polish zone issue 9

19
Witamy w Polskiej strefie Wydanie 9 / Czerwiec 2008 Pokolenie talentów Zbadaj swój talent i predyspozycje Polska dominuje Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu NHS Co każdy pacjent wiedzieć powinien Language Zone Przewodnik po szkołach językowych Meet me on the road to Poland Czytelniku, weź udział w naszym konkursie i wygraj atrakcyjną nagrodę Szczegóły konkursu na str. 11 Polska Ekspertyza www.polishzone.co.uk POMOC-UK www.pomoc-uk.eu tel: 0870 428 5188 szczegóły: str. 11, 31

Upload: dbillington

Post on 20-Jun-2015

258 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Polish Zone Issue 9

TRANSCRIPT

Page 1: Polish Zone Issue  9

Witamy w Polskiej strefieWydanie 9 / Czerwiec 2008

Pokolenie talentówZbadaj swój talent i predyspozycje

Polska dominujeMiędzynarodowy Festiwal w Edynburgu

NHSCo każdy pacjent wiedzieć powinien

Language ZonePrzewodnik po szkołach językowych

Meet me on the road to PolandCzytelniku,weź udział w naszym konkursiei wygraj atrakcyjną nagrodęSzczegóły konkursu na str. 11

Polska Ekspertyza www.polishzone.co.uk

POMOC-UKwww.pomoc-uk.eu

tel: 0870 428 5188

szczegóły: str. 11, 31

Page 2: Polish Zone Issue  9

Spis treściWitamy w Polskiej strefie

Pokolenie talentów strona 4

Polish studies UM strona 6

Polska dominuje na słynnym festiwalu w Edynburgu strona 8

Nieuchronna kara strona 12

Własny business w UK strona 14

Polak nie sługa, nie zna, co to pany! strona 15

Kraj Długiej Białej Chmury strona 16

Przewodnik po szkołach językowych strona 17

Sukces pod presją czasu strona 22

Meet me on the road to Poland strona 24

Co każdy pacjent wiedzieć powinien strona 29

Wiadomości strona 30, 34

Oferty pracy strona 31

W dzisiejszych czasach nikt nie oferuje i nie oczekuje etatu na całe życie. Dotych-czas, atrakcyjny model sukcesu polega-jący na pięciu się po szczeblach kariery, przestał być dla wielu utalentowanych pracowników wyzwaniem. Chęć wywiera-nia wpływu na własne losy, nastawienie na samodzielne budowanie kariery, a nie lojalność w stosunku do firmy, to coraz częstszy wybór profesjonalistów, którzy zaczynają być świadomi swej przewagi na rynku pracy. W takiej sytuacji, oczy-wistym zachowaniem staje się poszukiwanie pracy, która daje dużo satysfakcji i nowe możliwości rozwoju zawodowego. Takie właśnie nastawienie i skłonność do zmian sprzyjających dalszej karierze, pre-dysponują pracowników do kategorii “talentów”. Dlatego zachęcam Was – drodzy czytelnicy, do skorzystania z programu Talent Club, o którym piszemy w tej edycji. Jestem przekonana, że dzięki niemu rozwinięcie własne talenty, umiejętności i pogłębicie wiedzę o sobie, która jest kluczem do osiągania sukcesu i zadowolenia z pracy. Mając świadomość własnych mocnych stron dużo łatwiej jest podejmować decyzje jak choćby o rozpoczęciu własnej działalności gospodarczej by móc na równi konkurować z drogimi, wyspiarskimi usługami, lub zdobyć kwalifikacje jakie oferuje Nowa Zelandia. Ale nie samą pracą czlowiek żyje. Przed nami Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu, którego przewodnim tematem jest Polska i jej kultura. Dla wszystkich miłośników sztuk widowiskowych zamieszczamy program festiwalu i zapraszamy do wzięcia udziału w naszym konkursie. Zwycięzcy konkursu będą mieli okazję fetować się wspaniałymi występami i kre-acjami polskich wykonawców podczas tegorocznego festiwalu.

Przy okazji, w imieniu naszej redakcji i swoim pragnę podziękować Wam – naszym czytelnikom za słowa uznania i współpracę, która mobilizuje nas do dalszego działania, a Państwa opinie i sugestie pomagąją nam jeszcze lepiej dostosować się do naszych czytelników potrzeb i gustów. Czekamy więc na Wasze propozycje!

Marzena Siemplewska

strona 3 PolishZone.co.uk

Wydawca – Educatours Ltd., Zamieszczone informacje są sprawdzonena dzień druku.

Wszystkie prawa zastrzeżone. Zawartość magazynu nie może być kopiowanabez zgody wydawcy Polish ZonePartnerzy i Współpracownicy

Podziękowania od Polish Zone dla: Marzeny Siemplewskiej, Daniel Billington, Joanny Żuk, Łukasza Samek, Stana Stawiarskiego, Międzynarodowego Festi-walu w Edynburgu, Nicole Lisowskiej, Niny Kupść, Alberta Lisowskiego, Pawła

Rogalińskiego, Polish National Tourist Office, SITA, Drukarnia LEO, 360 Biz English, www. polishzone. co.uk

strona 3 PolishZone.co.uk

Educatours LtdUK Head Office1 Mariners CloseSt James CourtVictoria DockKingston Upon HullEast YorkshireUnited KingdomHU9 1QE

Tel.: +44 (0) 148261 1008e-mail: educatours@educatours. eumzn@polishzone. co. ukwww. polishzone. co. ukSkype: polish.zoneGG 11591735

Page 3: Polish Zone Issue  9

strona 4 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 5 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Czym jest talent?

„Talent” to powszechnie uży-wane określenie nabytych lub wrodzonych umiejętności do ła-twego przyswajania informacji i wykorzystywania ich prakty-ce. „Talent” to również synonim pracownika, który cechuje się ogromnym potencjałem i war-tością dla firmy. Kogoś, kto ma wybitne predyspozycje i poten-cjał w danym kierunku. Osoby, o których mówi się, że mają talent, są otwarte na niekonwencjonalne pomysły, podejmują ryzyko biz-nesowe i są wytrwałe w swoich celach. Z drugiej strony, to osoby wrażliwe i pełne wiary w swoje możliwości.

Według modelu zdolności Renzulliego człowieka można uznać za utalentowanego,jeżeli spełnia 3 warunki: Posiada ponadprzeciętne

zdolności, szczególnie dotyczą-ce konkretnych dziedzin; Jest twórczy, wrażliwy i nie-

konwencjonalnie podchodzi do rozwiązywania problemów;

Wykazuje silne zaangażowa-nie i motywację do pracy. Kluczem do osiągnięcia suk-cesu i zadowolenia z pracy jest poznanie swoich talentów i pre-dyspozycji przy jednoczesnym doskonaleniu swoich umiejętno-ści i wiedzy.

Koncepcja A.J. Tannenbauma wskazuje z kolei, że „talent” wyni-ka z interakcji 7 czynników: Odpowiedniego poziomu inte-

ligencji (zdolność rozumowania i wnioskowania); Określonej konfiguracji zdol-

ności specjalnych; Struktury osobowości zabez-

pieczającej dużą efektywność działania (silna motywacja, kon-centracja na celu, niezależność, itp.); Rozwiniętego myślenia twór-

czego; Sprzyjającego środowiska

społecznego, które umożliwia rozwój zdolności; Indywidualnej aktywności; Czynnika losowego - „talent”

ma największe szanse rozwoju, kiedy człowiek o ponadprzecięt-nych zdolnościach znajdzie się z odpowiednim miejscu i czasie.

Talent można znaleźć wszę-dzie: na dowolnym stanowisku w korporacji czy w małej, ale pręż-nie działającej firmie. Talentem może być również osoba wyko-nująca wolny zawód. To nie miej-sce pracy, ale nastawienie na karierę osobistą i rozwój, predys-ponuje pracownika do kategorii „talentów”.

Rola menedżera w identyfikowaniu talentów pracowników

Niewystarczająca liczba uta-lentowanej kadry menedżerskiej, to obecnie jeden z największych dylematów biznesu w Polsce. Ponad połowa pracodawców skarży się na brak wykwalifiko-wanych pracowników, co prowa-

dzi do wolniejszego rozwoju firm i gospodarki. Mamy do czynienia bardziej z rynkiem pracownika niż pracodawcy, a utalentowani pracownicy stanowią o konku-rencyjności firmy i są jej najwięk-szym bogactwem.

Specjaliści zgodnie potwier-dzają, że w najbliższych latach na znaczeniu zyska tzw. zarządza-nie talentami w organizacjach.

Współczesne pokolenie me-nedżerów i specjalistów, to osoby o dobrze sprecyzowanym planie kariery. Silnie zmotywowani mło-dzi ludzie chcą szybko piąć się po szczeblach kariery, mają ja-sne cele biznesowe, które łączą z potrzebą doskonalenia swoich umiejętności, zarówno zawo-dowych, jak również kwalifikacji miękkich tzw. interpersonalnych.

W dzisiejszych czasach oprócz efektywności menedżera, liczy się także zaangażowanie w pracę, stawianie sobie nowych celów, wyzwań, czyli motywacja do podnoszenia kwalifikacji. Dla-tego, tak trudno pozyskać talenty i na dodatek utrzymać je w orga-nizacji. Z kolei talenty są świa-dome swoich atutów na rynku pracy i nie są tak lojalne wobec pracodawców, jak jeszcze kilka lat temu.

Coraz więcej osób chce bu-dować swoją przewagę rynkową na wrodzonych lub nabytych ta-lentach. Chcemy mieć wpływ na kierunek naszej kariery oraz pre-cyzyjnie wykorzystujemy nasz wolny i zawodowy czas na po-

głębianie wiedzy oraz doświad-czenia. Te naturalne zdolności i predyspozycje poparte ciężką pracą i wytrwałością, są gwaran-tem sukcesu, przynajmniej na polu zawodowym.

Współczesny menedżer powi-nien tak dobierać swoich pracow-ników, by potrafili spełniać się w rolach zawodowych, jakie zostały im powierzone i umieli pokazać swoje mocne strony w działalno-ści biznesowej. Międzynarodowe badania wskazują, że aż ośmiu na dziesięciu pracowników uwa-ża, że pracuje na niewłaściwych stanowiskach i ma nieodpowied-ni zakres kompetencji.

Wartościowi i konkurencyjni na rynku utalentowani pracowni-cy, to coraz częściej rzadkość. Z roku na rok stają się deficytowym zasobem. Dlatego wiele firm i or-ganizacji kładzie duży nacisk na obszar zarządzania karierą i ta-lentami. Odkrywanie i rozwijanie talentów w organizacji prowadzi do osiągania lepszych wyników i przewagi konkurencyjnej.

Talenty polskich menedżerek

Kobiety na kierowniczych sta-nowiskach częściej niż mężczyź-ni odrzucają stereotypy dotyczą-ce płci, są bardziej zdecydowane i mają łatwość w nawiązywaniu relacji i podtrzymywania więzi z klientami. Firmy, które w pełni wykorzystują kobiece talenty, postrzegane są jako bardziej in-nowacyjne i w większym stopniu adoptujące się do zmiennego rynku.

„Firmy coraz częściej poszu-kują utalentowanych kobiet na eksponowane stanowiska. Już dziś specjaliści od zarządzania zgodnie twierdzą, że to kobiecy styl zarządzania odzwierciedla nowoczesny styl prowadzenia przedsiębiorstw” – powiedziała Małgorzata Rusewicz, ekspert programu Talent Club, Dyrektor Departamentu Dialogu Społecz-nego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan. „Podstawową warto-

ścią wnoszoną przez kobiety do firmy jest współdziałanie, poczu-cie zaangażowania i wspólnych zasług, cierpliwość oraz rozwaga w podejmowaniu decyzji. Kobieta - menedżer postrzegana jest jako odpowiedzialny i demokratyczny lider, który nie tylko podejmuje decyzje, ale potrafi słuchać i wy-kazuje zrozumienie dla codzien-nych trosk pracownika” – dodała Małgorzata Rusewicz.

Wielu ekspertów wskazuje, że zatrudnianie kobiet na stano-wiskach decyzyjnych przyczynia się bezpośrednio do umocnienia pozycji firmy na rynku. Przykła-dem są tu firmy, które dominują w światowych rankingach rekinów biznesu i zatrudniają na kierow-niczych i menedżerskich stano-wiskach więcej kobiet niż męż-czyzn. Analiza ich działalności dowodzi, że mają one tym lepsze wskaźniki zysku, im więcej kobiet zajmuje w nich wyższe stanowi-ska kierownicze.

„Moim zdaniem pracujące kobiety są lepiej wykształcone niż pracujący mężczyźni. Ambit-ne, zaradne, pracowite. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż odbierają mężczyznom cechy, które do tej pory zarezerwowane były tylko dla nich” sugeruje Monika Masz-takowska z Diners Club Polska, organizatora programu Talent Club.

„W dobie szerokiego dostępu do internetu i programów eduka-cyjnych takich jak Talent Club, panie na kierowniczych stanowi-skach mogą sprawdzić, do jakiej roli w zespole są stworzone, jaka jest ich wiedza z zakresu z finan-sów, sprzedaży, czy zbadać swo-je kompetencje menedżerskie. Możemy pogłębiać informacje o sobie i ciągle się rozwijać” – do-daje Monika Masztakowska.

Panie menedżer chętniej korzystają z kursów, szkoleń, studiów podyplomowych i pro-gramów edukacyjnych, podno-szących kwalifikacje zawodowe i mają większą motywację, by sys-tematycznie się dokształcać.

Według badań opublikowa-nych w 2007 roku przez GUS, kobiety stanowią 35% ogółu przedsiębiorców w Polsce. Są to w większości osoby po 50 roku życia (23% stanowią oso-by przed 34 rokiem życia), do-brze wykształcone, zazwyczaj po studiach ekonomicznych lub społecznych. Wyniki ankiet poka-zują, że kobiety częściej niż męż-czyźni wierzą we własną wiedzę i umiejętności, przez to odsetek pań zakładających własne firmy z roku na rok rośnie.

Program Talent Club

13 maja br. ruszył ogólnopol-ski program edukacyjny dla kadry menedżerskiej o nazwie Talent

Club. Głównym celem programu jest zachęcenie menedżerów do rozwijania swoich talentów, umie-jętności i pogłębiania wiedzy. Słu-żyć temu mają specjalne badania i edukacyjne testy e-learningowe dostępne na stronie www.talentc-lub.pl.

Wśród nich można znaleźć testy i kwestionariusze, którą pomogą zbadać talenty i wiedzę oraz sprawdzić, jak wypadamy na tle innych menedżerów w Pol-

sce. Wśród narzędzi badawczych dostępne są m.in.: Międzynarodowe badanie

Extended DISC®, służące do diagnozy naturalnych predyspo-zycji i talentów oraz opisujące styl zachowania, komunikacji, sposób podejmowania decyzji; Testy wiedzy w zakresie kom

petencji menedżerskich, finansów i sprzedaży, które są dostępne na platformie e-learningowej; Ankiety badawcze dotyczące

obszarów: kwalifikacje menedżer-skie, zadowolenie z pracy, awans i kariera.

Każdy z odwiedzających stro-nę www.talentclub.pl ma możli-wość założenia własnego profilu. Uczestnicy programu mogą sys-tematycznie pogłębiać informacje o sobie, osiągniętych wynikach oraz dostępnych testach.

Partnerami merytorycznymi programu są: Extended Disc Pol-ska, Learn Up, WSPiZ im. Leona Koźmińskiego oraz Instytut So-cjologii Uniwersytetu Wrocław-skiego. Program wspiera PKPP Lewiatan.

Organizatorem i pomysłodaw-cą Talent Club jest firma Diners Club Polska.

Joanna Żuk

Ogólnoświatowe badania najskuteczniejszych menedżerów naszych czasów wykazały, że jedyną rzeczą, która odróżniała ich od przeciętnej kadry jest to, że nie próbowali oni zmieniać czy poprawiać ludzi. Dostrzegali jedynie specjalne zdolności poszczególnych członków swojego zespołu oraz pozwalali rozwijać im swoje talenty i umiejętności.

strona 4 PolishZone.co.uk

„Być tym, kim jesteśmy i stawać się tym, kim możemy się stać, to jedyny cel życia”Baruch Spinoza, filozof

Pokolenie talentów

To nie miejsce pracy, ale nastawienie na karierę osobistą i rozwój, predysponuje pracownika do kategorii „talentów”.

Page 4: Polish Zone Issue  9

strona 6 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 7 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

go nawet najlepsi uczniowie zdawali słabo”. „Celem konferencji jest pokazanie właśnie jak taki egzamin wygląda i zachęcenie młodych ludzi do kontynuowania nauki na studiach” – podkreślają doktorantki z Polish Studies.

Władze Polski robią w kwestiach popula-ryzowania i wspierania bardzo niewiele i to jedynie dzięki zaangażowaniu i oddolnym inicjatywom kultura polska jest promowana w Wielkiej Brytanii i gdzie indziej. „Najgorszy jest brak koordynacji. Ambasada, do której najczęściej zwracamy się o pomoc, kieruje nas do ministerstwa kultury i dziedzictwa na-rodowego, ministerstwo do różnych agencji (często do Instytutu Adama Mickiewicza), a te z powrotem do ambasady. Procedury ciągną się miesiącami, a efektów nie ma żadnych” - skarżą się panie z Polish Studies, ale te same opinie wyrażają osoby zaangażowane w ja-kiekolwiek projekty poza granicami Polski.

W innych państwach rozwiązane jest to dużo lepiej. Niemcy mają instytut Goethego, Francuzi Alliance France, Hiszpanie Instytut Cervantesa, wszystkie te instytucje z dużą energią wspierają wszelkie inicjatywy kul-turalno-oświatowe swoich państw. Instytut Adama Mickiewicza, chociaż nie można mu odmówić pewnych sukcesów, wciąż pozosta-je w tyle. „Przygotowujemy aktualnie projekt przedstawienia teatralnego na festiwal jaki co roku organizuje Uniwersytet z władzami samorządowymi Manchesteru, chciałybyśmy wystawić ‘Emigrantów’ Mrożka, tytuł mógłby przyciągnąć większą publiczność, skierowa-łyśmy więc oficjalne zapytanie w tej sprawie do Instytutu Adama Mickiewicza, niestety do tej pory nie otrzymałyśmy żadnej odpowiedzi”

- skarży się Justyna Drobnik-Rogers.Przykre jest szczególnie to, że nawet w

przypadku kiedy inicjatywy promujące polską kulturę powstają za granicą w instytucjach, które nie mają w tym większego interesu, strona polska robi niewiele żeby to wykorzy-stać. Ponadto zadziwiająca jest bierność jaką prezentują instytucje promujące polską kultu-rę. Wspomniany już wcześniej Instytut Ada-ma Mickiewicza zaangażował się poważnie w promowanie polskiej kultury w tak odległych państwach jak Indie, gdzie przez cały 2007 rok odbywały się imprezy promujące polską kulturę, nieco mniejszy rozmach miała rok wcześniej przeprowadzona akcja promocyjna w Chinach. Instytucja ta działa bardzo aktyw-nie w Izraelu, Francji czy Niemczech i Rosji, a w Wielkiej Brytanii promocja polskiej kultury wciąż jest na etapie planów. W tym roku co prawda Instytut Adama Mickiewicza przygoto-wuje kilka inicjatyw promujących polską kultu-rę w Wielkiej Brytanii, pozostaje tylko pytanie dlaczego wcześniej promował nas w tak odle-głym i egzotycznym państwie jak Indie?

Przykład Polish Studies na Uniwersytecie w Manchesterze dobitnie świadczy jednak o tym, że pomimo przeciwności polska kultura i polski język coraz wyraźniej przebijają się w multikulturalnych społeczeństwach.

Ewa Stańczyk podkreśla, że na kursy ję-zyka polskiego nie trafiają już tylko młodsi czy starsi potomkowie imigrantów, ale rów-nież ludzie z innymi korzeniami i zupełnie odrębnymi motywami. Ludzie często chcą się uczyć polskiego z powodów biznesowych albo matrymonialnych, zdarzają się wśród nich również naukowcy pragnący w Polsce prowadzić badania czy zdobyć doświadcze-nie. „W najbliższym czasie zainteresowanie językiem polskim na Wyspach jeszcze wzro-śnie - podkreśla dr Ewa Ochman - kiedy do-rosną dzieci ludzi, którzy przybyli tu z ostatnią falą imigracji. Szykuje się więc dla nas sporo pracy”, dodaje.

Stan Stawiarski

Nawet czołowi poloniści, jak profesor Jan Miodek czy Bralczyk, rzadko wykładają na zagranicznych uczelniach, nawet okoliczno-ściowo. Ich wykłady poza granicami Polski skierowane są najczęściej do Polonii. Sytu-acja ta jest odzwierciedleniem smutnego fak-tu: nauki humanistyczne w naszym kraju nie reprezentują wysokiego poziomu i nie są w stanie wzbudzić szerszego zainteresowania. Nie zawsze tak było, wystarczy wspomnieć Romana Ingardena czy Władysława Tatarkie-wicza żeby zorientować się, że polskie nauki humanistyczne włączone były w główny nurt humanistyki europejskiej, nie tylko zresztą w zakresie humanistyki teoretycznej. Grotowski i Kantor to jedne z najważniejszych postaci w teatrze XX wieku, Kieślowski i Has zaliczani są do najoryginalniejszych postaci kina euro-pejskiego, Miłosz, Kapuściński i Lem to cenie-ni na świecie ludzie pióra. Oczywiście nie jest tak, że świat nagle zupełnie stracił zaintere-sowanie Polską i jej kulturą, to raczej Polska nie ma za wiele ciekawego do zaoferowania. Inna sprawa, że do niedawna Polska jako państwo-symbol walki z komunizmem znaj-dowała się w centrum uwagi, teraz sama musi przebijać się ze swoją ofertą na świat.

Biorąc pod uwagę wątłą kondycję humani-styki w naszym kraju z tym większą satysfak-cją należy odnotować fakt, że coraz częściej humaniści polscy starają się przebić na Za-chodzie, gdzie po pierwsze mają lepsze wa-runki pracy, po drugie w jakimś stopniu mogą starać się włączyć w badania na światowym poziomie.

Uniwersytet w Manchesterze to jedno z niewielu miejsc w Wielkiej Brytanii, gdzie można uczyć się języka polskiego na Uni-wersytecie, zdobywając w ten sposób punk-ty kredytowe do zaliczenia. Chociaż Wielka Brytania to państwo, gdzie wybór języków nauczania jest naprawdę szeroki, to do tej pory pełne studia w zakresie języka polskie-go można było odbyć jedynie w Londynie i Edynburgu. Na Uniwersytecie Manchester-skim nie ma jeszcze kierunku studiów poloni-

stycznych, język polski jest tam wciąż czymś w rodzaju polskiego lektoratu językowego. Jednak energia i zapał jaki prezentują zaan-gażowane w nauczanie języka osoby pozwa-la mieć nadzieję, że wkrótce utworzony tutaj zostanie po prostu wydział polonistyki, który ma stać się czymś więcej niż tylko miejscem gdzie można będzie nauczyć się języka pol-skiego. W ramach tego kierunku połączone zostaną nauki historyczne, antropologiczne i kulturoznawcze, wszystko po to, aby uatrak-cyjnić studia.

Pani doktor Ewa Ochman i doktorantki zaangażowane w nauczanie języka polskie-go to przykład, że można w Wielkiej Bryta-nio osiągnąć sukces także w humanistyce. O ile na wielu uczelniach brytyjskich pracują polscy uczeni w zakresie nauk matematycz-no – przyrodniczych, o tyle do rzadkości na-leżą przedstawiciele humanistyki. Co warte podkreślenia, żadna z osób będących na studiach doktoranckich nie płaci za nie, część wydatków pokrywa strona polska, część uni-wersytet Manchesterski. Chociaż brzmi to nieco paradoksalnie to strona brytyjska zro-biła więcej dla całej inicjatywy niż polska. Po-mimo że promowanie polskiej kultury i języka leży w najlepszym interesie naszego kraju, to w przypadku Polish Studies w zasadzie przy-padek i wysiłek Uniwersytetu doprowadziły do powstania projektu. Podczas przygotowy-wania projektu Uniwersytet w Manchesterze skierował do strony polskiej gotowość przy-jęcia trzech nauczycieli języka polskiego na studia doktoranckie, warunkiem było oczywi-ście ukończenia studiów polonistycznych, po-siadanie doświadczenia w nauczaniu języka polskiego jako języka obcego i zdanie testu z języka angielskiego. Po miesiącach ocze-kiwań projektowi groziło załamanie, z Polski nie napływały żadne sensowne propozycje. Jak mówi dr Ewa Ochman „Do kwietnia nie mieliśmy żadnych sensownych ofert, owszem zgłosiło się kilka osób, ale projekty badawcze jakie przedstawiły z ledwością odpowiadały tematyce prac magisterskich. Uczelnia zde-

cydowała się na poszukanie kandydatów we własnym zakresie i zamieściła ogłoszenie w mediach brytyjskich licząc, że w ten sposób dotrze do odpowiednich kandydatów, rzeczy-wiście przyniosło to oczekiwane rezultaty”.

Dwie z doktorantek (Justyna i Ewa), uczą-cych teraz języka polskiego, dowiedziały się o całym projekcie z „Guardiana”. Trzecia z dok-torantek Iza, która przebywała wówczas na stypendium w Edynburgu została poinformo-wana pocztą pantoflową przez wykładowcę. „O tym, że znalazłam się tutaj w dużej mierze zadecydował przypadek. W czasie kiedy w Manchesterze poszukiwano osób chętnych do podjęcia studiów doktoranckich jeden z moich wykładowców przebywał na konferen-cji w Polsce i dowiedział się o projekcie i prze-kazał mi informacje” – wspomina Iza. Justyna Drobnik-Rogers i Ewa Stańczyk spełniały wymagania formalne, ale żeby zdobyć do-świadczenie w nauczaniu przeszły specjalny wakacyjny praktyczny kurs nauczania języka w Polsce. Trzecia z kandydatek, Iza, również musiała wracać do Polski żeby zdobyć nie-zbędne doświadczenie. Wszystkie aktualnie nauczają języka i jednocześnie pracują nad doktoratem. Starają się również krzewić pol-ską kulturę i wspierać wszelkie inicjatywy popularyzujące ją. Aktywnie działają na rzecz stworzenia polskiej grupy teatralnej i uczą w sobotniej szkole języka polskiego.

„Jednym z ważniejszych naszych celów na przyszły rok jest zorganizowanie na Uniwer-sytecie konferencji poświęconej problematy-ce zdawania egzaminów GSCE oraz GCE z języka polskiego. Możliwość zdawania tego egzaminu z języka polskiego w Wielkiej Bry-tanii to szansa dla tych dzieci, które są tutaj od niedawna i nie znają jeszcze angielskiego zbyt dobrze żeby podciągnąć sobie średnią - mówi pani doktor Ochman - do tej pory jed-nak oceny jakie uzyskiwała młodzież zdająca język polski były słabe, przede wszystkim dlatego, że nikt nie przygotował ich do sa-mego zdawania, nie pokazał jak taki egzamin wygląda, jaka jest jego forma, efektem cze-

Brak w Polsce instytucji, która zajmowałaby się kompleksowym promowaniem polskiej kultury i języka za granicą mówi się od dawna, niestety kolejne rządy robią w tej kwestii niewiele.

strona 7 PolishZone.co.ukstrona 7 PolishZone.co.uk

Polish studies UM Przykład Polish Studies na Uniwersytecie w Manchesterze dobitnie świadczy jednak o tym, że pomimo przeciwności polska kultura i polski język coraz wyraźniej przebijają się w multikulturalnych społeczeństwach.

Czesław MiłoszWisława Szymborska Adam Mickiewicz

Page 5: Polish Zone Issue  9

strona 8 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 9 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Program tegorocznego festi-walu, przygotowany przez dy-rektora Jonathana Millsa, zgłębia niektóre z wyzwań i zmian we współczesnej Europie oraz nieco szerszy temat granic.

Polska, jej kultura i nie tak dawne wstąpienie do Unii Euro-pejskiej są tematem przewodnim festiwalu w 2008 roku. Program obfituje w przodujących polskich artystów oraz polską muzykę klasyczną: począwszy od Mag-daleny Cieleckiej oraz Andrzeja Chyry, przez TR Warszawa aż do opery Szymanowskiego Krół Ro-ger, reżyserowanej przez Mariu-sza Trelińskiego a dyrygowanej przez Valerego Gergieva.

Jonathan Mills stwierdził: „Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu został założony w na-stępstwie niszczycielskiej wojny, jako optymistyczny przykład tego, czym może być Europa. Festiwal zawdzięcza swoje powstanie na-glącej konieczności odbudowania poczucia jedności społecznej na

rozdartym kontynencie; odzyska-nia wiary i ukojenia krwawiących serc oraz zdruzgotanych żywo-tów poprzez muzykę, operę, teatr i taniec.”

„Na początku XXI wieku Eu-ropa jest całkowicie innym miej-scem. Niedawno Wspólnota Europejska przyjęła 27 krajów, od Estonii aż po Cypr, o łącznej liczbie ludności dochodzącej do 500 milionów. Granice zostały przerysowane na wiele różnych sposobów. Nie są one już tylko polityczne lub geograficzne, ale reprezentują też głęboką zmianę kulturowej, społecznej a nawet religijnej tożsamości. Żyjemy w bardzo ekscytującym okresie dla Europy; okresie, który wymaga poświęcenia dużej uwagi nasze-mu poczuciu wspólnoty.”

“Festiwal jest środkiem wyra-zu dla twórczych ambicji społecz-ności, dla której został powołany. Jednocześnie jest też miejscem, gdzie osobiste i zbiorowe wy-zwania stawiane nam jako spo-

łeczeństwu mogą być zbadane, poznane przez artystów, którzy starają się wznieść ponad po-działy, które często zdają się nie do obejścia.

Jeden z najbardziej awangar-dowych teatrów w Polsce i Euro-pie, TR Warszawa, przedstawia w King’s Theatre dwie głębokie sztuki; Dybuk, z pierwszorzędną obsadą w postaci między innymi Magdaleny Cieleckiej i Andrzeja Chyry (występujących w nomino-wanym do Oskara filmie „Katyń”) oraz 4.48 Psychosis: jest to inter-pretacja zadziwiającej, ostatniej sztuki angielskiej dramatopisarki, Sary Kane.

TR Warszawa stał się jednym z najpopularniejszych teatrów w Polsce. W ciągu ostatnich kil-ku lat zapracował na reputację otwartego na nowe pomysły a jednocześnie podtrzymującego tradycję. To przekłada się na suk-cesy na przeglądach teatralnych oraz nagradzane miejsca na kilku festiwalach. Najwięksi reżyserzy

oraz utalentowani aktorzy i ak-torki pracują razem w tej grupie teatralnej, aby tworzyć rzeczy piękne i wyjątkowe.

Grzegorz Jarzyna został dy-rektorem artystycznym w 1998 roku, jednocześnie stając się najmłodszym dyrektorem teatru w Polsce. Wedle słów Grzegorza Jarzyny, TR Warszawa jest „prze-strzenią dla młodej siły wyrazu”.

Podczas festiwalu w Edyn-burgu reżyseruje on jedną ze sztuk wystawianych w Edyn-burgu - 4:48 Psychosis. Polską wersję finalnej sztuki angielskiej dramatopisarki Sary Kane będzie można zobaczy dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzic-twa Narodowego Polski.

Będąc jednocześnie moder-nistycznym wierszem i sztuką prezentuje ona konsekwencje zaniku barier między rzeczywi-stością a wyobraźnią. Z Magdą Cielecką jako odtwórczynią głów-nej roli, 4:48 Psychosis przybywa do Edynburga aby zawojować widownię swoją awangardową interpretacją brytyjskiej sztuki.

Magda Cielecka, wspólnie z drugą gwiazdą filmu “Katyń” An-drzejem Chyrą również grają role pierwszoplanowe w drugiej pro-dukcji TR Warszawa, Dybuk.

Wspierany przez The Binks Trust, Burmistrza miasta Wro-cław oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski, Dybuk został napisany w oparciu

Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu jest magnesem dla międzynarodowych artystów i odwiedzających oraz jednym z najbardziej prestiżowych miejsc, gdzie można obcować ze sztukami widowiskowymi. Stolica Szkocji jest pięknym i nastrojowym tłem dla tej corocznej, artystycznej fety. W tym roku Polska postanowiła podkreślić swoją obecność.

o sztukę Szymona Arskiego oraz nowelę Hanny Krall. Poprzez przeplatanie się dwóch historii, reżyser Krzysztof Warlikowski podnosi kwestie stosunków mię-dzy Polakami a społecznością Żydowska w XX wieku i pyta, czy jest to przeszłość którą akceptu-ją, czy też egzorcyzmują. Sztuka ukazuje kobietę opętaną przez ducha jej kochanka, która musi wybrać pomiędzy kontynuowa-niem tego nadnaturalnego połą-czenia a żyjącym, lecz niekocha-nym mężem.

W żydowskim folklorze, Dybuk jest duszą, która nie może za-znać spoczynku i która zamiesz-kuje ciało żywej osoby. Ta głębo-ka i gotycka produkcja łączy dwie istniejące opowieści o takich du-chach – kluczową sztukę w kul-turze żydowskiej oraz nowelę. W obu przypadkach opętana osoba musi zdecydować: zatrzymać czy porzucić przeszłość – przyjąć lub egzorcyzmować ich dybuka.

Polska obecność na tego-rocznym Międzynarodowym Fe-stiwalu w Edynburgu jest również podkreślona przez muzykę.

Czołowa polska para śpie-waków Andrzej Dober i Elżbie-ta Szmytka grają główne role w wystawianym operetkowym arcy-dziele XX wieku – Królu Rogerze Szymanowskiego. Ta przeboga-ta produkcja jest reżyserowana przez uznanego polskiego re-żysera, Mariusza Trelińskiego.

Wsparcia użyczyli Patroni i Muzy Międzynarodowego Festiwalu w Edynburgu, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski oraz Burmistrz miasta Wrocław.

Król Roger jest jednym z arcy-dzieł XX wieku, a jego wzrastają-ca popularność pozwala na śmia-łe wprowadzenie go do głównego nurtu XXI wieku.

Opera Karola Szymanow-skiego zawiera elementy grec-kiej legendy o bogu Dionizosie, ukazane z perspektywy filozofii nietzscheańskiej. Umiejscowiona w XII wiecznej Sycylii, jest eks-ploracją tygla kulturowego tam-tych czasów, na który składały się Bizancjum, Arabia, Grecja i Europa.

Muzyka Szymanowskiego, jako jednego z głównych polskich kompozytorów, odgrywa bardzo ważną rolę. Pieśni Miłosne Ha-fiza wchodzą w skład programu wspaniałej sopranistki Kataryny Karneus, a Kwartet Smyczkowy Nr 2 zostanie wykonany przez Ysaÿe Quartet: obydwoje są czę-ścią niezmiennie popularnych The Queen’s Hall Series.

Wartą podkreślenia jest obec-ność aktora i reżysera Andrzeja Seweryna, znanego z, między innymi, Listy Schindlera oraz członka narodowego teatru fran-cuskiego Comédie Française (Komedia Francuska). Andrzej Seweryn będzie odtwórcą roli narratora w Le Roi David Arthu-

Z Magdą Cielecką jako odtwórczynią głównej roli, 4:48 Psychosis przybywa do Edynburga aby zawojować widownię swoją awangardową interpretacją brytyjskiej sztuki.

Polska dominuje na słynnym festiwalu w

Edynburgu

Page 6: Polish Zone Issue  9

strona 10 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 11 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu to jedna z najbar-dziej ekscytujących okazji, aby obcować ze sztuką – szansa na zobaczenie światowej klasy grup teatralnych I wykonawców oraz doświadczenie czegoś nie-zwykłego przez 3 sierpniowe tygodnie każdego roku.

Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu powstał w 1947 roku. Przez długie lata uważany za jedno z największych wyda-rzeń kulturalnych na świecie, prezentujące muzykę klasycz-na, operę, teatr oraz taniec na najwyższym poziomie, przy udziale najwyższej klasy arty-stów z całego świata.

