hipoalergiczny, czyli jaki - allergycertifiedallergycertified.com/wp-content/uploads/2018/06/... ·...
TRANSCRIPT
![Page 1: HIPOALERGICZNY, CZYLI JAKI - AllergyCertifiedallergycertified.com/wp-content/uploads/2018/06/... · 2020. 4. 21. · który został opracowany zmyślą ozmi-nimalizowaniu potencjału](https://reader035.vdocuments.site/reader035/viewer/2022071409/6103bb32a63bb06c2f16528e/html5/thumbnails/1.jpg)
1
SKÓRA1010Piątek 1 czerwca 2018
Wiele kosmetykówwywołuje u mnie alergię.Szukam więc w drogeriachi aptekach kosmetykówhipoalergicznych. Ale co taknaprawdę to określenieoznacza? Czym krem dlaalergików różni się od tegozwykłego?
EWA TOMKOWSKA
Do zgłębienia tematu zainspirowałamnie sytuacja z osiedlowego marketu.Starsza pani stojąca obok mnie, trzy-mając kosmetyk wręce, zapytała: „Acoto znaczy hipoalergiczny?”. Inna ko-bieta spojrzała na nią i odpowiedziała:„To taki, który nie alergizuje”. Czy mo-głabym tę odpowiedź rozszerzyć? Zda-łam sobie sprawę z tego, że nie mamwiedzy, by komuś doradzić. Postano-wiłam dowiedzieć się więcej, poroz-mawiać ze specjalistami i teraz jużwiem, że odpowiedź wsklepie powinnabyć nieco inna.
Mniejsze ryzyko – Kosmetyk hipoalergiczny to produkt,który został opracowany zmyślą ozmi-nimalizowaniu potencjału alergenne-go. Osoba odpowiedzialna (producent)powinna mieć dowody na poparcie de-klaracji poprzez weryfikację i po-twierdzenie niskiego potencjału aler-gizującego produktu na podstawie da-nych rzetelnych naukowo i wiarygod-nie statystycznie – przytacza definicjęlek. Beata Cywińska-Durczak z Medi-cal Lead Derma w firmie Sanofi.
– Ważne jest w tej definicji określe-nie „potencjał alergenny”. Podkreślaono, że nawet jeżeli twórca dołożywszelkich starań, żeby zminimalizo-wać ryzyko reakcji alergicznych, i wy-kluczy wszystkie substancje oznanympotencjale alergizującym, to nigdy niemożna być pewnym, że nadwrażliwośćna konkretną substancję u danej oso-by nie wystąpi. Przykładem są mojewłasne problemy. Przez wiele lat wie-działam, że mam wrażliwą skórę twa-rzy. Wciąż pojawiały się na niej za-czerwienienia, którym towarzyszyłouczucie pieczenia. Kupowałam więcdo mycia twarzy hipoalergiczne my-dło wpłynie. Ale zaczerwienienia nadalnie znikały. Postanowiłam zrobić testykosmetyczne i okazało się, że jestemuczulona na niektóre emulgatory, któ-re służą do uzyskania emulsji. Sąw wie-lu kosmetykach dla alergików, bo niemają wcale wysokiego potencjału aler-gizującego. Ale akurat ja jestem na nieuczulona i muszę ich unikać – tłuma-czy ekspertka Sanofi.
Nie można więc nigdy mieć pew-ności, że jeśli kupujemy kosmetyk hi-poalergiczny, to alergia u nas nie wy-stąpi. Wszystko zależy od tego, na comamy uczulenie. Dlatego odpowiedź:„To taki, który nie alergizuje”, nie jestprecyzyjna.
Zapach – wróg alergikaProducenci kosmetyków hipoaler-gicznych unikają w szczególnościtrzech największych alergenów, czylizapachów, barwników i niektórychkonserwantów. – Mam wrażenie, żePolaków kolorowy krem już nie za-chęca do zakupu. Ale brak zapachunadal dla wielu jest problemem – mó-
wi coach zdrowia Magdalena Szyma-nowska, dystrybutor marki Derma.Wystarczy spojrzeć, co ludzie robiąw drogerii – po pierwsze, wąchają ko-smetyki. Mają nas przekonać do sie-bie swoim aromatem.
Jednak obawa przed alergiami za-częła powoli zmieniać rynek kosme-tyczny. BBC podało informację, że L’Oréal, który sprzedaje perfumy m.in.pod markami Yves Saint Laurent iDie-sel, w 2017 r. odnotował rozczarowu-jącą sprzedaż i niższe zyski.
Unikanie dwóch najsilniejszychalergenów nie jest aż takie trudne. Wy-starczy mieć „oczy inos szeroko otwar-te”. Problem pojawia się przy trzecim– konserwantach. – Tokoferol, witami-ny EiC to naturalne konserwanty, któ-re nie mają potencjału alergizującego.Ale już wiele sztucznych może wy-wołać podrażnienia. Jednocześnie nie
można zrobić kosmetyku bez konser-wantów, bo będzie miał bardzo krót-ką datę ważności. A zepsuty kosme-tyk może być dla zdrowia niebez-pieczny, ponieważ gromadzą się wnimbakterie, pleśń i inne szkodliwe drob-noustroje – tłumaczy dystrybutor mar-ki Derma.
