magazyn they.pl - nr 12 (2015)

24
Jak wyglądają etapy podróży konsumenta? Jak zmieniła się droga użytkownika do konwersji? Jak zidentyfikować punkty styku? kwartalnik agencji marketingu internetowego they.pl lipiec-wrzesień 2015 [12] Customer journey

Upload: theypl-digital-marketing-agency

Post on 16-Jan-2017

881 views

Category:

Marketing


2 download

TRANSCRIPT

Page 1: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

Jak wyglądają etapy podróży konsumenta?

Jak zmieniła się droga użytkownika do konwersji?

Jak zidentyfikować punkty styku?

kwartalnik agencji marketingu internetowego they.pl

lipiec-wrzesień 2015

[12]

Customer journey

Page 2: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

04. Jak zmieniała się podróż konsumenta?

Krótka historia od decyzji do zakupu

06. Customer journey w cyfrowym świecie

09. Punkty styku, czyli digital customer journey mapping

11. Real-time bidding 2015 – magiczny ekosystem

dla reklamodawców przyszłości

13. Search advertising, czyli czego i jak szukać w internecie?

15. Social advertising, czyli potencjał reklamowy

w mediach społecznościowych

17. Video advertising, czyli na co patrzeć w 2015 roku

19. Mobile advertising – dlaczego warto wykorzystać

ten kanał?

21. E-mail marketing i marketing automation

23. Performance marketing, a może… referral marketing?

spis treści

O magazynie

Dawniej nieregularnik, a począwszy od

drugiego kwartału 2013 roku – kwartal-

nik „Magazyn.they.pl”, to jedyna

w Polsce, skierowana do szerokiego

grona odbiorców publikacja o marketin-

gu internetowym pisana z perspektywy

ludzi, którzy współuczestniczą w tworze-

niu e-marketingu na polskim rynku.

Nasze pismo dedykujemy wszystkim,

którzy zawodowo zajmują się marketin-

giem, prowadzą własne biznesy w inter-

necie lub po prostu fascynuje ich wirtual-

ny świat równie mocno, jak nas!

W zespole pisma znajdują się doświad-

czeni specjaliści oraz obserwatorzy tren-

dów, którzy z radością dzielą się wiedzą

i doświadczeniem. Wszystkich, którzy

nie chcą przegapić tego, co w internecie

i e-reklamie nowe, inspirujące i skutecz-

ne, zapraszamy do czytania!

Redakcja Magazyn.they.pl

Page 3: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

edytorial

KWARTALNIK AGENCJI

MARKETINGU INTERNETOWEGO

THEY.PL

[12]Zeszyt 12 · lipiec-wrzesień 2015

Wydawca:

THEY.PL SP. Z O.O.

ul. Konstruktorska 12

02-673 Warszawa

KRS: 0000495738

NIP: 5213623489

REGON: 145901831

Tel. (22) 479 49 30

e-mail: [email protected]

www.they.pl

Redakcja: They.pl

Projekt, skład, okładka: Ortografika

Druk: Opak Service Sp. z o.o.

Nakład: 2 400 egz.

Wydrukowano w Polsce

PL ISSN 2084-2244

Opinie wyrażone w niniejszej publikacji są jedynie

opiniami autorów. They.pl Spółka z ograniczoną

odpowiedzialnością ani żadna osoba działająca

w jej imieniu nie ponosi odpowiedzialności

za sposób wykorzystania informacji zawartych

w niniejszej publikacji.

Drodzy Czytelnicy!

Każde działanie marketingowe w świecie online to swoista podróż. Podobnie ścieżka

użytkownika wiodąca przez kolejne etapy konwersji, którą należy poznać, by skutecznie

wykorzystywać potencjał branży e-commerce. Większość sklepów internetowych

funkcjonuje w wersji mobilnej i nie powinno nikogo dziwić, że coraz więcej klientów

decyduje się na zakup produktów i usług wyłącznie online.

Mając na uwadze te przemiany, zespół They.pl oddaje w Wasze ręce kolejny numer

magazynu. Pamiętamy, że każdy najmniejszy segment kampanii powinien być

dostosowany do etapu, na którym w danej chwili znajduje się potencjalny konsument,

dlatego wyjaśniamy, jak sprofilować działania reklamowe i dopasować je do procesu

decyzyjnego klienta. Odpowiadamy na pytania, jak przebiega proces od decyzji do

zakupu i jak zmienił się na przełomie lat. Doradzamy, jakie produkty i dodatkowe

funkcje Google warto wykorzystać do komunikacji z internautami.

Podpowiadamy, komu opłaca się korzystanie z modelu real time-bidding oraz jak

przygotować mapę podróży potencjalnego klienta po cyfrowym świecie (digital

customer journey map), odwzorowującą poszczególne punkty styku użytkownika

z firmą. Przedstawiamy sposób na prowadzenie efektywnych kampanii w mediach

społecznościowych, wyjaśniamy, czym się różni performance marketing od referral

marketingu, a także dlaczego automatyzacja marketingu to przyszłość relacji z klientami

i analityki marketingowej. Ponadto zdradzamy tajniki celnego targetowania na

kanałach mobilnych.

Serdecznie zapraszam do lektury.

Maciej Miszczuk

Wiceprezes Zarządu | Partner

Page 4: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

Jak zmieniała się podróż konsumenta?Krótka historia od decyzji do zakupu

W dzisiejszych czasach podróż konsumenta po świecie online jest o wiele bardziej złożona niż jeszcze 5 lat temu. Drogę użytkownika można było wtedy zobrazować minimalistyczną, składającą się z trzech etapów ścieżką konwersji, która wyglądała następująco:

str. 4 ·

Na podstawie powyższego schematu widać

wyraźnie, że użytkownik najpierw przeszedł na

serwis przez reklamę linków sponsorowanych,

następnie wrócił na serwis poprzez kanał

organiczny i dokonał konwersji, wchodząc na

stronę już bezpośrednio (znał nazwę domeny

i wpisał ją do przeglądarki).

Co ciekawe, istotny był również zakup produktów

w sklepie stacjonarnym (offline). Takie działanie

wywołał fakt, że większość serwisów nie posiada-

ła modułów e-commerce i koszyka zakupowego –

zamiast tego mieliśmy do czynienia ze stroną

produktową, w zasadzie z prezentacją produktów

oraz informacjami, które zachęcały do zakupu

w najbliższym sklepie w okolicy. Użytkownik był

zatem zmuszony do odwiedzenia siedziby sklepu

i zrobienia zakupów (efekt ROPO).

E-commerce furtką do zmian

Wraz z rozwojem internetu widoczna jest zmiana

zachowania konsumentów. Serwisy mają szerszą

ofertę, są coraz bardziej rozbudowane, a moduły

e-commerce stają się przyjazne oraz intuicyjne.

Większość sklepów internetowych funkcjonuje

również w wersji mobilnej, która umożliwia ku-

powanie niemalże z każdego urządzenia i miejsca

na świecie. Nic zatem dziwnego, że coraz więcej

użytkowników decyduje się na zakup produktów

i usług wyłącznie online. Również dla sklepów on-

line korzystniejszą inwestycją jest uruchomienie

e-commerce niż sieci salonów sprzedaży.

Źródło schematów: Google Analytics

Page 5: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

Reklama

displayowa x 2

E-mail

str. 5 · Jak zmieniała się podróż konsumenta? Krótka historia od decyzji do zakupustr. 4 ·

Marcin AdamczykSenior digital marketing specialist

Rozwój kanałów internetowych

Ponadto rozwój internetu sprawił, że na rynku

przybyły różne kanały komunikacji. Wystarczy

spojrzeć tylko na rewolucję systemu Google

AdWords – jeszcze kilka lat temu w Polsce była

dostępna jedynie standardowa kampania linków

sponsorowanych w wyszukiwarce oraz w sieci

reklamowej Google Display Network. Obecnie

istnieje cała gama produktów Google i różnych

dodatkowych funkcji, np.:

• kampania produktowa

(product listing ads),

• zaawansowany remarketing

(statyczny oraz dynamiczny),

• kampania mailingowa

w Gmail.com,

• rozszerzenia połączeń,

• najnowsza funkcja Call Metrics

umożliwiająca śledzenie połączeń

telefonicznych,

• rozszerzenia lokalizacji, które

pozwalają wyświetlać reklamy na

mapach Google,

• kampanie YouTube Ads,

• promocja aplikacji w Google Play/

App Store,

• liczne produkty w wersji beta

z zaawansowanymi metodami

targetowania i wyświetlania

reklam.

Należy jednak pamiętać, że poza Google możemy

korzystać z innych, rozmaitych kanałów komuni-

kacji takich, jak display advertising (np. poprzez

ekosystem real-time bidding), e-mail marketing,

performance marketing/marketing afiliacyjny,

social media marketing, content marketing

i wiele innych.

Jak zmieniła się droga konsumenta do konwersji?

Rozwój internetu oraz innych narzędzi sprawił,

że zmieniło się podejście konsumenta, a decyzja

o zakupie trwa znacznie dłużej. Z danych badania

Google – ZMOT (Zero Moment of Truth – źródło:

https://www.thinkwithgoogle.com/collections/

zero-moment-truth.html) wynika, że w 2010 roku

kupujący korzystali średnio z 5,2 różnych źródeł

ruchu w internecie w procesie podejmowania

decyzji, a w 2015 roku już średnio z 12–15.

Różnica jest znacząca, a przykładowa

dzisiejsza ścieżka konwersji może wyglądać

tak jak powyżej.

Warto mieć na uwadze, że zaledwie 40% użytkow-

ników dokonuje konwersji od razu po pierwszej

interakcji z reklamą. Większość porównuje ceny

produktów bądź usług z konkurencją oraz spraw-

dza opinie na temat danego produktu. Ważne

zatem, aby na każdym etapie dotrzeć do użytkow-

nika z odpowiednim przekazem i przekonać go do

własnej oferty.

