rozow - serce zmiji czerez 200 rokiw.pdf

31
  Je try weł  yki fiłosofy XX stolittia, pered jakymy ja schy laju hołowu. Ce: Norbert Wi- ner, Stanisław Lem ta Iwan Jefremow. Winer wkazaw na p ragmatyku uprawlinnia, jak na  jedyno pryjniatnu osnowu progresywnoji etyky. Lem usunuw irraciönalizm z opysiw osoby, suspilstwa, kultury ta cywilizaciji. Jefremow obgruntuwaw, szczo wsi pryrodni czuttiewo-estetyczni jakosti ludej (ta inszych rozumnych istot) rozkryjuťsia pownoju mi- roju tilky w raciönalnomu, pragmatyczno w łasztowanomu suspilstwi. 4 żowtnia 1957 r. buł o zap uszczeno per szy j sztuczn yj supu tny k Zemli. Ludstwo wstupyło w kosmicznu eru. A w 1958 r. Iwan Jefremow wydaw fantastyczne opowidannia «Serce zmiji», pro zustricz dwoch zorelotiw, zemnoho ta inop łanetnoho w dałekomu ko- smosi. Za 50 rokiw, progres zrobyw krok w pered, ałe probłemy, postaw łeni Jefremowym, ne wtratył  y aktualnisť. Zaraz my możemo podywytysia na nych szyrsze, ni ż buło mo żł  ywo w joho czas. Oś teper można poczynaty. Czas diji kine ć XXII stolit tia nowoji ery (za starym styłem), abo poczatok III stolit tia kosmiczno ji ery (za nowym sty łem). Misce diji oko- ł  yci zirky Serce Zmiji (Cor Serpentis), prybł  yzno 75 switłowych rokiw wid Zemli (Terra).

Upload: haereticus

Post on 04-Nov-2015

23 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • Je try weyki osofy XX stolittia, pered jakymy ja schylaju hoowu. Ce: Norbert Wi-ner, Stanisaw Lem ta Iwan Jefremow. Winer wkazaw na pragmatyku uprawlinnia, jak najedyno pryjniatnu osnowu progresywnoji etyky. Lem usunuw irracinalizm z opysiwosoby, suspilstwa, kultury ta cywilizaciji. Jefremow obgruntuwaw, szczo wsi pryrodniczuttiewo-estetyczni jakosti ludej (ta inszych rozumnych istot) rozkryjusia pownoju mi-roju tilky w racinalnomu, pragmatyczno wasztowanomu suspilstwi.

    4 owtnia 1957 r. buo zapuszczeno perszyj sztucznyj suputnyk Zemli. Ludstwowstupyo w kosmicznu eru. A w 1958 r. Iwan Jefremow wydaw fantastyczne opowidanniaSerce zmiji, pro zustricz dwoch zorelotiw, zemnoho ta inopanetnoho w daekomu ko-smosi. Za 50 rokiw, progres zrobyw krok wpered, ae probemy, postaweni Jefremowym,ne wtratyy aktualnis. Zaraz my moemo podywytysia na nych szyrsze, ni buo moywow joho czas.

    O teper mona poczynaty. Czas diji kine XXII stolittia nowoji ery (za starymstyem), abo poczatok III stolittia kosmicznoji ery (za nowym styem). Misce diji oko-yci zirky Serce Zmiji (Cor Serpentis), prybyzno 75 switowych rokiw wid Zemli (Terra).

  • Kapitan fajndera Ligeron, Holm Bouz, po prizwyku bos, poszepky wymo-wyw dowhu, semypowerchowu ajku, jaka na Terri we dawno wwaaasia nadbanniamistorykiw ta antykwariw, zrobyw hybokyj wdych i ohoosyw po korabelnij merei:

    Ekipau zibratysia w osiowij rubci. Terminowo.Pisla cioho win widkynuwsia w krisli, rozpriamyw potuni peczi i wyter z oba kra-

    pelky potu. Najbilsze win buw schoyj na dawniorymkoho haditora, szczo dawnopokynuw arenu i trochy pohadszaw, ae wse odno, sylnoho, szwydkoho j nebezpecz-noho. Rozstebnuwszy kombinezon do pupa, kapitan Bouz poczuchuwaw neabyjakepuzo, porose rudoju szerstiu. Ce buo wirnoju oznakoju krajnioji zadumywosti.

    Perszoju na wykyk zjawyasia Rami Tori na prizwyko szark. Wona zawdy zjaw-laasia perszoju. Ampua take ywyj symwo nenawjazywoji samodyscypliny ta zdoro-woji upewnenosti w sobi. Bortinener i likar ludyna, szczo wmije ahodyty use ywe jneywe w bu-jakyj czas doby, wona prosto za rodom swojeji dijalnosti maa wypromi-niuwaty wpewnenis. Ce projawlaosia j u zownisznosti: kasycznyj antycznyj idea ino-czoji krasy zdawawsia w poriwnianni z Rami chystkym i negruntownym. Naczebto parasantymetriw tam, para tut, ae razom ci dribnyci nadaway jiji guri jaku perwisnusyu.

    Aoha, Bos, spokijno skazaa wona. Szczo ne tak?Holm Bouz mowczky tknuw palcem u nawigacijnyj hooekran.Cikawa sztuka, skazaw Ngen Saj, win e zmij. Win nenacze materilizuwaw-

    sia z powitria w komandnij rubci. Uminnia szturmana Saja, na wyhlad pownekoho,nekwapywoho j fegmatycznoho czoowika, peremiszczatysia, nemow ti, wynykatynespodiwano posered grupy koeg, i tak samo nespodiwano znykaty, we wwijszo do fol-koru opornoji bazy daekoji rozwidky: Zrobyw ja buterbrod, nayw kawy, widwer-nuwsia na chwylku a we ni kawy, ni buterbroda, a w mojemu krisli sydy Zmij i oby-zujesia. Potergejst, odnacze.

    Zaraz, utim, na triuk z materilizacijeju nichto uwahy ne zwernuw pohlady buyprykowani do hooekranu.

    Zdajesia meni, szczo ce ne asterojid, zauwaya Rami. Asterojidiw na subnukearnij tiazi ne buwaje, pohodywsia Ngen. Ato, burknuw Holm. Pardon, zatrymaysia. Uch ty!.. Oce tak!..Ce zjawyysia ostanni dwa czeny ekipau Ajra Westa osa i Froj Illir fesz.U konij komandi maje buty chocza b odyn neposyko. U komandi Ligerona jich

    buo dwoje: Ajra ta Froj, grupa ekstremalnoji nawigaciji ta piotuwannia. Wony buy czy-mo schoi odyn na odnoho: ruchywi, nemow rtu, strimki, tonki j hnuczki, hotowi wy-konaty jake zawhodno, najskadnisze j najnebezpecznisze zawdannia, i zdatni na wse,okrim rutynnoho dotrymannia subowoji dyscypliny u spokijnij obstanowci. Jakszczonijakoho ekstrymu na obriji ne sposterihaosia, Froj i Ajra stworiuway sobi joho samo-stijno. Na fajnderi daekoji rozwidky wasztuwaty szczo-nebu radykalne pid czas pano-woho rejdu buo zyczno nemoywo, tak szczo cia paroczka rozwaaasia olmekkymhandboom, indijkoju chramowoju kamasutroju ta dedajkym fechtuwanniam. Nama-hatysia schyyty jich do cywilizowaniszych wydiw rozriadky, szczo ne tiahnu za sobojusyniaky, guli, zabyti miscia, pidwywychy kinciwok ta opiky, nichto nawi i ne namahaw-sia. Marno.

    Zaraz, bezpomykowo zaczuwszy ekstrym, Froj ta Ajra mytiu zajniay wilni termi-nay, a jich palci z szaenoju szwydkistiu zabihay po sensornych panelach. Chope i diw-czyna opynyy u swojij stychiji, i wtruczatysia w jich robotu ne mao sensu.

    Bos, ce wony? obereno zapytaa Rami, Inszi?

  • U wilnyj czas moesz rozhlanuty inszi wersiji, skazaw kapitan, jak to: DidMoroz, Dobra Feja i Ti baka Hameta. Ae robocza wersija na danyj moment taka: pe-red namy, a tocznisze we pozadu nas, piotowanyj kosmicznyj aparat newidomoji cywi-lizaciji kasu III pidkasu b abo c. Zhidno z chartijeju daekoji rozwidky.

    Zhidno z Chartijeju daekoji rozwidky (ChDR), takoji sytuaciji ne mao buty jiji prosto ne peredbaczyy, pozajak wona ujawlaasia absolutno nejmowirnoju. Staosia,w zahalnych rysach, nastupne. Fajnder Ligeron, peremistywszy czerez krotowunoru w okoyci systemy zirky Unuk-al-chajja (Serce Zmiji) z metoju doslidennia 2-ojipanety na predmet jiji moywoji koonizaciji, wykonuwaw halmuwannia w poszczyniekliptyky. Joho potoczna szwydkis skadaa 20 tysiacz kiometriw na sekundu pry dystan-ciji do Sercia Zmiji byko 290 miljoniw kiometriw, a do cilowoji panety bila 140miljoniw kiometriw. Bortowyj komp ue wstanowyw, szczo paneta ne maje technosfery,ne je dereom eektromagnitnych wyprominiuwa, pidozriych u sztucznosti, i ne majesztucznych satelitiw. Prosto kauczy, na paneti j nawkoo neji nema nijakych slidiw di-jalnosti maszynnoji cywilizaciji.

    2-a paneta maa dwa suputnyky odyn u piwtora razy menszyj za terriankyj Mi-sia, a inszyj zowsim maekyj, rozmirom z weykyj asterojid. W atmosferi panety buwprysutnij kyse u koncentraciji byko 18 widsotkiw i znaczna kilkis wodianoji pary,szczo wkazuwao na isnuwannia weykych pryrodnych rezerwuariw z cijeju korysnojureczowynoju moriw ta okeaniw, naseenych fotosyntezujuczymy organizmamy.

    Prydatnis dla koonizaciji poky szczo pidtwerduwaasia, ae slid buo szcze zdij-snyty kontrolnyj ohlad na misci. Zhidno z panom, prybyzno czerez 8 hodyn Ligeronmaw, skynuwszy szwydkis do 10 kiometriw na sekundu, wyjty na stacinarnu pane-tarnu orbitu.

    Uwe cej pan poetiw szkereber, koy bortowyj komp powidomyw pro wyjawenniana widstani piwmiljona kiometriw anomalnoho objekta, szczo tako ruchawsia w posz-czyni ekliptyky zi szwydkistiu byko 22 tysiacz kiometriw na sekundu widnosno central-noji zirky. Objekt iszow kursom 140 gradusiw widnosno kursu Ligerona i wyhladaw,jak rozmazanyj sztrych na kraju frontalnoji panoramy hooekrana. Jakby szwydkis i kursobjekta zberihaysia, win maw by proskoczyty za 80 miljoniw kiometriw wid Ligeronai czerez 6 hodyn pity w mizorianyj prostir. Ae objekt, tako, jak i Ligeron, maw sub-nukearnyj dwyhun i, podibno do Ligerona wykonuwaw manewr halmuwannia zi zmi-noju kursu. Czerez chwyynu, tobto do momentu zboru wsioho ekipau w osiowij rubci,objekt ue piszow na zadniu panoramu. Zhidno z poperednim analizom eementiw ru-chu, prognozuwawsia joho poworot i wychid na stacinarnu orbitu z radisom ne bilsze200 miljoniw kiometriw wid Sercia Zmiji.

    Wasne, szczo tut howoryty objekt, koy jasno buo, szczo pered nymy zorelitnewidomoji cywilizaciji, szczo stoji po swojemu riwniu rozwytku dosy byko do cywi-lizaciji Terry. Takoho w istoriji ludstwa szcze ne traplaosia.

    Dosi wdaosia wyjawyty tilky try cywilizaciji kasu I (szczo znachodiasia na do-ma-szynnomu riwni sebto w kamjanomu wici). Z nych ysze odna (w systemi 82-Eridana)bezpereczno bua paeolitycznoju kulturoju. Inszi dwi (u systemach Eta Kasipeji taSygma Pawycza) na dumku bahatioch uczenych ne buy rozumnymy, a ysze may in-stynkty budiwnyctwa budynoczkiw abo hnizd. Jak jechydno wysowywsia odyn krytykjakszczo za nymy wyznawaty rozum, to naszych haok treba wwaaty prosto ge-nilnymy.

    Szcze tumannisze jsza sprawa z kasom V, cywilizacijamy, szczo znachodiasia napost-maszynnomu riwni rozwytku. Bilsze 20 rokiw buy widomi fejkery, ae szczodonych buo ne zrozumio: czy to ce j sprawdi nadcywilizacija, czy to jake nadpotune j

  • nadskadne metagaaktyczne jawyszcze, szczo ne maje priamoho widnoszennia ni doyttia, ni do rozumu w ludkomu rozuminni.

    Isnuwannia cywilizacij kasu II (maszynnych dokosmicznych) nichto ne zapereczu-waw, szczo j zrozumio: wsioho czwer tysiaczolittia tomu do cioho kasu widnosyosialudstwo.

    Isnuwannia cywilizacij kasu IV (sub-nacywilizacij) prypuskaosia za umowy, szczofejkery use taky je nadcywilizacijeju, tobto mi nymy ta zwyczajnymy maszynnymycywilizacijamy kasu III maje buty perechidna anka.

    Szczo stosujesia samoho kasu III, to do cioho momentu buw widomyj ysze odynjoho predstawnyk ludka cywilizacija. Zhidno z kasykatorom (dyw. dodatok doChartiji), wona naeaa do pidkasu III-b (maszynna kosmiczna cywilizacija, szczo ope-ruje w okoyci byko 100 switowych rokiw wid materynkoji zirky).

    Do cioho momentu. A zaraz Ligeron peretnuwsia iz zorelotom inszoji cywiliza-ciji, szczo naey do toho kasu III, pidkasu ne nycze b.

    Chartijeju podibna zustricz bua peredbaczena widrazu w dwoch rozdiach:Rozdi 7. Perwynne doslidennia panetarnoho prostoru.Punkt 4: U razi, jakszczo pry perwynnomu doslidenni, bezposerednio na cilowij paneti,

    abo w jiji orbitalnij okoyci, bude wyjaweno oznaky prysutnosti maszynnoji cywilizaciji kasuIII-b abo wyszcze: doslidnykij grupi naey zdijsnyty perwynnyj kontakt, wyjawlajuczy hra-nycznu dobrozyczywis, i prowesty maksymum doslide, ne zowywajuczy, prote, hostynni-stiu wkazanoji cywilizaciji, pisla czoho pokynuty okoyci panety.