Potwierdzeniem tego, że kosmetykjest hipoalergiczny, może być certyfi-kat. Organizacja, która go nadaje ko-smetykom w Europie, to AllergyCer-tified. – Firma starająca się o ten cer-tyfikat musi wysłać listę składników,z których wykonuje kosmetyki. Na-stępnie badane jest ich pochodzenie.Sprawdza się również samą fabrykę– produkcja nie może się odbywać wpo-bliżu miejsca, gdzie wyrabiane są pro-dukty zpotencjalnymi alergenami, któ-re mogłyby się dostać do wyrobów hi-poalergicznych. Firma nie dostaje cer-
tyfikatu dożywotnio. Co roku odby-wają się badania – tłumaczy dystrybu-tor marki Derma, która ma certyfikatAllergyCertified.
Wiele kosmetyków ma też inne cer-tyfikaty potwierdzające, że produktjest naturalny, wegański czy z orga-nicznych składników. Ale między na-turalnością a hipoalergicznością niema znaku równości. – Jeśli mamy np.uczulenie na mleko, to mamy równieżalergię na mleko organiczne. Czasaminatura jest niezwykle toksyczna, np.rumianek pospolity może spowodo-wać bardzo ciężką reakcję alergiczną.W UE istnieje regulacja zawierająca 26 alergizujących substancji, które je-śli znajdą się w kosmetyku, zobowią-zują producenta do podania na opa-kowaniu ich pełnej nazwy, by konsu-menci, którzy są na nie uczuleni, mo-gli ich unikać. Z tych 26 substancji 19jest organicznych. Najbardziej alergi-zujący zapach to organiczny aromatmchu dębowego – tłumaczy toksyko-log Ewa Daniél, założycielka organi-zacji certyfikującej AllergyCertified.
Idaje wskazówkę: – Najmocniej aler-gizujące substancje najczęściej umiesz-czone są na końcu wykazu składników.
Skuteczne i bezpieczne Znajomi nieraz wyrażali obawy, że ko-smetyki hipoalergiczne pewnie nie sąskuteczne, np. nie przeciwdziałajązmarszczkom. – To nieuzasadnioneprzekonanie. Wiele substancji oniskimpotencjale alergizującym jest spraw-dzonych pod względem skutecznościi jeżeli są one w odpowiednim stęże-niu, to powinny działać tak samo jakwnormalnych kosmetykach. Obecniezakłada się, że 80 proc. reakcji aler-gicznych w kosmetykach powodująsubstancje zapachowe. W takim raziejuż samo wyeliminowanie tych skład-ników sprawi, że będzie mniejsze ry-zyko wystąpienia alergii. A wcale nieodbiera to skuteczności temu pro-duktowi – tłumaczy lek. Beata Cywiń-ska-Durczak.
Niektóre składniki o wysokim po-tencjale alergizującym mają swoje za-mienniki. Przykładem są kremy chro-niące przed słońcem. Na rynku są do-stępne filtry przeciwsłoneczne mine-ralne i chemiczne. Pierwsze mająmniejszy potencjał alergizujący i lepiejtolerują je alergicy. Jednak wiele ko-biet nie przepada za filtrami mineral-nymi, ponieważ pozostawiają białesmugi na skórze.
Niektórzy boją się również, że ko-smetyki hipoalergiczne mają krótkądatę ważności i muszą być przecho-wywane w specjalistycznych warun-kach, np. w lodówce. Ale tak nie jest.Gdy jest inaczej, producent zaznaczato na opakowaniu.
Ręka na pulsieJednak najważniejsze pytanie, którezadajemy sobie zawsze zarówno przykosmetykach naturalnych, jak i orga-nicznych i hipoalergicznych, dotyczytego, czy możemy być pewni, że napisnp. „hipoalergiczny” do czegoś pro-ducenta zobowiązuje, czy jest to jedy-nie pusta deklaracja.
– Nie ma takich jednoznacznych dy-rektyw unijnych, które by wymusza-ły na producentach przeprowadzeniekonkretnych badań, by uzyskać po-zwolenie na używanie określenia „hi-poalergiczne”. Skład produktu hipo-alergicznego powinien zawierać mi-
nimalną liczbę składników uczulają-cych. Potwierdzone może być to opi-nią toksykologa lub „testem użycia”kosmetyku, który przeprowadzonyjest z udziałem osób cierpiących nachoroby alergiczne lub mających wraż-liwą i reaktywną skórę. Firmy, któretakie testy przeprowadzają często, naopakowaniach umieszczają napis: „der-matologically tested” lub „allergy te-sted”. Nie ma jednak narzędzi, którepozwoliłby ocenić rzetelność prze-prowadzonych badań i tym samymwiarygodności samej deklaracji pro-ducenta – mówi dermatolog i lekarzmedycyny estetycznej lek. med.Agnieszka Cegielska z Kliniki Anti-Aging INVICTA.
