jan kochanowski - orpeg. piesni jana... · jan kochanowski pieśni ukazały się już po śmierci...
Post on 28-Feb-2019
243 Views
Preview:
TRANSCRIPT
Klasa I LO
Jan Kochanowski
Pieśni
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Jan Kochanowski
Pieśni ukazały się już po śmierci Kochanowskiego w 1586 roku w
Krakowie.
Zbiór 49 utworów składa się z dwóch ksiąg (Księgi pierwsze, Księgi wtóre)
Zamieszczone w nim utwory można uznać za oficjalny program poetycki i
filozoficzny Kochanowskiego. Czarnoleski poeta tworzył Pieśni przez ponad 20
lat, wzorując się na mistrzu Horacym. Odwołując się do filozofii starożytnej
próbował w tych utworach odpowiedzieć na pytanie, jak godnie i mądrze żyć.
Długi okres twórczości powoduje, ze utwory z tego cyklu są niezwykle
różnorodne tematycznie. Wielką popularność przyniosły poecie utwory miłosne,
biesiadne, często mające charakter panegiryczny czy żartobliwy. Nie unikał
jednak pisarz poruszania problemów najwyższej wagi, czyniąc z pieśni jeden z
najbardziej uniwersalnych gatunków literackich o wszechstronnym
zastosowaniu, pozwalający wyrazić różnorodne stany psychiczne i emocje a
nawet poglądy filozoficzne i polityczne.
W wielu pieśniach można znaleźć motywy antyczne – tworzą one bogaty zestaw
scen i obrazów oraz aluzji do poszczególnych mitów i odwołań do konkretnych
wydarzeń i postaci. Składają się one na wyrazisty, wspólny dla większości
utworów nastrój, który pozwala czytelnikowi wnioskować o postawie i
światopoglądzie autora. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń jako gatunek literacki
Pieśń jest najstarszym gatunkiem lirycznym. Cechuje się rytmicznością,
budową stroficzną i dużą ilością środków stylistycznych.
Pieśń to wywodzący się z antyku gatunek poezji lirycznej, który
charakteryzuje się:
podziałem na strofy
częstym występowaniem paralelizmów i powtórzeń
wyrazistym rytmem
Pieśni związane ą z określonymi sytuacjami, których te
utwory dotyczą. Wyróżnia się np. pieśni biesiadne,
pochwalne, miłosne, powitalne czy pożegnalne.
Kochanowski posługiwał się w Pieśniach często wierszem sylabicznym
(równa ilość sylab w wersie), trzynastozgłoskowym.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Śladem Horacego
W dobie renesansu oraz kilku następnych stuleci największym
autorytetem wśród poetów starożytnych cieszył się Horacy – autor
refleksyjnych wierszy z charakterystyczną metaforyką, które wiązały
przeżycia ludzkie ze światem natury.
Atrakcyjne dla twórców odrodzenie były też poglądy Horacego i
jego filozofia życiowa łącząca harmonijnie elementy stoickie i
epikurejskie.
Zjawisko naśladowania w liryce europejskiej modelu poezji, który
stworzył rzymski mistrz nazywamy horacjonizmem.
Do dorobku Horacego nawiązywał też Jan Kochanowski. Wiele tekstów
wchodzących w skład zbioru Pieśni to mniej lub bardziej swobodne
adaptacje wierszy antycznego mistrza.
Tak właśnie jest w Pieśni XXIV. Kochanowski potrafił nasycić horacjańskie
motywy osobistym tonem. Podejmując podobne tematy i naśladując styl
Horacego, polski poeta wyrażał swoją filozofię życia i twórczości. Jan z
Czarnolasu znajdował też radość w utożsamianiu się z wielkim
poprzednikiem. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń XXIV
Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony
Polecę precz, poeta, ze dwojej złożony
Natury: ani ja już przebywać na ziemi
Więcej będę; a więtszy nad zazdrość,
ludnemi
Miasty wzgardzę. On, w równym szczęściu
urodzony,
On ja, jako mię zowiesz, wielce ulubiony
Mój Myszkowski, nie umrę ani mię
czarnymi
Styks niewesoła zamknie odnogami swymi.
Już mi skóra chropawa padnie na goleni,
Już mi w ptaka białego wierzch się głowy
mieni;
Po palcach wszędy nowe piórka się
puszczają,
A z ramion sążeniste skrzydła wyrastają.
Terazże, nad Ikara prędszy przeważnego,
Puste brzegi nawiedzę Bosfora hucznego
I Syrty Cyrynejskie, Muzom poświęcony
Ptak, i pola zabiegłe za zimne Tryjony.
