panorama radomska 46

12
T rzy miesiące, rozumiecie? Dopiero co się urodziłem. Normalnie powinno być tak, że dziecko się rodzi, wszy- scy są szczęśliwi, cały świat powinien kręcić się wokół niego. Umnie nie było tak do końca. Świat owszem, wiro- wał, ale przez ciągłe potrzą- sanie. Czułem, że nie jestem nikomu potrzebny. Ci, którzy powinni się mną opiekować sprawiali wrażenie jakby mnie nie było. Nieraz miałem ochotę krzyknąć „Mamusiu co robisz, dlaczego sprawisz mi ból”? Gdy jednak zaczy- nałem krzyczeć, robiło mi się ciemno przed oczami. Ma- musia nie była zadowolona. Nie lubiła mnie. 26 czerwca, to była chyba niedziela, dzień nie był inny od poprzedniego. Patrzę na świat inagle wszystko prze- słania mi ciemność. Próbuję mieć oczy otwarte, ale one nie chcą mnie słuchać. Tracę świadomość. Czy ja umieram? *** „(..)jak wynika zakt prowa- dzonego przez ten Sąd (Sąd Rejonowy wRadomiu III Wydział Rodzinny iNielet- nich – przyp. red.) postępo- wania opozbawienie władzy rodzicielskiej matki dziecka, wdniu 4 lipca 2011 roku do Sądu wpłynęła informacja oprzyjęciu kilkumiesięcz- nego niemowlęcia do Szpi- tala Dziecięcego im. prof. dr med. Jana Bogdanowicza SPZOZ wWarszawie wdniu 29 czerwca 2011 roku (prze- kazanego zOddziału Dzie- cięcego Szpitala wRadomiu). Dziecko było hospitalizowane wRadomiu wokresie od dnia 26 czerwca do dnia 29 czerw- ca 2011 roku zrozpoznaniem stanu po utracie przytomno- ści, obserwacji wkierunku krwawienia wewnątrzczasz- kowego iniedokrwistości. Wbadaniach stwierdzono wi- doczne liczne zlewne wylewy na obszarze całej siatkówki oka dostępnej badaniu, obraz TK głowy bez cech świeżego krwawienia wewnątrzczasz- kowego, wokolicach czoło- wych od strony opony twar- dej widoczne noromotensyj- ne pasma szerokości do 3 mm włóknika, wbadaniu rtg kości długich brak zmian urazo- wych wobrębie kośćca, zapis EEG nieprawidłowy. Wska- zano, iż utrata przytomności zdrgawkami ogniskowymi prawostronnymi, charakter zmian wobrębie siatkówki oraz obraz TK głowy wskazu- ją na urazowy niesamoistny charakter zmian, matka uraz neguje. Wocenie Szpitala całość obrazu przemawia za zespołem „dziecka wstrzą- sanego”.” (z informacji Sądu Okręgowego wRadomiu) *** Przychodzi do nas jakiś pan iwypytuje owszystko. Jest całkiem sympatyczny. Uśmie- cham się, może to mi jakoś wprzyszłości pomóc. Wogó- le staram się myśleć optymi- stycznie. Przecież całe życie przede mną. Płaczę jednak wciąż dużo, chociaż miałem się oszczędzać. Ale jak tu nie płakać… *** „W dniu 3 września 2011 roku małoletni został przy- jęty do Szpitala wRadomiu zrozpoznaniem stanu drgaw- kowego iostrego nieżytu żo- łądkowo-jelitowego. Wkar- cie informacyjnej leczenia szpitalnego zdnia 9 września 2011 roku jako rozpoznanie wskazano obserwację wkie- runku uogólnionej reakcji zapalnej, ostry nieżyt żo- łądkowo-jelitowy, drgawki gorączkowe złożone iniedo- krwistość zniedoboru żelaza. Brak informacji ostwierdze- niu obrażeń zewnętrznych.” (z informacji Sądu Okręgowe- go wRadomiu) *** Mama nie chciała mnie za- brać ze szpitala. Jestem teraz wjakimś ośrodku. Tęsknię za mamusią. Chciałbym kiedyś zostać ważną osobą. Poka- zać jej, że jestem coś wart, że może być ze mnie dumna. Może wtedy zmieni zdanie co do mnie? Znowu robi mi się ciemno przed oczami… *** W dniu 2.11.2011 roku do Wy- działu Kryminalnego KMP wRadomiu zProkuratury Rejonowej Radom-Zachód wpłynęły materiały śledz- twa wsprawie spowodowa- nia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wpostaci pozba- wienia słuchu małoletniego. Wczoraj po południu proku- rator Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód wRadomiu wydał postanowienie oprzy- musowym doprowadze- niu matki 6-miesięcznego dziecka ijej konkubenta. Po uzyskaniu postanowień poli- cjanci ustalili miejsce pobytu poszukiwanych, anastęp- nie dokonano zatrzymania 19-letniej kobiety i23-let- niego mężczyzny. Zatrzy- mani zostali przewiezieni do komendy, adzisiaj będą do- prowadzani do prokuratury. (Justyna Leszczyńska, Ko- menda Miejska Policji wRa- domiu) *** Miałem operację. Coś wgło- wie robili, bo jakieś krwiaki były, czy coś takiego. Ktoś mnie dotyka, ale nie wiem kto. Nie widzę. Nie słyszę. Dam radę. Jeszcze się prze- konacie, będę kimś… Wejdź na naszą stronę www.panoramaradomska.pl, bierz udział wkonkursach iwygrywaj nagrody! Tygodnik bezpłatny nr 46 (78) 10 - 16 listopada 2011 r. ISSN 2081-7843 Gazeta wnakładzie kontrolowanym! Wiarygodny partner dla reklamodawców! SOUL HARRY POTTER IINSYGNIA ŚMIERCI” NA BLU-RAY IDVD Druga część superprodukcji „Harry Potter iInsygnia Śmierci” ukaże się na Blu- ray iDVD już 11 listopada 2011 Czytaj str. 6 MIASTO PIĘKNA MOWA Wskazane jest, by pacjent wdomu sam poświęcał czas na ćwiczenia logopedyczne Czytaj str. 4 Akcesoria mody kobiecej torebki, woreczki, wachlarze Co prawda, jeszcze wlatach 20. kobiety nosiły proste wachlarze zjednokolorowym tłem Czytaj str. 8 P OMÓŻ MI !!! KRYMINAŁ Bardzo dobry fachowiec Na rogu Świętokrzyskiej czerwone świa- tło. Zatrzymał się. Spojrzał wprawo izo- baczył neon „Poczta” Czytaj str. 10 Chcecie wiedzieć co się dzieje w mieście? Wejdźcie na nasz profil na Facebooku www..me/twoja.panorama Mam na imię Błażej. Mam sześć miesięcy. Do szpitala trafiłem po tym, jak straciłem przytomność po raz pierwszy. Miałem wtedy trochę ponad trzy miesiące. Lekarze o moim stanie mówili coś jakimś dziwnym językiem. Mieli straszne miny. Teraz walczymy o moje zdrowie

Upload: panorama-radomska

Post on 18-Mar-2016

275 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Panorama Radomska

TRANSCRIPT

Page 1: Panorama Radomska 46

Trzy miesiące, rozumiecie? Dopiero co się urodziłem.

Normalnie powinno być tak, że dziecko się rodzi, wszy-scy są szczęśliwi, cały świat powinien kręcić się wokół niego. U�mnie nie było tak do końca. Świat owszem, wiro-wał, ale przez ciągłe potrzą-sanie. Czułem, że nie jestem nikomu potrzebny. Ci, którzy powinni się mną opiekować sprawiali wrażenie jakby mnie nie było. Nieraz miałem ochotę krzyknąć „Mamusiu co robisz, dlaczego sprawisz mi ból”? Gdy jednak zaczy-nałem krzyczeć, robiło mi się ciemno przed oczami. Ma-musia nie była zadowolona. Nie lubiła mnie. 26 czerwca, to była chyba niedziela, dzień nie był inny od poprzedniego. Patrzę na świat i�nagle wszystko prze-słania mi ciemność. Próbuję mieć oczy otwarte, ale one nie chcą mnie słuchać. Tracę świadomość. Czy ja umieram?

***„(..)jak wynika z�akt prowa-dzonego przez ten Sąd (Sąd Rejonowy w� Radomiu III Wydział Rodzinny i�Nielet-nich – przyp. red.) postępo-wania o�pozbawienie władzy rodzicielskiej matki dziecka, w�dniu 4 lipca 2011 roku do Sądu wpłynęła informacja o�przyjęciu kilkumiesięcz-nego niemowlęcia do Szpi-tala Dziecięcego im. prof. dr med. Jana Bogdanowicza SPZOZ w�Warszawie w�dniu 29 czerwca 2011 roku (prze-kazanego z�Oddziału Dzie-cięcego Szpitala w�Radomiu).Dziecko było hospitalizowane w�Radomiu w�okresie od dnia 26 czerwca do dnia 29 czerw-ca 2011 roku z�rozpoznaniem

stanu po utracie przytomno-ści, obserwacji w�kierunku krwawienia wewnątrzczasz-kowego i�niedokrwistości. W�badaniach stwierdzono wi-doczne liczne zlewne wylewy na obszarze całej siatkówki oka dostępnej badaniu, obraz TK głowy bez cech świeżego krwawienia wewnątrzczasz-kowego, w�okolicach czoło-wych od strony opony twar-dej widoczne noromotensyj-ne pasma szerokości do 3 mm włóknika, w�badaniu rtg kości długich brak zmian urazo-wych w�obrębie kośćca, zapis EEG nieprawidłowy. Wska-zano, iż utrata przytomności z�drgawkami ogniskowymi prawostronnymi, charakter zmian w�obrębie siatkówki oraz obraz TK głowy wskazu-

ją na urazowy niesamoistny charakter zmian, matka uraz neguje. W�ocenie Szpitala całość obrazu przemawia za zespołem „dziecka wstrzą-sanego”.” (z informacji Sądu Okręgowego w�Radomiu)

***Przychodzi do nas jakiś pan i�wypytuje o�wszystko. Jest całkiem sympatyczny. Uśmie-cham się, może to mi jakoś w�przyszłości pomóc. W�ogó-le staram się myśleć optymi-stycznie. Przecież całe życie przede mną. Płaczę jednak wciąż dużo, chociaż miałem się oszczędzać. Ale jak tu nie płakać…

***„W dniu 3 września 2011 roku małoletni został przy-jęty do Szpitala w�Radomiu

z�rozpoznaniem stanu drgaw-kowego i�ostrego nieżytu żo-łądkowo-jelitowego. W�kar-cie informacyjnej leczenia szpitalnego z�dnia 9 września 2011 roku jako rozpoznanie wskazano obserwację w�kie-runku uogólnionej reakcji zapalnej, ostry nieżyt żo-łądkowo-jelitowy, drgawki gorączkowe złożone i�niedo-krwistość z�niedoboru żelaza. Brak informacji o�stwierdze-niu obrażeń zewnętrznych.” (z informacji Sądu Okręgowe-go w�Radomiu)

***Mama nie chciała mnie za-brać ze szpitala. Jestem teraz w�jakimś ośrodku. Tęsknię za mamusią. Chciałbym kiedyś zostać ważną osobą. Poka-zać jej, że jestem coś wart,

że może być ze mnie dumna. Może wtedy zmieni zdanie co do mnie? Znowu robi mi się ciemno przed oczami…

***W dniu 2.11.2011 roku do Wy-działu Kryminalnego KMP w�Radomiu z�Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód wpłynęły materiały śledz-twa w�sprawie spowodowa-nia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w� postaci pozba-wienia słuchu małoletniego. Wczoraj po południu proku-rator Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód w�Radomiu wydał postanowienie o�przy-mu s ow y m dopr owad z e -niu matki 6-miesięcznego dziecka i�jej konkubenta. Po uzyskaniu postanowień poli-cjanci ustalili miejsce pobytu

poszukiwanych, a�następ-nie dokonano zatrzymania 19-letniej kobiety i�23-let-niego mężczyzny. Zatrzy-mani zostali przewiezieni do komendy, a�dzisiaj będą do-prowadzani do prokuratury. (Justyna Leszczyńska, Ko-menda Miejska Policji w�Ra-domiu)

***Miałem operację. Coś w�gło-wie robili, bo jakieś krwiaki były, czy coś takiego. Ktoś mnie dotyka, ale nie wiem kto. Nie widzę. Nie słyszę. Dam radę. Jeszcze się prze-konacie, będę kimś…

Wejdź na naszą stronę www.panoramaradomska.pl, bierz udział w�konkursach i�wygrywaj nagrody!

