tajny raport millingtona

522
PODZIĘKOWANIA Patric LoBrutto okazał wyjątkową cierpliwość, udzielił autorowi porad nie do przecenienia, wsparł doświadczeniem edytorskim, a w dodatku kocha i zna Nowy Jork, wychował się na Brooklynie i naprawdę wie, czym różni się akcent brooklyński od innych z okolic metropolii. I chwała mu za to! Michael Kandel był łaskaw poświęcić uwagę tej książce i był jej pierwszym recenzentem, czym zdopingował autora do dalszej pracy. Książka trafia do rąk polskiego czytelnika dzięki życzliwości krakowskiego wydawnictwa Znak, jego dobrego ducha Jerzego Illga i całego Zespołu. Wielkie im dzięki! Szczególny udział w powstaniu tej książki, jej polskiej wersji, miała Wiesława Grochola; jej kreatywne wsparcie i erudycja zasługują na szacunek i osobne podziękowania. Ale przede wszystkim dziękuję mojej żonie.

Upload: pawcio

Post on 15-Sep-2015

272 views

Category:

Documents


12 download

TRANSCRIPT

PODZIKOWANIA

PODZIKOWANIA Patric LoBrutto okaza wyjtkow cierpliwo, udzieli autorowi porad nie do przecenienia, wspar dowiadczeniem edytorskim, a w dodatku kocha i zna Nowy Jork, wychowa si na Brooklynie i naprawd wie, czym rni si akcent brooklyski od innych z okolic metropolii. I chwaa mu za to!

Michael Kandel by askaw powici uwag tej ksice i by jej pierwszym recenzentem, czym zdopingowa autora do dalszej pracy.

Ksika trafia do rk polskiego czytelnika dziki yczliwoci krakowskiego wydawnictwa Znak, jego dobrego ducha Jerzego Illga i caego Zespou. Wielkie im dziki!

Szczeglny udzia w powstaniu tej ksiki, jej polskiej wersji, miaa Wiesawa Grochola; jej kreatywne wsparcie i erudycja zasuguj na szacunek i osobne podzikowania.

Ale przede wszystkim dzikuj mojej onie.

Prolog Waszyngton, 24 padziernika 2001, roda

Obymy nie mieli racji powiedzia prezydent i zdecydowanym ruchem zoy podpis. Przesun dokument w stron siedzcej obok kobiety.

Oby nigdy nie okazao si to potrzebne dodaa, sigajc po piro.

Oby powtrzy genera, podpisujc. Zabrzmiao to jak Amen.

Prezydent odczeka, a pozostali zo podpisy, po czym wsta i podszed do okna.

Samochody bezgonie przesuway si Constitution Avenue. Poruszane wiatrem konary drzew sprawiay, e punkciki ulicznych latarni zdaway si migota. Snopy jaskrawego wiata wydobyway z mroku majestatyczny obelisk Georgea Washingtona.

Od jedenastego wrzenia mino prawie ptora miesica. Wci zadawa sobie pytanie, czy podj wystarczajce dziaania, aby uchroni ludzi i wartoci, w ktre wierzyli.

Pozostaje pewna drobna kwestia prezydent zawiesi gos on jest troch Wiecie, co mi powiedzia, jak godzin temu rozmawialimy w cztery oczy? e nie lubi politykw, e im nie ufa. A kiedy go zapytaem, co w takim razie sdzi o mnie, powiedzia, e jego obowizkiem i powoaniem jest ochrona narodu i urzdu prezydenta. I doda: urzdu, a nie osoby! Prezydent rozemia si. Bezczelny skurwiel z tego Millingtona. Ale ma racj. Lubi facetw z jajami.

Pani doradca do spraw bezpieczestwa narodowego cicho chrzkna.

Ponad p roku temu jego sugestie okreliam jako zbyt daleko idce. Dzi uwaam, e nie mona ich wykluczy. Wanie dlatego wyraziam zgod powiedziaa. I dodaa: Chocia chciaabym mie nadziej, e jego przewidywania nigdy si nie speni.

A swoj drog powiedzia prezydent, kadc donie na oparciu krzesa jak on si uchowa tyle lat w Waszyngtonie?

Genera koczy zakrca skuwk wiecznego pira. Podnis wzrok na prezydenta i cicho odpowiedzia:

Moe jest po prostu dobry.

Prezydent mia wiadomo, e dzisiejsze rozstrzygnicia zawa na losach wiata. Kilka godzin wczeniej powoa specjaln jednostk antyterrorystyczn Task Force 11. W jej skad weszli czonkowie Delta Force elitarnej, najlepiej wyszkolonej i wyposaonej jednostki antyterrorystycznej na wiecie oraz SEAL onierzy si specjalnych marynarki wojennej.

Przed chwil zapada decyzja o utworzeniu niewielkiego zespou operacyjnego z dostpem do danych wszystkich istniejcych agencji wywiadowczych. A ze wzgldu na przewidywan skal zagroe z prawem samodzielnego podejmowania dziaa w zakresie praktycznie nieograniczonym.

Pani doradca do spraw bezpieczestwa narodowego zamkna szar teczk z ukonym niebieskim paskiem. Teczka nie miaa adnej sygnatury, a jedynymi na niej oznaczeniami byy wpisane rcznie w prawym grnym rogu litery TS skrt od top secret. Zawieraa dokument znany tylko kilku osobom w kraju jako Drugi raport Millingtona.

CZ PIERWSZA PUZZLE

ROZDZIA 1 Kilka lat pniej, 9 padziernika, niedziela

Teddy OMalley przystan na skraju kamienistej drogi, eby odpocz. Po chwili wzi on pod rk i powoli ruszyli dalej.

Do szosy, kochanie, i zawrcimy, dobrze?

Ich wycieczki staway si kadego roku coraz krtsze. Od ponad dziesiciu lat, gdy przeszli na emerytur, spdzali w okolicy co najmniej dwa miesice od koca sierpnia a do pierwszych jesiennych chodw. Kiedy caodzienne wyprawy zaczynali o wicie i dochodzili do Bearsville, ponad dziesi mil od ich drewnianego domu nad potokiem.

Przystanli raz jeszcze, aby nacieszy oczy widokiem zalesionych wzgrz, zza ktrych wyaniay si majestatyczne szczyty Catskills. Licie bukowego lasu w ciepych promieniach soca mieniy si barwami wczesnej jesieni. agodnie opadajce zbocza przechodziy w poronit wysok traw k, ktra cigna si a do drogi. W oddali pojawi si na niej may punkt. Za nim drugi. Pojazdy przyspieszay.

Ale pdz, popatrz powiedzia do ony.

Teddy rozpozna ciemnozielone sportowe porsche, za nim jecha granatowy chevrolet.

Co go zaniepokoio. Odnis wraenie, e jadcy z przodu sportowy wz zachowuje si w dziwny i jak mia si pniej wyrazi nienaturalnie nerwowy sposb. Zna si na samochodach, spdzi za kkiem cae ycie. Teraz, na emeryturze, jego wiedza nikomu nie bya ju potrzebna.

Samochody zbliay si do zakrtu w prawo. Pierwszy nagle skrci w lewo, wypad na pobocze, wzbijajc tumany kurzu, i znik za nasypem. Drugi pojazd zwolni.

Teddy i Carol usyszeli trzask, przypominajcy odgos amania suchych gazi, i zza krawdzi drogi wystrzeliy pomienie, ktre zamieniy si w rozwiewany wiatrem obok czarnego dymu.

Ciemny chevrolet zatrzyma si na poboczu. Teddy OMalley widzia wyranie w kadym razie tak pniej twierdzi niskiego, barczystego mczyzn, ktry wysiad z samochodu. Podszed do krawdzi szosy, jaki czas obserwowa miejsce wypadku i wrci do wozu. Granatowy chevrolet ruszy.

* * *

Mczyzna pojawi si nagle, jakby znikd. Szed ku Centre Pompidou, wtapiajc si w potok ludzi wychodzcych ze stacji metra Rambuteau. Wysoki, krtko ostrzyony, mia ciemne okulary. Poprawi konierz skrzanej kurtki. Moe wysiad z takswki lub wyszed z podziemi stacji metra? Moe zostawi gdzie w okolicy samochd albo kto go podwiz?

Dwa miesice pniej policja francuska i agenci wywiadu kilku pastw dokadnie przejrzeli zapisy licznych w okolicy kamer. Pokazano jego zdjcia ludziom z ochrony muzeum, pracownikom sklepw i ulicznym sprzedawcom, przepytano kelnerw pobliskich kafejek. Bez skutku. Nikt go nie zapamita. Minie kolejny miesic poszukiwa, nim wywiad amerykaski ustali jego nazwisko: Andrew Serov.

Szed za grup turystw. Niektrzy stawali zrobi zdjcie; ciany Centre Pompidou tworzy siatka niby-rusztowa i kolorowych rur. Mczyzna w ciemnych okularach nie zwraca uwagi na otoczenie. Przeci plac przed muzeum i po chwili dotar do rue Quincampoix wskiej ulicy ukrytej midzy osiemnastowiecznymi kamienicami. Mija kolejne galerie sztuki wspczesnej, a zatrzyma si przed jedn z nich. Poprawi szalik i nie zdejmujc okularw,

pchn drzwi.

Na cianach wisiay obrazy. Nie zwraca na nie uwagi.

Mog w czym pomc? zapytaa dziewczyna przy biurku.

Jestem z galerii Future Art w Nowym Jorku. Mwi po francusku poprawnie, cho z wyranym amerykaskim akcentem. Mam odebra zamwione prace.

Ach, to pan! Dziewczyna wstaa. Szefa nie ma, ale wszystko jest przygotowane.

Poprowadzia mczyzn na zaplecze. Na stole leay rysunki, zdjcia i grafiki.

Czy dokumenty s gotowe? spyta.

Tak jak pan sobie yczy, dla kadej pracy osobno. Faktury, papiery celne, formularze.

Dokadnie przejrza dokumenty.

Czy uprzedzono pani, e zapac gotwk?

Tak, oczywicie, zaraz przyjdzie kolega. Moe zechce pan tymczasem je obejrze wskazaa na rysunki na stole. A moe si pan czego napije? Kawy?

Nie, dzikuj.

Wzi do rki pierwszy rysunek: most owinity tkanin i poobwizywany linami jak paczka sznurkiem. Odsun go na bok. Przyjrza si kolorowemu zdjciu: wska ulica zastawiona do wysokoci drugiego pitra beczkami.

Wkrtce zjawi si niewysoki mczyzna w tweedowej marynarce. Po zdawkowym powitaniu Serov otworzy teczk i wyj pliki banknotw. Dziewczyna zacza pakowa prace w foli.

Prosz nie zakleja powiedzia, widzc, e siga po rolk tamy.

Chciaam tylko zabezpieczy, eby si nie wysuny. Prosz pamita, eby nie zgina rysunkw.

Wychodzc, z trudem dwiga tekturowe opakowanie dugie na ponad dwa metry i szerokie na prawie ptora.

Moe panu pomc? spytaa dziewczyna, przytrzymujc drzwi.

Dzikuj, dam sobie rad.

Zawsze dawa sobie rad, chocia w realizacji swych celw wola wyrcza si innymi, dla siebie rezerwujc planowanie, kierowanie, nadzr. Tym razem zrobi wyjtek nie mia pod rk nikogo, kogo mgby tu wysa jako marszanda, a by pewien, e kupno za gotwk kilku dzie sztuki w Paryu nie pozostawi adnego ladu.

Przeszed kilkadziesit metrw, skrci w zauek. Opar tekturowy pakunek o cian, rozerwa foli, wysun zakupione prace i zacz je ciasno rolowa. Rysunki na sztywnych kartonach, za ktre przed chwil zapaci kilkaset tysicy dolarw, amay si z trzaskiem. Rulon wsun pod pach, pust tektur za mietnik i wyszed z bramy.

* * *

Ich celem byy kamienne zabudowania w gbi doliny.

Bya to wsplna akcja midzynarodowych si wspierajcych Amerykanw ze stacjonujcej w Kabulu 10. Dywizji Grskiej.

Helikopter AB-212 zmodyfikowana wersja amerykaskiego Iroquois, dozbrojona dwoma zestawami pociskw rakietowych SNORA stanowi uzupenienie liczcej dwudziestu dwu ludzi grupy o sile ognia wystarczajcej w normalnych warunkach bojowych do zdobycia niele bronionej twierdzy. Ale tu, w grach afgasko-pakistaskiego pogranicza, na prawie bezludnym terenie prowincji Zabul, warunki nie s normalne. Wystarczy nagle odpalona z rcznej wyrzutni rakieta Stinger, ktrych co najmniej kilkadziesit dostarczono afgaskim mudahedinom w latach osiemdziesitych za pienidze amerykaskich podatnikw. Teraz

prbuje si je odkupi. Lub rosyjska striea, ktrych setki pozostay po wojnie i s dostpne w dowolnych ilociach na czarnym rynku. Po pi tysicy dolarw sztuka.

Satelity i samoloty szpiegowskie nie wykryj fanatyka ukrytego w krzakach. Mog jednak rozpozna ruch wikszych grup ludzi czy odnale ich kryjwki. Tak si stao dzisiaj rano. Dowdztwo amerykaskie o 6.43 czasu lokalnego przekazao dowdztwu francuskiego 7. Batalionu Strzelcw Alpejskich, znanemu jako Niebieskie Diaby, dokadne dane wywiadowcze. O godzinie 12.10 dowdca kontyngentu francuskiego zakoczy odpraw sowami:

Rozpozna i zniszczy cel.

Nadchodzi decydujcy moment. Starszy szeregowy schowa do kabury pistolet z tumikiem i sign po remingtona. Jego zadaniem byo w odpowiednim momencie ostrzela ewentualne umocnienia, by otworzy drog pozostaym onierzom. Dowodzcy grup podporucznik Pierre Barniche dostrzeg ruch: na tle jasnego jeszcze nieba rysowaa si czarna sylwetka.

Mczyzna ubrany w sigajce ziemi khali rozejrza si nerwowo, przykucn obok kamienia, schowa co w trawie i zacz biec.