Założyciele wierzyli, ze Fe-stiwal wzbogaci oraz ożywi ży-cie kulturalne Europy, Wielkiej Brytanii i Szkocji. Ponadto sta-nie się też “platforma, na której zakwitnie duch ludzki.” Również brano pod uwagę fakt, ze przy spełnieniu ambicji artystycz-nych, Festiwal stanie się waż-nym źródłem dochodu z turysty-ki dla Edynburga I Szkocji.

Tegoroczna edycja Festi-walu jest juz drugą prowadzo-ną przez dyrektora Jonathana Millsa, który wystosowuje za-proszenia do artystów. Admi-nistracja Festiwalu zajmuje się wszystkimi aspektami promocji oraz zarządzaniem wszystkich imprez wchodzących w jego skład.

Taniec obejmuje światową premierę choreografa Matthew Bourna: “Dorian Gray”; Pań-stwowy Balet Gruziński z pri-ma baleriną Nina Ananiashvili wystawiający “Giselle” i “Mixed Bill”; Chunky Move z Australii ze swoja europejska premierą ta-neczną z efektami specjalnymi: Mortal Engine; Grupa Taneczna Batsheva z Izraela wystawiają-ca Deca Dance 2008; Belgijska grupa Rosas z choreografią Anny Teresy De Keersmaeker prezentująca “Wieczór Steva Reicha” oraz Istambulska Gru-pa Muzyczna i Sema: “Wirujący derwisze z Turcji”.

Teatr obejmuje dwie pro-

dukcje polskiego TR Warszawa – “Dybuk” I “4.48 Psychosis”. Vicky Featherstone reżyseruje “365 – Jedna noc by nauczyć się życia”, autorstwa Davida Harrowera a prezentowane przez Narodowy Teatr Szkocki. Sztuka ukazuje młodych ludzi w domach przejściowych tuż przed powrotem do normalnego życia. Barrie Kosky powraca z jego in-terpretacja “Serce Oskarżycie-lem” E.A. Poe. Palestyński Teatr Narodowy wykonuje “Jidariyya”, wzruszające i piękne spojrzenie na śmiertelność, na podstawie wiersza Mahmouda Darwisha. Grupa Teatralna Wschód Za-chód przedstawia bośniacką interpretacje sztuki Nigela Wil-liamsa “Wróg Klasowy”. Sławny irański producent filmowy Abbas Kiarostami stworzył instalacje wideo z trzema równoczesny-mi perspektywami ukazującymi perski dramat pasyjny oraz wi-downię. Belgijski Muziektheater Transparent wspólnie z Colle-gium Vocale, Gent przedstawia-ją “Ruhe”, zestawiające piosen-ki Schuberta ze wspomnieniami weteranów SS. Muziektheater Transparent również przedsta-wia “Wolpe! Welche Farbe hat der Vogel” badając twórczość anty-faszystowskiego kompozy-tora Stefana Wolpe. The Hilliard Ensemble wraz z Heiner Goeb-bels wystawiają swoja światową premierę “I went to the house but did not enter.”

Opera obejmuje światową premierę produkcji Smetany “Dwa Okna” wykonywana przez Operę Szkocka. Grupa Ope-rowa Marlinsky przedstawia operę Karola Szymanowskiego “Król Roger”. Odbywać będą się koncerty, włącznie z Koncertem Otwierającym, podczas które-go wykonane zostaną “Rozkwit i Upadek Miasta Mahagonny” Kurta Weilla, “Aleko” Siergieja Rachmaninowa”, “Semion Kot-ko” (akt trzeci) Siergieja Proko-fiewa oraz “Zaczarowany Wę-drowiec” Rodiona Shchedrina. Występujący artyści to miedzy innymi Sir Willard White, HK

Gruber I Walery Gergiew. Muzyka obejmuje koncerty

wybitnych orkiestr, takich jak: Goteborska Orkiestra Symfo-niczna z dyrygentem Gustavo Duhamelem, Londyńska Orkie-stra Symfoniczna z Walerym Giergiewem, Budapeszteńska Orkiestra Festiwalowa z Iwanem Fischerem, Fińska Radiowa Or-kiestra Symfoniczna z Sakari Oramo, Staatskapelle Dresden z Fabio Luisi, Szkocka Orkiestra Symfoniczna BBC z Giennadi-jem Rożdiestwienskim i Ilanem Wołkowem, Szkocka Orkiestra Kameralna dyrygowana przez Sir Charlsa Mackerrasa, Olivera Knussena i Emmanuellę Haïm oraz Królewska Narodowa Or-kiestra Szkocka z Stéphane Denève. Soliści gościnni to: Karita Mattila, Leonidas Kava-kos, Tatjana Wassilliewa, Alfred Brendel, oraz Jan Vogler.

Stulecie narodzin Oliviera Messiaena uczczone zostanie dwoma recitalami organowymi w Katedrze St Giles w wykona-niu Naji Hakami oraz występem Szkockiej Orkiestry Symfonicz-nej BBC w Usher Hall. Pozo-

stali artyści to między innymi: Dimitri Hvorostovsky, Estoński Kameralny Chór Filharmonicz-ny z Paulem Hillierem, Chór Monteverdi i Orchestre Révo-lutionnaire et Romantique z Sir Johnem Eliotem Gardinerem, Les Arts Florissants z Willia-mem Christie, Anne Sophie von Otter oraz Gabrielą Montero. Cykl „Pieśń i Cywilizacja”, od-bywający się w Greyfriars Kirk zaprezentuje grupy chóralne i zespoły takie jak Dialogos oraz Chór Anchiskhati

Punktem kulminacyjnym Festiwalu jest Koncert oraz Po-kaz Sztucznych Ogni Bank of Scotland. Jest to największy, doroczny pokaz ogni do muzyki granej na żywo. Wykonany zo-stanie przez Szkocką Orkiestrę Kameralną, na tle oszałamiają-cego widoku Zamku Edynbur-skiego.

Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu wspierany jest przez Radę Miasta Edynburga, Szkocką Radę Sztuk Pięknych (Scottish Arts Council), Loterię Narodową (poprzez Szkocką Radę Sztuk Pięknych).

ra Honnegera oraz dołączy do Królewskiej Szkockiej Orkiestry Narodowej oraz Chóru Festiwa-lowego podczas wspaniałego wieczoru wybitnej muzyki, który odbędzie się w jednej z najbar-dziej symbolicznych lokalizacji Edynburga: Usher Hall.

Jonathan Mills stwierdził: „Zgłębianie nowej Europy by-łoby niemożliwe bez odniesień do Polski, której sztuki teatralne okazały się wielce inspirujące. Moja podróż do Polski będąca częścią poszukiwań do tegorocz-nej edycji Festiwalu, była bardzo owocna. Wkład polskiej Diaspory

czyni Polskę jeszcze ważniejszą dla programu tegorocznego Fe-stiwalu.”

Promocja programu Między-narodowego Festiwalu w Edyn-burgu ‘08 została rozpoczęta 28

maja w Warszawie, przy obec-ności polskich osobistości świata sztuki, polityki i twórców nowych trendów.

Więcej informacji o programie festiwalu znajduje się na jego stronie: www.eif.co.uk.

Aby zarezerwować bilety na przedstawienia proszę wejść na stronę festiwalu www.eif.co.uk lub zadzwonić pod numer: (0044) 0131 473 2000

Polska obecność na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu w Edynburgu jest również podkreślona przez muzykę.

Jak brzmi nazwisko polskiego reżysera sztuki „4:48 Psychosis” wystawianej na tegorocznym festiwalu w Edynburgu?to kolejny konkurs organizowany przez „Polish Zone” dla jej czytelników mieszkających w północno - środkowej Anglii oraz Szkocji

Wysyłając prawidłową odpowiedź wraz z imieniem i nazwiskiem oraz adresem korespondencyjnym do 25 lipca 2008 r. pocztą elektroniczną na adres: mzn@polishzone. co. uk lub sms-em na numer 0751 213 6143 możesz wygrać jedno z podwójnych zaproszeń na operę „Król Roger” (poniedziałek, 25 sierpnia godz. 19:15 w Edinburgh Festival Theatre), sztukę „Dybuk” (sobota, 9 sierpnia godz. 19:30 w King’s Theatre), sztukę „4.48 Psychosis” (piątek, 15 sierpnia godz. 20:00 w King’s Theatre ), wystawianych podczas tegorocznego festiwalu w Edynburgu. Czekamy na prawidłowe odpowiedzi

KONKURS Z NAGRODAMI DO WYGRANIA

Dyrektor Festiwalu Jonathan Mills

Page 7: Polish Zone Issue  9

strona 12 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 13 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Pośród napływającego na Wyspy tłumu imigrantów, ludzi wartościowych, szukających uczciwej pracy, znajdują się także jednostki, które stwarzają problemy dla lokalnego wymia-ru sprawiedliwości. Jak podaje serwis internetowy thisislondon.co.uk, Wielką Brytanię odwiedza każdego roku 20 milionów miesz-kańców Unii Europejskiej. Jeśli przyjmiemy, że jeden procent z tej liczby stanowią osoby skaza-ne za różnorakie przestępstwa, to otrzymamy zatrważającą licz-bę 200 tys. przestępców, którzy bez żadnych przeszkód przekra-czają granice królestwa. Cytowa-ny wcześniej portal internetowy podaje przykład jednego z oby-wateli Polski, który w 2005 roku został skazany przez Sąd Angiel-ski na karę dożywocia, po tym jak wtargnął do domu 25-cio letniej kobiety i ją zgwałcił. W trakcie trwania procesu, okazało się, że ów oskarżony był już w Polsce

karany i skazany na 9 lat więzie-nia za gwałt, a następnie po od-byciu zasądzonej kary, na 4 lata więzienia za usiłowanie gwałtu. Ten przypadek potwierdza skalę problemu i obawy Policji suge-rującej uszczelnienie granic i nie dopuszczanie do swobodnego przemieszczania się ludzi uwikła-nych w konflikty z prawem.

Pani Julie Spence, szefowa Policji w hrabstwie Cambridge, w udzielonej „Rzeczpospolitej” wy-powiedzi stwierdziła, że przyjazd Polaków i imigrantów z innych krajów spowodował zdecydowa-ne zwiększenie zakresu pracy wymiaru prewencji. Powszech-nym stało się prowadzenie samo-chodów pod wpływem alkoholu, korzystanie z usług prostytutek i noszenie przy sobie noży, co jest czynnością nielegalną. Niektóre źródła podają, że w ciągu ubie-głego roku liczba obcokrajow-ców zatrzymanych za jazdę pod wpływem alkoholu wzrosła sied-

miokrotnie. Kolejnym problemem jest także ilość przyjeżdżających samotnych mężczyzn, którzy swoim zachowaniem wpływają na znaczący rozkwit prostytucji.

Brytyjski rząd bardzo poważ-nie traktuje problemy związane z imigracją, czego skutkiem jest stworzenie m.in. specjalnego fo-rum na którym wypowiadają się przedstawiciele służb publicz-nych, dzieląc się spostrzeżeniami na temat swojej pracy, zagadnień związanych z przestępczością cudzoziemców. Niedawno sta-tystyki dotyczące przestępstw popełnianych przez imigrantów ujawniła londyńska Metropolitan Police, która wykazała, że Polacy są sprawcami ok. 2% wszystkich przestępstw, a najczęstszymi wy-kroczeniami popełnianymi przez naszych rodaków są: kradzie-że, bójki, handel narkotykami, a także przestępstwa popełniane na tle seksualnym. Zaprezento-wane wyniki nie wykazały ażeby

Polacy, czy inne grupy cudzo-ziemców, popełniały statystycz-nie więcej przestępstw niż sami Brytyjczycy.

Korzyść gospodarcza dla kra-ju wynikająca z otwarcia rynku pracy na przybyszów z innych krajów jest niezaprzeczalna, po-dobnie, jak niechęć lokalnych mieszkańców do imigrantów. Po-licyjne raporty ostrzegają przed widocznym wzrostem napięć po-między różnymi społecznościa-mi, wynikających bezpośrednio z konfliktów narodowościowych i odsłaniają własne problemy związane z brakiem odpowiednio wykwalifikowanych funkcjona-riuszy, którzy potrafiliby porozu-miewać się z przedstawicielami prawie 100 grup etnicznych. Dla-tego właśnie, coraz chętniej na policyjne etaty, zatrudniani są imigranci, których zadaniem jest dokonywanie tłumaczeń oraz wprowadzanie policjantów w tajniki i zagadnienia dotyczące różnic kulturowych dzielących rdzennych obywateli Brytyjskich i obcokrajowców. Jedną z takich osób jest pani Izabella, która znalazła zatrudnienie w Policji na etacie tłumacza i zgodziła się podzielić swoimi spostrzeże-niami związanymi z problemem przestępczości wśród Polskich imigrantów. Jak wynika z jej do-świadczeń, procent wykroczeń, które kończą się przymusowym pobytem w więzieniu jest sto-sunkowo niewielki gdyż więk-szość z nich rozpatrywana jest przez Probation Service (Służbę Kuratorską) i Magistrates Court (Sąd Magistracki). W przypadku niewielkich wykroczeń, takich jak bójki czy drobne kradzieże, Probation Service rozpatruje sytuację rodzinną, cel przyjaz-du oraz podłoże sytuacji, która doprowadziła do wykroczenia i występuje do Sądu w obronie winowajcy proponując ewentu-alną karę. Najczęściej Sąd przy-chyla się do przedstawianych propozycji orzekając karne prace porządkowe, kary grzywny lub przydzielenie nadzoru kurator-skiego. W przypadku przydziele-nia takiego nadzoru, winowajca musi być w stałym kontakcie z

W przekroju ostatnich lat Wielka Brytania stała się synonimem otwartości dla szukających poprawy swojej sytuacji materialnej, cudzoziemców. Pozytywna w mniemaniu wszystkich przybywających postawa stwarza jednak pewne problemy o których szczególnie głośno zaczynają mówić przedstawiciele Policji.

kuratorem i odbyć kilka spotkań resocjalizujących. W zależności od wykroczenia i określenia sta-tusu czynu, czy był popełniony po raz pierwszy czy nosi znamiona recydywy, kurator wypowiada się o swoim podopiecznym i ustala okres sprawowania swojej wła-dzy nad daną osobą. Jednymi z najczęstszych wykroczeń są bójki, do których zazwyczaj do-chodzi pod wpływem alkoholu. Takie zdarzenia traktowane są jako czyny niezamierzone wyni-kające z zaistniałej sytuacji. Nie można także twierdzić, że inicja-torami bójek są zawsze Polacy, gdyż w wielu przypadkach nasi rodacy padają ofiarami zaczepek zamroczonych alkoholem Angli-ków. Zdarzają się także konflikty na terenach zakładów, które bez względu na swoje przyczyny koń-czą się zazwyczaj wezwaniem Policji i dalszymi, nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Do Magistrates Court trafiają głównie sprawy Polaków, którzy zalegają z różnego rodzaju płat-nościami (Council Tax, mandaty). Najczęściej przyczyną tego ro-dzaju wykroczeń jest beztroska i przeświadczenie Polaków, że za tego rodzaju uchybienia nie będą pociągani do odpowiedzialności, bo takie przyzwyczajenia wynie-śli z rodzinnego kraju. Dlatego, pozostając całkowicie wypłacal-ni, świadomie ignorują nakazy płatnicze, licząc na umorzenia zaległych opłat.

Angielskie więzienia speł-niają wszystkie światowe stan-dardy przypisywane miejscom odosobnienia. Można tam trafić w wyniku popełnienia poważne-go przestępstwa lub w wyniku notorycznego popełniania prze-stępstw pospolitych, do których należą m.in. drobne kradzieże w sklepach. Ze względu na ochro-nę danych osobowych i tajemni-cę służbową, pani Izabella, nie może zdradzać szczegółów do-tyczących pobytu polskich oby-wateli w brytyjskich więzieniach. Powiedziała tylko, że więźniowie, z którymi dane było się jej spo-tkać, popełniali przestępstwa z pełną świadomością ewentual-nych konsekwencji, a mimo tego dopuszczali się pobić, kradzieży, zastraszania i przetrzymywania innych, gróźb pozbawienia ży-cia, szantaży, szmuglu i handlu narkotykami. W chwili obecnej odbywają swoje kary w warun-kach oferowanych przez angiel-ski system penitencjarny, który znacznie różni się od polskiego podobnie jak polski system praw-ny od brytyjskiego. Często spra-wy karne Polaków na Wyspach kończą się zapadnięciem wyroku dużo bardziej sroższego niż ten wymierzony przez polski wymiar sprawiedliwości. Takim przykła-dem może być głośna sprawa

Jakuba Tomczaka, który decyzją sądu w Exeter otrzymał dożywo-cie za gwałt, za który w Polsce prawdopodobnie dostałby naj-wyższy wymiar kary, określany w polskim Kodeksie karnym do 15 lat pozbawienia wolności. Czy to z powodu niechęci angielskie-go społeczeństwa do polskich imigrantów, czy braku w syste-mie brytyjskim kodeksów regu-lujących dopuszczalne granice kary za konkretne przestępstwa, sprawia, że Polakom tak trudno zrozumieć funkcjonowanie brytyj-skiego wymiaru sprawiedliwości. O tym, że jest on nieuchronny przekonało się już wielu imigran-tów poszukiwanych europejskim nakazem aresztowania przez Wielką Brytanię w ich rodzinnym kraju. Takie też umowy między-narodowe zostały spisane mię-dzy Polską a Wielką Brytanią.

Zupełnie inaczej przebiega procedura egzekwowania kar wymierzanych przez brytyjski wy-miar sprawiedliwości. Brytyjskie prawo daje możliwość opuszcze-nia murów więzienia za dobre sprawowanie po minimalnym okresie wyznaczonym wyrokiem sądu lub wyjście na tzw. „obro-żę”. Poprzez specjalną opaskę zamontowaną na ręce lub nodze więźnia, która emituje sygnał ra-diowy umożliwiający jego lokali-zację, kontroluje się poczynania skazańca. W ten sposób, poda-jąc dokładny adres zamieszka-nia do końca odbywania kary, prowadzi on normalne życie na wolności. Jedyną restrykcją jest w tym momencie konieczność przebywania więźnia w domu, w godzinach nocnych.