Tygodnikbezpłatny

nr 46 (78)10 - 16 listopada 2011 r.

ISSN 2081-7843

Gazeta w�nakładzie kontrolowanym! Wiarygodny partner dla reklamodawców!

SOULHARRY POTTER I�INSYGNIA ŚMIERCI” NA BLU-RAY I�DVD

Druga część superprodukcji „Harry Potter i�Insygnia Śmierci” ukaże się na Blu-ray i�DVD już 11 listopada 2011

Czytaj str. 6

MIASTOPIĘKNA MOWA

Wskazane jest, by pacjent w�domu sam poświęcał czas na ćwiczenia logopedyczne

Czytaj str. 4

A k c e s o r i a m o d y k o b i e c e j – torebki, woreczki, wachlarzeCo prawda, jeszcze w�latach 20. kobiety nosiły proste wachlarze z�jednokolorowym tłem

Czytaj str. 8

P O M Ó Ż M I ! ! !

KRYMINAŁBardzo dobry fachowiecNa rogu Świętokrzyskiej czerwone świa-tło. Zatrzymał się. Spojrzał w�prawo i�zo-baczył neon „Poczta”

Czytaj str. 10

Chcecie wiedzieć co się dzieje w mieście? Wejdźcie na nasz profi l na Facebooku

www.� .me/twoja.panorama

Mam na imię Błażej. Mam sześć miesięcy. Do szpitala trafiłem po tym, jak straciłem przytomność po raz pierwszy. Miałem wtedy trochę ponad trzy miesiące. Lekarze o moim stanie mówili coś jakimś dziwnym językiem. Mieli straszne miny. Teraz walczymy o moje zdrowie

Page 2: Panorama Radomska 46

Redakcja Panoramy Radomskiejul. Tartaczna 16/18, 26-600 RadomTelefon: 048 360 11 08, e-mail: [email protected]

P.o. redaktor naczelny: Michał Podgórski; Zastępca p.o. redaktora naczelnego: Krzysztof ŻmudzinSekretarz redakcji: Izabela ChmielewskaWspółpracownicy: Natalia Rowińska, Urszula Motyka, Reneta MatusiakOpracowanie grafi czne i skład: Kamil Stachowicz, Jacek FabiszewskiRedakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Zastrzega sobie również prawo skracania tekstów oraz artykułów.

Nakład kontrolowany: 15 000 egzemplarzy.

Drukarnia: Presspublica Sp. z o.o., Drukarnia w Raszynie Jaworowa, ul. Drukarska 2, 05-090 Raszyn

panorama radomskaGDZIE JESTEŚMY?

Oto miejsca w Radomiu, gdzie dostaniecie nas co każdy czwartek Wyjście z tunelu dworca PKP na osiedlu Ustronie Osiedle Ustronie Osiedle

Południe Osiedle XV-lecia Centrum Biblioteka Publiczna Kino Helios �PSS Społem, ul. Traugutta PSS Społem, ul. Moniuszki I Urząd Skarbowy

przy ul. Zbrowskiego 106 Urząd Pracy Zakład Ubezpieczeń Społecznych �Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego Biblioteka Pedagogiczna �Komenda Główna Policji Salon fryzjerski Kasia, ul. Żeromskiego Kawiarnia

Artystyczna „Czytelnia Kawy” Mega, ul. Placowa 3/15 Apteka Planty, ul. Chałubińskiego 12/14 Skrzyżowanie ulic Struga, 25 Czerwca oraz Żwirki i Wigury Skrzyżowanie ulic Żeromskiego i 25 Czerwca ul. Chrobrego (przy wejściu go Galerii Słonecznej) Skrzyżowanie ulic Kościuszki i Narutowicza

ul. Wernera (przy targu Korej) Galeria Gama Restauracja Retrospekcja, ul. Malczewskiego 9/11 Restauracja Tomato, ul. Poniatowskiego 6

Restauracja Enigma, ul. Wałowa 45

Wydarzyło się czyli krótki przegląd radomskich zjawisk!

rys.

ww

w.pe

pas.

pl

2 AKTUALNOŚCI

Panorama Radomska

Przygarnij SPARTĘ!SPARTA - suka rasy pitbull, czarna z białym krawatem, w wieku ok.4 lat. Trafi ła do schroniska 16.10.2011. pogryziona przez psy. Sparta to bardzo sympatyczna i wesoła suczka, łagodna dla ludzi i zgodna z innymi psami. Wymaga ruchu i zajęcia, w schronisku tęskni za spacerami i zabawą. Jest wysterylizowana i zaszczepiona.

Chcesz adoptować szczeniaki bądź innego czworonoga? Zadzwoń 605 329 442.

Możesz również skontaktować się ze schroniskiem poprzez e-maila: [email protected]

wspólnie z Radomskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami co tydzień prezentuje czworonogi z radomskiego schroniska, które szukają domów. Nie bądźmy obojętni na samotność zwierząt, jeżeli mamy możliwość adoptujmy!

15 00015 000

• Centralna Komisja do Spraw Stopni i�Tytułów, na podstawie przepisów i�po zasięgnięciu opinii Rady Głównej Nauki i�Szkolnic-twa Wyższego, podjęła de-cyzję o�przyznaniu z�dniem 21 października 2011 r. Wydziałowi Transportu i�Elektrotechniki Politech-niki Radomskiej uprawnie-nia do nadawania stopnia naukowego doktora habi-litowanego nauk technicz-nych w�dyscyplinie trans-port. Jest to kolejne, drugie już prawo do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego nauk tech-nicznych dla radomskiej uczelni.• W�Radomiu gościli Am-

basador Stanów Zjedno-czonych w�Polsce Lee Fe-instein oraz Ambasador Stanów Zjednoczonych w�Republice Czech Nor-man Eisen wraz z�rodziną. Dla Eisena była to podróż sentymentalna. Jego ojciec urodził się w�Szydłowcu, a�w�dzieciństwie mieszkał w�Radomiu. • W�hali Miejskiego Ośrod-ka Spor tu i � Rekreacji w�Radomiu odbyło się spo-tkanie „Bezpiecznie – Chce się żyć!” zorganizowane przez Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Współorgani-zatorem tego spotkania był Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Poli-

cji w�Radomiu. Policjanci przedstawili prezentację dotyczącą bezpieczeństwa w�ruchu drogowym. Tego typu spotkania mają na celu pogłębienie świado-mości społeczeństwa w�za-kresie zagrożeń wynikają-cych z�niestosowania się do przepisów ruchu drogowe-go, w�tym w�szczególności wskutek nadmiernej bra-wury, lekkomyślności oraz braku wyobraźni uczestni-ków ruchu drogowego. Po prezentacji odbył się kon-kurs z�zakresu bezpieczeń-stwa w�ruchu drogowym, a�jego zwycięzca otrzymał nagrodę. Spotkanie zakoń-czył występ Kabaretu pod Wyrwigroszem.

Ambasador Stanów Zjednoczonych w�Republice Czech Norman Eisen wraz z�rodziną

Page 3: Panorama Radomska 46

W roku 1999 przeprowa-dzono w�Polsce reformę

podziału terytorialnego. Ra-dom jest obok Częstochowy największym ośrodkiem, który został wówczas pozbawiony statusu miasta wojewódzkiego. Zapowiedzi autorów reformy, iż rozwój ośrodków tracących dotychczasowe funkcje będzie wspierany w�polityce regional-nej państwa, okazały się mrzon-ką. W�odróżnieniu od obecnych miast wojewódzkich Radom nie ma możliwości kształtowania infrastruktury o�charakterze metropolitalnym, wobec czego jego znaczenie jako ośrodka re-gionalnego wciąż się zmniejsza. Upadek radomskiego przemy-słu nie został zrównoważony przez rozwój sektora usług. Dotkliwym tego skutkiem jest stopa bezrobocia wyróżniająca Radom w�skali całej Unii Euro-pejskiej.Sprawa niedowartościowania Radomia w�podziale terytorial-nym państwa i�w�krajowych dokumentach planistycznych jest wciąż obecna w�dyskusji na forum publicznym. Jawi się jako kluczowe zagadnienie, kie-dy mowa o�perspektywie przeła-mania kryzysu, który od dwóch dekad trapi region radomski. Niezależnie od chwilowych moż-liwości zmiany niekorzystnej sy-tuacji powinniśmy dążyć – jako radomianie – do zwiększania

świadomości społecznej w�po-wyższej kwestii. W�szczególno-ści ważne wydaje się uzgodnie-nie wspólnych postulatów wśród parlamentarzystów, władz sa-morządowych oraz środowiska naukowego.Wychodząc naprzeciw tej po-trzebie Oddział Radomski Polskiego Towarzystwa Geo-graficznego we współpracy z�Ośrodkiem Kultury i�Sztuki „Resursa Obywatelska” pragnie zaprosić Państwa na debatę pu-bliczną pod hasłem:Radom miastem wojewódzkim? Podział mazowieckiego? Region kielecko-radomski?W�pierwszej części spotkania przewidziane są krótkie wystą-pienia przedstawicieli nauki: – dr Ewa Markowska-Bzducha:

Kielce i�Radom – porównanie konkurencyjności miast – prof. dr hab. Witold Rakow-ski: Społeczeństwo Radomia – atut czy bariera dla rozwoju regionu? – dr hab. Piotr Tusiński: Jak przywrócić Radomiowi rangę ośrodka regionalnego? – dr Łukasz Zaborowski: Ra-dom w�podziale terytorialnym – analiza przestrzennaDrugą część spotkania stanowić będzie otwarta dyskusja z�udzia-łem publiczności.Spotkanie odbędzie się w�Resur-sie Obywatelskiej w�poniedzia-łek 14 listopada o�godzinie 17:00

W�imieniu organizatorów – Tomasz Gogacz

Przewodniczący Oddziału Ra-domskiego PTG

Często w�swojej pracy spoty-ka się Pan z�problemem mal-tretowania dzieci, a�w�szcze-gólności niemowlaków?– W�ciągu 10 lat działalno-ści ośrodka były trzy takie przypadki. Kilka lat temu mieliśmy sytuację, gdzie konkubent rzucił o�ścianę kilkumiesięcznym dziec-kiem. Innym razem był przy-padek nie tyle bicia dziecka, co potwornego zaniedbania i�niedożywienia. Pamiętam, że dziecko po wszystkim trafiło do adopcji. Ostatni przypadek, najświeższy, to kilkumiesięczny Błażejek. Lekarze walczą o�jego zdro-wie.

A�starsze dzieci często są ofi arami przemocy?Starsze dzieci padają ofi arą różnej przemocy domowej. Oprócz bicia można wymie-nić jeszcze poniżanie czy wyganianie z�domu. Jednak ofi arami przemocy domowej są wszystkie osoby, które są jej świadkami. Kłótnie, pi-jackie ekscesy ojca lub mat-ki, brak ciepła odbijają się negatywnie na wszystkich domownikach.

Czy takie osoby mogą liczyć na pomoc w�Ośrodku Inter-wencji Kryzysowej?Oczywiście. Oferujemy po-moc psychologiczną, prawną czy różnego rodzaju terapie. Zajmujemy się nie tylko oso-bami, które dotknęła przemoc domowa. To są przypadki spowodowane różnymi zda-rzeniami życiowymi – mole-stowaniem, śmiercią bliskiej osoby, alkoholizmem, kiepską sytuacja materialną czy róż-nego rodzaju klęskami jak np. pożar domu. Osoby, które mają status osoby pokrzyw-dzonej, mogą liczyć na zakwa-terowanie w znajdującym się przy ośrodku hostelu.

