wp10 09/01-p guarani, gud ˙ zaracki, gun, hausa, hebrajski, hili-gajno, hindi, hiri motu, hiszpa ´...
TRANSCRIPT
34567 Przeci�tny nakład kazdego wydania:39 601 000 W 182 J�ZYKACH
STRA˙
ZNICA STAWIA SOBIE ZA CEL uwydatnianie pozycji Boga Jehowy jako Władcy Wszechswiata.Podobnie jak straznice, ktore w dawnych czasach pozwalały z daleka obserwowac wydarzenia,czasopismo to ukazuje znaczenie wydarzen swiatowych w swietle proroctw biblijnych. Pocieszawszystkich dobr� nowin�, ze Krolestwo Boze—realny rz�d panuj�cy w niebie—wkrotce usunie z ziemizło i przeobrazi j� w raj. Umacnia wiar� w juz panuj�cego Krola, Jezusa Chrystusa, ktory poniosłm�czensk� smierc, by ludzie mogli osi�gn�c zycie wieczne.
´Swiadkowie Jehowy wydaj� to czasopismo od
roku 1879. Jest ono całkowicie apolityczne i uznaje wył�cznie autorytet Biblii.
Czasopismo to nie jest na sprzedaz. Publikowanie Straznicy wchodzi w zakres ogolnoswiatowej biblijnej działalnosci edukacyjnej, wspieranej dobrowolnymi datka-mi. Jezeli nie zaznaczono inaczej, wersety biblijne s� przytaczane z Pisma
´Swi�tego w Przekładzie Nowego
´Swiata (N
´S). Skrot NW oznacza New World Translation
of the Holy Scriptures—With References.
SEPTEMBER 1, 2010Vol. 131, No. 17
ARTYKUŁY WST�PNE
3 Dlaczego ludzie dopuszczaj� si� zła?
5 Kres zła jest pewny!
ARTYKUŁY CYKLICZNE14 Zbliz si� do Boga:
On ofiarował nam bezcenny dar—woln� wol�
15 Czy o tym wiedziałes?
& 16 List z Grenady
25 Czytelnicy pytaj�...
30 Dla młodych czytelnikow: Bog jest bezstronny
PONADTO W TYM NUMERZE10 Nie daj si� zwiesc
18 Kalwinizm—500 lat historii
22 Czy Bog wymaga, bysmy wyznawali swoje grzechy?
& 26 Zaufaj Jehowie—On na pewno ci pomoze
DLACZEGOLUDZIEDOPUSZCZAJ� SI�ZŁA?CO DO jednego ludzie na ogoł s�zgodni: Nikt z nas nie jest doskonały—wszyscy popełniamy bł�dy i robimyrzeczy, ktorych pozniej załujemy. Ale czyw ten sposob mozna wytłumaczycwszelkie złe post�pki—od tych błahychpo najbardziej powazne—z ktorymistykamy si� niemal codziennie, b�dz toosobiscie, b�dz w mediach?
Chociaz nasza natura jest ułomna, ludziezazwyczaj przyznaj�, ze s� granicemoralne, ktorych nie wolno przekraczac.Raczej nie maj� tez w�tpliwosci, izjestesmy w stanie powstrzymac si� odwyrz�dzania zła. Ponadto wi�kszosczgadza si�, ze istnieje roznica mi�dzynieumyslnym rozmini�ciem si� z prawd�a zamierzonym oszczerstwem, mi�dzyprzypadkowym zranieniem kogosa morderstwem popełnionymz premedytacj�. A jednak cz�sto słyszysi�, ze za szokuj�cymi przest�pstwamistoj� na pozor zwyczajni ludziez s�siedztwa. Dlaczego tak si� dzieje?Dlaczego człowiek dopuszcza si� zła?
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 3
34567O blizsze informacje lub w sprawie bezpłatnego do-mowego studium Biblii mozna pisac do
´Swiadkow
Jehowy pod odpowiednim z podanych adresow.(Pełn� ich list� podano na stronie: www.watch-tower.org/address).
Austria: PO Box 67, A-1134 Wien. Belgia: rue d’Argile--Potaardestraat 60, B-1950 Kraainem. Dania: PO Box340, DK-4300 Holbæk. Francja: BP 625, F-27406 Lou-
viers cedex. Grecja: Kifisias 77, GR 151 24 Marousi.Hiszpania: Apartado 132, 28850 Torrejon de Ardoz(Madrid). Holandia: Noordbargerstraat 77, NL-7812AA Emmen. Irlandia: Newcastle, Greystones, Co. Wick-low. Niemcy: Am Steinfels, 65618 Selters. Norwegia:Gaupeveien 24, NO-1914 Ytre Enebakk. Polska: ul. War-szawska 14, 05-830 Nadarzyn. Rosja: PO Box 182,190000 St. Petersburg. Rumunia: PO Box 132, OP 39,Bucuresti. Słowacja: PO Box 2, 830 04 Bratislava 34.Szwecja: PO Box 5, SE-732 21 Arboga. Ukraina: POBox 955, 79491 Lviv-Briukhovychi. USA: 25 ColumbiaHeights, Brooklyn, NY 11201-2483. Wielka Brytania:The Ridgeway, London NW7 1RN. Włochy: Via dellaBufalotta 1281, I-00138 Roma RM.
Wydawca: Straznica—Towarzystwo Biblijne i Trak-tatowe, Zarejestrowany Zwi�zek Wyznania
´Swiad-
kow Jehowy w Polsce (ISSN 1234-1150).The Watchtower is published semimonthly byWatchtower Bible and Tract Society of New YorkInc., 25 Columbia Heights, Brooklyn, New York11201-2483, U.S.A. (incorporated in the UnitedStates of America) and in the United Kingdom byWatch Tower Bible and Tract Society of Britain,The Ridgeway, London NW7 1RN (Registered inEngland as a Charity).˘ 2010 Watch Tower Bible and Tract Society ofPennsylvania. Wszelkie prawa zastrzezone. Printedin United Kingdom. Semimonthly POLISH4
Wiele na ten temat mozna si� dowie-dziec z Biblii. Wyjasnia ona, dlaczego nieje-den całkiem swiadomie schodzi na zł� dro-g�. Rozwazmy niektore wersety z tej Ksi�gi.
ˇ „Ucisk moze przywiesc m�drca do sza-lenczego post�powania” (KAZNODZIEI 7:7).
Jak wynika z Biblii, niesprzyjaj�ce oko-licznosci mog� popchn�c człowieka do zro-bienia czegos, czego w normalnych wa-runkach nigdy by nie zrobił. Niektorzywkraczaj� na drog� przest�pstwa, bo nie wi-dz� innego sposobu na wyjscie z ubostwab�dz na wyegzekwowanie sprawiedliwosci.W pewnej ksi�zce zauwazono: „W wieluwypadkach (...) głownym motorem działa-nia terrorysty jest autentyczna frustracjaspowodowana nieust�pliwosci� czynnikowpolitycznych, społecznych czy gospodar-czych” (UrbanTerrorism).
ˇ „´
Zrodłem wszelkiego zła jest miłoscpieni�dzy” (1 TYMOTEUSZA 6:10, WSP
´OŁCZESNY
PRZEKŁAD).
Niektorzy mawiaj�, ze kazdego mozna ku-pic— ze nawet porz�dni ludzie s� skłonnizłamac zasady przyzwoitosci i moralnosci,gdy odpowiednio im si� zapłaci. I rzeczywis-cie: Kiedy w gr� wchodz� pieni�dze, zdarzasi�, ze ktos na co dzien całkiem sympatycz-ny przeobraza si� w prawdziw� besti�. Chci-wosc lezy u podłoza niezliczonych prze-st�pstw, takich jak szantaz, wymuszenie,oszustwo, porwanie, a nawet zabojstwo.
ˇ „Poniewaz wyrok za zły czyn nie jestwykonywany szybko, przeto serce synowludzkich całkowicie nastawiło si� w nichna popełnianie zła” (KAZNODZIEI 8:11).
Gdy władza nie egzekwuje nalezycie pra-wa, ludzie cz�sto czuj� si� bezkarni. Dla-tego przekraczaj� dopuszczaln� pr�dkosc,sci�gaj� na egzaminach, defrauduj� fundu-sze publiczne i robi� inne, jeszcze gor-sze rzeczy. Nawet osoby praworz�dne mog�czuc si� osmielone do popełnienia prze-st�pstwa, gdy nie obawiaj� si� konsekwen-cji. W rosyjskim czasopismie Argumientyi fakty zwrocono uwag� na „łatwosc, z ja-k� kryminalisci wymiguj� si� od kary”.Dodano tez: „Najwyrazniej osmieleni tymzwykli obywatele dopuszczaj� si� najbar-dziej bezwzgl�dnych przest�pstw”.
ˇ „Kazdy jest doswiadczany, gdy go poci�-ga i n�ci jego własne pragnienie. Potempragnienie, gdy stanie si� płodne, rodzigrzech” (JAKUBA 1:14, 15).
Nikt z nas nie jest uodporniony naniegodziwe mysli. Kazdego dnia jestesmybombardowani pokusami. W czasach bib-lijnych chrzescijanom powiedziano: „Nienawiedziła was pokusa wykraczaj�ca pozato, co jest wspolne wszystkim ludziom”(1 Koryntian 10:13). Wiele zalezy od nasze-go wyboru—czy szybko odrzucimy nieod-powiednie mysli, czy tez pozwolimy, bynami zawładn�ły. Przytoczona wypowiedz
5
UKAZUJE SI� OBECNIE W 182 J�ZYKACH: afrikaans,ajmara, albanski, amharski, angielski�� (rowniezpismem Braille’a), arabski, azerbejdzanski, azerbej-dzanski (alfabet grazdanka), baule, bemba, bengal-ski, bikol, birmanski, bislama, bułgarski, cebuanski,chinski tradycyjny� (nagrania w dialekcie manda-rynskim), chinski uproszczony, chorwacki, czeski�,czewa, dunski�, efik, estonski, ewe, fidzyjski, fin-ski�, francuski���, ga, grecki, grenlandzki, gruzin-ski, guarani, gudzaracki, gun, hausa, hebrajski, hili-gajno, hindi, hiri motu, hiszpanski��, ibo, ilokanski,indonezyjski, islandzki, isoko, japonski��, japski, jo-ruba, kannada, kaonde, kazachski, keczua (An-cash), keczua (Ayacucho), keczua (Boliwia), keczua
(Cuzco), keczua (Ekwador), khmerski, khosa, kilu-ba, kirgiski, kiribati, kongo, kongo (Angola), kore-anski��, kreolski (Haiti), kreolski (Mauritius), kreol-ski (Seszele), kwangali, kwanyama, lingala, litewski,lozi, luganda, lunda, luo, luvale, łotewski, macedon-ski, maja, malajalam, malgaski, maltanski, marac-ki, marszalski, mizo, moore, ndebele, ndonga, neo-salomonski, nepalski, niderlandzki��, niemiecki��,niue, norweski��, nyaneka, ormianski, oromo, ose-tyjski, palauanski, pangasinan, papiamento (Cu-racao), pedi, pendzabski, perski, polski��, pona-peanski, portugalski���, rarotonganski, rosyjski��,ruandyjski, rumunski, rundi, samoanski, sango,serbski, serbski (alfabet łacinski), słowacki, słowen-
ski, soto, sranski, suahili, swazi, syngaleski, szona,szwedzki�, tagalski, tahitanski, tajski, tamilski, tatar-ski, telugu, tetela, tetum, tigrinia, tiv, tok-pisin, ton-ga, tonganski, totonak, truk, tshiluba, tsonga, tswa-na, tumbuka, turecki, tuwaluski, twi, tzotzil,ukrainski, umbundu, urdu, uruund, uzbecki, walis-janski, waray-waray, wenda, w�gierski��, wietnamski,włoski��, wolaita, zachodnioormianski, zande, zapo-tek (przesmyk), zuluski.� rowniez na CD� na CD w formacie MP3� na www.jw.org
z Listu Jakuba ostrzega, ze jesli dopuscimy,by złe pragnienia �stały si� płodne’, na pew-no popchn� nas one do złego post�po-wania.
