gdańskie zabytki architektury do końca xvii w. - jacek friedrich

158
  W y d a w n i c t w o U n i w e r s y t e t u G d a ń s k i e g o

Upload: rudru

Post on 08-Jul-2015

781 views

Category:

Documents


23 download

TRANSCRIPT

Page 1: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 1/158

 

Page 2: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 2/158

 

Gdańskie zabytki 

architektury

Page 3: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 3/158

 

Ja c ek   F r i e d r i c f ;

Gdańskie zabytki architektury

5okońcaXVIIIw.

GDAŃSK 997-1997

  Wydawnictwo Uniwersytetu GdańskiegoGdańsk 1997

Page 4: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 4/158

Redaktor Wydawnictwa

 Agnieszka Kubicka

Opracowanie graficzne

Jacek Friedrich

Na okładce zdjęcie N. Szredera z 1937 roku

ISBN 83-7017-606-2

© Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego Wydanie I -1995, dodruk do wydania I - 1997

Druk: Drukarnia „Bernardinum" w Pelplinie

Rodzicom

 

Page 5: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 5/158

Od autora

Zanim Czytelnik przystąpi do lektury, namawiam, aby zapoznałsię z niniejszymi uwagami wstępnymi. Mam nadzieję, że ułatwią onekorzystanie z książki i wyjaśnią przynajmniej część wątpliwości, jakiemogą się zrodzić podczas jej czytania.

Zakres rzeczowy 

Zgodnie z tytułem książka mówi o zabytkach architektury gdań-skiej, przy czym określenie „zabytki architektury" w odniesieniu doGdańska wymaga pewnych objaśnień.

Raz wzniesiony budynek jest narażony na przebudowy, zmiany  wystroju elewacji, a zwłaszcza wnętrz, wreszcie na rozbiórkę - jest toproces naturalny i nieunikniony. Z czasem, jeśli udaje mu się trwać  wystarczająco długo, staje się zabytkiem. Pojęcie to - tak jak my jedzisiaj rozumiemy - nie jest bardzo dawne. Na pewno jednak istniało

  w XIX w. Z tego też stulecia pochodzą pierwsze próby nowoczesnejkonserwacji zabytków. Dotyczą one również Gdańska, gdzie szczegól-

nie zasłużony na tym polu był Jan Karol Schultz.Równocześnie wiek XIX, wraz z gwałtownym rozwojem cywi-lizacyjnym przyniósł zabytkowym budowlom zagrożenia na nie zna-ną uprzednio skalę. Potrzeby ówczesnych miast wchodziły często  w kolizję z reliktami przeszłości. Odwołując się do gdańskich przy-kładów można wskazać na sformułowany przez policję budowlaną 

 w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku nakaz rozbierania przed-proży czy też przeprowadzoną na przełomie XIX i XX w. niwelację

 

Page 6: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 6/158

znacznej części miejskich fortyfikacji. Ponadto niepostrzeżenie, lecznieustannie trwał, często bardzo daleko idący, proces przekształcaniaposzczególnych kamienic.

Jednak dopiero 1945 r. przyniósł prawdziwą zagładę. Miasto legło w gruzach, wiele zabytków przestało istnieć, a te, które przetrwały, by-ły w przeważającej mierze silnie okaleczone. Późniejsze lata przyniosły dalsze straty spowodowane brakiem zabezpieczenia wielu ocalałych budynków bądź ich fragmentów. Nie bacząc na to, już wkrótce po za-kończeniu działań wojennych rozpoczęto prace nad przywróceniemmiastu choćby części jego dawnego blasku. Poszukiwano ukrytychpodczas wojny elementów wyposażenia wnętrz, zabezpieczano naj-cenniejsze budowle, rozważano możliwości odbudowy, a z czasem,i to jest dla nas szczególnie ważne, rozpoczęto rekonstrukcję - najpierwposzczególnych zabytków, a następnie całego Głównego Miasta.

  W konsekwencji powstało wiele budynków, które tylko w częścizachowały zabytkową materię - fragment fasady, przedproże, ułomek 

ściany. Niekiedy rekonstruowany budynek nie zawierał nawet tego.Czasem odtwarzano budowle rozebrane jeszcze w XIX w. Czy   w takim wypadku możemy mówić o zabytku? Obiekty te istnieją  w świadomości odwiedzających Gdańsk gości, a i samych gdańszczan, jako zabytki właśnie. Tymczasem w myśl słownikowej definicji można by je uznać chyba tylko za zabytki powojennej odbudowy Gdańska.Jednak intuicyjnie nie godzimy się na taką kwalifikację. Chcielibyśmy  w nich widzieć zabytki dawnej architektury. I zapewne słusznie. Tu  jednak dotykamy kwestii niezwykle ważnej a skomplikowanej.

Jeśli zabytek został zniszczony, ale znany jest ze starych rycin czy fotografii - można go odtworzyć. Oczywiście nie będzie on miał ory-ginalnej materii, tego co się nazywa substancją zabytkową, ale jeśliodbuduje się go zgodnie z dawnymi przekazami, będzie przynajmniej,nazwijmy to tak, zabytkowy co do formy. Dlatego ważną sprawą jestprzypatrzenie się budynkowi pod kątem tego, na ile odtwarza ondawną formę, na ile zaś uległa ona deformacji podczas rekonstrukcji.Na szczęście rzadko mamy do czynienia z obiektami rekonstruowany-mi całkowicie. Zwłaszcza budowle monumentalne: kościoły, ratusze,

 

Page 7: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 7/158

  bramy zachowały wiele zabytkowej substancji, o której była mowaprzed chwilą. Poza tym - i o tym już wspominałem - nawet bardzozniszczone budowle zachowywały jakąś część oryginalną. O ile możli- wości starałem się rozróżniać to, co zabytkowe, i to, co nowe. Z tej ra-cji kwestie konserwatorskie zajmują w książce sporo miejsca. Sądzę

  jednak, że jest sprawą ważną wiedzieć, czy widzi się dzieło szes-nasto- bądź siedemnastowieczne czy też najlepszą choćby rekonstruk-cję dokonaną w naszym stuleciu.

  Wobec takiego podejścia do sprawy zdarza się czasem, że wypo- wiadam słowa krytyki, niekiedy gwałtownej. Chcę podkreślić, iż jestemświadom tego, że liczne błędy w odbudowie, wadliwe rekonstrukcje(na przykład powszechne wprowadzanie dwóch niskich kondygnacji

  w miejsce wysokiej sieni) itp., wynikały często ze względów nieza-leżnych od projektantów, takich jak obowiązujące wówczas normy bu-dowlane, przypisane odtwarzanym budynkom funkcje, brak pieniędzy 

  bądź czasu - goniły przecież terminy, a odbudowę - zwłaszcza

kamienic, traktowano podobnie jak budowę zwykłego osiedla. Cza-sami zdarzały się przejawy brutalnej ingerencji władz w kompetencjekonserwatorskie: przykładem - decyzja o rozebraniu osiemnasto-

 wiecznej części kościoła św. Barbary podjęta i przeprowadzona wbrew woli służby ochrony zabytków.

 Wszystko to prawda, ale pozostaje faktem, że zabytkowe budowledeformowano czy wręcz je unicestwiano. I nie chodzi o to, by szukać

 winnych takiego stanu rzeczy. Po prostu stawiałem sobie naiwne możepytanie: czy kamienica, brama, kościół wyglądają tak jak wtedy, gdy 

 je budowano; czy jest tak, jak było kiedyś czy inaczej? Odpowiedź natakie pytania jest dla mnie ważna, a mam nadzieję, że jest ważnarównież dla Czytelnika tej książki.

Sądzę, że wyjaśnienia wymaga jeszcze jedna kwestia: w książce spot-ka Czytelnik budowle, których próżno szukać w dzisiejszym mieście.Kilkakrotnie zdecydowałem się bowiem przedstawić obiekty ciekawe,niekiedy wręcz unikatowe w Gdańsku (na przykład ławy mięsne, pałacMniszchów czy dawny teatr na Targu Węglowym), a obecnie nie ist-niejące nawet w formie rekonstruowanej. W takich wypadkach kry-

terium decydującym o uwzględnieniu budowli było istnienie prze-kazów fotograficznych. Tu dygresja usprawiedliwiona, jak sądzę, stule-ciem kina: kilka dni po pierwszych pokazach braci Lumiere napisano„śmierć przestanie być absolutna". To samo można chyba powiedziećo fotografii - coś, co zostało utrwalone na kliszy, w jakiś sposób wciąż

żyje. Stąd wielka waga, jaką przywiązuję do zawartego w książce ma-teriału ilustracyjnego. Spośród niemal trzystu zdjęć towarzyszącychtekstowi zaledwie kilka powstało po 1945 r., a i wówczas starałem się,aby były to zdjęcia możliwie dawne (dla ścisłości: podpisy pod zdję-ciami wykonanymi po wojnie odnotowują ten fakt).

Tekst omawia niemal setkę obiektów, co rzecz jasna stanowi tylkoczęść spuścizny architektonicznej dawnego Gdańska. Zwłaszcza wśródlicznych kamienic trzeba było dokonać selekcji. Starałem się jednak,

  by nie zabrakło zabytków najważniejszych.I jeszcze jedna uwaga: ostatnie hasło książki jest poświęcone za-

  bytkowi architektury szeroko pojętej. Mowa o Wielkiej Alei, która od

ponad dwóch stuleci stanowi ważny element urbanistycznego układumiasta, swego rodzaju „wstęp do Gdańska".

Zakres chronologiczny 

 W książce mowa jest o budowlach, które wzniesiono przed końcemXVIII w. Granicę tę zdecydowałem się nieznacznie przekroczyć, by przedstawić osobliwy zabytek, jakim jest kościół mennonitówz początku XIX w. (stylistycznie należy on zresztą do skromnego gdań-skiego klasycyzmu schyłku XVIII w.). Także hasła mówiące o więk-

szej liczbie obiektów, to jest: „Wyspa Spichrzów" i „Budynki o kon-strukcji szkieletowej", odwołują się sporadycznie do przykładówz początku zeszłego stulecia.

Dzieje poszczególnych zabytków nie kończą się rzecz jasna wraz zeschyłkiem XVIII w. i w miarę możności doprowadzone są do dziś.

 

Page 8: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 8/158

Zakres topograficzny 

Omawiając zabytki dawnego Gdańska ograniczyłem się do tych,które powstały na terenie dzielnic objętych nowożytnymi fortyfi-kacjami. Są to: Główne Miasto, Stare Miasto, Stare Przedmieście, WyspaSpichrzów i Ołowianka oraz Dolne Miasto wraz z Długimi Ogrodami.  Wyjątek uczyniłem dla budowli sakralnych (stąd obecność kościołówZbawiciela na Zaroślaku, św. Ignacego na Starych Szkotach czy BożegoCiała u stóp Grodziska) oraz dla Wielkiej Alei i Wisłoujścia będącegointegralną częścią gdańskich fortyfikacji i z tej racji omówionego wrazz nimi.

Układ książki

Każdemu zabytkowi odpowiada hasło, którego objętość zależnie odrangi omawianego obiektu waha się od kilku zdań do kilku stron.

Prócz haseł poświęconych poszczególnym budowlom Czytelnik znaj-dzie także kilka haseł omawiających zagadnienia ogólniejsze; „Śred-niowieczne fortyfikacje miejskie", „Bramy wodne", „Fortyfikacje no-

  wożytne", „Wyspa Spichrzów", „Kamienice i przedproża" oraz„Budynki o konstrukcji szkieletowej".

Hasła uporządkowane są według następującego schematu:- architektura militarna: mury obronne wraz z bramami i basztami,

fortyfikacje nowożytne, zbrojownie itp.;- architektura sakralna;-architektura publiczna: ratusze, miejsca spotkań (np. Dwór 

 Artusa), sierocińce, przytułki itp.;- budowle służące gospodarce miasta: młyny, spichrze itp.;- budowle mieszkalne, przede wszystkim kamienice. W ramach każdego rozdziału hasła są uporządkowane w zasadzie

  w ten sposób, że najpierw omawiam obiekty z terenu GłównegoMiasta, a następnie kolejno: Starego Miasta, Starego Przedmieścia, Wyspy Spichrzów, Dolnego Miasta z Długimi Ogrodami, na końcu zaśobiekty spoza linii dawnych fortyfikacji. Dla większej spójności

 

Page 9: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 9/158

sąsiadujących haseł zrezygnowałem z rygorystycznego przestrzega-nia tej zasady w odniesieniu do zabytków związanych z nowożytny-mi fortyfikacjami: najpierw omówiłem Śluzę Kamienną, następnie

 bramy, a na końcu zbrojownie niezależnie od tego, w jakiej dzielnicy obiekty te wzniesiono. Omawiając najliczniej występujące w tekściekamienice Głównego Miasta przypisałem je ulicom, przy których pow-

stały, natomiast ulice uporządkowałem od południa ku północy,a więc od Długiej z Długim Targiem, poprzez Piwną i Chlebnicką,Mariacką, Św. Ducha, po Szeroką i Świętojańską.

Tak skomponowana książka przeznaczona jest do wykorzystywa-nia we fragmentach, do zaglądania raczej niż do czytania „od deskido deski". Z tego założenia wynika i to, że każde hasło stanowi

  w zasadzie zamkniętą całość i stąd pewne informacje mogą się poja-  wiać na kartach tej książki kilkakrotnie. Hasłowy układ książki spra-  wia ponadto, że nie będąc przewodnikiem sensu stricto może onaspełniać i taką funkcję dzięki zamieszczonym na okładkach planom,na których zaznaczono obiekty omawiane w tekście, opatrując je liczba-

mi odpowiadającymi numeracji poszczególnych haseł.Czuję się zobowiązany wyjaśnić jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze

pisownia imion: przyjąłem pisownię polską ze względu na to, żedziałający w Gdańsku twórcy wywodzili się z różnych krajów, a ichimiona w zapisach archiwalnych występują w różnych formach (tosamo dotyczy zresztą i samych gdańszczan). Stosowanie pisowni pol-skiej wprowadza tu pewien ład. Oczywiście sądzę, że rekonstrukcjaprawidłowo brzmiących, oryginalnych imion -jeżeli w ogóle możliwa,

  byłaby ze wszech miar pożądana, tyle że uważam to za pracę raczejdla filologa niż historyka sztuki. Ponadto polska pisownia imion wodniesieniu do dawnego Gdańska jest silnie zakorzeniona (wystarczy 

sięgnąć po wychodzącą od kilkunastu lat wielotomową historię mias-ta) i nie oznacza - przynajmniej w moim wypadku - chęci poloni-zowania Niemców, Holendrów, Flamandów czy Szkotów. Wyjątkiemod konsekwentnie przestrzeganej zasady jest oryginalna pisowniaimion artystów o znaczeniu ogólnoeuropejskim, takich jak HansMemling, Hans Yredeman de Vries czy Antoni van Obberghen (tak 

się zresztą składa, że wszyscy oni noszą imiona w brzmieniu, którepokrywa się z polskim: formę Hans odmienną od Johann tradycyjnieutrzymuje się i w polszczyźnie - raz jeszcze powołam się na HistorięGdańska pod redakcją Edmunda Cieślaka).

Druga rzecz to źródła zawartych w niniejszej książce informacji. Dopewnego stopnia oparłem się na własnych badaniach, jednak w prze-

 ważającej mierze korzystałem z prac poprzedników. Ze względu napopularny charakter mej książki nie przywoływałem ich w szczegóło-

  wych przypisach, dług wdzięczności usiłuję natomiast spłacić za-mieszczając spis tekstów służących pomocą w pracy nad książką, którą oddaję do rąk Czytelnika.

Pani prof. Teresa Grzybkowska, z której inicjatywy książka zostałanapisana i pan dr Lech Krzyżanowski zechcą przyjąć serdeczne po-

dziękowania za żmudną pracę recenzencką, dzięki której uniknąłem wielu błędów, potknięć i nieścisłości. Wdzięczność jestem też winieninstytucjom, które użyczyły książce materiału ilustracyjnego. Są to:

 Archiwum Państwowe w Gdańsku, Muzeum Narodowe w-Gdańsku,Gdański Ośrodek Dokumentacji Zabytków oraz biblioteka Państwowej

 Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Ponadto korzystałemze zbiorów Bogusława Ptaka i Arka Staniszewskiego - obu kolegomserdecznie dziękuję, temu ostatniemu także za wzbogacenie książki

 wykonanymi przez Niego planami Gdańska. Reprodukcje dawnychfotografii wykonali panowie Witold Węgrzyn i Andrzej Kołecki, za coszczerze im dziękuję. Osobne podziękowania chciałbym złożyć panu Antoniemu Wieczorkowi i Zakładom Przemysłu Skórzanego „Reno-ma" z Elbląga, panu Romanowi Kindzie i firmie Navimor Internationaloraz wszystkim, którzy przyczynili się do nadania książce material-nego kształtu.

J.F.Gdańsk 13 lipca 1995 

 

Page 10: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 10/158

Średniowieczne fortyfikacje miejskie

Do budowy muru obronnego, który miałotoczyć Główne Miasto, .przystąpili gdań-szczanie w 1343 r., a już w połowie stuleciamur ten obiegł północną, zachodnią i połud-niową krawędź miasta, osłaniając je od

strony lądu. Czwarta wschodnia krawędź  była w naturalny sposób chroniona woda-mi Motławy, choć nie wyklucza się, że pla-nowano wzniesienie muru obronnego i z tejstrony. Prawdopodobnie nie dokonano tego

  jednak, ograniczając się do stopniowego  wznoszenia bram wodnych.

Czternastowieczne zwieńczone krenela-żem mury obronne nie były zbyt potężne,osiągając pięć metrów wysokości przy oko-ło półtorametrowej grubości. Wzmacniały je  w wielu miejscach niewysokie, prostokątne  baszty otwarte od strony miasta. Jeszczeprzed końcem stulecia od południa i zacho-

du zaczęto wznosić mur niski poprzedza-  jący pierwotny mur, zwany odtąd wysokim.Naprawdę wysoki stał się dopiero w XV w.,gdy podwyższono go do około dziesięciumetrów. Nowy mur wysoki zwieńczono kre-nelażem o blankach przeprutych strzelni-cami. Równocześnie zaczęto podwyższaći przebudowywać baszty ścinając ich narożalub nadając im formę ośmioboczną czy cy-lindryczną po to, by ułatwić ostrzał w wie-lu kierunkach. Przez cały ten czas staranosię także zamykać główne ulice bramami,przy najważniejszych traktach poprzedza-

 jąc je przedbramiami. Potężne przedbramie

otrzymała Brama Długouliczna, a skrom-niejsze - między innymi Ludwisarska strze-gąca ulicy Sw. Ducha i Brama Szeroka.Odrębny typ bram stosowano dla zamknię-cia głównych ulic od strony Motławy.

Stare Miasto i Stare Przedmieście do-czekały się budowy murów obronnychdopiero w drugiej połowie XV w. Fortyfi-

kacje te, zwłaszcza na Starym Przedmieś-ciu, były skromniejsze niż głównomiej-skie, jednak i one obfitowały w bramy i baszty. Umocnienia tworzyły wspólny,choć niejednolity system obronny z wcześ-niejszymi obwarowaniami GłównegoMiasta, a całości dopełniały, wypełnione

  wodą, fosy. W początku XVI w. ufortyfi-kowano następną z gdańskich dzielnic- spichrzową, zwaną później Wyspą Spichrzów. Wzniesiono wówczas BramęStągiewną będącą już zwiastunem nowo-żytnej sztuki wojennej.

Późniejsze losy średniowiecznych forty-fikacji gdańskich były rozmaite. Obwarowa-nia Starego Miasta i Starego Przedmieściauległy niemal całkowitej likwidacji już w XVIi XVII w., gdy wznoszono fortyfikacje no-

  wożytne. Część baszt i bram ocalała tylkodzięki temu, że urządzono w nich prochow-nie. Z kolei umocnienia Głównego Miasta

przetrwały niemal w całości do początkuXIX w. Zadecydował o tym brak mieszkańskłaniający do adaptowania starych baszti bram oraz oszczędność nakazująca dowią-zywanie nowych budow li do istniejących so-lidnych murów gotyckich. Niestety, rozwójmiasta w ubiegłym stuleciu doprowadził dorozbiórki licznych fragmentów średnio-

  wiecznych fortyfikacji głównomiejskich. Już w 1803 r. rozebrano Bramę Ludwisarska, po-tem część Bramy Żabiej, Bramę Kotwiczni-ków, część Bramy Szerokiej, Bramę Na Zbyt-kach. W drugiej połowie XIX w. zlikwidowa-

no wspaniałe przedbramie Bramy Szerokiej,równie świetną Bramę Zamkową, basztę w linii muru niskiego przed Bramą Narożną,Basztę Dominikańską i wiele fragmentówmurów obronnych. Akqę tę prowadzono jesz-cze ok. 1900 r. - rozebrano wówczas częśćBramy Straganiarskiej i Basztę Kurkową są-siadującą z Dworem Bractwa św. Jerzego.

 

Page 11: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 11/158

D Pozostałość BramiyZamkowejprzed rozbiórka.

Nie lepiej potraktowano zachowane doXIX w. nieliczne fragmenty fortyfikacji Sta-rego Miasta i Starego Przedmieścia. W koń-cu zeszłego stulecia zlikwidowano między innymi jedną z najwspanialszych gotyckich

 bram Gdańska - Bramę Karową wzniesioną   w północno-zachodnim narożniku StaregoPrzedmieścia. Pomimo zniszczenia znacz-nej części średniowiecznych baszt i bram

  w XIX w., pogłębionego podczas drugiej wojny światowej, te które przetrwały, wciążświadczą o militarnej potędze i architekto-nicznej różnorodności gdańskich fortyfikacjiXIV i XV stulecia.

Katownia i Wieża Więzienna(przedbramie ulicy Długiej)

  W ostatniej ćwierci XIV w. najważniejszalądowa brama Głównego Miasta - BramaDługouliczna została wzmocniona przedbni-miem zbudowanym przed 1379 r., zapewneprzez Henryka Ungeradina. Z tego czasupochodzą dolne partie wieży, zwanej dziś

  Wieżą Więzienną, osiągające pięć metrówgrubości. Tak potężne mury miały uchronić

 budowlę przed niszczącym działaniem bro-ni palnej, którą właśnie zaczęto stosować na

  większą skalę. Poszerzenie fortyfikacji miej-skich o drugą zewnętrzną fosę spowodo-

  wało rozbudowę przedbrarnia w latach1379-1382. Wieżę, podwyższoną do obecnej

trzeciej kondygnacji, połączono z Bramą Długouliczna za pomocą warownego mostuprzerzuconego ponad pierwszą fosą. Po-dobny most o nadbudowanych ścianach/wieńczonych krenelażem wzniesiono nadfosą zewnętrzną i zamknięto prostą ścia-ną z otworem wjazdowym, do którego

 wiódł zwodzony pomost. W toku prac z lat1416-1418 tę prostą ścianę zastąpiono ze-społem dwóch cylindrycznych wież ujmują-cych portal oraz podwyższono o dalsze dwiekondygnacje Wieżę Więzienną i zapewnedodano jej strzelnicze wykusze.

Po upływie niespełna stulecia, w latach1506-1509, Henryk Hetzel, wsławiony budo-

  wą sklepień Kościoła Mariackiego, dźwignął wieżę jeszcze wyżej, a nowo powstałe kon-dygnacje ozdobi) dość nieregularnymi, pro-filowanymi blendami o zamknięciach w for-mie łuku kotarowego. W tym samym czasieMichał Enkinger zwieńczył wieżę stromym

namiotowym dachem, z którego naroży   wystrzeliwały cztery smukłe iglice. Taką   właśnie, późnogotycką formę budowliuwiecznił w 1573 r. Franciszek Hogenbergna najstarszej rycinie przedstawiającej pano-ramę Gdańska.

  Wkrótce potem, bo w 1586 r., postano- wiono zamienić funkcję obronną, już nieak-tualną wobec wzniesienia nowożytnych for-tyfikacji, na więzienną. W przebudowanymprzedbramiu urządzono katownię oraz salęsądową, wysoką wieżę przeznaczono zaś na

 więzienie, które powiększono o bu dynek do-  budowany do południowego ramienia szyi

łączącej Katownię z Wieżą Więzienną. Praceadaptacyjne trwały kilkanaście lat i zakoń-czyły się dopiero w 1604 r. Przebudowa,prowadzona przez znakomitego architektaniderlandzkiego Antoniego van Obberghe-na, przy znacznym udziale Jana Strakow-skiego, nadała średniowi ecznemu zespołowiprzedbrarnia odmienny, już nowożytny 

• Dziedziniec Katowni.

charakter. Przede wszystkim w zwieńcze-niu wieży strzeliste hełmy gotyckie zastą-piono jednym, osadzonym pośrodku dachuhełmem o złożonej, kilkukondygnacyj-nej formie. Podporządkowano mu cztery zwieńczone sterczynami lukarny - po jed-nej w każdej połaci czterospadowego dachukryjącego wieżę. W tej postaci Wieża Wię-zienna została zaprezentowana w widokuGdańska Antoniego Móllera z początku lat

dziewięćdziesiątych XVI w. Nieco później, bo około 1597 r., ukończono przebudowęprzedbramia na Katownię, którą ozdobionoczterema pięknymi szczytami o manierys-tycznej okuciowej ornamentyce wzbogaco-nej płaskorzeźbami Wilhelma van der Meera. Każdy ze szczytów zwieńczono po-sągiem wojownika.

 

Page 12: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 12/158

D Szczyt Katowni.

 Widomym znakiem gotowości nowo po- wstałej Katowni i Wieży Więziennej do ob-  jęcia funkcji sądowniczej było przeniesie-nie tu w 1604 r. spod ratusza pręgierzamiejskiego. Umieszczono go przy wschod-niej ścianie wieży, a do dziś zachowanym

  jego śladem jest zwieńczona szyszką ka-mienna konsola, do której przywiązywanoskazańców. Przez dwa i pół stulecia zespóldawnego przedbramia pełnił wciąż rolę

  więzienia. Na inne miejsce przeniesiono jedopiero w 1851 r. Następne dziesięciolecia,kiedy wnętrza budowli mieściły magazyny 

  wojskowe, także nie sprzyjały zachowaniucennego zabytku w dobrym stanie. Jegokonserwację zalecał już Jan Karol Schultz -znany miłośnik dawnej sztuki gdańskiej.Jednak dopiero kilkanaście lat po jego

śmierci, gdy w 1887 r. wojsko opuściło Ka-townię i Wieżę Więzienną, można było pod-dać remontowi wnętrza, a także odnowićkamieniarkę, między innymi rekonstruującfigury wieńczące szczyty Katowni. Wcześ-niej zmieniono nieco jej wygląd - rozebraniełącznika wiążącego przedbramie ulicy Dłu-

giej z Bramą Wyżynną odsłoniło zachodnią elewację Katowni, którą w 1886 r. ozdobio-no kamieniarką portali zlikwidowanej Bra-my św. Jakuba.

Od około 1910 r. także na dziedziń cu eks-ponowano detale kamienne pochodzącez przebudowywanych lub rozbieranych bu-dowli zabytkowych. W ten sposób zespół'przedbramia zaczął pełnić nową, niejakomuzealną rolę, spotęgowaną urządzeniem

  w jednej z cel izby dokumentującej krymi-nalistyczny aspekt dziejów miasta. Prócz te-go do drugiej wojny światowej zabytkowa

 budowla gościła stowarzyszenia kulturalne

i młodzieżowe, antykwariat, a nawet pogo-towie ratunkowe. Na początku wojny mury   więzienne znów stały się świadkami ludz-kiego cierpienia, gdy hitlerowcy zorganizo-

D lapidarium na dziedzińcu.

U Katownia i Wieża Więzienna

 

Page 13: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 13/158

 wali tu obóz przejściowy dla gdańskich i po-morskich Polek, a potem szpital wojskowy.

  W 1945 roku cały kompleks został po- ważnie zniszczony. Runęły dachy Katowni wraz z pięknymi szczytami, przestał istniećzdobiony lukarnami i hełmem van Obber-ghena dach Wieży Więziennej, uszkodzonezostały wnętrza Katowni i budynku więzien-nego przy południowym boku dziedzińca.

Częściowo zniszczone, a następnie rozebra-ne zostały także siedemnasta- i osiemnasto-  wieczne budynki, przylegające od północy i południa do zewnętrznych murów wię-ziennego gmachu. Dzięki temu lepiej wy-eksponowana została struktura dawnegoprzedbramia. Szkoda, że nie pokuszono się

 A  Widok z okna Wieży Więziennej.

<1 Wizerunek kalet na drzwiach ,uschodniejściany Wieży Więzienne/.

o odsłonięcie, zachowanych do dziś poniżejlinii gruntu, przęseł mostu biegnącego nieg-dyś nad zewnętrzną fosą.

Podjęte w 1951 r. prace nad odbudową przyniosły w efekcie także rekonstrukcjęszczytów Katowni w początku lat siedem-dziesiątych oraz w październiku 1991 r. od-tworzenie hełmu wieńczącego Wieżę Wię-zienną, a następnie Iukarn i sterczyn zdo-

 biących dach wieży.Mroczną tradycję ow ego locus liorribus

kontynuuje mieszcząca się tu PracowniaKryminalistyki Uniwersytetu Gdańskiego,a zwłaszcza będąca jej własnością ekspozy-cja przedstawiająca współczesny nam światprzestępczy.

2Dwór Miejski

|uż w 1343 r. zaczęto wznosić Basztę Na-rożną, broniącą południowo-zachodniegostyku murów miejskich. Baszta ta, ze wzglę-du na swe położenie, otrzymała nietypową 

formę prostokąta o ściętych narożnikach,które umożliwiały wielokierunkowe prowa-dzenie ognia. Prostokątna podstawa wieży pochodzi, być może, jeszcze z pierwszej po-lowy XIV w., lecz wyższe wieloboczne kon-dygnacje, ozdobione ostrołukowymi blen-dami i oryginalnymi tynkowymi tarczami,powstały w drugiej połowie tego stulecia.Zarówno Baszta Narożna, jak i pobliska,  wybudowana także w XIV w. w południo- wym odcinku murów Baszta Browarna, by-ły otwarte od strony miasta, co zgadzało się/ ówczesnymi prądami w gdańskim budo-

  wnictwie obronnym. Dopiero pod koniec

następnego stulecia wymurowano ściany zamykające baszty. Dużo wcześniej, bo  w ostatniej ćwierci XIV w., mur niski orazdruga, zewnętrzna fosa wzmocnił}' cale za-łożenie, a potęgi dodawały mu jeszcze dwie

  baszty - jedna między Narożną i Browar-ną, nazwana już w naszych czasach Basztą imienia Schultza, i druga - w zachodnimodcinku murów. Całości dopełniła po poło-

 wie XV w. wysunięta przed Basztę Narożną cylindryczna wieżyczka flankująca naroż-nik muru niskiego.

Od początku w pobliżu omawianego od-

cinka murów miejskich zaczęto sadowić za-  budowania gospodarcze zwane DworemMiejskim (Stadthof). Dokument z 1457 r.mówi o istniejących tam wówczas staj-niach i wozowniach miejskich. Przełom XVIi XVI] w., wraz z budową nowożytnych wa-łów ziemnych, przyniósł zmierzch obronnejfunkcji średniowiecznych murów. Fosy za-

sypano, uzyskując miejsce na nowe budow-le. Na placu, powstałym między dawnymii nowymi fortyfikacjami, urządzono ujeżdżalnię, a około 1600 r. wzniesiono drewnia-ny budynek szkoły fechtunku spełniający ponadto, i to aż do końca XVIII w., rolęteatru.

Zmiany nie ominęły i samych murówobronnych. W latach 1616-1619 Jan Strako-

  wski wykorzystał je jako ściany budowa-nych właśnie nowych wozowni i stajenmiejskich - wystarczyło podwyższyć śred-niowieczny mur niski, przebić otwory okienne i wybudować ściany szczytowe,a całość nakryć dachem. W ten sposób po-

  wstało nowe założenie, w którym niskiei podłużne budynki siedemnastowiecznetworzyły malowniczą całość z pnącymi sięku górze gotyckimi basztami; z nich Stra-kowski wyburzył tylko jedną - w zachod-

• Baszta Narożmi.

 

Page 14: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 14/158

• Dwór Miejski w czasie, gdy slużyl za siedzibę straży pożarnej; w głębi synagoga.

nim odcinku murów. Na tym miejscu pow-stała długa sklepiona krzyżowo stajnia, os-tatnim z ośmiu przęseł sięgająca aż do wie-ży Narożnej. W przyziemiu tego przęsła,

  wzniesionego na wylocie ulicy Ogarnej,przepruto trzy spłaszczone arkady, tworzącpodcieniowy przejazd. Nie wiemy jednak,czy nie uczyniono tego później. W połowieXVII w. zmieniono część szczytów stajnipołudniowej, nadając im bardziej dekora-cyjne formy, a w końcu stulecia dobudowa-no jeszcze jedną stajnię. W takim kształcieprzetrwał cały kompleks aż do wojen na-poleońskich, podczas których spłonęły da-

chy i uległy drobnym zniszczeniom gotyc-kie baszty. Jedną z nich rozebrano częścio-

 wo w 1846 r. pomimo protestów gdańskichmiłośników zabytków. Równocześnie zlik-

  widowano piękne szczyty stajni połud-niowej, a następnie zburzono okrągłą wie-życzkę w linii dawnego muru niskiego. Aby usprawnić komunikację, na początku nasze-go stulecia rozebrano część zachodniej staj-ni mieszczącą podcieniowy przejazd. W tymczasie Dwór Miejski stanowił siedzibę stra-ży pożarnej.

 Wielkie szkody przyniósł 1945 r., runęły   wówczas dachy, szczyty i sklepienia stajni

południowej, część Baszty Browarnej orazpozostałe po rozbiórce fragmenty Baszty im. Schultza.

Szczęśliwym trafem niemal bez usz-czerbku wyszła z wojny wspaniała BasztaNarożna. Już po 1945 r. zwalono z achowaną zachodnią ścianę Baszty Browarnej. Odbu-

dowę podjęto w 1959 r. i prowadzono przezkilkanaście lat, podczas których zrekonstru-owano - w ponad sto lat od likwidacji -Basztę im. Schultza, nazwaną tak na cześć

 jednego z dziewiętnastowiecznych obroń-ców tej budowli. Odtworzono równieżBasztę Browarną i stajnię południową,

 w kształcie sprzed rozbiórki części szczytów w połowie XIX w. Stajnia zachodnia, któradość dobrze przetrwała wojnę, została takżepoddana drobnym zabiegom rekonstrukcyj-

nym, nie zdecydowano się jednak na przy- wrócenie jej pełnej długości, a tym samymmalowniczego podcieniowego przejazdu

 w wylocie ulicy Ogarnej. Jak na ironię, naj-gorzej na powojennych pracach wyszła naj-  wspanialsza i najlepiej zachowana częśćarchitektonicznego zespołu tworzącego

Dwór Miejski - Baszta Narożna. Od północy zamknięto ją pseudonowoczesną ścianą  brutalnie kontrastującą z zabytkowymi mu-rami.

Pomimo wymienionych mankamentówDwór Miejski stanowi piękny, choć nieste-ty tylko częściowo autentyczny, zabytek mówiący wiele zarówno o średniowiecznejsztuce fortyfikatorskiej, jak i codziennymżyciu dawnego Gdańska.

• Baszta Kolwicznikow (tcglebi). na pierwszym planie Most Krowi.

 

Page 15: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 15/158

3Baszta Kotwiczników 

  W południowo-wschodnim narożnikufortyfikacji Głównego Miasta już w XIV w.umieszczono bramę strzegącą drogi na Las-tadię - stocznię położoną na Starym Przed-

mieściu. Przy drodze tej mieszkali kotwicz-nicy - kowale wykuwający kotwice. Stąd  wzięła się nazwa Bramy Kotwiczników,a nieco później baszty, którą wzniesionoprzy niej zapewne już w końcu XIV w. Byłato prosta, kwadratowa wieża o bardzo gru-

 bych murach dowodzących, że początkowochciano wznieść znacznie wyższą basztę, co

  byłoby uzasadnione jej położeniem w czu-łym punkcie obrony - u styku południo-

  wego ciągu murów obronnych z Motlawą.Z nieznanych powodów zaniechano tegozamiaru i ograniczono się do wymurowa-nia budowli o niepokaźnej wysokości.

Obecną nowożytną formę nadał baszciePaweł vdn den Dorne w 157^ r. Podwyż-szył on znacznie dach, w każdej z jego po-łaci umieścił lukarnę o skromnej kamie-niarce, a całość zwieńczył dekoracyjnym ko-minem. W tym czasie Baszta Kotwiczników,utraciwszy charakter obronny, zaczęłapełnić funkcję więzienia, a później - już

  w naszym stuleciu - między innymi schro-niska dla dziewcząt. W czasie wojny znacz-na część budynku uległa zniszczeniu; za-chowały się jedynie mury obwodowe do

  wysokości gzymsu. Całość, zrekonstruo-

 wana w końcu lat sześćdziesiątych, stanowidziś siedzibę służb konserwatorskich.

Bramy wodne

Osnową urbanistycznego układu Głów-nego Miasta są długie i jak na średnio-  wieczne założenie, bardzo szerokie uliceprostopadłe do Motławy. Od strony rzeki

zamykają je bramy wodne, nazywane tak   w odróżnieniu od pozostałych bram miejs-kich, zwanych lądowymi. Bramy wodneuniknęły losu wielu bram lądowych, likwi-dowanych zwłaszcza w XIX w. w związkuz urbanistycznymi przemianami miasta.Stało się tak dzięki naturalnej barierze ko-munikacyjnej, jaką są wody Motławy. Dodziś możemy więc podziwiać malowniczy i bardz o ciekawy, choć częściowo rekonstru-owany, zespół przeważnie średniowiecz-nych budowli obronnych piętrzących sięnad brzegiem rzeki.

Nie wiadomo, czy miasto od tej strony 

chroniły mury obronne. Być może w za-mian stosowano zasadę, w myśl której dol-ne kondygnacje kamienic były od strony nabrzeża pozbawione wszelkich otworów,tworząc namiastkę muru obronnego (za-pewne sprawę tę rozstrzygną prowadzoneobecnie badania archeologiczne). Niezbęd-ne jednak były bramy wiążące nabrzeżaportowe z wnętrzem miasta i stanowiąceprzy tym ważną urbanistycznie oprawę

 wylotów ulic. Zaczęto je wznosić u schyłkuXIV stulecia, najpierw w formie ustawione-go w poprzek ulicy budynku kalenicowego

o skromnej dekoracji blendowej i przejeź-dzie w przyziemiu. W taki sposób ukształ-towane zostały bramy: Krowia, ŚwiętegoDucha, Świętojańska, a także Brama Kogizastąpiona w XVI w. Bramą Zieloną orazod dawna już nie istniejąca Brama Tobiasza.

Około połowy XV w. typ ten ustąpiłmiejsca nowemu, znacznie efektowniejsze-

mu. Zachowując dawną strukturę, zwięk-szono rozmiar}- bramy, a całość ujęto parą 

  wielobocznych wieżyczek, zwieńczonychpierwotnie strzelistymi iglicami. Ponadto

  wprowadzono schodkowe szczyty zdobio-ne krenelażem. len typ reprezentują bramy:Chlebnicka, Mariacka i Straganiarska.

Odrębny typ bramy o dwóch potężnych  basztach flankujących przelot zastosowanopr/y budowie słynnego Żurawia, będącego

  wodną bramą ulicy Szerokiej. Niepowtarzal-ną bryłę budowla zawdzięcza jednak przede

  wszystkim drewnianej konstrukcji dźwigo- wej wciśniętej pomiędzy mury baszt.

Całkiem odmienną, w pełni nowożytną formę nadano najmłodszej z gdańskich

  bram wodnych - Bramie Zielonej, która  w większym stopniu spełniała funkcje re-prezentacyjne niz obronne, co jest charak-terystyczne dla nowej epoki, osiągającej

  w Gdańsku pełnię rozkwitu właśnie w os-tatnich latach XVI stulecia.

Zespół bram wodnych tworzą od połud-nia bramy: Krowia, Zielona, Chlebnicka,Mariacka, Świętego Ducha, Żuraw, Świę-tojańska i Straganiarska. Przyjrzyjmy się im

  w takim właśnie, zgodnym z nurtem Mot-ławy, porządku.

• Nabrzeże Motławy z dwiema bramami wodnymi - Zielona i Chlebnicka.

 

Page 16: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 16/158

4Brama Krowia

Brama Krowia, należąca do najstarszychnad Motławą, powstała w ostatniej ćwierciXIV w., jednak nie wcześniej niż w 1378 r.Bramę tę, zamykającą ulicę Ogarną, wznie-

siono jako skromny dwukondygnacyjny bu-dynek przykryty dwuspadowym dachemo kalenicy równoległej do linii nabrzeża.

 W osi przyziemia był jeden przelot, po któ-rego bokach umieszczono dwie izby z wej-ściem od strony miasta, pełniące rolę war-

D Brama Krowia

towni i pomieszczenia celników. Górna kon-dygnacja, służąca zapewne za skład towa-rów, ozdobiona została skromnymi blenda-mi ostrołukowymi. Później, gdy jak więk-szość bezużytecznych baszt i bram, takżeBramę Krowią zamieniono na dom miesz-kalny, wykuto w obu elewacjach nowe otwo-ry okienne, a także przeprowadzono dodat-kowy przelot dla pieszych.

 W początku XX w. gotycki budynek za-stąpiono nowym o historyzującej formiei trzech półokrągłych przelotach, zapewnia-

  jących sprawniejszą komunikację. Niestety,

 w związku z tą przebudow ą rozebrano nie-mal wszystkie murv średniowieczne. Gdy 

  w iy45 r. zniszczeniu uległy sąsiadującez bramą budowle, została odsłonięta auten-tyczna gotycka elewacja południowa, którana skutek braku zabezpieczenia utraciła, już

 w późniejszych latach, szczyt. Brama Kro-

  wia w swej nowej formie wyszła z wojny /e stosunkowo małymi zniszczeniami, jed-nak zdecydowano się na jej wyburzeniei zbudowanie kopii budowli gotyckiej. Wy-korzystano przy tym autentyczne śred-niowieczne fragmenty.

  Warto na koniec wspomnieć o MościeKrowim, który obok Mostu Zielonego łączyłprzez stulecia Główne Miasto z Wyspą Spichrzów. Most ów, podobnie jak samaBrama Krowia, został gruntownie przebu-dowany w początku naszego stulecia, a je-go neogotyckie formy są widoczne na licz-nych przedwojennych fotografiach.

5Brama Zielona

Jedną z najwcześniejszych bram strze-gących Głównego Miasta od strony Motła-

  wy była Brama Kogi zamykająca od wscho-du Długi Targ i wzmiankowan.i w źródłach

 już w 1357 r. Od połowy XVI w., gdy zaczę-to wznosić fortyfikacje nowożytne, wieleśredniowiecznych założeń obronnych stałosię bezużytecznych. W miejscu tak ważnymdla miasta, jak Długi Targ skwapliwie sko-rzystano z możliwości zastąpienia starej,skromnej bramy budowlą nową, większą i świetniejszą, w pełni odpowiadającą am-

  bicjom gdańszczan, przeżywających wła-śnie okres rozkwitu swego miasta.

  W październiku 1563 r. rozpoczęto roz- biórkę Bramy Kogi oraz, noszącego taką sa-mą nazwę, mostu IVT MoHnwie. Jeszcze

D Brama Zielona widziana z mostu na Motlaiiic.

 

Page 17: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 17/158

przed końcem roku podjęto budowę nowe- go mostu, wystawionego ponoć z kamienia0 zielonym odcieniu - stąd wzięła się jegonazwa, przeniesiona później na bramę, któ-rą zaczęto wznosić niewiele później, bo za-pewne z początkiem 1564 r. Autora projek-tu Bramy Zielonej nie znamy. Niegdyś są-

dzono, że mógł nim być twórca Domu Anielskiego - saski budowniczy, Hans Kra-mer, jednak zarówno względy historyczne,

  jak i porównanie stylistyki obu budowlizdają się przeczyć tej hipotezie. Wyraźnepiętno architektury niderlandzkiej mógłna projekcie budowli odcisnąć, pochodzący z Amsterdamu, mistrz Regnier, o którym  wiemy, że był kierownikiem budowy, ale1 jego można uznać za twórcę bramy jedyniehipotetycznie. Tak czy inaczej faktem jest, żeforma, a nawet materiał użyty przy bu-dowie - drobna cegła z Amsterdamu - są pochodzenia niderlandzkiego. Nowa, wspa-

niała budowla już w 1568 r. cieszyła oczy gdańszczan i przybyszów.Niejasna jest funkcja, jaką pierwotnie za-

mierzano nadać gmachowi, ale już w 1570 r.,pod presją wysłanników Zygmunta Augu-sta, postanowiono oddać ją na rezydencjępolskim monarchom przybywającym doGdańska. Nigdy zresztą, z wyjątkiem Lud- wiki Marii w 1646 r., z tej możliwości nie sko-rzystali. Ponadto w przyziemiu urządzono- w 1567 r. - wagę miejską, istniejącą w tymmiejscu przez trzy dalsze stulecia.

Formę nadaną przez budowniczych  w XVI w. budowla zachowała bez poważ-

niejszych zmian do 1831 r., kiedy to zlikwi-dowano dach wraz ze wszystkimi szczyta-mi, zastępując je klasycystyczną attyką zwieńczoną figurami na postumentach.  W tym kształcie zabytek przetrwał do latosiemdziesiątych XIX w. W roku 1883 prze-

 bito dodatkowy, czwarty przelot nadając muformę znaną z trzech pierwotnych arkad

  bramy i zdobiąc herbem Hohenzollernów.Trzy lata później postanowiono przywrócić

  budowli jej dawny wygląd. Uczyniono toniezbyt dokładnie, zniekształcając formęszczytów, a także wprowadzając dach łama-ny w miejsce pierwotnego prostego dachudwuspadowego. Nieścisłości te usunięto

podczas powojennej odbudowy mocno usz-kodzonego zabytku. Obecnie, po dokonaniu  w ostatnich latach rekonstrukcji wschodnichszczytów, Brama Zielona prezentuje się,z wyjątkiem pozostawionego dziewiętna-stowiecznego przelotu, tak jak ją ukształ-towano przed z górą czterema wiekami.

Budowlę postawiono na planie wydłu-żonego prostokąta. Wymurowany z cegły gmach przykryto dwuspadowym dachemzamkniętym z obu stron bogato ukształto-

  wanymi szczytami. Równie dekoracyjneszczyty zasłaniają obszerne facjaty o dwóchlub nawet trzech kondygnacjach. Każdy ze

szczytów zwieńczono posągiem. Bogaty   wystrój rzeźbiarski zdobi także niższe par-tie budowli, podzielone pilastrami o spię-trzonych porządkach na sześć równych pól.Pionowe pilastry i równoważące je poziome

  belkowania, wieńczące poszczególne kon-dygnacje, tworzą regularną siatkę wypeł-nioną przejazdowymi arkadami w czterech(pierwotnie w trzech) przęsłach przyziemia

• Herb Polski nad przejazdem.

D Brama Zielona od struny Długiego Targu.

oraz wielkimi oknami powyżej. Rustyka

zdobiąca znaczne partie dolnej kondygnacjinadaje jej potężny wyraz przypominający o militarnych korzeniach tej architektury.Zupełnie inny charakter ma druga kondyg-nacja. Jej lekka, wręcz pogodna forma każepamiętać, ze tu właśnie w XVII i XVIII w.urządzano biesiady, mieszczańskie uroczys-tości, festyny, loterie, a nawet przedstawie-

nia teatralne. W tym miejscu warto dodać,

że od 1746 do 1829 r. Brama Zielona była sie-dzibą Towarzystwa Przyrodniczego i miej-scem przechowywania jego bogatych zbio-rów. Tradycję tę podjęło ulokowane tu

  w 1880 r. Muzeum Przyrodnicze istniejąceaż do ostatniej wojny. Pił wojnie zaś odbu-dowany obiekt gościł przez kilka dziesięcio-leci Pracownie Konserwacji Zabytków.

 

Page 18: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 18/158

  Wracając do opisu zabytku trzeba zwró-cić uwagę na dwa aneksy przybudowanedo prostokątnego korpusu budowli. Jed-nym z nich jest klatka schodowa przylega-

 jąca od północy, a drugim - dostawione odstrony Długiego Targu skrzydło południo-  we. Oba dodatkowe człony stanowią inte-gralną część Bramy Zielonej i powstały rów-nocześnie z korpusem głównym, z któregopodziałami pilastrowymi i okuciową orna-mentyką szczytów harmonijnie się łączą.

 Wyjątkowym elementem jest natomiast na-rożnik południowego skrzydła. Dzięki ory-ginalnemu opracowaniu kamieniarskiemuz wdziękiem przechodzi on od formy ukoś-nej w przyziemiu do prostokątnej w wyż-szych kondygnacjach.

Na koniec warto jeszcze wskazać naszczególny charakter omawianej budowli

 w układzie urbanistycznym miasta. Jej roz-łożysta bryła, bogata kolorystycznie dzięki

skontrastowaniu cegły z jasnym piaskow-cem, stanowiła wschodnie zamknięcie Dłu-giego Targu, a tym samym całego główne-go ciągu komunikacyjnego Gdańska, zwa-nego Drogą Królewską, która przez kilkastuleci służyła uroczystym intradom królówpolskich. Równocześnie administracyjne i re-prezentacyjne serce miasta, jakim był DługiTarg wraz z przylegającymi budowlami, łą-czyło się dzięki wielkim prześwitom arkad

 bramy z portem gdańskim na Motławie, sta-nowiącym o potędze miasta. Z kolei właśnieod strony portu miasto poznawała większośćprzybyszów, zarówno obcych kupców i ma-rynarzy, jak i przybywających z głębi Polskisprzedawców zboża i flisaków, którzy do-pływając do Zielonej Bramy i położonegoprzed nią zwodzonego mostu, mogli za-krzyknąć wraz z Sebastianem FabianemKlonowicem: „Masz Zielony most, cel na-szej roboty".

6

Brama Chlebnicka

Brama zamykająca od strony Motławy ulicę Chlebnicka istniała już w drugiej po-łowie XIV w., jednak znana do dziś budowlapowstała w następnym stuleciu - być może

  jeszcze w pierwszej jego połowie, co su-geruje zachowany na wschodniej elewacjiherb Gdańska bez korony, a więc w postacisprzed 1457 r. Możliwe jednak, że ów herb

  wraz z przejazdem są reliktami starszegozałożenia, a pozostałe części bramy wznie-siono później. Wskazuje na to jej wielkie po-dobieństwo do dwóch innych bram wod-nych powstałych z pewnością w drugiejpołowie stulecia - Mariackiej i Straganiar-skiej.

Brama Chlebnicka jest wzniesiona naplanie wydłużonego prostokąta ustawione-go wzdłuż linii nabrzeża. W przyziemiu ce-

glanej budowli utworzono przejazd ujęty poobu stronach ostrołukowymi portalamio kamiennym obrzeżu. Nad wschodnimportalem umieszczono kamienną płytę oz-dobioną wspomnianym herbem Gdańska,portal od strony ulicy wieńczy zaś podobnapłyta z motywem lilii, zamiast herbu. Obieelewacje są asymetrycznie- rozczłonkowane

  wysokimi blendami, zamkniętymi u góry podwójnym ostrołukiem. W blendach pier-

 wotnie mieściły się otwory strzelnicze, póź-niej - gdy średniowieczne bramy zaczętoadaptować na mieszkania - przerobione naokna. Ściany zwieńczone są profilowanymceglanym gzymsem, nad którym wznosi siędwuspadowy dach o kalenicy biegnącejrównolegle do rzeki. Ponad gzymsami wy-

 budowano ponadto dekoracyjne schodkoweszczyty, podzielone ostrołukowymi blenda-mi i zwieńczone krenelażem. Od strony Motławy budowla była ujęta dwiema smuk-

li] Brania Chlebnicka.

łymi ośmiokątnymi wieżyczkami, na któ-

rych pierwotnie wznosiły się zapewne strze-liste iglice hełmów, podobne do tych, jakiemożna oglądać na kościele Panny Marii.Z czasem hełmy te zostały zastąpione niski-mi stożkowymi daszkami, a ponadto znisz-czeniu uległa południowa wieżyczka.

 W takim stanie zabytek przetrwał do os-tatniej wojny, kiedy to niemieccy konserwa-

torzy poddali go pracom restauratorskim.

Możliwe, że dzięki ówczesnemu wzmocnie-niu murów brama przetrwała w stosunko- wo dobrym stanie kataklizm 1945 r. Podczasodbudowy w latach 1959-1961 nie przywró-cono południowej wieżyczki, dzięki czemuBrama Chlebnicka zachowała przedwojenny kształt uwieczniony na dawnych fotogra-fiach.

 

Page 19: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 19/158

D Brama Mariacka.

7 Brama Mariacka

Brama Mariacka powstała prawdopo-dobnie w ostatniej ćwierci XV w., a na pew-no po 1457 r., o czym świadczy zdobiący ją - obok herbu Polski i Prus Królewskich -

herb Gdańska, już uświetniony koroną. Bu-dowlę wzniesiono w formach podobnychdo Bramy Chlebnickiej, jednak z drobnymiróżnicami. Po pierwsze asymetria jest jesz-cze większa, gdyż po jednej stronie prze-

 jazdu każda z elewacji jest rozczłonkowanapięcioma, a po przeciwnej zaledwie trzema

  blendami. Po drugie flankujące wschodnią elewację ośmiokątne wieże o profilowanychkrawędziach są znacznie masywniejsze niż

  w sąsiedniej bramie. Inny jest także szczyt wieńczący nadmotławską fasadę - jego for-ma to jednak tylko architektoniczna hipo-teza wcielona w mury podczas powojennej

rekonstrukcji; oryginalny szczyt przepadłdużo wcześniej. Na uwagę zasługuje trzy-many przez parę lwów herb Gdańska, umie-szczony nad portalem od strony ulicy Ma-riackiej. Jest to jedno z najwcześniejszychtego typu przedstawień.

Zabytek, który w 1945 r. poważnie ucier-piał, wkrótce potem został odbudowany przy użyciu gotyckiej cegły rozbiórkowej,przez co zatarto granicę między partiamiautentycznymi a rekonstruowanymi.

8Brama Świętego Ducha

Brama Świętego Ducha powstała w zasa-dzie w XV w., choć jej początki mogły się-gać ostatniej ćwierci poprzedniego stulecia.O jej pierwotnym kształcie nie wiemy wieleprócz tego, że reprezentowała ona najskro-mniejszy typ bramy-domu. Prawdopodob-

nie przypominała lepiej poznaną BramęKrowią i spełniała podobne jak ona funkcje,najpierw obronno-gospodarcze, a potem, odpoczątku XVII w. - mieszkalne. Od tego teżmomentu podlegała licznym adaptacjomi przebudowom, zwłaszcza w XIX w.

  W czasie wojny budynek został niemalcałkowicie zniszczony, a pozostawione napastwę losu nieliczne autentyczne fragmen-ty w większości przepadły. Gdy podjęto od-

  budowę, średniowieczne relikty prawie jużnie istniały. Przetrwały tylko szczątki prze-

 jazdu oraz duży głaz wzmacniający północ-no-wschodni narożnik. Wobec braku odpo-

  wiedniej dokumentacji ikonograficznej formaodbudowanej bramy jest czymś w rodzajuarchitektoniczno-historycznej fantazji.

9

Żuraw 

Jeden z najbardziej charakterystycznychgdańskich zabytków - Żuraw, spełniał odpoczątku dwie funkcje - był bramą zamy-kającą ulicę Szeroką od strony Motławy,równocześnie służąc jako dźwig, czemu za-

  wdzięcza swą niezwykle oryginalną formę.Już w XIV w. zbudowano pierwszą, zna-

cznie mniejszą od obecnej, nadmotławską   bramę ulicy Szerokiej, o drewnianej kon-strukcji i właśnie ta budowla występuje w dokumencie z 1367 r. od razu pod nazwą „Żurawia" (in platca lata apud caranum). Odpoczątku więc pełniła obie funkcje - bramy i dźwigu. Umieszczenie budowli u wylotuulicy Szerokiej można tłumaczyć tym, że

 właśnie tutaj załamuje się linia Długiego Po- brzeża, którego obie strony - na północ i napołudnie od Żurawia - można było sku-tecznie kontrolować dzięki znacznemu wy-sunięciu baszt bramy ku Motławie. Nie bezznaczenia przy tym mogła być chęć wzmóc-

 

Page 20: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 20/158

nienia przez gdańszczan północno-wschod-niej części fortyfikacji miejskich w pobliżuzamku krzyżackiego.

Nie wiemy, jak wyglądała pierwotna bu-dowla, możemy jedynie przypuszczać, żenajpierw wybudowano jej część nadmot-ławską, a dopiero później zamknięto ją odstrony miasta. Liczne pożary trapiące bra-mę skłoniły mieszczan, namówionych przezówczesnego burmistrza Henryka Vorratha

  w 1442 r., do wystawienia budynku muro-  wanego. Podjęcie tego planu zaniepokoiłoKrzyżaków, którzy próbowali powstrzymaćrealizację zamierzenia, obawiając się militar-nego wzmocnienia miasta.

Krzyżacy pragnęli, aby Żuraw spełniał  wyłącznie portowe funkcje - jednak miesz-czanie skutecznie przeciwstawili się temudążeniu. Już w 1444 r Żuraw byt gotowy.Prawdopodobnie był on o jedną kondyg-nację niższy niż obecnie. Nie wiadomo do-kładnie, kiedy nastąpiło podwyższenie bu-dowli. Najstarszy znany widok z około1601 r. ukazuje budowlę już w takim kształ-cie, jaki przetrwał w zasadzie do 1945 r.Dwie masywne, cylindryczne wieże, nawią-zujące swym układem do średniowiecznych

  bram niderlandzkich, ujmowały środkową,drewnianą część, wspartą na czterech słu-pach. W tej części, wysuwającej się schod-kowymi uskokami ku Motławie, mieściły się urządzenia dźwigowe składające sięz dwóch par bębnów deptakowych o śred-nicy sześciu i pół oraz sześciu metrów.Każdy z bębnów wprawiało w ruch czte-

rech drepczących wewnątrz robotników.Górne bębny umożliwiały wciągnięciedwóch ton na wysokość dwudziestu sied-miu metrów, a wraz z dolnymi ciężar dwu-krotnie większy na wysokość jedenastu me-trów. Obok przeładunku towarów głów-nym zadaniem dźwigu było osadzaniemasztów na statkach pełnomorskich i stat-

• Bębny Żurawia.

kach wiślanych, które korzystając z biegurzeki w drodze do Gdańska, musiały jednak stawiać żagle przy powrocie. Obrazu bu-dowli od strony Motławy dopełniał blasza-ny żuraw wskazujący kierunek wiatru.

Zupełnie inaczej wyglądała elewacja za-chodnia, zamykająca bieg ulicy Szerokiej.Stanowiła ją prosta ściana o ostrołukowymprzejeździe, ujętym blendą o dwóch ostrychlukach. Po bokach lico muru wzbogacały dalsze blendy, nad nimi biegł zaś ceglany fryz, oddzielony od dachu rzędem małychcjkienek. Pośrodku ściana wznosiła się po-nad wysokość dachu, będąc wizualnym od-powiednikiem wyniosłej części dźwigowejpo drugiej stronie. 1 ten fragment elewacji oz-dobiła ostrołukowa blenda, z trzema okien-kami oświetlającymi mroczne wnętrze.

Od początku XVII w. wraz z rozwojem

nowożytnych fortyfikacji brama zaczęła tra-cić swe militarne znaczenie, pozostającgłównym dźwigiem miasta. W związkuz tym można było powiększyć otwory strzelnicze do rozmiaru okien i urządzić we

  wnętrzach mieszkania. Pierwszą wiado-mość o lokatorach tych mieszkań przy noszą dokumenty z 1605 r. Niezbędne stało się też D Żuraw od Motlawy

 

Page 21: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 21/158

• Żuraw od ulicy Szerokiej.

 wzniesienie pieców, a co za tym idzie i wy-sokich kominów. W dużej mierze odebrałoto budowli warowny charakter. W ciąguXVII i XVIII stulecia zmieniano kilkakrotnie

kształt drewnianej części Żurawia, pozba- wiając go, między innymi, charakterystycz-nego ścięcia szczytu, znanego z najwcześ-niejszych widoków Móllera i Dickmanna.

Mimo tych przeróbek Żuraw spełniałnadal swą funkcję, choć wraz ze schyłkiemgdańskiego handlu malało i jego znaczenie.

  W XIX wieku, gdy wprowadzono nowo-czesne urządzenia portowe, jego rola ogra-niczała się wyłącznie do unoszenia małychstateczków parowych, tak by można byłoopatrzyć ich śruby. Trwało to aż do 1944 r.Rok później budynek został zniszczony,część drewniana spłonęła doszczętnie wrazz mechanizmem dźwigowym, a mury ob-

  wodowe przetrwały zaledwie w 60%. Wy-palone ruiny stały nad Motławą do 1956 r.,kiedy to przystąpiono do trwającej trzy lataodbudowy, prowadzonej według projektuStanisława Bobińskiego. Używając rozbiór-kowej cegły gotyckiej zrekonstruowano zni-

szczone części murów. Drewnianą część bu-dowli odtworzono w formie znanej z wido-ku Móllera z około 1601 r., a więc z naczół-kowym dachem ścinającym szczyt. Kilka latpóźniej zamontowano też rekonstrukcjęniezwykle ciekawych urządzeń dźwigo-

  wych. Od niedawna budowlę wieńczy zre-konstruowany blaszany żuraw.

  Wspaniały zabytek, będący od 1962 r.siedzibą Muzeum Morskiego, otrzymuje odstrony południowej zbliżone do dawnegosąsiedztwo - właśnie dobiega końca rekon-strukcja domów przy Długim Pobrzeżu.Niestety, po drugiej stronie budowli stra-szą niefortunne budynki z lat pięćdziesią-tych, a zwłaszcza niski prowizoryczny ba-rak. Być może w przyszłości wspaniały symbol potęgi Gdańska -największy dźwigśredniowiecznej Europy - i po stronie pół-nocnej zyska godną siebie oprawę.

10Brama Świętojańska

Brama zamykająca ulicę Świętojańską powstała w XV w. i przypominała bramy:Krowią i Świętego Ducha. Także jej pierwot-na funkcja musiała być podobna. W XIX 

  wieku bramę poważnie przebudowano,zmieniając całkowicie jej północną część,a nad południową wznosząc od strony rze-ki klasycystyczny, trójkątny fronton. W ta-kim stanie budynek przetrwał do czasu sil-nego zniszczenia w 1945 r. Następne lata,

podczas których ruiny stały nie zabezpie-czone, przyniosły dalszą dewastację. Szczę-śliwie zachowane relikty, w tym znacznaczęść przelotu bramnego, zostały włączone

  w zrekonstruowaną bryłę budowli, którejnadano kształt z początku XIX w., a więcz klasycystycznym frontonem we wschod-niej elewacji.

• Brama Straganiarska.

11Brama Straganiarska

Brama Straganiarska powstała w latach] 481-1482 i w zasadzie przypomina dwie po-przednio omówione bramy wodne - Chleb-

nicką i Mariacką. Różnica tkwi przede wszy-stkim w tym, ze blendy - i tu asymetryczne  względem przejazdu, zamknięte są ostro-iukiem pojedynczym, a nie podwójnym.Ponadto Brama Straganiarska otrzymała do-datkowe północne skrzydło boczne.

Zabytek, który już około 1900 r. częścio-  wo rozebrano, zosta! poważnie uszkodzony 

  w czasie wojny, a następnie odbudowany.Podczas rekonstrukcji zrezygnowano z od-tworzenia szczytu, który zapewne istniał i natej bramie. Jego formy jednak nie znamy,gdyż został usunięty jeszcze przed 1765 r.,kiedy to Bramę Straganiarska - już bez szczy-tu właśnie - uwiecznił na jednym ze swychsztychów Mateusz Deisch.

Szczęśliwie przetrwał wojnę, umiesz-czony nad wschodnim portalem, cenny ze-spół trzech herbów - Prus Królewskich,Polski i Gdańska .

Swego czasu mieszkał tu Zbyszek Cy-  bulski, co upamiętnia stosowna tablica.

 

Page 22: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 22/158

D Portal Bramy Straganiarskiej.

12Baszta Łabędź

 W miejscu, gdzie dziś stoi baszta Łabędź, w początkach XV w. u /niesiono Basztę Ry-  backą, stanowiącą część umocnień zamkukrzyżackiego. Po rozebraniu zamku przezmieszczan gdańskich w 1454 r. na miejscu

poprzedniej baszty zbudowano nową, właś-nie Łabędzia. Wykorzystano przy tym fun-damenty budowli krzyżackiej, nawiązującdo jej cylindrycznej formy. Podstawową różnicą było ustawienie warownej wieży 

  w przeciwnym niż dotąd kierunku. Krzy-żacy umieścili płaskie ścięcie cylindra basz-ty od strony zamku, gdańszczanie zaś od

strony miasta. Ze zbudowanej wówczas -zapewne jeszcze w czasie wojny trzynasto-letniej (1454-1466) - wieży zachowały się dodziś trzy obronne kondygnacje, choć przy-puszczalnie pierwotnie było ich więcej.

Obecny kształt uzyskała baszta w po-czątku XVI w., kiedy na miejsce pierwotnej

najwyższej kondygnacji (bądź kilku) wpro- wadzono nową, o stosunkowo dużych ok-nach, służących obserwacji ważnego stra-tegicznie terenu portu na Motławie. Wtedy też zapewne baszta otrzymała dach w for-mie ściętego stożka. W XVII wieku, wraz/ zasadniczą zmianą systemu fortyfikacyj-ni Baszta Łabędź,

nego budowla utraciła militarne znaczeniei została obudowan a domami. W takim sta-nie dotrwała do 1945 r.; uległa wówczasczęściowemu zniszczeniu, pozostały jedy-nie mury. Po wojnie baszta została odsło-nięta i przykryta dachem o formie znanejz dawnych widoków. Obecnie ma kształttaki, jaki nadano jej w początkach XVI w.

13

Fragment muru zamku krzyżackiego

Przy ulicy Wartkiej nad Motławą, prze-trwały do dziś fragmenty krzyżackiegozamku, który został wzniesiony w ważnymstrategicznie punkcie - przy zakolu Mot-ławy, gdzie przedtem wznosił się warowny gród książąt pomorskich. Jak wyglądał za-mek krzyżacki, dokładnie nie wiadomo,gdyż został rozebrany w drugiej połowieXV w. po ustąpieniu zakonu z Gdańska.

Zniszczone w czasie wojny późnogotyckiemalowidło z Dworu Artusa Nawa Kościołaukazywało warowne budowle, w którychczęść badaczy domyśliła się wizerunkukrzyżackiego zamku. Z całą pewnością mo-żna natomiast powiedzieć, że została ponim nazwa tej części miasta - Zamczysko,zapewne fundamenty (do dziś nie prze-

  badane) i wspomniane na wstępie mury przy ulicy Wartkiej.

Zachowany czternastowieczny fragmentmuru z częścią baszty został otoczony wie-loma późniejszymi budowlami. Gdy częśćz nich została zburzona w 1945 r., wyraź-niejszy stał się zarys średniowiecznychfortyfikacji. W roku 1973 oczyszczono jez dobudówek, pozostawiając dwa osiem-nastowieczne domy, opierające się częścio- wo o krzyżacki mur, który niestety od dłuż-szego już czasu ulega gwałtownej korozjiniszczącej ten cenny zabytek.

• Fragment muru zamkowego  zachowany jako ściana  późniejszego budynku.

14

Baszta Jacek i Baszta Dominikańska

Stojąca w sąsiedztwie kościoła św. Mi-kołaja baszta nazywa się dziś Jackiem, napamiątkę świętego dominikanina polskiego,który przyczynił się do powstania w Gdań-sku klasztoru „czarnych mnichów". Przed

  wojną basztę tę zwano Kiek in de Koek, coznaczy „patrz do kuchni". Nazwą tą obda-rzono basztę wtórnie, gdyż początkowookreślano tak nie istniejącą już Basztę Do-minikańską, której niecodzienne miano

  wzięło się stąd, że stała ona w sąsiedztwieklasztornych kuchni.

 

Page 23: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 23/158

• Baszta Duminikaiiska i Kaszki Jacek dr glebi).

Powstała w drugiej połowie XV w. jako

niska okrągła wieża, ścięta nieco od strony miasta. Trzy kondygnacje baszty miały otwo-ry strzelnicze - największe umieszczono

 bezpośrednio pod dachem. Basztę Domini-kańską zlikwidowano w końcu ubiegłegostulecia w związku z budową hali targowej.

 Więcej szczęścia miała baszta Jacek, która  w zasadzie przetrwała do dziś. Zaczęto ją 

 wznosie jeszcze w końcu XIV w., ale swą os-

tateczną formę uzyskała dopiero w następ-nym stuleciu. Podpiwniczona ośmiokątna  budowla osiąga trzydzieści sześć metrów  wysokości i obok Wieży Więziennej należvdo najwyższych punktów średniowiecz-nych fortyfikacji Gdańska. Jej piętrzącesię w kilku kondygnacjach mury osiągają 

 w przyziemiu około dwóch i pół metra gru-

  bości. Bezpośrednio pod wysokim dachemumieszczono machikuły, czyli obronne gan-ki, występujące przed lico murów i pozwa-lające razić z góry nieprzyjaciół oblega-

  jących miasto. Machikuły nie dotrwały,rzecz jasna, do naszego stulecia, ale w mu-rach baszty pozostały otwory mieszcząceniegdyś belki podtrzymujące ich pomosty.Przetrwały także ceglane arkady wsparteo kamienne konsole.

Podczas wojny zabytek utracił dach orazfragmenty górnych kondygnacji. Ubytki tezrekonstruowano, dzięki czemu baszta pre-zentuje się dziś w całej okazałości.

15

Fragmenty zachodniego ciągumurów obronnych

Między zachodnim wylotem ulicy Świę-tego Ducha a basztą Jacek zachowały się

częściowo średniowieczne mury obronne  wraz z fragmentami trzech baszt. Jedną z nich jest pochodząca w swych dolnychpartiach jeszcze z XIV w. Baszta Latarniana- prosta budowla wzniesiona na planieczworoboku i otwarta od strony miasta. Nalej zewnętrznym licu są widoczne fragmen-ty dekoracji z ciemnych główek cegieł two-rzących romboidalny wzór.

