relacja qut australia

3
17.09.2012. Marta Korolczuk Politechnika Warszawska Wydział Inżynierii Produkcji Kierunek: Zarządzanie i Inżynieria Produkcji Specjalność: Global Production Engineering and Management Relacja z wyjazdu do Queensland University of Technology w Brisbane (Australia) Moja wymiana na podstawie umowy bilateralnej w QUT obejmuje okres jednego semestru od lutego do czerwca 2012. roku. Był to pierwszy semestr, kiedy studenci PW mogli skorzystać z takiej możliwości. W związku z tym byłam pierwszą kandydatką i jechałam „w zupełnie nieznane”. Podróżowanie jest moją pasją, dlatego przed podróżą do Australii byłam już w wielu innych miejscach na świecie. Uczestniczyłam między innymi w Programie Erasmus, spędzając semestr na jednej z portugalskich uczelni. Pomimo iż ja osobiście miałam już wcześniejsze doświadczenia zagraniczne zanim pojechałam do Australii, zdecydowanie polecam taki wyjazd każdemu studentowi, temu bardziej i mniej oswojonemu z podróżowaniem po świecie. Patrząc na mapę, nasuwa się myśl, że Brisbane leży na drugim końcu świata i taka świadomość może budzić pewne obawy. Zapewniam jednak, ze ciężko znaleźć tak ciepłe przywitanie, jakiego ja doświadczyłam w Australii. Powodów, dla których wybrałam właśnie Australię jako miejsce studiowania, jest kilka. Bardzo lubię poznawać nowe miejsca, a nie miałam okazji być tam wcześniej. Zdecydowanie chciałam pojechać do kraju anglojęzycznego, aby doskonalić moją znajomość angielskiego mając kontakt z „native speakers”. Zależało mi również, aby studiować na uniwersytecie, który reprezentuje wysoki standard nauczania i oferuje ciekawe przedmioty. Miasto Brisbane jest miastem położonym na wschodnim wybrzeżu Australii i stolicą stanu Queensland. Jest to jedne z największych miast na kontynencie. Panuje tam klimat subtropikalny, więc zimy są bardzo łagodne, a lato oczywiście gorące i wilgotne. Miasto jest prześliczne i bardzo czyste, przez jego środek przepływa kręta rzeka, jest mnóstwo udogodnień, takich jak parki, ścianki wspinaczkowe na wolnym powietrzu, sztuczna plaża, liczne ścieżki rowerowe, itd. Jeżeli chodzi o liczbę mieszkańców, to jest ona niewiele wyższa od tej w Warszawie, tj. 2 mln ludzi. Jednak jest to miasto rozłożyste, dużo większe od naszej stolicy, wobec tego odległości do pokonania są zazwyczaj dość znaczne i miasto nie jest tak zatłoczone jak Warszawa. Poznać tam można ludzi z całego świata, chociaż wśród obcokrajowców przeważają przyjezdni z Chin i innych krajów azjatyckich. Większość mieszkańców przemieszcza się samochodem, rzadziej autobusem, promem lub pociągiem, ale jest również pewna grupa ludzi, która wybiera rower lub przemieszcza się pieszo. Studenci mają oczywiście zniżki na komunikację miejską. Nie ma jednak możliwości wykupienia okresowego abonamentu na nieograniczone przejazdy, gdyż tam nawet karta miejska „nalicza” koszt za każdy przejazd. Niestety w mieście nie ma podziemnego metra, ale za to w centralnej części miasta są stacje rowerów miejskich. Po wykupieniu abonamentu na określony okres, podróż takim rowerem,

Upload: hoangnguyet

Post on 11-Jan-2017

232 views

Category:

Documents


1 download

TRANSCRIPT

Page 1: Relacja QUT Australia

17.09.2012.Marta KorolczukPolitechnika WarszawskaWydział Inżynierii ProdukcjiKierunek: Zarządzanie i Inżynieria ProdukcjiSpecjalność: Global Production Engineering and Management

Relacja z wyjazdu doQueensland University of Technology

w Brisbane (Australia)

Moja wymiana na podstawie umowy bilateralnej w QUT obejmuje okres jednego semestru od lutego do czerwca 2012. roku. Był to pierwszy semestr, kiedy studenci PW mogli skorzystać z takiej możliwości. W związku z tym byłam pierwszą kandydatką i jechałam „w zupełnie nieznane”. Podróżowanie jest moją pasją, dlatego przed podróżą do Australii byłam już w wielu innych miejscach na świecie. Uczestniczyłam między innymi w Programie Erasmus, spędzając semestr na jednej z portugalskich uczelni. Pomimo iż ja osobiście miałam już wcześniejsze doświadczenia zagraniczne zanim pojechałam do Australii, zdecydowanie polecam taki wyjazd każdemu studentowi, temu bardziej i mniej oswojonemu z podróżowaniem po świecie. Patrząc na mapę, nasuwa się myśl, że Brisbane leży na drugim końcu świata i taka świadomość może budzić pewne obawy. Zapewniam jednak, ze ciężko znaleźć tak ciepłe przywitanie, jakiego ja doświadczyłam w Australii.

Powodów, dla których wybrałam właśnie Australię jako miejsce studiowania, jest kilka. Bardzo lubię poznawać nowe miejsca, a nie miałam okazji być tam wcześniej. Zdecydowanie chciałam pojechać do kraju anglojęzycznego, aby doskonalić moją znajomość angielskiego mając kontakt z „native speakers”. Zależało mi również, aby studiować na uniwersytecie, który reprezentuje wysoki standard nauczania i oferuje ciekawe przedmioty.

MiastoBrisbane jest miastem położonym na wschodnim wybrzeżu Australii i stolicą stanu Queensland. Jest to jedne z największych miast na kontynencie. Panuje tam klimat subtropikalny, więc zimy są bardzo łagodne, a lato oczywiście gorące i wilgotne. Miasto jest prześliczne i bardzo czyste, przez jego środek przepływa kręta rzeka, jest mnóstwo udogodnień, takich jak parki, ścianki wspinaczkowe na wolnym powietrzu, sztuczna plaża, liczne ścieżki rowerowe, itd. Jeżeli chodzi o liczbę mieszkańców, to jest ona niewiele wyższa od tej w Warszawie, tj. 2 mln ludzi. Jednak jest to miasto rozłożyste, dużo większe od naszej stolicy, wobec tego odległości do pokonania są zazwyczaj dość znaczne i miasto nie jest tak zatłoczone jak Warszawa. Poznać tam można ludzi z całego świata, chociaż wśród obcokrajowców przeważają przyjezdni z Chin i innych krajów azjatyckich. Większość mieszkańców przemieszcza się samochodem, rzadziej autobusem, promem lub pociągiem, ale jest również pewna grupa ludzi, która wybiera rower lub przemieszcza się pieszo. Studenci mają oczywiście zniżki na komunikację miejską. Nie ma jednak możliwości wykupienia okresowego abonamentu na nieograniczone przejazdy, gdyż tam nawet karta miejska „nalicza” koszt za każdy przejazd. Niestety w mieście nie ma podziemnego metra, ale za to w centralnej części miasta są stacje rowerów miejskich. Po wykupieniu abonamentu na określony okres, podróż takim rowerem,

Page 2: Relacja QUT Australia

która nie przekracza 30 minut, jest bezpłatna. Pewnie większość z Was wie, o czym piszę, bo niedawno podobny system wypożyczania miejskich rowerów powstał w Warszawie. Moja podróż z Polski do lotniska w Brisbane trwała 32h. Leciałam liniami LOT do Brukseli, potem już Etihad Airways z przesiadką w Abu Dhabi i tankowaniem w Singapurze. Bardzo polecam te linie, gdyż samoloty Etihad są nowe i bardzo wygodne, co ważne przy tak długiej podróży. Podczas lotu można oglądać filmy, słuchać muzyki, grać w gry, itd., gdyż każdy fotel jest wyposażony w panel rozrywki, dzięki czemu podróż mija trochę szybciej. Obsługa jest miła, a jedzenie bardzo dobrej jakości.

UczelniaQUT jest bardzo nowoczesną uczelnią, z wysokim poziomem nauczania, bogatym wyposażeniem, przecudną lokalizacją i przemiłą „multikulturową” atmosferą. Jego hasło przewodnie brzmi „a university for the real world”, co moim zdaniem zdecydowanie ma odniesienie w rzeczywistości. Uczelnia uczy praktycznych zastosowań zdobywanej tam wiedzy, inspiruje i bazuje na najnowszych danych. QUT zapewnia ogromne wsparcie studentom, aby ułatwić i uprzyjemnić okres studiów. Jakiekolwiek wątpliwości dotyczące mojej wymiany jakie miałam przed, w trakcie i po niej, za każdym razem były wyjaśniane bardzo sprawnie i profesjonalnie. Uczelnia organizuje bezpłatny przejazd tzw. „shuttle bus” pomiędzy dwoma najważniejszymi kampusami. Bezpłatne kursy odbywają się co około 10 minut, więc studenci mają pewność, że zawsze dotrą do drugiego kampusu na czas. Ja miałam to szczęście, że wszystkie moje przedmioty realizowałam na kampusie Gardens Point,

położonym w centrum miasta obok ogrodu botanicznego i w pobliżu rzeki. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do studiowania. Kampusy przypominają trochę małe miasteczka, gdzie znajdziecie kawiarnie, jadalnie, bary, biblioteki, księgarnie, a nawet biura podróży. Kiedy wyjeżdżałam budowano już basen na terenie mojego kampusu. Wszelkie formalności przed wyjazdem załatwiałam z QUT za pośrednictwem Internetu. Dzięki temu, że dokumenty były skanowane i wysyłane mailowo, nie było potrzeby wykonywania telefonów za granicę, czy wysyłania listów i wszelką pomoc otrzymywałam mailowo w bardzo szybkim czasie. Aplikuje się zgodnie z instrukcją zamieszczoną na stronie uczelni, a osobami w Warszawie, które pomagały mi zorganizować wyjazd były Pani Dominika Frąk-Dudzińska z CWM odpowiedzialna za wyjazdy na podstawie umów bilateralnych oraz Prodziekan ds. Międzynarodowych z mojego wydziału. Wszelkie szczegółowe informacje dotyczące uczelni, kursów, rekrutacji, itp. znajdziecie na bardzo dokładnej i intuicyjnej stronie QUT www.qut.edu.au. Mieszkanie

Uczelnia oferuje bezpłatny odbiór z lotniska, wystarczy wypełnić elektronicznie formularz, gdzie poda się szczegóły dotyczące lotu. Pierwsze dni po przyjeździe do Brisbane większość studentów zagranicznych spędza w hostelach. Niestety uczelnia nie dysponuje miejscami w akademikach, wobec tego każdy musi wtedy znaleźć pokój do wynajęcia na okres studiowania, co w moim przypadku zajęło tydzień. Dla studentów zagranicznych uczelnia oferuje bezpłatną pomoc w poszukiwaniu miejsca zamieszkania. Ja osobiście nie

zmieniałam pokoju, ale zdarzało się, że niektórzy studenci przeprowadzali się z różnych powodów. Warto zwrócić uwagę, że ceny podawane w ogłoszeniach to kwoty wynajmu „za tydzień”, a nie jak to w Polsce jest najczęściej „za miesiąc”. Za wynajmowany pokój, czy mieszkanie zazwyczaj płaci się w ratach co dwa tygodnie. Oczywiście przed wprowadzeniem się wymagana jest zwrotna zaliczka, która może być w wysokości 2 lub 4 tygodniowego wynajmu takiego miejsca.

Page 3: Relacja QUT Australia

Koszt Nie ukrywam, że pobyt w Australii jest kosztownym wydatkiem. Wiza studencka uprawnia jednak do pracy, więc nie jest się ograniczonym jedynie do korzystania z własnych oszczędności, czy pomocy rodziców. Zarobki w typowych miejscach pracy dla studentów, np. w restauracji jako kelner, wynoszą około $20/h, czyli stosunkowo dużo. Koszt, jaki poniosłam przed wyjazdem do Australii, to około 10 tys. PLN, co obejmuje bilet w dwie strony (około 5 100zł.), wizę z badaniami (około 2 100zł), obowiązkowe ubezpieczenie na okres studiowania (około 800zł), opłacenie hostelu na pierwszy tydzień pobytu (około 1 000zł), tłumaczenie dokumentów, itp. Wynajęcie pokoju w Brisbane w jednej z dzielnic w pobliżu centrum kosztuje w granicach 170 dolarów za tydzień. Do tego dochodzą koszty posiłków, komunikacji miejskiej, podróżowania poza Brisbane (uczelnia oferuje płatne wycieczki do pobliskich miejsc), ale to już według uznania i możliwości finansowych. Studiowanie podczas wymiany jest oczywiście bezpłatne dla studentów PW, co wynika z warunków umowy bilateralnej pomiędzy PW i QUT. Jednak nie jest w tym przypadku zapewnione żadne comiesięczne stypendium, jak to jest w przypadku wymian z programu Erasmus.

Poniżej kilka moich zdjęć z wyjazdu:

Naprawdę zachęcam do wybrania QUT! W razie dodatkowych pytań, wyślijcie wiadomość na mój adres mailowy [email protected], chętnie pomogę!

Marta Korolczuk

Źródła zdjęć: www.google.pl

www.qut.edu.au zdjęcia prywatne