– Scientific Committee on Consu-mer Safety (Komitet Naukowy ds. Bez-pieczeństwa Kosmetyków) wciąż dys-kutuje nad składnikami, które mają po-tencjał alergizujący. Producent ko-smetyków hipoalergicznych nie powi-nien stosować substancji, które niosąwysokie ryzyko uczuleniowe. To wy-maga od firm uważnego śledzenia de-cyzji podejmowanych przez środowi-sko naukowe. Jakiś czas temu parabe-ny zostały uznane za silnie uczulającekonserwanty. Wiele firm wprowadzi-ło więc wtamtym czasie bezpieczny za-miennik – MIT. Ale okazało się, że miałon jeszcze wyższy potencjał alergizu-jący, co doprowadziło do jego wyeli-minowania z formuł niespłukiwanych(leave on) – tłumaczy lek. Beata Cy-wińska- Durczak. – Pomocne w dbaniuojakość kosmetyków hipoalergicznychjest też monitorowanie występowaniadziałań niepożądanych i prowadzenieprofesjonalnej bazy danych pozwala-jących na ocenę bezpieczeństwa sto-sowania kosmetyków. Dzięki temu moż-na wciąż udoskonalać produkt.
Jeśli nie jesteśmy chemikami, tonazwy na etykiecie stanowią dla nasczarną magię. Warto więc poszukaćw internecie, czy dane substancje sąsilnymi alergenami. – Ja polecam apli-kację Kemilex. Stworzona została przezstowarzyszenie Asthma-Allergy Den-mark. Po wpisaniu składnika znaj-dziemy jego szczegółowy opis – czy jestcertyfikowany przez stowarzyszenie,jaki ma potencjał alergizujący, a takżew jakich kosmetykach można go zna-leźć. Niestety, aplikacja jest dostępnatylko w języku angielskim – rekomen-duje dystrybutor marki Derma.
Tak się składa, że alergia ma indy-widualny przebieg. Trudno więc stwo-rzyć odpowiedni krem hipoalergicz-ny dla wszystkich alergików na świe-cie. Warto słuchać własnego ciała.
– Gdy mamy podejrzenie, że jakiśkosmetyk nas uczulił, to, po pierwsze,musimy go jak najszybciej odstawić.Należy wyleczyć zmiany skórne. Waż-ne, by po zlikwidowaniu stanu zapal-nego odbudować barierę naskórkowąchroniącą przed wnikaniem w głęb-sze warstwy skóry substancji uczula-jących i drażniących. Po pełnym wy-leczeniu możemy przeprowadzić testprowokacji z podejrzanym kosmety-kiem. Aplikujemy go wówczas po-nownie, najlepiej na wewnętrznej po-wierzchni przedramienia, i obserwu-jemy, czy pojawią się zmiany skórnewtym miejscu. Uosób uczulonych po-jawiają się one najczęściej po 48 go-dzinach, ale mogą wystąpić równieżpo dłuższym, 96-godzinnym czasie– podpowiada dermatolog AgnieszkaCegielska. �
HIPOALERGICZNY, CZYLI JAKI
Zapachów: Alphaisomethylionone, Amylcinnamal,Amylcinnamyl alcohol,Anise alcohol, Benzylalcohol, Benzylbenzoate, Benzylcinnamate, Benzylsalicylate, Butylphenylmethylpropional,Cinnamal, Cinnamylalcohol, Citral,Citronellol, Coumarin,Limonene, Eugenol,Evernia Furfuracea,Evernia prunastri,Farnesol, Geraniol,Hydroxycitronellal,Isoeugenol, Hexylcinnamal,
Hydroxyisohexyl 3-cyclohexenecarboxaldehyde,Linalool, Methyl 2-octynoate i innych, zarównonaturalnych, jaki syntetycznych.
Formaldehydówi ich pochodnych:Benzylhemiformal, 2-bromo-2-nitropropane-1, 3-diol 5-bromo-5-nitro-1, 3-dioxane,Diazolidinyl urea,DMDM hydantoin,Imidazolidinyl urea,Methenamine,Paraformaldehyd,
Sodium hydroxymethy -lglycinate,Quaternium-15
Innychkonserwantów,takich jak:Methylisothiazolinone(MI),Methylchloroisothiazolinone (MCI), KathonMI/MCI
Roślin z rodzajuCompositae/Asteraceae (astrowatych):Chamomilla recutita(rumianek pospolity),Calendula (nagieteklekarski)
PRODUKTY CERTYFIKOWANE ALLERGYCERTIFIED NIE MOGĄ MIEĆ:
123R
F