Nieco na północ od Baszty Latarnianej wznosi się niewysoka prostokątna wieża bę-dąca jedyną pozostałością Bramy Szerokiej,

 wzmiankowanej już w 1363 r., a rozebranej w 1831 r. Zachowana baszta przetrwała za-pewne dzięki temu, że już w początkuXVIII w. przerobion o ją na mieszkania. Dos-tępu do ulicy Szerokiej strzegła nie tylko

  brama, ale i rozbudowane w drugiej poło-  wie XV w. przedbramie, którego kształtw postaci dwóch różnej wielkości cylindry-cznych wież połączonych bramą przekazała

• Fragmenty murów obronnychwidoczne spod późniejszychnawarstwień.

nam siedemnastowieczna rycina. Między   wylotem Szerokiej a basztą Jacek istnieją dalsze, w znacznym stopniu odtworzone,fragmenty murów obronnych, a w ich liniina wpół zrekonstruowana Baszta Na Pod-murzu, pochodząca jeszcze z czasów krzy-żackich, a przebudowana w drugiej połowieXV w., kiedy to dodano jej czwartą muro-

  waną ścianę od strony miasta.Omówione fragmenty średniowiecznych

fortyfikacji, pomimo tego, że nie są w pełnioryginalne, stanowią wraz z sąsiednią basz-tą Jacek ciekawy zespół zabytkowy. Szoku-

  jący jest wobec tego fakt nabudowania namurze łączącym Basztę Latarniana z Basztą Bramy Szerokiej wyjątkowo szpetnej budo-

  wli mieszczącej zakład gastronomiczny.Na marginesie można dodać, że znacz-

ne fragmenty murów obronnych, jednakże  bez baszt i bram, zachowały się także popółnocnej stronie Głównego Miasta.

 

Page 24: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 24/158

• Baszta Słomiana i fragment murów obronnych (zdjęcie z 1958 r.).

16Baszta Słomiana

Baszta Słomiana leżąca w zachodnimciągu średniowiecznych umocnień Gdańskapowstała w XV w., choć jej początki mają sięgać końca XIV w. Prawdopodobnie jejznana do dziś forma odbiega od planowanejprzez piętnastowiecznych budowniczych.O tym, że zamierzano wznieść dużo wyż-szą budowlę, świadczyć może potężna, do-chodząca do czterech metrów, grubość mu-rów w przyziemiu oraz brak jakichkolwiek otworów strzelniczych prócz umieszczo-nych bezpośrednio pod dachem. Ostatecz-nie wzniesiono przysadzistą ośmioboczną 

  wieżę o potężnych murach, których licodekorowane jest w przyziemiu rombowymornamentem, utworzonym z główek ciem-

nych cegieł kontrastujących z pozostałymi.  W wyższych partiach zdobi basztę orygi-nalny motyw „ciosów" ukształtowanychz poziomych i pionowych warstw cegieł,pogrążonych nieco w stosunku do licamurów.

  W XVII stuleciu Basztę Słomianą połą-czono z wybudowaną w jej sąsiedztwie

 Wielką Zbrojownią i urządzono w niej pro-chownię. W następnych stuleciach średnio-

  wieczny zabytek został zasłonięty nowymi  budowlami, które waląc się w 1945 r. od-słoniły nie tylko basztę, ale i spore frag-menty muru obronnego. Sama baszta dzię-ki masywności swych ścian wyszła z wojny 

  bez większego uszczerbku, tracąc tylkodach. Obecnie jej górna kondygnacja stano-  wi jedną z sal gdańskiej Państwowej Wyż-szej Szkoły Sztuk Plastycznych.

17Brama Karowa

Brama Karowa - jedna z najwspanial-szych bram średniowiecznych w Gdańskuzostała wzniesiona w 1462 r. u południo-

  wego wylotu Podwala Przedmiejskiego.Reprezentowała ona wywodzący się z Flan-drii typ bramy dwuwieżowej. Gdy w latachsiedemdziesiątych XVI w. Hans Kramer for-tyfikował miasto od zachodu właśnie w tymmiejscu ulokował pierwszy w Gdańsku re-gularny bastion nazwany - podobnie jak bra-ma - Karowym. Średniowieczna budowlazostała wówczas zasypana stając się maga-zynem prochowym.

Odsłonięto ją dopiero w końcu XIX w.,gdy likwidowano nowożytne fortyfikacje.Niestety, wkrótce potem nieźle zachowanemury gotyckiej bramy rozebrano. Dobrzechociaż, że ich wygląd przekazały nam

dawne fotografie.

• Brama Karowa podczas rozbiórki 

18

Baszta Biała

Stojąca do dziś u południowego wylotuulicy Rzeźnickiej na Starym Przedmieściucylindryczna Baszta Biała jest jedyną ocalałą częścią zespołu Bramy Nowej wzniesionej w latach 1460-1461. W XVII wieku gdy usy-pano nowożytne fortyfikacje, baszta prze-stała spełniać funkcje obronne, wobec cze-go zamieniono ją na prochownię. W czasieostatniej wojny budowla uległa częściowe-mu zniszczeniu, ale już w 1948 r. zostałaodbudowana, a w latach osiemdziesiątychgruntownie wyremontowana. Odkryto

  wówczas nowożytne malowidła ścienneprzedstawiające między innymi parę miesz-czan w okiennych ościeżach.

 

Page 25: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 25/158

19Baszta Pod Zrębem

Basztę Pod Zrębem wzniesiono w końcuXV w. w formie ściętego walca zwieńczo-nego drewnianymi machikułami. W począt-ku XVI w. przystosowano basztę do ciężkiej

  broni palnej, wbudowując w górną partięmurów podsklepioną platformę. Nadwerę-żyło to jednak nieprzygotowane do nad-miernych obciążeń ściany wieży, ale mimo

tego przetrwała dalsze stulecia, wychodzącobronną ręką nawet z ostatniej wojny. Jesz-cze zdjęcia z lat sześćdziesiątych ukazują 

 basztę w dobrym stanie. Niestety, wielolet-nie zaniedbanie doprowadziło do tego, żecenny zabytek zawalił się, stanowiąc dziśsmutną ruinę.

 A  Baszta Pod Zrębem.

< Baszta Biała.

20Brama Stągiewna

Brama Stągiewna powstała w począt-kach XVI w. jako część fortyfikacji chronią-cych, przekształconą właśnie w sztuczną wy-spę, dzielnicę spichrzową. Pierwotnie bramamiała stanowić zespół trzech baszt flanku-

  jących dwa przejazdy: potężna baszta środ-kowa miała być symetrycznie ujęta dwiemamniejszymi. Ostatecznie zamierzenie to zrea-

lizowano częściowo, gdyż zrezygnowanoz budowy północnej baszty. Większa wieża,zwana Stągwią, była nie tyle basztą, co bas-teją przystosowaną do prowadzenia ostrza-łu armatniego z górnej odsłoniętej platfor-my. Stanowiła główny punkt obserwacyjny i obronny górujący nad płaskim otoczeniem.

Stągwie Mleczne od strony Nowej Motławy.

 

Page 26: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 26/158

Stągwie Mleczne od stronyWyspy Spichrzów.

Mniejsza baszta, zwana Stągiewką, uzupeł-niała założenie, flankując przejazd. Gładkieceglane mury pozbawione były jakiejkol-

  wiek dekoracji prócz umieszczonych w za-murowanej dziś wnęce, kamiennych tarcz

z herbami Polski, Prus Królewskich i Gdań-ska. W XVII wieku bramę przebudowano,dodając nad jej przejazdem dużą nadbudo-

  wę dla odźwiernego, zwieńczoną od strony Nowej Motławy barokowym szczytem, odstrony Wyspy Spichrzów zaś - attyką. Nad-

  budowa ta nie przetrwała wojen napoleoń-skich, które nadwerężyły także średnio-

  wieczne mury Stągwi i Stągiewki.Całkowita zagłada zagroziła bramie już

  w naszym stuleciu, kiedy ze względów ko-munikacyjnych chciano ją rozebrać. Osta-tecznie zdecydowano się tylko na przebicie

  w mniejszej z baszt przejścia dla pieszych.

Z wojny wyszedł zabytek w stosunkowodobrym stanie, niestety został zniekształco-ny późniejszą przebudową, która dodałanad przejazdem łącznik o formach nie znaj-dujących żadnego uzasadnienia w architek-tonicznej przeszłości Bramy Stągiewnej.

Fortyfikacje nowożytne

Rozwój sztuki wojennej w XVI w. spo-  wodował, że średniowieczne fortyfikacjezaczęły tracić swą obronną wartość. Zwłasz-

cza ciągłe udoskonalanie broni palnej wy-magało zmiany systemu obwarowań miast.Początkowo wznoszono fortyfikacje typustarowłoskiego, łączące wały ziemne z ele-mentami murowanymi i zaopatrzone w ba-stiony, którymi wzmacniano najważniejszepunkty obrony. Bastiony były wysunięteprzed linię wałów, co umożliwiało kontro-lowanie zarówno przedpola, jak i kurtyn,czyli odcinków wałów między bastionami.Bastiony starowłoskie występowały przedkurtynę stosunkowo płytko, dzięki czemunowożytne fortyfikacje można było zakła-dać na linii zbliżonej do konturu średnio-

  wiecznych murów.  Właśnie tego typu umocnienia zasto-

sowano w Gdańsku około połowy XVI w.Zaczęto w 1547 r. od usypania wzdłuż za-chodnich krańców Starego Miasta wałów,które przy Bramie Bożego Ciała wzmoc-niono rondelem ukończonym w 1559 r.

• Wały przy Bramie Wyżynnej przed likwidacją.

Następnie ufortyfikowano środkowy odcinek obrony zachodnich rubieży mia->ta, tworząc w 1563 r. Bastion św. Elżbiety i w latach 1571-1575 Bastion Karowy, któreoflankowały kurtynę mieszczącą główny 

  wjazd do miasta, uświetniony ukończoną  w 1588 r. Bramą Wyżynną. Kilka lat później,zapewne w 1593 r., Antoni van Obberghenrozpoczął przebudowę zachodnich umoc-nień Starego Przedmieścia, wznosząc mię-dzy innymi dwa starowłoskie bastiony,/ których jeden nazwano Kotem, a drugi -

|uż w następnym stuleciu - Bastionem Wij-  bego. Prócz tego van Obberghen wybudo-  wał nowowłoski, a więc mocniej wycho-dzący na przedpole Bastion św. Gertrudy.

  W ten sposób w wiek XVII Gdańsk wcho-dził całkowicie obwarowany od zachodu.Fortyfikowanie miasta nie przypadkiem

rozpoczęto od tej właśnie strony - była onaszczególnie narażona na nieprzyjacielskiatak, gdyż pobliskie wzgórza umożliwiały skuteczny ostrzał artyleryjski.

Już wkrótce przystąpiono do realizacjizakrojonego na wielką skalę planu otocze-nia całego miasta pierścieniem fortyfikacjiziemnych. W początku XVII stulecia prym

  w sztuce fortyfikatorskiej wiodła Holandia,nic więc dziwnego, że'Rada Miejska sko-rzystała z usług pochodzącego stamtądinżyniera, Korneliusza van den Boscha. Za-

projektował on czternaście ziemnych bastio-nów typu staroholenderskiego, połączo-nych krótkimi kurtynami i poprzedzonychpodwójną fosą. Jeszcze przed zatwierdze-niem prpjektu rozpoczęto w 1619 r. budowęŚluzy Kamiennej, która miała zapewnićdopływ wody do fos. Wreszcie, pod kie-

 

Page 27: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 27/158

• Zarys południowego ciągu fortyfikacji.

runkiem innego Holendra, Piotra Jansena,zaczęto usypywanie zaplanowanych przez  van den Boscha wałów, obiegających po-tężnym łukiem południowe, wschodniei północne obrzeża miasta. Wraz z wcześ-niejszymi obwarowaniami ciągu zachod-niego fortyfikacje te za mykały Stare Miasto,Główne Miasto, Stare Przedmieście, WyspęSpichrzów i Długie Ogrody z przylegający-mi od południa terenami, które staną się

 w przyszłości Dolnym Miastem. Nowe wa-ły były przerwane tylko w pięciu miejscach,z których dwa zostały określone biegiemMotławy, trzy pozostałe umożliwiały zaś

  wjazd do miasta przez nowo wzniesione bramy: Nizinną od południa, Żuławską od  wschodu i św. Jakuba od północy. Dostęp

od zachodu zapewniała wcześniejsza brama Wyżynna.

Całe przedsięwzięcie było niezwyklekosztowne i tylko miasto tak bogate jak Gdańsk mogło sobie na nie pozwolić. Za-sobność miejskiej kasy umożliwiała w dal-szych latach udoskonalanie systemu obron-nego. Między innymi około połowy XVII w.za pomocą ziemnych nadszańców podwyż-szono część bastionów, a następnie wzmo-

żono ich obronność, usypując przed każ-dym z nich ziemny przedwał. W tym sa-mym czasie przeprowadzono prace nadumocnieniem wciąż groźnych w razie wro-giego ataku wzgórz położonych na zachódod miasta. Pewne kroki w tym kierunku po-czyniono już wcześniej, wznosząc w latach

1620-1630 tak zwany Szwedzki Szaniec naBiskupiej Górce. Stopniowo fortyfikowanotakże brzegi Wisły między ujściem Motławy a Wisłoujściem. Twierdza morska istniała tu

 już w końcu XV w., a rozbudowana została  w nowożytnej formie w drugiej połowieXVI i na początku XVII stulecia. W XVIII

  wieku prowadzono w Gdańsku tylko drob-

niejsze prace fortyfikatorskie i dopiero nas-tępne stulecie wraz z erą napoleońską przyniosło szereg większych przedsięwzięć

  w tej dziedzinie.Od chwili, gdy miastu nadano status

pruskiej twierdzy, dzieje gdańskich forty-fikacji przebiegały dwutorowo, z jednejstrony utrzymywano dawne, a z drugiej

  wznoszono nowe umocnienia. Z czasem  jednak obwarowania szesnasto- i siedem-nastowieczne stały się nieprzydatne, a po-nadto coraz dotkliwiej utrudniały przes-trzenny rozwój modernizującego się mias-ta. Malownicze wały i fosy, uwiecznione

  w dawnych rycinach i obrazach, zostały skazane na zagładę.

Na pierwszy ogień poszły obwarowaniaciągu zachodniego, z których - prócz Bra-my Wyżynnej - przetrwały tylko fragmen-ty Bastionu św. Elżbiety, strzegącego odpołudnia Starego Miasta, oraz Bastionuśw. Gertrudy, leżącego na styku ciągu za-chodniego z południowym. Równocześniezniwelowano umocnienia ciągu północne-go, aż po Motławę, likwidując przy tym pięć

 bastionów i bramę św. Jakuba. Rozpoczęta  w końcu XIX w. akcja była kontynuowanaw początkach naszego stulecia - zlikwido-

  wano wówczas pięć bastionów położonychna wschód od Motławy. Pozostałe bastiony i leżące między nimi kurtyny oszczędzono,dzięki czemu możemy je podziwiać do dziś,choć stan niektórych z nich jest bardzo zły.Najlepiej zachowane są leżące w południo-

  wym ciągu fortyfikacji staroholenderskie

 bastiony zwane Żubrem i Wilkiem należącedo założenia zrealizowanego w pierwszejpołowie XVII w. oraz wcześniejszy, jeszczenowowłoski Bastion św. Gertrudy - dzieło

  Antoniego van Obberghena. Kurtyna mię-dzy Bastionem św. Gertrudy a Żubremmieści Bramę Nizinną, sąsiednia kurtynałącząca Żubra z Wilkiem przerwana jest zaś

założeniem Śluzy Kamiennej. Woda wypeł-niająca od trzech i pół stulecia fosy u stóp wałów dodaje wiele malowniczości całemukompleksowi, który choć jest tylko małymfragmentem dawnych gdańskich fortyfika-cji, daje świetne pojęcie o ich skali i urodzie.

21

Śluza Kamienna

Budowa w początkach XVII w. nowo-żytnych fortyfikacji strzegących Gdańska odstrony Żuław pociągnęła za sobą koniecz-ność stworzenia specjalnego systemu na-

  wadniania fos. Temu celowi służyć miało  wzniesienie śluzy na Motławie. Władzemiasta przywiązywały do przedsięwzięciatak wielką wagę, że sprowadziły fachow-ców aż z holenderskiego Alkmaaru. Byli to

  Wilhelm Jansen Benningen i Adrian Ol-  brantsen, którzy, przedstawiwszy projekt,zostali zatrudnieni przez Radę Miejską 22 sierpnia 1619 r. Zawarty wówczas kon-trakt uzupełniono specjalną instrukcją szczegółowo określającą wymagania mias-ta względem budowniczych. Kierownikiem

  budowy uczyniono Jana Strakowskiego, comiało mu osłodzić rozczarowanie spowo-

dowane odrzuceniem przez Radę jego pro-  jektu, konkurencyjnego wobec planów Ho-lendrów.

Rozpoczęte w 1619 r. prace trwały aż dosierpnia 1624 r., kiedy to nowo powstałakonstrukcja zaczęła spełniać postawione jejzadania. Prócz wspomnianego już napeł-

 

Page 28: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 28/158

• Śluza Kamienna

niania fos śluza, dzięki dwóm parom po-tężnych drewnianych wrót, umożliwiałaregulację poziomu Motławy w porcie gdań-skim, a także powstrzymywanie naporu sło-nych wód morskich, gnanych dotąd północ-nymi wiatrami w górę rzeki, co zagrażałorolnictwu Żuław. Ponadto wzniesienie przy śluzie młyna wodnego uniezależniało mias-to od produkcji młynów na Raduni, które -

zawładnąwszy śluzami w Pruszczu - łat-  wo mógł unieruchomić oblegający miastonieprzyjaciel. W obliczu poważnego nie-

  bezpieczeństwa można było dzięki śluziezalać Żuławy gdańskie, uniemożliwiająctym samym jakiekolwiek ruchy wrogich

  wojsk od południa.

Śluza Kamienna doskonale spełniała roz-liczne funkcje, a równocześnie stanowiła,a właściwie - mimo znacznego zniszczenia- stanowi do dziś bardzo malowniczy ele-ment w widoku miasta od południa. Wciś-nięta między Żubra i Wilka - dwa spośródkilku zachowanych siedemnastowiecznych

  bastionów - urodę swą zawdzięcza przede  wszystkim długim, kamiennym grodziom,

których zadaniem było kierowanie wódMotławy bezpośrednio na śluzę. Obu gro-dzi strzegą po dwie kamienne, cylindryczne

  wieże, żartobliwie zwane „dziewicami".Pierwotnie nakryto je stożkowatymi dasz-kami, zamienionymi w 1747 r. na urocze, za-chowane do dziś kamienne kopułki zwień-

czone kulami. W drugiej połowie XIX w.unowocześniono nieco całe założenie, mię-dzy innymi ocementowano koryto śluzy,a jej drewniane wrota zamieniono na że-lazne.

Pomimo tych dziewiętnastowiecznychzmian Śluza Kamienna należy do unika-towych, bezcennych zabytków techniki

XVII w. Wielka więc szkoda, że dopuszczo-no do niemal całkowitej zagłady grodzi  wschodniej, tylko nieznacznie uszkodzonej  w czasie wojny, lecz zupełnie zaniedbanej w następnych latach.

22Brama Wyżynna

  W 1571 roku po długich i gruntownychprzygotowaniach Hans Kramer - Saksoń-czyk pracujący wcześniej przy budowie drez-deńskiego zamku, a od 1565 r. zatrudniony 

 w Gdańsku przez Radę Miejską, przystąpił

do budowy umocnień wzdłuż zachodnichkrańców miasta. Były to założenia bastiono-

  we, zgodne z ówczesną sztuką fortyfika-torską. Prace trwały pięć lat, a w ich toku

  wybudowano między innymi nową bramęumieszczoną w kurtynie wałów na wysoko-ści ulicy Długiej. Ostateczny kształt brama,nazwana Wyżynną, otrzymała w 1588 r.,gdy Wilhelm van den Błock oblicował ce-glaną budowlę okładziną kamienną, a ca-łość ozdobił bogatą dekoracją rzeźbiarską.

lorma bramy, zachowana w zasadzie do;. ;s, nawiązywała do wzorników Hansa

\ redemana de Vries, a także do bram miejs-

kich Antwerpii, co nie dziwi wobec fla-mandzkiego pochodzenia mistrza Wilhelma.Jego dzieło otwiera tak zwaną Drogę Kró-lewską, ciągnącą się przez ulicę Długą i Długi Targ aż do Zielonej Bramy nad Mot-ławą, i stanowiącą trakt uroczystych wjaz-dów monarchów. Jako pierwszy etap tej dro-

gi Brama Wyżynna otrzymała wspaniałą oprawę.

Osadzona na profilowanym cokole kon-dygnacja dolna podzielona została czteremazdwojonymi pilastrami toskańskimi, pomię-dzy którymi mieszczą się półkoliście zam-knięte przeloty. Niższe otwory boczne słu-żyły ruchowi pieszemu, a potężna arkada

środkowa - kołowemu. Do każdego z por-tali wiodły niegdyś niezależne zwodzonepomosty. Przyziemie bramy łącznie z trzo-nami pilastrów zostało oblicowane rustyką,której masywny wyraz złagodzono nieco

  wyrzynając w kamiennych ciosach delikat-ną liściastą dekorację. Głowice pilastróworaz konsole między nimi dźwigają gładkie,krępowane belkowanie, jego gzyms stanowizaś podstawę dla trzech wspaniałych płas-korzeźbionych grup heraldycznych. Każdaz nich składa się z herbu w bogatym kartu-szu i dwóch podtrzymujących tarczę figur,tak zwanych trzymaczy. Pośrodku dwaj

aniołowie prezentują herb Rzeczpospolitej, w którym orzeł nosi na piersi herb Ciołek -rodowy herb Stanisława Augusta dodany,rzecz jasna, dopiero za jego panowania. Po

 bokach umieszczono herb Prus Królewskichtrzymany przez dwa jednorożce i herbGdańska ujęty łapami lwów. Przestrzeń fry-zu heraldycznego podzielona jest ponadtopłaskimi, nieklasycznymi pilastrami, którekontynuują rytm pionowych podziałówdolnej kondygnacji. Rytm ten znajduje kul-minację w czterech posągach lwów usta-

 wionych na postumentach ponad gzymsemkoronującym. Całość przykryto płaskim

czterospadowym dachem.  Wspaniale ukształtowana budowla nie

  była po prostu funkcjonalną bramą czy for-malnym popisem architekta. Stanowiła ona

 ważny element ideowy, co podkreślono nietylko herbami w charakterystycznym ukła-dzie, ale i łacińskimi sentencjami sławią-

 

Page 29: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 29/158

D Brama Wyżynna.

cymi sprawiedliwość, pobożność, pokój, wolność oraz zgodę, a także głoszącymi po-chwałę „republiki", a więc Rzeczpospolitej,ale równocześnie i małej, lecz silnej „repub-liki" gdańskiej, strzegącej, jak oka w głowie,swej niezależności w ramach polskiego pań-stwa. Przez kilka stuleci pełniła Brama Wy-

żynna funkcję głównego wjazdu do miasta,  witając nie tylko, choć przede wszystkim,polskich monarchów. W roku 1807 prze-kroczył ją Napoleon Bonaparte wraz z trzy-dziestosześciotysięczną armią. W tym cza-sie istniały jeszcze porośnięte trawą wały poprzedzone fosą, które nie tylko strzegły 

miasta, ale i dodawały wiele uroku panora-mie Gdańska widzianego z zachodu. Nies-tety, cały ciąg szesnastowiecznych forty-fikacji zniwelowano w końcu XIX w., a naich miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie

  bramy, wybudowano dwa gmachy o histo-ryzującej formie architektonicznej - jeden

z nich zachował się do dziś.Jeszcze przed całkowitą zmianą urbani-

stycznej sytuacji zabytku poważnie go prze-kształcono, oblicowując w 1884 r. wschod-nią, przedtem ceglaną, elewację ciosamikamiennymi, podobnymi do oryginalnych,i dodając herb Hohenzollernów. Podczas

> Herb Polski 

na Bramie Wyżynnej.

dziewiętnastowiecznych prac restaurators-kich wymieniono też znaczną część kamie-niarki zachodniej elewacji. W takim stanie

  budowla przetrwała do dziś, gdyż wojna

nie poczyniła tu większych zniszczeń. Nie-stety, wszystko wskazuje na to, że uda sięto spalinom samochodowym i kwaśnymdeszczom - wystarczy spojrzeć na wiet-rzejące reliefy fryzu heraldycznego, by niemieć co do tego złudzeń.

23Brama Nizinna

Przez wiele lat Jan Strakowski, świetnie  wykształcony w Holandii budowniczy i fortyfikator, nie mógł doczekać się god-nego siebie zadania. Było to powodem jegociągłego rozżalenia, któremu dawał upust

  w pismach kierowanych do Rady Miejskiej,odpowiedzialnej za ten stan rzeczy. Wresz-cie w 1626 r. powierzono mu budowę bra-my mającej strzec Gdańska od strony nizin-nych terenów rozciągających się na połud-nie od miasta. Temu położeniu zawdzięcza

zresztą brama swą nazwę. Budowlę umiesz-czono w kurtynie, czyli prostym odcinku

  wałów, między bastionami: św. Gertrudy i Żubrem. Prace były prowadzone tak in-

tensywnie, że jeszcze w tym samym 1626 r.można było fryz południowej fasady ozdo-

 bić tą właśnie datą.Szczęśliwym trafem Brama Nizinna za-

chowała się do dziś w niemal nie zmienionejformie. Jest to potężny, zasklepiony tunelmieszczący przejazd - prócz tego brama madwa przejścia piesze, do których wiodą su-rowe portale boczne. Ponad tunelem wznosisię prostokątna wartownia, przykryta dwu-spadowym dachem, wzbogaconym z obustron lukarnami. Lukarna po zewnętrznej,południowej stronie umożliwiała obserwacjęterenu. Pierwotnie przypominała ona lukar-

nę istniejącą do dziś od strony miasta - ozdo- bioną esowatymi kamiennymi ornamentamitworzącymi żywy wzór, obecnie zaś wieńczy 

  ją prosty szczyt schodkowy, podobny doszczytów bocznych ścian wartowni. Pozos-tałe części elewacji wewnętrznej, a więcmniej narażonej na ogień nieprzyjacielski,

 

Page 30: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 30/158

• Brama Nizinna od południa . . .

zostały rozwiązane lżej niż odpowiadająceim elementy elewacji zewnętrznej. Podczasgdy prostokątne portale przejść pieszych postronie zewnętrznej są jedynie otworami

 w masywnym murze, to przeciwległe otrzy-mały bogatą oprawę kamienną, zwieńczoną oryginalną parasolowatą formą. Podobnie

ma się sprawa z portalami przejazdu - deko-racyjniej rozwiązano wewnętrzny, ozdo-

 biony rautami. Jednak mimo braku orna-mentów, siłą wyrazu, elewację północną przewyższa fasada południowa, zewnętrzna.

Jej masywne, rustykowane lico rozczłon-kowane jest czterema potężnymi pilastrami

toskańskimi o trzonach także pokrytychrustyką. Pomiędzy pilastrami mieszczą sięotwory wejściowe i portal wjazdowy, które-go zwornik ozdobiono rzeźbionym herbemGdańska. Ponad nim umieszczono nie ist-niejącego już polskiego orła (nastąpiło to za-pewne dużo później, być może dopiero bez-

pośrednio przed drugim rozbiorem Polski,podczas którego miasto przeszło w pruskieręce). Całości założenia dopełniają dwie sy-metryczne przybudówki po bokach wew-nętrznej elewacji. Sklepione i nakryte pul-pitowymi dachami budyneczki służyły jakoi niwach i mieszkanie wartownika.

• . . . i północy.

Brama Nizinna - dzięki usytuowaniu  wśród zieleni wałów, sąsiedztwu wody,położeniu z dala od gwaru miejskiego,a przede wszystkim dzięki autentyzmowiswej zabytkowej substancji, widocznemuchoćby w zachowanych do dziś, oryginal-nych odrzwiach nabijanych żelaznymi gu-

zami i zaopatrzonych w masywne zamki -należy do najwspanialszych gdańskich za-

  bytków. Szkoda tylko, że ta piękna brama  wciąż musi znosić biegnący przez nią ruchkołowy, czego nie wytrzymują jej stare mu-ry. Prowizoryczne stemplowanie sklepieńtunelu nie rozwiąże problemu.

24

Brama Żuławska

 Wkrótce po ukończeniu Bramy NizinnejJan Strakowski przystąpił do budowy na-stępnej, tym razem strzegącej miasta od

 wschodu. Ponieważ zamykała Długie Ogro-

dy, zwano ją niegdyś Bramą Długich Ogro-dów, obecnie stosowaną nazwę zawdzięczazaś temu, że prowadziła na Żuławy.

Brama Żuławska ogólną koncepcją prze-strzenną, a także wystrojem elewacji wew-nętrznej przypominała wcześniejsze dziełoStrakowskiego, z tą różnicą, że wartownia

 

Page 31: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 31/158

nad tunelem zredukowana została do na-krytego pulpitowym dachem strychu z lu-karną. Natomiast zupeł nie inaczej niż w Bra-mie Nizinnej rozwiązał architekt elewacjęzewnętrzną - wschodnią. Przede wszystkimzrezygnował z kamiennego lica, wprowa-dzając lico ceglane, a bloków kamiennychużywając jedynie do zaakcentowania naroży.Ponadto zastosował półokrągłe zamknięcia.wszystkich, a nie tylko środkowych przelo-

tów oraz odrzucił kształtowanie fasady zapomocą pilastrów, posługując się w zamian

  wyrazistym kontrastowaniem czerwieni ce-gły z jasnymi elementami kamiennymi.

 Wystrój rzeźbiarski, na który składają sięzachowane do dziś medaliony znad bocz-nych portali i świetna płycina ukazująca

gdańskie lwy dzierżące herb miasta, byłniegdyś bogatszy o nie istniejące już nieste-ty pełnoplastyczne posągi personifikujące

  Wojnę i Pokój, po których pozostały tylkopuste nisze. Budowli nie uświetnia też oddawna polski orzeł-bliźniaczo podobny dotego z Bramy Nizinnej i zapewne współ-czesny mu.

Na przełomie XIX i XX w. rozebrano  wschodnią część nowożytnych obwarowań,

a wraz z nimi bastiony Lew i Wół oraz kur-tynę między nimi mieszczącą Bramę Żuław-ską, a nawet zewnętrzne części samej bra-my. W ten sposób zmieniono całkowicieproporcje budowli, co szczególnie razi

  w elewacji wschodniej. W takim stanie za- bytek przetrwał do dziś.

<l A  Brawa Żuławska.  A  Brawa su1 Jakuba.

25Brama św. Jakuba

Choć dokumenty nie wymieniają nazwi-ska autora Bramy św. Jakuba wybudowanej

  w 1635 r. w północnym odcinku fortyfika-cji, nie ulega wątpliwości, że jej twórcą by!Lin Strakowski. Wskazuje na to uderzającepodobieństwo tego, niestety nie istniejącego

 już obiektu, do dwóch wcześniejszych bram

 będących niewątpliwymi dziełami Strakow-skiego - Nizinnej i Żuławskiej - zwłaszczado drugiej z nich. Zdecydowaną nowością 

 było jedynie zwieńczenie Bramy św. Jakubasmukłym, cebulastym hełmem, który zre-sztą zachował się do dziś. W 1881 roku gdy potrzeby komunikacyjne wymusiły rozbiór-

kę bramy, przeniesiono go na wieżę poblis-kiego kościoła św. Jakuba. Podobnie postą-piono z innymi częściami wystroju budowli- przed Dwór Artusa zawędrowały dwa ka-mienne lwy, oparte na tarczach z herbemGdańska i Polski, niegdyś wieńczące bocz-ne szczyty bramy (nawiasem mówiąc w la-tach dwudziestych tarczę z orłem zmienio-no, wobec czego dziś oba lwy dzierżą herb

miejski), a kamieniarka portali, między in-nymi dwa medaliony przedstawiające po-piersia rzymskich wojowników, ozdobiłazachodnią elewację Katowni-. Dzięki temuzabytek, choć bezpowrotnie zniszczony po-nad sto lat temu, rozsiał po całym Gdańskumaterialne ślady swego istnienia.

 

Page 32: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 32/158

26Brama Złota

 W miejscu, gdzie dziś wznosi się BramaZłota, wcześniej stała średniowieczna Bra-ma Długouliczna uwieczniona w 1601 r.przez Antoniego Móllera w obrazie GroszCzynszowy. W tym czasie reprezentacyjny 

  wjazd do Gdańska wyznaczała już monu-mentalna Brama Wyżynna i średniowiecz-ny, lecz przebudowany w nowożytnym du-chu, zespół Katowni i Wieży Więziennej.Niepozorny budynek Bramy Długoulicznejnie zaspokajał ambicji gdańszczan, pragną-cych widzieć na początku głównej ulicy swego miasta dzieło znakomite, równocześ-nie hołdujące nowym prąd om w s ztuce oraz  wielowiekowej tradycji. W ten sposób do-szło do powstania nowej, wspaniałej bu-dowli, najklasyczniejszego w formie dziełaarchitektury gdańskiej - Złotej Bramy.

  Wzniesiona w latach 1612-1614 była

dziełem Abrahama van den Błocka, któregoojciec Wilhelm ćwierć wieku wcześniejnadał ostateczny kształt Bramie Wyżynnej.Jakże to jednak odmienne dzieła! Przysa-dzistośc i masywność Bramy Wyżynnejustępują miejsca lekkości i wyrafinowaniuBramy Złotej. Starsza z bram licowana jestrustyką niedwuznacznie świadczącą o ob-ronnym charakterze budynku, młodsza mazaś lico gładkie, a po rustyce został jedynieślad w postaci opaski obiegającej dolną kon-dygnację w połowie wysokości oraz poje-dynczych ciosów ujmujących okna kondyg-nacji górnej.

Nie tylko dekoracja, ale i forma archi-tektoniczna różnią obie budowle. Brama  Wyżynna, jak zresztą wszystkie nowożytne  bramy gdańskie, nawiązywała w pewnejmierze do formy rzymskiego łuku triumfal-nego, ale to wł aśnie Brama Złota, jako jedy-na, odwołuje się bezpośrednio do klasycz-

nego pierwowzoru. Zasadnicza różnicatkwi jedynie w opatrzeniu górnej kondyg-nacji dużymi, półkoliście zamkniętymi ok-nami, za którymi mieściła się obszerna sala,co jest, być może, echem podobnego rozwią-zania zastosowanego pół wieku wcześniej

  w Zielonej Bramie.  Wyjątkowo piękny i bogaty jest wystrój

obu bliźniaczych elewacji budowli. Piono-  wo każdą z nich dzielą wolno stojące ko-lumny o spiętrzonych porządkach - na do-le jońskim, powyżej kompozytowym. Dolne

kolumny dźwigają belkowanie, którego fryzsłuży za tło napisom głoszącym po niemie-cku biblijne życzenie: „Oby się dobrze wio-dło tym, co cię miłują, oby pokój panował

 w twych murach i szczęście w pałacach" (postronie zachodniej) oraz po łacinie sformu-łowaną sentencję Salustiusza: „Zgodą małe

< > Brama Zioła.

państwa rosną, niezgodą - wielkie upadają"(na elewacji od strony ulicy). Występująceponad kolumnami fragmenty belkowaniaozdobiono maszkaronami. Podobnie roz-

  wiązano belkowanie górnej kondygnacji,zastępując sentencje dekoracyjnym reliefem.

Całą budowlę zwieńczono wydatnym, krę-powanym gzymsem koronującym, nad któ-rym ustawiono balustradę tworzącą naosiach kolumn rodzaj postumentów pod wy-konane w 1648 r. rzeźby Piotra Ringennga.Posągi widoczne od frontu uosabiały: Po-kój, Wolność, Bogactwo i Sławę, do których

dążyć miał Gdańsk i jego obywatele. W dą-żeniu tym pomocne być powinny: Roztrop-ność, Pobożność, Sprawiedliwość i Zgoda,których personifikacje stanęły po przeci-

 wnej, zwróconej ku miastu, stronie budowli.Ponadto obie elewacje ozdobiono kartu-

szami z herbem Gdańska, umieszczonyminad portalami środkowego przelotu oraz

  widoczną powyżej dziwną, manierystyczną formą przypominającą ulistnioną szyszkę.Dekoracji dopełniają wyrzeźbione pękające

  jabłka granatu, które równie dobrze mogą stanowić symbol tak pożądanej obfitości

 

Page 33: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 33/158

• Przelot Bramy Złotej od zachodu.

i płodności, jak i znak imperialnych ambicjiGdańska.

Prócz reprezentacyjnych, brama pełniłai funkcje obronne, z których pomimo lek-kości i wytworności formy nie całkiem zre-zygnowano. Świadczy o tym fakt, że jeszcze

 w drugiej połowie XVIII w. funkcjonowały tu potężne brony odcinające w razie po-trzeby drogę na Główne Miasto.

Od 1803 do 1872 r. Złota Brama mieściłaSzkołę Sztuk Pięknych, kierowaną między innymi przez wielce dla gdańskich zabyt-ków zasłużonego Jana Karola Schultza.  W kilka lat po wyprowadzeniu się uczelnizdjęto wieńczące budowlę posągi, które niezachowały się do naszych czasów. Wobec

tego po wojnie, gdy uzupełniano wystrójzniszczonej częściowo bramy, trzeba było,rekonstruując figury, posłużyć się wzorami

 w postaci ceramicznych kopii z 1878 r. Nie-stety, obecny stan zabytku jest bardzo zły -zanieczyszczenie powietrza okazało się tu

  wyjątkowo dotkliwe.

27

  Wielka Zbrojownia

  W związku z budową w drugiej poło-  wie XVI w. nowożytnych fortyfikacji miej-skich dotychczasowy, średniowieczny jesz-cze system obronny przestał spełniać swefunkcje. Anachronizmem stało się przecho-

  wywanie uzbrojenia i amunicji w małych,rozrzuconych po całym mieście składach,mieszczących się między innymi w niektó-rych basztach i bramach. Pod koniec stule-cia niezbędne stało się wybudowanie arse-nału z prawdziwego zdarzenia, mogącegozgromadzić w jednym miejscu znaczną ilość

  broni i amunicji, a ponadto dającego moż-ność ich sprawnego transportu. Dogodnymmiejscem okazał się teren między zachod-nim krańcem ulicy Piwnej a Targiem Węg-lowym (ówczesnym Placem św. Dominika),usytuowany w pobliżu zachodniego ciągunowo wzniesionych fortyfikacji ziemnych.

Najwcześniejsze wzmianki archiwalnedotyczące budowy Zbrojowni pochodzą z początku 1600 r., kiedy to rozpoczęto pra-ce ziemne i wznoszenie fundamentów.Oczywiście wcześniej należało wytyczyć za-rys murów przyszłej budowli. Z wielkimprawdopodobieństwem można przypuścić,że dokonał tego, pełniący od 1586 r. obo-

  wiązki budowniczego miejskiego, Flamand Antoni van Obberghen, będący także twór-cą całego budynku. Dokumenty nie prze-kazały jego nazwiska w tej roli, ale wobecsprawowanej przez niego funkcji oraz dzię-ki stylistycznej analizie innych budowli tego

znakomitego architekta, możemy być nie-mal pewni jego autorstwa. Prawdopodo-

 bnie przy bezpośrednim nadzorze budow-lanym, zwłaszcza w czasie nieobecności vanObberghena w Gdańsku, zastępował go JanStrakowski. Równocześnie z rozpoczęciem

  wykopów zaczęto gromadzić materiały bu-

• Wielka Zbrojownia od strony Targu Węglowego.

dowlane - małą cegłę holenderską będącą głównym tworzywem murów oraz gotlan-dzki piaskowiec służący do wykonania za-mierzonego bogatego wystroju rzeźbiar-skiego. Obowiązkiem sprowadzenia tegokamienia obarczono rzeźbiarza WilhelmaBartha, który został równocześnie jednymz głównych twórców rzeźbiarskiej dekoracjiZbrojowni.

Intensywne prace budowlane i ciesiel-skie trwały przez pięć lat - potężny budy-nek sięgający wschodnią elewacją pierzeiulic Tkackiej i Kołodziejskiej, a ścianą za-chodnią opierający się aż na fundamentachśredniowiecznego muru niskiego został

  w 1605 r. doprowadzony do stanu surowe-go. Po tej dacie trwały jeszcze prace nad de-talem architektonicznym i prace rzeźbiar-

skie, w których uczestniczył Abraham vanden Błock. Jednak i one zakończyły się

  wkrótce i w marcu 1609 r. budynek zostałukończony. Nowy gmach spełniał znakomi-cie swe zadanie, gromadząc w kondygnacjiprzyziemia ciężkie działa i kule kamienneoraz inną ciężką broń, a na pierwszym pięt-rze i na poddaszu lekką broń palną, amu-nicję do niej, a także broń ręczną i uprząż.Swobodne wyprowadzanie dział umożli-

  wiały cztery bramy. Dwie w elewacji za-chodniej prowadziły wprost na bardzo waż-ny strategicznie odcinek wałów zachodnich,

  bramy wschodnie natomiast pozwalały na  wytoczenie dział w dowolnym kierunku  wewnątrz miasta. Magazyn prochu mieściłsię w sąsiedniej, piętnastowiecznej BaszcieSłomianej, połączonej z drugą kondygnacją 

 

Page 34: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 34/158

Zbrojowni krytym gankiem. Warto wspom-nieć również o tym, że w XVII i XVIII w.gdańszczanie i przybysze mogli podziwiaćskładowane na piętrze kurioza, wśród któ-rych największe zdumienie budziły poru-szane precyzyjnym mechanizmem figury przedstawiające walczących na kopie jeźdź-ców i piechurów strzelających z muszkie-

tów. Wszystkiemu patronował Mars w asyś-cie bijącego w werble dobosza. Jak widać,także ów swoisty mechaniczny teatr przy-pominał o podstawowych militarnych zada-niach arsenału.

Co prawda, wobec gwałtownego rozwo-  ju gdańskich fortyfikacji w pierwszej poło-  wie XVII w. Wielka Zbrojownia przestałazaspokajać potrzeby całego systemu obron-nego, co zmusiło władze miasta do posta-  wienia w latach 1643-1645 drugiego arsena-łu, tak zwanej Małej Zbrojowni, ale swą fun-kcję militarną zachowała aż do początkówXIX w. Rozbudowa fortyfikacji miejskich,

a także przemiany w uzbrojeniu i technice  wojennej sprawiły, że od połowy XIX w.Zbrojownia zaczęła być raczej magazynemdawnej, bezużytecznej już broni, niż nowo-czesnym arsenałem, choć budynek pozo-stawał w rękach władz wojskowych, jak sięzdaje, aż do ostatniej wojny. Wcześniej

  władze miejskie bezskutecznie usiłowały przejąć budynek na cele publiczne. W 1905roku zamierzano zaadaptować go na salę

 widowiskową, na szczęście projekt ten, mo-cno zniekształcający oryginalną architekturęZbrojowni', upadł. W tym samym czasiechciano urządzić w jej wnętrzach ekspozy-

cję muzealną, jednak i z tego zamiaru zre-zygnowano ze względu na niedostateczneoświetlenie. Wreszcie stanęło na tym, że w przyziemiu urządzono w początkach na-szego stulecia pasaż łączący Targ Węglowy z ulicą Piwną, zabudowany następnie

 w 1923 r. sklepami.

  Wielka Zbrojownia została zbudowana w krótkim czasie jako wynik jednolitej kon-cepcji artystycznej i szczęśliwie dotrwała

  w niemal nie zmienionym kształcie aż donaszego stulecia. Co prawda kilkakrotnie,i to już od końca XVII w., poddawano ją konserwacjom i restauracjom, ale nie naru-szyły one w zasadniczy sposób ani struktu-

ry, ani dekoracji tej wspaniałej budowli.Pierwszy raz konserwowano Zbrojownięniecałe stulecie po jej wybudowaniu -  w 1699 r., co uwieczniła data u podstawy niszy mieszczącej posąg Minerwy, drugiraz w 1768 r., co także upamiętniono wyku-ciem daty na elewacji wschodniej, następniezaś w latach 1834, 1847, 1866. Prawdo-podobnie podczas ostatniej z wymienio-nych renowacji usunięto attyki wieńczące

 boczne elewacje, znane jeszcze z ryciny JanaKarola Schultza z 1857 r. Starann ie przygo -towano się do restauracji w końcu lat osiem-dziesiątych i początku dziewięćdziesiątych

XIX w. Zachowały się do dziś wykonane naużytek tych robót szczegółowe rysunki frag-mentów elewacji i kamieniarki obu fasad.Świadczą one o tym, jak szeroki był zakresprac, podczas których wymieniono zapew-ne część zniszczonego wystroju rzeźbiar-skiego i dokonano rekonstrukcji ubytków.

Dopiero podczas restauracji z lat 1911--1913 usunięto większość oryginalnychrzeźb i elementów kamieniarki z mocno już

 wówczas zwietrzałego gotlandzkiego pias-kowca, zastępując je wiernymi kopiami(oryginały wywieziono na zamek w Mal-

  borku, gdzie częściowo zachowały się do

dziś). Zmiany te były zapewne koniecznez punktu widzenia ówczesnych konserwa-torów, ale odebrały elewacjom część auten-tyzmu, zachowując jednakże wiernie dawną formę.

Prawdziwą katastrofę przyniosły dzia-łania wojenne, prowadzone wiosną 1945 r.

;' od ulicy Piwnej.

 

Page 35: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 35/158

Pożar strawił wtedy całe wnętrze budynku.Runęły dachy i sklepienia, a po odgruzowa-niu zostały właściwie tylko mury obwodo-

 we, szczęśliwie zachowane, chociaż mocnouszkodzone. W latach 1949-1952, z myślą 0 urządzeniu w Zbrojowni ekspozycji muze-alnej, odbudowano sklepienia przyziemia,

  wnętrze piętra wraz ze stropami oraz da-

chy. Gospodarzem budynku została jednak  w 1952 r. Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych, która odtąd, aż po 1967 r.,dokonywała licznych adaptacji wnętrz naswoje potrzeby. Ostatecznie Szkoła zajęłagórną kondygnację i poddasze zmieniając1 całkowicie zacierając ich układ przestrz en-ny, w kondygnacji dolnej urządzono zaś, jak 

  w okresie międzywojennym, pasaż han-dlowy, którego wystrój doszczętnie niweczy z trudem przywrócone piękno szerokozałożonych sklepień krzyżowych, wspar-tych na masywnych filarach.

Jak widać, wnętrza Wielkiej Zbrojowni

nie miały szczęścia i nie dają obecnie poję-cia o swej pierwotnej świetności. Inaczej masię rzecz z kształtem zewnętrznym budyn-ku, choć i tu można narzekać na skuteczneoszpecenie najbliższego otoczenia Zbro-

  jowni trzema powojennymi budowlami -  wielką, zajmującą całą wschodnią pierzejęulicy Kołodziejskiej, socrealistyczną ka-mienicą, nowym gmachem PWSSP i przy-tłaczającym rozmiarami budynkiem teatral-nym. Zapominając o niefortunnym sąsiedz-twie, można jednak podziwiać Wielką Zbro-

 jownię w kształcie niemal dokładnie takim, jaki nadano jej bez mała cztery wieki temu.

Jest to dzieło o wielkich walorach artys-tycznych - niewątpliwie najcenniejszy 

 w Polsce, a jeden z najznakomitszych w Eu-ropie przykład architektury niderlandzkie-go mameryzmu, kierunku, który domino-

 wał na północy Europy od połowy XVI w.aż po pierwsze dziesięciolecia wieku XVII,

a występował w dwóch zasadniczych od-mianach: pierwszej - klasycyzującej, stosu-

  jącej antyczne porządki architektonicznei drugiej - bezporządkowej, opartej nastosowaniu bogatej ornamentyki tak zwanejokuciowej i zawijanej oraz ich kombinacji,a także na wykorzystywaniu kolorystycz-nego kontrastu czerwonej cegły i jasnej

kamiennej dekoracji. Właśnie w tym drugimnurcie mieści się gdański zabytek.  Wielką Zbrojownię zbudowano na pla-

nie prostokąta o wymiarach ok. 40 x 60 m,którego krótsze boki stanowią podstawy frontowych elewacji. Na nich właśnie skon-centrował się twórczy wysiłek budowni-czych, elewacje boczne otrzymały bowiem

  bardzo skromny wystrój w postaci nie ist-niejących już grzebieni attykowych, uważa-nych hipotetycznie za wkład Strakow-skiego.

Dwie główne elewacje kryją za swoimiszczytami cztery proste, dwus padowe dachy,

robią to jednak każda na swój sposób. Szczy-ty fasady zachodniej wyraźnie akcentują rytm dachów, przybierając formę czterech

  jednakowych segmentów, które ozdobiono  bogatą okuciową ornamentyką, posągamii obeliskami ujmującymi górną kondygnacjękażdego ze szczytów. Wierzchołki szczytówzwieńczyły buchające blaszanymi płomie-niami kule, mające przypominać o przezna-czeniu budowli. Segmentowy układ matakże, oddzielona od szczytów gzymsem,kondygnacja pierwszego piętra - i tutaj każ-da z części powtarza trójosiowy schemat,z jednym wszakże wielce charakterysty-

cznym odchyleniem, a mianowicie oknadwóch segmentów po lewej stronie zbliżają się ku sobie i tak samo czynią okna seg-mentów po prawej, tworząc na środkowejosi fasady znacznie szerszy niż między po- •zostałymi oknami pas muru. Powoduje tonieznaczny, ale zdecydowany podział fasa-

• Posąg wojownikana zachodniej elewacji.

dy na dwie lustrzane części. Podział tenpogłębia symetryczne rozstawienie w przy-ziemiu dwóch zdobnych gdańskimi lwamiportali, odsuniętych na boki z osi dwóchśrodkowych segmentów.

Zarzucenie klasycznego akcentowaniaosiowości jest znamienne dla manierystycz-

nego pojmowania architektury. Metodę tę

zobaczymy także na fasadzie wschodniej.Pozostając jeszcze chwilę przy elewacji odstrony Targu Węglowego, warto wspom-nieć, że fasadę tę, właśnie ze względu na

  wspomnianą segmentowość, porównywanodo gdańskich kamienic, sugerując, że pow-tarza ona niejako „moduł" szczytowej ka-

mienicy mieszczańskiej. I choć celowe nie-regularności elewacji pierwszego piętra,a zwłaszcza cała elewacja przyziemia orazhoryzontalizm fasady, podkreślony ciągły-mi, niczym nie przerwanymi gzymsami nadpierwszą i drugą kondygnacją, zdają sięprzeczyć takiej interpretacji zachodniejelewacji Zbrojowni, to jednak rzeczywiście

ogólne wrażenie, wywołane zwłaszcza wy-raźną odrębnością szczytów, usprawiedli-

  wia skojarzenie z pierzeją uliczną zabudo-  waną szczytowymi kamienicami.

Inaczej wygląda fasada wschodnia, za-mykająca z urbanistycznym mistrzostwem

  wylot ulicy Piwnej. Tutaj dwie dolne kon-dygnacje są w zasadzie identyczne z odpo-

  wiadającymi im kondygnacjami fasady za-chodniej, różnią się jedynie bogatszymopracowaniem portali oraz umieszczeniem

 w szerokiej przerwie międzyokiennej na osifasady pięknej ediculi ujętej przepasanymipilastrami jońskimi, w której ustawiono po-

sąg Minerwy.To, co zdecydowanie różni obie fasady 

mieści się przed i ponad fasadą wschodnią.Przed jej lico wysuwają się bowiem wydat-nie dwie symetryczne, ośmiokątne wieżycz-ki mieszczące kręcone schody łączące nieg-dyś poszczególne kondygnacje. Wieżyczkite, zwieńczone malowniczymi hełmami ak-centują boki elewacji, podczas gdy jej oś za-znaczona została przez wolno stojącą stu-dzienkę, przykrytą kopułką wspartą naczterech toskańskich kolumnach. Zarównoowa zaprojektowana przez Abrahama vanden Błocka studzienka w formie antycznej

świątynki, jak i wznosząca się nad nią edi-cula z Minerwą odbiegają zastosowaniemklasycznych kolumn i pilastrów od bezpo-rządkowego wystroju reszty elewacji. Rów-nocześnie niweczą, wspomnianą wcześniej,manierystyczną tendencję do rozdzielaniakierunków architektonicznych na boki,

 

Page 36: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 36/158

Portal po zachodniej . . .

. . . i studzienka po wschodniej   stronie Wielkiej Zbrojowni,

przez co zbliżają się do klasycznych zasad,a podkreślając osiowość fasady, zwiastują 

 barok.Odmiennie niż po przeciwnej st:onie

rozwiązano też problem szczytów. Podczasgdy tam każdy z nich stanowi! odrębną całość, tu szczyty łączą się ze sobą, tworząc

  właściwie złudzenie bogato dekorowanejattyki, za którą układ dachów, tak wyekspo-nowany w elewacji zachodniej, staje sięniemal nieczytelny - zdradzają go tylkootwory rynny. Efekt ten uzyskano dziękipołączeniu rzeczywistych szczytów kryją-cych dachy parawanowymi, niższymi ścian-kami zacierającymi odrębność poszczegól-nych segmentów. Ścianki te zwieńczonopięcioma posągami wojowników, a górne

części szczytów - podobnie jak po zachód-.niej stronie - ozdobiono obeliskami i „wy-

 buchającymi" kulami. Na szczególną uwagęzasługują ponadto potężne portale opatrzo-ne herbem miasta oraz panopliami, które -podobnie jak całość wystroju rzeźbiarskiego- stanowią wyraz wojennego ducha zgod-nego z przeznaczeniem budowli. Kiedyśświetności fasady dopełniała kuta krata że-lazna rozciągająca się między wieżami i stu-dzienką. Dziś nie ma już tej kraty, a i stanzachowania kamiennych detali pozostawia

  wiele do życzenia, lecz nadal widok ulicy Piwnej (pomimo jej okropnej asfaltowejnawierzchni) zamkniętej wspaniałą fasadą Zbrojowni należy do najpiękniejszych w Gdańsku.

 

Page 37: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 37/158

• Portal .Starej Apteki".

28„Stara Apteka"

  W roku 1636 przystąpiono do budowy   wytwórni amunicji, która przylegała dopółnocnej ściany Wielkiej Zbrojowni i wy-datnie wzbogaciła jej funkcjonalną wartość.

  Wytwórnię tę nazwano żartobliwie „Starą   Apteką", tu bowiem właśnie wyrabianopigułki, czyli kule, do broni palnej. Budynek „Starej Apteki" zachował się częściowo dodziś, choć jest pozbawiony oryginalnegoszczytu. Przetrwał natomiast wspaniały portal ozdobiony herbem miejskim.

29Mała Zbrojownia

Spowodowany szwedzkim zagrożeniemrozwój gdańskich fortyfikacji w pierwszejpołowie XVII w. sprawił, że z początkiemlat czterdziestych tego stulecia niezbędnestało się wybudowanie nowego arsenału,

który zaopatrywałby w broń i amunicję po-łudniowo-wschodnie odcinki obrony mias-ta. Zadanie to powierzono Jerzemu Stra-kowskiemu, który jako syn znakomitegogdańskiego budowniczego i fortyfikatora,Jana Strakowskiego, od najmłodszych latprzygotowywał się do podjęcia podobnychco ojciec zadań. Po kilkuletniej nauce w Ho-landii wrócił w 1641 r. do rodzinnego mias-ta i wkrótce zatrudnił się jako inżynier nausługach gdańskiej Rady. Jedno z pierw-szych zleceń dotyczyło wzniesienia nowejzbrojowni, w odróżnieniu od wcześniejszeji potężniejszej Wielkiej Zbrojowni, zwanej

Małą.Prace rozpoczęto w 1643 r., a zakończo-

no dwa lata później. Nowy arsenał wznie-siono na Starym Przedmieściu przy dzisiej-szym placu Wałowym, na planie prostokątamierzącego około 60 x 25 m. Budynek po-kryty był dwoma długimi dachami dwu-spadowymi, o kalenicach równoległych dopierzei placu, prócz tego założono dwamniejsze poprzeczne daszki. W ten sposób

  budynek zyskał osiem szczytów. Pod sześ-cioma z nich - na obu elewacjach bocznychi fasadzie - umieszczono portale zamkniętepółkolem, a ścianę zachodnią, przylegającą 

do wałów, pozostawiono bez wejść w dol-nej kondygnacji.Bliźniacze szczyty elewacji bocznych

zwieńczono małymi trójkątnymi frontoni-kami, a na każdym z nich ustawiono eksplo-dujące kule armatnie, pod obne do tych, któ-re uświetniły szczyty Wielkiej Zbrojowni -

 A  Północna elewacja Malej Zbrojowni.

t> Herb Gdańska na wschodniej elewacji (zdjęciepowojenne).

i tutaj miały one przypominać o militarnymprzeznaczeniu budowli. Równie skromny 

  wystrój otrzymały szczyty fasady, choć tuzastosowano frontoniki półokrągłe, a po-nadto umieszczono nad portalami półkoliś-cie zamknięte otwory, którymi można było  wprowadzać lżejszy oręż prosto na pod-dasze. Podobne otwory po przeciwnej stro-

nie dzięki drewnianym pomostom łączyły się bezpośrednio z drogą wałową. Brońciężką, zwłaszcza działa na lawetach orazkule armatnie, przechowywano w obszer-nym, jednoprzestrzennym wnętrzu dolnejkondygnacji, gdzie sześć drewnianych słu-pów dźwigało podciąg, na którym opierały 

się belki stropowe. Podciąg wykorzystywanodo wieszania broni lekkiej, hełmów, pan-cerzy, które zapełniały także ściany.

Poddasze mieszczące lżejszą broń wyko-rzystywano i do innych celów - na przyk-ład w końcu XVII w. przechowywano tu ele-menty dekoracji, którymi uświetnianouroczyste wjazdy do Gdańska polskich mo-

narchów.  Wystrój wnętrza był surowy, podobnie  jak szata zewnętrzna budowli. Jej najwięk-szą ozdobą były boniowane portale o arka-dach ozdobionych kutymi, dekoracyjnymikratami, a także polichromowana kamien-na tablica mieszczącą pięknie rzeźbiony herb Gdańska oraz datę ukończenia budo-

  wy - 1645.

 

Page 38: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 38/158

Mała Zbrojownia przetrwała w takimkształcie do 1833 r., kiedy to znacznie pod-

  wyższono oba portale fasady i zlikwido-  wano szczyty elewacji frontowej i tylnej.  W roku 1945 budynek został zniszczony,runęły dachy, a wraz z nimi cztery pozos-tałe szczyty - przetrwały jedynie ściany dol-nej kondygnacji, a na nich szczęśliwie za-

chowane elementy kamiennego wystroju, w tym także cenna płyta z herbem Gdańska.Po wojnie Mała Zbrojownia została odbu-dowana - przywrócono pierwotną wyso-kość przejazdów i odtworzono szczyty,niestety pozostawiając je bez dekoracji. Byćmoże, nowy gospodarz arsenału, którymzostała niedawno gdańska PWSSP, przy-

  wróci budowli dawną świetność.

30 Wisloujście

Możliwe, że już w XIII w. istniał u ujścia

  Wisły do Bałtyku punkt sygnalizacyjny,prowadzący statki ku Gdańskowi. Jednak pierwsza wzmianka na temat stojącej

  w tym miejscu budowli pochodzi dopieroz lat 1379-1382 i dotyczy, zapewne drewnia-nej, strażnicy zniszczonej potem przez hu-sytów grasujących na Pomorzu w 1433 r.Strażnicę wkrótce odbudowano, a wzmoże-nie handlu po wojnie trzynastoletniej skło-niło gdańszczan do wzniesienia nowej,przynajmniej w części murowanej, twierdzy strzegącej kluczowego dla owego handlumiejsca.

  W roku 1482 wybudowano murowaną okrągłą wieżę, której wysokość nie przekra-czała dwudziestu metrów. Strzelnice wieży,zwanej Latarnią, przystosowane były już do

 broni palnej, a zwieńczenie, o którego wyglą-dzie nic nie wiemy, umożliwiało z całą pew-nością ustawienie sygnalizacyjnej latarni.

Jeszcze przed końcem XV w. zbudowanopomost stanowiący równocześnie falochronosłaniający wejście do portu, jak i zaporęchroniącą ujście Wisły przed zamulaniem.Twierdzę wzmocniono w latach 1518-1521,a następnie w 1562 r., kiedy to zbudowanonowe, okrągłe założenie obronne, tak zwa-ny Wieniec. Składał się on z trzech kondyg-nacji - dolną stanowił zagłębiony chodnik służący za magazyny prochu i żywności,środkową zajmowały kazamaty będące sta-nowiskami dla baterii co najmniej dwunastudział, a górna kondygnacja mieściła osło-nięty murem chodnik umożliwiający pro-

  wadzen ie ognia z piętnastu dział.Dalsze prace fortyfikacyjne przeprowa-

dzono w związku z napięciem stosunkówGdańska z Polską w latach siedemdziesią-tych XVI w., wznosząc wokół Wieńca czte-ry bastiony połączone wałem ziemnym orazotaczając całe założenie od strony lądu fosą 

  wzmocnioną palisadą. Prace te przyniosły 

zamierzony skutek, gdyż oddziałom pol-skim oblegającym w 1577 r. twierdzę nieudało się jej zdobyć, mimo poczynienia po-

  ważnych uszkodzeń zarówno Wieńca i La-tarni, jak i umocnień ziemnych. Tych ostat-nich postanowiono jednak nie odtwarzać,gdyż w czasie oblężenia okazały się niewys-tarczające. Zapewne w 1584 r. przystąpionodo naprawy górnej kondygnacji Wieńca,a kilka lat później nadbudowano zniszczoną Latarnię do wysokości siedemnastu me-trów, wieńcząc ją przy tym wyniosłym heł-mem z latarnią.

Także w połowie lat osiemdziesiątych

XVI w. za częto tworzyć fort carre, który swą nazwę zawdzięcza zbliżonej do kwadratuformie. Autorem projektu nowych umoc-nień był dopiero co przybyły do Gdańska

  Antoni van Obberghen, który wcześniej  wybudował podobne założenie obronne w duńskim Kronborgu. Zasadą nowych ob-

D Twierdza Wisloujście (Latarnia ma jeszcze osiemnastowieczny hełm).

 warowań Wisłoujścia było wzniesienie pro-stych, podmurowanych wałów ziemnychtworzących tak zwaną kurtynę, chronio-nych na narożach bastionami. Bastiony teotrzymały w późniejszym czasie własnenazwy - bastion północny nazwano Arty-leryjskim, wschodni - Ostrorogiem, połud-niowy - Południowo-Wschodnim, a za-chodni - Furtą Wodną. Od strony Wisły kurtynę nieznacznie wybrzuszono, a poprzeciwnej stronie umieszczono wejście do

twierdzy, ujmując je masywnym, granitową rustyką ozdobionym portalem z datą: 1602. W ten sposób ukształtowany fort carre ota-czała z trzech stron fosa wypełniona wodą z Wisły, będącej natural ną osłoną północno--zachodniej strony twierdzy. W tym samymzapewne czasie przerobiono przestarzałe,

z militarnego punktu widzenia, zabudowa-nia Wieńca na koszary.

Mimo dużego nakładu kosztów i starańnowe umocnienia Wisłoujścia już na począt-ku XVII w. nie odpowiadały wymogom no-

  woczesnej sztuki fortyfikacyjnej, zwłaszcza  wobec rysującego się wyraźnie zagrożeniaszwedzkiego. W roku 1624 przystąpiono do

  wznoszenia nowych obwarowań wokół fortu carre. Przypuszczalnym kierownikiemtych prac został Piotr Jansen z Weert w Ho-

landii, który wznosząc nowy szaniec o pię-ciu bastionach, zastosował typowo holen-derski, nowoczesny wówczas system wa-łów i bastionów ziemnych. Ich wznoszeniezakończono już w 1626 r., a rok późniejumocniono przeciwległy brzeg Wisły, two-rząc Szaniec Zachodni. W roku 1629 twier-

 

Page 39: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 39/158

• Twierdza widziana z lotu ptaka.

dzę wzmocniono od strony południowo-

 wschodniej rawelinem - małym trójkątnym

szańcem, stanowiącym rodzaj wysepki ob-

lanej wodami fosy.Nowe fortyfikacje okazały się bardzo

przydatne, gdyż w 1626 r. -jeszcze przed  wzniesieniem Szańca Zachodniego i rawe-linu - Szwedzi zamierzający zdobyć twier-dzę odstąpili od tego zamiaru, zapoznawszy 

się z potencjalną siłą jej umocnień. Być może,  już wtedy obudowano Wieniec pierście-niem piętnastu kamieniczek pełniących rolękoszar. Kamieniczki te miały wzniesionez drobnej cegły fasady o trójkątnych szczy-tach i osobne wejścia ujęte kamiennymi ob-ramieniami, przy czym sześć kamieniczek po

stronie południo wej, mieszczących Komen-danturę, miało tylko jedno wspólne wejścieuświetnione za to portalem, zdobnym  w rzeźbione lwy trzymające herb Gdańska.Mieszkania dla załogi twierdzy wzniesionoponadto wzdłuż południowo-wschodniejkrawędzi dziedzińca.

 W następnych latach aż do połowy stule-cia prowadzono dalsze, drobniejsze już

prace - najpoważniejszą z nich było pr zedłu-żenie Szańca Wschodniego w kierunku po-łudniowo-zachodnim, tak aby mógł on sku-teczniej współpracować z przesuniętym

  właśnie w tym kierunku Szańcem Zachod-nim. Było to jednak rozwiązanie prowizory-czne, z którego zrezygn owano w 1654 r., bu-

• Domek komendanta twierdzy.

rżąc dawny Szaniec Zachodni i zakładając w roku następnym nowy, tym razem dokła-dnie na osi przeciwległego Szańca Wschod-niego. Zmiany te wprowadzono zgodniez planami i pod kierunkiem Jerzego Strakow-skiego, który będąc synem Jana, pracującegoprzy wznoszeniu fortu carre, kontynuował

rodzinne tradycje w Wisłoujściu. W czasiepotopu szwedzkiego wzmocniono obronę  Wisły budując w 1658 r. na jej wschodnim  brzegu dwie reduty: Małą i Wielką, którełącząc się bezpośrednio z umocnieniami

 właściwej twierdzy w Wisłoujściu, dowiązy- wały ją do systemu obronnego Gdańska.

Po pokoju oliwskim z 1660 r. należałoprzystąpić do naprawy mocno już nadwerę-żonych wałów. Prace remontowe i dalszeuzupełnienia trwały aż do końca stulecia,kiedy pod wpływem słabnącej koniunktury Gdańsk został zmuszony do ograniczeniainwestycji. Zamiast budować nowe umoc-

nienia, znoszono stare, gdyż brakowało pie-niędzy na utrzymanie licznych załóg. Sy-tuacja taka trwała też przez cały wiek XVIII- zlikwidowano Małą i Wielką Redutę, zni-  welowano wszystkie raweliny i bastiony Szańca Wschodniego. W roku 1709 pożar strawił wnętrze Latarni oraz jej hełm, który 

zastąpiono nowym o odmiennym kształcie.Jednak mimo pożaru Latarnia pełniła swą sygnalizacyjną funkcję aż do 1758 r., kiedy to zaczęto zapalać ognie w innym miejscu,

 bliżej wód Zatoki, które wskutek zamuleniaoddaliły się tymczasem od twierdzy.

Podczas pierwszego rozbioru Polski  w 1772 r. twierdza Wisłoujście straciła swe

dotychczasowe znaczenie. Prusacy zajęli bo-  wiem zarówno tworzący się właśnie Nowy Port, jak i Westerplatte - wyspę powstałą 

 w XVII w. u ujścia Wisły. W ten sposób kon-trolowali całkowicie wejście do portu gdań-skiego. Gdy Prusacy w ramach drugiegorozbioru zajęli Gdańsk, przystąpili do ulep-szenia fortyfikacji miasta i portu. Nasilenietych prac przypadło na czas wojen napo-leońskich, gdy obie strony konfliktu, obej-mując panowanie nad fortyfikacjami, stara-ły się o ich wzmocnienie. Po zwycięstwiePrus i ostatecznym zajęciu Gdańska, twier-dzę zamieniono na więzienie, w którym

trzymano politycznych wrogów państwapruskiego, w tym wielu Polaków, między in-nymi internowanych oficerów - uczestnikówpowstania listopadowego oraz publicystów

  wolnościowych z okresu powstania stycz-niowego.

  W ostatnim ćwierćwieczu XIX w. pod- jęto modernizację części umocnień, równo-cześnie jednak inne ich fragmenty popada-ły w ruinę. Proces ten trwał i w XX w.,zwłaszcza podczas demilitaryzacji Gdań-ska po 1 wojnie światowej. Szczęśliwymtrafem przetrwał najcenniejszy kompleksSzańca Wschodniego i fortu carre wraz

z Wieńcem i Latarnią. Naturalnie podlegały one pewnym zmianom w XIX w. - między innymi oblicowano cegłą maszynową niemal całość skarp fortu carre, kazamaty 

 bastionów dostosowano do potrzeb nowo-czesnej broni, wyburzono część budynkówpowstałych wcześniej wewnątrz fortu,

 

Page 40: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 40/158

• Wejście do twierdzy.

zmieniono hełm Latarni spalony w 1889 r.  W sumie jednak twierdza zachowała pier-  wotny charakter.

Podczas ostatniej wojny  waty fortu carreprzeryto okopami, a w 1945 r. runęła częśćLatarni. Wtedy też zniszczone zostały za-chodnie fragmenty Wieńca, a także częśćpołudniowych kamieniczek, w tym piękny portal. Uszkodzone zostały także fragmenty umocnień fortu carre. Bodajże jeszcze więk-szym zniszczeniom uległa twierdza już po

  wojnie. Nie zabezpieczona popadała w ru-

inę. Szabrownicy traktowali ją jako swoisty skład materiałów budowlanych, zdejmującdachówki, rozbierając belki więźby dacho-

  wej, pozbawiając kamienice okien, drzwii podłóg. Między innymi rozbili zachowaną kamienną balustradę schodów wiodących doKomendantury, aby wydobyć z niej ołów -

 był to zresztą nagminny proceder, w ten spo-sób zniszczono niezliczone kule i słupkiprzedproży w śródmieściu Gdańska. Osła-

  bione dziką rozbiórką szczyty budynkówpadły w 1953 r. pod naporem huraganu, któ-ry ponadto zniszczył dalsze fragmenty La-tarni. Poniewczasie w 1955 r. przekazanoobiekt władzom konserwatorskim, któreprzystąpiły do zabezpieczenia tego, co po-zostało, oraz rekonstrukcji najważniejszychczęści twierdzy.

