w tym numerze: inauguracja roku szkolnego 2011/2012 · 3 rozpoczęcie nowego roku szkolnego...

23
NR 1 / WRZESIEŃ 2011 r. W tym numerze: Inauguracja roku szkolnego 2011/2012 Marsz Pamięci Spotkanie z panią Elżbietą Dzikowską Nowości w bibliotece szkolnej

Upload: duongque

Post on 28-Feb-2019

219 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

NR 1 / WRZESIEŃ 2011 r.

W tym numerze:

Inauguracja roku szkolnego 2011/2012

Marsz Pamięci

Spotkanie z panią Elżbietą Dzikowską

Nowości w bibliotece szkolnej

2

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego 3

Ankieta wśród pierwszoklasistów 4

Marsz pamięci 5

Spotkanie z panią Elżbietą Dzikowską 6

Kanciasta rewolucja 7

Nowości w bibliotece szkolnej 8

I ty możesz zostać dziennikarzem 9

Kącik kulinarny 9

Dzień Chłopaka – życzenia 10

Spis treści

3

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego

2011/2012

Rozpoczęcie

nowego roku szkolnego 2011/2012

Pierwszego września w naszym

gimnazjum uroczyście rozpoczął się

Życzenia

Drodzy Uczniowie,

z okazji rozpoczęcia nauki w nowej szkole – gimnazjum

życzę Wam przede wszystkim spełnienia marzeń

i Waszych oczekiwań.

Mam nadzieję, że koledzy koleżanki z klasy okażą się sympatyczni i uprzejmi

wobec Was.

Teraz i tutaj możecie zmienić lub dokonać rzeczy,

których nie udało Wam się zrealizować do tej pory.

Pragnę życzyć Wam, abyście wytrwali w drodze

do celu, tak jak sobie postanowiliście.

Jestem przekonana, że uzyskacie niejedną dobrą ocenę

czy pochwałę,

a uśmiech często będzie ozdobą Waszej twarzy.

Natalia Przybylska kl.1 c

rok szkolny 2011/2012. Szczególnie

gorąco tego dnia przywitano najmłod-

szych uczniów - pierwszoklasistów.

Niemal od razu znaleźli tu oni no-

wych znajomych. Poznali swych wy-

chowawców i niektórych nauczycieli.

Zorientowali się też, gdzie znajdują

się poszczególne klasy i ważniejsze

miejsca w budynku szkoły. Spotkanie

z nową szkołą było ciekawe i sprawi-

ło, że szybko zniknęło początkowe

onieśmielenie pierwszaków.

O.N. kl. I a, Natalia Hunik kl. I e

4

Ankieta przeprowadzona wśród pierwszaków

Na pytania od-

powiadali

uczniowie klas :

1a(7), 1b(1), 1c

(3), 1d(1), 1e(3).

Swoją nową wychowawczynię po-

lubiło 14 uczniów, a jedna osoba

stwierdziła, że jeszcze nie jest te-

go pewna.

Dwanaścioro pierwszoklasistów

znalazło sobie już nowego znajo-

mego (lub znajomych), a troje

jeszcze nie.

Za dawną klasą tęskni sześć osób,

a reszta ankietowanych, po znale-

zieniu nowych przyjaciół, nie ma

nawet czasu na wspomnienia o

dawnej szkole.

Czternaścioro pierwszaków zna

już plan szkoły, lecz jedna osoba

gubi się jeszcze wśród wielu klas i

korytarzy.

Większość (bo czternastu

uczniów) wie, gdzie jest sklepik,

stołówka, czytelnia, pokój na-

uczycielski, sekretariat, gabinet

pani pielęgniarki. Tylko jeden

pierwszak musi te miejsca lepiej

poznać.

O. Niedziela kl. I a

Wiersz dla przyjaciół

Przyjaźń jest jak rzeka:

płynie wolno, a czasem mi ucieka,

wije się, jest kręta albo prosta

i muśnięta,

muśnięta nutką szczęścia

mojego i twojego.

