mauss marcel - sposoby poslugiwania sie cialem

34
Marcel Mauss Sposoby posługiwania się ciałem Pojęcie sposobów posługiwania się ciatem [...] „nawyki" zmieniają się oczywiście zależnie od jednostki i jej sposobów naśladowania innych, ale przede wszystkim zmieniają się w zależności od społe- czeństw, wychowania, konwenansów, mody i prestiżu. Mamy tu do czynienia z technikami i dziełem zbiorowego i indywidualnego rozumu praktycznego, a nie, jak się zazwyczaj sądzi, z duszą i jej zdolnościami naśladowczymi. [...] Dochodzę do wniosku, że jeżeli chcemy mieć jasny pogląd na takie fakty, jak bieganie, pływanie itp., to musimy zamiast jednego punktu widzenia — me- chanicznego i fizycznego, który reprezentuje anatomiczna i fizjologiczna teoria chodzenia, lub psychologicznego czy socjologicznego — przyjąć wszystkie trzy. Albowiem konieczny jest właśnie ów potrójny punkt widzenia, punkt widzenia „człowieka całościowego". Trzeba uwzględnić jeszcze inny zespół faktów. Wychowanie ma widoczny wpływ na wszystkie elementy sztuki posługiwania się ludzkim ciałem. Pojęcie wychowania mogło nakładać się na pojęcie naśladownictwa. Wszystkie dzieci, i te, które mają szczególnie duże zdolności naśladowania, i te, które je posiadają w znacznie mniejszym stopniu, otrzymują takie samo wychowanie. Proces naśla- dowania przebiega na zasadzie prestiżu. Zarówno dziecko, jak i człowiek dorosły

Upload: evas

Post on 07-Jun-2015

2.782 views

Category:

Documents


2 download

TRANSCRIPT

Page 1: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

Marcel Mauss

Sposoby posługiwania się ciałem

Pojęcie sposobów posługiwania się ciatem

[...] „nawyki" zmieniają się oczywiście zależnie od jednostki i jej sposobównaśladowania innych, ale przede wszystkim zmieniają się w zależności od społe-czeństw, wychowania, konwenansów, mody i prestiżu. Mamy tu do czynieniaz technikami i dziełem zbiorowego i indywidualnego rozumu praktycznego, a nie,jak się zazwyczaj sądzi, z duszą i jej zdolnościami naśladowczymi.

[...] Dochodzę do wniosku, że jeżeli chcemy mieć jasny pogląd na takie fakty,jak bieganie, pływanie itp., to musimy zamiast jednego punktu widzenia — me-chanicznego i fizycznego, który reprezentuje anatomiczna i fizjologiczna teoriachodzenia, lub psychologicznego czy socjologicznego — przyjąć wszystkie trzy.Albowiem konieczny jest właśnie ów potrójny punkt widzenia, punkt widzenia„człowieka całościowego".

Trzeba uwzględnić jeszcze inny zespół faktów. Wychowanie ma widocznywpływ na wszystkie elementy sztuki posługiwania się ludzkim ciałem. Pojęciewychowania mogło nakładać się na pojęcie naśladownictwa. Wszystkie dzieci,i te, które mają szczególnie duże zdolności naśladowania, i te, które je posiadająw znacznie mniejszym stopniu, otrzymują takie samo wychowanie. Proces naśla-dowania przebiega na zasadzie prestiżu. Zarówno dziecko, jak i człowiek dorosłynaśladuje czyny, uwieńczone powodzeniem, które powiodły się osobom cieszą-cym się ich zaufaniem i mającym pewien autorytet. Nawet czyn wyłącznie biolo-giczny, dotyczący własnego ciała, narzuca się z zewnątrz, z góry. Zespół ruchówskładających się na owe działania jednostka przejmuje z czynu wykonywanegoprzed jej oczyma, albo przez nią razem z innymi osobami.

Element społeczny zawiera się właśnie w pojęciu prestiżu, jaki w oczachjednostki naśladującej ma osoba wykonująca czyn nakazany, autoryzowany i wy-próbowany. W akcie naśladowania, który następuje później, są już elementypsychologiczne i biologiczne.

Całość jest zatem uwarunkowana przez te trzy elementy połączone w sposóbnierozdzielny.

185

MARCEL MAUSS

Wszystko, o czym mówiłem, łatwo da się powiązać z pewną grupą infaktów. W książce Elsdona Besta, która dotarła do nas w 1925 roku, znajdujgodny uwagi dokument na temat sposobu chodzenia kobiet Maorysów (NZelandia). (Proszę nie mówić mi, że są to plemiona prymitywne; uważam, żepewnymi względami przewyższają Celtów i Germanów.) „Kobiety tubylcze prmują pewien gait (określenie angielskie jest znakomite): polega on na siln}Jednocześnie luźnym kołysaniu biodrami, które nam się wydaje niezgrabne,

Page 2: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

jest nadzwyczaj podziwiane przez Maorysów. Matki tresują (autor używa sł(drill) córki w tym sposobie chodzenia, który nazywa się onioi. Słyszałemmatki mówiły do córek (tłumaczę): «Dlaczego nie robisz onioi», kiedy jadziewczynka to zaniedbywała". Jest to nabyty, a nie naturalny sposób chodzerW ogóle wśród dorosłych „sposób naturalny" chyba nie istnieje, [...j

[...] Popełnialiśmy wszyscy, ja także, przez wiele lat podstawowy błąd, uwa.jąć, że technika występuje tylko tam, gdzie jest narzędzie. Trzeba było powrótdo pojęć starożytnych, do Platońskich danych na temat techniki, tam, gdzie PIatimówił o technice w muzyce, a w szczególności w tańcu, i rozszerzyć to pojęcj

Technicznym nazywam tradycyjne działanie skuteczne (nie różni się ono pctym względem od działania magicznego, religijnego i symbolicznego). Trzeba, l"było ono tradycyjne i skuteczne. Nie ma techniki i nie ma przekazywania, jeżenie ma tradycji. Właśnie przekazywanie technik, i to prawdopodobnie drógprzekazu ustnego, różni przede wszystkim człowieka od zwierząt.

Ciało jest pierwszym i najbardziej naturalnym narzędziem człowieka. Albidokładniej: pierwszym i najbardziej naturalnym przedmiotem technicznym i zarazem środkiem technicznym człowieka Jest jego ciało. [...J

Zasady klasyfikacji sposobów posługiwania się ciałem

W związku z pojęciem sposobów posługiwania się ciałem zarysowują się odrazu dwie sprawy: sposoby te można podzielić i odróżnić zależnie od płci i wie-ku.

l. Podział sposobów posługiwania się ciałem w zależności od płci (a nie po prostu podziałpracy między płciami)

Sprawa jest godna uwagi. [...J Weźmy na przykład pod uwagę sposób zaciska-nia pięści. Mężczyzna zazwyczaj zaciska pięść kciukiem na zewnątrz, kobieta

186

chowa kciuk wewnątrz dłoni; być może dlatego, że nikt jej tego nie uczył, alejestem pewien, że nawet gdyby usiłowano ją nauczyć, nie byłoby to dla niejłatwe. Uderzenie pięścią, sam zamach u kobiety jest słaby. Wszyscy wiemy, żekiedy kobieta rzuca kamieniem, nie tylko sam rzut jest słaby, ale robi to inaczejniż mężczyzna — nie poziomo, tylko zawsze pionowo.