Prace te do dziś nie zostały zakończone,

a leżący na uboczu tras turystycznych nie-zwykle cenny i jedyny tego rodzaju w Pols-ce zabytek pozostaje wciąż mało znany, po-mimo starań gospodarza obiektu - MuzeumHistorii Miasta Gdańska, pragnącego ożywićto wyjątkowe miejsce.

D Górująca nad miastem bryła kościoła Panny Marii.

31

Kościół Panny Marii

Niejasno rysują się początki kościoła pod  wezwaniem Wniebowzięcia NajświętszejPanny Marii - dawna tradycja jako datęrozpoczęcia budowy świątyni przekazała1243 r. Wiadomo, że obecny kościół zaczęto

  wznosić w 1343 r., możliwe więc, że w daw-nych zapisach nastąpiła pomyłka co dodrugiej cyfry. Niemniej jednak już źródłoz 1271 r. potwierdza istnienie, oprócz koś-ciołów św. Mikołaja i św. Katarzyny, trzeciej

  w Gdańsku świątyni, właśnie Panny Marii.Nie wiadomo jednak, czy wzmianka ta niedotyczyła innego kościoła (na przykład naterenie grodu), który mógł nosić to wezwa-nie. Jakkolwiek się sprawy miały, jest fak-tem, że nie udało się dotąd natrafić na żaden

materialny ślad istnienia trzynastowiecznej  budowli na miejscu obecnego kościoła.

Na mocy przywileju nadanego Główne-mu Miastu w 1342 r. przez wielkiego mis-trza krzyżackiego, Ludolfa Kóniga, przystą-piono między innymi do budowy kościołaparafialnego tej dzielnicy. Prace podjętoprawdopodobnie już w 1343 r., choć moż-liwe, że na dobre ruszyły one dopiero pokilkunastu latach. Wzniesiona wówczas bu-dowla była niewątpliwie trójnawową bazy-liką, nie jest jednak pewne , czy sześcioprzęs-lową czy może dłuższą. Nawa główna

  wznosiła się na wysokość około dwudzies-tu siedmiu metrów. Prawdopodobnie żadnaz naw nie została przesklepiona, mimo iżpewne ślady świadczą o tym zamiarze. Odzachodu do korpusu nawowego dostawio-no dwukondygnacyjną wieżę opiętą wyso-

 

Page 41: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 41/158

kimi przyporami. Na przedłużeniu naw  bocznych przylegały do niej dwie kaplice.Była ona stosunkowo niska, co wynikałoz niechęci, jaką rezydujący w pobliskimzamku Krzyżacy okazywali stawianiu wy-sokich wież przez mieszczan - trzeba tu za-znaczyć, że powstający od XIV w. kościółPanny Marii był fundacją właśnie miesz-czańską, a w tym czasie ambicje obywateli

  bogatych hanzeatyckich miast sięgały tak daleko, że wznoszone przez nich wielkiekościoły określa się nawet niekiedy mianem„mieszczańskich katedr" .

O ile obraz zachodniego korpusu czter-nastowiecznej bazyliki jest stosunkowo czy-telny, zwłaszcza ze względu na zachowaniesię licznych fragmentów ówczesnej budowli

  w murach dzisiejszej świątyni, o tyle pier-  wotne rozwiązanie części wschodniej nie  jest jasne. Być może już w pierwszej fazie  budowy zamierzano wznieść trójnawowe,prosto zamknięte prezbiterium oddzieloneod korpusu nawowego transeptem takżeo trzech nawach. Niezależnie od tego, czy tak rozwinięte założenie leżało w zamyślepierwszego pokolenia budowniczych koś-cioła czy też ograniczyli się oni do wybu-dowania skromnego prostokątnego prezbi-terium, faktem jest, że pokolenie następnepodjęło realizację wschodniego zakończeniaświątyni w najbardziej ambitnym wydaniu,

 wprowadzając do pierwotnej koncepcji bar-dzo ważną zmianę. Zrezygnowano z bazy-likowego układu transeptu i prezbiterium

•i zdecydowano się na rozwiązanie halowe,a więc takie, w którym wszystkie nawy ma-

  ją tę samą wysokość. Budowę tak pomyśla-nej części wschodniej rozpoczęto w latachsiedemdziesiątych XIV w.

Od roku 1379 pracami kierował Henryk Ungeradin, znany też z równocześnie pro-

  wadzonych robót przy ratuszu główno-miejskim. Uważa się, że to właśnie jemu za-

  wdzięcza gdański kościół Panny Marii  wspaniałą koncepcję przestrzenną realizo- waną w zasadzie bez zmian aż do początkuXVI w. Decyzja o prze kształceniu dość prze-ciętnej budowli, jaką była świątynia ma-riacka jeszcze w trzecim ćwierćwieczuXIV stulecia, w dzieło wyjątkowe zarównoco do formy, jak i rozmiarów wiązała sięz tym, że właśnie w latach siedemdziesią-tych XIV w. patronat nad budową przejęłaRada Miejska, w której rękach znalazły sięorganizacja i zarządzanie budową, a takżepiecza nad kasą kościoła. Odtąd kościółPanny Marii można określać wręcz jako koś-ciół Rady Miejskiej.

Prace, które straciły rozmach w końcuXIV stulecia, podjęto około 1420 r., dopro-

 wadzając w ciągu kilkunastu lat do ukończe-nia wschodniej części, którą już w 1438 r.można było nakryć dachem. Trzeba byłoniespełna dziesięciu lat, by zamknąć tenetap budowy wzniesieniem dekoracyjnychszczytów ujętych ośmiokątnymi wieżycz-kami. Wieńcząc je hełmami bądź daszkamii stawiając sygnaturkę nad skrzyżowaniemnaw, nadano wschodniemu masywowiświątyni niemal ostateczną formę; brako-

  wało już tylko sklepień, na których przyję-cie gotowe były potężne filary.

Była już mowa o tym, jak Krzyżacy unie-możliwiali budowę wysokiej wieży przy głównym kościele parafialnym. Nic dziw-nego, że gdańszczame, wykorzystując osła-

  bienie a potem upadek Zakonu, przystąpili  w połowie lat pięćdziesiątych XV w. dopodwyższenia wieży, którą w 1466 r. dźwig-

nięto do dzisiejszego, osiemdziesięciometro- wego poziomu.Następny, bardzo ważny etap budowy 

rozpoczął się w 1484 r., kiedy to podjęto pra-ce mające na celu poszerzenie i częściowepodwyższenie korpusu zachodniego, któ-remu zgodnie z ogólną koncepcją nadano

formę halową, a więc taką, jaką od pół-  wiecza miały transept i prezbiterium. Mu-ry zewnętrzne nowego korpusu poprowa-dzono dość daleko poza linią naw bocznych

  wcześniejszego, bazylikowego kościoła, co  jednak nie spowodowało znacznego posze-rzenia tych naw, gdyż równocześnie zas-tosowano - wprowadzoną już przy budo-

  wie części wschodniej - zasadę wciągnięcia

potężnych przypór do wnętrza budowli.Rozwiązanie to, typowe dla sakralnej ar-chitektury Gdańska, dawało możliwośćurządzenia między wewnętrznymi przypo-rami licznych kaplic. Mury nawy północnejukończono w 1488 r., a zadaszono ją cztery lata później. W roku 1493 przystąpiono do

  wykuwania w istniejących od przeszłostulecia murach głównej nawy pierwotnej

  bazyliki - prześwitów międzyfilarowychnowej, halowej świątyni. Mury nawy połud-niowej wzniesiono w 1498 r. W ten sposóbpowstał korpus halowy.

Ostatnim, niełatwym zadaniem byłozałożenie sklepień nad ogromną powierzch-nią świątyni. Dokonał tego w latach 1498-

-1502 Henryk Hetzel, który nakrył środkową nawę korpusu sklepieniami gwiaździstymio jednakowym rysunku żeber w każdymprzęśle, a nawy boczne zasklepił kryształo-

  wo stosując i tu jednolitą formę sklepień  w każdej z naw. Natomiast kaplice między przyporami otrzymały różnorodne sklepie-

 

Page 42: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 42/158

 A  Sklepienia transeptu.

t> Wnętrze ku wschodowi.

nia, częściowo kryształowe. Z kolei ponadprzęsłami części wschodniej rozpięto głów-nie sklepienia gwiaździste o rozmaitych for-mach. Wraz z założeniem sklepień gdańskikościół Panny Marii zyskał ostateczny kształt architektoniczny.

Już w kilkanaście lat później wkracza doGdańska reformacja. W Kościele Mariackimpierwsze protestanckie nabożeństwo odby-ło się w 1529 r., jednakże główny ołtarz słu-żył duchowieństwu katolickiemu aż do1572 r., kiedy to i on został przejęty przezprotestantów. Odtąd kościół stał się de facto

świątynią protestancką, choć oficjalnie jesz-cze bardzo długo godność proboszcza spra-  wowali wyznaczani przez królów polskichduchowni katoliccy, rezydujący w pobliskiejplebanii mariackiej, a od końca XVII w. dys-ponujący Kaplicą Królewską. Aż do XIX w.nie zmieniał się w zasadzie zewnętrzny 

kształt świątyni - do wyjątków można za-liczyć umieszczenie na jednym ze szczytówpółnocnego ramienia transeptu zegara,zwanego Groblowym, którego tarczę zdobią złocone cyfry, gwiazdki i data: 1637 (wartotu wtrącić, że starszy o ponad stulecie, boz 1533 r., zegar słoneczny uświetnia połud-niową elewację świątyni).

 W zeszłym wieku zmieniono nieco wyrazarchitektonicznego wystroju kościoła, wsta-  wiając w okna neogotyckie maswerki - naj-pierw w 1843 r. opatrzono nimi okna tran-septu i wschodniej elewacji, a po 1885 r. -także okna korpusu nawowego. Po upływiedalszych dziesięcioleci nadwerężona upły-

  wem wieków świątynia została poddanazabiegom konserwatorskim. Ratunku wy-magała zwłaszcza wieża, w której murach

  wystąpiły kilkudziesięciocentymetroweszczeliny. Prace nad jej zabezpieczeniemrozpoczęto w 1928 r., a w późniejszych la-tach zajęto się także innymi częściami budo-

 wli: odnowiono krenelaż nad nawą północ-ną, wieżyczki narożne i szczyty północne,ramię transeptu, wymieniono część ubiegło-

  wiecznych maswerków, a także wyremon-towano wnętrze dokonując, między innymi,

  jego pobielenia.Przeprowadzone w okresie międzywo-

  jennym prace z całą pewnością przyczyniły się do tego, że wspaniały zabytek przetrwał,mimo wielkich strat, zniszczenia w 1945 r.Dotyczy to zwłaszcza wieży, która bezprzedwojennych prac ratunkowych mogła-

  by nie wytrzymać wstrząsów i zawalić się.Jeszcze przed 1945 r. niemieccy konserwa-

torzy ukryli poza Gdańskiem część wystro-  ju wnętrza, a nie dające się zdemontowaćobiekty starano się zabezpieczyć na miejs-cu między innymi obmurowując je. Okazałosię to dalekowzrocznym posunięciem, gdyżkościół spłonął w marcu 1945 r. Ogień stra-  wił całkowicie dach świątyni oraz prawie

 

Page 43: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 43/158

  wszystkie hełmy narożnych wieżyczek.Ocalała tylko iglica na wieżyczce św. Jakuba- można ją bez trudu rozpoznać dzięki zie-lonkawej powłoce śniedzi. Pożar i bezpoś-redni ostrzał artyleryjski sprawiły, że po- ważnemu osłabieniu uległy liczne fragmenty murów, a część z nich zawaliła się - w naj-

  większym stopniu dotknęło to krenelażu

i szczytów pozbawionych oparcia dachów. Wielka część sklepień, zwłaszcza nad tran-septem i prezbiterium, runęła rozbijająckamienne płyty nagrobne tworzące po-sadzkę.

)uż w 1945 r. przystąpiono do pierw-szych prac zabezpieczających zrujnowaną 

 budowl ę przed dalszą dewastacją. Do 1950 r.zrekonstruowano zniszczone sklepieniai dachy. Uzupełniono także mniej uszko-dzone szczyty - najpoważniej naruszoneszczyty południowego ramienia transeptui szczyt nad przywieżową kaplicą Wszyst-kich Świętych do dziś nie doczekały się

pełnej rekonstrukcji. W roku 1952 nakrytodachem wieżę kościoła. W ciągu następnychlat dokonywano dalszych prac, takich jak rekonstrukcja okien, portali wraz z drzwia-mi, posadzek. W latach siedemdziesiątychpodjęto odbudowę hełmów narożnych wie-życzek i tak zwanej Wielkiej Sygnaturki nadskrzyżowaniem naw. W takim kształciemożemy podziwiać kościół obecnie.

Przyjrzyjmy się więc tej największej  w Polsce świątyni. Przekraczająca sto me-trów długości budowla wznosi się na planienieregularnego nieco krzyża łacińskiego.Poprzedzony kaplicą pod wieżą i dwiema

  bocznymi kaplicami przywieżowymi roz-ciąga się sześcioprzęsłowy korpus zachod-ni o trzech równej wysokości nawach,z których boczne poszerzone są kaplicami

  wciśniętymi między wciągnięte do wnętrzapotężne przypory. Równie potężne są ośmio-kątne filary oddzielające nawę główną od

  bocznych i podtrzymujące sklepienia. Biegnaw przerwany jest - wyjątkowym na grun-cie gdańskim - trójnawowym transeptem.Transept, podobnie jak nawy korpusu za-chodniego, powiększony jest między-przyporowymi kaplicami. Nieregularnośćpółnocnego ramienia transeptu, zreduko-

 wanego do dwóch naw, wynikła stąd, że bu-

downiczowie świątyni dostosowali jej zarysdo istniejących wcześniej zabudowań ple- banii. Udało im się jednak zmieścić w tymmiejscu podłużne pomieszczenie zakrystii,

  jednym z boków przylegające do trójnawo-  wego prezbiterium powiększonego, i tu jak gdzie indziej, o kaplice między przyporami.Miejsce przecięcia podłużnych naw korpu-su i prezbiterium z nawami poprzeczny-mi zaakcentowano masywnymi filaramio przekroju zbliżonym do równoramien-nego krzyża.

Pomimo pewnych przestrzennych nie-doskonałości, takich jak wspomniana wyżej

asymetria transeptu czy też niefortunny styk zewnętrznej ściany nawy południowejz transeptem, gdzie ściana trafia w środek 

 jednego z okien (co mogło być konsekwen-cją zmiany koncepcji z bazylikowej na ha-lową), wnętrze świątyni musiało sprawiaćniepowtarzalne wrażenie rozmachu i prze-stronności, świetlistości uzyskanej dzięki

  wielkim oknom, które niemal zastępują ściany budowli, a przede wszystkim dzięki

  jednolitości przestrzennej charakterystycz-nej dla kościołów halowych w ogóle, ale tunarzuconej ze szczególną mocą.

Równie spoisty kształt nadano zewnętrz-

nej stronie kościoła. Surowa zwarta bryła0 gładkim, niemal monotonnym ceglanymlicu rozczłonkowanym tylko ostrołukowy-mi oknami w profilowanych wnękach1 licznymi portalami, ożywa nagle ponadgzymsem wieńczącym mury. Nad ścianamikorpusu pojawia się dekoracyjny krenelaż • Prezbiterium: w głębi ołtarz główny.

 

Page 44: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 44/158

o blankach zdobionych wnękami, z naroż-ników wyrastają smukłe ośmiokątne wie-życzki nakryte strzelistymi iglicami bądź teżspiczastymi daszkami. Pomiędzy naroż-nymi wieżyczkami rozpięto ceglane szczy-ty, których główną ozdobą są profilowanesterczyny, zwieńczone baniastymi daszka-mi i ceglanymi stożkami. Ukryte za dekora-cyjnymi szczytami rozciągają się dachy świątyni.

Zastosowano tu typowe dla Gdańskarozwiązanie, w którym każdą z naw kryjeodrębny dach. Kalenicę środkowego dachu

  biegnącego nad nawą główną korpusu,transeptem i prezbiterium zdobiły niegdyśdwie sygnaturki, z których po wojnie zre-konstruowano tylko jedną i to niestety,

  wadliwie. Sygnaturki o stromych hełmach  wraz z iglicami narożnych wieżyczek two-rzyły wspaniały zespół pionowych akcen-tów, znajdujących kulminację w potężnej

  wieży o czterech wysokich kondygnacjach

ujętych uskokowymi przyporami i opatrzo-nych oknami dwojakiego rodzaju - dolnepochodzące jeszcze z XIV w. mają dośćskromne kształty, natomiast górne, już pięt-nastowieczne, ukształtowane są ozdobniej:para wysokich ostrołukowych okien we

 wnękach ujęta jest jeszcze jedną wnęką zam-kniętą łukiem ostrym i ozdobioną okrągłą 

  blendą. Górującą nad miastem wieżę kryją dwa, wielce charakterystyczne, czterospa-dowe dachy o załamanych połaciach. Wyjąt-kowa nad Bałtykiem forma wieży podpartejprzyporami wywodzi się z architektury fla-mandzkiej.

  Wspomniano już o powojennej odbudo-  wie świątyni. Było to wielkie i jeszcze niecałkiem ukończone przedsięwzięcie pełnespektakularnych sukcesów - do którychniewątpliwie należy odtworzenie zniszczo-nych wojną sklepień - ale i niepowodzeń,

 wśród których można wymienić: niezgodną 

z historycznym pierwowzorem rekonstruk-cję Wielkiej Sygnaturki; postawienie szpet-nych betonowych schodów prowadzącychdo wielu kaplic bocznych; częste wprowa-dzanie do zabytkowego wnętrza „nowoczes-nego" wystroju, całkiem mijającego sięz historycznym charakterem świątyni. Przy-kładem, stosunkowo niegroźnym, bo odizo-lowanym od reszty wnętrza, jest tak zwana

*" Kaplica Ludzi Morza, mieszcząca się w ka-plicy pod wezwaniem Wszystkich Świętych.Prawdziwą klęską dla wyrazu wnętrza koś-cioła okazały się dwa „dzieła": po pierwsze- wzniesiony w prezbiterium wysoki grani-towy podest, którego rozmiary i masywnośćniweczą wypracowaną przez średniowiecz-nych budowniczych olśniewającą przes-trzenną jednolitość halowej świątyni; podrugie - równie chybiony, witraż w okniegłównej nawy prezbiterium, który swą agre-sywnością skutecznie dławi dzieła minio-nych wieków, choćby ołtarz główny, czy 

 wspaniałą grupę Ukrzyżowania na belce tęc-zowej.

Oba wspomniane wyżej średniowiecznedzieła są częścią niezwykle bogatego wys-troju Kościoła Mariackiego. Brak miejscapozwoli wskazać tylko niektóre z malowi-deł, rzeźb, ołtarzy, epitafiów, dzieł artys-tycznego rzemiosła i innych zabytków zdo-

  biących w przeszłości, a w dużej mierzei dziś nawy i kaplice świątyni .

  W średniowieczu wnętrze kościoła nie  było tak jednolicie białe jak obecnie, leczprzeciwnie, grało wieloma barwami - filary i ściany dekorowano malowidłami geomet-

rycznymi, a często i figuralnymi. Jeszczepo wojnie widoczne były fragmenty pier-  wotnego wystroju barwnego filarów prez-  biterium, gdzie profilowane krawędziepodkreślano żywymi kolorami - zielenią,

  błękitem, czerwienią. Filary zdobiono po-nadto tak zwanymi kwadrami, czyli malo-

  wanymi wzorami naśladującymi ciosy ka-mienne. Innego typu ornamentykę architek-toniczną stanowiły malowane maswerkirozczłonkowujące gładką ścianę; fragmenttego typu dekoracji zachował się do dziś

 w południowym ramieniu transeptu. Szcze-gólnie bogatym wystrojem malarskim obda-rzono kaplice, w których często ukazywanocałe cykle malowideł. Na przykład znisz-czone w 1945 r. piętnastowieczne malowid-ła ścienne podwieżowej kaplicy św. Olafaprzedstawiały sceny pasyjne na tle rozbudo-

  wanego widoku Jerozolimy. Ciekawy cyklpasyjny odkryto w początku lat osiemdzie-siątych na ścianach kaplicy św. Jakuba,ozdobionej ponadto nadnaturalnej wielkoś-ci postacią patrona kaplicy oraz przedsta- wieniem Sądu Ostatecznego. Zarówno nieistniejące malowidła kaplicy św. Olafa, jak i polichromię kaplicy św. Jakuba wykonanozapewne w dwudziestych latach XV w.

 W tym samym mniej więcej czasie pow-

stała niezwykle ciekawa kompozycja łączą-ca malowidło ścienne z umieszczoną na jegotle wyrzeźbioną w drewnie grupą figur przedstawiających św. Jerzego walczącegokonno ze smokiem i klęczącą księżniczkę.Pierwotne malowidło zostało około 1500 r.zastąpione nowym ukazującym rozległy krajobraz ożywiony bogatą architekturą.Dopiero niedawno odkryto wcześniejszą kompozycję, a dzięki pracy konserwatorówmożemy dziś podziwiać oba dzieła.

 W wieku XV, prócz licznych malowidełściennych, wnętrze świątyni zdobiły ołtarzeo rzeźbionych i malowanych kwaterach. Do

1945 r. zachował się ich bogaty zespół,rozproszony później po muzeach Gdańska,  Warszawy, Torunia, a nawet Hamburga.Stopniowo dzieła, które przetrwały wojnę,

  wracają na swe pierwotne miejsce, choć  jeszcze wiele cennych zabytków pozostajepoza mariacką świątynią. Wśród ołtarzy 

powstałych w drugiej połowie XV w.,a więc w okresie największego rozkwitumalarstwa gdańskiego w średniowieczu, naszczególną uwagę zasługuje tak zwany  Du-

  ży Ołtarz Cerberów,a ponadto przechowy- wane w Warszawie: Mały Ołtarz Ferberówi znakomity  Ołtarz Jerozolimski. Świetnymdziełem był także, zaginiony podczas woj-

ny, a już wcześniej przeniesiony z kościołado gdańskiego muzeum, tak zwany dyp-tyk Winterfeldów.

• Dyptyk Winterfeldów.

 

k ił d i h k

Page 45: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 45/158

  Wśród retabulów ołtarzowych, które wróciły już do kościoła Panny Marii znako-mity poziom zarówno malarski, jak i rzeź-

  biarski prezentuje ołtarz św. Barbary. Wyko-nany w końcu XV w., zapewne w Gdańsku,przedstawia w części środkowej naturalnej

  wielkości figurę świętej koronowanej przezaniołów. Na skrzydłach bocznych mniejszerzeźby wyobrażają świętych: Jana Chrzci-ciela, Jakuba, Jadwigę i Tomasza; po zam-

knięciu skrzydła ołtarza ukazują osiemświetnych malowideł z życia św. Barbary.Jeszcze sprzed połowy XV w. pochodzą oł-tarze św. Jakuba i św. Jadwigi, w którychpołączono elementy rzeźbione z malowa-nymi. W pierwszym ćwierćwieczu stulecia

 A  Grupa Ukrzyżowania z około 1425 r.

<3 Piękna Madonna.

powstały w angielskich warsztatach dwaoryginalne dzieła zdobione alabastrowy-mi rzeźbami - ołtarz św. Doroty i ołtarzz przedstawieniem Ścięcia św. Jana Chrzci-ciela. Także importowanym, lecz o stuleciemłodszym dziełem jest antwerpski ołtarzśw. Adriana z około 1520 r.

Prócz rzeźb związanych z ołtarzami two-rzono także rzeźby wolno stojące. Wspom-niano już o grupie św. Jerzego z początku

XV w. Z tego samego czasu pochodzą dwa,  bez porównania wybitniejsze, zabytki goty-ckiej rzeźby - Pięta i tak zwana PięknaMadonna. Dzieła te przypisuje się jednemutwórcy, umownie nazwanemu MistrzemGdańskiej Pięknej Madonny, jednak już

sama tematyka narzuciła odmienny charak-ter obu rzeźbom. Figura Matki Boskiej trzy-mającej na ramieniu Dzieciątko emanujesłodyczą i łagodnością. Pięta ukazuje Marięcierpiącą nad ciałem swego syna, któreprzedstawiono drobiazgowo oddając kości,ścięgna i żyły widoczne pod napiętą skórą.Realizm ten został doprowadzony do skraj-ności w innym, nieco późniejszym, powsta-

łym około 1425 i., dziele - w grupie Ukrzy- żowania uważanej za późną pracę tego sa-mego mistrza. Towarzyszące Ukrzyżowaniufigury Marii i św. Jana, potraktowanezostały tradycyjnie, natomiast rewelacyjny 

  jest sam krucyfiks. Martwe ciało Chrystusaprzedstawione zostało tak naturalistycznie,że sądzi się, iż autor mógł studiować rzeczy-

  wiste trupy (choćby skazańców).Jeszcze jedno Ukrzyżowanie ozdobiło koś-

ciół w początkach następnego stulecia. W roku 1517 znakomity gdański rzeźbiarz,Mistrz Paweł, stworzył olbrzymie figury Matki Boskiej, św. Jana i Ukrzyżowanego,

które stanęły na belce tęczowej - samapostać Chrystusa ma około czterech i półmetra wysokości. Z Mistrzem Pawłem lub

 jego warsztatem łączy się i inne rzeźby zna-  jdujące się w świątyni - drewniany posągChrystusa w typie Salvator Mundi orazkamienną płaskorzeźbę przedstawiającą Ogrójec, a mieszczącą się pod odwrociemołtarza głównego. U schyłku gotyku pow-stała jeszcze jedna bardzo ciekawa rzeźba,a mianowicie, pochodząca prawdopodob-nie z Niderlandów figura św. Anny Samo-trzeć, którą po niedawnej konserwacji moż-na oglądać w pełnej krasie.

Średniowiecze pozostawiło także pewną liczbę dzieł innego rodzaju niż ołtarze czy grupy rzeźbiarskie. Do nich należały epita-fia, z których najstarszym, zachowanym dodziś, jest wykonane już około 1425 r. malo-

  wane epitafium żony gdańskiego burmis-

• Salvator Mundi; rzeźba Mistrza Pawła.

trza - Demoet von der Bekę, klęczącej wrazz trzema córkami u stóp Matki Boskiejz Dzieciątkiem i towarzyszącej im św. Bar-

 bary. Innym obrazem o specyficznym prze-znaczeniu jest słynna tablica DziesięciorgaPrzykazań. Powstała ona w ostatnim dziesię-

 

i l i XV j j d i b ł k i k i li i

Page 46: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 46/158

cioleciu XV w., a jej zadaniem było u kazaniedobra i zła skonfrontowanych ze sobą w ra-mach jednego przedstawienia. Prostokątny,półkoliście zamknięty obraz ukazuje, zgod-nie z liczbą przykazań, dziesięć takich scennamalowanych z wyrafinowaniem charak-terystycznym dla „jesieni średniowiecza".

  Aby się o tym przekonać, wystarczy spoj-rzeć na przedstawienie szóstego przyka-

zania, na którym grzeszący przeciw niemu,ukazani są w konwencji, tak zwanego Ogro-du Rozkoszy. Równie wyjątkowym zabyt-kiem jest mieszczący się obecnie w prezbi-terium piętnastowieczny sakramentarz

  w formie wysokiej, przekraczającej osiemmetrów, drewnianej wieży naśladującej for-my późnogotyckiej architektury. Plastyczny 

  wyraz pinakli i ażurowych maswerków  wzmocniony został bogatą polichromią.

  Wspaniałym dziełem zarówno sztuki,  jak i nauki był wielki, wysoki na czternaś-cie metrów zegar astronomiczny, któregoobudowa częściowo przetrwała wojnę

i obecnie stanowi podstawę prowadzonejrekonstrukcji obiektu. Konstruktorem ze-gara był pochodzący z Torunia Han s Diirin-ger, który w latach 1464-1470 stworzył nie-zwykle skomplikowany mechanizm uka-zujący dni roku, daty świąt ruchomych,  wschody Księżyca i Słońca, fazy Księżyca,dziewiętnastoletni cykl księżycowy i dwu-dziestoośmioletni cykl słoneczny. Ponadtośrodkowa kondygnacja zegara zawierałaplanetarium, na którym specjalne wskazów-ki ukazywały pozycję Słońca i poszczegól-nych planet na firmamencie niebieskim -oczywiście zegar pokazywał także godziny.

Prócz tego w górnej kondygnacji ruchomefigurki „odgrywały" mechaniczny teatrzyk: wśród jego aktorów byli apostołowie, ewan-geliści, Adam i Ewa, aniołowie, śmierćz kosą, Trzej Królowie. Zegar, należący donajstarszych tego typu urządzeń w Europie,

• Zegar astronomiczny.

nie działał już w XVII w., a ostatnia wojnaprzyniosła zagładę wielu jego elementom,zwłaszcza mechanicznym. Więcej szczęściamiała rzeźbiona obudowa zachowana

 w około siedemdziesięciu procentach, sama  w sobie będąca ciekawym zabytkiem.

Oczywiście potężna świątynia nie mogłasię obejść bez sprzętów użytkowych: ław,świeczników, skrzyń itp. Z okresu średnio-

  wiecza do naszych czasów przetrwało sto-sunkowo niewiele tego typu zabytków - za-

ginęły na przykład wspaniałe gotyckie świe-czniki, ze względu na umieszczone w nichfigury Matki Boskiej, zwane maryjnymi. Za-chowała się natomiast szesnastowiecznaokuta żelazem skarbona, stanowiąca bardzociekawy zabytek kultury materialnej. Osob-

ną kategorię tworzą sprzęty liturgiczne,których znakomitym zbiorem szczycił siękościół Panny Marii przed wojną. Obecnie,zdekompletowana wskutek wojny kolekcja,

  jest rozproszona - dużą jej część przecho-  wuje gdańskie Muzeum Narodowe, a po-nadto niemal sto paramentów ma KościółMariacki w Lubece.

Jak widać z tego pobieżnego przecież

przeglądu średniowiecznego wystroju świą-tyni, był on bardzo bogaty. Najwspanial-szym jednak elementem, prawdziwą „perlą 

 w koronie" był, nie wspomniany dotąd, ob-raz Hansa Memlinga Sąd Ostateczny. Tryp-tyk, który dostał się w ręce gdańszczanprzypadkowo w 1473 r., stał się prędkoprzedmiotem ich chluby i pozostał takimprzez długie stulecia; nie oddali go nawet

  wtedy, gdy zażądał go jako części kontry-  bucji wojennych car Piotr Wielki w 1717 r.;dopiero w latach wojen napoleońskich tryp-tyk opuścił Gdańsk i trafił do paryskiegoLuwru, skąd jednakże powrócił na początku

1817 r.; wreszcie już w naszym stuleciudzieło przebywało „na wygnaniu" przezz górą dziesięć powojennych lat, przetrzy-mywane w Związku Radzieckim. Obecnieobraz jest eksponowany w Muzeum Naro-dowym w Gdańsku. Być może kiedyś sław-ne dzieło zawiśnie znów, jak ponad pięć

 wieków temu, w kaplicy św. Jerzego. Innymcennym dziełem niderlandzkim znajdują-cym się obecnie poza kościołem Panny Marii, jest powstały około 1516 r. Ołtarzśw. Rajnolda - dzieło Joosa van Cleve, prze-chowywane w Warszawie. Ołtarz zamówio-ny specjalnie dla Gdańska łączy elementy rzeźbione i malowane, w części malarskiejprezentując stylistykę charakterystyczną dlaprzełomu średniowiecza i epoki nowożytnej.

Podobne wahanie wykazują formy oł-tarza głównego w prezbiterium świątyni.Twórcą dzieła wykonanego w latach 1510-

• "Sąd ostateczny" Memlinga przed wojną wisiał w kaplicy św. Rajnolda.

-1517 był Michał z Augsburga, który wrazze swym warsztatem stworzył zarówno

 warstwę rzeźbiarską, jak i malarską ołtarza.Formy rzeźb przedstawiających koronowa-ną przez aniołów Matkę Boską w otoczeniutrzech osób Trójcy Świętej i w asyście apo-kaliptycznych starców należą jeszcze w peł-ni do późnego gotyku; podobnie jak bujnaornamentyka, otaczająca centralną scenę.Natomiast kwatery malowane, niestety czę-ściowo zniszczone podczas wojny, wyka-zują już wyraźne wpływy nowożytnychtendencji. W ich przyjęciu przez Mistrza Mi-chała niewątpliwie wielką rolę odegrały grafiki Albrechta Diirera.

Nadejście nowych form artystycznychzbiegło się z rozwojem reformacji. Nic też

 

d i ż XVI i i i h k i kariatyd podtrzymujących belkowanie

Page 47: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 47/158

dziwnego, że w XVI w. zmienia się charak-ter wystroju kościoła. Najczęściej tworzo-nymi dziełami są odtąd epitafia, niekiedy o znakomitym poziomie artystycznym. Pro-testanckie epitafia często zdobiono obraza-mi o religijnej treści zazwyczaj wzorowany-mi na współczesnych grafikach. Popularne

  było też dekorowanie ich rzeźbami, niekie-dy zaś stosowano równolegle oba sposoby 

zdobienia. Spośród zachowanych w koś-ciele Panny Marii kilkudziesięciu epitafiówniektóre zasługują na szczególną uwagę.

Imponującym dziełem jest epitafium Mi-chała Loitza z lat 1561-1564. Otrzymał o ononietypową formę tryptyku. Ruchome skrzy-dła ozdobione są z zewnątrz bogatą ma-nierystyczną dekoracją w wydaniu nider-landzkim (jest to jeden z najwcześniejszych

  w Gdańsku przykładów tego typu orna-mentyki), a po otwarciu ukazują klęczącychczłonków rodziny Loitz. Środkowa częśćmieściła niegdyś trzy alabastrowe płasko-rzeźby niderlandzkiego pochodzenia, z któ-

rych zachowały się dwie przedstawiająceUkrzyżowanie i Zmartwychwstanie. Bardzociekawe jest pochodzące z trzeciegoćwierćwiecza XVI w. epitafium Anny Loitz--Konnertowej, w którym owalny obraz uka-zujący Przemienienie Pańskie ujęto boga-tym rzeźbionym obramowaniem będącymdziełem anonimowego twórcy, zwanegoMistrzem Kariatyd.

Kilka zabytków wiąże się z działalnością   Wilhelma i Abrahama van den Blocków.Młodszy - Abraham, jest autorem, być mo-że, aż czterech epitafiów: Schachmannówz 1607 r., Zierenbergów z 1616 r., rodziny 

Choene-Jaskich z 1628 r. or az Jerzego Posse.  Wilhelm jest twórcą tylko dwóch epitafiów,za to wielkiej urody. Z roku 1568 pochodziepitafium Jana i Doroty Brandesów, w któ-rym tablica inskrypcyjna otrzymała boga-tą oprawę w postaci kamiennych kolumn

i kariatyd podtrzymujących belkowanie,gdzie pomiędzy dalszymi kariatydamiukazano popiersie zmarłych małżonków  w modlitewnych pozach. Całość rzeźbiarzzwieńczył szkieletem dzierżącym klepsydręi uskrzydloną czaszką. Nieco późniejszymdziełem artysty jest stworzone w 1591 r.epitafium Edwarda Blemkego, chyba naj-piękniejsze wśród mariackich epitafiów.

Bogata architektoniczna struktura ujmuje  wspaniały kamienny relief ukazujący wizjęEzechiela - zmartwychwstające nagie ciałaprzedstawiono tu z wielką znajomością kla-sycznych wzorów.

Z końca XVI w. pochodzi także kilka in-teresujących epitafiów obrazowych, na przy-kład: Jakuba Schadiusa i Walentyna von Kar-nitza. Pierwsze z nich powstało w 1588 r.i łączy owalny obraz wizji Ezechiela z bogatą oprawą rzeźbiarską. Drugie z tego samegomniej więcej czasu ma bardzo prostą opra-

 wę, za to zawiera aż dwa interesujące obra-zy - większy przedstawiający  Opłakiwanie

 Abla oparty jest na flamandzkim wzorcugraficznym, mniejszy ukazuje zaś portretzmarłego w perspektywicznie wykreślonejprzestrzeni architektonicznej, nawiązują-cej do twórczości znanego i działającego

  w Gdańsku Hansa Vredemana de Vries.Ciekawe jest także nieco późniejsze epita-fium rodziny Gronau z 1612 r., na którymmalarz, Wywodzący się z warsztatu Anto-niego Móllera, ukazał Sąd Ostateczny, wzo-rując się na obrazach swego mistrza na tensam temat.

  Wśród epitafiów siedemnastowiecznychuwagę zwracają także dwa dzieła pochodzą-

ce z polowy stulecia: epitafium Ferberówz 1646 r. i Guldensternów z 1651 r. Nieco  wcześniejsze epitafium Ferberów tworzy owalna tablica inskrypcyjna ujęta niezwy-kle bogatym obramowaniem ozdobionympanopliami. Jednakże wśród bujnych baro-

 A  Cześć skarbca Kościoła Mariackiego.

t> Epitafium Joachimavon Sydowa (po 1686 r).

kowych form odnaleźć można aluzje doupływu czasu i śmierci. Niedwuznacznieten aspekt ludzkiego żywota ukazuje epita-fium Guldensternów, w którym dominują-cy motyw stanowią kościotrupy. Natomiast

  występujące w epitafium Ferberów akcenty militarne odnajdujemy rozwinięte w pocho-dzącym z 1671 r. epitafium Walentego Win-tera, gdzie prócz portretów nieboszczykai jego dwóch żon ukazano panoplia i zaska-kującą w tym miejscu, choć zrozumiałą 

  wobec wojskowego fachu zmarłego scenę  bitewną prezentowaną przez rzymskiego

 wojownika unoszącego kotarę. Z tego same-go okresu pochodzą trzy dzieła wybitnegogdańskiego rzeźbiarza Jana Kacpra Gock-hellera - epitafia Colmerów z 1668 r., JanaBotsaccusa z lat 1674-1677 i nie datowaneepitafium Jana Schródera. Wszystkie mają przejrzystą, opartą na architektonicznychpodziałach strukturę i wypełnione są in- •skrypcyjnymi tablicami, powyżej którychukazano portrety zmarłych.

Na tle licznych przyściennych epitafiówzupełnie wyjątkowy jest monumentalny na-grobek Szymona i Judyty Bahrów, wyko-

 

N j ż i j ść t i d ż

Page 48: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 48/158

 A  Nagrobek Bahrów.

[> Chrzcielnica i organy mariackie.

nany przez Abrahama van den Błocka  w drugim dziesięcioleciu XVII w. Wysokicokół zwieńczony wydatnym gzymsempodtrzymywanym przez kolumienki dźwi-ga cztery obeliski, między którymi umiesz-czono klęczące postaci małżonków o zwar-tej, niemal kubicznej formie. Nietypowa,

  wręcz arystokratyczna koncepcja nagrobka wzbudziła opór gdańskiego mieszczaństwa- tylko uporowi fundatora, którym był JanSpeymann, zawdzięcza pomnik Bahrówswe powstanie.

Innym ciekawym dziełem powstałym w pierwszych latach XVII w. jest zachowanado dziś tak zwana Tablica fahnużnicza -dzieło znakomitego Antoniego Móllera.

  Wykonana w 1607 r. tablica umieszczona  była pierwotnie nad skarboną, do którejzapełniania nakłaniać miała treść dzieła. Za-

 bytek składa się z kilku elementów - z dol-nej tablicy inskrypcyjnej, dwóch obrazówi ujmującej całość ramy o bogatej snycerce.

Najważniejszą część stanowi duży pros-tokątny obraz przedstawiający  SiedemUczynków Miłosierdzia, ukazanych wrazz alegorycznymi postaciami Wiary i Miło-sierdzia. Godny uwagi jest także drugi, zna-cznie mniejszy obraz, na którym namalowa-no Sqd Ostateczny.

 W przeciwieństwie do świetnie zachowa-nej Tablicy Jałmużniczej  szesnastowieczna

chrzcielnica przetrwała wojnę tylko we frag-mentach - zaginęła misa chrzcielna i ogro-dzenie. Do dziś natomiast można podziwiaćkamienny, ośmioboczny cokół baptyste-rium, który ozdobiono siedmioma płasko-rzeźbami o biblijnych i teologicznych treś-ciach związanych z sakramentem chrztu.Zachowała się także część brązowych figur zdobiących pierwotnie chrzcielnicę. Wi-doczna dziś misa chrzcielna stała pierwot-nie w kościele św. Jana, skąd pochodzi wie-le innych elementów obecnego wystrojukościoła Panny Marii - z najcenniejszych:prospekt organowy, którym zastąpiono

osiemnastowieczny prospekt oryginalnegomariackiego instrumentu; ambona, którastanęła na miejscu zniszczonej podczas woj-ny rokokowej kazalnicy wybitnego rzeźbia-rza gdańskiego Jana Henryka Meissnera;ponadto gotyckie stalle, siedemnastowiecz-na ława starszyzny kościelnej, a także krataz świętojańskiej chrzcielnicy, wtórnie za-mykająca jedną z kaplic południowego ra-mienia transeptu Kościoła Mariackiego (sze-rzej o zabytkach z kościoła św. Jana -s. 108-110)."

Jak widać, obecny wystrój świątyni dale-ki jest od tego, jaki zachował się do czasuostatniej wojny - brakuje wielu elementówzniszczonych i zaginionych lub przechowy-

 wanych poza kościołem Panny Marii. W za-mian można w nim oglądać dzieła przez-naczone pierwotnie dla innych sakralnych

  wnętrz. Być może, wraz ze zwrotem zabyt-

 

kó t j h ś i t i j j 32

Page 49: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 49/158

ków pozostających poza świątynią jej  wnętrze zbliży się do dawnego kształtu.  Wydaje się jednak, że niekorzystne zmiany przestrzenne, wprowadzone w latach po-  wojennych, są, niestety, nieodwracalne.

D Rokokowa ambonaKościoła Mariackiego.

32Brama cmentarna

przy kościele Panny Marii

Na styku ulic Piwnej i Chlebnickiej, za-chowała się brama prowadząca niegdyś nacmentarz przy kościele Panny Marii. Później

  włączono ją w ciąg domów istniejących

  jeszcze do 1945 r. po południowej stronieświątyni.Brama zwana Portalem Rady powstała

około 1550 r. i stanowi jeden z najstarszychzachowanych przykładów nowożytnej de-koracji architektonicznej. Sam przelot b ramy ma jeszcze gotycką, ostrołukową formę i za-pewne stanowi pozostałość wcześniejszej

  budowli. Ceglany łuk ujęto dwiema paramikamiennych półkolumn - po jednej parze nazewnętrznym i wewnętrznym licu muru.Półkolumny te przewiązano w połowie wy-sokości kamiennymi opaskami o bogatejroślinnej ornamentyce. Podobną ornamen-

tykę wzbogaconą motywem ludzkiej twarzy zastosowano na trzonach powyżej i poniżejopasek, a także na głowicach półkolumn.Bramę wieńczy, oddzielona gzymsem, atty-ka w formie ażurowej balustrady o kształcielekko zaostrzonego łuku, czym nawiązujedo podobnego konturu ceglanego przelotu.Nowożytną, choć jeszcze bardzo toporną,formę nadano słupkom attyki, które umiesz-czono na bazach i zakończono grubo ciosa-nymi głowicami, a ponadto ozdobiono row-kami kanelury. Tak ukształtowana brama

  jest prawdopodobnie dziełem lokalnego  warsztatu, dopiero uczącego się nowych

form. W czasie wojny zabytek uległ częścio-  wemu zniszczeniu, które objęło fragmenty zwieńczenia - zrekonstruowano je w 1971 r.,używając przy tym elementów autentycznejkamieniarki, a równocześnie przeprowadzo-no konserwację pozostałej części budowli. • Brama cmentarna przy kościele Panny Marii.

 

33 lana Zachowane do dziś fragmenty funda

Page 50: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 50/158

33

Kościół św. Mikołaja

Leżący przy północnym krańcu Głów-nego Miasta kościół św. Mikołaja jest obok św. Katarzyny najstarszy w Gdańsku. Coprawda zapewne już w końcu X w. wznie-siono w grodzie pierwszą świątynię - przy-puszczalnie niewielką drewnianą kaplicę,

którą przekształcono w murowaną budow-lę w 1124 r., ale z owego kościoła nie zostałżaden ślad, z wyjątkiem, być może, kilku

  baz granitowych użytych wtórnie w róż-nych budowlach miasta. W każdym raziekościół ten przestał istnieć już przed wielo-ma stuleciami. Inaczej z kościołem św. Mi-kołaja, istniejącym do dziś.

Pierwszą świątynię pod wezwaniempatrona kupców i morskich wędrowców

 wzniesiono już w końcu XII w. Fundację tęprzypisuje się gdańskiemu księciu Sambo-rowi, a niekiedy nawet jego ojcu - Subisła-

  wowi, zmarłemu około 1180 r. Drewnianą   budowlę ulokowano w pobliżu głównegoplacu targowego miasta leżącego przy skrzyżowaniu dróg handlowych.

 W roku 1227 - zaledwie w jedenaście latpo zatwierdzeniu nowej reguły zakonnej -

  w Gdańsku pojawili się dominikanie,a wśród nich św. Jacek Odrowąż, który za-konny habit otrzymał od samego św. Domi-nika. Na prośbę biskupa włocławskiego, Mi-chała, książę pomorski Swiętopełk osadziłprzybyłych z Krakowa zakonników przy ist-niejącym już kościele - właśnie św. Mikołaja.Biskup Michał przekazał gdańskim domi-nikanom szerokie uprawnienia duszpaster-skie, tym zaś, którzy pomogą w dziele bu-dowy klasztoru, udzielił specjalnego od-pustu. Prace istotnie podjęto natychmiasti już po dziesięciu latach powstał klasztor i skromny kościół murowany - prawdopo-dobnie pierwsza w Gdańsku budowla ceg-

lana. Zachowane do dziś fragmenty funda-mentów tego założenia, odkryte w 1955 r.,mówią nam o jego kształcie i wymiarach:

 był to niewielki kościół salowy założony naplanie prostokąta o wymiarach 9 x 26 m.Usadowiwszy się w mieście na dobre, domi-nikanie - zakon kaznodziejski, mogli przy-stąpić do pracy misyjnej, którą ułatwiałopołożenie konwentu bezpośrednio przy peł-

nym ludzi głównym targowisku miasta. Poroku 1260, w którym papież Aleksander IV nadał kościołowi św. Mikołaja odpust nadzień św. Dominika, rzesze potencjalnychsłuchaczy dominikańskich kazań przyby-

 wały w początku sierpnia na doroczny wiel-ki jarmark.

  W roku 1308, gdy Krzyżacy zajmowaliGdańsk, zniszczeniu uległo otoczenie koś-cioła, a może i on sam. W każdym razie po1348 r. przystąpiono do znacznej rozbudo-

  wy kościoła i zabudowań klasztornych.  W jej wyniku na początku XV w. ukształ-tował się zrąb zachowanej do dziś budowli.

Powstała świątynia halowa o korpusie po-dzielonym masywnymi ośmiokątnymi fila-rami na trzy sześcioprzęsłowe nawy. jak 

 w wielu gdańskich kościołach, zastosowanotu przypory wciągnięte do wnętrza świąty-ni i tworzące w nim płytkie kaplice boczne.Nawę główną przedłużono po stronie

  wschodniej prostokątnym prezbiterium, doktórego dobudowano od południa zakrys-tię z wieżą. Nieregularna forma zakrystii,o zewnętrznej ścianie ustawionej skośnie

  w stosunku do reszty południowej elewacjiświątyni, spowodowana została wybudowa-niem jej, częściowo, na fundamentach koś-cioła z pierwszej polowy XIII w. Z zewnątrzzakrystia - znacznie niższa od pozostałychczęści dominikańskiego kościoła - otrzyma-ła surowy wystrój w postaci masywnegoceglanego lica, wzbogaconego jedynie nie-

  wielkimi ostrołukowymi oknami w przyzie-

mi Kościół św. Mikołaja.

miu i blendami w górnej części muru zwień-czonego krenelażem.

  Wstawiona między zakrystię a nawępołudniową wieża w swej dolnej części po-chodzi z czternastowiecznej fazy budowy.  W części tej ma ona przekrój kwadratowy,a niemal pozbawione okien mury ożywio-ne są zamkniętymi ostrołukowo blendami.Górna ośmiokątna część wieży jest roz-członkowana półkoliście zamkniętymi wnę-

kami; pochodzi ona zapewne z drugiej po-łowy XV w. Bezpośrednio pod spiczastymdachem wieży biegnie wieńczący ją fryz,utworzony z uskokowych wnęk zamknię-tych odcinkowymi łukami i oddzielony odreszty wieży profilowanym gzymsem.

  Wciągnięcie przypór do środka spowo-dowało, że także boczne elewacje korpusumają surowy charakter złagodzony jedynie

  wysokimi ostrołukowymi oknami i umiesz-czonymi między nimi blendami rozpoczy-nającymi się na wysokości połowy okien.Nieco ozdobniejszy charakter ma zachodniaelewacja zwieńczona trójdzielnym sterczy-nowo-wnękowym szczytem przeprutymokrągłymi przezroczami. Jak się zdaje, po-

chodzi on jeszcze z pierwszej połowy XV w.,o czym świadczyć mogą proste formy niedorównujące stopniem komplikacji szczy-tom z drugiej połowy stulecia, takim jak 

  wschodnie szczyty kościoła św. Katarzyny czy zachodnie kościoła św. Trójcy. Jednak 

 

prostota formy nie wystarcza do tego, by  Kościół szczyci się nie tylko w pełni za-

Page 51: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 51/158

D Wieża kościoła św. Mikołaja.

z całą pewnością datować poszczególneelementy architektury kościoła św. Mikoła-

  ja. Świadczy o tym kształt sklepień gwiaź-dzistych nakrywających korpus nawowy i prezbiterium. Ich oszczędna forma wska-zywałaby na stosunkowo wczesny czaspowstania, tymczasem wiadomo, że ukoń-czono je dopiero około 1487 r. Być może

dominikanie - bądź co bądź zakon żebraczy świadomie ograniczyli się przy budowieświątyni do form prostych i skromnych.

Z nadejściem reformacji większość koś-ciołów przeszła w ręce protestantów, którzy pozostawili katolikom jedynie świątynieklasztorne (z wyjątkiem franciszkańskiegokościoła św. Trójcy), a więc i dominikańskikościół św. Mikołaja. Nie obyło się jednak 

  bez mniej lub bardziej nieprzyjemnych in-cydentów. Najgroźniejsze w skutkach były rozruchy 1523 i 1524 r., podczas którychzniszczono między innymi bibliotekę do-minikanów.

  W następnym stuleciu zakończonokształtowanie architektoniczne świątyni,tworząc po północnej stronie prezbiteriumkaplicę św. Jacka zamkniętą od wschodupółokrągłą ścianą, a od zachodu łączącą sięz północną nawą korpusu. W takim staniekościół przetrwał do dziś, szczęśliwie osz-czędzony przez los podczas ostatniej wojny - uszkodzony został tylko dach.

Mniej szczęścia miały zabudowaniaklasztorne. W trakcie wojen napoleońskichzmieniono je na szpital, a w 1813 r. ostrze-lano powodując pożar, który tak poważniezniszczył klasztorne budynki, że w 1840 r.postanowiono je rozebrać. Uzyskany w tensposób teren przeznaczono na plac ćwiczeń

  wojskowych, zamieniony później w targo-  wisko. Jeszcze przed ostateczną likwidacją klasztoru dominikanów, a w konsekwencjiich wyjazdem z Gdańska , kościół stał się -  w 1838 r. - katolicką świątynią parafialną.

chowaną formą architektoniczną, ale i boga-tym, w większości pierwotnym, wystrojem

  wnętrza. Już w początku XV w. powstałamała rzeźbiona Pięta, a około 1430-1440 r.ozdobiono bogatą polichromią prezbiterium.Malowidła, w pełni udostępni one dopiero po

  wojnie, przedstawiają sceny pasyjne na tlekrajobrazu i widoków architektonicznych.

Średniowieczna polichromia przetrwałarównież w kaplicy podwieżowej. Niegdyśtakże filary korpusu nawowego zdobione

  były malowidłami w formie rdzawoczer-  wonych, geometrycznych kwadr naśladują-cych kształt kamiennych ciosów. Ciekawymzabytkiem malarstwa tablicowego jest po-chodzący z połowy XV stulecia obraz przed-stawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem,namalowany prawdopo dobnie w Niderlan-dach, o czym mogą świadczyć herby Am-sterdamu oraz Holandii i, zapewne, Zelan-dii. Umieszczony powyżej herb Gdańskazostał domalowany, jak można przypusz-czać, po przybyciu obrazu do nadmotław-skiego grodu - poważne przemalowania,

  jakim uległo dzieło w XIX w., utrudniają   bardziej stanowcze stwierdzenia.

Z dzieł pozostawionych przez  średnio-  wiecze warta uwagi jest grupa Ukrzyżowa-nia na belce tęczowej, wiązana z warsztatem

  wybitnego gdańskiego rzeźbiarza późnegogotyku - Mistrza Pawia, a ponadto stalle

  w prezbiterium, których wykonane z czar-nego dębu późnogotyckie lawy z pierwszejpołowy XVI stulecia uzupełniono około1730 r. nowymi zapieckami, ukazując na

nich dwadzieścia cztery sceny z życiaChrystusa. Polichromowane płaskorzeźby należą do ciekawszych osiągnięć rzeźby gdańskiej swego czasu. Plastyczny wyrazstall wzbogaciły rzeźbione wazy o rokoko-

  wych formach.

• Swęty Jacek przedstawionyna stallach w prezbiterium.

To właśnie XVII i XVIII stulecie zadecy-dowały o nietypowym na terenie Gdańskaklimacie panującym w świątyni. Odmien-ność ta nie dziwi, gdy się pamięta o kato-lickim charakterze kościoła i polskim pocho-dzeniu znacznej części gdańskich domini-kanów. Barokowe i rokokowe ołtarze przy 

filarach i w prezbiterium, oryginalne ławy i konfesjonały, osiemnastowieczny prospektorganowy, ambona, chrzcielnica, liczne ob-razy, rzeźby i epitafia składają się na świet-ność wnętrza. Przyjrzyjmy się niektórymz tych dzieł.

 

Główny ołtarz świątyni wzniesiony  Stulecie osiemnaste - prócz dalszych

Page 52: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 52/158

około 1643 r. mieści się przy wschodniejścianie długiego prezbiterium. Jego drew-niana nastawa jest wysoką, kilkukondy-gnacyjną konstrukcją, w której kolumny dźwigają bujnie ukształtowane belkowania.Między kolumnami i po bokach ołtarzaustawiono liczne figury, wśród którychgłówne miejsce przyznano świętym: Miko-

łajowi, Jackowi, Kazimierzowi i Wacławo- wi. Centralną część retabulum zajmuje du-że płótno przedstawiające koronację św. Mi-kołaja, patrona świątyni. Obraz ten wiążesię z kręgiem uczniów lub naśladowcówHermana Hann - znakomitego malarza po-morskiego początku XVII stulecia.

Z ołtarzy bocznych na szczególną uwa-gę zasługuje ustawione przy jednym z fi-larów południowych kamienne retabulumz 1671 r. - dzieło gdańskiego rzeźbiarza Ja-na Kacpra Cockhellera, ozdobione dwomamalowanymi na blasze obrazami ukazują-cymi św. Różę z Limy. Autorem owych ma-

lowideł jest wybitny malarz gdański An-drzej Stech. Wśród siedemnastowiecznychobrazów zdobiących świątynię szczególnieciekawy jest wiszący na ścianie nawy pół-nocnej obraz przedstawiający  Ukrzyżowanie

  św. Piotra,stworzony w kręgu niderlandz-kich naśladowców Caravaggia.

Spośród epitafiów wyróżniają się dwa: jedno, powstałe około 1600 r. i przedstawia-  jące klęczącą anonimową parę małżon-ków z córką, oraz drugie - datowane na1624 r. ukazujące także klęczącego, FeliksaDąbrowskiego z Wojanowa. Godne uwagi

  jest jeszcze epitafium Jana Konopackiego

z 1594 r. Z innych dzieł warto zauważyć  wyrzeźbione około 1670 r. Ukrzyżowanie  w kaplicy św. Krzyża oraz szczególnie cie-kawe Opłakiwanie - wielopostadową scenęstworzoną w 1662 r. dla ołtarza fundowane-go przez Mariana Kulmińskiego.

ołtarzy bocznych, ciekawych dębowychkonfesjonałów, chrzcielnicy z 1732 r. wrazz bogatą snycerską obudową oraz wspom-nianych wcześniej zapiecków stall - przy-niosło budowę nowych organów. Wiadomo,że kościół św. Mikołaja był wyposażony 

 w organy już w połowie XV w. Nie wiemy, jak wyglądał ten pierwotny instrument lub

  jego następca zachowany do połowy XVIIIstulecia, jednakże przypuszcza się, że mógłon mieć formę dwuwieżyczkową, gdyż taką   właśnie, nietypową dla gdańskich organównowożytnych, nadano prospektowi powsta-łych w 1755 r. nowych organów domini-kańskich - byłby to więc przykład swoistejkontynuacji tradycyjnych form. Zarównotwórcy instrumentu, jak i zdobiącego goprospektu nie są znani. Być może bogatozdobiony prospekt o dekoracji zogniskowa-nej wokół centralnej figury NiepokalanejDziewicy adorowanej przez aniołów, byłdziełem dominikanów skupionych w przy-

klasztornym warsztacie snycerskim.Już po wojnie, gdy po z górą stuletniej

przerwie dominikanie powrócili do swejświątyni, zawisła w murach kościoła wspa-niała średniowieczna ikona Matki Boskiejprzywieziona do Gdańska z lwowskiegokościoła dominikańskiego pod wezwaniemBożego Ciała, gdzie przechowywano cenny obraz od początku istnienia świątyni, to jestod połowy XVIII w., i dokąd, miejmy na-dzieję, powróci, choć gdańszczanie z żalempożegnają ten w ich mieście niezwykły zabytek, będący równocześnie przedmio-tem kultu.

• Prezbiterium kościoła św. Mikołaja,

 

34 hamujących uprzednio wszelkie inicjatywy 

Page 53: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 53/158

Kościół św. Jana

Kościół św. Jana noszący zapewne jużu zarania swego istnienia podwójne wezwa-nie obu świętych Janów - Chrzcicielai Ewangelisty, jest najmłodszą świątynią głównomiejską. Powstał w drugiej połowieXIV stulecia w tej części Głównego Miasta,

którą nazwano później „dzielnicą święto-  jańską", a która pierwotnie była prawie nie-zamieszkałą, bagnistą łąką. Dopiero za-krojone na dużą skalę prace melioracyjnepozwoliły na zasiedlenie tego obszaru - na-stąpiło to w latach pięćdziesiątych XIV w.i pociągnęło za sobą konieczność wzniesie-nia wpierw kaplicy, a potem dużego, muro-  wanego kościoła.

Pierwsza prowizoryczna budowla nie-  wielkich rozmiarów powstała w latach 1357--1358 i mieściła się zapewne tam, gdzie dziś

 wznosi się wieża. Już w kilkanaście lat póź-niej kaplica ta nie zaspokajała potrzeb miesz-

kańców nowej dzielnicy, wobec czego przed1377 r. zaczęto wznosić od wschodu nową,

  wielką budowlę. Najpierw powstało jedno-nawowe prezbiterium, przypuszczalniez transeptem, a dopiero później wybudo-

  wano korpus nawowy, ukończony u zara-nia XV w. Prawdopodobnie od początkuplanowano budowę wieży, lecz do realiza-cji tego zamiaru doszło kilkadziesiąt latpóźniej. Tymczasem całkowicie przebudo-

  wano prezbiterium i transept nadając im  jednolitą, halową formę, a następnie pod-  wyższono korpus nawowy zmieniając pier-  wotną zapewne koncepcję bazylikową na

„modniejszą" w XV w. - halową. Prace nadpowiększeniem i przestrzennym ujedno-liceniem świątyni uwieńczone zostały prze-sklepieniem jej w latach 1463-1465. Rów-nocześnie ukończono wieżę, co stało sięmożliwe dopiero po upadku Krzyżaków,

zagrażające ich obronności, a i prestiżowi -  wznoszenie wysokich wież było przez nichtraktowane szczególnie podejrzliwie.

  W 1456 roku nastąpiło bardzo ważne wydarzenie - kościół św. Jana będący dotąd  jedynie filią św. Katarzyny, a następniePanny Marii, stał się kościołem parafialnym,obejmującym swym zasięgiem całą północ-

ną część Głównego Miasta - tę funkcję zacho-  wał i w dobie reformacji, będąc od 1559 r.parafialnym kościołem ewangelickim. Dru-ga połowa XV stulecia przyniosła więcświątyni samodzielność administracyjną i nadała jej niemal ostateczną formę archi-tektoniczną.

Późniejsze zmiany nie decydowały jużo ogólnym obrazie świętojańskiej fary -

  w 1543 r. na wieży założono zegar zastą-piony w 1739 r. nowym, a w 1568 r. zmienio-no jej zwieńczenie, które z kolei w 1737 r.ustąpiło miejsca następnemu, znanemu dodziś. Ponadto w latach 1680-1690 przy pół-

nocnej nawie prezbiterium wybudowanotak zwaną Bibliotekę Zappio mieszczącą odtąd przykościelny księgozbiór. Równole-gle wzbogacono wystrój wnętrza oraz trosz-czono się o nadwątlone upływem czasumury budowli - już w XVI w. notowane są przypadki pękania sklepień, a w 1679 r.stwierdzono odchylenie wschodniej ściany kościoła o około 1 m od pionu. Proces ten,spowodowany wątłością fundamentów niedostosowanych do podmokłego terenu,trwa właściwie do dziś, a liczne w ciągu

  wieków prace zabezpieczające rozwiązy-  wały ów skomplikowany problem prowizo-

rycznie.Do dalszego osłabienia budowli przyczy-

niły się zniszczenia wojenne, które szczęśli- wie oszczędziły dużą część zabezpieczonegouprzednio wyposażenia świątyni. Wojnęprzetrwał, choć nie bez poważnych uszczerb-

D Kościół św. Jana

ków, między innymi wspaniały ołtarz głów-ny. Do dziś wnętrze świątyni mieści lapi-darium gromadzące, zresztą dość chaotycz-nie, zachowane z pożogi szczątki gdańskichportali, przedproży i innych kamiennychelementów wystroju kamienic. Lapidariumto przez długie powojenne lata było jedy-nym przeznaczeniem wnętrza. Jaką funkcjęspełniać będzie świątynia po ukończeniuodbudowy, której końca nie widać, wciąż nie

 wiadomo.Odbudowany kościół, mimo burzliwych

losów przedstawia w zasadzie obraz, jakinadano mu przebudowując dach wieży 

 w pierwszej połowie wieku XVIII. Ominęły go bowiem konserwatorskie eksperymenty 

XIX stulecia (choć nie obyło się bez pew-nych ingerencji - na przykład wymiany oryginalnych laskowań maswerków na no-

 we, ceramiczne). Przetrwała także część za-  budowy wokół kościoła, tworząca natural-ne urbanistyczne tło dla średniowiecznejświątyni. Co prawda, kiedyś było ono jesz-cze bardziej malownicze - z dawnych rycini fotografii znamy uroczy budynek bramny zwieńczony figurą św. Jana Chrzciciela oraz

dwa bliźniacze domki z połowy XVII w.,przeznaczone niegdyś na mieszkania dlakościelnego i sióstr gminnych. Ślady istnie-nia owych domków są jeszcze dziś czytelnena zewnętrznych murach prezbiterium odulicy Świętojańskiej.

 

Podobnie jak prezbiterium, nawy kor-

Page 54: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 54/158

 A  Widok na kościół z ulicy Świętojańskiej.

t> Ściana szczytowa nawy południowej.

Część prezbiterialna nakryta jest trzemadachami dwuspadowymi, których nie zas-łaniają od wschodu szczyty. Jest to osobli- wość kościoła św. Jana, jednakże nie przewi-dziana przez jego budowniczy ch - szczyty tezostały usunięte w końcu XVII w. po wspo-mnianym już wychyleniu się ściany wschod-

niej. Niestety, żadna rycina nie przekazała ich  wyglądu. Zakończenie prezbiterium znamy  więc jedynie w takim stanie, w jakim prze-trwało do dziś, bez szczytów i mocno prze-chylone -jest to jeden z najbardziej zadziwia-

  jących widoków w Gdańsku.

pusu przykryte są także trzema osobnymidachami - środkowy ginie w wieży, a bocz-ne zamknięte są od zachodu ceglanymiszczytami o bogatych formach. Równiepiękne są oba szczyty transeptu - ich ster-czyny zwieńczono oryginalnymi, ceramicz-nymi ozdobami w formie kręgli.

Transept wzbogacający wydatnie układ

przestrzenny kościoła jest cechą, która wy-różnia budowlę świętojańską wśród innychgdańskich kościołów, będących z wyjątkiemkościoła Panny Marii założeniami beztran-septowymi. Skrzyżowanie transeptu z na-

  wą środkową było niegdyś podkreślonesmukłą sygnaturką krytą miedzią, jednak 

  już dawno pozbawiono bryłę świątyni tego,drugiego obok wieży, pionowego akcentu.Sama wieża jest wysoką, czworoboczną bu-dowlą trzema ścianami zdecydowanie wys-tępującą poza bryłę kościoła. Jest ona boga-to zdobiona - ponad portalami obiega ją fryz z ułożonych w szachownicę płytek ce-

ramicznych o żółto-zielonej glazurz e. Ponadnim wznosi się kondygnacja ślepych, płyt-kich wnęk ostrołukowych, a dalej - wnęk okrągłych. Powyżej występują podwójne,ujęte wspólną ostrołukową wnęką okna -po dwie pary na każdej ścianie. Nad nimimieściły się niegdyś tarcze zegara. Mury 

  wieży zwieńczone są fryzem z ukośnieułożonych cegieł, a całości dopełnia zrekon-struowany w latach siedemdziesiątychłamany czterospadowy dach z sygnaturką.

Prócz wieży i świetnych szczytów  w elewacjach zewnętrznych zwracają uwa-gę bogato profilowane ościeża okienne i wy-

  jątkowo liczne, uskokowe przypory. Dośrodka prowadziło kilka profilowanychportali. Dziś część z nich jest zamurowana,a i wnętrze, przed wojną należące do naj-

 wspanialszych w Gdańsku jest trudno dos-tępne. W przeciwieństwie do murów zew-

 

I> Wnętrze kościoła z amboną.

Page 55: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 55/158

<] Wieża widziana z ulicy Tandeta.

nętrznych, pierwotnie w całości malowa-nych na czerwono, wewnątrz kościoła po-zostawiono początkowo surową fakturęcegieł, polichromując jednak niektóre partiemurów - zwłaszcza ośmiokątne filary i sklepienia o gwiaździstym rysunku zazę-

  biającym się w poszczególnych przęsłachtak, że sprawia wrażenie niemal jednolitej

struktury.Pięknie ukształtowane wnętrze wypeł-

niały równie znakomite dzieła sztuki: ołta-rze, epitafia, obrazy, stalle, świeczniki. Dziśna miejscu przetrwało świetne epitafiumNatamela Schródera, ozdobione figurą lwa

z obeliskiem na grzbiecie oraz jeden z naj-  wspanialszych zabytków gdańskiej rzeźby nowożytnej - ołtarz główny. Dzieło to, po-mimo bardzo złego stanu zachowania, im-ponuje monumentalną formą i rozmachemprogramu ikonograficznego. Wykonane

  w latach 1599-1612 przez Abrahama vanden Błocka z jasnego piaskowca skontras-

towanego z ciemnym marmurem zawieraskomplikowany wykład teologiczny, wy-rażający stanowisko luteran w sporze z kal-

  winami. Tej „dyskusji" posłużyły sceny z życia jednego z patronów świątyni -św. Jana Chrzciciela, w tym Chrzest w Jor-

 

Page 56: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 56/158

 A  Loża Friedricha WilhelmaHagdorna (1731 r.).

dam'e,stanowiący część centralną ołtarza.  Wśród innych motywów odnajdujemy Ostatnia Wieczerzę unaoczniającą sakramentkomunii oraz postać drugiego patrona koś-cioła - św. Jana Ewangelisty, co miało przy-pominać grzesznikom o karach zapowie-dzianych przez niego w Apokalipsie. Całość

  wieńczy figura pelikana, będąca aluzją doofiary Chrystusa. Pozostałe części bogatego

  wyposażenia uległy podczas wojny rozpro-szeniu lub, co gorsza, zniszczeniu.

Niektóre zachowane elementy wystroju

można podziwiać w kościele Panny Marii,gdzie znalazły - miejmy nadzieję, że tylkotymczasowe - schronienie. Wspaniały pros-pekt organowy wykonany dla świętojań-skich organów Marcina Friese z lat 1625--1627 został przystosowany do nowego in-

 A "Chrzest w Jordanie"   z ołtarza głównego.

strumentu i miejsca i od 1985 r. zdobi wnęt-rze mariackiej świątyni. W podobny sposóbzniszczoną ambonę kościoła Panny Mariizastąpiono amboną od św. Jana, powstałą 

 w latach 1616-1617. Jest to dzieło wysokiejklasy o bogatym wystroju snycerskim i ma-larskim. Zdobiące ambonę obrazy przypi-sywane są wybitnemu twórcy gdańskiemuIzaakowi van den Blockowi, a ich skompli-kowana treść zawiera aluzje do ówczesnychsporów religijnych. Baldachim, ozdobiony personifikacjami Mądrości, Radości, Miłoś-

ci, Pokoju i Pobożności, zwieńczony jest fi-gurą powstającego z płomieni Feniksa sym-  bolizującego zmartwychwstanie Chrystusa.Dziełem późniejszym, z 1672 r., jest ławastarszyzny kościelnej, ustawiona obecnie

  w prezbiterium Kościoła Mariackiego. Po- • Widok transeptu; w głębi organy.