Kończąc rozważania o prze-stępczości Polaków mieszkają-cych w Wielkiej Brytanii, należy stwierdzić, iż nie jesteśmy nacją szczególnie podatną na popełnia-nie różnego rodzaju wykroczeń. Najczęściej w drodze do łamania obowiązujących przepisów wiodą nas przyzwyczajenia wyniesione z rodzimego kraju, gdzie po dzień dzisiejszy, mimo apeli Policji, po-kutuje powszechne przyzwolenie na jazdę „po kieliszku”, czy uchy-lania się przed płaceniem po-datków, mandatów. Te przyzwy-czajenia próbujemy kultywować na obczyźnie, gdzie spotykamy się z wymiarem sprawiedliwości zdecydowanie skuteczniejszym niż ten, który pozostawiliśmy w kraju. Dlatego, zanim z nożem w kieszeni wyjdziemy na ulicę, za-nim po kilku piwach zasiądziemy za kierownicą samochodu czy dla szybkiego zysku zdecyduje-my się popełnić inne wykrocze-nie lub przestępstwo, zastanów-my się nad nieuchronnością kary. Czy warto- bo ucieczka do Polski nie rozwiąże problemu.

Łukasz Samek

Nieuchronna kara

...Polacy są sprawcami ok. 2% wszystkich przestępstw, a najczęstszymi wykroczeniami

popełnianymi przez naszych rodaków są: kradzieże, bójki, handel narkotykami, a także przestępstwa popełniane na tle seksualnym.

Page 8: Polish Zone Issue  9

strona 15 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

W odróżnieniu od polskiego prawa podatkowego obowiązek ten nie dotyczy osób zatrudnio-nych i nie posiadających innych dochodów.

Zakładając działalność go-spodarczą w Wielkiej Brytanii najczęściej wybieramy jedną z trzech najpopularniejszych form prawnych:

• Self-employment (samoza- trudnienie) – najbardziej od- powiednia forma dla osób pracujących samodzielnie, w każdej dziedzinie gospodarki

• Partnership (spółka zwykła) spółka zakładana na pod- stawie porozumienia pomię- dzy nie więcej niż 20 oso- bami, w której zysk dzielony

jest na podstawie umowy po- między partnerami

• Limited company, Public Li- mited Company (spółka z ograniczoną odpowiedzial- nością) – firma z określoną liczbą akcji (udziałów), w któ- rej zysk może być wypłacany w formie dywidendów

Decyzja o wyborze formy prawnej zakładanej działalności gospodarczej jest bardzo ważna. Pozwala ona uniknąć niepotrzeb-nych komplikacji i zaoszczędzić pieniądze na podatku i innych opłatach skarbowych.

Rozważając decyzję o podjęciu działalności warto skonsultować się z doświadczonym specjalistą. Odpowiednio prowadzona księ-

gowość i strategia finansowa są bowiem niezbędne dla prawidło-wego rozwoju firmy.

Prowadzenie własnej działal-ności w Wielkiej Brytanii wydaje się dużo prostsze niż w Polsce. Zwłaszcza, jeśli myślisz o jedno-osobowej działalności gospodar-czej. Angielski urząd skarbowy – HM Revenue&Customs wyma-ga rejestracji nowo podjętej dzia-łalności w przeciągu 3 miesięcy. Można to zrobić wysyłając wypeł-niony druk CWF1 do lokalnego urzędu HMRC. Należy również pamiętać o opłatach na ubezpie-czenie NIC class 2 w wysokości £2.30/tydz. Jeśli nie pracujesz w szerokopojętym sektorze budow-nictwa i nie jesteś zarejestrowany

w systemie CIS to w pierwszym roku prowadzenia działalności podatek zapłacisz dopiero po złożeniu rocznego zeznania po-datkowego – Tax Return. Czyli, jeśli rozpocząłeś działalność po 5 kwietnia 2008 masz czas do 31 stycznia 2010. To jedna z kilku dat o których należy pamiętać, albowiem wszystkie spóźnienia sankcjonowane są finansowo. Począwszy od 1 listopada 2008 roku rozliczenia podatkowe będą mogły być składane tylko i wy-łącznie przez internet.

Więcej informacji w tym tema-cie znajdziesz na stronie interne-towej www.lloyddowson.co.uk.

Jakub Socha

Rok podatkowy w Wielkiej Brytanii kończy się 5 kwietnia. Każda osoba prowadząca działalność gospodarczą zobowiązana jest do złożenia rocznego zeznania podatkowego do 31 stycznia następnego roku.

strona 14 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

Własny business w UK -zaufaj profesjonalistom

OFERUJEMY PROFESJONALNą I KOMPLEKSOWą OBSŁUGę Z ZAKRESU:- Wszystkie rozliczenia podatkowe (Personal Tax, Business Tax, Inheritance Tax, VAT)- Pełną księgowość dla małych i średnich firm oraz osób samozatrudnionych- Doradztwo w zakresie rozwoju i strategii

Contact: Jakub Socha Mobile: 07771764152 E-mail: [email protected]

Lloyd Dowson LimitedMedina House2 Station AvenueBridlingtonEast Riding of YorkshireYO16 4LZTelephone: (01262) 602456 - Fax: (01262) 670314 www.lloyddowson.co.uk

Najlepszym przykładem jest Rafał Boczoń, twórca jednej z polskich firm taksówkarskich w Londynie, który zgodził się opo-wiedzieć o początkach swojego biznesu, który nazwał PolishMi-niCabs.

Kiedy wyemigrował Pan do Wielkiej Brytanii?

Do wielkiej Brytanii wyjecha-łem 3 lata temu, 29 marca, w dzień moich urodzin.

Skąd pomysł na założenie fir-my taksówkarskiej?

Razem z moim przyjacielem, Robertem, z którym znaliśmy się jeszcze na długo przed moim wy-jazdem, myśleliśmy już od jakie-goś czasu o założeniu wspólnej firmy. Z racji mojego wykształ-cenia (informatyka), z początku chciałem założyć kawiarenkę in-ternetową, ale po przemyśleniu zrezygnowałem z tych planów. Ponieważ Robert pracował wów-czas jako kierowca firmy taksów-karskiej, postanowiliśmy rozwa-żyć pomysł rozpoczęcia właśnie takiej działalności gospodarczej.

Jak szybko zrealizował Pan swój pomysł?

Od podjęcia decyzji o zało-żeniu firmy aż do pierwszego dnia działalności minęło pół roku. Tyle zajęło nam rozpozna-nie rynku, zdobycie odpowied-nich licencji, jak również przy-gotowanie strony internetowej (www.PolishMiniCabs.co.uk). Z początkiem tego roku wystarto-waliśmy. Pierwsze miesiące są zawsze trudne, ale rozwijamy się i zdobywamy coraz to nowych klientów.

Ilu kierowców PolishMiniCabs jeździ po Londynie?

Nasz skład liczy sobie kilka-naście osób.

Czy w firmie pracują wyłącznie Polacy?

Wszyscy nasi kierowcy są Po-lakami. Z racji nazwy jaką przy-jęliśmy (Polish MiniCabs) i z racji faktu, że jesteśmy zorientowani na klientów-Polaków. Rzeczywi-stość jednak pokazuje, że osoby korzystające z naszych usług to zbiór narodowości.

O czym nie wolno zapomnieć przy zakładaniu firmy taksów-karskiej?

Wszyscy kierowcy muszą po-siadać stosowne licencje, które są tutaj wymogiem. Dzięki nim mamy pewność, że współpra-cujemy z osobami nie karanymi, które zdały test topograficzny, a ich samochody spełniają odpo-wiednie standardy. Wszystkie taksówki są też ubezpieczone, co chroni mienie naszych pasa-

żerów.Na ile konkurencyjne jest Polish MiniCabs w stosunku do innych firm taksówkarskich?

Firm tego typu w Londynie jest dużo, więc konkurencja jest dość potężna. Jest wiele firm, które po-siadają własne samochody i za-trudniają setki kierowców, ale ich wadą jest wysoka cena. Lokalne taksówki, prowadzone najczę-ściej przez rodziny hinduskie czy pakistańskie nie mają wysokich standardów, ale są tańsze. My zaś staramy się cenowo dorów-nywać lokalnym firmom, ale pod względem jakości mamy zamiar znaleźć się w jednym szeregu z tymi największymi.

W jaki sposób chce Pan to osiągnąć?

W Anglii Polak kojarzy się z ciężko pracującą, odpowiedzial-ną osobą. Chcemy, aby właśnie tak patrzyli na nas klienci. Punk-tualność, zadbany samochód oraz dobra znajomość Londynu

to nasze najważniejsze atuty, które możemy zagwarantować. Dodatkową zachętą dla rodzi-mych klientów jest to, ze wszyscy nasi kierowcy mówią po polsku.

Jak duży jest obszar działania firmy? Czy jest to wyłącznie Londyn?

Na ten moment obsługujemy transport z i na lotniska. Lon-dyn jest naprawdę bardzo duży i obsługa lokalnych kursów to wyzwanie na przyszłość. Oczy-wiście zdarza się wykonać kurs do innego miasta, ale skupiamy się teraz głównie na transporcie w mieście.

Czy usługi firmy to jedynie przewóz osób, czy również to-warów?

Uważam, że najlepiej specja-lizować się w jednej dziedzinie. Przewozimy więc wyłącznie lu-dzi a towary zostawiamy firmom transportowym.

Jakie są perspektywy przyszło-ściowe Polish MiniCabs?

Tak jak już powiedziałem, mamy zamiar zwiększyć udział w rynku zajmującym się transpor-tem na lotniska. W przyszłości chcielibyśmy obsługiwać kursy lokalne, ale to naprawdę duże wyzwanie zważywszy na rozmia-ry Londynu.

Jakich rad udzieliłby Pan ro-dakom chcącym również roz-winąć swój własny biznes na Wyspach?

Myślę, ze ludzie dzielą się na tych, którzy chcą pracować dla in-nych i tych, którzy wolą otworzyć własną działalność. Ja należę do tej drugiej grupy. Ci wszyscy, któ-rzy klasyfikują swoją osobę tam, gdzie ja, wiedzą, że wiąże się to z ryzykiem i ciężką pracą, ale niesie za sobą wolność wyboru i pełną odpowiedzialność za swo-je czyny. Jest to bardzo ciekawe przeżycie zwłaszcza, że jesteśmy w obcym kraju. Jednak założenie działalności w Wielkiej Brytanii jest o wiele prostsze niż w Pol-sce. Można też znacznie więcej zarobić niż w kraju, ale również droga do pieniędzy jest inna niż u nas, głównie ze względu na inny rodzaj gospodarki i odmien-ną mentalność społeczeństwa. Trzeba więc zdawać sobie spra-wę z tych różnic i nauczyć się wy-korzystywać je przy prowadzeniu biznesu. Wystarczą trzy elemen-ty: chęć, odwaga i umiejętność szybkiej aklimatyzacji w obcym państwie.

Jak widać, Polacy za grani-cą radzą sobie coraz lepiej. Są bardziej pewni siebie, przez co udaje im się więcej osiągnąć. Ważne jest, aby znać swoją war-tość i nie pozwolić na zadowo-lenie się niezbędnym minimum, jakie początkowo proponują Anglicy nowoprzybyłym imigran-tom. Gdy postawione przez nas warunki nie zostaną spełnione przez pracodawcę, warto pójść przykładem Rafała Boczonia i założyć własną firmę. Wszystko zaś po to, by być niezależnym i pracować za godziwe pieniądze. Jak mówi znana pieśń: Polak nie sługa, nie zna, co to pany!

Paweł Rogaliński

Mit o Polakach pracujących na najniższych stanowiskach w Wielkiej Brytanii już dawno został obalony. Nasi rodacy nie tylko pną się po szczeblach kariery w dużych korporacjach, ale coraz więcej z nich zakłada własne firmy. Rozwijając się, tworzą silną konkurencję dla wyspiarskich, drogich usług.

Polak nie sługa, nie zna, co to pany!

Page 9: Polish Zone Issue  9

strona 16 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

Trudno jej dorównać standar-dem życia, czystością powietrza i wody, obfitością doskonałej ja-kości produktów spożywczych, otwartością mieszkańców, kom-petencją i nieskorumpowanością władz, przejrzystością przepisów i regulacji prawnych oraz jako-ścią programów edukacyjnych…to tylko niektóre z zalet Nowej Zelandii. Opinia, że jest to kraj niedostępny dla normalnej kie-szeni, jest nieprawdziwa. Dlate-go być może warto samemu się o tym przekonać.

Kraj Długiej Białej Chmury – jak nazywają Nową Zelandię jej rdzenni mieszkańcy, Maorysi - cieszy się jednym z najwyższych standardów życia i coraz częściej przyciąga uwagę osób planują-cych podjęcie studiów za grani-cą i długoterminową emigrację. Gdyby nie ograniczenia imigra-cyjne wprowadzone przez rządy Nowej Zelandii, wiele z mini pań-stewek Pacyfiku przestałoby po prostu istnieć z powodu... braku mieszkańców! Do Nowej Zelandii przybywają również imigranci z Europy gdyż tu żyje się spokojniej i łatwiej. Choć szybki zarobek w Nowej Zelandii jest niemożliwy to krajobrazy dla młodych, polskich obywateli są zachęcające.

Uproszczenia proceduralne

Od 1 kwietnia 2005 roku Po-lacy mają prawo do wjazdu na

teren Nowej Zelandii bez wizy na okres 90 dni. Do maja br. uzyskanie pozwolenia na pra-cę wymagało sporo kosztów i determinacji. 9 maja 2008 roku podpisana została umowa po-między Polską, a Nową Zelandią o programie “Zwiedzaj i Pracuj” (Working Holiday Scheme). Na jej podstawie polska młodzież w wieku od 18 do 30 lat ma okazję spędzić wakacje w Nowej Zelan-dii w połączeniu z legalną pracą zarobkową. Celem umowy jest uproszczenie procedury dopusz-czenia obywateli obu krajów do rynku pracy i umożliwienie po-dejmowania krótkoterminowego zatrudnienia jeśli spełnione są określone warunki. Głównym za-łożeniem umowy jest turystyczny cel pobytu, bowiem podjęcie za-trudnienia zgodnie z podpisaną umową ma charakter dodatkowy i nie stanowi głównego celu wizy-ty. Osoba ubiegająca się o udział w programie “Zwiedzaj i Pracuj” musi znajdować się w przedzia-le wiekowym od 18 do 30 lat - w chwili złożenia wniosku, posia-dać bilet powrotny bądź środki finansowe wystarczające na jego zakup oraz pokrycie kosztów utrzymania w kraju docelowym. Dla uczestników tego programu poziom wymaganych środków finansowych jest niższy niż dla innych osób podróżujących do Nowej Zelandii, co odzwierciedla możliwość podjęcia pracy w celu

częściowego utrzymania - 4200 dolarów nowozelandzkich. Osoba ubiegająca się o udział w progra-mie musi również wykupić ubez-pieczenie na wypadek choroby i leczenia szpitalnego na okres pobytu, a także spełniać wymogi zdrowotne dotyczące wjazdu na terytorium Nowej Zelandii.

Obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, który posiada wizę cza-sową wydaną zgodnie z Umową, będzie mógł przebywać w Nowej Zelandii oraz podejmować płatne zatrudnienie przez okres nie dłuż-szy, niż dwanaście miesięcy od dnia wjazdu do Nowej Zelandii. Przewiduje się, że wejście w ży-cie Umowy - z uwagi na procedu-rę związaną z ratyfikacją - będzie możliwe w IV kwartale 2008r.

Edukacja

Podstawowym warunkiem studiowania w Nowej Zelandii jest bardzo dobra znajomość ję-zyka angielskiego – bez tego na-uka lub poszukiwanie pracy może być bezowocne. Celem pobiera-nia nauki w Nowej Zelandii jest zdobycie konkretnego zawodu. Szkoły wyższe w Nowej Zelandii oferują obcokrajowcom programy edukacyjne zakończone uzyska-niem świadectwa (Certificate po 6 miesiącach lub rocznej nauce), dyplomu (Diploma po roku, 2 la-tach nauki), licencjatu (Bachelor po 3 latach nauki). Oferty tych szkół znajdują się w przewodniku po szkołach w Nowej Zelandii.

Nauka i praca

W ramach wizy studenciej, w trakcie nauki można podjąć zatrudnienie do 20 godzin tygo-dniowo. Jednak głównym celem

pobytu powinna być nauka a nie praca. Warunkiem otrzymania wizy studenckiej, podobnie jak w przypadku starań o pozwole-nia na pracę (work permit), jest posiadanie certyfikatu IELTS z wynikiem minimum 6,5 punk-tów. Egzamin organizowany jest przez szkoły językowe na całym świecie (www.educatours.eu). Osoby, które ukończyły naukę w Nowej Zelandii i pragną uzyskać pozwolenia na pracę (work per-mit) muszą posiadać ofertę pracy zgodną z kwalifikacjami, świa-dectwo ukończenie nauki w No-wej Zelandii na kursie trwającym nie krócej niż 3 lata lub posiadać zezwolenia na poszukiwanie pra-cy dla absolwentów.

Emigracja

Urząd Imigracyjny Nowej Ze-landii rozpatruje podania o stały pobyt w Nowej Zelandii w pięciu głównych kategoriach, takich jak: ogólnozawodowej, inwestorów, rodzinnej, przedsiębiorczości i pomocy humanitarnej. W katego-rii ogólnozawodowej i inwestorów akceptowane są osoby, których kwalifikacje i doświadczenia za-wodowe są przydatne dla Nowej Zelandii w długoterminowej per-spektywie. Zgodnie z koncepcję regulacji napływu emigrantów ma to zapewnić dopasowanie umie-jętności aplikantów do potrzeb nowozelandzkiego rynku pracy.

Istotnym elementem podjęcia starań o otrzymanie pozwolenia na pobyt stały jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego, posiadanie odpowiednich kwa-lifikacji oraz uzyskanie oferty pracy najlepiej w zawodzie defi-cytowym. Listę takich zawodów można znaleźć na stronie Urzędu Imigracyjnego pod hasłem Long Term Skilled Shortage List (www.immigration.govt.nz). Jeśli sta-nowisko to nie jest nadmienione w spisie zawodów deficytowych, pracodawca musi przedstawić dowód nieskutecznych poszuki-wań pracownika wśród obywateli nowozelandzkich.

