawi tym samym, by pi kno przemienia si z powrotem we mnie, Edward zesztywnia znienacka i obrci si machinalnie w przeciwnym kierunku, jak gdyby kto go zawoa.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    42/502

    Och. Zmarszczy czoo, ale zaraz si uspokoi. Co si stao? spytaam. Kolejny prezent lubny. Niespodzianka. H ? Nie odpowiedzia, tylko jak gdyby nigdy nic zacz znowu ta czy, manewruj c mn jednak tak, aby my znale li si poza o wietlonym parkietem. Nawet tam nie przestali my wirowa i wkrtce odgrodzi nas od wiate przyj cia gruby pie jednego z s dziwych cedrw. Edward spojrza prosto w mrok. Dzi kuj powiedzia w przestrze . To bardzo... to bardzo mio z twojej strony. Tak, miy ze mnie chopak, prawda? odpowiedzia mu znajomyzachrypni ty gos. Mo na? Nie przeszkadzam? Do pow drowaa mi do ust. Gdyby

    nie Edward, byabym si przewrcia. Jacob! wykrztusiam, gdy wrci mi oddech. Jacob! Cze , Bells. Zacz am przedziera si niezdarnie przez ciemno . Edward podtrzymywa mnie za okie, dopki nie przyj mnie kto rwnie dobrze widz cy w nocy, co on. Jacob przyci gn mnie do siebie i przez cienk warstw satyny poczuam, jak bardzo gor ca jest jego skra. Bynajmniej nie prbowa ze mn zata czy przytula mnie tylko, a ja przylgn am czoem do jego piersi. Pochyli si , eby przycisn mi policzek do czubka gowy. Rosalie mi nie wybaczy, je li cho raz z ni nie zata cz mrukn Edward, niby to usprawiedliwiaj c si , dlaczego nas opuszcza, wiedziaam jednak dobrze, e tak naprawd by to poniek d jego prezent lubny dla mnie kilka chwil sam na sam z Jacobem. Och, Jacob... Znowu si rozpakaam. Mwiam niewyra nie przez zy. Dzi kuj . Przesta rycze, dziewczyno. Zrujnujesz sobie sukienk . To tylko ja. Tylko? Och, Jake! Co to byoby za wesele bez ciebie? Prychn . Tak, dopiero

    teraz mo e zacz si porz dna imprezka. Dru ba dojecha. Teraz s tu wszyscy, ktrych kocham. Sorki za sp nienie szepn w moje wosy. Tak si ciesz , e ci widz ! I o to chodzio. Zerkn am w kierunku domu, ale ta cz cy przesaniali miejsce, w ktrym ostatni raz widziaam ojca Jacoba. Nie byam pewna, czy aby jusobie nie poszed. Czy Billy wie, e tu jeste ? Nagle zrozumiaam, e tak, bo byo to jedyne wytumaczenie tego, e by wcze niej w tak doskonaym humorze. Sam musia mu powiedzie. Wpadn do niego, jak tylko... jak tylko b dzie po weselu.

  • 8/14/2019 18491683 Przed Witem Stephenie Meyer

    43/502

    Sprawisz mu na pewno ogromn przyjemno . Odsun si ode mnie odrobin i wyprostowa si . Lew doni obejmowa mnie cay czas za szyj , a praw wzi mnie za r k i przycisn j sobie do piersi. Poczuam pod palcami, jak bije mu serce, i domy liam si , e nie wybra tego miejsca przypadkowo. Nie wiem, czy dane mi b dzie wi cej ni ten jeden taniec powiedzia, zaczynaj c powoli si koysa, co zupenie nie pasowao do dochodz cej z oddali muzyki wi c musz si naprawd postara. Ta czyli my w rytmie uderze jego serca. Ciesz si , e przyszedem odezwa si cicho po chwili a nie s dziem