Oliwia Niedziela kl. I a

5

Marsz Pamięci

16 września 2011 r., w przede

dniu Dnia Sybiraka (17 września),

wszyscy uczniowie naszej szkoły wzię-

li udział w Marszu Pamięci. Wyruszy-

liśmy spod gimnazjum ok. godz. 11-

.30, by punktualnie o 12.00 uczestni-

czyć w obchodach tego święta na

Cmentarzu Komunalnym w Bolesław-

cu.

17 września to ważna rocznica,

w tym dniu bowiem w roku 1939 do-

szło do zajęcia przez Związek Radziec-

ki wschodniej część Polski, w wyniku

podpisania zdradzieckiego paktu Rib-

bentrop - Mołotow. Jest to również

dzień szczególny dla szkoły, ponieważ

od 10 lutego 2011 r. nosi ona imię

Polaków Zesłanych na Sybir.

Osobistości naszego miasta

przemawiając do zebranych podkre-

ślały, jak ważna jest pamięć o losach

Sybiraków i oddawanie im czci.

Na cmentarzu, oprócz zaproszonych

gości, pocztów sztandarowych i repre-

zentacji szkół całego miasta, obecna

była kompania honorowa 23 Śląskiej

Brygady Artylerii, która uświetniła

uroczystość, oddając za poległych ho-

norowe salwy. Następnie delegacje

złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły

znicze przy pomniku pomordowanych

na Syberii. Jeden z naszych uczniów

zaśpiewał wzruszający utwór Marka

Grechuty pt.„Wolność”, a na koniec

uroczystości reprezentacja chóru

szkolnego wykonała „Marsz Sybira-

ków”.

W nastroju powagi i pełni re-

fleksji wróciliśmy do gimnazjum.

A. Sz. .F. kl. III e, A. Sz.

6

Spotkanie z panią Elżbietą Dzikowską

26 września 2011 r. o godz.16

jako reporterzy szkolnej gazetki pod

opieką pani A. Szylin zebraliśmy się

w Miejskiej Bibliotece Publicznej,

gdzie mieliśmy okazję wziąć udział

w spotkaniu ze znaną podróżniczką,

panią Elżbietą Dzikowską. Odwiedzi-

ła ona nasze miasto i opowiadała o

swoich przeżyciach podczas samo-

dzielnego poznawania świata oraz po-

dróży ze sławnym mężem - Tonym

Halikiem.

Od naszego wspaniałego gościa

można było się dowiedzieć, jaki cieka-

wy, piękny i różnorodny jest świat, a

także niedoceniana przez wielu z nas

Polska. Pani Dzikowska objechała

prawie cały glob. Zwiedziła między in-

nymi: Japonię, Australię, Włochy,

Finlandię, Meksyk, Francję, Islandię,

Stany Zjednoczone, Chiny, Tybet, Taj-

landię , kraje afrykańskie, wyspę Ga-

lapagos, a Peru odwiedziła aż jede-

naście razy. Dzięki tym wojażom

przez 20 lat nagrała ok. 300 filmów

dokumentalnych o różnej tematyce ze

wszystkich kontynentów dla Telewizji

Polskiej oraz tworzyła i prowadziła z

mężem znany program telewizyjny pt.

„Pieprz i wanilia”. Pani Elżbieta po-

sługuje się wieloma językami obcymi.

Zna francuski, angielski, hiszpański,

włoski, rosyjski oraz… chiński (z wy-

kształcenia jest sinologiem).

Pani Elżbieta to niesamowita kobie-

ta. O swoich niezwykłych przygodach

opowiada w sposób humorystyczny i

zabawny. Myślę, że kto był na tym

spotkaniu, ten nie żałuje!!! A jeśli ko-

goś zabrakło, niech się postara o któ-

rąś z ogromnie ciekawych książek na-

pisanych przez naszą podróżniczkę.

Są do kupienia w księgarni lub wypo-

życzenia w miejskiej bibliotece.

Poza tym warto wspomnieć,

że przy okazji wizyty tak znamienite-

go gościa można było w bibliotece po-

dziwiać świetną wystawę pt.

„Uśmiech świata”, na którą składały

się zdjęcia pani Dzikowskiej, pokazu-

jące śmiejące się twarze ludzi ze

wszystkich kontynentów. Coś wspa-

niałego! I nadal do obejrzenia! Wstąp-

cie do budynku na ul. Sądowej i sami

zobaczcie. Naprawdę warto.

S.Z. kl. 1c

7

Gdy Markus „Notch” Persson

17 maja 2009, wraz ze swym wła-

snym, liczącym 9 pracowników stu-

diem Mojang wypuścił nieznaną niko-

mu grę MineCraft, nie wiedział jesz-

cze, że to początek wielkiej rewolucji w

branży gier komputerowych. Niepo-

zorna gra niezależna, z brzydką i zło-

żoną tylko z sześcianów grafiką, stała

się dotychczas obiektem pożądania

ponad 3,500,000 graczy na całym

świecie. Na początku opinie na temat

MineCraft'a były różne. Najczęściej

była oceniania negatywnie i wielu nie

dawało jej żadnych szans na wybicie

się w tak rozległej branży rynkowej,

jaką są gry komputerowe. Jednak gra

rozeszła się w rekordowym tempie i

wraz z kolejnymi „łatkami” dodając

coraz więcej nowości, umilała rozgryw-

kę, a przez to powiększała rzeszę gra-

czy i fanów, zyskując przy tym jeszcze

większą popularność. Między rokiem

2009 a 2010 rozpoczął się wielki boom

na rynku gier. Właśnie wtedy Mi-

neCraft wyszedł z cienia i stał się jed-

ną z najlepiej prosperujących gier .

Liczba sprzedanych w tym okresie ko-

pii wyniosła lekko ponad 100,000, co

na taką produkcję było szczytem ma-

rzeń. Odniosła ona jeszcze jeden dale-

kosiężny sukces, na zawsze bowiem

zmieniła oblicze gier sandboksowych*

i swym przykładem potwierdziła

słuszność powiedzenia ”Nie oceniaj

książki po okładce”. Jednakże o

MineCraft'cie w Polsce usłyszeliśmy

dość późno, gdyż dopiero pod koniec

sierpnia 2010, za sprawą internautów

i graczy udało się w naszym kraju

usłyszeć echo sławy Mojangu i jego pe-

rełki. 15 września 2010 użytkownik

serwisu YouTube kryjący się pod ni-

ck'iem CTSG opublikował swój filmik

„MineCraft - Poradnik #001 - Pierw-

sza noc”, który był jednocześnie jed-

nym z pierwszych filmów z MineCra-

fta w Polsce. CTSG był wśród najwięk-

szych promotorów tej gry i dzięki nie-

mu o MineCraft'cie zrobiło się w Pol-

sce głośno, bo ludzie masowo zaczęli

oglądać najróżniejsze filmiki w inter-

necie związane z MineCraftem i to

właśnie w owym czasie wielu użytkow-

ników stało się sławami YouTube'a.

Powstawało coraz to więcej serwerów

prywatnych oraz publicznych zakłada-

nych przez graczy, niektóre z nich

działają nawet do dzisiaj. W Polsce

prestiż MineCrafta jest ogromny, jed-

nakże według różnych źródeł w na-

szym kraju jest, niestety, najwięcej je-

go pirackich kopii.

*ang. „Sandbox” - piaskownica/gatunek

gier, które wykorzystują inwencje twórczą

gracza S.K.

