suede&mesh magazine "flimby special" [pl]

82

Upload: suedemesh

Post on 23-Jul-2016

222 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Specjalne wydanie magazynu Suede&Mesh poświęcone fabryce New Balance położonej w brytyjskiej miejscowości Flimby.

TRANSCRIPT

Page 1: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]
Page 2: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Zdjęcie na okładce: Stacja kolejowa we Flimby (źródło: http://www.mindinwestcumbria.org.uk)

Page 3: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Zdjęcia: Arkadiusz Skolak, Thomas LindieTekst: Arkadiusz Skolak, Radosław Marciniak

Projekt:

Page 4: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]
Page 5: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 1 -

Zapraszamy was na wycieczkę po Flimby - miasteczku, które na pozór nie różni się od każdego innego w tym rejonie. Kumbria to górzysta kraina pełna jezior, gdzie bliskość natury czuć na każdym kroku. Mimo, że jest to najgęściej zaludnione hrabstwo w całym Zjednoczonym Królestwie, życie tu płynie wyjątkowo spokojnie.

Kumbria to także region od lat słynący z produkcji butów. Swego czasu zlokalizowane były tu fabryki wielu brytyjskich i światowych marek, jednak globalizacja i możliwość przeniesienia produkcji do tańszych miejsc sprawiły, że z liczby 80-90 tysięcy ludzi pracujących przy produkcji butów w latach 80tych zostało ich obecnie jedynie około 4 tysiące. Ta sytuacja nie zniechęca jednak New Balance. Amerykańska marka od 1982 roku wytwarza w tym miejscu swoje produkty. Z biegiem czasu fabryka we Flimby stała się sercem i duszą całej firmy, a buty oznaczone znakiem „Made In England” zyskały miłośników na całym świecie.

O wycieczce do Flimby marzyłem od momentu kiedy po raz pierwszy buty tam wyprodukowane trafiły w moje ręce. Dziś co prawda nie jestem w stanie przypomnieć sobie co to była za para, ale wydaje się to nieistotne. W tamtym czasie żadna konkurencyjna firma nie była w stanie zbliżyć się jakością do butów New Balance wyprodukowanych w Anglii. Nie były one wtedy popularne, w swoich kolekcjach mieli je nieliczni, ale każdy czuł, że są one jedyne w swoim rodzaju.

Dzięki uprzejmości New Balance udało spełnić mi się jedno ze swoich marzeń. Zwiedziłem miejsce, które od dłuższego czasu chciałem zobaczyć i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że magia, którą wydawało się okryte, istnieje naprawdę. Mam nadzieję, że choć przez chwilę ją poczujecie czytając to specjalne wydanie naszego magazynu.

- Arkadiusz Skolak, Suede&Mesh

Page 6: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 2 -

Page 7: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ O 9 rano podjechał po nas klasyczny brytyjski Double Decker, który zawiózł nas prosto do fabryki New Balance. ”

Page 8: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Bilet relacji Cockermouth-Flimby uprawniał również do zwiedzania fabryki. ”

Page 9: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 5 -

Page 10: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 6 -

Page 11: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Fabryka położona jest u wybrzeży Morza Irlandzkiego oraz graniczy z malowniczym Parkiem Narodowym Lake District. ”

Page 12: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Te drzwi oddzielają wyobrażenia od rzeczywistości. ”

Page 13: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 9 -

Page 14: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 10 -

Page 15: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ W całej fabryce panuje rodzinna i luźna atmosfera, z głośników lecą radiowe hity, a wyglądając przez okno możemy

zobaczyć pasące się na zielonych łąkach owce i krowy. ”

Page 16: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Specjalny skaner bada jakość zamszu. Przeszkolony pracownik starannie obserwuje nawet najmniejsze skazy występujące na

płachcie materiału i zaznacza je elektronicznym długopisem. ”

Page 17: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 13 -

Page 18: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 14 -

Page 19: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Informacje przesyłane są dalej do laserowych czujników. Jeśli partia materiału nie będzie w 85% wolna od skaz, zostanie

odesłana do producenta. Jakość ponad wszystko! ”

Page 20: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Poszczególne elementy cholewki wycinane są przy pomocy metalowych wykrojników. ”

Page 21: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 17 -

Page 22: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 18 -

Page 23: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Każdy rozmiar to inna wielkość poszczególnych elementów i tym samym inny wykrojnik. ”

Page 24: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ W fabryce każdy pracownik ma swoje określone zadanie. Dobór materiałów, opieka nad nimi, wycinanie ich przy pomocy

wykrojników, zszywanie poszczególnych elementów cholewek i doklejanie do nich podeszw...

Page 25: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 21 -

Page 26: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 22 -

Page 27: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 23 -

Page 28: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 24 -

Page 29: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 25 -

Page 30: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 26 -

Page 31: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 27 -

Page 32: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 28 -

Page 33: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 29 -

Page 34: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 30 -

Page 35: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 31 -

Page 36: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 32 -

Page 37: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 33 -

Page 38: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 34 -

Page 39: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 35 -

Page 40: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 36 -

Page 41: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 37 -

Page 42: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 38 -

Page 43: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

...usuwanie nadmiaru kleju, szlifowanie cholewek, nadzór nad maszynami haftującymi, wplatanie sznurówek, wycinanie drobnych elementów, takich jak słynny znaczek „N”, kontrola jakości, czy nawet pakowanie gotowych butów do pudełek. ”

Page 44: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ Nie trzeba wspominać, że wszyscy pracownicy uwielbiają buty New Balance! ”

Page 45: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 41 -

M990BK3

Page 46: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 42 -

Od lewej: Chris Hodgson, Andy Okolowicz, Mark Godfrey, Tom Henshaw.

Page 47: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 43 -

Arkadiusz Skolak: Moglibyście opisać proces projektowania? Ile mniej więcej mija czasu od pierwszego konceptu do premiery?

CH: Z reguły jest to około 18 miesięcy.

MG: Wszystkie produkty na 2016 rok są już gotowe i powoli zaczynamy projektować kolejny sezon. Pracujemy z takim wyprzedzeniem, ponieważ wszystko zajmuje dużo czasu – projekt, zdobycie materiałów, komercjalizacja produktu, a potem produkcja w fabryce, dostarczenie na rynki i wszystkie inne poboczne czynności związane z tym procesem.

TH: W międzyczasie produkujemy sample sprzedażowe, które przekazujemy działowi handlowemu, który to z kolei musi pokazać produkt na różnych szczeblach zaczynając od globalnego. Potem wszystkie regionalne zamówienia są zbierane i możemy określić

wielkość produkcji, z którą musi poradzić sobie fabryka. Finalny produkt trafia do klienta po 18-24 miesięcach od momentu rozpoczęcia projektu.

AO: Kolejnym problemem logistycznym jest fakt, że kiedy to możliwe staramy się wypuszczać produkt w tym samym czasie na różnych rynkach. Sam transport do Japonii czy Chin to minimum 7-8 tygodni.

TH: Niestety musimy używać transportu drogą morską, okazyjnie korzystamy z drogi lotniczej, ale generalnie staramy się tego unikać ze względu na koszty. W kwestii koordynacji premiery danej kolaboracji, kiedy próbujemy umieścić produkt w tym samym czasie w sklepach na całym świecie, musimy korzystać z poczty lotniczej. Logistyka to bardzo poważna kwestia przy tego typu projektach.

“SERCE I DUSZA FLIMBY”Mark Godfrey – Senior Footwear Designer Chris Hodgson – Senior Footwear Developer

Andy Okolowicz – Factory Manager Tom Henshaw – EMEA Lifestyle Marketing Manager

Page 48: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 44 -

CH: Buty produkujemy zaczynając od regionu, który znajduje się najdalej. Z tego powodu klientami, dla których najczęściej brakuje butów są ci z Wysp Brytyjskich, ponieważ najpierw wyprodukowaliśmy buty dla Japonii, buty na rynek chiński są już w połowie drogi, a buty dla nas dopiero się produkują. W przypadku kiedy mamy duży współczynnik odrzuceń i zwrotów, musimy czekać na nowe materiały – podeszwy z Azji docierają do nas zwykle po 90 dniach od momentu złożenia zamówienia, a potem musimy jeszcze wyprodukować buty. Może wydawać się trochę dziwne, że nasz najbliższy rynek zwykle nie dostaje wszystkich butów, które zamawiał.

Arkadiusz Skolak: Pamiętacie but, który nie podobał wam się na etapie projektu, a który wyglądał świetnie, kiedy zjechał z linii produkcyjnej?

TH: Myślę, że nigdy nie można stwierdzić, jak będzie prezentować się końcowy produkt.

CH: Mieliśmy wiele butów, które wyglądały dobrze na papierze, a potem, niewiadomo czemu nie prezentowały się już tak dobrze…

AO: Powiem wam, co było dobre – roślinnie wyprawiana skóra!

CH: Powiedziałeś mi, że mnie zwolnisz, jeśli to zrobimy!

AO: Kilka lat temu wyprodukowaliśmy but z roślinnie wyprawianej

skóry i mieliśmy z nim mnóstwo kłopotów, zarówno na etapie projektu jak i samej produkcji. Przez cały ten czas nie byliśmy pewni, jak całość będzie się prezentować, ale kiedy otrzymaliśmy już finalny produkt był on niesamowicie dobry.

MG: Nawet w przypadku Real Ale Pack pierwsze prototypy były wyprodukowane ze skóry z barwionymi krawędziami, czego nigdy do tej pory nie robiliśmy. Nie wyszło to tak, jak zakładaliśmy, ale cały czas zadawaliśmy sobie pytanie “czy to pasuje i zadziała?”. W końcu zdecydowaliśmy się porzucić ten pomysł, co chyba wyszło na dobre. W przypadku pierwszych prototypów bardzo często próbuje się zrobić coś innego, czasami aż za bardzo i czasami to działa, a niekiedy od razu porzuca się ten pomysł.

CH: Dość często but, który wygląda dobrze na papierze i wydaje się, że wyjdzie naprawdę fajnie, po produkcji okazuje się zbyt ciężki. Takich sytuacji mieliśmy mnóstwo.

TH: Dlatego właśnie żadnemu partnerowi nie dajemy zaakceptować projektu na etapie rysunków CAD, potrzebujemy gotowego sampla. W przypadku wielu kolaboracji zmiany były wprowadzane w ostatniej chwili – “Wprowadźmy zmiany w CAD i możemy zaczynać produkcję”. Nie pozwalamy na to, bo wiemy, że to za duże ryzyko. Musimy mieć przed oczami but i tym samym pewność, że wszystkim zainteresowanym stronom on się podoba.

Page 49: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 45 -

Page 50: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 46 -

Podeszwy do modelu M575SNG.

Page 51: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Chris Hodgson: “Podeszwy z Azji docierają do nas zwykle po 90 dniach od momentu złożenia zamówienia.”

Page 52: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 48 -

Page 53: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 49 -

Arkadiusz Skolak: W związku z tym nie mają możliwości zrobić z butem co im się podoba?

CH: Oczywiście, że nie! Ma na to wpływ wiele czynników. Często słyszymy zdanie „Chcielibyśmy to zrobić, bo nikt nigdy tego jeszcze nie zrobił!” i tak samo często jest wiele bardzo dobrych powodów dlaczego nigdy nie było i najprawdopodobniej nigdy nie będzie to zrobione.

MG: Niektórzy kolaboratorzy po prostu zmieniają zdanie. Z każdym kolejnym samplem chcą czegoś innego. But może zmienić się diametralnie, ale staramy się trzymać pierwszego pomysłu, ponieważ wiemy, że każda zmiana to dodatkowe problemy dla fabryki.

TH: Nawiązując do wypowiedzi Chrisa, miałem z nim kiedyś rozmowę, w której powiedział, że “wszystko jest możliwe, tak długo, jak jesteś przygotowany na poniesienie kosztów”. W teorii z butem można zrobić wszystko, jeśli ma się nielimitowane środki albo jeśli jest się gotowym zażądać za niego dowolnej ceny. Trzeba być jednak świadomym komercyjnej rzeczywistości. Nasze kolaboracje są dość drogie, ale wydaje nam się, że nie mogą stać się droższe, ponieważ przestaną się sprzedawać.

Thomas Lindie: W przeszłości współpracowaliście z firmami takimi jak Ventile, Schoeller czy Harris Tweed. Dlaczego ta współpraca nie jest kontynuowana?

CH: Nie, to nie do końca tak wygląda. Technicznie i praktycznie nic

nie powstrzymuje nas od produkowania butów z materiału Ventile, bo to firma, która produkuje w Anglii. Ogranicza nas paleta kolorów, nie możemy być tak elastyczni, jak chcemy. Harris Tweed też nie stanowi problemu innego niż logistyka. Moglibyśmy dalej używać materiałów Schoeller, ale nie chcemy produkować butów z materiałów, których użyliśmy ostatnim razem. Często bierzemy pod uwagę koncept danego materiału oraz jego wygląd i staramy się go użyć w sposób, na którym zależy Markowi – na przykład czy jest on wodoodporny i oddycha. Nie musimy go kupować z oryginalnego źródła. Możemy wybrać dostawcę, który bardziej odpowiada nam pod kątem logistyki, ale cały czas staramy się szukać materiałów najbliższych wizji Marka.

MG: Cały czas poszukujemy nowych materiałów, nie mamy też nic przeciwko powracaniu do tych wcześniej użytych, ale jednocześnie nie chcemy podążać po wydeptanych już ścieżkach.

Thomas Lindie: Myślę, że te wszystkie niestandardowe materiały używane przy produkcji butów to jedna z rzeczy, którą ludzie kojarzą z marką New Balance.

MG: Niekoniecznie zawsze robimy z tego historię. Jesteśmy w stanie wymienić wszystkich dostawców, ale celowo tego nie robimy. To może być interesujące dla was - część zamszów na przykład pochodzi ze Szkocji, ale nie robimy z tego pierwszorzędnej kwestii. Nie mówimy o tym głośno - te materiały przecież cały czas są w bucie - chcemy po prostu, żeby finalny produkt przemawiał sam za siebie.

Page 54: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Mark Godfrey: “Część zamszów na przykład pochodzi ze Szkocji”

Page 55: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 51 -

Page 56: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 52 -

Prototyp modelu M670GKY. Po raz pierwszy w butach New Balance użyto materiału Ventile.

Page 57: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Chris Hodgson: “Technicznie i praktycznie nic nie powstrzymuje nas od produkowania butów z materiału Ventile, bo to firma, która produkuje w Anglii. Ogranicza nas paleta kolorów, nie

możemy być tak elastyczni, jak chcemy.”

Page 58: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Chris Hodgson: “Harris Tweed też nie stanowi problemu innego niż logistyka.”

Page 59: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 55 -

M576BHT. Wspólny projekt z Harris Tweed okazał się sporym wyzwaniem logistycznym.

Page 60: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 56 -

Thomas Lindie: Pozostając w temacie kolaboracji, wydaje się, że ostatnio sprawy trochę zwolniły w porównaniu z tym, co działo się jeszcze kilka lat temu. Są tego konkretne powody?

TH: Praktycznym powodem jest przede wszystkim pojemność naszej fabryki i wyzwania towarzyszące produkcji i projektowaniu. Realistycznie jesteśmy w stanie wypuścić 2 lub 3 projekty “Made In UK” rocznie.

CH: Dodatkowo sposób, w jaki podchodzimy do tematu kolaboracji też różni się od tego sprzed kilku lat. Produkujemy kolaboracje na rynek globalny, a nie tak jak kiedyś np. dla naszego klienta, takiego jak Hanon. Jeśli dziś wypuścilibyśmy kolaborację z Hanon, to do globalnej dystrybucji trafiłoby około 1000-1200 par, z czego część najpierw otrzymałby Hanon, a potem dopiero wybrane sklepy. Głównym powodem zmiany strategii jest fakt, że zmądrzeliśmy tak jak cała branża i chcemy na tym też trochę zarobić. Nie są to wielkie pieniądze, ale tym razem nie tracimy na tym, tak jak bywało to w przeszłości kiedy zdarzało się nam produkować 72 pary dla tak niszowych partnerów jak Microzine.

TH: Do tego dochodzi fakt, że cały biznes rośnie i regularna linia “Made in UK” jest poniekąd obowiązkiem wobec naszych klientów, z którego musimy się wywiązać. Znaczy to mnie więcej tyle, że po prostu nie mamy fizycznej możliwości produkcji tych wszystkich specjalnych projektów.

CH: I oczywiście ta linia jest coraz większa!

MG: W tym momencie jesteśmy też na granicy naszych możliwości produkcyjnych, więc siłą rzeczy mamy dużo mniej miejsca na inne projekty. Jesteśmy też świadomi, ile różnych packów i kolaboracji wypuszczają inne firmy. Wydaje się to trochę dziwne, ale myślimy, że kiedy będzie ich trochę mniej, będą miały one większy wydźwięk.

TH: Myślę, że wyzwaniem dla nas jako marki nie jest polityka robienia mniejszej ilości kolaboracji, ale sposób w jaki zapewniamy, że dany but pozostanie wyjątkowy na rynku, który niewątpliwie jest przesycony tego typu projektami. To obecnie największe wyzwanie, z którym mierzymy się w tej kwestii.

Chcemy, aby ludzie ekscytowali się naszymi projektami. Kolaboracja to może zbyt wąski termin, będę więc używać terminu “projekt specjalny”. Na przykład 1300JP2 (wiem, że to akurat but produkowany w USA) jest wyjątkowy, choć to nie kolaboracja, ale jego dystrybucja jest ściśle ograniczona. To bardzo ważne, że tego typu historie są cały czas opowiadane i trafiają do koneserów, którzy je rozumieją i doceniają. Te projekty mają dla nas dużą wartość.

Dużym wyzwaniem jest fakt, że wszyscy chcą robić kolaboracje. Jednym z moich zadań każdego tygodnia są dyplomatyczne rozmowy z ludźmi, którzy chcieliby z nami zrobić wspólny projekt. To często dobrzy ludzie, którzy być może byliby świetnymi partnerami, mający dużo do powiedzenia i dużo od siebie do dodania. Gdybyśmy chcieli zrobić projekt z każdym, kto do nas się zgłasza, zdewaluowałoby to całość, ponieważ ilość tego typu produktów na rynku sprawiłaby, że przestałyby one być wyjątkowe i ekscytujące. To ciężka decyzja

Page 61: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 57 -

wybrać, z kim współpracować i które projekty rozwijać, a z których zrezygnować. Kolejną kwestią jest czynnik ludzki – projektanci muszą mieć wystarczająco dużo czasu aby w pełni poświęcić się tym projektom.

MG: Każdy projekt zajmuje mnóstwo czasu, zarówno mi jak i Chrisowi. Dlatego też jest ich tak mało.

CH: Ze względu na ich naturę, są one dużo bardziej skomplikowane i dodatkowo musisz oderwać się od normalnej pracy robiąc coś zupełnie innego.

TH: Poza tym każdy kolaborator ma inne podejście do całego procesu - z niektórymi współpracuje się wyjątkowo łatwo, z niektórymi praca staje się bardziej skomplikowana. Nie można zastosować jednej formuły do wszystkich – każdy projekt to inne wyzwania.

Arkadiusz Skolak: Są plany aby otworzyć fabrykę w innym miejscu w Europie?

AO: Nie, nie mamy takich planów. Myślę, że jeszcze mamy możliwości rozwoju tu we Flimby, zwiększyliśmy także powierzchnię fabryki. Oczywiście, wszystko w kwestii ekspansji i rozwoju musi być dokładnie mierzone i tego typu dyskusje mamy każdego dnia.