ˇ „Kto chodzi z m�drymi, stanie si� m�dry,lecz kto si� zadaje z głupcami, temu zle si�powiedzie” (PRZYSŁ
´OW 13:20).
Otoczenie ma na nas ogromny wpływ—pozytywny albo negatywny. Z powodupresji innych ludzie cz�sto robi� to, czegow ogole nie zamierzali. Mowi si� wtedy, zewpadli w złe towarzystwo i skonczyło si�to tragicznie. W j�zyku biblijnym słowo„głupcy” nie odnosi si� do osob, ktorymbrak inteligencji, lecz do tych, ktore lekce-waz� pozyteczne rady ze Słowa Bozego. Jesli
nie dobierzemy sobie przyjacioł i znajo-mych m�drze—czyli zgodnie ze wskazow-kami zawartymi w Biblii—to mozemy si�spodziewac, ze �zle nam si� powiedzie’.
Te i inne wersety zwi�zle wyjasniaj�, dla-czego ludzie—sk�din�d zachowuj�cy si�całkiem normalnie—dopuszczaj� si� złych,a nawet szokuj�cych rzeczy. Zrozumienie,co ich do tego popycha, z pewnosci� jestwazne. Czy jednak mozemy liczyc, ze cossi� zmieni na lepsze? Oczywiscie, bo Pismo´Swi�te nie poprzestaje na wyjasnieniu przy-czyn istniej�cej niegodziwosci, ale zawieratez obietnice, ze nie b�dzie ona trwac bezkonca. Co to za obietnice? Czy faktycznienastanie kres wszelkiego zła? Odpowiedzznajdziemy w nast�pnym artykule.
B´
OG dał nam swoje natchnione Słowo,w ktorym wyjasnia, dlaczego ludzie do-
puszczaj� si� zła. Poza tym obdarzył naswoln� wol� i zdolnosci� panowania nad so-b�, dzi�ki czemu mozemy swiadomie obie-rac własciwe post�powanie (Powtorzonego
Prawa 30:15, 16, 19). Jestesmy tak wyposa-zeni, ze potrafimy dostrzec u siebie szkodli-we skłonnosci i odpowiednio zareagowac.Powstrzymuj�c si� od tego, co niegodziwe,przysparzamy szcz�scia zarowno sobie, jaki ludziom z naszego otoczenia (Psalm 1:1).
KRES ZŁAJEST PEWNY!
6 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
Ale bez wzgl�du na to, jak bardzo staramysi� czynic dobrze, w swiecie dalej pano-szy si� zło. Biblia ostrzegała, ze „w dniachostatnich nastan� krytyczne czasy trudnedo zniesienia”. Wskazała tez na przyczy-n� takiego stanu rzeczy: „Ludzie b�d� roz-miłowani w samych sobie, rozmiłowaniw pieni�dzach, zarozumiali, wyniosli, bluz-niercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzi�cz-ni, nielojalni, wyzuci z naturalnego uczu-cia, nieskłonni do jakiejkolwiek ugody,oszczercy, nie panuj�cy nad sob�, zajadli,nie miłuj�cy dobroci, zdrajcy, nieprzejedna-ni, nad�ci pych�, miłuj�cy bardziej rozko-sze niz miłuj�cy Boga, zachowuj�cy form�zboznego oddania, ale sprzeniewierzaj�cysi� jego mocy; i od tych si� odwroc” (2 Ty-moteusza 3:1-5).
Byc moze w tej proroczej wypowiedzitwoj� uwag� przykuło wyrazenie „dni ostat-nie”. Jak je rozumiesz? Czy nie wskazu-je ono, ze cos dobiega konca? A co we-dług Biblii ma si� skonczyc? Przeanalizujmyobietnice Boga zawarte w Jego Słowie.
´Zli zostan� unicestwieni.
„Jeszcze tylko chwilka, a juz nie b�dzie nie-godziwca; i zwrocisz uwag� na jego miejsce,a juz go nie b�dzie. Lecz potulni posi�d� zie-mi� i naprawd� b�d� si� wielce rozkoszowacobfitosci� pokoju” (PSALM 37:10, 11).
„Jehowa strzeze wszystkich, ktorzy go mi-łuj�, lecz wszystkich niegodziwcow unicestwi”(PSALM 145:20).
Skonczy si� wszelki ucisk.„Wyzwoli bowiem biednego wołaj�cego
o pomoc, a takze ucisnionego i kazdego, ktonie ma wspomozyciela. Z ucisku i gwałtu wy-kupi ich dusz�” (PSALM 72:12, 14).
„Samo stworzenie zostanie uwolnionez niewoli skazenia i dost�pi chwalebnej wol-nosci dzieci Bozych” (RZYMIAN 8:21).
Zaspokojone b�d� potrzebymaterialne ludzi.
„B�d� siedziec, kazdy pod sw� wino-rosl� i pod swym drzewem figowym, i niktnie b�dzie ich przyprawiał o drzenie”(MICHEASZA 4:4).
„Pobuduj� domy i b�d� w nich mieszkac;zasadz� winnice i b�d� spozywac ich owoce.Nie b�d� budowac, aby ktos inny mieszkał;nie b�d� sadzic, aby ktos inny jadł. Bo dnimego ludu b�d� jak dni drzewa; i moi wy-brani b�d� w pełni korzystac z dzieła swoichr�k” (IZAJASZA 65:21, 22).
Nastanie sprawiedliwosc.„Czyz wi�c Bog nie spowoduje z cał� pew-
nosci�, ze zostanie oddana sprawiedliwoscjego wybranym, ktorzy dniem i noc� do nie-go wołaj� (...)? Mowi� wam: Spowoduje, izpr�dko zostanie im oddana sprawiedliwosc”(ŁUKASZA 18:7, 8).
„Jehowa miłuje sprawiedliwosc i nie opuscilojalnych wobec niego. Po czas niezmierzonyb�d� strzezeni” (PSALM 37:28).
„Prawosci naucz� si� mieszkancy zyznejkrainy” (IZAJASZA 26:9).
„S� jednak nowe niebiosa i nowa ziemia,ktorych oczekujemy zgodnie z jego obietnic�,i w nich ma mieszkac prawosc” (2 PIOTRA 3:13).
Ludzie si� zmieniaj�—nawet juz teraz
Słysz�c takie obietnice, niew�tpliwie jes-tesmy zachwyceni. Ale co nas upewnia,ze one si� spełni�? Tak naprawd� nie-
trudno o dowody. Miliony osob zyj�cychw roznych zak�tkach swiata zerwało z sa-molubstwem, niemoralnosci� i przemoc�.Ludzie ci nauczyli si� uczciwosci oraz po-kojowego i zyczliwego traktowania dru-gich. Ponad siedem milionow
´Swiadkow
Jehowy tworzy mi�dzynarodow� społecz-nosc, ktora uporała si� z tym, co od daw-na jest przyczyn� nienawisci, przemocyi przelewu krwi—udało im si� pokonac ba-riery rasowe, narodowosciowe, politycznei ekonomiczne�. Zmiany, na jakie juz dzi-siaj zdobywaj� si� słudzy Jehowy, umac-niaj� nasz� wiar�, ze w przyszłosci obiet-nice Boze spełni� si� na znacznie wi�ksz�skal�.
Co stanowi bodziec do takich zmian?Odpowiedz mozna znalezc w słowach za-pisanych przez proroka Izajasza:
„I wilk pob�dzie troch� z barankiem,a lampart b�dzie lezał z kozl�ciem, jak row-niez ciel� i młody grzywiasty lew, i wypa-sione zwierz�—wszystkie razem; i b�dzie jeprowadził mały chłopiec. (...) Nawet lewb�dzie jadł słom� tak jak byk. I dzieci�ss�ce b�dzie si� bawic nad jam� kobry,a dziecko odstawione od piersi połozy r�k�na szczelinie swietlnej jadowitego w�za.Nie b�d� wyrz�dzac szkody ani przywodzicdo zguby na całej mojej swi�tej gorze; gdyzziemia b�dzie napełniona poznaniem Je-howy, tak jak wody pokrywaj� morze” (Iza-jasza 11:6-9).
Czy proroctwo to zapowiada jedynie cza-sy, gdy zostanie przywrocona harmoniapomi�dzy człowiekiem a zwierz�tami? Nie,chodzi o cos wi�cej. Zwroc uwag� na ostat-nie słowa, ktore ukazuj�, z czego b�d�
� Wi�cej informacji na ten temat podano w broszurze´Swiadkowie Jehowy—kim s�? W co wierz�? (wydawnictwo´Swiadkow Jehowy).
wynikac opisane zmiany: „Ziemia b�dzienapełniona poznaniem Jehowy”. Czy wie-dza o Bogu ma jakis wpływ na zachowa-nie zwierz�t? Sk�dze! Ale moze zmienic—i rzeczywiscie zmienia—ludzi! Przytoczo-ne wersety stanowi� prorocz� zapowiedz,ze niektore osoby wyzb�d� si� zwierz�cychcech. Poznawanie nauk biblijnych i stoso-wanie si� do nich pozwala rozwin�c oso-bowosc wzorowan� na Chrystusie.
Na przykład Pedro� chciał walczyco sprawiedliwosc i w tym celu wst�pił do or-ganizacji terrorystycznej. Po przeszkoleniuotrzymał rozkaz wysadzenia w powietrze
� Imi� zostało zmienione.
koszar policyjnych. Jednak w trakcie przy-gotowan został aresztowany. Sp�dził 18miesi�cy w wi�zieniu, ale nawet tam niezaprzestał działalnosci wywrotowej. W tymczasie jego zona zacz�ła studiowac Bibli�z pomoc�
´Swiadkow Jehowy. Po wyjsciu na
wolnosc Pedro tez zacz�ł poznawac t� Ksi�-g�. Pod wpływem wiedzy o Jehowie Bogucałkowicie zmienił swoje podejscie do zy-cia. Oto, co opowiada: „Dzi�kuj� Jehowie,ze gdy byłem jeszcze terroryst�, nikogo niezabiłem. Teraz posługuj� si� mieczem du-cha Bozego, Bibli�, i przekazuj� ludziomor�dzie o prawdziwym pokoju i sprawied-liwosci—dobr� nowin� o Krolestwie Bo-
zym”. Pedro odwiedził nawet koszary, kto-re kiedys zamierzał zniszczyc. Głosił tamo przyszłym pokojowym swiecie, w kto-rym nie b�dzie przemocy.
Wpływ Słowa Bozego na ludzi rzeczywis-cie umacnia nasze zaufanie do Bozej obiet-nicy, ze zło kiedys si� skonczy. Człowiekprzestanie dopuszczac si� niegodziwosci—zmieni si� na lepsze. Poza tym wkrotce Je-howa usunie Szatana Diabła, od ktoregozacz�ły si� wszystkie złe uczynki i ktory te-raz zakulisowo manipuluje swiatem. Bibliamowi: „Cały swiat podlega mocy niego-dziwca” (1 Jana 5:19). Juz niebawem tenprzeciwnik Bozy zostanie pozbawiony wła-
dzy. Nie b�dzie tez niepoprawnych grzesz-nikow. Przed nami wi�c naprawd� wspa-niałe czasy!
Co trzeba robic, by wtedy zyc? Jak si�przekonalismy, ludzie zmieniaj� si� dzisdzi�ki „poznaniu Jehowy”. I od tego same-go zalezy przyszła pomyslnosc całej ludz-kosci. Gdy tak jak Pedro b�dziesz studio-wac Bibli� i zaczniesz stosowac si� do niejw praktyce, ty rowniez mozesz wyczekiwacswiata, w ktorym „ma mieszkac prawosc”(2 Piotra 3:13). A zatem poki masz tak�sposobnosc, nabywaj wiedzy o Bogu i Jezu-sie Chrystusie, bo moze ci to zapewnic zy-cie wieczne (Jana 17:3).