Być może zachodzi tu przypadek dwóch rodzajów uczenia. Istnieje bowiemspołeczeństwo mężczyzn i społeczeństwo kobiet, [...j

2. Odmiany sposobów posługiwania się ciałem w zależności od wieku

Dziecko kuca naturalnie. My nie potrafimy już kucać. Uważam to za niedo-rzeczność i niższość naszych ras, naszych cywilizacji i społeczeństw. A oto przy-kład. Przebywałem na froncie z Australijczykami (białymi). Mieli nade mnąistotną przewagę. Kiedy wypadał nam postój w błocie, mogli oni siadać na włas-

Page 3: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

nych piętach, odpocząć, a ,,błocko", jak wtedy mówiono, pozostawało pod ichpiętami. Ja musiałem tkwić w pozycji stojącej w moich buciorach, po kolanaw wodzie. Pozycja kuczna jest moim zdaniem ważna i warto ją zachowaću dziecka, największym błędem jest odzwyczajać je od kucania. Jest to postawa,którą zachowała cała ludzkość, prócz naszych społeczeństw. [...]

3. Klasyfikacja sposobów posługiwania się ciałem w uzależnieniu od sprawności

Sposoby te mogą być klasyfikowane ze względu na ich sprawność, ze wzglę-du na wynik tresury. Tresura — niczym konstruowanie maszyny — jest poszuki-waniem i nabywaniem sprawności. Tutaj chodzi o sprawność człowieka. Sposobyposługiwania się ciałem są zatem ludzkimi normami stosowanymi do tresuryludzi. Postępowanie stosowane wobec zwierząt ludzie dobrowolnie stosują dosiebie i do swoich dzieci. Właśnie dzieci były zapewne pierwszymi istotamitresowanymi, nawet jeszcze przed zwierzętami, które trzeba było najpierw obła-skawić. Wobec tego można by techniki posługiwania się ciałem, sposób ichprzekazywania przyrównać do tresury oraz uporządkować je ze względu na sku-teczność.

Tutaj wyłania się bardzo ważne dla socjologii i dla psychologii pojęcie zręcz-ności [...]

MARCEL MAUSS4. Przekazywanie formy sposobów posługiwania się ciałem

Pozostaje jeszcze ostatni punkt widzenia. Skoro uznaliśmy nauczanie sposo-bów za sprawę podstawową, to możemy je klasyfikować ze względu na charaktertej edukacji i tresury. I oto otwiera się nowe pole studiów: na wychowanie fizycz-ne w każdym okresie życia i u obu płci składa się nieprzebrana ilość szczegółówjeszcze nie dostrzeżonych, a które należy poddać obserwacji. Wychowanie dziec-ka przepojone jest tym, co nazywamy szczegółami, ale są to szczegóły istotne.Weźmy np. problem oburęczności: nie mamy dobrych obserwacji dotyczącychruchów prawej i lewej ręki ani też dokładnego rozeznania w tym, jak się ichnauczyliśmy. Na pierwszy rzut oka rozpoznamy pobożnego muzułmanina; nawetkiedy w ręku trzyma widelec i nóż (co się rzadko zdarza), będzie robił różneprzedziwne wysiłki, byle tylko posługiwać się prawą ręką. Za nic w świecie niedotknie jedzenia lewą ręką ani określonych części swego ciała prawą. Nie wystar-czy znajomość fizjologii ani psychologii asymetrii ruchowej u człowieka. Żebyzrozumieć, dlaczego wykonuje takie, a nie inne gesty, trzeba poznać tradycje,które narzucają takie właśnie gesty. [...]

Biograficzne wyliczenie sposobów posługiwania się ciałem

Dla obserwatora zupełnie inna klasyfikacja jest nie tyle bardziej logiczna, ilełatwiejsza. Jest to proste wyliczenie. Miałem nawet zamiar przedstawić, tak jakto robią profesorowie amerykańscy, serię tabelek, ale wystarczy po prostu śledzićpowoli lata człowieka, normalną biografię jednostki, żeby uporządkować sposobyposługiwania się ciałem, którymi ona rozporządza lub których ją nauczono.

l. Sposoby rodzenia i położnictwa

Page 4: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

[...] Sposoby zachowania się w czasie porodu są bardzo rozmaite. DziecięBudda urodziła jego matka, Maja, wyprostowana i przywiązana do drzewa. Uro-dziła w pozycji stojącej. Znaczna część kobiet w Indiach rodzi tak dotychczas.To, co my uważamy za rzecz normalną, że poród odbywa się w pozycji leżącejna plecach, nie jest ani trochę bardziej normalne od innych pozycji, np. na czwo-rakach. Znamy takie techniki porodu, kiedy dziecko zostaje chwycone bądź przezmatkę, bądź przez tych, którzy jej pomagają; przewiązanie i przecięcie pępowiny;

zabiegi wokół matki, zabiegi wokół dziecka. Oto szereg istotnych kwestii. Inne:

188

SPOSOBY POSŁUGIWANIA SIĘ CIAŁEM

wybór dziecka, porzucanie kalek, zabijanie bliźniąt — to sprawy decydującew historii rasy. W historii starożytnej, jak i w innych cywilizacjach, uznaniedziecka jest wydarzeniem zasadniczym.

2. Sposoby związane z okresem dzieciństwa

Wychowanie i żywienie dziecka. Postawy dwóch związanych ze sobą istot:

matki i dziecka. Przyjrzyjmy się dziecku: ssanie, noszenie itp. Sprawa noszeniajest bardzo ważna. Dziecko noszone przez matkę bezpośrednio na ciele przez dwaalbo trzy lata ma zupełnie inny stosunek do niej niż dziecko nie noszone, zupełnieinny z nią kontakt niż dziecko u nas. Wisi jej na szyi, na ramieniu, siedzi okra-kiem na biodrze. Jest to ważna gimnastyka, istotna dla całego życia tego czło-wieka. A dla matki jest to także gimnastyka, tyle że innego rodzaju. Wydaje sięwręcz, że tutaj rodzą się stany psychiczne, które w naszych warunkach całkowiciezniknęły z okresu dzieciństwa. To kontakty między płciami i kontakty skóry.

Odstawienie od piersi. Karmienie trwa długo, na ogół dwa lub trzy lata.Obowiązek karmienia, czasem nawet obowiązek karmienia zwierząt. Bardzo długotrwa, zanim kobieta straci pokarm. Odstawienie od piersi związane jest z rozmna-żaniem. W okresie karmienia rozmnażanie jest wstrzymane.