Istotna stała się wielokanałowość. W dzisiejszych

czasach wręcz niemożliwe jest prowadzenie

skutecznych działań online poprzez korzystanie

tylko z jednego kanału komunikacji (np. Google

AdWords). Użytkownik może się znajdować

w różnych zakątkach internetu, które niekiedy

wykraczają poza zasięg standardowych kampanii.

Pozostałe źródła komunikacji są więc doskonałym

uzupełnieniem standardowych kampanii

i zwiększają szansę na dokonanie konwersji

przez użytkownika.

Źródło: Google Shopper Sciences, Zero Moment of Truth Macro study, 4/11

Page 6: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 6 ·

Customer journey w cyfrowym świecie

Customer journey to nic innego jak ścieżka zakupowa konsumenta. W cyfrowym świecie największą sztuką jest dotarcie do użytkownika w takim momencie, kiedy mamy największy wpływ na podejmowaną przez niego decyzję. Jak zatem dostosować kampanię do etapu, na którym znajduje się potencjalny klient?

Kilka ciekawych faktów:

osób twierdzi, że obsługa klienta podczas podejmowania decyzji jest ważniejsza niż cena. Źródło: SDL

osób uznaje za frustrujące, gdy strona internetowa danej firmy nie jest dostosowana do przeglądarek urządzeń mobilnych. Źródło: Dialogue Marketing

klientów wybrało konkurencyjną firmę z powodu obsługi klienta. Źródło: Google

konsumentów powiadamia znajomych i rodzinę o swoich negatywnych doświadczeniach zakupowych. Źródło: Google

64%85%

89%

50%

1/26 Na 1 narzekającego klienta przypada 26, którzy zachowują pretensje w milczeniu. Źródło: White House Office of Consumer Affairs

Page 7: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

Awareness Consideration Intent Decision

ASSIST LAST INTERACTION

str. 6 · str. 7 · Customer journey w cyfrowym świecie

Nastąpiła zmiana w stosunku do poprzednio przy-

jętych założeń dotyczących ścieżek decyzyjnych

i zakupowych konsumenta. Jest to szczególnie

widoczne podczas optymalizacji podejmowanych

działań reklamowych.

Każda kampania(oraz jej najmniej-szy segment) powin-na być dopasowana do etapu, na którym w danej chwili znaj-duje się potencjalny konsument.

Jeżeli sprofilujemy działania reklamowe i dosto-

sujemy je do wybranego momentu w procesie

decyzyjnym klienta, dotrzemy do niego za pomocą

odpowiedniego kanału z właściwym komunikatem

(kierując ruch na jakościowy serwis), dzięki cze-

mu zwielokrotnimy efekty sprzedażowe. Należy

zrozumieć, że ta sama osoba na różnych etapach

ścieżki może rozmaicie zareagować – dany

komunikat działający na pewnym etapie

na innym zostanie odrzucony.

Powyższa ścieżka w badaniu Google od-

zwierciedla zasady modelu AIDA, zgodnie

z którym do zakupu prowadzą cztery

główne kroki:

Ścieżki są ze sobą zbieżne, a poszczególne etapy

bywają wspólne dla każdej ścieżki zakupowej

niezależnie od branży czy kraju. Drogi różnią się

jedynie podziałem na kanały oraz poszczególnymi

punktami styku z użytkownikiem.

W branży e-commerce (i nie tylko!) cykl zakupo-

wy można podzielić aż na pięć etapów, które są

również zgodne z modelem AIDA, każdy z nich

ma jednak inne cele reklamowe oraz charaktery-

zuje go inna aktywność użytkowników (a także

historia badanej persony), co w konsekwencji

wiąże się z zastosowaniem odmiennych kanałów

komunikacji.

Źródło: Think with Google

Page 8: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 8 Customer journey w cyfrowym świecie

Marcin Adamczyk Senior digital marketing specialist

Audience

Użytkownik nie jest zaznajomiony

z branżą (zgodnie z modelem AIDA

Attention).

Cel użytkownika to poznanie produktów i usług,

sprawdzenie, kto jest numerem 1 na rynku w da-

nej branży, co oferuje oraz jakie benefity dostanie

konsument za skorzystanie z oferty.

Użytkownik czyta poradnik na temat danej bran-

ży, pobiera katalogi z różnych firm, porównuje

oferty, szuka inspiracji i pyta znajomych o opinię.

Najlepszymi kanałami dotarcia do potencjalnych

konsumentówna tym etapie są wszelkiego rodzaju

działania pierwszej potrzeby (m.in. SEM + SEM

mobilny, display kierowany do nowych użytkowni-

ków, e-mail marketing czy delikatny, wprowadza-

jący użytkownika w branżę retargeting). Celem

kampanii może być przedstawienie wstępnej

oferty firmy, wskazanie przewagi nad konkuren-

cją oraz korzyści dla użytkownika.

Dodatkowo warto zachęcać konsumentów do

zapoznania się ze szczegółowymi informacjami

o produktach bądź katalogami produktów w for-

macie pdf. Użytkownicy wyrażający zaintereso-

wanie naszą ofertą będą skłonni zapisać się do

newslettera i podadzą np. swój adres e-mail, który

można wykorzystać do innych działań. Istotne

jest również budowanie bazy ciasteczek do póź-

niejszych działań retargetingowych.

LeAd

Użytkownik nie jest gotowy do zakupu,

ale podał nam swoje dane/skontakto-

wał się z nami (zgodnie z modelem AIDA

Interest).

Cel użytkownika to kupno produktów w jak

najlepszej cenie bądź wzięcie udziału w promocji,

np. uzyskanie kodu rabatowego, który umożliwi

zakup po okazyjnej cenie.

Użytkownik odwiedza serwisy e-commerce w po-

szukiwaniu inspiracji. Zwraca uwagę na produkty,

sprawdza ich ceny, ogląda przedmioty pozostające

w sferze jego zainteresowań i zapisuje je

w schowku.

Na tym etapie należy wykorzystać pozyskane

w pierwszym etapie adresy e-mail i uruchomić

wysyłkę wewnętrzną. Istotne jest pokazanie no-

wych produktów oraz inspiracji. Celem kampanii

może być polubienie fan page’a firmy bądź wywo-

łanie kontaktu telefonicznego w celu uzyskania

większej ilości danych o towarach oraz

ich właściwościach.

Buyer

Użytkownik jest gotowy do zakupu

(zgodnie z modelem AIDA Desire).

Cel użytkownika to zakup wybranych

w poprzednim etapie produktów na podstawie

wywołanych w nim emocji, decyzji czy opinii

o marce/sklepie.

Użytkownik chce coś kupić w wybranym

wcześniej serwisie internetowym, jednak nie

jest to jego ostateczna decyzja i może jeszcze

zmienić sklep (np. opuszcza koszyk). Zna jednak

rodzaje, modele, oznaczenia produktów oraz ich

zastosowanie.

To jeden z najważniejszych etapów i należy jak

najczęściej przypominać klientowi o ofercie

sklepu oraz produktach poprzez działania

marketingowe stargetowane bardzo precyzyjnie

za pomocą różnych kryteriów (np. wykorzystując

różne formy retargetingu – display retargeting,

e-mail retargeting – do osób, które opuściły

koszyk; warto wyświetlać im zarówno te

produkty, które znajdowały się koszyku, jak

również produkty do nich podobne).

customer

Aktywny użytkownik i klient

(zgodnie z modelem AIDA Action).

Użytkownik jest klientem sklepu, zrealizował za-

kup. Prawdopodobnie skorzystał z produktu, ma

dobre doświadczenia z firmą i może być skłonny

do ponownego zakupu.

Na tym etapie niezwykle istotne okazuje się utrzy-

manie dobrej relacji z klientem. Bezpośrednio po

złożeniu pierwszego zamówienia należy podzię-

kować za transakcję i zachęcić użytkownika do

zapoznania się z innymi produktami (również te-

lefonicznie). Regularna wysyłka e-mail ze specjal-

nymi ofertami (również z możliwością polecenia

produktu czy wyrażenia swojego zdania w serwi-

sie z opiniami) jest wskazana na tym etapie.

BrAnd Lover

Długofalowy proces

Użytkownik odczuwa zadowolenie z poprzednie-

go zakupu. Ufa marce i czuje się z nią emocjonal-

nie związany. Poleca ofertę sklepu znajomym,

pisze na forach i blogach. Bierze również udział

w dyskusjach i chwali zakupione produkty.

Idealnym kanałem promocji na tym etapie jest

wszelkiego rodzaju remarketing skierowany do

osób, które kupiły produkt w przeszłości, oraz

wysyłka wewnętrzna e-mail. Istotne okazują się

również unikatowe promocje skierowane tylko do

lojalnych użytkowników oraz wszelkiego rodza-

ju konkursy. Dużą rolę odgrywa monitorowanie

komentarzy na forach czy w sieciach społeczno-

ściowych i reagowanie zarówno na pozytywne,

jak i negatywne opinie.

Na czym w takim razie

polega przełomowość

dzisiejszego myślenia

o drodze konsumenta,

jego podróży?

Cykliczność, dostrzeganie klienta także po zaku-

pie i umiejętność wywołania akcji w odpowiednim

momencie na każdym etapie dojrzewania do

zakupu niezależnie od tego, czy użytkownik jesz-

cze nie zna marki, czy kupuje już po raz kolejny.

Istotny okazuje się również czas życia klienta

(customer lifetime value), czyli ocena aktualnej

wartości przyszłych przepływów pieniężnych

związanych z relacjami z konsumentem, a więc

ocena wartości klienta w czasie.

Page 9: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 9 ·

1

2

3

Dzięki takiej mapie jesteśmy w stanie lepiej zrozu-

mieć naszych klientów, odkryć ich oczekiwania na

każdym etapie podróży, możemy szybciej wdrażać

zmiany na wybranych kanałach promocji oraz

trafniej zaplanować kampanię reklamową.