    Rozdi 9. Perwynne doslidennia panetarnoji powerchni.Punkt 13: U razi, jakszczo pisla poczatku doslidennia, bezposerednio na cilowij paneti

    abo w jiji orbitalnij okoyci zjawlasia piotowani prystroji maszynnoji cywilizaciji kasu III-b abo wyszcze: doslidnykij grupi, jak predstawnykam ludkoji kooniji na cij paneti, naeyzdijsnyty perwynnyj kontakt i wyjawyty rozumnu dobrozyczywu hostynnis po widnoszenniudo predstawnykiw wkazanoji cywilizaciji.

    Howoriaczy hrubo j priamo, ci punkty chartiji opysuway starodawnij pryncyp:chto perszyj wstaw, toho j kapci. Jakszczo perszymy panetu zastowpyy inszi, towony hospodari, a ludy hosti. Jakszczo perszymy jiji zastowpyy ludy to nawpaky.Ukadaczi chartiji z dostatnioju pidstawoju prypuskay, szczo inszi budu dotrymuwaty-sia toho prostoho pryncypu. Alternatywa tobto sproba syowoho zachopennia wezastowpenoji panety ne rozhladaasia nawi teoretyczno. Technoogiji rekonguracijiprostoru, jaki wykorystowuwaysia w energetyci ta pry stworenni krotowych nir dla zo-relotiw, prosto ne mohy zastosowuwatysia u wijkowych cilach. Ce buw by garantowanyjkoektywnyj sujicyd u formi peretworennia znacznoho fragmenta gaaktyky na czornudiru. Tomu, koy najbilsz popularnoho eksperta z ksenonooogiji uana Woltera zapytaypro wirohidnu dominantu powedinky cywilizacij, poczynajuczy z kasu III-b, pry per-szomu kontakti, win widpowiw: Dominantoju bude pobojuwannia wczynyty bu-jakidiji, jaki teoretyczno mohy b buty interpretowani inszoju storonoju, jak oznaku nedru-elubnosti.

    Zahaom, Chartija dawaa rozumni rekomendaciji dla oboch opysanych wypadkiw.Ae dla Ligerona na al, realizuwawsia tretij wypadok, szczo obgruntowano wwaawsianejmowirnym i tomu Chartijeju ne peredbaczenyj: dwa zoreloty riznych cywilizacij opy-nyysia w odnij panetnij systemi praktyczno odnoczasno. Cijeju prykroju obstawynojuperszoho w istoriji kontaktu kosmicznych cywilizacij i buw wykykanyj semypowercho-wyj kryk duszi kapitana Bouza w moment wyjawennia korabla inszych.

  • My prowey rozszyfrowku jich moywych trajektorij widraportuwaa Ajra, use na ekrani. Jak dijatymemo dali, Bos?

    Znajesz, Osa, jak jiaczky rozmnoujusia? zapytaw kapitan. Nu, oskilky wony yworodni ssawciDue obereno, perebyw win, pozajak u nych hoky. Anaogiczno j my z

    inszymy. Stawlu swoju ulubenu czaszku proty kubometra wakuumu, inszi maju takusamu chartiju i w nij napysano te same, szczo w naszij

    I nema ni sowa pro takyj iditkyj zbih, utocznyw Froj. Tut waywyj pryncyp, twerdo skazaw Holm, maksymum druelubnosti ta

    oberenosti. I, naskilky ja rozumiju, poky szczo obydwi storony joho dotrymujusia. Jamaju na uwazi, na riwni awtomatyky.

    Absolutno wirno, pidtwerdyw Froj, Nasz komp czerez try sekundy pislaradarnoho kontaktu, widpraciuwaw probywku krotowoji nory i skynuw czerez neji pa-ketnyj sygna na Terru. A szcze czerez piwsekundy zasik wynyknennia krotowoji norybila korabla inszych. Potim inszi, tocznisze, mabu, jichnij komp, widprawyw nam im-pulsamy na czastoti zbudennia atoma wodniu fragment riadu Fibonaczczi, 5 perszychczyse i nasz komp widpowiw widprawkoju fragmenta z nastupnych pjaty czyse. Azaraz, poky my rozmowy rozmowlajemo, kompy we czymdu spikujusia na temu wza-jemnoji interpretaciji mowy.

    Jakszczo ja szcze ne rozuczywsia rachuwaty, Ngen na my zamysywsia i pro-dowyw, dla uzhodennia bu-jakoho regularnoho dyskretnoho kodu kompam ziszwydkodijeju 10 u 18-ij potribno byko 1000 sekund, ne bilsze.

    Kompy wporaysia szwydsze, powidomya Ajra, o, u mene we zapyt wy-sy: proszu pidtwerdennia na koryguwannia trajektoriji.

    Jakoji? zapytaa Rami, i, podywywszy na nawigacijnyj hooekran, dodaa, Jasno, synchronnyj wychid na wilnu orbitu 2-oji panety zawwyszky 400 kiometriw. Ote,jich te cikawy druha

    Szcze b pak, hmyknuw Holm, jakszczo u 1-oji temperatura +600 za Celsi-jem na powerchni, u 3-oji nemaje atmosfery, a u 4-oji j nastupnych nemaje twerdohojadra, chocza je suputnyky Ae tebe, Szark, zacikawyy b suputnyky?

    Ne w perszu czerhu, wyznaa wona. Ot i inszych wony cikawla ne w perszu czerhu. Wasne, my beremo uczas, poetyczno wysowlujuczy, u najwaywiszij podiji

    za wsiu kosmicznu istoriju, skazaw Froj, nam kazkowo poszczastyo, szczo my jichzustriy.

    Dobre b, nam szcze poszczastyo ne nahorodyty durny pry cij zustriczi, skep-tyczno zauwayw Ngen, z cijeji chwyyny my po wucha w czerwonij zoni ryzyku.

    I pryroda cioho ryzyku nam ni na jotu ne zrozumia, dodaw Holm, czornaskryka.

    Ne taka we j czorna, zapereczya Rami, i, do reczi, cia zustricz bua pere-dbaczena bilsze 200 rokiw tomu. Same w okoyciach Sercia Zmiji.

    Dwisti rokiw tomu? perepytaw Ngen, ae todi szcze j u kosmos jak slid nelitay.

    Nu to j szczo? zapereczya Rami, Donatan Swift peredbaczyw suputnykyMarsa za bahato rokiw do jich widkryttia, a Iwan Jefremow peredbaczyw perszyj kontakt.

    Tak, chopczyky-diwczatka, perebyw kapitan, pidtwerdennia dajemo nazminu trajektoriji? Nu? Zaperecze ne czuju. Nema zaperecze? Zminu kursu pidtwer-duju.

    Trajektorija zminena, widraportuwaw Froj.

  • Dywisia, skazaa Ajra, tykajuczy palcem w hooekran, inszi te zminyytrajektoriju.

    Pewna ricz, proburczaw Holm, ja skazaw, u nych taka sama chartija.Nu, i jak u nas teper use ce wyhladaje? Aha, zrozumiw. Rozrachunkowyj czas do wychoduna orbitu ta wizualnoho kontaktu 9 hodyn 40 chwyyn. Szark, szczo ty tam howoryapro Ericha Fromma?

    Pro Iwana Jefremowa, poprawya wona, ce buw pymennyk-fantast, winperedbaczyw.

    Ja zrozumiw, szczo win peredbaczyw tut kontakt. A szczo win iszcze peredba-czaw? Cia knyha je w biblioteci? Wona weyka? Jak nazywajesia?

    Tak i nazywajesia Serce Zmiji. Byko sta kiobajt. Moe, warto poczytaty? prypustyw Ngen.Kapitan kywnuw: Czom by j ni? Fesz, skilky czasu projde, poky komp zmoe peretworyty informa-

    ciju inszych u formu, prydatnu dla naszoho tupoho spryjniattia? Wwaaju, Bos, szczo ne mensze dwoch hodyn. Moywo, dwi z poowynoju. Nu, szczo Spodiwajusia, cioho czasu usim wystaczy. Pererwa 120 chwyyn.

    Na wachti zayszajusia ja. Inszym eaty, czytaty j ywytysia w bu-jakij poslidownosti.Pisla pererwy rozrachowuju baczyty wsich sytymy, widpoczyymy i takymy, szczo poro-zumniszay na sto kiobajt.

    Bos, ohoosy chocz by parnu wachtu, zapereczya Rami, tobi te widpo-czyty treba. I pojisty, do reczi.

    Harazd, pryjniato, pohodywsia win, Ote, tak: na wachti ja j Szark. Tympacze, wona ciu knyhu we czytaa. I meni rozpowis. ogiczno? Wse, czas piszow. I oso-bysto ja maju namir pryjniaty szczo-nebu jistiwne. I kakao! Ja raptom zrozumiw, szczostraszenno choczu hariaczoho kakao! Szark, ty jak stawyszsia do kakao?

    Bos, ty znajesz, szczo ja pju tilky czaj. Zeenyj. Taka mooda, a we konserwator, burknuw Holm, harazd, pro smaky

    abo dobre, abo niczoho. Tak szczo peredbaczyw majster Jefremow? Styso czy detalno? zapytaa wona. Hranyczno detalno, Szark. Mensz za wse ja choczu upustyty szczo-nebu wa-

    ywe. Harazd, skazaa Rami, pisla czoho zabraasia w kriso, schrestywszy nohy, wy-

    priamywszy korpus i pryjniawszy pozu, jaku zazwyczaj mona sposterihaty tilky na doi-storycznych indijkych statuetkach.

    Ty wpewnena, szczo tobi tak bude zruczno? pocikawywsia kapitan. Awe. Ce nazywajesia otos. Spryjaje prawylnomu dychanniu, osanci. I wzahali wykluczno korysno, jak i wse, szczo ty robysz, perebyw win,

    wykadaj, bu aska. Wykadaju. Koy nawigacijni pryady terrian ksuju korabel inszych, a jich na-

    wigacijni prystroji ksuju korabel terrian, obydwa korabli robla koryguwannia kur-siw, tak szczob zustritysia. Terriany, usi krim wachtowoho, idu u biblioteku obhoworiu-waty strategiju kontaktu.

    Maje jak my, zauwayw Holm. Tak, kumedno, prawda? Ne te sowo, burknuw win, i szczo wony wyriszuju? Nu, pisla naenych sliw pro dosiahnennia ludstwa, poczynajesia tema ewoluciji

    ta ksenobiogiji. Jefremow, tocznisze joho heroj, obgruntowuje tezu, szczo bu-jakawertykalna ewolucija prywody ne ysze do rozumu ae, odnoczasno, i do estetycznychform yttia.

    Estetycznych z czyjeji toczky zoru? zapytaw Holm.

  • Awtor wwaaw biogicznu estetyku uniwersalnoju, jak ja zrozumia. Szczo do-cilno, to estetyczno, pojasnya Rami, win schylawsia do dumky pro te, szczo wzahalibu-jaki rozumni istoty schoi na ludej za formoju.

    Spirno, zitchnuw Holm, zadumywo poczuchawszy puzo, i pro uniwer-salnu estetyku spirno, i pro schois z lumy te.

    Spirno, pohodyasia wona, ae ogika je. Waabi schoi na kroykiw, a kenguru na weykych tuszkanczykiw, chocza w nych absolutno rizna geneza.

    U nych absolutno odna j ta ridna paneta, zapereczyw win, a trohodytyna 4-ij paneti 82-Eridana schoi na szczo serednie mi reptylijamy ta ambijamy.

    Ae, pohosia, Bos, ne bez schoosti z lumy. Wony dwonohi, dworuki, majepriamochodiaczi, z binokularnym zorom

    Awe. I z masywnym chwostom, jakym baansuju pry strybkach. Zdajesia,Szark, wony bilsze schoi na due towstych kenguru, szczo pereodiahnuysia abamy, nina ludej.

    Rami pawno zminya pozu, wsiasia na pjaty, i widpowia: Meszkanci 4-oji Eridana tak i ne stworyy maszynnu cywilizaciju, chocza wony

    isnuju znaczno dowsze za ludej. Jaka nedoskonalis pereszkodya jim rozwywatysia. Ty wwaajesz, szczo w ciomu wynen jichnij chwist? pocikawywsia kapitan. Ja prosto wykadaju dumku doktora Jefremowa, nahadaa wona. Tak, zrozumio. I szczo w nioho dali? Dali jde mirkuwannia pro ksenonooogaju. Jefremow dotrymuwawsia ideji spil-

    nosti wastywostej rozumu. Win wwaaw, szczo wsi rozumni istoty cywilizacij kasu wy-szcze za III-a matymu schoi pryncypy mysennia j etyky. Tym bilsze schoi, czym wysz-cze riwe rozwytku. Dwi rizni cywilizaciji, szczo dosiahy zirok, ehsze domowlasia, nidwa dyki pemeni z odnijeji panety. Za tocznis cytaty ne ruczajusia, ae Wzahali, Bos,ce te, wychodiaczy z czoho ty wyriszyw, szczo my ta inszi majemo odnakowi chartiji da-ekoji rozwidky.

    Chartija ce ne etyka, ce pragmatyka, twerdo skazaw kapitan, a pragma-tyka ce maje te same, szczo j teorija ihor. A teorija ihor ce matematyka, wonauniwersalna.

    A Jefremow tak i pysze, powidomya Rami, u cywilizacij, poczynajuczy zIII-b etyka maje zywajesia z pragmatykoju. Bo wony skadajusia z dijsno rozumnychistot. Ne wypadkowo, do reczi, chartija ne bere do uwahy interesy cywilizacij nyczohoriwnia. Nichto cioho ne howory uhoos, ae sprawa ne tilky w ocinci ryzyku koniktu.My prosto ne wwaajemo jich cikom rozumnymy.

    My widchyyysia wid Iwana Jefremowa, nahadaw Holm. Ni krapli, zapereczya wona, Jefremow jakraz pokazuje, naskilky neprag-

    matyczna etyka wastywa cywilizacijam wid II do III-a. W obasti ocinky ryzykiw, w eko-nomici, uprawlinni ta W usiomu inszomu te. Ja ne nastilky dobre znaju serednio-wicznu istoriju, szczob rozibratysia w joho mirkuwanni na ciu temu. Win pysze, szczodejaki cywilizaciji III-a samoznyszczujusia u wijkowych koniktach perechidnohoperidu wid seredniowiczczia do nowoho czasu. Nebezpeczna toczka: dejaki jaderni jkosmiczni technoogiji we widkryti, ae pryncypy pragmatyky szcze ne spryjniati, jak je-dyno prydatni dla ustroju suspilstwa. U nas cia toczka projdena trochy bilsze stolittiatomu.

    Tak, pohodywsia kapitan, ce odyn iz postuatiw dosi ne perewirenoji teorijiDrejka.

    Potim, prodowuwaa wona, Jefremow opysuje proceduru zbyennia tastykuwannia korabliw. Techniczni detali ja propuskaju, wony ne due widpowidaju.

    Zrozumio. I szczo dali?