Starania o pozwolenie na pracę oraz przedłużenie pobytu najlepiej rozpocząć będąc już na miejscu w Nowej Zelandii.

Wybierając się do Nowej Ze-landii w celach zarobkowych trzeba mieć na uwadze fakt, że w krainie kiwi- kokosów raczej się nie zarobi. Zarobki pozwala-ją utrzymać się na przyzwoitym poziomie, ale o oszczędzaniu trzeba zapomnieć, zwłaszcza, że natura Nowej Zelandii skłania ra-czej do korzystania z jej uroków niż ciułania pieniędzy.

Nicole Lisowska

Położona na peryferiach świata - Nowa Zelandia jest jednym z najbardziej tajemniczych i naturalnie pięknych krajów na świecie.

„Świat jest jak księga, kto nie podróżuje, czyta tylko jedną stronę” Św. Augustyn

Kraj Długiej

Białej Chmury Educatours jest organiza-torem zagranicznych kursów językowych i renomowanym przedstawicielem najbardziej prestiżowych uczelni i szkół ję-zykowych na świecie. Umożliwia naukę języków w najbardziej interesujących zakątkach świa-ta oraz oferuje indywidualne wsparcie i profesjonalną poradę w wyborze szkoły językowej oraz programów nauczania. Szósty z zaprezentowanych przewod-ników Educatours na łamach magazynu Polish Zone dotyczy najpopularniejszych szkół w No-wej Zelandii. W następnych wy-daniach Polish Zone ukażą się kolejne przewodniki po szkołach języka angielskiego w USA, Re-publice Południowej Afryki oraz szkołach prowadzących kursy w pozostałych językach świata.

Przesłaniem Educatours jest wspieranie tych osób, które pra-gną podwyższać swoje kwalifika-cje i umiejętności, by móc się re-alizować w wybranym zawodzie zwłaszcza gdy mieszkają poza granicami swojego kraju.

W ofercie Educatours znaj-dują się placówki metodyczne, które posiadają wieloletnie do-świadczenie oraz najwyższe standardy nauczania i kwalifika-cje do prowadzenia kursów języ-kowych dla: prawników, lekarzy, nauczycieli, pielęgniarek, woj-skowych, inżynierów, mene-dżerów, personelu PR lub PA, pracowników hotelarstwa i tu-rystyki, sprzątaczek i pozosta-łych zawodów. Educatours dba i dokłada wielu starań, by oferta kursów była jak najbardziej pro-fesjonalna i adekwatna do po-trzeb uczestników kursu oraz re-aliów rynku UE. „Przewodnik po szkołach językowych w Nowej Zelandii” zawiera wyłącznie pla-

cówki metodyczne, które posia-dają znak jakości Educatours, co oznacza, że szkoła została sprawdzona pod kątem loka-lizacji, programów nauczania-,kwalifikacji i zaangażowania nauczycieli, wyposażenia sal metodycznych, atmosfery na zajęciach oraz posiadania reko-mendacji NZQA (the New Ze-aland Qualifications Authority), organizacji rządowej dbającej o standardy nauczania oraz or-ganizacji, takich jak: ICEF, IALC (International Association of Language Centres), które gwa-rantują najwyższe standardy na-uczania.

Wśród ośrodków metodycz-nych, które zostały wymienione w niniejszym przewodniku, znaj-dują się szkoły posiadające ww. akredytację i bogatą ofertę kur-sów językowych ogólnych, egza-

minacyjnych i specjalistycznych o różnej intensywności,naukę w szkole średniej,gimnazjum,stu-dia licencjackie, uniwersyteckie i podyplomowe, programy eduka-cyjne połączone z pracą, szko-lenia branżowe oraz praktyki zawodowe.

Pełna oferta Educatours dotycząca ponad 1000 najpo-pularniejszych placówek me-todycznych na świecie, które umożliwiają zdobycie odpowied-nich kwalifikacji dostępna jest pod adresem www. educatours. eu

Za pomoc w rezerwacji szkoły, Educatours nie pobiera żadnych opłat dodatkowych lecz oferuje specjalny upust w wysokości 5% od cen oferowanych bezpośred-nio w szkołach, na wszystkie kur-sy językowe rezerwowane przez internet.

Przewodnik po szkołach językowychw Nowej Zelandii

- jakość rekomendowana przez Educatours

Auckland Wellington Christchurch Napier Queenstown Whitianga

Jak dokonać rezerwacjikursu z Educatours:

Pierwszym krokiem rozpoczy-nającym współpracę, jest dokład-ne zrozumienie potrzeb i ocze-kiwań przyszłego uczestnika, by kurs, który będzie wspólnym projektem był przede wszystkim udziałem i satysfakcją samego uczestnika. W celu dokonania kursu – uczestnik zastanie popro-szony o następujące informacje: oczekiwania związane ze szkołą/kursem; poziom znajomości ję-zyka angielskiego; data wyjazdu oraz ilość tygodni, ilość godzin tygodniowo; miasto/lokalizacja; rodzaj kursu (General, Business, Legal etc); opcja dodatkowa – ro-dzaj zakwaterowania i wyżywie-nia; oraz inne informacje, które mogą być pomocne przy wyborze kursów. W przeciągu kilku godzin Educatours przesyła ofertę speł-niającą oczekiwania przyszłego uczestnika kursu. Zapytania nale-ży kierować na adres:

Educatours Ltd1 Mariners Close, St James CourtVictoria Dock, Kingston Upon HullEast Yorkshire, United Kingdom

HU9 1QETel: +44 (0) 1482 611008

e-mail.: [email protected]

specjalny upust w wysokości 5%

Page 10: Polish Zone Issue  9

Worldwide School of EnglishAuckland, nazywany stolicą Południowego Pacyfiku, jest najwięk-

szym miastem Nowej Zelandii, położonym w północno-zachodniej części Wyspy Północnej. To miasto nazywane przez Maorysów „Ob-lubienicą tysiąca kochanków” (Tamaki Makau Rau) jest wymarzoną przystanią dla entuzjastów sportów wodnych. Znakomite plaże, wy-marzone miejsce do nurkowania i windsurfingu. W “Mieście Żagli” żyje ponad milion ludzi – prawie jedna trzecia wszystkich Nowozelandczy-ków w tym wielu imigrantów przybyłych tu z różnych stron świata, któ-rzy korzystają z doskonałych programów szkoły językowej - Worldwide School of English. Szkoła położona jest w centrum Auckland i posiada rządową akredytację NZQA uprawniająca ją do organizowania kursów z języka angielskiego dla obcokrajowców. Szkoła oferuje treningi ję-zykowe dla osób dorosłych na siedmiu poziomach zaawansowania językowego: od kursów ogólnych poprzez kursy specjalistyczne ( TOEIC, Pitman’s Business English) i egzaminacyjne (IELTS, TOEFL, Cambridge). Osoby przygotowujące się do studiowania na uniwersy-tetach w Nowej Zelandii otrzymują dodatkowe konsultacje oraz indywi-

dualne porady w wyborze kierunku studiów. W ofercie szkoły znajdują się programy językowe połączone z pobytem na farmie, nurkowaniem, żeglowaniem, windsurfing’iem, praktykami zawodowymi w firmach oraz kursami międzynarodowej obsługi lotniczej (stewardesy). Szkoła funkcjonuje w systemie “Combo”, dzięki czemu słuchacze mogą pod-jąć naukę w partnerskich szkołach w Napier, Christchurch oraz Qu-eenstown. Program ten łączy naukę z podróżowaniem. Możesz być pewien, że z chwilą Twojego przybycia na kurs będziesz w centrum uwagi polskiego koordynatora kursu, który zaopiekuje się Tobą i dora-dzi we wszystkich kwestiach socjalno-bytowych.

International Travel College (ITC)Szkoła posiada znakomitą reputację jako profesjonalna placówka

metodyczna dostarczająca specjalistów w branży międzynarodowej obsługi lotniczej oraz turystycznej. Szkoła trzykrotnie zdobyła nagro-dę “the New Zealand Tourism Awards” za najlepsze programy meto-dyczne specjalnie przygotowane dla potrzeb rynku turystycznego. ITC posiada również rekomendację organizacji, takich jak: NZQA, IATA/UFTAA i Microsoft. W zależności od znajomości języka angielskiego szkoła oferuje kursy zakończone uzyskaniem świadectwa (Certificate in Travel and Tourism, Certificate in International Travel, Tourism and IT, International Airline and Travel Agency Diploma IATA/UFTAA, Di-ploma in Tourism & Travel Management Level, International Diploma in Tourism Management). Jej doskonałe wyposażenie w najnowszy sprzęt komputerowy i oprogramowanie oraz wysokie standardy zarzą-dzania (ISO 9001:2000) i bliskie relacje z rynkiem pracy, sprawiają, że jej absolwenci nie czekają zbyt długo na oferty pracy.

Unique New Zealand Education ServicesSzkoła językowa została stworzona dla potrzeb zagranicznych stu-

dentów, którzy poszukują profesjonalnych kursów językowych by zre-alizować własne marzenia oraz zdobyć cenne doświadczenie przydat-ne na rynku pracy. Szkoła została założona w 1989 roku i w ciągu tego czasu zdobyła zaufanie tysiąca osób, które na “własnej skórze” prze-konały się o jej wysokiej jakości nauczania. W ofercie szkoły oprócz kursów ogólnych, egzaminacyjnych (Cambridge, IELTS), przygoto-wujących do kontynuowania nauki na wyższych uczelniach, znajdują się również kursy Business & Work Development Programme, które umożliwiają doskonalenie umiejętności posługiwania się językiem an-gielskim oraz zdobywania doświadczenia w miejscu pracy. Jej kampus polożony jest w Browns Bay blisko piaszczystych plaż co stanowi ide-alne rozwiązanie dla tych osób, które pragną zdobyć nowe kwalifikacje i miło spędzić czas uprawiając sporty wodne.

Avonside Girls’ High SchoolChristchurch, największe miasto na Wyspie Południowej, jest zara-

zem bramą do wszystkich atrakcji w tym mieście. Miasto to wygląda jak zagubiony zakątek starej Anglii, którego ulice noszą nazwy an-gielskich miast. Przy jednej z takich ulic mieści się Avonside Girls’ High School – żeńska szkoła średnia dla dziewcząt w wieku od 13 lat. Szkoła przyjmuje również uczennice z całego świata pod warun-kiem ukończenia przez nich wieku 14 lat. Program szkoły obejmuje następujące przedmioty: matematykę, historię, geografię, socjologię, media, sztuka i projektowanie, muzykę, teatr, IT, technologię, języki obce, biznes, wychowanie fizyczne oraz turystykę. Dla osób powyżej 18 lat szkoła oferuje naukę połączoną z praktyką w firmach. Szkoła zatrudnia około 65 doświadczonych i wykwalifikowanych nauczycieli oraz 25 koordynatorów, którzy pomagają uczennicom zaklimatyzować się w nowym środowisku. Doskonałe warunki nauki i zakwaterowa-nia, nowoczesne zaplecze dydaktyczno – socjalne, ciekawy program zajęć pozalekcyjnych oraz indywidualne i profesjonalne podejście do potrzeb uczniów sprawia, że młodzież uzyskuje dodatkową motywację do kontynuowania nauki w szkołach wyższych w Nowej Zelandii.

College of English (CCEL)Jeśli zastanawiasz się nad studiami za granicą, koniecznie weź

pod uwagę College of English. Szkoła od 1991 roku prowadzi naucza-nie języka angielskiego dla obcokrajowców na kursach ogólnych, eg-zaminacyjnych, biznesowych i przygotowujących do studiowania na University of Canterbury. Każdy kandydat zdaje na początku test kwa-

lifikacyjny określający poziom jego umiejętności. W czasie trwania kur-su postępy słuchaczy są na bieżąco monitorowane. W czasie wolnym słuchacze mogą uczestniczyć w zajęciach dodatkowych – wspólnych wycieczkach, zajęciach integracyjnych.

Szkoły rekomendowane przez Educatours Szkoły rekomendowane przez EducatoursNowa Zelandia Nowa Zelandia

AUCKLANDThe Campbell Institute

Wellington “Wietrzne Miasto” dalece odbiega od typowych wyobra-żeń o szarej, przeludnionej stolicy. Z jednej strony otwarte na wspa-niałą zatokę, a z drugiej wtulone w wzgórze, urzeka swoim kosmopo-litycznym charakterem. Wellington jest niewielkim miastem, którego centrum łączą z przedmieściami schody, strome podejścia i kolejka linowa – jedyny publiczny środek transportu w mieście. W stolicy pań-stwa nie może, rzecz jasna, zabraknąć szkoły językowej. The Camp-bell Institute jest położony w biznesowej dzielnicy, w samym sercu miasta. Szkoła kontynuuje tradycje Alyerd’a Campbell Brown’a – po-mysłodawcę wprowadzenia nauki języków obcych do systemu eduka-cji w Nowej Zelandii i Australii. Biorąc to pod uwagę, szkoła stwarza swoim słuchaczom komfortowe warunki do nauki i zapewnia wysoki, uniwersytecki poziom nauczania. Przyjazna atmosfera panująca w szkole daje słuchaczom poczucie przynależności do jednej, wielkiej, międzynarodowej rodziny. The Campbell Insitute jest z pewnością szkołą dla osób, które chcą rozwijać się zawodowo i zdobywać nowe kwalifikacje oraz samodzielnie kształtować własną karierę. Jej progra-my nauczania są rekomendowane przez uniwersytety politechniczne na całym świecie oraz NZQA (the New Zealand Qualifications Authori-ty), organizację rządową dbającą o standardy nauczania.

WELLINGTON

CHRISTCHURCH

NAPIERNew Horizon College of English

Niewielki Napier jest najpiękniejszym na świecie miastem portowym w stylu art deco położonym na wschodnim wybrzeżu Wyspy Północ-nej. W tym tak uroczym zakątku świata swoją siedzibę ma renomowana szkoła językowa – New Horizon College of English, która oferuje pro-fesjonalne kursy języka angielskiego w miłej i relaksującej atmosferze. Szkoła istnieje już na rynku od 1988 roku organizując kursy języka an-gielskiego o profilu ogólnym i egzaminacyjnym (IELTS, FCE, CAE, TO-EIC, BEC). Współpracując z innymi placówkami metodycznymi, szkoła oferuje kursy przygotowujące do kontynuowania nauki w szkołach śred-nich w Napier oraz na uniwersytetach w Nowej Zelandii. Jeśli poważnie myślisz o swojej przyszłości koniecznie rozważ ofertę tej szkoły

www.educatours.eu www.educatours.eu

Page 11: Polish Zone Issue  9

strona 21 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Evakona EducationNiewielka miejscowość Whitianga położona jest na wschodnim wy-

brzeżu Coromadel Peninsula na najbardziej malowniczym półwyspie Nowej Zelandii. Urzekające pięknem natury krajobrazy półwyspu Co-romandel Peninsula przyciągają turystów i studentów z całego świata, którzy korzystają z gościnności Whitianga. Mimo bliskości aucklandz-kiej metropolii, Whitianga oferuje spokojne miejsce do wypoczynku oraz konkurencyjne programy edukacyjne. W miejscowości tej swoją siedzibę ma prestiżowa szkoła językowa Evakona Education. Jej bo-gata oferta kursów językowych, niewielkie liczebnościowo grupy oraz doświadczona kadra nauczycielska, sprawiają, że szkoła cieszy się ugruntowaną pozycją na rynku i dobrą reputacją wśród słuchaczy kur-sów. Szkoła gwarantuje swoim słuchaczom wysoki poziom nauki oraz kwalifikacje niezbędne na rynku pracy.

Szkoły rekomendowane przez EducatoursNowa Zelandia

www.educatours.eu

WHITIANGA

Queenstown Resort College (QRC)Malownicze położenie Queenstown na brzegu jeziora Wakatipu,

w otoczeniu majestatycznych Alp Południowych działa jak magnes na poszukiwaczy przygód. Do Queenstown co roku przybywa milion turystów z kraju i zagranicy, chętnie wydających pieniądze na takie atrakcje, jak snowboardowe szaleństwa, spływy górskimi rzekami, przejażdżki odrzutową motorówką, skoki na bungy lub z opóźnionym otwarciem spadochronu czy loty helikopterem. Choć Queenstown jest rozmiarów wioski cieszy się ogromną popularnością na równi ze stolicą kraju. Jej piękne krajobrazy, kosmopolityczna atmosfera oraz oferty rynku pracy przyciągają osoby, które wiążą swoją przyszłość z

branżą turystyczną. Podejmując naukę w Queenstown Resort College zdobywają doświadczenie z rynku pracy i świadectwo, które otwiera im drogę do przyszłej kariery. W ofercie szkoły znajdują się dwuletnie kursy Hospitality Management oraz Adventure Tourism Management (ATM) zakończone uzyskaniem świadectwa po 6 semestrach nauki i 9 miesiącach płatnej praktyki. Słuchacze kursów ATM mogą kontynu-ować naukę w partnerskiej szkole Thompson Rivers University B.C. Canada aż do uzyskania stopnia magistra, jak również słuchacze kur-sów Hospitality - w partnerskich szkołach Cesar Ritz (Szwajcaria) oraz ICMS (Australia). Możesz być pewien, że kończąc naukę w QRC zdo-będziesz solidne podstawy z zakresu zarządzania oraz obsługi klienta i ruchu turystycznego.

QUEENSTOWN

Rezerwacja z nami kursu językowego jest łatwa!

Dla wszystkich, którzy nie mają czasu na wyszukanie szkoły w naszym katalogu, oferujemy indywidualne doradztwo. Napisz do nas na adres mailowy.:

[email protected] lub zadzwoń na numer tel.: +44 1482 611008

www.billingtonuk.comwww.educatours.eu

Skorzystaj z naszej strony

internetowej i wypełnij formularz,aby otrzymać

5% żniżki lub potwierdź dokonaną rezerwację

kursu

Page 12: Polish Zone Issue  9

strona 22 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 23 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Język angielski jest wąskim gardłem rozwoju każdego Polaka szu-kającego szczęścia na Wyspach i jego znajomość w znacznym stopniu uzależnia sukces lub porażkę w przyszłości. Znajomość języka angiel-skiego pozwala włączyć się w społeczeństwo informacyjne. Rozumie-jąc otaczający nas świat, środowisko i przepisy bezpieczeństwa pra-cy, możemy skutecznie uniknąć wielu nieszczęśliwych wypadków lub nieprzyjemnych zdarzeń losowych. Znajomość języka angielskiego to również niezbędny wymóg zdobycia niemal każdej dobrze płatnej pra-cy w mieście. Dlatego razem z Polish Zone ucz się, ćwicz i powtarzaj! Nasze materiały zostały dobrane tak, by wszystkie odpowiedzi można było sprawdzić samodzielnie. Życzymy owocnej nauki!

