ale numer! #001

25
1/2010 1 SPIS TREŚCI Dowcipy numeru ................................................................................................................................................................... 1 Dowcipy................................................................................................................................................................................... 2 imiona sprzed 100 lat........................................................................................................................................................... 11 Krótkie..................................................................................................................................................................................... 12 POST NA FORUM ................................................................................................................................................................... 15 prawdy życiowe ................................................................................................................................................................... 16 Sposób na życie ................................................................................................................................................................... 16 Z akt sądowych .................................................................................................................................................................... 17 filmy oglądane od tyłu :) .................................................................................................................................................... 19 Komentarze sportowe ......................................................................................................................................................... 20 Botanika na wesoło............................................................................................................................................................. 21 Z PAMIĘTNIKA KIBICA EURO 2012: ...................................................................................................................................... 21 Dlaczego faceci są tacy fajni: .......................................................................................................................................... 24 DOWCIPY NUMERU (Diablo) Mąż do żony: - Powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i wkurwi. Żona: - masz większego fiuta niż twój brat - Panie Stefanie, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z zona przezyl i teraz pan ja zostawia i zeni sie z jakas 20-latka? Czy pan zwiariowal? - A czego pan sie czepia? Wie pan jak to co wieczor z zona bylo? Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przelacz kanal w TV itd. A z mloda to tak: wieczorem wyjdzie, rano wroci...........czlowiek cala noc spokojnie spi.

Upload: rafal-rosiak

Post on 27-Jun-2015

114 views

Category:

Documents


8 download

DESCRIPTION

„Ale numer!” to kontynuacja internetowego periodyku – zbioru humoru z Internetu – „T&O” (większość dotychczas wydanych numerów zobaczyć można TUTAJ: http://rrltdco.strefa.pl/spisnumerow). Zmiana tytułu jest ukłonem w stronę naszych Czytelników i przyczynkiem do lepszej identyfikacji tego pisma. Tak jak „T&O” – „Ale numer!” jest zbiorem śmiesznych tekstów i ilustracji nadesłanych przez Czytelników - dlatego też – jeśli masz coś śmiesznego – prześlij to bezzwłocznie na nasz mail.

TRANSCRIPT

Page 1: Ale numer! #001

1/2010

1

SPIS TREŚCI Dowcipy numeru ................................................................................................................................................................... 1

Dowcipy ................................................................................................................................................................................... 2

imiona sprzed 100 lat........................................................................................................................................................... 11

Krótkie ..................................................................................................................................................................................... 12

POST NA FORUM ................................................................................................................................................................... 15

prawdy życiowe ................................................................................................................................................................... 16

Sposób na życie ................................................................................................................................................................... 16

Z akt sądowych .................................................................................................................................................................... 17

filmy oglądane od tyłu :) .................................................................................................................................................... 19

Komentarze sportowe ......................................................................................................................................................... 20

Botanika na wesoło ............................................................................................................................................................. 21

Z PAMIĘTNIKA KIBICA EURO 2012: ...................................................................................................................................... 21

Dlaczego faceci są tacy fajni: .......................................................................................................................................... 24

DDOOWWCCIIPPYY NNUUMMEERRUU

(Diablo)

Mąż do żony:

- Powiedz mi coś takiego

co mnie jednocześnie

podbuduje i wkurwi.

Żona:

- masz większego fiuta niż

twój brat

- Panie Stefanie, jak

panu nie wstyd? 50 lat

pan z zona przezyl i teraz

pan ja zostawia i zeni sie

z jakas 20-latka? Czy pan

zwiariowal?

- A czego pan sie

czepia? Wie pan jak to

co wieczor z zona bylo?

Validol jej podaj.

Herbatki zaparz. Przykryj,

odkryj! Przelacz kanal w

TV itd.

A z mloda to tak:

wieczorem wyjdzie, rano

wroci...........czlowiek cala

noc spokojnie spi.

Page 2: Ale numer! #001

1/2010

2

Rozmawiają dwie koleżanki:

- Moja znajoma myślała, że valium to

środek antykoncepcyjny.

- I co?

- W rezultacie ma 14 dzieci,

ale wcale się tym nie

przejmuje.

Przychodzi Slązak do sklepu

w Warszawie i pyta:

- Pani, macie fafkulce?

Ekspedientka nie kumata

mówi:

- Nie ma

Na to Slązak:

- To proszę FA w sprayu.

- Cześć Baśka ! Jaka śliczna kurteczka!

- Nie uwierzysz Wojtuś, ale pod nią zupełnie

nic nie mam!

- Nie przejmuj się, może

jeszcze urosną.

świeżo osadzony

więzień drze się zza

krat:

- Jestem niewinny !!!

Niewinny !!!

Na to z sąsiedniej celi:

- Już nie długo

kwiatuszku... już nie

długo.

DDOOWWCCIIPPYY

Przychodzi facet do lekarza z sinym jednym

jądrem.

- Panie doktorze, co mi jest?

Lekarz zbadał go i wydał diagnozę:

- To rak, trzeba jak najszybciej amputować.

Operacja odbyła się, jednak po niedługim

czasie ten sam facet

przychodzi do lekarza.

- Panie doktorze ja się boję

mam sine drugie jądro i

członka...

- No tak, złośliwa odmiana,

trzeba natychmiast

amputować

Podobnie jakiś czas po

wyjściu ze szpitala ten sam

facet zgłasza się do lekarza

- PPannnie doktorze, ja mam

sine całe podbrzusze

Lekarz zbadał go dokładnie

po czym powiedział:

- Mam dla pana dobrą

wiadomość, to nie rak, to

jeansy panu farbują...

Jaka jest różnica między

mózgiem kobiety, a

mózgiem kury?

Mózg kobiety nie ma tego

zwoju odpowiedzialnego za grzebanie

nóżką:-)

Trzej mężczyźni opowiadają o narządach

płciowych swoich żon i porównują je do

miast.

Pierwszy mówi:

- Wagina mojej żony jest jak Paryż -

piękna, zachwyca zwłaszcza nocą.

Drugi mówi:

- Wagina mojej żony

jest jak Londyn -

zawsze taka

wilgotna.

Trzeci:

- A wagina mojej

żony jest jak

Warszawa.

Zapadła cisza.

Pozostali dwaj patrzą

na niego pytająco,

wreszcie jeden

nieśmiało się

odzywa:

- Warszawa? A

właściwie to co masz

na myśli?

- No dziura... po

prostu dziura...

Superoptymista -

gość, który na

cmentarzu zamiast krzyży widzi same plusy.

Złapał wilk zająca.

- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie,

zrobię co zechcesz!

- To zrób mi loda!

Page 3: Ale numer! #001

1/2010

3

- Nie umiem!

- Rób loda

- Kiedy nie umiem

- To rób, jak umiesz!

- Chrup, chrup, chrup

- Co to jest opera?

- To jest takie coś, co się zaczyna o

siódmej, a jak po trzech godzinach

popatrzysz na zegarek, jest siódma

dwadzieścia.

- Ja chodzę! Ja chodzę! - Woła człowiek,

który od dawna nie mógł stać o własnych

siłach.

- Wytrzeźwiałeś... Wytrzeźwiałeś... -

Podpowiada mu kolega...

Pesymista widzi ciemny tunel.

Optymista widzi światełko w tunelu.

Realista widzi światło pociągu.

A maszynista widzi trzech debili na torach.

Jedzie ciężarówka załadowana bardzo

wysoko.

Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać

pod mostem, ale niestety zaklinował się.

Przyjechała policja,gliniarz chodzi

dookoła, patrzy mówi:

- No i co? zaklinował się pan?

Na co kierowca:

- Nie! Wiozłem kurwa most i mi się paliwo

skończyło...

Osoby rodzaju żeńskiego

dzielą się na:

- dziewczyny

- kobiety

- staruszki.

Dziewczyny dzielą się na:

- już dziewczyny

- jeszcze dziewczyny

- dziewczyny z

dzieckiem.

Kobiety dzielą się na:

- damy

- nie damy

- damy ale nie wam.

Staruszki się nie dzielą. Się

rozkładają.. .

Burdel mama otworzyła

drzwi i zobaczyła

schludnego, dobrze ubranego mężczyznę

w średnim wieku.

- W czym mogę pomóc ? - spytała.

- Chce się widzieć z Klaudią - odparł gość.

- Proszę Pana, Klaudia jest jedną z

najdroższych panienek. Może jakaś inna ?

....

- Nie ! Musze zobaczyć Klaudię - zażądał

gość.

Klaudia podeszła do Niego i powiadomiła,

że bierze 1.000 dolarów za wizytę.

Mężczyzna bez wahania sięgnął do

kieszeni i podał jej dziesięć studolarowych

banknotów. Oboje poszli do pokoju na

górę, na godzinkę

Następnej nocy przyszedł ponownie i znów

zażądał Klaudii.

Klaudia wyjaśnia mu, że rzadko zdarza się

tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu i

że nie może dać mu zniżki. Stawka

pozostała więc taka sama: 1000 dolarów.

Mężczyzna znów wręczył jej gotówkę i

znowu poszli na pięterko ...

Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie

mógł w to uwierzyć. Ponownie wręczył

Klaudii 1.000 dolarów gotówką i znowu

poszli na pięterko ...

Kiedy minęła godzina, Klaudia spytała go:

- Skąd jesteś ? Nikt wcześniej nie żądał

moich usług trzy noce z rzędu ...

- Z Filadelfii - odpowiedział mężczyzna.

- Naprawdę ! ? Mam tam rodzinę -

odrzekła.

- Tak wiem - odparł

mężczyzna. Twój ojciec

umarł, a ja jestem

adwokatem Twojej

siostry.

Prosiła mnie, żebym

przekazał Twoje 3.000

dolarów spadku ....