Zobaczy uzbrojonych onierzy i podnis rce do gry.

Podporucznik Barniche usun si z linii strzau stojcego za nim ubezpieczajcego i sign do miejsca, gdzie Afgaczyk co ukry. Wyczu ruch. Brodaty mczyzna wyrwa spod fadw khali n i rzuci si do przodu. Podporucznik wzi zamach, by uderzy napastnika. Nie zdy.

Starszy szeregowy bez zastanowienia nacisn spust. Pocisk z remingtona z niespena dziesiciu metrw trafi Afgaczyka w bok, poniej eber, niemal rozrywajc go na dwie czci.

Podporucznik przeszuka zwoki, ale niczego nie znalaz. Kucn przy kamieniu, rozgarn traw, podnis szmacian zabawk. Trzyma j chwil niezdecydowany. Stara podniszczona lalka z delikatnie wyrysowan buzi, kp wosw ze sznurkw, jak te, ktre pamita z dziecistwa. Z naderwanej nogi zwisay strzpy materiau.

Tutaj dostaje si nawet lalkom.

Ju chcia j rzuci, gdy w suchawkach hemu rozlegy si trzaski. Sign lew rk, by poprawi nadajnik na piersi, a w prawej nadal trzyma bro. Lalk wcisn pod pach. Po chwili, odruchowo, wsun j do kieszeni.

Wydano rozkaz ataku na kamienne zabudowania. Nie mona ju byo liczy na zaskoczenie. Przecigy gwizd i piekielny oskot wstrzsny okolic helikopter z odlegoci ponad kilometra odpali w kierunku zabudowa po kolei cztery rakiety. Grupa bojowa w cigu dziesiciu minut otoczya teren, nie napotykajc adnego oporu. Dokadne przeczesanie ruin i najbliszej okolicy zajo godzin. onierze szukali ukrytych schowkw, wej do jam w ziemi, jaski w skaach. Nie znaleziono niczego, poza ladami niedawnego pobytu ludzi.

ROZDZIA 2 Dwa miesice pniej, 9 grudnia, pitek rano

Mam nadziej, e mia pan dobr noc, panie Rogers.

Wymienit. Frank Shepard pchn obrotowe drzwi. Byo kilka minut po pitej. Mia wyjtkowo zy humor, a profesjonalna uprzejmo recepcjonisty go nie poprawia. Nie lubi lotniskowych hoteli, tych sterylnych, bezosobowych maszyn do nocowania, gdzie wszystko byo sztuczne: plastikowa elegancja wntrz, ponura stalowoszara nowoczesno i udawana sympatia obsugi.

Frank wiedzia, e prezentuje si do marnie. Biae spodnie z grubego aglowego ptna nie do, e nie odpowiednie na t por roku, to pilnie wymagay prania. Weniany sweter wyglda tak, jakby Frank w nim spa. I tak rzeczywicie byo.

Tak, Frank by niewyspany i dawa upust swojej zoci, zncajc si w mylach nad gupawo umiechnitym recepcjonist i przeklinajc zarazem i jego, i wszystkie hotele wiata. Spdzi w nich zbyt wiele zbyt krtkich nocy. Ten hotel w Strasburgu o nazwie, ktrej nie mia zamiaru zapamita, by jak wiele innych. Ale zrobi na nim szczeglnie przygnbiajce wraenie. Znalaz si w tu w rodku nocy, zamiast wraca do domu. Zda sobie spraw, e hotel sta si czci jego pracy.

Co za pieprzone zajcie! Znam jeszcze jedn profesj, w ktrej szybka wizyta w hotelu jest czci wykonywanego zawodu. Byo ciemno, gdy pchn drzwi i wyszed w zimn noc. Nie zaparkowa przed hotelem. Zawodowy odruch kto mgby zapamita numery rejestracyjne. Kolorowe flagi na stalowych masztach opotay na wietrze, dudnic stalowymi linkami. Betonowy parking ton w mrocznej grudniowej wilgoci.

Kilka godzin temu zostawi tu wynajte mae renault. Poprzedniego dnia mia wraca do domu.

Do domu? A czy ja w ogle jeszcze mam dom? Spdzi we Francji tyle lat, e dobrze pozna jej wyjtkow tradycj uwanej, czasem zbyt egzaltowanej konwersacji i niekiedy niemal mieszn, a przecie godn szacunku walk o zachowanie jakoci jzyka w czasach, gdy coraz czciej wystarcza uproszczony jzyk SMS-w i spotw reklamowych. Shepard posugiwa si francuskim tak dobrze, e nikomu nie przyszoby do gowy, e jest Amerykaninem. Nikt te nie domyla si, kim tak naprawd jest ten przystojny, wysoki, wygldajcy na czterdzieci par lat facet.

Nikt nie wiedzia, e jego prawdziwy amerykaski paszport na nieprawdziwe nazwisko Stanley Rogers zosta wystawiony przez wadze amerykaskie na wniosek dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej. Czym si zajmuje, wiedziao niewielu ludzi, nawet w samej CIA.

Nalea do cisej elity w mrocznym wiecie midzynarodowych tajemnic i walki, jak prowadzi amerykaski wywiad. By jednak ostatnio nieco rozgoryczony. W wyniku wieloletniego treningu potrafi obserwowa i kontrolowa swoje reakcje. Jego obecny stan psychiczny nie by dobry. Potrzebowa odpoczynku, eby oderwa si na chwil od mrocznych tajemnic wiata, w ktrym y, od przygniatajcego ciaru skadania pozornie niezwizanych wtkw w spjn cao, kojarzenia zdarze i osb, faktw i liczb, ktrych kompozycja moe oznacza wszystko, a ktre z osobna mog nie znaczy nic. Od budowania kolejnych koncepcji i nieustannego podtrzymywania w sobie nadziei, e ktra z nich pomoe rozwiza problem.

Postawi konierz paszcza. Zimno i zmczenie sprawiy, e przeszed go dreszcz. W podmuchach lodowatego wiatru dotar do niebieskiego renault. Pask torb pooy na

siedzeniu pasaera i uruchomi silnik. Wczy ogrzewanie na maksimum. Mina 5.15.

Mam nadziej, e ju tu nie wrc. Mimo wyjtkowej pozycji wrd agentw operacyjnych amerykaskiego wywiadu mia powody do niepokoju o swoj przyszo. Pracowa w najbardziej utajnionej jednostce wywiadu Wydziale Operacji Specjalnych CIA i ostatnie trzy miesice spdzi we Francji, prbujc przenikn do rodowiska handlarzy broni powizanych z midzynarodowym terroryzmem. Zastpowa koleg, ktrego bestialsko zamordowano. Natrafi na lady zabjcw, ale prowadziy dalej: na Bliski Wschd, do Afryki.

Zmieni zasady wsppracy z agentami. Moliwe, e uratowa im ycie. Usiowa te zwerbowa, przekupi, zastraszy lub w jakikolwiek inny sposb dotrze do ludzi mogcych posiada informacje na temat terrorystw. Bez rezultatu. Jest to rodowisko hermetyczne, podzielone na mae, kilkuosobowe grupy. Trudne do przeniknicia wizy rodzinne, powizania kryminalne oraz fanatyzm religijny sprawiaj, e wspczeni terroryci s szczeglnie trudnymi przeciwnikami.

Frank nabiera przekonania, e czas jego spektakularnych sukcesw mija. W latach dziewidziesitych nastay w Waszyngtonie czasy ostronoci i politycznej poprawnoci. Oficerowie operacyjni z przeszoci okrelan jako awanturnicza odsuwani byli na boczny tor albo wrcz wyrzucani z Agencji. Nie byli ju potrzebni. Zapocztkowane w Europie Wschodniej pokojowe przemiany zmieniy dotychczasowy porzdek rzeczy. Dawny wrg, Zwizek Radziecki, przesta istnie, a Waszyngton odcina kupony od zwycistwa nad siami Za. Zapanowaa era powszechnego Dobra, z czego naleao korzysta. I to penymi garciami, szczeglnie przy rozdzielaniu ciepych posadek i zaatwianiu lukratywnych kontraktw w ciszy waszyngtoskich gabinetw. A do tego ludzie z przeszoci Franka Sheparda nie byli potrzebni.

Do celu podry mia jeszcze sto pidziesit kilometrw. To zadanie podrzucono mu w ostatniej chwili. Nie lubi takich misji. Potrafi improwizowa, dziaa intuicyjnie i reagowa na zaskakujce wydarzenia. Ale nie lubi by nieprzygotowany.

Podmuch wiatru zakoysa maym renault.

Uchyli okno. Zimne powietrze orzewio go, senno ustpia. Ale kiepski nastrj nie.

Mina szsta, wci byo ciemno. Zacz sipi deszcz. Drobne krople lizgay si po przedniej szybie zmywane pdem powietrza. Po chwili pokrya si pajczyn ruchomego chaosu drobinek, ktre odbijay wiato jadcych z naprzeciwka samochodw. Wczy wycieraczki z nadziej, e uporzdkuj obraz wiata, ktry otwiera si przed nim. Biae paski wyznaczajce rodek jezdni pojawiay si rytmicznie, a w oddali zleway si w lini nieuchronnie skupiajc wzrok. Czasami rozbyskay czerwone wiata.

Czyby to byy wiata ostrzegawcze? W przeddzie wyjazdu do Stanw otrzyma nowe polecenie od szefa z centrali: krtka wizyta w Alzacji. Rutynowe zadanie. Nawiza kontakt z pewnym Francuzem tureckiego pochodzenia nazwiskiem Turgut Taka, ktry chcia rozmawia z kim z Agencji. Misja nie wygldaa na interesujc. Ten czowiek nie figurowa na listach osb podejrzanych o cokolwiek, nic o nim nie wiedziano ani w Waszyngtonie, ani w Paryu. Facet zadzwoni do ambasady amerykaskiej w Paryu, szukajc kontaktu z CIA. Moe uwaa, e posiada jakie cenne informacje, moe wierzy, e Amerykanie za nie zapac? Najprawdopodobniej jednak sam czego chcia od Agencji. Natomiast Frank marzy o tym, eby wreszcie wrci do domu i odpocz.

Podejrzewa, e przy coraz wikszych ograniczeniach etatw i ciciach budetowych po prostu nie byo adnego agenta na stau do wykonania tego zadania. Standardowa procedura kontaktu z kim, kto zgasza si do firmy, polegaa na sprawdzaniu, weryfikowaniu i zbieraniu

materiaw na jego temat. Pniej byo pierwsze spotkanie. Jeeli kontakt rokowa na przyszo, dochodzio do spotkania z przyszym prowadzcym dowiadczonym oficerem wywiadu. W przypadku tego Turka byo odwrotnie.

Frank ceni swego szefa i mia do niego zaufanie. Jason Millington, starszy od Franka o cztery lata, by postaci wybitn i we wadzach Agencji czowiekiem wyjtkowym. Przed laty wsawi si operacj Rosewood zdobycia kompletnych akt Stasi w Berlinie Wschodnim dosownie godziny przed obaleniem muru berliskiego.

Jego wasna historia wydawaa mu si oczywista. Nie zastanawia si nad tym, e mona by robi co innego. By przekonany, e wiat jest ju tak pomylany: poniewa s ci, ktrzy go psuj, to musz by i tacy, ktrzy go naprawiaj. Jego praca polegaa na tym, by pojawiajce si problemy rozwizywa. Szybko i skutecznie. I by w tym dobry.

Widzc stacj benzynow, zdj nog z gazu. Mina 6.30.

Zatrzyma si przed wejciem.

Kupi butelk wody mineralnej, wypi kaw i wrci do samochodu. Przestao pada. Ciemna noc przemienia si w chmurny poranek.

By w jego yciu pewien problem. Problem do rozwizania, jak wszystkie inne, czy moe najwaniejsza sprawa ycia?

Susan Kochana, urocza dziewczyna. Czy to si zawsze tak koczy? Czy uczucia maj termin wanoci? Moe wanie przegrywam swoje ycie? Pki byli modzi, szczliwi i bez pamici w sobie zakochani, sowa nie byy potrzebne kady gest, spojrzenie mwiy wszystko.

Ale wci gdzie wyjeda, na og nagle, na coraz duej. I z biegiem lat wraca coraz rzadziej i, musia to przyzna, coraz mniej chtnie. Kiedy chocia te powroty byy radosne. Spotykali si z Susan stsknieni. Potem z wolna zacz zauwaa, e wyrasta pomidzy nimi jaka ciana, mur obojtnoci.

I te jej wieczne pretensje, ale! e nie by przy porodzie creczki. Toya urodzia si, gdy by we Francji.

Ile to ju lat? Jedenacie, nie, dwanacie. O to, e nigdy go nie byo, e nie mia dla nich czasu. O przedszkole, do ktrego nie zajrza ani razu, o jej samotne wieczory, o niedotrzymane obietnice. O cige kamstwa i niedomwienia, bo Susan nie wiedziaa, czym Frank naprawd si zajmuje.

Ale czy moga wiedzie? I o to, e gdy Toya upieka dla niego pierwsze w swoim yciu ciasteczka, nawet ich nie sprbowa. Wyjecha nagle do Szwajcarii.

Zawsze gdzie wyjeda. yli coraz bardziej obok siebie, coraz mniej mieli sobie do powiedzenia. Moe powinien by uprzedzi j i siebie samego jakie czeka ich ycie? Gdy si spotkali, wtedy, przed laty, w Paryu, nie wiedzia przecie, jak potocz si jego losy. Powiedzia jej, e pracuje w ambasadzie. A pniej wszystko dziao si tak szybko.

Wczoraj, po trzech miesicach w Europie, w ostatniej chwili odwoano jego powrt do domu. Waciwie nie ma dokd wraca. Jakie obce mieszkanie wynajte przez Agencj, jakie wntrze, ktre rwnie dobrze mogoby by hotelowym pokojem. Meble, ktrych nie pamita, jaki adres, z ktrym nie wizay si adne wspomnienia kwadracik na planie miasta, punkt na mapie wiata.

