pradawna kronika - tom ii
DESCRIPTION
http://WoWCenter.pl Azeroth – bogaty, pełen tajemnic świat, zamieszkiwany przez różnorodne rasy, i... od początku swego istnienia targany wieloma konfliktami. Książka, którą macie przed sobą, zawiera całą jego historię, od mitycznych wojen Tytanów u zarania dziejów aż po współczesność. Kim był pierwszy Strażnik Tirisfal? Kto nauczył draenei szamanizmu? Co przesądziło o wyniku II Wojny? Dlaczego orkowie mają zieloną skórę? To zaledwie kilka spośród pytań, na które znajdziecie odpowiedź w drugim tomie Pradawnej Kroniki. Pod patronatem WoWCenter.pl - polskiego centrum WarcraftaTRANSCRIPT
zeroth – bogaty, pełen tajemnic świat,
zamieszkiwany przez różnorodne rasy, i… od
początku swego istnienia targany wieloma
konfliktami. Książka, którą macie przed sobą, zawiera
całą jego historię, od mitycznych wojen Tytanów
u zarania dziejów aż po współczesność.
Kim był pierwszy Strażnik Tirisfal?
Kto nauczył draenei szamanizmu?
Co przesądziło o wyniku II Wojny?
Dlaczego orkowie mają zieloną skórę?
To zaledwie kilka spośród pytań, na które znajdziecie
odpowiedź w drugim tomie Pradawnej Kroniki.
Pod patronatem:
PRADAWNA KRONIKA
Piotr ”ventas” Budak
Jaworzno 2015
PRADAWNA KRONIKA
Piotr ”ventas” Budak
Jaworzno 2015
Projekt i pomysł
Piotr Ventas Budak
Ilustracje
Patrz: Spis Ilustracji
Pomoc przy ilustrowaniu
Karolina Kojt Kajetanowicz
Korekta stylistyczna
Ewelina Plewa
Korekta merytoryczna
Piotr Ludek Józefiak
Tłumaczenie
Przekład niektórych nazw własnych zapożyczony z polskiej wersji gry
Hearthstone: Heroes of Warcraft oraz książek (patrz: Bibliografia).
Pod patronatem
Portal WoWCenter.pl
www.youtube.com/user/Ventass
Niniejsza książka nie może być kopiowana, upubliczniana na innych portalach niż
WoWCenter.pl ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana i zapisywana
elektronicznie lub magnetycznie bez zgody autora oraz osób i podmiotów posiadających
do niej, lub jej fragmentów, prawa autorskie.
Niniejsza książka nie może być sprzedawana!
Wydanie I
„ ”
Projekt i pomysł
Piotr Ventas Budak
Ilustracje
Patrz: Spis Ilustracji
Pomoc przy ilustrowaniu
Karolina Kojt Kajetanowicz
Korekta stylistyczna
Ewelina Plewa
Korekta merytoryczna
Piotr Ludek Józefiak
Tłumaczenie
Przekład niektórych nazw własnych zapożyczony z polskiej wersji gry
Hearthstone: Heroes of Warcraft oraz książek (patrz: Bibliografia).
Pod patronatem
Portal WoWCenter.pl
www.youtube.com/user/Ventass
Niniejsza książka nie może być kopiowana, upubliczniana na innych portalach niż
WoWCenter.pl ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana i zapisywana
elektronicznie lub magnetycznie bez zgody autora oraz osób i podmiotów posiadających
do niej, lub jej fragmentów, prawa autorskie.
Niniejsza książka nie może być sprzedawana!
Wydanie I
„ ”
Spis Treści
Od Autora 12
Era Rozwoju 15
I. Założenie Quel’Thalas i Słoneczna Studnia 16
II. Podróże Liu Langa 21
III. Imperium Arathor i Wojny Trolli 24
IV. Dalaran i Rada Kirin Tor 28
V. Zakon Tirisfal i pierwszy Strażnik 31
VI. Siedem ludzkich królestw i Ironforge 34
VII. Aegwynn i Sargeras 38
VIII. Geniusze z Kezan 42
IX. Wojna Trzech Młotów 44
X. Narodziny Medivha 50
XI. Draenor i koniec tułaczki 54
XII. Powstanie Hordy i zagłada draenei 59
Knowania Kil’jaedena 61
Początek wojny orków z draenei 63
Gul’dan i Rada Cienia 69
Droga czarnoksięstwa i sojusz z ogrami 71
Mannoroth i Pakt Krwi 75
XIII. Mroczny Portal 80
Era Wojen 85
I. Pierwsza Wojna i upadek Stormwind 86
Khadgar i Ostatni Strażnik 88
Garona i zdrada Strażnika 91
Zabójstwo Durotana i rewolta Orgrima 97
II. Druga Wojna 101
Horda Doomhammera 103
Sojusz z Amani 104
Rycerze Śmierci Gul’dana 106
Pojmanie Alexstraszy 107
Przymierze Lordaeronu 109
Zakon Srebrnej Dłoni 114
Wsparcie wysokich elfów 116
Przebieg wojny 117
Pomoc Dzikiego Młota 119
Ogrzy magowie i pożar Quel’Thalas 120
Zdrady w szeregach 124
Śmierć Gul’dana 129
Odwrót Hordy 133
Bitwa o Czarną Skałę i klęska Hordy 134
Zniszczenie Mrocznego Portalu 139
Skutki wojny 140
III. Ner’zhul i destrukcja Draenoru 145
Odbudowa Mrocznego Portalu 147
Spis Treści
Od Autora 12
Era Rozwoju 15
I. Założenie Quel’Thalas i Słoneczna Studnia 16
II. Podróże Liu Langa 21
III. Imperium Arathor i Wojny Trolli 24
IV. Dalaran i Rada Kirin Tor 28
V. Zakon Tirisfal i pierwszy Strażnik 31
VI. Siedem ludzkich królestw i Ironforge 34
VII. Aegwynn i Sargeras 38
VIII. Geniusze z Kezan 42
IX. Wojna Trzech Młotów 44
X. Narodziny Medivha 50
XI. Draenor i koniec tułaczki 54
XII. Powstanie Hordy i zagłada draenei 59
Knowania Kil’jaedena 61
Początek wojny orków z draenei 63
Gul’dan i Rada Cienia 69
Droga czarnoksięstwa i sojusz z ogrami 71
Mannoroth i Pakt Krwi 75
XIII. Mroczny Portal 80
Era Wojen 85
I. Pierwsza Wojna i upadek Stormwind 86
Khadgar i Ostatni Strażnik 88
Garona i zdrada Strażnika 91
Zabójstwo Durotana i rewolta Orgrima 97
II. Druga Wojna 101
Horda Doomhammera 103
Sojusz z Amani 104
Rycerze Śmierci Gul’dana 106
Pojmanie Alexstraszy 107
Przymierze Lordaeronu 109
Zakon Srebrnej Dłoni 114
Wsparcie wysokich elfów 116
Przebieg wojny 117
Pomoc Dzikiego Młota 119
Ogrzy magowie i pożar Quel’Thalas 120
Zdrady w szeregach 124
Śmierć Gul’dana 129
Odwrót Hordy 133
Bitwa o Czarną Skałę i klęska Hordy 134
Zniszczenie Mrocznego Portalu 139
Skutki wojny 140
III. Ner’zhul i destrukcja Draenoru 145
Odbudowa Mrocznego Portalu 147
Powrót orków do Azeroth 150
Pomoc Śmiercioskrzydłego 153
Oko, księga i berło 156
Kontratak Przymierza i Ekspedycja do Draenoru 160
Oblężenie Cytadeli Piekielnego Ognia 162
Eksterminacja czarnego stada 166
Pogoń za Ner’zhulem 167
Zagłada Draenoru 172
IV. Bitwa o Grim Batol i uwolnienie Alexstraszy 176
Prawdziwe oblicze Prestora 177
Podróż do Grim Batol 180
Bitwa Aspektów 183
V. Rozpad Przymierza 187
VI. Odbudowa Stormwind i koronacja Variana 190
VII. Narodziny Króla Lisza 193
VIII. Thrall i nowa Horda 196
Durnholde i czas niewoli 197
Marsz ku wyzwoleniu 201
Wódz Thrall 205
IX. Wygnanie Tiriona Fordringa 209
X. Trzecia Wojna i powrót Medivha 214
Exodus Hordy 215
Plaga Lordaeronu 217
Wojna Pająka 217
Kel’Thuzad i Kult Potępionych 219
Próby powstrzymania Plagi 221
Rzeź Stratholme 225
Ostrze Mrozu 227
Ashbringer 231
Powrót Kel’Thuzada i upadek Quel’Thalas 235
Narodziny krwawych elfów 245
Ekspedycja ludzi 248
Zniszczenie Dalaranu i powrót Legionu 250
Kolonizacja Kalimdoru 253
Trolle z Mrocznej Włóczni 253
Pakt z taurenami 256
Żądza krwi Wojennej Pieśni 258
Sojusz ludzi i orków 262
Przebudzenie druidów 265
Uwolnienie Illidana 267
Bitwa o górę Hyjal 271
XI. Założenie Durotaru 275
Inwazja ludzi 277
Ewakuacja Mrocznej Włóczni 279
Zwołanie sojuszników Hordy 282
Starcie u wybrzeży Durotaru 285
Oblężenie Theramore 286
XII. Pościg za Illidanem i rozkaz Kil’jaedena 290
Powrót orków do Azeroth 150
Pomoc Śmiercioskrzydłego 153
Oko, księga i berło 156
Kontratak Przymierza i Ekspedycja do Draenoru 160
Oblężenie Cytadeli Piekielnego Ognia 162
Eksterminacja czarnego stada 166
Pogoń za Ner’zhulem 167
Zagłada Draenoru 172
IV. Bitwa o Grim Batol i uwolnienie Alexstraszy 176
Prawdziwe oblicze Prestora 177
Podróż do Grim Batol 180
Bitwa Aspektów 183
V. Rozpad Przymierza 187
VI. Odbudowa Stormwind i koronacja Variana 190
VII. Narodziny Króla Lisza 193
VIII. Thrall i nowa Horda 196
Durnholde i czas niewoli 197
Marsz ku wyzwoleniu 201
Wódz Thrall 205
IX. Wygnanie Tiriona Fordringa 209
X. Trzecia Wojna i powrót Medivha 214
Exodus Hordy 215
Plaga Lordaeronu 217
Wojna Pająka 217
Kel’Thuzad i Kult Potępionych 219
Próby powstrzymania Plagi 221
Rzeź Stratholme 225
Ostrze Mrozu 227
Ashbringer 231
Powrót Kel’Thuzada i upadek Quel’Thalas 235
Narodziny krwawych elfów 245
Ekspedycja ludzi 248
Zniszczenie Dalaranu i powrót Legionu 250
Kolonizacja Kalimdoru 253
Trolle z Mrocznej Włóczni 253
Pakt z taurenami 256
Żądza krwi Wojennej Pieśni 258
Sojusz ludzi i orków 262
Przebudzenie druidów 265
Uwolnienie Illidana 267
Bitwa o górę Hyjal 271
XI. Założenie Durotaru 275
Inwazja ludzi 277
Ewakuacja Mrocznej Włóczni 279
Zwołanie sojuszników Hordy 282
Starcie u wybrzeży Durotaru 285
Oblężenie Theramore 286
XII. Pościg za Illidanem i rozkaz Kil’jaedena 290
Oko Sargerasa 292
Pomoc krwawych elfów 295
Pojednanie braci 297
XIII. Nowe Przymierze i zdrada elfów 299
Służba u Illidana 300
Na zgliszczach Draenoru 302
Nobundo i Złamani 304
Władca Rubieży 308
XIV. Uwolnienie Króla Lisza 311
Narodziny Opuszczonych 313
Bitwa o Tron Mrozu 317
Nowe ciało Ner’zhula 320
Słownik angielsko-polski 324
Słownik polsko-angielski 331
Spis Ilustracji 338
Bibliografia 348
Oko Sargerasa 292
Pomoc krwawych elfów 295
Pojednanie braci 297
XIII. Nowe Przymierze i zdrada elfów 299
Służba u Illidana 300
Na zgliszczach Draenoru 302
Nobundo i Złamani 304
Władca Rubieży 308
XIV. Uwolnienie Króla Lisza 311
Narodziny Opuszczonych 313
Bitwa o Tron Mrozu 317
Nowe ciało Ner’zhula 320
Słownik angielsko-polski 324
Słownik polsko-angielski 331
Spis Ilustracji 338
Bibliografia 348
Od Autora
Zanim wspólnie powrócimy do historii świata Warcrafta, parę
słów wstępu.
Pół roku temu opublikowałem na portalu WoWCenter.pl I tom mojej
książki. Była to, z tego co wiem, pierwsza próba opisania w sposób
ciągły wszystkich wydarzeń ze świata Azeroth, a przynamniej
pierwsza na taką skalę. Spodziewałem się dobrego przyjęcia książki,
ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Często, zwłaszcza
w naszych polskich realiach, trafia się na osoby, które z zasady
krytykują i wyśmiewają wszystkie internetowe inicjatywy. Chociaż
zwykle należą do mniejszości, to jednak istnieją. Dlatego też moje
zaskoczenie sięgnęło zenitu, gdy w górze komentarzy na portalu,
youtube i facebook’u nie natrafiłem na ani jedną negatywną ocenę!
Takie coś dodaje skrzydeł! Pradawną Kronikę docenił również sam
Blizzard, udostępniając ją na swoim profilu fb polskim fanom.
Po tak gorącym przyjęciu zabrałem się od razu za poprawę
II tomu, który w dniu premiery był niemal gotowy. Jednak wciąż
malejące szanse na wydanie w Polsce dawnych książek z uniwersum
Warcrafta oraz zapowiedź lore’owej serii komiksów na listopad tego
roku, zmusiły mnie do porzucenia pierwotnej wersji i napisania od
nowa większości rozdziałów, zwłaszcza tych, które opierały się na
wydarzeniach z książek. Pragnąłem przedstawić je jak najdokładniej,
nie pomijając żadnego szczegółu. Liczę, że się udało.
Chociaż książki opisujące wydarzenia z czasów
Warcrafta I&II zostały napisane, żeby ujednolicić wersje historii,
niestety zrodziły też kolejne pytania, np. w Tides of Darkness oraz
Beyond the Dark Portal nie pojawia się ani słowo o Aratorze,
dziecku Allerii i Turalyona, chociaż możemy go spotkać
w Outlandach. Musiałem zdecydować, czy w ogóle o nim
wspominać. Uznałem, że najlepiej skłonić się ku wersji, że elfka
powiła syna po wspólnej nocy z paladynem, co doprowadziło do
ochłodzenia ich relacji, które możemy zaobserwować w książce.
Wierzę, że podzielicie moje zdanie.
Kolejny problem widzimy w Rise of the Horde, gdzie czytamy, że
draenei wylądowali na Draenorze 200 lat temu. Natomiast w opisie
Auchindounu z Burning Crusade mamy informację, że draenei
składali tam swoich zmarłych od tysięcy lat… Niestety daty są jedną
z najsłabszych stron tego uniwersum, a próby naprawy niedomówień
czasami tylko pogarszają sprawę. Liczę jednak, że udało mi się
znaleźć kompromis między wszystkimi wersjami historii.
Nie przedłużając, życzę Wszystkim ciekawej lektury
i szczerze dziękuję za docenienie mojej dotychczasowej pracy.
Do pełnej przedmowy, w której wyjaśniłem zastosowaną
chronologię i tłumaczenia nazw własnych, odsyłam Was do I tomu
Kroniki.
Od Autora
Zanim wspólnie powrócimy do historii świata Warcrafta, parę
słów wstępu.
Pół roku temu opublikowałem na portalu WoWCenter.pl I tom mojej
książki. Była to, z tego co wiem, pierwsza próba opisania w sposób
ciągły wszystkich wydarzeń ze świata Azeroth, a przynamniej
pierwsza na taką skalę. Spodziewałem się dobrego przyjęcia książki,
ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Często, zwłaszcza
w naszych polskich realiach, trafia się na osoby, które z zasady
krytykują i wyśmiewają wszystkie internetowe inicjatywy. Chociaż
zwykle należą do mniejszości, to jednak istnieją. Dlatego też moje
zaskoczenie sięgnęło zenitu, gdy w górze komentarzy na portalu,
youtube i facebook’u nie natrafiłem na ani jedną negatywną ocenę!
Takie coś dodaje skrzydeł! Pradawną Kronikę docenił również sam
Blizzard, udostępniając ją na swoim profilu fb polskim fanom.
Po tak gorącym przyjęciu zabrałem się od razu za poprawę
II tomu, który w dniu premiery był niemal gotowy. Jednak wciąż
malejące szanse na wydanie w Polsce dawnych książek z uniwersum
Warcrafta oraz zapowiedź lore’owej serii komiksów na listopad tego
roku, zmusiły mnie do porzucenia pierwotnej wersji i napisania od
nowa większości rozdziałów, zwłaszcza tych, które opierały się na
wydarzeniach z książek. Pragnąłem przedstawić je jak najdokładniej,
nie pomijając żadnego szczegółu. Liczę, że się udało.
Chociaż książki opisujące wydarzenia z czasów
Warcrafta I&II zostały napisane, żeby ujednolicić wersje historii,
niestety zrodziły też kolejne pytania, np. w Tides of Darkness oraz
Beyond the Dark Portal nie pojawia się ani słowo o Aratorze,
dziecku Allerii i Turalyona, chociaż możemy go spotkać
w Outlandach. Musiałem zdecydować, czy w ogóle o nim
wspominać. Uznałem, że najlepiej skłonić się ku wersji, że elfka
powiła syna po wspólnej nocy z paladynem, co doprowadziło do
ochłodzenia ich relacji, które możemy zaobserwować w książce.
Wierzę, że podzielicie moje zdanie.
Kolejny problem widzimy w Rise of the Horde, gdzie czytamy, że
draenei wylądowali na Draenorze 200 lat temu. Natomiast w opisie
Auchindounu z Burning Crusade mamy informację, że draenei
składali tam swoich zmarłych od tysięcy lat… Niestety daty są jedną
z najsłabszych stron tego uniwersum, a próby naprawy niedomówień
czasami tylko pogarszają sprawę. Liczę jednak, że udało mi się
znaleźć kompromis między wszystkimi wersjami historii.
Nie przedłużając, życzę Wszystkim ciekawej lektury
i szczerze dziękuję za docenienie mojej dotychczasowej pracy.
Do pełnej przedmowy, w której wyjaśniłem zastosowaną
chronologię i tłumaczenia nazw własnych, odsyłam Was do I tomu
Kroniki.
ERA ROZWOJU
(7 300 p.o.m.p1. – 0)
1 P.O.M.P. – Przed Otwarciem Mrocznego Portalu
Rys.1: Budowa Quel’Thalas
ERA ROZWOJU
(7 300 p.o.m.p1. – 0)
1 P.O.M.P. – Przed Otwarciem Mrocznego Portalu
Rys.1: Budowa Quel’Thalas
I
Założenie Quel’Thalas i Słoneczna Studnia1
(7 300 – 6 800 p.o.m.p.)
Wygnani z Kalimdoru przez Malfuriona, Wysoko Urodzeni
pod wodzą Dath’remara Sunstridera, zwanego Słońcobieżcą2,
wytrwale kierowali swoje statki na wschód, nie zważając na
niebezpieczeństwa. Wyszli zwycięsko z konfrontacji z rozszalałym
żywiołem morza i zdołali przepłynąć Wielki Wir, jedyną widoczną
pozostałość po Studni Wieczności.
Po długiej i ciężkiej podróży ujrzeli w końcu suchy ląd, który
był kiedyś wschodnią częścią pierwotnego Kalimdoru. Morska
wędrówka dobiegła końca, ale była zaledwie początkiem długiej
tułaczki Quel’dorei.
Po dobiciu do brzegów krainy, znanej później jako Lordaeron,
elfy rozpoczęły budowę osady na Polanie Tirisfal3. Dobrze
zapowiadające się z początku miejsce, okazało się fatalnym
wyborem. Nieznana moc zalegająca pod Tirisfal doprowadziła wiele
elfów do szaleństwa i śmierci. Po zaledwie paru latach, Wysoko
Urodzeni zmuszeni byli do porzucenia osady i dalszej wędrówki.
1 Sunwell – Słoneczna Studnia, Studnia Słońca
2 Sunstrider - Słońcobieżca
3 Tirisfal Glades – Polana Tirisfal
W czasie tułaczki po nieznanych ziemiach elfy pierwszy raz
ujrzały rasę ludzi, potomków wygnanych z Northrend słabowitych
dzieci vrykulów. Ich prymitywne i dzikie plemiona toczyły zażarte
bitwy z leśnymi trollami z Imperium Amani. Unikając z nimi
kontaktu i ryzyka wplątania w wojnę, Wysoko Urodzeni brnęli dalej
na północ.
Wkrótce dał o sobie znać brak dostępu do wód Studni
Wieczności, a spośród nocnych elfów, właśnie Quel’dorei byli
najbardziej uzależnioną od magii grupą. Po zniszczeniu Studni
i z dala od błogosławieństw Drzewa Świata, ludzie Dath’remara
zaczęli słabnąć zarówno na ciele, jak i umyśle. Wielu dręczonych
niemocą zmarło w drodze, nie doczekawszy końca tułaczki.
W końcu przetrzebiony chorobami i trudami podróży lud
Dath’remara dotarł do bajecznej, leśnej krainy. Wśród złocistych
drzew Lasu Pieśni4 Wysoko Urodzeni odnaleźli swoje miejsce
4 Eversong Forest – Las Pieśni
Rys.2: Las Pieśni
I
Założenie Quel’Thalas i Słoneczna Studnia1
(7 300 – 6 800 p.o.m.p.)
Wygnani z Kalimdoru przez Malfuriona, Wysoko Urodzeni
pod wodzą Dath’remara Sunstridera, zwanego Słońcobieżcą2,
wytrwale kierowali swoje statki na wschód, nie zważając na
niebezpieczeństwa. Wyszli zwycięsko z konfrontacji z rozszalałym
żywiołem morza i zdołali przepłynąć Wielki Wir, jedyną widoczną
pozostałość po Studni Wieczności.
Po długiej i ciężkiej podróży ujrzeli w końcu suchy ląd, który
był kiedyś wschodnią częścią pierwotnego Kalimdoru. Morska
wędrówka dobiegła końca, ale była zaledwie początkiem długiej
tułaczki Quel’dorei.
Po dobiciu do brzegów krainy, znanej później jako Lordaeron,
elfy rozpoczęły budowę osady na Polanie Tirisfal3. Dobrze
zapowiadające się z początku miejsce, okazało się fatalnym
wyborem. Nieznana moc zalegająca pod Tirisfal doprowadziła wiele
elfów do szaleństwa i śmierci. Po zaledwie paru latach, Wysoko
Urodzeni zmuszeni byli do porzucenia osady i dalszej wędrówki.
1 Sunwell – Słoneczna Studnia, Studnia Słońca
2 Sunstrider - Słońcobieżca
3 Tirisfal Glades – Polana Tirisfal
W czasie tułaczki po nieznanych ziemiach elfy pierwszy raz
ujrzały rasę ludzi, potomków wygnanych z Northrend słabowitych
dzieci vrykulów. Ich prymitywne i dzikie plemiona toczyły zażarte
bitwy z leśnymi trollami z Imperium Amani. Unikając z nimi
kontaktu i ryzyka wplątania w wojnę, Wysoko Urodzeni brnęli dalej
na północ.
Wkrótce dał o sobie znać brak dostępu do wód Studni
Wieczności, a spośród nocnych elfów, właśnie Quel’dorei byli
najbardziej uzależnioną od magii grupą. Po zniszczeniu Studni
i z dala od błogosławieństw Drzewa Świata, ludzie Dath’remara
zaczęli słabnąć zarówno na ciele, jak i umyśle. Wielu dręczonych
niemocą zmarło w drodze, nie doczekawszy końca tułaczki.
W końcu przetrzebiony chorobami i trudami podróży lud
Dath’remara dotarł do bajecznej, leśnej krainy. Wśród złocistych
drzew Lasu Pieśni4 Wysoko Urodzeni odnaleźli swoje miejsce
4 Eversong Forest – Las Pieśni
Rys.2: Las Pieśni
w Azeroth. Zbudowali tam swoją ojczyznę Quel’Thalas, co oznacza
Szlachetne Królestwo, ze stolicą w Silvermoon. Na czele nowego
państwa stanął
król Dath’remar
Sunstrider,
wspierany przez
Radę Silvermoon1
złożoną z siedmiu
najwybitniejszych
elfich lordów.
Na wysuniętej
najdalej na północ wysepce elfy odkryły niewielkie jeziorko
znajdujące się na skrzyżowaniu potężnych żył magicznych. Dzięki
temu, z pomocą fiolki Illidana, Dath'Remmar zdołał przemienić
akwen w miniaturową wersję Studni Wieczności - Słoneczną
Studnię, przywracając
swemu ludowi cząstkę
dawnej potęgi.
Podobnie jak przed
wiekami ciała mrocznych
trolli, tak teraz, pod
wpływem mocy Słonecznej
1 Convocation of Silvermoon – Rada Silvermoon
Studni, Quel’dorei ulegli przemianie. Stali się niżsi, wątlejsi, ich
skóra przybrała barwę słomy, a włosy wielu rozbłysły złotymi
odcieniami. Narodziła się nowa rasa – wysokich elfów2.
Chociaż Quel’dorei nie wyrzekli się magii, nie oznaczało to,
że nie uczyli się na własnych błędach. Żeby uniknąć
ponownego przybycia Płonącego Legionu, elfi
magowie rozmieścili w całym królestwie ogromne
kamienie runiczne, mające maskować ich obecność
oraz wykrywać i zwalczać siły chaosu. Samą zaś
stolicę otoczyli magiczną, nieprzenikalną barierą,
zwaną Ban'dinoriel, co oznacza Klucznika3.
Quel'Thalas wydawało się z początku dziewiczą krainą, ale
tak nie było. Na długo przed elfami północne lasy zasiedliły trolle
Amani, które nie chciały dobrowolnie ustąpić pola poddanym
Dath’remara. Doszło do bitwy, w wyniku której elfi magowie,
wsparci mocą Słonecznej Studni, zdołali przepędzić pierwotnych
osadników aż do górzystych granic na wschodzie Quel’Thalas.
Już jako jedyni władcy krainy, wysokie elfy powróciły do
budowy swego królestwa. Dzięki Słonecznej Studni powołali niemal
z popiołów bogate, złote miasto, które nazwali na cześć swej dawnej
bogini Srebrną Luną4, czyli Silvermoon, jednak wraz z upływem lat,
2 High elf – Wysoki elf
3 Gatekeeper - Klucznik
4 Silvermoon – Srebrna Luna
Rys.3: Stworzenie Silvermoon
Rys.4: Słoneczna Studnia
Rys.5: Kamień
runiczny
w Azeroth. Zbudowali tam swoją ojczyznę Quel’Thalas, co oznacza
Szlachetne Królestwo, ze stolicą w Silvermoon. Na czele nowego
państwa stanął
król Dath’remar
Sunstrider,
wspierany przez
Radę Silvermoon1
złożoną z siedmiu
najwybitniejszych
elfich lordów.
Na wysuniętej
najdalej na północ wysepce elfy odkryły niewielkie jeziorko
znajdujące się na skrzyżowaniu potężnych żył magicznych. Dzięki
temu, z pomocą fiolki Illidana, Dath'Remmar zdołał przemienić
akwen w miniaturową wersję Studni Wieczności - Słoneczną
Studnię, przywracając
swemu ludowi cząstkę
dawnej potęgi.
Podobnie jak przed
wiekami ciała mrocznych
trolli, tak teraz, pod
wpływem mocy Słonecznej
1 Convocation of Silvermoon – Rada Silvermoon
Studni, Quel’dorei ulegli przemianie. Stali się niżsi, wątlejsi, ich
skóra przybrała barwę słomy, a włosy wielu rozbłysły złotymi
odcieniami. Narodziła się nowa rasa – wysokich elfów2.
Chociaż Quel’dorei nie wyrzekli się magii, nie oznaczało to,
że nie uczyli się na własnych błędach. Żeby uniknąć
ponownego przybycia Płonącego Legionu, elfi
magowie rozmieścili w całym królestwie ogromne
kamienie runiczne, mające maskować ich obecność
oraz wykrywać i zwalczać siły chaosu. Samą zaś
stolicę otoczyli magiczną, nieprzenikalną barierą,
zwaną Ban'dinoriel, co oznacza Klucznika3.
Quel'Thalas wydawało się z początku dziewiczą krainą, ale
tak nie było. Na długo przed elfami północne lasy zasiedliły trolle
Amani, które nie chciały dobrowolnie ustąpić pola poddanym
Dath’remara. Doszło do bitwy, w wyniku której elfi magowie,
wsparci mocą Słonecznej Studni, zdołali przepędzić pierwotnych
osadników aż do górzystych granic na wschodzie Quel’Thalas.
Już jako jedyni władcy krainy, wysokie elfy powróciły do
budowy swego królestwa. Dzięki Słonecznej Studni powołali niemal
z popiołów bogate, złote miasto, które nazwali na cześć swej dawnej
bogini Srebrną Luną4, czyli Silvermoon, jednak wraz z upływem lat,
2 High elf – Wysoki elf
3 Gatekeeper - Klucznik
4 Silvermoon – Srebrna Luna
Rys.3: Stworzenie Silvermoon
Rys.4: Słoneczna Studnia
Rys.5: Kamień
runiczny
kult Elune zaczął ustępować miejsca czczeniu czystej magii i mocy
tajemnej, a symbolika księżyca w ich kulturze została zastąpiona
wizerunkiem Słońca.
II
PodrŽże Liu Langa
(3 000 p.o.m.p.)
Ukryta za gęstymi mgłami Pandaria skutecznie izolowała
pandarenów od świata zewnętrznego. Powszechnie uważano, że
Kataklizm doprowadził do zagłady reszty świata i jeśli nawet za
mgłami otaczającymi wyspę znajduje się jakiś ląd, jest on tylko
martwym pustkowiem. Dopiero 7 000 lat od Rozbicia narodził się
pandaren, który znalazł w sercu wystarczającą ciekawość i odwagę,
aby zbadać to, co znajduje się poza Pandarią. Nazywał się on Liu
Lang.
Przyszły odkrywca długo rozmyślał nad sposobem, który
pozwoliłby mu nie tylko przedostać się przez gęste mgły, ale co
ważniejsze, również bezpiecznie powrócić z wyprawy. Dumając na
plaży, Liu Lang dostrzegł odpoczywające na brzegu żółwie morskie.
Doznał wtedy olśnienia. Przypomniał sobie, że żółwie morskie
posiadały instynkt, dzięki któremu potrafiły nawet z drugiego końca
świata znaleźć drogę do miejsca swoich narodzin, do Pandarii.
Na grzbiecie oswojonego żółwia, którego nazwał Shen-zin Su,
Liu Lang wyruszył w nieznane. Jego przypuszczenia okazały się
słuszne. Błędnym okazało się stwierdzenie, że reszta Azeroth uległa Rys.6: Wysoka elfka
kult Elune zaczął ustępować miejsca czczeniu czystej magii i mocy
tajemnej, a symbolika księżyca w ich kulturze została zastąpiona
wizerunkiem Słońca.
II
PodrŽże Liu Langa
(3 000 p.o.m.p.)
Ukryta za gęstymi mgłami Pandaria skutecznie izolowała
pandarenów od świata zewnętrznego. Powszechnie uważano, że
Kataklizm doprowadził do zagłady reszty świata i jeśli nawet za
mgłami otaczającymi wyspę znajduje się jakiś ląd, jest on tylko
martwym pustkowiem. Dopiero 7 000 lat od Rozbicia narodził się
pandaren, który znalazł w sercu wystarczającą ciekawość i odwagę,
aby zbadać to, co znajduje się poza Pandarią. Nazywał się on Liu
Lang.
Przyszły odkrywca długo rozmyślał nad sposobem, który
pozwoliłby mu nie tylko przedostać się przez gęste mgły, ale co
ważniejsze, również bezpiecznie powrócić z wyprawy. Dumając na
plaży, Liu Lang dostrzegł odpoczywające na brzegu żółwie morskie.
Doznał wtedy olśnienia. Przypomniał sobie, że żółwie morskie
posiadały instynkt, dzięki któremu potrafiły nawet z drugiego końca
świata znaleźć drogę do miejsca swoich narodzin, do Pandarii.
Na grzbiecie oswojonego żółwia, którego nazwał Shen-zin Su,
Liu Lang wyruszył w nieznane. Jego przypuszczenia okazały się
słuszne. Błędnym okazało się stwierdzenie, że reszta Azeroth uległa Rys.6: Wysoka elfka
zagładzie, a przed młodym podróżnikiem, wyłaniającym się zza
mgieł Pandarii stanął otworem zapomniany
i tajemniczy świat.
Liu Lang w swoich podróżach
dotarł na każdy z rozrzuconych
kontynentów. W Kalimdorze spotkał
rasę majestatycznych taurenów, a na
wschodzie zwiedził bogate królestwo
Quel’Thalas, docierając nawet w najdalsze
zakątki mroźnej północy, gdzie odszukał podziemne królestwo
nerubian. Jednak przez całą podróż, obok chęci poznania, młodemu
podróżnikowi towarzyszyła dołująca samotność. Dlatego też
powrócił do Pandarii z nadzieją znalezienia bratniej duszy.
Historie Liu Langa obudziły ducha wędrówki w sercu młodej
pandarenki o imieniu Shinizi, jego przyszłej żony, która od tego
czasu nie odstępowała go na krok.
Co pięć lat wspólnie wracali do Pandarii, przywożąc z sobą
niezwykłe opowieści o nowych odkryciach. Za każdym razem
kolejni pandareni decydowali się podążyć za parą wędrowców
i dołączyć do nich na grzbiecie wciąż rosnącego Shen-zin Su, który
osiągnął już rozmiary zdolne pomieścić na sobie całą kolonię
podróżników.
Liu Lang zmarł w wieku 122 lat. Protoplastę pandareńskich
wędrowców pochowano na przedniej części skorupy Shen-zin Shu,
znanej obecnie jako Las Lag1, któremu początek dała bambusowa
rączka parasola Liu Langa, wbita przez niego w ziemię, na chwilę
przed śmiercią.
Pomimo odejścia Liu Langa jego dziedzictwo przetrwało
następne tysiąclecia, a jego potomkowie nadal podróżują na grzbiecie
ogromnego żółwia nazywanego Wędrującą Wyspą2.
1 Wood of Staves – Las Lag
2 Wandering Isle – Wędrująca Wyspa
Rys.7: Liu Lang
i Shinizi
Rys.8: Wędrująca Wyspa
zagładzie, a przed młodym podróżnikiem, wyłaniającym się zza
mgieł Pandarii stanął otworem zapomniany
i tajemniczy świat.
Liu Lang w swoich podróżach
dotarł na każdy z rozrzuconych
kontynentów. W Kalimdorze spotkał
rasę majestatycznych taurenów, a na
wschodzie zwiedził bogate królestwo
Quel’Thalas, docierając nawet w najdalsze
zakątki mroźnej północy, gdzie odszukał podziemne królestwo
nerubian. Jednak przez całą podróż, obok chęci poznania, młodemu
podróżnikowi towarzyszyła dołująca samotność. Dlatego też
powrócił do Pandarii z nadzieją znalezienia bratniej duszy.
Historie Liu Langa obudziły ducha wędrówki w sercu młodej
pandarenki o imieniu Shinizi, jego przyszłej żony, która od tego
czasu nie odstępowała go na krok.
Co pięć lat wspólnie wracali do Pandarii, przywożąc z sobą
niezwykłe opowieści o nowych odkryciach. Za każdym razem
kolejni pandareni decydowali się podążyć za parą wędrowców
i dołączyć do nich na grzbiecie wciąż rosnącego Shen-zin Su, który
osiągnął już rozmiary zdolne pomieścić na sobie całą kolonię
podróżników.
Liu Lang zmarł w wieku 122 lat. Protoplastę pandareńskich
wędrowców pochowano na przedniej części skorupy Shen-zin Shu,
znanej obecnie jako Las Lag1, któremu początek dała bambusowa
rączka parasola Liu Langa, wbita przez niego w ziemię, na chwilę
przed śmiercią.
Pomimo odejścia Liu Langa jego dziedzictwo przetrwało
następne tysiąclecia, a jego potomkowie nadal podróżują na grzbiecie
ogromnego żółwia nazywanego Wędrującą Wyspą2.
1 Wood of Staves – Las Lag
2 Wandering Isle – Wędrująca Wyspa
Rys.7: Liu Lang
i Shinizi
Rys.8: Wędrująca Wyspa
III
Imperium Arathor i Wojny Trolli
(2 800 p.o.m.p.)
Wysokie elfy przez niemal 4 000 lat żyły w pokoju, pławiąc
się w tajemnej mocy Słonecznej Studni pod osłoną
kamieni runicznych. Długą sielankę
przerwał powrót leśnych trolli, które od
czasu wygnania ich z Quel’Thalas
rozmnożyły się, osiągając liczebność
mogącą bez trudu zagrozić królestwu.
Rozpoczęła się długa i krwawa wojna
o wpływy w krainie.
Pomimo ogromnej mocy, kamienie
runiczne, nakierowane głównie na walkę
z demonami i ukrywanie przed nimi krainy, nie
były w stanie poradzić sobie z przeważającym
siłami trolli, zmuszając armię elfów do odwrotu.
Gdy konflikt objął całe Quel'Thalas, na
ogarnięte chaosem ziemie wkroczyli pierwsi ludzie. Zastali oni
królestwo wyniszczone i zgrabione przez wojowników Amani.
W Silvermoon ludzcy zwiadowcy napotkali broniących się ostatkiem
sił, zdziesiątkowanych elfów pod wodzą króla Anasteriana
Sunstridera.
Ku zaskoczeniu elfiego władcy, nie były to już prymitywne
dzikusy żyjące w rozproszonych szczepach, a dobrze zorganizowany,
silny naród. Ludzie zawdzięczali to Thoradinowi z plemienia Arathi,
który zdołał zebrać wszystkie szczepy i połączyć je w jedną nację,
dając początek pierwszemu ludzkiemu imperium, Arathor. Wtedy też
ludzie nadali swemu światu nazwę Azeroth, na cześć swych przodków
- mitycznego, pierwszego plemienia ludzi, Azotha.
Na spotkaniu z władcą elfów król Thoradin zgodził się
wesprzeć Anasteriana w walce ze wspólnym wrogiem i rozpoczął
przygotowania do wojny.
Trolle posiadały zdolność błyskawicznej regeneracji ran
i utraconych kończyn, dlatego urazy od broni białej nie stanowiły dla
nich poważnego zagrożenia. Z tego powodu elfy w akcie desperacji
zaoferowały nowym sojusznikom zapoznanie ich z arkanami mocy
tajemnej.
Chociaż ludzie potrafili posługiwać się magią kapłańską,
wyuczoną ze starożytnych pism, Thoradin nie ufał czarom elfów.
Była to moc zupełnie innego gatunku, niż ta zawarta w odkrytych
dawno temu pergaminach opisujących dzieje obserwatora Tyra,
wielkiego bohatera, który stracił swoją dłoń w walce z pradawnym
złem. Dotknięty klątwą ciała, Tyr zastąpił swoją utraconą kończynę
odlewem ze szczerego srebra i dalej przemierzał świat, wierny swym
Rys.9: Król Anasterian
Sunstrider
III
Imperium Arathor i Wojny Trolli
(2 800 p.o.m.p.)
Wysokie elfy przez niemal 4 000 lat żyły w pokoju, pławiąc
się w tajemnej mocy Słonecznej Studni pod osłoną
kamieni runicznych. Długą sielankę
przerwał powrót leśnych trolli, które od
czasu wygnania ich z Quel’Thalas
rozmnożyły się, osiągając liczebność
mogącą bez trudu zagrozić królestwu.
Rozpoczęła się długa i krwawa wojna
o wpływy w krainie.
Pomimo ogromnej mocy, kamienie
runiczne, nakierowane głównie na walkę
z demonami i ukrywanie przed nimi krainy, nie
były w stanie poradzić sobie z przeważającym
siłami trolli, zmuszając armię elfów do odwrotu.
Gdy konflikt objął całe Quel'Thalas, na
ogarnięte chaosem ziemie wkroczyli pierwsi ludzie. Zastali oni
królestwo wyniszczone i zgrabione przez wojowników Amani.
W Silvermoon ludzcy zwiadowcy napotkali broniących się ostatkiem
sił, zdziesiątkowanych elfów pod wodzą króla Anasteriana
Sunstridera.
Ku zaskoczeniu elfiego władcy, nie były to już prymitywne
dzikusy żyjące w rozproszonych szczepach, a dobrze zorganizowany,
silny naród. Ludzie zawdzięczali to Thoradinowi z plemienia Arathi,
który zdołał zebrać wszystkie szczepy i połączyć je w jedną nację,
dając początek pierwszemu ludzkiemu imperium, Arathor. Wtedy też
ludzie nadali swemu światu nazwę Azeroth, na cześć swych przodków
- mitycznego, pierwszego plemienia ludzi, Azotha.
Na spotkaniu z władcą elfów król Thoradin zgodził się
wesprzeć Anasteriana w walce ze wspólnym wrogiem i rozpoczął
przygotowania do wojny.
Trolle posiadały zdolność błyskawicznej regeneracji ran
i utraconych kończyn, dlatego urazy od broni białej nie stanowiły dla
nich poważnego zagrożenia. Z tego powodu elfy w akcie desperacji
zaoferowały nowym sojusznikom zapoznanie ich z arkanami mocy
tajemnej.
Chociaż ludzie potrafili posługiwać się magią kapłańską,
wyuczoną ze starożytnych pism, Thoradin nie ufał czarom elfów.
Była to moc zupełnie innego gatunku, niż ta zawarta w odkrytych
dawno temu pergaminach opisujących dzieje obserwatora Tyra,
wielkiego bohatera, który stracił swoją dłoń w walce z pradawnym
złem. Dotknięty klątwą ciała, Tyr zastąpił swoją utraconą kończynę
odlewem ze szczerego srebra i dalej przemierzał świat, wierny swym
Rys.9: Król Anasterian
Sunstrider
przekonaniom. Thoradin uważał, że magia elfów jest sprzeczna
z naukami legendarnego wojownika, ale zgodził się na proponowany
układ dla wspólnego dobra.
Król Anasterian oddelegował pośpiesznie swoich najlepszych
magów do stolicy ludzi, Strom, gdzie mieli podzielić się swoją
wiedzą z setką poddanych Thoradina, przekazując im jedynie
najpotrzebniejsze i podstawowe zaklęcia. Ku wielkiemu zdziwieniu
elfów, prości i krótko żyjący ludzie wykazali spory talent
i z łatwością opanowywali nową wiedzę.
Od przybycia Płonącego Legionu 7 000 lat wcześniej, świat
nie widział równie wielkiej bitwy. Zdawać by się mogło
niezwyciężone imperium Amani ugięło się pod naporem
wspartych magicznie zastępów ludzi i elfów.
Regeneracyjne zdolności trolli zostały skutecznie
powstrzymane przez ogniste kule, ciskane na wszystkie
strony przez nowych adeptów sztuki tajemnej.
Pomimo ofiarowanej im potężnej magii, wielu
czarodziei poległo w walce. Jednym z nich był Meryl
Winterstorm. Ów ludzki mag, wiedziony mocnym
poczuciem obowiązku, nie chciał pozostawić jednak
osamotnionych towarzyszy. Znalazłszy w sobie dość sił,
zdołał oszukać śmierć, ożywiając swoje martwe ciało
i powstrzymując jego rozkład.
W krwawym starciu rozsławił swe imię przyjaciel Thoradina -
Ignaeus, który swoim mieczem Trol'kalar'em, czyli Zabójcą Trolli
pozbawił życia wielu bojowników Amani. Tamtego dnia Ignaeus
otrzymał przydomek Trollbane, Zguba trolli1, dając początek
światłemu i mężnemu rodowi wojowników.
Bitwa zakończyła się sromotną klęską Amani
i przetrzebieniem rasy leśnych trolli, które już nigdy nie zdołały
podnieść się z porażki i przywrócić dawnej potęgi swemu imperium.
Król Anasterian z wdzięczności za okazaną pomoc zawarł wieczny
pakt z Thoradinem, obiecując, że w razie
potrzeby on i jego następcy staną
u boku rodu Arathi, spłacając
krwią zaciągnięty u ludzi dług.
1 Trollbane – Zguba Trolli
Rys.10: Trol’kalar
Rys.11: Elfi łowca i troll Amani
przekonaniom. Thoradin uważał, że magia elfów jest sprzeczna
z naukami legendarnego wojownika, ale zgodził się na proponowany
układ dla wspólnego dobra.
Król Anasterian oddelegował pośpiesznie swoich najlepszych
magów do stolicy ludzi, Strom, gdzie mieli podzielić się swoją
wiedzą z setką poddanych Thoradina, przekazując im jedynie
najpotrzebniejsze i podstawowe zaklęcia. Ku wielkiemu zdziwieniu
elfów, prości i krótko żyjący ludzie wykazali spory talent
i z łatwością opanowywali nową wiedzę.
Od przybycia Płonącego Legionu 7 000 lat wcześniej, świat
nie widział równie wielkiej bitwy. Zdawać by się mogło
niezwyciężone imperium Amani ugięło się pod naporem
wspartych magicznie zastępów ludzi i elfów.
Regeneracyjne zdolności trolli zostały skutecznie
powstrzymane przez ogniste kule, ciskane na wszystkie
strony przez nowych adeptów sztuki tajemnej.
Pomimo ofiarowanej im potężnej magii, wielu
czarodziei poległo w walce. Jednym z nich był Meryl
Winterstorm. Ów ludzki mag, wiedziony mocnym
poczuciem obowiązku, nie chciał pozostawić jednak
osamotnionych towarzyszy. Znalazłszy w sobie dość sił,
zdołał oszukać śmierć, ożywiając swoje martwe ciało
i powstrzymując jego rozkład.
W krwawym starciu rozsławił swe imię przyjaciel Thoradina -
Ignaeus, który swoim mieczem Trol'kalar'em, czyli Zabójcą Trolli
pozbawił życia wielu bojowników Amani. Tamtego dnia Ignaeus
otrzymał przydomek Trollbane, Zguba trolli1, dając początek
światłemu i mężnemu rodowi wojowników.
Bitwa zakończyła się sromotną klęską Amani
i przetrzebieniem rasy leśnych trolli, które już nigdy nie zdołały
podnieść się z porażki i przywrócić dawnej potęgi swemu imperium.
Król Anasterian z wdzięczności za okazaną pomoc zawarł wieczny
pakt z Thoradinem, obiecując, że w razie
potrzeby on i jego następcy staną
u boku rodu Arathi, spłacając
krwią zaciągnięty u ludzi dług.
1 Trollbane – Zguba Trolli
Rys.10: Trol’kalar
Rys.11: Elfi łowca i troll Amani
IV
Dalaran i Rada Kirin Tor
(2 700 p.o.m.p.)
W czasie długich lat panowania Thoradina, królestwo ludzi
przeżywało swój renesans, a dzięki sojuszowi z elfami znacząco
urosło w siłę. Spełniło się jego marzenie o jednym, wielkim i silnym
narodzie.
Niestety ambicje człowieka często umierają wraz z nim. Gdy
Thoradin odszedł w podeszłym wieku, na światło dzienne wyszła
nieufność mieszkańców Strom, którą od początku żywili do magów
wyuczonych przez elfy. Prześladowani i mający dość szydzących
spojrzeń opuścili stolicę Arathoru, udając się do drugiego pod
względem wielkości miasta ludzi, zwanego Dalaran, gdzie wolni od
wścibskich oczu mogli w spokoju eksperymentować z nowo
nabytymi mocami.
Podobnie jak kiedyś wysokie elfy, teraz i ludzcy czarodzieje
wykorzystali magię tajemną do wzniesienia cudownego miasta
o wysokich iglicach w odcieniach fioletu.
W przeciwieństwie do swoich mistrzów z Quel’Thalas, ludzie
nie posiadali wiedzy o wiszącym nad ich głowami
niebezpieczeństwie. Ich brak doświadczenia i nieostrożność niemal
doprowadziły do tragedii, osłabiając magiczne bariery wiążące
światy i zwracając na siebie uwagę Płonącego Legionu. Pomny
porażki Sargeras od razu wysłał do
Dalaranu swoich demonicznych
szpiegów.
Magokraci, władająca Dalaranem
grupa magów, wyczuli obcą moc zalegającą
na ulicach miasta, ale zdecydowali się ukryć
niebezpieczeństwo przez mieszkańcami do czasu
znalezienia sposobu na rozwiązanie
problemu.
Władcy nie docenili zdolności
demonów do szerzenia zamętu
i postrachu. Gdy widmo rewolty wśród
rolników i mieszczan przeczuwających
ukrywany sekret stało się realnym zagrożeniem, magokraci zwrócili
się o pomoc do swych dawnych nauczycieli. Doświadczone elfy
z łatwością wykryły obecność demonów i zdołały przepędzić je
z Dalaranu. Obawiając się powtórki scenariusza sprzed wieków,
Rada Silvermoon podzieliła się z magokratami wiedzą o Kalimdorze
i Płonącym Legionie. Przerażeni magowie zgodzili się na ciągłą
obecność elfów w murach miasta i wspólne badania nad arkanami
magii.
Rys.12: Ludzki czarodziej
IV
Dalaran i Rada Kirin Tor
(2 700 p.o.m.p.)
W czasie długich lat panowania Thoradina, królestwo ludzi
przeżywało swój renesans, a dzięki sojuszowi z elfami znacząco
urosło w siłę. Spełniło się jego marzenie o jednym, wielkim i silnym
narodzie.
Niestety ambicje człowieka często umierają wraz z nim. Gdy
Thoradin odszedł w podeszłym wieku, na światło dzienne wyszła
nieufność mieszkańców Strom, którą od początku żywili do magów
wyuczonych przez elfy. Prześladowani i mający dość szydzących
spojrzeń opuścili stolicę Arathoru, udając się do drugiego pod
względem wielkości miasta ludzi, zwanego Dalaran, gdzie wolni od
wścibskich oczu mogli w spokoju eksperymentować z nowo
nabytymi mocami.
Podobnie jak kiedyś wysokie elfy, teraz i ludzcy czarodzieje
wykorzystali magię tajemną do wzniesienia cudownego miasta
o wysokich iglicach w odcieniach fioletu.
W przeciwieństwie do swoich mistrzów z Quel’Thalas, ludzie
nie posiadali wiedzy o wiszącym nad ich głowami
niebezpieczeństwie. Ich brak doświadczenia i nieostrożność niemal
doprowadziły do tragedii, osłabiając magiczne bariery wiążące
światy i zwracając na siebie uwagę Płonącego Legionu. Pomny
porażki Sargeras od razu wysłał do
Dalaranu swoich demonicznych
szpiegów.
Magokraci, władająca Dalaranem
grupa magów, wyczuli obcą moc zalegającą
na ulicach miasta, ale zdecydowali się ukryć
niebezpieczeństwo przez mieszkańcami do czasu
znalezienia sposobu na rozwiązanie
problemu.
Władcy nie docenili zdolności
demonów do szerzenia zamętu
i postrachu. Gdy widmo rewolty wśród
rolników i mieszczan przeczuwających
ukrywany sekret stało się realnym zagrożeniem, magokraci zwrócili
się o pomoc do swych dawnych nauczycieli. Doświadczone elfy
z łatwością wykryły obecność demonów i zdołały przepędzić je
z Dalaranu. Obawiając się powtórki scenariusza sprzed wieków,
Rada Silvermoon podzieliła się z magokratami wiedzą o Kalimdorze
i Płonącym Legionie. Przerażeni magowie zgodzili się na ciągłą
obecność elfów w murach miasta i wspólne badania nad arkanami
magii.
Rys.12: Ludzki czarodziej
W krótkim czasie Dalaran stał się głównym ośrodkiem
obserwacji i nauki magii w całym Azeroth. Magokraci wespół
z elfami założyli radę Kirin Tor, której zadaniem było zdobywanie
i przechowywanie wszelakiej wiedzy związanej z tajemną sztuką.
Jakiś czas później rozwiązano grupę lordów Dalaranu, powołując na
ich miejsce Radę Sześciu, która z zapewniającej anonimowość
Komnaty Powietrza miała władać całym miastem.
V
Zakon Tirisfal1 i pierwszy Strażnik
(2 700 p.o.m.p. – 2 600 p.o.m.p.)
Po wypadkach w Dalaranie magowie zrozumieli jak wielka
odpowiedzialność spoczywa na ich barkach. Pomimo tego, miasto
czarodziei było wciąż nawiedzane przez agentów Płonącego
Legionu. Dlatego też Kirin Tor zdecydowali się powołać
w tajemnicy specjalną komórkę, wyspecjalizowaną do śledzenia
i zwalczania wszelkich przejawów demonicznych mocy, w której
skład mieli wejść najpotężniejsi i najmądrzejsi magowie. Za miejsce
spotkań obrali polanę, na której przed wiekami próbowały osiedlić
się elfy i od niej wzięli nazwę swego nowego bractwa, nazywając się
Zakonem Tirisfal.
Chociaż cel ugrupowania był jasny, droga do jego osiągnięcia
już nie. Niektórzy uważali, że najbardziej efektywnym sposobem
walki z demonami jest stawienie im czoła wspólnie, ramię w ramię.
Inni, do których należał Meryl Winterstorm, byli zdania, że nawet
grupa dobrze wyszkolonych magów nie poradzi sobie z elitą
Płonącego Legionu, wobec których ich zaklęcia będą za słabe.
Dlatego należało spośród nich wybrać czempiona, któremu pozostali
1 Council of Tirisfal – Zakon Tirisfal
Rys.13: Ulice Dalaranu
W krótkim czasie Dalaran stał się głównym ośrodkiem
obserwacji i nauki magii w całym Azeroth. Magokraci wespół
z elfami założyli radę Kirin Tor, której zadaniem było zdobywanie
i przechowywanie wszelakiej wiedzy związanej z tajemną sztuką.
Jakiś czas później rozwiązano grupę lordów Dalaranu, powołując na
ich miejsce Radę Sześciu, która z zapewniającej anonimowość
Komnaty Powietrza miała władać całym miastem.
V
Zakon Tirisfal1 i pierwszy Strażnik
(2 700 p.o.m.p. – 2 600 p.o.m.p.)
Po wypadkach w Dalaranie magowie zrozumieli jak wielka
odpowiedzialność spoczywa na ich barkach. Pomimo tego, miasto
czarodziei było wciąż nawiedzane przez agentów Płonącego
Legionu. Dlatego też Kirin Tor zdecydowali się powołać
w tajemnicy specjalną komórkę, wyspecjalizowaną do śledzenia
i zwalczania wszelkich przejawów demonicznych mocy, w której
skład mieli wejść najpotężniejsi i najmądrzejsi magowie. Za miejsce
spotkań obrali polanę, na której przed wiekami próbowały osiedlić
się elfy i od niej wzięli nazwę swego nowego bractwa, nazywając się
Zakonem Tirisfal.
Chociaż cel ugrupowania był jasny, droga do jego osiągnięcia
już nie. Niektórzy uważali, że najbardziej efektywnym sposobem
walki z demonami jest stawienie im czoła wspólnie, ramię w ramię.
Inni, do których należał Meryl Winterstorm, byli zdania, że nawet
grupa dobrze wyszkolonych magów nie poradzi sobie z elitą
Płonącego Legionu, wobec których ich zaklęcia będą za słabe.
Dlatego należało spośród nich wybrać czempiona, któremu pozostali
1 Council of Tirisfal – Zakon Tirisfal
Rys.13: Ulice Dalaranu
użyczą swych sił na czas wykonywania misji. W ten sposób
wybraniec osiągnąć miał poziom mocy, niedostępny dla zwykłych
śmiertelników. Stałby się żywą bronią, Grotem Włóczni1 Zakonu.
Chociaż pomysł Meryla był krytykowany, głównie z powodu
osłabienia i wykluczenia z walki magów przekazujących swe moce,
z czasem jego stronnicy zdobyli przewagę i zaczęli
eksperymentować z łączeniem swoich sił. Niestety niewielu
z członków zakonu stanowiło dobry przekaźnik i nie sprawdzało się
w roli Grotu, ginąc rychło
w konfrontacji z demonami. Nie
przestawano jednak
eksperymentować.
W czasie próby
wygnania potężnego upiornego
władcy, Kathra'Natira, demon
zdołał zabić elfa Aertina Brighthanda,
którego Zakon mianował kolejnym Grotem. Chociaż elf wydawał się
idealnym kandydatem, wykorzystywał otrzymaną moc do obrony
towarzyszy, a nie ataku, co doprowadziło do jego zguby.
W walce z Kathra’Natirem osłabionych Tirisfal wsparł młody mag,
półelf Alodi, przechwytując moce Brighthanda i kierując je przeciw
demonowi. Chociaż nathrezim zdołał uciec, Alodi udowodnił, że
1 Spearhead – Grot, Grot Włóczni
posiada wrodzoną łatwość przyswajania energii i w przeciwieństwie
do zmarłego elfa miał duszę wojownika.
Zakon sprzeciwiał się powierzeniu tak ważnej
funkcji półelfiej sierocie, ale gdy kolejny raz
ponieśli porażkę w próbie schwytania
nathrezima, tracąc kolejnych członków
zakonu, zgodzili się zaryzykować
i uczynić z kandydata Meryla kolejny Grot.
Alodi przeszedł pomyślnie rytuał
przekazania mocy, a dzięki nowej sile
bez trudu zlokalizował Kathra’Natira
próbującego spaczyć wody jeziora Lordamere.
W krótkiej potyczce pokonał demona,
odsyłając go prosto do
Spaczonej Otchłani.
Po konfrontacji
z upiornym władcą przestano
nazywać Alodiego Grotem
Włóczni, nadając jego
funkcji nowy tytuł, Strażnika
Tirisfal, lub w języku elfów
Tirisfalen.
Rys.14: Wybór Strażnika
Rys.15: Alodi
Rys.16: Wygnanie Kathra’Natira
użyczą swych sił na czas wykonywania misji. W ten sposób
wybraniec osiągnąć miał poziom mocy, niedostępny dla zwykłych
śmiertelników. Stałby się żywą bronią, Grotem Włóczni1 Zakonu.
Chociaż pomysł Meryla był krytykowany, głównie z powodu
osłabienia i wykluczenia z walki magów przekazujących swe moce,
z czasem jego stronnicy zdobyli przewagę i zaczęli
eksperymentować z łączeniem swoich sił. Niestety niewielu
z członków zakonu stanowiło dobry przekaźnik i nie sprawdzało się
w roli Grotu, ginąc rychło
w konfrontacji z demonami. Nie
przestawano jednak
eksperymentować.
W czasie próby
wygnania potężnego upiornego
władcy, Kathra'Natira, demon
zdołał zabić elfa Aertina Brighthanda,
którego Zakon mianował kolejnym Grotem. Chociaż elf wydawał się
idealnym kandydatem, wykorzystywał otrzymaną moc do obrony
towarzyszy, a nie ataku, co doprowadziło do jego zguby.
W walce z Kathra’Natirem osłabionych Tirisfal wsparł młody mag,
półelf Alodi, przechwytując moce Brighthanda i kierując je przeciw
demonowi. Chociaż nathrezim zdołał uciec, Alodi udowodnił, że
1 Spearhead – Grot, Grot Włóczni
posiada wrodzoną łatwość przyswajania energii i w przeciwieństwie
do zmarłego elfa miał duszę wojownika.
Zakon sprzeciwiał się powierzeniu tak ważnej
funkcji półelfiej sierocie, ale gdy kolejny raz
ponieśli porażkę w próbie schwytania
nathrezima, tracąc kolejnych członków
zakonu, zgodzili się zaryzykować
i uczynić z kandydata Meryla kolejny Grot.
Alodi przeszedł pomyślnie rytuał
przekazania mocy, a dzięki nowej sile
bez trudu zlokalizował Kathra’Natira
próbującego spaczyć wody jeziora Lordamere.
W krótkiej potyczce pokonał demona,
odsyłając go prosto do
Spaczonej Otchłani.
Po konfrontacji
z upiornym władcą przestano
nazywać Alodiego Grotem
Włóczni, nadając jego
funkcji nowy tytuł, Strażnika
Tirisfal, lub w języku elfów
Tirisfalen.
Rys.14: Wybór Strażnika
Rys.15: Alodi
Rys.16: Wygnanie Kathra’Natira
VI
Siedem ludzkich królestw i Ironforge
(1 200 p.o.m.p.)
W czasie, gdy Dalaran pod okiem Zakonu Tirisfal wciąż rósł
w siłę, imperium Arathor było coraz bliżej rozpadu. Od śmierci
Thoradina powstały niezależne i szybko rozwijające się miasta,
zalążki przyszłych królestw: Gilneas, zajmującego półwysep na
zachód od Strom, Alterac, założonego w mroźnych szczytach na
północnym zachodzie oraz Kul’Tiras, morskiej osady znajdującej się
na zachodniej wyspie, w pobliżu Gilneas.
Kolejne rozłamy ludu Arathorian i widok dobrze
prosperujących młodych królestw przekonały mieszkańców Strom,
że nadszedł czas opuścić antyczne mury stolicy i poszukać dla siebie
nowego, lepszego miejsca w świecie.
Władcy Strom uważali, że nie należy opuszczać miasta
przodków, ale na wieść o żyznych ziemiach na północy kontynentu,
w końcu ugięli się pod wpływem niezadowolonych mieszkańców
i przenieśli swój majątek nad jezioro Lordamere, zakładając
w pobliżu polan Tirisfal nowe królestwo, Lordaeron, do którego
przeniosła się również większość kapłanów. W niedługim czasie
Lordaeron stał się perłą ludzkiej architektury, miejscem licznych
pielgrzymek i kultu Świętego Światła1 oraz największym z narodów
północy.
W starych murach Strom nie chcieli również zostać
potomkowie samego Thoradina i rodu Arathi. Wiedząc, że okoliczne
krainy zostały już zasiedlone, udali się w długą wędrówkę na
południe.
Po ciężkiej tułaczce osiedli w dolinie smaganej silnymi wiatrami,
1 Holy Light – Święte Światło
Rys.17: Lordaeron
VI
Siedem ludzkich królestw i Ironforge
(1 200 p.o.m.p.)
W czasie, gdy Dalaran pod okiem Zakonu Tirisfal wciąż rósł
w siłę, imperium Arathor było coraz bliżej rozpadu. Od śmierci
Thoradina powstały niezależne i szybko rozwijające się miasta,
zalążki przyszłych królestw: Gilneas, zajmującego półwysep na
zachód od Strom, Alterac, założonego w mroźnych szczytach na
północnym zachodzie oraz Kul’Tiras, morskiej osady znajdującej się
na zachodniej wyspie, w pobliżu Gilneas.
Kolejne rozłamy ludu Arathorian i widok dobrze
prosperujących młodych królestw przekonały mieszkańców Strom,
że nadszedł czas opuścić antyczne mury stolicy i poszukać dla siebie
nowego, lepszego miejsca w świecie.
Władcy Strom uważali, że nie należy opuszczać miasta
przodków, ale na wieść o żyznych ziemiach na północy kontynentu,
w końcu ugięli się pod wpływem niezadowolonych mieszkańców
i przenieśli swój majątek nad jezioro Lordamere, zakładając
w pobliżu polan Tirisfal nowe królestwo, Lordaeron, do którego
przeniosła się również większość kapłanów. W niedługim czasie
Lordaeron stał się perłą ludzkiej architektury, miejscem licznych
pielgrzymek i kultu Świętego Światła1 oraz największym z narodów
północy.
W starych murach Strom nie chcieli również zostać
potomkowie samego Thoradina i rodu Arathi. Wiedząc, że okoliczne
krainy zostały już zasiedlone, udali się w długą wędrówkę na
południe.
Po ciężkiej tułaczce osiedli w dolinie smaganej silnymi wiatrami,
1 Holy Light – Święte Światło
Rys.17: Lordaeron
budując w niej siódme z ludzkich królestw, Azeroth, ze stolicą
w twierdzy Stormwind, zwanej też Wichrogrodem, o grubych
i wysokich murach, mających dzielnie przeciwstawiać się silnym
wichrom krainy, od których wzięła się nazwa miasta.
W Strom pozostał jedynie ród Trollbane’ów wspierany przez
nielicznych wojowników, u których przeważyło przywiązanie do
rodzimego miasta. Zmieniając jego nazwę na Stromgarde,
poprzysięgli po wsze czasy bronić murów pradawnej stolicy ludzi.
Taki był koniec wielkiego imperium Arathor i ostateczny
upadek marzenia Thoradina.
Gdy władcy Kul’Tiras zdobywali dominację na morzu,
dorabiając się majątku na handlu egzotycznymi towarami, armie
Gilneas i Alterac zaczęły przeczesywać nieznane dotąd rejony
kontynentu, docierając przez południowy masyw górski do krainy
Khaz Modan zamieszkałej przez potomków ziemnych - krasnoludy.
1 300 lat wcześniej ziemni obudzili się z trwającego ponad
siedem tysiącleci snu spowodowanego Rozbiciem. Klątwa Ciała
całkowicie usunęła kamienne pozostałości na ich skórze, a długa
śpiączka wymazała pamięć. Jedyne, co zachowali, to zamiłowanie do
gór i ziemi. We wnętrzu najwyższego szczytu północnego masywu
Khaz Modan zbudowali swą podziemną stolicę – niezdobytą
twierdzę Ironforge, zwaną Żelazną Kuźnią1.
Ludzie i krasnoludy szybko znaleźli wspólny język,
wymieniając się sekretami obróbki metali i kamieni szlachetnych
oraz odkrywając u siebie zamiłowanie do wojaczki i tajemnic
nieznanego świata, co w szczególności pociągało krasnoludy,
owładnięte chęcią odzyskania utraconej przeszłości i poznania
początków swej rasy.
1 Ironforge – Żelazna Kuźnia
Rys.18: Wrota Ironforge
budując w niej siódme z ludzkich królestw, Azeroth, ze stolicą
w twierdzy Stormwind, zwanej też Wichrogrodem, o grubych
i wysokich murach, mających dzielnie przeciwstawiać się silnym
wichrom krainy, od których wzięła się nazwa miasta.
W Strom pozostał jedynie ród Trollbane’ów wspierany przez
nielicznych wojowników, u których przeważyło przywiązanie do
rodzimego miasta. Zmieniając jego nazwę na Stromgarde,
poprzysięgli po wsze czasy bronić murów pradawnej stolicy ludzi.
Taki był koniec wielkiego imperium Arathor i ostateczny
upadek marzenia Thoradina.
Gdy władcy Kul’Tiras zdobywali dominację na morzu,
dorabiając się majątku na handlu egzotycznymi towarami, armie
Gilneas i Alterac zaczęły przeczesywać nieznane dotąd rejony
kontynentu, docierając przez południowy masyw górski do krainy
Khaz Modan zamieszkałej przez potomków ziemnych - krasnoludy.
1 300 lat wcześniej ziemni obudzili się z trwającego ponad
siedem tysiącleci snu spowodowanego Rozbiciem. Klątwa Ciała
całkowicie usunęła kamienne pozostałości na ich skórze, a długa
śpiączka wymazała pamięć. Jedyne, co zachowali, to zamiłowanie do
gór i ziemi. We wnętrzu najwyższego szczytu północnego masywu
Khaz Modan zbudowali swą podziemną stolicę – niezdobytą
twierdzę Ironforge, zwaną Żelazną Kuźnią1.
Ludzie i krasnoludy szybko znaleźli wspólny język,
wymieniając się sekretami obróbki metali i kamieni szlachetnych
oraz odkrywając u siebie zamiłowanie do wojaczki i tajemnic
nieznanego świata, co w szczególności pociągało krasnoludy,
owładnięte chęcią odzyskania utraconej przeszłości i poznania
początków swej rasy.
1 Ironforge – Żelazna Kuźnia
Rys.18: Wrota Ironforge
VII
Aegwynn i Sargeras
(823 p.o.m.p.)
Przez blisko 2 000 lat Azeroth cieszyło się pokojem pod
czujnym okiem Tirisfalen, ale mimo początkowych starań, nie udało
się rozwiązać problemu przenikania demonów do ich świata. Od
założenia Zakonu rola Strażnika uległa osłabieniu. W jego wyborze
coraz większą rolę zaczęła
odgrywać polityka i wpływy,
czyniąc go marionetką bractwa.
W dodatku Zakon przestał
skupiać się na walce z demonami,
poświęcając swoją uwagę magom
z zewnątrz, pilnując, aby żaden
z nich nie zdołał osiągnąć zbyt
wielkiej potęgi.
Przez postawę Rady, Strażnicy
mogli jedynie usuwać
wyrządzone przez demony szkody
po fakcie i odsyłać plugawe bestie
do ich wymiaru.
Zwykle kolejni wybrani Strażnicy posłusznie wywiązywali się
ze swych obowiązków, wykonując polecenia starszyzny Zakonu.
Uległo to zmianie, gdy nowym czempionem została Aegwynn,
uczennica wcześniejszego Strażnika Tirisfalen, Scavella. Ambitna
czarodziejka zarzuciła Zakonowi bierność w walce z Płonącym
Legionem, który ograniczał się jedynie do wysyłania Strażniczki
w miejsca, w których odnotowywano aktywność demonów, nie
robiąc nic, aby zapobiec kolejnym atakom. Aegwynn uważała, że
Zakon powinien sam przypuścić atak na demony, odnajdywać je
i eliminować, zanim się ujawnią, a także spróbować ostatecznie
rozwiązać ich problem. Zakon obawiał się jednak otwartej walki
i paniki wśród nieświadomych ludzi, rodząc coraz większą niechęć
Aegwynn do reszty bractwa.
Ostrożność Tirisfalen doprowadziła do większej aktywności
demonów. Po wielu pomniejszych potyczkach, młoda Strażniczka
stanęła przed pierwszym poważnym zagrożeniem ze strony Legionu.
Do zewnętrznego świata niewytłumaczalnym sposobem udało się
przedostać dużej grupie demonów. Rozpoczęły one w Northrend
masakrę smoków, mszcząc się za krzywdy sprzed blisko 9 000 lat.
Gdy wieść dotarła do Strażniczki, Aegwynn od razu wyruszyła na
mroźne pustkowia, stawić czoło przeciwnikowi.
Pomimo przewagi liczebnej najeźdźców, magini zdołała
w pojedynkę unicestwić demonicznych łowców, ale był to dopiero
początek walki. Cała masakra smoków była jedynie pretekstem Rys.19: Strażniczka Aegwynn
VII
Aegwynn i Sargeras
(823 p.o.m.p.)
Przez blisko 2 000 lat Azeroth cieszyło się pokojem pod
czujnym okiem Tirisfalen, ale mimo początkowych starań, nie udało
się rozwiązać problemu przenikania demonów do ich świata. Od
założenia Zakonu rola Strażnika uległa osłabieniu. W jego wyborze
coraz większą rolę zaczęła
odgrywać polityka i wpływy,
czyniąc go marionetką bractwa.
W dodatku Zakon przestał
skupiać się na walce z demonami,
poświęcając swoją uwagę magom
z zewnątrz, pilnując, aby żaden
z nich nie zdołał osiągnąć zbyt
wielkiej potęgi.
Przez postawę Rady, Strażnicy
mogli jedynie usuwać
wyrządzone przez demony szkody
po fakcie i odsyłać plugawe bestie
do ich wymiaru.
Zwykle kolejni wybrani Strażnicy posłusznie wywiązywali się
ze swych obowiązków, wykonując polecenia starszyzny Zakonu.
Uległo to zmianie, gdy nowym czempionem została Aegwynn,
uczennica wcześniejszego Strażnika Tirisfalen, Scavella. Ambitna
czarodziejka zarzuciła Zakonowi bierność w walce z Płonącym
Legionem, który ograniczał się jedynie do wysyłania Strażniczki
w miejsca, w których odnotowywano aktywność demonów, nie
robiąc nic, aby zapobiec kolejnym atakom. Aegwynn uważała, że
Zakon powinien sam przypuścić atak na demony, odnajdywać je
i eliminować, zanim się ujawnią, a także spróbować ostatecznie
rozwiązać ich problem. Zakon obawiał się jednak otwartej walki
i paniki wśród nieświadomych ludzi, rodząc coraz większą niechęć
Aegwynn do reszty bractwa.
Ostrożność Tirisfalen doprowadziła do większej aktywności
demonów. Po wielu pomniejszych potyczkach, młoda Strażniczka
stanęła przed pierwszym poważnym zagrożeniem ze strony Legionu.
Do zewnętrznego świata niewytłumaczalnym sposobem udało się
przedostać dużej grupie demonów. Rozpoczęły one w Northrend
masakrę smoków, mszcząc się za krzywdy sprzed blisko 9 000 lat.
Gdy wieść dotarła do Strażniczki, Aegwynn od razu wyruszyła na
mroźne pustkowia, stawić czoło przeciwnikowi.
Pomimo przewagi liczebnej najeźdźców, magini zdołała
w pojedynkę unicestwić demonicznych łowców, ale był to dopiero
początek walki. Cała masakra smoków była jedynie pretekstem Rys.19: Strażniczka Aegwynn
ukrywającym prawdziwy cel, jakim było
wywabienie na otwartą przestrzeń Strażniczki.
W czasie, gdy Aegwynn zajęta była pomniejszymi
demonami, czarnoksiężnicy Legionu sprowadzili
do Northrend całą armię wraz z najpotężniejszymi
porucznikami Sargerasa i przypuścili szarżę na
osamotnioną maginię.
Chociaż Aegwynn była powszechnie uważana za
impulsywną, nie była lekkomyślna. Przewidziała
plan władcy Legionu i zebrała wcześniej własną
armię smoków, które wsparły ją w bitwie, mszcząc poległych braci.
Gdy legiony strażników zagłady legły u jej stóp, przed
Strażniczką objawił się sam Sargeras, który przy pomocy swoich
czarnoksiężników zdołał przenieść do Azeroth swojego awatara.
Była to pułapka w pułapce, jeszcze groźniejsza od poprzedniej.
Wyczerpana walką z demonami Aegwynn rozumiała, że ma nikłe
szanse na zwycięstwo, dlatego, zamiast próbując zniszczyć tytana,
zużyła pozostałą moc na przebicie jego zaklęć ochronnych i rzucenie
potężnej klątwy, która wygasiła wewnętrzny ogień Sargerasa,
przemieniając jego ciało w martwy posąg z ciemnego metalu.
Strażniczka wiedziała, że martwe ciało tytana oznaczało
jedynie pokonanie jego fizycznej manifestacji. Z tego powodu ukryła
je wraz z jego potężnymi artefaktami w magicznym sarkofagu na
dnie morza, w ruinach świątyni Elune w zatopionym w czasie
Rozbicia mieście nocnych elfów, Suramarze, a wejście do grobowca
opieczętowała potężnymi zaklęciami, uniemożliwiającymi jego
otwarcie przez żadną ze znanych jej azerothiańskich ras: ludzi, elfów,
krasnoludów, a nawet gnomów.
Rys.20:
Strażnik Zagłady
Rys.21: Walka Sargerasa z Aegwynn
ukrywającym prawdziwy cel, jakim było
wywabienie na otwartą przestrzeń Strażniczki.
W czasie, gdy Aegwynn zajęta była pomniejszymi
demonami, czarnoksiężnicy Legionu sprowadzili
do Northrend całą armię wraz z najpotężniejszymi
porucznikami Sargerasa i przypuścili szarżę na
osamotnioną maginię.
Chociaż Aegwynn była powszechnie uważana za
impulsywną, nie była lekkomyślna. Przewidziała
plan władcy Legionu i zebrała wcześniej własną
armię smoków, które wsparły ją w bitwie, mszcząc poległych braci.
Gdy legiony strażników zagłady legły u jej stóp, przed
Strażniczką objawił się sam Sargeras, który przy pomocy swoich
czarnoksiężników zdołał przenieść do Azeroth swojego awatara.
Była to pułapka w pułapce, jeszcze groźniejsza od poprzedniej.
Wyczerpana walką z demonami Aegwynn rozumiała, że ma nikłe
szanse na zwycięstwo, dlatego, zamiast próbując zniszczyć tytana,
zużyła pozostałą moc na przebicie jego zaklęć ochronnych i rzucenie
potężnej klątwy, która wygasiła wewnętrzny ogień Sargerasa,
przemieniając jego ciało w martwy posąg z ciemnego metalu.
Strażniczka wiedziała, że martwe ciało tytana oznaczało
jedynie pokonanie jego fizycznej manifestacji. Z tego powodu ukryła
je wraz z jego potężnymi artefaktami w magicznym sarkofagu na
dnie morza, w ruinach świątyni Elune w zatopionym w czasie
Rozbicia mieście nocnych elfów, Suramarze, a wejście do grobowca
opieczętowała potężnymi zaklęciami, uniemożliwiającymi jego
otwarcie przez żadną ze znanych jej azerothiańskich ras: ludzi, elfów,
krasnoludów, a nawet gnomów.
Rys.20:
Strażnik Zagłady
Rys.21: Walka Sargerasa z Aegwynn
VIII
Geniusze z Kezan
(500 p.o.m.p.)
Przed tysiącleciami
plemię dzikich trolli podbiło
rasę małych i nikczemnych
stworzeń – gobliny z wulkanicznej
wyspy Kezan, zmuszając je do
niewolniczej pracy w kopalniach. Przez długi czas
prymitywne istoty nie miały szans na wyzwolenie
spod władzy znacznie silniejszych trolli. Uległo to zmianie, gdy
drążąc coraz głębsze tunele pod górą Kajaro, gobliny odkryły złoża
kaja’mitu. Magiczna aura tajemniczego minerału obdarzyła je
ponadprzeciętną inteligencją. Zaczęły w tajemnicy budować
skomplikowane maszyny, a z ich pomocą zdołały przeprowadzić
rewoltę i z łatwością zniewolić swoich dawnych panów.
W krótkim czasie cywilizacja genialnych goblinów
podporządkowała sobie całą wyspę, przemieniając ją w ogromne
laboratorium, a ich machiny mogły śmiało konkurować
z zaawansowaną technologią gnomów. Szybko gobliny odkryły
w sobie, obok zamiłowania do wynalazków, równie wielką miłość do
pieniędzy i smykałkę do interesów. W podziemiach
założyli stolicę swego państewka, miasto
Podminek1, gdzie osiedlili się przywódcy
goblinów, tzw. Książęta Handlowi2. Każdy
z nich władał swoim własnym Kartelem
i chociaż słynęli z wiecznych kłótni i walki
między sobą o wpływy, w jednym byli zgodni –
pragnęli za wszelką cenę pozostać neutralną stroną
we wszelakich konfliktach. Powód był prosty –
nie opowiadając się po żadnej ze stron, Książęta Handlowi mogli
prowadzić interesy ze wszystkimi, powiększając jeszcze bardziej
swoją fortunę.
Około 500 lat p.o.m.p. wspaniała cywilizacja goblinów
zaczęła chylić się ku upadkowi. Pokłady cudownego kaja’mitu
zaczęły ulegać wyczerpaniu, a wraz z tym zaczęła maleć ich
inteligencja. Kolejne, coraz bardziej desperackie, próby znalezienia
nowych złóż nie przynosiły rezultatów. Chociaż gobliny były nadal
zdolne do budowy zaawansowanych maszyn, to te często nie działały
tak, jak powinny, doprowadzając do licznych katastrof. Wkrótce
goblińska robota stała się synonimem usterki, ale to nie
przeszkodziło im w dalszych niebezpiecznych eksperymentach.
1 Undermine – Podminek
2 Trade Prince – Książę Handlowy
Rys.22: Gobliny
Rys.23: Gobliński majster
VIII
Geniusze z Kezan
(500 p.o.m.p.)
Przed tysiącleciami
plemię dzikich trolli podbiło
rasę małych i nikczemnych
stworzeń – gobliny z wulkanicznej
wyspy Kezan, zmuszając je do
niewolniczej pracy w kopalniach. Przez długi czas
prymitywne istoty nie miały szans na wyzwolenie
spod władzy znacznie silniejszych trolli. Uległo to zmianie, gdy
drążąc coraz głębsze tunele pod górą Kajaro, gobliny odkryły złoża
kaja’mitu. Magiczna aura tajemniczego minerału obdarzyła je
ponadprzeciętną inteligencją. Zaczęły w tajemnicy budować
skomplikowane maszyny, a z ich pomocą zdołały przeprowadzić
rewoltę i z łatwością zniewolić swoich dawnych panów.
W krótkim czasie cywilizacja genialnych goblinów
podporządkowała sobie całą wyspę, przemieniając ją w ogromne
laboratorium, a ich machiny mogły śmiało konkurować
z zaawansowaną technologią gnomów. Szybko gobliny odkryły
w sobie, obok zamiłowania do wynalazków, równie wielką miłość do
pieniędzy i smykałkę do interesów. W podziemiach
założyli stolicę swego państewka, miasto
Podminek1, gdzie osiedlili się przywódcy
goblinów, tzw. Książęta Handlowi2. Każdy
z nich władał swoim własnym Kartelem
i chociaż słynęli z wiecznych kłótni i walki
między sobą o wpływy, w jednym byli zgodni –
pragnęli za wszelką cenę pozostać neutralną stroną
we wszelakich konfliktach. Powód był prosty –
nie opowiadając się po żadnej ze stron, Książęta Handlowi mogli
prowadzić interesy ze wszystkimi, powiększając jeszcze bardziej
swoją fortunę.
Około 500 lat p.o.m.p. wspaniała cywilizacja goblinów
zaczęła chylić się ku upadkowi. Pokłady cudownego kaja’mitu
zaczęły ulegać wyczerpaniu, a wraz z tym zaczęła maleć ich
inteligencja. Kolejne, coraz bardziej desperackie, próby znalezienia
nowych złóż nie przynosiły rezultatów. Chociaż gobliny były nadal
zdolne do budowy zaawansowanych maszyn, to te często nie działały
tak, jak powinny, doprowadzając do licznych katastrof. Wkrótce
goblińska robota stała się synonimem usterki, ale to nie
przeszkodziło im w dalszych niebezpiecznych eksperymentach.
1 Undermine – Podminek
2 Trade Prince – Książę Handlowy
Rys.22: Gobliny
Rys.23: Gobliński majster
IX
Wojna Trzech MłotŽw
(230 p.o.m.p.)
Od założenia swego królestwa krasnoludy żyły w ładzie
i porządku, ciesząc się bezpieczeństwem w swej podziemnej
twierdzy. Koniec trwającemu ponad 2 000 lat pokojowi przyniosła
śmierć ich ostatniego wielkiego króla, Modimusa Kowadlina1.
Przez długie lata mądrych rządów, władca dbał o zgodę między
trzema zamieszkującymi Ironforge
klanami: Miedziobrodych2, Dzikiego
Młota3 oraz Ciemnego Żelaza
4, zwanego
też klanem Czarnorytnych. Po śmierci
króla Modimusa, zanim jego najstarszy
syn zdołał odziedziczyć tron, między
klanami rozpoczęły się wzmożone
kłótnie o wpływy w królestwie.
Przywódca klanu Miedziobrodych,
Madoran był zdania, że rządy w stolicy
1 Anvilmar - Kowadlin
2 Bronzebeard – Miedziobrody
3 Wildhammer – Dziki Młot
4 Dark Iron – Ciemne Żelazo, Czarnorytny
powinni objąć jego krewniacy. Madoran zawsze był blisko tronu,
a jego ludzie od pokoleń strzegli murów podziemnej twierdzy. Z jego
zdaniem nie zgadzał się than5 Khardros z Dzikiego Młota, którego
klan zamieszkiwał podnóża góry i od dawna marzył o zwiększeniu
swoich wpływów w mieście. Przeciwnikiem obu stronnictw był
czarownik Thaurissan, nikczemny than Ciemnego Żelaza, rodu
osiadłego w najgłębszej i najmroczniejszej części góry.
Nie minęło dużo czasu, aż słowne utarczki wywołały
zamieszki, a te przerodziły się w otwartą wojnę domową, w wyniku
której największy z rodów, klan Miedziobrodych zdołał wypędzić
z Ironforge Dzikie Młoty i Czarnorytnych, sadzając na tronie króla
Madorana.
Wygnani thanowie i ich rodziny nie mieli zamiaru pozostać
w Khaz Modan.
Khadros poprowadził swój klan na północ przez tunele Dun Algaz aż
za rozległe Mokradła6, by w szczytach we wschodniej części krainy
założyć własną, bliźniaczą Ironforge twierdzę, Grim Batol.
Thaurissan i jego Ciemne Żelazo znaleźli nowy dom na dalekim
południu, w pięknych górach Redridge, określanych mianem
Czerwonego Grzbietu7. Tam krasnoludzki czarownik założył miasto,
które nazwał swoim imieniem, Thaurissan.
5 Than – Thane (wódz)
6 Wetlands - Mokradła
7 Redridge Mountains – Góry Czerwonego Grzbietu
Rys.24: Król Modimus Kowadlin
IX
Wojna Trzech MłotŽw
(230 p.o.m.p.)
Od założenia swego królestwa krasnoludy żyły w ładzie
i porządku, ciesząc się bezpieczeństwem w swej podziemnej
twierdzy. Koniec trwającemu ponad 2 000 lat pokojowi przyniosła
śmierć ich ostatniego wielkiego króla, Modimusa Kowadlina1.
Przez długie lata mądrych rządów, władca dbał o zgodę między
trzema zamieszkującymi Ironforge
klanami: Miedziobrodych2, Dzikiego
Młota3 oraz Ciemnego Żelaza
4, zwanego
też klanem Czarnorytnych. Po śmierci
króla Modimusa, zanim jego najstarszy
syn zdołał odziedziczyć tron, między
klanami rozpoczęły się wzmożone
kłótnie o wpływy w królestwie.
Przywódca klanu Miedziobrodych,
Madoran był zdania, że rządy w stolicy
1 Anvilmar - Kowadlin
2 Bronzebeard – Miedziobrody
3 Wildhammer – Dziki Młot
4 Dark Iron – Ciemne Żelazo, Czarnorytny
powinni objąć jego krewniacy. Madoran zawsze był blisko tronu,
a jego ludzie od pokoleń strzegli murów podziemnej twierdzy. Z jego
zdaniem nie zgadzał się than5 Khardros z Dzikiego Młota, którego
klan zamieszkiwał podnóża góry i od dawna marzył o zwiększeniu
swoich wpływów w mieście. Przeciwnikiem obu stronnictw był
czarownik Thaurissan, nikczemny than Ciemnego Żelaza, rodu
osiadłego w najgłębszej i najmroczniejszej części góry.
Nie minęło dużo czasu, aż słowne utarczki wywołały
zamieszki, a te przerodziły się w otwartą wojnę domową, w wyniku
której największy z rodów, klan Miedziobrodych zdołał wypędzić
z Ironforge Dzikie Młoty i Czarnorytnych, sadzając na tronie króla
Madorana.
Wygnani thanowie i ich rodziny nie mieli zamiaru pozostać
w Khaz Modan.
Khadros poprowadził swój klan na północ przez tunele Dun Algaz aż
za rozległe Mokradła6, by w szczytach we wschodniej części krainy
założyć własną, bliźniaczą Ironforge twierdzę, Grim Batol.
Thaurissan i jego Ciemne Żelazo znaleźli nowy dom na dalekim
południu, w pięknych górach Redridge, określanych mianem
Czerwonego Grzbietu7. Tam krasnoludzki czarownik założył miasto,
które nazwał swoim imieniem, Thaurissan.
5 Than – Thane (wódz)
6 Wetlands - Mokradła
7 Redridge Mountains – Góry Czerwonego Grzbietu
Rys.24: Król Modimus Kowadlin
Rys.25: Thaurissan
W przeciwieństwie do Dzikiego Młota,
wódz Czarnorytnych nie pogodził się z utratą
Ironforge, przysięgając okrutną zemstę obu
krewniaczym klanom. Wraz ze swoją żoną,
równie uzdolnioną magicznie krasnoludką
Modgud, zmobilizowali potężną armię,
pragnąc zdobyć dla siebie całe Khaz Modan.
Jeszcze przed bitwą Thaurissan
popełnił strategiczny błąd. Zbyt mocno
wierząc w potęgę swego wojska, than-
czarownik podzielił armię na dwa oddziały,
pragnąc od razu zdobyć obie twierdze.
Gdy sam pomaszerował z połową swych wojsk na Ironforge,
Modgud z resztą sił przystąpiła do oblężenia Grim Batol.
Mając po swej stronie potężnych czarowników, Thaurissan
liczył na zdobycie twierdzy z marszu. Szybko jednak zorientował się,
że większy, także przed podziałem Czarnorytnych, klan
Miedziobrodych stanowi zbyt duże wyzwanie, nawet dla
wyćwiczonych magików. Wściekły than zarządził odwrót pod
Redridge, aby za murami swego miasta ponownie połączyć swe siły
z wracającą zwycięsko Modgud i przypuścić kontruderzenie na
ścigające ich siły Madorana Miedziobrodego.
Thaurissan nie spodziewał się, że jego żona również poniosła
klęskę, ginąc po ciężkiej i długiej walce z ręki samego Khadrosa.
Gdy na horyzoncie zamiast wojsk Modgud ujrzał zastępy Dzikiego
Młota, łączącego swe siły z Miedziobrodymi, nienawiść
doprowadziła go do szaleństwa. Czarownik odprawił skomplikowany
rytuał, sięgając aż do trzewi ziemi.
Rozdzierając granice między Płaszczyzną Żywiołów a Azeroth,
krasnolud przyzwał, wygnanego przed mileniami przez tytanów,
Pana Ognia, Ragnarosa. Jego ponowne narodziny rozerwały
Czerwony Grzbiet, tworząc w centrum pięknej krainy ogromny
wulkan nazwany później Górą Czarnej Skały1 i otaczające go dwie
wyniszczone doliny: Spalonego Wąwozu2 i Płonących Stepów
3.
1 Blackrock Spire – Góra Czarnej Skały
2 Searing Gorge – Spalony Wąwóz
3 Burning Steppes – Płonące Stepy
Rys.26: Wypiętrzenie Czarnej Skały
Rys.25: Thaurissan
W przeciwieństwie do Dzikiego Młota,
wódz Czarnorytnych nie pogodził się z utratą
Ironforge, przysięgając okrutną zemstę obu
krewniaczym klanom. Wraz ze swoją żoną,
równie uzdolnioną magicznie krasnoludką
Modgud, zmobilizowali potężną armię,
pragnąc zdobyć dla siebie całe Khaz Modan.
Jeszcze przed bitwą Thaurissan
popełnił strategiczny błąd. Zbyt mocno
wierząc w potęgę swego wojska, than-
czarownik podzielił armię na dwa oddziały,
pragnąc od razu zdobyć obie twierdze.
Gdy sam pomaszerował z połową swych wojsk na Ironforge,
Modgud z resztą sił przystąpiła do oblężenia Grim Batol.
Mając po swej stronie potężnych czarowników, Thaurissan
liczył na zdobycie twierdzy z marszu. Szybko jednak zorientował się,
że większy, także przed podziałem Czarnorytnych, klan
Miedziobrodych stanowi zbyt duże wyzwanie, nawet dla
wyćwiczonych magików. Wściekły than zarządził odwrót pod
Redridge, aby za murami swego miasta ponownie połączyć swe siły
z wracającą zwycięsko Modgud i przypuścić kontruderzenie na
ścigające ich siły Madorana Miedziobrodego.
Thaurissan nie spodziewał się, że jego żona również poniosła
klęskę, ginąc po ciężkiej i długiej walce z ręki samego Khadrosa.
Gdy na horyzoncie zamiast wojsk Modgud ujrzał zastępy Dzikiego
Młota, łączącego swe siły z Miedziobrodymi, nienawiść
doprowadziła go do szaleństwa. Czarownik odprawił skomplikowany
rytuał, sięgając aż do trzewi ziemi.
Rozdzierając granice między Płaszczyzną Żywiołów a Azeroth,
krasnolud przyzwał, wygnanego przed mileniami przez tytanów,
Pana Ognia, Ragnarosa. Jego ponowne narodziny rozerwały
Czerwony Grzbiet, tworząc w centrum pięknej krainy ogromny
wulkan nazwany później Górą Czarnej Skały1 i otaczające go dwie
wyniszczone doliny: Spalonego Wąwozu2 i Płonących Stepów
3.
1 Blackrock Spire – Góra Czarnej Skały
2 Searing Gorge – Spalony Wąwóz
3 Burning Steppes – Płonące Stepy
Rys.26: Wypiętrzenie Czarnej Skały
Wywołany kataklizm doprowadził do śmierci szalonego thana-
czarownika i zagłady jego miasta. Nieliczne krasnoludy z Ciemnego
Żelaza, które uniknęły śmierci od płomieni, zostały pojmane do
wnętrza Czarnej Skały i zniewolone przez ogniste sługi Ragnarosa.
Widząc koszmar rozpętany przez Thaurissana, dwaj thanowie
zawrócili swe wojska z powrotem na północ.
Chociaż zniszczenia poczynione przez szaleństwo
Czarnorytnych były ogromne, wspólny wróg ponownie zbliżył do
siebie Miedziobrodych i Dzikie Młoty, a ich thanowie zapomnieli
o dawnych urazach.
Na nieszczęście, chociaż
Ironforge i Grim Batol zostały
obronione, klan Khadrosa nie mógł
powrócić do swej dziedziny.
W czasie bitwy z armią Modgud,
krasnoludka zdołała rzucić
straszliwą klątwę na całą twierdzę,
plugawiąc jej korytarze. Pomimo
jej śmierci zły czar nie uległ
rozproszeniu, a pozostali w murach warowni uciekinierzy z armii
Modgud popadli w szaleństwo. Ciała Czarnorytnych pod wpływem
klątwy uległy deformacji, zmieniając ich w zwierzęcych Skardynów.
Dzikie Młoty musiały ponownie wyruszyć na poszukiwanie
nowego domu, docierając w głąb północnej część kontynentu.
Osiedlili się w górzystych i dziewiczych
Dzikich Ostępach1, zamieniając przywiązanie
do wnętrza gór na miłość do otwartego nieba.
Niedługo potem, Dzikie Młoty zaczęły
oswajać majestatyczne latające gryfy, by na
ich grzbietach sprawować piecze nad
nowym domem, Orlim Gniazdem2.
Bliskość przyrody pogłębiła również ich
związek z żywiołami, odradzając zapomnianą sztukę szamanizmu.
Mimo, że Dzikie Młoty opuściły Khaz Modan, Miedziobrodzi
nie zapomnieli o swoich kuzynach. Dla podtrzymania kontaktu
i rozwinięcia handlu między klanami, Miedziobrodzi zbudowali trzy
ogromne mosty w dolinie Thandol, łączące z sobą obie części
kontynentu. Pieczę nad nimi powierzono potomkom wielkiego króla
Modimusa Kowadlina.
Gdy thanowie Madoran i Khardros zmarli w podeszłym
wieku, ich synowie zlecili wyrzeźbienie w skalnym przesmyku,
między południowym przejściem Khaz Modan a Spalonym
Wąwozem, dwóch ogromnych posągów przedstawiających ich ojców
z wzniesioną bronią. Dolina Królów3 miała być pamiątką i przestrogą
przed losem Ciemnego Żelaza.
1 Hinterlands – Dzikie Ostępy
2 Aerie Peak – Orle Gniazdo
3 Valley of Kings – Dolina Królów
Rys.27: Skardyn
Rys.28: Szaman Dzikiego Młota
Wywołany kataklizm doprowadził do śmierci szalonego thana-
czarownika i zagłady jego miasta. Nieliczne krasnoludy z Ciemnego
Żelaza, które uniknęły śmierci od płomieni, zostały pojmane do
wnętrza Czarnej Skały i zniewolone przez ogniste sługi Ragnarosa.
Widząc koszmar rozpętany przez Thaurissana, dwaj thanowie
zawrócili swe wojska z powrotem na północ.
Chociaż zniszczenia poczynione przez szaleństwo
Czarnorytnych były ogromne, wspólny wróg ponownie zbliżył do
siebie Miedziobrodych i Dzikie Młoty, a ich thanowie zapomnieli
o dawnych urazach.
Na nieszczęście, chociaż
Ironforge i Grim Batol zostały
obronione, klan Khadrosa nie mógł
powrócić do swej dziedziny.
W czasie bitwy z armią Modgud,
krasnoludka zdołała rzucić
straszliwą klątwę na całą twierdzę,
plugawiąc jej korytarze. Pomimo
jej śmierci zły czar nie uległ
rozproszeniu, a pozostali w murach warowni uciekinierzy z armii
Modgud popadli w szaleństwo. Ciała Czarnorytnych pod wpływem
klątwy uległy deformacji, zmieniając ich w zwierzęcych Skardynów.
Dzikie Młoty musiały ponownie wyruszyć na poszukiwanie
nowego domu, docierając w głąb północnej część kontynentu.
Osiedlili się w górzystych i dziewiczych
Dzikich Ostępach1, zamieniając przywiązanie
do wnętrza gór na miłość do otwartego nieba.
Niedługo potem, Dzikie Młoty zaczęły
oswajać majestatyczne latające gryfy, by na
ich grzbietach sprawować piecze nad
nowym domem, Orlim Gniazdem2.
Bliskość przyrody pogłębiła również ich
związek z żywiołami, odradzając zapomnianą sztukę szamanizmu.
Mimo, że Dzikie Młoty opuściły Khaz Modan, Miedziobrodzi
nie zapomnieli o swoich kuzynach. Dla podtrzymania kontaktu
i rozwinięcia handlu między klanami, Miedziobrodzi zbudowali trzy
ogromne mosty w dolinie Thandol, łączące z sobą obie części
kontynentu. Pieczę nad nimi powierzono potomkom wielkiego króla
Modimusa Kowadlina.
Gdy thanowie Madoran i Khardros zmarli w podeszłym
wieku, ich synowie zlecili wyrzeźbienie w skalnym przesmyku,
między południowym przejściem Khaz Modan a Spalonym
Wąwozem, dwóch ogromnych posągów przedstawiających ich ojców
z wzniesioną bronią. Dolina Królów3 miała być pamiątką i przestrogą
przed losem Ciemnego Żelaza.