 

35S it l i k ś iół ś D h

Page 57: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 57/158

Średniowieczne stalle świętojańskie.

dobnie jak ambona łączy ona elementy sny-cerki z obrazami. Przeds tawiono na nich po-staci ze Starego Testamentu. Z kolei czaszęi trzon chrzcielnicy świętojańskiej z 1669 r.połączono z zachowanymi częściami wcześ-niejszego o ponad sto lat baptysterium ma-riackiego, a jej kratą zamknięto kaplicęśw. Antoniego, w której znajduje się jeszcze

  jedno dzieło pochodzące z kościoła św. Jana- gotyckie stalle z końca XV w. o ściankach

 bocznych dekorowanych motywami z dzie-  jów św. Jana Chrzciciela. Wspomnijmy także  wspaniałe epitafium Adelgundy Zappio,które obok kilku innych epitafiów z kościołaśw. Jana zawisło w murach kościoła Panny Marii.

  Wśród świętojańskich zabytków, znaj-dujących się poza mariacką świątynią, naszczególną uwagę zasługuje krucyfiks zdo-

  biący kościół św. Trójcy oraz przechowywa-ny w gdańskim Muzeum Narodowym ob-raz z około 1618 r. przedstawiający  Ucztę

Bałtazara. Dzieło to, oparte na holenderskiejrycinie Jana Mullera o manierystycznej for-mie i protestanckiej, moralizatorskiej treści,

  jest przykładem nieczęstego w malarstwiegdańskim luminizmu. Miejmy nadzieję, żeprzynajmniej część wymienionych wyżejdzieł powróci na pierwotne miejsce.

Szpital i kościół św. Ducha

Pierwszy gdański szpital powstał praw-dopodobnie już w połowie XIII w., a naj-dawniejsza wzmianka na jego temat pocho-dzi z 1333 r. Początkowo mieścił się zapew-ne między ulicami Św. Ducha a Szeroką, ale

  już w 1357 r. został przeniesiony na nowe

miejsce między uliczką U Furty, ulicą Tobia-sza (wtedy zwaną jeszcze „nową św. Du-cha") i murami obronnymi. Wybudowano  wówczas budynek szpitalny i łączącą sięz nim, wzniesioną z cegły, kaplicę. Była onaniewielka, bo zaledwie dwuprzęsłowa, aleodznaczała się dojrzałą formą i starannym

  wykonaniem. Narożniki wielobocznegozamknięcia kaplicy podkreślono przypora-mi, a wnętrze przykryto dekoracyjnym skle-pieniem gwiaździstym opartym na wspor-nikach ze sztucznego kamienia. Przestrzeńkaplicy wzbogacono emporą o dwóch wy-sokich arkadach, a dekoracji zewnętrznej

dopełniał ceglany fryz wieńczący elewacje.Zapewne w pierwszym ćwierćwieczu

XV w. stary budynek szpitalny zastąpiononowym. Przylegał on do wybudowanej rów-nocześnie nawy kościelnej, którą dołączonodo wcześniejszej kaplicy, zmieniając ją 

 w prezbiterium nowego kościoła - św. Du-cha. Nawa była nieco szersza, oddzielono ją 

  więc od prezbiterium wewnętrznym szczy-tem działowym. Zachodnią ścianę zwień-czono trójkątnym szczytem o pięciu mas-

  werkowych niszach. Stromy dach nowo  wybudowanej nawy wzbogacono ośmio-  boczną sygnaturką o wysokim, spiczastym

hełmie. Główne wejście do kościoła umiesz-czono niesymetrycznie, po prawej stroniezachodniej fasady.

Nawa została wybudowana na planienieregularnego prostokąta. Jej prosta ścianapołudniowa mieściła ostrołukowe okna,

• Wnętrze kościoła śir. Ducha

widziane ku zachodowi.

a po przeciwnej stronie pięć szerokich pro-filowanych arkad otwierało wnętrze koś-cioła bezpośrednio na przyległą od północy główną salę szpitalną, dzięki czemu obłoż-nie chorzy mogli brać udział w nabożeń-stwach. Pozostałe, mniejsze budynki szpi-talne umieszczono wzdłuż uliczki biegnącejprzy murze miejskim.

 W początkach XVII w. budynek szpitalapopadł w ruinę i w latach czterdziestychtego stulecia został rozebrany i zastąpiony nowym w 1647 r. Przesunięto go nieco kumurom obronnym, wobec czego kościółśw. Ducha stał się budowlą wolno stojącą.Trzeba było zamurować arkady łączące po-

 

przednio nawę kościelną z dawną salą szpi-talną, a także przebić okna w ścianie pół-

36

Kaplica Królewska

Page 58: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 58/158

• Portal szpitala św. Ducha

nocnej . Kościół, pełniący nadal funkcje przy-szpitalne, podlegał dalszym zamierzonymi niezamierzonym zmianom. Na przykład w 1807 r. spłonęła sygn aturka, znana n am je-dynie z siedemnastowiecznych rycin.

 W roku 1945 spaliła się więźba dachowa,strop i cały wystrój wnętrza kościoła. Runęłaściana między nawą a prezbiterium orazgórna część szczytu zachodniego. Pozostałemury, a także piękne sklepienie prezbite-rium zachowały się w stosunkowo dobrymstanie. Niestety, kościół miał wyjątkowegopecha po wojnie. Najpierw stał całkowicienie zabezpieczony przez kilkanaście lat, poczym postanowiono połączyć jego bryłęz nowo powstającą szkołą. Nawę główną zaadaptowano na szatnie i salę gimnastycz-ną, burząc przy okazji obie boczne ściany nawy, gdyż ich otwory okienne nie odpo-

 wiadały nowej „koncepcji". Ściany te wybu-dowano na nowo w zupełnie innej formie,

między innymi podwyższając je. Chcąc „na-  wiązać" do nowej wysokości nawy, pod-  wyższono i prezbiterium, niszcząc sklepie-nie już wcześniej nadwątlone brakiemzabezpieczenia. Odtworzono je następniez nowej cegły, usuwając równocześnie  wszystkie oryginalne, o różnorodnych for-mach wsporniki i zastępując nowymi od-kutymi według jednego schematu. Odbudo-

  wując górną część szczytu frontowegozrezygnowano z odtworzenia pierwotnejdekoracji maswerkowej.

Jak więc widać, „odbudowa" kościołaśw. Ducha stała się jednym z najpoważniej-

szych niepowodzeń w dziejach rekonstruk-cji zabytkowego Gdańska.

Jednym z najoryginalniejszych gdań-skich zabytków jest Kaplica Królewska,  wznosząca się przy ulicy Św. Ducha. Za-równo jej forma, jak i historia są nietypowe.

  W XVI stuleciu gdańscy protestanci za-  jęli Kościół Mariacki. Choć oficjalnie pro-

  boszczami głównej świątyni miasta nadal  byli proponowani przez polskich monar-chów i mianowani przez biskupów włoc-ławskich duchowni katoliccy, to w prakty-ce nie mieli oni prawa odprawiania nabo-żeństw w kościele. W tym celu korzystaćmusieli z nrywatnej kaplicy. Sytuacja takanie mogła zadowolić strony katolickiej. JużZygmunt III w 1593 r. stanowczo domagałsię zwrotu świątyni katolikom, jednak bezskutku.

Konflikt pozostawał nierozwiązany ażdo czasu panowania |ana III Sobieskiego,który podczas swego długiego - trwającego

od sierpnia 1677 r. do lutego następnegoroku - pobytu w Gdańsku ponownie podjąłtę kwestię. Gdy Rada Miejska odmówiłazwrotu kościoła katolikom, król zażądał odniej wyznaczenia placu pod budowę kapli-cy wraz z plebanią i szkołą przykościelną oraz opłacenia tego przedsięwzięcia. Nowa

  budowla miała być jedynie tymczasową świątynią katolicką - nie rezygnowano bo-

 wiem z praw do kościoła Panny Marii.Opór Rady wobec królewskich żądań nie

  wróżył rychłego rozwiązania sprawy, tym-czasem przyniosła je niespodziewanie śmierćprymasa Andrzeja Olszowskiego, który za-

pisał na rzecz budowy kaplicy osiemdzie-siąt tysięcy złotych. Sobieski, uzupełniwszy prymasowską darowiznę o dwadzieścia ty-sięcy złotych, wyznaczył pod budowę pół-nocną część terenu należącego do katolickiejplebanii, uznając ją, zapewne z racji sąsiedz-

• Ulica Sw, Ducha z Kaplicą Królewską.

twa z Kościołem Mariackim, za odpowied-nie miejsce. Wkład monarchy w powstanienowej świątyni docenili już współcześni,nazywając ją Kaplicą Królewską pomimooficjalnego wezwania św. Ducha, uzupeł-nionego imionami świętych patronów obufundatorów - Andrzeja i Jana Chrzciciela.

I tak 19 lutego 1678 r. - nazajutrz po wy-  jeździe króla z Gdańska - wyznaczonokierownika budowy w osobie ówczesnego

  budowniczego miejskiego, Bartłomieja Ra-nischa. Już w kwietniu, po uprzedniej roz-

 biórce stojących tu kamienic, zaczęto zakła-danie fundamentów, a po trzech latach,

 w maju 1681 r., zakończono budowę Kapli-cy. Ze względu na przeciągające się wypo-sażanie wnętrza, poświęcono ją dopiero

 w styczniu 1683 r.

 

czy XVIII w., otrzymywały bardzo skromną oprawę architektoniczną. Kaplica została

Page 59: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 59/158

 A  Portal Kaplicy Królewskiej. . .

[> . . . / jej kopuły na tle kościoła

Panny Marii.

Kierujący pracami budowlanymi Bartło-miej Ranisch nie był zapewne autorem pro-

  jektu stworzonego - jak się uważa - przezTylmana van Gameren, najwybitniejszegoówcześnie architekta Rzeczpospolitej. Rów-nie znakomitym artystą był domniemany -i jego nazwiska nie wymieniają mówiąceo Kaplicy źródła pisane - twórca bogatego

  wystroju rzeźbiarskiego, Andrzej Schliiter 

młodszy, który zasłynął później w Wilano- wie i Warszawie, a zwłaszcza w Berlinie.Forma Kaplicy Królewskiej jest wyjąt-

kowa na gruncie gdańskim, gdzie zdecydo-  wana większość świątyń powstała w śred-niowieczu, te zaś, które wznoszono w XVII

zaprojektowana i wybudowana z wielkimprzepychem. Można przypuszczać, że So-

  bieski, fundując w protestanckim mieścienową świątynię katolicką, pragnął nadać jej

  jak najatrakcyjniejszą postać.  Wzniesiona na planie prostokąta, otrzy-

mała niemal pałacową fasadę o bogatym

  wystroju architektonicznym i rzeźbiarskimoraz wieńczącą całość kopułę, która w szcze-gólny sposób wyróżnia Kaplicę Królewską 

 wśród pozostałych budowli gdańskich. Ele- wacja frontowa p odzielona jest czterema ko-losalnymi pilastrami na trzy części, z któ-rych najszersza jest środkowa, cofnięta nieco

 w stosunku do bocznych. Wklęsłość tę uzys-kano dzięki uskakującemu w głąb zdwo-

  jeniu krawędzi wewnętrznych pilastrów.Oś fasady podkreślona jest bogato ukształ-towanym portalem środkowym ujętymdwiema kompozytowymi kolumnami,dźwigającymi belkowanie z przerwanym

przyczółkiem. Powyżej umieszczono okno  w obramieniu z uszakami akcentującyminaroża, a zwieńczone odcinkowym przy-czółkiem, nad którym zwiesza się trzymany przez dwoje aniołków kartusz z herbamiRzeczpospolitej i osobistym herbem króla -Janiną. Akcentujący osiowość elewacji kar-tusz, ujęty jest po bokach bujnymi festona-mi. Podobne umieszczono także powyżeji poniżej bocznych okien zwieńczonych, dlaodmiany, przyczółkami trójkątnymi, a tak-że poniżej okna środkowego. Rozczłonko-  wujące elewację pilastry na wysokich pos-tumentach i o kompozytowych głowicach

ozdobionych orłami, dźwigają krępowane belkowanie i gzyms, nad którym ustawiono  wieńczącą całość balustradę, pełniącą rolęattyki. Trójdzielność fasady nawiązująca dotrójpodziału głównych kaplic grobowychpolskich monarchów, znajduje powyżej

 

Możliwe, że pierwszy kościół stanąłna miejscu obecnego już na przełomie XII

Page 60: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 60/158

 A  Kościół św. Katarzyny od północy. . .

[> . . i od wschodu.

37

Kościół św. Katarzyny 

Kościół św. Katarzyny jest, obok kościo-ła św. Mikołaja, najstarszą świątynią gdań-ską, a przy tym jako najważniejsza budow-la sakralna Starego Miasta cieszył się za-

  wsze przychylnością mieszczan tej częściGdańska, konkurujących ze świetnym me-cenatem głównomiejskich patrycjuszy. Stąd

znaczna skala świątyni i jej znakomita for-ma architektoniczna oraz bogaty wystrój

 wnętrza. Rzecz jasna nie sposób było do-równać rozmachowi Kościoła Mariackiego,niemniej jednak „Katarzynka" należy donajpiękniejszych świątyń gdańskich.

i XIII w., a w każdym razie jego istnienie  w 1227 r. potwierdzają, choć nie bezpoś-rednio, dokumenty. Pierwotny kościół mu-siał być niewielkich rozmiarów, gdyż przy-stępując około połowy XIV stulecia do bu-dowy nowej, większej budowli, jej mury   wznoszono najprawdopodobniej wokół ist-

niejącego już budynku. Właśnie w tym cza-sie rozpoczęto wielowiekowe prace nad na-daniem świątyni kształtu znanego do dziś.

  W pierwszych dziesięcioleciach, a więc dopoczątku XV w., wzniesiono kwadratowy korpus o trzech niskich, równej wysokościnawach oraz pokaźne, jednoprzestrzenneprezbiterium na przedłużeniu nawy głów-nej. Prezbiterium to zamknięte było wie-lobocznie, o czym świadczą, zachowane

  w elewacji wschodniej do dziś, dwie ukoś-ne przypory. Zapewne dopiero około poło-  wy XV w. powiększono część wschodnią o dwie nawy boczne oraz rozpoczęto wzno-

szenie potężnej wieży po zachodniej stroniekościoła. Jej budowę zakończono w 1486 r.Z drugiej połowy XV stulecia pochodzą teższczyty wschodnie, a jeszcze późniejsze, boz początków XVI w., są sklepienia części na-

 wowej.Następne zmiany dotyczyły kościelnej

  wieży, którą w latach 1574-1575 zaopat-rzono w zegar i mały kurant dzwonowy,o którym nic bliższego nie wiemy, pozatym, że zdjęto go w 1634 r. Wiązało się to ze

 wznoszeniem nowego, wspaniałego hełmu,który zastąpił dotychczasowe, znane namz rycin, zwieńczenie wieży w postaci pod-

  wójnego dachu z latarnią. Siedemnasto-  wieczny hełm spłonął w 1905 r., a wrazz nim ogień strawi ł pochodzący z 1738 r. ca-rillon, złożony z trzydziestu pięciu dzwo-nów. Nie była to jedyna klęska w dziejachświątyni. Jeszcze w początkach XIX w. sta-

 

cjonujące w Gdańsku wojska napoleoń-skie urządziły w jej wnętrzu wozownięi t t k ł d i j ki i ść

Page 61: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 61/158

i warsztaty kołodziejskie, niszcząc część wystroju.

Największych spustoszeń dokonały jed-nak działania wojenne z 1945 r. Runęły   wówczas sklepienia, ponownie spłonąłodtworzony w 1908 r. hełm. Zrekonstru-owany w tymże 1908 r. carillon wywieziono

  w 1942 r. w głąb Niemiec, gdzie po wojnieodnaleziono jego fragmenty - dziś uświet-niają one południową wieżę Kościoła Ma-riackiego w Lubece. Przed nadejściem ofen-sywy radzieckiej zdołano też zdemontowaći ukryć poza Gdańskiem wystrój wnętrza,którego poszczególne części wracają stop-niowo na swe miejsce.

Już po wojnie - w 1953 r., wskutek bra-ku odpowiedniego zabezpieczenia, zmie-ciony sztormem, runął południowy szczytprezbiterium. Dopiero wtedy podjęto pracezabezpieczające budowlę, a nieco późniejrozpoczęto rekonstrukcję, której szczyto-

  wym momentem stało się w końcu lat sie-demdziesiątych ponowne zwieńczenie wie-ży wspaniałym hełmem. Mniej widowis-kowe prace, zwłaszcza we wnętrzu, trwają do dziś, ale w zasadzie przywrócono koś-ciołowi jego dawny kształt.

Jest to niska budowla halowa, w nawiegłównej nakryta sklepieniem gwiaździstym,a w dwóch nawach bocznych - kryształo-

  wym. Sklepienia kryształowe założono po-nadto nad kruchtą podwieżową oraz naddwoma kaplicami. Sklepienia korpusu na-

  wowego opierają się na ośmiokątnych fila-rach, których naroża zaakcentowano półwał-

kami. Podobne, choć niższe filary wspierają sklepienia także trójnawowego prezbiterium.Łączy się ono z nawami poprzez trzy łuki,z których największy jest tak zwany łuk tę-czowy, wiążący nawę główną ze środkową nawą części wschodniej.

 A  Nawa główna . . .

  Właśnie prezbiterium - znacznie szer-sze niż korpus nawowy - jest wielką osob-liwością kościoła św. Katarzyny. Innym, nie-typowym w Gdańsku rozwiązaniem jestprzykrycie wszystkich trzech naw korpusu,

  wspólnym bardzo wysokim dachem dwus-padowym, który został zakryty prostym,trójkątnym szczytem o skromnej wnękowejdekoracji. Szczyt ten oddziela korpus na-

 wowy od prezbiterium. Każda z jego trzech

naw ma osobny dach, co tworzy kontrastz wielkim dachem korpusu. Wszystkie da-chy prezbiterium zamknięte są od wschodu

  wspaniałymi późnogotyckimi szczytami.Każdemu z nich nadano odmienną formę,tworząc w ten sposób niezwykle oryginalną 

i jej sklepienia.

całość. Podobnymi, choć bez porównaniaskromniejszymi szczytami zwieńczono rządkaplic, przylegających do nawy południo-

  wej korpusu kościoła, oraz dwie kapliceumieszczone po bokach potężnej wieży.Dominuje ona nie tylko nad bryłą kościołaśw. Katarzyny, ale nad całym Starym Mias-tem.

  Wzniesiona została na planie kwadratui bogato ozdobiona. Sześć smukłych pro-

filowanych wnęk ostrolukowych wrazz umieszczonymi powyżej małymi, wklęs-łymi medalionami zdobi wszystkie ściany z wyjątkiem wschodniej, do której przylegana tej właśnie wysokości dach. Powyżejkażda ze ścian posiada dwie pary okien, uję-

 

<] Kryształowe sklepienia nawy północnej.

Page 62: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 62/158

I> Widok z wieży kościoła św. Katarzyny.

tych maswerkową niszą oraz ceramicznymfryzem. Najwspanialszą ozdobę wieży sta-nowi jednak hełm o złożonej formie. Cztery mniejsze hełmy, połączone balustradą, ak-centują naroża wieży, a równocześnie sta-nowią oparcie dla zasadniczej części hełmu

  wznoszącej się wpierw łagodnie, a potemgwałtownie ku górze i hamowanej w tympędzie wzwyż  trzema, coraz mniejszymi,cebulastymi wydęciami. Wertykalizmowi

  wieży wtórowała niegdyś strzelista gotyckasygnaturka nad dachem korpusu nawowe-

go, niestety do dziś nie zrekonstruowana.  Wnętrze kryje liczne dzieła sztuki. Je-

den z filarów ozdobiono w pierwszej ćwier-ci XV w. przedstawieniem patronki koś-cioła. Pół wieku później powstało malowi-dło ukazujące Męczeństwo św. Stanisława. Tu

i ówdzie widać ślady innych ściennych ma-lowideł, jednak słabo czytelne. Nieźle za tozachowały się fragmenty polichromii geo-metrycznej - w formie czerwonych linii na-śladujących ciosy kamienne. Dekoracje tegotypu uwidocznione zostały podczas prackonserwatorskich na kilku filarach. Z dziełpozostawionych przez średniowiecze uwa-gę zwraca późnogotycki ołtarz Koronacji Panny Marii  ufundowany przez cech rzeź-ników w początku XVI w. oraz pochodzącaz tego samego czasu rzeźbiona grupa Ukrzy-

 żowania, stojąca pierwotnie w tęczy kościoła.Sto lat później - w 161 Or. - w świątyni za- wisło jeszcze jedno Ukrz\/żouwiie, tym razemmalowane. Twórcą obrazu stanowiącegoczęść zniszczonego w warstwie snycerskiejgłównego ołtarza jest Antoni Móller, który 

 

Page 63: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 63/158

• Wnętrze kościoła z małymi organami.

 A  Epitafium Jerzegovon Móllera (po 1698 r).

<] Ołtarz Koronacji Marii Panny.

umieścił w tle biblijnej sceny rozległą pa-noramę Gdańska, odgrywającego niejakorolę świętego miasta -Jerozolimy. Bogate ar-chitektoniczne tło przedstaw iono także w in-nym siedemnastowiecznym obrazie, ukazu-

 jącym Wjazd Chn/stusn do Jerozolimy. Dużychrozmiarów płótno jest dziełem BartłomiejaMilwitza i pows tało w 1654 r. jako dekoracjaprospektu małych organów kościoła.

Świątynia mieściła niegdyś liczne epita-fia, z których wiele zaginęło b ądź uległo zni-szczeniu w czasie wojny. Wśród ocalałychciekawe, ze względu na upamiętnioną nimosobę, jest epitafium Jana Heweliusza, ufun-

dowane w XVIII w. przez prawnuka wielkie-go astronoma, którego szczątki spoczęły 

 właśnie w kościele św. Katarzyny. Świetnymzabytkiem jest również siedemnastowieczneepitafium rodziny Henningów, ozdobioneobecnie kopiami obrazów, których oryginały znajdują się w gdańskim Muzeum Naro-dowym. Wśród zachowanych dzieł snycer-skich wyróżnia się ambona z 1638 r. i ma-nierystyczna chrzcielnica z. 1585 r., którą jejtwórca - Mateusz Gletger, ozdobił piękną in-tarsją. Nie jest to zresztą jedyna chrzcielnica„Katarzynki" - istnieje i druga o ponad stolat późniejsza, bo z 1691 r.

 

Page 64: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 64/158

 A  Brama przypołudniowo-wschodnim narożniku kościoła św. Katarzyny.

<] Szesnastowieczna chrzcielnica.

Pomimo przywrócenia zniszczonych  wojną sklepień i wyposażenia w ocalałe

fragmenty wystroju, wnętrze najwspanial-szej świątyni Starego Miasta dalekie jest odswego dawnego piękna, a urody nie dodają mu, niestety, dzieła współczesne, obficiezapełniające stare mury- Natomiast godnympodziwu osiągnięciem ostatnich lat jest

przywrócenie wspólnym niemiecko-pol-skim wysiłkiem carillonu wieżowego. Nie-

dawno zrekonstruowano też przylegającą do południowo-wschodniego narożnikakościoła bramę, nie odtwarzając niestety 

 jej ciekawej kamieniarki, której głównymakcentem było przedstawienie patronkistaromiejskiej fary.

 

38Kościół św. Brygidy 

 w 1638 r. Niestety, cenne fragmenty unice-stwiono w 1955 r., tym samym uniemoż-liwiając weryfikację nowej hipotezy.

Page 65: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 65/158

Na wschód od kościoła św. Katarzyny stała studnia, przy której, wedle legendy,ukazała się Najświętsza Panna. Było to po-

  wodem, dla którego właśnie tutaj wybu-dowano około połowy XIV w. kaplicę pod  wezwaniem Marii Magdaleny, będąca,ośrodkiem nieformalnego stowarzyszeniapokutnic. Gromadziło ono ubogie i upadłekobiety, które przybywszy z okolicznych

  wsi, nie miały dużych szans na godziweżycie w dużym mieście - w Gdańsku nie ist-niał jeszcze żaden klasztor żeński. W roku1374 niepozorna kaplica na Starym Mieś-cie stała się miejscem niezwykłego wyda-rzenia - kondukt, wiozący zwłoki św. Bry-gidy z Rzymu do Szwecji, zatrzymał się

  w Gdańsku, a ciało świętej, wystawione wpierw w kościele Panny Marii, później tra-fiło na kilka dni właśnie do kaplicy po-kutnic. Od tego czasu kontakty Gdańskaz Vadsteną - macierzystym klasztorem za-konu brygidek - zacieśniały się, a ich uwień-czeniem stało się powstanie w 1386 r. gdań-skiej filii tego zgromadzenia, najstarszejobok florenckiej.

Nowo powstały klasztor wraz z kościo-łem usytuowano na wschód od kościołaśw. Katarzyny - w miejscu uprzedniej dzia-łalności pokutnic. Dawniej sądzono, że ichkaplica stała się zalążkiem nowej świątynii utożsamiano ją z istniejącą do dziś kapli-cą pod wezwaniem Marii Magdaleny przy-legającą od wschodu do kościoła św. Bry-gidy. Być może jednak pierwotna kaplica

stała gdzie indziej - zniszczenia wojenneodsłoniły bowiem kilkadziesiąt metrów na wschód od kościoła resztki budowli, z częś-cią okna o profilowanych ościeżach, które

  być może stanowiły relikt właściwej kapli-cy pokutnic, rozebranej przez brygidki

Powróćmy jednak do kościoła św. Bry-gidy. Historia jego budowy rysuje się nie-

 jasno. Zwykle uważa się, że prace rozpoczę-to wkrótce po założeniu klasztoru, a więc

 w końcu XIV w., i kontynuowano w pierw-szej połowie XV w. wznosząc dwie nawy oraz prezbiterium i wschodnią kaplicę,a następnie, już w początkach XVI w., do-  budowując nawę południową. Istnieje jed-nakże i inna wersja, w myśl której wymie-nione wyżej części świątyni powstały 

  w wyniku jednorodnej i stosunkowo krót-kotrwałej kampanii budowlanej zakoń-czonej około 1514 r.

Tak czy inaczej powstał kościół o wyjąt-kowych na gruncie gdańskim cechach: prze-de wszystkim prezbiterium usytuowanonietypowo po zachodniej stronie świątyni,co było zgodne z architektonicznymi wska-zaniami św. Brygidy, podobnie jak umiesz-czenie w północnej ścianie specjalnego por-talu zwanego „furtą chwały i łaski", przezktóry po przyjęciu święceń zakonnice wkra-czały rytualnie do klasztoru. Ponadto we  wciągniętych do wnętrza przyporach utwo-rzono otwory, które zapewniały ciągłość ko-munikacji nie istniejącym już w XVII w.galeryjkom biegnącym wzdłuż bocznychścian kościoła. Nie istnieje także drewnianaempora dla zakonnic rozpostarta ponadtrzema wschodnimi przęsłami świątynioraz nad wschodnią kaplicą. Empora tałączyła się z górną kondygnacją klasztoru  w ten sposób, by mniszki, uczestnicząc

  w nabożeństwach, nie kontaktowały sięz duchownymi i wiernymi zgromadzonymi  w kościele.

Tak ukształtowaną budowlę nakrytosklepieniami. Jednak i tutaj napotykamy trudności w ustaleniu chronologii. Naj-

• Wieża kościoła św. Brygidy.

 

<1 Wnętrze kościoła ku wschodowi.

D> Ambona

Page 66: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 66/158

D> Ambona.

prawdopodobniej kryształowe sklepienianad prezbiterium i kaplicą wschodnią pow-

stały w pierwszych latach XVI w. Nie jest jednak wykluczone, że sklepienia nad kapli-cą wymurowano dopiero po pożarze, który strawił w 1587 r. kościół i przylegający doniego klasztor. Jeśli tak byki w istocie, tomielibyśmy do czynienia z tradycjonaliz-mem podobnym do tego, który zdecydowało nada niu około 1600 r. gotyckich form wie-ży kościoła św. Bartłomieja. Zresztą przy-

  wiązanie do wypróbowanych gotyckichrozwiązań widać choćby w zastosowaniupodczas odb udowy z pierwszych lat XVII w.żebrowych sklepień gwiaździstych nad

  wszystkimi nawami czy też w ogólnym

zarysie szczytów, którymi wówczas ozdo- biono w schodnią i zachodnią elewację świą-tyni. Co prawda, zarówno miękkość w ry-sunku sklepień, zwłaszcza środkowej nawy,

  jak i półokrągły zarys arkadek zdobiącychszczyty świadczą o pewnym wpływie form

nowożytnych, jednak zależność od tak zda-  wałoby się, odległej stylistyki gotyckiej jest

uderzająca.Natomiast w pełni nowożytne formy no-si wieża wzniesiona zapewne u zaraniaXVII w. nad południowo-w schodnim naroż-nikiem kościoła. W roku 1673 ówczesny ar-chitekt miejski, Piotr Willer, zwieńczył ją cha-rakterystycznym hełmem. Budowa wieży spowodowała nadwątlenie sklepień nawy południowej, zabezpieczonych w 1690 r.przez innego wybitnego gdańskiego bu-downiczego Bartłomieja Ranischa. Ostatecz-ny kształt nadano świątyni w pierwszej po-łowie XVIII w., przebudowując zakrystięi wznosząc nad prezbiterium sygnaturkę

o smukłym hełmie.  W 1817 r. władze pruskie skasowały zakon - zabudowania klasztorne przezna-czono na szkołę, a następnie w latach czter-dziestych XIX w. rozebrano. Sam kościół,przemianowany na parafialny, odnowiono

 

  Wśród dzieł współczesnych zdobiących  wnętrze świątyni błyskają gdzieniegdziei dawne - nieliczne epitafia, osiemnasto-

Page 67: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 67/158

• Ołtarz główny kościoła św. Brygidy.

  w duchu dziewiętnastowiecznym, niemalcałkowicie go przelicowując nową cegłą ma-szynową, a także wymieniając autentycznelaskowania maswerków.

  Wojna zniszczyła dużą część budowli. W następnych latach pozostawiono zabytek   bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, co do-prowadziło do tego, że runęły oryginalnesklepienia nawy głównej i południowej,a w 1957 r. spłonęła zachowana więźba da-chowa wraz z zachodnim szczytem nawy południowej. Zniszczeniu uległy też sto-sunkowo licznie zachowane elementy wys-troju wnętrza, między innymi ołtarz główny 

i jedna z najpiękniejszych gdańskich ambon.Kościół pozostawał w ruinie aż do 1970 r.,kiedy to podjęto jego odbudowę wedługprojektu Kazimierza Macura. Obecnie przy-

 wrócono mu dawną formę architektoniczną oraz część zabytkowego wystroju.

  wieczna grupa Ukrzyżowania i najwspa-nialszy element wyposażenia - pochodzący z ołtarza głównego, obraz Hermana Hana - Alegoria Triumfującego Kościoła.

39

Kościół i szpital św. Elżbiety 

  W XIV w. przy obecnej ulicy Elżbietań-skiej istniało pod wezwaniem św. Jerzegoleprozorium - przytułek dla trędowatych.Jako uzupełnienie tej fundacji wzniesionodom przyjmujący chorych i ubogich. W ro-ku 1394 nowa instytucja została podnie-siona do rangi szpitala, co pozwoliło na

  wzniesienie kaplicy. Prawdopodobnie po-czątkowo ograniczono się do wyposażenia

 w ołtarz sali szpitalnej. Jej ślady zachowały się do dziś w postaci piwnic pod obecnymprezbiterium. Wkrótce zaczęto wznosić

  właściwy kościół, którego wschodnia częśćłączyła się bezpośrednio z zabudowaniamiszpitalnymi tak, że chorzy mogli, nie rusza-

  jąc się z łóżek, uczestniczyć w nabożeń-stwach. W 1417 r. budowa była w zasadziezakończona.

  W XV w. kościół św. Elżbiety - z wy-  jątkiem hełmu i prezbiterium, wyglądałpodobnie jak dziś. Nieduża, jednonawo-

  wa, budowla nakryta czterema przęsłamigwiaździstych sklepień, od zachodu otrzy-mała smukłą, ośmiokątną wieżę wspierającą się na dwóch kamiennych konsolach. Takanadwieszona wieżyczka, spotykana w bu-

dowlach świeckich, jak ratusz GłównegoMiasta czy Dwór Bractwa św. Jerzego, jestczymś wyjątkowym w architekturze sakral-nej Gdańska. Pierwotnie wieża zwieńczona

  była smukłą iglicą, którą w początku sie-demnastego wieku zmieniono na nowy 

• Kościół i szpital św. Elżbiety.

 

hełm z latarnią, zachowany do 1945 r. (po  wojnie wieżę niefortunnie nakryto stoż-kiem).

P t k XVII t l i ió ł i

40Kościół św. Józefa

W k ń XIV k li i i śli

Page 68: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 68/158

Początek XVII stulecia przyniósł nietylko zmianę hełmu z gotyckiego na no-

  wożytny, ale i zastąpienie zrujnowanychśredniowiecznych zabudowań szpitalnychnowymi, które wzniesiono w 1618 r. na pla-nie prostokątnej podkowy, zwróconej ra-mionami ku zachodowi. Gmach szpitalny,przebudowany raz jeszcze w XVIII stuleciuprzez Krzysztofa Strzyckiego, spełniał swą funkcję aż do likwidacji w 1846 r. W tymsamym czasie podjęto prace konserwa-torskie, oczywiście w ówczesnym rozumie-niu tego słowa. Barokowe prezbiteriumprzebudowano, a właściwie całkowicie zas-tąpiono nowym, stanowiącym ciekawy przykład architektury neogotyckiej. Restau-racji poddano kruchtę podwieżową, a tak-że odsłonięto portal główny, zamurowany na przełomie XVI i XVII w. po tym, jak   wznoszone wówczas fortyfikacje uniemoż-liwiły dojście do kościoła od zachodu.Regotycyzacji oparło się zwieńczenie wieży - pozostawiono tak charakterystyczny hełmnowożytny.

  W tej postaci kościół dotrwał do 1945 r.,kiedy to zarówno sama świątynia, jak i przylegające budynki byłego szpitala uleg-ły poważnemu zniszczeniu. Pożar strawiłmiędzy innymi wnętrze kościoła, niszczącczęść sklepień, a ze szpitala pozostało tylkopozbawione dachu skrzydło południowei dolna kondygnacja korpusu.

Po wojnie zarówno kościół, jak i szpitalodbudowano, a użytkownikami całego

kompleksu uczyniono pallotynów.

  W końcu XIV w. karmelici wznieśli naMłodym Mieście swój klasztor wraz z koś-ciołem pod wezwaniem Panny Marii. Klasz-tor ten po raz pierwszy został wymieniony 

  w dokumencie z 1400 r. Wraz ze zniszcze-niem Młodego Miasta przestały istnieć i za-

  budowania karmelitów, którym zaoferowa-no nowe miejsce, tym razem na StarymMieście - tam gdzie dotychczas stał szpitalśw. Jerzego.

Najpierw, już w 1464 r., zakonnicy za-częli wznosić klasztor, a nieco później, bo w 1482 r., kościół, którego patron ami zostaliświęci Eliasz i Elizeusz oraz NajświętszaPanna Maria. Pierwotny zamysł przewidy-

  wał wybudowanie dużej, trójnawowej świą-tyni, sięgającej aż do ulicy Elżbietańskiej,

 jednak brak pieniędzy zmusił zakonnikówdo poprzestania na prezbiterium, wybudo-

  wanym jeszcze przed końcem stulecia orazna północnej nawie korpusu. Prezbiteriumotrzymało piękny wschodni szczyt, ujęty dwiema wieżyczkami mieszczącymi klatkischodowe. Wieżyczki zwieńczone były wy-sokimi hełmami, co nadawało całości cha-rakter podobny do wschodniego zamknię-cia kościoła św. Trójcy. W drugiej połowieXVIII w. strzeliste hełmy gotyckie zastą-piono niższymi. Wcześniej, bo w latachdwudziestych XVII stulecia, wymurowanoprosty ceglany szczyt zachodni prezbite-rium oraz wzniesiono przylegającą do niegood zachodu przybudówkę, zamkniętą szczytem sterczynowo-wnękowym. Obok 

tej prowizorycznej nawy głównej stały   wciąż mury północnej nawy zamierzonegokorpusu. Wzniesienie całości utrudniały zarówno zbyt skromne finanse klasztorne,

  jak i liczne zniszczenia, powodowane ciąg-łymi nawrotami konfliktów religijnych. • Kościół św. Józefa: na pierwszym planie fragment szpitala św. Elżbiety.

 

> Ołtarz główny (ok. 1740 r.).

<1 . . . i wschodni szczyt 

Page 69: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 69/158

ykościoła św. Józefa.

Ostatecznie marzenia o ukończeniu kor-pusu rozwiały się, gdy w 1688 r. pożar stra-

  wił nawę północną. W tym czasie kościółnosił już od siedmiu lat wezwanie św. Józefa,nadane po remoncie, który karmelici, wciąż

cierpiący na brak funduszów, zawdzięczalikrólowi janowi III Sobieskiemu. Pod koniecXVII w. rozbudowano także klasztor, któregogotyckie fragmenty, w tym krużganek, oddwóch stuleci czekały na konieczne uzupeł-nienia; pracami kierował budowniczy miej-ski Bartłomiej Ranisch. Pozostawił on po-nadto wykonany w 1695 r. dokładny widok i plan zespołu karmelickiego.

Następne stulecia, prócz zastąpienia go-tyckiego hełmu sygnaturki nowożytnymoraz wspomnianej już wymiany zwieńczeń

  wschodnich wieżyczek, nie przyniosły   większych zmian w zewnętrznym kształcie

kościoła, pomimo prac konserwatorskich naprzełomie XIX i XX w. Inaczej się miałarzecz z klasztorem, który ponownie rozbu-dowano w XVIII stuleciu, a po kasacie

 w początku XIX w. zamieniono na budynek  wojskowy.

Podczas ostatniej wojny cały komplekspokarmelicki doznał wielkich strat. Pożar strawił dachy i stropy, nie oparły mu sięi sklepienia, z wyjątkiem szczęśliwie za-chowanego sieciowego sklepienia kaplicy 

po północnej stronie prezbiterium. Znisz-czony został także wystrój wnętrz, z któregodo dziś zachowały się nieliczne zabytki,między innymi barokowa chrzcielnica, oł-tarz św. Józefa, epitafium Jana Jakuba Po-tulickiego oraz rokokowy konfesjonał. Od-

  budowa podjęta już w lutym 1947 r. przy-niosła uzupełnienia zachowanych partiimurów oraz powrót sklepień, przy którychodtworzeniu zastosowano konstrukcję żel-

 betową. Rekonstrukcję kościoła ukończono  już w 1953 r. Odbudowa klasztoru trwaładłużej - do początku lat siedemdziesiątych.

Odtworzenie cennego architektonicznie

zespołu zawdzięczamy zakonowi oblatów,którzy od lat czterdziestych są gospodarza-mi zarówno klasztoru, jak i kościoła. Brak 

  jeszcze tylko sygnaturki, która nadałaby  bryle lekkości, będąc równocześnie ważnymakcentem panoramy Starego Miasta.

 

mał szatę w pełni murowaną już na począt-ku czy też dopiero w końcu XVI w., jest bar-dzo trudne.

C d i j i kl i

Page 70: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 70/158

41Kościół św. Bartłomieja

Kościół pod wezwaniem św. Bartłomie- ja będący filią kościoła św. Katarzyny, pow-stał na przełomie XIV i XV w. na MłodymMieście - części Gdańska założonej przezKrzyżaków w 1380 r. Dzielnicę tę gdańsz-czanie zburzyli w 1455 r., a jej ludność praw-dopodobnie przeniosła się na rzadziej za-ludnione, północne tereny Starego Miasta.

Zapewne już w 1456 r. zaczęto wznosienowy kościół pod dawnym wezwaniem, alena nowym, obecnym miejscu. Równocześ-nie zmienił się jego status - z kościoła filial-nego przemienił się w parafialny. W latachosiemdziesiątych XV w. nowa budowla by-

ła ukończon a, ale już kilkanaście lat później, w grudniu 1499 r., ogień strawił ją doszczęt-nie. Nie wiemy, jak wyglądał kościół przedspaleniem, a i jego późniejszy kształt znamy tylko w przybliżeniu. Wiemy, że odbudowęze zgliszczy podjęto już w rok po pożarze,a także to, że w 1540 r. dach kościoła zwień-czyła sygnaturka.

  Widoki Gdańska z drugiej połowy XVIstulecia przekazały nam obraz skromnego,

  bezwiezowego budynku nakrytego dwus-

padowym dachem ze wspomnianą sygna-turką. Z pewnością w tym czasie istniała jużustawiona przy północnej ścianie zakrys-tia, nakryta sklepieniem kryształowymcharakterystycznym dla gdańskiej architek-tury przełomu XV i XVI w. Nie wiadomo

 A  Kościół św. Bartłomieja widzianyod wscbodu . . .

i od południa.

natomiast, czy kościół był już wtedy mu-rowany czy też wzniesiono go w konstrukcjiszkieletowej. Tę drugą możliwość zasuge-rował Teodor Beniamin Meissner, autor osiemnastowiecznego opisu gdańskich koś-ciołów. Być może potwierdza ją najwcześ-niejszy znany widok Gdańska z 1573 r., alerycina jest na tyle niedokładna, że nie możestanowić ostatecznego dowodu. Z koleitechnika murarska i użyty materiał określaćmogą czas powstania kościoła murowanego

na początek XVI w. Jednak podobną tech-nikę i materiał zastosowano przy budowie  wieży, o której wiemy ponad wszelką wąt-pliwość, że powstała dopiero na przełomieXVI i XVII w. Jak widać, rozstrzygnięciedylematu, czy kościół św. Bartłomieja otrzy-

Co do wieży, jest rzeczą niezwykle cie-kawą, że zachowuje ona całkowicie gotyc-kie formy pomimo tego, iż wznoszono ją 

  w czasie, gdy istniały już Bramy Zielonai Wyżynna, hełm ratusza głównomiejskiego,ratusz Starego Miasta, Dom Anielski i wiele,

 wiele innych w pełni nowożytnych dzieł,gdy powstawał najwspanialszy monumentgdańskiego manieryzmu - Wielka Zbrojow-nia. W ogólnym kształcie przypomina o pół-tora stulecia wcześniejszą wieżę kościołaPanny Marii, a dekoracja drugiej kondyg-nacji powtarza, niemal dosłownie, motywz wieży kościoła św. Jana. Tak długie życiegotyku jest zjawiskiem intrygującym, a nataką skalę - wyjątkowym w architekturzegdańskiej. Warto dodać, że w czasie, gdy stawiano jego wieżę, kościół był już od daw-na, bo od 1523 r., świątynią protestancką,

  jedną z pierwszych w Gdańsku. Wiemy też,

że głoszono w nim kazania po polsku.Ostatecznie bryła kościoła została ufor-mowana około połowy XVII w., gdy odpółnocy dobudowano kaplicę spowiednią,ozdobioną szczytami, po stronie południ o-

  wej postawiono zaś kruchtę, a raczej grun-townie przekształcono wcześniej istniejącą.Zewnętrzny kształt budowli nie zmienił sięaż do 1945 r., pomijając utratę sygnaturkigdzieś w końcu XVIII w. bądź w pierwszejpołowie wieku następnego.

  Wojna przyniosła ogromne zniszczenia.Runął dach, a wraz z nim strop kryjący 

 wnętrze. Zawalił się chór muzyczny, a także

  większa część wschodniego szczytu. Wieżazostała pozbawion a hełmu i zaczęła się chy-lić ku wnętrzu. Stan zabytku był tak zły, żerozważano nawet możliwość rozbiórki. Naszczęście w 1946 r. obiekt znalazł gospoda-rza, którym stali się jezuici. Od tego czasu

 

< > Wnętrze kościoła  św. Bartłomieja.

Page 71: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 71/158

trwała wieloletnia odbudowa kościoła. Wnę-trze nakryto żelbetowym stropem, uzupeł-niono ubytki murów, wzmocniono zachod-nią ścianę, zagrożoną naporem chylącej się wieży, a ponadto całość wzmocniono wień-cem żelbetowym. Następnie zrekonstruo-

  wano dach przywracając mu sygnaturkę,niestety zbyt małą w st osunku do oryginal-nej. Ostatnim akordem odbudowy byłozwieńczenie wieży zrekonstruowany m heł-mem o nowożytnej formie. Tak więc obec-nie architektoniczna szata budowli odpo-

  wiada w przybliżeniu znanej z przekazówikonograficznych.

Jest to świątynia jednonawowa, o przy-porach wciągniętych do wewnątrz, dzię-ki czemu elewacje zewnętrzne są płaskie,a w środku tworzy się szereg wnęk - jakby 

płytkich kaplic, nakrytych sklepieniamikryształowymi. Dominującym akcentem odzachodu jest smukła wieża, o której była jużmowa, od wschodu zaś - monumentalny szczyt o prostej, trójkątnej formie rozczłon-kowanej pionowo dzięki sześciu ni to lize-

nom, ni to płaskim sterczynom „naklejo-nym" na lico muru. Zwieńczenie szczytustanowi, wsparta na półokrągłym łuku,płaska sterczyna ozdobiona kamienną kulą,dźwigającą krzyż o złożonej formie. Szczyt

  wschodni był, co prawda, przemurowany 

 w 1926 r. przez konserwato rów niemieckich,ale można sądzić, że zgodnie ze stanempierwotnym. Tę samą formę przyjęto dlarekonstrukcji powojennej. Rekonstrukcjęstanowi także schodkowy szczyt kruchty południowej. Natomiast zachowany w niej

siedemnastowieczny portal kamienny o bo-gatym wystroju rzeźbiarskim jest autenty-czny. Niestety, choć wyszedł z wojny bezszwanku, został zdewastowany późnieji obecnie jest w bardzo słabej kondycji. Bo-gaty niegdyś wystrój wnętrza w większoś-

ci przepadł.Przy kościele przetrwało kilka innychzwiązanych z nim budowli. Przede wszyst-kim budynek szkolny z 1617 r. i o kilkanaścielat młodsza plebania przy Zaułku św. Bar-tłomieja oraz fragmenty murów dawnego

 

42Kościół św. Jakuba

W miejscu gdzie dziś stoi kościół św Ja

Page 72: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 72/158

 A  Portal kościoła św. Bartłomieja.

t> Kościół św. Jakuba.

cmentarza, istniejącego tu do 1821 r. Nacmentarz wiodła siedemnastowieczna bra-ma, zniszczona podczas burzy w 1892 r.,a znana z ryciny Jana Karola Schultza. Cały teren wokół kościoła, już w XVII w. obsa-dzony drzewami, stanowił kiedyś zakątek 

o wyjątkowym uroku - do pewnego stop-nia zachowanym do dziś, choć brzydki „gó-ralski" budyneczek przy północnym odcin-ku ogrodzenia, a zwłaszcza sąsiadujący bez-pośrednio z kościołem wieżowiec, odbierają miejscu wiele urody.

 W miejscu, gdzie dziś stoi kościół św. Ja-kuba, pierwotnie istniała niewielka kapli-ca, poświęcona w 1415 r. Wznosił się przy niej szpital wyb udowany przez bractwo że-glarzy dla niedołężnych członków żeglars-kiej braci. To właśnie ich potrzeby duchowe

miała zaspokajać kaplica, o której formie nicnie wiemy, gdyż już w 1433 r. została znisz-czona przez oddziały polsko-husyckie oble-gające Gdańsk. Bardzo szybko przystąpionodo odbudowy zakończonej w 1437 r. Wów-czas to powstało obecne prezbiterium o pro-stokątnym zamknięciu. Trudno powiedzieć,czy równie prędko powstał korpus nawo-9wy. W każdym razie najstarszy widok Gdańska z 1573 r. ukazuje budowlę nakrytą dwuspadowym dachem o szczytach ozdo-

  bionych sterczynami i zwieńczoną iglicą sygnaturki.

Równocześnie po stronie północnej pow-

stał okazały dwukondygnacyjny budynek szpitalny, znany nam z ryciny opublikowa-nej w 1687 r. Rycina ta przedstawia ponadto

 wysoki hełm na kościelnej wieży. Zmiany tenastąpiły dopiero podczas odbudowy popożarze z 1636 r. Wtedy też powiększonozabudowania szpitalne o kilka kamienicprzy ulicy Łagiewniki, które także widnieją na wspomnianej rycinie, a w nieco zmie-nionym stanie dotrwały aż do początkównaszego stulecia.

Podczas wojen napoleońskich kościół  wraz ze szpitalem spotkał los wielu gdań-skich budowli - został zajęty przez wojska

francuskie, które urządziły tu obóz jeniec-ki. Wybuch pobliskiej prochowni w 1815 r.poczynił dalsze zniszczenia. Zabudowaniaprzykościelne w większości przestały ist-nieć, co spowodowało ostateczne zerwaniez dotychczasowym szpitalnym charakterem

 

całego kompleksu. Pociągnęło to za sobą także zmianę funkcji samego kościoła, który na kilka lat stał się siedzibą Szkoły Nawi-gacyjnej, a później, aż do ostatniej wojny,

43Kościół św. św. Piotra i Pawia

Około 1360 r. zaczął się rozwój położonej

Page 73: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 73/158

g yj j, p j, j j y, wielokrotnie zmieniał użytkowników. Mieś-ciły się tu magazyny biblioteczne, galeriaobrazów, a nawet warsztaty rzemieślnicze.Rzecz jasna, każda z owych funkcji wyma-gała przeróbek wnętrza budowli, co fatalnieodbiło się na jej zabytkowej substancji - już

 w XIX w. kościół wymagał konserwacji. W roku 1881 dokonano ciekawego i ory-

ginalnego eksperymentu konserwatorskie-go: wieżę, pozbawioną od 1815 r. zwieńcze-nia, nakryto hełmem z rozbieranej właśnie,pobliskiej Bramy św. Jakuba. W ten sposób,zachowując przynajmniej część niszczonegozabytku, uzupełniono brakujący elementkościoła św. Jakuba. Trzeba przyznać, że w całym przedsięwzięciu pomocne było po-dobieństwo rozmiarów i form obu hełmów.

Zewnętrzny kształt nadany świątyni po-nad sto lat temu przetrwał do dziś, gdyżzniszczenia wojenne szczęśliwie ją ominęły.Co więcej, oddanie budowli kapucynomumożliwiło przywrócenie pierwotnej, sak-ralnej funkcji, a tym samym likwidację na

  warstwionych przez ponad stulecie wtór-nych podziałów wnętrza. Przy okazji odsło-nięto oryginalny strop drewniany. Niestety dawny wystrój przepadł już w początkachXIX w. Nie istnieją także malownicze kamie-niczki od południa sąsiadujące niegdyśz kościołem. Przetrwały tylko fragmenty ichkamieniarki.

Na koniec warto zwrócić uwagę na rzad-ki, a w Gdańsku wyjątkowy, element archi-

tektoniczny w postaci pojedynczego, duże-go luku odporowego wzmacniającego po-łudniową elewację świątyni.

ą ę j p jna południe od murów Głównego Miastaczęści Gdańska -- Starego Przedmieścia,gdzie lokowały się ogrody mieszczanz Głównego Miasta, ale i domy mieszka-

  jących tu na stałe rzemieślników budują-cych i konserwujących statki. Zrodziło topotrzebę powstania w tej dzielnicy świąty-ni. Zaczęto ją wznosić zapewne w końcuXIV w. między ulicami Żabi Kruk i Lasta-dia. Początkowo nowy kościół podlegał pro-

  boszczowi parafii Panny Marii, stanowiącfilię głównej świątyni gdańskiej, a następnie

 w 1454 r. stał się kościołem parafialnym dlacałego Starego Przedmieścia. Funkcję para-fialną utrzymał i po przełomie protestan-ckim, a w 1622 r. stał się główną świątynią gdańskich kalwinów.

  W najwcześniejszej fazie budowy koś-cioła wzniesiono niską budowlę halową o trzech pięcioprzęsłowych nawac h i jedno-nawowym prezbiterium. Z tego też zapew-ne okresu pochodzi sklepiona zakrystia.

  W 1424 r. niemal ukończoną budowlęstrawił pożar. Prędko przystąpiono do od-

  budowy, jednak ambitne plany powiększe-nia świątyni przekraczały finansowe możli-

  wości niezbyt bogatej gminy. Dopiero naprzełomie XV i XVI w. udało się podwyż-szyć ko rpus nawowy. Wówczas też powię-kszono zakrystię i przebudowano wschod-ni szczyt prezbiterium, a przede wszystkim

  wzniesiono masywną wieżę, zamykająckościół od zachodu. W latach 1514-1516 za-kończono prace nad przykryciem świątyniopatrując ją sklepieniami gwiaździstymi

  w nawie głównej i kryształowymi w na- wach bocznych.

Podczas restauracji z lat 1890-1900 koś-ciół poddano dość daleko idącym zmia-

• Kościół św. św. Piotra i Pawia od południa.

 

Page 74: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 74/158

i od wschodu.

nom. Wymieniono wówczas część oryginal-nych szczytów, a fragmenty starego licazastąpiono nowym, wy konanym niefortun-nie z cegły klinkierowej. W czasie wojny bu-dynek został poważnie okaleczony - runęłaczęść dachów i szczytów, a także górnaczęść wieży. Obecnie, po wieloletniej od-

  budowie, przywrócono zewnętrzną formę

kościoła, jednak jego wnętrze jest nadal- z wyjątkiem nawy północnej i dawnejzakrystii (obecnie mieszczącej kaplicę or-miańską) - niedostępn e.

Świątynia została ukształtowana w cha-rakterystyczny dla Gdańska sposób - trzy 

nawy korpusu głównego są równej wyso-kości, tworząc jednolitą, halową przestrzeńpodzieloną jedynie masywnymi ośmiokąt-nymi filarami, na których oparte są wspa-niałe sklepienia - gwiaździste w nawiegłównej, a kryształowe w nawach bocznych.Skromne prostokątne prezbiterium, nakrytesklepieniem gwiaździstym, łączyło się z na-

  wą główną niskim otworem tęczowym.Kontrast między wysokim, przestronnymkorpusem nawowym a niewielkim i niskimprezbiterium stał się jeszcze wyraźniejszy   w czasach kalwińskich, gdy wschodnią część wydzielono jako tak zwany „kościół • Wnętrze ku zachodowi.

 

Page 75: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 75/158

_ A Fragment nagrobka Piotra Upbagena

t> Portal przykościelnej szkoły

komunijny", a w części nawowej stworzonotak zwany „wielki kościół" z centralnieumieszczonym ołtarzem. Obie partie świą-tyni dzieliła wbudowana w otwór tęczowy empora, mieszcząca organy, wspólne dla„wielkiego kościoła" i „kościoła komunij-nego".

Z korpusem nawowym łączą się kryszta-łowo przesklepione kaplice po obu stronach

  wieży. W jednej z nich do dziś ostały sięszczątki nagrobka Piotra Uphagena. Topiękne klasycystyczne- dzieło, ozdobionemedalionem przedstawiającym zmarłego,przetrwało wojnę, lecz wskutek braku za-

  bezpieczenia zostało zdewastowane w póź-

niejszych latach. Po części zachowało sięepitafium Jerzego Moira umieszczone

  w prezbiterium, a także uroczy rokokowy kominek na dawnej emporze organowej.Poza tym ocalało sporo płyt nagrobnychi dwie średniowieczne kamienne chrzciel-nice oraz nieliczne fragmenty prospektu or-ganowego. Wojnę przetrwały także siedem-nastowieczne świeczniki mieszczące się

obecnie w transepcie kościoła Panny Mariii w Muzeum Narodowym w Warszawie.Pozostałe elementy skromnego, jak zwykleu kalwinów, wystroju wnętrza przepadły.

  W całej krasie można natomiast oglądać bryłę kościoła o wspaniałej wieży stanowią-

• Brama po północnej stronie kościoła.

cej najsilniejszy akcent w panoramie Sta-rego Przedmieścia. Wieża ta umieszczona,

  jak w wielu innych gdańskich kościołachod zachodu, pod względem formy różni sięcałkowicie od pozostałych. Nakryta została

  bowiem prostym dwuspadowym dachem,o, kalenicy poprzecznej w stosunku do ka-lenicy dachów kryjących korpus nawowy.Dach wieży zasłaniają dwa schodkoweszczyty, ozdobione blendami i prostymiceglanymi sterczynami, które nadają ca-łości specyficzny kształt porównywany doarchitektury zamków krzyżackich, choćby do wieży danskera na zamku kwidzyń-skim.

Malowniczo ukształtowano południową elewację kościoła - wzniesiono tu kruchtę,do której dobudowano smukłą wieżyczkęmieszczącą klatkę schodową. Wieżyczkę tęnakryto później nowożytnym hełmem, ale

  wcześniej ozdobiono kruchtę późnogo-tyckim szczytem o bogato profilowanych

sterczynach zwieńczonych przysadzistymipinaklami. Podobny szczyt zamyka od

 wschodu nawę południową. Szczyty i wieża  wznosiły się ponad sąsiadującymi z koś-ciołem budynkami. Niestety, do dziś nic nieprzetrwało z kamieniczek otaczających nie-gdyś świątynię. Jedyną pozostałością pier-

  wotnej linii zabudowy ulicy Żabi Kruk są dwie siedemnastowieczne bramy po bokachzachodniej fasady kościoła. Ozdobione są dużej urody kamieniarką, jednak, pozba-

 wione przylegających do nich domów, utra-ciły swą funkcję, stając się już tylko reliktemprzeszłości.

Na koniec warto wspomnieć i o tym, żeod XV w. przy kościele mieściła się jedna

z najlepszych w Gdańs ku szkół trwająca w zmieniającym się kształcie aż do naszegostulecia. Siedemnastowieczny portal tejszkoły, wmurowany Wtórnie w późniejszą 

  budowlę, jest znany ze starych fotografii,a zdobiące go figury zachowały się do dziś.

 

rozpoczęcia budowy korpusu nawowegopo zachodniej stronie pierwotnej świątyni,przekształconej w pięcioprzęsłowe prez-

  biterium. Wznosząc korpus franciszkanieli i k ś i l P M ii

  waliło się pięć ukończonych już filarów.Ostatecznie do przekrycia tej części świątyniprzystąpiono dopiero w 1514 r., tworzącmiędzy innymi wspaniale sklepienia nadłó

Page 76: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 76/158

• Zachodnie szczyty kościoła św. Trójcy i kaplicy św. Anny.

44Kościół św. Trójcy 

i dawny klasztor franciszkański

Franciszkanie pojawili się w Gdań-sku stosunkowo późno. Dopiero w 1419 r.mieszczanie Głównego Miasta popieraniprzez Krzyżaków ufundowali, za zgodą papieża Marcina V, klasztor i kościół bracimniejszych. Przydzielono im teren w za-chodniej części nie ufortyfikowanego jesz-cze wówczas Starego Przedmieścia przy ulicy Rzeźnickiej.

Już w początku lat dwudziestych XV w.zakonnicy przystąpili do budowy jednona-

 wowej murowanej świątyni, a równocześniezaczęli wznosie zabudowania klasztorne,które były równie niepozorne - przypusz-cza się nawet, że mogły być wzniesione

 w konstrukcji szkieletowej. W trakcie budo-  wy okazało się, że przydzielony francisz-kanom teren nie zaspokaja ich potrzeb, wo-

 bec czego w 1431 r. został poszerzony, się-gając po ulicę Kładki.

 W ciągu XV w. skromne założenie stop-niowo się rozrastało, a szczególnie od chwili

  wzorowali się na kościele Panny Marii, wo-  bec czego powstała trójnawowa, sześcioprzę-słowa hala o wciągniętych do wnętrza przy-porach. Układ skomponowanego w takisposób wnętrza charakteryzował się tym, żeobszerne prezbiterium - przeznaczone wy-

łącznie dla zakonników, oddzielone było odreszty kościoła tak zwanym lektorium w po-staci niskiej murowanej ścianki z otworemumożliwiającym przejście do korpusu na-  wowego, dostępnego dla ogółu wiernych.

Przed końcem XV stulecia udało się za-kończyć przebudowę prezbiterium, któregoplan powtarzał zapewne układ pierwotnejświątyni - był to nieregularny wydłużony prostokąt o skośnym boku wschodnim zdra-dzającym, że już przed rozpoczęciem budo-

  wy kościoła wyznaczona była linia ulicy Rzeźnickiej, do której należało dostosować

 wschodnią ścianę. Ściana ta, opatrzona tyl-

ko jednym wielkim oknem ostrołukowym,otrzymała zwieńczenie w postaci szczytusterczynowo-wnękowego, wzbogaconegoo dwie flankujące ośmiokątne wieżyczki po

 bokach i jedną pośrodku. Szczyt ten stano-  wi niewątpliwą reminiscencję toruńskie-go kościoła franciszkanów. Plastyczności  wschodniej części świątyni dodały ponad-to sygnaturka na dachu prezbiterium orazośmioboczna wieżyczka przy jego połud-niowo-wschodnim narożniku. Prezbiteriumnakryto w 1495 r. czterema przęsłami gwiaź-dzistych sklepień o bogatym rysunku żeber,kończąc tym samym budowę wschodniej

części kościoła. Dłużej trwały prace przy korpusie zachodnim, zakończone dopiero

  w drugim dziesięcioleciu XVI w. Na toopóźnienie wpłynęła bez wątpienia kata-strofa budowlana 1503 r., podczas której za-

główną nawą.  W tym czasie ukończone już były zabu-

dowania klasztorne, rozbudowywane rów-nolegle ze świątynią. Klasztor, przylegający do kościoła od strony południowej, miał

 w średniowieczu tylko dwa skrzydła miesz-

kalne - po wschodniej i południowej stronieczworobocznych krużganków obiegających

  wirydarz, czyli klasztorny ogród. Skrzydłopołudniowe mieściło kuchnię i wielki refek-tarz, skrzydło wschodnie - mały refektarzi pomieszczenia franciszkańskiej biblioteki,

  jednej z najznakomitszych w Gdańsku. W południowo-wschodnim narożniku klasz-toru wzniesiono kapitularz nakryty pięknymsklepieniem. Dopiero w drugiej połowieXVI w., gdy zabudowania klasztorne zmie-niły swą funkcję, wzniesiono skrzydło za-chodnie.

Osobne zagadnienie stanowi - dostawio-na do południowo-zachodniego narożnikakorpusu kościoła - kaplica św. Anny. Wedletradycji jej budowę miał zlecić jeszcze Kazi-mierz Jagiellończyk z przeznaczeniem napolskie nabożeństwa. Obecnie przypuszczasię, że wzniesiono ją później - być może

 w pierwszych latach XVI w., a więc za pano-  wania Aleksandra Jagiellończyka, który mógłmieć znaczny udział w powstaniu kaplicy.Kto wie, czy monarcha nie zrealizował tymsamym wcześniejszego zamysłu swego ojca.

Kaplica św. Anny, choć nieduża, należy   jednak do najwspanialszych zabytków pol-skiej architektury późnego gotyku. Urodęswą zawdzięcza szczególnie dwóm elemen-tom: wyjątkowym na gruncie gdańskimsklepieniom gwiaździsto-sieciowym o prze-rywanym rysunku żeber oraz wspaniałemuszczytowi zachodniemu, w którym bogato

 

Page 77: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 77/158

 A  Zespól poklctsztoruy po neogotyckiej restauracji.

Widok na prezbiterium kościoła sw. Trójcy.

profilowane sterczyny połączone są ażuro- wymi lukami kształtowanymi w tak zwany ośli grzbiet.

Ze szczytem kaplicy św. Anny współgrarównie koronkowe zwieńczenie gładkiejściany zachodniej kościoła św. Trójcy. Two-rzą je pochodzące z początku XVI w. trzy szczyty, zakrywające równoległe dachy 

  biegnące ponad nawami korpusu. Każdy zeszczytów zwieńczony jest kutym krzyżemżelaznym. Zachowane do dziś krzyże są 

  wspaniałymi zabytkami średniowiecznego

kowalstwa.Gdy po niemal stuletniej budowie fran-

ciszkanie ukończyli wreszcie swój klasztor i kościół, do Gdańska zawitała reformacja. Jejczołową postacią stał się jeden z francisz-

kanów - Aleksander Svenichen. Ćwierćwie-cza starczyło, by klasztor całkowicie pod-upadł. W latach pięćdziesiątych doszło dotego, że zgromadzenie liczyło tylko trzechczłonków, wobec czego gdańscy francisz-kanie, w osobie Jana Rollawa, postanowiliprzekazać miastu klasztor. Postawili jednak 

 warunek, by darowane zabudowania prze-znaczyć na łacińską szkołę teologiczną. RadaMiejska warunek ów wypełniła, otwierając

  już w 1558 r. gimnazjum, które z czasemmiało się stać sławnym Gimnazjum Akade-

mickim. Sam kościół przeszedł także w ręceprotestantów, zresztą jako jedyna świąty-nia zakonna w Gdańsku. W roku 1596 daw-ny klasztor stal się pierwszą siedzibą Biblio-teki Rady Miejskiej Gdańska.

 

Page 78: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 78/158

 A  Ekspozycja muzealna w dawnym kapitularzu klasztornym

Dalsze losy zespołu pofranciszkańskiegoprzebiegały dość spokojnie. Budynki klasz-torne służyły n adal - aż do początku XIX w.,

  jako siedziba znakomitej uczelni, którejrektor - najczęściej profesor teologii, peł-nił równocześnie obowiązki kaznodziei

  w sąsiednim kościele św. Trójcy. Później  w klasztorze urządzono lazaret wojskowy i magazyny, a następnie budynek opuszczo-no, pozostawiając go własnemu losowi. Za-

 bytkowe mury popadały w ruinę; zostałyby prawdopodobnie rozebrane, gdyby nie za-pał rzeźbiarza, Rudolfa Freitaga, który 

  w pofranciszkańskich pomieszczeniach za-czął gromadzie zabytki gdańskiej sztuki,kładąc podwaliny pod późniejsze MuzeumMiejskie, istniejące do dziś pod nazwą Mu-zeum Narodowego.

 W latach sześćdziesiątych XIX w. bu dyn-ki klasztorne znacznie przekształcono, za-chowując, w zasadzie, układ przyziemia,

 jednak całkowicie zmieniając drugą kondyg-nację. Cały kompleks pod dano da leko idącejregotycyzacji, rekonstruując część sklepień,dodając nowe maswerki okienne, a takżeniemal całkowicie zmieniając lico zewnętrz-nych murów, bezdusznie okładając je ceg-łą maszynową. Najpoważniejszą zmianę

 w zewnętrzny kształt budowli wprowadzi-ły neogotyckie szczyty, nie tyle naśladujące,co wręcz kopiujące zachodnie szczyty koś-

cioła św. Trójcy. W efekcie zakończonej  w 1872 r. przebudowy pofranciszkańskiklasztor stał się, w pewnym sensie, zupełnienowym gmachem, i dziś jest raczej zabyt-kiem architektonicznego neogotyku niż

154

Stalle w prezbiterium

średniowiecza. Z tego punktu rozpatrywa-ny budynek Muzeum stanowi bardzo cieka-

  wy obiekt, zwłaszcza że poza pożarem da-chów nie odniósł poważniejszych strat pod-czas ostatniej wojny.

Niestety nie da się tego powiedzieć o sa-mym kościele, którego prezbiterium zostało

 w 1945 r. silnie zniszczone - spłonął wów-czas cały dach i runęły sklepienia. Więcejszczęścia miały pozostałe części świątyni,

  w tym kaplica św. Anny, które poza drob-nymi uszkodzeniami dachów wyszły z dzia-łań wojennych niemal nietknięte. Dzięki te-

mu wciąż można oglądać niezwykle cie-kawą średniowieczną więźbę dachową nadmurami korpusu i nad kaplicą. Przechadzkapo dwukondygnacyjnych strychach kościo-ła daje rzadką w Gdańsku możliwość przyj-

rzenia się z bliska mistrzostwu cieśli, którzy przed setkami lat stworzyli do dziś zacho-

  waną konstrukcję dachu. Przetrwały takżekołowroty pozwalające obniżać świeczniki  wewnątrz świątyni oraz dźwig, którym,można było wciągać ziarno i inne towary 

  bezpośrednio z dziedzińca przy zachodniejścianie na strych, pełniący czasem funkcjęspichlerza.

  Wojna oszczędziła także znaczną część wystroju wnętrza świątyni. Pośród dzieł śre-dniowiecznych na szczególną uwagę zasłu-guje zespół stall gotyckich z początku XVI w.

stojących niegdyś w prezbiterium. Są to ławy dębowe o bogato zdobionych ściankachdziałowych i baldachimach. Późnogotyckieformy nadano drewnianym zwornikom skle-pień południowej nawy, na których przed-

 

stawiono herby Prus Królewskich, Gdańskaoraz Polski i Litwy. Na pograniczu formśredniowiecznych i nowożytnych stoją dwatryptyki stworzone w warsztacie Michałaz Augsburga około 1520-1530 r.: jeden

Page 79: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 79/158

• Drewniane zworniki z herbami Polski, Litwy. Prus Królewskich i Gdańska.

z Augsburga około 1520 1530 r.: jedenz nich przedstawia Stygmati/zację św. Fran-ciszka, drugi Śiuicta Trójcę. Różnorodneformy stylowe współistnieją także w ambo-nie zbudowanej w 1541 r. jeszcze w gotyc-kim kształcie, a uzupełnionej w następ-

nym stuleciu o manierystyczny baldachimz 1617 r. i późniejszą, już barokową dekoracjępod korpusem. Ponadto na przełomie XVIi XVII w. filar, przy którym wznosi się am-

  bona, ozdobiono manierystyczną polichro-mią, stanowiącą rzadkość na tle ówczesnejsztuki gdańskiej.

  Wśród epitafiów uwagę zwraca zarów-no formą, jak i ze względu na upamiętnio-ną nim osobę, pomnik Jana Bernarda Boni-facego markiza Orii, włoskiego humanisty,który dziwną koleją losu pod koniec życiatrafił do Gdańska, wraz ze swym wspania-łym księgozbiorem, stanowiącym zaczątek istniejącej do dziś znakomitej BibliotekiGdańskiej. Fundator zmarł w 1597 r. i w tymczasie powstało jego kamienne manierysty-czne epitafium wiązane z warsztatem Abra-hama van den Błocka, a ufundowane przez  wybitnego gdańszczanina - burmistrzai bibliofila Bartłomieja Schachmanna. Zwło-ki zmarłego spoczęły, zgodnie z ówczesnymzwyczajem, pod posadzką, którą tworzą,częściowo do dziś zachowane, płyty na-grobne.