A moe ona ma racj? Moe tego naprawd nie da si wytrzyma? Moe ycie z czowiekiem, ktry jest cigle gdzie indziej fizycznie, psychicznie ktrego w aden sposb, niczym nie mona przy sobie zatrzyma, jest dla kobiety nie do przyjcia?

Czu, e traci co, czego nic nigdy nie zastpi. Przecie naprawd j kocha. Obie kocha. I tskni. Creczki nie widzia trzy miesice. Postanowi, e co jej kupi w Paryu na lotnisku: moe lalk, moe jaki fajny ciuch. Przecie niedugo wita.

Ale jaki rozmiar? Nie mia pojcia.

Par minut po sidmej odnalaz boczn drog oznaczon jako Route du Vin. Wski asfalt wi si wrd wzniesie pokrytych smutnymi teraz rzdami winnic. Nieliczne siedziby domaines opatrzone nazwami zapraszay na degustacj lokalnych win.

We wstecznym lusterku zobaczy wiato. Zbliao si szybko. Po chwili wyprzedzi go czarny motocykl.

Dostrzeg mczyzn za kierownic, znacznie niszego od siedzcego z tyu pasaera. Wydawa si barczysty, niemal kwadratowy.

Zapamita dwie cyfry, kilka liter, ostatniej nie dostrzeg. Byy to francuskie znaki rejestracyjne.

Dojecha cichymi uliczkami kamiennego Rouffach do rynku, min redniowieczny koci i odnalaz hotel. Na parkingu stao kilka samochodw, jeden wyjeda. Frank zahamowa, by przepuci szare bmw, ktre majestatycznie wytaczao si na ulic. Szwajcarskie tablice rejestracyjne. W kocu granica bya blisko. Sprawdzi, czy niczego nie zostawi w samochodzie, i podszed do wejcia. Torb przewiesi przez rami. Lata pracy wyksztaciy pewne odruchy. Automatycznie ocenia otoczenie, zapamitywa szczegy. Dwupitrowy kamienny budynek po lewej stronie graniczy ze starym kamiennym murem, za ktrym biega wirowana droga. Po prawej, w niszym budynku, miecia si, jak gosi szyld, restauracja. Oba budynki czy nowo wybudowany pawilon.

Moe basen? Gwne wejcie do hotelu znajdowao si w starej czci domu. Dochodzia sma rano. Nie mia zamiaru traci czasu. Standardowa gra bdzie obserwowa i zadawa pytania. Dziesitki pyta, z ktrych istotna bdzie odpowied tylko na dwa: czy jest wiarygodny i czy przedstawia dla Agencji jakkolwiek warto?

Popchn drewniane drzwi i wszed do rodka. Jak dobrze pjdzie, zajmie mu to nie wicej ni p godziny. Chyba e to wariat to jeszcze lepiej, bdzie wolny za kilka minut. Tak czy inaczej, nie pniej ni do dziewitej. Niecae dwie godziny do Strasburga, odda samochd, krtki lot do Parya, i do domu! Wypi si, jutro, w sobot, rano zoy rutynowy raport. Potem jeszcze krtkie spotkanie z Jasonem w Waszyngtonie, i na wakacje. Wtedy bdzie mia czas przemyle to wszystko, co nieskadnie koacze mu si po gowie od kilku dni. Bdzie te mia czas spokojnie podj decyzje, co zrobi ze swoim popapranym yciem.

Maa recepcja, klucze do pokojw w dbowej skrzynce. Na ladzie telefon, foldery reklamowe i bukiet suszonych kwiatw. Na wprost drzwi do jadalni. Powiesi paszcz na wieszaku. Upewni si, e kieszenie s puste. Rutyna.

W sali byo niewielu ludzi. Pod cian siedziaa para z rozoonym przewodnikiem i map. Przy nastpnym stoliku mody czowiek w tanim garniturze liczy co na kalkulatorze i robi notatki. Uchyliy si kuchenne drzwi. Kobieta wniosa naczynie. Spod przykrywy buchaa para i zapach gorcych kiebasek.

Zjem z nim niadanie. W gbi sali, pod oknem, stay trzy stoliki bez obrusw. Przy jednym siedzia mczyzna okoo czterdziestki odpowiada przekazanemu z centrali rysopisowi. Pi kaw, pali papierosa. Frank przewiesi przez rami torb z laptopem i podszed do mczyzny. Krtkie czarne wosy, takie same wsy i spuszczony wzrok. By spity. Jego do draa. W popielniczce byo kilka

niedopakw.

Monsieur Turgut Taka?

Oui, cest moi wykrztusi. By przestraszony.

To nie jest sprawa na p godziny. Czego ten facet tak si boi? Pierwszy pocisk trafi Turguta Tak w szyj. Drugi, wystrzelony prawie w tym samym momencie, oderwa mu kawaek czaszki.

* * *

Drewniany zegar w rogu sali wybi godzin sm. Senator Hamilton Jake Crox poprosi, by niadanie podano mu do stolika przy oknie. Urocza drobna kelnerka postawia przed nim szklank wieego soku z pomaraczy. Spojrza na ni przelotnie. Na biaym fartuszku opinajcym jej zgrabne biodra wyhaftowany by napis Htel de la Paix.

licznotka, ale gdzie jej do Anny! Wspomnienie ostatnich dni, a raczej nocy, rozwietlio mu twarz promiennym umiechem. Crox urodzi si szedziesit siedem lat temu w Billings w stanie Montana i po ukoczeniu szkoy wstpi na wydzia techniczny University of Montana, zwany wwczas Montana School of Mines, gdzie pozna swoj przysz on Mildred. lub wzili w 1958 roku i przez kolejnych czterdzieci lat wiedli spokojne, a nawet nudne ycie. Jego kariera przedsibiorcy w brany maszynowej rozwijaa si powoli, a prby aktywnoci politycznej nie wykraczay poza rednie szczeble lokalnych struktur. Jedyny krtki okres wzgldnej prosperity przypad na koniec lat siedemdziesitych, gdy produktami jego firmy zainteresowa si przemys naftowy w Teksasie. Nie doczekali si potomstwa, co o tyle nie dziwi, e ich poycie, poza krtkim okresem zaraz po lubie, praktycznie nie istniao. Jego kariera nabraa pewnego przyspieszenia w drugiej poowie lat dziewidziesitych, gdy sprzyjajce okolicznoci zawirowa polityki waszyngtoskiej wyniosy Croxa do godnoci senatora. Jednak komisje, w ktrych zasiada, i jego w nich pozycja nie czyniy ze rozgrywajcego na polu waszyngtoskiej polityki.

Wiele zawdzicza swojemu prywatnemu asystentowi, a spotkanie go uwaa za wyjtkowy dar od losu. Czterdziestoparoletni Stanford Grade by prawnikiem. Pracujc dla senatora od niespena roku, uczyni jego ycie peniejszym, a karier polityczn booming. Z niewiarygodn wrcz szybkoci by w stanie dostarcza zaskakujco profesjonalnie sporzdzone analizy i specjalistyczne opracowania. Crox zauway, e z opiniami, ktre wygasza, zapoznawszy si z materiaami przygotowanymi przez swojego asystenta, coraz bardziej si liczono. Do tego stopnia, e zosta zauwaony zarwno przez pewne krgi bliskie Biaemu Domowi, jak i przez tych, ktrzy chcieli si tam jak najszybciej znale. Trafi nagle w tryby maszyny, ktrej zasad dziaania nie rozumia, ale i nie musia liczyo si to, e szed wyej, coraz wyej. By przekonany, e lata cikiej pracy bez udziau w aferach, kompromitujcych tak wielu politykw, czyniy ze wiarygodnego partnera. Nabiera pewnoci siebie. W dodatku biego Gradea w zawiych operacjach finansowych i jego posunicia na midzynarodowych rynkach finansowych zapewniy senatorowi znaczne dochody. Jego asystent by te mistrzem w dziedzinie, jak to sam nazywa, optymalizacji podatkw. Cho senator miewa czasami wtpliwoci, czy nie jest to po prostu ich unikanie, to z zakamarkw pamici potrafi wydoby zasyszane gdzie na korytarzach waszyngtoskiej wadzy pecunia non olet (o cesarzu Wespazjanie nigdy nie sysza).

Odsun pusty talerz i spojrza za okno. Widok iskrzcej si w promieniach soca stuczterdziestometrowej fontanny, wytryskujcej z Jeziora Lemaskiego strumienie wody, przywoa na myl Ann.

O tak, przywrcia mi modziecz sprawno i daa energi tak potrzebn do wspinania si po najwyszych szczeblach wadzy. Senator nie zaprzta sobie gowy tym, e Ann pozna rwnie przez swojego uzdolnionego asystenta.

* * *

Frank rzuci si na podog, przewracajc ssiedni stolik. Zanim znalaz tam niepewne schronienie, dostrzeg w drzwiach wejciowych niskiego, barczystego mczyzn w kominiarce i pistolet z tumikiem w wycignitej rce.

Przez chwil nie byo sycha nic poza histerycznym krzykiem kobiety. Nastpny pocisk wyrwa kawaek boazerii nad jego gow. Nie widzia ju napastnika. Kolejny strza trafi w kamienn cian. Pocisk odbi si i rykoszetem spad obok. Wszystko wok byo zbryzgane krwi. W jej kauy lea strzaskany pocisk. Frank sign po niego. Nie mia broni, nie pojmowa, co si dzieje, wiedzia tylko, e musi ucieka, gdzie si ukry.

Skoczy, przeturla si, unis lekko i ciskajc jedn rk swoj torb, a drug osaniajc gow, rzuci si szczupakiem w wahadowe drzwi do kuchni, ktre z hukiem walny o cian. Kolejny strza. Sysza za sob kroki kogo biegncego przez sal jadalni i krzyk kobiet. Znalaz si w kuchni. Drzwi na zaplecze byy uchylone. Wyjrza ostronie.

Nic. Przy kamiennym ogrodzeniu stay dwa samochody dostawcze. Ukry si midzy nimi. Nasuchiwa.

Cisza.

Przeskoczy mur i ju chcia skrci w uliczk, gdy usysza chrzst wiru. Kroki. Cofn si za stert desek. Nikogo nie widzia. Usysza metaliczne klik i odgos toczcych si k. Sign po telefon. Mia wbudowan kamer wysokiej jakoci i czuy rekorder. Antena aparatu, nieco grubsza od standardowej, bya w rzeczywistoci silnym mikrofonem kierunkowym.

Pomruk silnika motocyklowego Zawaha si.

Moe powinienem zaatakowa? Nie widzia przeciwnika, ale wiedzia, e ten rce ma zajte motocyklem.

Odlego? Pi metrw, dziesi? I czy jest sam? Zwrcony twarz czy odwrcony tyem? Ma w rku bro? Znowu usysza kroki. I wyrane, gone, z silnym brooklyskim akcentem i charakterystycznym poykaniem sylab:

Kurwa, spierdamy std!

Warknicie silnika i motocykl z dwojgiem ludzi w kaskach znika za rogiem. Ten na tylnym siedzeniu by znacznie wyszy od prowadzcego niskiego, barczystego. Tablica rejestracyjna francuska, dwie cyfry, kilka liter. Ostatniej znw nie zdy odczyta.

Ten sam motor, ci sami ludzie wyprzedzali go niedawno na wskiej drodze wrd winnic.

Frank odszed w przeciwn stron. Wzdu starego zaronitego muru dotar do skrzyowania. Kobieta z torbami penymi zakupw wysza ze sklepiku. Przygarbiony czowiek otwiera skrzypice drzwi domu. Usysza miech. Dziewczyna staa z odchylon do tyu gow, chopak co do niej mwi, gestykulowa. Rozemiaa si jeszcze raz, pocaowaa go i ruszyli, trzymajc si za rce. Nikt nie zwraca na niego uwagi. Rozejrza si. Kilka zadbanych domkw, rwno przycite ywopoty i wskie, czyste uliczki. Zza naronego domu wyonia si maska samochodu. Frank cofn si, przywar plecami do wilgotnej, poronitej bluszczem ciany. Kierowca spojrza w lewo, w prawo jakby kogo wypatrywa. Szare bmw potoczyo si w przeciwn stron. Na tylnym zderzaku nalepka CH, biaa tablica rejestracyjna, wyrane czarne

numery. To samo auto ruszao spod hotelu, gdy wjeda na parking. Przeszed na drug stron ulicy i dalej, do nastpnego skrzyowania. Boczna uliczka prowadzia pod gr, pomidzy ostatnie zabudowania miasteczka. Ruszy w stron winnic. Odwrci si. Czerwone dachy, dwie wiee kocielne, a nad nimi niebo zasnute pospnymi czarnymi chmurami. W cisz wdar si narastajcy dwik sygnau. Gdzie tam poniej przejeda radiowz.

Dopiero teraz poczu zimno. Wyj telefon, wystuka numer i czeka. Nikt nie odbiera.

Szlag by go trafi mrukn i wybra inny numer.

Tym razem poczenie z asystentk Millingtona uzyska natychmiast, mimo e w Waszyngtonie by rodek nocy.

Beth, tu Frank. Pocz z Jasonem. By podenerwowany, stara si jednak opanowa gos.

Jest jeszcze na spotkaniu.

To go, do cholery, wycignij!

Zaraz pocz.

Szed, starajc si omija kaue.

Co jest, Frank? usysza nieco gardowy gos Millingtona.

W nieze gwno mnie wpakowae.

Mw!

Zda krtk relacj.

Twoje bezpieczestwo?

Trudno powiedzie, wycofaem si. Nikt mnie nie widzia, chocia

Tak?

Szare bmw, raczej srebrne, szwajcarskie tablice poda z pamici numer.

Niedobrze. Na razie wyno si stamtd, nie mog ci da adnego wsparcia. Zapamitaj Millington poda mu, te chyba z pamici, czterocyfrowy kod i adres. Bezpieczne mieszkanie w Zurychu, dwie godziny drogi.

Omwili jeszcze spraw samochodu zostawionego przez Franka przed hotelem.

Trudno, niech stoi. Znajd sposb, eby go stamtd zabra powiedzia Millington.

Kluczyki do renault mia w kieszeni spodni. Paszcz zosta na wieszaku w hotelu, ale niczego w nim nie zostawi.

A czy zechcesz mi wyjani, w co mnie wpakowae?

Nie podejmuj adnego ryzyka. Odezw si.

Poczenie zostao przerwane.

Po pgodzinnym marszu dotar do ssiedniej wsi. By przemarznity do szpiku koci. Zaczyna zacina deszcz. W ospale budzcej si do ycia uliczce kobieta podnosia aluzje sklepu z ubraniami. Na wieszaku z przecen, tu za drzwiami, wisia mski paszcz z cen wypisan na kartce.

Je le prends. Uliczka prowadzia w d, ku centrum. W kieszeni poczu wibracje telefonu. Przystan w zauku midzy budynkami i odebra SMS-a. Kluczyki do samochodu ma zostawi w recepcji jakiego hotelu.

Do takswki wsiad na postoju na rynku. Dojecha do nastpnego miasteczka, wysiad, nim wjechali do centrum, i dalej poszed pieszo, by upewni si, e nie jest ledzony. Wstpi do ukrytej na tyach rynku auberge, zostawi kopert z kluczykami dla pana Godarda, kupi plan regionu i zapyta o kolejn takswk. Wysuony peugeot sta na placyku po przeciwnej stronie. Wsiad i poda nazw miasta, do ktrego chcia dojecha. Gdy ruszyli, deszcz przeszed w ulew. Ponownie poczu wibracje telefonu.

Frank, natychmiast przelij mi nagranie tego gosu. Jeste pewien, e to by brooklyski

Nie, tylko mi si zdawao.

Dobra, nie denerwuj si. Moesz teraz przesa?

Zaraz dostaniesz. O co tu chodzi?

Nie uwierzysz, ale nie wiem.

Zna Millingtona zbyt dugo i zbyt dobrze, by podejrzewa, e nie jest z nim szczery. Lecz co tu nie grao.

W ostatniej chwili, opniajc powrt, wysa mnie na spotkanie, nie wiedzc po co? Nie znajc skali zagroenia? Pod luf jakiego nowojorskiego strzelca? Frank zauway pewien niepokojcy szczeg. Jason nie mia adnego planu awaryjnego, moliwoci udzielenia wsparcia, wyjanienia czegokolwiek, ale kod do najbliszego bezpiecznego mieszkania i adres poda mu natychmiast z pamici lub z kartki, ktr trzyma przed nosem.

Co tu nie grao.

ROZDZIA 3 9 grudnia, pitek w poudnie

Mimo krtkiego, bo zaledwie kilkugodzinnego, pobytu w Genewie senator polubi to miasto. Zadbane domy vieille ville oraz dyskretna elegancja tworzyy oaz spokoju. Nie cigno go do domu, gdzie pozostaa zmczona yciem ona. Jego myl kierowaa si ku zbliajcym si nowym wyzwaniom.

Na szczcie wikszo spraw zaatwia jego asystent. Ich wizyta przed poudniem w jednym z genewskich bankw utwierdzia senatora w przekonaniu, e jego asystent jest specjalist w zakresie midzynarodowych finansw. Czekay ich jeszcze interesy w Bernie, a pniej deser w postaci weekendu w Paryu. Z Ann. Gdy wkraczali na teren genewskiego Gare de Cornavin, dochodzio poudnie.

* * *

W tym samym czasie drog u podny Wogezw we wschodniej Alzacji stara takswka zbliaa si do miasteczka Hgenheim. Takswkarz wybra na skrzyowaniu kierunek Ble i skrci. W lusterku ponownie dostrzeg szare bmw.

Dziesi minut pniej takswka, niezatrzymywana na przejciu granicznym, wjechaa na przedmiecia Bazylei i skierowaa si ku centrum. Frank dokona wyboru tej wanie, nieco duszej i na pewno znacznie wolniejszej trasy. Jego yczenie zostao spenione, poniewa zaproponowa stawk znacznie wysz od tej, ktrej mgby zada takswkarz.

Gdy wjechali do centrum Bazylei, Frank nagle poprosi o zatrzymanie si, wrczy kierowcy uzgodnion kwot i wysiad. Takswka szybko ruszya, by nie tamowa ruchu. Byo zimno i pada deszcz. Frank odczeka, a auto zniknie za rogiem, przebieg jezdni i wsiad do innej takswki. Poprosi o kurs na dworzec kolejowy SBB. Samochody suny w strugach deszczu coraz wolniej. Spyta kierowc, ile czasu bd jecha. Spojrza w notatki. Mia jeszcze szans zdy na pocig o 12.27.

Szare bmw wjechao na parking pod dworcem SBB w Bazylei. Szpakowaty mczyzna koo szedziesitki wyj z baganika walizk i ruszy podziemnym przejciem na perony.

Frank, przeskakujc po kilka stopni, wbiega na peron. Konduktor trzyma jedn rk drzwi wagonu i ponagla kobiet w futrze. Frank postawi nog na stopniu wagonu. Bya 12.27.

Tym razem si panu udao. Konduktor zatrzasn drzwi.

To prawda. Zjawi si Hindus ze swoim wzkiem. Frank kupi kaw, butelk wody mineralnej i dwie kanapki. Pocig przyspieszy, za oknem prszy nieg.

Analizowa zdarzenia w hotelu, odtwarza zapamitane sceny. Prbowa odczyta ich sens, przywoujc w pamici ostatnie miesice swojej pracy. Bez skutku. Koncepcje rozsypyway si. Poczu si bezradny. Ciepo i rwnomierny stukot pdzcego pocigu robiy swoje. Wycign nogi, wsun torb pod rami i zasn.

* * *

Brzk szka wyrwa go z drzemki penej wspomnie i dziwacznych snw.

Wyprostowa si i opuci nogi. Po pododze powoli toczya si butelka po wodzie. Odgos, ktry przerwa mu sen, wywoa odlege wspomnienia.

Jakie? Podnis butelk.

Dlaczego we nie usyszaem, e si rozbia? Poczu na sobie czyj wzrok. Po przeciwnej stronie kilka rzdw dalej siedzia szpakowaty mczyzna okoo szedziesitki. Spoglda na Franka znad nisko opuszczonych okularw w zotej oprawie. Gdy ich spojrzenia spotkay si, mczyzna spuci wzrok i powrci do lektury.

Pocig pdzi, nie zwalniajc na maych stacjach. Zielona butelka na stoliku przy oknie zakoysaa si.

Butelki Brzk tuczonego szka. Bruksela. W drugiej poowie lat osiemdziesitych pracowa w Belgii. Jedn z siedzib KGB byo biuro importowe naprzeciwko dowdztwa NATO w Brukseli. Stwierdzono, e poza agentami KGB bywali tam rwnie Belgowie waciciele firm sprzedajcych sowieckie samochody belgijskim farmerom, wierzcym, e s one rwnie wytrzymae jak sowieckie czogi.

Frank zarejestrowa firm samochodow i odwiedzi kilkakrotnie siedzib importera w Brukseli. Dowiedzia si, e warsztat na parterze czteropitrowego biurowca zajmuje si przerabianiem pojazdw marki Woga na potrzeby sowieckich notabli. Najbardziej luksusowym jedzi szef.

Prby zwerbowania pracownika tej placwki nie powiody si. Natomiast obserwacja budynku dostarczya cennego materiau. Gdy szef przyjmowa wyjtkowo wanych goci z Moskwy, wysya po nich na lotnisko Zaventem swj wyjtkowy samochd. Podczas tych wizyt wiato palio si w tych samych dwch pomieszczeniach trzeciego pitra. Dodatkow informacj byo to, e w budynku zawsze przebywao czterech ochroniarzy.

Na pocztku listopada 1987 roku wikszo pracownikw tej placwki wyjechaa do Moskwy na Boe Narodzenie, jak nazywa Shepard obchodzon przez komunistw w listopadzie rocznic rewolucji padziernikowej. Frank nakaza obserwacj. Pogoda sprzyjaa nadcigna mga. Ochroniarze budynku pili.

Pojecha do swego mieszkania, wzi bro, lornetk z noktowizorem, kilka pustych butelek po piwie Stella Artois, dwa rczniki, butelk z bezwonnym rodkiem usypiajcym i narzdzia. Spakowa wszystko do duej brezentowej torby. Przebra si w mundur oficera belgijskiej policji. Z budki przed domem zatelefonowa do swojego partnera. Pocztkujcy agent David Braven musia opuci przyjacik i zameldowa si na stacji benzynowej w Zaventem. Tam kupili kilka kanistrw i napenili je benzyn.

Par minut po pierwszej w nocy podszed do ogrodzenia. Nie miao adnych urzdze alarmowych ani nie byo podczone do prdu. Przeci siatk. Czterech ochroniarzy nadal biesiadowao. Nagle trzej z nich wstali od stou i zataczajc si, ruszyli na zewntrz. Mimo przenikliwego zimna byli w samych koszulach. U jednego Frank zauway bro. Kabur mia pod pach. Dwch ledwo trzymao si na nogach, a i tak to oni prowadzili tego trzeciego. Trzymali go pod rce. Frank cofn si gbiej w cie. Gdy znaleli si par metrw od rozcitej siatki, stanli.

Nu, dawaj! Mczyzna podtrzymywany przez kolegw, patrzc niewidzcym wzrokiem wprost na Franka, pochyli si i zacz wymiotowa.

Dzwonek telefonu wyrwa Franka ze wspomnie.

Ja, liebes. Szpakowaty mczyzna przyciska do ucha telefon. Zdj okulary w zotej oprawce i pooy je na siedzeniu, obok pliku dokumentw. Zd co zje, bd mia do czasu. Moe kupi jak dobr butelk.

Mwi po niemiecku z mikkim szwajcarskim akcentem.

Kim mg by? Politykiem? Prawnikiem? Moe lekarzem? Rozmawia pewnie z on. A jego ycie, rozmowy z Susan? Powiedziaa: Nie chc tak dalej y. Zawsze i ze wszystkim jestem sama. Jestem samotn kobiet i samotn matk.

Odpowiedzia, i nigdy nie przestanie tego aowa: Do wieszania firanek zawsze mona kogo wynaj!.

Nie byo to delikatne. To prawda. Ale byo te prawd, e te pretensje Susan dotyczyy na og spraw drobnych, codziennych, a on y w skali makro. Zajmowa si sprawami, ktre decydoway o ludzkim yciu.

Czy samotno take nie jest spraw o takim wymiarze? Poczu to po raz pierwszy wanie teraz, kiedy zacza mu zagraa.

Jak to jest, kiedy na marynarza nikt nie czeka? I jak walczy ze zem tego wiata, kiedy wygrana nie ma twarzy ukochanej kobiety i wasnego dziecka? A jeszcze nie tak dawno udawao nam si odnale chwile bliskoci i szczcia. Co bdzie dalej? Nie potrafi znale odpowiedzi. Zasn.

Rosjanie wrcili do budynku, jeden chwiejnym krokiem ruszy na gr. Na parterze nadal trwaa libacja, ale uczestniczyo w niej ju tylko dwch mczyzn. Trzeciego nie byo wida. Frank przeszed przez parking. Dwch Rosjan siedziao przy stole zastawionym pustymi butelkami. Teraz odnalaz si i trzeci nieprzytomny, lea na pododze.

Najpierw upi tych dwch przy stole. Niezbyt subtelnie: wszed, zgasi wiato, podszed od tyu do siedzcego bliej i zatka mu twarz szmat ze rodkiem usypiajcym. Drugi nie mg wsta z krzesa. Gdy w kocu mu si to udao, Frank by ju przy nim i powtrzy operacj ze szmat.

Odnalaz wycznik owietlenia zewntrznego. Parking przed budynkiem i wejcie utony w mroku. Przeci acuch na bramie wjazdowej i powiedzia kilka zda do krtkofalwki. Zabra z kryjwki dwa kanistry, zanis je na pierwsze pitro i szeroko pootwiera okna.

Z pokoju na parterze zadzwoni pod numer 900, przedstawi si jako oficer policji i wezwa stra poarn. Poda adres, opisa budynek. Doda, e radiowozy policji s ju w drodze. Trzeba natomiast wezwa pogotowie, mog by ofiary. Bya 2.48.

Na pitrze rozla benzyn i rzuci zapalon zapak. Wczya si syrena alarmowa. Na parking wjecha znany mu ciemny samochd. David Braven umieci koguta na dachu. Frank sign do plastikowej reklamwki. Zapali szmatk wystajc z butelki. Rzuci. Rozbia si o okno trzeciego pitra, ale szyba wytrzymaa. Wyj pistolet z tumikiem i strzeli w okno. Rzuci kolejne butelki. W tym czasie Braven wycign z baganika kolejne kanistry benzyny i zanis je na parter. Od wezwania stray mino dwie i p minuty. Frank wrzuci do auta narzdzia, pasko zoon brezentow torb wcisn pod bluz policyjnego munduru. Braven usiad za kierownic.

Na plac wjecha pierwszy wz straacki. W kilkunastosekundowych odstpach trzy nastpne oraz wz dowodzenia. Za nim pierwsza karetka. Po minucie cay parking by peen ludzi i sprztu, wy straackich, noszy na kkach i sanitariuszy usiujcych uskoczy przed biegajcymi straakami. Drabiny z dwch stron budynku signy okien trzeciego pitra. Frank podszed do jednego z wozw straackich. Dowodzcy akcj oficer zauway go. Shepard wskaza rk na owietlony pokj we frontowej czci budynku i krzykn, e tam s ludzie. Powiedzia to zbyt czystym francuskim, wic szybko doda godverdomme. Popularne flamandzkie przeklestwo zmienio jego sowa w typowo brukselski melan. Dowodzcy akcj oficer wyda rozkazy i znik. Straacy uwijali si. Ich ruchy byy pewne, nikt nikomu ju nie przeszkadza. Nikt te nie zwraca uwagi na oficera policji, ktry podszed do bocznych drzwi wozu straackiego. Chwil pniej kolejny straak, w kasku, zakrywajcej twarz masce

i ognioodpornej kurtce z tymi butlami tlenowymi na plecach wybieg zza samochodu stray. Trzymajc w rce toporek, wszed na drabin. Kilkanacie minut pniej straak schodzi z drabiny. Pod obszern ognioodporn kurtk mia brezentow torb. Nie bya ju pusta.

Straacy na drugim pitrze znaleli czowieka. By nieprzytomny. Na pierwszym pitrze znaleziono kanister po benzynie. Dowodzcy akcj chcia poinformowa oficera policji, ale nigdzie go nie byo. Zdziwi si, bo nie byo te samochodu z wczonym sygnaem, ktry jeszcze przed sekund sta przy bramie. Zaraz pojawi si jednak kolejny radiowz.

Tymczasem w ciemny samochd, ju bez koguta na dachu, min nadjedajcy radiowz, by kilkanacie minut pniej wjecha na teren amerykaskiej ambasady przy boulevard du Regent. Nie wyjecha stamtd przez nastpne cztery lata.

Z dokumentw i pamici dwch komputerw, wyniesionych przez Franka pod kurtk straack, CIA uzyskaa najlepszy od lat materia wywiadowczy. Bya tam lista belgijskich agentw i wsppracownikw KGB oraz wskazwki, ktre pozwoliy rozszyfrowa tosamo oficera NATO zwerbowanego przez Rosjan.

Kilka dni pniej w dzienniku Prawda ukaza si artyku informujcy, e imperialistyczni bandyci sterowani przez zdegenerowane orodki kapitalistycznej wadzy w Waszyngtonie dokonali ataku na przedstawicielstwo radzieckiej firmy handlowej w Europie Zachodniej, zajmujcej si sprzeda niezwykle popularnych wrd Europejczykw radzieckich samochodw. Z informacji wynikao, e koa waszyngtoskiego militaryzmu nie mog pogodzi si z radzieckimi sukcesami eksportowymi zagraajcymi interesom USA. Czytelnikw poinformowano te, e cho straty s due, imperialistyczne plany pokrzyowali dzielni pracownicy tej placwki handlowej. Pierwszy wniosek by nastpujcy: za przejciowe braki dbr konsumpcyjnych w Zwizku Radzieckim odpowiada krwawy reim prezydenta Reagana. Drugi wniosek brzmia: komunizm zawsze zwycia.

Kilka lat pniej Zwizek Radziecki przesta istnie.

Zmieniy si te cele wywiadu, sposoby jego dziaania. Cay wiat stawa w obliczu nowych zagroe.

Zbliamy si do stacji Zurych Hauptbahnhof. Pocig koczy bieg. Pasaerowie podrujcy do

Frank wyszed z dworca, min postj takswek, przeci Bahnhofplatz i poszed w kierunku Bahnhofstrasse. Ta najdrosza ulica miasta powstaa na miejscu dawnych murw obronnych. Gboko pod stopami ludzi depczcych jej szerokie chodniki krya skarbce wypenione zotem i brylantami. Frank doszed do miejsca zwanego Lindenhof. Wysadzany drzewami taras nad zachodnim brzegiem przecinajcej miasto rzeki Limmat przechodzi miejscami w wskie i niskie pasae zawieszone tu nad wod. Krte przejcie wrd redniowiecznych kamieniczek prowadzio do elaznego mostu dla pieszych. Zatrzyma si tu na chwil, po czym szybko przeszed na drug stron i odwrci si. Nikt go nie ledzi. Przeci ruchliw Limmatquai i znik w uliczkach. Szuka adresu, ktry dosta od Millingtona.

Nagle zza rogu wyszed mczyzna. Prawie na siebie wpadli. Frank uskoczy, odwrci si plecami do ciany gotowy odeprze atak. Mczyzna, chocia te si odwrci, nie zwrci na Franka uwagi. Krzykn za siebie:

Pospiesz si!

Pojawia si kobieta. Skoczya wanie rozmow i chowaa komrk do torebki. Spojrzaa, jakby zdziwiona, na Franka, ich oczy spotkay si na moment. Umiechna si, poprawia wilgotne od deszczu wosy. Nawet nie bya podobna do Susan.

Ale te wosy, ten gest Pamita, Susan wysza wtedy z azienki zawinita w rcznik, taka wiea i modziecza,

z wilgotnymi wosami.

Tak niedawno, tak blisko. By pocztek wrzenia, trzy miesice temu, w sobot. Od kilku dni by w domu. Po poudniu odwieli Toy do koleanki, miaa u niej zosta na noc. Zjedli kolacj na miecie, Susan lubia wosk kuchni. Wypili butelk wina. By pikny, ciepy wieczr, siedzieli na tarasie, przy wiecach. Bariera, ktra latami coraz bardziej ich rozdzielaa, niepostrzeenie zacza zanika, jakby rozmywana dwikami muzyki.

Pamitasz? zapytaa zasuchana.

Nie pamita.

Wtedy w Paryu

Nie kojarzy, ale widziaa, e si stara. By inny ni w ostatnich miesicach, latach. Wsuchany w ni, zapatrzony. Zaskoczya j jej wasna swoboda, odzyskana nagle potrzeba rozmowy, bycia razem. Zamwia deser, on kaw i drug butelk.

Widzisz, potrafisz by fajnym facetem, gdy jeste, gdy si nie spieszysz.

Wiesz, Su, chciabym, eby rzeczy dziay si wolniej, ale tak to ju jest jzyk mu si plta.

Susan wykorzystaa okazj:

Jakie rzeczy?

Przecie wiesz, pracuj dla rzdu, ale nie mog

Nieatwo mi w to uwierzy. Boj si. Czasem myl, e co zego si z tob dzieje.

Mylisz, e jestem po drugiej stronie? Zacz si mia. Naprawd tak mylisz? mia si coraz goniej. Sign po butelk. Su, twoje zdrowie! Starzej si, upiem si, a ona podejrzewa, e nocami wyrastaj mi diable rogi. Ale ci kocham.

Przechyli si nad stolikiem i pocaowa j w policzek.

Moglibymy y razem, znowu powiedziaa cicho. Tak normalnie.

Wiedziaa, e z dyplomacj nie ma nic wsplnego, chocia kiedy, w Paryu, mwi, e pracuje w ambasadzie. Rzekomo mia by tumaczem. Ale by jej facetem. Mem, ojcem jej dziecka, kochankiem. Przy samochodzie, zanim odda jej kluczyki, pocaowa j w szyj, delikatnie, a potem namitnie, mocno obj, przytuli. Poddawaa si bez oporu, nie odwzajemniajc czuoci.

Ale gdy wnis j na rkach do domu, kochali si jak kiedy, gorco, zachannie, spragnieni siebie. A pniej, o wicie, znowu, tym razem ju spokojnie, bez popiechu, czujc, e s, e s ze sob, e s sobie przeznaczeni. Sobie potrzebni.

I jeszcze raz, gdy wysza z azienki owinita rcznikiem

Susan przygotowaa termos z kaw i kanapki i pojechali na rowerach do lasu. Po raz pierwszy od lat. By ciepy pocztek wrzenia, byli sami, wiat znowu nalea do nich. Kochali si na polanie. Frank lea plecami na trawie i mwi, e kocha. Sowa przychodziy atwo. Powiedzia, e zmieni prac. Zanim odebrali Toy, wstpili na obiad. miali si, artowali. Jak kiedy. Czas si cofn.

Syszaem o ksice, w ktrej facet prosi diaba o zawiadczenie, e by u niego na balu. Ja zdobd dla ciebie papier, e dla niego ju nie pracuj.

Susan, szczliwa, chwytaa te chwile z rosnc nadziej.

Chwilo, trwaj! Przecie mgby znale prac tutaj albo w miecie, gdzie tylko zechcesz. Ja mog uczy w kadej szkole. Albo znalazabym co innego. Zawsze dawaam sobie rad.

Su, uwierz, nie jestem gangsterem, nie podpisaem cyrografu, ale potrzebuj troch czasu. To jak odejcie ze suby, wymaga uzgodnie.

Decyzji, kochanie. Twojej decyzji. Nawet jeeli pracujesz dla samego prezydenta, w co nie uwierz.

Uwielbiam ci. Okay, sprbuj jak najszybciej. To zawiadczenie od diaba ma by z piecztk?

W poniedziaek bya w szkole, gdy zadzwoni telefon. Frank mia godzin na spakowanie, musia natychmiast przej sprawy we Francji. Zamordowano agenta, ktry rozpracowywa siatk terrorystw. Zna go dobrze, razem zaczynali w Agencji. O tym powiedzie jej nie mg.

Bya wstrznita:

Oszukae mnie. Oszukae Toy. Nigdy ci nie uwierz. Jak moge?! Gos jej si ama. To ju koniec. Jed i nie wracaj. Nie chc ci wicej widzie.

Su, prosz, uwierz! Naprawd nie mog inaczej. To sprawa wielkiej wagi. Musiaem! To ju ostatni raz. Prosz, daj mi szans. Wracam niedugo, bd mia czas to poukada Tydzie, moe dwa.

Kamiesz twardo powiedziaa do suchawki i rozczya si. Na korytarzu mijali j uczniowie, nauczyciel matematyki umiechn si. Zacisna zby, dotara do toalety i tam zacza szlocha.

Zadzwoni wieczorem z lotniska. Nie podniosa suchawki.

Po tygodniu okazao si, e zostanie trzy miesice. Tym razem wysuchaa go i lodowatym tonem oznajmia, e ten dom nie jest ju jego domem.

Dzwoni jeszcze kilka razy, ale nikt nie odbiera.

A teraz? Teraz by samotny i zagubiony, peen niepokoju i lku o przyszo. Swoj, Susan, Toi.

Czy to, co robi, w ogle jest tego warte? Czy nie lepiej i z crk do parku, spotka si ze znajomymi? Znajomymi, to znaczy waciwie z kim? Albo zabra on do teatru, na wystaw Interesowaa si sztuk, duo czytaa. Mwia, i sysza w tym wyrzut: Mam duo czasu na ksiki. Lubia teatr.

Kiedy bylimy we dwoje w teatrze? zacz przypomina sobie tak uparcie, jakby od tego zaleao czyje ycie. A moe wanie zaley!

Bo czy ta zwyko, codzienno, poddanie si potokowi najbardziej drobnych zdarze, dotyk czyje doni, wsplne niadanie, czy to wanie nie jest najwaniejsze? I czy zgoda na t codzienno to nie jest wanie dojrzao? Czy nie uganiam si za jakimi miraami, nie dorabiam ideologii zbawiania wiata do chopicej, nigdy nienasyconej potrzeby walki, rywalizacji i sukcesu? Ale znowu bi si z wasnymi mylami czy gdyby nie tacy jak on, inni mogliby spacerowa po ulicach, strzyc trawniki, wychowywa dzieci, chodzi do teatru?

Nagle zawadna nim panika, uczucie dotd mu nieznane.

A moe ju za pno na wszystko? Moe ju nie da si odbudowa wsplnego ycia? Susan, maleka, kochana Susan. Gdzie si podziaa? Czy pozwoli si jeszcze odnale? Gdzie jest granica, zza ktrej nie ma powrotu? Czy ju j przekroczyem? Zwolni dopiero za hotelem Martahaus. Na klawiaturze przy drzwiach wejciowych wystuka czterocyfrowy kod, ktry poda mu Millington, i pchn drzwi. Skrzynk na listy otworzy scyzorykiem. Wyj kopert z kluczami i wsiad do windy. Dwupokojowe mieszkanie byo skromne, lecz zapewniao podstawowe wygody. Wzi prysznic, ogoli si i usiad przy biurku. Z torby wyj laptopa i prawie p godziny pisa raport. Gdy skoczy, wystuka w telefonie komrkowym krtkiego SMS-a. Po minucie otrzyma odpowied: dwie cyfry, przerwa i dziewi nastpnych. Jak tysice wysyanych w ten sposb numerw telefonw.

Dwie pierwsze oznaczay kolejny numer na licie adresw zapisanych na pycie, ktr

umieci przed chwil w stacji dyskw laptopa. Byo na niej kilkadziesit nazw hoteli, ulic i restauracji z caego wiata rzecz jak najbardziej normalna w wypadku czsto podrujcego turysty czy biznesmena. Po wpisaniu wybranej nazwy, otrzymanego przed chwil numeru oraz dodaniu hasa i kolejnego, czterocyfrowego numeru, ktre zna na pami, komputer zacz szyfrowanie tekstu. By to prosty i niezwykle skuteczny sposb kodowania tekstu przy uyciu jednorazowego szyfru, praktycznie niemoliwego do zamania. Jeszcze kilkanacie lat temu tabele szyfrw jednorazowych przewoone byy przez agentw i kurierw w rnych dziwnych skrytkach, na przykad w obcasach butw. Teraz terroryci prbuj ukrywa w nich adunki wybuchowe wystarczajce do wysadzenia samolotu. wiat si zmienia.

Czeka, a komputer, wydajc ciche szumy i trzaski z gbi swojej paskiej elektronicznej duszy, zakoczy tajemne operacje. Potem wcisn enter.

ROZDZIA 4 9 grudnia, pitek po poudniu

Oficer podnis wzrok i ujrza niewidomego. Mczyzna w ciemnych okularach opar niepewnie rk o blat. Oficer przejrza pobienie brytyjski paszport. Do ostatniej strony doczona bya legitymacja inwalidzka z adnotacj niewidomy. Zerkn przez szyb oddzielajc go od pasaerw. Nie zwrci uwagi, e mczyzna dyskretnie ukry prawy policzek i d ucha w wystajcym spod konierza kurtki moherowym szaliku. Opiera si lew rk o blat i prawa cz jego twarzy bya niewidoczna. Oficer spojrza na bilet. Lot nr 90/855 przez Dubaj do Kuwejtu.

ycz miej podry powiedzia bez cienia umiechu i zwrci si do nastpnego pasaera.

* * *

Frank wyszed z azienki i podbieg do stolika. Telefon komrkowy brzcza od duszej chwili. Przez jaki czas sucha w milczeniu.