1 Hinterlands – Dzikie Ostępy
2 Aerie Peak – Orle Gniazdo
3 Valley of Kings – Dolina Królów
Rys.27: Skardyn
Rys.28: Szaman Dzikiego Młota
Rys.29:
Aegwynn i Medivh
X
Narodziny Medivha
(45 p.o.m.p.)
Od blisko 800 lat Aegwynn pełniła funkcję Strażniczki ku
wielkiemu niezadowoleniu Zakonu Tirisfal. Rada liczyła, że
niesubordynacja wielkiej magini, czyli Magny, będzie tylko
chwilowym problemem i niedługo będą mogli
naznaczyć kolejnego Strażnika. Czarodziejka
przechytrzyła ich, wykorzystując moc
Tirisfalen do nałożenia na siebie
licznych zaklęć odmładzających,
pozwalając jej na nienaturalnie długi
żywot i zachowanie swej funkcji.
Z czasem, coraz bardziej zniecierpliwiona
opieszałością Rady, której głównym
zajęciem były tajemne spotkania na
Polanie Tirisfal, Aegwynn zaczęła otwarcie z nich szydzić, jeszcze
mocniej oddalając się od bractwa, co doprowadziło w końcu do
rozdzielenia funkcji Strażnika i Zakonu.
Pomimo rozłamu starszyzna obawiała się, że pewność siebie
w końcu zgubi Aegwynn. Długo apelowano do jej rozsądku,
przekonując, że czary odmładzające należą do grupy bardzo
nietrwałych i nieprzewidywalnych zaklęć i mogą ją zawieść
w najmniej oczekiwanym momencie, nawet w środku bitwy, a to
oznaczałoby bezpowrotną utratę Strażnika.
Chociaż od pokoleń Aegwynn udzielała odmownej odpowiedzi, tym
razem pojęła zagrożenie i ciążące na jej barkach 800 lat. Zgodziła się
przekazać moc, ale osobie, którą wybierze ona, a nie Rada.
Jej oświadczenie spotkało się z silnym sprzeciwem Zakonu, ale
Aegwynn miała już przygotowane rozwiązanie.
Magna udała się do Stormwind, do nadwornego arcymaga
króla Landena Wrynna i jednego z członków Zakonu, Nielasa Arana.
Czarodziej już wcześniej przejawiał zainteresowanie słynną maginią,
a w przeciwieństwie do reszty bractwa, nie krytykował jej
zachowania. Był również potężnym magiem, bardziej uzdolnionym
od innych Tirisfal. Aegwynn uwiodła Nielasa, widząc w nim
idealnego kandydata na ojca jej dziecka, które zgodnie z jej planami
miało odziedziczyć po niej moce Strażnika. Po spędzonej wspólnie
nocy, magini opuściła czarodzieja, wracając do niego dopiero po
9 miesiącach.
Aegwynn była rozczarowana, gdy po poczęciu zdała sobie
sprawę, że dziecko będzie płci męskiej. Skrycie liczyła na urodzenie
córki, która byłaby dodatkową zadrą w oku Zakonu. Przez całą ciążę
Strażniczka karmiła płód czystą magią, przelewając powoli swe
moce w nienarodzonego syna. Chłopiec otrzymał imię Medivh, co
Rys.29:
Aegwynn i Medivh
X
Narodziny Medivha
(45 p.o.m.p.)
Od blisko 800 lat Aegwynn pełniła funkcję Strażniczki ku
wielkiemu niezadowoleniu Zakonu Tirisfal. Rada liczyła, że
niesubordynacja wielkiej magini, czyli Magny, będzie tylko
chwilowym problemem i niedługo będą mogli
naznaczyć kolejnego Strażnika. Czarodziejka
przechytrzyła ich, wykorzystując moc
Tirisfalen do nałożenia na siebie
licznych zaklęć odmładzających,
pozwalając jej na nienaturalnie długi
żywot i zachowanie swej funkcji.
Z czasem, coraz bardziej zniecierpliwiona
opieszałością Rady, której głównym
zajęciem były tajemne spotkania na
Polanie Tirisfal, Aegwynn zaczęła otwarcie z nich szydzić, jeszcze
mocniej oddalając się od bractwa, co doprowadziło w końcu do
rozdzielenia funkcji Strażnika i Zakonu.
Pomimo rozłamu starszyzna obawiała się, że pewność siebie
w końcu zgubi Aegwynn. Długo apelowano do jej rozsądku,
przekonując, że czary odmładzające należą do grupy bardzo
nietrwałych i nieprzewidywalnych zaklęć i mogą ją zawieść
w najmniej oczekiwanym momencie, nawet w środku bitwy, a to
oznaczałoby bezpowrotną utratę Strażnika.
Chociaż od pokoleń Aegwynn udzielała odmownej odpowiedzi, tym
razem pojęła zagrożenie i ciążące na jej barkach 800 lat. Zgodziła się
przekazać moc, ale osobie, którą wybierze ona, a nie Rada.
Jej oświadczenie spotkało się z silnym sprzeciwem Zakonu, ale
Aegwynn miała już przygotowane rozwiązanie.
Magna udała się do Stormwind, do nadwornego arcymaga
króla Landena Wrynna i jednego z członków Zakonu, Nielasa Arana.
Czarodziej już wcześniej przejawiał zainteresowanie słynną maginią,
a w przeciwieństwie do reszty bractwa, nie krytykował jej
zachowania. Był również potężnym magiem, bardziej uzdolnionym
od innych Tirisfal. Aegwynn uwiodła Nielasa, widząc w nim
idealnego kandydata na ojca jej dziecka, które zgodnie z jej planami
miało odziedziczyć po niej moce Strażnika. Po spędzonej wspólnie
nocy, magini opuściła czarodzieja, wracając do niego dopiero po
9 miesiącach.
Aegwynn była rozczarowana, gdy po poczęciu zdała sobie
sprawę, że dziecko będzie płci męskiej. Skrycie liczyła na urodzenie
córki, która byłaby dodatkową zadrą w oku Zakonu. Przez całą ciążę
Strażniczka karmiła płód czystą magią, przelewając powoli swe
moce w nienarodzonego syna. Chłopiec otrzymał imię Medivh, co
w języku elfów oznacza Powiernika
tajemnic. Zjawiając się u Arana,
pierwszy raz od wspólnie
spędzonej nocy, magna zostawiła
syna Nielasowi na wychowanie,
zapowiadając powrót, gdy ten
dorośnie do objęcia posady Strażnika.
Starszyzna Zakonu, pomimo wstępnej niechęci,
zaakceptowała decyzję Aegwynn, licząc skrycie, że małym
dzieckiem będzie można łatwo manipulować.
Medivh wiódł szczęśliwe dzieciństwo na dworze Stromwind.
Zaprzyjaźnił się blisko z młodym Llane’m, synem nowego króla
Stormwind, Adamanta III Wrynna oraz 6 lat starszym od niego
Anduinem Lotharem, ostatnim potomkiem antycznego rodu Arathi
w prostej linii. Trójka przyjaciół zasłynęła w całym królestwie,
a o ich awanturniczych przygodach śpiewano po karczmach.
Podczas jednej z dalekich wypraw do Doliny Cierniodławów1,
obóz trójki przyjaciół zaatakowała grupa dzikich trolli. W czasie
rzucania kilku zaklęć w czternastoletnim Medivhie po raz pierwszy
pojawił się przebłysk mocy Strażnika, pozbawiając go zmysłów.
Llane i Anduin zawieźli nieprzytomnego przyjaciela z powrotem do
Stormwind, gdzie czuwali nad nim uzdrowiciele i magowie.
1 Stranglethorn Vale – Dolina Cierniodławów
W środku nocy Medivha obudziła koszmarna wizja demona.
Chłopiec pobiegł do komnat swego ojca, szukając ratunku, ale
w chwili, gdy Nielas spróbował dotknąć swego syna, moc Tirisfalen
uległa pełnemu przebudzeniu, zamykając obu w magicznym
więzieniu. Dopiero przy pomocy setki kleryków udało się uwolnić
czar, pieczętując z powrotem rozszalałe moce w Medivhie. Okazało
się, że manifestacji mocy Strażnika nie przeżył Nielas Aran,
z którego wyssano całą energię życiową, a Medivh zapadł w głęboką
śpiączkę. Dla bezpieczeństwa, chłopca przeniesiono do Opactwa
Northshire w Północnych Włościach2, gdzie czuwać nad nim mieli
tamtejsi klerycy.
Medivh spał ponad 20 lat. Przy łóżku chorego, trwał wiernie
jego przyjaciel, Anduin, który w międzyczasie robił karierę w armii
królewskiej, najpierw jako straż przyboczna władcy, a później jeden
z rycerzy kawalerii zwanej Bractwem Konia3, aby w końcu zostać
obwołanym Królewskim Czempionem.
Pewnego dnia czuwający nad Medivhem, Anduin ujrzał
straszne, rogate widmo spacerujące i siadające obok łóżka
przyjaciela. Stwór wyglądał jak posąg odlany z miedzi i był spowity
żywymi płomieniami. Czempion uznał to jednak za omam, jedynie
zły sen, który zachował tylko dla siebie.
2 Northshire – Północne Włości
3 Brotherhood of the Horse – Bractwo Konia
Rys.30: Oddanie Medivha Nielasowi
w języku elfów oznacza Powiernika
tajemnic. Zjawiając się u Arana,
pierwszy raz od wspólnie
spędzonej nocy, magna zostawiła
syna Nielasowi na wychowanie,
zapowiadając powrót, gdy ten
dorośnie do objęcia posady Strażnika.
Starszyzna Zakonu, pomimo wstępnej niechęci,
zaakceptowała decyzję Aegwynn, licząc skrycie, że małym
dzieckiem będzie można łatwo manipulować.
Medivh wiódł szczęśliwe dzieciństwo na dworze Stromwind.
Zaprzyjaźnił się blisko z młodym Llane’m, synem nowego króla
Stormwind, Adamanta III Wrynna oraz 6 lat starszym od niego
Anduinem Lotharem, ostatnim potomkiem antycznego rodu Arathi
w prostej linii. Trójka przyjaciół zasłynęła w całym królestwie,
a o ich awanturniczych przygodach śpiewano po karczmach.
Podczas jednej z dalekich wypraw do Doliny Cierniodławów1,
obóz trójki przyjaciół zaatakowała grupa dzikich trolli. W czasie
rzucania kilku zaklęć w czternastoletnim Medivhie po raz pierwszy
pojawił się przebłysk mocy Strażnika, pozbawiając go zmysłów.
Llane i Anduin zawieźli nieprzytomnego przyjaciela z powrotem do
Stormwind, gdzie czuwali nad nim uzdrowiciele i magowie.
1 Stranglethorn Vale – Dolina Cierniodławów
W środku nocy Medivha obudziła koszmarna wizja demona.
Chłopiec pobiegł do komnat swego ojca, szukając ratunku, ale
w chwili, gdy Nielas spróbował dotknąć swego syna, moc Tirisfalen
uległa pełnemu przebudzeniu, zamykając obu w magicznym
więzieniu. Dopiero przy pomocy setki kleryków udało się uwolnić
czar, pieczętując z powrotem rozszalałe moce w Medivhie. Okazało
się, że manifestacji mocy Strażnika nie przeżył Nielas Aran,
z którego wyssano całą energię życiową, a Medivh zapadł w głęboką
śpiączkę. Dla bezpieczeństwa, chłopca przeniesiono do Opactwa
Northshire w Północnych Włościach2, gdzie czuwać nad nim mieli
tamtejsi klerycy.
Medivh spał ponad 20 lat. Przy łóżku chorego, trwał wiernie
jego przyjaciel, Anduin, który w międzyczasie robił karierę w armii
królewskiej, najpierw jako straż przyboczna władcy, a później jeden
z rycerzy kawalerii zwanej Bractwem Konia3, aby w końcu zostać
obwołanym Królewskim Czempionem.
Pewnego dnia czuwający nad Medivhem, Anduin ujrzał
straszne, rogate widmo spacerujące i siadające obok łóżka
przyjaciela. Stwór wyglądał jak posąg odlany z miedzi i był spowity
żywymi płomieniami. Czempion uznał to jednak za omam, jedynie
zły sen, który zachował tylko dla siebie.
2 Northshire – Północne Włości
3 Brotherhood of the Horse – Bractwo Konia
Rys.30: Oddanie Medivha Nielasowi
XI
Draenor i koniec tułaczki
(200 p.o.m.p.)
Mijały tysiąclecia, a draenei nadal przemierzali Wszechświat
w poszukiwaniu nowego domu na pokładzie kosmicznego statku,
Genedar. Odwiedzili wiele planet, ale za każdym razem musieli
uciekać przed podążającym ich tropem Kil’jaedenem i jego armią
demonów. Pomimo, że zesłane przez naaru wizje zawsze w porę
ostrzegały popleczników Velena, upadły eredar nie ustępował,
chociaż Archimonde często krytykował swego towarzysza za
obsesyjne, jego zdaniem, zainteresowanie uciekinierami.
Długa tułaczka draenei zakończyła się niespodziewanie, gdy
w procedurę lądowania na niewielkiej planecie wdarł się błąd,
a Genedar rozbił się w nieznanym świecie. Uszkodzenia statku były
poważne i wykluczały dalszą podróż. Na domiar złego w czasie
katastrofy śmiertelnie ranny został naaru K’ure, a wryty głęboko
w ziemię statek uniemożliwiał mu wydostanie się na zewnątrz.
Gdy Velen pojął, że nie jest w stanie pomóc swemu
mentorowi i przyjacielowi, zarządził demontaż statku ze wszystkich
przydatnych elementów, zostawiając jedynie kryształowy korpus
Genedara. Wsparci mocą siedmiu kryształów Ata’mal, fragmentów
ich świętej relikwii z Argusa, draenei zaczęli budować swoją
cywilizację od nowa w nieznanym świecie.
Planeta była niewielka i dość
młoda. Przemierzający ją draenei
odkryli, że oprócz bogatej flory
i fauny zamieszkiwały ją również
rozumne rasy - żyjące w fortecach
z ociosanych kamieni prymitywne
i brutalne ogry oraz zamieszkujące
górskie regiony, ich znacznie więksi kuzyni,
gronny. Na południu, wysokie po same niebo, strzeliste, kamienne iglice
były domem ptakoludzi, arakkoa – bardziej rozwiniętej, ale izolującej
się od reszty świata rasy. U podnóża, w ich cieniu, żyła zaś nielotna
odmiana arakkoa o zdeformowanych i wykrzywionych ciałach.
Rys.31: Gronn
Rys.32: Wbity w ziemię korpus Genedaru
XI
Draenor i koniec tułaczki
(200 p.o.m.p.)
Mijały tysiąclecia, a draenei nadal przemierzali Wszechświat
w poszukiwaniu nowego domu na pokładzie kosmicznego statku,
Genedar. Odwiedzili wiele planet, ale za każdym razem musieli
uciekać przed podążającym ich tropem Kil’jaedenem i jego armią
demonów. Pomimo, że zesłane przez naaru wizje zawsze w porę
ostrzegały popleczników Velena, upadły eredar nie ustępował,
chociaż Archimonde często krytykował swego towarzysza za
obsesyjne, jego zdaniem, zainteresowanie uciekinierami.
Długa tułaczka draenei zakończyła się niespodziewanie, gdy
w procedurę lądowania na niewielkiej planecie wdarł się błąd,
a Genedar rozbił się w nieznanym świecie. Uszkodzenia statku były
poważne i wykluczały dalszą podróż. Na domiar złego w czasie
katastrofy śmiertelnie ranny został naaru K’ure, a wryty głęboko
w ziemię statek uniemożliwiał mu wydostanie się na zewnątrz.
Gdy Velen pojął, że nie jest w stanie pomóc swemu
mentorowi i przyjacielowi, zarządził demontaż statku ze wszystkich
przydatnych elementów, zostawiając jedynie kryształowy korpus
Genedara. Wsparci mocą siedmiu kryształów Ata’mal, fragmentów
ich świętej relikwii z Argusa, draenei zaczęli budować swoją
cywilizację od nowa w nieznanym świecie.
Planeta była niewielka i dość
młoda. Przemierzający ją draenei
odkryli, że oprócz bogatej flory
i fauny zamieszkiwały ją również
rozumne rasy - żyjące w fortecach
z ociosanych kamieni prymitywne
i brutalne ogry oraz zamieszkujące
górskie regiony, ich znacznie więksi kuzyni,
gronny. Na południu, wysokie po same niebo, strzeliste, kamienne iglice
były domem ptakoludzi, arakkoa – bardziej rozwiniętej, ale izolującej
się od reszty świata rasy. U podnóża, w ich cieniu, żyła zaś nielotna
odmiana arakkoa o zdeformowanych i wykrzywionych ciałach.
Rys.31: Gronn
Rys.32: Wbity w ziemię korpus Genedaru
We wszystkich rejonach świata draenei spotykali rasę
niepodobną do żadnej innej na odwiedzanych planetach – orków.
Brązowoskóre humanoidy były w większości niewolnikami ogrów,
ale coraz częściej uwalniali się od swych głupszych panów, zbierając
się w żyjących w izolacji klanach. Chociaż
prymitywni, przejawiali dużą wrażliwość na
otaczające ich żywioły oraz duchy przodków.
Gdy Genedar został opuszczony przez
draenei, moce umierającego naaru
zaczęły przyciągać do siebie dusze
zmarłych orków. Ich szamani uznali spadłą z nieba
górę za święte miejsce, nazywając ją Oshu’gun, co
oznacza Górę Duchów. Przez kolejne pokolenia
żyjące w odosobnieniu klany orków zaczęły
ściągać do Nagrand, co w ich języku oznacza
Ziemię Wichrów, aby dwa razy do roku,
w dniu równonocy, świętować w cieniu góry,
w czasie, gdy szamani w jej trzewiach oddawali
cześć zmarłym przodkom. Takie były
początki największego święta orków, Kosh'harg.
Draenei nie żywili pretensji do zawłaszczenia sobie przez orków ich
statku, utrzymując jego prawdziwą naturę w sekrecie.
Wykorzystując metalowe
i kryształowe fragmenty Genedara,
uciekinierzy z Argusa wznieśli
cudowne miasta i świątynie.
W centralnej krainie, porośniętej
gęstym lasem Terrokar założyli swe
państwo Talador, stawiając na wybrzeżu jego
stolicę, ogromne miasto portowe Shattrath. Na południe od niego,
w samym sercu terytorium ogrów, zbudowali małe i urocze
miasteczko Telmor, ukryte przed oczami z zewnątrz dzięki
kamuflującej mocy zielonego kryształu Ata’mal. W pobliżu Telmoru
Rys.33: Iglice Arakkoa
Rys.34: Ork
Rys.35: Arakkoa
Rys.36: Auchindoun
We wszystkich rejonach świata draenei spotykali rasę
niepodobną do żadnej innej na odwiedzanych planetach – orków.
Brązowoskóre humanoidy były w większości niewolnikami ogrów,
ale coraz częściej uwalniali się od swych głupszych panów, zbierając
się w żyjących w izolacji klanach. Chociaż
prymitywni, przejawiali dużą wrażliwość na
otaczające ich żywioły oraz duchy przodków.
Gdy Genedar został opuszczony przez
draenei, moce umierającego naaru
zaczęły przyciągać do siebie dusze
zmarłych orków. Ich szamani uznali spadłą z nieba
górę za święte miejsce, nazywając ją Oshu’gun, co
oznacza Górę Duchów. Przez kolejne pokolenia
żyjące w odosobnieniu klany orków zaczęły
ściągać do Nagrand, co w ich języku oznacza
Ziemię Wichrów, aby dwa razy do roku,
w dniu równonocy, świętować w cieniu góry,
w czasie, gdy szamani w jej trzewiach oddawali
cześć zmarłym przodkom. Takie były
początki największego święta orków, Kosh'harg.
Draenei nie żywili pretensji do zawłaszczenia sobie przez orków ich
statku, utrzymując jego prawdziwą naturę w sekrecie.
Wykorzystując metalowe
i kryształowe fragmenty Genedara,
uciekinierzy z Argusa wznieśli
cudowne miasta i świątynie.
W centralnej krainie, porośniętej
gęstym lasem Terrokar założyli swe
państwo Talador, stawiając na wybrzeżu jego
stolicę, ogromne miasto portowe Shattrath. Na południe od niego,
w samym sercu terytorium ogrów, zbudowali małe i urocze
miasteczko Telmor, ukryte przed oczami z zewnątrz dzięki
kamuflującej mocy zielonego kryształu Ata’mal. W pobliżu Telmoru
Rys.33: Iglice Arakkoa
Rys.34: Ork
Rys.35: Arakkoa
Rys.36: Auchindoun
wznieśli ogromną nekropolię Auchindoun, gdzie złożyli szczątki
zabitych w czasie katastrofy draenei oraz ciało drugiego z naaru,
D’ore, który wyczerpał swoją życiową esencję, próbując zapobiec
katastrofie.
Prorok Velen wiedziony mocami kryształów dotarł do położonej na
południowym wschodzie mistycznej Doliny Cienistego Księżyca1,
gdzie na przecięciu potężnych żył magicznych całej planety wzniósł
swoją siedzibę, majestatyczną Świątynię Karabor.
Draenei pokochali swój nowy dom, a jako, że rodzime rasy
nazywały go po prostu Światem, ci nadali mu własną nazwę,
Draenor, co oznacza Schronienie wygnanych.
1 Shadowmoon Valley – Dolina Cienistego Księżyca/Księżycowego Cienia
XII
Powstanie Hordy i zagłada draenei
(10 p.o.m.p. – 0)
Od przybycia do Draenoru draenei wiedli
szczęśliwy żywot, unikając jednak bliższego
kontaktu z innymi rasami, ograniczając się
jedynie do sporadycznych wymian towarów
z klanami orków. W ciągu 200 lat
zaobserwowano tylko jeden przypadek, gdy
orkowie zbliżyli się do tajemniczych
draenei. W czasie patrolu lasu Terrokar,
kapitan staży miasta Telmor, Restalaan,
uratował dwóch młodych orków od śmierci z rąk
ogra. Byli to Durotan, syn Garada, wodza klanu Mroźnych Wilków2
oraz Orgrim z rodu Doomhammerów, syn Telkara z klanu Czarnej
Skały3. Restalaan zaprosił ich do swego domu, pokazując bogactwa
Telmoru oraz przedstawiając prorokowi Velenowi. Przywódca
draenei był zaskoczony przyjaźnią dwóch orków z różnych klanów,
co było równie rzadkie jak ich wizyta w mieście draenei.
2 Frostwolf Clan – Klan Mroźnego/Lodowego Wilka
3 Blackrock Clan – Klan Czarnej Skały
Rys.37: Miasto Shattrath
Rys.38: Garad
wznieśli ogromną nekropolię Auchindoun, gdzie złożyli szczątki
zabitych w czasie katastrofy draenei oraz ciało drugiego z naaru,
D’ore, który wyczerpał swoją życiową esencję, próbując zapobiec
katastrofie.
Prorok Velen wiedziony mocami kryształów dotarł do położonej na
południowym wschodzie mistycznej Doliny Cienistego Księżyca1,
gdzie na przecięciu potężnych żył magicznych całej planety wzniósł
swoją siedzibę, majestatyczną Świątynię Karabor.
Draenei pokochali swój nowy dom, a jako, że rodzime rasy
nazywały go po prostu Światem, ci nadali mu własną nazwę,
Draenor, co oznacza Schronienie wygnanych.
1 Shadowmoon Valley – Dolina Cienistego Księżyca/Księżycowego Cienia
XII
Powstanie Hordy i zagłada draenei
(10 p.o.m.p. – 0)
Od przybycia do Draenoru draenei wiedli
szczęśliwy żywot, unikając jednak bliższego
kontaktu z innymi rasami, ograniczając się
jedynie do sporadycznych wymian towarów
z klanami orków. W ciągu 200 lat
zaobserwowano tylko jeden przypadek, gdy
orkowie zbliżyli się do tajemniczych
draenei. W czasie patrolu lasu Terrokar,
kapitan staży miasta Telmor, Restalaan,
uratował dwóch młodych orków od śmierci z rąk
ogra. Byli to Durotan, syn Garada, wodza klanu Mroźnych Wilków2
oraz Orgrim z rodu Doomhammerów, syn Telkara z klanu Czarnej
Skały3. Restalaan zaprosił ich do swego domu, pokazując bogactwa
Telmoru oraz przedstawiając prorokowi Velenowi. Przywódca
draenei był zaskoczony przyjaźnią dwóch orków z różnych klanów,
co było równie rzadkie jak ich wizyta w mieście draenei.
2 Frostwolf Clan – Klan Mroźnego/Lodowego Wilka
3 Blackrock Clan – Klan Czarnej Skały
Rys.37: Miasto Shattrath
Rys.38: Garad
Życie obu chłopców było obarczone przepowiednią.
W posiadaniu rodziny Orgrima znajdowała się
potężna broń – młot bojowy Zgładziciel1, od którego
wziął nazwę jego ród. Proroctwo mówiło, że
ostatni z Doomhammerów wykorzysta go do
nawrócenia swego ludu, aby w końcu
doprowadzić go jednak do zagłady. Dopiero
wtedy broń miała trafić do osoby, która
przyniesie im prawdziwe oczyszczenie.
Wróżba dotycząca Durotana została
wyjawiona starszej szamance jego klanu,
zwanej matką Kashur, dopiero po powrocie
od draenei. Przepowiednia była krótka
i mówiąca, że z linii Durotana przyjdzie zbawienie dla ich ludu.
1 Doomhammer – Zgładziciel, Młot Zagłady
Knowania Kil’jaedena
Kil’jaeden cierpiał z powodu hańby, jakiej doświadczył po
odrzuceniu przez Velena daru Sargerasa. Jego chęć pomsty rzutowała
negatywnie na jego obowiązki, ale eredar nie mógł zrezygnować ze
swej zemsty, rozsyłając po Wszechświecie swoich agentów
w poszukiwaniu draenei. W końcu jeden z nich, dawny przyjaciel
Velena, Talgath, natrafił na ślad magii eredarów w Draenorze.
Pomny dawnych niepowodzeń Kil’jaeden nie wyruszył tym razem na
czele armii demonów, ale posłał potajemnie Talgatha, aby zbadał
nowy dom Velena.
Eredar dostarczył swemu panu wiele ciekawych informacji,
w tym wieści o prymitywnej, acz licznej i wojowniczej rasie orków.
Kil’jaeden, doceniając ich wartość bojową, zdecydował się obrócić
ich przeciw draenei, co dodatkowo zraniłoby Velena.
Demoniczny lord był mistrzem manipulacji i od razu pojął, że
kluczem do deprawacji orków jest ich największa chluba – oddanie
duchom przodków, których darzyli pełnym zaufaniem. Dlatego też
Kil’jaeden objawił się największemu i pierwszemu z szamanów
orków, Ner’zhulowi, wodzowi klanu Cienistego Księżyca2, pod
postacią jego zmarłej żony, Rulkan. Widok ukochanej sprawił, że
2 Shadowmoon Clan – Klan Cienistego Księżyca
Rys.39:
Znak Mroźnego Wilka
Rys.40: Młody Durotan
Życie obu chłopców było obarczone przepowiednią.
W posiadaniu rodziny Orgrima znajdowała się
potężna broń – młot bojowy Zgładziciel1, od którego
wziął nazwę jego ród. Proroctwo mówiło, że
ostatni z Doomhammerów wykorzysta go do
nawrócenia swego ludu, aby w końcu
doprowadzić go jednak do zagłady. Dopiero
wtedy broń miała trafić do osoby, która
przyniesie im prawdziwe oczyszczenie.
Wróżba dotycząca Durotana została
wyjawiona starszej szamance jego klanu,
zwanej matką Kashur, dopiero po powrocie
od draenei. Przepowiednia była krótka
i mówiąca, że z linii Durotana przyjdzie zbawienie dla ich ludu.
1 Doomhammer – Zgładziciel, Młot Zagłady
Knowania Kil’jaedena
Kil’jaeden cierpiał z powodu hańby, jakiej doświadczył po
odrzuceniu przez Velena daru Sargerasa. Jego chęć pomsty rzutowała
negatywnie na jego obowiązki, ale eredar nie mógł zrezygnować ze
swej zemsty, rozsyłając po Wszechświecie swoich agentów
w poszukiwaniu draenei. W końcu jeden z nich, dawny przyjaciel
Velena, Talgath, natrafił na ślad magii eredarów w Draenorze.
Pomny dawnych niepowodzeń Kil’jaeden nie wyruszył tym razem na
czele armii demonów, ale posłał potajemnie Talgatha, aby zbadał
nowy dom Velena.
Eredar dostarczył swemu panu wiele ciekawych informacji,
w tym wieści o prymitywnej, acz licznej i wojowniczej rasie orków.
Kil’jaeden, doceniając ich wartość bojową, zdecydował się obrócić
ich przeciw draenei, co dodatkowo zraniłoby Velena.
Demoniczny lord był mistrzem manipulacji i od razu pojął, że
kluczem do deprawacji orków jest ich największa chluba – oddanie
duchom przodków, których darzyli pełnym zaufaniem. Dlatego też
Kil’jaeden objawił się największemu i pierwszemu z szamanów
orków, Ner’zhulowi, wodzowi klanu Cienistego Księżyca2, pod
postacią jego zmarłej żony, Rulkan. Widok ukochanej sprawił, że
2 Shadowmoon Clan – Klan Cienistego Księżyca
Rys.39:
Znak Mroźnego Wilka
Rys.40: Młody Durotan
Rys.42: Znak
Cienistego Księżyca
stary ork chłonął każde wypowiedziane przez nią słowo. Widmo
ostrzegło go przed ogromnym
niebezpieczeństwem, jakim byli draenei
i obiecało wielką chwałę, jeśli tylko
postąpi wedle jej rad. Ner’zhulowi
ciężko było uwierzyć
w bojownicze zapędy
tajemniczych sąsiadów, ale
wiedząc, że duchy przodków
zawsze miały rację, rozesłał
posłańców do wodzów wszystkich
klanów, z prośbą o przybycie wraz
ze swoimi szamanami.
Stawili się wszyscy, łącznie
z najmłodszym z nich, świeżo wybranym po
tragicznej śmierci ojca, wodzem Durotanem.
Ner’zhul przedstawił im wolę przodków, ale wykazawszy się
ostrożnością, nie ogłosił od razu wojny, a jedynie poprosił
o przemyślenie sprawy, proponując złączenie wszystkich klanów
w jedną silną wspólnotę – Hordę.
Durotan nie wierzył we wrogość draenei, ale pod namowami
nowego szamana Mroźnych Wilków, ucznia zmarłej Kashur,
Drek’Thara, zgodził się wesprzeć pozostałych wodzów.
Początek wojny orkŽw z draenei
Klany rozpoczęły przygotowania do wojny, ale nie był to dla
nich korzystny czas. Przez większość plemion
przeszła epidemia czerwonej ospy, pozostawiając po
sobie spore straty. Choroba dotknęła nawet Jorina,
syna Kilrogga Deadeye’a - Martwookiego1, wodza
klanu Krwawiącego Oczodołu2 oraz Garrosha, syna
Grommasha Hellscreama, zwanego Piekłoryczem3,
herszta klanu Wojennej Pieśni4. Chociaż chorych
odizolowano w specjalnym obozie, klany były osłabione.
Nie znając dokładnej siły draenei, orkowie zmuszeni byli poddać
treningowi bojowemu nawet dzieci, ale widmowa Rulkan nie była
zadowolona z postępu przygotowań. Zaproponowała Ner’zhulowi
pomoc jej sprzymierzeńca. Stary ork był zaskoczony faktem, że
tajemnicza istota nie jest zjawą ani żywiołakiem. Nigdy wcześniej
w historii duchy przodków nie przekazywały wprost swoich żądań,
a tym bardziej nie wysługiwały się innymi istotami. Zaufanie do
zmarłej żony jednak przeważyło, ale Ner’zhul zastrzegł, że póki są
1 Deadeye – Martwooki
2 Bleeding Hollow Clan – Klan Krwawiącego Oczodołu/Krwawiącej Jamy
3 Hellscream – Piekłorycz
4 Warsong Clan – Klan Wojennej Pieśni
Rys.41: Durotan –
Wódz Mroźnych Wilków
Rys.42: Znak
Cienistego Księżyca
stary ork chłonął każde wypowiedziane przez nią słowo. Widmo
ostrzegło go przed ogromnym
niebezpieczeństwem, jakim byli draenei
i obiecało wielką chwałę, jeśli tylko
postąpi wedle jej rad. Ner’zhulowi
ciężko było uwierzyć
w bojownicze zapędy
tajemniczych sąsiadów, ale
wiedząc, że duchy przodków
zawsze miały rację, rozesłał
posłańców do wodzów wszystkich
klanów, z prośbą o przybycie wraz
ze swoimi szamanami.
Stawili się wszyscy, łącznie
z najmłodszym z nich, świeżo wybranym po
tragicznej śmierci ojca, wodzem Durotanem.
Ner’zhul przedstawił im wolę przodków, ale wykazawszy się
ostrożnością, nie ogłosił od razu wojny, a jedynie poprosił
o przemyślenie sprawy, proponując złączenie wszystkich klanów
w jedną silną wspólnotę – Hordę.
Durotan nie wierzył we wrogość draenei, ale pod namowami
nowego szamana Mroźnych Wilków, ucznia zmarłej Kashur,
Drek’Thara, zgodził się wesprzeć pozostałych wodzów.
Początek wojny orkŽw z draenei
Klany rozpoczęły przygotowania do wojny, ale nie był to dla
nich korzystny czas. Przez większość plemion
przeszła epidemia czerwonej ospy, pozostawiając po
sobie spore straty. Choroba dotknęła nawet Jorina,
syna Kilrogga Deadeye’a - Martwookiego1, wodza
klanu Krwawiącego Oczodołu2 oraz Garrosha, syna
Grommasha Hellscreama, zwanego Piekłoryczem3,
herszta klanu Wojennej Pieśni4. Chociaż chorych
odizolowano w specjalnym obozie, klany były osłabione.
Nie znając dokładnej siły draenei, orkowie zmuszeni byli poddać
treningowi bojowemu nawet dzieci, ale widmowa Rulkan nie była
zadowolona z postępu przygotowań. Zaproponowała Ner’zhulowi
pomoc jej sprzymierzeńca. Stary ork był zaskoczony faktem, że
tajemnicza istota nie jest zjawą ani żywiołakiem. Nigdy wcześniej
w historii duchy przodków nie przekazywały wprost swoich żądań,
a tym bardziej nie wysługiwały się innymi istotami. Zaufanie do
zmarłej żony jednak przeważyło, ale Ner’zhul zastrzegł, że póki są
1 Deadeye – Martwooki
2 Bleeding Hollow Clan – Klan Krwawiącego Oczodołu/Krwawiącej Jamy
3 Hellscream – Piekłorycz
4 Warsong Clan – Klan Wojennej Pieśni
Rys.41: Durotan –
Wódz Mroźnych Wilków
orkami, zawsze będą postępować jedynie za zgodą oraz wolą
przodków i żywiołów.
W kolejnej wizji przed szamanem zjawił się Kil’jaeden we
własnej osobie. Ork był z początku przerażony widokiem istoty
niezwykle podobnej do draenei, ale Najpiękniejszy1, jak kazał się
nazywać, przekonał go o pokojowych zamiarach.
1 Beautiful One – Najpiękniejszy
W ciągu następnych tygodni zjednoczone siły orków uległy
znacznemu powiększeniu. Do klanu Krwawiącego Oczodołu
dołączyła Śmiejąca Czaszka2, podwajając ich liczbę wojowników,
a wkrótce miał wspomóc ich również klan Władcy Grzmotu3.
Chętnymi do walki była również Wojenna Pieśń, ale ze względu na
porywczość Grommasha - syna Golmasha, nazywanego Gromem,
Ner’zhul polecił ataki na draenei klanowi Czarnej Skały, który słynął
z bojowych umiejętności, ale w przeciwieństwie do pozostałych był
bezwzględnie posłuszny swemu wodzowi, Blackhandowi,
nazywanemu również Czarnorękim4.
2 Laughing Skull Clan – Klan Śmiejącej Czaszki
3 Thunderlord Clan – Klan Władcy Grzmotu
4 Blackhand – Czarnoręki
Rys.43: Kil’jaeden
Rys.44: Blackhand
orkami, zawsze będą postępować jedynie za zgodą oraz wolą
przodków i żywiołów.
W kolejnej wizji przed szamanem zjawił się Kil’jaeden we
własnej osobie. Ork był z początku przerażony widokiem istoty
niezwykle podobnej do draenei, ale Najpiękniejszy1, jak kazał się
nazywać, przekonał go o pokojowych zamiarach.
1 Beautiful One – Najpiękniejszy
W ciągu następnych tygodni zjednoczone siły orków uległy
znacznemu powiększeniu. Do klanu Krwawiącego Oczodołu
dołączyła Śmiejąca Czaszka2, podwajając ich liczbę wojowników,
a wkrótce miał wspomóc ich również klan Władcy Grzmotu3.
Chętnymi do walki była również Wojenna Pieśń, ale ze względu na
porywczość Grommasha - syna Golmasha, nazywanego Gromem,
Ner’zhul polecił ataki na draenei klanowi Czarnej Skały, który słynął
z bojowych umiejętności, ale w przeciwieństwie do pozostałych był
bezwzględnie posłuszny swemu wodzowi, Blackhandowi,
nazywanemu również Czarnorękim4.
2 Laughing Skull Clan – Klan Śmiejącej Czaszki
3 Thunderlord Clan – Klan Władcy Grzmotu
4 Blackhand – Czarnoręki
Rys.43: Kil’jaeden
Rys.44: Blackhand
Gdy wieści o atakach na graniczne wioski i zabójstwa
nieuzbrojonych draenei dotarły do Velena, ten próbował porozumieć
się z K’ure za pomocą zsyłającego wizje fioletowego kryształu
Ata’mal, zwanego Pieśnią Ducha1, z którym nigdy się nie rozstawał.
Niestety umierający od niemal dwóch wieków naaru był już zbyt
słaby, aby wspomóc proroka radą.
1 Spirit's Song – Pieśń Ducha
Velen wystosował oficjalne pismo do Ner’zhula
z zapewnieniem o pokojowych zamiarach i prośbą o spotkanie we
wnętrzu Oshu’gun, gdzie miał zamiar wyjawić szamanowi prawdę
o pochodzeniu góry i poznać powód ataków na jego lud.
Chociaż posłaniec nie był uzbrojony, w drodze został zabity
z zimną krwią przez patrol orków, który zabrał i dostarczył jego
rzeczy Ner’zhulowi. Otrzymując zakrwawiony list, stary szaman
potępił ich czyn, pomimo zadowolenia ze strony Kil’jaedena.
Gul’dan, uczeń Ner’zhula, napierał na mistrza, aby ten wysłał na
miejsce spotkania zabójców, którzy zamordują przywódcę draenei,
ale honorowy ork stanowczo odmówił. Nakazał pojmać Velena i jego
obstawę i doprowadzić przed swe oblicze. Zgodził się jednak z radą
Gul’dana, aby do tego celu wyznaczyć Durotana i jego Mroźne
Wilki, które do tej pory nie przypuściły ani jednego ataku na draenei,
czym kwestionowały swoją lojalność wobec reszty klanów.
W podróży towarzyszyło Velenowi jedynie czterech
nieuzbrojonych towarzyszy. Oprócz fioletowego kryształu, prorok
zabrał z sobą również żółty i czerwony kamień Ata’mal. Zanim
zbliżyli się do Oshu’gun, zostali otoczeni i pojmani przez
wojowników Mroźnych Wilków. Drek’Thar nalegał, aby zabić
draenei za próbę sprofanowania ich świętego miejsca, ale Durotan
nie zgodził się na ten hańbiący czyn. Po rozmowie w cztery oczy,
uwolnił Velena, uznając, że pojmanie nieuzbrojonych draenei byłoby Rys.45: Velen, Kil’jaeden i Archimonde
Gdy wieści o atakach na graniczne wioski i zabójstwa
nieuzbrojonych draenei dotarły do Velena, ten próbował porozumieć
się z K’ure za pomocą zsyłającego wizje fioletowego kryształu
Ata’mal, zwanego Pieśnią Ducha1, z którym nigdy się nie rozstawał.
Niestety umierający od niemal dwóch wieków naaru był już zbyt
słaby, aby wspomóc proroka radą.
1 Spirit's Song – Pieśń Ducha
Velen wystosował oficjalne pismo do Ner’zhula
z zapewnieniem o pokojowych zamiarach i prośbą o spotkanie we
wnętrzu Oshu’gun, gdzie miał zamiar wyjawić szamanowi prawdę
o pochodzeniu góry i poznać powód ataków na jego lud.
Chociaż posłaniec nie był uzbrojony, w drodze został zabity
z zimną krwią przez patrol orków, który zabrał i dostarczył jego
rzeczy Ner’zhulowi. Otrzymując zakrwawiony list, stary szaman
potępił ich czyn, pomimo zadowolenia ze strony Kil’jaedena.
Gul’dan, uczeń Ner’zhula, napierał na mistrza, aby ten wysłał na
miejsce spotkania zabójców, którzy zamordują przywódcę draenei,
ale honorowy ork stanowczo odmówił. Nakazał pojmać Velena i jego
obstawę i doprowadzić przed swe oblicze. Zgodził się jednak z radą
Gul’dana, aby do tego celu wyznaczyć Durotana i jego Mroźne
Wilki, które do tej pory nie przypuściły ani jednego ataku na draenei,
czym kwestionowały swoją lojalność wobec reszty klanów.
W podróży towarzyszyło Velenowi jedynie czterech
nieuzbrojonych towarzyszy. Oprócz fioletowego kryształu, prorok
zabrał z sobą również żółty i czerwony kamień Ata’mal. Zanim
zbliżyli się do Oshu’gun, zostali otoczeni i pojmani przez
wojowników Mroźnych Wilków. Drek’Thar nalegał, aby zabić
draenei za próbę sprofanowania ich świętego miejsca, ale Durotan
nie zgodził się na ten hańbiący czyn. Po rozmowie w cztery oczy,
uwolnił Velena, uznając, że pojmanie nieuzbrojonych draenei byłoby Rys.45: Velen, Kil’jaeden i Archimonde
niezgodnie z honorem orków. Zatrzymał jednak żółty i czerwony
kryształ, obawiając się ich mocy.
Przybity Velen powrócił do swej siedziby. Rozmowa z Durotanem
przekonała go, że zbrojny konflikt między ich rasami jest
nieunikniony. Z bólem serca nakazał rozpocząć przygotowania do
wojny.
Z początku wściekły na Durotana Ner’zhul złagodniał, gdy
wódz Mroźnych Wilków wręczył mu kryształy Ata’mal.
Doświadczony szaman szybko
wyczuł drzemiącą w nich moc,
która mogła bardzo przysłużyć się
Hordzie. Czerwony, który wzmagał
agresję i chęć do bitwy, został
nazwany przez nich Sercem Furii1,
żółty zaś, działający uspokajająco
i zwiększający koncentrację,
obwołano Genialną Gwiazdą2.
Kryształy były przekazywane
między klanami, wspomagając je
w walce z draenei.
1 Heart of Fury – Serce Furii
2 Brilliant Star – Genialna Gwiazda
Gul’dan i Rada Cienia
Słowa Durotana o utracie honoru zasiały w sercu Ner’zhula
wątpliwość co do słuszności obranej drogi. Te powiększyły się, gdy
Kil’jaeden zaczął namawiać ich do coraz brutalniejszych czynów
i torturowania jeńców. Szamanowi nie dawała też spokoju utrata
Rulkan, która nie pojawiła się ani razu od przybycia Kil’jaedena. Nie
mogąc uwierzyć w złe rady duchów, udał się do jaskini w Oshu’gun,
aby potwierdzić słuszność swych decyzji.
W sercu góry Ner’zhul ujrzał na twarzach przodków oraz
prawdziwej Rulkan szczerą nienawiść. Nie nazywali go, jak się
spodziewał, zbawcą swego ludu, a jego zdrajcą. Dopiero wtedy
szaman przejrzał plan Kil’jaedena. Załamany piekłem jakie rozpętał,
wiedział, że po śmierci setek draenei nie można zatrzymać już
wybuchu wojny.
Spotkanie z duchami obserwował z ukrycia Gul’dan, który
doniósł o wszystkim Kil’jaedenowi. Ten pozbawił Ner’zhula władzy,
obwołując swoim nowym heroldem ucznia szamana. Gul’dan
pragnął jedynie władzy, nie martwiąc się o przyszłość swego ludu.
Przy nim Kil’jaeden mógł mówić otwarcie o swych prawdziwych
planach. Pan demonów nie zabił jednak Ner’zhula, rozkoszując się
jego przerażeniem i bólem. Wkrótce zaczął wtajemniczać Gul’dana
Rys.46: Znak Czarnej Skały
niezgodnie z honorem orków. Zatrzymał jednak żółty i czerwony
kryształ, obawiając się ich mocy.
Przybity Velen powrócił do swej siedziby. Rozmowa z Durotanem
przekonała go, że zbrojny konflikt między ich rasami jest
nieunikniony. Z bólem serca nakazał rozpocząć przygotowania do
wojny.
Z początku wściekły na Durotana Ner’zhul złagodniał, gdy
wódz Mroźnych Wilków wręczył mu kryształy Ata’mal.
Doświadczony szaman szybko
wyczuł drzemiącą w nich moc,
która mogła bardzo przysłużyć się
Hordzie. Czerwony, który wzmagał
agresję i chęć do bitwy, został
nazwany przez nich Sercem Furii1,
żółty zaś, działający uspokajająco
i zwiększający koncentrację,
obwołano Genialną Gwiazdą2.
Kryształy były przekazywane
między klanami, wspomagając je
w walce z draenei.
1 Heart of Fury – Serce Furii
2 Brilliant Star – Genialna Gwiazda
Gul’dan i Rada Cienia
Słowa Durotana o utracie honoru zasiały w sercu Ner’zhula
wątpliwość co do słuszności obranej drogi. Te powiększyły się, gdy
Kil’jaeden zaczął namawiać ich do coraz brutalniejszych czynów
i torturowania jeńców. Szamanowi nie dawała też spokoju utrata
Rulkan, która nie pojawiła się ani razu od przybycia Kil’jaedena. Nie
mogąc uwierzyć w złe rady duchów, udał się do jaskini w Oshu’gun,
aby potwierdzić słuszność swych decyzji.
W sercu góry Ner’zhul ujrzał na twarzach przodków oraz
prawdziwej Rulkan szczerą nienawiść. Nie nazywali go, jak się
spodziewał, zbawcą swego ludu, a jego zdrajcą. Dopiero wtedy
szaman przejrzał plan Kil’jaedena. Załamany piekłem jakie rozpętał,
wiedział, że po śmierci setek draenei nie można zatrzymać już
wybuchu wojny.
Spotkanie z duchami obserwował z ukrycia Gul’dan, który
doniósł o wszystkim Kil’jaedenowi. Ten pozbawił Ner’zhula władzy,
obwołując swoim nowym heroldem ucznia szamana. Gul’dan
pragnął jedynie władzy, nie martwiąc się o przyszłość swego ludu.
Przy nim Kil’jaeden mógł mówić otwarcie o swych prawdziwych
planach. Pan demonów nie zabił jednak Ner’zhula, rozkoszując się
jego przerażeniem i bólem. Wkrótce zaczął wtajemniczać Gul’dana
Rys.46: Znak Czarnej Skały
w sekrety korzystania ze spaczonej magii fel, czyniąc z niego
pierwszego z orczych czarnoksiężników1.
Gul’dan okazał się bardzo podatnym narzędziem w rękach
swego pana, a pomimo swego oddania, również niezwykle
inteligentnym i sprytnym. Zgodnie z poleceniami Kil’jaedena, jego
pupil spotkał się z Blackhandem oferując mu pozycję Wodza
Wojennego2, który stanie na czele wszystkich klanów. Wódz Czarnej
Skały był dla Gul’dana idealnym kandydatem – silny, bezwzględny,
genialny strateg i zbrojmistrz, a przy tym niezwykle łasy na
komplementy i arogancki, był również bardzo łatwy do
kontrolowania. Jedynym liczącym się kontrkandydatem był Grom
Hellscream, najmłodszy z wodzów poza Durotanem, ale wszyscy
wiedzieli o jego porywczości i nieobliczalności.
W cieniu Wojennego Wodza Gul’dan powołał równoległy
urząd, swoją Radę Cienia3, która miała zrzeszać jedynie orków
o równie czarnym sercu jak on i kierować z ukrycia poczynaniami
Blackhanda.
Za siedzibę Wodza obrano świeżo wzniesioną Cytadelę
w centrum Dżungli Tanaańskiej4, gdzie miały stacjonować również
oddziały Hordy.
1 Warlock – czarnoksiężnik
2 Warchief – Wódz, Wódz Wojenny
3 Shadow Council – Rada Cieni
4 Tanaan Jungle – Dżungla Tanaańska
Droga czarnoksięstwa i sojusz z ogrami
Coraz brutalniejsze czyny orków zwróciły w końcu uwagę
Żywiołów, które widząc upadek ich rasy, przestały odpowiadać na
wołania szamanów, zostawiając ich na pastwę magii draenei.
Gdy wieść o tym doszła do Gul’dana, zaczął uczyć szamanów
nowej drogi czarnoksięstwa. Pierwszymi, którzy dostąpili zaszczytu
przemiany w czarnoksiężników byli szamani z Czarnej Skały.
Durotan, widząc przerażające zaklęcia, nie chciał oddać swoich
wróżbitów na naukę, ale Drek’Thar ponownie przekonał go, że
wymaga tego dobro klanu.
Szybko czarnoksiężnicy zaczęli dopuszczać się
przerażających czynów. Z lubością
torturowali, gwałcili i eksperymentowali na
pojmanych draenei. Wynikiem tych
plugawych czynów, jakich dopuścili
się orkowie na siostrze jednego ze
świętych wojowników draenei,
windykatora Maraada, były narodziny
Garony – półkrwi orczycy i draeneiki.
Dziecko zabrał Gul’dan, planując
poddać je kolejnym eksperymentom. Rys.47: Windykator Maraad
w sekrety korzystania ze spaczonej magii fel, czyniąc z niego
pierwszego z orczych czarnoksiężników1.
Gul’dan okazał się bardzo podatnym narzędziem w rękach
swego pana, a pomimo swego oddania, również niezwykle
inteligentnym i sprytnym. Zgodnie z poleceniami Kil’jaedena, jego
pupil spotkał się z Blackhandem oferując mu pozycję Wodza
Wojennego2, który stanie na czele wszystkich klanów. Wódz Czarnej
Skały był dla Gul’dana idealnym kandydatem – silny, bezwzględny,
genialny strateg i zbrojmistrz, a przy tym niezwykle łasy na
komplementy i arogancki, był również bardzo łatwy do
kontrolowania. Jedynym liczącym się kontrkandydatem był Grom
Hellscream, najmłodszy z wodzów poza Durotanem, ale wszyscy
wiedzieli o jego porywczości i nieobliczalności.
W cieniu Wojennego Wodza Gul’dan powołał równoległy
urząd, swoją Radę Cienia3, która miała zrzeszać jedynie orków
o równie czarnym sercu jak on i kierować z ukrycia poczynaniami
Blackhanda.
Za siedzibę Wodza obrano świeżo wzniesioną Cytadelę
w centrum Dżungli Tanaańskiej4, gdzie miały stacjonować również
oddziały Hordy.
1 Warlock – czarnoksiężnik
2 Warchief – Wódz, Wódz Wojenny
3 Shadow Council – Rada Cieni
4 Tanaan Jungle – Dżungla Tanaańska
Droga czarnoksięstwa i sojusz z ogrami
Coraz brutalniejsze czyny orków zwróciły w końcu uwagę
Żywiołów, które widząc upadek ich rasy, przestały odpowiadać na
wołania szamanów, zostawiając ich na pastwę magii draenei.
Gdy wieść o tym doszła do Gul’dana, zaczął uczyć szamanów
nowej drogi czarnoksięstwa. Pierwszymi, którzy dostąpili zaszczytu
przemiany w czarnoksiężników byli szamani z Czarnej Skały.
Durotan, widząc przerażające zaklęcia, nie chciał oddać swoich
wróżbitów na naukę, ale Drek’Thar ponownie przekonał go, że
wymaga tego dobro klanu.
Szybko czarnoksiężnicy zaczęli dopuszczać się
przerażających czynów. Z lubością
torturowali, gwałcili i eksperymentowali na
pojmanych draenei. Wynikiem tych
plugawych czynów, jakich dopuścili
się orkowie na siostrze jednego ze
świętych wojowników draenei,
windykatora Maraada, były narodziny
Garony – półkrwi orczycy i draeneiki.
Dziecko zabrał Gul’dan, planując
poddać je kolejnym eksperymentom. Rys.47: Windykator Maraad
Pomimo ogromnej siły czarnoksiężników, orkowie wciąż
potrzebowali nowych wojowników, którzy mogli zastąpić poległych
w walce. Gul’dan nakazał wszystkim klanom zebrać dzieci od 6 lat
wzwyż, aby przy pomocy zaklęcia Wysysania Życia odebrać im
młodość i sztucznie postarzyć do wieku 12 lat. Pierwszymi dziećmi,
które dostąpiły zaszczytu byli potomkowie Blackhanda: dwaj
synowie Rend i Maim, zwani Rwijem1 i Szarpem
2, oraz córka
Griselda. Tylko nieliczni uniknęli bolesnej przemiany, ukryci przez
swych rodziców jak mały Dranosh, synek Varoka Saurfanga, którego
ojciec umieścił potajemnie w osadzie zarażonych czerwoną ospą.
Wojna rozgorzała na dobre. Pamiętając o wizycie Durotana
i Orgrima w Telmorze, Blackhand pod okiem Gul’dana zlecił im
zdobycie miasta. Durotan wiedział, że przeciwstawienie się woli
Wodza oznaczało śmierć dla jego klanu, dlatego z bólem serca
poprowadził swe wojska na osadę draenei. Pamiętając zaklęcia,
jakich dawno temu użył Restalaan do dezaktywowania kamuflującej
mocy zielonego kryształu, usunął pole ochronne, wydając miasto na
rzeź. W czasie bitwy kapitan straży draenei poległ z ręki Durotana,
a miasto upadło pod naporem orków wspieranych przez moce Serca
Furii i Genialnej Gwiazdy.
1 Rend – Rwij
2 Maim – Szarp
Rys.48: Gul’dan
Pomimo ogromnej siły czarnoksiężników, orkowie wciąż
potrzebowali nowych wojowników, którzy mogli zastąpić poległych
w walce. Gul’dan nakazał wszystkim klanom zebrać dzieci od 6 lat
wzwyż, aby przy pomocy zaklęcia Wysysania Życia odebrać im
młodość i sztucznie postarzyć do wieku 12 lat. Pierwszymi dziećmi,
które dostąpiły zaszczytu byli potomkowie Blackhanda: dwaj
synowie Rend i Maim, zwani Rwijem1 i Szarpem
2, oraz córka
Griselda. Tylko nieliczni uniknęli bolesnej przemiany, ukryci przez
swych rodziców jak mały Dranosh, synek Varoka Saurfanga, którego
ojciec umieścił potajemnie w osadzie zarażonych czerwoną ospą.
Wojna rozgorzała na dobre. Pamiętając o wizycie Durotana
i Orgrima w Telmorze, Blackhand pod okiem Gul’dana zlecił im
zdobycie miasta. Durotan wiedział, że przeciwstawienie się woli
Wodza oznaczało śmierć dla jego klanu, dlatego z bólem serca
poprowadził swe wojska na osadę draenei. Pamiętając zaklęcia,
jakich dawno temu użył Restalaan do dezaktywowania kamuflującej
mocy zielonego kryształu, usunął pole ochronne, wydając miasto na
rzeź. W czasie bitwy kapitan straży draenei poległ z ręki Durotana,
a miasto upadło pod naporem orków wspieranych przez moce Serca
Furii i Genialnej Gwiazdy.
1 Rend – Rwij
2 Maim – Szarp
Rys.48: Gul’dan
Według Gul’dana podbój draenei wciąż przebiegał zbyt
wolno, aby zadowolić Kil’jaedena, dlatego przekonał Blackhanda,
aby połączyć siły z ogrami. Wódz wpadł w szał na myśl o walce
ramię w ramię ze znienawidzonym wrogiem, ale czarnoksiężnik
szybko ułaskawił go wizją przyszłej potęgi.
Blackhand udał się na czele swych wojsk do siedziby ogrów
w Górach Krańca Ostrza1, gdzie
spotkał się z hersztem grupy
z plemienia Głazograbych2,
Krolem. Za proste obietnice
jedzenia i broni, zyskał sobie jego
posłuszeństwo.
Wśród nowych sojuszników
Hordy, Gul’dan znalazł dwóch
przedstawicieli niezwykle rzadkiej
odmiany dwugłowych ogrów,
Cho’galla oraz Blackhearta -
Czarnosercego3. Obaj byli znacznie
inteligentniejsi niż ich pobratymcy i przejawiali spory talent
magiczny. Gul’dan wcielił obu do Rady Cienia. Cho’gall, który
został uczniem i ochroniarzem czarnoksiężnika, wkrótce
1 Blade's Edge Mountains – Góry Krańca Ostrza
2 Boulderfist Clan – Klan Głazograbych
3 Blackheart - Czarnosercy
podporządkował sobie jeden z klanów orków, zmieniając jego nazwę
na Młot Zmierzchu4.
Wzmocniona Horda niemal z marszu zdobyła siedzibę Velena,
a w miejscu, gdzie zbierali się obrońcy draenei, Gul’dan, spaczając
żywioły, przyzwał ogromny wulkan, nazwany od niego Ręką
Gul’dana5. Rada Cieni osiadła w zdobytej Świątyni Karabor,
nazywając ją Czarną Świątynią6.
Mannoroth i Pakt Krwi
Gul’danowi udało się zmienić honorową rasę orków
w brutalnych i bezwzględnych wojowników. W przeciwieństwie do
dawnych zwyczajów, nie leczyli swych rannych, a zostawiali ich na
polu bitwy. Nie grzebali też zmarłych, pozwalając, aby ich ciała
rozszarpały dzikie zwierzęta. Pod karą śmierci zakazano uprawiania
szamanizmu oraz podróży do Oshu’gun, aby nikt nie dowiedział się
prawdy o duchach przodków. Wielu, w tym i sam Durotan,
zaobserwowało z przerażeniem, że ich skóra, z powodu uprawiania
magii czarnoksięstwa przez ich pobratymców, zaczęła zmieniać
kolor z brązowego na zielony.
4 Twilight's Hammer Clan – Klan Młota Zmierzchu
5 Hand of Gul’dan – Ręka Gul’dana
6 Black Temple – Czarna Świątynia
Rys.49: Cho’gall
Według Gul’dana podbój draenei wciąż przebiegał zbyt
wolno, aby zadowolić Kil’jaedena, dlatego przekonał Blackhanda,
aby połączyć siły z ogrami. Wódz wpadł w szał na myśl o walce
ramię w ramię ze znienawidzonym wrogiem, ale czarnoksiężnik
szybko ułaskawił go wizją przyszłej potęgi.
Blackhand udał się na czele swych wojsk do siedziby ogrów
w Górach Krańca Ostrza1, gdzie
spotkał się z hersztem grupy
z plemienia Głazograbych2,
Krolem. Za proste obietnice
jedzenia i broni, zyskał sobie jego
posłuszeństwo.
Wśród nowych sojuszników
Hordy, Gul’dan znalazł dwóch
przedstawicieli niezwykle rzadkiej
odmiany dwugłowych ogrów,
Cho’galla oraz Blackhearta -
Czarnosercego3. Obaj byli znacznie
inteligentniejsi niż ich pobratymcy i przejawiali spory talent
magiczny. Gul’dan wcielił obu do Rady Cienia. Cho’gall, który
został uczniem i ochroniarzem czarnoksiężnika, wkrótce
1 Blade's Edge Mountains – Góry Krańca Ostrza
2 Boulderfist Clan – Klan Głazograbych
3 Blackheart - Czarnosercy
podporządkował sobie jeden z klanów orków, zmieniając jego nazwę
na Młot Zmierzchu4.
Wzmocniona Horda niemal z marszu zdobyła siedzibę Velena,
a w miejscu, gdzie zbierali się obrońcy draenei, Gul’dan, spaczając
żywioły, przyzwał ogromny wulkan, nazwany od niego Ręką
Gul’dana5. Rada Cieni osiadła w zdobytej Świątyni Karabor,
nazywając ją Czarną Świątynią6.
Mannoroth i Pakt Krwi
Gul’danowi udało się zmienić honorową rasę orków
w brutalnych i bezwzględnych wojowników. W przeciwieństwie do
dawnych zwyczajów, nie leczyli swych rannych, a zostawiali ich na
polu bitwy. Nie grzebali też zmarłych, pozwalając, aby ich ciała
rozszarpały dzikie zwierzęta. Pod karą śmierci zakazano uprawiania
szamanizmu oraz podróży do Oshu’gun, aby nikt nie dowiedział się
prawdy o duchach przodków. Wielu, w tym i sam Durotan,
zaobserwowało z przerażeniem, że ich skóra, z powodu uprawiania
magii czarnoksięstwa przez ich pobratymców, zaczęła zmieniać
kolor z brązowego na zielony.
4 Twilight's Hammer Clan – Klan Młota Zmierzchu
5 Hand of Gul’dan – Ręka Gul’dana
6 Black Temple – Czarna Świątynia
Rys.49: Cho’gall
Kil’jaeden uznał w końcu, że orkowie gotowi są na ostatni krok,
wiążący ich po wsze czasy z Legionem. Posłał do Czarnej Świątyni
swego porucznika, Mannorotha, nakazując mu przelać swoją krew do
jednej z sadzawek, a Gul’danowi napoić nią wodzów Hordy.
Ner’zhul nie mógł otwarcie przeciwstawić się swemu byłemu
uczniowi, ale zdołał wysłać w tajemnicy wiadomość do Durotana,
ostrzegając go przed przyjęciem daru.
Na zebraniu stawili się wszyscy wodzowie klanów wraz ze
swoimi wojskami. Gul’dan wzniósł przed nimi Kielich Jedności,
który miał odrodzić zebranych w mocy ich wspólnego pana,
Najpiękniejszego. Obiecał im moc i potęgę, siłę potrzebną do
rozgromienia pozostałych draenei. Pierwszym, który zdecydował się
sięgnąć po kielich był Grom Hellscream. Po wypiciu dziwnego płynu
pod jego skórą zagrały zielone mięśnie, a oczy zabłysły czerwienią.
Wydał się jeszcze większy i bardziej krwiożerczy niż był wcześniej.
Czując płynącą w jego ciele moc, Grom przekazał kielich wszystkim
swoim wojownikom, a w ślad za nimi poszli pozostali wodzowie.
Jedynie Durotan i Orgrim nie zdecydowali się na
przyjęcie daru. Chociaż wódz Mroźnych
Wilków nie zdołał w porę ostrzec
przyjaciela, Doomhammer przeraził
się mocy, która zaczęła
zmieniać jego braci i pod
pretekstem zostawienia większej
chwały Blackhandowi,
zrezygnował z kielicha.
Wojenny Wódz przyjął
tłumaczenie, przekazując
kielich swoim synom, odmawiając
go jednak Griseldzie, którą uważał
za niegodną zaszczytu.
Durotan widząc zielone bestie,
Rys.50: Mannoroth
Rys.51: Grommash Hellscream
Kil’jaeden uznał w końcu, że orkowie gotowi są na ostatni krok,
wiążący ich po wsze czasy z Legionem. Posłał do Czarnej Świątyni
swego porucznika, Mannorotha, nakazując mu przelać swoją krew do
jednej z sadzawek, a Gul’danowi napoić nią wodzów Hordy.
Ner’zhul nie mógł otwarcie przeciwstawić się swemu byłemu
uczniowi, ale zdołał wysłać w tajemnicy wiadomość do Durotana,
ostrzegając go przed przyjęciem daru.
Na zebraniu stawili się wszyscy wodzowie klanów wraz ze
swoimi wojskami. Gul’dan wzniósł przed nimi Kielich Jedności,
który miał odrodzić zebranych w mocy ich wspólnego pana,
Najpiękniejszego. Obiecał im moc i potęgę, siłę potrzebną do
rozgromienia pozostałych draenei. Pierwszym, który zdecydował się
sięgnąć po kielich był Grom Hellscream. Po wypiciu dziwnego płynu
pod jego skórą zagrały zielone mięśnie, a oczy zabłysły czerwienią.
Wydał się jeszcze większy i bardziej krwiożerczy niż był wcześniej.
Czując płynącą w jego ciele moc, Grom przekazał kielich wszystkim
swoim wojownikom, a w ślad za nimi poszli pozostali wodzowie.
Jedynie Durotan i Orgrim nie zdecydowali się na
przyjęcie daru. Chociaż wódz Mroźnych
Wilków nie zdołał w porę ostrzec
przyjaciela, Doomhammer przeraził
się mocy, która zaczęła
zmieniać jego braci i pod
pretekstem zostawienia większej
chwały Blackhandowi,
zrezygnował z kielicha.
Wojenny Wódz przyjął
tłumaczenie, przekazując
kielich swoim synom, odmawiając
go jednak Griseldzie, którą uważał
za niegodną zaszczytu.
Durotan widząc zielone bestie,
Rys.50: Mannoroth
Rys.51: Grommash Hellscream
jakimi stali się inni wodzowie w pełni pojął ostrzeżenie Ner’zhula
i pochodzenie mocy – mocy ofiarowanej im przez wykrzywione
dusze, w orczym języku dae’mons – demony, do których orkowie
oddali się dobrowolnie na wieczną niewolę.
Wzmocnieni plugawą siłą orkowie ruszyli na miasto Shattrath,
gdzie skryli się pozostali przy życiu draenei. Ukryci pod czarem
zielonego kryształu z Telmoru, który Gul’dan nazwał Cieniem
Liścia1, zdołali podejść pod same mury miasta.
Dla Shattrath nie było ratunku, ale przywódca straży, Larohir,
miał plan. Wiedział, że orkowie nie przestaną ścigać draenei, póki
nie wybiją ich wszystkich, lub nie będą przekonani o ich zagładzie.
Larohir zdecydował się zostać z większością mieszkańców w stolicy
i wydać się na dobrowolną rzeź, żeby Velen z garstką ocalałych mógł
zbiec na nieznane orkom Bagna Zangarskie2. Prorok nie wymagał od
1 Leafshadow – Cień Liścia
2 Zangarmarsh – Bagno Zangarskie
swego ludu tak wielkiego poświęcenia i pragnął zostać z nimi
w mieście, ale wiedział, że jego jasnowidztwo, wsparte mocą
fioletowego kryształu, jest niezbędne do uniknięcia wykrycia przez
orków. Z bólem serca Velen uciekł z miasta, ratując jedynie 20%
swej rasy. Uchodząc zabrał z sobą pozostałe, obok Pieśni Ducha, trzy
kryształy Ata’mal: Uśmiech Fortuny3, Tarczę Naaru
4 i Oko Burzy
5.
Widząc z oddali zagładę Shattrath Kil’jaeden i Mannoroth,
przekonani o śmierci Velena, opuścili Draenor, porzucając swoje
marionetki.
3 Fortune's Smile – Uśmiech Fortuny
4 Shield of the Naaru – Tarcza Naaru
5 Eye of the Storm – Oko Burzy
Rys.52: Zagłada Shattrath
Rys.53: Bagna Zangarskie
jakimi stali się inni wodzowie w pełni pojął ostrzeżenie Ner’zhula
i pochodzenie mocy – mocy ofiarowanej im przez wykrzywione
dusze, w orczym języku dae’mons – demony, do których orkowie
oddali się dobrowolnie na wieczną niewolę.
Wzmocnieni plugawą siłą orkowie ruszyli na miasto Shattrath,
gdzie skryli się pozostali przy życiu draenei. Ukryci pod czarem
zielonego kryształu z Telmoru, który Gul’dan nazwał Cieniem
Liścia1, zdołali podejść pod same mury miasta.
Dla Shattrath nie było ratunku, ale przywódca straży, Larohir,
miał plan. Wiedział, że orkowie nie przestaną ścigać draenei, póki
nie wybiją ich wszystkich, lub nie będą przekonani o ich zagładzie.
Larohir zdecydował się zostać z większością mieszkańców w stolicy
i wydać się na dobrowolną rzeź, żeby Velen z garstką ocalałych mógł
zbiec na nieznane orkom Bagna Zangarskie2. Prorok nie wymagał od
1 Leafshadow – Cień Liścia
2 Zangarmarsh – Bagno Zangarskie
swego ludu tak wielkiego poświęcenia i pragnął zostać z nimi
w mieście, ale wiedział, że jego jasnowidztwo, wsparte mocą
fioletowego kryształu, jest niezbędne do uniknięcia wykrycia przez
orków. Z bólem serca Velen uciekł z miasta, ratując jedynie 20%
swej rasy. Uchodząc zabrał z sobą pozostałe, obok Pieśni Ducha, trzy
kryształy Ata’mal: Uśmiech Fortuny3, Tarczę Naaru
4 i Oko Burzy
5.
Widząc z oddali zagładę Shattrath Kil’jaeden i Mannoroth,
przekonani o śmierci Velena, opuścili Draenor, porzucając swoje
marionetki.
3 Fortune's Smile – Uśmiech Fortuny
4 Shield of the Naaru – Tarcza Naaru
5 Eye of the Storm – Oko Burzy
Rys.52: Zagłada Shattrath
Rys.53: Bagna Zangarskie
XIII
Mroczny Portal1
(0)
Po odejściu Kil’jaedena, Gul’dan i Rada Cienia byli
zagubieni. Nie było już draenei, a co gorsza, korzystanie z magii
spaczenia zaczęło zabijać ich świat. Rośliny przestały kwitnąć,
drzewa uschły, a zwierzęta zaczęły chorować. Niegdyś bujna
Dżungla Taanańska stała się pustkowiem, a ziemia przybrała
czerwoną barwę, dlatego zaczęto używać innej nazwy, bardziej
odpowiedniej dla krainy – Półwysep Piekielnego Ognia2.
W ciągu kilku kolejnych lat głód i choroby zabiły więcej
orków niż cała wojna z draenei. Nie trzeba było wiele czasu, aby
klany zaczęły walczyć między sobą o jedzenie lub, jak klan
Przeżuwaczy Kości3, przejść na kanibalizm.
Którejś nocy Gul’danowi objawiła się zakapturzona postać,
obiecując mu pomoc w niedoli. Tajemniczy gość opowiedział mu
o tętniącym życiem, bogatym świecie Azeroth, o ludziach, którym
powinni odebrać ich krainy oraz o władcy Płonącego Legionu,
1 Dark Portal – Mroczny Portal
2 Hellfire Peninsula – Półwysep Piekielnego Ognia
3 Bonechewer Clan – Klan Przeżuwaczy Kości
Sargerasie, którego ciało, w zamian za otwarcie wrót do Azeroth,
mieli wydobyć z dna morza.
Gul’dan przyjął ofertę i rozpoczął, zgodnie z instrukcjami
tajemniczej postaci, budowę Mrocznego Portalu, zbierając ponownie
skłócone klany.
Wrota mające prowadzić do innego świata były ogromne,
zbudowane z trzech monolitów. Na dwóch pionowych wyryto
zakapturzone postacie o płonących żywym ogniem oczach. Drogę
między Portalem a Cytadelą Piekielnego Ognia wybrukowano
szkieletami wymordowanych draenei, nazywając ją Ścieżką
Rys.54: Otwarcie Mrocznego Portalu
XIII
Mroczny Portal1
(0)
Po odejściu Kil’jaedena, Gul’dan i Rada Cienia byli
zagubieni. Nie było już draenei, a co gorsza, korzystanie z magii
spaczenia zaczęło zabijać ich świat. Rośliny przestały kwitnąć,
drzewa uschły, a zwierzęta zaczęły chorować. Niegdyś bujna
Dżungla Taanańska stała się pustkowiem, a ziemia przybrała
czerwoną barwę, dlatego zaczęto używać innej nazwy, bardziej
odpowiedniej dla krainy – Półwysep Piekielnego Ognia2.
W ciągu kilku kolejnych lat głód i choroby zabiły więcej
orków niż cała wojna z draenei. Nie trzeba było wiele czasu, aby
klany zaczęły walczyć między sobą o jedzenie lub, jak klan
Przeżuwaczy Kości3, przejść na kanibalizm.
Którejś nocy Gul’danowi objawiła się zakapturzona postać,
obiecując mu pomoc w niedoli. Tajemniczy gość opowiedział mu
o tętniącym życiem, bogatym świecie Azeroth, o ludziach, którym
powinni odebrać ich krainy oraz o władcy Płonącego Legionu,
1 Dark Portal – Mroczny Portal
2 Hellfire Peninsula – Półwysep Piekielnego Ognia
3 Bonechewer Clan – Klan Przeżuwaczy Kości
Sargerasie, którego ciało, w zamian za otwarcie wrót do Azeroth,
mieli wydobyć z dna morza.
Gul’dan przyjął ofertę i rozpoczął, zgodnie z instrukcjami
tajemniczej postaci, budowę Mrocznego Portalu, zbierając ponownie
skłócone klany.
Wrota mające prowadzić do innego świata były ogromne,
zbudowane z trzech monolitów. Na dwóch pionowych wyryto
zakapturzone postacie o płonących żywym ogniem oczach. Drogę
między Portalem a Cytadelą Piekielnego Ognia wybrukowano
szkieletami wymordowanych draenei, nazywając ją Ścieżką
Rys.54: Otwarcie Mrocznego Portalu
Chwały1.
Durotan widząc, że Gul’dan w czasie rytuału otwarcia miał
zamiar poświęcić życie jednego ze zniewolonych draeneiskich
dzieci, pierwszy raz wystąpił otwarcie przeciw czarnoksiężnikowi.
Zachowanie młodego wodza nie zakłóciło jednak obrzędu. Rada
Cienia wraz ze swym mistrzem zdołała złączyć swe moce
z tajemniczym magiem po drugiej stronie Portalu i otworzyć
przejście do Azeroth.
Zaraz po przekroczeniu magicznej bramy, za przeciwstawienie
się jego woli, Gul’dan skazał Durotana i klan Mroźnego Wilka na
wygnanie, wypędzając ich na daleką północ.
W Draenorze kazano pozostać jedynie Wojennej Pieśni, obawiając
się, że jeszcze bardziej nieobliczalny po wypiciu krwi Mannorotha,
Grom, sprawi więcej kłopotu niż pożytku w nieznanym świecie.
Gul’dan przekonał go, że jego klan jest elitą wśród ich rasy i musi
strzec Draenoru w czasie ich nieobecności. W umierającym świecie
pozostać też miał pogrążony w głębokiej depresji Ner’zhul.
Horda Blackhanda po przejściu na drugą stronę znalazła się
w środku krainy zwanej Czarnym Bagnem2, części większego
obszaru znanego pod nazwą Mokradeł Smutku3. Zakładając dwa
obozy Stonard i Rockard orkowie rozpoczęli swe podboje w Azeroth.
1 Path of Glory – Ścieżka Chwały
2 Black Morass – Czarne Bagno
3 Swamp of Sorrows – Mokradła Smutku
Rys.55: Inwazja na Azeroth
Chwały1.
Durotan widząc, że Gul’dan w czasie rytuału otwarcia miał
zamiar poświęcić życie jednego ze zniewolonych draeneiskich
dzieci, pierwszy raz wystąpił otwarcie przeciw czarnoksiężnikowi.
Zachowanie młodego wodza nie zakłóciło jednak obrzędu. Rada
Cienia wraz ze swym mistrzem zdołała złączyć swe moce
z tajemniczym magiem po drugiej stronie Portalu i otworzyć
przejście do Azeroth.
Zaraz po przekroczeniu magicznej bramy, za przeciwstawienie
się jego woli, Gul’dan skazał Durotana i klan Mroźnego Wilka na
wygnanie, wypędzając ich na daleką północ.
W Draenorze kazano pozostać jedynie Wojennej Pieśni, obawiając
się, że jeszcze bardziej nieobliczalny po wypiciu krwi Mannorotha,
Grom, sprawi więcej kłopotu niż pożytku w nieznanym świecie.
Gul’dan przekonał go, że jego klan jest elitą wśród ich rasy i musi
strzec Draenoru w czasie ich nieobecności. W umierającym świecie
pozostać też miał pogrążony w głębokiej depresji Ner’zhul.
Horda Blackhanda po przejściu na drugą stronę znalazła się
w środku krainy zwanej Czarnym Bagnem2, części większego
obszaru znanego pod nazwą Mokradeł Smutku3. Zakładając dwa
obozy Stonard i Rockard orkowie rozpoczęli swe podboje w Azeroth.
1 Path of Glory – Ścieżka Chwały
2 Black Morass – Czarne Bagno
3 Swamp of Sorrows – Mokradła Smutku
Rys.55: Inwazja na Azeroth
ERA WOJEN
(0 – 22)
Rys.56: Krąg Nienawiści
ERA WOJEN
(0 – 22)
Rys.56: Krąg Nienawiści
I
Pierwsza Wojna
(0 – 5)
Gdy niespodziewane Medivh ocknął się z długiej śpiączki, był
mężczyzną w sile wieku i mógł w końcu przejąć w pełni obowiązki
Strażnika. Można było mówić o uśmiechu losu, gdyż niedługo po
jego przebudzeniu zaobserwowano większą aktywność demonów,
a wielu szanowanych magów zginęło w niewyjaśnionych
okolicznościach. Na domiar złego, coraz częściej pojawiały
się słuchy o najazdach na okoliczne ziemie
zielonych bestii przychodzących z bagien.
Strażnik był znowu potrzebny
Azeroth, ale wielu martwił stan
psychiczny Medivha, który
zaszył się z dala od ludzkich
spojrzeń w wieży Karazhan
w wyludnionej Przełęczy
Martwego Wichru1. Nie tylko
Zakon, ale i czarodzieje Kirin
1 Deadwind Pass – Przełęcz Martwego Wichru
Tor obawiali się, że niestały
emocjonalnie czarodziej może
ponownie zapaść w śpiączkę,
zostawiając ich bez ochrony. Co
starano się wymusić na
Aegwynn groźbami
i awanturami, na Medivhie
próbowano pochlebstwami. Kirin
Tor i Zakon prześcigali się
w próbach zaskarbienia sobie łask
Strażnika i przekonania go do przyjęcia
ucznia, któremu mógłby przekazać
swoje sekrety i wyszkolić na swego
następcę. Przez długi czas
Medivh odmawiał, nie
tylko Zakonowi
i Kirin Tor,
ale i swemu
najlepszemu przyjacielowi,
Anduinowi Lotharowi, który
również podsyłał mu kolejnych
kandydatów na czeladnika.
Rys.58: Anduin Lothar
Rys.59: Karazhan
Rys.57: Strażnik Medivh
I
Pierwsza Wojna
(0 – 5)
Gdy niespodziewane Medivh ocknął się z długiej śpiączki, był
mężczyzną w sile wieku i mógł w końcu przejąć w pełni obowiązki
Strażnika. Można było mówić o uśmiechu losu, gdyż niedługo po
jego przebudzeniu zaobserwowano większą aktywność demonów,
a wielu szanowanych magów zginęło w niewyjaśnionych
okolicznościach. Na domiar złego, coraz częściej pojawiały
się słuchy o najazdach na okoliczne ziemie
zielonych bestii przychodzących z bagien.
Strażnik był znowu potrzebny
Azeroth, ale wielu martwił stan
psychiczny Medivha, który
zaszył się z dala od ludzkich
spojrzeń w wieży Karazhan
w wyludnionej Przełęczy
Martwego Wichru1. Nie tylko
Zakon, ale i czarodzieje Kirin
1 Deadwind Pass – Przełęcz Martwego Wichru
Tor obawiali się, że niestały
emocjonalnie czarodziej może
ponownie zapaść w śpiączkę,
zostawiając ich bez ochrony. Co
starano się wymusić na
Aegwynn groźbami
i awanturami, na Medivhie
próbowano pochlebstwami. Kirin
Tor i Zakon prześcigali się
w próbach zaskarbienia sobie łask
Strażnika i przekonania go do przyjęcia
ucznia, któremu mógłby przekazać
swoje sekrety i wyszkolić na swego
następcę. Przez długi czas
Medivh odmawiał, nie
tylko Zakonowi
i Kirin Tor,
ale i swemu
najlepszemu przyjacielowi,
Anduinowi Lotharowi, który
również podsyłał mu kolejnych
kandydatów na czeladnika.
Rys.58: Anduin Lothar
Rys.59: Karazhan
Rys.57: Strażnik Medivh
Khadgar i Ostatni Strażnik
Podobnie jak w przypadku Aegwynn,
w końcu i Medivh ugiął się pod prośbami
magów i wystosował pismo do Dalaranu
z prośbą o wybranie młodego czarodzieja,
którego Kirin Tor wyślą do niego na praktyki.
Nikt nie wiedział, czy Strażnik w końcu uznał
ich racje czy po prostu chciał mieć święty
spokój, ale magowie nie mogli przepuścić takiej
okazji. Wysłali do Karazhanu Khadgara, bystrego i ciekawego świata
młodzieńca.
Medivh przeprowadził na wstępie rozmowę kwalifikacyjną,
a gdy ta wypadła pomyślnie, uwierzył w dobre intencje chłopca,
obdażając go zaufaniem, zgodnie z jego imieniem, które w języku
krasnoludzkim oznaczało właśnie Zaufanie.
Młody czarodziej był zaskoczony, że w tak ogromnej wieży,
magowi towarzyszy tylko stary kamerdyner Moroes i kucharka.
Niedługo później okazało się, że wiele osób nie było w stanie
wytrzymać dłużej w siedzibie Strażnika. Jego wieża była niczym
ogromna klepsydra, przez którą przelatywały ziarenka czasu, zsyłając
przeróżne wizje z przeszłości, przyszłości a nawet z równoległych
światów. Dlatego też Moroes zalecał noszenie na oczach klapek, aby
do reszty nie zwariować.
Khadgar swoje studia zaczął od uporządkowania wielkiej
biblioteki Medivha. Zadanie nie było proste, gdyż wiele ksiąg
obłożono potężnymi i śmiercionośnymi zaklęciami, dlatego
pierwszym krokiem była segregacja woluminów na bezpieczne
i zabójcze.
Medivh często opuszczał wieżę, nieraz na parę tygodni. Uczeń
przekonał się już, że plotki o zachwianym zdrowiu psychicznym
swego mistrza nie były przesadzone. Strażnikowi po powrocie
zdarzało się zapominać o posiadaniu czeladnika, a nawet bez powodu
atakować swego ucznia.
W czasie jednej ze wspólnych wypraw na grzbietach gryfów,
Khadgara zaatakowała banda zielonych bestii z opowieści. Uratował
go Medivh, bez trudu zabijając stwory, które nazwał później orkami.
W czasie tego incydentu, Khadgar poznał Lothara, niezmiernie
szczęśliwego, że jego stary druh w końcu znalazł sobie kogoś do
towarzystwa. Królewski czempion poprosił Khadgara, aby miał oko
na starego maga.
Przez następne tygodnie do wieży napływały wiadomości
o kolejnych zagadkowych zgonach magów. Medivh uznał, że
Khadgar jest gotowy, aby poznać historię Zakonu i dowiedzieć się
więcej o roli Strażnika oraz okolicznościach śmierci czarodziei.
Rys.60: Khadgar
Khadgar i Ostatni Strażnik
Podobnie jak w przypadku Aegwynn,
w końcu i Medivh ugiął się pod prośbami
magów i wystosował pismo do Dalaranu
z prośbą o wybranie młodego czarodzieja,
którego Kirin Tor wyślą do niego na praktyki.
Nikt nie wiedział, czy Strażnik w końcu uznał
ich racje czy po prostu chciał mieć święty
spokój, ale magowie nie mogli przepuścić takiej
okazji. Wysłali do Karazhanu Khadgara, bystrego i ciekawego świata
młodzieńca.
Medivh przeprowadził na wstępie rozmowę kwalifikacyjną,
a gdy ta wypadła pomyślnie, uwierzył w dobre intencje chłopca,
obdażając go zaufaniem, zgodnie z jego imieniem, które w języku
krasnoludzkim oznaczało właśnie Zaufanie.
Młody czarodziej był zaskoczony, że w tak ogromnej wieży,
magowi towarzyszy tylko stary kamerdyner Moroes i kucharka.
Niedługo później okazało się, że wiele osób nie było w stanie
wytrzymać dłużej w siedzibie Strażnika. Jego wieża była niczym
ogromna klepsydra, przez którą przelatywały ziarenka czasu, zsyłając
przeróżne wizje z przeszłości, przyszłości a nawet z równoległych
światów. Dlatego też Moroes zalecał noszenie na oczach klapek, aby
do reszty nie zwariować.
Khadgar swoje studia zaczął od uporządkowania wielkiej
biblioteki Medivha. Zadanie nie było proste, gdyż wiele ksiąg
obłożono potężnymi i śmiercionośnymi zaklęciami, dlatego
pierwszym krokiem była segregacja woluminów na bezpieczne
i zabójcze.
Medivh często opuszczał wieżę, nieraz na parę tygodni. Uczeń
przekonał się już, że plotki o zachwianym zdrowiu psychicznym
swego mistrza nie były przesadzone. Strażnikowi po powrocie
zdarzało się zapominać o posiadaniu czeladnika, a nawet bez powodu
atakować swego ucznia.
W czasie jednej ze wspólnych wypraw na grzbietach gryfów,
Khadgara zaatakowała banda zielonych bestii z opowieści. Uratował
go Medivh, bez trudu zabijając stwory, które nazwał później orkami.
W czasie tego incydentu, Khadgar poznał Lothara, niezmiernie
szczęśliwego, że jego stary druh w końcu znalazł sobie kogoś do
towarzystwa. Królewski czempion poprosił Khadgara, aby miał oko
na starego maga.
Przez następne tygodnie do wieży napływały wiadomości
o kolejnych zagadkowych zgonach magów. Medivh uznał, że
Khadgar jest gotowy, aby poznać historię Zakonu i dowiedzieć się
więcej o roli Strażnika oraz okolicznościach śmierci czarodziei.
Rys.60: Khadgar
Zgodnie z przypuszczeniami Khadgara za większością wypadków
stały demony. Medivh przyznał, że po części winnym śmierci
konfratrów był on sam. Gdy Zakon przekonał się, że ten, podobnie
jak jego matka, opiera się ich kontroli, w obawie przed siłą Strażnika,
bractwo razem z niektórymi magami z Kirin Tor zaczęło sięgać po
demoniczne moce, aby zwiększyć swoje zdolności. W podejrzeniach
utwierdził go kolejny wypadek, do którego wezwał go Lothar.
Największych dwóch magów Stormwind, Huglara i Hugarina,
znaleziono martwych w ich komnatach, podobnie jak przed
tygodniami jednego ze starszych magów Dalaranu, Arrexisa oraz
dawnego nauczyciela Khadgara, Guzbaha. W tych wszystkich
przypadkach winowajcą był przyzwany demon, który zdołał
przełamać kręgi ochronne i zabić swych niedoszłych panów.
Garona i zdrada Strażnika
Któregoś dnia do wieży Medivha przybył tajemniczy
posłaniec. Khadgar nie był w stanie zachować spokoju, gdy gościem
okazała się orczyca Garona. Strażnik z trudem
przekonał ucznia, że pokój wymaga
pertraktacji z orkami i musi pogodzić się
z obecnością niechcianego
przybysza. Szybko jednak
Khadgar przekonał się do Garony,
która, w przeciwieństwie do reszty jej
pobratymców, przypominała z wyglądu człowieka.
Taki właśnie był plan Gul’dana, który
znając moc i wiedzę Medivha, postarzył sztucznie
Garonę, której mieszana krew upodabniała ją bardziej do ludzi
niż orków i posłał do Karazhanu, aby wykradła tajemnice Strażnika.
Medivh domyślał się roli dziewczyny, ale pomimo tego okazał szpiegowi
tyle sympatii, że zdołał zaskarbić sobie jej wierność, a oczarowana
starym magiem półorczyca, nie była w stanie go zdradzić.
W czasie wspólnego studiowania ksiąg, Garonę i Khadgara
napadł demon, ogar piekieł i tylko ich wspólne wysiłki zdołały zabić
bestię. Medivh zlekceważył jednak ich ostrzeżenia, twierdząc, że nic
Rys.61: Rytuał przyzwania
Rys.62:
Garona Półork
Zgodnie z przypuszczeniami Khadgara za większością wypadków
stały demony. Medivh przyznał, że po części winnym śmierci
konfratrów był on sam. Gdy Zakon przekonał się, że ten, podobnie
jak jego matka, opiera się ich kontroli, w obawie przed siłą Strażnika,
bractwo razem z niektórymi magami z Kirin Tor zaczęło sięgać po
demoniczne moce, aby zwiększyć swoje zdolności. W podejrzeniach
utwierdził go kolejny wypadek, do którego wezwał go Lothar.
Największych dwóch magów Stormwind, Huglara i Hugarina,
znaleziono martwych w ich komnatach, podobnie jak przed
tygodniami jednego ze starszych magów Dalaranu, Arrexisa oraz
dawnego nauczyciela Khadgara, Guzbaha. W tych wszystkich
przypadkach winowajcą był przyzwany demon, który zdołał
przełamać kręgi ochronne i zabić swych niedoszłych panów.
Garona i zdrada Strażnika
Któregoś dnia do wieży Medivha przybył tajemniczy
posłaniec. Khadgar nie był w stanie zachować spokoju, gdy gościem
okazała się orczyca Garona. Strażnik z trudem
przekonał ucznia, że pokój wymaga
pertraktacji z orkami i musi pogodzić się
z obecnością niechcianego
przybysza. Szybko jednak
Khadgar przekonał się do Garony,
która, w przeciwieństwie do reszty jej
pobratymców, przypominała z wyglądu człowieka.
Taki właśnie był plan Gul’dana, który
znając moc i wiedzę Medivha, postarzył sztucznie
Garonę, której mieszana krew upodabniała ją bardziej do ludzi
niż orków i posłał do Karazhanu, aby wykradła tajemnice Strażnika.
Medivh domyślał się roli dziewczyny, ale pomimo tego okazał szpiegowi
tyle sympatii, że zdołał zaskarbić sobie jej wierność, a oczarowana
starym magiem półorczyca, nie była w stanie go zdradzić.
W czasie wspólnego studiowania ksiąg, Garonę i Khadgara
napadł demon, ogar piekieł i tylko ich wspólne wysiłki zdołały zabić
bestię. Medivh zlekceważył jednak ich ostrzeżenia, twierdząc, że nic
Rys.61: Rytuał przyzwania
Rys.62:
Garona Półork
nie jest w stanie przedostać
się przez magiczne
zabezpieczenia jego wieży.
Khagdar nie dając za
wygraną zdecydował się
odnaleźć zamachowca na
własną rękę. Już wcześniej
próbował okiełznać wizje
Karazhanu, przywołując
między innymi moment
przebudzenia się mocy
Strażnika w Medivhie i samo jego poczęcie. Tym razem rzucony czar
ukazał mu komnatę Gul’dana, pana Garony, przed którym
zakapturzona postać obiecywała otwarcie przejścia z Draenoru do
Azeroth. Z przerażeniem młody mag i dziewczyna odkryli, że
widmowym gościem czarnoksiężnika był Medivh.
Wtedy do komnaty wszedł zdradziecki Strażnik, nie mogąc jednak
przekroczyć wyrysowanych przez Khadgara kręgów ochrony przed
demonami.
Tracąc cierpliwość Medivh ukazał swe prawdziwe oblicze
oraz drzemiącego w nim od dnia poczęcia ducha Sargerasa. Pan
Legionu, jak przewidywała Aegwynn nie zginął całkowicie, ale
Strażniczka nie mogła spodziewać się, że duch tytana ukrył się w jej
łonie, czekając, aby w dogodnym momencie zająć miejsce duszy jej
nienarodzonego dziecka i tym samym zagarnąć moce Tirisfal dla
siebie.
Wszystko od początku było podstępnie uknutym planem
Sargerasa. Od zawładnięcia mocą Tirisfalen, poprzez sprowadzenie
orków, których jako rasę spoza Azeroth nie dotyczyły zaklęcia obronne
Aegwynn, aż po wydobycie z dna morza jego ciała. To również on był
odpowiedzialny za wszystkie zabójstwa magów, którzy przez swe
badania byli bliscy poznania prawdy o jego prawdziwej naturze.
Gdy Medivh zaczął przełamywać kręgi Khadgara, mag
przyzwał w desperacji kolejną wizję – konfrontacji syna z matką.
Aegwynn wcześniej niż ktokolwiek inny zorientowała się, że za inwazję
orków odpowiada Medivh. Udała się do Karazhanu po wyjaśnienia, ale
zamiast oczekiwanej odpowiedzi została
zaatakowana przez
własnego syna.
Walczyła dzielnie, ale nie
była już Strażniczką i nie mogła
przeciwstawić się mocy
Tirisfalen. Na chwilę przed
tym, gdy zaczął wysysać
z pokonanej magini
życie, Medivh
wyznał jej swoją prawdziwą
tożsamość. Aegwynn w agonii sięgnęła do jedynej magii, jaka
Rys.63: Medivh i Garona
Rys.64: Król Llane i Blackhand
nie jest w stanie przedostać
się przez magiczne
zabezpieczenia jego wieży.
Khagdar nie dając za
wygraną zdecydował się
odnaleźć zamachowca na
własną rękę. Już wcześniej
próbował okiełznać wizje
Karazhanu, przywołując
między innymi moment
przebudzenia się mocy
Strażnika w Medivhie i samo jego poczęcie. Tym razem rzucony czar
ukazał mu komnatę Gul’dana, pana Garony, przed którym
zakapturzona postać obiecywała otwarcie przejścia z Draenoru do
Azeroth. Z przerażeniem młody mag i dziewczyna odkryli, że
widmowym gościem czarnoksiężnika był Medivh.
Wtedy do komnaty wszedł zdradziecki Strażnik, nie mogąc jednak
przekroczyć wyrysowanych przez Khadgara kręgów ochrony przed
demonami.
Tracąc cierpliwość Medivh ukazał swe prawdziwe oblicze
oraz drzemiącego w nim od dnia poczęcia ducha Sargerasa. Pan
Legionu, jak przewidywała Aegwynn nie zginął całkowicie, ale
Strażniczka nie mogła spodziewać się, że duch tytana ukrył się w jej
łonie, czekając, aby w dogodnym momencie zająć miejsce duszy jej
nienarodzonego dziecka i tym samym zagarnąć moce Tirisfal dla
siebie.
Wszystko od początku było podstępnie uknutym planem
Sargerasa. Od zawładnięcia mocą Tirisfalen, poprzez sprowadzenie
orków, których jako rasę spoza Azeroth nie dotyczyły zaklęcia obronne
Aegwynn, aż po wydobycie z dna morza jego ciała. To również on był
odpowiedzialny za wszystkie zabójstwa magów, którzy przez swe
badania byli bliscy poznania prawdy o jego prawdziwej naturze.
Gdy Medivh zaczął przełamywać kręgi Khadgara, mag
przyzwał w desperacji kolejną wizję – konfrontacji syna z matką.
Aegwynn wcześniej niż ktokolwiek inny zorientowała się, że za inwazję
orków odpowiada Medivh. Udała się do Karazhanu po wyjaśnienia, ale
zamiast oczekiwanej odpowiedzi została
zaatakowana przez
własnego syna.
Walczyła dzielnie, ale nie
była już Strażniczką i nie mogła
przeciwstawić się mocy
Tirisfalen. Na chwilę przed
tym, gdy zaczął wysysać
z pokonanej magini
życie, Medivh
wyznał jej swoją prawdziwą
tożsamość. Aegwynn w agonii sięgnęła do jedynej magii, jaka
Rys.63: Medivh i Garona
Rys.64: Król Llane i Blackhand
została w jej ciele – nałożonych przed wiekami odmładzających
czarów, wykorzystując je do teleportacji i ucieczki od syna.
Wizja porażki Aegwynn pochłonęła Strażnika, w którym ostała się
maleńka cząstka prawdziwego Medivha, dając Khadgarowi i Garonie
czas na ucieczkę.
Dwójka uciekinierów udała się prosto na dwór Stormwind,
gdzie próbowali przekonać króla Llane'a o zdradzie Medivha
i uświadomić go o prawdziwym zagrożeniu ze strony Hordy.
Monarcha nie przyjął wyjaśnień, wierząc w oddanie dawnego
towarzysza z dzieciństwa. Równie lekceważąco podszedł do sprawy
orków, doceniając, co prawda, cenne informacje dostarczone przez
Garonę, ale pokładając zbyt wielką ufność w grube mury miasta.
Więcej rozsądku okazał Anduin Lothar, który wciąż pamiętał dziwne
widmo przy łóżku przyjaciela. Zbierając niewielki odział rycerzy
wyruszył wraz z Khadgarem i Garoną na grzbietach gryfów do
Karazhanu.
Na miejscu okazało się, że szalony mag zabił swego
kamerdynera i kucharkę oraz przyzwał do wieży demony.
Przedzierając się przez zastępy
piekielnych ogarów, drużyna
Lothara stanęła w końcu przed
samym Medivhem. W czasie
potyczki Strażnik rzucił na
Garonę straszliwą klątwę
korumpującą jej umysł.
Próbującego przerwać torturę
towarzyszki Khadgara Medivh złapał
w zaklęcie wysysania życia, przemieniając młodzieńca w siwego
starca, ale tym samym zwiększając jego zdolności magiczne
Rys.65: Opętany Medivh
Rys.66: Śmierć Medivha
została w jej ciele – nałożonych przed wiekami odmładzających
czarów, wykorzystując je do teleportacji i ucieczki od syna.
Wizja porażki Aegwynn pochłonęła Strażnika, w którym ostała się
maleńka cząstka prawdziwego Medivha, dając Khadgarowi i Garonie
czas na ucieczkę.
Dwójka uciekinierów udała się prosto na dwór Stormwind,
gdzie próbowali przekonać króla Llane'a o zdradzie Medivha
i uświadomić go o prawdziwym zagrożeniu ze strony Hordy.