Prócz tego do dziś przetrwało kilka epi-tafiów obrazowych. Jednym z najwcześniej-

szych w Gdańsku jest powstałe po 1520 r.epitafium Marcina Ravenwalta przedsta-  wiające zmarłego z rodziną na tle sceny Cierniem koronowania. O około półwieczepóźniejsze są dwa dalsze epitafia: HenrykaMóllera i Michała Harnischa. Po 1665 r. po-

• Ambona

  wstało epitafium Wawrzyńca Gablera, któ-rego portret osadzono w architektonicznejoprawie o barokowych formach. Znakomity poziom artystyczny prezentuje wykonanepo 1715 r. epitafium Samuela Schelwiga,które -- niestety pozbawio ne popiersia zmar-łego - podziwiać można w prezbiterium.

  Wśród zabytków innego typu warte od-notowania jest gotyckie Ukrzyżowanie nie

 będące jednak pierwotnym elementem wys-

troju świątyni - pochodzi ono bowiemz kościoła św. Jana, prócz tego wielce deko-racyjne nowożytne świeczniki, a także cie-kawy, stwor zony na przełomie XVII i XVIIIstulecia prospekt organowy, ustawiony przy wschodniej ścianie nawy południowej.

 

45Kościół św. Barbary 

Początki kościoła przy Długich Ogro-dach sięgają XIV w., kiedy na nowo zasied-

Page 80: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 80/158

 A Boczne organy.

Zdobi go bogata dekoracja snycerska, w for-mie bujnego akantu, z którego wyłaniają sięmuzykujący aniołowie. Wojnę przetrwałateż w zasadzie obudowa siedemnastowiecz-nych organów głównych, czekających wciążna rekonstrukcję.

Ciekawe organy mieszczą się także w ka-plicy św. Anny. Instrument zbudowany 

  w 1710 r. przez Andrzeja Hildebrandta,ozdobiony został prospektem, na którym

umieszczono obraz przedstawiający Dawi-da grającego na harfie - architektoniczne tło,ukazane w odważnej perspektywie, nawią-zuje do twórczości działającego w Gdańsku

  wybitnego twórcy niderlandzkiego Hansa Yredemana de Yries. Organy te os adzono na

 A  Sklepienia prezbiterium.

chórze muzycznym, wzniesionym w latach1635-1645 i ozdobionym licznymi obraza-mi, z których szczególnie ciekawy jest Mi-łosierni/ Saman/lanin wzorowany na rycinieRembrandta, a w tle ukazujący widok Gdańska.

  Wśród pozostałych elementów zabytko-  wego wystroju kaplicy należy odnotowaćpochodzący z połowy XVII w. obraz Powrót Syna Marnotrawnego, będący niegdyś ozdo-

  bą ołtarza głównego (zachowany do dziśołtarz mieści obecnie obraz Matki BoskiejOstrobramskiej) oraz ambonę z 1721 r., naktórej widnieją polskojęzyczne wersety bib-lijne, odsłonięte niedawno spod dziewiętna-stowiecznych przemalowań .

  A . . . i kaplicy św. Anny.

Na zakończenie trzeba jeszcze powie-dzieć o tym, że mimo dokonanej po wojnieodbudowy dachu i rekonstrukcji sklepieńprezbiterium, nie zostało ono zintegrowanez korpusem świątyni. Od nawy głównej od-dziela je prowizoryczna ściana, która niwe-czy pierwotny wyraz przestrzenny wnętrzaświątyni, tak wyjątkowy dzięki zachowa-nemu do dziś lektorium.

Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem obie

części kościoła zostaną ponownie połączo-ne, oraz że zewnętrzna bryła wspaniałegozabytku odzyska dawny kształt dzięki re-konstrukcji sygnaturki nad prezbiteriumi hełmu na dzwonnicy.

dach sięgają XIV w., kiedy na nowo zasiedlonym Dolnym Mieście powstał szpital

 wraz z niewielką, być może drewnianą, kap-licą, istniejącą już w 1387 r. i określaną jakoBiirbarn Capclla. Około 1430 r. wzniesio nonową, tym razem znacznie większą budow-

li.1, która w 1456 r. stała się kościołem para-halnyin.

Nie jest całkiem jasne, czy przekazananam przez źródła data 1485 r. dotyczy prze-

  budowy pierwotnego kościoła czy jedynie  jego rozbudowy, przykrycia dachem i, byćmoże, wzniesienia wieży. W końcu XV w.kilkakrotne pożary strawiły równocześnieszpital jak i samą świątynię, osłabiając jejmury. Chęć ich wzmocnienia, a być możei przesklepienia całości, skłoniła budow-niczych do wzniesienia przypór. Prawdo-podobnie uczyniono to jednak dopiero

 w trakcie następnej odbudowy po pożarzez 1545 r. - wskazuje na to użycie małej cegły charakterystycznej dla budownictwa nowo-żytnego. Zapewne w końcu XVI w. odbudo-

  wano wieżę, na której w 1619 r. zamonto-  wano zegar. W tym samym roku wieżęzwieńczono hełmem. W takim stanie koś-ciół przetrwał dalszych sto lat aż do podję-cia przebudowy, która zasadniczo zmieniłaprzestrzenny charakter świątyni.

Nie wiemy, czy piętnastowieczni bu-downiczowie chcieli wznieść kościół jedno-nawowy, czy też dwu-, a może i trzynawo-

  wy, o czym może świadczyć asymetryczne

ustawienie wieży względem korpusu. Tak czy inaczej, ostatecznie wybudowano świą-tynię o jednej nawie, i to bez wydzielonegoprezbiterium. Tymczasem prace z lat 1726 -1728 dodały do istniejącej budowli gotyckiejnową, węższą i niższą nawę przylegającą od

 

46Kościół i szpital Bożego Ciała

Kościół Bożego Ciała powstał jako kapli-ca jednego z kilku szpitali średniowieczne-

Gd ń k Z b d i i l B

Page 81: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 81/158

D Dłubie Ogrody z kościołem sic. Barbary.

południa - w ten sposób powstało wnętrzed wunawowe. Dach południowej nawy zam-knięto skromnymi, barokowymi szczyta-mi. Równocześnie podobną formę nadano  wschodniemu szczytowi gotyckiej budowli,przedtem ozdobionemu sterczynami, któreznamy dzięki siedemnastowiecznej rycinie.Przedstawia ona kościół przed dobudową południowej nawy, ukazując także mur i bra-mę z 1616 r. oraz zabudowania plebaniii szkoły przykościelnej, istniejące jeszcze

  w drugiej połowie XIX w.Sam kościół przetrwał w niezmienionym

od XVIII w. stanie az do 1945 r., kiedy zawa-liły się ściany szczytowe, górna kondygna-cja wieży oraz dachy, a wraz z nimi więk-szość sklepień w północnych kaplicach oraz

 w arkadach oddzielających nawy. Brak od-

powiedniego zabezpieczenia pogorszył stanmurów, ale w 1956 r., kiedy podjęto wresz-cie prace budowlane, był on jeszcze dość do-

  bry. Tymczasem w 1966 r. podjęto decyzjęo rozebraniu południowej nawy. Już wcześ-niej nietypowe, wystające poza linię zabudo-

 wy ulicy, położenie obiektu nastręczało pro-  jektantom „nowego" Gdańska poważnychkłopotów, przeszkadzało bowiem rzekomo,

 w ruchu ulicznym. Proponowano rozwiąza-nie tego problemu przez utworzenie w tejczęści świątyni pasażu, lub przeprucie doziemi okien i utworzenie otwartych arkad.

Ostatecznie zdecydowano się na rozwiąza-nie najbardziej prymitywne, a z punktu  widzenia zasad ochrony zabytków wręczprzestępcze. Z pełną świadomością i wbrewopinii służb konserwatorskich zniszczono

• Wieża kościoła św. Barbary.

  jeden z niewielu gdańskich zabytków no- wożytnej architektury sakralnej. Jedyną po-ciechę stanowi to, że uzyskana w ten sposóbnowa ściana została ozdobiona znakomity-mi witrażami Barbary Massalskiej.

Równolegle z burzeniem nawy połud-niowej prowadzono prace nad rekonstruk-cją wieży. Przywrócono jej górną kondyg-nację oraz zwieńczono hełmem, który, jak kiedyś, góruje nad Długimi Ogrodami.

go Gdańska. Zabudowania szpitala BożegoCiała, przeznaczonego dla zakaźnie cho-rych, umieszczono - co zrozumiałe - pozamurami miejskimi, u podnóża Grodziska.

Pierwsza wzmianka dotycząca szpitala

pochodzi z 1380 r., a sam kościół wymienio-ny jest w późniejszym o piętnaście lat doku-mencie. Z końca XIV w. pochodzi także ar-chitektoniczny zrąb świątyni, wielokrotnieprzebudowywanej w następnych stuleciach.

  Wieloboczny zarys wschodniej części, spo-tykany również w innych gdańskich kapli-cach szpitalnych, został zachowany podczasodbudowy prowadzonej po zniszczeniach,spowodowanych oblężeniem miasta przez

  wojska Stefana Batorego w 1577 r.Trwająca kilkanaście lat odbudowa, przy 

której wykorzystano zachowane fragmenty średniowiecznych murów, zmieniła znacz-

nie charakter świątyni, zwłaszcza przezuświetnienie zachodniej elewacji niewysoką 

  wieżą, wzniesioną w 1592 r. Jej kształt uległzmianie podczas następnej, prowadzonejsto lat później, przebudowy. Kierujący nią Bartłomiej Ranisch dobudował nowe, pół-nocne skrzydło świątyni zamknięte cie-kawie ukształtowaną ścianą szczytową,

  w której formy wywodzące się jeszcze z ar-chitektury gotyckiej, takie jak ostrołukowe

  blendy i okno, współgrają z nowożytnymioculusami, gzymsem i frontonem oraz por-talem, opatrzonym datą 1688. Nowe skrzy-dło powstało na miejscu dawnych zabu-

dowań szpitalnych. Wkrótce po zakończeniu tych prac pow-

stała zewnętrzna ambona przy południowejścianie kościoła, służąca kazaniom na wol-nym powietrzu. Ozdobiono ją figurami dwu-

 

Page 82: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 82/158

 A  Siedemnastowieczne

  skrzydło północne. . .

nastu apostołów i zwieńczono drewnianą rzeźbą, przedstawiającą pelikana karmią-cego własną krwią swe dzieci - symbol ofia-ry Chrystusa. Jeszcze później, bo w latach1750-1765, ustawiono wieżę nad wschod-nim zamknięciem świątyni, a równocześniepo strome południowej wybudowano ple-

 banię.

Pod koniec XVIII w. i w stuleciu następ-nym ograniczono się do'przebudowy zabu-dowań szpitalnych, wznosząc kilka domów

  w skromnej konstrukcji szkieletowej. Prócztego zasłonięto przybudówkami wielobocz-

 A . wschodnia wieża . . .

[ > . . . i zewnętrzna ambonakościoła Bożego Ciała.

ną wschodnią elewację kościoła. W takim sta-nie kościół i przylegająca zabudowa, miesz-cząca zresztą od końca XVIII w. nie szpital,ale dom starców, przetrwały wojnę. Dopiero

 w latach siedemdziesiątych, wobec koniecz-ności poszerzenia jezdni, usunięto częśćdziewiętnastowiecznych budowli.

Szczęśliwie uniknęła zniszczenia więk-

szość wyposażenia świątyni, między inny-mi ambona, chrzcielnica, osiemnastowiecz-ny prospekt organowy, pozbawiony nieste-ty instrumentu i namalowana w 1709 r.przez Krystiana Fryderyka Falkenberga de-

 

Page 83: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 83/158

• Wnętrze kościoła Zbawiciela.

48Kościół mennonitów 

Prowadzone w XVI w. w Niderlandach  wojny i prześladowania religijne wygnały z ojczyzny liczną rzeszę uciekinierów, z któ-rych wielu znalazło schronienie w Gdańsku.

  Wśród nich większość stanowili mennonici- wyznawcy surowego odłamu protestan-tyzmu. Przybywając nad Motławę osiedlalisię, już od lat sześćdziesiątych XVI w., głów-

nie na Starych Szkotach i na NowychOgrodach. Początkowo nie wolno im było

  budować własnych zborów, a spotkaniamodlitewne odbywali potajemnie w prywat-nych domach. Dwie odrębne grupy - fla-

mandzka i fryzyjska - uzyskały w końcuzgodę na budowę skromnych świątyń, którepod względem architektonicznym niewieleróżniły się od .zwykłych domów. Ubogaforma tych budowli narzucona przez wła-dze miejskie, zgodna była z mennonicką pro-stotą i unikaniem przep ychu. Później, bo już

  w XVIII w., także w okolicy Gdańska pow-stało kilka kościołów mennonickich - w Sta-lewie, Stogach, Lubieszewie i Poradowie.

  W 1808 r. nastąpiło wydarzenie bardzo

  ważne w dziejach gdańskich mennonitów- odrębne przez dwa i pół stulecia grupy:flamandzka i fryzyjska zjednoczyły się, two-rząc wspólną gminę. Dziesięć lat późniejprzystąpiono do budowy nowej świątyni,

• Kościół menonitów.

która miała zastąpić stare zbory, zburzonepodczas wojen napoleońskich. Budowa koś-cioła została zakończona w 1819 r. Odtądprzez ponad stulecie służył on gdańskimmennonitom, których społeczność należałaprzed 1945 r. do najliczniejszych w Europie.Jeszcze przed przystąpieniem do budowy zboru, bo w 1817 r., wzniesiono szpital, któ-ry zgodnie ze zwyczajem mennonitów miałdawać schronienie ubogim i starym człon-kom wspólnoty. Po kilkudziesięciu latach

  wybudowano nowy szpital i plebanię, cozakończyło budowlany wysiłek gminy.

Sam kościół - niewątpliwie najciekawszaczęść całego zespołu, jest zabytkiem wyjąt-kowym na gruncie gdańskim. Wzniesiony 

został jako budowla jednoprzestrzenna,o oryginalnym układzie wnętrza. Os archi-tektoniczna przebiega wyraźnie wzdłuż sta-nowiącego rzut prostokąta, co z zewnątrzpodkreślają dwie przybudowane na krót-szych ścianach klatki schodowe prowadzą-ce na empory wewnątrz świątyni. Przeciw-stawia się temu kierunkowi oś „funkcjonal-na" wiodąca od wejścia ku ołtarzowi na  wschodniej ścianie, a więc w poprzek wy-dłużonego prostokąta całego wnętrza. Do-

pełnieniem wyrazu przestrzennego świą-tyni są dwie wsparte na słupach empory umieszczone przy północnej i południowejścianie. Empora południowa mieściła nie-gdyś organy.

 

Na uwagę zasługuje także ciekawa kon-strukcja kościoła, w której funkcję nośną peł-nią wewnętrzne filary, a ściany zewnętrznestanowią jedynie niezbędną obudowę wnę-trza. Ta nietypowa konstrukcja sprawiła, żeściany można było wznieść w lekkiej kon-

Page 84: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 84/158

ściany można było wznieść w lekkiej konstrukcji szkieletowej i opatrzyć dużymi ok-.nami o półokrągłym zamknięciu.

Forma okien i nałożonych na ściany pi-lastrów decyduje o stylowym wyrazie bu-

dowli. Jest ona jedyną w Gdańsku świąty-nią klasycy styczną. Klasycyzujący charak-ter został spotęgowany w 1883 r., kiedy to

  widoczną dotąd konstrukcję szkieletową ścian zakryto warstwą tynku, co ujednolici-ło zewnętrzną formę.

Obecnie, po usunięciu szkód wyrządzo-nych przez wojnę, kościół nadal służ y celomsakralnym, z tym że mennonitów, którzy poniemal czterech wiekach obecności bezpo-

 wrotnie opuścili Gdańsk, zastąpili członko-  wie Kościoła Zielonoświątkowego.

49

Kościół św. Ignacego

Pierwsi jezuici pojawili się w Gdańsku  w 1585 r. za panowania Stefana Batorego,który nawet pragnął założyć w mieście je-zuickie kolegium. Zakon jezuitów - czoło-

  wa siła potrydenckiego katolicyzmu - niemógł z oczywistych względów cieszyć sięprzychylnością protestanckich gdańszczan,którzy od początku utrudniali trwałe osa-dzenie zakonników w nadmotławskim gro-dzie. W roku 1589 jezuici znaleźli chwilową siedzibę w mariackiej plebanii, równocześ-nie głosząc w kościele św. Mikołaja kontrre-

formacyjne kazania. Głównym protektoremzakonu Ignacego Loyoli był biskup włoc-ławski Hieronim Rozrażewski pragnący za

  wszelką cenę rekatolicyzować leżący na te-renie jego diecezji Gdańsk. Początkowo bis-

 A  Fasada . .

\> . . . i wnętrze kościoła św. Ignacego.

kup zamierzał ulokować jezuitów w klasz-

torze brygidek, jednak uniemożliwił to zde-cydowany opór Rady Miejskiej, widzącej

  w obecności zakonników w samym mieś-cie wielkie niebezpieczeństwo dla protes-tantyzmu. Ostatecznie jezuici osiedlili się

  w podmiejskiej enklawie biskupiej StareSzkoty, gdzie już w styczniu 1592 r., rów-nolegle ze staraniami o przejęcie klasztoru

  brygidek biskup Rozrażewski założył jezu-ickie kolegium.

Pierwszy kościół był podłużną, zapewne jednonawową budowlą z transeptem i wie-lobocznie zamkniętym prezbiterium. Bu-dowla ta została zniszczona podczas szwedz-

kiego potopu w 1656 r., a nową wzniesionood podstaw na innym miejscu. Zbudowa-ny wówczas kościół także został zniszczo-ny i zastąpiony nową, trzecią już z koleiświątynią, która w 1734 r. padła ofiarą woj-

 

ny sukcesyjnej. Następny kościół, który   w zmienionej formie przetrwał już do na-szych czasów, wzniesiono w latach 1747--1755. Powstała wówczas trójnawowa bu-dowla halowa o prezbiterium umieszczo-nym po stronie zachodniej i zakończonym

50Ratusz Głównego Miasta

  W roku 1298 Władysław Łokietek wysta-  wił przywilej zezwalający na postawienie  w Gdańsku pallatium, służącego kupcom

Page 85: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 85/158

półokrągłą apsydą. Fasada flankowana by-ła masywnymi, czworobocznymi wieżami,które, wraz z częścią szczytu, uległy znisz-czeniu podczas kampanii napoleońskiej

  w 1807 r. W roku 1815, gdy odbudowywa-no fasadę, nie przywrócono wież, tworzącelewację podzieloną krępowanym gzym-sem na dwie wysokie kondygnacje roz-członkowane jońskimi pilastrami na postu-mentach. Do wnętrza prowadzą trzy póź-nobarokowe portale, nad którymi wznoszą się półkoliście zamknięte okna. Podobneokna przebito w bocznych ścianach, wpusz-czając do wnętrza dużo światła.

  Wnętrze to o późnobarokowym i roko-kowym wystroju przetrwało w niezmienio-nym niemal stanie dwa ostatnie stulecia.Można więc podziwiać zarówno barokowe

filary wzbogacone pilastrami o dekorowa-nych trzonach, jak i rokokowe sztukaterieokien, a także ołtarz główny, który w po-czątkach naszego stulecia pomieścił pocho-dzący z kolońskiego kościoła jezuitów wiel-ki obraz stanowiący apoteozę założycielazakonu i równocześnie patrona świątyni naStarych Szkotach. Bardzo ciekawe są też ro-kokowe boazerie zakrystii ozdobione her-

  bami dobroczyńców gdańskiego kolegium jezuitów.

  W kolegium o świetnych tradycjach nau-ki pobierała młodzież wywodząca się z pol-skiej szlachty pomorskiej - wśród innych

także Józef Wybicki.

I> Ratusz Głównego Miasta.

p , ą g plubeckim zarówno w sprawach handlo-

  wych, jak i sądowych. Możliwe, że palla-tium to powstało już wcześniej, a dokumentpolskiego króla jedynie sankcjonował stan

istniejący. Budynek, o którego wyglądzie  wiemy niewiele (był zapewne wzniesiony   w konstrukcji szkieletowej), przetrwał wy-darzenia 1308 r. i stał co najmniej do 1327 r.,kiedy to na jego miejscu rozpoczęto wzno-szenie nowej budowli. Powstanie tego obiek-tu łączy się z przemianami prawnymi orazz kształtowaniem się nowego przestrzen-nego obrazu miasta, który zasadniczo prze-trwał do ostatniej wojny.

Pierwszy ratuszowy budynek ukończono  w 1336 r., a jego fragmenty istnieją do dziś,mimo licznych przebudów. Najwcześniej-sza z nich nastąpiła już w połowie XIV w.,

a wiązała się z koniecznością przekształce-nia budynku wraz z nadaniem miastu ogra-niczonego prawa chełmińskiego w 1346 r.

  Wobec rozkwitu miasta i ratusz musiał na-  brać bardziej okazałego charakteru. Dopewnego stopnia zapewniła to już rozbu-dowa z lat 1379-1382, gdy budowniczy miejski, Henryk Ungeradin, zaopatrzył bu-dowlę w nową, zachodnią część oraz w wie-żę, co prawda jeszcze nie murowaną, bo  wzniesioną w konstrukcji szkieletowej, nie-mniej spełniającą swą rolę - na wieży moż-na było umieścić zegar, a także strażnikaalarmującego mieszkańców miasta w razie

pożaru. W ciągu XV w. Gdańsk wyrastał na jedno

z największych i najbogatszych miast pół-nocnej Europy. Wielką w tym rolę odegrały rozległe przywileje nadane przez Kazimie-

 

rza Jagiellończyka. Także budowla ratuszo- wa musiała dostosować się do aspiracji mia-sta: w latach 1454-1457 - prawdopodobniepod kierunkiem Hansa Kreczmera - ratuszpodwyższono i ozdobiono wspaniałymszczytem wschodnim zachowanym do dziś,

sza po zniszczeniach wojennych wierniezrekonstruowany, jest niewątpliwie jednymz najpiękniejszych hełmów nowożytnych

 w Polsce, a przy tym nieodłącznym elemen-tem panoramy dawnego Gdańska.

  W latach 1559-1562 prócz nowego

Page 86: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 86/158

  w zmienionej nieco formie. Wówczas teżpodwyższono wieżę, która choć nadal niemurowana, otrzymała hełm. Na w pełnimurowaną wieżę ratuszową czekać musiał

Gdańsk jeszcze ponad trzydzieści lat - w latach 1486-1492 wzniósł ją budowniczy miejski, Henryk Hetzel, a strzelistym heł-mem przyozdobił miejski cieśla, Michał En-kinger. Kilka lat później w 1499 r. wieżę wzbogacono nowym zegarem. W tej jeszczecałkowicie średniowiecznej formie prze-trwała budowla niemal półwiecze, bo aż doprzebudowy z lat 1537-1552, która powięk-szyła ciasny dotąd budynek o trzy noweskrzydła wokói dziedzińca. Skrzydła te,choć utrzymane w nowożytnej stylistyce, niedecydowały jeszcze o wyrazie całego bu-dynku, gdyż skrzydło główne, usytuowane

 wzdłuż ulicy Długiej, zachowało archaiczny charakter. Na dłuższą metę było to nie doutrzymania w mieście, które przeżywało

  właśnie apogeum swego powodzenia.Planowana już wcześniej przebudowa

stała się konieczna po pożarze, który wy- buchł w październiku 1556 r. Ogień strawił  w największym stopniu wieżę wraz z zega-rem, co skłoniło władze miejskie do odbu-dowy tej części ratusza przed pozostałymi.Jeszcze w tym samym roku usunięto szko-dy, a trzy lata później przystąpiono do pracnad nowym hełmem. To wspaniałe dzieło,  wykonane pod kierunkiem przybyłego

z Niderlandó w Dirka Danielsa, zostałozwieńczone naturalnej wielkości pozłacaną figurą króla - zapewne Zygmunta Augusta,spoglądającego na Gdańsk z wysokościosiemdziesięciu jeden metrów. Hełm ratu-

zwieńczenia wieży ratusz otrzymał zegar i carillon, czyli kurant, złożony z czternastudzwonów odlanych w 's-Hertogenboschprzez znanego ludwisarza Jana Moera. Naj-

lżejszy z dzwonów ważył 25 kg, najcięższy zaś pół tony. Carillon ten, pierwszy w Gdań -sku, mógł wygrywać wiele melodii, którychrepertuar zmieniano co tydzień, a w raziespecjalnych okazji codziennie. Na przykładprzy wjazdach i wyjazdach polskich monar-chów ratuszowy carillon wygrywał Te DeumLaudamus. Niestety ten wspaniały instru-ment uległ zniszczeniu w czasie wojny. Dziśmożemy słuchać zupełnie innego, już dwu-dziestowiecznego carillonu.

Inną ważną zmianą wprowadzoną w tymczasie było zwieńczenie w 1562 r. gotyckiejattyki piękną kamienną balustradą ozdo-

  bioną herbami Prus Królewskich, Polskii Gdańska. Balustrada owa, zapewne dziełoflamandzkich kamieniarzy Henryka Linthei Korneliusza Bruna, zyskała sąsiedztwodwóch ażurowych hełmów zdobiących wie-życzki wschodniej fasady. Przed końcemXVI w., zapewne około 1585 r., podwyższo-no jeszcze o jedną kondygnację skrzydła

 wokół dziedzińca, co odciążyło nieco ist-niejące już pomieszczenia i pozwoliło narozpoczęcie w 1593 r. prac zmierzających dozasadniczej zmiany wystroju wnętrz, w tymnajważniejszych: Wielkiej Sali Rady, SaliZimowej, Kamlarii. Także na zewnątrz do-

konano pewnych przeróbek, a mianowicie  w miejsce małych okien gotyckich wykutoduże, prostokątne, ujęte w kamienne obra-mowania, a poszczególne piętra rozdzie-lono gzymsami - również z kamienia. Ślady 

• Portal główny

przeróbek ukryto pod czerwonym tynkiem,ozdobionym wzorem naśladującym wątek ceglany. Całość prac nadz orował Antoni vanObberghen - flamandzki architekt od 1586 r.przebywający w Gdańs ku. Za koniec manie-rystycznej przebudowy ratusza uznać moż-na ozdobienie go w 1611 r. nowym, antyki-zującym portalem.

Następne lata XVII wieku i wiek XVIIIprzyniosą już niewielkie przekształceniazewnętrznej formy budowli. Najpoważniej-

sze dotyczyły zmiany głównego wejścia -najpierw w 1645 r. Wilhelm Richter stworzył

  barokowy portal uformowany z trójbarw-nych marmurów, a następ nie w latach 1766--1768 wspaniały, zachowany do dziś, kla-

sycyzujący portal wraz z zewnętrznymischodami głównymi wzniósł Daniel Eggert.

  W ciągu tych dwóch stuleci przemianompodlegały także wnętrza ratuszowe, zwłasz-cza Wielka Sień. Najpierw z okazji przyjazdudo Gdańska Ludwiki Mani Gonzagi - żony 

  Władysława IV - sień wzbogacono galeryjką dla muzyków i pięknymi kręconymi scho-dami, a czterdzieści lat później, w 1685 r.,strop Sieni ozdobiło malowidło Jakuba Lis-korneta Młodszego przedstawiające Alego-

rię Zgody. W wieku XIX przekształcenia administra-

cyjne pociągnęły za sobą zmiany w użytko-  waniu poszczególnych wnętrz, a niekiedy i w ich wystroju. Do tego doszły, tak liczne

 

  w ubiegłym stuleciu, przeróbki w duchuhistoryzmu - np. Wielką Salę Ławy nakry-to neogotyckim sklepieniem wspartym nafilarze. Prócz tego w czasach monarchiipruskiej usunięto z ratuszowych wnętrzliczne zabytki świadczące o związkach

posażenie i pierwotny charakter. Jednak i pozostałe wnętrza zasługują na, choćby pobieżne, omówienie.

Sień Główna postradała w czasie wojny niemal cały wystrój, ale wiernie zrekonstru-owana galeria muzyczna i kręcone schody 

Page 87: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 87/158

Gdańska z Rzeczpospolitą, między innymisiedemnastowieczny obraz przedstawiają-cy bitwę pod Grunwaldem oraz galerię por-tretów królów polskich od Władysława

Jagiełły przez Kazimierza Jagiellończyka,Zygmunta Starego, Stefana Batorego, Zyg-munta III Wazę, Władysława IV, Jana Kazi-mierza, Michała Korybuta Wiśniowieckie-go, aż po Jana III Sobieskiego oraz AugustaIII - ten ostatni był dziełem znakomitegogdańskiego portrecisty Jakuba Wessla.

Minione stulecie niweczyło stopniowodawny wystrój, a wraz z nim charakter wie-lu wnętrz ratuszowych, prawdziwą jednak klęskę przyniósł rok 1945, kiedy to wspa-niały budynek wraz z wielką częścią wy-posażenia wnętrz legł w gruzach. Stan wy-palonych murów był tak zły, że wydano na-

 wet polecenie rozebrania budowli w obawie0 bezpieczeństwo przechodniów. Szczęśli-  wie do wykonania tego nakazu nie doszło.Przeciwnie - już w 1946 r., jeszcze przed de-cyzją o odbudowie całego Głównego Mia-sta, rozp oczęto rekonstrukcję najważniejszejświeckiej budowli Gdańska. W roku 1950ukończono odbudowę wieży wieńcząc ją zaprojektowaną przez Kazimierza Macurarekonstrukcją szesnastowiecznego hełmu.

  W 1970 roku udostępniono zwiedzającymratuszowe wnętrza.

  Wnętrza owe, o których wspomnianoprzelotnie kreśląc w skrócie dzieje budowy 

1 ozdabiania ratusza, stanowią zagadnieniesamo w sobie. Jest ich wiele, niektóre zacho-

  wały swe historyczne nazwy, lecz niestety,z jednym, choć znakomitym wyjątkiem

 Wielkiej Sali Rady, utraciły przebogate wy-

unaoczniają pierwotny układ przestrzenny tego wnętrza. Zniszczony w 1945 r. siedem-nastowieczny strop z przedstawieniemZgody zastąpiono w 1970 r. nowym, z mo-

drzewiowych desek, ozdobionym malowi-dłem Józefy Wnukowej Wjazd Jana Ul Sobies-kiego.

Z sienią sąsiaduje Wielka Sala Ławy zwana Salą Białą, która swe imponujące roz-miary uzyskała już w XIV w., służąc odtądaż do połowy XVI w. jako miejsce posiedzeńRady, a podczas wizyt królów polskich sta-

  jąc się salą tronową. Z tą funkcją łączył siępierwotny wystrój Sali. To tu właśnie wisia-ły wspomniane wcześniej portrety królówpolskich, wielki obraz z przedstawieniem

  bitwy grunwaldzkiej namalowany około1630 r. przez Krzysztofa Boguszewskiego

(w gdańskim ratuszu zapewne od 1669 r.)oraz zachowany do drugiej wojny świato-  wej znakomity obraz Bartłomieja Milwitzaz 1650 r., przedstawiający bitwę pod Oliwą.

  Współczesna, niezbyt zresztą szczęśliwa,polichromia zdobiąca Salę Białą - dziełoJacka i Hanny Żuławskich, pod względemikonografii nawiązuje do pierwotnego wys-troju znanego z opisów.

Drugą z sal dostępnych bezpośrednioz Sieni Głównej jest najwspanialsza ze

  wszystkich Wielka Sala Rady, zwana ze względu na barwę tkanin kryjących jej ścia-ny Salą Czerwoną. Jest to jedno z najpięk-

niejszych nowożytnych wnętrz ratuszo- wych w Europie. Ze względu na swą wspa-niałość artystyczną, jak i bogactwo treści oddawna wzbudzała zachwyt i podziw, którepozwoliły jej uniknąć losu wielu innych,

• Główna sień ratusza.

zdewastowanych w XIX w. sal ratuszo- wych. Jej wartość zadecydowała też o tym,że w czasie wojny niemieckie władze kon-serwatorskie w obawie przed nadchodzą-cym frontem zdemontowały i ukryły posz-czególne elementy wyposażenia wnętrza.Dzięki temu oraz dzięki żmudnej pracy pol-skich konserwatorów Salę Czerwoną moż-na od 1970 r. podziwiać w całej okazałości.

Z Głównej Sieni do Wielkiej Sali Rady przechodzi się przez drewniany barokowy portal pochodzący z tego samego czasu co

dawny plafon Sieni z alegorią Zgody, a więcz około 1685 r., gdy miasto odwiedził JanIII - stąd herb Janina na piersi orła. Napisna gzymsie głoszący Militemus Pro Legę, ProGregc (Walczymy za prawo i lud) towa-

rzyszył członkom władz miejskich udają-cym się na obrady. Portal ten jest jednak nie-mal o stulecie późniejszy niż wystrój wnęt-rza Sali Czerwonej. Wystrój ten powstał

  bowiem w latach 1593-1608.Już w 1593 r. stanął wspaniały manierys-

tyczny kominek - prawdopodobnie dziełoflamandzkiego rzeźbiarza Wilhelma vander Meera z Gandawy. Głównym elemen-tem kamiennej obudowy kominka jest wyo-

  brażenie lwów trzymających herb Gdańska  w bogatym kartuszu - jest to jedno z naj-

piękniejszych tego typu przedstawień. Rok później do pracy nad przeobrażeniem wnę-trza przystąpił znakomity artysta i teoretyk niderlandzki, sławny wówczas Hans Vrede-man de Vries. Jego głównym zadaniem by-

 

ło przekształcenie belkowego stropu gotyc-kiego w nowożytny, o centralnej kompozy-cji. Ponadto wraz ze swym synem Paulemnamalował kilkanaście obrazów zdobiącychściany Sali Czerwonej. Obrazy te tworzą cykl, w którym przez ukazanie cnót i prze-i t h i t kó t

 bicji Rady, wobec czego malarzowi Izaako-  wi van den Blockowi i znanemu nam sny-cerzowi Szymonowi Hoerle zlecono wyko-nanie nowego dzieła. Ukończone w 1608 r.,

  w warstwie treściowej wiele zawdzięczaatmosferze intelektualnej ówczesnego Gdań-k b t ś i tł ł W t

Page 88: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 88/158

• Sala Czerwona.

ciwstawnych im występków zawarto wez-  w.mie do etycznego życia.

Cnotami przedstawionymi na poszcze-gólnych obrazach są: Sprawiedliwość, Rada,

Pobożność, Zgoda, Wolność i Stałość, a cały cykl zamyka się przedstawieniem SaduOstatecznego. Poza swą warstwą znaczenio-

  wą dzieła te przyciągają formą, której naj-  jaskrawszą cechą jest typowo manierys-tyczne eksponowanie długich, uciekających

 w głąb przestrzeni architektonicznych oraz  widocznych w prześwitach arkad okaza-łych, fantastycznych budowli o klasycyzu-

  jących formach.Ściany ozdobiono ponadto znakomitymi

dziełami snycerza gdańskiego SzymonaHoerle. Portal, intarsjowane ławy i gzymsy stanowią dopełnienie dekoracji malarskiej,

z którą tworzą swego rodzaju symboliczny i syntetyczny model wszechświata: od dol-nych ław zdobionych geometrycznymi or-namentami, symbolizującymi mundus uiinc-ralis - świat mineralny, poprzez przedsta-

  wienia roślinne i zwierzęce wyższej strefy intarsji symbolizujące świat zwierzęcy -inumius animalis, w którym ważną rolę od-grywa też człowiek jako „władca stworze-nia", aż po mundiis moralis - świat moralny,zobrazowany malarskim cyklem Cnót i  im/s-tępków, i świat sił natury pod postacią bóstwplanetarnych fryzu sąsiadującego zestropem, na którym zobrazowano niebo -

sferą boską.Strop, o którym mowa, zastąpił wspom-nianą już pracę Hansa Yredemana de Vries.Zapewne dokonana przez niego przeróbkagotyckiego jeszcze stropu nie zaspokoiła am-

ska, bogatego w światłe umysły. W tymkontekście wymienia się hipotetycznie, jakotwórcę programu ikonograficznego, bur-mistrza Jana Speymanna.

Kompozycja stropu porównywana jestz ówczesnymi założeniami ogrodowymi,co nasuwa skojarzenie z ogrodem rajskim- sferą niebiańską. Skojarzenie to pogłębiafakt, że główną figurą, jakiej można się do-patrzeć w dekoracji, jest krzyż - wyraźny,mimo natłoku różnorodnych form, natłokuprzejawiającego wręcz cechy  horror imcui  -obawy przed próż nią. Takie skłębienie orna-mentów, figur, złoceń, wieszarów i bogaty chobramowań obrazów nie zaciera jednak kompozycyjnej klarowności i widocznegodążenia do ześrodkowania całości dekora-cji stropu w głównym, owalnym obrazie

przedstawiającym Apoteozę Gdańska.Charakter boski, niebiański, przejawiasię w akcentowaniu roli wiary i opatrzno-ści - w obrazach stropu kilkakrotnie poja-

 wia się ręka Opatrzności, a teologiczna treśćcałości wywod/i się z tradycji kalwińskiej,

  jednak z treściami nadziemskimi mieszają się aluzje doczesne, dotyczące potęgi mias-ta i postulowanej cnotliwości jego obywa-teli. Najdobitniej widać tę dwoistość w cen-tralnym, najważniejszym obrazie. Gdańsk ukazany jest tu realistycznie, jako miastoleżące vi ujścia Wisły do Bałtyku, lecz rów-nież jako Ciritas Dci - miasto Boże, miasto

idealne. Prócz rodzajowych scen z życiagdańskich mieszczan, obcych kupców, pol-skiej szlachty i flisaków ukazano także dłońBożą obejmującą opiekuńczo wieżę gdań-skiego ratusza, co symbolizuje obecność

 

51

Dwór Artusa

Dwory Artusa powstawały w Europieśredniowiecznej jako miejsca spotkań bo-gatego mieszczaństwa. Powołanie się przez

i l d k ól A

Fasada - ważniejsza ze względu na poło-żenie przy Długim Targu - głównym miejscuhandlowym miasta, miała znacznie bogatszelosy. Pierwotna fasada gotycka z okazji wi-zyty Zygmunta Augusta została w 1552 r.zastąpiona nową, o renesansowych kształ-t h d h ł ki h b d i

Page 89: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 89/158

• Kamlaria - Sala KASY  Miejskiej.

Boga wśród swego ludu. Innymi znakamiłączności tego, co boskie, z tym, co ziemskie,są: tęcza - znak przymierza Boga z ludzko-ścią oraz łuk triumfalny rozumiany jako bu-dowla „spinająca wszystkie siły nieba ze

  wszystkimi siłami ziemi, na gruncie praw boskich i ludzkich". Oczywiście, nie sposób,choćby w największym przybliżeniu, omó-

 wić całej, niezwykle złożonej pod względemtreści i formy dekoracji stropu najwspanial-szej ratuszowej sali, ale nawet skrótoweomówienie daje pojęcie o jego oryginalnoś-ci i wyjątkowości.

Pozostałe wnętrza ratusza nigdy nieosiągnęły takiej doskonałości jak Sala Czer- wona, tym bardziej ubogo prezentują się po  wojennych zniszczeniach - wśród god-nych uwagi znajdują się: Sala Zimowa,

zdobna pięknym barokowym kominkiemz 1645 r. opatrzonym herbem Gdańska orazmieszcząca się na drugim piętrze tak zwanaKamlaria - Sala Kasy Miejskiej, z którejświetnego dawniej wystroju przetrwałoniewiele. Dziś zdobi ją kilka obrazów z bib-lijnego cyklu Izaaka van den Błocka orazznajdujące się niegdyś w Komorze Palowejświetne malowidło Antoniego MólleraGrosz czynszowy. Obraz przedstawia scenę,której treść wiąże się z mającym miejsce

  w Komorze Palowej pobieraniem podat-ków. Nowotestamentowa historia ukazana

  jest w scenerii gdańskiego Długiego Targui ulicy Długiej. Wśród budowli widocznychna tym obrazie jest także gdański ratusz,taki jakim był u zarania XVII w.

mieszczan na legendarnego króla Artura(Artusa) i jego rycerzy było przejawem swo-istego snobizmu, potrzeby dorównania oby-czajowości rycerskiej. Dwory tego typu

powstawały także w portach bałtyckich -Rydze, Królewcu, Elblągu, znana jest to-ruńska budowla o takim przeznaczeniu.

Dwór Artusa dość wcześnie, bo już w po-łowie XIV w., zafundowali sobie miesz-czanie Gdańska. Pierwotną, niewielką 

  budowlę, zastąpiono w latach siedemdzie-siątych tego samego stulecia większą i oka-zalszą. Początkowo Dwór był własnością najstarszego i najznamietszego wśród gdań-skich bractw - Bractwa św. Jerzego. Jednak gdy po pożarach w 1476 i 1477 r. Dwór od-

 budowano na koszt Rady Miejskiej, co osła-  biło znacznie pozycję Bractwa, przeniosło

się ono do nowej, zachowanej do dziś, sie-dziby przy ówczesnej Bramie Długoulicznej(na miejscu obecnej Bramy Złotej).

Odbud owa zakończona w 1481 r. ustaliłarozmiary budynku, jego kształt wewnęt-rzny oraz formę elewacji północnej. Odtądzasadniczym zmianom podlegała jedyniefasada oraz wzbogacany w ciągu wieków

  wystrój wnętrza.Późnogotycka ceglana elewacja północna

o trzech wielkich oknach i bogato zdobio-nym szczycie uległa drobnym przeróbkom

 w trakcie renowacji prowadzonej w połowieXIX w. - zmiany te zostały jednak w znacz-

nym stopniu usunięte podczas odbudowy powojennej. Niestety od niedawna ta pięk-na elewacja jest zeszpecona przesłaniającym

  ją częściowo budyneczkiem gospodarczymmieszczącej się w piwnicach restauracji.

tach, nadanych przez włoskich budowni-czych. Zachowując ostrołukowy wykrójtrzech wielkich okien gotyckich, otrzymaładwukondygnacyjny szczyt o wolutowych

spływach, a jej ceglane lico zastąpiono ka-miennym bądź tynkowanym. Ozdobiono  ją herbami Polski, Prus, Litwy i Gdańska.Jej wygląd oddają dwa świetne dziełagdańskiego malarstwa początku XVII stule-cia - Grosz Czynszowy Antoniego Mólleraz 1601 r. i Apoteoza Gdańska Izaaka van denBłocka z 1608 r. Obraz van den Błocka, choćupiększa zapewne nieco wygląd fasady po-łudniowej, jest niezwykle cenny z tego takżepowodu, że w sugestywny sposób przeka-zuje obraz codziennego życia portowegoi handlowego miasta, w którym Dwór Ar-tusa pełnił ważną rolę. To przed jego fasadą 

tradycyjnie prowadzono handlowe pertrak-tacje i dobijano targu, niekiedy przenoszącsię do wnętrza Dworu, który stawał się nie-

  jako giełdą. Stan ten, uświęcony tradycją,prawnie usankcjonowano w 1742 r., tworząc

  we wnętrzu Dworu oficjalną giełdę zbo-żową.

Znacznie wcześniej, bo w latach 1616--1617, fasadę południową ponownie prze-

 budowa no. Prace budowlane, podjęte z inic-  jatywy burmistrza Jana Speymanna, prowa-dził Abraham van den Błock, co tłumaczy obdarzenie nowo powstającej fasady for-mami manieryzmu niderlandzkiego. Szczyt

z połowy XVI w. ustąpił miejsca wysokiejattyce ozdobionej pilastrami i zwieńczonej  balustradą o kamiennych tralkach. Attykęujęto z obu stron spływami ozdobionymipięknym ornamentem okuciowym oraz

 

obeliskami na postumentach. Ponadto w ni-szach pomiędzy pilastrami umieszczonodwie figury alegoryczne - Silę i Sprawied-liwość, a całą budowlę zwieńczono posą-giem Fortuny.

Dolna część także zmieniła swój charak-

Page 90: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 90/158

• Gotycka elewacja północna Dworu Artusa.

ter pomimo pozostawienia ostrolukowego  wykroju okien. Przede wszystkim uległzmianie późnomanierystyczny portal ozdo-

  biony świetnymi, umieszczonymi w me-

dalionach portretami Zygmunta III i jegosyna późniejszego króla Władysława IV.Ponadto całą fasadę pokryto boniowaniem,a jej płaskie lico wzbogacono ustawionymipo bokach okien figurami na konsolachprzedstawiającymi bohaterów przeszłości -Scypiona Afrykańskiego, Temistoklesa, Ka-millusa i Judę Machabeusza. Postacie te

  wpisują się w ideową wymowę całej fasady,którą można odczytać jako dążenie do za-pewnienia sobie przychylności Fortuny nadrodze sprawiedliwych i silnych rządów,mających na względzie ideały cnót obywa-telskich i cieszących się opieką polskich mo-

narchów.  W połowie XVII w. założono przed fa-

sadą nowe, szerokie schody i przebudowa-no^ wejście do piwnic, gdzie urządzono wi-niarnię. W ten sposób został ukształtowany obraz Dworu od strony Długiego lirgu.Dopiero w latach osiemdziesiątych XIX w.'obraz ten wzbogacono przenosząc z ulicy Korzennej 43 świetne płyty przedprożowedłuta znakomitego osiemnastowiecznegorzeźbiarza gdańskiego lana Henryka Meiss-nera. Także wtedy po bokach schodów wio-dących na przedproże Dworu ustawionofigury lwów z rozebranej bramy św. Jakuba.

 W roku 1945 Dwór Artusa uległ poważ-nym zniszczeniom. Zawaliła się większośćsklepień, część gotyckiego szczytu północ-nego, a zabytkowa więźba dachowa całko-  wicie spłonęła. Poważnym przedsięwzię-

• Zygmunt III Wazana medalionie portalu.

ciem konserwatorskim było usunięcie prze-

palonych filarów z czerwonego granitu,które zgodnie z projektem inż. KazimierzaMacura wymieniono na nowe, tyle że szare.Na szczęście wspaniała elewacja frontowa

 wyszła z wojny obronną ręką - jedynie małaczęść balustrady wieńczącej attykę zostałazniszczona.

Równie okazałe co fasada było wnętrzeDworu Artusa - wielka późnogotycka sala

 w kształcie nieco nieregularnego prostokątanakryta została dziewięciopolowym skle-pieniem gwiaździstym, wspartym na czte-rech smukłych filarach granitowych. Okaza-łości architektonicznej wnętrza odpowiada-ło bogactwo wystroju. Każde z bractw dbałoo to, by powierzona mu część Dworu zys-kała wspaniałą oprawę. Cztery z nich znala-zły miejsce pod ścianami, a dwa pozostałemusiały ustawić swe ławy pośrodku, mię-

 

< Fasada Dworu Artusa.

i jego wnętrze.

Page 91: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 91/158

dzy filarami. Ustalenie tych miejsc nastąpiło w 1530 r. i przetrwało aż do początku wiekuosiemnastego. Ławy zachowały swe trady-cyjne nazwy nawet po 1631 r., kiedy po kil-kuletniej przerwie w działaniu Dworu spo-

  wodowanej szwedzkim oblężeniem Gdań-ska, zaledwie dwa bractwa - św. Rajnoldai Trzech Króli, wznowiły działalność. Siłatradycji przejawiła się nie tylko w przywią-zaniu do nazw, lecz przede wszystkim

  w staraniach mających na celu zachowaniedawnej świetności samego wnętrza, któremimo nieuniknionych zmian i zniszczeń

  w późniejszych wiekach, zachowało aż do1945 r. pierwotny klimat i znaczną częśćoryginalnego wystroju gromadzonego przezkilka stuleci.

Najwspanialsze elementy wyposażeniapowstały w końcu XV w. oraz po 1530 r.,kiedy przystąpiono do stosunkowo jedno-litego urządzenia wnętrza. Początek dałoBractwo św. Rajnolda, mieszczące się w pół-nocno-zachodnim rogu sali, zamawiającu Henryka Holzapfela i Jana Kluve boazeriei ławy przyścienne. W roku 1533 zamó-

  wiono u Adriana Karfycza rzeźbiony fryzz przedstawieniem pochodu rzymskiegooraz figury personifikujące: Słońce, Wenus,Saturna i Jupitera. Wykonane w warsztacieKarfycza rzeźby pokrył polichromią Waw-rzyniec Lauenstein - malarz, którego świet-ne obrazy: Historia Jeftego i Lot z córkami 

 w półokrągłych, rzeźbionych ramach zawis-ły nad Ławą św. Krzysztofa. Również pół-

 

Sąsiednia Ława św. Krzysztofa, próczsiedzisk i boazerii podobnych w ogólnym wyrazie do tych, które zdobiły Ławę św. Raj-nolda oraz prócz wspomnianych obrazówLauensteina, ozdobiona została w 1542 r.przez Mistrza Pawła wielką figurą św. Krzy-

t f Ś i d ł k t 1567

Page 92: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 92/158

 A  Arkada mieszczącaŁawę św. Krzysztofa.

<1 Wnętrze Dworu Artusa.

okrągłe obrazy wieńczyły lawy przyścien-ne Bractwa św. Rajnolda - ich autorem bylMistrz Jerzy, a przedstawiały Śmierć Lukre-cji, Ofiarę Marka Kurcjusza, Stracenie MecjuszaFufecjusza oraz Spotkanie Diany i Akteona.Ponad ławami umieszczono herby Gdańskai Polski będące - być może - dziełem Kar-fycza oraz niewątpliwe dzieło tego rzeźbia-rza figurę św. Rajnolda, patrona bractwa.Prócz tego arkadę zajmowaną przez to

  bractwo ozdobiono czterema zbrojami tur-niejowymi oraz figurą jelenia, a w XVII w.obrazem świetnego malarza gdańskiego -

  Andrzeja Stecha Walka Horacjuszy z Kurac- juszami.

sztofa. Ścianę nad ławą pokryto w 1567 r.malowidłem przedstawiającym sceny z Ge-nesis oraz Trójcę Świętą w otoczeniu aniołów,a także umieszczoną pomiędzy arkadami

postacią wojownika - być może jest nimZygmunt August.

Na tej samej zachodniej ścianie, najbliżejgłównego wejścia znajduje się jeszcze jednaarkada, mieszcząca do 1530 r. Ławę BractwaTrzech Króli, a później Ławę Rajców i Ław-ników, którzy zasiadali w tym miejscu do1713 r. Ławy i boazerie tej części stanowiły dopełnienie pozostałych, mimo nieco od-miennych form. Malowany fryz górnej boa-zerii zawierał szesnastowieczne przedsta-

  wienia o tematyce sądowej, związanejz funkcją Ławy. Ścianę nad boazerią ozdo-

 biono w 1594 r. wielkim - zaginionym pod-

czas ostatniej wojny - obrazem Hansą  Vredemana de Vries, Orfeusz wśród zwierząt,gdzie zarówno mitycznego śpiewaka, jak i poskramiane muzyką zwierzęta ukazano

  w zaskakującym, bo nienaturalnym dladzikich stworzeń otoczeniu architektury,przedstawionej z typowo manierystyczną 

 wirtuozerią. Równie intrygujące było wpro-  wadzenie w fikcyjną płaską przestrzeńobrazu pełnoplastycznej, wyrzeźbionej przezSzymona Hoerlego, głowy jeleniej, zwień-czonej do tego prawdziwym porożem.

Głów takich, a także rzeźb jeleni w całejpostaci, było w Dworze Artusa więcej, comiało przypominać o tym, że Gdańsk obda-rzony był przywilejem łowów, zastrze-żonym zwykle dla rycerstwa. Ponadto upo-dabniało to mieszczańskie wnętrze do tak zwanej Hirschsaal, stanowiącej ważną część

 

ówczesnych feudalnych rezydencji, w czym widać wyraźny przejaw wspominanego jużsnobizmu klasowego gdańskiego patryc-

 jatu.Pomiędzy zachodnią i wschodnią ścianą 

umieszczone były wolno stojące Ławy Brac-twa Holenderskiego i Bractwa Żeglarzy

Page 93: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 93/158

twa Holenderskiego i Bractwa Żeglarzy,których wystrój znacznie skromniejszy odpozostałych Ław, nie zachował się.

Na ścianie wschodniej ulokowało się

Bractwo Malborskie, a po 1530 r. także Brac-two Trzech Króli, które w 1713 r. wróciło naswe pierwotne miejsce. Zwolnioną w tensposób przestrzeń zajęło Bractwo Malbor-skie i stąd pewne zamieszanie w nazewnic-twie Ław tej części Dworu Artusa. W efek-cie mamy do czynienia z dwiema częściamiŁawy Malborskiej. Część przejętą w 1713 r.zdobiło kilka znakomitych dzieł. Przede

 wszystkim dwa obrazy z końca XV w.: Oblę-  żenie Malborka i Okręt Kościoła. Pierwszy z nich w wielu szczegółowych scenachprzedstawiał epizod wojny trzynastoletniej,który dał początek działalności Bractwa

Malborskiego. Drugi obraz ukazywał alego-rycznie Kościół jako statek płynący po wez-  branym morzu świata, a zawierał także lo-kalne odniesienia: herby Polski, Prus Kró-lewskich i Gdańska, oraz pośród innychświętych - patronów bractw zasiadających

  w Dworze Artusa. Być może najciekaw-szym z gdańskich wątków Okrętu Kościota

  jest umieszczenie po jego lewej stronie do-mniemanego wizerunku zamku krzyżac-kiego w Gdańsku, zburzonego przez miesz-czan (zresztą-jak się zdaje-niecałkowicie)niemal pół wieku przed powstaniem obra-zu. Pomiędzy oba malowidła wstawiono

  w XVIII w. figurę Matki Boskiej z dzie-ciątkiem, a jeszcze później, bo w drugiejpołowie XIX stulecia, ozdobiono całą ścianęponad obrazami wielkim płótnem przedsta-

 wiającym Polowanie Diany.

 A  Arkada nad Ławą Malborską - u dołu

"Okret Kościoła" i "Oblężenie Malborku".

<1 "Orfeusz wśród zwierząt" Hansa Vredemana de Vries.

Następną niszę zajmowała dawna częśćŁawy Bractwa Malborskiego wyposażona,

  jak i pozostałe, w piękne siedziska i boaze-rie, nad którymi ciągnął się świetny fryznawiązujący także do malborskich korzeni

  bractwa - ukazywał on Pochód triumfalnyKazimierza ]agielloucz\/ka po zdobyciu Mal-

borka. Twórcą monochromatycznego fryzu

  wykonanego w 1585 r. był Łukasz Ewert.Nad fryzem znajdowały się cztery obrazy Marcina Schonincka, usadowione w bogatozdobionych ramach z warsztatu AdrianaKarfycza: na dwóch mniejszych widnieli

 

postawiono w 1540 r. drewniany posąg Ka-zimierza Jagiellończyka, a pół wieku póź-niej ozdobiono ścianę powyżej obrazówgrupą rzeźb przedstawiającą  Przemianę Ak-teona w jelenia. Rzeźby te w drugiej połowieXVII w. otrzymały malowane, alegorycznetło

Page 94: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 94/158

 A  Dawna część Ławy Malborskiej - pośrodku posąg Kazimierza

Jagicllończyka.

t> "Święty Jerzy" Hansa Brandta,

Chrystus jako Saluator Mundi i Matka Boska  z Dzieciątkiem,dwa duże zaś, o kształciepółkola przedstawiały  Historię Holofcrncsai - znowu - Oblężenie Malborka. Wszystkie

obrazy powstały między 1536 a 1540 r.,a szczególnie ciekawe jest dzieło ukazujące

  bardzo wiernie zamek malborski umiejsco- wiony wszakże w całkowicie fantastycznymgórskim krajobrazie. Między malowidłami

tło.

Południową mszę ściany wschodniej zaj-mowała Lawa Sądowa, gdzie od końcaXVIII w. odbywały się posiedzenia Sądu

Ławników Głównego Miasta. Oni też bylifundatorami wystroju Ławy. W roku 1588

  wyposażyli ją w siedziska i boazerie orazfryz złożony z pięciu obrazów AntoniegoMóllera, związanych tematycznie z funkcją Ławy - były to: Sąd Ostateczny, Sąd Spra-wiedliwi/, Sad Niespraioiedliwy, Sprawiedlnuość oraz Mojżesz jako prawodaiuca. W latach1602-1603 ten sam malarz stworzył jeszcze

 jedno wspaniałe przedstawienie Sądu Osta-tecznego. Ogromne, dziś zaginione, płótnoo wysokości niemal ośmiu metrów wypeł-niało całą ścianę nad Ławą Sądową. Tematdzieła łączył się oczywiście z przeznacze-

niem Ławy. Móller podzielił obraz na stre-fę światła - zbawienia i mroku - potępienia,przez co obraz, mimo licznych, drobiaz-gowo przedstawionych scen, wywierać mu-siał jednolite, monumentalne wrażenie.

Prócz wyposażenia poszczególnych Ław,  będących własnością zarządzających nimiBractw, wnętrze Dworu Artusa wypełniały także dzieła stanowiące wspólne dobrospołeczności mieszczańskiej. Niektóre odniedawna znów zajmują północną ścianęsali, a są wśród nich szesnastowieczna ga-leria, z której muzykanci umilali czas gro-madzącym się we Dworze kupcom, oraz

również szesnastowieczna lada, zza którejpodawano piwo. Przy północnej ścianieustawiono później, bo w 1755 r., zaginiony podczas ostatniej wojny posąg Augusta III,dłuta znakomitego gdańskiego rzeźbiarza,

 

lana Henryka Meissnera. Tę część saliuświetniają ponadto dwa arcydzieła gdań-skiej sztuki: konny posąg św. Jerzego orazogromny piec kaflowy.

Posąg, a właściwie cała scena, ukazująca  walkę świętego rycerza ze smokiem naoczach uwalnianej księżniczki i jej rodziców,j t ś i t kł d źb óź

Page 95: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 95/158

• Posąg Augusta III.

  jest świetnym przykładem rzeźby późno-gotyckiej. Dzieło to powstało w latachosiemdziesiątych XV w., a jego autorem byłprzebywający wówczas w Gdańsku HansBrandt.

Bezpośrednio z rzeźbą Brandta sąsiadu-  je wspaniały, wielobarwny piec kaflowy zbudowany w połowie XVI w. na planiekwadratu o boku dwóch i pół metra, a osią-gający wysokość dwunastu metrów. Twórcą pieca był Jerzy Stelzner, któremu pomagalimurarz Wolt i malarz jost - autor polichro-mii kafli. Kafle te, w liczbie kilkuset, ozdo-

  bione zostały figurami alegorycznymi, po-piersiami portretowymi oraz herbami Polski,Prus Królewskich i Gdańska. Początkowopiec służył do ogrzewania, lecz od wiekuXVII spełniał funkcję wyłącznie dekoracyj-ną, będąc niezwykle malowniczym, a za-razem oszałamiająco barwnym akcentem

  wnętrza Artusowego Dworu. Zakończona  w kwietniu 1995 r. rekonstrukcja pieca na-leży do najwspanialszych osiągnięć konser-

 watorskich ostatnich lat.Oprócz wyposażenia północnej ściany 

  wspólnym dobrem użytkowników Dworu  były zawieszane u sklepień modele okrę-tów, przypominające o źródle dobrobytumiasta - handlu morskim. Modele te wisia-ły tu już w XIV w., a prócz dekoracyjnej od-grywały pewną rolę praktyczną, a mia-

nowicie z ich maleńkich dział odpalanosalwy na cześć przybywających do Dworu  Artusa dostojnych gości. Niektóre z tychmodeli przetrwały do dziś, pomimo katas-trofy 1945 r.

 A Piec wpótnocno-wschodnimi 

narożniku Dworu.

Niestety, wiele dzieł wówczas zaginęło bądź uległo znisz czeniu. Wśród nich najcen-niejsze - Orfeusz luśród zwierząt  Hansa Vre-demana de Vries, Sęd Ostateczny Móllera,oba piętnastowieczne malowidła znad Ła-

 wy Malborskiej - Oblężenie Malborka i Okręt Kościoła, z którego przetrwała tylko jednadeska, rzeźby przedstawiające Przemianę

 Akteona w jelenia.W czasie wojny zaginął teżposąg Augusta III, usunięty zresztą już

 wcześniej, bo w latach trzydziestych XX w.,niewątpliwie z pobudek politycznych.

Na szczęście dzięki zabezpieczeniu pod-czas wojny i późniejszej opiece konserwa-

  AZbroje turniejowe nad Ławą 

 sw: Rajnolda.

torskiej liczne zabytki przetrwały do dziś. Wciąż także można mieć nadzieję na odna-lezienie zaginionych podczas wojny elemen-tów wystroju. W ostatnich latach odkryto naprzykład rozproszone fragmenty zbroi tur-niejowych znad Ławy św. Rajnolda. Zacho-

 wane dzieła powracają obecnie na swe daw-ne miejsce, dzięki czemu, miejmy nadzieję,uda się odtworzyć niepowtarzalny nastrójniezwykłego miejsca, jakim przez stulecia

 był Dwór Artusa, nastrój, który uwieczni!  w swym słynnym opowiadaniu E.T.A. Hoff-mann.

 

52Studnia Neptuna

Pierwszą wzmiankę o wodotrysku ist-niejącym na Długim Targu zanotowano

  w 1549 r. Z całą pewnością nie zaspokajałon jednak ambicji gdańszczan pragnącychuświetnić główny plac swego miasta dzie-

z wieńczącą figurą, która, choć przedsta-  wia Neptuna, to jednak w formie całkieminnej niż ostateczna. Nie ma w tym nic dziw-nego, gdyż posąg boga mórz powstał dopie-ro w kilka lat po namalowaniu ApoteozyGdańska. W roku 1612 rozpoczęto prace nadmodelem brązowej figury odlanej trzy latapóźniej, zapewne w gdańskim warsztacie

Page 96: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 96/158

uświetnić główny plac swego miasta dziełem godnym tego miejsca. Przypuszcza się,że natchnieniem dla wzniesienia gdańskiejStudni Neptuna była słynna, ozdobiona po-

sągiem mitycznego władcy mórz, fontanna  w Bolonii - dzieło znakomitego Giambo-logni, którą zobaczyć mógł podczas jednejze swych podróży burmistrz BartłomiejSchachmann.

Już w latach 1603-1605 zostały przed-stawione Radzie Miejskiej projekty pocho-dzącego z Lubeki Jakuba Kordesa, którychnigdy nie zrealizowano. Rada jednak po-

  ważnie traktowała całe przedsięwzięcie,czego dowodzi fakt, że zamówiono w Ho-landii specjalny kamień o granatowym od-cieniu z myślą o wyrzeźbieniu w nim pod-stawy planowanej fontanny. Być może, wła-

śnie nadejście owego szlachetnego surowcaskłoniło Radę do zawarcia umowy z Abra-hamem van den Błockiem, który wraz zeswym warsztatem rozpoczął prace nadstworzeniem kamiennych elementów dzie-ła. Roboty kamieniarskie trwały do 1613 r.,ale ogólna koncepcja basenu, trzonu i cza-szy musiała istnieć od początku, skoro bratrzeźbiarza, Izaak, ukazał nie istniejącą jesz-cze fontannę na swym namalowanym

  w 1608 r. obrazieApoteoza Gdańska zdobią-cym Salę Czerwoną ratusza. To, że przedsta-

  wiano planowane dopiero dzieło, by w tensposób dodać splendoru widokowi miasta,

  było zjawiskiem normalnym. Kamiennapodstawa wodotrysku ukazana przez mala-rza odpowiada w zasadzie swemu później-szemu kształtowi. Inaczej rzecz się ma

później, zapewne w gdańskim warsztacieGerdta Benningka. Choć nazwisko twórcy rzeźby nie jest znane, to przypuszcza się,że był nim Piotr Husen - Flamand, który już

  wcześniej prowadził prace odlewnicze  w Kopenhadze.

 W roku 1615 były więc gotowe wszystkieelementy fontanny, jednak nie zostały onezmontowane, być może ze względu na pro-

  wadzoną w latach 1616-1617 przebudowęDworu Artusa, przed którego fasadą miałastanąć Studnia Neptuna. W roku 1621 pod-

  jęto próbę montażu zakończoną niepowo-dzeniem z powodu wadliwie wykonanej in-stalacji wodnej. Następne lata także niesprzyjały ukończeniu przedsięwzięcia, gdyżtrwająca wówczas wojna trzydziestoletnia,

  w którą wplątany był również Gdańsk, po-

chłaniała niemal wszystkie dochody miasta.Zanim udało się w końcu ustawić Nep-

tuna na Długim Targu, przechowywano go,  wraz z pozostałymi częściami fontanny,  w Wielkiej Zbrojowni, co opisał przebywa-  jący wówczas w Gdańsku Węgier, MartonCsombor: W arsenale znajduje się (...) urzą-

dzenie wodne, które w najbliższym czasie

  zostanie ustawione w rynku. Całe z miedzi we-

neckiej, przedstawia Neptuna trzymającego

w ręku trójząb, przez którego każde ostrze spły-

wać ma woda. U stóp boga są węże i dzieci,którym woda będzie tn/skać z głów. W drugiej 

ręce trzyma Neptun czarę ofiarną. Jakiś jeleń

wyciąga ku niej otwartą paszczę i tak woda

ciecze z patery do gęby zwierzęciu. Opis ten,przynajmniej w odniesieniu do głównej pos-taci, odpowiada figurze, która stanęła przed

D Studnia Neptuna.

Dworem Artusa 9 października 1633 r., uka-zując się wreszcie oczom ciekawej nowegodzieła ludności miasta. Tym samym Gdańsk zyskał nowy wspaniały akcent urbanisty-czny, a może i ideowy: miasto żyjące w du-żej mierze dzięki morzu oddało się w opiekę

  jego bóstwu. Pamiętać jednak trzeba, żemotyw Neptuna władającego wodami byłczęsto wykorzystywany do zdobienia fon-tann, niekoniecznie w nad morskic h mias-

tach - znane są przykłady z Mesyny czy Frederiksborgu, ale i z Bolonii czy Florencji. W roku 1634 wzbogacono całe założenie ku-tą kratą żelazną będącą, być może, dziełemJana Rogge.

Basen, wyrzeźbiony przez Abrahama vanden Błocka, różnił się od obecnego skrom-niejszą dekoracją, która ograniczała się dolwich główek umieszczonych na narożni-kach zbiornika w kształcie kwadratu o wyb-rzuszających się pośrodku bokach. Wyrzeź-

 biona równocześnie czasza zachowała się do1945 r., a istniejąca obecnie jest jej kopią.

 Autentyczna jest natomiast figura Neptuna,stanowiąca najciekawszą część fontanny.

Brązowy posąg reprezentuje dążenierzeźbiarzy manieryzmu, by ich dzieła nie

  były jednoznaczne. Forma posągu oddzia-łuje z każdej strony inaczej, zmuszając doposzukiwania wciąż nowych punktów wi-

 

dzenia. Taka koncepcja rzeźby wywodzi się  wprost od Giambologni - działającego we Włoszech Flamanda, o wielkim autorytecie wśród europejskich twórców przełomu XVIi XVII w. Możliwe, że z warsztatem sław-nego rzeźbiarza zetknął się i autor gdań-skiego Neptuna. W figurze tej, pomijając już

ł Gi b l i id j

 w niczym na szczęście nie zmieniając wspa-niałego dzieła. W roku 1935 hitlerowskamłodzież zniszczyła polskie orły wieńcząceogrodzenie. W roku 1945 dające się zdemon-tować części Studni Neptuna zabezpieczono

  w podgdańskich miejscowościach, a cokółobudowano. Po wojnie udało się odnaleźć

Page 97: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 97/158

  wpływ Giambologni, widoczna jest sporaerudycja twórcy, który zestawił motywy za-czerpnięte z rzeźb antycznych w nowe, mi-

mo wszystko jednolite, dzieło. Widzimy tu  więc głowę Marka Aureliusza z jego kapi-tolińskiego pomnika konnego, tors belwe-derski, a nawet, choć już nie tak wyraźnie,nogi Laokoona ze słynnej grupy w zbiorach

 watykańskich. Manierystycznie ukształto- wany posąg, dynamiczny sam w sobie, zys-kiwał jeszcze na życiu, gdy licznymi kana-likami zaczynała tryskać: woda.

Niestety, w XVIII w. wodotrysk był jużnieczynny, a ponadto kamienna obudowafontanny była nadszarpnięta zębem czasu,zdecydowano się więc odnowić zbiornik i trzon podtrzymujący czaszę. Prace powie-

rzono Janowi Karolowi Stenderowi, który zachowując pierwotny kształt basenu ozdo-  bił go całkiem nowym wystrojem rzeźbiar-skim. W miejsce Vandenblockowskich lwichgłówek ustawił herby Gdańska w bogatejkamiennej oprawie, a na wypukłościachkażdego z boków kwadratu - świetne rzeź-

  by morskich stworów. Siedemnastowieczny trzon zastąpiono nowym, na którym takżeprzedstawiono fantastycznych mieszkań-ców morza. Równocześnie odnowiono pier-

  wotną kratę, umieszczając na jej furtkachherby Gdańska i Polski. Fontanna, którejodnowienie zakończył Stender 7 sierpnia

1761 r. miała być odtąd czynna przez godzi-nę co dzień między Wielkanocą a dniemświętego Michała (29 września).

  W takim stanie zabytek przetrwał do1927 r., kiedy to poddano go konserwacji,

część żelaznego ogrodzenia i co najważniej-sze, samego Neptuna. Zachował się też ba-sen wraz z osiemnastowiecznymi rzeźbami

oraz część trzonu pod kamienną czaszę,która niestety przepadła. Brakujące elemen-ty zrekonstruowano, a wraz ze strugami

  wody, które trysnęły z fontanny dzięki od-tworzeniu zniszczonych wojną urządzeń

  wodnych, gdański Neptun - symbol mias-ta, odzyskał pełnię swej dawnej urody.

53Dwór Bractwa św. Jerzego

Bractwo św. Jerzego, najstarsze i naj-szacowniejsze w średniowiecznym Gdań-sku, nadawało ton skupionemu w Dworze

  Artusa życiu towarzyskiemu najwyższych warstw miasta. Jego pozycja osłabła dopie-ro po dwukrotnym pożarze Dworu Artusa

  w 1476 i 1477 r., gdy gmach odbudowanona koszt Rady Miejskiej. Do głosu zaczęły 

  wówczas dochodzić inne, mniej ekskluzy- wne bractwa, co doprowadziło do wybudo-  wania w latach 1487-1494 nowej siedziby Bractwa św. Jerzego. Powstała ona na tere-nie należącej do Bractwa strzelnicy w są-siedztwie Bramy Długoulicznej (zastąpio-nej później Bramą Złotą). Podczas budowy,którą kierował Jan Glotau, nadano nowejsiedzibie Bractwa wspaniałą szatę archi-

tektoniczną o formach wywodzących sięz Flandrii.  Wzniesiony na planie kwadratu budy-

nek mieścił dwie kondygnacje - w przy-ziemiu urządzono skład sprzętu do ćwiczeń • Dwór Bractwa św. Jerzego.

