siedlce styczeŃ nr 1 (192) 2014 · ewa pankiewicz. posŁaniec ŚwiĘtej ... cyt. z książki...

20
SIEDLCE STYCZEŃ nr 1 (192) 2014

Upload: duongtuong

Post on 28-Feb-2019

219 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

S IEDLCE STYCZEŃ nr 1 (192) 2014

2 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły…

Jak dobrze, że tę radość możemy roz-szerzać w czasie, chociażby poprzez spo-tkania opłatkowe.

W sobotę 11 stycznia trzy wspólnoty naszej parafii: Wspólnota Lektorów i Psał-terzystów, Wspólnota Odnowy w Duchu św. i redakcja Posłańca św. Teresy spotka-ły się, aby podzielić się opłatkiem.

Po Mszy św. o godz. 18.00 spora gru-pa osób, głównie pań, spotkała się z ojca-mi Oblatami M.N.: Markiem, Rafałem, Sławkiem oraz siostrą Faustyną - naszą zakrystianką, żeby złożyć sobie życzenia.

Ojciec Marek rozpoczął spotkanie mo-dlitwą, o. Sławek przeczytał fragment Pi-sma Świętego, a o. Rafał rozdał nam opłatki.

Sala na ten wieczór nabrała odświętne-go charakteru. Stoły nakryto białymi ob-rusami, każdy z nas przyniósł coś słodkie-go do herbaty, a jedna z pań nawet upie-kła chleb. Przy zapalonych świecach ła-maliśmy się opłatkami i składaliśmy so-bie życzenia. I choć nie wszyscy znaliśmy się atmosfera była pełna życzliwości i ser-deczności, zaś wśród znajomych lub od lat współpracujących ze sobą we wspól-notach dawało się zauważyć wzruszenie. Serca stawały się coraz cieplejsze i jasne niczym płomienie świec. Życzeń płynę-ło wiele: błogosławieństwa Bożego, wiele łask od narodzonego Jezusa, opieki Mat-ki Najświętszej, natchnień, prowadzenia

w mądrości i pokoju przez Ducha św., a w życiu osobistym zdrowia i wszel-kiej pomyślności. Oto niektóre przykłady wspaniałych życzeń, które zapamiętałam spośród kilkudziesięciu innych. Po życze-niach i przy herbatce śpiewaliśmy kolędy.

Tak sobie pomyślałam: jak to wspa-niale, że Bóg kieruje nasze kroki w stro-nę wspólnot parafialnych, gdzie możemy otrzymywać tyle dobra. I nie jest prawdą, jak chcą nam wmówić różne media, że sze-rzy się samo zło, bo wśród nas zjednoczo-nych wokół ołtarza, jest wiele ciepła i mi-łości Bożej. Podczas każdej Mszy św. prze-kazujemy sobie znak pokoju, a Jezus rodzi się każdego dnia, również w naszych ser-cach, kiedy z ufnością i miłością przyjmu-jemy Go w komunii św.

Również Państwu, naszym czytelnicz-kom i czytelnikom, życzę wszelkiego do-bra i pokoju, wielu łask Bożych, radości i miłości od narodzonego Jezusa na każ-dy dzień.

Ewa Pankiewicz

3 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

POMAGAMY MISJONARZOM,,Naszymi małymi aktami cnoty, naszą miłością bliźniego praktyko-

waną w cieniu, nawracamy dusze, które są daleko od nas...pomagamy misjonarzom... a nawet w ostatnim dniu, być może, po-

wiedzą nam, że budowałyśmy materialne mieszkania Jezusowi i przygo-towywałyśmy Jego drogi...”.

Tak pomagała misjonarzom św. Teresa, a jak my pomagamy misjona-rzom? B.P.

Cyt. z książki ,,Dzieje Duszy Św. Teresy od Dzieciątka Jezus”. Wyd. K.B.

Bądźmy świadkami miłości Parafialny CA-

RITAS kolejny raz prowadził ak-cję pomocy świą-

tecznej ubogim rodzinom i osobom sa-motnym znajdującym się w trudnej sytu-acji materialnej.

Z żywności uzyskanej podczas zbiór-ki prowadzonej w sklepach na terenie naszej parafii i przydziału żywności pocho-dzącej z Banku Żywności, oraz z zakupio-nych (wędliny i ciasta) wykonaliśmy i wy-

daliśmy 140 paczek żywnościowych i 110 paczek ze słodyczami dla dzieci.

W akcji ,,Rodzina- Rodzinie” zostały obdarowane 42 rodziny. Paczki te sprawi-ły ogromną radość rodzinom objętym po-mocą, przywróciły też wiarę w to, że są jeszcze dobrzy ludzie, potrafiący się dzielić z potrzebującymi.

W okresie Adwentu rozprowadzono 939 świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Uzyskany w ten sposób dochód zostanie przeznaczony na letni wypoczynek dzieci.

Bóg zapłać wszystkim Dobroczyńcom za piękną chrześcijańską postawę, bezinte-resowność w czynieniu dobra wynikające-go z miłości bliźniego.

Życzymy z całego serca, aby uśmiech i pokój opromieniał zawsze Wasze serca i umysły, a wasze czyny były czynami mi-łości.

Bóg zapłać za każde dobro.Prezes PZC

Krystyna Lipka

a ,,Przygotowując się na przyjście Pana, nie możemy zapomnieć o potrzebującym człowieku”. J. Paweł II

Zauważyłem, że wraz z wiekiem przyby-wa mi różnych obaw i trosk. Początek roku jest momentem, w którym powracają tro-ski o pracę, o zdrowie najbliższych, o zgodę w rodzinie. W minionym roku bywało różnie, raz lepiej raz gorzej. Ale dzięki Bogu, mamy to już za sobą i możemy tylko cieszyć się, że daliśmy radę. A jak będzie wyglądał ten Nowy Rok? Ilu z nas będzie w tym roku szu-kało pracy, aby dzięki niej zaspokoić choćby podstawowe potrzeby naszych rodzin, kto bę-dzie borykał się z chorobami własnymi lub chorobami bliskich, kogo dręczyć będą nie-

Nowy rok – lepszy, czy tylko trochę inny?a

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła”. J.1.(1-3)

porozumienia wśród najbliższych? Tak wie-le pytań. Pomimo wymienionych problemów dotykających osobiście każdego z nas, po-stanowiłem zająć się innym tematem, czyli troską o wspólnotę Kościoła. I nie chodzi mi o ewentualny brak środków na odnowie-nie naszej świątyni, co wydaje się zada-niem trudnym patrząc, jak wielu z nas uda-je, że nie dostrzega koszyczka w rękach osób zbierających tacę, czy o brak możli-wości odnowienia elewacji budynku świą-tyni, co wydaje się wręcz niewykonalne, ale o Kościół, jako Wspólnotę Ludu Bo-

żego. Zastanawiam się, co jeszcze mogą wymyśleć nasi wrogowie, aby ośmieszyć nas, ludzi wierzących, co jeszcze zarzu-cą księżom i biskupom, o jakie zbrodnie oskarżą. Musimy dbać o swoją wspólnotę, o wyznawane wartości. Nie wolno nam się poddawać i zamykać, nie możemy dać sobie wmówić, że jesteśmy gorsi, że współczesna „nowoczesna” Europa domaga się izolacji od „zacofanego” Kościoła. Dostrzec moż-na coraz większy upadek moralny i sprze-dawanie się w zamian za drobne przyjem-ności. Dajmy temu odpowiedź. Niech to bę-dzie rok zbliżenia do nauki Kościoła cho-ciażby poprzez częstsze czytanie tekstów religijnych czy oglądanie katolickiej telewi-zji. Internet ma tysiące stron niosących prze-słanie Dobrej Nowiny. Bez problemu może-my znaleźć w nim chociażby ostatnią adhor-tację Papieża Franciszka „Evangelii Gau-dium” – „Radość Ewangelii”. Korzystajmy z tych możliwości, czytajmy teksty katolic-kich autorów i starajmy się wprowadzać je w życie. Zróbmy mały krok, aby ten rok był lepszy, a nie tylko trochę inny.

Bogdan Kozioł

4 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Czy musimy czekać do Wielkiego Po-stu, by odmówić sobie trochę jadła? Nie. Matka Boża w Medjugorie wzywa do po-stu 2 razy w tygodniu o chlebie i wodzie w intencji pokoju na świecie…Warunkami utrzymania pokoju są: wiara, nawrócenie, modlitwa i post (www.medjugorje.ws/pl).

Bez podbudowy religijnej, znalazłam potwierdzenie konieczności postu dla człowieka i to praktykowanego dwa razy w tygodniu, tak jak wzywa Matka Boża!

Otóż londyńczycy ostatnio zaczyna-ją stosować dietę 5:2 (five to two) - przez pięć dni w tygodniu normalna dieta, a dwa dni w formie postu („post przerywany” lub „postna dieta”). Post polega na ogranicze-niu ilości kalorii: w przypadku mężczyzn do 600. kalorii, w przypadku kobiet - 500 kalorii na dobę. Jest to wypróbowana przez autora metoda dwóch skromnych posił-ków: rano – śniadanie, wieczorem – kola-cja. Przy czym, ważna jest odległość cza-sowa między posiłkami. Organizm czując głód uruchamia tryb przetrwania niesprzy-jających warunków, sam uaktywnia proce-

Czy post jest potrzebny?

sy „oczyszczania organizmu”. Poza utratą nadmiaru kilogramów poprawiają się dłu-goterminowe korzyści zdrowotne, co doty-czy diabetyków, chorych na serce i raka. (Mosley M., Spencer M., 2013 str. 19).