Monarcha nie przyjął wyjaśnień, wierząc w oddanie dawnego
towarzysza z dzieciństwa. Równie lekceważąco podszedł do sprawy
orków, doceniając, co prawda, cenne informacje dostarczone przez
Garonę, ale pokładając zbyt wielką ufność w grube mury miasta.
Więcej rozsądku okazał Anduin Lothar, który wciąż pamiętał dziwne
widmo przy łóżku przyjaciela. Zbierając niewielki odział rycerzy
wyruszył wraz z Khadgarem i Garoną na grzbietach gryfów do
Karazhanu.
Na miejscu okazało się, że szalony mag zabił swego
kamerdynera i kucharkę oraz przyzwał do wieży demony.
Przedzierając się przez zastępy
piekielnych ogarów, drużyna
Lothara stanęła w końcu przed
samym Medivhem. W czasie
potyczki Strażnik rzucił na
Garonę straszliwą klątwę
korumpującą jej umysł.
Próbującego przerwać torturę
towarzyszki Khadgara Medivh złapał
w zaklęcie wysysania życia, przemieniając młodzieńca w siwego
starca, ale tym samym zwiększając jego zdolności magiczne
Rys.65: Opętany Medivh
Rys.66: Śmierć Medivha
Rys.68: Draka
i pozwalając uwolnić się z nałożonego na niego paraliżu. Gdy cień
Medivha ponownie próbował przebić się przez kontrolę Sargerasa,
Khadgar i Lothar zadali mu śmiertelny cios. Ciało Strażnika
eksplodowało czystą magią, spaczając nią całą wieżę.
Postarzały Khadgar pochował pozostałości mentora i powrócił
do Stormwind, aby przekonać się, że miasto stoi w ogniu, a Horda
przedarła się przez mury, po tym, jak Garona, oszołomiona klątwą
Medivha, zamordowała króla Llane’a.
Lothar, nie tracąc zimnej krwi, nie walczył bezsensownie o
utracone miasto. Odnalazł małego syna króla, Variana oraz zebrał
ocalałych z pożogi i, zanim orkowie dotarli do portów, uciekł
łodziami za Wielkie Morze.
Zabójstwo Durotana i rewolta Orgrima
Wygnanie Durotana na północ, w ośnieżone szczyty gór
Alterac, upewniło wodza Mroźnych Wilków co do zdrady Gul’dana.
Gdy jego partnerka, Draka, powiła syna,
Durotan zdecydował się zebrać
przychylnych mu wodzów
i wystąpić zbrojnie przeciw
czarnoksiężnikowi i jego
marionetkowemu wodzowi.
Wspólnie z Draką i ich dzieckiem
udał się do Orgrima, dzieląc się
z przyjacielem skrywanymi informacjami
o zaprzedaniu orków demonom i jedynie pozornej władzy Blackhanda.
Doomhammer już wcześniej zaobserwował, że decyzje Wodza
Wojennego prowadzą jedynie do rozpadu Hordy, a początkowe
sukcesy przyćmiły wewnętrzne walki między klanami.
Do pierwszej próby oblężenia miasta ludzi, Stormwind, wyruszył
Krwawiący Oczodół i Młot Zmierzchu, co skończyło się odparciem
sił orków i pośpiesznym odwrotem. Kilrogg Deadeye był najlepszym
strategiem w Hordzie, ale udział Młota Zmierzchu był oczywistą
pomyłką. Jego członkowie byli chorobliwie pochłonięci wizją końca
Rys.67: Książę Varian w płonącym Stormwind
Rys.68: Draka
i pozwalając uwolnić się z nałożonego na niego paraliżu. Gdy cień
Medivha ponownie próbował przebić się przez kontrolę Sargerasa,
Khadgar i Lothar zadali mu śmiertelny cios. Ciało Strażnika
eksplodowało czystą magią, spaczając nią całą wieżę.
Postarzały Khadgar pochował pozostałości mentora i powrócił
do Stormwind, aby przekonać się, że miasto stoi w ogniu, a Horda
przedarła się przez mury, po tym, jak Garona, oszołomiona klątwą
Medivha, zamordowała króla Llane’a.
Lothar, nie tracąc zimnej krwi, nie walczył bezsensownie o
utracone miasto. Odnalazł małego syna króla, Variana oraz zebrał
ocalałych z pożogi i, zanim orkowie dotarli do portów, uciekł
łodziami za Wielkie Morze.
Zabójstwo Durotana i rewolta Orgrima
Wygnanie Durotana na północ, w ośnieżone szczyty gór
Alterac, upewniło wodza Mroźnych Wilków co do zdrady Gul’dana.
Gdy jego partnerka, Draka, powiła syna,
Durotan zdecydował się zebrać
przychylnych mu wodzów
i wystąpić zbrojnie przeciw
czarnoksiężnikowi i jego
marionetkowemu wodzowi.
Wspólnie z Draką i ich dzieckiem
udał się do Orgrima, dzieląc się
z przyjacielem skrywanymi informacjami
o zaprzedaniu orków demonom i jedynie pozornej władzy Blackhanda.
Doomhammer już wcześniej zaobserwował, że decyzje Wodza
Wojennego prowadzą jedynie do rozpadu Hordy, a początkowe
sukcesy przyćmiły wewnętrzne walki między klanami.
Do pierwszej próby oblężenia miasta ludzi, Stormwind, wyruszył
Krwawiący Oczodół i Młot Zmierzchu, co skończyło się odparciem
sił orków i pośpiesznym odwrotem. Kilrogg Deadeye był najlepszym
strategiem w Hordzie, ale udział Młota Zmierzchu był oczywistą
pomyłką. Jego członkowie byli chorobliwie pochłonięci wizją końca
Rys.67: Książę Varian w płonącym Stormwind
świata i z radością oddawali swe życia, nieraz w głupi sposób.
Nieudane oblężenie miało zapewne osłabić klan Cho’galla, który był
konkurentem Krwawiącego Oczodołu.
Słuchający poleceń Gul’dana Blackhand nie był w stanie zapanować
nawet nad własnym klanem Czarnej Skały, który uszczuplili jego
synowie, zbierając wokół siebie zaufanych wojowników i tworząc
osobny klan, Szczerbatego Uśmiechu1.
Nawet córka Blackhanda, Griselda
zdezerterowała, nie mogąc wybaczyć ojcu hańby
pominecia jej przy piciu krwi Mannorotha
z Pucharu Jedności. Łącząc się z ogrem
Turokiem, uciekła w głąb ludzkich Porzuconych
Kopalń2. Blackhand nakazał pojmać i stracić
dezerterów, wliczając w to jego córkę, która była
jedynym dzieckiem Wodza, jakie Orgrim darzył sympatią.
Gdy wkrótce kolejne klany zaczęły wracać do Draenoru,
mając dość decyzji Blackhanda, a w szczególności nakazu walki
ramię w ramię ze znienawidzonymi ogrami, Doomhammer uznał, że
czas skończyć z jego nieporadnymi rządami. Zgodził się wesprzeć
Durotana w walce, ale rozsądnie odradził pośpiech, znając potęgę
Gul’dana. Musieli poczekać na okoliczności sprzyjające
przeprowadzeniu zamachu stanu. Do tego czasu Orgrim obiecał
1 Black Tooth Grin Clan – Klan Szczerbatego Uśmiechu
2 Deadmines – Porzucone Kopalnie
ukryć rodzinę przyjaciela w bezpiecznym miejscu. Nie wiedział, że
wśród jego straży są szpiedzy Gul’dana. W drodze do obiecanej
kryjówki Durotana i Drakę napadli zabójcy Rady Cienia, mordując
parę i zostawiając ich nowonarodzonego syna, Go’ela, na pożarcie
dzikim bestiom.
Chociaż wieść o śmierci przyjaciela przybiła Orgrima, nie
porzucił obietnicy danej Durotanowi. Zaczął czynić przygotowania
i wyczekiwać dobrego momentu na rewoltę. Ten nadszedł, gdy
Gul’dan, zniecierpliwiony brakiem raportów od Garony, wprowadził
się w trans, licząc, że zdoła wykraść informacje o potędze Sargerasa
prosto z głowy Medivha. Gdy Lothar zadał Strażnikowi śmiertelny
cios, wybuch energii uwięził chwilowo ducha Gul’dana,
uniemożliwiając mu powrót do ciała.
Niedyspozycję czarnoksiężnika wykorzystał Doomhammer,
wkraczając na czele wiernych wojowników do siedziby Blackhanda.
Zabijając Wojennego Wodza, Orgrim przejął pełną kontrolę nad
Hordą. Wkroczył do trawionego pożarem Stormwind już jako nowy
Wódz i zwycięzca ludzi.
Zanim Gul’dan zdążył się wybudzić, Doomhammer pojmał
błąkającą się po mieście Garonę i torturami zmusił ją do wyjawienia
kryjówki Rady Cienia. Znając tajne miejsce spotkań, udał się do ich
siedziby i własnoręcznie wymordował niemal wszystkich
czarnoksiężników Gul’dana, kończąc bezpowrotnie jego rządy.
Rys.69: Znak
Krwawiącego Oczodołu
świata i z radością oddawali swe życia, nieraz w głupi sposób.
Nieudane oblężenie miało zapewne osłabić klan Cho’galla, który był
konkurentem Krwawiącego Oczodołu.
Słuchający poleceń Gul’dana Blackhand nie był w stanie zapanować
nawet nad własnym klanem Czarnej Skały, który uszczuplili jego
synowie, zbierając wokół siebie zaufanych wojowników i tworząc
osobny klan, Szczerbatego Uśmiechu1.
Nawet córka Blackhanda, Griselda
zdezerterowała, nie mogąc wybaczyć ojcu hańby
pominecia jej przy piciu krwi Mannorotha
z Pucharu Jedności. Łącząc się z ogrem
Turokiem, uciekła w głąb ludzkich Porzuconych
Kopalń2. Blackhand nakazał pojmać i stracić
dezerterów, wliczając w to jego córkę, która była
jedynym dzieckiem Wodza, jakie Orgrim darzył sympatią.
Gdy wkrótce kolejne klany zaczęły wracać do Draenoru,
mając dość decyzji Blackhanda, a w szczególności nakazu walki
ramię w ramię ze znienawidzonymi ogrami, Doomhammer uznał, że
czas skończyć z jego nieporadnymi rządami. Zgodził się wesprzeć
Durotana w walce, ale rozsądnie odradził pośpiech, znając potęgę
Gul’dana. Musieli poczekać na okoliczności sprzyjające
przeprowadzeniu zamachu stanu. Do tego czasu Orgrim obiecał
1 Black Tooth Grin Clan – Klan Szczerbatego Uśmiechu
2 Deadmines – Porzucone Kopalnie
ukryć rodzinę przyjaciela w bezpiecznym miejscu. Nie wiedział, że
wśród jego straży są szpiedzy Gul’dana. W drodze do obiecanej
kryjówki Durotana i Drakę napadli zabójcy Rady Cienia, mordując
parę i zostawiając ich nowonarodzonego syna, Go’ela, na pożarcie
dzikim bestiom.
Chociaż wieść o śmierci przyjaciela przybiła Orgrima, nie
porzucił obietnicy danej Durotanowi. Zaczął czynić przygotowania
i wyczekiwać dobrego momentu na rewoltę. Ten nadszedł, gdy
Gul’dan, zniecierpliwiony brakiem raportów od Garony, wprowadził
się w trans, licząc, że zdoła wykraść informacje o potędze Sargerasa
prosto z głowy Medivha. Gdy Lothar zadał Strażnikowi śmiertelny
cios, wybuch energii uwięził chwilowo ducha Gul’dana,
uniemożliwiając mu powrót do ciała.
Niedyspozycję czarnoksiężnika wykorzystał Doomhammer,
wkraczając na czele wiernych wojowników do siedziby Blackhanda.
Zabijając Wojennego Wodza, Orgrim przejął pełną kontrolę nad
Hordą. Wkroczył do trawionego pożarem Stormwind już jako nowy
Wódz i zwycięzca ludzi.
Zanim Gul’dan zdążył się wybudzić, Doomhammer pojmał
błąkającą się po mieście Garonę i torturami zmusił ją do wyjawienia
kryjówki Rady Cienia. Znając tajne miejsce spotkań, udał się do ich
siedziby i własnoręcznie wymordował niemal wszystkich
czarnoksiężników Gul’dana, kończąc bezpowrotnie jego rządy.
Rys.69: Znak
Krwawiącego Oczodołu
II
Druga Wojna
(5 – 8)
Po długiej podróży tysiące łodzi z uchodźcami ze Stormwind
dobiło do południowego brzegu Płaskowyżu Hillsbrad1 w pobliżu
miasteczka Southshore. Po zapewnieniu kobietom i dzieciom
schronienia, Anduin Lothar wraz z Khadgarem i księciem Varianem
udali się do stolicy Lordaeronu ostrzec tamtejszego króla, Terenasa
Menethila II, przed zagrożeniem ze strony orków i poprosić
o zebranie władców pozostałych krain.
Po przybyciu podróżnych król, z razu
przyobiecał następcy tronu Stormwind
schronienie dla jego ludu i pomoc
w odzyskaniu utraconego królestwa. Anduin
Lothar, choć wdzięczny za okazane serce,
uświadomił Terenasa, że nie przybyli do
Lordaeronu po wsparcie, ale przede wszystkim z ostrzeżeniem, że
orkowie nie poprzestaną na południu i wkrótce skierują swe wojska
na północne królestwa, a jedyną szansą na ocalenie jest połączenie sił
wszystkich ludzkich nacji. Terenas usłuchał wojownika i rozesłał
1 Hillsbrad Foothills – Płaskowyż Hillsbrad
Rys.70: Orgrim Doomhammer
Rys.71: Król
Terenas Menethil II
II
Druga Wojna
(5 – 8)
Po długiej podróży tysiące łodzi z uchodźcami ze Stormwind
dobiło do południowego brzegu Płaskowyżu Hillsbrad1 w pobliżu
miasteczka Southshore. Po zapewnieniu kobietom i dzieciom
schronienia, Anduin Lothar wraz z Khadgarem i księciem Varianem
udali się do stolicy Lordaeronu ostrzec tamtejszego króla, Terenasa
Menethila II, przed zagrożeniem ze strony orków i poprosić
o zebranie władców pozostałych krain.
Po przybyciu podróżnych król, z razu
przyobiecał następcy tronu Stormwind
schronienie dla jego ludu i pomoc
w odzyskaniu utraconego królestwa. Anduin
Lothar, choć wdzięczny za okazane serce,
uświadomił Terenasa, że nie przybyli do
Lordaeronu po wsparcie, ale przede wszystkim z ostrzeżeniem, że
orkowie nie poprzestaną na południu i wkrótce skierują swe wojska
na północne królestwa, a jedyną szansą na ocalenie jest połączenie sił
wszystkich ludzkich nacji. Terenas usłuchał wojownika i rozesłał
1 Hillsbrad Foothills – Płaskowyż Hillsbrad
Rys.70: Orgrim Doomhammer
Rys.71: Król
Terenas Menethil II
gońców, ponownie proponując przybyłym gościnę oraz
przedstawiając Varianowi swego syna, dziewięcioletniego Arthasa.
Pomimo dzielącej ich różnicy wieku, książę Stormwind szybko
zaprzyjaźnił się z chłopcem.
Horda Doomhammera
Gdy Gul’dan zdołał w końcu odnaleźć drogę powrotną do
swego ciała, dowiedział się o śmierci Blackhanda i rozbiciu Rady
Cienia. Nowy Wódz pragnął stracić również czarnoksiężnika, ale
przebiegły ork wybłagał odroczenie egzekucji, przekonując go
o swojej użyteczności. Jeśli Horda miała mieć szansę w dalszej
konfrontacji z ludźmi, potrzebowała kogoś władającego magią,
będącego w stanie przeciwstawić się
mocy ich czarodziei i kapłanów.
Stormwind upadło, ponieważ
najpotężniejsi magowie królestwa zginęli
wcześniej z rąk Medivha, ale mimo to
pozostali przy życiu byli poważnym
wyzwaniem dla orków.
Gul’dan stwierdził ponadto, że
Blackhand był słaby i dlatego należało go
kontrolować. Nawet jeśli Doomhammer
nie chciał dalszego wsparcia Rady, wciąż potrzebował siły jego
czarnoksiężników. Orgrim niechętnie przyjął argumenty Gul’dana,
ale przekładając dobro klanów nad swymi osobistymi pobudkami,
nakazał mu stworzenie broni zdolnej zwiększyć potęgę Hordy.
Rys.72: Miasteczko Southshore
Rys.73: Znak Łupieżcy Burzy
gońców, ponownie proponując przybyłym gościnę oraz
przedstawiając Varianowi swego syna, dziewięcioletniego Arthasa.
Pomimo dzielącej ich różnicy wieku, książę Stormwind szybko
zaprzyjaźnił się z chłopcem.
Horda Doomhammera
Gdy Gul’dan zdołał w końcu odnaleźć drogę powrotną do
swego ciała, dowiedział się o śmierci Blackhanda i rozbiciu Rady
Cienia. Nowy Wódz pragnął stracić również czarnoksiężnika, ale
przebiegły ork wybłagał odroczenie egzekucji, przekonując go
o swojej użyteczności. Jeśli Horda miała mieć szansę w dalszej
konfrontacji z ludźmi, potrzebowała kogoś władającego magią,
będącego w stanie przeciwstawić się
mocy ich czarodziei i kapłanów.
Stormwind upadło, ponieważ
najpotężniejsi magowie królestwa zginęli
wcześniej z rąk Medivha, ale mimo to
pozostali przy życiu byli poważnym
wyzwaniem dla orków.
Gul’dan stwierdził ponadto, że
Blackhand był słaby i dlatego należało go
kontrolować. Nawet jeśli Doomhammer
nie chciał dalszego wsparcia Rady, wciąż potrzebował siły jego
czarnoksiężników. Orgrim niechętnie przyjął argumenty Gul’dana,
ale przekładając dobro klanów nad swymi osobistymi pobudkami,
nakazał mu stworzenie broni zdolnej zwiększyć potęgę Hordy.
Rys.72: Miasteczko Southshore
Rys.73: Znak Łupieżcy Burzy
Gul’dan z zapałem zabrał się za powierzone zadanie, ale za
plecami Wodza zgromadził również swoich pomniejszych uczniów,
którzy przetrwali masakrę, oraz lojalnych orków i założył własny,
niewielki klan Łupieżcy Burzy1, który w razie kłopotów miał
stanowić obronę przed Doomhammerem.
Sojusz z Amani
Orgrim ubolewał nad oszczędzeniem czarnoksiężnika, ale
musiał znaleźć sposób na wzmocnienie Hordy, wciąż osłabionej po
odejściu części klanów. Przypomniał sobie, że jeszcze za panowania
Blackhanda pojawił się pomysł wcielenia do Hordy jednej
z rodzimych ras Azeroth – leśnych trolli. Poprzednia rozmowa z ich
wodzem, Zul’jinem, nie przyniosła oczekiwanego efektu, ale gdy
dotarły do niego raporty o grupie dziesięciu trolli przetrzymywanych
w niewoli przez wysokie elfy, wysłał na ratunek wilczą jazdę Renda.
Bracia Blackhandowie, chociaż szczerze nienawidzili Orgrima
odpowiedzialnego za śmierć ich ojca i rozpowiadali, że zabił go
haniebnym ciosem w plecy (skąd wzięło się jego przezwisko,
Plecobójca2), zawsze posłusznie wykonywali jego rozkazy.
1 Stormreaver Clan – Klan Łupieżcy Burzy, Siewcy Burzy
2 Backstabber – Plecobójca
Tak było i tym razem. Wilcza jazda wtargnęła do obozu elfów,
mordując straże i zwracając trollom wolność.
Jednym z ocalonych Amani okazał się sam Zul’jin. Dziękując
za ocalenie, przemógł swą wcześniejszą niechęć i zgodził się
wyprowadzić swoich ludzi z lasów i zostać przewodnikiem Hordy na
nieznanych ziemiach północy.
Dzięki wodzowi leśnych trolli, Doomhammer dowiedział się
o siedzibie krasnoludów Ciemnego Żelaza we wnętrzu góry Czarnej
Skały. Uznając za dobry omen to, że nazwa góry jest identyczna
z jego rodzimym klanem, zajął twierdzę, spychając krasnoludy do
podziemnych korytarzy. Czarna Skała stała się główną siedzibą
Orgrima i najpotężniejszą z twierdz Hordy.
Rys.74: Zul’jin
Gul’dan z zapałem zabrał się za powierzone zadanie, ale za
plecami Wodza zgromadził również swoich pomniejszych uczniów,
którzy przetrwali masakrę, oraz lojalnych orków i założył własny,
niewielki klan Łupieżcy Burzy1, który w razie kłopotów miał
stanowić obronę przed Doomhammerem.
Sojusz z Amani
Orgrim ubolewał nad oszczędzeniem czarnoksiężnika, ale
musiał znaleźć sposób na wzmocnienie Hordy, wciąż osłabionej po
odejściu części klanów. Przypomniał sobie, że jeszcze za panowania
Blackhanda pojawił się pomysł wcielenia do Hordy jednej
z rodzimych ras Azeroth – leśnych trolli. Poprzednia rozmowa z ich
wodzem, Zul’jinem, nie przyniosła oczekiwanego efektu, ale gdy
dotarły do niego raporty o grupie dziesięciu trolli przetrzymywanych
w niewoli przez wysokie elfy, wysłał na ratunek wilczą jazdę Renda.
Bracia Blackhandowie, chociaż szczerze nienawidzili Orgrima
odpowiedzialnego za śmierć ich ojca i rozpowiadali, że zabił go
haniebnym ciosem w plecy (skąd wzięło się jego przezwisko,
Plecobójca2), zawsze posłusznie wykonywali jego rozkazy.
1 Stormreaver Clan – Klan Łupieżcy Burzy, Siewcy Burzy
2 Backstabber – Plecobójca
Tak było i tym razem. Wilcza jazda wtargnęła do obozu elfów,
mordując straże i zwracając trollom wolność.
Jednym z ocalonych Amani okazał się sam Zul’jin. Dziękując
za ocalenie, przemógł swą wcześniejszą niechęć i zgodził się
wyprowadzić swoich ludzi z lasów i zostać przewodnikiem Hordy na
nieznanych ziemiach północy.
Dzięki wodzowi leśnych trolli, Doomhammer dowiedział się
o siedzibie krasnoludów Ciemnego Żelaza we wnętrzu góry Czarnej
Skały. Uznając za dobry omen to, że nazwa góry jest identyczna
z jego rodzimym klanem, zajął twierdzę, spychając krasnoludy do
podziemnych korytarzy. Czarna Skała stała się główną siedzibą
Orgrima i najpotężniejszą z twierdz Hordy.
Rys.74: Zul’jin
Rycerze Śmierci Gul’dana
Wspólnie z ocalałymi akolitami Gul’dan rozpoczął
eksperymenty z ożywianiem zwłok poległych rycerzy Stormwind.
Nie mogąc pogodzić się z odejściem najbardziej wartościowych
czarnoksiężników, próbował sprowadzić ich z powrotem, zamykając
ich dusze w ludzkich ciałach, ale z miernym skutkiem. Asystujący
Gul’danowi, kiedyś niższy rangą, a obecnie najlepszy z jego
nekromantów, Rakmar Sharpfang, zwany Ostrokłem1 twierdził, że
ożywienie zmarłych nie zwiększy ich mocy i będą jedynie słabymi,
ruchomymi zwłokami.
Gul’dan zmuszony był przyznać rację swemu
podkomendnemu, ale jego wywód naprowadził czarnoksiężnika na
właściwe rozwiązanie. Zebrał swoich nekromantów pod pretekstem
odprawienia kolejnego rytuału, po czym nakazał Cho’gallowi
zamordować zaskoczonych orków. Sam poderżnął gardło
zszokowanemu Rakmarowi, a następnie wydobył z jego klatki
piersiowej wciąż bijące serce. Sięgając do czarnej magii, przemienił
organ w kryształ, w którym uwięził duszę i moce zdradzonego
nekromanty. Podobnie postąpił Cho’gall z resztą zebranych.
1 Sharpfang - Ostrokieł
Gul’dan wykorzystał kryształy do stworzenia
magicznych bereł, potężnych broni, które wręczył
swoim rycerzom śmierci – przywołanym
z zaświatów czarnoksiężnikom uwięzionym
w martwych ciałach ludzkich rycerzy.
Pierwszym z ożywionych była jego dawna prawa
ręka, ork Teron’gor, zwany Teronem Gorefiendem,
czyli Diabłoskrzepem2.
Doomhammer był zniesmaczony rezultatem badań,
ale po zapewnieniach Terona o jego lojalności wobec Hordy, przyjął
dar Gul’dana, nakazując jednak zachować w tajemnicy prawdziwe
pochodzenie zamaskowanych rycerzy śmierci.
Pojmanie Alexstraszy
Niespodziewanym darem dla Hordy okazał się tajemniczy
artefakt ukryty w trzewiach ziemi przed tysiącami lat – złoty dysk
zwany Duszą Demona.
Jedyny szaman Hordy, wódz klanu Smoczej Paszczy3, Zuluhed
dowiedział się o miejscu jego spoczynku z wizji zesłanej mu
w czasie snu. Artefakt posiadał niewyobrażalną moc, ale przez długi 2 Gorefiend - Diabłoskrzep
3 Dragonmaw Clan – Klan Smoczej Paszczy
Rys.75: Rycerz Śmierci
Rycerze Śmierci Gul’dana
Wspólnie z ocalałymi akolitami Gul’dan rozpoczął
eksperymenty z ożywianiem zwłok poległych rycerzy Stormwind.
Nie mogąc pogodzić się z odejściem najbardziej wartościowych
czarnoksiężników, próbował sprowadzić ich z powrotem, zamykając
ich dusze w ludzkich ciałach, ale z miernym skutkiem. Asystujący
Gul’danowi, kiedyś niższy rangą, a obecnie najlepszy z jego
nekromantów, Rakmar Sharpfang, zwany Ostrokłem1 twierdził, że
ożywienie zmarłych nie zwiększy ich mocy i będą jedynie słabymi,
ruchomymi zwłokami.
Gul’dan zmuszony był przyznać rację swemu
podkomendnemu, ale jego wywód naprowadził czarnoksiężnika na
właściwe rozwiązanie. Zebrał swoich nekromantów pod pretekstem
odprawienia kolejnego rytuału, po czym nakazał Cho’gallowi
zamordować zaskoczonych orków. Sam poderżnął gardło
zszokowanemu Rakmarowi, a następnie wydobył z jego klatki
piersiowej wciąż bijące serce. Sięgając do czarnej magii, przemienił
organ w kryształ, w którym uwięził duszę i moce zdradzonego
nekromanty. Podobnie postąpił Cho’gall z resztą zebranych.
1 Sharpfang - Ostrokieł
Gul’dan wykorzystał kryształy do stworzenia
magicznych bereł, potężnych broni, które wręczył
swoim rycerzom śmierci – przywołanym
z zaświatów czarnoksiężnikom uwięzionym
w martwych ciałach ludzkich rycerzy.
Pierwszym z ożywionych była jego dawna prawa
ręka, ork Teron’gor, zwany Teronem Gorefiendem,
czyli Diabłoskrzepem2.
Doomhammer był zniesmaczony rezultatem badań,
ale po zapewnieniach Terona o jego lojalności wobec Hordy, przyjął
dar Gul’dana, nakazując jednak zachować w tajemnicy prawdziwe
pochodzenie zamaskowanych rycerzy śmierci.
Pojmanie Alexstraszy
Niespodziewanym darem dla Hordy okazał się tajemniczy
artefakt ukryty w trzewiach ziemi przed tysiącami lat – złoty dysk
zwany Duszą Demona.
Jedyny szaman Hordy, wódz klanu Smoczej Paszczy3, Zuluhed
dowiedział się o miejscu jego spoczynku z wizji zesłanej mu
w czasie snu. Artefakt posiadał niewyobrażalną moc, ale przez długi 2 Gorefiend - Diabłoskrzep
3 Dragonmaw Clan – Klan Smoczej Paszczy
Rys.75: Rycerz Śmierci
czas nikt nie mógł obudzić drzemiącej w nim siły. Udało się to
dopiero czarnoksiężnikowi Nekrosowi Skullcrusherowi, zwanemu
Czaszkozgniotem1, który z pomocą dysku zdołał wtargnąć do
legowiska czerwonych smoków i porwać ich królową, Alexstraszę,
wraz z jednym z jej małżonków, Tyranastraszem. Smocza Paszcza
uwięziła parę wewnątrz opuszczonej krasnoludzkiej twierdzy Grim
Batol, gdzie torturami i szantażem zniszczenia smoczych jaj, zmusiła
Aspekt Życia i jej stado do uległości.
Wzmocniona siłami rycerzy śmierci
i trolli Horda wdarła się podziemnymi
korytarzami do Khaz Modan,
podbijając królestwo krasnoludów
i zajmując ich kopalnie, z których
zaczęła pozyskiwać kruszce niezbędne do budowy barek, mających
przetransportować siły Hordy za morze. Pomocne okazały się
gobliny z kartelu Parochlebców2, których handlowy książę, wbrew
nakazowi zachowania neutralności, zaczął udostępniać orkom swoją
technologię, za odpowiednią opłatą.
Wkrótce za Wielkie Morze wyruszyła niemal cała potęga
Hordy, zostawiając w Khaz Modan jedynie klan Krwawiącego
Oczodołu, mający trzymać w szachu zabarykadowane w niezdobytym
Ironforge krasnoludy króla Magniego Miedziobrodego.
1 Skullcrusher - Czaszkozgniot
2 Steamwheedle Cartel – Kartel Parochlebców
Przymierze Lordaeronu
Na zaproszenie Terenasa odpowiedzieli wszyscy władcy ludzi,
przybywając niezwłocznie do stolicy Lordaeronu. Zjawił się Thoras
Trollbane, król Stromgarde, oraz Genn Greymane, zwany
Szarogrzywym3, władca Gilneas. Przybył Wielki Admirał Daelin
Proudmoore, władający wyspiarskim królestwem Kul Tiras oraz król
górskiego państewka Alterac, Aiden Perenolde. Nie zabrakło również
arcymaga Antonidasa z Dalaranu, który przewodził magami Kirin
Tor oraz arcybiskupa Alonsusa Faola, głowy Kościoła Świętego
Światła. Zniszczone Stormwind reprezentował w imieniu nieletniego
Variana Anduin Lothar.
3 Greymane – Szarogrzywy
Rys.76: Alexstrasza
Rys.77: Godła królestw (od lewej):
Alterac, Kul Tiras, Lordaeron,
Stromgarde, Dalaran, Gilneas
czas nikt nie mógł obudzić drzemiącej w nim siły. Udało się to
dopiero czarnoksiężnikowi Nekrosowi Skullcrusherowi, zwanemu
Czaszkozgniotem1, który z pomocą dysku zdołał wtargnąć do
legowiska czerwonych smoków i porwać ich królową, Alexstraszę,
wraz z jednym z jej małżonków, Tyranastraszem. Smocza Paszcza
uwięziła parę wewnątrz opuszczonej krasnoludzkiej twierdzy Grim
Batol, gdzie torturami i szantażem zniszczenia smoczych jaj, zmusiła
Aspekt Życia i jej stado do uległości.
Wzmocniona siłami rycerzy śmierci
i trolli Horda wdarła się podziemnymi
korytarzami do Khaz Modan,
podbijając królestwo krasnoludów
i zajmując ich kopalnie, z których
zaczęła pozyskiwać kruszce niezbędne do budowy barek, mających
przetransportować siły Hordy za morze. Pomocne okazały się
gobliny z kartelu Parochlebców2, których handlowy książę, wbrew
nakazowi zachowania neutralności, zaczął udostępniać orkom swoją
technologię, za odpowiednią opłatą.
Wkrótce za Wielkie Morze wyruszyła niemal cała potęga
Hordy, zostawiając w Khaz Modan jedynie klan Krwawiącego
Oczodołu, mający trzymać w szachu zabarykadowane w niezdobytym
Ironforge krasnoludy króla Magniego Miedziobrodego.
1 Skullcrusher - Czaszkozgniot
2 Steamwheedle Cartel – Kartel Parochlebców
Przymierze Lordaeronu
Na zaproszenie Terenasa odpowiedzieli wszyscy władcy ludzi,
przybywając niezwłocznie do stolicy Lordaeronu. Zjawił się Thoras
Trollbane, król Stromgarde, oraz Genn Greymane, zwany
Szarogrzywym3, władca Gilneas. Przybył Wielki Admirał Daelin
Proudmoore, władający wyspiarskim królestwem Kul Tiras oraz król
górskiego państewka Alterac, Aiden Perenolde. Nie zabrakło również
arcymaga Antonidasa z Dalaranu, który przewodził magami Kirin
Tor oraz arcybiskupa Alonsusa Faola, głowy Kościoła Świętego
Światła. Zniszczone Stormwind reprezentował w imieniu nieletniego
Variana Anduin Lothar.
3 Greymane – Szarogrzywy
Rys.76: Alexstrasza
Rys.77: Godła królestw (od lewej):
Alterac, Kul Tiras, Lordaeron,
Stromgarde, Dalaran, Gilneas
Królewski czempion, poparty przez Terenasa,
opowiedział zebranym o losie Stormwind i sile
Hordy, przemilczając jedynie udział Medivha
i Garony w upadku miasta. Niestety dla
niektórych zagłada potężnego królestwa
nie była wystarczającym powodem
do mobilizacji.
Genn Greymane wierzył
w siłę swej armii, uporczywie
trzymając się wersji, że Gilneas zdoła samo poradzić sobie
z zagrożeniem.
Lord Perenolde w ogóle był przeciwny konfliktowi, szczerze
wierząc w możliwość pokojowego rozwiązania problemu po
poznaniu motywów agresywnej napaści orków. Dodatkowo, zamiast
skoncentrować się na problemie Hordy, Perenolde zaczął kierować
temat rozmów na porzucone ziemie Stormwind, licząc na podział
królestwa. Jego zapędy powstrzymał Terenas, ogłaszając wszystkim
zebranym swoje poparcie dla przyszłego króla Variana i finansową
pomoc w odbudowie grodu.
O pełnej powadze zagrożenia miał pojęcie jedynie Antonidas,
informowany na bieżąco raportami Khadgara. Ostrzegł władców, że
Kirin Tor mogą nie poradzić sobie z opisaną ilością orczych
czarnoksiężników. Niepokój arcymaga, jednego z najpotężniejszych
ludzi w krainach, zmusił władców do
ponownego rozpatrzenia prośby
Lothara.
Pomysł wojny gorąco
popierali Thoras Trollbane
i Daelin Proudmoore, ale
potrzeba było sporo wysiłku,
aby przekonać do planu królów
Gilneas i Alterac.
Kolejnym poważnym
problemem było przyjęcie
wspólnej strategii. Chociaż nie
wszyscy władcy mieli
doświadczenie wojenne, każdy miał
swoją własną wizję sposobów
wyżywienia i stacjonowania żołnierzy.
Największym problemem był jednak wybór naczelnego wodza
armii tworzącego się sojuszu. Wszyscy królowie czuli się równi,
zatem niechętnie godzili się na wywyższenie kogoś spośród siebie
i złożenie mu przysięgi wierności.
Terenas uważał, że to on powinien przejąć dowodzenie,
ponieważ władał największą z krain, a jego żołnierze stanowić mieli
główną część armii Przymierza. Poza tym, to on był inicjatorem
spotkania, a miejscem obrad był Lordaeron.
Rys.78: Król Genn Greymane
Rys.79: Arcymag Antonidas
Królewski czempion, poparty przez Terenasa,
opowiedział zebranym o losie Stormwind i sile
Hordy, przemilczając jedynie udział Medivha
i Garony w upadku miasta. Niestety dla
niektórych zagłada potężnego królestwa
nie była wystarczającym powodem
do mobilizacji.
Genn Greymane wierzył
w siłę swej armii, uporczywie
trzymając się wersji, że Gilneas zdoła samo poradzić sobie
z zagrożeniem.
Lord Perenolde w ogóle był przeciwny konfliktowi, szczerze
wierząc w możliwość pokojowego rozwiązania problemu po
poznaniu motywów agresywnej napaści orków. Dodatkowo, zamiast
skoncentrować się na problemie Hordy, Perenolde zaczął kierować
temat rozmów na porzucone ziemie Stormwind, licząc na podział
królestwa. Jego zapędy powstrzymał Terenas, ogłaszając wszystkim
zebranym swoje poparcie dla przyszłego króla Variana i finansową
pomoc w odbudowie grodu.
O pełnej powadze zagrożenia miał pojęcie jedynie Antonidas,
informowany na bieżąco raportami Khadgara. Ostrzegł władców, że
Kirin Tor mogą nie poradzić sobie z opisaną ilością orczych
czarnoksiężników. Niepokój arcymaga, jednego z najpotężniejszych
ludzi w krainach, zmusił władców do
ponownego rozpatrzenia prośby
Lothara.
Pomysł wojny gorąco
popierali Thoras Trollbane
i Daelin Proudmoore, ale
potrzeba było sporo wysiłku,
aby przekonać do planu królów
Gilneas i Alterac.
Kolejnym poważnym
problemem było przyjęcie
wspólnej strategii. Chociaż nie
wszyscy władcy mieli
doświadczenie wojenne, każdy miał
swoją własną wizję sposobów
wyżywienia i stacjonowania żołnierzy.
Największym problemem był jednak wybór naczelnego wodza
armii tworzącego się sojuszu. Wszyscy królowie czuli się równi,
zatem niechętnie godzili się na wywyższenie kogoś spośród siebie
i złożenie mu przysięgi wierności.
Terenas uważał, że to on powinien przejąć dowodzenie,
ponieważ władał największą z krain, a jego żołnierze stanowić mieli
główną część armii Przymierza. Poza tym, to on był inicjatorem
spotkania, a miejscem obrad był Lordaeron.
Rys.78: Król Genn Greymane
Rys.79: Arcymag Antonidas
W roli naczelnego wodza widział siebie również Thoras, gdyż
posiadał największe doświadczenie wojenne, a z jego zahartowanymi
w bojach wojownikami nie mogli się mierzyć nawet liczniejsi
piechurzy Terenasa.
Genn Greymane przekonywał pozostałych, że jego Gilneas,
wysunięte najbardziej na południe ze wszystkich królestw, jako
pierwsze zetknie się z potęgą Hordy i z tej racji, to jemu należy się
urząd. Była to jednak zwykła manipulacja faktami, gdyż przy założeniu,
że orkowie uderzą od strony Khaz Modan, na ich drodze stanie
najpierw wyspa Tol Barad, znajdująca się w granicach Stromgarde.
Admirał Proudmoore wiedział,
że najlepszym sposobem transportu
wojsk i pożywienia jest droga
morska, dlatego uważał, że
jako dowódca największej
floty spośród królestw
zasługuje na poparcie swojej
kandydatury.
Nawet pokojowo
nastawiony Perenolde dołączył
do kłótni, twierdząc, że przy
możliwych pertraktacjach z Hordą
przyda się osoba inteligentna i o giętkim
języku, a w tym nie miał sobie równych.
Jedynie Antonidas i arcybiskup Faol nie przejawiali chęci
objęcia dowodzenia, skupiając się wyłącznie na podtrzymaniu
spotkania i znalezieniu wspólnego rozwiązania.
Po długich i burzliwych obradach król Terenas ogłosił
w końcu powstanie Przymierza Lordaeronu, pierwszego połączenia
ludzkich nacji od czasów rozpadu imperium Arathor.
Ku zaskoczeniu nominowanego, Naczelnym Generałem1
zjednoczonych sił Przymierza ogłoszono Anduina Lothara,
ostatniego z rodu Arathi, żywej pamiątki czasów, gdy ludzie byli
jednym narodem i mówili wspólnym głosem. Był to również jedyny
możliwy wybór. Pomijając doświadczenie bojowe i zdolności
przywódcze, Lothar nie był królem, więc żaden
z monarchów nie mógł czuć się
pokrzywdzonym, a ze względu na
swe szlacheckie pochodzenie mógł
rozmawiać z nimi jak równy z równym.
Przywódca Przymierza Lordaeronu
od początku zaskarbił sobie miłość i oddanie
żołnierzy, a dzięki swojej sile, odwadze
i niezłomnemu charakterowi zaczął
być powszechnie nazywany Lwem Azeroth.
1 Supreme Commander – Naczelny Generał
Rys.80: „Lew Azeroth”
Rys.81: Herb Przymierza Lordaeronu
W roli naczelnego wodza widział siebie również Thoras, gdyż
posiadał największe doświadczenie wojenne, a z jego zahartowanymi
w bojach wojownikami nie mogli się mierzyć nawet liczniejsi
piechurzy Terenasa.
Genn Greymane przekonywał pozostałych, że jego Gilneas,
wysunięte najbardziej na południe ze wszystkich królestw, jako
pierwsze zetknie się z potęgą Hordy i z tej racji, to jemu należy się
urząd. Była to jednak zwykła manipulacja faktami, gdyż przy założeniu,
że orkowie uderzą od strony Khaz Modan, na ich drodze stanie
najpierw wyspa Tol Barad, znajdująca się w granicach Stromgarde.
Admirał Proudmoore wiedział,
że najlepszym sposobem transportu
wojsk i pożywienia jest droga
morska, dlatego uważał, że
jako dowódca największej
floty spośród królestw
zasługuje na poparcie swojej
kandydatury.
Nawet pokojowo
nastawiony Perenolde dołączył
do kłótni, twierdząc, że przy
możliwych pertraktacjach z Hordą
przyda się osoba inteligentna i o giętkim
języku, a w tym nie miał sobie równych.
Jedynie Antonidas i arcybiskup Faol nie przejawiali chęci
objęcia dowodzenia, skupiając się wyłącznie na podtrzymaniu
spotkania i znalezieniu wspólnego rozwiązania.
Po długich i burzliwych obradach król Terenas ogłosił
w końcu powstanie Przymierza Lordaeronu, pierwszego połączenia
ludzkich nacji od czasów rozpadu imperium Arathor.
Ku zaskoczeniu nominowanego, Naczelnym Generałem1
zjednoczonych sił Przymierza ogłoszono Anduina Lothara,
ostatniego z rodu Arathi, żywej pamiątki czasów, gdy ludzie byli
jednym narodem i mówili wspólnym głosem. Był to również jedyny
możliwy wybór. Pomijając doświadczenie bojowe i zdolności
przywódcze, Lothar nie był królem, więc żaden
z monarchów nie mógł czuć się
pokrzywdzonym, a ze względu na
swe szlacheckie pochodzenie mógł
rozmawiać z nimi jak równy z równym.
Przywódca Przymierza Lordaeronu
od początku zaskarbił sobie miłość i oddanie
żołnierzy, a dzięki swojej sile, odwadze
i niezłomnemu charakterowi zaczął
być powszechnie nazywany Lwem Azeroth.
1 Supreme Commander – Naczelny Generał
Rys.80: „Lew Azeroth”
Rys.81: Herb Przymierza Lordaeronu
Zakon Srebrnej Dłoni1
Po zakończeniu obrad, arcybiskup Alonsus Faol zapowiedział
Lotharowi przeprowadzenie w kościołach zbiórki pieniędzy na
odbudowę Stormwind. Na wieść o tragicznym losie kleryków
z opactwa Northshire, obiecał również znaleźć sposób na lepszą
ochronę kapłanów w nadchodzącym konflikcie, aby mogli wspierać
wojska mocą Świętego Światła bez obawy o własne życie.
Natchniony przez Światłość arcybiskup przeznaczył cały swój
majątek na ufundowanie nowego bractwa będącego zbrojnym
ramieniem kościoła – zakonu paladynów – świętych rycerzy
łączących w sobie najlepsze cechy wojowników i kapłanów;
noszących ciężkie zbroje i przechodzących trening bojowy, ale
również wspartych mocą Światła.
Tamtego dnia, w kaplicy Alonsusa w mieście Stratholme narodził się
Zakon Srebrnej Dłoni.
Dumny ze swego pomysłu, arcybiskup przedstawił
Naczelnemu Generałowi czterech pierwszych paladynów: swego
wychowanka i przywódcę Srebrnej Dłoni, Uthera; jego przyjaciela,
Turalyona; dawnego rycerza Lordaeronu, Saidana Dathrohana oraz
gubernatora miasteczka Hearthglen, Tiriona Fordringa. Lothar
1 Order of the Silver Hand – Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni
zaproponował od siebie na piątego paladyna swego zaufanego
żołnierza, weterana Pierwszej Wojny, Gavinrada Dire.
Lothar pragnął uczynić jednego z paladynów swoim zastępcą,
aby uniknąć możliwych kłótni między królami, ale Khadgar, którego
Antonidas wyznaczył jako ambasadora Kirin Tor w armii
Przymierza, zauważył, że Uther nie nadaje się do przewodzenia
zwykłymi wojownikami. Był na to zbyt honorowy i nadgorliwy
w wierze, a chociaż sprawdzało się to przy jego paladynach, prości
wojownicy mogliby mieć problem z takim dowódcą. Z piątki
zakonników tylko Turalyon, który
jako jedyny z nich był od początku
kapłanem, nie przejawiał ślepego
zapatrzenia w kościół i potrafił
spojrzeć poza Światłość, co pozwalało
mu na bycie bardziej racjonalnym
i obiektywnym w osądach. Dlatego też
Lothar wybrał go na swego zastępcę,
mianując na swoich poruczników Uthera,
Khadgara oraz admirała Proudmoore’a.
Pomimo dużej niechęci
paladynów do użytkowników
magii, Tyralyon szybko
zaprzyjaźnił się z Khadgarem.
Rys.82: Uther
Zakon Srebrnej Dłoni1
Po zakończeniu obrad, arcybiskup Alonsus Faol zapowiedział
Lotharowi przeprowadzenie w kościołach zbiórki pieniędzy na
odbudowę Stormwind. Na wieść o tragicznym losie kleryków
z opactwa Northshire, obiecał również znaleźć sposób na lepszą
ochronę kapłanów w nadchodzącym konflikcie, aby mogli wspierać
wojska mocą Świętego Światła bez obawy o własne życie.
Natchniony przez Światłość arcybiskup przeznaczył cały swój
majątek na ufundowanie nowego bractwa będącego zbrojnym
ramieniem kościoła – zakonu paladynów – świętych rycerzy
łączących w sobie najlepsze cechy wojowników i kapłanów;
noszących ciężkie zbroje i przechodzących trening bojowy, ale
również wspartych mocą Światła.
Tamtego dnia, w kaplicy Alonsusa w mieście Stratholme narodził się
Zakon Srebrnej Dłoni.
Dumny ze swego pomysłu, arcybiskup przedstawił
Naczelnemu Generałowi czterech pierwszych paladynów: swego
wychowanka i przywódcę Srebrnej Dłoni, Uthera; jego przyjaciela,
Turalyona; dawnego rycerza Lordaeronu, Saidana Dathrohana oraz
gubernatora miasteczka Hearthglen, Tiriona Fordringa. Lothar
1 Order of the Silver Hand – Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni
zaproponował od siebie na piątego paladyna swego zaufanego
żołnierza, weterana Pierwszej Wojny, Gavinrada Dire.
Lothar pragnął uczynić jednego z paladynów swoim zastępcą,
aby uniknąć możliwych kłótni między królami, ale Khadgar, którego
Antonidas wyznaczył jako ambasadora Kirin Tor w armii
Przymierza, zauważył, że Uther nie nadaje się do przewodzenia
zwykłymi wojownikami. Był na to zbyt honorowy i nadgorliwy
w wierze, a chociaż sprawdzało się to przy jego paladynach, prości
wojownicy mogliby mieć problem z takim dowódcą. Z piątki
zakonników tylko Turalyon, który
jako jedyny z nich był od początku
kapłanem, nie przejawiał ślepego
zapatrzenia w kościół i potrafił
spojrzeć poza Światłość, co pozwalało
mu na bycie bardziej racjonalnym
i obiektywnym w osądach. Dlatego też
Lothar wybrał go na swego zastępcę,
mianując na swoich poruczników Uthera,
Khadgara oraz admirała Proudmoore’a.
Pomimo dużej niechęci
paladynów do użytkowników
magii, Tyralyon szybko
zaprzyjaźnił się z Khadgarem.
Rys.82: Uther
Wsparcie wysokich elfów
Siły Przymierza zebrały się na Płaskowyżu Hillsbrad
w okolicach Southshore. Było to najlepsze miejsce wypadowe dla
wojsk Lothara. Położenie w centrum krain, umożliwiało szybkie
dotarcie do każdego z królestw w razie niespodziewanego ataku.
Ku zaskoczeniu Lothara, jego armię zdecydowały się wesprzeć
również wysokie elfy, powiadomione zawczasu przez króla Terenasa
i wezwane do dotrzymana przysięgi ostatniemu z rodu Arathi.
Chociaż zły z powodu braku konsultacji, Naczelny Generał nie mógł
odmówić cennego, ale i trochę rozczarowującego wsparcia.
Król Anasterian pamiętał obietnicę daną prawie 3000 lat wcześniej
Thoradinowi, ale uznając, że konflikt dotyczy jedynie śmiertelnych
ras, wysłał z pomocą zaledwie czterech ciężkozbrojnych elfich
niszczycieli oraz osiem mniejszych
statków z łucznikami pod
dowództwem Allerii Windrunner,
zwanej Bieżywiatrem1, która
w przeciwieństwie do króla
rozumiała zagrożenie i sama zgłosiła
się na ochotnika do walki z orkami.
1 Windrunner – Bieżywiatr
Przebieg wojny
Raporty przesłane przez elfich
zwiadowców były przygnębiające. Mówiły
o podbiciu przez orków Khaz Modan
oraz nadciągających z południa
opancerzonych barkach –
powolnych, ale mogących
pomieścić na swych pokładach
tysiące wojowników statkach.
Barki orków zdołały przebić
się przez blokadę morską admirała
Proudmoore’a. Flota Kul Tiras posłała
na dno znaczną część wrogich jednostek, ale było ich zbyt wiele,
żeby zatrzymać Hordę na morzu.
Wbrew zapewnieniom Genna o marszu na Gilneas, orkowie
zaczęli zbierać siły na wybrzeżu Hillsbrad, gdzie doszło do pierwszej
wielkiej bitwy.
W zderzeniu sił, zastępy Przymierza zachwiały się pod
naporem żądnych krwi orków, ale zdołały dotrzymać przeciwnikowi
pola. Gdy do walki włączyli się paladyni Uthera, siejąc pożogę we
wrogich oddziałach, wydawało się, że ludzie zdołają odeprzeć Hordę Rys.83: Elfi Niszczyciel
Rys.84: Alleria Windrunner
Wsparcie wysokich elfów
Siły Przymierza zebrały się na Płaskowyżu Hillsbrad
w okolicach Southshore. Było to najlepsze miejsce wypadowe dla
wojsk Lothara. Położenie w centrum krain, umożliwiało szybkie
dotarcie do każdego z królestw w razie niespodziewanego ataku.
Ku zaskoczeniu Lothara, jego armię zdecydowały się wesprzeć
również wysokie elfy, powiadomione zawczasu przez króla Terenasa
i wezwane do dotrzymana przysięgi ostatniemu z rodu Arathi.
Chociaż zły z powodu braku konsultacji, Naczelny Generał nie mógł
odmówić cennego, ale i trochę rozczarowującego wsparcia.
Król Anasterian pamiętał obietnicę daną prawie 3000 lat wcześniej
Thoradinowi, ale uznając, że konflikt dotyczy jedynie śmiertelnych
ras, wysłał z pomocą zaledwie czterech ciężkozbrojnych elfich
niszczycieli oraz osiem mniejszych
statków z łucznikami pod
dowództwem Allerii Windrunner,
zwanej Bieżywiatrem1, która
w przeciwieństwie do króla
rozumiała zagrożenie i sama zgłosiła
się na ochotnika do walki z orkami.
1 Windrunner – Bieżywiatr
Przebieg wojny
Raporty przesłane przez elfich
zwiadowców były przygnębiające. Mówiły
o podbiciu przez orków Khaz Modan
oraz nadciągających z południa
opancerzonych barkach –
powolnych, ale mogących
pomieścić na swych pokładach
tysiące wojowników statkach.
Barki orków zdołały przebić
się przez blokadę morską admirała
Proudmoore’a. Flota Kul Tiras posłała
na dno znaczną część wrogich jednostek, ale było ich zbyt wiele,
żeby zatrzymać Hordę na morzu.
Wbrew zapewnieniom Genna o marszu na Gilneas, orkowie
zaczęli zbierać siły na wybrzeżu Hillsbrad, gdzie doszło do pierwszej
wielkiej bitwy.
W zderzeniu sił, zastępy Przymierza zachwiały się pod
naporem żądnych krwi orków, ale zdołały dotrzymać przeciwnikowi
pola. Gdy do walki włączyli się paladyni Uthera, siejąc pożogę we
wrogich oddziałach, wydawało się, że ludzie zdołają odeprzeć Hordę Rys.83: Elfi Niszczyciel
Rys.84: Alleria Windrunner
w stronę morza, ale przybycie rycerzy śmierci ponownie
wyrównywało szanse.
Gdy paladyni zmagali się w centrum krainy z plugawą magią
tworów Gul’dana, brygada orków i ogrów skierowała się na
północny zachód, aby przez góry przebić się do stolicy Lordaeronu.
Jedynie szybka reakcja Khadgara i jego niszczycielskie czary zdołały
w porę odciąć im drogę.
Zamiast powrócić do głównych sił Hordy, przegonione odziały
skierowały się w przeciwnym kierunku, na wschód, w stronę Dzikich
Ostępów. Obeznany z wojennymi ruchami Lothar pojął, że oddział
Hordy wciąż próbuje ich okrążyć, dlatego po odparciu Hordy
z Hillsbrad, na czele połowy wojsk wyruszył z Turalyonem,
Khadgarem i Allerią wspomóc krasnoludy z Dzikiego Młota, które
mogły okazać się silnym sprzymierzeńcem.
Pomoc Dzikiego Młota
Jeźdźcy gryfów thana
Kurdrana Wildhammera, walczący
zaklętymi młotami burzy, byli poważnym
zagrożeniem dla orków, ale przez wsparcie
wyspecjalizowanych w leśnych walkach
trolli Zul’jina, krasnoludy ponosiły duże
straty przy każdej potyczce.
Gdy do Orlego Gniazda dotarły siły
Przymierza i rozprawiły się z agresorami, Lothar pojął, że
mylnie widział w przywódcy Hordy prymitywnego dzikusa i dał się
zaskoczyć jego manewrowi. Atak na Dzikie Młoty był jedynie
fortelem, mającym odciągnąć ich uwagę od prawdziwego celu, jakim
było znienawidzone przez trolle Quel’Thalas. Doomhammer zostawił
w krainie krasnoludów jedynie niewielką część swych sił, mających
zająć Przymierze, w czasie gdy reszta zmierzała dalej na północ.
W dodatku orkowie, zamiast okrążać krainy wytyczonymi szlakami,
wybrali trudną i niebezpieczną drogę przez góry, ale prowadzącą
w prostej linii do granicznych lasów elfiego królestwa. Lothar
zmuszony był ponownie podzielić swoje odziały, nakazując
Turalyonowi i Allerii wspomóc Anasteriana. Lew Azeroth musiał
Rys.85: Pancernik Hordy
Rys.86:
Jeździec Gryfa
w stronę morza, ale przybycie rycerzy śmierci ponownie
wyrównywało szanse.
Gdy paladyni zmagali się w centrum krainy z plugawą magią
tworów Gul’dana, brygada orków i ogrów skierowała się na
północny zachód, aby przez góry przebić się do stolicy Lordaeronu.
Jedynie szybka reakcja Khadgara i jego niszczycielskie czary zdołały
w porę odciąć im drogę.
Zamiast powrócić do głównych sił Hordy, przegonione odziały
skierowały się w przeciwnym kierunku, na wschód, w stronę Dzikich
Ostępów. Obeznany z wojennymi ruchami Lothar pojął, że oddział
Hordy wciąż próbuje ich okrążyć, dlatego po odparciu Hordy
z Hillsbrad, na czele połowy wojsk wyruszył z Turalyonem,
Khadgarem i Allerią wspomóc krasnoludy z Dzikiego Młota, które
mogły okazać się silnym sprzymierzeńcem.
Pomoc Dzikiego Młota
Jeźdźcy gryfów thana
Kurdrana Wildhammera, walczący
zaklętymi młotami burzy, byli poważnym
zagrożeniem dla orków, ale przez wsparcie
wyspecjalizowanych w leśnych walkach
trolli Zul’jina, krasnoludy ponosiły duże
straty przy każdej potyczce.
Gdy do Orlego Gniazda dotarły siły
Przymierza i rozprawiły się z agresorami, Lothar pojął, że
mylnie widział w przywódcy Hordy prymitywnego dzikusa i dał się
zaskoczyć jego manewrowi. Atak na Dzikie Młoty był jedynie
fortelem, mającym odciągnąć ich uwagę od prawdziwego celu, jakim
było znienawidzone przez trolle Quel’Thalas. Doomhammer zostawił
w krainie krasnoludów jedynie niewielką część swych sił, mających
zająć Przymierze, w czasie gdy reszta zmierzała dalej na północ.
W dodatku orkowie, zamiast okrążać krainy wytyczonymi szlakami,
wybrali trudną i niebezpieczną drogę przez góry, ale prowadzącą
w prostej linii do granicznych lasów elfiego królestwa. Lothar
zmuszony był ponownie podzielić swoje odziały, nakazując
Turalyonowi i Allerii wspomóc Anasteriana. Lew Azeroth musiał
Rys.85: Pancernik Hordy
Rys.86:
Jeździec Gryfa
niestety pozostać na ziemiach Dzikiego Młota i powstrzymać
niedobitki orków przed umocnieniem swej pozycji w Ostępach
i uniemożliwić im tym samym przeprowadzania zdradzieckich
ataków na tyłach wojsk w razie przyszłych bitew na północy. Po
uporaniu się z orkami, Lothar miał zamiar powrócić do Hillsbrad po
główne siły Przymierza.
Ogrzy magowie i pożar Quel’Thalas
W drodze do elfiej krainy siły Hordy zostały
wsparte przez leśne trolle z Uschniętej Kory1
podążające wiernie za Zul’jinem, który został
okrzyknięty wielkim bohaterem swego ludu,
pierwszym, który ponownie połączył
plemiona powstałe z rozbitego w czasie
wojny z Arathorem imperium Amani.
Karczujący graniczne lasy Quel’Thalas w pobliżu wyspy
Caer Darrow orkowie odnaleźli jeden z kamieni runicznych elfów.
Gul’dan był pod wrażeniem mocy monolitu, który niemal całkowicie
blokował jego zdolności magiczne. Starzec od razu zaczął szukać
sposobu, aby antyczna moc obelisku przysłużyła się zwiększeniu
1 Witherbark Tribe – Plemię Uschniętej Kory
potęgi Hordy. W zamian za
obietnicę, że nie będzie
eksperymentować na
orkach, czarnoksiężnik
otrzymał zgodę
Doomhammera, aby
wykorzystać kamień do
budowy Ołtarza Burz2.
Wykorzystując pięć fragmentów
monolitu elfów, rozmieszczonych na
wyrysowanym w ziemi pentagramie, Gul’dan zdołał, z pomocą
swoich czarnoksiężników i Cho’galla, przemienić prymitywne
jednogłowe ogry w obdarzonych inteligencją i mocą arkan
dwugłowych ogrzych magów, bezwzględnie oddanych swemu
stwórcy.
Dzięki flocie Kul Tiras, która przetransportowała siły
Turalyona i Allerii z ziem Stromgarde pod miasto Stratholme, armia
Przymierza zdołała zaoszczędzić sporo czasu, ale i tak przybyła za
późno, aby powstrzymać Hordę przed karczowaniem lasów i rzezią
ludności granicznych wiosek. Turalyon pełen obaw o elfkę, którą
pokochał już przy pierwszym spotkaniu, zgodził się wysłać ją
2 Altar of Storms – Ołtarz Burz
Rys.87: Ołtarz Burz
Rys.88: Ogrzy mag
niestety pozostać na ziemiach Dzikiego Młota i powstrzymać
niedobitki orków przed umocnieniem swej pozycji w Ostępach
i uniemożliwić im tym samym przeprowadzania zdradzieckich
ataków na tyłach wojsk w razie przyszłych bitew na północy. Po
uporaniu się z orkami, Lothar miał zamiar powrócić do Hillsbrad po
główne siły Przymierza.
Ogrzy magowie i pożar Quel’Thalas
W drodze do elfiej krainy siły Hordy zostały
wsparte przez leśne trolle z Uschniętej Kory1
podążające wiernie za Zul’jinem, który został
okrzyknięty wielkim bohaterem swego ludu,
pierwszym, który ponownie połączył
plemiona powstałe z rozbitego w czasie
wojny z Arathorem imperium Amani.
Karczujący graniczne lasy Quel’Thalas w pobliżu wyspy
Caer Darrow orkowie odnaleźli jeden z kamieni runicznych elfów.
Gul’dan był pod wrażeniem mocy monolitu, który niemal całkowicie
blokował jego zdolności magiczne. Starzec od razu zaczął szukać
sposobu, aby antyczna moc obelisku przysłużyła się zwiększeniu
1 Witherbark Tribe – Plemię Uschniętej Kory
potęgi Hordy. W zamian za
obietnicę, że nie będzie
eksperymentować na
orkach, czarnoksiężnik
otrzymał zgodę
Doomhammera, aby
wykorzystać kamień do
budowy Ołtarza Burz2.
Wykorzystując pięć fragmentów
monolitu elfów, rozmieszczonych na
wyrysowanym w ziemi pentagramie, Gul’dan zdołał, z pomocą
swoich czarnoksiężników i Cho’galla, przemienić prymitywne
jednogłowe ogry w obdarzonych inteligencją i mocą arkan
dwugłowych ogrzych magów, bezwzględnie oddanych swemu
stwórcy.
Dzięki flocie Kul Tiras, która przetransportowała siły
Turalyona i Allerii z ziem Stromgarde pod miasto Stratholme, armia
Przymierza zdołała zaoszczędzić sporo czasu, ale i tak przybyła za
późno, aby powstrzymać Hordę przed karczowaniem lasów i rzezią
ludności granicznych wiosek. Turalyon pełen obaw o elfkę, którą
pokochał już przy pierwszym spotkaniu, zgodził się wysłać ją
2 Altar of Storms – Ołtarz Burz
Rys.87: Ołtarz Burz
Rys.88: Ogrzy mag
z ostrzeżeniem i prośbą o wsparcie do nieświadomego ataku króla
Anasteriana Sunstridera.
Alleria zastała władcę elfów obradującego z Radą Silvermoon
na temat dziwnych pożarów w zewnętrznym królestwie. Informacje
łowczyni o orkach zbagatelizował doradca króla, Dar’Khan Drathir,
w pełni wierząc w magiczną moc kamieni strażniczych. Dopiero
dostarczona przez Allerię odcięta głowa leśnego trolla przekonała
Radę o obecności Hordy w granicach królestwa. Oburzony taką
zuchwałością Anasterian wypowiedział wojnę orkom i, podobnie jak
wcześniej Dziki Młot, wyraził chęć dołączenia do Przymierza
Lordaeronu.
Zanim król zebrał swoją armię, Alleria połączyła siły ze swoją
siostrą, Sylvanas Windrunner, dowódcą łowców Silvermoon oraz jej
porucznikami, Halduronem Brightwingem, zwanym
Jasnoskrzydłym1 i Lor’themarem Theronem, aby wspólnie prowadzić
skryte ataki zza drzew i spowolnić marsz Hordy.
Przybycie wojsk elfów pozwoliło Turalyonowi wziąć
w kleszcze siły Hordy z południa i północy. Zwycięstwo Przymierza
wydawało się pewne, ale okrążonego Doomhammera wsparły
nieoczekiwanie, zmuszone do współpracy, czerwone smoki. Ich
ognisty oddech wywołał pożogę w leśnej krainie. Wycofujące się
wojska Przymierza mogły jedynie bezradnie patrzeć na
1 Brightwing - Jasnoskrzydły
rozprzestrzeniający się ogień, który pochłonął trzecią część lasów
Quel’Thalas.
Chociaż Silvermoon było chronione magiczną barierą, której
nie były w stanie przebić nawet smocze płomienie wsparte
czarnoksięską magią, pożar tymczasowo uwięził elfy w murach
miasta.
Doomhammer, widząc, że nie jest w stanie zdobyć stolicy
Quel’Thalas zostawił w krainie czarnoksiężników Gul’dana
Rys.89: Smoczy Jeździec
z ostrzeżeniem i prośbą o wsparcie do nieświadomego ataku króla
Anasteriana Sunstridera.
Alleria zastała władcę elfów obradującego z Radą Silvermoon
na temat dziwnych pożarów w zewnętrznym królestwie. Informacje
łowczyni o orkach zbagatelizował doradca króla, Dar’Khan Drathir,
w pełni wierząc w magiczną moc kamieni strażniczych. Dopiero
dostarczona przez Allerię odcięta głowa leśnego trolla przekonała
Radę o obecności Hordy w granicach królestwa. Oburzony taką
zuchwałością Anasterian wypowiedział wojnę orkom i, podobnie jak
wcześniej Dziki Młot, wyraził chęć dołączenia do Przymierza
Lordaeronu.
Zanim król zebrał swoją armię, Alleria połączyła siły ze swoją
siostrą, Sylvanas Windrunner, dowódcą łowców Silvermoon oraz jej
porucznikami, Halduronem Brightwingem, zwanym
Jasnoskrzydłym1 i Lor’themarem Theronem, aby wspólnie prowadzić
skryte ataki zza drzew i spowolnić marsz Hordy.
Przybycie wojsk elfów pozwoliło Turalyonowi wziąć
w kleszcze siły Hordy z południa i północy. Zwycięstwo Przymierza
wydawało się pewne, ale okrążonego Doomhammera wsparły
nieoczekiwanie, zmuszone do współpracy, czerwone smoki. Ich
ognisty oddech wywołał pożogę w leśnej krainie. Wycofujące się
wojska Przymierza mogły jedynie bezradnie patrzeć na
1 Brightwing - Jasnoskrzydły
rozprzestrzeniający się ogień, który pochłonął trzecią część lasów
Quel’Thalas.
Chociaż Silvermoon było chronione magiczną barierą, której
nie były w stanie przebić nawet smocze płomienie wsparte
czarnoksięską magią, pożar tymczasowo uwięził elfy w murach
miasta.
Doomhammer, widząc, że nie jest w stanie zdobyć stolicy
Quel’Thalas zostawił w krainie czarnoksiężników Gul’dana
Rys.89: Smoczy Jeździec
i Zuluheda z jego smokami, dając im parę dni na znalezienie sposobu
obejścia bariery. W tym samym czasie Wódz Hordy planował udać
się przez góry do Lordaeronu, aby zmiażdżyć serce Przymierza, które
nie tylko złamałoby ducha obrońców, ale i byłoby wspaniałym
miejscem do przyszłych wypadów. Jeśli Gul’dan i Zuluhed nie
znaleźliby sposobu na ominięcie bariery, mieli dołączyć
niezwłocznie do głównych sił Wodza na południu.
Gdy ostatnie zastępy Hordy opuściły Quel’Thalas, Gul’dan
zebrał swoich czarnoksiężników i, wypowiadając posłuszeństwo
Orgrimowi, udał się do Southshore, wiedząc, że Zuluhed nie
odważyłby się go ścigać bez rozkazu Wodza.
Zdrady w szeregach
Krótko po odejściu Doomhammera z Quel’Thalas, Turalyon
rozszyfrował plan Wodza orków, zauważając z przerażeniem, że
Terenas zostawił przy sobie jedynie nielicznych rycerzy, oddając
większość swych wojsk pod komendę Lothara i Turalyona, a na
drodze Doomhammera do stolicy Lordaeronu stoi jedynie niewielkie
Alterac.
Chociaż lord Perenolde wsparł Przymierze jedynie
symbolicznie, zatrzymując większość swych wojsk w granicach
królestwa, nie mógł długo opierać się potędze Hordy.
O swoich niewielkich szansach na przetrwanie dobrze
wiedział sam król Alterac, nie zgadzając się na zniszczenie jego
królestwa. Odnalazł przemierzającego górskie szczyty jego dziedziny
Doomhammera, proponując obustronny układ. W zamian za
oszczędzenie Alterac, Perenolde obiecał Orgrimowi swobodne
przejście przez góry oraz dokładne mapy z zaznaczonymi wszystkimi
przesmykami wraz z najkrótszą drogą do Lordaeronu. Wódz orków
niechętnie przystał na tak haniebny i niehonorowy czyn, ponownie
wybrając dobro Hordy.
Po powrocie do swego pałacu Perenolde zamordował
wysłannika Lothara z prośbą o wsparcie dla Terenasa oraz
poinformował oficerów swych wojsk, że Alterac odeszło
z Przymierza Lordaeronu.
Żeby uniknąć możliwych protestów w szeregach, król nakazał
zachować pakt z orkami w tajemnicy i przenieść wojsko do obrony
północnego przesmyku, wiedząc, że Horda ruszy, zgodnie z jego
mapami, południowymi szlakami.
Gdy wieść o zdradzie Perenolde’a i nadchodzącej Hordzie
dotarła do Terenasa, władca Lordaeronu nakazał zamknąć bramy
miasta i rozstawić na murach swych nielicznych rycerzy. Wiedząc,
że nie posiada wystarczających sił do odparcia wroga, wysłał
i Zuluheda z jego smokami, dając im parę dni na znalezienie sposobu
obejścia bariery. W tym samym czasie Wódz Hordy planował udać
się przez góry do Lordaeronu, aby zmiażdżyć serce Przymierza, które
nie tylko złamałoby ducha obrońców, ale i byłoby wspaniałym
miejscem do przyszłych wypadów. Jeśli Gul’dan i Zuluhed nie
znaleźliby sposobu na ominięcie bariery, mieli dołączyć
niezwłocznie do głównych sił Wodza na południu.
Gdy ostatnie zastępy Hordy opuściły Quel’Thalas, Gul’dan
zebrał swoich czarnoksiężników i, wypowiadając posłuszeństwo
Orgrimowi, udał się do Southshore, wiedząc, że Zuluhed nie
odważyłby się go ścigać bez rozkazu Wodza.
Zdrady w szeregach
Krótko po odejściu Doomhammera z Quel’Thalas, Turalyon
rozszyfrował plan Wodza orków, zauważając z przerażeniem, że
Terenas zostawił przy sobie jedynie nielicznych rycerzy, oddając
większość swych wojsk pod komendę Lothara i Turalyona, a na
drodze Doomhammera do stolicy Lordaeronu stoi jedynie niewielkie
Alterac.
Chociaż lord Perenolde wsparł Przymierze jedynie
symbolicznie, zatrzymując większość swych wojsk w granicach
królestwa, nie mógł długo opierać się potędze Hordy.
O swoich niewielkich szansach na przetrwanie dobrze
wiedział sam król Alterac, nie zgadzając się na zniszczenie jego
królestwa. Odnalazł przemierzającego górskie szczyty jego dziedziny
Doomhammera, proponując obustronny układ. W zamian za
oszczędzenie Alterac, Perenolde obiecał Orgrimowi swobodne
przejście przez góry oraz dokładne mapy z zaznaczonymi wszystkimi
przesmykami wraz z najkrótszą drogą do Lordaeronu. Wódz orków
niechętnie przystał na tak haniebny i niehonorowy czyn, ponownie
wybrając dobro Hordy.
Po powrocie do swego pałacu Perenolde zamordował
wysłannika Lothara z prośbą o wsparcie dla Terenasa oraz
poinformował oficerów swych wojsk, że Alterac odeszło
z Przymierza Lordaeronu.
Żeby uniknąć możliwych protestów w szeregach, król nakazał
zachować pakt z orkami w tajemnicy i przenieść wojsko do obrony
północnego przesmyku, wiedząc, że Horda ruszy, zgodnie z jego
mapami, południowymi szlakami.
Gdy wieść o zdradzie Perenolde’a i nadchodzącej Hordzie
dotarła do Terenasa, władca Lordaeronu nakazał zamknąć bramy
miasta i rozstawić na murach swych nielicznych rycerzy. Wiedząc,
że nie posiada wystarczających sił do odparcia wroga, wysłał
również gołębie do pozostałych królów i dowódców Przymierza,
informując o zaistniałej sytuacji.
Przebywający nadal w Ostępach, Lothar ze smutkiem przyjął
wiadomość, wiedząc, że nie zdąży na czas dotrzeć do stolicy,
a kraina krasnoludów wciąż wymagała zabezpieczenia przed
ukrywającymi się w lasach niedobitkami orków. Lew Azeroth musiał
zawierzyć Turalyonowi, który opuścił już Quel’Thalas i zmierzał na
południe.
List otrzymał również król Stromgarde. Dowiadując się
o zdradzie sojusznika, Trollbane wpadł w dziką furię. Pomimo, że
połowę swych wojowników przekazał Przymierzu, nie wahał się
zebrać wszystkich zdolnych do walki i wyruszyć na ich czele do
Alterac.
Stromgarde było surowym krajem, a jego mieszkańcy od
dziecka uczyli się chodzenia po górach. Wyćwiczeni w górskich
spinaczkach ludzie Thorasa dostali się do obstawionych przez orków
południowych przesmyków i z łatwością zabili ich strażników.
Blokując kolejne szlaki swoimi wojownikami, Thorasowi udało się
odciąć Hordę od posiłków z północnych ziem, gdzie pozostała ponad
połowa wojsk Doomhammera.
Zajmując kolejne przesmyki, Trollbane dotarł w końcu do
północnych dróg obstawionych przez wojska Alterac,
nieświadomych ataku Hordy i zdrady króla. Ich przywódca, Hath,
był znany Thorasowi jako honorowy człowiek i dobry żołnierz.
Za namową władcy Stromgarde, oficer wyjawił swoim ludziom
prawdę, wypowiadając tym samym posłuszeństwo Perelonde’owi
i obiecując wesprzeć ponownie Przymierze w walce. Trollbane
rozważał atak na dwór Alterac, gdzie przebywał Aiden jedynie
z dwudziestoma swymi rycerzami, ale odrzucił ten pomysł.
Rozumiał, że czyn ten zostałby uznany za agresję, a problem
zdradzieckiego króla powinien zostać najpierw przedyskutowany
przez wszystkich władców Przymierza Lordaeronu.
Rys.90: Królestwo Alterac (w oddali wieża Dalaranu)
również gołębie do pozostałych królów i dowódców Przymierza,
informując o zaistniałej sytuacji.
Przebywający nadal w Ostępach, Lothar ze smutkiem przyjął
wiadomość, wiedząc, że nie zdąży na czas dotrzeć do stolicy,
a kraina krasnoludów wciąż wymagała zabezpieczenia przed
ukrywającymi się w lasach niedobitkami orków. Lew Azeroth musiał
zawierzyć Turalyonowi, który opuścił już Quel’Thalas i zmierzał na
południe.
List otrzymał również król Stromgarde. Dowiadując się
o zdradzie sojusznika, Trollbane wpadł w dziką furię. Pomimo, że
połowę swych wojowników przekazał Przymierzu, nie wahał się
zebrać wszystkich zdolnych do walki i wyruszyć na ich czele do
Alterac.
Stromgarde było surowym krajem, a jego mieszkańcy od
dziecka uczyli się chodzenia po górach. Wyćwiczeni w górskich
spinaczkach ludzie Thorasa dostali się do obstawionych przez orków
południowych przesmyków i z łatwością zabili ich strażników.
Blokując kolejne szlaki swoimi wojownikami, Thorasowi udało się
odciąć Hordę od posiłków z północnych ziem, gdzie pozostała ponad
połowa wojsk Doomhammera.
Zajmując kolejne przesmyki, Trollbane dotarł w końcu do
północnych dróg obstawionych przez wojska Alterac,
nieświadomych ataku Hordy i zdrady króla. Ich przywódca, Hath,
był znany Thorasowi jako honorowy człowiek i dobry żołnierz.
Za namową władcy Stromgarde, oficer wyjawił swoim ludziom
prawdę, wypowiadając tym samym posłuszeństwo Perelonde’owi
i obiecując wesprzeć ponownie Przymierze w walce. Trollbane
rozważał atak na dwór Alterac, gdzie przebywał Aiden jedynie
z dwudziestoma swymi rycerzami, ale odrzucił ten pomysł.
Rozumiał, że czyn ten zostałby uznany za agresję, a problem
zdradzieckiego króla powinien zostać najpierw przedyskutowany
przez wszystkich władców Przymierza Lordaeronu.
Rys.90: Królestwo Alterac (w oddali wieża Dalaranu)
Wbrew licznym obawom, Turalyonowi udało się dotrzeć na
czas do oblężonej stolicy. Dzięki Khadgarowi paladyn zdołał
zsynchronizować atak z pozostałymi przy życiu rycerzami Terenasa
i ponownie przydusić zaskoczoną Hordę z obu stron.
Ponoszący ciężkie straty Doomhammer nakazał przypuścić
zmasowany atak na bramy miasta, licząc, że za murami będzie mógł
skutecznie odpierać zewnętrzne ataki i wytrwać do przybycia
Gul’dana i jego czarnoksiężników. Gdy dotarła do niego informacja
od Zuluheda o zdradzie starego orka
i zamknięciu górskich ścieżek, zrozumiał,
że właśnie utracił bezpowrotnie szansę na
zwycięstwo i zarządził pośpieszny odwrót.
Zamiast podjąć próbę utrzymania
wcześniejszych pozycji i konfrontacji
z Przymierzem, Doomhammer skupił się
na zdradzieckim Gul’danie, popełniając
strategiczny błąd. Pragnąc za wszelką
cenę zmyć hańbę na honorze Hordy,
odłączył od niej klan Szczerbatego Uśmiechu i nakazał Rendowi
i Maimowi, wraz ze smoczymi jeźdźcami, udać się śladem zdrajcy
i wymierzyć mu sprawiedliwość, w czasie gdy on postara się
spowolnić pościg Przymierza.
Śmierć Gul’dana
Po opuszczeniu Quel’Thalas Gul’dan udał się ze swoimi
Łupieżcami Burzy i Młotem Zmierzchu do Southshore, gdzie Horda
pozostawiła swoje statki. Na pokładzie jednego z nich wyruszyli na
otwarte morze, gdzie znajdował się zatopiony
grobowiec Sargerasa. Chociaż Medivh zginął
okrutną śmiercią, Gul’dan zdołał wyłapać jego
wspomnienia, w tym miejsce ukrycia ciała
tytana przez Aegwynn. Ork pragnął zdobyć jego
magiczny klejnot, zwany Okiem Sargerasa,
i zawładnąć potęgą Pana Legionu.
Korzystając z tych samych mocy, które pozwoliły mu
stworzyć wulkan w Cienistym Księżycu, Gul’dan podniósł z dna
morza zatopiony Suramar. Zanim jednak zdołał wejść do krypty, do
wyspy dotarł klan Renda i Maima. Gdy czarnoksiężnik zobaczył
statki Szczerbatego Uśmiechu, rozkazał Cho’gallowi strzec wejścia
do świątyni, nawet kosztem życia, w czasie, gdy on wraz
z Łupieżcami Burzy zbada komnaty wewnątrz grobowca.
Młot Zmierzchu walczył z poświęceniem i umierał z radością,
ale nie mógł mierzyć się z jednym z największych klanów Hordy.
Wkrótce padł i sam Cho’gall, ciężko raniony w pierś krzyżowym
Rys.92:
Oko Sargerasa
Rys.91: Znak
Szczerbatego Uśmiechu
Wbrew licznym obawom, Turalyonowi udało się dotrzeć na
czas do oblężonej stolicy. Dzięki Khadgarowi paladyn zdołał
zsynchronizować atak z pozostałymi przy życiu rycerzami Terenasa
i ponownie przydusić zaskoczoną Hordę z obu stron.
Ponoszący ciężkie straty Doomhammer nakazał przypuścić
zmasowany atak na bramy miasta, licząc, że za murami będzie mógł
skutecznie odpierać zewnętrzne ataki i wytrwać do przybycia
Gul’dana i jego czarnoksiężników. Gdy dotarła do niego informacja
od Zuluheda o zdradzie starego orka
i zamknięciu górskich ścieżek, zrozumiał,
że właśnie utracił bezpowrotnie szansę na
zwycięstwo i zarządził pośpieszny odwrót.
Zamiast podjąć próbę utrzymania
wcześniejszych pozycji i konfrontacji
z Przymierzem, Doomhammer skupił się
na zdradzieckim Gul’danie, popełniając
strategiczny błąd. Pragnąc za wszelką
cenę zmyć hańbę na honorze Hordy,
odłączył od niej klan Szczerbatego Uśmiechu i nakazał Rendowi
i Maimowi, wraz ze smoczymi jeźdźcami, udać się śladem zdrajcy
i wymierzyć mu sprawiedliwość, w czasie gdy on postara się
spowolnić pościg Przymierza.
Śmierć Gul’dana
Po opuszczeniu Quel’Thalas Gul’dan udał się ze swoimi
Łupieżcami Burzy i Młotem Zmierzchu do Southshore, gdzie Horda
pozostawiła swoje statki. Na pokładzie jednego z nich wyruszyli na
otwarte morze, gdzie znajdował się zatopiony
grobowiec Sargerasa. Chociaż Medivh zginął
okrutną śmiercią, Gul’dan zdołał wyłapać jego
wspomnienia, w tym miejsce ukrycia ciała
tytana przez Aegwynn. Ork pragnął zdobyć jego
magiczny klejnot, zwany Okiem Sargerasa,
i zawładnąć potęgą Pana Legionu.
Korzystając z tych samych mocy, które pozwoliły mu
stworzyć wulkan w Cienistym Księżycu, Gul’dan podniósł z dna
morza zatopiony Suramar. Zanim jednak zdołał wejść do krypty, do
wyspy dotarł klan Renda i Maima. Gdy czarnoksiężnik zobaczył
statki Szczerbatego Uśmiechu, rozkazał Cho’gallowi strzec wejścia
do świątyni, nawet kosztem życia, w czasie, gdy on wraz
z Łupieżcami Burzy zbada komnaty wewnątrz grobowca.
Młot Zmierzchu walczył z poświęceniem i umierał z radością,
ale nie mógł mierzyć się z jednym z największych klanów Hordy.
Wkrótce padł i sam Cho’gall, ciężko raniony w pierś krzyżowym
Rys.92:
Oko Sargerasa
Rys.91: Znak
Szczerbatego Uśmiechu
cięciem toporów, ale i tak ogr zdołał wypełnić rozkaz swego pana,
umożliwiając mu bezpieczne wejście do wnętrza świątyni.
Zgodnie z zapowiedziami Medivha, zaklęcia ochronne nie
zareagowały na istoty spoza Azeroth, ale Gul’dan nie przewidział, że
oprócz magicznych pułapek grobowiec mógł mieć również swoich
strażników. W korytarzach świątyni czyhała na niego armia
demonów, która wyręczyła braci Blackhandów w wymierzeniu kary,
brutalnie mordując prawie wszystkich Łupieżców Burzy oraz
rozrywając ciało Gul’dana na kawałki. Grobowiec opuściła jedynie
głowa czarnoksiężnika, zabrana przez jednego ze ścigających go
orków.
W drodze powrotnej Szczerbaty Uśmiech został otoczony
przez flotę Kul Tiras. Chociaż Doomhammer powstrzymywał pogoń,
Turalyon zdołał poinformować Proudmoore’a o ruchach przeciwnika
i dać mu czas na przygotowanie zasadzki.
Orkowie byli potężnymi wojownikami na lądzie, ale nie mieli
pojęcia o żegludze i tylko atak smoków zdołał uchronić ich od
śmierci w morskich wodach.
Chociaż drewniane statki nie stanowiły wyzwania dla smoków
i Proudmoore stracił sporą część Pierwszej Floty i całą Trzecią wraz
z jej dowódcą, synem admirała, Derekiem, Daelin wytrwał do czasu
przybycia jeźdźców gryfów Kurdrana.
Walka była bezwzględna. Nawet, jeśli orkom udawało się
wtargnąć na ludzkie statki, kapitanowie wysadzali swe jednostki
w powietrze, zabierając z sobą na drugi świat znienawidzonego
przeciwnika. W końcu wspólnymi siłami ludzi i krasnoludów udało
się przepędzić smoki i zatopić niemal wszystkie statki Szczerbatego
Uśmiechu. Było to wielkie zwycięstwo admirała Proudmoore’a,
chociaż przypłacone śmiercią jego najstarszego syna.
Z morskiej zasadzki uratowała się jedynie garstka orków,
wśród których byli Rend i Maim.
Rys.93: Gul’dan zapisujący swoje ostatnie chwile
cięciem toporów, ale i tak ogr zdołał wypełnić rozkaz swego pana,
umożliwiając mu bezpieczne wejście do wnętrza świątyni.
Zgodnie z zapowiedziami Medivha, zaklęcia ochronne nie
zareagowały na istoty spoza Azeroth, ale Gul’dan nie przewidział, że
oprócz magicznych pułapek grobowiec mógł mieć również swoich
strażników. W korytarzach świątyni czyhała na niego armia
demonów, która wyręczyła braci Blackhandów w wymierzeniu kary,
brutalnie mordując prawie wszystkich Łupieżców Burzy oraz
rozrywając ciało Gul’dana na kawałki. Grobowiec opuściła jedynie
głowa czarnoksiężnika, zabrana przez jednego ze ścigających go
orków.
W drodze powrotnej Szczerbaty Uśmiech został otoczony
przez flotę Kul Tiras. Chociaż Doomhammer powstrzymywał pogoń,
Turalyon zdołał poinformować Proudmoore’a o ruchach przeciwnika
i dać mu czas na przygotowanie zasadzki.
Orkowie byli potężnymi wojownikami na lądzie, ale nie mieli
pojęcia o żegludze i tylko atak smoków zdołał uchronić ich od
śmierci w morskich wodach.
Chociaż drewniane statki nie stanowiły wyzwania dla smoków
i Proudmoore stracił sporą część Pierwszej Floty i całą Trzecią wraz
z jej dowódcą, synem admirała, Derekiem, Daelin wytrwał do czasu
przybycia jeźdźców gryfów Kurdrana.
Walka była bezwzględna. Nawet, jeśli orkom udawało się
wtargnąć na ludzkie statki, kapitanowie wysadzali swe jednostki
w powietrze, zabierając z sobą na drugi świat znienawidzonego
przeciwnika. W końcu wspólnymi siłami ludzi i krasnoludów udało
się przepędzić smoki i zatopić niemal wszystkie statki Szczerbatego
Uśmiechu. Było to wielkie zwycięstwo admirała Proudmoore’a,
chociaż przypłacone śmiercią jego najstarszego syna.
Z morskiej zasadzki uratowała się jedynie garstka orków,
wśród których byli Rend i Maim.
Rys.93: Gul’dan zapisujący swoje ostatnie chwile
Odwrót Hordy
Gdy Doomhammer dowiedział się o nadciągającej z Ostępów
armii Lothara, która wkrótce miała połączyć siły z Turalyonem,
uznał, że nie jest w stanie dłużej czekać na powrót wysłanego za
Gul’danem Szczerbatego Uśmiechu. Zrezygnowany zebrał resztę
swych oddziałów i wycofał się do Khaz Modan, wzmacniając
uszczuploną Hordę siłami Krwawiącego Oczodołu, sprawującego do
tej pory pieczę nad krainą krasnoludów.
Orgrim miał nadzieję, że połączone klany zdołają stawić opór
nadciągającemu Przymierzu, ale Kilrogg wyprowadził go z błędu.
Główny strateg Hordy słusznie podejrzewał, że atak ludzi zachęci
krasnoludy z Ironforge do otwarcia bram i przypuszczenia szarży na
zwróconych do nich plecami orków. Jedynym racjonalnym wyjściem
było porzucenie Khaz Modan i ucieczka do twierdzy Czarnej Skały.
Wódz był zaskoczony, że pomimo porażki, Kilrogg, mający opinię
bezlitosnego wojownika, który w przeszłości zabił trzech swoich
synów i dwóch wnuków, mogących zagrozić jego władzy w klanie,
pochwalił czyn Wodza, nawet, jeśli ceną jego decyzji byłoby
przegranie wojny. Stary ork tęsknił do czasów, gdy jego lud był
dumną i honorową rasą, dlatego w pełni popierał wymierzenie kary
Gul’danowi. Obiecał zatrzymać w Khaz Modan siły Przymierza,
Rys.94: Śmierć Dereka Proudmoore’a
Odwrót Hordy
Gdy Doomhammer dowiedział się o nadciągającej z Ostępów
armii Lothara, która wkrótce miała połączyć siły z Turalyonem,
uznał, że nie jest w stanie dłużej czekać na powrót wysłanego za
Gul’danem Szczerbatego Uśmiechu. Zrezygnowany zebrał resztę
swych oddziałów i wycofał się do Khaz Modan, wzmacniając
uszczuploną Hordę siłami Krwawiącego Oczodołu, sprawującego do
tej pory pieczę nad krainą krasnoludów.
Orgrim miał nadzieję, że połączone klany zdołają stawić opór
nadciągającemu Przymierzu, ale Kilrogg wyprowadził go z błędu.
Główny strateg Hordy słusznie podejrzewał, że atak ludzi zachęci
krasnoludy z Ironforge do otwarcia bram i przypuszczenia szarży na
zwróconych do nich plecami orków. Jedynym racjonalnym wyjściem
było porzucenie Khaz Modan i ucieczka do twierdzy Czarnej Skały.
Wódz był zaskoczony, że pomimo porażki, Kilrogg, mający opinię
bezlitosnego wojownika, który w przeszłości zabił trzech swoich
synów i dwóch wnuków, mogących zagrozić jego władzy w klanie,
pochwalił czyn Wodza, nawet, jeśli ceną jego decyzji byłoby
przegranie wojny. Stary ork tęsknił do czasów, gdy jego lud był
dumną i honorową rasą, dlatego w pełni popierał wymierzenie kary
Gul’danowi. Obiecał zatrzymać w Khaz Modan siły Przymierza,
Rys.94: Śmierć Dereka Proudmoore’a
dając Orgrimowi czas na ufortyfikowanie Czarnej Skały
i przygotowanie się do ostatniej bitwy.
Obawy Kilrogga okazały się słuszne. Gdy połączone wojska
Lothara i Turalyona wkroczyły do Khaz Modan, krasnoludy opuściły
twierdzę i wspólnie rozgromiły klan Deadeye’a, którego niedobitki
musiały salwować się rozpaczliwą ucieczką.
Reprezentujący króla Magniego, jego bracia, Muradin i Brann,
z wdzięcznością przywitali pomoc u bram Ironforge i wyrazili chęć
przyłączenia Miedziobrodych do Przymierza oraz ostatecznego
zniszczenia Hordy wspólnymi siłami.
Bitwa o Czarną Skałę i klęska Hordy
Czekający pod Czarną Skałą Orgrim miał niewielką szansę na
wygraną. Zdrada Gul’dana i jego Łupieżców Burzy mocno
uszczupliła szeregi użytkowników magii, a zagłada sojuszniczego
klanu czarnoksiężnika - Młota Zmierzchu i zaginięcie Szczerbatego
Uśmiechu ostatecznie pogrzebały szansę na wyrównaną walkę.
Orkowie nie posiadali już siły z początku wojny, a Przymierze, po
włączeniu w swe szeregi wysokich elfów i krasnoludów, znacznie
przewyższało ich liczebnie.
Jedyną szansą dla Hordy był nagły i niespodziewany atak, zwłaszcza,
że szykujące się do długiego oblężenia armie Azeroth, nie były
przygotowane do obrony. Plan był jednak ryzykowny, dlatego Wódz
wysłał braci Blackhandów, ocalałych z morskiej zasadzki
Proudmoore’a, na Czarne Bagno, aby zabezpieczyli i przygotowali
Mroczny Portal do ewentualnego odwrotu.
Horda zgodnie z planem Doomhammera zaskoczyła siły
Przymierza i tylko kontratak paladynów Srebrnej Dłoni Uthera zdołał
powstrzymać elitarną armię orków.
Liczący już dwudziestu paladynów zakon zdołał odeprzeć bez
niczyjej pomocy pierwszą falę. Orkowie liczyli, że ich wojowników
wesprą nieliczni czarnoksiężnicy, władający artefaktami
Rys.95: Oblężenie Czarnej Skały
dając Orgrimowi czas na ufortyfikowanie Czarnej Skały
i przygotowanie się do ostatniej bitwy.
Obawy Kilrogga okazały się słuszne. Gdy połączone wojska
Lothara i Turalyona wkroczyły do Khaz Modan, krasnoludy opuściły
twierdzę i wspólnie rozgromiły klan Deadeye’a, którego niedobitki
musiały salwować się rozpaczliwą ucieczką.
Reprezentujący króla Magniego, jego bracia, Muradin i Brann,
z wdzięcznością przywitali pomoc u bram Ironforge i wyrazili chęć
przyłączenia Miedziobrodych do Przymierza oraz ostatecznego
zniszczenia Hordy wspólnymi siłami.
Bitwa o Czarną Skałę i klęska Hordy
Czekający pod Czarną Skałą Orgrim miał niewielką szansę na
wygraną. Zdrada Gul’dana i jego Łupieżców Burzy mocno
uszczupliła szeregi użytkowników magii, a zagłada sojuszniczego
klanu czarnoksiężnika - Młota Zmierzchu i zaginięcie Szczerbatego
Uśmiechu ostatecznie pogrzebały szansę na wyrównaną walkę.
Orkowie nie posiadali już siły z początku wojny, a Przymierze, po
włączeniu w swe szeregi wysokich elfów i krasnoludów, znacznie
przewyższało ich liczebnie.
Jedyną szansą dla Hordy był nagły i niespodziewany atak, zwłaszcza,
że szykujące się do długiego oblężenia armie Azeroth, nie były
przygotowane do obrony. Plan był jednak ryzykowny, dlatego Wódz
wysłał braci Blackhandów, ocalałych z morskiej zasadzki
Proudmoore’a, na Czarne Bagno, aby zabezpieczyli i przygotowali
Mroczny Portal do ewentualnego odwrotu.
Horda zgodnie z planem Doomhammera zaskoczyła siły
Przymierza i tylko kontratak paladynów Srebrnej Dłoni Uthera zdołał
powstrzymać elitarną armię orków.
Liczący już dwudziestu paladynów zakon zdołał odeprzeć bez
niczyjej pomocy pierwszą falę. Orkowie liczyli, że ich wojowników
wesprą nieliczni czarnoksiężnicy, władający artefaktami
Rys.95: Oblężenie Czarnej Skały
przyniesionymi z Draenoru, ale jeden z paladynów, Alexandros
Mograine, pokrzyżował ich plany, w pojedynkę zabijając orkowego
magika, w którego posiadaniu był magiczny klejnot, z którym Horda
wiązała nadzieje na zwycięstwo.
U podnóża Czarnej Skały doszło do krwawej
i straszliwej bitwy. Obie strony poniosły
olbrzymie straty, ale armie Przymierza
zaczynały dominować nad siłami orków.
Doomhammer podjął się desperackiego czynu,
próbując odnaleźć przywódcę sojuszu, licząc, że
jego śmierć zrodzi zamęt i zwątpienie we
wrogich szeregach. Do podobnego wniosku
doszedł Lothar, rozpoznając w potężnym orku,
walczącym w czarnej, płytowej zbroi i torującemu sobie drogę
ogromnym młotem bojowym, Wodza Hordy.
Lew Azeroth przypuścił samotną szarżę na Doomhammera,
ale ork ciosem młota roztrzaskał łeb pędzącego konia. Ku jego
zdziwieniu Lothar nie upadł bezwładnie na ziemię, ale spadając ze
swemu wierzchowca, płynnie przeszedł do ataku.
Była to prawdziwa walka tytanów. Obaj byli wspaniałymi
wojownikami i długo żaden nie mógł zdobyć przewagi. Lothar był
lepiej wyszkolony i miał większe doświadczenie, ale za
Doomhammerem stała młodość i większa siła. Chociaż Lew Azeroth
był wyższy i silniejszy od swych wojowników i śmiało mógłby
konkurować z większością orków, wciąż jednak ustępował tężyzną
i wytrwałością Orgrimowi.
W trakcie kolejnego blokowania druzgoczących ciosów
wojennego młota, zawiodła legendarna broń Lothara. Potężny miecz
Stormwind pękł pod siłą uderzenia. Strzaskana klinga nie zatrzymała
Zgładziciela, który zmiażdżył głowę Lothara, zabijając go na
miejscu.
Gdy nad zmasakrowanym ciałem Naczelnego Generała
zapłakał załamany Turalyon, armia Przymierza zamarła.
Doomhammer pewny zwycięstwa nad ludźmi wydał zwycięski, ale
jednak przedwczesny ryk. Nad zwłokami Lothara Turalyona opuściły
wątpliwości, z którymi zmagał się od początku wojny.
W przeciwieństwie do swych braci nie mógł odnaleźć swych sił
w wierze ani pełnego ducha walki, wierząc, że orkowie jako dzieci
Światłości nie mogą być do końca źli. Dopiero zwycięska przemowa
Doomhammera o podbiciu świata ludzi, uświadomiła paladyna, że
orkowie nie pochodzą z jego planety i nie mają nic wspólnego ze
Światłością, która złączona jest z Azeroth.
Pozbywając się wątpliwości Turalyon był w stanie w pełni
obudzić w sobie moce paladyna. Podniósł złamany miecz Lothara
i z modlitwą na ustach rzucił się na Wodza Hordy. Doomhammer
próbował się bronić, ale wzmocniony Światłością paladyn rozbroił
go pojedynczym ciosem i powalił na kolana.
Rys.96: Czarnoksiężnik
przyniesionymi z Draenoru, ale jeden z paladynów, Alexandros
Mograine, pokrzyżował ich plany, w pojedynkę zabijając orkowego
magika, w którego posiadaniu był magiczny klejnot, z którym Horda
wiązała nadzieje na zwycięstwo.
U podnóża Czarnej Skały doszło do krwawej
i straszliwej bitwy. Obie strony poniosły
olbrzymie straty, ale armie Przymierza
zaczynały dominować nad siłami orków.
Doomhammer podjął się desperackiego czynu,
próbując odnaleźć przywódcę sojuszu, licząc, że
jego śmierć zrodzi zamęt i zwątpienie we
wrogich szeregach. Do podobnego wniosku
doszedł Lothar, rozpoznając w potężnym orku,
walczącym w czarnej, płytowej zbroi i torującemu sobie drogę
ogromnym młotem bojowym, Wodza Hordy.
Lew Azeroth przypuścił samotną szarżę na Doomhammera,
ale ork ciosem młota roztrzaskał łeb pędzącego konia. Ku jego
zdziwieniu Lothar nie upadł bezwładnie na ziemię, ale spadając ze
swemu wierzchowca, płynnie przeszedł do ataku.
Była to prawdziwa walka tytanów. Obaj byli wspaniałymi
wojownikami i długo żaden nie mógł zdobyć przewagi. Lothar był
lepiej wyszkolony i miał większe doświadczenie, ale za
Doomhammerem stała młodość i większa siła. Chociaż Lew Azeroth
był wyższy i silniejszy od swych wojowników i śmiało mógłby
konkurować z większością orków, wciąż jednak ustępował tężyzną
i wytrwałością Orgrimowi.
W trakcie kolejnego blokowania druzgoczących ciosów
wojennego młota, zawiodła legendarna broń Lothara. Potężny miecz
Stormwind pękł pod siłą uderzenia. Strzaskana klinga nie zatrzymała
Zgładziciela, który zmiażdżył głowę Lothara, zabijając go na
miejscu.
Gdy nad zmasakrowanym ciałem Naczelnego Generała
zapłakał załamany Turalyon, armia Przymierza zamarła.
Doomhammer pewny zwycięstwa nad ludźmi wydał zwycięski, ale
jednak przedwczesny ryk. Nad zwłokami Lothara Turalyona opuściły
wątpliwości, z którymi zmagał się od początku wojny.
W przeciwieństwie do swych braci nie mógł odnaleźć swych sił
w wierze ani pełnego ducha walki, wierząc, że orkowie jako dzieci
Światłości nie mogą być do końca źli. Dopiero zwycięska przemowa
Doomhammera o podbiciu świata ludzi, uświadomiła paladyna, że
orkowie nie pochodzą z jego planety i nie mają nic wspólnego ze
Światłością, która złączona jest z Azeroth.
Pozbywając się wątpliwości Turalyon był w stanie w pełni
obudzić w sobie moce paladyna. Podniósł złamany miecz Lothara
i z modlitwą na ustach rzucił się na Wodza Hordy. Doomhammer
próbował się bronić, ale wzmocniony Światłością paladyn rozbroił
go pojedynczym ciosem i powalił na kolana.
Rys.96: Czarnoksiężnik
Widząc upadek swego Wodza i boską aurę Turalyona
niektórzy orkowie uciekli w stronę Gór Czerwonego Grzbietu,
a pozostali, porzucając broń, zdali się na łaskę zwycięzców.
Zniszczenie Mrocznego Portalu
Pojmanie Wodza Hordy i rozgromienie głównych sił
przeciwnika nie oznaczało końca wojny. Khadgar wspólnie z Radą
Sześciu odkrył, że jedyną szansą na ostateczne rozprawienie się
z Hordą jest odnalezienie i zniszczenie przejścia do Draenoru.
Poinformowany o wynikach śledztwa magów, Turalyon nakazał
śledzenie uciekających przez góry orków, którzy mogli doprowadzić
ich do miejsca ukrycia Mrocznego Portalu.
Przed wymarszem należało wpierw rozwiązać kwestię przywództwa
nad wojskami Przymierza. Śmierć Anduina Lothara pozbawiła sojusz
głównego dowódcy i chociaż zastępcą zmarłego Lwa Azeroth był
Turalyon, to jego zwierzchnikiem pozostawał nadal Uther. Pomimo
wyższego stopnia, starszy paladyn odmówił jednak zaszczytu, rad, że
jego przyjaciel w końcu odnalazł swoją drogę ku Światłości.
Wdzięczny za ten gest Turalyon nazwał Uthera Lightbringerem, czyli
Światłodzierżcą1, bohaterem, który przyniósł swym ludziom tamtego
dnia światło nadziei.
Przemierzające Mokradła Smutku armie Turalyona ze
zdumieniem spostrzegły, że część okolicy, znana jako Czarne Bagno,
1 Lightbringer – Światłodzierżca, Niosący Światło
Rys.97: Turalyon
Widząc upadek swego Wodza i boską aurę Turalyona
niektórzy orkowie uciekli w stronę Gór Czerwonego Grzbietu,
a pozostali, porzucając broń, zdali się na łaskę zwycięzców.
Zniszczenie Mrocznego Portalu
Pojmanie Wodza Hordy i rozgromienie głównych sił
przeciwnika nie oznaczało końca wojny. Khadgar wspólnie z Radą
Sześciu odkrył, że jedyną szansą na ostateczne rozprawienie się
z Hordą jest odnalezienie i zniszczenie przejścia do Draenoru.
Poinformowany o wynikach śledztwa magów, Turalyon nakazał
śledzenie uciekających przez góry orków, którzy mogli doprowadzić
ich do miejsca ukrycia Mrocznego Portalu.
Przed wymarszem należało wpierw rozwiązać kwestię przywództwa
nad wojskami Przymierza. Śmierć Anduina Lothara pozbawiła sojusz
głównego dowódcy i chociaż zastępcą zmarłego Lwa Azeroth był
Turalyon, to jego zwierzchnikiem pozostawał nadal Uther. Pomimo
wyższego stopnia, starszy paladyn odmówił jednak zaszczytu, rad, że
jego przyjaciel w końcu odnalazł swoją drogę ku Światłości.
Wdzięczny za ten gest Turalyon nazwał Uthera Lightbringerem, czyli
Światłodzierżcą1, bohaterem, który przyniósł swym ludziom tamtego
dnia światło nadziei.
Przemierzające Mokradła Smutku armie Turalyona ze
zdumieniem spostrzegły, że część okolicy, znana jako Czarne Bagno,
1 Lightbringer – Światłodzierżca, Niosący Światło
Rys.97: Turalyon
przemieniła się w jałową pustynię ze spękanego czerwonego
kamienia.
W centrum spaczonej krainy stał Mroczny Portal strzeżony przez siły
Hordy. Jednak pozbawieni przywództwa Doomhammera orkowie
walczyli chaotycznie i nieudolnie. Widząc bezsens
dalszej walki wycofali się pośpiesznie do Draenoru.
Pod Portalem Turalyon starł się z Rendem
i Maimem, wciąż broniącymi przejścia, ale
pokonał ich z równą łatwością jak obalonego wcześniej Wodza.
Wzywając desperacko pomocy i ściągając na Turalyona uwagę
swoich wojowników, bracia Blackhandowie zdołali wymknąć się
paladynowi i skryć się na bagnach.
Pozostawiony bez obstawy Portal został wkrótce zniszczony
przez Khadgara i magów Dalaranu. Łącząc siły ze swymi braćmi,
dawny uczeń Medivha zdołał zesłać z nieba promień czystej magii,
który zrównał z ziemią kamienną bramę do innego świata,
definitywnie kończąc wojnę z orkami.
Skutki wojny
Pomimo zniszczenia Mrocznego Portalu w jego miejscu
pozostała szczelina międzywymiarowa, która mogła w przyszłości
posłużyć do ponownego otwarcia przejścia. Ponad to zaniepokojeni
magowie odkryli, że spaczenie Czarnego Bagna, które zaczęto
określać jako Piaszczyste Ziemie1, może rozprzestrzenić się na
pozostałe krainy. Z tego powodu Khadgar namówił władców
Przymierza do wynajęcia gildii Kamieniarzy2 Edwina VanCleefa
i sfinansowania budowy strażnicy Nethergarde, w której zamieszka
wraz z magami Dalaranu, aby monitorować zalegające w krainie
zepsucie.
Genn Greymane ostro krytykował wysoką cenę, jaką musiały
zapłacić gildii królestwa, ale nowa twierdza wymagała również
grubych murów, aby w razie ponownej inwazji z Draenoru zdolna
była powstrzymać niszczycielski marsz Hordy.
Wziętych w niewolę orków zamknięto w wybudowanych
specjalnie w tym celu obozach dla internowanych, skupionych wokół
twierdzy Durnholde. Decyzja ponownie spotkała się z krytyką króla
Gilneas, gdyż funkcjonowanie obozów również mocno uszczuplało
królewski skarbiec, ale było to konieczne dla zachowania
bezpieczeństwa w krainach.
Wkrótce zamknięci w obozach wojowniczy orkowie zaczęli
popadać w zobojętnienie i dziwny, nienaturalny letarg. Niektórzy
uważali, że jest to przyczyną zamknięcia ich na małych
przestrzeniach, ale arcymag Antonidas, znając historię ich rasy,
1 Blasted Lands – Piaszczyste Ziemie
2 Stonemasons Guild – Gildia Kamieniarzy
Rys.98: Khadgar
przemieniła się w jałową pustynię ze spękanego czerwonego
kamienia.
W centrum spaczonej krainy stał Mroczny Portal strzeżony przez siły
Hordy. Jednak pozbawieni przywództwa Doomhammera orkowie
walczyli chaotycznie i nieudolnie. Widząc bezsens
dalszej walki wycofali się pośpiesznie do Draenoru.
Pod Portalem Turalyon starł się z Rendem
i Maimem, wciąż broniącymi przejścia, ale
pokonał ich z równą łatwością jak obalonego wcześniej Wodza.
Wzywając desperacko pomocy i ściągając na Turalyona uwagę
swoich wojowników, bracia Blackhandowie zdołali wymknąć się
paladynowi i skryć się na bagnach.
Pozostawiony bez obstawy Portal został wkrótce zniszczony
przez Khadgara i magów Dalaranu. Łącząc siły ze swymi braćmi,
dawny uczeń Medivha zdołał zesłać z nieba promień czystej magii,
który zrównał z ziemią kamienną bramę do innego świata,
definitywnie kończąc wojnę z orkami.
Skutki wojny
Pomimo zniszczenia Mrocznego Portalu w jego miejscu
pozostała szczelina międzywymiarowa, która mogła w przyszłości
posłużyć do ponownego otwarcia przejścia. Ponad to zaniepokojeni
magowie odkryli, że spaczenie Czarnego Bagna, które zaczęto
określać jako Piaszczyste Ziemie1, może rozprzestrzenić się na
pozostałe krainy. Z tego powodu Khadgar namówił władców
Przymierza do wynajęcia gildii Kamieniarzy2 Edwina VanCleefa
i sfinansowania budowy strażnicy Nethergarde, w której zamieszka
wraz z magami Dalaranu, aby monitorować zalegające w krainie
zepsucie.
Genn Greymane ostro krytykował wysoką cenę, jaką musiały
zapłacić gildii królestwa, ale nowa twierdza wymagała również
grubych murów, aby w razie ponownej inwazji z Draenoru zdolna
była powstrzymać niszczycielski marsz Hordy.
Wziętych w niewolę orków zamknięto w wybudowanych
specjalnie w tym celu obozach dla internowanych, skupionych wokół
twierdzy Durnholde. Decyzja ponownie spotkała się z krytyką króla
Gilneas, gdyż funkcjonowanie obozów również mocno uszczuplało
królewski skarbiec, ale było to konieczne dla zachowania
bezpieczeństwa w krainach.
Wkrótce zamknięci w obozach wojowniczy orkowie zaczęli
popadać w zobojętnienie i dziwny, nienaturalny letarg. Niektórzy
uważali, że jest to przyczyną zamknięcia ich na małych
przestrzeniach, ale arcymag Antonidas, znając historię ich rasy,
1 Blasted Lands – Piaszczyste Ziemie
2 Stonemasons Guild – Gildia Kamieniarzy
Rys.98: Khadgar
uważał, że winnym tego stanu rzeczy jest brak dostępu do
napędzającej ich mocy demonów, która zaczęła się wyczerpywać,
zostawiając w nich bolesną pustkę.
Pokonanego, skutego łańcuchami Doomhammera wwieziono
w klatce do stolicy Lordaeronu, gdzie, po krótkim wystawieniu na
widok publiczny, został odosobniony w podziemnym więzieniu
zwanym Podmiastem1, gdzie mieściły się również krypty i kanały.
Były Wódz Hordy zdołał jednak zbiec ze swej celi, mordując
wszystkich strażników. Chociaż wkrótce został ponownie pojmany
i osadzony w jednym z obozów, stamtąd również zdołał się uciec, nie
zostawiając za sobą żadnych śladów.
Przebywające w Quel’Thalas trolle, bez wsparcia Hordy,
zostały ponownie wyparte z ziem elfów, a wziętego w niewolę
Zul’jina okaleczono, wyłupując mu oko. Wódz Amani zdołał jednak
uciec, odcinając swoje zakute w łańcuchy ramię, ale droga jaką obrał
i sprzymierzenie się z orkami rozgniewało loa, które odebrały mu
zdolność regeneracji, w wyniku czego utracona kończyna nigdy nie
odrosła. Pomimo odwrócenia się od niego bożków, kalectwo Zul’jina
stało się na długie lata symbolem dla reszty trolli, które wplotły chęć
pomszczenia jego krzywd do swoich wojennych okrzyków.
Zdradziecki władca Alterac, Aiden Perenolde, trafił do aresztu
domowego. Chociaż sprzymierzył się z orkami, a jak się wkrótce
1 Podmiasto – Undercity
okazało był również inicjatorem chłopskiej rewolty w Ręce Tyra2,
mającej ukryć operacje Hordy, oraz stał za wynajęciem piratów,
którzy mieli zamordować Uthera Lightbringera na jeziorze
Darrowmere, wciąż był królem i nie mógł zostać skazany na śmierć.
Z pomocą i radą przyszedł lord Daval Prestor, ubogi szlachcic
z Alterac, którego majątek spaliły smoki w czasie wojny. Doradził on
Terenasowi wprowadzenie w górskim państwie stanu wojennego
i zostawienie w nim wojsk Przymierza do czasu, aż Perenolde nie
zrzeknie się dobrowolnie korony.
Niektórych niepokoił fakt, że krewny króla, Isiden, uciekł z Alterac
do Gilneas, szukając pomocy u Genna, ale wbrew obawom
przywódców Przymierza Greymane nie wstawił się za
Perenolde’ami.
Zgodnie z obietnicą, Terenas i biskup Faol, zebrali fundusze
na odbudowę Stormwind, które zlecono gildii Kamieniarzy.
Od zniszczenia Portalu stosunki między Turalyonem a Allerią
uległy oziębieniu. W czasie najazdu Hordy na Quel’Thalas zginął
najmłodszy brat łowczyni, Lirath. Elfa poprzysięgła krwawą zemstę
na orkach i chociaż wojna dobiegła końca, Alleria wciąż zawzięcie
przeczesywała lasy w poszukiwaniu niedobitków. Bólu straty nie
uleczyły nawet narodziny syna łowczyni i paladyna, Aratora. Dla
Allerii nadal najważniejsza była zemsta za śmierć Liratha.
2 Tyr’s Hand – Ręka Tyra
uważał, że winnym tego stanu rzeczy jest brak dostępu do
napędzającej ich mocy demonów, która zaczęła się wyczerpywać,
zostawiając w nich bolesną pustkę.
Pokonanego, skutego łańcuchami Doomhammera wwieziono
w klatce do stolicy Lordaeronu, gdzie, po krótkim wystawieniu na
widok publiczny, został odosobniony w podziemnym więzieniu
zwanym Podmiastem1, gdzie mieściły się również krypty i kanały.
Były Wódz Hordy zdołał jednak zbiec ze swej celi, mordując
wszystkich strażników. Chociaż wkrótce został ponownie pojmany
i osadzony w jednym z obozów, stamtąd również zdołał się uciec, nie
zostawiając za sobą żadnych śladów.
Przebywające w Quel’Thalas trolle, bez wsparcia Hordy,
zostały ponownie wyparte z ziem elfów, a wziętego w niewolę
Zul’jina okaleczono, wyłupując mu oko. Wódz Amani zdołał jednak
uciec, odcinając swoje zakute w łańcuchy ramię, ale droga jaką obrał
i sprzymierzenie się z orkami rozgniewało loa, które odebrały mu
zdolność regeneracji, w wyniku czego utracona kończyna nigdy nie
odrosła. Pomimo odwrócenia się od niego bożków, kalectwo Zul’jina
stało się na długie lata symbolem dla reszty trolli, które wplotły chęć
pomszczenia jego krzywd do swoich wojennych okrzyków.
Zdradziecki władca Alterac, Aiden Perenolde, trafił do aresztu
domowego. Chociaż sprzymierzył się z orkami, a jak się wkrótce
1 Podmiasto – Undercity
okazało był również inicjatorem chłopskiej rewolty w Ręce Tyra2,
mającej ukryć operacje Hordy, oraz stał za wynajęciem piratów,
którzy mieli zamordować Uthera Lightbringera na jeziorze
Darrowmere, wciąż był królem i nie mógł zostać skazany na śmierć.
Z pomocą i radą przyszedł lord Daval Prestor, ubogi szlachcic
z Alterac, którego majątek spaliły smoki w czasie wojny. Doradził on
Terenasowi wprowadzenie w górskim państwie stanu wojennego
i zostawienie w nim wojsk Przymierza do czasu, aż Perenolde nie
zrzeknie się dobrowolnie korony.
Niektórych niepokoił fakt, że krewny króla, Isiden, uciekł z Alterac
do Gilneas, szukając pomocy u Genna, ale wbrew obawom
przywódców Przymierza Greymane nie wstawił się za
Perenolde’ami.
Zgodnie z obietnicą, Terenas i biskup Faol, zebrali fundusze
na odbudowę Stormwind, które zlecono gildii Kamieniarzy.
Od zniszczenia Portalu stosunki między Turalyonem a Allerią
uległy oziębieniu. W czasie najazdu Hordy na Quel’Thalas zginął
najmłodszy brat łowczyni, Lirath. Elfa poprzysięgła krwawą zemstę
na orkach i chociaż wojna dobiegła końca, Alleria wciąż zawzięcie
przeczesywała lasy w poszukiwaniu niedobitków. Bólu straty nie
uleczyły nawet narodziny syna łowczyni i paladyna, Aratora. Dla
Allerii nadal najważniejsza była zemsta za śmierć Liratha.
2 Tyr’s Hand – Ręka Tyra
U podnóża Czarnej Skały, na pamiątkę bohaterskiej śmierci
Anduina Lothara, postawiono pomnik Lwa Azeroth wznoszącego
swój miecz do szturmu na wulkaniczną górę. Również na cześć
wielkiego bohatera i ojca Przymierza weterani Drugiej Wojny zaczęli
nazywać siebie Synami Lothara1.
1 Sons of Lothar – Synowie Lothara
III
Ner’zhul i destrukcja Draenoru (8 – 10)
Zanim Khadgar zniszczył Mroczny Portal, do Draenoru
zdołała uciec połowa ocalałych orków z Hordy Doomhammera.
Pobici, głodni i pozbawieni nadziei przez
2 lata starali się nakłonić Ner’zhula,
aby zajął miejsce pokonanego
Wodza i dał im choć cień
szansy na przetrwanie
w umierającym świecie.
Stary szaman nie chciał
jednak słuchać swego ludu.
Od czasu zawiązania paktu
z demonami i odwrócenia
się od nich przodków
i żywiołów, Ner’zhul popadał
w coraz większą depresję,
maniakalnie myśląc o śmierci.
Oskarżał samego siebie o upadek
orków i sprowadzenie na nich zagłady,
Rys.99: Turalyon nad grobem Lothara
Rys.100: Ner’zhul
U podnóża Czarnej Skały, na pamiątkę bohaterskiej śmierci
Anduina Lothara, postawiono pomnik Lwa Azeroth wznoszącego
swój miecz do szturmu na wulkaniczną górę. Również na cześć
wielkiego bohatera i ojca Przymierza weterani Drugiej Wojny zaczęli
nazywać siebie Synami Lothara1.
1 Sons of Lothar – Synowie Lothara
III
Ner’zhul i destrukcja Draenoru (8 – 10)
Zanim Khadgar zniszczył Mroczny Portal, do Draenoru
zdołała uciec połowa ocalałych orków z Hordy Doomhammera.
Pobici, głodni i pozbawieni nadziei przez
2 lata starali się nakłonić Ner’zhula,
aby zajął miejsce pokonanego
Wodza i dał im choć cień
szansy na przetrwanie
w umierającym świecie.
Stary szaman nie chciał
jednak słuchać swego ludu.
Od czasu zawiązania paktu
z demonami i odwrócenia
się od nich przodków
i żywiołów, Ner’zhul popadał
w coraz większą depresję,
maniakalnie myśląc o śmierci.
Oskarżał samego siebie o upadek
orków i sprowadzenie na nich zagłady,
Rys.99: Turalyon nad grobem Lothara
Rys.100: Ner’zhul
o zanik świętych tradycji swej rasy oraz o śmierć niegdyś tętniącej
życiem planety. Na znak pokuty oraz uczczenia śmierci wszystkiego,
co było mu drogie, zaczął przyozdabiać swą twarz wizerunkiem
trupiej czaszki.
Z opętańczych rozmyślań zdołał wyrwać Ner’zhula dopiero
Teron Gorefiend, który znalazł się wśród ocalałych zbiegów
z Azeroth. Zaproponował on, podobnie jak jemu poprzedni, aby
szaman zebrał ponownie rozrzucone i skłócone klany, przypominając
mu, że to on, a nie Gul’dan, dał początek Hordzie. Teron wierzył, że
szaman zdoła również odtworzyć przejście do świata ludzi. Ner’zhul
kategorycznie odmówił, nie widząc szans na pokonanie silniejszego
od nich Przymierza, ale kolejna wojna nie była celem Terona. Rycerz
śmierci chciał powrócić do Azeroth jedynie po trzy potężne
artefakty, które pozwolą Ner’zhulowi otworzyć z Draenoru portale
do innych domen, w których orkowie mieliby szansę na przetrwanie.
Świat ludzi był przecież jedynie jednym z wielu we wszechświecie.
Śmiały plan Terona przywrócił szamanowi nadzieję na odkupienie
dawnych win i ocalenie jego ludu. Ner’zhul odrzucił od siebie złe
myśli i wspólnie z Teronem rozpoczął przygotowania do odrodzenia
potęgi Hordy.
Odbudowa Mrocznego Portalu
Wodzowie orków mieli za złe Ner’zhulowi, że śniąc swój sen
o śmierci, zapomniał o swym ludzie na całe 2 lata. Poza tym wiele
klanów zbyt ucierpiało w czasie wojny, a jeden z najstarszych
i najbardziej szanowanych orczych rodów, plemię Białego Pazura1,
został niemal całkowicie wybity za rządów Blackhanda za sprzyjanie
wygnanym Mroźnym Wilkom. To wszystko stawiało Ner’zhula
w trudnej sytuacji.
Na wezwanie szamana odpowiedzieli jedynie Grom
Hellscream i Kargath Bladefist, zwany
Brzytworękim2 – wodzowie Wojennej
Pieśni i Zgruchotanej Dłoni3 oraz
pomniejsze klany Ostrzowiatru4
i Burzowej Klingi5.
Sprzeciw wobec planów
Ner’zhula wyraził Leoroxx, wódz
klanu Mok’Nathal. Od pokoleń jego
1 Whiteclaw Clan – Klan Białego Pazura
2 Bladefist – Brzytworęki
3 Shattered Hand Clan – Klan Zgruchotanej/Strzaskanej Dłoni
4 Windblade Clan – Klan Ostrzowiatru
5 Lightning's Blade – Klan Burzowej Klingi
Rys.101: Leoroxx
o zanik świętych tradycji swej rasy oraz o śmierć niegdyś tętniącej
życiem planety. Na znak pokuty oraz uczczenia śmierci wszystkiego,
co było mu drogie, zaczął przyozdabiać swą twarz wizerunkiem
trupiej czaszki.
Z opętańczych rozmyślań zdołał wyrwać Ner’zhula dopiero
Teron Gorefiend, który znalazł się wśród ocalałych zbiegów
z Azeroth. Zaproponował on, podobnie jak jemu poprzedni, aby
szaman zebrał ponownie rozrzucone i skłócone klany, przypominając
mu, że to on, a nie Gul’dan, dał początek Hordzie. Teron wierzył, że
szaman zdoła również odtworzyć przejście do świata ludzi. Ner’zhul
kategorycznie odmówił, nie widząc szans na pokonanie silniejszego
od nich Przymierza, ale kolejna wojna nie była celem Terona. Rycerz
śmierci chciał powrócić do Azeroth jedynie po trzy potężne
artefakty, które pozwolą Ner’zhulowi otworzyć z Draenoru portale
do innych domen, w których orkowie mieliby szansę na przetrwanie.
Świat ludzi był przecież jedynie jednym z wielu we wszechświecie.
Śmiały plan Terona przywrócił szamanowi nadzieję na odkupienie
dawnych win i ocalenie jego ludu. Ner’zhul odrzucił od siebie złe
myśli i wspólnie z Teronem rozpoczął przygotowania do odrodzenia
potęgi Hordy.
Odbudowa Mrocznego Portalu
Wodzowie orków mieli za złe Ner’zhulowi, że śniąc swój sen
o śmierci, zapomniał o swym ludzie na całe 2 lata. Poza tym wiele
klanów zbyt ucierpiało w czasie wojny, a jeden z najstarszych
i najbardziej szanowanych orczych rodów, plemię Białego Pazura1,
został niemal całkowicie wybity za rządów Blackhanda za sprzyjanie
wygnanym Mroźnym Wilkom. To wszystko stawiało Ner’zhula
w trudnej sytuacji.
Na wezwanie szamana odpowiedzieli jedynie Grom
Hellscream i Kargath Bladefist, zwany
Brzytworękim2 – wodzowie Wojennej
Pieśni i Zgruchotanej Dłoni3 oraz
pomniejsze klany Ostrzowiatru4
i Burzowej Klingi5.
Sprzeciw wobec planów
Ner’zhula wyraził Leoroxx, wódz
klanu Mok’Nathal. Od pokoleń jego
1 Whiteclaw Clan – Klan Białego Pazura
2 Bladefist – Brzytworęki
3 Shattered Hand Clan – Klan Zgruchotanej/Strzaskanej Dłoni
4 Windblade Clan – Klan Ostrzowiatru
5 Lightning's Blade – Klan Burzowej Klingi
Rys.101: Leoroxx
Rys.103: Czaszka Gul’dana
ludzie byli pogardzani przez pozostałe klany z powodu płynącej
w ich żyłach domieszki ogrzej krwi. Jedynie żądny chwały syn
wodza, Rexxar, odpowiedział na wezwanie, dołączając do Wojennej
Pieśni, widząc, że Grom Hellscream nie traktuje go jak odmieńca,
a ocenia jedynie jego zdolności bojowe.
Śmiejąca Czaszka i Władcy Grzmotu również odmówili
przybycia, pochłonięci walką między sobą. Negatywną odpowiedź
przysłali także Czerwołazy1 oraz kanibalistyczny klan Przeżuwaczy
Kości, który od zakończenia wojny bardzo urósł w siłę, a ich
brutalny wódz odesłał Ner’zhulowi
w odpowiedzi poćwiartowanego gońca.
Z powodu ich sadystycznej
natury Przeżuwacze Kości byli bardzo
niebezpiecznym i zwodniczym
partnerem do rozmów, ale w ich
posiadaniu była czaszka Gul’dana,
wyniesiona z grobowca Sargerasa,
a to czyniło z nich niezbędny
element planu Terona. Dlatego też
Ner’zhul wysłał do nich Groma
i Wojenną Pieśń, aby pod groźbą
zniszczenia klanu, wymusili na ich wodzu
1 Redwalker Clan – Klan Czerwołazów
przyłączenie do Hordy i oddanie trupiego artefaktu. Hurkan
Skullsplinter, zwany Czaszkopryskiem2, który przewodził
Przeżuwaczom, zgodził się połączyć siły, ale nie chciał oddać
czaszki, co doprowadziło do pojedynku z Gromem, w wyniku
którego Hellscream zabił wodza kanibali, a jego następca, Tagar
Spinebreaker, czyli Grzbietołam3, wykazał większą chęć współpracy
z odradzającą się Hordą.
Dzięki kolejnym klanom i obietnicom ucieczki z umierającego
świata, przeplatanym groźbami, Ner’zhul
zdołał wcielić w swe szeregi początkowo
niechętnie klany, z wyjątkiem zapartych
Czerwołazów, i odzyskać dawną siłę Hordy.
Łącząc swoje moce z plugawą magią czaszki
Gul’dana szamanowi udało się poszerzyć
pozostałą szczelinę między światami i wysłać do Azeroth pierwsze
oddziały, które od razu zabrały się za odbudowę i stabilizację
Portalu.
Na spotkanie zaskoczonych orków wyszedł Kilrogg Deadeye
wraz pozostałością swego klanu. Wódz Krwawiącego Oczodołu,
zgodnie z tradycją swego rodu, wydłubał w przeszłości swe oko,
dzięki czemu zyskał dar jasnowidzenia. Dzięki niemu przewidział
2 Skullsplinter – Czaszkoprysk
3 Spinebreaker – Grzbietołam
Rys.102: Kargath Bladefist
Rys.103: Czaszka Gul’dana
ludzie byli pogardzani przez pozostałe klany z powodu płynącej
w ich żyłach domieszki ogrzej krwi. Jedynie żądny chwały syn
wodza, Rexxar, odpowiedział na wezwanie, dołączając do Wojennej
Pieśni, widząc, że Grom Hellscream nie traktuje go jak odmieńca,
a ocenia jedynie jego zdolności bojowe.
Śmiejąca Czaszka i Władcy Grzmotu również odmówili
przybycia, pochłonięci walką między sobą. Negatywną odpowiedź
przysłali także Czerwołazy1 oraz kanibalistyczny klan Przeżuwaczy
Kości, który od zakończenia wojny bardzo urósł w siłę, a ich
brutalny wódz odesłał Ner’zhulowi
w odpowiedzi poćwiartowanego gońca.
Z powodu ich sadystycznej
natury Przeżuwacze Kości byli bardzo
niebezpiecznym i zwodniczym
partnerem do rozmów, ale w ich
posiadaniu była czaszka Gul’dana,
wyniesiona z grobowca Sargerasa,
a to czyniło z nich niezbędny
element planu Terona. Dlatego też
Ner’zhul wysłał do nich Groma
i Wojenną Pieśń, aby pod groźbą
zniszczenia klanu, wymusili na ich wodzu
1 Redwalker Clan – Klan Czerwołazów
przyłączenie do Hordy i oddanie trupiego artefaktu. Hurkan
Skullsplinter, zwany Czaszkopryskiem2, który przewodził
Przeżuwaczom, zgodził się połączyć siły, ale nie chciał oddać
czaszki, co doprowadziło do pojedynku z Gromem, w wyniku
którego Hellscream zabił wodza kanibali, a jego następca, Tagar
Spinebreaker, czyli Grzbietołam3, wykazał większą chęć współpracy
z odradzającą się Hordą.
Dzięki kolejnym klanom i obietnicom ucieczki z umierającego
świata, przeplatanym groźbami, Ner’zhul
zdołał wcielić w swe szeregi początkowo
niechętnie klany, z wyjątkiem zapartych
Czerwołazów, i odzyskać dawną siłę Hordy.
Łącząc swoje moce z plugawą magią czaszki
Gul’dana szamanowi udało się poszerzyć
pozostałą szczelinę między światami i wysłać do Azeroth pierwsze
oddziały, które od razu zabrały się za odbudowę i stabilizację
Portalu.
Na spotkanie zaskoczonych orków wyszedł Kilrogg Deadeye
wraz pozostałością swego klanu. Wódz Krwawiącego Oczodołu,
zgodnie z tradycją swego rodu, wydłubał w przeszłości swe oko,
dzięki czemu zyskał dar jasnowidzenia. Dzięki niemu przewidział
2 Skullsplinter – Czaszkoprysk
3 Spinebreaker – Grzbietołam
Rys.102: Kargath Bladefist
rekonstrukcję Portalu i zdołał przybyć na czas, aby po 2 latach
ciągłego ukrywania móc powrócić w końcu do Draenoru.
Powrót orków do Azeroth
Powiększenie szczeliny zostało w porę odkryte przez magów
z Nethergarde. Wysłali wiadomość do stacjonującego w Stormwind
ze swymi oddziałami Turalyona z prośbą o szybkie wsparcie.
Paladyn potrzebował czasu do pełnej mobilizacji, dlatego wysłał
wcześniej w stronę Piaszczystych Ziem połowę armii pod
dowództwem swego porucznika, krewnego króla Stromgarde –
Danatha Trollbane’a.
Danath był doświadczonym wojownikiem i świetnym
przywódcą, ale nie przewidział tak szybkiego odtworzenia Portalu,
przez co jego oddział wpadł w zasadzkę klanu Wojennej Pieśni.
Ukryci pod magiczną ciemnością, sprowadzoną przez rycerzy śmierci
Terona, orkowie wyrżnęli wszystkich rycerzy Przymierza. Dzięki
poświęceniu swych ludzi, ujść z życiem zdołał jedynie Danath, udając
się prosto do Nethergarde z ostrzeżeniem o powrocie Hordy.
Za murami twierdzy pobity oficer spotkał swego przyjaciela
i dowódcę strażnicy, Khadgara. Arcymag nie miał przy sobie zbyt
wielu żołnierzy, ale nie oni stanowili o prawdziwej sile Nethergarde.
Przeciw nadciągającym zastępom orków stanęli magowie Dalaranu,
potężnymi zaklęciami powstrzymując ich szarżę na strażnicę i dając
czas Turalyonowi na sprowadzenie posiłków.
Zmasowany atak Wojennej Pieśni był jedynie fortelem,
mającym zająć Przymierze
i dać czas siłom Terona na
przejście niezauważenie
w głąb krain ludzi.
W czasie, gdy żądny krwi
Grom Hellscream oblegał
twierdzę Nethergarde,
rycerz śmierci miał zamiar
szybko zebrać potrzebne
artefakty i powrócić do Draenoru, na zawsze opuszczając przeklęte
Azeroth.
Cennym sprzymierzeńcem w wyprawie okazał się klan
Krwawiącego Oczodołu. Przez 2 lata ukrywania się przed ludźmi
jego członkowie zdołali dobrze poznać pobliskie krainy i potajemnie
doprowadzić drużynę Terona pod same mury Stormwind, gdzie
w królewskiej bibliotece przechowywano egzemplarz księgi
Medivha, w której Ostatni Strażnik zapisał zaklęcia i rytuały
otwierające przejścia między światami.
Kierowany wspomnieniami ciała rycerza, które obecnie
zamieszkiwał duch Terona, rycerz śmierci odnalazł bez problemu
Rys.104: Danath Trollbane
rekonstrukcję Portalu i zdołał przybyć na czas, aby po 2 latach
ciągłego ukrywania móc powrócić w końcu do Draenoru.
Powrót orków do Azeroth
Powiększenie szczeliny zostało w porę odkryte przez magów
z Nethergarde. Wysłali wiadomość do stacjonującego w Stormwind
ze swymi oddziałami Turalyona z prośbą o szybkie wsparcie.
Paladyn potrzebował czasu do pełnej mobilizacji, dlatego wysłał
wcześniej w stronę Piaszczystych Ziem połowę armii pod
dowództwem swego porucznika, krewnego króla Stromgarde –
Danatha Trollbane’a.
Danath był doświadczonym wojownikiem i świetnym
przywódcą, ale nie przewidział tak szybkiego odtworzenia Portalu,
przez co jego oddział wpadł w zasadzkę klanu Wojennej Pieśni.
Ukryci pod magiczną ciemnością, sprowadzoną przez rycerzy śmierci
Terona, orkowie wyrżnęli wszystkich rycerzy Przymierza. Dzięki
poświęceniu swych ludzi, ujść z życiem zdołał jedynie Danath, udając
się prosto do Nethergarde z ostrzeżeniem o powrocie Hordy.
Za murami twierdzy pobity oficer spotkał swego przyjaciela
i dowódcę strażnicy, Khadgara. Arcymag nie miał przy sobie zbyt
wielu żołnierzy, ale nie oni stanowili o prawdziwej sile Nethergarde.
Przeciw nadciągającym zastępom orków stanęli magowie Dalaranu,
potężnymi zaklęciami powstrzymując ich szarżę na strażnicę i dając
czas Turalyonowi na sprowadzenie posiłków.
Zmasowany atak Wojennej Pieśni był jedynie fortelem,
mającym zająć Przymierze
i dać czas siłom Terona na
przejście niezauważenie
w głąb krain ludzi.
W czasie, gdy żądny krwi
Grom Hellscream oblegał
twierdzę Nethergarde,
rycerz śmierci miał zamiar
szybko zebrać potrzebne
artefakty i powrócić do Draenoru, na zawsze opuszczając przeklęte
Azeroth.
Cennym sprzymierzeńcem w wyprawie okazał się klan
Krwawiącego Oczodołu. Przez 2 lata ukrywania się przed ludźmi
jego członkowie zdołali dobrze poznać pobliskie krainy i potajemnie
doprowadzić drużynę Terona pod same mury Stormwind, gdzie
w królewskiej bibliotece przechowywano egzemplarz księgi
Medivha, w której Ostatni Strażnik zapisał zaklęcia i rytuały
otwierające przejścia między światami.
Kierowany wspomnieniami ciała rycerza, które obecnie
zamieszkiwał duch Terona, rycerz śmierci odnalazł bez problemu
Rys.104: Danath Trollbane
Rys.105: Księga Medivha
wejście do biblioteki i z pomocą chmury magicznej ciemności,
zamordował strażników strzegących wejścia.
Okazało się, że Gorefiend przybył za późno, a księgę wykradli
wcześniej szpiedzy uwięzionego króla Alterac, liczącego, że okaże
się ona dobrą monetą przetargową w rokowaniach z władcami
Przymierza. Nie widząc innego wyjścia Teron
skierował się w stronę domeny
Perenolde’a. W drodze na północ połączył
siły z Fenrisem Wolfbrotherem1, zwanym
Wilkosztamym, wodzem klanu Władcy
Grzmotu oraz Tagarem Spinebreakerem i jego
Przeżuwaczami Kości, licząc, że tak duża
gromada przyciągnie uwagę Renda i Maima. Wedle słów Kilrogga
bracia Blackhandowie zajęli górę Czarnej Skały i zebrali
ukrywających się po lasach niedobitków wraz z klanem Smoczej
Paszczy, odtwarzając w ten sposób częściowo Hordę w Azeroth.
Z pomocą ich wojsk i smoków Teron liczył na szybszą
i bezpieczniejszą podróż do Alterac i pozostałych miejsc ukrycia
artefaktów.
Plan Terona powiódł się jedynie w niewielkiej części. Chociaż
rycerz śmierci zdołał odnaleźć nowych władców Czarnej Skały,
bracia Blackhandowie wydrwili rozkaz Ner’zhula, który nie miał
1 Wolfbrother – Wilkosztamy
doświadczenia wojennego i przez dwa lata nie zrobił nic, aby im
pomóc. Sami musieli odbudować potęgę orków w Azeroth niemal od
zera i teraz nie mieli żadnych zobowiązań wobec starego szamana,
a nowy Wódz Wojenny, Rend, nie zgodził się oddać przywództwa.
Syn Blackhanda ostrzegł Terona, że nie ma zamiaru mieszać się
w ich sprawy i z radością zobaczy ich przyszłą klęskę, licząc, że
wkrótce włączy pozostałości ich wojsk do swojej własnej armii.
Pomoc Śmiercioskrzydłego
Rozgoryczonemu, z powodu odmowy Renda, rycerzowi
śmierci objawił się nagle Deathwing, Aspekt Śmierci. Chociaż
przybył pod postacią człowieka, Teron z przerażeniem odgadł jego
prawdziwą naturę.
Czarny lewiatan nie miał jednak zamiaru zabić orków,
a zawiązać z nimi sojusz. W zamian za bezpieczne
przetransportowanie jego bagażów do Draenoru, Deathwing obiecał
im pomoc swego stada, które zastąpi czerwone smoki Smoczej
Paszczy. Teron nie ufał Śmiercioskrzydłemu, znając straszliwe
pogłoski o jego czynach, ale bał się mu otwarcie odmówić. Wiedząc,
że w każdej chwili nieobliczalny smok mógł zmieść z powierzchni
ziemi jego drużynę, przystał ostrożnie na jego propozycję.
Rys.105: Księga Medivha
wejście do biblioteki i z pomocą chmury magicznej ciemności,
zamordował strażników strzegących wejścia.
Okazało się, że Gorefiend przybył za późno, a księgę wykradli
wcześniej szpiedzy uwięzionego króla Alterac, liczącego, że okaże
się ona dobrą monetą przetargową w rokowaniach z władcami
Przymierza. Nie widząc innego wyjścia Teron
skierował się w stronę domeny
Perenolde’a. W drodze na północ połączył
siły z Fenrisem Wolfbrotherem1, zwanym
Wilkosztamym, wodzem klanu Władcy
Grzmotu oraz Tagarem Spinebreakerem i jego
Przeżuwaczami Kości, licząc, że tak duża
gromada przyciągnie uwagę Renda i Maima. Wedle słów Kilrogga
bracia Blackhandowie zajęli górę Czarnej Skały i zebrali
ukrywających się po lasach niedobitków wraz z klanem Smoczej
Paszczy, odtwarzając w ten sposób częściowo Hordę w Azeroth.
Z pomocą ich wojsk i smoków Teron liczył na szybszą
i bezpieczniejszą podróż do Alterac i pozostałych miejsc ukrycia
artefaktów.
Plan Terona powiódł się jedynie w niewielkiej części. Chociaż
rycerz śmierci zdołał odnaleźć nowych władców Czarnej Skały,
bracia Blackhandowie wydrwili rozkaz Ner’zhula, który nie miał
1 Wolfbrother – Wilkosztamy
doświadczenia wojennego i przez dwa lata nie zrobił nic, aby im
pomóc. Sami musieli odbudować potęgę orków w Azeroth niemal od
zera i teraz nie mieli żadnych zobowiązań wobec starego szamana,
a nowy Wódz Wojenny, Rend, nie zgodził się oddać przywództwa.
Syn Blackhanda ostrzegł Terona, że nie ma zamiaru mieszać się
w ich sprawy i z radością zobaczy ich przyszłą klęskę, licząc, że
wkrótce włączy pozostałości ich wojsk do swojej własnej armii.
Pomoc Śmiercioskrzydłego
Rozgoryczonemu, z powodu odmowy Renda, rycerzowi
śmierci objawił się nagle Deathwing, Aspekt Śmierci. Chociaż
przybył pod postacią człowieka, Teron z przerażeniem odgadł jego
prawdziwą naturę.
Czarny lewiatan nie miał jednak zamiaru zabić orków,
a zawiązać z nimi sojusz. W zamian za bezpieczne
przetransportowanie jego bagażów do Draenoru, Deathwing obiecał
im pomoc swego stada, które zastąpi czerwone smoki Smoczej
Paszczy. Teron nie ufał Śmiercioskrzydłemu, znając straszliwe
pogłoski o jego czynach, ale bał się mu otwarcie odmówić. Wiedząc,
że w każdej chwili nieobliczalny smok mógł zmieść z powierzchni
ziemi jego drużynę, przystał ostrożnie na jego propozycję.
Rys.106: Czarny smok
Rys.107: Smocze jajo
Gorefiend podzielił swoje siły na dwie grupy.
Pierwsza, pod dowództwem Fenrisa,
Tagara i rycerza śmierci Ragnoka
Bloodreavera, zwanego Krwawopieżcą1,
miała polecieć na grzbietach czarnych
smoków Sabelliana, porucznika
Deathwinga, do portu Menethil, gdzie
czekała ich przesiadka na zdobyte łodzie
Przymierza i morska wyprawa do grobowca Sargerasa.
Druga grupa z Teronem i Śmiercioskrzydłym planowała
skierować się na północ, prosto do Alterac i Dalaranu.
Deathwing liczył, że sojusz z Teronem pozwoli mu na
bezpieczny transport jaj czarnych smoków do świata orków, gdzie
jego ród, z dala od pozostałych wrogich stad, będzie mógł urosnąć
w siłę i podporządkować sobie zarówno Draenor jak i Azeroth.
Zanim opuścił okolice Czarnej Skały, Deathwing
wezwał do siebie swoje najstarsze dzieci, Onyxię
i Nefariana, nakazując im udać się do wnętrza góry
i przed jego powrotem z Draenoru w pełni
podporządkować sobie Hordę Renda i Maima.
1 Bloodreaver – Krwawopieżca
Rys.108: Onyxia, Deathwing i Nefarian w ludzkich postaciach
Rys.106: Czarny smok
Rys.107: Smocze jajo
Gorefiend podzielił swoje siły na dwie grupy.
Pierwsza, pod dowództwem Fenrisa,
Tagara i rycerza śmierci Ragnoka
Bloodreavera, zwanego Krwawopieżcą1,
miała polecieć na grzbietach czarnych
smoków Sabelliana, porucznika
Deathwinga, do portu Menethil, gdzie
czekała ich przesiadka na zdobyte łodzie
Przymierza i morska wyprawa do grobowca Sargerasa.
Druga grupa z Teronem i Śmiercioskrzydłym planowała
skierować się na północ, prosto do Alterac i Dalaranu.
Deathwing liczył, że sojusz z Teronem pozwoli mu na
bezpieczny transport jaj czarnych smoków do świata orków, gdzie
jego ród, z dala od pozostałych wrogich stad, będzie mógł urosnąć
w siłę i podporządkować sobie zarówno Draenor jak i Azeroth.
Zanim opuścił okolice Czarnej Skały, Deathwing
wezwał do siebie swoje najstarsze dzieci, Onyxię
i Nefariana, nakazując im udać się do wnętrza góry
i przed jego powrotem z Draenoru w pełni
podporządkować sobie Hordę Renda i Maima.
1 Bloodreaver – Krwawopieżca
Rys.108: Onyxia, Deathwing i Nefarian w ludzkich postaciach
Oko, księga i berło
Na grzbiecie Deathwinga Teron z łatwością wtargnął do
prywatnych komnat Aidena Perenolde’a. Król Alterac pomimo
przerażenia nie wyjawił im od razu miejsca ukrycia księgi Medivha,
ale zaproponował układ – grimuar w zamian za wyzwolenie jego
królestwa spod okupacji Przymierza. Gorefiend nie zamierzał tracić
czasu na targowanie się, zwłaszcza, że mając
po swojej stronie Aspekt Śmierci cena, jaką
wymienił człowiek nie była dla nich żadną
przeszkodą.
Potężny smok z łatwością uporał się
ze stacjonującymi w Alterac siłami
Lordaeronu, a zdradziecki król oddał mu
obiecaną księgę, porzucając tym
samym szansę na odkupienie win
i przywrócenie dobrego imienia
rodowi Perelonde, o co usilnie
zabiegał jego najstarszy syn, Aliden.
Z Alterac Teron udał się do
Dalaranu, teleportując siebie i swoich
rycerzy śmierci prosto do Krypty
Tajemnic1, gdzie Kirin Tor przechowywali najpotężniejsze magiczne
przedmioty. Ich celem było zdobycie Oka Dalaranu2, kryształu
pozwalającego skupić w sobie moce wielu czarodziei.
Wtargnięcie do najpilniej strzeżonych komnat, zaalarmowało
Antonidasa i resztę Kirin Tor. Arcymag przeniósł się do Krypty
i próbował razem z członkiem Rady Sześciu, Krasusem,
powstrzymać złodziei. Wkrótce dołączyli do niego pozostali
magowie, razem z zasiadającym również w Radzie Kael’thasem
Sunstriderem, synem króla Anasteriana.
Teron nie miał najmniejszych szans w walce z tak potężnymi
przeciwnikami. Widząc, jak kolejni rycerze śmierci padają od
zabójczych czarów, teleportował się z ocalałymi na ulice Dalaranu.
Antonidas był jednak doświadczonym magiem i przejął naturę
zaklęcia, przenosząc się za nimi do górnego miasta. Arcymag nie
przewidział tylko pojawienia się Deathwinga, który ku osłupieniu
czarodziei uniósł z miasta na swoim grzbiecie Terona z resztą jego
rycerzy i Okiem Dalaranu.
Grobowiec Sargerasa był zbyt daleko, aby czarne smoki
mogły bez odpoczynku przebyć drogę z Czarnej Skały do Suramaru,
ale nie pozostawiły orków bez pomocy. Pod wodzą Sabelliana dzieci
1 Arcane Vault – Krypta Tajemnic
2 Eye of Dalaran – Oko Dalaranu
Rys.109: Książę Kael’thas Sunstrider
Oko, księga i berło
Na grzbiecie Deathwinga Teron z łatwością wtargnął do
prywatnych komnat Aidena Perenolde’a. Król Alterac pomimo
przerażenia nie wyjawił im od razu miejsca ukrycia księgi Medivha,
ale zaproponował układ – grimuar w zamian za wyzwolenie jego
królestwa spod okupacji Przymierza. Gorefiend nie zamierzał tracić
czasu na targowanie się, zwłaszcza, że mając
po swojej stronie Aspekt Śmierci cena, jaką
wymienił człowiek nie była dla nich żadną
przeszkodą.
Potężny smok z łatwością uporał się
ze stacjonującymi w Alterac siłami
Lordaeronu, a zdradziecki król oddał mu
obiecaną księgę, porzucając tym
samym szansę na odkupienie win
i przywrócenie dobrego imienia
rodowi Perelonde, o co usilnie
zabiegał jego najstarszy syn, Aliden.
Z Alterac Teron udał się do
Dalaranu, teleportując siebie i swoich
rycerzy śmierci prosto do Krypty
Tajemnic1, gdzie Kirin Tor przechowywali najpotężniejsze magiczne
przedmioty. Ich celem było zdobycie Oka Dalaranu2, kryształu
pozwalającego skupić w sobie moce wielu czarodziei.
Wtargnięcie do najpilniej strzeżonych komnat, zaalarmowało
Antonidasa i resztę Kirin Tor. Arcymag przeniósł się do Krypty
i próbował razem z członkiem Rady Sześciu, Krasusem,
powstrzymać złodziei. Wkrótce dołączyli do niego pozostali
magowie, razem z zasiadającym również w Radzie Kael’thasem
Sunstriderem, synem króla Anasteriana.
Teron nie miał najmniejszych szans w walce z tak potężnymi
przeciwnikami. Widząc, jak kolejni rycerze śmierci padają od
zabójczych czarów, teleportował się z ocalałymi na ulice Dalaranu.
Antonidas był jednak doświadczonym magiem i przejął naturę
zaklęcia, przenosząc się za nimi do górnego miasta. Arcymag nie
przewidział tylko pojawienia się Deathwinga, który ku osłupieniu
czarodziei uniósł z miasta na swoim grzbiecie Terona z resztą jego
rycerzy i Okiem Dalaranu.
Grobowiec Sargerasa był zbyt daleko, aby czarne smoki
mogły bez odpoczynku przebyć drogę z Czarnej Skały do Suramaru,
ale nie pozostawiły orków bez pomocy. Pod wodzą Sabelliana dzieci
1 Arcane Vault – Krypta Tajemnic
2 Eye of Dalaran – Oko Dalaranu
Rys.109: Książę Kael’thas Sunstrider
Deathwinga przypuściły atak na patrole Kul Tiras, pozwalając
łodziom Fenrisa i Tagara bezpiecznie dopłynąć do wydobytej
z morskiego dna świątyni.
W grobowcu tytana Fenris i Tagar próbowali odnaleźć
magiczne Ozdobne Berło Sargerasa1 – ostatni z potrzebnych
przedmiotów. Artefaktu strzegł potężny demon, ale orkowie mieli
z sobą trzydziestu elitarnych wojowników. Pomimo tego walka nie
należała do łatwych, a potwór do końca bronił skarbu swego mistrza.
Chociaż Ragnok domagał się dalszego przeczesywania grobowca,
gdzie ukryte było również Oko Sargerasa, reszta drużyny wolała nie
ryzykować konfrontacji z większą ilością demonów.
1 Jeweled Scepter of Sargeras – Ozdobne Berło Sargerasa
Mając wszystkie potrzebne artefakty orkowie zaczęli
wycofywać się do Draenoru, zabierając z sobą pakunki Deathwinga.
Na straży portalu pozostawili Groma i całą jego Wojenną Pieśń wraz
z Rexxarem i niewielką grupą wojowników z Krwawiącego
Oczodołu i Przeżuwaczy Kości, dając im mechaniczną tarczę
goblinów od Ner’zhula, która, w razie zmasowanego ataku
Przymierza, miała zapewnić im bezpieczny powrót do Draenoru.
Już po drugiej stronie portalu Teron zaprowadził Deathwinga
do Ner’zhula przesiadującego w Sali tronowej Cytadeli Piekielnego
Ognia. Smok od razu wyczuł moce drzemiące w czaszce Gul’dana
i zażądał dla siebie trupiej relikwii. Szamanowi nie spodobały się
roszczenia gościa. Czaszka, pomimo śmierci czarnoksiężnika,
zachowała w sobie echo jego duszy i cały czas przemawiała do
Ner’zhula, podsycając jego ambicje i pragnienia. Ork nie odważył się
jednak wystąpić przeciw jednej z najpotężniejszych istot na świecie
i z bólem spełnił jego żądanie. Zadowolony Deathwing zabrał
czaszkę wraz se swymi ładunkami i udał się w górskie rejony Krańca
Ostrza.
Uwolniony od przerażającej osoby Aspektu Śmierci, Ner’zhul
mógł już w spokoju rozpocząć przygotowania do przeprowadzenia
wielkiego rytuału, mającego odkupić jego dawne winy.
Rys.110: Fenris Wolfbrother
Deathwinga przypuściły atak na patrole Kul Tiras, pozwalając
łodziom Fenrisa i Tagara bezpiecznie dopłynąć do wydobytej
z morskiego dna świątyni.
W grobowcu tytana Fenris i Tagar próbowali odnaleźć
magiczne Ozdobne Berło Sargerasa1 – ostatni z potrzebnych
przedmiotów. Artefaktu strzegł potężny demon, ale orkowie mieli
z sobą trzydziestu elitarnych wojowników. Pomimo tego walka nie
należała do łatwych, a potwór do końca bronił skarbu swego mistrza.
Chociaż Ragnok domagał się dalszego przeczesywania grobowca,
gdzie ukryte było również Oko Sargerasa, reszta drużyny wolała nie
ryzykować konfrontacji z większą ilością demonów.
1 Jeweled Scepter of Sargeras – Ozdobne Berło Sargerasa
Mając wszystkie potrzebne artefakty orkowie zaczęli
wycofywać się do Draenoru, zabierając z sobą pakunki Deathwinga.
Na straży portalu pozostawili Groma i całą jego Wojenną Pieśń wraz
z Rexxarem i niewielką grupą wojowników z Krwawiącego
Oczodołu i Przeżuwaczy Kości, dając im mechaniczną tarczę
goblinów od Ner’zhula, która, w razie zmasowanego ataku
Przymierza, miała zapewnić im bezpieczny powrót do Draenoru.
Już po drugiej stronie portalu Teron zaprowadził Deathwinga
do Ner’zhula przesiadującego w Sali tronowej Cytadeli Piekielnego
Ognia. Smok od razu wyczuł moce drzemiące w czaszce Gul’dana
i zażądał dla siebie trupiej relikwii. Szamanowi nie spodobały się
roszczenia gościa. Czaszka, pomimo śmierci czarnoksiężnika,
zachowała w sobie echo jego duszy i cały czas przemawiała do
Ner’zhula, podsycając jego ambicje i pragnienia. Ork nie odważył się
jednak wystąpić przeciw jednej z najpotężniejszych istot na świecie
i z bólem spełnił jego żądanie. Zadowolony Deathwing zabrał
czaszkę wraz se swymi ładunkami i udał się w górskie rejony Krańca
Ostrza.
Uwolniony od przerażającej osoby Aspektu Śmierci, Ner’zhul
mógł już w spokoju rozpocząć przygotowania do przeprowadzenia
wielkiego rytuału, mającego odkupić jego dawne winy.
Rys.110: Fenris Wolfbrother
Kontratak Przymierza i ekspedycja do Draenoru
Pomimo przeważających sił wroga, magowie Khadgara
zdołali obronić Nethergarde do czasu przybycia wojsk Turalyona.
Wkrótce oblegająca twierdzę Horda zmuszona była ustąpić i wycofać
się pod Mroczny Portal.
W czasie odwrotu orków łowcom Przymierza udało się wziąć
w niewolę jednego z rycerzy śmierci Terona, Gaza Soulrippera,
zwanego Wyrwiduszą1. Khadgar torturami zmusił go do wyjawienia
prawdziwego powodu najazdu i oblężenia Nethergarde. Chociaż
jeniec zdołał wyzwolić się z magicznych pęt, zmuszając Turalyona
do jego zabicia, Przymierze zdążyło wyciągnąć od Gaza wszystkie
1 Soulripper – Wyrwidusza
potrzebne informacje. Arcymag zrozumiał, że odwrót Hordy nie był
ucieczką, a jedynie powrotem do ich macierzystego świata po
zdobyciu potrzebnych artefaktów. Zauważył z przygnębieniem, że
bez czaszki Gul’dana i księgi Medivha nigdy nie uda im się
ostatecznie zamknąć przejścia. Chociaż część żołnierzy uważała, że
należy pozwolić orkom odejść, Turalyon, natchnięty Światłością,
przekonał ich, że Azeroth nie może wywalczyć sobie wolności
kosztem innych światów. Zapowiedział zorganizowanie ekspedycji,
która pod jego dowództwem uda się do Draenoru i powstrzyma
Ner’zhula przez najazdem na inne krainy, odbierając mu zgrabione
przedmioty.
Na czele swych wojsk Turalyon przypuścił atak na Mroczny
Portal, rozbijając zastępy wojowników Groma. Gdy wódz Wojennej
Pieśni zrozumiał, że nie utrzyma posterunku, kazał uruchomić tarczę
goblinów. Mechanizm okazał się jednak bombą i tylko szybka
reakcja Khadgara uchroniła ich od wysadzenia w powietrze Portalu
i otaczających go wojsk. Zdradzony i wykorzystany przez Ner’zhula
Grom zebrał swych pozostałych ludzi i uciekł w głąb Piaszczystych
Ziem, oddając pole Przymierzu.
Turalyon, świadomy niebezpieczeństwa czającego się po
drugiej stronie, zabrał z sobą jedynie rycerzy, który dobrowolnie
zgodzili się wesprzeć go w Draenorze. Podążył za nim również
Khadgar, Kurdran i część jego Dzikiego Młota oraz Danath i Alleria.
Łowczyni przed przejściem przez Portal rozdzieliła naszyjnik swych
Rys.111: Synowie Lothara: Alleria, Khadgar, Danath, Turalyon, Kudran
Kontratak Przymierza i ekspedycja do Draenoru
Pomimo przeważających sił wroga, magowie Khadgara
zdołali obronić Nethergarde do czasu przybycia wojsk Turalyona.
Wkrótce oblegająca twierdzę Horda zmuszona była ustąpić i wycofać
się pod Mroczny Portal.
W czasie odwrotu orków łowcom Przymierza udało się wziąć
w niewolę jednego z rycerzy śmierci Terona, Gaza Soulrippera,
zwanego Wyrwiduszą1. Khadgar torturami zmusił go do wyjawienia
prawdziwego powodu najazdu i oblężenia Nethergarde. Chociaż
jeniec zdołał wyzwolić się z magicznych pęt, zmuszając Turalyona
do jego zabicia, Przymierze zdążyło wyciągnąć od Gaza wszystkie
1 Soulripper – Wyrwidusza
potrzebne informacje. Arcymag zrozumiał, że odwrót Hordy nie był
ucieczką, a jedynie powrotem do ich macierzystego świata po
zdobyciu potrzebnych artefaktów. Zauważył z przygnębieniem, że
bez czaszki Gul’dana i księgi Medivha nigdy nie uda im się
ostatecznie zamknąć przejścia. Chociaż część żołnierzy uważała, że
należy pozwolić orkom odejść, Turalyon, natchnięty Światłością,
przekonał ich, że Azeroth nie może wywalczyć sobie wolności
kosztem innych światów. Zapowiedział zorganizowanie ekspedycji,
która pod jego dowództwem uda się do Draenoru i powstrzyma
Ner’zhula przez najazdem na inne krainy, odbierając mu zgrabione
przedmioty.
Na czele swych wojsk Turalyon przypuścił atak na Mroczny
Portal, rozbijając zastępy wojowników Groma. Gdy wódz Wojennej
Pieśni zrozumiał, że nie utrzyma posterunku, kazał uruchomić tarczę
goblinów. Mechanizm okazał się jednak bombą i tylko szybka
reakcja Khadgara uchroniła ich od wysadzenia w powietrze Portalu
i otaczających go wojsk. Zdradzony i wykorzystany przez Ner’zhula
Grom zebrał swych pozostałych ludzi i uciekł w głąb Piaszczystych
Ziem, oddając pole Przymierzu.
Turalyon, świadomy niebezpieczeństwa czającego się po
drugiej stronie, zabrał z sobą jedynie rycerzy, który dobrowolnie
zgodzili się wesprzeć go w Draenorze. Podążył za nim również
Khadgar, Kurdran i część jego Dzikiego Młota oraz Danath i Alleria.
Łowczyni przed przejściem przez Portal rozdzieliła naszyjnik swych
Rys.111: Synowie Lothara: Alleria, Khadgar, Danath, Turalyon, Kudran
rodziców, składający się z trzech kryształów, posyłając po jednym
kamieniu swym siostrom w dowód miłości i pamięci.
Oblężenie Cytadeli Piekielnego Ognia
Synowie Lothara wspólnie przekroczyli Portal, trafiając do
piekielnej krainy. Początkowe przerażenie widokiem kościstej
Ścieżki Chwały zastąpiła determinacja i pewność podjętej decyzji.
Portalu broniła jedynie niewielka grupa orków, która została szybko
przepędzona. W pobliżu magicznego przejścia Turalyon nakazał
budowę Strażnicy Honoru1, która miała stać się główną bazą
Ekspedycji Przymierza w niegościnnym świecie.
Gdy kolejne miesiące mijały Turalyonowi na umacnianiu
pozycji Przymierza w pobliżu portalu i odpieraniu ataków klanu
1 Honor Hold – Strażnica Honoru
Kargatha Bladefista, Khadgar cały czas prowadził badania, dzięki
którym miał nadzieję odkryć plany Ner’zhula oraz przyczynę jego
zwłoki w przeprowadzeniu rytuału. Badając niebo w końcu znalazł
odpowiedź. Szaman orków czekał na korzystny układ konstelacji
gwiazd Kostura, Jasnowidza i Tomu, odpowiadającym trzem
zagrabionym artefaktom: Berłu Sargerasa, Oku Dalaranu i księdze
Medivha. Widząc, że pozostało
im niewiele czasu, pogonił
Turalyona do działania.
Paladyn obawiał się jednak
posyłania do walki Allerii,
której obsesja mordu mogła
sprowadzić na nią śmierć.
Dopiero po długiej i szczerej
rozmowie udało im się
pogodzić i ponownie siebie
odnaleźć.
Już spokojny o uczucia
ukochanej, Turalyon mógł
poświęcić się przygotowaniom do szturmu na Cytadelę. Zgodnie
z jego planem, Danath miał poprowadzić otwarty atak kawalerii, na
którym skupi się uwaga obrońców, w czasie, gdy Alleria wraz ze
swoimi łowcami dostanie się pod osłoną nocy na mury i otworzy
wrota dla piechoty Turalyona, która podejdzie skrycie wzdłuż Rys.112: Mroczny Portal od strony Draenoru
Rys.113: Cytadela Piekielnego Ognia
rodziców, składający się z trzech kryształów, posyłając po jednym
kamieniu swym siostrom w dowód miłości i pamięci.
Oblężenie Cytadeli Piekielnego Ognia
Synowie Lothara wspólnie przekroczyli Portal, trafiając do
piekielnej krainy. Początkowe przerażenie widokiem kościstej
Ścieżki Chwały zastąpiła determinacja i pewność podjętej decyzji.
Portalu broniła jedynie niewielka grupa orków, która została szybko
przepędzona. W pobliżu magicznego przejścia Turalyon nakazał
budowę Strażnicy Honoru1, która miała stać się główną bazą
Ekspedycji Przymierza w niegościnnym świecie.
Gdy kolejne miesiące mijały Turalyonowi na umacnianiu
pozycji Przymierza w pobliżu portalu i odpieraniu ataków klanu
1 Honor Hold – Strażnica Honoru
Kargatha Bladefista, Khadgar cały czas prowadził badania, dzięki
którym miał nadzieję odkryć plany Ner’zhula oraz przyczynę jego
zwłoki w przeprowadzeniu rytuału. Badając niebo w końcu znalazł
odpowiedź. Szaman orków czekał na korzystny układ konstelacji
gwiazd Kostura, Jasnowidza i Tomu, odpowiadającym trzem
zagrabionym artefaktom: Berłu Sargerasa, Oku Dalaranu i księdze
Medivha. Widząc, że pozostało
im niewiele czasu, pogonił
Turalyona do działania.
Paladyn obawiał się jednak
posyłania do walki Allerii,
której obsesja mordu mogła
sprowadzić na nią śmierć.
Dopiero po długiej i szczerej
rozmowie udało im się
pogodzić i ponownie siebie
odnaleźć.
Już spokojny o uczucia
ukochanej, Turalyon mógł
poświęcić się przygotowaniom do szturmu na Cytadelę. Zgodnie
z jego planem, Danath miał poprowadzić otwarty atak kawalerii, na
którym skupi się uwaga obrońców, w czasie, gdy Alleria wraz ze
swoimi łowcami dostanie się pod osłoną nocy na mury i otworzy
wrota dla piechoty Turalyona, która podejdzie skrycie wzdłuż Rys.112: Mroczny Portal od strony Draenoru
Rys.113: Cytadela Piekielnego Ognia
umocnień i wedrze się do środka twierdzy. W międzyczasie magowie
Khadgara mieli zesłać na strzegące wież czarne smoki dezorientującą
mgłę i pozwolić gryfim jeźdźcom wybić oszołomione gady,
umożliwiając arcymagowi dojście do głównej sali i pojmanie
Ner’zhula.
Plan Turalyona odniósł sukces, ale w komnatach Cytadeli nie
było śladu szamana. Zamiast niego przy tronie
Khadgar starł się z ogrzym magiem i osobistym
ochroniarzem Ner’zhula, Dentargiem
z Cienistego Księżyca. Ogr był
potężnym czarownikiem, ale nie mógł
mierzyć się z zaklęciami ucznia
Medivha. Pokonany w honorowym
pojedynku magów Dentarg ze
spokojem przyjął śmierć z ręki
godnego przeciwnika.
Wkrótce okazało się, że przed szturmem
Przymierza Ner’zhul udał się do Czarnej Świątyni wraz z Kilroggiem
i Teronem, zostawiając w murach Cytadeli jedynie Kargatha i jego
Zgruchotaną Dłoń, która pozorowanymi atakami miała utrzymać
wojska ekspedycji w defensywie.
Chociaż Khadgar i jego towarzysze nie znali Draenoru,
arcymag był w stanie wyczuć położenie dobrze mu znanego Oka
Dalaranu oraz aurę Gul’dana, którą zapamiętał z czasów II Wojny.
Ku jego zdziwieniu okazało się, że artefakty są od siebie rozdzielone.
Czaszka czarnoksiężnika znajdowała się na północy, a Oko
przemieszczało się na południowy zachód. Jedynym wyjściem było
rozdzielenie sił na dwie grupy. Turalyon posłał Kurdrana
z Danathem za przemieszczającym się Okiem, a sam ruszył
z Khadgarem i Allerią na północ.
Zanim Cytadela padła, Bladefist zdołał wyprowadzić z niej
niedobitki swego klanu i uciec do Nagrandu, gdzie znajdował się
Garadar – obóz chorych na czerwoną ospę, założony na cześć ojca
Durotana, Garada, przez jego małżonkę Geyah. Kargath w desperacji
liczył, że zdoła wcielić chorych braci do Hordy i wspomóc ich
Wodza. Stara orczyca odmówiła mu jednak pomocy, twierdząc, że
oni – jedyni nietknięci przez demoniczne moce, którzy zachowali
brązowy kolor skóry orkowie, zwący się Mag’har, nie pochwalają
drogi obranej przez Ner’zhula i nigdy go nie wspomogą.
Widząc zawziętość w oczach Geyah, Kargath uznał, że
nieliczni towarzyszący mu orkowie nie zmienią i tak wyniku bitwy
i nie ma sensu podążać dalej za szamanem. Poprowadził zatem
swoich ludzi w góry, aby któregoś dnia powrócić i odzyskać
Cytadelę Piekielnego Ognia.
Rys.114: Dentarg
umocnień i wedrze się do środka twierdzy. W międzyczasie magowie
Khadgara mieli zesłać na strzegące wież czarne smoki dezorientującą
mgłę i pozwolić gryfim jeźdźcom wybić oszołomione gady,
umożliwiając arcymagowi dojście do głównej sali i pojmanie
Ner’zhula.
Plan Turalyona odniósł sukces, ale w komnatach Cytadeli nie
było śladu szamana. Zamiast niego przy tronie
Khadgar starł się z ogrzym magiem i osobistym
ochroniarzem Ner’zhula, Dentargiem
z Cienistego Księżyca. Ogr był
potężnym czarownikiem, ale nie mógł
mierzyć się z zaklęciami ucznia
Medivha. Pokonany w honorowym
pojedynku magów Dentarg ze
spokojem przyjął śmierć z ręki
godnego przeciwnika.
Wkrótce okazało się, że przed szturmem
Przymierza Ner’zhul udał się do Czarnej Świątyni wraz z Kilroggiem
i Teronem, zostawiając w murach Cytadeli jedynie Kargatha i jego
Zgruchotaną Dłoń, która pozorowanymi atakami miała utrzymać
wojska ekspedycji w defensywie.
Chociaż Khadgar i jego towarzysze nie znali Draenoru,
arcymag był w stanie wyczuć położenie dobrze mu znanego Oka
Dalaranu oraz aurę Gul’dana, którą zapamiętał z czasów II Wojny.
Ku jego zdziwieniu okazało się, że artefakty są od siebie rozdzielone.
Czaszka czarnoksiężnika znajdowała się na północy, a Oko
przemieszczało się na południowy zachód. Jedynym wyjściem było
rozdzielenie sił na dwie grupy. Turalyon posłał Kurdrana
z Danathem za przemieszczającym się Okiem, a sam ruszył
z Khadgarem i Allerią na północ.
Zanim Cytadela padła, Bladefist zdołał wyprowadzić z niej
niedobitki swego klanu i uciec do Nagrandu, gdzie znajdował się
Garadar – obóz chorych na czerwoną ospę, założony na cześć ojca
Durotana, Garada, przez jego małżonkę Geyah. Kargath w desperacji
liczył, że zdoła wcielić chorych braci do Hordy i wspomóc ich
Wodza. Stara orczyca odmówiła mu jednak pomocy, twierdząc, że
oni – jedyni nietknięci przez demoniczne moce, którzy zachowali
brązowy kolor skóry orkowie, zwący się Mag’har, nie pochwalają
drogi obranej przez Ner’zhula i nigdy go nie wspomogą.
Widząc zawziętość w oczach Geyah, Kargath uznał, że
nieliczni towarzyszący mu orkowie nie zmienią i tak wyniku bitwy
i nie ma sensu podążać dalej za szamanem. Poprowadził zatem
swoich ludzi w góry, aby któregoś dnia powrócić i odzyskać
Cytadelę Piekielnego Ognia.
Rys.114: Dentarg
Eksterminacja czarnego stada
W górach Krańca Ostrza, towarzysze Turalyona wkroczyli
w sam środek bitwy między czarnymi smokami a ogromnymi
gronnami i ogrami. Giganty z łatwością zabijały przerażające gady,
nabijając je na wystające z ziemi stalagmity, którymi była usiana
górzysta kraina. Przywódca gronnów, potężny Gruul, miał zamiar
zabić drużynę paladyna, ale rozbawiony ich zuchwałością zgodził się
przepuścić niziołków w zamian za obietnicę zabicia ojca czarnych
smoków, Deathwinga, który napadł i próbował zagarnąć dla siebie
jego domenę. Turalyon i Khadgar, nie widząc innego wyjścia,
zgodzili się pomóc olbrzymowi.
Gruul zaprowadził armię Przymierza prosto do legowiska
czarnych smoków. Gdy słudzy ojca gronnów zaczęli niszczyć
smocze jaja, intruzów zaatakował sam Aspekt Śmierci. Pomimo
ogromnych rozmiarów i wielkiej siły, Gruul nie mógł dorównać
Śmiercioskrzydłemu, który bawił się z gigantem niczym kot z myszą.
Khadgar próbował wspomóc gronna, ale jego zaklęcia były za słabe
w konfrontacji ze wzmocnionym pancerzem pradawnego żmija.
Szukając jego słabych punktów, arcymag w końcu spostrzegł
łączenia między adamantowymi płytami, które utrzymywały
rozrywane wewnętrznym ogniem ciało smoka. Rzucając proste
zaklęcie defragmentacji, Khadgar zaczął usuwać
lity przytwierdzające płyty do ciała
Deathwinga, starając się doprowadzić
do jego ponownego rozpadu. W rykach
bólu Aspekt Śmierci rzucił się do
ucieczki, porzucając czaszkę Gul’dana
i zostawiając swoje dzieci na pastwę
gronnów. Widząc odwrót swego
ojca, miejsce bitwy opuścił również
Sabellian, zostawiając za sobą
ostatnie, śmiertelne ryki swych
umierających braci.
Pogoń za Ner’zhulem
W czasie, gdy Khadgar walczył z Deathwingiem, gryfi
jeźdźcy Kurdrana zdołali dogonić uciekającego Ner’zhula
w okolicach lasu Terrokar. Orkowie byli na przegranej pozycji, ale
stary szaman, korzystając ze zdobytej ostatnio wiedzy, sięgnął po
moce żywiołów. Chociaż dawno temu moce natury opuściły orków
i nie odpowiadały na ich prośby, wzmocniony magią artefaktów,
Ner’zul pierwszy raz zmusił je do współpracy i przepędził
krasnoludy, biorąc w niewolę samego Kurdrana.
Rys.115: Gruul
Eksterminacja czarnego stada
W górach Krańca Ostrza, towarzysze Turalyona wkroczyli
w sam środek bitwy między czarnymi smokami a ogromnymi
gronnami i ogrami. Giganty z łatwością zabijały przerażające gady,
nabijając je na wystające z ziemi stalagmity, którymi była usiana
górzysta kraina. Przywódca gronnów, potężny Gruul, miał zamiar
zabić drużynę paladyna, ale rozbawiony ich zuchwałością zgodził się
przepuścić niziołków w zamian za obietnicę zabicia ojca czarnych
smoków, Deathwinga, który napadł i próbował zagarnąć dla siebie
jego domenę. Turalyon i Khadgar, nie widząc innego wyjścia,
zgodzili się pomóc olbrzymowi.
Gruul zaprowadził armię Przymierza prosto do legowiska
czarnych smoków. Gdy słudzy ojca gronnów zaczęli niszczyć
smocze jaja, intruzów zaatakował sam Aspekt Śmierci. Pomimo
ogromnych rozmiarów i wielkiej siły, Gruul nie mógł dorównać
Śmiercioskrzydłemu, który bawił się z gigantem niczym kot z myszą.
Khadgar próbował wspomóc gronna, ale jego zaklęcia były za słabe
w konfrontacji ze wzmocnionym pancerzem pradawnego żmija.
Szukając jego słabych punktów, arcymag w końcu spostrzegł
łączenia między adamantowymi płytami, które utrzymywały
rozrywane wewnętrznym ogniem ciało smoka. Rzucając proste
zaklęcie defragmentacji, Khadgar zaczął usuwać
lity przytwierdzające płyty do ciała
Deathwinga, starając się doprowadzić
do jego ponownego rozpadu. W rykach
bólu Aspekt Śmierci rzucił się do
ucieczki, porzucając czaszkę Gul’dana
i zostawiając swoje dzieci na pastwę
gronnów. Widząc odwrót swego
ojca, miejsce bitwy opuścił również
Sabellian, zostawiając za sobą
ostatnie, śmiertelne ryki swych
umierających braci.
Pogoń za Ner’zhulem
W czasie, gdy Khadgar walczył z Deathwingiem, gryfi
jeźdźcy Kurdrana zdołali dogonić uciekającego Ner’zhula
w okolicach lasu Terrokar. Orkowie byli na przegranej pozycji, ale
stary szaman, korzystając ze zdobytej ostatnio wiedzy, sięgnął po
moce żywiołów. Chociaż dawno temu moce natury opuściły orków
i nie odpowiadały na ich prośby, wzmocniony magią artefaktów,
Ner’zul pierwszy raz zmusił je do współpracy i przepędził
krasnoludy, biorąc w niewolę samego Kurdrana.
Rys.115: Gruul
Ner’zhul wiedział, że pogoń jest blisko, dlatego skierował
swoich ludzi do ruin Auchindounu, którego podziemna sieć
korytarzy mogła zapewnić im schronienie. Kilrogg, który dzięki
poświęceniu swego oka, w pierwszej wizji ujrzał własną śmierć,
namawiał szamana do obrania innej drogi, ale Wódz był nieugięty.
W czasie wojny z draenei, Rada Cieni próbowała przejąć
nekropolię i zdobyć ukryte w niej artefakty, ale wysłani orkowie pod
wodzą ogra Blackhearta i czarnoksiężnika Vorpila popełnili błąd.
Przywołali w murach cmentarzyska żywiołaka dźwięku, Murmura,
który wysadził w powietrze cały
Auchindoun i jego okolice, nazywane
obecnie Kościanym Odrzutem1.
W ruinach nekropolii
Ner’zhul spotkał Vorpila
i Blackhearta, którzy
przetrwali eksplozję i od lat
czekali na przybycie Hordy,
która upomni się o swych
ludzi. Szaman z radością przyjął
nieoczekiwane wsparcie i nakazał
przeprowadzenie swojej drużyny przez Labirynt Cieni2
w podziemiach Auchindounu.
1 Bone Wastes – Kościany Odrzut
Danath dotarł w pobliże zrujnowanej budowli o zmierzchu, ale
zdecydował się poczekać z atakiem do rana. Towarzyszące mu elfy
założyły w lesie Terrokar, jedynym zalesionym terenie Draenoru,
Warownię Alleriańską3, która miała być rekompensatą za spalone
w czasie II Wojny lasy Qul’Thalas.
W czasie nocnego patrolu ludzie Danatha złapali nielotnego
arakkoa o imieniu Grizzik. Inteligentny stwór obserwował od
dłuższego czasu ludzi i nauczył się ze słuchu ich języka. Przekonał
Danatha, że nienawidzi orków równie mocno jak ludzie i proponuje
im swoje usługi, a nieznający Auchindounu Trollbane musiał
przystać na ofertę arakkoa.
W czasie, gdy połowa sił Danatha miała przypuścić otwarty
atak z powierzchni, porucznik razem z pozostałymi rycerzami
podążył za Grizzikiem podziemiami nekropolii. Już w pierwszym
2 Shadow Labyrinth – Labirynt Cieni
3 Allerian Stronghold – Warownia Alleriańska
Rys.116: Kilrogg Deadeye
Rys.117: Granica Kościanego Odrzutu
Ner’zhul wiedział, że pogoń jest blisko, dlatego skierował
swoich ludzi do ruin Auchindounu, którego podziemna sieć
korytarzy mogła zapewnić im schronienie. Kilrogg, który dzięki
poświęceniu swego oka, w pierwszej wizji ujrzał własną śmierć,
namawiał szamana do obrania innej drogi, ale Wódz był nieugięty.
W czasie wojny z draenei, Rada Cieni próbowała przejąć
nekropolię i zdobyć ukryte w niej artefakty, ale wysłani orkowie pod
wodzą ogra Blackhearta i czarnoksiężnika Vorpila popełnili błąd.
Przywołali w murach cmentarzyska żywiołaka dźwięku, Murmura,
który wysadził w powietrze cały
Auchindoun i jego okolice, nazywane
obecnie Kościanym Odrzutem1.
W ruinach nekropolii
Ner’zhul spotkał Vorpila
i Blackhearta, którzy
przetrwali eksplozję i od lat
czekali na przybycie Hordy,
która upomni się o swych
ludzi. Szaman z radością przyjął
nieoczekiwane wsparcie i nakazał
przeprowadzenie swojej drużyny przez Labirynt Cieni2
w podziemiach Auchindounu.
1 Bone Wastes – Kościany Odrzut
Danath dotarł w pobliże zrujnowanej budowli o zmierzchu, ale
zdecydował się poczekać z atakiem do rana. Towarzyszące mu elfy
założyły w lesie Terrokar, jedynym zalesionym terenie Draenoru,
Warownię Alleriańską3, która miała być rekompensatą za spalone
w czasie II Wojny lasy Qul’Thalas.
W czasie nocnego patrolu ludzie Danatha złapali nielotnego
arakkoa o imieniu Grizzik. Inteligentny stwór obserwował od
dłuższego czasu ludzi i nauczył się ze słuchu ich języka. Przekonał
Danatha, że nienawidzi orków równie mocno jak ludzie i proponuje
im swoje usługi, a nieznający Auchindounu Trollbane musiał
przystać na ofertę arakkoa.
W czasie, gdy połowa sił Danatha miała przypuścić otwarty
atak z powierzchni, porucznik razem z pozostałymi rycerzami
podążył za Grizzikiem podziemiami nekropolii. Już w pierwszym
2 Shadow Labyrinth – Labirynt Cieni
3 Allerian Stronghold – Warownia Alleriańska
Rys.116: Kilrogg Deadeye
Rys.117: Granica Kościanego Odrzutu
korytarzu napotkali kapłana draenei, Nemuraana, jednego z ostatnich
członków zakonu Auchenai, który poprzysiągł stać na straży świętych
krypt Auchindounu. Oferując pomoc Przymierzu, draenei przywołał
duchy swych poległych braci, które wspomogły Danatha w walce.
Wsparty widmami draenei, Danath zdołał przegonić orków
Vorpila i wedrzeć się do korytarzy, w których skrył się Ner’zhul.
Drogę zastąpił im Kilrogg, dając czas szamanowi i Teronowi na
teleportację do Czarnej Świątyni. Deadeye był doświadczonym
wojownikiem, ale Danath wykorzystał jego ułomność, atakując orka
od strony wyłupanego oka i śmiertelnie raniąc starego wojownika.
Chociaż Ner’hul ponownie zdołał uciec, Danath radował się
z ocalenia Kurdrana, który, choć bestialsko torturowany, zdołał
powrócić do przyjaciół, uleczony kapłańską mocą Nemuraana.
Siły Ekspedycji zebrały się ponownie, spotykając
w zachodniej części Doliny Cienistego Księżyca w założonej przez
Kurdrana fortecy Dzikiego Młota. Mając niewiele czasu, od razu
przypuścili szturm na Czarną Świątynię. Drogę zagrodził im Teron,
atakując Turalyona. Gorefiend był najsilniejszym z rycerzy śmierci
i mógł dorównać mocy światła paladyna. Walka była ciężka, ale
niezachwiana wiara w Światłość przeważyła i Turalyon zdołał
zniszczyć ciało przeciwnika, pozwalając, aby wściekły duch Terona
uleciał z wiatrem.
Rys.118: Teron Gorefiend
korytarzu napotkali kapłana draenei, Nemuraana, jednego z ostatnich
członków zakonu Auchenai, który poprzysiągł stać na straży świętych
krypt Auchindounu. Oferując pomoc Przymierzu, draenei przywołał
duchy swych poległych braci, które wspomogły Danatha w walce.
Wsparty widmami draenei, Danath zdołał przegonić orków
Vorpila i wedrzeć się do korytarzy, w których skrył się Ner’zhul.
Drogę zastąpił im Kilrogg, dając czas szamanowi i Teronowi na
teleportację do Czarnej Świątyni. Deadeye był doświadczonym
wojownikiem, ale Danath wykorzystał jego ułomność, atakując orka
od strony wyłupanego oka i śmiertelnie raniąc starego wojownika.
Chociaż Ner’hul ponownie zdołał uciec, Danath radował się
z ocalenia Kurdrana, który, choć bestialsko torturowany, zdołał
powrócić do przyjaciół, uleczony kapłańską mocą Nemuraana.
Siły Ekspedycji zebrały się ponownie, spotykając
w zachodniej części Doliny Cienistego Księżyca w założonej przez
Kurdrana fortecy Dzikiego Młota. Mając niewiele czasu, od razu
przypuścili szturm na Czarną Świątynię. Drogę zagrodził im Teron,
atakując Turalyona. Gorefiend był najsilniejszym z rycerzy śmierci
i mógł dorównać mocy światła paladyna. Walka była ciężka, ale
niezachwiana wiara w Światłość przeważyła i Turalyon zdołał
zniszczyć ciało przeciwnika, pozwalając, aby wściekły duch Terona
uleciał z wiatrem.
Rys.118: Teron Gorefiend
Zagłada Draenoru
Czarna Świątynia była jedynym miejscem na całej planecie
nadającym się do przeprowadzenia rytuału. Dawno temu Velen
zbudował ją na przecięciu żył energetycznych, co pozwalało teraz
Ner’zhulowi związać swym czarem cały Draenor i czerpać z niego
moc. Skupiając siłę zaklęcia w Oku Dalaranu, z pomocą berła
Sargerasa, szaman rozbił barierę oddzielającą jego świat od innych
rzeczywistości, w wyniku czego na całym Draenorze zaczęły
pojawiać się szczeliny do innych domen, rozdzierając planetę na
części.
Upojonego sukcesem Ner’zhula zaskoczyła drużyna
Khadgara, ale połączony z mocami Draenoru, szaman bez problemu
unieszkodliwił wojowników Azeroth. Wtedy jednak poczuł w głębi
serca, że nic go już nie łączy z jego ludem i tym światem. Żywioły
i przodkowie wyrzekli się go dawno temu, a orkowie zdradzili,
porzucając kiedyś jego nauki, a jedyną Hordą, jaką uznawał był on
sam. To Ner’zhul był Hordą. Gardząc dotychczasowym życiem,
starzec otworzył kolejną szczelinę, przez którą uciekł w nieznane,
zabierając z sobą grupę wciąż wiernych mu szamanów.
Chociaż Ner’zhul zabrał z sobą berło Sargerasa, pozostawił
w Świątyni Oko i księgę Medivha, co pozwalało Khadgarowi na
Rys.119: Ner’zhul u szczytu swej potęgi
Zagłada Draenoru
Czarna Świątynia była jedynym miejscem na całej planecie
nadającym się do przeprowadzenia rytuału. Dawno temu Velen
zbudował ją na przecięciu żył energetycznych, co pozwalało teraz
Ner’zhulowi związać swym czarem cały Draenor i czerpać z niego
moc. Skupiając siłę zaklęcia w Oku Dalaranu, z pomocą berła
Sargerasa, szaman rozbił barierę oddzielającą jego świat od innych
rzeczywistości, w wyniku czego na całym Draenorze zaczęły
pojawiać się szczeliny do innych domen, rozdzierając planetę na
części.
Upojonego sukcesem Ner’zhula zaskoczyła drużyna
Khadgara, ale połączony z mocami Draenoru, szaman bez problemu
unieszkodliwił wojowników Azeroth. Wtedy jednak poczuł w głębi
serca, że nic go już nie łączy z jego ludem i tym światem. Żywioły
i przodkowie wyrzekli się go dawno temu, a orkowie zdradzili,
porzucając kiedyś jego nauki, a jedyną Hordą, jaką uznawał był on
sam. To Ner’zhul był Hordą. Gardząc dotychczasowym życiem,
starzec otworzył kolejną szczelinę, przez którą uciekł w nieznane,
zabierając z sobą grupę wciąż wiernych mu szamanów.
Chociaż Ner’zhul zabrał z sobą berło Sargerasa, pozostawił
w Świątyni Oko i księgę Medivha, co pozwalało Khadgarowi na
Rys.119: Ner’zhul u szczytu swej potęgi
ostateczne zamknięcie przejścia do Azeroth. Nie tracąc czasu, udali
się pośpiesznie pod Mroczny Portal, wiedząc, że moce wciąż
rozrywające Draenor mogą zrobić to samo z ich światem.
Pod Portalem okazało się, że posterunki Ekspedycji są
oblegane przez rozszalałych orków z całego Draenoru. Widząc, co
dzieje się z ich światem, ogarnięte przerażeniem klany za wszelką
cenę próbowały uciec do Azeroth. Khadgar zauważył, że ich powrót
do domu nie jest możliwy, gdyż w tym samym momencie po drugiej
stronie Portalu wybuchła bitwa. Grom Hellscream, po
przegrupowaniu i zebraniu sił, próbował ponownie odbić przejście
z rąk Przymierza i powrócić do swego świata, nieświadomy jego
rychłej zagłady.
Odcięci z obu stron przez napierających orków, przyjaciele
Khadgara zdecydowali się poświęcić własne życia i zamknąć Portal
od strony Draenoru. Dodatkowo, żeby uniknąć jego ponownego
otwarcia, po wyrecytowaniu zaklęć z księgi i użyciu mocy
artefaktów, Khadgar wręczył czaszkę Gul’dana i Oko Dalaranu
jeźdźcu gryfa, nakazując mu przelecieć przez zanikające przejście
i ukryć przedmioty w Azeroth. Zanim jednak krasnolud dotarł do
Portalu, otworzyła się kolejna szczelina, porywając w okrzyku agonii
młodego jeźdźca i niesione przez niego artefakty.
Chwilę potem Mroczny Portal został zamknięty, odcinając
Azeroth od szalejącego zniszczenia i skazując bohaterów Przymierza
na śmierć w ginącym Draenorze.
Gdy międzywymiarowe przejście przestało istnieć,
Hellscream, przekonany o śmierci Garrosha i reszty swego ludu,
wycofał się do Stonard, gdzie po przegrupowaniu postanowił dalej
walczyć z ludźmi. Z obranej drogi zrezygnował Rexxar, który
w czasie walk stracił swego zwierzęcego kompana, wilka Harathę,
gdy jeden z orczych czarnoksiężników próbował uleczyć swe rany
kosztem życia Mok’Nathala. Żyjąc jedynie dzięki poświęceniu
przyjaciela, Rexxar wyrzekł się reszty orków i ich konfliktów
z ludźmi, wybierając życie samotnika.
Rys.120: Czarna Świątynia
ostateczne zamknięcie przejścia do Azeroth. Nie tracąc czasu, udali
się pośpiesznie pod Mroczny Portal, wiedząc, że moce wciąż
rozrywające Draenor mogą zrobić to samo z ich światem.
Pod Portalem okazało się, że posterunki Ekspedycji są
oblegane przez rozszalałych orków z całego Draenoru. Widząc, co
dzieje się z ich światem, ogarnięte przerażeniem klany za wszelką
cenę próbowały uciec do Azeroth. Khadgar zauważył, że ich powrót
do domu nie jest możliwy, gdyż w tym samym momencie po drugiej
stronie Portalu wybuchła bitwa. Grom Hellscream, po
przegrupowaniu i zebraniu sił, próbował ponownie odbić przejście
z rąk Przymierza i powrócić do swego świata, nieświadomy jego
rychłej zagłady.
Odcięci z obu stron przez napierających orków, przyjaciele
Khadgara zdecydowali się poświęcić własne życia i zamknąć Portal
od strony Draenoru. Dodatkowo, żeby uniknąć jego ponownego
otwarcia, po wyrecytowaniu zaklęć z księgi i użyciu mocy
artefaktów, Khadgar wręczył czaszkę Gul’dana i Oko Dalaranu
jeźdźcu gryfa, nakazując mu przelecieć przez zanikające przejście
i ukryć przedmioty w Azeroth. Zanim jednak krasnolud dotarł do
Portalu, otworzyła się kolejna szczelina, porywając w okrzyku agonii
młodego jeźdźca i niesione przez niego artefakty.
Chwilę potem Mroczny Portal został zamknięty, odcinając
Azeroth od szalejącego zniszczenia i skazując bohaterów Przymierza
na śmierć w ginącym Draenorze.
Gdy międzywymiarowe przejście przestało istnieć,
Hellscream, przekonany o śmierci Garrosha i reszty swego ludu,
wycofał się do Stonard, gdzie po przegrupowaniu postanowił dalej
walczyć z ludźmi. Z obranej drogi zrezygnował Rexxar, który
w czasie walk stracił swego zwierzęcego kompana, wilka Harathę,
gdy jeden z orczych czarnoksiężników próbował uleczyć swe rany
kosztem życia Mok’Nathala. Żyjąc jedynie dzięki poświęceniu
przyjaciela, Rexxar wyrzekł się reszty orków i ich konfliktów
z ludźmi, wybierając życie samotnika.
Rys.120: Czarna Świątynia
IV
Bitwa o Grim Batol i uwolnienie Alexstraszy
(10)
Chociaż w żałobie po swych wielkich generałach, Przymierze
musiało definitywnie usunąć zagrożenie ze strony orków pozostałych
w Azeroth. Ukryte grupy w czeluściach Czarnej Skały i bojówki
Hellscreama nie stanowiły dużego problemu. Jedynym, wciąż
znaczącym zagrożeniem, był klan Smoczej Paszczy mający na
usługach czerwone smoki. Niestety, królowie Przymierza, zamiast
zająć się problemem Grim Batol, poświęcali większość swych narad
tematowi przynależności Alterac. Po ponownej zdradzie lorda
Perelonde’a, oczywistym było, że jego rodzina nie może powrócić na
tron, a królestwo musi zostać włączone w granice jednego
z sąsiadów. Chociaż już wcześniej górskie państewko sprawiało
problemy, nagle chęć udziału w rozbiorach wyrazili królowie, którzy
wcześniej w ogóle nie przejawiali zainteresowania Alterac. Pomimo
usilnych starań godzenia stron przez króla Terenasa i Davala
Prestora, napięcia między władcami wciąż rosły.
W obliczu niechęci królów Kirin Tor zdecydowali, że to
Dalaran musi zlecić obserwację terytorium orków. Za namową
Krasusa, do niebezpiecznej misji wybrano młodego i zuchwałego
maga Rhonina, który od czasów nieszczęśliwej wyprawy, która
kosztowała życie jego towarzyszy, pozostawał w niełasce Rady
Sześciu.
Już na osobności, Krasus, a naprawdę czerwony smok
i małżonek Alexstraszy, Korialstrasz, zlecił magowi
dodatkowy cel misji, jakim było uwolnienie
królowej smoków. Arcymag miał wyrzuty
sumienia, posyłając Rhonina na samobójczą
misję, ale liczył, że naoczny dowód próby
uwolnienia, połączony z rozsiewanymi przez
niego od dawna plotkami o planowanym
ataku na Grim Batol, zmuszą dowodzącego
orkami Nekrosa Skullcrushera do
przetransportowania Alexstraszy i jej jaj
w inne miejsce, co da Korialstraszowi
szansę na wyswobodzenie ukochanej.
Prawdziwe oblicze Prestora
Chociaż problem uwolnienia Alexstraszy zajmował prawie
wszystkie myśli Krasusa, nie lekceważył on innych problemów
i widocznych podziałów między królami Przymierza, którzy coraz
Rys.121: Arcymag Krasus
IV
Bitwa o Grim Batol i uwolnienie Alexstraszy
(10)
Chociaż w żałobie po swych wielkich generałach, Przymierze
musiało definitywnie usunąć zagrożenie ze strony orków pozostałych
w Azeroth. Ukryte grupy w czeluściach Czarnej Skały i bojówki
Hellscreama nie stanowiły dużego problemu. Jedynym, wciąż
znaczącym zagrożeniem, był klan Smoczej Paszczy mający na
usługach czerwone smoki. Niestety, królowie Przymierza, zamiast
zająć się problemem Grim Batol, poświęcali większość swych narad
tematowi przynależności Alterac. Po ponownej zdradzie lorda
Perelonde’a, oczywistym było, że jego rodzina nie może powrócić na
tron, a królestwo musi zostać włączone w granice jednego
z sąsiadów. Chociaż już wcześniej górskie państewko sprawiało
problemy, nagle chęć udziału w rozbiorach wyrazili królowie, którzy
wcześniej w ogóle nie przejawiali zainteresowania Alterac. Pomimo
usilnych starań godzenia stron przez króla Terenasa i Davala
Prestora, napięcia między władcami wciąż rosły.
W obliczu niechęci królów Kirin Tor zdecydowali, że to
Dalaran musi zlecić obserwację terytorium orków. Za namową
Krasusa, do niebezpiecznej misji wybrano młodego i zuchwałego
maga Rhonina, który od czasów nieszczęśliwej wyprawy, która
kosztowała życie jego towarzyszy, pozostawał w niełasce Rady
Sześciu.
Już na osobności, Krasus, a naprawdę czerwony smok
i małżonek Alexstraszy, Korialstrasz, zlecił magowi
dodatkowy cel misji, jakim było uwolnienie
królowej smoków. Arcymag miał wyrzuty
sumienia, posyłając Rhonina na samobójczą
misję, ale liczył, że naoczny dowód próby
uwolnienia, połączony z rozsiewanymi przez
niego od dawna plotkami o planowanym
ataku na Grim Batol, zmuszą dowodzącego
orkami Nekrosa Skullcrushera do
przetransportowania Alexstraszy i jej jaj
w inne miejsce, co da Korialstraszowi
szansę na wyswobodzenie ukochanej.
Prawdziwe oblicze Prestora
Chociaż problem uwolnienia Alexstraszy zajmował prawie
wszystkie myśli Krasusa, nie lekceważył on innych problemów
i widocznych podziałów między królami Przymierza, którzy coraz
Rys.121: Arcymag Krasus
rzadziej zapraszali magów Dalaranu na swe obrady. Podobnie jak
inni członkowie Rady, Krasus podejrzewał, że za niechęcią królów
mógł stać lord Prestor, który pojawiając się znikąd, od razu zyskał
przychylność wszystkich władców, tak wielką, że według pogłosek
król Terenas pragnął osadzić go na tronie Alterac, wydając za niego
swą córkę, Calię.