 

i zawodów łuczniczych, a na piętrze pow-stała obszerna sala, w której spotykali sięi ucztowali członkowie Bractwa. Szczegól-nie okazale, mimo stosunkowo niedużychrozmiarów, prezentowała się strona zewnę-trzna budowli. Jej bryła została rozczłonko-

  wana bogatą, późnogotycką dekoracją ar-chitektoniczną Każdy z narożników - prócz

szermierczą założoną w 1584 r. Przez na-stępne pół wieku we wnętrzu urządzanoprócz nauki fechtunku także widowiskateatralne. W roku 1647 szkoła szermiercza,a wraz z nią Bractwo św. Jerzego ustąpiły miejsca taksatorom gdańskiego sukna.

Do początku XIX w., kiedy w zabytkowejbudowli urządzono siedzibę szkoły artysty

Page 98: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 98/158

chitektoniczną. Każdy z narożników - próczpołudniowo-wschodniego bezpośrednioprzylegającego do murów sąsiedniej bra-my - zaakcentowany został smukłą ośmio-kątną, nadwieszoną wieżyczką o profilo-

 wanych krawędziach. Podobne, lecz znacz-nie wyżej nadwieszone wieżyczki akcentują środkowe osie bliźniaczych elewacji, wyz-naczone poniżej laskowaniem z profilowa-nych cegieł. Po obu stronach osi środkowejumieszczono zamknięte podwójnym łu-kiem wnęki o bogato profilowanych krawę-dziach, mieszczące wysokie prostokątne ok-na. Dodatkową ozdobę stanowią rzeźbionekonsole podpierające arkadki ponad okna-mi. Całość zwieńczona została krenelażem.Nieco odmiennie od pozostałych, choć przy użyciu podobnych elementów, ukształto-

 wana jest tylna, wschodnia elewacja, pozba-  wiona okien i podzielona na pół potężnymcylindrycznym wykuszem mieszczącymklatkę schodową.

Ostateczną formę Dwór Bractwa św. Je-rzego uzyskał prawdopodobnie w 1566 r.

 Wiemy, że wtedy właśnie zwieńczono bu-dowlę blaszaną figurą św. Jerzego przebija-

  jącego włócznią smoka. Jest niemal pewne,że w tym samym czasie na namiotowym da-chu budowli stanęła sygnaturka, nakrytahełmem o nowożytnych formach. W k ażdymrazie zarówno sygnaturk a, jak i hełm z fig urą 

świętego rycerza widoczne są na najstarszym  widoku Gdańska z 1573 r. Być może niecopóźniej, jednak przed 1592 r., ustawiono ce-

  bulaste hełmy na wieżyczkach bocznych.  W tym czasie budowla mieściła już szkołę

  budowli urządzono siedzibę szkoły artysty-cznej i odwach, nie zmieniła się jej zew nętrz-na forma. Później zlikwidowano zabytkowehełmy bocznych wieżyczek zastępując jestożkowymi daszkami. Zniekształcono tak-że formę środkowego hełmu, a ponadtoskuto, zdobione malowidłami, tynki. Jak sięzdaje, jeszcze w końcu XIX  w. przywróconodawną formę narożnym hełmom, a w po-czątku naszego stulecia w tylną elewację

  wmurowano portal z końca XVI w., zdo- biący pierwotnie kamienicę przy Długiej 55.

 W roku 1945 budynek został zniszczony.Zawalił się dach, wypaliło wnętrze. Prze-trwały natomiast zewnętrzne mury, dziękiczemu możliwa stała się dość szybka odbu-dowa zabytku przeprowadzona w latach

1950-1953. Odtworzono dach wraz z syg-naturką zwieńczoną kopią umieszczonej  w muzeum figury św. Jerzego, a także zre-konstruowano cebulaste hełmy narożnych

  wieżyczek - nie wiedzieć czemu zrezyg-nowano z odtworzenia znanych z dawnychrycin analogicznych hełmów wieżyczek naosiach elewacji. Te drobne niedociągnięciatylko w niewielkiej mierze zniekształciły zabytek, który pozostaje jednym z najcen-niejszych klejnotów gdańskiej architektury późnego gotyku. Dodać można, że Dwór połączony z górną kondygnacją Złotej Bra-my służy obecnie gdańskiemu oddziałowi

Stowarzyszenia Architektów Polskich.

O Herb Polski nad portalem Ratusza Staromiejskiego.

54

Ratusz StaromiejskiPierwszy, gotycki budynek ratusza pow-

stał wkrótce po nadaniu Staremu Miastupraw miejskich w 1377 r. Usytuowano gou zbiegu ulicy Korzennej z nowym karałemRaduni. Było to miejsce skupiające życiegospodarcze tej części Gdańska. Ratusz

  w pierwotnej formie przetrwał do połowy XV w., kiedy to zastąpiono go nowym. Jed-nakże po z górą stuletnim użytkowaniu bu-dynek ten wymagał ciągłych remontów, naktóre nie było stać staromiejskiej Rady.

 Wreszcie w 1570 r. zaczęto myśleć o budo-

  wie nowego gmachu, a w pięć lat późniejzwrócono się do Rady Głównego Miastao pożyczkę na ten cel. Rada Starego Miastamusiała na nią czekać aż dwanaście lat, nic

 więc dziwnego, że po jej uzyskaniu w 1587 r.

natychmiast przystąpiono do prac rozbiór-kowych, a na miejscu starego rozpoczęto bu-dowę zupełnie nowego ratusza. Już w stycz-niu 1588 r. odbyło się - zapewne w piwni-cach - pierwsze spotkanie mieszczan, ale nacałkowite ukończenie dzieła musieli oni za-czekać do 1595 r. Dokumen ty nie przekazały nazwiska twórcy nowego staromiejskiegoratusza, lecz z dużym prawdopodobień-stwem można twierdzić, że był nim Antoni

  van Obberghen. Jeśli idzie o autorów wys-troju rzeźbiarskiego to hipotetycznie wysu-

  wa się nazwiska Wilhelma van der Meeraz Gandawy lub Wilhelma van den Błockaz Mechelen.

Nowy budynek nie przytłaczał wielkimirozmiarami, ujmował natomiast kompozy-cyjną jasnością i zwartością oraz pięknemdetali. Zbudowany został na planie niere-gularnego nieco kwadratu o wymiarach

 

24 x 22 m. Cała nadziemna część budowl i to  właściwie dwukondygnacyjny prostopad-łościan przykryty dwoma czterospadowymidachami, których równoległe kalenice ozdo-

  bione są na krawędziach dekoracyjnymiiglicami. Kalenica bliższa ulicy Korzennejdźwiga pon adto piękny, strzelisty hełm, sta-nowiący ważny element panoramy Starego

mal w całości oryginalny portal głównego wejścia, ujęty u dołu bogatą rustyką, a u gó-ry hermowymi konsolami, między którymirozpościera się łęk o bogatej figuralnej i or-namentalnej dekoracji. Pod konsolami umie-szczono po dwie maski symbolizujące cno-ty i przywary.

Pomimo licznych zmian którym w cią

Page 99: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 99/158

nowiący ważny element panoramy StaregoMiasta. Oprócz hełmu o architektonicznych

  walorach budynku decyduje wystrój elewa-

cji. Proste ściany wieńczy attyka, którą zdo- bi arkadowy fryz na elewacji frontowej - odulicy Korzennej i elewacji południowej - odstrony Raduni.

Te dwie elewacje otrzymały staranniejszą od pozostałych szatę architektoniczną z te-go względu, że pierwotnie tylko one nie by-ły zasłonięte innymi budynkami. Arkadkiattyki ozdobione były niegdyś malowany-mi postaciami. Fasadę wzbogacono zwień-czonym figurą szczytem ozdobionym joń-skimi pilastrami i wznoszącymi się powyżejobeliskami, a także ujęto parą nadwie-szonych po bokach ośmiobocznych, deko-

racyjnych wieżyczek. Splendoru dodają jejteż liczne kamienne płaskorzeźby zdobiącefryzy obu kondygnacji - w dolnym fryziemiędzy innymi herby Prus Królewskich,Polski i Gdańska, a w górnym, prócz masz-karonów, także kartusz z datą rozpoczęcia budowy.

Niestety, większość płaskorzeźb widocz-nych dziś na fasadzie ratusza to kopie, któ-rymi zastąpiono p odczas restauracji z 1881 r.zniszczone upływem czasu oryginały.

  Wówczas też stare lico ceglane zastąpiononowym - z cegły maszynowej. W tym cza-sie zrekonstruowano, zresztą nieściśle, pier-

 wotny układ otworów okiennych i wejścio-  wych, zmieniany w ciągu wieków licznymiadaptacjami. Dziewiętnastowieczna restau-racja ujęła wiele z pierwotnego charakteruelewacji, szczęśliwie jednak zachowała nie-

Pomimo licznych zmian, którym w cią-gu wieków poddawano elewacje, ich pier-

 wotny kształt przetrwał w zasadzie do dziś.

Inaczej ma się sprawa z wnętrzami ratusza.  W niewielkim stopniu zachowały dawną formę: poczynając od pięknie sklepionychdwukondygnacyjnych piwnic, które współ-cześnie zeszpecono, dzieląc na mniejszepomieszczenia, poprzez bogaty, lecz pocho-dzący z innych budynków bądź dziewięt-nastowieczny wystrój wnętrz pierwszegopiętra, a na częściowo zdewastowanym po-

  wojenną adaptacją poddaszu kończąc.Niezwykle cennym dziełem zdobiącym

ubogie poza tym w wystrój zabytkowy przyziemie jest portal, wtórnie umieszczony   w dolnej sieni Ratusza Staromiejskiego.

Portal ten to właściwie kompilacja dwóchportali - jednego z 1517 r. i drugiego, póź-niejszego, lecz także szesnastowiecznego.Dzieło to - w swej starszej części, naj-

  wcześniejszy w Gdańsku przykład rzeźby nowożytnej - zdradza wpływy włoskie, coskłania do nieśmiałych przypuszczeń, żemogła to być fundacja burmistrza Eberhar-da Ferbera, mającego powiązania z dworemkrólewskim na Wawelu. Do italianizującychelementów dzieła należy nadproże ozdobio-ne owocowymi girlandami, orłami i putta-mi trzymającymi kartusz z zygmuntowskimorłem oraz głowa Boga Ojca w tympanonie.

Późniejsze elementy wykazują natomiastcechy niderlandzkiego manieryzmu, takie  jak ornament okuciowy i zawijany wys-tępujący na trzonach kolumn ozdobionychponadto postaciami Adama i Ewy.

• Ratusz Staromiejski.

 

Znacznie bogatszy jest wystrój piętra.Najciekawsza jest sień, do której z parteru

  wiodą dwudziestowieczne neobarokoweschody. Zdobi ją okładzina z w ytwarzanych

  w Delft płytek ceramicznych. Świetnymprzykładem szesnastowiecznej rzeźby gdań-skiej jest przeniesiona tu z domu przy ulicy Długiej 45 trójdzielna arkada kamienna

posadzka z drewna o dwóch odcieniach,niska boazeria przyścienna, polichromowa-ny kominek z piaskowca - dzieło włoskiegotwórcy, czy wreszcie plafon ozdobiony dzie-  więcioma obrazami przedstawiającymidzieje Męki Pańskiej, w których przejawia się

  wpływ rycin Rembrandta. Wszystkie tedzieła powstały w 1642 r., a do ratusza tra-

Page 100: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 100/158

zwieńczona attyką, dekorowaną znakomi-tymi przedstawieniami Merkurego, Junony i Neptuna; szczególnie piękna jest plycina

środkowa ukazująca otoczoną pawiami Ju-nonę. Ściana oddzielająca sień od WielkiejSali mieści podwieszoną, przeszkloną gale-ryjkę, na którą wiodą barokowe, kręconeschody, przeniesione tu, być może, z sąsied-niej Dużej Izby Ławy. Również wtórnie,i to dopiero po wojnie, ustawiono w sieninaturalnej wielkości drewnianą, polichro-mowaną figurę z 1778 r., mającą przedsta-

 wiać św. Erazma - patrona jednego z gdań-skich bractw kurkowych.

 Wystrój sieni bogaty jest także w obrazy.Dziewięć z nich, ujętych dziś w historyzu-

  jącą ramę, tworzy plafon przeniesiony doRatusza Staromiejskiego z domu przy ulicy Długiej 39. Obrazy te powstały w począt-kach XVII stulecia i wiążą się stylistyczniez kręgiem świetnego gdańskiego twórcy te-go okresu - Hermana Hana. Środkowy obraz plafonu przedstawia BłogosławieństwoBoże, a wśród obdarzanych nim ludzi wi-doczny jest Zygmunt III. Z połowy XVIIstulecia pochodzi inny zespół malowidełprzedstawiający  Sybille, a przypisywany znanemu malarzowi Adolfowi Boyowi. I teobrazy nie zdobiły pierwotnie sieni - przed

  wojną wisiały w gabinecie burmistrza, do-

kąd trafiły, być może, wraz z przeniesionymtu wyposażeniem kaplicy domu przy Pod-  walu Staromiejskim 69/70. Niewątpliwiestamtąd pochodzą inne elementy wystrojugabinetu burmistrza, takie jak: wzorzysta

p y ,fiły w 1914 r. Natomiast meble zdobiącegabinet są imitacjami.

Największym pomieszczeniem ratusza  jest Wielka Sala. Przywrócenie jej pierwot-nych rozmiarów zawdzięczamy, niefortun-nym skądinąd, pracom restauratorskimz lat 1911-1914. Usunięto wówc zas liczneściany działowe niweczące przestrzenny efekt wnętrza. Wówczas także odnowionoautentyczny strop sali dodając, ze wzglę-dów konstrukcyjnych, dwa filary ze sztucz-nego kamienia oraz wzbogacono wystrój

  wnętrza o historyzujące ławy i boazerie,emporę nad głównym wejściem i dwa neo-manierystyczne kominki. Przestronna, dos-konale oświetlona dużymi oknami sala, jest

 jedynym wnętrzem ratuszowym o pierwot-nym układzie przestrzennym.

Jak widać, mimo licznych zmian i nie za- wsze szczęśliwych prac restauratorskich jestRatusz Staromiejski - dziś stanowiący sie-dzibę Nadbałtyckiego Centrum Kultury -zespołem zabytkowym wysokiej klasy, i to

  bez względu na to, że wiele dzieł składają-cych się na wystrój jego wnętrz znalazło siętu wtórnie. Prawdopodobnie właśnie dzię-ki temu możemy je do dziś podziwiać, gdyższczęśliwym trafem, pomimo spalenia przezżołnierzy radzieckich ulicy Korzennej, przy której mieści się budynek ratusza, on sam

uniknął zagłady, pozostając jednym z naj-cenniejszych zabytków gdańskiej architek-tury, a przy tym przenosząc w nasze czasy niemal doszczętnie wytrzebiony urok daw-nych mieszczańskich wnętrz.

 A Szczyt. • •

t> . . i portal sierocińca  przy szpilcilu św.Elżbiety.

55Sierociniec przy szpitalu św. Elżbiety 

Przy szpitalu św. Elżbiety wybudowano w latach 1547-1549 przytułek dla sierot, któ-rym zastąpiono spalony wcześniej, czter-nastowieczny budynek. Nową budowlę

 wzniesiono na planie wydłużonego prosto-

kąta, a jej dwuspadowy dach ukryto zaszczytem o bogatej kamieniarce. Właśniedekoracja szczytu i portal o nowożytnychformach nadały gmachowi całkiem nowy,niespotykany dotąd w Gdańsku charakter.

Nie istniejący już budynek uważa się zanajwcześniejszy w I I U C J U I ^' l/ ^ kuu.1 nowo-żytnej architektury.

Fundatorem sierocińca był rajca gdań ski,Jan Konnert, uwieczniony zdobiącą budow-lę płaskorzeźbą, na której - przedstawiony 

  w półpostaci, trzyma klepsydrę symboli-zującą nieuchronny upływ czasu. O mar-ności świata przypomina także dzieckooparte o czaszkę. Relief z wizerunkiemgdańskiego patrycjusza związany był praw-dopodobnie od początku z portalem o nie-co nieudolnych formach. Portal ten ujmo-

 

t> Przytułek dla wdów fundacji Rennerów.

<1 Przytułek przy Sierocej, na pierwszym  planie widać pozostałości fosy  podzamcza (zdjęciepowojenne).

Page 101: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 101/158

  wały dwa pilastry, ozdobione groteskowy-mi ornamentami, a także przedstawieniem

  biblijnej Ewy.Nowożytne formy w postaci roślinnych

  wolut, półokrągłych nisz wypełnionychmuszlowym motywem i maszkaronów opa-nowały również szczyt budowli zamknięty przyczółkiem zdobnym kartuszem zeznakiem rodowym Konnertów, ujętymdwoma stylizowanymi delfinami. Znaczniepóźniej dodano jeszcze figurki trzech put-tów akcentujące boki i zwieńczenie szczytu.

  Wszystkie te rzeźby zachowały się donaszych czasów dzięki temu, że w 1916 r.,gdy rozbierano opuszczony już w połowieXIX w. budynek, jego wystrój kamienny 

  wmontowano w nowy gmach, wzniesiony po południowej stronie kościoła św. Elżbie-ty. Wraz z nową budowlą szesnastowiecz-ne rzeźby przetrwały ostatnią wojnę.

56Przytułek dla sierot i starców przy 

ulicy Sierocej

  W ostatnich latach XVII w. miejski bu-downiczy, Bartłomiej Ranisch, wznió sł dom

 będący przytułkiem dla sierot, a także star-ców i ludzi niedołężnych. Architektonicznaforma budowli nie była zbyt imponująca, cozrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę jejprzeznaczenie. Był to prosty dwukondygna-cyjny budynek założony na planie długiegoprostokąta i nakryty czterospadowym da-chem. Dążenie do nadania skromnemu bu-dynkowi pewnego dostojeństwa wyraziłosię jedynie w podwyższeniu części środ-kowej i zwieńczeniu jej po obu stronach - toznaczy od zewnątrz i od dziedzińca - trój-kątnymi przyczółkami. Budowla mieściła

 wewnątrz liczne izby o rozmaitym przezna-

czeniu - pomieszczenia dla chorych, jadal-nię, pracownie tkackie, izbę szkolną, a tak-

że, nieodzowną w murach charytatywnejfundacji, kaplicę.

Przytułek był kilkakrotnie rozbudowy-  wany w XVIII'i XIX w., a po 1906 r„ gdy przestał pełnie swą dotychczasową funkcję,przekształcono go w dom mieszkalny, zmie-niając przy tej okazji pierwotny układ

 wnętrz i likwidując kaplicę. W takim stanieprzetrwał do dziś, gdyż wojna nie poczyniłatu większych strat.

  W sąsiedztwie przytułku istniał niegdyśrów będący pozostałością fosy podzamcza- jeden z nielicznych reliktów zamku krzy-żackiego. Niestety, ten ciekawy ślad przesz-łości zasypano w drugiej połowie lat pięć-dziesiątych.

57

Przytułek dla wdów 

Z osiemnastowiecznych gmachów cha-rytatywnych do naszego stulecia przetrwał

  budynek przytułku dla wdów fundacjiRennerów, wzniesiony przy Bramie Oliw-skiej w latach 1722-1724. Budowla otrzy-mała formę skromnego pałacyku barokowe-go o dwóch skrzydłach ujmujących otwarty dziedziniec. Korpus zaakcentowany zostałna osi wydatnym, wypiętrzonym ryzalitemz klasycyzującym portalem. Wszystkie częś-ci budowli nakryte były malowniczymidachami mansard owymi.

Gmach przytułku zachowany w dobrymstanie do 1945 r. wojnę przetrwał tylko częś-ciowo, a następnie został całkowicie znisz-czony, z wielką stratą dla obrazu gdańskiejarchitektury XVIII stulecia.

 

Page 102: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 102/158

 A  Teatr na Targu Węglowym przed 

  V . . .i po międzywojennej przebudowie.

D Wnętrze teatru.

58

Teatr na Targu Węglowym

Życie teatralne dawnego Gdańska byłoniezwykle bogate już w XVI w., a pod ko-niec owego stulecia zorganizowano nawetprowizoryczne teatry mieszczące się w sie-dzibach szkół fechtunku - najpierw w Dwo-rze Bractwa św. Jerzego, później przy Dwo-rze Miejskim. Na budowę prawdziwegogmachu teatralnego przyszło jednak zacze-kać do schyłku XVIII stulecia. Wówczas to

  budowniczy miejski - pochodzący z Wro-

cławia Karol Samuel Held, zaprojektowałokazałą budowlę przy Targu Węglowym.Prace rozpoczęte na wiosnę 1799 r., ukoń-

czono latem 1801 r., a w ich wyniku powstałnajpiękniejszy w Gdańsku budynek klasy-

cystyczny. Nadano mu formę sześcianuo ściętym północno-wschodnim narożnikutylnej elewacji. Frontowa elewacja połud nio-

  wa została zmonumentalizowana wystę-pującym ze środkowego ryzalitu portykiem,

  w którym cztery doryckie kolumny dźwi-gały belkowanie ozdobione tryp'ifowo-me-topowym fryzem. Portyk zwieńczony byłtrójkątnym frontonem o gładkim tympano-nie. Boczne części fasady rozczłonkowanofryzem, takim jak na belkowaniu portyku,oraz prostokątnymi wnękami. Zwartą bryłęnakryto rozłożystą kopułą, o drewnianej

konstrukcji. Także korpus nie był muro- wany - przy jego wznoszeniu zastosowanoszkielet drewniany wypełniony cegłą. Uży-cie tak skromnych technik budowlanychzaskakuje przy tego typu reprezentacyjnej

 

  budowli. Jej wnętrze rozwiązano funkcjo-nalnie i nowocześnie. Mieściło ono scenęz zapleczem, amfiteatralną widownię i po-czekalnie.

Pierwsze przedstawienie odbyło się wkrótce po ukończeniu budowy, 3 sierpnia1801 r., jednak następne lata nie przyniosły sukcesów, a w 1807 r., podczas oblężenia

59  Wielki Młyn

Jedną z największych krzyżackich inwes-tycji w Gdańsku było przeprowadzenieokoło połowy XIV w. nowego kanału Radu-ni, wzdłuż którego zaczęła się tworzyćprawdziwa „dzielnica przemysłowa". Pow-

Page 103: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 103/158

miasta, teatr zbankrutował. Ponownie ot- warty został po zajęciu Gdańska przez Fran-

cuzów. W okresie napoleońskiego WolnegoMiasta występowały tu także polskie trupy,między innymi w 1811 r. zespół WojciechaBogusławskiego przedstawił na gdańskiejscenie Krakowiaków i Górali. W dalszychlatach gmach teatralny przechodził kilka-krotne przebudowy, a najpoważniejszaz nich nastąpiła w okresie międzywojen-nym. Teatr został wówczas powiększony,ale równocześnie zatracił swój surowy, ku-

 biczny charakter, stając się budowlą przeła-dowaną dekoracją i zbyt dużą w stosunkudo sąsiedniej Zbrojowni.

 W roku 1945 gmach spłonął i poz ostawał

 w ruinie do 1957 r. Mimo ze zachowało się  wiele elementów klasycystycznego budyn-ku zdecydowano się je zburzyć, a w ichmiejsce wznieść nowy teatr, który jest bu-dowlą wielce kontrowersyjną - przytłoczyłon zachodnią elewację Zbrojowni jeszcze

  bardziej, niż gmach przedwojenny.Twórca pierwotnego teatru, Karol Sa-

muel Held, wzniósł ponadto przy Targu  Węglowym kolumnadę zamykającą plac odzachodu. Kolumnada ta stanowiła obudo- wę kramów i straganów zwanych „tandetą"i powstała w 1808 r. Było to chyba najcie-

kawsze dzieło architektoniczne w Gdańskuopanowanym przez wojska napoleońskie.Niestety klasycystyczne założenie zostałorozebrane w 1853 r. i znane jest tylko z daw-nych widoków.

stały wówczas garbarnia i folusz, kuźniamiedzi, tartak, olejarnia, szlifiernie i kilkamłynów zbożowych - wśród nich WielkiMłyn. Pierwsza dotycząca go wzmiankapochodzi z 1365 r. W roku 1391 budynek spłonął, lecz wkrótce zastąpiono go nowym,który niewiele zmieniony dotrwał do na-szego stulecia

O znaczeniu Wielkiego Młyna w gospo-darczym systemie krzyżackiego Gdańskaświadczy nie tylko jego wielkość, ale i po-łożenie na specjalnie w tym celu utworzonejna kanale Raduni wyspie, zwanej Tarczą. Woda opływająca budowlę z obu stron poz- woliła na podwojenie liczby kół młyńskich,a tym samym wydajności tego prawdziwe-

go kombinatu produkcyjnego. Ostateczniemłyn wyposażono w osiemnaście nasiębier-nych kół wodnych o pięciometrowej śred-nicy. Było to osiągnięciem, na owe czasy,oszałamiającym. Prócz mielenia zboża bu-dynek spełniał i inne funkcje - jego olbrzy-mie poddasze mieściło magazyny na zbożei mąkę, a oprócz tego można było na miejs-cu wypiekać chleb, co umożliwiał, dobu-dowany przy wschodniej ścianie młyna piecz wysokim kominem, będący do dziś ma-lowniczym motywem wzbogacającym wiel-ką, trójkątną płaszczyznę wschodniej ściany szczytowej.

Tak liczne funkcje wymagały sporej gru-py obsługujących młyn pracowników - or-dynacja z 1471 r. mówi o dw udziest u dwóch,a wiemy, że w późniejszych stuleciach licz-

  ba ta zwiększała się. Zmieniało się też za-

• Wielki Młyn.

pewne techniczne wyposażenie zakładu, alepierwotne koła młyńskie pracowały, aż doXIX w., kiedy to zmieniono je na turbiny parowe, a potem elektryczne, pracujące ażdo zniszczenia budynku w 1945 r. Tak więc

 Wielki Młyn pełnił swą rolę przez pięć stule-ci z okładem, a krótkie przerwy spowodo-

 wane były jedynie wojnami, podczas któ-rych ze względów strategicznych odcinanodopływ wody do kanału Raduni, bądź teżsrogimi zimami, które ścinały lodem wodęnapędzającą młyńskie koła. Obu uciążli-

  wościom zaradzono zresztą w początkuXVIII stulecia, wznosząc pomocniczy młynkonny.

  W tym miejscu warto wspomnieć, zepodczas swego długiego żywota główny 

 budynek obrósł licznymi mniejszymi, które

utworzyły tak zwany Dwór Młyński. Zabu-dowania te zlikwidowano w końcu XIX w.,oszczędzając jedynie, wyróżniający się uro-dą, Dom Cechu Młynarzy, ale przenoszącgo z pierwotnego miejsca po północnejstronie Wielkiego Młyna na nowe - przed

  jego zachodnią ścianą. Taki stan rejestrują dawne fotografie. Niestety, uroczy budynek został całkowicie zniszczony w 1945 r. Wte-dy również uległ bardzo poważnym uszko-dzeniom sam Wielki Młyn.

Zawalił się szczyt zachodni, a wschodnizostał wyszczerbiony u góry. Spaliła się

niepowtarzalna więźba dachowa i wszys-tkie drewniane urządzenia młyna. W po-czątku lat sześćdziesiątych budynek odbu-dowano według dziewiętnastowiecznychrysunków Konrada Steinbrechta i zaadap-

 

< Mały Mlyn.

[> Ławy mięsne.

Page 104: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 104/158

towano na potrzeby jednej z centra! han-dlowych. I ta adaptacja, jak wiele innych,

  w niedopuszczalny sposób naruszyła zabyt-kową tkankę budowli. Zniszczono ostro-łukowe otwory wejściowe elewacji wschod-niej i zachodniej, w dobudówce wschodniej

  wykuto nowe okna, a pierwotny układ wnętrza uległ całkowitemu zatarciu. Póź-niejsze zmiany użytkowników i przezna-czenia łącznie z ostatnią adaptacją na domhandlowy nie w pełni poprawiły sytuację.Mimo wszystko Wielki Młyn pozostaje za-

  bytkiem wyjątkowym. Jego architektonicz-na forma doskonale współgra z pierwotną funkcją. Prosta, zwarta bryła wznosi się naplanie prostokąta o długości ponad czter-dziestu metrów, osiągając wysokość dwu-dziestu sześciu metrów. Pewna skłonnośćdo dekoracyjności przejawia się jedynie

  w rozczłonkowaniu obu szczytów wąskimi,ostrołukowymi wnękami mieszczącymiokna oraz w zwieńczeniu szczytu zachod-niego trzema ceglanymi sterczynami o bar-dzo prostej formie. Wielka szkoda, że niemożna już podziwiać tego, co stanowiło„duszę" młyna - wielkich kół młyńskichnapędzanych - wedle słów Jana Kilarskiego- „wiernymi wodami pracowitej Raduni".

60Mały Młyn

Spośród wielu budowli przemysłowych

  wznoszonych od średniowiecza nad kana-łem Raduni, jedynym, jaki obok WielkiegoMłyna przetrwał do naszych czasów, jesttak zwany Mały Młyn, którego pierwotneprzeznaczenie nie jest całkiem jasne - być

może był on młynem pomocniczym dla  wielkiego sąsiada. Obiekt powstał zapewne w drugiej połowie XIV stulecia jako wznie-siona ponad wodami kanału prosta, kale-nicowa budowla o dwóch trójkątnychszczytach.

 W czasie wojny zabytek poważnie ucier-pią) - przetrwały ściany szczytowe, które

 wykorzystano podczas odbudowy przepro-  wadzonej w latach 1962-1967. W jej efekcieoryginalną zachodnią ścianę szczytową ozdobioną trzema ostrołukowymi blenda-mi, zeszpecono betonowym kołnierzem.

 Warto może dodać, że oprócz Wielkiegoi Małego Młyna wojnę przetrwał jeszczetylko jeden zabytek średniowiecznego bu-downictwa przemysłowego - znajdujące sięprzy Podwalu Przedmiejskim pozostałości

  warsztatu szewskiego. Niestety mury tejdość dużej budowli rozebrano w 1956 r.podczas budowy trasy samochodowej.

61Ławy mięsne

Duże miasto nie mogło się obejść bezróżnego rodzaju placów targowych, kra-mów i ław, na których toczyło się życiehandlowe. Już w średniowieczu powstały ławy szewskie, (awy chlebowe - od nichswą nazwę wzięła ulica Chlebnicka, a takżeławy mięsne. Tylko te ostatnie przetrwały do naszego stulecia.

Istniały już w 1347 r. przy poprzecznejuliczce łączącej ulice Mariacką i Sw. Ducha  w pobliżu kościoła Panny Marii. Wiemy,że w 1357 r. ław było blisko trzydzieści,a w połowie następnego stulecia niemalosiemdziesiąt. W roku 1516 powstał niedu-ży budynek, którego murowane ściany szczytowe otrzymały skromną ostrołukową dekorację. Ten niezwykle ciekawy zabytek przestał niestety istnieć w 1945 r.

 

. i z Nowej Motławy.

Page 105: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 105/158

Fragment Wyspy Spichrzów widziany z lotu ptaka. . .

 Wyspa Spichrzów 

  już w końcu XIII w. zaczęła tworzyć się  w Gdańsku dzielnica magazynów niezbęd-nych w mieście portowym. Początkowospichrze były wznoszone w najkorzystniej-szym dla przeładunku miejscu - nad brze-giem Motławy naprzeciw Głów nego Miastaoraz na prostopadłej do rzeki grobli - póź-niejszej ulicy Stągiewnej. W ten sposóbprzed końcem XIV stulecia zabudowanocałą nadmotławską pierzeję, tworząc długi,przerywany tylko wylotami mostów, ciągspichrzów, tak charakterystyczny dla gdań-skiego portu przez następne stulecia.

  Wzdłuż Motławy ciągnął się pomostprzeładunkowy wsparty na palach, a z tyłu

spichrzów biegła równoległa do pomostugłówna ulica tej części miasta - Chmielna.

  Ważną rolę odgrywała też ulica, nazwanaznacznie później Stągiewną, łączącą poprzezZielony Most dzielnicę spichrzową z Głów-nym Miastem. Obie ulice, które już w XIV w.miały twardą nawierzchnię, stanowiły urba-nistyczny szkielet dzielnicy uzupełniony mniejszymi uliczkami prostopadłymi doulicy Chmielnej. Ich liczba doszła z czasemdo kilkunastu, a sama dzielnica powiększałasię wraz ze wzrostem znaczenia Gdańska  w wielkim handlu międzynarodowym.  W pierwszej połowie XVI w. liczba spich-rzów była tak wielka, że pożar z 1536 r. stra-

 wił ich trzysta czterdzieści, lednak nie tylkoogień zagrażał nadmotławskim składom.

 W obawie przed obcymi wojskami i rabu-siami w pierwszym dwudziestoleciu XVI w.przeprowadzono prace mające na celu lep-sze zabezpieczenie spichrzowej dzielnicy,która co prawda była dotąd osłonięta od za-chodu Motławą, a od wschodu naturalnym wąskim rowem z wodą, jednak pozostawałacałkowicie bezbronna od strony południo-

  wej. Wspomniany rów poszerzono i pogłę-  biono, a co najważniejsze połączono z wo-dami Motławy, czyniąc z tej części miasta  wyspę rzeczną zwaną Wyspą Spichrzów.Nazwę tę odnotowano po raz pierwszy 

 w 1576 r. Jej południowo-wschodnie brzegi wzmocniono dodatkowo, tak zwanym Psim Wałem. Wybudowano także potężną BramęStągiewną, od której zamknięta nią ulica  wzięła swą nazwę. W roku 1598 RadaMiejska postanowiła poszerzyć i pogłębićfosę, dzięki czemu nabrała ona nowegoznaczenia - możliwe stało się wpływaniestatków na jej wody, zwane Nową Motławą.

  W ten sposób miasto zyskało nowy obszer-ny basen portowy, co przyczyniło się bez-pośrednio do rozwoju wschodniej części  Wyspy Spichrzów.

Ochronie spichrzów służyły nie tylko woda i wały, ale i specjalne przepisy zabra-niające między innymi rozpalania na Wys-pie ognia i przebywania na jej terenie pozachodzie słońca. Mimo wszystko pożary trapiły właścicieli składów w ciągu XVIIi XVIII w., jednak nie przeszkadzało to

  w normalnym funkcjonowaniu portowej

dzielnicy, gdyż zniszczone spichrze prędkozastępowano nowymi.

Ten stan rzeczy zmieniły dopiero wojny napoleońskie, podczas których wojska fran-cuskie zajęły ponad pięćdziesiąt spichrzów,tworząc w nich magazyny, koszary, laza-rety. To stało się przyczyną częstego bom-

  bardowania tej części miasta przez oddzia-ły rosyjskie i pruskie oblegające Gdańsk 

 w 1813 r. Pożary zniszczyły wówczas bliskodwieście spichrzów, zwłaszcza w środkowejczęści Wyspy. Zniszczenia stopniowo usu-nięto, a część budowli odbudowano, ale

  Wyspa Spichrzów już nigdy nie wróciła dodawnej świetności. Główną tego przyczyną stał się rozwój istniejącego już w poprzed-nim stuleciu Nowego Portu i związanez tym poważne zmniejszenie liczby przeła-

 

Typowe spichrze o konstrukcji  szkieletowej.

Page 106: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 106/158

• Ulica Stągiewna.

dunków w porcie na Motławie. Zmieniło tocharakter dawnej dzielnicy magazynów.

Coraz częściej budynki spichrzów za-mieniano na domy mieszkalne, a niekiedy po prostu burzono, zastępując je nowymi

 budowlami biurowymi. Proces ten był szcze-gólnie intensywny w końcu XIX i na począt-ku XX w., kiedy to między innymi ulicę Stą-giewną zabudowano nowymi gmachamimieszczącymi siedziby biur, banków, spółek handlowych, domów maklerskich i innychtego typu instytucji. Niekiedy umieszczano

  je w starych, lecz przebudowanych spich-rzach.

Mimo procesu powolnego przekształca-nia się Wyspy Spichrzów w dzielnicę miesz-kaniowo-biurową częściowo pełniła onaswe pierwotne funkcje aż do lat ostatniej

  wojny. Zwłaszcza spichrze stojące bezpo-średnio nad Motławą długo służyły jakomagazyny.

  Wreszcie rok 1945 przyniósł dzielnicy niemal całkowitą zagładę. Przetrwały za-ledwie fragmenty niektórych spichrzówmurowanych, a w całości ocalał tylko jeden- „Wisłoujście", i to także z uszkodzonymdachem. Niestety powojenna odbudowaGdańska nie zakładała rekonstrukcji zabu-

dowy Wyspy Spichrzów. Ruiny, częstoo wielkiej wartości zabytkowej, nie były oto-czone jakąkolwiek ochroną. Bezbronne wo-

  bec sztormowych wiatrów, deszczu i mro-

zów nikły w oczach. Taki los spotkał dwaspichrze zwane „Długą Drogą", które za-chowały prócz murów obwodowych takżefasady, jednak już po wojnie utraciły je bez-powrotnie. Przykłady można by mnożyć.Jedyne obiekty, które zrekonstruowane we  wcześniejszym okresie odbudowy Gdańska,to położone w południowej części Wyspy,naprzeciw Starego Przedmieścia cztery two-rzące cenny kompleks spichlerze: „Pod Ko-roną", „Toruń", „Elbląg" i „Gdańsk".

Dopiero ostatnie lata przyniosły zakrojo-ne na szerszą skalę prace mające odtworzyćnadmotławską pierzeję Wyspy Spichrzów.Można tylko z goryczą stwierdzić, że ini-cjatywa ta spóźniona jest o kilka dziesię-cioleci, podczas których cenne fragmenty oryginalnej zabytkowej substancji uległy 

nieodwołalnej zagładzie. Obecna odbudo-.wa, która zapełniła już odcinek Wyspy pomiędzy dwoma motławskimi mostami,ma jednak tę wielką zaletę, że jeśli zostanie

przeprowadzona do końca, przywróci urba-nistyczną równowagę między położonymipo przeciwnych brzegach Motławy częścia-mi dawnego Gdańska.

Pora przyjrzeć się architekturze spich-rzów. Początkowo wznoszono je wyłącznie  w konstrukcji szkieletowej, powszechnej w XIV i XV stuleciu także w budownictwiemieszkalnym, do którego prostych form na-

  wiązywano. Były to budynki dość duże,kilkukondygnacyjne, sięgające często ponadtrzydzieści metrów w głąb działki, co umoż-liwiało gromadzenie znacznej ilości towa-rów, zwłaszcza zboża, którym handlowano

  w Gdańsku na ogromną skalę. Szkieletowespichrze były proste, stosunkowo tanie,a przy tym bardzo funkcjonalne. Nic dziw-nego, że w podobny sposób wznoszono je

 

Page 107: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 107/158

przez długi e stulecia, bo aż do XIX w. Z tegoczasu znamy zresztą najwięcej spichrzówtego typu, gdyż większość wcześniejszychstrawiła pożoga 1813 r.

  Wśród szkieletowych spichrzów XVIIi XVIII w. najoryginalniejsza była tak zwa-na Stara Pakownia, wzniesiona w 1649 r.nad Nową Motławą. Niska budowla, po-przedzona murem o trzech bramach, urze-kała zwłaszcza opracowaniem czterech fron-towych szczytów, których rytm porówny-

  wano nawet z zachodnią fasadą Zbrojowni.Łatwość, z jaką ogień niszczył drewnianeszkielety, a wraz z nimi całe spichrze, byłanajwiększą wadą tego typu budowli. Stąd

  wzięła się potrzeba stawiania spichrzów

murowanych, których rozpowszechnieniezmniejszyło groźbę pożarów, choć nie mog-ło jej całkiem wyeliminować.

Najstarsze znane nam spichrze murowa-ne pochodziły z przełomu XV i XVI stule-cia - jednym z nich była „Szara Gęś" przy ulicy Żydowskiej 11 (obecnie nazwanejSpichrzową). Wyróżniał się on wielkością,a zwłaszcza bogatą dekoracją z profilowa-nej cegły tworzącej obramowania niszokiennych oraz charakterystycznymi pół-koliście zakończonymi stopniami szczytuo okrągłych prześwitach. Podobnie ukształ-towano drugi ze znanych spichrzy gotyc-kich „Niedźwiedzi Taniec" przy ulicy Żyt-niej 12.

• Stara Pakownia.

 

> Spichrze przy ulicy Chmielnej 59-62.

Page 108: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 108/158

"Szara Geś" 

Późniejsze budowle, jeśli w ogóle nada-  wano im bogatszy wystrój architektonicz-ny, otrzymywały formy nowożytne - ma-nierystyczne bądź barokowe. Przykładamizastosowania tych pierwszych były między innymi sąsiadujące ze sobą spichrze „Stary Pies" i „Kuźnia" przy Żytniej 19 i 20. Donaszego stulecia przetrwało szczególniedużo murowanych spichrzów o formach

 barokowych, najczęściej bardzo skromnych.Charakteryzowały je proste, trójkątne szczy-ty zwieńczone małym przyczółkiem. Wśródtego typu obiektów można wymienić bliź-niacze co do formy, a różniące się szero-kością spichrze: „Mały Groddeck" i „Duży Groddeck" przy Chmielnej 37 i 38 oraz

  wspomniane „Wisłoujście" przy Chmiel-nej 53 i spichrze prz y Chmielnej 59-62: „PodKoroną", „Toruń", „Elbląg" i „Gdańsk".

Spośród zabytków pozostawionych przezklasycyzm szczególnie piękny był, usytuo-

  wany u północnego krańca Wyspy Spich-rzów, zespół dwóch identycznych budow-li zwieńczonych oryginalnymi, półokrąg-łymi szczytami - mowa o wspomnianej juz„Długiej Drodze".

  Wymienione wyżej budowle stawianodbając, mniej lub bardziej, o ich formę archi-tektoniczną, na ogół jednak wznoszonospichrze nie troszcząc się szczególnie o ichdekoracyjność. Ważniejsze były kwestiezwiązane z użytkowaniem - wietrzenie,możliwości transportu, a przede wszystkimpojemność. Niemniej rację miał SebastianSierakowski, który pisząc w 1812 r. o gdańs-kich spichrzach stwierdził: razem 'wzięte pew-ne wspaniałość okazują, których tyła jest liczba

i w Unie regularne postawione, że same wzięteniby miasto okazale formują. Istotnie, niezbytefektowne z osobna, tworzyły niezwyklemalowniczy zespół architektoniczny decy-dujący o portowym charakterze miasta.

 

Page 109: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 109/158

• Godła spichrzów.

• Widok z Mol/ciiry

Na koniec warto zwrócić uwagę na bo-gactwo nazw spichlerzów. Nadawano je już  w XV w., o czym świadczy zanotow ana w 1495 r. nazwa „Ślepy Osioł". Powszechniezaczęto je stosować dopiero w XVII w. -

 w 1553 r. tylko trzydzieści pięć miało własnemiano, w 1688 r. już wszystkie. Nazwy poszczególnych spichrzów zmieniały się

 w ciągu wieków, jednak aż do XIX stulecia,kiedy to wprowadzono na wyspie nume-rację porządkową, stanowiły jedyną możli-

  wość orientacji wśród setek budowli. Ułat- wiały to także wiążące się z nazwami godła  w postaci wywieszek, rzeźb czy płasko-rzeźb. Wiele z nich przetrwało do 1945 r.Zachowane zwyczajowo aż do naszego stu-lecia, a także noto wane w starych dokumen-tach, nazwy przekazują niekiedy cenne

  wiadomości - dzięki nim można na przy-kład sądzić, że spichrze bywały niegdyś ma-lowane na rozmaite, a zawarte w nazwach,

  barwy: na przykład „Biały Spichlerz".

Różnorodność i oryginalność nazewnic-

twa zadziwiają - sięgając po pierwszez brzegu przykłady wymieńmy „Królową Nocy", „Stary Testament", „Trzy Cytryny"czy „Dębowy Rożek". Wśród wielości nazwmożna jednak zauważyć pewne tendencje.

Szczególnie często sięgano do świata zwie-rząt. Z dziesiątków tego typu nazw przy-toczmy kilka: „Sokół", „Kur", „Gołąb", „Pa-puga", „Śledź", „Wieloryb", „Lew", „Wiel-

  błąd" - na marginesie warto powiedzieć,że właśnie „Wielbłąd" był największymgdańskim spichrzem, który przy szerokościosiemnastu metrów, głębokością sięgał bli-sko sześćdziesięciu; dziś zostały po nim nik-le resztki. Zwierzęta często „farbowano",

mamy więc „Czarnego Niedźwiedzia"i „Czarnego Lwa", a także „CzerwonegoLwa" i „Czerwonego Kura", „Szarą Gęś"i „Białego Konia" oraz „Złotego Pelikana".

  Występują także nazwy geograficzne,np. „Gdańsk", „Toruń", „Elbląg"; mitolo-giczne - „Westa" czy „Ceres"; związanez morzem - „Statek", „Stateczek", „Bosma-nek", „Lubecki Okręt"; utworzone od róż-nego rodzaju zajęć - „Pleban", „Wojak",„Żniwiarz", „Mały Młynarz" i „Duży Mły-narz", „Mleczarka", „Śpiewak" i wiele, wie-le innych, będących niekiedy jedynym śla-dem dawno już nie istniejących budynków.Przeniesione przez stulecia nazwy spich-rzów są, podobnie jak miana ulic, bezcen-nymi, choć niematerialnymi zabytkami, któ-re świadczą o kulturze minionych wieków.

 

Spichrze na Ołowiance

Dzielnica spichrzowa - zwana od XVIstulecia Wyspą Spichrzów, nie była jedy-nym obszarem Gdańska mieszczącymmagazyny. Towary składowano w nadmot-ławskich bramach i piwnicach mieszczań-skich kamienic, a poza tym w innych częś-ciach miasta także wznoszono spichrze.Kilk i h h ł i d t l

Jest to w całości murowany czterokon-dygnacyjny budynek, z trzema dodatko-

  wymi kondygnacjami strychu. Duża liczbaokien na wszystkich czterech elewacjach

 wolno stojącego budynku pozwalała dobrzeoświetlić wnętrze. Mieściło ono klatkę scho-dową, która niezależnie od zewnętrznegodźwigu, umożliwiała transport zboża na

  wyższe piętra. Całość nakryto dwuspado-d h j d i

Page 110: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 110/158

Kilka z nich zachowało się do naszego stule-cia na Ołowiance - wyspie rzecznej, leżącej

między Motławą a przekopanym w 1576 r.Kanałem na Stępce. Do dziś używaną naz-

  wę wyspa zawdzięcza umieszczonemu na jej terenie w 1597 r. składowi ołowiu. Wcześ-niejsza nazwa - Szafarnia, sięgała średnio-

 wiecza, gdy na tym obszarze będącym krzy-żacką własnością istniała szafarnia oraz

• spichrze należące do szafarzy malborskich,królewieckich i gdańskich. W czasach póź-niejszych nadmotławskie nabrzeże wyspy także mieściło spichrze. Ich liczba nie była  wielka - nigdy nie przekroczyła siedmiu,niemniej kilka z tych budowli miało dużą 

  wartość zabytkową i z tego względu warte

są uwagi.

62Spichrz Królewski

Już Kazimierz jagiellończyk nałożył nagdańszczan obowiązek wzniesienia spichrzakrólewskiego. Z obowiązku tego wywiązalisię oni dopiero w latach siedemdziesiątychXVI w., i to połowicznie, przeznaczając naten cel juz istniejący spichlerz. W pełni swezobowiązanie wypełnił Gdańsk kilkadzie-siąt lat później, stawiając duży spichrz naOłowiance. Twórcą nowej budowli powsta-łej w latach lóOb-1608 był zapewne wybit-ny architekt i rzeźbiarz Abraham van denBłock. Nic dziwnego, że spichrz otrzymał

 wyjątkowo bogatą oprawę architektoniczną.

  wym dachem, ujętym dwoma szczytamio manierystycznych formach, w których

znalazła ujście dekoracyjna inwencja bu-downiczego. Okna trzech kondygnacji stry-chu oddzielone są fryzami utworzonymiz poziomych ceglanych listew, które styka-

  ją się i krzyżują z podobnymi, lecz bardzokrótkimi listwami pionowymi oraz z esow-nicami tworzącymi kapryśne linie ograni-czające oba szczyty.

Osobliwością Spichrza Królewskiego jestto, ze jego dłuższe ściany biegną wzdłuż,a nie jak w innych spichrzach - w poprzek nabrzeża. Dzięki temu jego samotna bryła

  wyróżniała się spośród pozostałych spich-rzów, stanowiąc jeden z najciekawszych

architektonicznych akcentów nad Motławą.  W roku 1945 znacznym zniszczeniom

uległy ściany szczytowe zabytkowej bu-dowli, a jej oryginalne wnętrze całkowiciepochłonął ogień. Szczęśliwie Spichrz Kró-lewski wkrótce odbudowano - prace przy nim należały do najwcześniejszych w żmud-nym dziele rekonstrukcji Gdańska.

• Spichrz Królewski.

 

<\ i mdło spichrza "Uliwskiego" 

Page 111: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 111/158

D Spichrze "Panna", "Miedź" i "Oliwski" (od prairej ku lewej).

63Spichrze „Panna", „Miedź"

i „Oliwski"

Trzy murowane spichrze: „Panna",„Miedź" i „Oliwski" położone są na połud-niowym cyplu Ołowianki, w miejscu, naktórym stały dawne spichrze krzyżackie.Możliwe nawet, że część spichrza „Oliw-skiego" pochodzi z początku XV w., stano-

  wiąc jedyny relikt krzyżackiej zabudowy na  wyspie. Swe nazwy zawdzięczają spichrzeróżnym okolicznościom. „Panna" zostałatak nazwana dzięki stojącej niegdyś na jej

szczycie figurze, „Miedź" - z powodu prze-chowywanego w spichrzu towaru, nato-miast „Oliwski" - przez wzgląd na użytku-

  jących budowlę oliwskich cystersów.

Ośmiokondygnacyjna „Panna" wzniesio-na została zapewne w końcu XVI w. i prze-  budowana w stuleciu następnym. W XVIII  wieku ponownie zmieniono wystrój ele-  wacji, zastępując bogaty szczyt barokowy prostym - dwuspa dowym. Sąsiedni, mniej-szy od pozostałych, siedmiokondygnacyjny spichrz „Miedź" powstał zapewne równo-cześnie z „Panną", lecz w skromniejszej odniej formie. Po pożarze, który w połowieXIX w. zniszczył znaczną część spichrza,przydano mu nowe elewacje o historyzu-

  jącej formie. Do „Miedzi" przylega najbar-dziej ku południowi wysunięty ośmiokon-

dygnacyjny spichrz „Oliwski", zwany do1677 r. „Klaszto rnym". Jak wspomnia no, je-go mury częściowo pochodzą ze średniowie-cza, jednak późniejsze szesnasta- i osiem-

nastowieczne przebudowy nadały budowliformę nie odbiegającą od powszechnie

  wówczas stosowanych.  Wszystkie spichrze uległy poważnemu

zniszczeniu w czasie wojny, a ich odbudo- wę podjęto dopiero w latach siedemdziesią-tych. W toku prac rekonstrukcyjnych „Mie-dzi" nie przywrócono kształtu dziewięt-nastowiecznego, lecz nadano skromną for-

mę typową dla spichrzów gdańskich XVIIi XVIII w. Po odbudowie cały kompleksmieści ekspozycję Centralnego MuzeumMorskiego.

64Spichrz „Pod Jeleniem"

Przy ulicy Grodzkiej zachowało się dodziś kilka niepozornych, lecz tchnących au-tentyzmem i wielce malowniczych budyn-ków, wśród których wyróżnia się wzniesio-ny w konstrukcji szkieletowej spichrz „PodJeleniem". Swą nazwę zawdzięcza on figu-rze jelenia umieszczonej na szczycie.

Od roku 1771, gdy został wybudowany,aż po kres ostatniej wojny budynek spełniałfunkcję, do jakiej go przeznaczono, choćzmieniał się rodzaj przechowywanych pro-duktów. Początkowo składano tu zapewne

 jęczmień i drewno, w XIX w. węgiel, a w na-szym stuleciu tak różnorodne artykuły, jak:zboże, farby olejne, towary kolonialne czy meble. Nie zniszczony w czasie wojny spichrz mieścił przez dwadzieścia lat miesz-kania, ale nie remontowany popadł w taką ruinę, że zamierzano go rozebrać. Na szczę-ście w porę przeprowadzo ne prace konser- watorskie i zakończona w 1971 r. adaptacja

na pomieszczenia Pracowni KonserwacjiZabytków uratowały zabytek od całkowitejzagłady, choć nie obyło się bez częściowejrozbiórki.

 

t> Fragmeut zespołu browarniczego.

Page 112: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 112/158

• Spichrz "Pod Jeleniem".

65Dawny zespół browarniczy 

Część Gdańska zwana Zamczyskiem  w swej nazwie zachowała pamięć o istnie-  jącym tu niegdyś zamku krzyżackim, roze- branym przez gdańszczan w 1454 r. Prawiedwa stulecia tereny te stały puste i dopiero

  w 1630 r. postawiono tu dom poprawczy.Kilkanaście lat później wytyczono ulicei zaczęto je zabudowywać. Przy jednejz tych ulic - Rycerskiej, wzniesiono w dru-giej połowie XVIII w. kilka budynków two-

rzących do dziś zachowany zespół browar-niczy, do którego należała także słodowniaprzy ulicy Czopowej 5. W XIX stuleciu do-

 budowano jeszcze jeden budynek przy ulicy Rycerskiej 7. Skromna forma budowli odpo-

  wiadała ich użytkowej funkcji.Bogatszą szatą architektoniczną wyróż-

nia się jedynie dom przy ulicy Rycerskiej 10,mieszczący niegdyś, zapewne, mieszkaniapiwowarów. Ich podobizny uświetniły moc-no już dziś zniszczony portal, będący - obok późnobarokowego szczytu - główną ozdo-

  bą fasady. Jeszcze w latach pięćdziesiątych  wejście do kamienicy poprzedzone było

malowniczym przedprożem o kutych, że-laznych balust radach. Najciekawsze jest jed-nak wnętrze budynku, przetrwała bowiem  w nim oryginalna, choć mocno zdewasto-

  wana osiemnastowieczna sień, w której naszczególną u wagę zasługują stiukowa deko-racja stropu i schody o malowniczo ukształ-towanej balustradzie. Do niedawna na jed-nej ze ścian można było zobaczy ć resztki ce-ramicznych płytek, tak charakterystycznychdla dawnych gdańskich sieni.

Ciekawa, choć skromna jest elewacja sło-downi przy ulicy Czopowej. Umieszczonotu piękne żelazne kotwy w kształcie lilii,a także tablicę opatrzoną inicjałami G. K.,datą 1760 oraz napisem mówiącym o prze-znaczeniu budowli: Das Neuc Malz-Haus.

Skromny szczyt jeszcze kilka lat temu wień-czyła miedziana chorągiewka powtarzającadatę i inicjały z fasady.

 W naszym stuleciu zabytkowe budowle wciąż spełniały przemysłową funkcję, mie-szcząc od 1916 r. piekarnię miejską - Rycer-ska 7 i 8, a po wojnie, która oszczędziła tęczęść miasta, magazyny. Stojące na uboczuturystycznych szlaków zabytki pozostają nie odnawiane - wyjątkiem budynek przy Rycerskiej 9, gdzie zresztą, w czasie remon-tu oryginalny szczyt zastąpiono kopią. Jed-nak pomimo daleko posuniętej degradacji

ich zabytkowej substancji należą do najcie-kawszych, bo oryginalnych, śladów gdań-skiego budownictwa mieszkalnego i prze-mysłowego.

 

Kamienice i przedproża

Domy gdańszczan w XIII, XIV, a częścio-  wo i w XV stuleciu były drewniane bądź  wznoszone w konstrukcji szkieletowej. Już  wtedy ustaliła się zasada stawiania długichdomów o wąskiej ścianie szczytowej przy-legającej do ulicy. Początkowo w obawieprzed ogniem domy były od siebie oddzie-lone odstępem, umożliwiającym ponadto

Page 113: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 113/158

• Ulica Św. Ducha.

lone odstępem, umożliwiającym ponadtoodpływ wody. Od początku XV w. cegła za-

częła wypierać inne materiały budowlane,a z czasem doszło do tego, że stawianie w mieście łatwopalnych domów drewnia-nych zostało całkowicie zakazane. Jeszczeprzed upływem XV stulecia ukształtował sięzasadniczy układ gdańskiej kamienicy, któ-ry przetrwał do połowy XIX w., podlegając

  w ciągu czterech stuleci tylko niewielkimzmianom.

Główny element konstrukcyjny stano-  wiły długie ściany boczne nie mające żad-nych otworów, pełniące więc funkcję mu-rów ogniowych. Mury te, często wspólnedla obu sąsiadujących ze sobą kamienic,

zwężały się ku górze uskokami, na którychopierano belki strop owe. Także więźba da-chowa wspierała się na owych murach.  W tej sytuacji ściany tylne i frontowe, niemając poważniejszego znaczenia konstruk-cyjnego, były właściwie parawanem, który można było dowolnie kształtować. Korzys-tano z tego wznosząc lekkie ściany o wiel-kich oknach umożliwiających stosunkowodobre oświetlenie głębokich wnętrz.

Początkowo układ wnętrz był bardzoprosty, mieszcząc w parterze sień z kuch-nią i izbę mieszkalną, a na piętrze spichle-rzyk. Możliwość stawiania wyższych, bo

murowanych domów sprawiła, że układ tenuległ zmianom. Zachowując wysoką za-zwyczaj sień, przeniesiono mieszkania napiętro, w przyziemiu urządzając sklepy, rze-

• Ogania 112.

mieślnicze warsztaty lub kantory kupieckie.Zarówno dyspozycja - zwykle trzytrakto-

  wa, jak i przeznaczenie poszczególnychpomieszczeń określone u schyłku średnio-

 wiecza, przetrwały dalsze stulecia. Zmieniałsię natomiast wystrój architektoniczny fa-

sad, kształtowany w zgodzie z panującymidłużej lub krócej stylistycznymi modami.

Pierwsze murowane kamienice licowanodużą czerwoną cegłą i zaopatrywano w pro-

 

Page 114: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 114/158

ste, trójkątne szczyty, dekorowane jedyniepłytkimi, ostrołukowymi wnękami. Wkrót-ce powstały inne rodzaje szczytów, wśródnich schodkowe: proste - na przykład przy ulicy Ogarnej 112 lub zwieńczone krene-lażem - przykładami kamienice przy ulicy Długiej 47 czy ulicy Mariackiej 1. Często po-ziome stopnie zastępowano półkolistymio okrągłych prześwitach. Tego typu szczytzachował się do ostatniej wojny przy ulicy Dzianej 9/10 - obecnie jest on zrekonstruo-

  wany; inne rekonstrukcje takich szczytówmożna obejrzeć przy Powroźniczej 23 i Bos-

mańskiej 28. Prócz opisanych, występowały także inne, nietypowe zwieńczenia. Jednoz nich, przy ulicy Dzianej 11, przetrwało do1945 r., a po wojnie zostało odbudowane.

 A  Mariacka 1.

< Dlu»a 47.Najpowszechniejsze były jednak szczyty 

attykowe, co widać wyraźnie na obrazie  Antoniego Móllera Grosz czynszowy przed-stawiającym w tle biblijnej sceny gdańskiDługi Targ i ulicę Długą. Prócz elewacji no-

  wożytnych ukazano liczne jeszcze fasady późnogotyckie - niemal wyłącznie o attyko-

  wych zwieńczeniach. Obraz przedstawiamiędzy innymi sąsiadującą z Dworem Artu-sa fasadę kamienicy przy Długim Targu 43.Do dziś można podziwiać jej filary między-okienne, jednakże gotycki szczyt zakoń-czony krenelażem zastąpiono w początku

XVIII w. nowym o barokowych formach.Rekonstrukcję innej elewacji o attykowymszczycie ozdobionym okrągłymi blendamii wnękami zamkniętymi podwójnym łukiem

 A Dziana11.

> Dziana9/10.

można obejrzeć przy ulicy Szerokiej 75/76.Zwieńczenie attykowe otrzymała także

  wspaniała elewacja przy Chlebnickiej 14.Obecnie zrekonstruowana fasada tyrn sięróżniła od pozostałych, że jej wystrój był

  w znacznej części kamienny.Na ogół największą poza szczytem ozdo-

 bą gotyckich elewacji były wąskie i wysokiefilary międzyokienne, formowane z profi-lowanej cegły o rozmaitych kształtach. Fa-sady z reguły pokrywano zaprawą wapien-ną, najczęściej z dodatkiem pigmentów.Z rzadka podejmowano próby dekorowania

elewacji malowidłami o formach architek-tonicznych. Tego typu dekorację nosiła nie-gdyś fasada średniowiecznej plebanii koś-cioła Panny Marii.

  Wraz z nadejściem form nowożytnychzmienił się charakter gdańskich fasad, któ-re od lat sześćdziesiątych XVI w. wznoszo-no w dwóch nowych typach. Pierwszy z nich o zaakcentowanych silnie podziałachpoziomych i stosujący pilastry w antycz-nych porządkach wywodził się, mimo po-sługiwania się niderlandzkimi motywami,ze sztuki klasycznej - przykładami są ka-mienice przy ulicy Długiej 37, 45, a takżeLwi Zamek i Dom Ferberów przy tej samejulicy czy też Dom Anielski przy ulicy Chlebnickiej.

Typ drugi, znacznie powszechniejszy miał swe źródło w ceglano-kamiennej archi-tekturze niderlandzkiej. Właśnie ten rodzajfasad zadecydował w wielkiej mierze o cha-

 

  jest słynna Złota Kamienica przy DługimTargu. W wieku XVI nie zaniechano takżemalowania szczytowych ścian na rozmaitekolory. Wielobarwność gdańskiej ulicy uka-zuje wspomniany wyżej obraz Móllera.

  Wraz z nadejściem tendencji baroko- wych zaczęto dążyć do ujednolicenia wyra-zu fasad. Nie podkreślano gzymsami odręb-ności poszczególnych kondygnacji, a szczytpowiązano z resztą elewacji. Zmienił się

Page 115: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 115/158

  A Fasada gotycka (Szeroka 75/76). . . A . . . i mciuierystyczna (Mariacka 36).

[> Manierystyczna kamienica przy Kalctuiczej 3.

rakterze gdańskich ulic do ostatnich czasów,a w pewnym stopniu - do dziś. Klasyczneformy kolumn czy pilastrów pojawiały sięna tych elewacjach tylko w portalu, a po-zostałe części licowane drobną cegłą zdo-

  biono elementami kamiennymi w formierautów, kaboszonów, szyszek i in nego ro-dzaju ornamentów, typowych dla północ-nego manieryzmu. Poszczególne kondygna-cje często oddzielano gzymsami, a niekiedy i fryzami, których ozdobę stanowiły geo-

metryczne wzory albo główki i popiersia.Szczególnie bogaty wystrój otrzymywały 

szczyty. Ich formy określały sekwencje eso-  watych i ćwierćkolistych kamiennych taśm

krzyżujących się z prostymi listwami, dzie-lącymi poziomo i pionowo pola szczytów.Listwy te, wiązane w punktach przecięciaformami okrągłymi, składały się na charak-terystyczny ornament okuciowy, będący 

 w powszechnym użyciu w północnej Euro-pie od połowy XVI w., a stosowany chętniei w pierwszych dziesięcioleciach następne-go stulecia. Choć, jak wspomniano, nagdańskich fasadach pojawiały się czasemrzeźby figuralne, to jednak do wyjątków

należały kamienice o elewacjach w całościpokrytych tego typu dekoracją. Jedna z nichzachowała się częściowo do dziś przy ulicy Długiej 37, a najwspanialszym przykładem

p ą ą j ętakże typ ornamentyk i, choć nie nastąpiło to

gwałtownie - stare i nowe formy dość długo współistniały na sąsiednich fasadach, a czę-sto na jednej i tej samej. Podobnie nie zmie-niła się ceglana faktura elewacji, choć z cza-sem coraz częściej stosowano tynkowanie.Powstawało wówczas bardzo dużo domówo skromnym wystroju ograniczającym siędo prostego portalu, niekiedy zaznaczonegotylko kamiennymi zwornikami, oraz doszczytu, w którym zazwyczaj skupiała sięcała inwencja projektantów.

  Wieńczące partie fasad rozwiązywanorozmaicie, czasem bardzo prosto - w posta-ci trójkątnego szczytu zakończonego przy-

czółkiem, to znów w bardziej złożony spo-sób, na przykład ujmując szczyt wolutowymispływami bądź też zbliżonymi do manie-rystycznych kapryśnymi liniami.

  W drugiej połowie XVII w. pojawił sięnajwspanialszy chyba, choć bardzo rzadkityp barokowej elewacji, w którym podpar-te kariatydami i atlantami pilastry biegły 

  w wielkim porządku przez pierwsze i dru-gie piętro. Fasady tego rodzaju otrzymywa-ły bogaty wystrój rzeźbiarski. Typ, o którymmowa, reprezentują dwie kamienice w po-łudniowej pierzei Długiego Targu pod nu-merami 3 i 20.

 W XVIII stuleciu, dominowały proste,tynkowane elewaqe pozbawione niema! de-koracji, a ozdobione tylko malowniczymiszczytami o formach ustępujących jednak 

 

Page 116: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 116/158

 A  Szczyty barokoirycb fasad przy 'Targu Rybnym 9-10.

<] Siedenniastowieczny portal domu przy Cblebnickiej 15.

przepychowi dawniejszych rozwiązań. Wy-  jątkowo bogatą fasadę otrzymała wznie-

siona w siedemdziesiątych latach stuleciakamienica przy ulicy Długiej 12, zwana Do-mem Uphagena, gdzie połączono ornamen-tykę rokokową, typową dla połowy XVIII w.,z elementami klasycyzmu, który na dobrezagościł w wystroju gdańskich fasad w koń-cu wieku -w bardzo skromnej zresztą po-staci. Gładko tynkowane elewacje wieńczo-no wówczas trójkątnym przyczółkiem bądźteż prostą attyką, wzbogacaną niekiedy ustawianymi na niej wazami.

 W latach czterdziestych XIX w. zaczętostosować elementy historyzmu, który peł-nię rozkwitu osiągnął w drugiej połowie

stulecia zarówno w odmianie neogotyckiej- przykładem nie istniejąca już w tej formiekamienica przy ulicy Długiej 4 bądź też za-chowane budowle przy Ogarnej, jak i w od-

mianie stosującej formy nowo żytne. Pod ko-niec wieku wznoszono liczne fasady eklek-

tyczne, najczęściej przeładowane bogatym  wystrojem rzeźbiarskim nie współgrającymzarówno ze skalą kamienic, jak i miejscową tradycją. Rzadkim przykładem elewacjieklektycznej zachowanej w niemal pier-

  wotnej formie jest fasada domu przy ulicy Długiej 70. Secesja nie odcisnęła silniejszegopiętna na obrazie gdańskich kamienic -przynajmniej na obszarze historycznegomiasta, choć zdarzały się odosobnione rea-lizacje, na przykład przy ulicy Długiej 50czy 72.

XIX i XX wiek były bezlitosne dla zabyt-kowych kamienic Gdańska, które często

przebudowywano, dostosowując do no-  wych wymagań. Niestety najczęściej odby-  wało się to kosztem zabytkowej substancji budowli. Równocześnie proces zastępowa-

 

nia dawnych fasad nowymi odbierał nie-powtarzalny nastrój ulicom Głównego czy Starego Miasta, upodabniając je stopniowodo ulic w nowych dzielnicach. Niebezpie-czeństwo to dostrzegał jeszcze w XIX w. JanKarol Schultz, ale dopiero w okresie mię-dzywojennym podjęto próbę uzdrowieniasytuacji. Z jednej strony usiłowano zapobie-gać tego typu wandalizmowi, a z drugiejpróbowano naprawie zło już wyrządzone

mniej centralnych punktach miasta. Zrów-nano z ziemią bardzo mocno zniszczoną,niemniej choćby częściowo nadającą się dozachowania, zabudowę jednej z najpięk-niejszych gdańskich ulic - Korzennej na Sta-rym Mieście. Podobnie uczyniono z miesz-czącymi się na Starym Przedmieściu ulicamiŻabi Kruk i Rzeźnicką. Także ulice, którepostanowiono odbudować, rekonstruowa-no, zwłaszcza w początkowym okresie,

Page 117: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 117/158

 A  Skromne bar ok ow e kamienice przy Podmłyńskiej 1-3. . .

  V . . . Zaułku św. Bartłomieja 26. V . . . i Karpiej 24-25.

przez likwidowanie fasad wyjątkowo agre-

sywnych i wznoszenie na ich miejsce bar-dziej neutralnych, nawiązujących do daw-nych rozwiązań.

Prawdziwą klęskę przyniósł 1945 r. Mu-ry kamienic nadwerężone licznymi przebu-dowami nie wytrzymały długotrwałego po-żaru. Jego ofiarą padły zwłaszcza, z natury rzeczy delikatniejsze, ściany szczytowe -najcenniejsze pod względem architektonicz-nym i zabytkowym. Ocalały tylko nielicznezwarte zespoły kamienic, i to zwykle o niż-szej wartości zabytkowej. W obrębie Głów-nego Miasta jedyny dobrze zachowany kompleks budowli mieszkalnych wznosił

się przy wschodnim odcinku południowejpierzei ulicy Straganiarskiej. Trzeba w tymmiejscu dodać, że w skandaliczny sposóbpozbawione opieki budo wle stopniowo po-padały w ruinę, aż w latach siedemdzie-siątych podjęto decyzję o ich rozbiórce. Bez-powrotnie zniszczone zabytki zastąpionoatrapami, a dwie autentyczne kamienice,które oszczędzono, pozostawiono własne-mu losowi - dopiero niedawno podjęto pra-ce nad ich częściowym uratowaniem.