Przed przystąpieniem do tworzenia takiej mapy

należy założyć pewne informacje – gdzie taka

podróż potencjalnego klienta może się zaczynać,

a gdzie kończyć (i to wychodząc jak najdalej

w przyszłość, również zanim potencjalny klient

dowie się cokolwiek o naszej branży lub wyszuka

informacje o produktach czy usługach podobnych

do naszych).

Z pewnością kontakt z działem handlowym będzie

pomocny w przygotowaniu mapy – ostatecznie to

on jest w posiadaniu największej ilości informacji

o preferencjach konsumenta, źródle pozyskania

informacji o firmie przez klienta i wielu innych.

Tworzenie mapy możemy zatem podzielić na trzy

kluczowe etapy:

Zebranie wszyst-kich informacji nt. klientów

To swego rodzaju audyt, który pozwoli spraw-

dzić, jakie są dotychczasowe doświadczenia

naszych odbiorców.

Określenie punktów styku klienta z firmą

Jest to kluczowy etap, podczas którego roz-

poczyna się praca warsztatowa. W jej trakcie

określamy wszystkie momenty, kiedy klient

ma kontakt z firmą, jej produktami, usługami.

Opracowanie i na-rysowanie mapy, modelowanie

Stosunkowo najprostszy i najprzyjemniejszy

etap. Nanosimy na stworzone szablony wszystkie

najistotniejsze informacje i układamy je w odpo-

wiedniej kolejności. Ważne, by skoncentrować się

na kluczowych etapach oraz zagadnieniach. Tak

zwane „momenty prawdy” są tymi, które powinny

uzyskać wysoki priorytet.

Śledzenie poszczególnych punktów styku dostar-

cza rozmaite dane. Dzięki ich analizie możemy

w celu uzyskiwania lepszych wyników szybko

poprawiać i optymalizować prowadzoną kampa-

nię w miejscach, gdzie jest to wskazane.

Punkty styku,czyli… digital customer journey mapping

Każda firma chce zwiększać satysfakcję swoich klientów oraz oczywiście sprzedaż oferowanych w internecie usług bądź

produktów. W tym celu będzie pomocne przygotowanie mapy podróży potencjalnego klienta po cyfrowym świecie (digital

customer journey map), która przedstawia poszczególne punkty styku użytkownika z firmą, ale w przeciwieństwie do

klasycznego modelowania podróży użytkownika nasza mapa ma odniesienie wyłącznie do świata cyfrowego i kampanii

reklamowych online.

Page 10: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 10 · Punkty styku

Ale jak to wygląda w praktyce? Jako przykład

podamy branżę motoryzacyjną, a dokładniej

firmę, która specjalizuje się w sprzedaży opon.

Punkt początkowy

Będzie nim odnalezienie użytkowników potencjal-

nie zainteresowanych samochodami (tak, już na

tym etapie!).

Następnie wybieramy i modelujemy kanały, gdzie

istnieją najważniejsze punkty styku – mogą to

być kampanie w wyszukiwarce, reklamy mobilne,

Facebook i social media, jak również działania

content marketingowe czy e-mail marketingowe.

Pierwszy punkt styku

W tym przypadku punktem styku może być kam-

pania informacyjna, która powinna wprowadzić

użytkownika w świat motoryzacji i opon.

Zakładamy, że potencjalni klienci to osoby

zainteresowane kupnem samochodu. Ważne, aby

komunikować ofertę już na pierwszym etapie,

gdy użytkownik przegląda serwisy motoryzacyjne

w celu sprawdzenia opinii o danym aucie bądź

odwiedza portale z ogłoszeniami o sprzedaży

samochodów. Kampania displayowa z odpowied-

nią kreacją graficzną wyświetlana na serwisach

motoryzacyjnych jest doskonałym rozwiązaniem,

podobnie jak działania content marketingowe.

Można także utworzyć w sieci wyszukiwania

kampanię o odpowiedniej treści reklam, skierowa-

ną na słowa kluczowe związane z zakupem auta,

informującą o możliwości zakupu opon („Myślisz

o zakupie auta? – Pomyśl niedługo o zakupie

naszych opon!”).

Drugi punkt styku

Będzie nim moment, w którym użytkownik świa-

domie poszukuje opon.

Na tym etapie nie jest jeszcze do końca zdecydo-

wany, którą firmę wybrać oraz jaką oponę kupić.

Słowa kluczowe wpisywane przez użytkownika

będą zatem bardzo ogólne, ale ściśle związane

z branżą – np. „opony”. Ważne, aby odpowied-

nio dostosować przekaz i wyróżnić swoją ofertę

spośród konkurencji. W przeciwieństwie do

poprzedniego punktu użytkownik może przeglą-

dać serwisy związane z recenzjami opon, a dzięki

temu targetowanie reklam displayowych powinno

być bardziej precyzyjne.

Trzeci punkt styku

To reklama prezentująca konkretnych producen-

tów opon, wyświetlana na coraz bardziej szczegó-

łowe słowa kluczowe oraz na serwisach tematycz-

nych (np. reklama przy artykułach opisujących

konkretnego producenta opon).

W tym momencie użytkownik już wie, jakiego

ogumienia szuka. Zna rozmiar opon, aczkolwiek

niekoniecznie ich producenta.

Czwarty punkt styku

Na tym etapie punktem styku będzie kampania

z bardzo precyzyjną formą targetowania (słowa

kluczowe z odpowiednim oznaczeniem opony

i marką producenta).

Użytkownik jest już tak świadomy branży, że

będzie wiedział, jakiego potrzebuje ogumienia

(rozmiar oraz model). Kampania displayowa

powinna zostać wówczas zawężona. W tym

przypadku doskonale sprawdzi się remarketing

dynamiczny, wyświetlający konkretne opony.

Piąty punkt styku

W naszym przykładzie będzie nim kampania

brandowa (na zapytania markowe).

Użytkownicy, którzy przeszli wcześniejszą ścież-

kę, lecz nie zdecydowali się na zakup, a powracają

na serwis dzięki słowom brandowym (tj. marko-

wym), prawdopodobnie zechcą nabyć produkt,

i to nawet w konkretnym sklepie (naszym!).

Kampanie brandowe cechują się wysokim współ-

czynnikiem konwersji, jednak wystarczy przeana-

lizować ścieżki wielokanałowe, aby zyskać przeko-

nanie, że cały proces konwersji zaczął się o wiele,

wiele wcześniej, gdy użytkownik jeszcze nie był

zaznajomiony z firmą czy sklepem z oponami.

Warto również pamiętać, że digital customer

journey map w przypadku każdej kampanii musi

zostać rozrysowana w możliwie jak najdokład-

niejszy sposób. Powyższy przykład ma jedynie

charakter poglądowy, a realna mapa może być

o wiele dłuższa i bardziej złożona – również za-

wierać punkty styku po zakupie w celu promocji

brandu poprzez np. konkursy dla osób, które nie

zdecydowały się na zakup. Ważne, aby znaleźć

możliwie jak najwięcej punktów styku, a następ-

nie je optymalizować, np. dostarczając wyższej

jakości treść czy przeznaczając większy budżet na

kanały promocji najbardziej wpływające na proces

podejmowania decyzji zakupowej.

Należy pamiętać, że w przypadku

różnych branż droga klienta będzie

wyglądać nieco inaczej, a pojedynczy

konsument podąży indywidualną,

odmienną ścieżką. Z tego powodu nie

warto tworzyć sztywnej mapy, tylko co

pewien czas ją modyfikować i ulepszać.

W każdym punkcie można zastosować najpopu-

larniejsze rozwiązania reklamowe ze zmiennym

przekazem oraz formą targetowania, gdyż użyt-

kownik, który nie jest zdecydowany na zakup,

zachowuje się inaczej niż ten świadomy branży

i swoich oczekiwań.

Marcin AdamczykSenior digital marketing specialist

Page 11: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 10 · Punkty styku str. 11 ·

Real-time bidding 2015Magiczny ekosystem dla reklamodawców przyszłości

Platformy licytacji w czasie rzeczywistym w mo-

delu real-time bidding stają się wszechobecne

dzięki swojej skuteczności. W 2015 roku obser-

wujemy znaczny wzrost zainteresowania tym

tematem.

Możliwości, jakie oferuje RTB, są doceniane

wśród reklamodawców. Nie chcąc pozostawać

w tyle, coraz większa ilość prowadzonych przez

nich kampanii reklamowych jest rozbudowywana

również o kampanie działające właśnie dzięki

ekosystemowi RTB.

Ten ekosystem składa się ze ściśle współpracują-

cych ze sobą platform, tworzonych przez:

wydAwców

czyli osoby udostępniające miejsce na reklamę

w swoim serwisie,

rekLAmodAwców

pLAtformy ssp

(Supply Side Platform), których celem jest

sprzedaż powierzchni reklamowych podczas

licytacji,

hurtownie dAnych

grające rolę dostawcy danych

o użytkownikach (ciasteczek).

pLAtformy dsp

(Demand Side Platform), wspierające obliczenia

stawki na podstawie zgromadzonych danych

o użytkownikach,

Page 12: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 12 · Real-time bidding 2015 – magiczny ekosystem dla reklamodawców przyszłości

Michał CichockiDigital marketing specialist

Kiedy użytkownik wchodzi na stronę oferującą

powierzchnię reklamową w modelu real-time bid-

ding, system wysyła informację do partnera SSP.

Ten przekazuje natomiast pytanie do wszystkich

partnerów Demand Side Platform. Na podstawie

danych od SSP i wszystkich reklamodawców DSP

oblicza możliwą do zaoferowania stawkę za emi-

sję oraz odsyła tę informację do SSP wraz z ko-

dem, który posłuży do emisji reklamy. W końcowej

fazie platforma sprzedająca powierzchnię rekla-

mową wybiera najwyższą stawkę zaoferowaną

podczas danej licytacji i przekazuje kod emisyjny

wydawcy. Ostatnim etapem tego procesu jest wy-

świetlenie zwycięskiej reklamy użytkownikowi.