  • A dali zjasowujesia, szczo inszi na wyhlad jak ludy, ae okysnyk w jich meta-bolizmi ne kyse, a ftor. W jakosti rozczynnyka, widpowidno, ne woda, a ftorowode. Ce,zwyczajno, roby priamyj zycznyj kontakt nemoywym. Maksymum popeskatyodyn odnoho po peczu czerez skafandr.

    U naszomu wypadku cijeji probemy nema, zauwayw Holm, Jak by cichopci j diwczata ne wyhladay, wony dychaju kysnem i skadajusia z wodno-organicz-noho koojidu, jak i my. Prawda, bipolimery w ciomu koojidi inszi. Zamis polipeptydiw politery, naprykad.

    Zwidky ty znajesz, Bos? Zwidty, szczo inodi wyjmaju nis zi swojeji czaszky j powertaju do ekranu. Z chi-

    mijeju komp ue rozibrawsia. I z astronomijeju tako. Naszi inszi pochodia iz 3-oji pa-nety zirky HD 80606, Ce w suzirji Weykoji Wedmedyci, byko 190 switowych rokiw widSoncia.

    I bilsze 200 switowych rokiw zwidsy? utocznya Rami, wychody, wonynaea do kasu III-c. Tobto, wony deszczo rozwyneniszi, ni my, jak i prypuskaw Jefre-mow.

    Wychody szczo tak, win tknuw palcem u kut hooekrana, kudy komp wywiw3D model korabla inszych, pobudowanu za danymy radarnoji zjomky, Hla na ce.Widczuwajesz?

    Weyczeznyj i dosy dywnyj, neriszucze skazaa wona. Czom by j ni, zapereczyw Holm, Ce nasz Ligeron krychitnyj i dosy

    dywnyj. Bo pobudowanyj za eksperymentalnym maoserijnym projektom. Majesztuczna ricz, jak usi naszi zoreloty. A jichnij korabel weykoserijne sztampuwannia,naszlopane na fabryci-awtomati. Ce wydno. Win standartnyj, jak naszi szaty. My do ta-koho dijdemo czerez piwstolittia, ne ranisze. Chocza, jakszczo wony z namy podilasiaswojeju technoogijeju Tak, a, szczo u Jefremowa widbuwajesia u zmistownij czastynikontaktu?

    Rami zamysyasia na kilka sekund i widpowia: U zahalnych rysach wony spikujusia w stykuwalnomu szluzi, rozdienomu

    prozoroju perehorodkoju. Demonstruju odyn odnomu swoji tia, swoji wideolmy, mu-zyku. Zahaom, kulturnyj obmin. Odyn junak-terrianyn maje zakochujesia w diw-czynu-inszu.

    Sylno, widmityw kapitan, a jak wony rozbyrajusia z chimicznoju nesumi-snistiu?

    U nych wynykaje ideja pro genno-inenernu proceduru, jaka b perewea meta-bolizm inszych iz ftoru na poszyreniszyj kyse, ae wony ne wstyhaju jiji detalizuwaty.Korabel inszych wymuszenyj pokynuty zonu kontaktu iz-za nadzwyczajnoji sytuaciji zinszym jichnim korabem. U kinci knyhy inszi peredaju terrianam informaciju pro de-kilka panet z wodno-kysnewym yttiam, dwi z jakych naseeni rozumnymy humanoji-damy.

    Hm. Holm zamysywsia, i szczo, probem z druelubnistiu wzahali ne wy-nykaje?

    Ni na sekundu, widpowia Rami, u inszych nawi mimika wyjawlajesiaschoa. Usi probemy nosia czysto technicznyj charakter i szwydko wyriszujusia.

    Pysknuw dynamik kompu. Na ekrani zjawywsia napys: wzajemne uzhodenniakodiw pryrodnoji komunikaciji zawerszene. Systema hotowa do wstanowennia dwosto-ronnioho wideozwjazku z synchronnym perekadom. Pidtwerdi zhodu.

    Holm pohlanuw na tajmer.

  • Kompy wyjawyysia w piwtora razy rozumniszi, ni wwaaw Fesz. Projszowsioho 82 chwyyny. Szczo robytymemo, Szark?

    Wona znyzaa peczyma: Ne znaju, Bos. Ae, po-mojemu, neprystojno prymuszuwaty inszych czekaty. Zdajesia te, pohodywsia win. Zhodu pidtwerduju. O, czort!.. Schoe,

    majster Jefremow zehka pomyywsia. Ja chotiw skazaty, my, ludy, hromadiany Terry,witajemo was i wyraajemo radis, szczo cia zustricz kapitan posmichnuwsia j roz-wiw rukamy, Blin, nu ne wczywsia ja dypomatiji. Jak tam hodysia?

    Bos, ty use ce enesz w eter! oprytomniwszy wid podywu perebya johoRami, ce wse perekadajesia.

    Korotsze, my proponujemo wam drubu i take inszeSlid skazaty, pryczyny dla podywu buy. Dwoje inszych na hooekrani wyhladay

    czymo serednim mi weetenkymy krabamy ta womynohamy. U nych buy czotyryoporni apy czy szczupalcia z dyskopodibnymy pidoszwamy, dwi masywni peredni kin-ciwky, szczo zakinczuwaysia czymo na zrazok klisze, a whori szcze dwi kinciwkypomensze, kona z jakych zakinczuwaysia puczkamy z womy palcepodibnych szczupa-e. Use ce kripyosia do pochyoho tia u formi piwmetrowoho korowaju, uwinczanohoparoju towstych stebynok z maje sferycznymy fasetocznymy oczyma. Trochy nyczeoczej roztaszowuwaosia szczo na ksztat kruhoho rota, prykrytoho zubczastymy stu-kamy.

    Inszi sydiy na gurnych pidstawkach z materiu, szczo wesekowo pereywawsia,a nawkruhy pohojduwaysia jaki merechtywi kuli na tonkych nikach-pidstawkach. Natia inszych buy naditi kombinezony, schoi na krupnositczasti ryboowni siti z towstychczornych i biych trubok, dejaki wiczka buy zakryti prozorymy dyskamy. Kolir ti inszychne buw postijnym. Win raz u raz minywsia w osnownomu w interwali mi siro-synim izeenym, z anciukamy plam i smuh inszych koloriw spektru.

    Holm szcze tilky osmysluwaw moywi naslidky wymowenoji frazy, koy oyw dy-namik kompu.

    My (wasna nazwa), meszkanci panety (wasna nazwa) witajemo was i wirymo,szczo naszi swity-suspilstwa zwjae prawylno wasztowana druba. Mityczne czudowyko(nazwa), jak dali?.. Diakuju. Tak My spodiwajemosia na spilnu robotu-widpoczynok-interes wid cijeji zustriczi. Ce bua ocijna czastyna. Ja te ne dypomat. Czy prystojno-neobrazywo bude postawyty pytannia wam (oczikuwannia)?

    Awe! Ja z zadowoenniam widpowim na wasze pytannia! skazaw kapitan,pro sebe dumajuczy, szczo, zdajesia, joho lap ne pryzwiw do istotnych probem.

    Tym bilsze, Rami we czerknua na panszeti zapysku: jich kep zabuw tekst, wya-jawsia, a partner daw szpargaku. Holm czerknuw u widpowi radyj, szczo win ne dy-pomat.

    Wy zhaday-poskaryysia pro pomyku odnijeji persony? poczuosia z dyna-mika, W czomu pomyka?

    A, skazaw kapitan, ce nasz starodawnij literator i wczenyj. Win wwaaw,szczo rozumni istoty z inszych panet zowni, za konguracijeju tia, schoi na nas. Winnapysaw fantastycznu powis pro ce.

    Inszi powernuy odyn do odnoho swoji oczi na stebynkach, zakacay kesznepodib-nymy perednimy kinciwkamy j pokryysia wizerunkom pomaranczewych ruchomych zy-hzahiw. Czerez kilka trywonych sekund, wony pryjszy do poperednioho stanu, i widpo-wiy:

    U nas te je szanowanyj starodawnij inteektua-fantast-futuroog. Win nawodywbahato argumentiw, szczo inszi schoi na nas. My widkryway joho zapysy trochy czasutomu do zwjazku z wamy (zadumywis). Ce (sylni pozytywni emociji).

  • Zyhzahy. Inszi tak smijaysia napysaa Rami. Wony z Holmom korotko pere-hlanuysia i te ne zmohy utrymatysia wid smichu. Inszi znowu na dejakyj czas pokryy-sia wizerunkom pomaranczewych zyhzahiw. Potim komp perewiw nowu repliku inszych:

    Obydwa inteektuay, wasz i nasz, sylno pomyyysia. Ae oboje szcze sylniszemay susznis. My z wamy schoi bilsze, ni jakby buy odnijeji formy z odnakowym czy-som kinciwok. Ce weseo-pozytywno-radisno-optymistyczno.

    U was ce te persza zustricz z inszymy kasu III? zapytaa Rami.Zwidky jim znaty nasz kasykator? czerknuw kapitan. Joho znaje nasz komp,

    ote perekade, napysaa diwczyna. Tak. Persza. Wirohidnis maa. Po teoriji, kasy III i IV isnuju due mao czasu.

    Wony jak wybuch wid prymitywnych maszynnych cywilizacij do fejkeriw. Ote, fejkery dijsno post-maszynna stupi ewoluciji? Tak w teoriji. Ae informaciji-doswidu szcze mao-nedostatnio.Tut wtrutywsia Holm: Czy ne bude newwiczywym postawyty pytannia: czy majete wy instrukciji na

    wypadok takoji zustriczi z cywilizacijeju III?Ty stajesz dypomatom, napysaa Rami. A szczo robyty, widpowiw win.Na wypadok zustriczi z cywilizacijamy, wid III-b do IV za waszoju kasykacijeju

    je. Na wypadok zustriczi pry cych obstawynach-detalach-osobywostiach nema. U nas te, zitchnuw kapitan. My proponujemo obminiatysia instrukcijamy-prawyamy dla kraszczoho rozu-

    minnia. Zhoden, skazaw Holm, a tako idejamy pro te, jak jich tumaczyty w naszij

    sytuaciji. Tak, pohodywsia inszyj, wy majete raciju. Tumaczenniamy te. I tekstamy waszoho inteektuaa ta naszoho wczenoho-literatora, dodaa

    Rami. Tak. Ce te prawylno. I zrobyty pererwu na 4726 sekund dla oznajomennia-ro-

    zuminnia.Czomu take dywne czyso? czerknuw kapitan.Inszyj wyrazyw u swojich odynyciach czasu, widpowia Rami. Awe poho-

    dywsia win i skazaw uhoos: Pryjniato. Wychodymo na zwjazok czerez 4726 sekund. Radi budemo pohowo-

    ryty znowu. Tak. My te. Do nowoji pryjemno-korysnoji komunikaciji.Zwjazok pererwano. Tajmer wstanoweno na plus 4726 sekund napysaw komp

    na ekrani.

    Uch-ch-ch! wydychnuw kapitan, wytyrajuczy pit z oba, wsioho szis chwy-yn, a ja wtomywsia, jak za ciu sobaczu wachtu. Szark, skay czesno, ja wyhladaw pow-nym kretynom?

    Normalno ty wyhladaw, Bos, widpowia wona, ne widrywajuczy wid sensor-noji paneli, use, ja widisaa jim naszi fajy wony, do reczi, te ue wsi prysay.

    Ot i czudowo. Meni chartija, tobi j usim inszym chudonia literatura.Spodiwajusia, koy ja pryjdu do kajut-kompaniji, wam bude, szczo meni rozpowisty.

    Neodminno, Bos, skazaa Rami, pidbadioriujucze lasnua joho po peczu iwyjsza.

  • Holm wasztuwawsia bila bicznoho ekranu, wywiw na nioho dwa teksty: chartijudaekoji rozwidky Tery ta tilky-no otrymanu chartiju daekoji rozwidky inszych, pislaczoho zibraw z nych tretij tekst, pid zahoowkom: Szczo teper robyty?.

    1. Obydwi chartiji proponuju zastowpyty panetu, jakszczo nichto ne zrobyw ciohoranisze. Zaraz paneta niczyja, ote, i wy i my, za naszyymy chartijamy majemo jiji za-stowpyty.

    2. Obydwi chartiji zaboroniaju ci diji, jakszczo chto ustyh ranisze. Ote, nichto nepowynen robyty ce piznisze za inszoho.

    3. odna chartija ne zaboroniaje zastowpyty panetu odnoczasno. Pry ciomu pra-wya (1) i (2) ne budu poruszeni. Wychid na panetarnu orbitu we rozhladajesia w char-tijach, jak ohooszennia panety zastowpenoju. Synchronnyj wychid na panetarnu or-bitu korabliw dwoch cywilizacij, tobto manewr, szczo zdijsniujesia nyni, oznaczaje,szczo paneta zastowpena oboma cywilizacijamy.

    4. W odnij chartiji nemaje wkaziwky na te, szczo paneta ne maje buty zastowpenadwoma cywilizacijamy. Taki diji ne zaboroneni chartijamy, a ote zayszajusia narozsud ekipaiw.

    5. Zwyczajno, pered zdijsnenniam synchronnych dij takoho rodu, baano pereko-natysia, szczo paneta stanowy interes i dla was, i dla nas, i moe ekspuatuwatysia spilno,bez spryczynennia sylnych nezrucznostej odyn odnomu. Dla zjasuwannia cioho, monaorganizuwaty pohodene spilne doslidennia wybirkowych dilanok powerchni panety.Proponuju rozhlanuty ciu propozyciju i wnesty w neji waszi zauwaennia, dopownenniai prawky.

    Pereczytawszy te, szczo wyjszo, kapitan paru sekund podumaw, czy bude zrozu-mio inszym sowo zastowpyty, a potim wyriszyw: rozberusia. I tynuw palcem u zna-czok widprawky.

    Z dejakym zadowoenniam widmityw, szczo wstyh perszym propozycija inszychpryjsza na czwer chwyyny piznisze.

    U perekadi wona wyhladaa tak:Wy i my za obstawynamy prybuttia zajawyy prawa na ciu panetu. Tak wychody

    iz chartij. Wwaajuczy, szczo wasza j nasza chartija skadeni rozumno, a nasz roboczyjobowjazok dumaty tak, a ne inaksze, my powynni wwaaty, szczo cej wypadok charti-jamy peredbaczenyj. Je tilky odyn wychid, jakyj ne poruszy zahalnych prawy: wwaaty2-u panetu spilnoju dla was i dla nas. Tak prawya budu dotrymani. Ote, cioho waszaj nasza chartija wymahaje bezumowno. Persza wysadka maje buty spilnoju j synchron-noju. Desantni grupy maju zibraty dani, szczob wyznaczyty, jak moe spilno wykorysto-wuwatysia paneta. Proponuju widprawyty dwa ekipai po dwa astronawty. Ce bude do-bryj poczatok, jakszczo wy zhodni. Nasz ekipa bude hotowyj do startu czerez 7411 se-kund. Kraszczym miscem wysadky bude, my wwaajemo, kwadrat 8F1-b, ae my pryj-memo inszyj kwadrat za waszymy perewahamy.