Czy zdarza się, że po pobycie w�ośrodku pokrzywdzone oso-by wracają?Były takie przypadki.Dostajecie sygnały od osób z�najbliższego otoczenia ro-dziny, w�której dzieje się coś niedobrego?W�porównaniu z�tym, co było 10 lat temu, jest znacznie le-piej. Kiedyś ludzie nie chcieli mieszać się w�to co się dzieje za ścianą. Teraz nas informu-ją, że np. na klatce schodo-

wej siedzi dziecko, a�w�domu rodzice balują. O�sytuacji Błażejka dowiedzieliśmy się właśnie dzięki informacji telefonicznej. Gdyby nie ten sygnał, sprawa pewnie by przyschła. Jest oczywiście margines pomówień, gdy ktoś chce komuś dokuczyć i�infor-muje nas o�zdarzeniach, które nie mają miejsca.

Polska rodzina ma jakiś wyraź-ny problem, który najbardziej rzuca się w�oczy?Patrząc na przykładzie Rado-mia myślę, że brak komunika-cji. Rodzice nie potrafi ą sobie poradzić ze swoimi dziećmi. Z�pociechami należy pracować już od małego. Zazwyczaj jed-nak jest tak, że rodzice przy-chodzą do nas z�nastoletnimi dziećmi i�oczekują, że po roz-mowie tutaj wyjdą odmienio-ne. Prawda jest jednak taka, że gdy dziecko ma 12 lat wła-ściwe wychowanie jest bardzo trudne. Gdy ma lat 15 – prak-tycznie niemożliwe. Pamiętam taką sytuację, gdy rodzice przyszli ze swoim szesnasto-letnim synem. Chłopakowi ni-czego nie brakowało w�życiu, jednak wskutek niewłaściwych

metod wychowawczych popadł w�kłopoty. Gdy z�nim rozma-wiałem od razu wiedziałem, że myśli sobie ”przyszedłem tutaj żeby mieć święty spokój, a�ty sobie pogadaj”.

A�młodzi ludzie zgłaszają się sami do ośrodka?Tak, wysyłają do nas maile

z�prośbą o�pomoc w�rozwiązaniu jakiegoś problemu lub, gdy mają myśli samobójcze.

Czego to dowodzi?Brakuje im rozmowy. Rodzice nie wiedzą z�kim ich dziecko się spo-tyka, jakie ma zainteresowania, gdzie chodzi, jak spędza wolny czas. Nawet o�sympatii, miłości.

Czy problemy rodzinne spo-tykają częściej mniej zamoż-ną część społeczeństwa? Taka jest przynajmniej opinia.Nie ma nic bardziej złudne-go niż myślenie, że proble-my mają tylko ci z�niższych sfer, bezrobotni, biedniejsi. To właśnie oni bardziej po-trafi ą sprostać problemom, są bardziej zjednoczeni. Problemy mogą dopaść każ-dego w�równym stopniu.

3MIASTO

Radom znów wojewódzki?

- W polskiej rodzinie brakuje rozmowy z dzieckiem o jego problemach. Rodzice nie wiedzą kim są znajomi jego dziecka, jakie ma zainteresowania, jak spędza czas wolny. A potem przyprowadzają do naszego ośrodka szesnastolatka, z którym mają problem i oczekują, że po rozmowie tutaj wyjdzie odmieniony. To niemożliwe – mówi Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej

Przede wszystkim przeciwdziałać

Włodzimierz Wolski

Oddział Radomski Polskiego Towarzystwa Geograficznego oraz Ośrodek Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska” zapraszają na debatę publiczną „Radom miastem wojewódzkim? Podział mazowieckiego? Region kielecko-radomski?

Wychowywała się w�Ra-domiu, gdzie ukoń-

czyła II LO im. M. Konop-nickiej. W�1981 ukończyła studia na Wydziale Lekar-skim Akademii Medycznej w�Lublinie. Posiada specjali-zację drugiego stopnia w�za-kresie medycyny rodzinnej i�pierwszego stopnia w�za-kresie pediatrii. Następnie rozpoczęła praktykę lekar-ską w�Szydłowcu, gdzie do 2001 kierowała miejscowym zakładem opieki zdrowotnej.W�1998–2001 pełniła funkcję

radnej sejmiku mazowiec-kiego. Należała do Unii Wol-ności (kierowała struktura-mi tej partii w�województwie radomskim). W�2001 prze-szła do PO. Z�ramienia tego ugrupowania sprawowała mandat posłanki IV kaden-cji, reprezentując radomski okręg wyborczy.Ponownie została wybrana do Sejmu V kadencji, w�któ-rym objęła stanowisko prze-wodniczącej Komisji Zdro-wia. W�tzw. gabinecie cieni PO (utworzonym 13 stycznia

2006) powołano ją na stano-wisko rzeczniczki ds. zdro-wia. Pełniła obowiązki prze-wodniczącej mazowieckich struktur Platformy Obywa-telskiej.W�wyborach parlamentar-nych w�2007 po raz trzeci została posłanką, otrzymu-jąc 39155 głosów. 16 listopa-da 2007 została powołana na stanowisko minister zdro-wia. W�2009 sprzeciwiła się zakupowi przez polski rząd niesprawdzonych i�kosz-townych szczepionek prze-ciwko tzw. świńskiej grypie w�okresie pandemii, którą ogłosiła WHO (co do której pojawiły się podejrzenia, że może być w�zmowie z�kon-cernami farmaceutyczny-mi).W�wyborach w�2011 uzy-skała mandat posłanki VII kadencji, dostała 41554 gło-sy. 7 listopada 2011 została odwołana ze składu Rady Ministrów. Następnego dnia została wybrana marszał-kiem Sejmu – w�głosowaniu wzięło 453 posłów, z�czego 300 poparło ją, a�150 głoso-wało za kontr kandydaturą Marka Kuchcińskiego. Jest pierwszą kobietą w�historii polskiego Sejmu na tym sta-nowisku.

Za: wikipedia.org

Ewa Kopacz marszałkiem SejmuPochodząca z regionu radomskiego dotychczasowa minister zdrowia została wybrana marszałkiem Sejmu VII kadencji. W wyścigu o fotel drugiej co do ważności osoby w kraju pokonała Marka Kuchcińskiego

Page 4: Panorama Radomska 46

Jakimi problemami zajmuje się logopeda?Milena Zaborowska: Mówiąc bardzo krótko logopeda zajmu-je się kształtowaniem prawi-dłowej mowy, usuwaniu wad mowy oraz nauczaniu mowy w�wypadku jej braku lub utraty. Z�czego wynika fakt, że tak wie-le dzieci ma trudności w�prawi-dłowym wypowiadaniu się?M.Z.: Czynników zaburzają-cych prawidłowy rozwój mowy istnieje wiele. Należą do nich min.: złe nawyki żywieniowe, dysfunkcje aparatu mowy, złe wzorce, zbyt długie karmienie dziecka butelką, choroby tj.: infekcje górnych dróg odde-chowych, przerosty trzeciego migdałka, choroby ucha itp.. Jednym z�podstawowych czyn-ników wpływających na zabu-rzenia mowy jest spędzanie zbyt dużej ilości czasu przed komputerem oraz telewizorem przez dzieci. Mowa rozwija się przede wszystkim w�kontak-cie społecznym z�drugą osobą. Dziecko uczy się mowy od oto-czenia, naśladując osoby zna-czące dla siebie.Czy wystarczająca jest samo-dzielna praca nad mową? Czy potrzebna jest pomoc specja-listy?M.Z.: Wskazane jest, by pacjent w�domu sam poświęcał czas na ćwiczenia logopedyczne. Jed-nak istotne jest by w�miarę możliwości ćwiczenia odby-wały pod opieką specjalisty. Swoim doświadczonym okiem weryfi kuje on proces, kierunek terapii.Kiedy należy się zgłosić do spe-cjalisty? M.Z: Na pewno nie należy czekać z�dzieckiem mającym problemy z�mówieniem do mo-

mentu aż z�tego wyrośnie. Już z�noworodkiem można przyjść do logopedy, aby uzyskać cenne informacje na temat prawidło-wości, bądź nieprawidłowości czynności oddychania, poły-kania, czy jedzenia, których rozwój wpływa na wymowę. Niezwłocznie należy się zgłosić gdy: 6 miesięcy nie gaworzy, po ukończeniu 1 roku życia nie wypowiada sylab oraz pojedyn-czych słów, w�wieku 2 lat nie mówi prostych słów, między 2 a�3. rokiem życia nie wypowia-da prostych zdań. W�wieku 4 lat nie potrafi opowiadać, wypo-wiada proste słowa lub równo-ważniki zdań, zniekształca wy-razy, nie wypowiada głosek: k, g, l, ś, ź, ć, dź, s, z, c, dz, f, w, p, b, h, t, d. W�wieku 5 lat nie wy-powiada następujących głosek: sz, rz, cz, dż. W�wieku 6 lat nie wypowiada głoski r. Gdy dziec-ko nawykowo oddycha ustami, gdy istnieje wątpliwość, że nie słyszy, deformuje wymawiane głoski.Czy rodzice powinni być obecni na zajęciach?M.Z: Istotnym elementem tera-pii logopedycznej dziecka jest współpraca z�rodzicem. Bez jego aktywnego udziału terapia jest mniej efektywna. Na rezul-taty należy czekać znacznie dłu-żej, co powoduje zniecierpliwie-nie dziecka, a�także brak wiary we własne możliwości. Jak możemy rozwijać mowę dziecka?M.Z.: Rodzice powinni zdawać sobie sprawę, że o�rozwój mowy swych pociech należy dbać już od samych narodzin. Przede wszystkim należy mówić po-prawnie oraz wyraźnie. Jak naj-więcej czytać dziecku, rozma-wiać z�nim! Należy prowokować do opowiadania, opisywania. Należy uczyć dziecko zdrowych nawyków higieny jamy ustnej. Stymulujące są również ćwicze-nia słuchowe oraz aparatu arty-kulacyjnego min. warg i�języka. Czy to prawda, że dzieci do-tknięte wadami wymowy mogą mieć trudności z�nauką pisania i�czytania?

M.Z.: Niewątpliwie jest, to prawda. Mowa, tak jak czytanie oraz pisanie, to forma porozu-miewania słownego. U�podstaw ich prawidłowego rozwoju leży prawidłowy rozwój tych sa-mych funkcji min. słuchowych, wzrokowych, kinestetyczno – ruchowych. Prawidłowa wymo-wa głosek, a�także ich słuchowe identyfi kowanie w�wyrazie, sta-nowią podstawę kształtowania się analizy i�syntezy głoskowej wyrazów. Ta umiejętność jest niezbędna podczas nauki czy-tania i�pisania. Czy dorośli również korzystają z�pomocy logopedów?M.Z: Znacznie częściej na tera-pie logopedyczną uczęszczają dzieci niż dorośli. Nie znaczy to jednak, że osoby dorosłe nie decydują się na terapię. Czy praca z�dziećmi jest trud-na? M.Z: Dla mnie praca logopedy jest przede wszystkim niesa-mowicie interesująca. Niesie za sobą wiele wyzwań, które zmu-szają do nowych doświadczeń, a�zatem do samorozwoju. Nie potrafi ę określić jej jako pracy trudnej. Choć muszę przyznać, że łatwo nie jest.Jak długo musi trwać terapia żeby przyniosła efekty ?M.Z: Nie można założyć czasu trwania terapii. Jest ona za-leżna od wielu czynników, np. motywacji, zaangażowania pa-cjenta a�także problemu z�jakim się zmaga. Gdzie można skorzystać z�po-mocy logopedy?M.Z.: System opieki logope-dycznej stanowi część systemu oświatowego i�systemu opieki zdrowotnej. Logopedę można zatem znaleźć w�poradniach psychologiczno – pedagogicz-nych, przedszkolach, szkołach, a�także niektórych placówkach służby zdrowia.

