tarnowa kultura 9/2012 (79)

16
www.tarnowakultura.pl nr 9 (79) wrzesień 2012 BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM 20 mil od miasta laureatem BLusowa Nabory do kół i zespołów STRONA 6 STRONA 4 Roma Jakubowska-Handke zaśpiewa w Lusowie STRONA 2

Upload: gminny-osrodek-kultury-sezam

Post on 06-Apr-2016

227 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

TarNowa Kultura - bezpłatny informator Gminnego Ośrodka Kultury "SEZAM" z siedzibą w Tarnowie Podgórnym.

TRANSCRIPT

Page 1: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

www.tarnowakultura.pl nr 9 (79) wrzesień 2012

BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM

20 mil od miastalaureatem BLusowa

Nabory do kół i zespołów

STRONA 6

STRONA 4

Roma Jakubowska-Handke zaśpiewa w Lusowie STRONA 2

Page 2: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

2 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 AKTUALNOŚCIZnakomita sopranistka i nasza orkiestraPo dawce bluesa i folkloru na placu przy kościele w Lusowie, muzyka powraca do jego wnętrza. Już 2 września wielkie wydarzenie. W kościele w Lusowie zaśpiewa znakomita sopranistka, Roma Jakubowska-Handke. A ostatniego dnia miesiąca zagra tam Młodzieżowa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne.

Roma Jakubowska-Handke ukończyła studia wokalne w poznańskiej Akademii Muzycznej w klasie prof. Stanisława Romańskiego. Jest laureatką III nagrody „Konkursu Arii i Pieśni im. Jana Kiepury” w Krynicy, a także uczestniczką Światowego Konkursu Wokalnego im. Luciano Pavarottiego w Modenie. Za kreacje wokalne i aktorskie została dwukrotnie uhonorowana „Bursztynowym Pierścieniem” – nagrodą pu-bliczności oraz nagrodą wojewody szczeciń-skiego, a za całokształt działalności artystycznej – nagrodą ministra kultury.Roma Jakubowska-Handke jest wieloletnią so-listką Opery i Operetki w Szczecinie, z Pozna-niem i tutejszym Teatrem Wielkim pozostaje

związana od 1996 roku. Współpracuje także z operami w Warszawie i Łodzi oraz filharmonia-mi w całej Polsce.Występowała na scenach ope-rowych w Niemczech, Francji, Holandii, Austrii i Luksemburgu. Dokonała nagrań archiwalnych dla Programu II Polskiego Radia w Warszawie, a także z Wielką Orkiestrą Polskiego Radia i Tele-wizji w Katowicach oraz z orkiestrą Polskiego Radia w Krakowie. Ma na swoim koncie nagra-nia CD dla szwedzkiej firmy „Verbum” oraz CD z prawykonaniem „Symfonii czterech snów” Ja-nusza Stalmierskiego pod dyrekcją Wojciecha Michniewskiego. Solistce na fortepianie akom-paniować będzie Szymon Melosik, a ich występ poprzedzi recital organowy Mateusza Janusa.

Jubileuszowy, osiemdziesiąty „Lusowski Pora-nek Muzyczny ” uświetni natomiast Młodzieżo-wa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne. Zespół GOK „SEZAM” pod kierownictwem Paw-ła Joksa niedawno wrócił z koncertów w Rzy-mie. Wcześniej reprezentował gminę Tarnowo Podgórne m. in. na Litwie, sporo koncertuje w Polsce. Koncert w okazałych wnętrzach kościo-ła z pewnością będzie wyjątkowy. Warto więc wybrać się do Lusowa także 30 września. Początek obu koncertów o godz. 11.45, wstęp wolny.

Jarek Krawczyk

Niespodziewana przyjaźńKINO ZIELONE OKO

Filmowy sezon rozpoczynamy prawdziwym hitem. Kino Zielone Oko pokaże jeden z najgłośniejszych filmów ostatnich ty-godni – świetny francuski komediodramat „Nietykalni”. A dla fanów kina akcji - projekcja filmu „Dorwać gringo” z Melem Gibsonem.

„Nietykalni” to oparta na faktach historia sparaliżowanego na skutek wypadku milionera i za-trudnionego do opieki nad nim młodego chłopaka z przedmie-ścia, który właśnie opuścił wię-zienie. Zderzenie skrajnie różnych światów odmienia życie każde-go z nich i daje początek wielu

przygodom. Już sama historia jest ciekawa, ale najwięk-sza siłą filmu Oliviera Na-kache i Erica Toledano jest

umiejętne budowanie nastro-ju. Sceny komiczne naprawdę śmieszą, a okazji do wzruszenia również w filmie nie brakuje. Dwadzieścia pięć milionów wi-dzów w samej tylko Francji nie mogło się mylić, ten film trzeba zobaczyć. Najlepiej 14 września o godz. 18 w Domu Kultury w Przeźmierowie.

W filmie Adriana Grunberga „Dorwać gringo” Mel Gibson wciela się w rolę kierowcy, który zawodowo zajmuje się udziałem w przestępstwach. Wpada w ta-rapaty i trafia do „paki”, a właści-wie ogrodzonego małego mia-steczka. Rządzi tu meksykańska mafia, a policja pilnuje tylko, aby

nikt nie uciekł. Z a g u b i o n y kierowca spo-tyka tu dzie-sięcioletnie-go chłopca, który zna to miejsce, jak

własną kieszeń i staje się jego przewodnikiem i przyjacielem. Tytułowy gringo pozna też jego matkę. Jak rozwinie się akcja? O tym przekonamy się w Domu Kultury w Przeźmierowie 28 września, o godz. 18.

Jarek Krawczyk

Page 3: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

3 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaAKTUALNOŚCI

Wraz z nowym sezonem zmienią się zasady funkcjonowania niektórych kół zainteresowań Gminnego Ośrodka Kultury „SEZAM”. W sezonie 2012/2013 będą pobierane opłaty także za uczestnictwo w kołach plastycznych i kulinarnych dla dorosłych. Wprowadzenie opłat wiąże się z konieczno-ścią ciągłego zakupu i dostarczania materiałów. Prace plastyczne i potra-wy wytworzone w ramach działalności koła na uzgodnionych z instruk-torem zasadach i w określonej ilości będzie można zatrzymać.

JK

Nowe zasadyw kołach zainteresowań

Rozpoczniemy we wrześniu od koncertów zatytułowanych: „Czego słuchamy? Małe formy instrumentalne”. Miesiąc później zaprosimy na spotkanie z mały-mi formami wokalnymi. W listo-padzie koncerty „Polska – nasza ojczyzna”. Tematem grudniowych koncertów będą „Skrzypce duże i małe”, a styczniowych – „Karna-wałowe rytmy”. Góralska nuta

zabrzmi podczas lutowych kon-certów „Muzyka Karpat”, w marcu poznamy lepiej tubę i waltornię – „Instrumenty ze złotej rodziny”. Pod koniec roku szkolnego za-proponujemy koncerty „Zobaczyć jazz” (kwiecień) i „Muzyka różnych kontynentów (maj). A na czerwiec szykujemy coś specjalnego – wa-kacyjny koncert-niespodziankę.

Jarek Krawczyk

Czego posłuchają uczniowie?Znamy już tematy koncertów edukacyjnych z cyklu Mezzoforte. Wszyscy uczniowie szkół podstawowych i gim-nazjów co miesiąc posłuchają innego programu.

Na scenie wystąpią: Zespół Ewy Kowalskiej „Rytm” , Chór „VIVACEA” Zespołu Szkół z Pamiątkowa, Or-kiestra Dęta „Da Capo” z Tarnowa Podgórnego, DJ Laufer. Dzieci mogą wziąć udział w zajęciach rucho-wych i plastycznych. Zaba-wy będą prowadzone w trzech grupach wiekowych: przedszkolaki, poziom na-uczania początkowego oraz klasy 4-6 pod kierunkiem doświadczonych animato-rów. Wychodząc naprzeciw za-bieganym rodzicom, pro-ponujemy (podobnie, jak w zeszłym roku) konsultacje lekarskie. Rodziców poczę-stujemy kawą, dzięki życzliwości firmy Strauss Cafe Poland, a Rada Rodziców będzie serwować ciasto i piknikowe potrawy. Festyn jest organizowany w ra-mach realizacji zadania publicz-nego z gminą Tarnowo Podgórne oraz dzięki życzliwości dyrekcji i Rady Rodziców Szkoły Podstawo-

wej w Lusowie. Podczas trwania festynu będzie możliwość zwie-dzenia Muzeum Powstańców Wielkopolskich im. gen. Józefa Dowbora Muśnickiego przy ul. Ogrodowej w Lusowie.Serdecznie zapraszamy!

Zarząd Fundacji „Otoczmy Troską Życie”

ww. troska-zycie.pl

Baw się razem z nami...W niedzielę 9 września w godz. 13.00 - 17.00 na terenie Szko-ły Podstawowej im. gen. Józefa Dowbora Muśnickiego orga-nizujemy kolejny festyn z cyklu „Otoczmy Troską Dzieci”. Chcemy pożegnać lato śpiewem, tańcem, zabawami.

FUNDACJABARBARY NOWAK

… Z POTRZEBY SERCA

FundacjaBarbary Nowak

zaprasza na:

Pożegnamy lato śpiewem, tańcem i zabawami.

Wystąpią:Zespół Ewy Kowalskiej „Rytm”Chór „VIVACE” Zespołu Szkół w PamiątkowieOrkiestra Dęta Da Capo z Tarnowa PodgórnegoDJ Laufer

Konkursy sprawnościowe i plastyczne z nagrodami prowadzone w trzech grupach wiekowych.

Potrawy serwowane przez Radę Rodziców.Degustacja kawy sponsorowanej przez Strauss Cafe Poland.

Bezpłatne konsultacje lekarskie dla dzieci i rodziców.

Możliwość zwiedzania Muzeum Powstańców Wielkopol-skich im. gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego w Lusowie.

w niedzielę 9 września 2012 r. od 13.00 do 17.00na terenie Szkoły Podstawowej im. gen. J. Dowbora Muśnickiego w LUSOWIE

Fundacja dziękuje sponsorom:

ŻŁOBEK

Powraca kino studyjne

GOK w hipermarkecie

„Smak późnego lata, czyli warzywa i owoce w roli głównej” – ten wy-mowny tytuł zapowiada kolejne spotkanie z cyklu „Kuchnie świata”. Wśród kulinarnych atrakcji tym razem m. in. zupa dyniowa, placek ze śliwkami, potrawy z cukinii, a także winogrona w formie płynnej. Uczest-nicy spotkania własnoręcznie wykonają także sałatki, które będą mogli doprawić według własnego gustu. Zaproszenia na wykład i degustacje w cenie 8 zł dostępne będą od 3 września w Domu Kultury w Przeźmie-rowie (ul. Ogrodowa 13) i siedzibie GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym (ul. Poznańska 96)

JK

Tak smakuje późne lato

Wrześniowe weekendy w Auchan Swadzim upłyną pod znakiem świętowania urodzin tego centrum handlowego. Do współpracy or-ganizatorzy zaprosili wiele gminnych instytucji, w tym GOK „SEZAM”. W Swadzimiu zaprezentują się Mażoretki (1 i 22 września) dzieci z koła muzycznego (1 i 8 września) i młodsza część zespołu „Lusowiacy” (1 września). Dla dzieci przygotujemy także stoisko plastyczne, z którego korzystać będzie można 9 września.

