8142-291-8 - wydawnictwo.uni.lodz.pl

619

Upload: others

Post on 01-Oct-2021

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Magdalena Rek – Uniwersytet ódzki Wydzia Studiów Midzynarodowych i Politologicznych
Katedra Teorii Polityki i Myli Politycznej, 90-131 ód, ul. Lindleya 3
RECENZENCI Radosaw Domke, Adam Zamojski
REDAKTOR INICJUJCY Agnieszka Kaowska
OPRACOWANIE REDAKCYJNE Magdalena Granosik
KOREKTA TECHNICZNA Leonora Gralka
PROJEKT OKADKI Katarzyna Turkowska
Zdjcie wykorzystane na okadce: © Depositphotos.com/Nik_Merkulov
© Copyright by Magdalena Rek, ód 2019 © Copyright for this edition by Uniwersytet ódzki, ód 2019
Wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu ódzkiego Wydanie I. W.08743.18.0.M
Ark. wyd. 26,6; ark. druk. 38,625
ISBN 978-83-8142-291-8 e-ISBN 978-83-8142-292-5
www.wydawnictwo.uni.lodz.pl e-mail: [email protected]
Spis treci
Wstp ................................................................................ 7 1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym ...... 27 2. Systemy aksjo-normatywne ....................................... 89 3. Mit jako cz wyobrae zbiorowych ....................... 161 4. Stereotypizacja wyobrae zbiorowych i jej implika-
cje polityczne ............................................................... 191 5. Pami zbiorowa i narracje pamici .......................... 263 6. Jugonostalgia.............................................................. 313 7. Tosamo zbiorowa ................................................... 385 8. Geografia wyobraona – tosamo bakaska, to-
samo europejska ...................................................... 437 9. Zbiorowe emocje.......................................................... 501 Zakoczenie ...................................................................... 543 Bibliografia ....................................................................... 551 Summary .......................................................................... 593 Rezime .............................................................................. 599 Indeks ............................................................................... 605 Od redakcji ....................................................................... 617
Wstp
Lata 90. XX wieku dla mieszkaców byej Jugosawii oznaczay kres pewnej wizji wiata i okrelonej formuy pastwa, a take koniec dotychczasowego sposobu rozumie- nia i postrzegania siebie jako wspólnot wyobraonych. Jak pisze Sabina Giergiel: „by to swego rodzaju moment prze- omowy, po którym przewartociowaniu ulego to, co dotd niejednokrotnie byo bezrefleksyjnie przyjmowane za pew- nik”1. W ostatniej dekadzie XX wieku, kiedy Polska zachwy- caa si dopiero co odzyskan wolnoci, penymi pókami w sklepach, produktami z Zachodu czy sukcesami w proce- sie integracji ze strukturami euroatlantyckimi, bakask codzienno stanowiy wojna, sankcje, izolacja polityczna, przygnbienie, bieda.
Znakiem tamtych czasów bya eskalacja nacjonalizmu, wyraajca si w pilnej potrzebie manifestowania i umacnia- nia narodowych tosamoci, pospiesznej rytualizacji mitów i stereotypów, co sprawiao, e ssiad z dnia na dzie sta- wa si „obcym”. Mogoby si wydawa, e ten trudny epizod, o którym jednak do dzi wielu nie potrafi zapomnie, po cz- ci za spraw nierozliczonych naleycie zbrodni czy bdów wspólnoty midzynarodowej, skoczy si wraz z nastaniem
1 S. Giergiel, Ocali pamici. Praktyki pamici i zapominania we wspóczesnej prozie postjugosowiaskiej, Opole 2012, s. 245.
Wstp8
XXI wieku. Takie, do optymistyczne, antycypacje opiera- y si na kilku przesankach.
W padzierniku 2000 roku, w wyniku tak zwanej rewolu- cji buldoerów, Serbowie obalili rzd Slobodana Miloševicia, w tym samym roku wadz w Chorwacji utracia Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ), zaoona przez zmarego w roku 1999 Franjo Tumana. W 2003 roku odszed z tego wiata Alija Izetbegovi – kolejny, tym razem boszniacki, przy- wódca, kojarzony z napdzaniem spirali nienawici i rozlewa- niem „jadu zej pamici”2, jak to jednoznacznie okrelia Maria Dbrowska-Partyka. W sierpniu 2001 roku rzd macedoski zawar porozumienie, zwane ochrydzkim, z albask mniej- szoci, które zakoczyo ostatni z serii konfliktów bd- cych nastpstwem rozpadu SFRJ (Socjalistyczna Federacyj- na Republika Jugosawii). W 2006 roku niepodlego ogosia Czarnogóra, a dwa lata póniej na taki sam krok zdecydowa- o si Kosowo, cho do dzi budzi on kontrowersje w niektó- rych rodowiskach, zwaszcza politycznych; faktem jest, e ów proces przeprowadzono w sposób pokojowy. Serbia, próbujca pod rzdami Borisa Tadicia odzyska zaufanie na arenie mi- dzynarodowej, ograniczya si do dyplomatycznych protestów, cho przecie tracia mityzowane od stuleci Kosowo, okrela- ne metaforami: „narodowa kolebka”, „serce Serbii” czy te „serbska Jerozolima”. Wszystko to pozwalao z optymizmem patrze w przyszo, zwaszcza e wiat, pomimo wczeniej- szych dyplomatycznych kompromitacji, hojnie pomaga cae- mu regionowi, przede wszystkim finansowo. Niestety, nadzie- je na szybkie nadrobienie straconych lat 90., korygowane przez analityków, którzy wskazywali na nieprzemylane podejcie Zachodu, sprowadzajce si w duej mierze do dostarczania przysowiowej ryby zamiast wdki, powoli zaczy obumiera.
2 M. Dbrowska-Partyka, Jad zej pamici, „Znak”, 1995, nr 5, s. 39–42.
Wstp 9
Kryzys gospodarczy w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro w kocu pierwszej dekady obecnego tysiclecia uderzy równie w Bakany, mocno uzalenione od pomocy midzyna- rodowej, która w nowych realiach zostaa znaczco ograniczo- na i obwarowana zastrzeeniami. Nadto, Bruksela po kryzysie greckim oraz negatywnych dowiadczeniach ze skorumpo- wan Bugari zacza krytycznie patrze na Europ Pou- dniowo-Wschodni, a wewntrzne problemy Unii dodatkowo wzmogy odsunicie tego regionu na dalszy plan zaintereso- wa. Duo komentarzy wród bakanistów wzbudzi brexit, w zasadzie jednoznacznie okrelany jako koniec zudze ba- kaskich kandydatów na czonkostwo w UE, skoro Uni zde- cydowa si opuci najwikszy adwokat rozszerzenia. Obra- zowo uj to Florian Bieber: „wyjcie Wielkiej Brytanii z UE moe by ostatnim gwodziem do trumny akcesji”3.
Tak wic zajta wasnymi problemami Europa odwra- ca si od Bakanów, które, przede wszystkim ze wzgldu na znaczenie geopolityczne, równoczenie stanowi aren oddziaywania innych orodków: Stanów Zjednoczonych, Turcji, Rosji, a take Chin, Iranu i krajów Zatoki Perskiej. W wielkiej grze mocarstw najmniej liczy si zwyky czowiek i problemy jego codziennej egzystencji w warunkach biedy, bezrobocia, wszechobecnej korupcji, braku pewnoci jutra. Taka rzeczywisto boli, tym bardziej e mieszkacy dawnej Jugosawii pamitaj mocno idealizowany dzi poziom ycia za czasów Josipa Broza Tity, kiedy byo spokojnie, pastwo gwarantowao wzgldny poziom stabilizacji, a jednoczenie liczyo si na arenie midzynarodowej.
Nadzieje na trwae unormowanie sytuacji w regionie, ja- kie dominoway po rozszerzeniu si UE na poudniowy wschód
3 F. Bieber, Ever Farther Union: Balkans and the Brexit, http:// rs.n1info.com/a171681/Svet/Region/Fridom-haus-Dalekosezne-posledi- ce-Bregzita-po-Balkan.html, dostp: 10.06.2018.
„Bliski Wschód nadal nie znalaz odpowiedzi na upadek tureckiego imperium Osmanów. Czy Unia Europejska b- dzie trwa odpowiedzi na upadek austriackiego imperium Habsburgów?”6 – pisa Robert D. Kaplan, analityk tyle zna- ny, co kontrowersyjny, krytykowany na Bakanach za posu- giwanie si historycznymi uproszczeniami. Jakby nie byo, Kaplan przewidzia krwawy rozpad Jugosawii, antycypo- wa równie wojn w Syrii, tak wic sugestia, e brak unij- nej perspektywy moe zdestabilizowa Bakany niczym Bli- ski Wschód, brzmi zatrwaajco, ale nie nieprawdopodobnie. Std te europejscy i wiatowi decydenci nie powinni lekce- way problemów „kontynentalnej zagranicy”, gdy te mog rodzi wiele form destabilizacji.
4 M. Bazdulj, I oni su pjevali o ratu. Odjeci raspada Jugoslavije u engleskoj i amerikoj knjievnosti, Belgrad 2013, s. 34.
5 Interview Muhameda Filipovia, Bosna i Evropa, Sarajewo 2003, s. 31.
6 R.D. Kaplan, W cieniu Europy. Dwie zimne wojny i trzydziestolet­ nia podró przez Rumuni, a nawet dalej, Woowiec 2017, s. 352.
Wstp 11
Czsto mona usysze pogld, e pastwa baka- skie powinny zacz same rozwizywa wasne proble- my, e nie powinny bezczynnie czeka na wypracowanie dla nich nowych, doskonalszych rozwiza przez wspólno- t midzynarodow. Rzecz w tym, e spoeczestwom post- jugosowiaskim brakuje elit politycznych wielkiego forma- tu, a w interesie skorumpowanych przywódców, mylcych w kategoriach utrwalonych w epoce komunizmu, wcale nie ley sprawnie funkcjonujce pastwo demokratyczne. Lepiej odnajduj si w warunkach klientelizmu i dzikiego kapita- lizmu, realizujc swoje prywatne, dorane cele i nie mylc o dobru obywateli.
Celem niniejszej pracy jest analiza i diagnoza wyobra- e zbiorowych spoeczestw postjugosowiaskich, dla któ- rych realia pierwszych dwóch dekad XXI wieku s bardzo trudne, bodaj trudniejsze ni dla wielu innych pastw post- komunistycznych. Nadzieje zwizane z now rzeczywistoci po ukadach z Dayton, Kumanowa czy Ochrydy szybko zacz- y gasn, a wielu analityków, zarówno bakaskich, jak i za- granicznych, prognozuje wybuch kolejnego konfliktu, w czym opiera si na cakiem sugestywnych przesankach. Jako za- rzewie takowego najczciej wymienia si Boni i Hercego- win, Macedoni, rzadziej Kosowo, incydentalnie Chorwacj, gdzie mniejszo serbska stanowi margines.
Autorka, przekonana, e formuowanie dobrych wyja- nie, analiz, prognoz dotyczcych innych kultur wymaga po- znania i uwzgldnienia kontekstu mentalnociowego, chcia- aby przybliy takowy czytelnikom. Jej zdaniem, poznanie specyfiki spoeczestw postjugosowiaskich, sposobów po- strzegania przez nich siebie, ssiadów, Europy, której s cz- ci, moe znaczco pomóc w zrozumieniu zjawisk i procesów zachodzcych w tym regionie. Byoby dobrze, gdyby posuy- o ono take w dziaaniach prewencyjnych, tak potrzebnych w obliczu powoli, ale sukcesywnie rosncych napi.
Wstp12
Symptomatyczne wydaj si w tym kontekcie sowa Jac- ka Cohena i Iana Stewarta twierdzcych, e „tym, co nauka nam naprawd proponuje, nie s fakty, ale zrozumienie, nie odpowiedzi, ale plany na nieprzewidziane okolicznoci”7. Dla- tego wanie zamiarem autorki jest nawietlenie baka- skiej specyfiki pojmowania wiata i polityki, dekonstrukcja map mentalnych spoeczestw, prezentacja ich odczu i wyja- nienie postaw. Zadanie to nie naley do atwych, gdy wzi pod uwag wielo czynników, które naley uwzgldni; a po- nadto pamita trzeba, e kada naukowa refleksja na temat obcych kultur niesie ze sob niebezpieczestwo formuowania sdów wartociujcych. Przyznajc racj Maciejowi Dymkow- skiemu, dowodzcemu, e naukowcy nie s wolni od deforma- cji w interpretacjach wiata, zwaszcza spoecznego8, autorka chciaaby podkreli, i w toku swoich bada staraa si za- chowa metodologiczny obiektywizm. W jej zaoeniu celem ksiki nie ma by pogbianie stereotypowego postrzegania Bakanów jako europejskich marginaliów, „gorszej”, bo bied- niejszej czci Starego Kontynentu, ale próba przyblienia postjugosowiaskiego imaginarium, nawet jeli skala pro- blemów przewaa nad optymistycznymi przesankami.
Niniejsza monografia koresponduje z dotychczasowy- mi badaniami autorki, czcymi w sobie jakociowe czyn- niki zmian w politologii z bakaskim studium przypadku. Jej poprzednia ksika9 oraz liczne artykuy odnosz si do ideologicznej obudowy konfliktów w byej Jugosawii: uka- zane w nich zostay mechanizmy, za pomoc których dbaj- cy przede wszystkim o wasne interesy politycy umiejtnie
7 P. Stewart, J. Cohen, Wytwory rzeczywistoci. Ewolucja umysu ciekawego, Warszawa 2003, s. 49.
8 M. Dymkowski, Wprowadzenie do psychologii historycznej, Gdask 2003, s. 133.
9 M. Rek, Mity narodowe i ich rola w kreowaniu polityki na przy­ kadzie pastw byej Jugosawii, ód 2013.
Wstp 13
wykorzystywali mity narodowe, by zwróci przeciwko sobie ssiadujce nacje10. Celem przedkadanej pracy jest nato- miast spojrzenie na znacznie szersze zagadnienie wyobrae zbiorowych, których integraln cz stanowi mity, w od- niesieniu do okresu powojennego.
Gówna hipoteza, któr autorka bdzie si staraa zwe- ryfikowa, zakada, e w przestrzeni postjugosowiaskiej (a precyzyjniej mówic: w wyobraeniach zbiorowych tam- tejszych spoeczestw) paralelnie wystpuj tendencje in- tegracyjne i dezintegracyjne. Taka sytuacja nie jest nowa, bowiem przynajmniej od poowy XIX wieku dziaaniom na rzecz zjednoczenia Sowian Poudniowych11 towarzyszyo
10 Zob. np. M. Rek, Mit drugiej wojny wiatowej w polityce hi­ storycznej serbskich i chorwackich nacjonalistów, [w:] Mity historycz­ nopolityczne – wyobraenia zbiorowe – polityka historyczna, t. 2, red. E. Ponczek, A. Sepkowski, Toru 2012, s. 211–231; Eadem, Kulturocid kao potpora etnikih konflikata, [w:] Pozna Bakany III. Historia – Po­ lityka – Kultura – Jzyki, red. V. Maldjieva, K. Taczyska, Toru 2012, s. 269–283; Eadem, Teorije o etnogenezi Crnogoraca i njena politizacija, [w:] Njegoševi dani 3 – Zbornik radova, red. T. Beanovi, R. Glušica, . Andrijaševi, N. Jovovi, Nikši 2011, s. 419–431; Eadem, Transfor­ macja tosamoci zbiorowej na obszarze byej Jugosawii, [w:] 20 lat transformacji w regionie Europy rodkowoWschodniej i Poudniowej, red. A. Stpie-Kuczyska, M. Sowikowski, Toru 2010, s. 125–137.
11 Pojcie wspólnoty poudniowosowiaskiej, jako okrelenie obsza- ru byej SFRJ, spotyka si w literaturze bardzo czsto, co zreszt nie dziwi, gdy wzi pod uwag dosowne znaczenie terminu „Jugosawia” – w wikszoci tamtejszych jzyków jug oznacza poudnie. Jednake trzeba pamita, e w Jugosawii mieszkay równie niesowiaskie na- cje, w tym Albaczycy, Wgrzy, Cyganie, ydzi, których przedstawiciele nierzadko zauwaaj, i sama nazwa pastwa posiadaa w istocie eks- kluzyjny charakter, e faworyzowaa pierwiastek sowiaski. Nie wda- jc si w te dywagacje, autorka chce wyjani, e z racji tego, i na in- teresujcym j obszarze dominuj nacje poudniowosowiaskie, bdzie traktowa Jugosawi i pastwo Sowian Poudniowych jako synonimy, co znacznie poprawi styl wywodu.
Wstp14
zjawisko przebudzenia narodowego, oparte na podkrelaniu i przejaskrawianiu rónic pomidzy etnosami przemieszany- mi ze sob w bakaskim tyglu. Jak podkrela Lilla Moroz- -Grzelak, wizja wspólnoty etnicznej dawaa si, wzbudzaa przekonanie o potdze i moliwoci przeciwstawienia si ka- demu zagroeniu, a czowiek romantyczny, kierujcy si poza- rozumow wizj wiata, nie dostrzega sprzecznoci pomi- dzy etno centryzmem a sowianofilskimi utopiami12.
Historia pokazuje, e implementacja idei zjednoczenio- wych w ramach I i II Jugosawii nie bya trwaa, e kreato- rzy wyobrae zbiorowych w tak krótkim czasie nie zdoali w peni nad nimi zapanowa, usuwajc z ich ram narracje dy- wergencyjne. Wadcom symboli udao si skóci bakaskie nacje, ale nie podzieli i zreorganizowa ich wyobraenia. Dzi, ponad wier wieku od rozpadu SFRJ, nowa konstela- cja pastw narodowych nie przemawia do wszystkich; nie tyl- ko czsta, ale i modna okazuje si tak zwana jugonostalgia, na któr nakadaj si róne emanacje idei nacjonalizmu, goszce potrzeb utwierdzania tosamoci etnicznej, a ta z kolei w realiach bakaskich fundowana jest na hiperbo- lizowanych rónicach. Wydaje si, e teza L. Moroz-Grzelak jest cigle aktualna, bowiem zdarza si, i te same osoby raz deklaruj postawy jugonostalgiczne, innym za razem wyra- aj dum z niepodlegoci i tosamoci narodowej. Zdaniem autorki, taki brak koherencji pogldów nie dziwi, bowiem czowiek ma tendencj do mylenia yczeniowego, wybierania wygodnych faktów i interpretacji, zwaszcza gdy dowiadcza biedy, zagubienia i niepewnoci jutra.
Co wicej, chyba nie bdzie przesad stwierdzenie, e w ostatnich kilku latach te dwie przeciwstawne tendencje – unifikacji i separacji – coraz bardziej narastaj. Z jednej
12 L. Moroz-Grzelak, Bracia Sowianie. Wizje wspólnoty a rzeczywi­ sto, Warszawa 2011, s. 285.
Wstp 15
strony nasilaj si manifestacje licznych i rónie motywowa- nych postaci tsknoty za mityzowanym na wiele sposobów wspólnym pastwem, równie wród ludzi modych, urodzo- nych po rozpadzie SFRJ; z drugiej za umacnia si dyskurs nacjonalistyczny, prowadzcy do rozdrapywania starych nie- zagojonych ran i eskalacji mowy nienawici.
Ksika zostaa podzielona na dziewi rozdziaów – o ta- kiej konstrukcji przesdzio rozumienie pojcia „wyobraenia zbiorowe” jako struktury zoonej z szeciu podstawowych elementów. Rozdzia pierwszy, o charakterze teoretycznym, definiuje wyobraenia zbiorowe, stanowi prób przeniesienia kategorii, przede wszystkim socjologicznej, na grunt poli to - logii; autorka okrela w nim tytuowe pojcie jako ukad zbudowany z nastpujcych elementów: systemu aksjonor- matywnego (obejmujcego równie kultur i religi), mitów, stereotypów, pamici zbiorowej, tosamoci zbiorowej, zbioro- wych emocji, pomidzy którymi zachodz wzajemne, niekie- dy trudno uchwytne, powizania. Nawizujc do znanej teo- rii Davida Eastona, wane wydaje si podkrelenie roli wej (inputs) oraz wyj (outputs), co wyjania podatno wyobra- e zbiorowych na modyfikacje bdce wynikiem dziaania bodców zewntrznych.
Ta cz pracy przysporzya autorce sporo trudnoci z uwagi na fakt, e kategoria wyobrae zbiorowych, cho czsto si pojawia w rozlicznych opracowaniach zarówno polskich, jak i zagranicznych, jest bardzo sabo rozpoznana na gruncie naukowym. Badacze ochoczo wspominaj o wy- obraeniach, ale zazwyczaj traktuj je jako metafor. Nie pró- buj ich definiowa, nie podejmuj prób nadania im struktu- ry czy formy. Tematyka wyobrae zbiorowych, a zwaszcza poszczególnych elementów, jakie przyjto za ich skadowe, staje si w ostatnim czasie coraz bardziej popularna. O ile wic mno si publikacje na temat wartoci spoecznych, mitów i stereotypów politycznych albo pamici i tosamoci
Wstp16
zbiorowej, kategoria wyobrae przewija si raczej „po ci- chu”, zwaszcza na gruncie literatury politologicznej. Autorka uznaa wic za celowe dokonanie próby szerszego zdefinio- wania pojcia i zakrelenia jego pola semantycznego, majc przy tym wiadomo, e jej wysiki mog, a wrcz powinny, zosta skorygowane i udoskonalone.
Kolejne rozdziay powicone zostay wyej wymienio- nym elementom zarówno w aspekcie teoretycznym, jak i w od- niesieniu do przestrzeni bakaskiej. Wyjtek stanowi roz- dziay szósty i ósmy, traktujce o jugonostalgii oraz geografii wyobraonej. Zdaniem autorki, jugonostalgia jest specyficzn form pamici zbiorowej, w której rehabilitacji poddany zosta- je okres funkcjonowania wspólnoty poudniowosowiaskiej; z kolei narracje na temat miejsca w wiecie s pochodn tosa- moci zbiorowej. Ujcie tyche dwóch zagadnie w odrbnych rozdziaach wynika z chci utrzymania wzgldnej równowagi problemowej w niniejszej pracy, a ponadto – zdaniem autor- ki – zarówno fenomen tsknoty za Jugosawi, jak i mitycz- ne opowieci na temat pooenia geograficznego duo mówi o naturze wyobrae zbiorowych. Bez ich szerszego uwzgld- nienia ksika pozostawiaby w czytelniku spory niedosyt.
W rozdziale drugim autorka próbuje zarysowa system wartoci charakterystycznych dla spoeczestw bakaskich, który pomimo geograficznej bliskoci odbiega od schematów zachodnich, a nawet, w pewnym stopniu, rodkowoeuropej- skich. Nie ulega wtpliwoci, e hierarchia norm przyjta w danej zbiorowoci determinuje jej ramy wyobrae, dlatego wyjanienie sfery aksjonormatywnej wydaje si dobrym pre- ludium wprowadzajcym czytelnika w problematyk poru- szan w dalszej czci monografii.
Rozdzia trzeci, powicony mitom, jest zdecydowa- nie krótszy od pozostaych. Autorka, chcc unikn powtó- rze z poprzednich prac, ogranicza si do krótkiej refleksji
Wstp 17
uprawomocniajcej zakwalifikowanie mitów do szerszej kate- gorii, jak s wyobraenia zbiorowe, a take dokonuje prze- gldu najwaniejszej literatury przedmiotu, ze szczególnym uwzgldnieniem publikacji odnoszcych si do przestrzeni postjugosowiaskiej.
Kolejny rozdzia traktuje o procesach stereotypizacji i re- wizji stereotypów w przestrzeniach kolektywnych, a take o najwaniejszych stereotypach uobecniajcych si w naro- dach bakaskich i ich przeoeniu na sfer polityki. Ta cz pracy okazaa si nieatwa z uwagi na ma ilo opracowa na temat obecnie wystpujcych stereotypów na obszarze byej Jugosawii. O ile istnieje bogata literatura powico- na stereotypom etnicznym w SFRJ, o których oficjalnie si nie mówio za rzdów Tity, a które po mierci przywódcy za- czto coraz mielej powiela, co uznaje si za jedn z wielu przyczyn rozlewu krwi po rozpadzie federacji, o tyle publika- cje na temat uobecniajcych si dzi stereotypowych relacji nale do rzadkoci, cho w ostatnim czasie pojawia si ich coraz wicej.
Rozwaania na temat pamici zbiorowej spoeczestw postjugosowiaskich wypeniaj rozdzia pity. Ambicj autorki byo pokazanie konfliktogennego charakteru nar- racji, które w warunkach wzgldnej, ale niezupenej, sta- bilnoci politycznej s dla polityków narzdziem atwego zaogniania przez lata nawarstwianych sporów, co zostao szerzej przeanalizowane na przykadzie podaytoskiej Bo- ni i Hercegowiny. Uzupenienie tych refleksji stanowi kolej- ny, szósty, rozdzia, analizujcy fenomen nostalgii za Jugo- sawi, wyraanej w manifestowaniu ciepego, afektywnego stosunku wobec wspólnego pastwa Sowian Poudniowych. Oba rozdziay unaoczniaj przyjt w pracy hipotez o dy- chotomii pomidzy tendencjami integracyjnymi i dezinte- gracyjnymi.