Kanciasta rewolucja

8

Nowości w bibliotece szkolnej

We wrześniu w naszej bibliotece

pojawiło się mnóstwo nowości, szcze-

gólnie dla fanów do-

brych powieści fanta-

sy, którzy chętnie po-

winni sięgnąć po ta-

kie tytuły, jak:

A. Sapkowski

W i e d ź m i n :

Ostatnie Życze-

nie – pierwszy

tom kultowej

sagi o przygo-

dach Geralta z

Rivii. Jak za-

cznie się jego

podróż? Dowie-

cie się tego, je-

żeli przeczyta-

cie tę książkę,

którą polecam

nie tylko miło-

śnikom prozy

Sapkowskiego, ale i wszystkim,

którzy choć raz zetknęli się

z Geraltem na przykład w sadze

gier Wiedźmin.

A. Sapkowski Wiedźmin Miecz

Przeznaczenia - druga część cy-

klu o Wiedźminie. Pełna zwro-

tów akcji, niesamowitego, mrocz-

nego klimatu w świecie, gdzie

strzygi i inne mityczne oraz le-

gendarne stwory spotyka się na

każdym kroku. W tym miejscu

pełnym walki, intryg i sekretów

pojawia się też romans. Czyj?

Żeby się tego dowiedzieć, ko-

niecznie sięgnijcie po

książkę!

Ch. Paolini Eragon -

jest klasyką gatunku

fantasy. Paolini napi-

sał ją w wieku 15 lat,

gdy był naszym rówie-

śnikiem. Pisana jest

więc językiem pro-

stym, łatwym i przy-

jemnym. Poruszająca

historia o tym, jak pe-

wien chłopiec, tytuło-

wy Eragon, znalazł ja-

jo… smoka! Prawdzi-

wa uczta dla wyobraź-

ni!

Ch. Paolini Najstarszy

- druga część Eragona

rozpoczyna się trzy

dni po zabiciu Durzy.

Eragon wraz z Saphirą wyru-

szają do Ellesmry - Krainy El-

fów na szkolenie u ,,Kaleki

Uzdrowionego.” Chłopak uczy

się szermierki, poznaje historię

ras, a także pradawną mowę.

Wypełnia część przepowiedni

mówiącą, że wda się w ,,romans

z panną z szlachetnego rodu”.

Zaciekawieni? To zapraszam do

lektury!

K.K. kl. II f

9

I ty możesz zostać dziennikarzem ...

Zapraszamy wszystkich, którzy

są dobrymi obserwatorami, mają coś

do powiedzenia na ważne (i trochę

mniej ważne) tematy oraz chcą dosko-

nalić swoje umiejęt-

ności i zdolności

dziennikarskie, do

współpracy w redago-

waniu gazetki szkol-

nej.

Czekamy na Was w

szkolnej czytelni

(gdzie odbywają się

spotkania zaintereso-

wanych) we wtorki

na 7, a w środy na 1

lekcji. Możemy rów-

nież umawiać się z Wami w bibliotece

indywidualnie.

Redakcja

Kącik kulinarny

Przygotowanie:

Winogrona umyć, wysuszyć, oderwać od łody-

żek. Śliwki umyć, wyjąć pestki, pokroić.

Jabłka i gruszki umyć, (jeśli mają twardą skórkę,

obrać), usunąć gniazda nasienne, pokroić w

cienkie plasterki, skropić sokiem z połowy cytry-

ny. Orzechy posiekać, wymieszać z owocami.

Sałatkę posypać cukrem, dodać mód i sok z cy-

tryny, wymieszać.

(źródło: Internet)

Jesienna sałatka owocowa

Składniki:

jabłka – 2 szt.

gruszki – 2 szt.

śliwki węgierki - 20 dag

jasne winogrona - 10 dag

ciemne winogrona - 10 dag

orzechy włoskie (wyłuskane) - 5 dag

sok z cytryny - 4 łyżeczki

cukier - 2 łyżki

miód - 1 łyżka

10

Kącik humoru

Mama Jasia budzi się w nocy i słyszy

donośny płacz syna.