Ty rowniez mozesz wyczekiwac swiata,w ktorym „ma mieszkac prawosc”
(2 PIOTRA 3:13)
9
10 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
DON KICHOT—tytułowy bohater zna-nej XVII-wiecznej powiesci hisz-
panskiego pisarza Miguela Cervantesa—fascynował si� legendami i basniamio dzielnych rycerzach w lsni�cej zbroi,ktorzy wybawiali damy z opresji. W kon-cu zacz�ł sobie wyobrazac, ze jest jednymz nich. Słynny fragment powiesci mowio tym, jak Don Kichot uznał wiatraki zagroznych olbrzymow. Był przekonany, zezabijaj�c te potwory, przysłuzy si� Bogu.Zaatakował wi�c i doznał upokarzaj�cejporazki.
Don Kichot to tylko postac fikcyjna,ale gdy w rzeczywistosci człowiek uwie-rzy w cos niemaj�cego pokrycia w fak-tach, sprawa wygl�da znacznie powaz-niej. Pomyslmy o alkoholiku, ktoremuwydaje si�, ze w kazdej chwili moze si�napic. Tymczasem rujnuje sobie zdrowiei zycie rodzinne. Osoba cierpi�ca na ano-reksj� zwykle mysli, ze si� dobrze odzy-wia i jest zdrowa, podczas gdy głodzi si�na smierc.
Czy i ty mogłbys przyswoic sobie ja-kies bł�dne wyobrazenia? Niestety tak.W gruncie rzeczy tego typu niebezpie-czenstwo grozi nam wszystkim. Na przy-kład moglibysmy dac si� zwiesc w kwes-tii wierzen religijnych—z tragicznymskutkiem. Dlaczego? Jak temu przeciw-działac?
Na czym polega niebezpieczenstwoWedług definicji słownikowej „zwiesc”
to „wprowadzic kogos w bł�d; oszu-kac, omamic”. Osoba zwiedziona „traciorientacj�, rozs�dek, zdolnosc rozumo-wania”. Kryje si� w tym mysl o sprowa-dzeniu na manowce przy uzyciu nieu-
Nie daj si�zwiesc
Drz
ewor
yt,G
usta
veD
ore
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 11
czciwych metod. Człowiek, ktory nie zdajesobie sprawy z tego, ze wskutek czyichs ce-lowych zabiegow stracił orientacj�, rozs�-dek i zdolnosc rozumowania, niew�tpliwieznajduje si� w powaznym niebezpieczen-stwie.
To smutne, ale taka zaslepiona osoba bar-dzo cz�sto upiera si� przy swoich przekona-niach mimo silnych dowodow wskazuj�-cych na cos wr�cz przeciwnego. Bywa takuczuciowo zwi�zana ze swymi pogl�dami,ze nie przyjmuje do wiadomosci niczego,co je podwaza.
Dlaczego jestesmy zagrozeniKtos jednak mogłby zapytac: „Czy na-
prawd� wszystkim nam grozi niebezpie-czenstwo, ze damy si� zwiesc w sprawachreligijnych?”. Nie ulega w�tpliwosci, ze takwłasnie jest. Szatan Diabeł, nazwany przezJezusa „ojcem kłamstwa”, za wszelk� cen�stara si� nas omamic (Jana 8:44). W Bibliizostał przedstawiony jako „bog tego syste-mu rzeczy”. W ci�gu tysi�cy lat historii „za-slepił umysły” milionow ludzi (2 Koryn-tian 4:4). I w dalszym ci�gu „wprowadzaw bł�d cał� zamieszkan� ziemi�” (Objawie-nie 12:9).
Szatan zwodzi ludzkosc od samego po-cz�tku jej istnienia. Pierwszej kobiecie,Ewie, wmowił, ze nie podlega ona prawomswojego Stworcy i moze �stac si� podobnado Boga, znac dobro i zło’, to znaczy samarozstrzygac, co jest własciwe, a co nie (Ro-dzaju 3:1-5). Było to pierwsze wielkie oszu-stwo, bo chociaz ludzie mieli swobod� wy-boru post�powania, to jednak nie zostalistworzeni tak, by mogli samodzielnie usta-lac mierniki dobra i zła. Lezy to wył�cz-nie w gestii Boga—naszego Stworcy i PanaWszechwładnego (Jeremiasza 10:23; Obja-wienie 4:11). Zatem prawo do wybieraniami�dzy dobrem a złem nie oznacza pra-
wa do decydowania, co jest dobre, a co złe!Niestety, niedoskonali ludzie łatwo wpada-j� w pułapk� takiego bł�dnego myslenia.
Czy moze si� to przytrafic tobie?Niewykluczone, ze wierzenia, do ktorych
jestes przywi�zany, s� znane od stulecii przekazywane z pokolenia na pokolenie.Ale to wcale nie znaczy, ze musz� bycprawdziwe. Dlaczego? Jak dowiadujemy si�z Biblii, w zborze chrzescijanskim wkrotcepo smierci apostołow pojawili si� zwodzi-ciele, ktorzy zacz�li mowic „rzeczy prze-wrotne, aby poci�gn�c za sob� uczniow”(Dzieje 20:29, 30). Sprytnie mamili dru-gich „przekonuj�cymi argumentami” orazoszukiwali ich „przez filozofi� i puste zwo-dzenie według tradycji ludzkiej” (Kolosan2:4, 8).
Czy dzisiaj jest inaczej? Bynajmniej.Apostoł Paweł zapowiedział, ze sytuacjaw „dniach ostatnich”—w ktorych obecniezyjemy—miała si� pogarszac. Napisał: „Lu-dzie niegodziwi i oszusci b�d� si� posu-wac od złego ku gorszemu, wprowadzaj�cw bł�d i b�d�c w bł�d wprowadzani [„zwo-dz�c innych i sami daj�c si� zwiesc”, Ko-mentarz zydowski do Nowego Testamentu]”(2 Tymoteusza 3:1, 13).
Dlatego warto wzi�c sobie do serca o-strzezenie Pawła: „Kto zatem mysli, ze stoi,niech si� strzeze, aby nie upasc” (1 Koryn-tian 10:12). Oczywiscie chodzi tu o nasz�pozycj� przed Bogiem. Jesli ktos mysli, zeSzatan nigdy nie zdoła go zwiesc, w grun-cie rzeczy sam siebie oszukuje. Absolutnienikt nie jest uodporniony na „machina-cje Diabła” (Efezjan 6:11). Z tego powoduapostoł napisał do wspołchrzescijan: „L�-kam si� (...), ze jak w�z sw� przebiegłosci�obałamucił Ew�, tak wasze umysły mog�w jakis sposob zostac skazone oraz odwie-dzione od szczerosci i nieskalanej czystosci,
ktore si� nalez� Chrystusowi” (2 Koryntian11:3).
Jak nie dac si� zwiescCo w takim razie mogłbys robic, by Sza-
tan ci� nie zwiodł? Jak mozesz si� upewnic,ze oddajesz Bogu czesc „duchem i praw-d�”? (Jana 4:24). W pełni korzystaj z tego,w co wyposazył ci� Jehowa Bog. On obda-rzył ci� „zdolnosci� umysłu”, bys umiał od-roznic prawd� od fałszu (1 Jana 5:20). Pozatym pomaga ci rozpoznac zamysły Szatana(2 Koryntian 2:11). W rzeczywistosci daje ciwszystko, co niezb�dne, zebys mogł oprzecsi� zakusom tego wroga (Przysłow 3:1-6;Efezjan 6:10-18).
Pami�taj, ze masz do dyspozycji cos, cozapewnia niezawodn� ochron�. Wspom-niał o tym apostoł Paweł, gdy przestrzegałswego wspołpracownika Tymoteusza przed„ludzmi niegodziwymi i oszustami”. Pora-dził mu, by dawał odpor takim zwodzicie-lom, opieraj�c swoje wierzenia na „swi�-
tych pismach”, czyli na Słowie Bozym,Biblii (2 Tymoteusza 3:15).
Rzecz jasna niejeden twierdzi, ze to ci,ktorzy wierz� w Boga i uznaj� Bibli� za Jegonatchnione Słowo, dali si� obałamucic. Aleczy nie myli si� raczej ten, kto uparcie ig-noruje wszelkie dowody na istnienie Stwor-cy i natchnienie Biblii? (Rzymian 1:18-25;2 Tymoteusza 3:16, 17; 2 Piotra 1:19-21)�.
Nie daj si� zwiesc �fałszyw� wiedz�’, leczrob uzytek ze Słowa Bozego i dociekaj praw-dy (1 Tymoteusza 6:20, 21). Idz za przy-kładem �szlachetnie usposobionych’ kobieti m�zczyzn z Berei, ktorym głosił apostołPaweł. Czytamy o nich, ze „przyj�li słowoz najwi�ksz� gotowosci� umysłu”. Nie tylkoch�tnie uwierzyli w to, czego uczył Paweł,ale tez �kazdego dnia starannie badali Pisma,czy tak si� rzeczy maj�’ (Dzieje 17:11).
� Wi�cej informacji na ten temat mozna znalezcw ksi�zkach: Czy istnieje Stworca, ktory si� o ciebie troszczy?oraz Biblia—słowo Boze czy ludzkie? (wydawnictwa
´Swiad-
kow Jehowy).
W latach trzydziestychubiegłego stuleciaszwedzki artysta OscarReutersvard opublikowałrysunki tak zwanych figurniemozliwych. Wspoł-czesny przykład tego ro-dzaju figury widac na
ilustracji. Na pierwszy rzut oka rysunki takiesugeruj�, ze istnieje cos, co przeczy zasa-dom logiki. Kiedy jednak przyjrzymy im si�uwazniej, dostrzegamy, ze artysta sprytnieoszukał nasz wzrok i umysł.
Nie tylko figury niemozliwe wydaj� si�czyms innym, niz s� w rzeczywistosci. Juzokoło dwoch tysi�cy lat temu w Biblii napi-sano: „Strzezcie si�: moze si� znalezc ktos,
kto was uprowadzi jako swoj łup przez filo-zofi� i puste zwodzenie według tradycjiludzkiej, według rzeczy elementarnych swia-ta, a nie według Chrystusa” (Kolosan 2:8).
Słowa te maj� tym wi�ksz� wag�, ze za-notował je ktos, kto sam dał si� zwiesc.Człowiek ten pozornie był ostatni� osob�,ktorej groziło takie niebezpieczenstwo.Kształcił si� przeciez u jednego z najbardziejznanych nauczycieli religijnych swoich cza-sow i miał wielu wpływowych znajomych(Dzieje 22:3).
Saul z Tarsu—bo o nim mowa—dał si�przekonac, ze kazdy, kto nie przestrzegazwyczajow i tradycji jego religii, zasługujena pot�pienie. Z upowaznienia zydowskich
Złudzenie czy rzeczywistosc?
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 13
Nie obawiaj si� analizowac w ten spo-sob swoich wierzen. Biblia zach�ca, bys-my przed uznaniem czegos za prawdziwe�upewniali si� o wszystkim’ (1 Tesaloniczan5:21). U schyłku I wieku n.e. apostoł Janwezwał wspołchrzescijan: „Umiłowani, niekazdej natchnionej wypowiedzi wierzcie,lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi,czy pochodz� od Boga” (1 Jana 4:1). A za-tem nawet gdy jakas nauka religijna wydajesi� „natchniona”, czyli pochodz�ca od Bo-ga, m�drosc nakazuje zbadac na podstawieBiblii, czy naprawd� tak jest (Jana 8:31, 32).
Wprowadzaj wiedz� w czynTrzeba jednak zdobyc si� na cos wi�cej.
Uczen Jakub zach�cał: „Stancie si� wykonaw-cami słowa, a nie tylko słuchaczami, zwodz�-cymi samych siebie fałszywym rozumowa-niem” (Jakuba 1:22). Nie wystarczy wiedziec,czego uczy Biblia. Nabyt� wiedz� nalezy sto-sowac w praktyce—czynic to, co Bog nakazu-je, i wystrzegac si� tego, czego On zabrania.
Pomyslmy na przykład o dzisiejszym u-padku moralnosci. Czy nie dowodzi on, zeSzatan z powodzeniem wmawia ludziom,iz mog� bezkarnie lekcewazyc Boze zasa-dy moralne? Dlatego apostoł Paweł otwar-cie przestrzegł chrzescijan: „Nie dajcie si�wprowadzic w bł�d: Bog nie jest kims, z ko-go mozna drwic. Albowiem co człowieksieje, to b�dzie tez z�c” (Galatow 6:7).