MORAŁ Z TEJ HISTORYJKI:

Trzy rzeczy są w życiu

pewne:

1. Śmierć.

2. Podatki.

3. I to, że adwokat Cię

wydyma ...:-)

(Indy)

Dwaj Anglicy przyjechali

do Polski i zamieszkali w

hotelu w pokoju nr 2.

Dobiegała pora

południa więc Anglicy

jak to Anglicy - zachciało im się herbaty.

Dzwonią na recepcję i proszą:

- Two tea to room two (czyt. tu ti tu rum tu).

Page 4: Ale numer! #001

1/2010

4

Kobieta po dłuższym namyśle odpowiada:

- Pam param pam pam...

Kobieta i prawnik siedzą obok siebie w

samolocie. Prawnik pyta, czy nie

zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę..

Kobieta mówi, że jest zmęczona, odwraca

się do okna i próbuje zasnąć.

Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest

bardzo prosta i wesoła.

Mianowicie będą zadawać sobie pytania i

jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$.

Ona odmawia i znów próbuje zasnąć, ale

prawnik nie daje jej spokoju i proponuje

inny układ:

- jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi -

płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał

- płaci 5000$.

To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak

zdaje sobie sprawę, że on nie da jej

spokoju, dopóki nie zagrają w jego grę,

więc zgadza się.

Prawnik zadaje więc pytanie pierwszy:

- Jaka jest odleglość pomiędzy Ziemią a

Księżycem?

Kobieta bez słowa sięga do portfela i

wyjmuje banknot 5$.

- Ok - mówi prawnik - twoja kolej...

- Co to jest, wchodzi na górę na czterech

nogach, a schodzi na trzech?

Prawnik jest zaskoczony,

wytęża umysł i nic,

dzwoni do znajomych,

wysyła maile,

przeszukuje internet i nic.

Po godzinie poddaje się i

wypisuje czek na 5000$,

ona przyjmuje, odwraca

się i próbuje zasnąć.

Prawnik jest jednak

ciekaw odpowiedzi i

pyta:

- Co to jest, co wchodzi

na górę na czterech

nogach, a schodzi na

trzech?

Kobieta odwraca się i

wyciąga banknot 5$...

Facet domyślił się, że

żona go zdradza.

Pewnego wieczoru

zaczekał, aż wyjdzie z

domu, po czym wskoczył

do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.

Chwilę później wszystko było jasne - żona

pracowała w agencji towarzyskiej!

Zszokowany facet mówi do taksówkarza:

- Chcesz pan zarobić stówę?

- Jasne! Co mam robić?

- Wejść do agencji, zabrać moją żonę,

wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje

do domu.

Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut

później drzwi agencji otworzyły się z

hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający

za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi

samochodu, wrzucił ją do środka i

powiedział:

- Trzymaj pan ją!

A facet krzyknął do taksówkarza:

- To nie jest moja żona!

- Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po

pańską!

Najnowocześniejszy bank świata, super

kozacki sejf. Właściciele postanowili

przetestować zabezpieczenia. W tym celu

zaprosili najbardziej znanych złodziei

świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch

przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy

postanowili zgasić światło przed sejfem na

pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf

będzie otwarty, ekipa może zabrać

zawartość. Pierwsi próbują Francuzi,

światło się zapala - nie udało się. Drudzy

Amerykanie, światło się

zapala - nawet sprzętu

nie zdążyli wyjąć. Trzeci

Niemcy, światło się

zapala - nic...Kolej na

Polaków, światło gaśnie,

mija pół minuty, próbują

zapalić światło - nic,

próbują po raz kolejny -

nic...Z mroku słychać

tylko cichy szept...

- Ku**a Stefan mamy tyle

hajsu na cholerę ci

jeszcze ta je**na

żarówka

W klasztorze nagle

otwierają się drzwi i z

rozpędem do środka

wpada młoda

zakonnica.

Biegnie prosto do matki

przełożonej:

- Matko przełożona,

matko przełożona, zgwałcili mnie, co

robić?

Page 5: Ale numer! #001

1/2010

5

- Zjeść cytrynę - odpowiada matka

przełożona

- Pomoże???

- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej

ten uśmiech zniknie.

Jasiu dostał od ojca

kolejkę i sobie ją

uruchomił. Ojciec w

tym czasie ogląda TV i

słyszy z pokoju Jasia:

- Wsiadać! Kurwa!

Wsiadać!

- Wysiadać! Kurwa!

Wysiadać!

Wpada

zdenerwowany ojciec

do pokoju i mówi:

- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć

jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!

Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV.

Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju

Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i

minuta i z pokoju Jasia słychać:

- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać! Przez tego

skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...

Dwóm przyjaciółkom po długich

namowach, udało

się wreszcie

przekonać mężów,

żeby zostali w domu i

same wychodzą na

kolacje do knajpy,

żeby przypomnieć

sobie "dawne czasy".

Po zabawnie

spędzonym

wieczorze, dwóch

butelkach białego

wina, szampanie i

buteleczce wódki

opuszczają restaurację całkowicie pijane!

W drodze powrotnej obie nachodzi "nagła

potrzeba", może dlatego, że dużo wypiły.

Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, bo było

juz bardzo późno, jedna wpada na pomysł

i mówi do drugiej:

- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na

pewno nikogo nie będzie.

Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna

ściąga majtki, sika, wyciera się tymi

majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc

to, druga od razu sobie przypomina, że ma

na sobie drogą, markową bieliznę i szkoda

by ją było tak wyrzucić. Ściąga więc

majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa

kokardę z pierwszego lepszego wieńca,

żeby się "podetrzeć". Na drugi dzień mąż

pierwszej, dzwoni do męża drugiej:

- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się

stało! To koniec mojego małżeństwa!

- Dlaczego?

- Moja żona wróciła o 5-

tej rano kompletnie

pijana i na dodatek bez

majtek. Od razu

wywaliłem ją z domu.

Na to drugi:

- Marek, to jeszcze nic,

wiesz co do

wykombinowała moja?

Nie tylko przyszła pijana

i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek

czerwona kokardę z napisem: "Nigdy Cię

nie zapomnimy. Łukasz, Ignac, Staszek i

pozostali przyjaciele z siłowni".

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy

drodze, stoją rabin i ksiądz.

Piszą na tablicy wielkimi literami:

"KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE

ZA PÓŹNO!"

W chwili, gdy piszą ostatnią literę,

zatrzymuje się samochód.

Wychodzi kierowca i

krzyczy:

- Zostawcie nas w

spokoju. Wy religijni

fanatycy!

Wsiada z powrotem do

samochodu. Odjeżdża.

Po chwili słychać wielki

huk i trzask...

Duchowni patrzą na

siebie i ksiądz mówi:

- Eeee... może po prostu

napisać "Most jest

zniszczony!". Co?

Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny.

Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:

- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.

- Ale jak?

- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje

pieniążki.

Jasiu zwraca się do dziadzia:

- Czemu tak mało?

Papież wyjechał na przejażdżkę

samochodową, oczywiście prowadził

Page 6: Ale numer! #001

1/2010

6

szofer. Jednak że papież bardzo nudził się

"z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i

mówi do kierowcy:

- Chciałbym teraz poprowadzić.

Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu

było się zamieniać, ale papież to papież.

- Zgoda - powiedział i przesiedli się.

Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi

papież ruszył z piskiem opon. Na prostych

osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty

robił na dwóch kołach, słowem prosił się o

interwencje bożą. Dzięki niebiosom

zatrzymał ich policjant.

Stróż prawa

podszedł do

okna kierowcy

(szyby były

przyciemniane) i

puka.

- Zrobiłem coś

nie tak? - pyta

papież gdy

uchyliło się

okno.

- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział

speszony policjant i poszedł do

samochodu zawiadomić centrale przez

radio.

- Halo centrala? Dajcie komisarza!

- Tu komisarz, o co chodzi?

- Zatrzymałem osobistość... co robić?

- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym

tonem przełożony.

- Nie..

- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć

w jego głosie panikę.

- Nie...

- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! -

komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.

- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...

Wchodzi staruszek do konfesjonału i

nawija:

- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która

ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki.

Wczoraj podwoziłem samochodem trzy

nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i

uprawiałem seks z wszystkimi trzema...

- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?

- Jakiego grzechu?

- Co z ciebie za katolik?

- Jestem żydem...

- To czemu mi to wszystko opowiadasz?

- Wszystkim opowiadam!

Żona mówi do męża.

- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?

- Wiem, że chciała coś na prąd. Może

krzesło?

Nowy Jork, Central Park. Małą

dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega

młody mężczyzna i unieszkodliwia psa.

Obserwujący całe zajście policjant

podchodzi i mówi:

- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych

gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował

życie dziecku!

- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...

- Nie szkodzi, będzie:

Bohaterski Amerykanin

uratował dziecko!

- Ale ja nie jestem z Ameryki...

- To skąd pan jest?!

- Z Palestyny.

Nazajutrz w gazetach

napisano: Islamski terrorysta

zamordował amerykanskiego

psa.

(Jędrzej)

Gościu pracuje wieczorami na stacji

benzynowej. Nuda jak cholera. Pewnego

razu wchodzi tam klient w czarnym

garniturze, czarnej koszuli, czarnych

pantoflach, z czarnym neseserem w ręce.

"Jak nic, James Bond" - myśli sobie

pracownik.

"Bond" w tym czasie bierze z półki jakieś

drogie wino, przechodzi dalej i zastanawia

się nad wyborem prezerwatyw. Wybiera w

końcu Durexy Extra Safe (koneser!),

podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga

stuzłotówkę, kładzie na ladzie. Pracownik

wydaje mu resztę, a w tym momencie do

stacji wpada wymalowana siedemnastka

i woła:

- Proszę księdza - i jeszcze chipsy!