Ludzkość można podzielić na ludzi z kołyskami i na ludzi bez kołysek. Bo-wiem istnieją pewne techniki posługiwania się ciałem, które zakładają koniecz-ność używania narzędzi. Kołyska jest używana prawie przez wszystkie ludyzamieszkujące obie półkule północne, ludy z regionów andyjskich, a także przezpewną część ludności Afryki Środkowej. W tych dwu ostatnich grupach używaniekołyski zbiega się ze zniekształceniem czaszki (co ma, być może, poważne kon-sekwencje fizjologiczne).

Dziecko odłączone od piersi. Potrafi jeść i pić, umie chodzić; ćwiczy się jegowzrok, słuch, poczucie rytmu, formy i ruchu, często dla tańca i muzyki.

Przyjmuje ono pojęcia i nawyki giętkości i oddychania. Przybiera pewnepostawy, które często są mu narzucane.

Page 5: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

3. Sposoby okresu młodzieńczego

Przede wszystkim można je obserwować u mężczyzny. Mniej ważne u dziew-cząt w społeczeństwach, którymi interesuje się etnologia. Inicjacja — ważnymoment w kształceniu ciała. Na podstawie sposobu, w jaki nasi synowie i córkisą wychowywani, wyobrażamy sobie, że nabywają tych samych manier i postawi że otrzymują wszędzie takie samo wychowanie. Przekonanie to jest błędne już

189

MARCEL MAUSS

u nas, a całkowicie fałszywe w odniesieniu do społeczeństw tzw. prymitywnyci-Co więcej, opisujemy fakty, jakby wszędzie i zawsze istniało coś w rodzajiszkoły, podobnej do naszej, która rozpoczyna od razu opiekę i przyuczanie dziecka do życia. Z reguły jest odwrotnie. Na przykład we wszystkich czarnych społeczeństwach wychowanie chłopców wzmaga się w okresie pokwitania, podcza,gdy wychowanie dziewcząt pozostaje, jeśli można tak powiedzieć, tradycyjne. Ni<ma szkół dla kobiet. Szkołą dla nich są matki, u nich, poza sytuacjami wyjątkowymi, pobierają wykształcenie i wprost od nich wychodzą za mąż. Chłopiecwchodzi do społeczeństwa mężczyzn, gdzie uczy się zawodu, a przede wszystkirruczy się być żołnierzem. Wszakże zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn mo-mentem decydującym jest okres dojrzewania. Wtedy uczą się ostatecznie sposo-bów posługiwania się ciałem, które zachowają przez całe dorosłe życie.

4. Sposoby dorosłych

Zęby sporządzić wykaz tych technik, postarajmy się prześledzić różne mo-menty w ciągu dnia, który wypełniają skoordynowane ruchy i chwile bezruchu.

Możemy odróżnić sen i czuwanie, w nim zaś: spoczynek i aktywność.

A. Sposoby spania. Całkowicie niesłuszne jest przekoanie, że pozycja leżącajest czymś naturalnym. W czasie wojny nauczyłem się spać wszędzie, np. nastosie kamieni, ale każda zmiana łóżka przyprawiała mnie o bezsenność; dopierona drugi dzień mogłem prędko zasnąć.

Można rozróżnić społeczeństwa, które nie używają niczego do spania, śpią „naziemi", i inne, które używają do tego różnych sprzętów. „Cywilizacja 15 stopniaszerokości" — o której mówi Graebner — wyróżnia się między innymi tym, żeludzie tamtejsi śpią opierając kark na podpórce. Podpórka to często totem, czasemrzeźbione postacie kucających mężczyzn albo zwierząt totemicznych. Są ludyznające matę i ludy nie znające jej (Azja, Oceania, część Ameryki). Są ludy zna-jące poduszkę i nie znające jej. Są ludy, które układają się do snu ciasnym krę-giem wokół ogniska, a nawet i bez ogniska. Są różne prymitywne sposoby roz-grzewania się, rozgrzewania stóp. Mieszkańcy Ziemi Ognistej — którzy żyjąw rejonie bardzo zimnym — umieją rozgrzać sobie nogi tylko, kiedy śpią, zajedyne przykrycie używając skóry (guanaco). Zdarza się także spanie w pozycjistojącej. Masajowie mogą spać stojąc. Ja sam w górach spałem stojąc. Spałem

Page 6: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

często na koniu, czasem nawet w marszu: koń był bardziej inteligentny niż ja.Dawni historycy najazdów przedstawiają nam Hunów i Mongołów śpiących nakoniach. I to prawda, że ich wojownicy we śnie nie przerywali pochodu.

Istnieją sposoby używania przykrycia. I znowu: ludy znające przykrycie i nieznające go. Istnieje też hamak oraz sposób spania w pozycji wiszącej.

190

SPOSOBY POSŁUGIWANIA SIĘ CIAŁEM

Oto wiele praktyk, które są jednocześnie technikami posługiwania się ciałemi które mają znaczne konsekwencje i skutki biologiczne. Wszystko to może i po-winno być obserwowane w terenie, nie znamy jeszcze mnóstwa tych spraw.

B. Czuwanie: sposoby odpoczynku. Odpoczynek może być odpoczynkiemcałkowitym albo chwilą wytchnienia; może się odbywać leżąco, siedząco, w kuckiitp. Proszę spróbować przykucnąć. Zobaczycie, jaką torturą byłby dla was np.posiłek marokański, podany z zachowaniem całego rytuału. Sposób siadania jestsprawą podstawową. Można odróżnić ludzkość kucającą i ludzkość siedzącą,a wśród niej ludy znające ławkę i ludy jej nie znające, ludy znające krzesło i ludygo nie znające. Rzecz ciekawa, we wszystkich okolicach 15 stopnia szerokościgeograficznej północnej i na równiku na obu kontynentach rozpowszechnione sądrewniane stołki, których nogi przedstawiają kucające postacie. Są ludy, któreznają stoły, i ludy, które ich nie znają. Stół, grecka trapezu, wcale nie jest po-wszechnie używany. Na całym Wschodzie normalnie używa się do dziś dywanulub maty. Wszystko to jest dość skomplikowane, ponieważ w trakcie odpoczynkuodbywają się posiłki, toczą się rozmowy itp. Niektóre społeczeństwa przyjmująposiłki w osobliwych pozycjach. Cała Afryka w dorzeczu Nilu i pewna częśćokolic Czadu, aż do Tanganiki, jest zamieszkała przez ludy, które przy pracy naroli dla odpoczynku używają szczudeł. Są inni, którzy z powodzeniem odpoczy-wają na jednej nodze, bez oparcia, inni wreszcie opierają się na kiju. Na technikiodpoczynku składają się takie istotne cechy różnych cywilizacji, bardzo rozpow-szechnione, obejmujące całe rodziny ludów. Psychologom wydaje się to wszystkocałkiem naturalne: nie wiem, czy zgodzą się ze mną, ale ja sądzę, że te pozycjeprzyjmowane w sawannie, wiążą się z wysokością traw, z funkcją pasterzy, war-towników itd., są mozolnie nabywane i przekazywane poprzez wychowanie.

Odpoczywacie w sposób czynny, na ogół estetyczny, tak więc często nawettaniec jest odpoczynkiem itp. Wrócimy jeszcze do tego.

