czy polacy znów a zatrzymają komunę?czy polacy znów zatrzymają komunę? przypominam atak na...

16
www.spch-solidarnosc.pl MIESIĘCZNIK KRAJOWEGO SEKRETARIATU PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO NAFTA I GAZ CHEMIA FARMACJA PAPIER PALIWA CERAMIKA I SZK£O 2016 1 WARSZAWA 307 ROK XXV STYCZEŃ Grupa Azoty - pierwszy taki jubileusz Rozmowa z Łukaszem Cieślą Konflikty w Orlenie - bez zmian O co chodzi w PGNiG - wiemy coraz więcej Łączyć, czy nie ruszać? Bura historia prywatyzacji Polfy Prawo w pracy Szanowny panie Stalin... Czy Polacy znów zatrzymają komunę? P rzypominam atak na Prawo i Sprawiedli- wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo sprzeciwiało się wpusz- czaniu tzw. imigrantów. Po wydarzeniach w Niem- czech, Szwecji i w innych państwach, coś mi się wydaje, że dzisiaj ci mądrale trzymają kciuki, aby PiS było twarde w swoich zamiarach w tych kwe- stiach. Z takim samym niesmakiem, ci sami obrońcy „wolnych mediów” w Polsce, czytają dzi- siaj o ukrywaniu przez niemieckie środki przeka- zu informacji o napaściach imigrantów na kobie- ty. Ci sami obrońcy (nie wiem czego) każą nam się wstydzić, bo jeden lewak z drugim w Unii Eu- ropejskiej robią nam połajanki. A czego mamy się wstydzić przed nimi, tego, że pierwsi stawiliśmy opór w II wojnie światowej? Tego, że dzięki nam padł mur berliński i mogli się połączyć w jeden naród? Wówczas stało się to dzięki zwykłym na- szym obywatelom, którzy pokazali swój bunt. Tak stało się również i teraz: zwykli obywatele po- przez swój głos w wyborach, sprzeciwili się temu, co było przez osiem lat, a tym wszystkim, którym było dobrze, zostało skamlenie. Przez to, co robi teraz Platforma Obywatelska, tzw. Niezależna i Komitet Obrony Demokracji w „obronie” tego co było, PIS moim zdanie tylko się wzmacnia, bo ludzie już codziennie przekonują się, jaka to jest obłuda w tej tzw. obronie demo- kracji. Zwykły obywatel już widzi, że dla niego sytuacja nie jest gorsza, a ma szansę być lepsza. Umowy śmieciowe, 500 zł. na dziecko, próg po- datkowy, emerytury itd. I ten obywatel ma gdzieś Trybunał, Lisa, i połajanki lewaków z UE. Do tych co jeszcze nie widzą tego, co się na- prawdę dzieje, mam prośbę: spróbujcie choć tro- chę popatrzeć obiektywnie i zastanowić się dla- czego nie protestowaliście jak minister powiedział że Polska to „ch.. du.. i kamieni kupa”. Teraz was złości jak minister coś palnie o rowerzystach. No, trochę obiektywizmu! Również krytyka obecnego Prezydenta jest naprawdę nie na miejscu, bo wystarczy tylko mi- nimum obiektywizmu i porównania do poprzedni- ka i jego małżonki. Czasem mnie irytują wypo- wiedzi niektórych polityków z PiS, ale trzymam mocno kciuki za to, co teraz robią i za to, co chcą zrobić. Wiem, że tym co byli „zaradni”, było przez osiem lat dobrze, ale to co zrobiono z naszym przemysłem, to co zrobiono zwykłemu obywa- telowi, to jak pozwolono pracodawcom zniewo- lić - tak, zniewolić pracowników - jest nie do wybaczenia. Ja ponadto nie wybaczam - jako związkowiec - tego, jak nas przez osiem lat traktowano. Odradza się godność Polski i zwykłego oby- watela i będziemy tego bronić, a w te wszystkie bajki i strachy UE już większość nie wierzy. Nie mamy się czego wstydzić, demokracja nie jest zagrożona. S łucham dzisiejszych informacji i wrzawy od- nośnie decyzji Unii Europejskiej w sprawie „sytuacji w Polsce” i przyszła mi taka myśl do głowy: jaki dzisiaj byłby wynik referendum z py- taniem - czy jesteś za wyjściem z Unii Europej- skiej? Żeby było jasne, ja nie jestem za wyj- ściem z UE, ale jestem ciekawy, czy ponad 50 proc. społeczeństwa nie byłoby w referendum za wyjściem. Jestem bardzo ciekawy, czy przy- padkiem by tak nie było. Więc może niech nas nie straszą tą Unią i konsekwencjami, bo może za chwilę się okaże, że i Anglicy wyjdą i Grecy wypadną i Polska będzie za wyjściem. Niech nas lepiej nie straszą, tylko niech się zajmą tym co pilne w UE. https://www.facebook.com/miroslaw.miara A co pilne w Unii – to pilne u Niemców, bo już żaden polityk tego nie ukrywa, że Unią Euro- pejską zarządzają Niemcy. Mirek dotknął niemiec- kiego kryzysu spowodowanego falą niekontrolo- wanej imigracji z krajów arabskich. Ja tylko przy- pomnę, że kanclerz Angela Merkel to komuni- styczna działaczka z Niemieckiej Republiki De- mokratycznej. Przypomnę, że kiedy Merkel się „szkoliła”, to nadzorcą „enerdówka” z ramienia KGB był nie kto inny, jak Władimir Putin! Przypo- mnę, że najwyższymi urzędnikami w Unii Euro- pejskiej są skrajni lewacy i lewaczki nierzadko wywodzący się z takich „organizacji” jak Baader- Meinhof - czyli Frakcja Czerwonej Armii (RAF), którą wspierała wschodnioniemiecka Stasi. RAF blisko współpracowała nawet z Ludowym Fron- tem Wyzwolenia Palestyny a formalnie rozwią- zała się dopiero w 1998 roku! Dlaczego o tym przypominam? Dlatego, że chy- ba nikt nie rozumie zacietrzewienia Angeli Mer- kel w „zapraszaniu” Muzułmanów do Niemiec - a tak naprawdę do Europy. Mają „ubogacić” nasze gospodarki? Wolne żarty! Są już blisko rok - jest ich już milion, a jeszcze żaden z nich nie pracuje! I nie będzie pracował! Taką politykę Niemców mogę sobie tylko tłumaczyć tym, że potomkowie RAF mają w planie wcielić Muzułmanów do armii - albo niemieckiej, albo europejskiej, która być może niebawem powstanie. W jakiś sposób komunistyczna czerwona zara- za musi wypełnić testament Lenina. Rewolucja ma w końcu dotrzeć do Oceanu Atlantyckiego, a towa- rzysz Iljicz dał na to swoim następcom 100 lat. Czas się właśnie wypełnia... Michał Orlicz

Upload: others

Post on 07-Oct-2020

5 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com

MIESIĘCZNIK KRAJOWEGO SEKRETARIATU PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO

NAFTA I GAZCHEMIAFARMACJAPAPIERPALIWACERAMIKAI SZK£O 2016

1WARSZAWA

307 ROK XXVSTYCZEŃ

Grupa Azoty - pierwszy taki jubileusz Rozmowa z Łukaszem Cieślą Konflikty wOrlenie - bez zmian O co chodzi w PGNiG - wiemy coraz więcej Łączyć, czy nieruszać? Bura historia prywatyzacji Polfy Prawo w pracy Szanowny panie Stalin...

Czy Polacy znówzatrzymają komunę?

P rzypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”,kiedy PiS twardo sprzeciwiało się wpusz-

czaniu tzw. imigrantów. Po wydarzeniach w Niem-czech, Szwecji i w innych państwach, coś mi sięwydaje, że dzisiaj ci mądrale trzymają kciuki, abyPiS było twarde w swoich zamiarach w tych kwe-stiach. Z takim samym niesmakiem, ci samiobrońcy „wolnych mediów” w Polsce, czytają dzi-siaj o ukrywaniu przez niemieckie środki przeka-zu informacji o napaściach imigrantów na kobie-ty. Ci sami obrońcy (nie wiem czego) każą namsię wstydzić, bo jeden lewak z drugim w Unii Eu-ropejskiej robią nam połajanki. A czego mamy sięwstydzić przed nimi, tego, że pierwsi stawiliśmyopór w II wojnie światowej? Tego, że dzięki nampadł mur berliński i mogli się połączyć w jedennaród? Wówczas stało się to dzięki zwykłym na-szym obywatelom, którzy pokazali swój bunt. Takstało się również i teraz: zwykli obywatele po-przez swój głos w wyborach, sprzeciwili się temu,co było przez osiem lat, a tym wszystkim, którymbyło dobrze, zostało skamlenie.

Przez to, co robi teraz Platforma Obywatelska,tzw. Niezależna i Komitet Obrony Demokracji w„obronie” tego co było, PIS moim zdanie tylko sięwzmacnia, bo ludzie już codziennie przekonująsię, jaka to jest obłuda w tej tzw. obronie demo-kracji. Zwykły obywatel już widzi, że dla niegosytuacja nie jest gorsza, a ma szansę być lepsza.Umowy śmieciowe, 500 zł. na dziecko, próg po-datkowy, emerytury itd. I ten obywatel ma gdzieśTrybunał, Lisa, i połajanki lewaków z UE.

Do tych co jeszcze nie widzą tego, co się na-prawdę dzieje, mam prośbę: spróbujcie choć tro-chę popatrzeć obiektywnie i zastanowić się dla-czego nie protestowaliście jak minister powiedziałże Polska to „ch.. du.. i kamieni kupa”. Teraz waszłości jak minister coś palnie o rowerzystach. No,trochę obiektywizmu!

Również krytyka obecnego Prezydenta jestnaprawdę nie na miejscu, bo wystarczy tylko mi-nimum obiektywizmu i porównania do poprzedni-ka i jego małżonki. Czasem mnie irytują wypo-wiedzi niektórych polityków z PiS, ale trzymammocno kciuki za to, co teraz robią i za to, co chcązrobić. Wiem, że tym co byli „zaradni”, było przez

osiem lat dobrze, ale to co zrobiono z naszymprzemysłem, to co zrobiono zwykłemu obywa-telowi, to jak pozwolono pracodawcom zniewo-lić - tak, zniewolić pracowników - jest nie dowybaczenia. Ja ponadto nie wybaczam - jakozwiązkowiec - tego, jak nas przez osiem lattraktowano.

Odradza się godność Polski i zwykłego oby-watela i będziemy tego bronić, a w te wszystkiebajki i strachy UE już większość nie wierzy. Niemamy się czego wstydzić, demokracja nie jestzagrożona.

Słucham dzisiejszych informacji i wrzawy od-nośnie decyzji Unii Europejskiej w sprawie

„sytuacji w Polsce” i przyszła mi taka myśl dogłowy: jaki dzisiaj byłby wynik referendum z py-taniem - czy jesteś za wyjściem z Unii Europej-skiej? Żeby było jasne, ja nie jestem za wyj-ściem z UE, ale jestem ciekawy, czy ponad 50proc. społeczeństwa nie byłoby w referendumza wyjściem. Jestem bardzo ciekawy, czy przy-padkiem by tak nie było. Więc może niech nasnie straszą tą Unią i konsekwencjami, bo możeza chwilę się okaże, że i Anglicy wyjdą i Grecywypadną i Polska będzie za wyjściem. Niechnas lepiej nie straszą, tylko niech się zajmą tymco pilne w UE.

https://www.facebook.com/miroslaw.miara

A co pilne w Unii – to pilne u Niemców, bo jużżaden polityk tego nie ukrywa, że Unią Euro-

pejską zarządzają Niemcy. Mirek dotknął niemiec-kiego kryzysu spowodowanego falą niekontrolo-wanej imigracji z krajów arabskich. Ja tylko przy-pomnę, że kanclerz Angela Merkel to komuni-styczna działaczka z Niemieckiej Republiki De-mokratycznej. Przypomnę, że kiedy Merkel się„szkoliła”, to nadzorcą „enerdówka” z ramieniaKGB był nie kto inny, jak Władimir Putin! Przypo-mnę, że najwyższymi urzędnikami w Unii Euro-pejskiej są skrajni lewacy i lewaczki nierzadkowywodzący się z takich „organizacji” jak Baader-Meinhof - czyli Frakcja Czerwonej Armii (RAF),którą wspierała wschodnioniemiecka Stasi. RAFblisko współpracowała nawet z Ludowym Fron-tem Wyzwolenia Palestyny a formalnie rozwią-zała się dopiero w 1998 roku!

Dlaczego o tym przypominam? Dlatego, że chy-ba nikt nie rozumie zacietrzewienia Angeli Mer-kel w „zapraszaniu” Muzułmanów do Niemiec - atak naprawdę do Europy. Mają „ubogacić” naszegospodarki? Wolne żarty! Są już blisko rok - jestich już milion, a jeszcze żaden z nich nie pracuje!I nie będzie pracował! Taką politykę Niemcówmogę sobie tylko tłumaczyć tym, że potomkowieRAF mają w planie wcielić Muzułmanów do armii- albo niemieckiej, albo europejskiej, która byćmoże niebawem powstanie.

W jakiś sposób komunistyczna czerwona zara-za musi wypełnić testament Lenina. Rewolucja maw końcu dotrzeć do Oceanu Atlantyckiego, a towa-rzysz Iljicz dał na to swoim następcom 100 lat.Czas się właśnie wypełnia... Michał Orlicz

Page 2: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

Połowy miesiąca

Grudzień, tydzień I

2

Matką Madzi tego tygodnia był Trybunał Konstytucyjny. Nie dość, że

wszyscy interesują się prawem, to jesz-cze wszyscy, w tym ja, się na nim znają. Jedni się znają bardziej, inni mniej. Alena pewno mało się znali ci, którzy namó-wili PO i PSL na czerwcową zmianę usta-wy o TK i pośpieszne mianowanie jegoczłonków na zapas. Widzę jedno wytłuma-czenie: zwykła pazerność i utrata instynk-tu samozachowawczego. W tle zachowań pozornych dzieje siędużo. Macierewicz przedstawił zaniedba-nia w sprawie przetargu na śmigłowce orazkuriozalne przygotowania do realizacji Ko-morowskiego wizji polskiej tarczy antyra-kietowej. Ponoć mielibyśmy kupić za pięt-naście lat dziś już przestarzałe rakiety aleza to bardzo drogo... Nowocześni stają się coraz bardziej ka-rykaturą PO i Palikota w jednym. O dziworośnie im sondażowe poparcie (kosztemPO i SLD) co oznacza, że istnieją młodzizaczadzeni tzw. demokracją liberalną. Tozaczadzenie jest pochodną działań mediówobywatelskich, więc wraz z ich osłabianiemsiła owej bezidei będzie malała. Budka (skąd on się w ogóle wziął?) ogło-sił, że dla dobra państwa rezygnuje z kan-dydowania na szefa PO i poprze Schety-nę. To patriotyczne wyrzeczenie zaparłodech w piersiach wszystkich Polaków. Towzorcowy przykład patriotyzmu nowocze-snego i obywatelskiego. A ja tylko nie zro-zumiałem czy Budka dla dobra państwapoprze Schetynę czy rezygnuje... Przed sądem administracyjnym (WSA)prezes TK został zaskarżony za odmowędostępu do informacji publicznej (chodzi-ło o udostępnienie kwot wynagrodzeń wumowach o dzieło i zleceniach zawiera-nych przez TK). Rzepliński dwukrotnieodmówił udostępnienia tych danych i te-raz przegrał przed sądem. Ot, autorytetyprawno- moralne... Krzywonos tak zapędziła się w atako-waniu PIS, że machając konstytucją z1997 r. wykrzyczała, że siedziała (w do-myśle w więzieniu) za jej tworzenie w 1982r. Wątek więzienno-martyrologiczny poja-wił się również w Internetowej wypowie-dzi Klicha, który nie mogąc sobie pora-dzić w dyskusji użył argumentu ostatecz-nego: iIe siedziałeś za demokrację w ko-munistycznym więzieniu, facet? Jak mniejode mnie to spadaj... Ujawniono, że PO i PSL prowadziły naszeroką skalę inwigilację ówczesnej opo-zycji oraz dziennikarzy z mediów nieoby-watelskich. Wiemy już czemu przed od-daniem władzy niszczarki poszły w ruch.Biorąc pod uwagę profesjonalizm PO i PSLjestem pewien, że dowiemy się więcej i żewinni zostaną ukarani...

22 grudnia 2014 roku w siedzibie Gru-py Azoty ZAK S.A. zostało podpisa-ne Porozumienie -Umowa Społecz-

na pomiędzy Spółkami: „Grupa Azoty S.A.,Grupa Azoty ZAK S.A oraz ZakładowymiOrganizacjami Związkowymi działającymiw Grupie Azoty ZAK S.A.: Międzyzakła-dowym Niezależnym SamorządnymZwiązkiem Zawodowym Pracowników ZAKSpółka Akcyjna, Międzyzakładową Orga-

nizacją Związkową NSZZ „Solidarność”Grupa Azoty Zakłady Azotowe KędzierzynS.A. oraz Międzyzakładowym ZwiązkiemZawodowym Pracowników SystemówZmianowych Ziemi Opolskiej z siedzibą wZAK S.A.

Ta Umowa Społeczna to deklaracja i zo-bowiązanie Stron do podejmowania działańi współpracy na rzecz rozwoju Grupy AzotyZAK S.A. oraz Grupy Azoty, gwarantującerozwój spółki, a także bezpieczeństwo idobre warunki pracy i płacy jej pracowni-ków. To pierwszy taki dokument w historiifirmy. Potwierdza odpowiedzialne podejścieStron do dialogu społecznego i gwarancjęrealizacji założeń polityki społecznej odpo-wiedzialności biznesu wobec pracownikówi społeczności lokalnej.

Spotkanie po roku od podpisania doku-mentu, miało na celu podsumowanie rokurealizacji umowy, osiągnięć i dokonań spół-ki w tym obszarze oraz wypracowanie re-komendacji na przyszłość.

Zostałem osobiście zaproszony na de-batę przez Prezesa Zarządu Spółki - Ada-ma Leszkiewicza. Brałem również udziałzgodnie z życzeniem Prezesa w paneludyskusyjnym.

Po powitaniu i krótkim filmie wprowadza-jącym, wygłoszono krótki referat na tematzapisów Umowy Społecznej a po refera-cie, doktorant z Uniwersytetu Jagiellońskie-go miał krótki wykład na temat firmy spo-

Debata społecznaw Zakładach AzotowychKędzierzyn Koźle - Grupa AzotyW dniu 14 grudnia 2015 roku o godz. 13.00 w Hotelu Solidaris w Kędzierzynie-Koźlu odbyła się debata społeczna w rocznicę podpisania Umowy Społecznej wZakładach Azotowych Kędzierzyn Koźle - Grupa Azoty.

łecznej. Panel: „Firma społeczna w teorii ipraktyce” prowadził miejscowy dziennikarza uczestnikami oprócz mojej skromnejosoby byli: członek Rady Nadzorczej ZAK(z wyboru załogi), ksiądz z miejscowejparafii, przedstawiciel oddziału Opolskie-go OPZZ oraz Dyrektor Zarządzający, Dy-rektor Departamentu Korporacyjnego Za-rządzania I Polityki Personalnej GrupyAzoty S.A. - Jerzy Koziara.

W końcowym etapie debaty, podsumo-wania dokonał Prezes Zarządu ZAK - AdamLeszkiewicz, omówił również sytuacjęSpółki oraz zarysował perspektywy nanastępne lata.

Po debacie w restauracji hotelu, odbyłosię spotkanie świąteczne dla uczestnikówdebaty.

Po raz pierwszy w historii mojej działal-ności związkowej spotkałem się z faktem,że Zarząd Spółki chce i organizuje debatęjubileuszową z okazji podpisania UmowySpołecznej. W ostatnich latach raczej spo-tykamy się z wypowiedzeniami UmówSpołecznych, Pakietów Socjalnych czyUkładów Zbiorowych. Tym bardziej ta ini-cjatywa zasługuje na pochwałę, nadmie-nię, że kilka dni temu, ten właśnie praco-dawca, otrzymał w konkursie organizowa-nym przez NSZZ Solidarność tytuł „Praco-dawca Przyjazny Pracownikom”. Konkursten jest pod patronatem Prezydenta RP.Rozmawiałem podczas debaty z przedsta-wicielem Regionu Śląsko-Opolskiego i zprzewodniczącym organizacji zakładowejNSZZ Solidarność ZAK Grupa Azoty iwszyscy potwierdzili, iż życzą wszystkimorganizacjom związkowym, takiego dialo-gu z organizacjami społecznymi, jaki jestw ZAK Grupa Azoty. Nie pozostaje mi nicinnego, jak pogratulować i życzyć, aby jaknajwięcej było takich pracodawców.

Mirosław Miara

Page 3: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com

Połowy miesiąca

Grudzień, tydzień II

3

Krzysztof Hnatioprezesem Zarządu OperatoraSystemu Magazynowania Sp. z o.o.

KSPCH zatrudnia prawnikaDariusz Sobolewski

e-mail: [email protected]. 609-808-747; 697 00 18 18

NOWA STRONA INTERNETOWAKSPCH NSZZ „Solidarność”

www.spch-solidarnosc.plZnajdziecie tam bieżące informacje

oraz miesięcznik„Solidarność Polskiej Chemii”

Redakcja„Solidarność Polskiej Chemii”

wysyła miesięcznikw formie elektronicznej.

Prosimy podawać adresy e-mail

KSPCH NSZZ "Solidarność"ul. Karolkowa 22/24

01-207 Warszawatel. 226913575 i 785192803

Jeszcze miesiąc temu cieszyłem sięz wyniku wyborów, a tu proszę, fa-

szyzm. Nawet się nie zorientowałem,jak wylądowałem w kraju rządzonymprzez dyktaturę szaleńca Kaczyńskie-go. Demokracja, która kwitła przezostatnie lata w sposób nagły zanikła.Ba, nie dość że zanikła, to przerodziłasię w faszyzm...

Musi była słabo podlewana i nawożo-na. A może zbyt obficie? No bo, żeby takzniknąć z dnia na dzień? Innym racjonal-nym wytłumaczeniem jest nagłe globalneocipienie. No, może lokalne...

Cały tydzień nowoczesne kobietydwojga nazwisk występują we wszyst-kich mediach d. rządowych. One taksamo wyglądają i to samo mówią. Zasta-nawiam się czy ta nowoczesna składasię tylko z tej jednej sklonowanej kobie-ty Bredzik - Durnowatej, czy jest też tamjakiś facet z jajami?

Organizują się jak mogą. Dziś demon-stracje obrońców demokracji, nawet kilka-naście osób w samej Brukseli. Media d.rządowe donoszą, że jest ich coraz wię-cej. 7 tysięcy, 15 tysięcy, 50 tysięcy, 200tysięcy... Ja sądzę, że do wieczora zara-portują milion. Albo ze dwa. Aż dziwne, żenie wygrali wyborów mając taką siłę...

Demokracji bronią nowocześni, PSL,SLD i PO czyli cała zjednoczona odspa-waniem od władzy lewica. Na manifestacjibyli tak znani demokraci jak: Petru, Neu-man, Giertych, Nowacka, Święcicki, Ka-lisz, Kidawa, Gronkiewicz-Waltz, Kosiniak-Kamysz, Halicki... Wszyscy mają demo-krację we krwi. Resortową.

Wcześniej grunt przygotowywali innidemokraci: Rzepliński, Żurek, Zoll i nie-dobitki z PO. A wszystko pod parasolemsamej soli demokracji czyli „Gazety Wy-borczej”. Główne hasło obrońców demo-kracji jest lekko zagadkowe: demokra-cja = trybunał. Ale czy ja muszę wszyst-ko rozumieć?

Przyznam, że bardzo się cieszę. Oddawna marzyłem o tym by zobaczyć ichwe właściwym miejscu. Proponuję nowehasło na dziś: Nowoczesne kobiety naulicę!

Tym czasem jedyne co się wydarza, towymiany w spółkach skarbu państwa i wagencjach, wojewodów, w policji... I to ichnajbardziej boli...

Mnie niektóre nominacje też bolą, ale czyja muszę wszystko rozumieć?

Z przyjemnością informujemy, żenasz kolega, pierw-szy Przewodniczący KSPCH NSZZ Soli-

darność - Krzysztof Hnatio, podczasostatnich "zmian kadrowych" w Spół-kach Skarbu Państwa, awansował nastanowisko Prezesa Zarządu jednej zważniejszych spółek Grupy Kapitało-wej PGNiG - Operator Systemu Maga-zynowania Sp. z o. o.

Przed naszym kolegą zapewne dużewyzwania, o których powie nam przyokazji naszego Kongresu Jubileuszowe-go, na którym będzie jednym z ważniej-szych gości.

Życzymy Krzysztofowi sukcesów na no-wym, ważnym stanowisku, sukcesów dladobra spółki a przede wszystkim dla pra-cujących tam pracowników!

DZIEŃSKUPIENIA

KSPCH „Solidarność” jak co rokuorganizuje w CzęstochowieDzień Skupienia,który odbedzie się19 marcaPlan spotkania:10:00 zebranie w Sali Rycerskiej11:00 Msza Święta12:00 Rekolekcje

z o. Kamilem SzustakiemDroga Krzyżowa

Prosimy o zgłoszenia:tel. 785 192 803e-mail. [email protected]

Page 4: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

Połowy miesiąca

Grudzień, tydzień III Grudzień, tydzień IV

4

Gala „POLSKA CHEMIA”Na zaproszenie Tomasza Zielińskiego – Prezesa Polskiej Izby PrzemysłuChemicznego, miałem przyjemność uczestniczenia w uroczystej gali rozpo-czynającej kampanię „Polska Chemia”. Gala odbyła się 7 grudnia w TeatrzePolskim w Warszawie.

Akcja obrony trybunału - czy jak niektórzy mówią - demokracji trwa w

najlepsze. W mediach antyrządowych.Obserwujemy na żywo różnicę międzyświatem rzeczywistym i fikcyjnym. Ajest niezwykle istotna: w świecie rze-czywistym problemu demokracji i try-bunału po prostu nie ma. Druga obserwacja jest bardziej intere-sująca. W świecie fikcyjnym PIS jest zły,Duda jest zły, a dobry jest wyłącznie Pe-tru. I temu ostatniemu rośnie, czymuszczęśliwia te wszystkie swoje Bredzik-Durnowate. Co mnie dziwi bo jemu rośniefikcyjnie, a one się cieszą realnie... Trzecia obserwacja jest najbardziej in-teresująca. Otóż w świecie fikcyjnym pozaPetru i demokracją nie ma nic. A w świe-cie realnym? Polska odniosła sukces na konferencjiklimatycznej, uznano bowiem, że zalesia-nie jest sposobem walki z globalnym ocie-pleniem. Uznano przy okazji dużo innychrzeczy niezobowiązujących, ale jakby niepatrzeć, Polska pierwszy raz w tej spra-wie wróciła z tarczą... Sąd uniewinnił Sumlińskiego od zarzu-tów handlowania raportem z likwidacji WSI.To cieszy, ale bardziej cieszy wnioskowa-nie jakie można dalej przeprowadzić: sko-ro Sumliński jest niewinny, to znaczy żeKomorowski nie raz skłamał. A to znaczy,że jest sprawa... Sąd w Hamburgu odrzucił pozew (zewzględów proceduralnych) portu ze Szcze-cina ws. rury rusko-niemieckiego gazocią-gu. Otóż to znaczy, że Merkel, Tusk i Si-korski wcześniej skłamali. Jak ja lubię wnio-skowania... Seremet generalny unał, że TK powi-nien umorzyć skargę posłów PO ws. unie-ważnienia sejmowych uchwał związanychz wyborem członków trybunału. Otóż na-wet według Seremeta TK zaczął zajmowaćsię nie swoimi sprawami. Ale tego nie mo-gli odnotować obrońcy demokracji, bo tobyłoby zbyt realne... Macierewicz obiecał, że ta część zbio-rów zastrzeżonych IPN, która leży w ge-stii ministra ON zostanie odtajniona. Topierwszy krok w dobrym kierunku, w tensposób powiększy się nasza wiedza oświecie realnym... I jeszcze Sejm powołał Instytut Zachod-ni, aresztowano jednego byłego wiceministraON za korupcję, Lis dostał nagrodę HienyRoku od SDP, kontrwywiad spacyfikował nie-subordynację, obrońcy demokracji wyszli naulice, tym razem dużo mniej licznie... Wzruszenie mnie ogarnęło na widokzdjęcia z tokijskiej manifestacji obrońcówtrybunału. Siedem osób, w tym jedno zdzieckiem na rękach. Taki neo-przedchrze-ścijański obyczaj ofiarowania dziecka de-mokracji, jak jakiemu bóstwu...

Polska Izba Przemysłu Chemiczne-go (PIPC) zainaugurowała Kampa-nię „Polska Chemia”. – Tworzymy

nowe możliwości umacniania pozycji sek-tora na arenie krajowej i międzynarodowej– stwierdził dr Tomasz Zieliński, PrezesZarządu PIPC, rozpoczynając galę.

Głównym celem Kampanii „Polska Che-mia” jest umocnienie wizerunku branżyjako sektora dbającego o środowisko, pro-mującego innowacyjność, tworzącego miej-sca pracy, respektującego zasady zrów-noważonego rozwoju i odpowiedzialnegospołecznie. Kampania „Polska Chemia” tojedyny tego typu projekt promujący takistotny dla polskiej gospodarki sektor prze-mysłu. Chemia uzyskała specjalne godło,utworzone w ramach Kampanii.

Podczas uroczystej gali, oprócz szero-kiej prezentacji założeń kampanii „PolskaChemia” wystąpili również studenci z che-micznego koła naukowego Politechniki War-szawskiej – Flogiston, prezentując doświad-czenia chemiczne, pokazujące zabawnesytuacje związane z reakcjami chemiczny-mi. W części rozrywkowej gali odbył sięatrakcyjny i bardzo sympatyczny koncertw wykonaniu Orkie-stry RozrywkowejPolitechniki War-szawskiej – „TheEngineers Band” (In-żyniersi). Po tychatrakcjach, odbyłasię również oczywi-ście jak zawsze wtego typu impre-zach, część bankie-towa, podczas którejuczestnicy gali wkuluarach mogli po-rozmawiać o „Pol-skiej Chemii”.

Przemysł che-miczny w Polscecechuje różnorodność pod względem za-kresu działalności: produkowane są m. in.paliwa, tworzywa sztuczne, nawozy mine-ralne, farby, lakiery, chemikalia podstawo-we, ale także aparatura, urządzenia. Bran-ża chemiczna to także szeroki wachlarzpowiązanych obszarów, takich jak logisty-ka, badania i rozwój, współpraca z nauką,budownictwo przemysłowe, realizacja in-westycji. Sektor przetwarza półprodukty iwyroby gotowe, produkuje także chemika-lia specjalistyczne i komponenty do mate-riałów nowoczesnych takich jak kompozytypolimerowe. Przemysł chemiczny jest pod-stawowym elementem polskiej gospodar-ki. Odbiorcami produktów sektora są mię-dzy innymi producenci żywności, motory-zacja, budownictwo, czy elektronika. 70proc. sprzedaży branży chemicznej prze-znaczane jest na potrzeby innych działów

gospodarki, pozostała część trafia bezpo-średnio do konsumentów. Bez produktówchemicznych inne branże nie mogłyby jużfunkcjonować i rozwijać się, chemia jestwięc dziś podstawą dla postępu i codzien-nego życia.

Przemysł chemiczny jest często odbie-rany nieadekwatnie do swojej roli i pozy-cji, na przykład w kontekście oddziaływa-nia na środowisko. Produkty przemysłuchemicznego są coraz bardziej innowacyj-ne, co oznacza na przykład ich corazmniejszy wpływ na środowisko naturalne.Polska Chemia od wielu lat inwestujeogromne środki w unowocześnianie tech-nologii wytwórczych, zmniejszając energo-chłonność, emisyjność i poprawiając wy-dajność procesów. Polski przemysł che-miczny potrzebuje spójnego przekazu wi-zerunkowego, promującego swoje techno-logie, produkty, uświadamiającego nt. rolichemii w gospodarce, na przykład poka-zując znaczenie dla rynku pracy.

Kampania „Polska Chemia” ma równieżpokazać wyzwania, przed jakimi stoi sek-tor. Te wyzwania to m. in. regulacje zwią-zane z polityką klimatyczną i handlową,

czy uzależnienie od dostaw podstawowychsurowców. Polska Chemia potrzebuje na-rzędzia wspierającego, jakim będzie zain-augurowana Kampania, przede wszystkimw zakresie wzmocnienia pozycji konkuren-cyjnej i mechanizmów ochrony rynku orazwsparcia innowacyjności. To szanse narozwój i zabezpieczenie przyszłości bran-ży w przeregulowanym i nie zawsze sprzy-jającym otoczeniu prawnym i rynkowym.

Polska Izba Przemysłu Chemicznegojest organizacją reprezentującą branżę che-miczną wobec organów administracji pań-stwowej oraz organizacji międzynarodo-wych. Izba skupia 126 podmiotów m.in.największych producentów chemikaliów,firmy transportowe i dystrybucyjne, przed-stawicielstwa firm zagranicznych, biuraprojektowe i firmy konsultingowe oraz in-stytuty naukowe. Mirosław Miara

Page 5: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com 5

Związkowcy z „Solidarności”ZA Puławy

Połowy miesiąca

Grudzień, tydzień IV

Branżowe układy zbiorowe pracy

To był spokojny tydzień. Ostatnimiczasy to coś niebywałego. Co praw-

da początek przeszedł jeszcze pod zna-kiem obrony trybunału, ale Wigilia iświęta Bożego Narodzenia odpędziłyobrońców demokracji od mediów.

Wrócą, wrócą, ale osłabieni. Otóż „Superekspres” podał, że czoło-wy obrońca demokracji, kierownik tzw.KOD-u jest ścigany przez komornika zaniepłacenie alimentów, a facet nic nie ma,bo nie pracuje i jest na utrzymaniu żony.Inni (Łęski) znaleźli, że ów demokrata cosie zowie był w zarządzie spółki należą-cej do jednego gościa od przekrętów. Toby w skrócie oznaczało, że po pierwszefaceta muszą wymienić na coś innego ipo drugie, że powstanie KOD-u przypad-kowe nie było... Obrońcy demokracji apelowali do Dudyby nie podpisywał ustawy, tylko odesłałTrybunałowi do sprawdzenia. Taki żarcik...Apelowali wszyscy od obywatelskich i no-woczesnych przez rpo i KRS po dzienni-karstwo d. rządowe co dziwi, bo nie pa-miętam by przejawiali podobna aktywnośćw przeszłości przy lustracji czy zabiera-niu pieniędzy z OFE. Minister SZ Waszczykowski skierowałpytanie do tzw. Komisji Weneckiej (to takinarząd Rady Europy ds. praw obywatela,kaktusów czy jakoś tak) o opinie nt. usta-wy o TK. Nieistotne zupełnie, a zamykanaszym obrońcom demokracji gęby, gdyżskierował pytanie do ich najwyższej instan-cji. Sądzę, że PIS jest przekonany, żeustawa jest poprawna, więc pytanie jest zgóry skazane na sukces... Bez szumu mediów władze dokonująkolejnych wymian w kluczowych instytu-cjach państwa, warto zauważyć, że sekre-tarzem stanu (energia) został Naimski.Ożywili się NIK, prokuratura i CBA. Szko-da, że dopiero teraz... A politycy się rozżyczyli, co jest cał-kiem zrozumiałe i co w zasadzie nikogonie obchodzi. Warto zwrócić uwagę nażyczenia Tuska, naszego eksportowegohydraulika: zimnej głowy i ciepłej wody wkranie. Zapewne donieśli mu, że fatalnerządy PIS doprowadziły do wyschnięciaujęć wody pitnej i do gorączki krwotocz-nej, bo tylko w ten sposób można tłuma-czyć jego lekki dowcip... W innych facecji: Rzepliński (kierownikTK) dostał nagrodę Kisiela, a Kijowski (kie-rownik KOD) nagrodę dziennikarską. Obienagrody przyznali sami swoi. To mnie utwierdza w przekonaniu, żeoni żyją w swoim świecie, z czasem jakogatunek endemiczny zanikną i pozostanątylko w historycznych klasyfikacjach.

Dobrze by było...

Pierwszy prelegent, profesor UniwersytetuGdańskiego dr hab. Jakub Stelina, przed-stawił formy dialogu społecznego i cele

zawierania porozumień. Podkreślił, że dialog spo-łeczny jest formą relacji, którą akceptuje Konsty-tucja RP. Zwrócił uwagę, że najbardziej rozwinię-ty jest dialog społeczny na poziomie zakładowym,a później krajowym. Choć Polsce w porównaniu zinnymi krajami (np. Niemcami, Szwecją) dalekodo średniego poziomu. Najgorzej dialog wyglądana szczeblach pośrednich. Układów zawartychna poziomie branż praktycznie nie ma. Najważ-niejszą funkcją zawierania układów zbiorowychjest zachowanie spokoju społecznego. To zda-niem prof. Steliny powinno być dla pracodawcymotywem do ich zawierania. Dlaczego tak nie jest?- Moim zdaniem, ze strony pracodawców nie mapotrzeby zawierania układów branżowych i niema argumentów dla nich. Związki zawodowe niesą w stanie tego wymóc, co więcej nie możnawymóc na pracodawcach, by zrzeszali się w or-ganizacjach, które byłyby partnerem dla organi-zacji związkowych. Poza tym organizacje związ-kowe muszą być zdecydowanie silniejszą siłą. Ito jest jeden z powodów. Drugi, trzeba odbloko-wać pewne przepisy i stworzyć obszary, gdziebyłyby możliwości do zawierania tychże układów– mówił prof. J. Stelina.

Przedstawiciel departamentu dialogu i partner-stwa społecznego Ministerstwa Rodziny Pracy iPolityki Społecznej Katarzyna Balsam omówiławkład ponadzakładowych układów zbiorowychpracy w rozwój dialogu branżowego oraz o możli-wościach i korzyściach ich zawierania dla pra-cowników i pracodawców. Co może stanowić in-strument ładu w zbiorowych stosunkach pracy,może służyć wyrównaniu różnic płacowych, możesłużyć zapobieganiu kryzysom gospodarczym isytuacji na rynku pracy. – Rolą partnerów spo-łecznych jest wypracowanie kompromisu międzyjedną a drugą stroną i szukanie możliwości odbu-dowy poczucia wspólnoty i wpływania na sytu-ację branży. Warto byłoby szukać rozwiązańprzejściowych, np. zawierania układów zbioro-wych pracy na czas określony, żeby spróbowaćodbudować zaufanie, zacząć od kwestii mniejkontrowersyjnych, jak np. warunki doskonaleniazawodowego, czy warunki bhp, a później w miaręrozwoju sytuacji i poprawy relacji i zaufania moż-na byłoby zastanowić się nad pójściem dalej irozmawiać o wspólnych interesach w rozwojubranży, a jeśli nastąpi jakiś kryzys to wypracująjakieś satysfakcjonujące dla obu stron rozwiąza-nie i nie będą sztywno reprezentować swoich racji.To jest jedno z możliwych rozwiązań, czyli sko-rzystanie z metody „małych kroków”. Skąd zatemniechęć do zawierania ponadzakładowych układówzbiorowych pracy? – Zdaniem pracodawców jestto mało elastyczna forma współpracy. Pracodaw-cy chcieliby efektywnie i szybko podejmować de-

cyzje. Poza tym brakuje strony, czyli reprezentacjipracodawców do zawierania układów ze stronązwiązkową. Tak wynika z analiz ministerstwa. Za-stanowimy się na ile wymagane byłyby zmianyprzepisów prawnych, by pomóc partnerom społecz-nym i wesprzeć rozwój dialogu branżowego. Prze-analizujemy rozwiązania w innych krajach, byćmoże niektóre z nich uda się przenieść na polskigrunt – odpowiedziała K. Balsam.

Roman Jakim, przewodniczący Krajowej Sek-cji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność”przekonywał uczestników konferencji, że po-nadzakładowe układy pracy są szansą dla roz-woju sektora lotniczego w Polsce. Przekonywałwręcz, że ich brak stwarza zagrożenie dla funk-cjonowania każdego sektora gospodarki. - Dialogi zawarte w zakładach przemysłu lotniczego po-rozumienia są bardzo dobre i powinny być wzo-rem dla innych. Dzięki nim branża się rozwija –mówił R. Jakim.

Z ramienia pracodawców głos zabrali Jan Ma-łecki ze Związku Pracodawców Przemysłu Hut-niczego oraz Janusz Zakręcki prezes PZL Mie-lec należącego do koncernu Lockheed Martin, któ-ry podzielił się wrażeniami, jak w jego zakładziefunkcjonuje porozumienie ze związkami zawodo-wymi. - Dialog w naszej firmie jest podstawą jejdziałania. Nieważne czy jest on poparty jakimśporozumieniem, układem lub inną formą umowy,ale bez tego dialogu nie da się budować w firmiebiznesu. Jeśli firma nie tworzy miejsc pracy i niestosuje innowacyjnych rozwiązań, to w obecnychwarunkach rynkowych firma nie będzie się rozwi-jać. W PZL-Mielec ten dialog jest i bardzo dobrzesię go rozumiemy. Od 8 lat mamy podpisany za-kładowy układ zbiorowy pracy, w nim się mówi orozwoju pracownika, bezpieczeństwie, o regula-cjach płacowych i wielu innych rzeczach istot-nych z punktu widzenia pracownika i pracodaw-cy. Opieka nad pracownikiem i współpraca zezwiązkami zawodowymi polega m.in. na szkole-niach, zdobywaniu dodatkowych uprawień, two-rzeniu bardzo bezpiecznych miejsc pracy, kultu-ry pracy. To są dla nas rzeczy naturalne i musząfunkcjonować w firmie. Zgadzam się z zasadą, żejeśli coś można załatwić na dole, róbmy to nadole, nie eskalujmy problemu wyżej.

Konferencja zakończyła się dyskusją uczest-ników na temat powodów, dla których tak niechęt-nie zawierane są porozumienia na szczeblu bran-żowym oraz spostrzeżeniami i wskazówkami, jakwybrnąć z tej patowej sytuacji i że bez pomocy zestrony rządowej będzie bardzo trudno zawieraćPZUZP ponieważ pracodawcy nie widzą korzy-ści w ich zawieraniu.

Obecnie według danych ministerstwa funkcjo-nuje 6 – PZUZP

Tadeusz Predeus - Członek Rady Sekcji Krajo-wej Pracowników Przemysłu FarmaceutycznegoNSZZ Solidarność

W siedzibie rzeszowskiej „Solidarności” odbyła się konferencja „Ponadza-kładowe układy zbiorowe pracy formą dialogu na szczeblu branżowym”. Wzięliw niej udział przedstawiciele NSZZ „Solidarność” i pracodawcy z przemysłulotniczego, zbrojeniowego i motoryzacyjnego. Organizatorem konferencji byłSekretariat Metalowców NSZZ „Solidarność”.

Page 6: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie6

Informacja z ostatnich działań i spotkańRSK GNiG NSZZ “Solidarność”Przewodniczący Rady Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność” Górnictwa Nafto-wego i Gazownictwa informuje o ostatnich wydarzeniach z udziałem przedstawi-cieli Sekcji.

Na topie histeria medialna. Na skutek uchwalenia przez Sejm przej-

ściowej ustawy o mediach publicz-nych. Szefowie poszczególnych kanałów te-lewizji już podali się do dymisji, na anteniedwuznacznie żegnają się wybitni dzienni-karze typu Lis, Kraśko, Tadla i Rudnik. Ażmiło popatrzeć... Radio jest trochę bardziej zabetonowa-ne. No bo i jest bardziej czerwone. Szefprogramu pierwszego, były kierownik odpuszczania muzyki w TOK FM, wymyśliłprotest polegający na graniu hymnu naro-dowego na przemian z „Odą do młodości”o każdej pełnej godzinie. Ten protest mabyć zaczynem, ziarnem rzuconym na gle-bę: Nie wiem, czy wyjdą ludzie na ulice,ale tego nie wykluczam. Wprawdzie nie uży-wam FB, ale wiem, że KOD już stanął ponaszej stronie. Wiem, że inne media przy-łączają się do naszej akcji. A propos KOD: wymyślili protest pole-gający na niesłuchaniu Dudy. Mało tego,to było niesłuchanie aktywne. Około dwu-dziestu obrońców demokracji, w tym wi-ceprezydent Warszawy, w trakcie orędzianoworocznego chodziło pod pomnikiemNarutowicza. Czemu tam i czemu tak wie-lu? Nie wiem, nie jestem obrońcą demo-kracji i widać jej wcale nie rozumiem... Miło, naprawdę miło popatrzeć, jak sze-fowie protestują w obronie własnych miejscpracy, miło popatrzeć jak bogaci protestująw imieniu biednych... Histeria związana z mediami przesłoni-ła poprzednią związaną z TK. A szkoda,warto przypomnieć, że jeden autorytet mo-ralny poparł drugiego w następujący spo-sób: To byłoby bardzo radykalne pocią-gnięcie, spostrzeżone przez organy euro-pejskie. Środowisko sędziów czuje siębardzo zagrożone, zwłaszcza, że przez 20lat czuli swoją niezawisłość powiedział Zollkomentując pomysł Cimoszewicza o straj-ku sędziów...

Fantastyczne, kolejna protestującauprzywilejowana grupa odrywanych od ko-ryta... A na dodatek przeszła ustawa o zmia-nach w służbie cywilnej. Warto zwrócićuwagę, bo histeria medialna całkiem rzeczprzysłoniła. A zmiana jest istotna z jedne-go powodu: będzie można usunąć nieusu-walnych. Do tej pory dyrektorzy gabinetówi inni mianowani urzędnicy służby cywilnejna kolejnych, zmieniających się ministrówmówili turyści. I istotnie, ministrowie bylijak przechodzący turyści, a kasta urzęd-nicza robiła za autochtonów. Należy tylkoczekać protestu dyrektorów gabinetów...

Miała być dobra zmiana, a jest zmianacudowna...

Połowy miesiąca

Grudzień, tydzień V

W końcówce listopada przedstawicieleSolidarności zbojkotowali zgodnie zwysłanym listem otwartym Centralną

Barbórkę w Arłamowie. Na uroczystości tej za-brakło również wszystkich byłych PrezesówPGNiG SA i zabrakło też odwołanego w dniu11.12.2015 rok byłego Prezesa Zawiszy. Niestetyuczestniczyła w nich Rada Nadzorcza.

W dniu 3 grudnia odbywały się uroczystościbarbórkowe w spółkach i przewodniczący Sekcjibrał udział w Krakowie na uroczystościach w spół-ce Exalo wygłaszając w imieniu ZZ przemówie-nie a 8 grudnia odbyły się negocjacje ZarząduSpółki Exalo ze zakładowymi Związkami w Pa-bianicach gdzie ustalono wypłatę drugiej raty bar-bórki i i decyzje w sprawie ZUZP.

9 grudnia przewodniczący Sekcji B. Potyrałai zastępcy Z. Pituła vel Cyganik oraz P. Łusie-wicz brali udział w spotkaniu z wiceministremMSP H. Baranowskim, jego zastępcą Kaczmar-kiem i przewodniczą-cym Rady Nadzor-czej PGNiG SA G.Nakoniecznym.

W spotkaniup r z e d s t a w i l i ś m yu w a r u n k o w a n i aprawne, organizacyj-ne rynku gazu w Pol-sce, sytuację w Spół-kach branży gazow-niczej i sytuację pra-cowników ora przy-czyny sporu zbioro-wego w PGNiG SA

Omówiliśmy spo-soby przeprowadze-nia zmian w składachzarządów i ustalili-śmy datę spotkania przedstawicieli Sekcji Zarzą-du spółki Gaz-System i nowego Zarządu spółkiPGNiG SA na drugą połowę stycznia i po zapo-znaniu się z sytuacją spółek i planami Minister-stwa dla rozwoju rynku gazu w Polsce.

Tego też dnia organizacje związkowe PGNiG zSanoka rozmawiały bez rezultatu o sporze zbio-rowym i w kolejnym spotkaniu 16 grudnia swójudział zgłosił przewodniczący Sekcji. Być możepo zmianie Zarządu spowoduje to zakończeniesporu zbiorowego i wypłatę nagrody rocznej dlapracowników PGNiG i PGNiG OD.

W dniach 9 -10 grudnia obradowała RSK i przy-jęła projekt preliminarza na 2016 rok, oraz podję-ła decyzje w sprawie sprzeciwu dla wycofaniaprzedstawicieli załogi z Rad Nadzorczych w spół-kach zależnych w tym przygotowany projekt dlaGeovity co stanowi naruszenie zapisów porozu-mienia z 12 stycznia 2000 roku .

Omówiono i postanowiliśmy wystąpić w spra-wie ubezpieczeń pracowniczych organizowanychprzez Donorię i nie przeprowadzenia w tej spra-wie konsultacji oraz ograniczaniu zakresu badańprofilaktycznych w spółce Exalo.

Jednocześnie będziemy wnosić o spotkanie znowym zarządem w Warszawie przy okazji orga-nizacji nadzwyczajnego posiedzenia Sekcji.

W tym samym czasie trwało Zebranie Delega-tów w spółce Gaz-System.

W dniu 11 grudnia przewodniczący Sekcji izastępca ds. przesyłu P. Łusiewicz uczestniczyliw spotkaniu w Świnoujściu z okazji wpłynięciapierwszego gazowca do Gazoportu.

Spotkaliśmy się tam z Ministrem GospodarkiMorskiej i żeglugi śródlądowej M. Gróbarczykiem,wiceministrem Skarbu Baranowskim, PrezesemChadamem i pracownikami Polskie LNG orazGazSystemu. Obecny Szejk Katarski PrezesSpółki Qatargas otrzymał od P. Łusiewicza od-znakę Solidarności z którą paradował podczasuroczystości. W rozmowach poruszaliśmy kwe-stie współpracy związkowców z ministrami orazo rozmawialiśmy o przyszłości branży i wspól-nych inwestycjach spółek.

Byliśmy tez na wyciągnięcie ręki od zacumo-wanego metanowca oraz objechaliśmy zwiedza-jąc teren gazoportu.

W tym wspaniałym dniu również Rada Nadzor-cza PGNiG SA odwołała 3 członków ZarząduPGNiG SA. Zmiany te były wyczekiwane przezcałą załogę Grupy Kapitałowej i nasz związek cozawarliśmy wcześniej w liście otwartym do Pre-zesa Zawiszy. Niestety nie skorzystał on z na-szej sugestii i sam nie złożył rezygnacji.

Prezes Zawisza został odwołany 6 głosami zaprzy 1 wstrzymującym się podobnie jak Bauc, anikt nie ujął się za Skrzypkiewiczem którego wska-zało 7 osób dla odwołania.

Kolejno Piotr Woźniak został desygnowany doskładu Zarządu jako przedstawiciel Rady na okres3 miesięcy.Nowy Zarząd jest więc dwuosobowy - Piotr Woź-niak p.o. Prezesa i wiceprezes Wójcik którzypowołali 3 prokurentów w osobach BogusławMarzec - były Prezes PGNiG SA, Maciej Woź-niak i Janusz Kowalski, którzy mogą w najbliż-szym czasie zostać członkami Zarządu.

Bolesław Potyrała

Page 7: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com 7

Kontrowersyjny pomysł rząduCzy połączenie PGNiG, PKN Orlen i Lotosu ma sens?

Śmiem twierdzić, że to najważniejszy rok odćwierćwiecza, a to za sprawą dubletowego

zwycięstwa wyborczego PIS. Odnotowałem 20 zgonów w szpitalach lub pod-czas oczekiwania na przyjazd karetki. A to niemiało prawa się wydarzyć. Wszystkie te śmiercibyły do uniknięcia, nie były skutkiem ciężkiejchoroby i dramatycznej operacji, a wyłącznie skut-kiem fatalnego stanu służby zdrowia, fatalnych„procedur” i fatalnej obojętności. Władze urządziły niemal roczną kampanięwyborczą. Zaczęło się od „gaszenia” protestów(górnicy, rolnicy) i „wygaszania” kopalń. Wartozwrócić uwagę na siłową pacyfikację protestówgórniczych i wielomiesięczne nękanie karami ad-ministracyjnym protestujących rolników. PO i PSL złożyły mnóstwo obietnic, ale do-trzymały wyłącznie tych lewicowo-wyborczych:pigułkę „dzień po”, ustawę „antyprzemocową” irefundację „in vitro”. PO i PSL posunęły się na-wet do tego, że w ramach kupowania elektoratu wkilkanaście godzin przepchnęły ustawę zezwala-jącą na zwolnienie z opłat za autostrady tych co wwakacje jadą nad morze... Poza tym PO i PSL zabezpieczały wyłączniesamych siebie. Szybciej dokonali wypłat premii,rozdali swoim mnóstwo odznaczeń, Komorowskiodchodząc z urzędu ogołocił kancelarię ze sprzę-tów, powymieniali się na stanowiskach rządowychi w spółkach skarbu państwa w celu wyrwaniaodpraw, wybrali wyraźnie lewicowego rzecznikapraw obywatelskich i „na zapas” 5 członków Try-bunału Konstytucyjnego... Dbali też o wizerunek w postępowej UE. Zgo-dzili się na przyjęcie kilku tysięcy tzw. uchodź-ców, wykonali zrzutkę dla bogatych (7 mld na eu-ropejski fundusz rozwoju), brali udział w mar-szach pajaców po Paryżu. Ten zupełny brak nie-zależności został spointowany wyrokiem sądu wHamburgu: niemiecko-ruskiej rury blokującej du-żym statkom port w Szczecinie nie ruszą, bo nie. Jedyne co im wyszło, to oddanie do użytku - zdwuletnim opóźnieniem i miejmy nadzieję działa-jącego - gazoportu... Blisko roczna kampania wyborcza i wewnętrz-ne targi u przegrywających spowodowały wysypczystek, aresztowań i podejrzeń we własnych sze-regach. Mimo solidarnego krycia przez władzę imedia sporo przedostało się do opinii publicznej. Przy okazji należy zwrócić uwagę na pogarsza-jący się stan mediów. Przez niemal rok były aktyw-nym uczestnikiem życia politycznego po stroniewładzy, a po zmianie władzy organizatorem rozbitejopozycji, buntów społecznych i autorem czarnej pro-pagandy nie tylko w kraju, ale i za granicą. O ile niedziwi mnie stanowisko właścicieli niemieckich czyfrancuskich mediów prywatnych, o tyle postępowa-nie mediów publicznych oraz indywidualne wyborydziennikarzy oceniam zdecydowanie negatywnie. Same wybory wyszły niemal idealnie. Należyzauważyć, że po raz pierwszy do rządzenia nie-potrzebna jest koalicja z PSL, że w Sejmie niema SLD i Palikota, a sam PSL ma pozycję mniej-szości niemieckiej. Podsumowując: to był rok dobry, bo nie dość,że się skończył, to skończył się dobrze. Na doda-tek daje nadzieję na zmiany...

http://turybak.blogspot.com

Połowy Roku

Nie chcę przesądzać, w jakiej formiei konfiguracji mogłoby dojść do tegopołączenia. To będzie przedmiotem

dalszych analiz - powiedział minister Jac-kiewicz. - Rozważane są różne warianty,formuły i konfiguracje, natomiast żadne de-cyzje jeszcze nie zapadły. Zapytany o po-wody fuzji, odpowiedział, że rząd chce za-bezpieczyć interesy Skarbu Państwa, naprzykład przed wrogim przejęciem którejśze spółek. We wszystkich trzech firmachkluczowym akcjonariuszem jest SkarbPaństwa. W PGNiG ma aż 70 proc. akcji.W PKN Orlen 27 proc., a w Lotosie 53 proc.

Związki zawodowe z rezerwą o pla-nach fuzji.

Opinie związków zawodowych kształtująsię od zdecydowanie negatywnych do neu-tralnych. Próżno natomiast szukać wśródzwiązkowców wyraźnych zwolenników tegopomysłu.- Generalnie jesteśmy temu pomysłowiprzeciwni. W najbliższym czasie zbiera sięrada pracowników i być może wydane zo-stanie jakieś oficjalne stanowisko w tejsprawie – mówią związkowcy z Grupy Lo-tos.- Odkąd pomysł łączenia Lotosu z Orle-nem pojawił się po raz pierwszy, staliśmyzawsze na stanowisku, że taka fuzja pro-wadziłaby do marginalizacji Lotosu, sta-libyśmy się dzięki niej peryferyjną częściąjakiejś większej całości - uważają. Prze-konują, że Lotos się rozwija, przynosi zy-ski i odnosi sukcesy pomimo niskich cenropy.- Walczyliśmy, żeby Grupa Lotos mogłabyć niezależna i żeby nie zrobiono z nasmagazynu. To kolejne podejście do reali-zacji tego samego projektu, na pewno bę-dziemy przeciwko niemu protestować –mówią związkowcy.- Na pewno wiązałoby się to również zezwolnieniami, i to niemałymi, szczególnie

w administracji, a także wyrównywaniempoziomu wynagrodzeń w dół, na czym zpewnością straciliby pracownicy spółek zgrupy kapitałowej Lotosu – dodają.

Związkowcy Orlenu również bez entuzja-zmu. - Co do zasady nie sądzę, żeby tobył najlepszy pomysł. Wydaje mi się, żekażdy z tych trzech podmiotów jest na tyleduży, żeby móc się samodzielnie rozwi-jać. Najlepiej świadczy o tym fakt, żewszystkie trzy firmy dobrze sobie radzą.Dodatkowo każdy z tych trzech podmio-tów zapewne chciałby, żeby to właśniewokół niego konsolidować pozostałe, comogłoby rodzić konflikty - mówi HenrykKleczkowski, przewodniczący OrganizacjiMiędzyzakładowej NSZZ Solidarność wPKN Orlen.

Według niego nie widać jednoznacznychkorzyści z takiej operacji, a jeśli chodzi oobronę przed wrogim przejęciem Orlenu, októrym wspomina resort skarbu państwa,to są inne zabezpieczenia chroniące przedtaką ewentualnością, nie mówiąc już otym, że nie widać bynajmniej takiej chęcize strony konkurentów polskich firm nafto-wych, co sprawia, że na chwilę obecnątakie niebezpieczeństwo nie istnieje.- Na razie mamy do czynienia ze wstęp-nymi analizami potencjalnych korzyści pły-nących z połączenia. Nie sądzę, żeby tesynergie i korzyści były tak potężne, żebyuzasadnić tak znaczące i kosztowneprzedsięwzięcie - mówi przewodniczącySolidarności w Orlenie.

Nie wykluczone, że podanie informacji orozpoczęciu analiz w sprawie fuzji jest te-stowaniem reakcji przed zapowiedzią cze-goś większego, na przykład nawiązaniawspółpracy z węgierskim koncernem MOL.To nie nowa koncepcja, w latach 1999-2000trwały już rozmowy w tej sprawie pomię-dzy PKN Orlen i MOL, a także austriac-kiego OMV.

Page 8: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie8

Zapraszam do sekcji branżowej!Cieszyłbym się bardzo, jeżeli do naszej sekcji należałyby takie huty szkłajak Heinz Glas Działdowo, Pol-AM-Pak Orzesze, Ciech Vitroslicon Iłowaczy Warta Glass Jedlice. Jeżeli ktoś może pomóc w nawiązaniu kontaktu ztymi zakładami byłbym wdzięczny ponieważ należymy do bardzo wąskiegosektora produkcyjnego i warto by było wymieniać się doświadczeniem - mówiłukasz Cieśla, przewoniczący NSZZ „Solidarność” w Hucie Szkła Stolzle -Częstochowa.

Opowiedz nam jak trafiłeśdo NSZZ „Solidarność” i o

swojej drodze do funkcji przewodniczą-cego KZ.Łukasz Cieśla: Jako młody pracowniknie od razu byłem zainteresowany związ-kami zawodowymi, ale szybko starsi ko-ledzy mnie przekonali do przynależności ijuż po roku pracy należałem do NSZZ „So-lidarność”. Z każdym dniem moje poczu-cie więzi związkowej rosło coraz bardziej,z każdym dniem upewniałem się w tym,że tylko przez związki zawodowe zwyklipracownicy mogą walczyć oswoje prawa.

W roku 2014 zaproponowanoabym to ja wystartował w wy-borach. Ku mojemu zdziwieniuzostałem wybrany na przewod-niczącego.

Stanąłem przed ciężkim wy-zwaniem - nagle wszyscy do-okoła zaczęli coś ode mniechcieć; nie wiedziałem od cze-go zacząć. Ale z pomocą star-szych kolegów - tu podziękowa-nia dla Marian Centowskiego iStanisława Kulskiego, orazmojej nowej Komisji Zakłado-wej: Marcinowi Miedzińskiemu,Marzenie Szczypior, RobertowiTurskiemu, Łukaszowi Wywiał,udało nam się wziąć ciężar pro-wadzenia naszej organizacji.Z wielką pomocą przyszedł namteż region Częstochowski. Tupodziękowania dla kolegi prze-wodniczącego Jacka Strączyń-skiego i dla jego zastępców:Stanisława Kołodziejczyka iDoroty Kaczmarek za okazanąpomoc, dobre rady oraz po-święcony czas.

Opowiedz o „Solidarności”w Hucie. Pamiętam, że byłagroźba likwidacji NSZZ „So-lidarność” w waszej Hucie… Obecnie, po dwóch latach działalno-ści, po odbytych wielu szkoleniach i spo-tkaniach, mamy wyrysowaną drogę jakmamy postępować, ale nadal potrzebuje-my wsparcia bardziej doświadczonychdziałaczy.

W roku 2014, z powodu zmiany pracy,złożył rezygnację ówczesny przewodni-czący. Nasza organizacja wtedy właśniebyła w punkcie zwrotnym - należało do nasokoło 80 osób. Pojawiła się nawet koncep-cja zlikwidowania związku i wtedy

Udało nam się znacznie zwiększyć ilośćczłonków - obecnie należy do naszej or-ganizacji 230 osób.

Nasz asortyment jest ogromny: od bute-lek 20 ml do 2 l. Produkujemy równieższkło do kosmetyków, np. na lakiery dopaznokci czy flakoniki na perfumy. Głów-nie jednak zajmujemy się wyrobami z seg-mentu „prestigious Glass”. Produkujemyrównież kufle, karafki, dzbanki. To wszyst-ko odbywa się na dziewieciu liniach gdzieśrednio na dobę topimy 500 ton szkła bia-

Łukasz Cieśla ma 31 lat. Jest absolwentem UMCS w Lublinie na kierunku prawoadministracyjne. Jest żonaty i ma dwie urocze córki. To małżeństwo spowodowało,że zamieszkał po ślubie pod Częstochową. - Ponieważ nie mogłem znaleźć pracy wswoim zawodzie zacząłem szukać czegoś innego i tak, z przypadku, trafiłem naofertę pracy w Hucie Szkła Stolzle Częstochowa na stanowisku topiarz-zestawiacz.Wtedy zupełnie nie wiedziałem o co chodzi, ale ponieważ pozytywnie przeszedłemrozmowę kwalifikacyjną, to postanowiłem podołać nowemu wyzwaniu. Szybko sięzorientowałem, że ta praca mi się bardzo podoba i już w 2010 - po roku pracy -zacząłem studia inżynierskie na Politechnice Częstochowskiej na kierunku Inży-nieria Materiałowa, specjalność Materiały Amorficzne oraz Szkliste. W 2014 r. udałomi się obronić prace inżynierską. Interesuję się historią, polityką i geopolityką. Tre-nuję judo i uprawiam narciarstwo.

łego, na jednej linii możemy szkło dowol-nie kolorować. Trzeba więc bardzo dbać obezpieczeństwo pracy, dlatego rozpoczę-liśmy procedurę powołania Społecznej In-spekcji Pracy, negocjujemy warunki pre-mii oraz podwyżek. Przed nami dużo pra-cy - za wcześnie, żeby chwalić, ale niejest tak źle, żeby narzekać.

Niedawno podjęliście decyzję o po-łączeniu swoich sił z Krajową SekcjąCeramików i Szklarzy. Czego się spo-dziewacie i co możecie do Sekcjiwnieść? Przystąpiliśmy do Krajowej Sekcji Ce-ramików i Szklarzy NSZZ „Solidarność”właśnie po to, aby mieć wsparcie oraz

Page 9: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com 9

radę od kolegów po fachu z takiejsamej bądź podobnej branży.

Dzięki spotkaniom w ramach Sekcji orazSekretariatu udało nam się nawiązać kon-takt ze związkami zawodowymi w Owen-Illinois z Jarosławia. Dla nas jest to bardzoprzydatne, ponieważ jako zakłady o takimsamym charakterze produkcji możemy wkwestiach konkretnych doradzić się kole-gów jak to jest u nich.

W Częstochowie jest jeszcze HutaSzkła Guardian, która produkuje szkłopłaskie. Czy jest tam też NSZZ „Soli-darność” i czy współpracujecie?Huta szkła Guardian, pomimo podobnejnazwy, ma całkowicie inny charakter pra-cy. Produkuje szkło płaskie - budowlane.

Niestety, w tej hucie nie ma związków za-wodowych.

NSZZ „Solidarność” starzeje się. Co -twoim zdaniem trzeba i można zrobić,żeby ten trend zminimalizować a nawetodwrócić? Z mojej perspektywy cieszył bym siębardzo jeżeli do naszej sekcji należałyby

takie huty szkła jak Heinz Glas Działdo-wo, Pol-AM-Pak Orzesze, Ciech Vitrosli-con Iłowa czy Warta Glass Jedlice. Jeżeliktoś może pomóc w nawiązaniu kontaktuz tymi zakładami byłbym wdzięczny po-nieważ należymy do bardzo wąskiego sek-tora produkcyjnego i warto by było wymie-niać się doświadczeniem.

Ściąganie do Sekcji organizacji związ-kowych z takich, jak wymieniłem firm,może spowodować napływ „świeżej krwi”do Związku.

Korzystając z okazji chciałbym po-zdrowić wszystkich kolegów członkówNSZZ Solidarność a w szczególnościczłonków Sekretariatu Przemysłu Che-micznego.

W styczniu ub. r. wartę przy grobie bł.Księdza Jerzego Popiełuszki pełnili człon-kowie organizacji związkowej NSZZ „Soli-darność” Huty Szkła Stolzle. Na zdjęciuod lewej: Robert Turski, Marcin Miedziń-ski i Łukasz Cieśla (przewodniczący Ko-misji Zakładowej) oraz Jarosław Bernat,regionalny koordynator.

Co dalej ze sporem zbiorowymw PKN Orlen?Krajowy potentat naftowy – PKN ORLEN – doczekał się zmiany prezesa:Dariusza Krawca zastąpił Wojciech Jasiński. Henryk Kleczkowski, prze-wodniczący „S” w Orlenie mówi: - Nie przeszkadza nam to, że pan Jasiń-ski to polityk. Pochodzi z Płocka i dajemy mu duży kredyt zaufania - ocze-kujemy na pierwsze spotkanie.

Jak informowaliśmy miesiąc temu wgrudniu ub.r. przewodniczący dwóchnajwiększych związków zawodowych

działających w PKN Orlen, Bogusław Pie-trzak z Międzyzakładowego Związku Za-wodowego Pracowników Ruchu Ciągłego(MZZPRC) w grupie kapitałowej PKN Or-len oraz Henryk Kleczkowski z Organiza-cji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność

PKN Orlen, skierowali na ręce ówczesne-go prezesa PKN Orlen Jacka Krawca list,w którym informują, że tworzą Wspólną Re-prezentację Związkową. Związkowcy za-powiedzieli, że niespełnienie żądań do 16grudnia 2015 roku oznaczać będzie wsz-częcie z tym dniem sporu zbiorowego pra-cy. WRZ zastrzegła sobie możliwość pod-jęcia z dniem powstania sporu działań

zmierzających do zorganizowania i prze-prowadzenia strajku w celu realizacji zgło-szonych żądań.

Co przyniesie zmiana prezesa?Krajowy potentat naftowy – PKN ORLEN

– doczekał się zmiany prezesa: DariuszaKrawca zastąpił Wojciech Jasiński. Hen-ryk Kleczkowski, przewodniczący „S” wOrlenie mówi: - Nie przeszkadza nam to,że pan Jasiński to polityk. Pochodzi z Płoc-ka i dajemy mu duży kredyt zaufania -oczekujemy na pierwsze spotkanie. Przed-stawimy mu jakie mamy priorytety, spra-wy do załatwienia w Orlenie i Grupie Kapi-tałowej. Większość z nich zna, bo mówili-śmy o nich w trakcie kampanii wyborczej.Jak to się mówi, po czynach ich poznacie.Spór zbiorowy zawiesiliśmy do 13 stycz-nia, bo na razie nie ma z kim rozmawiać.

Jak nas informuje Henryk Kleczkowskiprezes odrzucił propozycje na samodziel-ne spotkanie i 18 stycznia przyprowadzilna spotkanie ze zwiazkowcami stary za-rząd i doradców. - To spotkanie niczegonie zmieniło i rozważamy odwieszenie spo-ru zbiorowego, który zawiesilismy do 22stycznia. Sadzę, że prezes czeka naWalne Zebranie Akcjonariuszy, które jestzwołane na 29 stycznia. Może zostaniezmieniony stary zarząd.

Wojciech Jasiński to długoletni polityk iposeł PiS, a także były minister skarbupaństwa. Pięć kadencji spędził w Sejmiejako poseł. Dwukrotnie bezskutecznieubiegał się o mandat europosła. Od wielulat jest prezesem płocko-ciechanowskie-go zarządu okręgowego PiS, a takżeczłonkiem Komitetu Politycznego tej par-tii. Ma 67 lat i pochodzi z Płocka, gdziepracował w oddziale NBP oraz w Spół-dzielni Transportu Wiejskiego. Jest żona-ty i ma dwoje dzieci. Wojciech Jasińskiabsolwentem wydziału prawa Uniwersy-tetu Warszawskiego. W latach 1976-82był członkiem PZPR.

W rządzie Jarosława Kaczyńskiego (2006-2007) opowiadał m.in. za prywatyzacjąspółek poprzez giełdę, był przeciwkosprzedaży GPW inwestorowi branżowemu.Podkreśla, że jest dumny z tego, iż jakoszef resortu skarbu państwa był nazywa-ny „hamulcowym prywatyzacji” przez tych,którzy – jak dodaje - „chcieli zarobić naprywatyzacji”.

Krytycy podkreślają, że nowy prezes Or-lenu nie ma żadnych doświadczeń w bran-ży paliwowej, ani w zarządzaniu dużymispółkami. Skarb Państwa posiada obec-nie 27,52 proc. udziałów w PKN Orlen, aleze względu na rozdrobnienie pozostałejczęści akcjonariatu (powyżej 5 proc. udzia-łów posiadają jeszcze tylko Otwarte Fun-dusze Emerytalne Aviva i Naionale-Neder-landen) sprawuję faktyczną kontrolę wła-ścicielską nad spółką.

Page 10: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

Koniec sporu zbiorowego w PGNiG,ale nie koniec problemówPiotr Woźniak został desygnowany do składu Zarządu jako przedstawiciel Radyna okres 3 miesięcy. Nowy Zarząd jest więc dwuosobowy - Piotr Woźniak p.o.Prezesa i wiceprezes Wójcik którzy powołali 3 prokurentów w osobach Bo-gusław Marzec - były Prezes PGNiG SA, Maciej Woźniak i Janusz Kowalski,którzy mogą w najbliższym czasie zostać członkami Zarządu.

10

Rada Nadzorcza PGNiG SA odwoła-ła 3 członków Zarządu PGNiG SA.Zmiany te były wyczekiwane przez

całą załogę Grupy Kapitałowej i nasz zwią-zek co zawarliśmy wcześniej w liścieotwartym do Prezesa Zawiszy. Niestety nieskorzystał on z naszej sugestii i sam niezłożył rezygnacji. Prezes Zawisza zostałodwołany 6 głosami za przy 1 wstrzymu-jącym się podobnie jak Bauc, a nikt nieujął się za Skrzypkiewiczem którego wska-zało 7 osób dla odwołania.

Piotr Woźniak został desygnowany doskładu Zarządu jako przedstawiciel Radyna okres 3 miesięcy. Nowy Zarząd jestwięc dwuosobowy - Piotr Woźniak p.o.Prezesa i wiceprezes Wójcik którzy po-wołali 3 prokurentów w osobach BogusławMarzec - były Prezes PGNiG SA, MaciejWoźniak i Janusz Kowalski, którzy mogąw najbliższym czasie zostać członkamiZarządu.

Objęcie prezesury przez p. Piotra Woź-niaka spowodowało zakończenie sporuzbiorowego w PGNiG. Odwołany zarządupierał się, że nie może spełnić żądańzwiązków zawodowych z uwagi na kosz-ty, jakie ponosi PGNiG w związku z libera-lizacją rynku oraz wzrostem konkurencji.Teraz pieniądze się znalazły.

W wyniku porozumienia strony ustaliły,że: pracodawca wypłaci premię za 2014rok w wysokości 5050 zł brutto na pracow-nika z proporcjonalnym uwzględnieniemwymiaru etatu oraz okresu zatrudnienia w2014 roku. Premia roczna zostanie wypła-cona do 24 grudnia obecnego roku. Praco-dawca dodatkowo zasili bony towarowekwotą 950 zł na każdego pracownika do24 grudnia 2015 r. Strony uzgodniły także,że do końca kwietnia 2016 r. ustalą pro-centowy wzrost płacy zasadniczej na 2016rok, który będzie uwzględniał również brakregulacji płacowych w 2015 roku.

Spór rozpoczął się w maju. Związki za-wodowe zgłosiły wówczas żądania przy-rostu wynagrodzeń w 2015 r o 6 proc.,wzrostu wartości bonów w skali roku dopoziomu 2000 zł; wypłaty premii rocznejza rok 2014 w wysokości 11,7 proc. jej bazy,wg. zasad, jakie stosowano przy wypłaciepremii rocznej dla pracowników PGNiGS.A. za rok 2013. Poprzedni zarząd niechciał spełnić związkowych postulatów.Chodziło bowiem o niemałe pieniądze.Związkowcy uważali jednak, że spółka maz czego płacić. W 2014 roku Grupa Kapi-tałowa PGNiG zarobiła ponad 2,8 mld zł.

Tym samym zysk netto był aż o 47 proc.wyższy niż w 2013 roku. To efekt niższychkosztów pozyskania gazu oraz silnych ope-racyjnie wyników segmentu dystrybucja.

To jednak nie wszystkie niezałatwionesprawy, jakie pozostawił odwołany zarząd.Związkowcy ponownie zwrócili się z prośbąo anulowanie decyzji podjętych przez by-łego prezesa Zawiszę w stosunku do dzia-łaczy związkowych. A to:

Wypowiedzenia zbiorowego z dnia21.10.2015 roku dla Rady Sekcji KrajowejNSZZ Solidarność GNiG dotyczącego zwol-nienia działacza związkowego (BolesławaPotyrały) z obowiązku świadczenia pracy.

Wypowiedzenia zbiorowego z dnia21.10.2015 roku dla Zakładowej Organiza-cji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność przyPGNiG SA dotyczącego zwolnienia dzia-łaczy związkowych (Zygmunta Sobki, Zyg-munta Sroczyńskiego, Edyty Orlińskiej,Zenona Gontarza) z obowiązku świadcze-nia pracy.

Związkowcy wnoszą także o anulowaniedecyzji, które mają znamiona szykan:

Wycofanie decyzji Prezesa Zawiszy oprzeniesieniu siedzib dwóch związkówCentrali poza siedzibę Spółki. Od drugie-go kwartału pracodawca podjął działaniadla zmiany siedzib dwóch organizacjizwiązkowych z Centrali spółki tj. Organi-zacji Zakładowej Solidarności i ZwiązkuZawodowego Pracowników GazownictwaPrzesyłu Gazu Górników Naftowców. Wefekcie tych działań kolega Świderski dodnia dzisiejszego błąka się po korytarzachSpółki przy Kasprzaka, a kolega Gontarzkorzysta tylko z pomieszczenia, w którymwykonuje połowę etatu.

Przywrócenie premii kwartalnej (za rok2015) dla Mirosława Świderskiego i Bole-sława Potyrały – pracownikom oddelego-wanym do pracy związkowej. Do końcaroku ubiegłego taką premię ww. działaczezwiązkowi otrzymywali tak jak wszyscypozostali pracownicy Centrali, a od począt-ku roku 2015 r. została im wstrzymanadecyzją dyr. T. Zająca bez jakichkolwiekpodstaw.

Wycofanie rozpoczętej procedury rozwią-zania umowy o pracę dwóm przewodniczą-cym związków zawodowych Centrali, ko-legom: Mirosławowi Świderskiemu i Zeno-nowi Gontarzowi.

Wycofanie wręczonego wypowiedzeniaumowy o pracę Pani Ludmile Jakóbczyk –członkowi Zarządu ZZ Prac. Gazownictwa,Przesyłu Gazu i Górników Naftowców. Ww.zgłosiła chęć odejścia na PDO. Pracodaw-

ca nie wyraził zgody, a jednocześnie pole-cił zwolnić Panią Ludmiłę. Pani Jakóbczykzłożyła odwołanie do sądu pracy.

Kolejne sprawy zostały omówionepodczas obraz Rady Sekcji w Spale iw formie stanowisk przekazane nowe-mu zarządowi.

Rada Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność”Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wpełni popiera decyzję Zakładowej KomisjiKoordynacyjnej w PGNiG SA w Warsza-wie w sprawie sprzeciwu dla ograniczaniemocy produkcyjnych Oddziału w Odolano-wie. Jesteśmy przekonani o znacznej rolitego oddziału dla gospodarki narodowej ibranży dlatego tez prosimy Zarząd PGNiGS.A. o zajęcie się tą sprawą.

Zakładowa Komisja Koordynacyjna NSZZ„Solidarność” przy PGNIG w Warszawie wy-raża głębokie zaniepokojenie nieracjonalny-mi z punktu widzenia ekonomii, finansów inauki działaniami Zarządu Spółki ogranicza-jącymi moce produkcyjne Oddziału PGNiGw Odolanowie przez podpisanie aneksu doumowy dotyczącego przekierowania gazu(zawierającego hel) z kopalń zielonogórskichdo spalania w KGHM-ie.

W szczególności za błędne, niekompe-tentne należy uznać:1) skierowanie do spalania w KGHM-ieoraz Elektrociepłowni Zielona Góra gazuziemnego zamiast do przeróbki-odzysk ztego gazu na skale przemysłową helu,sprzedaż gazu wysokometanowego, azo-tu ciekłego czy LNG,2) ograniczenie zdolności przerobowychOddziału, co grozi nawet zamknięciemnowoczesnego zakładu jedynego w Euro-pie, utratę miejsc pracy przez wysokiejklasy specjalistów w dziedzinie przeróbkigazu w niskich temperaturach,3) marnotrawienie helu jako surowca stra-tegicznego, pierwiastka mającego wpływna bezpieczeństwo kraju, mającego zasto-sowanie w medycynie i nauce gwarantują-cej postęp techniczny. Spalanie helu jestprocesem nieodwracalnym, na Ziemi imoże go zacząć brakować,4) grozi przerwaniem badań prowadzonychwspólnie z naukowcami z Instytutu NiskichTemperatur PAN nad otrzymaniem (sepa-racja)izotopu He3,cennego produktu w skaliświatowej.

Rada Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność”Górnictwa Naftowego i Gazownictwa pro-testuje przeciwko decyzji Zarządu SpółkiPGNiG kierowanego przez Prezesa Mariu-sza Zawiszę i Rady Nadzorczej PGNiGS.A. o zmianach Statutów i umów spółekzależnych polegających między innymi nausunięciu ze składów Rad Nadzorczychprzedstawicieli załóg. Jednocześnie wewcześniejszym okresie w procesie tworze-nia spółek PGNiG Technologie SA, PGNiGObrót Detaliczny Sp. z o.o. i PSG Sp. zo.o. nie przedłożono Centralom związko-wym do zaopiniowania umów lub statutówspółek i nie zgłoszono wniosku o wprowa-dzeniu do składu Rad Nadzorczych przed-stawicieli załogi.

Page 11: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com11

Perypetie z zarządamiJak związki zawodowe w PGNiG z zarządami nadanymi przez PO walczyły...

Przyjście Grażyny Piotrowskiej Oli-wy (prezesura roczna, do29.04.2013), zapoczątkowało zmia-

ny organizacyjne w całej Grupy Kapitało-wej w tym niezbyt trafione procesy konso-lidacji spółek. Według zapewnień Pani Pre-zes proces ten miał przynieść GK PGNiGduże wymierne efekty i znaczna ich częśćmiała być uzyskana z efektu synergii ioszczędności zakupowych itp. Efekty pra-cownicze miały dotyczyć jedynie zmniej-szenia ilości zarządów dyrektorów itp. Niemiało dochodzić do gruntownych zmianorganizacyjnych w strukturach spółek.Odejście Pani Prezes po aferze z złączni-kiem omijających Ukrainę przerwało tenproces i to nie ona rozpoczęła szeroką re-alizację konsolidacji.

Pani Prezes Oliwa pomimo wypowiedze-nia porozumienia ze ZZ z 2008 roku o za-silaniu z zysku PGNiG SA funduszu nanagrody dla załogi i na Fundusz Socjalny(najdroższy koszt świadczeń pracowni-czych) prowadziła dialog i rozmawiała zeZZ i z Centralami, a następnie zawarłaPorozumienie o nagrodzie rocznej. Umia-ła też rozmawiać i słuchać i cały Zarządbrał udział w spotkaniach co przynosiłoefekty i uzgodnienia ze ZZ.

Przed Zawiszą (od 1.01. 2014 roku) byłpo. Prezes Kurela przez okres 6 miesię-cy, (teraz w PGE – awaryjnie powołany dokupna kopalni węglowych.) który rozpocząłzaczęte przez Oliwę procesy. On też kon-

złotych poprzez 3000, 3500, 5200, a na-leżna kwota wynosi 7200 zł.

Z uwagi na brak zgody i porozumieniaPrezes Zawisza nie znający w swej histo-rii takiego oporu ZZ i braku sukces,u roz-począł dalszą walkę ze ZZ. Początkowowystąpił z zamianą siedziby dla 2 prze-wodniczących organizacji związkowych wCentrali tj. ZZ Pracowników i Solidarność,kolejno nastąpiło zabranie premii kwartal-nej dla 2 przewodniczących oddelegowa-nych w PGNiG, w tym przewodniczącegoSekcji Krajowej Solidarności w GNiG tj.struktury ponadzakładowej, ZZ Pracowni-ków. W październiku 2015 r wręczono wy-powiedzenie umowy zbiorowej, która nie jestumową zbiorową a jest jedynie porozumie-niem o czasowym oddelegowaniu do pracyz wynagrodzeniem dla przewodniczącegoSekcji oraz 4 osób z ZOK SolidarnośćPGNiG. Ostatnio zaś znowu nastąpiła szy-kana z próbą wręczenia wypowiedzeń pra-cy, dla wspomnianych pierwszych dwóchzwiązkowców Centrali, za przekazanie dopublicznej wiadomości informacji o wypła-tach dla Prezesa i Zarządu.

Wszystkie te szykany związkowców fir-muje Pani Dyr. HR Anna Hylińska która pra-cując w LOT zwolniła działacza związko-wego i później przegrała proces.

Szkoda że w Polskim prawie za prze-grane procesy nie płacą Prezesi lub Dy-rektorzy którzy podejmowali by takie ry-zyko w ewidentnych i drastycznych przy-padkach, a często związkowiec procesu-jąc się przed sądem nie ma środków dożycia do czasu wygrania wadliwego wypo-wiedzenia, a w końcowym efekcie wygry-wa ze spółką, w sytuacji gdy nie ma jużsprawców tego wniosku i odszkodowaniaz odsetkami płaci spółka, czyli też innipracownicy. Konieczna jest więc zmianaprawa – zwolnienie dopuszczalne tylko powyroku, obowiązek płacenia wynagrodze-nia do póki jest on niewinny zgodnie z pol-skim prawem karnym.

Po przeprowadzonym referendum i pi-kiecie doszło do spotkania ze ZZ i pierw-szy raz w pełnym składzie Zarządu, jed-nak znowu bez efektów i w podobnej aro-ganckiej atmosferze. Z uwagi na powyż-sze ZZ nie widzą form dalszej współpracyz tym Prezesem dlatego podtrzymująprośbę o niezwłoczne odwołanie PrezesaZawiszy. Bolesław Potyrała

Zmiany te zostały przeprowadzonebez konsultacji z Centralami związkowy-mi a tym samym zostały złamane zapisy§ 7 pkt 2., oraz § 6 Porozumienia ZarząduPGNiG SA z Centralami Związkowymi z12.01.2000 roku.

Szczególnie sprzeciwiamy się podjęciupróby skierowania do NadzwyczajnegoZgromadzenia Akcjonariuszy Spółki Geo-vita SA projektu zmiany jej Statutu któryeliminuje dwóch przedstawicieli CentralZwiązkowych ze składu Rady Nadzorczej,a zmiany te wymagają szczególnej formyuzgodnienia § 7 pkt 1. oraz § 6 pkt 2., ww.Porozumienia.

Jednocześnie były Zarząd przygotowującnową umowę dla ubezpieczeń pracowni-czych w których wpłata w 100% pochodzize składek pracowników pominął przedsta-wicieli załogi w komisji konkursowej czymnie wypełnił postanowienia zawartego w §10 pkt 2. niniejszego Porozumienia.

Działania potwierdzają nasze spostrzeże-nia że była to forma szykany wobec przed-stawicieli Central i związków zawodowychza prowadzony spór zbiorowy co przełoży-ło się na kompletny brak dialogu. Jesteśmyprzekonani że kierowany przez Pana Za-rząd przywróci to szczególne uprawnieniezałogi a które jest podstawą wymiany infor-macji i dialogu partnerów społecznych.

tynuował rozmowy i prowadził negocjacjeze ZZ a w spotkaniach brał cały Zarząd.Wraz z Zawiszą przyszli Skrzypkiewicz,Bauc, Parafianowicz - afera podsłuchowa,a dopiero w kwietniu wybrany przez zało-gę Wójcik.

Do 2015 roku miał obowiązywać pro-gram racjonalizacji zatrudnienia który zo-stał w 2014 roku wypowiedziany przez Pre-zesa Zawiszę dla ominięcia wypłaty osłonprzy redukcji zatrudnienia w PGNiG Tech-nologie – głównie Oddział Zabrze dawnaGazobudowa. Z tego też powodu jest wie-le rozpraw w Sądzie Pracy.

W PGNiG z uwagi na zapis o obowiązy-waniu przepisów ZUZP nawet po wypowie-dzeniu nie udało się mu zmienić Układu leczZarząd podjął działania dla wydzielenia po-szczególnych funkcji czy oddziałów. Wy-powiedział też zbyt późno, w połowie 2014roku porozumienie o nagrodzie rocznej, więczgodnie z prawem powinien wypłacić na-grodę za 2014 rok gdyż Spółka osiągnęłarekordowe zyski. Nagroda roczna obejmo-wała zgodnie z Porozumieniem dodatkowąpensję i 1000 zł na F. Socjalny - po spełnie-niu pewnych kryteriów. Za rok 2015 już niebędzie takiego tytułu do wypłat.

W PGNiG i PSG kolejno wprowadzonodrastyczny program Dobrowolnych odejśći odeszło z nich wielu pracowników. Trwa-ły też w innych spółkach zwolnienia w róż-nych formach i z minimalnymi często od-prawami. Jednocześnie w PGNiG od 2 latnie ustalono wskaźnika wzrostu płac któryto zniknął wraz z ustawą a pracodawca namocy zapisów ZUZP ustala wzrost zerowy.

Niestety Zarząd nadal unikał wypłaty dlazałogi wypłacając sobie i członkom Za-rządu znaczne kwoty oraz pewnie też Dy-rektorom premie MBO. Dla załogi zaś bra-kło kasy.

Jednocześnie dla ZZ jedyną formą walkio prawa dla załogi pozostał spór zbiorowyw których po negocjacjach i mediacji ZZodpuściły 6% wzrost płac i dogadały się wkwestii talonów. Kwestią sporną pozosta-ła nadal nagroda roczna której wysokośćwzrastała w wyniku negocjacji od 2700

Szanowny Panie Ministrze,zwracamy się z prośbą o zorganizowanie spo-

tkania z Prezydium Sekretariatu Przemysłu Che-micznego NSZZ Solidarność w celu omówieniasytuacji w przemyśle chemicznym.

Sekretariat Przemysłu Chemicznego NSZZ So-lidarność, to struktura skupiająca sześć SekcjiKrajowych tj.: SK Przemysłu Chemicznego (naj-większe firmy chemiczne); SK Górnictwa Nafty iGazu (PGNiG i inne firmy); SK Przemysłu Nafto-wego (Orlen i inne firmy); SK Pracowników Prze-mysłu Farmaceutycznego (firmy farmaceutycz-ne, dawne Polfy); SK Pracowników PrzemysłuPapierniczego (największe firmy tej branży); SK

Spotkanie u Ministra SkarbuCeramików i Szkła (największe firmy tej branży).

Przewodniczący tych Sekcji, stanowią Prezy-dium Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZSolidarność i o zorganizowanie spotkania z nimizwracam się. Zależy nam na współpracy z Mini-sterstwem Skarbu Państwa i z Panem Ministrem,dla dobra naszego przemysłu.

Przewodniczący KSPCHNSZZ „Solidarność” Mirosław Miara

Otrzymalismy informację, że 26stycznia o 10:00 w Ministerstwie Skar-bu Państwa będzie spotkanie z mini-strem Henrykiem Baranowskim.

Page 12: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie12

Artykuł został równieżopublikowanyw „Tygodniku Solidarność”

Bura historia prywatyzacjiJan Bury działał jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwapomiędzy listopadem 2007 i lipcem 2012 roku. Przed odejściem z MSPBury nadzorował sprzedaż Polfy Warszawa „wizjonerowi” Jerzemu Stara-kowi, którego nadzoruje Kasjer ITI z Zurichu.

W czasach rządów PO koalicjantPSL miał zagwarantowany sto-łek sekretarza stanu w Minister-

stwie Skarbu Państwa. Przez pierwsze 4,5roku na tym stołku siedział Jan Bury, wlipcu 2012 zastąpiła go młoda Urszula Pa-sławska. Cytując kacyka PO Jacka Pro-tasa, Pasławska dostała „intratną propo-zycję”, a sprzedaż CIECH-u Kulczykowiodbyła się w czasie kiedy Pasławska byłapodsekretarzem stanu w MSP. DzisiajPasławska jest posłanką na Sejm RP. Mawięc immunitet. Tak jak wcześniej Bury.

Czy Jan Bury przepił Polfę ?W lutym 2008 roku Bury przedstawił pla-

ny resortu dotyczące prywatyzacji PolfyWarszawa oraz pozostałych spółek zrze-szonych w Polskim Holdingu Farmaceu-tycznym (PHF). Minęło 3,5 roku i wicemi-nister Jan Bury znalazł w końcu idealnegoinwestora. To spółka Polpharma która do-stała właśnie wyłączność od PHF na ne-gocjacje dotyczące przejęcia Polfy War-szawa.

W marcu 2011 wiceminister skarbu z roz-dania PSL, Jan Bury, brał udział w libacjialkoholowej w Kazimierzu z członkami za-rządu elektrowni „Kozienice”. Bury długo bie-siadował, wypito masę alkoholu. Czy Mini-ster Bury przepił też Polfę Warszawa? Podkoniec lipca 2011 PHF ustalił tzw. „krótkąlistę” trzech inwestorów, którzy zostali do-puszczeni do negocjacji warunków zakupuakcji Polfy Warszawa: Grupa KapitałowaAdamed, Zakład Farmaceutyczny „Polphar-ma” S.A. oraz Grupa Kapitałowa Actavis.Wygrała spółka Jerzego Staraka, niesionajak widać na fali po niedawnym rewolucyj

nym podwójnym przejęciu tej samej kazach-stańskiej spółki Chimpharm.

Starak kupuje dwa razyJerzy Starak to małżonek Anny Starak,

pani na Łazienkach i byłej udziałowczynispółki Warta. Jerzy Starak jest znanymbiznesmenem i człowiekiem skrupulatnym,właśnie kupił dwa razy tą samą spółkę wKazachstanie. Dla pewności?

Polpharma umieściła na swojej stronieinternetowej następujący komunikat: „20września br. Polpharma stała się większo-

ściowym udziałowcem w spółce, będącejwłaścicielem firmy Chimpharm w Szym-kiencie. W praktyce oznacza to przejęciekontroli nad największym lokalnym produ-centem leków w Kazachstanie.”

Problem w tym ze Chimpharm został jużsprzedany w lipcu. Jeszcze w lipcu więk-szościowymi właścicielami Chimpharmubyły trzy spółki:- brytyjska spółka Westgain Limited - 58%akcji- cypryjska spółka Combonila Investments- 29% akcji- brytyjska spółka TAU Limited - .5% akcji

W końcu lipca 98% udziałów w Chim-pharm kupiła nowa holenderska spółkaCentral Asia Pharma Holding BV, będącaz kolei 100% filią cypryjskiej spółki Visor.W radzie nadzorczej holenderskiej spółkizasiadają od 3 sierpnia panowie Jerzy Sta-rak i Jacek Glinka, a oprócz nich jest tamjeszcze dwóch Kazachów i jakichś dwóchpanów z Rosji.

Teraz dowiadujemy sie ze Polpharmazostała większościowym udziałowcem wChimpharmie poprzez zakup udziałów wpowyżej wspomnianej spółce CentralAsia Pharma Holding BV. Czyli JerzyStarak kupił spółkę Chimpharm od sa-mego siebie?

Nasuwa sie pytanie, jaka była różnicaceny pomiędzy transakcją z końca lipca itransakcją obwieszczoną 20 wrześniaprzez Polpharmę i gdzie powędrowałaczęść pieniędzy polskiej Polpharmy? Py-tanie do pana Bruno Valsangiacomo z Zu-rychu, nadzorcy pana Staraka.

Rozeszło się po kościach...Wiceminister Jan Bury jest nie tylko spe-

cjalistą od alkoholu, jest on także specja-listą od prywatyzacji. Był wiceprzewodni-czącym komisji śledczej ds. prywatyzacjiPZU. Jako ekspert od prywatyzacji, wice-minister Bury powinien znać sprawę pry-watyzacji Polpharmy.

Gala jubileuszowa Polpharmy 2010

Jan Bury

Page 13: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com13

Spółka została sprywatyzowana zarządów AWS w lipcu 2000 r., gdy ministremskarbu był Emil Wąsacz. Spółka JerzegoStaraka - Spectra Holding - za zakup pa-kietu kontrolnego Polpharmy zapłaciła 220mln zł.

W 2007 roku Prokuratura Apelacyjna wGdańsku zajęła się badaniem tej prywaty-zacji. Chodziło o nieprawidłowości doty-czące m.in. wyboru doradcy prywatyzacyj-nego, sprawę unieważnienia zaproszeniado rokowań ws. nabycia akcji Polpharmy,zaniechania sprawdzenia wiarygodnościjednego z inwestorów przed rozpoczęciemrokowań oraz kwestię wyrządzania Skar-bowi Państwa szkody w wysokości 200mln zł. na skutek niekorzystania z możli-wości sprzedaży kupującemu firmę, tzw.akcji specjalnej.

Zawiadomienie do prokuratury to efektpracy działającego wówczas w resorcieskarbu zespołu, który badał wszystkie pry-watyzacje w Polsce od 1989 roku.

Sprawa z czasem utknęła, chociaż jakpamiętamy Starak próbował profilaktycz-nie wyjść z Polski, poprzez fuzje Polphar-my z węgierskim koncernem GedeonRichter.

Po wygranej PO w wyborach i po powo-łaniu Jana Burego na wiceministra skarbu,Starak unieważnił podpisaną już umowę zWęgrami i został w III RP.

Utracona wiarygodność Kasjera ITIW wywiadzie dla Rzeczpospolitej Kasjer

ITI z Zurychu, Bruno Valsangiacomo,stwierdził: (cytat) „Ja nie chce utracić swo-jej wiarygodności, udając że coś sprzeda-ję”. Za późno. Wystarczy już jeden skan-dal, ze sprzedażą Polpharmy.

Sąd Arbitrażowy przy MiędzynarodowejIzbie Handlowej w Paryżu nałożył właśniena polskiego „wizjonera” Jerzego Starakakarę w wysokości 40.000.000 $ plus od-setki za nieuzasadnione zerwanie w lipcu2008 umowy z węgierską spółką farmaceu-tyczną Gedeon Richter. Spółka kasjera ITIz Zurychu , FFC Fincoord, była jednym zdoradców Polpharmy przy tej transakcji,jako że wizjoner Starak jest jednym z pod-opiecznych kasjera ITI.

Gedeon Richter domagał sie 300.000.000$ za zerwanie podpisanej umowy, zgodniez którą Polpharma i Gedeon Richter miałystać się jednym regionalnym koncernem.Szczegóły transakcji zostały ogłoszone wlistopadzie 2007, jednak już w lipcu 2008roku Gedeon Richter dostał od Staraka in-formacje o zerwaniu porozumienia.

A może sytuacja jest bardziej złożonaniż to nam się wydaje? Akcje polskiej Po-lpharmy są w rękach holenderskiej spółkiGenefar BV, która ma ten sam adres cospółki ITI, czyli: De Boelelaan 7, Amster-dam, 1083 HJ, Holandia. Znając metodyoperacyjne kasjera ITI z Zurychu, udzia-łowcy Genefaru są pochowani w rajach po-datkowych. Mówi się, że Jerzy Starak jestwłaścicielem Genefaru tak jak się mówiło,że Jan Wejchert był większościowym wła-ścicielem ITI.

kus Sieger, pracownik i prawa ręka Kasje-ra ITI z Zurychu, Bruno Valsangiacomo.Genefar BV powstał w 1993 roku, czyli krót-ko po ustaniu fali przepływów z FOZZ.

Jak podaje dumnie strona internetowaPolpharmy (cytat): „W roku 2000 (Polphar-ma) została sprywatyzowana przy udzialewyłącznie polskiego kapitału”. No tak, fak-tycznie kapitał FOZZ był i jest polskimkapitałem.

Tygodnik Wprost pisał w 2007 roku żeprzy prywatyzacji Polpharmy mogło dojśćdo przestępstwa. Według informacji tygo-dnika (cytat): „nieprawidłowości dotycząm.in. niewłaściwej wyceny przedsiębior-stwa i możliwości korupcji urzędników pań-stwowych.”

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniaprzestępstwa przy prywatyzacji Polphar-my złożył ówczesny minister skarbu, Woj-ciech Jasiński.

Ciągiem dalszym była słynna próba wy-prowadzenia aktywow Polpharmy pozapolski obszar prawny poprzez fuzje z wę-gierskim Gedeonem Richterem odwołanąpo objęciu przez PO władzy. Ciąg dalszyjuż znamy.

Wiadomo za to, że Kasjer ITI z Zurychu,ponury charakter o nazwisku Bruno Val-sangiacomo, pracował ściśle nad transak-cjami Polpharmy i wstawiał swoich ludzido rady nadzorczej spółki. Tak jak śp. Ja-nowie Wejchert i Kulczyk, Jerzy Starak maswoje gniazdo w Szwajcarii.

Skoro będzie badana prywatyzacjaCIECH-u, warto chyba też zbadać wcze-

Bruno Valsangiacomo

Polpharma jest na nowo na czołówkachwęgierskich serwisów informacyjnych. Ojakiej wiarygodności wspomina Kasjer ITIz Zurychu ?

Lekarze udowodnili już dawno ze nad-używanie alkoholu skraca pamięć. Czy wi-ceminister Bury już nie pamięta historii pry-watyzacji Polpharmy? Warto też sprawdzićczy Jan Bury nie odwiedzał ekskluzywne-go klubu Cavallo w Łazienkach i czy niepodpisał tam czegoś, o czym teraz już niepamięta.

Nie wiemy jak „intratna” była ta propozy-cja dla Pasławskiej. Widzimy tylko, że in-tratne propozycje doprowadziły Burego doaresztu śledczego.

Wiosną 2012 roku MSP sprzedało Po-lpharmie swoje udziały w Polfie Warsza-wa. Bury był obecny przy podpisaniu umo-

wy. Jan Bury nawet nie wiedział komu wła-ściwie sprzedaje Polfę Warszawa, podej-rzewaliśmy pesymistycznie, że po prostusprzedał ją po pijaku.

Polpharma należny oficjalnie do oligar-chy Jerzego Staraka, ale ponieważ struk-tury kapitałowe są ukryte w dyskretnychholenderskich holdingach, nie można po-wiedzieć kto tak naprawdę jest dzisiaj wła-ścicielem Polpharmy i Polfy Warszawa.

Duma zarządza PolpharmąDyskretna holenderska spółka Duma Cor-

porate Services BV zarządza akcjami spół-ki Polpharma. W tle mamy oczywiścieKasjera ITI z Zurychu. Robi się coraz cie-kawiej. Duma zarządza 100% spółki Ge-nefar BV, która z kolei posiada akcje Po-lpharmy SA. Prokurentem Dumy jest Mar-

śniejszą prywatyzację Polfy Warszawa.

Stanisław Balcerek (neon24.pl)

Page 14: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

Na oczach 300 osób spowodował,że znikła lokomotywa

14

Czy pracodawcy wolno ograniczać lub zakazywać prowadzeniaagitacji związkowej na terenie zakładu?

Agitacja tylko za zgodą pracodawcy

Działacze związkowi prowadzą w zakła-dzie pracy różne akcje informacyjne. Roz-wieszają plakaty, rozkładają lub rozdają

ulotki. Bywa, że zapraszają działaczy strukturregionalnych, aby prowadzili związkowy lobbing,domagając się dla nich prawa wstępu na terenfirmy. Czy pracodawca może odmówić im zgodyna wejście? Czy wolno mu domagać się, abyzaprzestano rozwieszania plakatów albo rozkła-dania ulotek? Czy ma prawo samodzielnie usu-nąć takie materiały związkowe? Co wynika z re-gulacji?

Odwołanie do konwencjiPrzepisy zbiorowego prawa pracy niemal w

ogóle nie odnoszą się do agitacji związkowej naterenie zakładu. Właściwie jedynym przepisem,który ma do niej zastosowanie, jest ten zakazują-cy pracodawcy utrudniania działalności związ-kowej. Zgodnie z powszechnym poglądem praco-dawca nie może zakazywać działaczom związ-kowym prowadzenia agitacji, gdyż jest to jedna zform wyrażania gwarantowanej konstytucyjniewolności zrzeszania się pracowników (wolności-związkowej).

Wolność związkowa to uprawnienie zarównozwiązane z tworzeniem i przystępowaniem dozwiązków zawodowych, jak i z ich funkcjonowa-niem w zakładzie. Działające w firmie organiza-cje mają więc prawo informować załogę o swoimistnieniu czy podejmowanych inicjatywach, a na-wet namawiać pracowników do wstępowania wswoje szeregi.

Ponieważ nie ma konkretnych regulacji w tymzakresie, związki zawodowe bardzo często po-wołują się na przepisy prawa międzynarodowe-go, na konwencje Międzynarodowej OrganizacjiPracy.

Zdaniem związków możliwe jest bezpośredniestosowanie ratyfikowanych przez Polskę konwen-cji MOP jako międzynarodowych źródeł prawapracy. Wpływają one na kształt i interpretację kra-jowych przepisów.

Przy agitacji związki chętnie sięgają po posta-nowienia konwencji nr 135 MOP o ochronie przed-stawicieli pracowników w przedsiębiorstwach iprzyznania im ułatwień. Jej art. 2 mówi, że„wprzedsiębiorstwie będą przyznane przedstawi-cielom pracowników takie ułatwienia, które umoż-liwią im szybkie i skuteczne wykonywanie ichfunkcji”. Odwołują się też do wydanego do tej kon-wencji zalecenia nr 143 MOP o tej samej nazwie.W jego punkcie 15 jest mowa o tym, że przedsta-wiciele pracowników powinni mieć dostęp dowszystkich miejsc pracy w przedsiębiorstwie,jeżeli jest im on potrzebny do wykonywania funk-cji przedstawicielskich. Kierownictwo przedsię-biorstwa powinno też zezwolić przedstawicielompracowników działającym w imieniu związków

zawodowych na rozprowadzanie wśród pracow-ników biuletynów informacyjnych, broszur, publi-kacji i innych dokumentów organizacji.

Konieczne zezwolenieNie rozstrzygając tutaj, czy zalecenia MOP –

w braku wyraźnej regulacji ustawowej – mogą byćbezpośrednim źródłem obowiązków dla polskichpracodawców w relacjach z organizacjami zakła-dowymi, zwracam uwagę, że pkt 15 zaleceń jed-noznacznie mówi o zezwoleniu, jakie związkimuszą uzyskać, aby rozprowadzać wśród pra-cowników broszury czy biuletyny informacyjne.

Podobnie w tym samym punkcie wskazuje, żena wywieszenie komunikatów związkowych wprzedsiębiorstwie w jednym lub w kilku miej-scach, do których pracownicy mają łatwy do-stęp, działacze muszą uzyskać zgodę kierow-nictwa przedsiębiorstwa. Związki rzadko zwra-cają uwagę na ten przepis, mając świadomość,że nieraz postępują wbrew niemu. Całość tej re-gulacji koreluje z ogólniejszym zaleceniem MOPwyrażonym w pkt 9 ust. 3 tego dokumentu. Wmyśl niego przyznanie związkom zawodowymułatwień nie powinno utrudniać skutecznej dzia-łalności przedsiębiorstwa.

Na tej podstawie można stwierdzić, że żadneprzepisy, w tym nawet międzynarodowe, na którepowołują się związki, nie dają im absolutnej swo-body w prowadzeniu agitacji. Na wszelkie formyakcji informacyjnych w zakładzie zgodę musi wy-razić najpierw jego kierownictwo. Związki niemogą tak po prostu, bez żadnego uprzedzenia,agitować na terenie zakładu, rozkładać materia-łów związkowych czy rozwieszać plakatów.

Bez utrudnień dla firmyPracodawca może nie zgodzić się na agitację

związkową, jeżeli jej zakres lub sposób prowa-dzenia utrudniałby normalną działalność przed-siębiorstwa. Ocena stopnia zawady funkcjonowa-nia przez agitację należy do pracodawcy, któryjest organizatorem procesu pracy i odpowiada zabezpieczeństwo pracowników i innych osób od-wiedzających zakład.

Prawda w ulotkachOsobną kwestią jest to, w jakich okoliczno-

ściach pracodawca mógłby zasadnie odmówićtakiej zgody. Tu należy przytoczyć trzecią częśćpkt 15 zaleceń MOP.

Komunikaty i dokumenty związkowe powin-ny się odnosić do normalnej działalności związ-ków zawodowych, a ich wywieszanie i rozpro-wadzanie nie powinno utrudniać normalnej dzia-łalności przedsiębiorstwa ani naruszać w nimschludności.

Na tej podstawie można wskazać, w jakich przy-padkach pracodawca ma prawo sprzeciwić sięrozpowszechnianiu materiałów związkowych. Niezgodzi się na kolportaż ulotek zawierających tre-ści nieprawdziwe lub nacechowane negatywnie,nawołujące do wszelkiego rodzaju niesubordy-nacji lub akcji protestacyjnych (przedukończe-niem wymaganych faz sporu zbiorowego) czy, jak

bywało ostatnimi czasy – przedstawiające postu-laty polityczne związku.

Plakat w wyznaczonym miejscuPonadto pracodawca nie zaakceptuje rozwie-

szania plakatów i rozkładania ulotek w miejscachdo tego nieprzeznaczonych, np. w stołówce, szat-niach czy miejscach, do których dostęp mają np.zewnętrzni goście. Zgody nie wymagałoby jedy-nie wywieszanie plakatów związkowych na tabli-cy ogłoszeń, którą zgodnie z porozumieniem za-wartym z pracodawcą udostępniono organizacjido wyłącznego użytku.

Firma może też żądać usunięcia plakatów lubmateriałów, które wywieszono lub rozmieszczo-no w zakładzie bez zgody jego kierownictwa (przy-wrócićmiejsce do stanu poprzedniego). Jeśli zwią-zek zignorowałby to żądanie pracodawcy, tenmógłby samodzielnie usunąć te materiały. Niemoże natomiast ich niszczyć, powinien je prze-kazać działaczom.

Ani zalecenia MOP, ani tym bardziej przepisykrajowe nie mówią wprost, kiedy i na jaki okrespracodawca udziela zgody. Dlatego jeśli nie umó-wił się ze związkami inaczej, należy przyjąć, żeorganizacje muszą uzyskać pozwolenie kierow-nictwa każdorazowo, gdy chcą prowadzić akcjęinformacyjną w zakładzie.

Wstęp za porozumieniemPozostała jeszcze odpowiedź na pytanie, czy

pracodawca może odmówić prawa wstępu dzia-łaczom związkowym spoza zakładu. I tu użyciezaleceń MOP nr 143 może okazać się pomocne.Zgodnie z pkt 17 przedstawiciele związku zawo-dowego, którzy nie są zatrudnieni w przedsiębior-stwie, lecz którego pracownicy są członkami tegozwiązku, powinni mieć wolny dostęp do takiegoprzedsiębiorstwa. Warunki tego dostępu powinnywynikać z przepisów prawa krajowego lub byćokreślone w układzie zbiorowym albo porozumie-niu z pracodawcą.

Ponieważ przepisy zbiorowego prawa pracy nicnie mówią na ten temat, należy przyjąć, że wstępna teren zakładu działaczy związkowych wyma-ga uregulowania na szczeblu zakładowym w po-rozumieniu między organizacją zakładową takie-go związku a pracodawcą albo w układzie zbioro-wym pracy. Dopóki nie ma porozumienia, dopótywstęp działaczy związkowych spoza zakładuzależy wyłącznie od dobrej woli pracodawcy iodbywa się na warunkach, które on sam ustala.

To jego suwerenna decyzja.Inną sprawą jest ewentualne usuwanie z za-

kładu – przez kierownictwo lub ochronę – przed-stawicieli związku, którzy zostali już wpuszczenii w sposób pokojowy, niezagrażający bezpie-czeństwu innych prowadzą akcję informacyjną.Takie postępowanie może być uznane za utrud-nianie działalności związkowej, a więc w szcze-gólności może być podstawą zawiadomienia or-ganów ścigania o podejrzeniu popełnienia czy-nu zabronionego z art. 35 ustawy o związkachzawodowych. Rzeczpospolita

Page 15: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

Twoje strony: solidarnosc.org.pl www.spch-solidarnosc.pl tygodniksolidarnosc.com15

KulturalnieCi, którzy interesuja się losami Pol-ski i Polaków, które znalazły się wrękach Wielkiej Trójki w końcowychfazach Drugiej Wojny Światowej na-pewno zainteresuje kompletny zbiór korespondencji wymienianej pomiedzyprezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem Delano Roosveltem a dyk-tatorem Rosji sowieckiej Josifem Wissarionowiczem Dżugaszfili - Stalinem.

Żeby choć trochę zrozumieć politykę dzisiejszej Rosji pod dyktatem Wła-dimira Putina, trzeba poznać metody stosowane przez Stalina...

Wiosną 1941 roku, kiedy wojskaniemieckie rozpoczęły koncen-trację przed inwazją na Związek

Radziecki, Stalin nie chciał wierzyć donie-sieniom na temat zamiarów Hitlera, cho-ciaż raporty napływały ze źródeł wywia-dowczych na całym świecie i były oczywi-ste dla wszystkich z najbliższego otocze-nia dyktatora. Pod naciskiem swoich ge-nerałów zgodził się w maju na mobilizację500 000 rezerwistów, ale kiedy poinformo-wano go o niemieckich lotach zwiadow-czych, powiedział: „Nie jestem pewien, czyHitler wie o tych lotach”. Jeden z raportów,które trafiły na jego biurko na początkuczerwca, od Richarda Sorgego, radzieckie-go szpiega w Tokio akredytowanego jakoniemiecki dziennikarz, wymieniał nawetdatę inwazji: dwudziesty drugi czerwca.Stalin nadal nie wierzył, że do tego doj-dzie. Czternastego czerwca polecił, abyTASS opublikowała oświadczenie, że„Niemcy przestrzegają warunków paktu onieagresji tak samo skrupulatnie jak ZSRRi dlatego pogłoski o niemieckim zamiarzepogwałcenia paktu i ataku na ZSRR sąpozbawione podstaw”.

Nocą dwudziestego pierwszego czerw-ca doręczono Stalinowi zeznania niemiec-kich dezerterów, którzy z narażeniem życiaprzekradli się przez radziecką granicę. Wy-nikało z nich niezbicie, że inwazja zostaławyznaczona na dzień następny, lecz na-wet wtedy Stalin nie zareagował. Kiedy oświcie rozpoczęła się operacja „Barbaros-sa” i ponad trzy miliony żołnierzy wkroczyłona terytorium Związku Radzieckiego, Sta-lin przeżył głęboki wstrząs. Przez kilka dni,gdy na Kreml docierały wieści o radziec-kiej obronie i pochodzie wojsk niemieckich,upierał się, że „Hitler po prostu o tym niewie”, że inwazja to „prowokacja” niemiec-kich oficerów, i nie wydał rozkazu stawie-nia oporu. Większa część radzieckich siłpowietrznych - prawie 1000 samolotów -została zniszczona na ziemi. W ciągu ty-godnia Niemcy wzięli do niewoli 400 000żołnierzy, posunęli się pięćset kilometrów

Korespondencja pomiędzyFranklinem D. Rooseveltem

a Iosifem W. Stalinem

Jest to pierwsza publikacja, która zawiera kompletną korespondencję pomiędzyFranklinem D. Rooseveltem a Iosifem W. Stalinem. Ten zbiór ponad trzystu de-pesz, nigdy dotąd nieudostępnionych w żadnym języku, jest podstawowym źró-

dłem do zrozumienia wzajemnych relacji pomiędzy dwoma najpotężniejszymi ludźmiczasu II wojny światowej. Korespondencja, wówczas utajniona, rozpoczyna się listem,który Roosevelt napisał do Stalina, aby zaoferować pomoc dla Związku Radzieckiegopo niespodziewanej niemieckiej agresji w czerwcu 1941 roku; kończy zaś depeszą,która stanowiła próbę wyjaśnienia nieporozumień między dwoma przywódcami, a którąRoosevelt zaaprobował zaledwie kilka minut przed śmiercią, w kwietniu 1945 roku.Książka pozwala prześledzić rozwój niezwykłego związku tych dwóch ludzi, ukazujączarazem ich podejście do polityki i sposób myślenia na temat najważniejszych wyda-rzeń tamtych czasów. Sprawa Polski i jej granic po wojnie również znalazła swojeodbicie w tej pasjonującej korespondencji.

Szanowny panie Stalin:

w głąb Związku Radzieckiego, zajęli Miński parli w kierunku Moskwy. Stalin, posta-wiony w obliczu katastrofy, której oznak ztakim uporem nie chciał przyjąć do wiado-mości, oszołomiony, uświadomił sobiewreszcie swój błąd i wyznał ludziom zeswego najbliższego otoczenia, że zawiódłRosję, zawiódł Lenina i zgubił rewolucję.„Wszystko stracone. Rezygnuję” - oznaj-mił. Opuściwszy Kreml, wycofał się naswoją daczę w Kuncewie, najwyraźniej wstanie załamania nerwowego. Według Wia-czesława Mołotowa, jego najbardziej za-ufanego towarzysza, myślał o ustąpieniu zestanowiska. Dopiero trzeciego lipca, jede-naście dni po inwazji, kiedy delegacja zudziałem marszałka Klimenta Woroszyło-wa, Mołotowa i Ławrientija Berii, szefa ra-dzieckiej służby bezpieczeństwa (NKWD)przyjechała błagać go, aby wrócił na Kreml,pozbierał się, doszedł do siebie, wygłosiłwyważone, budujące przemówienie, wzy-wając wszystkich Rosjan do obrony ojczy-zny, i znowu zaczął wydawać rozkazy.Otrząsnąwszy się z przygnębienia i uświa-domiwszy sobie, że nawet w chwili słabo-ści nikt nie kwestionował jego autorytetu,przyjął tytuł ludowego komisarza obrony inaczelnego dowódcy sił zbrojnych.

Do połowy lipca dwa miliony żołnierzyradzieckich poległo, a kolejne 300 000 do-stało się do niewoli. Dwudziestego pierw-szego lipca Roosevelt postawił generałamajora Jamesa H. Burnsa, którego Hop-kins nazwał „człowiekiem czynu”, na cze-le programu Lend-Lease dla Rosji (ówcze-

sna forma lizingu). Dwudziestego trzecie-go lipca, po otrzymaniu radzieckiej listyżyczeń na kwotę 22 milionów dolarów,Roosevelt polecił swemu sekretarzowi,generałowi Edwinowi „Pa” Watsonowi, aby„doprowadził sprawę do końca” w ciągudwóch dni.

Pod koniec lipca 1941 roku Harry Hop-kins przebywał w Londynie, czyniąc przy-gotowania do spotkania pomiędzy prezy-dentem a Winstonem Churchillem w zato-ce Argentia na Nowej Fundlandii w drugimtygodniu sierpnia. (Jak prezydent przypo-mniał premierowi na Nowej Fundlandii, spo-tkali się już wcześniej, w Gray’s Inn w Lon-dynie w 1918 roku). Hopkins wiedział, żepodstawowym celem spotkania jest okre-ślenie potrzeb krajów walczących z Hitle-rem i ustalenie, co Stany Zjednoczonemogłyby zrobić, żeby zaspokoić te potrze-by. Nikt nie wiedział nic pewnego na te¬matsytuacji w Rosji: czy Armia Czerwona zdo-ła powstrzymać niemieckie natarcie i prze-trwać do zimy, czy też Związek Radzieckibędzie musiał ska¬pitulować? Po omówie-niu szczegółów konferencji z Churchillem,Hopkins zadepeszował do Roosevelta izaproponował, że poleci do Moskwy, byuzyskać odpowiedź od samego Stalina.

Dwadzieścia cztery godziny późniejotrzymał odpowiedź Roosevelta: Welles ija gorąco popieramy podróż do Moskwy isugerujemy, żebyś poleciał w najbliższychdniach. Zapewne uda ci się wrócić do Ame-ryki Północnej przed 8 sierpnia. Dziś wie-czorem przyślę ci depesze do Stalina.

Page 16: Czy Polacy znów A zatrzymają komunę?Czy Polacy znów zatrzymają komunę? Przypominam atak na Prawo i Sprawiedli-wość, tych wszystkich „intelektualistów”, kiedy PiS twardo

„Tygodnik Solidarność” - twoje źródło informacji o Polsce, o Związku, o Świecie

„ S O L I D A R N O Ś Ć P O L S K I E J C H E M I I ”Informator Krajowego Sekretar iatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Sol idarność”

01-207 Warszawa, ul. Karolkowa 22/24, tel: 226913575; kom: 785192803, e-mail: [email protected] i kolportaż: Michał Orlicz 58-505 Jelenia Góra 7, skr. poczt. 426,

tel. 508394879, e-mail: [email protected]ółpraca: Ireneusz Besser, Henryk Kleczkowski, Mirosław Miara, Tomasz Podlasek, Bolesław Potyrała, Marek Ziarkowski

Rozrywkowo