    Kapitan Bouz poriwniaw dwi propozyciji, hmyknuw, widstukaw korotku widpo-wi: Zhoden. Czas startu i toczku wysadky pidtwerduju, pisla czoho wyruszyw u ka-jut-kompaniju.

    U moment widkryttia dwerej (stylizowanych pid maeki forteczni worota z napy-som yszajte spodiwannia wsi, chto wchody), do nioho doetiw obrywok frazy Ajry:

    zapadaju, chocza w nioho szyja korotka j puzo Ce pro mene, czy szczo? pochmuro pocikawywsia Holm, szczo u mene

    zapadaje? Ne szczo, a chto, pojasnya wona, na bazi noweki diwczatka na tebe za-

    padaju. I ce fakt, a fakty wperta ricz. Prypustymo. I szczo, ce najktualnisza tema czasu? Nasprawdi, my obhoworiuway moywu ewoluciju oktiw i jich standarty krasy.

  • Oktiw? perepytaw kapitan. My tak nazway inszych, wtrutywsia Froj, u nych wisim kinciwok, ote Ne dure, zrozumiw, perebyw kapitan, ae do czoho tut moji stosunky z

    inkamy? Rami wziaasia wykadaty teoriju doktora Jefremowa pro ewolucijnu docilnis

    idealiw krasy. U tij knyzi, jaku nam peresay okty, je schoa teorija. Fesz, ja ne wiriu, szczo w oktyjankij knyzi napysano pro moje puzo Szark,

    szczo za teoriju nawkoo moho puza ty zbuduwaa? O ja, jakraz, ni sowa pro twoje puzo ne skazaa, skrywdeno zajawya Rami,

    ja ysze widtworya mirkuwannia doktora Jefremowa. Win pojasniuje, czomu u inokwwaajusia harnymy szyroki stehna, rozwyneni wysoki hrudy, widnosno wuki peczi tahadkyj ywit, u czoowikiw wuki stehna, szyroki peczi j gurna muskuatura na y-woti, a dowhi homiky j wysoko posadena hoowa wwaajesia harnymy dla oboch statej.Osa staa ce sprostowuwaty, posyajuczy na twoje puzo i twoju popularnis sered inok.

    Tak i maje buty, awtorytetno dodaw Ngen, zhidno z protonaukoju staro-dawnioji Pacydy, w puzi znachodysia chara energetycznyj centr organizmu. Puzointujitywno spryjmajesia, jak dereo syy, tepa j bezpeky. O tomu inky schylni zwer-taty uwahu na czoowikiw z dobre rozwynenym puzom. Doktor Jefremow maw racijuszczodo ewolucijnoji docilnosti. Ae win ne wrachuwaw wyznaczalnoho znaczenniachara.

    Z cymy sowamy szturman hordo popeskaw sebe dooneju po puzi, szczo ne postu-paosia w rozmirach puzu kapitana Bouza.

    Te, szczo statura Szark idealno widpowidaje pobudowam doktora Jefremowa,szcze ne roby awtomatyczno wirnymy usi wysnowky cioho uczenoho, jechydno wsta-wya Ajra.

    Holm pro sebe widmityw, szczo statura Osy nawpaky, nijak cym pobudowam newidpowidaje. Maje chopjacza, nezhrabna gura: wuki stehna, e pomitni hrudy, i pryciomu reljefna muskuatura ruk, nih i ywota. Prote, win toczno znaw, szczo Osa nikoyne bua obdiena uwahoju czoowikiw. Ta win i sam znachodyw jiji due prywabywojudiwczynoju. Bis jiji rozbere, ciu ewolucijnu docilnis. Moe, wzahali idea krasy ne odyn,moe jich sztuk pja abo desia, cych idealiw

    Win zitchnuw i pochytaw hoowoju. Wychody, tak. Zmij, ja ocinyw twoju odu puzu. Moywo, ce stane waywym

    dopownenniam do teoriji majstra Jefremowa. A twoju, Osa, zdatnis rozkrytykuwaty wse,szczo zawhodno, nawi ociniuwaty ne treba. Jiji dawno we wsi ocinyy. Ae, czort zaby-raj, do czoho tut okty?

    O posuchaj, Bos, Rami uziaa w ruku arkuszyk z tekstom, Jich hoownymobrysom buy weyczezni oczi, szczo dywyysia zoseredeno j askawo na ludej, wypromi-niujuczy tepo mudrosti ta druby. Jich hoowy krasywo j hordo buy posadeni na wy-sokych szyjach. Czoowik maw szyroki peczi ludyny praci ta boroby, a szyroki stehnainky materi myslaczoji istoty niskilky ne supereczyy widczuttiu inteektualnojisyy posanciw daekoji panety.

    Ty wwaajesz, ce pro oktiw? pocikawywsia Holm. Ni, Bos, ce z Jefremowa. A o iz knyhy oktyjankoho majstra: Weyki jaskrawi oczi

    posanciw inszoji panety na micnych stebach hordo wysocziy nad potunym kupoomhoowohrudej, szczo mistia rozhauenu mereu ganglijiw osereddia inteektu. Szy-roki osnowy klisze czoowika swidczyy pro zwyczku do praci j boroby, a sylno opuklitowsti pastyny spynnoho pancyra inky howoryy pro zdatnis widkasty weyki jajcia, zjakych wyjde nowe pokolinnia rozumnych istot.

    Ce rozihrasz? spytaw kapitan, czy ty choczesz skazaty, szczo chto iz nychz koho spysuwaw? Ae ce nemoywo. A na wypadkowyj zbih jako ne schoe.

  • Wzahali-to Bos, ce zakonomirnyj zbih chodu dumky dwoch uczenych. Wonyobydwa rozwyway ujawennia pro ewoluciju yttia j rozumu. Prosto jim ne wystaczyodanych pro riznomanitnis biogicznych form u kosmosi.

    Kapitan zadumywo poczuchaw puzo. Harazd. Prypustymo, ja z toboju pohodywsia. Nauka w ludej i w oktiw rozwywa-

    asia schoe. Upewnenyj, szczo u nas i struktury eksyky schoi, inaksze kompy ne zmohyb tak szwydko pohodyty kody. I szczo, po-twojemu, z usioho cioho wychody?

    A o szczo: u ludej z oktamy odnakowo wasztowanyj zwjazok inteektu, psy-chiky, emocij ta estetyky tia. Ote, ewolucija jich rozumu jsza tym e szlachom, szczo ju nas. Tilky my piszy wid ryb, a wony wid oktyjankych istot, szczo buy czymo se-rednim mi czenystonohymy j moluskamy. Ja nakresya multlm-hipotezu na ciu temu.

    Rami kacnua po sensornij paneli. Na hooekrani zjawyosia zobraennia dywnojiistoty: wona bua schoa na rawyka, szczo nadiw pomykowo zamis swojeji rakowyny,pancyr wid krewetky z oczyma na stebynkach i kompektom iz czotyrioch czenystychperednich apok. Istota powzaa po morkomu dnu, inodi miniajuczy kolir, mow chame-eon.

    Prybyzno tak may wyhladaty daeki predky oktiw. Wony meszkay na miko-woddi ta poluway na dribnu donnu faunu. Za miljony, a moe sotni miljoniw rokiwewoluciji, noha rawyka rozhauzyasia na czotyry oporni kinciwky, a apky dyferenciju-waysia na dwi pary: nyniu sylnu ta werchniu wprawnu. Na czerewci zjawyysiadoskonaliszi chromofory, szczo dozwolay peredawaty koloramy sygnay swojim odno-peminnykam. Potim predky oktiw wyjszy na meu moria i suszi.

    Nowi istoty na ekrani nahaduway dywni gibrydy czerepachy ta omara. Jichni grupybukay po plau, chwatajuczy kliszniamy wsiaku ywnis, wykynutu na bereh prybojem,i rozrywajuczy jiji werchnimy apkamy. Inodi chto iz grupy pidnimawsia na wytiahnu-tych opornych kinciwkach, rozhortaw tio wertykalno, ohladaw okoyci, i bymaw kolo-rowymy plamamy na czerewci.

    Jak baczyte, pojasnya Rami, dla nych bua waywa zdatnis wysoko try-maty hoowu. Postupowo korpus wypriamywsia, oporni kinciwky peremistyysia w johonynij segment, a koordynacija werchnich ap pokraszczaa, szczo pryzweo do wykory-stannia znaria, dali do dobuwannia wohniu j do cywilizaciji.

    Nastupna kartynka zobrauwaa grupu istot, ue sylno schoych na oktiw. Dejakitrymay w kliszniach spysa, a w apkach prymitywni dribni instrumenty. Paroczka istotsydia bila bahattia, obroblajuczy rubyamy tuszu jakoji twaryny.

    Sylna hipoteza, prokomentuwaw Froj, zayszyosia tilky perewiryty, czywirna.

    O wy j perewiriatymete, skazaw Holm, ja maju na uwazi, ty j Osa. Hotujteszat, wylit czerez sorok chwyyn. Ne zabute smokingy j weczirni sukni.

    Ne zrozumia humoru, widhuknuasia Ajra, kudy etymo? Na panetu, zwisno. Pan robit zwyczajnyj. Dla zwyczajnoho panu treba czetwero, zauwaya wona. Was i bude czetwero. Inszi dwoje okty. Spodiwajusia, wy z nymy spraciujete. Otaki-to sprawy proburczaw Froj, linywo potiahnuwsia usim swojim ya-

    wym tiom, i nespodiwano strimko schopywsia na nohy, okty, znaczyAjra pyrchnua, i, priamujuczy do dwerej, kynua czerez pecze: Chodimo, Fesz, niczoho tut py po kosmosu rozmazuwaty. Nu oktyKoy dweri za ekstremalnoju paroczkoju zakryysia, Ngen poczuchaw potyyciu i

    nehoosno spytaw: Czomu Osa i Fesz, a ne Szark i ja? Jakby ja znaw, szczo treba robyty, powilno wymowyw kapitan, ja widpra-

    wyw by was.

  • Tobto, ty ne znajesz, szczo treba robyty? utocznya Rami. Ne znaju, pidtwerdyw Holm. A wony? Rami zrobya kywok u bik dwerej.Wony te ne znaju. Ae wony, na widminu wid nas, nad cym nawi ne zamyslu-

    jusia. Prawylne riszennia, Bos, spokijno konstatuwaw Ngen.

    Kasna posadka, Fesz! skazaa Ajra, na widminno z minusom. Czomu z minusom? zapytaw win. Bo dowedesia widrazu lizty w booto. Nu, Osa, ce we zabahanka, oburywsia win, tut ne park, wse-taky. Baczu, korotko widpowia diwczyna.Nasprawdi, robota bua wirtuoznoju. Froj posadyw semymetrowyj szat na kamja-

    nystyj ostriwe, szczo e styrczaw iz boota, majdanczyk ne bilsze desiaty metriw udimetri.

    Dyspozycija bua nastupnoju:Poperedu tiahnuosia swyncewo-sire more, po jakomu kotyysia edaczi poohi

    chwyli. Sonce, szczo schodyo, nezwyczno-weyczezne, miano-bagriane, maluwao nahrebeniach chymernu merechtywu doriku. Bereh po obydwi storony do samoho hory-zontu buw hynystym bootom, zarosym synio-zeenoju foroju. Tut i tam z bezformnojitwani styrczay szczilni puczky towstych stebe, uwinczanych zrostkamy myncewowy-dnoho ystia. Nawkoo wykynutych prybojem hrudok burych wodorostej koposzyasiadribna ywnis mabu, miscewyj ekwiwaent krabiw, pawukiw i bahatoniok. U miruwydaennia wid moria, rosynnis miniaasia, stawaa wyszcze j hustisze, a w piwkiometriwid bereha perechodya w zabooczenyj synio-zeenyj nykorosyj lis z chymerno zihnu-tych hrybopodibnych derew, husto obwytych lianamy.

    O, partnery etia, skazaw Froj, dywy jakyj czemodanyszcze!Ajra ysze swysnua wid podywu. Szat inszych, szczo znyuwawsia po szyrokij duzi,

    jawlaw soboju matowo-byskuczyj zeenuwatyj bubyk metriw trydciaty w dimetri.Po wysoti prybyzno ludkoho zrostu, bubyk pohojdawsia w powitri i, z wytoncze-

    nistiu litnioho hipopotama, pluchnuwsia w kaluu napiwridkoji twani, pidniawszy ciuchmaru bryzok.

    Due poserednio, ocinya posadku Ajra, chocza, na takij banduri, mabu,use odno, kudy pryzemlatysia. Nu, szczo, chodim, zustrinemo jich? Tilky skafandry trebapidduty. Ne wystaczao szcze potonuty w ciomu booti.

    Froj kywnuw i torknuwsia sensornoji paneli. U czerewi szatu widkrywsia luk, cze-rez jakyj obydwa astronawty spyhnuy na grunt.

    Potribno buo mokrostupy z soboju uziaty, proburczaw win, roblaczy perszyjkrok z kamjanystoho majdanczyka i tut e prowalujuczy u twa po szczykootku.

    Kraszcze naduwnyj matrac, zjechydnyczaa Ajra, wse-taky more, pla,maje kurort.

    Tym czasom, odna sekcija bortu bubyka inszych rozsuwaasia, opustyasia jutworya aparel, po jakij u booto zjichaw neweykyj nezhrabnyj na wyhlad widkrytyj wi-zok z czotyrma weyczeznymy towstymy koesamy. Dwoje oktiw, szczo sydiy w niomu, wpopelasto-sirych skafandrach, uwinczanych prozorymy piwsferycznymy kowpakamy,energijno pomachay terrianam kliszniamy, mabu na znak witannia.

    Odyn kryknuw na czystisikij terriankij interlingwi: Druzi, jak wy dywytesia na te, szczob prokotytysia po okoyciach?

  • Nabahato kraszcze, ni na te, szczob ity piszky po ciomu bootu! kryknua uwidpowi Ajra.

    U nych czudowyj perekadacz, zauwayw Froj.Wizok zahalmuwaw poriad z lumy, i okty spyhnuy na grunt. Zbyka wony zda-

    waysia zowsim ne takymy dywnymy, jak na hooekrani. Nu, zrist na hoowu nyczyj. Nu,czotyry nohy. Nu, oczi na stebynkach zamis hoowy. Nu, dwi maeki ruky na dodatokdo dwoch weykych. A tak ludy, jak ludy.

    Prywit! skazaw odyn z nych, jakszczo wam podobajesia nasz perekadacz,korystuwatymemosia nym. A swij perekadacz moete wymknuty, inaksze bude puta-nyna.