C. Sposoby działania, ruchu. Z samej definicji odpoczynek— to brak ruchu,ruch — to brak odpoczynku. Oto proste wyliczenie.

Ruchy całego ciała: czołganie, deptanie, chodzenie. Chód: postawa pionowacałego ciała przy chodzeniu, oddychanie, rytm marszu, machanie rękami, łokcia-mi, wysuwanie naprzód tułowia albo wysuwanie na przemian lewej i prawejstrony ciała (my jesteśmy przyzwyczajeni do wysuwania całego ciała od razu).Stopy na zewnątrz, stopy do wewnątrz. Żartuje się z „kaczego chodu". Jest tostosowany w wojsku niemieckim sposób wyciągania nóg do maksimum. Męż-

Page 7: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

czyźni z północy, o długich nogach, mają szczególne upodobanie do możliwienajdłuższego kroku. Z braku takich ćwiczeń wielu spośród nas, we Francji, maiksowate nogi. Oto jeden z przykładów swoistości, które wynikają jednocześniez rasy i mentalności jednostkowej i z mentalności zbiorowej. Najdziwniejsze sątakie techniki, jak techniki półobrotu. Półobrót angielski jest tak różny od nasze-go, że nauczenie się go wymaga wielu ćwiczeń.

191

MARCEL MAUSS

Bieganie. Pozycja nóg, pozycja rąk, oddychanie, magia biegu, wytrzymałość.W Waszyngtonie widziałem wodza Bractwa Ognia Indian Hopi, który przybyłwraz z czterema ludźmi, by protestować przeciw zakazowi używania w czasieobrzędów pewnych alkoholi. Był to na pewno najlepszy biegacz świata, zrobił250 mil bez postoju. Wszystkie ludy Pueblo są przyzwyczajone do wielkichwyczynów fizycznych wszelkiego rodzaju. Hubert, który ich widział, przyrów-nywał ich budowę do budowy japońskich atletów. Ten sam Indianin był niepo-równanym tancerzem.

Dotarliśmy w końcu do sposobów wypoczynku czynnego, które nie mającharakteru wyłącznie estetycznego, ale polegają także na grze ciała.

Taniec. Słuchaliście, być może, wykładów von Hombostela i Curta Sachsa.[...] Przyjmuję ich podział na taniec w spoczynku i taniec czynny.

Należy też odróżniać taniec mężczyzn i taniec kobiet, często są one przeciw-stawne.

Wreszcie trzeba wiedzieć, że taniec objętych par jest wytworem nowoczesnejcywilizacji europejskiej. Tutaj widać, jak sprawy, które w naszych oczach ucho-dzą za całkowicie naturalne, mają historyczny charakter. Poza nami są zresztąprzedmiotem zgorszenia na całym świecie.

Przechodzę teraz do technik bardziej złożonych, między innymi takich, któresą funkcją pełnionego zawodu.

Skakanie. Na naszych oczach zachodzą przeobrażenia techniki skoku. Daw-niej wszyscy skakaliśmy prosto z trampoliny i do tego prosto na twarz. Naszczęście to się już skończyło. Obecnie, na szczęście, skacze się bokiem. Skokw dal, wzwyż i w głąb. Skok z miejsca, skok o tyczce. [...] Wolę przestać mówićna ten temat. Rozmaitość tych technik nie ma końca.

Wspinaczka. Muszę wyznać, że kiepsko wspinam się na drzewo, lepiej mito idzie w górach lub wśród skał. Pochodzi to z różnicy wychowania, a tymsamym z różnicy metody.

Wszystkie, jak się to mówi, ludy prymitywne, wspinają się na drzewo przypomocy pasa, który obejmuje pień drzewa razem ze wspinającym się — to jestmetoda podstawowa. My w ogóle nie mamy w użyciu takiego pasa. Widujemy

Page 8: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

pracowników telegrafu wspinających się na hakach, ale bez pasa. Warto by ichtego nauczyć.

Historia metod alpinistyki jest bardzo ciekawa, w ciągu mego życia alpini-styka poczyniła bajeczne postępy.

Schodzenie. Nic tak nie przyprawia o zawrót głowy jak widok Kabyla, któryschodzi w trepach. Jak potrafi się utrzymać i nie pogubić tych swoich trepów?Usiłowałem się temu przyjrzeć, usiłowałem robić tak samo, ale nadal tego nierozumiem.

Nie pojmuję zresztą i tego, jak nasze kobiety potrafią chodzić na tak wysokichobcasach. Tak więc należy wszystko obserwować, a nie tylko porównywać.

192

SPOSOBY POSŁUGIWANIA SIĘ CIAŁEM

Pływanie. [...] Nurkowanie, pływanie, używanie dodatkowych przedmiotów:

belek, desek itd. Jesteśmy świadkami rozwoju żeglugi. Byłem jednym z tych,którzy krytykowali książkę de Rouge o Australii, mówiłem, że to plagiat, byłemprzekonany, że są tam poważne niedokładności. Wraz z innymi autorami uważa-łem za bajkę ich opowiadanie: widzieli jakoby kawalkady olbrzymich żółwimorskich ciągnione przez Niol Niol (Australia Zachodnia). Otóż teraz mamyznakomite fotografie, które pokazują nam ludzi siedzących okrakiem na takichżółwiach. Podobnie rzecz się miała z opowiadaniem o kawałku drewna, któresłużyło do pływania, o czym mówi Rattray opisując Aszanti. Co więcej, z całąpewnością odnosi się to do tubylców z prawie wszystkich lagun Gwinei, Porto--Novo i z naszych kolonii.

Ruchy wymagające siły. Pchanie, ciągnięcie, podnoszenie. [...]

Miotanie, wyrzucanie w górę, rzut poziomy itd. Sposób trzymania w palcachrzucanego przedmiotu jest ważny i ma wiele odmian.

Trzymanie. Trzymanie w zębach. Trzymanie palcami nóg, pod pachą itd.

Badania nad ruchami mechanicznymi są w pełni. Idzie tu o tworzenie sprzę-żeń mechanicznych z ciałem. [...] Kiedy posługuję się pięścią— tym bardziej, żejuż w okresie czwartorzędu człowiek miał ,,uderzenie pięścią" — sprzężenie jestsformowane.

W tym miejscu należy wymienić splatanie rąk, sztuczki kuglarskie, atletykę,akrobację itd. Muszę wyznać, że miałem i zawsze będę miał wiele podziwu dlaprestidigitatorów, gimnastyków itd.

D. Sposoby zabiegów wokół ciała. Szorowanie, mycie, namydlanie. Tosprawy zupełnie świeże. To nie starożytni wynaleźli mydło, oni go bynajmniej nieużywali. To Galowie. Jednocześnie, całkiem niezależnie, cała Ameryka Środkowa

Page 9: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

i część Południowej (południowo-wschodniej) namydlają się pewnym rodzajemdrzewa z Panamy, brazil — stąd nazwa państwa.