  W tym miejscu dotykamy sprawy odbu-dowy i konserwacji zabytków, poruszonej

  już we wstępie. Jeśli chodzi o gdańskie ka-

mienice, to odbud owano przede wszystkimobiekty głównomiejskie, zaprzepaszczającmożliwość uratowania zachowanych nie-kiedy w niezłym stanie zabytków w innych.

z nonszalancją, często nie szanując oryginal-

nej substancji zabytkowej cudem ocalałejz wojny.  W rezultacie stworzono właściwie nową 

ulicę Ogarną, nową Długą, nową Piwną, niemówiąc już o ulicach odbudowywanychtylko częściowo, jak Sw. Ducha czy Szero-ka. To samo dotyczy pojedynczych fasad,z których tylko nieliczne zrekonstruowanoz całkowitą wiernością wobec pierwowzo-ru. Duża część - to dowolne interpretacjepierwotnych elewacji, a niekiedy wręczpseudozabytki. Trzeba o tym pamiętać prze-chadzając się, skądinąd malowniczymi, uli-cami Głównego Miasta. Dla osłody można

dodać, że są miejsca odtworzone z dużą pie-czołowitością i wyczuciem charakteru daw-nego Gdańska; do takich miejsc należy nie-

  wątpliwie najbardziej urocza ze wszystkich- ulica Mariacka. Zawdzięcza to nie tylkorzetelnej rekonstrukcji fasad, ale także za-chowaniu tradycyjnej brukowanej nawierz-chni, posadzeniu drzew - typowych dlagdańskich ulic w przeszłości, a przede

  wszystkim utrzymaniu - częściowo auten-tycznych, częściowo zaś rekonstruowanych- przedproży.

Przedproża, ten najoryginalniejszy wyt-  wór gdańskiej architektury mieszkalnej,

przez stulecia były nieodłączną częścią nietylko kamienicy gdańszczanina, ale i jego ży-cia. Joanna Schopenhauer, spisując wspom-nienia swej młodości, poświęciła im wiele

 

kich domach, w Gdańsku najzupełniej odmienne

od przedproży w Hamburgu lub Lubece. Lecz 

  z czymże należy je porównać, aby w przybliże-

niu dać pewne wyobrażenie o tych prawdziwych

Propyleach, dzięki którym północne miasto zys-

kuje prawie południowy wygląd. Za czasów mo-

  jej wczesnej młodości spędzano na nich znaczną

część domowego życia ze swobodą dzisiaj niepo-

  jętą, prawie tak, jak na otwartej ulicy.

Nie można nazywać tych przedproży balko-

Page 118: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 118/158

uwagi. Przytoczmy jej słowa barwnie od-dające to, czym były przedproża dwieścielat temu.

„Moje rodzinne miasto różni się od wszyst-

kich innych do niego podobnych starycli osiedli 

bardzo osobliwymi szczegółami budowlanymi.

Główne ulice w Gdańsku sę znacznie szersze niż   gdzie indziej. Na przestrzeni między stojącymi 

naprzeciw siebie rzędami domów mogłyby dwa,

a nawet trzy pojazdy wyminąć się wygodnie i po

 A  Rokokowe portale przv Pi wn ej 12.

<] . i Długim Targu 10.

t> Gotycka płyta przedprożowa.

obu stronach zostałoby jeszcze sporo miejsca na

wyłożone ph/tami chodniki. Tymczasem ulica

  przeznaczona dla ruchu kołowego i pieszego jest 

do tego stopnia wąska, że nawet doświadczony

woźnica nie zawsze może uniknąć kolizji z kole-

  gą nadjeżdżającym z przeciwnej strony, a w tłok 

ten wpadający przechodnie mają sporo kłopotu,aby przede wszystkim ocalić zdrowie.

Ogólną przyczyną tego niezwykłego zja-

wiska są tak zwane przedproża przy wszyst-

nami. Są to raczej przestronne, dosyć szerokie

terasy, wyłożone wielkimi ph/tami kamiennymi,ciągnące się wzdłuż fasad domów. Prowadzą do

nich szerokie, wygodne schody, a kamienne ogro-

dzenia zabezpieczają od ulicy. Pomiędzy przy-

legającymi do siebie przedprożami sąsiednich

domów wznoszą się przymurki cztery do pięciu

  stóp wysokie, stanowiące ich rozgraniczenie. Na

tych przymurkach, w kamiennych korytach,

  spoczywają rury blaszane, zbierające z dacliów

wodę deszczową, wypływającą na zewnątrz 

  przez paszcze ogromnych, nieraz prawdziwie ar-

tystycznie z kamienia wykutych głów delfinów

lub wielorybów.

(...) pęd do upiększania, a raczej iv naszych

czasach chęć modernizacji grozi (przedprożom)  już od dłuższego czasu zbliżającą się zagładą.

  Znikły już sprzed domów stare wspaniałe kasz-

tany, których szeroko rozrosłe gałęzie użyczały

ochłody i cienia, pod którymi zmęczony pracą

  gdańszczanin cieszył się miłą rozrywką wśród 

  swoich lub rozmową z zuychylającym się obok 

  sąsiadem. (...)

  A jakim wymarzonym miejscem zabaw były

  przedproża dla dzieci! Tak bezpieczne i tak 

wygodne! Tuż pod okiem szyjącej lub robiącej 

  pończochy na drutach matki, która nieraz scho-

dziła do nich pod wieczór. W  tym zaciszu, wy-

korzystując każdą znośną pogodę, spędzałyśmy

  z naszymi towarzyszami zabaw wszystkie wol-ne godziny".(Joanna Schopenhauer,Gdańskiewspomnienia młodości;w przekładzi e Tadeu-sza Kruszyńskiego).

 

Page 119: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 119/158

 A  Przdproża domów przy Korzennej 43-44.. .

 V . . . Piwnej 59.. .

i Św Ducha 86.

Do sugestywnego opisu skreślonegopiórem matki wielkiego filozofa dodać na-leży, że ta specyficzna forma architektonicz-na wywodzi się jeszcze ze średniowiecza,kiedy to niezbyt głębokie piwnice dostępne

  były wprost z ulicy. Prowadzące do nichschodki, nakryte daszkiem, połączyły sięz czasem w jedną całość ze schodami wiodą-

cymi do głównego wejścia. W ten właśniesposób powstało gdańskie przedproże, w średniowieczu drewniane i poprzedzone  wysokimi kamiennymi płytami, którychkilka zachowało się do dziś w całości lub wefragmentach, a następnie, już w XVI w. -murowane, najczęściej z kutymi żelaznymi

  balustradami i niewysokimi słupkami za-miast gotyckich płyt.

Najwspanialej rozwinęły się przedproża w epoce baroku, kiedy to zamiast uprzedniostosowanych żelaznych balustrad, wprowa-dzono balustrady kamienne, niekiedy w for-mie tralek dźwigających kamienne oparcie,

znacznie częściej w postaci umieszczonychmiędzy słupkami kamiennych płyt o rzeź-

  biarskiej, nieraz bardzo bogatej, dekoracji.Czasami zamiast tych płyt stosowano kute

kraty. Żelazne poręcze schodów opierały sięna kamiennych słupkach lub charakterys-tycznych granitowych kulach u stóp rozło-żystych schodów.

Późniejszym przedprożom nadawanoidentyczny układ zdobiąc je w zależności odmody rokokową bądź też klasycystyczną dekoracją.

Niestety, jak to przewidziała Joanna Scho-penhauer, większość przedprozy padła ofia-rą modernizacji miasta w XIX w., zwłaszcza

 w jego drugiej połowie, kiedy to między in-nymi rozebrano wszystkie przedproża ulicy Długiej. Do naszych czasów przetrwało tyl-ko kilka zwartych zespołów, częściowo zre-sztą rekonstruowanych. Zachowały się oneprzy Długim Targu, przy ulicach Sw. Duchai Piwnej, nieliczne na Ogarnej, ale przede

 wszystkim na Mariackiej, której przedprożaoszczędzono w ubiegłym stuleciu, zapewneze względu na niewielkie komunikacyjneznaczenie ulicy. Zniszczone częściowo pod-

czas wojny, zostały zrekonstruowane i za-dziwiają swą urodą także dziś, mimo że nietętni na nich tak bujne, jak przed wiekami,życie.

 

66Dom Uphagena

Jak wiele innych, także parcela przy ulicy Długiej 12 przechodziła wielokrotnie z rąk do rąk, aż wreszcie w 1775 r. stalą się włas-nością Jana Uphagena - rajcy i ławnikagdańskiego, który natychmiast przystąpiłdo budowy nowego domu - z dawnej bu-dowli pozostał tylko portal, zachowany dodziś w tylnej elewacji Pracami budowla

Page 120: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 120/158

 A  Przedproże przy Mariackiej 13.

  V Płyta przedproża z ulicy Piwnej 54.

dziś w tylnej elewacji. Pracami budowla-

nymi kierował Jan Beniamin Dreyer, który   już po roku mógł w szczycie fasady umieś-cić datę: 1776. Na tym jednak nie zakończo-no prac, o czym świadczy fakt, że właści-ciel wprowadził się do swej nowej siedziby dopiero trzy lata później. Jeszcze dłużej, boaż do 1787 r. trwało urządzan ie wspaniałych

  wnętrz, dzięki którym kamienica zyskałasławę.

Niezwykła decyzja Jana Uphagena, który nakazał swym spadkobiercom utrzymanie

 budynku i wnętrz w takim stanie, w jakim jezostawił, sprawiła, że aż do początku XX w.zabytek przetrwał w pierwotnej postaci.

Dopiero w 1910 r., gdy władze miasta wy-dzierżawiły od rodziny Uphagenów ich ka-mienicę z myślą o utworzeniu w niej mu-zeum, poczyniono pewne zmiany, mającena celu umożliwienie zwiedzania oraz prze-kształcono część wnętrz.

Funkcję muzealną spełniał odtąd DomUphagena aż do ostatniej wojny. W roku1944 zaczęto demontować wyposażenie

  wnętrz, wywożąc je poza Gdańsk - dziękitemu znaczna część wystroju zachowała siędo dziś. Sam budynek uległ niemal całko-

 witej zagładzie, z której ocalała, między in-nymi, część elewacji frontowej z portalem.

Cała posesja ciągnęła się od ulicy Długiejaż do Ogarnej i przy zaledwie dziewięciumetrach szerokości osiągała długość sie-demdziesięciu siedmiu metrów. Dom przy 

D Dziedziniec Domu Uphagena.

Ogarnej mieścił niegdyś przebogaty księgo-zbiór przekazany, zgodnie z wolą JanaUphagena, Bibliotece Miejskiej. Właściwy Dom Uphagena to jednak przednia część za-

  budowań parceli - główna kamienica, wy-soka oficyna i łączące je ze sobą skrzydło

  boczne z przylegającym wąskim dziedziń-cem. W takim też kształcie odbudo wano bu-dynek po wojnie.

Najpierw w latach 1950-1951 zrekonstruo-  wano budynek główny o pięknej, klasycy-zującej fasadzie, która dzięki ogromnym ok-nom stanowi niemal szklaną ścianę. W przy-

 

ziemiu boniowanie wypełnia wąskie skraw-ki muru nie zajęte przez okna i piękny por-tal, w którym widać harmonijnie współgra-

  jące elementy rokokowe - kartusz z herbemfundatora czy też monogram jego żony Abi-gail w nadświetlu i klasycyzujące w postacikorynckich pilastrów ujmujących spokojną,półokrągłą arkadę wejściową. W wyższychkondygnacjach przejrzyste podziały piono-  we i poziome oraz forma szczytu o dwóchklasycznych pilastrach dźwigających belko

Page 121: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 121/158

klasycznych pilastrach dźwigających belko-

  wanie z trójkątnym frontonem zdają siętakże świadczyć o znajomości nowych, kla-sycystycznych prądów w architekturze. De-koracyjne woluty, ujmujące dwie górnekondygnacje fasady, także nie nawiązują doornamentyki rokokowej, będąc raczej echemform barokowych. Podobnie jak fasada, tak-że charakter wnętrza stał na pograniczudwóch stylów, z tym że tu rokokowa deko-racja została użyta znacznie śmielej.

  Wysoka sień z antresolą została nakrytastropem dekorowanym sztukaterią o roko-kowych formach, a na piętro prowadziły szerokie, miękko spływające schody ozdo-

 bione plycinami, na których przedstawionoantyczne ruiny i groty. Z kolei boazerię an-tresoli ozdobiono płycinami o tematyce chiń-skiej, co każe się domyślać, że tu właśnie pi-to herbatę. Z sieni, poprzez rokokowe drzwi,można było wejść do trzech kantorów,świadczących o tym, że osiemnastowiecznigdańszczanie nie tylko miło spędzali czas, alei ciężko pracowali nad pomnażaniem mająt-ku. Wśród pomieszczeń pierwszego piętraszczególnie starannie urządzono reprezen-tacyjny salon, zwany także „salą czerwoną"ze względu na barwę wzorzystego ada-maszku pokrywającego ściany. Były one po-

nadto ozdobione płaskimi niszami o kla-sycyzującej ornamentyce, nie pozbawionej

  jednak elementów rokokowych. Podobnastylowa symbioza panowała między roko-

 A Portal 

<\ . . . i fasada Domu Upbagena.

kową sztukaterią stropu, a klasycystyczny-mi meblami w stylu Ludwika XVI czy takżeklasycystycznym zegarem, którego cyfer-

  blat zwieńczony figurką przedstawiającą śmierć umieszczono na wazie stojącej napostumencie. To znakomite, niestety zagi-nione dziś dzieło było wytworem gdań-skiego zegarmistrza, Weichenthala. Podo-

  bny, choć skromniejszy, był wystrój dużej

  jadalni, w której zwracał uwagę piękny pieckaflowy, a także boazerie zdobione barw-nymi scenami z życia i mitologii antycznegoRzymu.

 

<1 Wnętrza Domu Uphagena: sień.

> . . pokój muzyczny. . .

 V  oraz salon.

Page 122: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 122/158

Zwracały uwagę malowidła zdobiącepalarnię i czytelnię - pomieszczenia znajdu-

  jące się w bocznym skrzydle. W palarnizarówno boazerie, jak i drzwi pokrytoprzedstawieniami owadów, w czytelni zaś- kwiatów. Sk rzydło boczne mieściło jeszcze

  jedno ciekawe wnętrze, tak zwany pokójmuzyczny, określony tak nie tylko ze wzglę-du na ustawione w nim instrumenty, alei tematykę wiszących tu obrazów, przedsta-

  wiających mitycznego muzyka lesbijskiego  Ariona na grzbiecie delfina oraz Orfeusza,

który mocą muzyki poskramia dzikie zwie-rzęta. Najciekawszym pomieszczeniem tyl-nej oficyny była mała jadalnia ozdobiona

  boazerią malowaną w kwiaty i owoce, kaf-

lowym piecem i dekoracyjnymi drzwiami,przez które można było wejść do bibliotekimieszczącej się w sąsiedniej kamienicy przy ulicy Ogarnej.

Jak wspomniano, główny budynek Do-mu Uphagena zrekonstruowano już w po-czątku lat pięćdziesiątych. Nie zdecydowa-no się wówczas na odbudowę pozostałychczęści założenia - skrzydła bocznego wrazz dziedzińcem i tylnej oficyny. Nie podjętoteż próby rekonstrukcji wnętrz. Nadzieję naprzywrócenie Domowi Uphagena dawnej

świetności daje fakt podjęcia w ostatnichlatach odbudowy tylnych członów budowlioraz nareszcie odpowiedni użytkownik - Muzeum Historii Miasta Gdańska.

 

67Kamienice przy ulicy Długiej 28-30

Przy ulicy Długiej zachowa! się do cza-sów ostatniej wojny kompleks trzech sąsia-dujących ze sobą kamienic o wielkiej war-tości artystycznej. Najstarszą z nich była ka-mienica pod numerem 28, zwana DomemFerberów, na pamiątkę znakomitego rodu,

  w którego posiadaniu znajdowała się do1789 r. Parcela należała do rodziny od po-

Page 123: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 123/158

czątku XVI w., kiedy to kupił ją EberhardFerber - jeden z najwybitniejszych ludzi  w dziejach miasta, zwany „królem Gdań-ska". W roku 1560 jego syn - Konstanty, tak 

  jak i ojciec piastujący godność burmistrza,dokonał przebudowy domu, podczas którejnieznany nam z nazwiska twórca nadał fa-sadzie, jako jednej z pierwszych w Gdań-sku, całkowicie nowożytne formy.

Parter, mieszczący wysoką sień, oblico-  wany został rustyką nadającą przyziemiupoważny charakter, który dodatkowo pod-kreślają zdobiące ościeża portalu panoplia -skrzyżowane części uzbrojenia. Portal ów

mieścił, jeszcze w ubiegłym stuleciu, drew-niane drzwi zdobione płaskorzeźbą ukazu-  jącą wygnanie pierwszych ludzi z raju. Re-lief ten nadał zresztą kamienicy używaną niegdyś nazwę - „Adam i Ewa". Wyższekondygnacje podzielono toskańskimi i joń-skimi pilastrami, które zaakcentowanoumieszczonymi w strefie fryzu figurkami naosiach pilastrów. Fryz pierwszego i dru-giego piętra ozdobiono bujną okuciowo-za-

  wijaną dekoracją, stanowiącą tło dla silnie  wystających poza lico muru popiersi nadosiami dużych, prostokątnych okien. Inaczejrozwiązano fryz górnej kondygnacji, będą-

cy równocześnie attyką wieńczącą cały   budynek. Pojawiają się tu herby Prus Kró-lewskich, Polski i Gdańska w zawijanychkartuszach trzymanych przez - kolejno -

 A  Krata balustrady przedproża  przy Długiej 29.

<1 Kamienice przy Długiej 23-30   przed likwidacją przedproży.

  jednorożce, aniołów i lwy. Dodać należy,że podczas powojennej odbudowy herby tezostały błędnie ustawione, wobec czegoherb Prus Królewskich zajął środkowe miej-sce przysługujące herbowi Rzeczpospolitej.

Niegdyś attyka ta służyła za cokół czteremposągom istniejącym jeszcze w połowieXIX w., a następnie usuniętym. Obecnieodtworzono te figury i zwieńczono nimi cał-kowicie rekonstruowaną elewację. Podczasodbudowy przywrócono ponadto pełną wy-sokość, podzielonej w zeszłym stuleciu, dol-nej kondygnacji fasady.

Elewacja sąsiedniej kamienicy przy Dłu-giej 29 jest także całkowitą rekonstrukcją,dość wiernie oddającą formy oryginalnejfasady, domu zbudowanego około 1620 r.dla rodziny Frederów. Jej autora widzi się

  w osobie znakomitego Abrahama van den

Błocka - twórcy między innymi Złotej Ka-mienicy. I tu, jak na Złotej Kamienicy, od-naleźć można wielkie postaci przeszłości,tutaj - wyłącznie rzymskiej.

 

Sama forma została jednak odmiennieukształtowana. Brak tu pionowych podzia-łów pilastrowych, a podziały poziome prze-prowadzono za pomocą gzymsów, między którymi tworzą się szerokie gładkie fryzy.Ozdobiono je medalionami portretowymi,umieszczonymi ponadto między oknamidrugiej i trzeciej kondygnacji. Na medalio-nach przedstawiono: Tyberiusza i Walen-tyna we fryzie pierwszej kondygnacji; Liwiei Klaudiusza - między oknami piętra; wy-

 jest całkowitą, przy tym nie w pełni wierną,rekonstrukcją pozbawioną choćby części au-tentycznego wystroju. Kamienica ta swą fa-sadę, utrzymaną w formach niderlandz-kiego manieryzmu otrzymała w 1617r. Jejprzypuszczalnym twórcą był, podobnie jak sąsiedniej przy ulicy Długiej 29, Abraham van den Błock. Choć i tutaj zrezygnowanoz pilastrowych podziałów, to jednak obieelewacje różnią się zasadniczo. Gdy pod nu-merem 29 zastosowano zwieńczenie atty-

Page 124: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 124/158

żej Domicjana, Augusta i Nerwę; następnieKarakallę i Oktawiana, a w górnym fryzie  Wespazjana, Trajana i Nerona - te ostatniesą nieco mniejsze od pozostałych. Ponadostatnim fryzem ustawiono attykę utwo-rzoną z trzech płycin, opatrzonych manie-rystycznym ornamentem o geometrycznychformach. Na jednym z medalionów zdobią-cych owe plyciny umieszczono słowa pro in-ińdia (dla zazdrości) wyjątkowo bezpośred-nio wyrażające dumę właściciela kamienicy.

  Warto też odnotować wyjątkowe rozwią-zanie architektoniczne, jakim jest umiesz-czenie za attyką cofniętego szczytu.

Dość płaskiemu wystrojowi fasady prze-ciwstawiono silnie występujący portalo szerokiej arkadzie ujętej dwiema joński-mi kolumnami dźwigającymi belkowanie,na którym ustawiono strzeliste obeliski.Kontrast ten zatarto w XIX w., dostawiającpo bokach dwie pary kolumn. Obecna od-

  budowa zrekonstruowała stan pierwotny.Do drugiej połowy zeszłego stulecia fasadępoprzedzało wspaniałe przedproże z dru-giej połowy XVII w., które przeniesiono naDługi Targ 5-6 podczas akcji likwidowaniaprzedproży ulicy Długiej. Przetrwało onodo dziś tak jak fragmenty przeniesionego

 w 1901 r. portalu (obecnie w elewacji kamie-nicy przy Długim Targu 45).

Losu swych sąsiadek nie uniknęła ka-mienica przy Długiej 30 i podobnie jak one

kowe, za którym co prawda krył się znacz-nie cofnięty trójkątny szczyt, to pod „trzy-dziestką" widzimy szczyt ujęty kapryśną linią okuciowego ornamentu . Różnice tkwią także w obramowaniu okien - pod nume-rem 30 nad oknami umieszczono spłasz-czone łuki, których pola wypełnione są kamiennymi ozdobami. Manierystycznedetale o formach znanych z będącej dziełem

  Abrahama van den Błocka Złotej Bramy,  wprowadzono także na ściany pomiędzy oknami. Odmiennie niż w sąsiedniej ele-  wacji ukształtowano gzymsy, a ponadtokrawędzie fasady zaakcentowano boniowa-

niem. Inaczej też rozwiązano portal - bar-dziej płasko i bez użycia kolumn czy pilas-trów.

Jak widać, jeden twórca - jeśli przyjąćautorstwo van den Błocka dla obu elewacji- był w stanie stworzyć dzieła o całkiem od-miennym charakterze i przez kontrast wy-dobyć architektoniczną wartość każdegoz nich.

 A  Fasada domu przy Długiej 29. . .

< . . . i 28.

 

68

Lwi Zamek 

Okazała kamienica przy ulicy Długiej 35,zwana Lwim Zamkiem, została wzniesiona

  w 1569 r. przez Hansa Kramera. Jak więk-szość najwspanialszych kamienic ulicy Dłu-giej, wybudowano ją przy jej południowejstronie. Dziwi to z tego względu, że po prze-ciwnej stronie domy te byłyby znacznie le-piej oświetlone. Wytłumaczeniem tej sytua-cji może być fakt że parcele po południowej

kamiennymi płycinami. W efekcie dało toharmonijną siatkę pionowych i poziomychlinii, między które wstawiono wielkie okna.Dużą ozdobę stanowił portal o dwóch ko-lumnach wspartych na postumentach, zdo-

 bnych lwimi łbami. Obecny kształt portaluodbiega nieco od pierwotnego, przede  wszystkim tym, że umieszczono nad nimfigury dwóch leżących lwów, prawdopo-dobnie przeniesione tu w drugiej połowieXIX w. z rozebranego wówczas przedproża

Page 125: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 125/158

cji może być fakt, że parcele po południowejstronie były bardzo duże jak na gdańskie wa-runki i przy niewielkiej szerokości ciągnęły się często aż do ulicy Ogarnej. Interesującanas parcela także miała tę właśnie zaletę.

Dolna kondygnacja nowo wzniesionej ka-mienicy składała się, jak to zwykle bywało,z obszernej sieni, kupieckich kantorów i nie-zbędnej klatki schodowej biegnącej w środ-kowym trakcie budynku aż na strych. Doskromnej elewacji tylnej, pierwotnie opat-rzonej zapewne ośmiokątną wieżyczką,przylegały niegdyś oficyny. Najwspanialsze

 były, rzecz jasna, elewacja frontowa i kryjąca

się za nią sień.Fasada została ozdobiona pilastrami

o piętrzących się porządkach - toskańskim  w parterze, jońskim na pierwszym piętrze,a korynckim w dwóch górnych kondygna-cjach. Wertykalizm pilastrów zrównowa-żono rozdzielającym poszczególne kondy-gnacje belkowaniem, którego fryz ozdobio-no na osiach pilastrów bogato rzeźbionymi

< Długa 30.

kamienicy. Właśnie tym dwóm lwim straż-nikom zawdzięcza budynek swą obecną,a nadaną dopiero w XIX stuleciu, nazwę.Nad portalem umieszczono ponadto rzeź-

 biony herb trzymany przez dwa putta. Nie-stety herb ten uległ zniszczeniu w czasie

  wojny, a zachowane zdjęcia nie pozwalają na określenie jego właściciela - zapewnefundatora budynku. Szczyt ozdobiono her-mowymi pilastrami dźwigającymi belko-

 wanie i trójkątny fronton, którego tympanon  wypełniony jest kartuszem ujmującymowalne okienko oświetlające poddasze. Ca-łość zwieńczono kamienną figurą. Pomimo

zastosowania elementów klasycznych fasa-da nosi wyraźne piętno architektury nider-landzkiej, wszechwładnej wówczas w pół-nocnej Europie, także w Gda ńsku. Szczegól-nie widoczne jest to w dekoracji szczytu.

Równie efektownie co fasada prezento-  wała się sień, której obraz przekazał nam w swoim sztychu z 1854 r. Jan Karol Schultz.Było to obszerne pomieszczenie o sześciu

[> Lwi Zamek.

 

metrach wysokości i niemal stumetrowej po-  wierzchni. Najpiękniejsza, stojąca naprze-ciw wejścia, ściana sieni ozdobiona zostałaczterema płaskimi arkadami, wspartymi nakolumnach o bogato rzeźbionych postu-mentach i prostych głowicach. Ponad arka-dami ciągnął się fryz ozdobiony czteremaplycinami, na których wyobrażono: Grama-tykę, Arytmetykę, Retorykę i Geometrię.Między sienią a kantorem znajdowało sięmałe pomieszczenie, gdzie kolumny na pos-

Page 126: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 126/158

• Portal Lwiego Zamku.

a e po es c e e, gd e o u y a pos

tumentach ujmowały dwoje drzwi. Pomię-dzy nimi mieściła się półkoliście zamkniętanisza z posągiem Wenery. Drzwi po prawej

  wiodły do kantoru, którego wspaniały ka-setonowy strop Schultz na swej rycinieprzedstawił w sieni. Jej strop musiał być conajmniej równie wspaniały. Dekoracji sienidopełniały wsparte na konsolach łęki przy ścianach bocznych oraz liczne meble - boga-to rzeźbione stoły, ławy i szafy dźwigająceporcelanowe i fajansowe wazy.

Tak ukształtowany dom był wystarczają-co świetny, by przyjąć w 1636 r. króla Wła-

dysława IV, gościa Schwartzwaldów - ów-czesnych właścicieli kamienicy. W XIX wieku budynek podlegał licznym

przeróbkom, między innymi usunięto stropsieni i ściankę mieszczącą posążek Wenery,

 bezceremonialnie obchodzono się z ukła-dem wnętrz. W początku XX w. urządzono

  w przyziemiu wspaniałej kamienicy restau-rację-automat, co przyczyniło się do dalsze-go zdeformowania zabytku. Ogromne znisz-czenia przyniósł 1945 r. Z pożogi przetrwały prócz piwnic i części ścian - zaledwie frag-menty portalu i ułomki kamieniarki. Wnęt-rza przestały istnieć. W latach 1950-1953

Lwi Zamek odbudowan o, i to wyjątkowo w pełnej długości, a jego fasadę zrekonstru-owano z rzadko spotykanym w tamtymokresie pietyzmem.

 A  Strop klatki scbocloircj Lwiego Zamku

  V . . /alegoria Retoryki na plycinie ponad arkadami sieni.

 

69Kamienice przy ulicy Długiej 37 i 38

Niewielka kamienica przy ulicy Długiej 37otrzymała w 1563 r. bardzo ciekawą ele-

  wację. Typowy układ pionowych pilastrówi poziomych belkowań, tworzących siatkę

 wypełnioną oknami, wzbogacono niezwykle bogatą, choć nie najwyższej klasy artystycz-nej, dekoracją rzeźbiarską, pokrywającą szczelnie całą fasadę - rzecz jasna próczokien Po raz pierwszy w Gdańsku zastoso-

koracji fryzu pierwszego piętra dopełniłoprzedstawienie Diany z psem. Ponadtokamienicę ozdobiły dwie figury symbolizu-

  jące Pokój i Prawdę - rzeźby znacznie lep-sze od pozostałych.

Zabytkowa fasada tylko częściowo prze-trwała wojnę. Ocalały jej dolne partie, mię-dzy innymi wszystkie reliefy fryzu pierwszejkondygnacji. Podczas odbudowy postano- wiono odtworzyć zlikwidowany uprzednioportal i wieńczące szczyt posągi, znane

konsolach. Najcenniejszą częścią budynku  jest portal pochodzący zapewne z kamieni-cy przy ulicy Długiej 38 i wtórnie wmonto-  wany-w szczytową ścianę oficyny. Portal ten0 dwóch kanelowanych pilastrach ujmują-cych arkadę wejściową, otrzymał dekoracjęrzeźbiarską bardzo wysokiej klasy. Niestety,podobnie jak cała oficyna jest on narażony na powolną destrukcję. Na koniec warto do-dać, że ten cenny zabytek jest właściwie nie-dostępny, mieści się bowiem na zamknię-

Page 127: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 127/158

okien. Po raz pierwszy w Gdańsku zastoso  wano tu zasadę superpozycji, piętrząc pi-lastry w charakterystycznym porządku -toskańskie, jońskie, korynckie.

Pilastry przyziemia występują w dwóchkondygnacjach - jeden na drugim, a ichtrzony ozdobione są panopliami i lwimiłbami. Trzony pilastrów pierwszego piętra

 wypełniono ornamentem roślinnym, a pięt-ro wyżej zastosowano do ich dekoracji mo-tyw cekinowy. Trzykondygnacyjny szczytzdobią w dwóch dolnych kondygnacjachlizeny i pilastry o nietypowym ornamen-cie przypominającym zawiązane tasiemki,

a u góry medalion pierwotnie przedsta-  wiający, jak się zdaje, Boga Ojca. Całośćzwieńczono trzema figurami na postumen-tach, które - podobnie jak portal - usunięto

 w drugiej połowie XIX w.Najciekawszym elementem rzeźbiarskie-

go wystroju tej, jak widać, bard zo bogatej fa-sady były płyciny fryzów przyziemia i pier-

  wszego piętra. Przedstawiono na nich per-sonifikacje Muzyki, Arytmetyki i Geometrii- w dolnej kondygnacji oraz Medycyny i Geografii - powyżej. Ukazano je w postacilezących kobiet, ubranych w szaty o delikat-nych fałdach i otoczonych atrybutami przy-

należnymi poszczególnym dziedzinom. De-

<] Długa 37.

z dziewiętnastowiecznej ryciny Jana KarolaSchultza.Sąsiednia, o cztery lata późniejsza, bo

pochodząca z 1567 r. fasada domu przy uli-cy Długiej 38 w swym wystroju nawiązujetakże do klasycznych wzorów, jednak moc-no przekształconych. Zastosowano tu naprzykład antyczne belkowanie ozdobionenawet tryglifami i metopami, jednak opar-te nie o pilastry, lecz o wątle, przystrojonegłówkami, konsole.

Po zniszczeniach wojennych fasadę zre-konstruowano - niezbyt zresztą wiernie; od-tworzono między innymi klasycystyczny portal z 1758 r. o dwóch kanelowanych ko-lumnach toskańskich. Pierwotny, szesnasto-

  wieczny portal przetrwał, jak się zdaje, w oficynie istniejącej do dziś na zapleczu ka-mienicy.

70

Oficyna domu przy ulicy Długiej 38

Oficyna ta jest bezcennym i nieco zapo-mnianym zabytkiem. Jako jedyna z niezli-czonych gdańskich oficyn, o dużej niekiedy 

 wartości zabytkowej, przetrwała wojnę i po-

  wojenne wyburzenia wnętrz międzyulicz-nych. Jest ona niską, wąską budowlą nakry-tą krzyżowym sklepieniem, którego żebraoparto na kompletnie dziś zdewastowanych

tym terenie przedszkolnego ogródka.

71Kamienica przy ulicy Długiej 45

zwana Domem Króla

Stojącą u styku ulicy Długiej i DługiegoTargu kamienicę wznies iono w 1560 r. praw-dopodobnie dla znakomitej gdańskiej rodzi-ny Kon nertów. Obok należącej do Ferberówkamienicy przy Długiej 28 była ona naj-

  wcześniejszą ze znanych nam nowożytną kamienicą w Gdańsku.

Nietypowe usytuowanie budynku spra-  wiło, że bogaty wystrój otrzymały aż trzy elewacje, a nie, jak to zazwyczaj bywało,tylko frontowa. Ozdobiono je w sposób, któ-ry zapoczątkował pewien typ gdańskiej fa-sady, a mianowicie zastosowano powtórzo-ny w kilku kondygnacjach klasyczny mo-tyw belkowania podpartego pilastrami.Powstała w ten sposób siatka pionowych1 poziomych linii, tworzących prostokątnepola wypełnione, częściowo lub całkowicie,oknami. Przy Długiej 45 wprowadzono,

  wbrew często stosowanej zasadzie superpo-zycji, pilastry toskańskie we wszystkich

trzech kondygnacjach. Pilastry te dźwigały   belkowanie o fryzie tryglifowo-metopo-  wym. Metopy ozdobiono występującymiprzemiennie okrągłymi tarczkami i bukra-

 

gnacjach. Szczyt ten zwieńczono posągiem,usytuowanym na rozszerzającym się ku do-łowi postumencie dekoro wanym figurą or-ła, a po bokach ujętym obeliskowymi ster-czynami. Posągi wieńczyły niegdyś także

 boczne szczyty, a ponad to stały na gzymsiemiędzy tymi szczytami. Widać to dokładniena obrazie Antoniego Móllera Grosz czyn-

 szoioyz 1601 r.Obraz ten ukazuje także sposób, w jaki

pomalowane były wówczas ściany kamieni-cy - były to czerwone i białe poziome pasy,

72

Kamienice przy Długim Targu 1-4

Cztery kamienice, mieszczące się w za-chodnim krańcu południowej pierzei Dłu-giego Targu, od czasu wizyty Zygmunta III Wazy często gościły polskich królów. W jed-nej z nich doszło nawet do królewskich na-rodzin - w kamienicy stojącej na parceli oz-naczonej od ubiegłego stulecia numerem 2,królowa Marysieńka wydała na świat jed-nego z synów Jana III Sobieskiego.

Page 128: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 128/158

nionami - ozdobami w kształcie wolej cza-

szki. Bujniejszą ornamentykę zastosowano  w niewielkich, zwieńczonych trójkątnymiprzyczółkami, szczytach ściany bocznejoraz w szczycie frontowym o dwóch kondy-

y y y p p y,zastąpione obecnie czerwonym tynkiem. Poodbudowie ze zniszczeń wojennych nie od-tworzono ponadto rzeźb wieńczących szczy-ty, prócz zrekonstruowanej w 1991 r. figury frontowej. Podczas odbudowy przywróco-no także pierwotną formę dolnej kondyg-nacji, zniekształconej dokonaną w 1934 r.przebudową.

Niegdyś świetności zewnętrznego wys-troju odpowiad ało bogactwo wnętrz. Jednoz nich - wielka sień, aż do początku naszegostulecia zachowało szesnastowieczny cha-rakter. W roku 1912, gdy parter adaptowano

na kawiarnię, usunięto dawny wystrój. Wspaniałą kamienną przegrodę o trzech ar-kadach, nad którymi umieszczono płasko-rzeźby przedstawiające Merkurego, Junonęz pawiami i Neptuna przeniesiono wówczasdo staromiejskiego ratusza, gdzie znajdują się do dziś.

Na zakończenie słów kilka odnośnie donazwy kamienicy. Jak wiemy, nie była onazbudowana jako siedziba królewska, co

  więcej, polscy monarchowie nigdy tu nieprzebywali; a jednak już w połowie XVIIstulecia budowlę nazywano Domem Króla.

  Wzięło się to zapewne stąd, że przy ulicy 

Długiej 45 prawdopodobnie rezydowalikrólewscy kontrolerzy nadzorujący pracę'Komory Palowej mieszczącej się w ratuszu,po przeciwnej stronie ulicy.

g y gKamienica numer 1 została po wojnie od-

tworzona w klasycystycznej formie nadanej  jej około 1800 r. Prosta elewacja otrzymałaniski, trójkątny szczyt ozdobiony girlandą i zwieńczony akroterionami -nieczęsto sto-sowanymi elementami dekoracji architek-tonicznej o starożytnym rodowo dzie.

Sąsiednią fasadę odtworzono, zresztą niezbyt ściśle, na podstawie ryciny JanaKarola Schultza, przekazującej kształt ka-mienicy odmienny nieco od znanego z daw-nych fotografii. Różnice występują zwłasz-cza w zwieńczeniu szczytu. Odbudowana

fasada przedstawia formy typowe w po-czątku XVII w., gdy wznoszono pierwotną elewację: rustykowane krawędzie, płaskiełuki nad oknami wypełnione dekoracją geo-metryczną i portretowymi medalionami,główki na gzymsach rozdzielających kon-dygnacje, okuciowe motywy ujmujące i wy-pełniające szczyt zwieńczony trójkątnymprzyczółkiem i stojącym na nim posągiem,

 wreszcie bezporządkowy portal, który na- wiasem mówiąc, zachował część swej zabyt-kowej substancji.

> Długi Targ 2.

obel-MagazinDługa 45.

 

towe - rodzaj pierwotnej gazety. Elewacja,której autorstwo przypisuje się często An-drzejowi Schliiterowi młodszemu, prezen-tuje bardzo okazałe rozwiązanie: wysokapierwsza kondygnacja mieszcząca repre-zentacyjną sień została oblicowana rustyką,na którą nałożono wsparte na konsolach pi-lastry, ozdobione ornamentem cekinowymi przechodzące u góry w bezrękie postaciatlantów i kariatyd. Dźwigają one głowicepilastrów, które stanowią podstawę dla

Nie lepiej potraktowano sąsiednią ele-  wację przy Długim Targu 4, gdzie zamiast  wysokich okien dawnej sieni zastosowa-no okna w dwóch kondygnacjach, przy czymokna „wygospodarowanego" pięterka u-kształtowano z wyjątkowym wprost bra-kiem poczucia proporcji. Na domiar złego,tak pokracznie „zrekonstruowaną" fasadęozdobiono potężnymi ceramicznymi popier-siami w medalionach, które ani formą, anirozmiarami ni e pasują do skromnej elewacji.

Page 129: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 129/158

 A  Długi 'Targ 3.

Pod względem architektonicznym naj-okazalsza w całym zespole była obecniezrekonstruowana kamienica numer 3. Oko-

ło roku 1680, kiedy wzniesiono nową fasa-dę, właścicielem parceli byl Paweł de G ratta- królewski poczmistrz i twórca drukarnimającej prawo wydawać wiadomości pocz-

gzymsu wieńczącego parter. Gzyms ten jestrównocześnie cokołem wyższych kondyg-nacji podzielonych smukłymi, ustawionymina postumentach pilastrami jońskimi, bieg-nącymi przez wysokość obu pięter, w tak zwanym wielkim porządku.

Monumentalne rozwiązanie architekto-niczne wzbogacono obfitym wystrojem rzeź-

  biarskim. Prócz wspomnianych juz pilas-trów zdobionych atlantami i kariatydami,rzeźbiarskie opracowanie nadano dźwiga-

  jącym je konsolom w formie brodatychmaszkaronów, a także postumentom pilas-trów górnych kondygnacji. Ponadto płasz-

czyzny muru między oknami poszczegól-nych kondygnacji wypełniono płycinami0 dekoracji utworzonej z bujnych girland1 maszk aronów. W końcu XVIII w. dano ele-

 wacji nowy, klasycystyczny szczyt w formiezwieńczonego wazami trójkątnego przy-czółka, którego tympanon opatrzono ocu-lusem ujętym girlandami. W latach trzy-dziestych naszego stulecia przekształconogórną część fasady.

Powojenna rekonstrukcja przywróciładawny kształt elewacji tylko częściowo.Największym błędem było zdeformowanie wysokiego przyziemia, które podzielono na

dwie kondygnacje, dodając w licu fasady poziome pasy nagiego muru, zupełnie nie

  wiążące się z resztą wystroju, a co gorsza,fałszujące wyważone proporcje całości.

 Więcej szczęścia niż same kamienice mia-ły poprzedzające je przedproża, w którychzachowało się wiele autentycznych frag-mentów. Najciekawszym jest oryginalnapłyta przedprożowa z 1577 r. zachowana -

  jako jedyna tego typu w Gdańsku - przeddomem numer 2.

73Kamienica przy Długim Targu 20

Jedna z najwspanialszych elewacji sie-demnastowiecznego Gdańska powstała

 w 1680 r. przy Długim Targu 20. Wiele łączy 

 ją z fasadą przy Długim Targu 3. Obie przy-pisywane są Andrzejowi Schltiterowi młod-szemu, mają także bardzo podobny układ.Rustykowaną kondygnację przyziemiadzielą pilastry oparte na maszkaronowychkonsolach. Trzony pilastrów ozdobiono

  bogatą roślinną ornamentyką. Wyrasta-  ją z niej półpostaciowe kariatydy i tacyżatlanci. Podtrzymują oni postumenty pilas-trów biegnących w tak zwanym wielkimporządku ku gzymsowi koronującemu fa-sadę. Nad gzymsem umieszczono szczytujęty dwiema parami mocno zwiniętych

  wolut, a u góry zamknięty półkoliście.

Szczyt, który został zrekonstruowany w ory-ginalnej, barokowej formie, decyduje o od-miennym, niż przy Długim Targu 3, cha-rakterze elewacji. Bogatsza i lepszej klasy  • Długi Targ 20.

 

Posesja, na której wzniesiono Złotą Ka-mienicę, dzięki swemu położeniu w pobliżuserca miasta - ratusza i sąsiadującego z nimDworu Artusa, należała do wyjątkowoatrakcyjnych. Jednym z jej właścicieli byl

  w początkach XV w. ówczesny burmistrz,  Arnold Hecht. Dwa stulecia później prze-szła w ręce Jana Speymanna, jednego z naj-znakomitszych gdańszczan XVII w. Był onnie tylko bogatym kupcem wywodzącymsię z patrycjuszowskiej rodziny i zręcznym

syczne formy o zmieniających się głowi-cach, w przyziemiu toskańskich, wyżej joń-skich, a w trzeciej kondygnacji-korynckich.Zastosowano tu, jak widać, klasyczną zasa-dę superpozycji porządków. Mniej klasycz-ną formę nadano niskim pilastrom ostatniej,czwartej kondygnacji, ozdobionym manie-rystyczną ornamentyką i wzbogaconym im-postami dekorowanymi zwierzęcymi łbami.Trzony dolnych pilastrów opatrzono rzeź-

 bionymi panopliami, czyli malowniczo uło-

Page 130: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 130/158

• Wnętrze domu przy Długim Targu 20.

  jest tu także kamieniarka, która częściowo  jest oryginalna. Do podobieństw dorzucićtrzeba to, że i tutaj zrezygnowano z re-konstrukcji wysokiej sieni zastępując ją dwiema kondygnacjami, co musiało się od-

  bić fatalnie na proporcjach tej skądinądpięknej fasady.

Przed wojną kamienicę zdobiła świetnastolarka z końca XVII w., zwłaszcza znako-mite balustrady schodów.

74

Złota Kamienica

Przy Długim Targu 41 wznosi się jednaz najwspanialszych i najsłynniejszych gdań-skich kamienic - Złota Kamienica. Zwana

  jest niekiedy Domem Speymanna - od

nazwiska fundatora budowli, przed wojną zaś występowała powszechnie pod nazwą Domu Steffensów, w których posiadaniuznajdowała się od 1786 do 1918 r.

politykiem przez kilkanaście lat sprawują-cym godność burmistrza, ale i człowiekiem  wielkiej kultury, bibliofilem, mecenasemnauki i sztuki, kwitnących wówczas nadMotławą. Fortuna i smak artystyczny Spey-manna umożliwiły mu wzniesienie olśnie-  wającej siedziby.

Choć parcela należała do Speymanna jużod 1601 r., do budowy przystąpiono dopieropo kilku latach. Projekt budowli dał zna-komity Abraham van den Błock i w jego

  warsztacie wykonano rzeźbiarską oprawęfasady. Pracami budowlanymi kierowaćmógł Jan Strakowski, ale nie jest to pewne.

Budowę ukończono w 1609 r., co uwieczniładata na balustradzie attyki, jednakże pracerzeźbiarskie trwały aż do 1618 r. Właśnie ówprzebogaty wystrój fasady zdecyilowalo sławie kamienicy. Rzeźby i płaskorzeźby zaprojektował zapewne sam van den 31ock,a część z nich może i wykonał. Resztę wy-rzeźbili pracujący w jego warsztacie twórcy,

 wśród nich Jan Voigt z Rostocku, domnie-many autor płaskorzeźb przedstawiającychsłynne bihw.

Fasada została skomponowana przy użyciu równoważących się pionowych pi-lastrów i dźwiganych przez nie poziomych

  belkowań. Tworzą one przejrzysty szkieletelewacji wypełniony dużymi prostokątnymioknami. Pilastry są spiętrzone w czterechkondygnacjach - w trzech dolnych mają kla-

żonymi wiązkami broni, pancerzy i sztan-darów bojowych, a pilastry drugiej kondyg-nacji ozdobiono motywem winnej latorośli.Powyżej zastosowano także roślinną, choćodmienną dekorację. Belkowania będącerównocześnie cokołami dla pilastrów wyż-szych pięter ukształtowano podobnie na wszystkich kondygnacjach i ozdobi ono rzeź-  bionym fryzem, w którym na osiach pilas-trów występują popiersia sławnych mężówprzeszłości, rozpoznawalnych dzięki pod-pisom, a pomiędzy nimi, wspomniane już

 batalistyczne ptyciny, które także rozszyfro- wano podpisami.

Na fasadzie dostrzec można bohaterówdawnej, antycznej przeszłości - Solona, Te-mistoklesa, Horacjuszów, Kamillusa, Scy-piona Afrykańskiego, Katona Starszego,Mucjusza Scewolę, Brutusa, Judę Machabe-usza, a także czasów nowszych - JanosaHunyadyego, Skandenberga, Wawrzyńca

  Wspaniałego Medyceusza oraz KazimierzaJagiellończyka, a nawet współczesnych -odnajdujemy bowiem Zygmunta III Wazę.

  Wśród tylu wspaniałych postaci nie zabra-kło miejsca i dla samego Speymanna, któ-rego herby, wraz z odpowiednim podpisemznalazły miejsce w samym środku fasady.

Prócz płaskorzeźb elewację ozdobionotakże rzeźbionymi posągami wieńczącymiattykę w postaci balustrady. Być może, figu-ry te wyrzeźbił ojciec autora całości wys-

 

troju - Wilhelm van den Błock. Pierwotnie były to cztery cnoty kardynalne. Po wojniezrekonstruowano je jako Kleopatrę, Edypa,

  Achillesa i Antygonę. Inna figura stoi  w nadświetlu portalu i przedstawia Miło-sierdzie Chrześcijańskie w postaci kobiety z dwojgiem dzieci. Sam portal ozdobionopłaskorzeźbami personifikującymi Wiaręi Nadzieję, a także potężnym zwornikiem,na którym przedstawiono parę rąk dzierżą-cych gałązkę oliwną. Jak widać, starano się

Page 131: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 131/158

zachować harmonię nie tylko w formie, alei w treściach fasady, równow ażąc licznemotywy militarne przedstawianiami Wiary,Nadziei i Miłości oraz symbolem pokoju.Całość elewacji zwieńczono jeszcze jednymposągiem na szczycie dachu i wzbogaconolicznymi złoceniami, które dały nazwę ka-mienicy będącej jednym z najpiękniejszychgdańskich zabytków, a nawiązującej w swejformie do klasycyzującego nurtu niderlandz-kiego manieryzmu, zwłaszcza do wzorówkamienic flamandzkich.

 W roku 1945 budynek przy Długim Tar-

gu 41 właściwie przestał istnieć. Szczęśli-  wym zbiegiem okoliczności przetrwała tyl-ko najwspanialsza jego część - fasada. Coprawda i ona była w około jednej trzeciejzburzona, ale reszta stała nietknięta. Znisz-czoną część fasady zrekonstruowano, wyko-rzystując odgrzebane z gruzów szczątki ory-ginalnej dekoracji. Oryginalne fragmenty zawarte są także w dwóch spośród czterechfigur wieńczących attykę. Dwie pozostałesą w całości rekonstrukcją. Po zakończe-niu odbudowy odnowiono także złocenia,a w 1991 r. zrekonstruowano posąg wień-czący kamienicę.

  Zota Kamienica.

• Kamienice przy Długim Targu40-43.

75

Kamienica przy Długim Targu 43

Sąsiadująca z Dworem Artusa parcelaprzy Długim Targu 43 została zabudowana,zapewne w końcu XV w., dużą murowaną kamienicą gotycką. W roku 1601 przedsta-

  wił ją Antoni Móller w tle obrazu GroszCzynszowy, a przekazany przez niego kształt

  budowli przetrwał w zasadzie do początkuXVIII w., mimo nękających kamienicę poża-rów i związanych z tym remontów. Na ry-cinie z 1687 r. przedstawiającej Dwór Artusaukazano także sąsiednią fasadę: pierwotnastruktura, oparta na wysokich profilowa-

nych filarach, oraz elementy gotyckiego wy-stroju, widoczne zwłaszcza w dekoracyj-nych zębach krenelażu attyki, współgrają z nowożytnymi rzeźbami i malowidłami. Narycinie widoczny jest, między innymi, usta-

  wiony po pożarze 1617 r. portal odmienny niż ten, który można oglądać obecnie.

Całkowicie przekształcono budowlę w 1712 r., zmieniając attykowy gotycki szczytna nowy, ujęty spływami i z charakterystycz--nym owalnym okienkiem. Zamurowano

 wówczas widoczne dotąd gotyckie filary. Po

tej przebudowie kamienica, będąca przed-tem domem mieszkalnym, stała się siedzibą miejskich ławników, co podkreślono wień-

 

Page 132: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 132/158

cząc nowy szczyt figurą personifikującą Sprawiedliwość. Ławnicy zasiadali tu dopoczątków XIX w., stąd kamienicę nazywasię niekiedy „Domem Ławników" bądź też„Nowym Domem Ławy" - w odróżnieniuod starego, mieszczącego się po przeciwnejstronie Dworu Artusa.

Używana jest jeszcze jedna nazwa, a mia-nowicie „Sień Gdańska" - wiąże się onaz urządzoną w 1901 r. w sieni kamienicy eks-pozycją zbiorów znakomitego kolekcjoneraLessera Giełdzińskiego, prezentującą licznezabytki gdańskiej sztuki. Podczas prac adap-tujących kamienicę na potrzeby muzealne

nie zmieniono wystroju fasady, zeszpeconejdziewiętnastowieczną dekoracją."Uczynionoto natomiast, w latach dwudziestych nasze-go stulecia, poddając elewację modernizacji,

 A  Szczyty Kamienic przy Długim Targu;na pienrszym planie szczyt domu nr 43.

Drzwi "Sieni Gdańskiej".

podczas które] usunięto ubiegłowiecznenaleciałości, ale równocześnie uproszczonoformy barokowego szczytu - owalne okno

  w małżowinowo-chrząstkowym obramo-  waniu zastąpiono zwykłym oknem pros-tokątnym.

  W 1945 r. kamienica spłonęła, lecz fasa-da szczęśliwie przetrwała, ulegając tylkonieznacznym uszkodzeniom. Między inny-mi skruszały zewnętrzne tynki, które na-leżało odkuć i zastąpić nowymi. Odkucietynków ujawniło jednak istnienie niemalkompletnych profilowanych filarów gotyc-kich, znanych dotąd wyłącznie z przekazów

ikonograficznych. W tej sytuacji zdecydo-  wano się owe gotyckie relikty wyekspono- wać, odtwarzając osiemnastowieczny kształtszczytu. Powstała fasada o nowej, nie istnie-

• Wnętrze "Sieni (ultniskiej".

  jącej nigdy formie, a ukazująca, niejako  w przekroju, architektoniczne dzieje zabyt-ku. W zamierzeniu Macieja Kilarskiego- autora tego konserwatorskiego ekspery-mentu - całość miała zostać wzbogaconapolichromią zrekonstruowaną na podstawiezachowanych fragmentów oryginalnychmalowideł oraz ryciny z 1687 r. dokładnieprzedstawiającej układ dekoracji - jednak-że do urzeczywistnienia tego pomysłu niedoszło.

  W ten sposób zaprzepaszczono niepow-tarzalną możliwość odtworzenia pierwotnejpolichromii gdańskiej kamienicy. Zamiast

tego zdecydowano się wprowadzić na Dłu-gi Targ i ulicę Długą nowe, niekiedy całkiemnieudane malowidła, które nie tylko sprze-niewierzały się gdańskiej tradycji, ale cza-

sem zacierały nawet architektoniczną formękamienic.

Na koniec trzeba jeszcze powiedziećo niezwykle ciekawym portalu. Na obec-nym miejscu znalazł się zapewne dopiero

  w XVIII w. jednak jego formy zdradzają znacznie wcześniejsze pochodzenie, należą 

 bowiem do epoki artystycznej zwanej nider-landzkim czy tez północnym manieryz-mem. Szczególnie intrygujący jest fryz, naktórym przedstawiono scenę z udziałemmorskich i rzecznych bóstw. Badacze do-myślają się w niej alegorii płodności i ob-fitości niesionych Gdańskowi zarówno

przez morze, jak i ziemię, bądź też zaślubin Wisły z morzem.

 

76Kamienica przy ulicy Piwnej 1

  W roku 1638, gdy zaczęto wznosić ka-mienicę przy ulicy Piwnej 1, właścicielemdziałki był od ćwierćwiecza Hans van En-den. Po dwóch latach kosztownych prac bu-dowę zakończono, lecz właściciel nie na-cieszył się nową siedzibą, umierając w tymsamym 1640 r. A byłoby się czym cieszyć,gdyż kamienica należy do najpiękniejszychpowstałych w połowie XVII w.

P d i j j ż ż i

Page 133: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 133/158

Kamienica przy Piwnej 1

Podczas ostatniej wojny pożar poważnienadwerężył kamienny wystrój fasady, jed-nak konserwacja z lat osiemdziesiątych przy-

 wróciła jej stan pierwotny.Fasada została zaprojektowana, jak się

zdaje, przez Andrzeja Schlutera starszego,który zapewne stworzył także część wystro-

 ju rzeźbiarskiego. Jest ona pozbawiona pio-nowych podziałów pilastrowych, a poziomodzielą ją wąskie fryzy ozdobione główkami

 w turbanach i wieńcach laurowych. Skrom-ny wystrój kamienny otrzymały także łukinad oknami. Najważniejszy jednak motywdekoracyjny fasady stanowią umieszczonena węgarach okien medaliony w oprawieo malżowinowo-chrząstkowej ornamentacji.Bogato ukształtowany szczyt ujęto falistą li-nią esownic i wolut i zwieńczono figurą sto-

  jącego lwa przednimi łapami opierającegosię o kamienną kulę, a będącego aluzją doherbu fundatora.

Pełnoplastyczne rzeźby zdobiły takżeportal. Dwie z nich, ustawione w półkoliś-cie zamkniętych niszach po bokach wejścia,przepadły już w XIX w., a dwie pozostałe -

 wieńczące portal, zastąpiono betonowymiodlewami z oryginałów. W podobny sposób

potraktowano rzeźbę leżącej kobiety podnadświetlem portalu. Oryginalne są nato-miast figury atlantów dźwigających belko-

  wanie oraz rzeźby w pachach spłaszczo-

 A  Portal tej kamienicy   A ... i jego fragment.

nego łuku portalu zwieńczonego kartu-szem. Mieścił on pierwotnie herb właści-ciela, obecnie zastąpiony herbem Gdańska.

  W postaciach kobiecych przedstawionych w portalu dopatrzono się personifikacji cnótchrześcijańskich, w atlantach zaś, nawiązu-

  jących formą do wcześniejszych o niemalpół wieku atlantów kominka Sali Czerwo-nej ratusza głównomiejskiego, dostrzeżonouosobienie siły lub męstwa.

Symboliczne znaczenie mają też pozosta-

łe części wystroju. Na przykład umieszczo-ne w medalionach pierwszej kondygnacjigłowy Herkulesa i Aleksandra Wielkiegomogą stanowić aluzję do Zygmunta III

i Władysława IV, których zwycięska walkaz muzułmańskim wrogiem ukazana została

  w postaci zwieńczonych wawrzynem główzwycięzców oraz głów w turbanach -przedstawiających pokonanych. Obaj wład-cy zostali raz jeszcze zaprezentowani, tymrazem wprost, w wyższej partii fasady.

  Apoteoza wojennych czynów Wazów nie  wyczerpuje treści zawartych w wystrojuelewacji. Poprzestańmy jednak na tym,zwracając jeszcze uwagę na osiemnasto-  wieczne przedproże o rokokowych słup-kach, będące dziełem najwybitniejszegorzeźbiarza działającego ówcześnie w Gdań-sku -Jana Henryka Meissnera.

 

<\ Fragment Szkoły Mariackiej (na pierwszym planiej;w głębi Dwór Artnsa i ratusz 

od tradycyjnego kształtu gdańskiej kamieni-cy, stanowią jedną z przesłanek sytuujących

  w tym właśnie miejscu pierwszy budynek Szkoły Mariackiej, o którym wiadomo, żepowstał w 1581 r. Z tą datą zgadza się ma-nierystyczna forma budowli, zrekonstruo-

 wanej w latach siedemdziesiątych. Jest to re-konstrukcja niemal całkowita, gdyż pozapiwnicami nic nie zachowało się z oryginal-nej budowli. Forma detali kamiennych jestodtworzona wiernie dzięki wspomnianym

fotografiom

78

Kamieniceprzy ulicy Chlebnickiej 14 i 15

Przy Chlebnickiej 14, jeszcze w początkuXIX w. stała średniowieczna kamienicao znakomitym późnogotyckim wystroju.Dziś w tym miejscu stoi wykonana w latachsiedemdziesiątych wierna kopia oryginal-nej fasady. Istnieje jednakże i oryginał...,tyle że zupełnie gdzie indziej: w latach dwu-

d iest ch XIX pr e id ian do ro biór

Page 134: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 134/158

77 

Szkoła Mariacka

Najdawniejsza wzmianka o szkole pro- wadzonej przy parafii Panny Marii pochodziz 1350 r. Była to zapewne pierwsza szkoła

  w Gdańsku, a do połowy XVI w. i szkołanajświetniejsza. Później zaczęła tracie swą pozycję na rzecz powstałego w 1558 r. Gim-nazjum Gdańskiego, zwanego od lat czter-dziestych XVII w. - Akademickim.

Nie wiadomo, gdzie Szkoła Mariackamieściła się w średniowieczu - możliwe,że w części mariackiej plebanii. Nie jesttakże pewne miejsce, na które przeniesionoszkołę w końcu XVI w. Przyjmuje się, żemogła to być posesja przy ulicy Chlebnic-kiej 2. Jeśli tak istotnie było, to nowv bu-

dynek nie służył uczniom zbyt dł ugo, bo już

 w połowie XVII w. siedzibę szkoły przenie-siono na inne miejsce - po północnej stro-nie Kościoła Mariackiego. Owa siedemnas-towieczna budowla została rozebrana już

  w 1836 r., natomiast budynek przy ulicy Chlebnickiej 2 istniał aż do 1945 r., co praw-da znacznie przebudowany około 1878 r.,a następnie w 1925 r. poddany niezbytudanej rewaloryzacji. Najstarsze zdjęciez 1877 r. oraz fotografie fragmentów szesna-stowiecznej kamieniarki pozwoliły na przy-

 bliżone, choć w pewnej mierze hipotetycz-ne, odtworzenie stanu pierwotnego.

Budynek został wzniesiony na planiekrótkiego prostokąta ustawionego wzdłużulicy. To nietypowe rozplanowanie budowlioraz wynikająca stąd forma - odbiegająca

fotografiom.Po pięć kamiennych płyt zdobi fryzy od-dzielające poszczególne kondygnacje. Są topłyty o manierystycznej, geometrycznej or-namentyce, z wyjątkiem dwóch płyt dol-nego fryzu przedstawiających maszkarony.Bardzo bogatą dekorację otrzymały szczy-towe ściany obu symetrycznych lukarn -rozczłonkowane kamiennymi taśmami or-namentu okuciowego i ujęte parami woluti esownic, z których górne ozdobiono orli-mi głowami. Każdy ze szczytów zakończo-ny jest przyczółkiem zwieńczonym szyszką.

  Wystrój fasady wzbogacają ponadto poje-

dyncze rustykowe ciosy na krawędziachścian oraz popiersia wojowników dekoru-

  jące fryz dzielący kondygnacje szczytów.0 ile rekonstrukcja kamieniarki fasady jest

  w zasadzie wierna oryginałowi, o tyle dol-na kondygnacja wraz z portalem oraz szczyt

  boczny - powtarzający formę szczytówfrontowych, są wobec braku dokumentacjicałkowicie hipotetyczne.

Pomimo nieoryginalności materialnej1 tylko częściowej wierności formie bezpow-rotnie utraconego obiektu, odtworzona bu-dowla, będąca siedzibą Gdańskiego Towa-

rzystwa Przyjaciół Sztuki, warta jest uwagi jako przypomnienie istniejącego jeszcze kil-kadziesiąt lat temu cennego zabytku gdań-skiej architektury manierystycznej.

dziestych XIX w. przewidzianą do rozbiór-ki fasadę uratowano przenosząc ją na WyspęPawią w Poczdamie, gdzie pod kierunkiemznakomitego architekta Karla FriedrichaSchinkla zmontowano ją na nowo, czyniącczęścią tak zwanego Kaimlierhaus. To, że

  wśród wielu likwidowanych wówczas ka-mienic i fasad w tak szczególny sposób po-traktowano właśnie tę jedną, nie dziwi, gdyżnależy ona do najpiękniejszych gdańskichzabytków architektury.

Fasada otrzymała bogaty wystrój ka-mienny - jest to jedyny znany tego rodzaju

  wypadek w średniowiecznym Gdańsku.

Profilowane filary i gzymsy tworzą siatkępionowych i poziomych linii, wypełnioną 

  wielkimi oknami - trzy dolne kondygnacjestanowią wręcz szklaną ścianę. Okna są po-dzielone kamiennymi laskowaniami i ozdo-

 bione w dwóch dolnych kondygnacjach fine-zyjnymi maswerkami. Nieco skromniejszą oprawę otrzymały okna drugiego piętra,a także wznoszące się nad nimi małe oknaszczytu, zamknięte kotarowym łukiem.

  W przyziemiu między filarami zawartoprosty portal o wysokim nadświetlu, ozdo-

  biony niewielkich rozmiarów rzeźbami

lwów i jaszczurek. Rzeźbiarski wystrójotrzymały także, ozdobione powtarzającymsię geometrycznym motywem, zęby krene-lażu attyki wieńczącej wysoką, sześciokon-

 

dygnacyjną fasadę. Na środkowej blanceumieszczono herb Schlieffów będących od1616 r. właścicielami domu.

Fasada sąsiedniego budynku oznaczone-go numerem 14a jest również rekonstruk-cją, tyle że kamienicy, która nigdy nie sta-lą w tym miejscu. Skopiowano tu elewacjędomu istniejącego niegdyś przy, leżącej naStarym Mieście, ulicy Korzennej pod nu-merem 23.

Natomiast w znacznej mierze oryginalna jest elewacja następnej kamienicy przy ulicy Chlebnickiej 15 W czasie wojny utraciła ona

Page 135: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 135/158

• Fasada domu z Cblebnickiej 14.

Chlebnickiej 15. W czasie wojny utraciła ona jedynie szczyt, który zrekonstruowano w la-tach siedemdziesiątych równolegle z kon-serwacją zachowanych partii fasady. Pow-stała w 1644 r. i reprezentuje powszechny typ ceglanej elewacji bezporządkowej, o-zdobionej licznymi elementami kamieniar-skimi. Sąsiaduje bezpośrednio z największą 

. gdańską kamienicą, zwaną Domem Aniel-skim.

79Dom Anielski

Dom Anielski, zwany także Angielskim,  jest największym budynkiem mieszkalnymstarego Gdańska, zarazem jednym z naj-

  wspanialszych. Zosta! wybudowany przezprzybyłego do Gdańska około 1560 r. DirckaLylge, bogatego kupca rodem z Westfalii.Nad Motławą szybko dorobił się wielkiegomajątku i już w 1566 r. stać go było na wyku-pienie dużej posesji przy ulicy Chlebnickiej.Już sama działka o podwójnej szerokościdawała możliwość stworzenia prawdziwejrezydencji miejskiej. Dirck Lylge z okazji tejskorzystał. Zatrudnił wybitnego architekta,

działającego wówczas w Gdańsku - drez-deńczyka, Hansa Kramera, pod którego kie-rownictwem postawiono wielką kamienicę.Kramer, będący autorem projektu architek-

• Portal Domu Anielskiego.

fonicznego, z pewnością nadzorował też  wykonanie bogatej oprawy rzeźbiarskiejelewacji frontowej, przy której pracowałliczny zespół rzeźbiarzy i kamieniarzy. Poniespełna trzyletniej pracy budowę ukoń-czono w 1570 r.

Dom Dircka Lylge, wzniesiony na planienieco tylko nieregularnego kwadratu o wy-miarach 15,3 x 15,6 m, przekraczał trzy-dzieści metrów wysokości. Składał się z oś-miu kondygnacji, nie licząc piwnic. Dolna

kondygnacja mieściła tradycyjnie sień - nie-zwykłe było to, że zamiast zwykłego stropunakryto ją sklepieniami krzyżowymi. Prócztego na parterze ulokowano także kantor 

kupiecki i kuchnię. Wyższe piętra przezna-czono zapewne na dodatkowe kantory, re-prezentacyjne salony i pokoje gościnne oraz,oczywiście, pokoje mieszkalne właścicieli.Trzy górne kondygnacje mieściły się na pod-daszu. Pokrycie całości składało się z dwóchkrzyżujących się dwuspadowych dachów,zasłoniętych szczytami. W miejscu skrzy-żowania wzniesiono wysoką sygnaturkę,krytą ołowianą blachą.

Prócz samych rozmiarów kamienicy po-

dziw współczesnych musiał budzie jej  wspaniały wystrój rzeźbiarski, wzbogacony niebiesko-czarną polichromią, złoceniamii dekoracją sgraffitową. Monumentalny por-

 

tal ujęty byl dwiema kanelowanymi kolum-nami toskańskimi na postumentach ozdo-

  bionych głowami lwów. Każda z tych ko-lumn wysuwała się przed parę pilastrów.Parv pilastrów akcentowały też boki fasady.Rytm czterech par pilastrów powtarzał sięna wszystkich piętrach poniżej poddasza.Poszczególne kondygnacje oddzielone były 

  bogatym belkowaniem z fryzami o akanto-  wej dekoracji i gzymsami.

Pilastry ustępowały miejsca hermomi konsolom w kondygnacjach poddasza,

ujętych ponadto bogatymi spływami o for-

nicy gdańskich zabytków do tego nie do-puścili - przeciwnie, poddano budowlękonserwacji. Niestety, w 1945 r. wspaniały gmach,legł w gruzach - przetrwały jedyniepiwnice, część muru zachodniego i, naszczęście, fragmenty fasady - niemal całapierwsza kondygnacja i fragmenty trzechnastępnych.

  W latach siedemdziesiątych zrekonstru-owano kamienicę, przeznaczając ją - wrazz sąsiednimi - na dom akademicki dla stu-dentów gdańskich uczelni artystycznych.

Nie odtworzono jednak tak charakterys-

Page 136: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 136/158

ujętych ponadto bogatymi spływami o formach sfinksów i delfinów. U nasady szczy-tu ustawiono też po bokach figury wojow-ników, dzierżących tarcze z herbami DirckaLylge i jego żony, Elżbiety Rosenberg.

 W tympanonie trójkątnego frontoniku wień-czącego fasadę umieszczono świetne po-piersie wojownika, a nad nim figurę anioła,któremu budowla zawdzięcza swą nazwę.Nadano ją kamienicy przy Chlebnickiej 16dopiero w początkach XVIII w., przedtem

  bowiem nazywano dom nazwiskiem właś-ciciela - najpierw Dircka Lylge, który nie-długo cieszył się wspaniałą rezydencją, bo

 już w 1586 r. musiał się z niej wynieść wsku-tek finansowego krachu; później nazwis-kiem rodziny Rogge - wieloletnich właści-cieli posesji. Po nich posesorzy zmienialisię bardzo często. W latach dwudziestychXVIII w. w kamienicy urządzono zajazd.Mniej więcej w tym też czasie pojawia sięnowa nazwa - Dom Angielski. Co prawda  w latach 1640-1687 kupcy angielscy dzier-żawili część kamienicy, ale o przyjęciu no-

  wej nazwy zdecydowało chyba podobień-stwo słów Engelische (Anielski) i Englische(Angielski).

Funkcję zajazdu, a potem hotelu peł-nił Dom Anielski aż do początku XX w.

  W 1912 r. postanowiono gruntownie goprzebudować. Na szczęście ówcześni miłoś-

Nie odtworzono jednak tak charakterystycznego krzyżowego sklepienia sieni, aniukładu pozostałych pięter. Przywrócononatomiast zaginioną już znacznie wcześniejfigurę anioła oraz sygnaturkę, która jak przed czterema wiekami, stanowi jedenz charakterystycznych motywów gdańskiejpanoramy.

80Plebania kościoła Panny Marii

Między Kaplicą Królewską a kościołemPanny Marii rozciąga się zespół trzech bu-dowli otaczających malowniczy dziedzi-niec. Są to zabudowania plebanii KościołaMariackiego. Już przywilej lokacyjny Głów-nego Miasta z 1343 r. wraz z wyznaczeniemmiejsca pod budowę kościoła, wskazał lo-kalizację plebanii. Początkowo musiała to

  być niewielka budowla o konstrukcji szkie-letowej, jednak już w początkach XV w.rozrosła się na tyle, że w 1413 r. można byłoz niej wydzielić osobne pomieszczenie na

  bibliotekę. Zapewne jeszcze przed końcemXV stulecia wzniesiono wschodnią częśćzałożenia - dom przy ulicy Plebania 7. Za-chowany do ostatniej wojny, a obecnie od-

  budowany, otrzymał od strony kościołamasywny, trójdzielny szczyt rozczłonkowa-ny ostrołukowymi blendami i sterczynami

 

0  bogatym profilowaniu. Elewację zdobiłaniegdyś malarska dekoracja maswerkowa.