Wstp18
Siódmy rozdzia powicony zosta tosamociom zbioro- wym, w tym przede wszystkim narodowym, którym na Ba- kanach przypisuje si pierwszoplanowe znaczenie, co w wa- runkach etnicznej dywersyfikacji i niepokrywania si granic politycznych z etnicznymi nadal rodzi sporo problemów. Roz- wizania gwarantujce przestrzeganie praw mniejszoci, przyjte na wzór europejskich, by zadowoli Bruksel, funk- cjonuj raczej de iure ni de facto, co raczej nie dziwi, jeli mniejszoci traktowane s jako forpoczta nieprzyjaciela. Do- penieniem tych rozwaa jest kolejny rozdzia, powicony geografii wyobraonej, a wic narracjom tosamociowym na temat pooenia na mapie wiata, w którym autork in- teresuje przede wszystkim definiowanie siebie w kontekcie poczucia zwizków tak z Europ, jak i z Bakanami – wraz ze wszystkimi tego politycznymi konsekwencjami.
Ostatni rozdzia, dopeniajcy cao rozwaa, odnosi si do zbiorowych emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatyw- nych. W literaturze przedmiotu istnieje pogld, e nadzieje i optymizm su pojednaniu, motywuj do poprawy relacji pomidzy zwanionymi grupami, tymczasem strachy, upoko- rzenia, rozczarowania nios konfliktogenny potencja. Zda- niem autorki, jeli wród spoeczestw postjugosowiaskich nadzieje na popraw sytuacji i lepsze jutro sukcesywnie male- j, trudno formuowa optymistyczne prognozy na temat przy- szoci regionu. W psychologii popularne jest przekonanie, e stan rozchwiania emocjonalnego prdzej czy póniej prowadzi do wybuchu, a nawet zachowa agresywnych. Jeli odnie t prawidowo do spoeczestw postjugosowiaskich, nietrud- no zauway, e niespenione nadzieje i rosnce rozczarowania bd si kumulowa, a wreszcie zostan uwolnione. By moe wiat stoi dzi w obliczu jednej z ostatnich szans zapobiegni- cia wybuchowi nowej fali bakaskich niepokojów – tylko e polityczni decydenci maj przed sob inne wyzwania i proble- my, std „górzysty pówysep” traktowany jest dalszoplanowo.
Wstp 19
Znamienne, e jedna z prekursorskich prac na temat wy- obrae zbiorowych zostaa napisana przez Polaka, Bronisa- wa Baczk, tyle e po francusku, a jej polskie tumaczenie ukazao si w naszym kraju w 1994 roku13. Warto nadmieni, e ten wybitny filozof posugiwa si terminem „wyobraenia spoeczne” (les imaginaires sociaux), a jego przemylenia, cho nowatorskie, w momencie opublikowania w 1984 roku straciy sporo na aktualnoci w czasach historycznego przy- spieszenia.
Drug kluczow dla autorki ksik jest Geopolityka emocji francuskiego politologa Dominique’a Moïsi’ego14; sta- nowi ona – pomimo licznych symplifikacji – prób spojrzenia na stosunki midzynarodowe z punktu widzenia zbiorowych strachów, nadziei, upokorze. Przesunicie centrum zainte- resowa badawczych z gry interesów decydentów ku nastro- jom spoecznym przynioso dzieu Moïsi’ego wiatowy rozgos, a autora ceni si za przyjcie nowej, oryginalnej perspektywy, która pozwala wyjani wiele zjawisk i procesów wystpu- jcych we wspóczesnym wiecie. Wydaje si wic, e zasto- sowanie podobnego podejcia do nieatwego regionu baka- skiego okae si pomocne w unaocznieniu aktualnej sytuacji spoeczno-politycznej i jej uwarunkowa, a moe nawet dobre zrozumienie zmotywuje do dziaa.
Równie wielu inspiracji dostarczy autorce synny Orien­ talizm Edwarda Saida15 – ksika powicona wyobraeniom mieszkaców Zachodu na temat Orientu, niestety, rzadko uwzgldniana przez polskich politologów, zapewne ze wzgl- du na jej kulturowy profil. Tymczasem tezy E. Saida w cigu
13 B. Baczko, Wyobraenia spoeczne: szkice o nadziei i pamici zbio­ rowej, Warszawa 1994.
14 D. Moïsi, Geopolityka emocji. Jak kultury strachu, upokorzenia, nadziei przeobraaj wiat, Warszawa 2012.
15 E.W. Said, Orientalizm, Pozna 2005.
Wstp20
lat doczekay si ogromnej liczby komentarzy, analiz i uzu- penie, stosowano je wobec rónych terytoriów, w tym Ba- kanów, potwierdzajc suszno kierowania si – nawet przez profesjonalnych badaczy obcych kultur – wyobraeniami, a nie wycznie realnymi przesankami. Cho Said nie zdefi- niowa explicite wyobrae zbiorowych, uczyni je motywem przewodnim swojej najbardziej znanej monografii, std te do jego konstatacji autorka bdzie wielokrotnie wraca.
Oprócz wymienionych pozycji, przesdzajcych o kierun- ku i charakterze poszukiwa, autorka staraa si dotrze do moliwie wielu publikacji polskich, zachodnich, baka- skich, w kady moliwy sposób traktujcych na temat wyobra- e zbiorowych i elementów, które uznaa za ich skadowe. W pracy uwzgldniona zostaa równie literatura powico- na Bakanom, który to region cieszy si zainteresowaniem przedstawicieli wielu nauk humanistycznych i spoecznych, w tym politologii, zarówno w Polsce, jak i na wiecie.
Niezwykle pomocne okazay si kwerendy w Belgradzie, bowiem tamtejsze biblioteki (przede wszystkim Biblioteka Miejska i Biblioteka Narodowa) s bardzo dobrze wyposao- ne, a co wicej, serbskie prestiowe wydawnictwa (na przy- kad Biblioteka XX vek, Fabrika knjiga) wydaj autorów z ob- szaru caej byej Jugosawii. Oprócz publikacji naukowych wykorzystane zostay materiay prasowe i róda interneto- we, co wydaje si oczywiste w pracy o wspóczesnych mapach mentalnych, znajdujcych swoje uzewntrznienie w dyskur- sach publicznych.
Bakany, a zwaszcza peen sprzecznoci obszar byej Ju- gosawii, od lat fascynuj przedstawicieli wiata nauki, czego efektem jest ogrom publikacji na jego temat. Z bardzo szero- kiego grona badaczy tematyki nasuwaj si przede wszystkim nazwiska autorów: Marko Babicia, Magdaleny Bogusaw- skiej, Ewy Bujwid-Kurek, Marty Chaszczewicz-Rydel, Pawa Chmielewskiego, Ilony Czamaskiej, Tadeusza Czekalskiego,
Wstp 21
Macieja Czerwiskiego, Marii Dbrowskiej-Partyki, Mirosa- wa Dymarskiego, Danuty Gibas-Krzak, Doroty Gil, Agnieszki Guckiej, Rigelsa Haliliego, Wiktora Hebdy, Anny Jagieo-Szo- stak, Henryka Jaroszewicza, Agaty Jawoszek, Macieja Kaw- ki, Mirelli Korzeniewskiej-Wiszniewskiej, Adama Koseskiego, Krzysztofa Krysieniela, Andrzeja Krzaka, Magorzaty a- koty-Micker, Patrycji Marcinkowskiej, Dominiki Mikuckiej- -Wójtowicz, Jolanty Mindak-Zawadzkiej, Lecha Miodyskie- go, Lilli Moroz-Grzelak, Jana Musia, Jdrzeja Paszkiewicza, Konrada Pawowskiego, Krystyny Pieniek-Markovi, Ju- styny Pilarskiej, Renaty Podgórzaskiej, Magorzaty Podolak, Agaty Rogo, Wojciecha Sajkowskiego, Ireny Sawickiej, Ma- teusza Seroki, Konrada Skadowskiego, Szymona Sochackie- go, Wojciecha Stanisawskiego, Ireny Stawowy-Kawki, Artura Stplewskiego, Jolanty Sujeckiej, Wojciecha Szczepaskiego, Sawomira Lucjana Szczesia, Magdaleny lawskiej, Kata- rzyny Taczyskiej, Mieczysawa Tantego, Aleksandry Twar- dowskiej, Marka Waldenberga, Wiesawa Walkiewicza, Jacka Wojnickiego, Dariusza Wybranowskiego, Michaa Jerzego Za- chariasa, Aleksandry Zdeb, Radosawa Zenderowskiego, Bo- gusawa Zieliskiego, Przemysawa ukiewicza, Piotra urka.
Tak obszerne grono najbardziej znanych i cenionych bada- czy znad Wisy daje wyobraenie o ogromnym zainteresowa- niu przestrzeni bakask w skali caego wiata. Z mnogoci autorów naley wymieni: Freda C. Abrahamsa, Milic Baki- -Hayden, Floriana Biebera, Xaviera Bougarela, Tone Bring, Ulfa Brunnbauera, Alberta Doj, Keitha Doubta, Gera Duij- zingsa, Roberta Elsiego, Påla Kolstø, Noela Malcolma, Sve- ina Mønneslanda, Jana Pelikána, Sabrin Petr Ramet, Klau- sa Rotha, Helmuta Schallera, Stephanie Schwander-Sievers, Mari Todorov, Mirand Vickers.
Jeszcze wicej trudnoci sprawia wyselekcjonowa- nie nazwisk autorów z obszaru bakaskiego; tu ograni- czono si tylko do tych, których zainteresowania badawcze
Wstp22
koresponduj z tematyk niniejszej ksiki. Wspomnie na- ley przede wszystkim o takich postaciach jak: Damir Agii, Slobodan Antoni, Sran Atanasovski, Nebojša Blanuša, Bo- ris Buden, Ranko Bugarski, Ivan olovi, Igor Duda, Ildiko Erdei, Petrit Imami, Boidar Jezernik, Husnija Kamberovi, Todor Kulji, Mensur Kustura, Mladen Lazi, Fatos Lubonja, Katarina Luketi, Siniša Maleševi, Vjekoslav Perica, Latin- ka Perovi, Vesna Peši, Tanja Petrovi, Duško Radosavlje- vi, Sran Radovi, Simona Škrabec, Igor Štiks, Jovan Te- okarevi, Mitja Velikonja, Radina Vueti, Ivo ani.
Krótki przegld nazwisk wybranych badaczy regionu bakaskiego unaocznia mnogo publikacji na jego temat, ale take wielo i zoono problemów badawczych, któ- re si w nim uobecniaj. Ambicj autorki nie byo powielanie udowodnionych ju hipotez czy ponowne omawianie ju zba- danych zjawisk, ale staraa si ona odnale nisz na polu bada bakanologicznych.
Ksika wykorzystuje metodologi jakociow, uwzgld- niajc pozaracjonalne, niekwantyfikowalne inspiracje ludz- kich postaw i zachowa. Nie ulega wtpliwoci, e podejmowana tematyka wyobrae zbiorowych odnosi si do subiektywnych odczu i mylenia yczeniowego, bdcych przedmiotem wia- ry i nieopierajcych si na racjonalnych przesankach. For- muowane konstatacje poprzedzone zostay pogbionymi roz- poznaniami i analizami natury bakaskich spoeczestw, dugoletnimi obserwacjami, obserwacjami uczestniczcymi, jak i badaniami terenowymi, a take wnikliw analiz dys- kursu publicznego. Wydaje si, e rozumienie gbszych mo- tywów dziaa, przyjtych i akceptowanych hierarchii norm i wartoci, a take szeroko pojmowanego kontekstu spoeczno- -kulturowego znaczco uatwia formuowanie dobrych wyja- nie, analiz czy prognoz politologicznych. Przedkadana pra- ca stanowi prób spojrzenia na aktualn sytuacj polityczn
Wstp 23
Uwzgldniajc postulaty metodologiczne w politologii, au- torka staraa si odej od podejcia deskryptywnego na rzecz ujcia problemowego, wyjaniajcego natur wyobrae zbio- rowych spoeczestw postjugosowiaskich, przy czym w jej zamierzeniu miay to by wyjanienia integralne, cz- ce w sobie rozmaite strategie eksplanacyjne. Dekonstrukcja wyobrae zbiorowych na podstawie modelu nawizujcego do teorii systemów Davida Eastona bya moliwa przy wyko- rzystaniu metody analizy systemowej.