Warto również nadmienić, że obecnie polskie

platformy RTB oferują reklamodawcom ponad

50 sieci partnerskich pozwalających emitować

reklamy.

Oczywistą zaletą jest możliwość targetowania

behawioralnego. Pozwala na lepsze dotarcie do

wartościowych użytkowników, a co za tym idzie –

wyższy stopień konwersji. Nawet jeśli cena za

reklamę w modelu real-time bidding będzie nieco

wyższa niż w przypadku reklam kontekstowych,

to może się okazać bardziej opłacalna pod wzglę-

dem zwrotu inwestycji w reklamę (ROAS).

Reklamy publikowane w modelu RTB może-

my również targetować na podstawie szeregu

danych, tj. wieku, płci, miejsca zamieszkania,

indywidualnych zainteresowań, danych dotyczą-

cych aktywności w internecie czy na podstawie

informacji o zamiarze kupna danego produktu.

Reklamodawca otrzymuje narzędzie do targeto-

wania o niespotykanej dotąd skuteczności. Dane

użytkowników mogą pochodzić z informacji

zebranych przez reklamodawcę (first-party data)

lub jednej z polskich hurtowni danych

(third-party data providers).

Cały proces wydaje się skomplikowany, jednak w rzeczywistości wymiana danych trwa poniżej 120 ms.

Analizując zalety real-time biddingu, nie spo-

sób przejść obojętnie obok kwestii retargetingu

(zarówno retargetingu dynamicznego – produk-

towego, jak i statycznego). Warto pamiętać, że

tylko około 2–3% klientów decyduje się na zakup

podczas pierwszej wizyty. Dzięki wykorzystaniu

informacji o wcześniejszych odwiedzinach rekla-

my są prezentowane bardziej precyzyjnie grupie

odbiorców, którzy odwiedzili serwis, lecz nic

nie kupili.

W związku z tak dużymi możliwościami i rosną-

cym zainteresowaniem ze strony reklamodawców

można śmiało stwierdzić, że RTB będzie miało

znaczący wpływ na kształtowanie się nowocze-

snych metod promocji w internecie.

Jakie są prognozy dla RTB?

Jak wiadomo, reklama coraz częściej zmierza

w stronę ruchomego obrazu – filmy wypierają

z obiegu statyczne grafiki. Ten format skutecz-

niej przykuwa uwagę oraz wywołuje interakcję

ze strony użytkowników, którzy wręcz domagają

się reklam w tym stylu. Działając w ekosystemie

RTB, jesteśmy w stanie trafić do konkretnych in-

ternautów, o konkretnym profilu behawioralnym.

Rozwój ten może się również przyczynić do

zmniejszenia kosztów związanych z publikacją

form promocyjnych opartych właśnie na materia-

łach filmowych.

Cel postawiony przed modelem RTB to nieustan-

ne dążenie do efektywnego udostępnienia użyt-

kownikom sposobów na reklamę mobilną. Jednak

pewne obszary wciąż oczekują na obecność

celnych rozwiązań, np. skutecznego śledzenia

użytkowników w sieciach mobilnych. Powstaje

coraz więcej serwisów tzw. all-in-one, oferujących

rozwiązania łączone dla reklamodawców, którzy

chcą kontrolować w jednym miejscu kampanie

przeznaczone na różne platformy. Dzięki temu

znacznie łatwiejsze i efektywniejsze stanie się

śledzenie oraz zarządzanie prowadzonymi

kampaniami.

Komu opłaca się korzystanie

z modelu RTB?

Ten model kampanii reklamowych będzie z pew-

nością korzystny z punktu widzenia reklamodaw-

cy, który zyskuje kontrolę nad wyświetleniami

reklam i może je kierować do konkretnej grupy

użytkowników (np. zamówionych w hurtowni

danych), dzięki czemu zwiększa prawdopodobień-

stwo, że kampania okaże się skuteczna. Model au-

kcyjny pozwala kupować reklamy po korzystnych

cenach i wyświetlać je najbardziej wartościowym

użytkownikom. Chociaż jednostkowy koszt wy-

świetlenia bywa dość wysoki, jednak RTB pozwala

osiągnąć lepsze efekty i gwarantuje większy zwrot

inwestycji.

Model RTB jest także korzystny z punktu widze-

nia wydawców, gdyż dzięki niemu mogą efektyw-

niej zarabiać na wyświetlanych reklamach.

Page 13: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 12 · Real-time bidding 2015 – magiczny ekosystem dla reklamodawców przyszłości str. 13 ·

Search advertising, czyli... czego i jak szukać w internecie

Zwiększenie zainteresowania wśród klientów, do-

tarcie do określonych odbiorców w momencie wy-

szukiwania czy szeroka gama możliwości targe-

towania reklam (w tym geotargetowania) to tylko

niektóre z możliwości, jakie daje reklamodawcom

platforma AdWords. Google nie spoczywa jednak

na laurach i stale pracuje nad rozwojem nowych

rozwiązań. Oto kilka z nich.

Linki sponsorowane w wynikach wyszukiwania

Linki sponsorowane są reklamą w formie

tekstowej, emitowaną w wyróżnionym

miejscu razem z naturalnymi wynika-

mi wyszukiwania (czyli na samej górze

strony oraz po jej prawej stronie). Reklama

pojawia się wyłącznie w sytuacji, w której użyt-

kownik wpisze do wyszukiwarki Google frazy za-

warte na liście zdefiniowanych słów kluczowych.

Najważniejszym atutem takiej formy

reklamy jest fakt, że link wyświetli się

tylko osobom potencjalnie zainteresowa-

nym naszymi usługami.

Google AdWords oferuje reklamodawcom wiele możliwości pozwalających na stworzenie kampanii dopasowanych do potrzeb marki. Oto jego najciekawsze funkcje.

Dodatkowa funkcja to możliwość rozszerzenia

kampanii na sieć kontekstową – reklamy będą

wówczas wyświetlane użytkownikom przebywają-

cym na innych portalach tematycznych, społecz-

nościowych lub forach.

Linki sponsorowane działają również

w serwisie YouTube oraz na urządze-

niach mobilnych.

Dla tego rodzaju reklam dostępna jest

funkcja Remarketing List for Search Ads

(RLSA), czyli inaczej remarketing w sieci

wyszukiwania. W związku z tym, że użytkow-

nicy mogą wielokrotnie ponawiać wyszukiwania

lub je modyfikować, istnieje szansa na dotarcie do

konsumentów z innym komunikatem niż w przy-

padku pierwszego kontaktu (np. skierowanie

ich na inną stronę docelową, zawierającą raba-

ty). Osoby, które były już na stronie, są

bardziej skłonne do powrotu (znają już

wstępnie naszą firmę/markę/witrynę),

warto więc przekonać je dodatkowymi

argumentami.

Najczęściej kampanie remarketingowe RLSA two-

rzy się na podstawie najbardziej konwersyjnych

słów kluczowych, ale także z pomocą tzw. fraz

generycznych, czyli bardziej ogólnych, oraz fraz

związanych z konkurencją. Mają dotrzeć do użyt-

kownika w momencie, kiedy podejmuje decyzję.

Ze względu na politykę prywatności Google

reklamy te mogą być wyświetlane, jeśli na liście

znajdzie się co najmniej 1000 użytkowników.

Warto też wspomnieć, że osoby zalogowane

do systemu Google podczas korzystania

z wyszukiwarki nie zostaną dodane

do listy.

Product Listing Ads (PLA)

To jedna z ciekawszych możliwości skierowanych

do reklamodawców zarządzających sklepami

internetowymi. Pozwalają na utworzenie

reklam zawierających zdjęcie, nazwę,

cenę, hasło promocyjne oraz nazwę skle-

pu lub firmy bez potrzeby projektowania

osobnych reklam dla każdego ze sprze-

dawanych produktów. Taka reklama pojawia

się w specjalnych polach w wyszukiwarce Google

i jest niezależna od tradycyjnych tekstowych form

reklamowych.

Page 14: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 14 · Search advertising, czyli czego i jak szukać w internecie

Do jej stworzenia będzie niezbędne konto Google

Merchant Center oraz plik danych zawierający

informacje o produktach dostępnych w sklepie

internetowym.

Warto korzystać z tego rozwiązania,

ponieważ:

• zwiększa ruch (CTR),

• pozwala lepiej dobierać

potencjalnych klientów dzięki

informacjom zawartym

w reklamie, zwiększa szansę

na zakup,

• ułatwia zarządzanie kampanią

poprzez tworzenie reklam na

bazie wskazanych atrybutów,

• reklamy mają szerszy zasięg.

Reklamy z listą produktów można również wyko-

rzystać w remarketingu (RPLA – wersja BETA,

dostępna dla partnerów Google). Z powodu za-

wężenia grupy docelowej do odbiorców,

którzy odwiedzili w przeszłości witrynę

sklepu, można wyświetlać reklamy wy-

selekcjonowanym osobom, dzięki cze-

mu wzmacniamy ich decyzje zakupowe

(zwłaszcza kiedy w reklamie dodatkowo

pojawia się obraz produktu).

Remarketing pozwala na wyświetlanie reklamy

konkretnego produktu, którym dany użytkownik

interesował się w sklepie internetowym (był na

karcie produktu, dodał do koszyka itd). Reklamy

produktów są tworzone na podstawie informacji

o produktach w Centrum Sprzedawcy Google oraz

odpowiedniej konfiguracji kodów remarketingo-

wych umieszczonych w sklepie internetowym.