Iza Chmielewska

4 MIASTO

Przedszkole z wykładowym angielskimPlacówka oferuje dzieciom

opiekę wychowawczo-dy-daktyczną w�języku angielskim przez wykwalifi kowanych me-todyków nauczania języka angielskiego o�specjalizacji pedagogicznej. – Zadaniem placówki jest stworzenie wa-runków podobnych do tych, w�jakich dzieci bilingwalne zaczynają mówić. Dzieci będą „zanurzać się” w�języku, któ-ry stanie się ich naturalnym środowiskiem, a�angielski ję-zykiem interakcji – tłumaczy Adriana Walczak, właścicielka przedszkola. – Język angiel-ski jest językiem globalnym, niezbędnym do komunikacji międzynarodowej, ale również niezbędnym w�celu podniesie-nia kwalifikacji zawodowych. Dlatego też ważne, aby dzieci miały możliwość obycia się

z�językiem od najmłodszych lat, w�środowisku naturalnym i�przyjaznym – dodaje Walczak. W�Magic Garden dzieci wy-konują codzienne czynności, zabawy oraz gry, w�języku an-gielskim, aby stał się on natu-ralną formą porozumiewania. – Tym samym przełoży się to w�przyszłości na obszerną wiedzę, która zaowocowałaby w�nauce szkolnej, jak i�życiu zawodowym. Trzeba zwrócić uwagę, że to właśnie dzieci mają zdolność nauki jakiego-kolwiek języka w�sposób na-turalny, wręcz nieświadomy – tłumaczy Adriana Walczak.Placówka oferuje również ni-skie czesne, pełne wyżywie-nie, miłą, kameralną atmosfe-rę oraz zabawy na sali zabaw w�sąsiadującej z�przedszkolem bawialni – „Krainie marzeń”.

Piękna mowaWiele osób bagatelizuje problemy związane z nieprawidłową wymową czekając, aż problem sam się rozwiąże. Bardzo często jednak takie zaniedbanie rzutuje na funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie

Imię Nazwisko: Milena Zaborowska

Zawód: Logopedanr tel: 508 065 988

Magic Garden to nowo powstałe przedszkole językowe. Jego innowacją jest całodniowa nauka języka angielskiego poprzez zabawę

Page 5: Panorama Radomska 46

5PUBLICYSTYKA

O wielkości i�ważności Ra-domia nie trzeba nikogo

przekonywać... o�ile robi się to w�Radomiu. W�Radomiu dobrze wiedzą, że� był tu kiedyś zamek, na którym pomieszkiwał królewicz Ka-zimierz, a�w�związku z�tym Radom pełnił obowiązki sto-licy Polski, co podkreślają z�dumą nawet obszczykio-ski z�Rwańskiej i�Wałowej. W�Radomiu wiedzą też, że�za cara była tu stolica guberni, a�za Hitlera stolica dystryk-tu. Z� Radomia, wreszcie, pochodzili sławni ludzie. Wprawdzie nie Kopernik, nie Chopin ani też (jak to możliwe?!!!) Jan Paweł II, ale Jacek Malczewski, Le-szek Kołakowski, Jerzy Pająk vel Połomski i�wielu innych. Wielu też, choć w�Radomiu nie urodzonych, chodziło tu do szkół, które musiały być dobre (do dziś są), sko-ro kształciły tak wybitnych ludzi. Uczył się tu m.in. Lu-dwik Teichman-Stawiarski, przyszły lekarz anatom i�od-krywca kryształków heminy, które to odkrycie zrewolucjo-nizowało światową medycynę sądową. Uczył się Kazimierz Keles-Krauz, filozof i�socjo-log, wybitny teoretyk socjali-zmu. Uczył się Andrzej Waj-

da, wielki reżyser. Uczył się, i�to całkiem niedawno, Niko-dem Popławski, fi zyk z�Uni-wersytetu Indiana, typowany na przyszłego noblistę. Znam też ludzi, którzy zapewniają, że�do radomskiego chederu uczęszczał niegdyś Samuel Goldwyn, późniejszy produ-cent filmowy i�współtwórca potęgi Hollywood, a�także gwiazdor filmowy Charles Bronson – rzekomo uczeń przedwojennej Gajlówki będącej, co ciekawe, szkołą tylko dla panien. Ale zro-bić z� Bronsona panienkę to pryszcz, bo czego się dla chwały Radomia nie robi... Nazwisk i�faktów – prawdzi-wych i�zmyślonych – moż-na wymieniać więcej, tylko po co, skoro wiedza o�związ-kach tych znakomitości z�Ra-domiem poza Radom nie wykracza. I�jeśli za ciężkie pieniądze promuje się Ra-dom poprzez wydumaną siłę w�precyzji, to daleko lepiej byłoby rzucić hasło lansują-ce Radom jako „wylęgarnię geniuszów” albo „gniazdo gi-gantów ducha”. Hasło popar-te konkretnymi biografi czny-mi przykładami. Jednak tutejsza władza widzi to wyłącznie po swojemu. „Z�przeprowadzonych we

wszystkich polskich mia-stach badań wynika, że�ra-domianie postrzegani są jako ludzie zdyscyplinowa-ni, posiadający wyjątkową umiejętność – doświadczenie w�przemyśle precyzyjnym” – stwierdził niedawno prezy-dent Kosztowniak. Ciekawe, co to za badania? Bo studiu-jący w�Warszawie, Krakowie, Łodzi itd. młodzi radomianie zapewniają, że�ich rodzinne miasto jest postrzegane na krajowej obczyźnie jako sto-lica moherów i�blokersów. Że nie kojarzy się nikomu z�żadną znaczącą postacią. Że radomskim pochodzeniem lepiej się w�towarzystwie nie chwalić. „Radomianie są po-strzegani...” Panie Kosztow-niak, większość Polaków nie ma pojęcia, gdzie Radom w�ogóle leży i�czy to Radom czy Radomsko. W�lipcu nad podradomskim Potworowem przeszła nawałnica, która zniszczyła domy i�pozbawi-ła ludzi dobytku. „Potworów to wieś położona 100 km od Warszawy” – informowały telewizyjne serwisy. O�Rado-miu nie wspomniano, bo bez mapy nietutejsi mogliby się pogubić.

Parano

Radom bez mapyWera Krus poleca...Sezony pałacowe – Pałac Jesienny (7)

Stojąc przed lustrem w�pa-łacowej toalecie prezydent

Drożyzna pogładził dłonią po-liczek i�wyczuł chropowatość zarostu. Jestem mężczyzną – rzekł zadowolony, gdyż w�czasach atakującego gejo-stwa i�facetów poprzebiera-nych za baby różnie to mo-gło być. Dla pogłębienia do-skonałego nastroju, prezy-dent szepnął: – Lustereczko, powiedz przecie... nikt i�nic mnie stąd nie zmiecie?Ledwie to powiedział, w�lu-strze zaczęło się coś dziać. Za plecami Drożyzny zarysował się kontur czyjejś twarzy. Pre-zydent obejrzał się – był w�to-alecie sam, a�więc... Oczywi-ście! Najwyraźniej lustro da-wało mu jakieś znaki! Kontur nabrał wyrazistości i�prezy-dent od razu rozpoznał obli-cze, jak cielęca bitka, tak gła-dziutkie, że�aż podejrzane, te usteczka malinowe, ach!... To był europoseł Żebro! Ten sam Żebro, który knuł przeciwko Małemu Wielkiemu Człowie-kowi, ponieważ postanowił zostać Trochę Większym Ma-łym Wielkim Człowiekiem, i�został przez Małego Wiel-kiego Człowieka przykładnie wyrzucony z�Partii. „Czego chcesz?” – zajęczał Drożyzna, gdyż zupełnie nie wiedział jak się w�tej sytuacji zachować. Twarz w�lustrze uśmiechnęła się dwuznacznie. Prezydent wypadł z�toalety na korytarz; dopiero tu odzyskał oddech i�wrodzoną sprawność myśle-nia. Co miał znaczyć ten Że-bro w�lustrze, hę? Muszę uwa-żać – pojął Drożyzna. – Ktoś z�mojej drużyny chce zdra-dzić i�zostać żebrystą. Albo już nim jest! Tylko kto? Mu-szę być czujny. Muszę uwa-żać na każdy gest, każde sło-wo. Rozpoznać wroga i�zdusić bunt w�zarodku.Po kątach szeptano o�wspar-ciu jakie Żebro otrzymał ci-chaczem od ojca Grzybka z�Radyja, a�skoro tak? Może

ten Żebro jednak wygra, a�wtedy... Ciekawe co na to poseł Loczek? Nie, nie! – Pre-zydent błyskawicznie od-pędził wszelkie wątpliwo-ści. – Poseł Loczek był wier-ny Małemu Wielkiemu Czło-wiekowi jak pies. I�ja też... jak pies... – pomyślał Drożyzna i�zupełnie nieoczekiwanie za-szczekał. Po czym wszedł do swojego gabinetu. Z�miejsca wpadł mu w�oko Vigo Gene-rałowicz, który z�ożywieniem rozprawiał o�czymś z�radnym Dżirokesem. Ciekawe, co ich tak zajmuje? – pomyślał Dro-żyzna i�podszedł bliżej.– Dobrze, że� szef już jest – rzekł Dżirokes. – W� jakim sensie dobrze? – zapytał Drożyzna zachowu-jąc czujność. Ten Dżirokes lu-bił głupio zagadywać, ale do-tychczas prezydent składał to na karb jego młodzieńczej durnoty. Dopiero teraz pomy-ślał, że�to wcale nie durnota. Dżirokes mógł mieć w�tym ja-kiś ukryty cel. – Dobrze w�tym znaczeniu, że�ja i�Vigo szykujemy zgrab-ny towarzyski event z�udzia-łem naszej drużyny bynaj-mniej. – Co to za event? – zapytał Drożyzna i�zaraz napadła go myśl: skąd Dżirokes znał ta-kie zagraniczne słowa? Nagle przypomniał sobie, jak rok temu Mały Wielki Człowiek publicznie kazał europosłowi Żebro uczyć się angielskiego. Czyżby Dżirokes pozostając z�Żebro w�tajnym kontakcie zaraził się od niego słownic-twem? To było w�najwyższym stopniu podejrzane.– Jest to grill – wyręczył Dżi-rokesa Vigo Generałowicz. – U�mnie na działce. Uzgadnia-liśmy właśnie, co kupić, rzecz jasna oprócz gołdy i�piwa. Je-stem za karkóweczką.– A�ja nie. Ja jestem za żeber-kami – rzekł Dżirokes.– Za żeberkami, mówisz? – Prezydent aż podskoczył

z�wrażenia. Jest! Wróg sam się zdemaskował. – I�owszem – mlasnął języ-kiem radny. – Gdyż żeberka to już nasza potrawa narodo-wa. Żeberka mają przyszłość. Za to ty nie masz żadnej, ośli-zła zdradziecka gnido! – po-myślał mściwie Drożyzna. – I�to ja tę żmiję wyhodowa-łem na własnym łonie! Jak najszybciej muszę go zdema-skować. A�Vigo? – Spojrzał na Generałowicza. – Nie, nie-możliwe... Vigo to mój wierny druh. Jest poza wszelkimi po-dejrzeniami. Generałowicz wyczuł spojrze-nie prezydenta. Dał mu znak głową, przeszli na bok. – Mam sprawę – rzekł. – Jeden mój znajomy, a�nawet trochę ku-zyn, chciałby ten tego, dostać kontrakt na przebudowę tej ulicy... no... Wie szef której... – Przecież to nasza central-na magistrala! – wykrzyknął Drożyzna.– Ale on się pięknie odwdzię-czy! – szepnął Vigo. – Poza tym, zawsze nas popierał.– Ha, skoro tak... Oczywi-ście, pomożemy człowieko-wi – rzekł prezydent. – Jak się nazywa?– Żeberski.– Jak?!!!!Drożyzna patrzył na poru-szające się rybio usta Gene-rałowicza. Nie słyszał nic, bo po głowie łomotała mu jedna myśl: on też! On też zdradził!Obrócił spojrzenie w�drugą stronę; akurat podprezydent-ka Róża Aprylis, otulona ró-żowym szalem podchodziła chuchając w�dłonie. – Mamy do szefa prośbę – powiedziała. – Zimno jest... Ja... – Pociągnęła nosem. – ... już się przeziębiłam. Czy nie można by ogrzać gabinetu le-piej? Wystarczyłoby dołożyć żeberek do kaloryferów. Tyl-ko kilka żeberek, szefi e...Prezydentowi zakręciło się w�głowie. Usiadł na krze-śle. Zdradziecka zaraza sze-rzyła się jak dżuma. Włą-czył radio, by zebrać myśli i�ukoić skołatane nerwy mu-zyką. Ale zamiast muzyki le-ciał wywiad z�posłem Locz-kiem. „Jaka jest rola kobiet w�waszym klubie parlamen-tarnym?” – pytała reporter-ka. „Ważna, ale nie pierw-szorzędna, gdyż respektu-jemy porządek naturalny – odparł poseł. – Jak wiado-mo, Ewa powstała z�żebra, powiadam – z�żebra Adama, więc...” Loczek też?! On też! ... – jęk-nął zdruzgotany Drożyzna. – I�kto... kto jeszcze? I�kim są do cholery ten Adam i�ta Ewa?... Ilu jeszcze tych zdraj-ców?!..