Pielęgnowanie ust. Sposób kasłania i plucia. Przytoczę własną obserwację.Pewna dziewczynka nie umiała spluwać i dlatego ciężko przechodziła każdykatar. Chciałem zrozumieć dlaczego i dowiedziałem się, że w miasteczku jej ojca,w Berry, a zwłaszcza w jego rodzinie nikt nie umiał spluwać. Nauczyłem ją tego.Dawałem jej cztery sous za jedno splunięcie. Ponieważ marzyła o rowerze, na-uczyła się odpluwać. Była pierwszą osobą w rodzinie, która zdobyła tę umiejęt-ność.

Higiena potrzeb naturalnych. Tu mógłbym wyliczać fakty w nieskończo-ność.

E. Sposób konsumowania. Jedzenie. Przypominają sobie państwo anegdotęo szachu perskim powtórzoną przez Hóffdinga. Zaproszony przez Napoleona IIIszach jadł palcami; cesarz nalegał, by użył złotego widelca. „Pan nawet nie wie,jakiej się pozbawia przyjemności" — odpowiedział szach.

193

•-•-• <• •*<„-. '.—•a-:,

MARCEL MAUSS

Używanie i nieużywanie noża. Wielki błąd popełnił Mac Gee, którdził, że Seri (w pobliżu wyspy Magdaleny w Kalifornii) byli najbardziftywnymi ludźmi, bowiem nie umieli posługiwać się nożem. Oni przećprzy jedzeniu nie używali noża.

Picie. Bardzo przydałoby się uczyć dzieci pić wprosi ze źródła, ze stobądź z różnych ujęć wody, uczyć je pić do dna.

F. Sposoby reprodukcji. Nic nie jest bardziej techniką niż pozycje sseksualnego. Bardzo niewielu autorów ma odwagę mówić na ten tenRozważmy na przykład taką pozycję stosunku seksualnego: kobieta zawieśprzerzucając kolana przez łokcie mężczyzny. Jest to technika typowa dlaPacyfiku, od Australii aż w głąb Peru, przechodzi nawet przez Cieśninę Bale trzeba powiedzieć, że jest bardzo rzadko spotykana gdzie indziej.

Wśród sposobów stosunków seksualnych są normalne i anormalne. Dotgenitaliów, mieszanie oddechów, pocałunki itp. W tej dziedzinie sposoby i Jność seksualna są ściśle ze sobą związane.

G. Istnieją wreszcie sposoby różnego rodzaju zabiegów, Jak masaż itidość tego.

Rozważania ogólne

Być może zagadnienia ogólne wydadzą się bardziej interesujące niż s

Page 10: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

wyliczenie technik, na którym, jak sądzę, nieco za długo się zatrzymałem.

Z tego, co mówiłem o sposobach posługiwania się ciałem, jasno wynikawszędzie spotykamy się z fizjo-psycho-socjologicznymi konstrukcjami zespOidziałań. Działania te są bardziej lub mniej zwyczajowe, bardziej lub mniejwieczne w życiu jednostki i w hierarchii społeczeństwa.

Posunąłbym się nawet dalej: jedną z przyczyn, dla których działania tełatwiej przyswajane przez jednostkę, jest fakt, że są przyjęte przez lub w inautorytetu społecznego. Przypominam sobie, że jako kapral tak oto ukazywałasens ćwiczeń szyku i marszu czwórkami. Zakazywałem maszerowania w kni formowania szyku dwójkowego, po czym wydawałem oddziałowi rozk,przejścia między dwoma drzewami rosnącymi na placu ćwiczeń. Pchali się jedena drugiego. Wtedy zdali sobie sprawę, że to, co im kazano robić, nie było tak:

głupie. W każdym zespole ludzi żyjących w grupie występuje coś w rodzajuczenia się poruszania się w szyku zwartym.

W każdym społeczeństwie wszyscy wiedzą i powinni wiedzieć oraz uczyć sięjak mają postępować w określonych warunkach. Naturalnie życie społeczne nitjest wolne od głupoty i anormalności. Błąd może być uznany za zasadę. We

.<?•

SPOSOBY POSŁUGIWANIA SIĘ CIAŁEM

francuskiej marynarce dopiero od niedawna uczy się marynarzy pływania. Aleprzykład i rozkaz — oto zasada. Wszyskie te fakty mają zatem poważne przyczy-ny socjologiczne. Mam nadzieję, że przyznacie mi słuszność.

Skądinąd, ponieważ to są ruchy ciała, wymagają one udziału ogromnegoaparatu biologicznego i fizjologicznego. Jaka jest grubość psychologicznego kołazębatego? Powiedziałem celowo „koła zębatego". Comte'ysta powiedziałby, żenie ma przedziału między tym, co społeczne, a tym, co biologiczne. Mogę powie-dzieć tylko tyle, że fakty psychologiczne uważam za rodzaj zębatki, nie za przy-czyny, oprócz momentów tworzenia czy przeobrażania. Przypadki inwencji,formułowania zasad są bardzo rzadkie. Przypadki przystosowania należą do psy-chologii indywidualnej. Na ogół są one kształtowane przez wychowanie, a wkażdym razie przez okoliczności życia we wspólnocie, przez kontakt. [...]

Interwencja świadomości następuje dzięki społeczeństwu, nie zaś interwencjaspołeczeństwa dzięki nieświadomości. To dzięki społeczeństwu istnieje pewnośćgotowych ruchów, przewaga tego, co świadome, nad emocją i nieświadomością.To w wyniku posługiwania się rozumem francuska marynarka będzie zmuszałamarynarzy do nauki pływania.

Stąd już tylko krok do problemów bardziej filozoficznych.

Nie jestem pewien, czy zwrócili państwo uwagę na to, co wskazał mój przy-jaciel Granet w swoich wielkich poszukiwaniach na temat technik taoizmu, tech-

Page 11: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

nik posługiwania się ciałem, zwłaszcza zaś dotyczących oddychania. Podobnefakty spotykamy w Indiach, dowiedziałem się o tym studiując sanskryckie tekstyjoga. Sądzę, że nawet na dnie wszystkich naszych stanów mistycznych kryją siętechniki posługiwania się ciałem dotychczas nie badane, które były znakomicieprzebadane w Chinach i Indiach od czasów najdawniejszych. Powinny być prze-prowadzone takie socjo-psycho-biologiczne badania mistyki. Myślę, że środkibiologiczne są także niezbędne do tego, by wejść w stan „łączności z Bogiem".Sądzę wreszcie, że pomimo iż technika głębokich wdechów itp. jest podstawo-wym faktem tylko w Indiach i Chinach, to jest ona znacznie ogólniej roz-powszechniona. W każdym razie mamy po temu środki, by zrozumieć wielefaktów, których do tej pory niepodobna było zrozumieć.

Fragmenty komunikatu Marcela Maussa przedstawionego w Towarzystwie Psychologicz-nym. 17 maja 1934 roku. Pierwodruk w t. 32 „Journal de Psychologie" z 1936 roku,włączony do Sociologie et anthropolo^ie z 1950 roku jako część szósta.

Przedruk przekładu Marcina Króla według wydania polskiego: Marcel Mauss, Socjologiai antropniogia, PWN. Warszawa 1973, s. 538-566.Przypisy pominięto.