Making Reservations PrimeCut: Hello, Prime Cut.

Rory: Hi there. I’d like to reserve a table for tonight.

Prime Cut: Let me see. For how many people?

Rory: Three.

Prime Cut: And for what time?

Rory: Nine o’clock.

Prime Cut: I’m sorry, sir, but we are fully booked after nine. It’s Saturday night, you know, and we get very busy.

Rory: Right. Do you have anything at an earlier time?

Prime Cut: We can give you a table for seven.

Rory: Is it by the window?

Prime Cut: No, I’m afraid all the good tables are already booked. It will be near the kitchen. It’s all we have left.

Rory: OK. We’ll take it then.

Prime Cut: So that’s seven o’clock tonight for 3 people. And the name is?

Rory: Greenwood. That’s G-r-e-e-n-w-o-o-d.

Prime Cut: We look forward to seeing you tonight, sir. Goodbye.

Rory: Bye

Vocabulary reservation what you make so that no-one else can take the table (also booking)

booked already taken (also reserved)

It’s Saturday.

Kristina and Rory are going to take Mr. Penfold of Planet Pizza out for dinner tonight to “show him a good time”. But first Rory must make reservations at the Prime Cut Steakhouse in Soho.

He wants to book the best table in the restaurant for 9:00.

Rory calls the restaurant.

If you are new to English, it is better to get a friend, colleague or family member who is good with English to read this exercise to you.

Level Beginner

1. What time does Rory want to reserve the table for? a) 7:00 b) 8:00 c) 9:00 2. How many tables are free after 9:00? a) None b) Only one c) Lots 3. Why is the restaurant so busy? a) It’s in central London.

b) It’s Saturday night. c) It’s all you can eat. 4. Where in the restaurant is the table which Rory reserves? a) By the kitchen. b) By the window. c) In the corner. 5. In what name does Rory make the reservation? a) Rory. b) The Ad Factory. c) Greenwood.

Level AdvancedRead the list – how many of the words do you already know?

ad agency: A company which creates ads for its clients. example: Many of the ad agencies in London are in Soho.brochure: A thin book with pictures giving you information about a product or serviceexample: For more information, please pick up a brochure before you leave.classifieds: Small advertisements in a magazine or newspaper categorised by subject.example: I always check the classifieds for good deals on cars.commercial: A paid advertisement on radio or TV.example: During the football, commercials are usually for beer and cars.copywriter: The person who writes the words (copy) for ads.example: The copywriter had to think of some new and original text.exposure: The number of potential consumers reached through an ad.example: This ad will get more exposure if we run it internationally.hoarding: A large, outdoor, printed sign. Am Eng: billboard.example: Football pitches are surrounded by hoardings.jingle: Catchy music used in radio and TV ads.example: Advertising jingles are often very hard to get out of your head.slogan: A short, memorable advertising phrase.example: “Just Do It” is the most famous Nike advertising slogan.

Eenticement incentive, inducement exceed to go above engaged busy extension telephone lines leading from the main telephone, each with their own number ears pop the sensation in your ears caused by a rapid change in air pressure Ffirst to market releasing a product before the rest of the competition focus group a sample of consumers brought together, for example, to discuss their reactions to a new product follow up (a lead) to pursue, to chase a lead FY short for fiscal or financial year – the 12-month period over which a company’s accounts are calculated foyer an entrance hall, a lobby or anteroom, vestibule, reception room or area facsimile a machine that translates data electronically – fax is the abbreviation of facsimile Gguarantee assurance, promise give someone the go-ahead to tell someone they can start golden rule main principle which should always be followed grey area (Am Eng: gray) a subject which does not fit into a particular category and is therefore difficult to deal with gap (in the market) an opportunity to sell a product or service where no other company is doing it yet get up to speed learn, to catch up on, read up on get around to eventually do something

Advanced DictionarySukces pod presją czasu

WordsYou Should Know...Advertising

Answers 1 c2 a

3 b4 a

5 c

Page 13: Polish Zone Issue  9

strona 24 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 25 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

I received a thorough training session from the vehicle’s owner about a week before I departed these shores and in typical English fashion, I acknowledged ‘OK’ as confirmation of my understanding, even to the point of remarking to myself that the bonnet release was in a similar location to that on my own vehicle.

As my journey would involve a brief stopover to collect something for a friend in London, I decided to start my travel late in the evening, sleep in London and head to Dover or Folkestone early the next day. Needless to say, the best-laid plans always go astray in times like this and the pre-journey vehicle checks took longer than I had anticipated. It was convenient to travel by London despite living within touching distance of the North Sea Ferry terminal in Kingston

upon Hull, as Dover-Folkestone was the cheaper option and the promise of a bed for the night in London made the added drive more attractive. It was a very nice bed.

Preparing for the trip

First of all the paper work; I had checked with the AA (www.theaa.com), what was needed to drive a car through a number of European countries:

A valid full driving licence (not provisional), with paper counterpart if you have a photocard licence

The original vehicle registration document. Of Course driving in the UK, we are not used to carrying these but in Europe it’s essential.

Your motor insurance certificate. This was included in the Polish documents but I

was also covered by my own insurance just in case.

Your passport.I also included the owners

written permission, naming me as the driver to take their vehicle home to Poland.

On top of that, the car should carry certain safety equipment; fire extinguishers, warning triangle, first aid kit , headlight adapters and for right hand side driving, a GB sticker etc. for a full list our advice is to check with the AA.

And so to the mechanical checks, tyres no problem they’re on the outside but what about water, oil and window wash inside the bonnet. Remembering that the bonnet release was in the same location as my own car, I felt under the dash board and I felt again, and again but it was not there. Maybe I’d got the location confused, so I looked

in every other feasible location. After about an hour and a half of searching I gave up and too embarrassed to call the car’s owner, I decided to rely on dashboard lighting signals.

So finally Man and machine, one mind together, the Ulysse and I along with a road map, a satellite navigator (Mio c720 – see issue 1 of Polish zone), a flask of coffee and the obligatory bundle of homemade sandwiches headed off in the direction of London.

Driving the London leg of the journey was 2nd nature to me, having travelled the same route, M62, M18, M1 and M25 for many years with only occasional deviation. The route across Europe was a different story though. At this stage my MIO which has become a navigational extension to my arm since it’s purchase, would not calculate

Having driven in many countries over the world, on the right, the left and even in the Middle, and in a massive range of vehicles too, four wheel drives, two wheel drives, front engines, back engines and even lawn mowers, I considered myself to be an accomplished and experienced driver. So when some friends of mine asked if I would drive their Fiat Ulysse home to Poland, I was not worried by the prospect. To the contrary, I was excited by the thought of a new adventure and the joys of driving in a more relaxed Europe with better, smoother, wider roads.

such a long journey and I was not sure why. Knowing many people who had driven this and similar journeys, it did not cross my mind to make it easier by asking them for a recommended route nor did it occur to them to tell me and so glancing at the road map, in other words, I was pretty disorganised. I decided the best route would be Lille, Cologne, Dresden, Wroclaw, Lodz and Warsaw. Fortunately for me, my navigator would calculate the route properly once I arrived in France.

It was late when I arrived at my friends empty flat in London, where I expected to find a few bags to take to them at home in Warsaw. I was told the bags they wanted to take where in the middle of the living room floor, well, when I arrived, I could not see the living room floor for the huge pile of bags making it’s way to the ceiling. I could see that packing the car would take a couple of hours in the morning. By now it was 2am, I was tired and clearly not going to get that 6am start I had promised myself. And so to bed I went.

I slept until 8am; losing the 2 hours I had been determined to gain. In the morning I packed the car in the rain. The car should have been full to the brim but remarkably there still a lot of room and most importantly there was space for me to sleep later. This Ulysse was proving to be a gem of a vehicle. None the less I was worried, the weather was not great, sunshine the day before had been followed by fine rain during the night and into the morning and I knew the M25 towards Gatwick had a poor

road surface and the weather conditions would make the road surface greasy. Furthermore, as fond as I had become of my old friend the Ulysse, I got the sense it’s road holding in such conditions was not great. What I would do right now to have Jeremy Clarkson by my side.

Sure enough, the road to Gatwick and beyond was greasy and the Ulysse had it all on to hold the road, even more so given the weight on board and as anticipated, we had a few hairy moments.

The previous nights London trip had taken 3 ½ hours, today my trip to Dover, with a stop for a traditional English breakfast of Ham and Cheese Croissant and a Cappuccino, would take about 2 hours, resulting in a mid day crossing to France. A little more planning and fore thought on my part might have ensured I made the 8am crossing and that I was in front in terms of my travel time too.

It had been 4 years since my last trip to France by Car, when 4 of us travelled by Euro tunnel on a cycling trip. Had I also realised that I was travelling on a bank holiday Monday and that booking on the day of travel was considerably more expensive, I would have saved some more time. Both P&0 and Euro Tunnel had quoted to me on the telephone in the region of £180 for the crossing, only for one way on this day! Apparently booking on the day is more expensive. Then I discovered ‘The Norfolk Line’

The Norfolk Line offers daily sailings to Dunkerque, and a

price pledge effectively making them the most cost effective crossing, even though food and drink maybe a little costly once on board. My single fair cost £59.00. The added advantage of the Norfolk line is the destination, Dunkerque being somewhat further up the coast and from which better to drive to Poland. www.norfolkline.com

Once the crossing was booked, I drove the Ulysse towards the boarding point. Arriving at the customs and immigration point, I showed my passport to the officials for the last time before returning back to the UK a week or so later. Driving through France, Germany, the Netherlands, Belgium and Poland is no longer patrolled by borders so Passport are no longer shown with the regularity of the past.

At the security point, I hoped to drive through unnoticed as I was worried about having to unpack all my friends belongings and repack them all again. Creeping slowly through I was beckoned to the left, where I was asked by the official to show him the engine! Of course I went through the ritual that I had the previous night, still I could not find it. Discussions with the officials resulted in the examining of the car’s manual , which was in German, but still none of us could find the release. After a lot of looking, the security officials gave up and still unable to open the bonnet, I headed towards France.

In a little over 2 hours , I was pleased to be on dry land.

I had travelled the North Sea in the winter many times but the crossing to Dunkurque was

Meet me on the road to Poland

Take a flight

Page 14: Polish Zone Issue  9

strona 26 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 27 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Nowa witryna internetowa jest połączeniem portalu informacyj-nego z serwisem społecznościo-wym Web 2.0. Pomysłodawcom zależało na zbudowaniu dyna-micznego serwisu, który z jednej strony dostarczałby ciekawych i ważnych wiadomości, a z drugiej był platformą integracji i wymiany informacji między użytkownika-mi.

„Serwis informacyjny tworzo-ny jest przez zespół dziennika-rzy Emito.net we współpracy z zaprzyjaźnionymi mediami, na-tomiast cześć społecznościowa kreowana jest przez internautów. Dzięki temu portal jest źródłem aktualnych i przydatnych infor-macji. Gwarantuje także inter-nautom możliwość ekspresji oraz aktywnej interakcji z innymi użyt-kownikami serwisu” – wyjaśnia Karol Chojnowski, Project Mana-ger Emito.net.

Serwis informacyjny

Emito.net oferuje kilkanaście serwisów tematycznych, w któ-rych oprócz bieżących wiadomo-ści z Anglii, Szkocji, Walii, Irlandii Północnej, Polski i świata, czy-telnik znajdzie informacje i pora-dy dotyczące: edukacji, kultury, mieszkania, motoryzacji, pracy, rozrywki, zagadnień rodzinnych oraz zdrowia. „Zakres tematycz-ny serwisów proponowanych w Emito.net stworzony został na podstawie przeprowadzonych badań marketingowych. Potrze-by i zainteresowania Polaków mieszkających w Wielkiej Bryta-nii zmieniają się. Oprócz wskazó-wek dla nowoprzybyłych, Emito.net kieruje informacje do tych, którzy pierwsze kroki na Wyspach mają już za sobą. Nawiązaliśmy współprace z wieloma polskimi i brytyjskimi instytucjami rządo-

wymi, organizacjami non-profit a także firmami i mediami, dzięki czemu zawartość portalu jest ak-tualna i szczegółowa. Planujemy stale udoskonalać i poszerzać zawartość serwisu oraz dbać o dokładność i różnorodność pre-zentowanych treści” – powiedział Albert Fret, Development Mana-ger Emito.net.

Serwis społecznościowy

Autorzy serwisu dużą uwagę poświęcili społeczności interne-towej tworzącej się wokół Emito.net. Użytkownicy mają możliwość tworzenia rozbudowanych profili, łączenia się w grupy (pod wzglę-dem zainteresowań), integracji w ramach poszczególnych miast (pod względem terytorialnym), a także tworzenia listy znajomych. Ważnym elementem portalu jest sekcja ogłoszeń, które mogą być swobodnie dodawane przez użyt-kowników. „Dołożymy wszelkich starań, aby udoskonalać Emito.net. W najbliższym czasie pla-nujemy uruchomić wewnętrzną komunikację mailową pomiędzy użytkownikami, blogi, możliwość tworzenia rozbudowanych galerii i wiele innych funkcji, które uła-twią użytkownikom nawigację w serwisie” – zapewnia Karol Choj-nowski.

Nowe podejście

Twórcy portalu odeszli od trak-towania użytkowników w katego-rii emigrantów. Serwis kierowany jest do ludzi mieszkających w Pol-sce i w Wielkiej Brytanii, do osób odważnych, ciekawych świata i przedsiębiorczych. „Chcemy traktować użytkowników Emito.net jako ludzi wolnych, mobilnych i korzystających z możliwości ja-kie daje zjednoczona Europa” – wyjaśnia Albert Fret.

Emito.net pokonuje granice językowe

Wypełniając misję integro-wania Polaków ze środowiskiem brytyjskim, portal dostosowany zostanie do anglojęzycznej grupy użytkowników. Umożliwi to ak-

tywne uczestnictwo w życiu spo-łeczności internautom nieposłu-gującym się językiem polskim.

Historia Emito.net

Założycielami Emito.net są: Karol Chojnowski i Albert Fret – dwójka przyjaciół, którzy spo-tkali się osiem lat temu w Wiel-kiej Brytanii. W czasie studiów na uniwersytecie w Edynburgu stworzyli stronę dla Polaków mieszkających w Szkocji – Szkocja.net. Projekt uniwersytec-ki okazał się strzałem w dziesiąt-kę. Z dnia na dzień przybywało użytkowników, zaczęli pojawiać się pierwsi reklamodawcy. Stro-na została zoptymalizowana, przybrała nową szatę graficzną,

zmieniono serwery na szybsze, powstał poradnik. Zespół zaczął rozwijać sieć relacji. Pojawiły się pierwsze oficjalne kontakty z rządem polskim i szkockim oraz mediami brytyjskimi i polonijnymi. Rosnąca popularność spowodo-wała, że serwis stał się najwięk-szą platformą wymiany informacji dla Polaków mieszkających na Wyspach. Po czterech latach istnienia, portal Szkocja.net noto-wał 7 milionów wyświetleń stron miesięcznie i 1,2 miliona wpisów na forum dyskusyjnym. Powięk-szył się także zespół Szkocja.net – oprócz Polaków do drużyny dołączyły osoby z różnych zakąt-ków Europy. Coraz więcej wejść na stronę odnotowywano z miast angielskich, walijskich, irlandz-kich i polskich. Podjęto decyzję o rozszerzeniu zasięgu serwisu na całą Wielką Brytanię. Powo-łano do życia Emito.net – portal będący odpowiedzią na potrze-by i oczekiwania użytkowników. Włącz się.

Ruszył portal Emito.net – polska internetowa platforma informacyjno-integracyjna obejmująca swym zasięgiem całe Zjednoczone Królestwo. Nowy serwis skierowany jest do ludzi otwartych, chcących podróżować, uczyć się, rozwijać zawodowo i nawiązywać kontakty.

Emito.net – włącz sięa particularly rough one, with waves hitting the top deck. In a little over 2 hours , I was pleased to be on dry land.

The driving time from France to Poland taking the route detailed, is between 16 and 18 hours, the roads are pleasurable from France, through Belgium, the Netherlands, Germany and as far as the Polish border. Travelling time is a little longer, I slept for a good 8 hours during the night, having found a quiet spot off the motorway, sheltered by trees in Germany. Driving alone obviously requires that you stop to sleep, otherwise it’s physically impossible, I think.With a partner driving too, you could perhaps save 8 hours. None the less, I slept really well and was refreshed when I finally arrived in Warsaw.

Arriving in France my Mio kicked in and calculated the route to Warsaw, but driving the route for the first time, I was never really certain the route selected was the best. It was however, 100% accurate all the way and afterwards speaking with drivers who know the route, I discovered my trusty navigator selected the perfect route.

Leaving Dunkerque, I was only in France for a matter of minutes, not long enough to become lost, 30 kilometres at the most and heading towards ‘Toutes Directions’ along the E40 into Belgium. Now that Schengeng is in place across Europe, apart from the occasional sign indicating that you have arrived in an EU country, border control does not exist.

Stopping briefly for food in Belgium, I headed between Brussels and Antwerp and continued to the E34 towards Eindhoven and the Netherlands. It was not long before I was in Germany, but I was in Germany for long! Until that point in time, the journey had felt like a breeze. A hop, skip and a jump from France and I had passed through Belgium and the Netherlands like a dose of salts ! Even Germany, there were some exceptional driving pleasures to be had, motorways without speed restrictions and beautiful smooth roads. At this point I can tell you, this Ulysse could really go ! So feeling relaxed about the rest of the journey, I took a well deserved pit stop in the picturesque City of Duisburg, close to Dusseldorf and Dortmund.