1 wrześniagodz. 14 .00 i 15.00 - Mażoretkigodz. 14..15, 15.15, 15.45 - dzieci muzykującegodz. 17.00, 17.40 - młodzi „Lusowiacy”8 wrześniagodz. 11-18 - stoisko plastyczne dla dziecigodz. 14, 14.45, 15.30 - dzieci muzykujące9 wrześniagodz. 11-18 - stoisko plastyczne dla dziecigodz. 14, 14.45, 15.30 - dzieci muzykujące22 wrześniagodz. 14, 16 - Mażoretki

JK

Dla miłośników ambitnych filmów kolejna porcja wrażeń. Powraca Kino Studyjne w Przeźmierowie. Na inaugurację, 21 września projekcja filmu Steve’a McQueena pt: „Wstyd”. Do końca roku zobaczymy jeszcze filmy pt: „Ostatnia miłość na ziemi”, „Chwała dziwkom” i „Cosmopolis”. Bezpłatne kar-nety na wszystkie seanse można odbierać w Domach Kul-tury w Przeźmierowie i Tarnowie Podgórnym od 3 września.

Page 4: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

AKTUALNOŚCI4 TarNowa Kultura • wrzesień 2012

Odkryj swój talent i rozwijaj go!Podczas planowania zajęć na kolejny rok szkolny i akademicki warto wziąć pod uwagę bogatą ofertę zespołów artystycznych i kół zaintereso-wań GOK „SEZAM”. W Przeźmierowie działają „Modraki”, Teatr Tańca „Sortownia”, zespół „Swingulance” koła plastyczne, kulinarne i muzycz-ne. W Tarnowie Podgórnym - Młodzieżowa Orkiestra Dęta, Mażoretki, Koło Śpiewu, grupa taneczna Beaty Dudek oraz koła plastyczne, mu-zyczne i dziennikarskie. W Lusowie ćwiczą „Lusowiacy”, a koła plastyczne funkcjonują także w Sadach, Jankowicach i Swadzimiu. I wszystkie te grupy zapraszają nowych członków - nabory od 3 do 7 września w godz. 16-19 w Domach Kultury w Przeźmierowie i Tarnowie Podgórnym.

Młodzieżowa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne(Tarnowo Podgórne)

Bezpłatna nauka gry na instru-mentach dętych i perkusyjnych pod okiem profesjonalnych in-struktorów, a do tego liczne kon-certy w kraju i za granicą oraz warsztaty muzyczne. To wszystko oferuje nasza orkiestra. Grupa pod kierownictwem Pawła Joksa przyjmuje chętnych od 10. roku życia.

Mażoretki(Tarnowo Podgórne)

Dziewczęca grupa choreograficz-na, która może towarzyszyć orkie-strze lub tańczyć do nowoczesnej muzyki mechanicznej. Mażoret-ki pod kierownictwem Gabrieli Drewniak odnoszą liczne sukcesy, nie tylko w kraju. Grupa zaprasza dziewczęta od 10. roku życia.

Dziecięcy Zespł Pieśni i Tańca Ludowego „Modraki”(Przeźmierowo)

Tańce i przyśpiewki z regionu wielkopolskiego, a także śląskiego, kaszubskiego, łowickiego, tańce narodowe... To wszystko świetnie wychodzi Modrakom. W zespole, którego opiekunem jest Agniesz-ka Dolata, tańczą i śpiewają dzieci w różnym wieku: od zerówki do gimnazjum. W tym roku zaprasza-my wszystkie dzieci urodzone nie wcześniej niż w 2006 roku.

Zespół Pieśni i Tańca „Lusowiacy” (Lusowo)

Jeden z najlepszych zespołów ludowych w Wielkopolsce. Nie-rzadko koncertują w Polsce i za granicą, współorganizują Powia-towy Przegląd Zespołów Folklory-stycznych. W ubiegłym roku pod-czas „Balkan Folk Fest” otrzymali prestiżową nagrodę „The Best Folk Ensemble”, hucznie obchodzili też 15-lecie działalności. Kierowni-kiem zespołu jest Krystyna Semba, szefem artystycznym i choreogra-fem - Dariusz Jezierski, a stroną muzyczną zajmuje się Zdzisław Pawlaczyk. Do Lusowiaków zapro-szone są osoby w każdym wieku, a w szczególności młodzież liceal-na i gimnazjalna. Więcej o zespo-le można przeczytać na stronie www.lusowiacy.pl.

Koło Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego(Tarnowo Podgórne)

Ponad 90 lat tradycji, bogaty re-pertuar, niezliczone koncerty, im-ponujący dorobek. Koło Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego ma się czym pochwalić. Prezesem chóru jest Jacek Smoliński, a kierowni-kiem artystycznym - Szczepan Tomczak. Koło zaprasza w swoje szeregi wszystkie osoby obdarzo-ne dobrym głosem i słuchem.

Grupa taneczna Beaty Dudek (Tarnowo Podgórne)

W skład tego dziecięcego zespo-łu tańca nowoczesnego wchodza dwie grupy: młodsza (6-7 lat) i starsza (8-10 lat).

Teatr Tańca „Sortownia”(Przeźmierowo)

Powstał z połączenia grupy ta-necznej „Free Steps” oraz „Teatru Tańca Zakręconego”. Grupa pro-wadzona przez Piotra Bańkow-skiego osiągnęła imponujący po-ziom, swoje spektakle gra w całym kraju. Nie znaczy to jednak, że dro-ga do „Sortowni” dla niedoświad-czonych tancerzy jest zamknięta.

Koła plastyczne dla dzieci i dorosłych (Tarnowo Podgórne, Sady, Przeźmierowo, JankowiceSwadzim)

We wszystkich pięciu miejscowo-ściach odbywają się zajęcia pla-styczne dla dorosłych. W tajniki farb, pędzli, rzeźby, ceramiki czy wikliny wprowadzają chętnych Anna Marcinowska Lenartowicz i Zuzanna Lenartowicz (w Prze-źmierowie) oraz Justyna Just Przy-bylska (w pozostałych miejscowo-ściach). Przeźmierowo i Tarnowo Podgórne to miejscowości, w któ-rych odbywają się także zajęcia dla dzieci.

Koło kulinarne dla dorosłych (Przeźmierowo)Dlaczego warto planować po-szczególne etapy przyrządzania potraw? Jak przygotować się do pracy w kuchni? I wreszcie... jak sporządzić najróżniejsze pyszno-ści? Tego wszystkiego uczą się uczestnicy koła kulinarnego, a smaczne efekty ich pracy mogą podziwiać nie tylko sami kucha-rze. Zajęcia prowadzi Katarzyna Marchlewska.

Koła i ognisko muzyczne(Tarnowo Podgórnei Przeźmierowo)

Dzieci i młodzież z uzdolnienia-mi muzycznymi zapraszają koła i ogniska muzyczne z Przeźmie-rowa i Tarnowa Podgórnego. To właśnie tam można nauczyć się gry na pianinie, keyboardzie, czy gitarze. Młodzi instrumen-taliści poznają także podstawo-we informacje z zakresu teorii muzyki, a także poszerzeają swoją wiedzę ogólnomuzyczną i rozwijają muzykalność. Biorą również udział w warsztatach mu-zycznych. A wszystko pod okiem profesjo-nalnych instruktorów: Anny Pa-luszkiewicz, Krzysztofa Zaremby i Przemysława Kosmowskiego. Zajęcia ogniska muzycznego są płatne.

Koło dziennikarskie(Tarnowo Podgórne)

Interesujesz się dziennikarstwem, lubisz pisać, fotografować? TarNo-wa Kultura jest jednym z efektów pracy, jaką wykonują uczestnicy zajęć koła dziennikarskiego. Pod opieką Andrzeja Piechockiego - redaktora naczelnego „TK” - uczy-my się jak pisać artykuły, jak zada-wać trafne pytania i jak ciekawie opisywać rzeczywistość.Jeśli masz ciekawe pomysły, chcesz współtworzyć nasz mie-sięcznik i sprawdzić się w roli dziennikarza - dołącz do naszego koła.Dodatkowe informacje pod nu-merem telefonu 61 895 92 95 lub przez e-mail: [email protected].

opracował:Jarek Krawczyk

Page 5: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

5 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaRELACJE

Z różnych stron EuropyLusowskie „Dożynki u księdza za płotem”, połączone z XIII Powiatowym Przeglądem Zespołów Folklorystycznych, mają trzynastoletnią tradycję. Tegoroczne znacznie różniły się od poprzednich, a to z uwagi na międzynarodowy cha-rakter. Publiczność została przeniesiona do Azji, zapoznała się z folklorem krajów sąsiadujących z Polską i bardziej od-ległych krajów europejskich.Jak co roku odbyła się uroczysta msza święta, korowód i obrzęd dożynkowy w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Lusowiacy”. Łotew-ski obrzęd dożynkowy zaprezen-tował zespół folklorystyczny „Turki” z Livanii (naszej gminy partner-skiej). Sołeckie stoiska serwowały gościom tradycyjne jadło i skarby z pasieki. Obok żurku, bigosu i kieł-basy, były też lody i gofry - przy-smaki dla małych gości, których zabawiała gminna maskotka Lew Tarnuś. Pokarmu dla duszy i rado-ści dla oczu i uszu dostarczyli wy-konawcy Powiatowego Przeglądu Zespołów Folklorystycznych. Była to dla licznej widowni doskonała okazja do poznania folkloru in-nych krajów. Witał i przedstawiał poszczegól-nych artystów, występujący w roli prezentera, Szymon Melosik. Czer-wono-czarne stroje, dudy, skrzyp-ce, ludowe przyśpiewki to znana z poprzednich przeglądów Kapela Dudziarska „Koźlary” ze Stęszewa. Chluba naszej gminy Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Modraki” oraz gospodarze „Lusowiacy” swo-im występem udowodniają, że mamy się czym pochwalić przed innymi krajami.Powiało egzotyką, gdy na scenie wystąpił zespół z Ankary „Şişli Mu-nicipality Tuana Folk and Art Club”. Dziewczęta i chłopcy o śniadych roześmianych twarzach, ubrani w barwne i błyszczące tradycyjne stroje ludowe, pokazali nam ży-wiołowy taniec w rytm tureckiej muzyki. Zobaczyliśmy miłosną historię przebranych postaci, któ-rych głowy były faktycznie brzu-chami tancerzy. Zespół Góralski „Małe Bartusie” z Murzasichle w gminie Poronin z własną kapelą zaprezentował lusowskiej publicz-ności folklor góralski. Pieśni i tańce w wykonaniu Zespół ludowego „Zharava” ze Starej Zagory ukaza-ły piękno folkloru bułgarskiego.