Dr Ewa Dąbrowska w książce „Ciało i ducha ratować żywieniem” wskazuje, że: Paradoksem jest to, że człowiek XX wieku odżywia się zbyt obficie, a jest niedożywio-ny. (…) Brakuje m.in. niezbędnych nienasy-conych kwasów tłuszczowych, a zwłaszcza kwasu gamma-linolenowego (…). Innym przykładem powszechnego niedożywienia są ogromne niedobory witamin zwłasz-cza z grupy B u osób żywiących się białą mąką, która została pozbawiona tej wita-miny wraz z otoczką ziarna. W mące razo-wej jest dużo witamin z grupy B.” (str. 82).

Pani doktor, od 29 lat lecząca postem, a dokładnie półpostem, bo na bazie soków warzywnych, warzyw i owoców, zwróciła moją uwagę na dietę Hunzów, odpowiada-jąc na pytanie o to, czy należy pić mleko? (str. 214-215): „W przypadku dobrej tole-rancji na mleko słodkie, czy zakwaszone

(acidofilne, jogurt, kefir) – nieduży doda-tek mleka do diety jest korzystny. Wykazał to m. in. Dr Ornish w słynnej swojej die-cie sprzyjającej cofaniu się zmian w na-czyniach wieńcowych, a opartej na ziar-nach, warzywach, owocach, orzechach, z dodatkiem filiżanki mleka i białka z jajek. Również długowieczni Hunzowie z Tybetu, plemię nie znające żadnej choroby, stosu-je w swoim żywieniu nieduże ilości mleka pochodzącego od jaków”.

Z rodzinnych wspomnień wiem, że moi rodzice i dziadkowie w międzywoj-niu jadali skromnie: mięso, wędliny były od święta. Na co dzień jadano nabiał, ka-sze, rośliny strączkowe. I to pożywienie było zdrowe, bez chemii. Była to żyw-ność przetworzona mało lub wcale, chleb razowy codziennie, a słodkości od świę-ta. Może warto wrócić do sposobu zdro-wego odżywiania się naszych przodków. Wymaga to trochę więcej pracy w kuch-ni, np. by mieć zdrowe czyli bez konser-wantów soki np. z marchewki pół szklan-ki na dzień dobry, rozcieńczone wodą do 1 szklanki, wstaję pół godziny wcze-śniej i już śniadanie zaczynamy od soku i warzyw, a nie tylko podaję warzywa na obiad. Warzywa zjadamy także na kola-cję, czego każdemu życzę.

SH

Literatura:1. Mosley M., Spencer M., 2013. The fast

diet (the Official 5:2 Diet). CPI Group (UK) Ltd. Croydon, CRO 4YY.

2. Dąbrowska E. 2012, Ciało i ducha ra-tować żywieniem. Michalineum, Marki.

MYŚLI BŁ. JANA PAWŁA II

„Otwórzcie na oścież bramy Chrystusowi! Zaufajcie Mu! Od-ważcie się pójść za Nim! Oczywiście, wymaga to wyjścia z siebie, rezygnacji ze swoich schematów myślowych, z własnej ,,mądro-ści”, z obojętności, z własnej samowystarczalności, z nabytych być może niechrześcijańskich przyzwyczajeń. Tak, to wymaga wyrze-czeń, nawrócenia!”

Bł. Jan Paweł II

5 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Z tymi słowami spotykamy się w Pi-śmie Świętym przy Zwiastowaniu Maryi. Wszystkie słowa, jakie Maryja usłysza-ła od Anioła, rozważała w swoim sercu. Kiedy po narodzeniu Pana Jezusa przeby-wała z Józefem w Betlejem, przybyli tam pasterze i powiedzieli, co zostało im ob-

jawione o Dziecięciu. Wtedy również za-chowała te wszystkie słowa, które usły-szała od pasterzy i rozważała je w swoim sercu. A po odnalezieniu dwunastoletnie-go Jezusa w świątyni, kiedy powrócili do Nazaretu, Maryja wszystkie sprawy, które się tam wydarzyły chowała w swoim sercu.

Czytając Ewangelię św. Łukasza, za każdym razem, kiedy napotykałam te sło-wa, zastanawiałam się czy w dzisiejszych czasach można taką postawę Maryi naśla-dować? Czy w ogóle jest to możliwe, aby nauczyć się takiego podejścia do różnych

I rozważała…trudnych sytuacji, z którymi spotykamy się na co dzień?

Dowiedzieć się na przykład o czymś smutnym, usłyszeć coś przykrego, dowie-dzieć się o pomówieniach, usłyszeć niemiłe słowa od osoby bliskiej i… rozważać , zacho-wując w swoim sercu. Czy ma to jakiś sens?

Jeśli usłyszę przykre słowa od kogoś i natychmiast z mojej strony nastąpi ripo-sta, wiadomo, czym taka rozmowa może się zakończy.

A jeśli nie odpowiem, przemilczę, wte-dy będę miała czas, aby zastanowić się, czy nie było w tej sytuacji również mojej winy? Jeśli zachowam to w sercu, mogę uniknąć dalszych przykrości, a może nawet docze-kam się przeprosin od tych, którzy niesłusz-nie mnie obrazili? Czy ma to jakiś sens?

Nieraz brak reakcji z naszej stro-ny może być najlepszą reakcją. Tak jak

w przypadku pewnego rodzinnego spotka-nia, gdzie głównym i „niezawodnym” te-matem był Kościół i księża. Okazało się, że prawie wszyscy są „znawcami” tema-tu. Prawie! Bo tylko jedna z osób nie bra-ła udziału w dyskusji, wiedziała, że nie ma siły przebicia, a jej protest stanie się powodem do „pogłębiania” tematu księ-ży. Czy to jej milczenie miało jakiś sens? Skoro ktoś zauważył jej milczenie, a inny

ktoś zmienił temat i już do niego nie wra-cano… to miało sens.

Oczywiście nie zawsze tak będzie, ale może warto spróbować, może w ten spo-sób popatrzymy również na siebie, na swo-je zachowanie. Rozważać w sercu, to za-stanowić się, przemyśleć, przemodlić … czy po takim zachowaniu będziemy mieli ochotę na jakąkolwiek odpowiedź, na kłót-nię, na odwdzięczenie się tym samym… może już nie?

Czy ma to jakiś sens?EŁ

Przykre spostrzeżenieTo wydarzyło się 1 grudnia. Ponieważ

była to pierwsza niedziela miesiąca, w na-szej parafii o godz. 17.00 było wystawie-nie Najświętszego Sakramentu i adora-cja zakończona nabożeństwem euchary-stycznym. Przed zakończeniem adoracji do kościoła zaczęli wchodzić wierni, którzy mieli uczestniczyć we mszy św .o godz. 18.00. Wyglądało to mniej więcej tak: jedni w skupieniu chcieli jeszcze do końca uczest-

niczyć w nabożeństwie, tym bardziej, że o. Marek rozpoczął błogosławieństwo Naj-świętszym Sakramentem, inni, wchodząc do kościoła, przyklękali na chwilę i maszero-wali dalej, jeszcze inni, zupełnie nie zwra-cając uwagi na to, co się dzieje w kościele, wchodząc rozmawiali (szeptem), szukając przy tym dogodnego miejsca w ławkach.

Absolutny brak jakiegokolwiek szacun-ku dla ludzi, którzy klęczeli, i których wcho-

dzący parafianie musieli widzieć. Jakże więc wymagać od nich, aby okazali ten szacunek Bogu, którego z pewnością nie widzieli, a prawdopodobnie nawet nie czuli?!! A On w tym momencie wszystkim błogosławił…

Wierzymy w Kogoś czy raczej w coś…. A tydzień wcześniej o naszym zachowaniu w kościele, o tym, jakie ono powinno być, mówił o. Franciszek podczas homilii…

W taki oto sposób niektórzy z nas „roz-poczęli” Adwent, czas oczekiwania na przyjście Zbawiciela. elma

6 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Święta Bożego Narodzenia to szcze-gólny czas miłości i czynienia dobra in-nym. Nasz KSM miał okazję do podziele-nia się radością i entuzjazmem z dziećmi i chorymi podczas dwóch spotkań: w Domu Dziecka w Siedlcach oraz Domu Pomocy Społecznej w Kukawkach.

Postanowiliśmy, że słodycze, któ-re otrzymamy od Mikołaja przekaże-my młodszym dzieciom z Domu Dziec-

Dom Dziecka i Kukawki

ka. Dla niektórych łakomczuchów było to duże wyrzeczenie, ale udało się. Pod-czas przerwy świątecznej z torbą słody-czy odwiedziliśmy dzieci. Zaprzyjaźni-liśmy się w czasie wspólnych zabaw, co było widać po coraz większym zaufa-niu i otwarciu się na nas. Udało nam się wspólnie zaśpiewać kolędy, a nawet je-den z chłopców sam wykonał dla nas świąteczną piosenkę.