Korzystając z czaru śledzenia, Krasus starał się przyjrzeć
siedzibę szlachcica i poznać jego sekrety. Ku jego zaskoczeniu
pokoje Prestora chroniły potężne zaklęcia obronne. Próbując
rozproszyć magiczne pole, mag wpadł w pułapkę zastawioną przez
Prestora. Jednym z maskujących zaklęć okazała się straszliwa klątwa
pożerająca intruzów, zbyt potężna, by mógł ją rzucić zwykły
człowiek. Niewielu mogło się z nią równać, ale
Korialstrasz był pradawnym żmijem
i wybrańcem Aspektu Życia. Używając całej
swej mocy, smok zdołał zneutralizować czar
i rozpoznać prawdziwą tożsamość
tajemniczego szlachcica. Pod postacią
Davala Prestora ukrywał się sam
Deathwing.
Aspekt Śmierci, dzięki
swej ogromnej mocy, zdołał
skorumpować umysły królów
i sterując nimi jak marionetkami, rozsiewał coraz większy zamęt
w Przymierzu.
Thorasowi wmówił, że Stromgarde poniosło największe straty
w czasie wojny i blokowaniu górskich szlaków w Alterac, dlatego
powinien domagać się wschodnich ziem królestwa. Gennowi
Greymane’owi obiecał drogi morskie, a Proudmoore’owi pełną
dominację na morzu. Gwarancją tych obietnic było poparcie go jako
nowego króla Alterac, co było jedynie początkiem dalszego
zdobywania wpływów w Przymierzu. Dlatego też Terenas, zgodnie
z jego planem, miał odmawiać udziałów w królestwie, a zamiast tego
zaproponować obsadzenie na tronie Davala, złączonego unią
z Lordaeronem przez osobę księżniczki Calii. Początkowo
Deathwing zastanawiał się nad córką admirała, Jainą, ale
dziewczynka była za młoda i posiadała spory talent do magii, co
mogłoby utrudniać sprawowanie nad nią kontroli.
Każdy z królów słyszał dokładnie to, co chciał Aspekt
Śmierci, a sam smok wlewał własne słowa w ich usta. Jedyny
problem stanowili magowie Dalaranu, zbyt silni, aby można ich było
kontrolować. Dlatego Deathwing zaczął podburzać władców,
wypełniając ich serca wątpliwościami odnośnie lojalności Kirin Tor
wobec reszty królestw. Tym sposobem Deathwing liczył na
wyeliminowanie Dalaranu oraz zniszczenie Przymierza od środka
i rozpętanie chaosu w królestwach śmiertelników.
Rys.122: Daval Prestor
rzadziej zapraszali magów Dalaranu na swe obrady. Podobnie jak
inni członkowie Rady, Krasus podejrzewał, że za niechęcią królów
mógł stać lord Prestor, który pojawiając się znikąd, od razu zyskał
przychylność wszystkich władców, tak wielką, że według pogłosek
król Terenas pragnął osadzić go na tronie Alterac, wydając za niego
swą córkę, Calię.
Korzystając z czaru śledzenia, Krasus starał się przyjrzeć
siedzibę szlachcica i poznać jego sekrety. Ku jego zaskoczeniu
pokoje Prestora chroniły potężne zaklęcia obronne. Próbując
rozproszyć magiczne pole, mag wpadł w pułapkę zastawioną przez
Prestora. Jednym z maskujących zaklęć okazała się straszliwa klątwa
pożerająca intruzów, zbyt potężna, by mógł ją rzucić zwykły
człowiek. Niewielu mogło się z nią równać, ale
Korialstrasz był pradawnym żmijem
i wybrańcem Aspektu Życia. Używając całej
swej mocy, smok zdołał zneutralizować czar
i rozpoznać prawdziwą tożsamość
tajemniczego szlachcica. Pod postacią
Davala Prestora ukrywał się sam
Deathwing.
Aspekt Śmierci, dzięki
swej ogromnej mocy, zdołał
skorumpować umysły królów
i sterując nimi jak marionetkami, rozsiewał coraz większy zamęt
w Przymierzu.
Thorasowi wmówił, że Stromgarde poniosło największe straty
w czasie wojny i blokowaniu górskich szlaków w Alterac, dlatego
powinien domagać się wschodnich ziem królestwa. Gennowi
Greymane’owi obiecał drogi morskie, a Proudmoore’owi pełną
dominację na morzu. Gwarancją tych obietnic było poparcie go jako
nowego króla Alterac, co było jedynie początkiem dalszego
zdobywania wpływów w Przymierzu. Dlatego też Terenas, zgodnie
z jego planem, miał odmawiać udziałów w królestwie, a zamiast tego
zaproponować obsadzenie na tronie Davala, złączonego unią
z Lordaeronem przez osobę księżniczki Calii. Początkowo
Deathwing zastanawiał się nad córką admirała, Jainą, ale
dziewczynka była za młoda i posiadała spory talent do magii, co
mogłoby utrudniać sprawowanie nad nią kontroli.
Każdy z królów słyszał dokładnie to, co chciał Aspekt
Śmierci, a sam smok wlewał własne słowa w ich usta. Jedyny
problem stanowili magowie Dalaranu, zbyt silni, aby można ich było
kontrolować. Dlatego Deathwing zaczął podburzać władców,
wypełniając ich serca wątpliwościami odnośnie lojalności Kirin Tor
wobec reszty królestw. Tym sposobem Deathwing liczył na
wyeliminowanie Dalaranu oraz zniszczenie Przymierza od środka
i rozpętanie chaosu w królestwach śmiertelników.
Rys.122: Daval Prestor
Wielu magów wierzyło, że Deathwing zginął w czasie
potyczki z magami w Draenorze, ale Krasus nigdy nie dawał pełni
wiary tym pogłoskom. Mimo to nie liczył na taką manifestację jego
mocy. Wiedząc, że nie jest w stanie samotnie dorównać
Śmiercioskrzydłemu, smok spróbował odnaleźć pozostałe Aspekty
i namówić je do konfrontacji ze zdrajcą.
Chociaż dotarł do pogrążonego w obłędzie Malygosa
w mroźnej Coldarrze, Nozdormu w swym sanktuarium, a nawet
żyjącej w krainie snów Ysery, żadne z nich nie wyraziło chęci walki
z Deathwingiem, wciąż odczuwając skutki jego zdrady w czasie
Wojny Starożytnych. Jedynie Ysera obiecała rozpatrzyć sprawę, co
dawało nikłą nadzieję.
PodrŽż do Grim Batol
W drodze do portu Hasic, skąd Rhonin miał popłynąć statkiem
do granic ziem orków, przydzielono mu do ochrony elfią łowczynię
Vereesę Windrunner, siostrę Allerii i Sylvanas. W lesie dwójkę
podróżników zaatakował czerwony smok, ale został przepędzony
przez patrol gryfich jeźdźców, a uciekający Rhonin i Vereesa trafili
na rycerzy Srebrnej Dłoni. Ich przywódca, Duncan Senturus, choć
uprzedzony do magów, zgodził się odeskortować ich wprost do
Hasic, oczarowany urodą elfki.
Na miejscu okazało się, że spotkany wcześniej smok spalił
osadę i wszystkie statki. Rhonin nie porzucił jednak swej misji,
namawiając przywódcę gryfich jeźdźców, Falstada, do zabrania go
za morze. Z magiem wyruszyła również Vereesa, uznając, że musi
wypełnić swą misję do końca oraz Duncan, wciąż podążający za
elfką.
Na pełnym morzu drużyna została ponownie zaatakowana
przez smoczych jeźdźców pod dowództwem Torgusa, najlepszego
z wojowników Nekrosa. W czasie walki zginął Duncan,
a resztę drużyny uratowało jedynie
pojawienie się Deathwinga,
który zaatakował
pozostałe smoki i porwał
nieprzytomnego
Rhonina. Nie
zniechęciło to jednak
Vereesy i Falstada,
którzy ruszyli ich
śladem, próbując
ocalić maga.
Rys.123: Falstad Wildhammer, Rhonin i Vereesa Windrunner
Wielu magów wierzyło, że Deathwing zginął w czasie
potyczki z magami w Draenorze, ale Krasus nigdy nie dawał pełni
wiary tym pogłoskom. Mimo to nie liczył na taką manifestację jego
mocy. Wiedząc, że nie jest w stanie samotnie dorównać
Śmiercioskrzydłemu, smok spróbował odnaleźć pozostałe Aspekty
i namówić je do konfrontacji ze zdrajcą.
Chociaż dotarł do pogrążonego w obłędzie Malygosa
w mroźnej Coldarrze, Nozdormu w swym sanktuarium, a nawet
żyjącej w krainie snów Ysery, żadne z nich nie wyraziło chęci walki
z Deathwingiem, wciąż odczuwając skutki jego zdrady w czasie
Wojny Starożytnych. Jedynie Ysera obiecała rozpatrzyć sprawę, co
dawało nikłą nadzieję.
PodrŽż do Grim Batol
W drodze do portu Hasic, skąd Rhonin miał popłynąć statkiem
do granic ziem orków, przydzielono mu do ochrony elfią łowczynię
Vereesę Windrunner, siostrę Allerii i Sylvanas. W lesie dwójkę
podróżników zaatakował czerwony smok, ale został przepędzony
przez patrol gryfich jeźdźców, a uciekający Rhonin i Vereesa trafili
na rycerzy Srebrnej Dłoni. Ich przywódca, Duncan Senturus, choć
uprzedzony do magów, zgodził się odeskortować ich wprost do
Hasic, oczarowany urodą elfki.
Na miejscu okazało się, że spotkany wcześniej smok spalił
osadę i wszystkie statki. Rhonin nie porzucił jednak swej misji,
namawiając przywódcę gryfich jeźdźców, Falstada, do zabrania go
za morze. Z magiem wyruszyła również Vereesa, uznając, że musi
wypełnić swą misję do końca oraz Duncan, wciąż podążający za
elfką.
Na pełnym morzu drużyna została ponownie zaatakowana
przez smoczych jeźdźców pod dowództwem Torgusa, najlepszego
z wojowników Nekrosa. W czasie walki zginął Duncan,
a resztę drużyny uratowało jedynie
pojawienie się Deathwinga,
który zaatakował
pozostałe smoki i porwał
nieprzytomnego
Rhonina. Nie
zniechęciło to jednak
Vereesy i Falstada,
którzy ruszyli ich
śladem, próbując
ocalić maga.
Rys.123: Falstad Wildhammer, Rhonin i Vereesa Windrunner
Gdy odzyskał zmysły, Rhonin przekonał się ze zdziwieniem,
że Deathwing nie miał zamiaru go zabić, a wręcz przeciwnie,
ofiarował mu pomoc w uwolnieniu Alexstraszy, przekonując go, że
również cierpi z powodu niewoli dawnej towarzyszki.
Powiadomiony wcześniej o planach uwolnienia smoczycy przez
swego goblińskiego szpiega, Krylla, Deathwing nie miał jednak
zamiaru pomagać Alexstraszy. Smokowi chodziło jedynie o jej jaja,
dzięki którym mógłby odbudować swe stado stracone bezpowrotnie
w górach Draenoru.
Śmiercioskrzydły wręczył Rhoninowi amulet zrobiony
z jednej z jego czarnych łusek, dzięki któremu mógł mieć maga na
oku, a następnie wysłał go w stronę góry Grim Batol na pokładzie
goblińskiego sterowca.
Wiedziony szeptami medalionu, Rhonin zdołał wejść do
wnętrza twierdzy, aby przekonać się, że orkowie Nekrosa, również
ostrzeżeni przez Krylla i raporty o pojawieniu się Deathwinga,
szykowali się do opuszczenia góry, tak jak przewidział to
Korialstrasz.
W jednym z pomieszczeń mag zdołał odnaleźć w końcu
zakutą w łańcuchy Alexstraszę, ale został złapany przez orków
i zamknięty w celi pod strażą płomiennego golema przyzwanego
przez Nekrosa.
Podążający śladem maga Vereesa i Falstad wpadli w zasadzkę
trolli, ale zostali w porę uwolnieni przez partyzantkę krasnoludów,
która cały czas ukrywała się w podziemiach góry. Ich dowódca,
Rom, był sługą Krasusa. Z pomocą medalionu podobnego do
stworzonego przez Deathwinga, czerwony smok pokierował Vereesą
i pomógł jej odnaleźć wejście do tuneli twierdzy. W jednym
z korytarzy elfka i krasnolud pojmali Krylla, który doprowadził ich
do więzienia Rhonina. Towarzysze wspólnymi siłami pokonali
golema, ale stwór przed śmiercią wysadził komnatę w powietrze,
zabijając dwulicowego goblina. Na szczęście pozostali przeżyli
i mogli wspólnie opuścić górę zmierzając na spotkanie z Krasusem.
Bitwa Aspektów
Wychodzącą z góry karawanę orków zaatakował Korialstrasz
w swej smoczej formie. Wiedział, że Nekros wciąż posiadał Duszę
Demona i dzięki niej miał władzę nad smokami, dlatego od lat
nakładał na swe ciało potężne zaklęcia, mające uchronić go przed
mocą dysku. Z początku plan czerwonego żmija wydawał się
powieść, ale siła Duszy zdołała przełamać bariery Krasusa i strącić
go z nieba.
Gdy czerwony smok runął w przepaść, do walki włączył się
Deathwing, porywając wozy z jajami. Nekros próbował go
powstrzymać, ale moc dysku nie działała na jego stwórcę. Nie chcąc
Gdy odzyskał zmysły, Rhonin przekonał się ze zdziwieniem,
że Deathwing nie miał zamiaru go zabić, a wręcz przeciwnie,
ofiarował mu pomoc w uwolnieniu Alexstraszy, przekonując go, że
również cierpi z powodu niewoli dawnej towarzyszki.
Powiadomiony wcześniej o planach uwolnienia smoczycy przez
swego goblińskiego szpiega, Krylla, Deathwing nie miał jednak
zamiaru pomagać Alexstraszy. Smokowi chodziło jedynie o jej jaja,
dzięki którym mógłby odbudować swe stado stracone bezpowrotnie
w górach Draenoru.
Śmiercioskrzydły wręczył Rhoninowi amulet zrobiony
z jednej z jego czarnych łusek, dzięki któremu mógł mieć maga na
oku, a następnie wysłał go w stronę góry Grim Batol na pokładzie
goblińskiego sterowca.
Wiedziony szeptami medalionu, Rhonin zdołał wejść do
wnętrza twierdzy, aby przekonać się, że orkowie Nekrosa, również
ostrzeżeni przez Krylla i raporty o pojawieniu się Deathwinga,
szykowali się do opuszczenia góry, tak jak przewidział to
Korialstrasz.
W jednym z pomieszczeń mag zdołał odnaleźć w końcu
zakutą w łańcuchy Alexstraszę, ale został złapany przez orków
i zamknięty w celi pod strażą płomiennego golema przyzwanego
przez Nekrosa.
Podążający śladem maga Vereesa i Falstad wpadli w zasadzkę
trolli, ale zostali w porę uwolnieni przez partyzantkę krasnoludów,
która cały czas ukrywała się w podziemiach góry. Ich dowódca,
Rom, był sługą Krasusa. Z pomocą medalionu podobnego do
stworzonego przez Deathwinga, czerwony smok pokierował Vereesą
i pomógł jej odnaleźć wejście do tuneli twierdzy. W jednym
z korytarzy elfka i krasnolud pojmali Krylla, który doprowadził ich
do więzienia Rhonina. Towarzysze wspólnymi siłami pokonali
golema, ale stwór przed śmiercią wysadził komnatę w powietrze,
zabijając dwulicowego goblina. Na szczęście pozostali przeżyli
i mogli wspólnie opuścić górę zmierzając na spotkanie z Krasusem.
Bitwa Aspektów
Wychodzącą z góry karawanę orków zaatakował Korialstrasz
w swej smoczej formie. Wiedział, że Nekros wciąż posiadał Duszę
Demona i dzięki niej miał władzę nad smokami, dlatego od lat
nakładał na swe ciało potężne zaklęcia, mające uchronić go przed
mocą dysku. Z początku plan czerwonego żmija wydawał się
powieść, ale siła Duszy zdołała przełamać bariery Krasusa i strącić
go z nieba.
Gdy czerwony smok runął w przepaść, do walki włączył się
Deathwing, porywając wozy z jajami. Nekros próbował go
powstrzymać, ale moc dysku nie działała na jego stwórcę. Nie chcąc
pozwolić na ucieczkę lewiatana, ork nakazał pościg staremu
i schorowanemu Tyranastraszowi, jedynemu, który mógł dorównać
mu rozmiarami.
Małżonek Alexstraszy dogonił Śmiercioskrzydłego, lecz nie
miał szans z jednym z Aspektów. Wkrótce Deathwing zrzucił
w morskie wody zakrwawione cielsko, ale nie zdołał dalej uciec,
gdyż do walki włączyły się pozostałe Aspekty.
Chociaż początkowo odmówiły, rozmowa z Krasusem wlała
wiele wątpliwości w ich dusze. Po długich rozmyślaniach, Ysera,
Nozdormu, a nawet szalony Malygos przybyli stawić czoło swemu
bratu i zakończyć jego szalone plany. Zanim ruszyły do walki, Ysera
uzdrowiła Korialstrasza, a pozostali opowiedzieli Rhoninowi i jego
towarzyszom o Wojnie Starożytnych, zdradzie Nelthariona
i stworzeniu Duszy Demona oraz nakazali odzyskanie dysku z rąk
orka.
Rhonin szybko odnalazł Nekrosa i próbował odzyskać
artefakt. Zajęty człowiekiem ork, nie zauważył, że dostał się w zasięg
szczęk Alexstraszy, która pożarła swego nadzorcę i uwolniona
z łańcuchów dołączyła do walki z Deathwingiem.
Aspekty walczyły mężnie, ale nawet łącząc swe siły, wciąż
dysponowały jedynie połową swych sił i były słabsze od
Deathwinga.
Rhonin wiedział, że jedyną szansą na pokonanie potwora było
rozbicie dysku i przywrócenie czwórce Aspektów uwięzionych
w nim mocy. Po paru nieudanych próbach zrozumiał, że Duszę
Demona może zniszczyć jedynie jej twórca lub jego część.
Przypominając sobie o łusce z medalionu, Rhonin przyłożył jej ostrą
krawędź do powierzchni dysku i przeciął go na dwie części.
Z fragmentów artefaktu wystrzelił snop światła, który pomknął
w stronę Aspektów, zwracając im utracone moce i zmuszając
Deathwinga do panicznej ucieczki.
Pozbawieni przywódcy i władzy nad smokami orkowie
poddali się, utrzymując w swych rękach jedynie Dun Algaz na
północy.
Po zajściach w Grim Batol Rhonin i Vereesa zbliżyli się do
siebie. Początkowo wzajemna niechęć i nieufność przerodziły się
prawdziwą i szczerą miłość, łącząc z sobą maga i łowczynię.
Rys.124: Walka Aspektów
pozwolić na ucieczkę lewiatana, ork nakazał pościg staremu
i schorowanemu Tyranastraszowi, jedynemu, który mógł dorównać
mu rozmiarami.
Małżonek Alexstraszy dogonił Śmiercioskrzydłego, lecz nie
miał szans z jednym z Aspektów. Wkrótce Deathwing zrzucił
w morskie wody zakrwawione cielsko, ale nie zdołał dalej uciec,
gdyż do walki włączyły się pozostałe Aspekty.
Chociaż początkowo odmówiły, rozmowa z Krasusem wlała
wiele wątpliwości w ich dusze. Po długich rozmyślaniach, Ysera,
Nozdormu, a nawet szalony Malygos przybyli stawić czoło swemu
bratu i zakończyć jego szalone plany. Zanim ruszyły do walki, Ysera
uzdrowiła Korialstrasza, a pozostali opowiedzieli Rhoninowi i jego
towarzyszom o Wojnie Starożytnych, zdradzie Nelthariona
i stworzeniu Duszy Demona oraz nakazali odzyskanie dysku z rąk
orka.
Rhonin szybko odnalazł Nekrosa i próbował odzyskać
artefakt. Zajęty człowiekiem ork, nie zauważył, że dostał się w zasięg
szczęk Alexstraszy, która pożarła swego nadzorcę i uwolniona
z łańcuchów dołączyła do walki z Deathwingiem.
Aspekty walczyły mężnie, ale nawet łącząc swe siły, wciąż
dysponowały jedynie połową swych sił i były słabsze od
Deathwinga.
Rhonin wiedział, że jedyną szansą na pokonanie potwora było
rozbicie dysku i przywrócenie czwórce Aspektów uwięzionych
w nim mocy. Po paru nieudanych próbach zrozumiał, że Duszę
Demona może zniszczyć jedynie jej twórca lub jego część.
Przypominając sobie o łusce z medalionu, Rhonin przyłożył jej ostrą
krawędź do powierzchni dysku i przeciął go na dwie części.
Z fragmentów artefaktu wystrzelił snop światła, który pomknął
w stronę Aspektów, zwracając im utracone moce i zmuszając
Deathwinga do panicznej ucieczki.
Pozbawieni przywódcy i władzy nad smokami orkowie
poddali się, utrzymując w swych rękach jedynie Dun Algaz na
północy.
Po zajściach w Grim Batol Rhonin i Vereesa zbliżyli się do
siebie. Początkowo wzajemna niechęć i nieufność przerodziły się
prawdziwą i szczerą miłość, łącząc z sobą maga i łowczynię.
Rys.124: Walka Aspektów
V
Rozpad Przymierza
(10 – 19)
Ucieczka Deathwinga skutkowała również zaginięciem lorda
Prestora i zwróceniem wolnej woli królom. Zasiane jednak ziarno
wykiełkowało, a karmieni fałszywymi obietnicami władcy poczuli
się oszukani. Kolejne królestwa zaczęły odchodzić z Przymierza.
Nawet zażyłe od dawna stosunki między Lordaeronem a Stromgarde
uległy znacznemu oziębieniu.
Jeszcze dalej poszedł Genn Greymane, od dawna krytykujący
decyzje Przymierza i marnotrawienie, jego zdaniem, skarbca Gilneas.
Oskarżając pozostałych królów o działania na niekorzyść jego kraju,
rozpoczął budowę ogromnego muru, mającego na zawsze oddzielić
jego państwo od problemów i kłopotów sąsiadów.
Niedługo potem od Przymierza odwrócił się również król
elfów, Anasterian Sunstrider. Szukając pretekstu do wypowiedzenia
rozpadającego się sojuszu, oznajmił w końcu, że za spalone lasy
Quel’Thalas odpowiedzialność ponoszą również ludzie, z powodu
złego zarządzania w czasie wojny. Na nic zdały się przekonania
Terenasa, że gdyby nie Przymierze, Quel’Thalas ucierpiałoby
znacznie bardziej. Rys.125: Rhonin i Vereesa
V
Rozpad Przymierza
(10 – 19)
Ucieczka Deathwinga skutkowała również zaginięciem lorda
Prestora i zwróceniem wolnej woli królom. Zasiane jednak ziarno
wykiełkowało, a karmieni fałszywymi obietnicami władcy poczuli
się oszukani. Kolejne królestwa zaczęły odchodzić z Przymierza.
Nawet zażyłe od dawna stosunki między Lordaeronem a Stromgarde
uległy znacznemu oziębieniu.
Jeszcze dalej poszedł Genn Greymane, od dawna krytykujący
decyzje Przymierza i marnotrawienie, jego zdaniem, skarbca Gilneas.
Oskarżając pozostałych królów o działania na niekorzyść jego kraju,
rozpoczął budowę ogromnego muru, mającego na zawsze oddzielić
jego państwo od problemów i kłopotów sąsiadów.
Niedługo potem od Przymierza odwrócił się również król
elfów, Anasterian Sunstrider. Szukając pretekstu do wypowiedzenia
rozpadającego się sojuszu, oznajmił w końcu, że za spalone lasy
Quel’Thalas odpowiedzialność ponoszą również ludzie, z powodu
złego zarządzania w czasie wojny. Na nic zdały się przekonania
Terenasa, że gdyby nie Przymierze, Quel’Thalas ucierpiałoby
znacznie bardziej. Rys.125: Rhonin i Vereesa
Blisko Terenasa pozostały jedynie Kul Tiras i odbudowane
Stormwind oraz służący radą czarodzieje z Kirin Tor.
Najwięcej wdzięczności okazał jednak król Magni
Miedziobrody, obiecując wieczną wdzięczność
i przyjaźń dla Przymierza za wyzwolenie
jego kraju spod władzy orków. Stosunki
z Ironforge zacieśniły się jeszcze
bardziej, gdy ambasador krasnoludów,
Muradin, dobrowolnie zgłosił się do
trenowania dwunastoletniego księcia
Arthasa w sztukach wojennych. Młody
książę wykazał spory zapał i chęć do
nauki, działając jak kojący balsam na
utrudzone serce ojca.
Gdy Arthas skończył dziewiętnaście
lat, ku wielkiej dumie Terenasa, został włączony w poczet paladynów
Srebrnej Dłoni. Chociaż
Gavinrad uważał, że surowy
zakon nie jest miejscem dla
rozpieszczonego księcia,
Uther, znający chłopca od
małego, miał decydujący
głos.
Pozostające wciąż w stanie wojennym Alterac z powodu
ociągania się pozostałych królestw, wstrzymywania się od zawarcia
jakiegokolwiek porozumienia i braku koronowanego władcy zaczęło
powoli upadać i obracać się w ruinę. Mający dość cierpień swego
ludu najstarszy syn obalonego króla, Aliden Perenolde, wyprowadził
mieszkańców ze zrujnowanego miasta, tworząc organizację
zabójców i złodziei zwaną Syndykatem, przysięgając zemścić się na
Stromgarde i reszcie Przymierza za upadek ich ojczyzny.
Rys.126: Mur Greymane’a
Rys.126: Młody książę Arthas
Rys.128: Król Terenas Menethil II
Rys.127: Mur Greymane’a
Blisko Terenasa pozostały jedynie Kul Tiras i odbudowane
Stormwind oraz służący radą czarodzieje z Kirin Tor.
Najwięcej wdzięczności okazał jednak król Magni
Miedziobrody, obiecując wieczną wdzięczność
i przyjaźń dla Przymierza za wyzwolenie
jego kraju spod władzy orków. Stosunki
z Ironforge zacieśniły się jeszcze
bardziej, gdy ambasador krasnoludów,
Muradin, dobrowolnie zgłosił się do
trenowania dwunastoletniego księcia
Arthasa w sztukach wojennych. Młody
książę wykazał spory zapał i chęć do
nauki, działając jak kojący balsam na
utrudzone serce ojca.
Gdy Arthas skończył dziewiętnaście
lat, ku wielkiej dumie Terenasa, został włączony w poczet paladynów
Srebrnej Dłoni. Chociaż
Gavinrad uważał, że surowy
zakon nie jest miejscem dla
rozpieszczonego księcia,
Uther, znający chłopca od
małego, miał decydujący
głos.
Pozostające wciąż w stanie wojennym Alterac z powodu
ociągania się pozostałych królestw, wstrzymywania się od zawarcia
jakiegokolwiek porozumienia i braku koronowanego władcy zaczęło
powoli upadać i obracać się w ruinę. Mający dość cierpień swego
ludu najstarszy syn obalonego króla, Aliden Perenolde, wyprowadził
mieszkańców ze zrujnowanego miasta, tworząc organizację
zabójców i złodziei zwaną Syndykatem, przysięgając zemścić się na
Stromgarde i reszcie Przymierza za upadek ich ojczyzny.
Rys.126: Mur Greymane’a
Rys.126: Młody książę Arthas
Rys.128: Król Terenas Menethil II
Rys.127: Mur Greymane’a
VI
Odbudowa Stormwind i koronacja Variana
(8 – 15)
Zgodnie z obietnicą Terenasa zburzone w czasie wojny
Stormwind zostało odbudowane jeszcze większe i piękniejsze niż za
czasów króla Llane’a. Nad pracami czuwali najznamienitsi fachowcy
krasnoludzcy i ludzie z Gildii Kamieniarzy.
Na moście prowadzącym do bram miasta postawiono ogromne
posągi przedstawiające bohaterów Przymierza, którzy oddali swe
życie w Draenorze: Khadgara z Dalaranu, Kurdrana Dzikiego Młota,
Allerię Windrunner, Danatha Trollbane’a oraz Turalyona,
trzymającego w dłoni złamany miecz swego mentora.
Między stolicą a Ironforge Wielki Majsterkowicz1 Gelbin
Mekanownik2 zaprojektował Podziemny Tramwaj
3 zapewniający
szybki transport surowców i wojsk między królestwami.
Gdy Varian Wrynn osiągnął pełnoletność, Terenas z ojcowską
dumą koronował go na króla Stormwind. Władca Lordaeronu kochał
Variana jak drugiego syna i cieszył się, że chłopiec wyrósł na
mądrego i sprawiedliwego monarchę.
Powracająca do odradzającego
się królestwa szlachta wkrótce
wybrała dla Variana żonę, Tiffinę
Ellerianę4. Między zeswatanymi
nowożeńcami, chociaż niewiele
o sobie wiedzieli, z czasem zrodziła się
prawdziwa miłość, a królowa zaszła w
ciążę.
Nowonarodzony dziedzic
tronu otrzymał imię Anduin, na
1 High Tinker – Wielki Majsterkowicz
2 Mekkatorque – Mekanownik
3 Deeprun Tram – Podziemny Tramwaj
4 Tiffin Ellerian – Tiffina Elleriana
Rys.129: Posągi Synów Lothara w Stormwind
Rys.130: Varian i Tiffina z małym Anduinem
VI
Odbudowa Stormwind i koronacja Variana
(8 – 15)
Zgodnie z obietnicą Terenasa zburzone w czasie wojny
Stormwind zostało odbudowane jeszcze większe i piękniejsze niż za
czasów króla Llane’a. Nad pracami czuwali najznamienitsi fachowcy
krasnoludzcy i ludzie z Gildii Kamieniarzy.
Na moście prowadzącym do bram miasta postawiono ogromne
posągi przedstawiające bohaterów Przymierza, którzy oddali swe
życie w Draenorze: Khadgara z Dalaranu, Kurdrana Dzikiego Młota,
Allerię Windrunner, Danatha Trollbane’a oraz Turalyona,
trzymającego w dłoni złamany miecz swego mentora.
Między stolicą a Ironforge Wielki Majsterkowicz1 Gelbin
Mekanownik2 zaprojektował Podziemny Tramwaj
3 zapewniający
szybki transport surowców i wojsk między królestwami.
Gdy Varian Wrynn osiągnął pełnoletność, Terenas z ojcowską
dumą koronował go na króla Stormwind. Władca Lordaeronu kochał
Variana jak drugiego syna i cieszył się, że chłopiec wyrósł na
mądrego i sprawiedliwego monarchę.
Powracająca do odradzającego
się królestwa szlachta wkrótce
wybrała dla Variana żonę, Tiffinę
Ellerianę4. Między zeswatanymi
nowożeńcami, chociaż niewiele
o sobie wiedzieli, z czasem zrodziła się
prawdziwa miłość, a królowa zaszła w
ciążę.
Nowonarodzony dziedzic
tronu otrzymał imię Anduin, na
1 High Tinker – Wielki Majsterkowicz
2 Mekkatorque – Mekanownik
3 Deeprun Tram – Podziemny Tramwaj
4 Tiffin Ellerian – Tiffina Elleriana
Rys.129: Posągi Synów Lothara w Stormwind
Rys.130: Varian i Tiffina z małym Anduinem
cześć wielkiego bohatera i ojca Przymierza, Anduina Lothara.
Szczęśliwy początek panowania Variana szybko zakłócił
tragiczny wypadek. Gildia Kamieniarzy oczekiwała zapłaty za
odbudowę miasta, ale szlachta podburzana przez zdobywającą coraz
większe wpływy Katranę Prestor, odmówiła wypłaty całej sumy,
wynajdując przeróżne usterki i zarzucając ludziom VanCleefa, że nie
wywiązali się z kontraktu. Doszło do zamieszek na ulicach miasta,
w czasie których zbłądzony kamień trafił Tiffinę w czoło, zabijając ją
na miejscu. Ironicznie, młoda kobieta od początku popierała w pełni
Kamieniarzy i dążyła do wypłaty pełnego wynagrodzenia za ich
ciężką pracę.
Z powodu tragicznej
śmierci królowej, protestujący
musieli uchodzić z miasta.
Oszukany Edwin VanCleef
zebrał uciekinierów i założył
przestępcze Bractwo
Nieskornych1, przysięgając
pogrążonemu w żałobie
królowi zemstę za wyrządzone
krzywdy.
1 Defias Brotherhood – Bractwo Nieskornych
VI
Narodziny Króla Lisza2
(8)
Porzucający Draenor Ner’zhul, przechodząc przez szczelinę,
trafił do Spaczonej Otchłani prosto w ręce Kil’jaedena. Eredar przez
cały czas miał oko na swego nieposłusznego sługę i jego planetę. To
on otworzył szczeliny, które pochłonęły gryfiego jeźdźca,
dostarczając Legionowi czaszkę Gul’dana, a teraz sprowadziły do
niego Ner’zhula.
Władca demonów ukarał szamana za niesubordynację,
rozrywając jego ciało na strzępy. Śmierć cielesnej powłoki nie była
jednak końcem przygotowanych dla niego tortur. Eredar uwięził jego
duszę, rozdzierając ją i łącząc tak długo, aż z Ner’zhula pozostał
jedynie skrzywiony i oszalały z bólu duch.
Zamiast pozwolić mu zaznać spokoju, Kil’jaeden zdecydował
się wykorzystać zamiłowanie do śmierci Ner’zhula do ponownego
najazdu na Azeroth. Już w czasach Wojny Starożytnych, jego upiorni
władcy eksperymentowali z Plagą Nieumarłych i od tamtego czasu
poczynili spore postępy, a nieszczęsny ork posiadał wciąż spory
potencjał.
2 Lich King – Król Lisz/Licz
Rys.131: Edwin VanCleef
cześć wielkiego bohatera i ojca Przymierza, Anduina Lothara.
Szczęśliwy początek panowania Variana szybko zakłócił
tragiczny wypadek. Gildia Kamieniarzy oczekiwała zapłaty za
odbudowę miasta, ale szlachta podburzana przez zdobywającą coraz
większe wpływy Katranę Prestor, odmówiła wypłaty całej sumy,
wynajdując przeróżne usterki i zarzucając ludziom VanCleefa, że nie
wywiązali się z kontraktu. Doszło do zamieszek na ulicach miasta,
w czasie których zbłądzony kamień trafił Tiffinę w czoło, zabijając ją
na miejscu. Ironicznie, młoda kobieta od początku popierała w pełni
Kamieniarzy i dążyła do wypłaty pełnego wynagrodzenia za ich
ciężką pracę.
Z powodu tragicznej
śmierci królowej, protestujący
musieli uchodzić z miasta.
Oszukany Edwin VanCleef
zebrał uciekinierów i założył
przestępcze Bractwo
Nieskornych1, przysięgając
pogrążonemu w żałobie
królowi zemstę za wyrządzone
krzywdy.
1 Defias Brotherhood – Bractwo Nieskornych
VI
Narodziny Króla Lisza2
(8)
Porzucający Draenor Ner’zhul, przechodząc przez szczelinę,
trafił do Spaczonej Otchłani prosto w ręce Kil’jaedena. Eredar przez
cały czas miał oko na swego nieposłusznego sługę i jego planetę. To
on otworzył szczeliny, które pochłonęły gryfiego jeźdźca,
dostarczając Legionowi czaszkę Gul’dana, a teraz sprowadziły do
niego Ner’zhula.
Władca demonów ukarał szamana za niesubordynację,
rozrywając jego ciało na strzępy. Śmierć cielesnej powłoki nie była
jednak końcem przygotowanych dla niego tortur. Eredar uwięził jego
duszę, rozdzierając ją i łącząc tak długo, aż z Ner’zhula pozostał
jedynie skrzywiony i oszalały z bólu duch.
Zamiast pozwolić mu zaznać spokoju, Kil’jaeden zdecydował
się wykorzystać zamiłowanie do śmierci Ner’zhula do ponownego
najazdu na Azeroth. Już w czasach Wojny Starożytnych, jego upiorni
władcy eksperymentowali z Plagą Nieumarłych i od tamtego czasu
poczynili spore postępy, a nieszczęsny ork posiadał wciąż spory
potencjał.
2 Lich King – Król Lisz/Licz
Rys.131: Edwin VanCleef
Nathrezimowie wykuli na polecenie swego władcy
Ostrze Mrozu1, runiczny miecz kradnący dusze, upiorną
zbroję i Koronę Dominacji2, w której Kil’jaeden
uwięził duszę Ner’zhula oraz moce władania nad
nieumarłą zarazą. Całość zaś zamknął w bryle
lodu, nazwanej Tronem Mrozu3. Tamtego dnia
ostatecznie umarł ork-szaman Ner’zhul,
a narodził się Król Lisz.
Na towarzyszących Ner’zhulowi szamanów, rzucono
zaklęcie oddzielające ciało od kości, przemieniając ich
w żywe szkielety, obdarzonych potężną magią liszów.
Gdy jego nowy twór był gotowy, Kil’jaeden
zrzucił Tron Mrozu do Azeroth, prosto w niedostępne
i ośnieżone szczyty Korony Lodu4 w Northrend,
nakazując Ner’zhulowi ogarnąć Plagą Nieumarłych
królestwa śmiertelników i przygotować drogę Legionowi.
W zamian za to, Król Lisz miał zostać uwolniony ze swego
więzienia i otrzymać nowe, zdrowe ciało. Eredar nie był
jednak łatwowierny i nie ufał pozornej lojalności Króla
Lisza, dlatego posłał wraz z nim upiornych władców pod
1 Frostmourne – Ostrze Mrozu
2 Helm of Domination – Korona Dominacji
3 Frozen Throne – Tron Mrozu
4 Icecrown – Korona Lodu
dowództwem Tichondriusa, aby dopilnowali powierzonej mu misji.
Ner’zhul nie zdążył swego stwórcy większym zaufaniem, niż
on samego Lisza, dlatego na własną rękę zaczął szukać dla siebie
nowego ciała i sposobu uwolnienia się spod władzy nathrezimów.
Zbierając swoje nowe moce, zdołał oddzielić fragment Tronu
zawierający Ostrze Mrozu i cisnąć je z dala od swego więzienia,
licząc, że kiedyś znajdzie się osoba, która z jego pomocą zdoła
uwolnić go z lodowej bryły.
Oczekując na swego zbawcę, Król Lisz rozpoczął
przygotowania do planu Kil’jaedena, rozsiewając zarazę w ludzkiej
osadzie w Smokowabiu5.
W ciągu trzech dni
wszyscy mieszkańcy byli
martwi, a wkrótce potem
powstali jako bezrozumne
zombie, ale to był dopiero
początek Plagi.
5 Dragonblight – Smokowab
Rys.132: Korona Dominacji
Rys.133: Ostrze Mrozu
Rys.134: Król Lisz
Nathrezimowie wykuli na polecenie swego władcy
Ostrze Mrozu1, runiczny miecz kradnący dusze, upiorną
zbroję i Koronę Dominacji2, w której Kil’jaeden
uwięził duszę Ner’zhula oraz moce władania nad
nieumarłą zarazą. Całość zaś zamknął w bryle
lodu, nazwanej Tronem Mrozu3. Tamtego dnia
ostatecznie umarł ork-szaman Ner’zhul,
a narodził się Król Lisz.
Na towarzyszących Ner’zhulowi szamanów, rzucono
zaklęcie oddzielające ciało od kości, przemieniając ich
w żywe szkielety, obdarzonych potężną magią liszów.
Gdy jego nowy twór był gotowy, Kil’jaeden
zrzucił Tron Mrozu do Azeroth, prosto w niedostępne
i ośnieżone szczyty Korony Lodu4 w Northrend,
nakazując Ner’zhulowi ogarnąć Plagą Nieumarłych
królestwa śmiertelników i przygotować drogę Legionowi.
W zamian za to, Król Lisz miał zostać uwolniony ze swego
więzienia i otrzymać nowe, zdrowe ciało. Eredar nie był
jednak łatwowierny i nie ufał pozornej lojalności Króla
Lisza, dlatego posłał wraz z nim upiornych władców pod
1 Frostmourne – Ostrze Mrozu
2 Helm of Domination – Korona Dominacji
3 Frozen Throne – Tron Mrozu
4 Icecrown – Korona Lodu
dowództwem Tichondriusa, aby dopilnowali powierzonej mu misji.
Ner’zhul nie zdążył swego stwórcy większym zaufaniem, niż
on samego Lisza, dlatego na własną rękę zaczął szukać dla siebie
nowego ciała i sposobu uwolnienia się spod władzy nathrezimów.
Zbierając swoje nowe moce, zdołał oddzielić fragment Tronu
zawierający Ostrze Mrozu i cisnąć je z dala od swego więzienia,
licząc, że kiedyś znajdzie się osoba, która z jego pomocą zdoła
uwolnić go z lodowej bryły.
Oczekując na swego zbawcę, Król Lisz rozpoczął
przygotowania do planu Kil’jaedena, rozsiewając zarazę w ludzkiej
osadzie w Smokowabiu5.
W ciągu trzech dni
wszyscy mieszkańcy byli
martwi, a wkrótce potem
powstali jako bezrozumne
zombie, ale to był dopiero
początek Plagi.
5 Dragonblight – Smokowab
Rys.132: Korona Dominacji
Rys.133: Ostrze Mrozu
Rys.134: Król Lisz
VII
Thrall i nowa Horda
(1 – 18)
Po zleceniu przez Gul’dana zamordowania Durotana i Draki,
za spiskowanie przeciw niemu, miejsce ich egzekucji odnalazł patrol
ludzi pod dowództwem Aedelasa Blackmoore’a. Wśród przejmującej
ciszy unoszącej się nad zmasakrowanymi ciałami, oficer zdołał
usłyszeć płacz dziecka, orkowego szczenięcia. Widok niemowlaka
zrodził w jego głowie ryzykowny, a nawet trochę szalony pomysł.
W rodzinnych stronach Blackmoore’a znudzeni codzienną
monotonią żołnierze organizowali walki gladiatorów. Aedelas dobrze
znał zdolności bojowe zielonoskórych bestii i od razu wyłapał okazję
do łatwego zarobku. Zdecydował się przygarnąć dziecko i wychować
je na niezwyciężonego gladiatora, dzięki
któremu dorobi się sławy i fortuny.
Nazwał je Thrall, co oznacza
niewolnika, dla podkreślenia
jego pogardy dla orkowego
gatunku.
Do momentu, aż szczenię
byłoby gotowe do nauki, Blackmoore oddał
je na wychowanie swemu podkomendnemu, Tammisowi Foxtonowi,
obiecując mu szczodre wynagrodzenie i zaszczyty dla jego rodziny.
Córka Tammisa, Taretha, szybko pokochała małego potworka jak
własnego brata i boleśnie odczuła jego brak, gdy Aedelas uznał, że
Thrall jest na tyle duży, by rozpocząć szkolenie i zabrał go do swego
obozu.
Durnholde i czas niewoli
Po skończonej wojnie i uwięzieniu pokonanych orków,
Blackmoore został awansowany na zwierzchnika wszystkich obozów
dla internowanych i lorda twierdzy Durnholde, gdzie
znajdowały się siedziby naczelników i największe
orkowe więzienie.
Od czasu odnalezienia
Thralla plany Aedelasa, w stosunku
do jego osoby, uległy zmianie.
Wiedziony chorymi ambicjami oficer
miał zamiar wykorzystać swoją
pozycję i zrobić z niego marionetkowego
wodza, który poprowadzi pod sztandarem Blackmoore’a
zniewolonych orków na stolicę Lordaeronu i zdobędzie dla niego
koronę. Dlatego też, poza walką, Thrall odebrał z rąk swych Rys.135: Mały Thrall
Rys.136: Aedelas Blackmoore
VII
Thrall i nowa Horda
(1 – 18)
Po zleceniu przez Gul’dana zamordowania Durotana i Draki,
za spiskowanie przeciw niemu, miejsce ich egzekucji odnalazł patrol
ludzi pod dowództwem Aedelasa Blackmoore’a. Wśród przejmującej
ciszy unoszącej się nad zmasakrowanymi ciałami, oficer zdołał
usłyszeć płacz dziecka, orkowego szczenięcia. Widok niemowlaka
zrodził w jego głowie ryzykowny, a nawet trochę szalony pomysł.
W rodzinnych stronach Blackmoore’a znudzeni codzienną
monotonią żołnierze organizowali walki gladiatorów. Aedelas dobrze
znał zdolności bojowe zielonoskórych bestii i od razu wyłapał okazję
do łatwego zarobku. Zdecydował się przygarnąć dziecko i wychować
je na niezwyciężonego gladiatora, dzięki
któremu dorobi się sławy i fortuny.
Nazwał je Thrall, co oznacza
niewolnika, dla podkreślenia
jego pogardy dla orkowego
gatunku.
Do momentu, aż szczenię
byłoby gotowe do nauki, Blackmoore oddał
je na wychowanie swemu podkomendnemu, Tammisowi Foxtonowi,
obiecując mu szczodre wynagrodzenie i zaszczyty dla jego rodziny.
Córka Tammisa, Taretha, szybko pokochała małego potworka jak
własnego brata i boleśnie odczuła jego brak, gdy Aedelas uznał, że
Thrall jest na tyle duży, by rozpocząć szkolenie i zabrał go do swego
obozu.
Durnholde i czas niewoli
Po skończonej wojnie i uwięzieniu pokonanych orków,
Blackmoore został awansowany na zwierzchnika wszystkich obozów
dla internowanych i lorda twierdzy Durnholde, gdzie
znajdowały się siedziby naczelników i największe
orkowe więzienie.
Od czasu odnalezienia
Thralla plany Aedelasa, w stosunku
do jego osoby, uległy zmianie.
Wiedziony chorymi ambicjami oficer
miał zamiar wykorzystać swoją
pozycję i zrobić z niego marionetkowego
wodza, który poprowadzi pod sztandarem Blackmoore’a
zniewolonych orków na stolicę Lordaeronu i zdobędzie dla niego
koronę. Dlatego też, poza walką, Thrall odebrał z rąk swych Rys.135: Mały Thrall
Rys.136: Aedelas Blackmoore
nauczycieli kompletne wykształcenie, wliczając nie tylko czytanie
i pisanie, ale również strategię wojenną, taktyki oblężenia
i zdobywania miast oraz korzystanie z map, co bardzo nie spodobało
się królowi Terenasowi i wizytującemu Durnholde księciu
Arthasowi, za co Aedelas otrzymał ostrą reprymendę. Blackmoore
nie porzucił jednak swoich ukrytych planów, zapewniając, że Thrall
jest dobrze strzeżony i nigdy nie zdoła obrócić się przeciw swoim
panom.
Blackmoore liczył, że zrobi ze swego orka surowego
i bezwzględnego wojownika, ale jego nauczyciel, nazywany przez
wszystkich Sierżantem, pokazał mu, czym jest honor i miłosierdzie,
co decydująco wpłynęło na jego przyszłe życie.
Dopiero będąc w wieku dwunastu lat Thrall po raz pierwszy
spotkał innego orka. W czasie jednego z jego treningów do obozu
wwieziono kolejny transport pojmanych orków. Jeden z nich, widząc
ćwiczącego Thralla, wziął pozorowaną walkę za prawdziwą i rzucił
się na pomoc swemu rodakowi. Jego okrzyki pozostały jednak
niezrozumiałe, gdyż Thrall dopiero miał zacząć lekcje z orkowego
języka. Zaskoczony brutalną reakcja orka, wojownik patrzył niczym
skamieniały, jak strażnicy zabijali zielonoskórego napastnika.
Chociaż większość czasu był zamknięty w celi, Thrall zdołał
nawiązać, za pomocą ukrytych w książkach listów, ponowny kontakt
ze swoją przyrodnią siostrą, która od jakiegoś czasu była kochanką
Aedelasa i coraz częściej przebywała w Durnholde.
Kolejne lata mijały Thrallowi na
nauce i walkach na arenie. Zwykle
święcił triumfy, ale mimo tego każda
przegrana była bezlitośnie i boleśnie
karana. W końcu ork uznał, że ma dość
ciągłego poniżania i razem z Tarethą
zaplanował ucieczkę.
Gdy dziewczyna podłożyła ogień w stajni,
Thrall został zagoniony wraz z innymi do gaszenia pożaru.
W zamieszaniu zdołał uciec do pobliskiej jaskini, gdzie czekała na
niego przybrana siostra. Thrall miał z sobą jedynie pieluszkę, w którą
był zawinięty jako dziecko oraz listy od dziewczyny, dlatego ta
wyposażyła go na drogę w mapę i nóż, kierując w rejony, gdzie
podobno wciąż żyli wolni orkowie.
Umykającego Thralla pochwycił wkrótce zbrojny patrol, ale
biorąc go za zwykłego orka, odeskortował go do pobliskiego obozu.
Tam, chociaż znów w niewoli, Thrall mógł w końcu spotkać się ze
swoim ludem.
Pierwszy kontakt był dla niego prawdziwym szokiem. Inni
orkowie w ogóle nie reagowali na jego obecność, wpatrując się
Rys.137: Thrall
nauczycieli kompletne wykształcenie, wliczając nie tylko czytanie
i pisanie, ale również strategię wojenną, taktyki oblężenia
i zdobywania miast oraz korzystanie z map, co bardzo nie spodobało
się królowi Terenasowi i wizytującemu Durnholde księciu
Arthasowi, za co Aedelas otrzymał ostrą reprymendę. Blackmoore
nie porzucił jednak swoich ukrytych planów, zapewniając, że Thrall
jest dobrze strzeżony i nigdy nie zdoła obrócić się przeciw swoim
panom.
Blackmoore liczył, że zrobi ze swego orka surowego
i bezwzględnego wojownika, ale jego nauczyciel, nazywany przez
wszystkich Sierżantem, pokazał mu, czym jest honor i miłosierdzie,
co decydująco wpłynęło na jego przyszłe życie.
Dopiero będąc w wieku dwunastu lat Thrall po raz pierwszy
spotkał innego orka. W czasie jednego z jego treningów do obozu
wwieziono kolejny transport pojmanych orków. Jeden z nich, widząc
ćwiczącego Thralla, wziął pozorowaną walkę za prawdziwą i rzucił
się na pomoc swemu rodakowi. Jego okrzyki pozostały jednak
niezrozumiałe, gdyż Thrall dopiero miał zacząć lekcje z orkowego
języka. Zaskoczony brutalną reakcja orka, wojownik patrzył niczym
skamieniały, jak strażnicy zabijali zielonoskórego napastnika.
Chociaż większość czasu był zamknięty w celi, Thrall zdołał
nawiązać, za pomocą ukrytych w książkach listów, ponowny kontakt
ze swoją przyrodnią siostrą, która od jakiegoś czasu była kochanką
Aedelasa i coraz częściej przebywała w Durnholde.
Kolejne lata mijały Thrallowi na
nauce i walkach na arenie. Zwykle
święcił triumfy, ale mimo tego każda
przegrana była bezlitośnie i boleśnie
karana. W końcu ork uznał, że ma dość
ciągłego poniżania i razem z Tarethą
zaplanował ucieczkę.
Gdy dziewczyna podłożyła ogień w stajni,
Thrall został zagoniony wraz z innymi do gaszenia pożaru.
W zamieszaniu zdołał uciec do pobliskiej jaskini, gdzie czekała na
niego przybrana siostra. Thrall miał z sobą jedynie pieluszkę, w którą
był zawinięty jako dziecko oraz listy od dziewczyny, dlatego ta
wyposażyła go na drogę w mapę i nóż, kierując w rejony, gdzie
podobno wciąż żyli wolni orkowie.
Umykającego Thralla pochwycił wkrótce zbrojny patrol, ale
biorąc go za zwykłego orka, odeskortował go do pobliskiego obozu.
Tam, chociaż znów w niewoli, Thrall mógł w końcu spotkać się ze
swoim ludem.
Pierwszy kontakt był dla niego prawdziwym szokiem. Inni
orkowie w ogóle nie reagowali na jego obecność, wpatrując się
Rys.137: Thrall
bezmyślnie w niebo, lub leżąc we własnych odchodach. Dopiero ork
o imieniu Kelgar zwrócił na niego swoją uwagę. Znając już podstawy
orkowego, Thrall zdołał porozumieć się z towarzyszem niedoli.
Kelgar opowiedział mu historię ich ludu oraz przyczynę dziwnego
letargu.
Z powodu zaniku napędzających ich demonicznych mocy,
orkowie stracili dosłownie chęć do wszystkiego. Mogli bez trudu
pokonać nielicznych strażników i uciec na wolność, ale zwyczajnie
im się nie chciało. Kelgar słyszał jednak o orku, który nie poddał się
letargowi, zachowując w swych oczach czerwony ogień i wciąż
walczył o wolność. Był to Grommash Grom Hellscream i jego klan
Wojennej Pieśni.
Gdy do obozu przybył Aedelas Blackmoore, poszukujący
wszędzie swego orka, Kelgar zebrał w sobie
ostatek sił i, przemagając na chwilę letarg,
wywołał bójkę, dając Thrallowi możliwość
ponownej ucieczki.
Thrall odchodził z obozu pełen obaw,
wiedząc, że odebrane mu przez patrol listy
mogą zdradzić przed Blackmoorem udział
Tarethy w jego zniknięciu. Nie mógł niestety
nic na to poradzić.
Marsz ku wyzwoleniu
Podróżującego po omacku nieznanymi lasami Thralla
odnaleźli i pojmali zwiadowcy Wojennej Pieśni. Orkowie z początku
byli nieufni wobec pobratymca, który zachowywał i wyrażał się
bardziej jak człowiek, niż ktoś z ich ludu, ale Hellscream od razu
poznał się na Thrallu, doceniając jego odwagę i poczucie honoru.
Grom, od dawna planował uwolnienie swych braci, ale
obawiał się, że przez letarg nie zechcą opuścić swego więzienia.
Widząc zapał młodego orka, uznał, że Thrall jest jedyną osobą
zdolną do ponownego przywrócenia im chęci do życia. Dodatkowo
Thrall posiadał rozległą wiedzę o obozach i taktyce wojennej ludzi,
co było niezbędnym elementem ich planu.
Przygotowania przerwała wieść o wzmożonych patrolach
Blackmoore’a w okolicy. Nie chcąc, aby z jego powodu ludzie trafili
na ślad Wojennej Pieśni, Thrall podjął decyzje o opuszczeniu klanu
Groma. Na odchodnym Hellscream wskazał mu kierunek marszu,
rozpoznając wyhaftowany znak na jego pieluszce – symbol
Mroźnego Wilka. Grom powiedział mu, że jego rodzina wciąż żyje
na wygnaniu w wysokich górach Alterac, a przepełniony nową
nadzieją Thrall wyruszył ponownie w poszukiwaniu swego domu.
Rys.138: Znak
Wojennej Pieśni
bezmyślnie w niebo, lub leżąc we własnych odchodach. Dopiero ork
o imieniu Kelgar zwrócił na niego swoją uwagę. Znając już podstawy
orkowego, Thrall zdołał porozumieć się z towarzyszem niedoli.
Kelgar opowiedział mu historię ich ludu oraz przyczynę dziwnego
letargu.
Z powodu zaniku napędzających ich demonicznych mocy,
orkowie stracili dosłownie chęć do wszystkiego. Mogli bez trudu
pokonać nielicznych strażników i uciec na wolność, ale zwyczajnie
im się nie chciało. Kelgar słyszał jednak o orku, który nie poddał się
letargowi, zachowując w swych oczach czerwony ogień i wciąż
walczył o wolność. Był to Grommash Grom Hellscream i jego klan
Wojennej Pieśni.
Gdy do obozu przybył Aedelas Blackmoore, poszukujący
wszędzie swego orka, Kelgar zebrał w sobie
ostatek sił i, przemagając na chwilę letarg,
wywołał bójkę, dając Thrallowi możliwość
ponownej ucieczki.
Thrall odchodził z obozu pełen obaw,
wiedząc, że odebrane mu przez patrol listy
mogą zdradzić przed Blackmoorem udział
Tarethy w jego zniknięciu. Nie mógł niestety
nic na to poradzić.
Marsz ku wyzwoleniu
Podróżującego po omacku nieznanymi lasami Thralla
odnaleźli i pojmali zwiadowcy Wojennej Pieśni. Orkowie z początku
byli nieufni wobec pobratymca, który zachowywał i wyrażał się
bardziej jak człowiek, niż ktoś z ich ludu, ale Hellscream od razu
poznał się na Thrallu, doceniając jego odwagę i poczucie honoru.
Grom, od dawna planował uwolnienie swych braci, ale
obawiał się, że przez letarg nie zechcą opuścić swego więzienia.
Widząc zapał młodego orka, uznał, że Thrall jest jedyną osobą
zdolną do ponownego przywrócenia im chęci do życia. Dodatkowo
Thrall posiadał rozległą wiedzę o obozach i taktyce wojennej ludzi,
co było niezbędnym elementem ich planu.
Przygotowania przerwała wieść o wzmożonych patrolach
Blackmoore’a w okolicy. Nie chcąc, aby z jego powodu ludzie trafili
na ślad Wojennej Pieśni, Thrall podjął decyzje o opuszczeniu klanu
Groma. Na odchodnym Hellscream wskazał mu kierunek marszu,
rozpoznając wyhaftowany znak na jego pieluszce – symbol
Mroźnego Wilka. Grom powiedział mu, że jego rodzina wciąż żyje
na wygnaniu w wysokich górach Alterac, a przepełniony nową
nadzieją Thrall wyruszył ponownie w poszukiwaniu swego domu.
Rys.138: Znak
Wojennej Pieśni
Droga przez góry była ciężka i wyczerpująca.
Nieprzytomnego z zimna Thralla zdołali jednak odnaleźć orkowie
z Mroźnych Wilków, zanim zamarzł na śmierć.
Przywódca klanu, stary i niewidomy szaman Drek’Thar,
zdołał odczytać z aury pieluszki prawdziwą tożsamość Thralla, syna
wodza Durotana i jego partnerki Draki. Mimo to, zanim pozwolił mu
wrócić do swego klanu, poddał go ciężkim próbom, mającym
udowodnić nie tylko jego odwagę i dumę, ale również pokorę.
Po pomyślnym przejściu wyzwań, Thrall mógł w końcu zająć
miejsce wśród swoich. Niedługo po tym, biała wilczyca, zwąca się
Pieśnią Śniegu1, zgodnie z tradycją klanu, wybrała go na swego
jeźdźca.
Czując, że Thrall jest gotowy poznać prawdę o śmierci
rodziców, Drek’Thar opowiedział mu o zdradzie Gul’dana i pakcie
z demonami.
Chociaż żywioły Draenoru odwróciły się od orków dawno
temu, duchy Azeroth z czasem przekonały się do nielicznych
i starych szamanów, jedynych, którzy pamiętali pierwotne nauki
swego ludu. Drek’Thar nie ukrywał zaskoczenia, gdy żywioły
zdecydowały się naznaczyć młodego Thralla. Na wezwanie syna
Durotana przybyły Duchy Furii Wody, Wiatru, Ognia, Ziemi 1 Snowsong – Pieśń Śniegu
i Dziczy, czyniąc go pierwszym od wielu lat nowym szamanem
i pierwszym od dziesięcioleci, który został obdarzony tak wielką
mocą.
Drek’Thar ujrzał w Thrallu nadzieję dla swego ludu. Od lat
czekali na kogoś takiego. Kogoś, kto wypełni pustkę po demonach
czymś dobrym, przywracając swemu ludowi dawną chwałę.
Rys.139: Drek’Thar
Droga przez góry była ciężka i wyczerpująca.
Nieprzytomnego z zimna Thralla zdołali jednak odnaleźć orkowie
z Mroźnych Wilków, zanim zamarzł na śmierć.
Przywódca klanu, stary i niewidomy szaman Drek’Thar,
zdołał odczytać z aury pieluszki prawdziwą tożsamość Thralla, syna
wodza Durotana i jego partnerki Draki. Mimo to, zanim pozwolił mu
wrócić do swego klanu, poddał go ciężkim próbom, mającym
udowodnić nie tylko jego odwagę i dumę, ale również pokorę.
Po pomyślnym przejściu wyzwań, Thrall mógł w końcu zająć
miejsce wśród swoich. Niedługo po tym, biała wilczyca, zwąca się
Pieśnią Śniegu1, zgodnie z tradycją klanu, wybrała go na swego
jeźdźca.
Czując, że Thrall jest gotowy poznać prawdę o śmierci
rodziców, Drek’Thar opowiedział mu o zdradzie Gul’dana i pakcie
z demonami.
Chociaż żywioły Draenoru odwróciły się od orków dawno
temu, duchy Azeroth z czasem przekonały się do nielicznych
i starych szamanów, jedynych, którzy pamiętali pierwotne nauki
swego ludu. Drek’Thar nie ukrywał zaskoczenia, gdy żywioły
zdecydowały się naznaczyć młodego Thralla. Na wezwanie syna
Durotana przybyły Duchy Furii Wody, Wiatru, Ognia, Ziemi 1 Snowsong – Pieśń Śniegu
i Dziczy, czyniąc go pierwszym od wielu lat nowym szamanem
i pierwszym od dziesięcioleci, który został obdarzony tak wielką
mocą.
Drek’Thar ujrzał w Thrallu nadzieję dla swego ludu. Od lat
czekali na kogoś takiego. Kogoś, kto wypełni pustkę po demonach
czymś dobrym, przywracając swemu ludowi dawną chwałę.
Rys.139: Drek’Thar
Wkrótce do osady Mroźnych Wilków przybył zamaskowany
włóczęga, który okazał się żywą legendą swego ludu, odzianym
w czarną zbroję, zaginionym Wodzem Orgrimem Doomhammerem.
Wielki przywódca od lat żył w ukryciu, czekając i planując
wyzwolenie orków i rekonstrukcję Hordy. Dowiadując się od Groma
o młodym Thrallu, Orgrim uznał, że nadszedł długo wyczekiwany
czas.
Plan był zawsze taki sam – Thrall pozwalał ludziom pojmać
się i odtransportować do obozu, gdzie, z pomocą magii szamanów
i barwnych opowieści o minionej chwale, budził w orkach chęć do
życia i powrotu dawnych tradycji.
Gdy zniewoleni orkowie byli gotowi do walki o wolność,
połączone siły Doomhammera i Hellscreama przypuszczały atak na
obóz, wsparci błyskawicami i trzęsieniem ziemi sprowadzonymi
przez Thralla.
Rosnące siły orków wyzwalały kolejne obozy, a ich ataki były
coraz bardziej śmiałe, ale Thrall cały czas pilnował, aby odradzająca
się Horda nie atakowała bezbronnych i nieuzbrojonych ludzi, ani nie
napadała niewinnych wiosek, każąc bezwzględnie każdy przejaw
braku honoru. Chociaż Doomhammer uważał, że orkowie mają
zabijanie we krwi, Thrall upierał się, że ich natura jest inna,
a wszystkiemu winne jest demoniczne skażenie.
Wódz Thrall
W czasie wyzwalania piątego obozu, znacznie lepiej
strzeżonego niż poprzednie, śmiertelnie raniony został Orgrim,
ironicznie od jego przezwiska – zdradzieckim ciosem w plecy. Na
łożu śmierci Doomhammer polecił Thrallowi przywdziać swoją
czarną zbroję oraz wziąć bojowy młot, Zgładziciela, zajmując tym
samym miejsce Wodza Wojennego. Tak wypełniła się przepowiednia
o kimś spoza rodu Doomhammerów, który ze Zgładzicielem
przyniesie swemu ludowi wyzwolenie i odkupienie.
Rys.140: Stos rytualny orków
Wkrótce do osady Mroźnych Wilków przybył zamaskowany
włóczęga, który okazał się żywą legendą swego ludu, odzianym
w czarną zbroję, zaginionym Wodzem Orgrimem Doomhammerem.
Wielki przywódca od lat żył w ukryciu, czekając i planując
wyzwolenie orków i rekonstrukcję Hordy. Dowiadując się od Groma
o młodym Thrallu, Orgrim uznał, że nadszedł długo wyczekiwany
czas.
Plan był zawsze taki sam – Thrall pozwalał ludziom pojmać
się i odtransportować do obozu, gdzie, z pomocą magii szamanów
i barwnych opowieści o minionej chwale, budził w orkach chęć do
życia i powrotu dawnych tradycji.
Gdy zniewoleni orkowie byli gotowi do walki o wolność,
połączone siły Doomhammera i Hellscreama przypuszczały atak na
obóz, wsparci błyskawicami i trzęsieniem ziemi sprowadzonymi
przez Thralla.
Rosnące siły orków wyzwalały kolejne obozy, a ich ataki były
coraz bardziej śmiałe, ale Thrall cały czas pilnował, aby odradzająca
się Horda nie atakowała bezbronnych i nieuzbrojonych ludzi, ani nie
napadała niewinnych wiosek, każąc bezwzględnie każdy przejaw
braku honoru. Chociaż Doomhammer uważał, że orkowie mają
zabijanie we krwi, Thrall upierał się, że ich natura jest inna,
a wszystkiemu winne jest demoniczne skażenie.
Wódz Thrall
W czasie wyzwalania piątego obozu, znacznie lepiej
strzeżonego niż poprzednie, śmiertelnie raniony został Orgrim,
ironicznie od jego przezwiska – zdradzieckim ciosem w plecy. Na
łożu śmierci Doomhammer polecił Thrallowi przywdziać swoją
czarną zbroję oraz wziąć bojowy młot, Zgładziciela, zajmując tym
samym miejsce Wodza Wojennego. Tak wypełniła się przepowiednia
o kimś spoza rodu Doomhammerów, który ze Zgładzicielem
przyniesie swemu ludowi wyzwolenie i odkupienie.
Rys.140: Stos rytualny orków
W miejscu pogrzebowego stosu Orgrima założono później
osadę Hammerfall, czyli Upadku Młota1, a na bojowym młocie
Doomhammera, na pamiątkę swych rodziców i ich spuścizny, Thrall
umieścił znak klanu Mroźnego Wilka.
1 Hammerfall – Upadek Młota
Już jako nowy Wódz odrodzonej Hordy, Thrall poprowadził
dwa tysiące wojowników prosto na Durnholde, wiedząc, że po klęsce
głównego obozu, upadną również pozostałe, mniejsze.
W twierdzy Blackmoore’a znajdowało się jedynie niecałe
czterysta osób zdolnych do obrony, a wysłane ze stolicy posiłki były
wiele mil drogi od Durnholde, ale mimo to Aedelas nie miał zamiaru
poddać się bez walki, nawet po zapewnieniach Thralla, że nikomu
nie stanie się krzywda, jeśli tylko wydadzą przetrzymywanych
więźniów. Zamroczony alkoholem i pałający nienawiścią
Blackmoore w amoku kazał ściąć Tarethę, znając jej korespondencję
z orkiem. Oczekującemu pod murami twierdzy Thrallowi rzucił
w odpowiedzi odciętą głowę przyrodniej siostry.
Ogarnięty wściekłością na widok martwych oczu Tarethy
Thrall wezwał żywioły, które rozbiły bramę, a jego orkowie wdarli
się do środka twierdzy.
W czasie walk, Thrall starł się z Blackmoorem, zabijając
swego byłego pana. Aedelas umierał jednak z uśmiechem na ustach,
mimo wszystko dumny, że jego wychowanek stał się, zgodnie z jego
przewidywaniami, wspaniałym przywódcą.
Thrall nie poprzestał na zdobyciu obozu i zabiciu
Blackmoore’a. Po wyprowadzenia z Durnholde pojmanych
strażników z rodzinami, Thrall zwrócił się ponownie o pomoc do Rys.141: Wódz Wojenny Thrall
W miejscu pogrzebowego stosu Orgrima założono później
osadę Hammerfall, czyli Upadku Młota1, a na bojowym młocie
Doomhammera, na pamiątkę swych rodziców i ich spuścizny, Thrall
umieścił znak klanu Mroźnego Wilka.
1 Hammerfall – Upadek Młota
Już jako nowy Wódz odrodzonej Hordy, Thrall poprowadził
dwa tysiące wojowników prosto na Durnholde, wiedząc, że po klęsce
głównego obozu, upadną również pozostałe, mniejsze.
W twierdzy Blackmoore’a znajdowało się jedynie niecałe
czterysta osób zdolnych do obrony, a wysłane ze stolicy posiłki były
wiele mil drogi od Durnholde, ale mimo to Aedelas nie miał zamiaru
poddać się bez walki, nawet po zapewnieniach Thralla, że nikomu
nie stanie się krzywda, jeśli tylko wydadzą przetrzymywanych
więźniów. Zamroczony alkoholem i pałający nienawiścią
Blackmoore w amoku kazał ściąć Tarethę, znając jej korespondencję
z orkiem. Oczekującemu pod murami twierdzy Thrallowi rzucił
w odpowiedzi odciętą głowę przyrodniej siostry.
Ogarnięty wściekłością na widok martwych oczu Tarethy
Thrall wezwał żywioły, które rozbiły bramę, a jego orkowie wdarli
się do środka twierdzy.
W czasie walk, Thrall starł się z Blackmoorem, zabijając
swego byłego pana. Aedelas umierał jednak z uśmiechem na ustach,
mimo wszystko dumny, że jego wychowanek stał się, zgodnie z jego
przewidywaniami, wspaniałym przywódcą.
Thrall nie poprzestał na zdobyciu obozu i zabiciu
Blackmoore’a. Po wyprowadzenia z Durnholde pojmanych
strażników z rodzinami, Thrall zwrócił się ponownie o pomoc do Rys.141: Wódz Wojenny Thrall
żywiołów, które zrównały z ziemią całą twierdzę – symbol
zniewolenia jego ludu.
Przed odejściem, nowy Wódz złożył na ręce następcy
Blackmoore’a, Karramyna Langstona, zapewnienie dla Przymierza,
że nie pragnie kolejnego przelewu krwi, a dotychczasowe ataki miały
na celu jedynie wyzwolenie jego ludu. Jeśli zaś ludzkie królestwa
zapragnęłyby wypowiedzieć im wojnę, stanęłyby do walki z Hordą
znacznie potężniejszą niż za czasów I i II wojny.
Gdy wiadomość od młodego Wodza doszła do Terenasa, król
wysłał w okolice wioski Strahnbrad Uthera i Arthasa. Nie chciał
otwartej wojny, ale też nie mógł pozwolić, aby nowa Horda jeszcze
bardziej urosła w siłę. Dlatego też liczył, że paladyni zdołają
odnaleźć i spacyfikować wciąż rozproszonych orków jeszcze przed
Thrallem.
Znaleziona przez paladynów grupa okazała się jednak
odłamem Czarnej Skały, która odmówiła Thrallowi, obstając przy
dochowaniu wierności demonom i Legionowi. Najeżdżając i paląc
Strahnbrad, zmusili Uthera i Arthasa do krwawego stłumienia ich
działań.
VIII
Wygnanie Tiriona Fordringa
(19)
Wieści o nowym wodzu i odtwarzaniu Hordy dotarły do
każdego zakątka Lordaeronu, nawet do odległego Hearthglen.
Tamtejszy gubernator, Tirion Fordring, był jednym z pierwszych
paladynów Srebrnej Dłoni i dbał o bezpieczeństwo swoich
poddanych. W czasie samotnego patrolu okolicznych ziem natrafił na
zrujnowaną wieżę, wokół której odnalazł ślady obozowiska. Badając
pobliże ruiny, Tirion natknął się
na mieszkającego tam starego
orka. Wywiązała się między
nimi walka. Choć młodość miał
już za sobą, stwór dorównywał
umiejętnościami Tirionowi.
Gdy zażarty pojedynek
przeniósł się do wnętrza wieży,
stary mur zawalił się na
paladyna, poważnie go raniąc.
Zmartwiona długą
nieobecnością swego męża, Rys.142: Tirion walczący z Eitriggiem
żywiołów, które zrównały z ziemią całą twierdzę – symbol
zniewolenia jego ludu.
Przed odejściem, nowy Wódz złożył na ręce następcy
Blackmoore’a, Karramyna Langstona, zapewnienie dla Przymierza,
że nie pragnie kolejnego przelewu krwi, a dotychczasowe ataki miały
na celu jedynie wyzwolenie jego ludu. Jeśli zaś ludzkie królestwa
zapragnęłyby wypowiedzieć im wojnę, stanęłyby do walki z Hordą
znacznie potężniejszą niż za czasów I i II wojny.
Gdy wiadomość od młodego Wodza doszła do Terenasa, król
wysłał w okolice wioski Strahnbrad Uthera i Arthasa. Nie chciał
otwartej wojny, ale też nie mógł pozwolić, aby nowa Horda jeszcze
bardziej urosła w siłę. Dlatego też liczył, że paladyni zdołają
odnaleźć i spacyfikować wciąż rozproszonych orków jeszcze przed
Thrallem.
Znaleziona przez paladynów grupa okazała się jednak
odłamem Czarnej Skały, która odmówiła Thrallowi, obstając przy
dochowaniu wierności demonom i Legionowi. Najeżdżając i paląc
Strahnbrad, zmusili Uthera i Arthasa do krwawego stłumienia ich
działań.
VIII
Wygnanie Tiriona Fordringa
(19)
Wieści o nowym wodzu i odtwarzaniu Hordy dotarły do
każdego zakątka Lordaeronu, nawet do odległego Hearthglen.
Tamtejszy gubernator, Tirion Fordring, był jednym z pierwszych
paladynów Srebrnej Dłoni i dbał o bezpieczeństwo swoich
poddanych. W czasie samotnego patrolu okolicznych ziem natrafił na
zrujnowaną wieżę, wokół której odnalazł ślady obozowiska. Badając
pobliże ruiny, Tirion natknął się
na mieszkającego tam starego
orka. Wywiązała się między
nimi walka. Choć młodość miał
już za sobą, stwór dorównywał
umiejętnościami Tirionowi.
Gdy zażarty pojedynek
przeniósł się do wnętrza wieży,
stary mur zawalił się na
paladyna, poważnie go raniąc.
Zmartwiona długą
nieobecnością swego męża, Rys.142: Tirion walczący z Eitriggiem
Karandra Fordring, posłała kapitana staży, Ardena, aby poszukał
Tiriona. Żołnierz odnalazł paladyna blisko murów miasta,
nieprzytomnego i przywiązanego do swego rumaka, Miradora.
Po wyzdrowieniu i odzyskaniu sił Tiriona zaczęły nękać
wątpliwości odnośnie zajścia z orkiem. Wszystko wskazywało na to,
że stwór uratował mu życie. Do tej pory, podobnie jak wszyscy inni,
uważał zielonoskórych najeźdźców za krwiożercze bestie bez
honoru, lecz czyn orka nie pasował do tego wyobrażenia.
W pełnym rynsztunku wyruszył ponownie pod wieżę.
Odnalazł orka, ale zamiast go zaatakować, spróbował porozumieć się
ze starym wojownikiem. Ku jego zdziwieniu, ork dobrze władał
wspólną mową i opowiedział mu swoją historię. Nazywał się Eitrigg.
Kiedyś należał do Hordy, ale gdy jego synowie polegli w walkach,
a on zdał sobie sprawę z moralnego upadku swych braci, odwrócił
się od nich wybierając życie wyrzutka, ale zachowując swój honor.
Tirion zauważył, że rozumie racje wojownika i w wielu aspektach są
do siebie podobni. Obiecał Eitriggowi, że zachowa w tajemnicy jego
obecność w wieży i zagwarantuje mu bezpieczeństwo ze strony
swoich ludzi.
Po powrocie do twierdzy Mardenholde, Tirion powiadomił
swych podwładnych, że nic im nie zagraża ze strony orka i nakazał
zachować w sekrecie ten incydent, ale młody i ogarnięty nienawiścią
do Hordy, z powodu śmierci swoich rodziców, paladyn Barthilas
sprzeciwił się poleceniu. Wbrew rozkazowi posłał list do
stacjonującego w Stratholme Saidana Dathrohana, który przybył parę
dni później do Hearthglen na czele swego oddziału.
Saidan ufał zapewnieniom starego przyjaciela, ale ze względu
na ostatnie wydarzenia musiał sam zbadać okolice zrujnowanej
wieży. Nie mogąc przeciwstawić się rozkazowi, Tirion zaprowadził
ich w pobliże budowli, ale zachował dla siebie treść wcześniejszej
rozmowy z orkiem.
Gdy ludzie Saidana pojmali i brutalnie umieścili Eitrigga
w klatce, Tirion nie wytrzymał i rzucił się na pomoc jeńcowi.
Obezwładniony przez towarzyszy wyznał przyjacielowi, że
zawdzięcza orkowi życie i uwolnienie go jest sprawą honoru.
Wstrząśnięty wyznaniem Fordringa, z bólem serca Dathrohan
oskarżył go o zdradę i postawił przed sądem w Stratholme.
Tiriona doprowadzono do Sali Sprawiedliwości, gdzie miano
zdecydować o losie zdrajcy. W radzie przysięgłych zasiadły
najbardziej poważane osoby w Przymierzu: admirał Proudmoore,
arcymag Antonidas oraz arcybiskup Alonsus Faol wraz z księciem
Arthasem. Obradom przewodniczył sam Uther Lightbringer.
Po wysłuchaniu zeznań świadków dopuszczono do głosu
Tiriona. Chociaż ten przyznał się do winy, Uther mając na uwadze
jego zasługi w czasie wojny, zdecydował się oddalić wszystkie
zarzuty, jeśli tylko wyrzeknie się on powiązań z orkiem. Fordring
wiedział, że tym czynem splamiłby swój honor. Chociaż znał
i rozumiał w pełni konsekwencje odmowy, nie mógł postąpić inaczej.
Karandra Fordring, posłała kapitana staży, Ardena, aby poszukał
Tiriona. Żołnierz odnalazł paladyna blisko murów miasta,
nieprzytomnego i przywiązanego do swego rumaka, Miradora.
Po wyzdrowieniu i odzyskaniu sił Tiriona zaczęły nękać
wątpliwości odnośnie zajścia z orkiem. Wszystko wskazywało na to,
że stwór uratował mu życie. Do tej pory, podobnie jak wszyscy inni,
uważał zielonoskórych najeźdźców za krwiożercze bestie bez
honoru, lecz czyn orka nie pasował do tego wyobrażenia.
W pełnym rynsztunku wyruszył ponownie pod wieżę.
Odnalazł orka, ale zamiast go zaatakować, spróbował porozumieć się
ze starym wojownikiem. Ku jego zdziwieniu, ork dobrze władał
wspólną mową i opowiedział mu swoją historię. Nazywał się Eitrigg.
Kiedyś należał do Hordy, ale gdy jego synowie polegli w walkach,
a on zdał sobie sprawę z moralnego upadku swych braci, odwrócił
się od nich wybierając życie wyrzutka, ale zachowując swój honor.
Tirion zauważył, że rozumie racje wojownika i w wielu aspektach są
do siebie podobni. Obiecał Eitriggowi, że zachowa w tajemnicy jego
obecność w wieży i zagwarantuje mu bezpieczeństwo ze strony
swoich ludzi.
Po powrocie do twierdzy Mardenholde, Tirion powiadomił
swych podwładnych, że nic im nie zagraża ze strony orka i nakazał
zachować w sekrecie ten incydent, ale młody i ogarnięty nienawiścią
do Hordy, z powodu śmierci swoich rodziców, paladyn Barthilas
sprzeciwił się poleceniu. Wbrew rozkazowi posłał list do
stacjonującego w Stratholme Saidana Dathrohana, który przybył parę
dni później do Hearthglen na czele swego oddziału.
Saidan ufał zapewnieniom starego przyjaciela, ale ze względu
na ostatnie wydarzenia musiał sam zbadać okolice zrujnowanej
wieży. Nie mogąc przeciwstawić się rozkazowi, Tirion zaprowadził
ich w pobliże budowli, ale zachował dla siebie treść wcześniejszej
rozmowy z orkiem.
Gdy ludzie Saidana pojmali i brutalnie umieścili Eitrigga
w klatce, Tirion nie wytrzymał i rzucił się na pomoc jeńcowi.
Obezwładniony przez towarzyszy wyznał przyjacielowi, że
zawdzięcza orkowi życie i uwolnienie go jest sprawą honoru.
Wstrząśnięty wyznaniem Fordringa, z bólem serca Dathrohan
oskarżył go o zdradę i postawił przed sądem w Stratholme.
Tiriona doprowadzono do Sali Sprawiedliwości, gdzie miano
zdecydować o losie zdrajcy. W radzie przysięgłych zasiadły
najbardziej poważane osoby w Przymierzu: admirał Proudmoore,
arcymag Antonidas oraz arcybiskup Alonsus Faol wraz z księciem
Arthasem. Obradom przewodniczył sam Uther Lightbringer.
Po wysłuchaniu zeznań świadków dopuszczono do głosu
Tiriona. Chociaż ten przyznał się do winy, Uther mając na uwadze
jego zasługi w czasie wojny, zdecydował się oddalić wszystkie
zarzuty, jeśli tylko wyrzeknie się on powiązań z orkiem. Fordring
wiedział, że tym czynem splamiłby swój honor. Chociaż znał
i rozumiał w pełni konsekwencje odmowy, nie mógł postąpić inaczej.
Tirion nie wyrzekł się Eitrigga, za co został obłożony ekskomuniką
i konfiskatą wszystkich jego ziem, którymi zarządzać miał od tej
pory Barthilas. Uther
odebrał mu również
moce paladyna
i skazał na wygnanie
z Lordaeronu.
Usłuchał jednak
prośby dawnego
towarzysza
i ograniczył je
jedynie do osoby
Tiriona, pozwalając
zostać w Hearthglen jego żonie i synowi, Taelanowi.
Pożegnawszy się z małżonką po wytłumaczeniu w liście do
syna swych racji, Tirion udał się w tajemnicy do Stratholme, gdzie
miano powiesić Eitrigga na dziedzińcu miasta. Uzbrojony jedynie w
stary młot kowalski Fordring rzucił się orkowi na pomoc. Tirion miał
niewielkie szanse powodzenia, ale w chwili jego ataku, na miasto
napadli orkowie zajmując mury i obezwładniając strażników. Dzięki
niespodziewanej pomocy, były paladyn zdołał wyprowadzić Eitrigga
ze Stratholme i skryć się w lasach. Ork był jednak poważnie ranny
i mógł nie przeżyć dalszej podróży. Tirion spróbował sięgnąć po
Święte Światło i z radością odkrył, że odebrane mu moce powróciły,
jeszcze silniejsze niż przedtem. Wtedy na spotkanie obu
uciekinierów wyszedł Thrall, który, dzięki
swej wiedzy, zdołał szybko zdobyć
mury miasta. Powiedział im
o zamiarze kontynuowania dzieła
swego ojca i przywróceniu orkom
dawnych tradycji. Dlatego też cały
czas poszukiwał po wszystkich
krainach starych wojowników,
którzy pamiętali jeszcze orków
z dawnych czasów i mogli nauczać
przyszłe pokolenia.
Szczęśliwy Eitrigg przyjął zaproszenie
Thralla, powracając po długim wygnaniu do Hordy. Na odchodnym
podziękował Tirionowi za wszystko, nazywając go swym bratem.
Gdy orkowie opuścili okolice Stratholme, Tirion, mając do
towarzystwa jedynie swego wiernego rumaka, również zaszył się
w lesie z dala od ludzkich siedzib.
Rys.143: Eitrigg
Rys.144: Tirion ratujący Eitrigga
Tirion nie wyrzekł się Eitrigga, za co został obłożony ekskomuniką
i konfiskatą wszystkich jego ziem, którymi zarządzać miał od tej
pory Barthilas. Uther
odebrał mu również
moce paladyna
i skazał na wygnanie
z Lordaeronu.
Usłuchał jednak
prośby dawnego
towarzysza
i ograniczył je
jedynie do osoby
Tiriona, pozwalając
zostać w Hearthglen jego żonie i synowi, Taelanowi.
Pożegnawszy się z małżonką po wytłumaczeniu w liście do
syna swych racji, Tirion udał się w tajemnicy do Stratholme, gdzie
miano powiesić Eitrigga na dziedzińcu miasta. Uzbrojony jedynie w
stary młot kowalski Fordring rzucił się orkowi na pomoc. Tirion miał
niewielkie szanse powodzenia, ale w chwili jego ataku, na miasto
napadli orkowie zajmując mury i obezwładniając strażników. Dzięki
niespodziewanej pomocy, były paladyn zdołał wyprowadzić Eitrigga
ze Stratholme i skryć się w lasach. Ork był jednak poważnie ranny
i mógł nie przeżyć dalszej podróży. Tirion spróbował sięgnąć po
Święte Światło i z radością odkrył, że odebrane mu moce powróciły,
jeszcze silniejsze niż przedtem. Wtedy na spotkanie obu
uciekinierów wyszedł Thrall, który, dzięki
swej wiedzy, zdołał szybko zdobyć
mury miasta. Powiedział im
o zamiarze kontynuowania dzieła
swego ojca i przywróceniu orkom
dawnych tradycji. Dlatego też cały
czas poszukiwał po wszystkich
krainach starych wojowników,
którzy pamiętali jeszcze orków
z dawnych czasów i mogli nauczać
przyszłe pokolenia.
Szczęśliwy Eitrigg przyjął zaproszenie
Thralla, powracając po długim wygnaniu do Hordy. Na odchodnym
podziękował Tirionowi za wszystko, nazywając go swym bratem.
Gdy orkowie opuścili okolice Stratholme, Tirion, mając do
towarzystwa jedynie swego wiernego rumaka, również zaszył się
w lesie z dala od ludzkich siedzib.
Rys.143: Eitrigg
Rys.144: Tirion ratujący Eitrigga
IX
Trzecia Wojna i powrót Medivha
(20 – 21)
Ukrywająca się od czasów Pierwszej Wojny, Aegwynn powoli
dochodziła do siebie po konfrontacji z opętanym przez Sargerasa
Medivhem. Nie miała już swojej dawnej mocy, ale była w stanie
wyczuć wydarzenia w Karazhanie oraz śmierć syna z rąk przyjaciół,
jak i to, że w ostatnich chwilach życia z duchem Pana Legionu
walczył cień jej prawdziwego syna. Pomimo wyparcia duszy
Medivha, jeszcze w łonie Aegwynn, przetrwał jej ślad, który uparcie
starał się wyrzucić ze swego ciała widmo mrocznego tytana. To było
przyczyną śpiączek, chwilowych zaników pamięci i dziwnego
zachowania Strażnika.
Wyczuwając nieumarłe zepsucie na północy, które było
zwiastunem powrotu Legionu, Aegwynn zużyła całą zbieraną przez
lata moc i przywróciła na krótki okres czasu prawdziwego Medivha
do życia.
Strażnik, po nałożeniu na wyczerpaną matkę zaklęć
ochronnych, udał się pod postacią kruka do Karazhanu, aby
wchłonąć rozproszone moce i wydłużyć swe życie na potrzeby
dokończenia misji Zakonu.
Exodus Hordy
Prawdziwy Medivh wierzył, że rozumne rasy Azeroth są
zdolne do współpracy i podobnie, jak przed tysiącami lat, i tym
razem zdołają pokonać Legion, i to bez pomocy Strażnika. Dlatego,
podając się za proroka, starał się przekonać władców Przymierza do
opuszczenia swych ziem i podróży na zachód do Kalimdoru, gdzie
śmiertelnicy mieli szansę przeciwstawić się demonom. Niestety
zarówno król Terenas, jak i Antonidas, uznali go za szaleńca
i wypędzili ze swych królestw.
W swych staraniach Medivh nie zapomniał również o orkach,
którzy pod wodzą Thralla uwolnili się spod wpływu demonów.
Objawiając się młodemu Wodzowi we śnie, przesłał mu ostrzeżenie
Rys.145: Medivh przemawiający do Terenasa
IX
Trzecia Wojna i powrót Medivha
(20 – 21)
Ukrywająca się od czasów Pierwszej Wojny, Aegwynn powoli
dochodziła do siebie po konfrontacji z opętanym przez Sargerasa
Medivhem. Nie miała już swojej dawnej mocy, ale była w stanie
wyczuć wydarzenia w Karazhanie oraz śmierć syna z rąk przyjaciół,
jak i to, że w ostatnich chwilach życia z duchem Pana Legionu
walczył cień jej prawdziwego syna. Pomimo wyparcia duszy
Medivha, jeszcze w łonie Aegwynn, przetrwał jej ślad, który uparcie
starał się wyrzucić ze swego ciała widmo mrocznego tytana. To było
przyczyną śpiączek, chwilowych zaników pamięci i dziwnego
zachowania Strażnika.
Wyczuwając nieumarłe zepsucie na północy, które było
zwiastunem powrotu Legionu, Aegwynn zużyła całą zbieraną przez
lata moc i przywróciła na krótki okres czasu prawdziwego Medivha
do życia.
Strażnik, po nałożeniu na wyczerpaną matkę zaklęć
ochronnych, udał się pod postacią kruka do Karazhanu, aby
wchłonąć rozproszone moce i wydłużyć swe życie na potrzeby
dokończenia misji Zakonu.
Exodus Hordy
Prawdziwy Medivh wierzył, że rozumne rasy Azeroth są
zdolne do współpracy i podobnie, jak przed tysiącami lat, i tym
razem zdołają pokonać Legion, i to bez pomocy Strażnika. Dlatego,
podając się za proroka, starał się przekonać władców Przymierza do
opuszczenia swych ziem i podróży na zachód do Kalimdoru, gdzie
śmiertelnicy mieli szansę przeciwstawić się demonom. Niestety
zarówno król Terenas, jak i Antonidas, uznali go za szaleńca
i wypędzili ze swych królestw.
W swych staraniach Medivh nie zapomniał również o orkach,
którzy pod wodzą Thralla uwolnili się spod wpływu demonów.
Objawiając się młodemu Wodzowi we śnie, przesłał mu ostrzeżenie
Rys.145: Medivh przemawiający do Terenasa
przed nadciągającą zagładą. Zaskoczony Thrall podążył za wizją
wielkiego kruka, odnajdując proroka. Ten powtórzył mu swoją
przepowiednię, nakazując podróż za morze.
Thrall nie wierzył tajemniczemu człowiekowi, ale za namową
duchów, które przeczuwały powrót demonów, zgodził się na jego
plan, wysyłając wiadomość do Groma Hellscreama.
Zebranie wszystkich wojowników Hordy wymagało czasu,
a na domiar złego zwiększona aktywność orków zmusiła siły
Przymierza do interwencji. Wysłane na miejsce oddziały ludzi
zdołały pojmać część z podróżujących
grup orków, w tym samego Groma
Hellscreama. Gdy wieść dotarła do
Thralla, a jego obóz został
zaatakowany przez straże Przymierza,
Wódz odpowiedział zbrojnie na
agresję i wyruszył na pomoc swemu
przyjacielowi. Słabo strzeżony
posterunek nie był w stanie długo
bronić się przed wyborowymi zastępami wojowników Hordy.
Uwolniony Hellscream z entuzjazmem przyjął wiadomość
o porzuceniu niegościnnych ziem i podróży do nowej krainy.
Po zebraniu całej Hordy, za namową Groma, Thrall nakazał
zająć stacjonujące w porcie statki Przymierza i na ich pokładzie
opuścić wschodni kontynent.
Plaga Lordaeronu
Rozniesiona po Northrend zaraza nieumarłych ogarnęła
wszystkie tamtejsze ludzkie osiedla, a rosnąca liczba nieumarłych,
niczym nawóz dla rośliny, jeszcze bardziej wzmocniła moce
Ner’zhula. Wkrótce Król Lisz, dzięki swym zdolnościom
psychicznym, podporządkował sobie również słabe umysłowo
lodowe trolle oraz prymitywne wendigo, zaciągając ich do budowy
cytadeli wokół Tronu Mrozu.
Wojna Pająka
Przeczesując swym umysłem Northrend, Król Lisz trafił na
podziemne królestwo Azjol-Nerub. Również władca pajęczej rasy
odkrył nową obecność w Northrend i, obawiając się
o bezpieczeństwo swego ludu, przypuścił atak na siedzibę Ner’zhula.
Poirytowany Król Lisz odkrył, że nerubianie są odporni na jego
psychiczne moce i nie jest w stanie ugiąć ich wedle swej woli.
Azjol-Nerub posiadało rozległe podziemne tunele,
rozchodzące się niemal na połowę Northrend, a ich strategia
podjazdowych ataków poważnie uprzykrzała życie Ner’zhulowi.
Z czasem jednak rosnąca armia nieumarłych dostarczyła mu
Rys.146: Medivh z wizji Thralla
przed nadciągającą zagładą. Zaskoczony Thrall podążył za wizją
wielkiego kruka, odnajdując proroka. Ten powtórzył mu swoją
przepowiednię, nakazując podróż za morze.
Thrall nie wierzył tajemniczemu człowiekowi, ale za namową
duchów, które przeczuwały powrót demonów, zgodził się na jego
plan, wysyłając wiadomość do Groma Hellscreama.
Zebranie wszystkich wojowników Hordy wymagało czasu,
a na domiar złego zwiększona aktywność orków zmusiła siły
Przymierza do interwencji. Wysłane na miejsce oddziały ludzi
zdołały pojmać część z podróżujących
grup orków, w tym samego Groma
Hellscreama. Gdy wieść dotarła do
Thralla, a jego obóz został
zaatakowany przez straże Przymierza,
Wódz odpowiedział zbrojnie na
agresję i wyruszył na pomoc swemu
przyjacielowi. Słabo strzeżony
posterunek nie był w stanie długo
bronić się przed wyborowymi zastępami wojowników Hordy.
Uwolniony Hellscream z entuzjazmem przyjął wiadomość
o porzuceniu niegościnnych ziem i podróży do nowej krainy.
Po zebraniu całej Hordy, za namową Groma, Thrall nakazał
zająć stacjonujące w porcie statki Przymierza i na ich pokładzie
opuścić wschodni kontynent.
Plaga Lordaeronu
Rozniesiona po Northrend zaraza nieumarłych ogarnęła
wszystkie tamtejsze ludzkie osiedla, a rosnąca liczba nieumarłych,
niczym nawóz dla rośliny, jeszcze bardziej wzmocniła moce
Ner’zhula. Wkrótce Król Lisz, dzięki swym zdolnościom
psychicznym, podporządkował sobie również słabe umysłowo
lodowe trolle oraz prymitywne wendigo, zaciągając ich do budowy
cytadeli wokół Tronu Mrozu.
Wojna Pająka
Przeczesując swym umysłem Northrend, Król Lisz trafił na
podziemne królestwo Azjol-Nerub. Również władca pajęczej rasy
odkrył nową obecność w Northrend i, obawiając się
o bezpieczeństwo swego ludu, przypuścił atak na siedzibę Ner’zhula.
Poirytowany Król Lisz odkrył, że nerubianie są odporni na jego
psychiczne moce i nie jest w stanie ugiąć ich wedle swej woli.
Azjol-Nerub posiadało rozległe podziemne tunele,
rozchodzące się niemal na połowę Northrend, a ich strategia
podjazdowych ataków poważnie uprzykrzała życie Ner’zhulowi.
Z czasem jednak rosnąca armia nieumarłych dostarczyła mu
Rys.146: Medivh z wizji Thralla
wystarczającej siły, aby z pomocą upiornych władców najechać
wrogie królestwo i zwalić na głowy pajęczych władców strop
podziemnych jaskiń. Król Lisz
z radością włączył zabitych nerubian,
wraz z ich królem, Anub’arakiem,
w szeregi swej nieumarłej armii.
Chociaż za życia przejawiali
odporność na jego głos, po śmierci
stali się już posłusznymi
niewolnikami.
Doceniając zaawansowanie techniczne pokonanych
przeciwników, Król Lisz zdecydował się przejąć ich pajęczą
architekturę, tworząc według nerubiańskich planów kolejne cytadele
i wieże.
Kel’Thuzad i Kult Potępionych1
Pomimo rosnącej potęgi Król Lisz wciąż potrzebował kogoś,
kto dostarczy zarazę do ludzkich królestw i zadba o jej rozwój,
kogoś, kto zostanie jego prawą ręką.
Otaczając swym umysłem kolejne krainy, Ner’zhul natrafił
w końcu na ślad znajomej magii, czegoś z jego własnej dziedziny -
magii nekromancji. Nikły cień zaprowadził go do Dalaranu, gdzie
odnalazł Kel’Thuzada, członka Rady Sześciu, który od dłuższego
czasu interesował się zakazaną sztuką i eksperymentował na
martwych szczurach.
Król Lisz dotknął umysłu maga, przemawiając
do niego czule i obiecując pomoc
w badaniach. Kel’Thuzad zaufał swemu
tajemniczemu dobroczyńcy i postępując
zgodnie z jego wskazówkami osiągnął
znaczne postępy w swoich badaniach.
W końcu jednak jego sekret wyszedł na
jaw i mag został wezwany przed
oblicze pozostałych członków
Rady: Moredy, Drendena,
1 Cult of the Damned – Kult Potępionych
Rys.147: Anub’arak
Rys.148: Przykład architektury nerubian
Rys.149: Kel’Thuzad
wystarczającej siły, aby z pomocą upiornych władców najechać
wrogie królestwo i zwalić na głowy pajęczych władców strop
podziemnych jaskiń. Król Lisz
z radością włączył zabitych nerubian,
wraz z ich królem, Anub’arakiem,
w szeregi swej nieumarłej armii.
Chociaż za życia przejawiali
odporność na jego głos, po śmierci
stali się już posłusznymi
niewolnikami.
Doceniając zaawansowanie techniczne pokonanych
przeciwników, Król Lisz zdecydował się przejąć ich pajęczą
architekturę, tworząc według nerubiańskich planów kolejne cytadele
i wieże.
Kel’Thuzad i Kult Potępionych1
Pomimo rosnącej potęgi Król Lisz wciąż potrzebował kogoś,
kto dostarczy zarazę do ludzkich królestw i zadba o jej rozwój,
kogoś, kto zostanie jego prawą ręką.
Otaczając swym umysłem kolejne krainy, Ner’zhul natrafił
w końcu na ślad znajomej magii, czegoś z jego własnej dziedziny -
magii nekromancji. Nikły cień zaprowadził go do Dalaranu, gdzie
odnalazł Kel’Thuzada, członka Rady Sześciu, który od dłuższego
czasu interesował się zakazaną sztuką i eksperymentował na
martwych szczurach.
Król Lisz dotknął umysłu maga, przemawiając
do niego czule i obiecując pomoc
w badaniach. Kel’Thuzad zaufał swemu
tajemniczemu dobroczyńcy i postępując
zgodnie z jego wskazówkami osiągnął
znaczne postępy w swoich badaniach.