MG: Nowa fabryka to potężna inwestycja, a w większości potencjalnych lokalizacji nie ma odpowiednio przeszkolonej siły roboczej, co sprawia, że ta kwota rośnie jeszcze bardziej.

AO: Myślę, że mamy potencjał na produkcję jeszcze 150.000 par rocznie tu we Flimby. Na teraz to absolutnie wystarczy.

Robert Stewart: Nawiązując do możliwości produkcyjnych, w nowej kolekcji pojawi się model 575. Zastąpi on istniejącą sylwetkę czy będzie tylko dodatkiem do kolekcji?

MG: Przynajmniej w tym sezonie będzie to dodatek do kolekcji, nie zastąpi żadnego z obecnie produkowanych modeli.

TH: Niezależnie od możliwości produkcyjnych, każdy produkt ma także swój cykl życia i czasami musi odpocząć aby móc powrócić z energią i towarzyszącym mu odpowiednim popytem. Nie jest to zatem kwestia mocy produkcyjnych, ale bardziej dawanie produktowi czasu na odetchnięcie, czasami nawet usunięcie go z rynku, aby ludzie mogli go ponownie docenić. W każdym sezonie mamy ograniczoną liczbę historii, które możemy opowiedzieć i jeśli ma się zbyt dużo produktów, to część z nich będzie zaniedbana, a część z nich zostanie przeoczona. To już kwestia złego zarządzania marką.

Dodatkowo, musimy być świadomi, że wytwarzając produkty klasy premium takie jak nasze linie “Made in USA” czy “Made in UK”, mamy mocno ograniczony popyt ze względu na cenę produktu. Musimy chronić rynek aby go nie przesycić.

Page 62: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 58 -

M576MN. Skóra na 12 parach była umyślnie przecierana aby uzyskać zaskakujący efekt.

Page 63: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Chris Hodgson: “Nie są to wielkie pieniądze, ale tym razem nie tracimy na tym tak, jak bywało to w przeszłości kiedy zdarzało się nam produkować 72 pary dla tak niszowych partnerów jak

Microzine.”

Page 64: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

Andy Okolowicz: “Myślę, że mamy potencjał na produkcję jeszcze 150.000 par rocznie tu we Flimby.”

Page 65: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 61 -

Page 66: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 62 -

Thomas Lindie: Kiedy więc wznowicie produkcję modeli 860 czy 1300?

TH: Poczekamy, zobaczymy. Zawsze zaglądamy do naszego archiwum, jesteśmy świadomi, co ludzie tacy jak wy chcieliby zobaczyć, cały czas prowadzimy wewnętrzne dyskusje, ale oczywiście nie możemy zdradzać zbyt dużo.

MG: Cały czas można kupić 1300 wyprodukowane w USA.

CH: To kolejna rzecz, która ma miejsce. Portfolio produktów zostało podzielone tak, że niektóre historyczne modele produkowane są tylko w niektórych lokalizacjach. Indywidualne portfolio produktów sprawia, ze jeśli chcemy sprzedawać 998 musimy zamawiać je w USA. Podobnie Amerykanie jeśli chcą zaopatrzyć rynek w model 1500, muszą zamówić go we Flimby, ponieważ nie produkują już swojej wersji.

TH: Jest dużo słuszności w tej kwesti, ale nie zawsze jest sens przenoszenia produkcji modelu, który stał się symbolem danej fabryki. Ludzie tacy jak wy pewnie by to zrozumieli, bo jesteście ekspertami i znacie się na marce jak mało kto, ale dla przeciętnego klienta New Balance może to już być lekko mylące.

MG: Wkrótce pojawi się dużo nowości. Zarówno nowe jak i archiwalne opcje.

TH: Bardzo dużo nowości! Tak samo jak ludzie z sieci społecznościowych takich jak wasze rozumiemy, że ważne jest angażowanie was i wypuszczanie produktów, które docenicie. Jesteście koneserami i wasze zdanie bardzo się liczy. Tak jak mówiłem, wkrótce pojawi się sporo nowości i myślę, że będziecie mile zaskoczeni.