Dynamic Search Ads (DSA)

Kolejna ciekawa forma kampanii to dynamicz-

ne reklamy w wyszukiwarce. W odróżnieniu od

większości form tekstowych nie są kierowa-

ne na podstawie słów kluczowych, lecz

wyświetlane w oparciu o zawartość

witryny docelowej. Oznacza to, że nie

trzeba tworzyć listy słów kluczowych do

kierowania reklam, gdyż system, sugeru-

jąc się wpisywanym przez użytkownika

hasłem, sam odnajdzie w witrynie odpo-

wiednie treści.

Dynamiczne reklamy w wyszukiwarce korzystają

z technologii indeksującej zawartość ze wskazanej

strony docelowej, aby automatycznie się wyświe-

tlać na podstawie treści witryny dla trafnych zapy-

tań wpisanych przez użytkowników. Ten model

kampanii najlepiej wykorzystają rekla-

modawcy posiadający serwisy z dużą ilo-

ścią treści oraz podstron z kategoriami

i produktami.

Rozwiązania, którymi dysponuje system DSA,

pozwalają zaoszczędzić czas potrzebny na

tworzenie reklam, gdyż wszystkie generują się

automatycznie na podstawie strony docelowej.

Wszelkie zmiany na stronie są automa-

tycznie wprowadzane również do reklam

w kampanii. Trzeba pamiętać o wykluczaniu

niektórych podstron serwisu, np. strony z danymi

kontaktowymi, aby nie pojawiały się błędnie jako

reklamy produktów.

Dynamic Search Ads oferuje również możliwość

remarketingu, czyli dotarcia do osób, które

odwiedziły stronę i wyraziły zainteresowanie

produktem, jednak nie zdecydowały się na zakup

i wyszukują frazy w wyszukiwarce.

Reklamy dynamiczne i włączona funkcja re-

marketingu w kampanii stosują zaawansowaną

heurystykę słów kluczowych wśród użytkowników

odwiedzających wcześniej serwis – na podstawie

jego zawartości są masowo generowane słowa

kluczowe oraz reklamy automatyczne. Jednak,

w odróżnieniu od DSA, w tym przypadku

łatwo poznać, jaką ścieżkę słów kluczo-

wych przechodzili użytkownicy.

Można oczywiście wyłączyć przy tej okazji użyt-

kowników, którzy już dokonali transakcji.

Call Metrics

Niedawno również w Polsce została uruchomiona

nowa funkcjonalność mierzenia połączeń

pochodzących z reklam. Call Metrics

pozwala zmierzyć tego rodzaju połą-

czenia telefoniczne. Dzieje się to za pomocą

wirtualnych numerów telefonów, które pozwalają

na przekazywanie rozmów poprzez serwery

Google Voice.

Dzięki temu narzędziu poznajemy godzinę rozpo-

częcia oraz zakończenia połączenia. Znamy też

długość każdego połączenia. Możemy się dowie-

dzieć, czy połączenie zostało odebrane, czy też nie.

Takie rozszerzenie połączeń w reklamie powoduje

zwiększenie jej powierzchni. Pojawia się przycisk

„zadzwoń”, który automatycznie przekierowuje

klientów do reklamodawcy.

Samo Call Metrics i jego wdrożenie

jest darmowe. Natomiast koszt połącze-

nia wynosi tyle, co jedno kliknięcie

(np. 0,50 zł).

Nowa usługa Google oferuje trzy typy kon-

wersji, które są powiązane ściśle z połączeniami

telefonicznymi:

typ konwersji 1

Dotyczy połączeń pochodzących z reklam

umieszczanych w wyszukiwarce.

typ konwersji 2

Mierzy połączenia z witryn desktopowych.

Dzieje się to w chwili, gdy właściciel zamieszcza

dynamiczny numer Google na swojej witrynie.

typ konwersji 3

Pojawia się w momencie połączenia pochodzącego

ze stron mobilnych. Sama konwersja to nic innego

jak czas trwania połączenia liczony w sekundach.

Dla każdego typu konwersji pochodzącego

z AdWords można ustalić optymalizację samego

połączenia oraz jego kosztów. Klienci będą zatem

dzwonili częściej, korzystając z połączeń Google.

Michał CichockiDigital marketing specialist

Page 15: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 15 ·str. 14 · Search advertising, czyli czego i jak szukać w internecie

Facebook Ads

Największy obecnie serwis społecznościowy

Facebook jest również jedną z wiodących

platform reklamowych. Dzięki użyciu menadżera

reklam lub narzędzia Power Editor wybieramy

cel, jaki ma spełniać nasza kampania reklamowa

(np. przejście na witrynę, zaangażowanie w post

czy obejrzenie filmu wideo). Cele te ewoluowały

już kilkukrotnie w ciągu ostatnich lat, obecnie

dysponujemy aż dziewięcioma dopasowanymi do

potrzeb marketingowych obecnego rynku.

Tworzenie reklam jest proste i intuicyjne, a wy-

bór odpowiedniego celu, jaki chcemy osiągnąć

poprzez daną reklamę, pozwala na automatycz-

ną optymalizację pod jego kątem. W ten sposób

reklama zostanie najpierw wyświetlona

użytkownikom, którym Facebook przy-

pisze największe prawdopodobieństwo

realizacji założeń naszej kampanii, co

przekłada się na efektywniejsze dyspo-

nowanie budżetem reklamowym.

Facebook umożliwia również

dodawanie filmów bezpośrednio na

fan page’a i wykorzystywanie ich jako

reklam. Dużym plusem jest możliwość dodania

odpowiedniego call to action wraz z linkiem

wyświetlającym się pod koniec filmu. Reklama

wideo pojawiła się także w menu wyboru celu

kampanii reklamowej. Warto wspomnieć,

że automatycznie powstaje lista custom audience

(niestandardowa grupa odbiorców), składająca

się z osób, które zobaczyły 95% materiału

filmowego lub jego pierwsze 5 sekund. Możemy

wykorzystać te grupy odbiorców podczas

targetowania kolejnej reklamy.

Custom audience

Funkcja o nazwie custom audience, czyli

tzw. „niestandardowe grupy odbiorców”, o której

wspominaliśmy wcześniej, pozwala precy-

zyjnie określić przy tworzeniu reklam,

komu zostaną one wyświetlone., komu

zostanie wyświetlona reklama.

Nie jest to targetowanie polegające na wyborze

np. kraju pochodzenia, wieku, płci czy zaintere-

sowań, lecz dokładna informacja, który konkret-

nie użytkownik zobaczy reklamę. Aby skorzy-

stać z niestandardowych grup odbiorców,

należy zaimportować listę numerów identy-

fikacyjnych użytkowników Facebooka (tylko

z aplikacji mobilnych oraz identyfikatorów rekla-

modawców mobilnych), ich numery telefonu czy

też bazę adresów e-mail, pozyskaną np. z listy

newslettera.

Po zaimportowaniu takiej listy istnieje

możliwość wyboru, czy reklama ma trafić

tylko do użytkowników znajdujących się we

wspomnianym pliku, czy do wszystkich innych

będących poza tą listą. Może ona również zostać

wyświetlona osobom o profilu przypominającym

te w bazie niestandardowych odbiorców:

selekcja odbywa się na podstawie informacji

o użytkownikach dostępnych w portalu i nowej

funkcji Facebooka – „lookalike audiences”.

Social advertising,czyli potencjał reklamowy

w mediach społecznościowych

Media społecznościowe stały się prawdziwym internetem w internecie. Skuteczna reklama nie może się bez nich obyć. Oto kilka praktycznych

porad, jak prowadzić w ramach social mediów efektywne kampanie na wagę złota. Kilka narzędzi sprawi, że zbudujesz listę lojalnych fanów,

zwiększysz zasięg reklam i doprowadzisz do kolejnych sprzedaży. Brzmi kusząco?

Page 16: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 16 · Social advertising, czyli potencjał reklamowy w mediach społecznościowych

Michał CichockiDigital marketing specialist

Custom audience najczęściej

wykorzystuje się do:

• zdobywania większej liczby fanów

poprzez kierowanie reklamy do

obecnych subskrybentów;

• generowania sprzedaży dzięki

promowaniu produktów obecnym

klientom;

• retargetingu i remarketingu osób,

które odwiedziły stronę

internetową, ale nie wykonały

wybranej akcji;

• reaktywacji klientów

niezaangażowanych w obecnie

otrzymywaną komunikację

mailingową.

Poprzez umiejętne wykorzystanie tej

funkcji można nie tylko zbudować

listę swoich fanów i zwiększać zasięg

kolejnych reklam, lecz także generować

sprzedaż i wzbudzać zainteresowanie

wśród własnych klientów.

Lookalike

Lookalike to grupy podobnych odbior-

ców, które umożliwiają dotarcie do

nowych fanów mogących przejawiać

zainteresowanie działalnością reklamo-

dawcy lub jego usługami. Są to osoby zacie-

kawione reklamowanym produktem, usługą lub

fan page’em.

Dzięki temu narzędziu możemy skierować

reklamę do osób sprofilowanych jak te znajdu-

jące się na jednej ze stworzonych wcześniej list

niestandardowych. Spisy podobnych odbiorców

pozwalają na pozyskanie nowych fanów, zwięk-

szenie liczby rejestracji w witrynie, generowanie

większej ilości zakupów na stronie docelowej lub

zachęcenie do skorzystania z oferty promocyjnej.

Listy te można również wykorzystać do

rozpowszechnienia wizerunku marki

wśród osób przypominających obecnych

klientów czy fanów marki na Facebooku.

Product catalog & dynamic product ads

Facebook umożliwia także reklamowanie

produktów poprzez tworzenie reklam

dynamicznych (produktowych).

Pierwszym krokiem w celu stworzenia takich

form reklamowych jest wygenerowanie katalo-

gu produktów zawierającego listę produktów

(product feed), które następnie będą promowane.

Lista zawiera zbiór atrybutów opisujących każdy

produkt – identyfikator, nazwę, opis przedmiotu,

adres URL strony docelowej, adres URL obrazu,

dostępność itd.

Po przesłaniu lub podłączeniu katalogu

do menedżera firmy można wyświe-

tlać dynamiczne reklamy produktów. To

specjalny typ – zostaną wyświetlone oso-

bom, które już wcześniej interesowały się

tym samym produktem w aplikacji lub

witrynie sklepu.

Przynoszą najlepsze wyniki w przypadku

sprzedawców detalicznych i firm z branży

handlu elektronicznego, posiadających duże

katalogi produktów, chętnych, by tworzyć

spersonalizowane reklamy dla swoich klientów.

Reklamy wyglądają identycznie jak inne

oferowane na Facebooku formaty reklamowe

w połączeniu z jednym lub wieloma obrazami.

Ich największą zaletą jest to, że nie trzeba

kreować reklamy dla każdego produktu.

Facebook stworzy je automatycznie

i spersonalizuje dla poszczególnych klientów.

Twitter

Twitter zyskuje w Polsce coraz większą

popularność już nie tylko wśród polity-

ków i dziennikarzy, lecz także zwykłych

użytkowników. Dlatego warto wykorzy-

stać go również do celów reklamowych –

tym bardziej, że serwis chętnie otwiera

kolejne furtki przed działaniami marke-

tingowymi.

Pionierem reklam zachęcających do instalowa-

nia aplikacji był Facebook, który zaprezentował

tę możliwość swoim użytkownikom już w 2012

roku. Nic więc dziwnego, że jako jeden z najwięk-

szych serwisów społecznościowych Twitter nie

mógł pozostać w tyle.

W zeszłym roku pozwolił swoim użytkownikom

na reklamowanie publikowanych treści.

W tym roku instalowanie aplikacji także jest

jedną z opcji, którą można promować.

Reklamy popularyzujące instalowanie

aplikacji ułatwiają odbiorcom i użytkow-

nikom serwisu pobranie wybranej apli-

kacji na ich smartfony lub tablety.

To skuteczne rozwiązanie zwłaszcza dla coraz

popularniejszych w ostatnich czasach inter-

netowych start-upów, które mogą dzięki nim

w szybki sposób dotrzeć do szerokiej publiczności

serwisu społecznościowego.

Nowa możliwość promocji wykorzystuje

automatycznie odtwarzane filmy, które

wywołują zainteresowanie użytkowni-

ków zdecydowanie skuteczniej niż sta-

tyczne obrazy. Jak twierdzi Richard Alfonsi,

Twitter online sales executive, taki rodzaj pro-

mocji poprawi dotychczasową wydajność reklam

i zwiększy liczbę użytkowników, którzy zdecy-

dowali się na pobranie reklamowanej aplikacji.

Twitter liczy na to, że nowe reklamy promujące

instalację aplikacji pomogą w wygenerowaniu

większych zysków z serwisu.

Według prowadzonych badań nowa

forma reklamy może nawet dwukrotnie

zwiększyć liczbę pobrań dodatkowego

oprogramowania.

Twitter planuje również rozszerzenie zasięgu

nowej formy reklamowej. Reklamy aplikacji będą

widoczne dla znacznie większej liczby osób niż

dotychczas. Do tej pory reklamy wyświetlały się

wyłącznie użytkownikom Twittera, co dawało

w przybliżeniu liczbę 300 milionów użytkowni-

ków miesięcznie.

Teraz, jak zapowiadają przedstawiciele

serwisu, reklamy zostaną rozszerzone

także na sieć partnerską, co spowoduje

wzrost nawet do miliarda wyświetleń na

urządzeniach mobilnych.

Twitter poinformował również, że prze-

widuje w nowej formie reklamy model

płatności na zasadach cost-per-install,

co oznacza, że zapłacimy jedynie za fak-

tyczne instalacje dodatkowego oprogra-

mowania. Dzięki takiemu rozwiązaniu

będziemy mogli lepiej zarządzać

budżetem reklamowym.

Page 17: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 17 ·str. 16 · Social advertising, czyli potencjał reklamowy w mediach społecznościowych

Video advertising, czyli na co patrzeć w 2015 roku

YouTube

YouTube jest jednym z najpopularniejszych

serwisów umożliwiających dzielenie się filmami

z innymi użytkownikami i doskonałym miejscem

do publikowania reklam.

Można je tam zamieszczać w następujących

formach:

rekLAmy wideo

To reklamy, które widz może pominąć po pierw-

szych 5 sekundach. Najczęściej pojawiają się

przed filmem, czasami występują również w trak-

cie nagrania lub po jego zakończeniu.

Wszystkie marki szukają sposobów na skuteczną i przyciągającą uwagę reklamę –internet daje największe możliwości reklamodawcom, którzy chcą dotrzeć do potencjalnych klientów poprzez ciekawy, innowacyjny i angażujący content.

Google wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Które z narzędzi są najskuteczniejsze i jak z nich korzystać?

Zwykłe i długie rekLAmy wideo

(bez możliwości pominięcia) – muszą być wyświe-

tlone w całości, zanim rozpocznie się odtwarzanie

filmu, i mogą trwać do 30 sekund. Najczęściej

emituje się je przed filmem, w jego trakcie i po

zakończeniu.

rekLAmA dispLAyowA

Wyświetlana na prawo od okna, w którym jest

widoczny film, oraz nad listą proponowanych

pozycji. W przypadku odtwarzaczy większych

rozmiarów reklama może zostać zamieszczona

poniżej filmu.

nAkłAdki rekLAmowe

Częściowo przezroczyste, widoczne w dolnych

20% okna filmu.

TrueView In-Stream

Reklamy wideo typu TrueView pozwalają widzowi

wybrać komunikat, który chce zobaczyć, jak rów-

nież czas jego trwania. Poszczególne formaty uka-

zują się w różnych kontekstach i odbiorca może

wchodzić z nimi w interakcję na wiele sposobów.

Page 18: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 18 · Video advertising, czyli na co patrzeć w 2015 roku

Filmy reklamowe typu TrueView tworzy się za

pomocą menedżera kampanii AdWords dla wideo.

Są oparte na modelu cenowym kosztu obejrzenia

(CPV) i mogą być wyświetlane zarówno w YouTu-

be, jak również w witrynach innych wydawców

sieci reklamowej Google.

Spoty w tym formacie mają lepszą jakość konwer-

sji, są też wykorzystywane w kampaniach promu-

jących markę. Jest to doskonała alternatywa dla

reklam telewizyjnych, ponieważ koszt pełnego

obejrzenia spotu wynosi aktualnie około 0,02–

0,10 zł. Poza tym nadawca ma pełną kontrolę nad

miejscem wyświetlania reklamówki, jak również

targetowania dostępnego w sieci Google Display

Network.

TrueView In-Display

To reklamy, które pojawiają się na stronach

odtwarzania YouTube jako miniatury i tekst

(wyświetlane są na prawo od proponowanych

i polecanych filmów); występują też jako sugero-

wane filmy w wyszukiwarce serwisu.

TrueView In-Display działają zarówno w przeglą-

darkach komputerów stacjonarnych, jak i w apli-

kacji YouTube na urządzeniach mobilnych.

Ten format umożliwia rozliczanie kampanii

według kosztu obejrzenia – opłata pobierana jest

dopiero wtedy, gdy użytkownik kliknie widzianą

reklamę i zacznie oglądać promowany film na

stronie odtwarzania. Reklamy In-Display idealnie

nadają się do promowania filmów z kanału.

360-degree ad

W marcu w serwisie YouTube zadebiutował nowy

format filmów kręconych metodą 360 stopni. Od

niedawna format ten jest również dostępny w po-

staci reklamy w YouTube TrueView.

Nowe spoty TrueView działają w aplikacji

YouTube w systemach iOS i Android oraz

w przeglądarce Chrome.

Konstrukcja przekazu jest dość prosta. Widz

oglądając reklamę/film, może dowolnie poruszać

kamerą w górę, dół, lewo lub prawo – zmienia

się wtedy widok prezentowanego materiału.

W komputerze służy do tego odpowiednia ikona

w lewym górnym rogu ekranu, natomiast w apli-

kacji na smartfonie wystarczy poruszyć telefonem

w wybranym kierunku. Nowy format filmów, jak

podaje Google, współpracuje również z zestawem

Cardboard VR headset.

Według specjalistów Google 360-degree ad

w znacznym stopniu zwiększy zaangażowanie

widzów w porównaniu do tradycyjnych reklam

wideo.

Dobry przykład to spot marki Coca-Cola, przygo-

towany w nowej technologii 360. Wyemitowano

go z okazji 100. rocznicy powstania projektu

butelki Coca-Coli. Zdeklasował on wtedy reklamy

w tradycyjnych kanałach in-stream.

Wynik materiału w formacie

TrueView był wyższy aż o 38%

(stosunek liczby wyświetleń reklamy do liczby

jej pominięć poprzez przycisk „skip”).

Firmy mogą skorzystać z nowego formatu

360-degree in-stream ad oraz in-display

TrueView w Google AdWords w ramach

m.in. jednostki YouTube Masthead.

Brand Lift Survey (BETA)

Kolejna ciekawa możliwość, jaką oferuje serwis

YouTube, to krótkie ankiety do badania wyników

marki. Najczęściej wyświetlają się one przed

filmem, a pytania w nich zawarte dotyczą znajo-

mości produktów lub usług. Jak to działa?

System okazjonalnie blokuje rekla-

mę wyświetlaną wybranej grupie

docelowej, tworząc w ten sposób

podział na dwie grupy odbiorców:

tę, która widziała reklamę, oraz

taką, do której ona nie dotarła

(tzw. grupa kontrolna).

W ciągu kolejnych 24 godzin wszyscy otrzymują

krótką ankietę z jednym pytaniem i możliwością

wyboru odpowiedzi.

Taki sposób badania widzów charakteryzuje się

wysokim wskaźnikiem odpowiedzi, dzięki czemu

w niedługim czasie marka otrzymuje znaczącą

ilość danych na temat grupy docelowej kampanii.

Informacje z ankiet pomagają lepiej zrozumieć

wpływ, jaki reklamy mają na odbiorców, i zopty-

malizować kampanię tak, aby jak najlepiej speł-

niała swoje cele (np. możemy w ten sposób zwery-

fikować, czy reklama przyniosła efekty w postaci

zwiększonej liczby zapytań o hasła brandowe

w wyszukiwarkach).

Wszystkie odpowiedzi zbierane są anonimowo

i nie wiąże się ich z informacjami, które umoż-

liwiłyby identyfikację ankietowanych osób. Po

zakończeniu badania reklamodawca otrzymuje od

Google podsumowanie wyników.

Michał CichockiDigital marketing specialist

Page 19: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 18 · Video advertising, czyli na co patrzeć w 2015 roku str. 19 ·

Mobile advertising, czyli dlaczego warto wykorzystać ten kanał?

Sama wielokanałowość nie jest jednak kluczem

do sukcesu w dzisiejszych czasach – musimy

pamiętać o różnych rodzajach urządzeń,

z których korzystają nasi klienci. W dobie

smartfonów i tabletów należy zadbać o to, aby

nasza reklama dobrze się prezentowała nie

tylko na monitorach komputerów, lecz także na

urządzeniach mobilnych.

Dlaczego wieloekranowość jest tak ważna?

Nowoczesne technologie są dzisiaj dostępne dla

każdego – większość z nas może pozwolić sobie

na komputer, tablet czy smartfon. Nie korzysta-

my już wyłącznie z jednego aparatu. Consumer

Barometer, powołując się na „The Connected

Consumer Survey 2014/2015”, wskazuje, że

ankietowani najczęściej korzystają z dwóch lub

trzech urządzeń z dostępem do internetu (po

18%); jednego aparatu używa 16% badanych.

Duża grupa (14%) używa czterech urządzeń, aż

17% zaś pięciu lub więcej. Badanie zostało prze-

prowadzone zarówno w wersji online, jak i offline

na grupie 1000 osób.

Widać nowy trend, przed którym nie można

uciec, i któremu warto podporządkować działania

marketingowe. Smartfony są coraz częściej wyko-

rzystywane do robienia zakupów – choćby dlatego

warto docenić mobilne urządzenia.

Jeżeli tworzymy kampanie reklamowe, warto wykorzystać kilka metod dotarcia

do użytkownika, które będą się wzajemnie uzupełniać. Jeśli nie nawiążemy kontaktu

z odbiorcą przez urządzenie niemobilne, dobrze przyciągnąć jego uwagę za pomocą

kanału mobilnego. Możemy też korzystać z różnych form targetowania reklam,

co daje wiele sposobów, by dotrzeć do grupy docelowej.

Page 20: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

65%

25%

11%

str. 20 · Mobile advertising – dlaczego warto wykorzystać ten kanał?

Z 11% ścieżek rozpoczętych na tabletach 10% jest kontynuowane na desktopach/laptopach.

Z 25% rozpoczętych na desktopach/laptopach ścieżek aż 19% jest kontynuowane na smartfonach, a 5% – na tabletach.

Telefon to bardzo ważny element na drodze zaku-

powej, dlatego powinniśmy zadbać o to, aby do-

stosować naszą stronę internetową do urządzeń

przenośnych. Aż 82% użytkowników smartfonów

korzysta z nich już w sklepie. Warto wykorzy-

stać tę wiedzę i zrozumieć potrzeby klientów

w danej chwili: zastanowić się, które informacje

będą niezbędne podczas procesu zakupowego i co

w danym momencie zaproponować, aby ułatwić

konsumentowi podjęcie decyzji.

Na urządzeniach mobilnych można wyświetlać

różne typy reklam, a wśród nich:

• reklamy tekstowe,

• reklamy graficzne,

• reklamy aplikacji,

• reklamy HTML5.

Można również tworzyć reklamy w aplikacjach na

smartfonach i tabletach:

• reklamy tekstowe,

• reklamy graficzne,

• reklamy aplikacji,

• graficzne reklamy aplikacji,

• reklamy wideo aplikacji.

Na urządzeniach, z których można dzwonić,

sprawdzą się reklamy typu „Tylko połączenie”.

Jeśli chcemy dobrze wykorzystać reklamy

mobilne, pamiętajmy o najważniejszej rzeczy –

mają inną funkcję niż standardowe reklamy

desktopowe, dlatego ich zastosowanie powinno

się różnić. Klient podejmuje decyzję dużo szyb-

ciej, gdy korzysta z telefonu, niż kiedy siedzi

przed komputerem. Osoba szukająca np. hotelu

w najbliższej okolicy na pewno doceni, jeśli będzie

mogła zadzwonić do obiektu, wybierając numer

bezpośrednio z ogłoszenia. Ważne, aby reklamy

produktów zawierały najistotniejsze dla klienta

informacje, które utwierdzą go w przekonaniu,

że powinien kupić towar lub usługę danej firmy,

gdyż w tym momencie będzie to najlepszy wybór.

Szybkie procesy decyzyjne, ciągłe korzystanie ze

smartfonów, wielokanałowość – te wciąż rozwi-

jające się zjawiska powinny nas przekonać, że

warto popracować nad promocją naszej marki

w urządzeniach mobilnych i dostosować pod tym

kątem nie tylko stronę internetową, lecz także

kanały reklamowe. To ważna część procesu, który

prowadzi do zakupu/rezerwacji/skorzystania

z jakiejś usługi.

Małgorzata NowakDigital Marketing Specialist

65% ścieżek zakupowych rozpoczyna się na smartfonach, 61% z nich jest kontynuowane na desktopach/laptopach, a 4% – na tabletach.

Page 21: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 20 · Mobile advertising – dlaczego warto wykorzystać ten kanał? str. 21 ·

E-mail marketing

i marketing automation

Sam system nie zrobi niczego za nas, jednak

dzięki takim narzędziom możemy bardzo

usprawnić działania marketingowe, poznać

potrzeby klientów, badać ich zachowania

w serwisie i dać im komunikat zwrotny

w postaci oferty handlowej.

O korzyściach płynących z automatyzacji

marketingu można wiele napisać, jednak w wielu

firmach nie wykorzystuje się pełnego potencjału

tego narzędzia. Poniżej kilka faktów:

85% marketerów, którzy stosują

marketing automation w sektorze B2B,

uważa, że nie wykorzystuje jego pełnego

potencjału.

(Sirius Decisions, 2014)

Tylko 38% z tych, którzy używają

zautomatyzowanego marketingu, korzysta

z zaawansowanych metod, takich jak

progresywne profilowanie odbiorców.

(Webmarketing 123, 2015)

Automatyzacja marketingu będzie jedną

z najbardziej sterowanych technologii

marketingowych w 2015 roku.

(Salesforce 2015)

Systemy klasy marketing automation pozwalają zarządzać relacjami z klientami (CRM) – umożliwiają planowanie, segmentację, jak

również analizę kampanii marketingowych. Dzięki automatyzacji marketingu zmniejszamy liczbę procesów, które normalnie

wykonywalibyśmy ręcznie, ponieważ robi to za nas odpowiednio skonfigurowany system. Warto zatem wcześniej poznać jego

potencjał i dowiedzieć się, jak najlepiej go wykorzystać.

Marketerzy B2B, którzy wdrożyli oprogra-

mowanie do automatyzacji marketingu,

zwiększyli swój udział w planowanej sprze-

daży średnio o 10%.

(Forrester Research, 2014)

Największym pożytkiem z automatyzacji

marketingu jest – według marketerów

B2B – możliwość generowania większej

liczby lepszej jakości leadów (potencjal-

nych klientów).

(Pepper 2014 Marketing Automation Report)

Firmy przodujące w pozyskiwaniu leadów

tuż przed procesem zakupowym pozyskują

ich o 50% więcej przy niższym o 33% kosz-

cie jednego leada.

(Forrester Research, 2014)

67% osób stosujących marketing automa-

tyczny oceniło tę technologię jako bardzo

skuteczną/efektywną.

(Salesforce, 2015)

Jednym z systemów klasy marketing automa-

tion może być platforma do wysyłki mailingów.

Rozprowadzanie newsletterów wydaje się czymś

bardzo prostym – mamy bazę kont e-mailowych,

system oraz szablon mailingu. Informujemy

klientów o nowych promocjach, przypominamy

o sobie, czasami wysyłamy kupony rabatowe.

Ot, cała filozofia.

Pewnie wiele osób właśnie w taki sposób postrze-

ga e-mail marketing. Nic bardziej mylnego. Syste-

my do automatyzacji dają dużo więcej – możemy

kierować mailingi lub fragmenty wiadomości do

osób, które są tuż przed podjęciem procesu za-

kupowego – np. dodały już produkty do koszyka,

lecz nie sfinalizowały transakcji. Czy wysłanie do

nich maila ze zdjęciami porzuconych produktów

i linkami do stron, gdzie można je kupić z raba-

tem 10% obowiązującym tylko tego samego dnia,

przekona ich do sfinalizowania transakcji? Z du-

żym prawdopodobieństwem – tak.

O monitorowanych przez nas kontach e-mailo-

wych wiemy bardzo dużo, np. które produkty

oglądali ich właściciele, jak często zaglądają do

naszego serwisu, czy zdecydowali się na dany

zakup. Ta wiedza jest bardzo cenna, ponieważ

umożliwia dostosowanie wiadomości e-mail do

preferencji kontaktów z naszej bazy.