O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,
I róznego mieszkańcy świata Anglikowie;
Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan, mnie
poznają,
Którzy głęboki strumień Tybrowy pijają.
Niech przy próznym pogrzebie żadne
narzekanie,
Żaden lament nie będzie ani uskarżanie:
Świec i dzwonów zaniechaj, i mar drogo
słanych,
I głosem żałobliwym żołtarzów śpiewanych!
(Księgi wtóre)
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Poeta pisze o sobie, że „Niezwykłym i nie leda piórem
opatrzony”, jest dwojakiej natury: śmiertelnej i nieśmiertelnej.
Będzie żył wiecznie bo nawet śmierć nie ma władzy nad
twórcą.
Jest szybszy od Ikara, swoją twórczość ukaże całemu światu,
znać go będzie Moskwa, Tatarzy, Anglicy, Niemcy, Hiszpanie i
Włosi. Stanie się ptakiem, pogrzeb zaś będzie miał
symboliczny, bo nie będzie jego ciała, on zaś sam uleci w
przestworza.
Kontekst mitologiczny
Funkcja apostrofy do biskupa Myszkowskiego
Pieśń XXIV – Pieśń „Wybudowałem pomnik”
Przerzutnie i anafory
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń XXIV można uznać za manifest poetyckiej dumy.
Twórca nie musi bać się śmierci. Czeka go bowiem nieprzemijająca
sława, tak jak protoplastę wszystkich poetów – Orfeusza, który po
śmierci przemienił się w łabędzia.
Wzorem Horacego, który często kierował swoje utwory do
konkretnych osób, Kochanowski zwraca się do towarzysza swoich
studiów, a potem mecenasa, biskupa Piotra Myszkowskiego.
Przeczuwa zbliżającą się śmierć, ale nie szuka u przyjaciela duchowej,
religijnej pociechy.
Wręcz przeciwnie – opisując swoją cudowną przemianę, swobodny lot
nad światem i wciąż rosnącą sławę, śmiało wyznaje, ze niepotrzebne
mu będą żałobne ceremonie, modlitwy i łzy.
Może przecież z dumą powtórzyć za Horacym:
„non omnis moriar” – nie wszystek umrę!
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy
Chciał ze mną dobrą tylko sławę mieć na pieczy,
A starać się, ponieważ musi zniszczeć ciało,
Aby imię przynamniej po nas tu zostało?
I szkoda zwać człowiekiem, kto bydlęce żyje
Tkając, lejąc w się wszytko, póki zstawa szyje;
Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami:
Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami.
Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,
Myśli ważne na ziemi, myśli ważne w niebie;
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże.
Komu dowcipu równo z wymową dostaje,
Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje;
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,
Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega.
A ty, coć Bóg dał siłę i serce po temu,
Uderz się z poganinem, jako słusze cnemu;
Prostak to, który wojsko z wielkości szacuje:
Zwycięstwo liczby nie chce, męstwa potrzebuje.
Śmiałemu wszędy równo, a o wolność miłą
Godzi się oprzeć, by więc i ostatnią siłą;
Nie przegra, kto frymarczy na sławę żywotem,
Azaby go lepiej dał w cieniu darmo potem?
Pieśń XIX
(Księgi wtóre)
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Podmiot liryczny w Pieśni XIX stwierdza, że człowiek nie może
tylko wegetować. Musi tak postępować, żeby nawet po śmierci inni o
nim pamiętali.
Po to bowiem Bóg dał ludziom rozum i mowę, aby odróżniali się od
zwierząt.
Nawołuje, by służyć „poczciwej sławie, a jako kto może,/niech ku
pożytku dobra spólnego pomoże”. Sugeruje, aby każdy służył ojczyźnie
w miarę swoich sił i umiejętności. Kto wyróżnia się mądrością i umie
przekonywująco mówić, niech propaguje „dobre obyczaje”, godzi
zwaśnionych, „praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega”.
Odważny i silny powinien zbrojnie stawać w obronie ojczyzny.
Sam Kochanowski traktuje swoją twórczość jako równie ważne
wypełnianie obowiązków wobec ojczyzny. W ten sposób można również
zasłużyć na „dobrą sławę”.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń XIX – manifest godności człowieka
Pieśń XIX, wyraźnie zainspirowana przez filozofię renesansu,
przynosi charakterystyczny dla tej epoki obraz człowieka – istoty, która
wciąż dąży do doskonałości, by potwierdzić swoje człowieczeństwo.
Bóg obdarzył ludzi wieloma darami. Każdy ma jakiś talent, który można
rozwinąć lub zmarnować. Przed każdym stoi otworem zarówno droga
sławy, jak i hańby oraz zapomnienia.
Ten, kto żyje jak zwierzę i nie wykorzystuje darów Boga nie jest godzien
miana człowieka.
Temat wiersza i jego podniosły ton sprawiają, że utwór można nazwać
renesansowym manifestem ludzkiej godności.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Chcemy sobie być radzi?
Rozkaż, panie, czeladzi,
Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają.
Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?
Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.
.Szafuj gotowym bacznie!
Ostatek, jako zacznie,
Tak Fortuna niech kona: raczy li łaskawie,
Raczy li też inaczej; my siedziem w jej prawie.
U Fortuny to snadnie,
Że kto stojąc upadnie;
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami. […]
Pieśń IX Księgi pierwsze
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Jeśli chcemy się radować, czyńmy to przy muzyce i winie. Nikt nie może
być pewien jutra, bo tylko Bóg zna naszą przyszłość, a Fortuna kołem się
toczy i „kto był dopiero u niej pod nogami”, zostaje wywyższony i już „gardzi
nami”.
Nie należy się więc przejmować zmiennością losu, bo od człowieka
niewiele zależy.
Należy jednak postępować tak, by przyjmować zrządzenia losu ze stoickim
spokojem, przetrzymywać chwile nieszczęścia i nie chwalić się
powodzeniem.
Podmiot liryczny chwali więc „szczęście stateczne”, nie pożąda bogactw.
Marzy jedynie o tym, by statek jego życia dopłynął do portu szczęśliwie.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Wieczna sromota i nienagrodzona
Szkoda, Polaku! Ziemia spustoszona
Podolska leży, a pohaniec sprosny,
Nad Niestrem siedząc, dzieli łup żałosny!
Niewierny Turczyn psy zapuścił swoje,
Którzy zagnali piękne łanie twoje
Z dziećmi pospołu a nie masz nadzieje,
By kiedy miały nawiedzić swe knieje.
Jedny za Dunaj Turkom zaprzedano,
Drugie do hordy dalekiej zagnano;
Córy szlacheckie (żal się mocny Boże!)
Psom bisurmańskim brzydkie ścielą łoże.
Zbójce (niestety), zbójce nas wojują,
Którzy ani miast, ani wsi budują;
Pod kotarzami tylko w polach siedzą,
A nas nierządne, ach, nierządne, jedzą!
Tak odbieżałe stado więc drapają
Rozbójce wilcy, gdy po woli mają,
Że ani pasterz nad owcami chodzi,
Ani ostrożnych psów za sobą wodzi.
Pieśń V
Pieśń o spustoszeniu
Podola
Księgi wtóre
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Jakiego serca Turkowi dodamy,
Jesli tak lekkim ludziom nie zdołamy?
Ledwieć nam i tak króla nie podawa;
Kto się przypatrzy, mała nie dostawa.
Zetrzy sen z oczu, a czuj w czas o sobie,
Cny Lachu! Kto wie, jemu czyli tobie
Szczęście chce służyć? A dokąd wyroku
Mars nie uczyni, nie ustępuj kroku!
A teraz k'temu obróć myśli swoje
Jakobyć szkody nieprzyjaciel twoje
Krwią swą nagrodził i omył tę zmazę,
Którą dziś niesiesz prze swej ziemie skazę.
Wsiadamy? Czy nas półmiski trzymają?
Biedne półmiski, czego te czekają?
To pan, i jadać na śrebrze godniejszy,
Komu żelazny Mars będzie chętniejszy.
Skujmy talerze na talery, skujmy,
A żołnierzowi pieniądze gotujmy!
Inszy to darmo po drogach miotali,
A my nie damy, bychmy w cale trwali?
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Dajmy; a naprzód dajmy! Sami siebie
Ku gwałtowniejszej chowajmy potrzebie.
Tarczej niż piersi pierwej nastawiają,
Pozno puklerza przebici macają.
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie":
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń V
Rozpoczyna się gorzkimi wyrzutami autora pod adresem Polaków z powodu hańby, bo
dopuścili do tego, by poganie (Tatarzy)spustoszyli ziemię podolską i teraz dzielą się
łupami wojennymi „nad Niestrem siedząc”.
W jasyr pognano kobiety i dzieci i nie ma już nawet nadziei na ich powrót – stały się
niewolnicami w tatarskich hordach lub sprzedano je Turkom.
Podmiot liryczny odczuwa nie tylko żal z powodu ich tragicznego losu, ale i wstyd, że tak
prymitywny naród „zbójców”, nie potrafiących nawet budować miast potrafił tak łatwo
podbić wschodnie ziemie potężnej Polski.
Osoba mówiąca przyczyn klęski dopatruje się w sytuacji kraju: bezkrólewie, brak rządu i
prywata magnaterii stały się okazją dla Tatarów do łatwego podboju Podola.
Podmiot liryczny nawołuje więc do zjednoczenia sił do walki z przeciwnikiem, by Polak
„krwią swą nagrodził i omył tę zmazę,/ którą dziś niesiesz przez swe ziemie skazę”.
Proponuje, by złote półmisy przetopić, zamienić na pieniądze i opłacić zaciężne wojska.
Ostatnia zwrotka pieśni wyraża jednak sarkastyczną obawę, że polaków niczego
niedawna klęska nie nauczyła, że nie wyciągnęli z niej żadnych wniosków, bo Polak
„i przed szkodą, i po szkodzie głupi”
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Utwór napisany około 1575 roku opowiada o skutkach najazdu
tatarskiego, kiedy to spustoszenie ziem polskich osiągnęło niespotykane
wcześniej rozmiary – według kroniki Bielskiego Tatarzy zagarnęli wówczas
ponad pięćdziesiąt tysięcy jeńców.
Pieśń ta, mająca wszelkie cechy liryki apelu, odwołuje się do patriotyzmu
Polaków, dumy narodowej a także do uczuć religijnych.
Na emocje czytelnika – adresata pieśni – działać mają epitety, nie tyle
opisujące przedmiot, co wyrażające stosunek emocjonalny mówiącego
(pohaniec sprosny, łup żałosny).
Taką samą funkcję pełnią liczne porównania i kontrastowe zestawienia
(psy – piękne łanie, wilcy – owce).
Dodatkowym argumentem aktywizującym i mobilizującym adresata (Polaka,
Lacha) jest powołanie się na jego wyjątkowe cechy osobiste – szlachetność i
cnoty rycerskie, którym patronuje Mars. Do gamy pochlebstw Kochanowski
dołącza jeszcze i przewrotną drwinę, mającą pobudzić ambicję adresata:
„Wsiadamy? Czy nas półmiski trzymają?” Tym, którym brakuje odwagi, poeta
radzi, by przynajmniej – zamiast sami stawać do walki – poświęcili majątek
osobisty i opłacili żołnierzy: „Skujmy talerze na talery, skujmy,? A żołnierzowi
pieniądze gotujmy” Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej
w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie,
A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie,
Wy, mówię, którym, ludzi paść poruczono
I zwierzchności nad stadem bożym zwierzono:
Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,
Żeście miejsce zasiedli boże na ziemi,
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy
Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.
A wam więc nad mniejszymi zwierzchność jest dana,
Ale i sami macie nad sobą pana,
Któremu kiedyżkolwiek z spraw swych uczynić
Poczet macie; trudnoż tam krzywemu wynić.
Nie bierze ten pan darów ani się pyta,
Jeśli kto chłop czyli się grofem poczyta;
W siermiędze li go widzi, w złotych li głowach,
Jeśli namniej przewinił, być mu w okowach.
Więc ja podobno z mniejszym niebezpieczeństwem
Grzeszę, bo sam się tracę swym wszeteczeństwem;
Przełożonych występki miasta zgubiły
I szerokie do gruntu carstwa zniszczyły.
Pieśń XIV
Wy, którzy pospolitą rzeczą
władacie…
Księgi wtóre
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśń XIV
Przykład utworu, który łączy w sobie cechy deklaracji politycznej, mającej
doraźnie wyznaczony cel .
Utwór wyraża uniwersalne myśli autora dotyczące podstawowych zagadnień
etycznych, jest wyrazem wyznawanej przez Kochanowskiego filozofii
władzy.
Poeta rozumiał władzę nie jako przywilej, lecz jako olbrzymią
odpowiedzialność, obowiązek i pracę. Obowiązek ów polegać miał nie tylko
na kierowaniu zewnętrzną polityka państwa – sprawować rządy to także
wychowywać społeczeństwo i kreować taką wizję świata, która pomagałaby
zwykłemu człowiekowi stawać się lepszym. Król – bądź też inny rządzący –
odpowiada przede wszystkim przed tymi, którymi kieruje,
a także przed Bogiem.
Wymowa tego utworu zachowuje do dzisiaj aktualność, słowa tej pieśni są
często cytowane przez współczesnych polityków.
Podmiot liryczny – obywatel, humanista, moralista, człowiek prawy, umiejący
z dystansu ocenić nawet tych, którzy stoją ponad nim.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przed tym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Teraz drzewa liście na się wzięły,
Polne łąki pięknie zakwitnęły;
Lody zeszły, a po czystej wodzie
Idą statki i ciosane łodzie.
Teraz prawie świat się wszystek śmieje,
Zboża wstały, wiatr zachodny wieje;
Ptacy sobie gniazda omyślają,
A przede dniem śpiewać poczynają.
Ale to grunt wesela prawego,
Kiedy człowiek sumnienia całego
Ani czuje w sercu żadnej wady,
Przeczby się miał wstydać swojej rady.
Pieśń II
Temu wina nie trzeba przylewać
Ani grać na lutni, ani śpiewać;
Będzie wesół, byś chciał, i o wodzie,
Bo się czuje prawie na swobodzie.
Ale kogo gryzie mól zakryty,
Nie idzie mu w smak obiad obfity;
Żadna go pieśń, żadny głos nie ruszy,
Wszystko idzie na wiatr mimo uszy.
Dobra myśli, której nie przywabi,
Choć kto ściany drogo ujedwabi,
Nie gardź moim chłodnikiem
chruścianym;
A bądź ze mną, z trzeźwym i z pijanym!
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Harmonia świata i harmonia duszy.
Pieśń II dobrze reprezentuje nie tylko horacjonizm Kochanowskiego,
lecz także charakterystyczną dla renesansu postawę: człowiek powinien żyć w
harmonii z naturą, która daje mu radość i nadzieję. Aby jednak korzystać z
piękna świata, trzeba zachować harmonię wewnętrzną, dobrą myśl – jak pisze
poeta – oraz spokój ducha, bez którego życie traci smak.
Podmiot liryczny cieszy się, że zima już odeszła a drzewa zazieleniły się i na
łąkach zakwitły kwiaty a po rzekach „idą statki i ciosane łodzie”.
Świat stał się piękny, kolorowy i zaczął rozbrzmiewać głosami ptaków.
Obserwacja przyrody nasunęła podmiotowi lirycznemu spostrzeżenia
dotyczące sensu życia.
Jeśli człowiek ma czyste sumienie nie potrzeba mu ani wina, ani grać na lutni,
ani śpiewać, bo będzie on szczęśliwy i o wodzie.
Kiedy jednak go „gryzie mól zakryty”, nie pomagają żadne rozrywki, bo
„wszystko idzie na wiatr mimo uszy.”
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem, Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś pan wszytkiego świata, Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował;
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi;
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają.
Biały dzień, a noc ciemna swoje czasy znają.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Tobie k'woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k'woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi.
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie;
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Hymn
Hymnem nazywamy uroczystą i podniosłą pieśń, która sławi Boga, bohaterskie czyny
bądź jakieś powszechnie uznane wartości (ojczyznę, bohaterstwo, wolność)
Według staropolskiej tradycji wydany w roku 1562. Hymn był pierwszym polskim
tekstem Kochanowskiego.
Badacze literatury nazywają ten utwór manifestem polskiego renesansu. W Hymnie
znajdujemy bowiem charakterystyczne dla epoki obrazy Boga i świata a człowiek
wyraża swój stosunek do Stwórcy nie przez religijne dogmaty lecz przez podziw dla
dzieła Boga, które zachwyca prostotą, jasnością i harmonią.
W tekście wiersza wszystko jest doskonale zaplanowane, każda rzecz ma swoje
miejsce, czas i sens.
Utwór „Czego chcesz od nas Panie” to hymn o religijnym charakterze, w którym poeta
sławi wielkość i dobroć Boga. Świat przez niego stworzony jest piękny i harmonijny, w
każdym szczególe doskonały.
Podmiot liryczny godzi się ze wszystkimi boskimi wyrokami, byleby tylko Bóg obdarzał
ludzi swoją łaską i otaczał opieką.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Pieśni Kochanowskiego dotyczą różnorodnej problematyki:
miłosnej, patriotycznej, filozoficznej, biesiadnej i religijnej.
Poeta zawarł w nich swe poglądy na świat i życie.
Autor uważa, ze człowiek ma prawo korzystać z życia, korzystać z
każdej chwili, bo ziemska egzystencja jest bardzo krótka.
Najważniejsze jest, by człowiek swój ziemski żywot spędził godnie,
jak dobry patriota, gospodarz, chrześcijanin – by pozostawił po
sobie „dobrą sławę”.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Dziękuję za uwagę
Małgorzata Sikorska
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
top related