Feeling satisfied with a good German dinner in my stomach, ok then, a German dinner, I continued on my journey. Negotiating the conurbation that is Dusselfdorf, Essen, and Duisburg, I continued in a northerly direction to the

E30 bypassing Hannover and heading towards Berlin, close to Brandenburg and Potsdam. It’s worth noting at this point if you wish to drive South of Warsaw, you would veer down towards Dresden and enter Poland near Wroclaw. To go further North, you would make your choice at Poznan, and head for Torun.

This was the last good motorway I would drive along, before my journey came to an end and at this point I was still feeling pretty good, that was at least until I looked at the navigator. The MIO navigator is great and I guess like most other navigators, counts down the distance on east section of your journey. Sitting comfortably on the E30, I glanced at the MIO, which told me I would be on this motorway for 1000 kilometres. That’s right 1000 km ! OK not a problem I thought, I’ll just put my foot down and keep going as fast as possible. So what seemed like an age later, I glanced at Mio again, 999km it said. This was a nightmare and was making me more tired, more sleepy by the second. One bright spot during the night was my high speed escort by two sports cars , recognising my number plate was from their City, Olsztyn, keep me company by playfully racing with me for an hour or so. After that, hours seemed to pass but only a few kilometres, an age, it seemed like forever and felt like I was frozen in time and as night

fell, I could not take anymore, so close to the Polish border I parked up and went to sleep for the night.

Starting early in the morning, I was able to forget about the countdown and reached Poland and Poznan pretty quickly ! Reaching the border, I called my partner, Nicole to tell her I was only 450 kilometres from Warsaw and whilst my Mio said It would be 7 hours more before I got to her in Warsaw, I thought it’d would be more like 4. Nicole, an experienced driver in Poland, knew the road and informed me that it would be more like 7 hours. Luckily for me, having spent some time being driven in Poland by Nicole, I picked up a few tips essential to my survival during the next 7 hours, driving the worst roads I have ever experienced: Always remember that

Poland’s harsh winters have destroyed Polish roads and created cracks and bumps beyond repair. The road will drive your vehicle so make sure it is a good state of repair. Polish driving etique means

you pull into the roads edge to let faster cars pass you. Note it is only foreign drivers who are not aware of this and this makes for unhappy Polish drivers. Polish drivers normally

race from A to B, many taking unbelievable risks when overtaking. When pulling over to be

overtaken or when overtaking, look out for Polish pedestrians, cyclists and street sellers, who might be obscured by other vehicles. Driving in Poland, it is a legal

requirement to have your lights on all the time and carry car ownership documents in case you are stopped by the Police. If an on coming car flashes their lights, it normally means that the Police are hiding round the next bend or so.

Arriving in Warsaw, I felt lucky to have gained this experience and at the same time consider myself lucky not to have to drive in Poland everyday and when handing the car to Nicole, I reached under the dashboard and found the release to the bonnet of the car !

One last thing, if you are overtaken by a women driving at a very high speed, it is likely to be Nicole.

Route Costs: Leaving Kingston Upon Hull with a full tank of Petrol in May 2006 (Cost estimated £45), One way ferry crossing £59, Petrol and Tolls.

Cash needed along the Journey; Euro’s for the Toilet and optional shower along the motorways in Germany. Polish Zloty for road tolls between Poznan and Warsaw (total 22 Zloty)

Albert Lisowski

One bright spot during the night was my high speed escort by two sports cars , recognising my number plate was from their City, Olsztyn, keep me company by playfully racing with me for an hour or so.

Page 15: Polish Zone Issue  9

strona 28 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 29 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Pod względem opieki me-dycznej Polacy są narodem bar-dzo wymagającym. Pomimo pro-blemów z niedoinwestowaniem szpitali, przestarzałym sprzętem i innymi problemami drążącymi polską służbę zdrowia, zakodo-wane dobre wzorce próbujemy egzekwować żyjąc na obczyźnie. W poniższym tekście postaramy się przedstawić zasady którymi kieruje się Państwowa Służba Zdrowia (NHS), mając na uwa-dze, iż takie informacje mogą być szczególnie pomocne w codzien-nym życiu.

Polacy przybywający i osie-dlający się w Wielkiej Brytanii zderzają się z różnego rodzaju różnicami kulturowymi, co jest rzeczą normalną, gdyż musimy dostosować się do prawideł rzą-dzących w kraju naszych gospo-darzy. Dodatkowo stajemy także, przed nieuchronną koniecznością korzystania z angielskiej służby zdrowia, która rządzi się zupeł-nie innymi prawami niż ta którą zostawiliśmy w rodzimym kraju. Pod wieloma względami lepsza opieka, gabinety wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt gwa-rantują pacjentowi poczucie bez-pieczeństwa i komfort. Tym nie-mniej jest kilka aspektów, które polską służbę zdrowia karzą oce-niać zdecydowanie korzystniej. Rozważając wszystkie przejawy opieki medycznej, można dojść

do wniosku, iż najbezpieczniej jest być zdrowym i nie musieć korzystać z całego systemu opie-ki. Tylko kto odważy się z pełnym przekonaniem żyć według tej, na wskroś prawdziwej, tezy?

Dyskusja na temat zdrowia i życia ludzkiego, stanowiących wartości najwyższego rzędu, jest dla brytyjskiego NHS-u (Natio-nal Health Service) szczególnie trudna w kontekście przybyszów z Polski. Jesteśmy bowiem pa-cjentami bardzo wymagającymi i dbającymi o swoje zdrowie w sposób zdecydowanie bardziej skrupulatny niż przeciętni An-glicy. Niestety musimy porzucić powszechne przekonanie, że do każdego nawet niegroźnego przypadku, wezwany zostanie w pełni wykwalifikowany lekarz. Musimy przyzwyczaić się do pew-nego ryzyka, gdy przekraczając próg gabinetu dentystycznego, zamiast stomatologa powita nas student praktykujący na „żywym organizmie”. Jest to z pewnością powód do niepokoju ale człowiek do wszystkiego może się przy-zwyczaić jak i do konieczności te-lefonicznego rejestrowania się na spotkanie z lekarzem pierwszego kontaktu, co jest typową procedu-rą korzystania z doraźnej pomo-cy lekarskiej w Wielkiej Brytanii. Dostanie się do specjalisty może oznaczać nawet kilkumiesięczne oczekiwanie. Tym niemniej trud-

no oceniać system angielski, sto-sując polskie kryteria.

Przebywając w Wielkiej Bry-tanii jesteśmy uprawnieni do otrzymywania opieki zdrowotnej świadczonej przez Państwową Służbę Zdrowia (NHS). Przewa-żająca większość usług oferowa-nych dla pacjentów jest darmowa, jednakże zdarzają się wyjątki od tej reguły. Jednym z nich jest wnoszenie bezpośredniej opłaty przez pacjenta za zrealizowanie recepty. Każde lekarstwo prze-pisane na receptę kosztuje w Anglii £ 7.10. Opłaty ustalane są corocznie i obowiązują od kwiet-nia każdego roku. Jedynym wa-runkiem zwalniającym pacjenta opłaty za lekarstwa na receptę jest posiadanie karty Medical Exemption Certificate. Karta wy-dawana jest osobą zmagającym się z przewlekłymi chorobami i schorzeniami, do których należą m.in. chorzy na niedoczynność tarczycy, niedoczynność kory nadnercza, pacjenci cierpiący na cukrzycę, padaczkę lub niedo-czynność przysadki mózgowej. Lista chorób uprawniających do starania się o wydanie karty jest zdecydowanie dłuższa i bardziej szczegółowa, tutaj wymieniliśmy tylko najbardziej popularne scho-rzenia dotykające pacjentów, którzy mogą bezpłatnie naby-wać leki. Dodatkowo bezpłatne leki czekają w aptekach na ludzi,

którzy przekroczyli sześćdziesią-ty rok życia lub są w posiadaniu War Pension Exemption (renty wojennej), dzieci i młodzież po-niżej szesnastego roku życia i młodzież do osiemnastego roku życia pod warunkiem kontynu-owania przez nich edukacji, oraz kobiety będące w ciąży lub te, które urodziły w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

Kobiety ciężarne lub młode matki są w Anglii poddane szcze-gólnej opiece, ponieważ oprócz bezpłatnych recept mogą także nieodpłatnie korzystać z opieki stomatologicznej. Jedyny waru-nek, który powinny spełnić, to wystąpić do NHS o tzw. Maternity Exemption Certificate.

Bardzo istotną czynnością, o której powinni pamiętać wszyscy przybywający na Wyspy, jest za-rejestrowanie swojego pobytu w przychodni znajdującej się naj-bliżej miejsca zamieszkania. Ab-solutnie nie należy odkładać tej czynności do momentu aż ktoś zachoruje i konieczne będzie nagłe skorzystanie z porady le-karskiej. W przypadku pierwszej rejestracji procedury rejestracyj-ne mogą się wydłużać, a przy ko-nieczności szybkiego uzyskania konsultacji lekarskiej naraża to pacjenta na niepotrzebny stres. Gdy już ustalimy gdzie znajduje się najbliższa przychodnia, nale-ży zaopatrzyć się w formularz re-

jestracyjny, podać dokładne dane adresowe i określić aktualny stan zdrowia. Po dokonaniu rejestracji pacjent otrzymuje kartę ze swo-im unikalnym numerem, którą będzie się posługiwał za każdym razem przy okazji korzystania z usług służby zdrowia.

Aby uzyskać dodatkowe i bardziej szczegółowe informa-cje na temat procedur i sposobu funkcjonowania służby zdrowia w Wielkiej Brytanii należy od-wiedzić stronę internetową www.nhs.uk. Znaleźć tam można mnó-stwo informacji (również w języku polskim) dotyczących NHS, naj-bliższych placówek medycznych, możliwości rejestracji, sposobów leczenia najpopularniejszych chorób oraz ogólnych wiadomo-ści odnoszących się do szeroko rozumianego aspektu zdrowia. Żeby usprawnić sposób korzy-stania ze świadczonych usług, NHS uruchomił kilka serwisów mających na celu podniesienie jakości kontaktu pacjenta ze służbą zdrowia.

NHS Direct

NHS Direct jest działającą przez 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu usługą prowa-dzoną przez wykwalifikowany personel medyczny. Z usługi można skorzystać na trzy sposo-by: dzwoniąc pod numer telefonu 08454647 uzyskamy bezpłatną poradę oraz niezbędne informa-cje dotyczące naszego zdrowia; odwiedzając stronę internetową www.nhsdirect.nhs.uk lub za po-mocą telewizji cyfrowej poprzez wciśnięcie na pilocie odpowied-niego guzika interaktywnego uzy-skujemy dostęp do stron telega-zety gdzie znajdują się informacje na temat opieki zdrowotnej. Naj-bardziej powszechnym sposo-bem uzyskiwania potrzebnych in-

formacji jest kontakt telefoniczny z podanym wyżej numerem. Po skontaktowaniu się z pełniącym dyżur personelem możemy liczyć na profesjonalną poradę lekarza lub wykwalifikowanej pielęgniar-ki, którzy udzielając konsultacji zapewniają komfort i całkowitą poufność przekazywanych infor-macji.

NHS Direct Online

Odwiedzając stronę interne-tową www.nhsdirect.nhs.uk, uzy-skamy informacje na temat róż-nego rodzaju chorób, sposobu zapobiegania i leczenia, badań, zabiegów oraz powszechnych problemów zdrowotnych.

NHS Walk – in Centre

Sieć placówek, do których możemy się udać gdy szukamy pomocy w przypadku niegroź-nych chorób lub odniesionych lekkich urazów

GP’s Surgery

W przypadku konieczności spotkania się z pielęgniarką lub ze swoim lekarzem w celu uzy-skania recept, porady lub podję-cia leczenia oraz skorzystania z

wizyty w przychodni.

Ostry dyżur A&E (Accident & Emergency) / 999

W przypadku gdy jest ktoś poważnie chory i zachodzi ko-nieczność szybkiego kontaktu z lekarzem należy bezzwłocznie zadzwonić pod numer 999 i we-zwać karetkę pogotowia. W całej Wielkiej Brytanii numer 999 jest zarezerwowany do kontaktu ze służbami ratowniczymi. Należy jednak pamiętać, ażeby nie nad-używać wzywania pogotowia i powyższy numer wykręcać tylko w przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia, utraty świado-mości, poważnego wypadku lub utraty krwi.

Osobnym zagadnieniem jest sposób korzystania z usług den-tystycznych. Do bezpłatnego ko-rzystania z tego typu zabiegów uprawniona jest młodzież poniżej osiemnastego roku życia, oso-by powyżej osiemnastego roku życia kontynuujące naukę, ko-biety w ciąży, młode matki, które urodziły w ciągu ostatniego roku przed rozpoczęciem leczenia stomatologicznego, oraz osoby lub ich partnerzy otrzymujące: Income Support, Jobseeker’s Al-lowance Credit, Pension Credit

Guarantee Credit a także oso-by posiadające ważny certyfikat HC2 lub NHS Tax Credit Exemp-tion Certificate. W przypadku gdy pacjentowi nie przysługuje korzy-stanie z przywileju bezpłatnego leczenia stomatologicznego, musi sam ponosić koszty okre-ślone w trzystopniowym cenniku opłat standardowych. Od dnia 1 kwietnia 2008 roku świadczenia za leczenie określone są nastę-pującymi stawkami.

I stawka – £ 16,20 – kwota pokrywa koszt badania, posta-wienia diagnozy oraz poradę stomatologiczną. Jeżeli wymaga tego stan pacjenta, w ramach tej opłaty wykonywane jest również prześwietlenie, usuwanie ka-mienia nazębnego i planowanie przyszłego leczenia.

II stawka – £ 44,60 – obej-muje leczenie zawierające się w I stawce dodatkowo oferując pacjentowi wypełnianie ubytków, leczenie kanałowe oraz usuwa-nie zębów.

III stawka - £ 198 – pokrywa leczenie objęte I i II stawką, do-datkowo zapewniając pacjentowi bardziej skomplikowane czynno-ści stomatologiczne, takie jak np. protetyka.

W przypadku korzystania z porad dentystów najbezpieczniej przed wizytą zapytać o jej ewen-tualny koszt w celu uzyskania dokładnych informacji o koniecz-ności poniesienia ewentualnych opłat. Z praktyki wynika, że tylko niewielki odsetek Polaków miesz-kających na Wyspach korzysta z tutejszej opieki stomatologicznej. Zazwyczaj na nadrobienie zale-głości w leczeniu uzębienia roda-cy wykorzystują swoje urlopowe pobyty w Polsce, gdzie masowo odwiedzają rodzimych denty-stów.

Łukasz Samek

Decydując się na emigrację podejmujemy trud związany ze zmianą środowiska dotychczasowego życia. Nasze przyzwyczajenia, upodobania i umiejętności weryfikują obecnie warunki panujące w nowym miejscu.

Aby uzyskać dodatkowe i bardziej szczegółowe informacje na temat procedur i sposobu funkcjonowania służby zdrowia w Wielkiej Brytanii należy odwiedzić stronę internetową www.nhs.uk.

Co każdy pacjent wiedzieć powinien

Page 16: Polish Zone Issue  9

strona 30 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 31 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

Nasza Nazwa dokładNie tłumaczy Nasze działaNia

kLikNiJ Na www.pomoc-uk.eu By zapozNaĆ siĘ z NaszĄ oFeRtĄ!

Podaj dalej!Jeżeli należysz do osób samodzielnych, systematycznych, dobrze zorganizowanych i komunikatywnych oraz posiadasz nieograniczony dostęp do internetu, który ułatwi nam wzaJemną korespondencJę i pomoże poszerzać granice naszego członkostwa poprzez nawiązanie współpracy z twoJą lokalną społecznością, Jesteś osobą, któreJ szukamy!

oferuJemy atrakcyJną prowizJę, któreJ wysokość zależeć będzie od ciebie oraz ogromne korzyści Jakie dzięki tobie nabędą nowi członkowie korzystaJący z daRmoweGo człoNkostwa zapewnionego przez pomoc-uk. wszyscy nasi regional secretaries uzyskuJą prowizJę za pozyskanie nowego członka dla pomoc-uk oraz dodatkowe profity. wolne stanowiska pracy czekaJą na terenie całego kraJu – zadzwoń do nas Jeszcze dzisiaJ pod numer telefonu

0870 428 5188POMOC-UKwww.pomoc-uk.eu

tel: 0870 428 5188

pomoc-uk, w związku z dynamicznym rozwoJem firmy, poszukuJe kandydatów na stanowiska ReGioNaL secRetaRies, do których obowiązków należeć będzie pozyskiwanie nowych członków oraz promowanie celów i priorytetów członkostwa wśród lokalneJ społeczności.

daRmowa pomoc pRawNa |oFeRty dLa człoNków | daRmowe oGłoszeNia dRoBNe czat | FoRum | Nowe pRzyJaźNie

Pomoc-uk

Wiadomości z krajuHindusi i Wietnamczycy wybudują Polskę

Pierwszy raz od dziesięcio-leci Polska staje się państwem, w którym osiedla się więcej cudzoziemców, niż wyjeżdża na stałe Polaków za granicę. Powrotowi rodaków z Wielkiej Brytanii i Irlandii towarzyszy bo-wiem rosnące zainteresowanie życiem w naszym kraju Ukraiń-ców, Wietnamczyków, a nawet Hindusów. W zeszłym roku w Polsce zamieszkało około 60 tysięcy obcokrajowców, w tym będzie ich przynajmniej o 20 ty-sięcy więcej - czytamy w Dzien-niku. Szybki wzrost gospodarczy, niskie bezrobocia i rosnąca siła złotego wobec głównych walut świata, sprawily, że Polska staje się atrakcyjna dla obcokrajow-ców, zwłaszcza że przepisy imi-gracyjne w naszym kraju należą do najbardziej liberalnych w Unii. Od 1 kwietnia polskie konsulaty na Wschodzie zaczęły wydawać Kartę Polaka, dzięki której wielu Ukraińców czy Białorusinów bę-dzie osiedlać się w Polsce. Na razie największe zainteresowa-nie nasz kraj budzi wśród Ukra-ińców. W zeszłym roku stanowili oni 1/3 spośród 30 tys. obcokra-jowców, którzy uzyskali ze wzglę-dów ekonomicznych prawo do le-galnego pobytu. Znacznie mniej związało swoje życie z Polską Białorusinów (2,5 tys.) i Rosjan (1,5 tys.). Nasz kraj zaczyna na-tomiast przyciągać coraz więcej imigrantów z bardzo odległych krajów świata. Tylko w zeszłym roku prawo do pobytu uzyskało ponad 2,5 tys. Wietnamczyków, prawie 2 tys. Ormian, ale także blisko tysiąc Hindusów i tysiąc Chińczyków. Eksperci nie mają wątpliwości: rosnąca fala emi-gracji to sygnał, że Polska odnosi sukces. “Emigranci zbudowali zamożność Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Teraz wzboga-cą nasz kraj” - mówi prof. Marek Góra z warszawskiej SGH. Ale ostrzega: polskie społeczeństwo nie jest jeszcze przygotowane na znaczący napływ przyjezdnych z innych kręgów kulturowych. Dla-tego rząd musi opracować kom-pleksowy plan ich integracji.

