pÓŹne Średniowiecze miast nadbaŁtyckich - bon.edu.pl · i. poczĄtki i rozwÓj konfederacji...
Post on 01-Mar-2019
219 Views
Preview:
TRANSCRIPT
PÓŹNE ŚREDNIOWIECZE MIAST NADBAŁTYCKICH
H E N R Y K S A M S O N O W I C Z
Późne średniowiecze miast nadbałtyckich
Studia uad dziejami H anzy nad Bałtykiem
w XIV-XV w.
W A R S Z A W A 1 9 6 8
P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E
O kładkę pro jek tow ał
HENRYK BIAŁOSKORSKI
R edaktor Maria Zych
R edaktor techniczny W itold M otyl
K orek tor A lic ja Kordas
C opyrightby Państw ow e W ydawnictw o Naukowe
W arszawa 1968
P r i n t e d i n P o l a n d
I. POCZĄTKI I ROZWÓJ KONFEDERACJI
HANZEATYCKIEJ
W krajach nadbałtyckich późnego średniowiecza szczególną rolę odgrywała Hanza. Nie jest naszyni zamierzeniem przedstawić czytelnikowi nową pełną syntezę dziejów miast hanzeatyckich. Chcemy jedynie, opierając się na ustaleniach licznych badaczy, naszkicować te zagadnienia ogólne, które w ydają się niejasno lub niesłusznie naświetlone, a ponadto uzupełnić stan naszej wiedzy analizą niektórych problemów. Przy czym, wbrew większości prac poświęconych Hanzie, za punkt wyjścia bierzemy wybrzeże Prus, najbliższe czytelnikowi polskiemu, a stosunkowo mniej znane. Poza porównawczymi materiałami z różnych portów nadbałtyckich wykorzystujem y przede wszystkim bogate m ateriały z Lubeki, głównego miasta hanzeatyc- kiego.
K ształt zewnętrzny ośrodków nadbałtyckich, ich polityka, zostały uformowane przez wielkie kupiectwo. Jemu też głównie niniejsze rozważania będą poświęcone.
Miasta nad Bałtykiem występują w źródłach pisanych i archeologicznych poczynając od IX w. Zmiana jakościowa w ich rozwoju nastąpiła wraz z rozpowszechnieniem się nowych form działania gospodarczego wprowadzonych w XII i XIII w. Zewnętrznym przejawem nowego porządku było rozpowszechnienie
5
się prawa miejskiego, powstanie i rozwój stanu mieszczańskiego.
Okres koniunktury gospodarczej nad Bałtykiem w X/XI w. wiązał się z istnieniem i działalnością licznych ośrodków osadniczych1. Źródła archeologiczne pozwoliły na zbadanie roli Haithabu, Wolina, Birki, stanowiących ciąg nadmorski wraz z innymi, mniej może znacznymi ośrodkami, takimi jak Truso, stara Lubeka, stary Rostock, Kołobrzeg i wiele in n y ch 2. W chwili obecnej nie ulegają wątpliwości powiązania między tymi ośrodkami, wyrażające się nie tylko wzajemną wymianą, ale również podobnymi formami działania gospodarczego i politycznego. Wszystkie te ośrodki składały się z paru odrębnych członów. Z reguły centrum stanowił gród — siedziba władzy politycznej. W skład osady wchodziły również inne skupiska
1 Por. a rty k u ły i prace F. Röriga wyd. w zbiorze: W irtschaftskrä fte im M ittela lter, W eim ar 1959, oraz tegoż Vom W erden und W esen der Hanse, Leipzig 1940; E. K eyser, Städtegründungen und S täd tebau in N ordw estdeutschland im M ittela lter, Remagen/Rhein 1958; K. Jo rdan , Die S täd tepo litik H einrichs des Löw en. Eine Forschungsbilanz, HGbl. 78/1960; H. R eineke, Uber S tädtegründung. B e trach tungen und Phantasien, HGbl., 75/1957; H. Stoob, Die A usbreitung der abendländischen S tad t im östlichen M itteleuropa. U ntersuchungen im einer K artenfo lge im altes östliches M itteleuropa, Zeitschr. f. Ostfo rschung, t. X, 1961, z. 1. Por. na tem at tego a rty k u łu T. Lalik w P. Hist. 4/1965, oraz C. Haase, G rundfragen der nordw estdeutschen Städtegeschichte bis ins 13 Jh. Die S täd te M itteleuropas im 12 und 13 Jh., Linz 1963.
2 H. Arbm an, Birka, sveriges äldsta handelstad, Stockholm 1939; H. Jah nkuhn , Haithabu. Ein H andelsplatz der W ikingerzeit, Neum ünster 1956; W. N eugebauer, Der S tand der Ausgrabungen in A lt Lübeck, Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. XXXIII, 1962; K. Jażdżew ski, G dańsk X - X III w. na tle Pomorza wczesnośredniowiecznego. Szkice z d zie jów Pomorza pod red. G. Labudy, 1, Pomorze średniow ieczne, W arszawa 1958; A. Zbierski, Port G dański na tle miasta w X - X III w ., Gdańsk 1964; S. M ielczarski, Truso, Rocz. Elbląski, t. II, 1964; L. Leciejewicz, P oczątki nadm orskich m iast na PomorzuZachodnim , W rocław 1962; W. Filipow iak, Port w czesnośredniow iecznego W olina. M ateriały Zach. Pom., t. II, Szczecin 1956; B. W achowiak, Port średniowiecznego Szczecina, Gdańsk 1955, ostatn io też H. Bollnow, Stud ien zur Geschichte der pom m erschen Burgen und S täd te im 12 und 13 Jh., Köln/Graz 1964, n ie uw zględniający nowych
G
mieszkalne o różnorakich funkcjach gospodarczych3: osady rybackie i targi z tabernami, o roli których w organizacji wymiany i konsumpcji pisano ostatnio sporo 4. Wszystkie osady leżały nie tylko przy morskim szlaku, ale także połączone były drogami lądowymi, które określane mianem dróg kupieckich (via mercatoria) 5 służyły m. in. wymianie najbardziej charakterystycznej w zakresie handlu średniowiecznego, tj. przy przewozie sukna 6.
Nie ulega wątpliwości, że w ośrodkach tych mieszkali m. in. rybacy. Świadczą o tym tak znaleziska archeologiczne, jak i liczne przywileje znane np. z Gdańska XIII w .7 Badania archeologiczne wykazują istnienie różnych warsztatów rzem ieślniczych8. Nie ulega też wątpliwości, że osady nadbałtyckie zamiesz-
osiągnięć badaczy polskich. S. Mews, Gotlands Handel und V erkehr bis zum A u ftre ten der Hanse, B erlin 1937; H. Ziółkowska, Pomorze a handel b a łtycki w okresie w czesnośredniow iecznym . P. Zach., 1951; M. Małowist, Z problem atyki dzie jów gospodarczych s tre fy b a łtyckie j we w czesnym średniow ieczu, RDSG, 10/1948, s. 84 nn.; J. Bronsted, Vikingerne, K obenhavn 1960; G. Labuda, Położenie średniowiecznego Rostoku, M ateriały Zach. Pom ., t. II, Szczecin 1956.
s K. Tym ieniecki, Podgrodzia w północno-zachodniej Słow iańszczy- źnie i p ierw sze lokacje m iast na prawie n iem ieckim , Slavia Occidentalis, 2/1922, s. 55 пп.; Т. Lalik, Początki m iast го Polsce, Kw. Hist., 1/1960, s. 158; H. Samsonowicz, Tto gospodarcze w ydarzeń 1308 r. na Pomorzu G dańskim , P. Hist., 2/1965; A. Zbierski, Port Gdański na tle rozw oju m iasta w X - X III w. Gdańsk 1964.
* I. Cieśla, Taberna w czesnośredniow ieczna na ziem iach polskich , Studia W czesnośredniowieczne, t. iy , 1959, s. 159 nn., 192. O karczm achi ich funkcji por. też K. Buczek, Targi i m iasta na prawie polskim ,W rocław 1964, s. 69 nn.
5 Tak na Pom orzu droga biegnąca do G dańska, Pom erell. Urk., n r 9, 1198.
e Por. przyp. 2; także Pom erell. U rk., n r 26, 33. i Por. om ówienie w yników badań Gdańsk w czesnośredniow ieczny,
1959 - 1961 pod red. J. K am ińskiej; J. Muhl, Fischerei und Störfangin alt Danzig, A rchiv fü r Fischereigeschichte, H. 17, B erlin 1933, s. ü;W. N eugebauer, Das Suburb ium von Alt L übeck , s. 11, Zeitschr. desVer. f. Lüb. Gesch. 39, Lübeck 1959; H. A rbm an, B irka, s. 39.
8 Por. J. Kam ińska, A. Nahlik, E tudes sur V industrie tex tile du haut M oyen-Age en Pologne, A rchaeologia Polona, III, 1960; L. Le- ciejewicz, Początki nadm orskich m iast, tam że lite ra tu ra , s. 117 nn.
капе były przez rzemieślników produkujących sukno, trudniących się obróbką żelaza, budową statków, szewstwem, krawiectwem i in. Przy ówczesnym stanie rzemiosła pracującego przeważnie na zamówienie koncentracja warsztatów rzemieślniczych w dużych ośrodkach nadmorskich z jednej strony wiązała się z zapotrzebowaniem na produkty przemysłowe — właśnie w osadach с stosunkowo dużym przepływie ludności, z drugiej zaś strony z potrzebami kształtującej się adm inistracji państwowej reprezentowanej przez możnych. Na podstawie żywotów św. O ttona9 można stwierdzić — jak to zrobili liczni badacze tego problemu— że ośrodki wczesnomiejskie w XII w. zamieszkiwane były m. in. przez przedstawicieli posiadaczy ziemskich. Poza pionierską pracą K. Tymienieckiego zwrócili na to uwagę G. Labuda, B. Z ien tara10 i inni, co zresztą w świetle badań uczonych rosyjskich i włoskich 11 nie w ydaje się być czymś wyjątkowym na terenie Europy. Takie same obserwacje czynią badacze skandynawscy 12, analiza materiału źródłowego pochodzącego z terenu późniejszej Meklemburgii potwierdza te spostrzeżenia 13. W „grodzie” rezydował książę wraz
» Herbordi Dialogus de v ita O ttonis Episcopi Bambergensis, wyd. R. KÖpke, MGH SS XX; Ebbonis V ita O ttonis episcopi Bambergensis, wyd. R. Корке, tam że XII.
10 K. Tym ieniecki, Pogrodzia w północno-zachodniej S łow iańszczyź- n ie ; G. Labuda, P roblem atyka badań w czesnodziejow ych Szczecina , P. Zach. VIII, 1952; B. Z ien tara , U początków szczecińskiego p a try c ja tu . Rola feudalnej własności z iem sk iej w kszta łtow aniu się podstaw gospodarczych k ierow niczych w arstw społeczeństw a m iejskiego, p . H ist., 4/1962; tam że postaw ienie problem u i lite ra tu ra .
11 G. Luzzato, Les ac tiv ités économ iques du patriciat vén itien IX e - X I V e s ., Annales d ’Hist. Econ. et Soc., IX, 1939; M. N. Ticho- m irov, D revnieruskije goroda, Moskwa 1956, s. 152 nn.
12 Por. przegląd lite ra tu ry E. K. Hougen, Handel og Sam ferdsel i nordens V iking tid , Viking, Bd. XXIX, Oslo 1965, s. 165 - 190.
13 Por. G. Labuda, Położenie średniow iecznego R ostoku, s. 245 пп., zwłaszcza s. 259; W. Filipow iak, Port w czesnośredniow iecznego W olina, s. 196; J. B rankaćk, Einige B etrachtungen über Handw erk, Handel undS ta d ten tw icklung der W estslaw en an der O stseeküste vom 9. zum 12 Jh., Hansische S tudien, B erlin 1961, s. 7 nn.
z możnowładcami. Oni to właśnie brali udział w wyprawach wojennych mających na celu rabunek, a przy okazji ściśle z nim związany — w w arunkach wczesnego średniowiecza — handel.
We wczesnym okresie średniowiecza dyferencjacja społeczna wiązała się zarówno z posiadaniem ziemi, jak — chyba w większym stopniu -— z posiadaniem m ajątku ruchomego. Ten ostatni był zdobywany podczas wypraw wojennych, znanych na ziemiach nadbałtyckich z X, XI i XII w. Celem rabunku musiały być przedmioty o trw ałej wartości, dogodne do przewiezienia. Tak czyniło rycerstwo Krzywoustego rabujące przedmieście Kołobrzegu, tak też postępowali Słowianie rabujący K onungahelę14. Ważnym obiektem wczesnego handlu byli ludzie, jeńcy zdobywani w wyprawach, ale obok nich przede wszystkim w grę wchodziły szlachetne kruszce i broń. Przedmiotem masowego handlu była też sól, główny produkt szerokiej wymiany towarowej, oraz sukno. To ostatnie przywożone było w dużym stopniu z Flandrii już w okresie wczesnego średniowiecza, a przewyższając znacznie jakością gatunki wyrabiane nad Bałtykiem stanowić musiało zewnętrzną oznakę bogactwa możnowład- ców 15.
Jakie cechy wyróżniały ten wielki handel w XII w.— i wcześniej? Przede wszystkim przewożona masa towarowa była bardzo niewielka. Świadczyć możeo tym choćby fakt, że większe statki, kilkudziesięcio-
14 Gall, K ronika , II, 28. Zapewne rok 1103. Snorri S turlasson, Heim s- к ringla wg tłum . polskiego G. Labuda, Słow iańszczyzna pierw otna, W arszawa 1964.
15 Mimo głosów przeciw nych u trzym uje się na ogół teza (H. P i- renne, Draps de Frise ou draps de Flandre. H istoire économ ique de l ’occident m edieval, wyd. E. C oornaert 1951, s. 53), że ,,Paliae frisoni- ca” pochodziły z F landrii. Por. H. van W erveke, Die B eziehungen Flanderns zu Osteuropa in der H ansezeit, Die D eutsche Hanse als M ittle r zw ischen Ost und W est, Köln/Opladen 1963.
9
łasztowe (1 łaszt = 2 -2 ,5 tony) pojawiły się na Bałtyku dopiero na przełomie XII i XIII w. 16 Niewielka ilość towarów wiązała się z bardzo ograniczonym rynkiem na .produkty handlu zagranicznego17. Odsetek ludzi korzystających z wyrobów luksusowych zdobytych na wyprawach łupieżczych i handlu był prawdopodobnie bardzo niewielki. Należy przy tym pamiętać, że obszary leżące przy wielkim szlaku morskim były tu szczególnie uprzywilejowane. Ten stan rzeczy powodował, że handel zagraniczny minimalnie wpływał na lokalny stan gospodarki, natomiast był ważnym czynnikiem w tworzeniu i pogłębianiu dyferen- cjacji społecznej. Zawód kupca nie mógł też być jedynym źródłem utrzym ania wysokiego standardu życiowego. Musiał wiązać się z pozycją rycerza, posiadacza ziemskiego. Czy wszyscy posiadacze ziemscy, rycerze, byli kupcami? Zapewne tak było jeśli chodzi0 zaspokajanie potrzeb własnych. Położenie osady przy ważnym szlaku komunikacyjnym ułatwiało te funkcje1 rozszerzało je na pośrednictwo prowadzone na całym szlaku bałtyckim. Zapewne większość słowiańskich, skandynawskich, bałtyckich wielkich kupców XI/ /XII w. należała do grupy możnych, rycerzy, odgrywających istotną rolę w tworzeniu organizacji wcze- snopaństwowych. Chcielibyśmy tu podkreślić, że przy istnieniu miejscowego wielkiego handlu istniała grupa specjalistów, którzy tylko lub głównie zajmowali się tą sferą działalności zawodowej. Istnienie ich jednak widzielibyśmy wśród grupy wędrownych drobnych kupców, którzy wykorzystywali szlaki tak morskie, jak przede wszystkim lądowe przewożąc
iß P. Heinsius, Das S c h iff der Hansischen Frilñzeit, W eimar 1956, S. 71.
17 Por. uwagi A. G ieysztora, W ieś i m iasto słow iańskie przedX III w.; ryn k i lokalne i regiony ekonom iczne. Sprawozdania Wrocł. Tow. Nauk. 1962, 17 A., s. 93 - 96.
10
z miejsca na miejsce sól, ryby morskie, a także towary luksusowe. Nie wydaje nam się słuszne, by widzieć w tych kupcach jedynie przybyszów z zachodu Europy, tym bardziej że liczba ich była spora. Mogli oni odwiedzać mniej lub bardziej regularnie lokalne targi. Nie ulega bowiem wątpliwości, że targi funkcjonowały i na terenie przedhanzeatyckich ośrodków wielkiego handlu nad B ałtykiem 18. Na targi przybywali „mali ludzie” z towarami z okolicy, których notują jeszcze źródła XIII-wieczne 19, a którzy nie występowali jako odrębny zawód kramarzy. Ci ostatni pojawili się dopiero w drugiej połowie XIII w.: w Kilonii w 1264 r., w Strzałowie w 1278, w Bremie w 1259 r. 20. gdzie zorganizowali się w związku z działającym targiem, jak to wyraźnie jest stwierdzone w bremeńskim przywileju dotyczącym urzędu kram arskiego21. Pojawienie się cechów kram arzy poprzedzone było działalnością licznych zawodowych przekupniów, jeżdżących z towarami bądź blisko ośrodka handlowego, bądź na dłuższych szlakach 22. Jak przy wielu mniejszych, tak przy targach odbywających się w większych ośrodkach istniały w krajach chrześcijańskich kościoły, pełniące obok sakralnych różnorakie funkcje gospodarcze i mi
18 Ostatnio na ten tem at T. Lalik, Miasta Pomorza Gdańskiego i ich u stró j w X II I w ., Zap. Hist. 4/1965, s. 7 nn. w polem ice z książkąE. Rozenkranza, P oczątki i ustró j m iast Pomorza G dańskiego do sch y łku X IV w., Gdańsk 1962. O w zajem nym stosunku różnych kręgów w ym iany por. T. Lalik; O cyrku la cji kruszców w Polsce X - X II w- P. Hist. 1/1967, s. 22 - 23; A. Gieysztor, Lokal M arkets and Foreign Exchanges in Central and East Europe before 1200, Ergon V, 1966.
i» A. v. B randt, Ein S tü ck kaufm ännischer B uchführung aus dem le tz ten V iertel des 13 Jh., Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. 44, 1964, s. 5 nn.
so E. K öhler, Einzelhandel im M ittelalter. B eiträge zur betribs- und socialw irtschaftlichen S tru k tu r der M itte lalterlichen K ram erei, S tu ttg a r t 1938, s. 121; H. Sasse, Das bremische K ram eram t, Brem ischen Jahrbuch , 1931, s. 110 nn.
21 Brem. UB. I n 299.22 ja k widzi to H. P irenne, Les v illes du m oyen-âge, B ruxelles 1927,
s. 103 nn. i L. Febvre, Philippe II e t le Franche-Comté, Paris 1919, s. 35.
ii
l i ta rn e 23. Gród, podgrodzie rzemieślnicze, port, targ, osada rybacka, rezydencje możnych, tworzyły osobne jednostki osadnicze pełniące jednak razem funkcje miasta na wybrzeżu Bałtyku i odgrywające wspólnie istotną rolę w rozwoju dalszych stosunków tak gospodarczych. jak i kulturalnych. W chwili, gdy rozpoczęła się penetracja Niemców na północy i na wschodzie, w 10 osadach miejskich Norwegii istniały już grupy społeczne, które zaczęły specjalizować się wyłącznie w wielkim h an d lu 24. Jeden z najstarszych europejskich rymowanych podręczników kupieckich z Norwegii przynosił zalecenia, które wskazywały jak należy część m ajątku zdobytego na transakcjach handlowych zabezpieczać w ziemi. 1/з zysku miała być już stale przeznaczana na cele handlow e25. Podobną sytuację można zaobserwować w Nowogrodzie, gdzie część bojarów w coraz większym stopniu zaczęła się zajmować hand lem 26. Na terenach Pomorza sytuacja nie była jasna i między badaczami nie ma zgody co do tego czy w XII/XIII w. wyodrębniali się z możnowładztwa wielcy kupcy. Zagadnienie to wiąże się z bardzo istotną, a niejasną sprawą odrębności prawnych, wyróżniających przedstawicieli zawodów miejskich od mieszkańców w s i27. W XII w. nie istniały spisane normy praw ne, które by zawierały inne przywileje lub obowiązki
23 p . Johansen, Die K aufm annsk irche« im Ostseegebiet, S tudi in Onore di A rm ando Sapori, t. I, Milano 1957, s. 313 - 226; E. Sandow, Die M arktkirche St. Nicolai in H erford und ihre F unktionen , H erforder Jah rb u ch 2, 1961, s. 27; J. Reetz, Ecclesia forensis, Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. 44, 1964, s. 117.
24 A. E. Herteig, M arknadsplatser-stadsbildningar, Tor, t. 10, 1964, s. 93.25 K onungkuggjá (Speculum Regale) ed. F. Jonsson, K obenhavn 1923,
tłum . niem ieckie E. Mogh, G eschichte der norw egisch-isländischen L itera tur, S trassburg 1904, s. 910.
26 Na szerokim tle przedstaw ia tę prob lem atykę В. Z ientara, U począ tków szczecińskiego p a tryc ja tu , s. 778.
27 Por. dyskusję na ten tem at pod jętą przez K. Buczka, Targii m iasta.
12
dla ludzi zajmujących się handlem czy rzemiosłem z racji przebywania w miastach. Istniało prawo ta rgowe 28, połączone z mirem targowym, z wykształceniem się systemu podatkowego. Było to jednak prawo zwyczajowe, które w miarę postępu w dziedzinie gospodarki towarowej uzupełniane było przez praktykę. Nie było natomiast, a przynajmniej nic na to nie wskazuje, istotïiych różnic między większymi, nazwijmy je „miejskimi” , targami i mniejszymi „wiejskimi”. Nie istniały żadne prawa, które by wyróżniały miasta od wsi na terenach późniejszej Meklemburgii i Księstwa Pom orskiego29. Dalej na wschód, na Pomorzu Gdańskim, gdzie przemiany zachodziły nieco wolniej, w XIII w. istniały już faktyczne odrębności, będące wynikiem powiązań z zachodnimi sąsiadami i sankcjonowane prawem branym z przykładów miast działających według obyczaju niemieckiego.
Naszkicowana powyżej sytuacja ulegała dużym zmianom poczynając od połowy XII w. Wojny toczone na terenie Słowiańszczyzny od Wagrii do Wisły i na terenie zamieszkałym przez ludy bałtyckie, doprowadziły do względnego wyludnienia terytoriów słabych demograficznie. Jednocześnie wyż ludnościowy (w warunkach Europy średniowiecznej) Nadrenii i Westfalii doprowadził do stosunkowo licznej emigracji na wschód. Kupcy i rycerze niemieccy traktując tereny nadbałtyckie jako obszar sui generis kolonialny, gdzie można było dogodnie ulokować kapitał, a jednocześnie zdobyć ziemię, rozpoczęli zakładanie placówek handlowych, organizujących rynki lokalne włączane do
28 Na tem at targów por. T. Lalik, Die M ärkte des 12 Jh. in Polen, Ergon, v. III; H. Stoob, Die M inder Städte. Formen der S tad ten tstehung im Spätm itte la lter, V ie rte ljah rsch rift f. Soz. u. W irtschaftsgesch. 46,1959, s. 2 nn.
M Przekonująco na ten tem at T. Lalik, Miasta Pomorza , s. 32.
13
wielkiego szlaku biegnącego z Rusi Nowogrodzkiej do Flandrii.
Ekspansja niemiecka prowadzona bądź zbrojnie, bądź pokojowo, nie prowadziła do obalenia istniejącego systemu gospodarczego na obszarach nadbałtyckich. W zasadzie wszystkie największe skupiska osadników niemieckich powstały na miejscach o dawnej tradycji gospodarczej30. Nawet jeśli założenie miasta następowało na surowym korzeniu, to nawiązywało — jak np. Elbląg — do dawniejszego miejsca wymiany, niekiedy — jeśli nie zawsze — bezpośrednio ją kontynuując. W aglomeracji już istniejących miast pojawiał się nowy ośrodek zakładany przez kupców niemieckich31. Niemcy przynosili ze sobą jednak ustrój samorządowy lepiej przystosowany do rozwijającej się gospodarki towarowej, gwarantowany im przez niemieckich czy słowiańskich książąt, którzy później ograniczani w swej suwerenności na obszarze miast, początkowo uzyskiwali odpowiednio wyższe dochody. Stosowanie kredytu, opieranie się w handlu na spółkach, których działalność obwarowana była podobnym lub jednolitym prawem, umożliwiały obok postępu w zakresie transportu i organizacji pracy lepsze zaspokajanie potrzeb konsumentów. Dawni mieszkańcy miast prowadzili również swą działalność: rzemieślniczą, rybacką 32, a nawet wielkokupiecką niejednokrotnie włączając się do nowej organizacji handlu. Nie
so o. Johnsen, N orw egischer W irtschaftsgeschichte, Jena 1939, s. 13; G. Labuda, Położenie średniow iecznego Rostoka, s. 276; L. Lecieje- wicz, Początki nadm orskich m ia st’, W. Filipow iak, W olin — najw iększe miasto S łow iańszczyzny zachodniej, Pomorze Średniow ieczne, s. 36 nn. Por. też K. Górski, G eograficzne podstaw y p lem iennej organizacji Pom orza, Zesz. Nauk. UMK, H istoria II, T oruń 1966.
31 H. Samsonowicz, Tło gospodarcze w ydarzeń 1308 r. na Pomorzu G dańskim , P. Hist. 1965, n r 2, s. 202 nn.
32 por. K. Górski, Upadek słow iańskiego W olina, Slavia A ntiqua, t. 5, 1956, oraz uwagi polem iczne W. Filipow iaka, Szczecin 1958, s. 299.
iá
którzy przestawiali się na działalność na wsi, też zresztą prowadzoną na nowych zasadach.
W tym miejscu należy wyjaśnić zagadnienie narodowości istotne dla dalszych rozważań. Oczywiście, że różny język, różne obyczaje, różne formy życia dzieliły niemieckich przybyszów od słowiańskich autochtonów. Ale w XIII w. antagonizmy narodowościowe nie należały do tak ostrych jak w parę stuleci później. Poważną rolę (zdaniem niektórych badaczy poważniejszą) odgrywały niekiedy połączone z nimi różnice mię- dzystanow e33. Wielcy kupcy niemieccy (hanzeatyccy) reprezentowali jednolite społecznie środowisko. Odrębni stanowiskiem prawnym i zawodowym wchodzili oni w skład ówczesnego społeczeństwa składającego się z wielu innych analogicznych grup. W XIII w. nad Bałtykiem istniała np. grupa możnowładcza odgrywająca poważną rolę w księstwach Pomorskim czy Gdańskim Mimo napływu — i to dość gwałtownego— rycerstw a niemieckiego, konflikty między przedstawicielami obu narodowości nie przybierały ostrzejszego charakteru. Możni słowiańscy germanizowali się, możni niemieccy otrzymywali analogiczne prawa i przywileje co i rycerstwo pomorskie. W grę więc wchodziły wspólne interesy stanu średniowiecznego. W sposób bardziej skomplikowany kształtowały się wzajemne stosunki na terenie miast w XIII w. Nie antagonizmy narodowościowe, ale stanowe były bardziej widoczne. Niekiedy tylko — np. w Nowogrodzie Wielkim — różnice narodowościowe, wzmocnione różnicami religijnymi, wiązały się ściśle z innym statusem
S3 A. v. B randt, Die Hanse und die nordischen M ächte im M itte la lter, Köln 1962, s. 7, 12, 31.
34 G. Labuda, W alka o zjednoczenie Pomorza z Polską to X -- X iv w ., Pom orze Średniowieczne; B. Z ien tara , M ożni słow iańscy na dw orze Ottona I szczecińskiego, W ieki średnie, W arszawa 1962, s. 201 пп.; E. R ozenkranz, Początki i ustró j m iast, s. 82.
15
prawnym i społecznym35. Niemcy byli członkami grup uprzywilejowanych i to wzbudzało niechęć miejscowego społeczeństwa.
Tak więc można stwierdzić, że kupcy hanzeatyccy przynosili inne formy pracy, ale nie przynosili ich na tereny „puste” gospodarczo 36. Wręcz przeciwnie, mogli oni działać tylko w w arunkach zapewniających im kontakt z zapleczem, z którego mogli wywozić różne produkty. Przybycie kolonistów niemieckich musiało być często korzystne dla możnych słowiańskich, którzy nie narażając się na ryzyko dalekiego handlu mogli sprzedawać nadwyżki swoich produktów. Co ważniejsze, nowi przybysze dużo lepiej musieli orientować się w potrzebach wielkiego rynku północnej Europy.
W arto tu wspomnieć o tezach wybitnego znawcy zagadnienia F. Röriga 37, głoszącego, iż koloniści niemieccy byli przedsiębiorcami organizującymi nowy porządek średniowiecznej Europy. Stanowisko to, w świetle późniejszych prac badawczych, jest nie do utrzymania. Po pierwsze kupcy hanzeatyccy w znacznej mierze opierali się na dawnym porządku i głównym źródłem ich utrzym ania były dochody czerpane z feudalnej renty gruntowej, parceli w mieście i świadczeń feudalnych. Po drugie — włączyli się oni w funkcjonujący już system gospodarczy. Rola ich w organizacji rynku wewnętrznego wzrastała od XIII stulecia, ale podstawy gospodarcze rozwoju ośrodków wielkiego handlu istniały przed przybyciem Niemców. Sól
35 p . Johansen, Novgorod und die Hanse, S tädtew esen und B ürgertu m als geschichtliche K rä fte , Lübeck 1953, s. 135; A. R utkow ska- F łachcińska, Gmina m ie jska w początkach X III w. w Polsce, W ieki średnie, W arszawa 1962, s. 147.
36 E. A. C hristensen, Skandinavia and the Advance o f the Hansea- tics, The Scandinavien Econ. H istory Rev. 2/195?» gdzie polem ika z teo rią ,,próżni ekonom icznej’* przed czasami Hanzy. Także G. Labuda, Położenie średniowiecznego R ostoku , s. 276.
37 Por. zbiór a rt. W irtscha ftskrä fte im M ittelalter, W eimar 1959.
16
kołobrzeska, podobnie jak i sól z salin lüneburskich, rozprowadzana była przed pojawieniem się gmin niemieckich, a stanowiła jeden z ważniejszych towarów w handlu krajów południowego wybrzeża B ałtyku38. Drewno, futra, stanowiły także znane produkty eksportowane z terenów nadbałtyckich, podobnie jak bursztyn czy niewolnicy 39. Towarowa produkcja zboża — w świetle ostatnich badań B. Zientary 40 — odgrywała znaczną rolę od XIII w., ale była ona wynikiem ogólnoeuropejskiej sytuacji gospodarczej. O organizacji życia gospodarczego terenów Rosji w XII/XIII w. przez przybyszów z Zachodu w ogóle nie może być mowy 41.
Rezultatem kolonizacji niemieckiej nad Bałtykiem, niejednolitej na całym rozpatrywanym terytorium był napływ kapitałów z Zachodu i upowszechnienie pieniądza w miejsce dotychczasowego systemu opartego na wymianie towarów, ewentualnie płacideł; stworzenie nowych form organizacji handlu, które pozwoliły na stosunkowo jednolitą politykę wielkich kupców oraz wprowadzenie i upowszechnienie prawa pisanego regulującego tryb postępowania w zakresie stosunków zawodowych w mieście. Pierwszą i drugą sprawą zajmiemy się w dalszych rozdziałach, tu zreferujemy
38 L. Leciejew icz, Początki nadm orskich m iast, s. 15, G. Körner, Die K apazität der Lüneburger Saline, Lüneburger B lätter 13, 1962, S. 125.
39 J. K löcking, Der alte Lübecker Handel m it heim ischem Holz, M itt. des Ver. f. Lüb. Gesch. 16, 1941, s. 1. Na podstaw ie znalezisk num izm atycznych odtw arza re jon gospodarczy XII w. — z ośrodkiem w Lubece — R. G aettens, Die W irtschaftsgebiete und die W irtschaftsgebietsp fennig der H ohenstaufenzeit, Lübeck 1963.
40 в. Z ientara, K ryzys agrarny w Marchii W krzańskiej w X IV W arszawa 1961, s. 52, 77; tenże, Rola Szczecina w odrzańskim i bałtyc k im handlu zbożem X III - X IV w., P. Hist. cz. 1, 3/1961, cz. 2 4/1961.
41 P. Johansen, Der hansische Russlandhandel insbesondere nach Novgorod in kritischer B etrachtung, Die Deutsche Hanse als M ittler zwischen Ost und W est, Köln/Opladen 1963. A. L. ChoroSkevic, Torgovla V. Novgoroda s Pribaltikoj i zapadnoj E vropoj v X IV —X V w., Moskwa 1963, s. 69.
2 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 17
sprawę początków organizacji hanzeatyckiej i rozwoju ustroju miejskiego 42.
Początków Hanzy dopatrywano się w najstarszych umowach między miastami, przy czym centralną rolę odgrywać tu miała Lubeka. Założona została w 1143 r. przez hrabiego Adolfa Schauenburga. przybyłego do kraju Wągrów na skutek nadania mu ziem słowiańskich. Helmold pisząc, że kraj był wyniszczony i pusty, podkreśla rolę Adolfa w zorganizowaniu z Flandrii, Holandii, Utrechtu, Westfalii i Fryzji imigracji, której zapewniono nadania, wolnizny i przyw ileje43. Ośrodkiem nowych włości miał stać się opuszczony przez Słowian gród między Trawą a Wakenicą. Szybki rozwój nowego ośrodka dzięki pobliskim salinom wzbudził zainteresowanie Henryka Lwa, który po pożarze osady założył, zapewne w 1157 r., nowe, konkurencyjne miasto Löwenstadt. Kupcom lubeckim udało się jednak uzyskać zgodę Henryka Lwa na przeprowadzenie kolejnej lokacji, już ostatecznej, ok. 1159 r. Wyda
42 Ogólnie na tem at początków i roli Hanzy por. m. in. E. Daenell, B lü theze it der deutschen Hanse, B erlin 1906, s. 390 nn. Ph. Dollin- ger, La Hanse, Paris 1964, s. 65 nn.; F. Rörig, Geschichte Lübecks im M ittela lter, Lübeck 1926, s. 35 nn.; W. Naudé, G etreiden - handelspo litik der europäischen S taaten von X III bis X V III Jh., B erlin 1896, s. 207 nn.; G. A. K iesselbach, Die w irtschaftlichen G rundlagen der deutschen Hanse, B erlin 1907 s. 95; H. Lesiński, Handel na w ybrzeżu słow iańskim X l l i w. w św ietle ceł m orskich , P. Zach. 1951; L. K. Goetz, D eutsch-Russische H andelsgeschichte des M ittela ltersf Lübeck 1922, s. 51 nn.; K. F ritze, Die Hansestadt Stralsund. Die beiden ersten Jahrhunderte ihrer Geschichte, Schw erin 1961; E. v. Lehe, Der Hansische K aufm ann des 13 Jh. nach dem Beispiel von Lübeck und Hamburg, Zeitschr. der Ver. f. Hamb. Gesch. 44 1958; F. Gause, Die G ründung der Stadt Königsberg im Zusam m enhang der P olitik des Ordens und der S tadt Lübeck, Zeitschr. f. O stforschung 3 Jg. 1954, s. 517 nn.; J. Hansen, Beiträge zur Geschichte des Getreidehandels und der G etreidepolitik Lübecks, Lübeck 1914, s. 24; F. Sem rau, Der Ge- treidenhandel und der deutschen Hanse bis zum Ausgang des M itte la lte rs , A schaffenburg, b. r. Już po oddaniu te j p racy do druku ukazała się bardzo in teresu jąca książka K. F ritze , Am W endepunkt der Hanse. U ntersuchungen zu r W irtschafts- und Sozialgeschichte wendischer Hansestädte in der ersten H älfte des 15 Jhs, B erlin 1967.
43 Chronica S lavorum Cap. 58, 76, 86.
18
je się słuszny pogląd o przeważającej roli mieszkańców Nadrenii i Westfalii, przy czym zasadnicze znaczenie należałoby przypisać kupcom Kolonii działającym w oparciu o przemysł metalurgiczny i produkcję wina. Włączenie basenu Morza Bałtyckiego do stałej wymiany Europy stworzyło wielkie możliwości awansu dla licznych uboższych i bogatszych warstw społeczeństwa niemieckiego. Szybki rozwój krajów zachodnich w pierwszej połowie XII w. stworzył dogodne w arunki rozwinięcia się obok Kolonii takich ośrodków miejskich, jak: Soest (początek XII w.), Halberstadt, Goslar, Dortmund, Hildesheim, Magdeburg. Wąski rynek, ograniczony zasięg odbiorców wyrobów rzemieślniczych i przedmiotów handlu, stwarzał konieczność reglamentacji wymiany i produkcji. Otwarcie nowych terenów otworzyło możliwości dla powstawania nowych cechów, nowych gildii kupieckich, które mogły działać na obszarach atrakcyjnych gospodarczo. W tym także widzielibyśmy przyczynę powstawania paru czy kilku osad tworzących razem jedno miasto. Trzy Rostocki, dwa Elblągi, trzy Królewce, trzy Gdański tworzyły jedną całość. Osady te miały nieco odmienny charakter gospodarczy i tym samym dawały różne możliwości zrobienia kariery, które zresztą w XII w. robione były szybko. Już drugie — najdalej — pokolenie Lu- beczan było na tyle silne, że w 1180 r. wygrywając zatarg między Fryderykiem Barbarossą a Henrykiem Lwem uzyskało opiekę cesarską ze strony Barbarossy. Stało się to pierwszym krokiem do uzyskania od F ryderyka I w 1188 r. .,iura honestissima”, a w 1226 r. statutu miasta cesarskiego od Fryderyka II. Trzeba zwrócić uwagę, że od połowy XII do połowy XIII w. nastąpiły dalsze wydarzenia, które wiązać należy z kształtowaniem się i rozwojem organizmów państwowych nad Bałtykiem. Kawalerowie Mieczowi opanowa
19
li Inflanty, Krzyżacy założyli w Prusach silne państwo oparte na wzorach sycylijskich. Właśnie mieszczaństwo lubeckie przyczyniło się do ustalenia stosunków politycznych na północy współdziałając w uwięzieniu W aldemara II, a następnie w bitwie pod Bornhöved (1227), kładącej kres pretensjom wczesnofeudalnej Danii do opanowania basenu Bałtyku.
Już od połowy XII w. mieszczaństwo niemieckie skoncentrowało swoją uwagę na produktach nadbałtyckich. Umowa z 1162 r., zawarta pod auspicjami Henryka Lwa, stwarzała podstawę współpracy mieszkańców Gotlandii z kupcami Westfalii i Dolnej Saksonii, wśród których byli już i przedstawiciele Lubeki. Stanowiła też podstawę funkcjonowania „universi mercatores imperii Romani Gotlandiam frequentantes”, wzmiankowanych już w 1165 r. Gotlandia była nie tylko obszarem dostarczającym produktów bałtyckich, którym i handlowali tamtejsi chłopi, ale najważniejszym etapem w drodze po szwedzkie i rosyjskie futra. Nowogród Wielki zresztą mógł dostarczać nie tylko płodów ziemi rosyjskiej, ale był również kolejnym ogniwem łączącym Bizancjum i Wschód z Europą. Już pod koniec XII w. kupcy niemieccy uzyskali prawa, które w efekcie doprowadziły do założenia kantoru w Nowogrodzie. Drugim punktem końcowym szlaku była Lubeka, która obok Visby, Soest i Dortmundu była jednym z organizatorów kantoru. Etapy szlaku stanowiące samodzielne rynki lokalne, zakładane były przeważnie przy dawnych osadach miejscowych. Ryga w 1201 r., Rostock w 1218, Wismar w 1228, Strzałów w 1234, Gryfia w 1248 miały już przywileje, ale tak skupiska osadnicze, jak i osady targowe istniały w tych miejscach wcześniej **. W 1237 r. otrzymał prawo miejskie Szczecin, w 1233 — Chełmno jako pierwsze
« Por. HUB I ПГ 273, 275, 320, 723 1 in.
20
z rozwijających się miast zakładanych przez Krzyżaków. Jednocześnie koloniści niemieccy osiedlali się w miastach skandynawskich, głównie w Sztokholmie. Spółki kupców działały w połączeniu z rozwijającymi się organizacjami handlowymi na zachód od Sundu 45. Etapy drogi na wschód były zorganizowane przez jednolitą kulturalnie ludność odgrywającą główną rolę w życiu politycznym nowych miast 46. Sytuacja jednak zmieniła się już w pierwszej połowie XIII w., kiedy porty bałtyckie w coraz większym stopniu zaczęły się usamodzielniać pod względem gospodarczym i szybko osiągały poziom miast o dawniejszej metryce osadniczej. Stowarzyszenie kupców jeżdżących do Gotlandii straciło swoje znaczenie, w miejsce tego zaczęły pojawiać się sojusze i związki między miastami regulujące z jednej strony strefy wpływów, a z drugiej — wciągające do systemu handlowego nowo wyrosłe miasta. Rozpatrzenie pokrótce tych sojuszów pozwoli na zorientowanie się w ich genezie i znaczeniu dla kształtowania się nowego porządku gospodarczego.
Około 1230 r. Lubeka zawarła przymierze z Hamburgiem 47. Dotychczas badacze dziejów Hanzy
45 w. Stein, Die deutsche Genossenschaft in Brügge und die E n tstehung der deu tschen Hanse, HGbl. 1908, s. 409 nn.; tenże, Die Hansebruderschaft der K ölner E nglandfahrer und ihr S ta tu t vom Jahre 1324, HGbl. 1908, s. 197 nn.
46 F. Gause, Die G ründung der S tad t Königsberg, s. 517 nn.; G. Fink, Elbing als Gründung der L übecker,. Elb. Jahrb . H. 14, t. 1, 1937, s. 29 nn.; F. Techen, Die G ründung W ismars, HGbl. 1903; E. C arsten, E lbing , die Hanse und W estfa len , Elb. Hefte 17, 1957; H. T hierfelder, Ham burger in R ostock im 13 Jh., Zeitschr. d. Ver. f. Hamb. Gesch. 46,1960, s. 131. Tejże au to rk i B rem er Beziehungen zu R ostock im 13 Jh., B rem er Jahrb . 48, 1962, s. 203; K. Kum lien, Schw eden und L übeck zu Beginn der Hansezeit, HGbl. 78, 1960, s. 37; F. Benninghoven, Ein Osnabrücker F ernhandelgeschlecht im L ivlandhandel des 13 Jhr., Hamburger m itte l- und ostdeutschen Forschungen IV, 1963, s, 157; H.D. Ber- lekom p, Probleme der Frühgeschichte Stralsund, G reifsw ald-S tralsun- der Jah rbuch 1963/4, s. 40.
47 HUB, I, n r 239; рог. K. Koppm ann, Der V ertrag zw ischen H am burg und Lübeck vom Jahre 1241, HGbl. 1872.
21
z К. Koppmannem na czele, wiążąc ten układ z funkcjonowaniem szlaku łączącego Bałtyk z Morzem Północnym i z kształtowaniem się własnej polityki miejskiej nie podkreślali równie bodaj istotnej kwestii, że oba miasta zobowiązały się uznawać swoje przepisy prawa handlowego na zasadzie wzajem ności48. Tym samym— rzecz w XII w. nie stosowana w dziedzinie prawa pisanego — przyjęto istnienie grupy mieszczan-kup- ców wywodzących się z dwóch ośrodków i posiadających w obu jednakowe możliwości działania zawodowego. Rozszerzeniem i konsekwencją tej pierwszej umowy stały się następne, poczynając od umowy z 1241 r . 49, gwarantującej współdziałanie obu miast w zakresie handlu, zwalczania rozbojów, wzajemnego pokrywania strat itp. Miasta musiały mieć środki, by podjąć tego rodzaju akcję, zabezpieczającą wymianę na trasie wschód — zachód. W. większym stopniu niż w poprzednim okresie opłacalny stał się handel prowadzony w oparciu o prawo wartości, o kredyt i pieniądz.
Rok 1241 był rokiem intensywnej działalności obu miast. Lubeka zawarła analogiczne układy z S oest50, Hamburg z Brunśw ikiem 51. Tym samym powstały przesłanki prawnego zabezpieczenia towarów kupców z Soest w Brunświku, co oczywiście nie było zamierzeniem ustawodawców, ale praktycznym skutkiem umów zawieranych przez przedsiębiorców handlo
48 HUB, I, n r 239: „quod scire vos cupim us, quod jus nostrum e t jus vestrum esse debet et vice versa, ta u t vestri [Lubeccy] burgenses cum bonis suis sine occupacione in civ itatem nostram deductis in nostra c iv ita te per omnia ea pace et secu rita te gaudere debeant, qua nostri burgenses cum bonis ipsorum fru i d inoscun tu r...” D okum ent w ydany jes t przez w ójta i rajców Ham burga. Na podstaw ie licznych przyk ładów późniejszych, niżej cytow anych, nie ulega w ątpliwości, że an a logiczny dokum ent w ystaw iła rada m iejska Lubeki.'
49 HUB, I, n r 303, 304, 305.50 HUB, I, n r 309, 310.51 HUB, I, n r 315, ponowiony i rozszerzony w 1247 r. — tam że n r 351.
22
wych będących jednocześnie przedstawicielami władz miejskich.
Nie tylko umowy zrównujące mieszczan różnego pochodzenia stanowiły czynnik unifikujący mieszczaństwo nadbałtyckie. W wykształceniu się prawnej i zawodowej grupy — jest to, naszym zdaniem, podstawowa różnica w porównaniu z okresem poprzednim — dużą rolę odgrywały również inne akty normatywne. Działalność zawodowa — o czym będzie mowa w rozdziale VI — najaktywniejszych czy najbogatszych kupców wytwarzała stan faktyczny, który służył za wzór w innych, analogicznych sytuacjach. W 1246 r. książę mekłemburski Jan I nadał w Wisma- rze przywilej dla mieszczan Rygi głoszący, że ci ostatni cieszyć się m ają takim i samymi prawami jak Lu- beczanie 52. Jak niżej o tym wspominamy prawa Lubeki nadawano również innym miastom nadmorskim.
Czynnikiem jednoczącym mieszczaństwo była obrona wspólnych interesów przed działalnością wielkich feudałów niemieckich. Proces ten jest najlepiej widoczny na przykładzie zachodniego skrzydła Hanzy. Najstarsza umowa między Münster i Osnabrück wraz z mniejszymi miastami, zawarta w 1246 r., przewidywała wspólną ochronę targów odbywających się w Westfalii, w diecezji M ünster53. W 7 lat później, w 1253 r., oba te miasta wraz z Dortmund, Soest i Lip- pstadt zawarły nową umowę skierowaną już konkretnie przeciw westfalskim — i innym — feudałom, rabunkową działalnością zagrażającym bezpieczeństwu dróg i targów, a także bezpośrednio samym zainteresowanym miastom. Umowa, odnawiana i rozszerzana w 1263 i 1268 r . 54, była konkretnie realizowana, skoro
52 HUB, I, n r 346.ss Tamże, n r 345.54 Tamże, n r 460, 589, 662.
23
miasta związkowe rozliczały się z wojsk zaciężnych w 1270 r . 55, i spełniała swoje cele, skoro w w arunkach zagrożenia militarnego przyłączyły się do niej inne ośrodki56. Niewątpliwie wspólne wystąpienia miały inny ciężar gatunkęwy, niezależnie od tego czy skierowane były przeciw gwałtom panów gruntowych, czy przeciw potężnym kontrahentom. Wystąpienie miast saskich przeciwko Gandawie o zwrot poniesionych strat w r. 1267/8 zrzeszyło już 12 dużych ośrodków reprezentujących różną pozycję gospodarczą i polityczną57. Niewątpliwym a bardzo istotnym novum było także pokojowe — i zapewne kompromisowe— rozstrzyganie niektórych sporów. Pierwszy zjazd tzw. miast wendyjskich — czyli słowiańskich („per Slaviam constitutas” 58), powstałych na słowiańskich terytoriach — odbył się w Wismarze w 1256 r., który z powodzeniem pośredniczył w sporze między Lubeką i Rostockiem 59. Jak dalece czynniki polityczne odgrywały tu istotną rolę, świadczy skuteczne i z wdzięcznością kwitowane udzielanie pomocy Bremie przez Hamburg (1259), umowy między Kolonią i Hamburgiem (1258), Kolonią i Utrechtem (1262), Brunświkiem i Magdeburgiem (1258) czy Hamburgiem i Hannoverern (1264) 60. W wyniku zacieśniającej się w ciągu dwudziestu paru lat sieci związków powstał system, którego praktyczna działalność i sprawne funkcjonowanie zaznaczyło się w dziedzinie polityki, przede
55 Tamże, n r 680.se Tamże, n r 681, A ttendorn w 1270 r. „na życzenie D ortm undu
i Soest” , co może zresztą oznaczać i form ę pewnego przym usu.57 Tamże, n r 650. Brem a, S tade, H am burg, L üneburg, Q uedlinburg,
H alberstadt, H elm stadt, Goslar, H ildesheim , B runsw ik, Hannover, W er- nigerode.
58 Tamże, n r 812, 1278 r. W dokum encie E ryka duńskiego dla m iast w endyjskich.
59 HR, I 1, n r 1; HUB, I, n r 487.60 HUB, I, n r 510, 513, 517, 584, 597.
24
wszystkim polityki gospodarczej. Do tworzących dużą siłę miast zwracać się zaczęli o pomoc w walce z książętami ministeriałowie i przedstawiciele mniejszych osad. Formalnie kierowano te prośby do władz różnych, przeważnie największych, miast, które zresztą po zakończeniu wspólnej akcji nie miały nadal żadnej jednolitej władzy 61. Tym samym im więcej podejmowano wspólnych akcji, im były one częstsze, tym większa była jednolitość działania mieszczaństwa.
Silniejsze związki z natury rzeczy łączyły miasta bliżej siebie położone, przy czym w grę wchodziły niewątpliwie potrzeby ściśle gospodarcze. Rozwój międzynarodowego handlu pociągnął za sobą konieczność stworzenia jednolitego środka płatniczego. Jak niżej się o tym przekonamy próby unifikacji systemu monetarnego nie dały rezultatu także i w późniejszym okresie, kiedy gospodarka towarowa XIV i XV w. była bardziej rozwinięta. Niemniej właśnie w pierwszej połowie XIII w. przeprowadzono pierwsze posunięcia w tym zakresie. W rejonie Morza Bałtyckiego, z ośrodkami w Lubece i Hamburgu, wprowadzone zostały pieniądze oparte na wielokrotności szylinga, którego wartość obliczana była zawartością k ruszcu62. Zdawkowa moneta realna — fenig (denar) — stała się najczęściej używanym środkiem obiegowym. Już w 1255 r. dwa największe miasta w tej części Europy ■— Lubeka i Hamburg — zawarły układ regulujący jakość fenigów bitych w obu m ennicach63. Została stworzona podstawa sprowadzania wartości do wspólnego mianownika, handel mógł być prowadzony na podstawie wspólnego czy wspólnie uznawanego środka
61 Tamże, n r 493, 1256 r.62 R. K iersnowski, W stęp do n u m izm a tyk i polskiej w ieków średnich,
W arszawa 1964, s. 44, 50 nn.63 HUB, I, n r 477, 480.
25
wymiany. Był to jeden z ważniejszych czynników w dziejach nowej organizacji handlu nad Bałtykiem. Drugim, występującym w tym samym czasie, była polityka celna. Rzecz prosta, pobieranie ceł i myt było znanym od dawna źródłem dochodu, jednak charakter ich ulegał zmianom w okresie średniowiecza.
Na przełomie XII i XIII w. nad Bałtykiem nastąpiło zatarcie się różnicy między cłem mytniczym (mytem), którego podstawą pobierania były jednostki środków komunikacji i transportu, od ceł specyfikacyjnych — pobieranych od określonego to w aru 64. Cło specyfi- kacyjne z biegiem czasu w coraz mniejszym stopniu pobierane było od objętości czy ilości towaru, a w coraz większym stopniu — od jego wartości. Już taksy celne wydane dla Lubeki w latach 1163 i 1188, 1248, dla Hamburga w 1248 r., dla Gryfii w 1275, Flandrii w 1252, Szczecina 1255 i wreszcie dla Gdańska w 1220 - 27 65 r. łączyły pobierane opłaty od jednostki komunikacyjnej — statku, z opłatą od ilości towaru, a w pewnych wypadkach od jego wartości. Co ważniejsze rozwój ustawodawstwa celnego doprowadził już w XIV w. do pojawienia się także cła typu ochronnego, będącego wyrazem określonej polityki gospodarczej; nie należy go oczywiście mylić z cłami okresu wczesnego merkantylizmu. W swej późnośredniowiecz
s. W eym ann, Cła i drogi handlow e w Polsce p iastow skie j, Poznań 1938, s. 3, 5; E. Schuberth, Das Danziger Zollwesen im 9 Jahrhunderten , Danzig 1936, s. 12, 17; De Tol van lersekeroord, docum enten en reken ingen 1321 - 1572, uitg. W. S. Unger, S’G ravenhage 1939; W. Stieda, Schiffahrtreg ister, HGbl. 1884, s. 89; tenże, Revaler P fund- zollbiicher und Q uittungen des 14. Jhr., Halle 1887; A. Callery, Des douanes avant Colbert, Revue Hist. XVIII, 1882.
65 E. Assm ann, Die S te ttin er zo llro lle des 13 Jh., HGbl. 1952, s. 56, 57, 69; P. Hasse, Die älteste Lübecker Zollrolle, HGbl. 1893 s. 45, 47, 48; C. Mollwo, Die ä ltesten Liibischen Zollrollen, Lübeck 1894, por. też ree. K. Kopm anna w HGbl. 1894, s. 160. W nikliwa k ry tyka źródeł lubeckich przeprow adzona została na szerokim tle porównawczym przez F. F rensdorffa , Die Zollordnung Liibischen R echts , HGbl., 1897, s. 106 nn.
26
nej formie były one pobierane na określony cel: polityczny, a jednocześnie wyrażały się udzielaniem zwolnień celnych i tym samym uprzywilejowaniem jednych kupców w stosunku do drugich. Taryfa funkcjonująca w Gdańsku w XIII w. wyraźnie miała na celu, poza zasilaniem skarbu książęcego, uprzywilejowanie pewnych grup kupiectwa 66. W w arunkach rozwoju miast hanzeatyckich polityka celna związana była z polityką władzy miejskiej. Już w XII w. Lubeka za pomocą przepisów celnych przeprowadziła uprzywilejowanie wielkich kupców miejscowych, specjalistów w handlu zamorskim na niekorzyść cudzoziemców, kupców lądowych i k ram arzy67. System monopoli w handlu późnego średniowiecza, który zaczął dominować nad Bałtykiem w XIII w., funkcjonował poprzez sieć komór celnych nastawionych na określony towar i określone grupy kupców, poprzez wydawanie i egzekwowanie taryf celnych. Znamy wiele taryf odbijających aktualny stan rzeczy w zakresie polityki i handlu, a także pozwalających poznać kierunki i dążenia polityki gospodarczej, jakość towarów i — co ważniejsze w tym przypadku — wzajemne relacje w artości68. Polityka celna, będąca jednym z ważniejszych czynników w zakresie działania mieszczaństwa, była zatem istotnym czynnikiem two-
66 W ydana przez Św iętopełka dla Gdańska 1220 - 7. Pom m erell. UB, n r 33. Dla innych obszarów por. uwagi D. Th. E nklaara , S tu kk en betreffende den V rijdom , s. 307, dotyczące polityki zwolnień celnych stosow anej przez hrabiów Nassau. D. K ranhals, Danzig und der W'eichselhandel von 16. bis zu m 17. Jh., Leipzig 1942, s. 4; W. M antels, Beitrüge zur Lübisch Hanseatischen Geschichte, Jena 1881, s. 245.
67 Dokładną analizę najs ta rszych cen lubeckich przeprow adził P. Hasse, Die ä lteste L übecker Zollrolle, s. 59. Na teren ie Polski por. St. K utrzeba, T a ry fy celne i po lityka celna w Polsce od X III do X IV w., Ekonom ista 2, W arszawa 1902, s. 43.
68 Por. HUB, I, n r 223, 1227, r., cło w Lubece, n r 432 cło w Damme, n r 435 — w Bruges, n r 573, 1262 — w Holsztynie, n r 808, 809, 1278 r. — w L üneburgu, n r 868, 1280 r. — w Strzałow ie W indegeld.
27
rżącym wspólną platformę działania miast nadbałtyckich.
Polityczne i gospodarcze przyczyny doprowadziły do powstania związków zawartych nad samym Bałtykiem 69. Układ z 1259 r. między Lubeką, Rostockiem i Wismarern dotyczył równouprawnienia i wzajemnego zwolnienia z kar kupców wszystkich trzech m ias t70. Przez część literatury przedmiotu umowa ta uważana jest za pierwszy układ hanzeatycki. Nie jest to zupełnie słuszne, biorąc pod uwagę i poprzednie, i wiele następnych, ale nie ulega wątpliwości, że związki między kupcami, zawarte w połowie XIII w., kształtowały formy działania na szlaku bałtyckim do połowy następnego stulecia. Związki te zresztą, zgodnie z tym co zostało wyżej powiedziane, zawierali przedstawiciele coraz liczniejszych miast. Już w tym samym roku do umowy 3 wielkich miast wendyjskich dołączyła się Wołogoszcz71. W 6 lat później miasta wendyjskie wspólnie zastanawiały się w Wismarze nad podjęciem środków przeciwko wzrastającym rozbojom 72 i prowadziły wspólną politykę zagraniczną. Król duński Eryk w 1278 r. zwolnił od ceł wszystkie miasta wendyjskie wymieniając Lubekę, Wismar, Rostock, Strzałów, Gryfię i Szczecin 73, w pięć lat później w związku obronnym przeciw agresji margrabiów brandenburskich obck tych sześciu wzięły udział Dymin i Nakło 7ł. Jednolite formy działania umożliwiały orga
69 Nie cy tu jąc całej rozległej lite ra tu ry wspom nieć należy: F. Rö- rig, Die Entstehung der Hanse und der O stseeraum , W irtschaftskräfte des M itte lalters, W eimar 1959; U. K leist, Die sächsischen S tädtebünde Zw ischen W eser und Elbe im 13. und 14. Jh., 1892; F. K allm erten , Liibische B undnisspolitik 1227 - 1307, 1932; Ph. D ollinger, La Hanse.
70 HR, I 1, n r 3, HUB, I, n r 534.71 HUB, I, n r 536.72 Tamże, n r 609.73 Tamże, n r 812.74 Tamże, n r 917, r. 1283.
28
nizowanie niektórych przedsięwzięć przez kupców jednego miasta działających w imieniu innych mieszczan. Tak było np., kiedy Lubeka podjęła akcję dyplomatyczną przeciw uprzywilejowanym kupcom z Półwyspu Iberyjskiego i działała w interesie Münster, Dortmundu, Goslaru, Halberstadtu, Halle i Magdeburga 75.
Za najbardziej istotne i kończące ten etap kształtowania się form organizacyjnych nad Bałtykiem uważalibyśmy dwa wydarzenia z osiemdziesiątych lat XIII stulecia. W 1280 r. w walce o większe możliwości samodzielnego handlu kupcy niemieccy opuścili swoją siedzibę-kantor w Bruges i przenieśli się do Arden- burga. Półtora roku później, ok. 1281 r. starsi związków kupieckich miast westfalskich, saskich i wendyj- skich po wzajemnym porozumieniu się i dojściu do kompromisowej ugody z Brugią postanowili wrócić na stare, wygodniejsze m iejsce76, już wówczas realizując jednolitą politykę gospodarczą 77. Okazją do drugiego wspólnego wystąpienia miast nadbałtyckich był konflikt z Norwegią. Od początku XIII stulecia kupcy nadbałtyccy, głównie Lubeczanie, zaczęli zaopatrywać Norwegię w zboże, mąkę, słód, co powodowało z jednej strony upadek tamtejszego rodzimego handlu i — z drugiej — wzrost znaczenia coraz bardziej uprzywilejowanych Niemców 78. Kiedy król Eryk Pre- stahatore w trosce o własne dochody spróbował ukrócić monopol cudzoziemców rozpoczynając od konfiskaty ich towarów, miasta nadmorskie pod przewodem
75 Tamże, n r 870 - 877, 1281 r.*6 T am te, n r 891."7 Ruś Nowogrodzka rów nież coraz częściej była odwiedzana przez
kupców niem ieckich. Por. m. in. HUB, I, n r 663, 665, 1268, 1269 — przepisy ks. Jarosław a dotyczące handlu.
‘8 Por. przyw ilej Hakona z 1248 dla Lubeczan, HUB, I, n r 366 i M agnusa — z 1278 i 1279 — tam że — n r 818, 840, zw alniający m. in. od praw a brzegowego.
29
Lubeczan rozpoczęły zbrojną akcję przeprowadzając blokadę Norwegii. Statki miast wendyjskich rabowały i paliły konkurencyjne statki, głównie angielskie 79, uniemożliwiając dowóz żywności i w efekcie Eryk został zmuszony do kapitulacji. Król potwierdzając wszystkie dotychczasowe przywileje zobowiązał się do pokrycia strat poniesionych przez miasta nadbałtyckie, przesądzając o supremacji gospodarczej Niemców w Norwegii na okres 200 lat. W dokumencie Eryk wymienił: Lubekę, Hamburg, Wismar, Rostock, Bremę, Strzałów, Gryfię, Szczecin, Dymin, Nakło, Gotlandię, Elbląg, Rygę i Rewel. Tym samym wśród uprzywilejowanych były już reprezentowane wszystkie kraje nadbałtyckie.> Nieco miejsca poświęcimy omówieniu form ustro
jowych miast nadbałtyckich. Jak staraliśmy się wykazać w innym miejscu 80 w XIII w. „prawo m iejskie” nie regulowało form władzy. Stanowczo należy odrzucić do dziś jeszcze pokutujący pogląd, że akty lokacyjne — w XIII w. — przynosiły gotowe recepty dotyczące porządku i organizacji życia miejskiego. Nie dysponujemy wszystkimi aktami normatywnymi z wczesnego okresu rozwoju gmin, lecz i na podstawie istniejących danych 81 możemy dojść do następujących
79 E ryk norw eski do króla Anglii Edw arda I w 1285 r. HUB, I, n r 969. Na tem at stosunków Hanza — Norwegia por. podsum ow ujące lite ra tu rę re fe ra ty P. K irchberg, B em erkungen zum Verhältnis K a u fm ann - Fischer in Norwegen zur Hansezeit, Hansische Studien, s. 201 -- 209; A. E. Christensen, Skandinavia and the Advance o f the Hansea- tics, The Scand. Econ. Hist. Rev. 2/1957 oraz z opracow ań ogólnych: Ch. К. W iberg, Hanseaterne og Bergen, B ergen 1932; О. A. Johnsen, Norwegische W irtschaftsgeschichte, Jena 1939.
80 н. Samsonowicz, Z zagadnień ustro jow ych miasta średnio w iecznego, W ieki średnie, W arszawa 1962, s. 157. Tamże, s. 151 nn. lite ra tu ra przedm iotu.
81 F. F rendorff, Das lilbische R echt nach seinen ältesten Formen, Leipzig 1872; tenże, Das S tad trech t von W isby, HGbl. 1916; I. G, N apier- sky, Die Quellen des Rigisehes S tadtrechts, Riga 1876; J.F . Hach, Das alte liibische R echt, Lübeck 1893; W. Ebel, Forschungen zur geschichte des
30
konkluzji. Pierwotne podstawy odrębności prawnej opierały się na immunitecie nadanym przez suwerena (świeckiego lub duchownego) kilkunastu lub kilkudziesięciu osobom reprezentowanym przez różną liczbę przedstawicieli. Pierwsi nazywani byli cives, drudzy— consules 82. Pierwszym — nie spisanym! — aktem było stworzenie coniuratio ludzi, którzy chcieli zawrzeć umowę z panującym. Ich cechą zewnętrzną w Lubece było posiadanie gruntu 83, pierwotnie nadanego również przez suwerena, później dokupywanego po wzbogaceniu się na handlu. Posiadłość ziemska w XII, a częściowo jeszcze w XIII w. była najbardziej wymierną formą własności przy szacowaniu renty czy podatków, a w ramach ogólnej przebudowy dochodów feudalnych sprowadzenie osadników miejskich umiejących dobrze płacić za parcelę, leżącą w obrębie gminy posiadającej im munitet sądowniczy, stało się obiektem zabiegów władzy te ry to ria lne j84. Obok na
liibischen Rechtes, I, Lübeck 1950; tenże, Lübecks K aufm annsrecht, G öttingen 1952; tenże, Die Liibische Rechtsfindung, Urteilsbildung und Zuständigkeit in den lübischen G erichten des 13. bis 19. Jh. S täd tewesen und B argertum als geschichtliche K rä fte , Lübeck 1953, s. 297.
82 por. uwagi J. B arm ann, Die S tädtegründungen Heinrichs des Löw en und die S tad tverfassung des 12 Jhrs., KÖln/Graz 1961, s. 3, 9 oparte j na dużej liczbie przykładów z Lubeki, Freiburga, B runśw iku, M onachium i Szwerina.
83 „K und sei das unsere S tad t Lübeck m it vollem Recht und vor G ericht vervolget ha t die nachbeschriebenen Erben, Häuser, Buden, Rer.cen und G üter auf G rund der im G erichtsbuche geschriebenen verfestungen” wg C. W. Pauli, Lübec/cische Zustände zu Anfang desX IV Jh., Lübeck 1847, cz. II, s. 55 nn. To samo k o n sta tu ją m. in. F. Benninghoven, Rigas E ntstehung, s. 76 dia In flan t, G. Des M arez, Etude sur la propriété foncière de v illes du m oyen-âge, Gand 1898, s. 247 nn. i Fr. B lockm ans, Het gentsche Stadspatriciat, A ntw erpen 1938 dla terenów F landrii, s. 131 nn. Por. też ostatnio T. Rosłanowski, Recherches sur la vie urbaine e t en particulier sur le patriciat dans les v illes de la m oyenne Rhenanie septentrionale, W arszawa 1964 i te goż au tora : K ształtow anie się średniow iecznego pa trycja tu Kolonii na tle rozw oju m iejskiego w X i l - X i l i w. S tudia z dziejów osadnictw aIII 1965, gdzie widzi również kształtow anie się gm iny z m inisteriałówi m eliores.
84 Tak na Pom orzu w X III w., por. T. Lalik, Miasta Pomorza, s. 15.
31
dania gruntów znajdowały się w pierwotnych aktach prawnych zapewne przywileje dotyczące swobody prowadzenia handlu i rzemiosła — iw tym należałoby dopatrywać się im munitetu gospodarczego i sądowego. Władza formalnie należała do suwerena, a w praktyce stopniowo organizowana była przez możne rody mieszczańskie. Postanowienia władz stawały się precedensami, a wraz z upowszechnianiem się pisma spisywane — wraz z wyrokami — stawały się obowiązującymi normami postępowania. Przede wszystkim dotyczyło to dziedzin prawa karnego, cywilnego i zawodowego. W. Ebel dzieli zachowany materiał na5 grup wyodrębniając normy prawa handlowego, frachtowego, okrętowego, przepisy o stowarzyszeniach i spółkach kupieckich, wreszcie reguły dotyczące przynależności do gminy m iejsk ie j85. Jeszcze w XV w. ortyle lubeckie stwarzały całkowicie nowe precedensy prawne we wszelkich niemal dziedzinach życia 86. Tym tłumaczy się zakładanie w XIII w. miast na wzór Lubeki, Wisby czy Magdeburga. Oznaczało to zalecenie stosowania znanych rozwiązań w postępowaniu np. spadkowym, czy zawodowym oraz określenie miejsca ewentualnego sądu apelacyjnego. Każde jednak; nawet niewielkie miasto, posiadało jakieś sobie tylko właściwe cechy charakterystyczne, stąd też brały się modyfikacje wyroków i przepisów uzależnione od miejscowych w arunków 87. Różne możliwości różnych miast w zakresie rozwoju samorządu gminnego, różne podstawy gospodarcze, prowadziły do tak istotnych
85 w. Ebel, Lübecks K aufm annsrech t, s. 1 nn.86 L übecker R atsurteile, Bd. I 1421 - 1500, wyd. W. Ebel, G öttingen
1955.87 Na ten tem at por. H. Samsonowicz, Z zagadnień ustro jow ych,
s. 152; E. Keyser, Die A nfänge des deutschen Handels im Preussen- lande, HGbl. 1927, s. 79. Podobnie T. Lalik, Miasta Pomorza, s. 30. Dla innych nieco terenów W. Maisei, Sądow nictw o miasta Poznania do końca X V I w., Poznań 1961, s. 28 nn.
32
różnic w wykształconej władzy jakie istniały np. między Gdańskiem i Toruniem 88. Stąd też każde większe miasto czerpiące wzory z różnych ośrodków i uwzględniające własne potrzeby i możliwości tworzyło odrębny model ustrojowy.
W późniejszych wiekach — XIV czy XV — recepcje prawne były bardziej dokładne, tym bardziej że dotyczyły mniejszych i słabszych miast, oraz tym wyraźniejsze, że praktyka wytworzyła już bardziej określone normy postępowania. W XII i pierwszej połowie XIII w. rozwój i kształtowanie się ustroju miejskiego polegało na przystosowaniu się do nowych potrzeb gospodarki towarowo-pieniężnej. W tym tkwi przyczyna wielości systemów ustrojowych zarejestrowana przez E. Rozenkranza 89, który różne etapy tego samego procesu chciałby nazwać różnymi prawami. Podobnie jak późniejsze lokacje miast w XIII/XIV w. były w dużym stopniu jednym z etapów — ani początkowym, ani końcowym — długiego procesu rozwojowego 90, tak przyjęcie tzw. prawa niemieckiego nad Bałtykiem było tylko uwieńczeniem długotrwałej ewolucji różnych miejscowych norm prawnych oraz wpływów najbardziej podówczas rozwiniętych ośrodków gospodarki towarowo-pieniężnej. Rozpoczynało ono dalszy rozwój norm regulujących różne dziedziny życia91.
88 Zestawia je H. Samsonowicz, Z zagadnień ustro jow ych , s. 155.89 O statnio por. E. R ozenkranz, Polskie i obce prawa m ie jsk ie na
Pomorzu G dańskim w średniow ieczut K om unikaty In s ty tu tu B ałtyckiego, z. 3, Gdańsk 1965.
во Tak F. Lenczowski, Ze studiów nad problem am i m iast śląskich do końca X IV w ieku , Opole 1965, s. 50 nn.; S. T raw kow ski, W sprawie roli kolonizacji n iem ieck ie j w przem ianach k u ltu ry m ateria lnej na ziem iach polskich w X III w ., Kw. HKM 2/1960, s. 198; S. Russocki, E tapy lokacji m ie jskich na M azowszu w X IV - X V w., P. Hist. 2/1964; A. R utkow ska-Płachcińska, Zur Frage der Stadtgem einde in Polen zu Beginn des 13 Jh., E rgon III, s. 354.
»i Por. spraw ozdanie L. Leciejewicza, Sym pozjum poświęcone począ tkom miast nadbałtyckich w V isby, Kw. HKM 1/1964, s. 175, szczególnie wypowiedź W. Ebla.
3 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 33
Brak sprecyzowanych przepisów regulujących tryb rządzenia sankcjonował samowładzę grup obdarzonych przywilejami przez panującego, niezależnie od tego czy pierwotnie tylko rada reprezentowała ogół mieszkańców czy ich ogólne zgromadzenie. Dopiero, kiedy wykształciła się liczna grupa dorównująca meliores w potędze finansowej, odsunięta od wpływu na rządy miastem, władza patrycjuszy została zagrożona. W strząsy społeczne XIV - XV w. były wynikiem walk nieo zmianę prawa pisanego, lecz o zmianę faktycznej sytuacji w zakresie sprawowania władzy. Dopiero ruchy społeczne schyłku średniowiecza doprowadziły do sprecyzowania praw i obowiązków organów gmin miejskich, dokonanego zresztą dopiero w czasach nowożytnych.
Kształtowanie się sojuszy politycznych, podobne formy ustrojowe przyspieszały pojawienie się w XIV w. organizacji zwanej Hanzą niemiecką.
Czym była Hanza niemiecka, działająca jako podmiot polityczny od XIII do XVII w., której formy szczątkowe przetrwały do XX w.? Dyskusji na ten tem at nie będziemy tu referować, wspomnimy jedynieo ważniejszych, ostatnio sformułowanych, poglądach uczonych z różnych krajów. Większość badaczy starszego pokolenia literatury — co słusznie skrytykował A. v. B ran d t92 — starała się patrzeć na zjawisko zwane Hanzą niemiecką oczami człowieka nowoczesnego. Stąd też próbowano definiować związek hanze- atycki jako „półpaństwo”, „państwo związkowe”, za wszelką cenę starając się dostrzec elementy organizacji społecznych, których w rzeczywistości nie było. Jedynym czynnikiem łączącym były przecież zjazdy
02 a . v. B randt, Die Hanse als m itte la lterliche W irtschaftsorganisation, Die D eutsche Hanse als M itte l zw ischen Ost und W est, Köln/ /Opladen 1963, s. 27.
34
nieregularne, bez określonych kompetencji, o nierównej frekwencji, nigdy nie powszechne. W polemice z G. A. Kiesselbachem W alther Stein słusznie zwrócił uwagę na fakt, że ,,hanza” oznaczała formę spółki, związku między ludźmi uprawiającymi ten sam zawód 93. Czy kierownictwo spółki ma coś wspólnego z władzami państwowymi? Oczywiście nie. Stanowisko to, nieco uproszczone, doczekało się rozwinięcia w licznych pracach F. Röriga. W ybitny ten uczony stał na stanowisku, że związki personalne, zawierane między najbardziej wpływowymi posiadaczami kapitału mieszczańskiego, po opanowaniu przez tych ostatnich władzy w miastach i podporządkowaniu sobie polityki miejskiej, przekształciły się w związki międzymiej- sk ie 94. Badacz ten podkreślał już jednak znaczenie czynnika niemieckiego, traktując Hanzę jako organizację służącą ekspansji niemieckiej na wschód. Pogląd ten rozwijany był przez literaturę różnych krajów w warunkach nie sprzyjających obiektywizmowi naukowemu. W dalszych badaniach związku hanzeatyc- kiego zwrócono baczniejszą uwagę na stanowy charakter związku, widząc w nim organizację mieszczaństwa i szlachty skierowaną przeciw królowi i książętom. Padały też sformułowania mówiące o Hanzie jako o idei ponadregionalnej, wypływającej ze związku gospodarczego95, o związku jednoczącym szlachtę i miasta w imię narodowej jedności, a skierowanym przeciw feudalnym książętom 96. Rzecz w tym jednak, że wszelkie te spekulacje nie są oparte w w ystarczają
93 w. Stein, Die deutsche G enossenschaft, s. 433, 445; tenże, Die H ansebruderschaft, s. 199, 210; tenże, Hansa, HGbl. 1909, s. 53.
04 f . Rörig, Die E ntstehung der Hanse, s. 542, 575, 602.95 k . D. Sievers, Der G em einschaftsgedanke in der deutschen
Hanse, Zeitschr. f. Volkskunde 59, 1963, s. 73.96 E. Voigt, Reichsgew alt und hansisches Bürgertum , Wiss. Z eit
schr. E. M. A rndt. Univ. G reifsw ald, XII, 1963, s. 507.
35
cym stopniu na źródłach. Ponadto pytanie czy np. w drugiej połowie XV w. istniała jedność narodowa kupca gdańskiego i bremeńskiego? Łączyły ich interesy, łączył wspólny język; dzieliła różna przynależność państwowa, dzielił patriotyzm lokalny związany z ziemią, czy regionem 97. Należy również podkreślić, że między poszczególnymi miastami istniała sprzeczność interesów, która z biegiem lat coraz bardziej się zaostrzała.
Na zagadnienia te zwrócili uwagę badacze NRD, którzy podkreślili ogólnoeuropejski charakter związku działającego w interesie patrycjatu sprawującego władzę. Oni też wysunęli program, którego realizacja pozwoli lepiej zrozumieć istotę zjawiska typowego także dla innych stref późnośredniowiecznej Europy 98. Ph. Dollinger w ostatniej syntezie, biorąc to wszystko pod uwagę i podkreślając trudności z zaklasyfikowaniem prawnym zjawiska Hanzy, ostrożnie nazywa związek „wspólnotą hanzeatycką” " . Najambitniejsze i najciekawsze próby oceny zjawiska Hanzy zawierają nowe prace jednego z najlepszych znawców problemu A. v. Brandta 10°. Według tego badacza, opierającego się na gruntownej znajomości bogatej literatury przed
97 Por. S. H erbst, Św iadomość narodowa na ziem iach pruskich w X V - X V II w., K om unikaty M azursko-W arm ińskie 75, 1962, s. 3 nn.
08 z licznych prac należy wym ienić: H. Sproem berg, Die Hanse in europäischer Sicht, Festschrift f. D. Th. E nklaar, Groningen 1959, s. 127 nn.; G ründzuge der Geschichte der deutschen Hanse, pod red. J. Schildhauera, Zeitschr. f. Geschwiss. 1963; J. Schildhauer, K. Fritze, Stand und A ufgaben der H ansegeschichtsforschung in der DDR, Wiss. Z eitschr. d. E. M. A rndt. Univ. G reifsw ald, IX, 1956/60, s. 167 nn.; J. Schildhauer, Forschungen zu r hansischen und hanseatischen ge- schichte, 1960 - 1962, Wiss. Zeitschr. E. M. A rndt. Univ. Greifswald, XII, 1963, s. 129 nn. K. F ritze, A m W endepunkt der Hanse.
99 ph . Dollinger, La Hanse, s. 11.io» A. v. B randt, Die Hanse und die nordischen M ächte ; tenże, Die
Hanse als M ittelalterliche W irtschaftsorganisation , zwłaszcza s. 11, 19. Por. polem iczne uwagi H. Samsonowicz w KH 3,' 1964, s. 787; K. Czok w Deutsche L itera turzeitung fü r K ritik der in ternationalen W issenschaft, Jg. 86, H. 1, 1965, szp. 40.
36
miotu, Hanza w żadnym razie nie reprezentowała jednolitej organizacji, nie była jednolita narodowo i politycznie. Były to ram y koniunkturalnych związków zawieranych przez różne miasta w celu odniesienia określonej korzyści. Jako całość Hanza stanowiła stowarzyszenie ludzi należących do tej samej grupy społecznej — głównie wielkiego kupiectwa — o podobnym sposobie prowadzenia interesów. Antagonizmy działały nie w sferze pojęć narodowych, ale stanowych i głównym przeciwnikiem kupców niemieckich były nie monarchie skandynawskie czy słowiańskie, lecz księstwa północnoniemieckie. Potęga i znaczenie, jakie zdobyli kupcy hanzeatyccy oparta była głównie na pośrednictwie w wielkim handlu średniowiecznym. Dzięki takiemu postawieniu sprawy uzyskujemy możliwość dokonania konsekwentnej periodyzacji dziejów Hanzy pod kątem formy organizacji kupiectwa nadbałtyckiego.
Przejmowanie przez kupców niemieckich starych ośrodków wymiany w połowie XII w. nad Bałtykiem, powstanie Lubeki — stanowiło pierwszy etap dziejów Hanzy. Drugi etap od sześćdziesiątych lat XII w. to było rozszerzenie tej działalności na trasie do Got- landii i jednoczesne wejście na rynki światowe z masowym towarem bałtyckim — śledziami. Trzeci etap, trw ający około wieku, stanowił włączenie północnych ziem, którym i interesowali się hanzeaci — Inflant — do swego systemu i nawiązanie kontaktów z Rusią Nowogrodzką. Wreszcie ostatni etap — czwarty — od schyłku XIII w., charakteryzował działalność przy pomocy opanowanych instytucji miejskich. Dlatego też w czwartym etapie możemy mówić o hanzie miast, a nie, jak poprzednio, o hanzie kupców. Jeśli wielka Hanza była związkiem kupców, to nie była państwem, związkiem miast czy jakąkolwiek formą organizacji
37
politycznej. Z nieokreślonego charakteru Hanzy w ypływała koniunkturalność poszczególnych związków międzymiejskich, wypływał brak stałej władzy wykonawczej i jej organów. Czynnikami łączącymi miasta były: spółki między różnymi miastami, analogiczny status społeczny i prawny, wspólne przywileje uzyskiwane za granicą. W okresie rozwoju gospodarczego państw nadbałtyckich kupcy hanzeatyccy przestali być potrzebni. Hanza w XV - XVII w. traciła na znaczeniu, jej miejsce zajmowali kupcy reprezentujący państwa nowożytne. Von Brandt z tych twierdzeń wyciąga wnioski: penetracja Hanzy na obszary nadbałtyckie wiązała się z ekspansją nie czynnika narodowościowego, ale społecznego — kupieckiego mieszczaństwa.
Trudno odmówić dużej dozy słuszności tak naszkicowanej problematyce dziejów Hanzy. Wydaje się jednak, że mimo sugestywnego ujęcia nie może ona w pełni zadowolić. Punkt wyjścia rozumowania autora jest niewątpliwie trafny. Hanza oznacza wielkich kupców, oznacza zatem władze miast nadbałtyckich, które ukształtowały się w wyniku działalności bogatego mieszczaństwa. Wydaje się jednak, że von Brandt pominął jeden istotny czynnik, kształtujący to nowe społeczeństwo, a mianowicie czynnik geograficzny. Hanzeaci — to kupcy, którzy w XII w. działali w Nadrenii i Westfalii i stam tąd rozjeżdżali się na północi wschód w poszukiwaniu terenów eksploatacji gospodarczej. Niezależnie od tego czy pochodzili oni z Kolonii, czy z miast niderlandzkich reprezentowali jednolite formy pracy zawodowej, jednolitą kulturę, podówczas jednolity w zasadzie język.-Stąd w konsekwencji ich obcość narodowościowa i kulturowa na obszarach, które stanowiły dla nich tereny eksploatacji. Autor pisze o podstawowych sprzecznościach
38
społecznych, nie narodowościowych, ale przecież odXII w. ten nowy typ społeczny kupca wielkomiejskiego w Szwecji, Polsce, Inflantach — właśnie był reprezentowany przez Niemców. Wielcy kupcy miejscowi pochodzili z innych środowisk społecznych, związanych, jak staraliśmy się wskazać powyżej, z rycerstwem,i bardzo prędko albo przystosowali się do importowanych form, albo utracili swoje poprzednie znaczenie w handlu.
Przy omawianiu kwestii narodowościowych Hanzy warto może zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Obcość kulturowa przybyszów, o czym będziemy mówić niżej, była jednym i zarazem jednym z wielu czynników kształtujących poczucie odrębności narodowej u Skandynawów, Słowian czy Bałtów. Ale nie była to wyłącznie obcość niemiecka. Jeszcze w XIV w. ziemie nadbałtyckie były terenem wypraw rycerstwa nie tylko niemieckiego, reprezentowanego głównie przez Krzyżaków, ale i angielskiego, francuskiego, holenderskiego 101, szukającego m ajątku i sławy. Praw da, że była ich znaczna mniejszość, ale pod koniec tego stulecia pojawili się kupcy angielscy, holenderscy, którzy z czasem mieli wyprzeć ze szlaku bałtyckiego Niemców. Ekspansja zachodu na wschód miała na celu szukanie terenów eksploatacji; nie wiązała się ze świadomą akcją narodowościową. Skutki jej natomiast doprowadziły i to już chyba w XIII, a na pewno w pierwszej połowie XIV w. do wzrostu poczucia odrębności autochtonów ziem nadbałtyckich102. To
101 SRP II, s. 742. W yprawa W ilhelma IV holenderskiego; H. P ru tz , Rechnungen über Heinrich von D erby’s P reussenfahrten 1390 - 1391 und 1392, Leipzig 1893, s. 1; Ch. H igounet, Z La Rochelle do Torunia. W y - prawa baronów do Prus i zw iązki gospodarcze (1363 - 1364), Zap. Hist. 3/1965.
102 por. chociażby Н. Chłopocka, Tradycja o Pom orzu G dańskim w zeznaniach św iadków na procesach po lsko-krzyżackich w X IV i X V W. , ROCZ. Hist. XXV/1, 1959, S. 138.
39
z kolei łączyło się ze wspomnianym wyżej podziałem według ziem i krajów i stwarzało nowe formy patriotyzmu lokalnego — pruskiego czy inflanckiego.
Działalność organizacji wielkokupieckiej nad Bałtykiem — Hanzy — wiązała się także ze wzrostem krajowych powiązań wewnętrznych. Już F. Rörig stwierdzał niejednokrotnie, że rozwój wielkich miast możliwy był w oparciu o rozwój rolnictwa na ich zapleczu 103. Jest to stwierdzenie, którego prawdziwość wynika zdaniem naszym z dwóch przesłanek: po pierwsze z konieczności wyżywienia skupisk ludności nierolniczej, a więc wytworzenia rejonów towarowej produkcji rolnej; po drugie z potrzeby dysponowania towarem własnego zaplecza w wielkim handlu. Ta ostatnia przesłanka wiązać się musiała z zorganizowaniem zaplecza i umożliwieniem skupu i składów towarów.
Uzupełniając definicję A. v. Brandta można by zatem powiedzieć, że Hanza stanowiła luźną konfederację władz miejskich, działającą na określonym obszarze i wyrastającą z określonych potrzeb gospodarczych. Oczywiście konfederacja ta prowadziła niekiedy — bo wcale nie zawsze — wspólną politykę zagraniczną. Do przyjętych poglądów na ten tem at należałoby wnieść także poprawki.
Na ogół przyjm uje s ię 104, że okresy charakteryzowane powyżej — do XIV w. — stanowiły etapy rozwoju Hanzy zakończonego triumfem politycznym, jakim był zwycięski pokój strzałowski w 1370 r. Dalsze okresy widziane były jako etapy walki o utrzymanie zdobytych pozycji, na ogół walki pomyślnej,
юз f . Rörig, Die G ründungsunternehm erstadte des 12 Jhr., W irtsch aftsk räfte im M itte lalter, W eimar 1959, s. 249 nn.
104 A. v. B rand t, R ecent Trends in Research on Hanseatic H istory, s. 32, tam że om ówienie lite ra tu ry , s. 25 nn. Ph. Dollinger, La Hanse, s. 9 i passim .
40
choć coraz trudniejszej i wreszcie w pierwszej połowie XVI wieku zakończonej upadkiem znaczenia Hanzy.
Interpretacja ta nie wydaje się najbardziej słuszna. Szczególnie zaś kontrowersyjna wydaje się dotychczasowa ocena XIV w. Nie ulega wątpliwości, że za początek politycznej działalności miast nadbałtyckich— jak to przedstawiliśmy wyżej — należy uznać lokacje miejskich gmin niemieckich. W drugiej połowie XIII stulecia działał już zorganizowany system hanze- atycki, odnosząc sukcesy tak gospodarcze, jak polityczne, których wymownym przykładem jest zwycięska blokada Norwegii w latach 1284-1285. Kiedy stan ten uległ zmianie? Oczywiście wraz ze zmianami gospodarczymi, jakie nastąpiły w ciągu XIV stulecia. W świetle opinii niemal całej historiografii widoczne jest zakłócenie rozwoju ekonomicznego Europy w pierwszej połowie XIV w., które rzecz prosta odbiło się także na wielkim handlu bałtyckim 105. Nie
ios O statnio na ten tem at M. M ałowist, The Problem o f the In e quality o f Economic D evelopm ent in Europe in the Later M iddle Ages, The Econ. Hist. Rev., 2nd ser., vol. XIX, n r 1, 1966; J. Topolski, N arodziny kap ita lizm u w Europie, s. 32 nn. Oczywiście, jak to na podstaw ie obfitej lite ra tu ry w idać (por. B. Z ientara, K ryzys agrarny, s. 140, przyp. 79), chodzi tu głównie o kryzys związany ze zjaw iskam i społecznym i, ze spadkiem dochodu posiadaczy ziem skich. O b rak u stabilizacji gospodarczej średniow iecza św iadczy widoczne gw ałtow ne obniżanie zaw artości kruszcu w m onecie — C. M. Cipolla, C urrency D epreciation in M ediaeval Europe, Econ. Hist. Review, 2nd ser. vol. XV, 1962/3, s. 413, a także w gw ałtow nych skokach cen widocznych w XIV - XV w. (M. M estayer, P rix du blé e t de Vavoine de 1329 à 1793, Revue du Nord, 178/1963), zwłaszcza w la tach 1349 - 54, 1369 - 74, 1388 - iî9,
.1438 - 39; A. P. Usher, Prices o f W heat and C om m odity. Price Indexes fo r England 1259 - 1930, The Review of Economic S tatistics, 12/1931. Na tem at społecznych i gospodarczych konflik tów nad B ałtykiem i w k ra jach sąsiednich w XIV w. por. też K. F ritze, Sociale und politische A useinandersetzungen in w endischen Hansestädten im 14 Jh., S täd tische Volksbewegungen im 14 Jh . Bd. I, B erlin 1960, s. 147; tenże, Tendenzen der S tagnation in der E ntw icklung der Hanse nach 1370, Beiträg e zur Geschichte des O stseeraum es, Win. Zeitschr. der E. U. A rnd t Univ. G reifsw ald, Gesellsch. u. Schprachsw iss. Reiche nr 5/6, J. XII 1963, s. 519. Por. też R. van U ytven, La Flandre e t le Brabant, ,,terres de
41
będziemy tu zatrzymywali się nad ustalaniem dokładnej daty początkowej kryzysu. W ydaje się, zgodnie z cytowanymi już ustaleniami, że słynna czarna śmierć 1348-1350 r. była akcentem końcowym kryzysu społecznego, którego początków należy szukać przynajmniej kilkanaście lat wcześniej. W warunkach narastających trudności rynkowych jedyną możliwością utrzym ania pozycji społecznej, poziomu stopy życiowej hanzeatów stało się znalezienie nowych form działania. Pierwszy ogólny zjazd Hanzy w 1356 r. stworzył nowe, szersze i silniejsze ram y organizacji kupców nadbałtyckich. Jednocześnie niemal na widownię wystąpił Waldemar IV. Jego akcja w 1361 r.i zdobycie Gotlandii doprowadziły do dalszych ulepszeń w organizacji związku. Powołana do życia w 1367 r. konfederacja kolońska106 potrafiła wprowadzić nowe formy walki — gospodarczej i politycznej — i przechylić szalę zwycięstwa na stronę hanzeatów. Lata wojen duńskich zakończonych pokojem w Strzałowie określalibyśmy więc już jako okres kryzysu dotychczasowych form działania i szukania nowych dróg wyjścia z impasu w jaki dostał się związek kupców Hanzy. Niewątpliwy sukces polityczny nie powinien przysłaniać rzeczywistych trud ności. Walki z Nowogrodem i Flandrią w 1388 r., rozwój piractwa (słynni Vitalienbriider), konflikty społeczne w Lubece 1408 - 1416 byłyby dalszymi dowodami narastających trudności. W ciągu XV w. hanzeaci kończyli jeszcze parokrotnie różne wojnyprom ission" sous les ducs de Bourgogne? Revue du Nord 43, 1961, s. 281, gdzie au to r w skazuje na przem iany społeczne prow adzące do silnej po laryzacji w XV w. O statnio ciekaw ie naśw ietla problem działalności Hanzy na tle kryzysu K. F ritze, A m W endepunkt der Hanse.
ios D. Schäfer, Die Hansestädte und K önig W aldem ar von Dänem ark. Hansische Geschichte bis 1376, Jena 1879.
42
zwycięsko: z Danią w Wordingborgu w 1435 г., z Holandią w Kopenhadze w 1441, z Anglią i Francją w Utrechcie w 1474 r. Były to jednak zwycięstwa powierzchowne a zawierane układy świadczyły o coraz poważniejszym zagrożeniu pozycji Hanzy 107.
Trzeba jednak podkreślić, że trudności wiązały się z handlem prowadzonym w sposób tradycyjny. Jednocześnie bowiem od drugiej połowy XIV w. pojawiają się pierwsze przesłanki nowego układu stosunków handlowych w północnej Europie. Należałoby go wiązać z rozwojem specjalizacji produkcji towarowej różnych krajów. Ostatnie ćwierćwiecze przyniosło zmianę w strukturze wywozu Anglii, która stała się jednym z głównych eksporterów własnego sukna. Na potęgę pierwszej wielkości wyrosła w XV w. Holandia, specjalizująca się w „nowym sukiennictwie” , okrę- townictwie, piwowarstwie 108. W XV w. do wymiany europejskiej włączone zostało zboże polskie, od 1478 r. podbój Nowogrodu przez Iwana III zmienił układ sił gospodarczych w Rosji. Ostatnim akordem przekształceń była wojna ze Szwecją, próby reform Jürgena W ullenwevera w 1533- 1535 r. i wreszcie reorganizacja związku hanzeatyckiego w połowie stulecia 109. Zatem okres badany z punktu widzenia polityki hanzeatyc-
107 м . Hoffm an, Lübeck und Danzig nach dem Frieden zu W ording- borg, HGbl. 1901, podkreśla co praw da sukces jak i odniosła Lubeka, s. 29, ale w ykazuje rów nież jak dalece osłabiła się w następstw ie poko ju pozycja Hanzy (tam że, s. 42). Podkreśla to też M. Małowist, Studia z dziejów rzem iosła , s. 413 nn.; K. F ritze, A m W endepunkt der Hanse.
ioe e . M. Carus Wilson, O. Colem an, England's E xport Trade 1275 - " 1547, Oxford 1963; M. M ałowist, Studia z dzie jów rzem iosła, s. 398 nn.;F. Vollbehr, Die Holländer und die D eutsche Hanse, p fin g sb lä tte r des Hansischen G eschichtsvereins, 25, 1936.
io« G. W aitz, Lübeck u n ter Jürgen W ullenw ever und die europäische P olitik , t. 1 -3 , Jena 1855 - 6; P. Simson, Die Organisation der Hanse in ihrem le tzten Jahrhundert, HGbl. 13, 1907, passim .
43
kiej trw ałby ok. 400 lat i dzielił na trzy podokresy— od połowy XII do połowy XIII w., od połowy XIII do połowy XIV w. i od połowy XIV do połowy XVI w. Ten ostatni, najbardziej nas interesujący, który chcielibyśmy tu naświetlić charakteryzowałby się kryzysem handlu prowadzonego przez związki miast i stopniowym rozwojem handlu europejskiego w oparciuo możliwości gospodarcze państw nadbałtyckich.
II. ŚRODOWISKO GEOGRAFICZNE
I JEGO PRZEMIANY
W jakich warunkach przestrzennych przebiegał proces dziejowy miast nadbałtyckich? Czy środowisko geograficzne przyczyniało się do wytworzenia form działania nad Bałtykiem, było czynnikiem jednoczącym, czy dzielącym w poczynaniach miast hanze- atyckich?
Mówiąc o środowisku geograficznym mamy na myśli rzeźbę terenu, nawodnienie, glebę, w arunki bioceno- tyczne, klimat, wreszcie wszelkie efekty gospodarki ludzkiej. Nie roszcząc sobie pretensji do odtworzenia wszystkich zmian zachodzących w przestrzeni — byłoby to bowiem zadanie znacznie przekraczające zakres i możliwości pracy — pragniemy jedynie zastanowić się nad niektórymi czynnikami, które zmieniały w arunki działania ludzkiego. Nawet jeśli nie potrafimy odtworzyć stosunków klimatycznych czy hydrograficznych, to konieczne w ydaje się zwrócenie uwagi na kierunki zmian. Tym samym umożliwi to postawienie hipotezy dotyczącej jakości innych niż obecnie warunków życia ludzkiego 1.
i Ogólne w iadomości na ten tem at przynoszą prace: M. D obrowolska, P rzem iany środow iska geograficznego Polski do XV w., W arszawa 1961, s. 5. Por. a rt. ree. T. L alika, HKM 4/1961, s. 827 пп.; К. Buczek, Ziemie polskie przed tysiącem la t (zarys geograficzno- -h istoryczny), W rocław -K raków 1960, s. 5; J . K ondracki, Geografia f i
46
Obszarem badanym jest teren działania miast hanzeatyckich, położonych nad Bałtykiem. Z punktu widzenia zatem fizyczno-geograficznego interesować nas będą rejony zwane przez J. Kondrackiego prowincjami: obszar Niżu Środkowoeuropejskiego zali
czanego do obszaru Europy zachodniej, część Niżu Wschodniobałtyckiego, zaliczanego do obszaru Europy wschodniej i część masywu prekambryjskiego platformy wschodnioeuropejskiej, zaliczanego do Europy północnej2, z punktu widzenia odrębności morfolo
zyczna Polski, W arszawa 1965, s. 246; M. S trzem ski, P rzem iany środow iska geograficznego Polski jako tła przyrodniczego rozw oju rolnictw a na ziem iach polskich (od poł. III tys. p.n.e. do naszych czasów ), Kw. HKM 3/1961, s. 331; Les fleu ves et l 'évo lu tion des peuples, Europe O rientale, P aris 1950.
2 j . K ondracki, Geografia fizyczna , s. 30, 31.