Wiesz co, Jay, mgby si w kocu odwali. To ju drugi raz, mam naprawd dosy mwi Frank bez przekonania. Sucha przez kolejn minut, w kocu ciko westchn: Niech ci bdzie.

Cholerny wiat!

Chcia wyj wczeniej, znale gdzie w pobliu spokojn restauracj i zje porzdny obiad. Ale zamiast tego ponownie uruchomi laptopa. Po chwili na ekranie ukazaa si twarz i dane mczyzny. Pniej drugiego. Bd odlatywa z lotniska Kloten w Zurychu wieczornym samolotem do Parya, rejs 5109 o 19.40. Ma ich odnale, obserwowa, sfotografowa, a jeli si uda, podsucha i nagra rozmow. Do kieszeni paszcza woy telefon komrkowy z nieco grubsz od standardowej anten.

Przed hotelem Martahaus, czyli ssiedni kamienic, ju czekaa takswka. Frank pomyla z uznaniem o profesjonalizmie nieznanego pracownika CIA, ktry wynaj to mieszkanie dla celw operacyjnych. Tani hotel tu obok stwarza dogodne warunki. Mona wej do recepcji, by upewni si, czy nie jest si ledzonym, a w razie koniecznoci ucieczki skorzysta z tylnego wyjcia. Brak portiera i kamer monitorujcych wejcie zapewnia dyskrecj. Recepcja hotelu lub wynajty pokj mog te posuy za miejsca spotka czy skrzynki kontaktowe z moliwoci obserwacji wejcia do hotelu z okien mieszkania. Teraz Frank zamwi takswk na adres hotelu.

Godzin pniej wchodzi na teren terminalu B lotniska w Zurychu. Wiedzia, kim s ludzie, ktrych mia obserwowa, nie wiedzia, gdzie ich szuka. Mogli by w VIP lounge lub przej wejciem dla dyplomatw. Albo robi zakupy w ktrym z niezliczonych sklepw. Mog te przyjecha w ostatniej chwili.

Ponad godzin krci si po lotnisku. W pewnym momencie znalaz si za kilkuosobow grup Anglikw z plecakami i nartami. Jedna z kobiet prbowaa uspokoi paczce dziecko. Skierowali si w stron barku w kocu hali. Z gonikw rozlegay si ostatnie wezwania do wyjcia i komunikat o opnieniu samolotu z powodu trudnych warunkw atmosferycznych.

Pierwszego z nich, Stanforda Gradea, zobaczy ponad ramieniem kobiety z paczcym dzieckiem w odlegoci dwudziestu metrw. Sta przy bufecie. Oparty plecami o lad, patrzy w stron, z ktrej nadchodzili narciarze, a wrd nich Frank. Niewysoki, w czarnym paszczu i kapeluszu, trzyma w prawej rce czarn skrzan teczk. Obok niego, odwrcony tyem do

gwnej hali, sta krtko ostrzyony facet w skrzanej kurtce. Frank wyj telefon. Schodzc z linii wzroku Gradea, min grup narciarzy i zosta troch z boku, eby przyjrze si twarzy mczyzny w kurtce. Ten odwrci si do Gradea, zdj ciemne okulary i zacz co mwi. Frank podszed bliej. Rozoy telefon. Anten skierowa na mczyzn przy barze. Udawa, e stuka palcami w klawisze telefonu. Grade wanie siga do teczki. Wyj z niej grub bia kopert. Pooy j na blacie i stara si przykry stojcym obok menu. Frank zrobi pierwsze zdjcie. Grade odwrci si jeszcze raz i pooy na ladzie kapelusz. Drugie zdjcie. Facet w kurtce wsun rk pod kapelusz, wyj kopert i ukry j w gazecie. Trzecie zdjcie. I nastpne. Mczyzna w kurtce ponownie woy ciemne okulary, odwrci si i odszed. Frank widzia tylko jego prawy profil. Odnis wraenie, e twarz czy raczej jej cz skra na jednym policzku jest mask. Wygldaa jak martwa, sztuczna. Podnis rk z telefonem nieco wyej kolejne zdjcie. Mczyzna z gazet w rku znikn w tumie pasaerw.

Ile mg mie lat? Czterdzieci pi? Pidziesit? Wicej? Kada z tych odpowiedzi moga by dobra. Ruszy, prbujc odnale wzrokiem Stanforda Gradea. Ten szed wanie w przeciwn stron pasaem wzdu sklepw wolnocowych.

Widzia od czasu do czasu jego ciemny kapelusz. Grade wszed do butiku z napisem Luxury Goods, min stoisko z czekoladkami w ksztacie Matterhornu i podszed do odwrconego tyem postawnego mczyzny ubranego w ciemny prkowany garnitur i kowbojski kapelusz, z przerzuconym przez rami czarnym paltem. Stanli przy witrynie z zegarkami. Mczyzna w garniturze odwrci si. By to ten drugi senator Hamilton Jake Crox. Obok sta kto jeszcze: szpakowaty gentleman w okularach w zotej oprawce.

Frank zrobi zdjcie. Crox i Grade rozmawiali. Ten trzeci gdzie znik. Frank przysun si bliej, znalaz si przy stoisku z koniakami i whisky. Telefon pooy na ladzie, kierujc anten na obserwowanych. Crox z zainteresowaniem przyglda si zegarkom. Grade rozglda si i mwi do Croxa co, co najwyraniej nie wzbudzao szczeglnego zainteresowania senatora. Frank odnis wraenie, e Grade przez moment mu si przyglda. Powinien co kupi, by nie zwraca na siebie uwagi.

Czy pan sobie czego yczy? spytaa troch zbyt ostro kobieta za lad.

Poprzedni klient ju odszed. Frank obejrza si. To by ten szpakowaty facet, ktry niedawno sta obok.

Tak, oczywicie, poprosz t butelk.

Od czasu do czasu spoglda w stron dwch mczyzn. Jeden z nich kupi damski zegarek. Obaj podeszli do kasy. Grade wyj kart kredytow i zapaci.

* * *

Susan przywitaa si z przyjacik.

Meg, mam nadziej, e nie czekaa?

Wanie przyszam. Jeszcze nie zamwiam. Kaw?

Chtnie, ledwie yj. Patrz, czy nie jest sodka? Wyja z torby bluzk w niebieskie kwiatki. O poow taniej. Toya tak szybko ronie.

A pamitam, jak kupowaymy jej pioszki. Popatrz, co sobie kupiam!

Meg woya rowy moherowy beret.

I jak?

Susan zawahaa si.

Nie jestem pewna, czy to twj kolor. Za jasny.

S jeszcze ciemnofioletowe.

Chyba byby lepszy.

Chwil rozmawiay o tym i owym.

Wiesz, Meg, od poniedziaku nie mam szkoy, moe bymy si spotkay jeszcze raz przed witami?

Chtnie. Waciwie nie za bardzo wiem, co u ciebie.

No tak. Mam ci troch do opowiedzenia. Moe nawet chciaabym si poradzi. Ale nie tak, na chybcika.

Poegnay si. Susan, obadowana torbami, prbowaa odnale samochd.

Zadzwoni telefon. Postawia torby, zacza grzeba w torebce.

Ach, to ty! Dzie dobry, mamo. Jak si czujesz?

Nie pozwol si zdenerwowa. To ja pytam usyszaa tak znajomy podwyszony ton jak ty si czujesz. Co u was? W ogle si nie odzywasz! Jak Toya?

No wiesz, nowa szkoa, nowe koleanki.

Poznaa je? Opowiada ci o nich? Zawsze powtarzam: najwaniejszy jest kontakt z dzieckiem.

Tak, mamo. Ale ona dorasta. Staje si coraz bardziej samodzielna, nawet skryta.

Susan przytrzymuje nog torb, ktra zsuwa si z murka.

No tak. Ta sytuacja rodzinna matka teatralnie zawiesia gos, co Susan zawsze wyprowadzao z rwnowagi. Gdyby wtedy nas posuchaa

Mamo usiuje protestowa.

Ale matka jest nieubagana:

My z twoim ojcem zawsze staralimy si, eby miaa prawdziw rodzin, a ty, Sue, niestety

Mamo, prosz ci!

Z jednej z toreb wypady zakupy; prbuje je wepchn z powrotem. Matka zmienia pyt:

No ju dobrze. Ale wita spdzacie z nami. W tej sytuacji znowu pauza naley wam si troch ciepa rodzinnego.

Nie wiem jeszcze, mamo broni si sabo mam tyle spraw. W kadym razie zadzwoni. Uciskaj ojca.

Zebraa zakupy.

My z twoim ojcem zawsze my z twoim ojcem nigdy Boe, jak okropnie od dziecistwa nie lubia tych sw. Przytaczay j, uniewaniay, pokazyway, gdzie jej miejsce, a waciwie, e swojego miejsca nie ma wcale, e jest tylko ich projektem, ich grzeczn creczk, e samoistnie waciwie nie istnieje.

Przysigam, niezalenie od tego, jak potocz si losy naszej nieudanej rodziny, nigdy nie powiem do swojej crki: My z twoim ojcem nigdy. * * *

Zapi pas, przygldajc si stewardesie z kamizelk ratunkow. Miaa trudne zadanie. Jej profesjonalny umiech mia zapewnia pasaerw o bezpieczestwie, ale musiaa przygotowa ich na katastrof.

Samolot lekko szarpn. Frank przypomnia sobie moment sprzed lat, gdy lecieli na wakacje z trzyletni creczk. Samolot zapad si nagle pod wpywem turbulencji, a Toya wywalia mu na spodnie miseczk zupy pomidorowej. Spod resztek zupy, z dna miski umiechn si do niego Kubu Puchatek, Toya za pakaa rzewnymi zami wystraszona niezrozumiaym zagroeniem. Skutecznie j wwczas pocieszy i przywrci utracone na chwil

poczucie bezpieczestwa. Wtulia si w niego i szepna:

Tato, kocham ci.

wiata w kabinie przygasy. Za chwil odleci daleko std, zostawi swj mroczny wiat. Znajdzie si bliej tych, ktrzy przecie mog go potrzebowa. A moe on sam potrzebuje ich bardziej, ni mg dotd przypuszcza?

Moe powinienem zostawi to wszystko? Moe ycie polega na czym zupenie innym? I moe to, kim s ci ludzie facet nazwiskiem Grade, jaki kowboj senator i ich podejrzany kompan z lotniska nie ma znaczenia? C mnie to w kocu obchodzi?! Niech si inni o to martwi. I tak nigdy ju nie bd mia z nimi do czynienia, bez wzgldu na to, co knuj, kradn lub planuj przeskroba. wiat si przez nich przecie nie zawali. Spojrza na zegarek. Dosta go od ony. By, jak powiedziaa, prezentem lubnym majcym przynie im szczcie. On jej niczego wwczas nie kupi. Myla, e nowoecy dostaj prezenty lubne, a nie daj. Szczcia maeskiego im nie przynis, ale Frank go polubi. Ju dawno powinien wymieni pasek. Delikatna kiedy skra stwardniaa i popkaa. Nie mg jednak znale podobnego. W skr mia wszyt pask srebrn opask z naciciami w ksztacie trjktw. Trjkt symbolizowa rwnowag, tak mwia wwczas Susan.

Mg te oznacza niebezpieczestwo.

Dochodzia dwudziesta pierwsza. Radzenie sobie z niebezpieczestwem byo jego prac, ale utrzymanie rwnowagi czym trudniejszym.

Czy Susan w kocu przestanie czeka? Toya nie bdzie si zoci i paka dzieci przyzwyczajaj si do wszystkiego, bo nie maj wyboru. Dorastaj tak szybko I ktrego dnia staniemy przed sob, crka i ojciec dwoje obcych sobie ludzi. Wygrywaem tyle razy, a nie zauwayem, e przegrywam wasne ycie. Czy warto paci tak cen? Samolot powoli toczy si po pycie lotniska. Po przeciwnej stronie siedzia starszy od niego siwiejcy gentleman w dobrej marynarce. Poprawi okulary w zotej oprawie, pokrci gow i powrci do lektury jakich papierw.

Adwokat pomyla Frank a moe prezes midzynarodowej korporacji? Ciekawe, co ja bd robi, jak bd w jego wieku za dziesi czy pitnacie lat? Samolot zwolni i zatrzyma si. Mina dwudziesta pierwsza. Za chwil usyszy narastajcy odgos silnikw wprawiajcych maszyn w drgania. Susan mwia, e tak pilot sprawdza, czy samolot si nie rozleci na kawaki. Baa si lata. Na nic zdawao si tumaczenie, e to najbezpieczniejszy rodek lokomocji. Tyle rzeczy jej tumaczy nie bya mocna w sprawach technicznych. Potrzebowaa go, kiedy. A Toya? Potrzebowaa go jeszcze bardziej.

Przez kolejnych dziesi minut nie dziao si nic. Frank przejrza magazyn linii lotniczych Swiss. Czyta, e w wyniku bankructwa linie te utraciy kocwk Air. Zatrzeszcza gonik, kapitan poinformowa, e samolot wystartuje za trzydzieci minut. Szpakowaty pan po drugiej stronie zaczerwieni si i stkn:

Skandal. Zawsze to samo!

Frank ju gdzie go widzia.

Zawsze tak jest. Jeli nie wystartuje przed dziewit, to koniec. Bdziemy tu tkwi jak sardynki w puszce godzin albo i duej. Doda: Od dwudziestej pierwszej czynny jest tylko jeden pas startowy. Zawsze trzymaj pasaerw w rodku, to doprawdy skandal. Ja ju porozmawiam z rad nadzorcz!

Schwyzerdtsch, ale troch inny ni w Zurychu. Bardziej melodyjny. Bazylea? Tak! To ten facet, ktry siedzia w wagonie pierwszej klasy pocigu do Zurychu. Minie jeszcze tydzie, zanim sobie uwiadomi, e to tego samego mczyzn widzia w sklepie wolnocowym obok tych, ktrych obserwowa. A jeszcze pniej dowie si, e ten sam

mczyzna by kierowc srebrnego bmw.