    Tak i zrobymo, drue, pohodywsia Froj, i, obereno prostiahnuwszy prawuruku, eheko dotorknuwsia do boku okta.

    Pobojujeszsia-pidozriujesz, szczo my twoja halucynacija? spytaw toj, ko-rotko bymnuwszy kilkoma jaskrawymy zyhzahamy na czerewci, bu pewen, my spra-wni.

    Z cymy sowamy win widczutno lasnnuw Froja po peczu swojeju kliszneju. Klisz-nia, proty oczikuwa, wyjawyasia ne twerdoju, jak u kraba, a orstko-prunoju, pryby-zno jak szkira morkoji zirky. Widminna chapalna kinciwka dla hruboji roboty.

    Nu, prywit, partnery! riszucze zajawya Ajra i, zrobywszy krok upered, obij-niaa okta, szczo stoji pered neju. Win u widpowi obchopyw diwczynu kliszniamy wrajoni taliji.

    Kasno! wyhuknuw Froj, obertajuczy tak, szczob obydwi wideokamery naszoomi dywyysia na paru, szczo obniaasia, znimajemo wideo dla istoriji!

    Due erotyczno, zauwayw okt, szczo stiaw poriad z nym, i te obernuwsia.Mabu i joho wideokamery buy roztaszowani anaogicznym czynom.

    Erotyczno bude, jakszczo systema dozwoy zniaty skafandry, widhuknuasiaAjra.

    Usi czetwero yttieradisno rozsmijaysia. Szczoprawda, oktyjankyj perekadaczwidtworiuwaw smich swojich wasnykiw zwukamy, schoymy na wranisznij kryk awstra-lijkoji kukabarry, ae ce bua we suszcza dribnycia.

    Ahow, Osa, bez fokusiw, prounaw w dynamikach hoos kapitana, skafandrznimesz, jakszczo ja dozwolu. Ja. Osobysto. A ne systema. Jak zrozumia?

    Zrozumia, Bos. Oto to. Ne chuligate tam.W osiowij rubci Ligerona Holm kynuw mikrofon, widkynuwsia na spynku krisa

    j zakryw oczi. Po joho szyrokomu obyczcziu teky ciwky potu. Obijszosia, zauwayw Ngen, okty prysay taku bezszabasznu paroczku,

    jak nasza. Prawylno: chto sam pozbawenyj poczuttia taktu, toho ne obrazy wypadkowanetaktownis inszych.

    Uhu, pohodywsia kapitan.Rami tocznym ruchom prykaa dooniu do joho szyji trochy nycze liwoho wucha. Bos, u tebe hoowa ne pamoroczysia? Ni, a powynna? Pry takomu tysku j pulsi Moe, ja dam tobi jakyj trankwilizator? Ni. ChDR, rozdi 3 punkt 19. W ekstremalnych sytuacijach komandyrowi korabla

    zaboroniajesia pryjmaty preparaty, szczo znyuju tonus nerwowoji systemy, krim wy-padkiw, koy ce neobchidno dla joho pidtrymky u prytomnosti. Ja, jak baczysz, u prytom-nosti.

    Poky u prytomnosti, utocznya wona.Holm protiahnuw ruku, obchopyw Rami w rajoni stehon i, z ehkistiu pidniawszy,

    usadyw jiji do sebe na kolina.

  • Podumajesz, skazaa wona, wasztowujuczy zrucznisze, Ce szcze niczohone dowody. U szokowych stanach ludy zdatni inodi j ne na taki zusylla. Naprykad

    Ngen, szczo stojaw posered rubky, nehoosno widkaszlawsia i promowyw u prostir: Moe, meni pity na hodynku, kawy popyty?Rami ziskowznua na pidohu j poprawya kombinezon. Ne turbujsia, Zmij. Ohlad pokazaw, szczo pacijent poky obijdesia bez ekstrenoji

    medycznoji dopomohy. Otakoji, proburczaw Holm, tilky-no buw e u prytomnosti, a teper

    obijdesia. Harazd, ne widwolikajemosia. Kosmos ne titka. Z robota-satelita wpaowe gigabajt sto nezrozumio jakych danych. Pownyj ekran kaszi. Szark, rozberysia. Spro-buj naahodyty prohu robota, inaksze my sortuwatymemo cej winehret do etowohozmiszczennia.

    We rozbyrajusia, kynua wona, szlopajuczy za susidnij pult. Zmij, zjasuj, chto w oktiw za szturmana i pohoduj z nym techniku wzajemnych

    wizytiw. Zadijuj nasz druhyj szat. Oktyjanka maszynka w nasz termina prosto ne pro-lize.

    Jak meni z nymy powodytysia? zapytaw Ngen. Wwaaj, szczo ce terriany, tilky zaczarowani, zrozumio? Jak by ty pohodu-

    waw ce z szturmanom korabla inszoji konstrukciji? Zwyczajno. O i tut zwyczajno. A ja poslidkuju za naszymy ekstremistamy. Spodiwajusia,

    wony szcze ne wstyhy niczoho natworyty za ostanni kilka chwyyn.Nasprawdi, ekstremisty za kilka chwyyn, wstyhy zawantayty swoje ustatkuwan-

    nia na oktyjankyj wizok i, rozsteywszy kartu miscewosti na stowburi weetenkohochwoszcza, jakyj wpaw, zajniaysia obhoworenniam detaej majbutnioho marszrutu.

    Dejaka skadnis u rozmowi wynyka iz-za neperekadnosti imen, ae z cym upora-ysia prosto: w oktiw, jak i w terrian, buy w chodu prizwyka. Jak wyjawyosia, Froj zay-ciawsia z oktyjankoju na prizwyko Stria. Prizwyko Ajry wykykao w oktiw krajniezdywuwannia (szcze b pak, nazywaty diwczynu maekym otrujnym lituczym zwiriat-kom). Doweosia pojasniuwaty, szczo proporciji osy ce symwo prywabywoji guryinky. Okta, z jakym obnimaasia Ajra, zway Towstun win buw raziw u piwtoraszyrszyj za naparnyciu, szczo, za oktyjankymy poniattiamy, wwaaosia wydatnoju po-wnotoju.

    Ajra, jakij jawno spodobaosia wystupaty w roli rozwinczuwacza kanoniw krasy, ne-hajno zajawya:

    A jak na mene, ty ne towstyj. Ty w miru whodowanyj. I wzahali, koy czo-owika bahato, w ciomu je osobywyj szarm.

    Ja te znachodu tebe prywabywoju, Osa, powidomyw Towstun, Jakyj al,szczo nawi u razi bykoho znajomstwa, ja ne maju nadiji wysyduwaty widkadene to-boju jajce.

    Znajesz, Towstune, widpowia wona, pokawszy ruku oktu na osnowu kliszni, mi namy kauczy, ja wzahali ne wmiju nesty jajcia. Ja yworodna. Taka ot hrapryrody.

    Posliduwaw czerhowyj wybuch spilnoho smichu. Moe, my pojidemo? pocikawyasia Stria, a to ja, za prykadom dejakych,

    pocznu irtuwaty z cym chopcem, wona familjarno popeskaa Froja kliszneju po y-wotu, i grak bude zirwano.

    Pojichay, pohodywsia Towstun i, prysiwszy na wsich czotyrioch nohach, po-pawuczomu strybnuw na wizok. Ajra wasztuwaasia poriad z nym. Froj gaantno pidsa-dyw Striu, pidniawszy jiji za opukli kraji tia (oktyjanka wyjawyasia ehkoju, bila 25 ki-ogramiw wahy), i wliz na wizok slidom za neju.

  • Tym czasom, na wysoti 400 kiometriw, de znachodyysia obydwa zoreloty, widbu-waosia nastupne. Piwtory hodyn Ngen kursuwaw na szatli mi korablamy, wnaslidokczoho pja oktiw, tobto wsi, okrim kapitana j desantnykiw, zrobyy wizyty na Ligeron,pokrutyysia tam i poznimay wideo na pamja.

    Ostannim na ekskursiju prybuw oktyjankyj kapitan i delikatno wysowyw baanniapobuty na Ligeroni podowsze, szczob obhoworyty rizni reczi zi swojim terriankymkoegoju. Holm tut e ocinyw ciu ideju j widpowiw dowhym, maje poetycznym zapro-szenniam, szczo wyraao wsi mysymi widtinky druelubnosti j zacikawenosti.

    Takym czynom, koy Ngen i Rami widprawyysia z ekskursijeju u widpowi na ok-tyjankyj korabel, na Ligeroni zayszyysia ysze dwa kapitany

    ycho z cijeju mooddiu, burczaw Holm, widsiorbujuczy choodnu kawu zkoryceju, powodiasia, jak na pikniku.

    Moo zawdy moo, osofky widpowidaw Szaman (take buo prizwykooktyjankoho kapitana), ja na dozwilli proczytaw odnu knyku pro pohani zwyczajimoodi, a potim podywywsia, koy wona napysana. Znajesz koy?

    Rokiw trysta tomu, prypustyw Holm. Ni, Bos. Kilka tysiaczoli tomu. Mabu, u wsich rozumnych istot tak zawedeno,

    szczo ludy pochyoho wiku burcza. Moe, ce nasza hoowna socilna rol. Poky szczo nasza socilna rol stojaty zajwi wachty, poky moo pustuje,

    zauwayw Holm, o u tebe, Szaman, skilky wacht buo pidriad? Czotyry, pryznawsia oktyjanyn, roblaczy kowtok synioho, pachnuczoho kani-

    follu napoju, baon jakoho win peredbaczywo prytiahnuw zi swoho korabla. Ot i w mene jde czetwerta Tobi ne dyskomfortno wid nadyszku kysniu? Ni. 17 widsotkiw i 20 ne taka weyka riznycia. Ae ja b ne widmowywsia wid

    dejakoho zbilszennia koncentraciji wodianoji pary j wuhekysoho gazu. Jakszczo tobi cene szkidywo.

    Nema probem, koego, widhuknuwsia Holm, torkajuczy sensornoji paneli, zaraz, ja spodiwajusia, tobi bude komfortnisze.

    Czerez paru chwyyn u rubci wstanowywsia klimat amazonkoji selwy. Diakuju, skazaw oktyjankyj kapitan, i po joho czerewciu probihy zwywysti

    liowi chwyli, tak nabahato zatysznisze. Na mij pohlad, u moodi je cinna wastywis:spikuwatysia widkryto j bezposerednio. My osofstwujemo, a wony, nawi ne zamyslu-juczy, stworiuju emocijnu osnowu majbutnioji spiwpraci.

    Ato, ne zamyslujuczy! wyhuknuw Holm, z syoju pesnuwszy dooneju popultu, Jakoho bisa wony rozkryy szoomy bez dozwou?

    Dumaju, nemaje nebezpeky, zauwayw Szaman, testy pokazuju, szczo se-redowyszcze chimiczno j biogiczno neagresywne dla was i dla nas.

    Za chartijeju, na taki reczi potribno sankciju kapitana, zapereczyw terrianyn, za waszoju chartijeju te, jakszczo ja prawylno pamjataju.

    Tak, pohodywsia okt, ae moo pohano wmije dotrymuwatysia instrukcij.Pysknuw datczyk uwimknennia hoosowoho zwjazku, potim prounaw hoos Ajry: Bos, dopowidaju, test prydatnosti seredowyszcza pidtwerdenyj. Tut mona dy-

    chaty. Nepohane powitria, tilky pachne dywno. Mabu, miscewymy wodorostiamy.Kapitan zitchnuw: Wucha nadraty wam obom treba. Nastupnoho razu, persz ni robyty taki

    doslidy, zapytujte dozwou, zrozumio? Tak, Bos. Ae use normalno.A jakby wyjawyosia nenormalno? Czym wy tam dumajete?! Jakszczo wam swoju

    hoowu ne al, poalijte chocza b moji nerwy. Sto raziw wam ce howoryw!

  • My bilsze ne budemo, alibno skazaa diwczyna. Spodiwajusia. Harazd, Osa, wy moodci. Ae chartiji potribno dotrymuwatysia.

    I majte na uwazi: jakszczo ja mowczu, ce ne oznaczaje, szczo ja ne baczu waszych wyti-wok. Zahaom, poakuratnisze tam.

    Jasno, Bos. My praciuwatymemo nad cym.Szaman doczekawsia, poky terrianyn pokade mikrofon, i obereno zauwayw. Koego, ja czytaw w odnomu traktati z psychoogiji, szczo nadmirna opika ne

    spryjaje zibranosti, a nawpaky. Spiwrobitnykam zdajesia, szczo raz naczalstwo sposteri-haje, to wono wytiahne jich z bu-jakoji sytuaciji. A w ekspedyciji jim kraszcze rozracho-wuwaty tilky na sebe.

    Znaju, korotko widpowiw Holm i demonstratywno widwernuwsia wid moni-tora zwjazku, tak prawylno?

    Oktyjankyj kapitan rozsunuw u boky oczni stebynky, a potim zsunuw nazad. Tak. Wwaaju, szczo prawylno. I pohoworymo pro szczo insze? Iz zadowoenniam, skazaw Szaman.Mou ja postawyty kilka zapyta po waszij astronawtyci? Zokrema pro serijni

    korabli. Ade twij korabel ce serijna model? Tak. I we stara. Cij seriji bila okt nenadowho zamysywsia, byko 4

    waszych rokiw. Zaraz ide szyrokokorpusna serija z polipszenym roztaszuwanniam wan-tanych terminaliw. U nas weyczezna probema z transportnym obsuhowuwanniam ko-onij.

    Holm rozumijucze kywnuw.Nas ce szcze czekaje. Futuroogy kau, rokiw czerez 15 20. A jak wy organizo-

    wujete serijne wyrobnyctwo takych weykych korabliw? Ja maju na uwazi, materiy, za-pusky.

    Ce jakraz prosto. Beremo zwyczajnyj panetojid, szczo obertajesia po sylno wy-tiahnutij orbiti Szaman schopyw cukornyciu, potim peresunuw na seredynu stoukawowu czaszku i obwiw jiji akuratnym elipsom z cukrowoho pisku, jakszczo w cijtoczci trajektoriji zasijaty joho replikantnymy nanorobotamy widpowidnoho typu, to

    Do momentu powernennia Rami i Ngena, sti u rubci wyhladaw tak, nemow nanioho wywayy wmist smittiewoho koszyku i zadekoruway usima pryprawamy, jaki buyw korabelnomu bufeti. Wako buo powiryty, szczo ce nepodobstwo moe sztowchnutytechnoogiju Terry na czwer stolittia wpered, chocza same tak sprawa i jsza.

    Poky dwa kapitany zachopeno spikuwaysia, ekspedycija zakinczya perszyj etapburchywoji doslidnykoji dijalnosti. Kuzow wizka napoowynu zapownywsia kontejne-ramy zi zrazkamy miscewoji pryrody, a uczasnyky wymazaysia wid nih do hoowy usimawydamy miscewoji twani. Koy bua dosiahnuta ostannia geograczna toczka marszrutu,usi druno wyriszyy, szczo o teper-to samyj czas triszeczky pidkripytysia.