Biegnie do jego pokoju i pyta:

- Jasiu, czemu płaczesz?

- Ponieważ, śniło mi się, że szkoła się

pali...

- Jasiu, to tylko sen.

- No, właśnie, mamo, to był TYLKO

sen!!!

Nauczyciel pyta:

- Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie uro-

dziny?

- 7

- A ile będziesz miał w następne?

- 9

- Siadaj, pała!

- Niech to, pała w urodziny...

Zespół redakcyjny w składzie: Klaudia Kułaga, Oliwia Niedziela, Karolina Filistyńska, Natalia Hutnik, Szymon Kelm, Natalia Przybylska, Sylwia Zembrzuska pod opieką pani Marioli Kozioł i pani Aleksandry Szylin.

Opracowanie graficzne: Koło informatyczne pod opieką pani Urszuli Ilczyny.

ŻYCZENIA

Z OKAZJI DNIA CHŁOPAKA

Z okazji Waszego Święta –

my, Dziewczyny, życzymy Wszystkim

Chłopcom,

Panom Nauczycielom, Panom Woź-

nym, a także miłemu Panu ze sklepiku:

ciastek - tylko tych najsłodszych,

samochodów - tylko tych najszybszych,

zabaw - tylko najweselszych

przygód - tylko najciekawszych,

…i wygodnych butów - takich, w których

wszędzie moglibyście dotrzeć!

11

12

DAMSKA TOREBKA JEST JAK

KOSMOS

Przyjdą czasy na zapasowe opony...

Niech to licho! Pomyślałam, szu-

kając portfela w mojej torbie. Kierow-

ca autobusu wzdycha i przewraca

oczami, a młoda kobieta stojąca

za mną powoli dostaje palpitacji serca

ze zniecierpliwienia. Nic nie mówię

i szukam dalej. W końcu jest. Płacę

1,30 zł za bilet ulgowy i siadam na

wolnym miejscu. Pani, która miała

dostać nerwicy, również szuka portfe-

la w swojej okazałej i dość sporej tor-

bie. Po kilku sekundach, z wyraźną

ulgą wyciąga portmonetkę. Kierowca

jest coraz bardziej zdenerwowany.

Jakby nie wiedział, że w kobiecej to-

rebce jest mnóstwo rzeczy, które zaw-

sze złośliwe przykrywają szukany

przedmiot. Nie warto wysuwać na-

ukowych hipotez na temat bałaganu

tam panującego, bo to i tak do niczego

nie doprowadzi. Jest to chyba zbyt

błahy problem, a obiekt badań za ma-

ło istotny. Aczkolwiek w Internecie

natknęłam się na artykuł, oparty na

pewnej ankiecie, z której wynikało,

że ponad 17 procent ankietowanych

młodych kobiet nosi w swojej torebce

gaz do samoobrony i narzędzia, takie

jak np. śrubokręt.

Pamiętam film "Szczęśliwy

dzień" z Georgem Clooney'em. Jest

tam scena, gdy Michelle Pfeiffer od-

Damska torebka

prowadza swoje dziecko do przed-

szkola. Tuż przed wejściem do pla-

cówki orientuje się, że za moment

rozpoczyna się dziecięcy bal przebie-

rańców. Co wtedy robi? Bierze syna

w ustronne miejsce i już po chwili

maluch jest przebrany. Cud? Nie.

Wszystko, co potrzebne, miała przy

sobie.

Wydaje mi się, że nawet same

właścicielki torebek tak do końca nie

wiedzą, co w nich właściwie mają.

Jak więc cokolwiek w niej znaleźć?

Otóż są dwa sposoby. Pierwszy

to grzebanie w niej pół godziny, aż

w końcu znajdziemy upragnioną

rzecz. Drugi, dla mniej cierpliwych -

można zawsze z niej wszystko wysy-

pać na stół, ławkę czy nawet chod-

nik. Jednak wysypanie zawartości

torebki w miejscu publicznym jest

widokiem dość zabawnym dla obser-

watorów.