Publiczność podziwiała dziewczę-ta w kolorowych strojach z kwia-tami we włosach. O pięknie rodzi-mego folkloru przypomniał nam Zespół Pieśni i Tańca Ludowego „Chludowianie” z gminy Suchy Las. Łotewski Zespół folklorystycz-ny „Turki”, reprezentowany przez młodzież i dziarskie starsze panie, zapamiętamy nie tylko dzięki spe-cyficznym białym kapturom na głowie, ale dzięki wspólnym we-sołym tańcom z publicznością.Występ „Ireland Dance Compa-ny” zbliżył widzów do kultury ir-landzkiej. Wyprostowane sylwetki tancerek z rękami wzdłuż ciała i wibrujące nogi, jedność wy-konywanych przez nich kroków i wystukiwanego rytmu. Charak-terystyczne elementy stroju to szal upięty z tyłu ramion i krótkie sukienki tancerek pozwalające obserwować prace nóg podczas wykonywania irlandzkiego tańca stepowanego. Studencki Zespół Ludowy „Gramnitsy” to wspaniała kapela ze skrzypcami, fletem, rurą, białoruskimi cymbałami, gitarami, akordeonem oraz pełni wigo-ru tancerze. Zarówno stroje, jak i tradycyjna białoruska muzyka, zachwycały. Przybyły z czeskiego Brna, Dziecięcy Zespół Ludowy „Javornicek” wyróżnił się niezwy-kle barwnym ubiorem i przepięk-ną choreografią tańców. Imprezę zakończył oryginalny występ Ze-społu Ludowego „Rossichy” z Ka-liningradu. Pomiędzy występami bawiła widzów skoczną muzyką i rubasznym słowem kapela ”Ple-wiszczoki” z gminy Komorniki. Miłośnicy kultury i tradycji ludo-wej mieli okazję podziwiać wystę-py dwunastu zespołów. Wszyscy uczestnicy przeglądu zostali ob-darowani gromkimi oklaskami wi-downi oraz pamiątkowymi statu-etkami z rąk przedstawicieli władz naszej gminy.

Patrycja Świergielzdjęcia: Mariusz Lewoczko

Specjalne podziękowania dla pani Marzenny Howorskiej, prezes Stowarzyszenia Poligrodzianie

Page 6: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

6 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 RELACJE

Spośród zgłoszonych zespołów, organizatorzy zakwalifikowali pięciu finalistów (jeden z nich nie pojawił się na scenie). Rywalizowali oni o sesję nagraniową w Black Cat Studio w Pozna-niu oraz nagrody pieniężne łącznej wartości 3500 złotych. Konkurs rozpoczął się od występu grupy „Mu-chos Cojones” utworzonej pod koniec 2009 roku. W przerwach pomiędzy kolejnymi popi-sami swoje umiejętności prezentował finalista programu „Mam talent” – Adam Machalica – który grał na ustnej harmonijce. Drudzy w konkursie występowali muzycy z „20 mil od miasta”. Band został założony w 2011 roku w Otwocku, na swoim koncie ma już licz-ne nagrody. Zdobył między innymi: pierwsze miejsce na festiwalu Wetwater Blues Connec-tion 2011, nagrodę na festiwalu Ścinawski Blu-es nad Odrą, czy Bluesroads 2011 w Krakowie. Następnie na lusowskiej scenie pojawili się „Blues Drawers”. Grają od 2004 roku, a swoją

pierwszą płytę „Bez lukru” nagrali właśnie w Po-znaniu w Black Cat Studio. Ostatnim zespołem próbującym rozgrzać nieco ospałą publicz-ność był „Blue Wave Band”. Panowie emanowa-li niesamowitą energią, która opanowała także słuchaczy. Po czterech występach konkursowych nastą-piły burzliwe narady jury, którego przewod-niczącym był tak samo jak w roku ubiegłym ceniony bluesowy autorytet i dziennikarz „Radia Merkury” Ryszard Gloger. W tym czasie scena nie pozostała jednak pusta i cicha. Swoje „pięć minut” otrzymali członko-wie zespołu „3+” - zeszłoroczni wyróżnieni w konkursie „Blusowo”. Jednak mimo wspaniałe-go koncertu, wszyscy z niecierpliwością czekali już na wyniki konkursu oraz gwiazdę wieczoru – Gang Olsena.

Ryszard Gloger ogłosił, że zwycięzcą „BLusowo 2012” jest band „20 mil od miasta”. Wygrał on sesję nagraniową w Poznaniu oraz możliwość zagrania w przyszłorocznej edycji festiwalu. Poza główną nagrodą, rozdzielono nagrody pieniężne, które trafiły do gitarzysty zwycię-skiego zespołu, sekcji dętej „Blue Wave Band” oraz do „Blues Drawers”. Po ogłoszeniu wyników, wystąpił najlepszy ze-szłoroczny band – „Roadside” z Koszalina. Chło-pacy grali stare i nowe kawałki, które ukażą się dopiero na kolejnej płycie. Po ich występie wszyscy oczekiwali już tylko na Gang Olsena. Jego koncert rozpoczął się z dwudziestominu-towym opóźnieniem, ale… warto było czekać! Pod sceną ludzie tańczyli i klaskali bo zespół oczarował publiczność.

Marta Resińskazdjęcia: Mariusz Lewoczko

Już po raz drugi na terenie parafii pw. św. Jadwigi i św. Jakuba w Lusowie odbył się festiwal BLusowo. W zeszłym roku niezapomnianych, muzycznych wrażeń dostarczyła między innymi Martyna Ja-kubowicz wraz z zespołem. Tegorocz-ną gwiazdą wieczoru był natomiast Gang Olsena, który na lusowskiej sce-nie rozpoczął świętowanie 25-lecia działalności.

20 mil od miasta po ogłoszeniu wyników

Adam Machalica

Roadside po roku znów na BLusowie

Gang Olsena porwał publiczność

r e k l a m a

Page 7: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

7 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaRELACJE

Nie do końca wyobrażałam sobie, co to będzie. I myślę, że wielu z państwa, którzy w owym wydarzeniu brali udział, nie spo-dziewało się czegoś podobnego. Najtraf-niejszą uwagą podzielił się z nami ksiądz Karge, gdy na zakończenie podziękował artystom takimi słowami: „To najwspanial-sze rekolekcje, w jakich można było brać udział…” I rzeczywiście. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się, aby godzina nagle skur-czyła się do kilku minut. A miałam wra-żenie, że od początku do końca koncertu właśnie tyle minęło… W zasadzie serca i umysły wszystkich w kościele, w ten nie-dzielny, słoneczny poranek, zostały po-rwane i uwięzione w dźwiękach, słowach. Czworo ludzi potrafiło stworzyć cały świat i odtworzyć wszystkie uczucia. Potrafiło dotknąć wrażliwych strun w duszy… W części pierwszej wystąpił Jarek Kostka. Zagrał na organach Toccatę Girolamo Fre-sco Baldiego, a później trzy utwory Jana Sebastiana Bacha w transkrypcjach na or-gany. W naszym kościele zabrzmiały one wyjątkowo, niepowtarzalnie. Artysta, czer-piący inspiracje muzyczne z minionych epok, z muzyki folkowej i jazzowej, w części drugiej wystąpił obok Andrzeja Mazurka i Jana Adam-czewskiego. Są oni niezwykle wszechstronni, otwarci muzycznie. Elementy muzyki latyno-skiej mieszają się z pop, „fusion”, z jazzem i mu-zyką klasyczną. Kreują, odkrywają nowe formy, eksperymentują. Te dźwięki stają się kwinte-

sencją muzyki w ogóle. Spontaniczne utwory przypominały mi malowanie obrazu, gdy arty-sta czerpie pełnymi garściami z historii. Od ma-lowideł naskalnych, poprzez sztukę antyczną i nam współczesną. Wszak nie można tworzyć w oderwaniu od historii. To nie jest możliwe, a każdy artysta, który twierdzi, że odcina się od całego minionego dziedzictwa kulturowego -

oszukuje sam siebie. Problem tylko w tym, aby znajdować nowe sposoby na wyko-rzystanie dorobku minionych czasów, aby zilustrować czasy nam współczesne.Czwartą postacią, która dopełniała tej swoistej lekcji, był Aleksander Machalica. Swoim wspaniałym, spokojnym i wyra-zistym głosem recytował tłumaczone na język polski łacińskie sekwencje oraz poezje niezwykle cenionego przeze mnie księdza Twardowskiego. W zasadzie każde wypowiadane z niezwykłą starannością zdanie było osobnym poematem. Osob-ną lekcją, którą należałoby sobie zapisać, aby nie uleciała z pamięci i jeszcze raz w późniejszym czasie rozważyć. Niezwykła staranność wypowiedzi, celebracja słowa, jakże potrzebne dziś, gdy mowa nasza sta-je się coraz bardziej niechlujna. Gdy z każ-dej strony otacza nas bylejakość językowa. Recytacje stawały się muzyką same w so-bie, a jeszcze dodatkowo przez cały czas towarzyszyły im improwizacje oparte na motywach średniowiecznych, doskonale nam znanych utworów „Dies Irae”, „Victi-

me paschali Laudes”, „Veni Sancte Spiritus” i pol-skich hymnów: „Bogurodzicy”, „Gaude Mater”.Po takich koncertach na nowo można odkryć i całkowicie inaczej spojrzeć na siebie, na innych ludzi, na Boga…

Barbara Gałężewska

Najwspanialsze rekolekcje...

Nie jestem zaprzysięgłą zwolen-niczką tego rodzaju muzyki, sztu-ki, ale muszę przyznać, iż jedna myśl nasuwała mi się przy okazji opisywania młodych artystów z Solecznik, z Ejszyszek. Powtórzę ją: „To nie był dla tych muzyków (wy-konawców) kolejny koncert, który należy zagrać jak najlepiej i wrócić do domu. Po prostu, może to ba-nalne stwierdzenie, ale włożyli w jego wykonanie całe swoje serce i duszę. Dodatkowym atutem był wybór utworów - faktycznie były one niezwykle spójne, o pięknie Ziemi Litewskiej i wewnętrznym pięknie ludzi ją zamieszkujących." Myślę sobie, coś niezwykłego musi być w tej ziemi i tych ludziach (w większości naszych rodakach), gdy swoją ojczyznę, na każdym kroku i w każdym niemal zdaniu i każdym oddechem, sławią, mówią o miłości i oddaniu dla niej. Już

same tytuły piosenek i pieśni: „Oj-cowizna”, „Piosenka o Wilnie”, „Walc Litewski”, „Wileńszczyzna – drogi kraj” , nie pozostawiają złudzeń. Może niełatwe losy, zawirowania historyczne, trud, łzy stają się zło-tą nicią, która przyszywa ludzi do ziemi. Może nawet bardziej niż oni sami by tego chcieli. Wykonali utwory niejednokrotnie stworzo-ne przez miejscowych. Żadne wy-bitne, światowej sławy nazwiska. A jednak do bólu szczere, czasa-mi nostalgiczne, niekiedy wesołe, częściej dość rzewne… Kilkanastoosobowy zespół wokal-ny, do tego cztery instrumenty, drugi zespół taneczny, też kilku-nastoosobowy, porwał publicz-ność do tańca. Nie w kościele, rzecz jasna! Wszyscy przenieśli się na zalany słońcem placyk przed nim. Kolorowe postaci w ludo-wych strojach szybko wmieszały

się w tłum i skutecznie zachęcały do pląsów. Niezwykle barwne, sympatyczne i optymistyczne wy-darzenie!Nie mogę oprzeć się chęci i po-trzebie porównania Ejszyszczan do naszych Lusowiaków. Mam

wrażenie, że może nie w grupie tanecznej, ale w wokalnej - u jed-nych i drugich brakuje młodszego pokolenia! Ale, taka jest, jak sądzę, przypadłość naszych czasów.

Barbara Gałężewska

Złotą nicią przyszyci do ZiemiOstatnio "Lusowskie Poranki Muzyczne" dały na wielką obfitość i niekłamaną radość obcowania z kulturą naszych sąsia-dów – Litwinów. 27 maja w lusowskiej świątyni odbył się koncert Orkiestry Dętej Szkoły Sztuk Pięknych im. Stanisława Moniuszki z Solecznik, a już 1 lipca mieliśmy okazję posłuchać i zobaczyć zespół folklorystyczny „Ejszyszczanie” z Ejszyszek na Litwie.

fot. Barbara Gałężewska

Te wakacje, trzeba przyznać, pod względem kulturalnym przebiegały koncertowo. Najpierw wspaniałe muzyczne „Podzię-kowanie” dla księdza Kanonika Ignacego Karge, później niezwykle optymistyczny, wesoły, pełen życia i tańca koncert Ej-szyszczan, no i w końcu to wydarzenie…

fot. Barbara Gałężewska

Page 8: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

8 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 RELACJE

Przez te lata pewien ksiądz zmagał się z niełatwą służbą. Z wieloma przeciwnościami i problemami. Ochrzcił wiele dzieci. A później dzieci tych dzieci. Związał na za-wsze dziesiątki par. I w ostatniej ziemskiej drodze towarzyszył nie-jednemu parafianinowi. Co dał mnie? Poczucie, że bycie na mszy świętej w niedzielę, w święta nie musi być uroczystym, skraj-nie „sztywnym” wydarzeniem, że może ona być przyjemnością, cza-sami okraszoną żartem. Że nieco luźniejsze podejście do uroczysto-ści może przynieść wiele dobrego. Wiem, że ludzie do kościoła w Lu-sowie przyjeżdżali często z innych parafii. Bo tutaj taka atmosfera jest dobra, bo ten „wasz” ksiądz jest taki…ludzki. Bo nam się tutaj po-doba. Czy wystarczy zwykłe „dziękuję”? Jak wyrazić wdzięczność? Zawiłe i górnolotne wyrażenia nie pasują do Niego. Banalne i oklepana for-mułki także. A więc, chyba ta for-muła koncertu jako podziękowa-nia dla księdza kanonika Ignacego Karge za te wszystkie długie lata

bycia proboszczem była najtraf-niejszą formą. I przyznać muszę, że oprawa artystyczna była na nie-zwykle wysokim poziomie. 29 czerwca, po wieczornej mszy świętej, w lusowskim kościele na uroczystym koncercie pozosta-ły tłumy. Każdy parafianin swoją obecnością chciał, zdaje się, pod-kreślić jak bardzo jest wdzięczny Bogu za „naszego” księdza i temu „naszemu” księdzu za bycie przy-jacielem, powiernikiem, doradcą, dobrym ojcem. Za zwykłe, a jed-nocześnie niezwykłe (uwierzcie mi na słowo – to nie jest częste zjawisko) gesty, kiedy odchodził na początku niedzielnej mszy od ołtarza, żeby przynieść krzesełka dla stojących, kiedy podchodził z komunią świętą do starszych osób siedzących w ławkach… I wiele, wiele innych sytuacji.Już sama msza poprzedzają-ca koncert była niezwykła. Całą uroczystość bardzo dyskretnie i ciepło poprowadziła Małgorzata Łodej-Stachowiak. Doceniam spo-sób, w jaki to robiła. Trąbka i orga-ny w Trumpet Voluntary J. Clarka

rozpoczęły całość. Później duet Elżbieta Karolak i Bogumił Bard za-istniał jeszcze w dwóch utworach, z których drugi (Panis Angelicus C. Francka) wprawił wszystkich w niekłamany zachwyt. Na mnie osobiście niesamowite wraże-nie robił inny duet, a mianowicie Dimitru Harea, grający na fletni pana oraz Andrij Melnik grający na akordeonie. Fletnia pana, to dla mnie, laika muzycznego, połącze-nie organów i piszczałek. Potrafi wydawać z siebie chyba wszystkie możliwe dźwięki. Potrafi naślado-wać dźwięk innych instrumentów, potrafi odtwarzać głosy przyrody: świergot ptaków, zawodzenie jesiennego wiatru, plusk wody, szum zboża i lasu. Wszystkie akor-dy ziemi. Utwór „Skowronek” G. Dinicu, niezwykle „świeży” , świetlisty, radosny uradował dusze wszyst-kich słuchaczy. Słyszałam szepty ludzi po zakończeniu. Oj tak, nikt nie pozostał obojętny na utwory na fletnię pana i akordeon… Po raz kolejny uświadomiłam sobie, jaki doskonały klimat i akustykę

posiada świątynia w Lusowie. Szczególnie dobrze brzmiały utwory wykonane przez chór Amici Canti oraz Szymona Melo-sika. Wyjątkowe Preludium Rach-maninowa zachwyciło wszystkich. Wykonawcy zaspokoili nasz ape-tyt na wrażenia artystyczne, mu-zyczne, wizualne. Szczególnie te ostatnie zostały zaspokojone przez wspaniałą sopranistkę Mag-dalenę Nowacką, która niby aniel-ska postać z obrazów Botticellego, odśpiewała wraz z chórem utwór „Costa Diva” i „O mio babbino caro”. A na koniec? A na koniec coś, co stało się spontanicznie. Tak chyba musiało być. Nikogo to nie zdziwi-ło i miałam wrażenie, że wszyscy byliśmy na to przygotowani i cze-kaliśmy: cała wspólnota zebrana w kościele odśpiewała dziękczyn-ną, papieską „Barkę”. Tego koncertu nie da się szybko zapomnieć. Jego klimatu nie da się też powtórzyć. Tak jak niepo-wtarzalną jest postać księdza ka-nonika Ignacego Karge…

Barbara Gałężewska

W finale papieska „Barka” dla księdza kanonika35 lat. To dużo, czy mało? Zależy. Dla zwykłego człowieka, to połowa życia.

fot. Barbara Gałężewska

Tuż przed wakacjami Fundacja Roz-woju Talentów oraz ENEA S.A. zapro-siły uczniów pięciu klas II Gimnazjum w Tarnowie Podgórnym do udziału w zajęciach warsztatowych, mających na celu rozwój ich kompetencji społecz-nych.Poprzez uczestnictwo w ćwiczeniach indywi-dualnych i grupowych, uczniowie mieli okazję poznać sposoby dobrej komunikacji z otocze-niem, zdiagnozować swój indywidualny styl komunikacji, a także zapoznać się z metodami organizacji pracy własnej. Zajęcia były prowa-dzone w małych, maksymalnie 14-osobowych grupach, w ramach zajęć obowiązkowych.To pierwsza część większego programu rozwo-jowego, który ma na celu rozwój umiejętności niezbędnych do życia w środowisku szkolnym oraz, w późniejszym etapie, zawodowym. We wrześniu zaprosimy tych samych uczniów, już wtedy klas III, do uczestnictwa w drugiej części

warsztatów, podczas których zdiagnozujemy ich indywidualne predyspozycje, przedstawi-my najważniejsze czynniki mające wpływ na wybór dalszej drogi kształcenia oraz przybliży-my im techniki wspierające proces uczenia się.Warsztaty są częścią programu statutowego fundacji o nazwie „Przyszłość jest w Twoich rękach”, który w latach 2008-2011 został zreali-zowany dla ponad 2.500 uczniów gimnazjal-nych z Poznania oraz powiatu poznańskiego. Jest on realizowany pod patronatem Wielko-polskiego Kuratorium Oświaty, fundacja jest partnerem Ministerstwa Edukacji Narodowej w Roku Odkrywania Talentów. Zajęcia zostały zrealizowane dzięki wsparciu finansowemu firmy ENEA S.A. oraz zaangażowaniu dyrekcji i pracowników Gimnazjum w Tarnowie Podgór-nym, za które dziękujemy.Więcej informacji na stronie www.fundacjaro-zwojutalentow.pl w zakładce Gimnazjaliści.

Zespół Fundacji Rozwoju Talentów

Przyszłość w ich rękach

Page 9: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

9 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaRELACJE

W czasie tegorocznych wakacji chór udał się na warsztaty do Wisły – miasta Małysza. Wielkiego mistrza nie zobaczyliśmy, ale byliśmy w jego galerii trofeów i na słynnej skoczni „Malinka”. Do Wisły jednak przede wszystkim przyjechaliśmy śpiewać i uczyć się nowych utworów. Chór przygotowuje się do wykonania wielkie-go dzieła Zbigniewa Małkowicza – pop orato-rium Miłosierdzie Boże. Inspiracją do jego po-wstania były teksty zaczerpnięte z Dzienniczka Św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Kompozytor, którego ujęła prostota i szczerość przekazu, za-pragnął rozpropagować, poprzez formę słow-no - muzyczną, przesłanie Miłosierdzia zawarte w Dzienniczku. Wyboru tekstów i ich opraco-wania na użytek oratorium dokonała siostra M. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Pomimo wielu przeciwności losu, prapremiera dzieła odbyła się 22 lutego 2004 we Wrocławiu. Tekstom towarzyszy muzyka w bardzo różnorodnych stylach. Oratorium będzie wykonane w przyszłym roku na Litwie w Wilnie w niedzielę Miłosierdzia Bożego z towarzyszeniem chóru z Litwy, Orkiestry Sym-fonicznej i solistów. Mamy nadzieję, że usłyszą je także mieszkańcy Tarnowa Podgórnego i nie tylko. Dzieło składa się z 30 części, w tym 15 utworów chóralnych. Jest to więc wielkie przedsięwzięcie, nad którym chórzyści wraz z dyrygentem pracują od początku maja. Do tej pory udało się już odczytać wszystkie utwory, teraz pozostaje ciężka praca nad ich szlifowa-niem, utrwalaniem i interpretacją. Dzięki temu, że podczas warsztatów codziennie odbywały się próby wiele udało się zrobić, ale też jeszcze wiele jest do zrobienia.