    Ekstremalna czetwirka roztaszuwaasia na poskij werszyni nizdriuwatoho jazykazastyhoji awy. Tysiaczolittia tomu tut staasia grandizna geoogiczna katastrofa: mate-rykowa patforma trisnua wzdow kilkoch desiatkiw kiometriw, i na powerchniu wype-snuwsia potik magmy. U ciomu misci win zitknuwsia z morkoju wodoju, ta tak i zastyh,utworywszy chymerni nagromadennia skel, a po liniji triszczyny zaraz protikaa powno-wodna riczka, szczo ohynaa czysenni kamjani ika ta wei. Tut, u delti, bahatij mi-neraamy j organikoju, szczo napiwrozkaasia, wyruwao perwisne yttia w najnejmowir-niszych formach.

  • Mona skazaty, szczo ekspedycija znachodyasia na idealnij dilanci dla widboru jakgeoogicznych, tak i biogicznych materiliw. Z geoogijeju probem ne buo, a ot izbiogijeju staasia dribna, ae prykra nepryjemnis.

    Kape trau, konstatuwaw Towstun, rozhladajuczy wiczka polimidnoji sitky,szczo piddaasia diji miscewoho panktonu. Czetwertyj zery. Ostannij.

    Bratymemo zrazky naszym, oronowym zaproponuwaa Ajra, Oron wonyne eru.

    Win korotkyj i joho ne mona zakynuty metalnykom, zapereczyw okt, do-wedesia wlizaty w ce piure po sami oczi.

    Wzahali-to, sposterihacz, szczo ne maje danych suputnykowoji zjomky, nijakojiriczky b tut nawi ne zauwayw andszaft wyhladaw tak, niby pomirno-zabooczenyjbereh moria zhynajesia, peretworiujuczy na hyboku triasowynu, po powerchni jakojipowilno drejfuway siurrealistycznoho wyhladu ostrowy z obpetenych wodorostiamynapiwhnyych stwoliw weetenkych chwoszcziw.

    Ja poliz, zaproponuwaw Froj, ja tut najwyszczyj. A ty pidstrachujesz. Zhoda, pohodywsia Towstun, pohojdawszy oczyma na stebynkach. Kywnuw,

    tobto.Stria douwaa porciju charczowoho koncentratu, pesnua buzkowoji ridyny z

    prozoroji sklanoczky-paketu, chychyknua, sebto, bymnua jaskrawymy zyhzahamy naczerewci, i jechydno zapytaa:

    Szczo, chopczyky, choczete rozimjatysia pisla jidy?Froj zadumywo prokowtnuw zayszky yttieradisno-roewoho ee z tiubyka z na-

    pysom bekon po-awstralijky, z tuhoju podywywsia na nawkoysznij pejza i prorik: Szaszyczku b zaraz Skilky ywnosti nawkruhy j usia wkraj neprydatna. A ja b pojiw moluskiw, zapeczenych na wuhilli, mrijno dodaw Towstun,

    mi inszym, tutesznia fauna po chimizmu wse-taky bycze do was. Wona bycze do polimidnoho wookna, utocznyw Froj, szczo dowodysia

    chimicznym analizom i stanom traa, szczo ey pered namy. My z Osoju joho erty nemoemo.

    Radijte, burknua Ajra, umynajuczy substanciju, jaka, jakszczo wiryty etyketcina tiubyku, bua kalmaramy u wynnomu sousi, raz my jich ne moemo erty, to, iwony nas te ne mou. Dla was, chopci, ce due aktualno. Ja maju na uwazi, jakszczowy j sprawdi wyriszyy tudy lizty.

    A wony w kursi, szczo ne mou? pocikawyasia Stria, szczo skaesz, na-prykad, pro o cioho krasenia?

    Oktyjanka protiahnua kliszniu, wkazujuczy na kraj odnoho z pawuczych ostro-wiw. Tam eaw towstyj pjatymetrowyj siro-zeenyj czerwjak iz szyrokoju paszczeju uwyhladi zubastoji lijky, nad jakoju wydniosia wisim czornych namystynok, schoych napawukowi oczi.

    Meni win ne due podobajesia, pryznaasia Ajra. O i meni ne due. Bjemosia ob zakad, szczo jomu wse odno, szczo chapaty, aby

    ruchaosia. A jistiwne czy nejistiwne, ce win potim rozbyrajesia.Okynuwszy pohladom inszych, i perekonawszy u widsutnosti ochoczych pryjniaty

    ce pari, wona zapustya liwu werchniu kinciwku w odnu z kysze skafandra i wytiahnuazwidty prystrij, szczo nahaduje cylindrycznyj kyszekowyj lichtaryk.

    Ty szczo zadumaa? zapytaw Towstun, mechaniczno zakydajuczy w rotczerhowu, tretiu za rachunkom, riznokolirnu kulku charczowoho koncentratu.

    Chto e powynen was prykrywaty, pojasnya wona.Ajra distaa z naplicznoji kobury pistoet, pokaa na kolina j diowyto skazaa: Ja beru liwyj sektor, ty prawyj.Stria hojdnua oczyma na znak zhody.

  • Froj wstaw, perekynuw czerez pecze tra, i prystebnuw do pojasu strachuwalnustriczku, prykripenu do barabana ebidky na zadniomu bamperi oktyjankoho wizka.

    Siro-zeenyj czerwjak-pererostok, spoczatku pidniaw swoju bezformnu hoowu,szczob kraszcze baczyty te, szczo widbuwajesia, a koy dywna dwonoha istota zrobyakrok u wodu, linywo widkoczuwaw na inszu storonu swoho ostriwcia.

    Fesz, mordu zakryj pro wsiak wypadok, skazaa Ajra. Zakryju Diwczatka, wy, u razi czoho, hoowy nam ne znesi, harazd? U razi czoho, my akuratno, zaspokojia Stria, perechoplujuczy swij lichta-

    ryk zrucznisze. Spodiwajusia, burknuw win, opustyw zabrao szooma, perechopyw tra

    zrucznisze, i poliz w hustu kaszu z synio-zeenoho bahowynnia.Dno riczky kruto jszo wnyz. Czerez desia krokiw woda we dochodya Froju do

    pojasu, a szcze czerez pja do seredyny hrudej. Dosy! kryknuw Towstun, szczo jszow za nym do kromky wody.Froj kywnuw, rozkrutyw tra nad hoowoju, jak praszczu i kynuw metriw na wisim.

    Hruzya probyy szar bahowynnia i potiahnuy oronowu sitku na dno. Poczekawszy piw-chwyyny, win poczaw powilno wybyraty tra i z nehoosnym speskom piszow pidwodu.

    W tu sekundu Towstun odnijeju z werchnich kinciwok torknuwsia pulta.Zapraciuwaa ebidka. Strachuwalna striczka natiahaasia i powilno popowza z

    wody.Stria ta Ajra we stojay poriad iz Towstunom, hotowi widkryty woho.Na powerchniu wyrynua werchiwka szooma, oblipena bahowynniam. Zi mnoju use ok, poczuosia z dynamikiw, prosto w sitci zaputawsia chto

    weykyj, ja edwe wtrymuju Zaraz podywymosia.Uslid za szoomom zjawywsia tors i ruky, szczo styskay rukiwja traa, a potim, w

    dekilkoch metrach wid nioho, pokazaosia perepetennia burych stwoliw, obmotanychwodorostiamy.

    Tobi ne zdajesia, szczo tra prosto zaczepywsia za korczi? spytaa Ajra. Ni. Wono sipajesia, Froj ue wpijmaw nohamy grunt, i zaraz zadkuwaw na-

    zad, oskilky baraban prodowuwaw namotuwaty strachuwalnu striczku, Towstune,stop maszyna, inaksze ja ne utrymaju rukiwja.

    Towstun wymknuw ebidku, wbih u wodu i, stawszy poriad iz Frojem, szwydko wid-stebnuw strachuwalnu striczku wid joho pojasu, propustyw jiji kri rukiwja traa i zawja-zaw morkym wuzom.

    Teper nikudy ne dinesia, pojasnyw win i znowu wwimknuw ebidku.Z wody stao wypowzaty szczo, schoe na weyczeznyj, zehka splusnutyj mula

    jiaka, szczo zaczepywsia za wiczka szczilno nabytoho wsiakoju wsiaczynoju traa. Ja kazaa, korczi, a ty Uch, ni ha sobiOstannij wyhuk Ajry buw wykykanyj wyhladom dwoch istot, rozmirom z weykoho

    sobaku, szczo nahaduway sprutiw blido-liowoho koloru z jaskrawymy purpurnymy pla-mamy. Wony may po szis towstych szczupae, zabezpeczenych solidnymy kihtiamy.Wczepywszy u protyenyj kraj jiaka, wony namahay zupynyty joho prosuwanniado suszi.

    Stop! skazaa Stria, po-mojemu, my daremno ce robymo.Towstun mowczky torknuwsia pulta i baraban ebidky zupynywsia. Meni zdajesia, ce jich hnizdo. Nu cych, oktyjanka machnua kliszneju u

    bik sprutiw. Ti zrobyy szcze dekilka sprob widtiahnuty hromizdku sporudu na hy-bynu, a potim dokirywo wtupyysia na ludej i oktiw weykymy, jasno-zeenymy oczyma.

    Tak, nezruczno wyjszo, pohodyasia Ajra, chopci, moe, sprobujete wid-czepyty tra wid cijeji sztuky? Raptom u nych tam dytynczata abo szczo na ksztat cioho?

  • Ne dumaju, szczo wony zrozumiju nas prawylno, zapereczyw Froj, menine choczesia, szczob mene chapay szczupalciamy za nohy j take insze O szczo, spro-buj jich widihnaty.

    Jak? Daj rozriad powerch holiw. Moe, ce jich zlakaje. Tilky akuratno.Ajra znyzaa peczyma i pidniaa pistoet Jaskrawa bakytna byskawka kynuasia

    czerez riczku w piwtora metrach nad wodoju. Ohuszywyj hrim rizonuw po wuchach.Werchiwka kamjanoho ika, jake styrczao z wody w sotni metrach wid bereha, nenaczewybuchnua, rozetiwszy na bezlicz oskokiw.

    Czort! Spodiwajusia, ja jich ne wbya?Spruty paway na powerchni, mlawo rozkynuwszy szczupalcia.Froj i Towstun odnoczasno kynuysia wpered i poczay pospiszno widczipluwaty

    wiczka sitky wid hnizda. Osa! Szczo u was tworysia? prounaw iz dynamika hoos kapitana. U szczo

    ty strilaa? Ja prosto chotia jich zlakaty, pryhniczeno widpowia diwczyna.Stria pidijsza do neji j tycheko popeskaa kliszneju po peczu. Koho?! harknuw Holm, a, teper baczu. Tra zaczepywsia za jichnie hnizdo, pojasnyw Froj. Osa ni pry czomu. Ce

    bua moja bezhuzda ideja palnuty w powitria. Ja powynna bua braty pryci wyszcze, skazaa wona, moe jich jako mona

    wylikuwaty? Ne zdumaj lizty za nymy u wodu, poperedyw kapitan, Ej, szczo ty znowu

    zatijaa?Ajra znowu pidniaa pistoet i ciyasia u weyke dowhe tio, szczo powilno ruchao-

    sia pid samoju powerchneju wody. Ce buw toj samyj weetenkyj czerwjak, jakyj szczeneszczodawno zahoraw na pawuczomu ostrowi. Zaraz win nabyawsia do nerucho-mych sprutiw.

    Dumajesz, win chocze jich zerty? zapytaa Stria. A nawiszczo b inaksze win do nych pyw? Spodiwaju, wy znajete, szczo robyte, proburczaw Holm, szczo sposterihaw

    za chodom podij czerez kamery na szoomach ekstremaliw. Jakszczo wyriszya strilaty, ne czekaj, poky cia twariuka pidpywe do nych by-

    cze, ni na 10 metriw, skazaw Froj, inaksze ty ostatoczno jich ukooszkajesz.Tym czasom, czerwjak zminyw trajektoriju i staw ohynaty swoju potencijnu zdo-

    bycz po szyrokij duzi. Win szczo, mene pomityw? zdywuwaasia Ajra.Froj zapereczywo pochytaw hoowoju: Nawi jakszczo b pomityw, win ne znaje, szczo take pistoet. Tut szczo insze.

    Dumaju, jomu potribno perekonatysia, szczo spruty mertwi. A jaka jomu riznycia? zapereczyw Towstun, win bilsze jich raziw u desia. Ne znaju. Moe, u nych otrujni kihti. Czy cej czerwjak wzahali jis tilky padal.

    Win ruchajesia do nych. Osa, pryhotujsia, zarazU cej moment odyn iz sprutiw sabko woruchnuw szczupalcem. Czerwjak zehka

    zminyw kurs i powernuwsia na koyszniu dystanciju. Trochy piznisze poworuszyysia weobydwa spruty. Czerwjak linywo rozwernuwsia i staw widdalatysia do seredyny riczky.

    Uch! wydychnua Ajra, opuskajuczy pistoet, Fesz, tobi pjatirka z biogiji.A wzahali, ja straszenno rada, szczo wony ywi. Wony taki myli, prawda?

    Uhu, pohodywsia Froj, chocza, koy znachodyszsia wid nych u trioch kro-kach, ce mensz pomitno. Dumaju, podruytysia z nymy buo b dosy skadno.

    Nu, ce my szcze podywymosia, optymistyczno zajawya diwczyna.

  • Tilky ne namahajsia podruytysia z nymy priamo zaraz. Harazd, ne budu. Tym bilsze, jim jawno ne do nas.Spruty postupowo opamjatowuwaysia. Wony tycheko paway kruhamy odyn bila

    odnoho, inodi stykajuczy szczupalciamy. Czerez kilka chwyyn oboje, nenacze zmowy-wszy, wchopyysia za kraj hnizda. Pisla kilkoch rywkiw, waka konstrukcija zruszya zmiscia j popowza he wid bereha.

    Holm zitchnuw i widkaszlawsia. Osa! Zawdy dumaj hoowoju, persz ni chapatysia za zbroju, a to ozyrnutysia

    ne wstyhnesz, jak pocznesz payty w use, szczo ruchajesia i pohano wyhladaje. Zbroja ce ne ihraszka.

    Jasno, Bos. Ja zrozumia, uswidomya i take insze. A wzahali, stosowno tuteszniojibiogiji. Szczo z cym bude pisla koonizaciji?

    U sensi? perepytaw kapitan. Nu, ja maju na uwazi, my skadajemosia w osnownomu z polipeptydiw, okty

    z politeriw, a miscewa ywnis z czoho na zrazok nejonu. I wsim cym triom typambichimiji potribno bude jako spiwisnuwaty w odnij zahalnij bisferi.