Wera Krus

(c.d.n.)

Zdrada

Miejscem akcji „Sezonów pałacowych” są salony władzy w polskim mieście średniej wielkości; bohaterami – tamtejsze elity polityczne. Podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe. Symbolizujący władzę Pałac będzie zmieniać nazwę sto-sownie do pory roku. Obecnie jest to Pałac Jesienny.

Skontaktuj się z naszym specjalistą ds. reklamy nr tel. 797 243 196

Page 6: Panorama Radomska 46

6 SOUL

DLA NIEJ DLA NIEGOPlazmowa klamra: Dodaj olśniewający pokaz laserowy do�swojego wyglądu, pod-czas wywijania na parkiecie czy też w�cza-sie chilloutu w�domu. Wszystko to możesz osiągnąć za pomocą reagującej na dźwięk plazmowej klamry od�paska. Czuły na dźwięk mini dysk stwarza piękny pokaz elektrycznej plazmy i�jest wystarczająco mały aby przyczepić go do�paska, ubrania, kapelusza. Genialne wielokolorowe efek-ty plazmowe strzelają niczym pioruny we-wnątrz dysku i�reagują na dźwięk muzyki oraz na dotyk.

Diamentowa Latarka: Każda kobieta kocha diamenty. Teraz możesz mieć własny bar-dzo praktyczny świecący diament. Eleganc-ki design sprawi, że�nie powstydzi się go żad-na z�kobiet, a�profesjonalne zapięcie pomoże Ci zamocować małą latarkę do�suwaka swo-jej torebki w�której często panuję … nieład, a�znalezienie czegokolwiek graniczy z�cu-dem, szczególnie w�miejscach gdzie mniej jest światła. Diamentowa latarka sprawi, że�od�dziś znajdziesz wszystko czego szukasz.

Balsam po goleniu: To kosmetyk, którego powinien używać każdy mężczyzna. Łago-dzi podrażnienia, zaczerwienienia po gole-niu. Dodatkowo nawilża i�chroni delikatną skórę twarzy. Balsam może być o�zapachu perfum, ale również bezzapachowy i�hipo-alergiczny.

Błyszczyk do�ust: To na pewno ponad czaso-wy kosmetyk. Dodaje uroku, ożywia twarz. Lekka konsystencja daje efekt błyszczącej ta-fl i na ustach. W�okresie jesienno zimowym najlepiej używać błyszczyków ochronnych z�fi ltrem UV oraz witaminą E.

Harry Potter i�Insygnia Śmierci” na Blu-ray i�DVD

Dawno, dawno temu, Jeremy Clarkson

miał marzenie. Marzył mu się świat, w�którym wszystko, co bezsensow-ne, idiotyczne i�absur-dalne jest surowo wzbro-nione… Świat, w�którym zwycięża zdrowy rozsą-dek i�niczym nieskrępo-wana pomysłowość.Trzy książki i� trzy miliony sprzedanych egzempla-rzy później jego marzenie o�Świecie według Clark-sona wciąż żyje…Pytając W� czym pro-blem?, Jeremy wyrusza w�kolejną misję. Przelud-nione więzienia, wycinka

lasów deszczowych, pod-łej jakości służba zdro-wia, coraz gorsza muzy-ka, tradycja dławiąca no-woczesność – to tylko nie-liczne z�problemów, któ-rym chce zaradzić w�zu-pełnie niestandardowy sposób.Zaskakująca, bezkompro-misowa, a�przede wszyst-kim niezwykle zabawna – taka jest nowa książka niepoprawnego miłośni-ka drzewek bonsai i�rug-by, niestrudzonego ho-dowcy owiec i�osłów, po-szkodowanego niedawno przez japońską toaletę… Jeremy’ego Clarksona.

Strachy na lachyDekadaPrzekrojowe 16 - pio-

senkowe wydawnie CD Strachów Na Lachy zatytułowane „Dekada”, na którym znalazła się jed-na premiera, znana fanom z�koncertów - „Awangar-da jazz i�podziemie” oraz w�nowej aranżacji utwór „Strachy na lachy”. Płyta wydana z�okazji dziesię-ciolecia istnienia zespołu.

Świat według Clarksona

Galapagos Films przedsta-wia największą, najgłośniej-szą i�najbardziej oczekiwaną produkcję fi lmową roku 2011. Druga część superproduk-cji „Harry Potter i�Insygnia Śmierci” ukaże się na Blu-ray i�DVD już 11 listopada 2011.

Ekranizację ostatniego tomu powieściowego

cyklu J.K. Rowling wyreży-serował David Yates, który wcześniej z�powodzeniem przeniósł na duży ekran „Harry’ego Pottera i�Zakon Feniksa” oraz „Harry’ego Pottera i�Księcia Półkrwi”. W�rolach głównych po raz kolejny wystąpili związani z�serią od�samego począt-ku: Daniel Radcliffe, Ru-pert Grint i�Emma Watson. Na ekrany kin część druga superprodukcji „Harry Potter i�Insygnia Śmier-ci” weszła 15 lipca 2011 w�ciągu pierwszego week-endu zarabiając na całym świecie ponad 483 milio-nów dolarów, co dało jej pierwsze miejsce na liście najlepszych otwarć wszech czasów. W�ciągu zaledwie

17 dni od�premiery wpływy ze sprzedaży biletów na ca-łym świecie przekroczyły miliard dolarów, co uczyni-ło film najbardziej docho-dową odsłoną sagi o�przy-godach Harry’ego Pottera i�najbardziej dochodową produkcją w�historii stu-dia Warner Bros. W�Polsce druga część „Harry’ego Pottera i�Insygniów Śmier-ci” spotkała się z� entu-zjastycznym przyjęciem przez widzów. Wpływy ze sprzedaży biletów na film po pierwszym weekendzie wyświetlania wyniosły po-nad 7,7 mln złotych! Super-produkcja zadebiutowała jednocześnie na 236 ekra-nach polskich kin, a�fani chcący zobaczyć ją jako pierwsi stali po bilety w�ol-brzymich kolejkach.

Page 7: Panorama Radomska 46

7ROZRYWKA

Dla naszych Czytelników mamy 5 zaproszeń do�kina!Napisz do�nas e-maila na adres [email protected] w�temacie wpisując KINO, a�w�treści podając imię i�nazwisko.

Niewielkich rozmiarów dźwiękoszczelny po-

kój. Właśnie w nim słucha-jąc muzyki i ćwicząc spę-dza większą część swojego czasu 35-letni muzyk. Ano-nimowy artysta zasiadają-cy w ostatnim rzędzie Pań-stwowej Orkiestry. Kon-trabasista. Oczytany inte-ligent. Sfrustrowany i roz-czarowany życiem męż-czyzna. Nieszczęśliwy czło-wiek. Niespełniony muzyk.

Nieodkryty geniusz na eta-cie… Ceniący poczucie bezpieczeństwa, przez całe życie schowany za pleca-mi innych i nieustannie tę-skniący za wyjściem z cie-nia i ciepłym blaskiem re-flektorów. Kurczowo trzy-mający się szablonu wła-snych przyzwyczajeń a jed-nocześnie marzący o cu-downej odmianie losu, któ-ra pozwoli mu na ucieczkę od schematu. Kochający

swój zawód i nienawidzą-cy go z tą samą siłą. Arty-sta – urzędnik. Historia o życiu przepeł-nionym pragnieniem ak-ceptacji i uznania, pełnym zahamowań i kompleksów, ukrytych lęków i niespeł-nionych marzeń. Trochę śmiesznym, trochę smut-nym... Zamkniętym w czte-rech ścianach niewielkiego pokoju. Reżyseria: Zbigniew Rybka

„Kontrabasista” to na pozór zabawna sztuka o muzyce i muzykach. W istocie – to poruszająca opowieść o rozpaczliwej, dławiącej ludzkiej samotności

KONTRABASISTA

Większość obrazów z�ma-kami namalowana zo-

stała przez Leszka Kłosa w�ił-żeckim plenerze, w� okre-sie od�czerwca do�paździer-nika 2011r. Kwitnienie ma-ków na polach w�październi-ku jest bardzo rzadkim zjawi-skiem, wynikającym z�dużej ilości opadów w�porze letniej, a�potem ciepłych dni i�suszy jesienią.

Leszek Kłos autor wysta-wy urodził się w�1971 r. w�Iłży, gdzie nadal miesz-ka. Studiował wychowa-nie plastyczne na Politech-nice im. Kazimierza Puła-skiego w�Radomiu. W�2000 r. otrzymał dyplom w�pra-cowni malarstwa prof. Bo-gumiła Łukaszewskiego. Od 2004 r. należy do�ZPAP. Ma za sobą szereg wystaw

zbiorowych i�indywidual-nych. W�jego malarstwie szczególną rolę odgrywa kolor. Większość obrazów powstaje w�wyniku obser-wacji natury. Leszek Kłos jest również założycielem zespołu muzycznego, gi-tarzystą, autorem tekstów i�muzyki. Wystawę można oglądać do�20 listopada 2011 r.

Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu zaprasza na wystawę z cyklu prezentującego nowe prace najciekawszych artystów młodego i średniego pokolenia, związanych z Radomiem i regionem

Leszek Kłos. Maki. Malarstwo

Projekt skierowany jest do młodych odbiorców sztu-

ki zainteresowanych muzyką i filmem. Pomysł na projekt, to próba przybliżenia tradycji taperskich a także współcze-śnie powstającej muzyki elek-tronicznej i improwizowanej w twórczy i edukacyjny sposób oraz interkacji, które mogą zachodzić między obrazem i dźwiękiem.Spotkania mają charakter

warsztatów: to analiza kon-kretnych scen, sekwencji fi lmo-wych, które stają się podstawą w pracy nad przygotowaniem muzyki i efektów dźwiękowych. Warsztaty poprowadzi Marcin Dymiter (aka Emiter)Program:godz. 11.00 wykład „Muzyka w obrazie fi l-mowym” godz. 11.45 projekcja filmu „Zmęczona

śmierć” z muzyką wykonywaną na żywo - zagra „Emiter”godz. 20.00projekcja filmu „Zmęczona śmierć” z muzyką wykonywa-ną na żywo - zagra „Emiter”

Ceny biletów:16 zł. - przedsprzedaż 20 zł. - dzień imprezy13 zł. - grupy szkolne (pokaz poranny połączony z warszta-tami)

Już w czwartek, 17 listopada, kino Helios zaprasza na „Dźwięki niemego kina”. W programie wykład „Muzyka w obrazie filmowym” oraz projekcja filmu „Zmęczona śmierć” z muzyką wykonywaną na żywo. Zagra „Emiter”

Dźwięki niemego kina w Heliosie

Już w niedzielę, 13 listopada, w Kawiarni Artystycznej Czarne Pożądanie odbędzie się finisaż wystawy fotografii autorstwa Jacka Fabiszewskiego

Emocjonalne pożegnanie

Podczas finisażu będzie można zobaczyć dzie-

sięć prac przedstawiających emocje inspirowane twór-czością Zdzisława Beksiń-skiego. Fotografi e utrzymane są w�mrocznej atmosferze pokazują negatywne odczu-cia: strach, agresję, wyob-cowanie. Autorem wystawy

jest młody radomianin Ja-cek Fabiszewski, student Politechniki Radomskiej na kierunku edukacja arty-styczna w�zakresie sztuk pla-stycznych. Jest to pierwsza samodzielna wystawa mło-dego artysty. Cykl fotografi i został zrealizowany w�studiu fotografii mieszczącym się

na wydziale artystycznym Politechniki Radomskiej. Do stworzenia prac użyto m.in. wytwornicy dymu, masek gazowych, strun gitarowych oraz rzutników wizyjnych. Finiasaż rozpocznie się o�go-dzinie 19 w�Kawiarni Arty-stycznej Czarne Pożądanie przy ulicy Żeromskiego 33.