W końcu jednak jego sekret wyszedł na
jaw i mag został wezwany przed
oblicze pozostałych członków
Rady: Moredy, Drendena,
1 Cult of the Damned – Kult Potępionych
Rys.147: Anub’arak
Rys.148: Przykład architektury nerubian
Rys.149: Kel’Thuzad
Kael’thasa i Antonidasa, ale arcymagowie nie mogli przekonać go do
porzucenia swych eksperymentów, nawet pod groźbą obdarcia ze
wszystkich zaszczytów i wygnania z Dalaranu.
Mając dość krzywych spojrzeń i prześladowań, Kel’Thuzad
podążył za głosem Króla Lisza do Northrend. Szepty doprowadziły
go do podziemi nerubian, gdzie ujrzał przerażające laboratoria
Ner’zhula i przemianę ludzi w nieumarłych. Ogarnięty strachem
próbował uciec, ale było już dla niego za późno. Został pochwycony
i doprowadzony przed Tron Mrozu. Umysł
Kel’Thuzada nie mógł oprzeć się potędze
uwięzionej w Hełmie Dominacji. Król
Lisz złamał maga, czyniąc z niego swego
najwierniejszego sługę. Oddając
Kel’Thuzadowi we władanie latającą
nekropolię Naxxramas, kazał mu wrócić do
Lordaeronu i wydać go na pastwę Plagi.
W ciągu trzech lat nekromanta zebrał rzesze ludzi, którzy za
obietnicę wiecznego życia obiecali wiernie wypełniać jego polecenia.
Dzięki ogromnej charyzmie i mocy ofiarowanej przez Króla Lisza,
Kel’Thuzad zdołał stworzyć sektę, która była odwrotnością kościoła
Świętego Światła. Organizacja skupiająca w swych szeregach
wierzących w tzw. Ciemność otrzymała nazwę Kultu Potępionych.
Centrum nowej sekty znajdowało się w majątku Caer Darrow,
udostępnionym na potrzeby Kel’Thuzada przez szlachecką rodzinę
Barovów, której członkowie poddali się urokliwym słowom
upadłego maga i jego kuszącym obietnicom. W podziemiach ich
dworu zaczęła działać akademia nekromantów, zwana Scholomancją.
Próby powstrzymania Plagi
Szerząca się w krainach północy nieumarła zaraza bardzo
zaniepokoiła lorda Antonidasa. Obawiał się, że mogła zostać
wywołana przy pomocy magii, a jeśli jego przypuszczenia
znalazłyby potwierdzenie, wtedy mógł stać za nią Kel’Thuzad, co
stawiałoby w złym świetle wszystkich Kirin Tor.
Arcymag wezwał do siebie Jainę, córkę admirała
Proudmoore’a, którą przed laty władca Kul Tiras oddał na naukę do
Dalaranu, po odkryciu u niej magicznego talentu. Od tego czasu,
młoda czarodziejka została ulubioną uczennicą Antonidasa,
udowadniając, że ma wszelkie zadatki na wielką maginię. Dlatego
też arcymag poprosił ją, aby udała się do Lordaeronu i zbadała
pochodzenia Plagi. Żeby zapewnić jej bezpieczeństwo, Antonidas
wysłał pismo do króla Terenasa z prośbą o przydzielenie
czarodziejce ochrony.
Rys.150:
Symbol Kultu Potępionych
Kael’thasa i Antonidasa, ale arcymagowie nie mogli przekonać go do
porzucenia swych eksperymentów, nawet pod groźbą obdarcia ze
wszystkich zaszczytów i wygnania z Dalaranu.
Mając dość krzywych spojrzeń i prześladowań, Kel’Thuzad
podążył za głosem Króla Lisza do Northrend. Szepty doprowadziły
go do podziemi nerubian, gdzie ujrzał przerażające laboratoria
Ner’zhula i przemianę ludzi w nieumarłych. Ogarnięty strachem
próbował uciec, ale było już dla niego za późno. Został pochwycony
i doprowadzony przed Tron Mrozu. Umysł
Kel’Thuzada nie mógł oprzeć się potędze
uwięzionej w Hełmie Dominacji. Król
Lisz złamał maga, czyniąc z niego swego
najwierniejszego sługę. Oddając
Kel’Thuzadowi we władanie latającą
nekropolię Naxxramas, kazał mu wrócić do
Lordaeronu i wydać go na pastwę Plagi.
W ciągu trzech lat nekromanta zebrał rzesze ludzi, którzy za
obietnicę wiecznego życia obiecali wiernie wypełniać jego polecenia.
Dzięki ogromnej charyzmie i mocy ofiarowanej przez Króla Lisza,
Kel’Thuzad zdołał stworzyć sektę, która była odwrotnością kościoła
Świętego Światła. Organizacja skupiająca w swych szeregach
wierzących w tzw. Ciemność otrzymała nazwę Kultu Potępionych.
Centrum nowej sekty znajdowało się w majątku Caer Darrow,
udostępnionym na potrzeby Kel’Thuzada przez szlachecką rodzinę
Barovów, której członkowie poddali się urokliwym słowom
upadłego maga i jego kuszącym obietnicom. W podziemiach ich
dworu zaczęła działać akademia nekromantów, zwana Scholomancją.
Próby powstrzymania Plagi
Szerząca się w krainach północy nieumarła zaraza bardzo
zaniepokoiła lorda Antonidasa. Obawiał się, że mogła zostać
wywołana przy pomocy magii, a jeśli jego przypuszczenia
znalazłyby potwierdzenie, wtedy mógł stać za nią Kel’Thuzad, co
stawiałoby w złym świetle wszystkich Kirin Tor.
Arcymag wezwał do siebie Jainę, córkę admirała
Proudmoore’a, którą przed laty władca Kul Tiras oddał na naukę do
Dalaranu, po odkryciu u niej magicznego talentu. Od tego czasu,
młoda czarodziejka została ulubioną uczennicą Antonidasa,
udowadniając, że ma wszelkie zadatki na wielką maginię. Dlatego
też arcymag poprosił ją, aby udała się do Lordaeronu i zbadała
pochodzenia Plagi. Żeby zapewnić jej bezpieczeństwo, Antonidas
wysłał pismo do króla Terenasa z prośbą o przydzielenie
czarodziejce ochrony.
Rys.150:
Symbol Kultu Potępionych
Terenas był rad z listu Antonidasa. Posłał na miejsce
spotkania swego syna wraz kapitanem Falricem i jego ludźmi. Stary
król miał nadzieję, że wspólna misja ponownie zbliży do siebie
Arthasa i o rok młodszą od niego Jainę, którzy kiedyś mieli się ku
sobie, a ich mariaż umocniłby przyjazne stosunki z Kul Tiras
i Dalaranem.
Po spotkaniu z czarodziejką, drużyna księcia wyruszyła
wzdłuż Królewskiej Drogi1, sprawdzając poszczególne gospodarstwa
i szukając śladów choroby. W podróży dołączyli do nich elfi kapłani
z Quel’Thalas, zaniepokojeni tym, że zaraza nie atakuje tylko ludzi
i zwierzęta, ale nawet ziemię, która przestaje wydawać plon. Według
Jainy dotknięta pomorem gleba przypominała ziemię
zebraną z okolic Mrocznego Portalu.
Niektóre napotkane farmy
były już pochłonięte przez
Plagę, a tamtejsi
rolnicy zostali
przemienieni
w zombie. Po
zabiciu
nieumarłych,
każdy punkt
1 King's Road – Królewska Droga
zarazy był palony do gołej ziemi. Poczynione przez Jainę obserwacje
potwierdzały podejrzenia o magicznej naturze epidemii, za którą
musiała stać zakazana nekromancja. W przekonaniu utwierdziło ją
spotkanie ubranych na czarno akolitów z Kultu Potępionych.
Nekromanci zdołali niestety uciec, nasyłając na podróżników
nieumarłego stwora zszytego z ludzkich kończyn.
Podążając śladem kultystów Jaina i Arthas trafili do
Andorhalu, które było punktem centralnym
dystrybucji ziarna w północnych prowincjach.
Tam spotkali Kel’Thuzada, rozsyłającego
zakażone zboże do okolicznych wiosek, które
przemieniało poddanych Arthasa
w nieumarłych. Ogarnięty chęcią
wymierzenia sprawiedliwości paladyn
zabił Kel’Thuzada i jego sługi, ale nie
zdołał powstrzymać karawany
z ładunkami zarażonego ziarna przed
opuszczeniem miasta. Przed śmiercią,
przywódca Kultu wyśmiał księcia,
twierdząc, że jego śmierć nic nie
znaczy, a jego pan, upiorny władca
Mal’Ganis, będzie kontynuować ich
dzieło w mieście Stratholme.
Rys.151: Jaina Proudmoore
Rys.152: Arthas Menethil
Terenas był rad z listu Antonidasa. Posłał na miejsce
spotkania swego syna wraz kapitanem Falricem i jego ludźmi. Stary
król miał nadzieję, że wspólna misja ponownie zbliży do siebie
Arthasa i o rok młodszą od niego Jainę, którzy kiedyś mieli się ku
sobie, a ich mariaż umocniłby przyjazne stosunki z Kul Tiras
i Dalaranem.
Po spotkaniu z czarodziejką, drużyna księcia wyruszyła
wzdłuż Królewskiej Drogi1, sprawdzając poszczególne gospodarstwa
i szukając śladów choroby. W podróży dołączyli do nich elfi kapłani
z Quel’Thalas, zaniepokojeni tym, że zaraza nie atakuje tylko ludzi
i zwierzęta, ale nawet ziemię, która przestaje wydawać plon. Według
Jainy dotknięta pomorem gleba przypominała ziemię
zebraną z okolic Mrocznego Portalu.
Niektóre napotkane farmy
były już pochłonięte przez
Plagę, a tamtejsi
rolnicy zostali
przemienieni
w zombie. Po
zabiciu
nieumarłych,
każdy punkt
1 King's Road – Królewska Droga
zarazy był palony do gołej ziemi. Poczynione przez Jainę obserwacje
potwierdzały podejrzenia o magicznej naturze epidemii, za którą
musiała stać zakazana nekromancja. W przekonaniu utwierdziło ją
spotkanie ubranych na czarno akolitów z Kultu Potępionych.
Nekromanci zdołali niestety uciec, nasyłając na podróżników
nieumarłego stwora zszytego z ludzkich kończyn.
Podążając śladem kultystów Jaina i Arthas trafili do
Andorhalu, które było punktem centralnym
dystrybucji ziarna w północnych prowincjach.
Tam spotkali Kel’Thuzada, rozsyłającego
zakażone zboże do okolicznych wiosek, które
przemieniało poddanych Arthasa
w nieumarłych. Ogarnięty chęcią
wymierzenia sprawiedliwości paladyn
zabił Kel’Thuzada i jego sługi, ale nie
zdołał powstrzymać karawany
z ładunkami zarażonego ziarna przed
opuszczeniem miasta. Przed śmiercią,
przywódca Kultu wyśmiał księcia,
twierdząc, że jego śmierć nic nie
znaczy, a jego pan, upiorny władca
Mal’Ganis, będzie kontynuować ich
dzieło w mieście Stratholme.
Rys.151: Jaina Proudmoore
Rys.152: Arthas Menethil
Chociaż Arthas chciał jak najszybciej powstrzymać rozwój
Plagi, nie mógł udać się prosto za nieznanym Mal’Ganisem bez
zapewnienia bezpieczeństwa poddanym. Ruszył z Jainą do
Hearthglen. Na miejscu okazało się, że miasto przygotowywało się
do odparcia marszu armii nieumarłych. Wiedząc, że osada nie ma
szans na przetrwanie, książę kazał Jainie teleportować się po pomoc,
a sam z kapitanem Falricem postarał się utrzymać obronę do czasu
przybycia Uthera z posiłkami.
Czarodziejka udała się
prosto do komnat Antonidasa
i z pomocą magów otworzyła
portale do Hearthglen,
wysyłając do otoczonego
Arthasa Uthera Lightbringera
i jego rycerzy Srebrnej Dłoni.
Dzięki szybkiemu wsparciu
udało się ocalić miasto i odeprzeć nieumarłą hordę.
Chociaż Uther odradzał pośpiech, Arthas nie chciał czekać aż kolejne
osiedla padną ofiarą Plagi. Wspólnie z Jainą wyruszył do Stratholme,
nie czekając, aż Uther zbierze swe wojska.
Na leśnej drodze Arthasa zatrzymał Medivh pod postacią
proroka, licząc, że książę okaże się mądrzejszy od ojca, ale ten nie
chciał słyszeć o opuszczeniu swego królestwa.
Rzeź Stratholme
Do oczekujących na obrzeżach miasta Arthasa i Jainy dotarł
w końcu Uther. Książę, spoglądając ze wzgórza na miasto, wyłapał
słodkawy zapach wypiekanego chleba, taki sam jak w Hearthglen,
gdzie na własne oczy widział przemianę ludzi w nieumarłych po
zjedzeniu pieczywa z zarażonej mąki. Stratholme było drugim co do
wielkości miastem w królestwie, a włączenie jej mieszkańców do
armii Mal’Ganisa mogło doprowadzić do upadku Lordaeronu.
Z bólem serca Arthas zdecydował
się wymordować całe miasto,
zanim mieszkańcy ulegną
plugawej metamorfozie. Gdy
Uther odmówił wykonania
rozkazu, Arthas posądził go
o zdradę korony, zawiesił
w pełnionych obowiązkach i z mocy
urodzenia rozwiązał Zakon Srebrnej
Dłoni. Jaina błagała księcia
o odroczenie wyroku na
mieszkańcach o dwa dni,
obiecując znaleźć dla nich
Rys.153: Plugastwo
Rys.154: Mal’Ganis
Chociaż Arthas chciał jak najszybciej powstrzymać rozwój
Plagi, nie mógł udać się prosto za nieznanym Mal’Ganisem bez
zapewnienia bezpieczeństwa poddanym. Ruszył z Jainą do
Hearthglen. Na miejscu okazało się, że miasto przygotowywało się
do odparcia marszu armii nieumarłych. Wiedząc, że osada nie ma
szans na przetrwanie, książę kazał Jainie teleportować się po pomoc,
a sam z kapitanem Falricem postarał się utrzymać obronę do czasu
przybycia Uthera z posiłkami.
Czarodziejka udała się
prosto do komnat Antonidasa
i z pomocą magów otworzyła
portale do Hearthglen,
wysyłając do otoczonego
Arthasa Uthera Lightbringera
i jego rycerzy Srebrnej Dłoni.
Dzięki szybkiemu wsparciu
udało się ocalić miasto i odeprzeć nieumarłą hordę.
Chociaż Uther odradzał pośpiech, Arthas nie chciał czekać aż kolejne
osiedla padną ofiarą Plagi. Wspólnie z Jainą wyruszył do Stratholme,
nie czekając, aż Uther zbierze swe wojska.
Na leśnej drodze Arthasa zatrzymał Medivh pod postacią
proroka, licząc, że książę okaże się mądrzejszy od ojca, ale ten nie
chciał słyszeć o opuszczeniu swego królestwa.
Rzeź Stratholme
Do oczekujących na obrzeżach miasta Arthasa i Jainy dotarł
w końcu Uther. Książę, spoglądając ze wzgórza na miasto, wyłapał
słodkawy zapach wypiekanego chleba, taki sam jak w Hearthglen,
gdzie na własne oczy widział przemianę ludzi w nieumarłych po
zjedzeniu pieczywa z zarażonej mąki. Stratholme było drugim co do
wielkości miastem w królestwie, a włączenie jej mieszkańców do
armii Mal’Ganisa mogło doprowadzić do upadku Lordaeronu.
Z bólem serca Arthas zdecydował
się wymordować całe miasto,
zanim mieszkańcy ulegną
plugawej metamorfozie. Gdy
Uther odmówił wykonania
rozkazu, Arthas posądził go
o zdradę korony, zawiesił
w pełnionych obowiązkach i z mocy
urodzenia rozwiązał Zakon Srebrnej
Dłoni. Jaina błagała księcia
o odroczenie wyroku na
mieszkańcach o dwa dni,
obiecując znaleźć dla nich
Rys.153: Plugastwo
Rys.154: Mal’Ganis
lekarstwo, ale Arthas był nieubłagany. Nie mogąc patrzeć na rzeź
niewinnych ludzi Uther i Jaina opuścili księcia.
Na ulicach miasta doszło do konfrontacji Mal’Ganisa
i Arthasa. Upiorny władca był bardzo potężny, ale nie chciał walczyć
z księciem, namawiając go, aby podążył jego śladem do Northrend,
gdzie miał spotkać swe przeznaczenie.
Oszalały z bólu i wściekłości Arthas zebrał swoich zaufanych
kapitanów, Falrica, Marwyna oraz Luca Valonfortha i na czele całej
floty Lordaeronu wyruszył na północ. Przed jego odejściem
powróciła Jaina, błagając, aby porzucił swe plany. Czarodziejka była
pewna, że Mal’Ganis wciąga Arthasa i jego wojska w pułapkę, ale
ten nie chciał słuchać jej rad.
Załamaną zachowaniem Arthasa i zagładą Stratholme Jainę,
na płonących ulicach miasta, odnalazł Uther Lightbringer. Na wieść
o wyprawie do Northrend, udał się prosto do króla Terenasa,
z prośbą, aby ten zawrócił swego syna do domu.
Po odejściu starego paladyna, przed Jainą objawił się Medivh.
Czarodziejka widziała go już wcześniej w komnatach Antonidasa
i w czasie spotkania z Arthasem. Od razu wyczuła w nim ogromną
moc, znacznie przewyższającą innych magów. Widząc, jak spełnia
się jego przepowiednia, Jaina zgodziła się zebrać wszystkich, którzy
jej usłuchają i udać się w miejsce wskazanie przez proroka.
Ostrze Mrozu
Po długiej, morskiej podróży Arthas dobił do portu
Przymierza w Sztyletowej Zatoce1. Przemierzając mroźne
i opuszczone ziemie Northrend natknął się na obóz krasnoludów
prowadzonych przez Muradina Miedziobrodego. Książę z radością
przywitał swego starego przyjaciela i nauczyciela. Krasnolud był
równie rad ze spotkania, myśląc, że Arthas został im wysłany na
1 Daggercap Bay – Sztyletowa Zatoka
Rys.155: Arthas w Stratholme
lekarstwo, ale Arthas był nieubłagany. Nie mogąc patrzeć na rzeź
niewinnych ludzi Uther i Jaina opuścili księcia.
Na ulicach miasta doszło do konfrontacji Mal’Ganisa
i Arthasa. Upiorny władca był bardzo potężny, ale nie chciał walczyć
z księciem, namawiając go, aby podążył jego śladem do Northrend,
gdzie miał spotkać swe przeznaczenie.
Oszalały z bólu i wściekłości Arthas zebrał swoich zaufanych
kapitanów, Falrica, Marwyna oraz Luca Valonfortha i na czele całej
floty Lordaeronu wyruszył na północ. Przed jego odejściem
powróciła Jaina, błagając, aby porzucił swe plany. Czarodziejka była
pewna, że Mal’Ganis wciąga Arthasa i jego wojska w pułapkę, ale
ten nie chciał słuchać jej rad.
Załamaną zachowaniem Arthasa i zagładą Stratholme Jainę,
na płonących ulicach miasta, odnalazł Uther Lightbringer. Na wieść
o wyprawie do Northrend, udał się prosto do króla Terenasa,
z prośbą, aby ten zawrócił swego syna do domu.
Po odejściu starego paladyna, przed Jainą objawił się Medivh.
Czarodziejka widziała go już wcześniej w komnatach Antonidasa
i w czasie spotkania z Arthasem. Od razu wyczuła w nim ogromną
moc, znacznie przewyższającą innych magów. Widząc, jak spełnia
się jego przepowiednia, Jaina zgodziła się zebrać wszystkich, którzy
jej usłuchają i udać się w miejsce wskazanie przez proroka.
Ostrze Mrozu
Po długiej, morskiej podróży Arthas dobił do portu
Przymierza w Sztyletowej Zatoce1. Przemierzając mroźne
i opuszczone ziemie Northrend natknął się na obóz krasnoludów
prowadzonych przez Muradina Miedziobrodego. Książę z radością
przywitał swego starego przyjaciela i nauczyciela. Krasnolud był
równie rad ze spotkania, myśląc, że Arthas został im wysłany na
1 Daggercap Bay – Sztyletowa Zatoka
Rys.155: Arthas w Stratholme
ratunek. Młody paladyn wyprowadził go z błędu, zdradzając swój cel
podróży.
Muradin przybył dużo wcześniej do Northrend razem z Gildią
Odkrywców1, stowarzyszeniem powołanym przez króla Magniego,
aby prowadzić wykopaliska i dowiedzieć się czegoś więcej
o przeszłości swego ludu. W czasie prac zostali zaatakowani przez
zastępy nieumarłych i tylko pomoc Arthasa ocaliła ich od śmierci.
Krasnolud, chcąc pomóc w misji księcia, opowiedział mu lokalne
bajania o runicznym mieczu, zwanym Ostrzem Mrozu. Arthas uznał,
że broń może pomóc mu w walce z Mal’Ganisem
i poprosił przyjaciela o pomoc w jej odnalezieniu.
Plany Arthasa pokrzyżował posłaniec
z Lordaeronu, który rozkazał kapitanowi
Valonforthowi powrót do stolicy. Nie
mogąc przeciwstawić się
władcy, rycerze Arthasa zaczęli
przygotowania do opuszczenia
Northrend.
Książę nie chciał porzucać
misji. Uważał, że był bliski zdobycia
miecza i pokonania Mal’Ganisa. Dlatego też
namówił Muradina, aby wspólnie opłacili
1 Explorers' Guild – Gildia Odkrywców
najemników, którzy spalą okręty, uniemożliwiając im powrót do
domu.
Po wykonanej pracy, książę zdradził wynajętych
wojowników, napuszczając na nich swoich ludzi, bojąc się, że
w innym wypadku prawda o jego czynie wyszłaby na jaw. Muradin
był przerażony przemianą księcia, ale związany obietnicą zgodził się
zaprowadzić go do jaskini, w której znajdować się miało Ostrze
Mrozu.
W czasie przygotowań do wyprawy obóz zaatakowały siły
upiornego władcy. Zostawiając
obronę Falricowi, Arthas
i Muradin udali się na
poszukiwanie miecza.
Chociaż groty broniły
żywiołaki, podróżnicy
wywalczyli przejście i dotarli do
uwięzionego w bryle lodu miecza. Przerażony Muradin odszyfrował
napis na klindze w języku kalimag – mowie żywiołów. Inskrypcja
głosiła, że osoba dzierżąca miecz w zamian za jego moc musi oddać
swą duszę. Krasnolud próbował namówić Arthasa, żeby porzucił
przeklętą broń i odszedł, ale książę był gotów poświęcić wszystko
w zamian za bezpieczeństwo swego ludu. Obiecując zapłacić każdą
cenę, przywołał miecz, roztrzaskując jego lodowe więzienie. Jeden
z odłamków trafił Muradina w głowę, powalając krasnoluda.
Rys.156: Muradin Miedziobrody
Rys.157: Grota Ostrza Mrozu
ratunek. Młody paladyn wyprowadził go z błędu, zdradzając swój cel
podróży.
Muradin przybył dużo wcześniej do Northrend razem z Gildią
Odkrywców1, stowarzyszeniem powołanym przez króla Magniego,
aby prowadzić wykopaliska i dowiedzieć się czegoś więcej
o przeszłości swego ludu. W czasie prac zostali zaatakowani przez
zastępy nieumarłych i tylko pomoc Arthasa ocaliła ich od śmierci.
Krasnolud, chcąc pomóc w misji księcia, opowiedział mu lokalne
bajania o runicznym mieczu, zwanym Ostrzem Mrozu. Arthas uznał,
że broń może pomóc mu w walce z Mal’Ganisem
i poprosił przyjaciela o pomoc w jej odnalezieniu.
Plany Arthasa pokrzyżował posłaniec
z Lordaeronu, który rozkazał kapitanowi
Valonforthowi powrót do stolicy. Nie
mogąc przeciwstawić się
władcy, rycerze Arthasa zaczęli
przygotowania do opuszczenia
Northrend.
Książę nie chciał porzucać
misji. Uważał, że był bliski zdobycia
miecza i pokonania Mal’Ganisa. Dlatego też
namówił Muradina, aby wspólnie opłacili
1 Explorers' Guild – Gildia Odkrywców
najemników, którzy spalą okręty, uniemożliwiając im powrót do
domu.
Po wykonanej pracy, książę zdradził wynajętych
wojowników, napuszczając na nich swoich ludzi, bojąc się, że
w innym wypadku prawda o jego czynie wyszłaby na jaw. Muradin
był przerażony przemianą księcia, ale związany obietnicą zgodził się
zaprowadzić go do jaskini, w której znajdować się miało Ostrze
Mrozu.
W czasie przygotowań do wyprawy obóz zaatakowały siły
upiornego władcy. Zostawiając
obronę Falricowi, Arthas
i Muradin udali się na
poszukiwanie miecza.
Chociaż groty broniły
żywiołaki, podróżnicy
wywalczyli przejście i dotarli do
uwięzionego w bryle lodu miecza. Przerażony Muradin odszyfrował
napis na klindze w języku kalimag – mowie żywiołów. Inskrypcja
głosiła, że osoba dzierżąca miecz w zamian za jego moc musi oddać
swą duszę. Krasnolud próbował namówić Arthasa, żeby porzucił
przeklętą broń i odszedł, ale książę był gotów poświęcić wszystko
w zamian za bezpieczeństwo swego ludu. Obiecując zapłacić każdą
cenę, przywołał miecz, roztrzaskując jego lodowe więzienie. Jeden
z odłamków trafił Muradina w głowę, powalając krasnoluda.
Rys.156: Muradin Miedziobrody
Rys.157: Grota Ostrza Mrozu
Arthas słysząc szepty miecza, porzucił nieruchome ciało
przyjaciela i wrócił do obozu. Dzięki mocy Ostrza Mrozu zdołał
rozgromić nieumarłe zastępy Mal’Ganisa i stawić czoła upiornemu
władcy. Demon był rad ze zdobycia miecza, który był przeznaczony
Arthasowi i miał uczynić z księcia wiernego sługę i czempiona Króla
Lisza. Ner’zhul nie zdradził Mal’Ganisowi jednak całego planu,
nakazując paladynowi poprzez Ostrze zabić swego dozorcę. Gdy
zaskoczony demon padł martwy, Arthas uciekł na mroźne pustkowie,
gdzie dręczony podszeptami miecza stracił resztki swego
człowieczeństwa. Powrócił do oczekujących na dalsze rozkazy wojsk
już jako rycerz śmierci Króla Lisza, mordując swych ludzi
i zmieniając ich w wierne, nieumarłe sługi.
Ashbringer
W czasie bitwy pod Czarną Skałą, gdzie złamana została
potęga Doomhammera, Alexandros Mograine w pojedynkę zabił
orka-czarnoksiężnika dzierżącego potężny artefakt przyniesiony
z Draenoru. Kryształ emanował czystym złem, a sam jego dotyk
objął całą rękę paladyna martwicą, której nie mogły usunąć nawet
jego leczące zdolności. Obawiając się mocy artefaktu, Alexandros
ukrył go przed światem, nie wyjawiając nikomu jego istnienia nawet
po zakończeniu wojny.
12 lat później, gdy do uszu Mograine’a dotarły
wieści o rozprzestrzeniającej się pladze
nieumarłych, pomimo usilnych starań lorda
Uthera i księcia Arthasa, paladyn uznał, że
nadszedł czas, aby zdradzić Zakonowi Srebrnej
Dłoni swoją tajemnicę.
W gospodzie w Southshore Alexandros
zebrał najbardziej zaufanych ludzi:
Abbendisa, Isilliena, arkanistę Doana
i swego przyjaciela, kapłana Fairbanksa.
Chociaż kryształ był esencją ciemności,
paladyn wierzył, że można z niego wykuć
Rys.158: Arthas z Ostrzem Mrozu
Rys.159: Alexandros Mograine
Arthas słysząc szepty miecza, porzucił nieruchome ciało
przyjaciela i wrócił do obozu. Dzięki mocy Ostrza Mrozu zdołał
rozgromić nieumarłe zastępy Mal’Ganisa i stawić czoła upiornemu
władcy. Demon był rad ze zdobycia miecza, który był przeznaczony
Arthasowi i miał uczynić z księcia wiernego sługę i czempiona Króla
Lisza. Ner’zhul nie zdradził Mal’Ganisowi jednak całego planu,
nakazując paladynowi poprzez Ostrze zabić swego dozorcę. Gdy
zaskoczony demon padł martwy, Arthas uciekł na mroźne pustkowie,
gdzie dręczony podszeptami miecza stracił resztki swego
człowieczeństwa. Powrócił do oczekujących na dalsze rozkazy wojsk
już jako rycerz śmierci Króla Lisza, mordując swych ludzi
i zmieniając ich w wierne, nieumarłe sługi.
Ashbringer
W czasie bitwy pod Czarną Skałą, gdzie złamana została
potęga Doomhammera, Alexandros Mograine w pojedynkę zabił
orka-czarnoksiężnika dzierżącego potężny artefakt przyniesiony
z Draenoru. Kryształ emanował czystym złem, a sam jego dotyk
objął całą rękę paladyna martwicą, której nie mogły usunąć nawet
jego leczące zdolności. Obawiając się mocy artefaktu, Alexandros
ukrył go przed światem, nie wyjawiając nikomu jego istnienia nawet
po zakończeniu wojny.
12 lat później, gdy do uszu Mograine’a dotarły
wieści o rozprzestrzeniającej się pladze
nieumarłych, pomimo usilnych starań lorda
Uthera i księcia Arthasa, paladyn uznał, że
nadszedł czas, aby zdradzić Zakonowi Srebrnej
Dłoni swoją tajemnicę.
W gospodzie w Southshore Alexandros
zebrał najbardziej zaufanych ludzi:
Abbendisa, Isilliena, arkanistę Doana
i swego przyjaciela, kapłana Fairbanksa.
Chociaż kryształ był esencją ciemności,
paladyn wierzył, że można z niego wykuć
Rys.158: Arthas z Ostrzem Mrozu
Rys.159: Alexandros Mograine
broń, która posłuży dobru. Twierdził, że
tam gdzie jest zło, musi być i dobro,
podobnie jak światło nie może istnieć
bez ciemności. Jego tłumaczenia nie
przekonały Isilliena, który siłami
Światłości spróbował zniszczyć
przeklęty przedmiot. Zamiast ulec
destrukcji, artefakt wchłonął zaklęcie,
rozjaśniając odrobinę swoją ciemną
barwę. Za namową Doana pozostali
przyłączyli się do próby, jednocząc
swoje paladyńskie i kapłańskie moce.
Przedmiot podobnie jak wcześniej
przyjął dar Świętego Światła,
odmieniając całkowicie swoją naturę. Błyszczący, niczym
miniaturowe słońce, kamień uleczył z martwicy rękę Alexandrosa
i jego utrudzoną duszę. Wyczuwając emanujące z odrodzonego
kryształu dobro, zebrani zgodzili się z planem Mograine’a, aby
przekuć artefakt w broń przeciw nieumarłym. Pomysł poparł również
Saidan Dathrohan, który dołączając do spotkania poinformował ich
o wydarzeniach w Stratholme i zawieszeniu Uthera z Zakonem.
Chociaż zgodnie z prawem musieli czekać na decyzję króla
o przywróceniu ich do służby, starszy paladyn polecił im szukać
wszelkich sposobów na powstrzymanie Plagi.
Alexandros wyruszył z Fairbanksem w długą drogę do
Ironforge, licząc, że krasnoludzcy kowale zdołają wykorzystać
kryształ i wykuć z niego potężną broń. Chociaż Abbendis był
przeciwny mieszaniu w sprawy Srebrnej Ręki nieludzi, Mograine
wiedział, że nie ma w Azeroth lepszych kowali od krasnoludów.
Paladyn przybył do Ironforge w momencie, gdy do króla
Magniego dotarły pogłoski o śmierci Muradina w Northrend.
Pałający gniewem i chęcią zemsty na nieumarłych krasnoludzki król
Rys.160: Wykucie Ashbringera
Rys.161: Alexandros „Ashbringer” Mograine
broń, która posłuży dobru. Twierdził, że
tam gdzie jest zło, musi być i dobro,
podobnie jak światło nie może istnieć
bez ciemności. Jego tłumaczenia nie
przekonały Isilliena, który siłami
Światłości spróbował zniszczyć
przeklęty przedmiot. Zamiast ulec
destrukcji, artefakt wchłonął zaklęcie,
rozjaśniając odrobinę swoją ciemną
barwę. Za namową Doana pozostali
przyłączyli się do próby, jednocząc
swoje paladyńskie i kapłańskie moce.
Przedmiot podobnie jak wcześniej
przyjął dar Świętego Światła,
odmieniając całkowicie swoją naturę. Błyszczący, niczym
miniaturowe słońce, kamień uleczył z martwicy rękę Alexandrosa
i jego utrudzoną duszę. Wyczuwając emanujące z odrodzonego
kryształu dobro, zebrani zgodzili się z planem Mograine’a, aby
przekuć artefakt w broń przeciw nieumarłym. Pomysł poparł również
Saidan Dathrohan, który dołączając do spotkania poinformował ich
o wydarzeniach w Stratholme i zawieszeniu Uthera z Zakonem.
Chociaż zgodnie z prawem musieli czekać na decyzję króla
o przywróceniu ich do służby, starszy paladyn polecił im szukać
wszelkich sposobów na powstrzymanie Plagi.
Alexandros wyruszył z Fairbanksem w długą drogę do
Ironforge, licząc, że krasnoludzcy kowale zdołają wykorzystać
kryształ i wykuć z niego potężną broń. Chociaż Abbendis był
przeciwny mieszaniu w sprawy Srebrnej Ręki nieludzi, Mograine
wiedział, że nie ma w Azeroth lepszych kowali od krasnoludów.
Paladyn przybył do Ironforge w momencie, gdy do króla
Magniego dotarły pogłoski o śmierci Muradina w Northrend.
Pałający gniewem i chęcią zemsty na nieumarłych krasnoludzki król
Rys.160: Wykucie Ashbringera
Rys.161: Alexandros „Ashbringer” Mograine
własnoręcznie zabrał się za wykuwanie broni, przelewając w nią
swoje uczucia i chęć wymierzenia sprawiedliwości za swego
ukochanego brata. W ten sposób stworzył najwspanialsze ze swoich
dzieł, potężny miecz o szerokiej klindze i osadzonym w niej
świetlistym dyskiem z symbolem Srebrnej Dłoni.
Gdy Alexandos otrzymał broń, do twierdzy krasnoludów
przybył posłaniec ze wstrząsającymi wieściami. Arthas wraz ze
swymi ludźmi powrócił z Northrend do stolicy. Witany, jako bohater,
który pokonał władcę Plagi, książę zabił króla Terenasa i z pomocą
swych kapitanów wymordował wyczekujące jego powrotu tłumy
ludzi wraz z ambasadorami z innych królestw.
Porażony upadkiem Arthasa, który stanął na czele tych,
których z takim uporem zwalczał, Alexandros ruszył w drogę
powrotną do Lordaeronu. Chociaż w czasie podróży był atakowany
przez grupy nieumarłych, plugawe stwory nie mogły się równać
z mocą miecza, który przecinał ich ciała jak powietrze. Każdy
nieumarły po kontakcie ze świętą bronią zostawał spopielony na
miejscu, nie zostawiając po sobie nawet kości. Dlatego też
Alexandros nazwał miecz Ashbringerem, czyli Spopielaczem1.
1 Ashbringer – Spopielacz
Wskrzeszenie Kel’Thuzada i upadek Quel’Thalas
Po rzezi mieszkańców stolicy przed Arthasem objawił się
Tichondrius, który po śmierci Mal’Ganisa zamierzał osobiście
koordynować działania rycerza śmierci. Upiorny władca polecił
nowemu czempionowi Plagi zebrać ponownie czcicieli Ciemności
i wraz z nimi udać się na cmentarz w pobliżu Andorhalu, gdzie
złożono ciało Kel’Thuzada. Tichondrius wciąż potrzebował mocy
i wiedzy, jakimi dysponował nekromanta, ale ktoś o jego sile mógł
Rys.162: Zamordowanie króla Terenasa
własnoręcznie zabrał się za wykuwanie broni, przelewając w nią
swoje uczucia i chęć wymierzenia sprawiedliwości za swego
ukochanego brata. W ten sposób stworzył najwspanialsze ze swoich
dzieł, potężny miecz o szerokiej klindze i osadzonym w niej
świetlistym dyskiem z symbolem Srebrnej Dłoni.
Gdy Alexandos otrzymał broń, do twierdzy krasnoludów
przybył posłaniec ze wstrząsającymi wieściami. Arthas wraz ze
swymi ludźmi powrócił z Northrend do stolicy. Witany, jako bohater,
który pokonał władcę Plagi, książę zabił króla Terenasa i z pomocą
swych kapitanów wymordował wyczekujące jego powrotu tłumy
ludzi wraz z ambasadorami z innych królestw.
Porażony upadkiem Arthasa, który stanął na czele tych,
których z takim uporem zwalczał, Alexandros ruszył w drogę
powrotną do Lordaeronu. Chociaż w czasie podróży był atakowany
przez grupy nieumarłych, plugawe stwory nie mogły się równać
z mocą miecza, który przecinał ich ciała jak powietrze. Każdy
nieumarły po kontakcie ze świętą bronią zostawał spopielony na
miejscu, nie zostawiając po sobie nawet kości. Dlatego też
Alexandros nazwał miecz Ashbringerem, czyli Spopielaczem1.
1 Ashbringer – Spopielacz
Wskrzeszenie Kel’Thuzada i upadek Quel’Thalas
Po rzezi mieszkańców stolicy przed Arthasem objawił się
Tichondrius, który po śmierci Mal’Ganisa zamierzał osobiście
koordynować działania rycerza śmierci. Upiorny władca polecił
nowemu czempionowi Plagi zebrać ponownie czcicieli Ciemności
i wraz z nimi udać się na cmentarz w pobliżu Andorhalu, gdzie
złożono ciało Kel’Thuzada. Tichondrius wciąż potrzebował mocy
i wiedzy, jakimi dysponował nekromanta, ale ktoś o jego sile mógł
Rys.162: Zamordowanie króla Terenasa
zostać przywrócony do życia tylko przy pomocy potężnej magii.
Taką dysponowały jedynie wysokie elfy, czerpiące swe siły ze
Słonecznej Studni.
Arthas, rozkoszując się nową mocą, przywołał z martwych
swego wiernego wierzchowca, Niezwyciężonego1, który zginął przed
laty w tragicznym upadku, i na jego grzbiecie wyruszył do
Andorhalu. Na miejscu spotkał grupę rycerzy strzegących cmentarza
pod wodzą Gavinrada Dire’a. Stary paladyn, który dawno temu
1 Invincible – Niezwyciężony
wręczył księciu jego zakonny młot, błagał upadłego brata
o opamiętanie, wierząc, że wciąż ma szansę na odkupienie win.
Arthas nie usłuchał dobrej rady, rzucając się na Gavinrada i jego
ludzi. Paladyn walczył dzielnie, ale Ostrze Mrozu czyniło swego
właściciela niemal niepokonanym. Chociaż Arthas początkowo miał
zamiar przywrócić Dire’a do życia, jako swego sługę, tknięty
dawnymi wspomnieniami pozwolił mu pozostać martwym.
Po wydobyciu ciała Kel’Thuzada z grobowca okazało się, że
jego nekromantyczne moce znacznie przyśpieszyły rozkład ciała
i szczątki mogą nie przetrwać podróży do Quel’Thalas. Dlatego też
Tichondrius posłał rycerza śmierci do pobliskiego obozu paladynów,
w których rękach znajdowała się magiczna urna, do której miał
złożyć szczątki nekromanty.
Na miejscu okazało się, że w urnie spoczywają prochy króla
Terenasa, a samo naczynie jest strzeżone przez Uthera Lightbringera.
Arthas obiecał dawnemu mentorowi szybką śmierć w zamian za
urnę, ale Uther wykpił chłopca, szykując się do walki.
Ostrze Mrozu dawało Arthasowi ogromną siłę, ale Uther był
pierwszym i najpotężniejszym z paladynów, a jego święta aura była
niemal namacalna. Mocarne ciosy jego dwuręcznego młota zmiotły
rycerza śmierci z nóg, a od śmierci uratowała go tylko jego
wytrzymała zbroja. Arthas przegrałby walkę, ale z pomocą przyszedł
mu Król Lisz, który przytłumił Święte Światło i pozwolił swemu
rycerzowi ponownie stanąć na nogi. Mimo tego Uther przez jakiś
Rys.163: Ożywienie Niezwyciężonego
zostać przywrócony do życia tylko przy pomocy potężnej magii.
Taką dysponowały jedynie wysokie elfy, czerpiące swe siły ze
Słonecznej Studni.
Arthas, rozkoszując się nową mocą, przywołał z martwych
swego wiernego wierzchowca, Niezwyciężonego1, który zginął przed
laty w tragicznym upadku, i na jego grzbiecie wyruszył do
Andorhalu. Na miejscu spotkał grupę rycerzy strzegących cmentarza
pod wodzą Gavinrada Dire’a. Stary paladyn, który dawno temu
1 Invincible – Niezwyciężony
wręczył księciu jego zakonny młot, błagał upadłego brata
o opamiętanie, wierząc, że wciąż ma szansę na odkupienie win.
Arthas nie usłuchał dobrej rady, rzucając się na Gavinrada i jego
ludzi. Paladyn walczył dzielnie, ale Ostrze Mrozu czyniło swego
właściciela niemal niepokonanym. Chociaż Arthas początkowo miał
zamiar przywrócić Dire’a do życia, jako swego sługę, tknięty
dawnymi wspomnieniami pozwolił mu pozostać martwym.
Po wydobyciu ciała Kel’Thuzada z grobowca okazało się, że
jego nekromantyczne moce znacznie przyśpieszyły rozkład ciała
i szczątki mogą nie przetrwać podróży do Quel’Thalas. Dlatego też
Tichondrius posłał rycerza śmierci do pobliskiego obozu paladynów,
w których rękach znajdowała się magiczna urna, do której miał
złożyć szczątki nekromanty.
Na miejscu okazało się, że w urnie spoczywają prochy króla
Terenasa, a samo naczynie jest strzeżone przez Uthera Lightbringera.
Arthas obiecał dawnemu mentorowi szybką śmierć w zamian za
urnę, ale Uther wykpił chłopca, szykując się do walki.
Ostrze Mrozu dawało Arthasowi ogromną siłę, ale Uther był
pierwszym i najpotężniejszym z paladynów, a jego święta aura była
niemal namacalna. Mocarne ciosy jego dwuręcznego młota zmiotły
rycerza śmierci z nóg, a od śmierci uratowała go tylko jego
wytrzymała zbroja. Arthas przegrałby walkę, ale z pomocą przyszedł
mu Król Lisz, który przytłumił Święte Światło i pozwolił swemu
rycerzowi ponownie stanąć na nogi. Mimo tego Uther przez jakiś
Rys.163: Ożywienie Niezwyciężonego
czas dotrzymywał kroku swemu wychowankowi, ale miał na karku
już sześćdziesiąt cztery lata, a jego dwuręczny młot był znacznie
wolniejszy od miecza Arthasa. Młodość i szybkość w końcu wzięły
górę nad Utherem. Pierwszy z paladynów padł od ciężkich ran, na
chwilę przed śmiercią przeklinając swego byłego ucznia. Upadły
książę, wyrzucając prochy ojca na wiatr, umieścił w urnie szczątki
Kel’Thuzada i wyruszył do elfiej krainy, werbując po drodze ghoule
i duchy poległych.
Rys.164: Arthas i Uther Lightbringer
Rys.165: Pojedynek Arthasa z Utherem
czas dotrzymywał kroku swemu wychowankowi, ale miał na karku
już sześćdziesiąt cztery lata, a jego dwuręczny młot był znacznie
wolniejszy od miecza Arthasa. Młodość i szybkość w końcu wzięły
górę nad Utherem. Pierwszy z paladynów padł od ciężkich ran, na
chwilę przed śmiercią przeklinając swego byłego ucznia. Upadły
książę, wyrzucając prochy ojca na wiatr, umieścił w urnie szczątki
Kel’Thuzada i wyruszył do elfiej krainy, werbując po drodze ghoule
i duchy poległych.
Rys.164: Arthas i Uther Lightbringer
Rys.165: Pojedynek Arthasa z Utherem
Mieszkańcy Quel’Thalas czuli się bezpieczni w swojej
domenie. Wejścia do krainy strzegły gęste lasy i magiczne bramy
elfów, a samo wewnętrzne królestwo było pod ochroną
Ban'dinoriela. Nie przewidzieli jednak zdrady we własnych
szeregach. Żądny władzy Dar'Khan Drathir wyszedł na spotkanie
maszerującej Pladze i w zamian za moce Słonecznej Studni obiecał
Arthasowi zdjąć ochronne zaklęcia z zewnętrznych bram i pomóc
w ominięciu bariery.
Na obrzeżach królestwa do walki z Plagą stanęli elfi łowcy
Sylvanas Windrunner. Elfka była przekonana, że
pierwsza brama powstrzyma marsz
nieumarłych, ale ku jej przerażeniu miotające
szczątkami jej własnych ludzi machiny
oblężnicze zdołały przebić się przez
fortyfikacje, zupełnie jakby ktoś usunął
zaklęte w nich umocnienia. Starajac się
spowolnić marsz Arthasa ku stolicy,
Sylvanas musiała wysadzić jedyny most na
rzece Elrendar. To nie zatrzymało jednak
pochodu, gdyż rycerz śmierci polecił
wypełnić koryto rzeki ciałami, po
których mogły przejechać wozy Plagi.
Łowczyni słusznie obawiała się, że zdrajca mógł wyjawić
Arthasowi również sposób na obejście Klucznika, dlatego posłała do
stolicy gońca z wiadomością o nadciągających nieumarłych.
Arthas zgodnie ze wskazówkami Dar'Khana odnalazł trzy
klejnoty, przechowywane w dobrze ukrytych i mocno strzeżonych
świątyniach w obozach An'telas, An'daroth i An'owyn, wzniesionych
na trzech żyłach
energetycznych biegnących
przez krainę. Połączone
kryształy tworzyły razem
Klucz Trzech Księżyców1,
otwierający umysł, serce
i duszę Ban'dinoriela. Z ich
pomocą Arthas przeszedł
przez barierę, która zdolna
była powstrzymać nawet
smoczy ogień i uratowała
Silvermoon w czasie
Drugiej Wojny.
Z pozostałymi przy
życiu łowcami Sylvanas
desperacko próbowała
1 Key of the Three Moons – Klucz Trzech Księżyców Rys.166: Dar’Khan Drathir
Rys.167: Sylvanas Windrunner
Mieszkańcy Quel’Thalas czuli się bezpieczni w swojej
domenie. Wejścia do krainy strzegły gęste lasy i magiczne bramy
elfów, a samo wewnętrzne królestwo było pod ochroną
Ban'dinoriela. Nie przewidzieli jednak zdrady we własnych
szeregach. Żądny władzy Dar'Khan Drathir wyszedł na spotkanie
maszerującej Pladze i w zamian za moce Słonecznej Studni obiecał
Arthasowi zdjąć ochronne zaklęcia z zewnętrznych bram i pomóc
w ominięciu bariery.
Na obrzeżach królestwa do walki z Plagą stanęli elfi łowcy
Sylvanas Windrunner. Elfka była przekonana, że
pierwsza brama powstrzyma marsz
nieumarłych, ale ku jej przerażeniu miotające
szczątkami jej własnych ludzi machiny
oblężnicze zdołały przebić się przez
fortyfikacje, zupełnie jakby ktoś usunął
zaklęte w nich umocnienia. Starajac się
spowolnić marsz Arthasa ku stolicy,
Sylvanas musiała wysadzić jedyny most na
rzece Elrendar. To nie zatrzymało jednak
pochodu, gdyż rycerz śmierci polecił
wypełnić koryto rzeki ciałami, po
których mogły przejechać wozy Plagi.
Łowczyni słusznie obawiała się, że zdrajca mógł wyjawić
Arthasowi również sposób na obejście Klucznika, dlatego posłała do
stolicy gońca z wiadomością o nadciągających nieumarłych.
Arthas zgodnie ze wskazówkami Dar'Khana odnalazł trzy
klejnoty, przechowywane w dobrze ukrytych i mocno strzeżonych
świątyniach w obozach An'telas, An'daroth i An'owyn, wzniesionych
na trzech żyłach
energetycznych biegnących
przez krainę. Połączone
kryształy tworzyły razem
Klucz Trzech Księżyców1,
otwierający umysł, serce
i duszę Ban'dinoriela. Z ich
pomocą Arthas przeszedł
przez barierę, która zdolna
była powstrzymać nawet
smoczy ogień i uratowała
Silvermoon w czasie
Drugiej Wojny.
Z pozostałymi przy
życiu łowcami Sylvanas
desperacko próbowała
1 Key of the Three Moons – Klucz Trzech Księżyców Rys.166: Dar’Khan Drathir
Rys.167: Sylvanas Windrunner
obronić swoją krainę, ale bez magicznego wsparcia musiała ponieść
klęskę. Za jej czyny przeciwko Pladze, Arthas nie pozwolił jej
zaznać spokoju po śmierci, wyrywając jej duszę z ciała
i przemieniając w banshee. Chociaż nie mógł złamać jej ducha,
zawładnął jej niematerialnym ciałem, rozkoszując się bólem
Sylvanas, gdy wbrew swej woli, rzuciła się mordować swych
rodaków.
Plaga przeszła niczym huragan przez sam środek Silvermoon,
kierując się prosto na wyspę Quel’Danas, gdzie król Anasterian wraz
z Radą szykował ostatnią linię oporu. Banshee
liczyła skrycie, że Arthasa zdoła
powstrzymać chociaż morze, ale rycerz
śmierci użył Ostrza Mrozu, aby
zamrozić wodę i stworzyć lodowy
pomost.
Na brzegu do walki z Plagą stanął
bohater elfów, Thalorien Dawnseeker,
uzbrojony w Quel'Delara, jeden z dwóch
mieczy podarowanych elfom przez smoki,
ale podobnie jak Sylvanas musiał ugiąć się
pod przewagą liczebną wroga, padając od
śmiertelnego ciosu rycerza śmierci
Arthasa, Morlena Coldgripa, zwanego
Chłododzierżcą1.
Samej Słonecznej Studni bronił król Anasterian Sunstrider.
Spoglądając swymi martwymi oczami, Sylvanas nie wierzyła, że
kruchy staruszek liczący sobie trzy tysiące lat będzie w stanie
walczyć, ale ku jej zdziwieniu Anasterian okazał się niezwykle
szybkim wojownikiem, biegłym zarówno w magii jak i posługiwaniu
się bronią białą. Uzbrojony w kostur i runiczny miecz swego
przodka, Dath’Remara - ognisty Felo'melorn, stawił czoła Arthasowi.
Elfiemu królowi udało się strącić z rumaka szarżującego rycerza
śmierci, przecinając ścięgna Niezwyciężonego, jednak w zderzeniu
z Ostrzem Mrozu antyczny miecz Anasteriana pękł, pozwalając
Arthasowi zagłębić swoją broń w ciele króla i skraść jego duszę.
1 Coldgrip – Chłododzierżca
Rys.168:
Anasterian Sunstrider
Rys.169: Odrodzenie Kel’Thuzada
obronić swoją krainę, ale bez magicznego wsparcia musiała ponieść
klęskę. Za jej czyny przeciwko Pladze, Arthas nie pozwolił jej
zaznać spokoju po śmierci, wyrywając jej duszę z ciała
i przemieniając w banshee. Chociaż nie mógł złamać jej ducha,
zawładnął jej niematerialnym ciałem, rozkoszując się bólem
Sylvanas, gdy wbrew swej woli, rzuciła się mordować swych
rodaków.
Plaga przeszła niczym huragan przez sam środek Silvermoon,
kierując się prosto na wyspę Quel’Danas, gdzie król Anasterian wraz
z Radą szykował ostatnią linię oporu. Banshee
liczyła skrycie, że Arthasa zdoła
powstrzymać chociaż morze, ale rycerz
śmierci użył Ostrza Mrozu, aby
zamrozić wodę i stworzyć lodowy
pomost.
Na brzegu do walki z Plagą stanął
bohater elfów, Thalorien Dawnseeker,
uzbrojony w Quel'Delara, jeden z dwóch
mieczy podarowanych elfom przez smoki,
ale podobnie jak Sylvanas musiał ugiąć się
pod przewagą liczebną wroga, padając od
śmiertelnego ciosu rycerza śmierci
Arthasa, Morlena Coldgripa, zwanego
Chłododzierżcą1.
Samej Słonecznej Studni bronił król Anasterian Sunstrider.
Spoglądając swymi martwymi oczami, Sylvanas nie wierzyła, że
kruchy staruszek liczący sobie trzy tysiące lat będzie w stanie
walczyć, ale ku jej zdziwieniu Anasterian okazał się niezwykle
szybkim wojownikiem, biegłym zarówno w magii jak i posługiwaniu
się bronią białą. Uzbrojony w kostur i runiczny miecz swego
przodka, Dath’Remara - ognisty Felo'melorn, stawił czoła Arthasowi.
Elfiemu królowi udało się strącić z rumaka szarżującego rycerza
śmierci, przecinając ścięgna Niezwyciężonego, jednak w zderzeniu
z Ostrzem Mrozu antyczny miecz Anasteriana pękł, pozwalając
Arthasowi zagłębić swoją broń w ciele króla i skraść jego duszę.
1 Coldgrip – Chłododzierżca
Rys.168:
Anasterian Sunstrider
Rys.169: Odrodzenie Kel’Thuzada
Do pozbawionej ochrony Słonecznej Studni wrzucono prochy
Kel’Thuzada, a jej magiczne wody przemieniły go w lisza. Arthas
zabił domagającego się obiecanej nagrody Dar'Khana, po czym
przywrócił go do życia jako agenta Plagi, a następnie opuścił
z odrodzonym nekromantą spustoszone królestwo.
Narodziny krwawych elfów
Gdy wieści o upadku Quel’Thalas dotarły do Dalaranu,
Kael’thas wpadł w szał, zarzucając Jainie, która odrzuciła wcześniej
jego własne amory, związanie się z rzeźnikiem. Elfi książę
zrezygnował ze swojej posady w Radzie Sześciu i wyruszył
pośpiesznie ze swym orszakiem do Quel’Thalas, posyłając wcześniej
arcymaga Rommatha, aby powiadomił ocalałych o jego przybyciu.
Na miejscu okazało się, że całe zewnętrzne królestwo uległo
splugawieniu, a śmierć z rąk Plagi poniosło blisko 90% całej
populacji wysokich elfów. Oprócz króla zginęła również cała
Rada Silvermoon, razem z naczelnym magiem
królestwa, mistrzem Belo’virem.
W ruinach stolicy Kael odnalazł
Lor'themara Therona, który zebrał ocalałych
i zdołał odbić plac targowy
Silvermoon spod
władzy
nieumarłych,
roztaczając również opiekę
nad ciałem zmarłego króla. Kael’thas
zabrał złamany miecz ojca i wzmacniając klingę
Rys.170: Lisz Kel’Thuzad
Rys.171: Kael’thas Sunstrider
w tradycyjnym stroju wysokich elfów
Do pozbawionej ochrony Słonecznej Studni wrzucono prochy
Kel’Thuzada, a jej magiczne wody przemieniły go w lisza. Arthas
zabił domagającego się obiecanej nagrody Dar'Khana, po czym
przywrócił go do życia jako agenta Plagi, a następnie opuścił
z odrodzonym nekromantą spustoszone królestwo.
Narodziny krwawych elfów
Gdy wieści o upadku Quel’Thalas dotarły do Dalaranu,
Kael’thas wpadł w szał, zarzucając Jainie, która odrzuciła wcześniej
jego własne amory, związanie się z rzeźnikiem. Elfi książę
zrezygnował ze swojej posady w Radzie Sześciu i wyruszył
pośpiesznie ze swym orszakiem do Quel’Thalas, posyłając wcześniej
arcymaga Rommatha, aby powiadomił ocalałych o jego przybyciu.
Na miejscu okazało się, że całe zewnętrzne królestwo uległo
splugawieniu, a śmierć z rąk Plagi poniosło blisko 90% całej
populacji wysokich elfów. Oprócz króla zginęła również cała
Rada Silvermoon, razem z naczelnym magiem
królestwa, mistrzem Belo’virem.
W ruinach stolicy Kael odnalazł
Lor'themara Therona, który zebrał ocalałych
i zdołał odbić plac targowy
Silvermoon spod
władzy
nieumarłych,
roztaczając również opiekę
nad ciałem zmarłego króla. Kael’thas
zabrał złamany miecz ojca i wzmacniając klingę
Rys.170: Lisz Kel’Thuzad
Rys.171: Kael’thas Sunstrider
w tradycyjnym stroju wysokich elfów
przekuł ją na nowo.
Podobnie jak odtworzony został Felo'melorn, ostatni z rodu
Sunstriderów obiecał wskrzeszenie swego ludu. Oznajmił, że ocaleni
odrodzą się z krwi pomordowanych sióstr i braci, a dla uczczenia ich
pamięci i poświęcenia przyjmują nowe miano, krwawych elfów -
Sin’Dorei, co oznacza dzieci krwi.
Udając się do Słonecznej Studni, Kael’thas odkrył, że jej
magiczne wody uległy splugawieniu, a czerpanie
z nich mocy może okazać się równie niebezpieczne dla
jego ludu jak sama Plaga. Dlatego też książę podjął
trudną, ale konieczną decyzję o zniszczeniu
największego skarbu elfów.
Wspólnie z innymi magami, używając
kamieni z Klucza Trzech Księżyców,
Kael’thas wysadził Słoneczną Studnię
w powietrze. Wybuch spaczył kuliste kryształy, wypełniając je
zielonym światłem. Książę wziął je z sobą jako pamiątkę dawnej
chwały.
Wkrótce destrukcję Studni zaczęły odczuwać wszystkie
krwawe elfy, cierpiąc niedostatek mocy, z którą nie rozstawali się od
wieków. Powróciła choroba braku magii z czasów wygnania Wysoko
Urodzonych z Kalimdoru.
Kael’thas wiedział, że szczera chęć zemsty na nieumarłych nie
wystarczy do pokonania Plagi, a jego lud, zdziesiątkowany i bez
Rys.172:
Godło krwawych elfów
Rys.173: Kael przekuwający Felo’melorna
przekuł ją na nowo.
Podobnie jak odtworzony został Felo'melorn, ostatni z rodu
Sunstriderów obiecał wskrzeszenie swego ludu. Oznajmił, że ocaleni
odrodzą się z krwi pomordowanych sióstr i braci, a dla uczczenia ich
pamięci i poświęcenia przyjmują nowe miano, krwawych elfów -
Sin’Dorei, co oznacza dzieci krwi.
Udając się do Słonecznej Studni, Kael’thas odkrył, że jej
magiczne wody uległy splugawieniu, a czerpanie
z nich mocy może okazać się równie niebezpieczne dla
jego ludu jak sama Plaga. Dlatego też książę podjął
trudną, ale konieczną decyzję o zniszczeniu
największego skarbu elfów.
Wspólnie z innymi magami, używając
kamieni z Klucza Trzech Księżyców,
Kael’thas wysadził Słoneczną Studnię
w powietrze. Wybuch spaczył kuliste kryształy, wypełniając je
zielonym światłem. Książę wziął je z sobą jako pamiątkę dawnej
chwały.
Wkrótce destrukcję Studni zaczęły odczuwać wszystkie
krwawe elfy, cierpiąc niedostatek mocy, z którą nie rozstawali się od
wieków. Powróciła choroba braku magii z czasów wygnania Wysoko
Urodzonych z Kalimdoru.
Kael’thas wiedział, że szczera chęć zemsty na nieumarłych nie
wystarczy do pokonania Plagi, a jego lud, zdziesiątkowany i bez
Rys.172:
Godło krwawych elfów
Rys.173: Kael przekuwający Felo’melorna
mocy Studni, nie będzie w stanie samotnie pokonać tak potężnego
przeciwnika. Dlatego też zabrał z sobą najlepszych magów
i wojowników, udając się do krain ludzi z zamiarem odnalezienia
i wsparcia pozostałości Przymierza. W Quel’Thalas pozostawił
Lor’themara, któremu powierzył w opiece królestwo pod jego
nieobecność.
Ekspedycja Ludzi
Zgodnie z wolą proroka, Jaina próbowała nakłonić do podróży
jak największą liczbę osób. Najwięcej zwolenników znalazła
w samym Lordaeronie. Ludzie obawiali się o swoje życie, a ostatnie
wydarzenia nakłoniły jeszcze więcej mieszkańców do porzucenia
swych domostw i ucieczki za morze. Za swą panią zgodziła się
podążyć również jej osobista straż z Kul Tiras. Szeregi Jainy zasiliła
nawet brygada z odległego Stromgarde oraz odział z Gilneas, co było
dla wszystkich wielkim zaskoczeniem.
Od czasów otoczenia królestwa murem król Greymane nie
chciał mieć nic wspólnego ze swoimi sąsiadami i wydawał się nie
przejmować Plagą. Jedynym krokiem zapobiegawczym wobec
możliwego przedostania się zarazy było ściągnięcie z Dalaranu jego
nadwornego arcymaga, Arugala, któremu Genn zlecił znalezienie
sposobu na pokonanie nieumarłych. Pomimo niechęci władcy jeden
z możnych Gilneas, Darius Crowley, którego ziemie znalazły się
poza murem, zdecydował się wysłać swych ludzi do Jainy, za co
został oskarżony o zdradę stanu. Mając dość tyrani Genna, Darius
doprowadził do wybuchu rebelii i wojny domowej. Siły króla jednak
przeważyły, a Crowley ze swoimi zwolennikami został osadzony
w lochu.
Widząc szkody wyrządzone przez nieumarłych i upadek
Lordaeronu, Antonidas przyznał się do błędu i żałował, że nie
usłuchał proroka, ale nie mógł podążyć za swą uczennicą i zostawić
bez ochrony Dalaran z jego tajemnicami. Jedyne, co był w stanie
zrobić, to pobłogosławić czarodziejkę, a na odchodnym wręczyć jej
Rys.174: Jaina na pokładzie statku do Kalimdoru
mocy Studni, nie będzie w stanie samotnie pokonać tak potężnego
przeciwnika. Dlatego też zabrał z sobą najlepszych magów
i wojowników, udając się do krain ludzi z zamiarem odnalezienia
i wsparcia pozostałości Przymierza. W Quel’Thalas pozostawił
Lor’themara, któremu powierzył w opiece królestwo pod jego
nieobecność.
Ekspedycja Ludzi
Zgodnie z wolą proroka, Jaina próbowała nakłonić do podróży
jak największą liczbę osób. Najwięcej zwolenników znalazła
w samym Lordaeronie. Ludzie obawiali się o swoje życie, a ostatnie
wydarzenia nakłoniły jeszcze więcej mieszkańców do porzucenia
swych domostw i ucieczki za morze. Za swą panią zgodziła się
podążyć również jej osobista straż z Kul Tiras. Szeregi Jainy zasiliła
nawet brygada z odległego Stromgarde oraz odział z Gilneas, co było
dla wszystkich wielkim zaskoczeniem.
Od czasów otoczenia królestwa murem król Greymane nie
chciał mieć nic wspólnego ze swoimi sąsiadami i wydawał się nie
przejmować Plagą. Jedynym krokiem zapobiegawczym wobec
możliwego przedostania się zarazy było ściągnięcie z Dalaranu jego
nadwornego arcymaga, Arugala, któremu Genn zlecił znalezienie
sposobu na pokonanie nieumarłych. Pomimo niechęci władcy jeden
z możnych Gilneas, Darius Crowley, którego ziemie znalazły się
poza murem, zdecydował się wysłać swych ludzi do Jainy, za co
został oskarżony o zdradę stanu. Mając dość tyrani Genna, Darius
doprowadził do wybuchu rebelii i wojny domowej. Siły króla jednak
przeważyły, a Crowley ze swoimi zwolennikami został osadzony
w lochu.
Widząc szkody wyrządzone przez nieumarłych i upadek
Lordaeronu, Antonidas przyznał się do błędu i żałował, że nie
usłuchał proroka, ale nie mógł podążyć za swą uczennicą i zostawić
bez ochrony Dalaran z jego tajemnicami. Jedyne, co był w stanie
zrobić, to pobłogosławić czarodziejkę, a na odchodnym wręczyć jej
Rys.174: Jaina na pokładzie statku do Kalimdoru
na pamiątkę swój magiczny kostur.
Zebrawszy wszystkich, Jaina pożegnała się z Antonidasem
i opuściła miasto czarodziei na chwilę przed przybyciem Arthasa
i Plagi.
Zniszczenie Dalaranu i powrót Legionu
Jeszcze jako duch Kel’Thuzad przemawiał do Arthasa,
ostrzegając go przed dwulicowością upiornych władców, którzy
uwięzili Króla Lisza. Gdy powrócił do życia, lisz wyjawił rycerzowi
śmierci całą prawdę o Pladze i Płonącym Legionie.
Po pozbyciu się wszystkich, którzy mogli powstrzymać
powrót demonów, Kel’Thuzad mógł zabrać Arthasa do magicznej
bramy, podtrzymywanej przez orków z Czarnej Skały pod
przywództwem Jubei’Thosa. Po zabiciu wartowników, lisz
skontaktował się z Archimondem, prosząc go o dalsze rozkazy.
Eredar polecił im udać się do Dalaranu, gdzie czarodzieje
przechowywali ostatni egzemplarz księgi Medivha, zawierający
inkantację mogące sprowadzić ponownie Legion do Azeroth.
Kirin Tor spodziewali się nadejścia Plagi i przygotowali
specjalną magiczną osłonę, która miała zabić każdego nieumarłego,
próbującego się dostać do miasta.
Na ich nieszczęście Arthasowi towarzyszył Kel’Thuzad, który
był bliskim współpracownikiem Antonidasa i dobrze znał magię
i zabezpieczenia Dalaranu. Szybko odkrył, że osłonę podtrzymują
kryształy strzeżone przez trzech czarodziei. Wzmocniony Ostrzem
Mrozu Arthas wtargnął na ulice Dalaranu i zamordował magów.
Ostatniego kryształu strzegł Antonidas, ale i on nie uniknął śmierci
od runicznego miecza. Zanim pozostali czarodzieje ściągnęli
magicznie do miasta posiłki i zorganizowali obronę, Arthas
i Kel’Thuzad uciekli na wzgórza razem z księgą Medivha.
Pozostali Kirin Tor, prowadzeni przez arcymaga Landazara,
próbowali powstrzymać lisza przed dokończeniem rytuału
przyzwania, ale rozszerzająca się szczelina między światami
pozwoliła panom Legionu wysłać na pomoc Arthasowi potężne
ogary piekieł i ogniste infernale, dając mu czas na powstrzymanie
armii magów.
Rys.175: Wieże Fioletowej Cytadeli
na pamiątkę swój magiczny kostur.
Zebrawszy wszystkich, Jaina pożegnała się z Antonidasem
i opuściła miasto czarodziei na chwilę przed przybyciem Arthasa
i Plagi.
Zniszczenie Dalaranu i powrót Legionu
Jeszcze jako duch Kel’Thuzad przemawiał do Arthasa,
ostrzegając go przed dwulicowością upiornych władców, którzy
uwięzili Króla Lisza. Gdy powrócił do życia, lisz wyjawił rycerzowi
śmierci całą prawdę o Pladze i Płonącym Legionie.
Po pozbyciu się wszystkich, którzy mogli powstrzymać
powrót demonów, Kel’Thuzad mógł zabrać Arthasa do magicznej
bramy, podtrzymywanej przez orków z Czarnej Skały pod
przywództwem Jubei’Thosa. Po zabiciu wartowników, lisz
skontaktował się z Archimondem, prosząc go o dalsze rozkazy.
Eredar polecił im udać się do Dalaranu, gdzie czarodzieje
przechowywali ostatni egzemplarz księgi Medivha, zawierający
inkantację mogące sprowadzić ponownie Legion do Azeroth.
Kirin Tor spodziewali się nadejścia Plagi i przygotowali
specjalną magiczną osłonę, która miała zabić każdego nieumarłego,
próbującego się dostać do miasta.
Na ich nieszczęście Arthasowi towarzyszył Kel’Thuzad, który
był bliskim współpracownikiem Antonidasa i dobrze znał magię
i zabezpieczenia Dalaranu. Szybko odkrył, że osłonę podtrzymują
kryształy strzeżone przez trzech czarodziei. Wzmocniony Ostrzem
Mrozu Arthas wtargnął na ulice Dalaranu i zamordował magów.
Ostatniego kryształu strzegł Antonidas, ale i on nie uniknął śmierci
od runicznego miecza. Zanim pozostali czarodzieje ściągnęli
magicznie do miasta posiłki i zorganizowali obronę, Arthas
i Kel’Thuzad uciekli na wzgórza razem z księgą Medivha.
Pozostali Kirin Tor, prowadzeni przez arcymaga Landazara,
próbowali powstrzymać lisza przed dokończeniem rytuału
przyzwania, ale rozszerzająca się szczelina między światami
pozwoliła panom Legionu wysłać na pomoc Arthasowi potężne
ogary piekieł i ogniste infernale, dając mu czas na powstrzymanie
armii magów.
Rys.175: Wieże Fioletowej Cytadeli
Gdy portal był wystarczająco stabilny, po 10 000 lat do
Azeroth powrócił Archimonde. Eredar bez wysiłku zmiótł z ziemi
miasto czarodziei, zabijając wielu magów. Zanim wyruszył na
podbój Azeroth, przekazał dowodzenie Plagą Tichondriusowi i jego
upiornym władcom. Wręczając demonowi czaszkę Gul’dana nakazał
mu udać się po zniszczeniu Lordaeronu do Kalimdoru i za pomocą
trupiej relikwii spaczyć tamtejsze ziemie.
Przybycie Legionu odsunęło niepotrzebnego już Króla Lisza
i jego sługi na dalszy plan. To dało jednak Ner’zhulowi większą
swobodę i pozwoliło rozpocząć przygotowania do zerwania
łańcuchów swego więzienia i uwolnienia się od swych panów.
Kel’Thuzad wiedział, że głównym celem Archimonda, po dotarciu
na zachodni kontynent, będzie przejęcie mocy Drzewa Świata
rosnącego w Kalimdorze. Nordrassil był kluczem do zwycięstwa lub
porażki Legionu, dlatego lisz przeniósł magicznie Arthasa do
Ashenvale, aby ten skrycie sabotował poczynania demonów.
Kolonizacja Kalimdoru
Trolle z Mrocznej WłŽczni1
W czasie podróży morskiej do Kalimdoru część statków
Hordy ucierpiała z powodu sztormu, zmuszając orków do
zacumowania w pobliżu niewielkich wysepek i przeprowadzenia
koniecznych napraw. Na lądzie, na spotkanie Thrallowi wyszedł troll
Sen’jin, znachor i wódz plemienia Mrocznej Włóczni – odłamu
dzikich trolli z imperium Gurubashi. Starzec powiedział
1 Darkspear Tribe – Plemię Mrocznej Włóczni
Rys.176: Zniszczenie Dalaranu
Rys.177: Wczesny znak HordyThralla
Gdy portal był wystarczająco stabilny, po 10 000 lat do
Azeroth powrócił Archimonde. Eredar bez wysiłku zmiótł z ziemi
miasto czarodziei, zabijając wielu magów. Zanim wyruszył na
podbój Azeroth, przekazał dowodzenie Plagą Tichondriusowi i jego
upiornym władcom. Wręczając demonowi czaszkę Gul’dana nakazał
mu udać się po zniszczeniu Lordaeronu do Kalimdoru i za pomocą
trupiej relikwii spaczyć tamtejsze ziemie.
Przybycie Legionu odsunęło niepotrzebnego już Króla Lisza
i jego sługi na dalszy plan. To dało jednak Ner’zhulowi większą
swobodę i pozwoliło rozpocząć przygotowania do zerwania
łańcuchów swego więzienia i uwolnienia się od swych panów.
Kel’Thuzad wiedział, że głównym celem Archimonda, po dotarciu
na zachodni kontynent, będzie przejęcie mocy Drzewa Świata
rosnącego w Kalimdorze. Nordrassil był kluczem do zwycięstwa lub
porażki Legionu, dlatego lisz przeniósł magicznie Arthasa do
Ashenvale, aby ten skrycie sabotował poczynania demonów.
Kolonizacja Kalimdoru
Trolle z Mrocznej WłŽczni1
W czasie podróży morskiej do Kalimdoru część statków
Hordy ucierpiała z powodu sztormu, zmuszając orków do
zacumowania w pobliżu niewielkich wysepek i przeprowadzenia
koniecznych napraw. Na lądzie, na spotkanie Thrallowi wyszedł troll
Sen’jin, znachor i wódz plemienia Mrocznej Włóczni – odłamu
dzikich trolli z imperium Gurubashi. Starzec powiedział
1 Darkspear Tribe – Plemię Mrocznej Włóczni
Rys.176: Zniszczenie Dalaranu
Rys.177: Wczesny znak HordyThralla
przybyszowi, że jego przybycie zostało mu przepowiedziane w wizji.
Thrall nie wziął na poważnie słów trolla, ale zaniepokoił się
informacjami o podążających ich śladem statkach z Kul Tiras,
zwłaszcza, że podobno jeden z nich dotarł już na wyspę, a ludzcy
marynarze rozpoczęli przeczesywanie wyspy. Nie chcąc, aby trolle
ucierpiały z powodu ich przymusowej wizyty, Thrall nakazał
przepędzić ludzi.
Zwycięstwo nie było długie, gdyż konflikt z ludźmi
wykorzystały murloki, słudzy morskiej wiedźmy Zar'jira’i, która od
dawna prowadziła wojnę z Mroczną Włócznią. Wodne stwory
uprowadziły Thralla z Sen’jinem i jego wojownikami.
W podziemnym kompleksie dzięki szamańskim mocom Thrall
zdołał uwolnić orków i Mroczną Włócznię, ale nie był w stanie
pomóc Sen’jinowi, którego złożono w ofierze morskiej wiedźmie.
Przed śmiercią stary troll otrzymał od loa kolejną wizję, w której
Wódz Hordy ratował jego lud z wyspy.
Po wydostaniu się z podziemi trolle, zgodnie z życzeniem
Sen’jina, wsparły orków w przygotowaniach do opuszczenia swego
domu. Dołączył do nich syn zmarłego znachora, Vol’jin, który
powrócił ze swym przyjacielem, Zalazanem, z trwającej trzy
miesiące inicjacji łowców cieni. Obejmując przywództwo nad
Mroczną Włócznią Vol’jin potwierdził słowa ojca, obiecując
podążyć za Thrallem.
Naprawione statki wypłynęły na pełne morze na chwilę przed
tym, gdy rozwścieczona ucieczką trolli Zar’jira przebudziła wulkan,
który zatopił całą wyspę.
Rys.178: Sen’jin
przybyszowi, że jego przybycie zostało mu przepowiedziane w wizji.
Thrall nie wziął na poważnie słów trolla, ale zaniepokoił się
informacjami o podążających ich śladem statkach z Kul Tiras,
zwłaszcza, że podobno jeden z nich dotarł już na wyspę, a ludzcy
marynarze rozpoczęli przeczesywanie wyspy. Nie chcąc, aby trolle
ucierpiały z powodu ich przymusowej wizyty, Thrall nakazał
przepędzić ludzi.
Zwycięstwo nie było długie, gdyż konflikt z ludźmi
wykorzystały murloki, słudzy morskiej wiedźmy Zar'jira’i, która od
dawna prowadziła wojnę z Mroczną Włócznią. Wodne stwory
uprowadziły Thralla z Sen’jinem i jego wojownikami.
W podziemnym kompleksie dzięki szamańskim mocom Thrall
zdołał uwolnić orków i Mroczną Włócznię, ale nie był w stanie
pomóc Sen’jinowi, którego złożono w ofierze morskiej wiedźmie.
Przed śmiercią stary troll otrzymał od loa kolejną wizję, w której
Wódz Hordy ratował jego lud z wyspy.
Po wydostaniu się z podziemi trolle, zgodnie z życzeniem
Sen’jina, wsparły orków w przygotowaniach do opuszczenia swego
domu. Dołączył do nich syn zmarłego znachora, Vol’jin, który
powrócił ze swym przyjacielem, Zalazanem, z trwającej trzy
miesiące inicjacji łowców cieni. Obejmując przywództwo nad
Mroczną Włócznią Vol’jin potwierdził słowa ojca, obiecując
podążyć za Thrallem.
Naprawione statki wypłynęły na pełne morze na chwilę przed
tym, gdy rozwścieczona ucieczką trolli Zar’jira przebudziła wulkan,
który zatopił całą wyspę.
Rys.178: Sen’jin
Pakt z taurenami
Ponownie rozdzielona sztormem flota Thralla dotarła w końcu
do wybrzeży Kalimdoru, wychodząc na ląd w suchej i wypalonej od
Słońca krainie, zwanej Ugorami1. Przemierzając nieznaną ziemię
w poszukiwaniu reszty Hordy, orkowie trafili w sam środek bitwy
między konioludźmi a taurenami. Ruszając z pomocą okrążonym
bykostworom, Thrallowi udało się przegonić centaury, a podstarzały
wódz taurenów, Cairne
z plemienia Krwawego
Kopyta2, w podzięce
opowiedział mu o żyjącej
w górach wyroczni, która
mogła pomóc orkom
w odnalezieniu ich
przeznaczenia.
Wódz orków chciał
dowiedzieć się więcej
o tajemniczej osobie, ale na
wieść, że zaobserwowana
wcześniej armia centaurów zmierza wprost do pobliskiej wioski,
1 Barrens – Ugory
2 Bloodhoof – Krwawe Kopyto
Cairne rzucił się z odsieczą swemu plemieniu. Nie mając innego
wyjścia podążył za nim również Thrall, pomagając przepędzić
najeźdźców. W zamian za dalsze informacje o wyroczni, Wódz
Hordy obiecał starcowi pomoc w jego planach przesiedlenia
taurenów do żyznej i bezpieczniejszej krainy Mulgore, leżącej na
zachodzie. Cairne z wdzięcznością i radością przyjął propozycję.
W drodze orkowie dzielnie odpierali ataki centaurów i harpii,
za co plemię Krwawego Kopyta obiecało spłacić zaciągnięty u nich
dług własną krwią. Cairne wywiązał się również z wcześniejszej
obietnicy, kierując orków w góry Kamiennego Pazura3, gdzie
w najwyższym szczycie znajdować się miała jaskinia wyroczni.
3 Stonetalon Peak – Szczyt Kamiennego Pazura
Rys.180: Walka centaura z taurenem
Rys.179: Cairne Bloodhoof
Pakt z taurenami
Ponownie rozdzielona sztormem flota Thralla dotarła w końcu
do wybrzeży Kalimdoru, wychodząc na ląd w suchej i wypalonej od
Słońca krainie, zwanej Ugorami1. Przemierzając nieznaną ziemię
w poszukiwaniu reszty Hordy, orkowie trafili w sam środek bitwy
między konioludźmi a taurenami. Ruszając z pomocą okrążonym
bykostworom, Thrallowi udało się przegonić centaury, a podstarzały
wódz taurenów, Cairne
z plemienia Krwawego
Kopyta2, w podzięce
opowiedział mu o żyjącej
w górach wyroczni, która
mogła pomóc orkom
w odnalezieniu ich
przeznaczenia.
Wódz orków chciał
dowiedzieć się więcej
o tajemniczej osobie, ale na
wieść, że zaobserwowana
wcześniej armia centaurów zmierza wprost do pobliskiej wioski,
1 Barrens – Ugory
2 Bloodhoof – Krwawe Kopyto
Cairne rzucił się z odsieczą swemu plemieniu. Nie mając innego
wyjścia podążył za nim również Thrall, pomagając przepędzić
najeźdźców. W zamian za dalsze informacje o wyroczni, Wódz
Hordy obiecał starcowi pomoc w jego planach przesiedlenia
taurenów do żyznej i bezpieczniejszej krainy Mulgore, leżącej na
zachodzie. Cairne z wdzięcznością i radością przyjął propozycję.
W drodze orkowie dzielnie odpierali ataki centaurów i harpii,
za co plemię Krwawego Kopyta obiecało spłacić zaciągnięty u nich
dług własną krwią. Cairne wywiązał się również z wcześniejszej
obietnicy, kierując orków w góry Kamiennego Pazura3, gdzie
w najwyższym szczycie znajdować się miała jaskinia wyroczni.
3 Stonetalon Peak – Szczyt Kamiennego Pazura
Rys.180: Walka centaura z taurenem
Rys.179: Cairne Bloodhoof
Żądza krwi Wojennej Pieśni
Podróżując w głąb kontynentu Thrall odnalazł w końcu
Groma i jego klan ścierających się z ludźmi, którzy z niewiadomych
dla niego przyczyn również przybyli do Kalimdoru. Od Hellscreama
dowiedział się, że siły niejakiej Proudmoore zajęły północne
przełęcze, odcinając orków od ścieżek prowadzących do gór
Kamiennego Pazura. Do czasu znalezienia innej drogi na szczyt,
Thrall zabronił Wojennej Pieśni
konfrontacji z ludźmi, ale Grom
zlekceważył rozkaz rzucając się w wir
walki. Po zniszczeniu większości
ludzkich posterunków i wymordowaniu
ich strażników, Thrall w końcu zdołał
powstrzymać Hellscreama. Grommash
zaskoczył Wodza swą brutalnością,
nieświadomy, że za powrót chęci mordu
odpowiadała wzmożona aktywność
demonów pustoszących Lordaeron
i północne królestwa. Obawiając się
o stan psychiczny Groma, Thrall
oddelegował go razem z Wojenną Pieśnią
do Ashenvale, gdzie miał zająć się karczowaniem lasu i pozyskaniem
drewna na przyszłe osiedla.
Ścinających pradawne drzewa orków zaatakowały nocne elfki
sprzeciwiające się bezczeszczeniu ich lasów. Nie zważając na płeć
napastniczek, Hellscream stanął do walki ze strażniczkami. Wojenna
Pieśń zdołała przegonić elfie bojówki i przystąpić do budowy osady.
Elfie strażniczki były w odwrocie do momentu, aż dołączył do nich
Cenarius, dotknięty niszczeniem pradawnych ziem. Półbóg
wykorzystał swe moce, aby ożywić las i posłać swe drzewce do
walki z siepaczami Groma.
Obecność orków w Kalimdorze wyczuli również władcy
demonów, a Mannoroth, który zawarł z nimi przymierze krwi
w Draenorze, pragnął ponownie przejąć nad nimi kontrolę. Udał się
z Tichondriusem do Ashenvale z zamiarem wykorzystania klanu
Hellscreama do pozbycia się niezwyciężonego Cenariusa. Władca
otchłani przelał swoją krew do niewielkiej sadzawki, pozwalając, aby
aurę demonów wyczuli szamani orków i doprowadzili do niej wodza
Wojennej Pieśni.
Wierząc, że cudowne źródło da mu siłę do pokonania półboga,
Grommash napił się przeklętej wody. Za jego namową magicznego
płynu zaczerpnęli również jego wojownicy, nieświadomie oddając
się ponownie we władanie demonów Rys.181: Bitewny szał Hellscreama
Żądza krwi Wojennej Pieśni
Podróżując w głąb kontynentu Thrall odnalazł w końcu
Groma i jego klan ścierających się z ludźmi, którzy z niewiadomych
dla niego przyczyn również przybyli do Kalimdoru. Od Hellscreama
dowiedział się, że siły niejakiej Proudmoore zajęły północne
przełęcze, odcinając orków od ścieżek prowadzących do gór
Kamiennego Pazura. Do czasu znalezienia innej drogi na szczyt,
Thrall zabronił Wojennej Pieśni
konfrontacji z ludźmi, ale Grom
zlekceważył rozkaz rzucając się w wir
walki. Po zniszczeniu większości
ludzkich posterunków i wymordowaniu
ich strażników, Thrall w końcu zdołał
powstrzymać Hellscreama. Grommash
zaskoczył Wodza swą brutalnością,
nieświadomy, że za powrót chęci mordu
odpowiadała wzmożona aktywność
demonów pustoszących Lordaeron
i północne królestwa. Obawiając się
o stan psychiczny Groma, Thrall
oddelegował go razem z Wojenną Pieśnią
do Ashenvale, gdzie miał zająć się karczowaniem lasu i pozyskaniem
drewna na przyszłe osiedla.
Ścinających pradawne drzewa orków zaatakowały nocne elfki
sprzeciwiające się bezczeszczeniu ich lasów. Nie zważając na płeć
napastniczek, Hellscream stanął do walki ze strażniczkami. Wojenna
Pieśń zdołała przegonić elfie bojówki i przystąpić do budowy osady.
Elfie strażniczki były w odwrocie do momentu, aż dołączył do nich
Cenarius, dotknięty niszczeniem pradawnych ziem. Półbóg
wykorzystał swe moce, aby ożywić las i posłać swe drzewce do
walki z siepaczami Groma.
Obecność orków w Kalimdorze wyczuli również władcy
demonów, a Mannoroth, który zawarł z nimi przymierze krwi
w Draenorze, pragnął ponownie przejąć nad nimi kontrolę. Udał się
z Tichondriusem do Ashenvale z zamiarem wykorzystania klanu
Hellscreama do pozbycia się niezwyciężonego Cenariusa. Władca
otchłani przelał swoją krew do niewielkiej sadzawki, pozwalając, aby
aurę demonów wyczuli szamani orków i doprowadzili do niej wodza
Wojennej Pieśni.
Wierząc, że cudowne źródło da mu siłę do pokonania półboga,
Grommash napił się przeklętej wody. Za jego namową magicznego
płynu zaczerpnęli również jego wojownicy, nieświadomie oddając
się ponownie we władanie demonów Rys.181: Bitewny szał Hellscreama
Cenarius na czele drzewców i driad stanął ponownie do walki
z Wojenną Pieśnią, ale wzmocniony magią chaosu i krwią władcy
otchłani klan orków rozgromił zastępy leśnej armii, a Hellscream
osobiście zabił półboga. Gdy Grommash rozkoszował się
zwycięstwem nad ciałem Cenariusa, przed orkiem stanął Mannoroth,
przejmując nad nim i jego Wojenną Pieśnią całkowitą kontrolę.
Rys.182: Atak elfich strażniczek
Rys.183: Grom po drugim wypiciu krwi Mannorotha
Cenarius na czele drzewców i driad stanął ponownie do walki
z Wojenną Pieśnią, ale wzmocniony magią chaosu i krwią władcy
otchłani klan orków rozgromił zastępy leśnej armii, a Hellscream
osobiście zabił półboga. Gdy Grommash rozkoszował się
zwycięstwem nad ciałem Cenariusa, przed orkiem stanął Mannoroth,
przejmując nad nim i jego Wojenną Pieśnią całkowitą kontrolę.
Rys.182: Atak elfich strażniczek
Rys.183: Grom po drugim wypiciu krwi Mannorotha
Sojusz ludzi i orków
Nie wiedząc nic o losie Groma, Thrall dotarł do podnóża
Kamiennego Pazura. Wejście do jaskini było obstawione
posterunkami ludzi, ale z pomocą przybyłego Cairna Krwawe
Kopyto i majestatycznych wiwern udało im się dotrzeć
bezpiecznie na szczyt.
W jaskini na orków czekały liczne
niebezpieczeństwa i pułapki, ale szczęśliwie
udało im się dotrzeć do komnat wyroczni,
która okazała się znanym Thrallowi wcześniej
prorokiem. Na miejscu Wódz Hordy spotkał
również Jainę Proudmoore, która na widok
orka zaczęła szykować się do walki. Rozlew
krwi powstrzymał prorok, opowiadając im
o całkowitym zniszczeniu Lordaeronu,
powrocie Legionu i przejęciu kontroli nad klanem
Wojennej Pieśni przez demony. Thrall chciał udać się z pomocą
swemu przyjacielowi, ale Medivh ostrzegł go, że jedyną szansą na
powodzenie jest połączenie sił z Jainą. Czarodziejka nie mogła
uwierzyć w jego słowa, ale dobro całego Azeroth zależało od tego,
żeby Przymierze i Horda odrzuciły dawną nienawiść i zaczęły
działać wspólnie. Młodzi przywódcy w końcu przystali na plan
proroka i rozpoczęli przygotowania do uwolnienia Hellscreama.
W czasie, gdy Jaina wraz ze swymi ludźmi i orkami starali się
odeprzeć ataki Wojennej Pieśni wspartej zastępami demonów, Thrall
i Cairne przedarli się do obozu Groma. Dzięki dostarczonemu przez
czarodziejkę kamieniowi dusz, Thrallowi udało się pojmać
oszalałego Hellscreama i dostarczyć go bezpiecznie do kręgu mocy
Jainy, gdzie łącząc siły z szamanami i kapłanami, udało jej się
usunąć w części demoniczne zepsucie i przywrócić Gromowi wolną
wolę. Skruszony ork przeprosił Thralla i zgodził się stanąć z nim do
walki z czekającym w kanionie Mannorothem.
Dwaj wodzowie liczyli, że będą w stanie pokonać demona, ale
nawet ciosy wspartego żywiołami Zgładziciela były jedynie
draśnięciami dla gruboskórnego potwora. Gdy władca otchłani
powalił Thralla, zwrócił się do Groma, licząc, że płynący w jego
żyłach demoniczny ogień ponownie przeciągnie orka na stronę
Legionu. Hellscream znalazł w sobie jednak siłę, aby przełamać
urok. Rzucając się na Mannorotha zagłębił w furii swój topór
Gorehowl, zwany Rzezimiotem1, w piersi demona. Potwór zginął, ale
wybuch ognia towarzyszący jego zgonowi, śmiertelnie zranił
również Grommasha. Na chwilę przed śmiercią, oczy Hellscreama
w końcu odzyskały swą naturalną barwę. Legendarny wojownik
1 Gorehowl – Rzezimiot
Rys.184:
Prorok/Wyrocznia
Sojusz ludzi i orków
Nie wiedząc nic o losie Groma, Thrall dotarł do podnóża
Kamiennego Pazura. Wejście do jaskini było obstawione
posterunkami ludzi, ale z pomocą przybyłego Cairna Krwawe
Kopyto i majestatycznych wiwern udało im się dotrzeć
bezpiecznie na szczyt.
W jaskini na orków czekały liczne
niebezpieczeństwa i pułapki, ale szczęśliwie
udało im się dotrzeć do komnat wyroczni,
która okazała się znanym Thrallowi wcześniej
prorokiem. Na miejscu Wódz Hordy spotkał
również Jainę Proudmoore, która na widok
orka zaczęła szykować się do walki. Rozlew
krwi powstrzymał prorok, opowiadając im
o całkowitym zniszczeniu Lordaeronu,
powrocie Legionu i przejęciu kontroli nad klanem
Wojennej Pieśni przez demony. Thrall chciał udać się z pomocą
swemu przyjacielowi, ale Medivh ostrzegł go, że jedyną szansą na
powodzenie jest połączenie sił z Jainą. Czarodziejka nie mogła
uwierzyć w jego słowa, ale dobro całego Azeroth zależało od tego,
żeby Przymierze i Horda odrzuciły dawną nienawiść i zaczęły
działać wspólnie. Młodzi przywódcy w końcu przystali na plan
proroka i rozpoczęli przygotowania do uwolnienia Hellscreama.
W czasie, gdy Jaina wraz ze swymi ludźmi i orkami starali się
odeprzeć ataki Wojennej Pieśni wspartej zastępami demonów, Thrall
i Cairne przedarli się do obozu Groma. Dzięki dostarczonemu przez
czarodziejkę kamieniowi dusz, Thrallowi udało się pojmać
oszalałego Hellscreama i dostarczyć go bezpiecznie do kręgu mocy
Jainy, gdzie łącząc siły z szamanami i kapłanami, udało jej się
usunąć w części demoniczne zepsucie i przywrócić Gromowi wolną
wolę. Skruszony ork przeprosił Thralla i zgodził się stanąć z nim do
walki z czekającym w kanionie Mannorothem.
Dwaj wodzowie liczyli, że będą w stanie pokonać demona, ale
nawet ciosy wspartego żywiołami Zgładziciela były jedynie
draśnięciami dla gruboskórnego potwora. Gdy władca otchłani
powalił Thralla, zwrócił się do Groma, licząc, że płynący w jego
żyłach demoniczny ogień ponownie przeciągnie orka na stronę
Legionu. Hellscream znalazł w sobie jednak siłę, aby przełamać
urok. Rzucając się na Mannorotha zagłębił w furii swój topór
Gorehowl, zwany Rzezimiotem1, w piersi demona. Potwór zginął, ale
wybuch ognia towarzyszący jego zgonowi, śmiertelnie zranił
również Grommasha. Na chwilę przed śmiercią, oczy Hellscreama
w końcu odzyskały swą naturalną barwę. Legendarny wojownik
1 Gorehowl – Rzezimiot
Rys.184:
Prorok/Wyrocznia
orków zmarł wolny, przełamując ostatecznie pakt krwi Mannorotha
z jego ludem.
Przebudzenie druidów
Śmierć Cenariusa była ogromnym ciosem dla nocnych elfów.
Bez jego opieki strażniczki nie miały dużych szans w konfrontacji
Hordą, która połączyła siły z ludźmi. To wszystko traciło jednak na
znaczeniu, gdyż spełniły się największe obawy Tyrande – powrócił
Płonący Legion, przynosząc z sobą do Ashenvale plagę nieumarłych.
Gdy objawił się przed nią Archimonde, kapłanka w pełni zrozumiała
grozę sytuacji. Uciekając przed demonem dzięki wrodzonej
niewidzialności, kapłanka udała się prosto do obozu strażniczek, aby
ostrzec Shandris Feathermoon
i przygotować ekipę, która razem nią
spróbuje przebudzić Malfuriona
Stormrage’a i pozostałych druidów.
Przebywających w Szmaragdowym
Śnie nocnych elfów miał
przebudzić w razie potrzeby
Cenarius, ale po jego śmierci
obowiązek przeszedł na Tyrande.
Udając się pośpiesznie na Księżycową
Polanę1 kapłanka Elune przedarła się
1 Moonglade – Księżycowa Polana
Rys.185: Walka Hellscreama i Thralla z Mannorothem
Rys.186: Malfurion Stormrage
orków zmarł wolny, przełamując ostatecznie pakt krwi Mannorotha
z jego ludem.
Przebudzenie druidów
Śmierć Cenariusa była ogromnym ciosem dla nocnych elfów.
Bez jego opieki strażniczki nie miały dużych szans w konfrontacji
Hordą, która połączyła siły z ludźmi. To wszystko traciło jednak na
znaczeniu, gdyż spełniły się największe obawy Tyrande – powrócił
Płonący Legion, przynosząc z sobą do Ashenvale plagę nieumarłych.
Gdy objawił się przed nią Archimonde, kapłanka w pełni zrozumiała
grozę sytuacji. Uciekając przed demonem dzięki wrodzonej
niewidzialności, kapłanka udała się prosto do obozu strażniczek, aby
ostrzec Shandris Feathermoon
i przygotować ekipę, która razem nią
spróbuje przebudzić Malfuriona
Stormrage’a i pozostałych druidów.
Przebywających w Szmaragdowym
Śnie nocnych elfów miał
przebudzić w razie potrzeby
Cenarius, ale po jego śmierci
obowiązek przeszedł na Tyrande.
Udając się pośpiesznie na Księżycową
Polanę1 kapłanka Elune przedarła się
1 Moonglade – Księżycowa Polana
Rys.185: Walka Hellscreama i Thralla z Mannorothem
Rys.186: Malfurion Stormrage
przez grupy orków, docierając do magicznego rogu Cenariusa
w ostatniej chwili, zanim nieumarli zdołali wedrzeć się do kurhanu
Malfuriona. Przebudzony arcydruid wezwał siły natury, które
przegoniły najeźdźców.
Niestety, pomimo swej wielkiej mocy, Furion nie był w stanie
powstrzymać lorda demonów bez pomocy swych śpiących braci.
Wspólnie z Tyrande udał się do kurhanów druidów
pazurów, którzy potrafili przybrać postać
straszliwych kruków burzy. W drodze do leża
swych towarzyszy, Malfurion zaobserwował
walkę ludzi z siłami nieumarłych, ale jego
sugestie o wsparciu przybyszów zostały ostro
skrytykowane przez Tyrande.
Roztaczane przez czaszkę
Gul’dana zepsucie zdążyło spaczyć
strażników kurhanów, ale na szczęście
Malfurion przybył na miejsce zanim zepsucie ogarnęło
wewnętrznych korytarzy. Po pokonaniu oszalałych obrońców
i przebudzeniu kruków burzy, arcydruid poprowadził swą drużynę do
podziemi, gdzie spali druidzi szponów.
Błądząc po zawiłych korytarzach Tyrande rozpoznała w jednej
z licznych odnóg bramę do więzienia Illidana. Kapłanka próbowała
przekonać ukochanego, że jego brat na pewno odpokutował swoją
zdradę i może okazać się silnym sprzymierzeńcem. Gdy jej prośba
spotkała się z kategoryczną odmową Malfuriona, elfka przebiegła
przez wrota i zanim ten zdążył zareagować, zablokowała za sobą
przejście od środka.
Ogarnięty żalem i troską o bezpieczeństwo Tyrande,
Malfurion nie mógł czekać na jej powrót. Udając się w głąb
korytarzy odnalazł w końcu swych braci. Druidzi szponów obudzili
się bez pomocy Malfuriona, ale zatracili się w swych niedźwiedzich
postaciach i zaatakowali arcydruida. Dopiero moc rogu Cenariusa
zdołała przywrócić im zmysły i pomogła odzyskać elfią postać.