46
gicznych, geobotanicznych i klimatycznych 3 (por. mapa I). Tak Niż Środkowoeuropejski, jak i Wschodnio- bałtycki są obszarami zasypania lodowcowego (przy czym zasypanie to na wschodzie jest niewielkie). Cały teren wyrzeźbiony jest przez lodowiec w liczne zagłębienia bezodpływowe, pocięty wzgórzami kamienistym i i żwirowymi, piaszczystymi równinami. Niż Środkowoeuropejski zasadniczo różni się od Wschodnioeuropejskiego klimatem i roślinnością; zachód znajduje się pod wpływami nadatlantyckich mas powietrza, wschód — należy do przejściowej strefy kontynentalnej. Różnice klimatyczne widoczne są w szacie roślinnej (występowanie buka, dębu bez- szypułkowego, jaworu, oraz — z pewnymi odchyleniami — jodły, świerku i innych gatunków drzew). Niż Środkowoeuropejski, szeroki na ok. 200 km ciągnie się od Wezery poprzez szerokie pradoliny Łaby i Odry, piaszczyste, podmokłe wrzosowiska i lasy Lüneburger Heide, liczne depresje. Wzgórza morenowe osiągają wysokość do ok. 300 m n.p.m., ale przeciętne są niższe. Gdzieniegdzie pod cienką skorupą utworów lodowcowych wychodzą starsze fazy geologiczne. Podobny krajobraz morenowy rozciąga się od Danii do zlewiska Dźwiny 4.
Zupełnie różne są w arunki fizykogeograficzne na terenie Fennoskandii. Archaiczna prekam bryjska płyta 5 popękana i rozczłonkowana działaniami erozji, lodowca i nowszych ruchów górotwórczych stanowi urozmaicony krajobraz górski o rwących górskich rzekach i bogatych zasobach rud żelaza. Na południe
3 W. Szafer, Zarys ogólnej geografii roślin, W arszawa 1952, s. 22 podkreśla fak t zgodności k lim atu z właściw ym dlań spek trum biologicznym.
4 S. Pawłowski, K ryteria m orfologiczne i inne w ocenie dy lu w iu m Danii i Polski, Kosmos, R. LV, 1930, seria A, Lwów 1931, s. 316.
5 j . Lewiński, Historia Ziem i, W arszawa 1956, s. 81.
47
duże jeziora i żyźniejsze równiny dodatkowo urozmaicają krajobraz znajdujący się pod wpływem różnorakich czynników klimatycznych. Na zachodzie widoczny jest wpływ Atlantyku, wschód charakteryzuje raczej klimat kontynentalny.
Trzy prowincje, różne pod względem klimatu, świata zwierzęcego i roślinnego, częściowo rzeźby i gleb, złączone są położeniem nad rynną bałtycką6. Śródziemne morze północy mimo swych niewielkich rozmiarów (430 000 km2) posiada zróżnicowany charakter tak fizjograficzny, jak i tym samym pod względem fauny. Skagerrak, K attegat oraz cieśniny duńskie (Wielki Bełt, Mały Bełt, Sund) stanowią jak gdyby zwężającą się zatokę Morza Północnego, która w zachodniej części — Kattegat — ma podobny do tego ostatniego stopień zasolenia (30%o), spadający w splocie cieśnin duńskich do 10-12%o. Bałtyk właściwy —- tzw. basen środkowy — mający kształt odwróconej litery L, płytki (przeciętna głębokość 55 m, ale z rzadkimi głębiami dochodzącymi do 459 m) zawiera6 - 8%o soli. Natomiast wcinająca się na północ Zatoka Botnicka ma niemal słodką wodę (3%o), odcięte od otwartego morza zalewy zawierają jeszcze mniej soli (np. Zatoka Pucka 0,005%o). Nie są to jednak stałe liczby. Dopływ wody oceanicznej do dolnych warstw powoduje dużo większe zasolenie tych ostatnich od w arstw górnych. W cieśninach duńskich w warunkach zachodniej cyrkulacji powietrznej zasolenie zwiększa się do 30%o, w warunkach wschodniej cyrkulacji spada do 10%o. Płytkość Bałtyku, oddalenie od Oceanu i wydłużenie południkowe wpływają na specjalne
e E. G. Woods, The Baltic Region. A s tu d y in Physical and Human G eography, London 1937, s. 1, 35 nn.; K. Górski, Polska w zlew isku B a łtyku , Gdańsk 1947, s. 7 nn.; K. Demel, B ałtyk , Czas. Geogr., t. XXVI, z. 4, 1955; J. K ondracki, Geografia fizyczna , s. 158 nn.
48
stosunki termiczne. Amplituda średniej tem peratury jest znacznie większa niż na sąsiednim Morzu Północnym. Na zachód od K attegatu tem peratura powierzchni morza waha się od 5° do 16° С w ciągu roku. Na Bałtyku występują nawet niekiedy w zimie tem peratury ujemne (zamarzanie znacznych połaci morza), w lecie natomiast dochodzą do +18° C. Surowsze
II. Zlewisko Bałtyku wg K. Górskiego
zimy, cieplejsze lata powodują z kolei odpowiednio mniejszy wpływ morza na klimat. W arunki naturalne Bałtyku sprzyjają — mimo zamarzania — żeglowności. Stosunkowo niskie fale (do 3 m) minimalne wahania poziomu spowodowane przypływami i odpływami, ułatw iają żeglugę i dobijanie do przybrzeżnych przystani. Od południa i ze wschodu wpadają do Bałtyku
4 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 49
żeglowne rzeki (por. mapa II) ułatwiające komunikację z rozległymi obszarami zlewiska tego morza: Newa i jeziora, które łączy z morzem, Dźwina, Niemen, Wisła, Odra. Przez jez. Ładogę i Onegę można było stosunkowo łatwo zbliżyć się do zlewiska Morza Białego, przez Wyżynę W ałdajską dotrzeć do źródeł Wołgi i Dniepru — wpadających do mórz Kaspijskiegoi Czarnego, wreszcie równoleżnikowe pasy wielkich dolin Niżu Środkowoeuropejskiego ułatwiały komunikację na zapleczu południowego wybrzeża Bałtyku, między Wisłą, Odrą i Łabą. Biebrza i Narew, Noteći W arta, Hawela i Szprewa tworzą wodne ciągi komunikacyjne stosunkowo łatwe do połączenia.
Jakie czynniki składowe krajobrazu uległy zmianom, w jakim kierunku zmierzały te zmiany oraz jakie czynniki determinowały w okresie nas interesującym możliwości działania gospodarczego? Teza, której udokumentowanie jest troską wielu przedstawicieli historiografii światowej, mówi, że w ciągu ostatniego tysiąclecia uległy zmianie wszystkie czynniki składowe środowiska naturalnego. Jest to truizm, jeśli się weźmie pod uwagę działalność człowieka. Warto jednak zastanowić się chwilę nad niektórymi elementami środowiska: rzeźbą pionową, glebami, wodami, klimatem, szatą roślinną i fauną.
Poczynając od XII w. zmienia się w sposób widoczny szata roślinna i to zmienia się w dwojakim sensie. Po pierwsze uległa znacznemu przerzedzeniu, po drugie — nastąpiło częściowe wyparcie jednych gatunków roślin przez inne. Literatura przedmiotu zgodnie przyjmuje, że do XII/XIII w. powyżej połowy powierzchni ziem nadbałtyckich zajmowały lasy, oczywiście nie rozmieszczone równomiernie. Finlandia pokryta była niemal cała lasami zajmującymi także znaczne obszary Inflant, Prus i Pomorza. Na Pomorzu, podobnie jak
50
na obszarze Meklemburgii i Danii, występowały częściej uprawne terytoria bezleśne7. Do XVII w. — według przybliżonych obliczeń — ok. 20-25% lasów uległo wytrzebieniu, szczególnie na obszarach Niżu Środkowoeuropejskiego. Również skład drzewostanu uległ zmianie w interesującym nas okresie. Południowe wybrzeża Bałtyku zalesione były drzewami liściastymi (dęby, buki, graby, lipy i wiązy). Bardziej na północ przeważał bór świerkowo-jodłowy (ok. 60% powierzchni) z dużą domieszką sosny (ok. 15%). Sądząc z badań palinologicznych, XII w. przyniósł początki zmian łączonych z nadejściem subatlantyku III, charakteryzującego się oziębieniem i wahaniami wilgotności 8. Wraz z osuszeniem i oziębieniem rozpoczęło się przesuwanie granicy dębów i grabów, wiązów, buków (klasa Querco Fagatea) na południowy zachód, zmniejszyła się ilość brzozy, rozprzestrzeniła się sosna (dochodząc do 45% powierzchni) na miejsce świerku (ok. 30%). Zjawisko trzebieży łączyć należy z rozwojem osadnictwa, a także — co w przypadku basenu Bałtyku ma szczególne znaczenie — z eksportem drewna i produktów leśnych na użytek krajów Europy zachodniej. Zmiany w szacie leśnej musiały wiązać
7 M. Strzem ski, P rzem iany, s. 344; K. Buczek, Ziem ie polskie, s. 34, tam że lite ra tu ra . K. Slaski, Zasięg lasów Pomorza w osta tn im tysiącleciu, P. Zach. 1951 (z. 5 -7 ); H. M ortensen, Die m itte la lterlichen deutsche K ulturlandschaft und ih r V erhältn is zur Gegenwart, Viert. Jah r. f. Soz. u. W irtsch. Gesch. 45, 1958, s. 17; C. Schott, Die N a turlandschaften Schlezw ig - H olstein, N eum ünster 1956; J. Jaakkola , Geschichte Finnlands im M ittelalter, Helsinki 1959, s. 2; F. Mager, Der W ald in A ltpreussen als W irtschaftsraum , Köln - Graz 1960, s. 27. Por. kry tyczne uwagi K. Buczka, Nowa praca o historii lasów w Prusach, Zap. Hist. 3, 1963, s. 443.
8 J. Stasiak, Badania nad staro ży tn ym krajobrazem Pojezierza Suw alskiego w rejonie Szw ajcarii, B iałystok 1965, s. 29, 34; J. Kondrack i, Studies on the N atural Landscape in the M azurian Lake Distric t, P.G. t. 31, 1959, suppl., s. 111. W obu pozycjach odsyłacze do prac R. S. Tüxena i jego szkoły re feru jących badania nad rek o n stru k cją k ra job razu m etodą analizy pyłkow ej.
51
się ściśle z popytem na określone gatunki drewna. Najczęściej importowane było drewno dębowe (wań- czos, klepka i dyle), następnie sosnowe (maszty), osinowe i cisowe 9, co jest o tyle istotne, że w XII-XIII w. dały się zaobserwować zmiany w występowaniu tych właśnie gatunków. Po drewno dębowe trzeba było — wykorzystując spławne dopływy Bałtyku — jeździć coraz dalej, natomiast u schyłku wieków średnich, w okresie dużego zapotrzebowania na budulec okrętowy, sosny masztowe przez krótki czas rosły niedaleko morskich wybrzeży.
Zmiany w charakterze zalesienia, a co za tym idzie zmiany charakterystycznych dla nich spektrów biologicznych wypływały — chyba przede wszystkim— ze zmian stanu nawodnienia. I znowu należałoby spojrzeć na to zagadnienie od dwóch stron. Po pierwsze zmieniała się aktywność morza, po drugie — zmieniał się poziom wód gruntowych i wód otwartych. Nie wchodząc w skomplikowane i chyba do końca nie wyjaśnione przyczyny wzmożonej aktywności oceanu, stwierdzić wypada, że współczesna geografia wiąże transgresje ze zmianami klimatycznymi i — na ogół zgodnie — stoi na stanowisku następujących okresów: okres spokoju po transgresji karolińskiej poprzedzać miał w XI-XII w. okres szczególnie silnego atakowania i niszczenia lądu w okresie tzw. transgresji późnośredniowiecznej (XIII-XV w.). Następnie aż do początku XVIII w. trw ał kolejny okres spokoju poprzedzający do dziś dnia działającą aktywność zwaną transgresją nowożytną 10. Dla linii brzegowej Bałtyku
9 Th. Hirsch, Danzigs Handels-und G ew erbsgeschichte u n ter dem H errschaft des D eutschen Ordens, Leipzig 1858, s. 253. Por. też: H. Obu- chow ska-Pysiow a, O handlu drew nem w Polsce X V I w ., Sylwan 4/1964, s. 57.
10 J. P. B akker, The Significance o f Physical Geography and Pedology fo r Historical Geography in the N etherlands, T ijschrift voor econom ische en sociale geografie 49, 1958, s. 218 nn. Por. też M. K ii-
52
transgresje oceaniczne miały o wiele mniejsze znaczenie niż dla wybrzeży Morza Północnego. Ale wzmożona aktywność oceanu musiała wpływać na większe zasolenie wód na wschód od cieśnin duńskich. Jeśli zaś — jak na to wskazują badania — transgresja późnośredniowieczna była szczególnie silna, to warunki naturalne w Bałtyku musiały być inne niż w czasach nowożytnych. Inny procent zasolenia wody mógł stworzyć w arunki korzystne dla pojawienia się licznych ławic śledzi, które w XII w. pojawiały się w okolicach Rugii i Pomorza, by w XIII w. przenieść się do wybrzeży Skanii, a w XV w. były już zjawiskiem rzadkim na Bałtyku 11. Czy zatem nie można by postawić tezy, że obok przyczyn społeczno-gospodarczych na rozwój i upadek hanzeatyckiego handlu rybami wpływały także ruchy oceaniczne?
Duże zmiany hydrograficzne zachodziły na obszarach niżowych, otaczających Bałtyk od zachodu, południa i wschodu. W okresie od XII w. następowało wyraźne opadanie wód gruntowych; zamulanie i wysychanie jezior i bagien. Opadaniu poziomu wód, stepowieniu sprzyjała redukcja przestrzeni leśnych, spełniających funkcje naturalnych zbiorników wilgoci. Dla stopnia nawilgocenia gleby duże znaczenie ma rodzaj lasu. Lasy liściaste w znacznie większym stopniu przetrzym ują wodę niż iglaste. Wahania skrajnych przepływów na terenach lasu z podszyciem nie przekraczają stosunku 1 : 10, także wahania na obszarach o niewielkim zalesieniu świerkowym — 1 : 1000 12. Te pro
m aszewski, Holandia, Geografia Pow szechna, t. III, W arszawa 1965, s. 325; G. Coolman, Het W estvlaam s Houtland. Ontstaan en evolu tie van na tuur en kultuurlandschap, Het H outland, III, 1961, z. 3-4.
11 O. Blümcke, S te ttin s Hansische S tellung und Heringshandel, in Schonen, Baltische S tudien A.F. 37, 1887, s. 138 nn.; G. Doorm an, Nog- m als de m ideeleuw se haringsvisserij. B ijdragen voor de Geschiedenis der N ederlanden 14, S ’G ravenhage-A ntw erpen 1959, s. 104 nn.
12 к . Buczek, ziem ie polskie, s. 58 nn.; tam że lite ra tu ra .
53
porcje tłumaczą w dużym stopniu zmiany osadnicze zauważone przez T. Wąsowicz 13. Stwierdziła ona, że w pasie wielkich dolin osady otw arte i grody w XII - -XIII w. zostały przeniesione na wyższe tereny dolin
rzecznych, tłumacząc to zmianami klimatycznymii większym nawodnieniem kraju. Prawdopodobne wydaje się inne wyjaśnienie. Rozwój sieci osadniczej w XII - XIII w. w dorzeczu górnego biegu Wisły czy Odry niszczył w dużym stopniu lasy. Doroczna fala powodziowa szybciej i gwałtowniej spływała do morza, zalewając niżej położone miejscowości i zmuszając mieszkańców do przeniesienia się wyżej. Wydaje się też, że nasilenie fal powodziowych wiązać można z szybszym powstawaniem jezior deltowych usypywanych przez Wisłę i Odrę — Druźna i Dąbia — jeszcze bowiem na przełomie XIII i XIV w. Druźno miało połączenie z zalewem 14. Osuszenie terenu wiązało się z powstawaniem torfowisk w miejscach wyschniętych jezior. Co za tym idzie, zmniejszały się tereny połowów, utrudniana była komunikacja wodna 15, a ułatwiana komunikacja lądowa. Powiększała się ilość gruntów ornych i — w wyniku działalności ludzkiej— niekiedy urodzajnych madów 1б.
13 w w ystąpieniu na IV M iędzynarodowym Kongresie Archeologii Słow iańskiej w W arszawie 1965 r. o przenoszeniu osadnictw a w dolinie Wisły w X III w. m otyw ując to większą ilością wody lub częstszymi burzam i; też K. Górski, Z problem atyki geografii h istorycznej: w pływ k lim a tu , Kw. HKM 3, 1965, s. 548.
14 H. B ertram , w . La Baume, O. Kloeppel, Das W eichsel — Nogat Delta , Danzig 1924; Z. M ikulski, W ielkie zm iany hydrograficzne w delcie W isły. Gazeta O bserw atora PIHM, t. 17, 1964, n r 3, s. 3.
15 Przyw ilej z 1447 r. De libertate in flu v io s Regis, Vol. Leg., t. II, s. 686 w ydany przez Kazim ierza Jagiellończyka i postanaw iający wolność żeglugi na rzekach św iadczy o spławności rzek dziś już nie w ykorzystyw anych do tran sp o rtu tow arów (Prosną, Tyśm ienica), jak również o zm ianach jak ie w spławności tych i Większych rzek zachodziły.
iß Por. M. Strzem ski, Przem iany , s. 331; Z. Ludkiewicz, Osady holenderskie na nizinie sartaw icko-now skiej, T oruń 1934, s. 26 nn.;
H
Linia brzegowa południowego wybrzeża Bałtyku ulegała znacznym zmianom (aczkolwiek mniejszym niż nad Morzem Północnym). Prądy morskie usypywały mierzeje — Kurońską, Wiślaną, Helską. Jeszcze w XIII w. Mierzeja Wiślana, a w XVII Helska stanowiły łańcuch piaszczystych wysp i mielizn, między którymi istniały dogodne przejścia dla statków. Usypywanie jednolitych wałów, zmiany w głębokości kanałów wiodących do portów położonych z dala od pełnego morza stanowiło jedną z ważniejszych trosk mieszkańców Królewca, Elbląga, Gdańska, Szczecina, Gryfii czy Rostocku w ciągu ostatnich 700 l a t 17. Niszcząca działalność morza widoczna jest w zmianach linii brzegowej Rugii i Księstwa Pomorskiego. Ogólnie rzecz biorąc południowe, nizinne brzegi morskie były w średniowieczu bardziej poszarpane niż obecnie, zatoki sięgały dalej w głąb lądu, komunikacja wodna była — dla lekkich ówczesnych statków •— znacznie łatwiejsza 18.
Ważniejszym i jeszcze bardziej skomplikowanym czynnikiem wpływającym na działalność człowieka był klimat. Ostatnio historycy starają się odtworzyć warunki klimatyczne wykorzystując metody astro -’ nomiczne, geograficzne, archeologiczne, biohistorycz-
I. Baranow ski, Wsie holenderskie na ziemiach polskich, P.H., t. 19, 1915, s. 65 nn.
i" W. Quade, Die historische T ie fe in der Frischen Nehrung, M itteilungen des W estpr. G eschichtsvereins 1925, Jg. 24 s. 1 nn.; R. A. H. N ordm ann, Die Entstehung des Sekundären Delten der Elbinger W eichsel und Nogat, Danzig 1937. Por. też F. P rüser, Die Balge-Brem ens m ittela lterliche Hafen. S tädtew esen und B ürgertum als geschichtliche K räfte . G edächtnisschrift fü r F ritz Rörig, Lübeck 1953, s. 477 nn.
18 Por. in te resu jące próby rek o n stru k cji wczesnośredniowiecznej linii brzegowej na Rugii F. Dwars, Der angebliche Landzusam m enhang zw ischen Rügen und dem Rüden, B altische S tudien N.F. 45, 1958; S. M ielczarski, Truso, s. 20; A. Zbierski, Port G dański, s. 101; P. Sonntag, Strandverschiebungen und alte Ilüsterlin ien an der W eichselm ündung bei Danzig, Zeitschr. d. W estpr. Geschver. 50, 1908.
55
ne 19. Klimat, jak zwracała na to uwagę dotychczasowa literatura, może wywierać wpływ na demografię. Skracanie się lub wydłużanie wegetacyjnych czy — według określenia E. R om era20 — dłuższych okresów gospodarczych, wpływało na ograniczanie terenów uprawnych. I tak, już w czasach historycznych osadnictwo na Grenlandii zanikło, czy uległo znacznemu ograniczeniu, a w Alpach w zrosło21. E. Carpentier podbudowała starszą tezę mówiącą o bezpośrednim wpływie klimatu na zdrowie i podkreśliła możliwości powiązań epidemii średniowiecznych z pogodą22. Pogorszenie się klimatu wpływać by miało bezpośrednio na wzrost śmiertelności. Wreszcie zwracano uwagę na zależność między wysokością zbiorów, i tym samym możliwościami wyżywieniowymi a stosunkami klimatycznymi 23. Pierwsze zagadnienie — ograniczenie lub rozszerzenie stref osadniczych — nie dotyczy obszaru naszych zainteresowań. W ciągu XII - XV w. widoczne jest stopniowe — choć nieregularne — rozprzestrze
i» O statnio H. M irosek, Zagadnienie zm ian i wahań k lim a tu po epoce lodow ej, Kw. HKM 2/1966, s. 243 пп.; K. Buczek, Ziem ie polskie, s. 48; J. M oniak, O w pływ ie prądu G olfowego i lodów na klim at E uropy, Kosmos B. 1930, s. 129, 146; K. Górski, Z problem atyki geografii h istorycznej, s. 549, E. Le Roy L adurie, Histoire et clim at, A nnales ESC 1959, n r 1, s. 13-34; tenże, A spects h istoriques de la nouvelle climatologie, Revue Hist. 1/1961, s. 14 -15; tenże, La conference d ’Aspen sur le clim at des X I e e t X V I e s., Annales ESC 1963, s. 764 - 6; G. B eaujouan, Le tem ps historique. L 'H istoire et ses m e thodes 1961, s. 59. Zestawia prob lem atyką G. U tterström , Climatic F luctuations, and Population Problem s in Early M odern H istory. The Scandinavian Economic H istory Review t. II, 1959, s. 3 - 45.
20 E. Rom er, O kresy gospodarcze w Polsce, W rocław 1949, s. 6.21 E. Le Roy Ladurie, Climat e t récoltés a u x X V II e et X V III e s
Annales ESC, 1960, s. 435 - 469; G. U tterström , Clim atic Fluctuations, s. 8.22 E. C arpen tier, Famines et épidém ies dans l ’histoire du X IV e,
Annales ESC, 1962, s. 1062 - 92. Por. też M. D. Grm ek, Géographie m edicale e t histoire des civilisation, Annales ESC, 1963, s. 1071 - 97, gdzie om ówienie lite ra tu ry pośw ięconej dziejom m edycyny.
23 H. Flohn, K lim aschw ankungen im M itte la lter ' und ihre historisch-geographische B edeutung , B erichte zur deutschen Landeskunde 7, H. 2, 1950, s. 347 - 357; J. Olagüe, Les changem ents de clim at dans l’histoire, Cahiers d ’h isto ire m ondiale VII 1963, s. 638 - 674.
56
nianie się osadnictwa w Finlandii i Szwecji, rozwój kolonizacji wewnętrznej we wszystkich krajach nadbałtyckich, które to zjawiska prościej można wiązać ze zmianami w zakresie sił wytwórczych. Migracja — jak to słusznie wskazał Th. P enners24 — wiąże się niekiedy ze skutkami epidemii, ale wydaje się, że tłumaczenie tych ostatnich zmianami klimatycznymi jest tylko jedną z hipotez, którą należałoby udowodnić. W chwili obecnej jest to o tyle trudne, że nasilenie epidemii jest niekiedy w argumentacji historyków dowodem na istnienie zmian klimatycznych i jednocześnie pozwala na wysunięcie przypuszczenia o wpływie zmian klimatycznych na nasilenie epidemii. Ważniejsze wydaje się inne spostrzeżenie, wiążące zmiany klimatyczne z wahaniami produkcji rolnej. Przy ich formułowaniu należy jednak zachowywać dużą ostrożność. Badania krótkich odcinków czasowych niewiele wyjaśniają. H. Slicher van Bath przekonująco dowiódł, że produkcja zboża zależy od układu stosunków klimatycznych 8 faz w ciągu ro k u 25. Rzecz prosta, odtworzenie stanu ośmiu pór roku w ciągu dłuższych odcinków chronologicznych średniowiecza — a nawet czasów nowożytnych -— jest na razie niemożliwe wobec ubóstwa źródeł. W tym stanie rzeczy powstaje pytanie, czy nie należy zgodzić się z poglądami — w Polsce już od dawna sformułowanymi przez W. Semkowicza — głoszącymi niezmienność klimatu w okresie III subatlantyku, czyli w okresie nas interesującym 26.
24 Th. Penners, Fragen der Zuw anderung in den H ansestädten des späten M itte la lters, HGbl. 1965, s. 12 - 45.
25 в. H. Slicher van Bath, Die Europäische A grarverhältnisse im17 und der ersten H älfte des 18. Jhs. A. A. B ijdragen 13, 1965, s. 141; Tenże: Les problèm es fo n d a m en ta u x de la société, W ageningen 1965, s. 9, gdzie omawia w arunki idealnego k lim atu dla p rodukcji zboża.
2в w. Semkowicz, Zagadnienie k lim a tu w czasach h istorycznych, P.G ., t. 3, 1922, s. 34. Badania dotyczące np. opadów w ciągu osta t
57
Aby jednak zamknąć sprawę badań klimatycznych w okresie XII - XV w. należałoby jeszcze przeanalizować czy w trybie życia ludności zamieszkałej nad Bałtykiem nastąpiły jakieś zmiany, które można wytłumaczyć tylko wahaniami klimatu. Wydaje się, że istotne znaczenie miał tu okres żeglowności po Bałtyku, a raczej przerwa w żegludze spowodowana pokrywą lodową lub niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Niestety stan źródeł nie pozwala na dokonanie precyzyjnych obliczeń. Ponieważ jednak wyciągnięcie wniosków dotyczących długich cykli jest warunkiem koniecznym przy omawianym zagadnieniu spróbujmy wykorzystać te źródła wysoce niedoskonałe, które posiadamy. Od drugiej połowy XIII stulecia zachowała się korespondencja dyplomatyczna miast hanzeatyckich leżących nad Bałtykiem. Od połowyXIV w. jest ona na tyle obfita, że pozwala na wyciągnięcie wniosków dotyczących pierwszej i ostatniej daty kontaktów między miastami. Oczywiście, należy zdać sobie sprawę, że nie każda informacja może wiązać się z datą żeglugi morskiej, że dużą rolę odgrywały także kontakty lądem. Wydaje się jednak, że można wysunąć pewne hipotezy. Biorąc pod uwagę tylko miasta nadmorskie, i — przede wszystkim — długi cykl około 200 lat, liczne błędy mogą się tu znieść i w efekcie uzyskamy krzywą, która obrazować będzie wahania długości przerwy zimowej. Warunkiem koniecznym przy tak nieprecyzyjnym działaniu będzie oparcie się na jednolitym typie źródła, jakim są akta recesów
nich la t 140 zdają się potw ierdzać tezę o w ahaniach w yrów nyw anych w ciągu dłuższego okresu; Z. Kaczorowska, Opady w Polsce w przekro ju w ielo letn im , W arszawa 1962, s. 96 nn., przy czym zaobserwowane różnice dochodzą w ciągu 35-letnich okresów do 25°/o. J. Ostrom ęcki, W iekow e wahania opadów w północnych zlewniach środkow ej E uropy , Gosp. wodna, R. 8, n r 4, W arszawa 1948, s. 70.
58
T a b e l a 1Długość przerw y zimowej na B ałtyku w latach 1256 - 1530
LataPrzybliżona da ta p ierw szego rejsu
I P rzeciętna dłu- ¡ |Liczba I gość przerw y | Liczba I
w zm ianek w żegludze ;wzmianek :ł (liczba dni) : i
1256 - 1295 i 18 II 1 5 1 56 ' 21312 - 1330 13 III i 3 i1343 - 1359 , 4 II i 7 85 31361 - 1369 5 II 7 69 31371 - 1379 8 III 6 76 i 11381 - 1389 1 2 II 9 90 1 41391 - 1400 20 I 10 45 91401 - 1410 . 25 I 10 37 91411 - 1420 , 1 II 1 9 80 1 61421 - 1430 1 15 I 10 i 43 i io1431 - 1440 : 20 I ; io i 60 101441 - 1450 23 I 10 49 101451 - 1460 ' 12 II 10 76 1 91461 - 1470 ' 17 II ¡ 10 94 101471 - 1480 j 10 I j 10 82 101481 - 1490 12 II 10 122 91491 - 1500 19 II 10 , 70 81501 - 1510 5 II 10 80 ; 91511 - 1520 ; 10 II ! io ! 102 ' 81521 - 1530 9 II 9 80 8
hanzeatyckich27. Obawy, iż w miarę rozwoju korespondencji dyplomatycznej zwiększa się liczba wzmianek i tym samym kurczy się okres przerwy zimowej rozwiewa tab. 1, która oparta jest na obliczeniu średnich arytmetycznych kolejnego dnia roku pierwszej wymiany korespondencji, a więc daty dziennej i przeciętnej długości przerwy zimowej w odcinkach 10-let- nich. Poza stwierdzeniem, że wnioski nie są uw arunkowane ilością źródeł, których zasób zwiększa się w ciągu XV w., trudno na podstawie tej tabeli uzyskać jakieś ogólniejsze informacje np. co do kierunków zmian. O wiele więcej daje wykres mediany okresów
27 h r i, u , n i . (Hanserezesse, Leipzig 1873 - 94, 19 tomów, wyd.: cz. I, K. Koppm an, II cz. G.v.d.Ropp, III cz. D. Schäfer).
59
13-letnich obrazujący długość przerwy zimowej na Bałtyku 28.
Przebieg krzywej wykresu 1 wykazuje ciekawe tendencje. Można na jej podstawie przypuszczać, że przerwa zimowa zmniejszała się do trzeciego dziesiątka
Tabela 2Długość przerw y zimowej na B ałtyku
(podstawa do w ykresu 1 opartego na m edianie 13-letniej)
Rokzm ia
ny
Liczbadni
Rokzm ia
ny
Liczbadni
Rokzm ia
ny
Liczbadni
Rokzm ia
ny
Liczbadni
Rokzm ia
ny
Liczbadni
1364 83 1422 50 1451 151 1469 110 1484 801385 85 1423 63 1455 132 1474 104 1487 961390 73 1424 62 1456 106 1476 102 1489 801396 57 1425 98 1459 105 1477 103 1496 751401 73 1426 95 1461 91 1478 96 1497 881403 68 1436 70 1463 80 1480 761411 63 1443 121 1465 1131416 47 1444 1221417 33 1449 132
XV w., następnie rosła do lat siedemdziesiątych tego stulecia, by ponownie niewiele zmniejszać się do połowy XVI w. Ogólniejsze wnioski można by ująć w punk ty następujące: od połowy XIV do połowy XVI w. w dziejach przerwy zimowej dadzą się zaobserwować3 okresy, których istnienie można wytłumaczyć wahaniami klimatycznymi: okres 1 — stosunkowo łagodnych1 łagodniejących zim, a więc sprzyjający zapewne wymianie handlowej na szlakach morskich i nie tylko morskich. Jak wynika z porównania z dziejami politycznymi Hanzy okres ten można wiązać z dużą ekspansją polityczną i gospodarczą związku, choć dalecy jesteśmy od bezpośredniego łączenia ze sobą obu zjawisk; okres2 — gwałtownie zaostrzających się zim w ciągu na
28 Zestaw ienie wzm ianek z HR I, II, III.
60
stępnego półwiecza, co za tym idzie rosnących trud ności w żegludze (znowu na marginesie tych rozważań warto przypomnieć, że w latach sześćdziesiątych pojawiły się na Bałtyku pierwsze karawele — por. niżej);
2 0 -
< 4 - - - - - - - - - 1- - - - - - - - - - n — i- - - - - - - - - - 1- - - - - - - - - 1- - - - - - - - - - 1- - - - - - - - - г — i- - - - - - - - - - 1- - - - - - - - - - 1- - - - - - - - - 1- - - - - - - - - - Г — I- - - - - - - - - 1- - - - - - - - - 1- - - - - - - - - - 1 I I. 1350 1370 1390 1410 1430 1450 1470' 1490 1510 1530 L a t a 1360 1380 1400 1420 1440 i46o 1480 1500 1520
1. Przerwa zimowa na Bałtyku (mediana 13-letnich okresów)
okres 3 — od ostatniej ćwierci XV stulecia znowu pewnego złagodzenia klimatu,- przy czym jednak ostrość zim była większa niż w wieku XIV. Niedoskonałość posiadanego m ateriału źródłowego skłania też do bardziej uproszczonej interpretacji: w pierwszej połowie XV w. nastąpiło zaostrzenie klimatu, ograniczające możliwość zimowej żeglugi bałtyckiej. Warto podkreślić, że literatura przedmiotu zestawiana przez G. U tterström a dochodzi do zbliżonych wniosków, widząc zaostrzenie zim szczególnie w latach 1429 - 1445
61
i ogólnie biorąc — w XV w 29. Zjawisko to szczególnie w XVI w. notowane jest i przez innych badaczy używających nawet dla drugiej połowy XVI w. określenia „małego okresu zlodowacenia” 30.
Czy wykres powyższy oparty na medianie może stanowić punkt wyjścia dla wyciągania szerszych wniosków? Zagadnienie przerwy zimowej nie ogranicza się jedynie do sprawy transportu. Jak wykazała dyskusja na ten te m a t31 między E. Cieślakiem i St. Matysikiem, można mówić o różnorakich przyczynach wydawania prawnych zakazów odbywania żeglugi w okresie przerwy zimowej. Podnoszona przez St. M atysika teza, że zakazy żeglugi w tym czasie były narzędziem polityki handlowej jest w pewnym stopniu do przyjęcia: istnienie przerwy inspirowało niektóre formy działania kupców. Ale ważną przyczyną wydania zakazów — i tu jesteśmy zgodni z E. Cieślakiem — były warunki atmosferyczne i niebezpieczeństwa zimowej żeglugi. Rzecz ciekawa: miasta hanzeatyckie już w XIII w. zajmowały się tą sprawą, ale jak słusznie wskazuje E. C ieślak32 nasi
2» G. U tterström , Climatic F luctuations , s. 15; H. Flohn, K lim a- Schw ankungen, s. 350; A. Kosiba, Problem w ahań klim a tycznych i lodowaceń, Cz. Geogr., t. XVII, 1946, także widzi najzim niejszy okres w połowie XV w.
30 e . Le Roy Ladurie, Histoire et c lim at, s. 25; J. P. B akker, The Significance o f Physical Geography , s. 230; B. H. S licher van Bath, Die europäischen Agrarverhältn isse , s. 140. To sam o k o n sta tu je S. In gioi, H istoryczne asp ek ty zjaw isk klim atyczno-m eteoro log icznych na Śląsku od X V I do pol. X IX w .t Spraw ozdania W rocław. Tow. Nauk. 17, 1962, A, s. 86.
31 E. Cieślak, z zagadnień historii prawa m orskiego na B a łtyku i Morzu Północnym . (Przerwa w żegludze m o rsk ie j w okresie późnej jesieni i z im y Według postanow ień Zw iązku H anzeatyckiego z X IV i X V to.), р . Zach. z. 1- 2 , 1951, s. 85 - 99; S. M atysik, Zagadnienie zim ow ej przerw y w b a łtyckie j żegludze H anzy w X IV i X V w .y Zapiski T.N. w T oruniu, t. XVI z. 1- 4, s. 128; E. Cieślak, N iektóre zagadnienia hanzeatyckiego handlu i transportu m orskiego , P. Zach. 1952, s. 433 - 450.
32 E. Cieślak, z zagadnień, s. 90 nn.
62
lenie akcji ustawodawczej w tej dziedzinie przypada dopiero na wiek XV. Postanowienia dotyczące przerwy podejmują zjazdy z lat 1398, 1401, 1402, 1403, 1412, 1417, 1434, 1470 33. Porównanie ożywienia działalności ustawodawczej z realnymi warunkami żeglugi, które staraliśmy się przedstawić w wykresie 1, wskazuje na daleko idącą zbieżność: zjazdy zajmowały się przerwą w żęgludze w okresach zaostrzających się zim! Jest to zrozumiałe i potwierdza tezę E. Cieślaka: u tru dnienia w żegludze, wzrost katastrof, większe straty— wszystkie te względy zmuszały kupców hanze- atyckich do podjęcia prób ograniczenia żeglugi w zimie. Z tego wypływa wniosek następny: częste powtarzanie zakazów świadczy o ich nieskuteczności. Nieskuteczność ta szczególnie ostro występowała w okresach sprzyjających żegludze na Bałtyku. Zakazy wówczas nie były potrzebne, straty się zmniejszały, malało ryzyko. Dopiero straty poniesione w ciągu jednej lub kilku ostrzejszych zim zmuszały do ponawiania zakazów. Na początku XV w. uchwały w Lubece 1403 r. określały czas przerwy zimowej na okres od świętego Marcina do K atedry św. Piotra w Antiochii, a więc od 11 XI do 22 II. Transporty śledzi i piwa miały skrócony okres przerwy — od św. Mikołaja (6 XII) do Matki Boskiej Gromnicznej (2 II). W pierwszym przypadku przerwa miała zatem wynosić 103 dni, w drugim — 58 dni. Według rocznego zestawienia (tab. 2) mediana w tymże 1403 r., dotycząca nie przepisów a rzeczywistej przerwy, wynosiła 68 dni. Różnice — nawet jeśli byłyby większe ;— nie powinny dziwić. Po pierwsze zakaz żeglugi dotyczył transportu towarów na większych statkach, po drugie — już częstotliwość wydawania zakazów
33 HR, I, 4, s. 503 § 3; I, 5, S. 61 § 15, s. 128 § 2; I, 5, s. 158 § 33, I, 6, s. 397 § 33 - 35. Przepisy zestawia E. Cieślak, z zagadnień, s. 99.
63
wskazywała, jak wyżej stwierdziliśmy, na ich nieprzestrzeganie.
Można zatem kontynuować rozważania w oparciuo masowe, ale niestety niepewne źródła, jakimi są recesy zjazdów. Wahania klimatyczne tłumaczyłyby także pewne ułatwienia transportu i sezonowość handlu. Wydłużenie okresu przerwy zimowej świadczyo wcześniejszej i ostrzejszej (lub dłuższej) zimie. Nie musi wcale świadczyć o ochłodzeniu się pory letniej. Wręcz przeciwnie, zaobserwowane w ciągu dłuższego okresu w Europie stepowienie krajobrazu 34 może się wiązać z kontynentalizacją klimatu, czyli z powstaniem większych am plitud średniej tempera tu ry pór roku. Zaobserwowane nieregularności żeglugi na Bałtyku mogą świadczyć o tym właśnie zjawisku, podobnie jak podkreślane przez K. Buczka niewątpliwe zmiany tak mikroklimatów, jak i klimatów lokalnych35. Niezależnie jednak od zmian w szacie roślinnej czy wyjątkowych odchyleń od średnich tem peratur rocznych36 i różnice w .mikroklimacie oczywiście musiały spowodować zmiany w trybie życia i pracy mieszczan nadbałtyckich. Zaostrzające się zimy zmuszały do koncentracji wysiłku ludzkiego w krótszym czasie. Długofalowe zmiany klimatyczne w XV w., jak się wydaje, mogły stanowić bodziec do bardziej wydajnej działalności człowieka. Jako dalszą ilustracją tej tezy posłużmy się zesta
34 z licznej lite ra tu ry na ten tem at zacy tu jem y ty tu łem przykładu J. Lam bor, Stepow ienie środkow ych obszarów Polski, P race PIHM, z. 34, W arszawa 1954; J. Ostrow ski, Zm iany k lim a tyczne i zm iany fa u n y a stepow ienie, Gosp. wodna, t. X III, 1953; G. R ichter, K lim a- schw ankungen und W üstungsvorgänge im M ittela lter, Peterm anns M itteilungen, 1952, H. 4.
35 k . Buczek, Ziem ie po lskie , s. 52.зв Na tem at wpływ u lokalnych w arunków na w ahania k lim atu
i pogody w Gdańsku por. A. Momber, K lim atische Verhältnisse, Danzig und seine B auten, B erlin, s. 8, 9.
64
wieniem ruchu w porcie gdańskim w ciągu roku. Niestety nie mamy tu danych dotyczących XIII i XIV w. W jakim stopniu w ciągu dłuższego czasu sytuacja w tej dziedzinie się zmieniała ilustruje zestawienie wiadomości z XV, XVI, XVII i XVIII w., przy czym od razu zastrzegamy się, że w grę wchodzić tu musiały nie tylko zmiany klimatyczne.
T a b e l a 3
Natężenie ruchu m iesięcznego w porcie gdańskim (w stosunku do frekw encji rocznej == 100)
M iesiące
I 1 4 . 2II 1 5 • 2
III 1 5 4
IV 1 9 17 5 5V i 13 12 16 15
VI i 20 21 U 17VII 13 10 14 11
VIII 1 9 12 15 6
IX 1 10 10 12 11X 1 6 7 13 15
XI ! 4 2 10 8XII 5 3 4 4
a H. Samsonowicz, S tru k tu ra handlu gdańskiego w pierw szej połowie X V w., PH 1962, z. 4, s. 711, na podstaw ie wykazów stra t,
b WAP Gd. 300. 19, 14, księga cła palowego.с H. Samsonowicz, M ateriały do dzie jów żeglugi m orskie j w X V II w.,
Kw. HKM 3/1960, s. 300, tab. 1, na podstaw ie zestaw ienia urzędu cła palowego. Dane n ie obejm ują okresu styczeń-m arzec.
d Na podstaw ie obliczeń wywozu m asy tow arow ej. Cz. B iernat, S ta ty s ty ka obrotu towarowego Gdańska w latach 1651 - 1815, W arszawa1962, s. 133 - 134, tab. 8. W tym p rzypadku wielkości mogą w ynikać nie ty lko z liczby, ale i z wielkości statków . Ponieważ jednak zboże— a o nie głównie chodzi — eksportow ane było dużymi sta tkam i na zachód, więc w ydaje się, że błąd nie będzie zbyt wielki.
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że powyższa tabela oparta na niejednorodnym materiale źródłowym— a ponadto dane w dwóch rubrykach są przypad-
1420-1460“ 1583“ 1688° I 1739-1745! !
5 — Późne średniowiecze m iast nadbałtyckich 65
kowe i pochodzą z jednego roku — nie może stanowić podstawy do wyciągnięcia szerszych wniosków. Jednak można chyba zaryzykować ostrożne stwierdzenieo zmianie w natężeniu ruchu na Bałtyku. Nie chodzi tu o analizę szczegółową tych zmian. Ważniejsze, bardziej uzasadnione niedostatkiem źródeł, jest stwierdzenie zmian dwóch wzniesień krzywej w ciągu roku. Szczyt pierwszy jest niewątpliwie wynikiem dostarczania wiosną do portu nowych towarów z zaplecza. Szczyt drugi — efektem zbiorów zbóż, częściowo efektem jesiennych połowów śledzi. Oba wzniesienia są, ogólnie rzecz biorąc, rozpatrywane w ciągu dłuższego czasu, dzięki czemu zostały wyeliminowane przypadkowe wpływy wyznaczane przez dwa czynniki: warunki naturalne i stosunki gospodarcze. Zmiany w dziedzinie gospodarczej musiały prowadzić do wyrównania krzywej, a także do przyśpieszenia pierwszego wzniesienia. Lepsza organizacja, sprawniejsze środki komunikacji, większe możliwości przechowywania towarów przy nabrzeżach portowych mogłyby przyśpieszyć szczyt wiosennego ruchu, nawet jeśli koniunktura rynkowa wpływała na jego opóźnienie. Rozwój stosunków gospodarczych mógł doprowadzić także do przyśpieszenia ruchu statków w okresie szczytu jesiennego. Zakładając zatem niezmienność klimatu powinniśmy w późniejszym przekroju otrzymać mniej wyraźne wzrosty krzywej, obrazującej miesięczny ruch statków i ewentualnie bardziej do siebie zbliżone. Tymczasem jest inaczej. Szczyt wiosenny przypada przeważnie — poza rokiem 1688, kiedy nastąpił w maju — na czerwiec. Czy wysunięte przypuszczenie, że większe statki i lepsza organizacja pozwalały na pracę w gorszych warunkach atmosferycznych świadczy o tym, że klimat zaostrzał się? Jesienne nasilenie ruchu przypada kolejno na
6 6
wrzesień, sierpień, ponownie na sierpień i październik. Pierwsze trzy przekroje nie wskazują zatem na zmiany w okresie wegetacji roślin uprawnych i w konsekwencji na różnice klimatyczne. Natomiast przeskok w XVIII w. na październik znowu świadczyć może— z licznymi zastrzeżeniami rzecz jasna — o późniejszych żniwach niż 200 lat wcześniej. Wnioskiem ogólnym byłoby zatem raz jeszcze potwierdzenie istnienia wahań klimatycznych wpływających na działalność człowieka.
Przy omawianiu zmiennych elementów środowiska geograficznego wydaje się konieczne omówienie chociażby pokrótce procesu powstawania gleb. Zagadnienie to jakkolwiek dla nas uboczne, jest ważne ze względu na wpływ stosunków rolnych na proces powstawania i rozwoju miast, a następnie jako punkt wyjścia do badań nad rentą różniczkową. Typ gleby jest funkcją czasu37. Na jej jakość wpływa świat organiczny, głównie roślinny, w warunkach określonego klimatu, rozwijający się na wietrzejącym podłożu skał macierzystych. Na interesującym nas terenie dominują gleby krzemianowe, powstałe w wyniku procesu bielicowania gliny zwałowej, przyniesionej przez lodowiec. Przeważają tu lasy iglaste, obok nich licznie występują wilgotne łęgi. Najbardziej urodzajne są gleby darniowo-łąkowe tarasów rzecznych (mady). Powyżej 50% powierzchni stanowią gleby piaszczyste: piaski luźne (wydmy), piaski podmokłe i piaski gliniaste (szczerki). Te ostatnie stanowią najlepszą glebę pod uprawę.
Już w XIII w. kolonizacja niemiecka doprowadziła do przejściowego zagospodarowania ziem zalesionych, a po wyjałowieniu cienkiej warstwy próchnicy do
37 j . K ondracki, Geografia fizyc zn a , s. 208.
67
odkrycia piasków luźnych 38. Ale i działalność wodno- -akumulacyjna prowadziła., szczególnie wzdłuż całego wybrzeża morskiego, do przewiania piasków i uformowania wałów w ydm ow ych39. Zmieniać to musiało i zmieniało obraz osadnictwa, które z kolei wpływało na krajobraz naturalny, jak wskazują na to miasta Zelandii i Holandii 40. W zasadzie aż do końca XV w. jednak wzrost lub spadek produkcji rolnej — będącej węzłowym problemem dla rozwoju miast — zależał nieporównanie bardziej od wielkości obszaru branego pod uprawę niż od wydajności plonów, które nad Bałtykiem nie dochodziły do 4 z jednego z ia rn a41. Sygnalizujemy jedynie te zagadnienia jako konieczne do zrozumienia przekształcania się środowiska naturalnego.
Przemiany demograficzne będą przedmiotem rozważań następnego rozdziału, tu jedynie chcielibyśmy— podobnie jak przy omawianiu klimatu — przedstawić te zmiany osadnicze, które wpłynęły na tryb i formę działalności mieszczan. Jak się wydaje w grę wchodzą dwa zagadnienia: zmiana rejonów gospo
38 в . Z ien tara , K ryzys agrarny, s. 181.39 J. K ondracki, Geografia fizyczna , s. w 211.40 N. J. M. K erling, Commercial Relation o f Holland and Zeeland
w ith England fro m the Late 13-th C entury to the Close of the Middle Ages, Leiden 1954, s. 40; B. H. Slicher van Bath, The Economic and Social Conditions in the Frisian D istricts fro m 900 to 1500, A.A.G. B ijdragen 13, W ageningen 1965, s. 97.
41 B. H. Slicher van Bath, De oogstobrengsten van verschillende gewassen, voornam elijk granen in verhouding to t het zaaizaad ca 1810 -- 1820. A. A. G. B ijdragen, 9, W ageningen 1963, s. 53 nn. Por. też W. Abel, Geschichte der deutschen L andw irtscha ft vom frü h en M ittela lter bis zum 19. Jh., S tu ttg a rt 1962. Rolę w ym iany zbożem om awia W. Naudé, G etreidenhandelspolitik der europäischen Staaten von X III bis X V m Jh., B erlin 1896, s. 207 nn. Rzecz ciekaw a, że m iędzy stronam i XV-wiecznych ksiąg cła palow ego-w Gdańsku zachowały się z iarna zboża, k tó re przez ekspertów zidentyfikow ane zostały jako ziarna pszenicy zw yczajnej, bardzo często w ystępującej w znaleziskach archeologicznych od wczesnośredniowiecznego okresu do dnia dzisiejszego.
6 8
darczych w ciągu XII - XVI w. nad Bałtykiem i zmiany głównych szlaków komunikacyjnych, będących wyznacznikami i sieci osadniczej, i aktywności poszczególnych ziem.
Już poprzednio wskazywaliśmy na przesunięcia głównych obszarów połowów śledzi — od Rugii do wybrzeży Morza Północnego. Podobnie i inne produkty, ważne dla gospodarki krajów nadbałtyckich, pochodziły z różnych k ra jó w 42. Można to zasygnalizować na przykładzie wspomnianego już zboża, które w XIII w. wywożone było głównie z zachodniej części wybrzeża, a w XV — ponadto z terenów Pomorza Gdańskiego, Inflant i Polski. Inny ważny produkt bałtycki — drewno — w XIII w., wywożony był z krain położonych blisko morza, a w XIV i XV w. w coraz większym stopniu sprowadzany z Polski, Litwy, Finlandii. Sól w XIII w. rozprowadzana z salin Liineburga i Kołobrzegu została w XIV, a głównie w XV w. wyparta przez transporty z Baie. Futra i skóry dostarczane na rynki europejskie z Prus, Inflant i Rusi w XIII w., w następnym stuleciu wywożone były: z Polski, z Litwy, z Finlandii. Tendencją ogólną było rozszerzanie się terenów gospodarczo związanych z miastami nadbałtyckimi. Graficznie można by to przedstawić w formie dwóch kół zakreślonych dla XIII i XVI w., a obejmujących obszary, które powiązane były siecią szlaków i połączeń komunikacyjnych. (Por. mapa III). Obszary połowów śledzi przesuwały się na zachód, produkcji zboża — na wschód, podobnie jak rejony, z których wywożono produkty leśne (aż do XVI w.). Znacznie rozszerzał się obszar wydobycia soli, którą od drugiej połowy
42 Por. rozdz. IV — Omówienie lite ra tu ry i problem atyki — P. Jo hansen, Umrisse und A ufgaben der hansischen Siedlungsgeschichte und Kartographie, HGbl. 73, 1955, s. 96 nn.
69
XIV w. sprowadzano głównie z Europy zachodniej43. Nie wchodząc tu w przyczyny prowadzące do tych przesunięć warto je zasygnalizować. Polityka gospo-
III. Główne rejony produkcji w wiekach XIII, XIV - XVi XVI
darcza bowiem, uzależniona od surowców i organizacji produkcji inaczej nieco kształtowała się nad Bałtykiem w ciągu omawianych trzech stu lec i44. Rozwijała się sieć szlaków komunikacyjnych, co pociągało
43 w. Fellm ann, Die Salzproduktion im H anseraum , Hansische Studien , B erlin 1961, s. 64, m apa I i II. Tamże lite ra tu ra .
44 por. ogólnie na ten tem at К. Buczek, K ilka uwag o zagadnieniach teoretycznych badań historycznych w ogóle, a historyczno- -osadniczych w szczególności (to odpow iedzi prof. St. Zajączkow skiemu), Kw.HKM, n r 1 * 2, 1962, s. 18. Szczegółowe związki stosunków
70
za sobą poznanie nowych terenów, nowych form organizacyjnych, odkrycie nowych bogactw naturalnych. Pogoń za dobrym drzewem okrętowym zmuszała do zapuszczania się daleko w głąb lądu spławnymi rzekami.
Podstawowy kierunek szlaków wiodących wzdłuż Bałtyku przez miasta wendyjskie, pomorskie i pruskie, a następnie przez Inflanty na Ruś, nie uległ większym zmianom od XIII aż do XVI w 45. Ta główna oś wsparta drogą morską uległa znacznemu przedłużeniu na wschód i została — u schyłku wieków średnich — ściślej połączona z systemem dróg na wschodzie. Niezależnie od tego szlaki wiążące wybrzeże Bałtyku z zapleczem ulegały pewnym przeobrażeniom. Wydaje się, że w XIII i pierwszej połowie XIV w. siatka dróg handlowych opierała się na systemie kształtującym wymianę międzynarodową we wcześniejszym średniowieczu. Wraz ze zmianą struktury handlu, z umaso- wieniem towarów przewożonych przez mieszczan nadbałtyckich, od XIV w. w miejsce dróg łączących Bałtyk ze wschodem przez Morze Czarne nabierają znaczenia szlaki, dzięki którym miedź węgierska, drewno mazowieckie i fu tra litewskie czy ruskie docierają do wybrzeży. Strefa działalności handlowej bardzo się zmienia, m. in. w związku z przeobra
gospodarczych ze zmianam i dem ograficznym i dla obszaru nas in te re sującego omawia ostatnio P. Sim onsen, B ygdesentrum og u tvar i nordnorsk bosetningshistorie, Viking, 26/1962, s. 179; K. Kum lien, Hansische Handel und H ansekaufleute in Skandinavien. Einige Problem e. Die Deutsche Hanse als M ittler Zwischen Ost und West, Köln/Opladen 1963, Wiss. A bhandlungen der A rbeitsgem einschaft Forschung des Landes N ordrhein-W estfalen, 27, s. 98.
45 Por. A. G ieysztor, Polska w „El libro del conoscim ento” z poi. X IV w., P.Hist. 3/1965, s. 400; A. W olkenhauer, Eine kaufm ännische ItinerarroUe aus dem Anfänge des 16. Jhs., HGbl. 1908, s. 152, 157. L ite ra tu rę omawia P. Johansen, Umrisse und A ufgaben, s. 85. Podstaw ow e k ierunk i dróg XV-wiecznych por. F. B runs, H. W eczerka, Hansische Handelsstrassen, A tlas opr. H. W eczerka, Köln, Graz 1962.
71
żeniami krajobrazowymi, i dzięki oddziaływaniu na te przeobrażenia 46.
Reasumując dochodzimy do pewnych wniosków: kraje nadbałtyckie łączyło położenie geograficzne. Warunki naturalne Niżu Środkowoeuropejskiego i Wscho- dniobałtyckiego stwarzały jednolity obszar pod względem fizyczno-geograficznym, determinujący pewne określone działanie gospodarcze. Jak się wydaje w ciąguXIII - XIV i XV w. warunki te ulegały zmianom, wywoływanym tak przez wahania klimatyczne— szczególnie zaostrzenie się zim od początków XV w.— jak i przez intensywną działalność ludzką. Ta ostatnia wpływała nie tylko na zmiany w siatce osadniczej i co za tym idzie na rozwój sieci drożnej, ale przez eksploatację lasów i na mikroklimat lokalny. Tym samym w arunki działania mieszczaństwa nadbałtyckiego w ciągu omawianych trzech stuleci ulegały istotnym zmianom. Bez ich uwzględnienia niepodobna myśleć o prawidłowym odtworzeniu przeszłości krajów nadbałtyckich.
46 Na tem at ujęć graficznych — G. M ortenson, Beiträge zur nordöstliche M itteleuropa um 1400. E rläu terungen zur K arte P reussen und Livland um 1400. Z eitschrift f. O stforschung 9, 1960, s. 333 - 361; W. Maas, Zur S iedlungskunde W estpreussens, 1466 - 1772, M arburg/Lahn 1958; M. Biskup, Prusy K rólew skie w II połowie X V I w. (przy współudziale R. Koca), A tlas h istoryczny Polski, W arszawa 1961; A. Spekke, Die historischen K arten der baltischen K ü ste , Stockholm 1959, res. niem. Ogólne uw agi: R. Ogrissek, Die H ansekarte als Problem der Them atischen K artographie , Hansische S tudien 5, 303 - 310.
III. ZALUDNIENIE MIAST NADBAŁTYCKICH1
Rozwój demograficzny miast jest wynikiem ewolucji gospodarczej i społecznej całego kraju, a nadto sąsiednich terytoriów wraz z miastami tam położonymi 2. Współzależność ta nie jest prosta. Niejednokrotnie rozwój gospodarczy wiązać można w czasie z upadkiem starych ośrodków i ze wzrostem nowych. W ostatecznym efekcie rozwój miast w epoce feuda- lizmu jest skutkiem rozwoju wsi, ale bardzo często zależność ta jest pośrednia bądź w czasie, bądź w przestrzeni. Braki w źródłach są tak poważne, że dokładne odtworzenie warunków demograficznych jest dlaXIII - XV w. niemożliwe. Stosowanie pogłębionych i wszechstronnych metod badawczych nawzajem się weryfikujących przynosi jednak rezultaty, które mogą stać się punktem wyjścia dla odtworzenia przeszłości3.
i Rozdział ten trak tu jem y jako dalszy, ciąg rozważań zaw artych w rozpraw ie Zagadnienia dem ografii h istorycznej regionu Hanzy w X IV - XV w., Zap. Hist. 4/1963. Por. H. W eczerka, B evölkerungszahlen der Hansestädte (insbesondere Danzigs) nach H. Sam sonow icz, HGb2. 1964. W zw iązku z tym ograniczym y się do n iek tórych ty lko aspektów związanych z dem ografią historyczną.
* Por. na ten tem at: M. M. Postan , Som e Economic Evidence o f Declining Population in the Later M iddle-Ages, Economic Hist. Rev. 1950, s. 237; F. B raudel, La demographie et les dim ensions des sciences de l’homme, Annales ESC 3/1960, s. 523.
s Zestaw ienie m etod badawczych R. Mols, In troduction à la dem ographie historique des v illes d ’Europe du X IV e au X V III e Louvain 1954/56, I - III, zwłaszcza t. I; H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii
73
Zaplecze gospodarcze miast nadbałtyckich stanowiły kraje leżące w zlewisku Bałtyku. Zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości tego założenia. Przyjm ując je zdobywamy jednak podstawę do czynienia porównań i ukazania warunków demograficznych, w jakich rozw ijały się interesujące nas miasta nadmorskie. Oczywiście natrafialiśm y na pewne trudności. Niemożliwe jest np. dzielenie Danii na część związaną z Bałtykiem i część związaną z Morzem Północnym, przybliżone granice polityczne Rusi Nowogrodzkiej również wykraczają poza obszar interesującego nas dorzecza. Przedział między Lubeką i Hamburgiem jest sztuczny, nieuwzględnienie Norwegii — nie leżącej przecież nad Bałtykiem — także z punktu widzenia historii gospodarczej i politycznej nieuzasadnione. Włączenie natomiast Śląska przy rozpatrywaniu problematyki nadbałtyckiej byłoby sztuczne dla XV w. Zgodnie ze stanowiskiem M. M ałowista4 wiązalibyśmy tę ziemię— o wyjątkowo dużym w tym czasie zaludnieniu —■ ze strefą środkowej Europy. Sporna jest także przynależność Małopolski do omawianego terytorium, mimo że inkorporacja Pomorza stworzyła przesłanki ściślejszego powiązania całego dorzecza Wisły z jej ujściem. Tak czy owak wybór terenów jest arbitralny i oczywiście dyskusyjny; chodzi jednak o zdobycie ogólnej orientacji co do wielkości miast na określonym obszarze.
Związek hanzeatycki w połowie XV stulecia działalnością gospodarczą obejmował obszar sięgający od Rusi Nowogrodzkiej do Anglii i Niderlandów. Obszar ten wynosił około 2615 tys. km 2 i zaludniony
historycznej regionu H anzy w X IV - X V tu., Zap. Hist. 1963, z. 4, s. 524; por. też E. B aratier, La démographie provençale du X i i l e au X V I e s., Paris 1961.
4 M. M ałowist, Uwagi o roli kapita łu kupieckiego w Europie W schodniej w późnym średniow ieczu, P. Hist. 2/1965, s. 221.
74
był przez ok. 15 200 tys. mieszkańców. Ok. 20% spośród nich mieszkało w miastach, przy czym 2,6% w miastach dużych, liczących powyżej 10 tys. mieszkańców. 1,1% ludności zamieszkiwało duże miasta leżące na wschód od cieśnin sundzkich.
Ludność zamieszkałą na tym obszarze obliczać można jedynie w dużym przybliżeniu. Punktem wyjścia będą tu zarówno rezultaty badań szczegółowych, jak i założenia konstrukcji demograficznych Levasseura, Ratzela i Urłanisa 5, które zakładają określony wskaźnik zaludnienia na 1 km2 w warunkach różnych form gospodarczych.
Przyjm ujem y, że Finlandia była zamieszkana przez myśliwsko-zbieracką ludność częściowo uprawiającą ziemię. Ruś Nowogrodzką, której granice są specjalnie trudne do określenia, również zamieszkiwali myśliwi i zbieracze, częściowo rolnicy trudniący się dość prymitywnym rzemiosłem. Rolnictwo to, istniejące w mało sprzyjających w arunkach klimatycznych, stało na niskim poziomie i tylko częściowo stosowano tam wczesne formy płodozmianu. Dla obszarów myśliwskich gęstość zaludnienia przyjm uje się 0,2 - 0,7 mieszkańców na km 2, dla myśliwsko-rolniczych 1,8-5,5, wreszcie dla obszarów o ekstensywnym rolnictwie 9 -- 10 osób6 na km2. Inaczej kształtowała się sytuacja w Inflantach, gdzie istniały wielkie włości ziemskie będące na niskim poziomie, miejscowa gospodarka chłopska i pustkowia obok znacznych ośrodków m iejskich. Dzięki badaniom szczegółowym7 można osza-
5 Por. W. Kula, Problem y i m etody historii gospodarczej, W arszawa 1963, s. 424; E. Szturm de Sztrem , E lem en ty dem ografii, W arszawa 1955, S . 36.
6 Wg Ratzela, Belocha, cyt. za E. Szturm de Sztrem em , E lem enty dem ografii, s. 37, 93.
7 H. Łowm iański, P olityka ludnościowa Zakonu N iem ieckiego w Prusach i na Pom orzuf Gdańsk 1947, s. 42 - 44; I. G ieysztorowa, Badania nad historią zaludnienia P olski, Kw. HKM 3 - 4/1963, s. 542;
T a b e l a 4Z aludnienie ziem nadbałtyck ich w drugiej połowie XV w.
K raj
!Gęstość zaludnienia;
na 1 km* ! llczba1 (w tys.)1
F inlandia 0,2-0,7 150Ruś Nowogrodzka 2 400?In flan ty 2,4 420Prusy krzyżackie 9,6 300Litwa 2 900Polska i P rusy K rólewskie 8,5 2 000Pom orze Zachodnie,
B randenburgia,M eklem burgia 16 900
Lubeka, Holsztyn 20 100Szwecja 1.1 300Dania 18 900
Ziemie nadbałtyck ie 3,5 6 170
cować zaludnienie Prus krzyżackich, Polski i Litwy. Większe trudności natomiast powstają przy obliczaniu ludności Pomorza, Brandenburgii i Holsztynu. Opieram y się tu na badaniach dotyczących gęstości zaludnienia Niemiec, przy uwzględnieniu wyższego poziomu rolnictwa w Holsztynie, a także specyficznej sieci osadnictwa wzdłuż pojezierzy. Całe pobrzeże Bałtyku zasiedlone było nierównomiernie. Obok dużych i licznych osad znaczne obszary zajmowały puszcze, pustkowia, jeziora8. Zaludnienie Szwecji można ustalić biorąc za punkt wyjścia zajęcia ludności trudniącej się rybołówstwem i rolnictwem, bardzo rzadko rozsianej na północy. Liczbę ludności Danii podajemy za literaturą przedmiotu 9.M. Biskup, Trzynasto le tn ia w ojna z Zakonem K rzyżack im , W arszawa 1967, s. 48; T. Ładogórski, Studia nad zaludnieniem Polski X IV w., W rocław 1958.
8 Por. cyt. w rozdz. II prace Śląskiego, Z ien tary i in.& A. N ielsen, Dänische W irtschafstgeschichte, Jena 1933. Por. także
W. Czapliński, K. Górski, Historia Danii, W rocław 1965, s. 79, k tórzy
76
Największe m iasta zlew iska B ałtykuT a b e l a 5
iMiasto Przybliżona liczba m ieszkańców
w XV w. (w tys.)
Nowogród 30Gdańsk 30Lubeka 25K raków 20 (?)Rostock 11T oruń 11Elbląg 10Strzałów 10Królewiec 10Szczecin 9W ismar 9G ryfia 8Ryga 8Sztokholm 5K ilonia 5Poznań 4Rewel 4S targard 4
R a z e m 213 (w zaokrągleniu 210 tys.)
Cały rozpatrywany obszar obejmował powierzchnię blisko 2 milionów km2. Tabela 4 ilustruje zaludnienie ziem nadbałtyckich w drugiej połowie XV w .10
Na tym obszarze istniało 18 ośrodków miejskich liczących powyżej 4 tys. mieszkańców. Zestawiamy je w tabeli 5 n .
p rzy jm ują , na podstaw ie analogii z F ranc ją , że w połowie XVIII w. ludność Danii liczyła m niej w ięcej ty le ile ok. 1300 r., tj. 1250 tys. m ieszkańców ze Skanią, Schleswigiem i Blekinge. W XV w. zaludnienie m usiało być niższe, niezależnie od niepew nej podstaw y w nioskow ania.
10 H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 545, 546; H. Weczerka, Bevölkerungszahlen, s. 78. Por. B. Urłanis, Rost naselenija V Evropie, Opyt isćislenija, Moskva 1941, s. 153; J. Beloch, Die Be- vö lkerung Europas Im M ittela lter, Zeitschr. fü r Sozialwiss. Bd. III, 1900, s. 405. A. P. PronStejn, V elik ij Novgorod v X V I veke, Charkov 1957.
11 H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 548, tab. 2.
77
Jak wynika z tego zestawienia ok. 3% ludności mieszkało w XV w. w miastach liczących powyżej4 tys. mieszkańców i odgrywających istotną rolę w handlu międzynarodowym. Warto zwrócić uwagę, że ponadto istniały miasta takie jak: Kopenhaga, Fal- sterbo, Malmö, Söderköping, Nyköping, Abo, Kowno, Wilno, Parnawa, Kłajpeda, Braniewo, Frombork, Tczew, Kołobrzeg, Słupsk, Bydgoszcz, Lublin, Sandomierz, N. Sącz, Gryfice, Schwerin, Güstrow i wiele innych, których razem naliczylibyśmy około 50, a zaludnienie których wahało się od 1000 do 4 tys. mieszkańców 12. Istniały poza tym małe ośrodki lokalne, których liczbę trudno ustalić. Te małe miasta, charakterystyczne dla wszystkich krajów Europy, spełniały funkcje składu na miejscowe produkty rolne, stanowiły usługowe etapy na szlakach handlowych, wreszcie reprezentowały ludność zajmującą się w dużym stopniu rolnictwem, hodowlą, rybołówstwem czy myślistwem 13. Liczba mieszkańców w osadach takich jak pomorski Hel, Bytów czy fińskie Ulfsby nie dochodziła do 500 u . Oceniając liczbę takich osad na ok. 500 na całym omawianym obszarze wydaje się, że nie
12 G. Jastrow , Die Volkszahle deutscher S täd te zu Ende des M itte lalters, B erlin 1886; R. Mols, In troduction , t. I, s. 295; H. Reineke, B evölkerungsproblem e der Hansestädte , HGbl. 1951, s. 6; E. K eyser, Die B evölkerung der deutschen S täd te , S tädtew esen und B ürgertum , G edächtnischrift f. F ritz Rörig, Lübeck 1953, s. 31; H. Am m ann, W ie gross war die m itte la lterliche Stadt? S tudium generale 9, 1956; S. Cipolla, J. D hont, M. Postan, Ph. Wolff, Rapport de démographie m édiévale , IX e Congrès In terna tional des Sciences H istoriques, Paris 1950, s. 65. Badacze zgodnie na ogół podkreślają istn ien ie tych m ałych m iast, p rzyp isu jąc im niekiedy — na podstaw ie danych z państw Europy zachodniej — nieco większą przecię tn ie liczbę ludności.
13 por. J. Rutkow ski, Historia gospodarcza Polski, W arszawa 1953, s. 38; T. Ł adogórski, S tud ia , s. 144, 148; H. Stoob, Die M inderstadte, s. 1; R. Mois, In troduction , t. II, s. 43; H. Reineke, B evölkerungsproblem e, s. 25. O statnio por. F. Lenczowski, Ze studiów , s. 134.
14 r . Denker, Finnlands S tädte im M ittelalter, HGbl. 1959, s. 48 ; E. Rozenkranz, Początki, s. 207; S. Rühle, Die S tad t Heia im M itte lalter, Zeitschr. d. W estpr. G eschichtsverein 69, 1929, s. 107 nn.
78
Tabela 6Z aludnienie m iast zlewiska B ałtyku w XV w.
Typ m iastaLiczba m iast i
ośrodków m iejskich
Przybliżonaliczba
m ieszkańców
°/o lu d ności
m iejskiej
°/o całej ludności
om aw ianego obszaru
Ośrodki lokalne do 500 mieszk. 500 150 000 32 2,4Małe m iasta do 4000 mieszk. 80 100 000 21 1,6Średnie m iasta do 10 tys. m ieszkańców 12 89 000 19 1,4Duże m iasta do 20 tys. m ieszkańców 3 42 000 8 0,6W ielkie m iasta powyżej 20 tys. m ieszkańców 3 85 000 18 1,3
Razem 600 ! 466 000 i [100] 7,5
popełnimy zbyt rażącego błędu przyjm ując przeciętną ich mieszkańców na 300 osób. Będzie to niższa granica niż przyjmowana przez J. C. Russela (400 mieszkańców) 15, ale i warunki osadnicze były w Szwecji czy w Inflantach całkowicie różne niż w Anglii.
Spróbujmy zestawić powyższe obliczenia. Miasta grupujemy w 5 kategorii, które zdaniem naszym uwzględniają specyfikę badanego terytorium , spełniając postulaty w tej mierze licznych uczonych 16.
is j . C. Russel, B ritish M ediaeval Population , A lbuquerque 1948, s. 283.
íe Por. H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 525, przyp. 9. Najbliższa k lasyfikacja m iast wg w ielkości zastosowana jest przezE. K eysera, Die B evölkerung, s. 31. Inni badacze (R. Mols, In tro duction , t. II, s. 40; H. Reineke, Bevölkerungsproblem e, s. 4) za małe m iasta uznają Uczące poniżej 8 tys. m ieszkańców. W ydaje się, że różnice w k lasyfikacji w ynikają z różnic m iędzy badanym i te ry to riam i. Dla ziem nadbałtyckich , w przeciw ieństw ie do sy tuacji na zachodzie czy południu E uropy tak ie m iasta, jak Ryga, Poznań, Rewel odgryw ały rolę poważną, spełn iając funkcje jak ie według różnych au torów pow inny spełniać m iasta średnie.
79
Z tabeli powyższej należałoby wyciągnąć następujący wniosek: wydaje się, że organizatorami wielkiego handlu, reprezentującymi czynniki sprawcze przemian późnego średniowiecza były miasta prowadzące samodzielną politykę gospodarczą, zgrupowane w tabeli 5. Było ich około 20, z 233 tys. mieszkańców stanowiących ok. 3,7°/o zaludnienia całego obszaru. Liczby te — rzecz prosta — są przybliżone. Ponadto nie uka- 2 ują różnorodności krajów nadbałtyckich, co ilustruje tab. 7 17. Jak z tego wynika w Prusach i w niektórych częściach Pomorza ludność miejska stanowiła poważny odsetek ludności miejskiej, tyle lub niemal tyle ile w rozwiniętych krajach zachodniej i południowej Europy lub w niektórych dzielnicach Polski. Ludność miejska północno-środkowej Finlandii reprezentowała poniżej l°/o ogółu mieszkańców. Trzeba też pamiętać, że średnie, duże i wielkie miasta znajdowały się jedynie na południowym wybrzeżu Bałtyku. Tym samym trudno jest kłaść znak równości między ludnością miejską różnych krajów: w jednych rekrutowała się z mieszkańców małych, rolniczych osad, w innych — także z przedstawicieli wielkiej gospodarki kredytowej 18. Jeśli jednak powyższe zestawienie uważamy za pożyteczne to dlatego, że wielki handel, który określał głównie rozwój miast nadbałtyckich działał na terenie całego zlewiska Bałtyku wykorzystując jego warunkii możliwości demograficzne. Słabość sieci miejskiej umożliwiała organizatorom tego handlu szeroką penetrację terenu, ale nie sprzyjała rozwojowi kredytu.
Ustalenia powyższe stanowić będą punkt wyjścia dla
17 O parta na globalnym szacunku ludności w ośrodkach lokalnych porów nanych z danym i tabeli 5 i 6.
18 F. B raudel, La M éditerranée et le m onde m éditerranéen à l ’époque de Philippe II, Paris 1949, rozdz. IV; J. F. Bergier, Genève et Véconomie éuropéenne de la Renaissance, Paris 1963, s. 55, H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 547.
80
T a b e l a 7 Stopień urbanizacji k ra jów nadbałtyckich
PrzybliżonyKraj °/0 ludności
m iejskiej
Fin landia 1Ruś Nowogrodzka 9Inflan ty 14Litwa 7Polska i P rusy Królewskie 15Pom orze Zachodnie,
B randenburgia, M eklem burgia 11Lubeka, Holsztyn 32Szwecja 5Dania 3
Z aludnienie w m iastach pos zczególnych kate-gorii ilu s tru je w przybliżeniu m apa IV, s. 88 - 89.
dalszych rozważań, poświęconych demografii dynamicznej. Odtworzenie ná podstawie zachowanych źródeł cyklów długookresowych jest równie ważne jak trudne do zrealizowania. Nie wdając się w dyskusje zreferowane ju ż 19, pragniemy omówić zagadnienia wzrostu zaludnienia miast nadbałtyckich od XIII doXV w. Literatura przedmiotu na ogół zgodna jest w twierdzeniu, że XIII wiek dla miast Hanzy był okresem silnego wzrostu demograficznego, podkreśla załamanie się linii wzrostu w XIV w. i stosunkowo szybkie uzupełnienie strat w ciągu następnych dwóch s tu lec i20. Wbrew pozorom obszerna literatura opiera
19 R. Mois, In tro d u c tio n , t. II, s. 100 nn.20 G. Beloch, Die B evölkerung Europas, s. 412, 420. J. Russel,
B ritish M ediaeval P opulation , s. 120; J. A. van H outte, Die Städte der N iederlande im Übergang vom M itte la lter zur N euzeit, Rheinische V ie rte ljah rsb lä tte r 27, 1962, s. 50; W. K ronshage, Die Bevölkerung G öttingens. Ein dem ographischer B eitrag zur Sozial- und W irtschaftsgeschichte vom 14 bis 17 Jh., G öttingen 1960, s. 400; Th. Penners, Der Um fang der altdeutschen N achw anderung in die Städte des Ostseegebietes, L üneburger B lätter 2/1951, s. 27 nn.
6 — Późne średniowiecze m iast nadbałtyck ich 81
się bądź na wielkościach nieporównywalnych, bądź operuje danymi, przy pomocy których trudno wyznaczyć jednolity ciąg liczbowy. Nie można bowiem opierać się przy szacowaniu zmian zaludnienia np. na wielkości flot, liczbie wojska czy bractw zawodowych21. Wielkości zmieniają się na skutek przekształceń w strukturze społecznej i gospodarczej, a nie na skutek, czy nie tylko na skutek, rozwoju demograficznego. Są jednak dane, porównanie których pozwoli na wyciągnięcie wniosków dotyczących gęściej zaludnionych krajów Europy zachodniej. Będą tu należały spisy i szacunki podatkowe wykorzystane przez Russela przy obliczaniu ludności Anglii, podatki miejskie w Lubece, dane dotyczące konsumpcji produktów masowego spożycia, spisy nieruchomości w Genewie czy w Bolonii. W tym ostatnim przypadku trzeba zresztą postępować 7. największą ostrożnością: parcela mieszkalna w XIII w. różniła się od parceli XV w. i nie zawsze dym — stanowiący podstawę obliczeń demografów — oznaczał taką samą jednostkę 22.
Ponadto szacunki dotyczące poszczególnych krajów są sporne. Opierając się na dotychczasowych ustaleniach 23 można stwierdzić tylko jedną ogólną prawidłowość, dotyczącą tendencji demograficznych w zachód-
21 W. Vogel, Zur Grösse des europäischen H andelsflo tten im 15,16 und 17 Jh., Forschungen und Versuche zur G eschichte des M ittela lte rs und de r Neuzeit, Jena 1915, s. 269; G. B randes, Die geistlichen B rüderschaften in Hamburg während des M itte la lters , Zeitschr. d. Ver. f. Hamb. Gesch. 34 - 36, 1934 - 7, I, s. 89; J. de Sm et, b ’é ffe c tif des milices bourgeoises e t la population de la ville en 1340, Revue Belge de Phil, et d ’Hist. XII 1933. O w ielkości w ojsk najem nych można wnioskować z Toruńskiej księgi żołdu z la t w ojny trzynasto le tn ie j, WAP T oruń IV 3 (w d ru k u , wyd. A. Czacharowski); R. Mois, In tro duction, t . I, S. 295.
22 R . Mois, In troduction , t. I ll, s. 119.23 j. c. Russel, B ritish M ediaeval P opulation; J. Beloch, Die Be-
vö lkerung Europas, s. 419. O statnio badacze coraz m ocniej p odkreślają , że baissa dem ograficzna rozpoczęła się przed czarną śm iercią. Epidem ia przyśpieszyła ty lko wcześniej pow stały proces. S. L. Thrupp,
82
niej i północnej Europie: spadku zaludnienia w XIV w., a raczej już w końcu XIII w. Względne wskaźniki dla lat 1300 - 1500 zostały zestawione w tabeli 8.
Tabela 8T endencje dem ograficzne w E uropie w latach 1300 - 1500
Rok A nglia ! F ran c jai
Norwegiai
Niemcy
1300 100 100i
1 100 1001400 70 i 72 i 66 801500 90 110 (?) i 76
1
123
Ogólnie, dla całej Europy, literatura przedm iotu24 szacuje wzrost zaludnienia z 78,7 min. w 1300 r. na 90,7 min. w 1500 r., tj. w liczbach względnych ze 100 na 115.
Wnioskowanie dotyczące rozwoju demograficznego poszczególnych krajów i miast jest zatem dość u trudnione. Ponadto w grę wchodzą duże różnice regionalne nie mieszczące się w schemacie ogólnym. Tak np. Genewa w ciągu drugiej połowy XIV w. wykazuje wzrosto 60%, a w ciągu XV w. — o 34% 25. Większe tempo wzrostu należy zanotować w Bolonii czy w Lubece 26. Krzywe ilustrujące rozwój liczby dymów w księstwie Brabancji w ciągu XV w. wykazują całkowicie różne tendencje dla wsi i dla miasta эт. To samo można za
The Problem o f R eplacem ent Rates in Late M ediaeval English P opulation, Econ. Hist. Rev., 2 ser., 18/1965, s. 101-119; D. H erlihy, Population, plague and sonai change in rural Pistoia, 1201 - 1430, tam że, S . 225 - 244.
24 в. Urłanis, Rost naselenija, s. 414-415; O statnio: H. van der Wee, C onjunctuur en economische groei inde Z u id lijke N ederlanden - tijd en s de 14 e, 15 e en 16 e eeuw , B russel 1965, s. 25.
25 j . F. Bergier, Genève, s. 233.se a . B elletini, La popolazione di Bologna dal secolo X V alVunifi-
catione italiana, Bologna 1961, s. 25. D eutsche S tädtebuch: F ra n k fu rt, H am burg, Lubeka. W. Reisner, Die E in w o h n erza h l, s. 71, 75.
27 j . Cuvelier, Les dénom brem ents de fo yers en Brabant (X IV e -- X V le s.), B ruxelles 1912, tabi. II.
83
obserwować na przykładzie Norwegii. J. A. Gade oblicza 28, że Bergen, największe miasto kraju, liczyło w końcu XI w. ok. 1000 mieszkańców, ok. 1200 r. — ok.5 tys. i ok. 1400 r. — 14 tys. mieszkańców, a zatemi w tym przypadku tendencje byłyby całkowicie różne od występujących na wsi. Wydaje się to stwierdzeniem ważnym. Dane ilustrujące cykle demograficzne zaczerpnięte zostały głównie ze źródeł miejskich. Jak wynika z poprzednich rozważań większość terenów nadbałtyckich była słabo zurbanizowana i procesy demograficzne przebiegać tam mogły w zupełnie innym rytm ie niż na Zachodzie. Ludność miejska, a szczególnie ludność miast dużych i średnich stanowiła minimalny odsetek ogółu mieszkańców i przemiany demograficzne w miastach o wiele mniej wpływały na ogólny stan krajów.
Czy dane demograficzne podane w tabeli 4 można odnieść do okresów wcześniejszych? Wszelkie rozważania na ten tem at będą miały charakter dowolnych spekulacji. Można by uprościć sprawę stając na stanowisku dość powszechnie przyjętym, że dopiero w drugiej połowie XV w. zostały wyrównane straty spowodowane czarną śmiercią lat 1348 - 50, a co za tym idzie, że liczba ludności z końca XIII i początku XIV w. była zbliżona do liczby na przełomie XV i XVI w. Jak niżej postaramy się przedstawić sprawa nie jest tak oczywista, przynajmniej jeśli chodzi o stosunki wschodnioeuropejskie. Ostatnio literatura przyjm uje dla schyłku średniowiecza wysoki wskaźnik wzrostu dochodzący do 3 - 4%o29. Rozwój gospodarczy i polityczny Polski za Kazimierza W., Węgier za Ludwika,
28 j . A. Gade, The Hanseatíc Control o f Norw egian Commerce During the Late M iddle Ages, Leiden 1951, s. 24, 25, 74.
2» St. Hoszowski, D ynam ika rozw ojow a zaludnienia Polski w epoce feu da lne j (X - X V III w.), RDSG, t. X III, 1951, s. 141; E. Vielrose, L u d ność P olski od X do X V III w., Kw. HKM, 1/1957, s. 48.
84
Litwy za Giedymina i Olgierda każe ostrożnie odnosić się do tezy o klęskach demograficznych tej części kontynentu. Mimo że fakt ich wystąpienia nie ulega wątpliwości nie doprowadziły one do tak poważnych konsekwencji jak na zachodzie Europy. Warto też zwrócić uwagę, że w XIV w. na zjazdach hanzeatyckich pojawiali się przedstawiciele coraz to nowych miast. Nie musi to świadczyć o rozwoju demograficznym, ale może wskazywać na zwiększenie roli małychi średnich miast, aktywizujących się gospodarczo, w których epidemie były mniejsze. Dane dotyczące Nadrenii, Westfalii i Śląska traktujem y tylko porównawczo 30.
T a b e l a 9Rozwój Związku Hanzeatyckiego
M iasta Do 1370 r, Do końca XV w. R a z e m
W endyjskie i pom orskie 7 19 26Prusk ie i inflanckie 9 7 16B randenbursk ie 10 4 14Szwedzkie 4 2 6N adreńskie 4 22 30W estfalskie 5 43 48Dolnośląskie 7 19 26
Razem 47 116 166
Z tabeli tej wynika, że od 1370 r. przybyły do konfederacji 32 miasta. Ponadto na .obszarze nas interesującym od połowy XIV w. aktywizowały się nie należące do Hanzy małe i średnie miasta w Szwecji, Danii, Polsce. Rosji. Liczba ich wzrosła pokaźnie przyśpieszając rozwój gospodarczy tej części Europy.
W ciągu XIII - XV w. jeszcze bardziej zmieniły się proporcje między poszczególnymi typami miast. Okres
30 Na podstaw ie K. Pagel, Die Hanse, O ldenburg 1942, Por. H. Stoob, Die A usbreitung , s. 25.
85
ten przyniósł znaczny wzrost ludności w dużych miastach. Z tabeli sporządzonej wzorem tab. 6 dla XIII w. znikłaby rubryka wielkich miast. Nie będziemy dalecy od prawdy jeśli największe ośrodki — Lubekę, K raków, Elbląg (może z wyjątkiem Nowogrodu) — ocenimy jako skupiska nie dochodzące do 10 tys. mieszkańców. Miasta, które dla XV w. oceniamy jako średnie— prawdopodobnie nie liczyły 4 tys. mieszkańców. Zapewne działające w XIII w. ta rg i31 były mniejsze niż małe ośrodki miejskie XV w.
Jeśli chodzi o urbanizację różnica na niekorzyść w porównaniu z krajam i położonymi na zachód od Sundu i Łaby była zatem znacznie większa w XIII/ /XIV w. niż u schyłku średniowiecza 32. Jeśli procent ludności zamieszkałej w miastach przekraczał 7, to— w świetle tych uwag — w końcu XIII w. wynosił0 wiele mniej.
Jeśli zatrzymujemy się na tych liczbach, które mogą stanowić jedynie bardzo ogólną i hipotetyczną orientację tendencji demograficznych to dlatego, by zwrócić uwagę na dwa zagadnienia: czarnej śmierci w 1348 r.1 mobilności ludności miejskiej.
Wielka zaraza połowy XIV w. od dawna absorbowała uwagę historyków. W krajach, gdzie poczyniła największe spustoszenie, tj. w Anglii, Francji, Włoszech, Niderlandach, Norwegii skutki jej były analizowane pod kątem wielkości strat biologicznych, zmian na rynku pracy, w rozwoju płac realnych, w rozwoju kredytu, w kształtowaniu się produkcji rolnej, rzemieślniczej, wreszcie przemian w dziedzinie k u ltu ry 33. Nie ulega dziś wątpliwości olbrzymi
31 T. La lik, Die M ärkte, s. 364.32 Por. obliczenia Н. Samsonowicza, Zagadnienia dem ografii, s. 547,
550.33 sta rsz ą lite ra tu rą na ten tem at zestaw ia J. Kuliszer, Powszechna
historia gospodarcza średniowiecza i czasów n o w o ży tn ych , t. I, W ar-
86
wpływ czarnej śmierci na rozwój dziejowy późnego średniowiecza. Czy jednak dotknęła ona całą Europę? Znane są rozmiary jakie przybrała epidemia w Bremie, Hamburgu, Lubece — powołuje się często na przykład Wismaru i Rostocka34.
Czy można sytuację panującą na wybrzeżu Morza Północnego i skrawkach zachodniego wybrzeża Bałtyku przenieść dalej na wschód? Rozpatrzmy tę sprawę bliżej. Jako przykład weźmy Gdańsk, do którego dotarła wielka zaraza 1348 - 50 r. Najdokładniejszy opis wydarzeń zawierają kroniki oliw skie35, gdzie obszernie przedstawiona jest historia zarazy od czasu zawleczenia jej ze wschodu od Turków przez statki genueńskie, aż do wygaśnięcia epidemii Fragment poświęcony zarazie w Prusach razi ogólnikami i ma-
szawa 1961, s. 136. N astępnie B. Z ien tara , K ryzys agrarny, s. 142 nn.;F. Lütge, Das 14!l5 Jh. in der Sozial- und W irtschaftsgeschichte, S tu dien zur Sozial- und W irtschaftsgeschichte, Bd. 5, S tu ttg a r t 1963, s. 333; E. C arpentier, A u to u r de la peste noire: Famines et épidem ies dans Vhistolre du X lVe s., Annales ESC, 6. 1962, s. 1062 nn. dała przegląd h isto riografii nowszej. Zw raca uwagę na różnorakie aspek ty czarnej śm ierci M. M. Postan, Some Economic Evidence, s. 221, 225; Y. Re- nouard , Conséquences e t in térê ts dém ographiques de la peste noire de 1348, population, t. 3, 1946, s. 409; J . Schreiner, Pest од PrisfaII i Senm iddelaldere, Oslo 1948, s. 71; M. Kow alew ski, Die w irtscha ftlichen Folgen des Schw arzen Todes in Ita lien , Zeitschr. f. Soz. und W irtschaftsgeschichte, Bd. III, 1895, s. 406; W. M. Bowsky, The Im pact o f the B lack Death upon Sienese G overnm ent and Society, Speculum93, 1964, s. 1 - 34. J. Torres Fontes, El ordenam iente de precios y salarios de Pedro I al reino de Murcia. A nuario de h istoria del derecho español, 31/1961, s. 280; R. Fossier, Rem arques sur les m ouvem en ts de population en Champagne m eridionale dü X V e s., Bibl. de l ’Ecole de C hartes 122, 1965, s. 177. H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 553.
34 K. K oppm ann, Über die Pest des Jahres 1565 und zu B evölkerungssta tis tik Rostocks im 14, 15 und 16 Jh., HGbl. 1901, s. 59 nn.; Th. Penners, Fragen, s. 25 nn.; H. R eineke, Bevölkerungsproblem e, s. 9; E. Peters, Das grosse S terben des Jahres 1350 in Lübeck undseine A usw irkungen au f die w irtschaftliche und soziale S tru k tu r der S tadt, Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Geschichte u. A ltertum skunde, Bd. 30, 1940, s. 32 nn. D etm ar z Lubeki n o tu je współczesną opinię, że pozo-
. . 1sta ła p rzy życiu — m ieszkańców m iasta.35 SRP, I, s. 724. Starsza k ron ika ołiw ska i — zwłaszcza SRP, V,
s. 620.
87
IV. Wielkość miast nadbałtyckich w XV w.
T a b e l a 10
W iek przedstaw icieli w ładz m iejskich Gdańska w XV w.
M ieszczanin Latażycia
Rok zaw arcia m ałżeństw a Ła
wnik Rajca Burm istrz
I II
J. A pteshagen 57 35 37J. A ngerm ünde 58 38 42 56O. A ngerm ünde 69 21 49 35 67F. Bischop 83 ? 65 61 69 70E. Ferber 64 28 43 32 43 47J. Ferber 71 24 34 45 49R. Feldstede 69 ? 47 35 37N. v. Linden 65 23 50 36 46 49R. N iderhoff 64 18 23 27 31H. v. Süchten I 71 39 47 62H. v. Süchten II 39 31E. W rige 65 22 49 46 49Przeciętna w ieku 164] 22 50 37 46 52
nymi wykazami ławników i rajców Gdańska od drugiej połowy XIV w .39, oraz datami objęcia funkcji w ławie, które przyjm ujem y za daty ukończenia przez nich 37 lat możemy obliczyć jak procentowo kształtował się wiek członków rad miejskich w Gdańsku.
T a b e l a 11
Procentow e zestaw ienie członków rad m iejskich wg g rup w ieku
1j Rok 40 50 60 70 80
ij 1400 29,4 52,7 3,8 10,4 2,8
j 1500 17,1 44,5 17,1 13,6 6,8
Przyjm ujem y, że prawidłowy układ wieku występuje w przekroju 1500 r. W porównaniu z tym przekrój z 1400 r. wykazuje bardzo istotną różnicę. Przedstawicieli władz miejskich liczących 50 - 60 lat życia prawie nie ma. Jest to wskazówką, że w Gdańsku
39 Bibl. PAN w G dańsku, Rkps 167. Rocznie wym ienionych ok. 40 przedstaw icieli w ładz m iejskich.
91
łym zasobem danych, jest lakoniczny i nie zawiera istotnych wiadomości. Gdyby relację tę oderwać od przekazów pochodzącyh z Europy zachodniej otrzymalibyśmy dydaktyczną opowieść, której treść z nielicznymi modyfikacjami weszła do zasobu wiedzy późniejszych erudytów 36. Biorąc pod uwagę środowisko w jakim kronika oliwska powstała można przypuszczać, że zawiera ona wiadomości z drugiej rę k i37. Nad wschodnim Bałtykiem klęska ta nie pociągnęła za sobą takich skutków, jak na zachodzie, w Norwegii czy niektórych częściach Rusi. Skąpe zaludnienie, niewielkie i rzadko rozrzucone skupiska miejskie mogły także stanowić naturalny hamulec w postępach czarnej śmierci. Wydaje się, że mieszkańcy wsi i małych miast — a więc ok. 95% ludności — nie odczuli tak dotkliwie zarazy 1348 - 50 r.
W naszych rozważaniach istotne będzie przeanalizowanie wieku mieszkańców miast pruskich. Jakiekolwiek ustalenia są tu niemożliwe, można jednak spróbować wyciągnąć wnioski z wieku przedstawicieli władz miejskich. Z zestawienia danych dotyczących patrycjuszy gdańskich w XV w. wynika, że mniej więcej w tym samym wieku osiągali pierwsze szczeble urzędniczej kariery 38.
Na podstawie życiorysów 12 przedstawicieli władz Gdańska możemy przyjąć średni wiek pozwalający na objęcie stanowiska ławnika na 30 - 40 rok życia.
Dla odtworzenia grup wieku przyjm ujem y lata rozpoczęcia kariery dyplomatycznej. Dysponując peł-
36 Np. do J. Długosza, k tó ry podkreślając ro lę Żydów jako p rzy czyny zła w analogiczny sposób opisuje pestis h o rrenda in Polonia et aliis Regnis, Opera omnia, wyd. A. Przeździecki, t. X II, 1876, s. 231.
37 por. E. C arpentier, A u to u r de la peste noire, s. 1063; E. Peters, Das grosse Sterben, s. 33.
38 Bibi. PAN w G dańsku, Rkps 600, 603, 604 tablice genealogiczne; H. Samsonowicz, Badania nad kapitalem , s. 105 nn.
90
musiały wystąpić poważne zaburzenia demograficzne— zgodnie z dotychczasowymi poglądami — około połowy XIV wr. Śmiertelność w okresie epidemii była rzeczywiście olbrzymia i musiała spowodować dotkliwe straty wśród ludności, śmiertelność w Gdańsku ilustruje tabela 11, dokonana na podstawie zachowanego z 1564 r. wykazu zmarłych w czasie epidemii 40.
T a b e l a 12
Zm arli na zarazę w G dańsku w1 1564 r.
Okres Liczba zm arłychPrzecię tna dzienna
liczba zm arłych osób
i V - 29 VI 3 302 5629 VI — Э VII 1 731 1739 VII - 16 VII 1 576 225
16 VII - 23 VII 1 604 22923 VII - 30 VII 1 564 22330 VII - 6 VIII 1 260 1806 VIII - 13 VIII 1 131 161
13 VIII - 20 V ili 794 11320 VIII - 27 V ili 661 9427 VIII - 3 IX 447 633 IX - 10 IX 316 45
10 IX - 17 IX 219 3117 IX - 24 IX 200 2824 IX - 10 X 137 8
Jak
R a z e m | 14 942
wynika z tego zestawienia — które dotyczywprawdzie XVI w., ale zapewne w okresach wcześniejszych sytuacja kształtowała się podobnie — czas trwania epidemii można by podzielić na 3 okresy. W pierwszym — początkowego stadium choroby — trwającym pięćdziesiąt kilka dni (1 V - 29 VI) i ostatnim, trw ającym mniej więcej tyle samo, jej dogasania (13 VIII - 10 X), umierało dziennie ok. 50 osób. Okres
Biblioteka PAN w G dańsku, Rkps 1625, s. 35. Wy vieil M enschen zu Danczigk A. 1564 ihn den B egrebnussen, baw sen unnd bynnen der s ta d tt begraben ahnfangende 1. May.
92
środkowy, to gwałtowny wzrost śmiertelności. Kulminacyjny punkt przypada na trzeci tydzień lipca (16 - 23 VII), kiedy dziennie umierało 229 osób. W 50-tysięcznym mieście stanowi to blisko 0,5% wszystkich jego mieszkańców. Cała epidemia trwająca ok. 160 dni zabrała ok. 30% ludności miasta. Trudno powiedzieć czy podobne straty poniosły wielkie miasta w XIV w. Skądinąd wiadomo, że w Hamburgu w czasie epidemii 1350 r. zmarło 35°/o mistrzów piekarskich, 45% rzeźniczych, 61% rajców i urzędników miasta, tych ostatnich tyle samo w B rem ie41. Literatura przedmiotu zwraca uwagę na wielkie skoki śmiertelności w okresie epidemii, a ponadto ostatnio podkreśla, że epidemie pociągały za sobą dezorganizację życia w mieście 42.
Stwierdzenie dużych wahań w zaludnieniu miast nadbałtyckich późnego średniowiecza nie wyjaśnia wszystkich spraw wątpliwych. Jeśli rzeczywiście czarna śmierć powodowała tak poważne straty w miastach Hanzy, co umożliwiało nadrobienie ich w ciągu kilkunastu lat? Zgodnie z zestawieniem Woelkensa 43 chcielibyśmy podkreślić częste występowanie epidemii w miastach średniowiecza. Zaraza lat 1348 - 50 być może była największą ze znanych, pierwszą o tak dużym zasięgu, ale nie była jedyną nawet w ciągu XIV w. Lubeka padała ofiarą epidemii, zapewne mniejszych, w następnych latach 1367, ,1375, 1381,
41 E. W oelkens, Pest und R uhr im 16 Jh. Grundlagen einer s ta tistisch-topographischen Beschreibung der grossen Seuchen, insbesondere in der S tad t Uelzen, Uelzen 1954, s. 129.
42 E. C arpen tier, Une ville devan t la Peste. Orvieto e t la Peste Noire de 1348, Paris 1962; M. M ollai, N otes sur la m orta lité à Paris au tem ps de la Peste Noire, Le Moyen-Age 1963; W. M. Bowsky, The Im pact o f the Black. Death, s. 10; C. M. Cipolla, Per la storia della epidem ie in Italia. Il caso di una borgata lombarda al princi del Q uattrocento , R ivista Storica Italiana, 1/1963, s. 112.
43 e . W oelkens, Pest und Ruhr, s. 150 -151. Tab. 28.