Facet który przed kilkudniowym rejsem

wycieczkowym poszedł do lekarza i prosi

o coś w związku z chorobą morską. Lekarz

daje mu radę:

- O to proste, codziennie musi pan zjeść

na czczo 5 dużych, soczystych pomidorów

i ze trzy porcje sałatki jarzynowej.

- To pomoże ?

- Nie, ale będzie super wyglądać na

wodzie.

Złapali Indianie białego, przywiązali do

pala męczarni, postawili strażnika i poszli

Page 7: Ale numer! #001

1/2010

7

się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi

sobiebiedak przy palu i myśli:

- Co tu zrobić ? Wygląda na to, że mam

przejebane. Mam chyba najbardziej

przejebane jak tylko można to sobie

wyobrazić.

Nagle w chmurach zrobił się niewielki

otwór, a przez ten otwór spłynęło na

nieszczęśnika jasne światło i usłyszał głos

potężny, który mu rzekł:

- Nie obawiaj się synu, potrząśnij rękami.

Potrząsnął i ku jego zdumieniu więzy

opadły.

- Podejdź teraz do strażnika, nie obawiaj

się, strażnik śpi - mówi dalej głos.

Podszedł lekko przestraszony.

- A teraz zabierz strażnikowi tomahawk i

mocno go uderz w głowę. To jest syn

wodza.

Biały zrobił jak mu głos kazał, zabił syna

wodza i czeka, co dalej. Wtedy

Głos odezwał się ponownie choć już z

lekką nutą rozbawienia:

- No, teraz to masz dopiero przejebane...

Żona czyszcząc w kuchni dwudziestego

dziewiątego, malutkiego okonka

zdenerwowana krzyczy do męża:

- Tyle razy proszę cię, jak człowieka! Jak

jesteś na rybach, to PIJ KURWA WÓDKĘ !!!

(Diablo)

Ciężarna żona zniechęcona do seksu,

opędza się od męża, odgania.. Aż w

końcu oznajmia mu że nie będzie mieć

pretensji jeżeli prześpi się z inną, byle tylko

dał jej spokój. Mąż nie wierzy, ale gdy ona

wręczyła mu stówę 'na drobne wydatki'

uwierzył. Wypucował się jak do kościoła i

wyszedł. Wraca rano, zona uśmiechnięta

pyta czy pofiglował. Tak, ale nie gniewasz

się. Nie! Ale

opowiedz

jak było. No,

ledwo

wyszedłem

natknąłem

się na

sąsiadkę

spod dwójki.

Zaczęła

mnie

wypytywać

czemu taki

wystrojony,

to w końcu

jej powiedziałem. A ona na to:

-Co będziesz łaził po nocy. Mąż na

delegacji to przenocuj u mnie. No i tak

zrobiłem.

Żona:

- no widzisz. I wszyscy zadowoleni, i stówa

zaoszczędzona.

Mąż:-

stówę jej zostawiłem.

Żona:- A to k***wa !! Jak ONA była w

ciąży, nawet grosza nie wzięłam !

W noc poślubną książę pyta

zawstydzonego Kopciuszka:

- Kopciuszku, dlaczego masz takie długie i

naciągnięte wargi sromowe?

Na to Kopciuszek nie kryjąc zażenowania:

- Zła, a na dodatek złośliwa macocha, TAK

nauczyła mnie zapinać pończoszki.

Hrabiowska para uprawia barabara i

używa wibratora jako dodatkowego

gadżetu.

- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to w

nie ten otwór...

- Ależ Hrabino, takie są najnowsze trendy...

- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!

Mam pomysł na świetny biznes - sukces

gwarantowany. Biustonosz IMAX - lewa

miseczka nieco bardziej niebieska niż

prawa. Po założeniu okularów 3D całość

wyda się mocno wypukła.

Przychodzi śpiewaczka do teatru

rozmawiać o angażu i pyta dyrektora

artystycznego:

- Gdzie tu jest kanapa do przesłuchań?

Frysztak. Ksiądz z miejscowego kościółka

pod wezwaniem św. Bonifacego

zaintereso

wał się

samotną

parafianką

. Chodził,

chodził, aż

ta

zaciążyła.

A że nie

chciał się

do

dzieciaczk

a

przyznać,

pozwano

Page 8: Ale numer! #001

1/2010

8

go do sądu.

- Musi się ksiądz żenić - mówi sędzina.

- Nie mogę - celibat!

- To do paki!

- Owieczek z parafii nie mogę zostawić!

- To alimenty!

- Szanowna pani, ale to nie moja wina!

Tylko dzwonnika Wieśka!

- Dzwonnika? - dziwi się sędzina.

- Otóż, pokazuję ja owej pani, jak

penetrować waginę u wejścia, a ten

Wiesiek, jak nie pierdyknie w dzwon... i

weszłem do środka! To dziecię, to jego

wina!

No i zasądzili alimenty dzwonnikowi

Wieśkowi.

Idzie smutny dzwonnik nazajutrz do roboty.

Wlazł na dzwonnicę. Siadł, zapalił. Później

zapalił jeszcze

jednego.

Zapłakał, stanął

w otwartym oknie

i ryknął:

- LUDZIEEEEEE! NIE

R*CHA TAM KTO

KOGO?!

DZWONIĆ BĘDĘ!

- Ewa? Gdzie

mąż?

- W delegacji.

- To może ja na

noc do ciebie

wpadnę?

- A ja co tobie?

Prostytutka?

- Nie, no co ty!

Kto ma teraz na to pieniądze!?

Przychodzi blondynka do chirurga

plastycznego i zamawia operację

powiększenia piersi. Lekarz wysłuchuje ją

poddenerwowany i stwierdza na koniec

stanowczo:

- Szanowna Pani, na taką operację w pani

przypadku jest jeszcze stanowczo za

wcześnie! Nie wiemy nawet, czy to będzie

chłopiec czy dziewczynka!

- Proszę dwa piwa bezalkoholowe.

- Nie ma.

- To paczkę papierosów beznikotynowych.

- Też nie ma.

- To co tu, kurka, jest?!

- Dziurawe prezerwatywy. Bierze pan?

Pewne podpaski usilnie przekonują, że "te"

dni właśnie stały się lepsze...

Ciekawe kiedy zrobią coś, żeby faceci też

doświadczyli tej poprawy?

Stosunek przerywany - kiedy mąż wcześniej

wraca.

Seks analny - bierzesz przykład z "9,5

tygodnia" i zlizujesz z partnerki bitą

śmietanę. Potem dopada cię sraczka, bo

upłynął termin przydatności do spożycia...

Przedwczesny wytrysk - otwierasz

szampana, kiedy korek niespodziewania

wyskakuje, trafia partnerkę w głowę i z

rykoszetu ciebie w jaja. Szampan oblewa

pościel i kota. Nie wiesz czy masz

przesypać lód z

wiaderka od

szampana do

gaci, ratować

nieprzytomną

partnerkę,

zdejmować kota z

twarzy czy mokrą

pościel z łóżka..

Pozycja na

łyżeczkę -

nakładasz

prezerwatywę,

wchodzisz. Gumka

się zsuwa. Całą

godzinę usiłujesz ją

wydobyć przy

pomocy łyżeczki.

Chłopak zaprosił nową dziewczynę na

lody.

Siedzą w ogródku przed cukiernią i

delektują się różnymi smakami.

W pewnym momencie cała zawartość

łyżeczki wylądowała chłopakowi na

spodniach w okolicach rozporka.

Dziewczyna chwyciła serwetki i szybkim

ruchem rzuciła się na pomoc spodniom.

Kiedy usiłowała zlikwidować plamę

pocierając wokół miejsca, chłopak

prostując nogi mówi:

- Nie trzyj za mocno!

- Nie bój się, dziury nie zrobię!

- Nie o to chodzi! To miejsce podobne jest

do Lampy Alladyna, potrzesz dłużej to

ukaże się Wielki Dżin, a to oznacza dla

Page 9: Ale numer! #001

1/2010

9

ciebie problem - bo może mieć trzy

życzenia!

Liberalne podejście do seksu zakłada

całkowitą wolność, rozmach i swobodę...

tak? No to ja tu czegoś, ku*wa, nie

rozumiem. Swoboda? Nieskrępowanie?

Aha... no tak - łańcuchy, sznurki, maski,

ciasne skórzane wdzianka, wiązanie do

łóżka... tak, swoboda.

Przychodzi dziadzio do burdelu. Wchodzi

do, bo ja wiem, wybieralni, a tam na jego

widok podrywa się jedna ze

zgromadzonych dziewcząt i, łagodnie

kołysząc biodrami, podpływa do

potencjalnego klienta. Z jej ust, niczym

tchnienie jaśminowego odświeżacza do

powietrza, wydobywa się pytanie:

- Numerek?

Na to dziadzio:

- O żesz ty!!!. Do dentysty - numerek, do

kardiologa numerek, ale żeby do k*rwy, to

już przesada!!!

Facet do dziewczyny:

- A ty wiesz, że 93% kobiet masturbuje się

pod prysznicem, a pozostałe tylko

śpiewają, i to tę samą piosenkę?

- Jaką?

- Acha, ty się

masturbujesz...

Zachodzi sąsiad do

sąsiada w gości z tortem:

- Cześć, Zbychu! Takie

szczęście! Świętować

trzeba!

- Co jest? Jakie

szczęście?

- Pamiętasz, jak wiosną

się pokłóciliśmy i ty

cygankę nasłałeś na mój

ogród?

- Co? Ja? Cygankę? Co ty?

- Oj, dobra tam, nieważne! Cała rodzina

widziała, że jak sadziliśmy ogród, to ona

chodziła przy płocie i szeptała: "Ch*j

wyrośnie, ch*j wyrośnie..." i pluła w każdym

kącie ogrodu. A potem wszystkie warzywa

zgniły w ziemi...