Dnia 27.12.2013 w święto Jana Ewan-gelisty w oktawie Bożego Narodzenia ze-spół „BARKA” spotkał się na kolejnej wspólnej Wigilii, tym razem pod prze-wodnictwem naszego nowego opiekuna o. Marka, który rozpoczął spotkanie od modlitwy i krótkiego przemyślenia. Go-ściem wigilijnym był też o. Sławek, któ-ry wniósł wiele radości w wieczór i roz-mowy grupy. Po modlitwie o. Marek za-chęcił do wspólnego dzielenia się opłat-kiem. W czasie życzeń padło wiele cie-płych, życzliwych słów, napełniających uśmiechem i szczerością.

W rodzinnej atmosferze czas upływał nam szybko.Wspólne śpiewanie kolęd ubo-gaciło nastrój chwili i spożywanie przy-gotowanych przez młodzież dań wigilij-nych – czas biegł jak rzeka. Pomimo zmę-czenia przygotowaniem wieczerzy uzna-liśmy, że zrobimy próbę przed koncertem kolęd w niedzielę św. Rodziny. I tak kolej-na Wigilia przeszła do historii.

W tym miejscu chcę podziękować moim kochanym aniołkom za rok śpie-

Tobie mały Paniewania razem w tym samym składzie – ży-cząc sobie na nowy rok dalszego chwalenia Boga śpiewem i postanowieniem, że „Ko-lędować Małemu całym sercem chcę” nie

tylko w święto Jego narodzenia, ale wte-dy gdy jest to możliwe.

„Maleńka miłość” – niech błogosła-wi nam w 2014roku. Dzięki Ci „Maleńki Jezu” za dar „BARKI” – „Dobrze nam tu być razem, Panie”

Założyciel zespołu Tadeusz Paszkiewicz

Odwiedziliśmy też osoby z chorobą Al-zheimera, które mieszkają w Domu Pomo-cy Społecznej w Kukawkach. Spędziliśmy razem czas na wspólnym śpiewaniu kolęd, swobodnych rozmowach oraz na modlitwie. Zostaliśmy bardzo miło i serdecznie przy-jęci, chorzy cieszyli się z naszej obecności, wdzięczność okazywali głośnymi brawami, szerokimi uśmiechami i ciepłymi słowami.

Oba te spotkania wniosły wiele nowe-go doświadczenia do naszego życia. Przede wszystkim każdy z nas teraz bardziej doce-nia wartość swojej rodziny, domu i zdrowia. Poza tym widzimy, jak ważna jest zwykła obecność przy drugiej osobie i pamięć o niej.

Dziękujemy Panu Bogu za Jego wspa-niałe i najlepsze pomysły, ponieważ dosta-liśmy dużo więcej radości, miłości i mądro-ści niż mogliśmy dać.

I chociaż było nam smutno, gdy pa-trzyliśmy na samotne dzieci i opuszczo-nych, nieporadnych chorych to wiemy, że Pan Bóg się o nich troszczy i, tak jak to było w naszym przypadku, posługuje się „biedniejszymi” ludźmi, by ubogacić po-zostałych, którzy czasami zgubili w sobie prostotę i kierunek do Nieba.

Pamiętamy w modlitwie o naszych Braciach i Siostrach z Domu Dziecka oraz Domu Pomocy Społecznej!

Ola Kozioł

7 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Przyznajmy się, iż czasem kalendarz denerwuje nas, gdy przypomina o termi-nach płatności, różnych obowiązkach lub uświadamia niezrealizowane plany. Ale nawet trudno wyobrazić sobie, jakby wy-glądało nasze życie bez kalendarza? Jaki panowałby bałagan w codziennym życiu? Śmiało możemy uznać, że kalendarz to wspaniały wynalazek. Zawdzięczamy mu świadomość przemijania czasu, możliwość świętowania przeróżnych jubileuszy na-szych i bliskich. Dzięki niemu podejmu-jemy przełomowe postanowienia, wpro-wadzamy większe lub mniejsze zmiany. Czynimy to przeważnie w końcówce prze-mijającego roku. Ogarnia nas nastrój swo-istego remanentu. Uważniej przygląda-my się sobie. Wsłuchujemy się dokład-niej w podszepty sumienia. Analizuje-my osiągnięcia i porażki nasze, naszych bliskich, które miały miejsce podczas mi-jającego roku. Myślimy w sposób szcze-gólny o tych, którzy odeszli do Pana (nie zapominajmy o modlitwach za ich dusze).

Nasze postanowienia noworoczne są jakby zbiorem osobistych życzeń, marzeń skrywanych przed całym światem. Dzie-limy się nimi tylko z najbliższymi osoba-mi. Przedstawmy je najpierw Panu Bogu, naszemu Ojcu, który jest przecież Królem całego świata. Przecież On wszystko o nas wie, zna każdego z nas z imienia, ale wciąż czeka na to, abyśmy ze wszystkim otworzy-li się przed Nim. Zawierzmy Mu swoje ta-jemnice, plany i marzenia na nadchodzący Nowy Rok „Jeżeli we Mnie trwać będzie-cie, a słowa moje w was, proście, o cokol-wiek chcecie, a to wam się spełni” (J 15,7). Jakie są nasze postanowienia noworoczne? Bywają jak fajerwerki - wzniosłe, piękne, kolorowe i krótkotrwałe, lub szare, cichut-kie, nieprzemijające. Pokazują one zmia-ny, jakich pragniemy dokonać w nadcho-dzącym roku. I choć nie zawsze jesteśmy w stanie je zrealizować, podejmujemy nowe wyzwania, próbujemy, nie poddajemy się. I bardzo dobrze walczmy ze swymi słabo-ściami. Chciałabym zatrzymać się na tych, które zmierzają w kierunku polepszenia re-lacji z bliskimi, bo ostatnia niedziela grud-nia to Dzień Świętej Rodziny. Z pewnością pozytywne zmiany w zachowaniach i na-wykach ocieplą i poprawią stosunki w naj-bliższym otoczeniu. Przecież właśnie rela-cje z ludźmi, z naszymi bliskimi, w wielkim stopniu mają wpływ na nasze samopoczu-cie. Te dobre zapewnią nam poczucie bez-pieczeństwa, rozkwitu przyjaźni, życzliwo-ści, miłości. Wywołują w nas dobre emocje. Nie pozwólmy, aby złe stosunki wkradły się

Postanowienia na nowy rok…do naszych domów, zakładów pracy, gdyż zniszczą w nas radość życia. Złe relacje ro-dzą urazy, prowokują do walki, do odwetu, wyzwalają złośliwe cechy charakteru.

Pamiętajmy, że nawet drobne, pozy-tywne zmiany bywają dość prędko od-wzajemniane przez bliźnich. I tym spo-sobem suma życzliwości przepływa-jącej między ludźmi powiększy się. W efekcie ich i nasze samopoczucie sta-nie się lepsze. A z dobrym samopoczu-ciem łatwiej jest stawić czoła światu. Wte-dy stojące przed nami wielkie trudno-ści i niepowodzenia nie są takie wielkie. Pracujmy więc mozolnie nad stworzeniem dobrych relacji z ludźmi i Bogiem. Pamię-tajmy, aby nie brakowało w naszym życiu rozmów z Panem Bogiem. Codziennie wy-znajmy Bogu naszą słabość i grzeszność, pokornie prośmy Go o przebaczenie win oraz dajmy Bogu należną cześć, chwałę, uwielbienie i dziękczynienie, a Bóg da nam Swoje szczęście i pokój.

Pozwolę sobie w tym miejscu przyto-czy kilka przykładów postanowień nowo-rocznych. Otóż znam osobę, która z okazji Nowego Roku zaczęła swej wnusi częściej mówi „kocham cię”. Oczywiście dziecko wkrótce nauczyło się powtarzać je mamie i w tej chwili ma już sześć lat i powtarza bardzo często swojej mamie „kocham cię, mamciu”. To takie miłe. Inna osoba obieca-ła sobie, że raz w tygodniu odwiedzi swo-ją starszą sąsiadkę i zrobi jej zakupy. Pew-na pani pochwaliła się, że małżonek przy-rzekł jej i swoim pociechom, że będzie ra-zem z rodziną uczestniczył w coniedzielnej mszy świętej dla dzieci. Inny znajomy za-planował, że już nigdy nie będzie ponaglał swojej wiekowej matki, gdy nieco wolniej będzie schodziła po schodach. Moja kole-żanka obiecała sobie, iż nigdy nie będzie wprowadzała porządków w kuchni swojej synowej. Pewien tata obiecał swoim dzie-ciom częściej wychodzić z nimi na space-ry, poświęcać im więcej czasu. Znajomy mojej koleżanki podjął nie lada wyzwa-nie, a mianowicie zdecydował, iż każdy niedzielny obiad przygotuje własnoręcz-nie. Moja siostra postanowiła częściej niż dotychczas czytać Pismo Święte, co wię-cej, otrzymała w prezencie książkę „Droga do szczęścia”, która zawiera Słowo Boże z rozważaniem na cały rok. Pięknym po-stanowieniem, które ociepliłoby stosunki z żoną i domownikami byłoby, aby mąż przynosił do domu co jakiś czas kwiaty, nawet te najzwyklejsze stokrotki za 2 zło-te, pamiętał o ważnych rodzinnych wyda-rzeniach, a dzieci czasem wyręczały spra-

cowane ręce matki w jej codziennych, do-mowych obowiązkach. Pewna młoda pani, która wraz z rodziną tegoroczne święta Bo-żego Narodzenia spędzała w kurorcie gór-skim, przyrzekła sobie, że w przyszłości zawsze świętować będzie ze swoimi stary-mi i schorowanymi rodzicami mieszkają-cymi na wsi. Kuzynka zaś obiecała sobie, iż począwszy od stycznia, będzie chodziła do naszej świątyni na przepiękne modlitwy w piątki Miłosierdzia Bożego. A ja posta-nowiłam sobie, aby na mojej twarzy czę-ściej gościł uśmiech, no i oczywiście wy-biorę się z pielgrzymką góralską do Mat-ki Bożej Częstochowskiej, aby podzięko-wa za wszystko co mam.

