architektura jak zmieniajĄ siĘ polskie domy(część ii) · głego wieku to czas, ... nowa...

3
Już w połowie lat dziewięćdziesiątych zauwa- żono, że koszt utrzymania przerośniętej po- wierzchni domów powstałych w okresie transformacji, nie równoważy korzyści wyni- kających z posiadanej przestrzeni. Jednak ówczesne poszukiwania oszczędnych form budynków miały służyć również upowszech- nianiu budownictwa jednorodzinnego, któ- re dla większej grupy Polaków pojawiło się jako realna alternatywa dla wieloletnich oczekiwań na własne M w bloku. Idea ma- łych domów wynikała więc wówczas głów- nie z potrzeby ich dostępności na etapie inwestycyjnym. Ostatnie dziesięciolecie ubie- głego wieku to czas, kiedy w budownictwie jednorodzinnym daje się zaobserwować tak- że inny nurt – poszukiwania możliwości zre- alizowania tęsknot za tradycyjnym polskim domem. AWANS PODDASZA: nowa przestrzeń Pierwsze projekty niewielkich niepodpiwni- czonych domów z dwuspadowymi dachami kryjącymi poddasze mieszkalne w dużej mierze były odpowiedzią na zapotrzebowa- nie rynku – to właśnie po tę formę architek- toniczną sięgali pierwsi inwestorzy, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, za- mieniając wkłady na książeczkach mieszka- niowych na gotówkę pozwalającą rozpocząć własną budowę. Jednak popularność do- mów z poddaszem zawdzięczamy nie tylko ekonomii. Równie istotne było dostrzeżenie potencjału poddasza pozwalającego podzie- lić przestrzeń domu na dwie wyraźnie stre- fy: dzienną na parterze i nocną na drugiej kondygnacji. Zagospodarowanie poddasza na cele miesz- kalne stało się na większą skalę możliwe do- piero dzięki pojawieniu się nowych mate- riałów izolacyjnych umożliwiających ocieplenie dachu oraz okien połaciowych, które pozwalały efektywnie doświetlić po- mieszczenia. Przestrzeń, którą w poprzed- nich dziesięcioleciach zajmowały mniej lub 34 ARCHITEKTURA nr 6/2013 www.glospsb.com.pl JAK ZMIENIAJĄ SIĘ POLSKIE DOMY (część II) Wymogi budownictwa energooszczędnego, które promuje niewielkie domy o powściągli- wej w formie architekturze, nie są jedyną przyczyną zmian we współczesnym krajobra- zie polskiego budownictwa jednorodzinnego. Mamy również swoje tradycje budowania niewielkich domów. Hanna Jankowska dziennikarz, Budomedia sp. z o.o. Zagospodarowanie poddasza na cele mieszkalne zmieniło kąt nachylenia dachu na bardziej stromy, który pozwolił wyeksponować efektowne pokrycie. Polem do popisu projektantów stały się także ściany szczytowe domów, które wypełniano balkonami, loggiami i wykuszami. Okna połaciowe sprawiły, że w poddaszu zaczęto zauważać ogromny potencjał aran- żacyjny – dzięki światłu docierającemu z góry pocięta skosami przestrzeń stała się optycznie większa i bardziej atrakcyjna.

Upload: buiminh

Post on 28-Feb-2019

217 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: ARCHITEKTURA JAK ZMIENIAJĄ SIĘ POLSKIE DOMY(część II) · głego wieku to czas, ... nowa przestrzeń Pierwsze projekty niewielkich niepodpiwni-czonych domów z dwuspadowymi dachami

Już w połowie lat dziewięćdziesiątych zauwa-żono, że koszt utrzymania przerośniętej po-wierzchni domów powstałych w okresietransformacji, nie równoważy korzyści wyni-kających z posiadanej przestrzeni. Jednakówczesne poszukiwania oszczędnych formbudynków miały służyć również upowszech-nianiu budownictwa jednorodzinnego, któ-re dla większej grupy Polaków pojawiło sięjako realna alternatywa dla wieloletnichoczekiwań na własne M w bloku. Idea ma-łych domów wynikała więc wówczas głów-nie z potrzeby ich dostępności na etapie inwestycyjnym. Ostatnie dziesięciolecie ubie-głego wieku to czas, kiedy w budownictwiejednorodzinnym daje się zaobserwować tak-

że inny nurt – poszukiwania możliwości zre-alizowania tęsknot za tradycyjnym polskimdomem.