    Ce jak try paraelni poszczyny, zauwayw Holm, wony mou znachody-tysia w odnomu prostori, ne peretynajuczy.

    Bos, ty sam-to wirysz u ciu paraelnis? ustriaw Froj, osnowna chimija wusich trioch odna j ta . Acetaty, spyrty Hadajesz, ce moe zayszytysia bez naslidkiw?

    Choczesz czesno, Fesz? Ja wpewnenyj, szczo idealna paraelnis je tilky w pi-drucznyku z geometriji. W realnomu switi niszczo nikoy ne zayszajesia bez naslidkiw.Ty szcze zabuw pro mineralni reczowyny. Buw wypadok na 2-ij Barnarda: miscewaywnis, jaka, za naszymy poniattiamy wzahali neorganiczna, pronyka na skad i zerauwe jabucznyj dem tilky tomu, szczo w niomu je ehko zaswojuwani spouky zaliza.Usim buo smiszno, poky chto ne nahadaw, szczo w ludkij krowi te bahato zaliza. Cetak, dla prykadu. A je szcze fenomen ksenogennoho bustera, poky szcze nikym ne poja-snenyj. Dwa riznopanetni wydy mikroorganizmiw za jakycho umow zapozyczuju odynu odnoho mechanizmy bichimicznych procesiw, i ce pryskoriuje ewoluciju w sotni ra-ziw.

    Ot i ja prybyzno pro te same. Cikawo, chto-nebu, okrim nas, pro ce zamyslu-jesia?

    Tak, widpowiw Holm, ksenobiogy, u wilnyj wid roboty czas. A serjoznozajmusia, koy prypre. Probemy wyriszujusia u miru wynyknennia. Take zahalne pra-wyo.

    Zrozumio, protiahnuw Froj i widijszow ubik, spanteyczeno potyrajuczy po-tyyciu. Ajra napuczuwaa joho drunim lapancem po spyni i znowu perechopya ini-citywu:

    Iszcze, Bos, te stosowno biogiji. Skafandry zniaty mona? Systema dozwolaje. Systema proburczaw kapitan, systema ne rozrachowana na takych bow-

    duriw, jak wy. Ja szcze ne dywywsia uwano pownyj wideozwit, ae upewnenyj, szczo tamwystaczaje wytiwok.

    Ae Bos Szczo? Wysuchaj, bu aska, moji argumenty. Po-persze, z tijeji myti, jak my rozkryy

    szoomy, projszo we try hodyny, i odnych probem ne wynyko, po-druhe, u skafan-drach szwydsze wtomlujeszsia, a ce negatywno wpywaje na wykonannia programy, po-tretie

    Towstun torknuw Froja za pecze i estom zaproponuwaw projtysia. Upewnywszy,szczo jich ne czuju, win zapytaw:

    Fesz, koy my widczipluway tra, ty ne zahladaw wseredynu cijeji sporudy?

  • Ni. Meni jako nawi u hoowu ne pryjszo. Ja wstyh zahlanuty. Ce sprawdi hnizdo. Tam, useredyni, kadka. Kadka? perepytaw Froj. Kilka weykych ikrynok, prylipenych do stinok, pojasnyw Towstun, Potim

    pokau zapys z kamer na szoomi. Ae chaj ce poky bude mi namy. Ty ne choczesz, szczob diwczata znay? Wwaaju za kraszcze skazaty jim piznisze. Ja pobojujusia, szczo zaraz wony

    spryjmu ce zanadto emocijno. Jim moe zdatysia, szczo my majemo sprawu z projawomrozumu. Ja ne dumaju, szczo szestyniky rozumni, skorisz, ja wpewnenyj u zworotnomu.Znajesz, bahato istot instynktywno utworiuju pary, buduju hnizda i spilno zachysz-czaju potomstwo. Ae

    Ae ce roby jich zanadto schoymy na nas, dohoworyw Froj. Ty majeszraciju, partnere.

    Okt korotko bymnuw miano-zeenymy plamamy ekwiwaent drunioji po-smiszky.

    Ahow, chopjata, pro szczo wy tam sekretnyczajete? kryknua Ajra. Pro inok, zrozumio! kryknuw u widpowi Froj, A ty sumniwaasia?Ni chwyyny ne sumniwaasia. A jak szczodo toho, szczob zajniatysia geoogijeju?

    Tobto, jakszczo, zwyczajno, wy ne wwaajete, szczo dowbaty ciu malownyczu skelu ma-ju diwczata, poky chopci pro nych peszczu jazykamy.

    Towstun rozsmijawsia serijeju jaskrawych zyhzahiw, i tycheko sztowchnuw Frojaw bik.

    Chodim, partnere. U nas szcze kupa spraw, wirno?

    Zworotna doroha projsza u bezpererwnych supereczkach nawkoo majbutniohomiscia bazuwannia. Diwczata chorom wymahay: odna pla bila azurnoho moria,palmy j werbludiw, insza hariaczi termalni derea, mochowyti kameni ta spiwaju-czych komach. Froj nahadaw, szczo na plai ekspedycija we bua, a werbludiw na ciupanetu szcze ne zawezy, jak, utim, i palmy. Towstun, ne widrywajuczy wid kerma, do-daw, szczo termalni derea ne probema, jich skilky zawhodno w kwadratach 3J5-X i8E2-C, ae do nych dodajusia postijno dijuczi wukany na widstani byko kiometra.

    Nastupnymy warintamy buy: u odnijeji riczka z wodospadom u malowny-czomu chwojnomu lisi, u inszoji ozero, otoczene kwituczymy wysokohirnymy uhamy.Pry sowi riczka Froj i Towstun chorom wyday stohin, a potim powidomyy, szczo tutnemaje ni chwojnych, ni kwitkowych rosyn, i ne bude, doky chto-nebu ne zajmesiadekoratywnym silkym hospodarstwom.

    Pisla cych newtisznych powidome, diwczata poczay bujanyty, barabanyty kua-kamy i kliszniamy po kryszkach kontejneriw, wymahaty skadannia defektnoji widomostij zaminy panety na nowu, taku, szczo widpowidaa b zahalnopryjniatym standartam ja-kosti.

    Absolutno nespodiwano Froj tknuw palcem w ekran i spokijno zapytaw: Jak szczodo o takoji miscyny dla naszoho maekoho hotelu? Hm, skazaa Ajra, Woda, napewno, choodna, chocza Zeeni zamao, dodaa Stria, Ae wzahali-toA Towstun prosto kywnuw oczyma.Zawdiaky cij znachidci, Froj maw moywis czerez kilka chwyyn widraportuwaty: Bos, my wybray misce dla bazowoho taboru. Pohodujesz? Stop, skazaw Holm, Spilnoho z oktamy, ja prawylno zrozumiw? Nu, tak, pryrodno.

  • Todi, mabu, treba zapytaty dumku jichnioho kapitana. Nasz kapitan zayszyw ce na rozsud ekspedyciji, proinformuwaw Towstun. Zrozumio. I szczo wy wybray? Kwadrat 4D9-i. TutTut czerez kamjanyste pato, pidniate na dwa z hakom kiometry nad riwnem

    moria, protikaw szwydkyj pownowodnyj strumok, szczo braw poczatok na kraju wysoko-hirnoho lodowyka. Bahato wikiw tomu joho ruso perehorodyw obwa, i woda, obtikaju-czy pryrodnu hreblu, promya u skelnij porodi szyroku trykutnu zatoku. Miscewa fora jfauna szcze sabo oswojiasia w poriwniano orstkomu klimati wysokych peredhirjiw, takszczo po berehach rosy ysze kuszczysti syniuwati yszajnyky, a u wodi meszkay tilkyhruszopodibni kooniji wodorostej i dribni napiwprozori istoty, szczo nahaduju ter-riankych prisnowodych krewetok.

    Zhidno zi zwyczajem, jakyj buw odnakowyj u daekych rozwidok oboch cywilizacij,imja paneti dawaw kapitan korabla, szczo widkryw jiji, te, jake wyznaje widpowidnymi todi, koy wyznaje potribnym. W danomu wypadku imja may pohodeno wybraty dwakapitany, pryczomu wony z cijeju sprawoju ne due kwapyysia. A ot nazwu bazowohotaboru prydumuwaa ekspedycija, i ce naeao robyty widrazu pisla wyboru miscia, dopoczatku jakycho robit z joho organizaciji. Nichto ne znaw, czomu tak pryjniato, aezwyczaju wsi namahaysia dotrymuwatysia.

    Wsi szcze tilky poczynay perebyraty w dumci moywi warinty, jaki buy b riwnozrozumili i terrianam, i oktam, koy Ajra nespodiwano bowknua:

    Ozero Pifagora! Na ozero ne tiahne, zauwayw Froj. Chudonia hiperboa, paryruwaa wona. Krim toho, Pifagor wasna nazwa, na oktyjanku ne perekadajesia. Jak to ne perekadajesia? wtrutyasia Stria, Prekrasno perekadajesia. Pi-

    fagor. Uczenyj, jakyj skilky tysiacz rokiw tomu prydumaw ce, oktyjanka pidibraa ho-stryj kami, nadriapaa na piszczanyku priamokutnyj trykutnyk zi storonamy 3-4-5, i pry-malowuwaa do konoji storony kwadrat, szczo zobrauje kasyczni Pifagorowi sztany.

    Froj poczuchaw potyyciu. Chopci j diwczata, ja ne zrozumiw. Pifagor yw w Eadi 3000 rokiw tomu. Eada

    ce na Terri. Fesz, ty putajesz, mjako zapereczya Stria, Pifagor dijsno yw prybyzno

    todi, ae u (wasna nazwa), a (wasna nazwa) ce na Oktyjani.Ajra trusnua hoowoju, podywyasia na Froja, potim na Striu, i w pownomu nero-

    zuminni wsiasia na zemlu poriad z Pifagorowymy sztamy. Dwa odnakowych Pifagora, szczo yy za tysiaczi rokiw do kosmicznoji ery na

    dwoch riznych panetach, roztaszowanych u 190 switowych rokach odna wid odnoji. Mi-styka, blin

    A, po-mojemu, ce trywilno, powidomyw Towstun, Dla kompu Pifagor ne wasna nazwa, a nazwa awtora teoremy pro riwnis kwadrata hipotenuzy sumi kwa-dratiw katetiw. Takyj awtor buw i na Terri, i na Oktyjani. Tomu translator perekadajeimja waszoho uczenoho, jak imja naszoho, i nawpaky.

    Wynyka pauza. Usi perewariuway ciu swiu dumku. Potim Froj pesnuw u dooni. Partnere, ty wriatuwaw mij mozok wid perehriwannia. Dribnyci, Towstun, bymnuw ymonno-owtym zyhzahom na puzi. Sio-

    hodni ja, zawtra ty. Nazwa pryjmajesia? zapytaa Ajra. Szcze b pak! wyhuknua Stria, Perszyj w istoriji bazowyj tabir, u jakoho

    nazwa z egendoju! Ce kruto!

  • Samu organizaciju bazowoho taboru terriany j okty, jak wyjawyosia, ujawlay sobipo-riznomu. Terriany prosto wstanowyy standartnyj szater, wuzo zwjazku i polowyj ge-nerator. Okty pidijszy do sprawy bilsze kapitalno. Za dopomohoju mobilnoji ustanowky,schooji na perehodowanoho sona, wony wyduy z pinoska neweykyj architekturnyjansambl z arocznym mistkom i wytonczenoju ohladowoju weeju. Pokinczywszy z ob-asztuwanniam taboru, uczasnyky ekspedyciji wykotyy na swioutorowanyj startowyjmajdanczyk oktyjankyj robot-nosij, spilnymy zusyllamy zawantayy w nioho prybyznopiwtonny spilno zibranych zrazkiw i widstreyy u bik korabliw, szczo drejfuway na or-biti.

    Prowiwszy oczyma znykajuczu w nebi jaskrawu ciatku reaktywnoho wychopu, ipoczekawszy, doky stychne widunnia ohuszywoho hurkotu, szczo bahatorazowowidbywaosia wid schyliw hir, Towstun hybokodumno zauwayw:

    Subowa czastyna programy na siohodni zawerszena. Ja dumaju, my mohy bperejty do

    Ostanni joho sowa potonuy w opeskach inszych trioch uczasnykiw. Ideja perejtydo jakycho osobywych pojasne ne potrebuwaa.

    Czerez try hodyny kapitan Holm wykykaw bazowyj tabir na zwjazok.Widhuknuasia Ajra, szczo buo na kraszcze. Na Froja Holm nakryczaw by po-spra-

    wniomu, a na neji Tym bilsze, wona usim swojim wyhladom pokazuwaa hotownisdo proczuchanky

    Osa, u mene wsioho try pytannia: nawiszczo wy znuszczaysia z twaryn, chtopostawyw tut kopiju doistorycznoho zamku i komu naeaa ideja nudystkoji pjanky bilabahattia?

    Bos, jakszczo wy majete na uwazi abu j tryobitp, to my z nymy cikom prystojnopowodyysia.

    Tak? A ja ne zauwayw, szczob wony wyhladay szczasywymy, koy wy smykayjich za apky i tykay w boky. Ce ne kiszky, a dyki twaryny. Nawiszczo znadobyosiaczipaty jich rukamy I kliszniamy?

    My sliduway poradam doktora Jefremowa, widpowia Ajra, obhoworiu-way szlachy ewoluciji ludej i oktiw. Miscewi aby byki do naszych predkiw, a tryobit do oktyjankych.

    Jasno, perebyw Holm, a oskilky ywi naoczni posibnyky z nastupnychszczabliw ewoluciji tut widsutni, wy perejszy wid tryobitu widrazu do trohodytiw?

    Ni, my obhoworyy usi szczabli, ade na ludkomu i na oktyjankomu tili monaprosteyty. Do reczi, de Szark?

    Spy, a szczo? Dla neji je chorosza nowyna: wona maje whadaa z oktyjankoju ewolucijeju.

    Nu, za wyrachuwanniam dribnych detaej niby Tak, znowu perebyw kapitan, ja zrozumiw sens dywnych choreogracz-

    nych wpraw, jaki wy wykonuway pisla obidu. Perechid wid jajcerodnych do sumczastychi dali do pacentarnych ssawciw ty pokazaa due naoczno.

    Ja staraasia, skromno widpowia Ajra. Chocza, dodaw Holm, Fesz u roli rannioho hominida buw perekonywi-

    szyj. Zdajesia, jomu ne doweosia osobywo napruuwatysia, szczob ce zihraty A szczopotim?

    Potim my perejszy do doistorycznoji kultury. Z cijeju metoju wy wczynyy pozapanowyj rejs na szatli za drowamy, a potim

    wyuczyy z bortowoji apteczky etyowyj spyrt? Z drowamy tak, buo, wyznaa diwczyna, ae spyrt prytiahnuy okty. Ach, on wono szczo, zbenteeno proburmotiw Holm.