Z nauczania błogosławionego Jana Pawła II „...Aby Pan Jezus mógł w nas zamieszkać, musimy starać się, by nasze wnętrze było zawsze dla Niego otwar-te. Wasze zadanie jest więc następujące: ZAWSZE KOCHAĆ PANA JEZUSA, MIEĆ DOBRE I CZYSTE SERCE, I JAK NAJCZĘŚCIEJ ZAPRASZAĆ, ABY ON PRZEZ KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ W WAS ZA-MIESZKAŁ”.

Tego życzę sobie i Wam, drodzy Czy-telnicy z okazji nowego 2014 roku!

Irena Piekart

JesteśJesteś. Czuję… gdy tylko

wzrok ku Tobie niosę,

kiedy rękę podnoszę,

by kreślić znak krzyża.

Jesteś Pisma Świętego

wszechpotężnym głosem…

Ciałem, kiedy do Twego

stołu się przybliżam.

Wszechobecny – od krzyża –

jesteś na tym globie,

by miliardom dusz dawać

siebie pełnię całą,

aby każdy mógł Ciebie

zawsze gościć w sobie

i dorastać, by z Twoim

łączyć swoje ciało. Stefan Todorski

8 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Matka Boska Gromniczna

Świątynia światłem gromnic płonieI woła: Matko! Oświeć życia znój!Przed prawem schylasz święte skronie,Bo w nim pokory i pociechy zdrój.Posłuszna, cicha do ostatkaWypełniasz kornie, co rozkazał Bóg,I wiedziesz rzesze jako matka,Gdy staną trwożne wśród rozstajnych dróg.Niech nam przypomni blask gromnicy,Że nim pójdziemy na straszliwy sąd,Ma dusza jaśnieć wśród ciemnicy,I mężnie łamać szał i grzech, i błąd.Świątynia światłem gromnic płonie,I myśl ulata, gdzie pokory kwiat,Nad burze, gromy, ciemne tonie,I nad niedole ludzkich, biednych chat.Świątynia w blaskach świec jaśnieje,I ufnie błaga cały polski lud:Pokoju otwórz nam wierzejeNa szczęście, chwałę, nowych czasów cud!

Ks. Ewaryst Nawrowski Kościół katolicki obchodzi 2 lute-

go święto Matki Bożej Gromnicznej. Na-zwa „Gromnicznej” pochodzi od zwycza-ju święcenia w kościele świec woskowych zwanych gromnicami, które mają chronić od gromów i wszelkich niebezpieczeństw. Święto znane jest również jako Ofiarowa-nie Pańskie i ma rangę święta liturgicznego. W tym samym dniu w Kościele powszech-nym przypada Światowy Dzień Życia Kon-sekrowanego, ustanowiony przez papieża Jana Pawła II.

Podstawą historyczną tej uroczystości jest opis wydarzenia, zawarty w Ewangelii według św. Łukasza (Łk 2,22-38). Zgod-nie z nakazami prawa, każdy pierworodny chłopiec miał być w świątyni ofiarowany Bogu. Był to gest poświęcenia Bogu tego, co było dla rodziców największą radością. W zamian ofiarowano parę synogarlic lub 2 młode gołębie (Łk 2,24). W ewangelicz-nej scenie biorą udział oprócz Jezusa Dzie-cięcia: Maryja, św. Józef, starzec Symeon i prorokini Anna.

Scenę ofiarowania Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej namalował Jan von Eych. Arcydzieło to przedsta-wia świątynię żydowską w Jerozolimie z jej krużgankami i potężnymi kolumna-mi. Równocześnie możemy też zajrzeć

przez otwarte drzwi do ożywionego, lud-nego miasta. Najświętsza Matka podaje Symeonowi, pięknemu, ujmującemu star-cowi, Boże Dziecię. Na jego obliczu ma-luje się głęboki zapał, a ujrzawszy Me-sjasza, woła: „Pozwól odejść słudze Twe-mu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie” (Łk 2,29-30). Maryja stojąca obok ołta-rza, jest odziana szerokim płaszczem. Bia-ła przepaska zdobi jej skroń. Jej poważną twarz cechuje pokora, a także godność, bo jest spośród tysięcy wybraną Matką Syna Bożego. Obok niej stoi święty Józef, ma-jąc w ręku świecę. Z szeregu otaczających ich osób wyróżnia się dziewczynka, która trzyma w ręku koszyczek, a w nim gołę-bie przeznaczone na ofiarę. W przeciwień-stwie do poważnego wyrazu twarzy Mat-ki, na której widać jakby odblask smutku po przepowiedni Symeona o losie Syna, Jezus – Dziecina uśmiecha się. Zdaje się radować pięknością i wspaniałością, któ-rą ogląda w świątyni.

Polacy od najdawniejszych czasów mieli szczególne nabożeństwo do Matki Boskiej, najuroczyściej obchodzono też święto Matki Boskiej Oczyszczenia czy-li Matki Boskiej Gromnicznej. Uroczy-stość ta nastraja nas poważnie, a obrzędy z nią związane nasuwają myśli i znikomo-ści rzeczy światowych, o godzinie śmier-ci, na którą powinniśmy być przygotowani, gdyż nie znamy „dnia i godziny”.

Oto jedna z modlitw, którymi Kościół poświęca świece:

„Panie Jezu Chryste, światłości praw-dziwa, który oświecasz każdego człowie-ka na ten świat przychodzącego, pobłogo-sław te świece i poświęć je światłem Twej łaski, aby jak te świece, płonące ogniem widzialnym, rozpraszają ciemności nocy, tak serca nasze, oświecone niewidzialnym ogniem, to jest blaskiem Ducha Świętego, były wolne od ślepoty błędów naszych, abyśmy mogli po oczyszczeniu oczu du-szy ujrzeć to, co się Tobie podoba, a nam pożytek przynosi”.

Poświęcone gromnice służą nam w ważnych momentach życia. Z zapaloną gromnicą wychodzi się naprzeciw kapła-na niosącego choremu ostatnią posługę, a w chwili śmierci daje się konającemu gromnicę do ręki, by uprosić dla niego wstawiennictwo Matki Bożej.

Ewa Pankiewicz

9 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Podsumowanie rorat

10 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Kolędowanie

Pasterka

11 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Szopka bożonarodzeniowa

12 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Spotkanie opłatkowe Przyjaciół Misji

Spotkanie opłatkowe wspólnoty Odnowy w Duchu św., Wspólnoty Lektorów i Psałterzystów i redakcji Posłańca

Spotkanie opłatkowe Scholanek

13 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Odnowa w Duchu Świętym zwana rów-nież Odnową Charyzmatyczną, zaistniała w Kościele katolickim w 1967 roku jako jeden z nurtów posoborowej odnowy. Pod-kreślając rolę Ducha Świętego, Odnowa w swoim centrum stawia Chrystusa gło-sząc, że tylko On jest jedynym Zbawi-cielem i Panem świata, a poznanie Go i przyjęcie jako Zbawiciela, Mistrza i Pana stanowi wskazaną przez Boga naj-pewniejszą drogę zbawienia. Charakte-rystyczną cechę Odnowy stanowi głębo-ko przeżywane doświadczenie obdaro-wania Duchem Świętym i Jego łaskami, zwane wylaniem Ducha Świętego. Przy-nosi ono nawrócenie, umocnienie wia-ry i wierności przykazaniom, zwłaszcza w pobudzeniu postawy apostolskiej zgod-nie z zapowiedzią Chrystusa: „Gdy Duch Święty zstąpi na was otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami”(Dz1,8)

Wspólnota Odnowy w Duchu Świę-tym „Jezus” istnieje w naszej parafii od 20-tu lat. Powstała w 1994 roku z inicjaty-wy o. Marka Skiby OMI, który przez czte-

Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym

aNikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego „Panem jest Jezus”

(1Kor12,3)

ry lata był także jej pierw-szym opiekunem. Kolejnymi opiekunami Wspólnoty byli: o. Mariusz Legieżyński OMI, o. Mariusz Bosek OMI, o. Piotr Osowski OMI, o. Jarosław Kę-dzia OMI oraz o. Krzysztof Wolnik OMI. Obecnie funk-cję opiekuna pełni o. Sławo-mir Stawicki OMI. Obok opie-kuna–kapłana we wspólnocie posługuje także świecki lider. Przez 12 lat, począwszy od 2000 roku, tę funkcję, z wiel-kim oddaniem pełniła pani Ja-nina Celińska. Pani Janina na-dal bardzo aktywnie działa na terenie naszej parafii nie tylko we wspólnocie Odnowy.

Pierwsze eucharystie od-bywały się w kaplicy Sióstr Służebniczek, szybko jed-nak zostały przeniesione do kościoła. Ważnym dla życia wspólnoty był rok 1995, kie-dy to wspólnota „Jezus” zosta-ła zatwierdzona dekretem ks. biskupa Jana Mazura.

Obecnie, regularnie na spotkania modlitewne odbywające się w domu parafialnym, w poniedziałki o go-dzinie 19.00, przychodzi 15 osób. Zapra-szamy tych wszystkich, którzy razem z nami pragnęliby uczyć się rozważania sło-wa Bożego, dzielenia się modlitwą i ży-ciem wiary. Podczas naszych spotkań dużo

modlimy się śpiewem, zapraszając Ducha Świętego, by nas otwierał i umacniał, uwielbiając Boga i dziękując za wszel-kie otrzymane łaski. Tych, którzy pragną w ciszy adorować Jezusa Eucharystyczne-go zapraszamy w każdy wtorek po wieczo-rowej mszy świętej. W środy zaś o 19.15 odprawiana jest wspólnotowa msza święta.

W każdą trzecią sobotę miesiąca za-praszamy na nocne czuwanie modlitewne do sanktuarium w Kodniu. Czuwania te prowadzone są przez wspólnoty Odnowy z całej diecezji i zaproszeni są nie tylko ci, którzy należą do naszych wspólnot lub ci, którzy chcieliby należeć. Zaproszony jest każdy, kto pragnie spotkać Boga, któ-ry przebacza i uzdrawia.

Lider wspólnoty - Agnieszka Blicharz

Moja „przygoda z Odnową” a właści-wie spotkanie z Jezusem, który zmienił kierunek mojego życia zaczęło się w 1994 roku w Biłgoraju, w diecezji zamojsko-lu-baczowskiej, skąd pochodzę. Wtedy właśnie Jezus przy pomocy poznanych osób z Od-nowy wyzwolił mnie z cienia śmierci, któ-rego doświadczałam po nagłej śmierci mo-jego taty, i nadał nowy sens mojemu życiu.

Do wspólnoty „Jezus” trafiłam na po-czątku 2004 roku. Przyjechałam do Siedlec do pracy w Wiosce Dziecięcej. Mając za sobą kilkuletnie bycie we wspólnocie Od-nowy, o Odnowę spytałam w parafii. We wspólnocie zostałam serdecznie przyjęta. Dzięki osobom ze wspólnoty bardzo szybko zaaklimatyzowałam się w Siedlcach, które były dla mnie zupełnie nowym miejscem. Wspólnota „Jezus” to także miejsce, w któ-rym Bóg ciągle przekonuje mnie o swojej obecności. Podczas jednego ze wspólno-towych wyjazdów usłyszałam zaproszenie do wejścia na drogę życia konsekrowane-go. Półtora roku temu powierzono mi funk-cję lidera wspólnoty.

Agnieszka Blicharz OV

Opiekun wspólnoty o. Sławomir Stawicki OMI

14 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Benedykt XVI w rozmowie z Peterem Seewaldem opublikowanej w książce pt. „Światłość świata. Papież, Kościół i znaki czasu”, pisze: „Przez to, że teraz proszę o przyjmowanie komunii na kolanach i udzie-lam jej do ust, chciałem podkreślić cześć należną realnej obecności Chry-stusa w Eucharystii (…) Tu dzieje się coś szczególnego! Tutaj jest obecny Ten, przed którym pada się na kolana. Uważajcie na to!”

Stąd płynie moje pytanie. W jaki sposób należy przyjmować Komu-nię świętą? Czy nasz biskup siedlecki zdecydowanie opowiedział się za postawą stojącą?

Rzeczywiście papież Benedykt XVI nakazywał stawiać klęcznik do Komu-nii świętej, aby wierni mogli Ją przyjmować na kolanach. Być może w ten spo-sób Ojciec Święty chciał zainicjować przyszłe zmiany, tego już się nie dowie-my, ale w żaden oficjalny sposób ich nie wprowadził.

Obowiązują nas trzy dokumenty: „Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzym-skiego” (Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, listopad 2003 r.), Instrukcja „Redemptionis Sacramentum” (Kongregacja ds. Kultu Bo-żego i Dyscypliny Sakramentów, marzec 2004 r.) oraz „Wskazania Episkopa-tu Polski po ogłoszeniu nowego wydania OWMR” (przyjęty na 331. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, marzec 2005 r.). Na ich podstawie możemy powiedzieć, że:• zaleca się procesyjne podchodzenie do przyjęcia Komunii świętej;• wierni przyjmują Komunię świętą w postawie klęczącej lub stojącej;• postawę stojącą należy zachować zawsze, gdy Komunii świętej udziela się

pod obiema postaciami;• wierni przyjmujący Ciało Pańskie w postawie stojącej wykonują wcześniej

skłon ciała lub przyklękają na jedno kolano. Uzupełnieniem tych trzech dokumentów jest katecheza liturgiczna, pt.: „Eu-

charystia pokarmem ludu pielgrzymującego” ks. bpa Zbigniewa Kiernikow-skiego. Czytamy w niej: „Jednym ze znaków takiego traktowania Komunii Świę-tej jest także sposób przyjęcia tego Sakramentu w znaku pielgrzymowania. I takie uzasadnienie ma procesyjny sposób przyjmowania Eucharystii. Do Eu-charystii możemy podchodzić na dwa zasadnicze sposoby, które nie wyklu-czają się, ale znakomicie się uzupełniają. Pierwszy ma charakter adoracyjny, gdy chcemy przyjmować Komunię Świętą na kolanach i w tej pozycji adoru-jemy Najświętszy Sakrament. To jest aspekt ważny – ale tylko jeden z możli-wych i nie jedyny, a może też nie najważniejszy. Eucharystia została nam dana nie tylko po to, byśmy ją adorowali, ale byśmy ją spożywali jako pokarm umac-niający nas w drodze, jako pokarm ludu pielgrzymującego.

[…]Jak już powiedziałem, postawa stojąca przy przyjmowaniu Komunii Świę-

tej nie oznacza mniejszej czci wobec Eucharystii – wręcz przeciwnie – stano-wi ona wyraz naszej gotowości bycia członkiem ludu pielgrzymującego. Po-tem można uklęknąć, adorować przyjętego w Komunii Świętej Pana Jezusa oraz klęczeć przed Najświętszym Sakramentem, jak długo się tego pragnie”.

Z tego płynie prosty wniosek, że Komunię świętą można przyjąć w posta-wie klęczącej lub stojącej. Często jednak ze względów praktycznych Komu-nia święta jest udzielana w postawie stojącej. W tym miejscu chciałbym od-wołać się do słów ks. Marka Kruszewskiego, który w katolickim tygodniku wydawanym w diecezji warszawsko-praskiej, pt.„Idziemy”, napisał: „Szanuję gorliwość osób, które przez wielką cześć dla Eucharystii potrzebują uklęk-nąć. Uznaje też ich gorliwość Kościół. Jednakże podczas liturgii bliższe mi jest zachowanie tych osób, które wolałby klęczeć, ale zachowują posłuszeństwo i jedność gestów liturgicznych z wszystkimi zebranymi na Mszy świętej. Kiedy tylko mogą klęczeć, klękają, ale kiedy wszyscy idą do Komunii w procesji, po-kornie w tej procesji stają”.

o. Łukasz Krauze OMI

ZAPYTAJ KAPŁANA

15 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Tytuł artykułu jest tytułem książki Man-freda Spitzera, niemieckiego psychiatry i neurobiologa, który jest doktorem nauk me-dycznych i filozofii, profesorem gościnnym na Uniwersytecie w Harwardzie. „Od 2004 r. kieruje Centrum Wymiany Wiedzy z Dzie-dziny Neuronauk i Edukacji.” W 2007 r. ukazała się w Polsce jego książka nt. „Jak uczy się mózg”, a w 2013 r. wspomnia-na wyżej.

Dlaczego teraz o tym piszę? Bo za-fascynował mnie gwiazdkowy prezent, zafascynował odwołaniem do badań na-ukowych z dziedziny pracy mózgu, które to badania przeczą modzie na komputery, laptopy, iPody, konsole do gier, coraz więk-sze telewizory, modzie kreowanej głównie przez firmy elektroniczne. Biznes cyfrowy i politycy (np. Obama) promują ostatnio e-podręczniki. Cytuję: „Zdeklarowanym ce-lem administracji Obamy jest wyposażenie do 2017 roku wszystkich uczniów i studen-tów w podręczniki elektroniczne. Cyfrowa gorączka opanowała też rządy państw euro-pejskich, które chcą jak najszybszego prze-prowadzenia cyfrowej rewolucji w szkołach i na uniwersytetach”.(str. 191).