Arkadiusz Skolak: Program NB1 w USA rozwija się w szybkim tempie i interesuje się nim coraz więcej fanów NB z Europy, którzy jednak nie mogą bezpośrednio zamówić tych butów. Są może plany, żeby podobny program wprowadzić we Flimby?

AO: W tej chwili nasza oferta wydaje się optymalna i nie planujemy tego typu programu. Ale nigdy nie mów nigdy!

Thomas Lindie: Czy New Balance planuje wprowadzić opcję globalnej wysyłki butów z programu NB1?

TH: Wyzwaniami są tu logistyka, cło i dodatkowe koszty. Nie sądzę, żeby nie wysyłanie butów poza USA było złośliwością i ukrytą konspiracją. Po prostu to dużo problemów do rozwiązania. Program nazywa się NB1, jest reklamowany globalnie, Social Media są globalne i w idealnym świecie zrobilibyśmy go w pełni globalnym, ale tak jak mówiłem, musimy rozwiązać najpierw kilka kwestii zanim dojdziemy do tego momentu.

MG: Ten program jest cały czas nowością w USA, cały czas team NB1 pracuje nad jego udoskonaleniem na swoim terytorium i w tym momencie na pewno nikt nie przewiduje jego globalnej ekspansji ale jestem przekonany, że dyskusje cały czas trwają.

Thomas Lindie: Na koniec - jakie są wasze ulubione modele produkowane we Flimby?

TH: M991 ze względu na wygodę.MG: M991 lub M1500, zależnie od humoru. Dziś chyba to M1500!CH: M1500, bez dwóch zdań!AO: M1500, ale lubię też bardzo M576.

Arkadiusz Skolak & Thomas Lindie & Robert Stewart: Dzięki!

Page 67: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 63 -

Page 68: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 64 -

M576MNM575SNG. Model M575 po blisko 30 latach ponownie trafi do sklepów.

Page 69: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“W nowej kolekcji pojawi się model 575. Zastąpi on istniejącą sylwetkę czy będzie tylko dodatkiem do kolekcji?

Mark Godfrey: Przynajmniej w tym sezonie będzie to dodatek do kolekcji, nie zastąpi żadnego z obecnie produkowanych

modeli.”

Page 70: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

“ W 2006 roku New Balance wypuścił pierwszy w historii zestaw trzech butów połączonych wspólną inspiracją. W tym przypadku

były to trzy style klasycznych kurtek - Aviator, MA1 oraz Workwear zwana także jako Donkey. ”

Page 71: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 67 -

M576VBO “Workwear Jacket”

Page 72: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 68 -

M1500AB / CT300ATB / M576AKT

Page 73: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 69 -

REAL ALE PACKNew Balance przedstawia „Real Ale Pack”, najnowszą kolekcję “Made in UK”, która czerpie inspiracje z tradycyjnej brytyjskiej kultury pubowej i rzemieślniczego warzenia piwa. Nawiązuje ona do podobnych zestawów tematycznych, które oddają hołd brytyjskiej historii, a z biegiem czasu stały się wizytówką New Balance.

„Real Ale Pack” wyprodukowany ręcznie w brytyjskiej fabryce New Balance w miejscowości Flimby wznosi toast za trzy flagowe modele - M576, M1500 i CT300. Każdy z nich nazwany jest od fikcyjnego

piwa inspirowanego popularnymi typami brytyjskich „Real Ale” (leżakowane w beczce piwo górnej fermentacji, które serwowane jest w tradycyjny sposób, bez dodatkowego gazu).

M576 “Ye Old Flimby Prime, M1500 “The Cumbrian Red” i CT300 “Chicken Foot IPA” wykonano z najwyższej jakości zamszu z perforowanymi detalami. Wyściółka to z kolei materiał typu frotte imitujący piwną pianę. Całość projektu uzupełniają okolicznościowa metka na języku oraz specjalne wkładki.

Page 74: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 70 -

M1500AB

Page 75: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 71 -

M1500“THE CUMBRIAN RED”

Model M1500 cały czas cieszy się mianem najpopularniejszego buta produkowanego w Anglii, mimo że jego korzenie sięgają 1988 roku. Wówczas był to najbardziej zaawansowany model New Balance, który eksperci określali mianem „rzeczy, której najbliżej do perfekcyjnego buta biegowego”. Nic dziwnego – ponad 20 lat temu tak zaawansowana podeszwa z systemem ENCAP, potrójnej gęstości pianką EVA oraz pięcioczęściowa podeszwa robiły wrażenie.

M1500 „The Cumbrian Red” zainspirowane zostało piwem typu red amber ale. Charakterystyczna barwa wpadająca w odcienie czerwonego stała się bazą dla zamszowej cholewki. Ten gatunek piwa słynie ze swojego wyrazistego charakteru co doskonale współgra z agresywną sylwetką modelu M1500.

Page 76: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 72 -

CT300ATB

Page 77: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 73 -

CT300“CHICKEN FOOT IPA”

We wczesnych latach 80tych New Balance zaczął rozwijać inne kategorie poza bieganiem. Z pomocą Roya Emersona oraz Virginii Wade po raz pierwszy zaprezentowano kolekcję tenisową, a w niej model CT300. Do tej pory uwaga przy projektowaniu butów tenisowych skupiona była jedynie na przyczepności podeszwy. CT300 wyróżniało się na ich tle – dopasowanie, komfort, stabilizacja oraz wytrzymałość były charakterystykami, na których najbardziej zależało projektantom. Oprócz tego CT300 różniły się podeszwą – zdecydowano się na wariant gumowy z poliuretanowym rdzeniem

oraz utwardzonymi ściankami bocznymi. Do tego dochodziła cholewka wykonana z kombinacji zamszu i przewiewnego meshu co też było innowacją w tej wówczas jakże zachowawczej kategorii.

CT300 „Chicken Foot IPA” zainspirowane zostało piwem typu golden pale ale. Złoty, czasami przechodzący w bursztynowy kolor stał się bazą dla zamszowej cholewki. Neutralny i zrównoważony charakter piwa idealnie pasuje do spokojnej i bardziej dojrzałej sylwetki modelu CT300.

Page 78: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 74 -

M576AKT

Page 79: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 75 -

M576“YE OLD FLIMBY PRIME”

Historia modelu M576 sięga końca lat 80tych, kiedy to jeden z projektantów firmy dostał zadanie wykorzystania podeszw pozostałych po produkcji modelu 675. Zdecydował się on przeprojektować cholewkę, użyć innych materiałów i tak z dala od fleszy i kosztownych kampanii narodził się jeden z największych klasyków New Balance.

M576 „Ye Old Flimby Prime” zainspirowane zostało specyficznym gatunkiem ciemnego ale, który można by było z powodzeniem zakwalifikować jako stout. Bardzo ciemna barwa na granicy koloru czarnego stała się bazą dla zamszowej cholewki. Prosty, ale wyrazisty smak doskonale pasuje do klasycznej i ponadczasowej sylwetki modelu M576.

Page 80: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]

- 76 -

PODZIĘKOWANIA:

Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Z jednej strony, jeden dzień w fabryce wystarczy, żeby poczuć jej magię, z drugiej to stanowczo za mało, żeby zgłębić jej historię. Miałem okazję być po niej oprowadzony przez ludzi, którzy z New Balance związani są przez większość swojego zawodowego życia i uczestniczyli w projektowaniu i produkcji butów, które zawsze chciałem lub

mam szczęście posiadać. Muszę szczerze przyznać, że zmienia to perspektywę i wiem, że od tej pory na wszystkie buty z metką „Made in England” będę spoglądać zupełnie inaczej. Mam też nadzieję, że to nie ostatni raz, kiedy dane mi było spędzić czas w tym pięknym regionie.

- Arkadiusz Skolak, Suede&Mesh

Page 81: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]
Page 82: Suede&Mesh Magazine "Flimby Special" [PL]