AWANS PODDASZA: nowa przestrzeń

Pierwsze projekty niewielkich niepodpiwni-czonych domów z dwuspadowymi dachamikryjącymi poddasze mieszkalne w dużejmierze były odpowiedzią na zapotrzebowa-nie rynku – to właśnie po tę formę architek-toniczną sięgali pierwsi inwestorzy, którzypostanowili wziąć sprawy w swoje ręce, za-mieniając wkłady na książeczkach mieszka-

niowych na gotówkę pozwalającą rozpocząćwłasną budowę. Jednak popularność do-mów z poddaszem zawdzięczamy nie tylkoekonomii. Równie istotne było dostrzeżeniepotencjału poddasza pozwalającego podzie-lić przestrzeń domu na dwie wyraźnie stre-fy: dzienną na parterze i nocną na drugiejkondygnacji.Zagospodarowanie poddasza na cele miesz-kalne stało się na większą skalę możliwe do-piero dzięki pojawieniu się nowych mate-riałów izolacyjnych umożliwiającychocieplenie dachu oraz okien połaciowych,które pozwalały efektywnie doświetlić po-mieszczenia. Przestrzeń, którą w poprzed-nich dziesięcioleciach zajmowały mniej lub

34

ARCHITEKTURA

nr 6/2013 www.glospsb.com.pl

JAK ZMIENIAJĄ SIĘ POLSKIE DOMY (część II)

Wymogi budownictwa energooszczędnego,

które promuje niewielkie domy o powściągli-

wej w formie architekturze, nie są jedyną

przyczyną zmian we współczesnym krajobra-

zie polskiego budownictwa jednorodzinnego.

Mamy również swoje tradycje budowania

niewielkich domów.Hanna Jankowskadziennikarz, Budomedia sp. z o.o.

Zagospodarowanie poddasza na cele mieszkalne zmieniło kąt nachylenia dachu na bardziejstromy, który pozwolił wyeksponować efektowne pokrycie. Polem do popisu projektantówstały się także ściany szczytowe domów, które wypełniano balkonami, loggiami i wykuszami.

Okna połaciowe sprawiły, że w poddaszu zaczęto zauważać ogromny potencjał aran-żacyjny – dzięki światłu docierającemu z góry pocięta skosami przestrzeń stała sięoptycznie większa i bardziej atrakcyjna.

Page 2: ARCHITEKTURA JAK ZMIENIAJĄ SIĘ POLSKIE DOMY(część II) · głego wieku to czas, ... nowa przestrzeń Pierwsze projekty niewielkich niepodpiwni-czonych domów z dwuspadowymi dachami

bardziej przydatne strychy, zaczęła służyćcelom mieszkalnym. Okna połaciowe upo-wszechniły też formę dachów czterospado-wych, nie uzależniając możliwości doświe-tlenia poddasza od drogich i trudnychdo wykonania lukarn. Pozytywne postrze-ganie poddasza przez projektantów i inwe-storów było na tyle silne, że domy te napewien czas prawie zupełnie wyparły bu-dynki piętrowe, które powróciły na archi-tektoniczną scenę budownictwa jednoro-dzinnego dopiero z początkiem XXI wieku.Warto też dodać, że przestrzeń kondygna-cji pod płaskim dachem zaczęła na dobrekonkurować z poddaszami dopiero wrazz pojawieniem się okien do płaskich da-chów.

Małe, czyli dostępne

Moda na domy z poddaszem doskonale wpi-sała się w rozwój taniego budownictwa jed-norodzinnego. Koniec lat dziewięćdziesiątychto czas propagowania idei „domu dostępne-go”, zainicjowanej przez Wydawnictwo Mu-rator, która zaowocowała budownictwemniewielkich, tanich w budowie i eksploatacjidomów. Z ekonomią rozwiązań wiąże siętakże rezygnacja z podpiwniczenia domu– inwestorów miał przekonać argument, żenawet o jedną trzecią zmniejsza się wówczaskoszt budowy domu. Domy parterowe zy-skały popularność zarówno dzięki urozma-iceniu bryły, np. poprzez jej rozczłonkowa-nie na planie litery L lub T, jak również dziękipodniesieniu rangi domu bardziej reprezen-tacyjnym dachem. Warto też podkreślićinny aspekt wiążący się z decyzją o budo-waniu domu parterowego. Na większą powierzchnię zabudowy można było sobiepozwolić na większej działce, a jest to czasrozkwitu budownictwa jednorodzinnego po-za miastami i przenoszenia się mieszkańców

35nr 6/2013 www.glospsb.com.pl

ARCHITEKTURA

Budowa domu parterowego o bryle w kształcie litery L pozwala na nowe zagospoda-rowanie stref pośrednich przy domu. Wewnętrzne narożniki okazały się doskonałymmiejscem na zaciszne tarasy i podesty wejściowe.

Stopniowe podwyższanie ścianki kolankowejprowadziło do rozwoju nowej formy archi-tektonicznej – domu piętrowego przekrytegodwuspadowym dachem.

Dach czterospadowy na topieKiedyś doświetlenie przestrzeni poddwuspadowym dachem było możliwe jedynie za sprawą trudnych do wyko-nania i kosztownych lukarn. Okna poła-ciowe nie ingerujące w konstrukcje dachu i nie zmieniające jego kształtuupowszechniły formę dachów cztero-spadowych.

aglomeracji na tereny podmiejskie, gdzie zie-mia była znacznie tańsza.Skromniejsze budownictwo nie oznaczałojednak powrotu dawnej siermiężności. Pro-stota bryły nie była już tak przypadkowa jakw PRL, domy projektowano z większym sza-cunkiem dla zachowania tradycyjnych pro-porcji, zaczęto wykorzystywać nowe kształtyokien, a materiały elewacyjne, nawet tedawniej używane, zyskały nowy wyraz. Jużwtedy pojawiły się popularne dzisiaj rozwią-zania: drewniana oblicówka czy ceglaneokładziny na fragmentach elewacji. Stopnio-wo poszerzała się oferta rynkowa pokryć dachowych, wzrosła dostępność dachówkiceramicznej i cementowej, pojawiła się bla-chodachówka. Ekonomia architektury domów jednorodzin-nych przejawiała się także w dążeniudo maksymalnego wykorzystania przestrze-ni. Promowano rozwiązania, w których peł-ny program funkcjonalny dla czteroosobo-

wej rodziny można było zmieścić już na stumetrach kwadratowych. Sprzyjała temu mo-da, która dzisiaj stała się standardem: otwar-ta strefa dzienna z murkami i półściankamidzielącymi przestrzeń na funkcjonalne anek-sy. Zmieniło się też podejście do strefy ko-munikacyjnej, którą zaczęto traktować jakointegralną część strefy dziennej, np. włącza-jąc w jej przestrzeń hol i schody. Optyczne-mu powiększaniu przestrzeni małego domusłużyło jego otwarcie na światło dziennei otoczenie, możliwe głównie dzięki drzwiombalkonowym i oknom połaciowym. To wła-

Page 3: ARCHITEKTURA JAK ZMIENIAJĄ SIĘ POLSKIE DOMY(część II) · głego wieku to czas, ... nowa przestrzeń Pierwsze projekty niewielkich niepodpiwni-czonych domów z dwuspadowymi dachami

cjonalny nowoczesnego domu. W dobrej ar-chitekturze dworkowej nawet modyfikacjew postaci okien połaciowych doświetlającychpoddasze, garażu wbudowanego w bryłę do-mu czy rozbudowanej elewacji ogrodowejo rozległe tarasy są umiejętnie wpisanew ideę tego typu budownictwa. Dworkowy styl przeniknął nie tylko do bu-downictwa jednorodzinnego, znalazł rów-nież swoje realizacje – obok tak popularnejgóralszczyzny – również w postaci restaura-cji, zajazdów, domów bankietowych, pen-sjonatów. Odwieczna polska tęsknotaza szlacheckością, która znalazła tak silnywyraz w stylu dworkowym, to nie jedy-na motywacja popularności tej formy archi-tektonicznej. Rodzinny charakter siedziby,przytulność wnętrz, przyjazne materiały, ja-kie podpowiada ta właśnie tradycja to tyl-ko część powodów, dla których inwestorzychętnie i często wręcz intuicyjnie sięgalipo stylizacje dworkowe. Jej stopniowe wy-parcie przez nowoczesne formy architekto-niczne wiąże się też ze zmianą w sposobiemyślenia nowego pokolenia inwestorów,dla których identyfikacja z polskością niejest już tak oczywista. Odwrót od stylu dworkowego nie oznaczałjednak zarzucenia poszukiwań innych trady-cyjnych form architektonicznych. Wywodzą-ce się z dawnych ziem pruskich konstrukcjeszachulcowe, typowe np. dla Żuław formytzw. architektury podcieniowe czy też nawią-zujące do tradycji architektonicznych Śląskaelewacje z cegły to tylko nieliczne przykładynawiązań do regionalnych form. Ich obec-ność można zauważyć nawet we współcze-snych projektach i realizacjach budownictwaenergooszczędnego i pasywnego.

Fot. Hanna JankowskaVELUX, Fotolia.com

36

ARCHITEKTURA

nr 6/2013 www.glospsb.com.pl

Bogactwo tradycyjnych detali – gankiz bogato zdobionymi frontonami, deko-

racyjne okiennice, ozdobne wiązaniaszczytów, misterne formy gzymsów

– zwolennicy stylu dworkowego pełnymi garściami czerpią

z tradycji.

Efekt dawnej oryginalnej konstrukcji szachul-cowej umożliwia budowa ścian w technologiiszkieletowej. Bardzo dekoracyjny tzw. murpruski przeżywa swój renesans w budownic-twie wiejskim i letniskowym.

Obszerny, górujący nad ścianami dach, niewielkie schodzące nisko okna ze szprosami to elementy współczesnego dworku gwarantujące wierność pierwowzorom.

pu architektury rozległej przestrzeni, ale tak-że na miejskich maleńkich działkach. Styl tenprzybrał wiele karykaturalnych form, wyni-kających często z zaburzenia historycznychproporcji między elementami elewacji czyteż zastosowania nieodpowiednich materia-łów wykończeniowych. Doczekał się jednaktakże wielu pozytywnych realizacji. Zapotrze-bowanie rynku było tak duże, że powstawa-ły pracownie specjalizujące się w projekto-waniu tego typu architektury. Równieżpod względem ekonomicznym ich dostęp-ność była coraz większa, między innymi dzię-ki ofercie firm proponującej wybudowaniedomów „pod klucz” w technologii szkieletudrewnianego czy gotowych detali, np. beto-nowych słupów wspierających dach gankuwejściowego. Najbardziej trafne realizacje łą-czą w sobie bryłę wierną założeniom styluz wnętrzem, które ma pełny program funk-

śnie od tego czasu zaczęto śmielej włączaćogród w przestrzeń funkcjonalną domu – co-raz większe tarasy zaczęły pełnić funkcje let-niego salonu. Brak piwnicy sprawił, że ko-nieczne stało się zaprojektowanie w domuwielofunkcyjnych pomieszczeń gospodar-czych. Jeśli w bryle domu miał być garaż,najczęściej decydowano się na jednostanowi-skowy, częściej jego funkcje pełniła wiata.

TRADYCJA: nie tylko dworki

Znaczącym nurtem, będącym również odre-agowaniem na peerelowską rzeczywistośćodcinającą społeczeństwo od tradycji, byłaszeroko pojęta architektura dworkowa. Inspi-rowane dawnymi dworami domy budowa-no nawet nie tylko w naturalnej dla tego ty-