  • Tak, Bos. Za jichnim starodawnim zwyczajem, w uroczystych wypadkach Za-haom, prybyzno jak u nas. Na al, wyszukaniszi napoji wyjawyysia neprydatni odyn dlaodnoho, a ot etano z wodoju w objemnij proporciji 2:3

    A zamok zwidky? zapytaw kapitan. Ce wypadkowo wyjszo. Fesz lapnuw, szczo bazowyj tabir oktiw schoyj na sta-

    rodawnij zamok. Ti due zacikawyysia, my szwydko namaluway szczo u styli 10 stolittiado k. e Czesne sowo, Bos, u nas i w dumkach ne buo, szczo okty spryjmu ce, jak keriw-nyctwo do diji, a wony w odnu my pidihnay swoju maszynu z chobotom i

    Diwczyna zobrauwaa rukamy, jak cikom buw wydutyj zamok.Kapitan wako zitchnuw. Harazd, Osa, kartyna waszych iz Feszem podwyhiw u zahalnych rysach zrozu-

    mia. Wasze szczastia, szczo ja wtomywsia i choczu spaty. Faktyczno ja we zdaw wachtuZmijewi. Spodiwajusia, wy ne stawytymete joho w nezruczne stanowyszcze swojimy po-hanymy wytiwkamy.

    Zwisno, Bos! Niczoho takoho, szczo wychodyo b za ramky regamentu programykulturnoho obminu.

    Jako ce dwoznaczno zwuczy, proburmotiw win. Tak u chartiji, beznewynno pojasnya Ajra.

    Czerez 5 chwyyn pisla toho, jak Ngen zminyw kapitana na wachti, Froj poprosywzhody na obsteennia wodojmy bez wykorystannia speczasobiw zachystu. Ngen trochypoburczaw dla poriadku, ae dozwi daw. Schoym czynom Towstun pohoworyw z okty-jankym wachtowym. Nezabarom usi czetwero we peskaysia w zatoni. Czerez piwho-dyny Froju ta Strili ce nadokuczyo, tym bilsze, woda bua ne nadto wyszcze 15 gradusiwCelsija. Wony udwoch widprawyysia hotuwaty programu na weczir, pozajak wytiahnutyz wody Ajru i Towstuna ne buo nijakoji moywosti. Ajru, baczte, zacikawya zdatnisoktiw maje neobmeenyj czas znachodytysia pid wodoju, spikujuczy odyn z odnym zadopomohoju jaskrawych kolorowych wizerunkiw na tili. Towstun iz zadowoenniam de-monstruwaw ciu zdatnis, pawajuczy bila samoho dna j zobraujuczy na powerchniswoho czerewcia prosteki ruchywi kartynky. Ajra raz po raz pirnaa, spywajuczy, yszeszczob nabraty w eheni powitria.

    Zachopywszy cym zaniattiam, wona neabyjak pereochoodyasia. Towstun zapi-dozryw nedobre i zwjazawsia zi Strioju, a ta peredaa pytannia Froju. Zahaom, niczohostrasznoho ne staosia: Towstun widbuksyruwaw zehka posyniu diwczynu do bereha naswojij spyni, a na berezi Froj tut e rozter jiji orstkym rusznykom do radykalnoho po-czerwoninnia.

    Stria, szczo sposterihaa cej proces, prypustya, szczo u ludej te isnuje mowa kolo-riw tia. Wona podumaa, szczo sposterihaje erotycznu hru, pry jakij kolir tia miniajesiawid mrijywoho syniuwato-bioho do zbudenoho czerwoniasto-roewoho.

    Ajra bua wymuszena rozczaruwaty oktyjanku, pojasnywszy, szczo kolir ludkohotia wyznaczajesia tilky intensywnistiu krowotoku w szkirnych kapilarach. Wona moeminiatysia z bahatioch pryczyn, i czerwonyj kolir zowsim ne obowjazkowo howory proseksualne zbudennia. Insza sprawa mimika obyczczia j tia, szczo utworiuje ciumowu. Mimika wyjawyasia oktam praktyczno neznajoma okrim ruchiw oczej, ekwi-waentnych kywkam hoowy ta znyzanniam peczyma. Oktam u spadok wid tryobito-podibnych predkiw distawsia hnuczkyj pancyr, segmenty jakoho pokryway weyku cza-stynu spyny i dejaku czastynu hoowohrudej. Szkira na ywoti, wilna wid pancyrnychpastyn, bua nasyczena chromoforamy ta pokryta sensornymy worsynkamy, ae te nezabezpeczuwaa bahatoji mimiky. Szczorawda, okty mohy zhortatysia w kubok (Stria

  • tut e ce prodemonstruwaa, peretworywszy na orstku pancyrnu kulku). Wyjawyo,szczo predky oktiw takym czynom zachyszczay wrazywi czastyny tia wid chyakiw, ateper zhortannia w kubok maje znaczennia ysze u sporti, w tanciach i w erotycznychihrach.

    Rozmowa pro specyku indykaciji seksualnoho zbudennia u oktiw ta u ludejmoha b zatiahnutysia, ae Ajra zajawya, szczo pora b perejty, nareszti, do programykulturnoho obminu. Froj ujidywo widpowiw, szczo programa dawno we hotowa, a ja-kszczo dejaki (ne pokazuwatymemo palcem) cioho ne pomityy, to prosto pohano dywy-ysia na wsi boky

    Sprawdi, Froj i Stria widczutno prosunuysia u sprawi wzajemnoho pronyknenniakultur. Oktyjanci spodobaysia folkorni atynoamerykanki rytmy z kolorowym supro-wodom w choodnij obasti spektru. Terrianyn wybraw powilni oktyjanki switowietiudy, szczo moduluwaysia zwukom na nykych i serednich czastotach. Z usioho ciohobuo zrobeno miks, jakyj zaraz i proponuwaosia ocinyty hladaczam. Dla bilszoho efektuFroj i Stria na szwydkorucz zibray jaku konstrukciju z dynamikiw i azernych sygnal-nych lichtariw, i spilno wyhaday pid neji drajwer dla kompu.

    Wy choczete skazaty, szczo cej inenernyj koszmar praciuwatyme? pocikawy-asia Ajra, obkydajuczy skeptycznym pohladom motorosznuwatyj prystrij.

    Zaraz pobaczysz, poobiciaw Froj i szczo uwimknuw.U powerchniu zatonu udaryy try slipuczi spektralno czysti promeni czerwonyj,

    synij i owtyj, rozsypajuczy tysiaczamy jaskrawych, jak sonce, weseok. Po wuchach uda-ryo ohuszywe wibrujucze wyttia ta skrehit, nenacze miljon bereznewych kotiw wodno-czas wysowyy swoju ninis do obrany, a miljon cwiachiw odnoczasno podriapay pomiljonu steko. Ludy refektorno siy, zakrywszy hoowy rukamy, a okty maje zhornuy-sia w kubky, dowiwszy, szczo ne zowsim wtratyy nawyczky swojich daekych predkiw.Pry ciomu usi szczo skazay, a oktyjankyj komp hyboko i nadowho zamysywsia nadperekadom skazanoho. Interpretacijeju takych eksycznych konstrukcij jomu do ciohomomentu zajmatysia ne dowodyosia. Czerez sekundu Stria zdohadaasia wymknuty cenepodobstwo, a szcze czerez kilka sekund postupyy wykyky z oktyjankoho i terrian-koho korabliw czerhowa wachta cikawyasia pryczynamy wybuchu ta najawnistiu po-terpiych.

    Zjasuwawszy sytuaciju, czerhowi oszczasywyy komp szcze kilkoma korotkymy fra-zamy z tijeju taky eksykoju, szczo dozwoyo, nareszti, wyriszyty zawdannia awtentycz-noho perekadu. Nad perekadom ludy j okty smijaysia szcze chwyyn desia. Za cej czasStria i Froj wse-taky zumiy widreguluwaty swoju samorobku, i o tut poczaosia

    Okrim muzyky j tanciw, w programu dla riznomanitnosti buy wkluczeni ihry z mja-czykom, tako na szwydku ruku wyhotowenym iz ftoropastowoho hermetyka. Win wa-yw bilsze dwoch kiogramiw, buw due prunym, ae daeko ne mjakym. Prybyzno takyjsportywnyj snariad, jak wyjawyosia, wykorystowuwawsia w drewnich rytualnych zma-hanniach i u terrian, i u oktiw, pryczomu prawya buy maje odnakowi. Na kin postawyyskadannia czerhowoho graku-zwitu najrutynnisze zaniattia z moywych, takszczo braku azartu ne buo. Zhodom kapitan Bouz, perehladajuczy zapys cioho epizodu,dywuwawsia, szczo hrawci tak ehko widbuysia: odnoji zamanoji kinciwky, ba nawiodnoho zabyttia wnutrisznich organiw.

    Prohrawsza para Froj i Stria wasztuwaysia na zdutij oboonci meteoroo-gicznoho aerostata, uwimknuy perenosni terminay, prystupyy do skadannia grakiw-zwitiw. Tocznisze, prystupyw Froj, a Stria ulahasia porucz, demonstratywno rozkydaw-szy w storony usi czotyry oporni kinciwky.

    Nawiszczo robyty dwiczi odnu robotu? nachabno pojasnya wona, ja tebenadychatymu, a potim prosto perederu twij zwit za dopomohoju perekadacza.

  • Froj poczuchaw potyyciu i, ne znajszowszy niczoho, szczo mona protystawyty ta-kij zaliznij ogici, posunuw do sebe termina i poczaw zapowniuwaty formy. Nu, tak, zwy-czajna sprawa. U diwczatok popa kruha, u chopczykiw paska, zdohadajtesia, chtopysze zwity. Prybyzno czerez piwhodyny Froj zbahnuw: Stria wydaa szku, zwyczajnudla diwczat iz daekoji rozwidky, a win spryjniaw ce, jak samo soboju zrozumie. Winozyrnuwsia na oktyjanku.

    Do mene te tilky zaraz dijszo, powidomya wona, nenacze proczytawszyjoho dumky, ja jako ne podumaa, szczo ty ne okt. U mene awtomatyczno takwyjszo

    Froj znyzaw peczyma j posmichnuwsia: U mene te awtomatyczno.Stria pidwea hoowohrudy i zadumywo pidpera kliszniamy werchnij kraj pan-

    cyra. Jiji oczi synchronno pohojdaysia na stebynkach. Szczo cikawe widbuwajesia z naszym spryjniattiam, konstatuwaa wona,

    zwerny uwahu na Osu j Towstuna. Zwernuw. Osa, jak zawdy, zapaluje. Namahajesia stworyty nowyj oktyjankyj

    tane. Towstun roby wyhlad, niby jij ce wdajesia. A jak ty dumajesz, szczo oznaczaju ci buzkowi ziroczky u Towstuna na cze-

    rewci? Ne ujawlaju. esty meni trochy zrozumili, ae hra koloru Pokyk stati, powidomya Stria, kolirna indykacija, szczo distaasia nam

    wid predkiw i sabo kontrolowana swidomistiu. Dla oktyjanky ce maje zaproszennia zaj-niatysia lubowju.

    Nejmowirno cikawo, skazaw Froj, widmityty u zwiti? Awe. Tilky jak? U gra spostereennia poza grakom pidpunkt osobywa dumka wkazaty,

    szczo ludy j okty subjektywno spryjmaju odyn odnoho, jak rasy odnoho biogicznohowydu. Czerez ce wkluczajesia instynkt gennoji riznomanitnosti poszuk seksualnohopartnera inszoji rasy.

    Nezwaajuczy na jawnu reproduktywnu nesumisnis, dodaa oktyjanka, ce najcikawisze: zdatnis spryjmaty kryteriji seksualnoji prywabywosti inszoho rozum-noho wydu z inszoji czastyny wseswitu.

    Moywo, pohodywsia Froj, tilky kraszcze ne rozwywaty ciu dumku dali,bo z cymy kryterijamy niczoho do puttia ne zrozumio. Naprykad, my, usi czetwero, ni-jakym kryterijam ne widpowidajemo. Ja zanadto chudyj, Towstun zanadto towstyj,u Osy zanadto wuki stehna, a u tebe zanadto poski pastyny spynnoho pancyra.

    Zwidky taki hyboki znannia pro oktyjanki ideay krasy? zapytaa Stria. Z knyhy waszoho wczenoho. A, zrozumio. Czoowik ce rama j motor, a inka samochidnyj jajcemet, i

    whori u konoho zdorowennyj bikompjuter, Stria rozwea kliszni na piwmetra wstorony, pokazujuczy ujawnu potunis rozumowoji maszyny seksualnoho ideau.

    Prybyzno tak, pohodywsia Froj. Nerealistycznyj pidchid, konstatuwaa oktyjanka. Toczno! skazaa Ajra, nepomitno pidijszowszy zzadu i szlopnuwszy pomi

    nymy, Towstune, hreby siudy, tut u zwiti pro miwydowu erotyku pyszu. Usi dumkywe wrachowani, ysze twojeji brakuje.

    Do momentu, koy wyspanyj Holm zjawywsia w czerhowij rubci, kulturna pro-grama bua w samomu rozpali. Zadychana i, sudiaczy z wyhladu, straszenno zadowoena

  • soboju Ajra sydia na dachu szatra, i widbysky azernych promeniw hray na jiji woohijszkiri. U odnij ruci wona maa arkusz iz jakymy zakarlukamy, a w inszij megafon.Peridyczno wona, perekrywajuczy hucznu dzwinku muzyku, szczo kryczaa. Froj, ke-rujujuczy oktyjankym karom, na malij szwydkosti jizdyw po majdanczyku za oboma ok-tamy, nenacze z metoju koho-nebu z nych zadawyty. Okty widskakuway, widkoczuwa-ysia i obbihay kar po kou, inodi tykajuczy w joho korpus dowhymy pastykowymy er-dynamy.

    Holm tknuw na paneli znaczok wykyku i stroho zapytaw: Osa! Szczo znowu za bezhuzdia tut tworysia? Ce ne bezhuzdia, Bos. Ci okty pokazuju starodawnij mysywkyj tane, szczo

    imituje bij z weetenkym chyym trepangomWona hlanua na schemu i kryknua w megafon: Naprawo czwer i try objizdy radis sim proty hodynnoji Wybacz, bos, u mene

    tut namalowana karta trajektoriji trepanga, w sensi, kara, jakyj zobrauje trepanga, i jakomanduju Feszu, szczob win

    Ja we zrozumiw, perebyw kapitan. A czomu ty znowu hoa j zmyena, jakki?

    Starodawnij kritkyj tane z bykom, pojasnya wona, win opysanyj nazadna sim, i try objizdy radis sim za hodynnykowoju szcze raz wybacz, bos. Tak ot, taneopysanyj u doktora Jefremowa, ot my j wyriszyy

    Ja