- No to czego ty taki uśmiechnięty? Kartofli,

cebuli nie masz na zimę!

- A w d*pę tam z kartoflami i cebulą! Ch*j

jaki mi wyrósł!!!

Jasio wraca bardzo późno do domu.

Ojciec wita go słowami:

- Co, znowu się szlajałeś!? Chlanie,

papierochy i baby!?...

Na co Jasio spokojnie:

- Tato, zawiść to bardzo złe uczucie...

Na pewno wielu z was wstrzymuje chwilę

dojścia aż gwiazda porno na filmie dojdzie,

prawda?

Sprawia, że czujesz się tak jak jeden z nich,

no nie?

Nawet, jeśli szybko przewijasz do przodu

ostatnie 20 minut...

- Ja to się swojej oświadczyłem w górskiej

chacie w trakcie romantycznej kolacji.

Oczywiście kwiaty były, kapela góralska i

pierścionek z brylantem!

- No i widać, że debil z ciebie!

- Czemu?

- Ja się swojej oświadczyłem taniej i

bynajmniej jej odpowiedź nie była mniej

szczera! Któregoś razu, jak ją posuwałem w

ciepły wieczór u niej w mieszkaniu, słyszę -

będzie kończyć, bo stęka głośniej i takie

tam, ja się nagle zatrzymuję i mówię:

"Wyjdź za mnie za mąż!" A ona krzyknęła:

"Dobrze, k*rwa, tylko się nie zatrzymuj!!!"

Moja dziewczyna jest

gwiazdą porno.

Podejrzewam, że się

wku*wi, gdy się

dowie...

Mąż do żony:

- Dzisiaj będziemy

uprawiać seks "na

pszczółkę".

- Znaczy co,

posmarujesz mnie

miodem i będziesz

zlizywał?

- Nie. Ty podlecisz, possiesz i polecisz sobie.

Uwierzycie, że Monica Lewinsky skonczyła

36 lat?! A wydawałoby się, że jeszcze tak

niedawno raczkowała i brała wszystko do

buzi...

Marysia miała taki luz w cipce, że nie czuła

żadnej przyjemności podczas penetracji.

Podobnie jak jej partnerzy - nawet

najhojniej obdarzeni Murzyni walili tylko w

próżnię, po czym dawali sobie spokój z tak

Page 10: Ale numer! #001

1/2010

10

beznadziejnym przypadkiem. Pozbawiona

udanego życia seksualnego, Marysia

zaczęła chlać na potęgę.

I czekać na różowego słonia.

- A kto ci w płot wjechał?

- Blondynka jakimś zagranicznym autem...

- A numer chociaż zapamiętałeś?

- No pewnie! Duża trójeczka!

- Witajcie bracia moi! Otóż jestem i

przynoszę wam dobrą nowinę! Zbliża się

bowiem czas chwały i królowania na

niebiesiech...

- Krócej, karwa!

- Wódkę kupiłem i laseczki już jadą!

- A co tam u ciebie w małżeństwie?

- A wiesz, niby u nas z żoną wszystko w

porządku. Seks - super. Gotuje ona -

wyśmienicie. A jednak konflikt interesów

występuje...

- Jak to?

- Wiesz, ja akurat seks uprawiam, a ona z

kuchni krzyczy: Chodź jeść! Chodź jeść!...

- Posłuchaj mnie synu, jeśli będziesz się zbyt

często onanizował,

to oślepniesz i...

- Tu jestem, tato...

- Ale twojemu

staremu ktoś fiołków

pod okiem nasadził!

- Ja!!

- Ty?! Ale za co??

- Bo jest cham nad

chamami i

insynuator!! Pozew

jutro składam!!

- Ale o co poszło?!

- Z roboty wróciłam i mówię, że mnie nogi

bolą i całe mi spuchły. A ten drań na to,

że za dużo stoję. To ja się wydarłam:

"Sklepową jestem, to stoję, nogami

pracuję!!!". A ten sk*rwiel na to: "No i

cipuchną!!".

Rozmawia dwójka dzieci Nowych Ruskich:

- A u mnie był Dziadek Mróz!

- Przecież on nie istnieje.

- Istnieje, sprawdziłem.

- Jak?

- Spytałem, ile kosztuje Śnieżynka za noc.

Odpowiedział, że 100 baksów. Od razu

widać, że z bieguna się urwał, cen nie

zna...

Stefan i Mariola są przykładnym

małżeństwem. Posiadają jednego syna (10

lat) i chcą zostać rodziną zastępczą dla

jednego chłopczyka mniej więcej w tym

samym wieku. Stefan zastanawia się

jednak, czy nie przyjąć jeszcze jednego

dziecka. Myśli o takiej malutkiej,

blondwłosej siedemnastce... może będzie

się przytulała w nocy do tatusia?

Kacze Łapki, wioseczka koło Biłgoraja. Do

starszawego już (czyli przed 50-tką) rolnika

przychodzi jego sąsiad-rowieśnik.

- Witoj, Leszku.

- Witoj, Władziu.

- Mom dla ciebie trzy nowiny... Pirwsa:

jestem giejem!

- O żesz, kurteczka jego mać!

- Drugo: kocham cię Lechu, już od

podstawówki!

- O żesz w pytkę, jego mać! A trzycio...

Trzycio nowina?!

- Jestem od ciebie silniejszy...

Dziewczyna pyta ginekologa:

- Ile kalorii jest w spermie?

- Słuchaj, młoda -

odpowiada doktor - Jeśli

połykasz, to nikogo nie

interesuje jak gruba jesteś.

Co jest przysmakiem zdrowo

odżywiających się kanibali?

Zakonnice.

Bo nie pryskane...

Swego czasu Drakula był

młody i niedoświadczony. Niektóre ofiary

wykorzystywały to, dając mu do ssania

bynajmniej nie to, co przystało ssać

szanującemu się wampirowi...

Co powiedział Adam do Ewy podczas

pierwszej nocy:

- Trzymaj się! Nie mam pojęcia, jakie

wielkie to będzie...

- Panie doktorze, jesteśmy małżeństwem

już siedem lat, a dzieci jakoś nie mamy!

- Proszę się rozebrać. Hmmm... Diagnozuję,

że wszystko OK. Proszę poprosić męża.

- Ale to ja jestem mężem...

Page 11: Ale numer! #001

1/2010

11

- Jak pani udało się pojmać tego maniaka

seksualnego?

- Nad rankiem się cokolwiek zmęczył,

biedaczek...

Nie uwierzycie, ale ostatnio sam się

zgwałciłem. Zaczęło się jak zawsze

niewinnie, ale potem cała sprawa

wymknęła mi się spod kontroli. Na swoje

usprawiedliwienie muszę powiedzieć, że

po fakcie grzecznie wezwałem policję i

zgłosiłem popełnienie przestępstwa. Tak,

że teraz pójdę niestety siedzieć za gwałt

do więzienia...

Na pocieszenie pozastanie mi medal, który

dostałem od policji za pomoc w ujęciu

groźnego przestępcy.

Rozmowa dwóch psiapsiółek:

- Jak minęły wakacje.

- Sezon był niewątpliwe ch...wy, ale na

szczęście nie ogórkowy.

Przyszedł Heniek do Zenka pod okno.

- Zeneeek! Chodź na wódkę!

Zenek wychyla się po długiej chwili, nie

wygląda dobrze.

- Ssssorry, Heniu, juszsz jeste po wódeczce...

- To chodź na pifko!

- Heniu, juszsz jesste po pifkach...

- No to chodź na winko, kurfa.

- Kurde, Heniuś, juszsz jeste po winkach....

kilku.

- Zenek, do ch*ja, to chodź na dupy

chociaż!

- Ale... ja juszsz jeste po dupace, Heniuś...

- Jakiej dupace??

- Noo... żońskiej...

- Zenek, kurfa, ty nie masz żony!

- Hmm... sory... idę do kuchni...

- Po co, kurfa, do kuchni, Zenek?

- Zobaczyć co wyr*chałem...

Rozmawiają dwie sąsiadki:

- Wiesz, mój stary to tylko seks i seks. Nawet

na obiedzie u mamusi jemu jedno w

głowie.

- Co ty nie powiesz?!

- No. Po powrocie do domu pytam się go,

jak obiad, a co ten seksoholik mi, z

maślanymi oczkami, odpowiada?

- No co? No co?

- Suty!!!

Pewien pan, znany w kręgach dobrze

poinformowanych, że nosi asa nie w

rękawie lecz w spodniach, pojechał na

wczasy nad morze.

Tam założył się ze znajomymi, że pójdzie

popływać w zimnej wodzie na golasa.

Poszedł i pływał na wznak.

Na drugi dzień w Polskę poszła

wiadomość, że w Bałtyku widziano delfina.

Byli i tacy, którzy nawet rozpoznali go po

otworku na głowie.

Kumpel zadzwonił dziś rano do mnie i spytał, czy może pożyczyć ode mnie kompa, bo strasznie potrzebuje sobie zwalić, a jego internet przestał działać. - Twoja dziewczyna mieszka 5 min drogi od ciebie - powiedziałem. - Skoro jesteś taki zdesperowany, to czemu nie pójdziesz do niej? - Ee, niee... - odpowiedział. - Ona nie ma internetu.

IIMMIIOONNAA SSPPRRZZEEDD 110000 LLAATT

(v22)

"Pani domu" autorstwa Mieczysława Rościszewskiego, wydana w 1904 r.

Autor udziela porad na absolutnie wszystkie tematy, w tym także nadawania imion dzieciom.