 W latach 1517-1518 nastąpiła rozbu dowaplebanii podjęta przez Maurycego Ferbera- ówczesnego proboszcza mariackiego,a późniejszego biskupa warmińskiego. Z te-go czasu pochodzą częściowo zachowane,a częściowo rekonstruowane, późnogotyckiepołudniowe elewacje domów przy ulicachPlebania 8 i Podkramarska 5. Ich masywnemury ożywione są laskowaniem tworzącym

 wnęki zamknięte zdwojony m łukiem. Cieka-

wym reliktem ówczesnych prac jest, przed-

Page 137: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 137/158

Portal z herbem Ferberów. . .

i dziedziniec Plebanii Mariackiej/.

 wym reliktem ówczesnych prac jest, przedstawiający trzy głowy dzików, kartusz her-

 bowy Ferberów opatrzony datą 1518 i wmu-rowany w późniejszy o niemal dwa stuleciaportal.

Rozbudowując plebanię Ferber dbał nietylko o wygodne mieszkanie dla siebie1 swych następców, ale i o to, by zapewnićparafii stały dochód z czynszów - część bu-dynku wynajmowano jako mieszkania.

Reformacja zmieniła całkowicie sytua-cję. Protestanci zajęli kościół Panny Marii,a katoliccy proboszczowie utrzymali sięna plebanii tylko dzięki protekcji królew-

skiej. Pozbawieni kościoła, nie mieli oni jed-nak związanych z tym dochodów. To spo-

  wudowało, że nie remontowane budynkiplebanii zaczęły chylić się ku upadkowi.

 Wiemy, że już w końcu XVI w. ich stan był bardzo zły, ale poważniejsze prace nad jegopoprawą podjęto dopiero na początku XVIIIstulecia. W tym czasie już od kilku dziesię-cioleci istniała, wybudowana w północnejczęści posesji, Kaplica Królewska, w której

  wyrugowani z Kościoła Mariackiego kato-licy mogli wreszcie swobodnie odprawiaćnabożeństwa.

274

 

Zapewne właśnie te nowe okoliczności wpłynęły na przedsięwzięcie w 1718 r. pracprzy przebudowie całego zespołu. Od no-

  wa, w konstrukcji szkieletowej, wybudo- wano dom przy ulicy Podkramarskiej 5, po-zostawiając jego gotycką fasadę i wieńcząc

 ją nowym szczytem. Całkowicie przekształ-cono dziedziniec, wznosząc po jego zachod-niej stronie drewnianą galerię, a po stroniepołudniowej malowniczy wieloboczny wy-kusz.

  W takim stanie plebania przetrwała do

zniszczenia w 1945 r. W całości zachowała

cej formie. Linię dachu powtarzają szczyty ozdobione manierystyczną ornamentyką tworzącą siatkę przenikających się prostychi okrągłych linii. Dekoracyjnie ukształto-

  wano nawet wysokie kominy umieszczone w zachodniej połaci dachu. Największą oz-dobę budynku stanowi jednak mieszczącaklatkę schodową smukła wieżyczka wciś-nięta w narożnik między elewacją północną a Bramą Mariacką, zwieńczona pięknymhełmem. Potężną ścianę od strony DługiegoPobrzeża ożywiono wysokim wykuszem,

piętrzącym się aż w sześciu kondygnacjach,

Page 138: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 138/158

się jedynie późnogotycka fasada domu przy Plebanii 8, a pozostałe elewacje zarównozewnętrzne, jak i podwórzowe uległy częś-ciowej lub całkowitej zagładzie. Po odbudo-

  wie, którą przeprowadzono z wyjątkowympietyzmem, tak dla oryginalnej, znanejz przekazów ikonograficznych formy, jak i dla zachowanych autentycznych fragmen-tów murów, zespól plebanii wraz z sąsiadu-

  jącą Kaplicą Królewską należy do najpięk-niejszych miejsc w Gdańsku, a wi dok z dzie-dzińca na masyw kościoła Panny Marii jestniezrównany.

81Dom Towarzystwa Przyrodniczego

Swą nazwę wielka kamienica położonaprzy ulicy Mariackiej 26 zawdzięcza temu,że od 1845 r. stanowiła siedzibę gdańskiegoTowarzystwa Przyrodniczego. Jej dzieje się-gają jednak znacznie dawniejszych czasów.Powstała w 1598 r. jako bardzo wysoka bu-dowla przylegająca do średniowiecznej Bra-my Mariackiej i otwierająca się swymi ele-

  wacjami równocześnie na ulicę Mariacką, jak i na Motławę. Wielki ceglany blok zostałukształtowany dość surowo aż do wysokoś-ci wieńczącego gzymsu, nad którym wznie-siono dach o niezwykle oryginalnej, falują-

p ę ą y ę yg j ,zakończonym podwójnym szczytem, który powtarza, na mniejszą skalę, ornamentykęszczytów głównego dachu.

Choć nazwiska autora nie przekazały   współczesne dokumenty, upatruje się go w osobie Antoniego van Obberghena będą-cego w okresie wznoszenia kamienicy bu-downiczym miejskim.

Budowla przetrwała w zasadniczo niezmienionym stanie aż do drugiej połowy XIX w., kiedy to w wieży urządzono obser-

  watorium astronomiczne, likwidując przy tym manierystyczny hełm. Możliwe, że

  w tym samym czasie zmieniono płyty przedproża przy ulicy Mariackiej przed-stawiające personifikacje nauk.

Podczas powojennej odbudowy przy-  wrócono poważnie uszkodzonemu za-  bytkowi formę zbliżoną do pierwotnej.Przede wszystkim zrekonstruowano hełmna wieży, a ponadto odtworzono zniszczo-ny w 1945 r. wykusz, przy którego odbudo-

  wie zastosowano nowoczesną konstrukcjężelbetową, co zdradza brak istniejącychprzed wojną, niezbędnych w konstrukcjitradycyjnej kamiennych konsol.

Od czasu odbudowy w latach 1956-1961  budowla mieści Muzeum Archeologiczne,prezentujące relikty najwcześniejszych okre-sów dziejów Gdańska i Pomorza. Jednym • Dom Towarzystwa Przyrodniczego od Motławy.

 

82Kamienice przy ulicy 

Św. Ducha 80-82(obecnie 111/113 i 109)

Nazwy ulic i ich tradycyjna numeracja są także zabytkami, tyle że niematerialnymi.Gdy na przełomie XVIII i XIX w. wprowa-dzano w Gdańsku tablice z nazwami ulici konsekwentną numerację posesji, przyjętozasadę, zgodnie z którą na dużych, prosto-

padłych do Motławy ulicach GłównegoMiasta numery biegną ku wschodowi przez

Page 139: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 139/158

• Dom Towarzystwa Przyrodniczegowidziany z ulicy Mydlarskiej.

z takich śladów - umieszczonym zresztą na tym miejscu na kilka stuleci przed pow-staniem muzeum - jest romańska baza ko-lumny, pochodząca, być może, z d wunasto-

  wiecznego kościoła w grodzie gdańskim,a w końcu XVI w. umieszczona wtórnie

  w piwnicy budynku przy ulicy Mariac-kiej 26 jako podstawa jednego z filarówdźwigających sklepienie.

Miasta numery biegną ku wschodowi przezcałą długość południowej pierzei, a następ-nie wracają pierzeją północną ku zachodo-

  wi. Wobec tego na ulicy Długiej przy ZłotejBramie stoją naprzeciw siebie kamienice oz-naczone numeram i 1 i 85. Powojenne zarzu-cenie tej tradycji w odniesieniu do ulicy Św. Ducha i przyjęcie numeracji parzystejdla jednej, a nieparzystej dla drugiej strony ulicy spowodowało wielkie i całkiem nie-potrzebne zamieszanie. W konsekwencji ka-mienice przez półtora stulecia występującepod numerami 80, 81 i 82 opatrzono nowy-

mi - 111/113 i 109. Wymienione kamienice są bardzo cieka-

 we - nie tylko ze względu na walory archi-tektoniczne, ale i dzięki bogatej przeszłości.

  Wielka kamienica numer 82 miała manie-rystyczną fasadę z 1605 r. ozobioną porta-lem przekształconym w XVIII w. Budynek stanowił wówczas siedzibę stowarzyszeniażeglarzy, których w 1844 r. zastąpił Związek Przemysłowców.

Dom numer 81 zwieńczyła rzeźba, odktórej kamienicę nazywa się czasem PodŻółwiem. Jej fasada została wymurowana

 w 1650 r. w formach typowych dla tego cza-su - skromna tynkowana ściana bez archi-tektonicznych podziałów ożywała w partiiszczytu ujętego fantazyjnymi wolutami. Ka-

 A  Szczyt domu przy ulicyŚw. Ducha 82 . . .

t> i Domu Pod Żółwiem(Św. Ducha 81).

mienica ta należała w XVIII w. do rodziny Trosiener, z której wywodziła się JoannaSchopenhauer, matka wielkiego filozofa uro-dzonego, nota bene, także przy ulicy Św. Du-cha. Joanna wspominając dzieciństwo pisała:

Dom moich rodziców należał do najczęściej   spotykanych w Gdańsku, z rodzaju zwyczaj-nych trzyokiennych domów. Nie był ani piękny,ani brzydki, ani duży, ani mały. Wewnętrzne

  jego urządzenie nie wyróżniało się niczym od wnętrz sąsiednich, a na potrzeby naszej rodzinybył wygodny i dosyć przestronny.

  Żadna gwiaździsta lira nie znaczyła naszegodachu przed moim urodzeniem. Jedynym zna-kiem, którym mógł się on pochwalić, a który

  zapewne jeszcze posiada, jest ten, że zamiast bożków, aniołów, waz, orłów, koni i innych zwie-rząt, które tam z wysokości innych dachów spo-

 glądają na ulice, u najwyższego szczytu leży nabrzuchu metalowy żółw. Kiwa się on i trzepocemocno pozłoconymi łapami i głowa na wszys-tkie strony świata, kiedy tylko wiatr silniej za-wieje. Powolne to stworzenie, niezbyt widoczne,trudziło się tak zapewne już z górą sto lat.

Nie zapomniała i o sąsiadach:Z lewej strony przylegał do naszego domu

anglikański kościół, a z prawej gospoda. Proszę

  jednak, aby nikt przy tym nie myślał o dawnym  przysłowiu, w myśl którego diabeł buduje sobiekapliczkę tuż obok domu bożego, gdyż ten angli-

 

koński kościół nie był właśnie niczym innym,  jak miłą, domową kaplicą, którą tylko z uprzej-mości nazywano kościołem. Nad starodawnym

  zaś domem żeglarskiej gildii, co najmniej czteryrazy większym od kościoła, chociaż dom ten

  podobny był do zaklętego zamku, nie mógł też diabeł mieć władzy, gdyż jego mieszkańcy byli bardzo dzielnymi i uczciwymi ludźmi.

O żeglarzach już wspomniano. Kilkasłów należy się więc Anglikom. Istotnie od1708 r. kamienica oznaczona później nume-

rem 80 mieściła kaplicę służącą stosunkowolicznej nad Motlawą kolonii wyspiarzy.

Page 140: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 140/158

 W 1861 r. kamienicę przebudowano - grun-townie odnowiono wnętrza, a fasadę z po-czątku XVIII w. o szczycie zamkniętymtympanonem zastąpiono nową, utrzymaną 

  w neogotyckiej formie.Podczas wojny wszystkie kamienice moc-

no ucierpiały. Stosunkowo najmniej domnumer 82, z którego pozostały dwie dolnekondygnacje wraz z portalem; najbardziej- kamienica numer 80, która właściwieprzestała istnieć. Odbudowując północną pierzeję ulicy Św. Ducha zrekonstruowano

i interesujące nas budowle, przy czym ka-mienicy numer 80 przywrócono formęosiemnastowieczną.

83„Pod Łososiem"

Niegdyś, myśląc o tym, co w Polsce naj-lepsze, mówiono: „warszawski trzewiczek,toruński pierniczek, gdańska wódeczka, kra-kowska dzieweczka". Zanim jednak wódkagdańska - słynny Goldwasser zdobyła sła-

 wę i uznanie, musiał w 1598 r. przybyć nadMotlawę pochodzący z Brabancji Ambroży 

 Vermoellen, mennonita uchodzący z ojczy-zny przed religijnymi prześladowaniami.Szybko założył wytwórnię likierów, któraaż do naszego stulecia pozostawała w rę-

 A  Portal Pod Łososiem

<1 Kaplica anglikańska  przy Św'. Ducha 80.

kach jego spadkobierców, jedny m z nich był wnuk, Salomon, którego szwagier kupił domprzy ulicy Szerokiej 52. W roku 1710 kamie-nicę przebudowano, a na fasadzie umiesz-czono płaskorzeźbę przedstawiającą łososia,którego imię przybierze odtąd i dom przy ulicy Szerokiej, i wytwórnia.

Produkowano w niej liczne gatunki likie-rów, jednak największym blaskiem opro-

mieniony był właśnie Goldwasser - blas-kiem w całym tego słowa znaczeniu, gdyżdo wódki dodawano płatki dwudziestodwu-karatowego złota.

 

 jeden łut dnakwi, dziesięć łutów jagód jałowca,trzy kwintle korzeni waleriany, trzy kwintleróżanego drzewa, pięć kwintli białego sandałow-ca, trzy kwintle jerzmanki, trzy kwintle korzeni ksondeolu, garść winnej ruty, garść świeżej ruty.Wszystko to z gruba rozgnieść, zalać ośmioma

 sztofami wódki i przedestylować, potem cukremdo smaku doprawić i dodać złota.

84

Kamienicaprzy ulicy Świętojańskiej 70/71

Wi k ść d ń ki h k i i l ł

Page 141: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 141/158

• Wnętrze ..Poci Łososiem".

Gdańska wódka znana była w całej Eu-ropie, pijano ją na dworze brandenburskim,szwedzkim, francuskim, rosyjskim. Znany 

  jest rachunek carycy Katarzyny II, opiewa-  jący na ponad pięć tysięcy guldenów. Ce-niona była też, co oczywiste, w Polsce, nie

tylko na dworze królewskim, ale i na dwo-rach magnackich, o czym przekonuje choćby lektura Opisu obyczajów Kitowicza. Trafiłado ludowych pieśni i przysłów - zarównopolskich, jak i niemieckich, a z czasemznalazła się w klasycznych dziełach nie-mieckiej i polskiej literatury - w Mumie vonBamhelm Lessinga i w Panu Tadeuszu Mic-kiewicza.

Bardzo ciekawy był też sam budynek przy ulicy Szerokiej, pełen pięknych meblii dzieł artystycznego rzemiosła. Znakomity historyk literatury polskiej Stanisław Tar-nowski pisał w 1881 r., że „Łosoś" był przy-

bytkiem nie tylko gdańskich wódek, ale i gdańs-kich starożytności. Na dole sklep, na piętrzemuzeum, a raczej gabinet archeologiczny.

Patriotyzm miejscowy, zamiłowanie i cześć  gdańskich pamiątek, umiejętność archeologai wykwintny smak artystyczny składały sięrazem na utiuorzenie tego gabinetu, na pry-watny dziwnie doprawdy bogatego. Zabytko-

 we wnętrza przetrwały do 1945 r., gdy wraz

z całą kamienicą uległy znisz czeniu. Po woj-nie budynek odbudowano rekonstruującczęść wnętrz i urządzono w nim restaura-cję pod tradycyjną nazwą. Niestety obecnieprawdziwego „Goldwassera" wytwarza się

  w Niemczech, a nie w Gdańsku, z którymprzez tyle stuleci był związany.

Na koniec przytoczmy siedemnasto-  wieczną recepturę, zachowaną w gdańskimarchiwum: Giildenwassera aby przyrządzić naosiem sztofów, musi być z mocnej anyżówki albowódki francuskiej. Destylowany w łaźni mor-

 skiej: sześć łutów anżeliki, sześć łutów tataraku,dwa łuty korzeni mistrzowca, dwa łuty korzeni 

dziewięćsiłu, dwa i pół łuta korzeni cytwaru,  jeden łut korzeni koromandelskich, jeden łut korzeni gencjany, jeden łut białego dyptamu,

  Większość gdańskich kamienic legła w gruzach, a dziś, po odbudowie są one zu-pełnie nowymi domami, ukrytymi za mniejlub bardziej wiernie zrekonstruowanymifasadami. Tym cenniejsze są te, bardzo nie-liczne domy, które nie zniszczone przetrwały 

 wojnę i lata „odbudowy", gdy na pierwszymplanie stawiano rekonstrukcję, równocześniedopuszczając do ginięcia prawdziwych za-

 bytków. jedną z autentycznych kamienic jest nie-

pozorny domek na rogu ulic Świętojańskiej

i Lawendowej, naprzeciw wschodniej ele- wacji kościoła św. Mikołaja. I tę, pochodzącą z początku XVII w., kamienicę chciano roze-

  brać ze względu na znaczne odchylenie jejod pionu i zdewastowanie wnętrza. Szczęś-liwie tym razem do tego nie doszło dziękiinterwencji służb konserwatorskich i w la-tach 1960-1961 poddano budynek remonto-

 wi. Zachowano oryginalne mury, zabezpie-czając je przed dalszym wychylaniem się,utrzymano pierwotny układ wnętrz. Pozos-tawiono autentyczne belki stropowe i starą 

  więźbę dachową. Elewacje pokryto nowymtynkiem eksponując ceglany gzyms i łuki

nadokienne. Bardzo skromny wystrój wzbo-gacono kamiennym portalem przeniesio-nym tu z przeznaczonego do rozbiórki do-

• Domy przy ulicy Świętojańskiej (na rogu 70/71).

mu przy ulicy Bogusławskiego. Portal ten  jest dziś w opłakanym stanie, ale sama ka-mienica i przylegające do niej oryginalne,

choć nowsze domy przy ulicy Lawendowejtworzą jedno z tych nielicznych miejsc, gdzieżyje wciąż atmosfera dawnego Gdańska.

 

Page 142: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 142/158

0 A  Dom Opałów Pelplińskich.  A Balustrada w sieni Domu Opatów.

85Dom Opatów Pelplińskich

Nad kanałem Raduni, przy ulicy Elżbie-tańskiej 3 zachowała się do dziś wspaniałamanierystyczna kamienica, zwana DomemOpatów Pelplińskich. Nazwa ta wzięła sięstąd, że od 1684 do 1823 r. budynek należałdo cystersów z Pelplina - nie oni jednak 

 wznieśli okazałą budowlę. Uczynił to praw-dopodobnie Piotr Hennigk, o którym wia-domo, że był właścicielem parceli w 1623 r.,a więc w jedenaście lat po dacie ukończenia

  budowy uwiecznionej w portalu. Nie wia-domo, kto był autorem projektu, ale przy-puszcza się, że mógł nim być Abraham vanden Błock.

Dzięki swemu narożnemu położeniu ka-mienica mogła otrzymać okna nie tylko od

frontu, ale i na bocznej elewacji piętrzącej sięnad kanałem Raduni. Elewacji tej nadanoskromny wystrój w postaci ceglanych łu-ków nadokiennych o kamiennych zworni-kach. Bez porównania okazalszą dekoracjęzastosowano w fasadzie, którą zdobią nad-okienne łuki o bogatej kamieniarce i pozio-me pasy kamienne w charakterystyczny sposób kontrastujące z ceglanym licemmuru. Do wnętrza wysokiej sieni prowadzikamienny portal z nadświetlem, a strychzasłonięty jest szczytem, który ozdobionosiatką kamiennych taśm typowych dla ni-derlandzkiego manieryzmu. Esownice two-rzące kontur szczytu wzbogacone są obelis-kami i szyszkami, a całość wieńczy, dodana

  już w naszym stuleciu, figura orła. Innarzeźba w postaci kobiecego popiersia zdobidolną część szczytu.

 

Niestety, tak bogata kamieniarka nie jestoryginalna. Powstała w 1912 r. jako wiernakopia elementów siedemnastowiecznych,znajdujących się już wówczas w złym sta-nie. Szczęśliwym trafem zabytek wyszedłz wojny nietknięty, dzięki czemu możnapodziwiać nie tylko zewnętrzną formę, alei częściowo zachowany wystrój wnętrza,przede wszystkim bogato zdobioną balus-tradę schodów z przedstawieniem Zuzannyi starców.

Obecnie kamienica stanowi siedzibę Za-kładu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdań-ki

Page 143: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 143/158

• Dom Kaznodziejów.

skiego.

86

Dom Kaznodziejów 

Z gęstej do ostatniej wojny, zabytkowejzabudowy mieszkalnej wokół kościołaśw. Katarzyny przetrwało do dziś zaledwiekilka domów. Jednym z nich jest Dom Ka-znodziejów, który został częściowo znisz-czony w 1945 r. i odbudowany w 1970 r.

Nietypowa fasada budowli wzniesio-

nej w latach 1599-1602 składa się z trzechidentycznych części powtórzonych w ryt-micznym układzie. Każdą poprzedzonoprzedprożem o balustradach z kutych kratżelaznych i zaopatrzono w skromny, asy-metrycznie umieszczony portal. Nad pięt-rzącymi się w trzech kondygnacjach oknamiumieszczono płytkie łukowate wnęki, sta-nowiące - obok niepokaźnych gzymsów -

  jedyną dekorację fasady poniżej strefy szczytów ozdobionych przejrzystą kom-pozycją ceglanych taśm tworzących okucio-

 wy ornament. Całość, chociaż dość skrom-na, jest świetnym przykładem koncepcji

  wykorzystującej zwielokrotnienie typowejfasady dla osiągnięcia nowego, oryginal-nego wyrazu plastycznego.

• Sień domu przy ulicy Św. Trójcy 6.

87Kamienice przy ulicy Św. Trójcy 5-7

Przy ulicy Sw. Trójcy zbudowano naprzełomie XVII i XVIII w. kilka niewielkichkamienic, których fasadom nadano skrom-ny barokowy wystrój. Jedna / nich pomieś-ciła plebanię kościoła św. Trójcy.

  W czasie wojny cały zespół legł w gru-zach, jednakże część murów i niektóre ele-menty kamieniarskie przetrwały. Pozwoliłoto w latach 1984-1990 odtworzyć malow-niczy kompleks. Zrekonstruowano cztery 

kamieniczki wznosząc je na pierwotnychfundamentach i wykorzystując zachowanepartie murów. Przy rekonstrukcji osadzonona dawnym miejscu znaczne fragmenty 

 

Page 144: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 144/158

• Domy przy ulicy Sw. Trójcy (w glebi nr 5-7).

oryginalnego portalu jednej z dwóch kamie-niczek oznaczonych wspólnym numerem 5,a drugiej przywrócono zachowaną kamie-niarkę szczytu. Wierną rekonstrukcją jest teżfasada kamienicy numer 6, mieszczącejniegdyś sień z charakterystycznymi kręco-nymi schodami.

Niestety, jej oryginalny wystrój przepadł,

zastąpiono go jednak ciekawymi, uprzedniorozproszonymi zabytkami gdańskiej prowe-niencji. Do najciekawszych elementów za-

aranżowanego na nowo wnętrza należą: ma-lowany strop przeniesiony ze Straganiarskiej,gdański kominek z 1602 r. znajdujący sięniegdyś w pałacu kłanińskim, schody z dru-giej ćwierci XVII w. - zapewne także gdań-skie - oraz schody kręcone osadzo ne w miej-sce oryginalnych, znanych nam z fotografii.

 Wiele uroku całemu kompleksowi, miesz-

czącemu obecnie Gdański Ośrodek Doku-mentacji Zabytków, dodaje stworzony natyłach kamienic ogród-lapidarium.

D Dom galeriowy przy szpitalu św Ducha.

Budynki o konstrukcji szkieletowej

Świetne murowane kamienice o wielukondygnacjach i bogatym wystroju wzno-szono na Głównym Mieście i przy niektó-rych ulicach Starego Miasta, zwłaszcza Ko-rzennej. Pozostałe, mniej reprezentacyjneulice, zabudowywano mniejszymi i skrom-niejszymi kamienicami, a w najuboższychdzielnicach można było oglądać jeszcze bied-niejsze domy, budowane zazwyczaj w kon-strukcji szkieletowej, która polega na tym,że zamiast murów stawia się drewniany szkielet, niekiedy dekoracyjnie ukształtowa-ny, a powstałą w ten sposób strukturę wy-

pełnia cegłą, gliną lub innym materiałem.Niekiedy, dla wzmocnienia budynku, mu-rowano przyziemie.

Domy te występowały w dwóch za-

sadniczych odmianach: z wewnętrznymiklatkami schodowymi lub z zewnętrznymigaleriami prowadzącymi na piętro tychnajczęściej dwukondygnacyjnych budyn-ków. Miały one wiele uroku i stanowiły do 1945 r. malownicze akcenty zabudowy Starego Miasta czy Starego Przedmieścia.

  W czasie wojny wątła konstrukcja szkiele-towa większości owych domów powodo-

  wała, że łatwo padały pastwą płomieni.Zachowało się jednak trochę tego typu bu-dowli rozrzuconych tu i ówdzie w różnychczęściach miasta.

Przetrwał na przykład osiemnastowiecz-

ny dom nad Radunią, który zaniedbany po wojnie, w ostatnich latach został zastąpiony „upiększoną" kopią. Nad przeciwległym

 

Page 145: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 145/158

Dom o konstrukcji szkieletowej przy Podmłyńskiej 11.

  brzegiem kanału Raduni wznosi się nie- wielki domek z końca XVIII w., mieszczący obecnie kawiarnię „Winifera". Stoi on przy ulicy Wodopój, ulicy, która już nie istnieje -zachowany budynek jest jedynym, jakiprzetrwał do dziś z niezwykle malowniczejzabudowy tej nadraduńskiej uliczki.

Inny tego typu dom można oglądać przy 

ulicy Podmłyńskiej 11, w pobliżu kościołaśw. Katarzyny. Budynek postawiony naprzełomie XVII i XVIII stulecia zachował,

pomimo przedwojennej restauracji, pier- wotny charakter. W pobliżu - po południo- wej stronie Wielkiego Młyna, istnieje jeszcze jeden, nowszy dom o szkieletowej konstruk-cji górnych kondygnacji. Dwa nietypowe

  budynki szkieletowe z przełomu XV i XIX stulecia stoją przy ulicy Sierocej 2 i 3 - odstrony ulicy sprawiają wrażenie skromnych

murowanych kamienic o tynkowanych fa-sadach; ich szkieletową konstrukcję zdra-dzają dopiero walące się tylne elewacje.

i po przeciwległej stronie tej ulicy.

Żaden z wymienionych powyżej budyn-ków nie reprezentuje typu galeriowego.Zabytkiem tego rodzaju był natomiast, za-chowany jeszcze do 1990 r. w pierwotnymstanie, dom przy ulicy Św. Trójcy 1 - jedenz najstarszych znanych przykładów tegotypu budownictwa, powstały już w połowieXVII stulecia. Staranność formy wyrażająca

się w pewnej ozdobności wysokich cegla-nych kominów, a przede wszystkim w de-koracyjnym opracowaniu belek tworzących

szkielet budowli, a ponadto malowniczepołożenie przy zachodniej ścianie kościołaśw. Trójcy - budowla została zresztą nad-

 budowana na murze kościelnego dziedziń-ca - sprawiały, że był to najciekawszy za-

  bytek wśród obiektów omawianej grupy.Niestety był, gdyż gospodarujący budyn-kiem ojcowie franciszkanie postanowili go

„odnowić". W efekcie cały dom, z wyjąt-kiem muru przyziemia rozebrano, a następ-nie zbudowano na nowo, używając nawet

 

Page 146: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 146/158

Dom galeriowy przy ulicy Św. Trójcy 1, od ulicy

Dom galeriowy przy ulicy Tobiasza.

części oryginalnych belek, ale wypełnieniezastępując nowym budulcem, wewnątrzstosując żelbetowe elementy nośne, a namiejscu autentycznych kominów stawiającnowe, z maszynowej cegły. Cóż z tego, żeodtworzono, i to tylko w pewnej mierze,zewnętrzny kształt budowli, skoro nieod-

 wracalnie zaprzepaszczono to, co najcen-niejsze - autentyzm zabytkowej substancji,dającej możność odczucia, choćby na chwi-lę, nastroju przeszłości.

Kończąc omawianie budownictwa szkie-letowego w Gdańsku przywołajmy niety-

powy, bo niemieszkalny przykład - znisz-czony podczas wojny Dom Cechu Młynarzy.Malownicza budowla wzniesiona została

 w końcu XVII w., o czym informowała data1684 umieszczona na bramie ozdobionejponadto młyńskim kołem i herbami Gdań-ska. Pierwotnie siedziba młynarzy stała nalewym brzegu kanału Raduni, na terenietak zwanego Dworu Młyńskiego, jednak 

 w 1894 r. została przeniesiona na zachodnicypel wysepki mieszczącej Wielki Młyn.Malowniczy, choć wtórnie zestawiony kom-pleks znany jest z licznych fotografii.

. . . /oddziedzińca..

 

<] Dom Cechu Młynarzy: wgłębi Wielki Młyn i kościół św. Katarzyny.

Portal Domu Pod Murzynkiem.

Page 147: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 147/158

88Dom Pod Murzynkiem

Na uboczu głównych szlaków turystycz-nych leży uroczy i bardzo oryginalny za-

  bytek - barokowy dom Pod Murzynkiem.Zbudowany został w latach 1727-1728 przy ulicy Szafarnia 3 położonej wzdłuż wschod-niego brzegu Nowej Motławy. Właścicieldomu - Krzysztof Strzycki - był rzeźbia-rzem i temu zapewne zawdzięczamy bo-gaty wystrój budowli.

Prostą bryłę, nakrytą czterospadowymmansardowym dachem, zdobią liczne rzeź-

 by. Portal, w którym zdwojone pilastry dźwi-

gają na barokową modłę przerwany i powy-ginany fronton, ożywiają u góry dwa pyzateputta, a nad samym wejściem widnieje gło-

 wa Murzynka, która dała nazwę domowi.Dwie kondygnacje wyżej wznosi się facjat-

ka ujęta stromymi wolutami, na którychprzysiadły półnagie figurki. Facjata mau góry owalne okienko w rzeźbionym obra-mowaniu, wypychające niejako ku górzegzyms, na którym ustawiono dwa kamien-ne wazony i wieńczące całość rzeźbione po-piersie. Starannie opracowano także lukar-ny, a nawet kominy. Ponadto przed domemstało niegdyś metalowe ogrodzenie o ka-miennych słupac h z 1729 r. Na słup ach tychStrzycki umieścił prócz roślinnego orna-mentu także płaskorzeźby przedstawiającenarzędzia pracy rzeźbiarza - młotek, dłuto,

cyrkiel, będące niemalże szyldem właścicie-la. Furtki strzegły dwa sfinksy na postu-mentach.

 

Page 148: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 148/158

D Dom Pod Mnrzynkiem.

  W pobliżu domu Pod Murzynkiem ro-dzina Strzyckich posiadała spichrz zamie-niony na szlifiernię i rozciągający się za nimogród, a całe założenie przypominało pod-miejskie rezydencje bogatych gdańszczan,różniąc się jednak od nich zarówno usytuo-

 waniem, jak i użytkowym, a nie wypoczyn-kowym charakterem. Po śmierci swego twór-

cy dom przechodził z rąk do rąk, pełniącmiędzy innymi funkcję mieszkania dlagdańskich oficerów.

  W roku 194r> budynek legł w gruzach.Szczęśliwie ocalały fragmenty murów i cen-ny portal, ale resztę domu wraz z bogatą dekoraqą rzeźbiarską trzeba było zrekon-struować. Uczyniono to w latach 1965-1973,niestety nie unikając pewnych nieścisłościdotyczących zarówno poszczególnych de-tali, jak i proporcji całości. Nie przywr ócono

też, niestety, uroczego ogrodzenia, tak wy-raziście świadczącego o dziejach budynku.

• Pałac Mniszchów.

89Pałac Mniszchów 

Bogaci gdańszczanie często budowali naprzedmieściach lub poza miastem letnie re-zydencje, niekiedy nadając im formę nie-

 wielkich pałacyków. Jednak najwspanialszy gdański pałac nie byl dziełem żadnegoz gdańskich mieszczan. Postawił go polskimagnat, marszałek królewski i starosta gru-dziądzki - Jerzy Wandalin Mniszech, który do budowy swej rezydencji zatrudnił ponoć

 włoskiego architekta. Przypuszcza się także,że projektantem mógł być pracujący dlaMniszchów w Warszawie francuski inżynier 

  wojskowy Piotr Ricaud de Tirregaille. Istot-nie budowla wzniesiona w latach 1751-1760

przy Długich Ogrodach nie miała wiele  wspólnego z lokalną tradycją wykazujączwiązki z architekturą pałacową stolicy.

Gdańska rezydencja Mniszchów repre-zentowała charakterystyczny dla barokutyp pałacu entrc cour et jardin, czyli umiesz-

czonego pomiędzy dziedzińcem a ogrodem.Budowla składała się z korpusu głównegoi dwóch prostopadłych skrzydeł bocznych,które, niczym ramiona, ujmowały otwarty dziedziniec. Od strony dziedzińca korpusgłówny był wzbogacony półokrągłym,dwukondygnacjowym ryzalitem o malow-niczym falistym szczycie. Także elewacjaogrodowa miała na osi półokrągły ryzalit,a ponadto była zaakcentowana ryzalitami

  bocznymi. Parterowy pałac został nakryty mansardowym dachem z lukarnami miesz-czącymi okna doświetlające poddasza.

Całemu założeniu wspaniałości dodawa-

ło ogrodzenie od strony Długich Ogrodówutworzone ze zwieńczonych rzeźbionymi

  wazami i figurami murowanych słupów,

 

między którymi rozciągała się żelazna krata,pozwalająca przechodniom podziwiać ma-gnacką rezydencję. Najwspanialszym ele-mentem o grodzenia była trój przelotowa

 brama o późnobarokowych formach, ozdo- biona wolutami, dekoracyjnym kartuszemi figurami alegorycznymi. O rozmachu fun-datora świadc zył także, przylegający do pół-nocnej fasady, ogród około trzystumetrowejdługości.

Po rozbiorach pałac stał się siedzibą pruskiej komendantury wojskowej, potem

na krótko napoleońskiej i znów pruskiej. W 1905 r. znakomity zabytek został całko-wicie rozebrany. Przetrwała jedynie część

to podczas wojen napoleońskich aż dopołowy XIX w. zachowała charakter rekrea-cyjny stanowiąc „promenadę przejażdżek konnych i pieszych spacerów". Jednak z czasem odciążające ją drogi boc zne straciły na znaczeniu, wobec czego aleja stała sięgłównym traktem obsługującym coraz in-tensywniejszy ruch kołowy między Gdań-skiem a rozwijającym się Wrzeszczem.

  W 1872 r. ruszył tramwaj konny, zelek-tryfikowany w połowie lat dziewięćdzie-siątych. W naszym stuleciu Wielka Aleja

pozostała głównym ciągiem komunikacyj-nym łączącym Śródmieście z Wrzeszczem.Świadczy to o rozmachu osiemnastowiecz-

Page 149: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 149/158

w c e o eb a y. et wa a jedy e c ęśćkamiennego wystroju przekazana MuzeumMiejskiemu (obecnie Narodowem u). Pozatym zostały już tylko fotografie.

Przy Długich Ogrodach znajdował się jeszcze jeden, mniejszych rozmiarów, pałaczbudowany w 1768 r. jako siedziba konsularosyjskiego. I ten pałac reprezentujący typentre cour et jardin dawno już przestał ist-

90

  Wielka Aleja

Niezwykłym zabytkiem - równocześniesztuki i przyrody jest tak zwana Wielka  Aleja - obecna Aleja Zwycięstwa. Pomysł  wytyczenia długiej i szerokiej, idealnieprostej alei łączącej Gdańsk z Wrzeszczem

  wyszedł od Daniela Gralatha starszego,gdańskiego burmistrza i wybitnego fizyka,który na ten cel zapisał prz ed śmiercią sto ty-sięcy guldenów. Realizację zamierzenia pod-

  jęto w rok po śmierci fundatora - w 1768 r.  Aż 1416 lipowych drzewek sprowadzonychz Holandii zasadzono w czterech rzędach na

całej długości alei. W roku 1770 prace za-kończono i teraz pozostało już tylko czekaćaż drzewa urosną. Aleja, której część wycię-

ynego przedsięwzięcia, ale równocześnie jestprzyczyną powolnej śmierci ponad dwieś-cie lat liczącej alei; wystarczy spojrzeć nausychające i wycinane drzewa, by przeko-nać się, że wspaniałemu, unikatowemuzałożeniu grozi zagłada, i to, niestety, dośćrychła.

  Warto dodać, że w 1892 r. w 150-leciegdańskiego Towarzystwa Przyrodniczego,którego Gralath był założycielem, ustawio-no w alei upamiętniający go głaz. Niestety,

po wojnie zatarto ten ślad przeszłości za-mieniając pamiątkowy głaz w pomnik har-cerzy.

 A > Wielka Aleja.

 

Bibliografia

Przy powstawaniu książki pomocne były następujące polskojęzyczne publikacje i nie-publikowane maszynopisy:

 Angielska A., Barokowy polichromowany wystrój rzeźbiarski fasady kamienicy przy ul. Piwnej 1/2 w Gdańsku, Gdańsk (b.d.) (maszynopis).

Barton-Piórkowska}., Zielona Brama w Gdańsku. Dokumentacja historyczno-architektoniczna,Gdańsk 1981 (maszynopis).

Białostocki ]., Gdańskie dzieło Joosa van Cleve. Z dziejów artystycznych stosunków Gdańska  z Niderlandami, (w:) Studia Pomorskie, 1.1 Wrocław - Kraków 1957.

Białostocki )., Obszar bałtycki jako region artystyczny w XVI w. (w:) Sztuka pobrzeża Bałtyku,  Warszawa 1978. '

BiegańskaM Zwierciadłogrzesznika" ZagadnieniaikonografiiTablicyDziesięciorgaPrzykazań

Page 150: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 150/158

Biegańska M.,„Zwierciadło grzesznika . Zagadnienia ikonografii Tablicy Dziesięciorga Przykazań z Kościoła Mariackiego w Gdańsku, Warszawa 1987 (maszynopis pracy magisterskiej).

Bogdanowicz S., Dzieła sztuki sakralnej Bazyliki Mariackiej w Gdańsku, Gdańsk 1990.

Bogdanowicz S., Kaplica Królewska w Gdańsku, Gdańsk 1992.

Bogdanowicz S., Kościół św. Piotra i Pawła w Gdańsku, Gdańsk 1993.

Bogdanowicz S., Kościół św. Jana w Gdańsku, Gdańsk [b.r.].

Bogucka M., Życie codzienne w Gdańsku, wiek XVI-XVI1, Warszawa 1967.

Bogucka M., Gdańsk jako ośrodek produkcyjny iv XIV~XVli wieku, Warszawa 1962.

Brykowska M., Sklepienia kryształowe (Niektóre problemy), (w:) Późny gotyk. Studia nad sztuką przełomu średniowiecza i czasów nowych, Warszawa 1965.

Chodyński A. R., Życie codzienne w gdańskim Dworze Artusa w XV-XVI wieku, „Porta Aurea" I,Gdańsk 1992.

Chodyński A. R., Uzbrojenie turniejowe z Dworu Artusa, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Chodyński A. R., Zbroje kolcze z gdańskiego Dworu Artusa. Z tradycji turniejowych w Polsce,Malbork 1994.

Ciemnołoński )., Habela J., Massalski R., Stankiewicz ]., Wybrane zagadnienia z dziejów „Drogi Królciuskiej" w Gdańsku, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki", t. XIX  z.l,

  Warszawa 1974.

Ciemnołoński }., Massalski R., Stankiewic z }., Notatki o odkryciach architektonicznych na tere-nie Gdańska, „Rocznik Gdański", t. XIV, 1955.

Cieślak E., Biernat C, Dzieje Gdańska, Gdańsk 1975.

Cieślak K., Malarz gdański Bartłomiej Milwitz, „Gdańskie Studia Muzealne" 3, Gdańsk 1981.Cieślak K.,Pierwowzory graficzne epitafiów obrazowych w Gdańsku a problemy ich ikonografii,

„Biuletyn Historii Sztuki", R. L nr 3,1988.

 

Cieślak K., Wiłłenberga czy Genewa? Sztuka jako argument w sporach gdańskicli luteran z kalwinami na przełomie XVI i XVII w. (-w:) Sztuka miast i mieszczaństwa XV - XVIII wieku w Europie Środkowowschodniej, Warszawa 1990.

Cieślak K., Wystrój Dworu Artusa w Gdańsku i jego program ideowi/ w XVI w., „BiuletynHistorii Sztuki", R. LV nr 1,1993.

Cieślak K., Ambona z kościoła św. Jana w Gdańsku. Przyczynek do twórczości lzaaka van denBłocka, „Acta Universitatis Nicolai Copernici. Zabytkoznawstwo i Konserwa-torstwo". XXV, Toruń 1994.

Csombor M., Podróż po Polsce, tłum. J. Śląski, Warszawa 1961.

Deurer W., Problemy historyczne i konserwatorskie jcdnonawowycli kościołów śródmieściaGdańska.Autoreferat, Gdań sk 1982.

Dmochowska I.,Spiclirz „Pod Jeleniem",Gdańsk 1971 (maszyno pis).

Dobrowolski W., Głos w dyskusji dotyczący artykułu Tomasza Mikockicgo, „Porta Aurea" I,

Drejer]., Architektura kościoła p. w. św. Brygidy w Gdańsku, Toruń 1985 (maszynopis pracy magisterskiej).

Drżał Z.,Odbudowa architektoniczna kościoła Najświętszej Marii Panny w Gdańsku (1945-1985),

Gdańsk 1987 (maszynopis).

Europejskie dziedzictwo rozproszone,Gdańsk 1992.

Fabiani-Madeyska I., Fundator Biblioteki Gdańskiej 1596 jan Bernard Bonifacio markiz Orii,

Gdańsk 1991.

Fabiani-Madeyska I., Gdzie rezydowali w Gdańsku królowie polscy?, Wrocław 1976.Fotografie dawnego Gdańska. Katalog Zbiorów Fotograficznych Biblioteki Gdańskiej Polskiej 

 Akademii Nauk. Część 1. Fotografie sprzed 1945 r., opr. J. Kucharski, Wrocław 1987.

Gdańsk, jego dzieje i kultura, praca zbiorowa pod kierunki em F. Mamuszki, Warszawa 1969.Frycz }., Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795-1918,

Page 151: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 151/158

, y j y zą y y z g , „ ,Gdańsk 1992.

Dobrzeniecki T., Malarstwo tablicowe. Katalog zbiorów. Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 1972.

Domagała T., Średniowieczny zespół bramy ulicy Długiej w Gdańsku, Gdańsk 1966/67

(maszynopis).

Domagała T., Stare nazwy gdańskicli spichlerzy, „Litery" 1970 nr 6.Domagała T., Ratusz Głównego Miasta w Gdańsku w latach 1327-1566 (w:) Sztuka pobrzeża

Bałtyku,Warszawa 1978.

Domagała T., Gdań sk. Bramy ulicy Długiej,Gdańsk 1979.

Domagała T., Gdańs k, Ratusz Głównego Miasta,Gdańsk 1981.Domańska H., Dwór Miejski w Gdańsku, Gdańsk 1964 (maszynopis).

Domańska H., Kościół św. Brygidy w Gdańsku,Gdańsk 1966 (maszynopis).

Domańska H.,Spichrze „Panna", „Miedź", „Olkuski".Gdańsk 1967 (maszynopis).

Domańska H., Dom Uphagena. Gdańsk ul. Długa 12, Gdańsk 1968 (maszynopis)

Domańska H., Dom Dircka Lylge w Gdańsku zw. Domem Anielskim lub Angielskim,„Kwartalnik Architektury i Urbanistyki" t. XVII z. 1, Warszawa 1972.

Domańska H., Domy mieszczańskie Gdańska. Ul. Clilebnicka 13-16, Gdańsk 1973(maszynopis).

Domańska H., Wielki Młyn w Gdańsku,Gdańsk 1974 (maszynopis).

Domańska H., Stare Miasto w Gdańsku, Gdańsk 1976 (maszynopis).

Domańska H.,Śladami gdańskich zabytków,Gdańsk 1987.Domasłowski }., Karłowska-Kamzowa A., Labuda A. S., Malarstwo gotyckie na Pomorzu

Wschodnim, Warszawa-Poznań 1990.

 Warszawa 1975.

Grzybkowska T., Andrzej Stech malarz gdański, Warszawa 1979.

Grzybkowska T., Arystokratyzm kultury mieszczańskiej Gdańska przełomu XVI i XVII w.(w:) Sztuka miast i mieszczaństwa XV-XVIII iv. iv Europie Srodkowowscliodniej,

 Warszawa 1990.

Grzybkowsk a T.,Złoty wiek malarstwa gdańskiego na tle kultury artystycznej miasta 1520-1620,

 Warszawa 1990.

Grzybkowska T., Sztuka gdańska XVIII wieku, „Rocznik Gdańs ki" t. LI z. 1,1991.Grzybkowska T., Gdańska „la joie de la cour" (w:) Munera litteraria Richardo von Weizsacker 

a philologis et historicis Universitatis Gedanensis oblata,Wrocław-Warszawa-Kraków

1993.Grzybkowska T., Niderlandyzm w sztuce gdańskiej  (w:) Niderlandyzm w sztuce polskiej,

 Warszawa 1995.Grzybkowski A.,Niderlandyzm w gotyckiej architekturze pomorskiej (w:)Niderlandyzm w sztu-

ce polskiej, Warszawa 1995.Habela ]., Kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana w Gdańsku,Gdańsk 1958 (maszynopis).

Habela }., Ratusz Staromiejski w Gdańsku,Wrocław 1975.

Historia Gdańska, pod red. E. Cieślaka: t. I: do roku 1454, Gdańsk 1978; t. II 1454-1655,Gdań sk 1982; t. III cz. 1: 1655-1793; t. III cz. 2: 1793-1815, Gdańsk 1993.

Hornung Z., Na śladach działalności artystów francuskich w Polsce, „Teka Komisji Histori iSztuki" I, Toruń 1959.

Iwanoy ko E., Gdański okres Hansa Vredemana de Vries. Studium na temat cyklu malarskiego

 z ratusza w Gdańsku, Poznań 1963.Iwanoy ko E., Nowo odkryty obraz Hansa Vredemana de Vries w Gdańsku, „Biuletyn Historii

Sztuk i", R. XLI nr 3, 1979.

 

Iwanoyko E., Sala Czerwona ratusza gdańskiego, Wrocław 1986.

Jakrzewska-Śnieżko Z., Dwór Artusa w Gdańsku, Poznań - Gdańsk 1972.

Jakrzewska-Śnieżko Z., Gdańsk w dawnych njcinach, Wrocław 1980.

Januszajtis A., Z dziejów gdańskiej techniki, „Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej. Architektura" XII, 1975.

Januszajtis A., Z dziejów Ołowianki, „Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej. Architektura" XX, 1981.

Januszajtis A., Muzyka gdańskich dzwonów (w:) Muzyka w Gdańsku wczoraj i dziś 1 (Kulturamuzyczna północnych ziem Polski 3), Gdańsk 1988.

Jędrysik M., Dwór bractwa św. Jerzego w Gdańsku, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Kaczorowski K., Kościół św. Katarzyny w Gdańsku, Gdańsk 1955/56 (maszynopis).

Kaczorowski K., Kościół śiv. Piotra i Pawła w Gdańsku. Dokumentacja historyczna, Gdańsk 1958 (maszynopis).

Krzyżanowski L., Gdańskie nagrobki Kosów i Bahrów, „Biuletyn Historii Sztuki" R. XXX nr 4, Warszawa 1968.

Krzyżanowski L., Gdańsk - Sopot - Gdynia. Przewodnik, Warszawa 1970.

Krzyżanowski L., Gdańsk, Warszawa 1977.

Krzyżanowski L, Niderlandyzm w Gdańsku (w:) Sztuka pobrzeża Bałtyku, Warszawa 1978 .

Krzyżanowski L., Kościół i szpital św. Ducha w Gdańsku, Gdańsk (b.d.) (maszynopis).

Labuda A. S., Malarstwo tablicowe w Gdańsku w 2 poł. XV w., Warszawa 1979.

Labuda T., „Tablica Jałmużnicza" Antoniego Móllera z Kościoła Mariackiego w Gdańsku.Problemy ikonograficzne, „Gdańskie Studia Muzealne" 3,1981.

Labuda T., Program obrazowy Komory Falowej w gdańskim ratuszu Głównego Miasta (w:) Sztukamiast i mieszczaństwa XV-XV1U wieku w Europie Środkowowschodniej,

Warszawa 1990.Litwin )., Zabytkowe modele okrętów z Dworu Artusa w Gdańsku, Gdańsk 1981.Litwin J., Z badań nad modelami okrętów w Dworze Artusa w Gdańsku, „Porta Aurea" I, Gdańsk 

Page 152: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 152/158

Kamińska S.,Klasztory bn/gidek w Gdańsku, Elblqgu i Lublinie. Założenie i uposażenie, Gdańsk 1970.

Kapłan H. C, Bartel Ranisch i sklepienia gdańskie, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki"I XXII: 1977,7.3.

Kilarska E., W przededniu odbudowy pieca iv Dworze Artusa w Gdańsku, „Porta Aurea" I,Gdańsk 1992.

Kilarski }., Gdańsk, Poznań [1937].

Kilarski }., Gdańsk. Miasto nasze, Kraków 1947.

Kilarski M, Sień Gdańska. Opis projektu rekonstrukcji, Gdańsk (b.d.) (maszynopis).

Kondziela H., Kaplica Królewska w Gdańsku i jej twórcy, Studia Pomorskie, t. II, Wrocław -Kraków 1957.

Kopciowski H.,Późnogotyckie płyty licowe przedproży gdańskich,„Gdańskie Studia Muzealne" 2,Gdańsk 1978.

Kruszelnicki Z., Historiografia sztuki Gdańska i Pomorza, Wrocław 1980.

Kruszelnicki Z., Współczesna historiografia sztuki Gdańska i Pomorza, „Rocznik Gdański"t. XLVIII, 1988 z. 1.

Krzyżano wski L., Kościół pod wezwaniem św. Barbary w Gdańsku, Gdańsk 1956 (maszynopis).

Krzyżanowski L, Brama Świętego Ducha w Gdańsku, Gdańsk 1957 (maszynopis).

Krzyżanowski L., Dom Ferberów w Gdańsku, Gdańsk 1957 (maszynopis).

Krzyżanowski L, Brama Krowia w Gdańsku, Gdańsk 1958 (maszynopis).

Krzyżanowski L., Dwór Artusa. Basilica Regis Artliuri w Gdańsku, Gdańsk 1959 (maszynopis).

Krzyżanowski L., Gdańska monumentalna rzeźba kamienna lat 1517-1628, Warszawa 1966(maszynopis).

, ę z , „ ,1992.

Lubocka M., Spiclirze „Mały i Duży Groddeck". Gdańsk ul. Chmielna 37 i 38, Gdańsk 1972(maszynopis).

Łoziński J. Z., Pomniki sztuki w Polsce. Tom II, część 1: Pomorze, Warszawa 1992.

Mamuszka F., Droga Królewska w Gdańsku, Gdańsk 1972.

Massalski R., Baszta Łabędź w Gdańsku, „Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej.

 Architek tura" IX, 1968.

Massalski R., Gotycki Szpital św. Ducha w Gdańsku, „Zeszyty Naukowe PolitechnikiGdańskiej. Architektura" IX, 1968.

Massalski R., Odbudowa renesansowej Szkoły Mariackiej w Gdańsku, „Rocznik Gdański"t. XXXIV/XXXV, 1974/1975.

Mellin K., Szymon Herle - snycerz gdański, „Rocznik Gdań ski " t. XXV 1966.

Mikocki T., Antyczne pierwowzory fryzu z Sieni Gdańskiej, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Mikocki T., Antyczne pierwowzory gdańskiego posągu Neptuna (artykuł ukaże się w „Porta

 Aurea").

Miłobędzki A., Architektura polska XVII wieku, Warszawa 1980.

Miłobędzki A., Zanjs dziejów architektury w Polsce, Warszawa 1988 (wydanie czwarte).Miłobędzki A., Niderlandzka i niderlandyzujęca architektura jako zjawisko kulturowe i artysty-

czne: 1550-1630 (w:) Niderlandyzm w sztuce polskiej, Warszawa 1995.

Mossakowski S., Tylman z Gameren. Architekt polskiego baroku, Wrocław 1973.

Nowak B., Śluza Kamienna z basenem xv Gdańsku, Gdańsk 1957 (maszynopis).

Odwiedziny Gdańska w XIX wieku. Z relacji polskich zebrała Irena Fabiani-Madeyska,Gdańsk 1957.

 

Ogier K., Dziennik podróży do Polski. 1635-1636, tłum. E. Jędrkiewicz, cz. 1, Gdańsk 1950,cz. 2, Gdańsk 1953.

Orłowski K., Kamieniczki mieszczańskie ul. Św. Trójcy 5-7. Inwentaryzacja konserwatorska.Gdańsk 1974 (maszynopis).

Pałubicki }. , Rzeźbiarz gdański Hans Caspar Gockheller, „Gdańskie Studia Muzealn e" 2,Gdańsk 1978.

Pałubicki}., Rzeźba kamienna w Gdańsku w latach 1517-1585, „Gdańskie Studia Muzealne " 3,Gdańsk 1981.

Paszkiewicz P., Społeczna i kulturowa geneza Dworu Artusa, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992

Pilecka E., Kościół Najświętszej Marii Panny w Gdańsku (stan badań), „Acta UniversitatisNicolai Copernici. Zabytkoznawstwo i konserwatorstwo" XIII, Toruń 1989.

Pilecka E., Czternastowieczna bazylika N. M. Panny w Gdańsku. Przyczynek do badań genezyartystycznej. „Acta Universitatis Nicolai Copernici, Zabytkoznawstwo i Konserwa-torstwo" XVII Toruń 1991

Sikorska H.,Złoty Dom Jana Speymanna, wielkiego mecenasa nauki i sztuki, „Zeszyty NaukowePolitechniki Gdańskiej .'Architektu ra" X, 1970.

Sikorska H„ Dom Królów Polskich w Gdańsku, „Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej.

 Architektura" XII, 1975.

Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, Gdańsk od 1992.

Smulikowska E., Prospekty organowe w daiunej Polsce, Wrocław 1989.

Sobiecka L., Gdańsk. Wielka Zbrojownia. Dokumentacja historyczno-architektoniczna, Gdańsk 

1980 (maszynopis).

Sroczyńska K., Podróże malownicze Zygmunta Vogla, Warszawa 1980.

Stankiewicz ]., „Pseudobazyliki" gdańskie, „Rocznik Gda ński " t. XIV, 1955.

Stankiewicz]., Strakowscy. Fortyfikatorzy, architekci i budowniczowie gdańscy,Gdańsk 1955.Stankiewicz }., Nadmorska twierdza w Wisłoujściu, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki"

1 1 2 W 1956

Page 153: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 153/158

torstwo XVII, Toruń 1991.

Pilecka E., Clmrakter hanzeatyckiej sztuki miast pruskich późnego średniowiecza na przykładzie  sakralnej architektury Gdańska(w:) Sztuka Prus Xlll-XVlll wieku, Toruń 1994.

Pilecka E., Późnogotycka rzeźba św. Anny Samotrzeć z kościoła Najświętszej Marii Pannyw Gdańsku, „Acta Universitatis Nicolai Copernici, Zabytkoznawstwo i Konserwator-stwo" XXIII Toruń 1994.

Pisarska L., Ślady kultury antycznej w Gdańsku, Gdańsk 1993.

Poksińska M., Badania nad rekonstrukcją kolorystyki renesansowego pieca w Dworze Artusaw Gdańsku, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Pytel E.  }., Dokumentacja prac konserwatorskich przeprowadzonych przy portalu kamienicy

mieszczańskiej przy ulicy Św. Trójcy 5 w Gdańsku, Gdańsk 1986 (maszynopis).Raszewski Z., Z tradycji teatralnych Pomorza, Wielkopolski i Śląska, Warszawa 1955.Rembowska I., Dom bogatego mieszczanina gdańskiego w II poi. XVII i XVIII wieku, Gdańsk 

1979.

Ruszczycówna ]., „Bitwa pod Grunwaldem", nieznany obraz Krzysztofa Boguszewskiego(w:) Muzeum i twórca. Studia z historii sztuki i kultury ku czci prof. dr StanisławaLorentza, Warszawa 1969.

Safianowicz-Biały A., Kalendarium odbudowy Diuoru Artusa w Gdańsku, „Porta Aurea" I,Gdańsk 1992.

Samp ]., Orunia. Historia - Zabytki - Kułtura, Gdańsk 1992.

Samp ]., Kartki gdańskie (cykl prasowy publikowany na lamach „Dziennika Bałtyckiego").

Schopenhauer }., Gdańskie wspomnienia młodości, przełożył i objaśnił T. Kruszyński,Wrocław

1959.Sikorska H., Spichrz Królewski 1606-1608, „Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej.

 Architektura" X, 1970.

1.1 z. 2, Warszawa 1956.

Stankiewicz }., „Lwi Zamek" - renesansowa kamienica gdańska, „Kwartalnik Architektury 

i Urbanistyki" 1.1, z. 4, Warszawa 1956.

Stankiewicz }., Średniowieczne fortyfikacje Głównego Miasta w Gdańsku, „Studia i Materiały 

do Historii Sztuki Wojennej", t. IV, Warszawa 1958.

Stankiewicz ]., Rozwój fortyfikacji miasta Gdańska w XVI i XVII w. na tle współczesnych

osiągnięć sztuki fortyfikacyjnej w Europie (w:) Historia wojskowości, Warszawa 1960.

Stankiewicz J., Kilka refleksji związanych z odbudową Gdańska, „Rocznik Gdański"

t. XXXIV/XXXV, 1974/1975.

Stankiewicz ]., Dalsze refleksje nad odbudowanym Gdańskiem (w:) Sztuka pobrzeża Bałtyku,  Warszawa 1978.

Stankiewicz ]., Szermer B., Gdańsk. Rozwój urbanistyczny i architektoniczny oraz powstanie

  zespołu Gdańsk - Sopot - Gdynia, Warszawa 1959.

Strzelecka I., Kościół św. Bartłomieja iv Gdańsku. Dokumentacja historyczna, Gdańsk 1959,

(maszynopis).

Strzelecki W., Gdańska Studnia Neptuna, „Ochrona Zabytków", R. XII nr 3/4, Warszawa

1959.

Szypowscy M. i A., Serce Gdańska, Warszawa 1995.

Śledź E., Rola Dworu Artusa w dziejach Gdańska, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Tajna recepta na złotą wódkę (Przepis z księgi cechu piekarzy z końca XVII w. znajdujący się wWojewódzkim Archiwum iv Gdańsku), opr. A. ]., „Kalendarz Gdański na rok 1970",

Gdańsk 1969.Tarnacki }., Sprawozdanie z badań architektonicznych średniowiecznego Dworu Artusa, „Porta

 Aurea" I, Gdańsk 1992.

Tomaszewski K., „Męczeństwo św. Piotra" z kościoła św. Mikołaja w Gdańsku - kolejny ślad  zaginionej kompozycji Caravaggia,„Gdańskie Studia Muzealne" 5, Gdańsk 1989.

 

 Walicki M., Białostocki }., Hans Memling. Sąd Ostateczny, Warszawa 1981.

 Wasilewska I., Wielka Aleja w Gdańsku, „Tytuł" nr 3,1991.

 Witczak T., Teatr i dramat staropolski w Gdańsku, Gdańsk 1959.

Wspomnienia z odbudowy Głównego Miasta. Zebrała oraz wstępem i spisem budowniczych opa-trzyła Izabella Trojanoiuska,Gdańsk 1978.

Wybitni Pomorzanie XVIII wieku. Szkice biograficzne, Gdańsk 1983.

  Zasłużeni ludzie Pomorza XVI wieku, Gdańsk 1977.

 Zasłużeni ludzie Pomorza Nadwiślańskiego XVII wieku. Szkice biograficzne, Gdańsk 1982.

 Woźniak M., Uwagi o recepcji manierystyczm/ch wzorników niderlandzkich w Gdańsku i PrusachKrólewskich (w:)Niderlandyzm w sztuce polskiej, Warszawa 1995.

 Wrabec) . , Kaplica Królewska w Gdańsku - rodowód, pokrewieństwa oraz wymowa form ar-chitektonicznych (artykuł ukaże się w „Porta Aurea").

Zbierska E., Żuraw Gdański, siedziba Muzeum Morskiego, Gdynia 1964.

Spis treści

Od autora 7

Średnio wieczn e fortyfikacje miejskie 171. Katownia i Wieża Więzienna 182. Dwór Miejski 233. Baszta Kotwiczników 26Bramy wodne 264 Brama Krowia 28

Page 154: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 154/158

, , g , y

Zbierski A., Doiychczasowe wyniki badań archeologicznych w kościołach św. Mikołaja i św. Ka-tarzyny w Gdańsku, „Rocznik Gdański", t. XV/XVI, 1956/1957.

Zbierski A., Port gdański na tle miasta w X-X/// w., Gdańsk 1964.

Żankowsk i R., Malowidła ścienne na zachodniej ścianie Diuoru Artusa w Gdańsku i ich restau-racja w 1991 roku, „Porta Aurea" I, Gdańsk 1992.

Żydowicz M vPrzebudowa średniowiecznego klasztoru pofranciszkariskiego w Gdańsku jako przy-czynek do XIX-iviecznej problematyki konserwatorskiej Prus, „Acta Universitatis NicolaiCopernici. Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo" XIII, Toruń 1989.

Żydowicz M., Średniowieczna kaplica pod wezwaniem św. Anny przy franciszkańskim kościele

  św. Trójcy w Gdańsku, „Acta Universitatis Nicolai Copernici. Zabytkoznawstwoi Konserw atorstw o", XVI, Toruń 1992.

Prócz tekstów polskojęzycznych pomocą przy pisaniu książki służyły niejednokrotniepublikacje napisane po niemiecku, wśród których koniecznie należy wymienić pięcioto-mowe dzieło Willi Drosta Kunstdenkmaler der Stadt Danzig  wydane przy współpracy in-nych autorów w Stuttgarcie w latach 1958-1972, a będące fundamentalnym inwentarzemgdańskich kościołów stworzonym na podstawie prac inwentaryzacyjnych prowadzonychprzez autora przed 1945 r., a ponadto książkę Ericha Keysera Die Baugeschichte der Stadt Danzig z 1972 r.

  Arkowi Staniszewskiemu dziękuję za uwagi dotyczące kościoła św. św. Piotra i Pawła.

4. Brama Krowia 285- Brama Zielona 296. Brama Chlebnicka 327. Brama Mariacka 358. Brama św. Ducha 359. Żuraw 3510. Brama Świętojańska 3811. Brama Straganiarska 3912. Baszta Łabędź 4013. Fragment muru zamku krzyżacki ego 4114. Baszta Jacek i Baszta Dominikańsk a 4115. Fragmenty zachodn iego ciągu murów obronn ych 4316. Baszta Słomiana 4417. Brama Karowa 4518. Baszta Biata 4519. Baszta Pod Zrębem ' 4620. Brama St;)giewna 46Fortyfikcje nowoż ytne 4821. Śluza Kamienna 5122. Brama Wyżynna 5323. Brama Nizinna 5524. Brama Żuławska 5725. Brama św. Jakuba 5926. Brama Złota 6027. Wielka Zbrojownia 6228. -Stara Apteka" 7029. Mała Zbrojownia 7030. Wisloujście 72

 

31. Kościół Panny Marii 7732. Brama cmentar na przy kościele Panny Marii 9433. Kościół św. Mikołaja 9634. Kościół św. Jana 10235. Szpital i kościół św. Ducha 11136. Kaplica Królewska 11337. Kościół św. Katarzyny 11838. Kościół św. Brygidy 12839. Kościół i szpital św. Elżbiety 13240. Kościół św. Józefa 13441. Kościół św. Bartłomieja 13842. Kościół św. Jakuba 14243. Kościół św. św. Piotra i Pawła 14444. Kościół św. Trójcy i dawny klasztor franciszkański 15045. Kościół św. Barbary 15946 Kościół i szpital Bożego Ciała l6 l

71. Kamienica przy ulicy Długiej 45 zwana Domem Króla 25572. Kamienica przy Długim Targu 1-4 25773. Kamienica przy Długim Targu 20 25974. Złota Kamienica . 26075. Kamienica przy Długim Targu 43 26376. Kamienica przy ulicy Piwnej 1 26677. Szkoła Mariacka 26878. Kamienice przy ulicy Chlebnickiej 14 i 15 26979. Dom Anielski 27080. Plebania kościoła Panny Marii 27381. Dom Towarzystwa Przyrodnic zego 27682. Kamienice przy ulicy Św. Ducha 80-82 27883. "Pod Łososiem" 28184. Kamienica przy ulicy Świętojańskiej 70/71 28385. Dom Opató w Pelplińskieh 28586 Dom Kaznodziejów 287

Page 155: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 155/158

46. Kościół i szpital Bożego Ciała l6 l47. Kościół Zbawiciela 16548. Kościół mennonitów 16649. Kościół św. Ignacego 16850. Ratusz Głównego Miasta 17051. Dwór Artusa 17952. Studnia Neptuna 19253 Dwór Bractwa św. Jerzego 19454. Ratusz Staromiejski 19755. Sierociniec przy szpitalu św. Elżbiety  20156. Przytułek dla sierot i starców przy ulicy Sierocej 202

57. Przytułek dla wdó w 20358. Teatr na Targu Węglowym 20559. Wielki Młyn 20660. Mały Młyn 208

61. Ławy mięsne 209  Wyspa Spichrzów 210Spichrze na Ołowi ance . 22062. Spichrz Królewski 22063. Spichrze "Panna", •Miedź" i "Oliwski" 22264. Spichrz "Pod Jeleniem" 22365. Dawny zespół browarniczy  225Kamienice i przedp roża 22766. Dom Uphagena ' 24167. Kamien ice przy ulicy Długiej 28-30 247

68. Lwi Zamek  25069 Kamienice przy ulicy Długiej 37 i 38 25470. Oficyna domu przy ulicy Długiej 38 255

86. Dom Kaznodziejów . 28787. Kamienice przy ulicy Św. Trójcy 287Budynki o konstrukcji szkieletowej 28988. Dom Pod Murzynkiem 29589. Pałac Mniszchów 29790. Wielka Aleja 298

Bibliografia 301

Page 156: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 156/158

 

Page 157: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 157/158

54. Ratusz Staromiejski56. Przytułek dla sierot57. Przytułek dla wdów (nie istnieje)59. Wielki Młyn63 Spic hrze na Ołowiance64. Spichrz "Pod Jeleniem"65. Zespół browarniczy89. Pałac Mniszchów (nie istnieje)90. Wielka Aleja

42. Kosciołsw. Jakuba43 K ościół św. św, Piotra i Pawia44 Kośc iół św, Trójcy45. Kościół św. Barbary46. Kościói Bożego Ciała47. Kościół Zbawiciela48. Kościół mennonitów49. Kościół św. Ignacego50. Ratusz Głównego Miasta51. DwórArtusa

26. Brama Złota27. Wielka Zbrojownia29. Mała Zbrojownia30. Twierdza wisłoujście31. Kościół Panny Marii33. Kościół św. Mikołaja34. Kościół św, Jana37. Kościół św. Katarzyny38. Kościół św. Brygidy41. Kościół św. Bartłomieja

5. Brama Zielona9. Żuraw

13. Fragment muru zamkowego18. Baszta Biała19. Baszta Pod Zrębem20. Brama Stągiewna21. Śluza Kamienna23. Brama Nizinna24. Brama Żuławska25. Brama św. Jakuba (nie istnieje)

 

1. Wieża Więzienna i Katownia2. Dwór Miejski'3. Baszta Kotwiczników4. Brania Krowia

5. Brama Zielona6.BramaChlebnicka7. Brama Mariacka8. Brama Sw. Ducha9. Żuraw ,

10. Brama Świętojańska11. Brama Stragamarska12. Baszta Łabędź14. Baszta Jacek15. Fragment murów obronnych16. Baszta Słomiana17. Brama Karowa (nie istnieje)22. Brama Wyżynna26. Brama Złota27. Wielka Zbrojownia28. "Stara Apteka"31. Kościół Panny Marii32. Brama cmentarna33. Kościół św. Mikołaja34. Kościół św. Jana35. Kościół i szpital św Ducha36. Kaplica Królewska37. Kościół św. Katarzyny38. Kościół Św. Brygidy39. Kościół św. Elżbiety40. Kościół św. Józefa43 Kościół św. św. Piotra i Pawła44. Kościół św. Trójcy50. Ratusz Głównego Miasta

51. DwórArtusa52. Studnia Neptuna53. Dwór Bractwa św. Jerzego54. Ratusz Staromiejski55. Sierociniec przy św. Elżbiecie56. Sierociniec przy ul. Sierocej58 Teatr (w dawnej formie nie istnieje)

63. Spichrze: "Panna". "Miedź", "Oliwski"66. Dom Uphagena67 Długa 28-3068 LwiZamek

69. Długa 37-3870. Olicynaprzy Długiej 3871. Długa 4572. DługiTarg 1-473 Dług i Targ 2074. Złota Kamienica75. Długi Targ 4376. Piwna 177. Szkoła Mariacka78. Chlebnicka 14 i 1579. Dom Anielski80. Plebania Mariacka81. Dom Towarzystwa Przyrodniczego82 Sw. Ducha 80-8283. "Pod Łososiem1

84. Świętojańska 70/7185. Dom Opatów Pelplinskich86. Dom Kaznodziejów87 Domy przy Sw. Trójcy 5-788. Dom PodMurzynkiemS Budynki szkieletowe

Page 158: Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich

5/9/2018 Gdańskie zabytki architektury do końca XVII w. - Jacek Friedrich - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/gdanskie-zabytki-architektury-do-konca-xvii-w-jacek-friedrich 158/158

58. Teatr (w dawnej formie nie istnieje)59. Wielki Młyn60 Mały Młyn61. Ławy Mięsne (nie istnieją)62. Spichrz Królewski