W monografii poddano analizie spoeczestwa pastw postjugosowiaskich, incydentalnie wspomniano równie o pozostaych krajach bakaskich z uwagi na liczne analogie w zakresie form wyobrae zbiorowych. Taki typ porówna, zwany metod zgody (pozwalajcy wychwyci regionalne prawidowoci, jak i subtelne rónice poszczególnych studiów przypadku), wspógra z porównaniami z innymi, bardziej odlegymi obszarami, jak na przykad Polska czy kraje bye- go ZSRR.
Niniejsza monografia, majc z zaoenia charakter jed- noznacznie politologiczny, czy w sobie elementy rónych nauk, w tym przede wszystkim socjologii, antropologii, psy- chologii, historii, nauk o kulturze. Jak zostanie wyjanione w kolejnych rozdziaach, autorka przychyla si do zdania licznego grona politologów postulujcych moliwie szero- kie zakrelanie ram tej nauki i uwzgldnianie moliwie wszystkich zjawisk i procesów w jakikolwiek sposób doty- czcych obszernej sfery polityki. Tym samym praca, cho pisana z perspektywy politologa, korzystajcego z meto- dologii nauk politycznych, moe by przydatna dla spo- rego grona odbiorców, zainteresowanych zarówno obsza- rem byej Jugosawii czy postkomunistycznej Europy, jak
Wstp24
i poznaniem natury wyobrae zbiorowych i ich wpywu na ksztatowanie polityki.
Uwagi wstpne to dobre miejsce do wytumaczenia si z traktowania poj „Bakany” lub „Bakany Zachodnie” oraz „bya Jugosawia” jako synonimy. Jak zostanie szerzej wyjanione w rozdziale ósmym, nie ma jednej definicji ani Bakanów, ani Bakanów Zachodnich, za w jzyku potocz- nym pod pojciem „Bakanów” rozumie si wanie kraje byej Jugosawii. Przedmiotem rozprawy s spoeczestwa postjugosowiaskie, z jednej strony obcione wspólnym dziedzictwem federacji Sowian Poudniowych, z drugiej za przynalece do rónych krgów cywilizacyjnych i posiada- jce odmienne tradycje historyczne, wynikajce z zalenoci od Imperium Osmaskiego tudzie monarchii Habsburgów. Cho praca w gównej mierze dotyczy wiata Slavica, poja- wiaj si w niej wtki albaskie, jako e Albaczycy zamiesz- kuj wszystkie pastwa byej Jugosawii, a w Kosowie s na- rodem dominujcym.
Warto wyjani, i z uwagi na przyjty w jzyku serb- skim fonetyczny zapis imion i nazwisk zagranicznych auto- rów, nazwiska opublikowanych w Serbii badaczy wystpu- j w przypisach oraz w bibliografii w formie podanej przez wydawc. W indeksie zastosowano podwójny zapis nazwisk: Assmann (Asman) Aleida, Girardet (irarde) Raoul, Kol- stø (Kolsto) Pål, Mihilescu Vintil (Mihailesku Vintila), Nussbaum (Nusbaum) Martha, Roth (Rot) Klaus, Ryklin (Riklin) Michai.
W monografii przyjto postulowane w politologii podej- cie problemowe, dlatego nie zachowano w niej porzdku chro- nologicznego. Cho w tytule pracy zaakcentowany jest wiek XXI, autorka czsto siga do wydarze wczeniejszych, jeli tylko miay one wpyw na obecne zjawiska i procesy, co wy- daje si w peni uprawnione, gdy wzi pod uwag specyfik
Wstp 25
struktur spoecznych, które nie powstaj ad hoc, ale s two- rzone i reprodukowane przez dugie lata.
Chciaabym podzikowa wszystkim, którzy mniej lub bardziej znaczco przyczynili si do powstania tej ksiki, w rozmaity sposób mnie wspierali, a take znajdowali czas na dyskusje na tematy bakaskie. Wszystkich nie sposób wymieni. Z wdzicznoci pamitajc o kadej yczliwej ra- dzie, uwadze czy pobudzajcej do przemyle refleksji, wspo- mn tylko kilka nazwisk. Szczególne podzikowania nale- si Panu Profesorowi Andrzejowi Sepkowskiemu, który od pocztku inspirowa mnie do poszukiwa jakociowych determinantów wiata polityki, a take do formuowania odwanych hipotez i konstatacji. Profesorowi Duško Rado- savljeviciowi dzikuj za dugie konsultacje i ciekawe suge- stie; Doktorowi Sawomirowi Lucjanowi Szczesio dzikuj za wieloletni szczer przyja, owocn wspóprac i pomoc na rónych etapach pisania monografii; Doktorowi Wojciecho- wi Szczepaskiemu dzikuj za sympatyczne, motywujce do dziaania dyskusje i nie tylko intelektualne odkrywanie Bakanów. Szczególne podzikowania kieruj w stron re- cenzentów: Profesora Radosawa Domke oraz Profesora Ada- ma Zamojskiego, których cenne uwagi pomogy udoskonali ksik. Dzikuj równie poznanym przeze mnie mieszka- com byej Jugosawii, którzy zdecydowali si powici swój czas na czsto nieatwe, a nawet bolesne dla nich rozmowy – to w duej mierze dziki nim zdobyam ogóln wiedz, umoliwiajc prawidow dekonstrukcj i hierarchizacj po- zyskiwanych danych jakociowych.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym
Podejmujc refleksj nad wyobraeniami zbiorowymi, autorka staje przed trudnym wyzwaniem, bowiem temat ten – jak dotd – na gruncie polskim nie budzi wikszego zain- teresowania politologów, socjologów, historyków czy nawet antropologów i etnologów. Pojcie wprowadzi do nauki Émi- le Durkheim, którego prace uzna mona za „systematyczne studia nad wyobraeniami zbiorowymi” – jak to uj Steven Lukes1. Francuski socjolog okrela je jako formy dziaania, mylenia, uczu jednostek, bdce wynikiem ich poznaw- czych, emocjonalnych i praktycznych relacji ze wspólnot, jak i regu, które owa wspólnota wyznacza2. W kolejnych pracach pisa, e wyobraenia zbiorowe to stany wiadomoci zbioro- wej, wyraajce „sposób mylenia grupy o sobie samej w jej stosunkach z dotyczcymi jej przedmiotami”3. Émile Durk- heim w swoich dociekaniach koncentrowa si na spoecze- stwie jako caoci, podkrela, e jest ono nie tylko sum jednostek, ale stanowi zupenie inn jako, std w jego pi- miennictwie pojawiao si wiele przemyle na temat prze- strzeni kolektywnych.
1 S. Lukes, Durkheim. ycie i dzieo, Warszawa 2012, s. 20. 2 I. Tappenbeck, Phantasie und Gesellschaft: zur soziologischen Re­
levanz der Einbildungskraft, Würzburg 1999, s. 60. 3 [Cyt. za:] S. Lukes, Durkheim…, s. 20. Por. te: A. Karnat-Napie-
racz, Tosamo, czyli wiadomo redivivus, Kraków 2009, s. 67.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…28
Przydatno refleksji nad wyobraeniami zbiorowymi za- uwayli badacze ze szkoy Annales, którzy próbowali rozwija nowe podejcie w badaniach. Jeden z nich, Jacques Le Goff, wybitny mediewista, dokonujc rehabilitacji redniowiecza, stara si pokaza specyfik stanów wiadomoci charakte- rystyczn dla tamtych czasów. W synnej pracy Historia i pa­ mi twierdzi, e rozwija si nowa forma historiografii, któr nazwa „histori historii”. Jego zdaniem, „historia historii” miaaby bada manipulacje zjawiskami historycznymi przez pami zbiorow4. Pisa:
Sdz, e historia historii powinna zajmowa si nie tylko dokonaniami zawodowych historyków, lecz take caym zbiorem zjawisk tworzcych kultur historyczn czy, jesz- cze lepiej, mentalno historyczn danej epoki5.
Annalici wychodzili z zaoenia, e tworzona przez nich nowa posta historii integralnej jako nauki o mentalnociach cywilizacji musi otworzy si na dorobek innych dyscyplin, przede wszystkim ekonomii, socjologii, antropologii, geogra- fii, psychologii6.
Z etymologicznego punktu widzenia nietrudno zauway, e termin wyobraenie, podobnie jak wyobrania, pochodzi od obrazu. Sownik Jzyka Polskiego PWN definiuje wyobra- enie jako „wywoany w wiadomoci obraz przedmiotu, osoby lub sytuacji”7. Gdy spojrze z takiej perspektywy, przychodzi na myl refleksja, e wyobraenia to zbiór obrazów, charak- terystycznych dla danej jednostki bd wspólnoty, utrwalo- ny na poziomie protorozumienia, co oznacza moe, i mamy
4 J. Le Goff, Historia i pami, Warszawa 2007, s. 154. 5 Ibidem, s. 192. 6 J. arnowski, Metamorfozy spoeczne 3. Historia spoeczna. Meto­
dologia – ewolucja – perspektywy, Warszawa 2011, s. 40–47. 7 http://sjp.pwn.pl/szukaj/wyobra%C5%BCenie.html, dostp: 3.02.2015.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 29
do czynienia z konstruktami wiary immanentnej. Podobny zwizek poj widoczny jest take w innych jzykach, przede wszystkim tych czerpicych z aciny, w której imago oznacza obraz, wizerunek, a imaginatio wyobrani8. Jednake, pod- kreli trzeba, e obraz nabiera wartoci narracyjnej dopiero wówczas, kiedy jego treci znane s odbiorcy9. Przenoszc t prawidowo na paszczyzn zbiorow, nietrudno skonstato- wa, e podstawowym warunkiem mówienia o kolektywnych obrazach lub wyobraeniach jest istnienie wspólnych kodów i schematów interpretacyjnych. Innymi sowy, mity, stereo- typy, pami zbiorowa wymagaj jednoci umysowej grupy na poziomie ideologii albo protoideologii. Przykadowo, ne- gatywne wyobraenia na temat Romów na pewno spotkay- by si ze zrozumieniem zarówno wród Polaków, jak i innych nacji stykajcych si na co dzie z t kultur, ale ju na ob- szarach, dokd Romowie nie dotarli, jak na przykad Afry- ka, trudno byoby znale paszczyzn porozumienia. Kwe- sti t porusza w odniesieniu do przysów Katarzyna Wiejak, piszc, e istniej one w okrelonym kontekcie spoeczno- -kulturowym10. Badaczka zdaje si sugerowa, e przysowia,
8 Obraz to po angielsku i francusku image, po wosku immagine, po hiszpasku imagen. Wyobrania odpowiednio: imagination, imma­ ginazione, imaginación. Andrzej Szpociski zauwaa, e w jzyku an- gielskim istniej terminy picture i image. Picture odnosi si do kwestii estetycznych czy symbolicznego znaczenia, za image nie ma w polskim swojego odrbnego odpowiednika i wskazuje na widok rzeczywisty bd zapisany w wyobrani. A. Szpociski, Wizualizacja pamici spoecznej, [w:] Pami zbiorowa jako czynnik integracji i ródo konfliktów, red. A. Szpociski, Warszawa 2009, s. 228.
9 K. Prajzner, Narratologia w perspektywie bada medioznawczych, [w:] Perspektywy bada nad kultur, red. R.W. Kluszczyski, A. Zeidler- -Janiszewska, ód 2008, s. 173.
10 K. Wiejak, Kultura czy inteligencja – czynniki wpywajce na rozu­ mienie przysów, [w:] Interdyscyplinarne studia nad wiadomoci i prze­ twarzaniem jzykowym, red. J. Nijakowska, Kraków 2010, s. 159–160.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…30
aby spenia swoje funkcje, musz by zgodne z aparatem symbolicznym wspólnoty.
Trzeba jednak ucili, i polskie okrelenie „wyobrae- nia” wprowadza pewien chaos, gdy wzi pod uwag fakt, e Durkheim posugiwa si terminem représentations, który na angielski tumaczy si jako representations. W literatu- rze przedmiotu wystpuje równie termin collective imagi­ nations, ale – cho wydaje si podobny – ma inne znaczenie. Imaginations powstaj bowiem samorzutnie, representa­ tions za s efektem kontekstu zewntrznego. Zalet pol- skiego sowa „wyobraenia” jest bezsprzecznie jego etymo- logiczny zwizek z obrazem, którego nie ma w angielskim representations, tylko e dla osób niezaznajomionych z te- matyk taka rozbieno jest dodatkowym utrudnieniem. Zreszt, spotyka si róne propozycje tumaczenia pojcia wprowadzonego przez Durkheima, jak na przykad „repre- zentacje” czy „przedstawienia”11, cho te nie do koca satys- fakcjonuj jako metafory.