93
1388, 1396, 1405, 1420, podobnie rzecz się miała w Ro- stocku, Gdańsku (zaraza 1427 r.), Elblągu. Inna sprawa, że zestawienie wzmianek o zarazach wskazuje na ich większą częstotliwość na zachodzie niż na wschodzie. Od połowy XIV do połowy XV w. źródła zawierają 12 wzmianek o zarazie w Hamburgu, 9 w Lubece,3 w Gdańsku. Dopiero w drugiej połowie XV stulecia liczba wzmianek o epidemii jest taka sama na wschodzie i zachodzie. Nie wiemy czy wiązać to należy ze wzrostem zaludnienia, czy też z ilością źródeł. Pozostaje otwarte pytanie, co umożliwiało nadrobienie strat spowodowanych epidemią, z jakiego rezerwuaru miasta uzupełniały swoje straty odnawiane co kilka czy kilkanaście lat? Ostatnio spróbował wyjaśnić to zagadnienie Th. Penners analizując stosunki panujące w miastach H anzy44. Zwrócił on uwagę na dwa zagadnienia. Stwierdził po pierwsze, że szeregi mieszczan po epidemii uzupełniane były natychmiast przez mieszkańców nie posiadających dotychczas prawa miejskiego. Nie ulega wątpliwości, że dla tych ludzi otwierały się perspektywy kariery, ale pod dwoma warunkami. Po pierwsze musieli oni przeżyć, co nie było zbyt łatwe ówcześnie, po drugie musieli dysponować kapitałem. Perturbacje związane z okresem epidemii prowadziły do koncentracji znacznych majątków' w rękach jednostek45. Nadanie prawa miejskiego części ludności nie rozwiązywało jednak problemu. Penners porusza następnie kwestię migracji z zachodu. Stoi on na stanowisku, że w ciągu XIV w. przybyło z zachodu Niemiec do miast nadbałtyckich ok. 60 tys. ludzi, z czego do Lubeki, Wismaru, Strzałowa i Gdańska ok. 30 ty s .46 Przyjm ując te dane
44 Th. Penners, Fragen s. 12 nn. zwłaszcza s. 26 nn.45 E. Peters, Das grosse Sterben, s. 73.46 Th. Penners, Fragen , s. 38, 40.
94
okazałoby się, że nad Bałtykiem przybysze w XIV w. stanowili ok. 1% wszystkich mieszkańców, przy czym dla obszarów Polski, Pomorza Zach., Prus — zapewne ok. 3 - 4%. Nowi koloniści stanowili także ok. 12% mieszkańców miast. Fakt zasilania ziem nadbałtyckich ludnością niemiecką, szczególnie w okresach epidemii nie budzi wątpliwości. Widocznie nad Bałtykiem ła twiej można było rozpocząć na nowo działalność po klęsce epidemii, szybciej zrobić karierę.
Nie ulega jednak także wątpliwości, że do miast przechodziła i inna ludność, ze wsi, mniej dotkniętej epidemiami. Penners co prawda wątpi w szybki napływ mieszkańców wsi do miasta w wyniku pomoru. Stoi on na stanowisku, iż mało prawdopodobne jest, by chłop zaraz po wygaśnięciu zarazy rzucał swoje gospodarstwo i przenosił się do innego środowiska. .Jednak ubytek ludności był natychmiast uzupełniany. Trudno przypuścić, by w grę mogli wchodzić przybysze z miast zachodnich jeszcze mocniej dotkniętych epidemią. Wyjaśnienie tego zjawiska, jak się wydaje, znaleźć można w innym bardzo istotnym spostrzeżeniu Pennersa, dotyczącym migracji etapam i47. Ludność wiejska przenosiła się na teren targu lokalnego, gdzie w arunki życia niewiele się różniły od wiejskich. Następnie część mieszkańców targów przenosiła się do miast małych, stam tąd z kolei niektórzy mieszczanie przechodzili do miast dużych. Oczywiście ten schemat nie może być traktowany jako wyłącznie obowiązujący. Znane są liczne przykłady przychodzenia do dużych miast biedoty w iejsk iej48, która nie miała
47 Tamże, s. 33. Por. listy osób p rzy ję tych do praw a m iejskiego Rewia w la tach 1409 - 1530, gdzie w ystępują i inform acje o poprzednich m iejscach zam ieszkania: Das Revaler Bürgerbuch, wyd. O. G reiffen- hagen, Revel 1932.
48 Zw raca na to szczególną uwagę W. M. Bowsky, The Im pact o f the B lack Death, s. 34.
95
wiele do stracenia, a mogła dużo zyskać w nowych warunkach. Należy jednak podkreślić, że ten element wiejski nie miał żadnych możliwości uzyskania od razu po przybyciu praw miejskich — a rozważania Pennersa dotyczą przecież głównie przyjęć do prawa. Teza, ostatnio podtrzymana przez Ph. D ollingera49,o wielkiej emigracji ze wsi do miast po zarazach połowy XIV stulecia, oparta jest na błędnych przesłankach. Ludność, która w wielkich miastach otrzymywała prawo miejskie, która uzupełniała luki powstałe w wielkim handlu, w rzemiośle, we władzach miasta i która nabywała majątki ziemskie, napływała wraz z własnym majątkiem ruchomym z mniejszych ośrodków miejskich, mniej dotkniętych epidemią, a dających mniejsze możliwości awansu życiowego. Te mniejsze ośrodki z kolei nasycane były przybyszami ze wsi lub z jeszcze skromniejszych osad m iejskich. Niekiedy tym rezerwuarem, z którego uzupełniano braki były miasta i miasteczka pobliskie: Hel, Puck, Tczew, Chełmno dla Gdańska, niekiedy miasteczka bardziej oddalone, jak Höxter, Lemgo, Minden, Lippstadt, Bielefeld, dla L ubeki50.
Wnioski z tych rozważań byłyby następujące: liczba ludności w miastach nadbałtyckich w XIV i XV w. wzrastała mimo częstych i silnych epidemii w tym okresie. Uzupełnianie deficytu nawet z pewną nadwyżką było możliwe dzięki kilku czynnikom. Ludność miejska, przede wszystkim narażona na epidemie, stanowiła znikomy odsetek ogółu mieszkańców ziem nadbałtyckich. Dzięki swej atrakcyjności miasta wchłaniały względną nadwyżkę ludności wiejskiej,
4» Ph. D ollinger, La Hanse, s. 82.50 WAP Gd. 300. 59. 2, 3, 4, 7, 8; księgi radzieckie WAP 300. 43,
2, 2b — księgi ławnicze. R. Pape, OsttuestiäliscH-lippische Einw anderung im Lübeck des 14 Jhs., H erforder Jah rb u ch 5, 1964, s. 23.
96
co zresztą było u schyłku średniowiecza zjawiskiem pow szechnym 51. Zjawisko to miało dwa aspekty. Do dużych miast ściągała biedota wiejska pomnażając niespokojne szeregi plebsu miejskiego. Jednocześnie w zrastała liczba obywateli posiadających prawo miejskie. Ci ostatni w dużych miastach rekrutowali się z przybyszów z miast mniejszych, w małych miastach— ze w si52. Nie jest sprzeczne z tym schematem twierdzenie, że ci spośród bogatych przedstawicieli pospólstwa, którzy przeżyli epidemie mieli ułatwiony awans w szeregi patrycjatu. Ważne jest jednak stw ierdzenie skąd brali się nowi przybysze, szukający zatrudnienia w rzemiośle, możliwości lepszych zarobków, wreszcie większej swobody osobistej. Wszystkie te czynniki powodowały stałą i dużą mobilność społeczeństwa mieszczańskiego w późnym średniowieczu, a szczególnie może na terenach nadbałtyckich 53.
Już tu wypada zasygnalizować następny problem dotyczący zmian etnicznych. Względy nie zawsze związane z nauką uniemożliwiały wielokrotnie rzeczowe rozpatrywanie sprawy imigracji żywiołu niemieckiego nad Bałtyk. Problemem tym bliżej zaj-
51 K. H elleiner, Europas B evölkerung und W irtschaft im späten M itte la lter , M itteilungen des Inst. f. österreichiche Geschichte, 62, 1954, s. 26; J . Heers, Gênes au X V e s., Paris 1961, s. 33.
52 i znowu zjawisko to znàne jest na te ren ie niem al całej ówczesnej Europy. P. Johansen, Umrisse und A ufgaben, s. 8; J. G. da Silva, A u Portugal: S truc ture démographique e t développm ent économique. S tudi in Onore di A. Fanfani, M ilano 1961, v. II, s. 501.
53 H. W itte, Besiedlung des Ostens und Hanse, M ünchen 1914, Pfings- b lä tte r d. H ansichischen G eschichtsverein 10; E. G. K rüger, Die Bevölkerungsverschiebung aus den a ltdeu tschen S täd ten über Lübeck in die S tädte des Ostseegebiets. Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. 27, 1933/34, s. 101, 263. To samo zjaw isko widzi K. B laschke w Saksonii: B evölkerungsgang und W üstungen in Sachsen w ährend des späten M ittelalters, Jahrb . f. Nationalökonom ie und S ta tistik 174, 1962 s. 414, oraz P. Sim onsen w Norwegii, gdzie chłopi w XIV - XVI w. ściągali do osad nadm orskich w poszukiw aniu lepszych w arunków bytu: B yg m desen trum og u tvaer i nordnorsk bosetningshistorie , Viking, 26, 1962 (1963), s. 179.
7 — Późne średniowiecze m iast nadbałtyck ich 97
mierny się gdzie indziej. Tu chcemy podkreślić, że napływ kolonistów niemieckich z zachodu choć znaczny, wpływał przede 'wszystkim na stosunki w mieście. Niejednokrotnie nasze sądy są błędne na skutek przyjęcia jako rozstrzygającego kryterium języka niemieckiego, którego używali wielcy kupcy i rzemieślnicy w kontaktach zawodowych. Napływ osadników na ziemię nadbałtycką mógł kształtować się w granicach 4% całego zaludnienia, ale germanizacja poczyniła duże postępy na wsi raczej na zachodnim odcinku wybrzeża, a więc między Trawą a Odrą 54.
Ostatni dziesiątek lat przyniósł znaczny postęp w badaniach nad składem społecznym mieszczaństwa hanzeatyckiego w XIV-XV w.55 Szczególnie dużo wniosły tu prace A. v. Brandta, J. Schildhauera, K. Fritzego, a w literaturze polskiej E. Cieślaka. Ba
54 к . Slaski, P rzem iany etn iczne na Pomorzu Zachodnim w rozw oju dziejow ym , Poznań 1954, s. 35 nn.; E. G. K rüger, Die B evö lkerungs, s. 263; W. K uhn, Die Siedlerzahlen der deutschen O stsiedlung, Köln/ /Opladen 1963, s. 131.
55 Szczególnie por. J. S ch ildhauer,4Soziale, politische und religiöse A useinandersetzungen in den Hansestädten Stra lsund, R ostock und W ismar im ersten D rittel des 16 Jhs., W eimar 1959; tenże, U ntersuchungen zu r S o zia lstruk tur w endischer H ansestädte, Wiss. Z eitschrift der Univ. G reifsw ald, Gesell, u. Schprachwiss. Reihe Jg. VI 1/2 1956/7; tenże, Das Anw achsen der plebejischen Schicht der S tad tbevö lkerung im Ostseegebiet un deren Rolle in den F rühbürgerlichen Revolution , Die F rühbürgerliche Revolution in Deutschland, B erlin 1961. A. v. B rand t, Die Lübecker K nochenhaueraufstände von 23£0;84 und ihre Voraussetzung, S tudien zur Sozialgeschichte Lübecks in der II. Hälfte des 14 Jhs., Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. 39, 1959; H. von zur M ühlen, Versuch einer soziologischen Erfassung der B evölkerungs R evels , H.Gbl. 57; E. C ieślak, W alki ustrojow e w G dańsku i Toruniu oraz w n iek tórych m iastach hanzeatyckich w XV w. Gdańsk 1960. K. F ritze, Die B evölkerungsstruk tu r Rostocks, S tra lsunds und W ismars am Anfang des 15. Jh., Versuch einer Sozialstatistischen Analyse. G reifsw .-Strals. Jah rb u ch 4, 1964; tenże, Der K a m p f zw ischen B ürgertu m und F euda lfürsten tum an der südw estlichen O stseeküste zu Beginn des 14 Jh., Wiss. Zeitschr. der E rnst M oritz A rndt-U niv. G reifswald 1958/59 n r 8. Omówienie te j lite ra tu ry i pośw ięconej innym te re nom (prace H. Raape, E. Maschkego, A. P. PronStejna) por. H. Sam sonowicz, Nowe k ieru n k i badań nad dziejam i Hanzy, Kw. Hist. 2/1961, s. 414.
98
dacze ci wychodząc z różnych założeń i opierając się na źródłach różnego typu doszli do zbliżonych ustaleń. Analiza spisów podatkowych z miast wendyjskich doprowadziła do konstatacji, że u schyłku średniowiecza jedynie ok. 20% ludności miast nadbałtyckich posiadało prawo miejskie. W Lubece w drugiej połowie XIV w. na około 20 tys. mieszkańców tylko 3 - 3,5 tys. posiadało prawo miejskie, czyli 15-17% ludności, w Gdańsku w końcu XV w. około 10 tys. mieszkańców, tj. 25%. Wśród uprzywilejowanych występowały znaczne różnice majątkowe. H. Reincke podzielił ludność Hamburga według stanu majątkowego na 5 grup: bogaczy, posiadających powyżej 5 tys. grzywien lubec- kich (przy czym m ajątek niektórych z nich dochodził na przełomie XV i XVI w. do 40 tys. grz.), mieszczan zamożnych ( 2 - 5 tys. grz.), średnie grupy (600 - 2 tys.) złożone z drobnych kupców i bogatych rzemieślników, małe mieszczaństwo (150- 600 grz.) składające się z kramarzy, większości mistrzów rzemieślniczych, oraz liczną biedotę, w skład której wchodzili czeladnicy, wyrobnicy, najemnicy i tp .56, Ten podział ulepszony został przez Schildhauera57. Analizuje on ludność Strzałowa i Rostocka na podstawie wysokości płaconych podatków, a jednocześnie stara się uchwycić wzajemne proporcje ilościowe. Schildhauer pierwsze cztery grupy Reinckego podzielił na sześć. Pierwsza, obejmująca ok. 0,1% podatników, rekrutowała się z najbogatszych ludzi, głównie przedstawicieli władz miejskich: druga (0,5 - 0,8% podatników) i trzecia (ok. 2 - 4%) obejmowały wielkich przedsiębiorców handlowych, finansistów i rentierów, czwarta (ok. 7 - 11%)
56 H. Reineke, Forschungen und Sk izzen zur Geschichte H am burgs, Ham burg 1951, Ph. Dollinger, La Hanse, s. 164, tam że ważniejsza lite ra tu ra .
57 j . Schildhauer, Soziale, s. 46, 47.
99
— średnio zamożne mieszczaństwo kupieckie, bogatych rzemieślników, piąta (7 - 16%) — głównie mistrzów cechowych, podobnie jak i szósta (ok. 14 - 35%), w skład której wchodzili ubożsi rzemieślnicy, wolno- najemni itp. Wreszcie siódma grupa obejmowała 32 - 46% najuboższych podatników, wraz z biedotą nie płacącą podatków stanowiąc większość absolutną mieszkańców miast. Różnice w proporcjach dotyczą dwóch badanych przez Schildhauera miast — Strzałowa i Rostocka, przy czym w tym ostatnim mieście polaryzacja społeczna była większa. Dane obu badaczy oparte są na m ateriale pochodzącym ze schyłku XVi z początku XVI w. i niewątpliwie wskazują, że na całym wybrzeżu Bałtyku istniał podobny stan rzeczy. Nie znaczy to jednak, aby stan był identyczny. W miastach aktywnych handlowo stosunkowo liczniejsze były grupy zamożnych i ludności najuboższej. Istota rzeczy tkwi jednak w tym, że nie jest to sytuacja charakterystyczna ani dla wieku XIV, ani tym bardziej XIII, kiedy prawo miejskie nadawane było — wraz z obowiązkiem płacenia podatków — stosunkowo bardziej jednolitej grupie przybyszów58. W XIII czy w pierwszej połowie XIV w. różnice społeczne były ogromne, ale dotyczyły one innych kręgów zawodowych, społecznych czy narodowościowych59. W tym miejscu pragniemy zwrócić uwagę na kilka zjawisk. Zgodnie z poprzednimi ustaleniami, przybysze
58 j . Schildhauer, Die Sozia lstruk tur der Hansestadt R ostock von 1378 - 1569, Hansische S tudien, B erlin 1961, s. 349. Por. E. Cieślak, W alki ustrojow e, s. 79 nn. Podobnie K. Fritze, A m W endepunkt der Hanse.
59 f . Rörig, Die europäische S tad t in M ittela lter, passim ; F. B enninghoven, Rigas E ntstehung , s. 98, 149. Na tem at społeczno-narodow oś- ciowych podstaw m igracji por. E. M aschke, Die inneren W andlungen des D eutschen R itterordens, Festsch rift fü r Hans R othfels, G öttingen1963, s. 260; W. Zorn, D eutsche und U ndeutsche in die städtischen Rechtsordnung des M ittela lters in O stm itteleuropa, Zeitschr. f. Ostforschung, N. F. 1, 1952, s. 182; E. Daenell, B lü theze it der deutsche Hanse , II, s. 518.
100
w XIII czy na początku XIV w. posiadali kapitał zakładowy, jasno sprecyzowane cele i możliwości dalszego działania. W okresie, kiedy zaczęli oni organizować wielki handel w tym samym ośrodku istniały co najm niej dwa kręgi działania zawodowego, obejmujące strefę działania lokalnego i międzynarodowego. To prawda, że przynajm niej do XIV w. każdy wielki kupiec zajmował się handlem detalicznym 60, ale wydaje się, że był to handel rynkowy. Natomiast działający na zamówienie lub rzadziej na rynek drobny przekupień nie zajmował się hurtem , obce mu były
' transakcje kredytowe. Niezależnie też od innych możliwości majątkowych w arunki środowiskowe i zawodowe wymagały innych form działania, innego nawet trybu życia 61. Stan ten uległ zmianie zapewne w ciąguXIV w. Wielki handel wciągnął bezpośrednio lub pośrednio w swoją orbitę wszystkich lub prawie wszystkich mieszkańców dużych miast (małe miasta w dalszym ciągu cechowała pewna dwutorowość rozwoju) a wytworzona sytuacja umożliwiała awans wielu nowym przybyszom 62. Porównanie nazwisk członków władz miejskich w Lubece, uważanej za najbardziej konserwatywne wielkie miasto Hanzy bałtyckiej, wskazuje, że tylko 3 rodziny patrycjuszowskie prze-
60 f . Rörig, Grosshandel und G rosshändler in Lübeck des 14 Jhs. Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. u. A ltertum skunde 24, 1926, s. 103 nn.
61 Por. rozdz. VIII. Także P. Johansen, N ationale V orurteile und M inderw ertigkeitsgefüh le als sozialer F aktor im m itte la lterlichen L iv land , Festsch rift f. O tto B rünner, G öttingen 1963, s. 88.
62 s . Rühle, Vom rheinisch - Danziger Handel im M ittelalter, Festsch rift fü r Jah rtau sen fe ie r der R einländer, Danzig 1925, s. 41; G. N eum ann, H inrich Castorp, ein L übecker B ürgerm eister aus der zw eiten Hälfte des 15 Jh., V eroft z. Gesch. Lüb. 11, Lübeck 1932, s. 170. Wiele m ate ria łu przynoszą zestaw ienia G. Löschina, Die Bürgerm eister, R ats- hern und Schöpfen des Danziger Freistaates und die P atrizierfam ilien deren sie angehorten, Danzig 1868, s. 6, 13, 17; L. Schw etlik, Der hansisch-dänische Landhandel und seine Träger 1484 - 1519, Zeitschr. d. Gesellsch. f. Schl. Holst. Gesch. Bd. 85/86 1961, s. 91, 129; A. v. B randt, Ein S tü ck kaufm ännischer B üchführung aus dem le tz ten V iertel des13 Jhs., Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. 44, 1964, s. 5.
1 0 1
trw ały od r. 1277 do 1429. Na początku XV stulecia rozdział między najbardziej czynnymi kupcami a starym i rodami był już bardzo wyraźny. Podobne zjawiska występowały i w innych wielkich ośrodkach. W Brugii, uważanej za typowe wielkie miasto rozwijające się w XIII - XIV w., w ciągu tych dwóch stuleci z 54 rodzin zasiadających w ławie przetrwało 461, tj. 85%. Skądinąd zaś wiadomo, że od schyłkuXIV w. skład władz miejskich ulegał dużym zmianom 63. Stąd między innymi ostra polemika między Sombartem, Striederem, Häpkem i in n y m i64 dotycząca roli i początków patrycjatu miejskiego. W miastach nadbałtyckich pierwotnie „meliores”, ,Junckers” z racji swoich przywilejów dochodzili do wysokiego standardu życiowego i majątkowego. Zmiana w ciąguXIV w. polegała na tym, że do tego samego stanu majątkowego — głównie dzięki operacjom handlowym — dochodzili ludzie nowi, zajmujący z czasem najwyższe stanowiska w mieście. Ogarnięcie przez strefę działania handlu zagranicznego licznych grup ludności prowadziło także w efekcie do szybkiego rozwoju w XV w. bractw i związków mających obok religijnego charakter wyraźnie zrzeszeń zawodowych 65.
63 c . W ehrm ann, Das Lübeckische Patriziat, s. 110; F. B runs, Der Lübecker R a t , Z eitschr. d. Ver. Lüh. Gesch. 32, 1951, s. 1 nn.; A. Sem- rau , Katalog der Geschlechter der Schöffenbank und des Ratsstuhls in der A lts ta d t Thorn 1233 - 1602, M itt. d. Copp. Ver. H. 46, 1933, s. 1 nn.; F. Crull, Die Ratslinie der S tad t W ismar, Hansische Geschichtsquellen II, Halle 1875; J. M ertens, Die XIV de eeuvjse voor- nam ste Brugse schepenfam ilies, Ons Heem XIV, 1960, s. 233.
64 j . S trieder, Zur Genesis der m oderne Kapitalism us; R. Häpke, Die Entstehung grosser bürgerlicher Verm ögen im M ittelä lter, Schmol- lers Jahrb . 1905, s. 235; R. Sohm, Städtische W irtschaft im 15 Jh., Jah rb . f. N ationale S ta tistik , 34, 1879, s. 253. Por. też *Г. Rosłanowski. Geneza pa trycja tu m iejskiego w Europie Zachodniej. Przegląd badań Kw. Hist. 3/1956, s. 232, gdzie lite ra tu ra .
65 p. Simson, Der A rtu sh o f und seine Bänke, Danzig 1900, s. 22, 48, 67; G. B randes, Die geistlichen B rüderschaften in Hamburg I, s. 89 nn.;
102
Dowodem przemian chyba dość charakterystycznym, będzie wzrost liczby majątków ziemskich posiadanych przez bogate mieszczaństwo. W XII w. w Nadrenii, a w XIII w. i nad Bałtykiem bogate rody mieszczańskie wywodziły się w dużym stopniu z posiadaczy dóbr ziemskich. Wydaje się, że to właśnie rycerstwo uzyskiwało pierwotnie przywileje handlowe, posiadłości wiejskie dawały dochody umożliwiające zebranie środków na operacje finansowe, a stwarzały też możliwości uzależniania gospodarczego członków gmin miejskich przez częściową przynajmniej reglam entację dowozu żyw ności66. Jak zauważył B. Zientara 67 na Pomorzu dopiero w drugiej połowie XIV w. nastąpił podział sfer działalności między szlachtą a pa- trycjatem miejskim. Stan ten, widoczny bodaj w całej ówczesnej Europie68 zmienił się poczynając od drugiej połowy stulecia. Obok posiadłości prywatnych rozwijają się ziemskie dobra miast, które praktycznie rzecz biorąc stanowią zaplecze m aterialne warstw rządzących. Ale homines novi robiący szybko karierę również wchodzili w posiadanie dóbr ziemskich za pieniądze zarobione na handlu czy lichwie. Na Po
F. F rensdorff, Der M akler im Hansagebiete. Festgabe der G öttinger Ju ris ten F ak u ltä t, Leipzig 1901, s. 258 nn.; F. Benninghoven, Rigas E ntstehung, s. 9.? nn.
бб Tak też na podstaw ie m ateria łów kolońskich T. Rosłanowski, K szta łtow anie się średniowiecznego p a trycja tu Kolonii na tle rozw oju ośrodka m iejskiego w X II - X III w ., S tudia z dziejów osadnictwa, t. III, 1965, s. 26.
6" B. Z ien tara , U początków szczecińskiego pa trycja tu . Rola feuda lne j własności z iem sk ie j w kszta łtow aniu się podstaw gospodarczych k ierow niczych w arstw społeczeństw a m iejskiego, P. Hist. 4/1962, s. 778.
68 w. Arnold, Zur Geschichte des E igentenns in den deutschen Städten , Basel 1861; G. Caro, Ländlicher G rundbesitz von Stadtbürgern im M ittela lter, Jah rb . f. N ationaloekonom ie 86, 1906, s. 721; B. Z ienta ra , U początków , s. 778; H. Samsonowicz, Uwagi nad średniow ieczn ym pa tryc ja tem , s. 580, gdzie lite ra tu ra , podobnie jak w Cahiers B ru xellois, t. II, z. VI, 1957, Chronique d’h isto ire u rbaine; J. Meznik, V en ko vské s ta tky prazskych m éstanu v dobê predhusitské a husitské, P rah a 1965.
103
morzu czy w Meklemburgii nastąpiło ponowne przemieszanie się dwóch zawodowych grup klasy feudalnej, z tym, że w przeciwieństwie do sytuacji wcześniejszej, w XV w. nie rycerstwo stało się miejskim patrycjatem , lecz patrycjat miejski zyskiwał coraz wiącej dóbr wiejskich, przewyższając na ogół miejscową szlachtę i zamożnością, i znaczeniem 69. Jaki podział zawodowy istniał wewnątrz grupy posiadaczy prawa? Na jakie grupy zawodowe dzielili się posiadacze prawa miejskiego? Dla Lubeki podział taki został dokonany na podstawie aktów procesowych 1384 r. przez A. v. B rand ta70. Aby zorientować się jak przynależność ta kształtowała się w Gdańsku można będzie się oprzeć na obliczeniach M. Boguckiej dotyczących rzemiosła 71, na spisach posiadaczy parcel, wykazach kupców zawartych w księgach cła palowego 72 itd. Oczywiście liczby te są znacznie przybliżone. Nie bardzo wiadomo jak wyglądała sytuacja kobiet, dzieci, jaki mnożnik trzeba stosować przy obliczaniu zatrudnionych w warsztacie rzemieślniczym 73. Określenie „kupiec” jest w źródłach dość mylące, niejednokrotnie oznacza i wielkiego hurtownika, i drobnego czy średniego k ram arza4i. Niemniej wydaje się, że zestawienie zawarte w tabeli 13 jest pouczające.
Trudno stwierdzić, w jakiej mierze te niepełne dane są odbiciem specyfiki obu, różniących się znacz-
69 c. W ehrm ann, Das lübeckische Patriciat, s. 97 nn., 102 nn.:F. Benninghoven, Rigas E ntstehung, s. 72, 91; H. Samsonowicz, Badania nad kapita lem , s. 85.
то a . v. B randt, Die K nochenhauerauf stände, s. 127.•7i m. Bogucka, G dańskie rzem iosło tek s ty ln e od X V I do połow y
X V II w., W rocław 1956, s. 30 - 34; tejże, Gdańsk jako ośrodek p rodukc y jn y w X IV - X V II w .f W arszawa 1962, s. 163.
72 WAP Gd. 300. 12. 666; 300.19. 8 z r. 1498/99.73 Te problem y om awia H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii,
s. 535.74 H. von zur M ühlen, Versuch einer soziologischen Erfassung, s. 63.
104
T a b e l a 13Podział zawodowy i p raw ny ludności Lubeki i Gdańska
M iasto Mieszkańcy
o// 0
Posiadacze p ra wa m ie j
skiego
0//0W ielcykupcy 0
M istrzowie rze m ieśln i
czy°/o
Lubeka w II poł. XIV w. 20 000 100 3200 16 1250 6,2 1350 6,7G dańsk w II poł.XV w. 30 000 100 8000 26 2000 6,6 T500 5
nie, miast nadbałtyckich, a w jakim — wynikiem ewolucji społecznej zaszłej w ciągu jednego stulecia. H. Reincke podkreśla spadek względnej liczby rzemieślników przybywających do miast hanzeatyckich w drugiej połowie XVI w. z 36% do 20%’, podobnie jak i spadek liczby kram arzy — z 4 do 2,9% 75. Mogło to iść w parze z zaobserwowaną w Gdańsku i w Strza- łowie koncentracją kapitałów w rękach niewielkiej grupy lu d z i76, jak również ze wzrostem liczby biedoty miejskiej. Według K. Kopmanna i W. Reisnera w 1451 r. w Hamburgu biedota stanowiła 16% całej ludności, w 1487 r. — 20%, a w 1538 r. — 24% 11, co jest o tyle dodatkowo wymowne, że ludność Hamburga w tym czasie wzrosła dwukrotnie. Niewątpliwie polaryzacja społeczeństwa miejskiego w XV w. postępowała nad Bałtykiem dość szybko, o czym świadczyć może ponadto spora liczba służby występującej w źródłach 78 oraz wzrost procentowy najniższej grupy
75 H. Keincke, Bevölkerungsproblem e, s. 18.76 H. Samsonowicz, Badania nad kapitalem , s. 31, gdzie obliczenie,
że 13 najw iększych kupców skupiało w swoim ręku ok. 20% obrotów G dańska. Do zbliżonych wniosków doszedł K. F ritze jeśli chodzio Strzałów : Die H ansestadt S tralsund, s. 186.
77 w . R eisner, Die E inw ohnerzahl, s. 32.78 o służbie w m ieście (10 - 18% ludności) por. R. Mols, in troduction ,
t. II, s. 181.
105
podatkowej w Rostocku — 55% w 1482 r. do 63% w 1533 r . 79.
Skład rodziny został przez nas omówiony — dla Gdańska — w innym miejscu, gdzie obliczyliśmy, że rodziny najwyższych grup społecznych składały się przeciętnie z 7,2 osób, rodziny drobnego i średniego mieszczaństwa — z 4, 5, a najuboższych wyrobników i plebejuszy — z 2,5 — 3 osób. Przeciętną dla całego miasta można by obliczyć na 3,5 — 4,5 osób na rodzinę 80. Wydaje się jednak, że w miastach mieszkało dużo osób stanu wolnego, marynarzy, czeladników i żebraków.
Warto raz jeszcze zwrócić uwagę na tabelę 10. Nie chodzi tu oczywiście o przeciętny wiek; zgodnie z pełniejszymi danymi wiek jednej generacji wynosił co najm niej 27 lat. Mniej ważne są także dane dotyczące wieku, kiedy obejmowano godność burmistrza, która stanowiła szczytowy etap kariery urzędniczej. Na uwagę zasługują natomiast lata ożenku bogatych patrycjuszy, ożenku niemal z zasady dw ukrotnego81. Powstaje przy tym pytanie jaka była rola kobiet. Według zgodnych opinii wszystkich badaczy w miastach środkowej Europy na 1000 mężczyzn przypadało od 1170 do przeszło 1300 kobie t82. Wydaje się — na co brak przekonywających dowodów — że dane te zostały obliczone na podstawie wiadomości o najbogatszych rodzinach mieszczańskich. Nie udało się nam jednak zweryfikować tego sądu. Tak czy owak istniała znaczna grupa wolnych kobiet w miastach nadbał
"0 J. Schildhauer, U ntersuchungen, s. 94.so H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 532. Niezależnie od
tych obliczeń do analogicznych doszedł F. S tuhr, Die B evölkerung M ecklem burgs am Ausgang des M ittelalters, Jah rb ü ch er f. Meckl. Gesch. 58, 1893, s. 232, op ierając się na re jestrze pogłównego z 1495 r.
si H. Samsonowicz, Zagadnienia dem ografii, s. 552, 542.82 E. K eyser, Die B evölkerung, s. 28, W. R eisner, Die Enw ohner-
zahl, s. 13, 27; R. Mols, in troduction , t. II, s. 167, 187.
106
tyckich, przy czym ich rola gospodarcza była poważna i równająca się w wielu zawodach roli mężczyzn.
W literaturze przedmiotu rozpowszechnione jest mniemanie o zdecydowanym uprzywilejowaniu mężczyzn w owym czasie83. Analiza sytuacji kobiety w Lubece czy w Gdańsku nie potwierdza tego spostrzeżenia. Całkowicie zależne od ojca były córki, ale i nieletni synowie poddani byli surowym rygorom. Raczej wiązało się to z władzą rodzicielską niż z upośledzeniem obyczajowym kobiety. Istniał oczywiście problem w jaki sposób mogą zarabiać na życie kobiety dojrzałe, co m ają robić jeśli los postawi je wobec konieczności samodzielnego działania. W tym — zgodnie ze spostrzeżeniem G. Kocha 84 — widzieliśmy przyczyny masowego udziału kobiet w ruchach religijnychXII - XIV w. W miastach nadbałtyckich, w chwili gdy kobieta wychodziła za mąż — z zasady chyba nie były to małżeństwa z miłości — powstawała prawna i faktyczna możliwość intensywnej pracy zawodowej. Wdowy i mężatki prowadziły samodzielne interesy kupieckie, obracały kapitałami i niejednokrotnie decydowały o losie swoim, swoich dzieci, swojego majątku 85. Niezależnie od niechęci do ubogich krewnych, niechęci okazywanej i męskim członkom rodziny, nie spotykamy w źródłach wzmianek, które by wskazywały, że samodzielność kobiet wywoływała zgorszenie lub potępienie. Mieszczki Gdańska, Lubeki czy Torunia prowadzące kramy, gospody, udzielające pożyczek pod zastaw i same pożyczające ■— cieszyły się znacznie
83 j . Glissen, Le privilège de m asculin ité dans de droit coutum ier de la Belgique e t du Nord de la France, Revue du Nord XLIII, 1961, s. 201. Por. też K. Bücher, Die Frauenfragen im M ittelalter, T übingen 1909.
G. Koch, Frauenfrage und K e tzer tu m im M ittela lter, B erlin 1962.85 WAP Gd. 300. 42. 4b, s. 141, tran sak c ja z żoną działającego n ie
zależnie Hansa Hassena, tam że s. 249, 336; 300.41.187, s. 61, inne tra n s akcje w księgach ław niczych Gdańska.
107
większą swobodą i samodzielnością niż kobiety w miastach opanowanych w XVI w. przez reform ację86. Współmałżonkowie posiadali odrębny m ajątek, wspólnie wychowywali dzieci. Oboje zapewne umieli czytać i pisać 87.
Oczywiście te, jak i poprzednie rozważania nie wyczerpują wszystkich pytań nasuwających się przy rozpatrywaniu zagadnień demografii dynamicznej. Problemy śmiertelności niemowląt, migracji sezonowych, które stanowiły bardzo istotny element w życiu miast, napływ duchowieństwa i szlachty do m ias t88 — czekają jeszcze na opracowanie. Wydaje się jednak, że uchwycenie niektórych tendencji wzrostu ilościowego przy stwierdzeniu dużej mobilności społeczeństwa mieszczańskiego ułatwi wyciągnięcie dalszych wniosków.
86 J. H artw ig, Die Frauenfrage im m itte la lterliche L üb eck , HGbl. 1908, s. 35; B. K uske, Die Frau im m itte la lterlichen deutschen W irtschaftsleben, Zeitsch. fü r handelw issenschaftliche Forschung, Köln/ /Opladen 11, 1959, s. 148.
87 W. Schadendorf, M itteldeutsche K unsträum e im 14 und 15 Jh. Ein Beitrag der K unstgeographie und K unstgeschichte, B erichte zur D eutsche L andeskunde 20, H. 2, 1958, s. 290, 312.
88 F. E ulenburg, Z ur B evölkerungs- und V erm ögenssta tistik des 15 Jhs., s. 429.
IV. BAŁTYCKA STREFA GOSPODARCZA
I JEJ PRZEMIANY W XIV - XV W.
Jednolity krajobraz naturalny, układ sił politycznych i społecznych stwarzały podstawy powiązań gospodarczych miast nadbałtyckich, a także, co omówione zostanie w jednym z następnych rozdziałów — kulturalnych. Powiązania te, rzecz prosta, nie determinowały jednolitego rozwoju, ani jednolitego poziomu życia, natomiast stwarzały strefę, która — zgodnie ze sformułowaną ostatnio definicją — stanowiła pewną całość działającą jednolicie na zew nątrzx. Najbardziej uchwytnymi źródłowo przejawami funkcjonowania strefy będzie handel dalekosiężny i rozwój wielkich miast. Jednolita dynamika rozwoju tych czynników w strefie nadbałtyckiej niejednokrotnie budziła zainteresowanie historyków; ostatnio M. Małowist podkreślając nierównomierności rozwoju Europy wschodniej, za jedną z 3 jej stref uznał pas ziem nadbałtyckich, zwracając jednocześnie uwagę na ich uzależnienie gospodarcze od Europy zachodniej'2. Czynnikiem łączącym strefę — składającą się z kilku regionów w zasadzie jednolitych— był handel, którego intensywność i cha
1 A. Mączak, H. Samsonowicz, Z zagadnień genezy ry n k u europejskiego: stre fa bałtycka, P. Hist. 1964, z. 2, s. 198. Na tem at pojęć regionów składających się na s tre fę por. K. Buczek, R egiony h isto ryczne, M ałopolskie Studia H istoryczne 3/4/1964.
2 м. M ałowist, Uwagi o roli kapita łu kupieckiego w Europie W schodniej w późnym średniow ieczu, P. Hist. 2/1965, s. 221.
109
rakter, rzecz prosta, wynikały ze stanu produkcji, struktury społecznej i który w dalszym efekcie — częściowo je kształtował. Gdybyśmy chcieli szukać symbolu jedności nadbałtyckiej w XIII - XV w., najtrafniejszym byłaby postać wielkiego kupca Lubeką Gdańska czy Rygi, kupca hanzeatyckiego. Znane powiedzenie „Génois, donc marchand” 3 — można równie dobrze odnieść do przedstawicieli związku hanzeatyckiego. Jaki był teren jego działania? Czy każdy kupiec z Pomorza czy Inflant mógł być w XIV czy XV w. nazwany kupcem hanzeatyckim?
Hanza była organizacją dominującą w życiu miast nadbałtyckich, ale nie obejmowała wszystkich ośrodków. Były one natomiast podporządkowane życiu gospodarczemu całej strefy, podobnie jak i w coraz większym stopniu wieś, nie zawsze jednak służyły bezpośrednim interesom wielkich kupców. Opis drobnego kupca4 dokonany przez L. Febvre’a wydaje się być aktualny i dla ziem nadbałtyckich: „aktywny pośrednik, nie siedzący długo w jednym miejscu... nie związany czasem, o nieskrępowanej inicjatywie, nie podległy przepisom reglamentacyjnym, handlował wszystkim w zależności od przypadku i okazji”. Między miastami hanzeatyckimi krążyli również tacy kramarze 5, dużą rolę odgrywali ponadto chłopi wciągani do aktywnego handlu przez kupców wielkich, małych czy drobnych. W ciągu ostatnich dwu stuleci średniowiecza chłopi dostarczali do Lubeki zboże, mięso i wełnę, bydło, produkty leśne, a nawet górnicze6. Tu znowu
3 R. S. Lopez, P rofil du marchand génois. Un profil colectif, Annales E.S.C. 3/1958, S . 501.
4 L. Febvre, Philippe II, s. 35.5 H. Sasse, Das brem ische K ram eram t, B rem isthen Jah rbuch , 1931,
s. 108 nn.e Na ten tem at W. K ellenbenz, Bäuerliche U nternehm ertä tigkeit in
Bereich der N ord - u nd Ostsee vom H ochm ittela lter bis zum Ausgang
110
Hanza była katalizatorem, niekiedy pośrednim, wspólnoty gospodarczej, powstałej nad Bałtykiem. Dzieje Hanzy przyciągały uwagę historyków poczynając od XVII w. Zwracali oni jednak uwagę głównie na działalność polityczną wielkich miast. Dopiero w XIX w. dostrzeżono również inne czynniki, jednoczące kraje nadbałtyckie. Powstało wtedy pojęcie rejonu handlu— Gdańska, Lubeki — którego charakterystyka sugerowała istnienie ściślejszych powiązań między oddalonymi niekiedy od siebie krajami. W cytowanych pracach G. v. Brederlowa czy T. H irscha7 pod te rminem rejonu handlu Gdańska rozumie się cały obszar zainteresowany w handlu prowadzonym przez to miasto. Brederlow idzie nawet dalej, stosując pojęcie „kultu ry przemysłowej i handlowej” rozumianej jako jednolity system gospodarczy krajów leżących nad Bałtykiem i wykazując istnienie powiązań i wymiany towarowej poprzez handel Gdańska między Danią, Meklemburgią, Szwecją, Norwegią i Rusią. Widząc zresztą — przesadnie podkreślone — powiązania handlowe rejonu bałtyckiego, nie wdawał się w rozważania nad ich przyczynami. Dalsze badania charakteryzowały się pogłębianiem wiedzy o prawnej, politycznej i handlowej przeszłości związku hanze- atyckiego. Liczni badacze widzieli w strefie bałtyckiej teren działania miast mających wspólne interesy gospodarcze i kulturalne, przy czym tradycyjnie zakres geograficzny strefy pokrywał się z przynależnością
der neueren , Zeit. V ie rte ljah rsch rift f. Soz. u. W irtschaftsgesch. 49,1962, s. 1 - 40; L. Schw etlik, Der hansisch-dänische Landhandel, s. 129.
7 G. v. B rederlow , Geschichte des Handels und der gew erblichen K u ltu r der Ostseereiche im M ittela lter bis zum Schlüsse des X V I Jh. m it besonderen Bezug au f Danzig als Q uartierstadt des H ansebundesr B erlin 1820, zwłaszcza s. 171; Th. Hirsch, Danzigs Handels und Ge- w erbsgeschichte u n ter dem H errschaft des Deutschen Ordens, Leipzig 1858, 'cz . II; Th. Hirsch i F. A. Vossberg, w stęp do Casper W einreichs Danziger C hronik, B erlin 1855, s. VII - XVII.
in
polityczną do związku hanzeatyckiego8. Cytowany F. Frensdorff podkreślał, że wspólnota gospodarcza i kulturalna wywodziła się z jednolitego — niemieckiego — czynnika etnicznego, który ją budował. W wieku XX coraz więcej badaczy kontynuowało tę myśl, dowodząc, że język, obyczaje, formy pracy, a nawet rasa, były czynnikami kształtującymi jedność rejonu Morza Bałtyckiego, wyodrębniając ją spośród sąsiadów 9. Niesłuszności czy w najlepszym przypadku niepełności tych poglądów nie trzeba udowadniać. Poważnym argumentem przeciw tym stwierdzeniom jest fakt nie uwzględniania przez ich zwolenników ani miast do Hanzy nie należących, ani — co ważniejsze — form produkcji na zapleczu, mających n a jwiększy wpływ na kształtowanie się rynku ogólnego. Pierwszym, który dostrzegł wzajemne zależności rejonu działania Hanzy był zapewne G. A. Kiesselbach; podkreślił on wpływ międzynarodowego handlu na rozwój krajów również i nadbałtyckich10. Autor ten
8 Przegląd lite ra tu ry i próba podziału k ierunków historiograficz- nych por. H. Samsonowicz, Z problem atyki handlu gdańskiego w X V w ., P. Hist. 1/1956, s. 168 nn.; A. v. B randt, R ecent Trends , s. 25. Poczynając od 1872 r. Rundschau über die L itera tu r der Hansischen G eschichte dalej Hansische Umschau w Hansische G eschichtsblätter. Por. też syntezy dziejów Hanzy; G. Sarto rius, Geschichte des Hanseatischen Bundes, Göttingen 1802 - 8; D. Schafer, Hansische G eschichte, 1879; W. Stein, Die Hansestädte, HGbl. 1913, 1914, 1915; tenże, Beiträge der deutschen Hanse um die M itte des X V Jh., G iessen 1900. Ogólnie na ten tem at E. Daenell, B lü theze it der d eu tschen Hanse, Bd. II, 1906, s. 293. Podobnie W. Friccius, Der W irtschaftskrieg als M ittel hansischer P olitik im 14. und 15. Jh., HGbl. 1932. Na tem at powiązań ku ltu ra ln y ch F. F rensdorff, Die Hanse zu Ausgang des M ittela lters, HGbl. 1893.
9 Z ważniejszych prac por.: W. Stein, B eiträge , s. 5; R. Häpke, Der deutsche K a u fm ann in den N iederlanden, P fin g sb lä tte r des Hansischen G eschichtsvereins Bd. 8, 1911, s. 19. Po drug iej w ojnie św iatow ej zdaje się stać na tym stanow isku A. H. de O liveira M arques, Hansa e P o rtu g a l na idade Media, L isboa' 1959, s. 20.
10 G. A. K iesselbach, Die w irtschaftlichen Grundlagen der d eu tschen Hanse und die Handelsstellung Hamburgs, B erlin 1907, głównie S. 30, 47, 49, 93, 159, 191.
11 2
nie dostrzegł jednak specyfiki tego rejonu. Za najważniejszy bowiem czynnik charakteryzujący handel bałtycki w XIII - XV w. uważał wymianę z Niderlandami. Zresztą oczywiste stwierdzenie równoleżnikowego kierunku handlu bałtyckiego było punktem wyjścia do dalszych rozważań. Pomijając liczne drobniejsze przyczynki, za najciekawsze i najbardziej twórcze niewątpliwie należy uznać rozważania F. Röriga, widzącego w rejonie Bałtyku teren ekspansji i eksploatacji kapitału wielkich rodzin kupieckich z Lubeki i innych miast niemieckich n . Teoria Röriga, do dziś dnia jeszcze żywotna w wielu środowiskach naukowych, pozwoliła na ściślejsze operowanie pojęciem strefy bałtyckiej. Rzecz w tym, że uczony ten niewątpliwie przecenił znaczenie przywozu kapitału, ponadto przedstawiony przez niego obraz grzeszy zdecydowanie statycznością. Nie wyjaśnia też dostatecznie jak dalece kapitał handlowy wpływał na kształtowanie stosunków gospodarczych i społecznych w różnych krajach nadbałtyckich i na sprzeczności, które zdecydowanie pogłębiały się na tym obszarze. W tym też kierunku poszły uwagi K. Tymienieckiego, który podkreślając rolę Hanzy w ekspansji na wschód przyczyn tego stanu rzeczy szukał w strukturze społecznej średniowiecza 12.
Pełniejsza, zdobywająca sobie coraz poczytniejsze miejsce w historiografii europejskiej jest teza M. Ma- łowista, rozwijana jeszcze od czasów przedwojennych, a sformułowana najpełniej w 1954 r., traktująca rejon
ii Cyt. prace pochodzą głównie ze zbioru: W irtschaftskrä fte im M ittela lter, W eimar 1959: Die E ntstehung der Hanse und der Ostseeraum M ittela lterliche W eltw irtschaft. B lüte und Ende einer W irtschaftsperiode Ostseeraum; Grosshandel und Grosshändler im Lübeck des 14. Jhs. Ponadto Das W erden und W esen der Hanse, Leipzig 1940.
is K. Tym ieniecki, Hanza n iem iecka nad B a łtykiem , P. Zach. R. VIII, t. II, 1952, S . 102, 117, 122, 137.
8 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 113
Bałtyku jako teren eksploatacji kapitału zachodniego. Kapitał ten, od XV w. głównie holenderski, musiał zdobywać surowce niezbędne dla rozwijającego się przemysłu. W wyniku wzrostu popytu na surowce z kolei powstał i ustalił się określony i widoczny w Polsce i krajach sąsiednich system produkcji nastawionej na rynek zewnętrzny a związanej z gospodarką folwarczną 13. Przyjm ując tezę M. Małowista za punkt wyjścia stwierdzić należy, że najpełniej, jak dotąd, uzasadnia ona sens używania term inu „strefa Bałtycka”. W jej świetle do przyjęcia są i ińne sformułowania powojenne. Tak np. A. Attman 14 pisząc o strefach handlu bałtyckiego obliczał wspólny bilans krajów leżących na wschód od Sundu i prowadzących jednokierunkowy handel. Podobne stanowisko zajął P. Jean- nin 15 badając koniunkturę wymiany wschód — zachód w XVI w. M. M. Postan analizował rynki zbytu, o które Anglicy i Holendrzy w XV w. walczyli z kupcami Hanzy 16, R. de Roover 17 podkreślał podobieństwo form pra-
13 м. Małowist, Ryga i Gdańsk od w ybuchu w o jny 13-letniej do końca X V I stulecia, Gdynia 1939; tenże, Polska a In fla n ty , s. 124; tenże, Studia z dziejów rzem iosła w okresie k ry zysu feuda lizm u w Zachodniej Europie w X IV i X V w ieku , W arszawa 1954, s. 90, 385, 390, 439 nn.; tenże, Z zagadnień pop y tu na p ro d u k ty kra jów nadbałtyckich w Europie Zachodniej w X V I tu., P. Hist. 1959, s. 4; tenże, The Problem o f the In eq u a lity , s. 15.
и a . A ttm an, Den ryska m arknaden i 1500 — talets. B altiska Politik 1558 - 1595, Lund 1944; por. S . 26, 50 nn. 77, 105.
15 p. Jeann in , Les com ptes du Sund comme source pour la construction d’indices généraux de l’activ ité économique en Europe (X VI e - X V I I I e s.), Revue Hist. 1964, s. 55, 307.
íe M. M. Postan, The Trade o f M ediaeval Europe: The N orth , The Cam bridge Economic H istory of Europe, v. II, Trade and Industry in the Middle Ages, ed. M. M. Postan and E. E. Rich, Cambridge 1959; tenże, The Economic and Political Relations o f England and the Hanse fro m 1400 to 1457, s. 41, 97, 110, Studies in English Trade in the X V C entury, wyd. E. Pow er and M. M. Postan , London 1933.
17 R. de Roover, The Organisation o f Trade " Cam bridge Econom ic H istory of Europe, v. I ll, Economic Organisation and Policies in the M iddle Ages, ed. M. M. Postan, E. E. Rich and Edw ard Miller, Cam bridge 1963, s. 110 nn.
114
су kupców, jednolity system kredytu w rejonie „angiel- sko-bałtyckim”; P. Johansen 18 nie analizując przyczyn zwrócił uwagę na zewnętrzne podobieństwo rozwijających się miast, na wspólnotę kultury ich mieszkańców, a nawet wspólnotę poglądów. W innym miejscu nawiązując do starszej literatury staraliśmy się ukazać wzajemne powiązania ekonomiczne i wpływ handlu jednych części strefy na handel innych19. Można zatem przyjąć, że Hanza stanowi najbardziej widoczny przejaw jednolitości obszaru, który nazywamy strefą bałtycką. Przyjm uje sie, że celem jej było zaopatrywanie Europy północno-zachodniej w surowce i półprodukty niezbędne dla rozwoju tam tejszej produkcji przemysłowej. Produkty te, przewożone w dużym stopniu drogą bałtycką, mijały się przeważnie w cieśninie sundzkiej z towarami przywożonymi z Anglii, Francji, Niderlandów czy Włoch. Powodowało to konsekwencje zarówno dla samych krajów bałtyckich, jak też dla odbiorców ich eksportu. W strefie wywożącej surowce wytwarzały się bowiem stosunki gospodarcze determinowane m. in. przez zapotrzebowanie zewnętrzne. Rosnąca specjalizacja strefy bałtyckiej w wywozie płodów rolniczych i towarów leśnych na zachód rzutowała zarówno na układ sił społecznych, jak i na kierunki rozwoju miejscowego przemysłu, stwarzała wzajemne powiązanie i stanowiła— już pod koniec średniowiecza — czynnik określający rolę tej strefy w wymianie ogólnoeuropejskiej20.
Wyłaniają się tu trzy problemy, którym należałoby poświęcić nieco miejsca: wzajemne relacje poszczególnych regionów, powiązania między tymi regionami,
18 p. Johansen, Umrisse und Aufgaben, s. 2, 72, 98, 100.i» H. Samsonowicz, Handel zagraniczny Gdańska w drugiej poło
wie X V w. (rejonizacja handlu na podstaw ie ksiąg cła palowego), P. H ist. 2/1956, s. 344, 351.
20 a . Mączak, H. Samsonowicz, Z zagadnień genezy ryn ku , s. 201.
115
m. in. widoczne w działalności miast hanzeatyckich. wreszcie historyczne przemiany geograficzne i gospodarcze strefy w XIII - XV w.
Już w I rozdziale wspominaliśmy, że rola gospodarcza poszczególnych ziem nadbałtyckich ulegała zmianie. Dzięki zachowanym księgom celnym i rachunkowym miast nadbałtyckich, a w szczególności księgom cła sundzkiego, od schyłku XV stu lecia21 możemy dość dokładnie poznać istniejącą sytuację. Od momentu jednak stworzenia organizacji kupieckiej w połowie XIII w. do schyłku średniowiecza zaszły istotne zmiany, które tu spróbujemy zasygnalizować. Już wstępne spostrzeżenia dotyczące przewożonych towarów wskazują na dogodny punkt wyjścia: miasta hanzeatyckie swoją działalność opierały na międzynarodowym handlu artykułam i masowymi — i na tym chyba głównie polegało ich znaczenie. Założenie powyższe należy bliżej wyjaśnić. Wbrew teorii Sombarta— o czym niżej — przyznajemy istotną rolę w akumulacji wielkich majątków schyłku średniowiecza operacjom wielkokupieckim. Wielki handel rozumiemy tu jako zjawisko nie polegające tylko na wymianie między wsią i miastem, ale jako zaopatrywanie jednych ziem w produkty wytwarzane na innym terenie. Między handlem zagranicznym wcześniejszego średniowiecza, a tym, który rozwijał się od XIII w. widzielibyśmy istotne różnice. Polegałyby one na dwóch ściśle ze sobą związanych zjawiskach: umasowieniu
21 F. B runs, Lübeckische P fundzollbiicher von 1492 - 96, HGbl. 1904 - 5, 1907, 1908; H. Samsonowicz, Handel zagraniczny Gdańska w drugiej połowie X V w., P. Hist. 2/1956; K. H. Sass, Hansischer E infuhrhandel in Reval um 1430, M arburg/Lahn 1955; N. E. Bang, Tabeller over Sk ibsfart og Varentransport gennem Öresund, 1947 -- 1660, K obenhavn 1906. W cześniejszych okresów clotyczą: W. Stieda, Schiffahrtreg ister, HGbl. 1884; G. Lechner, Die Hansischen P fund- zollisten des Jahres 1368, Quellen u. D arstellungen zur Hansischen Geschichte, N.F.Bd. X, 1935.
116
towarów, związanym ze znacznym rozszerzeniem rynku na produkty dowożone i — co za tym idzie — na ściślejszym powiązaniu handlu lokalnego z handlem wielkim.
Kiedy i jakie masowe towary charakteryzowały handel morski na Bałtyku? Towarem, który w handlu bałtyckim odgrywał pierwszorzędną rolę i którego wymianę organizowały miasta wendyjskie, było w XIII w. zboże. Już na początku tego stulecia, w w arunkach braku stabilizacji produkcji, krążyło ono między poszczególnymi krajam i na zasadzie uzupełniania miejscowego nieurodzaju 22. W ciągu XIII stulecia dałoby się zaobserwować zjawisko kształtowania się wymiany zbożowej na linii południkowej. Pierwsza wielka zwycięska akcja polityczno-gospodarcza Hanzy miała na celu uzależnienie Norwegii od przywozu zboża z Pomorza i Meklemburgii, najważniejszych obszarów produkcji rolnej. W badaniach dawniejszych i nowszych zostało podkreślone znaczenie tych terenów w rozwoju handlu zbożem, co prowadziło do czasowej koniunktury rolniczej i zwiększenia areału uprawnego 23. W związku z ogólnymi procesami gospodarczymi w Europie prawdopodobnie w pierwszej połowie XIV w. zapotrzebowanie na zboże spadło 24, natomiast w XIV w. rozwinął się handel suknem, głównie flan-
22 f . B enninghoven, Rigas E ntstehung und des frühansische K a u fmann, H am burg 1961, s. 20 nn.; G. A. K iesselbach, Die w irtscha ftlichen G rundlagen , s. 93; W. Naudé, Die G etreidehandelspolitik , s. 207 nn.
23 A. Johnsen, Le commerce e t la navigation en Norvège au M oyen-Age, Revue Hist. 1936, 178, s. 389; M. W etki, Stud ien zum Hanse- -N orw egen Problem , HGbl. 1951 s. 37; J. Hansen, B eiträge , s. 24;F. Sem rau, Der G etreidehandel der deutschen Hanse bis zum Ausgang des M ittelalters, A schaffenburg, s. 8, 10; B. Z ientara, Rola Szczecina w odrzańskim i ba łtyckim handlu zbożem X III - X IV w ., cz. 1, p . Hist. 3/1961, s. 417 nn. 435 nn, cz. II P. Hist. 4/1961, s. 667 nn.; tenże, K ryzys agrarny, s. 136, 203.
24 M. M. Postan, The Trade, s. 196; B. Z ientara, K ryzys agrarny, s. 191, gdzie w szechstronne naśw ietlenie problem u.
117
dryjskim, oraz śledziami łowionymi u wybrzeży Skanii. Tekstylia — w gorszym gatunku — wywożone były zresztą i na zachód25. Następny towar masowej wymiany — sól — do drugiej połowy XIV w. także był przywożony z różnych rejonów. Miasta nadbałtyckie korzystały z solanek kołobrzeskich w niewielkim stopniu, rozprowadzały natomiast sól lünebur- ską, oraz — lokalnie — kujawską. Największą rolę odgrywały jednak transporty soli z Baie de Bourgneuf, Niderlandów, Szkocji i A nglii26. Coraz większą rolę w eksporcie odgrywały futra. Jak się obecnie wydaje w XIV w. już całe wybrzeże Bałtyku od Prus do Finlandii i Szwecji uczestniczyło w tym wywozie 27. Produkty pochodziły z łowiectwa, którym chłopi zajmowali się ubocznie i, przynajmniej na terenie Rusi Nowogrodzkiej, dostarczane były jako część renty naturalnej jako daniny płaconej przez podbite plemiona ugrofińskie 28. Przy niewątpliwej specjalizacji w handlu tym półproduktem łowiectwo na południowym wybrzeżu Bałtyku nie było zajęciem masowym i, nawet w ramach chłopskiej działalności, stopniowo zanikającym w ciągu XIV w. Inaczej rzecz wyglądała na północnym wschodzie. Na skutek wzrostu popytu na futra, wosk itp. powstała grupa ludności działająca zawodowo i specjalizująca się w tym zakresie. Szersze rozmiary zjawisko to przybrało jednak dopiero
25 Por. E. D anenell, Polen und die Hanse um die W ende desX IV Jh., Deutsche Z eitschrift fü r die G eschichtsw issenschaft N. F. 2 F reiburg 1897 - 8, s. 318, 389; J. Hansen, Beiträge, s. 1.
26 A. Agats, Der hansische Baienhandel, Heidelberg 1904; W. Fellm ann, Die Salzproduktion im Hanseraum, s. 59 nn.; H. Samsonowicz, Handel zagraniczny Gdańska, s. 327, 348.
27 A. L. Chorośkević, Torgovlja Velikogo Novgoroda s P ribaltikoj г zapadnoj Evropoj v X IV - XV w., Moskwa 1963,'s . 110. M. P. Lesnikov, Die Hansische pe lzhandel zu Beginn des 15 Jh., Hansische S tudien, B erlin 1961, s. 240; H. Samsonowicz, S tru k tu ra handlu gdańskiego w pierw szej połowie XV iu., P. Hist. 4/1962, s. 707, tab. V.
28 A. L. ChoroSkevic, Torgovlja, s. 47, 53.
118
w XV w., kiedy futra ruskie stały się jednym z masowych produktów wywożonych przez Hanzę na Zachód. Gatunki futer wywożonych z Nowogrodu były różnorodne. Można ułożyć następujące zestawienie ukazujące proporcje między wywożonymi gatunkami, przyjm ując ilość wywożonych futer wiewiórczych za 100 29.
Jak z tego zestawienia wynika pospolite zwierzęta futerkowe stanowiły główny przedmiot eksportu; w łowieniu ich musiała być zaangażowana duża część ludności chłopskiej.4 W końcu XIV i na początku XV w. widoczna jest
zmiana struktury handlowej. Przejawiała się ona naszym zdaniem w 2 aspektach. Po pierwsze decydującą rolę w organizacji wymiany nadbałtyckiej zaczął odgrywać handel z krajam i leżącymi na zachód od Sundu. Po drugie towarem, który zajął pierwsze m iejsce w eksporcie ogólnobałtyckim było drewno. Pierwsze zagadnienie wiąże się ściśle z powstaniem — w łaśnie dopiero u schyłku XIV w. — problemu bilansu handlowego na trasie wschód-zachód30, drugie za
29 a . L. Chorośkević, Torgovlja, s. 96, gdzie au to rk a przytacza za I. N. Smelevą w ykazy fu te rek w poszczególnych transportach . Liczba fu te rek w iewiórczych dochodzi do 100 tys. sztuk w transporcie.
30 Por. uwagi E. Daenella, Der O stseeverkehr und die Hansestädte von der M itte des 14 bis zur M itte des 15 Jh., HGbl. 1903, s. 3. Na
G atunki fu te r
w iewiórkipopielicezającekunycielętałasiceniebieskie lisy pozostałe(gronostaje, czarne koty, rosom aki, w ilki, niedźwiedzie, sobole, wydry)
1003010433
2,5
119
gadnienie dotyczy zapotrzebowania na drewno jako na surowiec niezbędny dla rozwijającego się wielkiego przemysłu, szczególnie okrętowego, na zachodzie31; wiąże się także z trzebieżą lasów nadbałtyckich i rozwojem różnorakiego przemysłu drzewnego 32, a dzięki temu z kształtowaniem przez wielki handel form produkcji. Od chwili kiedy różnokierunkowy ruch towarów ustabilizował się przede wszystkim na osi równoleżnikowej, powstał jednocześnie problem częściowego uzależnienia gospodarczego od siebie krajów wschodu i zachodu. Import drewna budowlanego był życiową koniecznością dla stoczni holenderskich, angielskich, czy nawet portugalskich. Wybór rejonu, z którego drewno to było przywożone, został chyba narzucony przez ekspansję kupców nadbałtyckich, którzy zorganizowani w Hanzie ujęli w swoje ręce transport zdobywając rynki zachodnie. Opłacalność zaś tego handlu wiązała się po pierwsze z dowozem sukna flandryjskiego, po drugie ze zdobyciem rynków nadbałtyckich dla bretońskiej so li33.
W tym okresie w wywozie bałtyckim dużą rolę odgrywało ponownie zboże. W latach nieurodzaju i głodu na zachodzie, np. w Niderlandach ok. 1431
tem at znaczenia cieśnin sundskich w średniow ieczu jako głównej bram y wiodącej ze wschodu na zachód, por. D. Schäfer, Die Sund- zo ll-L isten , HGbl. 1908, s. 1.
31 M. Małowist, L ’approvisionnem ent des ports de la B altique en produits forestiers pour les constructions navales aux x v e siècles, Le navire et l’économie m aritim e du Nord de l’Europe du M oyen-Age au X V IIIe s., Tra va u x du 3 ème Colloque In ternational d ’histoire m aritim e, Paris 1960, s. 25.
32 Por. rozdz. II oraz M. Strzem ski, Przem iany, s. 352; K. Śląski, Zasiąg lasów Pomorza w osta tn im tysiącleciu , P. Zach. 5-7/1951; H. Samsonowicz, Rzemiosło w iejsk ie w Polsce w X IV - XVI w., W arszawa 1954, s. 172.
33 A. Agats, Der hansischen Baienhandel, s. 19; A. L. Choroskevic, Torgovlja , s. 213 nn.; F. V ollbehr, Die Holländer und die deutsche Hanse. Pfingsbl. der Hansischen G eschichtsvereins, Bd. 21, Lübeck 1930, s. 8; E. Daenell, Holland und die Hanse im 15 Jh., HGbl. 1903, s. 13 nn.; R. Häpke, Der deutsche K aufm ann, s. 19 nn., 28 nn.
120
czy 1440 wzrosło ogromnie zapotrzebowanie na dowóz produktów r o l n y c h M i m o bliskich kontaktów Niderlandów z rolniczymi krainami francuskimi i angielskimi 35 coraz więcej wywożono zboża znad Bałtyku. Dogodne warunki dla rozwoju produkcji towarowej na Pomorzu, w Prusach i w Polsce, słabiej rozwinięty rynek wewnętrzny, a także uprzywilejowanie szlachty, stworzyły możliwości wykorzystania wielkich gospodarstw rolnych produkujących na zbyt. Możliwości te mogły być w pełni wykorzystane po odzyskaniu przez Polskę Pomorza z ujściem Wisły. Jednoczesny rozwój gospodarczy Niderlandów wytworzył zdecydowaną koniunkturę na zboże36. Zapotrzebowanie na rynku zagranicznym stworzyło bodźce dla rozwoju w Polsce i w krajach sąsiednich folwarku pańszczyźnianego. Zapewne w siedemdziesiątych- -osiemdziesiątych latach XV w. struktura handlu bałtyckiego uległa ponownej zmianie. Szlak wschód — zachód stał się niemal wyłącznym kierunkiem wymiany towarowej, która zdecydowanie wzrosła w porównaniu
34 p. j . Blok, Geschichte der N iederlanden, t. II (1300 - 1559) Gotha 1905, s. 597 nn.; M. P. Lesnikov, N eko tory je voprosy baltijsko-nider- landsko j torgovli Chlebom v końce X IV , nacale X V veka, Srednyje veka , R. VII, 1955, s. 112 nn.; J. Hansen, Beiträge, s. 6, 8; M. Małowist, Studia z dziejów rzem iosła, s. 425.
35 z. M. Sneller, Le com m erce du blé des Holandais dans la région de la Som m e au X Ve s., Bull. T rim estrie l de la Société des Antiqua ires de P icardie, t. III, Amies 1947, s. 148; N. Y. Kerling, Commercial Relations o f Holland and Zèeland w ith England from the Late 13-th C entury to the Close o f the M iddle Ages, Leiden 1954, s. 214 Appendix B.
36 м. M ałowist, S tudia z dziejów rzem iosła, s. 435 nn.; tenże, Podstaw y gospodarcze przyw rócenia jedności państw ow ej Pomorza Gdańskiego z Polską w X V w., P. Hist. 3-4/1954, s. 147 nn., 186; tenże, Z zagadnień popytu na p ro d u k ty kra jów nadbałtyckich w Europie Zachodniej w X V w ., P. Hist. 4/1959; M. Biskup, Zjednoczenie Pom orza W schodniego z Polską w połowie X V w., W arszawa 1959* s. 47 nn.; 2. W. Sneller, W alcheren in de 15 eeuw ., U trecht 1916, s. 110; F. K etner, De handel en Scheepvaart van Am sterdam in de 15 eeuw ., Leiden 1946, s. 95 nn. 118 nn.; N. W. Posthum us, De oosterse handel te A m sterdam , Leiden 1953, s. 72 nn.
1 2 1
z pierwszą połową stulecia. Nastąpiła też istotna zmiana w strukturze wywozu.
Pochodzące z terenu państwa polskiego zboże zdecydowanie zajęło pierwsze miejsce w eksporcie. Nastąpiło też dalsze rozszerzenie obszaru wywozowego przede wszystkim dzięki włączeniu w orbitę handlu cerealiami Inflant. Nie ulega wątpliwości, że druga połowa XV w. była okresem, w którym szczególnie Rewel rozwijał się jako wielki ośrodek eksportujący zboże 37. Ostatnie badania W. W. Doroszenki38 dowodzą wyraźnie, że w XVI w. rozwój produkcji towarowej poszedł nieco inną drogą niż na obszarach południowych wybrzeży Bałtyku. Niektóre miasta — z Rygą i Narwą na czele — rozpoczęły wówczas wielki eksport lnu, siemienia lnianego i konopnego oraz popiołu i dziegciu. Część tych surowców pochodziła z terenów leżących poza granicami Inflant, które organizowały na wielką skalę skup produktów fińskich i rosyjskich, częściowo litewskich coraz potrzebniejszych dla rozwijającego się przemysłu w H olandii39 i innych krajach zachodu: Anglii, Hiszpanii, Portugalii. Wzrósł też silnie udział kupców zachodnich w organizacji przewozu towarów, aczkolwiek, zgodnie z badaniami Jeannina 40, handel hanzeatycki jeszcze w drugiej połowie XVI w. odgrywał pewną rolę. Niemniej
37 j . A hvenainen, Der Getreidehandel L ivlands im M ittelalter, Helsinki 1963, s. 75 nn., 156 nn.; G. M ickwitz, A us Revaler Handelsbüchern, Helsinki 1938, s. 69; V. N iitem aa, Der B innenhandel in der P olitik der livländischen Städte im M ittelalter, Helsinki 1952, s. 346.
38 w . W. Doroszenko, E ksport R ygi na Zachód w okresie przynależności do R zeczypospolitej (1562 - 1620), Zap. Hist. 1/1966, s. 16 nn.
39 j . K lejn tjens, R elations betw een Latvia and Holland X III -- X IX c., Baltic and Scandinavian Countries, IV, n r 3, 1938, s. 306;G. Jens, R iva lry betw een Riga and Tartu fo r the Trade w ith Pskov in the X V I and X V II C entury, tam że, IV, n r 2, 1938, s. 145.
40 p. Jeannin , La com m erce de Lübeck aux environs de 1580, Annales ESC 1/1961, s. 36 nn.; tenże, Les relations économ iques des villes Baltique au X V I e s., V ie rte ljah rsch rift fü r soz. u. W irtschaftsgeschichte, 43, 1956, H. 3, s. 194, H. 4, s. 323.
122
T a b e l a 14
Handel bałtycki w X III - XV w.
Okres Lata
W ażniejsze m asowe p ro du k ty handlu ba łtyck ie
go przewożone naGłówni
organ izatorzy przewozu
wschód zachód
I X III w. — począ sukno zboże kupcytek XIV w. sól hanzeatyccy
II początek XIV w. —koniec XIV w. sukno fu tra >» >>
sól p roduk tykorzenie leśne
zbożeIII koniec XIV w. —
osiem dziesiątela ta XV w. sukno p rodukty ,, ,,
sól leśneśledzie zbożekorzenie fu tra
IV osiem dziesiąte lataXV w. — połowa XVI w. sukno zboże kupcy z Eu
sól len ropy zaśledzie konopie chodniejkorzenie p rodukty
leśnefu tra
nastąpiło jego ograniczenie i skoncentrowanie się na pośrednictwie między zapleczem i przybyszami z zachodu. W związku z tym tradycyjne ośrodki handlowe z Lubeką na czele w tym właśnie czasie musiały ustąpić pierwszeństwa miastom reprezentującym produkcyjne, rolnicze zaplecze: Gdańskowi, Hamburgowi, Rydze i in. 41.
Oczywiście, że powyższe uwagi nie wyczerpują problematyki handlu bałtyckiego. Natomiast pozwolą one,
4i Na tem at znaczenia zboża bałtyckiego w XVI w. por. St. Hoszowski, Handel gdański w okresie X V - X V III w ., Zesz. Nauk. WSE w K rakow ie 11, 1960, s. 3, 18. O jego roli w życiu E uropy zachodniej por. J. A. Faber, Het probleem van de dalende graanvoet uit
123
w ostrożny sposób, na wyciągnięcie pewnych szerszych wniosków dotyczących periodyzacji wielkiego handlu stanowiącego o znaczeniu miast nadbałtyckich. Będą one punktem wyjścia naszych rozważań na tem at bilansu strefy bałtyckiej, istniejącej od schyłku XIV w. Usystematyzowaniu tych uwag ma służyć tabela 14, która stanowi próbę periodyzacji wielkiego handlu bałtyckiego.
Do niedawna jeszcze w historiografii panowało dość powszechne przekonanie o tym, że od momentu wytworzenia się strefy bałtyckiej aż do przełomu XV i XVI w. bilans handlowy był dla tej strefy ujemny i dopiero wielki eksport zmienił ten stan rzeczy 42. Już jednak E. Heckscher zwrócił uwagę na fakt, że aktywizacja handlu bałtyckiego powinna była przynieść napływ kruszców w XVI w., co według tego autora jednak bynajmniej nie nastąp iło43. Podobne zastrzeżenia zgłosił W. Kula podkreślając brak zjawiska silnej inflacji w Polsce XVI w .44. Z drugiej znowu strony P. Johansen stwierdził, że handel Rusi w XII w. był równie aktywny jak w XVI w. — co starał się udowodnić opierając się na źródłach opisowych. W związku z tym — sądzi ten autor — nie ma istotnej przyczyny, by dla okresu między XII i XVI w. doszukiwać się innego stanu rzeczy 45. Zastanówmy się chwilę nad
de oostzellanden in de tw eede h e lft van de X V II eeuw. A. A. G. B ijdragen 9, 1963, gdzie au to r stw ierdza, że zboże bałtyckie żywiło rocznie 750 tys. ludzi. Na tem at spekulacji politycznych sto jących na stanow isku niezbędności polskiego zboża w Holandii: F. Ruiz M artin , El pan de los países bálticos durante las guerras de religion , H ispania 21, 1961, s. 349, gdzie au to r om awia znane usiłowania pozbawienia zrew olucjonizow anych N iderlandów dowozu zboża.
42 a . Mączak, H. Samsonowicz, Z zagadnień genezy ry n k u , s. 207.43 e . H. Heckscher, M ultilateralism , Baltic Trade and the M ercan
tilism , Econ. Hist. Rev., ser. 2, 1950, t. I l l , z. 2, s. 219.44 w. K ula, Problem y i m e to d y h istorii gospodarczej, W arszawa
1963, s. 208.45 p. Johansen, Der hansische Russlandhandel, s. 54.
124
tym problemem. Początki aktywności gospodarczej krajów nadbałtyckich . są niezmiernie trudne do zanalizowania. Niewątpliwie wymiana odbywała się nie tylko na Bałtyku, znaczną rolę odgrywać musiały szlaki lądowe 46.
Czy i kiedy szlak morski zaczął dominować? Wydaje się, że błędem byłoby szukać odpowiedzi na tak sformułowane pytanie. Bałtyk nigdy nie stał się wyłączną drogą łączącą wschód i zachód północnej Europy. Miał on istotne znaczenie dla niektórych masowych towarów: w XIV - XV w. drewna, produktów leśnycii, w XV-XVIII w. — zboża. Wydaje się, że dla tych dwóch towarów droga bałtycka była najważniejsza, podobnie jak dla lnu, konopi, chmielu czy ryb. Rzecz prosta nigdy nie była ona wykorzystywana przy masowym transporcie np. wołów z Ukrainy na zachód, których liczba w XVI w. przekraczała zapewne 100 tys. sztuk rocznie 47. Równie ważne były drogi morskie i lądowe przy przewozie miedzi, i zapewne sukna 48. Do XVI w. sól przewożona była drogą morską, podobnie jak wino. Czym należy tłumaczyć, że w XVI w. sytuacja w tym zakresie się zmieniła? Wino węgierskie uzyskało przewagę nad winem francuskim, sól małopolska nad solą
46 p. Johansen, Umrisse und Aufgaben, s. 96, 103, gdzie lite ra tu ra .47 f . Lütge, S tru k turw and lungen im O stdeutschen und Osteuro
päischen Fernhandel des 14 bis 16. Jhs., M ünchen 1964, s. 8, 35, 43; H. Wiese, Der R indhandel im nordw esteuropäischen K üstengebiet vom 15. bis zum Beginn des 19. Jh., G öttingen 1963, s. 100.
48 por. J. Topolski na tem at handlu Gniezna w Dzieje Gniezna, W arszawa 1965, s. 260; M. M ałowist, Le développm ent des rapports économiques entre la Flandre, la Pologne e t les pays lim itrophes du X III au XIV, Revue Belge 10, 1931, s. 1050. P rzy om aw ianiu roli dróg m orskich i lądow ych w arto zwrócić uwagę na opublikow ane regesty tran sak c ji handlow ych w pisanych do ksiąg m iejskich Antw erpii. Na 2186 tran sak c ji w latach 1488 - 1514, 1463 czyli 66°/o zaw arli ludzie przybyli drogą lądow ą, a jedynie 723, czyli 34°/o kupcy, k tórzy przyjechali szlakiem m orskim . R. Doehaerd, E tudes A nversoi- ses, D ocum ents sur le com m erce in ternational à Anvers, t. I, II, III, Paris 1962, s. 63.
125
bretońską49. I morzem, i lądem przewożono także pieniądz. Spróbujmy rozważyć bilans kupców z miast nadmorskich, którzy organizowali głównie handel morski, łatwiejszy do uchwycenia w źródłach.
W XIII w. z krajów nadbałtyckich zaczyna wywozić się zboże. Czy wartość jego przewyższała wartość dowożonego sukna i dostarczanych produktów zbytku? Trudno z całą pewnością odpowiedzieć na to pytanie. Nie ulega natomiast wątpliwości, że w drugiej połowie XIII w. zboże dominuje w polityce bałtyckiej. W połowie stulecia zboże pojawia się w taryfach celnych obok produktów luksusowych i su k n a50. W następnych latach zapotrzebowanie na zboże wzrosło, szczególnie w Norwegii, która została uzależniona w drugiej połowie stulecia od dowozu organizowanego przez kupiectwo głównie L ubeki51. Opanowanie handlu zbożowego zdaniem wielu badaczy stworzyło podstawę potęgi hanzeatyckiej. Był to bowiem czynnik prowadzący do szybkiego wzrostu miast w oparciu o rozwijające się rolnictwo, do ekspansji terytorialnej celem uzyskania zboża, do udoskonaleń technicznych, szczególnie w zakresie środków masowego przewozu z ia rn a52. W XIII w. upowszechniły się kogi — typ wielkich statków przystosowanych do transportu przynajm niej kilkudziesięciu łasztów zboża. Jednocześnie literatura przedmiotu coraz mocniej podkreśla z jednej
Na podstaw ie WAP Gd. 300.19.14 — ksiąg cła palowego .oraz zestaw ień R. Rybarskiego, Handel i po lityka handlowa.
50 в . Z ientara, Rola Szczecina I, s. 415; W. Naudé, G etreidenhan- delspolitik , s. 207; E. Pitz, Die Zolltarife der Stadt Hamburg, Wiesbaden 1961, s. 5; E. Assmann, Die S te ttin e r Zollrolle.
si Por. О. Johnsen, Norwegische W irtschaftsgeschichte, Jena 1939, s. 85, 121; W. N audé, G etreidenhandelspolitik , s. 208. Por. też Det nordiske syn pâ forbindelsen m ellem hansestaederne og norden. Det nordiske historikende i Arhus, A rhus 1957, Norge — A. G. Blom.
52 f . Rörig, Die E ntstehung der Hanse. W irtschaftskrä fte , s. 555;C. Mollwo, Die ältesten lübischeji Zollrollen, s. 45; P. Heinsius, Das S ch iff der hansischen Frühzeit, W eim ar 1956, s. 71, B. Z ientara, Rola Szczecina, t. I, s. 417.
126
strony małe — stosunkowo — powiązanie miast hanze- atyckich z handlem Rusi, a z drugiej silne związki— i to właśnie oparte na eksporcie zboża — jakie łączyły miasta Hanzy z Anglią i Holandią 53.
Przy podobnym stanie rzeczy 200 lat później bilans handlowy miast hanzeatyckich był wyraźnie aktywny. Czy można jednak stwierdzić, że był aktywny i w XIII w., a ściślej mówiąc w pierwszym okresie wyróżnianym przez nas powyżej? Import sukna nad Bałtyk i chyba import korzeni był skromniejszy niż w czasach późniejszych. Należy też wziąć pod uwagę napływ kapitału kupieckiego przeznaczonego na inwestycje w XIII w. nad Bałtykiem, napływ gotówki z Nadrenii i W estfalii54. W tym stanie rzeczy wydaje się, że hipoteza o aktywnym bilansie handlowym miast nadbałtyckich w XIII w. może być przyjęta jako punkt wyjścia do dalszych badań. Należy jednak wyraźnie tu zaznaczyć, że jeśli nawet tak było, to dotyczy to tylko krótkiego skrawka pobrzeża Bałtyku, od Lubeki do Szczecina. Ani Prusy, ani Inflanty, ani tym bardziej Finlandia w pierwszym omawianym okresie nie były jeszcze włączone do strefy reprezentowanej przez Pomorze, Meklemburgię i Lubekę.
Jeśli przyjąć aktywny bilans w handlu z Zachodem południowo-zachodniego wybrzeża Bałtyku w XIII w., to w pierwszej połowie XIV stulecia sytuacja zdaniem naszym ulega zmianie i to pod dwoma względami. Rozszerza się na wschód gospodarcza strefa Bałtyku prowadząca wymianę z zachodem i zmienia się jej
53 p. Johansen, Der hansische Russlandhandel, s. 46; E. Weise, Die Hanse, England und die M erchant A dventurers. Das Zusam enw irken von Köln und Danzig, Jah rb . des Kölnischen Geschichtsvereins, Bd. 31/32, 1957, s. 137; H. N anninga, Het handelsverkeer der oosterlingen door Holland in de dertiende eeuw. Bussum 1921, s. 18 nn.
54 f . Rörig, R heinland — W estfa len und die deutsche Hanse. W irtscha ftskrä fte , s. 408 nn.; A. Mączak, H. Samsonowicz, Z zagadnień genezy, s. 214.
127
bilans na pasywny. To ostatnie zjawisko przede wszystkim wiązalibyśmy z symptomami kryzysu agrarnego, czy ogólniej mówiąc z zarysowującymi się zmianami w strukturze gospodarki średniowiecza, a wypływającymi ze splotu najróżniejszych czynników oddziaływających na życie ówczesnego społeczeństwa 55. Badacze szukający przyczyn tego zjawiska podkreślają ostatnio parę momentów nas interesujących. Po pierwsze zdecydowanie występuje się przeciw wyciąganiu zbyt pochopnych wniosków wypływających z porównywania wszystkich dostępnych danych ilościowych. Spadek dochodów renty feudalnej, kurczenie się liczby gospodarstw nie muszą świadczyć o ogólnym załamaniu się dynamiki rozwoju gospodarczego56. Zjawisko to, jak wskazywano niejednokrotnie, wiązać się mogło z rozwojem miast, a raczej z powstawaniem nowych, inaczej niż dotychczas zorganizowanych ośrodków rzemiosła i handlu działających w dobie „feudalnego gangsteryzmu” — gwałtownych poszukiwań klasy feudalnej wyjścia z trudnej sytuacji ekonom icznej57. J. F. Bergier, J. D. Gould, niezależnie od siebie doszli do przekonania, że na przesuwanie się ośrodków życia gospodarczego duży wpływ miały przemiany społeczne, a te z kolei wiązały się ściśle ze zmianami form
55 W szechstronne om ówienie tego problem u por. B. Z ientara, K ry zy s agrarny, s. 140 nn. P rzegląd lite ra tu ry : M. M ollat, P. Johansen, M. Postan, A. Sapori, Ch. V erlinden, L ’économie européenne aux deu x derniers siècles du M oyen-âge, Relazioni com itato In ternazionale di Scienze Storiche. X Congresso In ternazionale di Scienze Storiche, Roma 1955, v. VII, F irenze 1955, s. 801 nn.
56 e . Kosm inskij, Voprosy agrarnoj istorii Anglii w XV w., Vo- p rosy Ist. 1948, s. 1, 59. O statnio na ten tem at C. M. Cipolla, R. S. Lopez, H. A. Miskimin, Econom ic Depression o f the Renaissance? Econ. H ist. Review, 2 ser. XVI, 1963/64, s. 519.
57 M. Małowist, Zagadnienie kry zysu feudalizm u w X IV i X V w. го św ietle najnow szych badań, Kw. Hist. 1/1953, s. 88, 105 пп.; E. Kosm inskij, P eut-on considerer le X lV e et le X Ve siècles comme l'époque de la decadence de Véconomie européenne? S tudi in Onore di A. Sapori, t. I, M ilano 1957, s. 569.
128
państwa, jego organizacji i funkcji. Wraz z rozwojem państw stanowych, a następnie centralistycznych monarchii na zachodzie, powstawała konieczność zmiany form działania gospodarczego 58. Jeśliby kontynuować tę myśl, to na tzw. kryzys XIV/XV w. złożyłyby się łącznie czynniki demograficzne (czarna śmierć), spadek dochodów klasy feudalnej, rozwój niektórych miast niewspółmierny do rozwoju wsi, a co za tym idzie wzrost konfliktów społecznych w łonie mieszczaństwa oraz między wsią a miastem, wreszcie konflikty polityczne: (wojna stuletnia, unia kalmarska czy rozdrobnienie Rzeszy). Kryzys widoczny na całym obszarze nas interesującym byłby zatem początkiem daleko idących przemian, silnego rozwoju gospodarczego, który nastąpił po depresji w XIV w .59
Różnorakie przyczyny doprowadziły do załamania się bałtyckiego eksportu zboża w XIV w., zapewne już w pierwszej połowie stulecia. Tak czy owak wypada zgodzić się z M. Postanem i M. Lesnikowem, którzy badając handel bałtycki w drugiej połowie XIV w. podkreślali — każdy zresztą z innego punktu widzenia — znikome znaczenie w nim zboża 60. Zgadza się to z wiadomościami pochodzącymi z ksiąg cła funtowego w 1368 r . 61, na podstawie których można
58 j . F. B ergier, Genève, s. 420; J. D. Gould, The Price R evolution Reconsidered, Econ. Hist. Rev. 2 ser. XVII, 1964/65, s. 249.
5» Tak w łaśnie E. Pitz, Die W irtscha ftskrise des Spätm ittela lters, V ie rte ljah rsch rift f. Soz. u. W irtschaftsgeschichte, Bd. 52 1965, H.3, s. 347; В. H. S licher van B ath , The Economic and Social Conditions, s. 129. H. Van d e r Wee, The Growth ' o f the A n tw erp M arked and the European E conom y (X IV - XV/) c.) cz. 1, The Hague 1963.
во м. M. Postan , The Trade, s. 191, 205; M. Lesnikov, N iderlandy i Vostoënaja B altika v naćale X V v., Iz istorii torgovych snośentj, Izvestija AN SSSR, Seria Istorii i fiłosofii, t. V III, 5/1951, s. 455; tenże, N eko tory je voprosy, s. 112; tenże, Beiträge zu r Baltisch N ider- ländische H andelsgeschichte am Ausgang des 14. und zu Beginn des 15, Jhs., Wiss, Zeitschr. d. K arl M arx-Univ. VII, Leipzig 1957/8.
61 G. Lechner, Die hansischen P fundzo lllsten des Jahres 1368, Lübeck 1935.
9 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 129
obliczyć, że obroty zbożem stanowiły zaledwie 6,9% obrotów kupców lubeckich. Rok był — jak podkreśla wydawca, nietypowy, blokada w okresie wojny z Waldemarem utrudniała lub uniemożliwiała wywóz zboża dla Norwegii i na zachód. Ale na podstawie tychże danych widać, że nie przeszkadzało to importowi sukna flandryjskiego, obroty którym stanowiły 34%. Do ważniejszych towarów należy zaliczyć jeszcze śledzie (13% obrotów) i sól (także 13%). Śledzie w połowie XIV w. łowione były u wybrzeży Skanii i przez Lubekę rozprowadzane po krajach bałtyckich. Sól, sądząc z tabel celnych głównie wywożona, pochodziła z Lüneburga 62 i także przewożona była na wschód. Już w tym czasie zachód był zaopatrywany w sól bretońską, która w czasach pokojowych przewożona była aż nad Bałtyk przez H anzeatów 63. Dalsze miejsce w wysokości obrotów zajmowało masło (6%), które znowu przywożone było do Lubeki — zapewne głównie dla celów konsumpcji miejscowej. Jedynie futra niewątpliwie w tym czasie przewożone były na eachód 64. Ale obroty tym towarem stanowiły zaledwie 4% wartości towarów przewożonych przez port lubecki, jeszcze niższe były obroty drewnem, smołą, potażem.
W świetle tych danych druga połowa XIV w. była okresem pasywnego handlu miast wendyjskich — i zapewne pomorskich — z zachodem. Wniosek ten potwierdzony był przez dane dotyczące handlu Lubeki z Norwegią w okresie po pokoju strzałowskim. Na podstawie danych zebranych przez F. Brunsa, a dotyczących lat 1378 - 1385 można obliczyć, że wartość towarów wywożonych z Lubeki do Bergen wynosiła
62 Ch. E. P e rrin , Lunebourg e t les capitaux Lubeckois, M elanges d ’h isto ire sociale, 1942.
63 н . Hauser, Le sel dans l ’histoire, s. 277.64 м . Lesnikov, Die hansische Pelzhandel, s. 219 nn.
130
zaledwie 33% obrotów, podczas gdy przywożonych— aż 66% 65. I tu zatem, mimo że w grę nie wchodziło sukno, niewątpliwie najcenniejszy towar przywożony z zachodu, bilans był zdecydowanie pasywny dla krajów nadbałtyckich (chociaż nie pasywny dla Lubeczan wywożących towary z Bergen na zachód). Następne lata nie przyniosły zmiany w tym zakresie. Przeprowadzona analiza strat poniesionych przez kupców pruskich w czasie przewozu przez cieśniny sundzkie do r. 1453, a następnie zestawienia z gdańskich ceł palowych pozwalają na wyciągnięcie wniosków, które ilustruje tabela 15 66.
T a b e l a 15
Stosunek w artości wywozu oznaczonego przez 100 do w artości przywozu w m iastach prusk ich
1407 - 23 100 : 220 i 1451 - 1453 100 : 2200 (!) I 1475 100 : 1401426 - 32 100 : 320 i 1460 100 : 300 | 1492 100 : 801436 - 42 100 : 350 i 1470 100 : 170 j
Jak z tego zestawienia wynika dopiero ostatnie ćwierćwiecze XV w. przyniosło ożywienie handlu morskiego Prus z zachodem — o czym świadczą dane z ksiąg celnych — na skutek wzrostu znaczenia płodów rolnych.
Powstaje pytanie, czy wszystkie rejony nadbałtyckie przeżywały podobne przemiany. Jak wynika z analizy ceł lubeckich z ostatniego dziesiątka XV w. 67 handel morski największego jeszcze wówczas miasta hanzę-
es Na podstaw ie zestaw ień F. Bruns, Die Lübecker Bergenfahrer s. XXXVIII nn.
ee WAP Gd. 300. R. F. 3; 300. 19. 1, 2a, 3, 4, 4a, 5, 7, 8, 8a. Por.H. Samsonowicz, S tru k tu ra handlu gdańskiego w pierw sze) połowie XV го., P. Hist. 2/1962, tabi. 5; tenże, Badania nad kapitałem , tab. I.
<*7 Na podstaw ie F. B runs, Lübeckische P fundzo llbücher , HGbl. 1904/5, s. 110-111. Por. także H. Samsonowicz, Badania nad kap ita łem , s. 27.
131
atyckiego był nadal zdecydowanie pasywny i wyrażał się stosunkiem 100:203. Zjawisko to należy wiązać z mniejszym niż w Prusach opanowaniem produkcji rynkowej, z oparciem swojego handlu na pośrednictwie. Natomiast miasta inflanckie, mimo że w handlu bałtyckim odgrywały o wiele mniejszą rolę, były jak się wydaje w nieco innej sytuacji. Co prawda w XIV i pierwszej połowie XV w. dowóz sukna i soli odgrywał w ich bilansie znaczną ro lę 68, ale jednocześnie należałoby zanotować inne zjawiska. Po pierwsze eksport zboża już w XV w., w oparciu m. in. o gospodarstwa chłopskie, po drugie eksport — masowy już w XIV w. — konopi, chmielu i wosku, po trzecie wreszcie — pośrednictwo w handlu między Rusią i zachodnią E uropą69. Czy handlowy bilans bałtycki Inflant był w XV w. aktywny — trudno w chwili obecnej odpowiedzieć na to pytanie. Wydaje się jednak, że można to założenie przyjąć. Wobec tego schemat aktywizacji handlu miast południowego wybrzeża Bałtyku wyglądałby następująco: w XIII w. — pobrzeże wendyjsko-pomorskie, w XV w. — inflanckie i od schyłku XV w. pruskie i inflanckie. Czynnikiem najistotniejszym w aktywizacji handlu w porcie bałtyckim było zboże. Oczywiście zaobserwowane przesunięcia nie wpływały na u tratę prym atu przez Lubekę. Ponadto — co w tym przypadku jest ważniejsze — praw
es W. S tieda, Revaler P fundzo llbücher ; K. H. Sass, Hansischer Ein- fuhrhandel in Reval, M arburg/Lahn 1955, s. 66 nn.
69 G. A. K ieselbach, Die W irtschaftlichen G rundlagen , s. 156; V. N iitem aa, Der B innenhandel in der P olitik der livländischen Städ te in M itte la lter , Helsinki 1952, s. 149, 196, 200; J. A hvenainen, Die G etreidehandelspolitik , s. 45 nn.; H. Samsonowicz, Handel za graniczny Gdańska, s. 341; G. V ernadsky, The Baltic Commerce o f the W est Russian and Lithuanian Cities during the M iddle Ages. B altic and Scandinavian C ountries, III, 3/1937, s. 399 nn.; P. Johansen, Der hansische Russlandhandel, s. 54; K. M ettig, Die E xportw aren der russisch-hanseatischen Handels, S itzungsber. Ges. f. Gesch. Riga 1903, s. 92.
132
dopodobnie bilans handlu ogólnobałtyckiego obliczany w cieśninach sundzkich, od początków XIV w. aż do ostatniej ćwierci XV w., można uznać za bilans ujemny.
Czy bałtycka strefa handlu była terytorium możliwym do określenia i niezmiennym w ciągu całego omawianego okresu? Mówiąc o strefie w sensie przestrzennym możemy jedynie spróbować wyznaczyć rejony geograficzne lub organizmy państwowe, które nie tylko były zaangażowane w handlu na szlaku Ruś — Flandria, ale których również sytuacja gospodarcza uzależniona była od funkcjonowania tego handlu. Tak np. przez cały omawiany okres miedź węgierska była przedmiotem handlu bałtyckiego. Ale nawet całkowite zamknięcie tej drogi wywozu nie mogło wpłynąć na zmianę kierunku handlu czy form produkcji i sytuację wewnętrzną w krajach korony św. Stefana. Podobnie zapotrzebowanie na sól bre- tońską przez państwa nadbałtyckie oczywiście wpływało na proces wydobycia soli w Baie de Bourgneuf. Ale ekonomika zachodniej Francji — a tym bardziej Portugalii — w znacznie większym stopniu związana była z innymi niż bałtyckie rynkam i zb y tu 70. Oczywiście, popyt na rynkach bałtyckich mógł być bodźcem do zwiększenia wydajności pracy, ale dla potężnej gospodarczo Francji nie mogło to pociągać poważniejszych zmian. Natomiast wiadomo, że już w XIII w. Norwegia była ekonomicznie uzależniona od dowozu zboża, że do pierwszej połowy XVI w. przemysł
то W ynika to niedw uznacznie z dziejów stosunków hanzeatycko- b retońskich: O. Held, Die Hanse und Frankreich von der M itte des 15 Jh. bis zum R egierungstritt K arls V III , HGbl. 1912, s. 130 nn. 139 nn., 152, 166 nn. Por. też V. Rau, Exploraçao e co mércio do sal de Se tu - bal, Estudo de H istorice Econom ica I, Lisboa 1951; Podobnie A. H. Oli- v iera M arques, Hansa e Portugal, gdzie au to r w ym ienia w ciągu XV w. ponad 100 hanzeatów jeżdżących po sól i 5 Portugalczyków zainteresow anych w hand lu północno-europejskim .
133
szwedzki pozostawał w znacznej mierze pod kontrolą kupców hanzeatyckich, że Nowogród Wielki swoje znaczenie zawdzięczał w pewnej mierze pofożeniu na szlaku bałtyckim 71.
Należy też przypomnieć rolę jaką odgrywał handel zamorski w kształtowaniu się gospodarki folwarcznej w Polsce i w krajach sąsiednich. Mówiąc o granicach strefy bałtyckiej mamy na myśli takie rejony geograficzne, których rola gospodarcza w dużym stopniu determinowana była przez układ sił działających na handlowym szlaku bałtyckim. W pierwszym okresie w arunki te spełniały chyba południowe nadbrzeżne krainy Morza Bałtyckiego i Skandynawia. Mogła tu też być zaliczana częściowo Ruś Nowogrodzka. W drugim okresie — w drugiej połowie XIV w. — powstają wyraźniejsze przesłanki pozwalające na stwierdzenie istnienia strefy bałtyckiej. W owym czasie na pewno zaliczana była do niej Ruś Nowogrodzka i wybrzeża
"i J . Schreiner, Pest од Prisfal i SenmldelalćLeren. Et problem i N orsk H istorie. Av handlinger u tg it t ov det Norske V idenskaps. A kadem ie i Oslo, II, Hist. Filos. Klasse, 1948, 1, tenże, H anseaterne од No где i de t 16 ärkunde, Oslo 1941, s. 40 пп.; M. W etki, Stud ien zum Hanse-Norwegen P w b lem , s. 34 nn. W ielkość handlu — por. s. 64. Dla XIV w. por. F. B runs, Die Lübecker B ergenfahrer und ihre C hronistik, B erlin 1900, Hansische Geschichtsquellen N. F. 3, s. XXXII nn .; J. A. Gade, The Hanseatic Control o f Norw egian Commerce during the Late M iddle Ages, Leiden 1951, s. 9, 95, 11; M. Małowist, Handel zagraniczny S ztokho lm u i p o lityka zew nętrzna Szw ecji w latach 1471 - 1503, W arszawa 1935, s. 18 nn.; K. Kum lien, Stockholm , Lübeck und W esteuropa zur Hansezeit, HGbl. 19 1952, s. 13, 18, 21, 28; G. Carlsson, E tt n y tt svens bergverk under Erik ov P om m ern, H istorisk T idsk rift 2, 1956, s. 154 nn.; A. L. Choroske- vic, Torgovlja, s. 3, 43. Tejże au to rk i: ZnaĆenije ekonom ićeskich sv jaze j s P riba ltiko j dla rozw itja severo-zapodnych russkich gorodov v końce X V natale X V I v., Tezisy dokladov i soobśćenij kon f. po istorii ekon. sv jaze j Pribaltiki s Rossiej, Riga 1966; P. Johansen, Novgorod und die Hanse, Lübeck 1953; Städtew esen und B ürgertum als geschichtliche K rä fte . G edächtnisschrift fü r F ritz Rörig, s. 123 nn. Tenże au to r jednak stoi na stanow isku, że handel bałtycki Nowogrodu n ie był głównym czynnikiem pow odującym wzEost gospodarczy tego m iasta. N. A. Kozakova, Istoria snośenii Novgoroda s Ganzoj v X V W Istor. Zap. 28/1949, s. 111 nn.
134
F in land ii72. Powstaje pytanie czy można tu mówić tylko o wybrzeżach. Sprawa jest na pewno dyskusyjna. Ludność Finlandii, podobnie jak i niektórych krain szwedzkich, koncentrowała się wzdłuż dość wąskiego pasa nadbrzeżnego73. Ale podstawowymi produktami wywożonymi z kraju tysiąca jezior były nie tylko ry by, łowione przez mieszkańców wybrzeża, czy tran, ale także futra, wosk, dostarczane m. in. w formie danin państwowych. W głębi kraju zaludnienie było minimalne, ale nieliczni mieszkańcy tym bardziej musieli odczuwać koniunkturę na dostarczane przez siebie produkty. Dlatego mówimy raczej o całej Finlandii. Do strefy bałtyckiej można by zaliczyć także Szwecję, Danię i N orwegię74. Oczywiście wpływ rynku bałtyckiego był silniejszy na wybrzeżu niż w głębi kraju. Szczególną rolę zaczęły odgrywać tu wybrzeża Skanii jako tereny połowów śledzi75. Do strefy bałtyckiej należy również zaliczyć kraje leżące na południowym wybrzeżu: Meklemburgię, Pomorze, państwo krzyżackie. Natomiast istnieje już wątpliwość co do Polski, Litwy, Brandenburgii. Wydaje się, że w drugim okresie przez nas wydzielonym nie były one w jakiś bliższy sposób powiązane z handlem bałtyckim, a na pew
"2 Por. wyżej oraz L. K. Goetz, D eutsch-Russische Handels- geschichte des M ittela lter, Lübeck 1922, Hansische Geschichtsquellen N. F. V. s. 33 nn.; V. N iiteam aa Finnland, Det nordiske syn pa fo r - bindelsen m ellen Hansestaederne og norden , s. 126 nn.; A arhus 1957; R. D encker, Finnlands S tädte und hansischen B ürgertum (bis 1471), HGbl. 1959, s. 19 nn.; G. A. Donner, Striden от arvet e fte r korm an - nen Jacob Frese, Helsingfors — Abo 1930.
TS R. D encker, Finnlands Städte, s. 22, gdzie też m apa.74 о. Johnsen, Norwegische W irtschaftsgeschichte, Jena 1939,
s. 132 пп.; E. A rup, D anm arks Historie, Bd. II, K obenhavn 1932; K. Kum lien, Hansischer Handel und H ansekaufleute in Skandinavien. Die D eutsche Hanse als M ittler zwischen Ost und West, s. 101.
'5 G. A. K iesselbach, Die w irtscha ftlichen G ründlagen , s. 162, 227; E. Cieślak, Reglam entacja handlu rybam i przez zw ią zek M iast H anzeatyckich w X IV i X V w., P. Zach., II, 1952, s. 147.
135
no nie były od niego uzależnione. Stan ten zmienia się w trzecim okresie, kiedy to następuje wyraźne rozszerzenie strefy, szczególnie w kierunku południowo- wschodnim. W sposób oczywisty wciągnięte zostało w orbitę działania kupców hanzeatyckich Mazowsze, rozwijały swoją działalność kantory na obszarze L itwy 7б. Wojna trzynastoletnia była wynikiem coraz silniejszych związków gospodarczych polskiego zaplecza z wybrzeżem Bałtyku, a w wyniku II pokoju toruńskiego związki te coraz bardziej się um acniały77. W czwartym i następnym okresie — do lat dwudziestych XVII w. — strefa bałtycka raczej się geograficznie kurczyła, konsolidując się jednak pod względem gospodarczym. Terytorium jej wyznaczone było głównie przez spławne dorzecza Bałtyku. Na przełomie XVI i XVII w. zaliczyć by do niej należało Szwecję, Danię, Meklemburgię, Brandenburgię, chyba część Dolnego Śląska korzystającego — choć w niezbyt dużym stopniu — ze spławnej Odry, Pomorze, obszary leżące nad Wisłą, Niemnem i Dźwiną 78. Jeśli wschodni rejon działania Hanzy w XIV w. określimy jako pół elipsy, której małą osią będzie linia Bergen — Sund— Kraków, a połową wielkiej osi linia Sund — Nowogród W., to w XVI w. strefa bałtycka będzie przedstawiała nieco odmienny kształt. Mniej regularny, o bardziej poszarpanych granicach, na pewno jednak reprezentujący dużo mocniejsze powiązania wewnętrz-
"6 E. Daenell, B lü thezeit der deutsche Hanse, Bd. II, s. 390 пп.; W. S tein, Vom deutschen K ontor im Kowno, HGbl. 1916, s. 229; W. Biskup, Z prob lem atyk i handlu polsko~gdańskiego drugiej połow yXV tü., P. Hist. 2 - 3/1954, s. 394.
77 po r. M. M ałowist, S tudia z dzie jów rzem iosła, s. 435, 436.78 po r. m. in. A. A ttm an, Den ryska m arknaden, s.* 26, 94 пп., 100;
D. M olenda, Nakład w m ałopolskim górnictw ie kruszcow ym w X V i X V I w ., P. Hist. 4/1962 zw raca uw agę na ro lą kapitałów Gdańska.
136
ne i dużo wyraźniej widoczny oczyma kupców holenderskich czy angielskich 79.
Wiąże się z tym następne zagadnienie, które siłą rzeczy w niniejszym rozdziale może być tylko szkicowo zarysowane. W jaki sposób handel w poszczególnych okresach istnienia strefy bałtyckiej oddziaływał na rynek zachodni? Granice zachodniej półelipsy są znane tylko w bardzo ogólnych zarysach. Należały do niej przede wszystkim Niderlandy, z tym, że punkt ciężkości przeniósł się w pierwszej połowie XV w. z Flandrii do Holandii. Ta translacja wiązała się ze zmianą, jaka nastąpiła w strukturze bałtyckiego handlu zagranicznego80. Flamandom produkty strefy bałtyckiej były potrzebne, dla Holendrów były niezbędne. Rozbudowa stoczni, a przede wszystkim ogromny rozwój przemysłu tekstylnego wymagały dowozu niezbędnych surowców: drzewa, popiołu oraz żywności, a więc zboża. Ściśle związane z ekonomiką krajów nadbałtyckich były również wybrzeża Morza Północnego — od Fryzji do Jutlandii i Norwegii. Ten ostatni kraj, w okresie gdy znad Bałtyku w coraz większym stopniu wywożono zboże, stał się głównym i w efekcie zwycięskim rywalem Prus, Litwy, Inflant, w wywozie
79 Tak np. w 1658 r. W icquefort pisał o P rusach i Polsce łącznie z innym i bliskim i k ra jam i jako o spichrzu Holendrów przy okazji om aw iania ro li tych osta tn ich w różnych k ra jach św iata.
80 м. Małowist, Studia z dzie jów rzem iosła , s. 390; A. E. Sayous, Le role d’A m sterdam dans l’histoire du capitalism e com m ercial e t financier , Revue Hist. 183, 1938, s. 250;, F. V ollbehr, Die H olländer und die deutsche Hanse, s. 54 nn., 71 nn.; F. K etner, De Handel en Scheepvaart van A m sterdam , s. 118; J . A. van H outte, La genèse du grand m arché international d ’A nvers à la f in du M oyen-Age, Revue Belge, 19, 1940, s. 91; H. van W erveke, B ruges e t Anvers.8 siècles de com m erce flam and, B ruxelles 1954, s. 46, 73 nn.; J . M aj réchal, La déport de Bruges de marchands étrangers (X V e e t X V Ie s.), Annales de la Société d ’E m ulation de Bruges, LXXXVIII, 1951, s. 26; wg obliczeń R. R oehaerd, E tudes A nversoises, w la tach 1488 - 1514 w śród w pisanych tran sak c ji przed ław ą A ntw erpii ty lko 6% dokonanych było przez hanzeatów .
137
drzewa 81. Jeśli od XIII do XV w. Norwegia uzależniona była od przywozu zboża przez kupców hanze- atyckich. to poczynając od drugiej połowy tego stulecia związana była w coraz większym stopniu z k rajami zachodnimi, głównie z Anglią 82. Kraj ten nie był uzależniony gospodarczo od handlu bałtyckiego, przynajm niej nie w takim stopniu jak Holandia. Niemniej jego związki handlowe z krajam i nadbałtyckimi były bardzo silne. Anglicy byli pierwszymi poważnymi konkurentam i Hanzeatów do czasu pojawienia się na Bałtyku Holendrów. Tak import, jak i eksport angielski odgrywały w ogólnym bilansie handlu bałtyckiego poważną rolę. Istnieją też prawdopodobne przypuszczenia, że kupcy angielscy byli pośrednikami, którzy handlowali en masse towarami nadbałtyckimi przewożąc je dalej na zachód 83. Zainteresowania i powiązania gospodarcze pozwalają na włączenie Anglii w orbitę państw, których ekonomika była ściśle powiązana ze strefą Bałtyku. Powiązania te były również i pośrednie. Do drugiej połowy XIV w. Flandria była pierwszym etapem wędrówki wełny angielskiej, której eksport ciągle wzrastał. Następnie jako sukna Brugii czy Gandawy docierała ona do krajów nadbałtyckich.
Inaczej należy traktować rejon zachodniej Francji i Bretanii, z którego wywożona była sól morska. Import soli bretońskiej, który w XV w. przybrał znaczne rozmiary odgrywał bardzo istotną rolę w ekonomice
ei E. Bosse, N orwegens V olksw irtscha ft von Ausgang der Hanseperiode bis zur Gegenwart, cz. I, Jen a 1916, s. 4, 33.
82 m. M. Postan, The Economic and Political Relations, s. 97, 110 nn.
83 w . S. Unger, De levensm iddelenvoorziening der Hollandsche steden in de m iddeleeuw en, A m sterdam 1916, s. 45; M. Małowist, P roblem atyka bałtycka w now szej historiografii portugalskiej, P. Hist. 1/1961, s. 19. Por. uw agi M. M. Postana w dyskusji nad re fera tem Ch. V erlindena, Le tra fie e t la consom m ation des vins français, Les sources d ’histoire m aritim e, ed. M. Moliat, P aris 1962, s. 357.
138
krajów nadbałtyckich. Na konsekwencje gospodarcze wskazuje chociażby fakt zdobycia przez hanzeatów rynków zbytu na sól aż po północne tereny Małopolski— mimo konkurencji rodzimej, kopalnianej soli wielickiej. Podobnie import soli morskiej do Nowogrodu W. znacznie ograniczył znaczenie soli pochodzącej z terenu Rusi halickiej 84. Opłacalność transportu morskiego, opłacalność przywozu towarów na wschód, ograniczała również poważnie znaczenie soli lüneburskiej, soli z Halle, nie mówiąc już o produkcie uzyskiwanym w takich ośrodkach, jak Kołobrzeg czy Inowrocław. Wpływ zatem przywozu soli z zachodu na kształtowanie się stosunków gospodarczych strefy bałtyckiej nie budzi wątpliwości.
Francuscy czy bretońscy kupcy przybywali nad Bałtyk tylko sporadycznie 85. Przewóz soli aż do trzeciego wydzielonego przez nas okresu spoczywał w rękach kupców hanzeatyckich. którzy następnie ustąpili miejsca H olendrom 86. Rozpatrując znaczenie soli dla kształtowania się sytuacji na wschodzie nie będziemy się zatrzymywać — ze względu na brak danych — nad skutkam i jakie pociągało za sobą w Bretanii rosnące nad Bałtykiem zapotrzebowanie na sól.
Ścisłe powiązania finansowe szczególnie w okresie rosnącego znaczenia kredytu — od początku XIV w.— napływ kapitałów na wschód każą zwrócić uwagę na powiązania strefy bałtyckiej z Nadrenią i Westfalią. Spółki handlowe i finansowe, wspólna polityka —
84 A. L. Chorośkevic, Torgovlja, s. 213 nn.85 j . C raeybeckx, Un grand com m erce d 'im porta tion . Le vins de
France aux anciens Pays-Bas, X III -X IV s., Paris 1958, s. 119, 132 nn.; M. M ollat, Le com m erce m aritim e norm and à la f in du m oyen-âge, Paris 1952, s. 183, 193 nn. Por. odosobniony przykład oprać, przez O. L ienau, Das grosse Kra weel, der P eter von Danzig 1462 - 1475, Danzig 1943.
86 Por. na ten tem at m .in. M. M ałowist, Studia z dziejów rzem iosła, s. 417.
139
przynajmniej do drugiej połowy XV w. — w stosunku do Anglii i Niderlandów, były dodatkowymi czynnikami, które przez dwa ostatnie stulecia średniowiecza uzależniały w pewnym stopniu od siebie oba rejony 87. Dla gęsto zaludnionej Nadrenii strefa bałtycka odXIII w. stanowiła teren ekspansji, gdzie jednostki przedsiębiorcze miały większe niż w starym kraju możliwości awansu. Pod tym względem strefa bałtycka była nawet ważniejsza dla ekonomiki Nadrenii niż odwrotnie. Trzeba tu podkreślić, że powiązania uległy osłabieniu, a następnie przerwaniu, poczynając od połowy XV w. Od połowy XVI w. — nie można już w ogóle mówić o wpływie strefy bałtyckiej na sytuację gospodarczą Westfalii i Nadrenii.
Celowo pomijamy tu inne kraje. Towary włoskie, południowe niemieckie, hiszpańskie, portugalskie itp. w różnych okresach licznie reprezentowane w krajach nadbałtyckich przecież nie wpływały na produkcję i zmiany stosunków gospodarczych w zainteresowanych krajach. Docierały one nad Bałtyk za pośrednictwem Flandrii lub Niemiec południowych już od początku XIV w. Bezpośrednie kontakty kupców bałtyckich i włoskich na nieco szerszą skalę zostały nawiązane dopiero w XVI w. 88 W yjątek stanowiły Węg
87 s. R ühle, Vom rhein isch — Danziger Handel, F estschrift zur Jahrtausendfeier der Rheinland in Danzig, Danzig 1925 s. 41; W. Stein, Beiträge, s. 35 nn. Por. H. Pennes-E llw art, Die Danziger B ürgerschaft nach H erku n ft und B eru f 1536 - 1709, M arburg/Lahn 1954, gdzie przybysze z N adrenii, stosunkow o zamożni, w ystępują już w n iew ielkiej liczbie. F. Rörig, Rheinland - W estfalen. W irtsch a ftskrä fte , s. 392 пп.; H. Kellenbenz, Rheinische V erkehrsw ege der Hanse zw ischen Ostsee und M ittelm eer. Die D eutsche Hanse als M ittler zw ischen Ost und W est, s. 104, 107.
88 D. F. Dowd, The Econom ic Expansion o f Lom bardy 1300-1500, Jou rn . of Econ. History, 21/1961, s. 143; R. D elort, Un aspect du com m erce V en itien au X V e s., Le Moyen-Age, LXXI, 2/1965, s. 247; A. Tenenti, C. Vivanti, Les galères m archandes vén itiennes X IV e-- X V I e s., Annales ESC 16, 1961, s. 83; W. Stieda, Hansisch Venetia- nische Handelsbeziehungen im 15 Jh., HGbl. 1894.
140
ry, które od XIII w. handlowały miedzią, żelazem, srebrem. Powiązania ich jednak były mocniejsze ze strefą południowej Europy: Dalmacją, Niemcami płd., S tyrią i tp .89
Nasuwa się następnie pytanie, czy i w jakim stopniu odmienność dróg rozwojowych krajów leżących nad Bałtykiem była związana z odmienną sytuacją gospodarczą wewnątrz strefy. Zastanówmy się na wstępie nad rejonizacją gospodarczą i wewnętrznymi sprzecznościami krajów nadbałtyckich. Oczywiście i w tym zakresie sytuacja zmieniała się w ciągu całego omawianego tu czasu. Już w XIII w. wybrzeża Meklemburgii i Pomorza stanowiły spichlerz zbożowy całego rejonu. Wybrzeża Prus, Inflant wraz z całym zapleczem dostarczały futer, Szwecja — metali, Skania i Finlandia ryb, Dania zbóż i b y d ła90. Z biegiem czasu stosunki się nieco zmieniały. Do wymiany zostało wciągnięte szersze — niekiedy jak w przypadku dorzecza Wisły bardzo szerokie — zaplecze. Rejon produkcji zboża przesuwał się stopniowo na wschód i południowy wschód. Z portów państwa krzyżackiego rozpoczął się wielki eksport drzewa, rejon fu ter przesuwał się znacznie dalej na wschód i północny wschód. Z Inflant, Olandii, Gotlandii rozpoczął się wywóz koni. Rzecz prosta, ta specjalizacja handlowa była odbiciem istniejących możliwości gospodarczych i — co więcej — struktury społecznej poszczególnych krajów. Nie trzeba dowodzić, że wywóz futer i produktów drzewnych był związany z szatą roślinną kraju. Masowy wywóz drzewa i produktów drzewnych możliwy
89 L. M akkai, Die H auptzüge der w irtschaftlich-sozia len E n tw ick lung Ungarns im 15 -17 Jh., S tudia H istorica 53, B udapest 1963, s. 27 nn.
eo H. Samsonowicz, Handel zagraniczny Gdańska, s. 344 nn. oraz tabi. I n r 53 — 112.
141
był tylko w warunkach istnienia odpowiednio sprężystej organizacji, która by potrafiła przezwyciężyć trudności związane z eksploatacją lasów i transportem, opłacalnym tylko w skali masowej. W XV -- XVI w. — na Mazowszu, w Norwegii — rolę organizatora handlu drzewem spełniały wielkie kapitały handlowe Gdańska, Holandii, A nglii91. Analogiczną rolę odgrywał system gospodarczy państwa krzyżackiego. Masowy eksport drzewa i innych towarów możliwy był dzięki istnieniu centralistycznej machiny krzyżackiej gospodarki państwowej w XIV/XV w .92
Dewastacja lasów w Prusach krzyżackich, a w XVI w. i w Polsce była wynikiem popytu na drzewo w państwach, które posiadały wewnętrzne możliwości organizacji masowego handlu. Co innego, że tak w państwie krzyżackim, jak i w Polsce popyt ten był dalszym bodźcem do wzmożenia etatyzmu handlowego. W Polsce doprowadził on do wszechwładzy szlachty, która opanowała produkcję krajową, w P rusach — w XV w. — był jedną z przyczyn powstania antykrzyżackiego w 1453 r . 93 Jak dalece bodźce ryn-
0i Por. co na tem at kap ita łów bankow ych pisze N. W. Posthum us, De oosterse handel te A m sterdam , Leiden 1953, s. 60; J. Schreiner, Hanseàterne o f Norge i d e t 16 ärhundere, Oslo 1941, s. 35, 36, 40 nn.;H. Samsonowicz, Badania nad kap ita lem , s. 36 nn.
ö2 Por. na tem at form handlu zakonu ostatn io W. Böhnke, Der B innenhandel des Deutschen Ordens und seine Beziehung zu m Aus- senhande l u m 1400, HGbl. 1962, s. 70 nn. O rganizacja tego handlu :E. M aschke, Die Schäffer und Lieger des D eutschen Ordens in Preussen. H am burger M ittel-und O stdeutsche Forschungen, Bd. II, Ham burg 1960.
es Na tem at wpływu hand lu zakonnego na w zrost opozycji przeciw Państw u K rzyżackiem u zob. M. M ałowist, Podstcrwy gospodarcze przyw rócenia jedności państw ow ej Pomorza Gdańskiego z Polską w X V w P. Hist. 2 - 3/1954, s. 176 nn.; M. Biskup, Zjednoczenie Pomorza, s. 28 nn.; B. G erem ek, Ze stud iów nad stosunkam i gospo~ darczym i m iędzy m iastem a wsią го P rusach K rzyżackich го pierw szej połowie X V w ., P. Hist. 1/1956, s. 76 nn. Znaczenie handlu drzewem w ogólnej s tru k tu rze handlow ej zakonu — zob. C. Sattler, Der Handel des Deutschen Ordens in Preussen in Zeit seiner B lüthe, A lt- preussische M onatschrift 1879, s. 242 nn.
142
kowe oddziaływały na strukturę wewnętrzną krajów nadbałtyckich widać — jak to wyżej wspominaliśmy- na przykładzie produkcji zboża. Intensywne osadnictwo w Meklemburgii i w księstwie pomorskim w XIII w. wiąże współczesna historiografia z popytem na zboże, podobnie jak i doszukuje się przyczyn prowadzących do upadku rolnictwa na tych terenach w obniżeniu się popytu na zboże 94. Jeszcze wyraźniej występuje tu współzależność w dziejach Polski XV -- XVII w.
Wpływ rynku na stosunki wewnętrzne widoczny jest również i na terenie Szwecji. Ukształtowanie się nowożytnego państwa w XV w. dokonało się w walce m. in. o usamodzielnienie się gospodarki narodow ej95. Walka z obcymi przedsiębiorcami i kupcami umożliwiła wytworzenie własnego handlu i przemysłu, będących w służbie XVI-wiecznej monarchii narodowej.
Oczywiście wiele czynników składało się na różnice, o których mówimy. Gospodarcze bodźce zewnętrzne zaczęły oddziaływać na społeczeństwa nadbałtyckie w różnych stadiach ich rozwoju. Włączenie ziem polskich w obręb szerszego rynku dokonało się w okresie istnienia już silnej i licznej grupy rycerstwa, szlachty i względnej słabości miast. Szwecja dostała się w strefę wpływów rynku bałtyckiego w okresie, gdy dominującą grupę społeczną stanowili wolni chłopi9б. Umożliwiło to skuteczne opanowanie przez hanzeatów ekonomiki tego kraju, a w XV -- XVI w. stworzyło przesłanki do poszukiwań źródeł
в-* B. Z ien tara , K ryzys agrarny, s. 212.95 м. M ałowist, Handel zagraniczny Szto kh o lm u , s. 160. S. Swens-
son, Stockholm s blodbad i ekonom isk och handels politisk belys- ning, Lund 1964 oraz k ry tyczne uwagi A. v. B randta , K önig Christian II. und die S tockholm er Deutschen, HGbl. 1966, s. 78 - 87.
96 c. G. Styffe, Skandinavien under m edeltiden t Stockholm 1911.
143
dochodów przez niedawno stosunkowo powstałą grupę społeczną — szlachtę 97.
Sprzeczności wewnątrz strefy bałtyckiej były oczywiście jeszcze bardziej skomplikowane i liczne, wiązały się one z zagadnieniami, których nie zamierzamy omawiać, lub które stawiamy tylko do dalszej dyskusji. Poznanie ich umożliwiłoby lepsze odtworzenie mechanizmu powstawania społeczeństwa nowożytnego.
07 Por. E. L önroth w Cambridge Economic H istory o f Europe, v. III.
V. FORMY DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ
MIAST HANZEATYCKICH
Podstawowym celem Hanzy było usprawnienie działalności zawodowej wielkich kupców, działalności wykazującej zresztą istotne różnice w porównaniu ze stanem rzeczy znanym z terenu Niemiec południowych i zachodu E uropy1. Od połowy XIV do początku XVI w. około sto zjazdów hanzeatyckich zajmowało się polityką gospodarczą, organizacją międzynarodowego handlu, wyznaczało instrukcje regulujące normy prawa handlowego, debatowało nad możliwie skuteczną akcją skierowaną przeciwko konkurentom. Podobnie jak term in hanza oznaczał zrzeszenie określonych kupców, tak Hanza Niemiecka była organizacją zawodową, posiadającą jednolite metody działania2. Te ostatnie określane były w znacznym stopniu przez instytucje pozwalające na ułatwioną działalność ku- piectwa nadbałtyckiego, instytucje, z których na plan pierwszy wysuwa się zjazd przedstawicieli miast hanzeatyckich. Nie był on organem stałym. Posłowie rad miejskich zjeżdżali się na wniosek jednego z dużych miast, by rozpatrzyć bieżące sprawy. Zakres spraw
1 H. Amman, V om Lebensraum der m itte la lterlichen Stadt. Eine U ntersuchung an schwäbischen Beispielen, B erichte zu deutschen Landeskunde, 31 Bd., 1963, s. 284 - 316.
2 Por. na ten tem at A. v. B randt, Die Hanse, s. 11, 19; Ph. Dollin- ger, La Hanse , s. 232 nn.
1 0 — późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 145
i liczba miast uczestniczących były różne. Uchwały, które zapadały na zjazdach obowiązywały i uczestników, i te wszystkie miasta i miasteczka, które znajdowały się w sferze ich wpływów.
Wynikała stąd błędna tendencja do traktowania wszystkich miast jako równorzędnych członków Związku, co znalazło odbicie w dyskusji poświęconej liczbie miast członkowskich H anzy3. Tymczasem, jak wiadomo ze spisów uczestników zjazdów hanzeatyckich, wielki handel prowadziło nie więcej niż 30 - 40 miast największych. Co najm niej 3 razy tyle miast nie prowadziło samodzielnej międzynarodowej polityki gospodarczej. Spostrzeżenie to zgodne jest z wnioskami badaczy zajmujących się innymi obszarami. P. Scholier rozróżnia pięć rodzajów targów działających do XII w. w zależności od zasięgu rynku i podkreśla ich wzajemne uzależnienie. H. Amman na przykładzie Niemiec południowych wskazuje na potrójny podział w późnym średniowieczu: bliski rejon rynkowy małych miasteczek, zasięg gospodarki Ulmu, Augsburga i Konstancji obejmujący kilka drobnych rynków lokalnych, wreszcie strefę gospodarczą określoną przez handel miast górnoniemieckich. Podobnie stawiali sprawę H. Stoob i F. B ergier4. Ph. D ollinger6 zaobserwował dwie grupy miast wśród członków Hanzy. Według niego ok. 70 miast aktywnie uczestniczyło w wielkiej polityce i ok. 110 małych (Beistädte), które jedynie korzystały z przywilejów Związku nie biorąc udziału w wielkim handlu. Spostrzeżenie to jest niewątpliwie
3 Zapoczątkowana drobiazgow ym i obliczeniam i W. S teina, Die Hansestädte, HGbl. 1913, 1914. 1915, k tó ry podaje liczbę 210 m iast na leżących do Hanzy.
4 p. Schöller, Das M arktproblem im M ittelalter, Westf. Forsch. 15, 1962, s. 95; H. Am m an, Vom L ebensraum , s. 284, nn.; H. Stoob, Die M inderstädte, F. B ergier, Genève, s. 56.
5 Ph. Dollinger, La H anse , s. 114.
146
słuszne. Wykaz miast związkowych sporządzony przez W. Steina zawiera 164 pozycje. Miast pochodzących z terenów Holsztynu, Meklemburgii i Pomorza jest 24, Prus — 6, Inflant — 11, wreszcie 2 z państw skandynawskich ■—• razem 43. W zjazdach hanzeatyckich uczestniczyły i podejmowały decyzje: Dorpat, Rewel, Ryga z terenu InflanŁ Elbląg, Gdańsk, Toruń, z Prus, przy czym tu rola Chełmna i Królewca jest raczej wątpliwa, Gryfia, Szczecin, Strzałów i okresowo S targard z Pomorza, Lubeka, Wismar, Rostock z południowo-zachodnich wybrzeży, wreszcie ■— okresowo— Wisby i Sztokholm, czyli w najlepszym razie 17 miast, tj. 39% (w bardziej zurbanizowanych zachodnich rejonach hanzeatyckich odsetek ten był o wiele mniejszy). Jaką rolę spełniały zatem w polityce związku Parnaw a i Kokenhausen, Tczew, Hel, Braniewo, Słupsk, Kołobrzeg, Nakło, Güstrow i wiele innych? Na pewno nie można mówić tu o stałych funkcjach. Te zmieniały się w zależności od aktualnych możliwości, siły konkurentów i koniunktury gospodarczej 6. Wydaje się jednak, że korzystając z handlu wielkich miast hanzeatyckich. z udogodnień i uprawnień związku, miasta te reprezentowały typ pośredni między eksporterem i producentem stając się składami na produkty zaplecza 7. Nie brakło wśród nich miast jeszcze drobniejszych. Jeśli Chełmno czy S targard stanowiły duże ośrodki rynków lokalnych opartych na rozwiniętym rolnictwie, to np. Hel, Tczew były jedynie miastami satelickimi Gdańska — pełniącymi w stosunku do niego funkcje usługowe —■ całkowicie mu podporządkowanymi, podobnie nie
6 Por. B. Z ien tara , Z dziejów w alki Szczecina o handel odrzański, „Szczecin” 1959.
7 Por. rozważania H. K aufholda na tem at takich związków: Das Stapelrecht der S tadt Itzehoe, Zeitschr. d. Gesell, f. Schleswig-Holstein Geschichte, 88, 1963, s. 11.
147
samodzielnymi jak np. Buxtehude, pierwotne centrum wielkiej w łasności8.
Nie istniały przepisy regulujące normy działania konfederacji hanzeatyckiej jako podmiotu prawa. Natomiast z biegiem lat wykształciły się formy działalności gospodarczej, kantory związku hanzeatyckiego, faktorie, kolonie kupieckie i stacje połowu ryb — tzw. F it te 9. K antory — nazwa ta pojawiła się dopiero w XVI w. — stanowiły placówki handlowe hanzeatów na obcym terenie, których działalność można by ująć w następujące punkty:
a) ochronę członków hanzeatyckiej wspólnoty,b) stworzenie warunków stałego kontaktu z pro
ducentem, kupcem, pośrednikiem, skupywaczem na obcym terenie,
c) zapewnienie jednolitej i najskuteczniejszej polityki na tymże terenie,
d) informowanie na bieżąco o rynku i możliwościach transakcji pieniężnych, które robione były niekiedy niezależnie od operacji kupieckich.
Miastom hanzeatyckim potrzebne były tego rodzaju placówki przede wszystkim na terenie Anglii, Flandrii, Rusi i Skandynawii. Dlatego też najważniejsze kantory związku mieściły się w Londynie, Brugii, Bergen norweskim i w Nowogrodzie, przy czym niemałe znaczenie miały i drobniejsze kantory — np. litewski w Kownie. Stanowiły one zjawisko charakterystyczne dla działalności hanzeatów, ale formy pracy każdego z tych
8 S. Rühle, Die S tadt Hela im M itte la lter, Zeitschr. d. Ver. f. W estpr. Gesch. 69, 1929. M. Schindler, Die S tad t B uxtehude als T yp einer Landersherlichen K leingründung, S tader Jah rb u ch 1962, s. 45.
e E. Daenell, B lü theze it der deutschen Hanse, B erlin 1906, s. 396; W. Stein, Beiträge , s. 5; H. Samsonowicz, Form y pracy kupca hanzea tyckiego w X IV - X V w. (Z dzie jów techn iki ¿wymiany towaro- w o-pienią tnej), Kw. HKM, R. XII, 2/1964, s. 250, tam że lite ra tu ra . Ph. Dollinger, La Hanse, s. 124.
148
kantorów były różne. W Bergen k a n to r10 stanowił osobne miasto, będące odrębną jednostką administracyjną, sądowniczą i narodowościową. Tak zwany „Dwór niemiecki” obejmował tereny położone przy samym porcie. Teren zajęty przez kantor był ściśle wymierzony. Całość na mocy trak tatu kalmar- skiego 1285 r. wynosić miała ok. 6 tys. m2. Parcele0 wymiarach 140X5 m przedzielono ulicami. Działki zabudowane były przez domy mieszkalne, magazyny, spichrze, spiżarnie, kuchnie, pomieszczenia gospodarcze. Administracja i jurysdykcja wykonywana była w głównym budynku kantoru przez organ składający się z 2 starszych, pełniących funkcje burmistrzów1 18 członków odpowiadających kolegium radzieckiemu. Apelację można było składać do rady Lubeki. Według hipotetycznych obliczeń J. A. Gade ludność kantoru stanowiła na początku XV w. ok. 21% mieszkańców całego Bergen, dominując majątkowo, politycznie, kulturalnie. Władze kantoru posiadały własną kancelarię, którą kierował pisarz (sekretarz).
Inną zupełnie pozycję miał dwór „Skra” w Nowogrodzie Wielkim u . Był on również miastem w mieście, oddzielonym nawet fortyfikacjami, ale miastem, którego pozycja polityczna i ekonomiczna, nie mówiąc
io E. Daenell, B liithezeit, s. 396, gdzie i ogólna charak te ry sty k a kantorów . Ch. K. W iberg, H anseaterne og Bergen , Forholdet m ellem de kontorske og det bergenske bysam jund, B ergen 1932, głównie s-. 23, 34, 59, 117 gdzie rek o nstrukcja zabudow y kan to ru . M. W etki, S tud ien zum, Hanse — Norwegen Problem , HGbl. 1951, s. 52, oraz s. 34 i 79 gdzie przegląd poglądów, m .in. F. Röriga, J. Schreinera, A. Bugge na dzieje stosunków norw esko-hanzeatyckich. Por. tam że uwagi J . Schreinera, oraz tegoż: Hanseaterne og Norge i det 16 ar. Oslo 1941 s. 27, J . A. Gade, The Hanseatic C ontrol, s. 42 pow stanie kan to ru ; s. 48 znaczenie polityczne; s. 71 jego organizacja w ew nętrzna. CH. E. P e rrin , Hanseates et Norvégiens du X V I e s., Annales HES, 1939, s. 55, gdzie opinie badawcze.
u O statnio por. A. P. P ronśte jn , V elik ij N ovgorod; P. Johansen, Novgorod. Por. też N. A. Kozakova, Iz isto rii, s. I l l ; W. Schlüter, Die N owgoroder ,,Schra** vom 13. bis 17 Jh, D orpat 1914.
149
o démograficznej, była bez porównania słabsza. Również i tam istniał zarząd na czele z „Älterleute” oraz kancelarią i pisarzem. Głównym zadaniem zarządu było utrzymywanie stosunków z władzami miasta oraz ułatwianie kontaktów z całkowicie odmiennym środowiskiem rosyjskim. Ciekawym źródłem informacji dla nas są słynne stalle z fary w Strzałowie z pierwszej połowy XV w. Rzeźbiarz przedstawił na nich Rosjan łowiących w puszczach zwierzynę, a następnie przynoszących swój towar do kantoru niemieckiego. Kupiec niemiecki przyjm ujący futra różni się w każdym szczególe od ludności miejscowej. Inne jest jego ubranie, uczesanie, inne nosi nakrycie głowy i inne ciżmy. Podobne wyobcowanie, choć w tym wypadku kantor był bardziej związany z życiem miasta, można zaobserwować i w Kownie 12. Hanzeaci nie posiadali tu wydzielonych terenów. Przemieszani z miejscowym kupiectwem, tworząc coś w rodzaju związku z dwoma starszymi i ich zastępcami oraz radą kantoru na czele, mieszkali w swych własnych domach i dworach.
K antory hanzeatyckie w Londynie — słynny Steelyard — i we Flandrii pracowały jeszcze w innych warunkach 13. Były to placówki handlowe ułatwiające działalność członkom związku, którzy mogli wchodzić w kontakty z kupcami miejscowymi tylko za ich pośrednictwem. Również kierowane przez wybieralnych na 1 rok „starszych”, opierały się na typowym dla feudalizmu przymusie składowym czy też na przywilejach chroniących kupiectwo hanzeatyckie. Kantor
12 .w. Stein, Vom Deutschen K o n to r , s. 228, 236, 249, 252.is r . Haepke, Der deutsche K aufm ann; M. M ałowist, Studia z dzie
jów rzem iosła, s. 44; E. Daenell, Holland und die Hanse im 15 Jh., HGbl. 1903, s. 5; H. Kogge, Der S tapelzw ang des Hansischen K ontors zu Brügge im 15 Jh., Kiel 1903, s. 9, 13, 24; H. P irenne, Histoire économ ique de l ’Occident M édiéval, P aris 1951, s. 513. Stahlhof han- zeatycki. H. Fiedler, Danzig und England, Z eitschr. d. W estpr. Gesch. 1928, s. 94.
150
flandryjski działał w środowisku gospodarczym o wiele silniejszym i ułatw iał kontakty z kupiectwem przodującym podówczas w Europie — włoskim, kataloń- skim, francuskim. Troska o utrzymanie tych placówek, stanowiących również punkty zbytu dla kupców miejscowych, jest charakterystyczna dla polityki związku w ciągu XIV i XV w. 14
Równie ważny czynnik w organizacji związku miast stanowiły tzw. F i t te 15. Były to tereny wydzielone spod jurysdykcji królów Danii, położone przeważnie nad morskimi brzegami Skanii, służące hanzeatom do organizowania połowu śledzi i handlu tymi rybami. Na wybrzeżu stały budy zgrupowane według przynależności ich właścicieli do poszczególnych miast Hanzy. W budach tych kupcy skupywali w sezonie śledzie (niekiedy też sami organizowali połowy), solili rybyi pakowali do reglamentowanych beczek. Pruska Fitte miała np. 800 prętów długości i 280 szerokości, kołobrzeska, szczecińska po 480. Zabudowa obok bud, będących kantorami przedsiębiorców, obejmowała składy ryb i soli, doły na odpadki i różne instalacje gospodarcze. Nad całością życia Fitte czuwali wójtowie hanzeatyccy w otoczeniu starszych. Poszczególne kompanie i spółki handlowe posiadały swoje tereny. Na terenie Fitte można było w określonym czasie handlować z miejscowymi kupcami bez ograniczeń 16.
K antory i placówki handlowe działające w krajach atrakcyjnych dla wielkiego kupiectwa, jak sądzimy, stanowiły niezbędny składnik organizacji między
14 po r. korespondencję G dańska WAP Gd. 300, D. 21.15 Bogatą lite ra tu rę na ten tem at podają m.in. O. Blümcke, S te t
tins Hansische S tellung und H erringshandel in Schonen , Baltische Studien, A.F. 37, 1887, s. 117 nn.; E. Cieślak, Reglam entacja , s. 149, 174; M. Perlbach, Die preussische Vogte in Schonen bis 1530, HGbl. 1901, s. 165 nn.
ie j . Hansen, Beiträge , s. 25.
151
narodowego handlu średniowiecznego. Warto zwrócić uwagę na inne zjawiska w południowej Europie. Schem aty systemu organizacji Francesco di Marco Datini z Prato w XIV w. czy Medyceuszy z Florencji w XV w. wykazują mimo zasadniczych różnic — także i analogie 17. Organizacjami nadrzędnymi były we Włoszech wielkie banki, które posiadały swoje filie we wszystkich atrakcyjnych dla siebie punktach Europy: Brugii, Barcelonie, Genewie itp. Dokładniejsza analiza działalności tych filii — szczególnie we wcześniejszym okresie, związanym z dziejami XIV w. — wskazuje na ich rzeczywiste funkcje. Działały one na zasadzie zawierania umów z centralą, która w sprawach ogólnej polityki gospodarczej miała głos decydujący, ale swym kontrahentom — kierownikom filii — pozostawiała dość daleko idącą samodzielność w wyborze i formach działania. W tym zakresie kantory były placówkami działającymi na podobnych zasadach z tym tylko, że nie było jednego ośrodka dyspozycyjnego, ale kilka i najogólniejsze wspólne wytyczne opracowywane były na zjazdach. Podobnie jak w przedsiębiorstwach włoskich, tak i na północy Europy transakcje kantorów niejednokrotnie przeprowadzane były samodzielnie. Jeszcze do połowy XIV w. system ten działał sprawnie. Był tu utrzym ywany podział wpływów poszczególnych miast, a wiązał się nie tylko z ich rolą w poszczególnych kantorach, ale i ze strefami pośrednictwa. Analiza ksiąg miejskich Lubeki pokazała wyraźnie, że kupcy hamburscy, przynajmniej do 1363 r., nie zapuszczali się nad Bałtyk korzystając ze składu lubec- kiego na towary wschodnie 18.
17 F. Melis, A spetti della v ita econom ica , tab. XXIV, s. 112, s. 135; R. de Roover, M oney, Banking and Credit, s. 30.
is A. von B randt, H am burger K aufleu te im Ostseehandel des14. Jhs (bis 3363) nach dem Lübecker N ieder stadtbuch, Zeitschr. d. Ver. f. Hamb. Geschichte 49/50, 1964, s. 1 - 28.
152
Zagadnienie to wiąże się z organizacją pośrednictwa, a mianowicie z problemem targów i jarm arków nad Bałtykiem oraz z hanzeatycką polityką składową i stosunkami miast nadmorskich z produkcyjnym zapleczem.
Należy rozważyć tu następujące problemy: czy— w przeciwieństwie do Europy zachodniej — strefa bałtycka nie znała jarmarków, ewentualnie jaka forma działania je zastępowała; czy — podobnie do wielokrotnie omawianych zjawisk na innych obszarach — wielki handel międzynarodowy wiązał się zawsze z handlem lokalnym?
Zastanówmy się na wstępie nad problemem jarmarków. Ostatnio zajęto się nimi i podjęto próbę zdefiniowania tych zjawisk tak istotnych w ekonomice średniowiecza 19. Różni autorzy starali się zdefiniować te zjazdy z punktu widzenia prawnego, terytorialnego zasięgu oddziaływania czy wreszcie widząc w jarm arkach miejsce spotkań między obcymi, zagranicznymi kupcami. W ydaje się, że definicja jarm arku jest użyteczna jeśli się weźmie za punkt wyjścia strukturę handlu. Targi związane były z wymianą między kupcem a konsumentem, dominował na nich handel detaliczny; jarm arki stanowiły miejsca spotkań między hurtownikami oferującymi produkty reprezentowanego przez siebie kraju, towary te były masowe, bądź przeznaczone dla elity. W późnym średniowieczu targi bardziej przypominały dzisiejsze domy towarowe, jarm arki — izby obrachunkowe, w których wytworzyły się i rozwinęły różne formy kredytu, w których następował I etap dystrybucji towarów bądź ma
ie La Foire, B ruxelles 1953, Recueil de La Société Jean Bodin; Ch. V erlinden, The M arkets and Fairs, The Cambridge Econom ic H istory o f Europe, v. I l l , s. 150 system atyzu je ostatn io poglądyF. B ergier, G enève, s. 92 nn.
153
sowych, bądź luksusowych 20. Ważną funkcją jarm arków było również informowanie o sytuacji na rynku. Wiadomo było czego można szukać w Genewie. Lyonie czy Bergen op Zoom i należało tam właśnie pojechać, by zorientować się w jakości i stanie poszukiwanego towaru.
Jak wynika z tych uwag tak rozumiane jarm arki rozwijały się na granicy dwóch stref handlowych. Strefa bałtycka reprezentowana była na jarm arkach w Bergen op Zoom, w Antwerpii i w Deventer, w Holandii i Flandrii, częściowo w Skanii (Skanör i Falster - bo). Znaczenie i formy działania tych jarmarków są dość dobrze znane w dotychczasowej literaturze przedmiotu 21. Wydaje się, że ani ich term iny (przeważnie na Wielkanoc i na św. Marcina), ani kolejność odbywania się nie była przypadkowa i wiązała się z możliwościami komunikacyjnymi oraz zwiększonym zapotrzebowaniem na przednówku czy przed zimą. W tym miejscu poza zasygnalizowaniem ich działalności pragnęlibyśmy zwrócić uwagę na jarm arki jako na wielkie ośrodki wymiany także i form kupieckich. Było to ważne dla kupców hanzeatyckich stykających się na jarm arkach z finansistami włoskimi, francuskimi czy katalońskimi. Podobną rolę pełniły także kantory. Tam również spotykali się przedstawiciele różnych
20 o jarm ark ach jako „izbach obrachunkow ych” por. R. Romano, Renesans ekonom iczny i ekonom ika renesansu, Kw. Hist. R. LXIX,1962, S. 7.
21 G. Des Marez, La le ttre de fo ire à Ypres du X III e s., s. 77; J. A. van H outte, La genèse du grand marché in ternational d ’A nvers à la f in du M oyen-âge , Revue Belge 19, 1940 s. 103, 116; A. P. Usher, The Early H istory o f Deposit B anking, s. 110 nn. zwłaszcza 131, gdzie lite ra tu ra . F. K eutgen, Der Grosshandel im M ittelalter, s. 96; H. van W erveke, Bruges e t Anvers, B ruxelles 1944, s. 59. O statnio E. Coor- n aert, Caractères e t m ouvem en ts des fo ires internationales au M oyen-âge e t au X V I e s., S tudi in onore di A .-Sapori, t. I Milano1957, s. 357; Ch. V erlinden, The M arkets, s. 150; A. C hristensen, La fo ire de Scanie, La Foire , s. 241.
154
krajów i tam — podobnie jak na jarm arkach — wymieniano towary reprezentatywne dla różnych stref gospodarczych. Zjawisko oczywiście także nie wyłączne dla Hanzy. Dość przypomnieć tu słynne Fondaco dei Tedeschi w Wenecji czy kolonię genueńską nad Bosforem.
Inny charakter miały targi działające bądź stale, bądź w określone dni tygodnia. Ułatwiały one nie tylko wymianę lokalną. Stanowiły także miejsca, gdzie przy braku informacji w średniowieczu można było dowiedzieć się kto posiada i ile poszukiwanego towaru 22. Powszechnym zjawiskiem było stworzenie takich punktów sprzedaży, w których można by zaprezentować cały posiadany asortyment i zaspokoić zapotrzebowanie. W tym celu miasta inwestowały poważne sumy w zabudowę placu centralnego, umożliwiającego skutecznie tę funkcję inform acyjną23. Ustalone miejsca sprzedaży przede wszystkim łączyły się z terenem, który zgodnie z założeniem urbanistycznym był uważany za najbardziej wartościowy w mieście. Już przy wytyczaniu planu miasta przewidywano punkty sprzedaży, które były jednocześnie punktami informacji handlow ej24. To właśnie sprawiało,
22 f . Rörig, Hansische Beiträge zur deutschen W irtschaftsgeschichte, Kiel 1918, s. 42.
23 m. M agdański, Organizacja kup iectw a i handlu toruńskiego , T oruń 1900, s. 87. W ydatki na inw estycje targow e Die ä ltesten K äm m ereibücher der S tad t R evel, wyd. О. G reiffenhagen, s. 92; M. Foltz, G eschichte, s. 35; J. Denuce, Die Hanse und die A n tw erpener Handelskom panien in der O stseeländern,' A ntw erpen 1938, s. XI, XIX.
24 f . Rörig, Der M arkt von Lübeck, Lübische Forschungen, Lübeck 1921; L. W interfeld , Handel, K apital und Patriziat in K öln bis 1400, Pfingsbl. d. Hans. G eschichtsverein, 1925, s. 5, 16; A. Sem rau, Die Bebauung des a ltstädtischen M arktes zu Thorn im 13 Jh., M itt. des C oppernicus V erein 22, 1914; tenże, Die M arktgebäude in der A lts ta d t Thorn im 13 и 14 Jh., M itt. des Copp. Ver. 24, 1916; H. M arkg raf, Der B reslauer Ring und seine B edeutung fü r die S tad t, Breslau 1894; M. M agdański, Organizacja kupiectw a, s. 84, gdzie dalsza lite ra tu ra .
165
że targ miasta był najbardziej ruchliwym miejscem i co za tym idzie najbardziej interesującym kupców i kramarzy. Widać to tak na przykładzie pruskiej Hanzy, gdzie walor położenia występuje wyraźnie w miejskiej rencie gruntowej 25 jak i w Niderlandach. R. Häpke opisuje barwnie w jaki sposób przybyły kupiec był wciągany — niejako niezależnie od jego chęci i woli 26 — w interesy mieszczan Brugii czy Antwerpii. Budowa sukiennic zakładała wprowadzenie przybysza tak, by wyjść mógł dopiero po obejrzeniu całego łatwo kontrolowanego asortymentu towarów i dokonaniu kupna dzięki systemowi gospód miejskich. Oczywiście w XIV i XV w. rozwój handlu, zmiana jego struktury, uniemożliwiały informację o wszystkich towarach, jakimi dysponowali kupcy. Właśnie wtedy na obszarze od Flandrii do Inflant powstają targi specjalistyczne: rybne, zbożowe, winne, drzewne, węglowe 27. W zasadzie wszystkie te punkty sprzedaży stworzone były dla potrzeb rynku lokalnego. Większość z nich miała na celu zaopatrywanie ludności miejscowej w7 środki żywności. Place targowe działały jeśli nie stale, to przynajmniej raz na tydzień. Popierane przez władze miasta były wynikiem działalności wewnętrznej miasta, wynikiem etapu podziału społecznego i wytworem rynku lokalnego 28.
25 H. Samsonowicz, Studia nad rentą m ie jską w Prusach w X V u?. Zap. Hist. 2/1960.
26 R. Häpke, Der deutsche K a u fm a n n , s. 9.27 j . Hansen, Beiträge, s. 61, 64; M. Foltz, Geschichte , s. 35;
G. Des M arez, L ’organisation du travail à B ruxelles, s. 304; G. Espinas, La vie urbaine de Douai au M oyen A ge, t. II, Paris 1913, s. 232 nn.
28 E. Arup, D enm arks H istorie , t. II, 1282 - 1624, K cbenhavn 1937, s. 221; J. Hansen, Beiträge , s. 62 пп.; N. W. Posthum us, De oosterse handel, s. 44. Nazywa on ta rg i tygodniow e przejaw em średniow iecznego sek tora (s. 47); M. M agdański, Organizacja ku p iectw a , s. 88rH.R. III 4, s. 95, przyp. 1: ,,ltem von K ram em die uf die w ochen- m ark te zihenł\
156
W ten sposób doszlibyśmy do następnego problemu związanego z formami opanowania rynku towarowego — do zagadnienia rynku lokalnego. Wielkie miasta nadbałtyckie nie obejmowały bezpośrednim zasięgiem całego terytorium strefy. Powstaje pytanie w jaki sposób oddziaływały na obszary dalej położone. Wydaje się, że w grę wchodziły różne możliwości, z których najlepiej poznana jest zbrojna i dyplomatyczna walka z konkurencją. Najczęściej toczyła się na płaszczyźnie dyplomatycznej przybierając jednak niekiedy formy ostrych konfliktów zbrojnych, jak w przypadku walki o pomorskie zboże między Szczecinem i Stargardem 29. W ykorzystanie sprzeczności między wielkimi i małymi miastami pozwoliło w. mistrzowi Konradowi von Erlichshausen na przejściowe wzmocnienie władzy krzyżackiej w Prusach; podobne konflikty zdarzały się na obszarze całej bodaj Europy 30.
Wiąże się z tym zagadnieniem następne: funkcji samych miast w życiu zawodowym mieszczaństwa. Jak wyżej stwierdziliśmy gminy miejskie zostały zorganizowane przez grupę bogatych finansistów — kupców, rentierów. Najwyższym, kolektywnym organem rządzącym była rada miejska (miasta na prawie lubeckim, hamburskim, Wisby, Ryga), niekiedy wraz z ławą (Chełmno, oparte na wzorach Magdeburga). Rady miejskie przede wszystkim pełniły funkcje urzędów notarialnych i hipotecznych ułatwiających pracę kupcom i rentierom. Aby poznać inne dziedziny ich działalności należy dokonać przeglądu źródeł dotyczących gminy miejskiej. Obok ksiąg radzieckich i ławniczych ciekawym źródłem do poznania działalności najwyższych władz miasta jest obfita korespondencja dyplomatycz-
2fl Por. np. B. Z ien tara , Z dzie jów w alki Szczecina, ch arak te ry zujący m.in. w alkę m iędzy Szczecinem a S targardem .
30 м. M ałowist, S tudia z dzie jów rzem iosła, s. 54, 114 nn.
157
na i handlowa. Zachowane księgi odpisów (Missiva) świadczą o organizacji kancelarii mieszczańskiej, z której wychodziły ponadto wyroki sądowe i przepisy stanowiące zbiór obowiązującego prawa karnego i pryw atnego31. W większości wypadków istniały wydzielone urzędy kierowane przez 2 rajców, które sprawowały pieczę nad finansami miasta, dochodami i rozchodami oraz prowadziły różne transakc je32. W wielu miastach niezależnie od tego przedstawiciele rady kierowali działalnością różnych wydzielonych komórek skarbowych. Istniał więc często urząd portowy pobierający cło na potrzeby Hanzy, urząd zajmujący się pożyczkami od obywateli miasta na potrzeby gminy, a z czasem pożyczający na określony procent i w coraz większym stopniu pełniący rolę banku, urząd pobierający podatki gruntowe, prowadzący gospodarstwa ziemskie miasta, urząd przyjm ujący ubezpieczenia na towar lub na życie itp.
Omówienie samych urzędów i form ich działalności przekraczałoby znacznie możliwości niniejszej pracy. Ograniczymy się tu do trzech zagadnień: na podstawie zachowanych źródeł spróbujemy naszkicować rolę władz miejskich w życiu zawodowym patrycjatu, działalność kancelarii, głównego urzędu miejskiego i urzędu celnego ściśle związanego z podstawą zamożności miasta — handlem. Należy przy tym pamiętać o daleko posuniętej niekiedy specyfice ustrojowej i róż
31 H. Samsonowicz, Form y pracy, s. 236, tam że lite ra tu ra .32 w . S tieda, Städtische F inanzen im M itte la lter , Jah rb . f. Na-
tionaloekon. 72, 1899, s. 6; M. Foltz, Geschichte, s. 30, 35, 40, 179, 221. W Poznaniu zdaniem J. R adtke (Kancelaria m iasta Poznania, Rocz. Hist. 1961) kancelaria m iejska prow adziła tak że rachunki m iejskie. T rudno jednak stw ierdzić coś pewnego, ponieważ te księgi z XV w. zaginęły.
158
nicach wynikających z innych stosunków politycznych czy gospodarczych 33.
W zestawieniu treści różnych akt uwzględnione zostały również miasta, które nie leżą nad Bałtykiem, ale w których, jak wynika z literatury przedmiotu, stosunki społeczne, gospodarcze i ustrojowe były podobne do istniejących w miastach nadbałtyckich.
Jak wynika z zestawienia urzędów miejskich patry- cjat miejski działał poprzez liczne urzędy, które oczywiście nie były jednolite organizacyjnie i stopień ich scentralizowania był różny. Kancelaria miejska była najbardziej bezpośrednim — jak wynika z analizy pism z niej wychodzących — najbardziej wszechstronnym organem rady miejskiej. Wyodrębnioną instytucją uzależnioną od rady był urząd skarbowy. Urząd celny był samodzielną jednostką, zależną jednak, jak się wydaje, od skarbnika miasta. Najluźniej związane z władzami miasta były komórki, które zajmowały się ubezpieczeniem towarów i życia kupców; funkcje te przeważnie oddawano w dzierżawę osobom prywatnym na podstawie umowy ze skarbnikiem rady 34.
W okresie powstawania związku hanzeatyckiego w XIV w. formy pracy kancelarii były coraz bardziej udoskonalane. Widać to na przykładzie Rewia 35, gdzie właśnie włączenie się tego miasta w r.1363 do aktyw nej polityki bałtyckiej zmusiło radę do wprowadzenia bardziej szczegółowej rachunkowości i obfitych kores-
ss H. P iskorska, Organizacja wlaxiz kancelarii m iasta Torunia , s. 13 w skazuje, że na podstaw ie ksiąg m iejskich to ruńsk ich m ożna wym ienić urzędy: w apienniczy, cegielniczy, dw oru m iejskiego, budow lany, w in iarsk i, rowow y, m asztalerski, m łyński, piwniczny, la- sowy, m łyna słodowego, m ostowy, m enniczy, zarządu dóbr m iejskich.
34 WAP Gd. 300, 19.72, księga poręk z 1464 r. Ubezpieczenie ku pow ane było w większości przypadków przez dwóch przedsiębiorców gdańskich.
*5 o. G reiffenhagen, w stęp do Die ältesten K am m ereibücher der S tad t Revel, s. 88.
159
Urzędy m iejskieT a b e l a 16
Lp. Urząd Typ księgi Treść księgi Miasta
1 K ancelaria księgi m iej działalność dyplo Lubeka,m iejska a skie (ra m atyczna, polity Hamburg,
dzieckie, ka handlowa, Gdańsk,ławnicze) wybory władz, Wrocław,odpisy lis transakcje nie Sztokholm,tów, spisy sporne, handlo Strzałów,obywateli, we, kredytowe i Gryfia,wyroki są gruntowe, testa Toruń,dowe, ortyle menty, spisy 0-
bywateli, działalność karna, u stawy, instrukcje i rozporządzenia, sprawozdania, zwody praw
m iejskich, zapisy notarialne
Frankfurtn/Menem,Brugia,Antwerpia
2 Urząd księgi i zesta wykazywanie źró Lubeka,kam lar- wienia przy deł dochodu i Hamburg,ski b chodów i kierunków roz Gryfia,
rozchodów chodu Ryga,spisy podat Rewel,ników
-
Toruń,Gdańsk
3 Urząd cła księgi cła opłaty pobierane Lubeka,portowe palowego, od towarów i Hamburg,go с księgi cła statków na cele Rostock,
funtowego, związku hanzea- Strzałów,księgi cła tyckiego, ewen Rewel,rzecznego tualnie przejm o
wane częściowo przez suwerena, a częściowo przeznaczone na utrzymanie portu
Gdańsk, Dieppe, m iasta wen-
dyjskie, pruskie, inflanckie
160
C. d . ta b i. 16.
L pJ1
Urząd Typ księgi Treść księgi M iasta
4 Urzędy udzielające pożyczek d
księgi pożyczek, kopia- riusz skryptów dłużnych
odpisy zobowiązań płatniczych m iasta i księgi u- dzielanych pożyczek
Toruń,Gdańsk
5 Urzędy prowadzące działalność produkcyjną e
rachunkim iejskichzakładówprodukcyjnych
wydatki i dochody z cegielni, młynów itp.
Gdańsk,Ryga
6
ii
Urząd gruntów m iejskich f
księgi gruntowe w ykazy w łaścicieli, niekiedy wykazy opłat
wykazy tytułów własności, notowanie obciążeń poszczególnych parceli; wykazy parceli, w łaścicieli, opłat
Lubeka,Hamburg,Gdańsk
7
S
Urzędy gospodaru jące nieruchom ościami i fortyfik ac ja mi g
księgi fortyfik ac ji i terenów m iejskich
wydatki na fortyfikacje i tereny m iejskie
Lubeka,Gdańsk
; 8
i
Ubezpieczenia h
1!
księgi ubezpieczeń kryminalnych i handlowych
iiI
wykazy ubezpieczeń od rozboju i strat prowadzone niekiedy przez dzierżawiących ten urząd od rady m iejskiej
Lubeka,Gdańsk,Rewel
a WAP Gdańsk 300.59 — księgi radzieckie, 300.31 — Missiva, 300 - 43 — ławnicze, III 263, 1328 — Malborka. III 272, 4 Sztumu, III 267/41 Pucka; WAP Wrocław G 1 nr 1-20 ławnicze, WAP Toruń IX 1-31 124. Lübecker R atsurteile , wyd. W. Ebel, Bd. 1 Götingen 1955. WAP Gdańsk 300. D — korespondencja F. Rörig, Das Lübecker Niederstadtbuch des 14 Jh ., Lübeck 1931; P. Rehme, Das Lübecker Oberstadtbuch , Hannover 1895; Bürgerbücher der Reichsstadt Frank -
furt, wyd. D. Andernacht i O. Stamm, Frankfurt/M ein 1955 i wiele
11 — Późne średniowiecze miast nadbałtyckich 161
in. R. Boehaerd, E tudes Anversoises. D ocum ents sur le com m erce in ternational à A nvers 1488 - 1514, t. II, III, Paris 1962 C ertificats, L ettres échevinales.
b WAP Gd. 300 12 księgi kam ery. K. Koppm ann, K äm m ereirech- nungen der Stadt Hamburg, 1350 -3562, Bd. 1 -9 , H am burg 1867 - 97; Księga Theudenkusa, wyd. L. Koczy, T oruń 1937; WAP T oruń II 69 - 71, 76.IV.3,5. Cartulaire de Vancienne Estaple de Bruges, wyd. L. Gillodts van Saverin, B ruges 1904 - 6, t. I, n r 131, 181, 257, t. II, n r 998, 1211. Die ä ltesten K äm m ereibücher der Stadt R evel, 1363 - 74, wyd. O. G reiffenhagen, Revel; Die K äm m ereiregister der S tad t Riga 1348 - 1361 und 1405 - 1474, wyd. A. v. B ulm erincq, Leipzig 1909 - 13;G. Fengler, U ntersuchungen zu den E innahm en und A usgaben der Stad t Greifswald, Greifsw ald 1936, s. 25.
с W. Stieda, Revaler P fundzollbücher und Q uittungen des 14 Jh., Halle 1887. Hansische G eschichtsquellen 5. K. H. Sass, Hansischer E infuhrhandel in Revel um 1430, M arburg 1955, s. 1 nn.; M. M ollat, C om ptabilité du port de Dieppe au X V e s., Paris 1951, Das H am burger P fundzollbuch von 1369, wyd. H. N irrnheim , Ham burg 1910. Na tem at w artości i zasobów ceł portow ych por. dyskusję H. Touchard, A. Friis M. M. Postan, E. M. Carus Wilson, w wyd. pod red. M. Molla ta , Les sources de l’histoire m a ritim e , s. 321, 331, 289, 369.
d WAP Gd. 300, 43. 212. Zadłużenia w latach 1477 - 84. Ksiąga d ługów z okresu w o jn y 13-letniej, wyd. K. Ciesielska, J. Janosz-B isku- powa, T oruń 1964; WAP Toruń, IV, n r 4. Por. E. v. Lehe, Die Schuldbücher Lübeck, Riga und Hamburg, G edächtnisschrift f. F. Rörig, Lübeck 1953, s. 165. Das Rigische Schuldbuch 1285 - 1345, wyd. H. H ildeb rand , St. Petersburg 1877.
e M. Foltz, G eschichte , s. 35 WAP Gd. 300, 2, 173, 960 WAP Toruń» XVI 5, 6, 9, 10, 11 por. też H. P iskorska, Organizacja w ładz, s. 13. Por. też Schragen der Gilden und A em ter der S tadt Riga bis 1621, wyd. W. Stieda i C. M ettig, Riga 1896.
f WAP Gd. 300, 31 1, 2, 4 - 5, 79, księgi g runtow e z XVI i XV w. Ein Danziger W achstafelzinsbuch aus dem 15 Jh., wyd. G. G alster, przedm . E. Keyser, Zeitschr. f. O stforschung 8, 1959 s. 23; Das R e- valer Pergam ent R entenbuch 1382 - 1518, wyd. A. P laeste rer, Revel 1930. E rbebücher der S tad t Riga 1384 - 3579, wyd. J. G. L. N apiersky, Riga 1888. Das älteste Erbebuch der S tadt Revel 1383 - 1458, wyd. E. v. N ottbek, Revel 1892. Por. też E. K eyser, Der bürgerliche G rundbesitz der R echtstadt Danzig, Z eitschr. d. W estpr. Geschver. 58, 1918, s. 7.
g WAP Gd. 300, 2, 161, 164, 166, 179, 232, 990 rachunki adm in istrac ji Mierzei, Szkarpawy. W. Stieda, Städtische F inanzen, s. 15, WAP. B ydgoszcz 300/1 s. 13,23 wsie Chojnic. M. B ar, Die Behördenverfassung Danzigs im W estpreussen seit der Ordenzeit, Danzig 1912 s. 10; M. Foltz, Geschichte, s. 179.
h WAP Gd. 300.19.72 1464 r. Ubezpieczenia term inow e służby od w ypadku i aresztu oraz tow arów (10ö/e w artości) polegały na p łaceniu tzw. „Stockgeldu” . Ubezpieczenia można było wym ieniać lub odprzedaw ać. Dla Rewia: Revaler G eleitsbuch-B ruchstücke 1365 - 1458, wyd. P. Johansen, Reval 1929, W ykazy ubezpieczeń i opłat w płaconych przed sądem. Por. także W. Ebel, Lübisches K aufm annsrech t vornehm lich nach L übecker R atsurteilen des 15116 Jh., G öttingen 1952, s. 105 P risenrech t.
162
pondencji. Można więc z grubsza założyć, że kancelarie miejskie zaczęły działać wraz z uzyskaniem prawa przez poszczególne gminy miejskie w XII i XIII w., a rozwinęły swoją działalność w XIII/XIV w. w związku z międzynarodową działalnością Hanzy. Nie znaczy to bynajmniej, że forma ich została ostatecznie wówczas ukształtowana. Kancelaria jako twór i instytucja całkowicie podporządkowana wąskiemu kręgowi mieszczaństwa sprawującego władzę zmieniała się w tych częstych momentach dziejowych, kiedy do głosu dochodziła opozycja. W poszczególnych miastach różny był skład opozycji i różne też były formy pracy nowych urzędów. Ustalając ogólną organizację kancelarii nie należy zapominać, że w każdym mieście rozwijała się nieco inaczej, że współpracowały z nią inne urzędy i że wreszcie . jej ostateczna stabilizacja nastąpiła po ruchach społecznych pierwszej połowy XVI w .36
W XV w. kancelaria miejska staje się już instytucjąo bardziej wyraźnym charakterze. Do zadań jej należało: prowadzenie ksiąg adm inistracyjnych i sądowniczych, prowadzenie korespondencji i przechowywanie a k t37. Ten ostatni postulat prowadził z zasady do umieszczenia kancelarii w jednej lub paru izbach ra
36 a . v . B r a n d t , Die L übecker K nochenhaueraufstände von 1380IS4 und ihre V oraussetzung, S tud ien zu r Sozialgeschichte Lübecks in derII H älfte des 14 Jhs. Z e i ts c h r . d . V e r. f . L ü b . G e sc h . u . A l te r tu m s k . 39, L ü b e c k 1959; H . R a a p e , Der H am burger A u fstand in Jahre 1483, Z e its c h r . d . V e r . f. H a m b . G e sc h . 45, 1959; E . C ie ś la k , W alki u stro jow e w G dańsku i Torun iu oraz wt n iek tórych m iastach hanzeatyc- k ich w X V w ., G d a ń s k 1960; M . B o g u c k a , W alki społeczne w G dańsku w X V I w., P o m o r z e ś re d n io w ie c z n e , W a rsz a w a 1958; H . P is k o r s k a , Organizacja, s. 14, 16.
37 E . P i tz , S ch rift — und A kten w esen der S tädtischen V erw altung im Spätm itte la lter K öln — N ürnberg — Lübeck, Beitrag zur vergleichenden Städ te forschung und zur Spätm itte la lterlichen A k te n kunde. M it te i lu n g e n a u s d e m S ta d ta r c h iv , K ö ln 1959; E . D a e n e ll , B lüthezeit, s. 525. P o r . te ż M. F r ie d b e r g , Kancelaria m iasta K azim ierza pod K rakow em 1335 - 1802, A rc h e io n X X X V , 1962, s . 149, 153; te n ż e , Kancelaria m iasta K rakow a do połow y X V i i i w ., A rc h e io n X X IV , 1955, s. 225.
163
tusza. Kancelaria miasta hanzeatyckiego — podobnie jak to było w miastach na prawie chełmińskim — obsługiwała oba kolegia: radzieckie i ławnicze. Wpisywanie do ksiąg, sądząc z analizy zachowanych materiałów, odbywało się — w przeciwieństwie do sytuacji istniejącej w urzędach — w obecności kolegium członków władz miejskich. Wyroki sądowe, korespondencje dyplomatyczne wydawane były w imieniu członków władz miasta. Wpisy do ksiąg ławniczych, przeważnie dotyczące przeprowadzanych czy potwierdzanych transakcji, testamentów itp. również — przynajm niej formalnie — były dokonywane w obecności przedstawicieli kolegium, lub za określonej kadencji wymienionego zespołu. Różnorakie pisma wychodzące z kancelarii miejskiej były zatem nadawane imiennie, znowu w przeciwieństwie do przeważnie anonimowych aż do XV w. wystawców ksiąg i dokumentów innych miejskich urzędów. Przy tej organizacji istotną rolę odgrywał notarius civitatis, Stadschrijver, pisarz miejski. Na nim spoczywał ciężar prowadzenia kancelarii. On kierował wpisami i korespondencją i on własnoręcznie spisywał ustnie zgłaszane wnioski, petycje czy ustawry. Jego ręką w większości wypadków — w ciąguXIV i XV w. — zapisane były księgi miejskie. On odpowiadał za wszelkie zakłócenia w funkcjonowaniu urzędu. Działalność tego urzędnika miejskiego nie sprowadzała się tylko do służby w kancelarii. Prowadzenie jej wymagało sporych kwalifikacji, niekiedy wykształcenia uniwersyteckiego. Biorąc pod uwagę rozległą działalność kancelarii dużych m ias t38 wy
38 w Gdańsku w latach 1432 - 38 i 1440 - 48 w ysiano 1110 pism (WAP Gd. 300, 27, 1, 2, 4 L ibri M issivarum . Por. też obliczeniaH. B artha, Zur Danziger M itte ldeu tschen K anzleisprache, s. 31) czyli przecię tn ie zaledwie nieco ponad 40 rocznie, przy czym na ostatn ie pięciolecie przypada ok. 70 pism). Nie wiemy jednak czy cala kores
164
daje się rzeczą niewątpliwą, że „notarius” obarczony licznymi dodatkowymi obowiązkami często był kierownikiem urzędu zatrudniającego kilku pracowników pomagających przy korespondencji, kopiowaniu itp. Za tym wnioskiem przemawiają liczne dane. Porównanie oryginału i kopii wykazuje duże odchylenie tej ostatniej od pierwow zoru39 tak w pisowni, jak i w formie liter. Według K. Ciesielskiej i I. Biskupowej w spisywaniu księgi długów Torunia brały udział 24 osoby — w tym wypadku zresztą chodzić by mogło i o członków władz miasta wpisujących do księgi bieżące pożyczki. Ale posiadamy i dane bezpośrednie: ty tu ły i nazwy urzędników miejskich — takie jak protonotarius, sekretär, oberstersekretär, Schreiber40, wzmianki o kilku pisarzach równocześnie 41, wreszcie wykazy wydatków. Na podstawie analizy zestawienia dokonanego przez Fenglera dla Gryfii i rachunków Rewia można pokusić się o odtworzenie kierunków działania kancelarii miast bałtyckich na przełomieXIV i XV w .42 Utrzymanie kancelarii było sporym wydatkiem i stanowiło ważną pozycję w ogólnym budżecie miasta. W Gryfii wydatki na ten cel wynosiły ok. 23°/o wszystkich ekspensów skarbu miejskiego w latach 1375 - 1409. Poszczególne pozycje, które składały się na całą sumę można by uszeregować następu
pondencja była w pisyw ana do księgi odpisów, a ponadto głównym zadaniem kancelarii było jednak prow adzenie ksiąg, o k tó rych wyżej.
39 H. B arth , Zur Danziger K anzleischprache, s. 35.40 w. Stieda, Städtische F inanzen , s. 8 пп.; H. B arth , Zur Danziger
K anzleischprache , s. 7; H. Brugm ans, O pkom st en Bloei van A m sterdam , s. 33.
41 F. B runs, Die L übecker S tadtschreiber , s. 45; A. M ethner, Conrad B itsch in , s. 42.
42 G. Fengler, U ntersuchungen, s. 99, tab. 2. Die ä ltesten K äm m ereibücher der S tad t Revel, s. 33 nn. Por. także zestaw ienie w ydatków G dańska w 1427 r. przez M. Foltza, G eschichte , s. 30. Por. co na tem at działania kancelarii pisze K. Ciesielska, Organizacja , s. 25 nn.; M. F riedberg , Kancelaria m. Kazim ierza, s. 148.
165
jąco: płace dla urzędników i straży miejskiej pilnującej bram wynosiły 60% wydatków kancelarii, płace służby— 24%, straże porządkowe — 7%, wydatki na podróże— 7%, zaopatrzenie kancelarii — 1%. Na te ostatnie składały się drobne kwoty pro papiro ad registrem, przeważnie z papierni miejskich, lub na pergamin, wosk, nici konopne i niewątpliwie atrament. Urzędnicy kancelarii poza służbą, do której zaliczano i gońców dzielili się przynajmniej na 2 lub 3 kategorie. Istniał urząd kierownika kancelarii — protonotariusa— obok jednego lub paru zwykłych pisarzy i zapewne kancelistów, którzy jedynie przepisywali i wciągali do ksiąg odpisy. Różnice w płacach były znaczne; pisarz zarabiał ok. 60% tego, co otrzymywał kierownik kancelarii. W dużych miastach, gdzie istnieli kanceliści otrzymywali oni zapewne odpowiednio mniej. W małych miastach i rozwój kancelarii nie był tak szybki, i rola pisarza o wiele m niejsza43. Dopiero u schyłkuXV w. powstał — np. w Amsterdamie — urząd sekretarza miejskiego, który zastąpił dawnego pisarza. Wówczas też zaczęli pojawiać się liczniej urzędnicy — syndycy —1 specjalizujący się w coraz większym stopniu w kierowaniu poszczególnymi sprawami.
Spośród licznych urzędów miejskich w XV w. najlepiej udokumentowany i najciekawszy z punktu widzenia interesów kupiectwa był urząd portowy.
Z dotychczasowej literatury wynika, że formy pobierania ceł miejskich, ich geneza i znaczenie były w miastach hanzeatyckich jednolite 44. Na uwagę za
43 w g M. F r ie d b e r g a w ty m s a m y m c z a s ie p is a r z K a z im ie r z a z a r a b ia ! 3 g rz . ro c z n ie , p is a r z K ra k o w a — 30. M . F r ie d b e r g , Kancelaria m. K rakow a, s. 293; te n ż e , Kancelaria m. Kazim ierza, s. 146.
44 istn ie je na ten tem at obfita lite ra tu ra przedm iotu z pracam i V. L auffera , M. B iskupa, Cz. B iernata, G. Lechnera, W. Stiedy, S. Ungerà, F. B runsa, С. W eibulla, A. Friis na czele. O statnio p rzy gotow uje p racę na ten tem at W. S tark . Por. H. Samsonowicz, Bał
166
sługują także podobne formy pobierania cła i jego rola na terenach pobliskich Hanzie. Późniejsze nieco cła fińskie 45 pochodzące z nadbrzeżnych miast takich jak Abo czy Wyborg, lokalne cła angielskie46 posiadały charakter podobny, tak jak i niektóre cła wewnętrzne na terenie N iderlandów 47. Wreszcie opłaty portowe w Normandii ze względu na zbieżność celów i charakteru ekonomicznego z cłami hanzeatyckimi, przy niemal identycznych formach organizacyjnych (a także podobnym sposobie wykorzystania przy układaniu ciągów statystycznych), należałoby rozpatrywać wspólnie 48.
W zasadzie poza cłami rzecznymi pobieranymi w Niderlandach, wszystkie te opłaty związane były z działalnością portów stanowiących punkt graniczny między
tyck ie cła portow e (w druku). Por. też uwagi M. M. Postana, E. M. Carus-W ilson, Ch. V erlindena. A. Friis na tem at w iarygodności źródeł celnych w Les sources de l’histoire m aritim e, s. 345 nn.
45 e . C. G. B rünner, Een excerp t u it Finsche tolregisters over de jaren 1559 - 1595, Econom isch H istorisch Jaarboek 15, 1929, s. 185.
46 d . В. Quinn, A. A. Ruddock, The Books o f Local Customs A ccounts o f Southam pton , South. Rev. Soc. 1927. Por. także zestaw ienie D. B urw ash dotyczące w szystkich w ażniejszych angielskich portów oparte na analogicznych źródłach: English m erchant Shipping 1460 - 1540, T oronto 1947.
47 z. W. Sneller, W alcheren in de X V e eeuw ., U trech t 1916, s. 51 nn. om aw ia form y ceł pobieranych w XV w. na W alcheren, oddzielającym od m orza Zelandię. Podobnie W. S. Unger, De Toi van lersekeroord, w stęp oraz „docum enten” , gdzie form a zapisu op łaty celnej jest niem al identyczna z form ą stosow aną przy cle palowym. Na tem at podziałów celnych i polityki celnej w N iderlandach por. D. Th. E nklaar, S tu k k e n b e tre ffenden V rijdom voor Breda van de to llen te garvliet en te Iersekeroord u it de X V e en X V I e eeuw , Econom isch H istorisch Jaarboek 15, 1929. Cło funtow e dorywczo pobierane przez Kam pen w okresie w ojny Holandii z m iastam i w endyjskim i om awia H. J. Smit, Het K am per pondtolregister 1439 - 1441. Econ. Hist. Jaa rb o ek 5, 1919. Na tem at w ew nętrznych ceł n iderlandzkich por. A. de Sm et, Le com pte de la navigation entre Bruges, N ieuport et Y p res (1395 - 1404), Annales de la Société d ’Emu- la tion de Bruges, LXXII, 1930, gdzie omówiona jest żegluga śródlądow a i związana z nią organizacja kom ór celnych.
48 м. M ollat, Com ptabilité, s. 6, 13, gdzie przeprow adzona została analiza rachunków portow ych 1405 - 1492 prow adzonych wg zasad stosow anych też w dziedzinach hanzeatyckich.
167
określonym gospodarczo rejonem, a wielkim szlakiem morskim przebiegającym od Portugalii do Finlandii. W świetle tych wszystkich danych można zrekonstruować formy działania komory celnej opierając się głównie na bogatych rachunkach gdańskich pochodzących z drugiej połowy XV w .49 W Gdańsku już w XIV w. istniał osobny budynek — Zollhaus —- będący siedzibą urzędu cła palowego, a w ratuszu głównego miasta, na parterze, mieścił się urząd radziecki organizujący i kontrolujący działalność kom ory50. Na czele komory stało dwóch członków rady miejskiej; po raz pierwszy są oni wymienieni w 1424 r., kiedy to urząd „panów palowych” (Pfahlherren) piastowali rajcy Johann Winranke i Johann Terrax 51. Podlegali im pisarze prowadzący księgi i wydający przepustki. Już w XIV w., podobnie jak w okresie późniejszym, szyper był osobą odpowiedzialną za uregulowanie cła, na jego imię zapisywano w księgach uiszczoną opłatę i na niego także już w XV w. gdańskie wilkierze nałożyły obowiązek wypełniania deklaracji celnej, składanej na komorze palow ej52 Istniał również w XV w. nadzorca palowego, do którego obowiązków należało czuwanie nad wysypywaniem balastu w odpowiedniej odległości od portu.
W XVI w., który znamy już dokładniej, pisarze prowadzili swą działalność na podstawie przede wszystkim tzw. rol (rolle). „Rola” była rodzajem ankiety wypełnianej przez szypra (na redzie przy wjeździe i w porcie
4» WAP Gd. 300, 19, 1 - 8.50 a . Treskow, G eschichtliche N achrichten über den Danziger
H afen , Preussische P rov inzia lb lä tter, t. XVIII, 1837, s. 471; S. M aty- sik, Prawo M orskie G dańska, W arszawa 1958, s. 155 Por. rów nież rachunkow ość palową Lubeki F. B runs, Die Lübeckische P fundzo ll- bücher, s. 110.
51 p . Simson, G eschichte der S tad t Danzig, t. I, Danzig 1913, s. 54.52 WAP Gd. 300, 19.1.3.4.5 i in. P. Simson, Geschichte der D anziger
W illkühr, Danzig 1904, s. 54.
168
przy wyjeździe), zawierającej dokładny wykaz towarów z podaniem ich ilości, znaków rozpoznawczych ewentualnie wagi czy niekiedy wartości, a także dane dotyczące wielkości statku. „Rolę” przepisywano na komorze w kolejności zgłoszeń bez podawania daty przybycia i w XV w. bez odsyłacza do pozycji notującej wyjazd statku. Księgi wchodzących statków prowadzone były każda oddzielnie. Dopiero w końcuXV w. zapisy zaczęto nieco ulepszać. Z r. 1498 zachowała się pierwsza księga, w której zapisy wciągane były pod odpowiednie litery alfabetu według imion szyprów i z braku miejsca tworząc szereg ciągów literowych. Odpis lub wyciąg z roli przesyłano do rew identów stacjonujących u wejścia do portu lub na nadbrzeżach. Starsi urzędnicy (nadrewidenci) musieli czuwać przy wyładunku czy załadunku towaru sprawdzając rolę ze stanem faktycznym; młodsi urzędnicy (rewidenci) przeprowadzając kontrolę konfiskowali wszystkie towary nie zaznaczone w roli; towary te następnie sprzedawano i dochód zabierała rada miejska, a na szypra nakładano niekiedy dodatkową karę pieniężną. Rola z uzupełnieniami i podpisami rewidentów była odsyłana do komory i opłacana przez szypra; uzyskany kwit dawał prawo wjazdu lub wyjazdu statku. Księgi, do których przepisywano role noszą w XV w. jeszcze charakter brudnopisu z przekreśleniami i uzupełnieniami. Nowe typy sprawozdawczości pojawiają się dopiero w wieku X V I53.
Zbadanie zachowanych we fragmentach rachunków komory gdańskiej z XV w. — nie opracowanych dotychczas zupełnie — pozwoli uzupełnić i zweryfikować nasze wiadomości na tem at cła palowego. Najdokładniejsze rachunki pochodzą z 1475 r. Prowadzone były
53 WAP Gd. 300.19.8 a — 1494 - 1507 r. 300, 19,9 a 1508 - 1521, 300,19,14 1583 Г .
169
pod nadzorem panów palowych, w owym czasie Marcina Bucka i Hermana Hake. Roczne wydatki wyniosły ok. 4800 grz., co przy ogólnym dochodzie z palowego wynoszącym 61 510 grz. stanowiło 7,8% wpływów komory 54. Kwota ta przeznaczona była na adm inistrację celną i ściśle z nią związaną adm inistracją portu. Z grubsza wydatki można by podzielić na następujące kategorie:
1. Wydatki na komorę — 3254 grz., tj. 67°/o. Odpowiedzialny był za nie rajca Johann Angermünde.
2. Opłaty personelu adm inistracji portu:pilotaż — 13 grz. czyli 0,2°/o p isarze — 26 grz. czyli 0,5%strażnicy czuw ający nad w jazdem do p o rtu 20 grz. czyli 0,43/o
Strażnicy płatni byli co tydzień, podobnie jak i strażnicy nadbrzeża pilnujący wyładunku i załadunku towarów, na których wydano 41 grz., tj. 0,8% w ydatków.
Urzędnik imieniem Łukasz, pilnujący, by balast nie zamulał kanałów portowych i wysypywany był w odpowiednich miejscach, otrzymał 12 grz., tj. 0,2%.
Kontrolerom statków, płatnym co tydzień wypłacono 39 grz., tj. 0,8% wydatków.
Czuwający nad newralgicznym punktem portu gdańskiego — ujściem Wisły — urzędnik Hans Qwast otrzymał 16 grz., tj. 0,3%, a inni urzędnicy, których funkcje nie zostały w źródle ściślej określone: Klaus Kölner 19 grz. (0,4%), a M artin Eggerd 37 grz. (0,7%). Obaj oni otrzymywali tygodniowe wynagrodzenie.
3. Koszty związane z działalnością komory palowej — zakup drzewa, żelaza, koni (zapewne do robót w porcie) wynosiły 800 grz., tj. 16,6%.
4. Żywność przeznaczona dla załogi rezydującej
54 WAP Gd. 300 19.5 a s. 80 r. — 88 V. Wysokość ogólnych obrotów por. H. Samsonowicz, Handel zagraniczny Gdańska , s. 325, 326.
170
przy ujściu Wisły — mięso* słonina, śledzie, masło, chmiel — 50 grz., tj. 1%.
5. Wreszcie wydatki związane z odbudową i pogłębianiem ujścia Wisły — kanału łączącego miasto z morzem — pochłonęły 460 grz., tj. 9,5% rozchodów. Roboty przeprowadzali i byli finansowani przez komorę ludzie znani jako przedstawiciele najmożniejszej grupy mieszczaństwa gdańskiego w XV w.: M aynhardt von Steyne, Cord Schele, Johan Abteshagen, Rudolf Feldstede i Jacob Lunning.
Ogólny obraz finansów przedstawia tabela 17.
T a b e l a 17
Finanse kom ory palow ej w 1475 r.
Dochody W ydatki Grzywny 7o
utrzym anie kom orypłace funkcjonariuszy p o rto
3254 67,9
wych i służby celnej inw estycje związane z dzia
223 4,6
łalnością kom ory zaopatrzenie w żywność
funkcjonariuszy portow ych
800 16,6
i celnych 50 1,0
61 510inw estycje portow e 460
4787 (Ok. 4800)9,5
O wiele bardziej skąpe fragmenty rachunków z lat 1464, 1467, 1471 i 1522 55 pozwalają na wyciągnięcie podobnych wniosków. W 14(54 i 1467 r. czuwał nad ujściem wiślanym ławnik Johann Abteshagen, znany kupiec, angażując do robót — zapewne przy pogłębianiu i odbudowywaniu wejścia do portu — mistrzów Tomasza i Ambrożego wraz z czterema czeladnikami pierwszego i sześcioma drugiego. Abteshagen czuwał także nad angażowaniem i płacami strażników i rewi
55 W A P G d . 300, 19.2 a.
171
dentów przy ujściu Wisły. Z 1522 r. zachował się wykaz płac tygodniowych dla poszczególnych pracowników komory palow ej56. W ystępują tam: strażnicy (podzieleni według okręgów czy rejonów portu, za które byli odpowiedzialni, na strażników nadbrzeża, Raduni, ujścia Wisły itp.), rzemieślnicy (majstrzy ze swymi czeladnikami odpowiedzialni za budowę i konserwację nadbrzeży), rewidenci palowego ,,ze swymi ludźmi”, wreszcie pisarze rachunków palowych. Można więc stwierdzić, że komora palowa zgodnie z celem w jakim została stworzona zawiadywała również inwestycjami i urządzeniami portowymi — szczególnie wyładunkiem i załadunkiem towarów i sprawowała pieczę nad głębokością basenów i kanałów portowych 57.
56 WAP Gd. 300, 19.2 a.57 w drugiej połowie X V I w., a więc w okresie, z k tórego już
posiadam y pełniejsze źródła do działalności kom ory palow ej, w ydatk i je j przedstaw iały się jak następu je. WAP Gd. 300, 19, 60 s. 55 1580 r.
G rzywny °/o
! G rzy- 1 wny °/o
u trzym anie kom o w ynagrodzenie obry (Pfahlhof), a sługi żuraw iawięc zapewne portow ego (Kran-głównie w yna m eister) 773 13,9grodzenia „pa •w ynagrodzenie p ilnów palow ych” 2283 41,0 nującego pozio
w ynagrodzenie p i m u wody (nieza-sarzy palow ych 189 3,4 sypyw ania p o rtu
wynagrodzenie po balastem ) 20 0,3m ocników w ko w ydatk i na nad m orze (Pfahl- brzeża portow eknecht) 63 1Д (Bollwerk) 708 12,7
wynagrodzenie w ydatki na tygodróżnych strażn i niowe prace doków i rew iden rywcze 524 9,4tów (8 grup) 696 12,4 w ydatk i na b u
w ynagrodzenie p i dynki portow e ilotów na redzie 205 3,6 kom ory 90 1,6
R a z e m 5556 100,0
172
W miastach hanzeatyckich w ciągu dwóch ostatnich wieków średniowiecza wykształcały się formy pracy kupieckiej, które związane z ustrojem gminy miejskiej, przecież dotyczyły głównie działalności prywatnej. Oczywiście nie występowały one wszędzie w jednakowej formie. Typowe jest tu rozmieszczenie geograficzne takich instytucji miejskich, jak notariat czy banki. W miastach pruskich i inflanckich rolę instytucji uwierzytelniającej transakcje przez prywatnych kontrahentów pełniły władze miejskie. W Niderlandach, m. in. w tamtejszych miastach hanzeatyckich, działali notariusze pryw atni według statu tu wydanego przez władze miejskie i przeważnie w ściśle określonej liczbie 58. Transakcje zawierane były w ich obecności, oni wpisywali do swych ksiąg ich treść i opłacani przez klientów uiszczali podatek na rzecz miasta. Formą pośrednią było stanowisko notariusza publicznego. W Hamburgu a także w Poznaniu istniał urząd pisarza, który z ramienia władz miasta wpisywał do ksiąg (nie będących księgami kolegialnymi władz miejskich) transakcje kredytowe zawierane przez osoby pryw atne 59.
Podobnie miała się rzecz z instytucjam i kredytowymi — z bankami. Banki w północnej Europie rozw ijały się w dwóch kierunkach60; z jednej strony
co stanow i 15,3% dochodów z cła palowego w 1580 г., tj. 36 263 grzywny.
58 G. Des M arez, La le ttre , s. 13, 24 nn. K o n trak ty no taria lne omawia na przyk ładach całej E uropy zachodniej ze szczególnym uwzględnieniem K atalonii A. P. Usher, The Early H istory, s. 49, 56, 59, 61, 70. P rzyk ład opisu działania Rady G dańska jako urzędu notarialnego WAP Gd. 300. D. 71 n r 143, gdzie publiczne zawiadom ienia o transakcji.
59 Na podstaw ie wyd. E. v. Lehe, Das Ham burgische Schuldbucti von 1288. Także J . R adtke, K a n c e la r ia , s. 182.
eo Przede w szystkim należy tu zwrócić uwagę na klasyczną pracę R. de Roover, M oney, Banking and Credit in M ediaeval Bruges. Ita lien M erchant Lom bards and M oney Changers, Cam bridge Mass.
173
były to tradycyjne kantory udzielające pożyczek na określony procent, oraz — w niektórych przypadkach, szczególnie przy powiązaniu z firmami włoskimi — dokonywające różnych transakcji handlowych. Nie ta forma działalności stała się podstawą, na której rozwinęły się banki nowożytne. Na przełomie XIV i XV w. pojawiły się inne instytucje, które wkrótce zaczęły odgrywać bardzo istotną rolę w życiu gospodarczym krajów. Były to kantory wymiany, prowadzone przez zawodowych przedsiębiorców zarabiających na różnych kursach monet, szczególnie na różnicy między kursem złota i srebra. Znane najlepiej z terenu Brugii nie ograniczały się one bynajmniej do tej działalności, którą władze miasta zgadzały się tolerować czy popierać na swoim terenie 61. Praktycznie rzecz biorąc kantor wymiany — jak możemy to zobaczyć na płótnach mistrzów flam andzkich62 — zajmował niewielką izbę, w której właściciel często z pomocą żony na precyzyjnej wadze porównywał wagę różnych monet i wydawał je zgłaszającym się interesantom. Zawierane transakcje wpisywał do
1948, s. 30, 55, 76, 97 nn. 123, 169 nn. 198 nn. 247 nn. Tegoż au to ra : The Organization o f Trade — Cambridge Economic H istory o f Europe , v. I l l , Cambridge 1963, s. 70 nn.; I. K ulischer, W arenhändler und Geldausleiher im M ittela lter, Zeitschr. f. V olksw irtschaft, Sozialpolitik , u. V erw altung XVII 1908 s. 30. System bankowości rozw iniętej om awia A. P. Usher, The Early H istory , s. 321, 344. Por. też J. Pa- pritz , Das S te ttin e r Handelshaus der Loitz, B erlin 1932, s. 5; J. Heers, Gênes au X V e, s. 91, 258.
ei R. de Roover, M oney Banking and Credit, s. 114; A. P. Usher, The Early H istory , s. 237, 260; R. E hrenberg , M akler, H osteliers und Börse in Brugge vom 13. bis zum 16. Jh., Zeitschr. f. d. gesam tes H andelsrecht, Bd. 30, s. 406, 425, 439, 445; J. A. von H outte, M akelaars en W aardan te Brugge van de X III e to t de X V I e eeuw . B ijdragen voor de Gesch. der N ederlanden, t. V 1950 s. 1, 177.
62 Plastyczny opis k an to ru w ym iany i kan to ru lichw iarskiego da ją obrazy Q. M atsysa — B ankier i jego żona (Luwr) z początku XVI w., Pe trusa C hristusa: P ierścień zaręczynow y (Coli. Lehm an, Nowy York) z połowy XV w. Por. też rek o n strukcję De Roovera, M oney, s. 114, dokonaną na podstaw ie m alarstw a flam andzkiego.
174
księgi wciągając je pod konta poszczególnych interesantów. W myśl pierwotnych założeń klienci mieli się rekrutować z m arynarzy i kupców przybyłych z odległych nieraz krajów wraz z monetą mało znaną na terenie miasta. Oczywiście taki m akler musiał dobrze znać wartość i kursy poszczególnych monet, musiał też dobrze orientować się w europejskiej wymianie, pilnować koniunktury handlowej i politycznej. Do jego obowiązków należało również przechowywanie i zabezpieczanie gotówki. Już w niewiele lat po pojawieniu się kantorów wymiany rozpoczęły one dokonywanie samodzielnych operacji najrozmaitszego typu, przeważnie jednak, wbrew tradycji średniowiecznych lichwiarzy, finansując instytucje przemysłowe, okrętowe, a niekiedy rolnicze i prowadząc różne operacje kupieckie63. Większość tych operacji dokonywana była w oparciu o kwoty przyjęte w depozyt. K antory opierały się zatem na kredycie i z biegiem czasu traktow ały swoją pierwotną funkcję —■ wymianę — coraz bardziej marginesowo. Oczywiście, że operacje przeprowadzane na sumach depozytowych musiały być akceptowane przez ich właścicieli i co za tym idzie przynosić im pewien dochód. W konsekwencji tego stanu rzeczy dawne kantory wymiany stały się miejscem, gdzie lokowano pieniądze celem osiągnięcia udziału w zyskach. Przy dość prymitywnym w XV w. sposobie działania, przecież ten typ operacji kredytowej przypominał zdecydowanie późniejszą, bardziej rozwiniętą formę działalności bankowej.
I znowu, podobnie jak w przypadku notariatu, miasta hanzeatyckie położone na wschód od Nider
63 R. de Roover, M oney, s. 171, 180, 198, 220, 247; A. P. Usher, The Early H istory, s. 369 пп., 387 пп.; A. E. Sayous, Le technique des affaires: sa genèse, Annales d ’HES VI 1934 s. 135; M. Neum ann, Geschichte des W uchers in D eutschland bis zum J. 1654, cz. I, Halle 1865, s. 108 nn.
175
landów nie znały takich form bankowości. Zjawiskiem natomiast powszechnym była działalność kredytowa władz miejskich 64. Jak już wyżej wspomnieliśmy prowadziły one rozliczne operacje, mające na celu zasilenie kasy miejskiej. Poza działalnością typu handlowego i przemysłowego znamy też pewne wypadki przyjmowania sum pieniężnych od swych obywateli celem przeprowadzania różnych transakcji, opłacalnych w konsekwencji i dla miasta, i dla jego wierzycieli. Należy zresztą zachować tu daleko posuniętą ostrożność. Pożyczki udzielane miastu przez bogatych kupców czy rentierów w przeważającej liczbie przypadków były udzielane na potrzeby związane z polityką miasta, z wojną, z klęskami żywiołowymi itp. Zysk płynący do kieszeni wierzycieli miasta był zyskiem, który nie miał nic wspólnego z przedmiotem operacji. W zamian za pożyczki dawane Gdańskowi na cele wojny trzynastoletniej miasto zastawiało dobra ziemskie swoim wierzycielom 65. Oczywiście te tran sakcje nie miały nic wspólnego z bankowością. Niewiele też odbiegała od średniowiecznych schematów lichwa stosowana przez radę miejską pożyczającą niekiedy na dogodnych warunkach. Wydaje się natomiast, że niektórzy pryw atni lichwiarze prowadzili obroty pieniędzmi przyjętymi w depozyt. Wskazuje na to znaczna liczba wierzycieli licytujących jednego dłużnika, podobnie jak niewątpliwie dowodem tych operacji jest dość rozwinięte ustawodawstwo. Ciekawych materiałów dostarczają tu księgi pozwów z Gdańska,
64 H. Samsonowicz, Badania nad ka p ita łem , s. 82, 83; H. Reincke, Die alte Ham burger Stadtschuld , s. 507, 510. Postanow ienia p raw ne zob. W. Ebel, Lübisches K aufm annsrech t, s. 9 nn. Na zacofanie m iast Hanzy w zakresie form bankow ości awraca uw agę K. F ritze, T endenzen der S tagnationen, s. 520.
es м . Foltz, G eschichte , s. 450; W . Stieda, Städtische Finanzen, s. 35 nn.; Księga długów wyd. K. Ciesielska, J. Janosz-B iskupow a.