Nie zachowuj si� jak „m�z głupi”, o kto-rym Jezus powiedział, ze słyszy jego sło-wa, ale nie wprowadza ich w czyn. M�zten—podobnie jak Don Kichot, ktory dałsi� poniesc własnej wybujałej wyobrazni—zwodził samego siebie. Myslał, ze zdołazbudowac solidny, bezpieczny dom na nie-pewnym piaszczystym gruncie. Wez raczejprzykład z tego, ktory „zbudował swoj domna masywie skalnym”. Jezus nazwał go„roztropnym” i oswiadczył, ze taki jest kaz-dy, kto słyszy jego słowa i wprowadza jew czyn (Mateusza 7:24-27).
przywodcow religijnych przesladował takieosoby, uwazaj�c to za swoj obowi�zek wo-bec Boga. Pochwalał nawet zamordowanieswego rodaka fałszywie oskarzonego o bluz-nierstwo (Dzieje 22:4, 5, 20).
Z czasem Saul otrzymał pomoc, dzi�ki kto-rej dostrzegł roznic� mi�dzy tym, co jest do-bre, a tym, co złe—co Bog pochwala, a copot�pia. Kiedy ten gorliwy człowiek uswia-domił sobie, ze jest w bł�dzie, zmienił swo-je post�powanie i stał si� znany jako Paweł,apostoł Jezusa Chrystusa. Nie pozwolił si�juz dłuzej zwodzic i zacz�ł oddawac Boguczesc we własciwy sposob (Dzieje 22:6-16;Rzymian 1:1).
Podobnie jak apostoł Paweł, wielu szcze-rych ludzi było zaslepionych naukami, ktoremozna przyrownac do figur niemozliwych.Nauki takie wydaj� si� prawdziwe, ale nie s�oparte na Słowie Bozym (Przysłow 14:12;Rzymian 10:2, 3). Dzi�ki otrzymanej pomocyludzie ci dostrzegli, jakie naprawd� s� wie-rzenia i owoce ich religii (Mateusza 7:15-20).Kiedy zdobyli dokładn� wiedz� z Biblii,zmienili swoje przekonania oraz styl zycia,by zyskac uznanie Boga.
Czy jestes gotow pojsc za przykłademapostoła Pawła i przeanalizowac swoje wie-rzenia w swietle Słowa Bozego, Biblii?
´Swiad-
kowie Jehowy ch�tnie ci w tym pomog�.
2 KR´
OL´
OW 18:1-7�������������������������������������������������������������������������������������������
RODZICE powinni dawac dobry przykład.Dzieciom łatwiej jest wtedy rozwijac cenne
przymioty i dokonywac w zyciu m�drych wy-borow. Niestety, wielu rodzicow nie dopisujepod tym wzgl�dem. Czy ich dzieci stoj� naprzegranej pozycji? Odpowiedz ma zwi�zekz pewn� niezwykle krzepi�c� prawd�: Kazdyczłowiek otrzymał od Boga woln� wol�. Prze-analizujmy dzieje Ezechiasza, opisane w Ksi�-dze 2 Krolow 18:1-7.
Ezechiasz był „synem Achaza, krola Judy”(werset 1). Achaz odwiodł poddanych od czys-tego wielbienia Jehowy. Ten niegodziwy władcapraktykował kult Baala, obejmuj�cy składanieofiar z ludzi. Zamordował w ten sposob co naj-mniej jednego z braci Ezechiasza. Rozkazał tezzamkn�c drzwi swi�tyni i „porobił sobie ołtarzew kazdym k�cie Jerozolimy”. Swym post�powa-niem „obraził Jehow�” (2 Kronik 28:3, 24, 25).Trudno o gorszego ojca. Ale czy Ezechiasz byłskazany na powtarzanie jego bł�dow?
Gdy Ezechiasz zasiadł na tronie, szybko poka-zał, ze nie jest bezwolnym nasladowc� ojca.„Czynił (...) to, co słuszne w oczach Jehowy”
(werset 3). Pokładał w Nim ufnosc i „nie byłowsrod wszystkich krolow Judy nikogo takiegojak on” (werset 5). Juz w pierwszym roku pano-wania rozpocz�ł reformy. Kazał usun�c wyzyny,na ktorych oddawano czesc poganskim boz-kom. Otworzył na nowo swi�tyni� i przywrociłwielbienie prawdziwego Boga (werset 4; 2 Kro-nik 29:1-3, 27-31). Ezechiasz „przylgn�ł do Je-howy (...). A Jehowa był z nim” (wersety 6, 7).
Co sprawiło, ze Ezechiasz nie wst�pił w sladyojca? Niewykluczone, ze pozytywny wpływmiała na niego matka, Abija, o ktorej wiemyniewiele. A moze młody ksi�z� wzi�ł sobie doserca dobry przykład proroka Izajasza, ktorypełnił słuzb� jeszcze przed jego narodzinami?�Biblia nic na ten temat nie mowi. Ale jedno jestpewne: Ezechiasz poszedł własn� drog�—zu-pełnie inn� niz jego ojciec.
Przykład Ezechiasza pokrzepia kazdego, ktonie miał w domu dobrych wzorcow. Przeszło-sci nie da si� zmienic—nie sposob wymazacsmutnych przezyc. Jednak takie doswiadczenianie skazuj� nikogo na zyciow� porazk�. Potrafi-my podejmowac decyzje, ktore zapewni� namszcz�sliwe jutro. Podobnie jak Ezechiasz, moze-my postanowic, ze b�dziemy kochac i czcicprawdziwego Boga, Jehow�. Pozwoli nam tojuz teraz czerpac zadowolenie z zycia i otworzyprzed nami widoki na bezkresn� przyszłoscw Bozym nowym swiecie (2 Piotra 3:13; Obja-wienie 21:3, 4). Jakze wdzi�czni jestesmy ko-chaj�cemu Bogu, ktory kazdemu z nas ofiaro-wał bezcenny dar—woln� wol�!
� Izajasz rozpocz�ł sw� działalnosc około roku 778p.n.e., a zakonczył jakis czas po roku 732 p.n.e. NatomiastEzechiasz obj�ł rz�dy w 745 roku p.n.e., maj�c 25 lat.
ZBLI˙
Z SI� DO BOGA
On ofiarował nam bezcenny dar—woln� wol�
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 15
ˇ Biblia nie udziela rozstrzygaj�cej od-powiedzi na to pytanie. Jednak dowo-dy posrednie oraz przekazy pozabiblij-ne wskazuj�, ze wsrod 12 apostołowmogli byc krewni Jezusa.
Ewangelisci podaj� imiona kobiet,ktore były swiadkami smierci Jezusa napalu m�ki. W Ewangelii według Jana19:25 wymieniono cztery postacie: „je-go matk� [Mari�] oraz siostr� jegomatki; Mari�, zon� Klopasa, i Mari�Magdalen�”. Porownanie tego werse-tu z analogicznymi opisami sporz�dzo-nymi przez Mateusza i Marka mozeprowadzic do wniosku, iz siostra matkiJezusa to Salome. Salome zas najpraw-dopodobniej była „matk� synow Ze-bedeusza” (Mateusza 27:55, 56; Mar-
ka 15:40). Oznaczałoby to, ze synowieZebedeusza—czyli Jakub i Jan, jak wy-nika z innego fragmentu Biblii—bylikuzynami Jezusa. A własnie ci dwaj ro-dzeni bracia, z zawodu rybacy, zo-stali przez niego powołani do gronabliskich wspołpracownikow (Mateusza4:21, 22).
M�z jednej z kobiet wspomnianychw Ewangelii według Jana 19:25—Klo-pas, utozsamiany z Alfeuszem—we-dług tradycji pozabiblijnej był bratemJozefa, przybranego ojca Jezusa. Jeslitradycja ta opiera si� na faktach, towsrod 12 apostołow była jeszcze jednaosoba, ktor� mozna było uwazac zakuzyna Jezusa: „Jakub, syn Alfeusza”(Mateusza 10:3).
CZY O TYM WIEDZIAŁE´S?
Czy Jezus był spokrewnionyz ktoryms apostołem?
ˇ Aby odpowiedziec na to pytanie,trzeba najpierw ustalic, jakie pokre-wienstwo ł�czyło matk� Jezusa, Mari�,oraz matk� Jana Chrzciciela, Elzbiet�.Istniej� na ten temat rozne przypusz-czenia. Niektorzy na przykład uwazaj�Elzbiet� za kuzynk� Marii, a inni—zaciotk�.
Jak czytamy w Ewangelii według Łu-kasza 1:36, anioł rzekł do Marii: „OtoElzbieta, twoja krewna, w swej staroscitakze pocz�ła syna”. Uzyte w oryginalegreckie słowo, przetłumaczone tu na„krewna”, nie jest zbyt precyzyjne. Pe-wien słownik biblijny wyjasnia: „Termin
ten ma na tyle szerokie znaczenie, zenie da si� dokładnie ustalic stopnia po-krewienstwa” (The Interpreter’s Dictio-nary of the Bible). Poza tym o ludziachuznawanych przez Koscioł za rodzicowMarii w dziele The Catholic Encyclope-dia powiedziano: �Wszelkie posiadaneprzez nas informacje na ich temat po-chodz� z literatury apokryficznej’.
Tak wi�c choc Jezusa i Jana Chrzci-ciela rzeczywiscie ł�czyło jakies pokre-wienstwo, nie mozemy okreslic jegostopnia, poniewaz nie wiemy dokład-nie, jak blisko spokrewnione były ichmatki.
Jakie pokrewienstwo ł�czyłoJezusa i Jana Chrzciciela?
16 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
GDY misjonarz zostaje skierowany do ob-cego kraju, ekscytuje si� jak małe dziec-
ko. Pali go ciekawosc, jak tam b�dzie, jakichpozna ludzi i co go czeka w słuzbie kazno-dziejskiej.
My z zon� otrzymalismy przydział do Gre-nady. Poniewaz słynie ona z bajecznego wy-brzeza, nie moglismy si� doczekac, kiedy jezobaczymy. Wkrotce rzeczywiscie mielismysp�dzic cudowny dzien na jednej z 45 tam-tejszych plaz. Nie zamierzalismy jednak roz-koszowac si� słoncem i surfowaniem—mys-lelismy raczej o ludziach.
Ruszamy z naszej kwatery na plaz� GrandAnse. Mamy przed sob� krotk�, lecz urokli-
w� przejazdzk�. Droga wije si�posrod wzgorz ton�cych w so-czystej zieleni. Prawie za kaz-dym zakr�tem odsłaniaj� si�przed nami olsniewaj�ce wi-doki: gory, tropikalny las, wo-dospady i majestatyczny oce-an. Nic dziwnego, ze przybywatu mnostwo turystow z całegoswiata! W tak malowniczymotoczeniu kierowca musi bycszczegolnie ostrozny, bo łat-wo si� zdekoncentrowac. Szo-sa jest nie tylko kr�ta, ale tez
chwilami tak w�ska, ze człowiek zaczyna si�zastanawiac, jakim cudem mijaj� si� na niejdwa samochody.
Dojezdzamy do miejsca zgromadzenia, po-łozonego przy drodze ci�gn�cej si� wzdłuzplazy Grand Anse. Około 600
´Swiadkow Je-
howy b�dzie tutaj przez cały dzien słuchacpouczen biblijnych i cieszyc si� swoim towa-rzystwem. To dzien szczegolnie wazny dlaDaphne i Lesleya, małzenstwa po siedem-dziesi�tce. Lesley b�dzie dzis ochrzczony. Je-go zona długo czekała na t� chwil�, bo samazostała
´Swiadkiem Jehowy w roku 1958.
Chrzest—polegaj�cy na całkowitym zanu-rzeniu w wodzie—
´Swiadkowie traktuj� nie-
zwykle powaznie. Na krok ten moze si� zde-cydowac tylko ktos, kto dokładnie poznałBibli� i stosuje si� do jej zasad. Chrzest sta-nowi publiczne potwierdzenie, ze dana oso-ba oddała si� Jehowie Bogu.
Zostałem poproszo-ny o przedstawienie o-becnym, co o chrzciemowi Biblia. Kiedypod koniec przemo-wienia prosz� kandy-datow do chrztu o po-wstanie, podnosz� si�trzy osoby, wsrod nich
LISTZ GRENADY
Dzien na plazy
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 17
Lesley. Ma na sobie porz�dnie odprasowan�biał� koszul� i krawat. Szeroko si� usmie-cha. Pytam: „Czy na podstawie ofiary JezusaChrystusa okazałes skruch� za swe grzechyi czy oddałes si� Jehowie, by spełniac Jegowol�?”. Szczerze i z gł�bokim przekonaniemcała trojka odpowiada: „Tak!”.
Jestem naprawd� wzruszony, bo znam tro-ch� histori� Lesleya. Przez dziesi�tki lat niechciał studiowac Biblii. Zmienił zdanie do-piero wtedy, gdy z zon� pojechali na inn�wysp�. Zdecydowali, ze kazde z nich wybie-rze si� na własne spotkanie religijne. Lesleypowiedział do Daphne: „Ty idz do swojegokoscioła, a ja pojd� do swojego”.
Zostawił zon� przy Sali Krolestwa i udał si�do pobliskiego koscioła anglikanskiego. Ponabozenstwie wrocił po Daphne. W Sali oto-czyli go zyczliwi, przyjaznie nastawieni lu-dzie i serdecznie si� z nim przywitali, choc
widzieli go po raz pierwszy. Zrobiło to nanim wielkie wrazenie. W jego kosciele za-den z obecnych nie odezwał si� do niegoani słowem. Dlatego Lesley oswiadczył zo-nie: „Wi�cej tam nie pojd�. Nikt nie zwro-cił na mnie uwagi, nawet pastor. Nikt si�ze mn� nie przywitał. Po prostu wszedłemi wyszedłem”. Lesley był wtedy w swoimkosciele ostatni raz.
Po tym zdarzeniu zacz�ł pilnie studiowacSłowo Boze. Teraz jest gotowy do chrztu. Ra-zem z pozostałymi kandydatami idzie naplaz�, a my za nimi. Gdy morze jest tak bli-sko, nie ma potrzeby budowac basenu jak nainnych zgromadzeniach
´Swiadkow Jehowy.
Wystarczy przejsc na drug� stron� ulicy.Plaza Grand Anse to ponad trzy kilometry
cudownego białego piasku i ciepłe, turkuso-we morze przez okr�gły rok. Turysci ze zdzi-wieniem patrz�, jak id� po niej eleganckoubrane kobiety oraz m�zczyzni w koszu-lach i krawatach. Lesley wczesniej przebrałsi� w podkoszulk� i krotkie spodenki. Jakzeszcz�sliwa musi byc Daphne, gdy obserwujechrzest m�za po 50 latach od własnego! Na-wet słonce w samo południe nie jest jas-niejsze od jej usmiechu. Radosna atmosferaudziela si� turystom. Kiedy zostaje zanurzo-na kolejna osoba, bij� brawo.
Bł�kitne niebo, biały piasek, łagodne fa-le—juz samo to przynosi chwał�Stworcy. Plaza ta staje si� jeszczepi�kniejsza, gdy na brzegu poja-wiaj� si� nowo ochrzczeni. Na ichwidok robi nam si� ciepło na ser-cu. To rzeczywiscie wyj�tkowydzien. A dla Daphne i Lesleya—po prostu niezapomniany.
18 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
JEAN CAUVIN, czyli Jan Kalwin, urodził si�we francuskim miescie Noyon w 1509 ro-
ku. Uznawany jest za jednego z głownych re-formatorow Koscioła w historii Zachodu. Za-łozył ruch religijny, ktory wpłyn�ł na zyciewielu ludzi mieszkaj�cych mi�dzy innymiw Europie, obu Amerykach i Afryce Połu-dniowej.
Od narodzin Kalwina min�ło juz 500 lat.Ale jego nauki i pogl�dy wci�z s� zywew licznych wyznaniach protestanckich, ta-kich jak Koscioł reformowany, prezbiterian-
ski, kongregacjonalny czy inne wspolno-ty odwołuj�ce si� do tradycji purytanskiej.´Swiatowy Alians Kosciołow Reformowanychwe wrzesniu ubiegłego roku zrzeszał 75 mi-lionow wyznawcow w 107 krajach.
Konflikt z katolicyzmemOjciec Kalwina był prokuratorem kapituły
katedralnej i sekretarzem biskupa Noyon.Ze wzgl�du na wykonywan� prac� prawdo-podobnie widział zepsucie panuj�ce wsrodowczesnych duchownych. Niewykluczone,
Kalwinizm500 lat historii
NoyonPARY
˙Z
Orlean
Bourges
FRANCJASZWAJCARIA
GENEWA
HISZPANIA
Miasto we Francji: � Mary Evans Picture Library
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 19
ze manifestował wobec nich niech�c lubotwarcie ich krytykował, poniewaz ostatecz-nie wraz ze swym starszym synem zostałekskomunikowany. Po jego smierci młodszysyn, Jan, miał trudnosci ze zorganizowa-niem mu pochowku. Najwyrazniej straciłwtedy resztki zaufania do Koscioła katolic-kiego.
Publikacje o zyciu Kalwina sk�po wypo-wiadaj� si� na temat jego młodosci. Do-wiadujemy si� jedynie, ze był powsci�gli-wy i mało kontaktowy. Wygl�da na to, zenawet podczas studiow w Paryzu, Orleaniei Bourges miał niewielu przyjacioł. Odzna-czał si� jednak bystrym umysłem i doskona-ł� pami�ci�, a przy tym wyj�tkow� pracowi-tosci�. Uczył si� codziennie od pi�tej rano dopołnocy. W rezultacie jeszcze przed ukoncze-niem 23 roku zycia został doktorem prawa.Opanował tez j�zyk hebrajski, grek� i łacin�,by moc analizowac Bibli�. Ale przede wszyst-kim znany był z niezwykle odpowiedzialne-go stosunku do pracy—czegos, z czym kalwi-nizm jest kojarzony po dzis dzien.
W tym czasie w Niemczech Marcin Luterotwarcie pi�tnował Koscioł katolicki za ze-psucie oraz propagowanie niebiblijnych na-uk. Powszechnie uwaza si�, ze w roku 1517przybił na drzwiach katedry w Wittenberdze95 swoich tez, w ktorych wzywał do reform.Zyskał sporo stronnikow i wkrotce reforma-cja obj�ła swym zasi�giem inne kraje Euro-py. Oczywiscie w wielu rejonach wywołałaburzliwe protesty, totez popieranie jej stałosi� ryzykowne. W roku 1533 przyjaciel Kal-wina Mikołaj Cop wygłosił w Paryzu mow�,w ktorej wyraził sympati� dla przekonan Lu-tra. Poniewaz Kalwin brał udział w przygoto-waniu tego wykładu, musiał podobnie jakCop ratowac si� ucieczk�. Francja przestałabyc jego domem.
W roku 1536 Kalwin opublikował po łaci-nie—a pozniej przetłumaczył na j�zyk fran-cuski—Nauk� religii chrzescijanskiej. Przed-
stawił tam najwazniejsze pogl�dy protes-tanckie. Chc�c bronic swych zwolennikowwe Francji, nazwanych pozniej hugenotami,dzieło to zadedykował tamtejszemu krolowiFranciszkowi I. Podwazył nauki katolickiei omowił jedno z podstawowych załozenswojej religii—kwesti� suwerennosci Boga.Co ciekawe, Nauka religii chrzescijanskiej wy-warła wpływ nie tylko na zycie religijne, aletez na j�zyk francuski i kształtowanie si� sty-lu literackiego. Kalwin, okrzykni�ty wielkimreformatorem, osiadł w Genewie, ktora odroku 1541 stała si� głownym osrodkiem jegodziałalnosci.
Reformy w GenewieKalwin zmienił oblicze Genewy. Powodo-
wany silnym poczuciem moralnosci i spra-wiedliwosci, przekształcił j� z „miasta o złejreputacji w takie, w ktorym wszystko pod-porz�dkowane było surowemu kodeksowimoralnemu” (Encyclopedia of Religion). Alena tym nie koniec. Kustosz NiemieckiegoMuzeum Historycznego w Berlinie, dr Sabi-ne Witt, wyjasnia: „Na skutek tocz�cych si�
W „Nauce religiichrzescijanskiej”(1536) Kalwinprzedstawiłnajwazniejszepogl�dyprotestanckie
�IN
TERF
OTO
/Ala
my
20 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
we Francji wojen religijnych [do Genewy]zacz�ły napływac tysi�ce uchodzcow protes-tanckich i w ci�gu zaledwie kilku lat liczbamieszkancow si� podwoiła”. Hugenoci mielitaki sam stosunek do pracy jak Kalwin, cosprzyjało rozwojowi ekonomicznemu mias-ta. Genewa stała si� znana jako centrumdrukarstwa i wyrobu zegarow.´
Sci�gali tu rowniez przesladowani z in-nych krajow, na przykład z Anglii, gdzieprotestanci byli n�kani przez krolow� Ma-ri� I Tudor. Poniewaz społecznosc kalwi-nistow skupiała przede wszystkim represjo-nowanych emigrantow, stworzyła cos, cokatolicka gazeta Christ in der Gegenwart na-zwała „teologi� przesladowanych”. W ro-ku 1560 uchodzcy wydali Bibli� genewsk�,pierwszy angielski przekład z ponumerowa-nymi wersetami. Była ona stosunkowo nie-wielka i swietnie nadawała si� do studiowa-nia. Prawdopodobnie własnie ten przekładzabrali ze sob� purytanie, gdy w roku 1620wyemigrowali do Ameryki Połnocnej.
Niestety, Genewa nie wszystkim zapew-niła bezpieczne schronienie. Smutny losspotkał tu Michała Serveta. Urodził si� onw roku 1511 w Hiszpanii. Studiował grek�,
łacin�, hebrajski oraz medycyn�. Kalwinaprzypuszczalnie poznał na studiach w Pary-zu. Analizuj�c Pismo
´Swi�te, uswiadomił so-
bie, ze nauka oTrojcy nie ma podstaw biblij-nych. Probował listownie omowic t� kwesti�z Kalwinem, ale nie znalazł u niego zrozu-mienia. Przesladowany przez Koscioł kato-licki we Francji, zbiegł do Genewy. Tutajjednak nie przyj�to go z otwartymi ramio-nami, lecz aresztowano pod zarzutem here-zji i w roku 1553 spalono na stosie. HistorykFriedrich Oehninger mowi: „Egzekucja Ser-veta połozyła si� cieniem na zyciu i pracysk�din�d wielkiego Reformatora [Kalwina]”.
Kalwin ci�zko pracował, by osi�gn�c celswoich reform. Podobno napisał ponad 100opracowan i 1000 listow. Wygłosił tez w Ge-newie około 4000 kazan. Nie poprzestawałjednak na wykładaniu, czym jego zdaniempowinno byc chrzescijanstwo. Starał si� tezzmusic ludzi, by trzymali si� ustalonegoprzez niego stylu zycia—zwłaszcza w Gene-wie, ktor� zamierzał przekształcic w „miastoBoga”�.
Jak wygl�da niestrudzona działalnosc Kal-wina z perspektywy czasu? Szwajcarski Fede-ralny Urz�d Statystyczny poinformował, zew roku 2000 do Koscioła reformowanego(kalwinskiego) nalezało zaledwie 16 procentmieszkancow Genewy i ze w miescie tymjest wi�cej katolikow.
Niezgoda religijnaW wyniku reformacji poszczegolne mias-
ta i panstwa opowiadały si� za katolicyz-mem, luteranizmem b�dz kalwinizmem, cosprawiało, ze Europ� targały konflikty reli-gijne. Sami reformatorzy takze byli skłoceni,choc ł�czył ich krytyczny stosunek do Kos-cioła katolickiego. Cytowana juz dr Wittzauwaza: „Spory teologiczne nie omin�ły
� Wi�cej informacji na ten temat mozna znalezcw ksi�zce Człowiek poszukuje Boga, strony 323-325 (wy-dawnictwo
´Swiadkow Jehowy).
EgzekucjaServeta
połozyła si�cieniemna zyciu
i pracyKalwina
�M
aryEvansPicture
Library
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 21
nawet obozu protestanckiego”.Wszyscy zgadzali si�, ze podsta-w� wiary chrzescijanskiej po-winna byc Biblia, a mimo toich nauki mocno si� rozniły.Dosc szybko przedmiotem nie-zgody stało si� znaczenie Ostat-niej Wieczerzy i obecnosci Chrystusa. Inn�kontrowersyjn� nauk� była przyj�ta przezkalwinizm doktryna o predestynacji.
Definicja predestynacji wywołała licznepolemiki. Pewne ugrupowanie kalwinistowtwierdziło, ze Bog jeszcze przed grzechempierwszych ludzi postanowił, iz tylko nie-liczni wybrancy dost�pi� zbawienia poprzezChrystusa. Zwolennicy tego pogl�du uwa-zali wi�c, ze Bog z gory ustala, kto zostaniezbawiony, i ze ludzie nie s� sobie rowni. Bylitez tacy, ktorzy utrzymywali, ze zbawieniamog� dost�pic wszyscy—zalezy to od oso-bistego wyboru, jest kwesti� wolnej woli.Jeszcze długo po smierci Kalwina kontynua-torzy jego dzieła spierali si� w takich spra-wach, jak zamierzenie Boze, wolna wolaczłowieka oraz rownosc szans na zbawienie.
Kalwinizm przysparza cierpienW XX wieku Holenderski Koscioł Refor-
mowany powoływał si� na nauk� o pre-destynacji, by uzasadnic segregacj� raso-w� w Afryce Południowej. Nelson Mandela,pierwszy czarnoskory prezydent RPA, po-wiedział o polityce dominacji białych: „Ho-lenderski Koscioł Reformowany popierałt� polityk�—dawał apartheidowi podstawyteologiczne, utrzymuj�c, ze Afrykanerzy s�ludzmi wybranymi przez Boga, a czarni ist-niej� po to, by słuzyc białym. Według afry-kanerskiej wizji swiata Koscioł i apartheidbyły ze sob� nierozerwalnie zwi�zane”.
W latach dziewi�cdziesi�tych HolenderskiKoscioł Reformowany publicznie przepro-sił za popieranie apartheidu. Tamtejsi przy-wodcy religijni w Deklaracji z Rustenburga
przyznali: „Niektorzy z nas nie cofn�li si�przed wypaczaniem Biblii, byle usprawiedli-wic apartheid. W rezultacie wielu uwierzyło,ze został on usankcjonowany przez Boga”.Postawa Koscioła nie tylko przyczyniała si�do cierpien powodowanych dyskryminacj�rasow�, ale takze sugerowała, ze winny temuwszystkiemu jest Bog!
Jan Kalwin zmarł w Genewie w roku1564. U schyłku zycia podobno podzi�ko-wał wspołpracownikom, ze „obsypywali za-szczytami kogos, kto na to w zadnym razienie zasługiwał”. Poprosił tez o przebaczeniemu jego przywar: niecierpliwosci i uno-szenia si� gniewem. Rzeczywiscie miał takiewady, ale z drugiej strony przyczynił si� dosformułowania protestanckiej etyki pracy.Pilnosc, samodyscyplina i obowi�zkowoscto zalety, ktore kojarz� si� własnie z osob�i naukami Jana Kalwina.
W wyniku reformacji poszczegolne miastai panstwa opowiadały si� za katolicyzmem,luteranizmem b�dz kalwinizmem,co sprawiało, ze Europ� targałykonflikty religijne
„Biblia genewska”(1560) to pierwszyangielski przekładz ponumerowanymiwersetami
Dzi
�kiu
prze
jmos
ciAm
eric
anBi
ble
Soci
ety
22 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
OPINIE w tej kwestii s� podzielone. Naprzykład w kanadyjskiej gazecie Na-
tional Post przytoczono wypowiedz kobie-ty, ktora przyznaje, ze choc zwierzanie si�ze swoich bł�dow nie przychodzi łatwo, to„jesli ktos ci� wysłucha, pomodli si� z tob�i powie, co masz robic, odczuwasz wielk�ulg�”. Innego zdania jest m�zczyzna zacyto-wany w ksi�zce Bless Me, Father, for I HaveSinned (Pobłogosław mi, ojcze, bo zgrze-szyłem). Oswiadczył on: „Spowiedz nalezydo najbardziej traumatycznych obrz�dkoww Kosciele. Utrwala w ludziach neurotycznezachowania”. A co na ten temat ma do po-wiedzenia Biblia?
Czego uczy BibliaPrawo, ktore Bog dał narodowi izraelskie-
mu, wyraznie mowiło, jakie kroki nalezy po-czynic w razie popełnienia grzechu. Jesli naprzykład ktos zawinił wobec blizniego lubzłamał przykazanie Boze, musiał wyznac toprzed kapłanem z plemienia Lewiego. Tendokonywał za niego przebłagania, składaj�cBogu dar ofiarny za grzech (Kapłanska 5:1-6).
A jak zareagował krol Dawid, gdy został zaswoje wyst�pki zganiony przez proroka Na-tana? Natychmiast przyznał: „Zgrzeszyłemprzeciwko Jehowie” (2 Samuela 12:13). Za-
cz�ł tez błagac Boga o łask�. Jakie przyniosłoto rezultaty? Dawid napisał pozniej: „Grzechmoj w koncu wyznałem tobie, a mego prze-winienia nie zakryłem. Rzekłem: ‚Wyznamswe wyst�pki Jehowie’. A ty odpusciłes win�moich grzechow” (Psalm 32:5; 51:1-4).
Wymaganie Boze dotycz�ce wyznawaniagrzechow nie przestało obowi�zywac, gdyw I wieku n.e. pojawił si� chrystianizm. Ja-kub, przyrodni brat Jezusa i filar zboru w Je-rozolimie, zach�cał: „Otwarcie wyznawajciejedni drugim swe grzechy i modlcie si� jed-ni za drugich, abyscie zostali uzdrowieni”(Jakuba 5:16). Jakie grzechy i komu mieliwyznawac chrzescijanie?
Grzechy przeciwko bliznimZ powodu naszej niedoskonałej natury na
co dzien zdarza nam si� powiedziec lub zro-bic cos bezmyslnego i w ten sposob zawinicwobec bliznich (Rzymian 3:23). Czy wszyst-kie takie uchybienia musimy wyznawac ja-kiemus wyznaczonemu człowiekowi?
Kazdy grzech obraza Boga. Stworca jednaktraktuje nas miłosiernie, maj�c wzgl�d na o-dziedziczon� przez nas niedoskonałosc. Psal-mista napisał: „Gdybys na przewinienia zwa-zał, Jah, Jehowo, ktoz by si� ostał? U ciebiebowiem jest prawdziwe przebaczenie, aby
Czy Bog wymaga,bysmy wyznawaliswoje grzechy?Zwyczaj wyznawania grzechow do ucha kapłanajest praktykowany w wielu kosciołach. Ale czydla dzisiejszego pobłazliwego, liberalnegospołeczenstwa spowiedz ma jeszcze jakiekolwiekznaczenie? Czy jest w ogole potrzebna?
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 23
si� ciebie bano” (Psalm 130:3, 4). Jak wi�cpowinnismy post�pic, gdy popełnimy bł�d—chocby nieumyslnie—i zgrzeszymy prze-ciw komus? Pami�tajmy, ze Jezus polecił si�modlic: „Przebacz nam nasze grzechy, bo mysami tez przebaczamy kazdemu, kto jest win-ny wobec nas” (Łukasza 11:4). A zatem prze-baczenia udziela Bog. Powinnismy Go o nieprosic w imi� Jezusa (Jana 14:13, 14).
Zauwazmy jednak, ze w mysl słow SynaBozego musimy przebaczac �winnym wobecnas’. Apostoł Paweł przypomniał chrzescija-nom: „Stancie si� jedni dla drugich zyczli-wi, tkliwie wspołczuj�cy, wspaniałomyslnieprzebaczaj�c sobie nawzajem, jak i wam Bogprzez Chrystusa wspaniałomyslnie przeba-czył” (Efezjan 4:32). Jesli przebaczamy in-nym, mamy podstawy oczekiwac, ze Bogprzebaczy i nam.
A co z takimi powaznymi grzechami, jakkradziez, oszustwo, niemoralnosc płciowaczy pijanstwo? Kazdy, kto dopuszcza si� te-go typu czynu, łamie prawo Boze—grzeszyprzeciwko Bogu. Co Biblia nakazuje w takiejsytuacji?
Komu wyznawac powazne grzechyTylko Bog moze darowac grzechy popeł-
nione przeciw Niemu—nie upowaznił do te-go zadnego człowieka. Biblia mowi wprost:„Jezeli wyznajemy nasze grzechy, to on [Bog]jest wierny i prawy, zeby nam przebaczyc na-sze grzechy i oczyscic nas z wszelkiej niepra-wosci” (1 Jana 1:9). Ale komu nalezy je wy-znawac?
Skoro wył�cznie Bog moze przebaczycgrzechy, to powinnismy je wyznawac włas-nie Jemu. Jak pami�tamy, w ten sposob po-st�pił Dawid. A na jakiej podstawie mozemyotrzymac przebaczenie? W Biblii czytamy:„Okazcie skruch� i nawroccie si�, by zostałyzmazane wasze grzechy, zeby od osoby Jeho-wy nadeszły pory orzezwienia” (Dzieje 3:19).Nie wystarczy wi�c zrozumiec, ze cos robimy
zle i wyznac grzech. Musimy byc gotowi po-rzucic niewłasciwe post�powanie. I to cz�stojest najtrudniejsze. Na szcz�scie mozemy li-czyc na czyj�s pomoc.
Wrocmy do zach�ty ucznia Jakuba: „Ot-warcie wyznawajcie jedni drugim swe grze-chy i modlcie si� jedni za drugich, abys-cie zostali uzdrowieni”. Wypowiedz t� Jakubuzupełnił słowami: „Błaganie prawego, gdydziała, ma wielk� sił�” (Jakuba 5:16). Okres-lenie „prawy” moze si� odnosic do ko-gos ze „starszych zboru”, wspomnianychprzez Jakuba nieco wczesniej (Jakuba 5:14).
W zborze chrzescijanskim dojrzali ducho-wo „starsi”, czyli nadzorcy, s� zobowi�zanipomagac wszystkim zabiegaj�cym o Bozeprzebaczenie. Oczywiscie nie maj� prawa ni-kogo rozgrzeszyc, gdyz zaden człowiek niejest upowazniony do odpuszczania grzechowprzeciwko Bogu�. Jednak dzi�ki posiada-nym kwalifikacjom duchowym tacy nadzor-cy upominaj� osob� winn� ci�zkiego grze-chu i udzielaj� jej stosownych rad, tak abyzrozumiała powag� swego czynu i okazałaskruch� (Galatow 6:1).
� Powołuj�c si� na słowa Jezusa z Ewangelii według Ja-na 20:22, 23, niektorzy twierdz�, ze ludzie zostali upowaz-nieni do odpuszczania grzechow. Szczegołowe omowienietej kwestii mozna znalezc w Straznicy z 15 kwietnia 1996roku, strony 28 i 29.
Bog przebaczy namnasze niedoci�gni�cia,gdy b�dziemyGo o to prosicw imi� Jezusa
Dlaczego trzeba wyznawac grzechyBez wzgl�du na wag� przewinienia grzesz-
nik nadwer�za swoje stosunki z ludzmi orazwi�z z Bogiem. Moze czuc wstyd i niepokoj.Tak działa sumienie, ktore wszczepił namStworca (Rzymian 2:14, 15). Jak mozna sobiewtedy pomoc?
Powrocmy znowu do Listu Jakuba. Znaj-dujemy tam pokrzepiaj�ce słowa: „Choruje[duchowo] ktos wsrod was? Niech przywołastarszych zboru i niech si� modl� nad nim,nacieraj�c go oliw� w imi� Jehowy. A modlit-wa wiary uzdrowi niedomagaj�cego i Jeho-wa go podniesie. Jesli zas popełnił grze-chy, b�dzie mu to przebaczone” (Jakuba5:14, 15).
Starsi, maj�cy obowi�zek troszczyc si�o zbor, nie ograniczaj� si� do wysłuchaniagrzesznika. Poniewaz w gr� wchodzi choro-ba duchowa, musz� zrobic cos, by �uzdro-wic niedomagaj�cego’. Jakub wymienia dwierzeczy.
Po pierwsze, mowi o �nacieraniu oliw�’.Ma to zwi�zek z wykorzystaniem uzdrawiaj�-cej mocy Słowa Bozego. Apostoł Paweł wyjas-nił: „Słowo Boze jest zywe i oddziałuje z mo-
c�, (...) jest zdolne rozeznac mysli i zamiaryserca” (Hebrajczykow 4:12). A zatem dzi�kiumiej�tnemu posługiwaniu si� Bibli� starsimog� poruszyc umysł i serce osoby chorejduchowo. Mog� jej pomoc dostrzec przyczy-n� problemu i uporz�dkowac swoje stosunkiz Bogiem.
Po drugie, Jakub wspomina o „modlit-wie wiary”. Rzecz jasna modlitwy starszychnie sprawi�, ze Bog uczyni cos wbrew zasa-dom sprawiedliwosci. Modlitwy takie ma-j� jednak dla Niego wielkie znaczenie. Jestprzeciez Bogiem, ktory ch�tnie odpuszczagrzechy na podstawie Chrystusowej ofiaryokupu (1 Jana 2:2). Jest gotow pomoc kazde-mu grzesznikowi, jesli ten szczerze załujeswojego post�powania i spełnia „uczynki od-powiadaj�ce skrusze” (Dzieje 26:20).
Najwazniejszym powodem, dla ktoregopowinnismy wyznawac grzechy—popełnio-ne przeciw Bogu lub bliznim—jest zyskanieuznania Bozego. Jezus Chrystus wskazał, zejesli chcemy oddawac czesc Bogu z czystymsumieniem, musimy najpierw uregulowacstosunki z innymi i �zawrzec pokoj’ (Mateu-sza 5:23, 24). W Ksi�dze Przysłow 28:13
czytamy: „Kto zakrywa swewyst�pki, temu si� nie po-wiedzie, lecz kto je wyzna-je i porzuca, temu b�dzieokazane miłosierdzie”. Jesliukorzymy si� przed Jeho-w� Bogiem i poprosimy Goo przebaczenie, to zjednamysobie Jego łask� i zostanie-my �wywyzszeni w stosow-nym czasie’ (1 Piotra 5:6).
Najwazniejszym powodem,dla ktorego powinnismywyznawac grzechy,jest zyskanie uznaniaBozego
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 25
ˇ Osoby sceptycznie nastawio-ne do Biblii cz�sto zadaj�podchwytliwe pytanie: „SkoroAdam i Ewa mieli dwoch synow,Kaina i Abla, to sk�d Kain wzi�łsobie zon�?”. Biblia jednak za-wiera istotne szczegoły pozwa-laj�ce wyjasnic t� kwesti�.
Ksi�ga Rodzaju, w rozdzia-łach 3 i 4, podaje nast�puj�ceinformacje: 1) Ewa była „matk�wszystkich zyj�cych”. 2) Od na-rodzin Kaina do momentu, gdyzabił swego brata Abla, upłyn�ł
pewien czas. 3) Gdy Kain miał si� stac „tułaczemi uciekinierem”, obawiał si�, ze ten, �kto go spo-tka’, moze go zamordowac. 4) Bog dla ochrony„opatrzył Kaina znakiem”, co wskazywało, zektos z rodzenstwa lub innych krewnych rzeczy-wiscie mogłby probowac go zabic. 5) Kain osied-lił si� w „Ziemi Ucieczki”, a „nast�pnie” wspołzyłze swoj� zon� (Rodzaju 3:20; 4:3, 12, 14-17).
Przedstawiony tok wydarzen nasuwa wniosek,ze zona Kaina nalezała do potomkow Ewy, chocnie wiadomo, kiedy si� urodziła. Z Ksi�gi Rodza-ju 5:4 dowiadujemy si�, ze w ci�gu 930 lat zyciaAdam „został ojcem synow i corek”. Oczywiscienie mozemy stwierdzic na pewno, ze zona Kainabyła cork� Adama. Wspomniano o niej dopieropo tym, jak Kain został wygnany, co sugeruje, izupłyn�ło wystarczaj�co duzo czasu, by mogłabyc nawet wnuczk� pierwszej pary ludzkiej. Dla-tego w przekładzie The Amplified Old Testamentnazwano j� „potomkini� Adama”.
Dziewi�tnastowieczny biblista Adam Clarkeprzypuszczał, iz opatrzenie Kaina znakiem dlaochrony jego zycia wynikało z tego, ze istniałojuz iles pokolen potomkow Adama—na tyle du-
zo, by mogło „powstac kilkaosad”.
W dzisiejszych czasach mysl,ze Kain ozenił si� ze swoj� sios-tr� albo na przykład bratanic�lub siostrzenic�, moze byc dlaniektorych nie do przyj�cia—zwykle z powodu norm spo-łecznych b�dz strachu przedwyst�powaniem wad genetycz-nych u dzieci. Niemniej reli-gioznawca Frank LaGard Smithprzekonuje: „Jest bardzo praw-dopodobne, ze ci pierwsi bra-cia i siostry faktycznie si� ze sob� pobierali, chocgdyby cos takiego miało miejsce w pozniejszychpokoleniach, uznawano by to za niestosowne”(The Narrated Bible in Chronological Order).Warto tez zauwazyc, ze stosunki płciowe mi�-dzy tak bliskimi krewnymi zostały wyraznie za-bronione dopiero w roku 1513 p.n.e., gdy Bogza posrednictwem Mojzesza nadał prawo naro-dowi izraelskiemu (Kapłanska 18:9, 17, 24).
Za czasow Kaina, tysi�ce lat temu, rodzaj ludz-ki nie oddalił si� jeszcze tak bardzo od doskona-łosci, ktor� cieszyli si� pocz�tkowo nasi praro-dzice. Dlatego małzenstwo w obr�bie rodzinynajwidoczniej nie stwarzało zagrozen zdrowot-nych dla potomstwa. Co ciekawe, z niedawnychbadan—opublikowanych na przykład w perio-dyku Journal of Genetic Counseling—wynika, zedziecko ze zwi�zku mi�dzy kuzynami pierwsze-go stopnia jest mniej narazone na wady wrodzo-ne, niz si� powszechnie s�dzi. Rozs�dek pod-powiada, iz w czasach od Adama do Noegokwestie dziedzicznosci nie stanowiły powaznegoproblemu. A zatem mamy podstawy twierdzic,ze zona Kaina była jedn� z jego krewnych.
CZYTELNICY PYTAJ�...
Sk�d Kain wzi�ł sobie zon�?
26 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
URODZIŁEM SI� 23 kwietnia 1922 rokuw Cleveland w stanie Ohio, w naszym
mieszkaniu nad piekarni� mojego ojca Ed-munda. Cztery miesi�ce pozniej ojciec poje-chał na zgromadzenie Badaczy Pisma
´Swi�te-
go (jak nazywano wtedy´Swiadkow Jehowy),
ktore odbyło si� w Cedar Point, w poblizuSandusky, jakies 150 kilometrow od nasze-go domu.
Podczas tego zgromadzenia zach�cono de-legatow: „Rozgłaszajcie, rozgłaszajcie, rozgła-szajcie wiesc o [Bozym] Krolu i jego Kro-lestwie!”. W nast�pn� niedziel� tata wzi�łudział w tej działalnosci i trwał w niej przez66 lat—az do swej smierci 4 lipca 1988 roku.W roku 1981 umarła moja mama Mary. Dokonca dochowała wiernosci Bogu.
Wielbi� Jehow� razem z rodzicamiNasza rodzina chodziła na zebrania do pol-
skoj�zycznego zboru w Cleveland. W so-botnie popołudnia wiele dzieci w towa-
rzystwie dorosłych głosiło dobr�nowin� o Krolestwie od domu dodomu. W niedziel� nasi rodzicewysłuchiwali wykładu biblijnego,a my pod okiem doswiadczone-go nauczyciela Słowa Bozego stu-diowalismy Bibli� na podstawiepodr�cznika Harfa Boza�. W zaj�-ciach tych uczestniczyło około 30dzieci. Wkrotce sam umiałem uczyc innychz Biblii.
W lipcu 1931 roku cał� rodzin�, teraz juzz moim młodszym bratem Frankiem, wybra-lismy si� na zgromadzenie Badaczy Pisma´Swi�tego do Columbus, mniej wi�cej 150 ki-lometrow na południe. To na tym zgro-madzeniu nasza społecznosc przyj�ła biblij-n� nazw�
´Swiadkowie Jehowy (Izajasza 43:
10-12). Wzi�łem wtedy udział w publicz-nej słuzbie kaznodziejskiej, zapraszaj�c ludzi
� Wydawnictwo´Swiadkow Jehowy, nakład wyczerpany.
ZAUFAJ JEHOWIEON NA PEWNO CI POMO
˙ZE
OPOWIADA EDMUND SCHMIDT
Rad� t� przypomniałem sobie, gdy w pazdzierniku1943 roku miałem stan�c przed nowojorskim s�dem.Zanim skonczyłem 25 lat, z powodu chrzescijanskiejneutralnosci prawie cztery lata sp�dziłemw wi�zieniu. Podobnie jak pierwsi nasladowcyJezusa pragn�łem �byc bardziej posłuszny Bogu jakowładcy niz ludziom’ (Dzieje 5:29). Zaczn� jednakod pocz�tku—od tego, co sprawiło, ze tak mocnopokochałem Boga.
na przemowienie brata Josepha Rutherfor-da, ktory przewodził wowczas działalnosci´Swiadkow Jehowy. Od tej pory—juz prawie80 lat—moje zycie koncentruje si� na słuze-niu Jehowie Bogu z Jego ludem.
Owocna słuzba w ci�zkich czasachW roku 1933 cały swiat odczuwał skutki
wielkiego kryzysu. W Stanach Zjednoczonychbezrobocie dotkn�ło ponad 15 milionow lu-dzi, czyli jedn� czwart� zdolnych do pra-cy. Miasta bankrutowały. Nie było pieni�-dzy na pomoc socjaln� dla najubozszych. Alenasi wspołwyznawcy pomagali sobie nawza-jem. W niedziel� bralismy na zebranie chlebi ciastka z rodzinnej piekarni, by podzielic si�nimi z bracmi. Tata pozostawiał pieni�dze tyl-ko na niezb�dne wydatki, a reszt� pod koniecmiesi�ca wysyłał do Biura Głownego
´Swiad-
kow Jehowy w Brooklynie, dzielnicy NowegoJorku. Wiedział, ze zostan� one wykorzystanena drukowanie literatury biblijnej.
Były to czasy, gdy wazn� rol� w rozgłasza-niu dobrej nowiny odgrywały audycje ra-diowe. Ponad 400 stacji nadawało wykładybiblijne przedstawiane na naszych zgroma-dzeniach. Poza tym w latach trzydziestych´Swiadkowie produkowali w Brooklynie gra-mofony i płyty z nagraniami, ktorych uzywa-lismy podczas słuzby. Zapisywalismy, ile razy
udało nam si� odtworzyc wykłady biblijnei ile osob ich wysłuchało.
W 1933 roku w Niemczech do władzydoszła partia nazistowska z Adolfem Hitle-rem na czele. Tamtejsi
´Swiadkowie Jeho-
wy ze wzgl�du na sw� neutralnosc stali si�obiektem gwałtownych przesladowan (Jana15:19; 17:14). Poniewaz nie chcieli angazo-wac si� w działalnosc polityczn� ani wypo-wiadac hitlerowskiego pozdrowienia, cz�stotrafiali do wi�zien i obozow koncentracyj-nych. Wielu stracono, a niektorzy zmarli naskutek wycienczaj�cej pracy. Z powodu bes-tialskiego traktowania niejeden umarł krotkopo wyjsciu na wolnosc. Nie wszyscy jednakwiedz�, ze
´Swiadkowie Jehowy byli n�kani
rowniez w innych krajach, takze w StanachZjednoczonych.
Nadszedł rok 1940. Dnia 28 lipca na zgro-madzeniu w Detroit w stanie Michigan u-symbolizowałem chrztem swoje oddanie si�Jehowie Bogu. Miesi�c wczesniej amerykan-ski S�d Najwyzszy uznał odmow� pozdrawia-nia sztandaru za przest�pstwo federalne, ka-rane wydaleniem ze szkoły. Jak
´Swiadkowie
poradzili sobie w tej sytuacji? Aby zapewnicswoim dzieciom edukacj�, załozyli tak zwa-ne Szkoły Krolestwa.
We wrzesniu 1939 roku w Europie wy-buchła II wojna swiatowa. Stany Zjednoczone
Podczas słuzby w Luizjaniena pocz�tku lat czterdziestych
28 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
ogarn�ła histeria wojenna. Młodzi´Swiadko-
wie byli szykanowani i bici przez rowiesnikowi dorosłych, ktorzy nie rozumieli ich ne-utralnej postawy. W latach 1940-1944 od-notowano ponad 2500 brutalnych napadowmotłochu na sług Jehowy. Przesladowania na-siliły si�, gdy 7 grudnia 1941 roku Japonczy-cy zaatakowali Pearl Harbor. Par� tygodniwczesniej zostałem pionierem, czyli pełno-czasowym kaznodziej�
´Swiadkow Jehowy. Za
zaoszcz�dzone pieni�dze kupiłem siedmio-metrow� przyczep� mieszkaln� i w kilka osobprzenieslismy si� do Luizjany.
Przesladowania na południuPozwolono nam postawic przyczep� w sa-
dzie hikorowym niedaleko miasta Jeanerette.Gdy pewnej soboty głosilismy na ulicy, szefpolicji wysłał swoich ludzi, ktorzy doprowa-dzili nas do ratusza. Mimo ze na zewn�trz ze-brało si� około 200 osob, policja wypusciłanas bez zadnej ochrony. Na szcz�scie tłumpozwolił nam si� oddalic. Nast�pnego dniapojechalismy do pobliskiego duzego miastaBaton Rouge, by opowiedziec przyjaciołomo całym zajsciu.
Po powrocie w drzwiach przyczepy znalez-lismy kartk�: „Czekam na was w obozie naf-ciarzy. E. M. Vaughn”. Kiedy odszukalismytego m�zczyzn�, razem z zon� zaprosił nasna posiłek. Powiedział, ze minionej sobotybył ze swymi wspołpracownikami w tłumiepod ratuszem i ze w razie potrzeby stan�łbyw naszej obronie. Podzi�kowalismy mu zawsparcie i słowa zach�ty.
Nazajutrz uzbrojeni zast�pcy szeryfa aresz-towali nas i skonfiskowali nam literatur� bib-lijn�. Zabrali mi klucze do przyczepy, a na-st�pnie przez 17 dni przetrzymywali mniew izolatce, nie daj�c prawie nic do jedze-nia. Pan Vaughn starał si� nam pomoc, alebez skutku. Gdy bylismy uwi�zieni, motłochspl�drował nasz� przyczep�, a potem j� spa-lił. W tym czasie nie zdawałem sobie jeszcze
sprawy, ze Jehowa przygotowuje mnie naprzyszłe wydarzenia.
W wi�zieniu na połnocyMiesi�c po powrocie z Luizjany zostałem
pionierem specjalnym i wyjechałem z grup�´Swiadkow do Olean w stanie Nowy Jork.Tam wezwano mnie na komisj� poborow�.Chociaz wzi�to pod uwag� fakt, ze ze wzgl�-du na sumienie odmawiam słuzby wojsko-wej, to jednak po badaniach lekarskich, takzepsychiatrycznych, na moich dokumentachprzybito piecz�tk�, iz nadaj� si� do szkoleniawojskowego.
Mimo wszystko udało mi si� pełnic słuzb�pioniersk� jeszcze przez kolejny rok. Ponie-waz nie miałem zamiaru jej przerwac i niezgłosiłem si� na szkolenie wojskowe, zosta-łem zatrzymany przez FBI i pouczony, zew nast�pnym tygodniu mam si� stawic w s�-dzie federalnym w Syracuse. Dowiedziałemsi� tam, ze moja rozprawa odb�dzie si� zadwa dni.
Postanowiłem bronic si� sam. Pami�ta-łem o radzie wspomnianej na pocz�tku mo-jej opowiesci. Poza tym na chrzescijanskichzebraniach uczono młodych
´Swiadkow,
jak wyst�powac przed s�dem i jakie prawakonstytucyjne nam przysługuj�. Niektorzyprokuratorzy narzekali nawet, ze
´Swiadkowie
znaj� prawo lepiej niz oni! Niemniej s�duznał mnie za winnego. Kiedy s�dzia spytał,czy chc� jeszcze cos dodac, odparłem tylko:„Dzisiaj ten narod jest s�dzony przez Boga zato, jak traktuje Jego sług”.
Zostałem skazany na cztery lata pozbawie-nia wolnosci i osadzony w wi�zieniu federal-nym w Chillicothe w stanie Ohio. Pracowa-łem tam jako sekretarz pewnego urz�dnika.Po kilku tygodniach w naszym biurze poja-wił si� sledczy z Waszyngtonu. Oznajmił, zeprowadzone jest dochodzenie dotycz�ce Hay-dena Covingtona, radcy prawnego
´Swiadkow
Jehowy zaliczanego do najlepszych specjalis-
STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010 29
tow w dziedzinie amery-kanskiego prawa konsty-tucyjnego.
Gosc zazyczył sobiekompletnych akt dwochwi�zniow: Danny’ego Hur-tado i Edmunda Schmidta.„Coz za zbieg okolicznos-ci”—odrzekł moj zwierzch-nik. „To jest własnie panSchmidt”.
´Sledczy, ktory przybył z tajn� mi-
sj�, nagle uswiadomił sobie, ze powiedział zaduzo. Wkrotce przeniesiono mnie do pracyw kuchni.
Słuzba pionierska, Betel i małzenstwoDnia 26 wrzesnia 1946 roku uzyskałem
zwolnienie warunkowe i wrociłem do słuzbypionierskiej. Wspołpracowałem ze zboremHighland Park w Kalifornii. We wrzesniu1948 roku spełniło si� moje marzenie. Zapro-szono mnie do bruklinskiego Biura Głow-nego (Betel), gdzie produkuje si� literatur�biblijn� wykorzystywan� w ogolnoswiato-wym dziele głoszenia. Miałem tam pracowacw piekarni. Od razu zrezygnowałem z posadyszefa cukiernikow w restauracji w Glendalei przeniosłem si� do Betel.
Siedem lat pozniej, w roku 1955, w Euro-pie zorganizowano seri� zgromadzen mi�-dzynarodowych. Dzi�ki finansowemu wspar-ciu rodziny mogłem pojechac do Londynu,Paryza, Rzymu i Norymbergi. Ten ostatnikongres zrobił na mnie szczegolne wraze-nie. Przeszło 107 000 delegatow spotkało si�tam na olbrzymim stadionie—tym samym,na ktorym Hitler urz�dzał parady wojskowe.A wsrod obecnych byli
´Swiadkowie, ktorych
ten zbrodniarz poprzysi�gł zgładzic. Mozli-wosc przebywania z nimi była dla mnie nie-zwykle wzruszaj�cym przezyciem!
Na zgromadzeniu w Norymberdze zako-chałem si� w młodej niemieckiej siostrze—Brigitte Gerwien. Po niecałym roku pobralis-my si� i zamieszkalismy w Glendale, niedale-ko moich rodzicow. W roku 1957 przyszedłna swiat nasz syn Tom, rok pozniej—Don,a w 1960 urodziła nam si� corka Sabena.
Ciekawe zycieCzasem ktos mnie pyta, czy kiedykolwiek
załowałem, ze w słuzbie dla Jehowy narazi-łem si� na ataki motłochu i trafiłem do wi�-zienia. Ja jednak nie załuj� niczego. Dzi�kuj�Jehowie, ze mogłem słuzyc Mu razem z wie-loma lojalnymi
´Swiadkami. Mam nadziej�,
ze moje przezycia b�d� dla innych zach�t�,by przyblizyli si� do Boga i trwali przy Nim.
Niejeden sługa Bozy znosi dotkliwe cier-pienia. Ale przeciez zostało to zapowiedziane.Biblia mowi: „Wszyscy, ktorzy pragn� zycw zboznym oddaniu w ł�cznosci z Chrys-tusem Jezusem, b�d� tez przesladowani”(2 Tymoteusza 3:12). Ilez prawdy kryje si�w słowach Psalmu 34:19: „Wiele nieszcz�scspotyka prawego, lecz z nich wszystkich wy-zwala go Jehowa”!
W piekarni w Betel
Z zon� Brigitte
30 STRA˙
ZNICA ˙ 1 WRZE´SNIA 2010
– PRZEANALIZUJ SYTUACJ�. PRZECZYTAJ DZIEJE 10:1-35, 44-48.
Opisz, jak sobie wyobrazasz wygl�d Korneliusza. �������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
Co twoim zdaniem czuł Korneliusz podczas rozmowy z aniołem, opisanejw wersetach od 3 do 6? ������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
W wersetach 7 i 8 czytamy, ze Korneliusz zawołał swoich podwładnych.Co konkretnie mogł im powiedziec? ��������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
— ROZWA˙
Z DODATKOWE SZCZEG´
OŁY.
Dlaczego wizja przedstawiona Piotrowi, a opisana w wersetach od 10 do 16,odniosła zamierzony skutek? (Podpowiedz: wez pod uwag� zydowskie pocho-dzenie Piotra, do ktorego nawi�zuje werset 14). ������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
O jakim przymiocie Korneliusza mowi werset 25? Dlaczego ta cecha byłaczyms wyj�tkowym u człowieka o tak wysokiej pozycji? (Podpowiedz: zobaczwerset 1). �����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
DLA MŁODYCH CZYTELNIK´
OW
Bog jest bezstronnyWskazowki: Ponizsze zadania wykonaj w jakims cichym miejscu. Czytaj�cwersety, zaangazuj wyobrazni�. Sprobuj wszystko zobaczyc i usłyszec.Poczuj emocje bohaterow. Pomysl, ze bierzesz udział w rozgrywaj�cychsi� wydarzeniach.Głowne postacie: Korneliusz, Piotr.Zarys wydarzen: Piotr nasladuje bezstronnosc Boga i głosi dobr� nowin�Korneliuszowi, ktory jest poganinem.
Korzystaj�c z dost�pnych ci zrodeł, napisz, iluludzi miał pod sob� Korneliusz, ktory słuzyłw oddziale italskim? ���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
Dlaczego nawrocenie si� Korneliusza było na-prawd� niecodziennym wydarzeniem? ������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
˜ WYCI�GNIJ WNIOSKI DLA SIEBIE.NAPISZ, CZEGO SI� NAUCZYŁE
´S...
o tym, jakie przykłady s� skuteczne ������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
o bezstronnosci Boga ���������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
o tym, jak mozesz pokazywac, ze ty rowniezodznaczasz si� bezstronnosci� �������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
™ CO W TEJ RELACJI MA DLA CIEBIENAJWI�KSZ� WARTO
´S
´C I DLACZEGO?
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
�����������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������
JE˙ZELI
NIE MASZBIBLII,
MO˙
ZESZ POPROSI´
CO NI�
´SWIADK
´OW JEHOWY
LUB CZYTA´
C J� NA STRONIEwww.watchtower.org/p
°
wp10 09/01-P
W jaki sposob Biblia opisuje kres zła? ZOBACZ STRON� 5.
Czy to mozliwe, ze szczerze wierzysz w cos, co nie jestprawd�? ZOBACZ STRON� 10.
Czego dokonał kalwinizm w ci�gu 500 lat swego istnienia?ZOBACZ STRON� 18.
Czy musimy wyznawac swoje grzechy? ZOBACZ STRON� 22.
Sk�d Kain, syn Adama i Ewy, wzi�ł sobie zon�?ZOBACZ STRON� 25.
Drzew
oryt,Gustave
Dore
Czy przyjm� Panstwo tak� wizyt�?
www.watchtower.org