Uwolnienie Illidana
W części więziennej podziemnego kompleksu Tyrande
natknęła się na wartowniczki1 Maiev Shadowsong. Dozorczynie
Illidana nie zgodziły się jej przepuścić, ale zacięta kapłanka nie
zrezygnowała. Nie zważając, że przypuszczała atak na swoje
krajanki, spróbowała odbić siłą łowcę demonów. W czasie walki
Tyrande zabiła również strażnika gaju2, Califaxa, który przyzywając
1 Watcher (dozorca więzienny) – Wartowniczka
2 Keeper of the Grove – Strażnik Gaju
Rys.187: Druid Pazurów
przez grupy orków, docierając do magicznego rogu Cenariusa
w ostatniej chwili, zanim nieumarli zdołali wedrzeć się do kurhanu
Malfuriona. Przebudzony arcydruid wezwał siły natury, które
przegoniły najeźdźców.
Niestety, pomimo swej wielkiej mocy, Furion nie był w stanie
powstrzymać lorda demonów bez pomocy swych śpiących braci.
Wspólnie z Tyrande udał się do kurhanów druidów
pazurów, którzy potrafili przybrać postać
straszliwych kruków burzy. W drodze do leża
swych towarzyszy, Malfurion zaobserwował
walkę ludzi z siłami nieumarłych, ale jego
sugestie o wsparciu przybyszów zostały ostro
skrytykowane przez Tyrande.
Roztaczane przez czaszkę
Gul’dana zepsucie zdążyło spaczyć
strażników kurhanów, ale na szczęście
Malfurion przybył na miejsce zanim zepsucie ogarnęło
wewnętrznych korytarzy. Po pokonaniu oszalałych obrońców
i przebudzeniu kruków burzy, arcydruid poprowadził swą drużynę do
podziemi, gdzie spali druidzi szponów.
Błądząc po zawiłych korytarzach Tyrande rozpoznała w jednej
z licznych odnóg bramę do więzienia Illidana. Kapłanka próbowała
przekonać ukochanego, że jego brat na pewno odpokutował swoją
zdradę i może okazać się silnym sprzymierzeńcem. Gdy jej prośba
spotkała się z kategoryczną odmową Malfuriona, elfka przebiegła
przez wrota i zanim ten zdążył zareagować, zablokowała za sobą
przejście od środka.
Ogarnięty żalem i troską o bezpieczeństwo Tyrande,
Malfurion nie mógł czekać na jej powrót. Udając się w głąb
korytarzy odnalazł w końcu swych braci. Druidzi szponów obudzili
się bez pomocy Malfuriona, ale zatracili się w swych niedźwiedzich
postaciach i zaatakowali arcydruida. Dopiero moc rogu Cenariusa
zdołała przywrócić im zmysły i pomogła odzyskać elfią postać.
Uwolnienie Illidana
W części więziennej podziemnego kompleksu Tyrande
natknęła się na wartowniczki1 Maiev Shadowsong. Dozorczynie
Illidana nie zgodziły się jej przepuścić, ale zacięta kapłanka nie
zrezygnowała. Nie zważając, że przypuszczała atak na swoje
krajanki, spróbowała odbić siłą łowcę demonów. W czasie walki
Tyrande zabiła również strażnika gaju2, Califaxa, który przyzywając
1 Watcher (dozorca więzienny) – Wartowniczka
2 Keeper of the Grove – Strażnik Gaju
Rys.187: Druid Pazurów
na pomoc drzewce liczył na jej opamiętanie, lecz kapłanka zbyt
długo żyła w strachu przed ponowną inwazją demonów, żeby
zrezygnować z tak potężnego sprzymierzeńca, jakim był Illidan.
Odnajdując celę łowcy demonów, Tyrande poprosiła
Stormrage’a o pomoc. Illidan, radując się głosem swej dawnej
ukochanej, zgodził się wesprzeć ją w walce, ale tylko ze względu na
jego uczucia do niej, a nie prośbę o pomoc swemu ludowi, który go
zdradził i osadził w więzieniu na 10 000 lat.
Po wyjściu na powierzchnię i rozmówieniu się z Malfurionem
Illidan udał się do północnej części Ashenvale, gdzie demony
zdążyły już zarazić zepsuciem roślinność i zwierzęta, przemieniając
krainę w Spaczony Bór1.
1 Felwood – Spaczony Bór
Rozmyślającego nad swoją przeszłością elfa odnalazł Arthas.
Wyczuwając jego aurę śmierci Illidan rzucił się na przybysza, ale
szybko przekonał się, że człowiek dorównuje mu mocą.
Zaintrygowany nieznanym przybyszem Illidan zgodził się wysłuchać
jego przesłania. Arthas wyjawił mu, że jego pan również pragnie
klęski Legionu i dlatego posłał go, aby pomógł Illidanowi
powstrzymać szerzące się zepsucie. Za wszystko, według jego słów,
odpowiadał upiorny władca, Tichondrius, który z pomocą czaszki
Gul’dana spaczył okoliczne lasy.
Okazując częściowe zaufanie, łowca demonów udał się we
wskazane miejsce, odnajdując relikwię i zabijając jej strażników.
Początkowo miał zamiar zniszczyć czaszkę, ale wyczuwając
drzemiące w niej moce, zapragnął zagarnąć je dla siebie.
Wchłaniając całą energię ze szczątków Gul’dana, Illidan stał się
potężniejszy od wszystkich oficerów Archimonda, ale plugawa
magia wypaczyła ciało elfa, zmieniając go w przypominającego
nathrezimów demona o nietoperzych skrzydłach, zakręconych rogach
i kopytach zamiast stóp.
W nowej formie Illidan z łatwością odnalazł i zabił
Tichondriusa, powstrzymując rozsiew zgnilizny, ale jego czyn został
potępiony przez Malfuriona. Widząc, że łowca demonów oddał swą
duszę mrocznym mocom, arcydruid wyrzekł się brata, wypędzając
go z Ashenvale.
Rys.188: Illidan i Tyrande
na pomoc drzewce liczył na jej opamiętanie, lecz kapłanka zbyt
długo żyła w strachu przed ponowną inwazją demonów, żeby
zrezygnować z tak potężnego sprzymierzeńca, jakim był Illidan.
Odnajdując celę łowcy demonów, Tyrande poprosiła
Stormrage’a o pomoc. Illidan, radując się głosem swej dawnej
ukochanej, zgodził się wesprzeć ją w walce, ale tylko ze względu na
jego uczucia do niej, a nie prośbę o pomoc swemu ludowi, który go
zdradził i osadził w więzieniu na 10 000 lat.
Po wyjściu na powierzchnię i rozmówieniu się z Malfurionem
Illidan udał się do północnej części Ashenvale, gdzie demony
zdążyły już zarazić zepsuciem roślinność i zwierzęta, przemieniając
krainę w Spaczony Bór1.
1 Felwood – Spaczony Bór
Rozmyślającego nad swoją przeszłością elfa odnalazł Arthas.
Wyczuwając jego aurę śmierci Illidan rzucił się na przybysza, ale
szybko przekonał się, że człowiek dorównuje mu mocą.
Zaintrygowany nieznanym przybyszem Illidan zgodził się wysłuchać
jego przesłania. Arthas wyjawił mu, że jego pan również pragnie
klęski Legionu i dlatego posłał go, aby pomógł Illidanowi
powstrzymać szerzące się zepsucie. Za wszystko, według jego słów,
odpowiadał upiorny władca, Tichondrius, który z pomocą czaszki
Gul’dana spaczył okoliczne lasy.
Okazując częściowe zaufanie, łowca demonów udał się we
wskazane miejsce, odnajdując relikwię i zabijając jej strażników.
Początkowo miał zamiar zniszczyć czaszkę, ale wyczuwając
drzemiące w niej moce, zapragnął zagarnąć je dla siebie.
Wchłaniając całą energię ze szczątków Gul’dana, Illidan stał się
potężniejszy od wszystkich oficerów Archimonda, ale plugawa
magia wypaczyła ciało elfa, zmieniając go w przypominającego
nathrezimów demona o nietoperzych skrzydłach, zakręconych rogach
i kopytach zamiast stóp.
W nowej formie Illidan z łatwością odnalazł i zabił
Tichondriusa, powstrzymując rozsiew zgnilizny, ale jego czyn został
potępiony przez Malfuriona. Widząc, że łowca demonów oddał swą
duszę mrocznym mocom, arcydruid wyrzekł się brata, wypędzając
go z Ashenvale.
Rys.188: Illidan i Tyrande
Bitwa o gŽrę Hyjal
Dwa dni po wygnaniu Illidana, Malfuriona nawiedził we śnie
ogromny kruk, nakazując stawić się z Tyrande na polanie pod górą
Hyjal. Na miejscu spotkania stawił się również Thrall i Jaina
Proudmoore. Kapłanka chciała ich przegonić, ale powstrzymał ją
Medivh, wyjawiając zebranym swoją prawdziwą tożsamość. Ostatni
Strażnik pragnął w końcu naprawić swoje błędy i ostatecznie
pokonać Legion, jednocząc z sobą wszystkie rasy Azeroth.
Zgodnie z przewidywaniami Malfuriona, Archimonde zebrał
swoich pozostałych przy życiu poruczników, nathrezima Anetherona,
władcę otchłani Azgalora oraz lisza Rage Winterchilla i na czele
armii demonów rozpoczął marsz na Nordrassil.
Ekspedycja ludzi, Horda i nocne elfy zbudowały swoje
umocnienia wokół góry Hyjal, próbując spowolnić pochód
Archimonda, dając Malfurionowi czas na przygotowanie obrony
samego szczytu. Arcydruid chciał zebrać wszystkie duchy natury
i dusze poległych przodków, aby wspólnie obroniły Drzewo Świata.
Plan miał duże szanse na powodzenie, ale ceną za zwycięstwo była
utrata nieśmiertelności i niewrażliwości na choroby nocnych elfów.
Malfurion jednak nie zawahał się, wybierając dobro całego
Kalimdoru.
Rys.189: Przemiana Illidana
Bitwa o gŽrę Hyjal
Dwa dni po wygnaniu Illidana, Malfuriona nawiedził we śnie
ogromny kruk, nakazując stawić się z Tyrande na polanie pod górą
Hyjal. Na miejscu spotkania stawił się również Thrall i Jaina
Proudmoore. Kapłanka chciała ich przegonić, ale powstrzymał ją
Medivh, wyjawiając zebranym swoją prawdziwą tożsamość. Ostatni
Strażnik pragnął w końcu naprawić swoje błędy i ostatecznie
pokonać Legion, jednocząc z sobą wszystkie rasy Azeroth.
Zgodnie z przewidywaniami Malfuriona, Archimonde zebrał
swoich pozostałych przy życiu poruczników, nathrezima Anetherona,
władcę otchłani Azgalora oraz lisza Rage Winterchilla i na czele
armii demonów rozpoczął marsz na Nordrassil.
Ekspedycja ludzi, Horda i nocne elfy zbudowały swoje
umocnienia wokół góry Hyjal, próbując spowolnić pochód
Archimonda, dając Malfurionowi czas na przygotowanie obrony
samego szczytu. Arcydruid chciał zebrać wszystkie duchy natury
i dusze poległych przodków, aby wspólnie obroniły Drzewo Świata.
Plan miał duże szanse na powodzenie, ale ceną za zwycięstwo była
utrata nieśmiertelności i niewrażliwości na choroby nocnych elfów.
Malfurion jednak nie zawahał się, wybierając dobro całego
Kalimdoru.
Rys.189: Przemiana Illidana
Jaina, Thrall i Tyrande stawiali mężny opór powstrzymując
marsz Legionu, ale za każdym razem, gdy do walki włączał się
Archimonde, zarówno ludzie jak i orkowie z nocnymi elfami musieli
ustąpić mu pola. Eredar, dla którego zniszczenie Dalaranu było
jedynie zabawą, pojedynczymi zaklęciami unicestwiał ich posterunki.
Zbyt wielka pewność siebie Archimonde i przekonanie
o zwycięstwie sprawiły, że nie dostrzegł przygotowanej zasadzki.
Gdy próbował przejąć moc Nordrassila, Malfurion zadął w róg
Cenariusa, posyłając w stronę władcy demonów setki błędnych
ogników, które wnikając w jego ciało, rozsadziły go od środka.
Eksplozja rozerwała również Drzewo Świata, rozpraszając nałożone
na nie przed wiekami błogosławieństwa aspektów.
Płonący Legion został w końcu pokonany. Chociaż
zniszczenia były ogromne, spalony i popękany Nordrassil zaczął
wypuszczać nowe pędy, a ci, którzy przeżyli, zabrali się za
opatrywanie rannych i odbudowę swoich domostw.
Rys.190: Archimonde w obozie nocnych elfów
Rys.191: Śmierć Archimonda
Jaina, Thrall i Tyrande stawiali mężny opór powstrzymując
marsz Legionu, ale za każdym razem, gdy do walki włączał się
Archimonde, zarówno ludzie jak i orkowie z nocnymi elfami musieli
ustąpić mu pola. Eredar, dla którego zniszczenie Dalaranu było
jedynie zabawą, pojedynczymi zaklęciami unicestwiał ich posterunki.
Zbyt wielka pewność siebie Archimonde i przekonanie
o zwycięstwie sprawiły, że nie dostrzegł przygotowanej zasadzki.
Gdy próbował przejąć moc Nordrassila, Malfurion zadął w róg
Cenariusa, posyłając w stronę władcy demonów setki błędnych
ogników, które wnikając w jego ciało, rozsadziły go od środka.
Eksplozja rozerwała również Drzewo Świata, rozpraszając nałożone
na nie przed wiekami błogosławieństwa aspektów.
Płonący Legion został w końcu pokonany. Chociaż
zniszczenia były ogromne, spalony i popękany Nordrassil zaczął
wypuszczać nowe pędy, a ci, którzy przeżyli, zabrali się za
opatrywanie rannych i odbudowę swoich domostw.
Rys.190: Archimonde w obozie nocnych elfów
Rys.191: Śmierć Archimonda
Gdy nocne elfy powróciły od Ashenvale, pragnąc uleczyć
splugawiony las, ludzie i orkowie opuścili ich ziemie, szukając dla
siebie nowego domu w Kalimdorze.
Jaina udała się na zachód, przechodząc przez nieurodzajne
Ugory aż do bagnistej krainy Pyłowych Moczar1, gdzie na
nadmorskiej wyspie rozpoczęła budowę twierdzy Theramore.
Thrall wraz ze swoim ludem zdecydował się osiąść w surowej
i skalistej krainie, która wielu orkom przypominała rodzimy Draenor.
Na cześć bohaterskiej śmierci ojca młodego Wodza, nowe państwo
Hordy otrzymało nazwę Durotar.
Medivh, wyczuwając, że kończy się jego czas, powrócił do
Karazhanu już jako widmo, pozwalając, aby świat odradzał się bez
udziału Strażnika.
1 Dustwallow Marsh – Pyłowe Moczary
XI
Założenie Durotaru
(22)
Po wytyczeniu granic Durutaru Thrall rozpoczął w północnym
kanionie budowę stolicy nowego państwa, Orgrimmaru, na cześć
wcześniejszego Wodza Hordy i wielkiego bohatera orków, Orgrima
Doomhammera. W centrum powstającego osiedla, na szczycie
martwego drzewa osadzono czaszkę i zniszczony pancerz
Mannorotha, na pamiątkę i przestrogę porzuconej przez orków
plugawej ścieżki. W projektowaniu miasta nieoceniona okazała się
pomoc goblinów pod kierownictwem Gazlowa, który został
naczelnym inżynierem Durotaru.
Surowa i dzika kraina kryła w sobie
wiele niebezpieczeństw, dlatego Thrall
rozesłał swoich zwiadowców, mających
zbadać wszystkie rejony ich nowej ojczyzny.
Jednego z gońców, Mogrina, w czasie powrotu
do Orgrimmaru napadły i śmiertelnie raniły
świniorożce2. Walczącemu orkowi pomógł Rexxar,
który od lat włóczył się po świecie w towarzystwie
2 Quilboar – Świniorożce
Rys.192: Odradzający się Nordrassil
Rys.193: Gazlowe
Gdy nocne elfy powróciły od Ashenvale, pragnąc uleczyć
splugawiony las, ludzie i orkowie opuścili ich ziemie, szukając dla
siebie nowego domu w Kalimdorze.
Jaina udała się na zachód, przechodząc przez nieurodzajne
Ugory aż do bagnistej krainy Pyłowych Moczar1, gdzie na
nadmorskiej wyspie rozpoczęła budowę twierdzy Theramore.
Thrall wraz ze swoim ludem zdecydował się osiąść w surowej
i skalistej krainie, która wielu orkom przypominała rodzimy Draenor.
Na cześć bohaterskiej śmierci ojca młodego Wodza, nowe państwo
Hordy otrzymało nazwę Durotar.
Medivh, wyczuwając, że kończy się jego czas, powrócił do
Karazhanu już jako widmo, pozwalając, aby świat odradzał się bez
udziału Strażnika.
1 Dustwallow Marsh – Pyłowe Moczary
XI
Założenie Durotaru
(22)
Po wytyczeniu granic Durutaru Thrall rozpoczął w północnym
kanionie budowę stolicy nowego państwa, Orgrimmaru, na cześć
wcześniejszego Wodza Hordy i wielkiego bohatera orków, Orgrima
Doomhammera. W centrum powstającego osiedla, na szczycie
martwego drzewa osadzono czaszkę i zniszczony pancerz
Mannorotha, na pamiątkę i przestrogę porzuconej przez orków
plugawej ścieżki. W projektowaniu miasta nieoceniona okazała się
pomoc goblinów pod kierownictwem Gazlowa, który został
naczelnym inżynierem Durotaru.
Surowa i dzika kraina kryła w sobie
wiele niebezpieczeństw, dlatego Thrall
rozesłał swoich zwiadowców, mających
zbadać wszystkie rejony ich nowej ojczyzny.
Jednego z gońców, Mogrina, w czasie powrotu
do Orgrimmaru napadły i śmiertelnie raniły
świniorożce2. Walczącemu orkowi pomógł Rexxar,
który od lat włóczył się po świecie w towarzystwie
2 Quilboar – Świniorożce
Rys.192: Odradzający się Nordrassil
Rys.193: Gazlowe
niedźwiedzicy Mishy, która zastąpiła mu zabitego wilka Harathę.
Niestety Mok’Nathal nie zdążył na czas, aby ocalić życie orka. Mógł
jedynie obiecać umierającemu od licznych ran
wojownikowi, że jego
śmierć nie pójdzie na
marne, a on sam chętnie
dostarczy jego raport do
rąk Thralla.
Rexxar bez trudu
odnalazł Orgrimmar
i Wodza Hordy.
Oczarowany miastem wojowników przyjął gościnność
Thralla, ale chcąc zapracować sobie na miejsce wśród orków,
zaproponował mu swe usługi. Młody Wódz
chętnie przyjął w swe szeregi ostatniego
z Mok’Nathal, przydzielając mu do
towarzystwa swego najlepszego
zwiadowcę - trolla z Mrocznej
Włóczni, Rokhana.
Razem z nowym towarzyszem
Rexxar pomógł w umacnianiu Durotaru,
walcząc z harpiami Krwawopiórej1 na
1 Bloodfeather – Krwawopióra
polecenie kapitana sił bezpieczeństwa Orgrimmaru,
Nazgrela, ochraniając gobliny Gazlowa
w podziemnych tunelach przed
koboldami oraz zbierając zioła w Grani
Grzmotu2 na eliksiry dla Drek’Thara.
Zaniepokojony informacjami Rexxara
o rozdrażnieniu tamtejszych
jaszczurów gromu, stary szaman
udał się osobiście zbadać sprawę.
Inwazja ludzi
Dłuższa nieobecność Drek’Thara zaniepokoiła Thralla, który
posłał jego śladem Rexxara i Rokhana. Poszukując szamana,
wojownicy spotkali pandareńskiego browarnika, Chena Stormstouta,
zwanego Gromowarem3. Podróżnik z Wędrującej Wyspy przypłynął
do Kalimdoru w poszukiwaniu rzadkich przypraw do swych
trunków, ale kochający wojaczkę równie mocno jak silne trunki
Chen z radością wsparł Rexxara w wędrówce.
W Grani Grzmotu drużyna odnalazła szamana i zdołała
odkryć przyczynę zaniepokojenia gadów. Za wszystko
2 Thunder Ridge – Grań Grzmotu
3 Stormstout – Gromowar
Rys.196: Rokhan
Rys.195: Świniorożec
Rys.194: Rexxar
niedźwiedzicy Mishy, która zastąpiła mu zabitego wilka Harathę.
Niestety Mok’Nathal nie zdążył na czas, aby ocalić życie orka. Mógł
jedynie obiecać umierającemu od licznych ran
wojownikowi, że jego
śmierć nie pójdzie na
marne, a on sam chętnie
dostarczy jego raport do
rąk Thralla.
Rexxar bez trudu
odnalazł Orgrimmar
i Wodza Hordy.
Oczarowany miastem wojowników przyjął gościnność
Thralla, ale chcąc zapracować sobie na miejsce wśród orków,
zaproponował mu swe usługi. Młody Wódz
chętnie przyjął w swe szeregi ostatniego
z Mok’Nathal, przydzielając mu do
towarzystwa swego najlepszego
zwiadowcę - trolla z Mrocznej
Włóczni, Rokhana.
Razem z nowym towarzyszem
Rexxar pomógł w umacnianiu Durotaru,
walcząc z harpiami Krwawopiórej1 na
1 Bloodfeather – Krwawopióra
polecenie kapitana sił bezpieczeństwa Orgrimmaru,
Nazgrela, ochraniając gobliny Gazlowa
w podziemnych tunelach przed
koboldami oraz zbierając zioła w Grani
Grzmotu2 na eliksiry dla Drek’Thara.
Zaniepokojony informacjami Rexxara
o rozdrażnieniu tamtejszych
jaszczurów gromu, stary szaman
udał się osobiście zbadać sprawę.
Inwazja ludzi
Dłuższa nieobecność Drek’Thara zaniepokoiła Thralla, który
posłał jego śladem Rexxara i Rokhana. Poszukując szamana,
wojownicy spotkali pandareńskiego browarnika, Chena Stormstouta,
zwanego Gromowarem3. Podróżnik z Wędrującej Wyspy przypłynął
do Kalimdoru w poszukiwaniu rzadkich przypraw do swych
trunków, ale kochający wojaczkę równie mocno jak silne trunki
Chen z radością wsparł Rexxara w wędrówce.
W Grani Grzmotu drużyna odnalazła szamana i zdołała
odkryć przyczynę zaniepokojenia gadów. Za wszystko
2 Thunder Ridge – Grań Grzmotu
3 Stormstout – Gromowar
Rys.196: Rokhan
Rys.195: Świniorożec
Rys.194: Rexxar
odpowiedzialni byli ludzie, którzy wtargnęli na ziemie orków
i rozpoczęli karczowanie lasów. Thrall nie mógł uwierzyć, że Jaina
zdolna byłaby do złamania paktu o nieagresji, ale Nazgrel nie
podzielał zdania Wodza. Poprosił Rexxara, aby ten udał się do
Gar'thoka w przyczółku strażniczym Hordy. Po dotarciu na miejsce
zwiadowca orków skierował go do obserwatorium goblinów na
wzgórzu, skąd mógł zbadać całą okolicę.
Wstrząśnięty Rexxar ujrzał w teleskopie ciężkozbrojną flotę,
kierującą się w stronę wybrzeża. Nadpływających sił było zbyt wiele
dla towarzyszy półorka, dlatego Mok’Nathal musiał zarządzić
pośpieszny odwrót.
Poinformowany o inwazji Thrall nakazał wzmożoną kontrolę
przybyszy, pozwalając na zbrojny opór jedynie w przypadku otwartej
agresji ze strony ludzi. Gdy Rexxar zjawił się w wyznaczonym
przyczółku obserwacyjnym okazało się, że piechurzy z symbolem
kotwicy na tarczach zdołali już podbić
i spalić posterunek,
mordując jego
strażników.
Ewakuacja Mrocznej WłŽczni
Kolejne prowokacje ze strony ludzi sprawiły, że Thrall zaczął
obawiać się, czy ich flota nie zagrozi trollom z Mrocznej Włóczni,
które osiedliły się na Wyspach Echa. Ponieważ niebezpieczeństwo
stawało się realne, Wódz posłał do
Vol’jina Rexxara z prośbą, aby
sprowadził krewnych Rokhana
do Orgrimmaru.
Po dotarciu na miejsce
okazało się, że obawy Thralla
w pełni się potwierdziły,
a pancerniki ludzi zaczęły już
ostrzeliwać z morza osiedla trolli.
Z pomocą magii voodoo, Vol’jin zdołał
wesprzeć Rexxara, który razem z jeźdźcami nietoperzy Mrocznej
Włóczni unieszkodliwił okręty, dając czas wodzowi na ewakuację
trolli.
Pomimo kolejnych wrogich posunięć najeźdźców, Thrall cały
czas starał się utrzymać pokój i zapanować nad napiętą sytuacją. Gdy
Rys.197: Chen Stormstout
Rys.198: Chata trolli
odpowiedzialni byli ludzie, którzy wtargnęli na ziemie orków
i rozpoczęli karczowanie lasów. Thrall nie mógł uwierzyć, że Jaina
zdolna byłaby do złamania paktu o nieagresji, ale Nazgrel nie
podzielał zdania Wodza. Poprosił Rexxara, aby ten udał się do
Gar'thoka w przyczółku strażniczym Hordy. Po dotarciu na miejsce
zwiadowca orków skierował go do obserwatorium goblinów na
wzgórzu, skąd mógł zbadać całą okolicę.
Wstrząśnięty Rexxar ujrzał w teleskopie ciężkozbrojną flotę,
kierującą się w stronę wybrzeża. Nadpływających sił było zbyt wiele
dla towarzyszy półorka, dlatego Mok’Nathal musiał zarządzić
pośpieszny odwrót.
Poinformowany o inwazji Thrall nakazał wzmożoną kontrolę
przybyszy, pozwalając na zbrojny opór jedynie w przypadku otwartej
agresji ze strony ludzi. Gdy Rexxar zjawił się w wyznaczonym
przyczółku obserwacyjnym okazało się, że piechurzy z symbolem
kotwicy na tarczach zdołali już podbić
i spalić posterunek,
mordując jego
strażników.
Ewakuacja Mrocznej WłŽczni
Kolejne prowokacje ze strony ludzi sprawiły, że Thrall zaczął
obawiać się, czy ich flota nie zagrozi trollom z Mrocznej Włóczni,
które osiedliły się na Wyspach Echa. Ponieważ niebezpieczeństwo
stawało się realne, Wódz posłał do
Vol’jina Rexxara z prośbą, aby
sprowadził krewnych Rokhana
do Orgrimmaru.
Po dotarciu na miejsce
okazało się, że obawy Thralla
w pełni się potwierdziły,
a pancerniki ludzi zaczęły już
ostrzeliwać z morza osiedla trolli.
Z pomocą magii voodoo, Vol’jin zdołał
wesprzeć Rexxara, który razem z jeźdźcami nietoperzy Mrocznej
Włóczni unieszkodliwił okręty, dając czas wodzowi na ewakuację
trolli.
Pomimo kolejnych wrogich posunięć najeźdźców, Thrall cały
czas starał się utrzymać pokój i zapanować nad napiętą sytuacją. Gdy
Rys.197: Chen Stormstout
Rys.198: Chata trolli
dotarła do niego wiadomość z prośbą o spotkanie na wzgórzu
nieopodal Brzytewki1, nie wahał się, licząc, że Jaina zdoła wyjaśnić
mu powód dziwnego zachowania ludzi. Zapędy Wodza ochłodził
Rexxar, tłumacząc, że bezpieczniej będzie, jeśli to on uda się na
naradę w jego imieniu.
Instynkt wojownika nie zawiódł Rexxara, który docierając na
umówione miejsce wpadł prosto w zasadzkę ludzi. Na szczęście
Thrall posłał śladem Mok’Nathala posiłki, obawiając się przebiegu
spotkania.
Jawna agresja i próba pojmania Wodza, zmusiły Thralla do
podjęcia zdecydowanych kroków. Wystosował oficjalne pismo do
Jainy Proudmoore z żądaniem natychmiastowych wyjaśnień,
obarczając dostarczeniem
wiadomości drużynę
Rexxara.
Droga do
Theramore była dobrze
strzeżona przez
najeźdźców, ale
Rexxarowi przyszedł
z pomocą mistrz ostrzy,
Samuro, wysłany przez Vol’jina.
1 Razor Hill – Brzytewka
Sprytny ork zdołał podłożyć w obozach ludzi ładunki wybuchowe,
wywołując zamęt i pozwalając drużynie Rexxara dotrzeć prosto do
twierdzy Jainy.
Rozmowa z czarodziejką jednoznacznie wskazywała na to, że
dziewczyna nic nie wiedziała o wydarzeniach w Durotarze. Na jej
prośbę Rexxar zabrał ją do wrogiego obozowiska ludzi, ale miejsce
zostało wcześniej spustoszone przez przybyłe z morza nagi.
Przeczesując teren wokół masakry, Jaina
odnalazła śmiertelnie rannego, ale wciąż
przytomnego marynarza. Rozpoznając
w najeźdźcach żołnierzy z Kul Tiras,
czarodziejka pojęła, że za tajemniczą
inwazją stał jej ojciec, który musiał
podążać śladem córki lub Hordy Thralla
od ich wypłynięcia z Lordaeronu.
Jaina przeniosła się
magicznie z Rexxarem do
Theramore w chwili, gdy okręt admirała Proudmoore’a cumował już
do portu. Choć szczęśliwy z odnalezienia zaginionej córki, Daelin nie
chciał słuchać jej zapewnień o pokojowym nastawieniu orków,
widząc w nich jedynie dzikie bestie z czasów II Wojny. Admirał
przejął kontrolę nad ludźmi Jainy i jej twierdzą, wypowiadając wojnę
Hordzie. Na szczęście z pomocą czarodziejki drużyna Rexxara
zdołała uciec z Theramore i w porę ostrzec Thralla.
Rys.199:
Jaina Proudmoore – Pani Theramore
Rys.200: Admirał Daelin Proudmoore
dotarła do niego wiadomość z prośbą o spotkanie na wzgórzu
nieopodal Brzytewki1, nie wahał się, licząc, że Jaina zdoła wyjaśnić
mu powód dziwnego zachowania ludzi. Zapędy Wodza ochłodził
Rexxar, tłumacząc, że bezpieczniej będzie, jeśli to on uda się na
naradę w jego imieniu.
Instynkt wojownika nie zawiódł Rexxara, który docierając na
umówione miejsce wpadł prosto w zasadzkę ludzi. Na szczęście
Thrall posłał śladem Mok’Nathala posiłki, obawiając się przebiegu
spotkania.
Jawna agresja i próba pojmania Wodza, zmusiły Thralla do
podjęcia zdecydowanych kroków. Wystosował oficjalne pismo do
Jainy Proudmoore z żądaniem natychmiastowych wyjaśnień,
obarczając dostarczeniem
wiadomości drużynę
Rexxara.
Droga do
Theramore była dobrze
strzeżona przez
najeźdźców, ale
Rexxarowi przyszedł
z pomocą mistrz ostrzy,
Samuro, wysłany przez Vol’jina.
1 Razor Hill – Brzytewka
Sprytny ork zdołał podłożyć w obozach ludzi ładunki wybuchowe,
wywołując zamęt i pozwalając drużynie Rexxara dotrzeć prosto do
twierdzy Jainy.
Rozmowa z czarodziejką jednoznacznie wskazywała na to, że
dziewczyna nic nie wiedziała o wydarzeniach w Durotarze. Na jej
prośbę Rexxar zabrał ją do wrogiego obozowiska ludzi, ale miejsce
zostało wcześniej spustoszone przez przybyłe z morza nagi.
Przeczesując teren wokół masakry, Jaina
odnalazła śmiertelnie rannego, ale wciąż
przytomnego marynarza. Rozpoznając
w najeźdźcach żołnierzy z Kul Tiras,
czarodziejka pojęła, że za tajemniczą
inwazją stał jej ojciec, który musiał
podążać śladem córki lub Hordy Thralla
od ich wypłynięcia z Lordaeronu.
Jaina przeniosła się
magicznie z Rexxarem do
Theramore w chwili, gdy okręt admirała Proudmoore’a cumował już
do portu. Choć szczęśliwy z odnalezienia zaginionej córki, Daelin nie
chciał słuchać jej zapewnień o pokojowym nastawieniu orków,
widząc w nich jedynie dzikie bestie z czasów II Wojny. Admirał
przejął kontrolę nad ludźmi Jainy i jej twierdzą, wypowiadając wojnę
Hordzie. Na szczęście z pomocą czarodziejki drużyna Rexxara
zdołała uciec z Theramore i w porę ostrzec Thralla.
Rys.199:
Jaina Proudmoore – Pani Theramore
Rys.200: Admirał Daelin Proudmoore
Zwołanie sojusznikŽw Hordy
Wódz znał dobrze przerażającą reputację legendarnego
pogromcy orków, dlatego musiał zebrać wszystkich dawnych
sojuszników Hordy. Ponownie wysłał Rexxara z misją, tym razem do
Mulgore, aby przypomnieć Cairnowi Krwawe Kopyto o złożonej
obietnicy.
Po dotarciu do
głównej osady Krwawego
Kopyta, Gromowych
Urwisk1, okazało się, że
przywódca taurenów nie
miał zamiaru wesprzeć
Thralla w walce. Starzec nie
chciał nawet wysłuchać
posłannictwa Rexxara, będąc
w żałobie po uprowadzeniu
przez centaury jego jedynego
syna, Baina. Strażnik wodza,
Tagar, wyjaśnił przybyłym,
że jedyną nadzieją na
1 Thunder Bluff – Gromowe Urwiska
obudzenie z letargu starego wodza było odnalezienie i uwolnienie
jego cielaka. Z pomocą przyszedł Rexxarowi pasterz duchów2,
Bovan Windtotem. Taureński szaman wprowadził się w trans, dzięki
czemu zdołał zlokalizować obóz centaurów. Konioludzie nie mogli
mierzyć się z zaprawionym w bojach półorkiem wspartym silnym
ramieniem łowcy cieni i pandareńskiego browarnika. Wspólnymi
siłami przyjaciele zdołali rozgromić bandę centaurów i uwolnić syna
Cairna.
2 Spirit Walker – Pasterz Duchów
Rys.201: Thunder Bluff
Rys.202: Obóz centaurów
Zwołanie sojusznikŽw Hordy
Wódz znał dobrze przerażającą reputację legendarnego
pogromcy orków, dlatego musiał zebrać wszystkich dawnych
sojuszników Hordy. Ponownie wysłał Rexxara z misją, tym razem do
Mulgore, aby przypomnieć Cairnowi Krwawe Kopyto o złożonej
obietnicy.
Po dotarciu do
głównej osady Krwawego
Kopyta, Gromowych
Urwisk1, okazało się, że
przywódca taurenów nie
miał zamiaru wesprzeć
Thralla w walce. Starzec nie
chciał nawet wysłuchać
posłannictwa Rexxara, będąc
w żałobie po uprowadzeniu
przez centaury jego jedynego
syna, Baina. Strażnik wodza,
Tagar, wyjaśnił przybyłym,
że jedyną nadzieją na
1 Thunder Bluff – Gromowe Urwiska
obudzenie z letargu starego wodza było odnalezienie i uwolnienie
jego cielaka. Z pomocą przyszedł Rexxarowi pasterz duchów2,
Bovan Windtotem. Taureński szaman wprowadził się w trans, dzięki
czemu zdołał zlokalizować obóz centaurów. Konioludzie nie mogli
mierzyć się z zaprawionym w bojach półorkiem wspartym silnym
ramieniem łowcy cieni i pandareńskiego browarnika. Wspólnymi
siłami przyjaciele zdołali rozgromić bandę centaurów i uwolnić syna
Cairna.
2 Spirit Walker – Pasterz Duchów
Rys.201: Thunder Bluff
Rys.202: Obóz centaurów
Uratowany Baine przywrócił starcowi chęć do życia.
Porzucając wcześniejszą obojętność, Cairne nie tylko obiecał
wspomóc Thralla swoimi taurenami, ale osobiście zgodził się
podążyć za Rexxarem.
Po powrocie do Durotaru, Vol’jin poinformował drużynę
o przybyciu emisariusza ogrów z klanu Kamiennej Maczugi1.
Olbrzym błagał Rexxara o pomoc w rozprawieniu się z ich nowym
hersztem, Kor’gallem, którego krwawe rządy mogły doprowadzić do
śmierci jego pobratymców. Rexxar
uznał, że ogry mogą okazać się
cennymi sprzymierzeńcami
w walce z Proudmoorem. Jako
Mok’Nathal, wojownik, w którego
żyłach płynęła również krew
ogrów, miał prawo ubiegać się
o przyjęcie do klanu, a będąc jego
członkiem domagać się, aby ogry
wsparły swą siłą Hordę.
Po pomyślnym przejściu
prób wyznaczonych przez
1 Stonemaul Clan – Klan Kamiennej Maczugi
Kor’galla, Rexxar został przyjęty do Kamiennej Maczugi. Gdy herszt
mimo tego odmówił wsparcia orków, wojownik wyzwał go do walki
o przywództwo. Pokonując w honorowym pojedynku brutalnego
ogra, Rexxar został nowym wodzem Kamiennej Maczugi
i poprowadził klan na równiny, gdzie zebrała się armia Thralla.
Za zasługi dla jego ludu, Thrall mianował Rexxara
Czempionem Hordy. Wręczając mu wojenny sztandar, polecił
Mok’Nathalowi poprowadzić armię Durotaru do bitwy
z Proudmoorem.
Starcie u wybrzeży Durotaru
Obie armie starły się na wschodzie krainy, na plażach
w pobliżu Brzytewki. Bitwa była zacięta i długo żadna ze stron nie
mogła zdobyć przewagi, ale powoli połączone siły orków, taurenów
i trolli, wsparte przez ogry, zdołały zepchnąć admirała z powrotem
do morza, zdobywając i plądrując jego twierdzę Tiragarde.
Chociaż udało się rozgromić siły Kul Tiras na lądzie,
Proudmoore zdołał wycofać się z większością swych sił na
Theramore, obstawiając drogę morską ciężkimi galerami, wspartymi
ostrzałem z dział Północnej Strażnicy2.
2 Northwatch Hold – Północna Strażnica
Rys.203: Vol’jin
Uratowany Baine przywrócił starcowi chęć do życia.
Porzucając wcześniejszą obojętność, Cairne nie tylko obiecał
wspomóc Thralla swoimi taurenami, ale osobiście zgodził się
podążyć za Rexxarem.
Po powrocie do Durotaru, Vol’jin poinformował drużynę
o przybyciu emisariusza ogrów z klanu Kamiennej Maczugi1.
Olbrzym błagał Rexxara o pomoc w rozprawieniu się z ich nowym
hersztem, Kor’gallem, którego krwawe rządy mogły doprowadzić do
śmierci jego pobratymców. Rexxar
uznał, że ogry mogą okazać się
cennymi sprzymierzeńcami
w walce z Proudmoorem. Jako
Mok’Nathal, wojownik, w którego
żyłach płynęła również krew
ogrów, miał prawo ubiegać się
o przyjęcie do klanu, a będąc jego
członkiem domagać się, aby ogry
wsparły swą siłą Hordę.
Po pomyślnym przejściu
prób wyznaczonych przez
1 Stonemaul Clan – Klan Kamiennej Maczugi
Kor’galla, Rexxar został przyjęty do Kamiennej Maczugi. Gdy herszt
mimo tego odmówił wsparcia orków, wojownik wyzwał go do walki
o przywództwo. Pokonując w honorowym pojedynku brutalnego
ogra, Rexxar został nowym wodzem Kamiennej Maczugi
i poprowadził klan na równiny, gdzie zebrała się armia Thralla.
Za zasługi dla jego ludu, Thrall mianował Rexxara
Czempionem Hordy. Wręczając mu wojenny sztandar, polecił
Mok’Nathalowi poprowadzić armię Durotaru do bitwy
z Proudmoorem.
Starcie u wybrzeży Durotaru
Obie armie starły się na wschodzie krainy, na plażach
w pobliżu Brzytewki. Bitwa była zacięta i długo żadna ze stron nie
mogła zdobyć przewagi, ale powoli połączone siły orków, taurenów
i trolli, wsparte przez ogry, zdołały zepchnąć admirała z powrotem
do morza, zdobywając i plądrując jego twierdzę Tiragarde.
Chociaż udało się rozgromić siły Kul Tiras na lądzie,
Proudmoore zdołał wycofać się z większością swych sił na
Theramore, obstawiając drogę morską ciężkimi galerami, wspartymi
ostrzałem z dział Północnej Strażnicy2.
2 Northwatch Hold – Północna Strażnica
Rys.203: Vol’jin
Przed szukającym sposobu na obejście umocnień Thrallem
zmaterializowała się Jaina, ponownie zapewniając o swojej przyjaźni
z orkami i potępiając czyny admirała. Doradziła Wodzowi, aby udał
się do goblińskich stoczni i wypożyczył pancerniki do przełamania
blokady. Nie
chciała występować
przeciwko swemu
ojcu, ale wiedziała,
że nie zrezygnuje
on dobrowolnie
z wojennej ścieżki.
Poprosiła jedynie
Thralla, aby
w czasie oblężenia miasta oszczędził jej ludzi.
Oblężenie Theramore
Z pomocą goblinów Hordzie udało się rozgonić flotę Kul
Tiras i dotrzeć pod mury Theramore. Przed ostateczną bitwą admirał
Proudmoore rozmówił się z Thrallem, pochwalając jego zdolności
przywódcze i strategię wojenną, przewyższające poprzednich
Wodzów, z którymi Daelin mierzył się w przeszłości. Mimo tego nie
złożył przed orkiem broni, nie mogąc zapomnieć niewinnej krwi,
przelanej w czasie minionych wojen przez jego pobratymców.
Zgodnie z daną Jainie obietnicą, Thrall i Rexxar czuwali, aby
orkowie nie zrobili krzywdy mieszkańcom wyspy, a zniszczenia
miasta ograniczyli do minimum.
Chociaż pod naporem sił Hordy padały kolejne przyczółki Kul
Tiras, Proudmoore walczył do końca, pragnąc pomścić śmierć swego
syna, Anduina Lothara i rzeszy niewinnych w Stormwind
i Lordaeronie.
Po ciężkich bojach Rexxar zdołał wreszcie dotrzeć do samego
admirała. Chociaż młodość miał już za sobą, Proudmoore dzielnie
dotrzymywał kroku Mok’Nathalowi, ale w końcu czempionowi
Hordy udało się zadać mu śmiertelny cios, kończąc życie ostatniego
z legendarnych pogromców orków.
Po śmierci Daelina Proudmoore’a, Thrall odwołał Hordę,
zostawiając w Theramore pogrążoną w żałobie Jainę.
Rys.204: Goblińscy saperzy
Rys.205: Wyspa Theramore
Przed szukającym sposobu na obejście umocnień Thrallem
zmaterializowała się Jaina, ponownie zapewniając o swojej przyjaźni
z orkami i potępiając czyny admirała. Doradziła Wodzowi, aby udał
się do goblińskich stoczni i wypożyczył pancerniki do przełamania
blokady. Nie
chciała występować
przeciwko swemu
ojcu, ale wiedziała,
że nie zrezygnuje
on dobrowolnie
z wojennej ścieżki.
Poprosiła jedynie
Thralla, aby
w czasie oblężenia miasta oszczędził jej ludzi.
Oblężenie Theramore
Z pomocą goblinów Hordzie udało się rozgonić flotę Kul
Tiras i dotrzeć pod mury Theramore. Przed ostateczną bitwą admirał
Proudmoore rozmówił się z Thrallem, pochwalając jego zdolności
przywódcze i strategię wojenną, przewyższające poprzednich
Wodzów, z którymi Daelin mierzył się w przeszłości. Mimo tego nie
złożył przed orkiem broni, nie mogąc zapomnieć niewinnej krwi,
przelanej w czasie minionych wojen przez jego pobratymców.
Zgodnie z daną Jainie obietnicą, Thrall i Rexxar czuwali, aby
orkowie nie zrobili krzywdy mieszkańcom wyspy, a zniszczenia
miasta ograniczyli do minimum.
Chociaż pod naporem sił Hordy padały kolejne przyczółki Kul
Tiras, Proudmoore walczył do końca, pragnąc pomścić śmierć swego
syna, Anduina Lothara i rzeszy niewinnych w Stormwind
i Lordaeronie.
Po ciężkich bojach Rexxar zdołał wreszcie dotrzeć do samego
admirała. Chociaż młodość miał już za sobą, Proudmoore dzielnie
dotrzymywał kroku Mok’Nathalowi, ale w końcu czempionowi
Hordy udało się zadać mu śmiertelny cios, kończąc życie ostatniego
z legendarnych pogromców orków.
Po śmierci Daelina Proudmoore’a, Thrall odwołał Hordę,
zostawiając w Theramore pogrążoną w żałobie Jainę.
Rys.204: Goblińscy saperzy
Rys.205: Wyspa Theramore
Niedługo po powrocie do Orgrimmaru, Rexxar powiadomił
Thralla o swoim odejściu. Mok’Nathal najlepiej czuł się w dziczy,
ale zapewnił, że w razie niebezpieczeństwa zawsze stanie u jego
boku w obronie Durotaru. Przed opuszczeniem przyjaciół przekazał
władzę nad Kamienną Maczugą ogrowi Mok'Morokkowi.
Chociaż śmierć Daelina Proudmoore’a zakończyła wojnę
z Kul Tiras, ci, którzy ocaleli z jego floty, dalej czuli się związani
rozkazami otrzymanymi przed śmiercią admirała. Zgodnie z nimi,
zastępca Proudmoore’a, porucznik Benedict miał przypuścić atak na
Tiragarde i odbić twierdzę, jeśli w ciągu dwunastu miesięcy nie
otrzymałby innych rozkazów od swego zwierzchnika. W misji miał
go wspomóc drugi z oficerów, Alverold, po zakończeniu misji
eksploracyjnej wód wzdłuż Kalimdoru.
Pomimo ponownego zasiedlenia Tiragarde, Thrall postanowił
wstrzymać się od spacyfikowania sił Kul Tiras w ruinach twierdzy,
wiedząc, że nie stanowią już znaczącego zagrożenia dla Durotaru.
Rys.206: Mury Orgrimmaru
Rys.207: Rexxar z niedźwiedzicą Mishą i dzikiem Prychaczem
Niedługo po powrocie do Orgrimmaru, Rexxar powiadomił
Thralla o swoim odejściu. Mok’Nathal najlepiej czuł się w dziczy,
ale zapewnił, że w razie niebezpieczeństwa zawsze stanie u jego
boku w obronie Durotaru. Przed opuszczeniem przyjaciół przekazał
władzę nad Kamienną Maczugą ogrowi Mok'Morokkowi.
Chociaż śmierć Daelina Proudmoore’a zakończyła wojnę
z Kul Tiras, ci, którzy ocaleli z jego floty, dalej czuli się związani
rozkazami otrzymanymi przed śmiercią admirała. Zgodnie z nimi,
zastępca Proudmoore’a, porucznik Benedict miał przypuścić atak na
Tiragarde i odbić twierdzę, jeśli w ciągu dwunastu miesięcy nie
otrzymałby innych rozkazów od swego zwierzchnika. W misji miał
go wspomóc drugi z oficerów, Alverold, po zakończeniu misji
eksploracyjnej wód wzdłuż Kalimdoru.
Pomimo ponownego zasiedlenia Tiragarde, Thrall postanowił
wstrzymać się od spacyfikowania sił Kul Tiras w ruinach twierdzy,
wiedząc, że nie stanowią już znaczącego zagrożenia dla Durotaru.
Rys.206: Mury Orgrimmaru
Rys.207: Rexxar z niedźwiedzicą Mishą i dzikiem Prychaczem
XII
Pościg za Illidanem i rozkaz Kil’jaedena
(22)
Przebywającego na wygnaniu
i ukrywającego się przed możliwym pościgiem,
Illidana odnalazł Kil’jaeden. Po śmierci
Archimonda i zniszczeniu czaszki Gul’dana,
władca demonów nie miał
wystarczającej mocy, aby przenieść
swoją cielesną postać do
Azeroth. Dlatego też objawił
się byłemu łowcy demonów, licząc, że ten
ponownie stanie po stronie Legionu
i w imieniu Kil’jaedena ukaże zbuntowanego
Króla Lisza. Czując się oszukanym przez
Arthasa po spaczeniu swego ciała i obawiając
się odmówić potężnemu eredarowi, Illidan zgodził się wypełnić
powierzone zadanie.
Król Lisz posiadał na swych usługach niezliczone zastępy
nieumarłych, więc i Illidan musiał poszukać równie silnych
sojuszników. Sięgając swymi mocami aż do morskiego dna
w pobliżu Wielkiego Wiru, skontaktował się ze sługami Azshary,
nagami, obiecując przywrócenie im utraconego miejsca w świecie
w zamian za ich usługi. Prowadzone przez lady Vashj morskie
stwory zgodziły się na propozycję Illidana, składając mu hołd.
Łowca demonów po wchłonięciu mocy czaszki Gul’dana
przejął również jego wspomnienia, w tym te, które dotyczyły
położenia grobowca Sargerasa i jego planów zdobycia magicznego
Oka. Illidan sądził, że używając artefaktu tytana będzie zdolny
zniszczyć Tron Mrozu z dystansu, bez konieczności podróży do
Northrend. Zabierając z sobą nagi udał się do portu Nendis
w Azsharze, z zamiarem uprowadzenia tamtejszych statków. Musiał
się śpieszyć, gdyż od opuszczenia podziemnej
celi cały czas jego tropem podążała Maiev
Shadowsong i jej podkomendna, Naisha,
zmierzające do ponownego uwięzienia
Illidana i pomszczenia zamordowanych
wartowniczek.
Odpływając z Kalimdoru, łowca
demonów nakazał nagom spalić resztę
okrętów, ale Maiev zdążyła zabić stwory przed
wykonaniem zadania i wyruszyć w morską
pogoń za uciekinierem.
Rys.208: Syrena(samica)
Rys.209: Tryton (samiec nagi)
Rys.210: Wartowniczka
XII
Pościg za Illidanem i rozkaz Kil’jaedena
(22)
Przebywającego na wygnaniu
i ukrywającego się przed możliwym pościgiem,
Illidana odnalazł Kil’jaeden. Po śmierci
Archimonda i zniszczeniu czaszki Gul’dana,
władca demonów nie miał
wystarczającej mocy, aby przenieść
swoją cielesną postać do
Azeroth. Dlatego też objawił
się byłemu łowcy demonów, licząc, że ten
ponownie stanie po stronie Legionu
i w imieniu Kil’jaedena ukaże zbuntowanego
Króla Lisza. Czując się oszukanym przez
Arthasa po spaczeniu swego ciała i obawiając
się odmówić potężnemu eredarowi, Illidan zgodził się wypełnić
powierzone zadanie.
Król Lisz posiadał na swych usługach niezliczone zastępy
nieumarłych, więc i Illidan musiał poszukać równie silnych
sojuszników. Sięgając swymi mocami aż do morskiego dna
w pobliżu Wielkiego Wiru, skontaktował się ze sługami Azshary,
nagami, obiecując przywrócenie im utraconego miejsca w świecie
w zamian za ich usługi. Prowadzone przez lady Vashj morskie
stwory zgodziły się na propozycję Illidana, składając mu hołd.
Łowca demonów po wchłonięciu mocy czaszki Gul’dana
przejął również jego wspomnienia, w tym te, które dotyczyły
położenia grobowca Sargerasa i jego planów zdobycia magicznego
Oka. Illidan sądził, że używając artefaktu tytana będzie zdolny
zniszczyć Tron Mrozu z dystansu, bez konieczności podróży do
Northrend. Zabierając z sobą nagi udał się do portu Nendis
w Azsharze, z zamiarem uprowadzenia tamtejszych statków. Musiał
się śpieszyć, gdyż od opuszczenia podziemnej
celi cały czas jego tropem podążała Maiev
Shadowsong i jej podkomendna, Naisha,
zmierzające do ponownego uwięzienia
Illidana i pomszczenia zamordowanych
wartowniczek.
Odpływając z Kalimdoru, łowca
demonów nakazał nagom spalić resztę
okrętów, ale Maiev zdążyła zabić stwory przed
wykonaniem zadania i wyruszyć w morską
pogoń za uciekinierem.
Rys.208: Syrena(samica)
Rys.209: Tryton (samiec nagi)
Rys.210: Wartowniczka
Oko Sargerasa
Podążając śladem Illidana wartowniczki dopłynęły do
Strzaskanych Wysp1, na których znajdowały się ruiny Suramaru.
Przechadzając się po ulicach dawnego miasta nocnych elfów Maiev
spotkała starego orka, Drak’Thula, jedynego ocalałego członka klanu
Łupieżcy Burzy, którego uwolniła od prześladujących go od lat
duchów zmarłych towarzyszy, w zamian za informacje o dziejach
wyspy.
Idąc tropem porzuconych wykopalisk, elfki odnalazły Illidana
u wejścia do grobowca
Sargerasa. Pokonując
zostawione na straży nagi,
Maiev i Naisha ruszyły za
zdrajcą do wnętrza
dawnej świątyni.
W ciemnych
tunelach Maiev
odnalazła
orkowe runy,
spisane własną
1 Broken Isles – Strzaskane Wyspy
krwią przez samego Gul’dana. Czarnoksiężnik zapisał nimi swoją
historię,na chwilę przed brutalną śmiercią z rąk demonów.
Z opowieści elfka dowiedziała się więcej o przeznaczeniu krypty
i magicznym Oku Sargerasa. Walcząc z nagami lady Vashj
i demonicznymi strażnikami grobowca, wartowniczki w końcu
dotarły do komnaty, w której złożone było ciało tytana.
Illidana ucieszyło przybycie Maiev, której chciał odwdzięczyć
się za wszystkie lata niewoli. Używając mocy Oka wywołał
trzęsienie ziemi, z zamiarem pogrzebania elfek żywcem. Gdy łowca
demonów teleportował się na powierzchnię, Naisha ze swoimi
wartowniczkami zdecydowała się zostać w krypcie, wiedząc, że
tylko Maiev, dzięki swym zdolnościom niematerialnego przeskoku,
ma szansę przeżyć i wydostać się z zawalającego się grobowca.
Przysięgając pomścić męczeńską śmierć towarzyszek, elfka uciekła
ze świątyni, udając się prosto do swego obozu i pozostałych
oddziałów.
Maiev wiedziała, że nie ma już z sobą wystarczających sił,
żeby móc pojmać Illidana, dlatego posłała statkiem gońca
z powrotem do Kalimdoru, aby odnalazł Malfuriona
Stormrage’a i przekazał mu wiadomość o zdradzie brata.
Zszokowany przejmującymi wieściami arcydruid, bez
wahania zorganizował akcję ratunkową, zabierając na pokłady
statków nie tylko swoich druidów, ale i mocarne górskie giganty. Rys.211: Naisha
Oko Sargerasa
Podążając śladem Illidana wartowniczki dopłynęły do
Strzaskanych Wysp1, na których znajdowały się ruiny Suramaru.
Przechadzając się po ulicach dawnego miasta nocnych elfów Maiev
spotkała starego orka, Drak’Thula, jedynego ocalałego członka klanu
Łupieżcy Burzy, którego uwolniła od prześladujących go od lat
duchów zmarłych towarzyszy, w zamian za informacje o dziejach
wyspy.
Idąc tropem porzuconych wykopalisk, elfki odnalazły Illidana
u wejścia do grobowca
Sargerasa. Pokonując
zostawione na straży nagi,
Maiev i Naisha ruszyły za
zdrajcą do wnętrza
dawnej świątyni.
W ciemnych
tunelach Maiev
odnalazła
orkowe runy,
spisane własną
1 Broken Isles – Strzaskane Wyspy
krwią przez samego Gul’dana. Czarnoksiężnik zapisał nimi swoją
historię,na chwilę przed brutalną śmiercią z rąk demonów.
Z opowieści elfka dowiedziała się więcej o przeznaczeniu krypty
i magicznym Oku Sargerasa. Walcząc z nagami lady Vashj
i demonicznymi strażnikami grobowca, wartowniczki w końcu
dotarły do komnaty, w której złożone było ciało tytana.
Illidana ucieszyło przybycie Maiev, której chciał odwdzięczyć
się za wszystkie lata niewoli. Używając mocy Oka wywołał
trzęsienie ziemi, z zamiarem pogrzebania elfek żywcem. Gdy łowca
demonów teleportował się na powierzchnię, Naisha ze swoimi
wartowniczkami zdecydowała się zostać w krypcie, wiedząc, że
tylko Maiev, dzięki swym zdolnościom niematerialnego przeskoku,
ma szansę przeżyć i wydostać się z zawalającego się grobowca.
Przysięgając pomścić męczeńską śmierć towarzyszek, elfka uciekła
ze świątyni, udając się prosto do swego obozu i pozostałych
oddziałów.
Maiev wiedziała, że nie ma już z sobą wystarczających sił,
żeby móc pojmać Illidana, dlatego posłała statkiem gońca
z powrotem do Kalimdoru, aby odnalazł Malfuriona
Stormrage’a i przekazał mu wiadomość o zdradzie brata.
Zszokowany przejmującymi wieściami arcydruid, bez
wahania zorganizował akcję ratunkową, zabierając na pokłady
statków nie tylko swoich druidów, ale i mocarne górskie giganty. Rys.211: Naisha
Dołączyła do niego również Tyrande Whisperwind ze swoimi
strażniczkami, czując się odpowiedzialną za uwolnienie Illidana.
Pomimo rozdzielenia się statków na morzu, wsparcie dotarło
do Maiev na czas, ratując jej wartowniczki przed gniewem Illidana
i jego nag. Wzmocniona siłami Malfuriona i Tyrande, elfka zdołała
odeprzeć atak morskich stworów, ale zamieszanie wywołane
przybyciem nowych wojsk wykorzystał sam Illidan, ponownie
uciekając na pokładzie statku i kierując się w stronę zachodniego
kontynentu.
Pomoc krwawych elfów
Pościg doprowadził nocne elfy aż do wschodnich wybrzeży
Lordaeronu. Po wyjściu na brzeg na skraju lasu Srebrnych Sosen1,
Malfurion udał się w głąb kniei, aby porozumieć się z duchami
krainy, pozostawiając zbadanie okolicy swoim towarzyszkom.
Chociaż Maiev nienawidziła Tyrande za zamordowanie jej
wartowniczek, musiała usłuchać arcydruida i połączyć siły z kapłanką.
Dotarłszy do porzuconej osady, elfki napotkały karawanę
prowadzoną przez księcia Kael’thasa Sunstridera. W zamian za
eskortę na drugą stronę rzeki
Arevass, krwawy elf zgodził się
pomóc w poszukiwaniach Illidana.
Mijając wioskę Pyrewood,
konwój wpadł w zasadzkę
nieumarłych. Przeważające siły Plagi
zmusiły elfy do pośpiesznej ucieczki.
Gdy ostatni wóz przebył rzekę,
ochraniająca tył kolumny Tyrande
zdecydowała się pozostać na moście,
próbując powstrzymać pościg za pomocą deszczu gwiazd. Zaklęcia
1 Silverpine Forest – Las Srebrnych Sosen
Rys.212: Illidan Stormrage
Rys.213: Armia Ghouli
Dołączyła do niego również Tyrande Whisperwind ze swoimi
strażniczkami, czując się odpowiedzialną za uwolnienie Illidana.
Pomimo rozdzielenia się statków na morzu, wsparcie dotarło
do Maiev na czas, ratując jej wartowniczki przed gniewem Illidana
i jego nag. Wzmocniona siłami Malfuriona i Tyrande, elfka zdołała
odeprzeć atak morskich stworów, ale zamieszanie wywołane
przybyciem nowych wojsk wykorzystał sam Illidan, ponownie
uciekając na pokładzie statku i kierując się w stronę zachodniego
kontynentu.
Pomoc krwawych elfów
Pościg doprowadził nocne elfy aż do wschodnich wybrzeży
Lordaeronu. Po wyjściu na brzeg na skraju lasu Srebrnych Sosen1,
Malfurion udał się w głąb kniei, aby porozumieć się z duchami
krainy, pozostawiając zbadanie okolicy swoim towarzyszkom.
Chociaż Maiev nienawidziła Tyrande za zamordowanie jej
wartowniczek, musiała usłuchać arcydruida i połączyć siły z kapłanką.
Dotarłszy do porzuconej osady, elfki napotkały karawanę
prowadzoną przez księcia Kael’thasa Sunstridera. W zamian za
eskortę na drugą stronę rzeki
Arevass, krwawy elf zgodził się
pomóc w poszukiwaniach Illidana.
Mijając wioskę Pyrewood,
konwój wpadł w zasadzkę
nieumarłych. Przeważające siły Plagi
zmusiły elfy do pośpiesznej ucieczki.
Gdy ostatni wóz przebył rzekę,
ochraniająca tył kolumny Tyrande
zdecydowała się pozostać na moście,
próbując powstrzymać pościg za pomocą deszczu gwiazd. Zaklęcia
1 Silverpine Forest – Las Srebrnych Sosen
Rys.212: Illidan Stormrage
Rys.213: Armia Ghouli
Elune zatrzymały zastępy Plagi, ale magicznych wstrząsów nie
wytrzymały podpory mostu, załamując budowlę i zrzucając kapłankę
do rwącej rzeki. Kael próbował pomóc Tyrande, ale Maiev
powstrzymała go, domagając się spełnienia danej obietnicy.
Gdy do stacjonujących sił krwawych i nocnych elfów
powrócił Malfurion, Maiev, obawiając się, że arcydruid porzuciłby
misję próbując ratować kapłankę, oszukała go, stwierdzając, że
Tyrande zginęła w czasie
przeprawy przez most.
Wstrząśnięty stratą
ukochanej Malfurion
poprowadził atak na
przebywającego w ruinach
Dalaranu Illidana. Dzięki
zesłanej przez duchy wizji
wiedział dokładnie, gdzie
przebywał i co robił jego brat.
Połączone oddziały elfów zastały Illidana w czasie
odprawiania rytuału mającego roztrzaskać Koronę Lodu
w Northrend. Plan łowcy demonów był jednak zbyt niebezpieczny,
a wywołane przez niego trzęsienie ziemi mogło poważnie zachwiać
harmonią świata. Sięgając po moce natury, Malfurion zniszczył Oko
i obezwładnił szalonego brata. Nie słuchając jego tłumaczeń,
arcydruid skazał go na śmierć za zbrodnie przeciw Azeroth i śmierć
Tyrande. Zanim jednak Maiev zdążyła wykonać wyrok,
Kael’thasowi udało się wyprowadzić z błędu Malfuriona. Książę
wyjaśnił mu, że kapłankę porwał jedynie nurt rzeki, a to nie
przesądzało o jej śmierci. Oszukany Stormrage z wściekłości
oskarżył Maiev o zdradę i uwolnił Illidana, który zobowiązał się
pomóc bratu w ratowaniu ich wspólnej miłości.
Pojednanie braci
Zgodnie ze wskazówkami Kaela nagi Illidana zlokalizowały
Tyrande broniącą się ostatkiem sił na niewielkiej wysepce u spływu
rzeki. Chociaż Malfurion chciał osobiście ratować elfkę, musiał
zgodzić się z bratem, że ten wraz ze swymi nagi znacznie szybciej
dotrze do otoczonej kapłanki. Arcydruid zawierzył Illidanowi
bezpieczeństwo Tyrande, samemu podejmując się próby odciągnięcia
bojówek Plagi od brzegów rzeki.
Od czasów Wojny Starożytnych dwaj Stormrage pierwszy raz
stanęli wspólnie do boju, a ich połączonej sile nie mogły dorównać
nawet rzesze nieumarłych.
Strategia braci powiodła się całkowicie. Illidan zdołał na
swych skrzydłach dotrzeć w porę do Tyrande i teleportować ją do
Malfuriona. Zbrodnie łowcy demonów nie mogły zostać wybaczone,
Rys.214: Maiev Shadowsong
Elune zatrzymały zastępy Plagi, ale magicznych wstrząsów nie
wytrzymały podpory mostu, załamując budowlę i zrzucając kapłankę
do rwącej rzeki. Kael próbował pomóc Tyrande, ale Maiev
powstrzymała go, domagając się spełnienia danej obietnicy.
Gdy do stacjonujących sił krwawych i nocnych elfów
powrócił Malfurion, Maiev, obawiając się, że arcydruid porzuciłby
misję próbując ratować kapłankę, oszukała go, stwierdzając, że
Tyrande zginęła w czasie
przeprawy przez most.
Wstrząśnięty stratą
ukochanej Malfurion
poprowadził atak na
przebywającego w ruinach
Dalaranu Illidana. Dzięki
zesłanej przez duchy wizji
wiedział dokładnie, gdzie
przebywał i co robił jego brat.
Połączone oddziały elfów zastały Illidana w czasie
odprawiania rytuału mającego roztrzaskać Koronę Lodu
w Northrend. Plan łowcy demonów był jednak zbyt niebezpieczny,
a wywołane przez niego trzęsienie ziemi mogło poważnie zachwiać
harmonią świata. Sięgając po moce natury, Malfurion zniszczył Oko
i obezwładnił szalonego brata. Nie słuchając jego tłumaczeń,
arcydruid skazał go na śmierć za zbrodnie przeciw Azeroth i śmierć
Tyrande. Zanim jednak Maiev zdążyła wykonać wyrok,
Kael’thasowi udało się wyprowadzić z błędu Malfuriona. Książę
wyjaśnił mu, że kapłankę porwał jedynie nurt rzeki, a to nie
przesądzało o jej śmierci. Oszukany Stormrage z wściekłości
oskarżył Maiev o zdradę i uwolnił Illidana, który zobowiązał się
pomóc bratu w ratowaniu ich wspólnej miłości.
Pojednanie braci
Zgodnie ze wskazówkami Kaela nagi Illidana zlokalizowały
Tyrande broniącą się ostatkiem sił na niewielkiej wysepce u spływu
rzeki. Chociaż Malfurion chciał osobiście ratować elfkę, musiał
zgodzić się z bratem, że ten wraz ze swymi nagi znacznie szybciej
dotrze do otoczonej kapłanki. Arcydruid zawierzył Illidanowi
bezpieczeństwo Tyrande, samemu podejmując się próby odciągnięcia
bojówek Plagi od brzegów rzeki.
Od czasów Wojny Starożytnych dwaj Stormrage pierwszy raz
stanęli wspólnie do boju, a ich połączonej sile nie mogły dorównać
nawet rzesze nieumarłych.
Strategia braci powiodła się całkowicie. Illidan zdołał na
swych skrzydłach dotrzeć w porę do Tyrande i teleportować ją do
Malfuriona. Zbrodnie łowcy demonów nie mogły zostać wybaczone,
Rys.214: Maiev Shadowsong
ale Malfurion zawdzięczał mu ocalenie ukochanej. Dlatego też
pozwolił mu odejść wolnym, zamieniając wcześniejszą karę śmierci
na wieczne wygnanie.
Obawiając się zemsty Kil’jaedena za nie wypełnienie
powierzonego zadania, Illidan otworzył międzywymiarowe przejście
i odszedł z Azeroth, szukając kryjówki przed gniewem swego pana.
Zanim portal uległ zamknięciu, owładnięta chęcią zemsty Maiev
przebiegła przez niego wraz ze swymi wartowniczkami, z zamiarem
wyśledzenia zdrajcy nawet w innym świecie.
XIII
Nowe Przymierze i zdrada elfów
(22)
Po odpłynięciu nocnych elfów z powrotem do Kalimdoru,
książę Kael’thas udał się na spotkanie z Wielkim Marszałkiem
Othmarem Garithosem, przywódcą Nowego Przymierza –
pozostałości po niegdyś ogromnej armii
Lordaeronu. Wojskowy, szczerze nienawidzący
innych ras, zlecał krwawym elfom Kaela
najbardziej upokarzające i ciężkie prace,
ale książę wytrwale znosił zniewagi, nawet,
gdy oddelegowano go wraz z najlepszymi
wojownikami do odbudowy obserwatorium
w ruinach Dalaranu.
W czasie podróży do zawalonej
budowli, swoją pomoc zaoferowała elfom
lady Vashj, ofiarując łodzie, które mogły
bezpiecznie przeprawić ich przez rzekę. Kael
z początku odmówił podarku, ale w imię
pamięci wspólnych przodków, zgodził się
przyjąć ofertę.
Rys.215: Bracia Stormrage
Rys.216: Marszałek Garithos
ale Malfurion zawdzięczał mu ocalenie ukochanej. Dlatego też
pozwolił mu odejść wolnym, zamieniając wcześniejszą karę śmierci
na wieczne wygnanie.
Obawiając się zemsty Kil’jaedena za nie wypełnienie
powierzonego zadania, Illidan otworzył międzywymiarowe przejście
i odszedł z Azeroth, szukając kryjówki przed gniewem swego pana.
Zanim portal uległ zamknięciu, owładnięta chęcią zemsty Maiev
przebiegła przez niego wraz ze swymi wartowniczkami, z zamiarem
wyśledzenia zdrajcy nawet w innym świecie.
XIII
Nowe Przymierze i zdrada elfów
(22)
Po odpłynięciu nocnych elfów z powrotem do Kalimdoru,
książę Kael’thas udał się na spotkanie z Wielkim Marszałkiem
Othmarem Garithosem, przywódcą Nowego Przymierza –
pozostałości po niegdyś ogromnej armii
Lordaeronu. Wojskowy, szczerze nienawidzący
innych ras, zlecał krwawym elfom Kaela
najbardziej upokarzające i ciężkie prace,
ale książę wytrwale znosił zniewagi, nawet,
gdy oddelegowano go wraz z najlepszymi
wojownikami do odbudowy obserwatorium
w ruinach Dalaranu.
W czasie podróży do zawalonej
budowli, swoją pomoc zaoferowała elfom
lady Vashj, ofiarując łodzie, które mogły
bezpiecznie przeprawić ich przez rzekę. Kael
z początku odmówił podarku, ale w imię
pamięci wspólnych przodków, zgodził się
przyjąć ofertę.
Rys.215: Bracia Stormrage
Rys.216: Marszałek Garithos
Kiedy wieści o tym zdarzeniu dotarły do uszu Garithosa,
oficer ostrzegł elfa, że kolejny kontakt z morskimi potworami może
mieć dla niego przykre konsekwencje. Przed opuszczeniem ruin
miasta czarodziei, Wielki Marszałek polecił Kael’thasowi strzec
Dalaranu, spodziewając się, próby odbicia go przez nieumarłych.
Gdy zwiadowcy z obserwatorium wypatrzyli zdążającą
w stronę ruin armię Plagi, Garithos posłał do Sunstridera posłańca
z rozkazem wycofania wszystkich swoich piechurów i kawalerii,
zostawiając do obrony miasta jedynie krwawe elfy. Wiedząc, że bez
wsparcia jego ludzie zostaną zmasakrowani, Kael ponownie przyjął
pomoc Vashj, dzięki czemu wspólnie z nagami zdołał obronić
miasto. Na nieszczęście odchodzące stwory zostały dostrzeżone
przez wracających żołnierzy Garithosa. Wielki Marszałek za
przeciwstawienie się rozkazom oskarżył krwawe elfy o zdradę
Nowego Przymierza i z radością skazał wszystkich na śmierć.
Służba u Illidana
Czekającego na egzekucję Kaela uwięziono w odpornej na
magię celi w podziemiach Dalaranu. Rozmyślającego nad upadkiem
swej rasy elfa uwolniła lady Vashj, której udało się dostać
niepostrzeżenie kanałami do lochów. Naga przekonała księcia, żeby
porzucił Przymierze i zaciągnął się na służbę do Illidana
Stormrage’a. Kael’thasa odrzucała myśl o usługiwaniu demonom, ale
po dodatkowym zapewnieniu, że jego przyszły pan zdoła zaspokoić
wyniszczający głód magii krwawych elfów, książę w końcu przystał
na ofertę nagi.
Uwalniając z kolejnych cel Sin’dorei i swoich poruczników,
krwawy mag napotkał widmo Antonidasa i reszty zamordowanych
przez Arthasa arcymagów. Nie mogąc porzucić dawnych towarzyszy,
Kael’thas stanął do walki z niespokojnymi duchami, odsyłając je na
wieczny spoczynek. U bram więziennych Sunstrider zmuszony był
stawić czoła również dozorcy lochów, Kassanowi, którego znał
jeszcze z czasów, gdy był członkiem Kirin Tor. Nie przeszkodziło
mu to jednak w zabiciu starego wojownika, który stał na drodze do
wolności jego ludu.
Rys.217: Lochy Dalaranu
Kiedy wieści o tym zdarzeniu dotarły do uszu Garithosa,
oficer ostrzegł elfa, że kolejny kontakt z morskimi potworami może
mieć dla niego przykre konsekwencje. Przed opuszczeniem ruin
miasta czarodziei, Wielki Marszałek polecił Kael’thasowi strzec
Dalaranu, spodziewając się, próby odbicia go przez nieumarłych.
Gdy zwiadowcy z obserwatorium wypatrzyli zdążającą
w stronę ruin armię Plagi, Garithos posłał do Sunstridera posłańca
z rozkazem wycofania wszystkich swoich piechurów i kawalerii,
zostawiając do obrony miasta jedynie krwawe elfy. Wiedząc, że bez
wsparcia jego ludzie zostaną zmasakrowani, Kael ponownie przyjął
pomoc Vashj, dzięki czemu wspólnie z nagami zdołał obronić
miasto. Na nieszczęście odchodzące stwory zostały dostrzeżone
przez wracających żołnierzy Garithosa. Wielki Marszałek za
przeciwstawienie się rozkazom oskarżył krwawe elfy o zdradę
Nowego Przymierza i z radością skazał wszystkich na śmierć.
Służba u Illidana
Czekającego na egzekucję Kaela uwięziono w odpornej na
magię celi w podziemiach Dalaranu. Rozmyślającego nad upadkiem
swej rasy elfa uwolniła lady Vashj, której udało się dostać
niepostrzeżenie kanałami do lochów. Naga przekonała księcia, żeby
porzucił Przymierze i zaciągnął się na służbę do Illidana
Stormrage’a. Kael’thasa odrzucała myśl o usługiwaniu demonom, ale
po dodatkowym zapewnieniu, że jego przyszły pan zdoła zaspokoić
wyniszczający głód magii krwawych elfów, książę w końcu przystał
na ofertę nagi.
Uwalniając z kolejnych cel Sin’dorei i swoich poruczników,
krwawy mag napotkał widmo Antonidasa i reszty zamordowanych
przez Arthasa arcymagów. Nie mogąc porzucić dawnych towarzyszy,
Kael’thas stanął do walki z niespokojnymi duchami, odsyłając je na
wieczny spoczynek. U bram więziennych Sunstrider zmuszony był
stawić czoła również dozorcy lochów, Kassanowi, którego znał
jeszcze z czasów, gdy był członkiem Kirin Tor. Nie przeszkodziło
mu to jednak w zabiciu starego wojownika, który stał na drodze do
wolności jego ludu.
Rys.217: Lochy Dalaranu
Lady Vashj wyprowadziła elfy Kael’thasa
na wzgórza, w miejsce, z którego Kel’Thuzad
przyzwał w czasie Trzeciej Wojny
Archimonda. Chociaż nie było widocznych
śladów po dawnym portalu, wciąż pozostał
nikły ślad magii, dzięki któremu morska
wiedźma zdołała odtworzyć
przejście i zabrać krwawe elfy
z Azeroth, zanim zaalarmowany Garithos
zdołał dotrzeć na wzgórze ze swymi
wojskami.
Na zgliszczach Draenoru
Magiczny portal przeniósł krwawe elfy do wymarłego
i zniszczonego świata, zwanego Outlandem, czyli Rubieżami lub
Zewnętrzem1. Było to wszystko, co pozostało z Draenoru,
niegdysiejszej wspaniałej ojczyzny orków. Otwarte przez Ner’zhula
portale rozerwały planetę, pozostawiając jedynie urywek dawnego
kontynentu zawieszony w Spaczonej Otchłani. Przepadły wysokie
iglice Arakkoa, które, podobnie jak kamienne metropolie ogrów,
pochłonęła nicość.
1 Outland – Rubież, Zewnętrze
Większość zwierząt nie przeżyła kataklizmu,
a te, które przetrwały, zdeformowane i schorowane
przez magię demonów, musiały walczyć
o terytorium z intruzami z innych światów,
w tym z ocalałymi potomkami Deathwinga,
których jaja po otwarciu portali zostały napromieniowane
energią otchłani, przemieniając je w smoki nicości2.
Jakiś czas po rozdarciu Draenoru, do
zdewastowanego świata przybył władca otchłani, Magtheridon.
Potwór podporządkował sobie
pozostałości orczych klanów,
zawiązując z nimi, podobnie jak
w przeszłości Mannoroth, pakt krwi.
Kolejne spożycie demonicznej krwi
odmieniło wojowników,
przemieniając je w spaczonych
orków3, czerwonoskóre bestie,
jeszcze bardziej krwiożercze niż za
czasów panowania Gul’dana.
Magtheridon przejął i ustabilizował
również otwarte przez Ner’zhula portale,
przez które zaczął ściągać do siebie armie demonów. Posiadając
2 Nether Dragon – Smok Nicości/Pustki
3 Fel orc – Piekielny/Spaczony ork
Rys.218: Łamacz Zaklęć
Rys.219:
Smok nicości
Rys.220: Lady Vashj
Lady Vashj wyprowadziła elfy Kael’thasa
na wzgórza, w miejsce, z którego Kel’Thuzad
przyzwał w czasie Trzeciej Wojny
Archimonda. Chociaż nie było widocznych
śladów po dawnym portalu, wciąż pozostał
nikły ślad magii, dzięki któremu morska
wiedźma zdołała odtworzyć
przejście i zabrać krwawe elfy
z Azeroth, zanim zaalarmowany Garithos
zdołał dotrzeć na wzgórze ze swymi
wojskami.
Na zgliszczach Draenoru
Magiczny portal przeniósł krwawe elfy do wymarłego
i zniszczonego świata, zwanego Outlandem, czyli Rubieżami lub
Zewnętrzem1. Było to wszystko, co pozostało z Draenoru,
niegdysiejszej wspaniałej ojczyzny orków. Otwarte przez Ner’zhula
portale rozerwały planetę, pozostawiając jedynie urywek dawnego
kontynentu zawieszony w Spaczonej Otchłani. Przepadły wysokie
iglice Arakkoa, które, podobnie jak kamienne metropolie ogrów,
pochłonęła nicość.
1 Outland – Rubież, Zewnętrze
Większość zwierząt nie przeżyła kataklizmu,
a te, które przetrwały, zdeformowane i schorowane
przez magię demonów, musiały walczyć
o terytorium z intruzami z innych światów,
w tym z ocalałymi potomkami Deathwinga,
których jaja po otwarciu portali zostały napromieniowane
energią otchłani, przemieniając je w smoki nicości2.
Jakiś czas po rozdarciu Draenoru, do
zdewastowanego świata przybył władca otchłani, Magtheridon.
Potwór podporządkował sobie
pozostałości orczych klanów,
zawiązując z nimi, podobnie jak
w przeszłości Mannoroth, pakt krwi.
Kolejne spożycie demonicznej krwi
odmieniło wojowników,
przemieniając je w spaczonych
orków3, czerwonoskóre bestie,
jeszcze bardziej krwiożercze niż za
czasów panowania Gul’dana.
Magtheridon przejął i ustabilizował
również otwarte przez Ner’zhula portale,
przez które zaczął ściągać do siebie armie demonów. Posiadając
2 Nether Dragon – Smok Nicości/Pustki
3 Fel orc – Piekielny/Spaczony ork
Rys.218: Łamacz Zaklęć
Rys.219:
Smok nicości
Rys.220: Lady Vashj
nieskończone zastępy piekielnych istot, władca otchłani, osiadając
w Czarnej Świątyni, ogłosił się władcą Rubieży.
Nobundo i Złamani
Olbrzymi kataklizm zdołały przetrwać również draenei, wciąż
ukrywające się na Bagnach Zangarskich, ale i ich nie ominęły dziwne
przemiany. Część z nich, która cudem przeżyła zagładę Shattrath,
ukrywając się w miejskich zakamarkach, została poddania w czasie
oblężenia działaniu demonicznej, czerwonej mgły. Chociaż grupa
zdołała uciec za swymi braćmi na bagna, po paru dniach zaczęła
odczuwać skutki plugawych oparów. Pierwszym objawem było
odejście od nich Światłości, z którą kontakt stracili nawet najgorliwsi
z windykatorów. Po zerwaniu więzi ze Świętym Światłem
przemianie uległy ich ciała, wykrzywiając ich istoty w karykatury
draenei. Obawiając się swych zarażonych braci, zdrowi uciekinierzy
założyli dla nich osobne i oddalone od reszty obozy.
O zniekształconych zaczęto mówić Krokul, co w języku eredarów
oznaczało Złamanych1.
Część z wyrzutków nie była w stanie pogodzić się ze swoją
nową, plugawą formą, ale pogrążając się w rozpaczy jedynie
1 Broken – Złamany
przyśpieszyli proces przemiany. Razem
z przybraniem jeszcze bardziej prymitywnej
formy, zmianie uległy też ich umysły,
wzmacniając pierwotne instynkty
i upodabniając ich do dzikich zwierząt. Ci
nieszczęśnicy całkowicie zatracili się
w szaleństwie, dlatego nazwano ich
Zagubionymi2. Widząc, co dzieje się z ich
braćmi, niektórzy ze Złamanych woleli
popełnić samobójstwo, niż upaść jeszcze niżej.
Jednym ze Złamanych był windykator Nobundo. Spaczony
draenei długo nie mógł pogodzić się
z odejściem Światłości i swoim
nowym ciałem. Do rozgoryczonego
i pełnego wahania nieszczęśnika
przemówiły w końcu milczące od
dawna żywioły. Duchy natury, po
odwróceniu się od orków
i zagładzie Draenoru, były
zagubione i ogarnięte wściekłością.
W osobie Nobundo odnalazły bratnią
duszę, targaną podobnymi emocjami.
2 Lost One - Zagubiony
Rys.221: Spaczony ork
Rys.222: Akama
nieskończone zastępy piekielnych istot, władca otchłani, osiadając
w Czarnej Świątyni, ogłosił się władcą Rubieży.
Nobundo i Złamani
Olbrzymi kataklizm zdołały przetrwać również draenei, wciąż
ukrywające się na Bagnach Zangarskich, ale i ich nie ominęły dziwne
przemiany. Część z nich, która cudem przeżyła zagładę Shattrath,
ukrywając się w miejskich zakamarkach, została poddania w czasie
oblężenia działaniu demonicznej, czerwonej mgły. Chociaż grupa
zdołała uciec za swymi braćmi na bagna, po paru dniach zaczęła
odczuwać skutki plugawych oparów. Pierwszym objawem było
odejście od nich Światłości, z którą kontakt stracili nawet najgorliwsi
z windykatorów. Po zerwaniu więzi ze Świętym Światłem
przemianie uległy ich ciała, wykrzywiając ich istoty w karykatury
draenei. Obawiając się swych zarażonych braci, zdrowi uciekinierzy
założyli dla nich osobne i oddalone od reszty obozy.
O zniekształconych zaczęto mówić Krokul, co w języku eredarów
oznaczało Złamanych1.
Część z wyrzutków nie była w stanie pogodzić się ze swoją
nową, plugawą formą, ale pogrążając się w rozpaczy jedynie
1 Broken – Złamany
przyśpieszyli proces przemiany. Razem
z przybraniem jeszcze bardziej prymitywnej
formy, zmianie uległy też ich umysły,
wzmacniając pierwotne instynkty
i upodabniając ich do dzikich zwierząt. Ci
nieszczęśnicy całkowicie zatracili się
w szaleństwie, dlatego nazwano ich
Zagubionymi2. Widząc, co dzieje się z ich
braćmi, niektórzy ze Złamanych woleli
popełnić samobójstwo, niż upaść jeszcze niżej.
Jednym ze Złamanych był windykator Nobundo. Spaczony
draenei długo nie mógł pogodzić się
z odejściem Światłości i swoim
nowym ciałem. Do rozgoryczonego
i pełnego wahania nieszczęśnika
przemówiły w końcu milczące od
dawna żywioły. Duchy natury, po
odwróceniu się od orków
i zagładzie Draenoru, były
zagubione i ogarnięte wściekłością.
W osobie Nobundo odnalazły bratnią
duszę, targaną podobnymi emocjami.
2 Lost One - Zagubiony
Rys.221: Spaczony ork
Rys.222: Akama
Dlatego przemówiły do Złamanego, obiecując pomoc i przyniesienie
ulgi w jego cierpieniach. Przywołały go do Tronu Żywiołów1
w Nagrandzie, gdzie przez kolejne lata uczyły go sztuki szamanizmu.
Nobundo odkrył, że moce natury są podobne do błogosławieństw
Światłości i obie ścieżki mogą przynosić innym nadzieję i sławić
życie.
Po powrocie do swych braci, Nobundo za radą Velena zaczął
nauczać nowej drogi, przekonując do niej zarówno Złamanych, jak
i zdrowych draenei. Wielu pogrążonych w rozpaczy, w tym były
egzarcha Akama, porzuciło wcześniejsze odrętwienie i z wiarą
w przyszłość obrało ścieżkę żywiołów.
1 Throne of the Elements – Tron Żywiołów
Rys.223: (od lewej) Draenei, Złamany, Zagubiony
Rys.224: Nobundo
Dlatego przemówiły do Złamanego, obiecując pomoc i przyniesienie
ulgi w jego cierpieniach. Przywołały go do Tronu Żywiołów1
w Nagrandzie, gdzie przez kolejne lata uczyły go sztuki szamanizmu.
Nobundo odkrył, że moce natury są podobne do błogosławieństw
Światłości i obie ścieżki mogą przynosić innym nadzieję i sławić
życie.
Po powrocie do swych braci, Nobundo za radą Velena zaczął
nauczać nowej drogi, przekonując do niej zarówno Złamanych, jak
i zdrowych draenei. Wielu pogrążonych w rozpaczy, w tym były
egzarcha Akama, porzuciło wcześniejsze odrętwienie i z wiarą
w przyszłość obrało ścieżkę żywiołów.
1 Throne of the Elements – Tron Żywiołów
Rys.223: (od lewej) Draenei, Złamany, Zagubiony
Rys.224: Nobundo
Władca Rubieży
Trzeciego dnia podróży przez Półwysep Piekielnego Ognia,
Kael i Vashj natrafili w końcu na ślad Illidana. Okazało się, że przed
nimi odnalazła go Maiev Shadowsong i jakimś sposobem zdołała
pojmać łowcę demonów. Łącząc swe siły, elfy i nagi uderzyły na
zaskoczone wartowniczki transportujące spętanego i nieprzytomnego
Stormrage’a do swego obozu. Nocne elfy walczyły dzielnie, ale były
z góry skazane na klęskę. Kael i Vashj
zdołali odbić z ich rąk swego pana,
a samą Maiev wziąć żywcem do
niewoli.
Oswobodzony Illidan,
zgodnie z zapewnieniami
morskiej wiedźmy, przyjął na
służbę u siebie krwawe elfy,
obiecując zaspokoić ich
magiczną chorobę, ucząc je m.in.
czerpania energii od pojmanych
demonów.
Zarówno Illidan jak i jego nowi
poddani na każdym kroku spotykali się
w Azeroth z niezrozumieniem i pogardą. Dlatego też półelf
zdecydował osiedlić się w zapomnianej przez wszystkich Rubieży na
końcu Wszechświata. Najpierw jednak musiał zdetronizować
obecnego władcę, Magtheridona. Pierwszym krokiem do obalenia
samozwańczego tyrana było odcięcie go od jego armii.
Gdy Kael i Vashj zapewniali mu potrzebną ochronę przed
rozwścieczonymi demonami, Illidan odprawiał rytuały, zamykając
kolejno wszystkie magiczne portale.
W czasie walk z siłami piekielnych orków do Illidana
przyłączyła się grupa Złamanych z plemienia Popielnego Jęzora1
prowadzona przez Akamę. Mędrzec draenei obiecał wspomóc łowcę
demonów, wierząc, że ten pomoże im zemścić się na
znienawidzonych orkach i zakończyć trwającą od lat wojnę.
Przybycie Illidana dawało również Akamie nadzieję na odbicie z rąk
władcy otchłani ukochanej przez jego lud Świątyni Karabor.
Chociaż Magtheridon zebrał w Czarnej Świątyni spore
oddziały spaczonych orków, a mury obstawił machinami
oblężniczymi, ukryci pod czarem niewidzialności wojownicy Akamy
zdołali unieszkodliwić zabójcze machiny, pozwalając Illidanowi
i Kaelowi przypuścić frontalny atak w czasie, gdy Vashj i jej nagi
mieli dostać się kanałami na tyły budowli. 1 Ashtongue Tribe – Plemię Popielnego Jęzora
Rys.225: Magtheridon
Władca Rubieży
Trzeciego dnia podróży przez Półwysep Piekielnego Ognia,
Kael i Vashj natrafili w końcu na ślad Illidana. Okazało się, że przed
nimi odnalazła go Maiev Shadowsong i jakimś sposobem zdołała
pojmać łowcę demonów. Łącząc swe siły, elfy i nagi uderzyły na
zaskoczone wartowniczki transportujące spętanego i nieprzytomnego
Stormrage’a do swego obozu. Nocne elfy walczyły dzielnie, ale były
z góry skazane na klęskę. Kael i Vashj
zdołali odbić z ich rąk swego pana,
a samą Maiev wziąć żywcem do
niewoli.
Oswobodzony Illidan,
zgodnie z zapewnieniami
morskiej wiedźmy, przyjął na
służbę u siebie krwawe elfy,
obiecując zaspokoić ich
magiczną chorobę, ucząc je m.in.
czerpania energii od pojmanych
demonów.
Zarówno Illidan jak i jego nowi
poddani na każdym kroku spotykali się
w Azeroth z niezrozumieniem i pogardą. Dlatego też półelf
zdecydował osiedlić się w zapomnianej przez wszystkich Rubieży na
końcu Wszechświata. Najpierw jednak musiał zdetronizować
obecnego władcę, Magtheridona. Pierwszym krokiem do obalenia
samozwańczego tyrana było odcięcie go od jego armii.
Gdy Kael i Vashj zapewniali mu potrzebną ochronę przed
rozwścieczonymi demonami, Illidan odprawiał rytuały, zamykając
kolejno wszystkie magiczne portale.
W czasie walk z siłami piekielnych orków do Illidana
przyłączyła się grupa Złamanych z plemienia Popielnego Jęzora1
prowadzona przez Akamę. Mędrzec draenei obiecał wspomóc łowcę
demonów, wierząc, że ten pomoże im zemścić się na
znienawidzonych orkach i zakończyć trwającą od lat wojnę.
Przybycie Illidana dawało również Akamie nadzieję na odbicie z rąk
władcy otchłani ukochanej przez jego lud Świątyni Karabor.
Chociaż Magtheridon zebrał w Czarnej Świątyni spore
oddziały spaczonych orków, a mury obstawił machinami
oblężniczymi, ukryci pod czarem niewidzialności wojownicy Akamy
zdołali unieszkodliwić zabójcze machiny, pozwalając Illidanowi
i Kaelowi przypuścić frontalny atak w czasie, gdy Vashj i jej nagi
mieli dostać się kanałami na tyły budowli. 1 Ashtongue Tribe – Plemię Popielnego Jęzora
Rys.225: Magtheridon
Napierane z dwóch stron zastępy orków zmuszone były do
odwrotu, zostawiając Magtheridona na łasce Illidana. Mimo tego
łowca demonów musiał stoczyć ciężką walkę z potworem, który nie
chciał dobrowolnie oddać tronu i władzy w Outlandach. Z pomocą
swoich sojuszników Illidan zdominował w końcu władcę otchłani,
a po jego uwięzieniu ogłosił się nowym panem Rubieży.
Radość ze zwycięstwa nie trwała długo. Pomimo usilnych
starań, Stormrage nie był w stanie ukryć się przed wzrokiem
Kil’jaedena nawet na krańcu Wszechświata. Eredar porzucił jednak
plany ukarania swego sługi, widząc jego nowych sprzymierzeńców.
Władca Legionu dał Illidanowi jeszcze jedną szansę, rozkazując mu
udać się ze swoimi towarzyszami do Northrend i zniszczyć Tron
Mrozu.
XIV
Uwolnienie Króla Lisza
(22)
Po powrocie z Kalimdoru Arthas zaczął umacniać swą władzę
w królestwie, obwołując się nowym królem Lordaeronu. Jednym
z pierwszych jego kroków było wygnanie ze stolicy upiornych
władców - Balnazzara, Varimathrasa i Detheroca, nieświadomych
klęski Legionu na górze Hyjal.
Wspierany przez wiernego
lisza Kel’Thuzada i banshee
Sylvanas Windrunner, nieumarły
król rozpoczął oczyszczanie
okolicznych ziem z nielicznych
żyjących. Ci, którzy do tej pory
zdołali przetrwać w martwym
królestwie, na wieści
o nadciągających nieumarłych
zaczęli umykać w góry, licząc, że
nie dosięgnie ich tam gniew Arthasa.
W czasie krwawej rzezi
uciekinierów, rycerza śmierci
Rys.226: Illidan ze swymi sługami
Rys.227: Rycerz śmierci Arthas
Napierane z dwóch stron zastępy orków zmuszone były do
odwrotu, zostawiając Magtheridona na łasce Illidana. Mimo tego
łowca demonów musiał stoczyć ciężką walkę z potworem, który nie
chciał dobrowolnie oddać tronu i władzy w Outlandach. Z pomocą
swoich sojuszników Illidan zdominował w końcu władcę otchłani,
a po jego uwięzieniu ogłosił się nowym panem Rubieży.
Radość ze zwycięstwa nie trwała długo. Pomimo usilnych
starań, Stormrage nie był w stanie ukryć się przed wzrokiem
Kil’jaedena nawet na krańcu Wszechświata. Eredar porzucił jednak
plany ukarania swego sługi, widząc jego nowych sprzymierzeńców.
Władca Legionu dał Illidanowi jeszcze jedną szansę, rozkazując mu
udać się ze swoimi towarzyszami do Northrend i zniszczyć Tron
Mrozu.
XIV
Uwolnienie Króla Lisza
(22)
Po powrocie z Kalimdoru Arthas zaczął umacniać swą władzę
w królestwie, obwołując się nowym królem Lordaeronu. Jednym
z pierwszych jego kroków było wygnanie ze stolicy upiornych
władców - Balnazzara, Varimathrasa i Detheroca, nieświadomych
klęski Legionu na górze Hyjal.
Wspierany przez wiernego
lisza Kel’Thuzada i banshee
Sylvanas Windrunner, nieumarły
król rozpoczął oczyszczanie
okolicznych ziem z nielicznych
żyjących. Ci, którzy do tej pory
zdołali przetrwać w martwym
królestwie, na wieści
o nadciągających nieumarłych
zaczęli umykać w góry, licząc, że
nie dosięgnie ich tam gniew Arthasa.
W czasie krwawej rzezi
uciekinierów, rycerza śmierci
Rys.226: Illidan ze swymi sługami
Rys.227: Rycerz śmierci Arthas
zaczęły opuszczać siły. Wijąc się w spazmach bólu, Menethil ujrzał
Króla Lisza wzywającego go do powrotu do Northrend. Nie znając
przyczyny dziwnego stanu swego władcy, Kel’Thuzad
przetransportował półprzytomnego Arthasa do stolicy.
Pomimo wypoczynku, kolejne dni przynosiły coraz silniejsze
ataki. W następnej wizji Król Lisz wyjaśnił Arthasowi, że po
oderwaniu Ostrza Mrozu od lodowego więzienia i wysyłaniu go
rycerzowi śmierci, powstało pęknięcie, przez które zaczęły wyciekać
jego moce. Z tego powodu Arthas musiał niezwłocznie udać się do
swego pana, zanim ten utraciłby całą swą moc, a wraz z nim
wszystkie jego twory, łącznie z samym rycerzem śmierci. Nie mając
innego wyjścia, Arthas nakazał Kel’Thuzadowi przygotować
wyprawę do Northrend.
Narodziny Opuszczonych
Utrata sił Arthasa skutkowała również osłabieniem jego
kontroli nad nieumarłymi sługami. Jego niedyspozycja pozwoliła
Sylvanas odzyskać w końcu władzę nad swoim niematerialnym
ciałem. Wyzwolona banshee udała się na Polany Tirisfal, gdzie
pragnęli się z nią spotkać wygnani nathrezim. Upiorni władcy
zaproponowali jej połączenie sił i wspólne obalenie nowego króla
Lordaeronu, ale Sylvanas pragnęła zemścić
się na nim na swoich własnych
warunkach. Opuściła spotkanie,
udając się do miejsca, w którym
Arthas przechowywał sarkofag z jej
ciałem. Dzięki swym zdolnościom
opętania, banshee zdołała
ponownie zawładnąć zwłokami,
odzyskując tym samym swą
cielesną powłokę.
Pomimo odmowy Sylvanas,
upiorni władcy powrócili do stolicy,
a przejąwszy kontrolę nad większością
nieumarłych wojsk, przypuścili atak na
Rys.228: Varimathras
Rys.229:
Nieumarła Sylvanas
zaczęły opuszczać siły. Wijąc się w spazmach bólu, Menethil ujrzał
Króla Lisza wzywającego go do powrotu do Northrend. Nie znając
przyczyny dziwnego stanu swego władcy, Kel’Thuzad
przetransportował półprzytomnego Arthasa do stolicy.
Pomimo wypoczynku, kolejne dni przynosiły coraz silniejsze
ataki. W następnej wizji Król Lisz wyjaśnił Arthasowi, że po
oderwaniu Ostrza Mrozu od lodowego więzienia i wysyłaniu go
rycerzowi śmierci, powstało pęknięcie, przez które zaczęły wyciekać
jego moce. Z tego powodu Arthas musiał niezwłocznie udać się do
swego pana, zanim ten utraciłby całą swą moc, a wraz z nim
wszystkie jego twory, łącznie z samym rycerzem śmierci. Nie mając
innego wyjścia, Arthas nakazał Kel’Thuzadowi przygotować
wyprawę do Northrend.