176
w których zawarte są odpisy wystąpień i wezwań płatniczych skierowanych przez ławę miejską. Na podstawie zobowiązań zarejestrowanych w kancelarii miejskiej wraz z upłynięciem term inu płatności władze występowały z pozwem (citatio) zawierającym żądanie zajęcia dóbr na określoną sumę. W licznych przypadkach dłużnik zobowiązany był do zwrotu długu w terminie dogodnym dla wierzyciela. Ten ostatni zgadzał się niekiedy na prolongatę spłaty, rzecz prosta, nie bezinteresownie. Gdy ponownie upływał term in zwiększonej płatności, po trzykrotnym upomnieniu i trzykrotnym złożeniu pozwu można było dokonać egzekucji polegającej przeważnie na zajęciu ziemi, czy towarów, których wartość znacznie przekraczała wysokość sumy dłużnej. Wysyłanie upomnień i pozwów (upgeboden i verfordet) zaznaczone było stawianiem przez pisarza kancelarii kresek przy odpowiednim wpisie do księgi; sądząc na ich podstawie liczba egzekucji dochodziła do połowy wszystkich spraw wszczętych o zwrot długów 66.
Kończąc te pobieżne uwagi o formach pracy urzędów miejskich ułatwiających działalność handlową warto dodać, że w omawianym okresie nastąpiła zmiana języka stosowanego w kancelariach i urzędach miejskich. Jeszcze w XIII w. dominowała łacina nawet w transakcjach prywatnych i przy bieżącym wypisywaniu poszczególnych spraw. Stan ten ulega zmianie w wieku XIV, a ściślej mówiąc w pięć- dziesiątych-siedemdziesiątych latach tego stulecia. Zapewne też w związku z rozwojem znaczenia związku hanzeatyckiego — dolnoniemiecki stopniowo wypierał
вб WAP Gd. — ław nicza 300, 42, 196, 197. L icytacje omawiaH. Samsonowicz, Badania nad kap ita łem , s. 74, 79 oraz tab. XII. Na tem at litte ra obligatoria por. G. Des M arez, La le ttre , s. 9; A. P. Usher, The Early H istory, s. 137.
12 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 177
łacinę, tworząc dziwne formy zdań niemiecko-łaciń- skich 67. Oczywiście w korespondencji dyplomatycznej, przy sporządzaniu przywilejów i uroczystych trak tatów aż do końca XV w. używano łaciny. W ydaje się jednak, że rozwój urzędów był możliwy jedynie przy potocznym stosowaniu w piśmie języka znanego powszechnie.
87 Por. Das Hamburgische Schuldbuch von 1288, wyd. 2 v. Lehe, H am burg 1956, s. 71. Die K äm m erei "Register de S tad t Riga 1348 - 13S1 und 1405 - 1474, wyd. A. v. B ulm erinq, I, s. 4; Die ä ltesten K am - m ereibiicher der S tad t R eve l, s. 9.
VI. DZIAŁALNOŚĆ ZAWODOWA KUPCÓW
HANZEATYCKICH
Organizacja wielkiego handlu oparta była na kredycie, który w XIV i XV w. kształtował formy działania kupiectwa hanzeatyckiego 1. W znacznej części — dochodzącej do ponad 70% globalnych obrotów — tran sakcje handlowe odbywały się bezgotówkowo, za pomocą przelewów, dokonywanych rozliczeń2; stałe pożyczki pieniędzy czy towaru były również na porządku dziennym 3. Organizacja i struk tura handlu pomyślana była w sposób, który miał zabezpieczyć przed s tra tam i4. Stąd dążenie do udoskonalenia form
1 Por. H. Samsonowicz, Badania nad kap ita lem , s. 69 nn. gdzie też lite ra tu ra . Przepisy m iejskie por. W. Ebel, Lübtsches K au fm annsrecht, s. 20, 22, 33 nn. 58. Różne form y obrotu związane z k redy tem m iasta por. B. Kuske, Das Schuldenw esen der deutsche S tädte im M ittela lter, Tübingen 1904, s. 12, 27, 37; M. M. Postan, Credit, s. 238, 255; Ph. W olff, Comm erce e t marchands de Toulouse, P aris 1954, s. 355, 366, 391. G. Des M arez, La le ttre , s. 17.
2 G. Mickwitz, A us R evaler Handlungsbüchern. Z ur Techn ik des Ostseehandels in der ersten H älfte 'des 16. Jh., Helsingfors, 1938, s. 112. Dane dotyczą początków XVI w., ale pozw alają zw eryfikow ać obliczenia i d la d rug iej połow y XV w.
s H. Samsonowicz, Badania nad kapitałem , s. 72. O statnio ciekaw e form y tran sak c ji dokonyw anych na zasadzie rozliczeń ob ro tu bezgotówkowego om awia W. B öhnke, Der B innenhandel des D eutschen Ordens in Preussen und seine Beziehung zum Aussenhandel um 1406, HGbl. 1962, s. 46.
4 Ch. B räm er, Die E ntw icklung der Danziger Reederei im M itte la lte r , Zeitschr. d. W estpr. Gesch. 1922, s. 33, gdzie om awia form y zabezpieczenia m ają tk u dzieląc go m iędzy części różnych statków . Ubezpieczenia tow arów w G dańsku i spekulację z tym związaną om awia też H. Samsonowicz, Badania nad kap ita łem , (s. 83) w ska-
179
kredytu jak wprowadzenie weksli prostych i trasowanych, skomplikowanego systemu gwarancji, różnorakich form zastawów itp. Już w XIV w. pojawiły się zabezpieczenia stanowiące formę asekuracji przed nadmiernymi stratam i i jednocześnie dające możliwości zarobku. Ubezpieczenia, które można było odprzedać czy wymienić płacono od wypadku (licząc w to np. areszt) na określony term in (tzw. stockgeld) w w ysokości 10°/o w artości5. Nie osiągnęły one zresztą poziomu na jakim kształtowały się ubezpieczenia włoskie, nie odgrywały też tak dużej roli, co świadczyo mniejszym znaczeniu kredytu niż na południu Europy. Dzięki systemowi kredytowemu bogaci mieszczanie miast nadbałtyckich zapewniali sobie uzyskiwanie towarów wywożonych na zachód. W tym zakresie hanzeaci potrafili zdystansować miasta środkowej Europy. Wolna gra popytu i podaży ograniczała nad Bałtykiem formułowanie zasady prawa składu, które zresztą praktycznie często realizowano; częściej już stosowano prawne ograniczenia dla handlu określonych narodowości 6. Jednak, jak zawsze, sama litera prawa nie wystarczała, aby zapewnić hanzeatom kontrolę nad wymianą. W grę zatem wchodzić musiały
ż u ją c p r z y ty m n a w y s o k ie s t r a t y k u p c ó w (s. 50). M o żn a t u z n a le ź ć w ie le a n a lo g i i z ro z w in ię ty m i fo r m a m i u b e z p ie c z e ń s to s o w a n y c h w E u r o p ie p o łu d n io w e j : G . S te f a n i , L'assicurazione a Venezia dalle origini alla fine della Serenissim a , V e n e z ia 1956; E . B e n s a , Il con tra tto di Assicurazione nel Medio Evo, G e n o v a 1884; M. D e l T r e p p o , Assicurazione e com m ercio a Barcellona nel 1428 - 1429, R iv is ta S to r . I ta l . 4/1957, 1/1958; J . H e e r s , Gênes au X V , s. 300; A . E . S a y o u s , Les transferts de risques, les associations com m erciales, R ev . H is t, d u d r o i t 1935, s. 478; A . T e n e n t i , N aufrages, Corsaires e t Assurances m aritim es à V enise , P a r i s 1953; S . M a ty s ik , Z e studiów nad w spółw łasnością sta tków m orskich w żegludze ba łtyckiej w X IV - X V w,, C zas. H is t . - p r a w ., t . 14, 1/1961 s. 355.
5 W A P G d. 300.19.72. P o r . te ż P . J o h a n s e n , ' w s tę p d o R evaler Geleitsgeld — Brüchstücke.
e G. H o llih n , Der S tapel- und G ästepolitik Rigas im der Ordensze it, H G b l. 1935, s. 139.
180
czynniki ekonomiczne, wśród których na pierwszy plan wysuwają się: zaliczki kapitału pod zastaw przyszłych zbiorów, organizacja systemu pośredników, wreszcie wspomniana wyżej częściowa kontrola sprawowana nad ośrodkami lokalnego handlu — małymi miastami.
W literaturze przedmiotu znane są zaliczki udzielane przez bogatych kupców producentom zboża, rybakom lub łowcom zwierząt fu terkow ych7. W grę zresztą wchodziło tak udzielanie zaliczek bezpośrednio pod zastaw zbiorów, jak i uzależnianie finansowe feu- dałów. Marian Małowist pisząc o polskim zbożu i A. Choroszkiewicz pisząc o rosyjskich futrach, podkreślają znaczenie kredytu udzielanego przez hanze- atów szlachcie dzięki czemu ta ostatnia musiała sprzedawać mieszczanom produkty uzyskane od poddanych jako rentę feudalną 8. Tak czy inaczej były to próby kontroli produkcji towarowej dokonywanej przez miasto.
Duże znaczenie miały normy prawne regulujące działalność drobnych pośredników i poddające ich pod kontrolę władz miejskich. Z jednej strony powstawały placówki faktorów, o czym będzie mowa niżej. Z dru
1 WAP Gd. 300.43.2b. s. 357, 358, 370, 331 — druga poł. XV w. Takżepor. M. Małowist, Studia z dziejów rzem iosła, s. 416 nn.; tenże, Podsta w y gospodarcze przyw rócenia jedności państw ow ej Pomorza z Polską, s. 157; tenże, Uwagi o roli kapita łu kupieckiego w EuropieW schodniej w późnym średniow ieczu, Kw. Hist. 2/1965; L. K. Goetz,Deutsch-R ussische H andelsgeschichte des M ittelalters, Lübeck 1922,s. 519, 532; P. Johansen, Der hensische Russlandhandel, s. 43; H. Sam sonowicz, Badania nad kapita lem , s. 36, 83; V. N iitem aa, Der B innenhandel in der P olitik der livländischen Städte, Helsinki 1952, s. 226.
8 M. M ałowist, Studia z dziejów rzem iosła, s. 422, gdzie mowao Prusach i Polsce. A. L. Chorośkevi6, Torgovlja , s. 52 — stosunki na teren ie Rusi. O stosunkach w Finlandii por. K. P irinen, Die Zehntbesteuerung in F innland vor des K ichenreduktion (streszczenie w jęz. niem. K lym enysuerotus suom essa ennen k irkkordeduk tio ta T utkim uksia 55, Helsinki 1962, cyt. wg Hansische Um schau HGbl.1963, s. 249).
181
giej strony jednak skomplikowane stosunki pieniężne różnych nacji, kłopoty z uzyskiwaniem środków żywnościowych dla miasta, stwarzały warunki umożliwiające stopniowe powstawanie nowych form działalności. Już w XIII w. w Niderlandach, w związku z trudnościami w nawiązaniu wzajemnych kontaktów między różnymi nacjami kupieckimi i kłopotami z uzyskaniem surowców i półproduktów, m. in. żywnościowych, na wsi pojawił się zawodowy pośrednik, który organizował wymianę handlową na m iejscu9. W Brugii pośrednicy utworzyli nawet osobną korporację. Około 1300 r. maklerzy pojawili się już w większych miastach wendyjskich: Lubece, Hamburgu, Bremie, Wismarze, Rostocku, Gdańsku. Najliczniej maklerzy występowali w XV w. w miastach holenderskich, gdzie spotykali się kupcy z różnych krajów 10. Rzecz ciekawa, w handlu średniowiecznym, opartym przecież na długim łańcuchu pośredników, rozróżniano współcześnie dwa pojęcia: kupca i pośrednika. Ci ostatni, kierowani bardzo ostrymi zarządzeniami miejskimi, ograniczani w swej działalności, zajmowali wyjątkowe zupełnie stanowisko w systemie wymiany. Niektóre' statu ty pozwalają na zorientowanie się w ich istotnej roli n . Nie wolno było m aklerom pośredniczyć w transakcjach, których przedmiotem było zboże i w których brało udział więcej niż 2 kupców (widać zabiegi ich prowadziły do za
9 R. Ehrenberg, M akler, H ostellers und Börse , Zeitschr. f. d. ges. H andelsrecht 30.1884, s. 409.
10 f . F rensdorff, Der M akler im Hansagebiete , Festgabe fü r F. Regelsberger, Leipzig 1901, s. 258; Th. S tu a rt, De Am sterdam sche Ma- c lardij, A m sterdam 1879, s. 23; Z. W. Sneller, W alcheren in de 15 eeuw, U trech t 1916, s. 141; R. E hrenberg , M akler, s. 244 nn.
11 Por. F. F rensdorff, Der M akler, s. 274 nn. (omówienie treści poszczególnych rozporządzeń). Por. też G. Des" Marez, L ’organisation du travail à B ruxelles au X V e s., B ruxelles, s. 344 (opis działalności m aklerów różnych specjalności).
182
angażowania większej liczby stron). Podkreślano wielokrotnie, np. w Kolonii, że zysk maklerów mógł wynosić jedynie ok. 0,5% wartości towarów, którymi obracali. Zakazy monopolizowania handlu z „gośćmi”, handlu zbożem, drewnem, winem, śledziami, zakazy skupywania towaru w celach lichwiarskich, obrazują dość wyraźnie ich działalność. Zakaz pośredniczenia w handlu zbożem został wycfany dlatego, aby nie dopuścić do spekulacji — w konsekwencji — do głodu w mieście. Dzięki dobrej znajomości rynku i zasobów finansowych kontrahentów maklerzy doszli do znaczenia przewyższającego to, które zdobyli kupcy operujący jedynie w kategoriach określonego towaru. Maklerzy opierali swój byt głównie na rozwoju handlu pieniężnego. Współcześni już widzieli ich znaczenie w operacjach finansowych i kredytowych 12 stanowiących hanzeatycki i holenderski odpowiednik transakcji prpwadzonych przez kantory wymiany. Pośrednicy starali się tę wymianę także monopolizować, a pod pretekstem ułatwiania handlu zaczynali dominować nad życiem gospodarczym miasta. Traktowani pierwotnie przez rady miejskie jako jeszcze jedna korporacja przynosząca dochód władzom municypalnym wyrośli na najpoważniejszych konkurentów trady- cyjnych bankierów i lichwiarzy średniowiecznych, mimo coraz ostrzejszych ograniczeń zdobywając sobie już w XVI w. bardzo silną pozycję 13. W XIV i XV w. reprezentowali oni jeszcze niezbyt liczną, ale już zapewne dość m ajętną grupę, na pewno bogatszą niż kramarze, drobni kupcy czy lichwiarze. Pośredniczyli
12 a . v. B r a n d t , W a r e n - und Geldhandeî um 1560 von G eschäftsbuch des Lübecker M aklers S te ffe n M olhusen, Z e i ts c h r . d. V e r . f ü r L ü b . G e s c h ic h te u . A l te r tu m s k u n d e , 34, 1954, s. 45; R. E h r e n b e r g , M akler , s . 425; J . A. G o r is , E tudes sur les colonies m archandes m éridionales , L o u v a in 1925, s. 88.
13 T h . S tu a r t , De Am sterdam sche M aclerdij, s. 1.
183
oni między kantorami poszczególnych kupców. Czasem od wędrownych przekupniów, chłopów skupywali drobne ilości towaru, odsprzedając już hurtem; częściej kupowali w hurcie od „gości” dużą ilość produktów, które następnie rozprowadzali w detalu. Maklerzy działali niezależnie od wielkiego miejscowego handlu; wprost przeciwnie, im mniejsze były ograniczenia feudalnych miast, tym odgrywali oni większą rolę. Ciekawe jest zjawisko ścisłego powiązania zawodu maklera z gospodą miejską. S tatuty wymieniają jednym tchem oberżystów i pośredników handlowych, ograniczenia właścicieli gospód są niekiedy identyczne z ograniczeniami, jakie stosuje się wobec pośredników u . Genezę tego można by upatrywać w pośrednictwie handlu winem, którego podejmowali się oberżyści, ale nie należy zapominać i o społecznej roli tawerny miejskiej w późnym średniowieczu. Tam spotykali się przybysze z pobliskiej wsi czy z dalekich krajów, tam najłatw iej było ubić dobry interes. Nie do pomyślenia jest miasto hanzeatyckie bez gospody przy ratuszu; trudno sobie wyobrazić gospodę bez pośrednika. Stąd i rola oberżystów 15.
Sprawa ta wiąże się z inną formą działania na rynku lokalnym, którą były kontakty z przekupniami wiejskimi. W przeciwieństwie do kramarzy zamieszkałych w mieście ci „mali ludzie” z okolicy (kleyne lude) bądź pochodzili ze wsi, bądź nie mieli stałego miejsca zamieszkania. Siady ich można napotkać w księgach
14 F. K etner, De Handel en Scheepvaart van A m sterdam in de15 e eeuw .y Leiden 1946, s. 152; F. F rendsdorff, Der M akler, s. 297.
15 p o r. co na tem at handlu w inem w gospodach pisze H. H art- m eyer, Der W einhandel im Gabiet der Hanse im M itte la lter , Jena 1905, s. 62 nn. C iekawych danych o form ach pracy i życia w gospodach m iejskich dostarczają rachunk i gospody to ruńsk ie j. WAP Tor. XVI, 11. Na ten tem at. Por. H. Samsonowicz, Zagadnienia k u ltu ry m iast nadbałtyckich w X IV - X V w .t Rocznik O lsztyński, V,1965, s. 44.
184
kupieckich Lubeki z XIII w. i Gdańska z XV w .18 Traktowani jako obcy byli stałymi gośćmi na targach miejskich, handlowali czym się dało w niewielkich ilościach. Jeździli oni po wsiach bardziej oddalonych od miasta, wykupując od chłopów produkty i dostarczając je do miasta, szczególnie w okresach, gdy zajęcia rolne utrudniały poruszanie się bezpośrednim producentom 17. I oni w pewnym stopniu handlowali na kredyt, starając się w ten sposób zabezpieczyć przed stratą gotówki. Niejednokrotnie biorąc kredytowe zaliczki uzależniali się od miejskich finansistów.
Wielcy kupcy zabezpieczali swoje interesy handlowe zrzeszając się w spółkach, które ponadto ułatwiały im działalność w skomplikowanym labiryncie przywilejów i ograniczeń średniowiecza 18. Najstarsze znane formy spółek, to związki rodzinne, umożliwiające wykorzystywanie kapitału przez krewnych. Wspólnota m ajątkowa małżonków była także czynnikiem, który obok
ie WAP Gd. 300 D.71, 1 -163. K orespondencja w spraw ach handlowych. Tamże A. v. B randt, Ein S tü ck kaufm ännischen B uch führung aus dem le tzten v ierte l des 13 Jh., Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Geschichte und A ltertum skunde, Bd. 44, 1964, s. 5 - 34. Por. też S. M oltke, Die Leipziger K ram erinnung im . 15. und 16. Jh ., Leipzig 1901 orazE. Maschke, Der W irtschaftliche A u fstieg des B urkard Z in k (1396 - - 147415) in Augsburg, F estsch rift H erm an Aubin, W iesbaden, s. 235 (omówiona k a rie ra k ram arza połudдiowo-niem ieckiego).
n Problem przekupniów — revendeurs — ciekaw ie naśw ietlił o s ta tnio J. F. B ergier, G enève, s. 86.
18 Próba usystem atyzow ania form hanzeatyckich spółek kupieckich — H. Samsonowicz, Badania nad kapita łem , s. 33; M. M. Postan, P artnership in English M ediaeval Commerce, Studi in onore A. Sapori, t. I, Milano 1957, s. 521; N. W. G. Mickwitz, A us R evaler Handlungsbücher, s. 113. Z w cześniejszych prac: F. K eutgen, Hansische H andelsgesellschaften, V ierte ljah rsch r. f. Soc. u. W irtschgesch. 4, 1906; F. G. A. Schm idt, H andelsgesellschaften in der deutschen S tad t- rechtsquellen des M ittelalters, B reslau 1883 ostatn io E. M aschke, D eutsche K artelle des 15. Jhr., W irtschaft, Geschichte und W irtschaftsgeschichte, Festsch rift zum 65 G eburtstag von Fr. Lütge, S tu ttg a rt1966, s. 74 nn. Na tem at ustaw odaw stw a: W. Ebel, Lübisches K a u fm annsrecht, s. 82, 85; tenże, Lübischer Ratsurteile, w yd. W. Ebel,I Bd., G öttingen 1955, s. 408, 450, 459, 513. Ogólna lite ra tu ra — рог. przyp. 91.
185
niepodzielnych spadków zapoczątkował operacje prowadzone przez kilka osób. Z czasem -— od XIV w.— zaczęli zawierać umowy przedstawiciele dwóch lub więcej miast. Operacje prowadzone były samodzielnie, po określonym czasie następowało rozliczenie uczestników tej tzw. vera societas. Jednocześnie powstaw ały liczne spółki między kupcami i szyprami okrętowymi, wzorujące się w pewnym sensie na śródziemnomorskiej kommendzie. Wydaje się, że powstanie i rozwój spółek tego rodzaju należy wiązać z rozpowszechnieniem się pisma. Od pierwszej połowyXIV w. wielcy kupcy nadbałtyccy lepiej mogli pilnować swoich interesów siedząc w kantorach, niż wędrując po różnych krajach. Niezbędny stał się więc wspólnik, który by jeździł z towarem, a tym był przeważnie szyper. Już w końcu XIII w. pojawiły się najbardziej charakterystyczne dla basenu Bałtyku formy zwane „sendeve”. W przeciwieństwie do włoskich kommend-„sendeve” nie były to spółki, w których przedsiębiorca i szyper, jeden wkładający kapitał, drugi pracę, prowadziliby wspólne interesy rozliczając się następnie zgodnie z warunkami umowy. „Sendeve” polegała na przekazywaniu towarów w komis szyprowi, który, podobnie jak wszyscy marynarze wieków średnich, był jednocześnie kupcem. W ten sposób organizacja zbytu oddzielona była od organizacji zakupu, uzyskiwano możliwość elastycznego działania w zależności od potrzeb rynku. Oczywiście zysk kupca- -przedsiębiorcy nie był z góry ustalony, wynosił on określoną część uzyskanej nadwyżki.
Rozwój stosunków kredytowych, częste zmiany na rynku doprowadziły do pojawienia się odmiany hanzeatyckiej „sendeve”, tzw. „wedderlegginge” , polegającej na przekazywaniu w wierne ręce (Treue Hand) określonej sumy pieniędzy. Miało to istotne znaczenie
186
dla rozwoju kredytu i powiązań między lichwą a kapitałem kupieckim czy nawet przemysłowym. Czternastowieczne ,,wedderlegginge” polegały w gruncie rzeczy na finansowaniu inwestycji rzemieślniczych czy górniczych lub finansowaniu obrotów handlowych. Niekiedy pożyczający kapitał otrzymywał zwrot zaliczki z określonym procentem, wtedy była to forma lichwy, częstokroć jednak wycofywał umówiony procent zysku. Było to szczególnie ważne w przypadkach— coraz częstszych w XV w. — spółek zawieranych ze szlachtą, górnikami i rybakami. Spółki takie wprowadzały kapitał kupiecki do produkcji, dzięki nim dodatkowo mieszczanie hanzeatyccy uzyskiwali wpływ na gospodarkę 19.
Średniowiecze znało też formy spółek polegające na dzieleniu zysków zgodnie z wysokością wkładów. System ten stosowany przede wszystkim w transporcie morskim, zwany był we Włoszech „a carati” 20. Występował i nad Bałtykiem w postaci spółek okrętowych. Statek, a co ważniejsze ładunek na nim spoczywający, był własnością kilku udziałowców, którzy w ten sposób starali się zabezpieczyć przed stratam i na wypadek rozbicia czy zrabowania transportu. Masa towarowa jednego przedsiębiorcy dzielona była między kilka czy kilkanaście statków, podobnie jak produkty przewożone przez jego wspólników. Udziały były różne: 1 1 1 1 1 . . 1 2 , , .2 ’ T 8 ’ W 3 2 ' ale ' 3 ' 3 . POwtarZa» ' S,Ç CZÇSt0-
Liczba udziałowców przy większych jednostkach dochodziła do kilkunastu, małe statki miały przeważnie
19 WAP Gd. 300. 59. 7, s. 43, 300. 43. 2. S. 1, 300. 43. 2 b. S . 942 — udzielanie pieniędzy na operacje w Szkocji, w handlu zam orskim ; Fr. B runs, Die Lübecker B ergenfahren, s. CII 152, w Norwegii. Por. także H andelsrechnungen des D eutschen Ordens, wyd. C. Sattler, Leipzig 1887, s. 291, 302.
20 j . Heers, Gênes, s. 200.
187
dwóch udziałowców. Na podstawie danych z XV w. dotyczących Gdańska możemy zorientować się jak przedstawiała się liczebność udziałowców 21.
T a b e l a 18
Udział kupców w spółkach okrętow ych („Schipsparten” )
Liczba wspólników w 1 transporcie °/o w szystkich transportów
2 29,93 14,54 10,05 -8 6,49-11 3,6
10 - 12 4,6Razem 68,1Liczba transportów należących
do 1 kupca 41,9Razem 100,0
Wydaje się, że właśnie zejspółek okrętowych i z vera societas powstały później}różne formy spółek zwane „kumpanie”. Nie były one tak rozwinięte na północy jak w środkowej i południowej E uropie22, ale stanowiły one pewien etap w rozwoju tych organizacji i z nich w ciągu XVI w. rozwinęły się dalsze formy. Tak więc „Offene Gesellschaft” była nowszą formą spółki polegającą na wkładaniu udziałów przez kilku kupców czy finansistów, wspólnej decyzji dotyczącej kierunków działania, wreszcie solidarnym ponoszeniu strat. Trudniejsza do uchwycenia źródłowo, ale chyba częsta była nad Bałtykiem jeszcze inna forma — znana dopiero w XV w. — tzw. Gesamthand. Polegała ona na upoważnieniu przez kilku wspólników jednego spośród nich do prowadzenia interesów, reprezentowania na
21 Ch. B räm er, Die E ntw icklung der D anzigej Reederei im M itte l- a lter , Zeitschr. d. W estpreuss. Gesch. Ver., 1922, s. 141.
22 A. Schulte, Geschichte der grossen Ravensburger Handelsgesell- schaft 1380 - 1530, Bd. I - II, S tu ttg a r t—B erlin 1923.
188
zewnątrz i dokonywania rozliczeń między zainteresowanymi. Według gdańskich Libri Testimoniarum z drugiej połowy XV w .23 przeciętnie zawierano rocznie ok. 50 umów dotyczących pełnomocnictw (od 6 do 116 w 1472 r.), z których zresztą nie wszystkie można zaliczyć do interesujących nas spółek. Już w XVI w. w Lubece pojawiły się nowe stowarzyszenia, które zgodnie z literaturą przedmiotu możemy nazwać „przedsiębiorstwami nowego stylu” 24. Zawarta przez 3 lu- beczan umowa była pierwszą, która przewidywała wspólną kasę i wspólną, jednolitą księgowość. Było to już świadectwem nowożytnych idei handlowych przygotowywanych stopniowo przez ostatnie dwa s tu lecia poprzedniej epoki.
Nie możemy niestety omawianych zagadnień ująć w jakieś bardziej konkretne dane liczbowe, możemy jedynie ogólnie nakreślić kierunek rozwoju spółek kupieckich w miastach hanzeatyckich. W ciągu XIII-XV w. w coraz większym stopniu spółka rodzinna — będąca najstarszą znaną formą — ustępowała miejsca spółkom tworzonym przez kupców różnych miast, producentów i kupców, bądź też kupców i szyprów. W coraz też większym stopniu spółki przekształcały się w stowarzyszenia specjalizujące się w określonej działalności i co ważniejsze — mające na celu znalezienie odpowiednich możliwości finansowania poczynań handlowych czy inwestycyjnych. Z punktu widzenia form organizacyjnych, spółki będące najczęściej w XIII i XIV w. zrzeszeniami działającymi na zasadzie przekazywania towaru lub gotówki w komis, w XV stuleciu ustępować zaczęły miejsca nowym, działającym na zewnątrz przez swego przedstawiciela zajm u
23 WAP Gd. 300. 43. 196 i 197. 1458 - 1507.24 p . jean n in , Lübecker H andelsunternehm ungen um die M itte des
16 Jh ., Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Geschichte, Bd. 43, 1963, s. 35.
189
jącego się operacjami handlowymi i finansowymi. Pierwotna prosta „sendeve” — spółka komisowa między 2 osobami — przekształcała się w coraz bardziej zróżnicowane organizacyjnie stowarzyszenie, działające na zasadzie udziałów poszczególnych członków. Ta forma działania wymagała istnienia przedstawiciela prowadzącego rachunki, tak aby mógł się on rozliczać z udziałowcam i25. Rozliczenia takie dokonywane były po każdej większej transakcji. Nie stosowano jeszcze, przynajmniej bardziej masowo, stałych okresów sprawozdawczych. Zresztą charakterystyczną cechą działalności spółek był brak sprecyzowania czasu działania. Spółki w zasadzie działały od transakcji do transakcji. Nie miały stałych lokali, zbierano się w mieszkaniach czy kantorach wybitniejszych kupców, a w celu uwierzytelnienia niektórych transakcji czy rozliczeń — w siedzibie władz miejskich, gdzie wpisywano do ksiąg odpowiednie postanowienia. Należy tu podkreślić, że ustawodawstwo miejskie przywiązywało do działalności spółek bardzo duże znaczenie omawiając i uwzględniając różne ich aspekty 26.
Specjalną formą związków kupieckich były stowarzyszenia w zasadzie tworzone na stałe, noszące nazwy przeważnie od świętych patronów i posiadające o wiele szersze podstawy organizacyjne. Tak zwane bractwa, jak wynika z ostatnich badań, były ścisłymi stowarzyszeniami, w których obowiązywała roczna składka członkowska, które posiadały stałe lokale i siedziby
25 WAP Gd. 300. D. 71 n r 145, 1532 r. — rozliczenie się spółki. Rozliczenia z interesów : WAP Gd. ławnicze, 300. 43. 2, s. 209, 1468, s. 303, 1326, 1469, s. 443 1471 r. Założenie spółki przez R. F eldstete i D. H untera. Por. także 300. 43. 2, s. 367, 1470 r.
26 w. Stein, Die deutsche G enossenschaft „ in Brügge und die E ntstehung der deutschen Hanse, HGbl. 1908, s. 433, 445; tenże, Die Hansebruderschaft der K ölner E nglandfahrer und ihr S ta tu t vom Jahre 1324, HGbl. 1908, s. 199, 210, 235, 240. Norm y działania spółek: Lübecker R atsurteile n r 35, 51, 77, 141, 369, 599, 695.
190
i które wreszcie kierowane były przez zarząd według spisanych statutów, akceptowanych i zatwierdzanych przez władze m iejsk ie27. Cel tych bractw był dość różnorodny. Formalnie rzecz biorąc główną ich działalnością były wspólne modły i działalność fundacyjna czy dobroczynna, mająca zapewnić wieczne zbawienie. Członkowie tych bractw mieli spotykać się również w kontaktach towarzyskich i pomagać sobie wzajemnie w sprawach zawodowych. Ten ostatni powód był chyba najistotniejszy. Pomijając rzeczywistą pomoc i solidarność grupową, która w kastowym społeczeństwie miasta średniowiecznego miała olbrzymie znaczenie, członkowie bractw niekiedy dobierali się wprost pod kątem wspólnych interesów, które zamierzali prowadzić. Interesami tym i mogły być inwestycje okrętowe, skup towarów drzewnych, wielki handel z Flandrią czy zmonopolizowanie na terenie miasta wszystkich operacji prowadzonych z Niemcami południowymi 28. Na czele bractwa stało paru starszych, trzech, pięciu, dziewięciu — m. in. zajmujących się finansami i operacjami kredytowymi. Na podstawie danych zebranych przez G. F in k a29 można obliczyć
27 G . F in k , Die Lübecker Leonhardbrüderschaft in Handel und W irtscha ft b is zur R eform ation , L ü b is c h e F o r s c h u n g e n , L ü b e c k 1921, s. 325; H . L in k , Die geistlichen B rüderschaften des deutschen M ittela lter insbesondere die L übecker A ntoniusbruderschaft, Z e i ts c h r . d . V e r . f ü r L ü b . G ech . 20, 1919, s. 181; G . B ra n d e s , Die geistlichen Brüderschaften A n Hamburg w ährend 'd e s M ittelalters, Z e its c h r . d e s V e re in f ü r H a m b u rg is c h e G e s c h ic h te B d . 35, 36, 1934 - 37. P o r . z w ła s z c za B d . 34, s. 37, 120, 152 n n .
28 G . F in k , Die Lübecker Leonhardbrüderschaft, s. 327. P o r . n a t e m a t z w ią z k ó w k u p c ó w z a jm u ją c y c h s ię p o ło w e m r y b E . B a a s c h , Die Lübecker Schonenfahrer, L ü b e c k 1922, s. 22 n n . ; E . C ie ś la k , Reglam entacja handlu rybam i przez Zw iązek M iast H anzeatyckich w X IV i X V w P . Z a c h . I I I , 1952, s. 155. N a t e m a t h a n d lu s o łą : K . H . S a ss , Hansischer E infuhrhandel in R evel um 1430, M a r b u rg /L a h n 1955, s. 112, o k u p c a c h s u k ie n n ik a c h : H . V a n d e r L in d e n , Les gildes m archandes dans les Pays Bas au M oyen-Age, G a n d 1896, s. 37, 70, 81.
29 G . F in k , Die Lübecker Leonhardbruderschaft, s. 365, 369 t a b . I I , II I .
191
następujące proporcje obrotów kapitałem bractwa w ciągu trzeciego dziesięciolecia XVI w.:
Dochodyrazem j spadki fu n
dacjeszafar-
stwo ren ta in te resy
! poży- ' czki
100 1 3,3 5,8 5,1 54,0 25,8 1 5,31
W ydatkirazem
żyw ność
budynki zarząd doży
wociain te resy
kapita ł
w ycofane
z kasy
41,8 21,2 4,5 6,0 18,3 4,8 3,6
Jak z tego wynika bractwo działało przede wszystkim na polu gospodarczym prowadząc operacje rentą miejską i handlowe. W ydatki lokowane były w dużym stopniu w interesy, ale podstawowe znaczenie miała tu żywność (czyżby zaopatrzenie członków bractwa?) i inwestycje. O lokalach, w których prowadzono interesy, przechowywano towary i kosztowności, spotykano się na zabawach i dla rozrywki, można niewątpliwie więcej powiedzieć na podstawie zachowanych do dziś kamienic Wismaru, Strzałowa czy Gryfii. W inwestycje wliczane było także fundowanie ołtarzy, kaplic, tych ostatnich zresztą tak w celach dewocyj- nych jak towarzyskich, jako punktów spotkań nierzadko handlowych, a czasem miejsc służących jako składy towarowe 30, współistniejących z publicznymi kramamii sukiennicami.
Rozbudowana organizacja handlu, na którym opierała swoje znaczenie Hanza wiązała ze sobą licznych mieszkańców miast nadbałtyckich. Niezależnie od tego, że zyski z handlu czerpali głównie przedstawiciele wąskiej góry społecznej, korzyści z prosperity han
30 E. Baasch, Die Lübecker Schonenfahrer, s. 14; J. H einenberg, Aus dem russischen K aufho fes zu Tallin im 15 - 16 Jh. (streszcz. niem.) Eesti NSV Teaduste Akadeem ia Toim etised 1962, s. 241.
192
dlowej odnosili wszyscy lub prawie wszyscy, pośrednio przez ogólny rozwój gospodarczy miasta, rynku pracy, rozwój inwestycji, obok samodzielnych kupców wielki handel, jak można wywnioskować ze źródeł, zatrudniał liczną służbę: poganiaczy, strażników, tran sportowców, nadzorców itp. Bogate rodziny mieszczańskie zatrudniały z zasady służbę domową, pomocników w kantorach i sklepach 31. Byli to oczywiście pracownicy najemni, ale oprócz nich działała — podobnie jak w innych korporacjach średniowiecznych — zawodowa hierarchia kupiecka. Rozwijała się ona stopniowo. Jeszcze w XIII w. znaczną liczba (czy nie większość?) kupców prowadzących w miastach hanzeatyckich interesy prawdopodobnie nie posiadała trudnej sztuki pisania. Na podstawie analizy testamentów wielkich handlarzy lubeckich A. v. Brandt doszedł do wniosku, że tzw. „scolares”, byli to duchowni zajmujący niskie stanowisko w hierarchii kościelnej, którzy najmowali się jako pisarze u kupców. Stąd m. in. pochodzą duchowne formy znaków kupieckich, stąd nomenklaturai frazeologia, która rzeczywiście występuje przy opisie lichwiarskich tran sak c ji32. W końcu XIII w. sytuacja się zmienia, kupiec zaczyna sam prowadzić swoją kancelarię. W źródłach pojawia się wiele nazw funkcji, których wyjaśnienie ukazuje organizację związków kupieckich. Są to „fam uli”, „servi” , „Knappen”, „Diener”, „Knechten”, „W irten”. „Söbber” , „Lieger” , „Gesellen”, ,Junghen”, „Hausgenossen” 33. Pod 'uwagę wziąć tu musimy te term iny, które wiążą się ze struk
31 H. Samsonowicz, B adania nad kap ita lem , s. 43. Por. testam en ty mieszczan hanzeatyckich g w aran tu jące służbie pewne legaty.
32 a . v. B randt, G eistliche als K aufm annsschreiberpersonel im M ittela lter, Zeitschr. d. Ver. f. Lüb. Gesch. u. A ltertum skunde 38,1958, s. 164 - 167.
33 a . v. B randt, G eistliche , s. 166; K. F. Beug, Die Handlungsg e h ilfe n des hansischen K aufm anns, Stralsund 1907, s. 8; J. A hvenai- nen, Der G etreidehandel L iv lands , s. 112.
13 — Późne średniow iecze m iast nadbałtyckich 193
tu rą konkretnych organizacji, bractw czy też placówek. Tak np. kantor w Bergen norweskim posiadał całą hierarchię od „Olderlude” poprzez „Achtzehnter” (radę osiemnastu) „Meister”, „Gheselle”, „Bootsjunge”, „Stubenjunge” 3i. Dwie pierwsze grupy dotyczyły hierarchii władz kantoru. Rada kolegium starszych w zasadzie obierana była tylko na określoną kadencję. Podobnie rzecz się miała i w innych organizacjach. Kantor w tym przypadku spełniał funkcje, które na południu Europy spoczywały w rękach tzw. „logge” kupieckiej 35. Organizacje kupców widoczne na przykładzie organizacji kantorów istniały również w miastach hanzeatyćkich. Funkcje ich sprawowały najczęściej władze miejskie, reprezentujące własne interesy zawodowe, częściowo zrzeszenia kupców handlujących z określonym krajem: Islandią, Skanią, Norwegią za pośrednictwem Bergen, z Rusią Nowogrodzką itp. Formy ich działania znane dość dobrze przypominają formy działania cechów 36; grupowały one kupców pochodzących z jednego miasta. Celem ich była częściowa przynajmniej reglamentacja określonej gałęzi handlu, ochrona własnych interesów, ułatwienia techniczne. Zrzeszenia te nie były formalnie rzecz biorąc monopolistami. Ale w rzeczywistości dzięki stosunkom, przywilejom, posiadanym placówkom handlowym byli oni jeśli nie wyłącznymi to głównymi dysponentami handlu śledziami skańskimi czy rybami norweskimi.
34 j . a . Gade, The Hanseatic Control, s. 75.35 O statnio na ten tem at G. M arciani, L ettres de change aux
fo ires de Lanciano au X V I e s., Paris 1962, gdzie zwraca uwagę na ro lę tych organizacji kupców Foggii, W enecji, Ankony i innych m iast na ja rm arkach w Lanciano.
зв f . B runs, Die Lübecker B ergenfahrer, s. CIII; E. Baasch, Die Lübecker Schonenfahrer, Lübeck 1922; tenże, "Die Islandfahrt der D eutschen, nem entlich der Ham burger vom 15 bis 17 Jhr., Ham burg 1889; w Schlüter, Die Nowgoroder Schra in sieben Fassungen. Vom13 bis 17 Jh., Dorpat-Lübeck 1914-16.
194
Pełnoprawnym członkiem zrzeszenia kupieckiego był tzw. Meister. Oznaczał on kupca, który samodzielnie prowadził interesy, był podmiotem prawnym i niekiedy występował jako przedstawiciel firm y czy spółki 37. Poza nim spotykamy jednak kupca, który określony bywa mianem „Gheselle” 38. W wielu przypadkach ten „towarzysz” czy czeladnik prowadził interesy, zawierał takie czy inne transakcje, działał jako wspólnik różnych kupców — ale działał na rachunek (czy prawie zawsze na rachunek) swojego patrona. Czeladnikiem kupieckim Szymona Dalewyna był słynny Grzegorz M aterna reprezentujący interesy swego patrona w Londynie. Czeladnikiem swego teścia był znany późniejszy burmistrz Gdańska Reinhold Niederhoff S9. W ogóle w wielu wypadkach czeladnicy rekrutowali się z członków rodzin mistrza. W myśl prawa lubeckiego kupiec miał całkowitą władzę nad swym czeladnikiem, mógł go karać finansowo i cieleśnie, mógł go wygnać ze służby, mógł nawet skazać na karę śmierci za przeniewierstwo. Czeladnictwo było podobnie jak i w rzemiośle, przynajmniej formalnie, wstępem do kariery samodzielnego kupca. W Hamburgu po 2 latach czeladnik mógł uzyskać wyzwoleniei na własną rękę rozpocząć samodzielną p rak tykę40. Będąc w terminie czeladnicy Ghesellen mieli prawo
37 P o r . d z ia ła ln o ś ć k u p c ó w w lo n d y ń s k im S ta lh o f ie . Calendars of Letter Books Preserved among the ‘A rchives o f the Corporation of the C ity o f London, w y d . R . R. S c h ä rp e , L o n d o n 1912, L e t t e r B o o k L, s. 127, 235, 237. P o r . te ż A . V a n W e rv e k e , De K opm an ondernem er en de ondernem er in de Vlaamsche laken ijverheid van de m iddeleeuw en, A n tw e rp e n , U t r e c h t 1946.
38 H .R . II 7 s. 841, 1451.3ö T h . H irs c h , Danzig in den Zeiten Gregor und Sim on M aterns:
D ie n e u e n P r e u s s . P r o v in z . B lä t t e r , V . 1854, s. 86; te n ż e , Danzigs Handels u. Gewerbsgeschichte, s. 227.
40 k . F . B e u g , Die H andlungsgehülfen, s. 11, 20, 24, 30; H . S a m s o n o w ic z , Badania nad kapita lem , s. 14. P o r . p rz e p is y p r a w a lu b e c k ie g o W . E b e l, Liibische K aufm annsrech t, s. 92.
195
zawierać na własny rachunek pewne transakcje, przeważnie też byli oni wykorzystywani do reprezentowania interesów kupca w punktach dla niego atrakcyjnych. Jak wynika z ksiąg handlowych XV i XVI w. spośród Ghesellen rekrutowali się głównie faktorzy, którzy siecią swojej działalności obejmowali rynek zbytu i skupu Rygi, Gdańska, Lubeki czy Hamburga. K arierę swoją zaczynali oni od transportu, następnie działali bardziej samodzielnie w terenie umożliwiając swojemu patronowi kierowanie interesem bez ruszania się z kantoru 41. System ten był stosowany powszechnie w rejonie działania Hanzy. „Kaufgeselle” stanowili właśnie „reisende Händler”, którzy skupywali u chłopów inflanckich ryby, czy zboże, angielscy rezydenci w Gdańsku również byli faktorami kompanii londyńskich; cały system handlowy Zakonu Krzyżackiego oparty był na siatce faktorów. Niektórzy zwani „Lieger” posiadali szerokie pełnomocnictwa umożliwiające różnoraką działalność. Stali rezydenci (Wirte) reprezentowali interesy firmy w określonym m ieście42. Podobny system był podstawą działalności wielu miast i kompanii europejskich 43.
Mickwitz 44, na podstawie ksiąg kupców rewelskich
41 K . F . B eu g , Die H andlungsgehülfen, s. 42 n n . ; E . W eise , Die Hanse, England und die M erchant A dven turers. Das Zusam m enw irken von K öln und Danzig. J a h r b . d e s K ö ln is c h e n G e s c h ic h ts v e re in , B d . 31/32, 1957, s. 137 - 164. O p is t r a n s a k c j i f a k t o r a — W A P G d . 300. D . 71, n r 143, 1531 r.
42 v. N iite m a a , Der Binnehandel, s. 231 n n . ; H . F ie d le r , Danzig und England, Z e its c h r . d . W e s tp r . G e sc h . 1928, s. 73; E . M a s c h k e , Die Scha ffer und Lieger des D eutschen Ordens im Preussen, H a m b u rg 1960; W . B ö h n k e , Der B innenhandel des Deutschen Ordens in P reussen, s. 36 n n .
43 P o r . s y s te m f a k to r ó w o p is a n y w k s ię d z e k o n to w e j k u p c a ju - d e n b u r s k ie g o : Das H andlungsbuch des Judenburger K aufm anns Clem ens Körbler, 1526 - 1548, w y d . F . T r e m e l , G ra z 1960.
44 G. M ic k w itz , Aus Reveler H andlungsbüchern, s. 118, g d z ie w ś ró d w y d a tk ó w z n a n e p o z y c je n a „ r e is e n d e D ie n e r ” . T e n ż e , N eues zur F unktion der hansischen H andelsgesellschaften , H G bl. 1937, s. 27.
196
wysunął tezę, że pierwszym etapem pracy nie była odpowiedzialna i dająca pole dla własnej inicjatywy praca faktora, ale realizacja jednorazowych poleceń kupców. Zamiast kupca jechał z konkretnym interesem początkujący czeladnik zaopatrzony w pewną sumę pieniędzy. Czeladnik ten musiał wykonać określoną pracę, niekiedy przenieść tylko odpowiednie dokumenty handlowe i rozliczyć się z uzyskanych sum pod groźbą poważnych san k cji45. Jeszcze niższą funkcję ucznia, chłopca oddanego do term inu kupieckiego, spełniali „junghen” , „cnapen” , „knechten”, który nie prowadząc żadnych spraw mogli spełniać rolę podręcznych kupców, faktorów czy maklerów. Otrzymywali oni niewielkie wynagrodzenie, ale trudno ich zaliczyć do pracowników najemnych. Tak jak w rzemiośle, mogli liczyć na wykształcenie się w zawodzie, który dawać miał największe zyski w mieście średniowiecznym.
Obok organizacji pracy na plan pierwszy wysuwa się zagadnienie pieniądza. Wieki XIV - XV przyniosły istotne zmiany w systemie monetarnym rejonu Hanzy. W tym właśnie czasie miasta zaczęły w coraz większym stopniu opierać swą gospodarkę na własnej monecie bitej w mennicach miejscowych 46. Było to związane z polityką finansową władz miejskich, prowadzoną w interesie wąskiej grupy będącej przy władzy,
45 e . Coornaert, La correspondance commerciale du X V I e s. Verslag von den algem ene vergadering van het H istorisch Genootschap Gehouden te U trecht. 73, 1959, s. 12. Por. też skazanie posłańca za u tracen ie pow ierzonych m u pieniędzy: L übecker R a tsurte ile , n r 245, 1481 r.
4в м . Gumowski, Dzieje m ennicy k ra ko w sk ie j, Poznań 1927; tenże. D zieje m ennicy Toruńsk ie j, T oruń 1961; tenże, M ennica B ydgoska, T oruń 1955; M. Folz, G eschichte des Danziger S tadthaushalts, s. 17;F. Techen, W ism ar in M ittela lter, Pfingsbl. d, Hans. Gesch. VI 1919 s. 6; R. Dehnke, B rem er S ilberm arken als Zahlungsm ittel im M ittel- alter, Bremisches Jah rb u ch 50, 1965, s. 135 nn.
197
co wywoływało niekiedy żywe niezadowolenie ludności 47. Rozwój odrębnych systemów monetarnych w miastach stanowił zasadniczą przeszkodę w kształtowaniu się jednolitego rynku Europy. Pieniądzem realnym we wszystkich miastach hanzeatyckich był szyling srebrny. Monetą obrachunkową była grzywna (Mark), która dzieliła się na wiardunki (Vierdung), szkojce (scot) i realne denary (Pfennig). Wartość grzywny pozostawała teoretycznie w zależności od ilości szylingów i ich wartości. Grzywna pruska np. równała się 60 szylingom, przy czym w drugiej połowie XV w. zawartość srebra w 1 szylingu wynosiła 0,27 - 0,35 grama, w tym samym czasie grzywna lu- becka zawierała 16 szylingów o zawartości srebra od 1,27 do 2,02 48. Oczywiście łączenie, jak to robiła starsza literatura przedmiotu w jednym zestawieniu monety realnej (szylinga) i monety obrachunkowej (grzywny) mija się z celem 49, tym bardziej że wartość szylinga była rozmaita, w zależności od mennicy. Stosunki monetarne jeszcze bardziej komplikowało bicie w Hanzie westfalskiej i w niderlandzkiej rówr- nież monet opartych na złocie, przy czym wartość guldenów pozostawała w określonym stosunku do monety srebrnej — realnej — grosza lub stuivera. Stosunek złota do srebra od Kolonii do Rygi w za
47 w . H inrichs, Die Liibeckische Finanzpolitik , Veröff. Gesch. Lübeck 7, H. 2, 1928. Por. też ostatn io E. Cieślak, W alki ustrojow e w G dańsku i Toruniu oraz w n iek tórych m iastach hanzeatyckich w X V w., Gdańsk 1960, s. 26 nn.
48 Zestaw ienia zależności poszczególnych m onet por. B. K oehler, Das R evalergeschäft des Lübecker K aufm anns Laurens Iserm an 1532 - 35, Kiel 1936, s. 64; H. Samsonowicz, Badania nad kapitałem , s. 19, gdzie ważniejsza lite ra tu ra .
4» Por. H. v. W erveke, M onnaie de com pte^ e t monnaie réelle, Revue Belge, XIII, 1934, s. 123. Por. także co na tem at m onety realnej i obrachunkow ej na południu Europy, gdzie sy tuacja kształtowała się analogicznie, pisał J. Heers, Gênes au X V e , s. 51 - 54.
198
sadzie w XV w. kształtował się podobnie i wynosił od 1:6,5, do 1:7,1 50.
W każdej księdze handlowej musiały się też znaleźć przeliczenia niezbędne dla kupca działającego na rozległym terenie jaki obejmowała Hanza. W ciągu jednak omawianych stuleci działalność ustawodawcza związku miast szła w kierunku ujednolicenia tak polityki finansowej, jak i sprowadzenia stosowanych w artości do jakiejś wspólnej wymiernej. Różnice w położeniu miast i rola fiskalna mennic pozwoliły jedynie na zawieranie umów dotyczących określenia jakości monety, której nominalna wartość była psuta tak przez rady miejskie, jak i przez władze państwowe, krzyżackie, biskupie 51 itp. Ciekawą formą jest dokonywanie rozliczeń w monecie kraju, w którym transakcja miała miejsce. Kupcy liczyli w Anglii w funtach, w Nadrenii w guldenach, nad Bałtykiem w takich czy innych grzywnach. Dopiero ostateczny bilans robiony był po przeliczeniu na jednostki obrachunkowe własnego m iasta52. Tu zresztą warto dodać, że cała
so E. Schröder, N iederländische M ünzen und M ünznam en in D eutschland und England, HGbl. 1926, s. 186; A. Nagl, Die G oldwährung und die handelsmässige G oldrechnung im M ittelalter, Num ism atische Zeitschr., t. XXVI, 1895; tenże, Zum W erthverhältnisse zw ischen Gold und Silber, Gotha 1879, s. 57; A. Suhle, Die deutschen M ünzen des M ittelalters, B erlin , b.d. s. 126 nn.
51 Ogólnie o stosunkach kruszcow ych: H. A. M iskimin, M onetary M ovem ents and M arket S tru c tu re , Jo u rn a l of Econ. Hist. 24, 1964, s. 470 - 490; W. Jesse, Der W endische M ünzeverein, Lübeck 1928; tenże, Lübeck A nteil an der deutschen M ünzen- und G eldgeschichte, Z eitschr. d. Ver. f. Lub. Gesch. und A ltertum skunde 40, 1960, s. 5 nn.; A. de W itte, Conférence m onétaire in ternationale tenue a Bruges en 1469, B ruxelles 1863, s. 16. P rzykład recesów m onetarnych zjazdów hanzeatyckich: HR. II, 6. s. 34, 1467 r.
52 Hansisches U rkundenbuch , t. I / V I I , W eimar 1930, n r 704: s tra ty hanzeatów w ykazane w różnych m onetach, podliczone ostatecznie w jednolite j monecie. To sam o WAP Gd. 300, D. 71, n r 134, r. 1522. Por. też ciekaw e spostrzeżenia K. F o rs treu ter, Eine Reiserechnung des deutschen Ordens aus dem Jahre 1303, HGbl. 76 1958, s. 125. A utor na podstawie rachunków poselstw a krzyżackiego w skazuje na fak t rozliczenia się w m onecie k ra ju , przez k tó ry przejeżdżano.
199
metrologia hanzeatycka dotycząca ilości towarów opierała się na najbardziej prymitywnych formach liczenia, tj. na miarach objętości lub też liczbie sztuk. Tak więc „łaszt” nie był w pełni miarą porównywalną, ponieważ oznaczał objętość takich czy innych ciał sypkich, „setka” oznaczała bądź określoną (7) liczbę łasztów, bądź też liczbę (120) sztuk drzewa. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym życie kupcom było stosowanie określeń zupełnie niewymiernych: „koszyków” (fig), „woreczków” (pieprzu) czy beli sukna. Oczywiście związek miast starał się reglamentować miary. Wiemy na ten tem at sporo, ale ciągle powtarzające się przepisy podają w wątpliwość ich skuteczność 53. Powodowało to dodatkowe komplikacje i u trudniało rozwój nowożytnej księgowości przy powszechnym stosowaniu cyfr rzymskich. W tym stanie rzeczy kupcy hanzeatyccy byli w sytuacji, której nie podołałby zapewne dzisiejszy sprawny ekonomista, pozbawiony w dodatku maszyn do przeliczania. Narzędzia pracy kupców Lubeki czy Gdańska były przecież bardzo proste: poza atramentem i papierem w niektórych miastach stosowano tzw. abakusy, które w formie pól szachowych ułatwiały manipulacje przeliczeniowe54. Jeśli pierwszy rząd kwadratów abakusa odpowiadał jednostkom, to drugi szóstkom, trzeci dwunastkom itp. Jednym słowem każdy pas odpowiadał wielokrotnościom określonego systemu liczenia. Liczenie na abakusie, przypominające system dzisiejszych liczy
53 F. C. Lane, Tonnages m edievel and m odern, Econ. Hist. Rev.2 ser., XVII, 1964/65, s. 213 gdzie zwraca uwagę na różne m iary łasztu będącego m iarą objętościow ą. O. Held, Hansische E inheitsbestrebungen im Mass und G ew ichtsw esen bis zum Jahre 1500, HGbl. 1918, s. 129 - 159; E. Cieślak, R eglam entacja, s. 161 -168.
54 Na tem at abakusa — stołu lub p łachty „— por. W. Stieda, Hansisch Venezianische Beziehungen, s. 321; E. Krem an, S kriften h istorie i D anm ark fra re form ationen til nu tiden , K obenhavn 1943, s. 41.
200
deł, dokonywane było tzw. liczmanami, przeważnie kamiennymi lub drewnianymi bilami, które przesuwano z rzędu do rzędu.
Zgodna opinia wielu badaczy ocenia stulecia XIII -- XV jako okres przejściowy tak w zakresie kształtowania się nowożytnych stosunków kredytowych, jak i w zakresie form księgowości 55. Dopiero w XVI w. technika i teoria handlu w rejonie działania Hanzy — jak stwierdził R. de Roover — stanęła na poziomie zbliżonym do poziomu miast południowoeuropejskich ®6. Wieki XIV i XV według zdania B. Penndorfa i F. Melisa są okresem, w którym dokonuje się skrystalizowanie najważniejszych form zapisu handlowego, form, które umożliwią szybkie ich udoskonalenie w XVI w .57 Nie można, rzecz prosta, dokonywać tu zbyt daleko idących porównań między krajami nadbałtyckimi a śródziemnomorskimi. Na terenie tych ostatnich panował w zasadzie pojedynczy system zapisu (simple). Ale wszędzie tam, gdzie wymagały tego bardziej skomplikowane interesy — czy to w kompanii Bardich czy Peruzzich, czy nawet w większych przedsiębiorstwach południowych Niemiec — tam pojawiały się bardziej skomplikowane formy rachunkowości, już systematycznej z księgą główną, próbami bilansu i rozbiciem na poszczególne ciągi według
55 F . M e lis , S t o r i a d e l l a r a g i o n a r i a , B o lo g n a 1950, s . 18, 379 п п .; 601 п п .; Е . P e r a g a l lo , O r i g i n a n d E v o l u t i o n o f D o u b l e E n t r y B o o k k e e p i n g , N e w Y o r k 1938, s . 1, 22; R . d e R o o v e r , A u x o r i g i n e s d ’u n e t e c h n i q u e i n t e l l e c t u e l l e , L a f o r m a t i o n à p a r t i e d o u b l e , A n n a le s d ’h is t . é c . e t s o c . 1937, s . 171, 207 n n .; E . W o j c i e c h o w s k i , Z a r y s r o z w o j u r a c h u n k o w o ś c i w d a w n e j P o l s c e , W a r s z a w a 1964.
56 r . d e R o o v e r , J a n Y m p y n , E s s a i h i s t o r i q u e e t t e c h n i q u e s u r l e p r e m i e r t r a i t é F l a m a n d d e c o m p t a b i l i t é (1543), A n v e r s 1928, s . 6.
57 в. P e n n d o r f , G e s c h i c h t e d e r B u c h a l t u n g i n D e u t s c h l a n d , L e ip z ig 1913, s . 1 n n .; P . G e r la c h , G e w i c h t s z e i c h e n i n R e c h n u n g e n d e s16 J h . , L ü n e b . B lä t t e r 14, s . 53, p o r . t a k ż e E . W o j c i e c h o w s k i , Z a r y s r o z w o j u r a c h u n k o w o ś c i w d a w n e j P o l s c e , „ R a c h u n k o w o ś ć ” 1957, n r 10, s . 439; F . M e lis , A s p e t t i d e l l a v i t a e c o n o m i c a , s . 339, 357.
201
k o n t58. Nie było jednak jeszcze generalnych zasad prowadzenia ksiąg, które nawet na terenach rozwiniętych gospodarczo, bywały niekiedy zestawem luźnych kart, weksli czy zobowiązań płatniczych 59. Oczywiście na obszarze tzw. Hanzy wendyjskiej i pruskiej też nie znano stałych i jednolitych reguł zapisu. Nie stosowano jeszcze bardziej skomplikowanych form występujących we Włoszech czy Katalonii: podwójnej księgowości, odrębnych memoriale, giornale, quaderno, konsekwentnego posługiwania się bilansem itp.
Hanzeatyckie średniowieczne rachunki kupieckie są raczej ubogie. Znamy nieco ponad 20 większych i mniejszych zapisów kupieckich60. Zachowane materiały mają dość podobny charakter. Rachunki prowadzone są systemem prymitywnej księgowości pojedynczej, notującej tylko niektóre, najważniejsze konta. Notatki kupieckie opisują jedynie operacje kredytowe; po zakończeniu transakcji wpisy przekreślano. Używano do końca XV stulecia niemal wyłącznie cyfr rzymskich. We wszystkich zapiskach występują elementy następujące: osoba dłużnika lub wierzyciela, wysokość kwoty lub ilość towaru, terminy spłat. Niekiedy notowano warunki spłat, miejsce i datę transakcji, imiona świadków, wysokość rat, ceny towarów, wreszcie okoliczności w jakich operacja handlowa została prze
58 F . M e lis , S t o r i a , s . 396 — r a c h u n k i w e k s l o w e , s . 401, 425, 405 — k s i ę g i k o m p a n i i P e r u z z i — m e t o d a p o d w ó j n e g o z a p is u w T o s k a n i i s . 445 — L ib r i s e g r e t i ; A . S a p o r i , I L i b r i d i c o m m e r c i o d e i P e r u z z i , M ila n o 1934; t e n ż e , S t o r i a i n t e r n a d e l l a c o m p a g n a m e r c a n t i l e d e i P e r u z z i , S tu d i d i s t o r ia e c o n o m ic a m e d ie v a le , F ir e n z e 1946, s . 255; t e n ż e , i l , , r a g i o n i e r e ” , m e d i e v a l e , F ir e n z e 1946, s . 225 - 530 ( o m ó w ie n ie t w o r z e n ia s i ę ś w ia d o m o ś c i z a w o d o w e j i t e c h n ic z n e j p is a r z y ) ; R. d e R o o v e r , A u x o r i g i n e s , s . 180, 184, 270 n n .
5» R . d e R o o v e r , L ’é v o l u t i o n d e la l e t t r e d e c h a n g e X I V - X V I I I s. , P a r is 1953, s . 30, 31.
eo Z e s t a w ia j e H . S a m s o n o w ic z , F o r m y p r a c y , s . 260. P o n a d t o A . v . B r a n d t , E i n S t ü c k k a u f m ä n n i s c h e r B u c h f ü h r u n g a u s d e m l e t z t e n V i e r t e l d e s 13, J h . , Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . 44, 1964, s . 5.
202
prowadzona. Zapisy dokonywane były — i to jest może ich istotna cecha — tylko dla własnej orientacji kupca, czasem członków spółki. Nie stosowano żadnych stałych zasad notowania, żadnych wspólnych jednolitych metod. Bieżąca praktyka dyktowała formę i treść zapiski. Nawet układ notowań, formalnie rzecz biorąc, najprostszy — chronologiczny — z reguły nie był konsekwentnie przestrzegany. Notowano transakcje handlowe wykorzystując po prostu wolne miejsca w brulionie, jakim niewątpliwie była ówczesna księga handlowa. Tak gdański Pisz. jak i rewelscy Vecking- husenowie notowali najpóźniejsze chronologicznie transakcje w wolnych miejscach, tzn. przeważnie pod zapiskami najstarszymi. Oczywiście w tych warunkach mowy być nie mogło o sporządzaniu nowoczesnego bilansu. Podsumowywano tylko niekiedy (Witten- borg, Kruse, Veckinghusen) poszczególne operacje, dla których przeprowadzano dość prymitywnym, opisowym sposobem, rachunek strat i zysków.
Rozpatrując zapiski kupiectwa hanzeatyckiego można odnieść wrażenie, że stanowią one zbiór niezależnych od siebie transakcji. Nawet w księgach prowadzonych przez najbogatszych kupców — Warendorpów, Veckinghusenów — każdy zapis jest pewną całością nie związaną z pozostałymi operacjami. Zysk lub strata liczone są tylko na podstawie określonej transakcji. Trudno jest więc zorientować się w realnej wysokości globalnego dochodu kupiectwa hanzeatyckiego. Nie stosowano również inwentarza; byłby on zresztą o tyle zbędny, że jak już wspomnieliśmy, notowania nie obejmowały wszystkich transakcji kupieckich, a przypominały raczej księgi dłużników, w których notowano tylko niektóre operacje. Dopiero w XV w. zaczynały powstawać i rozwijać się nowsze formy zapisu. W księgach prowadzonych przez kupców,
203
zaczyna się pojawiać rzeczowy podział zawieranych transakcji. Wprowadzano już niekiedy — tam szczególnie, gdzie kontakty z Europą środkową i południową wymagały bardziej precyzyjnego postępowania — uwierzytelnianie obliczeń. Kramarz Mulich, który udostępniał władzom swoje obliczenia i opisy transakcji 6I, stworzył tym samym ze swych zapisek dokument oficjalny, który różnił się zasadniczo od prywatnych brulionów innych kupców. Praktyka coraz liczniejszych i bardziej skomplikowanych transakcji prowadziła do stopniowego rozbijania prowadzonej księgi kupieckiej na coraz liczniejsze części. Kramarz lubecki Heinrich Dunkelgud musiał mieć parę ksiąg równoległych, jeśli zachowana oznaczona była siódmą literą alfabetu — F. Zapewne był to system stosowany przez Pietera Ververa z Hoorn, który zajmując się handlem lokalnym stosował w swym zapisie system 3 lub 4 ciągów równoległych 62. Oba przykłady są zresztą trudne do zanalizowania — nie można stwierdzić dokładnie, jakie były podstawy wprowadzonych podziałów. Jest to natomiast widoczne przy rozpatrywaniu księgi Johanna Pisza, bogatego kupca gdańskiego z pierwszej połowy XV w .63 W swym brulionie z jednej strony zapisywał wydatki i koszty ponoszone przez spółkę handlową, działającą na zasadzie przekazywania w komis, której to spółki był przedstawicielem; z drugiej strony znajdują się — pisane od końca — wierzytelności samego Pisza, wreszcie w połowie księgi wpisywane były jego długi. Cała księga zapi-
ei F . R ö r ig , D a s E i n k a u f b i i c h l e i n d e r N ü r n b e r g — L ü b e c k e r M u l i c h a u f d e r F r a n k f u r t e r F a s t e n m e s s e d e s J a h r e s 1495, B r e s la u 1931, s . 9.
62 w. M a n te ls , A u s d e m M e m o r i a l o d e r G e h e i m - B ü c h e d e s L ü b e c k e r s K r ä m e r s H e i n r i c h D u n k e l g u d , J e n a 1881. E e n H o o r n s c h k o o p m a n s b o e k u i t d e t w e e d e h e l f t d e r 15e e e u w . w y d . E . C . G . B r ü n n e r , E c o n o m is c h - H is t o r is c h J a a r b o e k , t . 10, 1924, s . 15.
63 W A P G d . 300 R . F o l . F . 4.
204
sywana była jedną ręką, zapewne ręką właściciela. Kupiec rewelski — Tomas Smidt — w początkach XVI stulecia ma już krzyżujące się księgę towarową i księgę długów 64. W sposobie zapisu występowały dwie tendencje widoczne nawet w zapiskach tych samych kupców. Można to scharakteryzować na przykładzie notatek średniowiecznego gdańszczanina z połowyXV w. Tomasza Kfuse 65. Pierwszy fragment jest dość typowy dla rachunkowości stosowanej w XIV - XV w. nad Bałtykiem. W kolejności chronologicznej wym ienione są wierzytelności właściciela rachunków wg kont dłużników. W ten sam sposób notowano część wydatków związanych z podróżą Henryka księcia Derby w 1390 r .66 W podobny sposób, zaczynając od sumy wydanej a nie od nazwiska dłużnika, prowadzono rachunkowość Związku Pruskiego, a także rachunki Zakonu Krzyżackiego. Podobnie, w formie zestawień, bez datowania, spisane są długi Ditlofa Rolvestopa z Brugii. Każdy wiersz zestawienia zaczyna się od stwierdzenia „bin ik schuldig”, „is schuldig” lub po prostu „myn” 67. Podobna forma występuje u P ietera Ververa z Hoorn i u Johana Tölnera. Niewątpliw ie ten typ zapisu, maksymalnie prostego i oszczędnego, związany był z formą prowadzenia rachunkowości m iejsk iej68. Opłaty pobierane od właścicieli
64 G . M ic k w it z , N e u e s z u r F u n k t i o n , s . 32.es н. S a m s o n o w ic z , D w a f r a g m e n t y g d a ń s k i c h r a c h u n k ó w k u p i e c
k i c h z X V w . , P r a c e z d z ie j ó w P o l s k i f e u d a ln e j o f ia r o w a n e R . G r ó d e c k ie m u , W a r s z a w a I960, s . 265 - 276.
66 R e c h u n g e n ü b e r H e i n r i c h v o n D e r b y ’s P r e u s s e n f a h r t e n 1390 -- 91 u n d 1392, h r s g . v . H a n s P r u t z , L e ip z ig 1893, s . 109 n n .
87 K s i ę g a T h e u d e n k u s a , w y d . L . K o c z y , T o r u ń 1937, F o n t e s T o w . N a u k . w T o r u n iu , 33, s . 185. K s i ę g a d ł u g ó w m i a s t a T o r u n i a , w y d . K . C ie s ie ls k a i I. J a n o s z - B is k u p o w a , E i n K ö n i n g s b e r g e r R e c h n u n g s - b u c h a u s d e m J a h r e n 1433 - 35, o p r . W . Z ie s e m e r , A lt p r . M o n a ts s c h r i f t , 53. 1917. D łu g i R o lv e s t o p a z o b . H U B V I s . 105. T a k ż e F r . B r u n s , D i e L ü b e c k e r B e r g e n f a h r e r , n r 130.
es P o r . k la s y c z n e j u ż d z iś p r a c e G . E s p in a s , L e s f i n a n c e s d e la c o m m u n e d e D o u a i d e s o r i g i n e s a u X V e s . , P a r is 1902; H . v a n W e r -
205
nieruchomości były zapisywane w Gdańsku w sposób podobny, bez datowania, jedynie z terminem dokonania wpłaty, według kont poszczególnych osób, umieszczonych kolejno jedna pod drugą69.
Tenże Tomasz Kruse stosował jednak w ok. 10 lat później nieco inny system, polegający na opisowej, kronikarskiej relacji z poszczególnych wypraw. Z każdego wpisu dowiadujemy się szczegółów o terminie wyprawy, o nazwiskach szyprów, o towarze i jego cenie oraz o wysokości zysku. Również i przy tym zapisie nie było stałej formuły ani stałego schematu. Podawano jednak dużo więcej danych do sporządzenia bilansu, do rozliczenia się ze wspólnikami. Podobny system opisujący poszczególne transakcje stosowany był w księgach Veckinghusenów, częściowo w księdze Pisza, w księdze Warendorpów. Oba system y zapisu można znaleźć w rachunkach handlowych szafarstw Zakonu Krzyżackiego, zachowanych z przełomu XIV i XV w. i wydanych przez C. Sattlera 70. W zasadzie większe firmy handlowe stosowały ten drugi system, przy czym różnica nie leżała jedynie w ilości elementów i wszechstronności opisu transakcji, ale także w samej formie. Ta ostatnia wyraźnie przypominała sposób w jaki pisano miejskie kroniki w drugiej połowie XV stulecia. Porównanie zapisek Tomasza Kruse z kroniką Caspra Weinreicha 71 wskazuje na podobny
v e k e , D e G e n t s c h e S t a d s f i n a n c i ë n i n d e M i d d e l e e u w e n , B r u x e l le s , M e m . A c a d . t . X X X I I I .
69 W A P G d. 300, 12, 661, 662, 838.70 N . W . L e s n ik o v , T o r g o v a j a k n i g a g a n z e j s k o g ó k u p c a n a ć a ł u
X V v . , I s t o r ić e s k ij A r c h iv 2/1958, s . 134, 138; C. N o r d m a n n , D i e V e c k i n h u s e n s c h e n H a n d e l s b ü c h e r . Z u r F r a g e i h r e r E d i t i o n , H G b l. 1940, s . 99, 115, 118, 121. H a n d e l s r e c h u n g e n d e s D e u t s c h e n O r d e n s y w y d . C. S a t t le r , L e ip z ig 1887.
71 S c r i p t o r e s r e r u m P r u s s i c a r u m , h r s g . M . T o e p p e n , T h . H ir s c h , E . S t r e h lk e , L e ip z ig 1861, t . IV , s . 728 n n . h r s g . T h . H ir s c h . N a t e m a t t r e ś c i R o c z n ik ó w G d a ń s k ic h p o r . J . D w o r z a c z k o w a , D z i e j o p i s a r s t w o g d a ń s k i e d o p o ł o w y X V I w . , G d a ń s k 1961, s . 42 i 48. T o
206
lub identyczny układ zdań, na podawanie w tej samej kolejności szczegółów dotyczących daty, przeznaczenia ładunku, osoby szypra, cen, długości trwania transakcji itp. Oba źródła miały zresztą ten sam cel — informację handlową, przeznaczoną dla szerszych lub węższych kół czytelników. Dlatego też kronika Wein- reicha zawierała dane dotyczące sytuacji na rynku, przybycia i wypłynięcia flot handlowych, a zapiski prywatne ograniczały się do notowań interesujących tylko przedsiębiorcę prowadzącego księgi. Jest to o tyle godne podkreślenia, że publiczne operacje już od XIII w. na terenie miast Hanzy wykształciły stałe formy zapisu, formy znane tak z ksiąg skarbu miejskiego, jak i z ksiąg celnych 72 i dopiero kroniki mieszczańskie wpłynęły w ciągu okresu przejściowego XIV -- XV w. na utworzenie się innego stylu. Rozwinęły się formy zapisek będących w gruncie rzeczy połączeniem książek rachunkowych z notami pamiętnikarskimi i kronikami. Dotychczasowa literatura przedmiotu operowała tu przykładami pochodzącymi głównie z terenu W łoch73. Należy stwierdzić, że w drugiej połowie XV i na początku XVI w., jak wykazały ostatnie badania, znaczna liczba zapisek kronikarskich
s a m o z j a w is k o w y s t ę p u j e r ó w n ie ż w k r o n ik a c h lu b e c k ic h . D i e L i i - b e c k i s c h e n C h r o n i c e n w y d . T . G r a u t h o f f , H a m b u r g 1921; F . B r u n s , D i e L ü b e c k e r B e r g e n f a h r e r , s . 348 n n ; H . S c h m id t , D i e d e u t s c h e n S t ä d t e c h r o n i k e n a l s S p i e g e l d e s b ü r g e r l i c h e n S e l b s t v e r s t ä n d n i s s e s i m S p ä t m i t t e l a l t e r , G ö t t in g e n 1950.
?2 H . R e in e k e , D i e a l t e H a m b u r g e s S c h u l d b u c h d e r H a n s e z e i t (1300 - 1563), S t ä d t e v o e s e n u n d B ü r g e n t u m a ls g e s c h i c h t l i c h e K r ä f t e , G e d ä c h t n i s s c h r i f t f ü r F. R ö r i g , L ü b e c k 1953, s . 493; G . L e c h n e r , D i e H a n s i s c h e P f u n d z o l l i s t e n d e s J a h r e s 1368, Q u e l l e n u n d D a r s t e l l u n g e n z u r H a n s . G e s c h . N . F . B d . X , 1935; H . N ir r e n h e im , D a s H a m b u r g e r P f u n d z o l l b u c h v o n 1369, H a m b u r g 1960.
73 H . P ir e n n e , L ’i n s t r u c t i o n d e s m a r c h a n d s a u m o y e n - a g e , A n n a le s d ’h is t . é c o n . e t s o c . , t . I, 1929; A . S a p o r i , L e •m a rch a n d i t a l i e n a u m o y e n - â g e , P a r i s 1952, s . X V I I I i X X I I ; A . F a n fa n i , L e p r e p a r a t i o n i n t e l e c t u e l l e e t p r o f e s i o n e l l e a l ’a c t i v i t é é c o n o m i q u e e n I t a l i e d u X l V e a u X V I e s ., L e M o y e n A g e , t . 57/1951, s . 344.
207
w miastach Hanzy wywodzi się z ksiąg handlowych prowadzonych przez wielkich kupców 74. Burmistrze Gdańska: Niederhoff, Lange, Ferber prowadzili w swych księgach kupieckich, niestety zaginionych, noty o szerszym charakterze kronikarskim. Były one następnie odpisywane przez pisarzy miejskich i w łączone do oficjalnej kroniki miasta. Nic dziwnego, że formy zapisu transakcji handlowej i wydarzenia politycznego były tak bardzo zbliżone. Można widzieć w tym też zaczątkowe formy, które z czasem zmienią się w żurnal i memoriał rachunkowości podwójnej. Jak wiadomo memoriał, zgodnie ze wskazówkami Luca Paccioliego, pisano w formie opowiadania, a do żurnalu przenoszono skróconą treść75. Nie sądzimy, by dwie formy zapisu zaobserwowane wyżej były częściami żurnalu i memoriału. Raczej mamy tu do czynienia z procesem odwrotnym. Oba system y zapisu stosowane były także na południu Europy w XIII i XIV w., a w XV stuleciu ujęte zostały w normy Pacciolowskiej rachunkowości podwójnej. Tym bardziej ten kierunek rozwoju wydaje się przekonujący, że i w nadbałtyckim kronikarstwie mieszczańskim i annalistyce zaobserwowano podobne formy zapisu 76. Na sposób prowadzenia ksiąg kupieckich w XV/XVI w. wpływ' miała forma zapisu notarialnego, hipotecznego zobowiązań dłużnych 77.
Jednak dopiero wzrost znaczenia terenów nadbałtyc-
74 j . D w o r z a c z k o w a , D z i e j o p i s a r s t w o g d a ń s k i e , s . 70, 73, 139, p o r . t e ż s . 129; J . B . M e n k e , G e s c h i c h t s s c h r e i b u n g u n d P o l i t i k i n d e u t s c h e n S t ä d t e n d e s S p ä t m i t t e l a l t e r s , J a h r b . d e n K ö ln is c h e n G e s c h ic h t s - v e r . 33, 1958, s . 1 - 84.
75 L . P a c c io l i , T r a c t a t u s X I: P a r t i c u l a r i s d e c o m p u t i b u s e t s c r i p t u r i s , r o z d z . 6, 10. P o r . M . S c h e f f s , Z h i s t o r i i k s i ę g o w o ś c i , P o z n a ń 1939, s . 55.
76 J . D w o r z a c z k o w a , D z i e j o p i s a r s t w o g d a ń s k i e , s . 122.77 o. A h le r s , Z u r G e s c h i c h t e d e s N o t a r i a t s i n L ü b e c k , s . 341. K o n
c e p t y p is a r z a m ie j s k ie g o J o h a n n a B e r s e n b r u g g e . P o r . t e ż H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , s . 71.
208
kich w gospodarce Europy w ciągu pierwszej połowy XVI w. doprowadził w szybkim tempie do nadrobienia zaległości występujących w technice zapisu. Opracowane przez G. Mickwitza 78 księgi rewelskie z pierwszej połowy XVI stulecia wykazują wiele wspólnych cech zewnętrznych z księgami kupców flandryjskich czy włoskich, a dotyczących wcześniejszego okresu 79. Księgi kupca gdańskiego Jana Loitza z lat 1566-70 prowadzone były już wzorowo metodą księgowości podw ójnej80. Miarą zaś szybkiego postępu teorii rachunkowości nad Bałtykiem jest 8 podręczników księgowości napisanych i parokrotnie wydanych w Gdańsku od drugiej połowy XVI do początku XVIII w., przy czym podręcznik Sebastiana Gammersfeldera z 1570 r. literatura przedmiotu uważa za jeden z najlepszych tego typu 81.
Rachunków kupców hanzeatyckich nie zachowało się zbyt wiele, natomiast bogato reprezentowany jest
78 G . M ic k w it z , A u s R e v a l e r H a n d lu n g s b i i c h e m , s . 188 n .; t e n ż e , N e u e s z u r F u n k t i o n , s . 32.
79 R . d e R o o v e r , L e l i v r e d e c o m p t e s d e G u i l l a u m e R u y e l l e c h a n g e u r a B r u g e s (1369). C o n t r i b u t i o n a l ' h i s t o i r e d e s f i n a n s e s p r i v é e s a u M o y e n - A g e e t à c e l l e d e l a c o m p t a b i l i t é c o m m e r c i a l e e n B e l g i q u e , A n n a le s d e la s o c i é t é d 'é m u la t io n d e B r u g e s 1934, s . 20 n n . , 49; t e n ż e , E a r l y A c c o u n t i n g p r o b l e m o f F o r e i g n E x c h a n g e , T h e A c c o u n t in g R e v ie w , 19, 4/1914, s . 385 n n . P . M e y e r , L e l i v r e j o u r n a l d e M a îtr e U g o T e r a lh , n o t a ir e e t d r a p ie r a F o r m a l q u ï e r (1330 - 2332), N o t ic e s e t e x t r a i t s d e s m a n u s c r i t s d e la B ib l io t h è q u e N a t io n a le , t . 36, s . 3; P h . W o lf f , U n e c o m p t a b i l i t é c o m m e r c i a l e d u X V e . A n n a le s d u M id i 1952, s . 131, 138 n n . O r ó ż n y c h fo r m a c h k s ią g s t o s o w a n y c h w n a j b a r d z ie j r o z w in ię t y m k r a ju p o r . H . S ie v e k i n g , D i e H a n d l u n g s b ü c h e r d e r M e d i c i . S i t z u n g s b e r ic h t e d e r P h i lo s o p h is c h H is t o r is c h e n K la s s e d e r K a is . A k . d e r W is s . 151, W ie n 1906; J . H e e r s , L e l i v r e d e c o m p t e d e G i o v a n n i P i c c a m i g l i o , h o m m e d ' a f f a i r e s g é n o i s (1456 - 1459), P a r is 1959.
eo j . p a p r it z , D i e B e d e u t u n g d e s D a n z i g e r S t a a t s a r c h i v s f ü r d i e H a n d e l s g e s c h i c h t e , F e s t s c h r i f t z u r F e ie r 2 5 -jä h r ig e n B e s t e h e n d e s S t a a t s a r c h iv s , D a n z ig 1928, s . 116.
ei E . W o j c i e c h o w s k i , M a t e r i a ł y a r c h i w a l n e r ę k o p i s y i s t a r e d r u k i g d a ń s k i e z z a k r e s u k s i ę g o w o ś c i , R o c z n ik G d a ń s k i X V /X V I , 1956/7, S. 483.
14 — P ó ź n e ś r e d n io w ie c z e m ia s t n a d b a ł t y c k ic h 209
inny typ źródła: listy handlow e82, które stanowią formę dość typową dla kręgu działania H anzy83. Znamy liczne przykłady, potwierdzające tezę o jednorodności hanzeatyckiego listu kupieckiego84. Zawierał on wstęp, składający się z dużej liczby powtarzających się słów, imię adresata i przeważnie nadawcy. Z zasady podawane były okoliczności, które skłoniły do napisania listu, niekiedy przy opisie spotkań czy negocjacji stosowano ,,oratio recta”. Właściwa kwestia podawana była w formie wniosku, niekiedy uzasadnionego dość szeroko, wreszcie następowała formuła pożegnalna o treści religijnej oraz dokładna datacja dzienna. List kończył podpis nadawcy. Korespondencyjnie załatwiano w zasadzie niemal wszystkie interesy kupieckie. Zawierano transakcje, przekazywano informacje co do cen, frachtu, polecenia handlowe (np. stosunki między kantorami i faktorem są tą drogą regulowane), wiadomości polityczne, uwagi0 możliwościach nabywczych itp. Listownie przesyłane są również rozliczenia, testamenty, wezwania płatnicze1 zobowiązania. Te ostatnie niekiedy już w formie weksla prostego. Dzieje podstawowego instrumentu kredytu jakim był weksel są już dość dobrze znane, w tym również w pewnym stopniu i dla terenów han-
82 P r z y k ła d y t a k ic h r e k o n s t r u k c j i n a p o d s t a w ie k o r e s p o n d e n c j i h a n d lo w e j J . G . d a S i lv a , S t r a t e g i e d e s A f f a i r e s à L i s b o n n e e n t r e 1595 e t 1607. L e t t r e s m a r c h a n d e s d e s R o d r i g u e s d ’E v o r e e t V e g a , P a r is 1956. D w a n a s t ę p n e to m y : L e t t r e s d e L i s b o n n e z a w ie r a ją ju ż j e d y n ie t e k s t y l i s t ó w . A . G r u n d z w e ig , C o r r e s p o n d a n c e d e l a f i l i a l e d e B r u g e s d e s M e d i c i , B r u x e l le s 1931. P o r . t e ż w y ż e j c y t . p r a c e R . d e R o o v e r a .
83 g . S t e in h a u s e n , G e s c h i c h t e d e s d e u t s c h e n B r i e f e s , t . I , B e r l in 1889, s . 26, 36, 70, 104; H . G . O s s e n b ü h i, D r e i B r i e f e d e r S t a d t M i n d e n a n D a n z i g , M in d e n e r H e im a t s b là t t e r , 36, 1964, s . 236 - 238.
84 W A P G d . 300 D . k o r e s p . d o 1525 r. P o r . W . S t ie d a , H i l d e b r a n d V e c k i n g h u s e n . B r i e f w e c h s e l e i n e s d e u t s c h e n K a u f m a n n s i m X V J h . , L e ip z ig 1921 o r a z W . S t e in , H a n d e l s b r i e f e a u s R i g a u n d K ö n i g s b e r g H G b l. 1898. D la r e jo n u H a n z y a n a l iz u j e z a c h o w a n e l i s t y k u p c a l u - b e c k ie g o z p o c z ą t k u X V I w . t a k ż e p r a c a B . K o e h le r , D a s R e v a l e r - g e s c h ä f t , s . 6 n n .
210
zeatyckich 85. Już w XIII w. na ziemiach nadbałtyckich wraz z rozwojem stosunków pieniężnych pojawił się najprostszy typ weksla — weksel własny (Eigenwechsel, bill, lettre de change), będący zobowiązaniem własnym wystawcy do zapłacenia określonej sumy w określonym miejscu. Forma ta, bardzo rozpowszechniona, zawierała imię i nazwisko kupca wystawiającego weksel, stwierdzenie ,,schuldig syn”, wym ienienie sumy i dokładne określenie pieniędzy, które zapłacić musi w wymienionym terminie i miejscu. W XIV w. we Włoszech powstało tzw. ^aviso”, czyli zawiadomienie osoby mającej wypłacić podaną sumę o w ystawieniu zobowiązania. Wtedy także w Anglii i we Flandrii na przełomie XIV i XV w. powstał weksel ciągniony czyli trata (gezogene Wechsel, bill of exchange, tratta). Było to polecenie wystawcy dokonania wypłaty nie związane z własnym zobowiązaniem. Jeśli weksel prosty stwarzał możliwości uprawiania lichwy, to trata była już jednym z ważniejszych środków dokonywania kredytowego obrotu pieniężnego na terenie rozległego rynku. Kupiectwo hanzeatyckie w związku ze swoimi rozległymi interesami zaczęło również już w pierwszej połowie XV w. stosować polecenia wypłaty dla faktorów i wspólników, polecenia, którymi płacono w rozliczeniach bieżących. Oryginalnych weksli własnych i trasowanych zachowało się niewiele. Natomiast ustawodawstwo hanzeatyckie przewidywało wpisywanie kopii jednych i drugich do odpowiednich ksiąg kancelarii miejskiej
85 D z ie j e k r e d y t u w E u r o p ie p ó łn o c n e j n a j p e łn ie j p r z e d s t a w ia j ą : R . d e R o o v e r , U é v o l u t i o n , s . 1 4 - 5 0 ; M . M . P o s t a n , P r i v a t e F i n a n c i a l I n s t r u m e n t s in M e d i a e v a l E n g l a n d , V ie r te l j a h r s c h . f . S o c . u . W ir ts c h . G e s c h . 23, 1930, s . 26, 44, 51 n n . W m ia s t a c h h a n z e a t y c k ic h p o r . M . N e u m a n n , G e s c h i c h t e d e s W e c h s e l s i m H a n s a g e b i e t e b i s z u m 17 J h . , E r la n g e n 1863, s . 4 0 ,9 9 ,1 5 3 ; H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , s . 70. P o r . t e ż L ü b e c k e r R a t s u r t e i l e , n r 21.
211
celem ich uwierzytelnienia i uprawomocnienia86. Dzięki temu i dzięki bogato rozwiniętym normom prawa wekslowego możemy odtworzyć szybki rozwój instrumentów kredytu w miastach Hanzy w XV w. Już bowiem w pierwszej połowie XVI w. pojawia się weksel z indosem (żyrem, tj. pokwitowaniem na odwrocie weksla połączonym z jednorazowym ustanowieniem pełnomocnika do odbioru sumy wekslowej, w związku z czym pełnomocnik był traktowany jako samodzielny wierzyciel, który mógł przeprowadzać własne operacje wekslowe). Również i czek na okaziciela (nie jak dotychczas płatny w terminie) pojawił się już w początkach XVI w 87.
Jak z tego widać pisany dokument odgrywał poważną rolę w działalności zawodowej kupiectwa han- zeatyckiego u schyłku średniowiecza. Oczywiście potrzebne były do tego nie tylko powszechna znajomość czytania i pisania, ale i łatwość nabycia środków pisarskich. Mnogość papieru — w Toruńskiej księdze długów występuje 16 odmian oznaczeń papieru 88 — i łatwość sporządzania inkaustu, piór gęsich lub trzcinek do pisania, sprzyjały rozwojowi praktyki zawodowej w miastach Hanzy.
Z rozwojem handlu ściśle związane było budownictwo miejskie i transport. Problem inwestycji budowlanych omawiany na innym miejscu. Tu pragniemy tylko wspomnieć, że były one, szczególnie wewnątrz murów miejskich, podporządkowane potrzebom wym iany i związanej z nią konieczności
86 W A P G d . k s i ę g i ła w n ic z e 300, 43, 1, 2. P o r . t e ż w y k a z y s t r a t z b ie r a n e p r z e z R a d ę . W A P G d . 300 D . 71, n r 134, r. 1522.
87 R . d e R o o v e r , L ' é v o l u t i o n , s . 83 n n .; G . M ic k w it z , A u s R e v a l e r H a n d l u n g s b ü c h e r n , s . 93. W e k s e l z in d o s e m w A r a g o n it z n a n y b y ł ju ż w 1430 r . H . L a p e y r e , U n e l e t t r e d e c h a n g e e n d o s s é e e n 1430, A n n a le s E S C 1959, s . 260.
88 к. C ie s ie ls k a , J . J a n o s z - B is k u p o w a , K s i ę g a d ł u g ó w , s . X III .
212
przechowywania towarów. Spichrze i składy, zabudowa nabrzeży, budowa kanałów portowych, dźwigów i stoczni zajmowały tu miejsce pierwszoplanowe, składając się na charakterystyczną sylwetę miasta.
Dokładniejszego omówienia wymaga natomiast problem transportu i komunikacji. Wiele miejsca w literaturze poświęcono transportowi wodnemu 89.
Dość dobrze znamy typy statków używanych przez kupców bałtyckich: towarowe, jednomasztowe koggi, jedno lub dwu kasztelowe holki nadające się zarówno do walki, jak i do przewożenia towarów (oba typy duże, do 200 łasztów pojemności). Mniejsze statki: łodzie, bojery, ballingery, barki, krejery i od drugiej połowy XV w. wielkie karawele wyposażone w żagiel łaciński, mają swoją literaturę podobnie jak i rzeczne szkuty, komięgi, ga lary90 itp. Znamy z literatury i okres budowy, i jej koszty, natomiast mniej znane są dane dotyczące wielkości flot. Mówiąc o wielkości mamy na myśli tonaż ogólny flot pływających pod banderą miast hanzeatyckich i liczbę jednostek. Oba te
89 P o z a f u n d a m e n t a ln ą p r a c ą W . V o g la , G e s c h i c h t e d e r d e u t s c h e n S e e s c h i f f a h r t , B d . 1, B e r l in 1915, w k t ó r e j z a w a r t e są d a n e d o t y c z ą c e : o r g a n iz a c j i p r a c y w s t o c z n ia c h , w ie l k o ś c i f l o t , p r o b le m a t y k i t e c h n ic z n e j p o r . t e ż B . H a g e d o r n , D i e E n t w i c k l u n g d e r w i c h t i g s t e n S c h i f f s t y p e n b i s i m 19 J h . , B e r l in 1914; P . H e in s iu s , D a s S c h i f f d e r H a n s i s c h e r F r ü h z e i t , W e im a r 1956, g d z ie o m ó w io n a d o k ła d n ie t e c h n ik a b u d o w la n a ; k o n t y n u a c j a c h r o n o lo g ic z n a : K . F . O le c h n o w it z , D e r S c h i f f b a u d e r H a n s i s c h e n S p ä t z e i t , W e im a r 1960. O g ó ln e d a n e d o t y c z ą c e ż e g la r s t w a n a z a c h o d n ic h k r a ń c a c h r e jo n u H a n z y — N . W . P o s t h u m u s , D e o o s t e r s e h a n d e l , ' s . 77 n n .; M . M o l la t , L e c o m m e r c e m a r i t i m e n o r m a n d à la f i n d u m o y e n - â g e , s . 336 n n . P o r . t e ż : C h. B r ä m e r , D i e E n t w i c k l u n g d e r D a n z i g e r R e e d e r e i i m M i t t e l a l t e r , Z e i t s c h r . d . W e s tp r . G e s c h . 1922 o r a z О . L ie n a u , D a n z i g e r S c h i f f a h r t u n d S c h i f f e n i n d e r II . H ä l f t e d e s 15. J h . Z e i t s c h r . d . W e s tp r . G e s c h . 70. Z a g a d n ie n ia p r a w n e o m a w ia j ą W . E b e l , L ü b e c k s K a u f m a n n r e c h t , s . 65, 98, 102. P o r . t a k ż e S t . M a t y s ik , P r a w o m o r s k i e G d a ń s k a , W a r s z a w a 1958.
»o o. L ie n a u , D a s g r o s s e K a r a v e I P e t e r v o n D a n z i g 1462 - 73, D a n z ig 1943; B . Ś lą s k i , S p ia to i s p l a w n í c y n a W iś le , W a r s z a w a 1916, s . 4 - 1 4 ; P . H e in s iu s , D a s S c h i f f , s . 92 n n .; P . G i l le , J a u g e e t t o n n a g e d e s n a v i r e s . N a v i r e e t V E c o n o m i e M a r i t i m e d u X V a u X V I I I s . , e d . M . M o lla t , P a r is 1958, s . 85.
213
czynniki są bardzo istotne ponieważ jeszcze w XVII w. tonaż obliczany był i notowany w przybliżeniu91. Ostatnie prace wskazują wyraźnie na konieczność poddania rewizji dawnych poglądów 92. Wydaje się, że większość floty stanowiły małe statki. Znana flota angielska w pierwszej połowie XV w. składać się miała z 84 jednostek o łącznym tonażu 7008 ł . 93 Z tego na ponad 53%, tj. 3732 ł. składało się 58 jednostek, których przeciętny tonaż nie dochodził do 100 ł., a pozostałe przeszło 46% — 3276 ł. — było rozmieszczone na 26 nawach o przeciętnym tonażu 126 ł. W latach 1449 - 81 ok. 29% składu floty to były statkio tonażu powyżej 100 ł. Ich łączny tonaż wynosił 8566 ł., czyli 55%. Uwzględnić tu trzeba fakt, że źródła wymieniają przede wszystkim większe jednostki. Precyzyjniejsze obliczenie floty hanzeatyckiej w XVI w., jak i dane pochodzące z XV-wiecznych źródeł śródziemnomorskich potwierdzałyby wnioseko dużej roli małych statków, przeznaczonych głównie (choć nie jedynie) do żeglugi przybrzeżnej i śródlądowej 94. Organizacja transportu i najem były sprawą szypra, który zgodnie z prawem morskim odpowiadał za całość spraw związanych z żeglugą.
Inaczej rzecz wyglądała w transporcie lądowym. Początkowa procedura była podobna. Poszczególne
ei H . S a m s o n o w ic z , M a t e r i a ł y d o d z i e j ó w ż e g l u g i m o r s k i e j w X V I I w i e k u , K w . H K M 3/1960.
92 N p . W . V o g e l (Z u r G r o s s e d e r e u r o p ä i s c h e n H a n d e l s f l o t t e n i m 15, 16, 17 J h . , H i s t o r i s c h - S t a t i s t i s c h e r V e r s u c h . F e s t s c h r i f t D i e t r i c h S c h ä f t e r , J e n a 1915, s . 280) o b lic z a w ie l k o ś ć f l o t y p o d k ą te m o g ó l n e g o to n a ż u i t y lk o p r z y o m a w ia n iu o k r ę t o w n ic t w a h o le n d e r s k ie g o p o d k r e ś la z n a c z e n ie ż e g lu g i p r z y b r z e ż n e j — s . 313.
93 D . B u r w a s h , E n g l i s h M e r c h a n t S c h i p p i n g (1460 - 1540), T o r o n to 1947, s . 186, 188.
m P . J e a n n in , L e c o m m e r c e d e L ü b e c k a u x e n v i r o n s d e 1580, A n n a le s E S C 1960, s . 63 (60°/o j e d n o s t e k a u t o r z a l ic z a d o s t a t k ó w m a ły c h ) . P o r . G . H e e r s , G ê n e s a u X V e , s . 280; R . R o m a n o , L a m a r i n e m a r c h a n d e V é n i t i e n n e a u X V I e s . , L e s s o u r c e s d e l ’H is to ir e m a r it im e , s . 33.
214
jednostki były mierzone, ważone, cechowane znakami kupieckimi lub spółek handlow ych95. Już w XIV w. znaki te stały się szyldami całych rodzin kupieckich lub przynajmniej dożywotnimi symbolami, z tym, że przedsiębiorca mógł mieć parę znaków. Ich geometryczne kształty skomponowane były z inicjałów kupca, chryzmonu, reszty dopełniała fantazja wykonawcy. Inicjałami oznaczone były wszystkie towary w beczkach, pakach itp .96 Sól, zboże przewożone w ładownicach, mierzone były ćwiartkami czy achte- lami (naczyniami o określonej objętości), a odpowiednio cechowane paliki wskazywały na osobę właściciela. Towary pierwszy etap wędrówki przebywały na barkach tragarzy. W transporcie lądow ym 97 ładowane były następnie na ciężkie drewniane fury ciągnięte przez zaprzęg 1-2 koni. W rejonie Hanzy terenem specjalizującym się w eksporcie ciężkich koni do przewozu towarów były Olandia, Gotlandia i Dania. Już zresztą wówczas znane były konie inflanckie i flamandzkie. Kupcy rozpoczynali swój wielki handel dysponując 4 końmi, jak np. rajca lubecki Evert v. Holthusen. Niekiedy miejscowe chłopstwo na zasadzie najmu- lub spłaty długu zobowiązane było — co obserwujemy często w Inflantach — do przewozu towarów. Najczęściej jednak kupcy posiadali wykwalifikowaną służbę dro
05 P o r . H R II , 1, 2, 3; W . E b e l , D i e R o s t o c k e r T r a n s p o r t g e w e r b e b i s z u r A u f l ö s u n g d e r a l t e n G e w e r . b v e r f a s s u n g , Z e i t s c h r . f . S o c . u . W ir ts c h . G e s c h . 1938, s . 313 n n .; t e n ż e , L ü b i s c h e s K a u f m a n n s r e c h t , s . 26: p r z e p i s y p r a w n e o c e c h a c h k u p ie c k ic h M . M a g d a ń s k i , O r g a n i z a c j a k u p i e c t w a , s . 99. W . S t ie d a , P r a m f i i h r e r u n d T r ä g e r i n L ü b e c k , Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . 12, 1910.
»6 E . C ie ś la k , R e g l a m e n t a c j a .07 C a le n d a r o f l e t t e r b o o k s , L . s . 49. M . M a g d a ń s k i , O r g a n i z a c j a
k u p i e c t w a , s . 97; M . M a ło w is t , H a n d e l z a g r a n i c z n y S z t o k h o l m u , W a r s z a w a 1935, s . 75; P . D ą b k o w s k i , P r z e w ó z w o d n y , R A U , w h f 57 K r a k ó w 1914, s . 198; R . Z o d e r , E v e r d u o n H o l t h u s e n : F e r n h ä n d le r R a ts h e r r u n d D i p l o m a t i n H i l d e s h e i m u m 1400, S t ä d t e w e s e n u n d B ü r g e r t u m , L ü b e c k 1953, s . 451; G . M ic k w it z , A u s R e v a l e r H a n d l u n g s b ü ' c h e r n , s . 144; W . E b e l , D i e R o s t o c k e r T r a n s p o r t g e w e r b e , s . 315.
215
gową: przede wszystkim doświadczonych furmanów, którzy pokonywali nieraz znaczne odległości. W punktach wyjątkowo ciężkich korzystano ze stałej pomocy dodatkowych sił miejscowych. Istniały również specjalne przedsiębiorstwa zajmujące się przewozem towarów. Miasta hanzeatyckie przywiązywały wielkie znaczenie do sprawnej organizacji na szlakach komunikacyjnych. Niektórzy badacze widzą nawet bezpośredni powód powstania Hanzy w umowach regulujących stosunki na drogach handlow ych9B. Szlaki najwięcej używane, tak morskie, jak i lądowe, były dokładnie wytyczone, ze stałymi miejscami postoju i stałymi urządzeniami, takimi jak gospody, składy, stajnie itp. Poza drogami morskimi wzdłuż wybrzeża biegła asekuracyjna droga lądowa. Ważniejsze szlaki lądowe wiodły w kierunku Bałtyku. Wreszcie wspomnieć należy o licznych liniach, możliwie prostych, łączących ważniejsze punkty wym iany handlowej ".
Ostatnie badania zresztą wykazują, że w ogólnym bilansie krajów położonych nad Bałtykiem w okresie od XIII do XVI w. drogi lądowe odgrywały przynajmniej równorzędną rolę w stosunku do wodnych. Łączyły one rozległe zaplecze miast nadbałtyckich, wpływ ały na aktywizację ośrodków położonych na wielkich szlakach równoleżnikowych, przecinających całą Europę 10°. Podkreślana przez historyków w yż
98 k . K o p p m a n n , D e r V e r t r a g z w i s c h e n H a m b u r g u n d L ü b e c k v o m J a h r e 1241, H G b l. 1872, s . 69.
99 K . H . S a s s , H a n s i s c h e r E i n f u h r h a n d e l i n R e v a l u m 1430, M a rb u r g /L a h n 1955, s . 52; F . B r u n s , L ü b e c k e r H a n d e l s s t r a s s e n a m E n d e d e s M i t t e l a l t e r s , H G b l. 1896, s . 44 - 87; C h . R e u t e r , H a n d e l s w e g e O s t - s e e g e b i e t i n a l t e r u n d n e u e r Z e i t , B e r l in 1913; O . L e m b k e , U f e r s t r a s s e n i n S c h l e s w i g - H o l s t e i n , H a m b u r g u n d L ü b e c k , N e u m ü n s t e r 1938; S . W e y m a n n , C ła i d r o g i h a n d l o w e w P o l s c e p i a s t o w s k i e j , P o z n a ń 1938.
100 N a p o d s t a w ie k s ią g c ła p a lo w e g o H . S a m s o n o w ic z , G d a ń s k ie c ło p a lo w e (w d r u k u ) . P o r . t e ż W . S t e in , S o m m e r f a h r t u n d W i n t e r f a h r t n a c h N o w g o r o d , H G b l. 1918, 1919, s . 205, 225.
216
szość transportu wodnego polegała na różnicy kosztów i różnicy w szybkości.
W XV w. koszt frachtu morskiego kształtował się przeciętnie w granicach ok. 50°/o wartości przewożonego towaru 101. Transport lądowy w początkach XVI w. na bliskich dystansach kosztował drożej, ale nie przekraczał zapewne 60%. Na długich dystansach koszty transportu lądowego wzrastały do dwukrotnej w ysokości kosztów transportu m orskiego102. Na morzuo szybkości podróży decydowały warunki atmosferyczne. E. Fasano-Guarini oblicza, że w XVI w. na Morzu Śródziemnym ponad 60% czasu podróży galer pochłaniały postoje z czego ponad 20% spowodowanych było złą pogodą, reszta koniecznością napraw. Autorka dochodzi do wniosku, że podróż lądem z Wenecji do Konstantynopola trwała krócej niż morzem galerami. Oczywiście statki żaglowe, kursujące na Bałtyku poruszały się przy sprzyjającym wietrze szybciej, ale też groziły im długie postoje w porcie, a w razie przeciwnego wiatru zostawały unieruchomione na dłużej. Do analogicznych wniosków badając żeglugę bałtycką doszedł W. Koppe 103. Ponadto wzrastały trudności w okresie trzech zimowych miesięcy. Ruch na morzu wówczas malał i dopiero po spłynięciu kry rzecznej można było rozpocząć nowy sezon pełno
lo i P . H e in s iu s , D a s S c h i f f , s . 100.. P o r . t e ż o p ła t y d la z a ło g i J . A . G o r is , E t u d e s s u r l e s c o l o n i e s m a r c h a n d e s , s . 151. N a t e m a t l i c z b y m a r y n a r z y zo b . H . S a m s o n o w ic z , S t r u k t u r a h a n d l u g d a ń s k i e g o w p i e r w s z e j p o ł o w i e X V w . P . H is t . 4/1962, s . 710.
ios w. V o g e l , , G e s c h i c h t e d e r d e u t s c h e n S e e s c h i f f a h r t , s . 413 n n .; H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a ł e m , ta b . I II . N a m o r z u Ś r ó d z i e m n y m k s z t a ł t o w a ł s i ę n iż e j — o k . 20 - 30% p o r . J . H e e r s , G ê n e s a u X V e s . , s . 319, 345; G . M ic k w it z , A u s R e v a l e r H a n d l u n g s b i i c h e r n , s . 56 i 149 n n .
юз E . F a s a n o - G u a r in i , A u X V I e s. C o m m e n t n a v i g u e n t l e s g a l è r e s ? A n n a le s E S C 2, 1961, s . 285, n a p o d s t a w ie w y k r e s ó w p o d r ó ż y . W . K o p p e , R e v a l s v e r k e h r u n d S e e h a n d e l i n d e n J a h r e n 1378 - 1381, H G b l. 1940, s . 118, 286.
217
morskiej żeglugi, a także m. in. dowieźć nowe towary z zaplecza104. Tabela 19 przedstawia schematyczny ruch statków w portach hanzeatyckich w drugiej połowie XV w. (w liczbach względnych w stosunku do kwietnia) 105.
T a b e l a 19
R u c h s t a t k ó w w p o r t a c h h a n z e a t y c k ic h w d r u g ie j p o ło w ie X V w .
M ie s ią c W s k a ź n ik M ie s ią c W s k a ź n ik
IV 100 IX 700V 400 X 200
1 v i 600 X I 100i V II 500 X I I 1001 V II I 400 I - I II 10
Zestawienie powyższe z jednej strony wskazuje na ograniczenie żeglugi w zimie, z drugiej sugeruje istnienie dwóch okresów wzmożonej aktywności transportów — w czerwcu i w październiku. Na podstawie danych zebranych przez Brunsa, a dotyczących wartości towarów przewożonych przez kupców jadących do Bergen można stwierdzić, że natężenie handlu przypada na okres poprzedzający Wielkanoc i na jesień 106. Transakcje ziemią w Rewlu w latach 1383 - 1400 rów
104 H R I , 4, s . 158 §§ 2, 3, s . 503, § 34; I, 5, s . 61, § 15; E . C ie ś la k , Z z a g a d - n i e ń h i s t o r i i p r a w a m o r s k i e g o n a B a ł t y k u i M o r z u P ó ł n o c n y m (p r z e r w a w ż e g lu d z e ) , P . Z a c h . 1 - 2 , 1951, s . 90 n n .; H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a ł e m s . 22. P o r . t e ż p r a c e : S t . K u t r z e b y , R . G r o d e c k ie g o , W . K o w a le n k i , M . B is k u p a , B . W a c h o w ia k a , K . F . K lö d e n a , E . S c h m id ta , E . R a t h s ’a , К . C h o j n a c k ie j , D . K r a n h a ls a , k t ó r e o m a w ia H . S a m s o n o w ic z , Z z a g a d n i e ń h a n d l u g d a ń s k i e g o w X V w . t p . H is t . 1/1956. A n a l iz a k o s z t ó w s p ła w u R o d a n e m C. B i l lo u d , L e s e l d u R h ô n e . L a f e r m d u t i r a g e d e V E m p i r e a u X V l e s . , B u l l . p h i l . e t h is t , ( j u s q u ’a 1715) d u C o m ité d e T r a v a u x h is t o r iq u e s e t s c i e n t i f iq u e s , A n n é e 1950, P a r is 1959, s . 211 ( k o s z t t r a n s p o r t u o b l ic z o n y j e s t t u n a 48% c e n y s p r z e d a ż n e j ) .
105 z la t 1460 - 1506. W A P G d . K s ię g a c ła p a lo w e g o 300, 19, 1 - 3 . P o r . t e ż W . S t e in , S o m m e r f a h r t , s . 205, 225.
106 F . B r u n s , D i e L ü b e c k e r B e r g e n f a h r e r , s . X X X V .
218
nież wskazują na zdecydowane ożywienie w maju i w sierpniu 107. Wydaje się zatem, że aktywność gospodarcza wzrastała po dowiezieniu transportów z głębi kraju wiosną, jak również po żniwach i nowych zbiorach. Co za tym idzie analogiczne tendencje w czasie wykazywał zapewne transport lądowy, być może tylko wcześniej w skali roku o parę tygodni w stosunku do morskiego.
Na podstawie itinerariów i sprawozdań kupieckich 108 można obliczyć m. in. tempo poruszania się kupców w rejonie Hanzy. Podróż morska wynosiła przeciętnie ok. 2 - 3 mil morskich na godzinę z tym, że tempo poruszania się statku mogło być wyższe i kształtować się w wysokości 4,5 - 6,8 mil morskich 109. Podróż lądem trwała dłużej. Na podstawie cytowanych sprawozdań można przypuszczać, że na lądzie można było pokonać dziennie ok. 30 - 50 km, czyli ok. 5 km na godzinę.
Dla orientacji zamieszczamy zestawienie odległości dzielących Gdańsk od poszczególnych miejscowości według liczby dni uo. Oczywiście musiały zdarzać się poważne odchylenia od podanych wielkości, tym bardziej, że opieramy się tu na pojedynczych, niekiedy
107 O b lic z a n e n a p o d s t a w ie E r b e b u c h d e r S t a d t R e v e l (1383 - 1458) w y d . E u g e n v . N o t t b e k , R e v a l 1892.
ios f . B r u n s , L ü b e c k e r H a n d e l s t r a s s e n ; K . K o p p m a n n , B e r i c h t ü b e r d i e G e s a n d s c h a f t d e s R o s t o c k e r R a t s n o t a r s K o n r a d R ö m e r a n d e n H o c h m e i s t e r K o n r a d v . J u n g i n g e n i m J a h r e 1394, H G b l. 1900, s . 97, 106. E i n e R e i s e r e c h n u n g d e s D e u t s c h e n O r d e n s a u s d e m J a h r e 1303, w y d . K . F o r s t r e u t e r , A . W o lk e n h a u e r , E i n e k a u f m ä n n i s c h e I t i n e r a r r o l l e a u s d e m A n f ä n g e d e s 16. J h . , H G b l. 1908, s . 152, 161 n n . , H . A m m a n , U n t e r s u c h u n g e n z u r W i r t s c h a f t s g e s c h i c h t e d e s O b e r h e i n r a u m e s , Z e i t s c h r . f . d ie G e s c h . d . O b e r r h e in s 108, 1960, s . 466.
loe w . V o g e l , G e s c h i c h t e d e r d e u t s c h e n S e e s c h i f f a h r t , s . 517; P . H e in s iu s , D a s S c h i f f , s . 166.
HO W A P G d . D o k . 300, D . 7, 11, 13, 14, 16, 17, 18, 71, 77. P o r . P . S a r d e l la , N o u v e l l e s e t s p e c u l a t i o n s à V e n i s e a u d é b u t d u X V I e s . t P a r is 1947, s . 56 n n . A u t o r t e j p r a c y z a j m u j e s ię g łó w n ie w p ły w e m w ia d o m o ś c i n a d z ia ła ln o ś ć g o s p o d a r c z ą W e n e c j i . M a p ę iz o c h r o n ó w — l i n i i łą c z ą c y c h p u n k t y j e d n a k o w o o d le g ł e w c z a s ie z a m ie s z c z a H . S a m s o n o w ic z , F o r m y p r a c y , s . 274.
219
przypadkowych wzmiankach. Szczególnie dystanse morskie mogły być przemierzane znacznie wolniej lub znacznie szybciej — zależnie od sprzyjających warunków atmosferycznych. Długie dystanse lądowe natomiast zapewne bardziej zbliżone były do podanych tu przeciętnych obliczonych według itinerariów kupieckich. Tak więc liczby te orientują w jakim czasie można było przewieźć towar z Gdańska do poszczególnych miast.
Tabel a 20O d le g ło ś c i m ię d z y G d a ń s k ie m a p o s z c z e g ó ln y m i m ie j s c o w o ś c ia m i
l i c z o n e w d n ia c h p o d r ó ż y
I L
iczb
a
1 d
ni
M ia s toR o d z a jt r a n s p o r tu L
iczb
a !
dni
i
M ia s toR o d z a jt r a n s p o r t u L
iczb
a
dni
■M ia s to
11 G r u d z ią d z , 1. 11 H a m b u r g , m . 27 G e n u a
, K r ó le w ie c m . A n tw e r p ia m .; 2 C h e łm n o , 1. 12 L o n d y n , m . 36 W e n e c ja
W is b y m . 1 B r u g e s m ., 4 R e w e l m .
R o s t o c k , m . 13 P r a g a 1. 40 W e n e c jaP ło c k 1.
I 5 i P o z n a ń , 1. 14 B a ie d e 42 M e d io la n1 L u b e k a , m . B o u r g n e u f m .1 A b o , m .1 F a ls t e r b o m .1 6 K o p e n h a g a m . 17 A n t w e r p ia 1. 57 G e n u a
1 8 W r o c ła w , 1. 20 N o r y m 59 R z y mK o w n o , 1. b e r g a , 1.
i R o s to c k 1. B r u g e s 1.! 9 L u b e k a , 1. 21
K r a k ó w , 1. L iz b o n a m .H a m b u r g m . 23 U lm , 1. 85 N e a p o l
i 10 W iln o , l. A u g s b u r g , 1.E d y n b u r g , m . F r a n k fu r t 1.B e r g e n m .
Í
H u ll m .
¡R o d z a j ; t r a n s - ! p o r tuI
I 1 .
W świetle tego zestawienia wydaje się, że kupcy Gdańska, a więc i innych miast hanzeatyckich, mogli mieć w tym zakresie niezłe rozeznanie w sytuacji, na
220
wet biorąc pod uwagę zmiany sezonowe w podaży i popycie na wiosnę i na jesieni. Jeśliby za P. Sardel- lą 111 przyjąć, że w nagłej potrzebie wiadomość mogła być przesyłana w czasie mniej więcej o 2/3 krótszym od przeciętnie zużywanego na podróż, to Gdańszczanie mogli mieć wiadomości o sytuacji na rynkach najbardziej ich interesujących: z Londynu i Bruges — w ciągu 4 dni, z Baie — 5 - 6 , ze Skanii — 2 - 3 , Rewia 1 - 2 , Krakowa — 3. Wskazuje to na możliwości szybkiego wykorzystywania sytuacji rynkowej, a jednocześnie na możliwość bliskich powiązań całego obszaru zwanego przez nas strefą bałtycką.
n i P . S a r d e l la , N o u v e l l e s e t s p e c u l a t i o n s , s . 56, 158. A u to r z n a ł k i lk a s e t p r z y p a d k ó w , d z ię k i c z e m u j e g o o b l ic z e n ia s ą b a r d z ie j w ia r y g o d n e . D o c h o d z i o n d o w n io s k u o 2 - 3 -k r o tn e j m o ż l iw o ś c i p r z y s p ie s z e n ia p o d r ó ż y w s t o s u n k u d o c z a s u p r z e c ię t n e g o p r z e b ie g u . T e g o r o d z a ju w n i o s k i s ą n ie m o ż l iw e d o w y p r o w a d z e n ia n a p r z y k ła d z ie G d a ń s k a , g d z ie z n a m y 1 - 4 p r z y p a d k i p o d r ó ż y . Z a p e w n e J e d n a k m o ż l iw e b y ło ta k ż e 3 - k r o t n e p r z y s p ie s z e n ie p o d r ó ż y . H . S a m s o n o w ic z , F o r m y p r a c y , s . 275.
VII. STOPA ŻYCIOWA MIESZCZAŃSTWA
HANZEATYCKIEGO
W rozdziale niniejszym mamy zamiar przeanalizować dochody i wydatki różnych grup społecznych w miastach nadbałtyckich, zdając sobie sprawę, że braki źródłowe pozwolą jedynie na hipotetyczne omówienie tego ważnego, a skomplikowanego zagadnienia. Podstawowymi trudnościami są poważne rozpiętości między majątkami mieszczan. Na podstawie analizy testamentów z XV w. można dojść np. do wniosku, że przedstawiciele władz miejskich Gdańska dysponowali majątkiem, za który można było nabyć 7 - 1 0 tys. ha ornej ziemi, pracowników najemnych przeważnie nie stać było na udział w zamieszkałej przez siebie parceli. Ponadto tylko najuboższe grupy ludności utrzymywały się z jednolitej działalności. Przykładem może być przeprowadzona w innym miejscu analiza kariery zawodowej bogatych mieszczan gdańskich w XV w .1 Po zdobyciu odpowiedniego wykształcenia zawodowego mieszczanin rozpoczynał działalność handlową, a następnie po zdobyciu majątku wycofywał się z handlu, stopniowo przenosząc swoje zainteresowania na transakcje gruntowe, zarówno w mieście, jak i na wsi. Powstaje pytanie czy następne pokolenie to byli już tylko posiadacze ziemscy? Spośród 40 Gdańszczan-
i H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , s . 69.
222
właścicieli ziemskich, którzy w drugiej połowie XV w. pełnili funkcje we władzach miasta, 32 prowadziło jeszcze daleki handel w niewielkich — poza nielicznymi wyjątkami — rozmiarach, 37 występowało w związku z innymi transakcjami kredytow ym i2. Podobnie, na 500 nazwisk posiadaczy parcel w Gdańsku tylko ok. 150 nie występowało w księgach celnych lub w materiałach dotyczących operacji lichw iarskich3. Wydaje się więc, że w XV w. każde pokolenie mieszczan nad Bałtykiem w mniejszym lub większym stopniu starało się uzupełnić swój majątek handlem. Nie była to jednak działalność prowadzona z jednakowym natężeniem; wobec dużego ryzyka starano się pomnażać raz zdobyte kapitały innymi drogami. Wkłady handlowe bowiem przy największym ryzyku mogły być najmniejsze i niewątpliwie najszybciej przynosiły zyski. Przy sprzyjających warunkach marynarz, szyper czy czeladnik kupiecki mógł niekiedy w ciągu paru lat działalności polegającej na przewozie niewielkich ilości towaru branego na kredyt dojść do majątku, który umożliwiał mu samodzielne prowadzenie większych transakcji. Rzecz prosta kapitał wkładany potrzebny do obrotów ziemią musiał być większy. Ten stan rzeczy znamy ze źródeł XV w .4 W XIII/XIV stuleciach obroty mniejszą masą towarową dawały mniejsze zyski, stąd awans społeczny był trudniejszy, stabilność społeczna większa, a pozycja już wzbogaconych rodów w miastach mocniejsza niż u schyłku średniowiecza.
2 W A P G d . 300. 43, 2, 2b , 4b . 196, 197, k s i ę g i ła w n ic z e , L ib r i t e s t i - m o n i a r u m . J . M u h l, D a n z i g e r B ü r g e r a u f d e r D a n z i g e r H ö h e , M itt . d . W e s tp r . G e s c h . 3, 1931; t e n ż e , D a n z i g e r B ü r g e r g e s c h l e c h t e r i n l ä n d l i c h e m B e s i t z , Z e i t s c h r . d . W e s tp r . G e s c h . 71, 1934.
3 W A P . G d . 300 .1 2 .6 6 2 r e j e s t r c z y n s z ó w 1479 - 88; 300. 43 .212 — k s ię g a z a s t a w ó w i z a d łu ż e ń 1478 - 1484. 300. 1 9 . 5 . 5a , k s i ę g i c ła p a lo w e g o 1474 - 76 r.
4 Z e s ta w ia j e H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a le m , s . 51, 52.
223
Oczywiście błędem byłoby przyjęcie a priori założenia, że warunki życia we wszystkich miastach nadbałtyckich ulegały jednokierunkowym zmianom. Bez wątpienia gwałtowny w ciągu XV w. rozwój portów eksportujących zboże szedł w parze ze stagnacją życia gospodarczego ośrodków tradycyjnego handlu. LiteT ratura przedmiotu jest przeważnie zgodna, że złoty wiek dla Lubeki i innych miast wendyjskich przypadał na XIII - XIV stulecia 5. Gdańsk szczytowy okres rozwoju przeżywał w XVI w. Nie możemy tu dokładniej analizować tych różnic. Należy jednak zwrócić uwagę na ich istotę. Zgodnie z ostatnio reprezentowanymi poglądami stoimy na stanowisku, że perturbacje gospodarcze XV w. w Europie dotyczyły kryzysu dochodów posiadaczy ziemskich i wiązały się z rozwojem nowych form produkcji i obrotów kredytowych 6. Mieszczaństwo żyjące z handlu podlegało zatem podobnym choć nie identycznym wpływom i tendencje dotyczące rozwoju poziomu życia nie były zbyt rozbieżne. W miastach nadbałtyckich handel decydowało akumulacji majątku, niezależnie od tego czy chodziło bezpośrednio o organizatorów wym iany czyo zawody, które pośrednio z niej korzystały. Oczywiście różnice w tendencjach rozwoju majątku rentiera lubeckiego i kupca gdańskiego były duże, ale dotyczyły one jedynie wzajemnych proporcji. W 1400 r. stopa życiowa Lubeczanina była wyższa niż Gdańszczanina, w 150 lat później było odwrotnie. Natomiast jeśli chodzi o ich standard życiowy w stosunku do innych
5 K . F r i t z e , T e n d e n z e n d e r S t a g n a t i o n i n d e r E n t w i c k l u n g d e r H a n s e , s . 520; t e n ż e , A m W e n d e p u n k t ; A . v . B r a n d t , R e c e n t T r e n d s , s . 36; P . D o l l i n g e r , L a H a n s e , s . 85.
e M . M a ło w is t , Z a g a d n i e n i e k r y z y s u f e u d a l i z m u , s . 105, t a m ż e l i t e r a tu r a . N a d to : E . K o s m in s k ij , p e u t - o n c o n s i d e r e r l e X I V e e t l e X V e s. c o m m e l ’é p o q u e d e l a d é c a d e n c e d e l ’é c o n o m i e e u r o p é e n n e ? S t u d i in o n o r e d i A . S a p o r i , t . I , M ila n o 1957, s . 569.
224
grup ludności wydaje się, że nie było poważniejszych różnic.
Przy badaniu stopy życiowej mieszczan nadbałtyckich należy uwzględnić trzy zjawiska zmieniające poważnie dochody i wydatki: zmiany w zabudowie miast od XIII do XV w., wzrost znaczenia pracy najemnej i zmiany trybu życia i pracy u schyłku średniowiecza.
Badania F. Röriga, A. v. Brandta, F. Benninghovena i innych wykazały ścisłą współzależność między pierwotnym układem przestrzennym miast nadbałtyckich a rozsiedleniem najmożniejszych rodów w m ieście7. W XIII w. place targowe były zamieszkane przez organizatorów międzynarodowej wymiany. Dzięki możliwości osobistego załatwienia transakcji rynek stał się najważniejszą częścią miasta. Już w ciągu XIII w. w okresie silnego rozwoju flot hanzeatyckich coraz większą rolę zaczęły odgrywać nabrzeża portowe. Na podstawie analizy planów miejskich wydaje się, że istniała duża zbieżność w układzie przestrzennym dużych miast nadbałtyckich, różniąca je dość znacznie od miast bardziej wysuniętych na południe, w okresie tzw. kolonizacji na prawie niem ieckim 8. (Będzie tu mowa tylko o miastach dużych, odgrywających
7 F . R ö r ig , D e r M a r k t v o n L ü b e c k , L ü b i s c h e F o r s c h u n g e n , L ü b e c k 1921, s . 157 n n .; A . v . B r a n d t , D i e L ü b e c k e r K n o c h e n h a u e r a u f s t ä n d e v o n 1280184 u n d i h r e V o r a u s s e t z u n g , Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . 39, 1959, s . 143; F . B e n n in g h o v e n , R i g a s E n t s t e h u n g , s . 68 n n .; K . F r i t z e , D i e H a n s e s t a d t S t r a l s u n d , S c h w e r in 1961. P o r . H . P la n i t z , D i e d e u t s c h e S t a d t i m M i t t e l a l t e r ; v o n d e r R ö m e r z e i t b i s z u d e n Z u n f t k ä m p f e n , K ö ln -G r a z 1954. O s t a t n io o m a w ia o s ią g n ię c ia l i t e r a t u r y w z a k r e s i e b a d a ń s o c j o t o p o g r a f ic z n y c h T . R o s ła n o w s k i , S t a n i o c e n a b a d a ń h i s t o r y c z n o - o s a d n i c z y c h n a d ś r e d n i o w i e c z e m z a c h o d n i o e u r o p e j s k i m , K w . H K M 2/1966, s . 363.
8 P o r . u w a g i n a t e m a t u k ła d u p r z e s t r z e n n e g o m ia s t z a k ła d a n y c hn a w s c h ó d o d Ł a b y T . Z a g r o d z k i, R e g u l a r n y p l a n m i a s t a ś r e d n i o w i e c z n e g o a l i m i t a c j a m i e r n i c z a , S tu d ia W c z e s n o ś r e d n io w ie c z n e , t . V ,1962, z . 1, s . 101 i k r y t y k ę T . L a l ik , W s p r a w i e p o w s t a n i a p l a n um i a s t a ś r e d n i o w i e c z n e g o , K w . H K M . 2/1963. N a t e m a t r ó ż n y c h w o b r ę b ie j e d n e g o m ia s ta m ia r p a r c e l i : E . K e y s e r , D e r b ü r g e r l i c h e G r u n d b e s i t z , s . 25, 60.
15 — P ó ź n e ś r e d n io w ie c z e m ia s t n a d b a ł t y c k ic h 225
wiodącą rolę w kształtowaniu szerokiej wymiany). W o wiele większym stopniu niż w Krakowie, Wrocławiu, Pradze czy Nowogrodzie życie koncentrowało się na wydłużonych nabrzeżach portowych. Wybrzeże Trawy w Lubece (Hansahafen), wybrzeże Warnawy w Rostocku (Am Strande), wybrzeże Am Langenkanal czy Am Fischmarkt w Strzałowie, Hafenstrasse nad Ryckiem w Gryfii, Długie Wybrzeże w Gdańsku, podobne w Elblągu czy Rydze odgrywały rolę co najmniej równorzędnych w stosunku do rynku ośrodków gospodarczego życia miejskiego. Układ ulic w miastach portowych również był podobny9. Przez targ biegł główny trakt komunikacyjny, gospodarczo uzupełniający centralny rynek. Taką funkcję spełniała ulica Długa w Gdańsku, czy Breitestrasse w Lubece. Typow y był też układ prostopadłych w stosunku do nadbrzeża ulic. Miało to ułatwiać komunikację i przewóz towarów w mieście, a ich zróżnicowanie według grup zawodowych miało ułatwiać nawiązanie potrzebnych kontaktów i kontrolę produkcji. Tak było w Lubece (sieć równoległych Fischer Grube, Becker Grube, Fleischhamer str), w Gdańsku (Ogarna, św. Ducha, Mariacka), w Elblągu, Gryfii i w Rostocku. W ten sposób walor położenia, pierwotnie ograniczony do rynku i portu rozszerzał się na długie nadbrzeża i na sieć prowadzących do nich ulic, które jeszcze w drugiej połowie XIV w. zamieszkiwane były przez poszczególne cechy czy zawody 10. Najmniej atrakcyjne były
» K . K o p p m a n n , D i e S t r a s s e n n a m e n R o s t o c k s , B e i t r ä g e z u r G e s c h i c h t e d e r S t a d t R o s t o c k , B d . III . 1901, H . 2, s . 47 n n .; M . H o f f m a n n , D i e S t r a s s e n n a m e n , d e r S t a d t L ü b e c k , Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . 11, H . 3, 1909; O . F r a n c k e , D i e S t r a l s u n d e n S t r a s s e n n a m e n , H . G b l. 3, 1881; W . S te p h a n , D a n z i g , G r ü n d u n g u n d S t r a s s e n n a m e n , M a r b u r g /L a h n 1954. P o r . p la n y m ia s t t a m r e p r o d u k o w a n e , j a k r ó w n ie ż w p r a c y R . D e n c k e r , F i n n l a n d s S t ä d t e , s . 26 n n .; F . B e n n in g h o v e n , R i g a s E n t s t e h u n g .
io A . v . B r a n d t , D i e L ü b e c k e r K n o c h e n h a u e r a u f s t ä n d e , s . 176 n n .
226
tereny leżące przy murach czy obwałowaniach, w pierwszej kolejności narażone na wypadek działań wojennych; ich wartość była przeważnie dwukrotnie i więcej niższa niż parcel położonych w centrum u . Ten stan rzeczy utrzymał się dłużej w miastach położonych dalej od wybrzeża, np. w Toruniu, natomiast ostatnie ćwierćwiecze XIV w. i początek XV w. przyniosły duże zmiany w układzie wartości terenów miast nadmorskich. W grę wchodził mianowicie wzrost wartości parcel w związku z rozwojem renty budowlanej i w związku z dalszymi zmianami w życiu gospodarczym miasta. Rozwój handlu masowego doprowadził do wzrostu znaczenia czy pojawienia się branżowych targów — na drewno, zboże, obok dawniej istniejących, gdzie sprzedawano ryby czy korzenie 12.
Jeszcze w XIV w. terenem pracy zawodowej kupiec- twa hanzeatyckiego w dużym stopniu były pomieszczenia komunalne, hale targowe i kościoły 1S. Znaczenie tych ostatnich jako składów kupieckich niewątpliwie zmniejszało się wraz z wykształceniem się począwszy od połowy XV w. formy zabudowy prywatnej. Jak wykazały badania urbanistyczne oraz dzięki odtworzeniu planów zabudowy parceli14 w XV w. typem dominującym w architekturze bogatszych klas miasta od Lubeki do Rewia była wąska długa parcela dwu-
11 T a k n p . w T o r u n iu : H . S a m s o n o w ic z , S t u d i a n a d r e n t ą m i e j s k ą w P r u s a c h w X V w . , Z a p . H is t . 2/1960, s . 42.
12 p . S im s o n , G e s c h i c h t e d e r S t a d t D a n z i g , t . I, 1913, s . 64, 111. P o r . u w a g i n a t e m a t z m ia n p r z e s t r z e n n y c h K o lo n i i . T . R o s ła n o w s k i , K s z t a ł t o w a n i e s i ę ś r e d n i o w i e c z n e g o p a t r y c j a t u K o l o n i i n a t l e r o z w o j u o ś r o d k a m i e j s k i e g o w X I I - X I I I w . , S t u d ia z d z ie j ó w o s a d n ic t w a , t . I II , 1965, s . 10, t a m ż e l i t e r a t u r a .
13 p . J o h a n s e n , K a u f m a n n s k i r c h e r i , s . 313.14 w s z e c h s t r o n n y p r z e g lą d l i t e r a t u r y z o m ó w ie n ie m s y s t e m a t y z u
j ą c e j p r a c y M . R e n d s c h m id t a , D a s a l t e E l b i n g e r B ü r g e r h a u s , E lb in g 1933, p r z y n o s i r o z p r a w a M . A r s z y ń s k ie g o , U w a g i n a d s t a n e m i p o t r z e b a m i b a d a ń k a m i e n i c m i e s z c z a ń s k i c h w P o l s c e , Z e s z . N a u k . U M K ,Z a b y t k o z n a w s t w o i K o n s e r w a t o r s t w o I , T o r u ń 1966, z w ła s z c z a s . 38 n n . ; E . G ą s io r o w s k i , T o r u ń s k a k a m i e n i c a m i e s z c z a ń s k a , t a m ż e , s . 80.
227
traktowa, rozciągająca się od jednej ulicy do drugiej, przeważnie biegnącej prostopadle do wybrzeża. Centralnym pomieszczeniem była wielka izba zajmująca całą szerokość frontu budynku, służąca jako miejsce pracy — kantor, warsztat, sklep. W głębi mieściła się kuchnia i przylegające do niej małe, niekiedy nieoświetlone pokoiki sypialne. Za wielką izbą znajdowały się schody prowadzące do niezbędnej piwnicy i na piętro, gdzie niekiedy mieściło się jeszcze parę pokoi. W bogatych kamienicach rolę tej izby głównej spełniała wielka sień. Nad I piętrem mieściło się parę poziomów strychów. Za domem mieszkalnym i podwórkiem przeważnie znajdowały się zabudowania gospodarcze. Wśród nich główną rolę odgrywały składy i spichrze zwrócone frontem do następnej ulicy.
Taki układ domu był najbardziej przydatny do w ykonywania zawodu kupieckiego. Szczególnie liczne magazyny były niezbędne, umożliwiały bowiem działalność handlową w nieustabilizowanej gospodarce średniow iecza15. Budowa magazynów i spichrzy tak w celu sporządzania zapasów na wypadek głodu, jak i w celach spekulacji była zjawiskiem stałym w gospodarce budowlanej miast. Pierwsze miejsce oczywiście zajmowały spichrze zbożowe, w których przechowywano najważniejszy towar gospodarki średniowiecznej. W samych spichrzach lubeckich luźno stojących— a więc wyłączając magazyny prywatne — przechowywano na początku XIV w. ilość zboża dosta
C. L . T e m m in c k G r o ll , M i d d e l e e u w s e s t e n e n h u i z e n t e u t r e c h t e n h u n r e l a t i e m e t d i e v a n a n d e r e n o o r d w e s t e u r o p e s e s t e d e n , s ’G r a v e n h a g e 1963. P o r . t e ż A . v . B r a n d t , D a s a l t e L ü b e c k e r K a u f m a n n s h a u s i n W i r t - s c h a f t s u n d G e s e l l s c h a f t , L ü b e c k 1964, T ü r m e - M a s t e n - S c h o t e , H . 7, s . 32.
15 H . H . H e n n in g s , D i e L ü b e c k e r K o r n h ä u s e r z u B e g i n n d e s 14 J h s . S t ä d t e w e s e n u n d B ü r g e r t u m , L ü b e c k 1953, s . 313 n n . E . G ą s io r o w s k i, T o r u ń s k a k a m i e n i c a , s . 77 n n .
228
teczną, aby wykarmić w ciągu roku ok. 10 tys. lu d z i16. Oczywiście tak jak w innych miastach były to nie tylko zapasy, ale masa towarowa rzucana na rynek w najbardziej korzystnym dla kupca momencie. Koniec XIV i XV w. przyniosły rozbudowę nie tylko składów i magazynów. Wielkie inwestycje dokonywane były w portach: nabrzeża, żurawie, budowa kanałów i ich pogłębianie, umacnianie. Ponadto zaczęto przeznaczać większe sumy na budownictwo mieszkalne i gospodarcze: nawadnianie ogrodów, kanalizację, wznoszenie murowanych domów w miejsce drewnianych 17 itp.
Jeśli na planie miasta odtworzymy wysoko rentowne działki stwierdzimy, że są one zgrupowane w punktach związanych z handlem morskim — koło rynków, na terenach portowych itp .18 oraz w tworzących się nowych dzielnicach zabudowywanych i organizowanych zgodnie z potrzebami czasu.
Rozpatrując oczynszowanie jako funkcję wartości można dostrzec różnice płynące z waloru położenia ziemi. Tak np. wskaźnik przeciętnej opłaty za 1 m2 w Gdańsku na terenach podobnie zabudowanych wahał się od 5 do 49 w zależności od usytuowania parcel 19, przy czym do najbardziej uprzywilejowanych— obok Długiego Targu — należy zaliczyć tereny stoczni i zbudowanej w drugiej połowie XIV w. tzw. dzielnicy świętojańskiej.
16 A . H . H e n n in g s , D i e L ü b e c k e r K o r n h ä u s e r , s . 324.17 р о г . D i e ä l t e s t e n K ä m m e r b ü c h e r d e r S t a d t R e v e l , w y d .
O . G r e if f e n h a g e n , s . 92; H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , s . 64; В . W a c h o w ia k , P o r t ś r e d n i o w i e c z n e g o S z c z e c i n a , s . 20, 40, 44 n n . P . S im s o n , S e i t w a n n g i b t e s i m D a n z i g e i n e S p e i c h e r i n s e l ? M itt . d . W e s tp r . G e s c h . 10, 1911, s . 50; E . K e y s e r , D i e N e u e M o t t l a u i n D a n z i g , M it t . d . W e s tp r . G e s c h . 22, 1923, s . 1. P o r . r a c h u n k i n a u t r z y m a n ie p o r t u w G d a ń s k u W A P . G d . 300. 19. 2a , 5a.
18 H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i e n a d k a p i t a ł e m , s . 55, p o r . p la n .i» T a m ż e , s . 57.
229
Podobnie rzecz się miała w Strzałowie, Rostockui wreszcie w Lubece. Duży rozwój inwestycji nad Bałtykiem w wieku XV zdaje się nie ulegać wątpliwości, a posiadane materiały mogą posłużyć do obliczeń wykazujących wzrost wartości niektórych, poprzednio nisko szacowanych, działek w Gdańsku czy Lubece o 25% w ciągu trzech lat. Stopa czynszu kształtowała się w tych miastach (podobnie jak w małych: Pucku, Malborku, Grudziądzu, Chełmnie, Sztumiei Chojnicach) przeciętnie na 8,3%, przy czym zwraca uwagę ponad 30-krotnie wyższa przeciętnie wartość parceli w Gdańsku — największym mieście Prus, w porównaniu z Puckiem — jednym z mniejszych portów.
Rozwój spekulacji i operacji gruntowych wiązał się z rozwojem kredytu, rzadko kiedy płacono gotówką więcej niż 30% należności. Na uwagę zasługuje fakt występowania nowożytnej hipoteki. Same zastawy hipoteczne wynosiły w Gdańsku w 1477 r. ok. 5% wszystkich transakcji zastawnych. W różnych formach operacji kredytowych na plan pierwszy wysuwa się rozpowszechnione w dużych miastach pruskich tzw. kupno renty (Rentenkauf), tzn. zaciąganie długu pod zastaw sum trzymanych na hipotece. Nowy dług związany był z wyższą stopą procentową (ok. 12,5% )20.
Reasumując możemy powiedzieć, że zmiany w warunkach życia miast nadbałtyckich pociągnęły za sobą zmianę wartości terenów peryferyjnych21. Zjawisko
20 H . S a m s o n o w ic z , S t u d i a n a d r e n t ą m i e j s k ą , s . 52. N a te m a t o b r o t ó w z ie m ią p o r . d a n e z a w a r t e w E r b e b u c h d e r S t a d t R e v e l , s . 320. D a s ä l t e s t e K i e l e r E r b e b u c h , w y d . C h . R e u te r , s . X X V I n .
21 A n a l iz a w y d a n e j p r z e z G . G a ls t e r a t a b l ic y w o s k o w e j z K o p e n h a g i — E i n D a n z i g e r W a c h s t a f e l z i n g s b u c h a u s d e m 15. J h . , Z e i t s c h r . f . O s t f o r s c h u n g 8, 1959, s . 231 - 259, p r z e d m . E . K e y s e r , z la t 1396 - 1440 w y m ie n ia m . in . t e r m in p ła t n o ś c i c z y n s z u : n a W ie U c a n o c , n a ś w . M ic h a ła , ś w . J a n a lu b ś w . M a r c in a . T e n o s t a t n i t e r m in b y ł s t o s o w a n y w d z ie ln ic y ś w . J a n a p o w s t a łe j w o k r e s ie b e z p o ś r e d n io p o p r z e d z a ją c y m s p i s a n ie t a b lic . N a ś w . M ic h a ła p ła c o n o z n a j s t a r s z y c h c z ę ś c i
230
to, rozpatrywane jedynie na płaszczyźnie renty m iejskiej mogłoby jednak wydawać się niezupełnie zrozumiałe. Zmiany dotyczyły bowiem przede wszystkim stosunków społecznych, wzrostu znaczenia nowych przedsiębiorców-finansistów działających u schyłku średniowiecza.
Rozwój ośrodków miejskich w okresie wielkich zmian ogólnoeuropejskich sprzyjał rodzeniu się nowych form pracy opartych na wolnym najmie. Zbadanie tego zjawiska nie jest tu sprawą prostą. Pomijając już ubóstwo źródeł stwierdzić należy, że dla omawianej epoki wolny najem nie jest jeszcze zjawiskiem masowym. Czynniki pozaekonomiczne, związane z ustrojem feudalnym, z ówczesną strukturą polityczną kraju wpływ ały niekiedy w sposób bardzo istotny na stosunki gospodarcze. Gwałtowny rozwój pracy pańszczyźnianej na wsi i system cechowy w miastach ograniczały możliwości stosowania wolnego najmu, który w ten sposób stawał się w pewnym sensie marginalną formą zatrudnienia 2Z. Niestety była to jedyna forma zarobków wymiernych dla dzisiejszego historyka i to częściowo tylko, biorąc pod uwagę liczne napiwki, wynagrodzenia w naturze i usługi domowe, które nie były określone cenami rynkowymi. Rzecz prosta dochody posiadaczy ziemi, kupców, majstrów w cechach rzemieślniczych nie mogą być w pełni zbadane. Można to zrobić w stosunku do pracowników zatrudnionych na zasadzie wolnego najmu. Według ułamkowych danych z XIV - XVI w. w powiększających się w dość szybkim tempie budżetach miejskich,
m ia s t a — z u l. D łu g ie j . P r z e c i ę t n a o p ła ta s k ła d a n a z u l ic n a ś w . M ich a ła . w y n o s i ła 41 s c . , z u l i c n a św 1. M a r c in a 27 s c . W 50 la t p ó ź n ie j o p ła t y m n ie j w ię c e j w y r ó w n a ł y s ię . W A P . G d . 300. 12. 663. P o r . H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , p la n .
22 p o r . o s t a t n io n a t e n t e m a t W . K u la , P r o b l e m y i m e t o d y , s . 252, 293, 533, t a m ż e l i t e r a t u r a .
231
rósł zdecydowanie odsetek przeznaczony na opłacenie pracowników najemnych. Można obliczyć w przybliżeniu, że na terenie miast hanzeatyckich budżety wzrosły przeciętnie o ponad 50% w ciągu XV w.i o ok. 130% w ciągu pierwszych sześćdziesięciu lat XVI w .23 W latach wojen powyżej 50% wydatków przeznaczanych było na wojsko, przy czym w XIV -- XVI w. zasadniczą rolę odgrywał tu koszt najmu zaciężnych.
W literaturze przedmiotu znane jest również najmowanie artystów, wysoko kwalifikowanych rzemieślników, robotników, posłańców itp. 24 Wielkościami porównywalnymi będą tu wydatki ponoszone przez gminy miejskie na najem pracowników przedsiębiorstw miejskich 25, z których ważnym i stale, przez okrągły rok działającym, nawet w miastach niewielkich, był urząd budowlany. W Gryfii płace pracowników urzędów miejskich w latach 1375- 1409 pochłaniały 30% wydatków miasta, z czego 22% stanowiły płace robotników, 7% płace pracowników kancelarii i ok. 1% usługi zamawiane u rzemieślników cechowych. Koszty materiałów budowlanych i surowców wynosiły zaledwie 17% wydatków urzędu budowlanego. Podobne
23 w. S t ie d a , S t ä d t i s c h e F i n a n z e n i m M i t t e l a l t e r , J a h r b . f . N a t io n a l - o e c o n o m ie 1899, t . 72, s . 11 n n . K ä m m e r e i r e c h n u n g e n d e r S t a d t H a m b u r g , w y d . K . K o p p m a n , t . II, s . V II , H a m b u r g 1867; R . R e in e k e , D i e a l t e r H a m b u r g e r S t a d t s c h u l d d e r H a n s e z e i t , G e d ä c h t n i s s c h r i f t f ü r F r i t z R ö r i g , L ü b e c k 1963, ta b . 4, 5.
24 G . E s p in a s , L e s f i n a n c e s d e l a c o m m u n e d e D o u a i d e s o r i g i n e s a u X V e s . , P a r is 1902; H . V o n W e r v e c k e , D e G e n t s c h e S t a d t s f i n a n c i e n i n d i e M i d d e l e e u w e m , B r u x e l l e s 1934, M é m . A c a d . t . X X X I V . G . d e s M a r e z , E . d e S a g h e r , C o m p t e s d e la v i l l e d ’Y p r e s d e 1267 à 1329, B r u x e l le s 1909 - 1913, v o l . 2; C. B e r n a r d , L e c o m p t e m e n s u e l d e la v i l l e B r u x e l l e s d ’o c t o b r e 1405 e t l a c o n s t r u c t i o n d e l ’a i l e o r i e n t a l e d e l ’H o t e l d e V i l l e , C a h ie r s B r u x e l lo i s IV 3 - 4, 1950, K s ię g a T h e u d e n - k u s a , w y d . L . K o c z y , T o r u ń 1937; A . C z a c h a r o w s k i , K s ię g a ż o łd u w o k r e s ie w o j n y 1 3 - le tn ie j — w d r u k u .
25 U r z ę d y n a j m u j ą c e p r a c o w n ik ó w n a p o t r z e b y m ia s t a w y l ic z a R . P i s k o r s k a , O r g a n i z a c j a w ł a d z i k a n c e l a r i i m i a s t a T o r u n i a d o 1793 r . , T o r u ń 1956, s . 13.
232
proporcje spotkać możemy w ciągu XIV w. w Rewlu, gdzie płace osobowe wynosiły ok. 74% wydatków, a koszty materiałowe zaledwie 25% 26, oraz w Gdańsku. W tym ostatnim mieście płace wynosiły 29,2% wszystkich wydatków miasta w XV w. nie licząc kosztów podróży 27. Wreszcie drobiazgowe zestawienie rachunków za budowę kościoła św. Jana w Toruniu wskazuje, że 58% wydatków szło na robociznę a 42% na m ateriały28. Proporcje te w ciągu XV i XVI w. zmieniały się. W tabeli 21 zestawiamy wydatki na najem w pobliskim Prusom Poznaniu29.
Tabel a 21W y d a tk i m ia s ta P o z n a n ia n a n a je m w la t a c h 1501 - 1547
(w p r o c e n t a c h )
K ie r u n e k w y d a t k ó wL a ta
1501 - 2 1541 - 7
A d m in is t r a c j a m ie j s k a 3,2 8,5U s łu g i i n a je m 18,9 19,4M a t e r ia ły b u d o w la n e 26,9 24,1
Na podstawie tych wszystkich danych można by stwierdzić co następuje: w XV - XVI w. wydatki na najemników wynosiły ok. 30% wydatków miasta, przy czym istniała tendencja zwyżkowa szczególnie w za
26 N a p o d s t a w ie G . F e n g le r , U n t e r s u c h u n g e n in d e n E i n n a h m e n u n d A u s g a b e n d e r S t a d t G r e i f s w a l d , G r e if s w a ld 1936, s . 83, 93, 99, 115 o r a z D i e ä l t e s t e n K ä m m e r e i b ü c h e r d e r S t a d t R e v e l , 1363 - 1374, w y d . O . G r e if f e n h a g e n , R e v e l 1927, s . 64 - 65. W a r to z w r ó c ić u w a g ę , ż e w B r u g e s w X IV w . s y t u a c j a k s z t a ł t o w a ła s i ę w s p o s ó b z b l iż o n y , p r z y c z y m m a t e r ia ły b u d o w la n e w y n o s i ł y p o w y ż e j 3e/o w y d a t k ó w m ie j s k ic h , p ła c e r z e m ie ś ln ik ó w 5 - 8°/o. R . d e R o o v e r , L e s c o m p t e s c o m m u n a u x d e l a v i l l e d e B r u g e s , R e f e r a t n a k o n f e r e n c j i ,» F in a n c e s u r b a in e s a u M o y e n A g e ” . B la n k e n b e r g e 1962, t a b . I i II.
27 M . F o l t z , G e s c h i c h t e d e s D a n z i g e r S t a d t h a u s h a l t s , s . 30.28 W A P T o r . X V I I . 1.29 J . K ą d z io łk a , F i n a n s e m i a s t a P o z n a n i a 1501 - 1648, P o z n a ń 1960,
s . 144, t a b . 47 i 50a.
233
kresie płac administracji miejskiej 30, które przewyższały wydatki na produkty zakupywane przez gminę celem prowadzenia gospodarki budowlanej. Oczywiście oparcie dochodów pracownika na określonym uposażeniu zmieniało jego sytuację życiową. Rozpatrzmy jakie warunki najmu istniały w produkcji rzemieślniczej. Ostatnie prace M. Boguckiej czy K. F. Olechno- w itza 31 pozwalają na stwierdzenie, że w miastach nadbałtyckich XV - XVI w. rozwój handlu prowadził do zaangażowania w przemysłowej działalności usługowej znacznej liczby rzemieślników cechowych. Należy tu zgodzić się ze zdaniem M. Boguckiej, że w XIVi XV w. rzemiosło rozwijało się głównie w cechach, ale już wówczas miasta — co stwierdzić można na podstawie zachowanych rachunków Torunia32 — zapewniały pracę tak pracownikom cechowym, jak i robotnikom wolno najmowanym spoza cechu. Z analizy rachunków miejskich wynika, że można mówić o trojakim systemie płac stosowanych od końca XIV w. w stosunku do ludności bezpośrednio związanej z gminą miejską. Wysoko kwalifikowani mistrzowie, strażnicy miejscy dróg, mostów i składów, rewidenci celni, płatni byli ryczałtem. Tak np. mistrz budowlany w Toruniu przez całą pierwszą połowę XV w. — otrzymywał za nadzór 7,5 szylingów, w trzydziestych latach XVI w. — 15 szylingów. Strażnik mostowy w XV w.
30 т о o s t a t n i e s p o s t r z e ż e n ie p o t w ie r d z o n e j e s t p r z e z p o t r o j e n ie p r z y n a j m n ie j w X V i X V I w . l i c z b y u r z ę d n ik ó w i f u n k c j o n a r iu s z y p o r to w e j k o m o r y c e ln e j w G d a ń s k u . P o n a d t o w r. 1467 p ła c e w y n o s i ł y 48°/o w y d a t k ó w k o m o r y , w 1580 r. ju ż 59°/o, W A P G d . 300. 19. 5a i 60.
ai M . B o g u c k a , G d a ń s k i e r z e m i o s ł o t e k s t y l n e o d X I V d o p o ł o w y X V I I w . , W r o c ła w 1956; t e j ż e , G d a ń s k j a k o o ś r o d e k p r o d u k c y j n y , s . 301. W o b u p r a c a c h z a w a r ta j e s t o b s z e r n a l i t e r a t u r a p r z e d m io tu . K . F . O le c h n o w it z , D e r S c h i f f b a u d e r H a n s i s c h e n S p ä t z e i t , W e im a r I960; W . F r a n z , D a s K ö n i g s b e r g e r K u n s t g e w e r b e z u r O r d e n z e i t , A lt - p r e u s s . F o r s c h . 17, 1940.
32 W A P . T o r . X V I 20, r a c h u n k i u r z ę d u b u d o w la n e g o .
234
otrzymywał 1,7 szylinga, od 1500 r. przez kilkadziesiąt lat po 3,3 szylinga. Podniesienie stawki nastąpiło raz w osiemdziesiątych latach XV w. i wynosiło ok. 100%. W zasadzie mistrz rzemieślniczy — w momencie ustalania jego płacy tygodniowej na początku XV w. — pobierać miał 2-krotne uposażenie czeladnika. W końcuXVI w. płace czeladników w Gdańsku wynosiły jednak już 77 - 91% uposażenia mistrzowskiego, na początku XVII w Lubece — 72 - 85% 33. Drugim stosowanym w miastach pruskich systemem płac był system akordowy. Miasto zawierało umowę z przedsiębiorcą, który zobowiązywał się dostarczyć wapno, cegłę lub środki transportu. Furmani dysponujący własnymi wozami i zaprzęgami, wynagradzani byli od ilości dowiezionej cegły (mierzonej w tys. sztuk) lub innego towaru. Między rokiem 1413 a latami trzydziestymi XV w. w Toruniu wynagrodzenie ich (z 3 szkojców za 1 tys.) wzrosło o 116%; w pierwszych latach XVI w. było ponad 8-krotnie wyższe niż w ynagrodzenie z lat trzydziestych poprzedniego wieku. Zapewne możliwości uzyskiwania niewspółmiernie w ysokich zarobków w stosunku do innych grup najemników, prowadziły już w XVII w. do wydawania nad Bałtykiem zakazów pracy na akord, których jednak w Prusach w XV i XVI w. nie spotykamy 34. Do umów akordowych należały również umowy z marynarzami, których wynagradzano w trzech ratach podczas jednego frachtu 35.
3.3 м . B o g u c k a , G d a ń s k j a k o o ś r o d e k p r o d u k c y j n y , s . 125, 128 d a n e 1584; K . F . O le c h n o w it z , D e r S c h i f f b a u d e r H a n s i s c h e n S p ä t z e i t , s . 124, d a n e 1621 г.
w к . F . O le c h n o w itz , D e r S c h i f f b a u , s . 120; S t . H e r b s t , T o r u ń s k i e c e c h y r z e m i e ś l n i c z e , s . 88, 98, 119 n n ., g d z ie s tw ie r d z a w y s t ę p o w a n ie p r a c y a k o r d o w e j w c e c h a c h j e s z c z e w X V I I w .
35 E . C ie ś la k , P o ł o ż e n i e p r a w n e m a r y n a r z y w w i e k u X I V i X V w ś w i e t l e u c h w a ł z w i ą z k u h a n z e a t y c k i e g o , Z a p . T o w . N a u k . w T o r u n iu , t . 16, 1956, s . 134.
235
Trzecim wreszcie rodzajem najmu była dniówka. Dotyczy to z zasady robotników i czeladników najmowanych na krótki termin. Tylko nieliczni czeladnicy stale współpracujący z ryczałtowo wynagradzanymi mistrzami byli zatrudniani przez rok lub dłużej. Z robotnikami i czeladnikami — łącznie powyżej 66% zatrudnionych — zawierano umowę bądź na określoną pracę, bądź na jeden sezon — letni czy zimowy. Zdarzały się przypadki zmiany stawki w ciągu jednego sezonu budowlanego, zbyt jednak rzadkie, by na ich podstawie można było cokolwiek wywnioskować. Najkrótsze najmy dotyczyły furmanów, których niekiedy — w Gdańsku — wynagradzano za 1 - 2 doby przepracowane z własnym zaprzęgiem 36.
Wszyscy pracownicy: ryczałtowi, akordowi i dniówkowi płatni byli tygodniowo, w zasadzie w soboty, choć zdarzały się i inne stałe dnie w yp ła t37. Płace tygodniowe rzecz prosta nie sprzyjały odkładaniu większych sum z przeznaczeniem na wkłady dochodowe. Możliwości takie mieli natomiast czeladnicy kupieccy, kramarze i marynarze. Ta pierwsza grupa, podobnie jak i czeladnicy cechowi, miała coraz bardziej ograniczone możliwości uzyskania awansu na pełnoprawnych przedsiębiorców -— handlowych czy rzemieślniczych. Problem zamykania się cechów rzemieślniczych był już niejednokrotnie wyczerpująco naświetlany w literaturze przedm iotu38. Czeladnicy kupieccy teoretycznie mieli większe możliwości awansu na stano
зв W A P G d . 300. 2. 179, 1468 r. 0,5 g r z y w n y za d o b ą p r a c y p a r ą k o n i .
37 N p . w 1500 r. w p o n ie d z ia łk i W A P T o r . X V I 20. P o r . c o n a t e m a t c o t y g o d n io w e g o w a c h lo n u c z e la d n ik ó w c e c h o w y c h p is z e S t . H e r b s t , T o r u ń s k i e c e c h y r z e m i e ś l n i c z e , s . 23.
38 p o r . c y t . p r a c e M . B o g u c k ie j . M . M a ło w is t , W s p r a w i e b a d a ń n a d h i s t o r i ą r z e m i o s ł a m i e j s k i e g o w ś r e d n i o w i e c z n e j P o l s c e , R D S G 1951; A . M ą c z a k , S u k i e n n i c t w o w i e l k o p o l s k i e X V - X V I I w . , W a rs z a w a 1955.
236
wiska samodzielnych przedsiębiorców, ale praktycznie udawało się to nie często i raczej tylko synom kupieckim. Przepisy prawa lubeckiego bardzo wyraźnie określają ich pozycję całkowicie uzależnioną od pryncy- pałów 39. Ponadto czeladnicy, zatrudnieni głównie przy transporcie towarów, nie zawsze mogli zebrać odpowiedni kapitał zakładowy, by awansować na wielkich kupców, choć i takie przypadki się zdarzały 40.
Zagadnieniem wiążącym się ściśle z problemami pracy i płacy, są zmiany trybu życia mieszczaństwa pruskiego w XV w. W grę wchodzą tu m. in. następujące kwestie: po pierwsze — jak kształtował się rytm pracy w ciągu dnia roboczego, po drugie — jak kształtowało się życie miasta w zależności od pór roku. Pierwsze zagadnienie, trudne do rozwiązania, można chyba zasygnalizować biorąc pod uwagę rozwój w ciągu XVI w. instytucji kulturalno-rozrywkowych, takich jak Dwór Artusa, gospody itp., których czas wykorzystywania wiązać raczej należy z godzinami wieczornymi. Stawiamy tu tezę roboczą, że w XVI w. rozwój życia społecznego wskazuje na wydłużenie działalności mieszczaństwa wieczorem, co z kolei uzależnione być musiało od polepszenia jakości oświetlenia. Tak rytm pracy dziennej, jak i rytm życia w skali rocznej można scharakteryzować opierając się na danych dotyczących płac i wahań ich w różnych sezonach.
W sezonie zimowym (paździęrnik-marzec) płace były niższe, kształtowały się w granicach ok. 70 - 90% wysokości płac okresu letniego (marzec-październik, tj. od Wielkanocy, najczęściej do św. Michała) 41. Różnice
39 P o r . K . F . B e u g , D i e H a n d l u n g s g e h ä l f e n d e s h a n s i s c h e n K a u f - r n a n n s , S t r a ls u n d 1907, s . 22, 60 n n .
40 W A P G d . 300. 43. 2b s . 512, 1472, b y ły c z e la d n ik w c h o d z i r ó w n o r z ę d n ie w s p ó łk ę o k r ę t o w ą .
41 K . F . O le c h n o w it z , D e r S c h i f f b a u , s . 123 - 125, w y r ó ż n ia d la L u b e k i 3 o k r e s y ( t r z e c i m ię d z y P o p ie lc e m i W ie lk a n o c ą ) ; M . B o
237
W y d a t k i u r z ę d u b u d o w la n e g o w s k a l i m ie s i ę c z n e j w s t o s u n k u( w y s o k o ś ć b e z w z g lę d n a )
M ie s ią c
R o k III IV V 1 V I V II V III
w y s .° /o
w y s . •/. w y s . % w y s . j1
V. !w y s . °/o 1w y s . : 0/lo
1414 24,6 6,6 40,0 10,0 13,0 3,2 6,8 1,6 116,2 29,0 110,2 25,01432 7 6,6 7,5 7,2 6 5,7 6,5 6,2 5 4,9 4 3,91445 74 11,9 140 21,5 80 12,1 117 17,5 121 18,5 124 19,01460 18 3,1 20 3,4 58 9,8 90 15,2 69 11,6 85 14,31495 19 5,6 28 8,4 50 14,5 42 12,1 22 6,5 24 6,91500 250 10,8 320 14Д 375 16,6 380 16,81533 215 8,9 365 11,8 400 13,0 360 11,7 300 9,7 370 12,0
w płacach sezonowych związane z różną długością dnia roboczego były już wielokrotnie omawiane w literaturze 42. W miastach nadbałtyckich rzemieślnicy budowlani pracowali 13 - 14 godzin w lecie, 9 - 1 1 zimą, wliczając w to 3 przerwy na posiłek (łącznie2 godziny). Jeśli chodzi o miasta pruskie możliwości nabywcze ludności mimo zmniejszenia zarobków w okresie zimowym nie malały. Działo się tak dlatego, że w lutym-marcu następowała sezonowa zwyżka cen mająca swoje odbicie również w oficjalnych taksach 43, dochodząca do ok. 120% wysokości cen w porównaniu
g u c k a , G d a ń s k j a k o o ś r o d e k p r o d u k c y j n y , s . 243, 347; B . G e r e m e k , N a j e m n a s i t a r o b o c z a w r z e m i o ś l e P a r y ż a X I I I - X V . w . , W a r s z a w a 1962, s . 119; G . D e s M a r e z , L ' o r g a n i s a t i o n d u t r a v a i l à B r u x e l l e s a u X V e s . , B r u x e l l e s 1904, s . 242.
42 в. G e r e m e k , N a j e m n a s i la r o b o c z a , s . 119; E . H a m ilt o n , M o n e y , s .45; E . H . P h e lp s B r o w n , S h e i la V . H o p k in s , S e v e n C e n t u r i e s , s . 1; C. V e r l in d e n J . C r a e y b e c k x , E . S c h o l l i e r s , M o u v e m e n t s d e s p r i x e t d e s s a l a i r e s e n B e l g i q u e a u X V I e s . , A n n a le s E S C 1955, s . 195; E. S c h o l l i e r s , D e l e v e n s t a n d a a r d i n d e X V e e n X V I e e u w t e A n t w e r p e n , A n t w e r p e n 1960, s . 88. P o r . n a t e m a t f lu k t u a c j i c e n s e z o n o w y c h u w a g i E . L a b r o u s s e , E s q u i s s e d e m o u v e m e n t d e s p r i x e t d e s r e v e n u s e n F r a n c e a u X V I I I e s . , P a r is 1933.
43 p o r . M . B o g u c k a , Z z a g a d n i e ń s p e k u l a c j i i n a d u ż y ć w h a n d l u ż y w n o ś c i ą w G d a ń s k u w X V - X V I I w . , Z a p is k i H is t , n r 1/1962, s . 12.
238
d o s u m y w y d a t k ó w r o c z n y c h w la t a c h 1414 -1 5 3 3 w g r z y w n a c h )
T a b e l a 22
M ie s ią c
I X X I X II II
w y s . °/0 w y s . e/o w y s . 7 o w y s . 0/0 w y s . 0/0 w y s . °/o w y s . °/o
33 8,2 33 8,2 12,8 3,2 20,6 5,0 402 10019 18,0 19 18,1 20 19,0 8 7,5 3 2,9 105 100
656 10080 13,4 73 12,6 60 10,0 36 6,0 6,0 1,0 595 10031 9,0 48 12,1 29 8,5 22 6,5 28 8,4 5 1,5 348 100
410 18,2 150 6,3 160 6,8 240 10,4 2285 100300 9,7 280 9,0 160 5,0 110 3,4 180 5,9 3040 100
przy znacznie dłuższej dziennej pracy najemnika — z okresem poprzedzającym przednówek. Stan ten — trwał od sierpnia-września, tak że mniej więcej pokrywał się z okresem podwyżki płacy. Oczywiście w okresie zimowym dochodziły jeszcze wydatki na opał, ciepłe ubranie, czy bardziej kaloryczne pożywienie, ale w zasadzie nie wydaje się by poziom życia w tych dwu okresach uległ zasadniczej zmianie. Natomiast można zaobserwować inne ciekawe zjawisko. Jeśli w pierwszej połowie XV w. rozpiętość płac sezonowych w Toruniu oznaczymy jak 100:160, to w pierwszej połowie XVI w. spadnie ona do proporcji przeciętnie 100:126. Świadczyć by to mogło, że wraz ze wzrostem jakości zaopatrzenia i zabezpieczenia na wypadek nieurodzaju, głodu itp. wzrastała i stabilizacja życia wyrażająca się w mniejszym zróżnicowaniu sezonowych płac. Postarajmy się sprawdzić to przypuszczenie. Wydatki urzędu budowlanego44 są niewątpliwie odbiciem intensywności prac prowadzonych w różnych porach roku, a tym samym ożywienia rynku pracy. Prześledzenie
« W A P T o r . X V I , 6, 9, 19, 20.
239
rytmu zmian dokonujących się w tej dziedzinie życia gospodarczego doprowadza do interesujących spostrzeżeń dotyczących kierunku rozwoju miasta XV i XVI w.
Jak wynika z powyższych zestawień w ciągu półtora wieku nastąpiło pewne wyrównanie rytmu życia w skali rocznej. Linia obrazująca inwestycje budowlane w pierwszej połowie XVI w. przechodzi równieji spokojniej niż analogiczna linia w pierwszej połowie XV w. (por. wykres 2). Zapewne u progu czasów no-
W skaźn ik
2. Wydatki w skali miesięcznej w stosunku do sumy wydatkówrocznych
wożytnych nastąpiło większe unormowanie i lepsze przystosowanie się do zmian klimatycznych, możliwość lepszego zaopatrzenia i — co chyba najważniejsze — bardziej ustabilizowany rynek pracy, pozwalający na regularniejszą działalność miasta. Jeśli stosunek wydatków zimowych do wydatków letnich w pierwszej
240
połowie XV w. oznaczymy jak 100:276 to w tym samym czasie w następnym stuleciu kształtować się będzie jak 100:227. Ścisłe uzależnienie wydatków miasta od cyklu gospodarczego związanego z handlem zbożowym widoczne jest zarówno w XV, jak i w XVI w.; potwierdza to również analiza wydatków i dochodów karczem toruńskich w XV w. 45 (por. wykres 3).
W ysokośćd o ch o d um ie s ię c zn e g o
3. Spożycie piwa na podstawie wysokości dochodu w skali miesięcznej w stosunku do rocznego dochodu oznaczonego
przez ’ 100
Powstaje obecnie pytanie, w jaki sposób przemiany,o których była mowa wiązały się z drogami cyrkulacji kapitału. Niestety, zbyt mała i zbyt hipotetyczna byłaby podstawa źródłowa służąca do wyciągania wniosków dla XIII w., dlatego musimy ograniczyć nasze zainteresowania do dwóch ostatnich stuleci średnio
45 W A P T o r . X V I , 11.
16 — P ó ź n e ś r e d n io w ie c z e m ia s t n a d b a ł t y c k ic h 241
wiecza. Sygnalizowaliśmy już konieczność dokonania analizy czystego zysku w oparciu o zachowane testamenty mieszczan gdańskich z XV w .46 Traktując uzyska-ne podówczas wyniki jako bardzo niedoskonały punkt wyjścia, spróbujmy posunąć się nieco dalej w naszych dociekaniach, zdając sobie w pełni sprawę z hipotetyczności i kruchości wniosków 47. Jak dzielony był zysk mieszczanina? Na ten temat wypowiadali się liczni badacze. K. Marks podkreślił zasadnicze znaczenie dla rozwoju społeczno-gospodarczego proporcji między tezauryzacją a konsumpcją, handlem i lichwą oraz przem ysłem 48. W. Sombart, a za nim Kötschke zwracali uwagę na specyficzny dla feudalizmu podział na tezauryzację i powrót kapitału do obiegu, na znaczenie wycofywania pieniędzy. Potwierdził to A. Sapori badając kupiectwo włoskie XII w . 49 Niektórzy badacze, jak G. Luzzato, G. Espinas, E. Scholliers, M. Bogucka, którzy zajmowali się tym zagadnieniem, dzielili wydatki mieszczańskie bardziej szczegółowo, wyodrębniając sumy przeznaczone na produkcję, żywność, mieszkanie, odzież itp .50 Nie wdając się w tak dokładny rozbiór wydatków ograniczymy się do trzech kierunków, najłatwiej uchwytnych w źródłach, a jednocześnie istotnych dla zrozumienia mechanizmu działania pieniądza w mieście średniowiecznym. Nie ulega wątpliwości w świetle dotychczasowych badań,
46 H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a ł e m , s . 90 n n .47 P o r . r e c e n z j ę J . W o j t o w ic z a w R D S G 1962.4H к . M a r k s , K a p i t a ł , t . I , W a r s z a w a 1951, s . 810.49 w . S o m b a r t , D e r M o d e r n e K a p i t a l i s m u s , L e ip z ig 1902; R . K ö ts c h
k e , D e u t s c h e W i r t s c h a f t s g e s c h i c h t e , L e ip z ig 1908; A . S a p o r i , S t u d i d i s t o r i a e c o n o m i c a m e d i e v a l e , F ir e n z e 1946, s . 75.
so G . L u z z a to , L e s N o b l e s s e s . L e s a c t i v i t é s é c o n o m i q u e s d u P a t r i - c i a t V e n i t i e n ( X - X V ) , A n n a le s d ’h is t . é c o n . e t s p c . IX , 1937. G . E s p in a s , L e s o r i g i n e s d u C a p i t a l i s m e . I. S i i r e J e h a n n B a i n e b r o k e , P a t r i c i e n e t d r a p i e r d o u a i s i e n (? — 1286 e n v . ) , L i l le 1933; E . S c h o l l i e r s , D e l e v e n s s t a n d a a r d in d e X V e e n X V I e e e u w . t e A n t w e r p e n , A n tw e r p e n 1960; M . B o g u c k a , G d a ń s k j a k o o ś r o d e k p r o d u k c y j n y , W a r s z a w a 1962.
242
że znaczna część kapitałów była wycofywana z obiegu. Każde zestawienie majątkowe: inwentarz, testament, spis masy upadłościowej zawiera wyliczenie dużej ilości klejnotów, biżuterii, sztabek i monet ze złotai srebra. Stosowanie tej najpewniejszej podówczas formy zabezpieczenia majątku 51 wpływało na zmniejszenie ilości pieniędzy w obiegu. Z góry trzeba się zastrzec, że nie w sposób ostateczny. W przypadku trudności finansowych spieniężano kosztowności, co zdarzało się dość często; duże zasoby klejnotów czy biżuterii ułatwiały znalezienie potrzebnego kredytu. Tak czy inaczej chowanie kosztowności czy pieniędzy niewątpliwie ograniczało wymianę.
Pieniądze, które wracały do obiegu można podzielić na dwie grupy, częściowo były one przeznaczone na szeroko pojętą konsumpcję, częściowo przeznaczone były na nowe transakcje i stanowiły wkłady dochodowe. Pod tymi ostatnimi rozumiemy tak kapitał stały, jak i zmienny, pożyczki, inwestycje budowlane, wkłady w operacje handlowe, zakup ziemi itp. Wydatki pierwszej grupy obejmowały poza mieszkaniem, żywnościąi odpowiednim dla stanu ubraniem, również sumy przeznaczone na liczne akty dewocyjne, przede wszystkim jałmużnę, a więc to wszystko co składało się na odpowiedni standard życia. Jeśli chodzi o fundacje kościelne — przeznaczano na nie zrfaczne sumy, wznosząc nowe kaplice i ołtarze 52.' na co jednak — do czego jeszcze wrócimy niżej — przeznaczano w testamentach głównie kosztowności. Zaklasyfikowanie poszczególnych pozycji majątkowych do poszczególnych działów nastręcza poważne trudności; tym bardziej że granice
51 H . S a m s o n o w ic z , B a d a n i a n a d k a p i t a l e m , s . 91; B . K o e h le r , D a s R e v a l g e s c h ä f t d e s L ü b e c k e r K a u f m a n n s L a u r e n s I s e r m a n s 1532 -- 1935, D is s . K ie l , O p la d e n 1936, s . 44.
52 T h . H ir s c h , D i e O b e r - P f a r r k i r c h e v o n S t . M a r i e n i n D a n z i g , D a n z ig 1848, s . 164, 406, 410.
243
W y d atk i m ieszczan w X IV - X V w.(w ielk ość m a ją tk u podana
Lp. N azw isko Rok M iasto G rzyw ny ' p ru skie
1 1 (W oźnica) 1422 T o ru ń 48 ;1
2 (S to larz ) 1413 T o ru ń:
50 [3 (C ieśla) 1413 T o ru ń 52 i4 A nna O tten 1500 G d ańsk 1575 Hans H orst 1447 P u ck 2606 G od eke S ch riv e r 1475 L u b ek a 352
7 H in rik K ir le fe y 1449 L u b ek a 4208 H in rik B u x te h u d e 1372 L u b ek a 4259 Jo h a n V ritz e 1363 L u b ek a 600
10 M eister A nders 1482 Sztu m 92011 H in rick u s L u chow e 1372 L u b ek a 1 000
12 H erm ann v. H agen 1449 L u b ek a 3 500
13 M artin C rem on 1467 G d ańsk 3 800
14 N icol. S ch ich ten b erg 1516 G d ańsk 4 000 j
15 P h ilip B isch op 1483 G d ańsk 4 270
16 H ans V a leb erch 1451 L u b ek a '!
4 400
17 Jo h a n n W unstorp 1471 L u b ek a i 5 000 !
18 B ru n S tru v e 1450 L u b ek a ; 5 300
19 K a th e rin e B ay d en v ik 1471 i G d ańsk 7 000 i20 T o b ias S tey n w ech 1469 G d ańsk 7 60021 E n g e b rech t V e ck in -
h usen1434 ! R ew el
i9 700
22 S ie v e rt V eckin h u sen 1406 1 R ew el ! 10 000 123 E verd P eters 1473 ! L u b ek a [ 10 300 !
t
24 H in rich Eggerdj
1475 1„ I
G d ańsk j 14 000 I
25 A rnold K oppm ann 1336 i R o sto ck 14 0001
244
T a b e l a 23na pod staw ie te stam en tó w i in w en tarzy w p rze liczen iu na g rzyw n y p ru sk ie)
Odsetek O d setek O d setek [p rzezn aczo p rzezn aczo p rze zn aczo ny na lo k aty ny na te z a u - ny na Źródłodochodow e ry z a c ję k o n su m p cję
A. B. C.
? ? 8 0 -9 0 1 W AP T o r. X V I b , ra ch u n ki urzędu bud ow lanego, s. 329.
1 ? 80 - 90 tam że, s. 109.7 ? 80 - 90 tam że, s. 102.19 42 39 1 W AP Gd. 300.43.4b.19 57 23 i W A P Gd. 111/267/41, S. 24.20 36 44 , B ru n s, L ü b e c k e r B e r g e n -
! f a h r e r , n r 181.30 40 30 [ tam że, n r 125.28 37 25 tam że, n r 161.21 31 48 B ru n s, L ü b e c k e r S t a d t
s c h r e i b e r , s. 80.15 52 32 W AP Gd. I I I .273 s. 8.35 45 20 B ru n s, L ü b e c k e r B e r g e n -
f a h r e r , n r 20.29 29 42 B ru n s, L ü b e c k e r S t a d t
s c h r e i b e r , s. 86.13,1 55,3 31,5 W AP Gd. 300. 43. 2b,
S. 173.
10 65 25 H assberger, D a s T e s t a m e n t .
43 ' 47 10 ' L ö sch in , B e r t r ä g e z u rG esch . D a n z i g s , s. 17. |
43 37 20 B ru n s, L ü b e c k e r B e r g e n - f a h r e r , n r 135.
30 ! 59 41 B ru n s, L ü b e c k e r S t a d t s c h r e i b e r , nr 89.
34 35 31 B ru n s, L ü b e c k e r B e r g e n f a h r e n , nr 134.
25 45 30 W AP Gd. 300. 43. 2b, s. 474.15 52 33 tam że, s. 312.41 40 19 S tie d a , B r i e f w e c h s e l ,
S. 427.50 42,7 7,3 tam że, s. 6.25 50 25 B ru n s, L ü b e c k e r B e r g e n -
f a h r e r , n r 181.43,8 51,6 4,6 Sam sonow icz, B a d a n i a ,
S. 98.
34 ! 35 31 R öm er, D a s R o s t o c k e r P a t r i z i a t , s. 63.
245
Lp. N azw isko R ok M iasto G rzyw nyp ru skie
26 P e te r S tru fu n c k 1498 G d ańsk 20 00027 P a u l F ren ck in g 1503 G d ańsk 25 000
28 H in rik M oire 1473 L u b ek a 29 000
29 O tto A ngerm ünde 1492 G d ańsk 30 000
30 G iovan n i P iccam ig lio 1458 G enua
tych działów są bardzo płynne. Dodatkowe kłopoty sprawia konieczność wycenienia klejnotów i wreszcie różny status zawodowy badanych mieszczan. W zasadzie oparliśmy się na możliwie dokładnie przeanalizowanych testamentach, ale tylko bogatszych mieszczan. Dla porównania zatem, zdając sobie sprawę z niejednorodności materiału źródłowego wzięliśmy również zarobki pracowników najemnych z Torunia, wykorzystując podane w źródłach informacje o kosztach ich utrzymania 53. Dane te zestawiamy w tabeli 23, w której także dla porównania zanotowaliśmy kierunki w ydatków bogatego kupca genueńskiego.
Trzy pierwsze pozycje dotyczą pracowników najemnych, pozycja 10 — rzemieślnika, pozycje 9, 12, 14, 17 — pisarzy miejskich i duchownych, a więc ludzi, których działalność zawodowa odbiegała znacznie od działalności kupców i finansistów, co widać z podanego zestawienia. Niewiele daje analiza chronologicz-
53 W A P. T o r. X V I. 19, rach u n k i m ie jsk ie urzędu bud ow lanego o raz X V II 41 — ra ch u n k i budow y k o ścio ła św . Ja n a .
246
с. d. tabeli 23
O d setek O d setek O d setekp rzezn aczo p rzeznaczo p rzezn aczo Ì
ny na lo k aty ny na te zau - n y na Ź ródło 1dochodow e ry z a c ję k o n su m p cję i
A. B. C.---------- ----------- ...45,3 45,3 9,4 W AP Gd. 300.41.188.48 24 28 H ach, A u s P . F r e n c k i n g ’s
ä l t e s t e n T e s t a m e n t s - buche, s. 443.
31 39 30 B ru n s, L ü b eck er B e r g e r • f a h r e r , n r 180.
30,7 49 10,3 Sam sonow icz, B a d a n i a , s. 97.
71 1 24 H eers, L e l i v r e d e c o m p t e s , s. 48.
na tabeli, natomiast wzajemne proporcje kierunkówwydatków mieszczańskich są bardzo interesujące. Na pierwszy rzut oka tabela dostarcza materiału chaotycznego i ukazuje 9 kombinacji wzajemnych stosunków między działami A — (lokaty dochodowe), В — (tezau- ryzacja) i С — (konsumpcja)54 Najczęściej — 8 razy — występuje schemat В > A > C, a następnie В > С > А (7 razy). Już tu występuje duża prawidłowość, ponieważ ten drugi schemat, w którym największa część majątku jest tezauryzowana, a najmniejsza — inwestowana, wiąże się z mniejszym majątkiem niż schemat, w którym konsumpcja schodzi na ostatnie miejsce. Aby jednak móc wyciągnąć dalsze wnioski naniesiemy na skalę semilogarytmiczną dane z powyższej tabeli, na osi rzędnych umieszczając odsetek majątku, a na osi
54 с ) А + B (poz. 1, 2, 3) B> A = C(7, 23)B> C> A (4, 5, 13, 14, 17, 19, 20) C > A = B ( 1 2 )C> B> A (6, 9, 10) A = В > С (26)B> A> С (8, 11, 15, 18, 24, 25, 28, 29)A> В ) С (16, 21, 22)А> С> В (27, 30)
247
odciętych — wielkość majątku. Rozrzut punktów pozwala na wykreślenie trzech krzywych (por. wykres 4).
Nawet tak niepełne dane przynoszą interesujące w yniki. Grupa mieszczan (niewątpliwie najliczniejsza) posiadająca kwoty do 1000 grzywien pruskich, naj-
%ЮО-»
_ wkł ady dochodowe90-
- - le /a u ry ja c ja80-1 .
O j 1 I 1 I I------------- 1 i--------------1—G rzyw n y 100 1000 5000 10000 15000 20000 25000 30000
4. Proporcje wydatków mieszczańskich w skali całego majątku
większą część swego majątku przeznaczała na konsumpcję, mniejszą — na tezauryzację, najmniejszą na wkłady dochodowe. Posiadacze majątku od ok. 1000 do ok. 8 tys. grz. najwięcej tezauryzowali, następna co do wielkości część majątku była przeznaczona na konsumpcję. Dopiero majątki powyżej 8 tys. pozwalały więcej przeznaczyć na wkłady dochodowe niż na konsumpcję, a powyżej 12 tvs. — część tezauryzowana i inwestowana były mniej więcej równe. Przedłużenie ciągu krzywych byłoby możliwe dla miast nadbałtyckich dopiero w oparciu o materiały XVI w. W przypadku jednak cytowanego w tabeli Genueńczyka Piccamiglio, jak i wielkich spółek finansowych Włoch, czy pierwszych Fuggerów — czołowe miejsce z pewnością zajmuje dział wkładów dochodowych 55. W ten
55 a . S a p o ri, I libri di commercio dei Peruzzi, M ilano 1934; R. de R oov er, T h e M ed ici B a n k , Its Origins, M anagement, Operations and D ecline, New Y o rk 1949; tenże , The Rise and Declining o f the
248
sposób doszlibyśmy do propozycji schematu, który w sposób następujący uzależniałby kierunki lokaty kapitałów od wysokości majątku:
Oczywiście jest to tylko schemat ogólny, który powinien być korygowany w szczególnych przypadkach. Pamiętać też należy o tym, że druga i trzecia grupa praktycznie działała — w niewielkiej liczbie przedstawicieli — w dużych miastach. Ogólnie rzecz biorąc schemat powyższy świadczyłby o dość dużym jeszcze prymitywizmie stosunków pieniężnych nad Bałtykiem w XV w.
Zgodnie z tytułem niniejszego rozdziału pominąć tu musimy rozważania na temat wkładów dochodowych, a więc lokat handlowych, przemysłowych, lichwiarskich i rentierskich, o których mówimy w innym miejscu. Rozpatrzymy przede wszystkim kierunki ważniejszych wydatków konsumpcyjnych. Biorąc pod uwagę źródła, w tym przypadku dotyczące także ludności uboższej, która utrzymywała się z płac (notowanych w różnych księgach rachunkowych) postarajmy się też przedstawić tendencje rozwojowe płac realnych.
Rozpocznijmy od analizy pożywienia. Zgodnie z rozważaniami w poprzednich rozdziałach musimy przyjąć istnienie sporej liczby biedoty, której jadłospis odbiegał znacznie od jadłospisu zamożniejszych. W grę musiały wchodzić nie tylko różnice w wyszukanych po-
M e d i c i B a n k , 1964; G. v. P ö ln itz , A n t o n F u g g e r , B d . I , 1453 - 1535, T ü b in g en 1958; M. M oliat, L e s A f f a i r e s d e J a c q u e s C o e u r , J o u r n a l d u P r o c u r e u r D a u v e t , t. I, I I , P a r is 1953. P or. też C. B a u e r , U n t e r n e h m u n g u n d U n t e r n e h m u n g s f o r m e n i m S p ä t m i t t e l a l t e r u n d i n d e r b e g i n n e n d e n N e u z e i t , Je n a 1936. s. 3 nn.
do 1000 grz. p ru sk ich 1000 - 8000 grz. p ru sk ich pow yżej 8000 grz. p ru sk ich f irm y zach o d n io eu ro p e jsk ie
C> B> A A — w k ład y dochodow eв > C> А В — te z a u ry z a c jaВ> А> С С — kon su m p cja А> В> С
249
trawach, ale także w jakości podstawowych produktów. Pieczywo przaśne i mięso pieczone w przeciwieństwie do pieczywa wyrosłego na zakwasie lub drożdżach i pojawiającego się na stołach bogatszych mieszczan mięsa gotowanego, niewątpliwie oddziaływały gorzej na zdrowie i siły b iedoty56. Różnice w wyżywieniu były odbiciem nie tylko różnic majątkowych, ale i obyczajowych. Zaobserwowane przez T. E. Modelskiego dlaXIII w. różnice w przestrzeganiu postu dziewięcioty- godniowego między Polakami a przybyszami z Niemiec (ci ostatni np. uważali, że autochtoni powinni pościć dłużej) istniały i później, a wynikały również z odrębności kuchni regionalnych 57. Oczywiście jednak decydowały różnice majątkowe, co widać choćby na podstawie analizy rachunków gospody miejskiej w Toruniu. Sprzedawano tam 3 gatunki piwa o różnej jakości i znacznie różniące się w cenie: najpospolitsze— bydgoskie, lepsze gdańskie i elbląskie, oraz śląskie =— świdnickie i wrocławskie uważane za najlepsze. Stosunek ilościowy tych 3 gatunków, których łącznie wypijano do 200 łasztów rocznie, kształtował się jak następuje: jeśli ilość piwa śląskiego oznaczymy przez 1 to ilość gdańskiego równała się 3 do 4, a bydgoskiego 9 do 11. Wartość spożytych 3 gatunków piwa kształtowała się ±: jak 1 : 2 : 6 58. Może to w jakimś stopniu świadczyć o dyferencjacji społecznej, podobnie — jak jeszcze w większym stopniu — porównanie wydatków na utrzymanie szpitala św. Jakuba w Gdańsku i dóbr ziemskich Mierzei i Szkarpawy 59. W pierwszym przy
56 p o r. A. M aurizio , P o ż y w i e n i e r o ś l i n n e i r o l n i c t w o w r o z w o j u d z i e j o w y m , W arszaw a 1926, s. 284, p od obnie p o lem izu jąc z M. D em b iń ską , A. K o w a lsk ą -L ew ick ą , P o ż y w i e n i e c h ł o p s k i e w ś r e d n i o w i e c z u i p r z y d a t n o ś ć ź r ó d e ł e t n o g r a f i c z n y c h , K w . H KM 4/65, s. 758.
57 T . E . M odelski, P o s t 9 - t y g o d n i o w y w P o l s c e , p . H ist. t. 15, 1912. s. 132, 135.
58 W A P T o r. X V I, 11. R ach u n k i gospody r. 1446, 1448, 1450, 1452.59 W A P Gd. 300, 61, 67, 1496 Г.
250
padku mamy do czynienia z zaspokajaniem najniezbędniejszych potrzeb i koniecznych reperacji, w drugim z wielkimi inwestycjami gospodarczymi, prowadzi się na dużą skalę handel zbożem, wydatki na w yżywienie są kilkunastokrotnie większe. Różnice w w yżywieniu wynikały również z nieporównanie większych możliwości patrycjatu sprowadzenia najwyszukańszych przypraw, napojów, cukru itp 60. Kryzysy żywnościowe związane z trudnościami transportowymi, z nieurodzajami, z zarazami, częste w miastach średniowiecznych, dotykały przede wszystkim warstwy uboższe 61. Stąd też różne, niekiedy przypadkowe dane, dotyczące wysokości konsumpcji nie zawsze będą pomocne przy odtwarzaniu rzeczywistej stopy życiowej mieszkańców dużych m iast62. Mimo tych trudności spróbujmy przyjrzeć się bliżej zmianom w sytuacji najemnego pracownika w XV i w XVI w., a następnie w miarę możliwości zmianom, które w tym samym czasie w y
eo R. Sohm , S täd tisch e W irtsch a ft im IS Jh ., Ja h rb ü c h e r fü r N atio - n alo ek o n o m ie und S ta t is t ik , B d . 34, 1879, s. 253. P o r . E . v. L ip p m an n , G esch ich te des Z u c k e r s , B e r lin 1929, s. 21.
«i H. v. W erv ek e, B r o n n e n m a t e r i a l u i t d e B r u g e s s t a d e r e k e n i n g e n b e t r e f f e n d e d e h o n g e r n o o d v a n 1316, B u ll. C om m ision R o y a le d ’h lst. t . X X X V , 1959, s. 431; W. G. U n ger, D e l e v e n s m i d d e l e r v o r z i e n i n g d e r H o l l e n d s c h e s t e d e n i n d e m i d d e l e e u w e n , A m sterdam 1916 s. 95 n n .; M. B o g u ck a , Z z a g a d n i e ń s p e k u l a c j i .
«2 G. S ch m o ller , D i e h i s t o r i s c h e E n t w i c k l u n g d e s F l e i s c h c o n s u m s s o w i e d e r V i e h - u n d F l e i s c h p r e i s e i n D e u t s c h l a n d , 1, Z eitsch r. f. d. g esam te S ta a tsw isse n sch a ft , B d . 27, 1871, s. 284 n n .; p ra ce R. M androu,F . Sp oon era , A. W yczańskiego w d ziale V i e m a t e r i e l l e e t c o m p o r t e m e n t s b i o l o g i q u e s , B u ll, n r 3, A n nales E SC 1961, s. 966, B u ll, n r 4, s. 93, B u ll, n r 5, A n nales E S C 1962, s. 322; G. M ira, I l F a b i s o g n o d e c e r e a l i i n P e r u g i a e n e l s u o c o n t a d o n e i s e c o l i X I I I - X I V , S tu d i in O n ore di A. S a p o ri, t. I, s. 509; M. D em biń ska, K o n s u m p c j a ż y w n o ś c i o w a , s. 162. T e o re ty cz n ie om ów ił problem n iezb ęd n ej k o n su m p cji C. M. C ipolla, S o u r c e s d ’e n e r g i e e t h i s t o i r e d e l ' h u m a n i t é , A nnales E S C 1961, s. 522. W P olsce por. p ra ce Z. Ż ab iń sk iego , w k tó ry ch au tor szuka biologicznego w skaźnik a siły n abyw czej p ieniądza (R D SG , t . X X , 1958, K w . HKM 4/65), poprzez w yznaczen ie tzw. „ tr o fy ” , t j . kosztu pod staw ow ych środ ków u trzy m an ia , liczo n y ch w k a lo riach . R zecz ciekaw a m etod yczn ie budzić m oże w ątp liw ości h is to ry k a ze w zględu m .in . na bardzo szczupły m a te r ia l źródłow y.
251
stępowały w spożyciu najzamożniejszych mieszczan. Jako podstawę naszych rozważań weźmiemy stosunki toruńskie, względnie dobrze naświetlone dzięki zachowanym rachunkom miejskim. Ponadto w XV w. Toruń nie przeżywał ani gwałtownego rozwoju, ani nie przejawiał tendencji stagnacji, tak że wyniki badań będzie można w pewnym sensie uogólnić, tym bardziej że postaramy się uzupełniać brakujące dane materiałem pochodzącym z innych miast.
W literaturze przedmiotu obserwujemy znaczną rozbieżność w ocenach budżetu pracownika najemnego w XV - XVI w. Badacze belgijscy uważają, że w zależności od kwalifikacji 25 - 50°/o lub 70 - 80% płacy szło na wyżywienie robotnika. Uczeni angielscy stoją na stanowisku, że 80% przeznaczano na żywność 63. Zdumiewająco nisko zresztą oszacowane zostały wydatki na napoje (12,5% we Francji na w ino)64. W Gdańsku na początku XVI w. potrącano 3 szylingi za całodzienne wyżywienie przy pracy dniówkowej— czyli ok. 15 - 24% wynagrodzenia, natomiast w połowie stulecia 5 groszy, tj. ok. 77% 65. Dane te są dość przypadkowe i niepełne (m. in. poważnym mankamentem jest brak wiadomości o liczbie nie pracujących osób w rodzinie). Dlatego też całkowite wyjaśnienie
63 Ch. V erlin d en , J . C ra y eb eck x , E . S ch o llie rs , M o u v e m e n t s d e s p r i x e t d e s s a l a i r e s e n B e l g i q u e a u X V I e s . , A n nales ESC n r 2,1955, s. 195; E . S c h o llie rs ( D e l e v e n s s t a n d a a r d ) m ów i w łaśn ie о 7 0 -- 80e/*; E . N. P h elp s B ro w n , S h e ila V . H ep kins, W a g e R a t e s a n d P r i c e s , E v i d e n c e f o r p o p u l a t i o n P r e s s u r e i n B u i l d e r s W a g e R a t e s , E co n o m ica , vol. X X IV , n r 96, 1957, s. 293.
Wg stw ierd zeń H. T o u ch ard , L e c o n s o m m a t i o n e t l ' a p p r o v i s i o n n e m e n t e n v i n d e l a B r e t a g n e m é d i é v a l e , M ém oires de la S o c ié té d ’h is to ire e t d ’a rch eo lo g ie de B re ta g n e , 40, 1960, s. 20, p rzecię tn a k o n su m p c ja roczna na głow ę m ieszkań ca w ynosiła ok. 100 - 120 l i trów . O d licza jąc d zieci, k o b ie ty itp . osoby, k tó re p iły m n ie j, na d orosłego m ężczyznę m usiał na pew no p rzypadać 1 l i tr dziennie.
es м. B o g u ck a , G d a ń s k j a k o o ś r o d e k p r o d u k c y j n y , s. 259; G. P e lc , C e n y w G d a ń s k u w X V I i X V I I w . , Lw ów 1937, s. 130.
zagadnienia nie jest możliwe. Widać z tego jednak, że większość zarobków pracowników najemnych — przynajmniej w XVI w. — przeznaczona była na wyżywienie.
Z grubsza wiemy jak odżywiano się w XV - XVI w.: wzrosło wówczas znaczenie potraw mącznych, jarzyn, dziczyznę i wieprzowinę zastąpiono w ołow iną66. Pouczające jest zestawienie potraw na kolację, na którą zgodnie z przepisami kandydaci na mistrzów mieli zapraszać starszych cechu w XV i XVI w .67.
T a b e l a 24
U kład dań na k o la c ja c h cechow ych
w iek X V w iek X V I w iek X V w iek
pieczeń drób ch leb chlebry b y ry b y cu k ry ja b łk am asło m asło piwo piwoser ser
Różnice, które wystąpiły w ciągu stulecia, niestety nieuchwytne liczbowo, nie są duże. Zdają się jednak wskazywać na dość istotne zmiany jakościowe. Pieczeń, wieprzowa czy wołowa, nie jest już daniem odpowiednim w tak uroczystym momencie — zastępuje ją drób. Zapewne więc wzrosło spożycie mięsa. Wprowadzenie do jadłospisu owoców być może wiązało się z rozwojem sadownictwa w okresie Odrodzenia. Z zestawu wydawanych w połowie XV w. produktów (wraz
66 M. D em biń ska, K o n s u m p c j a ż y w n o ś c i o w a w P o l s c e ś r e d n i o w i e c z n e j , W arszaw a—W rocław 1963, s. 163; E . V ie lro se , Z m i a n y w o d ż y w i a n i u s i ę r y b a k ó w g d a ń s k i c h w w i e k u X I I i X I I I , K w . HKM , n r 2,1956, s. 265. Na te m a ty dużego spożycia m ięsa — por. S t. H erbst, T o r u ń s k i e c e c h y r z e m i e ś l n i c z e , T o ru ń 1933, s. 104.
67 W AP Gd. 300.C .1328, 1329, 1330.
253
z podaniem ich ceny) najemnikom udającym się z transportem towarów toruńskich wynika na jaką żywność najwięcej wydawali przedstawiciele uboższych warstw społeczeństw a68. Dla porównania zamieszczamy obliczenia badaczy angielskich69 dotyczące pożywienia pracowników najemnych we Francji i Alzacji. Dość znaczne różnice mogą być spowodowane m. in. wyższą stopą życiową, różnicami klimatycznymi i różnym poziomem kultury.
T a b e l a 25
K o szty zakupu prod uktów żyw nościow y ch w stosu n ku do w szystk ich w yd atków na sp oży cie
T o ru ń F r a n c ja i A lzac ja
ch leb , zboże 25,0 36,8 p rod u k ty m ączneja jk a 5,3m asło 0,5 31,8 m asło , seryser 8,5m ięso 1,7 15,7 m ięso, rybypiwo 59,0 ' 15,7 n a p o je (w ino)
Razem 100,0 . 100,0
Jak widać w spożyciu pracowników najemnych Torunia dominowało piwo mające zresztą znaczne wartości odżywcze. Chleb i produkty uzupełniały podstawowe pożywienie, które w niewielkim stopniu urozmaicone było serem, jajkami i mięsem, niewątpliwie w dni postne zastępowanym przez ryby. Biorąc pod uwagę, że pieczywo było o wiele tańsze od innych produktów, jego udział w spożyciu był rzeczywiście olbrzymi. Wszystko to świadczy o bardzo prostym sposobie odżywiania się.