Moliwe, e propozycja okrelenia représentations mia- nem przedstawie wynika z wzorowania si na pimiennic- twie niemieckim, gdzie mówi si o kollektive Vorstellungen. W jzykach powstaych na gruzach serbo-chorwackiego funk- cjonuje kolektivne reprezentacije, termin bdcy czystym za- poyczeniem z zachodniej terminologii. Podobnie przedsta- wia si sytuacja w albaskim, gdzie uywa si okrelenia përfaqësimet kolektive.
Pierre Nora, zaliczany do tak zwanej trzeciej generacji szkoy Annales, wprowadzi do nauki termin „miejsca pa- mici” (lieux de mémoire), który rozumia bardzo szeroko: nie tylko w aspekcie terytorialnym, ale równie w przenoni jako „zinstytucjonalizowane formy zbiorowych wspomnie
11 Na temat terminów wyobraenia, przedstawienia i reprezentacje w jzyku polskim por. np. S. Giergiel, Ocali pamici…, s. 64.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 31
przeszoci” – by uy sów Andrzeja Szpociskiego, uczest- nika paryskich seminariów Nory12. Kornelia Koczal, anali- zujc twórczo Nory, wskazuje, e
miejscami pamici mog by zarówno miejsca topograficz- ne, jak te postaci realne i mityczne, wydarzenia, pieni, hasa, symbole, teksty literackie, wita, rytuay, insty- tucje, daty itd. Wród prawie 130 lieux de mémoire opra- cowanych przez ponad stu reprezentujcych róne dys- cypliny autorów i autorek znajduj si np. Joanna d’Arc, Marsylianka, sownik Larousse’a, 14 lipca, paryski Pan- teon, wiea Eiffla, „wolno – równo – braterstwo” czy Tour de France13.
Jak widzimy, Nora okrela miejsce w sposób me- taforyczny, nie w aspekcie terytorialnym, ale mental- nociowym, jako punkt utwierdzony w wyobraeniach zbiorowych. Bugarska filozof Maria Todorova, wyjania- jc stosowany przez Nor aparat terminologiczny, pod- krela, e badacz odstpi od tradycyjnie stosowanego zwrotu milieux de mémoire (odnoszcego si do miejsca w aspekcie terytorialnym, jaki funkcjonuje w przestrze- niach zbiorowych danej spoecznoci) na rzecz ekstery- torialnego lieux de mémoire, co koresponduje z postmo- dernistycznym trendem odejcia od traktowania historii jako konstrukcji mnemonicznej na rzecz archeologicznej
12 A. Szpociski, Miejsca pamici (lieux de mémoire), https://tslmo- rawa.files.wordpress.com/2012/06/konwersatorium-rs_mk_szpocinski_ miejsca-pamieci.pdf, s. 12, dostp: 29.03.2015.
13 K. Koczal, Bliskie spotkania z histori drugiego stopnia, [w:] Pami zbiorowa jako czynnik…, s. 211. Na temat Tour de France jako miejsca pamici zob. J. Papuczys, Tour de France jako przedstawienie kulturowe, Kraków 2015, s. 89–97.
dekonstrukcji14. Sam Nora pisze, e lieux mog mie charakter materialny, symboliczny albo funkcjonalny; wane, eby byy zarazem proste i ambitne, naturalne i sztuczne, tak by mogy wyzwala dowiadczenia zmy- sowe i zbiorowe emocje15.
Przywoujc stanowisko Kornelii Koczal, warto zauwa- y, e badaczka ta uywa w swoim tekcie zwrotu wyobra- enia zbiorowe, ale go nie definiuje16, dla niej zdaje si on by jedynie uyteczn metafor. Podobnie czyni wielu lu- dzi nauki, którzy poprzestaj na wspomnieniu o wyobrae- niach zbiorowych – to oczywicie nie jest zarzut, gdy piszc naukowe rozprawy, nigdy nie jestemy w stanie duej za- trzyma si nad kad kategori. Faktem jednak pozostaje mae zainteresowanie badaczy rozwojem teorii durkheimow- skich représentations collectives. Zdaje si, e istnieje wrcz konieczno podjcia refleksji wokó problemu, choby po to by zrozumie istot zbiorowoci poczonej wyobraeniami i wyjani wiele zjawisk spoeczno-politycznych, które pomi- jaj badacze nie zawsze zainteresowani zrozumieniem czy te wyjanieniem jej istoty.
Powracajc do Pierre’a Nory, jego propozycje zakada- j konieczno zastpienia suchej faktografii i podejcia de- skryptywnego otwarciem si na jakociowe czynniki zmian, w tym take uwzgldnianie aspektów kulturowych, psy- chologicznych, symbolicznych. Koncepcja tak zwanej hi- storii drugiego stopnia, cieszca si du popularnoci w Europie Zachodniej, gdzie prowadzone s próby ponow- nego odczytania przeszoci Starego Kontynentu z nowej
14 M. Todorova, Dizanje prošlosti u vazduh. Ogledi o Balkanu i Istonoj Evropi, Belgrad 2010, s. 143–145.
15 P. Nora, Between Memory and History: Les Lieux de Mémoire, „Representations”, 1989, nr 26, s. 18–19.
16 K. Koczal, Bliskie spotkania…, s. 207.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 33
perspektywy, okazuje si niedoceniana przez polskich histo- ryków; jest za to chtnie przyjmowana przez socjologów i li- teraturoznawców17. To nowe podejcie badawcze zakada na- mys nad wyobraeniami na temat przeszoci, a take ich trwaoci i zmiennoci18. Warto podkreli, e w naukach spoecznych, szczególnie w socjologii, kategoria zmiany cie- szy si coraz wikszym uznaniem, co czsto tumaczy si przyspieszeniem historii. Uwaa si, e jeli nowoczesno cechowaa stao, to ponowoczesno zakada nieustann zmienno – i to przekonanie rzutuje na najnowsze orienta- cje i metody badawcze.
Próby bada kategorii wyobrae zbiorowych podejmu- j niemieccy socjologowie, którzy powicaj sporo miejsca samej ich naturze. Przykadowo, Michael Pflaum stwier- dza, e wyobraenia zbiorowe s zagmatwane, niejasne, a przy tym niewiadome19. To ostatnie spostrzeenie wyda- je si szczególnie godne uwagi, bowiem odwouje si do teo- rii psychoanalizy, szczególnie do dorobku Zygmunta Freuda, który dowodzi, i wyobraenia przynale zarówno do sys- temu wiadomoci, przed-wiadomoci, jak i niewiadomo- ci. Wynika z tego, e wyobraenia jako struktury równie przed-rozumieniowe s niezbywalne, e zawsze bdziemy ich zakadnikami i nawet wyzwalajc si z jednych, na- tychmiast wpadamy w nastpne. Tyle e wiele lat po mier- ci Freuda cigle waciwie nie bardzo wiadomo, czym jest sama niewiadomo i jak naley j bada, a odkrycia austriackiego badacza bywaj podawane w wtpliwo.
17 Ibidem, s. 212, 218–220. 18 K.E. Siellawa-Kolbowska, Pami zbiorowa i upamitnianie wy­
darze 17 stycznia 1945 roku w Warszawie, [w:] Przeszo w dyskursie publicznym, red. A. Szpociski, Warszawa 2013, s. 95.
19 M. Pflaum, Die aktive und die kontemplative Seite der Freiheit, Berlin 2012, s. 77.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…34
Natomiast zagadnienie przed-rozumienia zdobyo uznanie socjologów przede wszystkim za spraw inspiracji herme- neutycznych20.
Koncepcje Nory zafascynoway wielu zachodnich histo- ryków, by wymieni chociaby Wocha Mario Isnenghiego, który skoncentrowa swoje badania na pamici zbiorowej ro- daków. Trudno si temu dziwi, bowiem, jak zauwaa Lau- ra Basu, lieux de mémoire stanowi o istnieniu ram pamici zbiorowej21, tak wic badacze czynicy t kategori przed- miotem swoich zainteresowa sigaj do prekursorskich spo- strzee Nory.
Jak zostao zauwaone, ustalenia francuskich history- ków zdobyy uznanie socjologów rozwijajcych badania nad wspólnymi kodami postrzegania wiata w ramach wielkich zbiorowoci. Dostrzeono, e bez tego trudno zrozumie za- chowania wielkich grup spoecznych i równie trudno two- rzy prognozy zarówno spoeczne, jak i polityczne. Wspo- mnie w tym miejscu naley o pracy zbiorowej Durkheim and Representations, obejmujcej teksty socjologów i filo- zofów. We wstpie wybitny durkheimista William S.F. Pic- kering wskazuje, e wyobraenia (ang. representations – przyp. M.R.) to nic innego jak reprezentowanie rzeczywi- stoci w zbiorowej wiadomoci22.
Tematyka ta spotkaa si take z zainteresowaniem etno- logów. Jak zauwaa Klaus Roth, niemiecki przedstawiciel tej
20 G. Woroniecka, Interakcja symboliczna a hermeneutyczna katego­ ria przedrozumienia, Warszawa 2003, s. 11.
21 L. Basu, Towars a Memory Dispositif: Truth, Myth, and the Ned Kelly lieu de mémoire, 1890–1930, [w:] Mediation, Remediation, and the Dynamics of Cultural Memory, red. A. Erll, A. Rigney, Berlin–Nowy Jork 2009, s. 140.
22 W.S.F. Pickering, Introduction, [w:] Durkheim and Representa­ tions, red. W.S.F. Pickering, Londyn–Nowy Jork 2000, s. 5–6.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 35
dyscypliny, zadaniem wspóczesnej etnologii przestao by poszukiwanie dowodów konfirmujcych interesy narodu. W dzisiejszym wiecie – twierdzi badacz bliski nurtom post- modernistycznym – wyzwaniem staj si wielokulturowo oraz dialog midzykulturowy, a w tym dialogu kluczow rol odgrywaj stereotypy na temat nas i obcych23.
Wyobraenia zbiorowe budz zrozumiae zaintere- sowanie badaczy kultury, co raczej nie dziwi, gdy wzi pod uwag fakt, i refleksja wokó tak popularnych dzi zagadnie jak na przykad postkolonializm, spoecze- stwo wielokulturowe czy gender studies wymusza niejako konieczno odniesienia si do kwestii postrzegania siebie i innych z rozmaitych perspektyw. Stwarza to szerokie pole bada dla przedstawicieli rónych nauk, nawizujcych do sfery kultury: od socjologii, antropologii czy etnologii po filologi. Publikacje na temat mechanizmu nadawania znaczenia przy pomocy jzyka maj dug tradycj, wy- wodzc si od sugestii Ferdinanda de Saussure’a sprzed ponad wieku, ale w dobie procesów globalizacyjnych i mie- szania si kultur, ze wszystkimi tego skutkami, otwiera- j si nowe obszary dla docieka. Pytania o wpyw jzyka na konstruowanie tosamoci i o ksztat wyobrae na- bieraj szczególnego znaczenia w warunkach postpuj- cej – gównie na Zachodzie – wielojzycznoci. Na obszarze post jugosowiaskim duym zainteresowaniem cieszy si socjolingwistyka, przede wszystkim za spraw rozpadu jzy ka serbo-chorwackiego i powstania na jego gruzach zbioru bardzo podobnych do siebie jzyków, majcych za za- danie wspieranie pospiesznie rekonstruowanych tosamo- ci narodowych. Obrazowo uj to serbski antropolog Saša
23 K. Rot, Slike u glavama. Ogledi o narodnoj kultury u jugoistonoj Evropi, Belgrad 2000, s. 7.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…36
Nedeljkovi, porównujc jzyk serbo-chorwacki do papierka lakmusowego bakaskich konfliktów24.
Wyobraeniami zbiorowymi zaj si wybitny kulturolog Stuart Hall, który nazywa je po prostu wyobraeniami. De- finiowa je jako jzykowe i kulturowe kody, które wyposaaj nas w „kulturowy knowhow”, umoliwiajcy funkcjonowa- nie w zbiorowoci25. Podobn perspektyw przyj holender- ski socjolog Jan Berting, dla którego wyobraenia zbiorowe s wspólnymi obrazami mentalnymi albo mentalnymi ma- pami sceny spoecznej26. Tym bardzo ciekawym metaforom przydaaby si pogbiona analiza, równie z perspektywy politologicznej, bowiem – co cay czas staramy si podkre- la – rozpoznanie sfery wyobrae moe by bardzo podobne w diagnozowaniu i wyjanianiu wiata polityki.
Jak zostao zauwaone, w wielokulturowym wiecie szcze- gólnego znaczenia nabieraj zagadnienia pozostajce w cisym zwizku z refleksj o wyobraeniach zbiorowych, jak na przy- kad procesy stereotypizacji, mityzacji, budowania tosamoci grupowej na podstawie opozycji my–oni. Nie dziw wic wie- loaspektowe dociekania na wspomniane tematy, które jednak- e czciej staj si udziaem socjologów, etnologów, antropo- logów, historyków czy filologów ni politologów. Od 1983 roku University of California Press wydaje interdyscyplinarne pi- smo „Representations”, w którym ukazuj si teksty z obsza- rów rónych nauk spoecznych, przede wszystkim z literaturo- znawstwa, historii, historii sztuki, antropologii, socjologii.
24 S. Nedeljkovi, ast, krv i suze. Ogledi iz antropologije etniciteta i nacionalizma, Belgrad 2007, s. 239.
25 S. Hall, The Work of Representation, [w:] Representation: Cultur­ al Representations and Signifying Practices, red. S. Hall, Londyn–Thou- sand Oaks (Kalifornia)–Nowe Delhi 1997, s. 22.
26 J. Berting, Europe: A Heritage, a Challenge, a Promise, Delft 2006, s. 83.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 37
Podobny trend zaobserwowa mona równie na Baka- nach, gdzie od pocztku lat 90. XX wieku refleksja nad zbio- row pamici, tosamoci, mitami i stereotypami urasta do rangi jednego z najwaniejszych obszarów badawczych, cho przyzna trzeba, e najwicej publikacji na ten temat – podobnie jak na Zachodzie – wychodzi spod pióra przedsta- wicieli innych nauk ni politologia. Wspomnie tu mona ta- kie nazwiska jak: Ivan olovi (antropolog polityki), Husnija Kamberovi (historyk), Todor Kulji (socjolog), Ivo ani (filo- log i politolog), Nebojša Blanuša (psycholog polityki).
Nasuwa si sugestia, e przyczyn sabego zaintereso- wania polskich badaczy wyobraeniami zbiorowymi moe by etniczna i religijna homogeniczno naszego narodu, ale i to si powoli zmienia, bowiem przeobraenia o cha- rakterze globalnym oraz przynaleno do Unii Europej- skiej sprawiaj, e polska nauka nie moe pozosta obojt- na na wiatowe trendy. Ponadto, wydaje si, e otwarcie si politologii na sfer wyobrae moe j w znaczny sposób wzbogaci, tym bardziej e jeli najwaniejszym zadaniem tej nauki ma by wyjanianie, to skomplikowany wiat po- lityki wymaga, by byo to wyjanianie kompleksowe, opar- te na szerokiej wiedzy humanistycznej i majce praktycz- ny wymiar, o czym, niestety, zbyt czsto si zapomina na rónych poziomach refleksji. Jeli przyjmiemy, e za- daniem politologii jest badanie polityki, to zauway mu- simy, e polityka jest pojciem zoonym, odnoszcym si do bardzo szeroko rozumianego rzdzenia grupami i spo- eczestwami27. Dlatego racj maj Barbara Krauz-Mozer oraz Pawe cigaj, piszc, e nie da si zamkn politolo- gii w cisych granicach, bowiem wielopoziomowo zjawisk spoecznych, w tym równie politycznych, rodzi konieczno
27 M. Abeles, Antropologija drave, Belgrad 2001, s. 80.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…38
patrzenia z rónych perspektyw28. Mirosaw Karwat wska- zuje natomiast, e dla zrozumienia „formalnej oprawy po- lityki” konieczne jest zwrócenie uwagi midzy innymi na: kontekst ideologiczny, symboliczny, cywilizacyjny, kulturo- wy oraz na dziaania zbiorowe, bowiem to one przeksztaca- j si w ruchy polityczne29.
O ile tematyka wyobrae zbiorowych przyciga w ostat- nich latach przedstawicieli wielu nauk, to znaczcym proble- mem pozostaje cigle nieustalony, czsto zmetaforyzowany, aparat naukowy, na co przed laty zwraca uwag sam Durk- heim, a od tamtych czasów nie woono szczególnych wysi- ków w jego ujednolicenie30. Przykadowo, wrocawska sla- wistka Marta Chaszczewicz-Rydel, podejmujc si analizy problemu z perspektywy literaturoznawczej, uywa pojcia „reprezentacje”, przez które rozumie „sposoby przedstawie- nia, kreowania wiedzy o wiecie, nadawania mu znacze w celu interpretacji”31. Spostrzega, e
reprezentacje jako noniki treci kulturowych stanowi konstytutywny element nie tylko dyskursów, lecz równie (…) tradycji oraz wiedzy. Konstytuuj one swoisty porz- dek symboliczny. Z ich zasobów powstaj poszczególne narracje32.
28 B. Krauz-Mozer, P. cigaj, Sklep z podróbkami? Podejcia badaw­ cze i metodologie w nauce o polityce, [w:] Podejcia badawcze i metodo­ logie w nauce o polityce, red. B. Krauz-Mozer, P. cigaj, Kraków 2013, s. 12–13.
29 M. Karwat, Metawiedza, esencja, forma, pragmatyka – cztery paszczyzny bada teoriopolitycznych, [w:] Podejcia badawcze i meto­ dologie…, s. 62–63.
30 É. Durkheim, O podziale pracy spoecznej, Warszawa 1999, s. 104. 31 M. Chaszczewicz-Rydel, Obrazy Bakanów. Mity stereotypy, nowa
imagologia, Wrocaw 2013, s. 52. 32 Ibidem, s. 55.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 39
Mona si domyla, e proponowane przez badaczk okrelenie wynika z przyjtego przez ni tumaczenia termi- nologii Durkheima, który pisa o – przypomnijmy – représen­ tations collectives (ang. collective representations), przekada- nych na warianty dawnego jzyka serbo-chorwackiego jako kolektivne reprezentacije.
W literaturoznawstwie popularnoci cieszy si dzi rów- nie narratologia, a wic studia nad fabu utworów, która zdobywa zwolenników równie wród przedstawicieli in- nych nauk, przede wszystkim socjologii, psychologii, a na- wet historiografii33. Magdalena lawska nazywa narracj podstawow struktur porzdkujc ludzkie dowiadczenia i rozumienie wiata. Pisze, e wartoci s najczciej przed- stawiane jako opowieci o walce dobra ze zem, które wpy- waj na nasz sposób interpretacji rzeczywistoci34. Wydaje si, e to, co badaczka nazywa tutaj „narracj”, czsto defi- niuje si na gruncie nauk spoecznych i humanistycznych jako „mit”, co potwierdza wczeniejsze spostrzeenie o braku ogólnie przyjtego aparatu terminologicznego, a to owocuje brakiem zrozumienia zagadnienia, uznaniem go za niejasne, co z kolei moe nawet odstrasza potencjalnie zainteresowa- nych odbiorców. Trzeba przyzna, e w literaturze przedmio- tu spotyka si stosowanie zamiennie poj narracja i mit, a przecie nie s to synonimy. Tu wanie bardzo pomocne byoby uzgodnienie siatki poj i wielka szkoda, e takie ini- cjatywy nie s podejmowane.
W dobie zwrotu ku humanistyce zintegrowanej, wycho- dzenia ponad podziay uniemoliwiajce caociowe podej- cie do dowiadczenia, na który to problem zwracaa uwag
33 K. Prajzner, Narratologia w perspektywie…, s. 169. 34 M. lawska, Proza autobiograficzna pokolenia jugonostalgików,
Wrocaw 2013, s. 210–215.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…40
midzy innymi pochodzca z Bugarii Julia Kristeva35, ob- serwujemy tendencj adaptacji najróniejszych uj i tech- nik badawczych, co zdaje si efektem postmodernistycznego przekonania o niemonoci penego poznania, ale mona si zastanawia, czy nie stanowi to po prostu powiadczenia bezsiy konceptualnej. Innymi sowy, wedle takiego spojrze- nia, zastosowanie moliwie najszerszego, interdyscyplinar- nego spektrum metod i technik staje si jedyn drog naby- cia kompleksowej wiedzy warunkujcej eksploracj zjawisk spoecznych, politycznych, kulturowych, jakie pojawiaj si jakby ex nihilo, zaskakuj i dopiero poniewczasie stara- my si je zrozumie, a tak byo z globalizacj, ponowocze- snoci, take i z bakaskim rozlewem krwi w ostatniej de- kadzie XX wieku.
Nic wic dziwnego, e coraz czciej spotka mona po- stulaty wspópracy badaczy reprezentujcych róne dziedzi- ny na rzecz synchroniczno-diachronicznej analizy zoonych kategorii. W dalszej czci pracy bdziemy wielokrotnie pod- krela, i na postulatach zacieniania kooperacji zwykle si koczy, a rosnca popularno tej samej tematyki na grun- cie wielu nauk skutkuje pogbianiem si chaosu termino- logicznego i dylematów natury metodologicznej. Jan Kie- niewicz w dyskusji na temat postkolonializmu wskazywa na nieodzowno uporzdkowania nazewnictwa, a jednocze- nie przestrzega przed wieloma wyzwaniami i trudnociami w tworzeniu takowego, bowiem kada nauka ma swoj specy- fik, jedne traktuj pojcia w sposób analityczny, inne w me- taforyczny. Innymi sowy, te same kategorie bywaj rónie stosowane w zalenoci od dyscypliny i jej charakteru36.
35 J. Kristeva, Ta niewiarygodna potrzeba wiary, Kraków 2006, s. 60.
36 Gos zabrany przez J. Kieniewicza w dyskusji podczas konfe- rencji „Neoimperializm, neokolonializm i dyskurs (neo)kolonialnoci
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 41
Podobnie jest z wyobraeniami zbiorowymi, którymi zaj- muj si socjologowie, antropologowie, psychologowie, filo- zofowie, jzykoznawcy, etnologowie, specjalici w dziedzi- nie bada nad kultur itd. Z uwagi na fakt, e kategoria ta odnosi si równie do wiata polityki, naley mie nadzie- j, e jej istota zostanie dostrzeona przez przedstawicieli politologii. Nie ulega wtpliwoci, i kwestie takie jak zbio- rowe nadzieje, strachy, oczekiwania, mity i stereotypy, to- samo i pami zbiorowa znajduj swoje przeoenie na po- gldy i postawy spoeczne, a co za tym idzie – na zachowania oraz decyzje polityczne.
Keith Doubt zwraca uwag na to, e politologia zorientowana jest przede wszystkim na analiz zjawisk na poziomie elit politycznych, dopiero w dalszej kolejnoci interesuj j postawy zwykych ludzi. Natomiast socjolo- gów fascynuj nie tylko elity, ale i cae spoeczestwo. In- nymi sowy, z socjologicznego punktu widzenia, postawy i zachowania zwykych ludzi s równie istotne jak posta- wy i zachowania elit37. Odnoszc si do sów ameryka- skiego badacza, mona zauway, e politologia powinna otworzy si na podejcie zarezerwowane dotd dla socjo- logów, tym bardziej wobec postmodernistycznych postula- tów miaego wychodzenia poza utarte schematy i zakre- lania jak najszerszych horyzontów. Pamita trzeba, e politycy pozostaj zakadnikami wyobrae zbiorowych, s nie tylko posiadaczami wadzy symbolicznej, ale rów- nie maj wiadomo, e goszone przez nich hasa mu- sz by zgodne z oczekiwaniami zbiorowoci. Historia zna bardzo wiele przykadów pragmatycznych przywódców
w spoeczestwach i kulturach postkomunistycznych XXI w. Europa rodkowa, Wschodnia i Poudniowo-Wschodnia”, w Wojnowicach w dniu 8.06.2018.
37 K. Doubt, Sociologija nakon Bosne, Sarajewo 2003, s. 9.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…42
dostosowujcych swoj retoryk do wyobrae elektoratu. Bez wtpienia wic przyjrzenie si kolektywnym emocjom, które rzdz masami, moe by pomocne równie w poli- tologii, na co zwraca uwag Iwona Massaka, twierdzc, e „emocje i nastroje wpywaj na sdy i opinie (a w zwizku z tym i na postawy) tym bardziej, im duszy jest ich czas i intensywno wystpowania”38.
Nie da si zaprzeczy, i sfer wyobrae zbiorowych naley próbowa rozpoznawa przy zastosowaniu metod jakociowych, koncentrujc zainteresowania na jednost- ce i pozaracjonalnych motywacjach jej dziaa i nastrojów. Jeli dotd dominowao przekonanie, e w politologii, jako nauce zajmujcej si elitami wadzy, systemami partyj- nymi i politycznymi czy bezpieczestwem i konstelacjami geopolitycznymi, nie ma miejsca na emocje, bowiem poli- tycy to pragmatyczni, chodni gracze dcy do zdobycia i utrzymania wadzy, to ostatnimi czasy zaczto dostrze- ga, e polityk, jak kady czowiek, nie zawsze moe oszu- ka emocje. Zwraca na to uwag midzy innymi Ziemowit J. Pietra, powicajc wiele miejsca zagadnieniu niedecy- zji politycznych, a wic rozmaicie motywowanych wiado- mych zaniecha dziaania. Badacz pisa, e „aby problem zaistnia, musi zosta przez jak si polityczn dostrze- ony, zdefiniowany, a potem przedstawiony na scenie poli- tycznej”, e zazwyczaj dany problem bywa przez jedne siy podejmowany, a przez drugie negowany oraz e dobre po- stawienie problemu oznacza jego mitologizacj, a wic ta- kie przedstawienie problemu, które pozwoli uzyska po- parcie spoeczne39. Wydaje si, e badacz chcia przez to
38 I. Massaka, Muzyka jako generator nastrojów i postaw zbioro­ wych. Przypadek Rosji, [w:] Rosja wspóczesna. Dziedzictwo i przyszo, red. M. Broda, O. Nadskakua, A. Paczek, Toru 2010, s. 145.
39 Z.J. Pietra, Decydowanie polityczne, Warszawa 2011, s. 151–152.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 43
powiedzie, i w procesie decydowania politycznego kluczo- we jest dopasowanie przekazu do ksztatów wyobrae da- nej spoecznoci, do czego bdziemy jeszcze wraca w dal- szej czci tekstu.
Otwarcie si na masy i ich nastroje oznacza konieczno docenienia pozaracjonalnych motywacji ludzkich dziaa, uczynienia ich przedmiotem analiz politologicznych. Nadto, jeli podstawowym zadaniem politologii ma by zrozumie- nie i wyjanianie – jak chc tego metodologowie – oczywisty wydaje si fakt, i przyj naley wszelkie moliwe strategie prowadzce do odnajdywania dobrych i przydatnych wyja- nie. A skoro perspektywa jakociowa jest w stanie zapropo- nowa oryginaln eksplanacj rzeczywistoci politycznej, nie mona jej marginalizowa czasami, tylko dlatego e wymaga szerokiej wiedzy interdyscyplinarnej, niezbdnej dla prawi- dowej interpretacji danych.
Takie podejcie ma szczególny wydwik w epoce globali- zacji, spoeczestwa informacyjnego, masowych migracji, gdy pytanie o tosamo nabiera fundamentalnego znaczenia. Wielu badaczy podkrela, e kwestia ta jest jedn z najywiej dyskutowanych w dzisiejszej humanistyce i budzi najwicej pyta, a zarazem wywouje sporo kontrowersji. Badacze pi- szcy o wyobraeniach zbiorowych czsto sugeruj, e jest to kategoria bliska tosamoci zbiorowej. Tutaj ponownie daje o sobie zna brak uporzdkowania warsztatu pojciowe- go. Naszym zdaniem, tosamo zbiorowa to jeden z podsys- temów wielkiego systemu, jakim s wyobraenia zbiorowe, o czym bdzie mowa dalej.
W badaniach literaturoznawczych, gdzie kwestia tosa- moci posiada coraz mocniejsz pozycj, rozwina si imago- logia, a wic studia nad przedstawianiem obcych w tekstach. Marta Chaszczewicz-Rydel zauwaa, e w Polsce imagologia nie przyja si tak dobrze jak w Europie Zachodniej, Rosji
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…44
czy na Bakanach40. Wrocawska badaczka sugeruje potrzeb interdyscyplinarnych bada imagologicznych jako alternaty- w dla aktywnej polityki tosamoci prowadzonej przez pa- stwa narodowe41. Zgadzajc si z tym postulatem, moemy doda, e studia imagologiczne ograniczaj si do wizerunku obcych, a istotn cz wyobrae zbiorowych stanowi wy- obraenia o nas samych – tu równie przydayby si interdy- scyplinarne studia porównawcze.
Próby zdefiniowania wyobrae zbiorowych przysparzaj wielu problemów, przede wszystkim z powodu niedostatku s- dów i projektów, na które mona by si powoa i które mo- na by podda krytycznej analizie. W literaturze spotyka si czsto pogld, e uwaany za pioniera w dziedzinie bada nad stereotypami na gruncie polskim Jan Stanisaw Bystro w pracy Megalomania narodowa z 1935 roku42 posugiwa si terminem „wyobraenia”, majc na myli stereotypy. Wydaje si, i wybitny socjolog, piszc o przedstawieniach siebie i ob- cych przez rozmaite nacje, traktowa nie tylko o tym, co na- zywamy dzi stereotypami (a dokadniej autostereotypami i heterostereotypami), ale take bada ich oddziaywanie na wyobraenia zbiorowe.
Za prekursora bada na temat wyobrae zbiorowych uzna mona Bronisawa Baczk, który uywajc termi- nu „wyobraenia spoeczne”, zdawa si wyraa pewno co do wzrostu zainteresowania t tematyk jako nowator- skim i przyszociowym polem bada. Pisa, e
dziedzin wyobrae spoecznych coraz rzadziej traktu- je si jako rodzaj ornamentu, zdobicego stosunki eko- nomiczne, polityczne, które jako jedyne uznawane s
40 M. Chaszczewicz-Rydel, Obrazy Bakanów…, s. 42, 49. 41 Ibidem, s. 37–38, 41. 42 J.S. Bystro, Megalomania narodowa, Warszawa 1995.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 45
za „rzeczywiste”. Nauki o czowieku przyznaj dzi wy- obraeniom spoecznym uprzywilejowane miejsce wród przedstawie zbiorowych i uznaj je za „nierzeczywiste” tylko w cudzysowie43.
Ksika Baczki wydana we Francji w 1984 roku, prze- tumaczona póniej na polski, cho zawiera bardzo wiele cie- kawych i nowatorskich przemyle, pisana bya ponad 30 lat temu, a od tego czasu nauki humanistyczne i spoeczne prze- szy bardzo dug drog. Zmieni si take sam czowiek, wpisany w reguy konsumpcjonizmu i spoeczestwa sieci. Jak pisze Manuel Castells, „w naszych czasach prawdziwy wiat to hybryda”, bowiem sieci wirtualne i realne s ze sob cile powizanie44. Mona wic mówi o powstawaniu no- wych, dotd nieznanych form wadzy symbolicznej, czemu bez wtpienia sprzyja rosnca zewntrzsterowno i podat- no na manipulacj. Badacze mówi nawet o wspólnotach wyobraonych nowego typu, a wic o wspólnotach lunych, powizanych jedynie na zasadach komunikacyjnej przyna- lenoci, których czonkowie s w stanie w sposób wirtual- ny bra udzia w wydarzeniach rozgrywajcych si nawet w najbardziej odlegych zaktkach globu45. A przecie taka forma budowania i funkcjonowania spoecznoci wymaga nowych interpretacji, a stare, cho bardzo pomocne, wyda- j si niewystarczajce.
Próby zainteresowania polskich politologów wyobrae- niami zbiorowymi podejmuje Andrzej Sepkowski, którego
43 B. Baczko, Wyobraenia spoeczne…, s. 21. 44 M. Castells, Sieci oburzenia i nadziei. Ruchy spoeczne w erze
Inter netu, Warszawa 2013, s. 223. 45 M. Kempny, Socjologia ponowoczesnych form spoecznych, [w:]
Spotkania z kultur. Antoninie Koskowskiej w pit rocznic mierci, red. J. Kurczewska, E. Tarkowska, Warszawa 2006, s. 26.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…46
prace na temat mitów politycznych, pamici zbiorowej, utopii, ideologii, soteriologii wnosz nowe spojrzenie na wiat poli- tyki. Badacz, postulujc, by wszelkie dociekania w naukach spoecznych zaczyna od czowieka, ze smutkiem konstatu- je, e naukowcy zwykle w swoich rozwaaniach nie bior pod uwag antroposfery i psychosfery, tymczasem takie po- dejcie pomogoby wyjani wiele problemów, na które nie je- stemy w stanie znale satysfakcjonujcej odpowiedzi46.
W literaturze anglojzycznej funkcjonuje termin com­ mon knowledge, albo shared knowledge, okrelajcy wiedz podzielan przez zbiorowo, przez co rozumie si mity, ste- reotypy, narracje na temat przeszoci. Mona wic powie- dzie, e kada zbiorowo posiada swój zespó przekona, norm i wyobrae, a jego poznanie i zrozumienie wydaje si nieodzowne, jeli chcemy diagnozowa i wyjania fenome- ny zachodzce w jej obrbie, równie te odnoszce si do sfe- ry polityki.
Socjologowie twierdz, e kody interpretacyjne nabywa- ne s w procesach socjalizacji czy akulturacji. Jeden z kla- syków Maurice Halbwachs, pisa, e „w spoeczestwie czo- wiek nabywa wspomnienia, rozpoznaje je i lokalizuje”47. Erving Goffman, autor teorii ram interpretacyjnych (theory of framing), rozwijanej póniej przez wielu badaczy, wskazy- wa na istnienie w kadej zbiorowoci okrelonych zachowa oraz sposobów przyjmowania, przetwarzania i interpretowa- nia informacji. W ksice Rytua interakcyjny dowodzi, e nasze zachowania, gesty, mimika, wygld s efektem obo- wizujcych norm spoecznych, czy te „kodu kadego kr- gu spoecznego”48. Jedna z bardziej znanych prac Goffmana
46 A. Sepkowski, Zbawi si na ziemi. O soteriologii immanentnej, ód 2014, s. 30–31.
47 M. Halbwachs, Spoeczne ramy pamici, Warszawa 2008, s. 4. 48 E. Goffman, Rytua interakcyjny, Warszawa 2006, s. 9.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 47
– Czowiek w teatrze ycia codziennego – sprowadza ludzkie zachowania i dziaania do teatru wanie i ról odgrywanych w nim przez aktorów, w którym to procesie decydujc funk- cj peni kontekst spoeczny: „kiedy wic jednostka prezentu- je siebie innym, jej wystp, bardziej ni jej zachowanie jako cao, ucielenia i odzwierciedla wartoci oficjalne danego spoeczestwa”49. Orientacja ta, zakadajca wpyw norm kulturowych na wzory dziaa spoecznych, na trwae we- sza do socjologii, gdzie pod pojciem obiektywnego wymiaru dziaania rozumie si ukad norm kulturowych50.
Guy Debord uwaa z kolei, e od epoki nowoczesnej wia- tem rzdz spektakle polegajce na „ukazywaniu”, a wic od- woujce si do zmysu wzroku. Jednoczenie zastrzega, e
spektakl nie jest wycznie domen obrazów (…). Jest tym, co wymyka si dziaalnoci ludzkiej i uniemoliwia czowiekowi ponowne rozwaenie i udoskonalenie swoich dzie. (…) Spektakl odradza si za kadym razem, gdy wy- ania si niezalena reprezentacja51.
Wydaje si, i dla francuskiego myliciela spektakle byy swego rodzaju kontekstem zewntrznym, ramami dla sche- matów mylenia i postpowania zbiorowoci, tym, co orga- nizuje jej wyobraenia zbiorowe. Zreszt autor uywa w ory- ginale zwrotu représentation indépendante52, mona wic
49 Idem, Czowiek w teatrze ycia codziennego, Warszawa 2008, s. 65.
50 G. Woroniecka, Interakcja symboliczna…, s. 22. 51 G. Debord, Spoeczestwo spektaklu oraz Rozwaania o spoe­
czestwie spektaklu, Warszawa 2006, s. 38. 52 Ksika w oryginale: http://classiques.uqac.ca/contemporains/
debord_guy/societe_du_spectacle/societe_du_spectacle.pdf, dostp: 15.03.2016.
przypuszcza, i chodzio mu wanie o wyobraenia, a za- proponowane przez tumacza sowo „reprezentacje” wynika z jednej strony ze sabego opracowania w polskiej nauce kate- gorii wyobrae zbiorowych, z drugiej za ze wspomnianego braku uzgodnionej terminologii.
Amerykaski filozof i psycholog spoeczny George Her- bert Mead, uznawany za jednego z twórców paragmatyzmu spoecznego oraz interakcjonizmu symbolicznego, przekony- wa, e jednostka zyskuje tosamo dopiero po uprzednim zinternacjonalizowaniu pogldów innych, przy czym nie za- uwaa rónic pomidzy postaciami tosamoci indywidu- alnych. Zdaniem Meada, proces uczenia si spoeczestwa, polegajcy na przyjmowaniu rónych ról, nieuchronnie pro- wadzi do podporzdkowania si systemowi aksjo-norma- tywnemu danej grupy53. Do zespou norm i wartoci po- wrócimy w nastpnym rozdziale, analizujc go jako jedn z integralnych czci skadowych systemu wyobrae zbio- rowych, teraz wspominamy o nim tylko ze wzgldu na sta- nowisko Meada odnonie do zewntrznej proweniencji hie- rarchii aksjologicznej.
Racj wydaje si mie Mariusz Zemo, gdy podkrela, e odgrywanie wielu ról i funkcjonowanie w rónych konteks- tach dziaa moe prowadzi do chaosu i zagubienia jedno- stki. W tej sytuacji przyjmuje ona zazwyczaj tak posta wie- dzy, która bdzie dla niej najbardziej uyteczna i na swój sposób atrakcyjna54. Ta sugestia zdaje si w pewnym stopniu tumaczy kwesti zmiennoci wyobrae zbiorowych i ich podatnoci na reorganizacj, któr dalej si zajmiemy.
53 L. Kolankiewicz, Wstp: ku antropologii widowisk, [w:] Antropolo­ gia widowisk. Zagadnienia i wybór tekstów, red. L. Kolankiewicz, War- szawa 2005, s. 15.
54 M. Zemo, wiadomo potoczna, [w:] Formy wiadomoci spo­ ecznej, red. K. Sztalt, M. Zemo, Lublin 2013, s. 24.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 49
Jzykoznawcy za przekonuj, e nasze pogldy deter- minowane s przez otaczajcy nas dyskurs55. Teun van Dijk twierdzi, e dyskurs jest produktem pamici roboczej, w ra- mach której zachodz procesy mentalne56. Psychologowie spo- eczni mówi za o wpywie sugestii wywieranej przez zbioro- wo i jej rzdzcych57.
Reprezentanci rónych nauk spoecznych zdaj si zga- dza co do zewntrznego charakteru wyobrae jako specy- ficznej wiedzy wspólnej danej zbiorowoci i nabywanej przez kolejne pokolenia w procesie socjalizacji i enkulturacji. Kwe- sti t wyjania na przykadzie stereotypów Maciej Czer- wiski:
nasza wiedza wynika std, e tym i innym desygnatom przypisano ju wczeniej, ju przed nami, pewn warto stereotypow. Automatycznie wic czymy z nimi pew- ne sdy obiegowe. Nie wymylamy ich, my je tylko dzie- dziczymy. I jestemy ich depozytariuszami, czasem nawet niewolnikami58.
Trzeba jednak doda, e skala zdiagnozowanego przez krakowskiego badacza zjawiska zaley od stopnia zewntrz- sterownoci zbiorowoci, przy czym adna zbiorowo nie jest monolitem, jej zachowania dynamizuj si pod wpywem wielu czynników, wród których niebagateln rol odgrywa
55 T.A. van Dijk, Discourse and Power, Basingstoke–Nowy Jork 2008, s. IX–X.
56 Idem, Discourse and Knowledge: A Sociocognitive Approach, Cambridge 2014, s. 82.
57 F. Znaniecki, Prawa psychologii spoecznej, Warszawa 1991, s. 72. 58 M. Czerwiski, Stereotyp – w puapce poznania, „Herito. Dzie-
dzictwo, kultura, wspóczesno”, 2014, nr 15, s. 25.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…50
potrzeba „uzgadniania si” ze wiatem, co oznacza reago- wanie na drgnienia czasu i adaptacj „nowego” w wyobrae- niach.
Semiotycy natomiast doszukuj si róde procesów po- znawczych w systemie znaków. Dla nich wszelkie interak- cje czy komunikowanie spoeczne opieraj si na okrelonych schematach znaków i znacze istniejcych w danej zbiorowo- ci. O znakach bdziemy jeszcze pisa w kontekcie symboli – materii, z której powstaj wyobraenia zbiorowe; teraz tyl- ko wane jest wytumaczenie powoania si na semiotyków, co warto zrobi, posugujc si sowami Stefana ókiewskie- go, który zauwaa, e znaki
odgrywaj szczególnie du rol w kulturze, funkcjonu- j w sferze naszych zachowa obyczajowych, spoecznych, politycznych, rytualnych, obsuguj pami kulturow zbiorowoci, pami wzorów kultury, su komunikacji spoecznej (…)59.
Mona zaryzykowa stwierdzenie, e badacz mia na my- li fakt, i znaki wspótworz wyobraenia zbiorowe, e to one generuj wspólne kody percepcyjne i mentalnociowe dla kadej wspólnoty.
Obrazy skadajce si na wyobraenia, równie zbio- rowe, które s przedmiotem niniejszej analizy, nie s dane raz na zawsze: ich ksztat cigle bywa korygowany, chocia- by na skutek kolejnych wydarze czy wpywów nowych ide- ologii. Przecie obrazy atwo podda retuszowi czy przerób- ce, a takie zabiegi czyni dysponenci wadzy symbolicznej60,
59 S. ókiewski, Przedmowa, [w:] Semiotyka kultury, wybór i opra- cowanie E. Janus, M.R. Mayenowa, Warszawa 1977, s. 17.
60 Pojcie wprowadzone przez Pierre’a Bourdieu, ang. symbolic po­ wer holders.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 51
narzucajc konkretne schematy postrzegania rzeczywistoci. Zreszt, badacze problematyki tosamoci odchodz od trak- towania jej jako stan, widz j jako efekt nieustannego pro- cesu interakcyjnego61, a wic zwrotnych relacji pomidzy jed- nostk i kontekstem62, w czym du rol odegra E. Goffman. Jak zostao ju wspomniane, kategoria zmiany cieszy si szczególn popularnoci w naukach humanistycznych i spo- ecznych, socjolodzy ujmuj spoeczestwo jako dynamicz- n konstrukcj, badaczy sfery polityki (nie tylko politologów, bo na przykad równie socjologów czy historyków) fascynu- je zagadnienie ruchów spoecznych63. Z drugiej jednak stro- ny nasuwa si spostrzeenie, e raz utrwalone wyobraenia bardzo trudno zmieni albo zupenie usun ze wiadomo- ci zbiorowej, czego przykadem s chociaby stereotypy, któ- rych przemiana jest bardzo trudna, ale przecie nie niemoli- wa, pod warunkiem e destereotypizacja bdzie prowadzona w sposób konsekwentny i przemylany.
Dobrze ilustruje to sposób postrzegania przez Pola- ków Stanów Zjednoczonych i ich mieszkaców. Do niedaw- na znaczna wikszo naszego spoeczestwa zdawaa si gboko wierzy w american dream, z podziwem spogldaa
61 J. Bielecka-Prus, Koncepcja tosamoci spoecznej w analizie dyskursu. Przegld wybranych kierunków badawczych, [w:] Procesy tosamociowe. Symbolicznointerakcyjny wymiar konstruowania adu i nieadu spoecznego, red. K.T. Konecki, A. Kacperczyk, ód 2010, s. 17; B. Klandermans, M. De Weerd, Group Identification and Politi­ cal Protest, [w:] Self, Identity, and Social Movements, red. S. Stryker, T.J. Owens, R.W. White, Minneapolis 2000, s. 69.
62 K. Piotrowski, Tosamo osobista w okresie wkraczania w do­ roso. Sytuacja modych osób z ruchowym ograniczeniem sprawnoci i ich sprawnych rówieników, Wielichowo 2013, s. 56.
63 B. Starnawski, Próby jzyka przeomu (na podstawie prozy Sa­ womira Shutego), [w:] Opowiedzie PRL, red. K. Chmielewska, G. Woo- wiec, Warszawa 2011, s. 111–112.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…52
za ocean, upatrujc w dalekim kontynencie mitycznego eldo- rado. Dzi, kiedy Zachód jest na wycignicie rki, a na bilet tanich linii lotniczych do Londynu sta przewaajc cz Polaków, USA utraciy status raju z marze. Coraz czciej w polskim dyskursie pojawiaj si negatywne przedstawienia Amerykanów jako przesadnie otyych ignorantów, o wskich horyzontach intelektualnych64.
Nietrudno zauway, e taki obraz mieszkaców USA jest równie wynikiem jego konsekwentnej rytualizacji w rodkach masowego przekazu, szczególnie, cho nie tyl- ko, w rodowiskach alterglobalistów. Utrwali si on przede wszystkim poród modszej i lepiej wyksztaconej czci spo- eczestwa, korzystajcej z mediów elektronicznych, majcej dostp do treci napywajcych z Europy Zachodniej, gdzie niech do Amerykanów wydaje si wiksza ni we wschod- niej czci Starego Kontynentu.
Kwesti rewizji stereotypów jako formy wyobrae pod- nosi Kaja Kamierska na przykadzie ludnoci ydowskiej powracajcej po wielu latach do kraju pochodzenia. Badaczka wykazuje, e pozytywne dowiadczenia mog przekada si na rozbicie uprzednio przyswojonych obrazów65. Potwierdze- niem tego spostrzeenia moe by artyku zamieszczony kil- ka lat temu w serbskiej gazecie „Politika”, w którym autor opi- suje swoje wraenia z podróy do Niemiec, dokd wybra si w pierwsz zagraniczn podró, gdy mia nieco ponad 20 lat. Ciekawoci ycia na Zachodzie towarzyszy modemu skd- ind czowiekowi szereg negatywnych wyobrae na temat
64 Por. np. J. Pluta, Stereotyp Amerykanina: preferencja okrelonych wartoci a spoeczne postrzeganie cudzoziemca, „Opuscula Sociologica”, 2014, nr 4, s. 61–62.
65 K. Kamierska, Midzy pamici zbiorow a biograficzn. Po­ dróe do miejsc urodzenia izraelskich ydów, [w:] Pami zbiorowa jako czynnik…, s. 40–41, 43–44.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 53
Niemców, przede wszystkim przekonanie, e s to ludzie chodni i zamknici w sobie. Jak pisze, pobyt w RFN uwia- domi mu, e tamtejszy system jest inny, ale to nie znaczy, e gorszy; tam zacz docenia zorganizowanie, porzdek, dobrobyt66. Nie tylko socjologowie podkrelaj, e podstawo- w drog przezwyciania uprzedze s wzajemne kontakty. O stereotypach bdzie mowa dalej, w tym miejscu posugu- jemy si nimi jedynie dla zilustrowania mechanizmu prze- ksztace wyobrae zbiorowych.
Jak zostao wspomniane, wyobraenia zbiorowe s ka- tegori dotd raczej sabo rozpoznan, szczególnie w odnie- sieniu do politologii. Autorka – pomimo dugich poszukiwa – nie spotkaa si z propozycj opisania ich struktury. Wo- bec tego rodzi si pytanie: co waciwie wchodzi w skad wy- obrae zbiorowych, na które w dalszej czci tekstu postara- my si odpowiedzie. Wydaje si, e mona je opisa jako zbiór elementów takich jak: 1) system aksjo-normatywny (wraz z kultur, religi i tradycj); 2) mity i stereotypy; 3) pami zbiorowa; 4) tosamo zbiorowa; 5) zbiorowe emocje, pomi- dzy którymi to elementami zachodz wzajemne oddziaywa- nia o charakterze sprze zwrotnych. Oczywicie, niniejsza próba naszkicowania konstrukcji wyobrae zbiorowych ma charakter wstpny i zapewne znajd si badacze postulujcy doskonalsze objanienia. Zapewne niektórzy chcieliby wy- czy stereotypy jako odrbn od mitów skadow wyobrae. Koncepcja traktowania mitów i stereotypów jako jednego podsystemu wynika z przekonania, i stereotyp jest jako- ci bardzo podobn do mitu, cho trzeba pamita, e ba- dania nad mitami równie nie posiadaj dugiej tradycji, cie- sz si wprawdzie rosncym zainteresowaniem rónych nauk
66 B. Kangrga, Šta je zajedniko Nemcima i Srbima, „Politika” 16.09.2013, http://www.politika.rs/rubrike/Sta-da-se-radi/Sta-je-zajed- nicko-Nemcima-i-Srbima.lt.html, dostp: 15.03.2015.
spoecznych, w tym politologii, ale cigle brakuje ustalone- go aparatu terminologicznego i technik badawczych zdolnych pogodzi specjalistów reprezentujcych odmienne dyscypliny i szkoy naukowe.
Wtpliwoci rodzi moe równie wczenie kultury, reli- gii i tradycji do szerszej caoci – systemu aksjo-normatywne- go, bowiem te kategorie z powodzeniem mogyby (a moe i na- wet powinny) by rozpatrywane odrbnie. Decyzja o scaleniu ich w jeden komponent motywowana jest optyk politologicz- n, a wic zainteresowaniem wpywem wyobrae zbioro- wych na ycie polityczne. Koncentrujc si przede wszystkim na wartociach, konieczne jest szczególne uwzgldnienie ich kulturowych i religijnych umocowa. Inn