Marcel Mauss

Pojęcie osoby, pojęcie „ja"

I. Osoba

[...] Czeka mnie nie lada zadanie, mam przecież wyjaśnić, jak jedna z kate-gorii umysłu ludzkiego — jedna z tych idei, które uważamy za wrodzone —powstawała, a potem rozszerzała się w ciągu wielu stuleci i poprzez zmiennekoleje losu; wreszcie, jak dziś jeszcze jest chwiejna, delikatna, cenna i wymagawciąż dalszego opracowania. Rzecz tyczy się pojęcia „osoby", idei „ja". [...] Jestto temat z zakresu historii społecznej. Jak to się działo, że w ciągu wielu wieków,w licznych społeczeństwach, powoli wypracowywało się już nie samo poczucie„ja", ale pojęcie, które ludzie tworzyli na jego temat. Pragnę tutaj pokazać ciągform, jakie to pojęcie przybierało w rozmaitych ludzkich społecznościach w zależ-ności od ich praw, religii, zwyczajów, struktur społecznych i mentalności. [...]

II. „Indywiduum" i miejsce „osoby"

Indianie Pueblo

[...] u Indian Pueblo spotykamy pojęcie osoby, jednostki przynależnej doklanu, lecz wyodrębnionej z niego już w trakcie obrzędów przez swoją maskę,tytuł, pozycję, rolę, własność, nieśmiertelność i ponowne pojawienie się na ziemiwe wcieleniu w jednego z potomków o tej samej pozycji, imionach, tytułach,prawach i funkcjach.

223

MARCEL MAUSS

Page 12: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

Indianie z Północnego Zachodu Ameryki

[...J wszyscy Indianie, a Kwiakiutlowie w szczególności, stworzyli cały sy;

społeczny i religijny, zaspokajający zarówno osoby, jak i grupy społeczne d;

wymianie na wielką skalę praw, uprawnień, dóbr, tańców, obrzędów, przywilti pozycji. Widzimy wyraźnie, Jak z klas i klanów wyłaniają się „osoby ludziktóre z kolei dają początek gestom aktorów w przedstawieniu. Wszyscy aktito tutaj, teoretycznie, wszyscy wolni ludzie. Przedstawienie ma jednak nie t;

estetyczny charakter. Jest religijne, a zarazem kosmiczne, mitologiczne, społeci osobowe.

Otóż, na przykład u Zuni, każda jednostka w każdym klanie ma jeca nawet dwa imiona, na każdą porę roku, świeckie (lato) (WiXsa) i święte (zi.(IaXsa). Kiedy wodzowie i rodziny stają naprzeciw siebie w niezliczonych ikończących się potlaczach [...] imiona te zostają rozdzielone między odręrodziny, „tajne stowarzyszenia" i klasy uczestniczące w obrzędach. Każdy hdysponuje dwiema pełnymi seriami imion własnych, czy raczej imion, je'jawną, drugą sekretną, też nie prostą. Bo imię jednostki, podobnie jak nazwi;

szlachcica, zmienia się z jej wiekiem i w związku z pełnieniem funkcji odpowinich do wieku.

[...] jako łupy wojenne zdobywa się pozycję, władzę, funkcję religijną .estetyczną, taniec i własność, parafernalia i skóry w formie osłon, prawdziskórzane „tarcze"; wszystko to może być używane w teraźniejszych i przyszł)potlaczach. Wystarczy zabić ich właściciela albo zagarnąć jedno z jego akce;

riów służących do obrzędu, szatę, maskę, by odziedziczyć jego imiona, dóbjego urzędy, jego przodków, jego osobę w pełnym sensie tego słowa. Tak u/skuje się pozycje, dobra, prawa osobiste i jednocześnie ich indywidualny chanter. [...J

Godny również uwagi jest fakt, że u Kwakiutlów (i u ich najbliższych krę'nych Heiltsuk, Bellacoola itd.) każdy moment życia jest nazwany i uosabiałprzez nowe imię, nowy tytuł, odpowiedni dla dziecka, młodzieńca, dorosłegstarca (dotyczy mężczyzn i kobiet). Dalej, Kwakiutl posiada imię jako wojown(naturalnie nie dotyczy to kobiet), jako książę i księżna, jako wódz i żona wod2imię odpowiednie do danego świata (dotyczy mężczyzn i kobiet) i odpowiedndo roli wykonywanej w obrzędzie, imię na czas wycofania się z żyćpublicznego, imię jako członek społeczności fok (ludzie starzy nie przeżywaekstazy ani opętania, nie są za nic odpowiedzialni, nie mają żadnych zyskóprócz tego, które wiążą się ze wspomnieniem przeszłości). Wreszcie nazwy mąrównież „tajne stowarzyszenia", do których oni należą (niedźwiedzie — częstekobiet, które są wówczas prezentowane przez swoich mężczyzn i synów, wilkHamatse (kanibale), itd.). Imiona mają także: dom wodza (jego dachy, słup;

Page 13: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

POJĘCIE OSOBY, POJĘCIE „JA"

drzwi, ozdoby, belki, otwory, wąż z podwójną głową i twarzą), odświętne czółno,psy. [...] talerze, widelce, łyżki, wszystko jest oznaczone, ożywione, jest częściąpersona właściciela [familia oraz res jego klanu. [...]

Australia

[...] Oto kilka spostrzeżeń dotyczących Australii. [...] Klan, w swoim ludzkimaspekcie, jest owocem reinkarnacji licznych i stale odradzających się w klanieduchów (tak się rzeczy mają u Arunta, Loritja, Kakadu itd.). U Arunta i Loritjaduchy te bardzo precyzyjnie odradzają się w trzecim pokoleniu (dziadek— wnuk)i w piątym, kiedy przodek i praprawnuk noszą to samo imię. Jest to także wynikskrzyżowania potomstwa w linii żeńskiej z linią męską. Można też na przykładpoprzez rozdział imion wśród jednostek, klanu i klasy małżeńskiej (osiem klasu Arunta) badać związki tych imion z wiecznymi przodkami, z ratapa1, związkiwystępujące w chwili poczęcia, kiedy to płody i dzieci wydobywają się na światłodzienne, a także związki między imionami ratapa a imionami dorosłych (w szcze-gólności imionami związanymi z funkcjami pełnionymi w obrzędach klanowychi plemiennych). Technika przeprowadzania tych podziałów nie ogranicza się doich roli religijnej, idzie tu także o określenie prawnej pozycji jednostki, jejmiejsca w plemieniu i w jego obrzędach.

Zatem, chociaż dla powodów, które wkrótce się ujawnią, mówiłem przedewszystkim o społecznościach stałych masek (Zuni, Kwakiutlowie), nie należyzapominać, że sporadyczne używanie masek w Australii i gdzie indziej, to poprostu obrzędy niestałych masek. Człowiek wytwarza sobie w tych społeczeń-stwach narzuconą osobowość, prawdziwą w obrzędzie, udawaną w grze. Jednakmiędzy malowaniem głowy, często także ciała, a szatą czy maską występuje tylkoróżnica stopnia, a nie funkcji. W obu przypadkach wszystko prowadzi do eksta-tycznego wyobrażenia przodka. [...]