«8 W A P T or. X V I 11, S. 279, 1457 Г.69 E . H. P h elp s B ro w n , S. V. H opkins, W age-rates and Prices ,
Evidence fo r Population Pressure in the six teen th C entury, E co n o m ica , vol. X X IV , n r 96, 1957, s. 293.
254
Wydatki na pożywienie w środowisku bogatszych mieszczan nie różniły się zasadniczo. Trudno ująć je liczbowo. Na pewno jadali oni więcej mięsa, cukru, owoców południowych, które zresztą były importowane do Gdańska w minimalnych ilościach70 i dostępne były tylko dla najbogatszych, zużywali więcej korzeni. Cukier świadczył o zamożności gospodarza, słodzono na ogół miodem. Korzenie 71 stanowiły przyprawę konsumowaną w nielicznych domach wielkich kupców, ale także cenny specyfik leczniczy. W 100 lat później sytuacja się zmieniła. Pieprz i cukier dowożone były w tej ilo śc i72, że zaczęły stanowić łatwy i dostępny składnik kuchni mieszczańskiej. Wzrastało także spożycie soli, zapewne w związku z bardziej masowym spożywaniem mięsa 7S.
Nie ulega jednak wątpliwości, że podstawę wyżywienia w miastach stanowiły w XV w. produkty zbożowe: chleb i piwo warzone z jęczmienia i pszenicy. Zakładając, że bochenki chleba nie zmieniały w sposób zasadniczy swoich wymiarów (choć jak wiadomo zmieniały swoją konsystencję) spróbujemy dokonać zestawienia cen produktów spożywczych na podstawie rachunków miasta Torunia 74.
Niezależnie od fragmentarycznych danych można
70 W A P Gd. 300.19.1 - 9. K sięg i c ł a palow ego 1460, 1468 - 72, 1474 - 76, 1490 - 92, 1498 - 99.
71 P ro b le m a ty k ę przed staw ia J . K ien iew icz , D r o g a m o r s k a d o I n d i i i h a n d e l k o r z e n n y w l a t a c h 1498 - 1522, P. H ist. 4/1964. P o r . też dla ok resu w cześn ie jszeg o W. S ch u lth e iss , E i n e G e w ü r z h a n d e l s a b - r e c h n u n g u n d e i n F i n a n z i e r u n g s g e s c h ä f t d e s N ü r n b e r g e r R a t e s v o n 1350, B e iträ g e zur W irtsch a ftsg e sch ich te und F in an zp o litik der R e ic h s ta d t im S p ä tm itte la lte r , N ü rn b erg er M itte ilu n g en 50, 1960, s. U.
72 P or . W AP Gd. 300.19, 14. K sięga c ła palow ego 1533.73 w. F e llm a n n , D i e S a l z p r o d u k t i o n i m H a n s e r a u m , H a n s i s c h e
S t u d i e n , B e rlin 1961, s. 58, 65.74 W A P T o r. X V I, 4, 6, 9, 11, 19, 20, 26, 29, R ach u n k i urzędów
gospody, bud ow lanego, m ostow ego i ceg lan ego , X V II 1 R ach u n k i budow y k ościo ła św . Ja n a . O ja k o ś c i ch leb a por. S t . H erbst, T o r u ń s k i e c e c h y , s. 86.
255
T a b e l a 26C en y n ie k tó ry ch prod uktów spożyw czych w la ta ch 1401 - 1540
Piw o byd goskie Ż yto C hleb O gólnyw skaźnik
L a tacen a
1 b eczk i w skaźcen a
1 łasztu w sk aź cen a w d e
n a ra ch
w sk aźcen a r ty
kułóww d ena
rachnik w g rzy
w nachnik nik spożyw
czych
1401 - 1410 400 100 4 100 140 100 1001411 - 20 5 125 154 110 1171421 - 30 10 125 2501431 - 40 420 105 12 300 2021441 - 50 375 93 5 125 1091451 - 60 3 75 120 85 801461 - 70 540 135 19 475 3051471 - 80 310 77 77 (?)1481 - 90 560 140 15 375 2571491 - 1500 550 137 15 375 540 357 2731501 - 10 270 67 14 350 2111511 - 20 200 50 12 300 1701521 - 30 450 112 16 400 2561531 - 1540 420 105 24 600 649 463 389
Wskaźnik
5. Ceny rolnych produktów spożywczych w Toruniu (w odcinkach dziesięcioletnich)
chyba wyciągnąć bardziej ogólne wnioski: zapewne albo jakość chleba się pogarszała, albo wypiekany był głównie z jęczmienia i — w co raczej można wątpić —- z pszenicy. Wobec stale postępującej dewaluacji pie-
256
T a b e l a 27
R u ch cen żyta w L u b ece , G d ańsk u i w T o ru n iu w X V w. (cena 1 lasztu żyta w grzyw n ach p ru skich)
L ataL u b ek a G d ańsk T o ru ń
grzyw ny
1401 - 1410 100 100 1001411 - 1420 196 0 1251421 - 1430 146 2501431 - 1440 360 420 3001441 - 1450 283 1251451 - 1460 - 65 751461 - 1470 120 120 4751471 - 1480 70 100 ?1481 - 1490 240 130 3751491 - 1500 140 3751501 - 1510 140 350
niądza realne ceny piwa, sądząc z tabeli, musiały spadać, co może być m. in. związane z rozwojem piwo- warstwa w Prusach. Warto dodać, że w innych miastach południowego wybrzeża Bałtyku ruch cen zboża wykazywał — jeśli wierzyć bardzo niekompletnym danym — zbliżone tendencje. Na podstawie skąpych wzmianek o cenach w zestawieniach strat kupców hanzeatyckich i w księgach cła palowego można ułożyć tabelę cen żyta w Lubece, w Gdańsku i w Toruniu w XV w 75.
75 N iestety zachow ane m a te r ia ły n ie są ta k jed n o ro d n e ja k w T o ru n iu i n ie p ozw ala ją na d o k ła d n ie jsz e dane. D la L u b ek i — na podstaw ie J . H ansen, B e i t r ä g e z u r G e s c h i c h t e d e s G e t r e i d e h a n d e l s u n d d e r G e t r e i d e p o l i t i k L ü b e c k s , L ü b eck 1914, s. 129. D la G d ańska — zestaw ien ia w y kon an e na p od staw ie W A P Gd. 300.19. 1 - 6, 300.43.4b SR P , V , s. 447 nn. P or . też J . P e lc , C e n y w G d a ń s k u .
R óżnice cen dotyczą g łów nie w ah ań sezonow ych w iosna - je s ie ń . P o r . też C. G eiss, D e r D a n z i g e r S a l z h a n d e l v o m bis 17 J h . 1340 - 1640 I n a u g u r a l D i s s . S c h re ib m a sch in e n sch rift , 1925 W A P Gd. s. 61 nn. o raz H. F ie d le r , D a n z i g u n d E n g l a n d . D i e H a n d e l s t r e b u n g e n d e r E n g l ä n d e r v o m E n d e d e s 14. bis z u m A n f a n g d e s 17. J h . , Z eitsch r. d. W estp r. G esch ich tsv er . 68, 1928, s. 91. W ciągu rok u np. cen y so li
17 — P óźn e śred n iow iecze m iast n a d b a łty ck ich o r í "¿jíj i
Niezależnie od niepełnych, a niekiedy i zapewne przypadkowych danych, we wszystkich trzech miastach widoczny jest szybki wzrost cen żyta wywożonego za morze, wzrost, którego szczyt przypada na lata trzydzieste XV w. Wzrost cen zboża w ostatniej ćwierci XV w. i realny spadek cen piwa można wyjaśnić wzrostem uprzemysłowienia miast i tym samym większym popytem na surowce rolne na rynku wewnętrznym, szczególnie w Prusach. Dodatkowo na wzrost cen zboża musiało wpływać zwiększone zapotrzebowanie na żyto i pszenicę w uprzemysłowionych krajach Europy zachodniej. Ponadto nie bez znaczenia były tu konflikty polityczne, które przede wszystkim odczuwała Lubeka, a także państwo krzy-
w zw iązku z dow ozem soli lü n e b u rsk ie j, m ogły sp aść ze 120 grz. za łaszt na 24 grz ., t j . do 20°/o p ierw o tn e j w y sok ości (S R P V, s. 495).
C en y żyta za 1 łaszt w la ta ch 1410 - 1501 w grzyw n ach p ru sk ich
L a ta G rzyw n y L a ta G rzyw ny[
L a ta G rzyw ny
1410 10 1451 6-7 1484 1 1 - 1 31422 20 1456 27,5 1491 i 19 - 321429 10 - 11 1458 27,5 - 28 1492 j 11 - 321430 14 - 15 1460 10,5 - 20 1493 ¡ 111439 42 1464 20 1495 ; 71441 42 1472 14 1501 j 14 - 261443 13 - 15 1482 10,5 !1449 30 1483 25 - 26 ii
Ceny p szen icy za 1 łaszt w la ta ch 1429 - 1504 (w grzyw nac i p ru skich )
L a ta1i G rzyw n yi_______
L a ta G rzyw ny L a ta G rzyw n y
1429 14 - 15 1443 36 1481 10,5 - 161430 20 1451 11 1495 10 - 121439 60 - 63 1460 15 1504 19,91441 63 1467 7,5
N ie uw zględ nione w tab . cen y soli rów nież w y k azu ją te n d e n c ję w zrostu do la t o siem d ziesią tych X V w.
258
żackie. Niezależnie od różnego tempa, spadek cen jest widoczny również we wszystkich trzech miastach do sześćdziesiątych lat, a pomijając Toruń — do siedemdziesiątych lat XV w. Gwałtowny wzrost cen w Toruniu wiązalibyśmy raczej — przynajmniej w pewnym stopniu — ze zmianą wartości pieniądza. SchyłekXV w. i początek XVI w. przynoszą wyraźną stabilizację — widoczną tak w Gdańsku, jak i w Toruniu — przy wyższych cenach niż na początku stulecia 7б.
c. d. przyp. 75.C eny soli w G d ańsk u w la ta c h 1400 - 1504
Só l
I 1 z B a ie j lü n eb u rsk a j lizbońsk a szkocka
w g rzy w n ach p ru sk ich za 1 łaszt
1400 6 - 1 31408 8 - 1 01427 201428 24 - 1201433 14 - 181434 12 - 151435 12 - 151436 14 - 221437 20 - 221438 321439 26 - 281440 18 - 201441 20 - 50 22 - 251452 241454 18 - 221455 211469 111470 6,5 71475 201483 481485 40 38 221486 401495 111504 7
"6 O p racow ane o sta tn io krzyw e ru ch u cen w sk azu ją na d aleko id ące pod obieństw a w y stę p u ją ce w różn ych k r a ja c h . M. M estay er , P rix du blé et de l’avoine de 1329 a 1793, R ev u e du N ord, n r 178,
259
Można zatem, opierając się na powyższym, niekompletnym zestawieniu — i abstrahując od różnicy w wysokości wahań, mniejszej w miastach portowych, które eksportowe zboże magazynowały ogołacając z niego zaplecze — spróbować wyciągnąć wnioski w odniesieniu do dużych miast leżących na południowym wybrzeżu Bałtyku 77.
Ogólnie rzecz biorąc można zaobserwować dwa okresy przedzielone latami dziewięćdziesiątymi, kiedy to, jak się wydaje, nastąpiły decydujące zmiany. Baissa w początku XVI w. jest mniejsza, a haussa w ostatnim dziesięcioleciu XV w. wyższa niż poprzednie. Wzrost cen widoczny w dwudziestych i trzydziestych latach poprzedza początek tzw. „rewolucji cen” 78, a co ważniejsze, wydaje się łączyć z takimi samymi zjawiskami. Jak słusznie zauważył M. Mało- wist teza o nadrzędności napływu kruszców w stosunku do innych zjawisk życia gospodarczo-społecznego w XVI i XVII w. nie znajduje pokrycia w faktach dotyczących przeszłości Europy. Może odwrotnie, właśnie pogoń za szlachetnymi kruszcami w XV - XVI w. była jed-
1963. P o r . M. N. B a y e r , T r a v e I A l l o w a n c e s i n F o u r t e e n t h C e n t u r y i n F r a n c e , T h e Jo u rn a l o f E con . H ist. 23, 1963, Nr 71; D. Z an e tti, P r o b l e m i a l i m e n t a r i i d i u n a e c o n o m i a p r e i n d u s t r i a l e — c e r e a l i a P a v i a d a l 1398 a l 1700, T o rin o 1963, s. 183. A u torzy w sk azu ją na s ta b iliz a c ją cen w k o ń cu X V i gw ałtow n y w zrost w X V I w. Nie w y d a je się m ożliw e tłu m aczen ie tego ru ch am i d em o g raficzn y m i, ja k czyn ił o b se rw u ją c y te z jaw isk a M. J . E lsa s , U m r i s s e i n e r G e s c h i c h t e d e r P r e i s e u n d L ö h n e i n D e u t s c h l a n d v o m a u s g e h e n d e n M i t t e l a l t e r z u m B e g i n n d e s 19 J h . , V ol. I - I I , L e id en 1936 - 49.
77 D ia In f la n t por. V . V. D orośen ko , C e n y n a p r o d u k t y s e l s k o g o c h o z j a j s t v a v L i v o n i i X V v e k a . Ż u rn ał Is to r ii S S S R , 2/1959, s. 168, ta b i. 5 skąd an a lo g iczn e w nioski. O d rębną s y tu a c ję sy g n a lizu je na te re n ie R o s ji J . E . K le jn e n b e rg , C e n y , v e s i p r i b y t v p o s r e d n i ć e s k o ) t o r g o v l e t o v a r a m i r u s s k o g o e k s p o r t a v X I V - X V v . , T e z i s y d o k l a d o v p o is to r ii e k o n o m i ć e s k i c h s v j a z y P r i b a l t i k o j s R o s s j e j , R iga 1966, s. 9 s tw ie rd z a ją c d zia łan ie dw óch kręgów h an d lu -— ek sp o rtu i w ym iany lo k a ln e j s tw a rz a ją cy ch od rębn e od ry n k o w y ch cen y w yrów naw cze.
78 s t . H oszow ski, R e w o l u c j a c e n w ś r o d k o w e j E u r o p i e w X V Ii X V I I w . , K w . H ist. 2/1961, s. 207, gdzie p ro b lem aty k a i lite ra tu ra .
260
nym z ważniejszych czynników wpływających na ruch cen w drugiej połowie XVI stulecia, który zresztą stał się bodźcem do rozwoju stosunków wczes- nokapitalistycznych nowożytnej Europy. Wypada się też zgodzić ze stwierdzeniem, że ruch cen powodował różne skutki w różnych krajach, w zależności od sytuacji gospodarczej i politycznej79. Na podobnym stanowisku stoi J. G ould80, podkreślając — wbrew dawniejszym pracom E. Hamiltona — że rewolucja cen była skutkiem przemian wewnętrznych w Europie, przy czym na plan pierwszy wysuwa on znaczenie inflacji powstałej w wyniku rozwoju nowych form państwa europejskiego, jego polityki w zakresie fiskalizmu, zbrojeń itp. Otóż nie ulega wątpliwości, że lata osiemdziesiąte XV w. to dla wybrzeży Bałtyku okres wstępny do wielkich przemian następnego stulecia. Zgodnie z ustaleniami w rozdziale IV wówczas właśnie uległy przekształceniom związki gospodarcze Polski, Pomorza, Inflant z rozwijającym się przemysłem na zachodzie, wówczas też ulegały przekształceniom formy państwowe.
Zaostrzały się też w dalszym ciągu sprzeczności społeczne. Potwierdza to analiza poziomu życia mieszkańców miasta z punktu widzenia warunków mieszkaniowych. Przeważająca część ludności wielkich miast w Prusach — podobnie jak podówczas w innych krajach Europy81 — mieszkała zapewne w warunkach bardzo prymitywnych. Znane są źródła informująceo ruchomym majątku rzemieślników i robotników na
™ M. M ałow ist, P o l s k a a p r z e w r ó t c e n w E u r o p i e w X V I i X V I I w . , K w . H ist. 2/1961, s. 315.
fio J . D. G ou ld , T h e P r i c e R e v o l u t i o n R e c o n s i d e r e d , s. 249.8i Р о г. В . G erem ek , N a j e m n a sita , s. 129; E . R. T rin ca n a to , V e n e z i a
m i n o r e , M ilano 1948; K . W. Jo rd a n , P h i l a n t r o p y i n E n g l a n d , A S tu d y o f t h e C h a n g i n g P o t t e r n o f E n g l i s h S o c i a l A s p i r a t i o n s , London 1959, gdzie a u to r i lu s tr u je z jaw isk o ubożenia grup sp o łeczn ych w raz z rozw o jem u r b a n iz a c ji .
261
jemnych. W Gdańsku do podstawowego wyposażenia domu rzemieślnika należały: łóżko, skrzynie, ławy oraz pulpit do pisania i dla rozrywki na ogół szachy 82. Zgadzałby się ten opis z ogólną naszą wiedzą o niskim poziomie socjalnym pracowników najemnych, którzy większość zarobku przeznaczać musieli na zakup żywności. Wyposażenie wnętrza i możliwości budowlane uzależnione były w dużym stopniu od cen na artykuły pierwszej potrzeby. Na podstawie rachunków miasta Torunia można pokusić się o ułamkowe zestawienie, które pozwoli zorientować się w ogólnych tendencjach ruchu cen.
T a b e l a 28C en y a rty k u łó w b u d ow lan ych w T o ru n iu w la ta c h 1411 -1540
D rew no W apno Żelazo
L a ta („ sc h o ck “) w d en a
ra ch
w skaźn ik
(łaszty) w d en a
rach
w skaźn ik
(fu n ty) w sz y lin
gach
w skaźn ik
1411 - 1420 15 100 16 100 15 1001421 - 30 . 24 1501441 - 50 30 2001471 - 80 12 751481 - 90 ¡ 378 2520 150 10001491 - 1500 . 585 3900 315 21001521 - 30 i 810 50621531 - 1540 1 630 1 4200 792 4950
*
Na podstawie powyższego zestawienia sądzić można, że ceny artykułów budowlanych wzrastały znacznie szybciej niż produktów spożywczych, i że nie można tłumaczyć tego jedynie dewaluacją pieniądza.
Wydaje się, że wzrost ten pozostaje w związku z koniunkturą gospodarczą Prus po pokoju 1466 r., a jednocześnie zapotrzebowaniem na artykuły budowlane na zachodzie Europy. Wyrąb lasu szedł w parze z poszukiwaniem budulca tak w stoczniach Holandii
82 M. B o g u ck a , Gdańsk jako ośrodek p ro d u kcy jn y , s. 259.
262
i Anglii, jak i w miastach nadwiślańskich; nie wykluczone, że inwestycje w nieruchomości szły w parze z wycofywaniem kapitału mieszczańskiego z handlu, co w drugiej połowie XVI w. jest już wyraźnie w idoczne83. Wnioskiem dalszym będzie stwierdzenie koniunktury dla wielkiej własności i kapitału kupieckiego w Prusach i w pozostałych dzielnicach Polski dostarczających m. in. drewno. Wniosek ten potwierdzony byłby przez dane, które, co prawda w sposób bardzo fragmentaryczny, ukazują względną stabilizację cen eksportowego wańczosu w Gdańsku w XV w84.
83 м. M ałow ist, L ’approvisionnem ent des ports de la Baltique en produits forestiers pour les constructions navales aux X Ve e t X V Ië s., Le navire et l'économ ie m aritim e du Nord de VEurope du M oyen Age au X V III e s., éd. M. M olla t, P a ris I960, s. 25. P o r . też uw agi J . U. N ef, Prices and Industria l Capitalism in France and England 1540 - 1640. E ssays in E co n o m ic H isto ry , red. E . C aru s-W ilson , London 1953, zw łaszcza s. 130, gdzie a u to r stw ierd za , że cen a m asztów o k rę to w y ch od czasów H en ry ka V II do czasów K aro la I w zrosła 15-krotn ie.
«4 C eny k lep k i w G d ańsk u w la ta c h 1426 - 1500
W grzyw - W grzyw W g rz y w
L a tanach
p ru sk ich (za 100 szt.)
L a tan ach
p ru sk ich (za 100 szt.)
L a ta n ach p ru sk ich
(za 100 szt.)
1426 9 1443 7 - 9 1470 71429 7 1449 7 1475 71430 9 - 1 0 1460 12 1482 81441 21 1468 5 1488
15006 - 7
11
C eny w ańczosu w G d ańsku w la ta ch 1429 - 1488
W g rzy w W g rzy w - W g rzy w
L a ta n ach p ru sk ich
(za 100 szt.)
L a ta * n ach p ru sk ich
(za 100 szt.)
L a tan ach
p ru sk ich (za 100 szt.)
1429 4 1441 20 1468 3,51430 6 1443 4 - 6 1475 51439 5 1460 6 - 1 0 1482
148868,5
Na pod staw ie H. Sam sonow icz, B a dan ia . nad kapitalem i tegoż S tru k tu ra handlu gdańskiego, s. 706.
263
Podobnie jak w przypadku zboża ogołacanie z drewna zaplecza w celach eksportowych na rynek zagraniczny powodowałoby braki na rynku wewnętrznym. Byłby to jeden z pierwszych objawów uzależnienia ekonomiki dorzecza W isły od eksportu. Ten stan rzeczy zacieśniał i pogłębiał uzależnienie ekonomiczne biedoty miejskiej, pracowników najemnych. Wygodne domy i pomieszczenia mieszkalne były własnością patrycjatu 85, ciasne, ciemne izby najemników już od czasów szybkiego rozwoju gospodarczego Prus w XV w. stanowiły zapewne jedynie pomieszczenia służące biedocie.
Na schyłek średniowiecza przypada rozkwit architektury mieszkalnej bogatego mieszczaństwa nadbałtyckiego. Rozwój nowożytnej gospodarki opartej na stosunkach kredytowych, na operowaniu wielkimi masami towarowymi sprawił, że już wówczas powstały formy, które były dogodne i użyteczne aż do XVIII w. Ich wygląd zewnętrzny ukształtował się w XV-XVI w 86. Nowożytnym wyrazem zmian w architekturze było zwiększenie inwestycji na zabudowę prywatną, zaniechanie tak monumentalnych budowli, jak XIV - XV-wieczne gotyckie kościoły miejskie. Spośród gmachów publicznych natomiast znacznej rozbudowie zostały poddane dwory kupieckie — ze słynnym dworem Artusa na czele 87 — i zabudowania gospodarcze
85 H . H e y d e n , B rüderschaften, Hauser und A ltäre der Elende in P om m ern , B a lt i s c h e S t u d ie n , 1964, s . 28 n n ., J . K l e in e n b e r g , Aus der Geschichte der russischen K aufho fes zu Tallin im 15 - 26 Jh. ( s t r e s z c z . n ie m .) , E e s t i N S V T e s d u s t e A k a d e m ia T o im e t is e d , T a r tu 1960, s . 41 n n .; J . S t a n k ie w ic z , „Lwi za m ek " — renesansowa kamienica gdańska, K w . A r c h , i U r b . 1/4, 1956, s . 250.
86 E . G ą s io r o w s k i , Toruńska kam ienica m ieszczańska, s . 79 n n . P r z e g lą d l i t e r a t u r y : M . A r c z y ń s k i , Uwagi nad stanem i potrzebam i badań kam ienic m ieszczańskich, z . 38. P o r . l e ż A . C a r s te n , W ohn - häuser [w :] Danzig und seine B auten, B e r l in 1908, s . 233.
87 p . S im s o n , Der A rtusho f und seine Bänke, D a n z ig 1900, s . 4 i p a s s . , H . S a m s o n o w ic z , Badania nad kapitalem , s. 64, 65.
264
takie, jak kramy, składy spichrze, które to inwestycje niewątpliwie wiązały się z rozwojem koniunktury gospodarczej Prus w drugiej połowie XV w. Nieliczne wzmianki pozwalają przypuszczać, że u schyłku XV w. pojawiły się w posiadłościach patrycjatu gdańskiego urządzenia kanalizacyjne czy nawadniające. Podobnie jak to było w innych dużych miastach tego czasu88 traktowane były one jako inwestycje podnoszące wartość parceli, ale wpływać musiały na początki zmian w zakresie higieny.
W oparciu o powyższe dane, dotyczące konsumpcji rozważmy teraz płace realne pracowników najemnych na przykładzie miast Prus Królewskich.
Zbadanie analogicznych zjawisk na terenie innych krajów doprowadziło do następujących w yn ików 89: na obszarze od Półwyspu Pirenejskiego aż do zlewiska
88 W A P G d . 300. 59.8. 1483 r . , s . 260 v . , k s ię g a r a d z ie c k a . P o r . t e ż C h . W it tm e r , Bains et baigneur à Strasbourg au M oyen-Age, C a h ie r s d ’a r c h é o lo g ie , d ’a r t e t d ’h is t o ir e , v o l . V , 1961, s . 91 n n . W l i t e r a t u r z e p o ls k ie j z e s t a w ia w ia d o m o ś c i n a t e n t e m a t E . B a lc e r z a k , Stan i problem atyka badań nad dziejam i zaopatrzenia w wodą daw nych m iast P olski (do X V III w.), S tu d ia z d z ie j ó w r z e m io s ła i p r z e m y s łu , t . 4, W r o c ła w 1964, s . 5 n n .
89 D okum enten voor G eschiedenis van prijzen en lonen in V laanderen en B rabant (XVe - X V IIIe eeuw.), w y d . C. V e r l in d e n , r e d . J . C r a e y b e c k x z z e s p o łe m , B r u g g e 1959, z w ła s z c z a w y k r e s 4, 5, 13; W . A b e l , Bevölkerungsgang und Landsw irtschaft im ausgehenden M ittela lter im Lichte der Preis- und Lohnbew egung. S c h m o lle r s J a h r b u c h fü r G e s e t z g e b u n g , 58, I H a lb b a n d , 1934, s . 35; E . J . H a m ilt o n , M oney, Prices and Wages in Valencia, Aragon and Navarra, 1351 -- 1500, C a m b r id g e M a ss . 1936; t e n ż e , A m erican Treasure and Price R evolution in Spain 1501 - 1550, C a m b r id g e M a ss . 1934; M . B a u la n t , J . M e u v r e t , P rix des céréales, e x tra its de la M emoriale de Paris 1520 - 1698, P a r is 1962, t . I, 1520 - 1621; E . H . P h e lp s B r o w n , S h e i la V . H o p k in s , Seven Centuries o f B uilding Wages, E c o n o m ic a , v o l . X X I I , 87/1955; t y c h ż e , Seven Centuries o f the Prices o f Consumables C o m p a r e d w ith Builders W age-rates, t a m ż e v o l . X X I I I , 92/1956; t y c h ż e , W age-rates and Prices: Evidence fo r Population Pressure in the S ix teen th C enturyr t a m ż e v o l . X X I V , 96/1957; L . K e l le r , Zur Geschichte der Preisbewegung in Deutschland w ährend der Jahre 1466 - 1525, J a h r b . f ü r N a t io n a lo e k o n o m ie u n d S t a t i s t ik B d . 34, 1879, s . 181. P o r . J . G . d a S i lv a , Richesse e t enrichissem ent dans une économie pré- -capita liste , A n n a le s E S C , 5, 1962.
265
Bałtyku widoczny jest wzrost płac realnych w XIII i XIV w. przy jednoczesnym wzroście cen. W XV stuleciu występują już różnice między tendencjami cen a płac w Walencji, a od schyłku stulecia w Anglii. W Niemczech obserwuje się spadek płac realnych, które rosną dalej w Hiszpanii, w Niderlandach, przy ogólnym spadku cen. Na początku XVI w. wzrost cen idzie w parze ze spadkiem płac realnych pogłębiającym się aż do drugiej połowy stulecia. Początek XVII w. literatura przedmiotu wiąże z ponowną haussą płac realnych. Oczywiście schemat ten ma liczne odchylenia. Pomijając powszechne w warunkach nieustabilizowanej gospodarki średniowiecznej skoki cen i płac w okresach głodu, wojen czy epidemii, zwłaszcza w dobie „czarnej śmierci” 90, można zaobserwować spore odchylenia regionalne. Tak np. badacze belgijscy stwierdzają istnienie pewnego wzrostu płac w latach 1543 - 1583 91. Spadek płac realnych w starszej i nowszej literaturze przedmiotu łączony jest zwykle ze zróżnicowaniem cen na towary przemysłowe i rolnicze: wzrost cen na surowce spowodowany ogólnym rozwojem gospodarczym, i w różnych krajach występując z różnym natężeniem, wiązał się, rzecz prosta, z obniżeniem wartości płacy 92.
Za przykładem dotychczasowej literatury należałoby dokonać obliczenia indeksu płac realnych93. Jednak zarówno nieprecyzyjność metod, jak i przede wszyst
so P or. na ten te m a t B . G erem ek, N a j e m n a s i ł a r o b o c z a , s. 159, 162. si C. V erlin d en i in ., M o u v e m e n t s d e s p r i x , s. 195; E. S ch o llie rs ,
D e l e v e n s s t a n d a a r d , s. 81, 102. D o k u m e n t e n , G ra fik 11.92 c. V erlin d en i in ., M o u v e m e n t s d e s p r i x , s. 179; E. J . H am ilton ,
M o n e y , s. 94; L . K e lle r , Z u r G e s c h i c h t e , s. 184 n n .; W. K u la , P r o b l e m y i m e t o d y , s. 533.
93 e . H. P h elp s B ro w n , S h e ila V. H opkins, W a g e - r a t e s , s. 291; C. V erlin d en i in ., M o u v e m e n t s d e s p r i x , s. 196
266
kim braki źródłowe nastręczają ogromne trudności i nakazują zachować największą ostrożność 94.
Materiały zawarte w rachunkach miejskich Torunia pozwalają na ułożenie tabeli przedstawiającej płace dzienne pracowników najemnych. Wydaje się, że dla dalszych rozważań bardziej celowe będzie rozpatrywanie ogólnych tendencji na podstawie średnich dziesięcioletnich. Liczniejsze wzmianki źródłowe pozwolą na zmniejszenie błędu przy dalszych obliczeniach.
Tabela 29 ilustruje kształtowanie się płacy dziennej czeladników stolarskich i murarskich w Toruniu w sezonie zimowym.
T a b e l a 29
W ysok ość p łac d ziennych czelad n ików w T oru n iu w la ta ch 1401 - 1540 (w o d cin k ach 10-letn ich )
L a ta W ysokość w d en arach 1 W skaźnik 1401 - 1410 = 100
1401 - 1410 23 i 1001411 - 20 21 i 911421 - 30 ■ (1401 - 14701431 - 40 23 p rzeć. 24,5) 1 1001441 - 50 36 1561451 - 60 21 I 911461 - 70 23 i 1001471 - 80 40 (1471 - 1510 i 1731481 - 90 24 przeć. 46) 1 1041491 - 1500 70 3041501 - 10 51 2211511 - 20 120 (1511 - 1540 j 5261521 - 30 132 p rzeć. 131) i 5731531 - 1540 142 ! 617
p o d s t a w i e t e j t a b e l i m o ż n a w y r a ź n i e w y d z i e l i ć
3 okresy: 1) względnej stabilizacji płac (od ok. 1470 r.), 2) ok. dwukrotnego wzrostu (do 1510 r.) i 3) okres ok. 3-krotnego wzrostu (do 1540 r.) w porównaniu
94 p o r. F . S im iand , L e s a l a i r e , l ’é v o l u t i o n s o c i a l e e t m o n n a i e s , P a ris 1932 i k ry ty k a tegoż: M. B lo ch , L e s a l a i r e e t les f l u c t u a t i o n s é c o n o m i q u e s à l o n g u e p e r i o d e , R ev u e H ist., t. C L X X IH 1934, s. 1 nn.
267
z poprzednim i ok. 6-krotnego w porównaniu z początkiem XV w. Płace najemnych pomocników przy budowie i niewykwalifikowanych robotników („Bau- knechte” i „Tageloner”) kształtowały się analogicznie. Mija się z celem przeliczanie płac dziennych na równowartość srebra. Otrzymalibyśmy wówczas jedynie obraz kolejnych dewaluacji m onety95 będących odbiciem przemian i wydarzeń zachodzących na terenach Prus: klęski Zakonu Krzyżackiego w 1410 r. pod Grunwaldem, załamania się jego potęgi politycznej, zwichnięcia równowagi w strukturze społecznej w dwudziestych latach XV w .96 Sprzeczności między Zakonem a miastami i szlachtą pruską na krótki czas zostały załagodzone w latach czterdziestych XV w. podczas rządów w. mistrza Konrada von Erlichshausena i znajduje to również odbicie w jakości monety. Wypadki polityczne (powstanie przeciw krzyżakom w 1453 r. i trzynastoletnia wojna zakończona przyłączeniem Pomorza Gdańskiego do Polski), ciągłe psucie monety doprowadziły do wyraźnej drożyzny, którą odczuły przede wszystkim warstwy uboższe.
Biorąc pod uwagę znaczenie konsumpcji zboża spróbujmy ułożyć tabelę płac realnych przeliczając płace dzienne na ilość korców żyta. Oczywiście jest to pewien unik wypływający z trudności źródłowych. Rozważmy jednak te skromne dane, którymi dysponujemy z góry zastrzegając się, że prawdopodobieństwo
85 E . W asch in sky , D i e M ü n z - u n d W ä r u n g s P o l i t i k d e s D e u t s c h e n O r d e n s i n P r e u s s e n , G ö ttin g en 1952, s. 236; M. G u m ow ski, M o n e t a u K r z y ż a k ó w , Z ap isk i T . N. T . 1951, s. 53; M. F o ltz , G e s c h i c h t e d e s D a n z i g e r S t a d t h a u s h a l t s , s. 119. W in te re su ją cy m nas o k resie p rz y jm u jem y n a stę p u ją ce r e la c je m on et: 1 M ark = 4 V ierd u n g = 20 seo - te n = 60 szylingów = 360 denarów . P o r. W. Je s s e , D e r W e n d i s c h e M ü n z v e r e i n , Q u e l l e n u . D a r s t e l l u n g e n z u r G e s c h i c h t e W e s t p r e u s s e n s , N. F . 6, 1928, s. 6, 124, 83, 344.
ее m . M ałow ist, P o d s t a w y g o s p o d a r c z e , p assim ; M. B isk u p , z j e d n o c z e n i e P o m o r z a , s. 15 nn.
268
T a b e l a 30 Ś red n ie 10-letn ie p łace d zienne w k o rca ch żyta
L ata K o rce W skaźn ik L a ta K o rce W skaźnik
1401 - 1410 0,96 100 1471 - 80 91411 - 20 0,66 68 1481 - 90 0,24 251421 - 30 ? 1491 - 1500 0,72 751431 - 40 0,30 31 1501 - 10 0,60 621441 - 50 1,20 124 1511 - 20 1,68 1751451 - 60 1,14 118 1521 - 30 1,42 1471461 - 70 0,18 19 1531 - 1540 0,96 100
błędu jest znaczne, że wyniki należy traktować tylko jako wstępną podstawę do dalszych, ulepszonych badań 97.
6. Płace dzienne pracowników budowlanych w Toruniu
Na podstawie tabeli 30 (por. wykres 6) można wnioskować, że w ciągu pierwszego czterdziestolecia XV w.
97 P oza rach u n k am i T o ru n ia w n ie k tó ry c h la ta c h w y ją tk o w o sk ą p ych w in fo rm a c je uw zględ niam y m a te r ia ły gd ań sk ie . (W A P Gd. 300.
269
płace realne miały tendencję zniżkową. Haussa wystąpiła w latach czterdziestych XV w., a następnie baissa trwała aż do lat osiemdziesiątych, kiedy nastąpiła kolejna zwyżka trwająca w zasadzie do drugiego dziesiątka XVI w. Od lat dwudziestych XVI w. linia płac realnych obniża się. Włączenie wybrzeży południowego Bałtyku do wielkiego rynku drzewnego, a następnie zbożowego Europy północnej 98, z pewnym opóźnieniem w stosunku do zachodniej Europy, doprowadziło do analogicznych procesów w ruchach cen i płac. Opóźnienie to zresztą było stosunkowo niewielkie, dotyczyło bowiem w XV w. około 40 lat. Wraz z dalszym rozwojem życia gospodarczego w Prusach po przyłączeniu ich do Polski nastąpiło częściowe „doganianie” wzrostu cen przez podwyższenie płac. Pouczające jest porównanie tabeli i wykresu z materiałami niderlandzkimi. Płace dzienne robotników budowlanych do połowy XV w. ", w przeliczeniu na żyto, w ykazują tendencję odwrotną do tendencji zaobserwowanej w Prusach. W drugiej połowie stulecia sytuacja się zmienia i do XVI w. rozwój płac realnych nie ulega zmianie mimo różnych kierunków rozwoju gospodarki europejskiej.
Na zakończenie tego rozdziału parę słów o drugiej ważnej formie lokaty kapitału, jakim była tezauryza- cja. Niewątpliwie stanowiła ona zabezpieczenie ryzykownych operacji. Dla warstw uboższych awans społeczny, usamodzielnienie się były możliwe tylko w przypadku oszczędzenia niewielkiej bodaj sumy. W Niderlandach, inaczej niż nad Bałtykiem, oszczę
19.2. P o r . też Caspar W einreich Chronik, w yd. ■'Th. H irsch . S R P , t. IV , Leipzig 1872, z d a ją c sob ie sp raw ę z dow olności p ostępow an ia,
es H. Sam son ow icz, Stru k tu ra handlu gdańskiego.»» D okum enten , s. 545, w y kres 13.
270
dzanie polegało na wycofywaniu pieniędzy z obiegu 100 na czas nieograniczony, z perspektywą włożenia części tezauryzowanej w inwestycje przy sprzyjających okolicznościach. Oczywiście część tezauryzowana naruszana była przy różnych wypadkach losowych i rodzinnych. W warunkach życia'czeladników zebranie odpowiednio wysokiej sumy pieniędzy na wpłaty i wkupy nastręczało wiele dodatkowych trudności. Było to łatwiejsze dla licznych samodzielnych kramarzy i drobnych kupców 101.
Nie należy sądzić, że kramarze reprezentowali jednolitą grupę społeczną. Niektórzy z nich działali w dwóch sferach wym iany — lokalnej i zagranicznej. Przykładem kariery jednego z nich mogą być dzieje mieszczanina gdańskiego Jacoba Lubbego 102. Urodzony ok. 1430 r. syn bogatego chłopa (którego stać było na odbycie pielgrzymki do Compostelli) umiejętności czytania, pisania i rachowania uzyskał w miejskiej szkole, a od 15 roku życia rozpoczął zdobywanie wiedzy zawodowej jako uczeń i następnie czeladnik bogatego kupca, swego krewnego. Jako czeladnik jeździł z towarami do Antwerpii i Bruges, handlując na własną rękę, co pozwoliło mu zebrać dostateczne fundusze, aby w 1465 r. uzyskać prawo miejskie Gdańska i wstąpić do cechu kramarzy. Jego wcześniejsze małżeństwo z córką kramarza wskazywałoby na ówczesne już powiązania z handlem detalicznym obsługującym potrzeby drobnych konsumentów w mieście i wymianę ze wsią. W 1467 r. mógł już wyłożyć 400 grz. w gotówce, w 2 lata później został starszym cechu, prowadził
100 P o r. uw agi R. de R oov era na te m at k an torów w ym ian y, M oney, B a n k i n g a n d C r e d i t i n M e d i a e v a l B r u g e s , C am bridge M ass. 1948.
101 p o r. dla te ren ó w n a d b a łty ck ich : H. Sasse , D as B r e m i s c h e K r a m e r a m t , B rem isch en Ja h rb u ch 1931, s. 108 n n ., s. 116.
юг s. R ü h le, J a c o b L u b b e , e i n D a n z i g e r B ü r g e r d e s 15 J h . , M itt. des W estp r. G asch . 23, s. 18 - 43.
271
aktywną politykę w radzie miejskiej, kupił sobie dom. Pozostawił też spory majątek w częściach okrętowych. Można było zastać Lubbego koło kościoła NMP w Gdańsku handlującego dewocjonaliami: krzyżykami, woskiem na świece, ale nie gardzącego też większymi jednorazowymi transakcjami w handlu morskim.
Tego typu działalność prowadzili — z większym lub mniejszym powodzeniem — przekupnie w Lubece, Wis- marze, Rostoku, Strzałowie, niekiedy biorąc towary na kredyt od wielkich kupców — np. Wittenborga z Lubeki, Tölnera z Rostocku — i roznosząc je do domów, dzięki czemu trafiały bezpośrednio do rąk konsumentów 103. Oszczędności lokowane były w skrzyni. Miały one w przyszłości posłużyć do wkupienia się do cechu i uzyskania prawa miejskiego, zapewnić pozycję prawną gwarantującą większą stabilizację życiową. Średniowieczny lokalny handel nie wymagał dużych nakładów, ale i zyski na handlu norymberszczyzną czy pojedynczymi sztukami drobiu nie były duże. Odkładanie niewielkiej części zysku możliwe było m. in. dzięki niewielkim wkładom. Finansowanie środków transportowych, najem pracowników nie odgrywały w tym typie handlu istotnej roli.
Tezauryzacja występowała, choć w minimalnym stopniu, u bardzo licznej grupy społecznej, do której obok żołnierzy, marynarzy, zaliczyć by trzeba miejską biedotę. Opierając się na obliczeniach W. Vogla, Ch. Bramer i naszych własnych można przyjąć, że w poł. XV w. liczba ludzi zatrudnionych w żegludze morskiej na terenie Lubeki czy Gdańska dochodziła do kilku tysięcy osób 104. Marynarze nie zawsze potrafili
юз E . K ö h ler , Einzelhandel in M itte la lter , s. 42, 48, ЮЗ, 157, 174.104 w. V ogel, Geschichte der D eutschen Seesch iffahrt, t. I, Je n a
1916; Ch. B rä m e r, E ntw icklung der Danziger R eederei im M ittelalter,
272
zapewnić sobie spokojną starość. Usiłowania uregulowania ich praw i obowiązków bardzo sztywnym i przepisami 105 nie dawały rezultatów; m. in. to właśnie było przyczyną częstego porzucania pracy na jednym statku, aby zaciągnąć się na drugi. Poza tym ponosili oni duże straty materialne na skutek katastrof itp. Prości marynarze handlowali na własną rękę, ale nie wydaje się, by wielu z nich dorobiło się poważniejszych fortun. Ciężkie warunki życia, stałe niebezpieczeństwa chyba skłaniały ich do łatwego wydawania w portach zarobionych pieniędzy, o czym świadczyć mogą ich sprawy sądow e106. Jednak trudno coś więcej powiedzieć na temat ich budżetu, bowiem należałoby uwzględnić i straty, i korzyści wynikające z ich udziału w wojnach. Nieustanne wojny na Bałtyku od połow y XIV w. musiały być uwzględniane w kalkulacji ekonomicznej Lubeczan czy Gdańszczan. Należy tu zwrócić uwagę, że w wojny średniowieczne — ich przygotowanie, prowadzenie, skutki — zaangażowany był znaczny procent ludności. M. Postan zwrócił na to uwagę w aspekcie wojny prowadzonej przez państwo obliczając, że w I etapie wojny 100-letniej do czynnej służby wciągnięte było ok. 10°/o ludności między 18 i 45 rokiem życia. W działaniach wojennych miast, biorąc pod uwagę kupców, rzemieślników, najemników i ich rodziny było bezpośrednio zaangażowanych na pewno powyżej 50°/o. Wojna XIV czy XV w. mogła doprowadzić do śmierci czy kalectwa, jednocześnie
Z eitsch r. d. W estpr. G esch . 1922, s. 81 n n ,; H. Sam son ow icz, S t r u k t u r a h a n d l u g d a ń s k i e g o , s. 711.
105 E . C ieślak , p o ł o ż e n i e p r a w n e m a r y n a r z y h a n z e a t y c k i c h w X I V i X V w . w ś w i e t l e u c h w a l z w i ą z k u h a n z e a t y c k i e g o , Z apiski T N T 16, 1950.
106 W A P Gd. 300. 43, 212 — księga zastaw ów . 300. 43.195 — w y ro k i sądow e.
18 — P óźn e śred n iow iecze m iast n a d b a łty ck ich 273
stwarzała w miastach warunki, które ułatwiały na spekulacji czy rabunku zdobycie majątku 107.
Pod tym względem podobną rolę odgrywała biedota. Znany badacz tego zagadnienia Fr. Graus podzielił biedotę czeską na dwie grupy: czynną produkcyjnie oraz: żebraków, prostytutki, włóczęgów stanowiących swoisty lumpenproletariat średniowiecza108. Wydaje się jednak, że przynajmniej dla rozwijających się miast należałoby wyróżnić jeszcze wędrownych ludzi luźnych, pracujących sezonow o109. W stoczniach przy budowach publicznych i prywatnych, w okresie koniunktury handlowej w transporcie, przy sezonowych połowach śledzi — można było nająć tysiące ludzi. Według pieśni Filipa de Meziérs, w drugiej połowieXIV w. pracowało w Skanii przy połowie śledzi ok. 400 tys. ludzi (na 40 tys. łodziach po 10) no, co wydaje się liczbą wielokrotnie zawyżoną. Nawet jednak 40 tys. ludzi stanowiłoby liczbę wysoką, świadczącą jak duże były możliwości rekrutacji spośród biedoty. Ludzie
107 P o r . d y s k u s j ę . K . B . M c F a r la n e , England and the Hundred Y ears’ W a r . P a s t a n d P r e s e n t 22/1962, s . 3; M . M . P o s t a n , The Costs of the Hundred Years* War. P a s t a n d P r e s e n t 27/1964, s . 34 п п .; P o r . t e ż J . W . H a w a r d , Econom ic Aspects o f the W ars o f the Roses in East A nglia , T h e E n g l is h H is t . R e v ie w , t . X X L I 1926, s . 170; J . J a - n o s z - B is k u p o w a , R o la Torunia w Zw iązku P ruskim i w w ojnie 13-let- niej, T o r u ń 1965; P . S im s o n , Danzig im 13-jährigen K riege , z e i t s c h r . d . W e s tp r . G e s c h , 29, s . 1 n n .
ios F r . G r a u s , Chudina m estska v Praze v dobę predhusitske , P r a h a 1949. P o r . t e ż J . M e z n ik , B renensky patriciat a boje o vladu m esta ve 14, a IS sto le ti , B r n o v m in u lo s t i a d n e s z . 4, 1962, s . 94. D la t e r e n ó w n a d b a ł t y c k ic h w p ó ź n ie j s z y m o k r e s ie p o r . m a t e r ia łyG . S c h ö n f e ld t a , Beiträge zu r G e s c h ic h t e des Pauperism us und der P rostitu tion in Hamburg, W e im a r 1897; K . F r it z e , Die B evölkerungss tru k tu r R ostock, S tralsunds und W ism ars , s . 69 n n .
309 c . M o l lw o , Das H andlungsbuch , s . L X II I ; W . S t ie d a , Pram- fü h rer und Träger in Lübeck, Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . 12, 1910; B . G e r e m e k , Problem siły roboczej w Prusach w pierw szej połowie X V W., P . H is t . 2/1957, s . 216, 225.
n o G . W . C o o p la n d , A Glimpse o f Late Fourteenth C entury Ships and Seam en from Le Songe d u vieil Pèlerin o f Philippe de M éziérs (1327 - 1405), M ir r o r Of M a r in e 1962, S. 186.
274
ci stanowili także rezerwuar sił gotowych do wystąpień zbrojnych, do wejścia na drogę rozboju lub kor- sarstwa 11*.
O najuboższych pisaliśmy już powyżej. Tu, podkreślając liczebność tej grupy, chcielibyśmy zająć się jej znaczeniem ekonomicznym. Nie ulega wątpliwości, że cały lub niemal cały zarobek pracowników przeznaczony był na konsumpcję. Nie należy jednak zapominać o licznej rzeszy żebraków, którzy żyli jedynie z jałmużny, podobnie jak w dużej mierze zakony żebrzące, i wyłącznie z dobroczynności: mieszkańcy szpitali, przytułków i bractwa biedoty U2. Częste datki za życia i liczne legaty czynione w testamentach przez bogatszych mieszczan dochodziły do wysokości kilkunastu procent całego majątku 113.
Jeśli za Simsonem przyjęlibyśmy obok franciszkanów, dominikanów liczbę 2-50 osób biedoty kościelnej, doliczyli mieszkańców szpitala św. Ducha i zaokrąglili, biorąc pod uwagę 3 kościoły parafialne i wszystkie filialne. pod którymi zawsze była gromada biednych 114,
i n H . C h . C o r d s e n , Beiträge zur Geschichte der V ita lienbrüder , H a l le 1907, s . 42; W . D z ie w u ls k i , Problem bractwa W ita lijsk ie go, P . Z a c h . I I , 1962; T h . H ir s c h , Danzig in der Z eiten Gregor und Sim on M aterns, D ie N e u e n P r e u s s . P r o v in z . B lä t t e r V , 1854.
1 1 2 w . R o t h , Die D om inikaner und Franziskaner im D eutschordens- land Preussen bis zum Jahre 1466, K ö n ig s b e r g 1918; E . C ie ś la k , W alki ustrojow e, s . 292; R . K le im in g e r , Das H eiligengeisthospital von W ism ar in Sieben Jahrhunderten . Ein Beitrag zur W irtschaftsgeschichte der S tad t, ihrer Höfe, und Dörfer, W e im a r 1962; H . H e y d e n , B rüderschaften , Häuser und A ltäre der E ilenden in Pom m ern, B a lt . S tu d . 50, 1964, s . 28; P . P o o th , Das Gasthaus zu S tralsund und seine B eziehung zur G eschichte des S tädtischen K rankenhauses, G r e if s w a ld - S t r a ls u n d e r J a h r b u c h 1965, s . 157 - 168; W . B u c h h o lz , Die G asthauskirche zu S tralsund, t a m ż e , s . 169 - 188; H . H e g d e n , Die Fürsorgearbeit und insbesondere das Hospitalwesen in Pom m ern b is zu 16 Jhr., ta m ż e , 1963/64 s . 17 - 44; B . W ir tg e n s , Die m itte la lterlichen Spitäler in der Stadt Stade, F e s t g a b e f . H . W o h ltm a n n , S t a d e 1964, s . 218 - 233.
и з F . B r u n s , Die Lübecker B ergenfahrert s . 20, 124, 134; W . S t ie d a , Hildebrand V eckinhusen, s. 7, t e s t a m e n t L u d w ik a V e c k in g h u s e n a .
ii-* W A P G d . 300.61.66.77.68 R a c h u n k i s z p i t a l i . P . S im s o n , G e s c h ic h te der S tad t Danzig, I , s . 120, 169 n n . , 379.
to wydaje się, że liczba 500 ludzi żyjących z jałmużny na 35 tys. Gdańszczan stanowiłaby wielkość minimalną (ok. 1,4% mieszkańców). Najuboższy pracownik budowlany w Toruniu 115 wydawał dziennie na żywność ok. 30 - 40 den. Jeśli przyjmiemy, że minimum utrzymania dziennego żebraka wynosiło nie mniej niż 25 den. dziennie, to przy 500 żebrzących w skali rocznej dawało to pokaźną sumę powyżej 12 tys. grzywien pruskich, sumę, za którą np. w 1475 r. można było kupić 1 - 2 tys. łasztów żyta 116. Podkreślamy, że przyjęliśmy minimalną liczbę żebraków. Skąd się brała kwota tych 12 tys. grzywien? Zapewne częściowo wchodziła w skład codziennych wydatków zakwalifikowanych jako konsumpcja, ale liczne poważniejsze 117 fundacje dokonywane były z odłożonych zapasów, z tej części zysku, która złożona była do skrzyni na czarną godzinę. Jest rzeczą oczywistą, że dochody żebraków w całości (lub prawie w całości) były konsumowane. Tym samym wycofując od bogaczy pieniądze powodowali ich powrót do obiegu, przyczyniając się do upłynnienia nagromadzonego majątku i to znacznego majątku w skali dużych miast nadbałtyckich. Wraz z biedotą zatrudnioną w produkcji na stałe lub sezonowo ograniczaliby tendencje do tezauryzacji zysków mieszczańskich.
115 W A P T o r. X V I. 3, 6, 20.ne H. Sam son ow icz, Badania nad kapita łem , s. 24, tab . I.i i" T h . H irsch , Die ОЪег-P farkirche, s. 406 nn.
VIII. WIĘZI KULTURALNE MIESZCZAŃSTWA
NADBAŁTYCKIEGO W PÓŹNYM ŚREDNIOWIECZU
Nie jest naszym celem przedstawienie dziejów przemian w umysłowości mieszczan nadbałtyckich w późnym średniowieczu. Chcielibyśmy jedynie zasygnalizować niektóre zagadnienia związane z poglądami zawodowymi, zasadami życia, zespołami uznawanych wartości, ideami kształtującymi postawy dość wąskiej grupy społecznej: bogatego kupiectwa w miastach Hanzy l . Ograniczenie to nie jest wynikiem założenia wiodącej roli tej grupy społecznej w ewolucji późnośredniowiecznych poglądów. Jak wynika z poprzednich rozważań istotnym czynnikiem kształtującym działalność miast nadbałtyckich był handel. On właśnie określał warunki życia nie tylko kupców, lecz w szystkich, którzy choćby pośrednio byli z nim związani.
Nawet zrealizowanie tak wąsko pojętego zadania nie jest łatwe. Mamy bowiem do czynienia z ludźmi reprezentującymi różne środowiska kulturalne, zamieszkującymi rozległy obszar ód Lubeki do Rewia; nie mamy możliwości przy ograniczoności źródeł, szerzej
i N a t e m a t z a s a d b a d a ń n a d ś w ia d o m o ś c ią s p o łe c z n ą p o r . B . G e r e m e k , U m ysłowość i psychologia zbiorowa w historii, P . f f i s t . 4/1962, s. 629; A . D u p r o n t , P r o b lè m e et m ethodes d*une psychologie collective, A n n a le s E S C , 1/1961, s . 3, o r a z o d m ie n n e n ie c o s t a n o w is k o G . D u b y , Histoire des m entalités, P a r is 1961. Encyclopédie de la Pleiade , s . 937;E. M a s c h k e , Das B eru fsbew ustsein des M ittela lterlichen F ernkau f- mannas, Beiträge zum B eru fsbew usstse in des m itte la lterlichen M e n s c h e n , p o d r e d . P . W ilp e r t a , B e r l in 1964.
uwzględnić postawy drobnych kupców, kramarzy działających na rynku lokalnym. Ograniczymy się więc tu do przyjęcia założenia następującego: w XIV i XV w. w określonych warunkach gospodarczych i społecznych powstała grupa zawodowa organizująca na różnych obszarach wielką wymianę międzynarodową. Rezultatem tego musiało być wytworzenie się jednolitego, powszechnie zrozumiałego języka technicznego, pewnej jedności kulturalnej opartej na stosowaniu wspólnych instrumentów działania, na jednolitej technice 2. Nie należy rzecz prosta zjawiska tego przeceniać. Kulturę mieszczańską kształtowała z jednej strony wspomniana więź zawodowa, z drugiej strony— niewątpliwy wpływ wywierały warunki lokalne. Jak wspomnieliśmy Hanza działała na rozległych obszarach, niejednolitych gospodarczo i kulturalnie. Niektóre tereny — Norwegia, Ruś Nowogrodzka, Pomorze Gdańskie — reprezentowały już w XIII w. w ysoki poziom cywilizacji. Od XV w. coraz bardziej uwidaczniały się różne interesy krzyżujące się w krajach nadbałtyckich, występował wpływ zaplecza — ruskiego, polskiego czy niemieckiego. Dalszym naszym założeniem będzie zatem stwierdzenie, że z upływem czasu różnice w formach działania a tym samym w postawach nie ulegały zatarciu.
Jednolitość postaw jest w znacznej mierze funkcją możliwości wym iany i drożności poglądów i wiadomości. Nie ulega wątpliwości, że mieszczaństwo nadbałtyckie utrzymywało ze sobą najściślejsze kontakty. Miasta Hanzy leżały wzdłuż jednej z ważniejszych i bardziej używanych dróg handlowych w Europie.
2 S z e rz e j n a te n te m a t H. Sam son ow icz, Z a g a d n i e n i a k u l t u r y m i a s t n a d b a ł t y c k i c h X I V i X V w . (P r z e g l ą d p r o b l e m a t y k i i p o s t u l a t y b a d a w c z e ) , R ocz. O lszty ń sk i, V, 1965, s. 31. N in ie jszy rozd ział je s t p róbą u ściślen ia i rozw in ięcia n ie k tó ry ch tez cy t. a rty k u łu .
278
„Koplude-loplude” (kupcy są ludźmi biegającymi) brzmiało stare powiedzenie charakteryzujące ruchliwość kupiecką 3. Na marginesie należy zwrócić uwagę, że rozchodziły się wiadomości interesujące nie tylko patrycjat kupiecki i nie tylko związane z jego formami życia. Wymiana także istniała i wśród niższych grup społecznych. Miasta średniowieczne pełne były wszelkiego rodzaju wędrujących ludzi luźnych, wa- gabundów, pielgrzymów, wagantów, niebieskich ptaków. Ludzie poszukujący zarobku w mieście, na statku czy przy wyładunku towarów, wędrujący kuglarze, muzykanci, wszyscy, którzy często przeAOsili się z miejsca na miejsce tworzyli kulturę odzwierciedlającą w większym stopniu pierwiastki plebejskie. Nie bez powodu korsarze rejonu Hanzy, Bracia Witaliscy, byli bohaterami legend plebejskich na obszarze od wybrzeży Finlandii do wybrzeży A n glii4. Nie będziemy tu, jak wspomnieliśmy wyżej, zajmować się poglądami plebsu miejskiego, ale wydaje się, że różniły się one od modelu reprezentowanego przez wielkie ku- piectwo.
Jakie czynniki wpływały na umysłowość patrycjatu miast leżących na południowym wybrzeżu Bałtyku? Nie ulega wątpliwości, że przy odtwarzaniu profilu zespołowego na pierwszym miejscu należy umieścić działalność zawodową5. Osiągnięcie możliwie dużego zysku, wraz z głębokim przekonaniem o prawach do
3 G . v . R o p p , K aufm annsleben zu r Zeit der Hanse, L e ip z ig 1907, s . 27.
4 J . D w o r z a c z k o w a , D ziejopisarstw o gdańskie, s . 70; W . F r a n z , Das K önigsberger K unstgew erbe , s . 40 n n .; W . S a lm e n , Der fahrende M usiker im europäische M ittela lter, K a s s e l 1960; K . W . J o r d a n , Phi- lan tropy in England 1480 - 1660, L o n d o n 1959; B . G e r e m e k , Problem siły roboczej w P rusach , s . 224; H . C h . C o r d s e n , Beiträge zur Geschichte der V italienbriider, D is s . H a l le 1907, s . 41.
5 Р о г . R . S . L o p e z , P rofil du marchand génois , A n n a le s E S C ,3/1958, s . 501.
279
niego było zamierzeniem każdego bogatego przedsiębiorcy i lichwiarza. Niezależnie od obowiązującej doktryny kościelnej6 i bez prób szukania związku racjonalnego z oficjalnym poglądem, rozwijały się poglądy, na których mieszczanie opierali swój byt:o instytucjach miejskich, jako gwarancji działalności,o wartości podpisu na wekslu czy liście handlowym,o własnej godności i wartości — wyższej niż ludności szlacheckiej. Poglądy te wyróżniały bogatych mieszczan i prowadziły do uznania autorytetów niespotykanych w środowisku dworskim. Kiedy już w końcu XIII w. miasta nadbałtyckie zawierały układ w sprawie działania kantoru w Nowogrodzie 7 stanęły na stanowisku, że największe i najbogatsze z nich będzie służyło wzorem postępowania zawodowego i obyczajów kupieckich. Tym wzorcem — o charakterze ściśle praktycznym — było główne miasto Hanzy — Lubeka. Z czasem stała się ona symbolem konfederacji hanze- atyckiej, reprezentowanej właśnie przez swą radę m i e j s k ą L u b e k a jako stolica związku kupieckiego była uznawana powszechnie. Świadczy o tym uchwała zjazdu miast hanzeatyckich w Lüneburgu z 1412 r. głosząca, że wobec usunięcia w Lubece prawowitej rady miejskiej przez nowych ludzi — kupców, kramarzy, rzemieślników — stolicą (dosłownie głową, „howet”) Hanzy staje się Hamburg9. W pół wieku później podczas debaty zjazdowej omawiane były już prawa i przywileje Lubeki ponownie jako stolicy. Herb tego miasta — cesarski orzeł — stał się w XV w.
e R. de R o o v er, T h e C o n c e p t , s. 428; G. L e B ra s , C o n c e p t i o n o f E c o n o m y a n d S o c i e t y , T h e C a m b r i d g e E c o n o m i c H i s t o r y o f E u r o p e , vol. I l l , 1963.
■ P or. P r e u s s . U r k u n d e n b u c h 1/2, nr 646, 1295, oraz in n e zobow iązania m iast d o ty czące odw oływ ania się do L u b ek i, tam że n r 756.
8 c. W eh rm an n, L ü b e c k a l s H a u p t d e r H a n s e u m d i e M i t t e d e s 15 J h r . , H G bl. 1892, s. 81 n n ., 119.
» HR I 6, S. 59.
280
godłem całego związku 10. Świadomość wielkiego znaczenia jakie odgrywała Lubeka w ówczesnym świecie powodowała wzrost solidarności hanzeatyckiej, poczucie dumy z przynależności do związku znanego w całej Europie, co już w XIV w. podkreślali jego kronikarze n . Tak więc kupcy hanzeatyccy zdawali sobie sprawę ze wspólnoty, która ich łączyła i równocześnie byli w pełni świadomi swej odrębności od innych.
Oczywiście czynnikiem najściślej łączącym górne warstwy społeczne miast hanzeatyckich był wspólny język, który nie tylko ułatwiał kontakty patrycjatu miejskiego od Rewia do Hamburga, ale odróżniał go i od przedstawicieli innych narodowości, i od miast południowoniemieckich. Wiązało się to z jednym jeszcze zjawiskiem: od XIV w. powszechna znajomość sztuki pisania i czytania stworzyła przesłanki do wykształcenia się jednolitej postawy mieszczaństwa hanzeatyckiego wobec wspólnej przeszłości. Wojny z Danią czy z Norwegią były częścią historii spisywanej i stającej się fundamentem, na którym wyrastało poczucie więzi silniejszej niż powiązania jedynie handlow e12. Poczucie to kształtować się zaczęło w okresie nas interesującym i niezależnie od różnych wydarzeń politycznych, na większym lub mniejszym
10 HR I 6, s. 347 z 1470 r ., gd zie je s t m ow a o obow iązkach i p rzy w ile ja ch L u b e k i, w zw iązku z j e j żądan iem odszkodow ania za koszty p onoszone p rzy k iero w an iu sp raw am i zw iązkow ym i. W sp raw ie zn aczen ia h erb u L u b e k i: W. M an tels , D as S p i e g e l d e s H a n s i s c h e n G e- s c h i c h t s v e r e i n s u n d d e r L ü b i s c h e D o p p e l a d l e r , H Gbl. 1972, s. 4.
11 J a k np. w r. 1385 D etm ar p o w o łu jąc s ię na a u to ry te t cesarza staw ia L u b ek ę na rów ni z R zy m em , W e n e c ją , F lo re n c ją i P izą.F . H. G ra u to ff, L ü b e c k i s c h e C h r o n i k e n , t . I , H am burg 1830, s. 301.
12 Na te m a t ro li ję z y k a : K . F o r s tre u te r , B e i t r ä g e z u r p r e u s s i s c h e n G e s c h i c h t e , H eid elberg 1960, s. 7; J . J3. M en k e, G esch ich tssch re ibu n g u n d P o l i t i k i n d e u t s c h e n S t ä d t e n d e s S p ä t m i t t e l a l t e r s . D i e E n t s t e h u n g d e u t s c h e r G e s c h i c h t s p r o s a i n K ö l n , B r a u n s c h w e i g , L ü b e c k , M a i n z u n d M a g d e b u r g , Ja h rb u ch des K ö ln isch en G esch ich tsv ere in s 33, 1958, s. 1 - 8 4 i 34/35 I960," s. 85 - 194, gd zie a u to r w ie le m ie jsc a pośw ięca a n a liz ie p o ję ć o w sp óln otach śred n io w ieczn y ch .
281
terenie zasilało i inspirowało twórczość historiograficz- ną i literacką aż do Buddenbroków 13. Wyraźny wpływ mieszczańskiego oddziaływania nie tylko na kupców, ale i na całą ludność objętą terenem działania Hanzy jest widoczny poprzez liczne utwory pochodzące ze środowisk nie miejskich, a zasilających zasób średniowiecznych powiedzeń i przysłów dnia codziennego14. Oddziaływanie to przejawiało się i daleko poza strefą działania Hanzy. W dalekiej Hiszpanii w XIV i XV w. w poezji występują przedstawiciele północnych krajów, głównie sukiennicy flamandzcy; na terenie drugiego ekstremu — Finlandii — bohaterami pieśni ludowej często są kupcy hanzeatyccy 15. I tu i tam przedstawiciele rejonu hanzeatyckiego stanowili obcy element zdecydowanie wyróżniający się spośród in n ych 16. Jedność hanzeatycka wypływała z analogicznych układów społecznych17, z korzyści jakie dawało wspólne i ujednolicone prawo, z. wzajemnej znajomości systemów wag i miar 18, ale prowadziła ona do poglądów, wychodzących poza ścisłą sferę pojęć zawodowych.
Z poczucia siły związku wywodziły się oceny i kwalifikacje postępowania. To było dobre, co służyło inte-
13 P rzeg ląd od X I I I w. d a je W. S ta m m le r , D i e d e u t s c h e H a n s e u n d d i e d e u t s c h e L i t e r a t u r , H G bl. 1919, s. 35 -70 .
14 w sposób z łośliw y a zarazem d ow cip n y ch a ra k te ry z o w a ć one m a ją znane d obrze m ia sta . Np. „ R u sticu s e t R o sto ck p arv o d iscrim in e d ista n t: R o sto ck ien sis en im ru sticu s esse so le t” lu b : „H am - bu rgen ses su n t v e lu te n se s : Sem p er a c u ti P re lia p oscu n t п ес bene n o scu n t m orib u s u t i” . H. W alth er , S c h e r z u n d E r n s t i n d e r V ö l k e r u n d S t ä m m e — C h a r a k t e r i s t i k m i t t e l l a t e i n i s c h e r V e r s e , A rch iv fü r K u ltu rg e sch ich te , 41, 1959, n r 73, 148.
15 Ch. V erlin d e n , P a n o s B e l g a s e n f u e n t e s l i t e r a r i a s E s p a ñ o l a s m e d i e v a l e s , C u ad ernos 29/30 , 1959, s. 218; K . K ro h n , D e r H a n s a k a u f m a n n i n d e r f i n n i s c h e n V o l k s d i c h t u n g , F in n isch -u g risc h e F o rsch u n g en X V 1923/24, S. 161.
ie T o sam o w poem acie T h e L i b e l l o f E n g l i s h e P o l i c y e z 1436 r..w yd. W. H ertzb erg , L eipzig 1878, gdzie w śród ku p ców p rz y b y w a ją cy ch do A n glii h an ze aci m a ją sw o je od rębn e m ie jsce .
i? A. v. B ra n d t, D ie H anse, s. 5.ip О. Held, H a n s i s c h e E i n h e i t s b e s t r e b u n g e n , s. 129, 144.
282
resom miast, a więc ich siła polityczna, prawo zwyczajowe, według którego żyli bogaci m ieszczanie19, samodzielność decyzji. Dochodzimy tu do bardzo istotnej sprawy: wykształcenia się w mentalności mieszczan poczucia możliwości wyboru najbardziej skutecznego działania w stopniu nieporównywalnie wyższym niż u chłopów czy szlachty 20 Więcej nawet. Skuteczny i szybki wybór był gwarancją sukcesu życiowego mieszczan, doświadczenia lat poprzednich, które stanowiły podstawę działania w środowisku w iejskim nie mogły zastąpić konieczności aktywnego podejmowania decyzji w miastach. Elastyczność działania była rękojmią powodzenia, a warunki funkcjonowania gospodarki kredytowej do takiej elastyczności zmuszały. Konieczność dokonywania kalkulacji kształtowała świadomość własnych możliwości, inaczej ustawiała w społeczeństwie feudalnym aktywne jednostki, kształtowała odmienną psychikę bogatego mieszczaństwa. W tym leżały między innymi przyczyny sukcesów hanzeatów na polu organizacji gospodarki bałtyckiej. Jeśli nie znali dobrze swego zawodu, tracili pozycję. Wiązało się to z następną cechą charakterystyczną psychiki mieszczanina: z przyzwyczajeniem się do ryzyka i możliwości strat 21. Działalność zawodowa była hazardem. W jednej transakcji można było majątek pomnożyć lub stracić. Poczucie nieustannej gry, świadomość tego ryzyka złożyły się zapewne na
íe H. O benaus, R e c h t u n d V e r f a s s u n g d e r G e s e l l s c h a f t e n m i t S t . J ü r g e n s c h i l d i n S c h w a b e n , G ö ttin g en 1961, s. 79 fo rm u łu je h asła te g o zw iązku sz w a jca rsk ieg o ,,p raw o, cześć i s iła ” . W y d a je się , że te 3 p o ję c ia s tan o w iły tak że pow szechn ie p rzy jm o w an e — ch o ć być m oże różnie rozu m iane — h asła m ieszczan w X V w. i nad B a łty k ie m ,
so p o r. E . M aschk e, D a s B e r u f s b e w u s s t s e i n , s. 306.21 E. M asch k e, D a s B e r u f s b e w u s s t s e i n , s. 318: H. Sch im d t, D i e
d e u t s c h e n S t ä d t e c h r o n i k e n a l s S p ieg el d e s b ü r g e r l i c h e n S e l b s t v e r s t ä n d n i s s e s i m S p ä t m i t t e l a l t e r , S c h rifte n r e ih e d er H ist. K om m ission bei d er B a y e risc h e n A kad em ie d er W issen sch aften , 3, 1958.
283
spokojną ocenę klęski pod Helsingborg w 1363 r. rzeczowe stwierdzenia o wyroku śmierci wydanym na niefortunnego wodza Johana W ittenborga22. Artystycznym wyrazem oswojenia się z myślą o nieuchronnym końcu człowieka było słynne przedstawienie tańca śmierci, do którego wciągani byli wszyscy bez różnicy stanu i majątku 23. Można to zresztą wyczytać z licznych dzieł sztuki. Hinrik van dem Kroghe, Martin Radeff, Henning van der Heide, mistrz Bertram malowalii rzeźbili ukazując znikomość życia doczesnego, w ypadki na morzu i lądzie, wojny, rozboje, napadyi klęski żyw iołow e24 dobrze znane im samym i ich mieszczańskim mecenasom. Klęski żywiołowe — jak się wydaje — również w większym stopniu niż na wsi kształtowały wyobrażenia i pojęcia ludzi w mieście. Miasto bowiem było, z racji swojego gęstego zaludnienia, ogniskiem epidemii i zaraz tak nękających społeczeństwo średniowieczne. Częściej też i z groźniejszymi konsekwencjami padało ofiarą płomieni c iy niszczone było przez wojnę. Miasta europejskie, szczególnie po cyklu epidemii XIV stu lecia25, cechował brak stabilizacji, który był spowodowany możliwościami szybkiego zdobycia majątku lub utracenia go, a równocześnie prowadził do określonych przemian psychicznych. Poszukiwanie szczęścia łączyło się tak t z umiejętnościami i zasługami własnymi, jak i z łaską Bożą. Stąd dziwna mieszanina racjonalizmu i m istycyzmu, niekonsekwentna, nie mieszcząca się w ramach obowiązujących konwencji ideologii czy nauki.
22 H R I 1, s. 198.23 a . B en d a, W ie d i e L ü b e c k e r d e r T o d g e b i e l d e t , Z eitsch r. d. V e
re in f . L ü b . G esch . u. A ltertu m sk u n d e , 6, 1892, s. 563; H. R osen fe ld , D e r T o t e n t a n z a l s e u r o p ä i s c h e s P h ä n o m e n , A rch iv f . K u ltu rg e sch ich te 1/1966, X L V II I , S. 54.
24 m . H asse, L ü b e c k e r M a l e r u n d B i l d s c h n i t z e r u m 1500, M ü n chen- -B e r lin 1964, s. 285.
25 j . R en o u ard , C o n s é q u e n c e s e t i n t é r ê t d é m o g r a p h i q u e s d e la
I 284
Życie zmuszało do wykorzystywania bogatych doświadczeń własnych i współtowarzyszy, do poszukiwań stale nowych, bardziej skutecznych form, a jednocześnie do uciekania się pod opiekę Opatrzności. Stąd brały się dary i fundacje mające na celu zapewnienie sobie pomocy przy konkretnych operacjach finansowych 26.
Poleganie na sobie, na własnych kontaktach z Opatrznością prowadziło w konsekwencji do wytworzenia się jeszcze jednej istotnej cechy w mentalności mieszczaństwa. Pozycję majątkową i społeczną zdobywano nie tylko korzystając z dorobku przodków, czy z przywilejów, ale także dzięki własnym osiągnięciom zdobytym pracą i przemyślnością. Rezultatem tego był kult rzetelnej pracy, uznanie dla tych, którzy do majątku i znaczenia doszli sami, własnym wysiłkiem. To było źródłem — o czym szerzej za chwilę — kultu umiejętności praktycznych. Pierwsze podręczniki uczące metod działania wywodziły się z notatek zapisywanych dla własnego użytku, a następnie udostępnianych innym. Bieżące notatki dopiero na początku XVI w. przekształciły się w podręczne księgi, zawierające zbiór praktycznych przykładów niekiedy wraz z próbą uogólnienia 27. W ykształcenie wielkich kupców było głów
p e s t e n o i r e , s. 464; E . K e lte r , D a s d e u t s c h e W i r t s c h a f t s l e b e n d e s U u n d 15 J h r . i m S c h o t t e n d e r P e s t e p i d e m i e n . Ja h rb ü ch e r f. N ation . S ta t is t ik , 165, 1953, s. 167; H. K ü rte n , D i e W a n d e r u n g e n d e r P e s t i n d e r K u l t u r g e s c h i c h t e , U n iv ersitas , Jg . 6, H. 2, 1961.
2e j . C u v elier, U n c a p i t a l i s t e d u X I V s . , B u lle t ., de la C lasse des le t tre s e t des sc ien ce s m o ra les, B r u x e lle s , 1/1921, s. 46 - 56, gdzie op isy fu n d a c ji k a p licy przez G. P . de D uvenw oorde, N. Z ask e, D i e S t . N i k o l a i s k i r c h e z u S t r a l s u n d . E i n B e i t r a g z u r A r c h i t e k t u r g e s c h i c h t e d e s n o r d d e u t s c h e n H a n s e g e b i e t s , B a lt is ch e S tu d ie n N. F . 46, 1959, s. 29 - 56, gdzie au to r p o d k reśla pow iązan ia ze św iatem handlow ym .
27 p o r. lu źn e fra g m e n ty W A P Gd. 300 D. 71; E . S ch u lte , D a s D a n - z i g e r K o n t o r b u c h d e s J a k o b S t ö v e , H G bl. 1937, s. 40; E . W asch in sk i, U b e r a l t p r e u s s i s c h e G e l d u n d G e w i c h t s v e r h ä l t n i s s e u m 1550 a u s e i n e m a l t e n R e c h e n b u c h e , A ltp reu ss. F o rsch . 1/1942; A. v. B ra n d t, W a r e n - u n d G e l d h a n d e l , s. 47 nn.
285
nie wykształceniem praktycznym. Nie byli oni wdrożeni do rozumowania teoretycznego, działali intuicyjnie lub na bazie solidnego przygotowania praktycznego. We wcześniejszym średniowieczu stan taki był ogólną prawidłowością. Do XII w. na terenie zachodniej Europy kupcy działali na podstawie praktyki własnej, jeżdżąc po świecie za towarami jak ich poprzednicy z IX - X w. Przełom, jaki nastąpił w okresie późniejszym jest zjawiskiem niewątpliwym aczkolwiek dyskutowanym zarówno od strony treści jak i formy 28. Psychika kupca zmieniła się pod wpływem komplikujących się interesów, które wymagały pogłębienia wiedzy tak fachowej, jak i ogólnej, teoretycznej. Ostatnio sformułowane tezy głoszą co prawda istnienie już w XIV w. cech mentalności kupca nowożytnego, ale jedynie w wąskiej elitarnej grupie. Na szerszej bazie społecznej we Włoszech dały się one zaobserwować dopiero w XV w. Niewątpliwie najlepsze podręczniki, z dziełem F. B. Pegolottiego na czele, napisane w XIV w. rozpowszechniały się dopiero w okresie późniejszym 3C, oczywiście w rejonie Morza Śródziemnego. W rejonie Hanzy rozwój mentalności i wiedzy kupiectwa przebiegał analogicznie, ale z pewnym opóźnieniem. Już wyżej wspomnieliśmy o duchownych
28 h . P ire n n e , L ' i n s t r u c t i o n d e s m a r c h a n d s d u M o y e n - A g e , A n n ales d ’H E S 1, 1929, s. 18. D y sk u sję i pogląd y na ten te m a t zestaw ia Y . R en ou ard , L u m i è r e s n o u v e l l e s s u r l e s h o m m e s d ’a f f a i r e s i t a l i e n s d u M o y e n - A g e , A n n ales E S C 1955, s. 64 n n ., gdzie sform u łow an e stan ow isk a L op eza, Sap oriego , L estoq u oy , M elisa , de R o o v era , B o r - land iego. P or. A. E . Say ou s, L e s M é t h o d e s c o m m e r c i a l e s d e B a r c e lo n e a u X I V s . , E stu d is U n iv ersita ris C ata lon is X V II I , 1933, s. 209.
2» R . R om ano, L e M a r c h a n d i t a l i e n e n t r e Mo y e n - â g e e t R e n a i s s a n c e , A nnales du M idi, 1964. Na te m at w pływ u in teresó w h and low ych W en ec ja n na p sy ch ik ę je sz cz e w X V I w. n oszącą p iętno m en ta ln o śc i śre d n io w ieczn e j por. F . B rau d el, J . G. da S ilv a , R é a l i t é s é c o n o m i q u e s e t p r i s e s c o n s c i e n c e : q u e l q u e s t é m o i g n a g e s s u r l e X V I e s . y A n nales E S C 4/1959.
зо a . E v an s, w stęp do F . B . P eg o lo tti, L a p r a t i c a d e l l a m e r c a t u r a , s. X IV .
286
sekretarzach, którzy m usieli pomagać wielkim kupcom XIII w. Niemal z tego samego okresu pochodzą najstarsze księgi handlowe Clingenborga i Warendorpa. W następnych latach sytuacja się zmienia wyraźnie. W wieku XIV sztuka czytania i pisania jest już w środowisku mieszczańskim powszechna31. Szeroka działalność związku hanzeatyckiego niewątpliwie przyczyniła się do rozwoju zainteresowań teoretycznych kupiectwa i, co się z tym w pewnym stopniu może wiązać, do rozwoju szkolnictwa w miastach.
To ostatnie pierwsze formy organizacyjne rozwijało w oparciu o działalność kościelną. Bogate parafie miejskie, klasztory, dysponowały obfitymi bibliotekami, których zawartość dochodziła niekiedy na przełomieXV i XVI w. do ponad 1000 pozycji32. W samym Gdańsku istniały biblioteki przy klasztorze franciszkanów, dominikanów, karmelitów, brygitek, przy kościołach Mariackim, św. Jana, św. Piotra i Pawła i św. Elżbiety. Siłą rzeczy tam właśnie powstawały najstarsze ośrodki kształcące mieszczańską młodzież. Przy kościele Panny Marii w Gdańsku w 1350 r. istniała szkoła parafialna, w której podstawy wiedzy dawał— miejscowy dzwonnik. Ale już w 1383 r. występuje specjalny „rector”, prowadzący szkołę parafialną33. Proboszczowie, którzy posiadali w owym czasie już szersze wykształcenie byli kuratorami tych placówek oświatowych. Te ostatnie nie. mogły jednak zaspokajać potrzeb rozwijających się miast. Wiadomości uzyskane w tych szkołach były niewystarczające dla bogatego patrycjatu miejskiego. Dawały one podstawy do dal
ai G. v. d. Ropp, K a u f m a n n s l e b e n , s. 9 nn.32 H. B a u e r, B i l d u n g s - und B i b l i o t h e k s w e s e n i m O r d e n s l a n d e
P r e u s s e n , Z e n tra lb la tt f. B ib lio th ek sw ese n , t. 46, 1929, s. 405; J . D w o’ rzaczkow a, D z i e j o p i s a r s t w o g d a ń s k i e , s. 137.
и p . S im son , G e s c h i c h t e d e r S t a d t D a n z i g , Bd . I, D anzig 1913, s. 84, 91.
287
szych studiów, do kariery kościelnej, ale absolutnie niewystarczająco przygotowywały do zawodu —- zwłaszcza zawodu kupieckiego. Tym bardziej potrzebna była tu zmiana, że większość uczniów stanowili właśnie młodzi adepci sztuki handlowej. Szkoły miejskie miały wąski zasięg oddziaływania, aby jednak mogły spełniać zadania przed nimi postawione musiały zapewnić kształconej elicie o wiele szerszy zakres w ied zy u . Oczywiście rada miejska usiłowała wpływać — raczej z powodzeniem — na obsadę nauczycieli, na formy nauczania, na politykę ośw iatow ą35. Jednak początkowo wiadomości uzupełniano drogą prywatnego dokształcania. System korporacyjny stwarzał warunki do szkolenia uczniów nie tylko w rzemiośle, ale takżei w handlu. Po prywatnym dokształcaniu podstawowym dalsze kwalifikacje zdobywał młody człowiek jako pomocnik w kantorze, następnie jako czeladnik prowadzący samodzielnie niektóre prostsze operacje handlowe. Formalnie rzecz biorąc — a w bogatych patrycjuszowskich rodzinach było tak rzeczywiście — czeladnictwo stanowiło wstęp do samodzielnej pracyi miało zapewnić potrzebne do tego kwalifikacje.
W XV w. nastąpiły dalsze zmiany — wzrosły potrzeby nauczania teoretycznego. Dowodem tego jest rozwój powstałych w XV w. uniwersytetów hanzea- tyckich w Rostocku i Gryfii. W obu tych uczelniach kształciła się młodzież głównie z miast nadbałtyckich 36.
34 G. H e llfe ld t, D i e W i r k u n g e n d e r S t ä d t i s c h e n S c h u l e n f ü r d i e i n t e l l e k t u e l l e B i l d u n g d e r B e v ö l k e r u n g i n d e n S e e s t ä d t e n d e r W e n d i s c h e n H a n s e , W iss. Z e its c h r . d e r U n iv . R o s to c k 9, 1956/60, s. 111.
35 K . N e u m a n n , D a s G e i s t i g e u n d r e l i g i ö s e L e b e n L ü b e c k s a m A u s g a n g d e s M i t t e l a l t e r s , Z e its c h . d . V e r . f . L tib . G e sch . un d A l te r tu m sk u n d e 22, 1923, s. 110; E . S c h n itz le r , D a s g e i s t i g e u n d r e l i g i ö s e L e b e n R o s t o c k a m A u s g a n g d e s M i t t e l a l t e r s , D iss. M ü n ste r , 1940, s. 16.
36 E . S c h n itz le r , Z u r H a n s i s c h e n U n i v e r s i t ä t s g e s c h i c h t e , H an sisch e S tu d ie n , B e r l in 1961, s. 379, g d zie a u to r k a z e s ta w ia z asięg o d d z ia ły w a n ia u n iw e rs y te tó w .
288
Ich powiązania z rodami miejskimi posłużyły za podstawę twierdzenia E. Schnitzler o ich duchowej jedności z miastem i kościołem” 37, co wydaje się jednak zbyt kategorycznym sformułowaniem 38. Nie ulega jednak wątpliwości, że uniwersytety hanzeatyckie zostały stworzone przy udziale rad miejskich, były utrzymywane przez nie i wyraźnie przeznaczone na zaspokojenie potrzeb rozwijających się politycznych organizmów miejskich. Widać to choćby na przykładzie płac profesorskich fundowanych przez rady, a popierających zawody praktyczne, widać w staraniach Lubeki o utworzenie własnej wyższej uczeln i39. Mieszczańskie uniwersytety hanzeatyckie posiadały dość znaczną siłę oddziaływania, przede wszystkim na tworzenie się kadry intelektualistów — uczonych prawników wywodzących się z rodzin mieszczańskichi nie ustępujących wykształceniem arystokracji ziemskiej 40. W miastach znalazła potwierdzenie zasada
37 E . S c h n i t z le r , D a s g e i s t i g e u n d r e l i g i ö s e L e b e n , s . 24. „ S t a d t - - K i r c h e - U n iv e r s i t ä t a ls e i n e g e i s t i g e E in h e i t ” .
38 j . P a q u e l , B o u r g e o i s e t u n i v e r s i t a i r e s à la f i n d u m o y e n - â g e . A p r o p o s d u c a s d e L o u v a i n , L e M o y e n - A g e , 67, 1961, s . 325. O g ó ln ie p o r . J . L e G o f f , L e s i n t e l l e c t u e l s a u M o y e n - A g e , P a r is 1957.
3» w t e j o s t a t n i e j s p r a w ie : E . S c h n i t z le r , Z u r H a n s i s c h e n U n i v e r s i t ä t s g e s c h i c h t e , s . 364, 365. Z . N o w a k , S t a r a n i a o z a ł o ż e n i e u n i w e r s y t e t u w C h e ł m n i e w X I V i X V w . Z a p . H is t . 4/1966; K . F . O le c h n o w it z , D i e U n i v e r s i t ä t R o s t o c k u n d d i e H a n s e , W is s . Z e i t s c h r . d . U n iv . R o s t o c k 13, 1964, s . 239, g d z ie w s k a z u j e n a k s z t a łc e n i e s y n d y k ó w B r e m y w ła ś n i e w R o s t o c k u ; K . K o p p m a n , Z u r G e s c h i c h t e d e r U n i v e r s i t ä t R o s t o c k , H G b l., 1893, a n a l iz u j e s t a r a ł i ia r a d y o s t w o r z e n ie u n i w e r s y t e t u — s . 26 n n , i p ła c e p r o f e s o r s k ie — s . 31. P o r . D . Z a r e t t i , A 1 'U n i - v e r s i t é d e P a v i e a u X V e s. L e s s a l a i r e s d e s P r o f e s s e u r s , A n n a le s E S C 1962, s . 426. S t a r a n ia b o g a te g o " k u p ie c t w a o z a p e w n ie n ie o d p o w ie d n ie g o w y k s z t a ł c e n ia — H . F r e y t a g , D i e B e z i e h u n g e n d e r U n i v e r s i t ä t L e i p z i g z u P r e u s s e n v o n i h r e n B e g r ü n d u n g b is z u R e f o r m a t i o n 1409 - 1539, Z e i t s c h r . d . W e s tp r . G v . 1902, s . 1; E . H a c h , A u s P a u l F r e n c k i n g ’s Ä l t e s t e m T e s t a m e n t s b u c h e , Z e i t s c h r . d . V e r . f . L ü b . G e s c h . u . A lt . 1892, B d . 6, s . 451, g d z ie w y k a z o s ó b k o r z y s t a j ą c y c h z l e g a t u d la s t u d iu j ą c y c h .
H . B o o c k m a n n , L a u r e n t i u s B l u m e n a u F ü r s t l i c h e r R a t - J u r i s t - H u m a n i s t ( c a 1415 - 1484), G ö t t in g e n 1965. P o r . t e ż u w a g i H . Z in s a , K a p i t u ł a f r o m b o r s k a w c z a s a c h M i k o ł a j a K o p e r n i k a , K o m u n ik a t y
19 — P ó ź n e ś r e d n io w ie c z e m ia s t n a d b a ł t y c k ic h 289
stosowana już i w innych środowiskach o możliwości zrobienia kariery dzięki wykształceniu. Przykładem tego mogą być kierownicy kancelarii miejskich — pisarze miejscy, którzy odgrywali znaczną rolę w polityce dzięki swej wiedzy. Na 30 pisarzy lubeckich w drugiej połowie XIV i w XV w., których udało się zidentyfikow ać41 — 7 dowodnie uzyskało tytuły uniwersyteckie, dwu z nich — Johann Vos i Liborius Meyer — piastowało godność rektorów uniwersytetu w Rostocku. Sześciu pisarzy posiadało wikariaty, 1 był proboszczem, 1 kanonikiem, 10 z nich występowało wśród delegatów Lubeki na zjazdach i znanych jest ze swej aktywnej działalności politycznej; 10 notariuszy lubeckich można znaleźć wśród najaktywniejszych gospodarczo mieszczan obracających dużymi finansami, spekulujących na rencie miejskiej, posiadaczy ziemskich itp. W Gdańsku dla okresu od połowy XIV w. do 1500 r. zidentyfikowano 26 p isarzy42. Dokładniejsze wiadomości o nich pochodzą dopiero z końca pierwszej ćwierci XV w. i dotyczą 20 pisarzy. Wśród nich występuje 8 uczonych z uniwersyteckimi tytułami (od połowy XV stulecia wszyscy rekrutowali się dowodnie z ludzi posiadających wyższe wykształcenie), 4 z nich jest aktywnymi uczestnikami wielkiej polityki, jak np. Georg Zimmermann wybrany na burmistrza podczas rozruchów w 1525 r.; 2 posiada probostwo. Większość pisarzy pochodziło z patrycjuszowskich
M a z u rs k o -W a rm iń s k ie 4/1959, s. 403, 407; H . S c h o lz , U b e r Ä r z t e u n d H e i l k u n d i g e z u r Z e i t d e s H e r z o g s A l b r e c h t v o n P r e u s s e n , J a h r b . K ö n ig sb . 12, 1962, s. 45; J . H . H e x te r , R e a p p r a i s a l s i n H i s t o r y , A b e rd e e n 1961, s. 45 n n .
41 F . B r u n s , D i e L ü b e c k e r S t a d t s c h r e i b e r 1350 - 1500, H G bl. 1903, s. 45 - 102.
42 H. B a r th , Z u r D a n z i g e r m i t t e l d e u t s c h e n K a n z l e i s p r a c h e , s. 8 n n .; A . M e th n e r, D i e D a n z i g e r S t a d t s c h r e i b e r , s. 7 ; te n ż e , C o n r a d B i - t s c h i n a l s D a n z i g e r S t a d t s c h r e i b e r , Z e its c h r . d. W e stp r. G ecb . 69, 1929, s. 73.
290
rodzin mieszczańskich; z nich też rekrutowali się pierwsi mieszczańscy kronikarze dziejów Gdańska (Johann Lindau od 1455 r.), czy Lubeki (Aleksander Hune, jednocześnie rajca miasta w 1323 r.) 43. Poszukiwani dla swych umiejętności nierzadko zajmowali parę posad. Poza studiami i nauczaniem 44 niektórzy z nich prowadzili jednocześnie inne kancelarie: wójt Lauenburga Johann Vritze był w siedemdziesiątych latach XIV w. pisarzem Lubeki, skarbnikiem i pisarzem kancelarii „ducis Saxoniae”. Konrad Bitschin, autor dzieła D e v i t a c o n i u g a l i , tłumacz kroniki Dus- burga, założyciel księgi odpisów korespondencji Gdańska (Missiva) był jednocześnie pisarzem miasta Chełmna 45.
Odrębność społeczeństwa miejskiego nad Bałtykiem w ciągu ostatnich trzech stuleci średniowiecza miała znaleźć także swoje uzasadnienie teoretyczne. Nie mamy podstaw sądzić, że tradycyjna teoria zachodniao ludziach, którzy modlą się, walczą i pracują 46 w pływała w jakiś sposób na życie mieszczan nadbałtyckich. Ale arystokratyczne środowisko skandynawskie, którego przedstawicielką była św. Brygida, wraz ze swoimi proroctwami w sposób oczywisty traktowało civitas jako być może nieudolny, ale istniejący model kolektywnego życia ludzi, stworzony przez Króla
F . B r u n s , D e r Verfasser der L ü b e c k e r Annales, L ü b is c h e F o r s c h u n g e n , L ü b e c k 1921, s . 257, 260.
44 w K a z im ie r z u p o d K r a k o w e m u r z ą d p is a r z a m ie j s k ie g o łą c z y ł s i ę z r e k t o r a t e m s z k o ły p a r a f ia ln e j . M . F r ie d b e r g , Kancelaria m. K azimierza, s . 143, 144. P i s a r z a m i b y l i w y b i t n i u c z e n i J a n O r ie n t , J a n z L u d z is k a — p r o f e s o r o w ie u n i w e r s y t e t u k r a k o w s k ie g o , t a m ż e , s . 144.
45 f . B r u n s , Die Lübecker Stadtschreiber, s . 47; A . M e th n e r , Conrad Bitschin, s . 79.
46 Berufsbewusstsein des mittelalterlichen Menschen, w y d . P . W ilp e r t , B e r l in 1964, M is c e l la n e a M e d ie v a l ia , p o r . r o z p r a w y J . Q u il le t , J . L e G o f f n a t e m a t o r g a n iz a c j i s p o łe c z e ń s t w a n a p o d s t a w ie D e f e n s o r P a c is M a r s y l iu s z a z P a d w y .
291
Chrystusa47. „Civitas”, organizacja społeczna mająca dobre i złe strony, ma co prawda króla, ale na tym kończy się jej podobieństwo z ówczesnymi państwami. „Civitas” widziana oczami św. Brygidy u schyłku XIV w. jest wyobcowana ze wsi, posiada potężne ceglane mury, flotę morską, radę i burmistrzów, każdy mieszkaniec zna swoje miejsce w organizacji społecznej. Nie ulega wątpliwości, że jest to opis, który niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Dotyczy on jednak zjawiska, które bodaj jedynie w XIV w. przypominać mogło ideę współżycia ludzi.
Dodatkowym elementem, który musiał oddziaływać na wyobrażenia mistyków XIV w. były bogate formy życia religijnego. Wielkie skupiska kościołów i klasztorów, liczne duchowieństwo, deklarowane sumy na wsparcie biednych czy kleru — wyróżniały środowisko mieszczańskie od wiejskiego. Współcześni mieli zresztą poważne wątpliwości co do istotnej treści tych form— wypływające chyba z dwóch różnych przyczyn. Po pierwsze z faktu, że tryb życia, kategorie myślenia, formy działania, nie m ieściły się w XIV-wiecznych kanonach kościelnych eksponujących zagadnienia życia pozagrobowego. Po drugie nietrudno było rozszyfrować istotne motywy mieszczan. Jest rzeczą znaną, że ideologia kościelna jako jedyna doktryna filozoficzna —- jedyna i jedynie dopuszczalna — ingerowała we wszystkie dziedziny życia. Ale jej przejawy na terenie miasta miały niekiedy bardzo specyficzny charakter, przesiąknięty praktyką zawodową kupców i bankierów. Znamy zjawisko, występujące w XIII w. na przestrzeni od Norwegii do Nowogrodu, tzw. kościołów kupieckich, fundowanych i budowanych w równej trosce
47 S k a r b y n i e b i e s k i c h t a j e m n i c t o j e s t k s i ę g i o b j a w i e n i a n i e b i e s k i e g o ś w i ę t e j m a t k i B r y g i t t y , p r z e z z a k o n n i k a p r a w m n i e j s z y c h o j c ó w B e r n a r d y n ó w , 1698, s . 83, 125.
292
o zbawienie duszy, co i o posiadanie pomieszczenia na składy handlowe, kantory, giełdę, w której dokonywano transakcji, a niekiedy i miejsce, w którym można by się baw ić48. Wspominki za dusze zmarłych 49 były zamawiane przy okazji prowadzenia transakcji ren- tierskich czy kupieckich. Związki kupieckie — podobnie jak i rzemieślnicze — powstawały pod wezwaniem świętych i według oficjalnej koncepcji miały na celu działalność dobroczynną, dewocyjną, kulturalną. Tę religijną formę bardzo szybko przysłoniła świecka treść. Członkowie bractwa św. Leonarda w Lubece specjalizowali się w handlu z południowymi Niemcami, św. Mikołaja w Abo — w handlu morskim, św. Anna patronowała interesom żeglarzy lubeckich, św. Antoni— rzemieślnikom 50.
Forma stowarzyszeń religijnych odpowiadała treści zawodowych, korporacyjnych związków, których głównym celem była obrona wspólnych interesów kupieckich, kredytowych czy produkcyjnych. Wezwania bractw kupieckich — będących związkami handlowymi stale działającymi — nie były zresztą przypadkowe. Święci pańscy — upraszczając nieco zagadnienie — byli oficjalnymi „pozytywnymi” bohaterami. Spośród nich kupcy wybierali sobie bądź najbardziej znanych, najgodniejszych — NMP, św. Anna, św. Jan — bądź
•is j . J o h a n s e n , D i e K a u f m a n n s k i r c h e , s. 313 - 326. Р о г . E . S an d o w , D i e M a r k t k i r c h e S t . N i k o l a i i n H e r f o r d u n d i h r e F u n k t i o n e n , H e r fo r d e r J a h r b u c h 2, 1961, s. 27.