Podobno mężczyznom damska

torebka najczęściej kojarzy się ze

słowem bałagan. Źrenice wielkości

pięciozłotówek, rozchylone nozdrza,

podwyższone tętno, kropelki potu na

czole – obraz mężczyzny, który na

samą myśl znalezienia czegoś

w damskiej torebce prawie dostaje

ataku serca.

D

z

i

13

Dziwne mogłoby się wydawać trzy-

manie śrubokrętu i młotka w toreb-

ce, ale niekiedy można natrafić na

śmieszniejsze "drobiazgi", np. su-

szarkę do włosów, zapasowe skar-

petki, rezerwową parę butów, scyzo-

ryk (Mc Gyvera), otwieracz do kon-

serw, kubek, widelec. Jak to mówią

"przezorny zawsze ubezpieczony" al-

bo raczej zakręcony. Jedynym

w miarę normalnym przedmiotem

może być gaz do samoobrony, jednak

w chwili, gdy jest najbardziej po-

trzebny, np. wtedy, kiedy kobietę

atakuje złodziej, wspomnianej wła-

ścicielce torebki, trudno właśnie ten

gaz znaleźć. Oczywiście złodziej nie

będzie czekał aż ofiara znajdzie

przedmiot służący do samoobrony, a

kobieta wyciągnie wtedy pierwszą

lepszą rzecz. I gdyby była to akurat

suszarka? Przypuszczam, iż złodziej

popłakałby się wtedy ze śmiechu, co

jak najbardziej zadziałałoby na ko-

rzyść zaatakowanej. Może jednak

nie taki diabeł straszny, jak go ma-

lują?

Pewnego dnia byłam na space-

rze z mamą, która czekała na telefon

od taty. Gdy wreszcie zadzwonił, za-

częły się nerwowe poszukiwania ko-

mórki w torebce. Po jakimś czasie

aparat zamilkł. Mama po długich po-

szukiwaniach wyciągnęła telefon

i czekała, aż tato zadzwoni jeszcze

raz. Rzeczywiście, zadzwonił po oko-

ło pięciu minutach i przywitał mamę

słowami: „Do kobiety trzeba dzwo-

nić dwa razy: raz po to, żeby znala-

zła telefon w torebce, a drugi po to,

żeby go odebrała".

Z niecierpliwością czekam na

te czasy, kiedy kobiety będą przy so-

bie nosić takie rzeczy jak krajalnica,

telefon stacjonarny z budką telefo-

niczną, widły, parę kaloszy lub też

śmigło od helikoptera, bo damska to-

rebka nie jest po to, by coś w niej

znaleźć, lecz po to, by wszystko

w niej było! Tak nawiasem mówiąc,

to ostatnio zgubiłam w swojej toreb-

ce 5 złotych. I do tej pory ich nie

znalazłam.

Paulina kl. III b

14

Z myślenia wyrwał mnie głos

mamy: -Wróciłam! Mam coś dla Was!

MAMA wróciła! A najciekawsze

jest to, że ma coś dla mnie! To, to… to

jest torebka! Najprawdziwsza, naj-

wspanialsza torebka! Moja własna!

I tylko moja! A w niej kosmetyczka

z pełną zawartością! Dzwonię do

Puszki!

Mimo że mama wróciła z długiego wy-

jazdu przed chwilą, nie zmieniło to

faktu, że dzień jak zwykle w przecięt-

nie nienormalnej rodzinie zaczął się

od kłótni. Mama krzyczy na tatę, tata

na Jacka, a Jacek z wyrzutami do

mnie, bo dziś mamy gościć mamy ko-

leżankę z synkiem, a od kilku dni nie

jest poodkurzane.

- Stop! Z synem ?? Ja się w niańkę ba-

wić nie będę i koniec, kropka!!-

wrzeszczał Jacek.

Ja chętnie zgłosiłam się do opieki nad

maluchem. Mama odpowiedziała

dziwnym uśmieszkiem i zatarła ręce.

Nie zdążyłam się jeszcze po-

chwalić prezentem Puszce, gdy tato

zawołał nas do kuchni, gdzie oznajmił

Jackowi i mnie, że będą goście, więc

ma być czysto.

Sprzątam. Nie poszłam do szko-

ły, bo i tak od kilku dni choruję.

A z powodu korków Jacka z taką

przemądrzałą paniusią, którą mój

brat uważa za najwspanialsze stwo-

rzenie

( a która, jak to stwierdził, na niego

leci), ja muszę harować za dwoje,

bo mój braciszek nie ma i po powrocie

z zajęć w szkole nie będzie miał czasu.

- Kiedyś Ci to Alka wynagrodzę!! -

krzyczał wchodząc do MOJEGO poko-

ju za tym chodzącym ideałem Ale

o niej innym razem.

- Oj, wynagrodzisz mi. Zobaczysz -

pomyślałam.

Wieczór przebiegł w bardzo, ale

to bardzo humorystycznej atmosferze,

bo Daniel (tak ma na imię syn pani

Danuty) cały wieczór zachwycał nas

swoimi śmiesznymi historyjkami i ka-

wałami. Ale zaczęło się od tego, że gdy

zobaczyłam MALUCHA, którego niby

miałam niańczyć, to oniemiałam! Je-

zu, Jezu, Jezu!! Co ja narobiłam?!

Mam bawić starszego o rok ode mnie

chłopaka?! Pięknie! W co ja się wpa-

kowałam?- myślałam gorączkowo.

Wpadłam w panikę i dlatego schowa-

łam się w łazience. Jednak tata wy-

ciągnął mnie stamtąd pod pretekstem

Proponujemy lekturę kolejnego tekstu zainspirowanego cyklem powieściowym o Ali Makocie.

”Życie jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, co czują.”

Horace Walpole

Życie jest ...

15

przywitania się (mama dostała kwia-

ty a ja czekoladkę).

Daniel, jak się okazało, ma 15

lat i jest uroczy, a poza tym będzie

chodzić do tej samej szkoły co ja, a na-

wet na te same zajęcia sportowe! Na-

prawdę dużo nas łączy!

W chwilę później okazało się, że

będziemy w jednej klasie. Czy ja śnię?

Ten dowcipny przystojniak chce cho-

dzić ze mną do klasy…

- Zaraz! Przecież ty jest starszy o rok!

To co będziesz robił ze mną w klasie?-

wypaliłam.

- No bo tak się składa, że chciałbym

powtórzyć niektóre rzeczy z poprzed-

niego roku, który spędziłem z ojcem w

Anglii- odpowiedział z uśmiechem syn

pani Danusi.

- Dlaczego się nie odzywasz?!

Mam Ci tyle do powiedzenia!- wyprze-

dziła mnie telefonem Puszka, do któ-

rej od rana miałam dzwonić.

Hmm…dziwne, przeważnie to ja na-

daję, a ona służy za odbiornik.

Dowiedziałam się, że mamy NO-

WEGO w klasie. I to ja będę musiała

go oprowadzić po szkole.

-W poniedziałek będzie na Ciebie cze-

kać przed klasą – powiadomiła mnie

Puszka.

- Czemu ja?

- Bo o Ciebie poprosił. Ma na imię Da-

niel i jest bardzo dowcipny.

Nie. To niemożliwe. To przecież …

Inna Jankowska kl. III b

Wywiad z człowiekiem - Najgorsza myśl, …

Najgorsza myśl: „Boże, jestem

bezdomny”

Dziś mam przyjemność przepro-

wadzić wywiad z ciekawym człowie-

kiem, który na własnej skórze do-

świadczył powszechnego, acz dla wie-

lu osób niezrozumiałego zjawiska, ja-

kim jest bezdomność. Mój rozmówca

wie, co to znaczy prawdziwy strach,

ból, odrzucenie, ale również odwaga

oraz męstwo. Dziś jest osobą bezdom-

ną, której życie z dnia na dzień przy-

nosi coraz to nowsze doświadczenia,

niekoniecznie te dobre…

- Czy uważa się Pan za człowieka,

który nie ma dachu nad głową?