Profesor Spitzer, powołując się na ba-dania własne i innych naukowców uda-wadnia, że mózg - zwłaszcza małych dzieci, kiedy to utrwalają się ślady pamię-ciowe w ich mózgach - gorzej działa. Oglą-danie telewizji we wczesnym dzieciństwie wpływa na gorsze wyniki w nauce (tu ba-danie 1797 sześciolatków: te dzieci w wie-ku do trzech lat spędzały przed telewizo-rem średnio 2,2 godz. dziennie, w wieku

Cyfrowa demencja, czyli w jaki sposób pozbawiamy

rozumu siebie i swoje dzieci 3 do 5 lat - 3,3 godziny, a po ukończeniu 6 lat - 3,5 godzin dziennie). Tak duże cza-sowe zaangażowanie małych dzieci w oglą-danie telewizji znacznie ograniczyło ich zdolności takie jak: koncentracja, umiejęt-ności językowe , matematyczne i rozumie-nie tekstu (str. 128).

W przypadku gier komputerowych z przemocą zmniejsza się wrażliwość dzie-ci i dorosłych wobec realnej agresji, rośnie izolacja społeczna i maleją szanse na wy-kształcenie.

Dane startystyczne opublikowane w pracy „Zrozumieć cyfrowych tubylców” z 2008 r. (Windisch i Medman) podawały, że przed ukończeniem 21. roku życia prze-ciętnie młody człowiek (str. 179):- wysłał lub otrzymał dwieście pięćdzie-

siąt tysięcy e-maili lub SMS-ów- poświecił na obsługę swojej komórki

dziesięć tysięcy godzin- grał przez pięć tysięcy godzin w gry

komputerowe- spędził trzy i pół tysiąca godzin na por-

talach społecznościowych (np. na Face-booku).

Niemiecki neurobiolog wzywa, by „edukacji przyszłego pokolenia w żadnym wypadku (…) nie pozostawiać mechani-zmom wolnego rynku”. Cyfrowe media przyczyniają się też do utraty samokon-troli (str. 205), a przecież od dzieciństwa uczymy się panować nad własnymi emo-cjami. „Kto potrafi panować nad emocja-mi, nie tylko sam radzi sobie lepiej z wła-snym życiem, lecz także jest mniej uciąż-liwy dla innych” (str. 214).

Jeszcze tylko krótko o problemie snu, który radykalnie skracamy, gdy nieumiar-kowanie korzystamy z elektronicznych mediów. Dobry sen jest konieczny, by po-prawnie funkcjonowała pamięć. Każdy, kto przyswaja wiedzę musi ją utrwalać, a to dzieje się w czasie snu. Ale w licz-nych badaniach nad bezsennością okaza-ło się, że (str. 227): „Niedosypianie pro-wadzi na dłuższą metę do częstszego po-jawiania się chorób zakaźnych i nowotwo-rowych. Zwiększa się także ryzyko wy-stąpienia chorób układu krążenia, otyłości i cukrzycy”. Ta ostatnia z wymienionych chorób rozwija się dlatego, że deficyt snu skutkuje dysfunkcją trzustki.

Autor omawianej książki pytany o to, co robić, by do późnej starości zachować sprawność umysłową, odpowiada: „Jeśli naprawdę zależy Pani/Panu na trenowaniu mózgu i zachowaniu sprawności umysło-wej na starość, to najlepiej wyłączyć tele-wizor czy komputer, potem zadzwonić do wnuka i wybrać się z nim na spacer do lasu. To rozwija poczucie wspólnoty i sprawia, że będziecie żyć długo i szczęśliwie.” Naj-lepszym treningiem dla mózgu jest bowiem ruch!” (str.274).

Jaki to wszystko ma związek z Panem Bogiem? Ano taki, że Bóg dając nam dzie-ci oczekuje, byśmy dobrze wywiązali się z obowiązku wychowania dzieci do święto-ści (i siebie samych też). Jako rodzice mu-simy być czujni, myśleć, czytać, intereso-wać się światem, musimy dbać o kontakt z dzieckiem, a nie zastępować relacje i naszą obecność przy dziecku techniką (jak cicho zachowują się dzieci grając w gry kompute-rowe) i dawać sobie wmawiać wątpliwy po-stęp. Brońmy nasze dzieci przed takim postę-pem. To nie technika jest zła, to złe jest z niej korzystanie, zdane na manipulacje (str.189).

S.H.

16 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Refleksja nad zagraną roląPamiętam dobrze ten błogosławiony

czas – okres Bożego Narodzenia i Ciebie, jedną z najlepszych uczennic, 15-letnią wówczas dziewczynkę o delikatnych ry-sach twarzy i szczupłej budowie ciała. Zo-stałaś wybrana przez siostrę Szarytkę do roli Maryi w parafialnych jasełkach. Ubra-na w błękitną szatę z lalką na ręku (Imitu-jącą Dzieciątko Jezus), otoczona anioła-mi, pastuszkami i stojącym obok św. Jó-zefem, śpiewałaś Bożej Dziecinie koły-sankę na melodię znanej kolędy pt „Nie było miejsca”:

„Śpij, mój syneczku najdroższy,Wszechświata Królu i Panie,Wśród biednych Tyś najuboższyW żłóbeczku złożon na sianie.Śpij, Bóstwo nieutajone,Klejnocie nad wszystko drogi,Co nędzą ludzką wzruszonyZstąpiłeś z Niebios w te progi…”Podziwiałam wtedy Twój talent i byłam

pod wielkim wrażeniem odgrywanej przez Ciebie postaci matki Jezusa.

A potem… nasze drogi się rozeszły…, ale, pochodząc z niewielkiej miejscowo-ści, dowiadywałam się od czasu do czasu czegoś o Tobie.

Nie wszystkie jednak wieści były po-zytywne. Okazało się, że grać Maryję było łatwo, jednak o wiele trudniejsze, a nawet wręcz niemożliwe stawało się to, by żyć tak jak Ona – zwłaszcza, gdy patologicznie zakochałaś się w koledze ze studiów. Wte-dy odrzuciłaś wolę Bożą, bo być może nie potrafiłaś jej odczytać lub zrozumieć i nie odpowiedziałaś Bogu: „tak”, jak to uczy-niła Maryja.

Po latach Cię spotkałam i, ku mojemu zdumieniu, zaczęłaś wspominać ten swój udział w jasełkach. W pewnym momen-cie, głosem pełnym żalu, wyrzuciłaś z sie-bie: „Do dziś nie mogę zrozumieć samej siebie, dlaczego nie udało mi się iść przez

życie wzorem Maryi – przecież tak dobrze wówczas zagrałam Jej postać? Dlaczego nie uświadomiłam sobie przekazu Boże-go, że taka rola nie była mi dana przypad-kowo i do czegoś mnie zobowiązywała? Tak bardzo żałuję, że nie potrafiłam być Maryją w życiu!”

Jakże łatwo nam odgrywać różne ży-ciowe role, a jednocześnie tak trudno być sobą i spełniać się zgodnie z planem Bo-żym. Tak często odbiegamy od ideału i nie jesteśmy takimi, jakimi chcielibyśmy być, a co więcej – stajemy się takimi, jakimi chcą nas widzieć inni.

Przeżywaliśmy kolejne Boże Narodze-nie. Niech ten piękny czas, który jest już za nami, wzbudzi w nas pragnienie upodob-nienia się do Jezusa i Maryi – tych najdo-skonalszych wzorów życia – życia w peł-nej zgodzie i harmonii z prawem Bożym oraz ludzkim sumieniem.

Hanna Protasewicz

Po mszy świętej Michał przeszedł z mi-nistrantami i kapłanem od ołtarza do za-krystii. Zdjął z ramion i powiesił na wie-szaku komżę, a potem sięgnął po kurtkę. Nie wdział jej jednak i nie wyszedł z ko-legami ze świątyni. Czekał chwilę, aż ka-płan powiesi do szafy szaty liturgiczne i będzie mógł, jak mniemał, poświęcić mu trochę uwagi.

- Proszę księdza… - Tak. Słucham, Michale.- Proszę księdza… Tydzień temu pod-

czas ogłoszeń duszpasterskich powiedzia-ne było, że chętni mogą wspomóc prowa-

Obrazek dzone w biednych krajach misje…Jakąś niewielką, dowolną ofiarą. Za niewielką ofiarę można było otrzymać kalendarz mi-syjny, którego wydrukowanie kosztowało pięć złotych.

- Tak, Michasiu, zgadza się. Ale ofiara nie musiała być wyższa od kosztu jedne-go kalendarza. Jeśli ktoś miałby możliwość i chciałby ofiarować choćby jedną złotów-kę, też by go otrzymał. A tobie, nasz mi-nistrancie, chętnie dam kalendarz gratis.

- To nie tak. Kalendarz oczywiście podo-ba mi się. Ale ja przede wszystkich chciał-bym przekazać jakiś maleńki dar na misje. Przekazać swoje własne, całkowicie sa-modzielnie zarobione pieniądze. Dlatego w ciągu tygodnia nazbierałem sporo metalo-

wych puszek po napojach i zaniosłem je do punktu skupu. Dostałem za nie cztery złote i siedemdziesiąt groszy. Proszę, aby ksiądz przyjął ode mnie te pieniądze i dołączył do tych, zebranych przed tygodniem. A kalen-darza proszę mi nie dawać. Wolałbym, aby otrzymał go ktoś, kto podaruje przynajmniej trochę więcej niż pięć złotych.

Kapłan słuchał chłopca tak wnikliwie, że wyciszył całkowicie nawet swój oddech. A potem, kiedy już całą twarz napełnił ra-dością i dobrocią, najcieplejszym z możli-wych głosem powiedział:

- Michasiu, z największą radością po-stąpię zgodnie z twoim życzeniem. Uczy-nię to jednak troszkę później. A teraz po-czekaj dosłownie dwie, trzy minutki.

Chłopiec usiadł na krześle i przez okno spoglądał na kapłana zmierzającego przez kościelny plac do swojego mieszkania. Gdy duchowny znikł za drzwiami, wzrok Mi-chasia przeniósł się na wiszące na ścianie podobizny papieża i biskupa jego diecezji. Faktycznie, minęły najwyżej trzy minuty, kiedy ksiądz pojawił się ponownie.

- Już jestem – zakomunikował w drzwiach. – Proszę oto kalendarz dla cie-bie. Należy ci się bardziej niż komukolwiek.

- Ależ, proszę księdza!…- Tak, tak. Wiem, co mówię. A na po-

twierdzenie chcę ci dać jeszcze ten ob-razek. Razem z ramką, wszak wisiał nad moim łóżkiem.

Michaś popatrzył na prezent. W ramce oprawiony był piękny wizerunek Pana Je-zusa Miłosiernego.

Stefan Todorski

17 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

19 stycznia Druga Niedziela zwykła

Iz 49, 3. 5-6; Ps 40 (39), 2 i 4ab. 7-8a. 8b-9. 10

(R.: 8a i 9a); 1 Kor 1, 1-3; J 1, 14. 12b; J 1, 29-34

20 stycznia1 Sm 15, 16-23;

Ps 50 (49), 8-9. 16bc-17. 21 i 23 (R.: por. 23b);

Hbr 4, 12; Mk 2, 18-2221 stycznia

1 Sm 16, 1-13; Ps 89 (88), 20. 21-22. 27-28

(R.: por. 21a); por. Ef 1, 17-18; Mk 2, 23-28

22 stycznia1 Sm 17, 32-33. 37. 40-51;

Ps 144 (143), 1bc i 2ab. 9-10 (R.: 1a); Mt 4, 23; Mk 3, 1-6

23 stycznia1 Sm 18, 6-9; 19, 1-7;

Ps 56 (55), 2-3. 9-10. 12-13 (R.: por. 5b); Mt 4, 23; Mk 3, 7-12

24 stycznia1 Sm 24, 3-21;

Ps 57 (56), 2. 3-4. 6 i 11 (R.: por. 2a); J 15, 16; Mk 3,13-19

25 stycznia Nawrócenie św. Pawła, Apostoła

Dz 22, 3-16 ; Dz 9, 1-22; Ps 117 (116), 1-2 (R.: por. Mk 16, 15);

J 15, 16; Mk 16, 15-1826 stycznia

Trzecia Niedziela zwykła Iz 8, 23b – 9, 3;

Ps 27 (26), 1. 4. 13-14 (R.: 1a); 1 Kor 1, 10-13. 17;

Mt 4, 23; Mt 4, 12-2327 stycznia

2 Sm 5, 1-7. 10; Ps 89 (88), 20. 21-22. 25-26

(R.: por. 29a); por. 2 Tm 1, 10b; Mk 3, 22-3028 stycznia

2 Sm 6, 12b-15. 17-19; Ps 24 (23), 7-8. 9-10 (R.: por. 8a);

por. Mt 11, 25; Mk 3, 31-3529 stycznia2 Sm 7, 4-17;

Ps 89 (88), 4-5. 27-28. 29-30 (R.: por. 29a); por. Mt 13, 37b;

Mk 4, 1-2030 stycznia

2 Sm 7, 18-19. 24-29; Ps 132 (131), 1-2. 3-5. 11. 12. 13-14

(R.: por. Łk 1, 32a); Ps 119 (118), 105; Mk 4, 21-25

Kalendarz Liturgiczny 19.01.-23.02.201431 stycznia

2 Sm 11, 1-4a. 5-10a. 13-17. 27c; Ps 51 (50), 3-4. 5-6ab. 6cd-7. 10-11

(R.: por. 3a); Mt 11, 25; Mk 4, 26-34

1 lutego2 Sm 12, 1-7a. 10-17;

Ps 51 (50), 12-13. 14-15. 16-17 (R.: por. 12a);

Hbr 4, 12; Mk 4, 35-412 lutego

Czwarta Niedziela zwykłaSo 2, 3; 3, 12-13;

Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9bc-10 (R.: por. Mt 5, 3); 1 Kor 1, 26-31;

Mt 5, 12a; Mt 5, 1-12a3 lutego

2 Sm 15, 13-14. 30; 16, 5-13a; Ps 3, 2-3. 4-5. 6-7 (R.: por. 8a);

Łk 7, 61; Mk 5, 1-204 lutego

2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3; Ps 86 (85), 1-2. 3-4. 5-6 (R.: 1a);

Mt 8, 17; Mk 5, 21-43 5 lutego

2 Sm 24, 2. 9-17; Ps 32 (31), 1-2. 5. 6. 7. (R.: por. 5c);

por. Dz 16, 14b; Mk 6, 1-66 lutego

1 Krl 2, 1-4. 10-12; 1 Krn 29, 10-11ab. 11cd-12 (R.: por. 12b);

Mk 1, 15; Mk 6, 7-137 lutego

Syr 47, 2-11; Ps 18 (17), 31. 47 i 50. 51 (R.: por. 47b);

2 Tm 1, 10b; Mk 6, 14-298 lutego

1 Krl 3, 4-13; Ps 119 (118), 9-10. 11-12. 13-14

(R.: por. 12b); J 10, 27; Mk 6, 30-34

9 lutego Piąta Niedziela zwykła

Iz 58, 7-10; Ps 112 (111), 4-5. 6-7. 8a. i 9 (R.: 4a);

1 Kor 2, 1-5; J 8, 12b; Mt 5, 13-16

10 lutego1 Krl 8, 1-7. 9-13;

Ps 132 (131), 6-7. 9-10 (R.: por. 8a); Mt 4, 23; Mk 6, 53-56

11 lutego1 Krl 8, 22-23. 27-30;

Ps 84 (83), 3-4. 5 i 10. 11 (R.: por. 2); Ps 111, 7b. 8a; Mk 7, 1-13

12 lutego1 Krl 10,1-10;

Ps 37 (36), 5-6. 30-31. 39-40

(R.: por. 30a); por. J 17, 17; Mk 7, 14-23

13 lutego1 Krl 11, 4-13;

Ps 106 (105), 3-4. 35-36. 37 i 40 (R.: por. 4);

por. Mt 11, 25; Mk 7, 24- 3014 lutego

Świętych Cyryla, mnicha, i Metodego, biskupa,

patronów Europy Dz 13, 46-49;

Ps 117 (116), 1-2 (R.: por. Mk 16, 15); Łk 4, 18; Łk 10, 1-9

15 lutego1 Krl 12, 26-32; 13, 33-34;

Ps 106 (105), 6-7a. 19-20. 21-22 (R.: por. 4a); Mt 4, 4b16 lutego 2014 r.

Syr 15, 15-20; Ps 119 (118), 1-2. 4-5. 17-18. 33-34

(R.: por. 2); 1 Kor 2, 6-10; J 6, 63b. 68b; Mt 5, 17-37;

Mt 5, 20-22a. 27-28. 33-34a. 3717 lutegoJk 1, 1-11;

Ps 119 (118), 67-68. 71-72. 75-76 (R.: por. 77a);

Hbr 4, 12; Mk 8, 11-13 18 lutegoJk 1, 12-18;

Ps 94 (93), 12-13a. 14-15. 18-19 (R.: por. 12a);

por. Dz 16, 14b; Mk 8, 14- 21 19 lutegoJk 1, 19-27;

Ps 15 (14), 1-2. 3 i 4b. 4c-5 (R.: por. 1b); por. Ef 1, 17-18; Mk 8, 22-26

20 lutegoJk 2, 1-9;

Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7 (R.: por. 7a); J 6, 63b. 68; Mk 8, 27-33

21 lutegoJk 2, 14-24. 26;

Ps 112 (111), 1-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 1); J 14, 6; Mk 8, 34 – 9, 1

22 lutego Katedry Św. Piotra, Apostoła

1 P 5, 1-4 ; Ps 23 (22), 1-2a. 2b-3. 4. 5. 6

(R.: por. 1); Mt 16, 18; Mt 16, 13-19

23 lutego Siódma Niedziela zwykła

Kpł 19, 1-2. 17-18; Ps 103 (102), 1-2. 3-4. 8 i 10. 12-13

(R.: por. 8a); 1 Kor 3, 16-23; 1 J 2, 5; Mt 5, 38-48

18 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

INFORMATOR PARAFIALNYSakrament Chrztu przyjęli:Nasiłowska Julia, Szklarz Nadia, Ma-dej Zofia, Czarnocka Nikola, Pień-kowski Kacper, Borkowski Kacper, Piekarski Aleksander, Bociek Ga-briel, Kalicki AntoniSakrament Małżeństwa zawarli:Kwiatkowski Tomasz - Składanow-ska Danuta, Domański Tomasz - - Harmoza Agnieszka, Pieńkosz Pa-weł - Mendza PaulinaModlitwie polecamy zmarłych:Maruszewski Marek l.55, Bartoń Barbara l.72, Radzikowski Bogu-sław l.60, Sadowska Ewelina l.89, Wojdyga Stanisław l.71, Gochnio Andrzej l.52, Uzięłbło Marek l.59, Radzikowski Edward l.78, Klimiuk Bogdan l.67, Zabłocka Kornelia, Romaniuk Marian l.65, Jóźwik Anna l.59, Jaszczuk Radosław l.37, Karo-lak Roman l.64

Wydarzenia...20-21.12 – Parafialna Caritas wydała paczki z przeprowadzonej akcji Rodzi-na - Rodzinie.21.12 – Młodzież wraz z ojcami odwie-dziła chorych naszej parafii składając ży-czenia świąteczne.25.12 – O godz.24.00 rozpoczęła się uro-czysta Pasterka.26.12 – Przyjechali ojcowie pomagający w kolędzie.27.12 – Rozpoczęła się wizyta duszpa-sterska w naszej parafii.29.12 – Po Mszy św. o godz. 16.00 odbył się koncert kolęd, w którym udział wzię-li: chór, zespół młodzieżowy KSM, Bar-ka, Scholanki.1.01.2014 – O północy uroczysta Eucha-rystia na rozpoczęcie Nowego Roku.4.01.2014 – KSM odwiedził dzieci w Do-mu Dziecka.9.01.2014 – Odbyło się spotkanie opłat-kowe grup parafialnych: Wspólnota Od-nowy w Duchu św., Wspólnota Lektorów i Psałterzystów oraz redakcja Posłańca św. Teresy.11.01.2014 – KSM odwiedziło pensjona-riuszy chorujących na Alzhaimera w Do-mu Pomocy Społecznej w Kukawkach.12.01.2014 – o. Proboszcz nagrodził dzie-ci, które nie opuściły ani razu Rorat, czy-li dziewięćdziesięcioro dzieci.

MSZE ŒWIÊTE:

KANCELARIA CZYNNA:

ch,

Parafia Rzymskokatolicka p.w. œw.Teresy Bank PKO SA I O w Siedlcach

801240 2685 1111 0000 3656 2097

POS£ANIEC ŒWIÊTEJ TERESY

Miesiêcznik Parafialny - ukazuje siê od 1998 r.

Redakcja: o. Rafał Bytner OMI - Opiekun Redakcji, o. Franciszek Bok OMI, o. Krzysztof Pabian OMI, Elżbieta £ugowska - redaktor naczelna, Agnieszka Blicharz, Stefania Hêciak, Dominik Karwowski, Bogdan Kozio³, Katarzyna Marton - przedstawiciel KSM, Irena Piekart, Barbara Piwowarczyk, Maria Popowska, Miros³awa Postrzygacz, Hanna Protasewicz, Stefan Todorski

Korekta: Irena Piekart, Miros³awa Postrzygacz

Foto: Zdzisław Popowski, Waldemar Stefaniak

DTP: [email protected]

Druk: NOWATOR

Adres:

Redakcja „Pos³añca œw. Teresy”Parafia Rzymskokatolicka

p.w. Œw. Teresy od Dzieci¹tka Jezus 08-110 SIEDLCE, ul. Garwoliñska 19 e-mail: [email protected]

SAKRAMENT CHRZTUSakrament Chrztu św. odbywa się

zasadniczo w pierwszą i trzecią nie-dzielę miesiąca (lub tylko w jedną z nich) w czasie Mszy św. o godz. 12:00 oraz w Boże Narodzenie i Wielkanoc o godz. 14:00. Chrzest zgłasza się przy-najmniej tydzień wcześniej. Zgłaszający chrzest przynosi ze sobą: metrykę urodze-nia dziecka, dokument ślubu kościelnego jego rodziców, dane personalne rodziców chrzestnych (imię, nazwisko, datę uro-dzenia, wyznanie, miejsce zamieszkania i zaświadczenie, że dana osoba może być ojcem lub matką chrzestną), oraz poświad-czenie udziału w czterech katechezach ro-dziców i chrzestnych. Spotkanie organiza-cyjne odbywa się w sobotę przed niedzielą chrztów o godz. 19.00. Przypominamy, że ci, którzy nie przyjęli sakramentu bierzmo-wania, lub żyją w związku niesakramental-nym, nie mogą być rodzicami chrzestnymi.

SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWANarzeczeni zgłaszają się do kancelarii

parafialnej na trzy miesiące przed plano-wanym ślubem, w celu spisania protoko-łu przedślubnego. Przynoszą ze sobą do-wody osobiste, metryki chrztu z aktualną datą i z adnotacją o bierzmowaniu, świa-dectwa ukończenia religii z ostatniej kla-sy oraz poświadczenie udziału w ośmiu katechezach przedmałżeńskich. W trakcie przygotowań narzeczeni są zobowiązani do uczestnictwa w dniu skupienia, który odbywa się w naszej parafii, w drugą nie-dzielę każdego miesiąca (początek o godz. 14.00 oraz do kursu przedmałżeńskiego w parafii Bożego Ciała w pierwszy lub trzeci wtorek miesiąca (początek o godz. 16.30). Po zgłoszeniu się do kancelarii narzeczeni muszą udać się do USC, wła-ściwego ze względu na zamieszkanie jed-nej ze stron, w celu dokonania formalno-ści wynikających z prawa świeckiego. USC wyda narzeczonym zaświadczenie (3 egz. o tym, że mają oni prawo zawrzeć mał-żeństwo wg prawa polskiego (zaświad-czenie jest ważne 3 miesiące od daty wydania), które należy dostarczyć do kancelarii parafii, gdzie będzie zawiera-ne małżeństwo.

SAKRAMENT CHORYCHW nagłych przypadkach należy we-

zwać kapłana o każdej porze. Odwiedzi-ny chorych i osób w podeszłym wieku odbywają się w pierwsze piątki miesią-ca, lub w inne wyznaczone dni, od godz. 9.00. Chorych należy zgłosić w kancelarii lub zakrystii, podając dokładny adres za-mieszkania.

19 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

ŚMIEJ SIĘ Z NAMI

FAKTURA- Szefie, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury, ale nie chciał się przedstawić.- A jak wygląda?- Wygląda tak, że lepiej zapłacić...

OSZCZĘDNOŚĆMama tłumaczy Jasiowi:- Widzisz synku, chcemy sobie kupić nowe auto. Tata przestanie palić papierosy dla oszczędności, a ja nie będę sobie kupować ciu-chów. A ty co będziesz robić, żeby oszczędzać?- Ja...ja nie będę chodził do szkoły.

WŚCIBSTWOJaś mówi do kolegi:- Moja siostra uważa, że jestem wścibski i grzebię w cudzych rze-czach.- Tak ci powiedziała?- Nie, napisała w swoim pamięt-niku.

W RESTAURACJIGość do kelnera:- Ten kotlet jest strasznie mały!- No fakt, za duży to nie jest.- Świeżością też nie grzeszy...- To powinien się pan cieszyć, że jest taki mały...

MYŚLIWYMyśliwy przechwala się przed ko-legami swoją pewną ręką i nieza-wodnym okiem. Aby zademon-strować umiejętności, strzela do przelatującej gęsi, a gęś leci dalej.- Koledzy, cud, cud! - woła.- Pierwszy raz w życiu widzę lecą-cą martwą gęś!

KONKURSBliźniaki wracają ze szkoły i od progu wołają:- Mamo, mamo! Wygrałaś kon-kurs klasowy ,,Czyja mama jest najpiękniejsza?”. Wszyscy głoso-wali na swoje własne mamy, a ty dostałaś dwa głosy.

Przyg. B.P.

K R Z Y Ż Ó W K A K A R N A W A Ł O W A

1. Pędzące sanie zaprzężone w konie, śnieg, radość i zabawa.2. Elegancki taniec Straussa.3. Wijąca się taśma papierowa do przystrojenia sali balowej.4. Bawimy się w sylwestrową...5. Pora roku, która następuje po jesieni.6. Organizuje zabawę, prowadzi bal.7. Kolorowe, dmuchane, są ozdobą sali balowej.8. Lepimy go ze śniegu.

1

2

3

4

5

6

7

8

Uroczystość Trzech Króli

Dom Dziecka

Dom Pomocy Społecznej