Przejdźmy od pojęcia indywiduum do pojęcia osoby i pojęcia „ja".

' Ratapa — w wierzeniach Aruntów „embriony dzieci" przebywające na drzewach, skałach,w wodzie itp., mające zawsze ten sam totem, co totem przodka związanego z danym miejscem(np. na gumowcu zawsze znajdują się ratapy mające za totem kangura); gdy w pobliżu znajdzie siękobieta należąca do klasy matrymonialnej, do której zwykły należeć matki owych ratap, wówczasjedna z ratap przenika przez biodro do łona tej kobiety; tym sposobem u Aruntów kobiety zachodząw ciążę; urodzone dziecko ma ten sam totem, co przodek, na którego mistycznym łonie przebywałowcześniej jako ratapa (przyp. red. tomu).

225

MARCEL MAUSS

Page 14: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

III. Persona łacińska

Wiadomo, jak klasyczne jest łacińskie pojęcie persona: maska, maska tragina, maska obrzędowa i maska przodka. Powstało ono w początkach cywilizałacińskiej. [...J

Spośród wielkich i bardzo starych społeczeństw, które pierwsze uświadomsobie pojęcie persona, dwa wynalazły je, by tak rzec. One też rozwiązałydefinitywnie w ostatnich wiekach przed naszą erą. Ich przykład jest pouczającsą to Indie bramińskie i buddyjskie oraz starożytne Chiny.

Indie

Wydaje się, że Indie są najstarszą cywilizacją, w której pojawiło się pojęćjednostki, jej świadomości, co więcej, pojęcie „ja", ahamkara, „kształtowanie jai określenie świadomości indywidualnej; aham = „ja" (jest to identyczne słówindoeuropejskie co ego). Słowo ahamkara jest oczywiście słowem technicznynwykształconym przez szkołę jasnowidzów, którzy byli ponad wszelkimi złudzęniami psychologicznymi. Filozofia sankhja, która bezpośrednio poprzedzała bucdyzm, zwracała uwagę na złożony charakter rzeczy i duchów (sankhja znaczdokładnie złożoność), uważała , że „ja" ma charakter rzeczy iluzorycznej. Buddyzm w pierwszym okresie swojej historii uznał „ja" za element dający się oddzielić i usunąć ze skandho1, mnichom zaś zalecał jego unicestwienie.

Chiny

[...] Imiona, forma życia jednostki, jej „oblicze" (my również zaczynamy taksię wyrażać) są wyznaczane przez kolejność narodzin, pozycję i grę klas społecz-nych. Indywidualność jednostki to jej ming, jej imię. Chiny zachowały archaicznepojęcia. Jednocześnie nadały indywidualności charakter bytu wiecznego i niedającego się rozłożyć. Imię, ming, to rzeczownik zbiorowy, to rzecz przybyła

'" Sanskryckie skand/w, palijskie khunciha = zespól; w buddyzniie wszystkie elementy, z jakichskłada się ziemska osobowość, które zatem mogą być mylnie uznane za prawdziwe „ja", grupująsię w pięć ,,zespołów", agregatów: cielesność, uczucie, postrzeżenia, dyspozycje i świadomość; gdyżądza połączy się z tymi „zespołami", stają się one wówczas „zespołami chwytania" (upadana-skandha); według szlachetnej prawdy o cierpieniu, to właśnie owe pięć „zespołów chwytania" jestźródłem cierpienia (przyp. red. tomu).

POJĘCIE OSOBY, POJĘCIE „JA"

skądinąd, nosił je odpowiedni przodek i otrzyma je potomek aktualnego posiada-cza. [...]

Page 15: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

IV. Persona

Rzymianie, poprawniej mówiąc Latynowie, w przeciwieństwie do Hindusówi Chińczyków, jak się zdaje ustalili już częściowo pojęcie osoby — persona. [...]Wydaje mi się, że pierwotny sens słowa oznaczał wyłącznie „maskę". Postfactumpojawiło się wyjaśnienie łacińskich etymologów, stwierdzające, ze persona pocho-dzi od per/sonare, maska, przez (per), którą przechodzi głos (aktora). [...] Benve-niste powiedział mi, że być może wywodzi się ono (tj. słowo persona) z zapoży-czenia przez Etrusków z greckiego 7tpóoco7iov (perso). Jakkolwiek by było,zasadniczo sama instytucja masek, a w szczególności masek przodków, pochodziz Etrurii. Cywilizacja Etrusków była cywilizacją masek. [...]

Samnici, Etruskowie, Latynowie tak naprawdę żyli jeszcze w atmosferze,którą dopiero co opuściliśmy: personae, maski i imiona, przywileje i jednostkoweuprawnienia do obrzędów.

Stąd do pojęcia osoby jest tylko jeden krok. Nie został on może wykonanyod razu. Sądzę, że legendy takie, jak legenda o konsulu Brutusie i jego synach,o wygaśnięciu prawa ojca do zabijania synów, do zabijania sui, oznaczają uzyska-nie przez syna persona, nawet za życia ojca. Myślę, że decydująca była rewoltaplebsu i uzyskanie — po synach rodzin senatorskich — pełni praw miejskichprzez wszystkich plebejskich członków gentes. Gdyby wszyscy obywatele rzym-scy byli wolnymi ludźmi, wszyscy mieliby persona cywilną, niektórzy uzyskalibypersonae religijną. [...]

Obywatel rzymski ma prawo do nomen, do praenomen i cognomen, które muzostaje nadane przez jego gens. Imię oddaje np. porządek narodzin przodków,którzy je nosili: Primus, Secundus itd. Nazwisko (nomen-numen) uświęcone przezgens. Cognomen, przydomek (surname), na przykład Naso, Cicero itd. Senatus--consulte postanowił (zdarzały się na pewno nadużycia), że nie wolno pożyczać,przywłaszczać sobie imienia cudzej gens. Cognomen ma inną histońę, doszło dotego, że mieszano cognomen, przydomek, który może nosić, z imago, maskąz wosku, odlewu twarzy nieżyjącego przodka TtpóocoTtoy i przechowywanąw skrzydłach rodzinnego domu. Używanie tych masek i statuetek przez długi czasbyło zarezerwowane dla rodzin patrycjuszowskich i w rzeczywistości tylkoformalnie zostało rozszerzone na plebs. To uzurpatorzy, cudzoziemcy przy-właszczyli sobie cognomina, które do nich nie należały. [...]

227

MARCEL MAUSS

Senat rzymski aż do końca uważał, że składa się z określonej liczby patrreprezentujących osoby, wizerunki ich przodków. Własność simulacra i imaginjest atrybutem persona.

Obok tego, słowo persona, sztuczne indywiduum, maska i rola w kome(i tragedii, chytrość i hipokryzja, obce „ja" — rozwijało się w odrębnym kierunkUstalono jednak osobowy charakter prawa i persona stała się synonimem pra^dziwej natury jednostki.