- O, tak. Można tak powiedzieć, bo by-

wało o wiele lepiej.

- Od ilu lat musi się Pan borykać

z tym problemem?

- Przez prawie całe moje życie, ale

dzieciństwo miałem dobre, tylko że

później zobaczyłem, jak to jest.

- Być bezdomnym?

- No tak, bo kim ja teraz jestem?

-Jak to się stało, że został Pan tak po-

traktowany przez los?

- Byłem nieprzygotowany do życia,

16

Zespół redakcyjny w składzie: Angelika Turecka, Inna Jankowska, Iwona Rybacka, Klaudia Kułaga, Paulina Kamińska, Ewelina Bis, Paulina Boćko, Adriana Świątkowska pod opieką pani Marioli Kozioł i pani Aleksandry Szylin.

Opracowanie graficzne: Koło informatyczne pod opieką pani Urszuli Ilczyny.

no i też byłem głupim podlotkiem.

- Jak Pan sobie z tym radzi?

- Nie radzę sobie, po prostu sobie nie

radzę, ale muszę jeszcze pożyć te parę

lat i szykować się na tamten świat.

- Skąd bierze Pan środki na swoje

utrzymanie?

- Dorabiam przy gospodarstwach, w

lecie uzbieram coś w lesie i sprzedam,

ale to i tak za mało.

- Czy korzysta Pan ze środków pomo-

cy społecznej?

- Jak tylko jest możliwość, to korzy-

stam.

- Zbliżają się święta Wielkanocne, czy

stara się Pan je obchodzić?

- Staram się, ale to i tak nie jest

prawdziwa Wielkanoc. Teraz nie mam

warunków i atmosfery.

- Czy ma Pan rodzinę?

- Tak ale są teraz bardzo daleko i się

nie widujemy.

- Utrzymujecie kontakty?

- Z jednej strony cieszę się, że nie,

ale są takie czasy, że no, brakuje mi

kontaktu z nimi wszystkimi.

- Zamierza Pan coś zrobić w kierunku

poprawy i nawiązania nowych relacji?

- Może kiedyś tak, ale nie teraz.

- Czy próbuje Pan podjąć jakieś kroki,

aby zmienić swoją sytuację życiową?

- Ja całe swoje życie próbuję zmienić,

ale to nie takie proste. Ludzie się pa-

trzą, jakby nie wiadomo, co się ze

mnie zostało, tyle co policja pomoże.

- Coś szczególnego stanowi przeszko-

dę ku poprawie?

- No, mówiłem, no, że ludzie się gapią.

Ten, co pomoże, to pomoże, ale nikt

inny ręki nie poda do wraka.

- Na koniec naszej rozmowy chciała-

bym zapytać, czy ma Pan jakieś szcze-

gólne marzenie?

- Nie wiem, ja nie planuję przyszłości.

No, żeby było normalnie jak kiedyś

i pokój u nas.

- Życzę Panu, aby się to marzenie

spełniło i bardzo serdecznie dziękuję

za rozmowę.

17

18

19

W nastroju powagi i peł-

ni Sz.

z

20

S.K.

21

K.P.

22

Zbliżają się

święta, które mimo wszyst- ko nie są tylko czasem

spotkań z bliskimi, ale także dużych zakupów, które nie ominą nikogo z nas. Dla producentów i sprzedawców zaba-wek, biżuterii czy ozdób świątecznych to najbardziej intensywny okres zarobków, dlatego każdy z nich będzie starał się jak najlepiej zareklamować swój produkt. 23