Oto właściwe fragmenty:

A więc i u nas używać imion starożytnych nie należy - możnaby bowiem dziecko nasze

narazić na śmieszność - n.p. Kunegunda, Balbina, Leokadya, Genowefa, Marcyanna,

Honorata, Weronika, Agnieszka, Marcela, Franciszka, Agata, Apolonia, Eulalia, Eufrozyna,

Katarzyna itp., w ogóle wszelkie imiona

prababek, są dziś stanowczo dla naszych

dziewczątek nieodpowiednie.

Nieodpowiednimi są również dla chłopców

imiona, stanowiące przywilej gminu, jak:

Bartłomiej, Marcin, Franciszek, Maciej,

Page 12: Ale numer! #001

1/2010

12

Tomasz, Marcyan, Onufry, Agapit, Anzelm, Dydak, a nawet Piotr, Paweł i Wojciech. Również

nie nadaje się już imion bohaterów chłopcom, n.p. Napoleon, Cezar, Maryusz, Achilles i t.p.,

jak pannom imion zbyt ckliwych, n.p. Klara, Tekla, Modesta.

Odpowiednie imiona dla panien z towarzystwa, ze słowiańskich: Mieczysława, Mścisława,

Czesława, Zdzisława, Mirosława, Bogusława, Wanda, Bolesława, Bronisława, Szczęsna i

Władysława.

Z imion świętych kościoła katolickiego za najwłaściwsze uważamy dla panien: Anna,

Cecylia, Emilia, Ewa (modne), Eugenia, Felicya, Helena, Henryka, Hipolita, Ida, Ignacya,

Irena, Jadwiga, Janina, Józefa, Julia, Leonia, Ludwika, Marta (ekscentryczne), Marya,

Matylda (przestarzałe), Raymunda, Romana, Teodora, Walerya, Zofia, Zygmunta (przez

wzgląd na modę urabiania nowych imion).

Dla chłopców zas, oprócz podobnych imion męskich [tzn. męskich odpowiedników

słowiańskich imion dla panien], nadto: Jerzy, Witold, Żelisław, Miron, Olech, Bohdan i Miłosz

Z imion świętych kościoła katolickiego uważamy za odpowiednie dla chłopców: Adolf,

Aleksander, Alfred, Antoni, Artur, Brunon, Edmund, Edward, Emilian, Feliks, Henryk, Hipolit,

Jacek (ekscentryczne), Jan, Julian, Karol, Konstanty, Leon, Lucyan, Maryan, Rafał, Raymund,

Roman, Stefan, Teodor, Walery i Zenon

KKRRÓÓTTKKIIEE

(indy)

Reklama:

Nowy "Whiskas" o smaku psa - wzbudza już od pierwszych dni w waszych kotach wiarę w

siebie.

Jola Rutowicz odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu.. Takie spotkania

przygotowują załogę do ewentualnego kontaktu z obcymi.

Czemu wegetarianki nie krzyczą podczas orgazmu?

- Boją się przyznać, że kawałek mięcha może sprawić taką radość.

Jaś Kowalski tyle wagarował, że nauczycielka zgłosiła jego profil w dzienniku jako fikcyjny...

Kobiety myślą, że wszyscy mężczyźni są jednakowi i w tym ich siła, mężczyznom się wydaje, że

każda kobieta jest inna - i to nas gubi!

- Gdzie kobieta ma wyrostek robaczkowy?

- Jak wejdziesz - to po lewej.

Wykłady są jak telenowela - nie ma cię na siedmiu a i tak wiesz o co chodzi...

(dobra)

wakacyjny

Rozmawiają dwie przyjaciółki na wakacjach:

podobają mi się tutejsi kieszonkowcy. Wczoraj jak

jeden szukał mojej portmonetki to trzy razy

doszłam.

miejski

jazda jeepem po mieście jest jak jajka Faberge

między nogami - szykownie, drogo, ale

bezużytecznie

statystyczny

Pytano statystyka gdzie chce być pochowany: -

W Jerozolimie - odpowiedział - bo tam

Page 13: Ale numer! #001

1/2010

13

statystycznie rzecz biorąc najłatwiej o zmartwychwstanie

fizyczny

dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo jest nieprzewidywalny.

genetyczny

Mój dziadek był szewcem. Powiadał: "Szewc bez butów chodzi".

Zostałem ginekologiem. Szlag by dziadka...

sklepowy

- Ta wieprzowina to aby świeża?

- Ba! Wczoraj jeszcze kaszlała!

sycylijski

- Mauricio, zarżnąłeś świnię?

- Si.

- A prosiaki?

- Nie.

- Niedobrze... dorosną - mścić się będą.

kosmetyczny

Siedzą dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden

zauważa:

- Coś masz stary nietęgą minę...

- Aż w mordę... Wczoraj wieczorem wróciłem do chaty, a

koszula cala w szmince...

- Żonka ci pewnie żyć nie daje?

- A żebyś wiedział - ciągle marudzi: "kup mi taka szminkę,

kup mi taka szminkę..."

(v22)

Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak

przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem.

Viagra light: stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa.

Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze

zauważy kiedy odpoczywasz.

NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...

Spytałem dziś żonę:

- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?

- Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam.

Pracownicy w firmie urlopy dzielą na dwie kategorie:

- urlop własny,

- urlop przełożonego.

Modlitwa kobiety przed posiłkiem: "I spraw, Panie Boże, by te

wszystkie kalorie poszły w cycki!"

News z WSI24: Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!

Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł

Page 14: Ale numer! #001

1/2010

14

Wraz z wprowadzeniem nowego hasła - "Palce lizać", personel KFC wycofał papier toaletowy

z firmowych ubikacji.

Zagadka.

Na łące leży facet, na plecach ma plecak, wokół latają muchy. Pytanie: Co jest w plecaku?

Odpowiedź: Spadochron.

Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy zaczyna sikać.

Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby

lato było słoneczne, producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki

się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.

przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90...... Z tym,że oni liczą w calach...

Gra wstępna jest bez sensu. To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.

Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi.

Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.

- Zenek, ty flegmatyku jeden, jak chcesz zostać fotografem? Dlaczego zdjęcie ślimaka jest

nieostre?

- Poooruszył się ..

Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi nutami

końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku transportu publicznego.

Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta. Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze

żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.

- Gienia! Jak to jest?! Ja ciągle piję i piję, a ty ciągle brzydka i brzydka!

Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać,

wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy.

Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz pewność, że produkt został

sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów.

Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina.

Jeden przejazd - jedna komórka.

Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie

dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w

ubóstwie.

- Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym

facetem?

- Dwulatka można zostawić samego z nianią.

Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak

podawanie długości członka razem z kręgosłupem...

Uczeni skrzyżowali buraka, marchew, groszek,

ziemniaka i... świnię. Wyszedł obiad.

Page 15: Ale numer! #001

1/2010

15

Zbierz dziesięć nakrętek od Coca-Coli, piętnaście paczek po LM'ach, 3 opakowania od

czekolady, puste butelki, plastikowe kubeczki i w ogóle weź ty k*rwa posprzątaj w tym pokoju!

Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki. Długo przyglądał się

maleństwom, po czym wskazując palcem:

- Ja bym zostawił tego.

- Kocha pan swoją żonę?

- Oczywiście! A co ona gorsza od innych?!

Kobieta jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć...

Mówią, że chińskie produkty są do dupy. Bzdura! Gruszka

do lewatywy, którą wczoraj kupiłem do dupy całkowicie się

nie nadaje.

Marek Jurek jednak dostał się do Sejmu. Jak się okazało,

będąc marszałkiem, dorobił sobie dodatkową parę

kluczy...

PPOOSSTT NNAA FFOORRUUMM

(Diablo)

POST NA FORUM:

Czy bezpieczne jest pranie razem męskiej i damskiej bielizny? Otóż mam problem. Moim

problemem jest obawa przed łącznym praniem (np. w jednej misce, czy tez pralce) bielizny

męskiej i damskiej. Boję się, że obecne na męskich slipkach plemniki mogłyby się połączyć w

trakcie prania z jajeczkami obecnymi na majteczkach kobiety, która powiedzmy przechodzi

owulację. Mógłby się wówczas zupełnie nieoczekiwanie wytworzyć zarodek, który przykleiłby

się na majteczki kobiety i ona by je włożyła , po czym zarodek wchłonąłby się do jej wnętrza.

Lub inna wersja wydarzeń: plemnik nieoczekiwanie przeniosłby się na majteczki kobiece i po

wysuszeniu ożył wędrując potem do jej wnętrza.

Co o tym sądzicie? Wg mnie ryzyko jest.

FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

***ależ możliwe, potem dziecko rozwila sie w

pralce a po 9 miesiacach wyjmujesz

***To teraz już wiem czemu w instrukcji mojej pralki

piszą, żeby przed uruchomieniem sprawdzić, czy

w środku nie ma dzieci

***proponuje założyć prezerwatywe na pralke i do

zasobnika nasypać globulek...

***tylko uważaj gdzie potem to pranie wieszasz.

jak będzie wisiało w przeciągu, to te odwirowane

plemniki mogą podczas porywu wiatru dostać się

do twojego ucha, a potem do macicy i ciąża

murowana

***przed włożeniem do pralki proponuje dobrze

wytrzepać....bielizne i przegonić plemnictwo tam

gdzie pieprz.....znaczy pieprzenie rosnie

Page 16: Ale numer! #001

1/2010

16

***plemnictwo maskuje sie jak dobrze wyszkolony oddział ninja- wtapia sie w otoczenie... nie

mamy szans

***najpierw domestos, potem wygotować, wywirować i na 3 zdrowaski do pieca

PPRRAAWWDDYY ŻŻYYCCIIOOWWEE

(Drzewko)

1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi...

2.Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu.

3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie.

4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy.

5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne.

6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór.

7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.

8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno.

9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę.