49 W e h rm a n n , D e r M e m o r e n k a l e n d e r ( N e c r o l o g i u m ) d e r M a r i e n k i r c h e in L ü b e c k , Z e its c h r . L ü b . 6, 1892, s. 49, 101, 147; G. B r a n d e s , D i e G e i s t l i c h e n B r ü d e r s c h a f t e n i n H a m b u r g w ä h r e n d d e s M i t t e l a l t e r , Z e its c h r . H am b . II T e il , 1936, s. 70.
so G. F in k , D i e L ü b e c k e r L e o n h a r d s b r ü d e r s c h a f t i n H a n d e l u n d W i r t s c h a f t b i s z u r R e f o r m a t i o n , L ü b e c k 1921, s. 325 , 338; H . L in k , D i e g e i s t l i c h e n B r ü d e r s c h a f t e n d e s d e u t s c h e n M i t t e l a l t e r s i n s b e s o n d e r e d i e L ü b e c k e r A n t o n i u s b r ü d e r s c h a f t , Z e its c h r . L ü b . 20, 1919, s. 181; K . N e u m a n n , D a s g e i s t i g e u n d r e l i g i ö s e L e b e n L ü b e c k s , s. 81; R . D e n c k e r , F i n n l a n d s S t ä d t e , s. 85; G . B r a n d e s , D i e g e i s t l i c h e n B r u d e r s c h a f t e n i n H a m b u r g , Z e its c h r . H am b . I T e il, 1934, s. 87, 152 n n .
293
tych, którzy zdawali się rozumieć najlepiej żywotne interesy mieszczaństwa. Żywoty świętych, legendy, tworzyły pewien typ ideału psychicznego i społecznego. Kupcy hanzeatyccy wybierali ten, który najlepiej im odpowiadał; rekonstrukcja tego typu pozwoliłaby na odtworzenie kierunku dążeń mieszczaństwa.
Istnieje już bogata literatura historyczna na temat wezwań świętych, wędrówek kultów, ich zasięgu i mody na poszczególne im ionaS1. Na jej podstawie można dojść do ciekawych wniosków, mianowicie, że na terenie Marchii, Pomorza, miast wendyjskich, pruskich, inflanckich w całym rejonie Hanzy w XIV-XV w. szczególnie liczne były kościoły i kaplice pod wezwaniem Panny Marii, św. Jakuba, św. Mikołaja, św. Jana Chrzciciela, św. Katarzyny, św. Gertrudy, św. Jerzego. Nie powtarzając tu wniosków i statystyki pozostałych wezwań, niekiedy związanych z lokalnym kultem, należy stwierdzić, że w skali ogólnohanzeatyc- kiej szczególnie popularne były 4 wezwania: Panny Marii, św. Katarzyny, św. św. Mikołaja i Jakuba62. Sw. Mikołaj był w średniowieczu patronem kupców i żeglarzy, podobnie św. Jakub starszy patronem pielgrzymów. Czy nie zaważyła na jego popularności wśród kupców hanzeatyckich legenda o tym, jak ciało świętego wykradzione przez uczniów i złożone na stat
»i E . K e y s e r , Die Verehrung der Heiligen in den Hamburger K irchen im späten Mittelalter, H a m b . G e sc h . u . H e im a t s b lä t t e r 17, 1958, n r 1; M . Z e n d e r , Räume, und Schichten mitte lalterlicher Heiligenverehrung und ihrer Bedeutung fü r die Volkskunde, D ü s s e ld o r f Д959.
52 H . H e llm u t h , Kirchen Pommerns und ihre W eihe ti tel , B a lt . S t u d ie n N F . 45, 1958, s . 43. N a o k . 1100 o b ie k t ó w w y m ie n ia 81 p o d w e z w a n ie m P a n n y M a r ii (b e z p o d w ó j n y c h w e z w a ń ) , 40 — ś w . M ik o ła ja , 35 ś w . K a t a r z y n y , 28 ś w . J a k u b a . D o p o d o b n y c h w n io s k ó w d o c h o d z i B . S c h r e m m e r , Die ■ Patrozinien der märkischen Städtkirchen im Mittelalter, W ic h m a n J a h r b . f . K ir c h e n g e s c h ic h t e im B is tu m , B e r l in 13/14 1959/60, s . 42; F . B e n in n g h o v e n , Rigas Entstehung und der frühansische Kaufmann , H a m b u r g 1961, s . 107; J . P e t e r s o h n , Grundlegung einer Geschichte der mitte lalterlichen Heiligenverehrung in Pommern, B lä t t e r f . d e u t s c h e L a n d e s g e s c h ic h t e 97, 1961, s . 17, 20.
294
ku w ciągu pół godziny przepłynęło całe Morze Śródziemne lądując pomyślnie w Hiszpanii? Byłby zatem św. Jakub patronem szybkich i szczęśliwych podróży morskich, od których wiele zależało w życiu kupca. Św. Leonard był znanym opiekunem kupców, którzy dostali się do niewoli podczas podróży. Nie trzeba lepszego patrona dla bractwa, którego głównym zadaniem jest utrzymywanie stałych kontaktów handlowych z odległymi miastami na południu Niemiec, do których jadąc narażano się na rabunek i niewolę 53. Znaczną rolę odgrywał też kult św. Gertrudy z Nivelles. I ta święta była znana jako patronka podróży; według literatury przedmiotu uznana następnie za przewodniczkę dusz, gospodynię ubogich, w okresie wielkiej zarazy 1348 - 1350 została patronką zmarłych 54. Jej popularność w XIV - XV w. mogła też mieć, przynajmniej częściowo, jeszcze inną przyczynę. Oto św. Gertruda uznawana była już w XIII w. za opiekunkę od małych, codziennych trosk, które ówczesna ikonografia zgodnie przedstawiała w postaci szczurów i myszy. Czy nie było to wystarczającą przyczyną, aby praktyczni a bogaci kupcy zbożowi upodobali sobie tę świętą? Oczywiście jest to tylko przypuszczenie, ale wydaje się, że ogólnie rzecz biorąc popularność świętych wiązała się z ich niejako „domeną” działania.
Kult poszczególnych świętych wywierał niewątpliwy wpływ na imiona mieszczan-. W ciągu XV stulecia 20% mężczyzn z miast nad Bałtykiem nosiło imię Jana, I P /о Henryka, 8% Jakuba, 6% Mikołaja, po 4% Wilhelma, Marcina i Herm ana55. Oczywiście istniały
5» G . F in k , Die Lübecker Leonhardbrüderschaft , s . 329.54 J . P e t e r s o h n , Grundlegung, s. 21. W . M a n te ls , Die Reliquien der
Ratskapelle zu St. Gertrud in Lübeck, H G b l. 1872, s . 143.55 N a p o d s t a w ie im io n w y s t ę p u j ą c y c h w k s i ę g a c h m ie j s k ic h G d a ń
s k a i L u b e k i. A n a lo g ic z n e im io n a n a d a w a n e b y ły s t a t k o m h a n z e a -
205
pewne różnice regionalne, ale w zasadzie imiona męskie powtarzały się. Z tradycji chrześcijańskiej brano głównie najbardziej znanych świętych — Jana, Jakuba, Mikołaja. Henryk, Wilhelm, Herman — były to imiona tradycyjne germańskie. Na ogół jednak repertuar imion był niewielki, podobnie wśród kobiet, dopiero u schyłku XVI w. w rodzinach patrycjuszowskich nastąpiło pewne urozmaicenie — pojawiły się w okresie reformacji imiona biblijne, nie obejmujące zresztą zbyt szerokich kręgów społecznych mieszczaństwa.
Czy można jednak sprowadzać problem życia religijnego jedynie do formy pracy zawodowej? Oczywiście nie. Należałoby tu zwrócić uwagę jeszcze na dwa zagadnienia. Bóg był pojęciem bardzo konkretnym w życiu mieszczanina. Opłaty jemu złożone miały zapewniać pomyślność w życiu doczesnym czy pozagrobowym 56. Bractwa i stowarzyszenia religijne zajmowały się też organizowaniem tych transakcji. Przynależność do bractwa św. Mikołaja zapewniała i udział w jałmużnie, i taką organizację życia, jaka spełniać miała warunki stawiane przez B oga57. Jest rzeczą charakterystyczną jak dalece opis cudów św. Brygidy i św. Katarzyny czy ich ikonograficzne przedstawienie potrafią mistyczną ideę łączyć z realiami codziennymi. Na czym owe cuda polegały? Na szczęśliwym dopłynięciu statku mimo silnej burzy, na uratowaniu rozbitka przez rybaków, na szczęśliwym ujściu z życiem podczas napadu rozbójników 58. Wszystkie te
ty c k im . W . V o g e l, D i e N a m e d e r S c h i f f e i m S p i e g e l v o n V o l k s u n d Z e i t c h a r a k t e r , M e e re sk u n d e V I, J g . 10, H . 1912, s. 24.
56 W e h rm a n n , D e r M e m o r e n k a l e n d e r , s. 49; W . P r a n g e , B r u c h s t ü c k e d e s M e m o r i e n u n d d e s W o h l t ä t e r b u c h e s d e s K l o s t e r A h r e n s b ö k , Z e its c h r . d . G e s e lls c h a f t f . S c h o l.-H o ls t . G e s c h ic h te , B d . 88, 1963, s . 69.
57 p . H asse , A u s d e r V e r g a n g e n h e i t d e r S c h i f f e r g e s e l l s c h a f t i n L ü b e c k , L ü b e c k 1901, s. 1, 5, 31.
58 S k a r b y n i e b i e s k i c h t a j e m n i c , s. 753.
296
wydarzenia niewątpliwie istniały w rzeczywistości. Ich tłumaczenie poprzez ingerencję niebios jest z jednej strony wynikiem bezradności człowieka szukającego jakiejś magicznej ochrony przed niebezpieczeństwami ówczesnego życia, z drugiej zaś strony — wskazuje na ścisłe splecenie wierzeń z życiem codziennym. Szczególnie to ostatnie wydaje się być godne podkreślenia. Aż do drugiej połowy XV w. historia biblijna i żywoty świętych stanowiły głównie strawę duchową mieszczan.
Życie towarzyskie skupiało się w konfraterniach. Tam odbywały się wspólne uczty, koncerty i tańce oraz właśnie spotkania o charakterze religijnym. Większe stow arzyszenia59 posiadały własne lokale, w których niemal codziennie wieczorem zbierali się ich członkowie. Szczególnie dobrze znamy przebieg spotkań w „dworach Artusa” znajdujących się w Gdańsku, Toruniu, Elblągu, Królewcu, Braniewie, Chełmnie, Strzałowie i Rydze. Spotykano się według określonych środowisk zawodowych. Zebrani mogli napić się piwa lub wina, zjeść wspólną wieczerzę, posłuchać muzyki 2 - 4 grajków lub potańczyć. Niekiedy organizowane były gry towarzyskie, nawet turnieje. Przepisy zakazywały dokonywania transakcji, zapewne jednak rozmawiano o sprawach zawodowych. Udział w dyskusjach teoretycznych, wykazanie się ogładą czy erudycją możliwe było w ramach działalności religijnej. W grę wchodziły tu tak uroczystości i nabożeństwa odprawiane w kościele, jak i dyskusja nad wspólnymi fundacjami bractwa 60, opieka nad szpitalami itp. Rzecz eie-
5» P o r . P . S im s o n , D e r Artu sh o f , s . 5, 20, 28, 36; G . F in k , Leon - hardsbrüderschaft, s . 325; H . H a s s b e r g e n , Das Testament, s . 88, 92;G . B r a n d e s , Die geistlichen Brüderschaften I, s . 120, 152, II, s . 58, I I I , s . 66.
eo C h o d z i t u g łó w n ie o k a p l ic e i o ł t a r z e f u n d o w ą n e p r z y f i l a r a c h w ię k s z y c h k o ś c io łó w . K . G r u b e r , E . K e y s e r , Die Marienkirche in Danzig , B e r l in 1929, s . 51, ta b . I; T h . H ir s c h , D ie Ober-Pfarkirchen, s. 406 n n .
297
kawa, w przeciwieństwie np. do miast południowonie- mieckich, nad Bałtykiem daje się zaobserwować brak głębszej kultury literackiej, poezji mistrzowskiej, regionalnych utworów literatury pięknej. Chyba wyłącznie żywoty świętych i Pismo św. były źródłem inspiracji w wykonywaniu zleceń dawanych malarzom czy rzeźbiarzom, którzy w zależności od zamówienia, od panujących nastrojów przedstawiali nie tylko pobożną treść obrazu czy rzeźby, lecz uzupełniali ją realistyczną formą, wypełnioną dobrze znanymi ludźmi, m otywami roślinnymi, zwierzętami i zjawiskami dnia codziennego 61. Podczas spotkań na dworze bractwa lub w kościele omawiane były sposoby takiego zarządzania majątkiem, by — na cele godziwe — przynosił on jak największy dochód. Postanawiano też na co należy przeznaczyć zyski. Na pierwszym miejscu — obok kosztownych, ale rzadszych fundacji — była jałmużna.
Nasuwa się pytanie, co poza tym zajmowało umysły mieszczan w późnym średniowieczu? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie biorąc pod uwagę kroniki napisane w ciągu XV w. na terenie Lubeki i Gdańska przez przedstawicieli mieszczaństwa. Różniły się one treścią od tradycyjnych zapisów powstałych w środowiskach klasztornych. Zawierały one wiadomości, które żywo interesowały bądź samego autora, bądź służyć miały szerszej społeczności. Biorąc za punkt wyjścia przypadkowy okres 20 lat (1460 - 1480) i kwalifikując poszczególne informacje zapisek z kronik, opracowanych przez Dworzaczkową i Menkego 62, możemy
si A . B e n d a , Wie die Lübecker den Tod Gebieldet, Z e i t s c h r . L ü b . 6, 1892, s . 577, g d z ie a u to r o m a w ia s ły n n y lu b e c k i t a n ie c ś m ie r c i z k o ś c io ła M a r ia c k ie g o z d r u g ie j p o ło w y X I V w .
es j . D w o r z a c z k o w a , Dziejopisarstwo gdańskie, s. 5, 42, 46, 74, 122, 141, 163; J . B . M e n k e , Geschichtsschreibung und Polit ik in d eu t schen S t ä d t e s des Spätmittelalters. Die Entstehung deutscher Ge- schichtsprozes in Köln, Braunschweig, Lübeck, Mainz und Magdeburg, J a h r b . d e s K ö ln i s c h e n G e s c h ic h t s v e r e in s , 33, 1958, s . 34/35, 1960,
298
opracować zestawienie obrazujące kierunki zainteresowań. Zestawienie to, siłą rzeczy bardzo nieprecyzyjne, wymaga dodatkowego komentarza. Stosunki polityczne w mieście, które zajmują pierwsze miejsce
S to s u n k i!iS to s u n k i
!jS to s u n k i C e n y
iI K lę s k i P r z e s z ło ś ć
w e w n ę t r z n e [z a g r a n ic z n e ¡g o s p o d a r c z e e le m e n t a r n e r e g io n u20 ! 6 1 8 5 I 7 18
L o s y p o A f e r y ¡K r o n ik a U p io r ys z c z e g ó l e g z e k u - [ t o w a r z y s k a c z a r yn y c h lu d z i c y j n e ¡ ( z a r ę c z y n y , m o c e n i e
ś lu b y ) b ie s k ie5 9 9 13 R a z e m 100
w zainteresowaniach kronikarzy, dotyczą przede w szystkim sytuacji panującej we władzach: walki o stanowiska, wyborów nowych rajców, tumultów, budowy umocnień. Zaskakująco mało miejsca w kronikach Weinreicha czy Detmara zajmują sprawy związane z polityką europejską. Większe bitwy, śmierć wodza czy monarchy, niekiedy opanowanie księstwa przez sąsiednie państwo, wszystkie te wiadomości mają charakter dość przypadkowy. Obok wydarzeń politycznych opinię interesowały silnie sprawy zawodowe. Biorąc pod uwagę, że klęski elementarne wspominane były głównie w kontekście handlu i spekulacji, blisko 20% informacji w kronikach mieszczańskich dotyczyło bezpośrednio zawodowej działalności kupców i rzemieślników. Ciekawe jest stwierdzenie w kronikach dużego znaczenia przeszłości w życiu mieszczan. Szukanie odległej metryki, nawiązywanie do bajecznych antenatów, podkreślanie tradycji, odrębności prawnej i kulturalnej, cytowanie przywilejów — prawdziwych i zmyślonych — wszystko to wzmagało lokalny patriotyzm. Obok tych wydarzeń o szerszym aspekcie, można
s . 85; T h . H ir s c h , F . A . V o s s b e r g , C a s p e r W e i n r e l c h ’s D a n z i g e r C h r o n i k , B e r l in 1855, s . V II I n n .
299
J
zanotować i inne sprawy, które pasjonowały — zapewne głównie w rozmowach towarzyskich — elitę Gdańska czy Lubeki. Niesamowita historia o zagryzieniu przez wielkiego psa dziecka w kościele lubeckim, przepych i wystawność podczas ślubu królewicza duńskiego, plotki z życia bogatych rajców, z życia na dworach panujących — to tematy, które interesowały opinię publiczną 63. Należy tu podkreślić, że obok niewątpliwego racjonalizmu prawo obywatelstwa miały najciemniejsze zabobony. Trzeźwi i praktyczni kupcy potrafili puszczać wodze fantazji w tłumaczeniach niewyjaśnionych na pozór zawodowych niepowodzeń siłami nadprzyrodzonymi. Rozprawy z diabłem i z jego sługami to kolejny istotny element ogólnego obrazu kultury m ieszczańskiej64. Wiele też było zapewne poetyckich upiększeń, wiele baśni o mocach cudownych (budowa kościoła św. Piotra), które łączyły w sobie chrześcijańską terminologię z tradycją o walce różnych sił nadprzyrodzonych 65.
.Słów parę o sytuacji kobiety w interesującym nas okresie. Podobnie jak w życiu religijnym i w tej dziedzinie można zaobserwować znaczną różnicę między teoretycznymi założeniami a praktyką. Według poglądów, którym dawano w yraz66 kobieta w XV w. była słabą fizycznie istotą, łatwo poddającą się grzesz-
63 F . B ru n s, D e r B e r i c h t d e r L ü b e c k i s c h e n C h r o n i k ü b e r d i e V e r m ä h l u n g s f e i e r l i c h k e i t z u K o p e n h a g e n i m J a h r e 1478, H G bl. 1893, s. 105; A. v. B ra n d t, D a s K i n d E n g e l k e W y s e u n d d i e g r o s s e n H u n d e in S t . M a r i e n . Q u e l l e n k r i t i s c h e U n t e r s u c h u n g e i n e r m i t t e l a l t e r l i c h e n S e n s a t i o n s n a c h r i c h t , Z eitsch r. Lü b. 40, 1960; K . K op p m an n , B e r i c h t ü b e r d i e G e s a n d s c h a f t d e s R o s t o c k e r R a t s n o t a r s K o n r a d R ö m e r a n d e r H o c h m e i s t e r K o n r a d v o n J u n g i n g e n i m J a h r e 1394, H Gbl. 1900, S. 97 nn.
«•* H. Sch w arzw äld er, D i e G e s c h i c h t e d e s Z a u b e r - u n d H e x e n g l a u b e n s i n B r e m e n , B re m isch e s Ja h rb u ch 46, 1959, s. 156 n n ., 47 s. 99 nn.
es S . O. Sm id t, P r e d a n i j a о c u d e s a c h p r i p o s t r o j k e n o v g o r o d s k o j r o p a t y , Ist. a rc h . S b o rn ik , M oskw a 1962, s. 319.
66 P o r. in te r p re ta c ją s ły n n y ch spraw A nny H erder gdzie ocen ak o b ie t. W A P Gd. 300.43.196 — odp isy listów rad y m ie js k ie j.
300
nym pokusom. Z zasady niemal ikonograficzne wyobrażenia grzechów przedstawione były w postaci kobiecej. Z drugiej strony chwalebne idee również łączone były przeważnie z płcią słabą. Kult maryjny, kult świętej Anny niewątpliwie przyczyniły się do stworzenia tak psychicznego, jak i fizycznego wzoru idealnej kobiety 67. Praktycznie i grzesznica, i świątobliwa niewiasta rzadko pojawiały się w życiu. Życie zrównujące kobietę z mężczyzną w możliwościach zarobku niewiele zbliżało ją do ideału czystej dziewicy, bronionej przez św. Jerzego, lub naczynia pełnego grzechów.
Analiza treści tych wszystkich wzmianek pozwala na wydobycie najbardziej pozytywnych cech charakteryzujących dobro. Męstwo i dzielność, siła, przebiegłość, bogactwo — ale zdobyte sprawiedliwie — to, obok programowej pobożności, najbardziej pozytywne cechy człowieka 68. W opisach wydarzeń widoczne jest szukanie niezwykłości, odmiany, czego symbolem były podróże zgodnie z wierszem Waltera von der Vogelweide M o c h t i c h d e r l i e b e n r e y s e g e w a r e n ü b e rs é . Do zalet człowieka zaliczana bywała i godność osobista. Grzegorz Materna zabił Jakuba Hardera „ponieważ został znieważony złym słowem ” 69. W XIV- wiecznych proroctwach św. Brygidy występuje pochwała dobrych chęci, dążenia do poznania lepszego. W pięciu dworach omawianych w jej przypowieści, obok chrześcijan, Żydów i .niewiernych występują poganie, którzy by chcieli poznać prawdę i poganie nie chcący dojść do niej. Wyraźnie też występuje krytyka władzy działającej wbrew interesom poddanych 70.
K . N e u m a n n , D a s g e i s t i g e u n d r e l i g i ö s e L e b e n L ü b e c k a m A u s g a n g d e s M i t t e l a l t e r s , s. 70.
es P o r . le g e n d ę o św . J e r z y m , J a k u b d e V o ra g in e , Z ł o t a l e g e n d o , о р г. M. P le z ia , W a rsz a w a 1955, s. 201.
69 T h . H irs c h , D a n z i g i n d e r Z e i t e n , s. 87."o S k a r b y n i e b i e s k i c h t a j e m n i c , s. 98, 675.
301
Mieszczanie pozytywnie oceniali posłuszeństwo wobec starszych czy rodziców. A na poczesne miejsce wysuwany był — jak i z powyższego zestawienia w ynika — patriotyzm lokalny.
Na podstawie różnych świadectw współczesnych wydaje się, że źródłem patriotyzmu były powiązania rodowe, wspólne pochodzenie 71, przy czym w XIV w. już istniało pojęcie powiązania nie tylko przez krew, ale i przez ziemię. Niezależnie od tego czy te związki wyrastały na gruncie wspólnych obyczajów, czy pokrewieństwa, czynnikiem, który je cementował, pogłębiał wzajemne powiązania była tradycja historyczna 7Z. Oczywiście nie chodziło tylko o sferę wspólnych przeżyć w okresach rozwoju czy upadku, ale także0 konkretne przywileje, o jednolite prawa. Tu też widzieliśm y genezę poczucia łączności między miastami hanzeatyckimi, poczucia, które malało w XV w. wraz ze zróżnicowaniem się jego podstaw prawnych1 faktycznych 73. Wreszcie obok wspólnoty terytorialnej dającej w skali lokalnej podstawę pojęcia obywateli
71 N a c o p o w o łu j ą s i ę w ie l o k r o t n i e m ie s z c z a n ie w l i s t a c h , t e s t a m e n ta c h i tp . W . S t ie d a , Die Briefe, s . 11, 429, 491.
72 p o r . n a t e n t e m a t F . F r e n s d o r f f , Die Hanse zu Ausgang des Mittelalters , H G b l. 1893, s . 86, 91; J . D w o r z a c z k o w a , Kronika pruska Szymona Grunaua jako źródło historyczne, S tu d ia Ż r ó d ł. C o m m e n t a t io n s , I I , 1958; t e j ż e , Dziejopisarstwo gdańskie, s . 61; W . C z a p liń s k i ,Problem Gdańska w czasach Rzeczypospolitej sz lacheckiej , p . H is t .2/1952, s . 283; H . C h ło p o c k a , Tradycja o Pomorzu Gdańskim w ze znaniach świadków na procesach polsko-krzyźackich w X IV i' X V w., R H X X V /1 , 1959, s . 132, g d z ie a u t o r z y p o d k r e ś la j ą z n a c z e n ie lo k a ln e j o d r ę b n o ś c i t r a d y c j i h i s t o r y c z n e j i s t a n o w e j w k s z t a ł t o w a n iu s i ęś w ia d o m o ś c i s p o łe c z n e j . O p o w s t a w a n iu t e j o s t a t n ie j w X V w . p o r . J . H a le , War and Public Opinion in the 15 th and 16 th Century, P a s t a n d P r e s e n t 22, 1962, s . 18. P o r . t e ż p r a c ę W . Z o r n , D e u t s c h e und Undeutsche in der Städtischen Rechtsordung des Mittelalters in Ostmitteleuropa, Z e i t s c h r . f . O s t fo r s c h u n g , N .F . l , 1952, s . 182, z k t ó r e j w y n ik a — n ie z a le ż n i e od in t e n c j i a u to r a — ż e p r o b le m n a r o d o w o ś c i o w y w ią z a ł s i ę n a j ś c i ś le j z e s p o łe c z n y m .
73 p o d o b n ie F . F r e n s d o r f f , Die Hanse, s . 101, k t ó r y f o r m u łu j et o j e d n a k z b y t s t a n o w c z o p is z ą c , ż e d z ia ła ln o ś ć ta p r o w a d z i ła „ z u r n a t io n a le n S e lb s t ä n d i g k e i t ” .
302
państwa, duże znaczenie miała wspólnota — też oparta na określonych przywilejach — działania zawodowego 74. Przede wszystkim powiązania handlowe, następnie podobna jakość produkcji stwarzały wspólne formy działania, które w przypadku mieszczaństwa hanzeatyckiego opierały się na wspólnym dolnonie- mieckim języku. Walka o zysk maksymalny, obawa przed napływem zbyt licznej konkurencji wpłynęły na zmianę — od schyłku XIV w. — bariery językowej na barierę zawodową, utrudniającą wejście do korporacji miejskich. Schyłek średniowiecza przyniósł zaostrzenie konfliktów społecznych — a przez istnienie bariery językowej odgradzającej od grup uprzywilejowanych — i zaostrzenie konfliktów narodowościowych. Z jednej strony występowali więc bogaci kupcy czy mistrzowie mówiący po niemiecku — a więc w odczuciu powszechnym Niemcy, z drugiej strony Polacy, Rosjanie czy Skandynawowie, którzy chcieli zrobić wyłom w t zamkniętej grupie uprzywilejowanych 75. Konflikty takie istniały i na zachodnim odcinku południowego wybrzeża Bałtyku, ale nie były zaostrzone przez różnice językowe. Wiek XV dalej skomplikował problem wspólnot społecznych nad Bałtykiem w związku z konsolidacją monarchii — jagiellońskich. moskiewskiej, czy w początku XVI w. szwedzkiej ■— reprezentujących odrębne interesy gospodarcze. Bogaty patrycjusz Gdańska uważał się wtedy za
74 Hansische Chronik, w y d . J . P . V i l l e b r a n d t I I , s . 3, 14, 18, I II ,s . 3, 5, 26 i p a s s . P o r . t e ż K . F r ie d la n d , K aufleute und Städte als Glieder der Hanse, H G b l. 1958, s . 21 n n .; H . S a m s o n o w ic z , Zagadnie- nia k u l tu r y , s . 31.
75 T h . H ir s c h , Die ОЪег-Pfarkirchen , s . 168, g d z ie o m a w ia d y s k r y m in a c j ę P o l a k ó w w b r a c t w a c h . P . J o h a n s e n , Nationale Vorurteile und Minderwertigkeitsgefühle als soziale Faktor im mitte lalterlichen Liv land , G ö t t in g e n 1963, Festschrift f. Otto Brunner, s . 88 w s k a z u j en a p s y c h o l o g ic z n e s k u t k i p o d z ia łu n a n ie m ie c k ic h p a n ó w i n ie n i e m ie c k ą lu d n o ś ć u b o ż s z ą .
303
patriotę pruskiego, poddanego króla Polski. Język dzielił go — w mieście — od warstw niższych. Dalsze komplikacje m iały powstać w XVI w.; u schyłku średniowiecza istniała świadomość przynależności do kilku wspólnot — węższych i szerszych — w sensie terytorium, przynależności państwowej, wreszcie stanu opartego na określonych przyw ilejach76.
Czynnikiem, który niewątpliwie wpływał na w ytworzenie się dość jednolitego typu psychicznego, była wymiana prądów i kierunków artystycznych oraz wzajemne w pływ y miast nadbałtyckich na sztuki plastyczne. Dotychczasowe badania pozwalają na w ydzielenie rejonów określonych według form i panujących prądów. Do czynników sprawczych zaliczane są elem enty środowiska geograficznego z ukształtowaniem terenu i osadnictwem, język, stosunki gospodarcze. Jednym z takich rejonów odpowiadającym tym warunkom był teren na wschód od Łaby 77. Rejon ten charakteryzował odrębny styl w malarstwie i rzeźbie, o podobnych założeniach przestrzennych, ujęciach kompozycyjnych i kolorystycznych 78. W architekturze używany był termin „gotyk hanzeatycki”. Wiązało się to, rzecz prosta, z nieustanną wymianą kulturalną. Kościoły w Gryfii budowane były według ulepszonych wzorów zaczerpniętych z Marchii Brandenburskiej79.
7в E . D aen ell, B l ü t h e z e i t d e r d e u t s c h e n H a n s e , s. 313, gdzie om aw ia lo k a ln e p a trio ty z m y . O gólnie na te n te m a t W. Z orn , D e u t s c h e u n d U n d e u t s c h e , Z eitsch r. f . O stforsch u n g N .F . 1, 1952, s. 182 nn.
77 w. S ch ad en d o rf, M i t t e l d e u t s c h e K u n s t r ä u m e i m 14. u n d 15. Jh .E i n B e i t r a g d e r K u n s t g e o g r a p h i e u n d K u n s t g e s c h i c h t e . B e ric h te zur D eu tsch e L an d esk u n d e 20, H. 2, 1958, s. 290, 312.
78 H. M uch, N o r d d e u t s c h e B a c k s t e i n g o t i k , B ra u n sch w eig 1923, s. 26. P o r . S t u d i a P o m o r s k i e pod red . M. W alick ieg o t. I , I I , W rocław —K r a ków 1957; H. H ohls, B a u s t e i n e z u r K u n s t g e s c h i c h t e i m H a n s a g e b i e t e , H Gbl. 1926; P h . D o llin g er , L a H a n s e , s. 333; O. B e y e r , N o r d d e u t s c h e g o t i s c h e M a l e r e i , B rau n sch w eig 1924. *
79 N. Z aske, D i e S t . M a r i e n k i r c h e z u G r e i f s w a l d u n d d e r m ä r k i s c h e E i n f l u s s i m n o r d i s c h e n Q u a r t i e r d e r H a n s e , ’B a lt is c h e Stu d ien N .F. 45. 1958. s. 71 nn.
304
Artyści mieszczańscy — malarze, rzeźbiarze — zapraszani byli kolejno przez różne miasta.
Bernt Notkę czy mistrz Francke, których działalność cechowa stanowiła symbol malarstwa i plastyki Lubeki, stworzyli w tym mieście szkołę oddziałującą, podobnie jak złotnictwo Hermana Rode, czy snycerstwo Johanna Stenrata, na sztukę krajów sąsiednich. Wpływy sztuki nadbałtyckiej widoczne są na terenach Polski, Mazowsza, Rusi Nowogrodzkiej, Skandynawii, Francji a nawet dalekiej Hiszpanii i Portugalii80. Został tu stworzony pewien typ wzorów estetycznych, który charakteryzując cały obszar nadbałtycki wywodził się z ośrodków mieszczańskich. Na ich formę w pływały oczywiście stosunki lokalne. Występuje to w architekturze, na której mimo podobieństw widoczne są bardzo wyraźne wpływy terytorialne. Nie bez przyczyny budownictwo zakonne na Pomorzu Gdańskim różni się od istniejącego w ziemi Prusów. W grę wchodziło korzystanie z planów i tradycji zabudowy niekiedy jeszcze drewnianych zamków pomorskich w Gdańsku czy Swieciu 81. Różne czynniki — przede
но H. R e in e k e , P r o b l e m e u m d e n , , M e i s t e r F r a n c k e ” , J a h r b . des H a m b u rg e r K u n s tv e r e in s V , 1959, s. 9 n n .; J . O ja lo , P r o i z v e d e n i j e n i d e r l a n d s k o j t i v o p i s i X V v e k a , I ssk u stv o , 12/1958, s. 67 n n .; R . N o r- b e rg , J o h a n n e s S t e n r a t s a m m & l a r e , F o rn v ä n n e n 58, 1963, s. 282; P . P ie p e r , D a s W e s t f ä l i s c h e i n M a l e r e i u n d P l a s t i k , M ü n ste r 1964, D e r R a u m W e s t f a l e n IV ; C. H a b ich t, H a n s e a t i s c h e M a l e r e i u n d P la s tik i n S k a n d i n a v i e n , B e rlin 1926, .s. 5 n n .; J . M a th o re z , E t r a n g e r s e n F r a n c e s o u s ^ P u n c i e n R e g i m e , t . II, P a r is 1921, s. 181; A . L e r o u x , L a c o l o n i e g e r m a n i q u e à B o r d e a u x , t . I , B o r d e a u x 1918; A . H. de O liv e ira M a rq u e s , H a n s a e P o r t u g a l n a i d a d e m e d i a , L isb o a 1959, s. 149; P . J o h a n s e n , M e i s t e r S l i c h e l S i t t o w , H o f m a l e r d e r K ö n i g i nI s a b e l l a v o n K a s t i l i e n u n d B ü r g e r v o n R e v a l , J a h r b u c h d e r B ra u s s . K u n stsa m m lu n g e n 61, H. B e r lin 1940, H. 1, s. 1; H. R a a b . Ü b e r d i e B e z i e h u n g e n B a r t h o l o m ä u s G h o t a n s u n d N i k o l a u s B u e l o w s z u m G e n n a d i j K r e i s in N o v g o r o d , W iss. Z e its c h r . d e r U n iv . R o s to c k 8, 1958/9, S. 419.
«i M . T o e p p e n , Z u r B a u g e s c h i c h t e d e r O r d e n s u n d B i s c h o f s s c h l ö s s e r i n P r e u s s e n , Z e its c h r . d . W e stp re u ss . G e s c h ic h ts v e re in s 1880, s. 2, 1811, s. 85. A d a p to w a n ie n a in n y c h te r e n a c h p rz e z m ia s ta h a n z e a ty c -
20 — P ó ź n e ś re d n io w ie cz e m ia s t n a d b a łty c k ic h 305
wszystkim rodzime podłoże, kierunki kolonizacji, powiązania polityczne — prowadziły do powstania w ramach jednego typu ogólnego licznych podgrup, bardzo ostro kontrastujących ze sobą. Tak np. architektura w księstwie warmińskim wytworzyła w drugiej połowie XIV w. sobie właściwą formę kościołów miejskich: halowych, 3-nawowych, bez chóru, znanych z Olsztyna, Fromborka, Dobrego Miasta, Reszla, Lidzbarka, wykorzystując wpływy Lubawy, Ornety i Pelplina, przy czym jakość rodzimego budulca była tu też nie bez znaczenia 82. Jeśli mowa jest już o wpływie bliskich terenów, to wypadnie podkreślić znaczenie powiązań etnicznych i narodowościowych, które obok wpływów gospodarczych determinowały postawę polityczną —i w pewnym sensie kulturalną — m ieszczan83.
Kończąc te uwagi chcielibyśmy postawić roboczą hipotezę, że podobnie jak to miało miejsce w południowej Europie i na północy już w XV w. rozwijały się formy życia typowe dla psychiki i kultury Odrodzenia. Nowe wynalazki techniczne, uświadomienie współczesnym odrębności życia miejskiego od tradycyjnych form dominujących w średniowieczu — to wszystko było wynikiem dwóch stuleci — XIVi XV w. 84 Można wówczas zaobserwować przemiany w tradycyjnym ujęciu zawodu.
k ie w z o r ó w w c z e ś n ie j s z y c h : H - M u c h , Norddeutsche B ackste ingo t ik s . 26; W . B r e h m e r , Überblick über die Baugeschichte Lübecks, H G b l.1890 - 91.
82 H . Z in k , Ermländische Hallenkirchen, K ö n ig s b e r g 1938^H . S c h m a u c h , Die Eigenart der ermländischen Stadtkirche, Z e it s c h r .f . d . G e s c h ic h t e u . A l t e r t u m s k u n d e E r m la n d s 27, 1941, s . 398 n n .
83 Р о г . H . C h ło p o c k a , O elementach Zjednoczenia Pomorza Gdańskiego Z Polską W X V W ., R H , t . X X I V , 1958, s . 255, 266, 273.
84 p o r . J . T . N o o n a n , The Scholastic Analysis and Usury , C a m b r id g e M a ss . 1957 — a n a l iz a r o z w o j u s t o s u n k ó ^ k r e d y t o w y c h w X V w . w b r e w o p in i i i p o m o c y c z y n n ik ó w o f ic j a ln y c h , t j . p a ń s t w a i k o ś c io ła . R . d e R o o v e r , The Concept , s . 434 (a u to r o m a w ia w a lk ę t e o r i if e u d a ln e j z p o r z ą d k ie m m ie j s k im w ś r e d n io w ie c z u ) .
306
Zmienił się sposób mierzenia czasu. Jeszcze na przełomie XIV i XV w. oznaczano daty jedynie według świętych, a miary czasu stosowano, podając długość podróży w ciągu dnia, liczbę dni itp. W XV w. coraz częściej w zapisach kupieckich występuje datowanie nie według świętych a według kalendarza astronomicznego, czas oznaczany jest porą dnia czy dniem tygodnia, a nawet pojawiają się kalendarze, które dla wygody kupców podają długość dnia podróży w ciągu roku 85.
Inną dziedziną życia, w której notować można znaczny postęp jest umiejętność dodawania i odejmowania. Od XII - XIV w. giną w zapisach kupieckich karby na drzewie. Cyfry rzymskie, których dodawanie i odejmowanie hamowało tempo działania zawodowego, zostały w końcu XV w. wyparte przez cyfry arabskie. Teoretycy matematyki w początku XV w. stworzyć mogli dzieła, które weszły w powszechne u życ ie86. Szybki rozwój w czasach nowożytnych podręczników handlu, teorii in teresów 87 spowodowany był niewątpliwie długą akcją przygotowawczą dwóch ostatnich stuleci średniowiecza. Teoria słusznego zysku, iustum precium, została eliminowana z działalności mieszczan. Nie powstała żadna oficjalna nowa koncepcja, ale praktyka od XIV w. stała na stanowisku zysku maksymalnego. W końcu XV w. pojawiła się nad Bałtykiem nowa oficjalna nomenklatura kancelaryjna po
w A . W o lk e n h a u e r , E i n e k a u f m ä n n i s c h e I t i n e r r a r r o l l e , s . 170. N a t e m a t d w o j a k ie g o s p o s o b u m ie r z e n ia c z a s u w e d łu g p o d z ia łu s z t u c z n e g o n a 24 g o d z in y , 365 d n i i tp . lu b a r c h a ic z n e g o w e d łu g o k r e ś le ń p o r y d n ia E . F a s a n o -G u a r in i , C o m m e n t n a v i g u e n t l e s g a l è r e s ? , s . 280. P o j ę c ia c z a s u w n i k l iw ie p r z e d s ta w ia J . L e G o f , A u m o y e n - â g e : T e m p s d e V E g l i s e e t t e m p s d u m a r c h a n d , A n n a le s E S C , 1960.
*6 A . D u p o n t , F o r m e s d e s c o m p t e s e t f a ç o n s d e c o m p t e r d a n sV A n c i e n T e m p s , P a r is 1928, s . 34. P o r . d z ie ła v a n d e n H o e c k e A r i t m e t i c a , A n t w e r p ia e 1521.
8* A . J . G o r is , E t u d e s s u r l e s c o l o n i e s m a r c h a n d s , s . 503.
307
szukująca nowych autorytetów dostarczonych przez erudytów wyrosłych w kręgu mieszczańskim. Zamiast powoływania się na Pismo św., na żywoty świętych, w ciągu 20 lat, w ciągu jednego pokolenia między ostatnim dziesiątkiem XV a drugim dziesiątkiem XVI w. nastąpiła zmiana. Autorytetami stali się pisarze rzymscy; w sporach i procesach argumentowano w sposób świadczący o nowym spojrzeniu na świat — spojrzeniu praktycystycznym, wyrosłym z m yśli Odrodzenia 88. Miasta nie tylko przyjmowały nowe prądy, ale same stały się ich ośrodkami i rozprzestrzeniały je, co widać szczególnie wyraźnie w okresie reformacji. Przemiany kulturalne przyszły później od technicznych, ale przebiegały gwałtowniej i przede wszystkim dotyczyły tego środowiska, które najsilniej zaważyło na upadku średniowiecznego stylu życia — środowiska mieszczańskiego.
88 T y p o w y p r z y k ła d n o w e j f r a z e o lo g i i : W A P G d a ń sk » R p s y I H .2, s . 227, 278, 1922 r. z p o w o ła n ie m s i ę w s p o r z e 2 r o d z in n a D o l la b e l lę , M a r t ia l i s a , z c y t a t a m i z e s t a r o ż y t n y c h . T r u d n o t e k s t t e n p o r ó w n y w a ć z a n a lo g ic z n y m i p r o c e s a m i s p r z e d 20 la t . W A P G d . 300. 42, 212. P o r . t e ż z m ia n y w fo r m u ła c h t e s t a c y j n y c h . N a m ie j s c e f o r m u ł d e - w o c y j n y c h p o j a w ia j ą s ią (1503 r .) a r g u m e n t y o k o n ie c z n o ś c i k s z t a ł c e n ia m ło d z ie ż y . E . H a c h , A u s P a u l F r e n c k i n g ’s ä l t e s t e n T e s t a m e n t s b u c h e S. 432.
INDEKS *
Abel W. 68, 265 Abo 78, 167, 220, 293 Abteshagen J. 171 A gats A. 118, 120 A hlers O. 208A h w en ainen J. 122, 132, 193 Alpy 56 Alzacja 254 Ambroży, mistrz 171 A m m a n n H. 78, 145, 146, 219 Amsterdam 166 A ndernach t D. 161 Anders, mistrz 244 Angermünde J. 91, 170 Angermünde O. 91, 246 Anglia 30, 43, 74, 79, 82, 83,
86, 115, 118, 122, 127, 138,140, 142, 148, 199, 211,263, 266, 279, 282
Anglicy 114, 138 Ankona 194Antwerpia 125, 137, 154, 156,
160, 220, 271 Apteshagen J. 91 A rbm an H. 6, 7 A rszy ń sk i M. 227, 264 Ardenburg 29
A rnold W. 103 A rup E. 135, 156 Assm ann E. 26, 126 Atlantycki ' Ocean 48, 53 Attendorn 24 A ttm an A. 114, 136 Augsburg 146, 220
Baasch E. 191, 192, 194 Baie de Bourgneuf 69, 118,
133, 220, 221, 259 B ak ker J. P. 52, 62 Balcerzak E. 265 Bałtowie 39 bałtyckie ludy 13 Bałtyk 266 Bang N. E. 116 Bar M. 162 B aranow ski I. 55 B aratier E. 74 Barcelona 152 Bardi 201 B arm ann J. 31 Barth H. 164, 165, 290 Bauer C. 249 Bauer H. 287 Baulant M. 265
* W in d e k s ie u w z g lę d n io n o o s o b y , n a z w y g e o g r a f i c z n e o r a z w y b r a n e h a s ła r z e c z o w e .
309
Baydenvik K. 244 B ayer M. N. 260 Beaujouan G. 56 Belletin i A. 83 Beloch G. 75, 77, 81, 82 Belt Mały 48 Belt Wielki 48 Benda A. 284, 298 Benninghoven F. 21, 31, 100,
103, 104, 117, 225, 226,294 Bensa E. 180Bergen 84, 130, 131, 136, 148,
149, 194, 218, 220 Bergen op Zoom 154 Bergier J. F. 80, 83, 128, 129,
146, 153, 185 B erlek om p H. D. 21 B ernard C. 232 Bersenbrugge J. 208 Bertram H. 54, 284 Beug K. F. 193, 195, 196,237 B eyer O. 304 Białe Morze 50 Biebrza rz. 50 Bielefeld 96 Biernat Cz. 65, 166 bilans handlowy 124, 126, 127,
130—133 Billoud C. 218 Birka 6 Bischop F. 91 Bischop Ph. 244 Biskup M. 72, 76, 121, 136,
142, 166, 218, 268 Bitschin K. 291 Bizancjum 20 Blaschiсе K. 97 Blekinge 77 Bloch M. 267 Blockm ans F. 31 B lok P. J. 121 Blom A. G. 126
B lüm cke O, 53, 151 Bogucka M. 104, 163, 234—
238, 242, 251, 252, 262 Böhnke W. 142, 179, 196 Bolesław Krzywousty 9 B ollnow H. 6 Bolonia 82, 83 Boockmann H. 289 Borlandi F. 286 Bornhöved 20 Bosfor 155 Bosse E. 138 Botnicka Zatoka 48 Bovosky W. M. 87, 93, 95 Brabancja 83 bractwa 190—192 B räm er Ch. 179, 188, 213, 272 Brandenburgia 76, 81, 135,136 Brandes G. 82, 102, 191, 293,
297B randt A. von 11, 15, 34, 36,
38, 40, 98, 101, 104, 112,143, 145, 152, 163, 183, 185, 193, 202, 224—226, 228, 282, 285, 300
B rankack J. 8 Braniewo 78, 147, 297 B raudel F. 73, 80, 286 B reder low G. von 111 Brema 11, 24, 30, 87, 93, 182,
289Bretania 138, 139 B ronsted J. 7Bruges 27, 29, 102, 138, 148,
152, 156, 160, 174, 182, 205,220, 221, 233, 271
Brugm ans H. 165 Brünner E. C. G. 167, 204 Bruns F. 71, 102, 116, 130,
131, 134, 165, 166, 168,187,194, 205, 207, 216, 218,219,245, 247, 275, 290, 291,300
310
Brunswik 22, 24, 31 Bücher K . 107 Buchholz W. 275 Buck M. 170Buczek K. 7, 12, 45, 51, 53, 56,
64, 70, 109 Buddenbrookowie 282 Bugge A. 149B ulm erincą A. von 162, 178 B urw ash D. 167, 214 Buxtehude H. 148, 244 Bydgoszcz 78 Bytów 78
C allery A. 26 Carlsson G. 134 Caro G. 103C arpen tier E. 56, 87, 90, 93 Carus-W ilson E. M. 43, 162,
167, 263 Carsten A. 264 Carsten E. 21 celny urząd 159, 160, 166 ceny 238, 256—263, 266, 270 Chełmno 20, 96, 147, 220, 230,
291, 297 C hłopocka H. 39, 302, 306 Chojnacka K. 218 Chojnice 162, 230 C horoskeviè A. L. 17, 118—120,
134, 139, 181 C hris tensen A. E. 16, 30, 154 Christus P. 174 Ciesielska K . 162, 165, 176,
205, 212 Cieśla I. 7Cieślak E. 62, 63, 98, 100, 135,
151, 163, 191, 198, 200, 215,218, 235, 273, 275
cieśniny duńskie 53 Cipolla C. М. 41, 78, 93, 128,
251,
Clingenborg 287 cło 26, 27, 168 Compostella 271 Cool m an G. 53 Coopland G. W. 274 Coornaert E. 9, 154, 197 Cordsen H. Ch. 275, 279 C ra eyb eck x J. 139, 238, 252,
265C rem on M. 244 Crull F. 102 C uvelier J. 83, 285 C zach arow sk i A. 82, 232 C zaplińsk i W. 76, 302 Czarne Morze 50, 71 czas podróży 216—221— pracy 238
Czok K . 36
Daenell E. 100, 112, 118—120, 136, 148—150, 163, 304
Dalewyn Sz. 195 Dalmacja 141 Damme 27Dania 20, 43, 47, 51, 74, 76,
77, 83, 87, 111, 135, 136,141, 151, 215, 181
Datini F. M. di 152 Dąbie, jez. 54 D ą bk ow sk i P. 215 Dehnke R. 197 Delort R. 140 Del T reppo M. 180 D em bińska M. 250, 251, 253 D em el K . 48Dencker R. 78, 135 , 226, 293 Denuce J. 155Des Marez G. 31, 154, 156*
173, 177, 179, 182, 232, 238 Detmar z Lubeki 87, 281 Deventer 154 Dhont J. 78
311
Dieppe 160 Długosz J. 90 Dniepr rz. 50 Dobre Miasto 306 Dobrow olska M. 45 Doehaerd R. 125 Dollabella 308Dollinger Ph. 18, 28, 36, 40,
96, 99, 145, 146, 148, 224,304
Douner G. A. 135 Doorman G. 53 DoroSenko V. V. 122, 260 Dorpat 147Dortmund 19, 20, 23, 24, 29 D ow d D. F. 140 drewno 52, 69, 119, 120, 141,
142Druźno, jez. 54 D uby G. 277 Dunkelgud H. 204 Dupont A. 307 Dupront A. 277 Dusburg 291D u ven w oorde G. P. de 285 D w ars F. 55D w orza czk ow a J. 206, 208,
279, 287, 298, 302 Dymin 28, 30 D ziew ulsk i W. 275 Dźwina rz. 47, 50, 136
Ebel W. 30—33, 161, 162, 176,179, 185, 195, 213, 215
Edward I, król angielski 30 Edynburg 220 Eggerd M. 170 Eggerd H. 244 Ehrenberg R. 174, 182, 183 Elbląg 14, 19, 30, 55, 77, 86,
94, 147, 226, 297 Elsas Aí. J. 260
Enklaar D. Th. 27, 167 epidemie 86, 87, 90—96 Erlichshausen K . von 157, 268 Eryk, król duński 24, 28 Eryk, król norweski 29, 30 Espinas G. 156, 205, 232, 242 Eulenburg F. 108 Europa 8, 13, 19, 20, 25, 36,
41, 64, 78, 83, 85, 87, 97, 103, 117, 151, 152, 157,198, 209, 216, 224, 260, 261,278,281
— południowa 79, 80, 141, 152,180, 188, 194; 198, 204, 208, 306
— północna 16, 43, 46, 83,125, 173, 188, 211, 270,306
— północno-zachodnia 115— środkowa 74, 106, 180, 188,
204— wschodnia 46, 109— zachodnia 11, 46, 51, 70,
78—80, 82, 83, 85, 90, 109,123, 132, 145, 153, 173, 258, 262, 270, 286
Evans A. 286
Faber J. A. 123 Falsterbo 78, 154, 220 Fanfani A. 207 Farlane K. B. Mc 274 Fasano-Guarini E. 217, 307 Febvre L. 11, 110 Feldstede R. 91, 171, 190 Fellmann W. 70, 118, 255 Fengler G. 162, 165, 233 Fennoskandia 47 Ferber E. 91, 208 Ferber J. 91Fiedler H. 150, 196, 257 Filip de Meziérs 274 F ilipow iak W. 6, 8, 14
312
Fink G. 21, 191, 293, 295, 297 Finlandia 50, 56, 69, 75, 76,
80, 81, 118, 127, 135, 141,168, 181, 279, 282
Flamandowie 137 Flandria 9, 14, 18, 26, 31, 42,
133, 137, 138, 140, 148,150, 154, 156, 191, 211
Flohn H. 56, 62 Florencja 152, 281 Foggia 194Foltz M. 155, 156, 158, 162,
165, 176, 197, 233, 268 F orstreu ter K. 199, 219, 281 Fossier R. 87Francja 43, 77, 83, 86, 115, 133,
138, 254, 305 Francke O. 226, 305 Frankfurt n. Menem 160, 220 Franz W. 234, 279 Freiburg 31 Frencking P. 246 F rensdorff F. 26, 30, 103, 112,
182, 184, 302 F rey tag H. 289 Friccius W. 112 Friedberg M. 163, 165, 166,
291Fried land K. 303 Friis A. 162, 166, 167 F ritze K . 18, 36, 41, 42, 98,
100, 105, 176, 224, 225, 274 Frombork 78, 306 Fryderyk I Barbarossa 19 Fryderyk II 19 Fryz ja 18, 137 Fuggerowie 248 futra 69, 118, 119, 123
G ade J. A. 84, 134, 149, 194 G aettens R. 17 Gail 9
G alster G. 162, 230 Gammersfelder S. 209 Gandawa 24, 138 Gause F. 18, 21 G ą siorow sk i E. 227, 228, 264 Gdańsk 7, 19, 26, 27, 33, 55,
64, 65, 68, 77, 87, 90—92, 94, 96, 99, 104—107, 110,111, 123, 136, 142, 147, 151,160, 161, 164, 165, 168, 173, 176, 179, 182, 185, 188,195, 196, 200, 206, 208, 209, 219,220, 222—224, 226, 229, 230, 233—236, 244, 246, 250,255, 257, 259, 262, 263, 271*272, 287 , 290 , 291, 295, 297,298,300, 305
gdańskie księstwo 15 Geiss C. 257 Genewa 82, 83, 152, 154 Genua 220, 246 G erem e k B. 142, 238, 261, 266,
274, 277, 279 Gerlach P. 201 Gertruda z Nivelles św. 294,
295Giedymin 85 G ieysz to r A. 10, 11, 71 G ieysz to ro w a I. 75 G ille P. 213G illod ts van S averin L. 162 G lissen J. 107 Gniezno 125 Goetz L. K. 18, 135 Goris J. A. 183, 217, 307 Goslar 19, 24, 29 Gotlandia 20, 21, 30, 37, 42,
141, 215 Gould J. D. 128, 129, 261 G órsk i K . 14, 48, 49, 54, 56,
76Graus F. 274
313
Grauthoff T. 207 G rauthoff F. ff. 281 Greiffenhagen О. 95, 155, 159,
162, 229, 233 Grenlandia 56 G rm ek M. D. 56 G ródeck i R. 218 G ruber K . 297 Grudziądz 220, 230 Grundzweig A. 210 Grunwald 268Gryfia 20, 26, 28, 30, 55, 77,
147, 160, 165, 192, 226,232, 288, 304
Gryfice 78G u m o w sk i M. 197, 268 Güstrow 78, 147
Haase C. 6 Habicht C. 305 Hach E. 247, 289, 308 Hach J. F. 30 Hagedorn B. 213 Hagen H. von 244 Haithabu 6 Hake H. 170Hakon, król norweski 29 Halberstadt 19, 24, 29 Hale J. 302 Halle 29, 139Hamburg 21, 22, 24—26, 30,
74, 87, 93, 94, 99, 105, 123,160, 161, 173, 182, 195,196,220, 280, 281
H am ilton E. J. 261, 265, 266 handel, kierunki 69, 71 Hannover 24Hansen J. 18, 117, 118, 121,
151, 156, 257 Hanza, organizacja 34, 35, 40 — , periodyzacja dziejów 37,
38, 40. 42—44
Hanza, początki 18 H äpke R. 102, 112, 120, 150,
156Harder J. 301 H artm eyer H. 184 H a rtw ig J. 108 Hassbergen H. 245, 297 Hasse M. 284 Hasse P. 26, 27, 296 Hassen H. 107 Hauser H. 130 H aw ard J. W. 274 Hawela rz. 50 Heckscher E. H. 124 Heers J. 97, 180, 187, 198,209,
214, 217, 247 H eyden H. 275 Heide H. van der 284 Heinenberg J. 192 Heinsius P. 10, 126, 213, 217,
219Hel 78, 96, 147 Held O. 133, 200, 282 Helleiner K. 97 H ellfe ld t G. 288 H ellm uth H. 294 Helmold 18 Helmstadt 24 Helsingborg 284 Helska Mierzeja 55 Hennings H. H. 228, 229 Henryk, ks. Derby 205 Henryk VII, król angielski
263Henryk Lew 18—20 Herbst S. 36, 235, 236, 253,
255Herder A. 300 Herlihy D. 83 Hertzberg- W. 282 H exter J. H. 290 H eyden H. 264
314
Higounet Ch. 39 H ildebrand H. 162 Hildesheim 19, 24 Hinrichs W. 198 Hirsch Th. 52, 111, 195, 206,
243, 270, 275, 276, 297,299,301, 303
Hiszpania 122, 266, 282, 295, 305
Hoecke van den 307 H offm an M. 43, 226 Hohls H. 304Holandia 18, 43, 68, 122, 124,
127, 137, 138,142, 154, 167, 262
Holendrzy 114, 137—139 Hollihn G. 180 Holsztyn 27, 76, 81, 147 Holthusen E. von 215 H opkins S. V. 238, 252, 254,
265, 266 Horst H. 244H oszow sk i St. 84, 123, 260 Hougen E. K . 8 H outte J. A. van 81, 137, 154,
174 Höxter 96 Hull 220 Hune A. 291 Hunter D. 190
Iberyjski Półwysep 29 Inflanty 20, 37, 39, 50, 69, 71, •
75, 76, 79, 81, 110, 122, 127, 132, 137, 141, 147, 156, 215,260, 261
Inglot S. 62 Inowrocław 139 Islandia 194 Iwan III 43
Jaakkola J. 51
Jahnkuhn H. 6 Jakub św. 294, 295 Jakub de Voragine 301 Jan I, ks. meklemburski 23 Jan z Ludziska 291 Jan osz-B iskupow a I. 162, 165,
176, 205, 212, 274 jarmark 153, 154 Jarosław, ks. nowogrodzki 29 Jastrow G. 78 J a żd żew sk i K . 6 Jeannin P. 114, 122, 189, 214 Jens G. 122 Jesse W. 199, 268 Johansen P. 12, 16, 17, 69, 71,
97, 101, 115, 117, 124, 125, 127, 128, 132, 134, 149,162,180, 181, 227, 293, 303,305
Johnsen О. A. 14, 30, 126, 135 Jonsson F. 12 Jordan K. W. 6, 261, 279 Jutlandia 137
K aczo ro w ska Z. 58 K a llm er ten P. 28 K am iń sk a J. 7kancelaria 159, 160, 163—166 kantor handlowy 148—152,194— wymiany 174, 175
kapitał, lokata 113, 114, 242—249, 270—276
Karol I, król angielski 263 Kaspijskie Morze 50 Katalonia 173, 202 Kattegat 48, 49 Kaufhold H. 147 Kawalerowie Mieczowi 19 Kazimierz koło Krakowa 166,
291Kazimierz Jagiellończyk 54 Kazimierz Wielki 84 K ąd zio łka J. 233
K elle n b en z H. 110, 140 K e lle r L. 265, 266 K elte r E. 285 K erlin g N. J. M. 68, 121 K e in e r F. 121, 137, 184 K eu tgen F. 154, 185 K e y se r E. 6, 32, 78, 79, 106,
162, 225, 229, 230, 294,297 K ien iew ic z J. 255 K ie rsn o w sk i R. 25 K iesse lbach G. A. 18, 35, 112,
117, 132, 135 Kilonia 11, 77 K irch berg P. 30 Kirlefey H. 244 K le im in ger R. 275 K le jn e n b erg J. E. 260, 264 K le is t U. 28 Klejntjens J. 122 K lim a sz e w s k i M. 52—53 klimat 47—49, 51, 52, 55—61,
66, 67— , wpływ na żeglugę 62—65 K löck in g J. 17 K lö d e n K . F. 218 K lo epp e l O. 54 Kłajpeda 78kobieta 106—108, 300, 301 К ос R. 72 K och G. 107 K o c zy L. 162, 205, 232 K oeh ler В. 198, 210, 243 K öh ler E. 11, 272 Kokenhausen 147 Kölner K. 170Kolonia 19, 24, 38, 183, 198,
227Kołobrzeg 6, 9, 69, 78, 139, 147 komora celna 27, 168—172 K on d ra ck i J. 45, 46, 48, 51,
67, 68 Konstancja 146
Konstantynopol 217 Konungahela 9 Kopenhaga 43, 78, 220, 230 Kopernik M. 289 K ö p k e R. 8 K o p p e W. 217 K op pm a n n K . 21, 22, 26, 59,
87, 105, 162, 216, 219, 226, 232, 244, 289, 300
K örner G. 17 korzenie 123 Kosiba A. 62 K o sm in sk i j E. 128, 224 K ö tsch k e R. 242 K o w a le n k o W. 218 K o w a le w s k i M. 87 K o w a lsk a -L e w ic k a A. 250 Kowno 78, 148, 150, 220 K o za k o v N. A. 133, 149 Kraków 77, 86, 136, 166, 220,
221, 226, 291 Kranhals D. 27, 218 kredyt 173—177, 179, 180, 210
— 212 K re m a n E. 200 Kroghe H. van dem 284 K roh n K . 282 K ronshage W. 81 Królewiec 19, 55, 77, 147, 220,
297K rü g er E. G. 97, 98 Kruse T. 203, 205, 206 kryzys europejski XIV/XV w.
41, 42, 128, 129 Krzyżacy, państwo krzyżac
kie 20, 21, 39, 135, 141,142, 196, 205, 206, 259,268
K uh n W. 98 Kula W. 75, 124, 231, 266 K u lis ze r . J. 86, 174 K u m lien K . 21, 71, 134, 135 Kurońska Mierzeja 55------
316
K ü r te n H. 285 K u sk e B. 108, 179 K u trzeb a S. 27, 218
La Baum e W. 54 Labrousse E. 238 Labuda G. 6—9, 14— 16 L alik T. 6, 7, 11, 13, 31, 32,
45, 86, 225 L am bor J. 64 Lanciano 194 L ane F. C. 200 Lange 208 L a p ey re H. 212 Lauenburg 291 L a u ffer V. 166 Le Bras G. 280 Lechner G. 116, 129, 166, 207 L ec ie jew ic z L. 6, 7, 14, 17,33 L e G off J. 289, 291, 307 Lehe E. von 18, 162, 173, 178 L e m b k e O. 216 Lemgo 96L e n c ze w sk i F. 33, 78 Leonard św. 295 L eroux A. 305 L e Roy L adurie E. 55, 62 L esiń sk i H. 18L esn ik o v M. P. 118, 121, 129,
130L esn ik ov N. W. 206 L estoquoy J. 286 L evasseu r E. 75 L ew iń sk i J. 47 lichwa 176, 177 Lidzbark 306 Lienau О. 139, 213 Lindau J. 291 Linden N. von 91 L ink H. 191, 293 Lippm an E. von 251 Lipstadt 23, 96
Litwa 69, 76, 81, 85, 135—137 Lizbona 220 Loitz J. 209Londyn 148, 150, 195, 220, 221 Lönroth E. 144 Lopez R. S. 110, 128, 279, 286 Löschin G. 101, 245 Löwenstadt 18 Lubawa 306 Lubbe J. 271, 272 Lubeka 5, 6, 17, 18, 20—32,
37, 42, 43, 63, 74, 76, 77, 81—83, 86, 87, 93, 94, 96,99, 101, 104, 105, 107, 110,111, 123, 126, 127, 130, 132,147, 149, 152, 160, 161, 168, 182, 185, 189, 196, 200,220,224, 227, 230, 235, 237,244,246, 257, 258, 272, 277, 280, 281, 290, 291, 293, 295,298, 300, 305
Lublin 78 Luchowe H. 244 L u d k ie w ic z Z. 54 Ludwik Wielki, król w ęgier
ski 84Lüneburg 24, 27, 69, 130, 280 Lüneburger Heide 47 Lunning J. 171 L ü tge F. 87, 125 Luzzato G. 8, 242 Lyon 154
Łaba ~rz. 47, 50, 86, 225, 304 Ladoga jez. 50 Ł adogórsk i T. 76, 78 Ł o w m ia ń sk i H. 75 Łukasz, urzędnik portowy 170
Maas W. 72M agdański M. 155, 156, 215 Magdeburg 19, 24, 29, 32, 157
317
Mager F. 51Magnus, król szwedzki 29 Maisei W. 32 M akkai L. 141 Malbork 161, 230 Malmö 78 Małopolska 74, 139 M ałowist M. 7, 41, 43, 74, 109,
113, 114, 120, 121, 125, 128,134, 136—139, 142, 143,150,157, 181, 215, 224, 236,260,261, 263, 268
Mandrou R. 251 Mantels W. 27, 204, 281, 295 Marchia Brandenburska 294 Marciani G. 194 Maréchal J. 194 Markgraf H. 155 Marks K. 242 Marsyliusz z Padwy 291 Martialis 308Maschke E. 98, 100, 142, 185,
196, 277, 283 Materna G. 195, 301 Mathorez J. 305 Matsys Q. 174M atysik S. 62, 168, 180, 213 Maurizio A. 250 Mazowsze 136, 142, 305 Mączak A. 109, 115, 124, 127,
236Mediolan 220 1 Medyceusze 152 Meklemburgia 8, 13, 51, 76,
81, 104, 111, 117, 127, 135, 136, 141, 143, 147
Melis F. 152, 201, 202, 286 M enke J. B. 208, 281, 298 M ertens J. 102 M estayer M. 41, 259 M ethner A. 165, 290, 291 metrologia 200
M ettig C. 132, 162 M eu vre t J. 265 M ew s S. 7 Meyer L. 290 M eyer P. 209 M eznik J. 103, 274 M ick w i tz G. 122, 179, 185, 196,
205, 209, 212, 215, 217 M ielczarski S. 6, 55 Mikołaj św. 294 Mikulski Z. 54 Miller E. 114 Minden 96 M irosek H. 56 Miskim in H. A. 128, 199 M odelsk i T. E. 250 Mogh E. 12 Molenda D. 136 Mollat M. 93, 128, 138, 139,
162, 167, 213, 249, 263 M ollw o C. 26, 126, 274 Moire H. 246Mols R. 73, 78, 79, 81, 82, 105,
106M oltke S. 185M om ber A. 64Monachium 31Moniak J. 56Mortensen H. 51Mortenson G. 72Much H. 304, 306Muhl H. 7, 223Mühlen H. von zur 98, 104Mulich 204Münster 23, 29
Nadrenia 13, 19, 38, 85, 103, 127,, 139, 140, 199
Nagi A. 199 Nahlik 'A. 7 najem 231—236 Nakło 28, 30, 147
318
Nanning H. 127 N a p iersk y J. G. L. 30, 162 Narew rz. 50 Narwa 122 Nassau, hrabiowie 27 N audé W. 18, 68, 117, 126 nauka 285—291 Neapol 220 N ef J. U. 263 Neugebauer W. 6, 7 N eum ann G. 101 N eumann K . 288, 293, 301 N eum ann M. 175, 211 Newa rz. 50Niderlandy 74, 86, 113, 115,
118, 121, 124, 137, 140, 156, 167, 173, 175, 176, 182, 266, 270
Niederhoff R. 91, 195, 208 N ielsen A. 76Niemcy 12, 15,. 16, 29, 30, 39 Niemcy (kraj) 76, 83, 94, 250,
266, 303— południowe 140, 141, 145,
146, 191, 201, 295 Niemen rz. 50, 136 N iitem aa V. 122, 132, 135, 181,
196N irrenheim H. 162, 207 Niż Środkowoeuropejski 46,
47, 50, 51, 72 Niż Wschodniobałtycki 46, 47,
72Noonan J. T. 306 N orberg R. 305 Nordm ann C. 206 Nordm ann R. A. H. 55 Normandia 167 Norwegia 12, 29, 30, 41, 74,
83, 84, 86, 90, 97, 111, 117,126, 130, 133, 135, 137, 138,142, 187, 194, 278, 281, 292
Norymberga 220 Noteć rz. 50 Notkę B. 305 N o ttbek E. von 162, 219 N o w a k Z. 289Nowogród Wielki 12, 15, 20,
42, 43, 77, 86, 119, 134, 136, 139, 148, 149, 226, 280«,292
Nowy Sącz 78 NRD 36 Nyköping 78
Obenaus H. 283 O b u ch ow ska -P ys io w a H. 52 Odra rz. 47, 50, 54, 98, 136 O grissek R. 72 O jalo J. 305 Olandia 141, 215 O lech n ow itz K . F. 213, 234,
235, 237 , 289 Olgierd 85 Olagiie J. 56O live ira M arques A. H. de
112, 133, 305 Olsztyn 306 Onega jez. 50 O rien t J. 291 Orneta 306 Osnabrück 23 Ossenbühl H. G. 210 O strom ęck i J. 58, 64 Otten A. 244 Otton św. 8
Paccioli L. 208 Pagel K . 85 P ape R. 96 P a p r i t z J. 209 Paquel J. 289 Parnawa 78, 147 Pauli W. C. 31
319
P a w ło w sk i S. 47 Pegolotti F. В. 286 Pelc G. 252, 257 Pelplin 306 P enndorf В. 201 P enn ers Th. 57, 81, 87, 94—96 P en nes-E llw a r t H. 140 Peragallo E. 201 Perlbach Aí. 151 P errin Ch. E. 130, 149 Peruzzi 201, 202 P eters E. 87, 90, 94, 244 P etersohn J. 294, 295 Phelps B ro w n E. H. 238, 252,
254, 265, 266 Piccamiglio G. 246, 248 pieniądz 17, 25, 197—199 P ieper P. 305 Pirenejski Półwysep 265 P irenne H. 9, Ì1, 150, 207, 286 Pirinen K . 181Piskorska H. 159, 162, 163,
232Pisz J. 203, 204, 206 P itz E. 126, 129, 163 Piza 281Plaesterer A. 162 plan miasta 225—229 Plezia M. 301płace 166, 170, 172, 232—239,
265—270 Płock 220poglądy 280—285, 301, 302 Polacy 250, 303 Polska 27, 39, 57, 69, 76, 80,
81, 84, 85, 95, 114, 121,124, 134, 135, 137, 142, 143,181, 251, 261, 263, 268, 270, 304, 305
Pöln itz G. von 249 pomorskie księstwo 13, 15, 55,
143
Pomorze 7, 12, 31, 50, 53, 74, 76, 80, 103, 104, 110, 117, 121, 127, 135, 136, 141, 147, 261,294
— Gdańskie 13, 69, 268, 278,305
— Zachodnie 76, 81, 95 Pooth P. 275 Portugalczycy 133 Portugalia 122, 133, 168, 305 Postan M. M. 73, 78, 87, 114,
117, 128, 129, 138, 162, 167, 179, 185, 211, 273, 274
Posthum us N. W. 121, 142, 156, 213
P o w er E. 114Poznań 77, 79, 158, 173, 220,
233pożywienie 249—257 Północne Morze 22, 48, 49, 53,
55, 69, 74, 87, 137 Praga 220, 226 Prange W. 296 Prato 152P ronśte jn A. P. 77, 98, 149 Prosną rz. 54 Priiser F. 55 Prusowie 305Prusy 5, 20, 50, 69, 80, 87, 95,
118, 121, 127, 131, 132, 137,141, 147, 157, 181, 230, 233, 235, 257, 258, 261—265, 268,270
— Królewskie 76, 83, 265 ■— krzyżackie 76, 142
P ru tz H. 39, 205 P rzeździeck i A. 90 Puck 96, 161, 230, 244 Pucka Zatoka 48
Quade W. 55 Qwast H. 170
320
Quedlinburg 24 Q u ille t J. 291 Quinn D. B. 167
Raab H. 305 Raape H. 98, 163 rachunkowość 200—212 Radeff M. 284 R a d tk e J. 158, 173 Radunia rz. 172 Raths E. 218 R atze l 1Ъ Rau V. 133 R eetz J. 12 Rehm e P. 161Reineke H. 6, 78, 79, 87, 99,
105, 176, 207, 232, 305 Reisner W. 83, 105, 106 Ren dsch m id t M. 227 Renouard Y. 87, 284, 286 Reszel 306 R euter Ch. 216, 230 Rewel 30, 77, 79, 95, 122, 147,
159—162, 165, 218, 220,221, 224, 227, 233, 277, 281
Rich E. E. 114 R ich ter G. 64 Rodan rz. 218 Rode H. 305 R oeheard R. 137, 162 Rogge H. 150 Rolvestop D. 205 Romano R. 154, 214, 286 R öm er E. 56, 245 R oover R. de 114, 152, 173—
—175, 201, 202, 209, 210— —212, 233, 248, 271, 280, 286, 306
R opp G. v . d. 59, 279, 287 Rörig F. 6, 16, 18, 28, 35, 40,
100, 101, 113, 126, 127, 140,149, 155, lffi, 204, 225, 284
Rosenfeld H. 284 R ozenkranz E. 11, 15, 33, 78 Rosja 17, 43, 85, 260 Rosjanie 150, 303 R osłanow sk i T. 31, 102, 103,
225, 227Rostock 6, 19, 20, 24, 28, 30,
55, 77, 87, 94, 99, 100, 106,147, 160, 182, 220, 226, 230,244, 272, 288—290
roślinność 47, 50—53 Roth W. 275 Ruddock A. A. 167 Rugia 53, 55, 69 Rühle S. 78, 101, 140, 148,
271R uiz M artin F. 124 Russel J. C. 79, 81, 84 R ussocki S. 33 Ruś 69, 71, 90, 111, 124, 127,
132, 133, 148, 181— Halicka 139— Nowogrodzka 14, 29, 37,
74—76, 81, 118, 134, 194, 278, 305
R u tkow ska-P łach cińska A. 16, 33
R u tk o w sk i J. 78 R yb a rsk i R. 126 Ryck 226Ryga 20, 23, 30, 77, 79, 110,
122, 123, 147, 157, 160, 161, 196, 198, 226, 297
Rzym 220, 281
Sagher E. de 232 Saksonia 97— Dolna 20
S alm en W. 279 S am son ow icz H. 7r 14, 30, 32,
36, 65, 73, 77, 79, 80, 86, 87, 90, 98, 103—106, 109,
21 — P ó ź n e ś r e d n io w ie c z e m ia s t n a d b a ł t y c k ic h 321
112, 115, 116, 118, 120, 127, 131, 132, 141, 142, 148, 156,158, 166, 170, 176, 177, 179,181, 184, 185, 193, 195, 198, 202, 205, 208, 211, 214, 216—219, 221—223, 227, 229— 231, 242, 243, 245, 247, 263,264, 270, 272, 276, 278, 303
Sandomierz 78 S an d ow E. 12, 293 Sapori A. 128, 202, 207, 242,
248, 286 Sardella P. 219, 221 Sartorius G. 112 Sass K. H. 116, 132, 162, 191,
216Sasse H. 11, 110, 271 Satt ler C. 142, 187, 206 Sayous A. E. 137, 175, 180, 286 Schadendorf W. 108, 304 Schäfer D. 42, 59, 112, 120 Schärpe R. R. 195 Schauenburg A., hrabia 18 Scheffs M. 208 Scheie C. 171 Schichtenberg N. 244 Schildhauer J. 36, 98—100,
106, 163 Schindler M. 148 Schleswig 77 Schlüter W. 149, 194 Schmauch H. 306 S chm id t E. 218 S ch m id t F. G. A. 185 S ch m id t H. 207, 283 Schm oller G. 251 Schnitz ler E. 288, 289 Schöller P. 146 Scholliers E. J. 238, 242, 252,
266Scholz H. 290 Schönfeld t G. 274
Schott C. 51Schreiner J. 87, 134, 142, 149 S ch rem m er B. 294 Schriver G. 244 Schröder E. 199 Schuberth E. 26 Schulte A. 188 Schulte E. 285 Schultheiss W. 255 S ch w a rzw ä lder H. 300 Schwerin 31, 78 S ch w etl ik L. 101, 111 S em k o w icz W. 57 Sem rau A. 102, 155 Sem rau F. 18, 117 S ievers K . D. 35 S ievek in g H. 209 Silva J. G. da 97, 210, 265,
286Sim iand F. 267 Sim onsen P. 71, 97 Sim son P. 43, 102, 168, 227,
229, 264, 274, 275, 287, 297 Skagerrak 48Skania 53, 77, 130, 135, 141,
151, 154, 194, 221, 274 Skandynawia 134, 148, 305 Skandynawowie 39, 303 Skanör 154 skóry 69Slicher van Bath В. H. 57,
62, 68, 129 Słowianie 9, 15, 16, 18, 39 Słowiańszczyzna 13, 18, 24 Słupsk 78, 147 S m elova I. N. 119 S m et J. de 82, 167 Smidt T. 205 S m id t &. O. 300 S m it H. J. 167 Sneller Z. W. 121, 167, 182 Snorri Sturlasson 9
322
Söderköping 78 Soest 19, 20, 22—24 Sohm R. 102, 251 Sombart W. 102, 116, 242 Sonntag P. 55sól 16, 17, 69, 118, 123, 130,
138, 139 S p e k k e A. 72 Spooner F. 251 spółki kupieckie 14, 21, 185
—190, 194, 195 Spro em berg H. 36 Stade 24 Stamm O. 161 Stammler W. 282 S ta n k ie w ic z J. 264 Stargard 77, 147, 156 S ta rk W. 166 Stas iak J. 51 statki 9—10, 213, 214 Stefan i G. 180Ste in W. 21, 35, 112, 136, 140,
146—148, 150, 190, 210, 216, 218
Steinhausen G. 210 Stenrat J. 305 Stephan W. 226 Steyne M. von 171 Steynweck T. 244 Stieda W. 26, 132, 140, 158,
162, 165, 166, 176, 200, 210, 215, 232, 245, 274, 275, 302
Stoob H. 6, 13, 78, 85, 146 S treh lke E. 206 S tr ied er J. 102 Strufunck P. 246 Struve В. 244Strzałów 11, 20, 27, 28, 30, 42,
77, 94, 99, 100, 105, 147,150, 160, 192, 226, 230, 272, 297
S tr ze m s k i M. 46, 51, 54, 120
Stu ar t Th. 182, 183 Stuhr F. 106 St yf f e C. G. 143 Styria 141Süchten H. von I 91 Süchten H. von II 91 Suhle A. 199 sukno 9, 123Sund, sundzkie cieśniny 48,
75, 86, 114, 115, 119, 131,133, 136
Sw en sson S. 143 Szafer W. 47Szczecin 20, 26, 28, 30, 55, 77,
127, 147, 156 Szkarpawa 162, 250 Szkocja 118, 187 Szprewa rz. 50 Sztokholm 21, 77, 147, 160 sztuki piękne 304—306 Sztum 161, 230, 244 S ztu rm de S z trem E. 75 Szwecja 39, 43, 56, 76, 79, 81,
85, 111, 118, 135, 136, 141,143
Slask i K . 51, 76, 98, 120 Śląsk 74, 85— Dolny 136
Śląsk i B. 213 śledzie 53, 69, 123, 130 Śródziemne Morze 217, 286,
295 Swiecie 305Świętopełk I, ks. gdański 27
targ 11, 13, 23, 153, 155, 156 Tczew 78, 96, 147 Techen F. 197 T em m in ck C. L. 228 Tenenti A. 140, 180 Terrax J. 168
323
Thierfe lder H. 21 T h ru pp S. L. 82 T ichom irov M. N. 8 Toeppen M. 206, 305 Tölner J. 205, 272 Tomasz, mistrz 171 T opolski J. 41, 125 Torres Fontes J. 87 Toruń 33, 77, 107, 147, 160,
161, 165, 227, 233—235, 244,250, 252, 254—257, 259,262, 267, 269, 276, 297
Toskania 202 Touchard H. 162, 252 transport lądowy 215—217,
219—221— wodny 213, 214, 217—221
Trawa rz. 18, 98, 226 T ra w k o w s k i S. 33 T rem el F. 196 T resko w A. 168 Trincanto E. R. 261 Truso 6 Turcy 87 Tiixen R. S. 51 T ym ien ieck i K . 7, 8, 113 Tyśmienica rz. 54
ubezpieczenia 180 Ukraina 125 Ulfsby 78 Ulm 146, 220U nger W. S. 26, 138, 166, 167,
251Urłanis B. 75, 77, 85 Usher A. P. 41, 154, 173—175,
177ustrój miejski 30— 34, 157—■
161, 163—167, 170, 173 Utrecht 18, 24, 43 U tte r s trö m G. 56, 61, 62 U y tv e n R. van 41
Valeberch H. 244 Van der L inden H. 191 Veckinghusen L. 275 Veckinghusenowie 203, 206 Veckinhusen E. 244 Veckinhusen S. 244 V erlinden Ch. 128, 138, 153,
154, 167, 238, 252, 265, 266,282
Verver P. z Hoorn 204, 205 Vielrose E. 84, 253 V il lebrand t J. P. 303 V iva n t i C. 140 Vogel W. 82, 213, 217, 296 Voigt E. 35Vollbehr F. 43, 120, 137 Vos J. 290Vossberg F. A. 111, 299 Vritze J. 244, 291
W achowiak В. 6, 218, 229 Wagria 13 Wagrowie 18 W aitz G. 43 Wakenica rz. 18 Walcheren 167Waldemar II, król duński 20 Waldemar IV, król duński 42,
130Wilhelm IV holenderski 39 Walencja 266 W alick i M. 304 W alther H. 282 Wałdajska Wyżyna 50 Warendorp 287 Warendorpowie 203, 206 warmińskie księstwo 306 Warnawa rz. 226 Warta rz. 50 W aschinsky E. 268, 285 W ąsow iczów na T. 54 W e cterka H. 71, 73, 77
324
Wee H. van der 83, 129 W eh rm an n C. 102, 104, 280,
293, 296 W eibull C. 166 Weinreich C. 206, 207 W eise E. 127, 196 Wenecja 155, 194, 217, 219,
220, 281 Wernigerode 24 W e rve ck e H. van 9, 137, 154,
195, 198, 205, 206, 232, 251 Westfalia 13, 18—20, 23, 38,
85, 127, 139, 140 W e tk i M. 117, 134, 149 W eym an n S. 26, 216 Wezera rz. 47 Węgry 84, 133, 140, 141 W iberg Ch. K . 30, 149 Wicquefort 137 W iese H. 125 Wilno 78, 220 W ilp er t P. 277, 291 Winranke J. 168 W in te r fe ld L. 155 W irtgen s B. 275 Wisby 20, 32, 147, 157, 220 Wisła rz. 13, 50, 54, 74, 121,
136, 141, 170—172, 264 Wismar 20, 23, 24, 28, 30, 77,
87, 94, 147, 182, 192, 272 Wiślana Mierzeja 55, 162, 250 Witaliscy Bracia 279 W itte A. de 199 W itte H. 97Wittenborg J. 203, 272, 284 W it tm e r Ch. 265 Włochy 86, 115, 152, 187, 202,
207, 211, 248, 286 W oelk en s E. 93 W ojc iech ow sk i E. 201, 209 W o jto w ic z J. 242
Wol f f Ph. 78, 179, 209 Wolin 6W olkenhauer A. 71, 219, 307Wołga rz. 50Wołogoszcz 28W oods E. G. 48Wordingborg 43W rige E. 91Wrocław 160, 220, 226Wschód 20, 71, 94, 113W ullenwever J. 43Wunstorp J. 244Wyborg 167W yc za ń sk i A. 251
Zachód 17, 84, 94, 98, 119, 120,127, 130, 131
Zagrodzk i T. 225 zainteresowania kupców 298—
300Z an ett i D. 260, 289 Z aske N. 285, 304 Z biersk i A. 6, 7, 55 zboże 17, 69, 117, 120—124,
126, 127, 129, 130 Zelandia 68, 167 Zender M. 294Z ientara В. 8, 12, 15, 17, 41,
68, 76, 87, 103, 117, 126,128, 143, 147, 157
Z iesem er W. 205 Zimmermann G. 290 Z ink H. 306Zins H. 289 Z ió łkow ska H. 7 Zoder R. 215 Zorn W. 100, 302, 304 Żabińsk i Z. 251 życie religijne 292—297 życie towarzyskie 297, 298 Żydzi 90, 301
325
BALTIC CITIES IN THE LATE MIDDLE AGES
Study on the History of the Hanseatic League on the Baltic in the 14th and 15th centuries
Summary
This work, devoted to the history of cities in the 14th and 15th centuries, covers the area of the southern Baltic shores between Lübek in the w est and Revel (Tallinn) in the east as well as the broad hinterland surrounding the Baltic. The source materials for the author’s work are documents from Gdańsk and Toruń; as to printed matter he uses more broadly documents regarding the cities of Prussia, but also Lübek and the Vendal towns. The author’s assumption is that the Baltic towns based their importance primarily on large- -scale trade, and hence his study is mainly concerned with merchants who formed the Hanseatic League.
Chapter I — “The beginnings and development of the Hanseatic League” opens with an analysis of Baltic mercantile relations in the 11th and 12th centuries. The author comes to the following conclusions: in the 12th century German merchants joined the already existing system of exchange between the east and w est undertaken by such trade centres as Haithabu, Birka, Wolin, Truso and others. This system was basad on the activities of the local rich who regarded large-scale trade as one of the sources of income which distinguished them from the rest of society. The prosperity of the 12th and 13th centuries, above all, the joining of the Baltic Lands into the circle of land estate-m oney economy, created the necessity to introduce trade specialization. The author believes that this accounts for the importance of the German merchants who, in turn, were seeking, at that time favourable areas for the investment of capital, for careers, and social advancement. Thanks to their relatively uniform legal and social status the newcomers were able to make their first trade agreements. Since the author assumes that
320
there existed a distinct group of merchants-specialists, he regards these agreements as the specifically novel feature of their activitie. Numerous mutual obligations created conditions for connections between the towns and marked the beginning of the Hansa’s activities in the middle of the 13th century. A factor which united the merchants was common defence of their mutual interests against the large landowners and also joint specialized forms of activities. The latter created mutually binding legal principles and trading customs.
The Hanseatic League, according to the author’s definition, was a loose confederation established between the authorities of trading cities, operating in a specific area of northern Europe and growing out of the economic needs of this part of the continent in the 13th and 14th centuries. The European economic crisis during the 14th century made it necessary to seek new solutions also with regard to the Baltic area. One of them was the Cologne Confederation and another — the somewhat more definite forms of the further activities of the Hanseatic League. From the middle of the 14th century to the end of the 15th century the Hansa monopolizing a substantial part of the Baltic trade defended itself, with ever worse results, against competition as represented by the merchants of England and Holland and the newly arising modern states.
Chapter II — “The geographic milieu and its transformation” deals with the specific traits of the Baltic lands (maps 1 and 2) which determined the possibilities of specific economic activities (export of furs, timber and grain). The author discusses transitions that took place in the wood stands, the soil, coastline, and settlements, paying particular attention to climatic changes. Comparison of the recorded first and last dates of contact on the Baltic Sea makes it possible to show these changes (tables 1 and 2) as regards the 14th and 15th centuries. The chart of average temperature (graph 1) indicating the increase in the length of the winter season, can be explained by the change of climate in the 15th and 16 centuries which would be confirmed by the figures showing the increase of ship movement in the sea ports during the following centuries (tab. 3).
Chapter III — “The population of Baltic towns” deals with the demographic problems against the background of relations in the entire Baltic region. On the basis of cal
327
culations regarding the population of the Baltic area (tab. 4) the author describes towns numbering over 4000 residents (tab. 5) estimating that three per cent of the inhabitants of the whole area lived there. Table 6 and map 4 divide the towns into five categories. The picture is supplemented by table 7 showing the differences of the degree of urbanization in various countries. After discussing general demographic tendencies of the various countries in Europe (tab. 8) the author seeks to estimate the population in the Baltic towns in the 13th century by method of retrogression devoting his consideration to the problem of the black death of 1348—1350. On the basis of data concerning the career of the Gdańsk city councillors (tab. 10) and the lists of the city authorities an “age pyramid” (setup of age groups) is drawn up for the years 1400—1500 (tab. 11) which confirms a marked demographic disturbance in the middle of the 14th century. It Was possible to make up the losses (its numbers during one epidemic alone can be seen in table 12) thanks to migration from the smaller towns which were less affected by the plague and which, in turn, were populated by nowcomers from the countryside. In turning to an analysis of the employment structure the author stresses the minimal percentage (less than 0.5°/o) of people taking part in municipal government and points out the changes in their economic situation connected with the development of credit. These changes were in evidence in Gdańsk but less so in Lübeck (Tab. 13). The author points out that the poor were as numerous as to comprise over half of the city population. This considerably reduced the average number of members in a fam ily — estimated at 3.5 to 4.5 persons. Finally, in emphasizing the larger number of women in the towns (1200—1300 women to 1000 men) the author underscores their importance in economic life.
Chapter IV — “The Baltic economic area and its transformations in the 14th and 15th centuries” discusses the economic basis of the region (c. f. map 3). The Baltic region was not uniform as regards its inner structure but to the outside it represented common economic possibilities. It exported originally furs, then timber and finally grain (besides metals, food products, wax and other raw materials) and imported cloth, salt, spices and herrings. This area also presented to western Europe promising possibilities for invest-
328
m ent of capital (tab. 14). The author attempts to sum up the total of foreign trade here (tab. 15), reaching the conclusion that the favourable balance was caused by the export of grain in the 13th century and from the middle of thé 15th century. Further analysis is made of border changes in the Baltic area and its effects on the outside world.
Chapter V — deals with “the forms of economic activities in the Hanseatic towns.” Dividing the towns into two groups, the active and passive participants in the confederation, the author discusses the true aims of the Hanseatic League and their attainment through various institutions such as: shops, warehouses, markets and fairs, regarding the latter two as counting houses for large credit operations. The urban planning of the Baltic towns with their developed ports, marketplaces and transportation system was also determined by trading necessities. The organization of town authorities and office tended to facilitate economic activities (c. f. tab. 16) and outstanding among them, discussed by the authors in detail, was the chancery which carried out banking activities, acted as notary and customs office (accounts of the mooring office, cf. tab. 17) and fulfilled various other duties. Supplementary to this part is Chapter VI dealing with the “trade activities of the Hansa merchants” in which the author discusses in turn: insurance, intermediary agencies, various typer of companies (family, Vera Societas, “sendeve”, “weder- legginge”, shipping companies — the latter in tab. 18).
The author devotes much attention to fraternities as permanent organizations of a mainly professional character. Further attention is given to the developed structure of professional activities of the merchants similar to the trade guilds. The author also deals with the basic instruments of trade activities — bookkeeping money (marks) and real money (shillings), systems of relatively prim itive and simple accountings and the changes in its character. Analogies between the form of bookkeeping accounts and the chronicles of the town merchants of the 14th and 15th centuries also deserve attention. Furthermore, the author describes simple notes and merchants’ letters stressing the broad application of these credit instruments.
The chapter is closed w ith a discussion on means of transportation. After describing the characteristics of seagoing vessals, with special emphasis on the meaning of small off-
329
-shore units, the author turns to land transportation which, as he believes, played at least an equal part to transport by sea in the Hansa trade. After an attempt to show the degree of exchange on an annual basis (tab. 19) the author calculates speed of sea sailing (2—3 miles an hour) and land transportation (5 m iles an hour). The time necessary to cover the distance from Gdańsk is given in table 20.
Chapter VII deals with “the living standard of the Hansa burghers”. Emphasizing the large property differences among the burghers the author draws attention to their varied activities. Trade determined the accumulation of property but it was supplemented by usury, land rents and manufacture. The author points to the three changes that took place between the 13th and 14th centuries. The town rent underwent a change in connection with the increase of the value of land used for grain storehouses, warehouses and other investm ents serving large-scale utilities which in turn raised the percentage rate of rents and brought about an increase in land speculation. Hired labour (cf. tab. 21) which was paid either on the basis of a day wage, contract or piecework, rose in significance. There were also changes in the rhythm of daily and annual life. In the 15th century the working day of the burghers became extended to the evening hours; on the other hand, the decreasing difference between seasonal fluctuation of salary and length of working day caused a growing stabilization of town life on an annual scale (graph 2 and 2, cf. tab. 22).
From the viewpoint of inventory figures, bills and, above all, w ills the author tried to make an analysis of the ways the burghers invested their capital according to amount. Table 23 suggests a probable interdependence between a) in- vesetments, b) savings and c) expanded consumption (cf. graph 4).
Capital up to 1000 Prussian marks С > В > A
Next, the author analyses food consumption by considering nutrition and the basic role of cereal products (tab. 25) and hence he is able to reconstruct the changing composition of meals eaten at the feasts of the 15th and 16th centuries
„ from 1000—8000 „„ over 8000
large west European firms
В > С > A В > A > С A > В > С
,330
(tab. 24). He also draws conclusions as to living standards from a comparison of prices of foodstuffs (tab. 26 and 27, graph 5), prices of building materials (tabi. 28) and wages of hired labour (tab. 29), whereupon he attempts to calculate the real wages by converting wages into grain (tab. 30, graph 6).
In dealing with these problems against the background of general changes, the author underlines the existence, at the turn of the 15th century, of analogous tendencies of real wages in other European countries. The chapter is concluded with comments on hoarding, its significance in safeguarding property and the role of the poor, including the mendicant orders, in putting into circulation accumulated money.
The final Chapter VIII is entitled “cultural ties of the Baltic burghers in the late middle ages”. The author em phasizes the rise of a uniform commercial mentality in the sprawling Baltic area, which grew out of mercantile needs and a common language of interests. An effort is made to show the system of values and qualifications of the burghers forced to seek new, more effective methods of action ofttimes covered by religious forms. Moreover, the author shows the development of education, mainly practical, of the Hansa burghers and attempts, on the basis of town chronicles, to establish their main fields of interest.
The author concludes by drawing attention to the general European exchange of artistic trends and the turning point in thought at the end of the 15th century which expanded the rather narrow horizons of the Baltic burghers.
SPIS TABEL
1. Długość przerwy zimowej na Bałtyku w latach 1256—1530 ............................................................................................. 59
2. Długość przerwy zimowej na Bałtyku . . . . 603. Natężenie ruchu miesięcznego w porcie gdańskim 654. Zaludnienie ziem nadbałtyckich w drugiej połowie
XV w ................................................................................................765. Największe miasta zlewiska B a łty k u .............................776. Zaludnienie miast zlewiska Bałtyku w XV w. . 797. Stopień urbanizacji krajów nadbałtyckich . . . 818. Tendencje demograficzne w Europie w latach 1300—
1500 ............................................................................................. 839. Rozwój Związku H a n z e a ty c k ie g o ....................................85
10. Wiek przedstawicieli władz miejskich Gdańskaw XV w ......................................................................................91
11. Procentowe zestawienie członków rad miejskich wggrup w i e k u ...............................................................................91
12. Zmarli na zarazę w Gdańsku 1564 r................................ 9213. Podział zawodowy i prawny ludności Lubeki
i G d a ń s k a ...............................................................................10514. Handel bałtycki w XIII—XV w ....................................... 12315. Stosunek wartości wywozu oznaczonego przez 100
do wartości przywozu w miastach pruskich . . . 13116. Urzędy m ie j s k ie ....................................................................... 16017. Finanse komory palowej w 1475 r.................................17118. Udział kupców w spółkach okrętowych („Schips-
parten”) ......................................................................................18819. Ruch statków w portach hanzeatyckich w drugiej
połowie XV w ............................................................................21820. Odległości między Gdańskiem a poszczególnymi
miejscowościami liczone w dniach podróży . . . 220
332
21. Wydatki miasta Poznania na najem w latach 1501—1547 ............................................................................................. 233
22. Wydatki urzędu budowlanego w skali miesięcznejw stosunku do sumy wydatków rocznych w latach1414—1533 .............................................................................. 238—239
23. Wydatki mieszczan w x i X —x'H w. na podstawietestam entów i in w e n ta r z y ........................................... 244—247
24. Układ dań na kolacjach c e c h o w y c h .............................25325. Koszty zakupu produktów żywnościowych w stosun
ku do wszystkich wydatków na spożycie . . . . 25426. Ceny niektórych produktów spożywczych w latach
1401—1540 ...................................................................................... 25627. Ruch cen żyta w Lubece, Gdańsku i w Toruniu
w XV w ....................................................................................... 25728. Ceny artykułów budowlanych w Toruniu w latach
1411—1540 ...................................................................................... 26229. Wysokość płac dziennych czeladników w Toruniu
w latach 1401—1540 ......................................................... 26730. Średnie 10-letnie płace dzienne w korcach żyta . . 269
S P IS M A P
I. Struktura fizyczno-geograficzna Europy . . . . 46II. Zlewisko Bałtyku wg K. G ó r sk ieg o .............................49
III. Główne rejony produkcji w wiekach XIII, XIV—XVi X V I ............................................................................................. 70
IV. Wielkość m iast nadbałtyckich w XV w. . . 88—89
SPIS WYKRESÓW
1. Przerwa zimowa na Bałtyku (mediana 13-letnicho k r e s ó w ) ......................................................................................61
2. Wydatki w skali miesięcznej w stosunku do sumywydatków r o c z n y c h ................................................................ 240
3. Spożycie piwa na podstawie wysokości dochoduw skali miesięcznej w stosunku do rocznego dochoduoznaczonego przez 100 ......................................................... 241
4. Proporcje wydatków mieszczańskich w skali całegom a j ą t k u ......................................................................................248
5. Ceny rolnych produktów spożywczych w Toruniu(w odcinkach d ziesięcio letn ich )...........................................256
6. Płace dzienne pracowników budowlanych w Toruniu 269
S P IS T R E Ś C I
I. Początki i rozwój konfederacji hanzeatyckiej .
II. Środowisko geograficzne i jego przemiany .
III. Zaludnienie miast n a d b a łty c k ic h .............................
IV. Bałtycka strefa gospodarcza i jej przemianyw XIV—XV w .......................................................................
V. Formy działalności gospodarczej miast hanzeatyc- k i c h .............................................................................................
VI. Działalność zawodowa kupców hanzeatyckich .
VII. Stopa życiowa mieszczaństwa hanzeatyckiego .
VIII. Więzi kulturalne mieszczaństwa nadbałtyckiegow późnym śred n iow ieczu ..................................................
5
45
73
109
145
179
222
277
P A Ń S T W O W E W Y D A W N IC T W O N A U K O W E
W y d a n ie . I . N a k ła d 910+90 e g z . A r k . w y d . 17,75. A r k . d r u k . 21. P a p ie r d r u k . s a t . k l . V , 65 g , 32X104 c m . O d d a n o d o s k ła d a n ia ■11 s t y c z n ia 1968 r. P o d p is a n o d o d r u k u 15. V I I I . 1968 r. D r u k u k o ń
c z o n o w e w r z e ś n iu 1968 r. Z a m . 539/68. R -17. C e n a z ł 56.—
W R O C Ł A W S K A D R U K A R N IA N A U K O W A
top related