Jeli to prezes korporacji, to podstawi mu prywatny odrzutowiec, a jeli adwokat, to wytoczy im proces. Znowu zbankrutuj i co zostanie ze Swiss? Sam biay krzy na czerwonym tle? Stewardesa rozdawaa orzeszki, domniemany prezes dosta dwie paczki i whisky. Frank zacz przeglda ksik. Gdy wywoali jego lot, wypatrzy na stoisku The Meaning of Suprematism z serii History of Russia. Zna histori Rosji cakiem niele, ale o czym takim jak suprematyzm nie sysza. Teraz odkry, e tytu serii by czciowo zaklejony nalepk z cen. Peny brzmia: History of Russian Art, a ksika sawnego, jak twierdzi wydawca, profesora Victora Dubovskyego bya powicona nowatorskiemu przed stu laty kierunkowi w sztuce. Wertowa ksik, reprodukcje kolorowych kwadracikw i kresek. Autor dowodzi, e dziki kompozycji paskie i nieruchome figury geometryczne ulegay zdynamizowaniu, sugerujc ruch i przestrze. Bez przekonania czyta o teorii artystycznej goszcej dominacj ow supremacj czystego odczucia w sztuce. Jeden obraz go zaintrygowa. Tajemnicza posta wyprostowana, pewna siebie, ale bez twarzy. Jakby czowiek pozbawiony duszy.

Nieszczliwy? I te nierealne kolory, dziwne wiato. Franka przeszed dreszcz. Nie potrafi tego nazwa, lecz wyczuwa tu co mu bliskiego pewno siebie, ale pozorn, moe al czego utraconego? Zda sobie spraw, e pierwszy raz dzieo sztuki dziaa na niego tak osobicie. I niepokojco. Znalaz podpis z tytuem Skomplikowane przeczucie.

Przeczucie czego? Szuka w tekcie wyjanienia, lecz nie znalaz. Ksika bya napisana z pasj, ciekawym jzykiem. Gdy dotar do miejsca, w ktrym w sawny profesor Victor Ducotam tumaczy filozoficzne przesanki doniosoci obrazu przedstawiajcego czarny kwadrat, pojawia si stewardesa z zawodowym umiechem i czekoladkami.

ROZDZIA 5 10 grudnia, sobota

Susan opara si o barierk i patrzya w d. W tumie wirujcym na tafli lodowiska Toya prbowaa wanie zrobi piruet, ale wpada na jadc obok kobiet. Ta podtrzymaa j, umiechna si.

Susan lubia to miejsce od czasu, gdy Frank pewnego odlegego grudniowego wieczoru zaprosi j na kolacj do Rainbow Room na szczycie GE Building. Byli wwczas pierwszy raz w Nowym Jorku. Widzieli zapalanie lampek choinkowych u stp wieowca, przygldali si ludziom na lodowisku. Teraz jedzia tu na ywach ich crka. A wwczas, przed laty Susan spojrzaa wysoko w gr gdzie tam, w chmurach, taczyli do rana.

Kiedy to byo? Dawno. Bardzo, bardzo dawno. Pozostay wspomnienia. Bolay.

Mamo, mamo! Widziaa, jak jedziam? Toya biega po schodach.

Oczywicie, kochanie.

To byy jej pierwsze wita w Nowym Jorku i bya wszystkim zachwycona. Polubia Rockefeller Plaza. W zeszym tygodniu obserwoway zapalanie lampek. Tak wielkiego i wspaniaego drzewka boonarodzeniowego jeszcze nie widziaa.

Mieszkay w Nowym Jorku dopiero od kilku tygodni, ale Toya ju pokochaa to miasto. Nowa szkoa, nowi znajomi, nowe mieszkanie. Troch brakowao jej dziadkw. A najbardziej, i to od dawna, ojca.

Ale to by temat, ktry Susan prbowaa omija. Toya dawniej zocia si, a kiedy wraca, obraaa si albo robia mu awantur. Z czasem, gdy nieobecno ojca przeduaa si w miesice, robia si coraz bardziej smutna i zniechcona. Susan coraz wicej wysiku wkadaa w to, eby crk czym zaj. Lekcje francuskiego, balet, lodowisko.

Pospiesz si, kochanie, musimy jeszcze zrobi zakupy.

Do wit pozostay dwa tygodnie. Gorczka zakupw ju dawno zawadna miastem. Susan nie musiaa ukada, jak kiedy, listy prezentw. Wszystko wskazywao, e spdz je tylko we dwie. Ostatni raz widziaa Franka trzy miesice temu. Nawet nie wiedzia, e przeprowadziy si do Nowego Jorku. Z jej rodzicami nie utrzymywa kontaktu, jego nie yli.

Sza zamylona, trzymajc Toy za rk. Zdaa sobie spraw, e idzie tymi samymi ulicami, ktrymi wwczas, przed laty, szli oboje.

Mamo! Patrz!

Toya przykleia buzi do wystawy jubilera. Bogactwo klejnotw, kaskady piercionkw i naszyjnikw, lecz Toya wpatrywaa si w mski zegarek.

Wiesz co, mamo? Jak bd dorosa i zarobi duo pienidzy, to kupi taki tacie na Gwiazdk. Spojrzaa na mam i spytaa: Tata przyjedzie na wita, prawda?

Susan odwrcia twarz, by ukry napywajce do oczu zy. Ju kiedy kupia mu zegarek. Mia im przynie szczcie. Nie przynis. Gdy ostatni raz byli razem, Frank mia go na rce. Pasek podniszczony, ale to przecie ju trzynacie lat a dziw, e jeszcze si trzyma.

Wszystko si starzeje, niszczy. Czy mio te? Tak, pewnie tak Prawdopodobnie. Moe na Nowy Rok dodaa z wahaniem.

Na og byli razem w wita albo chocia w Nowy Rok. Jak powiedzie dziecku, e tym razem bdzie inaczej?

Przed sklepem sta wity Mikoaj i zaprasza do rodka. Drugi wtyka ludziom ulotki, kolejny sta przed nastpnym sklepem jubilerskim. Liczba witych Mikoajw bya

proporcjonalna do zamonoci ulicy i jej sklepw.

Byy na Diamond Row, odcinku West 47th Street penym pracowni jubilerskich i sklepw. Zaoyli j ydzi przepdzeni z Antwerpii i Amsterdamu przez nazistw. Gdy przed laty sza tdy z Frankiem, rozmawiali o tym, e Nowy Jork zawsze przyjmowa tych, ktrych kto, gdzie, z jakiego powodu nienawidzi.

Dlaczego teraz kto nienawidzi tego miasta? Dlaczego kto chce je zniszczy? Chciaa wierzy, e jedenasty wrzenia ju nigdy si nie powtrzy. Wierzy, e potga Ameryki potrafi ochroni j i jej crk. I Franka te. I tych wszystkich witych Mikoajw.

Dokd idziemy, mamo?

Chc kupi ksik. Tu niedaleko jest ksigarnia.

Kilka minut pniej dostrzega Gotham Book Mart. Nad drzwiami wisiaa eliwna tabliczka z napisem Wise men fish here. Weszy do rodka.

ROZDZIA 6 11 grudnia, niedziela

Czarny mercedes skrci w Al-Jahez Street i wjecha na teren portu Shuwaikh. Przejecha do najdalej usytuowanych hal magazynowych i zatrzyma si przed blaszanym barakiem. Dochodzio poudnie. agodny wiatr nis tawy py, ktry pokrywa wszystko wok.

Mczyzna w skrzanej kurtce i ciemnych okularach wszed na schody prowadzce na pitro. Rozejrza si. Brak jakiejkolwiek aktywnoci nie dziwi go. Mieciy si tu biura i magazyny firm spedycyjnych i transportowych. Niektre wynajy na zapas instytucje z caego wiata, liczce na kontrakty przy powojennej odbudowie ssiedniego Iraku. Uzyskiway w ten sposb adres siedziby swego oddziau, a negocjacje i tak prowadzono w zaciszu gabinetw w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Londynie. Mczyzna zdj przeciwsoneczne okulary i bez pukania nacisn klamk.

W przedpokoju panowa zaduch. Regay pokryte byy warstw kurzu. Z pokoju obok sycha byo buczenie klimatyzatora. Dochodziy te inne dwiki. Podszed bliej i nasuchiwa. Sapania i jki zmieniy si w prawie zwierzcy skowyt i pacz dziecka. Pchn drzwi. Za biurkiem siedzia mniej wicej czterdziestoletni, tpo wpatrzony w ekran telewizora, ysiejcy nieogolony facet. Bogi umiech znik z nalanej twarzy. Mczyzna zapa go za koszul i unis do gry.

Evans, ty skurwysynu gupi wycedzi przez zby.

Podnis go wyej. Koszula zacza pka. Pchn go na cian.

Wyj kaset z magnetowidu.

Skd to masz, imbecylu? Spojrza na skulonego ze strachu czowieczka. Tumaczyem ci, idioto, e za co takiego w tym kraju trafisz do pierdla na reszt ycia. Albo ci od razu zabij. Sprbuj to, debilu, zrozumie. To jest akcja rzdu USA, ktry reprezentuj, a nie burdel.

Chciaem se tylko pooglda

Sign do wewntrznej kieszeni kurtki.

Tamten skuli si jeszcze bardziej.

Nie zabijaj mnie, bagam Andy panie Serov

Mczyzna wyj z kieszeni dwie grube paczki banknotw, rzuci je na st i uderzy Evansa w twarz.

Jak si miae do mnie zwraca?

Bez nazwiska przepraszam.

Podnis si, rozcierajc twarz. Wzrok utkwi w lecych przed nim pienidzach.

Lepiej obejrzyj to. Mog by twoje powiedzia, podtykajc mu paczki banknotw pod nos. Po chwili ukry je z powrotem w kurtce.

Jutro rano dostarczysz skrzyni do firmy spedycyjnej. Wiesz, o ktr firm chodzi? Pamitasz, gdzie ma biuro?

Evans kiwn gow.

Wiesz, czy nie wiesz?

Tak, wiem, byem tam ju dwa razy.

To dobrze. Samochd do transportu wynajmij w zarzdzie portu, razem z podnonikiem. Za wszystko pa od razu gotwk i we pokwitowanie na swoje nazwisko. Bez adnej lewizny, rozumiesz?

Evans znowu kiwn gow.

Zrozumiae?

Tak, zrozumiaem.

Zapamitasz?

Tak, zapamitam.

Ustal nazwisko kierowcy i czas przekroczenia granicy irackiej. Masz wiedzie, o ktrej ciarwka pojawi si na przejciu granicznym. Dokadnie! Kierowcy obiecaj premi za punktualno i daj mu gotwk na apwki. Jasne?

Jasne.

Z kieszeni wyj spor kopert. Wysypay si banknoty i plik dokumentw.

Evans podszed bliej.

Te mczyzna wskaza papiery masz wsun przez szpar w deskach do rodka. Skrzyni nie otwieraj. Rozumiesz?

Tak, rozumiem, przecie nie jestem idiot.

Mczyzna zawaha si.

Pamitaj, eby skrzynia bya oznaczona czytelnie, zgodnie z dokumentami nadania. Nie spieprz tego.

Tak.

Co tak?

No, e nie spieprz.

To gotwka dla kierowcy, a to papiery dla firmy spedycyjnej wskaza papiery na stole. Dokumenty przewozowe, atesty oraz potwierdzenie gwarancji rzdowych. Wysyasz wasno rzdu Stanw Zjednoczonych. Postaraj si!

Francis Evans pozna Andrew Serova jako oficera wywiadu amerykaskiego, bdc w wojsku ponad pitnacie lat temu. Skd mia wiedzie, e od tej pory wiele si zmienio?

Tak jest. A kiedy mog si spodziewa

Bd z tob w kontakcie.

ROZDZIA 7 12 grudnia, poniedziaek rano

Dochodzia sma rano. Grafitowy cadillac przejecha wzdu ponurego, przypominajcego fortec budynku przy Ninth Street i ju na Constitution Avenue przyspieszy. Siedzcy z tyu Jason Millington w zamyleniu obserwowa szpaler drzew.

Otworzy teczk. Przejrza swoje odrczne notatki i dopisa kilka zda. Przez cay weekend pracowa nad kilkoma sprawami, ktre pocztkowo wydaway si nie mie ze sob nic wsplnego. Po pierwsze, w ostatni pitek zastrzelono niedoszego informatora we wschodniej Francji i prbowano zabi Franka Sheparda, jednego z jego najlepszych oficerw. Jeli nie najlepszego. Zdarzenia te formalnie nie kwalifikoway si do podjcia dziaa przez wydzia, ktrym kierowa Millington. Akta sprawy Sheparda powinien by przekaza zastpcy dyrektora CIA do spraw operacyjnych Marcusowi Malcolmowi. To w zakresie jego obowizkw leao prowadzenie dalszego ledztwa, mimo e dotyczyo podwadnego Millingtona.

Frank wrci dwa dni temu, w sobot. Przed odlotem z Europy podsucha w Zurychu rozmow ludzi, ktrzy ze sob nie powinni rozmawia.

Cztery dni temu, w czwartek, w obserwowanym przez CIA budynku pewnej instytucji finansowej w Szwajcarii, w Bernie, pojawi si czowiek, ktrego zidentyfikowano jako obywatela amerykaskiego nazwiskiem Stanford Grade. Nastpnego dnia, w pitek, zjawi si tam ponownie, tym razem w towarzystwie amerykaskiego senatora. Millington otrzyma informacj, e obaj panowie mieli rezerwacje na samoloty wylatujce z Zurychu tego wanie dnia. Poniewa tego samego popoudnia odlatywa stamtd Frank, poleci mu przyjrze si tym gentlemanom. Shepard nie tylko ich odnalaz, ale dostarczy ciekawy materia, ktry wanie przez ostatni weekend by przedmiotem analiz zespou Millingtona. Frank w tych pracach nie uczestniczy, gdy wyjecha na urlop. A raczej gdzie przepad.

Millington zacz przeglda dokumenty, ktre dosta przed kilkunastoma minutami od zastpcy dyrektora FBI Tracyego Bedokyego. Wynikao z nich, e Stanford Grade, zwolniony dyscyplinarnie z wojska w 1992 roku, zaraz po zakoczeniu Pustynnej Burzy, sze lat pniej zosta oskarony w jednym z hrabstw stanu Nowy Jork o defraudacj rodkw pewnej fundacji charytatywnej. Sprawa zakoczya si ugod i wycofaniem oskarenia. Ugod zawar prawnik nazwiskiem Hayes adwokat oskaronego. Rok pniej nazwisko Gradea pojawio si w ledztwie prowadzonym przez FBI w sprawie przecieku poufnych informacji z jednej z firm na Wall Street, wykorzystanych nastpnie przez biuro maklerskie, w ktrym pracowa Grade. ledztwo umorzono z braku wystarczajcych dowodw.

Zamkn bia teczk. Cay wczorajszy dzie spdzi, prbujc poczy te na pozr niezwizane ze sob sprawy. Lata dowiadcze i wanie w irracjonalny niepokj, gdy obudzi si o wicie z przewiadczeniem, e przed chwil wiedzia co, co zmienia obraz sytuacji, nie pozwalay mu tych spraw odoy. Byo to jednak za mao, by uruchomi potn machin ledztw, dochodze, inwigilacji. Doskonale zdawa sobie spraw, e nie moe dziaa po omacku ani nadawa zdarzeniom znaczenia, opierajc si jedynie na domysach. Jako dowiadczony oficer operacyjny, majcy do dyspozycji najbardziej utajnion struktur wywiadowcz Stanw Zjednoczonych, wiedzia, e musi znale punkt zaczepienia. A nadal go nie mia. Fakty, ktre analizowa, wci nie czyy si ze sob. Jednak coraz bardziej utwierdza si w przekonaniu, e tylko pozornie. Dowiadczenie, ale gwnie intuicja podpowiaday mu, e wydarzenia ostatnich dni maj wsplny mianownik.

Mijali wanie Lincoln Memorial. Wiele lat temu, zanim powstaa siedziba w Langley, tu,

nad brzegiem Potomaku, stay drewniane baraki. To o tym miejscu usysza od przyszego prezydenta, gdy otrzyma pierwsz nominacj latem 1976 roku. By to dla CIA szczeglnie ciki okres. Zdymisjonowano wanie Williama Colbyego za ujawnienie dokumentw znanych jako agencyjne klejnoty rodzinne, i w styczniu 1976 roku na stanowisko dyrektora CIA prezydent Ford mianowa Georgea Busha. Po p roku to on osobicie wrcza wyrniajcemu si modemu oficerowi nominacj do Wydziau Specjalnego Sekcji Europejskiej. Ale to byo przeycie! Dwanacie lat pniej z tych samych rk ale ju wiceprezydenta odbiera nominacj na szefa tego wydziau.

Przejrza pobienie gazety. Dominoway doniesienia o rozpoczynajcej si dalekowschodniej podry prezydenta i spekulacje na temat jego ewentualnej przedwitecznej wizyty wrd onierzy stacjonujcych w Iraku. The Weekly Standard znowu donosi, e kontakty midzy Irakiem a Al-Kaid trway od 1990 roku a do poowy marca 2003 roku. Dziennik powoywa si na raport wiceministra obrony, w ktrym wykorzystano materiay CIA i FBI. Stwierdzano, e doniesienia wywiadu potwierdzaj powizania terrorystw z wadzami wojskowymi Iraku. Z kolei The Washington Post w niedzielnym wydaniu twierdzi kategorycznie, w oparciu o, jak to nazwano, wiarygodne rda w CIA oraz o cytaty z raportu Centrum Studiw Strategicznych i Midzynarodowych, e w Iraku nigdy nie znaleziono dowodw posiadania przez Saddama Husajna broni biologicznej lub chemicznej ani jakichkolwiek prb przekazania terrorystom takiej broni bd technologii do jej produkcji.

Zadzwoni telefon.

Tak?

Mam billingi, o ktre pan prosi, dyrektorze.

Analiza?

Przed chwil je dostalimy.

Daj je Woodrichowi.

Co jest, Beth? Wyczu, e jego asystentka zawahaa si.

Oczywicie obudz go, jeli pan kae, ale godzin temu skoczy. Zostawi dla pana notatk i pozwoliam mu si przespa, tutaj na dole. To ju jego druga noc. I tak mam go obudzi, jak pan przyjedzie.

Tom Woodrich by najzdolniejszym analitykiem, jakiego mia od lat. Millington da mu komplet dokumentw do analizy.

Mody analityk nie siedziaby nad nimi tak dugo, gdyby nic w nich nie znalaz, pomyla. I zostawiby raport, a nie notatk. Krtki raport zamykajcy spraw.

Kto z nim pracowa?

Najpierw Emma Fletcher-Ray i Mike Tindall. Pniej reszta. Nie byo tylko Bravena i Clary Byrne, tej nowej. W nocy sprowadzili jeszcze dwch technikw.

Prawie cay zesp. Plus dwch do cigania danych z DESIST-u1.

Kalendarz na dzi?

Przed chwil dzwonili z sekretariatu Craystonea, ktry chce si z panem dzisiaj widzie znowu zawiesia gos.

Tak?

Wiem od sekretarki dyrektora generalnego, e przekaza panu Craystoneowi swoje zaproszenie na dzisiejszy wieczr do ambasadora brytyjskiego. Nikt inny z dyrekcji nie ma czasu tam i.

Pewnie ju sprawdza, czy jeszcze si mieci w smoking. Gdyby dzwoni jeszcze raz, powiedz, e bd dopiero po poudniu. Umw mnie

natomiast z Malcolmem.

Marcus Malcolm, zastpca dyrektora CIA do spraw operacyjnych, nalea do wskiego grona osb w centrali znajcych prawdziwe cele dziaalnoci specjalnej sekcji Millingtona i dostarcza mu te dokumenty lub skrcone wycigi spraw, ktre mogy lee w zakresie jego zainteresowania. Oczekiwa te wymiennych informacji lub komentarzy do prowadzonych przez siebie spraw. Jak na ukady wewntrz Agencji ich wsppraca ukadaa si wrcz znakomicie. Czego nie mona byo powiedzie o relacji z Hubertem Craystoneem. Millington go nie lubi. Pracowa ju z wieloma ludmi; nie wszystkich lubi, ale wobec wikszoci zachowywa jednak chodny, pozbawiony emocji stosunek, koncentrujc si na aspektach czysto zawodowych. Przyjaci nie mia prawie wcale. Zdawa sobie spraw, e przyja wymaga, by j pielgnowa. Latami. A na to nie mia czasu.

Powodem wielu kompromitujcych Agencj afer byo uwikanie jej w nieodpowiedzialne dziaania politykw, realizujcych swoje pokrtne cele w oparciu o wasne wizje wiata z pominiciem profesjonalnej wiedzy Agencji. W wyniku rozdmuchanych przez media skandali i cigego nawoywania do zwikszania kontroli nad jej dziaaniami CIA staa si w cigu ostatnich lat polem niezliczonych manewrw politycznych, przynoszcych jej wielorakie szkody. Od trudnoci w rekrutacji zdolnych absolwentw, poprzez cige walki o budet, a po wprowadzanie w jej struktury ludzi z politycznego klucza, niemajcych pojcia o specyfice tej instytucji i jej pracy.

Tak wanie osob by Hubert Craystone, jeden z zastpcw dyrektora generalnego. Co prawda, jego funkcja miaa charakter administracyjny, ale zdaniem Millingtona jego dziaania byy nie tylko nieprofesjonalne, lecz ostatnio wrcz niepokojce. Sw pozycj zawdzicza gwnie onie lady Craystone, pochodzcej ze starej, wpywowej waszyngtoskiej rodziny, spokrewnionej z arystokracj brytyjsk, oraz jej majtkowi. Mimo e nie by wybitnym mwc, z czasem sta si wygodnym narzdziem w rkach dyrektora generalnego.

Co jeszcze?

Doskonale wiedziaa, o co pyta. Frank Shepard wyjecha na urlop i kontakt z nim si urwa, a mia obowizek by pod telefonem.

Jeszcze go nie znaleli, panie dyrektorze. Wczoraj po poudniu wynaj samochd w Dallas i przepad.

* * *

Drewniane odrapane drzwi zgrzytny przecigle.

Oh! Cest toi, Marcel! Pukaem, ale pewnie nie syszaa. Przyszedem pomalowa te drzwi, zanim si zrobi ciemno.

Kobieta cofna si.

Chod, chod. Wypijemy herbat, mam tu te ciasteczka, dostaam od ksidza Bernarda. A farby i tak nie mam, tak wic dzisiaj mi nie pomoesz.

Nie przynis ci?

Wyobra sobie, drogi Marcelu, e sklep jest zamknity na gucho. Od pitku go nie ma.

Co takiego!

Usiedli przy stoliku nakrytym koronkow serwetk. Marcel zauway na cianie obrazek, ktrego przedtem nie widzia.

Robili tu obok remont i kto go wyrzuci. To wity Jerzy powiedziaa gospodyni.

Marcel podziwia mstwo rycerza, ktry pchniciem wczni powala smoka.

Pikny. Dobro zawsze zwyciy. We ciasteczko dodaa.

Rnie z tym bywa. Na przykad ten Guy co ci obieca, i co? Wszystko dzi idzie ku gorszemu.

Nie przesadzaj. Moe musia gdzie wyjecha. Wrci jutro i da mi farb. Trzeba wierzy w ludzi. A poza tym on wcale nie ma na imi Guy.

Guy Taka? Nie ma na imi Guy? A jak?

Turgut. Wymwia to mikko, z kocwki robic giuu, bez t na kocu.

No prosz, kto by pomyla! Moe to yd?

Ech, Marcelu. Jaki tam yd! To bardzo miy czowiek.

ROZDZIA 8 12 grudnia, poniedziaek przed poudniem

Literowe i cyfrowe sygnatury wydrukowane na biaych polach w prawym grnym rogu odcinay si wyranie od szarego ta. Coraz rzadziej trafiay si stare teczki, ktre Millington pamita z czasw, gdy rozpoczyna tu prac z ciemnoczerwonymi lub granatowymi stemplami, nierwno przystawianymi rcznie i tak te wpisywanymi numerami.

Pierwsza teczka oznaczona bya symbolem C classified, miaa dat sprzed trzech lat i pochodzia z Sekcji Kontroli Wewntrznej. Zawieraa histori czowieka sfotografowanego przez Franka Sheparda na lotnisku w Zurychu. Jason Millington przyglda si twarzy na czarno-biaym starym zdjciu. Mody czowiek, bez cienia umiechu, spity. Przerzuci kartki, spojrza na zdjcie sprzed kilku lat i podpis: Andrew Serov.

Do strefy amerykaskiej w Berlinie Zachodnim uciek dwunastego listopada 1967 roku, majc czternacie lat. W czasie wsplnej ucieczki z ojcem jego rodzic zgin zastrzelony przez wschodnioniemieckich stranikw na oczach marines z pobliskiego posterunku obserwacyjnego. Chopak mia dokumenty sowieckie i wschodnioniemieckie na nazwisko Andriej Sierow. Po wielomiesicznym pobycie w obozie na terenie Berlina Zachodniego zosta przewieziony do orodka wychowawczego w Wirginii Zachodniej, gdzie w 1971 roku ukoczy szko z dobrymi wynikami. W tym samym roku podj studia techniczne. W 1977 roku uzyska dyplom inyniera. Rok pniej Andrew Serov otrzyma obywatelstwo amerykaskie. Ukoczy kilka kursw jzykowych, midzy innymi arabskiego i tureckiego. W 1980 roku zgosi si do CIA, ale nie zosta przyjty. Ostatecznie, po trzech latach testw i szkole, zacz pracowa dla Agencji jako tak zwany zewntrzny wsppracownik. Od 1988 bra udzia w operacjach w Turcji i w Afganistanie oraz w Pustynnej Burzy w 1992 roku. Zosta ranny w akcji na Cyprze w 1998 roku. Wybuch benzyny poparzy mu twarz. Zgin z rk talibw wraz z innym pracownikiem Agencji w zasadzce w Afganistanie we wrzeniu 2000 roku. Cia nie znaleziono, ale ich mier potwierdzi wiadek, pracownik misji ONZ, ktry przey.

Dalej znajdoway si dokumenty potwierdzajce opisane wczeniej zdarzenia oraz zdjcia. Ostatnie zrobiono przed wyjazdem do Afganistanu w 2000 roku. Na prawym policzku wyrane byy lady poparze, a dolna cz prawego ucha znieksztacona.

Wesza Beth i postawia na biurku filiank kawy.

Jak tam Woodrich?

Obudziam go, powinien zaraz przyj.

Gdy wychodzia z gabinetu, Millington dostrzeg za drzwiami sylwetk analityka. Kiwn rk.

Wejd, Harry powiedziaa Beth.

Tom Woodrich by blady, mia podkrone oczy, wiee zadrapania po goleniu i kudate blond wosy, sterczce we wszystkich moliwych kierunkach. Podszed bliej, wykonujc ruch rk, jakby chcia podrapa si w gow, ale szybko j cofn. Poprawi na nosie okrge okulary i powiedzia:

Dzie dobry.

Millington czasem zastanawia si, jak ten prawie dwumetrowy chudzielec mg przebrn przez szkolenie podstawowe, nie amic sobie przy tym rk i ng. Mia na sobie jasnozielone spodnie cignite paskiem, czarny T-shirt, spod ktrego wystawa konierzyk kolorowej koszuli w krat, i porzdn staromodn ciemn marynark w prki. Trudno si dziwi, e mwiono na niego Harry. Harry Potter. Mimo braku fizycznych podobiestw do

ucznia szkoy magii a si prosi o czarodziejski paszcz i rdk. Mia trzydzieci dwa lata, od siedmiu pracowa w Agencji. Zaczyna od najniszych szczebli Zarzdu Wywiadu, do szybko awansujc, a biurokratyczne tryby agencyjnej machiny wyekspedioway go na praktyk zagraniczn do Moskwy, gdzie prawie kade jego wyjcie z biura koczyo si jakim kopotem. Odwoany po dwch mies