11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie.

12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie

wyspać.

13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma.

14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.

15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo

blisko.

16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama.

17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo

liczy się podwójnie.

18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z

drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze

lepiej.

18.Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć

wykorzystać, a nie zrozumieć.

19. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni

kompensują sobie łącznością fizyczną.

20. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco

częściej.

21. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom,

zmieniają ubranie.

22. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom,

zmieniają kobiety.

23. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.

24. Blondynka jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nie może nic powiedzieć.

25. Statystycznie kobiety żyją dłużej od mężczyzn, bo nie mają żon.

SSPPOOSSÓÓBB NNAA ŻŻYYCCIIEE

(Sindbad)

W życiu bym nie poszedł do roboty za 2 tyś. na rękę. Żyje z konkubinatu, 3 dzieci, jedno chyba

moje. Ona zarejestrowana oczywiście jako samotna matka. Full socjal - czynsz MOPS płaci, 2

tony węgla z MOPS na zimę sprzedaliśmy po 500 zeta za tonę - po co mi jak i tak mam darmo

prąd z klatki schodowej. Żarcia tyle że zjeść się nie da - makaron, cukier, ryż sprzedajemy

znajomym, bo sklepy nie chcą - jest opisane "pomoc społeczna - nie na sprzedaż". Dzieci

Page 17: Ale numer! #001

1/2010

17

mają ciuchy z darów - wszystko nówki, jedzenie w szkole darmo. Na wakacje "pod gruszą"

dzieci z pomocy społecznej dostały po 700zł - kupiłem se nową komórkę, full wypas. Kredyty

mam wszędzie gdzie dali, nigdzie nie spłacam - mogą mi skoczyć - komornik nie ma mi co

zabrać:)

a zresztą jakby co to konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie że urzędnicy przy

dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać:)) tak że żyje się w Polsce dobrze, tylko trzeba

pogłówkować. Kablówkę mam darmo - wkłułem się w kabel w sieni - tak ze od rana piwko,

papierosek i Eurosport - no, nie będę wam dłużnej przeszkadzał - bierzcie się do roboty, bo

ktoś musi zarobić na nas biednych, pokrzywdzonych przez los...

ZZ AAKKTT SSĄĄDDOOWWYYCCHH

(Diablo, V22, DOBRA)

- Oskarżycielka prywatna jest moją narzeczoną i mimo, że ma dopiero 20 lat prowadzi się

nielegalnie. Kiedy zaczęła mi wracać do mieszkania w nocy, najpierw zacząłem ją karcić, a

potem w kłótni uderzyłem zwyczajnie pogrzebaczem.

- [...] goniłem oskarżonego, który uciekał. Wołałem za nim "stój,stój!"

ale się nie zatrzymał. Dopiero jak krzyknąłem "stój ty

skur**synu!" to wtedy przystanął.

- Moja dotychczasowa formalna żona, a powódka w tym

procesie, żyje ostatnio z niejakim Józefem Z. Ja rozumiem,

że powódka musi żyć, ale dlaczego właśnie z Józefem Z.,

który jest znanym w całej okolicy chuliganem.

- W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.

- Proszę uprzejmie Wysoki Sąd o nakazanie mojej żonie, z

którą prowadzę proces rozwodowy, aby wydała mi z

naszego mieszkania, które zmuszony byłem opuścić -

następujące moje przedmioty: dwie sztuki koszul, jedną

parę spodni, materac, kalosze i dwa karnisze, bez których

dalsza moja egzystencja jest niemożliwa.

- Mój współmałżonek jest histerykiem. Zasadniczą cechą

tej choroby jest mania wielkości, co wyraża się tym, że jak

wynika z jego częstych słów, uważa każdego za

skur*ysyna.

- Jak stwierdzono, pozwany mieszkał w dniach 16-17

sierpnia br. w hotelu nie z kobietą, lecz z żoną.

- Prawdą jest, że żyję nie z mężem, ale z innym mężczyzną,

ale mnie to bardzo boli...

- Podejrzany cieszy się w swym miejscu zamieszkania

opinią dobrą, wszelkie zarobki przepija z kolegami.

- Podejrzany Z. cieszy się złą opinią w swym miejscu

zamieszkania, a nie znęca się nad rodziną dlatego, że jest

kawalerem.

- Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym

alkoholikiem, nie są prawdziwe, ponieważ nie piję wódki,

niestety, codziennie.

- Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując się

alfabetem morsa obraża powoda wulgarnymi słowami.

- Teściowa zamieszkała z nami i bezustannie siedziała nam

na głowie, robiąc swoje.

- Oskarżony będąc w stanie pijanym dobijał się w

budynku urzędu do drzwi ustępu i to nie do ustępu dla ludzi, ale dla pracowników.

- Wyprowadzając się z mieszkania zabrałem wszystkie swoje rzeczy, również i teściową.

- Ten dom, to w większości budował Jan K., który był kochankiem mojej babki, a częściowo

Page 18: Ale numer! #001

1/2010

18

jej siostry.

- Powód nagminnie używa we wszystkich sytuacjach słów wulgarnych, nadając im różne

znaczenia, wskutek czego jego wypowiedzi bywają niezrozumiałe dla otoczenia.

- Katarzyna W. nigdzie nie pracuje, uprawia wolny zawód na ulicach miasta, zwłaszcza w

okolicach Dworca Głównego.

- Pozwana wykorzystała dla siebie trzy miejsca w grobowcu, co jej powinno całkowicie na

dzień dzisiejszy wystarczyć.

- Teatrem zajśćia między stronami był klozet we wspólnym mieszkaniu.

- Całe życie mieszkałam u siebie w domu prywatnym, a dopiero teraz w domu publicznym

jak dostałam przydział.

- Oskarżyciel leżał na podłodze we wspólnym korytarzu nic nie mówił, a tylko rękami dawał

fałszywe znaki, że umiera.

- Nasze mieszkanie położone jest amfiladowo to znaczy że przechodząc depczemy po sobie.

- Pozwana dopuszczała się zdrad małżeńskich w nocy, w dzień natomiast próżnowała.

- Gdy pozwany wracał do domu spotykało go nieszczęście tzn. żona, która z chęci awantury

zawsze czekała na niego na progu.

- Wywiad środowiskowy stwierdził, że oskarżony jest alfonsem i omegą w tej grupie

przestępczej.

- Powódka spełniała wszystkie małżeńskie

zachcianki pozwanego, tzn.prała,

gotowała, sprzątała itp.

- Wprawdzie widziałem jak obywatel

Władysław K. bił kijem swoją żonę ale jej

wołania o pomoc nie słyszałem, ponieważ

słuch mam przytępiony.

- Rzeczywiście dokonałem zaboru mienia w

przedmiotowym sklepie ale zabrałem

stamtąd tylko konserwy, ser, i wódkę czyli

artykuły pierwszej potrzeby.

- Jestem niewinny i dlatego proszę Wysoki

sąd o wymierzenie mi łagodnej kary.

- Świadek Andrzej R. zeznaje: gdy usłyszałem

hałas odrzutowo odwróciłem się w tamtą stronę.

- Gdy przebywałem na budowie eksportowej moja żona dopuszczała się zdrad małżeńskich

czyniąc to, jak mi donieśli sąsiedzi w sposób bezkompromisowy.

- Oskarżona krzyczała na ulicy, że nie tylko zamordowałem swoją żonę, ale i jej ukradłem

prześcieradło.

- Spadkodawca testamenty swoje pisał wiele razy, a umarł tylko raz.

Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy wulgarne, na które z

grzeczności nie odpowiadałem.

- Miejsce pobytu Jana Z. jest nie znane, istnieje przypuszczenie, iż po opuszczeniu mieszkania

przed 7 laty prawdopodobnie zmarł, o czym nie przesłał zawiadomienia rodzinie.

- Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka pragnę nadmienić, iż

należy mi się także odszkodowanie za krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej

wysokości - i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń.

- Płaszcz, o którym mowa, był rzeczywiście własnością nieboszczyka, ale nieboszczyk wkładał

go na siebie tylko wtedy, gdy mu było zimno.

- Świadek J. jest grabarzem i dobrze zarabia, ponieważ stara się aby mieć liczną klientelę.

- Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona zaczęła rzucać w moją żonę

kamieniami. Krzyknąłem wtedy: Niech pani przestanie rzucać, bo może pani trafić konia w

oko.

- Leżałem ze zmarłym w jednej sali szpitalnej i w związku z tym wielokrotnie ze zmarłym

prowadziłem rozmowy, w których zwierzał mi się z całego życia, stąd znam jego stosunki

rodzinne i okoliczności pisania testamentu.

- Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną patelnią w głowę, zaznacza się jednak,

Page 19: Ale numer! #001

1/2010

19

że pokrzywdzona nie była w tym mieszkaniu zameldowana.

- Nic nie mogłem tego dnia na komendzie załatwić, bo mi powiedziano, że dyżurny

funkcjonariusz wyjechał na zabójstwo w teren.

FFIILLMMYY OOGGLLĄĄDDAANNEE OODD TTYYŁŁUU ::))

(Diablo)

Zastanawiałaś się kiedyś jak wyglądałyby twoje ulubione filmy

oglądane od tyłu?

Na przykład kultowy film "Szczęki" nie byłby filmem o krwiożerczej bestii która pożera ludzi,

tylko o rekinie który wypluwa ludzi trafiających na plaże.

- Jeśli oglądasz "Rambo" od końca, wtedy to film o Sylvestrze Stallone, który leczy ludzi

magicznym odkurzaczem do kul i naprawia helikoptery łukiem i strzałami.

- Jeśli obejrzysz "Klan" od tyłu, to... zmarnujesz masę czasu i będziesz znowu w latach 90.

- Jeśli obejrzysz "Prison Break" od tyłu to jest on o facetach ścigających policję, którym nie

bardzo to wychodzi, więc włamują się do więzienia i zamieszkują w celach.

- Jak oglądasz Pulp Fiction od końca to się dowiesz że przedawkowanie adrenaliny leczy się

kokainą.

- Jak oglądasz mecz piłki nożnej od końca to dowiesz się, że chodzi o to, żeby bramka

wystrzeliła piłkę do atakującego a potem żeby ustawić ją dokładnie na środku boiska.

- Jak oglądasz mecz piłki nożnej od końca dowiesz się, żeby faulować jak tylko sędzia pokaże

kartkę

- Jeśli oglądasz film z kamery z supermarketu od końca to dowiadujesz się, że klienci przynoszą

różne rzeczy do sklepu i płacą kilkaset złotych za możliwość umieszczenia ich na półkach.

- Jak oglądasz Modę na Sukces od końca to gratuluję dostania się do pętli bez początku ani

końca.

- Gdy oglądasz "Shreka" od tyłu, to rozumiesz że jest to historia mądrego ogra, który zrozumiał,

że zrobił błąd żeniąc się z ogrzycą (i w

ogóle się żeniąc) i dla świętego spokoju

postanawia zanieść ją do wieży strzeżonej

przez smoka/

- Gdy oglądasz "Piłę" od końca, to ten film

opowiada o mądrym staruszku, który

buduje maszyny, które następnie ludzkie

szczątki zamieniają na żywych ludzi.

- Jeżeli oglądasz ,,Czterej pancerni i pies ,,

od końca , to dowiadujesz się że po

wygraniu II Wojny Światowej Janka zesłali

na Syberię.

- Jeśli obejrzysz "Dextera" od końca, to jest

on o facecie, który wyciąga ludzi z dna

oceanu i składa ich do kupy by mogli

popełniać przestępstwa.

- Jeśli obejrzysz Najniebezpieczniejszy

zawód świata od końca to dowiesz się, że

na Alasce żyją rybacy którzy ładują kraby

na łodzie potem płyną na środek morza Beringa ładują kraby do koszy i z uśmiechem na

ustach zostawiają na 36 godzin kosze w oceanie by kraby uciekły do morza. Potem wracają

do portu.

- Królewna śnieżka puszczona od tyłu opowiada historię szczęśliwej królewny którą

pocałunkiem uśpił książę, a stara kobieta obudziła ją karmiąc magicznym jabłkiem.

- Jak oglądasz Matrixa I od końca, to staje się on opowieścią o kolesiu, któremu wydaje się, że

walczy z programem komputerowym, zwraca tabletkę extasy, włamuje się do pracy przez

okno, idzie na imprezkę a potem chwilę czatuje z nieznajomymi i kładzie się spać.

- Pretty Woman od końca to opowieść o facecie, który zmusza ukochaną do pracy na ulicy

Page 20: Ale numer! #001

1/2010

20

jako prostytutka.

- Skazani Na Shawshank od tyłu to historia kolesia, który włamuje się do więzienia i przez 20 lat

zbiera na dziedzińcu piach, żeby zamurować dziurę w ścianie jego celi.

- Jeśli obejrzysz dowolny odcinek "House M.D." od tyłu, opowiada on o pacjencie, który

przyszedł do szpitala, gdzie lekarze wysysają z niego leki potrzebne mu do życia. Pod koniec

odwożą go karetką i zostawiają nieprzytomnego na ulicy/chodniku/podłodze, po czym

pacjent cudownie ożywa i idzie do pracy.

- Jeśli oglądasz filmy ze Stevenem Seagalem od końca dowiadujesz się, że jest on mnichem,

który cudownie leczy złamane kończyny napotkanym ludziom a potem daje im spluwy na

pożegnanie.

- Titanic puszczony od końca opowiada o tajemniczych ludzkich żyjących pod wodą którzy

za pomocą góry lodowej łatają dziurę w statku i płyną na ląd by tam założyć rodziny.

- Zawody Sumo od końca polegają na tym, że jeden pomaga drugiemu wstać potem się

przytulają łapią ryż i idą do domu.

KKOOMMEENNTTAARRZZEE SSPPOORRTTOOWWEE

(Suwak)

1. "Biegnie Smolarek lewą stroną, po prawej puszcza Bąka."

2. "Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci?"

3. "Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała."

4. "Trener Włoch rozkłada ręce, trzymając się za głowę."

5. "Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych dżentelmenów".

6. "Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi"- Jerzy Kulej.

7. "Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam."

8. "Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła. Jak państwo widzą,

zawodników już nie widać!"

9. "Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą

się.."- Tomaszewski

10. "Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie

grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz

11. "Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo

obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać

mecz."

12. "Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak

dawniej."

13. "Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła

dziewczyna. Dwie ostatnie noce spędziła poza wioską."

14. "Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza.

Może dlatego, że nie jest żonaty."

15. "Zawodniczka nawiązała łączność z koniem."

16. "Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają

czasu na założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni."

17. "Obrona Mike'a coraz bardziej śmierdzi. Jak

dworcowa knajpa."

18. "Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach."

19. "Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów."

20. "Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi - wszyscy stoją."

21. "Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty."

22. "Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie."

23. "Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy."

24. "Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania

Łazarza"

Page 21: Ale numer! #001

1/2010

21

BBOOTTAANNIIKKAA NNAA WWEESSOOŁŁOO

(Darmia)

DZIEWICA POSPOLITA

Roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się

flancowaniu.

STARA PANNA

Roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach

odosobnionych nie wiadomo z kim.

KOCHANKA

Roślina kwitnąca pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Z uwagi na duże koszty w naszych

warunkach trudna do hodowli domowej. Rozkwita nocą.

ŻONA

Pożyteczne zwierzę domowe, pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się

odpadkami, w hodowli domowej bardzo opłacalna przynosząca duże korzyści.

ROZWÓDKA

Należy do owadów występujących w dużych ilościach, znana w przyrodzie pod nazwą

szarańcza. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy od korzenia. Czyni szkody w

ubraniu zwłaszcza w kieszeni.

WDOWA

Wierzba z gatunku płaczących, szybko próchniejąca.

KAWALER

Ptak przelotny, dzieci swoje podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu.

Jest trudny do chwycenia w sidła.

STARY KAWALER

Grzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą

MĄŻ

Zwierzę domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach

domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie – skrzyżowanie trutnia

z padalcem.

ZZ PPAAMMIIĘĘTTNNIIKKAA KKIIBBIICCAA EEUURROO

22001122:: (Indy)

Dzień 1 - jedziemy na inaugurację mistrzostw do Kijowa. Wyjechaliśmy dużo wcześniej, bo

chociaż zazwyczaj w tę stronę nie ma kolejek, to teraz mogą być - kierujemy się na Dorohusk

- tam zazwyczaj luźniej. Zonk! Inni widać pomyśleli tak samo bo kolejka ciągnie się od

Chełma. Ale nic to, mieli dla kibiców zastosować skrócone procedury – będzie dobrze!

Dzień 2 - Przez noc kolejka posunęła się o jakieś 10 km. Myśleliśmy żeby jechać na inne

przejście ale tam ponoć jest jeszcze gorzej, no i

wylądowalibyśmy na samym końcu a tak jesteśmy w

sumie na samym początku bo sznurek aut na naszym

przejściu kończy się już pod Lublinem. Inauguracji

wysłuchaliśmy w radio ale może zdążymy na jakiś mecz

eliminacyjny w Kijowie.

Page 22: Ale numer! #001

1/2010

22

Dzień 3 - Hurra! Jesteśmy na przejściu - polski posterunek minęliśmy bez problemu. Ups, jest

problem - Ukraińcy zażądali okazania oprócz paszportu aktu urodzenia i karty szczepień -

ponoć wczoraj przepisy się zmieniły ale nie słyszeliśmy bo nie włączaliśmy radia by

akumulatora nie wyczerpać. Mamy nauczkę - przygraniczne rowy pełne są samochodów,

którym padła bateria - spycha się je by nie tarasowały drogi bo na odholowanie przed

końcem EURO nie ma co liczyć. Ukraińcy po długich pertraktacjach i 100 USD łapówki

zgodzili się na kopie faksem - czekamy aż rodzina dośle, o ile uda im się dodzwonić.

Czekamy.

Dzień 4 - Nie doczekaliśmy się. Daliśmy jeszcze 200 USD łapówki i odprawiono nas

"warunkowo" - rodzina ma 2 dni na dosłanie oryginałów pocztą kurierską, bo inaczej nas nie

wypuszczą. Ale grunt, że jedziemy! Niektórzy mówią, że ich koledzy wjechali wcześniej jadąc

przez Słowację i Węgry i wjeżdżając na Ukrainę od strony Rumunii - głupie to jakieś wszystko

- przecież ile to trzeba więcej na benzynę wydać i czasu stracić. Jedziemy! Daleko nie

ujechaliśmy - tuż za granicą zatrzymał nas patrol milicji bo jechaliśmy 70 km/h a za dwa

kilometry jest ograniczenie do 50 km/h a jakiś "zakon" mówi że już powinniśmy byli zwalniać.

Udało się - po godzinie trzymania nas na poboczu powiedzieli, że za 10 USD przymkną oko

na "zakon". Nie mogli tak od razu? Matko, przez

te "zakony" to zbankrutujemy - każdy mówi co

innego. Do Kowla płaciliśmy 7 razy, a na drodze

z Kowla do Łucka - 13 - razem 200 USD.

W Łucku stanęliśmy na obiad - jakiś miły

Ukrainiec, któremu się pożaliliśmy na ichnią

milicję doradził nam by umazać samochód

błotem, uwiązać u lusterka tandetne bibeloty,

odkręcić przednią tablicę rejestracyjną i stłuc

reflektor (matko! znowu wydatki – to przecież

nowy samochód) - wtedy będą myśleli, że "swój"

i nie będą zatrzymywać. A jakby nawet to

zapłacimy 20 USD zamiast 10 USD ale raz a nie

20, więc się i tak opłaci. Ponoć 100% pewności

daje oklejenie wszystkich szyb na czarno ale

kolejki w warsztatach są na tydzień do

przodu, bo wszyscy Polacy oklejają. To działa!

Do Równego dojechaliśmy bez zatrzymywania.

Szukamy hotelu, bo przez te łapanki i korki na drogach zrobiło się już późno. Nic nie

znaleźliśmy - ponoć najbliższy hotel z wolnymi miejscami jest w Polsce - znów śpimy w

samochodzie :(

Dzień 5 - Spanie w samochodzie kosztowało nas kolejne 200 USD - 4 razy milicja nas

przeganiała na inne miejsce i brała po 50 USD. Ale przynajmniej przy okazji dowiedzieliśmy

się, że te "zakony", które nas tak łupią nie mają nic wspólnego z kościołem. Jutro ostatni

mecz eliminacyjny w Kijowie - nasze bilety dawno już nieważne ale kupimy od koników - tu

będzie przecież taniej niż u nas. Dojeżdżamy do Kijowa – od Równego nawet fajna droga, a

dzięki stłuczonemu reflektorowi (i oberwanemu lusterku dla pewności) oraz uświnieniu

samochodu i odkręceniu tablicy milicja się nas nie czepia - wreszcie wszystko idzie jak

należy. Ups, zapeszyłem - w Kijowie korki nieziemskie. Pod stadionem gdzie dotarliśmy na

22:00 koniki sprzedają bilety po 2000 USD. Można kupić za 500 USD marną podróbkę

zrobioną na kolorowym ksero ale ponoć bileterowi daje się drugie 500 USD razem z biletem i

przestaje widzieć różnicę - ryzykujemy! Czego prawdziwy kibic nie zrobi by mecz obejrzeć!

Przy okazji konik mówi, że w Kijowie nie wolno spać w aucie, bo cała milicja z promienia 200

km ściągnęła do miasta by łapać takich jak my a stawki mają 2x wyższe niż w Równem bo

to stolica przecież. Za to w Prypeci i Czernobylu są pustostany, gdzie można przekimać za

darmo i to nawet na łóżku. Normalnie milicja tam nie wpuszcza ale teraz nikt nie pilnuje

wjazdu, bo wszyscy zjechali do Kijowa. Jedziemy - dość spania w samochodzie.

Page 23: Ale numer! #001

1/2010

23

Dzień 6 - Nie wyspałem się, bo jasno było - około północy koledzy zaczęli świecić. Nie, to

niemożliwe, chyba mi się zdawało - tyle dni w drodze i bez solidnego snu - ze zmęczenia

zaczynam chyba mieć omamy. Jedziemy na mecz! Dojechaliśmy ledwie do obwodnicy -

dalej się nie da bo korki. Zresztą ponoć na stadion nawet wczoraj po kupnie oryginalnego

biletu by nas nie wpuścili, bo wszyscy weszli na kserówki 3 dni temu i koczują tam w takim

ścisku, że nawet mysz się więcej nie wciśnie. Trudna decyzja - wracamy, może w kraju

zdążymy na ćwierćfinały?

Dzień 7 - Wieczorem dojechaliśmy do Kowla, bo tam zaczynała się kolejka. Przez noc

dojechaliśmy w pobliże granicy - to lepiej niż w Polsce! A tak nas wszyscy straszyli, że z Ukrainy

się długo wraca... Zonk! Była kontrola - okazało się, że w jakiejś budce pod Kowlem trzeba

było zapłacić 2 UAH opłaty porządkowej i musimy się wrócić bo nie biorą łapówek -

puszczają tylko Ukraińców, bo oni o tym wiedzą i zapłacili. Niech to szlag! Z zakupionym

kwitkiem ustawiamy się znów na końcu kolejki i pocieszamy się, że tak samo jak wczoraj dość

szybko się posuwa.

Dzień 8 - Niech to szlag! Granicę zablokowali Ukraińcy ciężarówkami. Polacy i zagraniczni

kibice stoją w korku bez szans na jazdę do przodu ani do tyłu a Ukraińcy płacą milicji 50 UAH i

jadą pod prąd lewym pasem autostrady. Zresztą ruchu na nim i tak nie ma, bo na świecie już

wszyscy wiedzą co się tu dzieje i nieliczni samobójcy, którzy wybierają się na półfinał lecą

samolotem lub jadą przez Rumunię.

Dzień 9-12 - Stoimy. Na szczęście jest co jeść, bo Ukraińcy wyczuli koniunkturę i cały lewy pas

autostrady jest obstawiony przywiezionymi przez z nich namiotami z żarciem, ciuchami i

maszynkami do mięsa. Szkoda, że toi-toi'ów nie dowieźli, bo na pobocze ani do lasu nie

sposób już wejść...

Dzień 13 - Dojechaliśmy do Ukraińskiego terminalu. Nie możemy wyjechać, bo nasze akty

urodzenia ani karty szczepień nie dotarły. Samochód kuriera wyczerpał w korku akumulator i

został zepchnięty do rowu pod Chełmem. Trzeba prosić kogoś z rodziny by załatwił duplikaty.

Problem w tym, że sieć jest przeciążona, bo wszyscy próbują się dodzwonić do swoich z tym

samym problemem.

Dzień 14 - Po północy ktoś nam podpowiedział,

że marne podróbki aktów urodzenia ani kart

szczepień też można kupić na bazarze a za 100

USD pogranicznicy w nocy nie widzą różnicy.

Yes, yes, yes!!! Jesteśmy na polskim terminalu!

Przepisy unijne nie zezwalają na wjazd do kraju

aut z oberwanym lusterkiem i stłuczonym

reflektorem - musimy zjechać na pobocze i

czekać aż rodzina dowiezie uszkodzone części. I

tak mamy szczęście, że odkręconej tablicy nie

wyrzuciliśmy do rowu jak co niektórzy

nieszczęśnicy...

Dzień 15 - Rodzina dowiozła nam części do naprawy auta - trochę to trwało bo droga od

Chełma zatarasowana dźwigami, które zaczęły ściągać wraki z rowów. Na pociechę

przywieźli też zakupione od koników mecze na finał w Warszawie ale jakoś wszystkim przeszła

ochota. Obejrzymy w telewizji...

Page 24: Ale numer! #001

1/2010

24

DDLLAACCZZEEGGOO FFAACCEECCII SSĄĄ TTAACCYY

FFAAJJNNII::

(Diablo)

1. Ich dupa nigdy nie jest czynnikiem decydującym podczas rozmowy o pracę.

2. Ich orgazmy są zawsze prawdziwe. Zawsze!

3. Ich nazwisko zostaje.

4. Garaż jest ich cały.

5. Ich plany weselne troszczą się same o siebie.

6. Nigdy nie mają ochoty odwieźć przyjaciela od bzykanka.

7. Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.

8. Gucio ich obchodzi, że ktoś zauważa ich nową fryzurę.

9. Gorący wosk nigdy nie wchodzi we włosy łonowe.

10. Ta sama robota, większa płaca.

11. Zmarszczki dodają charakteru.

12. Nie muszą opuszczać pokoju aby poprawić sobie krocze.

13. Suknia ślubna 2000 PLN; Wynajem smokingu 100 PLN.

14. Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę piersiową podczas rozmowy.

15. Nowe buty nie tną, nie robią pęcherzy, nie deformują stóp.

16. Jeden nastrój, zawsze!

17. Rozmowy telefoniczne w 30 sekund.

18. Pięciodniowe wakacje wymagają tylko jednej walizki.

19. Sami otwierają słoiki.

20. Dostają fory za każdy przejaw troskliwości.

21. Bielizna kosztuje 5 PLN za trójpak.

22. Jeśli mają 34 lata i są samotni, nikt tego nie zauważa.

23. Mogą po cichu doznawać przyjemności z jazdy siedząc na miejscu pasażera.

24. Trzy pary butów w zupełności wystarczą.

25. Mogą w ciszy oglądać piłkę nożną ze znajomymi przez wiele godzin ani

przez chwilę nie myśląc "Musi być na mnie zła"

26. Nie używają podpasek.

27. Jeśli inny facet przyjdzie na przyjęcie w takim samym ubraniu, mogą zostać najlepszymi

przyjaciółmi na wiele lat.

28. Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.

29. Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę kręcić nakrętką czy

też śrubą.

30. Posiadają dar niezauważania zagnieceń na ubraniach.

31. Ta sama fryzura potrafi przetrwać latami, a nawet dekadami.

32. Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duże biodra.

33. Jeden portfel, jedna para butów, jeden kolor przez wszystkie

pory roku.

34. Manicure robią przy pomocy scyzoryka.

35. Zakupy Świąteczne dla 25 członków rodziny robią 24 Grudnia,

w kilka minut.

36. Cały Świat jest dla facetów ubikacją.

Przepis na ciasto (dla mężczyzn)

1' Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj

podłogę, następnym razem uważaj!

2' Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.

3' Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W

naczyniu mamy 5 żółtek.

4' Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.

5' Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do

Page 25: Ale numer! #001

1/2010

25

oporu. Zacznij ubijać.

6' Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na

szarlotkę.

7' Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.

8' Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.

9' Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.

10' Weź szybciutko prysznic!

11' Weź 4 jabłka i ostry nóż.

12' Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka.

Przemyj jodyną kciuk!

13' Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej

niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.

14' Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z

podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.

15' Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie

domyjesz!

16' Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.

17' Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.

18' Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.

Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą

zawartością alkoholu.