Narodziny Opuszczonych
Utrata sił Arthasa skutkowała również osłabieniem jego
kontroli nad nieumarłymi sługami. Jego niedyspozycja pozwoliła
Sylvanas odzyskać w końcu władzę nad swoim niematerialnym
ciałem. Wyzwolona banshee udała się na Polany Tirisfal, gdzie
pragnęli się z nią spotkać wygnani nathrezim. Upiorni władcy
zaproponowali jej połączenie sił i wspólne obalenie nowego króla
Lordaeronu, ale Sylvanas pragnęła zemścić
się na nim na swoich własnych
warunkach. Opuściła spotkanie,
udając się do miejsca, w którym
Arthas przechowywał sarkofag z jej
ciałem. Dzięki swym zdolnościom
opętania, banshee zdołała
ponownie zawładnąć zwłokami,
odzyskując tym samym swą
cielesną powłokę.
Pomimo odmowy Sylvanas,
upiorni władcy powrócili do stolicy,
a przejąwszy kontrolę nad większością
nieumarłych wojsk, przypuścili atak na
Rys.228: Varimathras
Rys.229:
Nieumarła Sylvanas
samego Arthasa w sali królewskiej, obracając przeciw niemu jego
dotychczasowe sługi. Rycerz śmierci zmuszony był do pośpiesznej
ucieczki ulicami miasta, gdzie odnalazły go banshee Sylvanas.
Widma wyprowadziły go bezpiecznie z ogarniętej chaosem stolicy
i odeskortowały do lasu, gdzie wpadł prosto w sidła mrocznej
łowczyni. Nieumarła elfka trafiła go zatrutą strzałą, która
sparaliżowała jego ciało. Obietnice bolesnych tortur przerwało
przybycie Kel’Thuzada, który zdołał przegonić Sylvanas i zabić jej
banshee.
Chociaż Arthas potrzebował czasu na wydalenie z organizmu
trucizny nieumarłej elfki, nie mógł pozostać dłużej w Lordaeronie.
Udał się wraz z Kel’Thuzadem do portu, gdzie czekał już na niego
statek do Northrend. Lisz obiecał swemu panu, że zaopiekuje się
królestwem pod jego nieobecność i ukaże wszystkich zdrajców.
Dwa dni po odpłynięciu Arthasa, do przebywającej na
Ziemiach Plagi1 Sylvanas przybył Varimathras z propozycją podziału
porzuconego królestwa. Jego najstarszy brat, Balnazzar, opanował
w tym czasie stolicę, a Detheroc przejął pełną kontrolę nad umysłem
wodza ludzi, Garithosa. Łowczyni odmówiła ponownie wsparcia
nathrezimów, co doprowadziło do walki z siłami upiornego władcy.
Mając z sobą jedynie nielicznych sprzymierzeńców i swe banshee, 1 Plaguelands – Ziemie Plagi
Sylvanas poleciła im opętać herszta bandytów ukrywających się na
Polanach Titisfal, Blackthorna,
zwanego Czarnocierniem2 oraz
Mug'thola, przewodzącego ogrom
z Kamiennej Maczugi, które
pozostały na zachodnim
kontynencie.
Z ich wsparciem Mroczna Pani3
zgniotła siły Varimathrasa, ale
samego upiornego władcę oszczędziła, po jego obietnicach wiernej
służby.
Razem z nowym sługą Sylvanas ruszyła na siedzibę
Detheroca. Chociaż twierdza była dobrze strzeżona, jej banshee
znalazły sposób na otwarcie bram, opętując tamtejszych
wartowników. Zanim zahipnotyzowany Garithos zdołał dotrzeć
z pomocą do swego pana, łowczyni zabiła nathrezima, przełamując
czar wiążący człowieka. Po odzyskaniu zmysłów przez Marszałka,
Sylvanas zaproponowała mu połączenie sił i wspólne uderzenie na
stolicę Lordaeronu z obu stron. Dowódca ludzi brzydził się targów
z nieumarłą wiedźmą, ale gdy ta zagwarantowała mu, że po
skończonej bitwie odda ludziom ich miasto, Garithos zgodził się na
wszystko, byle tylko powrócić do ukochanych murów.
2 Blackthorn – Czarnocierń
3 Dark Lady – Mroczna Pani
Rys.230: Banshee
samego Arthasa w sali królewskiej, obracając przeciw niemu jego
dotychczasowe sługi. Rycerz śmierci zmuszony był do pośpiesznej
ucieczki ulicami miasta, gdzie odnalazły go banshee Sylvanas.
Widma wyprowadziły go bezpiecznie z ogarniętej chaosem stolicy
i odeskortowały do lasu, gdzie wpadł prosto w sidła mrocznej
łowczyni. Nieumarła elfka trafiła go zatrutą strzałą, która
sparaliżowała jego ciało. Obietnice bolesnych tortur przerwało
przybycie Kel’Thuzada, który zdołał przegonić Sylvanas i zabić jej
banshee.
Chociaż Arthas potrzebował czasu na wydalenie z organizmu
trucizny nieumarłej elfki, nie mógł pozostać dłużej w Lordaeronie.
Udał się wraz z Kel’Thuzadem do portu, gdzie czekał już na niego
statek do Northrend. Lisz obiecał swemu panu, że zaopiekuje się
królestwem pod jego nieobecność i ukaże wszystkich zdrajców.
Dwa dni po odpłynięciu Arthasa, do przebywającej na
Ziemiach Plagi1 Sylvanas przybył Varimathras z propozycją podziału
porzuconego królestwa. Jego najstarszy brat, Balnazzar, opanował
w tym czasie stolicę, a Detheroc przejął pełną kontrolę nad umysłem
wodza ludzi, Garithosa. Łowczyni odmówiła ponownie wsparcia
nathrezimów, co doprowadziło do walki z siłami upiornego władcy.
Mając z sobą jedynie nielicznych sprzymierzeńców i swe banshee, 1 Plaguelands – Ziemie Plagi
Sylvanas poleciła im opętać herszta bandytów ukrywających się na
Polanach Titisfal, Blackthorna,
zwanego Czarnocierniem2 oraz
Mug'thola, przewodzącego ogrom
z Kamiennej Maczugi, które
pozostały na zachodnim
kontynencie.
Z ich wsparciem Mroczna Pani3
zgniotła siły Varimathrasa, ale
samego upiornego władcę oszczędziła, po jego obietnicach wiernej
służby.
Razem z nowym sługą Sylvanas ruszyła na siedzibę
Detheroca. Chociaż twierdza była dobrze strzeżona, jej banshee
znalazły sposób na otwarcie bram, opętując tamtejszych
wartowników. Zanim zahipnotyzowany Garithos zdołał dotrzeć
z pomocą do swego pana, łowczyni zabiła nathrezima, przełamując
czar wiążący człowieka. Po odzyskaniu zmysłów przez Marszałka,
Sylvanas zaproponowała mu połączenie sił i wspólne uderzenie na
stolicę Lordaeronu z obu stron. Dowódca ludzi brzydził się targów
z nieumarłą wiedźmą, ale gdy ta zagwarantowała mu, że po
skończonej bitwie odda ludziom ich miasto, Garithos zgodził się na
wszystko, byle tylko powrócić do ukochanych murów.
2 Blackthorn – Czarnocierń
3 Dark Lady – Mroczna Pani
Rys.230: Banshee
Zgodnie z planem, Sylvanas poprowadziła
atak od głównej bramy, pozwalając ludziom zająć
się tyłami armii Balnazzara. Najstarszy
z nathrezimów nie był jednak głupi. Po
klęsce obu braci ściągnął do stolicy
wielu nieumarłych, a w samym pałacu
otworzył międzywymiarową bramę, przez
którą zaczął sprowadzać demony.
Bitwa była ciężka, ale gdy ludzi wsparła brygada
krasnoludów z Ironforge ze swoimi machinami oblężniczymi, udało
się sforsować barykady i pojmać Balnazzara. Na rozkaz Sylvanas
Varimathras zabił swego brata oraz zaskoczonego Garithosa, który
już sposobił się do wypędzenia banshee z miasta.
Mroczna Pani zasiadła na tronie Lordaeronu, oficjalnie
odcinając się od reszty Plagi. Nazywając swych poddanych
Opuszczonymi1, poprowadziła ich do Podmiasta, z którego uczyniła
stolicę swego nowego królestwa.
Bitwa o Tron Mrozu
Na brzegu Northrend zajęte rozładunkiem siły Arthasa
zaatakowały krwawe elfy dosiadające
smoczych jastrzębi2. Z ratunkiem
przyszedł im przysłany przez Króla Lisza
Anub’arak ze swoimi biesami podziemi3.
Dzięki pajęczym sieciom sprowadzili na
ziemię lotników, a unieruchomione elfy
szybko padły ofiarom ghouli. Gdy ich
oddział został pobity, przed Arthasem
1 Forsaken – Opuszczeni, Porzuceni
2 Dragonhawk – Smoczy Jastrząb /Ważka
3 Crypt Fiend – Bies Podziemi
Rys.231:
Znak Opuszczonych
Rys.232: Sylvanas w Podmieście
Rys.233: Krwawa elfka
ze smoczym jastrzębiem
Zgodnie z planem, Sylvanas poprowadziła
atak od głównej bramy, pozwalając ludziom zająć
się tyłami armii Balnazzara. Najstarszy
z nathrezimów nie był jednak głupi. Po
klęsce obu braci ściągnął do stolicy
wielu nieumarłych, a w samym pałacu
otworzył międzywymiarową bramę, przez
którą zaczął sprowadzać demony.
Bitwa była ciężka, ale gdy ludzi wsparła brygada
krasnoludów z Ironforge ze swoimi machinami oblężniczymi, udało
się sforsować barykady i pojmać Balnazzara. Na rozkaz Sylvanas
Varimathras zabił swego brata oraz zaskoczonego Garithosa, który
już sposobił się do wypędzenia banshee z miasta.
Mroczna Pani zasiadła na tronie Lordaeronu, oficjalnie
odcinając się od reszty Plagi. Nazywając swych poddanych
Opuszczonymi1, poprowadziła ich do Podmiasta, z którego uczyniła
stolicę swego nowego królestwa.
Bitwa o Tron Mrozu
Na brzegu Northrend zajęte rozładunkiem siły Arthasa
zaatakowały krwawe elfy dosiadające
smoczych jastrzębi2. Z ratunkiem
przyszedł im przysłany przez Króla Lisza
Anub’arak ze swoimi biesami podziemi3.
Dzięki pajęczym sieciom sprowadzili na
ziemię lotników, a unieruchomione elfy
szybko padły ofiarom ghouli. Gdy ich
oddział został pobity, przed Arthasem
1 Forsaken – Opuszczeni, Porzuceni
2 Dragonhawk – Smoczy Jastrząb /Ważka
3 Crypt Fiend – Bies Podziemi
Rys.231:
Znak Opuszczonych
Rys.232: Sylvanas w Podmieście
Rys.233: Krwawa elfka
ze smoczym jastrzębiem
zmaterializował się Kael’thas. Elfi książę wyjaśnił z satysfakcją
rycerzowi śmierci, że armia Illidana była już blisko Korony Lodu
i wkrótce zniszczy Tron Mrozu, mszcząc wszystkie krzywdy jego
ludu. Zanim Arthas zdołał zareagować, Kael powrócił magicznie do
swego pana, zostawiając przybitego rycerza na wybrzeżu.
Jedynym ratunkiem dla Króla Lisza było udanie się na skróty
podziemnymi tunelami Azjol-Nerub. Podążając za Anub’arakiem,
Arthas natrafił na ślady smoków, co wskazywało, że w okolicy
mogło znajdować się ich gniazdo. W skutych lodem górach rycerz
śmierci odnalazł legowisko pradawnego
błękitnego smoka, Szafirona1.
Pewny siebie gad nie docenił
przeciwnika, ginąc z rąk
nieumarłych. Doceniając jego
siłę, Arthas, zebrał resztę
mocy swego Ostrza
i przemienił go w ogromnego
żmija mrozu. Z jego pomocą zdołał
przebić się przez obozowiska sług
Illidana i dotrzeć do bram pajęczego królestwa.
Gdy przed wejściem do tunelu został zaatakowany przez
krasnoludów Muradina, Arthasowi zaczęło wydawać się, że
1 Sapphiron - Szafiron
nawiedzają go wszyscy jego dawni wrogowie i towarzysze.
Pozostawione na śmierć w mroźnych pustkowiach po zaginięciu ich
przywódcy, krasnoludy pod wodzą Baelguna, udały się do
podziemnego miasta, gdzie udało im się przeżyć i doczekać zemsty
na Arthasie. Rycerz śmierci miał jednak przy sobie Anub’araka
i silnych sprzymierzeńców, którzy przegonili krasnoludy, odnaleźli
i zabili Baelguna dzierżącego klucze do wrót.
W mrocznych tunelach Arthas musiał stawić czoła bojówkom
żywych nerubian, wciąż starających się odbić królestwo spod władzy
ich nieumarłych braci, oraz beztwarzowym istotom, które zalęgły się
w najgłębszej części miasta. Podróż była trudna i niebezpieczna, ale
pozwoliła dotrzeć do Koronu Lodu na czas.
Rys.234:
Nieumarły Szafiron
Rys.235: Stare Królestwo Azjol-Nerub
zmaterializował się Kael’thas. Elfi książę wyjaśnił z satysfakcją
rycerzowi śmierci, że armia Illidana była już blisko Korony Lodu
i wkrótce zniszczy Tron Mrozu, mszcząc wszystkie krzywdy jego
ludu. Zanim Arthas zdołał zareagować, Kael powrócił magicznie do
swego pana, zostawiając przybitego rycerza na wybrzeżu.
Jedynym ratunkiem dla Króla Lisza było udanie się na skróty
podziemnymi tunelami Azjol-Nerub. Podążając za Anub’arakiem,
Arthas natrafił na ślady smoków, co wskazywało, że w okolicy
mogło znajdować się ich gniazdo. W skutych lodem górach rycerz
śmierci odnalazł legowisko pradawnego
błękitnego smoka, Szafirona1.
Pewny siebie gad nie docenił
przeciwnika, ginąc z rąk
nieumarłych. Doceniając jego
siłę, Arthas, zebrał resztę
mocy swego Ostrza
i przemienił go w ogromnego
żmija mrozu. Z jego pomocą zdołał
przebić się przez obozowiska sług
Illidana i dotrzeć do bram pajęczego królestwa.
Gdy przed wejściem do tunelu został zaatakowany przez
krasnoludów Muradina, Arthasowi zaczęło wydawać się, że
1 Sapphiron - Szafiron
nawiedzają go wszyscy jego dawni wrogowie i towarzysze.
Pozostawione na śmierć w mroźnych pustkowiach po zaginięciu ich
przywódcy, krasnoludy pod wodzą Baelguna, udały się do
podziemnego miasta, gdzie udało im się przeżyć i doczekać zemsty
na Arthasie. Rycerz śmierci miał jednak przy sobie Anub’araka
i silnych sprzymierzeńców, którzy przegonili krasnoludy, odnaleźli
i zabili Baelguna dzierżącego klucze do wrót.
W mrocznych tunelach Arthas musiał stawić czoła bojówkom
żywych nerubian, wciąż starających się odbić królestwo spod władzy
ich nieumarłych braci, oraz beztwarzowym istotom, które zalęgły się
w najgłębszej części miasta. Podróż była trudna i niebezpieczna, ale
pozwoliła dotrzeć do Koronu Lodu na czas.
Rys.234:
Nieumarły Szafiron
Rys.235: Stare Królestwo Azjol-Nerub
Nowe ciało Ner’zhula
U podnóża lodowej iglicy doszło do ostatecznej bitwy między
Plagą Arthasa a siłami Illidana. Do walki z rycerzem śmierci stanął
Kael’thas, dzierżąc miecz swego ojca, Felo’melorn. Tym razem
wzmocniona klinga wytrzymała uderzenia Ostrza Mrozu. Niestety
przed decydującą bitwą Król Lisz zebrał całą pozostałą moc i przelał
ją w Arthasa, czyniąc go potężniejszym niż kiedykolwiek.
Wzmocniony rycerz zyskał w końcu przewagę, zmuszając Kaela
do ucieczki.
Na drodze do zwycięstwa stał Arthasowi jedynie Illidan.
Kiedyś, w Kalimdorze, byli sobie równi, ale od tego czasu łowca
demonów posiadł moce czaszki Gul’dana i nawet bliskość Króla
Lisza nie mogła zagwarantować Arthasowi wygranej. Obaj też
władali niezwykle potężnymi mieczami, Podwójne Ostrza Azzinotha
mogły śmiało konkurować z Ostrzem Mrozu. Elfa zgubiła jednak
zbyt wielka pewność siebie. Po uniknięciu śmiercionośnych ciosów
Arthasa, Illidan wzbił się w powietrze, prezentując swe nietoperze
skrzydła. To dało rycerzowi śmierci szansę na zadanie kończącego
uderzenia. Ostrze Mrozu rozorało pierś elfa, eliminując go z dalszej
walki. Arthas nie zabił jednak Illidana, uznając go niegodnym
śmierci w walce. Zostawiając rannego przeciwnika, nakazał mu na
zawsze opuścić Azeroth.
Rys.236: Walka Illidana z Arthasem
Rys.237: Starcie Illidana z Arthasem
Nowe ciało Ner’zhula
U podnóża lodowej iglicy doszło do ostatecznej bitwy między
Plagą Arthasa a siłami Illidana. Do walki z rycerzem śmierci stanął
Kael’thas, dzierżąc miecz swego ojca, Felo’melorn. Tym razem
wzmocniona klinga wytrzymała uderzenia Ostrza Mrozu. Niestety
przed decydującą bitwą Król Lisz zebrał całą pozostałą moc i przelał
ją w Arthasa, czyniąc go potężniejszym niż kiedykolwiek.
Wzmocniony rycerz zyskał w końcu przewagę, zmuszając Kaela
do ucieczki.
Na drodze do zwycięstwa stał Arthasowi jedynie Illidan.
Kiedyś, w Kalimdorze, byli sobie równi, ale od tego czasu łowca
demonów posiadł moce czaszki Gul’dana i nawet bliskość Króla
Lisza nie mogła zagwarantować Arthasowi wygranej. Obaj też
władali niezwykle potężnymi mieczami, Podwójne Ostrza Azzinotha
mogły śmiało konkurować z Ostrzem Mrozu. Elfa zgubiła jednak
zbyt wielka pewność siebie. Po uniknięciu śmiercionośnych ciosów
Arthasa, Illidan wzbił się w powietrze, prezentując swe nietoperze
skrzydła. To dało rycerzowi śmierci szansę na zadanie kończącego
uderzenia. Ostrze Mrozu rozorało pierś elfa, eliminując go z dalszej
walki. Arthas nie zabił jednak Illidana, uznając go niegodnym
śmierci w walce. Zostawiając rannego przeciwnika, nakazał mu na
zawsze opuścić Azeroth.
Rys.236: Walka Illidana z Arthasem
Rys.237: Starcie Illidana z Arthasem
Do Arthasa wdrapującego się po lodowych schodach
prowadzących na szczyt iglicy, zaczęły powracać wspomnienia
z wcześniejszego życia. Gdy dotarł do Tronu Mrozu miał przed oczami
swego ojca, Jainę, Uthera, Muradina i wszystkich, który zawiódł.
Wahaniom położył kres głos Króla Lisza, nakazujący rozbić lodowy
blok i uwolnić go z więzienia.
Potężny cios Ostrza Mrozu rozbił lodową bryłę, ale ku zdziwieniu
Arthasa w środku nie było żadnego ciała, a pusty hełm upadł pod jego
nogi. Wiedziony impulsem podniósł masywną koronę. W momencie
włożenia jej na swoją głowę, duch Ner’zhula z triumfem wszedł w ciało
Arthasa. Radość Króla Lisza była jednak przedwczesna. Rycerz śmierci
poczuł się oszukany i nie chciał tak łatwo oddać swojego ciała.
Walcząc o dominację z Ner’zhulem i echem swego dawnego ja
w postaci złotowłosego chłopca, będącego ucieleśnieniem jego miłości
do ojca i Jainy oraz ostatnim śladem jego człowieczeństwa, Arthas
opadł na gruzowisko po Tronie Mrozu, zapadając w głęboki sen.
- KONIEC TOMU DRUGIEGO -
Rys.238: Śpiący Król Lisz
Do Arthasa wdrapującego się po lodowych schodach
prowadzących na szczyt iglicy, zaczęły powracać wspomnienia
z wcześniejszego życia. Gdy dotarł do Tronu Mrozu miał przed oczami
swego ojca, Jainę, Uthera, Muradina i wszystkich, który zawiódł.
Wahaniom położył kres głos Króla Lisza, nakazujący rozbić lodowy
blok i uwolnić go z więzienia.
Potężny cios Ostrza Mrozu rozbił lodową bryłę, ale ku zdziwieniu
Arthasa w środku nie było żadnego ciała, a pusty hełm upadł pod jego
nogi. Wiedziony impulsem podniósł masywną koronę. W momencie
włożenia jej na swoją głowę, duch Ner’zhula z triumfem wszedł w ciało
Arthasa. Radość Króla Lisza była jednak przedwczesna. Rycerz śmierci
poczuł się oszukany i nie chciał tak łatwo oddać swojego ciała.
Walcząc o dominację z Ner’zhulem i echem swego dawnego ja
w postaci złotowłosego chłopca, będącego ucieleśnieniem jego miłości
do ojca i Jainy oraz ostatnim śladem jego człowieczeństwa, Arthas
opadł na gruzowisko po Tronie Mrozu, zapadając w głęboki sen.
- KONIEC TOMU DRUGIEGO -
Rys.238: Śpiący Król Lisz
Słownik angielsko-polski
Aerie Peak – Orle Gniazdo
Allerian Stronghold – Warownia Alleriańska
Altar of Storms – Ołtarz Burz
Anvilmar – Kowadlin
Arcane Vault – Krypta Tajemnic
Ashbringer – Spopielacz
Ashtongue Tribe – Plemię Popielnego Jęzora
Backstabber – Plecobójca
Barrens – Ugory
Beautiful One – Najpiękniejszy
Blackhand – Czarnoręki
Blackheart – Czarnosercy
Black Morass – Czarne Bagno
Blackrock – Czarna Skała
Blackrock Spire – Góra Czarnej Skały
Backstabber - Plecobójca
Black Temple – Czarna Świątynia
Blackthorn – Czarnocierń
Black Tooth Grin Clan – Klan Szczerbatego Uśmiechu
Bladefist – Brzytworęki
Blade's Edge Mountains – Góry Krańca Ostrza
Blasted Lands – Piaszczyste Ziemie
Bleeding Hollow Clan – Klan Krwawiącego Oczodołu/Krwawiącej Jamy
Bonechewer Clan – Klan Przeżuwaczy Kości
Bone Wastes – Kościany Odrzut
Bloodfeather – Krwawopióra
Bloodhoof – Krwawe Kopyto
Bloodreaver – Krwawopieżca
Boulderfist Clan – Klan Głazograbych
Brightwing – Jasnoskrzydły
Broken – Złamany
Broken Isles – Strzaskane Wyspy
Brilliant Star – Genialna Gwiazda
Brotherhood of the Horse – Bractwo Konia
Bronzebeard – Miedziobrody
Burning Steppes – Płonące Stepy
Coldgrip – Chłododzierżca
Council of Tirisfal – Zakon Tirisfal
Convocation of Silvermoon – Rada Silvermoon
Crypt Fiend – Bies Podziemi
Cult of the Damned – Kult Potępionych
Daggercap Bay – Sztyletowa Zatoka
Dark Iron – Ciemne Żelazo, Czarnorytny
Dark Lady – Mroczna Pani
Dark Portal – Mroczny Portal
Darkspear Tribe – Plemię Mrocznej Włóczni
Deadeye – Martwooki
Deadmines – Porzucone Kopalnie
Słownik angielsko-polski
Aerie Peak – Orle Gniazdo
Allerian Stronghold – Warownia Alleriańska
Altar of Storms – Ołtarz Burz
Anvilmar – Kowadlin
Arcane Vault – Krypta Tajemnic
Ashbringer – Spopielacz
Ashtongue Tribe – Plemię Popielnego Jęzora
Backstabber – Plecobójca
Barrens – Ugory
Beautiful One – Najpiękniejszy
Blackhand – Czarnoręki
Blackheart – Czarnosercy
Black Morass – Czarne Bagno
Blackrock – Czarna Skała
Blackrock Spire – Góra Czarnej Skały
Backstabber - Plecobójca
Black Temple – Czarna Świątynia
Blackthorn – Czarnocierń
Black Tooth Grin Clan – Klan Szczerbatego Uśmiechu
Bladefist – Brzytworęki
Blade's Edge Mountains – Góry Krańca Ostrza
Blasted Lands – Piaszczyste Ziemie
Bleeding Hollow Clan – Klan Krwawiącego Oczodołu/Krwawiącej Jamy
Bonechewer Clan – Klan Przeżuwaczy Kości
Bone Wastes – Kościany Odrzut
Bloodfeather – Krwawopióra
Bloodhoof – Krwawe Kopyto
Bloodreaver – Krwawopieżca
Boulderfist Clan – Klan Głazograbych
Brightwing – Jasnoskrzydły
Broken – Złamany
Broken Isles – Strzaskane Wyspy
Brilliant Star – Genialna Gwiazda
Brotherhood of the Horse – Bractwo Konia
Bronzebeard – Miedziobrody
Burning Steppes – Płonące Stepy
Coldgrip – Chłododzierżca
Council of Tirisfal – Zakon Tirisfal
Convocation of Silvermoon – Rada Silvermoon
Crypt Fiend – Bies Podziemi
Cult of the Damned – Kult Potępionych
Daggercap Bay – Sztyletowa Zatoka
Dark Iron – Ciemne Żelazo, Czarnorytny
Dark Lady – Mroczna Pani
Dark Portal – Mroczny Portal
Darkspear Tribe – Plemię Mrocznej Włóczni
Deadeye – Martwooki
Deadmines – Porzucone Kopalnie
Deadwind Pass – Przełęcz Martwego Wichru
Deeprun Tram – Podziemny Tramwaj
Defias Brotherhood – Bractwo Nieskornych
Doomhammer – Zgładziciel, Młot Zagłady
Dragonblight – Smokowab
Dragonhawk – Smoczy Jastrząb/Ważka
Dragonmaw Clan – Klan Smoczej Paszczy
Dustwallow Marsh – Pyłowe Moczary
Eye of Dalaran – Oko Dalaranu
Eye of the Storm – Oko Burzy
Eversong Forest – Las Pieśni
Explorers' Guild – Gildia Odkrywców
Fel orc – Piekielny ork, Ork spaczenia
Felwood – Spaczony Bór
Forsaken – Opuszczeni
Fortune's Smile – Uśmiech Fortuny
Frostmourne – Ostrze Mrozu
Frostwolf Clan – Klan Mroźnego/Lodowego Wilka
Frozen Throne – Tron Mrozu
Gatekeeper – Klucznik
Gorefiend – Diabłoskrzep
Gorehowl – Rzezimiot
Greymane – Szarogrzywy
Hammerfall – Upadek Młota
Hand of Gul’dan – Ręka Gul’dana
Heart of Fury – Serce Furii
Hellfire Peninsula – Półwysep Piekielnego Ognia
Hellscream – Piekłorycz
Helm of Domination – Korona Dominacji
High elf – Wysoki elf
High Tinker – Wielki Majsterkowicz
Hillsbrad Foothills – Płaskowyż Hillsbrad
Hinterlands – Dzikie Ostępy
Holy Light – Święte Światło
Honor Hold – Strażnica Honoru
Icecrown – Korona Lodu
Invincible – Niezwyciężony
Ironforge – Żelazna Kuźnia
Jeweled Scepter of Sargeras – Ozdobne Berło Sargerasa
Keeper of the Grove – Strażnik Gaju
Key of the Three Moons – Klucz Trzech Księżyców
King's Road – Królewska Droga
Laughing Skull clan – Klan Śmiejącej Czaszki
Leafshadow – Cień Liścia
Lich King – Król Lisz/Licz
Lightbringer – Światłodzierżca, Niosący Światło
Lightning's Blade – Klan Burzowej Klingi
Lost One – Zagubiony
Maim – Szarp
Mekkatorque – Mekanownik
Deadwind Pass – Przełęcz Martwego Wichru
Deeprun Tram – Podziemny Tramwaj
Defias Brotherhood – Bractwo Nieskornych
Doomhammer – Zgładziciel, Młot Zagłady
Dragonblight – Smokowab
Dragonhawk – Smoczy Jastrząb/Ważka
Dragonmaw Clan – Klan Smoczej Paszczy
Dustwallow Marsh – Pyłowe Moczary
Eye of Dalaran – Oko Dalaranu
Eye of the Storm – Oko Burzy
Eversong Forest – Las Pieśni
Explorers' Guild – Gildia Odkrywców
Fel orc – Piekielny ork, Ork spaczenia
Felwood – Spaczony Bór
Forsaken – Opuszczeni
Fortune's Smile – Uśmiech Fortuny
Frostmourne – Ostrze Mrozu
Frostwolf Clan – Klan Mroźnego/Lodowego Wilka
Frozen Throne – Tron Mrozu
Gatekeeper – Klucznik
Gorefiend – Diabłoskrzep
Gorehowl – Rzezimiot
Greymane – Szarogrzywy
Hammerfall – Upadek Młota
Hand of Gul’dan – Ręka Gul’dana
Heart of Fury – Serce Furii
Hellfire Peninsula – Półwysep Piekielnego Ognia
Hellscream – Piekłorycz
Helm of Domination – Korona Dominacji
High elf – Wysoki elf
High Tinker – Wielki Majsterkowicz
Hillsbrad Foothills – Płaskowyż Hillsbrad
Hinterlands – Dzikie Ostępy
Holy Light – Święte Światło
Honor Hold – Strażnica Honoru
Icecrown – Korona Lodu
Invincible – Niezwyciężony
Ironforge – Żelazna Kuźnia
Jeweled Scepter of Sargeras – Ozdobne Berło Sargerasa
Keeper of the Grove – Strażnik Gaju
Key of the Three Moons – Klucz Trzech Księżyców
King's Road – Królewska Droga
Laughing Skull clan – Klan Śmiejącej Czaszki
Leafshadow – Cień Liścia
Lich King – Król Lisz/Licz
Lightbringer – Światłodzierżca, Niosący Światło
Lightning's Blade – Klan Burzowej Klingi
Lost One – Zagubiony
Maim – Szarp
Mekkatorque – Mekanownik
Moonglade – Księżycowa Polana
Nether Dragon – Smok Nicości/Pustki
Northshire – Północne Włości
Northwatch Hold – Północna Strażnica
Order of the Silver Hand – Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni
Path of Glory – Ścieżka Chwały
Plaguelands – Ziemie Plagi
Quilboar – Świniorożce
Outland – Rubież, Zewnętrze
Razor Hill – Brzytewka
Redridge Mountains – Góry Czerwonego Grzbietu
Redwalker Clan – Klan Czerwołazów
Rend – Rwij
Searing Gorge – Spalony Wąwóz
Shadow Council – Rada Cieni
Shadow Labyrinth – Labirynt Cieni
Shadowmoon Clan – Klan Cienistego Księżyca
Shadowmoon Valley – Dolina Cienistego Księżyca/Księżycowego Cienia
Sharpfang – Ostrokieł
Shattered Hand Clan – Klan Zgruchotanej Dłoni
Shield of the Naaru – Tarcza Naaru
Silvermoon – Srebrna Luna
Silverpine Forest – Las Srebrnych Sosen
Skullcrusher – Czaszkozgniot
Skullsplinter – Czaszkoprysk
Snowsong – Pieśń Śniegu
Sons of Lothar – Synowie Lothara
Soulripper – Wyrwidusza
Spaczony Bór – Felwood
Spearhead – Grot, Grot Włóczni
Sapphiron - Szafiron
Spinebreaker – Grzbietołam
Spirit's Song – Pieśń Ducha
Spirit Walker – Pasterz Duchów
Steamwheedle Cartel – Kartel Parochlebców
Stonemaul Clan – Klan Kamiennej Maczugi
Stonemasons Guild – Gildia Kamieniarzy
Stonetalon Peak – Szczyt Kamiennego Pazura
Stormreaver Clan – Klan Łupieżcy Burzy, Siewcy Burzy
Stormstout – Gromowar
Stranglethorn Vale – Dolina Cierniodławów
Sunstrider - Słońcobieżca
Sunwell – Słoneczna Studnia, Studnia Słońca
Supreme Commander – Naczelny Generał
Swamp of Sorrows – Mokradła Smutku
Tanaan Jungle – Dżungla Tanaańska
Thane – Than (wódz)
Throne of the Elements – Tron Żywiołów
Thunder Bluff – Gromowe Urwiska
Thunderlord Clan – Klan Władcy Grzmotu
Moonglade – Księżycowa Polana
Nether Dragon – Smok Nicości/Pustki
Northshire – Północne Włości
Northwatch Hold – Północna Strażnica
Order of the Silver Hand – Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni
Path of Glory – Ścieżka Chwały
Plaguelands – Ziemie Plagi
Quilboar – Świniorożce
Outland – Rubież, Zewnętrze
Razor Hill – Brzytewka
Redridge Mountains – Góry Czerwonego Grzbietu
Redwalker Clan – Klan Czerwołazów
Rend – Rwij
Searing Gorge – Spalony Wąwóz
Shadow Council – Rada Cieni
Shadow Labyrinth – Labirynt Cieni
Shadowmoon Clan – Klan Cienistego Księżyca
Shadowmoon Valley – Dolina Cienistego Księżyca/Księżycowego Cienia
Sharpfang – Ostrokieł
Shattered Hand Clan – Klan Zgruchotanej Dłoni
Shield of the Naaru – Tarcza Naaru
Silvermoon – Srebrna Luna
Silverpine Forest – Las Srebrnych Sosen
Skullcrusher – Czaszkozgniot
Skullsplinter – Czaszkoprysk
Snowsong – Pieśń Śniegu
Sons of Lothar – Synowie Lothara
Soulripper – Wyrwidusza
Spaczony Bór – Felwood
Spearhead – Grot, Grot Włóczni
Sapphiron - Szafiron
Spinebreaker – Grzbietołam
Spirit's Song – Pieśń Ducha
Spirit Walker – Pasterz Duchów
Steamwheedle Cartel – Kartel Parochlebców
Stonemaul Clan – Klan Kamiennej Maczugi
Stonemasons Guild – Gildia Kamieniarzy
Stonetalon Peak – Szczyt Kamiennego Pazura
Stormreaver Clan – Klan Łupieżcy Burzy, Siewcy Burzy
Stormstout – Gromowar
Stranglethorn Vale – Dolina Cierniodławów
Sunstrider - Słońcobieżca
Sunwell – Słoneczna Studnia, Studnia Słońca
Supreme Commander – Naczelny Generał
Swamp of Sorrows – Mokradła Smutku
Tanaan Jungle – Dżungla Tanaańska
Thane – Than (wódz)
Throne of the Elements – Tron Żywiołów
Thunder Bluff – Gromowe Urwiska
Thunderlord Clan – Klan Władcy Grzmotu
Thunder Ridge – Grań Grzmotu
Tiffin Ellerian – Tiffina Elleriana
Tirisfal Glades – Polana Tirisfal
Trade Prince – Książę Handlowy
Trollbane – Zguba Trolli
Twilight's Hammer Clan – Klan Młota Zmierzchu
Tyr’s Hand – Ręka Tyra
Undercity – Podmiasto
Undermine – Podminek
Valley of Kings – Dolina Królów
Wandering Isle – Wędrująca Wyspa
Warchief – Wódz, Wódz Wojenny
Warlock – czarnoksiężnik
War of the Three Hammers – Wojna Trzech Młotów
Warsong Clan – Klan Wojennej Pieśni
Watcher (dozorca więzienny) – Wartowniczka
Wetlands – Mokradła
Whiteclaw Clan – Klan Białego Pazura
Windblade Clan – Klan Ostrzowiatru
Wildhammer – Dziki Młot
Windrunner – Bieżywiatr
Witherbark Tribe – Plemię Uschniętej Kory
Wolfbrother – Wilkosztamy
Wood of Staves – Las Lag
Zangarmarsh – Bagno Zangarskie
Słownik polsko-angielski
Bagno Zangarskie – Zangarmarsh
Bies Podziemi – Crypt Fiend
Bieżywiatr – Windrunner
Bractwo Konia – Brotherhood of the Horse
Bractwo Nieskornych – Defias Brotherhood
Brzytewka – Razor Hill
Brzytworęki – Bladefist
Chłododzierżca – Coldgrip
Ciemne Żelazo – Dark Iron
Ciemnorytny – patrz: Ciemne Żelazo
Cień Liścia – Leafshadow
Czaszkoprysk – Skullsplinter
Czaszkozgniot – Skullcrusher
Czarna Skała – Blackrock
Czarna Świątynia – Black Temple
Czarne Bagno – Black Morass
Czarnocierń – Blackthorn
Czarnoksiężnik – warlock
Czarnoręki – Blackhand
Czarnosercy – Blackheart
Diabłoskrzep – Gorefiend
Dolina Cierpniodławów – Stranglethorn Vale
Dolina Cienistego Księżyca – Shadowmoon Valley
Dolina Królów – Valley of Kings
Dolina Księżycowego Cienia – patrz: Dolina Cienistego Księżyca
Thunder Ridge – Grań Grzmotu
Tiffin Ellerian – Tiffina Elleriana
Tirisfal Glades – Polana Tirisfal
Trade Prince – Książę Handlowy
Trollbane – Zguba Trolli
Twilight's Hammer Clan – Klan Młota Zmierzchu
Tyr’s Hand – Ręka Tyra
Undercity – Podmiasto
Undermine – Podminek
Valley of Kings – Dolina Królów
Wandering Isle – Wędrująca Wyspa
Warchief – Wódz, Wódz Wojenny
Warlock – czarnoksiężnik
War of the Three Hammers – Wojna Trzech Młotów
Warsong Clan – Klan Wojennej Pieśni
Watcher (dozorca więzienny) – Wartowniczka
Wetlands – Mokradła
Whiteclaw Clan – Klan Białego Pazura
Windblade Clan – Klan Ostrzowiatru
Wildhammer – Dziki Młot
Windrunner – Bieżywiatr
Witherbark Tribe – Plemię Uschniętej Kory
Wolfbrother – Wilkosztamy
Wood of Staves – Las Lag
Zangarmarsh – Bagno Zangarskie
Słownik polsko-angielski
Bagno Zangarskie – Zangarmarsh
Bies Podziemi – Crypt Fiend
Bieżywiatr – Windrunner
Bractwo Konia – Brotherhood of the Horse
Bractwo Nieskornych – Defias Brotherhood
Brzytewka – Razor Hill
Brzytworęki – Bladefist
Chłododzierżca – Coldgrip
Ciemne Żelazo – Dark Iron
Ciemnorytny – patrz: Ciemne Żelazo
Cień Liścia – Leafshadow
Czaszkoprysk – Skullsplinter
Czaszkozgniot – Skullcrusher
Czarna Skała – Blackrock
Czarna Świątynia – Black Temple
Czarne Bagno – Black Morass
Czarnocierń – Blackthorn
Czarnoksiężnik – warlock
Czarnoręki – Blackhand
Czarnosercy – Blackheart
Diabłoskrzep – Gorefiend
Dolina Cierpniodławów – Stranglethorn Vale
Dolina Cienistego Księżyca – Shadowmoon Valley
Dolina Królów – Valley of Kings
Dolina Księżycowego Cienia – patrz: Dolina Cienistego Księżyca
Dziki Młot – Wildhammer
Dzikie Ostępy – Hinterlands
Dżungla Tanaańska – Tanaan Jungle
Genialna Gwiazda – Brilliant Star
Gildia Kamieniarzy – Stonemasons Guild
Gildia Odkrywców – Explorers' Guild
Góra Czarnej Skały – Blackrock Spire
Góry Czerwonego Grzbietu – Redridge Mountains
Góry Krańca Ostrza – Blade's Edge Mountains
Grań Grzmotu – Thunder Ridge
Gromowar – Stormstout
Gromowe Urwiska – Thunder Bluff
Grot Włóczni – Spearhead
Grzbietołam – Spinebreaker
Jasnoskrzydły - Brightwing
Kartel Parochlebców – Steamwheedle Cartel
Klan Białego Pazura – Whiteclaw Clan
Klan Burzowej Klingi – Lightning's Blade
Klan Cienistego Księżyca – Shadowmoon Clan
Klan Czarnej Skały – Blackrock Clan
Klan Czerwołazów – Redwalker Clan
Klan Głazograbych – Boulderfist Clan
Klan Kamiennej Maczugi – Stonemaul Clan
Klan Krwawiącego Oczodołu – Bleeding Hollow Clan
Klan Krwawiącej Jamy – patrz: Klan Krwawiącego Oczodołu
Klan Młota Zmierzchu – Twilight's Hammer Clan
Klan Mroźnego Wilka – Frostwolf Clan
Klan Ostrzowiatru – Bladewind Clan
Klan LodowegoWilka – patrz: Klan Mroźnego Wilka
Klan Łupieżcy Burzy – Stormreaver Clan
Klan Przeżuwaczy Kości - Bonechewer Clan
Klan Siewcy Burzy – patrz: Klan Łupieżcy Burzy
Klan Smoczej Paszczy – Dragonmaw Clan
Klan Szczerbatego Uśmiechu – Black Tooth Grin Clan
Klan Śmiejącej Czaszki – Laughing Skull Clan
Klan Władcy Grzmotu – Thunderlord Clan
Klan Wojennej Pieśni – Warsong Clan
Klan Zgruchotanej Dłoni – Shattered Hand Clan
Klucznik – Gatekeeper
Klucz Trzech Księżyców – Key of the Three Moons
Korona Dominacji – Helm of Domination
Korona Lodu – Icecrown
Kościany Odrzut – Bone Wastes
Kowadlin – Anvilmar
Król Lisz/Licz – Lich King
Królewska Droga – King's Road
Krwawe Kopyto – Bloodhoof
Krwawopieżca – Bloodreaver
Krwawopióra - Bloodfeather
Krypta Tajemnic – Arcane Vault
Książę Handlowy – Trade Prince
Księżycowa Polana – Moonglade
Kult Potępionych – Cult of the Damned
Labirynt Cieni – Shadow Labyrinth
Las Lag – Wood of Staves
Las Pieśni – Eversong Forest
Las Srebrnych Sosen – Silverpine Forest
Martwooki – Deadeye
Dziki Młot – Wildhammer
Dzikie Ostępy – Hinterlands
Dżungla Tanaańska – Tanaan Jungle
Genialna Gwiazda – Brilliant Star
Gildia Kamieniarzy – Stonemasons Guild
Gildia Odkrywców – Explorers' Guild
Góra Czarnej Skały – Blackrock Spire
Góry Czerwonego Grzbietu – Redridge Mountains
Góry Krańca Ostrza – Blade's Edge Mountains
Grań Grzmotu – Thunder Ridge
Gromowar – Stormstout
Gromowe Urwiska – Thunder Bluff
Grot Włóczni – Spearhead
Grzbietołam – Spinebreaker
Jasnoskrzydły - Brightwing
Kartel Parochlebców – Steamwheedle Cartel
Klan Białego Pazura – Whiteclaw Clan
Klan Burzowej Klingi – Lightning's Blade
Klan Cienistego Księżyca – Shadowmoon Clan
Klan Czarnej Skały – Blackrock Clan
Klan Czerwołazów – Redwalker Clan
Klan Głazograbych – Boulderfist Clan
Klan Kamiennej Maczugi – Stonemaul Clan
Klan Krwawiącego Oczodołu – Bleeding Hollow Clan
Klan Krwawiącej Jamy – patrz: Klan Krwawiącego Oczodołu
Klan Młota Zmierzchu – Twilight's Hammer Clan
Klan Mroźnego Wilka – Frostwolf Clan
Klan Ostrzowiatru – Bladewind Clan
Klan LodowegoWilka – patrz: Klan Mroźnego Wilka
Klan Łupieżcy Burzy – Stormreaver Clan
Klan Przeżuwaczy Kości - Bonechewer Clan
Klan Siewcy Burzy – patrz: Klan Łupieżcy Burzy
Klan Smoczej Paszczy – Dragonmaw Clan
Klan Szczerbatego Uśmiechu – Black Tooth Grin Clan
Klan Śmiejącej Czaszki – Laughing Skull Clan
Klan Władcy Grzmotu – Thunderlord Clan
Klan Wojennej Pieśni – Warsong Clan
Klan Zgruchotanej Dłoni – Shattered Hand Clan
Klucznik – Gatekeeper
Klucz Trzech Księżyców – Key of the Three Moons
Korona Dominacji – Helm of Domination
Korona Lodu – Icecrown
Kościany Odrzut – Bone Wastes
Kowadlin – Anvilmar
Król Lisz/Licz – Lich King
Królewska Droga – King's Road
Krwawe Kopyto – Bloodhoof
Krwawopieżca – Bloodreaver
Krwawopióra - Bloodfeather
Krypta Tajemnic – Arcane Vault
Książę Handlowy – Trade Prince
Księżycowa Polana – Moonglade
Kult Potępionych – Cult of the Damned
Labirynt Cieni – Shadow Labyrinth
Las Lag – Wood of Staves
Las Pieśni – Eversong Forest
Las Srebrnych Sosen – Silverpine Forest
Martwooki – Deadeye
Mekanownik – Mekkatorque
Miedziobrody – Bronzebeard
Młot Zagłady – Doomhammer
Mokradła – Wetlands
Mokradła Smutku – Swamp of Sorrows
Mroczna Pani – Dark Lady
Mroczny Portal – Dark Portal
Naczelny Generał – Supreme Commander
Najpiękniejszy – Beautiful One
Niosący Światło – patrz: Światłodzierżca
Niezwyciężony – Invincible
Oko Burzy – Eye of the Storm
Oko Dalaranu – Eye of Dalaran
Ołtarz Burz – Altar of Storms
Opuszczeni – Forsaken
Orle Gniazdo – Aerie Peak
Ostrokieł – Sharpfang
Ostrze Mrozu – Frostmourne
Ozdobne Berło Sargerasa – Jeweled Scepter of Sargeras
Pasterz Duchów – Spirit Walker
Piaszczyste Ziemie – Blasted Lands
Piekielny ork – patrz: Spaczony ork
Piekłorycz – Hellscream
Pieśń Ducha – Spirit's Song
Pieśń Śniegu – Snowsong
Plecobójca – Backstabber
Plemię Mrocznej Włóczni – Darkspear Tribe
Plemię Popielnego Jęzora – Ashtongue Tribe
Plemię Uschniętej Kory – Witherbark Tribe
Płaskowyż Hillsbrad – Hillsbrad Foothills
Płonące Stepy – Burning Steppes
Plemię Mrocznej Włóczni – Darkspear Tribe
Podmiasto – Undercity Podmiasto - Undercity
Podminek – Undermine
Podziemny Tramwaj – Deeprun Tram
Polana Tirisfal – Tirisfal Glades
Porzucone Kopalnie – Deadmines
Północna Strażnica – Northwatch Hold
Północne Włości – Northshire
Półwysep Piekielnego Ognia – Hellfire Peninsula
Przełęcz Martwego Wichru – Deadwind Pass
Pyłowe Moczary – Dustwallow Marsh
Rada Cieni – Shadow Council
Rada Silvermoon - Convocation of Silvermoon
Ręka Gul’dana – Hand of Gul’dan
Ręka Tyra – Tyr’s Hand
Rubież – Outland
Rwij – Rend
Rzezimiot – Gorehowl
Serce Furii – Heart of Fury
Słoneczna Studnia – Sunwell
Słońcobieżca – Sunstrider
Smoczy Jastrząb/Ważka – Dragonhawk
Smokowab – Dragonblight
Smok Nicości/Pustki – Nether Dragon
Spaczony ork – Fel orc
Spalony Wąwóz – Searing Gorge
Spopielacz – Ashbringer
Mekanownik – Mekkatorque
Miedziobrody – Bronzebeard
Młot Zagłady – Doomhammer
Mokradła – Wetlands
Mokradła Smutku – Swamp of Sorrows
Mroczna Pani – Dark Lady
Mroczny Portal – Dark Portal
Naczelny Generał – Supreme Commander
Najpiękniejszy – Beautiful One
Niosący Światło – patrz: Światłodzierżca
Niezwyciężony – Invincible
Oko Burzy – Eye of the Storm
Oko Dalaranu – Eye of Dalaran
Ołtarz Burz – Altar of Storms
Opuszczeni – Forsaken
Orle Gniazdo – Aerie Peak
Ostrokieł – Sharpfang
Ostrze Mrozu – Frostmourne
Ozdobne Berło Sargerasa – Jeweled Scepter of Sargeras
Pasterz Duchów – Spirit Walker
Piaszczyste Ziemie – Blasted Lands
Piekielny ork – patrz: Spaczony ork
Piekłorycz – Hellscream
Pieśń Ducha – Spirit's Song
Pieśń Śniegu – Snowsong
Plecobójca – Backstabber
Plemię Mrocznej Włóczni – Darkspear Tribe
Plemię Popielnego Jęzora – Ashtongue Tribe
Plemię Uschniętej Kory – Witherbark Tribe
Płaskowyż Hillsbrad – Hillsbrad Foothills
Płonące Stepy – Burning Steppes
Plemię Mrocznej Włóczni – Darkspear Tribe
Podmiasto – Undercity Podmiasto - Undercity
Podminek – Undermine
Podziemny Tramwaj – Deeprun Tram
Polana Tirisfal – Tirisfal Glades
Porzucone Kopalnie – Deadmines
Północna Strażnica – Northwatch Hold
Północne Włości – Northshire
Półwysep Piekielnego Ognia – Hellfire Peninsula
Przełęcz Martwego Wichru – Deadwind Pass
Pyłowe Moczary – Dustwallow Marsh
Rada Cieni – Shadow Council
Rada Silvermoon - Convocation of Silvermoon
Ręka Gul’dana – Hand of Gul’dan
Ręka Tyra – Tyr’s Hand
Rubież – Outland
Rwij – Rend
Rzezimiot – Gorehowl
Serce Furii – Heart of Fury
Słoneczna Studnia – Sunwell
Słońcobieżca – Sunstrider
Smoczy Jastrząb/Ważka – Dragonhawk
Smokowab – Dragonblight
Smok Nicości/Pustki – Nether Dragon
Spaczony ork – Fel orc
Spalony Wąwóz – Searing Gorge
Spopielacz – Ashbringer
Srebrna Luna – Silvermoon
Strażnica Honoru – Honor Hold
Strażnik Gaju – Keeper of the Grove
Strzaskane Wyspy – Broken Isles
Synowie Lothara – Sons of Lothar
Szafiron - Sapphiron
Szarogrzywy – Greymane
Szarp – Maim
Szczyt Kamiennego Pazura – Stonetalon Peak
Sztyletowa Zatoka – Daggercap Bay
Ścieżka Chwały – Path of Glory
Światłodzierżca – Lightbringer
Święte Światło – Holy Light
Świniorożce – Quilboar
Tarcza Naaru – Shield of the Naaru
Than – Thane
Tiffina Elleriana – Tiffin Ellerian
Tron Mrozu – Frozen Throne
Tron Żywiołów – Throne of the Elements
Ugory – Barrens
Upadek Młota – Hammerfal
Uśmiech Fortuny – Fortune's Smile
Warownia Alleriańska – Allerian Stronghold
Wartowniczka – Watcher (dozorca więzienny)
Wędrująca Wyspa – Wandering Isle
Wielki Majsterkowicz – High Tinker
Wilkosztamy – Wolfbrother
Wojna Trzech Młotów - War of the Three Hammers
Wódz Wojenny – Warchief
Wyrwidusza – Soulripper
Wysoki elf – High elf
Zagubiony – Lost One
Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni – Order of the Silver Hand
Zakon Tirisfal - Council of Tirisfal
Zewnętrze – patrz: Rubież
Zgładziciel – Doomhammer
Zguba Trolli – Trollbane
Ziemie Plagi - Plaguelands
Złamany – Broken
Żelazna Kuźnia - Ironforge
Srebrna Luna – Silvermoon
Strażnica Honoru – Honor Hold
Strażnik Gaju – Keeper of the Grove
Strzaskane Wyspy – Broken Isles
Synowie Lothara – Sons of Lothar
Szafiron - Sapphiron
Szarogrzywy – Greymane
Szarp – Maim
Szczyt Kamiennego Pazura – Stonetalon Peak
Sztyletowa Zatoka – Daggercap Bay
Ścieżka Chwały – Path of Glory
Światłodzierżca – Lightbringer
Święte Światło – Holy Light
Świniorożce – Quilboar
Tarcza Naaru – Shield of the Naaru
Than – Thane
Tiffina Elleriana – Tiffin Ellerian
Tron Mrozu – Frozen Throne
Tron Żywiołów – Throne of the Elements
Ugory – Barrens
Upadek Młota – Hammerfal
Uśmiech Fortuny – Fortune's Smile
Warownia Alleriańska – Allerian Stronghold
Wartowniczka – Watcher (dozorca więzienny)
Wędrująca Wyspa – Wandering Isle
Wielki Majsterkowicz – High Tinker
Wilkosztamy – Wolfbrother
Wojna Trzech Młotów - War of the Three Hammers
Wódz Wojenny – Warchief
Wyrwidusza – Soulripper
Wysoki elf – High elf
Zagubiony – Lost One
Zakon Srebrnej Ręki/Dłoni – Order of the Silver Hand
Zakon Tirisfal - Council of Tirisfal
Zewnętrze – patrz: Rubież
Zgładziciel – Doomhammer
Zguba Trolli – Trollbane
Ziemie Plagi - Plaguelands
Złamany – Broken
Żelazna Kuźnia - Ironforge
Spis ilustracji Gnom podróżnik http://digital-art-gallery.com/picture/big/19405
Rysunek 1: Kadr z komiksu Warcraft: The Sunwell Trilogy
Skrzynia ze skarbem https://pbs.twimg.com/media/BUZef-3IgAAnsrS.jpg
Rysunek 2: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/qualthalas-full.jpg
Rysunek 3: Kadr z komiksu Warcraft: The Sunwell Trilogy
Rysunek 4: Kadr z filmu Fury of the Sunwell (trailer)
Rysunek 5: Model pobrany z World of Warcraft: Model Viewer
Rysunek 6: http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/d/de/High_Elf.jpg
Rysunek 7: Kadr z komiksu Warcraft: Pearl of Pandaria
Rysunek 8: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-mop/wowx4-artwork-24-
full.jpg
Rysunek 9: Model autorstwa Vaanel’a https://www.youtube.com/watch?v=o3y03-w3nOk
Rysunek 10: http://wow.gamepedia.com/File:Trol%27kalar.jpg
Rysunek 11: http://hydra-
media.cursecdn.com/wow.gamepedia.com/d/d4/RangerVsBerserker.jpg
Rysunek 12: http://hydra-
media.cursecdn.com/wow.gamepedia.com/b/b9/Male_mage.jpg
Rysunek 13: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-wrath/city-
dalaran-full.jpg
Rysunek 14: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 15: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 16: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 17: http://images.fineartamerica.com/images-medium-large-5/lordaeron-
philip-straub.jpg
Rysunek 18: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-races/dwarf03-
full.jpg
Rysunek 19: http://wow.gamepedia.com/File:TCG_Aegwynn.jpg
Rysunek 20: http://www.wowwiki.com/Doomguard?file=DoomguardMG.JPG
Rysunek 21: http://media.blizzard.com/wow/media/fanart/fanart-1283-full.jpg
Rysunek 22: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-cataclysm/env-
goblin-heads01-full.jpg
Rysunek 23: http://www.wowwiki.com/Tinker?file=Goblintinker.jpg
Rysunek 24: http://wow.gamepedia.com/File:Mountain_king.jpg
Rysunek 25: Kadr z komiksu World of Warcraft (manga): Shaman
Rysunek 26: Kadr z filmu Hearthstone: Blackrock Mountain (trailer)
Rysunek 27: http://wow.gamepedia.com/File:Skardyn.jpg
Rysunek 28: http://sunstrider89.deviantart.com/art/Wildhammer-Shaman-
199429382
Rysunek 29: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 30: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 31: http://wow.gamepedia.com/File:Durn_the_hungerer_TCG.jpg
Rysunek 32: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=ss006
Rysunek 33: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor?view=wowx5-artwork-001
Rysunek 34: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blood and Thunder
Rysunek 35: http://kenket.deviantart.com/art/Arakkoa-514435169
Rysunek 36: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor/wowx5-artwork-010-full.jpg
Rysunek 37: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor/wowx5-artwork-049-full.jpg
Rysunek 38: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blood and Thunder
Rysunek 39: http://wow.gamepedia.com/File:Frostwolfbanner.JPG
Rysunek 40: Kadr z filmu Lords of War: Durotan
Rysunek 41: http://wow.gamepedia.com/File:Durotan_full_art.jpg
Rysunek 42: http://wow.gamepedia.com/File:Shadowmoon.jpg
Rysunek 43: http://digital-art-gallery.com/picture/17014
Rysunek 44: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blackhand
Rysunek 45: http://chronogate.deviantart.com/art/Prophet-Velen-239202300
Rysunek 46: http://vignette3.wikia.nocookie.net/wow/images/5/5e/Blackrock-
clan.jpg
Rysunek 47: http://wow.gamepedia.com/File:Maraad_Full_Art.jpg
Rysunek 48: http://wow.gamepedia.com/File:Gul%27dan_WoD.png
Rysunek 49: http://heroesofthestorm.gamepedia.com/File:Cho%27gallArt.jpg
Spis ilustracji Gnom podróżnik http://digital-art-gallery.com/picture/big/19405
Rysunek 1: Kadr z komiksu Warcraft: The Sunwell Trilogy
Skrzynia ze skarbem https://pbs.twimg.com/media/BUZef-3IgAAnsrS.jpg
Rysunek 2: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/qualthalas-full.jpg
Rysunek 3: Kadr z komiksu Warcraft: The Sunwell Trilogy
Rysunek 4: Kadr z filmu Fury of the Sunwell (trailer)
Rysunek 5: Model pobrany z World of Warcraft: Model Viewer
Rysunek 6: http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/d/de/High_Elf.jpg
Rysunek 7: Kadr z komiksu Warcraft: Pearl of Pandaria
Rysunek 8: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-mop/wowx4-artwork-24-
full.jpg
Rysunek 9: Model autorstwa Vaanel’a https://www.youtube.com/watch?v=o3y03-w3nOk
Rysunek 10: http://wow.gamepedia.com/File:Trol%27kalar.jpg
Rysunek 11: http://hydra-
media.cursecdn.com/wow.gamepedia.com/d/d4/RangerVsBerserker.jpg
Rysunek 12: http://hydra-
media.cursecdn.com/wow.gamepedia.com/b/b9/Male_mage.jpg
Rysunek 13: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-wrath/city-
dalaran-full.jpg
Rysunek 14: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 15: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 16: Kadr z komiksu The First Guardian [W:] Warcraft: Legends (T.5)
Rysunek 17: http://images.fineartamerica.com/images-medium-large-5/lordaeron-
philip-straub.jpg
Rysunek 18: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-races/dwarf03-
full.jpg
Rysunek 19: http://wow.gamepedia.com/File:TCG_Aegwynn.jpg
Rysunek 20: http://www.wowwiki.com/Doomguard?file=DoomguardMG.JPG
Rysunek 21: http://media.blizzard.com/wow/media/fanart/fanart-1283-full.jpg
Rysunek 22: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-cataclysm/env-
goblin-heads01-full.jpg
Rysunek 23: http://www.wowwiki.com/Tinker?file=Goblintinker.jpg
Rysunek 24: http://wow.gamepedia.com/File:Mountain_king.jpg
Rysunek 25: Kadr z komiksu World of Warcraft (manga): Shaman
Rysunek 26: Kadr z filmu Hearthstone: Blackrock Mountain (trailer)
Rysunek 27: http://wow.gamepedia.com/File:Skardyn.jpg
Rysunek 28: http://sunstrider89.deviantart.com/art/Wildhammer-Shaman-
199429382
Rysunek 29: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 30: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 31: http://wow.gamepedia.com/File:Durn_the_hungerer_TCG.jpg
Rysunek 32: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=ss006
Rysunek 33: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor?view=wowx5-artwork-001
Rysunek 34: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blood and Thunder
Rysunek 35: http://kenket.deviantart.com/art/Arakkoa-514435169
Rysunek 36: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor/wowx5-artwork-010-full.jpg
Rysunek 37: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-warlords-of-
draenor/wowx5-artwork-049-full.jpg
Rysunek 38: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blood and Thunder
Rysunek 39: http://wow.gamepedia.com/File:Frostwolfbanner.JPG
Rysunek 40: Kadr z filmu Lords of War: Durotan
Rysunek 41: http://wow.gamepedia.com/File:Durotan_full_art.jpg
Rysunek 42: http://wow.gamepedia.com/File:Shadowmoon.jpg
Rysunek 43: http://digital-art-gallery.com/picture/17014
Rysunek 44: Kadr z komiksu World of Warcraft: Blackhand
Rysunek 45: http://chronogate.deviantart.com/art/Prophet-Velen-239202300
Rysunek 46: http://vignette3.wikia.nocookie.net/wow/images/5/5e/Blackrock-
clan.jpg
Rysunek 47: http://wow.gamepedia.com/File:Maraad_Full_Art.jpg
Rysunek 48: http://wow.gamepedia.com/File:Gul%27dan_WoD.png
Rysunek 49: http://heroesofthestorm.gamepedia.com/File:Cho%27gallArt.jpg
Rysunek 50:
http://www.wowwiki.com/Mannoroth?file=Mannoroth_Pit_Lord_.jpg
Rysunek 51: http://wow.gamepedia.com/File:Grommash_Gorehowl.jpg
Rysunek 52: Kadr z filmu Lords of War: Maraad
Rysunek 53: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=region-
zangarmarsh
Rysunek 54: http://wow.gamepedia.com/File:Medivh_BlackMorass_TCG.jpg
Rysunek 55: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=the-last-
guardian
Rysunek 56: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-classic/book-
cycle-of-hatred-full.jpg
Ork i człowiek http://eu.battle.net/wow/en/media/wallpapers/other?view=story-of-
wow-warcraft1
Rysunek 57: http://wow.gamepedia.com/File:Medivh_the_Corrupted.jpg
Rysunek 58: http://www.deviantart.com/art/Anduin-Lothar-Lion-of-Azeroth-
58658268
Rysunek 59: http://wow.gamepedia.com/File:Karazhan_loading_screen.jpg
Rysunek 60: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 61:
http://www.wowwiki.com/Ritual_of_Summoning?file=RitualofSummoningTCG.j
pg
Rysunek 62: http://niconoff.deviantart.com/art/Garona-by-Niconoff-390510195
Rysunek 63: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 64: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/dungeon-
medivh-full.jpg
Rysunek 65: http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-
ash4/740677_590039167678425_1224189413_o.jpg
Rysunek 66: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.13)
Rysunek 67: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.1)
Rysunek 68: http://wow.gamepedia.com/File:Draka_TCG.JPG
Rysunek 69: http://wow.gamepedia.com/File:Bleeding-hollow-clan.jpg
Rysunek 70: http://vaejoun.deviantart.com/art/Orgrim-Doomhammer-270495634
Rysunek 71: http://diethe.deviantart.com/art/Terenas-Menethil-297588975
Rysunek 72: http://wow.gamepedia.com/File:Southshore_Tcg.jpg
Rysunek 73: http://wow.gamepedia.com/File:Stormreaver_Clan.JPG
Rysunek 74: http://wow.gamepedia.com/File:Zul%27jin_TCG.jpg
Rysunek 75:
http://www.wowwiki.com/Death_knight_organizations?file=Death_Knight_%252
6_Skeletons.jpg
Rysunek 76: http://uruno-morlith.deviantart.com/art/Alexstrasza-410217319
Rysunek 77: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 78:
http://www.waynereynolds.com/Card%20Art%20gallery/gallery%20images/30%2
0genn%20greymane.jpg
Rysunek 79: http://wow.gamepedia.com/File:Antonidas-WH.jpeg
Rysunek 80: http://wow.gamepedia.com/File:Lothar_TCG.jpg
Rysunek 81: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-races?view=human04
Rysunek 82: http://pulyx.deviantart.com/art/Uther-The-Lightbringer-120660589
Rysunek 83: http://wow.gamepedia.com/File:Elvendestroyer.JPG
Rysunek 84: http://onetamad.deviantart.com/art/DotA-Alleria-the-Windrunner-
124532639
Rysunek 85: http://www.wowwiki.com/Juggernaught?file=JuggernaughtW2.JPG
Rysunek 86: http://cdn.hark.com/images/000/022/178/22178/original.0
Rysunek 87: http://wow.gamepedia.com/File:OrcAltar.png
Rysunek 88: https://www.pinterest.com/pin/136304326196637067/
Rysunek 89: http://0dibil.deviantart.com/art/dragonmaw-clan-327888517
Rysunek 90: http://www.deviantart.com/art/The-Early-Days-of-Alterac-136010136
Rysunek 91: http://wow.gamepedia.com/File:Black-tooth-grin.jpg
Rysunek 92: Model pobrany z gry Warcraft III: Frozen Throne
Rysunek 93:
http://www.wowwiki.com/Gul'dan?file=Guldantumba_by_hipnosworld.jpg
Rysunek 94: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=book-
tides-of-darkness
Rysunek 95: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 96: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 97: http://wow.gamepedia.com/File:General_turalyon_tcg.jpg
Rysunek 50:
http://www.wowwiki.com/Mannoroth?file=Mannoroth_Pit_Lord_.jpg
Rysunek 51: http://wow.gamepedia.com/File:Grommash_Gorehowl.jpg
Rysunek 52: Kadr z filmu Lords of War: Maraad
Rysunek 53: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=region-
zangarmarsh
Rysunek 54: http://wow.gamepedia.com/File:Medivh_BlackMorass_TCG.jpg
Rysunek 55: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=the-last-
guardian
Rysunek 56: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-classic/book-
cycle-of-hatred-full.jpg
Ork i człowiek http://eu.battle.net/wow/en/media/wallpapers/other?view=story-of-
wow-warcraft1
Rysunek 57: http://wow.gamepedia.com/File:Medivh_the_Corrupted.jpg
Rysunek 58: http://www.deviantart.com/art/Anduin-Lothar-Lion-of-Azeroth-
58658268
Rysunek 59: http://wow.gamepedia.com/File:Karazhan_loading_screen.jpg
Rysunek 60: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 61:
http://www.wowwiki.com/Ritual_of_Summoning?file=RitualofSummoningTCG.j
pg
Rysunek 62: http://niconoff.deviantart.com/art/Garona-by-Niconoff-390510195
Rysunek 63: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.24)
Rysunek 64: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/dungeon-
medivh-full.jpg
Rysunek 65: http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-
ash4/740677_590039167678425_1224189413_o.jpg
Rysunek 66: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.13)
Rysunek 67: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.1)
Rysunek 68: http://wow.gamepedia.com/File:Draka_TCG.JPG
Rysunek 69: http://wow.gamepedia.com/File:Bleeding-hollow-clan.jpg
Rysunek 70: http://vaejoun.deviantart.com/art/Orgrim-Doomhammer-270495634
Rysunek 71: http://diethe.deviantart.com/art/Terenas-Menethil-297588975
Rysunek 72: http://wow.gamepedia.com/File:Southshore_Tcg.jpg
Rysunek 73: http://wow.gamepedia.com/File:Stormreaver_Clan.JPG
Rysunek 74: http://wow.gamepedia.com/File:Zul%27jin_TCG.jpg
Rysunek 75:
http://www.wowwiki.com/Death_knight_organizations?file=Death_Knight_%252
6_Skeletons.jpg
Rysunek 76: http://uruno-morlith.deviantart.com/art/Alexstrasza-410217319
Rysunek 77: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 78:
http://www.waynereynolds.com/Card%20Art%20gallery/gallery%20images/30%2
0genn%20greymane.jpg
Rysunek 79: http://wow.gamepedia.com/File:Antonidas-WH.jpeg
Rysunek 80: http://wow.gamepedia.com/File:Lothar_TCG.jpg
Rysunek 81: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-races?view=human04
Rysunek 82: http://pulyx.deviantart.com/art/Uther-The-Lightbringer-120660589
Rysunek 83: http://wow.gamepedia.com/File:Elvendestroyer.JPG
Rysunek 84: http://onetamad.deviantart.com/art/DotA-Alleria-the-Windrunner-
124532639
Rysunek 85: http://www.wowwiki.com/Juggernaught?file=JuggernaughtW2.JPG
Rysunek 86: http://cdn.hark.com/images/000/022/178/22178/original.0
Rysunek 87: http://wow.gamepedia.com/File:OrcAltar.png
Rysunek 88: https://www.pinterest.com/pin/136304326196637067/
Rysunek 89: http://0dibil.deviantart.com/art/dragonmaw-clan-327888517
Rysunek 90: http://www.deviantart.com/art/The-Early-Days-of-Alterac-136010136
Rysunek 91: http://wow.gamepedia.com/File:Black-tooth-grin.jpg
Rysunek 92: Model pobrany z gry Warcraft III: Frozen Throne
Rysunek 93:
http://www.wowwiki.com/Gul'dan?file=Guldantumba_by_hipnosworld.jpg
Rysunek 94: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=book-
tides-of-darkness
Rysunek 95: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 96: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 97: http://wow.gamepedia.com/File:General_turalyon_tcg.jpg
Rysunek 98: http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2013/101/5/8/khadgar_by_diethe-
d4x6ao9.png
Rysunek 99:
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20070314163257/wowwiki/images/7/71/Tural
yon.jpg
Rysunek 100: http://wow.gamepedia.com/File:Ner%27zhul_Orc_TCG.jpg
Rysunek 101: http://wow.gamepedia.com/File:Leoroxx.jpg
Rysunek 102: http://wow.gamepedia.com/File:TheShatteredHandRises.jpg
Rysunek 103: http://wow.gamepedia.com/File:Skull_of_Gul%27dan.jpg
Rysunek 104: http://wow.gamepedia.com/File:Danath_TCG.jpg
Rysunek 105: http://wow.gamepedia.com/File:Bookofmedivh.JPG
Rysunek 106: http://wow.gamepedia.com/File:Obsidian_Skyterror_TCG.jpg
Rysunek 107: Model pobrany z gry World of Warcraft
Rysunek 108: http://keisinger037.deviantart.com/art/The-Triumph-of-Evil-
346590438
Rysunek 109: http://www.deviantart.com/art/Young-Prince-Kael-thas-79457547
Rysunek 110: http://wow.gamepedia.com/File:Fenris_full_art.jpg
Rysunek 111:
http://www.scrollsoflore.com/gallery/albums/war2_art/alliancebw.jpg
Rysunek 112: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=dark-
portal3
Rysunek 113: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/hellfire-
tower-full.jpg
Rysunek 114: http://bradwhitlam.deviantart.com/art/ogre-magi-sketch-489728390
Rysunek 115: Model pobrany z gry World of Warcraft
Rysunek 116: http://wow.gamepedia.com/File:KilroggIronWoD.jpg
Rysunek 117: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=region-
terrokar-forest
Rysunek 118: http://wow.gamepedia.com/File:Teron_Gorefiend_TCG.jpg
Rysunek 119: http://vaejoun.deviantart.com/art/Ner-zhul-269320616
Rysunek 120: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=dungeon-
black-temple
Rysnuek 121: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=night-
of-the-dragon
Rysunek 122: http://jaszczurka.deviantart.com/art/lord-prestor-195543339
Rysunek 123: Grafika z książki Warcraft: Dzień Smoka
Rysunek 124: http://us.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1235
Rysunek 125: http://www.deviantart.com/art/Vereesa-and-Rhonin-201016804
Rysunek 126: http://www.deviantart.com/art/Prince-Arthas-423800817
Rysunek 127: Kadr z komiksu World of Warcraft: Curse of the Worgen (T.1)
Rysunek 128: Kadr z gry Warcraft III: Reign of Chaos
Rysunek 129: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-races/human03-
full.jpg
Rysunek 130: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.13)
Rysunek 131: http://wow.gamepedia.com/File:Edwin_VanCleef_TCG.jpg
Rysunek 132: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1357
Rysunek 133: http://zolaris.deviantart.com/art/Frostmourne-101285979
Rysunek 134: http://wow.gamepedia.com/File:Ner%27zhul_TCG.jpg
Rysunek 135: Kadr z filmu Warcraft Adventures: Lord of The Clans
Rysunek 136: Kadr z filmu Warcraft Adventures: Lord of The Clans
Rysunek 137:
http://wow.gamepedia.com/File:Escape_from_Durnholde_Keep_Tcg.JPG
Rysunek 138: http://wow.gamepedia.com/File:Warsong-clan.jpg
Rysunek 139: https://www.pinterest.com/pin/520306563171331051/
Rysunek 140:
http://vignette1.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/e/e2/Pyremaster.JPG/revision/
latest?cb=20071216140139
Rysunek 141: http://meatsnacks.deviantart.com/art/Thrall-Render-World-of-
Warcraft-334357748
Rysunek 142: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.4)
Rysunek 143: http://namesjames.deviantart.com/art/Eitrigg-169276738
Rysunek 144: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.4)
Rysunek 145: Kadr z gry Warcraft III: Reign of Chaos
Rysunek 146: http://nabonidus.deviantart.com/art/Medivh-Oekaki-139310684
Rysunek 147: Grafika pobrana z gry Heroes of the Storm
Rysunek 98: http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2013/101/5/8/khadgar_by_diethe-
d4x6ao9.png
Rysunek 99:
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20070314163257/wowwiki/images/7/71/Tural
yon.jpg
Rysunek 100: http://wow.gamepedia.com/File:Ner%27zhul_Orc_TCG.jpg
Rysunek 101: http://wow.gamepedia.com/File:Leoroxx.jpg
Rysunek 102: http://wow.gamepedia.com/File:TheShatteredHandRises.jpg
Rysunek 103: http://wow.gamepedia.com/File:Skull_of_Gul%27dan.jpg
Rysunek 104: http://wow.gamepedia.com/File:Danath_TCG.jpg
Rysunek 105: http://wow.gamepedia.com/File:Bookofmedivh.JPG
Rysunek 106: http://wow.gamepedia.com/File:Obsidian_Skyterror_TCG.jpg
Rysunek 107: Model pobrany z gry World of Warcraft
Rysunek 108: http://keisinger037.deviantart.com/art/The-Triumph-of-Evil-
346590438
Rysunek 109: http://www.deviantart.com/art/Young-Prince-Kael-thas-79457547
Rysunek 110: http://wow.gamepedia.com/File:Fenris_full_art.jpg
Rysunek 111:
http://www.scrollsoflore.com/gallery/albums/war2_art/alliancebw.jpg
Rysunek 112: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=dark-
portal3
Rysunek 113: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-bc/hellfire-
tower-full.jpg
Rysunek 114: http://bradwhitlam.deviantart.com/art/ogre-magi-sketch-489728390
Rysunek 115: Model pobrany z gry World of Warcraft
Rysunek 116: http://wow.gamepedia.com/File:KilroggIronWoD.jpg
Rysunek 117: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=region-
terrokar-forest
Rysunek 118: http://wow.gamepedia.com/File:Teron_Gorefiend_TCG.jpg
Rysunek 119: http://vaejoun.deviantart.com/art/Ner-zhul-269320616
Rysunek 120: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=dungeon-
black-temple
Rysnuek 121: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-classic?view=night-
of-the-dragon
Rysunek 122: http://jaszczurka.deviantart.com/art/lord-prestor-195543339
Rysunek 123: Grafika z książki Warcraft: Dzień Smoka
Rysunek 124: http://us.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1235
Rysunek 125: http://www.deviantart.com/art/Vereesa-and-Rhonin-201016804
Rysunek 126: http://www.deviantart.com/art/Prince-Arthas-423800817
Rysunek 127: Kadr z komiksu World of Warcraft: Curse of the Worgen (T.1)
Rysunek 128: Kadr z gry Warcraft III: Reign of Chaos
Rysunek 129: http://media.blizzard.com/wow/media/artwork/wow-races/human03-
full.jpg
Rysunek 130: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.13)
Rysunek 131: http://wow.gamepedia.com/File:Edwin_VanCleef_TCG.jpg
Rysunek 132: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1357
Rysunek 133: http://zolaris.deviantart.com/art/Frostmourne-101285979
Rysunek 134: http://wow.gamepedia.com/File:Ner%27zhul_TCG.jpg
Rysunek 135: Kadr z filmu Warcraft Adventures: Lord of The Clans
Rysunek 136: Kadr z filmu Warcraft Adventures: Lord of The Clans
Rysunek 137:
http://wow.gamepedia.com/File:Escape_from_Durnholde_Keep_Tcg.JPG
Rysunek 138: http://wow.gamepedia.com/File:Warsong-clan.jpg
Rysunek 139: https://www.pinterest.com/pin/520306563171331051/
Rysunek 140:
http://vignette1.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/e/e2/Pyremaster.JPG/revision/
latest?cb=20071216140139
Rysunek 141: http://meatsnacks.deviantart.com/art/Thrall-Render-World-of-
Warcraft-334357748
Rysunek 142: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.4)
Rysunek 143: http://namesjames.deviantart.com/art/Eitrigg-169276738
Rysunek 144: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.4)
Rysunek 145: Kadr z gry Warcraft III: Reign of Chaos
Rysunek 146: http://nabonidus.deviantart.com/art/Medivh-Oekaki-139310684
Rysunek 147: Grafika pobrana z gry Heroes of the Storm
Rysunek 148: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-wrath?view=env-
nerubian-architecture05
Rysunek 149: http://thewarlock66.deviantart.com/art/I-am-Kel-thuzad-356994804
Rysunek 150: http://wow.gamepedia.com/File:Icon_of_the_Damned.jpg
Rysunek 151: http://images.wookmark.com/129199_video-games-fantasy-art-dota-
jaina-proudmoore-warcraft-crystal-maiden-1920x1440-
wallpaper_www.wallpaperwell.com_50.jpg
Rysunek 152: http://pulyx.deviantart.com/art/Prince-Arthas-Menethil-54113135
Rysunek 153: http://hearthstone.gamepedia.com/File:Abomination_full.jpg
Rysunek 154:
http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/c/cf/MalGanis.jpg/revision/lat
est
Rysunek 155: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0742
Rysunek 156: http://pulyx.deviantart.com/art/Thane-Muradin-Bronzebeard-
63029445
Rysunek 157: http://kanaru92.deviantart.com/art/Frostmourne-Cavern-142978330
Rysunek 158:
http://fc00.deviantart.net/fs29/f/2008/171/4/b/4b0b2e268e4b55c9b21d1685583f00
da.jpg
Rysunek 159: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 160: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 161: http://portalwow.com.br/files/2010/05/Alexandros-Mograine-
Crematória.jpg
Rysunek 162:
http://i60.fastpic.ru/big/2013/0827/c7/89a538bd400aec5f6e1e7dc771dce5c7.jpg
Rysunek 163: http://breathing2004.deviantart.com/art/Invincible-153461160
Rysunek 164:
Rysunek 165: http://venskearts.deviantart.com/art/Arthas-and-Uther-398189410
Rysunek 166: Kadr z komiksu World of Warcraft: Sunwell Trilogy (Dragon Hunt)
Rysunek 167: http://nightblue-art.deviantart.com/art/Sylvanas-Windrunner-
374092379
Rysunek 168: http://www.deviantart.com/art/Last-stand-of-the-High-King-
Anasterian-519109935
Rysunek 169: http://breathing2004.deviantart.com/art/destruction-82141170
Rysunek 170: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0900
Rysunek 171: Grafika pobrana z gry Heroes of the Storm
Rysunek 172: http://wow.gamepedia.com/File:Icon_of_Blood.jpg
Rysunek 173: http://rinacane.deviantart.com/art/Kael-thas-reforging-Felo-melorn-
511918220
Rysunek 174:
http://wow.gamepedia.com/File:Jaina,_Apprentice_of_Antonidas.jpg
Rysunek 175:
http://wow.gamepedia.com/File:Dalaran_Concept_Art_Peter_Lee_3.jpg
Rysunek 176: http://lost-in-concept.deviantart.com/art/Dalaran-Archimonde-
Looming-120193812
Rysunek 177: http://wow.gamepedia.com/File:OrcCrest.jpg
Rysunek 178: http://www.deviantart.com/art/Sen-jin-330650389
Rysunek 179: http://www.deviantart.com/art/Cairne-Bloodhoof-156446003
Rysunek 180: http://wow.gamepedia.com/File:Tauren_vs_Centaur.jpg
Rysunek 181: http://wow.gamepedia.com/File:Enraged_Grom.jpg
Rysunek 182: http://us.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1116
Rysunek 183: http://wow.gamepedia.com/File:Grom_Chaos_art.jpg
Rysunek 184: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
medivh
Rysunek 185: http://heewonlee.deviantart.com/art/Grom-Hellscream-and-Thrall-
190315812
Rysunek 186: http://pulyx.deviantart.com/art/Shan-Do-Malfurion-Stormrage-
40334451
Rysunek 187:
http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/3/35/WOW5Y_-
_Druid_of_the_Claw_concept.jpg/revision/latest
Rysunek 188: http://wow.gameguyz.com/sites/default/files/145670357921_0.jpg
Rysunek 189: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-
characters?view=illidan-stormrage2
Rysunek 190: http://wow.gamepedia.com/File:Archimonde_-
_Call_of_the_Legion.jpg
Rysunek 148: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-wrath?view=env-
nerubian-architecture05
Rysunek 149: http://thewarlock66.deviantart.com/art/I-am-Kel-thuzad-356994804
Rysunek 150: http://wow.gamepedia.com/File:Icon_of_the_Damned.jpg
Rysunek 151: http://images.wookmark.com/129199_video-games-fantasy-art-dota-
jaina-proudmoore-warcraft-crystal-maiden-1920x1440-
wallpaper_www.wallpaperwell.com_50.jpg
Rysunek 152: http://pulyx.deviantart.com/art/Prince-Arthas-Menethil-54113135
Rysunek 153: http://hearthstone.gamepedia.com/File:Abomination_full.jpg
Rysunek 154:
http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/c/cf/MalGanis.jpg/revision/lat
est
Rysunek 155: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0742
Rysunek 156: http://pulyx.deviantart.com/art/Thane-Muradin-Bronzebeard-
63029445
Rysunek 157: http://kanaru92.deviantart.com/art/Frostmourne-Cavern-142978330
Rysunek 158:
http://fc00.deviantart.net/fs29/f/2008/171/4/b/4b0b2e268e4b55c9b21d1685583f00
da.jpg
Rysunek 159: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 160: Kadr z komiksu World of Warcraft: Ashbringer (T.1)
Rysunek 161: http://portalwow.com.br/files/2010/05/Alexandros-Mograine-
Crematória.jpg
Rysunek 162:
http://i60.fastpic.ru/big/2013/0827/c7/89a538bd400aec5f6e1e7dc771dce5c7.jpg
Rysunek 163: http://breathing2004.deviantart.com/art/Invincible-153461160
Rysunek 164:
Rysunek 165: http://venskearts.deviantart.com/art/Arthas-and-Uther-398189410
Rysunek 166: Kadr z komiksu World of Warcraft: Sunwell Trilogy (Dragon Hunt)
Rysunek 167: http://nightblue-art.deviantart.com/art/Sylvanas-Windrunner-
374092379
Rysunek 168: http://www.deviantart.com/art/Last-stand-of-the-High-King-
Anasterian-519109935
Rysunek 169: http://breathing2004.deviantart.com/art/destruction-82141170
Rysunek 170: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0900
Rysunek 171: Grafika pobrana z gry Heroes of the Storm
Rysunek 172: http://wow.gamepedia.com/File:Icon_of_Blood.jpg
Rysunek 173: http://rinacane.deviantart.com/art/Kael-thas-reforging-Felo-melorn-
511918220
Rysunek 174:
http://wow.gamepedia.com/File:Jaina,_Apprentice_of_Antonidas.jpg
Rysunek 175:
http://wow.gamepedia.com/File:Dalaran_Concept_Art_Peter_Lee_3.jpg
Rysunek 176: http://lost-in-concept.deviantart.com/art/Dalaran-Archimonde-
Looming-120193812
Rysunek 177: http://wow.gamepedia.com/File:OrcCrest.jpg
Rysunek 178: http://www.deviantart.com/art/Sen-jin-330650389
Rysunek 179: http://www.deviantart.com/art/Cairne-Bloodhoof-156446003
Rysunek 180: http://wow.gamepedia.com/File:Tauren_vs_Centaur.jpg
Rysunek 181: http://wow.gamepedia.com/File:Enraged_Grom.jpg
Rysunek 182: http://us.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1116
Rysunek 183: http://wow.gamepedia.com/File:Grom_Chaos_art.jpg
Rysunek 184: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
medivh
Rysunek 185: http://heewonlee.deviantart.com/art/Grom-Hellscream-and-Thrall-
190315812
Rysunek 186: http://pulyx.deviantart.com/art/Shan-Do-Malfurion-Stormrage-
40334451
Rysunek 187:
http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/3/35/WOW5Y_-
_Druid_of_the_Claw_concept.jpg/revision/latest
Rysunek 188: http://wow.gameguyz.com/sites/default/files/145670357921_0.jpg
Rysunek 189: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-
characters?view=illidan-stormrage2
Rysunek 190: http://wow.gamepedia.com/File:Archimonde_-
_Call_of_the_Legion.jpg
Rysunek 191: http://wow.gamepedia.com/File:Archimonde%27sEnd.JPG
Rysunek 192: http://wow.gamepedia.com/File:Mount_Hyjal_Art.jpg
Rysunek 193: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 194:
https://d13yacurqjgara.cloudfront.net/users/4048/screenshots/1711069/untitled-1_1x.png
Rysunek 195: http://wow.gamepedia.com/File:Quilboar_Art_Blizzard_Samwise.jpg
Rysunek 196: http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/9/9a/SHM%26M.jpg
Rysunek 197: http://wow.gamepedia.com/File:Chen_Stormstout_MoP_Glenn_Rane.jpg
Rysunek 198: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-races?view=trolls02
Rysunek 199: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0980
Rysunek 200: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 201: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-
races?view=tauren03
Rysunek 202: http://wow.gamepedia.com/File:Krenka.JPG
Rysunek 203: https://www.pinterest.com/pin/300263500129765923/
Rysunek 204: http://media.blizzard.com/wow/media/fanart/fanart-0741-full.jpg
Rysunek 205: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.6)
Rysunek 206: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1329
Rysunek 207: http://nikolaiostertag.deviantart.com/art/Rexxar-342205899
Rysunek 208: http://wow.gamepedia.com/File:NagaWE.jpg
Rysunek 209: http://wow.gamepedia.com/File:Highdivinist.jpg
Rysunek 210: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
warden
Rysunek 211: http://wow.gamepedia.com/File:Naisha_TCG.jpg
Rysunek 212: http://sandara.deviantart.com/art/Illidan-Stormrage-2-327883797
Rysunek 213: https://www.pinterest.com/HavocTheSlayer/death-knights-and-the-
scourge/
Rysunek 214: http://nyogtha-art.deviantart.com/art/Maiev-Shadowsong-376218652
Rysunek 215: http://www.deviantart.com/art/The-Brothers-Stormrage-Warcraft-
Tribute-388364841
Rysunek 216:
http://41.media.tumblr.com/a6efca577add3dccd189d3db12b194a7/tumblr_nhe1ffe
sLu1ry9q99o1_500.png
Rysunek 217: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
blood-elf-spellbreaker
Rysunek 218: http://wow.gamepedia.com/File:Violet_Hold_loading_screen.jpg
Rysunek 219: http://prinzeburnzo.deviantart.com/art/Netherwing-Drake-
141310287
Rysunek 220: http://www.hiveworkshop.com/forums/skins-552/heronagaseawitch-
blp-254829/
Rysunek 221: http://wow.gamepedia.com/File:Felorc2.jpg
Rysunek 222: http://namesjames.deviantart.com/art/Akama-Warcraft-93192632
Rysunek 223: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=ss190
Rysunek 224: http://wow.gamepedia.com/File:Unbroken.jpg
Rysunek 225: http://arsenal21.deviantart.com/art/Magtheridon-156446855
Rysunek 226: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=artwork-illidan
Rysunek 227: http://namesjames.deviantart.com/art/Arthas-Menethil-336271290
Rysunek 228: http://wow.gamepedia.com/File:Varimathras_Art.jpg
Rysunek 229:
http://img3.mmo.mmo4arab.com/photo/2011/11/17/wow_sylvanas/sylvanas_art_s
04.jpg
Rysunek 230: http://wow.gamepedia.com/File:Haunting_spirit_TCG.jpg
Rysunek 331: http://www.deviantart.com/morelikethis/172294479
Rysunek 332: http://danmasso.deviantart.com/art/Lady-Sylvanas-217272751
Rysunek 333: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/trading-card-
game/series4?view=tcg-series4-040
Rysunek 334: http://kailte.deviantart.com/art/Sapphiron-461197039
Rysunek 335:
http://wow.gamepedia.com/File:Ahn%27kahet_the_Old_Kingdom_loading_screen.jpg
Rysunek 336: http://vahamaha.deviantart.com/art/Illidan-vs-Arthas-347562268
Rysunek 337: http://lensar.deviantart.com/art/Arthas-vs-Illidan-324345107
Rysunek 338: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-wrath?view=cin-01
Bohaterowie Warcrafta
http://wow.gamepedia.com/File:Raneman_Anniversary_Artwork.jpg
Gnom-uczony http://eu.battle.net/wow/en/media/wallpapers/fan-art?view=wallpaper05
Rysunek 191: http://wow.gamepedia.com/File:Archimonde%27sEnd.JPG
Rysunek 192: http://wow.gamepedia.com/File:Mount_Hyjal_Art.jpg
Rysunek 193: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 194:
https://d13yacurqjgara.cloudfront.net/users/4048/screenshots/1711069/untitled-1_1x.png
Rysunek 195: http://wow.gamepedia.com/File:Quilboar_Art_Blizzard_Samwise.jpg
Rysunek 196: http://vignette2.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/9/9a/SHM%26M.jpg
Rysunek 197: http://wow.gamepedia.com/File:Chen_Stormstout_MoP_Glenn_Rane.jpg
Rysunek 198: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-races?view=trolls02
Rysunek 199: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-0980
Rysunek 200: Grafika autorstwa Karoliny Kojt Kajetanowicz
Rysunek 201: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-
races?view=tauren03
Rysunek 202: http://wow.gamepedia.com/File:Krenka.JPG
Rysunek 203: https://www.pinterest.com/pin/300263500129765923/
Rysunek 204: http://media.blizzard.com/wow/media/fanart/fanart-0741-full.jpg
Rysunek 205: Kadr z komiksu World of Warcraft (T.6)
Rysunek 206: http://eu.battle.net/wow/en/media/fanart/?view=fanart-1329
Rysunek 207: http://nikolaiostertag.deviantart.com/art/Rexxar-342205899
Rysunek 208: http://wow.gamepedia.com/File:NagaWE.jpg
Rysunek 209: http://wow.gamepedia.com/File:Highdivinist.jpg
Rysunek 210: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
warden
Rysunek 211: http://wow.gamepedia.com/File:Naisha_TCG.jpg
Rysunek 212: http://sandara.deviantart.com/art/Illidan-Stormrage-2-327883797
Rysunek 213: https://www.pinterest.com/HavocTheSlayer/death-knights-and-the-
scourge/
Rysunek 214: http://nyogtha-art.deviantart.com/art/Maiev-Shadowsong-376218652
Rysunek 215: http://www.deviantart.com/art/The-Brothers-Stormrage-Warcraft-
Tribute-388364841
Rysunek 216:
http://41.media.tumblr.com/a6efca577add3dccd189d3db12b194a7/tumblr_nhe1ffe
sLu1ry9q99o1_500.png
Rysunek 217: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/warcraft3?view=wc3-
blood-elf-spellbreaker
Rysunek 218: http://wow.gamepedia.com/File:Violet_Hold_loading_screen.jpg
Rysunek 219: http://prinzeburnzo.deviantart.com/art/Netherwing-Drake-
141310287
Rysunek 220: http://www.hiveworkshop.com/forums/skins-552/heronagaseawitch-
blp-254829/
Rysunek 221: http://wow.gamepedia.com/File:Felorc2.jpg
Rysunek 222: http://namesjames.deviantart.com/art/Akama-Warcraft-93192632
Rysunek 223: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=ss190
Rysunek 224: http://wow.gamepedia.com/File:Unbroken.jpg
Rysunek 225: http://arsenal21.deviantart.com/art/Magtheridon-156446855
Rysunek 226: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-bc?view=artwork-illidan
Rysunek 227: http://namesjames.deviantart.com/art/Arthas-Menethil-336271290
Rysunek 228: http://wow.gamepedia.com/File:Varimathras_Art.jpg
Rysunek 229:
http://img3.mmo.mmo4arab.com/photo/2011/11/17/wow_sylvanas/sylvanas_art_s
04.jpg
Rysunek 230: http://wow.gamepedia.com/File:Haunting_spirit_TCG.jpg
Rysunek 331: http://www.deviantart.com/morelikethis/172294479
Rysunek 332: http://danmasso.deviantart.com/art/Lady-Sylvanas-217272751
Rysunek 333: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/trading-card-
game/series4?view=tcg-series4-040
Rysunek 334: http://kailte.deviantart.com/art/Sapphiron-461197039
Rysunek 335:
http://wow.gamepedia.com/File:Ahn%27kahet_the_Old_Kingdom_loading_screen.jpg
Rysunek 336: http://vahamaha.deviantart.com/art/Illidan-vs-Arthas-347562268
Rysunek 337: http://lensar.deviantart.com/art/Arthas-vs-Illidan-324345107
Rysunek 338: http://eu.battle.net/wow/en/media/artwork/wow-wrath?view=cin-01
Bohaterowie Warcrafta
http://wow.gamepedia.com/File:Raneman_Anniversary_Artwork.jpg
Gnom-uczony http://eu.battle.net/wow/en/media/wallpapers/fan-art?view=wallpaper05
Bibliografia
Literatura:
A. Rosenberg: Tides of Darkness, 2007.
A. Rosenberg, Ch. Golden: Beyond the Dark Portal, 2008.
Ch. Metzen: Of Blood and Honor, 2001.
Ch. Golden: Arthas: Rise of the Lich King, 2010.
Ch. Golden: Rise of the Horde, 2006.
Ch. Golden: Władca Klanów, Warszawa 2003.
J. Grubb: Ostatni Strażnik, Warszawa 2004.
M. Neilson: World of Warcraft (Ashbringer), 2009.
M. Neilson, T. Waugh: Curse of the Worgen (T.I-V), 2011.
M. A. Stackpole: Vol’jin (Cienie Hordy), Lublin 2013.
R. Ahad: Warlords of Draenor (Blood and Thunder), 2015.
R.A. Knaak: Dawn of the Aspects, 2013.
R.A. Knaak: Noc Dzień Smoka, 2001, Warszawa 2001.
R.A. Knaak, K. Jae-Hwan: The Sunwell Trilogy, 2006.
R.A. Knaak: Warcraft (The Sunwell Trilogy), 2005-2007.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Dusza Demona), Warszawa 2007.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Rozbicie), Warszawa 2008.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Studnia Wieczności), Warszawa 2007.
R. Brooks: Warlords of Draenor (Blackhand), 2014.
W.&L. Simonson, L. Lullabi,(…):World of Warcraft (The Comic) 2008-2009.
Ponadto materiały zamieszczone w/na:
http://wowpedia.org/
http://eu.battle.net/wow/en/game/
Warcraft III: Reign of Chaos
Warcraft III: the Frozen Throne
World of Warcraft: Burning Crusade
World of Warcraft: Wrath of the Lich King
World of Warcraft: Cataclysm
World of Warcraft: Mists of Pandaria
World of Warcraft: Warlords of Draenor
Bibliografia
Literatura:
A. Rosenberg: Tides of Darkness, 2007.
A. Rosenberg, Ch. Golden: Beyond the Dark Portal, 2008.
Ch. Metzen: Of Blood and Honor, 2001.
Ch. Golden: Arthas: Rise of the Lich King, 2010.
Ch. Golden: Rise of the Horde, 2006.
Ch. Golden: Władca Klanów, Warszawa 2003.
J. Grubb: Ostatni Strażnik, Warszawa 2004.
M. Neilson: World of Warcraft (Ashbringer), 2009.
M. Neilson, T. Waugh: Curse of the Worgen (T.I-V), 2011.
M. A. Stackpole: Vol’jin (Cienie Hordy), Lublin 2013.
R. Ahad: Warlords of Draenor (Blood and Thunder), 2015.
R.A. Knaak: Dawn of the Aspects, 2013.
R.A. Knaak: Noc Dzień Smoka, 2001, Warszawa 2001.
R.A. Knaak, K. Jae-Hwan: The Sunwell Trilogy, 2006.
R.A. Knaak: Warcraft (The Sunwell Trilogy), 2005-2007.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Dusza Demona), Warszawa 2007.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Rozbicie), Warszawa 2008.
R.A. Knaak: Wojna Starożytnych (Studnia Wieczności), Warszawa 2007.
R. Brooks: Warlords of Draenor (Blackhand), 2014.
W.&L. Simonson, L. Lullabi,(…):World of Warcraft (The Comic) 2008-2009.
Ponadto materiały zamieszczone w/na:
http://wowpedia.org/
http://eu.battle.net/wow/en/game/
Warcraft III: Reign of Chaos
Warcraft III: the Frozen Throne
World of Warcraft: Burning Crusade
World of Warcraft: Wrath of the Lich King
World of Warcraft: Cataclysm
World of Warcraft: Mists of Pandaria
World of Warcraft: Warlords of Draenor
zeroth – bogaty, pełen tajemnic świat,
zamieszkiwany przez różnorodne rasy, i… od
początku swego istnienia targany wieloma
konfliktami. Książka, którą macie przed sobą, zawiera
całą jego historię, od mitycznych wojen Tytanów
u zarania dziejów aż po współczesność.
Kim był pierwszy Strażnik Tirisfal?
Kto nauczył draenei szamanizmu?
Co przesądziło o wyniku II Wojny?
Dlaczego orkowie mają zieloną skórę?
To zaledwie kilka spośród pytań, na które znajdziecie
odpowiedź w drugim tomie Pradawnej Kroniki.
Pod patronatem: