profesor radzisław kordek -...

11
Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Upload: trannga

Post on 27-Feb-2019

216 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

Przez ostatnich 8 lat pełniłem funkcję Prorektora – w pierwszej kadencji - do spraw nauki i współpracy z zagranicą, w drugiej - ds. organizacyjnych i studenckich, pełniąc tym samym obowiązki zastępcy Rektora, prof. Pawła Górskiego.

Doświadczenia tego okresu, potrzeba kontynuacji, dalszego rozwoju Uczelni, ale i pasja działania, motywacja, która od zawsze towarzyszyła mojej zawodowej drodze, miały wpływ na decyzję dotyczącą startu w wyborach.

Uczelnia zmierza w dobrym kierunku, rozwija się i unowocześnia. Jestem pewien, że obraliśmy dobry kurs i diametralne zmiany nie są nam już tak potrzebne. Nie mam też wątpliwości, że konsekwentnie realizując wytyczone cele, przy pełnym zaangażowa-niu całej społeczności Uczelni, zmierzamy w stronę budowy nowoczesnego, otwartego i przyjaznego Uniwersytetu.

Urząd, o jaki postanowiłem się ubiegać, wymaga zaangażowania, rzetelnej pracy, poświęcenia i skuteczności. Współtworząc obecne władze - przekonałem się o tym niejednokrotnie. Mam nadzieję, że zdobyte doświadczenia, wiedza i umiejętności okażą się pomocne w procesie efektywnego zarządzania Uczelnią.

Prof. dr hab. med. Radzisław Kordek

Urodziłem się 16 września 1962 roku w Łodzi. Mama Barbara całe zawodowe życie nauczała chemii w szkole podstawowej. Tata Wojciech rozpoczął pracę jako nauczyciel, potem został dyrektorem szkoły podstawowej, a następnie pracował w przemyśle. Starszy brat Piotr wybrał medycynę jako drogę zawodową.

Rodzice posłali mnie do szkoły wcześniej, do tworzonych wówczas klas eksperymental-nych. W trzeciej klasie dołączyłem do brata i kontynuowaliśmy naukę razem aż do końca studiów. Ukończyłem Szkołę Podstawową nr 51 oraz IX Liceum Ogólnokształcące im. Jarosława Dąbrowskiego w Łodzi, gdzie uczęszczałem do klasy o profilu plastycznym. Maturę zdawałem w przełomowym 1980 roku.

Wybór studiów był dość pragma-tyczny – niewiele wówczas wie-działem o studiach medycznych. Chemia i biologia nie sprawiały mi problemu, a bycie lekarzem uważałem i nadal uważam za dobry i pewny zawód.

Moje wspomnienia ze studiów to przede wszystkim przyjaciele, przygody i wiele zabawnych zdarzeń. Studiowałem w cieka-wych, choć także niespokojnych czasach (stan wojenny, nieustający kryzys). Początkowo zaliczałem się do przeciętnych studentów (oceny na poziomie 3,5 w pierwszym termi-

nie). Jednak na IV roku odkryłem medycynę na nowo, nauka zaczęła mnie pasjonować, sprawiała satysfakcję. Uczyłem się już nie tylko po to, żeby zdać, ale żeby wiedzieć. Na studiach działałem także w rekreacyjnych sekcjach AZS.

Na początku studiów interesowała mnie chirurgia, potem otolaryngologia. Wszystko zmieniło się w ciągu kilku dni spędzonych na onkologii. Krótkie spotkanie z prof. Leszkiem Woźniakiem i byłem już pewny, że tylko to chcę w życiu robić i tylko tam. Wiele miesię-cy męczyłem profesora o pracę – limit zatru- dniania absolwentów w Łodzi był wyczerpa-ny i trzeba było uzyskać zgodę różnych urzę-dów. W 1987 roku dostałem upragniony etat i zostałem asystentem Zakładu Patologii No-wotworów Akademii Medycznej w Łodzi.

Dwa lata później uzyskałem specjalizację pierwszego stopnia z patomorfologii. W listo-padzie 1989 roku, prof. Woźniak zabrał mnie na konferencję do ówczesnego NRD, gdzie dzień po naszym przybyciu rozpoczęto roz-biórkę muru berlińskiego. Do NRD wyjecha-łem na służbowy paszport do jednorazowego użycia. Innego wówczas nie posiadałem. Mia-łem za to pieczątkę w książeczce wojskowej, która skutecznie „chroniła” mnie przed po-dróżami zagranicznymi. Jak mi to tłumaczo-no, jako kapral znałem tajemnice państwowe uniemożliwiające wyjazd za granicę.

„Jestem silnie związany z Łodzią i naszą uczelnią. Całe swoje zawodowe życie znajdowałem motywację, aby zmieniać rzeczywistość. Posiadam duże doświadczenie w pracy z ludźmi, w działalności administracyjnej i publicznej. Zajmowałem się różnymi sprawami, często trudnymi i wymagającymi, które wykraczały poza moje zawodowe obowiązki.

Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

W styczniu 1992 roku obroniłem pracę doktorską pt. „Liczba i dystrybucja komórek dendrytycznych a intensywność i skład nacie-ków limfocytarnych w rakach skóry i żołądka. Badania immunohistochemiczne”, której pro-motorem był prof. Leszek Woźniak.

Z obroną doktoratu wiąże się pewna ciekawostka, która przy-sporzyła mi sporo stresu. W wyni-ku zamieszania proceduralnego broniłem się bowiem przed całą Radą Wydziału.

W 1992 roku odbyłem krótki staż z zakresu immunohistochemii w Instytucie Maxa Plan- cka w Getyndze. Rok później zrobiłem specjalizację II stopnia z patologii onkologi- cznej i wtedy pojawiła się przede mną szan-sa wyjazdu na staż do USA. Zostałem

stypendystą Fundacji Kościuszkowskiej w Narodowym Instytucie Chorób Neurolo- gicznych NIH w Bethesda/Frederick, USA (1994–1995), gdzie prowadziłem badania nad propagacją prionów w eksperymentalnej chorobie Creutzfeldta-Jakoba u myszy, bada- łem pierwotne nowotwory mózgu i uczes-tniczyłem w badaniach wirusów gorączki krwotocznej. Jeszcze będąc w Stanach Zjed-noczonych, uzyskałem stypendium rządu Austrii na pobyt u prof. Herberta Budki w Instytucie Neurologii Uniwersytetu Wiedeńskiego. W Wiedniu spędziłem kilka miesięcy w latach 1995–1996. Rezultatem obu tych wyjazdów była praca habilitacyjna pt. „Analiza molekularna i immunohisto-chemiczna niektórych czynników patoge-netycznych w chorobie Creutzfeldta-Jakoba u myszy” obroniona na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Łodzi (10 VI 1997).

Po odejściu prof. Woźniaka na emeryturę Zakładem Patologii kierowali prof. Anna Szadowska i prof. Janusz Alwasiak. W 1998 roku przyszła moja kolej. Jednostka, zloka- lizowana w części onkologicznej szpitala im. Kopernika, ulegała stałej dekapitalizacji. Dyrekcja szpitala nie widziała możliwości inwestowania w sprzęt. W 2005 roku ostat-nie, kilkunastoletnie maszyny „odmówiły posłuszeństwa” i straciliśmy zdolność wy-konywania badań. Wówczas podjęto decyzję o wykonywaniu części procedur „na ze- wnątrz”, a inwestycje w nowy zakład zlecono firmie Eurolab, później przejętej przez euro-pejską korporację Synevo – Laboratoria Me- dicover. Do dzisiaj pracuję tam jako konsul-tant, a akademicki Zakład Patologii został przeniesiony do kampusu Centrum Kliniczno -Dydaktycznego.

W swojej długoletniej karierze pracowałem w wielu poradniach onkologicznych i zakła-dach patomorfologii regionu, m.in. w Piotrko- wie Trybunalskim, Bełchatowie, Rawie Mazowieckiej, Łęczycy, Włocławku. W la-tach 1999–2001 wyjeżdżałem jako konsul- tant na dwumiesięczne kontrakty do uni- wersyteckiego szpitala w Tromsö w północnej Norwegii. Dobrze wspominam ten czas, wiele się tam nauczyłem.

W 2000 roku zdałem europejski egzamin specjalizacyjny z patologii (European Board of Pathology). Następnie, mając polską specjalizację z patologii onkologicznej, otworzyłem specjalizację z patomorfologii w normalnym trybie, jeździłem na staże i kursy, żeby w 2009 roku zdać test i egza-min praktyczny. Ciekawostką może być fakt,

że podchodziłem do egzaminów razem z trojgiem innych lekarzy, dla których byłem opiekunem specjalizacji (jako specjalista pokrewny). Zostałem certyfikowanym spe-cjalistą z patomorfologii, a po trzech latach wybrano mnie krajowym konsultantem w tej dziedzinie, którym jestem do dzisiaj.

W 2002 roku, po odejściu prof. Jana Bernera na emeryturę, zostałem kierownikiem Kate-dry Onkologii Akademii Medycznej w Łodzi. W tym samym roku w styczniu odebrałem tytuł profesora z rąk ówczesnego Prezy-denta RP i uzyskałem stanowisko profesora nadzwyczajnego na Uczelni. Wybrano mnie także prodziekanem ds. nauki Wydziału Lekarskiego. Prowadziłem wtedy trudną sprawę „klonowania” doktoratów przez prof. Janiszewskiego, która zakończyła się szere-giem unieważnień stopni naukowych, pro-cesami dyscyplinarnymi, administracyjnymi i procesem karnym.

W 2004 roku objąłem stanowisko pro- fesora zwyczajnego Uczelni, a w kadencji 2004–2008 pozostałem członkiem Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zaanga-żowałem się także w działalność w izbach lekarskich, zabierając głos w gorących wówczas dyskusjach o lekarskich posta-wach wobec głośnej sprawy „łowców skór” i granicach lekarskich protestów. W latach 2005–2008 pełniłem funkcję wiceprze- wodniczącego Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi i przewodniczącego Komisji Etyki.

W 2008 roku wróciłem do pracy or-ganizacyjnej na Uczelni. Współtwo-rzyłem zespół u boku kandydata na stanowisko rektora, prof. Pawła Górskiego, który wygrał wybory. W pierwszej kadencji pełniłem funkcję pro-rektora ds. nauki i współpracy z zagranicą, a w drugiej prorektora ds. organizacyjnych i studenckich. W obu kadencjach byłem

Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

pierwszym zastępcą rektora. To był trudny i pracowity czas. Po 6 latach od połączenia Akademii Medycznej z Wojskową Akademią Medyczną wiele problemów pozostało nie-rozwiązanych. Uczelnia zmagała się z prze-rostem zatrudnienia, nieszczelnym syste-mem rozliczania pensum i przede wszystkim deficytem finansowym, który uniemożli-wiał realizację nowych projektów, remontów i inwestycji. Przez kolejne 8 lat nasz zespół ciężko pracował. Zrealizowaliśmy wiele trud-nych, ale koniecznych reform, które pozwoliły Uniwersytetowi Medycznemu w Łodzi do-łączyć do krajowej czołówki szkół wyższych. Kompleksowa informatyzacja i strategia rozwoju uczelni, optymalizacja zatrudnienia, konsolidacja wydziałów i szpitali klinicznych, budowa Centrum Dydaktycznego, remonty akademików, uruchomienie CKD to tylko nie-które rezultaty naszej ośmioletniej pracy na rzecz rozwoju Uniwersytetu.

Mój dorobek naukowy koncentruje się przede wszystkim wokół trzech zagadnień: biologii i diagnostyki nowotworów oraz neuropatologii. Jestem współautorem ponad 400 publikacji, w tym prawie 170 zawartych w bazie PubMed. Suma punktów przy-znanych mi przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) za artyku-ły naukowe w czasopismach (bez suplemen- tów) równa się łącznie 2366,5, w tym 685 punktów zgromadziłem jako pierwszy lub ostatni autor. Impact Factor tych publikacji wynosi odpowiednio 254,289 i 67,867. Zgod-nie z danymi Web of Science, mam na swoim koncie 2227 cytowań, indeks Hirscha moich publikacji wynosi 23, a według Scopus wskaź-niki cytowań sięgają odpowiednio 2728 i 24.W swoim dorobku naukowym mam także autorstwo 77 rozdziałów i redakcję 5 mono-grafii. Jestem głównym edytorem wydane-go w 2003 roku podręcznika pt. „Onkologia

– podręcznik dla studentów i lekarzy”, który doczekał się czwartego wydania. Byłem pro-motorem kilkunastu doktoratów, laureatem nagród Ministra Zdrowia i Rektora. Otrzyma-łem nagrody Prezydium PAN Oddział w Łodzi i Konferencji Rektorów dla młodych naukow-ców (2000).

W latach 1999–2002 przewodniczyłem Łódz-kiemu Oddziałowi Polskiego Towarzystwa Onkologicznego. W 2002 roku zostałem członkiem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Patologów, a od 2004 roku jestem jego wiceprezesem.

Jestem silnie związany z Łodzią i naszą uczelnią. Całe swoje zawodowe życie znajdowałem motywację, aby zmieniać rze-czywistość. Posiadam duże doświadczenie w pracy z ludźmi, w działalności administra-cyjnej i publicznej. Zajmowałem się różnymi sprawami, często trudnymi i wymagającymi, które wykraczały poza moje zawodowe obo-wiązki. Przez ostatnie lata nauczyłem się umiejętnie godzić moją lekarską aktywność z innymi zadaniami. Myślę, że pomoże mi to efektywnie zarządzać uczelnią, ale także zna-leźć czas dla siebie, żeby poczytać, pobiegać po lesie lub pójść w góry.

Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Profesor Radzisław Kordek kandydat na Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi