instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia z bezdomności

23
Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia z bezdomności dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie

Upload: cree

Post on 30-Jan-2016

57 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia z bezdomności. dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Korzystanie z instytucji pomocowych. Najczęściej z instytucji pomocowych wymieniano: - PowerPoint PPT Presentation

TRANSCRIPT

Page 1: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia

z bezdomności

dr Renata MaciejewskaWyższa Szkoła Przedsiębiorczości

i Administracji w Lublinie

Page 2: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności
Page 3: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Korzystanie z instytucji pomocowych

Najczęściej z instytucji pomocowych wymieniano:

schroniska i noclegownie (19 osób, 95%) MOPR (16 osób, 80%), urzędy pracy (7 osób, 35%).

Page 4: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Korzystanie z instytucji pomocowych

P: A w ogóle był Pan w jakiejś instytucji, która Panu pomogła?

O: Nie byłem, sam sobie daję radę. Jak sam sobie daję radę, to (…) ja mam taki charakter, nie będę nikogo prosił. Mam to mam, nie mam to nie mam. Ja mam taką zasadę, że nikogo nie proszę. (…) Tutaj pamiętam stało tyle ludzi i chłopów i baby stały tutaj na schodach z pudełkami, żeby dali, a ja do tego stopnia nie. M45

Page 5: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Ocena instytucji pomocowych

Page 6: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Ocena instytucji pomocowych

Bezdomni pytani o ocenę instytucji pomocowych pomijali, te placówki, które świadczą pomoc niematerialną. Tylko nieliczni dopytywani konkretne organizacje potrafili określić, jaki rodzaj pomocy świadczą.

• P: A zna Pan taką instytucję jak Klub Integracji Społecznej, KIS?

• O: Acha coś tam coś, coś tam chodzą niektórzy tam coś tam rysują. M53

Page 7: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Ocena funkcjonowania schronisk dla bezdomnych (pozytywna)

• W tym schronisku, to nie jest źle, bo w porównaniu z innymi schroniskami, to tu jest jednak bardzo dobrze, zresztą to zależy od osób jeszcze, które tutaj przebywają no i od kierownictwa, kierownictwo naprawdę się tutaj stara. Bardzo głęboko wnikają w problemy ludzi. M58

 • P: A uważa Pan, że schronisko pomaga wychodzić z bezdomności?• O: Yy, ten to powiem Pani, że ten, no, yy, że ten, właśnie gdyby nie

schronisko to nie wiem teraz, no gdzie bym teraz był. M29

Page 8: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Ocena funkcjonowania schronisk dla bezdomnych (negatywna)

Po prostu w środowisku, w którym się znajduję, warunki nie są złe, są dobre, ale sama atmosfera, jest człowiek niby wolny, ale jednak zamknięty. Atmosfera mnie tutaj dusi, to znaczy chciałbym kontaktu z ludźmi. M62

Page 9: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Zmiany w funkcjonowaniu schroniska

Proponowane zmiany dotyczyły wielu aspektów: od bardzo konkretnych - zakaz pobytu schronisku

chorych psychicznie zmiany stosunku do osób wykluczonych (badani

apelowali o większą tolerancję i szacunek należny każdemu człowiekowi)

po bardziej ogólne związane raczej z problemami całego społeczeństwa (ograniczenie rozmiarów bezrobocia).

Page 10: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Zmiany w funkcjonowaniu schroniska

Zgłaszano postulat zróżnicowania schronisk dla bezdomnych, którego podstawą byłby stosunek bezdomnego do pracy.

 • No ale właśnie, to ja bym zrobił tak, że bym podzielił

kurde schronisko na pół, i ten, jedna połowa jest dla tych co nie chodzą nie pracują (…) a ta druga połowa tutaj i ten zegary oddzielne, prąd oddzielny, i wtedy byśmy zobaczyli kto by ile płacił za wszystko. No tak, ja bym tak zrobił. M29

Page 11: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Zmiany w funkcjonowaniu schroniska(selekcja)

Nie wszyscy, nie wtykać ich wszystkich do jednego worka, bo to wymieszają i taki kogel mogel się robi. Wyłapać te jednostki. (…) takie z którymi (…). Bo to jeszcze gorzej kocieją tutaj no bo czym się zajmie? Głupotami, no bo czym? Wymyślają tam niewiadomo co. M52

Page 12: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Funkcjonowanie schroniska w opinii bezdomnych z wyboru

No co tam w noclegowni pójdę wszów się nabawić. Tam przywożą różnych meneli takich, jedne zawszawiony jakiś, drugi krościaty, nie. A tutaj sobie wody zagrzeję, umyję się sam i wiem, że co jest co. Trzeba uprać, to sobie upiorę, wywieszę na podwórko, czy tam nad tą kuchenką powieszę. (…) Nie, schronisko mi nie pasuje, to ja już wolałbym sobie jakąś stancję znaleźć i jakąś robotę, żeby za stancję zapłacić, a w schronisku nie. Nie, to mówię Pani nie jest ten temat nie dla mnie temat. (…)

Raz poszedłem, powiem Pani szczerze, siedziało koło mnie taki menel, nabawiłem się jakiś uraniówek, musiałem to wyrzucić wszystko, pójść sobie do ciuchlandu znowu drugie ciuchy kupić, nie, nie. To mówię Pani, jakby Pani się popatrzyła kto tam przychodzi, takie menele w ogóle z całego X, śpią po parkach. Przyjdzie jeden później się drapie, nie, nie. Ja sobie kupię jakąś zupę i mam taki swój sprzęt, zaniosę czy tam do kina czy gdzieś, później zawsze zupę zaleją. A ja nie chcę ich zupy tam. M45

Page 13: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Hierarchia wśród schronisk

Schroniska zajmujące najwyższą pozycję w hierarchii to te, w których istnieją 3-4 osobowe pokoje, w których można bez ograniczeń korzystać z wody i prądu, jest ciepło i każdy z bezdomnych posiada samodzielne łóżko. Ważnym kryterium jest również ilość i jakość wyżywienia.

 • P: Yhm. A jak Pan myśli czy są schroniska lepsze i gorsze?• O: Pewnie. (…) Tu ma Pani tak: wszystko, prąd na okrągło, czajniki

chodzą, tu się nie broni nikomu. W kuchni konserw, wszystkiego nastawiane. Do woli. M52

Page 14: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Szanse na wyjście z bezdomności

Wszyscy respondenci wyrazili gotowość i chęć opuszczenia schroniska, noclegowni czy domu samotnej matki. Ich pomysły na rozwiązanie swojej, trudnej sytuacji życiowej były bardzo zróżnicowane. Zaledwie 3 osoby (15%) nie robią nic w tym kierunku, 4 respondentów (20%) jest przeświadczonych, że w chwili podjęcia pracy uda się im usamodzielnić. Wspólnym mianownikiem większości wypowiedzi jest mieszkanie, od jego posiadania zdecydowana większość badanych uzależnia opuszczenie schroniska.

Wiek rozmówców różnicuje ich plany dotyczące wychodzenia z bezdomności. Zdecydowanie częściej osoby młode oraz o krótkim stażu bezdomności deklarowały podjęcie pracy zarobkowej. Jednocześnie faktem jest, iż niewielu z nich miało skonkretyzowane plany.

Page 15: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Szanse na wyjście z bezdomności(bariera - akceptacja swojego położenia

i pogodzenie się z losem)

• P: Jak Pan myśli dlaczego nie udaje się tak wielu ludziom wyjść z bezdomności?

• O: Czas, czy ja wiem może tam może większości chyba tak pasuje. I jakoś tak dzieląc to proszę Pani na procenty tak było najwygodniej tak fifty- fifty, no połowa to jest w tej sytuacji jaka jest a połowa to jest no wnętrze człowieka tak. M49

Page 16: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Szanse na wyjście z bezdomności(bariera – postawa nihilistyczna)

• P: Czy chciałby Pan wyjść z bezdomności?

• O: Chcę, chcę.

• P: I co pan robi żeby wyjść z bezdomności?

• O: Nic. Nic teraz, bo zima, nic. M49

 

• P: Niech mi Pani powie a robiła Pani coś albo robi Pani coś żeby polepszyć swój los żeby wyjść z bezdomności?

• O: Tak szczerze, to nie myślałam, nie miałam czasu. Ja tylko myślę i proszę Boga żeby nie bolało, żebym przespała noc. K57

Page 17: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Wyobrażenia własnej przyszłości(fatalizm)

• P: A jak Pan sobie wyobraża swoją przyszłość? Co dalej będzie?

• O: Nie wiem, nie wyobrażam sobie w ogóle. Żyje z dnia na dzień. Nie myślę, dzisiaj żyję, jutro może mnie nie być. M45

 • To wszystko w rękach Boga. Z dnia na dzień tak się

żyje, tak się żyje. K55

Page 18: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Wyobrażenia własnej przyszłości

Dla niektórych rozmówców schronisko to jedynie optymalne miejsce do przeczekania najtrudniejszego okresu w życiu bezdomnego – zimy. W przypadku tych bezdomnych interesujące jest to, że wykazują oni pewną aktywność w planowaniu najbliższej przyszłości. Można to interpretować jako ucieczkę od przykrych sytuacji (schronisko) i realizację marzenia o wolności (stancja).

 

• P: A czemu Pan sobie mieszkania nie załatwi?

• O: Gdzie w zimie załatwię, ciężka sprawa.

• P: A w lecie?

• O: W lecie załatwię. Ciepło się zrobi ja znikam stąd, ja tu nie będę mieszkał. Mieszkanie se wynajmuję, stancję i mieszkam. Płacę i mieszkam. Teraz ciężko jest załatwić. Yhm. Tak by.. do marca, do marca. M55

Page 19: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Wyobrażenia własnej przyszłości

Wśród rozmówców 5 osób (25%), miało jasno sprecyzowane plany dotyczące najbliższej przyszłości. Byli to respondenci młodzi, o bardzo krótkim stażu bezdomności. W przypadku kobiet wszystkie były młodymi matkami natomiast w odniesieniu do mężczyzn jeden respondent posiadał syna a drugi był blisko związany ze swoim młodszym rodzeństwem.

(…) na razie naprawdę myślę tylko o tym dziecku (…) Mówię chyba tylko to wykształcenie, ta szkoła, ta praca kiedyś prawda nawet jeżeli nie teraz to po szkole prawda a tak to chyba tylko to martwię się o dziecko. K20

Yy, no tak, chciałbym właśnie pracę stałą znaleźć no i też z czasem to wiadomo chciałbym się wyprowadzić stąd i sobie wynająć, znaleźć sobie dziewczynę. M29

Dom praca, praca dom. Śmieję, się nie no pracować, założyć rodzinkę. (…) No przede wszystkim pracować będę i utrzymywał rodzinkę,(…) no, no i będę jeździł na rybki na ryby. Lubię wędkować lubię wędkować, wędkowanie mnie uspokaja. Czyli rodzina (…) praca dom (…) wędkowanie. Normalnie, będę żyć, normalnie żyć. M26

Page 20: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Wyobrażenia własnej przyszłości(brak długoterminowego przewidywania)

• P: A jak Pani sobie wyobraża swoją przyszłość?• O: Wcale sobie nie wyobrażam.• P: A niech mi Pani powie a myśli Pani co będzie za rok?• O: Gdzie tam (…) a żyć nie będę może.• P: A za miesiąc?• O: A też może być tak.• P: A w przyszłym tygodniu?• O: W przyszłym tygodniu to wyślę którąś koleżankę do kasy mam

drobne długi ludziom pooddawać(…) pojechać do lekarza (…) tak zaopatrzenie sobie zrobić w dobre leki. K57

Page 21: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Wyobrażenia własnej przyszłości(bezdomny przejściowy)

• No pewnie. Teraz ja pracowałem w ochronie w Warszawie pracowałem w Juwentusie,(…). Także tam, niepotrzebnie żem wyjeżdżał stamtąd, bo miałem 1.5 tys. na rękę. I teraz tam pojadę z powrotem, bo tam mogę pracować, na pół etatu, każdy mnie zatrudni tylko mnie nie zapłacą tych ubezpieczeń. M52

 • Do Warszawy (…) tak, tak, tylko że do innego pracodawcy (…) bo

ten znajomy z pokoju ode mnie, dzwonił, dowiadywał też mogłem przed świętami jechać ale po prostu za późno już bo trzeba było się przygotować. (…). M26

Page 22: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

PodsumowanieRespondenci w zdecydowanej większości korzystają z pomocy

społecznej, zdarza się, iż szukają pomocy w różnych miejscach jednocześnie. Najpopularniejszymi instytucjami pomocowymi są te, które wypłacają świadczenia pieniężne. Aspekt materialny jest najwyżej ceniony i stawiany przed duchowym czy edukacyjnym.

Osoby bezdomne to osoby samotne, pełne lęków i obaw o swoją przyszłość. Bezdomni boją się przyszłości, samotności, choroby. Rzadko wybiegają w przyszłość, nie planują, żyją teraźniejszością, walczą o przetrwanie. Uczuciem, które najczęściej im towarzyszy jest bezsilność i brak wiary w lepsze jutro. Szansę na wyjście z bezdomności częściej deklarowały osoby młode o krótkim stażu bezdomności.

Szczególnym pragnieniem osób bezdomnych jest otrzymanie mieszkania od władz miasta i uzyskanie szansy na podjęcie pracy. Jednakże pomimo deklaracji można domniemywać, że większość z nich bez pomocy nie będzie w stanie funkcjonować w społeczeństwie i być osobą w pełni samodzielną.

Page 23: Instytucjonalny i indywidualny wymiar wychodzenia                        z bezdomności

Dziękuję za uwagę