Oprócz prób, był też czas, aby zwiedzić urokliwe zakątki Beskidu Śląskiego. Objechaliśmy „Małą Pętlę Beskidzką” górską widokową trasą przez przełęcz Kubalonka do Istebnej i Koniakowa. W programie m. in. było zwiedzanie Muzeum Koronkarstwa oraz Chaty Kawuloków. Podczas prelekcji prezentowana była historia regionu, góralskie instrumenty: piszczałki, trombity, gaj-dy, rogi pasterskie. Byliśmy również w Zamku Prezydenta RP w Wiśle, zwiedziliśmy Muzeum Zamkowe w Pszczynie. Ze szczytu Równica podziwialiśmy rozległą panoramę Beskidu Ślą-skiego. Trafiliśmy również do Muzeum Wypieku Chleba w Górkach Małych, gdzie w Chlebowej Chacie samodzielnie wypiekaliśmy podpłomy-ki, degustując je potem z miodem, smalcem lub masłem. Wjechaliśmy też na Czantorię, a co wytrwalsi w boju, idąc dalej szlakiem be-skidzkim, zdobywali kolejne szczyty. W ostatni dzień byliśmy w Cieszynie, zwiedzając jego

lewo- i prawobrzeżną część. Podczas warszta-tów spotkaliśmy się dwukrotnie z chórzystami z Szamocina, którzy w tym samym czasie prze-bywali na warsztatach również w Wiśle. I nadszedł dzień pożegnania z Wisłą-Jawornik oraz gospodarzami pensjonatu „U Fojta”, gdzie mieszkaliśmy. Warsztaty minęły, przed nami wielkie wyzwanie, jakim jest pop - oratorium, a także inne występy. Już 2 września chór wy-stąpi podczas uroczystości związanych z 15-le-ciem parafii w Baranowie, a kolejne jesienne występy to: udział w Święcie Pieśni (6.10. w Szamotułach), a także na corocznym Jesien-nym Święcie Pieśni. Czas prób nie uległ zmia-nie. Odbywają się one w każdy poniedziałek i piątek w godz. 19.00-21.00 w sali GOK „SEZAM”. Serdecznie zapraszamy!

Cześć Pieśni!D.Z.

Warsztaty u boku Małysza

Wojaże bliskie i dalekieJeszcze tak niedawno w naszych uszach rozbrzmie-wały oklaski, gratulacje z okazji XV-lecia zespołu, wspominamy spotkanie z naszymi fanami, którym pokazaliśmy nasz dorobek artystyczny a tu mija na-stępny sezon.Był on dla „Lusowiaków” bardzo pracowity. Począ-tek roku to pięć koncertów „Kolędy i pastorałki” w for-mie tanecznej w Poznaniu, Czarnkowie, Skó-rzewie, Tarnowie Podgórnym i Lusowie. Mie-siąc maj sprzyja imprezom plenerowym. Dni Gminy były okazją do pokazania się nie tylko mieszkańcom ale i zaproszonym gościom z za-przyjaźnionych gmin. 17 czerwca reprezentowaliśmy naszą gminę w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie. Odbywał się tam Międzynarodowy Festiwal „Siedem Kultur”. Zawitaliśmy do miasta pana pułkownika Mi-chała Jerzego Wołodyjowskiego. Rzeka Smo-trycz otacza Kamieniec Podolski pętlą, płynąc w głębokich jarach o kilkudziesięciometro-wych ścianach. Twierdzę zbudowano na skal-nym cyplu między brzegami rzeki. Jedynym jej połączeniem z miastem jest most Turecki z końca XVII w. Tym mostem w korowodzie prze-szliśmy na dziedziniec zamku w towarzystwie

zespołów z Bułgarii, Macedonii, Rosji, Łotwy, Litwy, Hiszpanii, Serbii i Ukrainy. Wystąpiliśmy w scenerii baszt: Lanckorońskiej z przełomu XIV-XV w. Komendanckiej, Różanki. Mieliśmy wrażenie jakby cienie tych, którzy tam żyli i walczyli z zagrożeniem Turków i Tatarów spo-glądali na to, co się w tym zamku obecnie dzie-je. Na festiwalu dominowały przyjaźń i życz-liwość, a muzyka, śpiew i taniec niosły się po całym Kamieńcu Podolskim. Jego mieszkańcy skromni, ale bardzo życzliwi, na ulicy okazy-wali swój zachwyt folklorem polskim. Szkoda, że było tak mało czasu, bo niespełna 20 km od Kamieńca znajdują potężne mury Stare-go Zamku, cerkiew w Chocimiu. Tam hetman Karol Chodkiewicz powstrzymał atak armii tu-reckiej. W drodze powrotnej oddaliśmy hołd Orlętom Lwowskim.

W końcu czerwca przez Austrię, Włochy, Lazu-rowe Wybrzeże, udaliśmy się do Hiszpanii na Międzynarodowy Festiwal Folkloru „Lloret De Mar”. Po drodze zwiedzaliśmy Oderzo, Wene-cję, Tosse De Mar, Barcelonę, Cannes, Niceę, Monako, Monte Carlo. Poprzez Alpy, Tyrol wra-caliśmy do kraju. Publiczność festiwalowa to wypoczywający na wybrzeżu Costa Brava. W sierpniu rozpoczęliśmy przygotowania do dożynek i koncertów (m. in. „Festiwal Dobrego Smaku” Poznań, Kiszkowo, Kwilcz, Powiatowy Przegląd w Lusowie). Ogółem daliśmy 20 kon-certów. Z tego miejsca chciałabym serdecznie, w imieniu całego zespołu, podziękować wła-dzom samorządowym za przychylne spojrze-nie na kulturę ludową, za pomoc w podtrzy-mywaniu tradycji ojców naszych. Szczególne podziękowanie dla dyrektora Szymona Melo-sika za prowadzenie Powiatowego Przeglądu, pracownikom GOK „SEZAM” za profesjonalizm przy jego obsłudze. Piloci poszczególnych zespołów folklorystycznych byli zachwyceni organizacją. Dziękuję wszystkim wręczają-cym statuetki, każdy zespół został doceniony na scenie, a tym samym tancerze odczuwali wielką satysfakcję. Dziękuję ks. proboszczowi Dariuszowi Madejczykowi za możliwość od-bywania tej imprezy „U księdza za płotem”. No i wspaniałej szanownej publiczności, która trwa-ła całe popołudnie. Dzięki Wam i dla Was warto tę imprezę kontynuować.

Krystyna SembaKierownik zespołu

Page 10: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

10 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 RELACJE

r e k l a m a

1700 kilometrów od domuMłodzieżowa Orkiestra Dęta Gmi-ny Tarnowo Podgórne wybrała się w daleką podróż – celem były Włochy i udział w „Roma Music Festival”, który odbył się 29 i 30 czerwca. W jego ramach mieszkańcy Wiecznego Miasta mieli sposobność posłuchać mło-dych muzyków zebranych w chórach i orkiestrach z kilku europejskich państw. Godzien podkreślenia jest fakt, że nasz zespół był jedyną orkiestrą uczestniczącą w tym festiwalu. W drodze do odległego o ponad 1700 km Rzymu nasi muzycy skorzystali z gościnności zaprzyjaźnionego miasta Brunico. Dzięki temu na długiej i wy-czerpującej trasie mogli odpocząć, a przy okazji poznać to malowniczo położone w północnych Włoszech miasteczko. Po regeneracji sił podczas zwiedzania i za-bawie w miejscowym aquaparku, można było przystąpić do dalszej podróży w kierunku Rzymu. Miasto przywitało muzyków piękną, słoneczną pogodą oraz niewyobrażalnymi temperaturami. Pomimo takich ciężkich wa-runków, młodzież doskonale sobie poradziła i szybko przystosowała się do gorącego, wło-skiego klimatu.Kulminacyjnymi momentami były wystę-py naszej utalentowanej młodzieży w ra-mach rzymskiego festiwalu. 29 czerwca cała orkiestra pod batutą mjr. Pawła Joksa zaprezentowała się szerokiej publiczności podczas koncertu na Piazza della Minerva, w okolicach słynnego Panteonu. Występ

spotkał się ze sporym zainteresowaniem i dużym entuzjazmem zgromadzonej na pla-cu publiczności. Można śmiało pokusić sięo stwierdzenie, że muzyka zaprezentowana przez młodych artystów bardzo przypadła do gustu zebranym mieszkańcom i turystom.Natomiast 30 czerwca wybrany skład dziesię-ciu muzyków z sekcji dętej blaszanej przed-stawił krótki program na wspólnym koncercie wszystkich uczestników Festiwalu, który odbył się tym razem w murach Panteonu. I ponownie licznie zebrana publika ciepło i entuzjastycznie wysłuchała i przyjęła zaprezentowaną muzykę. Wyjątkowego smaku na pewno dodawało oto-czenie starożytnych murów świątyni, jednej z

najbardziej rozpo-znawalnych na ca-łym świecie.Ponieważ festiwal trwał tylko 2 dni, resztę czasu można było poświęcić na zwiedzanie Wiecz-nego Miasta. A było co oglądać i podzi-wiać. Watykan i Bazy-lika św. Piotra, Forum Romanum, Kata-kumby św. Kaliksta, Plac Wenecki i Ołtarz Ojczyzny, Kapitol, Koloseum, Fontan-na di Trevi, Schody Hiszpańskie i wiele, wiele innych… Nie starczyło by tygodni, aby obejrzeć całe miasto. Mimo to nasi muzycy zwiedzili mnóstwo niezwykle ciekawych i inspi-rujących miejsc, w których czuć historię i wspaniałość staro-żytnej cywilizacji, od której czasów Rzym

zaczął powstawać i tworzyć swoje europejskie Imperium.W drodze powrotnej pojawiła się inicjatywa,a-by udać się do odległej o 140 km na południe od Rzymu miejscowości Cassino, nad którą jest jedno z najsłynniejszych pól bitewnych II woj-ny światowej – Monte Cassino. Tam też znaj-duje się wojenny cmentarz polski, na którym pochowano1072 żołnierzy 2 Korpusu Polskiego gen. Wła-dysława Andersa, który wsławił się wygraną bitwą i umożliwieniem wojskom alianckim dal-szej drogi do wyzwolenia Włoch spod okupacji niemieckiej. Nasi młodzi muzycy zebrali się na cmentarzu, aby wspólnie oddać hołd pocho-wanym bohaterom, a dyrygent odegrał na trąbce znaną wszystkim „Ciszę”. To była dobra okazja, aby nieco zapoznać się z chwalebną hi-storią naszego narodu i odnaleźć polski akcent na obczyźnie.Na zakończenie włoskiej przygody, orkiestra po raz kolejny zatrzymała się na odpoczynek w Brunico. W podziękowaniu za okazaną pomoc i wsparcie, 3 lipca nasza utalentowana mło-dzież zaprezentowała swój artystyczny kunszt podczas koncertu dla miejscowej publiczno-ści. Pomimo wieczornej pory, występ zgroma-dził okolicznych mieszkańców, którzy bardzo ciepło i serdecznie przywitali muzyków i z entuzjazmem wysłuchali ponad godzinnego programu. Po regenerującej nocy i porannym posiłku, autokar z naszymi artystami i całym wyposażeniem wyruszył w drogę powrotną do Polski. Rozentuzjazmowana młodzież wy-powiadała się o wycieczce w samych superla-tywach. Wszyscy wyrażają szczere nadzieje, że to nie była ostatnia zagraniczna podróż, gdyż takie wyjazdy umacniają więzi w zespole, pozwalają się lepiej poznać i dają możliwość stworzenia monolitu, w którym wszyscy się rozumieją. Muzyka staje się dojrzalsza, a po-ziom orkiestry wciąż się podnosi. Już niedługo rozpoczyna ona dalszą pracę po wakacyjnej przerwie.

Piotr Witkowski

Page 11: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

11 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaRELACJE

Pocztówki z wakacji

Teatr w Każdej Wiosce - Świnoujście

Modraki - Zawoja

Modraki -Węgry

Młodzieżowa Orkiestra Dęta - Włochy

Teatr Tańca Sortownia - Borne Sulinowo (fot. Michał Słowiński_NPoT)

Lusowiacy - Hiszpania

Mażoretki i dzieci z kół muzycznych - Dziwnówek

Choć w lipcu i sierpniu nie odbywają się zajęcia kół i zespołów GOK „SEZAM”, ich członkowie w wakacje nie próżnują. Odwie-dzają festiwale, biorą udział w warsztatach artystycznych, a także integrują się podczas wspólnych wyjazdów. Dzieci nie-zrzeszone w zespołach także miały szanse na wspólny, aktywny wypoczynek podczas czterech jednodniowych wycieczek po Wielkopolsce. Łącznie w wakacyjnych formach wyjazdowych i stacjonarnych wzięło udział 440 uczestników.Aż trzy zespoły GOK „SEZAM” reprezentowały Polskę i gminę Tarnowo Podgórne na zagra-nicznych festiwalach. Dwa z nich to zespoły ludowe - „Modraki” - prezentowały się podczas „Wandering Festival Szeged” na Węgrzech, a „Lusowiacy” podczas hiszpańskiego festiwalu folklorystycznego „Lloret de Mar”. Niezwykłe miejsca odwiedziła także nasza Młodzieżowa

Orkiestra Dęta, która była uczestnikiem „Roma Music Festival” we Włoszech (więcej na stronie 10).Tradycyjnie odbywały się latem także wyjaz-dowe warsztaty artystyczne. Teatr Tańca „Sor-townia” wyjechał na nie do Bornego Sulinowa, „Modraki” - do Zawoi, a Koło Śpiewu im. Felik-sa Nowowiejskiego do Wisły (strona 9). Dzieci

z projektu „Teatr w każdej wiosce” bawiły się w teatr w Świnoujściu. Również nad morzem ćwiczyły Mażoretki wraz z dziećmi z kół mu-zycznych podczas wspólnego wyjazdu do-Dziwnówka.Jak było? O tym świadczą zamieszczone niżej, wykonane przez zespoły pocztówki z wakacji.

JK

Page 12: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

12 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 KULTURA POZA GMINĄ

Zaczyna się niewinnie. Brat na-mawia Louisa, aby zaczął biegać. Początkowo był sceptycznie na-stawiony do tego sportu, jednak powoli wciągało go pokonywanie na nogach coraz większych odle-głości. Dostaje powołanie na olim-piadę w Berlinie. Osiąga wspaniałe wyniki. Zaimponował Hitlerowi, który ściska mu dłoń składając gratulacje. Potem nastała wojna. Louis prze-żył na tratwie 47 dni bez jedzenia i picia. Rekiny nie bały się dmu-chanego pontonu i co noc pró-bowały zaatakować rozbitka. Gdy nadeszła pomoc, okazała się duża gorsza od wygłodniałych mięso-żerców. Zamperini trafił do japoń-skiej niewoli. Bicie, tortury i gro-żenie śmiercią były na porządku dziennym. Znosił nienawiść, upo-korzenie i brak człowieczeństwa u oprawców. Po latach nie pragnął zemsty, nawet… przebaczył naj-większemu oprawcy – Ptakowi.Autorka „Niezłomnego” ukazuje nam siłę sportu. Co by było, gdyby Louis nie uprawiał biegów? Gdyby nie pojechał na Olimpiadę? Gdyby nie hartował ciała i ducha w bie-gach długodystansowych? Miałby tyle woli przetrwania i zawzięto-ści? Czy o wiele szybciej poddałby się i zmarł na morzu, jak jeden z kolegów?Historię tę napisało życie. Do lektury książki Laury Hillenbrand zapewne będzie się powracać. Po-rwała ona, jak czytamy na okład-ce, miliony czytelników na całym świecie. Może i ty dasz się porwać?

Marta Resińska

Może i ty dasz się porwać?Sportowcom poświęcono już niejedną biografię, ale historia Louisa Zamperinie-go wywołuje ciarki na ple-cach, nie pozwala przejść obok niej obojętnie.

Pomysłów na wakacje można mieć tysiące. Jedne wiążą się z większymi, inne z mniejszymi wydatkami. Można pojechać za-równo do ciepłych krajów do trzygwiazdkowego hotelu i całe dnie wylegiwać się na plaży, jak i za kilkadziesiąt złotych przeżyć niezapomnianą przygodę. Jedną z takich możliwości tego lata (na przełomie lipca i sierpnia) był wy-jazd na Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. To jeden z największych polskich festiwali. Jego organizatorem jest Fundacja Wielkiej Orkiestry Świą-tecznej Pomocy w podziękowa-niu dla wszystkich wolontariuszy uczestniczących w styczniowej zbiórce pieniędzy. Pierwszy Przy-stanek Woodstock odbył się w Czymanowie w 1995 roku nad jeziorem Żarnowieckim pod ha-słem: „Miłość, Przyjaźń, Muzyka”. Niewątpliwie nawiązuje do legen-darnego festiwalu w Woodstock z 1969 roku. Jak można przeczytać na stronie Fundacji: „Drugą edycję zorganizowano w dniach 12-14 lipca 96 r. w Szczecinie-Dąbiu na terenie aeroklubu.” Od 1997 roku festiwal odbywał się w Żarach koło Zielonej Góry. W 2000 roku odbył się w Lęborku, w kolejnych trzech edycjach powrócił do Żar, a od 2004 roku regularnie odby-

wa się w Kostrzynie nad Odrą. W osiemnastu edycjach zagrały takie zespoły jak: Hey, Dżem, Voo Voo, Nocna Zmiana Bluesa, Gang Ol-sena, Closterkeller, Trebunie Tutki Myslovitz, Pidżama Porno, T. Love, Raz Dwa Trzy, Sweet Noise, KSU, Armia, Dezerter, Indios Bravos, Habakuk, Leszek Możdżer, Far-ben Lehre, Kobranocka, Lao Che, Vader, Hunter, Apteka, Łąki Łan i Projekt Republika. A ze świata: Guano Apes, Die Toten Hosen, Ki-ling Joke, The Stranglers, Clawfin-ger, Kreator, Beatsteaks, Zion Tra-in, Twinkle Brothers, Zebrahead, H-Blockx, Skindred, Jahcoustix Dog Eat Dog, Airbourne, Gentle-man & The Evolution, Helloween, The Prodigy, Sabaton i wiele wiele innych. Koncerty odbywają się za-równo na dużej, jak i małej scenie oraz w wiosce Kriszny. A co do tegorocznej edycji - było świetnie! Oprócz koncertów, do-brej zabawy, towarzystwa wspa-niałych ludzi, można było sko-rzystać z oferty Akademii Sztuk Przepięknych (warsztaty dla gi-tarzystów z Piotrem Bukartykim, rozmowy z Janiną Parandowską, występ kabaretu Łowcy.B). Były także gry na bębnach, wytwarza-nie papieru czerpanego, darmo-wa ściana wspinaczkowa. Mo-mentami należało podjąć ważną

decyzję, w którym wydarzeniu najpierw wziąć udział. W Strefie Allegro, pedałując, można było doładować sobie telefon w ra-mach akcji: EKO Woodstock. Wo-odstokowicze przepompowywali wodę, która miała zasilić jedyny w Europie ekran wody. Tym samym został pobity rekord Guinnessa. Jest się czym chwalić. Taka impre-za to także spotkanie się różnych kultur, wyznań. W tym miejscu wszyscy są sobie równi. Nie ma lepszych czy gorszych ze wzglę-du na wyznanie czy kolor skóry. Na rozpoczęcie XVIII Przystanku Woodstock przyjechali prezyden-ci Polski i Niemiec. Podczas in-auguracji i na koncercie zespołu Sabaton rozwinięta została wielka flaga Polski, wcześniej widziana podczas otwarcia EURO 2012. Woodstock to nie tylko kilka dni wspaniałej imprezy, ale i pracy sztabu ludzi czuwających nad bezpieczeństwem bawiących się. To dzięki Pokojowemu Patrolowi, a więc osobom w czerwonych koszulkach, jak i liderom w żół-tych, na polu nie doszło do nie-przyjemnych incydentów. Kilkaset tysięcy osób w jednym miejscu, w jednym czasie świetnie bawiło się w myśl hasła: „Przyjaźń, muzyka, rock&roll.”.

Zuzanna Kupsik

Prezydenci na Przystanku

Niecałe dwa lata temu na scenie tarnowskiego Domu Kultury gości-liśmy Augusta Kowal-czyka, znanego aktora i reżysera, a zarazem więźnia nr 6804 z hitle-rowskiego obozu zagła-dy w Auschwitz. Swoim monodramem „6804” zrobił wówczas spore wrażenie na młodzieży, która szczelnie wypeł-niła salę. Mimo niemal 90 lat cały czas jeździł po kraju i przedstawiał swoją historię. Bez moralizatorstwa i epatowania cierpieniem, z partnerskim nastawieniem do mło-dych ludzi i wielką otwartością. Był aktywny także na innym polu: w pobliżu daw-nego obozu budował pomnik - hospicjum. „Ja żyję dzięki mieszkańcom Oświęcimia i okolic. To ma być rodzaj spłaty długu wdzięczności” – mówił wów-czas na łamach „TarNowej Kultury”. Zmarł właśnie w tym hospicjum, krótko po jego otwarciu, 29 lipca. Jego pogrzeb odbył się 9 sierpnia w Warszawie.August Kowalczyk na teatralnych deskach zade-

biutował w 1945 roku. Występował w teatrach Krakowa, Warszawy i Częstochowy, był dyrektorem stołecznego Teatru Polskiego i Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Równolegle, od 1953 roku, toczyła się jego kariera filmowa i telewizyjna. Obsadzany był często w rolach czarnych charak-terów, w tym gestapowców (tak było w „Polskich drogach” i „Stawce większej niż życie” ). Monodram „6804” wystawił dokładnie 6804 razy, po raz ostatni 4 czerwca w Pobiedziskach.

Jarek Krawczyk

Spłacił dług wdzięczności

Page 13: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

13 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaTO I OWO

Za cel proponuję obrać Roga-lin. W naszej gminie w różnych miejscach widoczne są tablice z mapami obrazującymi rowerowy Pierścień Poznański. Może wresz-cie pora go wykorzystać, tym ra-zem od drugiej strony. Wyciągamy nasze dwa koła i w drogę. Kierujemy się w stronę poznańskiego Dworca PKP. Wsia-damy do pociągu relacji Poznań – Puszczykowo. Pamiętajmy, że

przewóz roweru jest dodatkowo płatny. Po około 15 minutach wysiadamy. Wjeżdżamy na ro-werze do Wielkopolskiego Parku Narodowego, a następnie przez puszczę, łąki i pola, kierujemy się do Rogalina. Jesteśmy w Roga-lińskim Parku Krajobrazowym. Przebiega tutaj turystyczna Trasa Kórnicka. W parku odpoczywamy w cie-niu dębów rogalińskich, Lecha,

Czecha i Rusa, liczących około 700 lat. Potem ruszamy w stronę XVIII-wiecznego zespołu pałaco-wego z wozownią. Nieopodal znajduje się kościół pw. św. Mar-celina, w jego podziemiach spo-czywa hrabia Edward Raczyński, prezydent RP na uchodźstwie w latach 1979-1986.

Dawid Lemanowicz

Na rowerze do pałacu

fot. Andrzej Piechocki

Z PLECAKIEM W DROGĘ

Wrześniowa pogoda też może być typowo wakacyjna. Warto usiąść nad mapą i zobaczyć, dokąd udać się co w czasie weekendu.

Przyznam, iż nie zdawałam sobie sprawy, że niestety większość z nich jest opuszczona, w kiepskim stanie. Często wątpliwości budzi sy-tuacja prawna ich właścicieli. Przekonałam się, iż w przypadku remontu zabytków wszystko rozbija się o bardzo duże sumy pieniędzy. Jeżeli właściciele ich nie posiadają, często sprzedają posiadłość, bądź nic z nią nie robią. Wróciłam do tych miejsc po niecałym roku. I ze smutkiem muszę przyznać, że nic się nie zmieniło. Pałacyki, dworki stoją, jak stały, ale w gorszym stanie, pieniędzy nadal brak. Dla kontrastu przedstawiłam na naszych ła-mach naszym współcześnie działające firmy na terenie gminy Tarnowo Podgórne. Opi-sałam w kilku zdaniach czym się zajmują, jak długo w różnych branżach działają na rynku. Zajmują się dystrybucją kombajnów, ciągni-ków, przyczep, wytwarzaniem mebli, oklein,

kartonowych opakowań, pił łańcuchowych, kosiarek, czekolady. Jak wszystko, co dobre, także nasz cykl musi się zakończyć. Słowem i fotografią zaprezen-towałam zarówno perełki architektury, jak i nowoczesne firmy, którymi gmina może się pochwalić. Być może znów za jakiś czas we-zmę aparat do ręki i udam się w podróż po okolicznych wsiach w poszukiwaniu inspira-cji. Zachęcam również Państwa do tego, aby oderwać się od swoich codziennych obo-wiązków i w niedzielne popołudnie udać się na spacer lub pojeździć rowerem po gminie Tarnowo Podgórne. Przecież to, co najciekaw-sze często jest na wyciągnięcie ręki!Dla porównania przedstawiam dwa zdjęcia ze Swadzimia. Jedno zrobione rok temu, a dru-gie - kilka tygodni temu.

Zuzanna Kupsik

Stare i nowe. Nowe i stare NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI

Rok temu zastanawiając się na tym, co nowego można by pokazać czytelnikom TarNowej Kultury, wpadłam na pomysł, aby odszukać w naszej gminie stare, niekoniecznie zrujnowane dworki, pałace. Tak rozpoczęłam cykl „Na wyciągnięcie ręki”. Jeżdżąc po wsiach z aparatem, starałam się odnaleźć i sfotografować zabytkowe perełki.

Znów w czołówceRedakcja dziennika „Rzeczpo-spolita” przyznała gminie Tar-nowo Podgórne III miejsce w ran-kingu samorządów w kategorii „Najlepsza gmina wiejska”. Wyżej znalazły się tylko gmina Stepni-ca (woj. zachodniopomorskie) i gmina Słupsk (woj. pomorskie). Spośród gmin powiatu poznańskiego w pierwszej set-ce znalazły się także Suchy Las (7 miejsce) i Komorniki (29).Tegoroczny ranking tworzono w dwóch etapach. W pierwszym na podstawie danych z Ministerstwa Rozwoju Regio-nalnego i Ministerstwa Finansów wybra-no 250 gmin, które najlepiej zarządzały swoimi finansami w latach 2008-2010

i jednocześnie w tym czasie najwięcej inwestowały. Następnie do wybranych jednostek wysłano ankiety. Wyniki podsumowała niezależna kapituła, w skład której wchodzili m. in. Jerzy Buzek i współtwórca reformy samorządowej Michał Kulesza.To nie pierwsza nagroda dla naszej gminy w rankingu dziennika „Rzeczpo-spolita”. W 2001 i 2002 roku zajęliśmy pierwsze miejsce w Złotej Setce Sa-morządów, otrzymywaliśmy też tytuły Mistrz Zrównoważonego Rozwoju, Najlepsza Gmina Metropolitalna w Pol-sce i Najlepsza Gmina Województwa Wielkopolskiego.

Jarek Krawczykfot. Andrzej Piechocki

Page 14: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

14 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 TO I OWO

Wszystko poszło zgodnie z pla-nem. Marsjańska sonda z Curio-sity na pokładzie wystartowała z Ziemi 11 listopada 2011. Od tego czasu przemierzyła 567 mi-lionów kilometrów. W atmosferę Marsa weszła z prędkością 21 tys. km/h. Dokładnie 6 sierpnia o godzinie 7.32 dotarła do celu. Natychmiast przesłała zdjęcia w wysokiej rozdzielczości wraz z ujęciem jednego ze swoich kół oraz informację: - Jestem bez-pieczny na powierzchni Marsa, w kraterze Gale.Głównym zadaniem łazika jest zanalizowanie składu chemicz-nego marsjańskiego gruntu, sprawdzenie, czy kiedykolwiek występowało tu życie oraz po-szukiwanie śladów wody. In-strumenty odpowiedzialne za zadanie zostały wyposażone w detektory podczerwieni wypro-dukowane przez polską firmę VIGO System SA.Curiosity, waży blisko tonę, jest

największym w historii pojaz-dem poruszającym się po po-wierzchni Czerwonej Planety. To następca łazików Spirit i Oppor-tunity. Swoim wyglądem i wiel-kością przypomina samochód. Ze względu na jego przeznacze-nie nie został umieszczony na planecie za pomocą platformy z poduszkami powietrznymi, ale został opuszczony przez specjal-ny rakietowy dźwig.Do tej pory podjęto 38 prób wy-słania sondy w kierunku Marsa. Stał się on drugim po Księżycu obiektem Układu Słonecznego w stronę którego próbowano wysłać misję międzyplanetarną. Pierwszy eksperyment przepro-wadzili naukowcy z ZSRR już w 1960 roku. Za sukces można uznać 3 misje przelotowe, 10 or-bitalnych i 5 lądowań. Dzięki nim Czerwona Planeta jest najlepiej poznanym ciałem niebieskim poza Ziemią.

Marta Resińska

CIEKAWOSTKI

Łazik z polską duszą W czerwcu Poznań zamienił się w malowniczą wioskę Irland-czyków. W barwach narodowych widzieliśmy także Hiszpa-nów, Włochów, Chorwatów. Jednak w przeważającej części dominował kolor zielony, zarówno na Starym Rynku, jak i w autobusach, tramwajach.

Zielony Poznań

Wioska Irlandczyków mieści-ła się przy poznańskiej Arenie. Ze względu na wolontariat, jaki pełniłam podczas EURO 2012, miałam okazje obserwować ich zachowania na co dzień. I z całą pewnością mogę powiedzieć, że jest to niesamowity naród, a cała Europa powinna uczyć się od nich sportowej postawy, zachowania i umiejętności kibicowania. Pełni energii, życia, przyjeżdżali ze zna-jomymi, by wesprzeć grę swojej drużyny, zarówno w Poznaniu, jak i w Gdańsku. I mimo przegranej, nie opuszczał ich dobry humor i nastrój. Chętnie prosili o różne informacje: jak gdzieś dojść, jak dojechać. Za każdą pomoc dzię-kowali uśmiechem. Zero agresji, przemocy nawet po spożyciu al-koholu. Jazda zatłoczonym tram-wajem z Irlandczykami była nie-samowitym przeżyciem, gdyż był to chyba najradośniejszy tramwaj, jakim w życiu jechałam. Bardzo pozytywnym gestem ze strony Irlandczyków było to, że, gdy Polska grała mecz z Rosją,

chodzili poubierani w polskie flagi, z wymalowanymi twarzami wspierali polskich kibiców. Próbo-wali się nauczyć nawet fragmen-tu: „Polska biało – czerwoni”, pyta-li, jak mówić po polsku „dziękuję”. Polacy z kolei chętnie uczyli się ich piosenki i włączali do wspól-nego śpiewania. Nie tylko Fan Zone w centrum miasta, ale także wioska wokół Areny przyciągnęła tysiące kibiców. Polacy i Irlandczycy niesamowicie potrafili się wspólnie bawić, kibi-cować, wspierać. Powstał nawet happening śpiewających Polaków dla Irlandczyków na Starym Ryn-ku. Założono komitet starający się o mecz towarzyski między repre-zentacjami obu krajów, aby znów kibice mogli się spotkać i dobrze bawić. Było zatem wiele powodów, aby media zachwyciły się Irlandczy-kami i okrzyknęły ich najlepszymi kibicami Euro 2012.

Zuzanna KupsikFot. Roger Gorączniak

W wyniku powikłań po operacji serca, zmarł Neil Armstrong. Ma on trwałe miejsce w histo-rii ludzkości, pierwszy postawił stopę na po-wierzchni Srebrnego Globu. Urodził się 5 sierpnia 1930 w stanie Ohio. Od dziesiątego roku życia pracował zarobkowo. Początkowo starczało mu na opłacanie lekcji muzyki oraz zakup instrumentów muzycznych. Z czasem obudziła się w nim kolejna pasja – latanie. Zarobione pieniądze inwestował w modele samolotów i czasopisma lotnicze. W szkole średniej rozpoczął naukę pilotażu. Po dwóch latach studiów na Uniwersytecie Purdue, został wysłany do Korei, gdzie wykonał 78 lotów bojowych. Podczas jednego z nich

zestrzelono jego samolot, musiał ratować się skacząc ze spadochronem. Po powrocie na uniwersytet, ukończył studia inżynierskie.17 września 1962 został przyjęty do zespołu astronautów. Pracował nad doskonaleniem pojazdów treningowych symulujących lot ko-smiczny i lądowanie na Księżycu. 20 lipca 1969, dowodząc statkiem kosmicznym „Apollo 11” wraz z Edwinem „Buzzem” Aldrinem, wylądo-wał na Księżycu i pierwszy raz w historii ludzko-ści postawił stopę na powierzchni Srebrnego Globu. Wówczas powiedział pamiętne zdanie: „To mały krok dla człowieka, ale wielki krok dla ludzkości”. W czasie prawie trzygodzinnego spaceru astronauci zbierali fragmenty skał,

robili zdjęcia oraz przeprowadzali eksperymen-ty, które śledziło przed telewizorami ok. 600 milionów ludzi na świecie.Armstrong spędził w kosmosie 8 dni, 14 go-dzin, 12 minut i 31 sekund. Jeden z kraterów na Księżycu nazwano jego imieniem. Choć wy-prawa na Srebrny Glob była jego największym osiągnięciem, po powrocie na Ziemię przy-jął pracę… za biurkiem. Szybko jednak z niej zrezygnował i był m.in. członkiem Narodowej Komisji do Spraw Przestrzeni oraz prezydenc-kiej komisji, która badała przyczyny katastrofy wahadłowca „Challenger” w 1986 roku.

Marta Resińska

CZEGO TO LUDZIE NIE WYMYŚLĄ5 września Dzień Postaci z Bajek8 września Dzień Marzyciela 9 września Międzynarodowy Dzień Urody

16 września Dzień Warstwy Ozonowej 30 wrześniaDzień Chłopaka

Opracowała Patrycja Świergiel

Pierwszy postawił stopę na Księżycu

fot. NASA

Page 15: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

15 wrzesień 2012 • TarNowa KulturaROZRYWKA

KRZYŻÓWKA PANORAMICZNA nr 7

Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl arabską - ostateczne rozwiązanie krzyżówki.Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne, lub wysłać rozwiązanie mailowo na adres: [email protected] podając imię i nazwisko.Wsród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź rozlosu-jemy nagrodę - niespodziankę.

Termin nadsyłania rozwiązania: 20.09.2012

Opracował: ANDRZEJ CHYLEWSKI

ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI nr 6 (myśl Cycerona):

ANDRZEJ CHYLEWSKI

Spośród osób, które nadesłały prawidłową odpowiedź wylosowaliśmy panią Teresę Flieger.Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym (ul. Poznańska 96) po odbiór nagrody.

23 35

q

u

qu

u

q

u

q q q

q

u

u

u u

u

q

q

u

u u uq

u

u

u

u

uuu

u

u

u

u

uu

u

uuu

u

u

u

u

u

q

u

q

„Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy”

u

STRON-NICTWO

POLITYCZNE OMYŁKA

JESZCZENIE LĘK

ŚLISKAPOWIERZCH-

NIA SZYNKOLEJOWYCH

BŁYSZCZĄCYSTAWONÓG

SZMAT LUBZŁOMU

WYSPA NA MORZU

EGEJSKIM

WIELKAPUSTYNIA

AZJATYCKA

W SZKOLEI W SĄDZIE

WIELKAPUSTYNIA

AZJATYCKA

JĘZYCZEKOGNIA

WULKANISLANDII

Z TABLICĄI BELFREM

ZUPARYBNA

GRA I NISZCZY

CZĄSTECZKAPOPRZEDZAWYPRACO-

WANIE

BABILOŃSKIBÓG BURZYI ZNISZCZENIA

„MEBEL” WPODRÓŻY

PUSTELNIK

ZAGRAŁAW FILMIE

„KILL BILL”(IMIĘ)

DAWNA„NIECZYSTA”

KASTAW JAPONII

STAN USAZ KAMELIĄW HERBIE

WIĄZKAŚCIĘTEGO

ZBOŻA

PRZYJACIELMICKIEWICZA

LOS,PRZEZNA-

CZENIE

TEOLOGI UCZONY

MUZUŁMANÓW

MOC,POTĘGA

WYBITNYFOTOGRAFFRANCUSKI1820-1910

GDAŃSKAZ DRZWIAMI

ŻELAZOLUB GLIN

NAZWA

W PARZEZ PSYCHE

OZDOBNATKANINAOKRYCIA

IMIĘAUTORKI

„SZEWCZYKADRATEWKI”

KOMPOZYTOROPERY

„REWIZOR”

CZOŁOWYPORTAL

W INTERNECIEIMIĘ

SUMAC

POKŁADSTATKU W

NAROŻNIKUSTOŁUBILAR-

DOWEGO

POWYŻEJKOLANA

TYŁZWIERZĘCIA

KRÓL USOFOKLESAPOPULARNA

GRAKOMPUTEROWA

SUROWIECNA METAL

ZNAK,WRÓZBA

IMIĘAUTORA

„SONETÓWKRYMSKICH”

RDZENNY W MIEŚCIE

Z WAWELEM

ZAWSZESPADA

NA CZTERYŁAPY

PODNIOSŁAFORMA

POETYCKA

24 25

29

1

1

2

2

3

3

4

4

5

5

6

6

7

7

8

8

9

9

10

10 11

11

12

12

13

13

14

14

15

15

16

16

17

17

18

18

19

19

20

20

21

21

22

22

23

23 24

25

26

26

27

27

28

28

29

30 31

31

32

32

33

33

34

30

34

TarNowa Kultura ISSN 1895-5460 Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” Instytucja Kultury • Dyrektor – Szymon Melosik• ul. Poznańska 96 • 62-080 Tarnowo Podgórne • tel. 61 895 92 28 • faks 61 814 61 19 • • www. goksezam.pl • e-mail: [email protected] • reklama: [email protected] • Gadu-Gadu: 10657520 Kolegium redakcyjne: Zuzanna Kupsik, Sandra Kubalewska, Patrycja Świergiel, Arkadiusz Dobrzyński, Jarek Krawczyk (zastępca red. naczelnego), Andrzej Piechocki (redaktor naczelny), Dawid Lemanowicz., Tomasz Jakubiak, Kasia Sztuba, Kinga Kuźniak, Natalia Nowak, Barbara Gałężewska, Marta Skoczyńska

Skład: Jarek Krawczyk, Druk: Poli Druk Poznań, tel. (61) 814 47 40.Nakład: 3500 egz. Numer zamknięto: 30.08.2012, www.tarnowakultura.pl

Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.

Page 16: TarNowa Kultura 9/2012 (79)

16 TarNowa Kultura • wrzesień 2012 KALENDARIUM

KULTURALNY WRZESIEŃ 2012SZCZEGÓLNIE POLECAMY:

LUSOWSKIE PORANKI MUZYCZNE - koncert 79Roma Jakubowska (sopran), Szymon Melosik (fortepian), Mateusz Janus (organy)2.09 godz. 11.45, Kościół w Lusowie. Wstęp wolny.

NABORY DO KÓŁ I ZESPOŁÓW GOK „SEZAM”3-7.09 GODZ. 16-19, Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym3-7.09 GODZ. 16-19, Dom Kultury w Przeźmierowie

LUSOWSKIE PORANKI MUZYCZNE - koncert 80Młodzieżowa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne30.09 godz. 11.45, Kościół w Lusowie. Wstęp wolny.

KALENDARIUM:

1.09, Hermanowo Występ Dziecięcego Zespołu Pieśni i Tańca Ludowego „Modraki”

1.09 Tarnowo Podgórne Występ Mażoretek podczas Festynu Rodzinnego „Pożegnanie Lata” (współorganizacja)

1.09, Auchan Swadzim Występy Mażoretek, młodych Lusowiaków i dzieci muzykujących z okazji urodzin Auchan

2.09, godz. 11.45Kościół w Lusowie

Lusowskie Poranki Muzyczne - koncert 79:Roma Jakubowska - Handke (sopran), Szymon Melosik (fortepian), Mateusz Janus (organy)

2.09, Mniszki Występ Dziecięcego Zespołu Pieśni i Tańca Ludowego „Modraki”

2.09 BaranowoWystęp Dziecięcego Zespołu Piesńi i Tańca Ludowego „Modraki”, Mażoretek i Chóru im. Feliksa Nowowiejskiego z okazji 15-lecia parafii w Baranowie

3 -7.09 godz. 16-19, Domy Kulturyw Tarnowie Podgórnym i Przeźmierowie

Nabory do zespołów artystycznych i kół zainteresowań GOK „SEZAM”

8.09 Kwilcz Występ Zespołu Pieśni i Tańca „Lusowiacy” na Dożynkach

8-9.09, Auchan Swadzim Stoiska plastyczne GOK „SEZAM” dla dzieci, występy dzieci muzykujących z okazji urodzin Auchan

12.09, Galeria w RotundzieTarnowo Podgórne

Wystawa kół plastycznych w Tarnowie Podgórnym pt: „Zęby zjedzone na sztuce, czyli szczęka opada” z gościnnym udziałem grupy „Fotograficzna furia”

14.09 godz. 18Dom Kultury w Przeźmierowie

Kino Zielone Oko zaprasza - hit na rozpoczęcie sezonu:„Nietykalni”

20.09 godz. 17Dom Kultury w Przeźmierowie

Spotkanie kulinarne z cyklu „Kuchnie Świata”pt: „Smak późnego lata, czyli warzywa i owoce w roli głównej”

21.09 godz. 18 godz. 18Dom Kultury w Przeźmierowie

Kino Studyjne zaprasza:„Wstyd” (obowiązują bezpłatne karnety)

22.09, Auchan Swadzim Występy Mażoretek z okazji urodzin Auchan

26.09 godz. 9 Przeźmierowo godz. 10.30 Tarnowo Podgórne

Przedstawienie Teatru Krokodyl dla najmłodszychpt: „Przygody Krasnala Hałabały”

28.09 godz. 18Dom Kultury w Przeźmierowie

Kino Zielone Oko zaprasza:„Dorwać gringo”

30.09 godz. 11.45Kościół w Lusowie

Lusowskie Poranki Muzyczne - koncert 80:Młodzieżowa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne

Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie - Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14

Dom Kultury w Przeźmierowie, Kino Zielone Oko - Przeźmierowo, ul. Ogrodowa 13

więcej informacji: www.goksezam.pl

- omówienie wewnątrz numeru*

**

*

*

****

**