Page 8: Panorama Radomska 46

8 KULTURA

Przedstawiamy cykl, w którym pragniemy przybliżyć Państwu zbiory zgromadzone przez lata w Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Będą więc obrazy, rzeźby, rysunki, militaria… Tym razem ...

Akcesoria mody kobiecej – torebki, woreczki, wachlarzeTorebki damskie są nie-

odzownym atrybutem każdej kobiety. Dodatkiem do stroju i�elementem nie-zbędnym w�codziennym ży-ciu. Pojawiły się w�średnio-wieczu. Miały wtedy postać niepozornych małych sakie-wek noszonych przy pasie. W�XVII w. sakiewki zostały zastąpione przez pojemne kieszenie dowiązywane pod wierzchnią spódnicą, w�któ-rych damy przechowywały podręczne drobiazgi. Praw-dziwe zmiany w�historii to-rebek dokonały się w�XVIII stuleciu. W�tym czasie ko-bietom nie wypadało sie-dzieć bezczynnie, nawet w�towarzystwie, toteż każda z�pań miała ręce zajęte ro-bótką. Potrzebne do pracy przybory trzymane były w�woreczkach wykonanych z� jedwabnych tkanin. Te właśnie woreczki na robót-ki ręczne stały się prekur-sorkami damskich torebek. U�progu XIX stulecia na-stąpiła radykalna zmiana w� modzie kobiecej. Ele-gantki wdziewały nawiązu-jące do antyku suknie szyte z�przezroczystych tkanin, które uniemożliwiały uży-wanie kieszeni. Rozwiąza-niem, które przyjęło się na dłużej były torebki o�bardzo różnorodnych kształtach noszone w�ręku. Od tej pory torebki rozpoczęły swój sa-modzielny byt. W�XIX w. bardzo popularne były to-rebki, woreczki i�sakiewki zdobione szklanymi pacior-kami, które albo naszywano na dzianinę albo wrabiano – szydełkiem lub na dru-tach. W�zbiorach posiada-my przykłady przedmiotów wykonanych tą techniką. Świadczą one o�dużej po-mysłowości projektantów i�precyzji wykonania. Jed-nym z�nich jest woreczek

dziany z�wzorem wrabia-nym na całej powierzchni szklanymi paciorkami, zdo-biony na awersie kompozy-cją kwiatową zaś na rewer-sie napisem na tle rzuciku z�drobnych kwiatów. Przed-miot ten prawdopodobnie sporządzony został z�myślą o�bliskiej osobie, mężczyź-nie lub przyjaciółce. O�jego przeznaczeniu na prezent świadczy jedynie krótki napis złotymi paciorkami: „NA PAMIATKĘ / W.T.S. od / D.S. 1835 ”. Podobną techniką wykonana jest to-rebka balowa datowana na 2 połowę XIX w. Jest ona dziana z� wrabianymi na całej powierzchni pacior-kami o�wzorze symetryczno – kwiatowo – figuralnym. Ujęta w�metalową oprawę zdobioną ornamentem we wzory kwiatowe, z�uchwy-tem w�formie łańcuszka. To-rebki i�woreczki paciorkowe były modne aż do lat 30. XX w. Oprócz torebek używane były również sakiewki, no-szone zarówno przez męż-czyzn jak i�kobiety. Kobiece sakiewki miały niewielkie rozmiary i�mogły pomieścić zaledwie kilka drobnych monet. Ten typ woreczka w� zbiorach muzealnych reprezentuje ciesząca się w�tym czasie popularnością sakiewka pończochowa. Składa się ona z�dwóch po-łączonych woreczków zaci-śniętych metalowymi obrę-czami, z�otworem w�części środkowej. Pod koniec XIX w. uzupełnieniem toalety bogatych kobiet stały się torebki ze srebrnej siat-ki. Były one przedmiotem luksusu nie tylko ze wzglę-du na wartość kruszcu, ale przede wszystkim z�powodu ogromnej pracochłonności. Poszczególne ogniwa siatki łączono ręcznie co spra-

wiało, że produkcja trwała długo. Dopiero po wynale-zieniu maszyny do wiąza-nia siatki w�1907 r. sytuacja zmieniła się diametralnie. Wprowadzano nowe wzory torebek o�bardziej przy-stępnych cenach. Srebrna torebka muzealna ma siatkę z�malutkich ogniwek ujętą w�oprawę z�zamkiem kulko-wym i�uchwytem w�formie łańcuszka. Powstała w�la-tach 20. lub 30. XX w. , któ-re przyniosły duży postęp w�zakresie wprowadzania nowych technologii i�mate-riałów do produkcji torebek. Z�okresu międzywojennego posiadamy trzy ciekawe torebki balowe, wykonane z�połyskliwych, przyciąga-jących wzrok materiałów dekorowanych szklanymi paciorkami. Torebki, które stanowią wdzięczny obiekt kolekcjonerski, są często in-spiracją dla współczesnych kreatorów do tworzenia no-wych wzorów mody i�stylu. Wachlarzy używano już od czasów starożytnych. Ale dopiero w�epoce nowożytnej rozpoczęły karierę niezastą-pionego akcesorium damy. Nie tylko chłodziły, chroni-ły przed słońcem ale były też wyznacznikiem przyna-leżności do wyższych sfer oraz modnym dodatkiem. Apogeum popularności osiągnęły w�XVIII w. Damy nie rozstawały się z�nimi przez cały dzień. Zabierały je na przyjęcia i�do opery, wachlowały się nimi pod-czas odpoczynku w�swym buduarze lub podczas po-dróży. W�czasie zabawy wy-korzystywane były do gier towarzyskich i�flirtów. Do ich produkcji używano: pa-pieru, jedwabiu, piór, drew-na, kości słoniowej, masy perłowej, szylkretu. W�zbio-rach muzeum zachowało się

kilka wachlarzy składanych z�XIX i�początków XX w. Wśród nich modne w�tym czasie egzemplarze, posia-dające pokrycia koronkowe w�kolorach białym i�czar-nym, ze stelażem z�kości słoniowej i�szylkretu. Na uwagę zasługuje wachlarz utworzony z�16 wąskich, profi lowanych płytek z�ko-ści słoniowej, dekorowa-ny na pokryciu elementa-mi koronki naszytymi na przezroczystym jedwabiu, z�kompozycją kilku róż na-malowanych centralnie. In-nym, wartym odnotowania przykładem jest wachlarz wykonany z�drewnianych płytek, dekorowany ma-larsko przez artystę Józefa Brandta scenką przedsta-wiającą dwa psy myśliw-skie. Wachlarz datowany na 2 połowę XIX w., zdobiony jest na płytkach okładzino-wych metalowymi, ażuro-wymi ornamentami roślin-nymi. Kolejny okaz tworzy 11 płytek mahoniowych po-krytych cieniutkim jedwa-biem z�motywem ręcznie malowanych róż przeplata-nych gałązkami. Należał on do Heleny Pruszak – żony Władysława, pasierba Jó-zefa Brandta, właściciela majątku Wośniki koło Rado-mia. Był to prezent od Otolii Kraszewskiej, znanej ma-larki i�ilustratorki związanej ze środowiskiem polskim

zgrupowanym wokół Brand-ta w�Monachium, ofi arowa-ny Pani Pruszak na pamiąt-kę jej wizyty w�Monachium w�1908 r. Artystka w�okresie rozkwitu secesji zajmowa-ła się sztuką dekoracyjną, tworząc okładki do książek, winiety, ilustracje, tapety i�parawany, a�zwłaszcza wa-chlarze, które spotkały się z�uznaniem bywalców salo-nów niemieckich i�polskich. Schyłek epoki wachlarzy za-

czął się wraz z�I wojną świa-tową, która zmieniła styl ży-cia oraz sytuację społeczną i�ekonomiczną kobiet, a�tym samym położyła kres wszel-kim ekstrawagancjom mo-dowym. Co prawda, jeszcze w�latach 20. kobiety nosiły proste wachlarze z�jedno-kolorowym tłem, z�czasem jednak odeszły one na za-wsze do lamusa.

Katarzyna Wrona

Z wizyta u Malczewskiego

Muzeum im. Jacka Malczewskiego, Rynek 11, 26-600 RadomGodziny otwarcia:

poniedziałek – godz. 10.00 : 15.00, wtorek – godz. 9.00 : 15.00, środa – godz. 9.00 : 15.00, czwartek – godz. 9.00 : 15.00, piątek – godz. 10.00 : 17.00, sobota – nieczynne,

niedziela – godz. 10.00 : 16.00 (wstęp wolny)

Muzeum prowadzi lekcje muzealne.Oddziały:

Muzeum Sztuki Współczesnej, Rynek 4/5, 26-600 RadomMuzeum Jana Kochanowskiego w�Czarnolesie, Czarnolas 37, 26-720 Policzna

Woreczek balowy, lata międzywojenne XX w.

Wachlarz secesyjny, malowany ręcznie przez Otolię Kraszewską, 1908 r.

Woreczek zdobiony wrabianymi szklanymi paciorkami, 1 połowa XIX w.

Page 9: Panorama Radomska 46

Specjaliści na całym świecie starają się

odkryć lek na nowotwo-ry. Także na każdym kro-ku podkreślają znaczenie stylu życia i�diety jako profi laktyki nowotworze-nia.Nowotwory, jak sama na-zwa wskazuje, to twory organizmu, które powsta-ły na przekór naturze. Szkodzą organizmowi po-przez mutowanie komó-rek. Jak zmodyfikować dietę na tyle, aby zapo-biegać nowotworom?Warto jeść ciemno zabar-wione owoce – np. śliwki – zawierają przeciwutle-niacze jak: beta karoten i�witaminę C, oraz wita-minę D, rutyna w�nich zawarta wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Do grupy owoców bogatych w� antyoksydanty zali-czymy: jagody, borówki, jeżyny, maliny, granat,

polskie winogrona (trze-ba je jeść ze skórką!), porzeczki czarne i�czer-wone. Napar z�zielonej herbaty, liści młodej po-krzywy i�rokitnika warto pić zamiast kawy. Rokit-nik wraca do łask jako świetne źródło witaminy C (zwalczającej wolne rodniki, które osłabiając strukturę komórek, przy-czyniają się do nowotwo-rzenia), witaminy A�i�K. Rezygnując z�fast – fo-odów z�przetworzonym mięsem, ograniczając s p o ż y c i e c z e r w o n e -go mięsa, ograniczamy przyswajanie azotanów (wykorzystywane do pe-klowania wyrobów mię-snych), które przyczy-niają się do powstawania w� mięsie nitrozoamin – substancji silnie rako-twórczych.Rzucenie palenia potrafi obniżyć zachorowalność na nowotwór płuc o�po-nad 80 proc.! W�każdym papierosie i�dymie pa-pierosowym znajduje

się ponad 60 substancji rakotwórczych. Warto wiedzieć, że palenie „do piwa” jest jeszcze gorsze – alkohol ułatwia wchła-nianie toksyn nikotyno-wych przez błony śluzów-ki pierwszego odcinka układu pokarmowego!Jak najmniej przetworzo-nych produktów w�pusz-kach, opakowaniach, gotowych do zjedzenia po podgrzaniu, posił-ków w�proszku itd. Kon-serwanty, polepszacze smaku, emulgatory itd. odkładają się w�postaci złogów kałowych, są ge-nerowane m.in. w�tkance tłuszczowej i�obciążają układ immunologiczny. Pamiętajmy, że odpor-ność jest nam potrzeba do obrony przed nowo-tworami.

9Aktywność

To dobry czas na podjęcie nowych kroków w życiu miłosnym. Byki bez pary nie powinny teraz odrzucać starań innych. Układ planet wskazuje, że Wasza przyszła połowa jest obok. Natomiast jeśli jesteś w związku, to podjęcie decyzji o kolejnym wspólnym kroku będzie w tym czasie bardzo proste. Zastanów się nad rozpoczęciem diety, powinieneś w końcu zadbać o swoje zdrowie. Do pracy będziesz nastawiony optymistycznie i z zapałem będziesz wykonywał przydzielone zadania. Możesz liczyć na to, że Twój nastrój udzie-li się też Twoim współpracownikom, a wspólnie możecie odnieść sukces.

Możesz spodziewać się dobrego zakończenia pewnych kłopotów zawodo-wych. Masz szansę by swoje niepowodzenia zamienić w sukces. Uda Ci się, gdy tylko z pokorą i krytycznie spojrzysz na swoje dotychczasowe błędy. Możesz nadrobić stracony czas i zebrać siły na nowe wyzwania. Gwiazdy nie poskąpią Ci energii w tym tygodniu, a to przyniesie Ci pewność siebie i chęć działania w każdej sferze życia. Swoim pozytywnym nastawieniem do świata sprawisz, że ludzie wokół Ciebie staną się życzliwi. Spodziewaj się zawarcia pewnej ciekawej znajomości i poszerzenia kręgu znajomych.

W tym tygodniu w pracy nie daj się wciągnąć w rywalizację z innymi, możesz tylko niepotrzebnie stracić swoją energię. Współzawodnictwem i małymi złośliwościami do niczego konstruktywnego nie doprowadzisz. Aspekty planetarne sprzyjają sukcesom zawodowym, więc lepiej zjednocz siły i wspólnie ze współpracownikami zacznij planować strategię kolejnych projektów. W wolnym czasie nie zapomnij o wypoczynku i relaksie, nie zmieniaj radykalnie nawyków żywieniowych. W uczuciach przygotuj się na trochę, niezbyt miłych, niespodzianek. W ciężkich chwilach wsparcie znajdziesz u przyjaciół.

Nie przejmuj się tak swoimi zawodowymi porażkami. Postaraj się wycią-gnąć z nich konstruktywne wnioski, by w przyszłości nie popełnić tych samych błędów. Już za miesiąc pewne sytuacje, które wydawały się nie-korzystne, zostaną pozytywnie zakończone. Aspekty planetarne sprzyjają Twojemu życiu miłosnemu. Wprawdzie nie będzie fajerwerków, ale uznasz miłość za priorytet w swoim życiu. Lwy, które żyją w pojedynkę mogą teraz spodziewać się ekscytującego spotkania. Ktoś, z kim straciłeś już daw-no kontakt, odezwie się niespodziewanie. Może warto po latach odnowić tę znajomość?

W pracy musisz być zrównoważona i opanowana. Słuchaj uważniej swojego wewnętrznego głosu, nie działaj pod wpływem zdenerwowania. Twoja in-tuicja, bardziej niż zwykle, będzie podpowiadać Ci słuszne kroki. Jeśli masz wątpliwości co do realizacji niejasnych projektów, zrezygnuj z ich kontynu-owania. Zła passa w sprawach miłosnych minie szybciej niż myślałaś. W tym tygodniu zwaśnione pary pogodzą się, a samotne Panny mają duże szanse na wartościowe znajomości. Szczególną ostrożnością wykaż się na drogach. Zarówno podczas jazdy samochodem, jak i jako piesza uczestniczka ruchu.

W tym tygodniu warto zmienić postawę zawodową, Twój egoizm i za-mknięcie się na innych są niewłaściwe. Gwiazdy sugerują integrację ze współpracownikami. Zacznij komunikować się z ludźmi. Dystansując się od innych wiele tracisz, a z pewnością swoją efektywność w pracy. Wyniki są przecież zależne od pracy całej grupy. Swoją kreatywnością i dobrymi pomysłami powinnaś się podzielić z kolegami, bo sama nie wprowadzisz ich w czyn. Przyjrzyj się swojej relacji w związku. Postaraj się okazać partnero-wi zainteresowanie, a miłosna atmosfera i wzajemne zauroczenie powróci.

W pracy czeka na Ciebie chwilowe zamieszanie. Możesz mieć problemy z wewnętrzną komunikacją. Będziesz miał wrażenie, że słowa które wy-powiadasz, kierujesz w próżnię. Sytuacja stanie się nerwowa i napięta, ale nie poddawaj się, nie rób awantur, które i tak niczego nie wyjaśnią. Z koń-cem tygodnia problemy znikną, a Ty będziesz mógł jasno wyartykułować swoje pomysły. Twoja intuicja w sprawach sercowych będzie wyjątkowo trafna. Z wielką łatwością rozpoznasz intencje innych i nie pozwolisz się wykorzystać. Koniecznie zadbaj o przewód pokarmowy, choćby jedząc o stałych porach.

Bezrobotne Koziorożce mogą spodziewać się teraz zatrudnienia. Może to nie będzie stała praca ale nie powinieneś się denerwować, ponieważ na brak dorywczych zleceń nie powinieneś narzekać. W miłości bądź czujny, ale nie nadmiernie podejrzliwy w stosunku do partnera. Działaj ostrożne, postępuj dyplomatycznie i wszelkie wątpliwości wyjaśniaj na bieżąco. Możesz poczuć ogólny dyskomfort w organizmie, spowodowany napię-ciem nerwowym. Spróbuj odbudować swoją kondycję fizyczną, postaw na kontakt z naturą, zacznij od codziennych spacerów na świeżym powietrzu.

Strzeż się wszelkiego rodzaju wypadków w obrębie swojego domu. Two-jemu zdrowiu nic nie grozi, ale możesz spodziewać się awarii instalacji w miejscu zamieszkania. Postępuj ostrożnie, a naprawę wszelkich domowych usterek pozostaw fachowcom. Za sprawą zlecenia, które już niedługo otrzy-masz, całkiem nieźle zarobisz, choć praca nie będzie wymagała wysiłku. W miłości również spodziewaj się powodzenia. Czas spędzony z rodziną, bliską osobą sprawi Ci wiele radości. Jeśli masz zamiar kupić coś trwałego i cennego, to nie wydawaj pieniędzy na rzeczy, które mają zbyt krótki okres gwarancji.

Gwiazdy, w tym tygodniu, nie poskąpią Ci energii. To doskonały moment do zrobienia czegoś dobrego dla swojego zdrowia. Oczyszczająca dieta lub ćwiczenia fitness będą doskonałym pomysłem. W pracy możesz spodzie-wać się, że zakres Twoich obowiązków się rozszerzy. Wraz ze zwiększe-niem liczby zadań zawodowych, możesz liczyć na wzrost wynagrodzenia. W sferze uczuć nie zabraknie Ci miłości i bezpieczeństwa. Po raz kolejny dojdziesz do wniosku, że jesteś zadowolona ze swojego związku. Nie po-winnaś się bać mówić o tym, co Ci leży na sercu. Twoje słowa zostaną przyjęte ze zrozumieniem.

W tym tygodniu możesz spodziewać się kilku pozytywnych zmian w pracy. Powinieneś włożyć jeszcze więcej wysiłku w wykonywanie swoich obowiąz-ków. Gwiazdy sprzyjają Ci w osiągnięciu stabilizacji zawodowej. Jednak nawał pracy nadwyręży Twój organizm. Możesz czuć się wyczerpany fizycznie i psy-chicznie. Koniecznie staraj się na bieżąco i więcej niż zwykle wypoczywać. W sferze uczuć możesz mieć romantyczne nastawienie do związku. Będziesz marzycielski, bo Twoja dusza poszukuje idealnego partnera, który zrozumie Cię bez słów. Oddaj się marzeniom i dąż do doskonałości w związku.

W sferze zawodowej możesz spodziewać się trudnej sytuacji. Konieczne będzie podjęcie ważnej decyzji, z czym możesz mieć problem. Twoje wahanie nie pomaga Ci w karierze. Nie powinieneś co chwilę zmieniać zdania. Postaw wreszcie na to, co budowałeś przez dłuższy czas. W życiu uczuciowym przyszedł czas zobowiązań. Jeśli trudno podjąć Ci decyzję, poradź się przyjaciela albo zadzwoń do wróżki. Aspekty planetarne podpowiadają, by niczego nie udawać. Szczerość zagwarantuje miłosny sukces. Dla zdrowia kontroluj swój rytm życia – sen, jedzenie, pracę, aktywność ruchową.

Doradca ds. odchudzania i�odżywiania

Ewa Wijatkowskatel. kom.: 793�650�490

Mail: [email protected]

Choroby nowotworowe zbierają śmiertelne żniwo. Według statystyk są drugą z kolei najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. 70 proc. nowotworów jest dietozależnych - to akurat dobra wiadomość

Akcja antyrak

fot.

Stoc

k

Jeśli tylko chcesz: • Zmienić nawyki żywieniowe i ...

• Schudnąć od 2 do 50 kg bez efektu jo-jo • Poznać swój organizm • Nauczyć się przygotowywać zdrowe posiłki • Wygrać atrakcyjne nagrody

LICZBA MIEJSC OGRANICZONA!!! DECYDUJE KOLEJNOŚĆ ZAPISÓW!!!Informacje i zapisy pod numerem: 694 395 643

START: 17 listopada

Weź udział w 12-tygodniowym Programie Edukacyjnym (kursie prawidłowego odżywiania i skutecznego chudnięcia) Wielkie Wyzwanie na Odchudzaniehudzanie

Page 10: Panorama Radomska 46

10 KRYMINALNA

— Jesteś jedynakiem?— Tak. Co pan... co ty się tak mną interesujesz?Henryk uśmiechnął się.— Bo może miałbym dla ciebie pewną propozycję!— Propozycję?— Tak. Powiedz, mój drogi, jak to było z� tą forsą którą przegrałeś na wyścigach?Twarz młodego człowieka spochmurniała gwałtownie— To okropna historia. Je-stem świnia. Jestem?; skoń-czone bydlę. Przegrałem forsę mojego kumpla, który leży w�szpitalu.— Nie bardzo rozumiem.— Zwyczajnie. Mój kumpel miał operację na przepu-klinę. Ponieważ jechałem do Warszawy, dał mi upo-ważnienie i� prosił, żebym odebrał w� wydawnictwie honorarium, które mu się jeszcze należało.) Wszystko przegrałem. Co do złotów-ki. Nie mam pojęcia, co ja teraz zrobię. Facet leży tam bez grosza i�liczy na te pie-niądze.— Pomogę ci — powiedział Henryk.— W�jaki sposób?— Po prostu dam ci te głu-pie piętnaście tysięcy.— Dlaczego? Za co? Tak za frajer nikt nie daje takiej forsy.— Wspomniałem już, że

chciałbym ci coś zapropo-nować. Oprócz tych piętna-stu tysięcy możesz zarobić tysiąc dolarów, a�niewyklu-czone, że jeszcze dorzucę? ten wóz, który ci się tak po-dobał?— Tysiąc dolarów — po-wtórzył osłupiały chłopak. — Skok na bank? A� potem do pudła? Nie, nie idę! na takie rzeczy. Nawet za dzie-sięć tysięcy dolarów !Henryk sięgnął po butelkę i�nalał jeszcze po odrobinie koniaku.— Nie mam na myśli żadne-go skoku na bank. To zupeł-nie inna sprawa. Żadnego ryzyka.— Może mi wreszcie po-wiesz, o� co chodzi. Bardzo chciałbym zarobić tę forsę, ale muszę wiedzieć...— Oczywiście. Musisz wie-dzieć, za co dostajesz pie-niądze — przytaknął Hen-ryk. — Posłuchaj więc. Mój serdeczny przyjaciel prze-bywa stale we Włoszech; jest obywatelem włoskim. Przyjechał na krótki po-byt do Polski i� wrócił do Rzymu. Zależy mu jednak na tym, żeby jego kumple, a� może i� żona byli przeko-nani, że przedłużył sobie pobyt w� Polsce. Dlatego zostawił mi swój paszport i� prosił, żebym mu znalazł

kogoś, kto mógłby zastąpić go na tutejszym terenie. Musiałbyś tylko pokazywać się w�rozmaitych restaura-cjach, pochodzić po noc-nych lokalach, zamieszkać w�którymś z�warszawskich hoteli, jeździć tym wozem, który widziałeś, a�który jest własnością mojego przyja-ciela...— To ten twój kumpel wró-cił bez paszportu do Włoch? — spytał podejrzliwie Pa-weł.Henryk roześmiał się.— Nie bądź dzieckiem. Czy sądzisz, że na Zachodzie to taka trudna rzecz mieć dwa paszporty? Wystarczy po-wiedzieć, że zgubiłeś albo że ci ukradli i� wystawią ci nowy. To żaden problem.Młody człowiek podrapał się za uchem.— – I�uważasz, że taka mi-styfi kacja nie pociąga za sobą żadnego ryzyka? A�je-żeli mnie wezwie milicja?— A� dlaczegóż u� diabła, miałaby cię wzywać mili-cja? Nie pakuję cię przecież w�żadną kryminalną aferę. W�okresie letnim takie tłu-my turystów przewalają się przez Warszawę i� w� ogóle przez całą Polskę, że nie mają możliwości zajmować się każdym cudzoziem-cem. Zresztą gdyby nawet

wszystko się wydało, co jest rzeczą zupełnie niepraw-dopodobną, to I�co ci mogą zrobić? Nic absolutnie nic. Przecież nie I�będziesz uda-wał kogoś innego w�jakichś przestępczych celach — Powiedzą, że rąbnąłem faceta i� przywłaszczyłem sobie jego paszport, żeby zwiać za granicę. Hen-ryk niecierpliwie mach-nął ręką. — Bzdura. Jeżeli ktoś chce wiać za granicę, to wieje, a� nie włóczy się po knajpach. A� poza tym w� razie czego zawsze mo-żesz wskazać mnie, jako inspiratora tej całej hecy. I� wreszcie za coś tę for-sę dostaniesz. Właśnie za pewne minimalne ryzyko. Rozumiem, że mógłbyś mieć obiekcje, gdybym cię namawiał do napadu na bank z� bronią w� ręku albo do zamordowania jakiejś majętnej staruszki. Ale przecież nie proponuję ci niczego takiego. Trochę się zabawisz na mój koszt, dostaniesz tysiąc dolarów i�wrócisz spokojnie do Wro-cławia. Facetowi zależy, aby jego żona była przekonana, że on ciągle siedzi w�Polsce. Ma dziewczynę w�Neapolu. Chce mieć wolną rękę. Ro-zumiesz?— Prawie rozumiem — po-

wiedział bez przekonania Paweł.— No więc jak? Decydujesz się? — No, chyba tak... Tysiąc dolarów to dla mnie mają-tek. Warto zaryzykować. Może mi teraz powiesz, jak się będę od dzisiaj nazywał.— Będziesz się nazywał Henryk Moderski. Zaraz dostaniesz paszport i�zano-tujesz sobie dokładne dane, dotyczące życiorysu moje-go przyjaciela. Musisz się tego dobrze nauczyć. Tak na wszelki wypadek. I�jesz-cze jedna sprawa: poducz się włoskiego.

ROZDZIAŁ IIIZamieszkał w� hotelu „Fo-rum”. Ten dziwny budynek koloru przyrumienionego herbatnika nie zrobił na nim sympatycznego wra-żenia. Powiedziano mu jednak, że to jest obecnie najnowocześniejszy hotel w� Warszawie. Zdecydował się. Chciał się urządzić wy-godnie. Ostatecznie prze-cież płacił Marsano.Pokój był dość duży, z� ła-zienką. Radio, telewizor, te-lefon. Urządzenie wnętrza przyzwoite. Zupełnie niezły standard europejski. Był zadowolony.Pierwszego dnia po kolacji,

która mu niezbyt smako-wała, postanowił się tro-chę przejść, przeprowadzić wstępne rozeznanie terenu.Podziemnym przejściem, wypełnionym silnym za-pachem amoniaku, wydo-bywającym się z� szaletu, przedostał się na drugą stronę ulicy. Szedł wolno, rozglądając się ciekawie.Na lewo wznosiło się ogromne dziwaczne gma-szysko, zakończone niespo-dziewanie małą wieżycz-ką. Zaczepił parę osób. aż wreszcie natrafi ł na kogoś, kto ,znał angielski. Dowie-dział się, że ta budowla to Pałac Kultury. Ruszył dalej, mijając bardzo niskie domy towarowe, których słabo oświetlone wystawy robiły prowincjonalne wrażenie. Na ulicach nie było prawie żadnego ruchu. Spojrzał na zegarek: dochodziła dzie-siąta. Na rogu Świętokrzyskiej czerwone światło. Zatrzy-mał się. Spojrzał w� prawo i� zobaczył neon „Poczta”. To była pierwsza cenna informacja. Postanowił przyjść tu z� samego rana. Chciał zajrzeć do książek telefonicznych większych miast. Ruszył dalej. Znowu przeszedł ulicę i�znalazł się w�ciemnym ogrodzie. Przy-jemnie tu było. Rozłożyste, stare drzewa, trochę po-wietrza bez spalin. Potem obejrzał Grób Nieznanego Żołnierza i�skręciłw lewo.

BARDZO DOBRY FACHOWIECCZĘŚĆ IX

• W piątek do komisariatu w�Iłży zgłosił się mężczyzna, z�którego relacji wynikało, że ktoś próbuje od niego wy-musić pieniądze. Policjanci błyskawicznie ustalili kobietę, która kontaktowała się z�nim telefonicznie. 50-latka żądała pieniędzy w�kwocie 3,5 tys. zł, w�przeciwnym wypadku skrzywdzi 2-letniego wnuczka mężczyzny. Chciała aby pie-niądze pozostawił w�skrzynce pocztowej, jak się później oka-zało to skrzynka w�miejscu jej zamieszkania. Kobieta została zatrzymana i�osadzona w�po-licyjnym areszcie. Przyznała się do popełnionego przestęp-stwa, tłumacząc, że jest w�cięż-kiej sytuacji finansowej i�ma kilka kredytów do spłacenia. Za przestępstwo, którego się dopuściła zastosowano wobec niej dozór policyjny.• Do zdarzenia doszło w�miej-scowości Jedlnia Letnisko. Podczas libacji alkoholowej doszło do awantury między kobietą i�jej konkubentem. Po ostrej wymianie zdań mężczy-zna sięgnął po nóż. Ugodził kobietę w�okolice brzucha. Cios ten okazał się śmiertelny. 50-letnia kobieta zmarła na miejscu zdarzenia. Policjanci zatrzymali 4 mężczyzn w�wie-ku 23, 49, 52, 55 lat. Wszyscy

są mieszkańcami Jedlni Let-nisko, którzy w�chwili zatrzy-mania byli pijani. Zostali osa-dzeni w�policyjnym areszcie. Jednemu z�nich przedstawio-no zarzut nie udzielenia po-mocy i�zaniechania wezwania pomocy medycznej, za który przyznano mu policyjny dozór. Natomiast 49-letniemu konku-bentowi przedstawiono zarzut zabójstwa, za który grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.• Policjanci z�Wydziału dw. z�Przestępczością Gospodarczą KWP zs. w�Radomiu pod nad-zorem Prokuratury Rejonowej w�Grójcu od pewnego czasu prowadzili śledztwo dotyczące oszustw na szkodę fi rm z�tere-nu Ukrainy, Białorusi i�Rosji. Jak ustalili mazowieccy po-licjanci sprawcy dokonywali zakupu spółek, które następ-nie rejestrowali na stronach internetowych giełdy trans-portowej. Poprzez tak zareje-strowaną spółkę oszuści pro-ponowali przewóz towarów po całej Europie. Z�potencjalnymi klientami zawierali umowy w�sieci, a�sami, nie dysponując ciężarówkami, wyszukiwali kolejne fi rmy, które taką usłu-gę mogły zrealizować. Towar, który miał być dostarczony na Ukrainę, Białoruś i�do Ro-

sji w�rzeczywistości był roz-ładowywany w�nielegalnych magazynach zlokalizowanych na terenie województwa ma-zowieckiego i�dolnośląskiego. Policjantom z�Wydziału dw. z�Przestępczością Gospodarczą KWP zs. w�Radomiu zlokalizo-wali i�przeszukali kilka takich magazynów. Funkcjonariu-sze ujawnili w�nich transport manganu o�wartości ponad 25 tysięcy dolarów, stanowiący

własność jednej z�oszukanych fi rm z�Ukrainy, a�także trans-port części i�elementów kom-puterowych o�wartości blisko 150 tysięcy euro stanowiących własność fi rmy z�Białorusi.• Policjanci oraz funkcjona-riusze Urzędu Celnego zatrzy-mali 3 mieszkańców gminy Gózd, w�wieku 19, 21 i�34 lat, podejrzewanych o�posiadanie i�przewóz z�terenu Włoch do Polski znacznych ilości środ-ków odurzających. W�wyniku przeszukania ujawniono środ-ki odurzające w�postaci mari-huany. Zabezpieczono prawie 1600 porcji podstawowych ma-rihuany o�wartości blisko 8 tys. zł. Mężczyźni przyznali się do posiadania i�przewozu narkoty-

ków z�Włoch, gdzie pracowali przez jakiś czas. Zostali osa-dzeni w�Policyjnych Pomiesz-czeniach dla Osób Zatrzyma-nych. Przedstawiono im zarzut przewozu przez terytorium RP znacznych ilości środków odu-rzających. Zastosowano wobec nich 2 miesięczny areszt. Za popełnione przestępstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wol-ności. • Na ul. Radomskiej, 37-letni kierowca tira nie dostosował prędkości, podczas gdy jadący przed nim pojazd wykonywał manewr skrętu w�lewo. Tir znalazł się w�przydrożnym ro-wie, całkowicie blokując pas ruchu drogi 740,w�stronę Przy-suchy. W�zdarzeniu nikt nie

został poszkodowany. Trwają utrudnienia w�ruchu. Policjan-ci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.• Jak ustalili policjanci z�Wy-działu Nieletnich i�Patologii do wymuszeń dochodziło od po-czątku roku szkolnego na tere-nie jednej z�radomskich szkół. Dwóch chłopaków w�wieku 13 i� 14 lat grożąc kolegom zmuszali ich do oddawania pieniędzy. W�ten sposób do-prowadzili do szeregu wymu-szeń rozbójniczych. Policjanci ustalili i�zatrzymali rozbójni-ków w�szkole. Nieletni zostali zatrzymani w�Policyjnej Izbie Dziecka. Wkrótce za swoje czy-ny odpowiedzą przed sądem dla nieletnich.

KRONIKA KRYMINALNA

fot.K

MP

Page 11: Panorama Radomska 46
Page 12: Panorama Radomska 46

Za zawroty głowy i� utra-tę orientacji po szybkich obrotach odpowiadają na-rządy równowagi znajdu-jące się w�naszych uszach. Cztery z�nich umożliwiają nam trzymanie głowy prosto, a� dwa pozostałe rejestrują skręty głowy i� ciała. Gdy odwracamy głowę, w�obu miernikach obrotu przelewa się płyn. Nerwy informują mózg o� krótkotrwałym przele-waniu się płynu.Potem mózg rejestruje kontynuację tego skrętu za pomocą oczu. Dopie-ro gdy się zatrzymamy, płyn znów zachlupocze. Mózg nie odczytuje jed-nak, że�się zatrzymaliśmy, lecz sądzi, że�kręcimy się w� drugą stronę. Chociaż

stoimy, nasz mózg zacho-wuje się tak, jakbyśmy się kręcili. Objawia się to za-wrotami głowy i�zachwia-niem ciała. Łyżwiarze fi gurowi po-trafi ą sprytnie oszukać ten mechanizm. Wpatru-ją się w�jakiś punkt w�oto-czeniu, więc oczy zgod-nie z� tym stanem rzeczy przekazują do� mózgu in-formację, że� ciało prze-stało się poruszać. Mózg z� kolei „daje się nabrać” na tę fałszywą informację i� wysyła do� organów od-powiedzialnych za rów-nowagę właściwy sygnał. Dlatego łyżwiarze nie tra-cą równowagi po szybkim piruecie i�łatwością mogą przejść do�dalszej jazdy.

12 OSTATNIA STRONA

K R Z Y Ż Ó W K A PA N O R A M Y

10 listopada

11 listopada

12 listopada

14 listopada

16 listopada

– Dzień Młodzieży, Dzień Jeża

– Japoński Dzień Singli

– Światowy Dzień Bicia Rekordów

– Dzień Seniora

– Dzień Tolerancji

Kalendarz Świątnie zawsze typowych

reklama

Czy wiesz, ze.

Normalnie wykonując piruet z�zawrotną prędkością mamy zawroty g łowy, tracimy or ientację i�równowagę, a�czasem nawet dostajemy mdłości. Jednak u�łyżwiarzy figurowych widzimy zgoła co innego – po wykonaniu szybkiego piruetu potrafią z�gracją jechać dalej, zupełnie nie tracąc równowagi. Jak to się dzieje?