Benzyna przekroczy 5 zł za litr

Cena benzyny bezołowiowej 98 może niedługo nie tylko osią-gnąć, ale nawet przekroczyć 5 zł za litr na niektórych stacjach w

Polsce - ostrzegają ana-litycy z BM Reflex i por-talu E-petrol.pl. Ceny te jednak będą pojawiać się sporadycznie i głównie w kurortach. Eksperci za-uważyli, że cena ok. 5 zł/l na stacji znajdującej się przy gra-nicy z Niemcami nie jest niczym wyjątkowym. W środę na jednej ze stacji PKN Orlen w Szczecinie za litr benzyny Verva 98 kierowcy musieli płacić 5,06 zł. Jednak po godz. 15 cena została obniżona do 4,99 zł. Koncern tłumaczył się, że cena powyżej 5 zł była wyni-kiem pomyłki i złych obliczeń jed-nego z departamentów dla stacji.

BPH będzie zatrudniaćBank BPH planuje zatrudnie-

nie w tym roku około 1,4 tys. pra-cowników. Powodem jest rozwój jego sieci placówek w Polsce W tym roku bank BPH chce otwo-rzyć ponad 40 oddziałów. W cią-gu najbliższych trzech-pięciu lat chce być piątym co do wielkości bankiem w Polsce. Jego sieć ma liczyć 530 oddziałów.

100 inżynierów zatrudni w Warszawie Samsung

W ubiegłym tygodniu firma otworzyła w stolicy nową siedzi-bę Centrum Rozwoju Mobilnych Technologii. W tej chwili pracuje w nim blisko 100 specjalistów zajmujących się testowaniem i rozwojem oprogramowania dla telefonów komórkowych. Liczba pracowników ma podwoić się do końca 2008 r. W warszawskim centrum praca czeka na absol-wentów wszystkich znaczących uczelni technicznych z Polski i zagranicy. Będą oni projektować oprogramowanie dla najnow-szych i najbardziej zaawansowa-nych modeli telefonów komórko-wych. Samsung Electronics jest jednym z liderów w produkcji pół-przewodników, technologii me-diów cyfrowych i telekomunikacji. W 93 oddziałach w 48 krajach firma zatrudnia 123 tys. osób - wynika z informacji PAP.

Wielkie cięcia wcze-snych emerytur

Zdobyliśmy listę 52 zawodów, których przedstawiciele będą mogli przechodzić na emeryturę pomostową. Wcześniejsze eme-rytury przysługują dziś blisko 300 zawodom. Prawo do nich ma też każda kobieta, która skończy 55 lat niezależnie od wykonywane-go zawodu. Nic dziwnego, że Po-

lacy masowo z przywileju korzystają. A budżet za to płaci - 20 mld zł rocz-nie. Rząd chce te wydat-ki przyciąć, dlatego od 2008 r. prawo do wcze-

snych emerytur (tzw. po-mostowych) będą mieli nieliczni. Przywileje zachowają tylko oso-by pracujące w tzw. warunkach szczególnych lub warunkach o szczególnym charakterze. Na li-ście są kierowcy autobusów i inni, którzy przewożą osoby (kierowca tira już nie), spawacze kadłubów statków, pracownicy platform wiertniczych, piloci, płetwonur-kowie, hutnicy, rybacy daleko-morscy. Nowością w porównaniu z wcześniejszymi propozycjami resortu jest umieszczenie wśród uprzywilejowanych, osób pracu-jących w niskich temperaturach np. pracownicy zatrudnieni w chłodniach, przetwórniach. Mini-sterstwo podzieliło też kolejarzy. Przywileje emerytalne zachowa-ją osoby, od których zależy bez-pieczeństwo w ruchu kolejowym m.in. maszyniści i konduktorzy. Prawa do wczesnych emerytur pozbawione zostaną zaś ka-sjerki. Na liście nie będzie też urzędników, dziennikarzy, ak-torów, cyrkowców i nauczycieli, którzy najczęściej korzystali z wczesnych emerytur. Według rządowych propozycji wczesne emerytury straci blisko 800 tys. osób. Zachować je ma 130 tys. urodzonych w latach 1949-68, które przynajmniej 15 lat praco-wały w warunkach szczególnych. Wczesna emerytura, tzw. pomo-stowa, pozwoli zakończyć pracę 5 lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym. Kobiety będą więc mogły na nią przejść w wieku 55 lat, mężczyźni - pięć lat później.

Zatrudnienie w lotnic-twie

Firmy lotnicze z podkarpac-kiego, żeby zapewnić sobie ręce do pracy, finansują chętnym stu-dia, dostarczają szkołom sprzęt, a nawet chcą budować park tech-niki, w którym nauczyciele będą mogli przeprowadzać lekcje, a każdy chętny - sam będzie mógł wykonywać różne eksperymen-ty. W całym regionie powstanie 11 centrów uczących przyszłych pracowników zakładów lotni-czych. Każdemu będzie patro-nować jedno przedsiębiorstwo. Jego zadaniem będzie m.in. pomoc szkole w wyposażeniu centrum w sprzęt, opracowanie programów edukacyjnych. W projekcie bierze udział także Po-

litechnika Rzeszowska. Projekt znalazł się na liście 15 kluczo-wych programów wpisanych w Regionalny Program Operacyjny Województwa Podkarpackiego. Zostanie na niego przeznaczone 88 mln zł. W tym samym czasie rozpoczęły się rekrutacje osób z wykształceniem średnim na sta-nowiska m.in. operatorów obra-biarek sterowanych numerycznie (CNC), ale także m.in. spawaczy, ślusarzy, lakierników, tokarzy, monterów lotniczych. Firmy chcą przyjmować do pracy również in-żynierów, około 300 rocznie. Naj-większe zapotrzebowanie jest na mechaników konstruktorów, me-chaników technologów. Oprócz nich przemysł szuka m.in. elek-troników, chemików, metalurgów.

Wiadomości ze świata

Great Yorkshire Show 2008

Yorkshire Agricultural Socie-ty zaprasza juz po raz kolejny na Great Yorkshire Show, które odbedzie się na Great Yorkshi-re Showground w Harrogate w dniach 8 - 10 lipca br. Show pro-wadzone jest w formie festiwalu, świetując i ukazując zalety oraz uroki życia codziennego na wsi. Więcej informacji na temat pro-gramu i cen biletów można uzy-skać na stronie ww.greatyorkshi-reshow.com

Brytyjski kodeks drogo-wy już po polsku!

Na brytyjskim rynku pojawiło się właśnie polskie tłumaczenie brytyjskiego kodeksu drogowe-go. Wydawcą tej szczególnej publikacji jest Emano Translation Services, polskie wydawnictwo

WIADOMOŚCI

Page 17: Polish Zone Issue  9

strona 32 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 33 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

[email protected] | www.polishzone.co.uk | Tel:- 01482 320767

Poszukujemy geologów i inżynierow górnictwa do pracy w Zachodniej Australii.

Oferty pracy dla absolwentów i

doświadczonych specjalistów.

Poszukujemy rownież absolwentów turystyki i hotelarstwa do pracy w międzynarodowych hotelach i resortach.

International

Communication

Plaza

Carillon City Office TowerLevel 9, Suite 1207 Murray StreetPerth WA 6000

ZAPIS DO SZKóŁ

PRAKTYKI ZAWODOWE

POŚREDNICTWOPRACY

PORADY EMIGRACYJNESPONSORSTWO

Nauka i Praca w Australii

Page 18: Polish Zone Issue  9

strona 34 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008 www.polishzone.co.uk

strona 35 PolishZone.co.uk

PolishZone Czerwiec 2008www.polishzone.co.uk

W przypadku kradzieżypowinieneś poinformować naj-bliższy posterunek policji dzwo-niąc pod numer 999 (pogotowie,policja, straż pożarna) lub 112 z telefonu komórkowego i zgłosić zdarzenie. Jeżeli podczas kra-dzieży zaginęły ważne dokumen-ty będziesz potrzebował numeru protokołu policyjnego byś mógł je odtworzyć w konsulacie general-nym w Londynie.

Specjalnego wsparcia uzyskaszrównież w przypadku zgłoszeń o zaginięciu osób dzwoniąc na nu-mer 0500 700 700 lub na policję.

Przez całą dobę możesz uzyskać bezpłatną poradę medyczną przez telefon dzwoniąc na numer 0845 46 47, by zdiagnozować przyczynę Twojego złego samo-poczucia lub uzyskać adres naj-bliższego szpitala prowadzącego ostry dyżur.

W tych i w innych przypadkach koniecznie zapamiętaj 112 uni-wersalny numer SOS oraz 101 za pomocą, którego możesz zgłosić mniej nagłe przypadki, ta-kie jak wandalizm czy zbyt głośni sąsiedzi.

Problemy z elektrycznością 0800 375 675, dostawą gazu 0800 111 999, wody 0845 124 24 24 możesz rozwiązać dzwoniąc pod podane wyżej numery tele-fonów.

Wszelkich porad możesz zasię-gnąć dzwoniąc do Konsulatów Rzeczpospolitej Polskiej, które są przedstawicielami Państwa Polskiego na terenie innych kra-jów. Do ich zadań należy wyda-wanie paszportów, wiz, udziela-nie pomocy i opieki obywatelom RP, działanie w charakterze nota-riusza i urzędnika stanu cywilne-go. W Zjednoczonym Królestwie są dwa Konsulaty Generalne w Lodynie i Edynburgu, pozostałe funkcjonują jako Konsulaty Ho-norowe, które udzielają wyłącz-nie informacji.

Ambasada RP, 47 PortlandPlace, London W1B 1JH,tel.: 0870 774 2700,fax.: 020 7291 3575Tlx.: (51) 265691 POLAMB.www.polishembassy.org.uk, e-mail:polishembassy@polishembassy. org. uk,pol-emb@dircon. co. uk

Konsulat Generalny RP,73 New Cavendish Street,London W1W 6LS,tel.: 0870 774 2800 wydział pasz-portowy tel.: 0870 7742832, www.pol ishconsulate.co.uk, e-mail: konsulat@polishconsulate. co. uk(godziny przyjmowania intere-santów:poniedziałek, wtorek,piątek 9: 00 – 14: 00, czwartek 13: 00 – 18: 00)

Konsulat Generalny RP,2 Kinnear Road, EdinburghEH3 5PE, tel.: (0-044 131)552-0301; tel. /fax.: 552-1086,modem.: (0.044131) 551-4562(godziny przyjmowania intere-santów:poniedziałek-piątek 10:00–14:00, godziny urzędowania:poniedziałek-piątek 8: 30–16: 30

Konsulat RP w Hull,Konsul Honorowy: Joseph R.Carby-Hall (angielski),41, North Bar Without, Beverley, East Yorkshire,HU17 7 AG,tel.: (0-01482) 465799;fax.: 466-388, e-mail: J. R.Carby-Hall@law. hull. ac. uk

Konsulat RP w Manchester111 Piccadilly, Rodwell Tower,13 piętro, Manchester, M1 2HY tel.: 07892791382; interwencyjny [email protected] 09:15 - 17:00

specjalizujące się w opracowy-waniu i dostarczaniu materiałów przygotowujących do zdawania egzaminów na prawo jazdy w Wielkiej Brytanii w języku pol-skim. To pierwsza publikacja tego rodzaju. Więcej informacji można znaleźć na stronie wydawnictwa www.emano.co.uk .

Szkocja: Premia za rzu-cenie palenia

Jeden z samorządów miej-skich w Szkocji postanowił wy-płacać palaczom premie za rzu-cenie nałogu. Akcja rozpocznie się jesienią i ma kosztować pół miliona funtów.

Szkocja jako pierwszy kraj Zjednoczonego Królestwa wpro-wadziła powszechny zakaz pa-lenia w miejscach publicznych. Teraz rada miejska Dundee, w porozumieniu z lokalnym fundu-szem służby zdrowia i rządem w Edynburgu, poszła o krok dalej. Palacze z Dundee, którzy porzu-cą nałóg, będą otrzymywać 12 i pół funta tygodniowo, przez mak-simum trzy miesiące. Te pienią-dze będą wpływać na specjalną kartę debetową, honorowaną w supermarketach. Będzie ją moż-na używać do płacenia za zaku-py - z wyjątkiem papierosów oraz alkoholu. Uczestnicy programu będą się musieli co tydzień pod-dać testom oddechu. Samorząd Dundee oblicza, że w ten sposób może odwieść od nałogu około 900 z 36 tysięcy palaczy w mie-ście, z których połowa kwalifikuje się jako ubodzy. Jeśli ten system zda egzamin, może zostać wpro-wadzony w całej Szkocji.

Polscy inspektorzy pra-cy na Wyspach

W związku z licznymi do-niesieniami o zwiększajacej się liczbie wypadków, jakim ulegają Polacy pracujący w Wielkiej Bry-tanii głównie w branży budowla-nej, Inspektorat Pracy w poro-zumieniu z Urzędem Zdrowia i Bezpieczeństwa (HSE), podjęli plany skontrolowania warunków pracy oferowanych przez brytyj-skich pracodawców. Zgodnie ze statystykami od 2005 roku na budowach w Wielkiej Brytanii śmierć poniosło ośmiu Polaków. Jednak statystyki te nie są do końca wiarygodne – jak podaje magazyn „Social Worker” - gdyż 85% zdarzeń mających miejsce na budowach, nie zostało przez HNS odnotowanych tudzież do-kładnie przebadanych. Problem jest na tyle istotny, gdyz wg. badań brytyjskiego Institute for

Public Policy Research, w sektorze budowlanym na Wyspach pracuje około 350 tys. robotników z Unii Europejskiej, zaś wg. pol-skiego rządu ok 250 tys. polskich wyszkolonych pracowników budowla-nych wyemigrowało z kraju do Wielkiej Brytanii od 2004 roku. Kontrola zostanie poprzedzona akcją ulotkową w agencjach po-średnictwa pracy oraz inspekcji pracy.

Dwujęzyczni lekarze w Szkocji

National Health Service w Highlands zostało poproszone o zatrudnienie dwujęzycznej kadry medycznej, aby zachęcić imi-grantów do rejestracji u lokalnych internistów, podaje BBC Zjedno-czenie Polonii Szkockiej zebrało około 1.400 podpisów pod pety-cją skierowaną do NHS. Według tej polskiej organizacji ponad połowa z mieszkających w High-lands imigrantów ze wschodniej Europy nie zarejestrowała się w lokalnych przychodniach. Istnieje obawa, że wielu z tych ludzi leczy się domowymi sposobami lub też czeka z wizytą u lekarza do po-bytu w kraju.

Odpowiedzialne inwe-stowanie

Brutalne stłumienie przez chińskie władze demonstracji w Lhasie, stolicy Tybetu, na kilka miesięcy przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, wywołało protesty obrońców praw człowieka na całym świe-cie. Próby zgaszenia olimpijskie-go znicza w wielu krajach, przez które przebiegała trasa sztafety, były szeroko transmitowane i komentowane. Część opinii pu-blicznej wywiera nawet presję na sportowcach, oczekując, że będą oni ostentacyjnie, w imieniu resz-ty świata, wyrażali niezadowo-lenie z działań podejmowanych przez chiński rząd. Z odmową przyjęcia medali włącznie. Zo-stawmy jednak Chiny, Olimpiadę i Bogu ducha winnych sportow-ców. Zastanówmy się lepiej, co możemy zrobić sami, jeśli sprawy tego świata nie są nam obojętne i chcielibyśmy w jakiś sposób to zademonstrować.

WIADOMOŚCI Bądź przygotowany

POMOC-UKwww.pomoc-uk.eu

tel: 0870 428 5188

Biuro Porad dla osób z Europy Wschodniej ____ 020 8741 1288Trade Union Congress(Centrala Związków Zawodowych) ___________ 020 7467 1396Polska Macierz Szkolna(sobotnie szkoły polskie) __________________ 020 8741 1993Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii ______ 020 8748 1203Ognisko Polskie _________________________ 020 7589 4670Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny ________ 020 8741 1940Biblioteka Polska ________________________ 020 8741 0474Home Office Worker Registration Scheme _____ 08705 210 224Infolinia „Poznaj swoje prawa” ______________ 0870 600 4882Ministerstwo Handlu i Przemysłu ____________ 0845 955 5105Infolinia Urzędud/s Zdrowia i Bezpieczeństwa Pracy _________ 0845 955 5105Informacja telefoniczna __________________________ 118 500Informacja międzynarodowa ______________________ 118 505

Partnerzy PolishZone Online

na wszelki wypadek

Przegląd prasy, skrót najciekaw-szych artykułów z tygodników i magazynów

inch (in) = 2.54 cm1 foot (ft.) = 12 in = 30.4 cm1 yard (yd.) = 3 ft. = 91.4 cm1 mila = 1760 jardów = 1609,3 m1 jard = 3 feet = 91,4 cm1 foot = 12 inches = 30,5 cm1 inch = 2,5399 cm1 mila of land = 640 akrów1 akr = 4840 square yard = 40,47 a1 square yard = 0,8361 m21 imperial quarter = 8 buszli1 buszel = 8 gallonów = 36,35 l1 barrel = 36 gallon = 163,55 l

JEDNOSTKI MIAR W WIELKIEJ BRYTANII

Page 19: Polish Zone Issue  9