Page 22: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 22 · E-mail marketing

System do automatycznej wysyłki gromadzi

mnóstwo danych, które warto odpowiednio

wykorzystać. Im bardziej rozbudowana nasza

baza kontaktów (nie pod kątem ilości adresów

mailowych, lecz informacji o tych osobach), tym

lepiej możemy przygotować strategię e-mail

marketingową. Informacje takie jak data urodzin

czy numer telefonu mogą się nam bardzo przydać.

Życzenia urodzinowe w formie SMS-a oraz kod

rabatowy do sklepu sprawią, że każdy z naszych

klientów poczuje się wyjątkowo, co zwiększa

prawdopodobieństwo, że wykorzysta otrzymany

od nas prezent. Jeśli używamy marketing

automation, powinniśmy też posługiwać się

scoringiem kontaktów.

Polega on na przypisywaniu punktów każdemu

klientowi na podstawie jego interakcji z serwi-

sem. Dzięki temu wydzielimy z bazy najaktyw-

niejszych użytkowników, którzy znajdują się na

końcowym etapie procesu zakupowego – to do

nich dział handlowy może się odezwać w pierw-

szej kolejności (i w dodatku w tym samym czasie,

kiedy klient przegląda serwis!). Ponadto otrzymu-

jemy informację o tym, co dana osoba dodawała

do koszyka, i możemy jej przypominać o tych

produktach: robi to sam system na podstawie

ustalonych przez nas reguł. Istnieje także możli-

wość monitorowania aktywności poszczególnych

użytkowników, a jeśli któryś z nich od pewnego

czasu nie zagląda do serwisu, warto mu o sobie

delikatnie przypomnieć. Ta wiedza to klucz do

sprzedażowego sukcesu, trzeba tylko umieć

z niej korzystać.

Zautomatyzowany marketing nie jest przeznaczo-

ny tylko i wyłącznie dla bardzo dużych firm. Coraz

częściej również mniejsi przedsiębiorcy wdrażają

takie systemy u siebie. Jeśli zależy nam nie tylko

na pozyskiwaniu potencjalnych klientów, czyli tak

zwanych leadów, albo zwykłej wysyłce cotygodnio-

wych newsletterów, powinniśmy przyjrzeć się

bliżej systemowi do automatycznego zarządzania

pozyskanymi danymi. Samo posiadanie adresów

e-mailowych nie gwarantuje sukcesu. Większy

użytek możemy zrobić z konkretną wiedzą: o któ-

re z tych kontaktów najlepiej szczególnie zadbać,

do kogo powinniśmy się odezwać w pierwszej

kolejności oraz jaka oferta interesuje tę osobę.

To właśnie te informacje pozwolą nam zdobyć

o wiele większe od dotychczasowych przychody.

Małgorzata NowakDigital marketing specialist

Z punktu widzenia reklamodawców performance

marketing to niezwykle korzystne rozwiązanie:

płatność wyłącznie za uzyskane efekty i odpowie-

dzialność po stronie reklamodawcy – czy można

sobie wyobrazić lepszą opcję w przypadku działań

marketingowych?

W performance marketingu liczy się mierzalny

skutek każdej akcji marketingowej. Pożądany

efekt to konkretne aktywności odbiorców, które

są z reguły ustalone jeszcze przed podjęciem

współpracy, zgodnie z oczekiwaniami klientów

i możliwościami realizacji założonych celów. Do

celów performance marketingu nie należy za-

tem budowa wizerunku marki, lecz przełożenie

ukształtowanego już oblicza brandu na działania

odbiorców, których oczekujemy.

Istota performance marketingu

Jak łatwo się domyślić, nakłady przeznaczane na

tę formę marketingu są bardzo duże. W Stanach

Zjednoczonych stanowią aż 67% wydatków na

reklamę interaktywną (wg IAB).*

Performance marketing to model działań marketingowych,

które mają na celu nakłonienie potencjalnych klientów do wykonania oczekiwanych

przez reklamodawcę czynności (np. kliknięcie w baner,

wyświetlenie kluczowej strony, wypełnienie formularza lub zakup produktu). Wszystkie

aktywności konsumentów mają tutaj znaczenie, dlatego ten

rodzaj marketingu nazywany jest efektywnościowym.

* Źródło: http://marketingautomagic.pl/2013/10/ co-to-jest-performance-marketing/

Page 23: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

str. 22 · E-mail marketing str. 23 ·

Performance marketing,

a może… referral marketing?

Jeżeli więc mamy środki na działania marketingo-

we i chcemy oczekiwać efektów w postaci okre-

ślonych działań ze strony odbiorców tych reklam,

nie warto się zastanawiać. W przypadku perfor-

mance marketingu nie ma znaczenia, ile osób

zobaczy reklamę, natomiast istotne jest, ile z nich

w nią kliknie, pozostawi swój adres e-mailowy,

dokona zakupu, zadzwoni z pytaniem lub wykona

inną czynność, na której nam szczególnie zależy.

Przykładowymi formami rozliczeń w performance

marketingu mogą być:

CPL (Cost Per Lead)

Koszt za lead (np. rejestrację w serwisie).

CPA

(Cost Per Action lub Cost Per Acquisition)

Koszt za akcję lub pozyskanie, np. rejestracja

w serwisie, wysłanie zapytania o ofertę, pozosta-

nie na stronie określony czas.

CPC (Cost Per Click)

Koszt za kliknięcie.

CPC (Cost Per Call)

Koszt za połączenie.

CPO (Cost Per Order)

Koszt za złożenie zamówienia.

CPS (Cost Per Sale)

Koszt (prowizja) za sprzedaż.

Istnieje możliwość zastosowania również modelu

hybrydowego, czyli połączenia ze sobą dwóch

form rozliczeń, np. CPC+CPL.**

Performance marketing może być wdrażany

dzięki różnym narzędziom reklamowym (wy-

szukiwarka Google, sieci reklamowe, programy

afiliacyjne, e-mail marketing, pasaże handlowe

i portale zakupowe, social media itp.).

Dlaczego referral marketing jest tak istotny?

Jeśli koncentrujemy się wyłącznie na postawio-

nych celach sprzedażowych lub pozyskiwaniu

potencjalnych klientów, zapominamy często

o bardzo ważnym kanale, jakim jest referral

marketing. To kolejny etap promocji, w którym

nie liczy się pozyskiwanie kolejnych klientów, lecz

spowodowanie, by ci obecni chwalili naszą firmę

swoim znajomym, a więc budowali jej pozytywny

wizerunek.

Na pewno należy pamiętać o tym, że użytkownicy

zwracają dwukrotnie większą uwagę na to, co

polecają im znajomi. Ponadto 92% klientów ufa

rekomendacjom rodziny czy przyjaciół, a słowa

mówione są najlepszą formą reklamy. Z tego

powodu warto w swojej strategii marketingowej

szczególnie dbać o najbardziej lojalnych klientów.

Łatwo nad tym zapanować, zwłaszcza gdy nasz

biznes jest stosunkowo mały. Co natomiast zro-

bić, jeżeli jesteśmy właścicielami dużego przedsię-

biorstwa?

Możemy w tym celu zatrudnić wielu specjalistów

oraz zainwestować w zintegrowane z naszą firmą

systemy weryfikujące zaangażowanie klientów.

Natomiast jeśli takie rozwiązanie nas nie satys-

fakcjonuje, warto stworzyć specjalną aplikację,

która mogłaby np. przypomnieć zadowolonemu

klientowi, by poinformował swoich znajomych

i podzielił się z nimi pozytywnymi wrażeniami.

Pomoc w zakupie, umożliwienie wyboru podob-

nych produktów znajomym klienta, prośba o opi-

nie, udostępnienie – tego typu rozwiązanie powin-

no zwrócić uwagę każdego, kto chce docierać do

nowych konsumentów dzięki dobrym opiniom

tych obecnych i budować w ten sposób coraz

większe grono stałych, lojalnych odbiorców.***

Dlaczego warto połączyć działania performance

marketingowe z referral marketingiem? Pozyska-

my wówczas nie tylko nowych bądź potencjalnych

klientów, których reklama zachęci do wykonania

pożądanej przez nas akcji, lecz także zadbamy

o to, żeby stali się dostatecznie lojalni, by sami

chcieli reklamować nas w swoim otoczeniu.

Działając na zasadzie „łańcuszka”, kolejne osoby

będą polecać produkt lub firmę w swoich kręgach

i w ten sposób kierować do nas jeszcze większe

grono stałych klientów.

** Źródło: http://jacekwizmur.pl/o-performance-marketingu -slow-kilka/

*** Źródło: http://www.referralcandy.com/blog/referral- marketing-awesome-infographic/

Małgorzata NowakDigital marketing specialist

Page 24: Magazyn THEY.PL - nr 12 (2015)

Customer journey- co zyskasz dzięki podróży użytkownika?

W 2010 roku kupujący korzystali średnio z 5,2 różnych źródeł w procesie podejmowania decyzji.

W 2013 roku kupujący korzystali średnio z 10,7 różnych źródeł w procesie podejmowania decyzji.

W 2015 kupujący korzystają średnio z 12–15 różnych źródeł w procesie podejmo-wania decyzji.*

marketerów zgadza się z twierdzeniem, że należy zadbać o spójną podróż użytkownika we wszystkich możliwych punktach styku (touchpoints).

największych korporacji przyjęło strategię stworzoną na podstawie modelu podróży konsumenta.

korporacji ocenia swoje działania jako efektywne pod kątem wdrożonej strategii stworzonej zgodnie z modelem podróży konsumenta.**

marketerów uważa, że skoncentrowanie się na kliencie jest niezwykle istotne i prowadzi do sukcesu firmy.

klientów wolałoby więcej zapłacić za dobre doświadczenie związane z miejscem, w którym planują zakupić produkt.***

* Źródło: ZMOT (Google)** Źródło: The State of Marketing Leadership*** Źródło: http://www.forbes.com/