Page 16: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

Ustaliło się także prawo do persona. Tylko niewolnicy nie byli nim objęćServus non habet personom. Niewolnik nie ma osobowości. Nie ma swoje^ciała, przodków, nazwiska, cognomen, własnych dóbr. [...]

V. Osoba: P"akt moralny

[...j postęp to przede wszystkim zasługa stoików, których woluntarystyczn;

osobowa moralność mogła wzbogacić rzymskie pojęcie osoby [...J Do sensprawnego dodany zostaje sens moralny, sens bycia świadomym, niezależnymwolnym i odpowiedzialnym. Świadomość moralna wprowadza świadomość dijurydycznej koncepcji prawa. Do funkcji, do godności, do powinności, do pra\dodana zostaje osoba moralnie świadoma. [...] Od codziennego użycia w łaciniesłowo uzyskało w końcu to znaczenie u Greków, u Diodora z Sycylii, u Lukianau Dionizosa z Halikarnasu i świadomość samego siebie stała się udziałem osób'moralnej. Epiktet zachowuje jeszcze znaczenie dwóch podobizn, którymi posiłkowała się ta cywilizacja, kiedy pisze (cytuje te słowa Marek Aureliusz): „wyrzeźbiswoją maskę", „upozuj swoje indywiduum", swój „typ" i swój „charakter"; proponuje w ten sposób zabieg, który u nas stał się rachunkiem sumienia. Renan dostrzegł znaczenie tego momentu w rozwoju Ducha.

Pojęciu świadomości brakowało jeszcze silnej podstawy metafizycznej. To mcono do zawdzięczenia chrześcijaństwu.

VI. Osoba chrześcijańska

Chrześcijanie wyczuwając w osobie moralnej siłę religijną uczynili z niejistotę metafizyczną. Pojęcie, jakie mamy na temat osoby ludzkiej, jest wciążpojęciem zasadniczo chrześcijańskim. Wystarczy prześledzić świetną książkę

POJĘCIE OSOBY, POJĘCIE „JA"

Schlossmana3. Widział on — lepiej niż inni — przejście pojęcia persona, czło-wieka należącego do określonego stanu, do pojęcia człowieka po prostu, dopojęcia osoby ludzkiej. [...] Kasjodor powiedział przecież precyzyjnie: persona— substantia rationalis individua (Ps. VII). Osoba to substancja racjonalna,niepodzielna i indywidualna.

Nie uczynił jednak z tej racjonalnej substancji indywidualnej tego, czym jestona obecnie, tzn. świadomości i kategorii.

Jest to dziełem długiej pracy filozofów. [...]

VII. Osoba, byt psychiczny

[...] Pojęcie osoby musiało być poddane jeszcze jednej transformacji, by staćsię tym, czym jest teraz od prawie półtora wieku, tzn. kategorią „ja". Nie jest onobynajmniej pojęciem pierwotnym, wrodzonym, jasno wyrytym, od Adama i Ewy,w głębi naszej istoty. Niemal aż do dzisiaj kształtuje się ono, wyjaśnia, utożsamia

Page 17: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

ze znajomością siebie, ze świadomością psychologiczą.

Długotrwała praca Kościoła, kościołów, teologów, filozofów scholastycznych,filozofów epoki Odrodzenia — tępionych przez Reformację — przyczyniła się doopóźnienia, stworzyła przeszkody w powstaniu pojęcia, które dzisiaj uważamy zacałkowicie jasne. Mentalność naszych przodków aż do XVII wieku, a nawet dokońca XVIII wieku była opętana przez pragnienie wyjaśnienia, czy dusza jedno-stki jest substancją, czy też substancjalność jest jednym z jej atrybutów; czy jestnaturą człowieka, czy jest jedną z dwu jego natur; czy jest jedna i nierozłączna,czy też podzielna i rozłączna; czy jest wolna — absolutne źródło działania, czyteż jest określona i przykuta przez przeznaczenie do innych celów. Pytano sięz niepokojem, skąd pochodzi, kto ją stworzył i kto nią rządzi. [...]

Problem osoby, która jest tylko świadomością, znalazł rozwiązanie nie u kar-tezjańczyków, lecz w innym środowisku. Trudno przecenić znaczenie sekt religij-nych w XVII i XVIII wieku dla ukształtowania myśli politycznej i filozoficznej.One właśnie postawiły kwestię wolności indywidualnej, świadomości indywidual-nej, prawa do bezpośredniego porozumienia, bezpośredniej łączności z Bogiem,prawa do bycia swoim własnym kapłanem, do posiadania Boga wewnętrznego.Idee braci morawskich, purytanów, wesleyanów, pietystów sformowały podstawę,

3 „Persona" nuci Tipóoconoy im Recht wid im Christlichen Dogma, Leipzig 1906. HenriLevy-Bruhl powiedział mi już dość dawno temu o tej pracy i w ten sposób ogromnie ułatwił mojebadania. [..,]

229

MARCEL MAUSS

na której oparło się pojęcie: osoba — ja, ja — świadomość, a to właśnie jzasadnicza kategoria.

Stało się to niezbyt dawno temu. Potrzeba było Hume'a, który zrewolucjo;

zował wszystko (po Berkeleyu, który zapoczątkował), aby zostało powiedziałże w duszy są zawarte tylko stany świadomości, „percepcje". Hume jednak 2wahał się przed użyciem pojęcia „ja" jako podstawowej kategorii świadmości. [...J

Dopiero u Kanta pojęcie to otrzymało precyzyjną formę. [...J Kant postaw— nie rozwiązując jej — kwestię „ja", das Ich, jako kategorii.

Fichte był tym, który odpowiedział, że każdy fakt świadomości jest fakte;

„ja", i który stworzył naukę i działania dotyczące „ja". Już Kant ze świadomośćindywidualnej, ze świętego charakteru osoby ludzkiej uczynił warunek RozumPraktycznego. Fichte uczynił z niej nie tylko kategorię „ja", także warunek świc

Page 18: Mauss Marcel - Sposoby Poslugiwania Sie Cialem

domości i nauki, warunek Czystego Rozumu.

Odtąd rewolucja w umysłach już się stała, każdy z nas ma swoje „ja", eehiDeklaracji Praw, które poprzedziły Kanta i Fichtego.

VIII. Wnioski

Od zwykłego przebierania się do maski, od indywiduum do osoby, od na-zwiska do jednostki, zaś od niej do bytu o wartości metafizycznej i moralnej, odświadomości moralnej do bytu świętego, stąd do podstawowej formy myśli i dzia-łania — oto cała historia, [...j

Fragmenty odczytu Marcela Maussa opublikowanego pierwotnie w tomie 68 „Journal ofthe Royal Athropological Institute" z 1938 roku, włączonego do Sociologie et anthropolo-gie z.1950 roku jako część piąta.

Przedruk przekładu Marcina Króla według wydania polskiego: Marcel Mauss, Socjologiai antropologia. Warszawa 1973, s. 487-525.

Tytuł, zgodny z tytułem oryginału — pochodzi od redakcji; z wyjątkiem jednegofragmentu pominięto przypisy.