horacy - wybór poezji

57
Przcl{lady z oryginalu lacinskiego Wykaz tlumaczy na s. LIX ..1 ." _ ot: -.- ;"_,1.\ (; ~ Redakcja Biblioteki Narodowej: - ': > ."A:_:~" HULEWICZ I MIECZYSLAW KLIMOWiC,Zl ~ ~}, "';"'~:,' ",J( k 1\1\11'1\ ll\ II' II II I \\1\ 10024436 ~daktor tomu: Halina Wiszniewska !daktor techniczny: Henryk Babra! Wszellde prawa zastrzezone Printed in Poland Zaklad Narodowy im. Ossolinskich - Wydawnictwo, Wroclaw. Oddzial w Krakowie 1971. Wydanie III. Naklad 29 900 + 100 egZ. Objetosc arlt. wyd. 19,:0; ark. druk. 27; ark. form Al 17,95. Pa- pier druk. sat. kI. IV, 65 g, 70 X 100 z fabr. pap. w Kluczach. Oddano do skladania 26 VIII 1970. pOdpisano do druku w lutym' 1971. Druk ukonczono w lipcu 1971. ' ,J'... !~. Zam. 63/K D-15-1767 'CeQil ';1 ,2~ Drukarnia WydawnIcza w Kr:lkowie, ul. Wadowteka Q;t"",,' ;;"",c , ::1 O e, WSTEP l. POETA - DOM ,RODZINNY l LATA SZKOLNE Dnia 8 grudnia 65 r. p.n.e. przyszedl na swiat nad szumiacym Aufidem w miasteczku Wenuzji, wojskowej kolonii rzymskiej na pograniczu Apulii i Lukanii w po- ludniowej Italii,rQuintus Horatius Flaccus (65-8). Glówny i reprezentatywny przedstawiciel liryki u Rzymian, a za- razem inspirator renesansowej liryki europejskiej (po- czawszy od konca XV Wieku), mistrz rzymsldej satyry stworzonej przez Lucyliusza, a twórca nowego rodzaju gawedy moralizatorskiej, pelnego wdzieku i glebokiej madrosci zyciowej listu poetyckiego, najwiekszy obok Wer- giliusza poeta epoki pryncypatu Augusta} byl równiez tej --'" nowej poezji teoretykiem, k,tóry cudze i wlasne doswiad- czenia literackie, zebrane w wieku, kiedy - jak sam po- wiada - wszyscy pisali wiersze, ujal w liscie-gawedzie o Sztuce poetyckiej, prawdziwie "zlotej ksiazeczce"; na jej trafne i lapidarne ujecia przysiegano przez lat 1800, zresz- ta zawieraja one równiez stwierdzenia mi;!jace walor. nie tylko w ramach poetyki klasycznej. (Poeta wlasnych ~'r przezyc i wlasnej duszy,' który stworzyl na swój uzytek niezbyt wzniosly, ale odpowiadajacy jego potrzebom system filozofii zyciowej, ,majacy prowadzic jednostke do szczescia przez cnote i ograniczanie swych potrzeb, , ~~~erwator i wielbiciel piekna swiata i uroków >:g 'Zy~ .l~ie Horacy z biegiem czasu drugim obok Wer- ;~J\.,.rus~~eroldem programu Augusta, zarówno politycz- J, ), 1,4 vt~l ~ "'l: j ,'~:' ' ,;,' l~l; :'.r'~ ~; ~ "~f' ~li Iri- =ij' '..

Upload: heeidi

Post on 18-Jun-2015

6.008 views

Category:

Documents


3 download

TRANSCRIPT

Page 1: Horacy - Wybór poezji

Przcl{lady z oryginalu lacinskiegoWykaz tlumaczy na s. LIX

..1 ."

_ ot: -.- ;"_,1.\(; ~

Redakcja Biblioteki Narodowej: - ': > ."A:_:~"

HULEWICZ I MIECZYSLAW KLIMOWiC,Zl ~ ~},

"';"'~:,' ",J(k

1\1\11'1\ ll\ II' II II I \\1\10024436

~daktor tomu: Halina Wiszniewska!daktor techniczny: Henryk Babra!

Wszellde prawa zastrzezonePrinted in Poland

Zaklad Narodowy im. Ossolinskich - Wydawnictwo, Wroclaw.Oddzial w Krakowie 1971. Wydanie III. Naklad 29 900 + 100 egZ.Objetosc arlt. wyd. 19,:0; ark. druk. 27; ark. form Al 17,95. Pa-pier druk. sat. kI. IV, 65 g, 70 X 100 z fabr. pap. w Kluczach.Oddano do skladania 26 VIII 1970. pOdpisano do druku w lutym'

1971.Druk ukonczono w lipcu 1971. ' ,J'... !~.Zam. 63/K D-15-1767 'CeQil ';1 ,2~

Drukarnia WydawnIcza w Kr:lkowie, ul. Wadowteka Q;t"",,' ;;"",c

,

::1Oe,

WSTEP

l. POETA - DOM ,RODZINNY l LATA SZKOLNE

Dnia 8 grudnia 65 r. p.n.e. przyszedl na swiat nadszumiacym Aufidem w miasteczku Wenuzji, wojskowejkolonii rzymskiej na pograniczu Apulii i Lukanii w po-ludniowej Italii,rQuintus Horatius Flaccus (65-8). Glównyi reprezentatywny przedstawiciel liryki u Rzymian, a za-razem inspirator renesansowej liryki europejskiej (po-czawszy od konca XV Wieku), mistrz rzymsldej satyrystworzonej przez Lucyliusza, a twórca nowego rodzajugawedy moralizatorskiej, pelnego wdzieku i glebokiejmadrosci zyciowej listu poetyckiego, najwiekszy obok Wer-giliusza poeta epoki pryncypatu Augusta} byl równiez tej--'"

nowej poezji teoretykiem, k,tóry cudze i wlasne doswiad-czenia literackie, zebrane w wieku, kiedy - jak sam po-wiada - wszyscy pisali wiersze, ujal w liscie-gawedzieo Sztuce poetyckiej, prawdziwie "zlotej ksiazeczce"; na jejtrafne i lapidarne ujecia przysiegano przez lat 1800, zresz-ta zawieraja one równiez stwierdzenia mi;!jace walor. nietylko w ramach poetyki klasycznej. (Poeta wlasnych~'r

przezyc i wlasnej duszy,' który stworzyl na swój uzytekniezbyt wzniosly, ale odpowiadajacy jego potrzebomsystem filozofii zyciowej, ,majacy prowadzic jednostkedo szczescia przez cnote i ograniczanie swych potrzeb,

, ~~~erwator i wielbiciel piekna swiata i uroków>:g 'Zy~ .l~ie Horacy z biegiem czasu drugim obok Wer-

;~J\.,.rus~~eroldem programu Augusta, zarówno politycz-

J,

),

1,4

vt~l

~

"'l:j ,'~:' '

,;,'l~l;:'.r'~~;

~"~f'~liIri-=ij'

'..

Page 2: Horacy - Wybór poezji

LEGENDA HORACEGO

:> ~,; " ~;?':, li

O, jak i przede wszystkim moralnego, gloszac' 'chwale" "mej cnoty rzymskiej, która - z róznym skutkiem ...:.-'al sie August odrodzic jako fundament nowego pan-a. Doszedl zas do tego droga rozwoju swej mysli -:ustejczykiem stal sie z oficera armii zabójców Juliusza:ara, bedac w tym wzgledzie jakby symbolem Italii,ra skupilR sie kolo osoby cesarza w walcezachowanie rzymskiego charakteru s'wiatowego im-'ium. Te dwa aspekty lacza sie u Horacego w har-

j'

nijna i od samego, wbrew pozorom, poczatku istnie-a calosc. -Dzien urodzin wielkich mezów, taICZe wielkich poetów,ata nieraz potomnosc wiencem niezwyklosci, ba nawet

~lownosci. ,E9r-a~y sam stworzyl taka legende okolo .J

..

"

.

: ,I

ej osoby. [Opowiada on (oda IV 3), ze Muza spojrzala ",',jn w kolebce przychylnym okiem pasujac ,go na poete "1/;:1

:e nieraz w drobnych nawet wypadkach doswiadczal "'~_sobie specjalnej opieki bogó)L(oda III 4; II 13). Nie- l..,~ tez dawal wyraz'pizeKonaniu o niesmiertelnosci swej

Iezji, której trwanie ograniczal trwaniem Rzymu, co ' -

?szta w rozumieniu Rzymianina epoki augustow- f'iej oznacza - wiecznosc, i cieszyl sie z tego, ze sla- ll jego siegnie do naj dalszych kranców opanowanego~:'zez Rzymian swiata, a specjalnie to go radowalo, ze t,go scislejsza ojczyzna, gdzie ujrzal swiatlo dnia jako ..lowiek nad wyraz skromnej kondycji, dowie sie o tym, , .

: jej syn "niski wprzódy, wzbil sie na wyzyny", obcu- ~c z najwiekszymi mezami epoki; flitNa razie jednak nic nie zapowiadalo pelnej chwaly

~

Irzyszlosci. Syn wyzwolenca, skromnego woznego przy ,cytacjach, który oszczednoscia i praca uciulal sobie ' !.

leco gro~za. i nab~l ni.ewielki. fol~arcz~k POd,~.

e.

.

..

~.

ja~ ,:')' !ltOracy meWIele mogl SIe spodzlewac w owczes~ ~~;.. ~~~t ' ,

zie spolecznym. Inaczej niz inni poeci owy:ch ~~~~Mfbt";f. \{ l..jiW.:l' Jt~,; ,'~:.' :"

vOJCIEC POETY

istny wsród nich parweniusz - i wskutek skromnychwarunków, w jakich sie urodzil, i z powodu katastro-fy majatkowej, jaka go spotkala u progu wieku meskie-

. go, mógl co najwyzej liczyc na: stanowisko "chudegoliterata", jakich tylu znamy z czasów pózniejszego ce-sarstwa, zabiegajacych panegirycznymi wierszami o la-ske i drobne datki moznego protektora i niewiele wy-zej cenionych niz pasozyci-pieczeniarze. Ze tak sie niestalo, zawdziecza Horacy - i literatura rzymska -zarówno swemu talentowi i wlasciwej sobie niezalezno-sci, jak i char'akterowi epold, jednej ze zwrotnych okre-sów w dziejach swiata, epoki, która potrzebowala praw-dziwych i wielkich poetów, jacy daliby wyraz jej wiel-kosci, a w zwiazku z tym zawdziecza to i lagodniej-szym formom, jakie przybieral mecenat kulturalny wiel-mozy w czasach Augusta.

Zawdziecza.l to równiez, nie w najmniejszej mierze,ojcu, który nie szczedzil i trudu, i pewnie wielu wy-rzeczen, aby w miare~ a raczej ponad swe skromnemozliwosci, zapewnic synowi staranne wyksztalcenie, ja-kie przyslugiwaloby raczej synowi ekwity lub senatora,nie dbajac o to, ze ktos moze to uwazac za nieprzy-stojne jego stanowi i niepotrzebne.

W literaturze swiatowej rzadziej spotykamy kartyposwiecone ojcu niz matce. Tym wieksza wage mapomnik, jaki Horacy wystawif-. ojcu w autobiograficz-nej satyrze I 6 (i w satyrze I 4). Kresli w niej z hu-morem paru ry;sami - co jest zreszta jego wlasciwo-scia _ obraz prowincjonalnego miasteczka Wenuzji, gdziedo szkoly Flawiusza chodzili synowie miejscowychznakomitosci - byli nimi wysluzeni centurionowie-pod-oficerowie _ dumni z pozycji, jaka im dawalo ichstanowisko, i spogladajacy z gór'y na syna wy-zwolenca. Troskliwy ojciec chcial mu oszczedzic tych

;II

u

Page 3: Horacy - Wybór poezji

< ."a;t- tti:;."

l!J;;,'"!f

VI INSPIRATOR POSTAWY SATYRYKA

I

C

upokorzen. Mial zreszta wieksze aspiracje; zawiózl godo Rzymu i tam kazal ksztalcic tak, jak ksztalcili siesynowie ekwitów i senatorów. Co wiecej, obcujac z nimnieustannie i nie poprzestajac na opiece zawodowego"pedagoga" - byl nim zwykle niewolnik - uczyl gozadowolenia z wlasnego losu, kazac mu obserwowac za-lety i bledy ludzkie, aby na tych przykladach pozna-wal, o co nalezy zabiegac, a czego unikac. Tak wieckorzenie satyrycznej twórczosci poety tkwia w jegomlodosci i wychowaniu, a prosty, ale ro~umny i uczci-wy czlowiek, jakim byl jego ojciec, urasta w pamiecisyna do roli inspiratora i ksztalciciela postawy satyrykawobec ludzkich bledów, których on nie smagal biczemsatyry, ale przez osmieszanie ich staral sie urabiac cha-raktery i wskazywac droge do' dobrego i szczesliwegozycia.

II. GRECJA - WOJENNY EPIZOD

Korona wyksztalcenia zamoznego Rzymianina byly,coraz to powszechniejsze wówczas u Rzymian, studia"uniwersyteckie" w Atenach i innych greckich osrodkachnauki filozofii i retoryki. Biedna wtedy Grecja czekalaz utesknieniem na rzymski<;h studentów, jak teraz naturystów; byli oni najlepszymi klientami greckich nau-czycieli, jak polscy szlacheccy studenci we wloskichuniwersytetach XV i XVI wieku. Nie kazdy mógl sobiena to pozwolic. Ulubieniec Fortuny Owidiusz mial moz-nosc poznania Grecji w mlodosci, ale Wergiliusz dopierow ostatnim roku zycia. Dbaly ojciec wystaral sie dla Ho-racego i o te mozliwosc.

W Atenach, dokad przybyl przed 44 r. - równoczesniebawili tam na studiach syn Cycerona, Marek, i p6z-

)

GRECJA - WOJENNY EPIZOD VII

'niejszy protektor poety Tibulla, Valerius Messala Cor-vinns - studiowal Horacy filozofie, uczyl sie "rozrózniackrzywe od prostego" (zlo od dobra). Jednakze wkrótcez tego zacisznego ustronia wyrwala go zawierucha wo-jenna, macac jego plany zyciowe, ale zarazem nastre-czajac mu "wielka przygode", w rodzaju tych, jakiepotem przez cale zycie sie wspomina i wraca myslado czasów, kiedy sie bylo mlodym i silnym. ZabójcyJuliusza Cezara, Brutus i Kasjusz, zbiegli do Grecjii tu formowali sily zbrojne do walki z triumwirami,korzystajac z zasobów Grecji i Wschodu. Czyniono po-spiesznie zaciagi, brakowalo oficerów. Ogólny entuzjazmwalki w obronie republikanskich .wolnosci ogarnal tak-ze Horacego. "Niebitny i slaby" (epod 1,15), otrzymalwysoki stosunkowo stopien trybuna wojskowego i braludzial w bitwie pod Filippi (42 r.).

Poeta chetnie i nie raz powracal do wspomnien mlo-dosci, nie bojac sie - i wtedy, kiedy przeszedl na po-zycje augustowskie - skladac holdu cnocie i mestwu

· republikanów, np. kiedy mówi o szlachetnej smierdKatona Mlodszego, albo gdy w liscie I 7 opowiada ane-gdote sadowa z czasów pretury Brutusa ze zlosliwymwobec Juliusza Cezara wydzwiekiem politycznym. Pa.miec Brutusa pozostala zawsze zywa w jego podkomend-nym, a nawet wyrazono przypuszczenie (T. Zielinski)ze chlodny - mimo calego uznania dla jego zaslugstosunek poety do Augusta, pewnego rodzaju rezerwatlumaczy sie zalem, jaki mial do niego za to, ze pozwo-lil na zbezczeszczenie glowy zabitego pod Filippi wodzirepublikanów. Kiedy wodzie II 7 wita wracajacego pcwielu latach do Italii przyjaciela Pompejusza, wspól-uczestnika tej kampanii, z lekkim usmiechem wspomin:swój udzial w bitwie pod Filippi, kiedy to wraz z innymi uciekajac rzucil tarcze. Równoczesnie jednak okre

Page 4: Horacy - Wybór poezji

VIII PIERWSZE SUKCESY LITERACKIE W KREGU MECENASA IX

calego POkOleni~ W tych to latach mlody Oktawianz pretendenta o spadek po przybranym ojcu Cezarze,dyktature, wzmacniajac coraz to bardziej swe pozycjew walce z Antoniuszem, z poczatku znacznie slabsze, wy-rastal do roli obroncy ladu i pokoju, reprezentanta rzym-skich tradycji imperium, zagrozonych przez zwiazekAntoniusza z Kleopatra. W rezultacie skupila sie okolojego osoby cala Italia. i, jak sam powiada w swoim"Wykazie czynów", wybrala go na wodza wojny, zakon-czonej zwyciestwem pod Actium 2 wrzesnia 31 r., zwy-ciestwem, które oddalo Rzym w rece Oktawiana.

Horacy, choc przynaleznosc do kola Mecenasa pozwa-lala mu z bliska zaznajomic sie ze sprawami panstwa,nie interesowal sie polityka. W 'satyrze II 6 opowiadaz humorem, jak ludzie wypytuja go o tajniki biezacejpolityki, a gdy oswiadcza, ze sie na nich nie zna, z Mece-nasem zas rozmawia jedynie o blahych i codziennychrzeczach, podziwiaja jego "dyskrecje". Opisujac podróz,jaka odbyl w 37 r. w orszaku Mecenasa do Brundisium(sat. I 5), nie mógl oczywiscie mówic o jej celu, jakotajnym. W kazdym razie jego relacja, ograniczajaca siedo notowania drobnych wydarzen, nie daje w niczympoznac, w jak powaznych czasach powstala. W krytycz-nych momentach zaostrzenia sytuacji zaklina rodaków,aby nie parli do nowej wojny domowej (epod 7). Ale.i ta przestroga, choc plynie z glebi serca patrioty, utrzy-mana jest w tonie, jak dzis powiedzielibysmy, bezpartyj-nym, tak samo jak wodzie I 14. Natomiast cala mocaswego talentu poparl ideowe podstawy polityki augustow-skiej. Oda I 37 (Nunc est bib endum) , dajac wyraz ra-dosci ze zwyciestwa pod Actium, zawiera poetyckie uje-cie hasel, jakie glosila propaganda augustowska' przedbitwa: Antoniusz wraz z Kleopatra czyni zamach na ca-losc i rodzimosc imperium, chce poddac Rzym pod wladze

sla republikanów slowami "gdy zlamana zostala cnota",oddajac hold mestwu, które "nie sprostalo poteznymbarkom Augusta" (list II 2, 48).

III. "ZUCHWALA BIEDA POPCHNELA MNIEDO PISANIA WIERSZY"

Wracal 21-letni mlodzieniec do kraju "z obcietymiskrzydlami", jako podwójny bankrut, polityczny i ma-terialny, gdyz i jego dotknela konfiskata gruntów narzecz weteranów Antoniusza i Oktawiana. Utraciwszyojcowizne i podstawy egzystencji, wystaral sie za resztegrosza, jaka mu pozostala, o skromniutka posade pisa-rza u kwestora, inicjujac liste pisarzy, którzy zyli z pra-cy kancelisty. . . . .'

W tej zdawaloby sie beznadziejnej sytuacji mlodzie-niec postanowil zdobyc sobie pozycje jako literat. Jaksam powiada - podejmujac grecka mysl o niedostatku,który byl wychowawca Hellady - zuchwale ubóstw@popchnelo go do pisania wierszy. Wkrótce tez przyszedlpierwszy sukces.Pqlecony przez starszych poetów, Wer-~ . ,--- . .

giliusza iWariusza, przfjety:--zostal w 38 r. do kolaM'ecenasa-:-""Tak--zys"kaJ-S-óbiepoteznego i rozumnego pro-tektora. Opieka i przyjazn - jesli mozna tak nazwacstosunek laczacy syna wyzwolenca z moznym magna..tern - nie tylko zapewnila poecie byt materialny, zwla-szcza gdy w 33 r. otrzymal od niego mala posiadloscw.górach sabinskich, ale i wlaczyla dawnego republika-

.'., n~. w krag oddzialywania idei pózniejszego princepsa..:' Uak rozpoczyna sie pierwszy okres twórczosci Hora-

cego, lata mniej wiecej 40-30. A byl to okres, w któ-Irym tworzyly sie podstawy polityczne i ideologiczneprzyszlego pryncypatu, na polach walki i w duszach

Page 5: Horacy - Wybór poezji

.

x LITERATURA AUGUSTOWSKA USZCZYPLIWE JAMBY XI

Wschodu i otworzyc wrota dla penetracji orientalnejw kulture rzymska.

Dziesieciolecie 40-30 to okres wazny i w dziejachustroju, i w dziejach literatury rzymskiej. Pojawiaja siewtedy pierwsze dziela literatury, która nazywamy augus,.towska, a która poparla usilowania Augusta i dzialalaw kierunku pogodzenia zwasnionego narodu i poddaniago nowemu kierownictwu i nowej idei. Aby sie do tegozadania przysposobic, trzeba bylo przezwyciezyc ale-ksandrynizm _ poprzedniego okresu w poezji rzymskiej,który ja'ko sztuka dla zamknietego kola elity intelektu-alnej nie mógl spelniac tej dziejowej misji. Stad zwrotdo dawnej greckiej literatury okresu hellenskiego, stadklasycyzujacy kierunek literatury augustowskiej. W tychlatach powstaja pierwsze wielkie dziela poetyckie no-wego kierunku, Bukoliki (ukonczone w 39 r.) i Georgiki(29 r.) Wergiliusza. Horacy pisze w tych czasach epodyi satyry. Znamy rok wydania I i II ksiegi satyr, w kaz-dym razie da sie go z duzym prawdopodobienstwemokreslic. Natomiast co do epodów nie mamy takich da-nych, Wiemy tylko, ze powstawaly równoczesnie z sa~tyrami. Utarlo sie jednak w przedstawieniu twórczosciHoracego traktowac je na pierwszym miejscu, w kaz-dym razie wsród nich znajduja sie pierwsze znane namutwory Horacego, jak epod 16.

IV. KSIEGA EPODÓW

cego kierunku poezji augustowskiej. Wprawdzie i tamcipisywali uszczypliwe zaczepne jamby, a nawet Kwinty-lian wymienia wlasnie Katulla jako reprezentatywnegoprzedstawiciela tego rodzaju poetyckiego w Rzymie, alenawiazywali oni, jak w ogóle w swej poezji, do wzorówhellenistycznych. Horacy natomiast sam podkresla swojepierwszenstwo w Rzymie, twierdzac, ze "pierwszy ukazalLacjum paryjskie jamby (czyli przeszczepil je do Rzymu)przejmujac miary wierszowe i ducha Archilocha (poetyVII w.), ale nie jego tresci i zjadliwosc, z jaka tamtenscigal swymi wierszami Lykambesa". Pod tym wzgledemraczej jamby Katulla i neoteryków zblizaja sie do Archi-locha. Nie jest wiec Horacy bezdusznym nasladowcagreckiego mistrza. Ostrze satyry Archilocha stepil on,zgodnie ze swoim usposobieniem i zgodnie z duchemczasu, owego dziesieciolecia 40-30, którego cecha jest,jak to podkreslono, - daznosc do lagodzenia konfliktówi przeciwienstw. Oczywista zreszta, ze syn wyzwolencanie mógl, jak Archiloch, ale i Katullus, zaczepiac moz-nych 'tego swiata w swych jambach. Odstraszajacy byltu przyklad jednego z pierwszych rzymskich poetów, Ne-wiusza, który za wiersze atakujace moznych Metellusówdostal sie do wiezienia. Nie mial zreszta Horacy tychambicji. Mimo to pi€f~no ,cz,a~g odbilo sie na niektqrychjego utworach, np. Iw" zlosliwym wizerunku dorobkie-wicza, który - nieda:wno..,niewolnik - teraz dumniekroczy po IDicy SWIefej (Via Sacra), pyszniac sie majat- .kiem i godnoscia trybuna wojskowego; odwracaja sieod niego z odraza przechodnie, a z ust poety wyrywasie okrzyk: "na cóz sie zdalo, ze walczylismy przeciwrozbójnikom i niewolnikom (mowa o Sekstusie Pompe-juszu, który uzbroil niewolników do walki z Oktawia-nem), kiedy taki... jest trybunem wojsJ{Qwym~' (epod 4).Przypomina to podobne wiersze Katulla' przeciw Ma-

Utwory, które pózniej polaczone zostaly w ksiedzept. Epodon liber, przez poete nazywane jambami, a przez.pózniejszych gramatyków, takze od miary wierszowej,epodami, sa manifestacja nowego, w przeciwienstwie doKatulla i tzw. neoteryków (Mlody Rzym) klasycyzuja-

Page 6: Horacy - Wybór poezji

XII AKCENTY POLITYCZNE

murze, kreaturze Juliusza Cezara. Ostrze satyry Hora-cego zwraca sie jednak raczej przeciw kiepskiemu lite-ratowi Mewiuszowi (10), przeciw oszczercy, który kasaslabszych, a lasi sie jak pies do silniejszych (6), przeciwrozpustnej starusze (8 i 12), przeciw znanej w Rzymietrucicielce Kanidii (5 i 17).

Nie brak jednak w epodach- tresci politycznych, zaprzykladem Archilocha, który biorac czynny udzial w po-lityce i w walkach swego miasta dawal im wyraz w pel-nych temperamentu.. tzw. stasiotika. Z nich na pierwszemiejsce wybija sie '(epod 7, pelne dramatycznosci wezwa-nie do Rzymian, aby zaprzestali wojen domowych, doktórych pcha ich klatwa, ciazaca na Rzymianach za za-bójstwo brata przez Romulusa. Wstrzasajacy obraz upadkuRzymu miotanego wojnami domowymi daje epod 16,pisany prawdopodobnie jeszcze przed. :ukladem w Brun-disium w 40 r. miedzy Oktawi.anem a Antoniuszem.Uklad ten wydawal sie wspólczesnym koncem dlugotrwa-lych walk bratobójczych; w takiej atmosferze powstalaIV ekloga Wergiliusza, przepowiadajaca.na.dejscie zlo-tego. wieku i .koniec wojen domowych. ("Horacy daje tuprzejmujacy wyraz tesknoty swego pokole-lii:i do pokoju.W przeciwienstwie jednak do wiary w przyszlosc narodu,jaka tchnie przedziwny poemat Wergiliusza, nie widzidla Rzymian innej drogi, jak porzucenie Rzymu i prze-niesienie sie gdzies daleko za morza, na szczesliwe wyspy.

Sa w tej ksiazeczce takze utwory, które wychodzapoza ramy greckiego zaczepnego jambu i zapowiadajapózniejszy zwrot do liryki. To elegijne nastrojem i tresciaepody 11 i 15, a przede wszystkim epod 13, zywo przy-pominajacy znana ode o Sorakte (I 9).

Jakby chcac zaznaczyc dwoisty -charakter swych "jam-bów", ~~.a.iyrycz'!iy_'.'"i'."liryczriy';' umiescil poeta zaraz poepodzie 1, sKierowanym do Mecenasa i zastepuj~ym de-

I: ,~, ", Il'

~)''o

POCHWALA WSI XIII

dykacje, slawna Pochwale wsi, która staje godnie obokWergiliuszowej pochwaly zycia rolników z Georgik.\V przeciwienstwie do Wergiliusza, wiesniaka z urodze-nia i zamilowania, Horacy patrzy na wies oczymamieszczucha, który po miejskich klopotach szuka tamwytchnienia. Mimo to pelen uroku sielski obraz wsii zycia wiesniaka przemawial zywo do potomnosci, którana ogól nie podzielala watpliwosci, jakie budzil onw oczach niektórych krytyków. Opierajac sie na tym,ze pochwala wsi jest wlozona. w usta lichwiarzaAfiusa - który likwiduje swe interesy na pierwszego,aby, jakby sie zdawalo, przeniesc sie na te wychwalanaprzez siebie wies, a w koncu, zupelnie niespodziewanie,gdzie indziej lokuje swe kapitaly, a wiec wraca do in-teresów - chcieli oni widziec w epodzie nieomal ze pa-rodie pochwal wsi. Do takiego rozumienia epodu chybazblizal sie nasz Ignacy Krasicki, skoro podobnym chwy-tem posluzyl sie w satyrze pt. Pijanstwo, gdzie pijak,zarzekajacy sie swego nalogu i wychwalajacy zaletytrzezwosci, na koncu - niespodziewanie - zapraszarozmówce... na wódke. Mieszanina satyry i liryzmu jestzreszta równiez cecha zbiorku epodów jako calosci.

V. SATYR KSIEGI DWIE

,'1"-

,'( W epodach wstepowal Horacy - programowoI\\~ slady greckiego Archilocha. W pisanych w tych sa-mych latach Satyrach (ks. I - w latach 40-35, ks. II _w latach 34-30, dedykowane, jak epody, Mecenasowi)kontynuuje on rzymskie tradycje literackie. Twórca hek-.sametrycznej satyry rzymskiej, o której slusznie twier- .

dzil Kwintylian, ze cala jest wlasnoscia Rzymian (satiratata nastra est), w przeciwienstwie do innych gatunków

Page 7: Horacy - Wybór poezji

X'

mCE

slretr

pllitn~mniktbcR;pi:cli:UllyflV.-telpl'W

ja}-dl~nif

po.p6eppo

XIV SATYRA C. LUCILIUSA

poezji przejetych od Greków, byl C. Lucilius (180-192),którego satyry znamy tylko z fragmentów. Mozny i nie-zalezny pan obcowal na stopniu zupelnej równosci z naj-znakomitszymi mezami ówczesnego Rzymu (P. CorneliusScipio Africanus Minor), a nie dbajac o kariere i po-wiekszanie majatku, nie musial sie z nikim liczyc w wy-

powiadaniu swoich pogladó~'Ta osobowosc "wynalazcy"satyry rzymskiej, a takze czasy, w których pisal i któ-rych wszechstronny obraz przekazal, zadecydowal o ory-ginalnosci rzymskiej satyry, która wyrosla z potrzebczasu. Ostrze satyryka smagalo nie tylko ludzkie bledy,jak chciwosc 'i zbytek, ale równiez zwracalo sie przeciwwybitnym mezom stanu, nie szczedzac nikogo. Satyraspoleczna, polityczna i literacka - to równorzedne dzialysatyry Lucyliusza; obok niej równiez pierwiastek oso-bisty, autobiograficzny, sprawiajacy,' ze - jak mówiHoracy - kto czyta dziela starca, przed tym otwierasie cale jego zycie.

Pod piórem Horacego satyra' znacznie zmienila swójcharakter. Wyniklo to .zarówno z osobowosci poety i jegopozycji w spoleczenstwie, jak i z róznic, jakie zachodzamiedzy epoka Lucyliusza, epoka reform Grakchów i roz-budzonych namietnosci politycznych, a czasami, w ja-kich zyl nasz poeta. Horacy nie mógl sobie pozwolic nakrytyke moznych tego swiata. Nie byl materialnie nie-zalezny. A co najwazniejsze, jego sklonnosci, jak rów-niez daleko wieksze, niz u Lucyliusza, wyksztalcenie fi-lozoficzne, kierowaly go raczej w strone moralizatorskiejgawedy i taka przede wszystkim jest satyra Horacego.Do wysmiewania i karcenia ludzkich bledów sklania gonie gniew i oburzenie, jak pózniejszego Juwenalisa, alemilosc do ludzi. Pokazujac im ich bledy, chce wskazacdroge do cnoty. Karci ich slabosci nie z oburzeniem,ale z usmiechem i lIsmiejac sie glosi prawde".

'lI

Jc:

.~I,

'Ji

l

TWORCZOSC LIRYCZNA

-.-jI'

VI. LIRYKA HORACEGO - TRZY PIERWSZE KSIEG

( :.0,

l Czolowy przedstawiciel liryki u Rzymian przeSZ€1liryke dopiero w wieku, w którym pierwsze lirycznirywy u wielu pQetów przemijaja. Jakkolwiek wsróznajduja sie moze i takie, które wczesniej pow:wlasciwy okres lirycznej twórczosci Horacego stanlata 30-23. 9wgc.em. .jej je]5t._.wydany- w-_23 r zbJzawierajacy trzy pierwsze ksiegi, skomponowanycalosc z wlasciwa rzymskim poetom sztuka. Jest toliryka wieku dojrzalego (35-42 rok zycia poety).

. Nie od razu trafil Horacy w gusta rzymskiej pul:nosci. Nieraz skarzy sie na z.awisc, jaka go przesladovAle przy koncu tego okresu mógl z duma stwierze jego liryczna twórczosc przetrwa wieki (oda IIIze spelnily sie jego marzenia, wypowiedziane' w o:nich wierszach ody I l, a w pózniejszej odzie IV 3 wmina, ze przechodnie pok;azuja go sobie na ulicy ~"piesniarza rzymskiej liry,j I ,,' .

Te lata to znowu brzemienny w nastepstwa o.w historii Rzymu, okres formowania sie nowego ustl'który nazwano od osoby Augusta pryncypatem.

Po zwyciestwie nad Antoniuszem pod Act(2 IX 31 r.) dwa jeszcze lata zabralo Oktawianowi likdowanie jego zwolenników w Egipcie i w Azji Mniej,i regulowame stosunków z Partami. Wróciwszy do Fimu odbyl w dniach 13-15 sierpnia 29 r. "potrótriumf" i dokonal symbolicznego aktu zamkniecia svtyni Janusa na znak, ze na terenie panstwa zapano'wreszcie pokój. Zdarzylo sie to, jak mówi sam Oktawjpo raz trzeci w historii Rzymu; Oktawian. dal wreSLRzymowi to, o czym marzylo kilka pokolen znuzon:wojnami domowymi. Mógl tez siegnac po spadekJuliuszu Cezarze - dyktature, mógl zlikwidowac

'I

Page 8: Horacy - Wybór poezji

xx .PRYNCYPAT

publike, co nie udalo sie jego wielkiemu ojcu. Zamiasttego, wyciagajac konsekwencje zarówno z potrzeb czasu,jak i z tradycyjnego, ale zawsze jeszcze zywotnego u Rzy-mian wstretu do monarchii, polozyl podstawy pod nowyustrój. Dnia 13 stycznia 27 r. zlozyl swoje nadzwyczajneuprawnienia wynikajace z triumwiratu oddajac nominal-nie wladze w rece senatu, a sobie zachowujac tytul tylkopierwszego z senatorów, princeps (miano pater patriaeotrzymal dopiero w 2 r. n.e.). W zamian za to senatprzyznal mu tytul Augusta ("swiety, wzniosly"), uznajacjego wyjatkowe stanowisko w panstwie, wynikajacez ogromu faktycznej wladzy, jaka rozporzadzal jakodozywotni naczelny wódz wojsk stacjonujacych w pro-wincjach cesarskich (imperium proconsulare); cywilnymodpowiednikiem tej wladzy wojskowej, obok wielu' in-nych, bylo' przede wszystkim dozywotnio sprawowane sta-nowisko trybuna ludu, skromne na' pozór, ale dajaceprawo weta wobec uchwal zgromadzenia ludowego i se-natu . oraz - nietykalnosc, atrybut wladzy królewskiejz pomazania bogów. Zreszta pomazancem boskim bylOktawian jako syn adoptowany ubóstwionego po smierciJuliusza Cezara, a przez przynaleznosc do' rodu julij-skiego potomek Wenery, matki Eneasza. W 23 r. zre-zygnowal równiez z przyslugujacego mu dotychczas zwy-czajowo przywileju piastowania cqrocznie urzedu jednegoz konsulów, wzmacniajac przez tOl pozory republikanskiejlegalnosci, a w zamian za to uzyskujac dowództwo takzewojsk stacjonujacych w prowincjach senatorskich (im-perium maius).

Tym wydarzeniom towarzyszy liryka Horacego, da-jac m. in. wyraz ostatecznemu przejsciu poety na po-zycje augustowskie, wierze w boskie poslannictwo i bos-kosc Augusta oraz poparciu jego dazen politycznychi ideologicznych.

POD UROKIEM POEZJI GRECKIEJXXI

i

I tu, jak w epodach, staje on pod haslem klasycyzmu,w przeciwienstwie do dotychczasowego rozwoju lirykirzymskiej wzorujacej sie na poezji aleksandryjskiej(Laevius ok. 100 r., neoterycy i Katullus). Mistrzami bylimu lirycy greccy epoki hellenskiej - Alkajos, Safona,Anakreont. "Beda o mnie mówic, ze pierwszy przeszcze-pilem na grunt italski piesn eolska" (oda III 30).

Dla Katulla (carmen 51) zachowala sie piesn Safony,oryginal tej przeróbki, która jest przekladem, a tylkow ostatniej strofie wyrazniej odchodzi od swego wzoru,zob. Katullus, Poezje, Bib!. Nar. Ser. II nr 105, s. 46 n.;Antologia liryki greckiej, Bib!. Nar. Ser. II nr 92, s. 105 n.Mozemy równiez skonfrontowac tekst jego przekladuelegii Kallimacha Warkocz Bereniki (c. 66) ze znacznymipartiami oryginalu. Tak pomyslnie nie przedstawia siesprawa w wypadku Horacego. Poczatkowy wiersz odyI 18 dokladnie odpowiada zachowanemu wierszowi Alka-. josa, ale juz w nastepnym rzuca sie w oczy kolorytrzymski ("w zyznej okolicy Tyburu", gdzie Horacy maposiadlosc), a refleksje moralne w w. 7 nn. nosza wy-razne pietno Horacjuszowskie. Wodzie I 9 dwie pierwszestrofy to swobodna przeróbka Alkajosa (zob. Antologialiryki greckiej, BN, s. 124) ale i tu italskie rysy (góra So-rakte, snieg niezwykly w Italii, sabinski dzban). Wiecejdaje porównanie ód I 14 i I 37 z zachowanymi wiersza-mi Alkajosa. Pomysl pierwszej z nich zaczerpnal poetaz piesni greckiego liryka, w której ten, kreslac w dwóchpierwszych strofach obraz burzy, z jaka boryka sieokret-ojczyzna, zachecal spiskowców do walki z tyra-nem U,w., s. 120). Jednakze juz obraz okretu niewielema wspólnego z Alkajosem, a przestroga' skierowana dookretu przed niebezpieczenstwem, jakie mu grozi nawodach Wschodu, zwlaszcza zas osobiste wyznanie poetyprzy koncu, to wszystko nalezy naj scislej do Horacego

Page 9: Horacy - Wybór poezji

-.....-.....-.-..~

xXXII

ncrsI1

STOSUNEK DO LIRYKOW GRECKICH

i posiada wymowe calkiem obca. greckiemu wzorowi.Tym bardziej oda I 37, na zwyciestwo pod Actium; po-czatkowe wezwanie do weselenia sie odpowiada zacho-wanym dwom wierszom Alkajosa z piesni na smierc ty-rana 1\1yrsilosa (jw., s. 118), ale reszta to juz wlasnoscHoracego. Gdybysmy mieli wiecej piesni czy fragmentówliryków greckich, i zaleznosc Horacego od nich, i jegosamodzielnosc wystapilaby wyrazniej. Natomiast bez-sprzecznie wlasnoscia poety jest rozbudowa refleksji mo-ralnej w stopniu nie spotykanym w liryce melicznejGreków. Horacy-medrzec w Satyrach i Listach, takzew Odach glosi swa zyciowa filozofie. Chocby z tego po-wodu mial prawo przeciwstawiac sie marnemu tlumowinasladowców (list I 19, 20). On tez próbowal przeszczepicchóralna liryke' Pind ara i Bakchylidesa na grunt liryki. _melicznej (np. ody I 12 i 15; IV 4 i 14). .

~~ [Wiele pisano o róznicy, jaka zachodzi miedzy lirykanowoczesna a Horacym. Nie bedziemy sie tu wdawacw te rozwazania, odsylajac czytelnika do ustepu wewstepie T. SinId do szkolnego wydania poezji Horacju-sza 1. Miedzy innymi podkresla sie (Heinze), ze podczasgdy liryka nowozytna jest przewaznie monologiczna, Ho-racy z reguly zwraca sie do prawdziwego, czasem fikcyj-nego rozmówcy. To od razu "naklada pewien tlumikw wywnetrzaniu sie" (Sinko). Blizsza nam jest lirykaKatul1a. Brak wylewnosci lirycznej idzie u Horacegow parze z ogromna autodyscypIina twórcy, który skru-

1 (s. XXXVII-XL), zob. takze z literatury filologicznejnp. R. H e i n z e, Die horazische Ode (1929), w ksiazce VomGeist des Romertums, s. 184-212; Fr. K l i n g n e r, Horazischeund moderne Lyrik, «Die Antike» VI 1930, s. 65-84; K. B u-c h n er, Vom Wesen der romischen Lyrik (1951), w ksiazceStudien zur romischen Literatur, III, Wiesbaden 1964, s. 42-56.

CHARAKTER LIRYKI HORACEGO XXIII

pulatnie odwaza kazde slowo dazac do koncentracji. Tosprawia, ze liryka Horacego jest tak trudna do przelo-zenia na jezyki nowsze. Wynika z tego równiez krótkoscód, które na ogól nie przekraczaja .pieciu do dziesieciustrof czterowierszowych, a spotykaja sie i krótsze, cojaskrawo odbija od maniery nowolacinskich nasladowców,zwlaszcza tych, którzy sa blizsi sredniowieczu. Dluzszesa ody, w których poeta nasladuje liryczne opowiadanieBakchylidesa. Najdluzsza liczy.; r8JL-wierszy, Horacy na-zywa ja longum melos (III 4). .J: _\~-- .,j

Sam Horacy, zdajac sobie dobrze sprawe z istoty swe-go talentu, zaznaczal "slabosc" swej Muzy i jej granice:nie nadaje sie ona do opiewania czynów Augusta, poetapozostawia to innym, godniejszym, i w ten sposób bro-ni sie przed narzucaniem mu tematów "panstwowych"(tzw. recusatio 'odmowa', np. oda I 6, II 12, IV 2). Alei w granicach p.o~zji lirycznej wyznacza sobie skromniej-sze miejsce. (Jegb piesni powstaja w znoju i trudzie.Jak pszczola'--matynska zbiera mozolnie miód z kwia'-tów, tak i on sklada piesni pelne znoju (operosa carmina,oda IV 2, 27 nn.), a przeciwstawia je Pindarowi, któregowena poetycka plynie jak górski strumien, porywajacy.w~zystko, co mu stanie na drodze.

';~)".Stroficzna forma piesni Horacego - skladaja sie onez czterowierszowych zwrotek, a nawet te, które sa pi-sane wierszem asklepiadejskim uzytym stychicznie, sa po.dzielne przez cztery i drukowano je dawniej w strofacl(E 11-,11, 18; III 30; IV 8, 10) ~ pozostaje w zwiazktz konwencja, która glosi, ze sa to piesni spiewane prz~dzwieku liry czy fletu. Poeta nazywa je piesniami -carmina czy nawet raz me~0fJpózniej gramatycy nazwalje odami). Czy jednak byly' one rzeczywiscie przeznaczone do spiewania, jak piesni Alkajosa i Safony, po

zostaje ciagle kwestia sPdrna]

Page 10: Horacy - Wybór poezji

XXIV EROTYKA HORACEGO

VII. TEMATYKA LIRYKI HORACEGO

Milosc. Szereg ód, skierowanych do najznakomitszychosobistosci epoki a otwierajacych ksiege I, przerywa ero-tyk I 5 do anonimowej Pyrry. W ten sposób zaznaczylHoracy, ze temat milosci, tak wazny w liryce wszyst-kich czasów, i u niego zajmuje poczesne miejsce. Rzeczy-wiscie, w trzech pierwszych ksiegach prawie w jednejczwartej jest mowa o milosci, podobnie jak w ksiedzeIV. Jako poeta milosci deklaruje sie Horacy wodzieI 6, w której przeciwstawia sie poecie epickiemu; onsam spiewa nie o wojnach mezów, lecz o biesiadachi utarczkach dziewczat z chlopcami, ale czy to ma wol-ne serce, czy plonie miloscia, nie oddaje sie jej w ca-losci, ponad miare.

Erotyka Horacego wyprzedza w augustowskim Rzymienajbardziej znana i typowa dla poezji rzymskiej ero-tyke elegików - i jest od niej jak najbardziej rózna.Wstepujac. w slady Katulla, który erotyke np. epigrama-tyki greckiej czy komedii podniósl o ton wyzej, ujmu-jac zwiazek milosny jako "wiecznotrwale przymierzeswietej przyjazni" (aeternum sanctae foedus amicitiae),zwiazek,. który w intencji poety powinien trwac az dosmierci, a jesli sie wczesniej rozrywa, to z winy nie..wiernej, niegodnej kochanki, pojmuja oni milosc jakowszechpotezna sile, która owlada bez reszty poeta, wy-pelnia mu zycie, jest slodka, ale zarazem gorzka i zlo-wroga moca, spod której on nie moze, ale i nie chcesie wydobyc. Ich kochanki - chetnie nazywaja ja swa"pania" (domina), czego nie spotykamy u Horacego.-to wyksztalcone (doctae puellae) i wytworne damy, nie-koniecznie wyzwolenice, zyjace swobodnie i niezaleznie:stanowisko kobiety zawsze bylo w Rzymie wyzsze nizw Grecji. Konwencja literacka jedynej i - mutatis mu-

EROTYKI xxv

tandis _ dozgonnej milosci znalazla takze wyraz w tym,ze jednej kobiecie poswiecone sa chocby poszczególne ksie-gi elegii: to Propercjusza Cyntia = Hostia, TibullaDelia = PIania, to zwlaszcza Katulla Lesbia = Clodia,dama z najpierwszego rodu rzymskiego, nazywane dla"dyskrecji" imionami greokimi, okreslajacymi ich znaw-stwo i zamilowanie do poezji. U Horacego te dziewczetalicza. sie na - tuzin: Cynara, Phyl1is, Lalage, Phryne,Chloe... i zmieniaja sie jak rekawiczki. Milosc to lekka,igrajaca z uczuciem, dbala o to, zeby nie popasc w nie-wole u jednej, na co najlepszym lekarstwem jest innamilostka; to jedna jeszcze okrasa zycia, z której trzebakorzystac, póki czas. Ta igrajaca z miloscia postawawydala tak wdzieczne erotyki, jak dialog kochanków(III 9), jak z natchnien Anakreonta wywodzacy sieobraz mlodej dziewczyny, plochliwej i jeszcze nie zna-jacej milosci, i trwoznie od niej uciekajacej - aleprzyjdzie i na. nia czas... (II 5; I 23, znana z genial-nego przekladu Jana Kochanowskiego). Wlasnie Ana-kreonta! Dlatego w XVIII w., w czasach ogromnej po-pularnosci Anakreonta, a wlasciwie pózniejszego zbior-ku tzw. Anakreontyków, pasowano Horacego - jakzenieslusznie - na anakreontyka. Wiele erotyków po-swieconych jest cudzej milosci. Brak na ogól motywu za-zdrosci, tak typowego dla elegików. W jednej odzie,osnutej na tym motywie, zazdrosc wyrywa z ust poetywestchnienie do wiernej, dozgonnej milosci (I 13). Ho-racy wie jednak dobrze, ze nie mozna liczyc na dozgon-na wiernosc, cieszy sie z tego, ze sam uniknal makzazdrosci (1 5). Pan w sile wieku, który bawi siemiloscia, lubi kokietowac swym wiekiem i raz po razwyrzeka sie milosci, np. wodzie III 26, gdzie jak wy-sluzony zolnierz czy rzemieslnik sklada narzedzia swego"zawodu", swej "wojaczki" (tak nieraz nazywaja milosc

Page 11: Horacy - Wybór poezji

XXVI WINO

XII

murze,cego zv.ratowislabszy'rozpusttrucici( ,

Nie

przykllitycenychmiejscnie dktórybójst'Rzynpisat)disiuUld~lychIV ,-teg<prZlW'

jak'dlaniE

rzymscy elegicy) i zawiesza je na scianach swiatyni;w ostatniej dopiero strofie pokazuje sie, ze ta rezygna-cja nie jest szczera (podobnie wodzie IV 1).

Uczta i wino to inny gatunek uciechy i radosci zycia.Laczy sie ona z miloscia: Wenus i Gracje, Kupido - tojedna z okras uczty. Ale wlasnie wino! Kazdy czytelnikHoracego wie, ile rodzajów wina wspomina poeta zeznawstwem, i zazdrosci mu tego znawstwa, a zwlaszczatej praktyki. Nawiasem mówiac, sa to glównie winaitalskie: falerny, cekuby, massyki, wlacznie z pospo-litym cienkuszem sabinskim, z rzadka tylko pojawiajasie greckie (np. wino z Chios), przewazajace jeszczeu Katulla; Italia zaczynala wtedy stawac na wlasnychnogach w produkcji wina i uniezalezniac sie od importuz Grecji. Potega wina to temat wielu piesni biesiadnychHoracego (tzw. po gr. sympotikci), nieraz operujacychchyba motywami Anakreonta, chociaz z zachowanychfragmentów greckiego poety zaden nie pozostaje w wyraz-nym zwiazku z Horacym. Ich korona jest' prawdziwy,"regularny" hymn - do amfory (III 21): wino wyzwalaod trosk, rozwiazuje jezyki, wydobywa najbardziej ukry-te mysli, dodaje smialosci biednemu, pozwala latwiej zno-sic smutek i strapienia. Dla trzezwych przeznaczyl bógtylko troski (I 18). Nawet surowa cnota starego Katonalubila od czasu do czasu ogrzac sie winem (III 21), gdyz"milo szalec, kiedy czas po temu" (IV 12, 28, Kochanow-ski). Natomiast raz po raz przestrzega poeta przed nad-uzyciem wina. To dzicy Trakowie maja zwyczaj upijacsie i zaklócac uczte krzykami i bójka (I 27). Do czegoprowadzi naduzycie wina, poucza krwawa walka Lapi-tów z Centaurami na weselu Hippodamii (I 18).

Przyjazn. Katullus znajdowal dla wyrazenia uczucprzyjazni równie gorace slowa jak dla milosci. ,Odpowia-da to wysokiej randze, jaka przyjazn miala w zyciu

pople]p'

be

PRZY.rAZ~

Greków i Rzymian. I dla Horacego przyjazn jest najwszym skarbem: "Nie masz ci, rozum mówi, nicprzyjaciele" (sat. I 5, 44). Do przyjaciól' zwracaw swych piesniach, im zwierza sie z trosk, cieszyich radoscia i boleje w smutku. Najwieksza okrasa z~jest swobodna pogwarka z przyjaciólmi przy wiW rzedzie znakomitosci owych czasów, którym poswiszereg poczatkowych' ód ksiegi I, na trzecim miejscu,raz po Mecerta'1;ie i Augdscie, znalazl sie Wer'giliusz.gnajac wybierajacego sie w podróz. morska do Grlpoleca go bogom i statkowi, który wiezie "polowe jl

duszy", a z troski o przyj aciela wywodza sie refleko niebezpieczenstwach i bezboznosci zeglugi (I 3). Te;\Vergiliusza pociesza czulymi slowy po stracie przydeI a (I 24), a Tibulla w strapieniach milosnych (I iCieszy sie z powrotu przyjaciela" towarzysza walki :rFilippi (II' 7). Ale najwiecej miejsca znalazlo sie I

protektora i w pewnej mierze przyjaciela Mecenasa; jlon dla niego nie tylko "wielka ozdoba i podpora", (i (znowu) czescia, polowa duszy; gdyby umarl, po ('mialaby 'zyc druga polowa (II 17). Choc niewojownici slaby, chce mu towarzyszyc w wojennej wypraw:jak ptak siedzi w gniezdzie czuwajac nad pisk1etaDchoc wie, ze i tak nie obroni ich przed wezem (epod

Liryka refleksyjna. Do przyjaciól glównie zwraca Etez Horacy wodach refleksyjnych, które stano'wia k,rone jego liryki i jej specjalna, osobliwa. wlasciwosI wodach, podobnie jak w satyrach i listach, glosi H,racy swa madrosc zyciowa., bedaca swoista mieszanina eJ.mentów epikurejskich i stoickich. Czesto przeciwstawwlasne pragnienia temu, o co w pocie czola ubiega s.tlum: bogactwo, zaszczyty, wladze. On pragnie zyc sp<kojnie i beztrosko, pragnie swobody i niezaleznoscpragnie dozyc w pelni wladz umyslowych starosci, osle

Page 12: Horacy - Wybór poezji

XXVIII LIRYKA REFLEKSYJNA

dzonej piesnia (I 31). Najwyzsze szczescie, spokój duchanie podlegly zmianom fortuny (II 16), daje czlowiekowipoprzestawanie na malym. Kto trzyma sie w zyciu "zlo-tego srodka", ten w szczesciu zachowa miare, przygoto-.wany na zmiany fortuny, a w zlej doli nie upadnie naduchu (II 10). Nie trzeba mysla siegac daleko w prze-szlosc, ale cieszyc sie tym, co dzien niesie, i pelna rekaczerpac z uroków zycia (carpe diem, I 11, 7).

Z mysla o urokach swiata i zycia kojarzy sie czestomysl o smierci, której posepne a nieuchronne skrzydlarzucaja cien na zywot zarówno biedaka, jak bogacza,i sprawiaja, ze ludzkie szczescie jest ograniczone ciasny-mi granicami krótkotrwalego zycia. Nie trwozy. ona jed-nak poety, raczej zacheca do porzucenia troski o zniko-me doczesne dobra i do radowania sie z powabów. swia-ta. Szczególnie duzo jest o niej w ksiedze II. Jest tojakby Horacjuszowa piesn o smierci, jak III ksiega poe-matu Lukrecjusza. Entuzjasta Epikura chcial uwolnicludzkosc od strachu przed smiercia, odslaniajac przednia tajniki wszechswiata, który powstal z .atomów i w nie .sie obróci. Horacy konczy ksiege II oda do Bakchusa,który daje mu natchnienie (I 19), i ostatnia oda, w któ-rej przepowiada niesmiertelnosc swej poezji (II 20). Tojest Horacjuszowe przezwyciezenie smierci.

Refleksja moralna towarzyszy poecie na kazdym kro-ku. Np. pieknosc natury, dla której ma bystre oko i któ-ra umie malowac drobnymi, ale wyrazistymi rysami, na-suwa mu skojarzenia z ludzkim zydem i ludzkimi spra-wami (I 9 lub obie piesni wiosenne, I 4 i IV 7). Alespotykamy u niego i piesni w calosci poswiecone re.flek-sji moralnej. Glosi tu poeta zasady i porusza tematy nie-raz podobnie do tego, co czytamy w Satyrach i Listach,przy czym nie obejdzie sie bez prozaizmów. Tak np. roz-wazania o bezuzytecznosci bogactw, z których i tak nie

REFLEKSJE MORALNE XXIX

)

mozna korzystac, jesli przekraczaja to, co czlowiekowipotrzebne do zycia (II 2), zywo przypominaja podobneustepy, chocby w satyrze I 1, utrzymane w tonie dia-tryby cynicko-stoickiej. Najcelniejsze jednak okazy tejliryki cechuje umiejetnosc konkretyzacji abstrakcyjnychpojec filozoficznych i zasad moralnych, ukazania ichw plastycznych obrazach. Tak np. w._odzie II 10 zalece-._nie trzymania sie "zlotego' srodka" unaocznione jestszeregiem konkretnych obrazów: nie puszczaj sie na pelnemorze, ale i nie trzymaj sie trwozliwie najezonego ska-lamiWybrzeza, gdyz i jedno, i drugie jest niebezpieczne;chron sie przed nedza (zaniedbana, opuszczona chata),ale unikaj takze bogactwa budzacego zawisc (palac bo-gacza). Po tych obrazach daje poeta kilka wskazówekmoralnych, aby przy koncu tej krótkiej, ale - jak to czestobywa u Horacego - wlasnie przez te zwiezlosc i koncen-tracje dzialajacej na czytelnika ody powrócic do. punk::tu wyjscia, obrazu zeglugi, ujmujac ode jakby w jedno-lite ramy. Zwracajac sie do ludzi sobie bliskich, i tow okreslonych okolicznosciach, nadaje tym rozwazaniomceche czegos przez siebie i przez nich osobiscie prze-zytego, jak we wspomnianej wyzej opzie I 3. f --

Potega i niesmiertelnosc piesni. 'Y/- dedykacyjnej odzieksiegi I, a zarazem calego zbiorku, zwróconej do Mece-nasa, przeciwstawiajac sie dazeniom wiekszosci ludzido slawy, bogactwa i zaszczytów, okreslil poeta jakomarzenie swego zycia, aby Mecenas zaliczyl go do rze-du lirycznych wieszczów; wtedy siegnie glowa do gwiazd 7~j(I 1). W koncowej odzie ksiegi II (II 20) przepowiadal so':--bie, ze zmieni sie w labedzia i wzniesie sie ponad ziem-ski padól, ze piesni jego znane beda, jak daleko siegaimperium rzymskie. 'V ostatniej odzie ksiegi III i ca-lego zbiorku' (III 30) mógl juz z duma stwierdzic, zewzniósl sobie pomnik trwalszy od spizu i ze nie wszy-

-

Page 13: Horacy - Wybór poezji

xxx POTEGA PIESNI

"

stek umrze, gdyz piesni jego zyc beda tak dlugo, jakdlugo istniec bedzie Rzym.

Do tematu wrócil Horacy pózniej, w ks. IV, w dwóchumieszczonych obok siebie w centralnym miejscu ksiegiodach 8 i 9. W pierwszej slawi poezje, która skutecz-niej niz pomniki, zapewnia godnym chwaly mezom nie-smiertelnosc (dignum laude virum Musa vetat mori)i chroni ich imie od zawistnego milczenia (taciturnitasinvida), a nawet wprowadza ich w niebieskie podwojezaliczajac do bogów, w drugiej wrózy takze swojej pie-sni niesmiertelnosc, tak jak piesni Pindara i innychobok Homera - tu slawna strofa o tylu mezach przedAgamemnonem, których pamiec pokryla noc zapomnie-nia, gdyz nie znalezli wieszcza.

Te Horacego ody sa naj dobitniejszym wyrazem wia-ry ~starozytnych w potege i niesmiertelnosc piesni, któraantycznemu czlowiekowi w pózniejszych czasach za-stepowala do pewnego stopnia wiare w niesmiertelnoscduszy. Znalazly tez, jako klasyczny wyraz samowiedzywieszcza, glosny oddzwiek u poetów wszystkich czasów,poczawszy od epoki Odrodzenia, które tak wysoko po-"--,- .~.stawilo stanowisko poety,-:..f. v.

Bogowie. Wodzie I 34 opowiada Horacy, jak on,dotychczas z rzadka tylko i skapo oddajacy czesc bo-gom, poszukiwacz i wyznawca zawodnej i szalonej mad~rosci (epikurejskiej), pod wplywem zdarzenia zdawalobysie drobnego, mianowicie gromu, jaki padl w pogodnydzien z jasnego nieba, nawrócil sie, widzac w nim do-wód wszechmocy bogów, którzy potrafia wedle swejwoli powalic moznego, a wyniesc na wysokosci nedz-nego. Te 'przemiane, jaka wedlug swiadectwa poetyw nim sie dokonala, porównywano do przemiany Sza-wla w Pawla, z pewnoscia przesadnie. W kazdym razie

1

ej

HORACY A RELIGIAx:

swiadczy to, ze poeta oddala sie, wlasnie w okresie f:

lir~ki, od pozycji epikurejskich.1~ 0Vs.ród.._pi.es1.1iHoracego _~potykamy- n,iejeden hymnbogów. Zauwazono;'" ze .'bogowie, do których' zwracaHoracy, to przede wszystkim ci, których kult laczyw jakis sposób z Augustem, to bogowie "augustowspod których opieke princeps oddawal swój Rzym. A ,Wenus, matka rodu julijskiego, Apollo wraz z sioDiana, patron Augusta, którego opiece przy.pisywano zciestwo pod Actium (oda I 31 z okazji poswiecenia S'tyni Apollina Aktyjskiego na Palatynie), Merkury, ZInany z Oktawianem wodzie I 2. Znaczyloby to Iriz religijnosc Horacego pozostaje w zwiazku nie t:z jego zblizeniem sie do stoicyzmu, oficjalnej filo.i republild rzymskiej, i pryncypatu, ale i z ostatecz:przejsciem na pozycje ideologiczne Augusta, który wligii widzial fundament nowego ustroju i pragnalrodzic dawna rzymska religijnosc. Wynildem tej j~wtórnosci religijnych nastrojów poety pozostaje fakihymny te nie przemawi~a ~o wspólczesnego czy tellsa jakies sztywne i zimne::;\.l:

W hymnie na czesc :J\tlerkurego (I 10) slawi go Hojako tego, który wynalazl lire i palestre i w ten spzlagodzil dzikie obyczaje pierwotnych ludzi. Cent!miejsce zajmuje tu zabawna historia o tym, jak bó~szcze jako dziecko oszukal .karcacego go brata ApoJdajac dowód swych zdolnosci do oszukiwania (bógców i zlodziei); tak samo pomógl Priamowi zmylicty Achaj ów. Przypomina to zywo familiarne nieraz'towanie bogów w hymnach aleksandryjskiego Kallim:Dopiero na koncu wspOInina o roli boga jako tego, 1odprowadza cienie zmarlych do podziemia. Zimnacjalnosc niektórych hymnów najwyrazniej mozestepuje w hymnie, czy raczej wezwaniu do hyml11

Page 14: Horacy - Wybór poezji

XXXII PIESNI o BOGACH

czesc Apolina i Diany, którzy maja odwrócic od narodurzymskiego i Cezara wojne, glód i zaraze i skierowacich - na wrogów (I 21).

W zwiazku z takim charakterem piesni o bogach po-zostaje moze fakt, ze Horacy na ogól nie przestrzega po-etyki hymnu, który jako zwiazany scisle z liturgia mialu Rzymian i Greków wyraznie okreslony schemat wy~plywajacy z praktycznego przeznaczenia. Daje raczej. wa-riacje na temat hymnu - kazda jest inna - zaznaczajactylko z lekka stale jego czesci skladowe. Taka oryginal-na wariacja jest tez wdzieczna oda do zródla Banduzji(III 13). Elementy hymnu widzimy wodzie I 21: wezwa-nie boga, okreslenie jego mocy, wreszcie prosba. Naj-bardziej przemawia do. nas hymn do Fortuny (greckaTyche) , I 35, której kult byl szczególnie zywy u Grekóww epoce hellenistycznej, a takze u Rzymian: we wspom-nianej odzie I 34 wlasnie Fortuna uosabia potege bogów.Najbardziej zas "regularnym" hymnem jest chyba _oda do amfory (dzbana 'fina)., .III 21.

Liryka patriotyczna. iJ.1ówiac o przemianie duchowej,jaka nastapila w Horacym w okresie jego twórczosci li-rycznej, podciagano pod nia równiez i te strone jego li-ryki, która - zdawaloby sie na pierwszy rzut oka _pozostaje w ostrej sprzecznosci z ogólnym charakteremjego twórczosci, skierowanej w glab duszy samego po-ety:, Szczególnie w XVIIIw. .widziano w Horacym bez-trosiaego piewce zewnetrznych uroków zycia, a jego liry-ke patriotyczna uwazano za produkt uboczny, obcy oso-bowosci poety, bedacy wynikiem nacisku z zewnatrz,nieomal . jakby poezje dworska czy propagandowa. Mó-wiono równiez (T. Zielinski) o przemianie nie tylko re-ligijnej (za swiadectwem samego poety, wodzie I 34),ale i politycznej, powolujac :sie takze na ostatnia strofeody I 1.i -Takiej koncepcji sprzeciwil sie ostatnio V.... -

. \

--

\~

LIRYKA PATRIOTYCZNA XXXIII

PaschI dowodzac przekonywajaco, ze oba te aspektyosobowosci poety wspólistnialy w nim od poczatku (Ho-raz und die Politik, Heidelberg 1956).

Zastrzezenia wobec patriotycznej liryki Horacego od-nosza sie glównie do piesni pózniejszej IV ksiegi ód, pi-sanej w czasach, kiedy Horacy byl juz jakby oficjalnymwieszczem pryncypatu, ale równiez do piesni ksiag wcze-sniejszych.

Tzw. "cykl" ód rzymskich (III 1-6) uznal wielki nie-miecki historyk Rzymu, Teodor Mommsen (1889), jakocalosc, za poemat uswietniajacy zalozenie pryncypatui gloszacy podstawowe przewodnie idee moralne i poli-tyczne nowego wladcy. Inny zas historyk, Alfred Do-maszewski (1904), posunal sie nawet do twierdzenia, zeslawiac dawne cnoty rzymskie, jakie chcial odrodzic Au-gust, Horacy laczyl je z osoba samego princepsa i na-wiazywal swiadomie do uchwaly senatu, który w 27 r.postanowil zawiesic w kurii zlota tarcze z napisem glo-szacym, ze jest on ucielesnieniem czterech starorzym-skich cnót: mestwa, sprawiedliwosci, laskawosci i poboz-nosci.

Interpretacjom "ód rzymskich" jako poematu, którymialby charakter okolicznosciowy, a moze nawet pow-stal pod naciskiem ze strony Augusta czy Mecenasa,sprzeciwil sie wielki znawca Horacego, Ryszard Heinze(1929). Dowodzil on, ze nie moze tu byc mowy o ja-kims z góry powzietym planie okolicznosciowego "cy-klu", juz chocby z tego powodu, ze mozemy z pewnymprawdopodobienstwem okreslic w przyblizeniu czas po-wstania poszczególnych "ód rzymskich". Niektóre z nichsa wczesniejsze od roku 27; dopiero wydajac je, pola-czyl je poeta w jedna calosc, zaznaczajac zreszta ichprzynaleznosc do siebie przez umieszczenie na poczat-ku ksiegi szesciu piesni o podobnej tematyce i o tej3 - Bibl. Nar. S. II, Nr 25 (Horacy: Wybór paezji)

Page 15: Horacy - Wybór poezji

"

XXXIV CYKL OD RZYMSKICH

samej formie metrycznej, co sprzeciwia sie na ogól sto-sowanej przez niego zasadzie kompozycji "ksiegi piesni".Z tym zgadza sie fakt, ze od dawna na prózno biedzasie uczeni nad skonstruowaniem jakiegos principium com-positionis rzekomego "cyklu". Nalezy wiec je uwazacza utwory samodzielne i powstale w wyniku osobistegoza kazdym razem przezycia poety.

Zreszta wyrazone Yl nich mysli spoty ka sie i w in-nych, czesciowo wczesniejszych odach Horacego. Tak np.

.w jednej z wczesniejszych ód, napisanej chyba przedActium (III 24), glosi poeta koniecznosc powrotu do"wielkiej cnoty ojców" jako jedynego lekarstwa na roz-przezenie moralne, a wodzie II 15 przeciwstawia roz-pasanemu zbytkowi i checi uzycia prostote' zycia osobi-stego dawnych Rzymian: zyli oni skromnie, za to nieszczedzili pieniedzy na wspaniale budowle publicznei swiatynie bogów. Przeniesienie zasad, jakimi kierowalsie Horacy w zyciu osobistym, na zycie narodu obser-wujemy i w "cyklu ód rzymskich"; w pierwszej z nichjest mowa wlasnie o tym,. co czlowiekowi zapewniaszczescie osobiste. .

Jako goracego patriote poznalismy Horacego juzw obu epodach: szesnastym, pisanym ok. 40 r. przed po-kojem w Brundisium, i siódmym, takze wczesniejszym,w którym poeta daje wstrzasajacy wyraz troski o losynarodu wstrzasanego wojnami domowymi, podobnie jakwodzie I 14. Jesli nie wystepuje w nich jakas okreslonakoncepcja polityczna, to rozwój wypadków wy~azujacynaocznie, ze czynnikiem ladu i obronca rzymskich trady-cji staje sie Oktawian, doprowadzila poete, podobnie jakcala Italie, pod sztandary Oktawiana. Napisana zarazpo zwyciestwie pod Akcjum oda I 37 nie tylko dajewyraz radosci ze zwyciestwa, ale nadto wyraza w poe-

'tyckim ujeciu zasadnicze hasla, jakie glosila propagan-

KSIEGA «LISTOW» XXXV

da Oktawiana przed ostateczna rozgrywka. Uznanie goza zbawce, który jest zeslany Z nieba i jako bóg tampowróci (oda I 2), jest naturalnym wynikiem drogi, jakaprzebyl Horacy od stronnika zabójców Cezara (r. 42)do "augustejczyka", a jego liryka patriotyczna równieszczerym i autentycznym wyrazem jego naj glebszychuczuc, jak liryka osobista, i zwiazana jest organiczniez caloscia jego dziela.

VIII. LISTOW KSIEGA I

Czy rzeczywiscie zawód, jaki sprawilo poecie maloentuzjastyczne przyjecie przez publicznosc, byl powodemporzucenia liryki? W' 'ostatniej piesni zbiorku przepowia-dal przeciez niesmiertelnosc swym piesniom, a i dotych-czas obserwowalismy, jak w poszukiwaniu nowych srod-ków wyrazu przerzucal sie z jednej dziedziny w inna.W kazdym razie po wydaniu trzech ksiag piesni zarzu-cil liryke i powrócil do poezji heksametrycznej. Tak po-wstala, w latach 23-20, I ksiega Listów (Epistulae).

W programowym liscie I 1, skierowanym znowu doMecenasa, motywuje poeta ten nowy zwrot w swej twór-czosci wiekiem. Jak wysluzony gladiator wycofuje siez areny, póki czas, nie czekajac, az skompromituje siewobec publicznosci, tak i on odklada na bok wierszei inne igraszki (versus et cetera ludicra), porzuca "po-ezje" L~_yvraca ._d? rO~V\T!,:~a_nl1lor?l~y.c_l1.')jakie stanowilyprzede wszystkim---tresc przeksztalconej przez niego sa-tyry. Wraca do nich w nowej formie, liscie poetyckim,i starszy wiekiem, i przeobrazony (non eadem est aetas,non mens), szuka madrosci i prawdy i to go calego po-chlania.

I tu jego stanowisko filozoficzne nie jest jednolite.

Page 16: Horacy - Wybór poezji

XXXVI STOICYZM I EPIKUREIZM

Nie przysiegajac slepo na slowa jednego mistrza (iurarein verba magistri), nie trzymajac sie jednej szkoly, raztu, raz tam zawija, gdzie go zaniesie wir, i tu, i tamgosc przelotny. Ale na pierwszym miejscu kladzie stoi-cyzm: "to staje sie czlowiekiem dzialania i zanurzamsie w falach zycia publicznego, prawdziwej cnoty straz-nik i nieodstepny towarzysz", na drugim dopiero, zestarego narowu, epikureizm: "to znowu ukradkiem wra-cam do nauk Arystyppa i staram sie sobie poddac rze-czy, a nie siebie rzeczom" (w. 21-24). W satyrach wy-smiewal skrajnosci stoickiej doktryny. Teraz sam w li-scie I 16 wyposaza starorzymski ideal vir bonus cechamimedrca stoickiego, vir bonus et sapiens (w. 72). Niczemusie nie dziwic, niczego nie pozadac - to jedynie dajespokój ducha i szczescie (list 6). Nie w dalekich podró-zach uciszysz niepokój serca; czego szukasz daleko, jesttuz, w malej miescinie latynskiej, jest w tobie samym(11). List. 2 zawiera moralny wyklad Iliady i Odysei:w tamtej pokazuje poeta zgubne namietnosci Achillesai Agamemnona, których nalezy unikac, w tej pozytecznydo nasladowania przyklad Odyseusza, który gluchy napokusy swiata dazy nieugiecie do celu. Jakze dziwniei obco brzmi to w ustach subtelnego liryka i artysty.

Ale wylacznie zagadnieniami moralnymi zajmuje siezaledwie pare z tych listów, któr,e zalicza sie do naj-piekniejszych dziel rzymskiej literatury, zarówno zewzgledu na zawarta w nich gleboka madrosc filozoficz-na, jak i subtelna kulture umyslowa i towarzyska ów-czesnego Rzymu, jaka sie w nich odzwierciedla. Nie-które z nich, krótsze i utrzymane w formie prawdziwe-go listu, reprezentuja rózne jego rodzaje, jakie wyróz-niala starozytna teoria listu. Poeta donosi o nowinachz Rzymu spragnionemu ich przyjacielowi, który bawina Wschodzie (8), pyta go o nowinki (3), zaprasza na

------

WYNURZENIA OSOBISTE XXXVII

uczte (5); ni~ brak i dowcipnego listu polecajacego mlo-dego Septymiusza Tyberiuszowi, który nie lubil protek-cji (9). Wszystko to okraszone subtelnym humoremi wdziekiem.

Oczywiscie, nie brak i osobistych wynurzen, którewzbogacaja znany nam juz wizerunek duchowy poety.To przepiekna pochwala wsi i zycia wiejskiego, prze-ciwstawionego pelnemu trosk i niepokojów zyciu miej-skiemu w liscie do przyjaciela Aristiusza Fuskusa (10)i do zarzadcy folwarku poety (14). Ale przede wszystkimlist 7 do Mecenasa, niezwykle wazny dla charakterystykipoety, w którym dajac wyraz wdziecznosci za dobrodziej-stwa, jakich od niego doznal, podkresla równoczesnieswe prawo do niezaleznosci. Dla stosunków w Rzymieciekawa jest gaweda o tym, jak nalezy obcowac z wiel-kimi tego swiata (17).

Zamyka ksiege list do ksiazeczki, która poeta wypu-szcza w swiat (20), kreslac przy koncu w paru slowachswój portret fizyczny i duchowy wraz z okresleniemroku wydania ksiegi. Poprzedzajacy go list do Mecenasazawiera literackie wyznania poety i zapowiada listyksiegi II poswiecone calkowicie zagadnieniom literatury.

IX. NAWRÓT DO LIRYKI: CARMEN SAECULARE

I IV KSIEGA ÓD

4 .

Nawrót Horacego do liryki spowodowany byl .impul-sem zewnetrznym. W 17 r. August urzadzil tzw. "obrze-dy wiekowe" (ludi saeculares). Takie obchody swieconojuz w Rzymie w 249 r., a potem w 146 r. Wedlug rzym-skich wierzen symbolizowaly one ukonczenie jednegowieku, a rozpoczecie nowego, szczesliwszego, w którywstepujac oczyszczano sie z win poprzedniego. Uczeni

,I

I

.

II!1',

!I:JIii

Iii!iIli!

!II

1"

Hfil

II1..

;;;1'1

Iii""II'I

"Ii

,I"..ii

II:!

Page 17: Horacy - Wybór poezji

XXXVIII OFICJALNY POETA PRYNCYPATU

}.,jd

czasów Augusta obliczali czas trwania wieku na 100wzglednie 110 lat. Zgodnie z tym, kiedy po smierciCezara w 44 r. ukazala sie na niebie kometa, siduslulium, kolegium haruspików orzeklo, ze zapowiada onanadejscie nowego wieku, a Wergiliusz, dajac wyraznastrojom, jakie wywolalo zawarcie pokoju w Brundi-sium miedzy Oktawianem a Antoniuszem w 40 r., którezdawalo sie zapowiadac koniec wojen domowych, proro-kowal nadejscie nowego "wieku zlotego": novus saecuZo-rum nascitur ordo; w Eneidzie IV 792 powtórzyl tezapowiedz, laczac ja juz wyraznie z osoba OktawianaAugusta.

Dopiero jednak w 17 r. zdecydowal sie August wzno-wic stary rzymski zwyczaj, wyzyskujac go dla opromie-nienia nowego ustroju aureola wierzen religijnych jakospelnienia marzen Rzymian, gdy po za~ezpieczeniu gra-nic rzymskich na wschodzie i zachodzie powrócil doRzymu w 19 r. i szeregiem ustaw wzmocnil wewnetrznaorganizacje panstwa. O przebiegu uroczystosci informujewielka inskrypcja, znaleziona w Rzymie w 1890 r. Kon-czy sie ona slowami: Carmen composuit Q. HoratiusFZaccus. Powierzenie Horacemu napisania takiego hymnu("zamówienie panstwowe") pasuje go na oficjalnegopoete pryncypatu. Po smierci Wergilego w 19 r. byl onrzeczywiscie glówna postacia na rzymskim Parnasie.- .Jedyny :rzeczywisty hymn Horacego, przeznaczony do

odspiewania przez chóry chlopców i dziewczat na zakon-czenie trzydniowych uroczystosci, odpowiada w swymukladzie ich przebiegowi. Jakkolwiek nie nalezy do naj-lepszych plodów jego Muzy, glosi wymownie potege Rzy-mu Augustowskiego, miasta ukochanego przez bogów,nad który nie ujrzy nic wiekszego na ziemi sloncewedrujac po firmamencie niebieskim, i slawi dobrodziej-stwa, jakie przyn~osla Rzymowi dzialalnosc Augusta.

n'

prpe',Pl

bc

ep

:o.-.-..

POCHWALY AUGUSTA XXXIX

~._ Tematy i nastroje "augustowskie" nadaja tez pietnoczwartej ksiedze piesni, na która zlozylo sie 15 ód pisa-nych przewaznie w latach 17-13, a wiec juz w nowym"saeculum": rok 13 to rok, w którym senat uchwalilzbudowac oltarz pokoju, Ara Pacis Augustae, (skonczo-ny w 9 r.) jako wyraz wdziecznosci Rzymian. l

Swetoniusz w zyciorysie Horaceg~, ze August"tak cenil jego pisma i uwazal, ze beda one wieczniezyly, iz nie ty.lko polecil mu napisanie Piesni wiekowej,ale równiez sklonil do opiewania zwyciestw jego pa-sierbów, Tyberiusza i Drususa, nad Windelikami, i takzmusil go do tego, aby do trzech ksiag dodal, po dlugiejprzerwie, czwarta". Wynikiem tych inspiracji sa obaepinikia (4 i 14), stanowiace ciekawa próbe przeszczepie-nia na grunt liryki melicznej chóralnych epinikiów Pin-dara. Strzegaca dotychczas zazdrosnie swej niezaleznosciMuza Horacego wprzega sie tu w sluzbe wladcy slawiacjuz nie tylko jego samego, ale i czlonków jego rodziny(tony dynastyczne!), w których blyszcza cnoty Klaudiu-szów i ich ojczyma (tak u Pindara z pochwala zwyciezcylaczy' sie pochwala jego rodu). Do samego zas Augustazwraca sie poeta wodach 5 i 15. W pierwszej z nichdaje wyraz uczuciom, z jakimi steskniona ojczyzna ocze-kuje powrotu wladcy, który bawi daleko w zachodnichprowincjach panstwa, i slawi dobrodziejstwa, jakie wy-swiadczyl on Rzymowi zabezpieczajac jego granice nazewnatrz, umozliwiajac spokojna prace rolnikom i pod-noszac moralnosc spoleczenstwa. Podobna pochwaleAugusta, jako dawcy pokoju, zdobytego zwyciestwami,zawiera oda 15, konczaca w. znamienny sposób i czwartaksiege, i w ogóle dzielo liryczne wenuzyjczyka. Widziecw tym wszystkim tylko rezultat nacisku ze strony wlad-cy byloby przesada i niesprawiedliwoscia wobec poety..Jego rozwój duchowy doprowadzil go do afirmacji za-

Page 18: Horacy - Wybór poezji

XL ELEMENTY On

slug Augusta, w czym laczy sie z nim cale ówczesne po-kolenie. Wysoka wartosc artystyczna tych ód tylko w tensposób staje sie zrozumiala. Taldch piesni nie pisze siena rozkaz. "

Rozpoczyna ksiege oda do Wenus, w której poeta,bliski' piecdziesiatki, wyrzeka sie milosci, uroczysciestwierdzajac, ze juz nie jest tym, kim byl, gdy wladalanim Cynara; odsyla boginie do domu mlodego Paulusa'Maksymusa, aby przy koncu piesni wyznac, ze jest jesz-cze czuly na powaby pieknego chlopca Liguryna (por.ode III 26). Ody 10-13 to znowu grupa piesni erotyczno--sympotycznych, jakie znamy z pierwszego zbiorku liry-ków, a tak samo wiosenna piesn 7 jest odpowiednikiemmlodzienczej ody I 4. Ale zasadniczy ton calej ksiedzenadaja, oprócz ód "augustowskich", umieszczonych namarkantnych miejscach, trzy ody o potedze i niesmiertel:nosci piesni. Oda 3 nosi charakter osobistych wyznanpoety i wyraza wdziecznosc Muzie, której zawdziecza onswój talent, oraz dume poety, który wreszcie zdobylpublicznosc rzymska dla nowego rodzaju poezji. Dwiedalsze (8 i 9) omówiono juz w zwiazku z ksiegami I-:-III.

X. LISTO W KSIEGA DRUGA I LIST DO PIZONOW(SZTUKA POETYCKA)

,-

;:. \ W tych latach powstal.aJez_List.6'w_ksieg:l TI~ladaj9..sie na nia trzy-""dluzsze listy omawiajace wylacznie za-'gadn:~nialit~raCKie;1{toryffilf~y juz J?oEr~~i~E?_~'" 'sWiecal WleIeuwa-grrwsatyracET w liscie I 19. Opartenie tylko na greckiej teorii literatury, ale równiez naosobistych doswiadczeniach zebranych w latach mody napoezje w Rzymie (scribimus indocti doctique poematapassim 'i poeci, i grafomani, piszemy na kazdym miejscu

"----

«LISTOW» KSIEGA II XLI jiI

poematy'), glosza one credo literackie Horacego, którenaj ogólniej mozna ujac jako program klasycyzmu "augu-stowskiego", ale zarazem zawieraja krótBeTdOsadnieujete, latwe do zapanuetama stwierdzeEia" maJnie tylko w ramach poetyki klasycznej. ~t.

W liscie pierwszym zwraca sie poeta do samegoAugusta. We wspomnianym juz Zyciorysie Horacego no~tuje Swetoniusz, ze August, przeczytawszy "gawedy"Horacego, zalil sie w liscie do niego, iz nie znajdujew nich wzmianki o sobie, i w ten sposób "wycisnalz niego ekloge skierowana do cesarza, zaczynajaca sieod slów: Cum tot sustineas..." (tj. wlasnie list II 1). Uj-mujac w pierwszych trzech wierszach lapidarnie i traf-"nie zaslugi wladcy, dowcipnie i zrecznie przechodzi poetado wlasciwego tematu, a i przy koncu równie zreczniewykreca sie od slawienia" czynów Augusta. Z glebi sercapoety wywodzi sie skarga na zachowawcze gusta rzym-skiej publicznosci, która chetnie czyta dawnych poetów,a nie ma zrozumienia dla nowej poezji. Inaczej bylou GrekQw, których zamilowanie do literatury i zawszeczujny zmysl dla nowosci sprzyjaly rozwojowi pismien-nictwa. W krótkim, ale cennym dla nas zarysie rozwojuliteratury, szczególnie dramatycznej, w Rzymie od cza-sów, kiedy "podbita Grecja podbila z kolei nieokrzesane-go zwyciezce i wprowadzila sztuki do Lacjum", Horacyoddaje sprawiedliwosc jej walorom (np. tragicznemu du-chowi archaicznej tragedii rzymskiej), pietnuje natomiastnieokrzesanie i niski poziom kunsztu poetyckiego.

W liscie drugim, skierowanym do Juliusza Florusa,punktem wyjscia jest odpowiedz na wymówki przyja-ciela, ze rzadko do niego pisze i nie przysyla mu swychutworów. Wiek to sprawia, ze zaniechal pisania wier-szy, a takze rózne gusta czytelników, których trudnozadowolic, i troski zycia miejskiego; 'dlatego poeci ucie-

-

Page 19: Horacy - Wybór poezji

XLII TRAKTAT O POEZJI.'

kaja Z !lliasta i chronia sie w gajach i na wsi. Poetaskarzy sie na stosunki, jakie panuja wsród braci lite-rackiej (genus irritabile vatum); lasi na pochwaly i po-chlebstwa, byle czym sie nie zadowola, Z wielkim znaw-stwem opisuje trud pisarza w ksztaltowaniu stylu, w do-borze wyrazów. Obecnie zaniechal poezji, a stara sie ra-czej zycie . swoje ksztaltowac niz wiersze. List konczysie rozwazaniami nad tym, co daje szczescie czlowiekowii o co powinien zabiegac: nie gonic za bogactwami, alepoprzestac na malym, uwolnic sie od namietnosci i po-zadan, aby przy koncu zycia móc spokojnie odejsc i po-wiedziec sobie: "dosc bawiles sie, dosc jadles i piles -

,\",,~s ci teraz odejsc".\;\ L List trzeci, do Pizonów, ojca i synów, to wlasciwie

ca~Jra~~~~_o_..pg.e~H. ujety 'Y-..!~~0!§.bk:gawedy' (~76wierszy); nacisk na dramat, dziwny u Horacego, którynie uprawial tego. rodzaju poezji, tlumaczy sie zarównorola dramatu w Poetyce Arystotelesa, jak i zamilowa-niami adresatów, którzy próbowali swych sil w drama-cie, a nie mniej pozostaje w zwiazku z usilowaniamiodrodzenia starorzymskiej tragedii, jakim pa~ronowalsam August. List wczesnie zajal odrebne miejsce i juzprzez gramatyków starozytnych cytowany jest jako Dearte poetka libero Poetyka Arystotelesa i List do Piwno 'WBoracego to najbardziej znane sformulowania zasad kla-\.,- .~sycznej poetyki. -- t \' -.. , , .~...........

l)(f-riie-.-taK-da~rna wiedzielismy tylko z notatki scho-liasty Porfiriona, ze Horacy "przeniósl do tego utworunauki o sztuce poetyckiej Neoptolemosa z Parion, niewszystkie wprawdzie, ale najwybitniejsze". Dopiero jed-nak odkrycie przez Chr. Jensena (w 1918 r. w papirusieherkulanenskim) traktatu epikurejczyka Filodemosa z I W.p.n.e., O poematach, takze opartego na Neoptolemosiei czesto z nim polemizujacego, pozwala do pewnego stop~

POGLADY ESTETYCZNE XLII]

nia .skonfrontowac, choc nie bezposrednio, poglady. Ho-racego i Neoptolemosa, który w III W. spopularyzowalteorie estetyczne Arystotelesa i Teofrasta. Horacy jed-.nak "wzbogacil wywody Neoptolemosa wlasnymi do-swiadczeniami literackimi i wlasnymi przemysleniami"(Sinko). Od niego tez pochodzi, jak sie teraz przyjmujena skutek badan glównie H. Dahlmanna (1953), podzial

.~ ars 'sz!pka', artifex 'poeta', nie spotykany w zadnejpoetyce starozytnej, o ile oczywiscie mozna mówic o ja-kiejs scislej dyspozycji w utworze, który rozmyslnie sta-ra sie zachowac bieg swobodnej pogawedki.

Tekstu Sztuki poetyckiej nie umieszczamy w niniej-szym tomiku, odsylajac czytelnika do prozaicznego prze-kladu prof. Sinki. Tutaj wspomnimy tylko o zasadniczychparu kwestiach, jakie porusza Horacy, i o pewnych jegQ *znakomitych sformulowaniach.. Bedzie to wiec np. pó: (r;(~stulat . olitosci. dziela sztuki, zilustrowan na poczatku Gprzykladem zaczerpnietym ze sztuk p astycznych. Bedato wywody o stosunku talentu wrodzonego (ingenium)do kunsztu i rzemiosla literackiego (ars). KonkluzjaHoracego brzmi, w 408 nn. (w przekladzie M. Mottego):

Czy zdolnosc, czy sztuka wiersz doskonalym uczyn!,Nieraz pytano. Ja nie wiem, co by bez zyly obfitejSama usilnosc zgolala, albo tez zdolnosc bez pracy.Tak to z nich jedno pomocy szuka drugiego w przyjaznymSpisku. .

W kwestii, nad która zastanawiali sie estetycy sta-rozytnosci, co jest .wlasciwV'm zadaniem popzji, dawacprzyjemnosc (przezycie artystyczne), czy pouczac (w. 333nn.): -~~-

Albo pozytek chca przyniesc, albo zabawic poeci,Lub jednoczesnie przyjemnosc zlaczyc z pozytkiem dlazycia... . .

Page 20: Horacy - Wybór poezji

XLIV HORACY O RZEMIOSLE PISARSKIM

zajmuje Horacy równiez stanowisko posrednie, w. 343-4:

~'W8zYstkie zas 'glosy pozyska, laczac przyjemnosc

z pozytkiem,Kto czytelnika nie tylko bawi, lecz oraz poucza.

'. .Trudno tu referowac subtelne wywody Horacego

o róznych gatunkach poezji i o zagadnieniach rzemioslapisarskiego (m. in. takze o doborze wyrazów i ich zyciu,o zamieraniu niektórych, a odnawianiu sie innych, nie-raz w nowym znaczeniu). Warto jednak wskazac nazwiezle sform~owanie___E!.§L~i.._za~~c!y~ta~_~y-tnycht _*~dzi~ zanim uJr~ -swiatlo dzienne, Ir1E~L.,by~" dlugo

'\ ~olerowane i _~~_9.~.kQ!l_~1~ne-l-Lp.?WL~.Q,_.9_.1aL_przelezecV w biurku\nonum prematur in annum..L._w 388) oraz

~ na majace juz absolutne, bez wzgledu na wyznawanezasady poetyki, znaczenie stwierdzenia, ze jesli poetachce wzruszyc czytelnika, to musi wpierw sam przezycuczucia, jakie chce w nim wzbudzic (si vis me flere, do-lendum est primum ipsi tibi, w. 103).

XI. HORACY U POTOMNOSCI

Starozytnosc i sredniowiecze. Jak za zycia, tak i posmierci pod wzgledem popularnosci nie moze sie Ho-racy mierzyc z Wergiliuszem i Owidiuszem. Jednakzewkrótce dostal sie do szkoly i stal sie przedmiotem zain-teresowania uczonych gramatyków-filologów. W I w. n.e.za czasów Nerona M. Valerius Probus sporzadzil krytycz-ne wydanie jego pism, dzieki czemu rozporzadzamydobrze przekazanym tekstem, a sposród poprawek ko-niekturalnych, jakie w ciagu wieków poczynili filologo-wie, niewiele zostalo powszechnie przyjetych. Cenny jest

-

W STAROZYTNOSCI I SREDNIOWIECZU XLV

ciorys pióra historyka i filologa Swetoniusza, autoraJwotów Cezarów (w. II). :I{omentarz Akrona (w. II/III)

nie zachowal sie. Natomiast posiadamy komentarz Por-firiona (w. III), oraz pózniejsze tzw. Scholia pseudoacro-niana. .

Rozmaite byly losy gatunków poetyckich, jakie upra-wial Horacy. 2yjacy w drugiej polowie I w. n.e. nauczy-ciel wymowy, Kwintylian,' w swoim dziele pt. Ksztalce-nie mówcy (Bib!. Nar. S. II, nr 62, s. 284), uwaza, zez liryków rzymskich Horacy "bodajze jedyny zaslugujena to, zeby go czytac"; obok niego mozna by co naj-wyzej postawic .Cezjusza Bassusa. Jednakze dalszy roz-wój liryki w Rzymie pozostaje raczej pod znakiem Ka-tuIla i neoteryków. Najwiekszym po Horacym lirykiemRzymu, ale juz chrzescijanskiego, jest Prudencjusz(w. IV), który zreszta niemalo mu zawdziecza. Nato-miast jako klasyk rzymskiej satyry znalazl Horacy kon-tynuatorów, z których Persjusz (za Nerona) akcentujeszkolny, diatrybiczny charakter satyry (diatryba stoickana tematy moralne) i zamiast przykladami z zycia poslu-guje sie nieraz postaciami czerpanymi z satyr Horacego,a Juwenalis (za Domicjana) zastepuje usmiechnieta i wy-rozumiala madrosc Horacego "swietym oburzeniem" mo-ralisty wobec bledów ludzkich (facit indignatio versum'oburzenie dyktuje wiersze').

W wiekach srednich Horacy, c~tywany w szkolachi przepisywany w klasztorach (ok. 250 rekopisów, po-czawszy od IX w.), do szerszych kól czytelników docieralglównie przez Satyry i Listy: ceniono madrosc w nichzawarta. Wielka tez powaga cieszyla sie tak zwana wtedyPoetria. Zapotrzebowanie chrzescijan na liryke pokry-waly hymny koscielne, Prudencjusz, Paulinus z Noli.Wyjatkowym objawem sa hymny ku czci sw. Kwiryna,pióra Metellusa, zakonnika w Tegernsee w Bawarii

Page 21: Horacy - Wybór poezji

XLVI RECEPCJA HORACEGO W NOWO:2;YTNOSCI

I

(w. XII), pisane w metrach Horacego, a i w jezyku nanim sie wzorujace.

Renesans i wieki nowsze. Dopiero humanizm i rene-sans powolal Horacego do nowego zycia i odkryl go dlaliteratury europejskiej. Horacego-liryka odkryl wielki

. prekursor nowych czasów, Petrarka (1304-1374), aleprzyjaciel jego, Boccaccio, zna tylko Satyry i Listy.Wlasciwie dopiero w póznym renesansie wloskim (ko-niec XV i XVI wiek) mnoza sie szeregi jego nowolacin-skich nasladowców w róznych krajach Europy, zarównow renesansie, jak i w kontrreformacji - w BawariiJakub Balde (1603-1668), u nas takze jezuita K. M. Sar-biewski (1595-1640). Jeszcze w XIX-XX 'w. pisze la-cinskie liryki pod wplywem Horacego Giovanni Pascoli(1855-1912), obok wloskich, bardzo przez Wlochów ce-nione. Dziwaczna odmiana tych nowolacinskich nasla-downictw jest cala masa tzw. chrzescijanskich "parodiaeHoratianae", których autorowie (od drugiej polowyXVI w.), najpierw protestanci, potem i jezuici, zacho-wujac nieraz naj scislej bieg mysli poszczególnych ód,wtlaczaja w nie na sile tresci chrzescijanskie i teolo-giczne, poslugujac sie zwrotami poety, przenoszonym~w sposób :naiwny i nieraz niesmaczny na nowe i obceim tresci.

Ale równiez renes~nsowa liryka w jezykach ojczystychstaje teraz pod znakiem Horacego (obok Petrarki), zewspomnimy chociaz Plejade Ronsarda, u nas szkole JanaKochanowskiego. '

W rezultacie dlugoletniego (az do konca XVIII w.)wspólzycia z liryka Horacego istnieje we wszystkich kra-jach i we wszystkich jezykach Europy niezliczona iloscprzekladów, parafraz, nasladowan, trawestacji i parodiido kazdej ody Horacego. Daje o nich wyobrazenie chocby

SZCZYTipOPULARNOSCI HORACEGO XLVII

ksiazka E. S t e m p l i n g e r a, Das Fo'rtleben der hora-zischen Lyrik seit der Renaissance, Leipzig 1906.

Oczywiscie renesansowa i. pseudoklasyczna teoriapoezji opiera sie na Sztuce poetyckiej: lacinska PoetykaJuliusza Cezara Skaligera we Francji (1561), L'Artpoetique Boileau (1674), a tradycja Horacego-satyrykaszczególnie zywa jest takze we Francji od w. XVII:' Sa-tires i Lettres Boileau. Szczyt popularnosci poety przy-pada jednak na intelektualistyczny wiek XVIII; kresjej polozyl romantyzm.

i~- XII. HORACY W POLSCE;.,.-}r-

I Juz pierwsi poeci nowolacinscy spod znaku huma-niZmu, od poczatku XVI w., pisuja od czasu do czasu

lacinskie ody w metrach :EIoracjanskich~r~czej jednakw postaci wywodzacej sie ze sredniowiecz~\ 'Mógl tu rów-niez zawazyc przyklad wedrownego apostola humanizmuw Niemczech, Konrada Celtisa (1459-1508), którego krótkipobyt w Krakowie w latach 1489-1491 wywarl pewienwplyw na rozbudzenie humanizmu .w Polsce, a którywydal cztery ksiegi ód i ksiege epodów (Argentorati1513):l.Ody horacjanskie pisano w Polsce (np. JoachimaBielskiego Carminum liber, 1588) az do czasów Stani-slawa Konarskiego (jego Opera lyrica wyszly w 1767 r.),a jeszcze Adam Mickiewicz napisal Ode in Bomarsundumcaptum, skierowana do Napoleona III. Ale najwiekszymosiagnieciem nowolacinskiego horacjanizmu w Polsce jestniewielki zbiorek Jana Kochanowskiego, Lyricorum libeZ-Zus (1580) oraz jezuity Macieja Kazimierza Sarbiewskiego(1595-1640) Lyricorum Zibri IV, epodon liber (Leyden1631), który w calej Europie zaslynal jako Horatius Sar-maticus, a jeszcze z poczatkiem XIX w. byl czytywanyw angielskich szkolach zamiast Horacego.

Page 22: Horacy - Wybór poezji

XLVIII HORACY W POLSC."

Kto 'po Mikolaju Reju wezmie do reki Piesni JanaKochanowskiego, ten najlepiej uprzytomni sobie role,jaka w rozwoju polskiej liryki odegral Horacy. ~~Eez nich sa prze~a.Jni, nie.I:aL.[.e-~..?lnYJ.!)4JQ~_Eiwier-.niejgz"~cn !l_Q1imie;i-Jub.._ _wiec.el_.J!W9b()<l_1?:Y~ppar:afrazi spolszczenJ_!y_ irg!y~lL~~..".kaZ-gy;r;rLk[oku spoty kamY..J~<;halektUry .-!l.§re-~_e.gO~IpE_t.Y-'wa9.b.)__.Qbr.ai..a~}i;_.'fuyslach.,nie-raz przywodzacych na pamiec rzymskiego poete, nawetgdy sie z niego bezposrednio nie wywodza (zestawil jenp. S. Rzepinski w' szkolnym komentarzu do Horacego).Liryczna twórczosc Kochanowskiego stanowi jeden z nie-wielu w literaturze swiatowej przyklad twórczego prz'e-ksztalcenia natchnien Horacjuszowych. Pozostaje tow pewnej mierze w zwiazku z pokrewienstwem zarównolirycznego talentu poety, jak i jego osobowosci (nieza-leznosc poety, ucieczka od dworu, chronienie sie w wiej-skie zacisze). .

Ten ksztalcacy i uszlachetniajacy z poczatku, potemkrepujacy wplyw Horacego trwa, poprzez poetów ze szko-ly Kochanowskiego, az do konca XVIII w. (Adama Na-ruszewicza Liryków ksiag czworo). Natomiast, podobniejak we Francji, satyry i listy Horacego staly sie wzo-rem dla Satyr Naruszewicza (1779), Satyr i listów Igna-cego Krasickiego, a Sztuka poetycka, za posrednictwemBoileau, dla Sztuki rymotwórczej Franciszka KsaweregoDmochowskiego (1788)~ \_j,

--.1 I

XIII. PRZEKLADY HORACEGO W POLSCE

Zwlaszcza liryka Horacego kusila poetów wszystkichczasów, wzywajac ich do szlachetnego wspólzawodnictwaw trudnym zadaniu przekladania jej na jezyk polski.

Pierwszy kompletny przeklad wszystkich ód i epodów,

POLSKIE PRZEKLADY HORACEGOXLIX

z wyjatkiem kilku, jako juz przelozonych przez Kocha-nowskiego, dal lekarz-humanista, zasluzony tlumaczEkonomiki, Etyki i Polityki Arystotelesa, Sebastian Pe-trycy z Pilzna: Horatius Flaccus w trudach wiezienia

_ moskiewskiego na utulenie zalów... w lyrickich piesniachzawarty, Kraków 1609. Trudno tu zreszta mówic o tlu-maczeniu w naszym pojeciu tego slowa. Autor stosujebardzo czesto proceder spolszczania i imion, i stosun-ków, a nieraz na kanwie Horacego snuje wlasne po-mysly ("podaje wyklad Horacego wedle porzadku zawzdy,ale wedle slów nie zawzdy"). W kazdym razie wyznaczanam pierwszenstwo w przekladaniu ód Horacego przedAnglikami i NiemcaIni, a niedlugo po Francuzach i Wlo-chach.

:~\ \~[erniejszy jest przeklad prawie wszystkich ód i epo-'dów pióra Jana Libickiego (1647).'Ale lepiej przekladaliczy parafrazowali Horacego poeci, kazdy po pare piesni,jak w XVI w., po Janie Kochanowskim, poeta z jegoszkoly Jan Smolik (ok. 1560 - po 1598), a w czasach ba-roku Samuel Twardowski (zm. 1661), Wespazjan Kochow-ski (1663-1700), a zwlaszcza Morsztynowie: Hieronim(ur. ok. 1580), Jan Andrzej (ok. 1620-1693), Zbigniew(ok. 1628-1689). _"" { ,..,

Zaroilo sie od przekladów z Horacego za StanislawaAugusta, podobnie jak we Francji. Popieral je sam król,na obiadach czwartkowych odczytywali swoje próby róznipoeci rywalizujac ze soba, drukowanQl je potem w «Mo-nitorze» i w «Zabawach Przyjemnych i pozytecznych».Przy poparciu finansowym króla, a staraniem Narusze-wicza, wydano tez wybór najlepszych przekladów daw-niejszych i stanislawowskich, po kilka kazdej ody, wewspanialej szacie graficznej ("najpiekniejsza - obokSielanek polskich - ilustrowana ksiazka polskiego ro-koka", Z. Staniszewski): Piesni wszystk~e Horacjusza4 _ Bib!. Nar. S. II, Nr 25 (Horacy: Wybór poezji)

, .1! ~..I ,Il ,!i, I

I' ,I\' dI jiI JI,

l.,

\ iI', II

! i

!'II''.

J"Il',j

r.1

'

II!;!li\

Page 23: Horacy - Wybór poezji

L PRZEKLADY HORACEGO W POLSCE

przekladania róz'nych, Warszawa 1773 (przedruk w Wil-nie 1819). Zawiera ona przeklady m. in. Antoniego Wis-niewskiego, Franciszka Kniaznina, Józefa Koblanskiego,J. E. Minasowicza, Onufrego Korytynskiego, FranciszkaZablockiego, no i oczywiscie Adama Naruszewicza (jegoprzeklady, 80 ód, wyszly równiez osobno w r. 1778, 1805,1826), którego takze wlasna twórczosc liryczna wielezawdziecza Horacemu. Wartosc artystyczna' tych wszyst-kich przekladów nie jest wielka, nie przetrwaly onepróby czasu, ale w kazdym razie jest faktem, ze i onebyly narzedziem w tej ogromnej i zbawiennej dla przy-szlosci pracy nad oczyszczaniem i doskonaleniem polskiejmowy, jakiej dokonalo pokolenie stanislawowskie. Osobnewsród tych tlumaczy miejsce nalezy sie znakomitemustyliscie Stanislawowi Trembeckiemu (ody II 10, lIlIO,III 11, satyra II 6, a zwlaszcza swietny, choc nie caly,list III).' .

'j: CE)atyry i listy przekladali w XVIIIw. Jakób Izycki(wiekszosc satyr i pare listów), Marcin Matuszewicz (sa-tyry, 1784), F. K. Dmochowski (listy, 1814), Julian UrsynNiemcewicz (Ody, satyry i listy, wyd. w Lipsku 1867 -kilka ód, pare satyr i listów); Sztuke poetycka O. Kory-tynski (1770), Jacek Przybylski (1803); Ignacy Potocki(1801). -; !.". ',".--

Na poczatku XIX w. calego Horacego przetlumaczylprofesor krakowski Marcin Fijalkowski - proza (Wroc-law 1818), a w drugiej polowie wieku w rytmach orygi-nalu poznanski profesor i literat Marceli Mott Y (Satyry1853, Listy 1856, wraz z odami i epodami 1896). Z wi-lenskich tlumaczy pierwszej polowy wieku wymieniamyKantorberego Tymowskiego Ody wybrane z ksiag róz-nych, rymowym i nie-rymowym wierszem (1816). Lepszei wierniejsze sa wybrane (24) ody, glównie religijnei patriotyczne, Aleksandra Krajewskiego ("Biblioteka

PRZEKLADY POETOW MLODEJ POLSKILJ

Warszawska" 1869), a najlepsze Ody wybrane (57 ódi 6 epodów) znakomitego tlumacza Odysei Lucjana Sie.mienskiego, Kraków 1869. Wsród tlumaczy p~esni wid.nieja nazwiska Adama Mickiewicza (II 2 i trawestacjeody III 30), Cypriana Norwida (II 7, a zwlaszcza znako.mita II 18, ogloszone. w 1862 r;), Adama Asnyka (I 30II 3), Felicjana Falenskiego (I 4, 22, lIII, 6), Henryk;Sienkiewicza (I 5, 11, 22, 23, III 26, wdzieczna parafraz:epodu 2).

Piekne i entuzjastycznie przyjete przez krytyke (nrT. Sinko) poetyckie przeklady-transkrYPcje Konstanteg'Mariana Górskiego (21 ód w zbiorku Wierszem 18$3-189~Kraków 1904) prowadza nas do poetów Mlodej Polskktórych dorobek zasluguje na uznanie. To poza LucjanerRydlem (10 ód i 2 epody) Wlodzimierz Tetmajer (13 ódLeo Belmont, Gustaw Danilowski, Jan Pietrzycki, wdziec7ne, choc nie glebokie przeklady Józefa Czarnowskieg(w tomiku Poezje, 1913, ód 13). Nie obce wplywom pOEtyki mlodopolskiej sa przeklady Ludwika HieronimMorstina, który je oglaszal w czasopismach literackie}poczawszy od krakowskiego (~Museionu» 1911, a po wojnjwydal juz kompletny przeklad Piesni (1947), jak -i to w wiekszej mierze - niedawno zmarlego Tadeus:zBochenskiego (16 ód, w czasopismach filologicznych o1928 r. i w Okolicy Poetów 1937). Pierwszego z nich p.sowal prof. Gansiniec na "kongenialnego" tlumacza lryki Horacjanskiej. Sad to chyba przesadny, tym nifmniej jako przeklad calosci Piesni przewyzsza on watoscia poetycka wszystko, co dotychczas w polsce zr!

bj9no. .

1.;.1 \ Kto szuka w przekladach Horacego nie .wlasnej, po./ tyckiej koncepcji, poetyckiego spojrzenia i próby o

dania w jezyku ojczystym jego wartosci, ale porno'w zrozumieniu oryginalu, chetnie si~ga po przekla<

Page 24: Horacy - Wybór poezji

LIINOWSZE PRZEKLADY POLSKIE

filologiczne ("profesorskie"), starajace sie realizowac po-stulat "wiernosci", nieraz za cene poezji. Najbardziejz nich znane i uzywane to kompletny przeklad Piesni(Kraków 1920, wraz z wiekszoscia epodów) Józefa Zawi-rowskiego oraz Poezje Jana Czubka (Kraków 1924), któ-ry dal, trzeci po Fijalkowskim i Mottym, przeklad calegoHoracego.\ ~'Wlaszcza przeklady Czubka, cenionego niegdystlumacza-\LirYków greckich (1883) i Katulla (1898), sawodach nieudale, a swa "jedrnoscia ", a raczej rubasz-noscia WYWoluja czasem wrazenie niezamierzonego. hu-moru, przywodzac na pamiec wiersze slawetnego ks. Baki.RYtmy oryginalu starali sie narzucic mowie polskiej poMottym m. in. Wincenty Ogrodzinski, Piesni wybrane(Nowy Targ .1912) i Tadeusz Weclewski, Wybór piesni li-rycznych (Zloczów 1929).

Przeklady pOjedynczych piesni, pióra róznych auto-rów, przewaznie filologów klasycznych, ukazywaly siew 20-leciu miedzywojennym w czasopismach filologicz-nych: «Kwartalnik Klasyczny», «Przeglad Klasyczny» (powojnie w «Meandrze»). Popieral je zwlaszcza wielki uczo-ny, a zarazem niestrudzony popularyzator antyku, prof.Ryszard Gansiniec, zachecajac do przekladów i otwierajacdla nich lamy swych pism, takze dla najmlodszej gene-racji (w «Filomacie»), czasem zbyt liberalnie. Wsród tychtlumaczy pierwsze miejsce, zarówno co do ilosci, jaki co do jakosci, nalezy sie Józefowi Birkenmajerowi(zm. 1939), historykowi literatury, poecie i tlumaczowi,który szczesliwie laczyl wiedze z talentem literackim(30 ód, 1 epod, 1 satyra), oraz Idzie Wieniewskiej, ambit-nie operujacej sWobodnym rymem i rytmem _ jej prze-klady ukazywaly sie w róznych czasopismach ogólnychod 1924 r., potem w «Przegladzie Klasycznym», inne po-zostaja w rekopisie (36 ód, oraz 23 w rkp.).

~--

LIIIPRZEKLADYWSPOLCZESNE

Osobne miejsce nalezy sie jeszcze jednemu przekla-dowi wszystkich ód pióra przedwczesnie zmarlego Ta-deusza Feliksa Hahna (1901-1936). Wydal je w szczuplymnakladzie z papierów po synu jego ojciec, prof. WiktorHahn (Piesni ksiag czworo, Lublin 1936), wskutek czegonie sa tak znane, jak by na to zaslugiwaly przez swojeniewatpliwe wartosci poetyckie, jakkolwiek razi w nichniekiedy jezyk zbytnio i raczej zewnetrznie stylizowanyna staropolszczyzne. Ale najlepsze, co notujemy na tympol u po Janie Kochanowskim, to kilka ód przelozonychprzez Juliana Tuwima (I 9, 22, 34, II 19, 20, III 25, IV 3,oglaszane w czasopismach literackich w latach 1936-1938).Cechuje je podobna powsciagliwosc i autodyscyplina, jakajest wlasciwoscia Horacego-liryka. Podobna adekwatnoscsrodków wyrazu i unikanie wtretów obcych konwencjipoetyckiej wieszcza wenuzyjskiego stosuje, gdy chce,Kochanowski, prócz niego moze Asnyk, czasem Rydel.

,,~.<:W naszych czasach- poeci rzadziej siegaja po Hora-.I cego. Szkoda, ze Jacek Bochenski oglosil, czy tez w ogóle

przetlumaczyl tylko jedna ode (III 12, «Zycie Literackie»1961), bo przeklad to znakomity. Ciekawe sa równiezpróby Zygmunta Kubiaka (ody I 11, 30, 31, II 14, IV 7,11, epod 13) w wydanym niedawno przez niego tomikuMuza rzymska, Warszawa 1963, wierszem nierymowym,wierne, a zarazem przemawiajace do wspólczesnegoczytelnika.

Dla satyr i listów rozporzadzamy prócz swobodnych,ale trafiajacych w ton oryginalu przekladów ListówI ksiegi Felicjana Falenskiego, dwoma heksametrycznymiprzekladami Marcelego Mottego oraz Pawla Popiela (Sa-tyry i Listy, Kraków 1903), jak równiez przeklademw tradycyjnym trzynastozgloskowcu Jana Czubka, któ-rego jedrnosc i dosadnosc, choc i tu troche przesadna,

...

Page 25: Horacy - Wybór poezji

LIVZASADY WYDANIA

ZASADY WYBORU PRZEKl...ADOW LV

jest na miejscu, szczególnie w satyrach. Sztuke poetyckaczytamy we wspomnianym przekladzie prozaicznym Ta-deusza Sinki:- ."

I-. .\

kiego, co zawarte jest w subtelnej, staraJ:?nie odwazo-nej sztuce rzymskiego liryka, wiernosc ta nie moze po-legac na dokladnym 'oddaniu wszystkich szczególów. Sta-rano sie jednak odrzucic przeklady, których autorowie,czy to w szczególach czy w ogólnej koncepcji, "uzupel-lJiaj:," ITOI':l<'<'gO"vtr<~t[lmi utrzymanymi w obcej mukonwencji literackiej; odnosi si(~ to, niestety, i do takdobrych przekladów, jakimi sa nieraz mlodopolskie, i dotak wartosciowego skadinad przekladu L. H. Morstina,kUJI'y tez uwzgledniono w bardzo niewielkiej mierze.Zwiazana z tym niejednolitosc przekladów wynagradzaich czytelnosc, a usprawiedliwia niewatpliwy fakt, zezadnemu z dotychczasowych polskich tlumaczy nie udalosie równiez dobrze przelozyc nie tylko calego Horacego,ale i calosci jego liryki w jej duzej róznolitosci. Stadtez pochodzi, ze niektóre ody byly tlumaczone przezwielu i dobrych poetów, inne zas do nich nie trafialyjak np. ody patriotyczne, do pewnego stopnia takzerefleksyjne. Uwzgledniono wiec przeklady od polowJXIX w., mniej wiecej od Felicjana Falenskiego, starajac sie zarazem dac przeglad naj wybitniej szych poetóV\-jacy puszczali sie w zawody z Horacym-lirykiem. W brakltakich zamieszczono przeklady "filologiczne", zwlaszczgdy chodzilo o mozliwa wiernosc dla' przeciwstawieniich swobodniejszym parafrazom, zamieszczonym w Dedatku, który daje przeglad starszych przekladów i p,rafraz, nieraz kwalifikujacych sie do pomieszczenia w w~borze, ale pisanych jezykiem archaicznym.

Róznorodnosc przekladów przejawia sie równiez w rónorodnosci miar metrycznych, jakich uzywaja tlumacdo oddania poszczególnych metrów Horacego. Wykluczo'zas w zasadzie te przeklady, których autorowie star,sie narzucic jezykowi polskiemu miary oryginalu wbr(jego naturze; wlasciwie tylko strofa saficka ma na1

I(li

ZASADY UKLADU I WynORu PH.ZEKT:.ADOW

Obecny tomik Biblioteki Narodowej ma zastapic po-przedni Wybór poezji, opracowany przez Józefa Zawi-rowskiego (1923). Rózni sie od niego ukladem, ilosciatekstów oraz, co wazniejsze, doborem przckbdów, zwlasz-cza liryki. Zachowano wiec tradycyjny uklad, wysuwa-jacy na czolo liryczne utwory, rezygnujac z ukladu chro-nOlogicznego wobec trudnosci, na jakie on napotyka.Powiekszono znacznie udzial liryki (na 104 ody opusz-czono 8, Zawirowski 18), dodano pare satyr, a zwlaszczalistów ksiegi I, podobnie jak Zawirowski OPUSzczonoSztuke poetycka, która czytelnik Biblioteki Narodowejznajdzie w tomiku Trzy poetyki klasyczne, w prozaicznymprzekladzie T. Sinki (Bibl. Nar. Ser. II, Nr 57).

Co sie tyczy doboru przekladów liryki, to w przeci-wienstwie do Zawirowskiego, który dal wylacznie wlasneprzeklady, dokonano wyboru przekladów róznych auto-rów, podobnie jak to uczynil prof. Gansiniec w swoimszczuplym Wyborze poezji Horacego, wydanym na2000-letni jubileusz Horacego, ale na innej zasadzie.Mozna by ja okreslic slowami: liryka Horacego w oczachpoetów. Uwzgledniono wiec przede wszystkim przekladypoetyckie, których autorowie daja jakas osobista kon-cepcje i staraja sie wyrazic Horacego srodkami prze-mawiajacymi do wspólczesnego czytelnika. Oczywiscie,wzglad na to, aby ta koncepcja, o ile moznosci, nieznieksztalcala Horacego, w pewnym stopniu na "wier-nosc" wobec oryginalu, odgrywal tu takze pev/na role.Poniewaz nie da sie w jezykach nowszych wyrazic wszyst-

Il,j'

Page 26: Horacy - Wybór poezji

LVI ZASADY WYDANIA

raJny odpowiednik w jezyku polskim, a poza tym ionicia minore (III 12, por. osmiozgloskowce Piesni o zieminaszej Wincentego Pola).

W utworach heksametrycznych Zawirowski dal nie-rymowane, heksametryczne przeklady Mottego i Po-piela. W obecnym wyborze zachowano Mottego w obulistach ksiegi II, zreszta dano pierwszenstwo tradycyj-nemu trzynastozgloskowcowi. Satyry sa jednolite: Czu-bek jako najlepszy z dotychczasowych; z dwóch bardzodobrych heksametrycznych przekladów satyry I 9, L. H.Morstina i J. Birkenmajera, dano pierwszenstwo temuostatniemu, który zbliza sie do zywosci Czubka, a satyreII 6 dano w nowym przekladzie Jana Sekowskiego, którydal sie takze poznac jako tlumacz Persjusza i .Juwena-lisa. W Listach podstawe stanowi równiez Czubek, alepare umieszczono w swobodnym przekladzie FelicjanaFalenskiego (jedenastozgloskowiec). Przelamano tu rów-niez zasade nowoczesnosci przekladów, przyjmujac Niem-cewicza list I l, a Dmochowskiego I 2 i 7, jako zaslugu-jace na przypomnienie, chocby ze. wzgledu na znanezalety jezyka i stylu pisarzy Oswiecenia.

Przeklady traktowano jako teksty nie uzytkowe, aleliterackie, wobec których obowiazuje jak najscislejszypietyzm. Poza ujednoliceniem i unowoczesnieniem orto-grafii i interpunkcji nie dokonywano w tekscie zadnychzmian (chyba tylko drobne, w porozumieniu z autorem),w przeciwienstwie do praktyki przyjetej przez wydaw-ców satyr Czubka w tomie Trzej satyrycy rzymscy (1958),którzy np. tracace myszka formy imion wlasnych jakIkcy itp. zastepowali formami Ikcjusz itp., zostawiajacje jednak tam, gdzie to nastreczalo wieksze trudnosci.Ten pietyzm wobec tekstów poetyckich powodowal tui ówdzie koniecznosc zwrócenia uwagi w przypisach nadowolnosci zmieniajace sens w sposób powazniejszy. Za-

l.'I

LVII , l

ZASADY WYDANIA

niechano przyjetego przez niektórych tlumaczy i wydaw-cóW zwYczaju podawania W komentarzu krótkiej "tresci"poszczególnych utworów - niech J?rzemawiaja do czy-telnika same, natomiast skonstruowano w komentarzutytuly, w satyrach i listach nieraz dluzsze, orientujacew tresci.

. \II\

IIIqli,.1~;.

, ',I

,

.

i\

,1\'I'1\

,l!,

':1"

Page 27: Horacy - Wybór poezji

ODY

KSIEGA I

1

Maecenas atavis edite regibus

o ty, którego niegdys królami byly przodki,Mecenasie, mój skarbie, mój opiekunie slodki!Bywa, ze czlek niejeden zywi jeno pragnienie,By rozniecac kurzawe w olimpijsk,iej arenie,

5 A jezeli osiagnie mete powózka chyza,Mniema, iz go ku bogom palma zwyciestwa zbliza.Inny znowu sie wspina do kurulnych zaszczytów,Zabiegajac o wzgledy tlumu zmiennych Kwirytów.Tamten zas opatruje zbozem wlasne spizarnie

10Liczac, wiele tez korcy z rynków libijskich zgarnie.Ów zas z zamilowaniem ziemie plugiem obrabia;Nigdy w mysl mu nie przyjdzie siasc na poklad

korabia

1. Do Mecenasa - czego pragnie dla siebie poeta. Zob. takzeprzeklad Ignacego Krasickiego w Dodatku, nr XI.

w. 1 królami byly przodki - C. Ci1nius Maecenas pochodzilz królewskiego rodu etruskiego.

w. 7 kurulnych zaszczytów - urzedów (po lac. honores) edylakurulnego, pretora, konsula.

w. 8 Kwirytów -- uroczysty tytul pelnoprawnych obywatelirzymskich.

w. 10 z rynków libijskich - w or. areis 'klepisk'; Libiaw pn. Afryce byla jednym z glównych spichlerzy Rzymu.

,- Bib!. Nar. S. II, Nr 25(HOracy:Wybór poezji)

')

Page 28: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYBOR POEZJI

I ze strachem zeglowac przez ciesnine myrtojska:Ponad skarby Attala woli zagrode swojska.

15Kupiec, gdy go na morzu grozny neka huragan,Chwali wlosci swe ciche, zyskom nie szczedzi nagan,Lecz niebawem w swiat plynie na skolatanej lodzi,Boc nielatwo z dochodem niepokaznym sie zgodzi.Niejeden zas wytrawny pieczeniarz, biesiad wyga,

20Przed kielichem starego Massyku sie nie wzdryga,Wsród laki, co drzew cieniem i nurtem wody chlodnie,Na gnusnych wczasach cale przepedza popoludnie.Wielu obóz pociaga i dzwieki trab i surem,Które przeczuciem wojny napelniaja ponurem

25Serca matek. Mysliwy w kniei przepedza noce,A gdy warchlak marsyjski w sidlach mu sie szamoce,Lub gdy wierne ogary wpadna na trop jelonka, -Zapomina, ze w domu placze za nim malzonka.Ja, gdy czolo uczone w swiete przystroje bluszcze,

30Bogom czuje sie bratem, nie dbam o ludzi tluszcze.W chlodnym gaju, gdzie tancza z Nimf orszakiem

Satyry

w. 13 Ciesnine Myrtojskq - czesc Morza Egejskiego od wy-sepki Myrtos kolo Eubei.

w. 14 skarby Attala - przyslowiowe, jak bogactwa królówperskich; Attalos HI król Pergamonu w Azji Mniejszejumierajac w r. 133 zapisal swoje królestwo Rzymianom;utworzono z niego prowincje Asia, zródlo dochodów dlapanstwa i dzierzawców podatkó'w panstwowych, tzw. pu-blikanów.

w. 20 starego Massyku - wino, od góry Massicus w Kam-panii.

w. 26 warchlak marsyjski - odyniec w kraju Marsów, bit-nego szczepu w Lacjum.

w. 29 czolo uczone - od czasów aleksandryjskich poeta nosiprzydomek doctus 'uczony'.

w. 29 w swiete... bluszcze - poswiecone Bakchusowi, narówni z Apollinem wzywanemu przez poetów jako dawcanatchnienia, por. oda II 19 i III 25.

ODY

Polihymnia mi chetnie nastraja struny liry,~uterpe mi wtóruje na swej sielskiej piszczalce,A ja sobie i Muzom piesn te eolska ksztalce.

35Jesli na miano wieszcza zasluzylem z twej strony,.Wierze, iz slawa moja uderze w niebosklony.

Józef Birkenmajer

2

lam satis terris nivis atque dirae

Dosyc juz sniegów zeslal Bóg tej ziemi,Dosc ja gradami srogimi porazilI w gro~y swiete bijac gromy swemi

Miasto przerazil.

I

5 PTzerazil ludy, ze sie po raz wtóryWróci wiek Pyrry, i placz, i zniszczenie,Kiedy to Proteus wiódl w wysokie góry

Morskie stworzenie,

w.32-33 polihymnia - Muza poezji hymnicznej, EuterpeMuza poezji lirycznej.

w. 36 uderze w niebosklony, tj. wzniose sie do gwiazd.2. Do Cezara Oktawiana, zbawcy zeslanego Rzymianom z nie-

ba. Pisana w zimie r. 28, na krótko przed zlozeniem przezOktawiana swych nadzwyczajnych uprawnien na recesenatu, dn. 13 I 27.

w. 3 grody swiete - dwa wierzcholki Kapitolu, Arx i Ca-pitolium.

w. 6 wiek pyrry - potop; Deukalion i Pyrra, jedyna paraludzi, jaka ocalala od potopu i dala poczatek nowemupokoleniu ludzi, por. O w i d i u s z, Przemiany ks. I, BNtS. II nr 76, s. 16 nn.

w. 7 Proteus -- bozek morski, pasacy trzode Neptuna (foki)w morzu; przytaczaniem tradycyjnych "niemozliwosci"(adynata) maluje poeta niezwyklosc sytuacji.

Page 29: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYBOR POEZJI

Zeby rycerska silaNie poniosla go w krwawy bój,

Miedzy trojanskie hufce?

J6zef Birkenmajer

9

Vides ut alta stet nive candidum

Spójrz, jak Soraktu szczytBialo sie jarzy w sniegu,Rzeki scial ostry mrózI zatrzymal je w biegu,

5Las sie pod sniegu ciezarem ugina.

Nie skap ognisku drew,Sobie nie zaluj wina,Kaz czteroletnie dacZ dwuusznego sabina.

10To cie, Taliarchu, przed mrozem uchroni.

Reszta - to bogów rzecz.Ufaj im. Bo, gdy oni

gini morza, chcac go uchroJtic od smierci pod Troja, ukry-la w przebraniu kobiecym wsród córek króla Likomedesana wyspie Skyros.

9. Do Taliarcha - Sorakte W sniegu i refleksje zimowe.O stosunku do Alkaiosa zob. Wstep, rozdz. VI.

w. 1 Soraktu szczyt - Soracte, szczyt w górach sabinskich(691 m., dzis. Sant'Oreste), w odleglosci 50 km od Rzymu,widoczny z miasta przy pogodzie.

w. 9 dwuusznego sabina - amfora na wino. r

ODY (19)'-Wichry przepedza precz.Z morza wrzacego toni,

15Nie drgnie juz cyprys ni stare jesiony.

Troske o jutro rzuc!Kazdy dzien ze spokojemPrzyjmij za losu dar,Zapisz na dobro swoje.

20Baw sie Kamena i wiedz korowody,

Zanim ci przykry szronWlosy przysypie, mlody!Idz na ulice, w tlum,Zaznaj milej swobody

25Schadzek wieczornych przy szepcie tajemnym...

Chetnej dziewczyny smiechZdradzi ja w katku ciemnym,Kiedy zesuwasz w dólKlejnot jej naramienny...

30Niby sie wzbrania, lecz opór daremny.

Julian Tu,wim

10

Mercuri, facunde nepos Atlantis

Merkury, wnuku Atlanta wymowny,Cos pierwszych ludzi obyczaj surowy

w. 20 Kamena - lac. nazwaMuzy.w. 23 na ulice - or. na Pole (Marsowe), miejsce równiez

schadzek. .

10. Hymn do Merkurego. Por. Wstep s. XXXI. Zob. takzeprzeklad Tadeusza Bochenskiego w Dodatku, nr XIX.

6 .- Bib!. Nar. S. II, Nr 25 (Horacy: Wybór poezji)

.. .'----

Page 30: Horacy - Wybór poezji

"

20 HORACY: WYBOR POEZJI

Zmiekczyl przez zacnej palestry cwiczeniaI przez dar mowy!

5 Goncze Jowisza i bogów, rod::jcuLutni wygietej! Chce dzis spiewac ciebie,Cos wszelka zdobycz skryc zrecznym fortelem

Umial w potrzebie.Gdy groznym glosem straszyl cie Apollo,

10Zes nie chcial oddac ukradzione woly,Skradlszy mu kolczan bega gniew zmieniles

W usmiech wesoly.Pod twoja wodza opusciwszy Troje

Atrydów Pryam oszukal bogaty,15Omylil wrogów i bez szkody minal

Tessalskie czaty.Tlum lekkich duchów rózga karcisz zlotaI dusze zbozne w szczesne wiedziesz progi,Mile cie widza i bóstwa podziemne,

I górne bogi. .

Józef Czarnowski

w. 5-6 rodzicu Lutni wygietej - o tym, jak Merkury wy-nalazl lire, naciagnawszy struny na skorupe zólwia, por.homerycki hymn do Hermesa,w. 25 nn.; tamze w. 68 nn.o skradzeniu wolów Apollinowi. .

w. 14 Atrydów Pryam oszukal bogaty - zmyliwszy czatyAchajów dostal sie przed oblicze Achillesa, niosac okup(stad: bogaty) za cialo Hektora.

w. 16 Tessalskie czaty - Achilles byl królem Mirmidonów,szczepu w Tessalii.

w. 17-18 Merkury zapedza zlota rózdzka dusze do podzie-mia.

w. 20 górne bogi - bogowie olimpijscy (lac. superi, w prze-ciwienstwie do bogów Podziemia).

....

ODY '/21 )

11

Tu ne quaesie-ris, scire nefas, quem mihi, quem tibi

Nie pytaj prózno, bo nikt sie nie dowie,Jaki nam koniec gotuja bogowie,I babilonskich nie pytaj wrózbiarzy.Lepiej tak przyjac wszystko, jak sie zdarzy.

5 A czy z rozkazu Jowisza ta zima,Co teraz wichrem welny morskie wzdyma,Bedzie ostatnia, czy tez nam przysporzyLat jeszcze kilka tajny wyrok bozy;'.Nie troszcz sie o to L. klaruj swe wh;la.

10Mknie rok za rokiem, jak jedna god?ina.Wiec lap dzien kazdy, a nie wierz ni trocheW zludnej przyszlosci obietnice ploche.'

H.enryk Sienkiewicz

12

Quem virum aut heroa Zyra vel acri

Jakiegoz meza, herosa, uswietniPiesn twoja, Klio, przy lirze czy fletni?Jakiegoz boga? I czyjaz to slawe

Echo ciekawe

11.Do Leukonoi - uzywaj zycia, póki czas (carpe diem).w. 3 babilonskich... wrózbiarzy - astrologów chaldejskich,

modnych wtedy w Rzymie.w. 11 lap dzien kazdy - po lac. carpe diem, tj. korzystaj

. z tego, co daje obecna chwila.12.Pochwala herosów, bohaterów i Cezara Augusta. O sto-

sunku do Pindara i liryki chóralnej zob. Wstep, rozdz. VI.w. 2 Klio - Muza historii.

.. .---.------

Page 31: Horacy - Wybór poezji

;" ,..

HORACY: WYBOR POEZJI

5 Helikonowi przekaze chlodnemuLub szczytom Pindu, albo sniegom Hemu,Skad wiódl za soba lasy - acz bez przewag -

Orfeusz spiewak,Który, swej matki darami wspomagan,

10Umial powstrzymac nurt wód i huraganI umial rzesze oczarowac drzewna

Lutnia swa spiewna?Nad ojca bogów kogóz w mojej piesniZwykla pochwala wyslawic mam wczesniej?

15On stale rzadzi, w kazdej zmiennej porze,Lady i morze.

Nie masz, kto bylby ponad niego wyzszy,Nikt i w podobnej chwale nie zasiada.Lecz przecie po nim zaszczyt niech najblizszy

20 Bierze Pallada,Smiala do boju.. Potem wspomne ciebie,Bakchu, i lowów dziewicza boginie,I twoje imie, strzala grozny Febie,

Slawnym uczynie.25Wspomne Alcyde i dwóch synów Ledy:

Jeden z nich piesciarz, a drugi - mistrz jazdy:

w. 5 Helikon - góra Muz w Beocji.w. 6 szczytom Pindu... Hemu - Pindos, góry na granicy

Epiru i Tessalii, Haemus - w Tracji, poswiecone Muzom;w Tracji urodzil sie Orfeusz.

w. 7 wiódl za soba lasy - drzewa szly za nim, oczarowanejego piesnia.

w. 7 acz. bez przewag - dodatek tlumacza nie majacy od..powiednika.

w. 9 swej matki - w or. Muzy Kaliopy.w. 22 lowów dziewiczq boginie - Diane, siostre Apollina.w. 25 Alcyde - Herkulesa, wnuka A1ceusa.w. 25-32 dwóch synów Ledy... - Dioskurów Kastora i Pol-

luksa, por. oda I 3, 2.

ODY

Kiedy zas blysna ich promienne gwiazdyZeglarzom, wtedy

'Opada fala, co bila o glazy,30Wichry ucichna, tlum chmur sie rozpierzchnie,

I wygladzaja bóstw jasnych rozkazyMorska powierzchnie.

A po nich co wpierw opiewac? Czy cicheNumy królestwo? Tarkwiniusza pyche?

35Czy Romulusa? Czy tez smierc Katona,Co tak wslawiona?

I oto w piesni rozglosze zaszczytnejCzyn Regulusa i Skaurów ród bitny,I Paula, który zycie oddal hojnie

40 W punickiej wojnie.Tez Fabrycjusza i Kamilla wspomne

I 23

w. 33-34 ciche Numy królestwo - drugi król Rzymu, NumEPompilius, który po zdobywcy Romulusie zajal sie urza-dzeniem i zorganizowaniem zalozonego przez niegopanstwa.

w. 34 Tarkwiniusza pyche - ostatni król Rzymu, TarquiniusSuperbus.

w. 35-36 §mierc Katona, co tak wslawiona - po lac. Cato-nis nobile letum; M. Porcius Cato zwany Uticensis, nie-ugiety stoik, popelnil w r. 46 samobójstwo po zwyciestwieJuliusza Cezara, .nie mogac przebolec upadku rzeczypos-politej i wolnosci. .

w. 38 czyn Regulusa - por. oda III 5; Skaurów ród bitny -Scauri, galaz rodu Emi1iuszów.

w. 39--40 Paula... - L. Aemi1ius Paullus, konsul w r. 216;polegl bohatersko w bitwie z Hannibalem pod Kannami.

w. 41 Fabrycjusza i Kamilla - C. Fabricius Luscinus, zwy-ciezca króla .Epiru Pyrrusa w r. 275; M. Furius Cami1lus,zdobywca etruskiego miasta Vei (r. 396) i dyktator w cza-sie najazdu Gallów na Rzym (390).

.l"""

I

,I

jlIj,I,I

I/.I.

Page 32: Horacy - Wybór poezji

24) HORACY: WYBOR POEZJI

i.

I brodatego Kuriusza, przez skromneZycie na roli i trud nie bez znoju

Zdatnych do boju.45Jak drzewo, w wieki zamierzchle sie pleni

Slawa MarcelIów: blyszczy nad wszystkiemiGwiazda Juliuszów, jak sród gwiazd tysiaca

Swiatlo miesiaca.Ojcze i strózu gromady czlowieczej,

50Synu Saturna!. Wszak zlecon twej pieczyJest los Cezara! Rzadz nas, twoje slugi,

A Cezar drugi!Czy to w tryumfie powiedzie, jak branców,Partów; tych naszych ciemiezców przebieglych,

55Czy Indyjczyków i Serów, od krancówWschodu odleglych,

On bedzie swiata wladca - opiekunem

. .

w.42 brodatego Kuriusza - M. Curius Dentatus, konsulz r. 290 i 275, pogromca Samnitów, tu jako wzór dawnejcnoty rzymskiej (brodaty - por. oda II 5, 12).

w. 46 slawa Marcellów - M. Claudius Marcellus, zdobywcaSyrakuz w II wojnie punickiej; wedlug scholiasty. sta-rozytnego ma tu poeta na mysli mlodego (ur. w r. 42)Marcellusa, siostrzenca Oktawiana, mlodzienca wielkichnadziei, którego przedwczesna smierc w r. 23 byla pierw-szym ciosem w zabiegach Augusta o znaleziemie nastepcy;uczcil go m. in. Wergiliuaz (Eneida VI 861 nn. Bib!. Nar.S. II nr 29, s. 181).

w. 47 gwiazda Juliuszów - l rodu julijskiego, z którego po-chodzil Juliusz Cezar oraz, przez adoptacje, Oktawian.

'W. 50 syn Saturna - Jowisz.w. 54 Partów - królestwo Partów, których Horacy nazywa

równiez Medami (np. oda I 2, 51), stanowilo glówne 'za-~rozenie panstwa rzymskiego od Wschodu.

w. ut) 0crów - clzis. ChiÓczycy; znane byly w Rzymie se-ryjslde (jedwabne) szaty.

ll

"~

ODY

Drugim po tobie. Ty, zbrojny piorunem,'Wjedziesz na Olimp, ku zlych ludzi grozie,

60 ~a wielkim wozie.

Józef Birkenmajer

13

Cum tu, Lydia Telephi

Gdy przy mnie glosisz pochwale,Lidio, ze Telef rózana ma szyje,

Telef ramiona ma biale,Biada! Zólc wzbiera i do trzew mi bije,

Bledne, staje nieprzytomnieI lza ukradkiem splywa mi' po twarzy;

Lza ta niechaj swiadczy o mnie,Jak na sama mysl zar mnie wolny prazy,

Iz wsród pijatyk - zatargi10Skazily moze blask twych ramion sniezny,

Albo ze zebem ci wargiNaznaczyl w szale mlokos ten lubiezny.

5

Jesli posluchasz przestrogi,W stalosc nie ufaj dzikiego przechery,

15 Co pocalunek twój blogiSkrwawil, nektarem zaprawny Wenery.

13.Do Lidii - piesn zazdrosci.w. 4 nn. zólc wzbiera - fizyczne i psychiczne symptomy

zakochania, znane w antycznej patografii milosci, np.Katullus, za Safona (utw. 51 Bib!. Nar. S. II nr 105, s. 46)i Wergiliusz (Eneida ks. IV).

i..

,-." ~_-:~~~-..r?

Page 33: Horacy - Wybór poezji

_.-.

,~~.. -=.:+----

HORACY: WYBOR POEZJI

Trzykroc i stokroc szczesliwi,Którzy niezlomnym wezlem sie zlaczyli.

Gorzkich niesnasek nie zywi20Milosc, co przetrwa do ostatniej chwili.

Lucjan Rydel

14

O na.vis, referent in mare te novi

Czyz trzeba, by cie nowa fala nioslaNa pelne morze, w sinych wód zamecie?Lepiej tu w porcie, pozbawiony wiosla,

Zostan, okrecie!5 Wszak brak ci zagli, a i maszt sie chwieje,

Maszt afrykanskim \viatrem skolatany,Spróchniale belki i trzeszczace reje

Wsród morskiej piany.A gdy balwany wzburzone urosna,

10Jakich bóstw wezwiesz w ona noc ponura?

14. Do okretu-rzeczypospolitej - przestroga. Zob. Wsteps. XXXII. - Obraz okretu skolatanego przez burze nie za-wiera zadnych rysów, które by zaznaczaly jego alegorycz-nosc, i dlatego niektórzy interpretatorzy, juz w czasachRenesansu, twierdzili, ze oda jes1> tylko wspomnieniemz podrózy morskiej, jaka odbyl poeta. Jednakze zarównozwiazki z Alkaiosem (zob. Wstep, rozdz. VI), jak i wy-razne swiadectwo Kwintyliana (Ksztalcenie mówcy VIII 6,44: "okret to rzeczpospolita, fale i burza - wojnydomowe, port - pokój i zgoda"), nie mówiac juz o po-wszechnej w starozytnosci metaforze: nawa panstwa, niepozostawiaja watpliwosci co do zawartej wodzie ale-gorii. Potwierdza to równiez ostablia strofa, zawierajac:losobiste wyznanie poety, które nie moze sie odnosic dozwyklego okretu. W cbliczu nowej wojny domowej, którazagraza Rzymowi (oda pisana moze w r. 35 lub 33), z ust

ODY

Wiem, slawna bylas ty, pontyjska sosno,Ciemnych kniej córo.

Lecz gdy zeglarze ufac ci przestali,Nie uspokoisz burz slawnym nazwiskiem.

15Bacz, bys nie byla na wezbranej faliWiatrów igrzyskiem.

To, o czym dawniej nie myslalem wcale,Teraz mi troska. Usluchaj mej rady,Nie plyn, okrecie, tam gdzie szumia fale

20 I lsnia Cykl ady.

Ludwik Hieronim Morstin

I.)

poety, dla którego ojczyzna byla dotad przedmiotemtroski i niepokoju (por. np. epod 7), ale który - tak tochyba nalezy rozumiec - raczej odsuwal od siebie myslo niej, i po swej katastrofie zarówno politycznej, jal{i osobistej, chronil sie raczej w ustronie wlasnej duszyi wlasnych przezyc, wyrywa sie przejmujacy okrzykbólu i trwogi o losy ojczyzny. Wzmianka o morzu, gdzielsnia Cyklady, wskazuje na to, ze ostatec?Dej rozgrywkioczekiwano na Wschodzie.

w. 11 pontyjska sosno - sosny gór Ponta nad Morzem Czar-nym slynely jako material do budowy okretów; od cza-sów Eurypidesa (Medea w. 3 nn.: "bodajzeby tez nigdyna lesnym Pelionie, Nie padla byla sosna! Dzielnych me-zów dlonie bodajze by nie byly pochwycily wiosla Tejlodzi..." - mowa o okrecie Argo, przeklad J. Kaspro-wicza) utarlo sie mówic w ten sposób o okrecie, por.u nas Jana Kochanowskiego Odprawa posl6w, w. 423 nn.:"Wychowanico Idy wysokiej, Lodzi bukowa, któras...pasterza Priamczyka..."

w. 17-18 To, ° czym dawniej nie myslalem wcale... -przeklad upraszcza skomplikowana mysl poety, któremuz pewnoscia daleka jest tu intencja stwierdzenia swegodotychczasowego, jakoby negatywnego stosunku do sprawojczyzny. .

w. 20 lsnia Cykla.dU - wyspy na Morzu Egejskim; na jednejz nich, Paros, byly lomy bialego marmuru.

Page 34: Horacy - Wybór poezji

) HORACY: WYBOR POEZJI ODY 33

Lecz, ze czesto czlek miare w libacjach przebiera,Przestroga niech mu bedzie ów bój, kiedy spity

10Centaur za lby sie wodzil z pjanymi Lapity;Przestroga Ewius, wiecznie Sytoncom niechetny,Których gdy szal pijanstwa porwie namietny,Traca miare i gwalca swietosci zakaz\l.Nie chce cie, Bassareju, obrazic ni razu,

15Byles wstrzymal wrzask kotlów i frygijskich rogów.Za nimi wielomówstwo, pycha, rój nalogówIda; za nimi zdrada swiete tajemniceJak szklo przejrzyste robi, wywraca na nice.

Ze w mej lubieznosci krewkiejZnów mnie gnacie z powrotem do tej slicznej dziewki.

5

Lucjan Siemiensk~

Do Glicery wdzieków plone,Co sa jakby z paryjskich marmurów toczone,

Plone do pysznej urody,Do twarzy, w która patrzec nie mozna bez szkody.

Rzuciwszy Cypru wybrzeza10Wenus na mnie wszystkimi silami uderza,

O Scytach mi spiewac broni,O Partach, co wojuja nawróciwszy koni,

O czym badz... Tu darnie swieze,Rózdzek, chlopcy, kadzidla dac mi ku ofierze,

15 Dwuletniego wina w czarze.. Obiate dam - chetliwsza moze sie okaze.

19

Mater saeva Cupidinum Lucjan Rydel

Sroga matko KupidynaI ty, synu Semeli, waszac to jest wina, 20

W. 9 przestroga - przed barbarzynskim naduzyciem wina,por. oda I 27, 2.

w. 10 Centaur... z pjanymi Lapity - mowa o bójce miedzyCentaurami a Lapitami, jaka wybuchla na weselu Peiri-toosa i Hippodamii, zob. O w i d i u s z, Przemiany, ks. XII,Bib!. Nar. Ser. II nr 76, s. 222 nn.

w. 11 Ewius - przydomek Bakchusa, od okrzyku bakchanteitevoe, gr. euoi; Sytonce - Sithonii, lud tracki znanyz opilstwa.

w. 14 Bassarej - przydomek Bakchusa od bassara 'skóralisia', jaka okrywaly sie bakchantki.

w. 15 kotlów i frygijskich rogów - ogluszajace instrumentymuzyczne, uzywane w kulcie Bakchusa.

19. Do Wenery i Kupidyna - wyznanie nowej milosci.w. 2 syn SemeLi - por. oda I 17, 23.

Vile potabis modicis Sabinum

Bedziesz pil cienkie, sabinskie winoGlinianym kubkiem, mój Mecenasie,

Sam do greckiego wlalem je dzbanaW tym wlasnie czasie,

5 Gdy od radosci hucznej oklasków

w. 6 z paryjskich marmurów - por. przypis do ody I 14, 20.w. 9. rzuciwszy Cypru wybrzeza Wenus - por. oda I 3, 1.w. 11-12 Scytowie na pn.-zach., a Partowie na pd.-wsch.

(por. oda I 12, 54) stanowili stale niebezpieczenstwo dlawschodnich granic panstwa rzymskiego.

20.Do Mecenasa - zaproszenie na skromna uczte.

-

Page 35: Horacy - Wybór poezji

, l

36 HORACY: WYDOR POgZJI

5 Bo on - czy w Syrtów pozodze wiecznej,Czy tam, gdzie Hydasp plynie bajeczny,Czy sród Kaukazu pustynnych skal -

'Wszedzie bezpieczny.. I ja, bez broni w gestwinie lesnej10Gdym szedl dla milej skladajac piesni,

Spotkalem wilka, lecz srogi zwierzUmknal co spieszniej.

A nie zrodzila bestii tak wielkiejNi knieja Daunii slynna z zolnierki,

15Ni ziemia Juby, co miano maLwów zywicielki.

Czy mnie na ugor przeniesiesz mrozny,Gdzie drzew nie rzezwi wiew cieplonosny,W kat swiata mglisty, gdzie jeno dmie

20 Jupiter grozny,Czy w blizszych sloncu krajach osiede,Gdzie pustke praza zary obledne -Slodka Lalage, smiech jej i spiew

Milowac bede.

JuLian Tuwim

w. 5 Syrty - dwie zatoki (Wielka i Mala Syrta) w Libii,dzis Sidra i Kabs, niebezpieczne dla zeglarzy. .

w. 6 Hydasp... bajeczny - d<;>plyw rzeki Indu, mial toczycw swych falach zloto i drogie kamienie (podobnie jakrzeka Paktolos w Azji Mniejszej).

w. 14 Daunia - mityczna nazwa pd.-italskiej krainy Apulii,por. takze oda III 30, 10.

w. 15 ziemia Juby - Mauretania (Juba II, król Numidów,otrzymal od Rzymian w r. 25 zarzad Mauretanii).

w. 20 Jupiter grozny - jako bóg nieba i zjawisk atmosfe-rycznych.

.~

ODY

23

Vitas 'htUleo me simiZis, Chloe

Jako sarenka za matka trwoznaUciekasz, Chloe, przede mna w bór,Za matka, na lada szelest ostrozna,Na lada wiatru szumiacy wtór.

5 Matce, czy wietrzyk w wiosenny dzienZaszumi lisciem, czyli to w krzachJaszczurka trawki pochyli pien,Juz bije serce, zdejmie ja strach.

Jam ci nie tygrys przecie ni lew,10Mojej sie, dziewko, nie bój pogoni!

Odejdz juz matki, bo ci juz krewLiczko dojrzale dla meza ploni.

Wlodzimierz Tetmajer

24

Quis desiderio sit pudor aut modus

Ani sie wstydzi, ani nie zna koncaZalosc za druhem zmarlym bolej aca.

23. Do plochliwej Chloe. Zob. takze genialny przeklad JanaKochanowskiego w Dodatku, nr 1.0 stosunku do Ana-kreonta zob. Wstep s. XXV.

w. 12 lAczko dojrzale dla mezapestiva sequi viro 'dojrzalazem', Kochanowski: "juz tydzic" .

24. Do Wergiliusza - tren na smierc przyjaciela, Kwin-tyliusza Warusa.

ploni - w Ol'. tylko: tem-do tego, aby pójsc za me-sie mozesz mezowi przygo-

\\l,

Page 36: Horacy - Wybór poezji

,

j\

J

I '

1\j'

Il' !

IlOHAC).': WYBOH POEZJIODY

15 Chcesz na hiberskie mieniac blachy.Gdziez to dzis górne twe rozmachy?

31

Quid dedicatum poscit Apollinem

Jan CzubekCzegóz ma zadac wieszcz od Apollina

W dniu poswiecenia mu chramu;O co sie modlic, kiedy czasze wina

Wylawszy, ofiare da mu?30

O Venus regina Cnidi Paphique5 Wzdy nie o zniwa ze sardynskich wlosci

Nie o kalabryjskie trzody,Ni zloto Indów i sloniowe kosci,

Lub smugi, gdzie Liru wody

O Wenus, Knidu i Pafu królowo,Porzuc Cypr ulubiony i zstap do swiatyni,Gdzie Glycera, zwac ciebie, z ,kadzidel wciaz nowa

Ofiare czyni.

5 Niech spieszy z toba i syn z strzala w reku,I Gracje z rozwianymi przepaski, nimf chóry,

. I Mlodosc, co bez ciebie pozbawiona wdzieku,I sam Merkury.

Cieka leniwo. Niech tam nozem krzywym10 Obrzyna grona winnicy,

Kto sie dziedzicem winnic zwie szczesliwym;Niech kupiec w zlotej szklanicy

Adam AsnykLyka sok winny, co go za towary

Syryjskie dostal, i czesciej15Niz trzykroc w roku atlanckie obszary

Oplywa, a Bóg mu szczesci.------.-.31. O co prosi poeta Apollina Aktyjskiego w dniu poswie-

cenia mu swiatyni na Palatynie. Zob. takze przekladFranciszka K n i a z n i n a w Dodatku, nr XII.

w. 2 w dniu po.~wiecenia mu chramu - w r. ,28, jako dowódwdziecznosci za zwyciestwo pod Actium.

w. 5 sardynskich wlosci - wyspa Sardynia slawna bylaz urodzajów.

w. 6. kalabryjslde trzody - por. epod 1, 28.w. 7 zloto Indów - por. o rzece Hydaspes, oda I 22, 6.w. 8 smugi - niskie laki nad rzeka, pola; Liru wody ciekq

leniwo - rzeka Liris, dzis. Garigliano, na pograniczuKampanii i Lacjum, ma w dolnym biegu powolny nurt(w or. nazw~pa ~~milcz'lcarzeka"), .. .

w. 15 hiberskie blachy - pancerz hiszpanski; zelazo hisz-panskie bylo szczególnie cenione.

30.Do Wenery - aby przybyla do domu Glycery.w. 1 Knidos _ miasto w Azji Mniejszej ze swiatynia We-

nery (Afrodyty), w której. znajdowal sie posag bogini,dzielo Praksytelesa; Patos - miasto na Cyprze.

w. 2 zstap do swiatyni - Glycera (zob. takze I 19 i 33) nie-jako zamienia swój skromny dom na swiatynie Wenery.

w. 6 Gracje - por. oda I 4, 6.w. 8 Merkury _ jako bóg wymowy (zob. oda I 10), sztuki

vrzekon;rwania wJstep.uje cz~st9 W or~za~v. Wenery.

Page 37: Horacy - Wybór poezji

ODYHORACY: WYBOR POEZJI

Dla mnie oliwki, salata, slaz lekki,Wystarcza az nadto, byle

Swej mi Apollo nie skapil opieki20 I chowal w zdrowiu i sile.

Spiewal Likusa, co mial czarne oczyI czarne wlosy.

Synu Latony, PQ_~wól.mi wesolQ~y_c_na tej;" cC?mam, chudobie,

D.a'j .s~a!osc zrlosnaj_pQg9.dne czc;>l<?. I lutnie o kazd.ej dobie. .

Ozdobo Feba i wszem bogom w niebieMila, co znoje osladzasz lagodnie,

15Bywaj mi, lutnio, ilekroc ja ciebiePrzywolam godnie.

Tadeusz Feliks Hahn

Lucjan Siemienski 33

Albi, ne doleas plus nimio memor32

Poscimur: si quid vacui sub umbraPorzuc, Albiusie, zalosc swa przesmutna,Porzuc elegie lzawe na okrutnaGlicery zdrade, ize wzial ci mlodszyTwój skarb naj slodszy..Jezelim kiedy z tobC:lw cieniu drzewa

Nucil piosenki, co nie pomra wczesnie,Niech mi twa struna teraz we wtór spiewa

Lacillskiej piesnie,5 Prózno Likoris placze pi~knoczola,

Cyrusa w sobie rozkochac nie zdola.Foloi pragnie on, lecz wpierw sie stanie,Ze z wilkiem lanie .5Lutnio ty wdzieczna, której pierwszy imal

Maz z Lesbos slawny, co sród szczeku broni,Albo gdy pewny port mu flote strzymal

Na cichej toni,Zlegna, nim jego Foloe pokocha.

10Taka-c jest Wenus, co umyslnie, plocha,Pod jarzmo rózne i ciala, i duszeSle na katusze.Spiewal Bakchusa i Muzy ochoczy,

10Dzwiecznymi Wenus z synem spiewal glosy,

w. 17 oliwki, salata, slaz Lekki - por. epod 2, 56 n.32. Do swej lutni.w. (j mqz z Lesbos slawny - poeta grecki Alkaios; VI w.5-12

wylicza Horacy najwRzniejsze tematy jego liryki, zob.takze II 13, 24.-28.

w. 11 Likus -33. Do Albiusza

chanki.w. 1 Albius - Albius Tibullus, poeta elegijny

serdeczny przyjaciel Horacego, zob. list I 4.

piekny chlopiec opiewany przez Alkaiosa.

Tibullusa - pociesza go po zdradzie ko~

(zm. w r. 19),

-

Page 38: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYDOR POEZJI

3

Aequam memento rebus in arduis

d:

Pomnij zachowac umysl niezachwianyPosród zlych przygód i od animuszuZbyt zuchwalego wsród pomyslnej zmiany

Chron sie, gdyz umrzesz, Deliuszu.5 Umrzesz, czy smutny przezyjesz wiek caly,

Czy na trawniku zacisznym zasiedzieszNa dni swiateczne i z piwnic wystaly

Swój Falern zapijac bedziesz.Gdzie biala topol z sosna rozrosnieta

10Chetnie swe cienie goscinnie zespala,Gdzie wstrzasac brzegu kotlina wygieta

Pierzchliwa sili sie fala,Tam rozkaz przyniesc i wina, i wonie,I kwiaty rózy, tak krótkiej trwalosci,

15Póki 'wiek, mienie i trzech przadek dlonieTej ci dozwola radosci.

Ziem skupowanych ustapisz i domu,I willi, która zólty Tyber myje;Ustapisz: bogactw spietrzonych ogromu

20 Dziedzic twój potem uzyje.Czys bogacz, plemie lnachusa stare,

IIj

I

I3. Do Deliusza - o równowadze ducha i marnosci dóbr

ziemskich.w. 4 Q. Delli'ILs- chwiejny i zmienny jako polityk, stron-

nik to zabójców Cezara, to Antoniusza, a potem Okta-wiana.

w. 8 Falern - por. oda I 20, 9.w. 15 trzech przadek - Parek, które przeda i przecinaja nic

zywota.w. 18 zólty Tyber - Rzymianie chetI:\ie budowali wille na

brzegach Tybru.w. 21. Inachus - naj dawniejszy, mityczny król Argos.

.' iI,

ODY ~"63j--

Czys biedak, wyszly z warstw naj nizszych lona,Nie ma róznicy: pójdziesz na ofiare

Bezlitosnego Plutona.25Wszyscy zdazamy tamze: wszystkim z urny,

Predzej czy pózniej, jeden los wychodzi:I w kraj wiecznego wygnania pochmurny

Na smutnej wysle nas lodzi.

Adam Asnyk

5

Nondum subacta ferre iugum valet

Jeszcze nie zdola jarzma zdzwignac przecieNa zgietym karku ani orce zdzierzy,Jeszcze ciezaru nie strzyma na grzbiecieStadnika, który z chucia na nia biezy.

5 Jaloszka twoja na zielonej laceLubi pohasac, lubi chlodne wody,Kedy pragnienie gasi w dni gorace,Lubi igraszki psotne mlodej trzody.

Zbadz sie twej zadzy: nie dojrzaly-c grona;10Ale czas przyjdzie, ze w krasnej jesieni

Dojda owoce i dzisiaj zielonaW czerwona zralosc sie jagoda zmieni.

Sama cie zechce. Bo czas plynie chyzyI ile-c ujmie, tyle lat jej doda.

w. 28 smutnej lodzi - lodzi Charona, który przeprawia du-sze na drugi brzeg Styksu do Podziemia.

5. Do przyjaciela - o mlodziutkiej dziewczynie. O stosun-ku do Anakreonta zob. Wstep, rozdz. VI.

,I18

Page 39: Horacy - Wybór poezji

IlORACY: WYBOR POEZJI

I rzeke Medów, co ludom poddanymPrzydana mniejsze dzis juz toczy fale,Gelonów, którzy hasaja w przyznanymKraju po polach jeno szczuplych wcale.

1'adeusZ FeLiks Hahn

10

Rectius vives, Licini, neque alt'um

Zyj, Licyniuszu, spokojniej, tak skoroNa wielka wode nie plyn, a gdy burzyLekasz sie, gdy na. morzu niebezpiecznie,

Chron sie zdrad brzegu.5 Kto srednia miedza chadza, sciezka zlota,

Nie bedzie w brudach zyl, w zatechlej mroczy,Ani sie pysznil rzedem kolumn swietnych,

Co kola w oczy.Czesciej sie limba niebotyczna miota

10Na wichrze, z wiekszym tez podniebne wiezeWala sie trzaskiem, a piorun druzgota

Gór ostre szczyty.--w. 24 po poLach jeno szczuplych wcaLe - Scytowie zobo-

wiazali sie nie napadac na posiadlosci rzymskie i trzymac,sie wyznaczonych im granie.

10.Do Licyniusza Mureny' - o zlotym srodku (aurea rnedio-critas). Zob. Wstep s. XXIX. Zob. takze przeklad Stani-slawa Trembeckiego w Dodatku, nr 13.

w. l Licyniusz _ A. Terentius Varro Murena, brat Proku-lejusza (por. II 2, 5) i (przez adopcje) Terencji, zonyMecenasa, konsul w r. 23, popelnil samobójstwo w l'. 22po wykryciu spisku przeciw Augustowi, w którym braludzial. Zyj... spokojniej - w or. "bedziesz zyl lepiej,szczesliwiej". l

.

ODY~,

... 71 f

Przezorne serce w ucisku sie krzep!Nadzieja, szczesciu nie ufa tak wiele.

15Wie: srogosc zimy Bóg zsyla i Bóg jaOdegnac moze.

A skoro zle jest dzis, to nie na wiekiTak bedzie. Kiedys takze Muze spiewemZbudzi Apollo, nie zawsze okrutnie

20 Luk tylko tezy.. Wiec gdy ci ciezko zyc, badz pelen ducha,Badz mezny, a gdyc szczescie zajasnieje,Nie dmij sie. pycha, ale sciagaj wzdete

Zagle i reje.

[da Wieniewska

11

Quid bellicosus Cantaber et Scythes

Nie staraj sie odgadnac, co zamierza skrycieKantaber, co tam Scyta gdzies za morzem knuje.Nie troszcz sie, Hirpinusie, zbytnio o to zycie,Gdy do szczescia tak malo ~zlowiek potrzebuje.

5 Tymczasem mija pieknosc i mlodosc wesola.Spiesz sie zatem, gdy bowiem przyjdzie wiek zgrzybialy

w. 20 Luk tezy - napina; Apollo-lucznik zsyla smierc i zara-ZG. zob. poczatek Iliady.

11.Do Kwinkcjusza Hirpinusa - wezwanie do beztroskiejuczty.

w. 2 Kantaber - por. I 36, 4; Scyta - por. I 19, 11.w. 3 Hirpinus to moze ten sam, do którego skierowany jest

list I 16.

,...

,"'1:1II

1\

ii!iII:11

1\1"\1

Iiil'

III'

!ill,\\II

1\ \

i: :

l:,;

I

II

r

Page 40: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYBOR POEZJI

Sluchaja piesni watle cienie,30Które spowija cisza glucha -

Tak zycia peta je wspomnienie -Jak wryty stoi tlum i slucha.

Nawet potworny straznik pieklaZasluchal sie, jak piesn twa dzwoni.

35Ach, ona weze tez urzeklaSplecione na Eumenid skroni.

Slucha jej Pluto, slucha Tantal,Odbiezal swojej meki - kata,Przystanal dziki strzelec Orion,

40 Ni lwy, ni rysie juz nie goni.

Zda Wieniewska

14

Eheu fugaces, postume, postume

Mkna chyze lata, postumie, Posturnie,Z modlitwy naszej drwi smierc niepobozna.

cjanskiej; Safona zali sie na zimne serca greckich dzie-wic, które nie odpowiadaly wzajemnoscia na jej goraceuczucia, a charakterystyka poezji Alkaiosa przypominapodobna wodzie I 36, 6 nn.

w. 33 potworny straznik piekla, tj. Hadesu, to Cerber, pieso trzech glowach.

N. 36 Eumenidy, po lac. Furie, boginie zemsty, maja wezewplecione we wlosy. .

w. 39 dziki str;z;elec Orion - wtracony do podziemia za to,ze nastawal na cnote Diany, takze gwiazda, por. I28, 22.

14.Do postumusa - o smierci, która kazdego dosiegnie.

ODY

Kroków starosci wstrzymac nikt nie umieI zmarszczek z czola usunac nie mozna.

5 Bowiem nad nikim Pluton sie nie wzrusza,Chocbys mu co dzien wolów skladal trzysta.Nawet wielkiego Geriona, TitiuszaNa wieki fala uwiezila mglista.

Tak, przyjacielu! Przez nurty tej strugi10My wszyscy, którzy chleb jemy powszedni,

Smiertelnej musi m podjac sie zeglugi,Czysmy królowie, czy kmiotkowie biedni.

Prózno od krwawych wojen bedziem stronic,Od Adriatyku rozhukanej glebi:

15Prózno przed wiatrem bedziemy sie chronic,Który jesienia ciala nasze ziebi.

Kiedys porzucisz zywot swój obecny,Ujrzysz plynacy wsród metnych odramienKakyt, obaczysz ród Danaid niecny

20I Syzyfowy trud - zlowrogi kamien. .

cielskach, zabity przez(Gai), olbrzym stracony

mu watrobe, zob. III 4,

w. 7 Gerion - olbrzym o trzechHerkulesa; Tytios - syn ziemido Podziemia, gdzie sep wyzera81.

w. 8 fala... mglista - rzeka Styks w Podziemiu, gdzie panujemrok; uwiezila - gdyz kto raz przejdzie Styks, zosta-nie na wieki w Podziemiu.

w. 19 Kokyt - rzeka "jeków'" w Podziemiu; ród Danaidniecny - córki króla Danaosa za to, ze pozabijaly swychmezów, napelniaja w Tartarze woda beczke bez dna.

w. 20 Syzyf, syn Eola, mityczny krel Koryntu, toczy bezustanku w góre ogromny glaz, który stacza sie z po-wrotem.

Page 41: Horacy - Wybór poezji

~--~...~..---:::::= :...-....--.-.......-.....

78 ' HORACY: WYBOR POEZJI

Porzucisz dom swój, ziemie, zone mloda,A z drzew, co dzis je sadzisz w swym ogródku,Zadne do grobu ciebie nie powioda -Chyba cyprysy jedne, drzewa smutku.

25Przywlaszczy sobie piwnic twoich kluczeGodniejszy dziedzic; nie zalujac dzbanów,Posadzki winem cekubijskim spluczeLepszym, niz bywa na ucztach kaplanów.

Józef Birlcenmajer

15

lam pauca aratro iugcra 1'egi.ae

Palace godne królów pracowitym plugomZabioq reszte ziemi zyznej juz niedlugo,Sztuczne sadzawki w niebo patrza jasnym okiem,Jak Lukrynskie morze, rybne i glebokie.

5 Platan, drzewo, co zylo zawsze w celibacie,Zabierze miejsce wiazom, skromnej swojej braci,

,---

w. 27 winem cekubijskim - por. I 37, 5.w. 28 na ucztach kaplanów - por. I 37, 5.

15. O wspólczesnym zbytku i chciwosci a prostocie zycia daw-nych Rzymian.

w. 1 nn. O zbytku w budownictwie podobnie pisze Horacywodach II 18, 17 nn., lIII, 33 nn., III 2,1, 1 nn.

w. 4 Lukrynskie morze - Jezioro Lukrynskie pod Neapo-lem, oddzielone od morza grobla, slynne z hodowli ostryg;bogaci 'Rzymianie zakladali sztuczne jeziora dla hodowlirzadkich ryb dla swych stolów.

w. 5-6 drzewo, co zylo zawsze w celibacie, Zabierze rn.iejsce

ODY 79

Mirty beda siac wonie, fiolki pachnac nocaTam, gdzie oliw'ka ziemian darzyla owocem;

Nie puszcza juz niedlugo blasku slonca laury,10Tak szeroko nad ziemia konary rozwarly.

Nie tak nam zyc kazaly Rzymian antenat y,Romulus król i Katon, prawy maz brodaty.

Prywatne mienie bylo skromne i ukryte,A bogatym skarb panstwa. Na wlasny uzytek

]5 Nikt nie stawial palaców i gmachów bez liku,By przechadzac sie w chlodzie cienistym portykiem.

Wtedy moglo sie zdarzyc, ze plac zarósl trawaPrzed domem miast mieszkanca, lecz mówilo prawo:Niech za to wspólnym kosztem narodu i 1)1iasta

20Swiatynia bogów w marmur i zloto porasta.

Ludwik Hieronim Morstin

16

Otium divos rogat in patenti

;

f o spokój prosi, kto na OceanieSpotkal sie z burza, komu czarna chmuraZabrala ksiezyc i gwiazdy, co droge

Znacza na wodzie.

wiazom - por. epod 2, 9 o "zenieniu" winnej latoro-sli z wiazem.

w. 12 Katon - M. Porcius Cato Starszy, który jako cenzorwyst<;>powal ostro przeciw zbytkowi; jako szermierz rzym..sldch tradycji nosi on brode, jak Kuriusz wodzie I12, 42.

16.Do Pompejusza Grosfusa - o spokoju ducha, który za-

Page 42: Horacy - Wybór poezji

,. 36 HORACY; WYBOR POEZJI

Wolna. mi wola opiewac twe Panny,10Krnabrne Bachantki, i wina fontanny,

I rzeki mlekiem wezbrane, i miodyW lesie ciekace z wydrazonej klody.

Wolno mi zony twej blogoslawionejSród gwiazd blyszczaca opiewac korone,

15Dworu Penteja straszliwy upadekI tracyjskiego Likurga zaglade.

Ty rzeki skrecasz, co zywia Indiany,I ty na górskich przeleczach, pijany,Spinasz Bachantkom wezowym zaplotem,

20A bez uszczerbku, kedziory ich zlote.

Kiedy bezecna Gigantów gromada'Wlosc twego ojca - niebiosa - napada,Ty lwia paszczeka, pazurami lwiemiReta z gór stromych stracasz w otchlail ziemi.

----------.--.--

norosl i bluszcz laska Bakchusa i bakchantek; ojcze swo-body - tak oddaje tlumacz lacil1ska nazwe BakchusaLiber, tj. uwalniajacy od trosk.

w. 13-14 zony twej... korone - Ariadny, która porzuconaprzez Tezeusza na wyspie Naksos poslubil bóg, a potemjej wieniec umiescil na niebie jako gwiazde.

w. 15-16 Penteusz - król Teb, ukarany za opór przeciw kul-towi Bakchusa w ten sposób, ze wlasna matka i siostryw szale bakchicznym rozszarpaly go; Liknrg - król Tra-ków, tkniety za to samo szalem, w którym zamordowalzone i synów, zob. Owidiusz, Przemiany IV, Bib!. NarSer. II, nr 76, s. 63 nn.

w. 17 rzeki skrecasz... - gdy Bakchus szedl na zdobycie In-dii, zatrzymal w biegu rzeki Orontes i Hydaspes.

w. 21 Gigant.ów gromada... 'wlosc twego ojca - por. II 12, 6.w. 23 lwia paszczekq - walczy Bakchus jak Herkules (zabi-

, tego przez siebie lwa ne~ejskiego).

ODY

25Choc powiadaja, zes raczej do zartów,Do plasów sklonny, niz bitewnych harców,Ty i w pokoju, i w utarczce krwawejRówniezes zdolny do obojej sprawy.

Gdy - zlotorogi - zstapiles w podziemia,30Cerber od blasku twojego oniemial.

Machal ogonem, lasil sie stróz czujny,Nogi twe lizac jezorem potrójnym.

Julian Tuwim

20

Non usitata nec tenui fe1'ar

Niezwykle' i potezne uniosa ~ skrzydla,Mnie, poete-labGdzia w powietrzne przestworze..Juz'-mnie na tym padole nic wstrzymac nie moze,Lecz ,porw~1lY, gdzie zawisc nie si(~ga obrzydb,

5 Porzuc(~ ziemskie grody. Bo wiedz, ze ja.. wca le,Chociaz jestem z ubogich ojców urodzony,A twa przyjaznia, Mecenasie, wywyzszony,Nie umre i Styksowe nie s,kryja mnie faje.

Oto juz chropowata porasta .~!. skóra10Na goleniach, juz z wierzchu jawia sie znamiona

Snieznego ptaka, juz m.( palce i ramionaZaczynaja ocieniac delikatne pióra.

20.Niesmiertelnosc wieszcza. Zob. takze przeklad-parafrazeJana Kochanowskiego w Dodatku, nr 2, i o stanowiskutej ody w kompozycji ksiegi i calego zbiorku, Wstep,s. XXXVIII n.

w. 2 Mnie, poete-labedzia - Kochanowski: "ze dwojej zlo-zony natury" (w or. vates biformis wieszcz dwuksztaltny).

Page 43: Horacy - Wybór poezji

- ___o .__

88 HORACY: WYBOR POEZJI ODY I 89

Pewniejszym nizli Ikar, syn Dedala, lotemWzbije sie, spiewny labedz, ponad Syrt glebiny,

15_obacze lud Getulów, pólnocne równinyI brzegi, w które Bosfor uderza z loskotem.

KSIEGA III

1

Odi profanum vulgus et o.rceo

Uslysza o mnie Kolchy i Daków narody,- Które przed kohortami Marsów trwoge taja,

I Gelony naj dalsze, me. pienia poznaja20Hiszpan i lud pijacy.Rodanowe wody.

Precz, motloch ciemny! Cóz mie on obchodzi?A wy sluchajcie milczac Muz kaplana!

Piesn nigdy dotad nie spiewanaZ mych ust niech Rzymskiej sie swieci Mlodzi!

Niechaj wiec placz i skargi oraz przykre zaleNie towarzysza pozornemu pogrzebowi;Wstrzymaj tez pozegnalny okrzyk i grobowiMojemu. czci nadmiernej nie okazuj wcale.

5 Królowie w grozie rzadza ludy swymi,Króle zas Jowisz w silnej dloni gniecie,

On, co Giganty zmógl, co przecieZmarszczeniem brwi sprawia drzenie ziemi.

Józef ZawirowskiPoczatkowe szesc ód, pisanych w tym samym, alcejskim me-trum, stanowi cykl tzw. "ód rzymskich", w których Horacywystepuje jako herold Augustowych hasel odrodzenia mo-ralnego, zob. Wstep s. 28 n.

1. Do rzymskiej mlodziezy - bogactwo nie daje szczescia.w. 1 Precz, motloch ciemny - te slowa, które wyodrebnio-

ne z kontekstu, staly sie wkrótce slowem ulotnym, nieoznaczaja bynajmniej jakiegos elitaryzmu poety i pogar-dy dla tlumu. W tekscie maja znaczenie... liturgiczne.Poeta jako kaplan Muz glosi nowa, nie slyszana dotadpiesn, tylko dla wtajemniczonych, jak w religiach mi-steryjnych, poslugujac sie sakralna formulka: favete lin-guis ('zachowujcie zbozne milczenie'). Zwraca sie jakbydo chóru chlopców i dziewczat, którzy maja odspiewachymn, jak wodzie I 21, ale wlasciwie do mlodziezyrzymskiej, nadziei narodu. Zaczyna ad chwalby bogów,aby zaraz przejsc do pochwal umiarkowania w pozada-niach, jako jedynego zródla szczescia i moralnosci w zy-ciu osobistym, jako podstawy moralnosci jednostki i spo-lecznosci.

w. 7 Giganty zmógl - por. II 12, 6.w. 8 zmarszczeniem brwi sprawia drzenie ziemi - przy-woluje na mysl znane wiersze z Iliady I 528-530.

w. 13 Ikar - syn Dedala - por. I 3, 33; pewniejszym lotem -gdyz Ikar zblizywszy sie zbytnio do slonca, które roz-topilo wosk na skrzydlach, wpadl do morza, które odniego nazwano Ikaryjskim; pewniejszym lotem - tlu-macz przyjmuje poprawke Bentleya tutior, lekcje re-kopismienne notior 'bardziej znany', ocior 'predszy'(J. Kochanowski).

w. 14 Syrt glebiny - por. I 22, 5.w. 15 Getulowie - w pn. Afryce.w. 16 Bosfor - por. II 13, 15.w. 17-18 Kolchy - mieszkancy Kolchidy na pn. wybrzezu

Morza Czarnego; Dakowie - por. I 35, 9; Marsowiepor. I 1, 26.

w. 19-20 Gelonowie, por. II 9, 19; pijacy Rodanowe wodymieszkajacy nad Rodanem Gellowie.

.. ,1:::\;.~

,:t-.

f.<'

,

Page 44: Horacy - Wybór poezji

,. HORACY: WYBOR POEZJI

Ktos posiadlosci rad by miec olbrzymie10Jak nikt, a drugi, co go kusi slawa,

W Marsowym polu walczyc stawa,Innemu dosc jest miec czyste imie,

":\

Innego neci liczna druhów rzesza;Kazdego jednak na smierc w jednej mierze

15 Koniecznosc z urny wspólnej bierze,Malych z wielkimi gdy razem zmiesza.

;1

;

~ ; Miej nad bezbozna glowa miecz, na cienkiejNici zwieszony - uczt naj rzadszy zbytek

W smak ci nie pójdzie ni w pozytek,Ni cie spiew ptaków, ni liry dzwieki20

Nie ukolysza. Sen zas rad wsród cieniaNa smugach drzemie albo goscic raczy

U skromnej strzechy gdzies wiesniaczej,W Tempe, gdzie slodkie igraja tchnienia.

25Kto rad swej doli, tego nie dotykaGwalt mórz burzliwych, ni sie on obawia

w. 9 nn. Ktos posiadlosci... - podobne przeciwstawienie ludz-kich pragnien temu, czym sie zadowala poeta wodzie I 1.

w. 11 w Marsowym polu walczyc - ubiegac sie o urzedy.. w. 13 druhów rzesza - w Ol'. "klientów", od których ilosci

zaleza wplywy polityczne.w. 14-15 w jednej mierz.e... z urny wspóLnej bierze - zob.

IJ 3, 25 nn.w. 17-20 nad bezbozna glowa miecz... zwieszony - "miecz

Damoklesa"; ten zazdroscil tyranowi syrakuzanskiemu, Dio-nizjosowi, nie zdajac sobie sprawy z tego, jak krucha jestpotega tyrana i ze grozi jej ustawiczne niebezpieczenstwo,zob. C i c e l' o, Dysputy Tuskulanskie V 21, 61.

w. 22 smugach - por. I 31', 8.w. 24 Tempe - por. I 7, 4; slodkie tchnienia - w Ol'. "po-

wiewy zefirów".

l'iI

II !

ODY

W Arkturze zgaslych gwiazd bezprawia,Ni switajacych tez klesk vVoznika,

Ni ze w winnice grad mu z nagla chlosnie30Lub rola chybi lub sad zgnoja deszcze

Lub spraza wplywy gwiazd zlowieszczeZasiew lub zmroza go nielitosnie.

morzach rybom coraz ciasniej, jeslize nieraz, majac nadmiar ziemi,

Przemozny Pan z pacholki swemiZjezdza, wsród wody by gmach mu wzniesli.

Juz wBywa,

35

Niemniej Strach mroczny, niemniej Troska bladaW slad za nim idzie .i z nim nawet siedzi

Na nawie zbrojnej w pancerz z miedzi,40 Nawet na konia poza nim wsiada.

Jesli wiec ani kamien lsniacy tecza,Ni trosk gwiazdzisty szkarlat nie rozprasza,

Ni je zaleje pelna czasza,Ni wonie wschodnie ich nie odstrecza,

w. 27-32 Arktur - najjasniejsza gwiazda w konstelacjiWolarza (Bootes), zachodzi przy koncu pazdziernika;Woz nik (Koziol) - wschodzi z koncem wrzesnia, za-poczatkowujac okres burz.

w. 33-36 w morzach rybom coraz ciasniej... - zob. II 18,20; majac - chociaz ma dosyc ziemi na ladzie.

w. 41-42 kamien lsniacy tecza - marmul' syryjski, bialyz purpurowymi zylkami; gwiazdzisty szkarlat - purpu-rowe szaty blyszczace jak gwiazdy.

-.--

Page 45: Horacy - Wybór poezji

-- -

HORACY: WYBOR POEZJI

45To czemuz mialbym, budzac zazdrosc czyja,Wspanialych komnat wznosic gdzies przepychy,

Mieniajac za mój domek cichyByt, w którym ludzie mozolnie zyja?

Felicjan Falenski

2

Angustam amice paupeTiem pati

Ciasny niedobór znosic bez szemraniaNiech mlodzian w twardej przywyka zolnierce,Niech konno Partów zuchwalych pogania,Wlócznia straszliwy, co dziurawi serce.

5 Pod niebem wietrznym, w niebezpieczenstw tlokuTezec mu! Jego z murów widujacaNiech drzy królowa wrogów, u jej bokuDomezna córka lzy niech z oczu straca

I szepce: "Obyz nie tknal oblubienca10Ten lew okrutny, co sie przez czerniawe

Wojsk jako piorun przedziera jaskrawy,A rzez go wabi, posoka poneca".

w. 47 m6j domek cichy - w or. "ustronie sabinskie".2. Pochwala rzymskiej cnoty. Zob. takze przeklad-parafraz~

Zbigniewa Morsztyna w. Dodatku, nr VIII.w. 1 ciasny niedob6r - w or. "ciasne, twarde ubóstwo".w. 8 domezna c6rka - tj. która ma wkrótce wyjsc za m.az,

w or. adulta virgo 'dojrzala dziewica', por. I 23, 12 tem-pestiva sequi viro.

ODY 93

,I

Slodko i chlubnie ginac za. ojczyzne.Alic dopadnie Smierc i tchórzliwego,

15Ani jej trudno piecucha w slabizne,W plecy utrafic tych, co z boju zbiega.

Cnota, górniejsza nad ziemskie obierze,Niewzruszonymi promienieje blaski:Zlosc jej niczyja siekier nie odbierze,

20Niczyje siekier nie przywróca laski. .

Zgonu niegodnym niebiosa odmykaI niepowszednia zapuszcza sie droga,Gdzie zgielk ni zaduch dolów nie przenika:Skrzydla jej boskie co sporzej pomoga.

25Wierne milczenie takze ma odplate,A nie pozwole, by zeglowal ze mna

w. 13 slodko... ginac za ojczyzne - po lac. dulce et decorumest pro patria morio

w. 19-20 zlosc jej niczyja... - w or. mowa wyraznie o tym,ze cnota nie jest narazona na "haniebna porazke" (w wy-borach); siel<:ier- liktorskich, tj. urzedów; niczyje laski -w or. mowa wyraznie o lasce ludu zmiennej jak wiatr(popularis aura).

W. 25 nn. wierne milczenie - w or. fidele silentium; tluma-czenie tych slów jako aluzji do nakazywanego przezAugusta swoim urzednikom przestrzegania "tajemnicysluzbowej" (T. Mommsen) wulgaryzuje Horacego: slawiacfidele silentium ma on na mysli, jak jasno wynika z dal-szych wierszy, przestrzeganie tajemnic misteriów eleuzyn-skich na czesc Demetry-Cerery, które nie sa dla "nie-wtajemniczonego tlumu" (profanum vulgus, III I, 1):w odniesieniu do rzymskiego idealu vir bonus byloby todochowywaniem wiernosci (fides): takiemu mezowi moznabezpiecznie sie zwierzyc.

.

-.'"

Page 46: Horacy - Wybór poezji

110 HORACY: WYBOR POEZJI

Zaraz z wieczora miej brame zamknieta30I na ulice nie 'wygladaj wcale,

Gdy jeknie fletnia, lecz badz nieugieta,Chocby na srogosc twa wywodzil zale.

Józef Zawirowsld

8

Martiis caelebs quid agam Kalendis

Pytasz, co oto czynie, niezonaty,W dniu pierwszym marca? Co znacza te kwiatyI te kadzidla i wegiel, co lezy

Na darni swiezej?5 Mezu, co biegle mowy znasz obiedwie!

Bakchowi sprawiam uczte, pelniac slubyZa to, zem - drzewem przywalon - zaledwie

Uniknal zguby.Oto w ofierze koziel padl juz bialy

10Przy uroczystej dnia tego rocznicyI korek zdejme z amfory omszalej

W glebi piwnicy.Za ocalenie druha, Mecenasie,Wnies sto toastów! Niech pochodni blaski

15Plona do switu! Precz od nas w tym czasieGniewy i wrzaski!

8. Do Mecenasa - zaproszenie na skromna uczte w roczniceszczesliwego ocalenia poety.

w. 1-2 niezonaty... w dniu pierwsz'ym marca - w dzien Ka-lend marcowych kobiety rzymskie obchodzily swe swieto,Matronalia, skladajac kwiaty w ofierze Junonie, opiekuncepoloznic; Horacy swieci ten dzien z innego powodu. I

w. 5 mowy obie dwie - lacil'iska i grecka. Iw. 7 drzewem przywalon - por. II 12.

.ODY ~111-....

O Rzym dzis nie miej trosk obywatelskich:Dzis Medów trapia rozterki domowe,Daka Kotysa huf nieprzyjacielski

20 Zbito na glowe. .

Ów bicz Hiszpanii, Kantaber straszliwy,Ugial sie - wreszcie przyszla nan niewola.Scytowie, luków zerwawszy cieciwy,

Uchodza z pola.25'vVolny od trudów, nie czyn dzis skweresu,

Ze przyszlosc zesle na lud nowa plage.Dary biezacej chwili chwytaj wesól,

Odrzuc powage.

Józef Birkenmajer

9

Donec gratus eram tibi

Dopóki, Lidio, twa wzajemnosc mialem,Póki nikt inny, prócz twego piesniarza,Nie szukal pieszczot na twem lonie bialem -Szczesliwszy bylem od Persji mocarza.

w. 17 w nieobecnosci Augusta Mecenas nieraz zastepowal gow sprawach urzedowych; zob. takze III 29, 25.

w. 18 o rozterkach domowych Medów = Partów por. I 26, 5.w. 19-20 Daka Kotysa - Cotiso król Getów pokonany w r. 29

przez M. Krassusa.w. 21-24 Kantaber - por. I 6, 4; scytyjscy Bastarnowie

pobici w r. 29.w. 25 nie czyn ... skweresu - nie klopotaj sie, nie lamentuj.9. Pogodzenie kochanków.w. 4 od Persji moca1'ZQ.- przyslowiowe bogactwa królów

perskich, por. I 33, 1.

"li

Page 47: Horacy - Wybór poezji

0~~ ]

-"" " -- ,--

HORACY: WYBOR POEZJI

5 Pókis mnie jedne jeszcze kochal stale,Dopókis Lidia nie wzgardzil dla Chloi-Nizeli Ilia w calej swojej chwaleSzczesliwsza bylam ja w milosci swojej.

Dzisiaj mnie Chloe wziela w swe okowy,10Wdzieczna spiewaczka, czarodziejka mila.

Dla niej jam umrzec z ochota gotowy,Gdyby kochanka swego zgon przezyla.

Tak mnie Kalais pociaga ku sobie,Odkad mnie oczu jego grot uderzyl!

15Dwakroc dla niego leglabym dzis grobie,Gdyby on tylko kochanki zgon przezyl.

Cóz, gdyby dawna milosc sie ocknelaI rozlaczonych w nowe wiezy wziela?Gdybym sie wyrwal znów spod czaru Chloi

20Stajac, jak dawniej, u Lidii podwoi?

Choc on piekniejszy nizli ranne. zorze,A ty burzliwszy nizli Adrii morze,Chociaz puch ciebie przewazylby soba -Rozkosza dla mnie zyc i" umrzec z toba!

Marian Gawalewicz

w. 7-8 szczesliwsza - w or. "slawniejsza", gdyz IZia (ReaSylwia) jest slawna jako matka Romulusa i Remusa.

w. 23 puch ciebie przewazylby - w or. "choc jestes lzejszyod korka", tj. zmienny.

ODY 113

10

Extremum Tanain si biberes, Lyce

Chocbys, o Lice, zyla gdzie nad DonemW jarzmie dzikiego chlopa, a ja w ciemnaNoc drzal przed progiem smagan Akwilonem,

Mialabys litosc nade mna.

5Slyszysz, jak burza w drzwi tlucze, jak w laskuDwór mój zdobiacym wierzcholki drzew zgina,Jak Jowisz swiezo snieg spadly, o brzasku

Porannym, lodami scina.

Spusc z pychy; grzech ten u bóstw by ci szkodzil,10Spusc, zanim sama wpadniesz w sidla ploche.

Ojciec Tyrrenczyk przeciez cie nie splodzilNa Penelope-swietoche.

Jesli blagania, dary, bladosc sinaTwych wielbicieli zmiekczyc cie nie moga,

10.Do Liki - piesn przed zamknietymi drzwiami kochanki(paraclausithyron, por. II 2, 9).

w. 1 nad Donem - w or. "nad naj dalszym Donem", w krajuScytów gdzies na koncu swiata; o surowych obyczajachScytów zob. III 24, 9 nn. i 23-24 (cudzolóstwo karze sietam smiercia). .

w. 5-6 w lasku dw6r m6j zdobiacym - o drzewach w pery-stylu domów rzymskich.

w. 9 grzech ten... - Wenus karze opornosc w milosci, jakosprzeciwianie sie potedze bogini.

w. 11 ojciec Tyrrenczyk... - mowa o zmyslowosci dawnychEtrusków.

w. 13 jesli - w or. lepiej: "Chociaz"; b'ladoscsina - jedenz rysów antycznej patografii milosci, por. I 13, 4.

.

,;1,.t.

Page 48: Horacy - Wybór poezji

......

~8) HORACY: WYBOR POEZJI

16

lnclusarn Danaen turris aeneu

Uwi(~zionc!Danae baszt spizowe ganki,I drzwi z mocnego debu, i psów czujna sIoraBronila przed natarciem stesknionych kochank(Jw,Co krazyli dokola skryci w cien wieczora.

5 I byliby ustrzegli, ale w pewnej chwiliZ czujnosci Akryzjusza, który mial dbac o to,Wenus i Jowisz sobie po prostu zadrwiliWiedzac, ze wszedzie przejdzie bóg zmieniony wzloto.

Droge sobie toruje w szeregach hoplitów,10Od gromu potezniejsze zwala glaz krzesanie,

Zloto dom argejskiego znIszczylo wrózbity,Choc to maz byl cnotliwy i mial skarby za nic.

Król macedonski bramy twierdz otwieral zlotemI rywali przemienial w przyjaciól laskawych,

16.Do Mecenasa - o potedze zlota, które jednak niedaje szczescia.

w. 1 Danae - córka króla Argos Akryzjusza, które'mu prze-powiedziano, ze wnuk pozbawi go zycia; chcac sie przedtym ustrzec, zamknal córke w spizowej wiezy, ale Jowiszw postaci zlotego deszczu dostal sie do niej. Z tegozwiazku urodzil sie Perseusz, który po wielu latachwróciwszy do ojczyzny zabil dziadka rzucajac dyskiem.

w. 4 skryci w cie1~ wieczora - nie horacjanskie, tak samow. 10 glaz krzesanic.

w. 11 argejskiego wrózbity - Amfiaraosa, który znajac przy-szlosc nie chcial brac udzialu w wyprawie Siedmiuprzeciw Tebom; ale zona Eryfila, przekupiona zlotymnaszyjnikiem Harmonii, naklonila go do wyprawy, w któ-l'<~.iponiósl smierc.

w. J:~ k"J'()[.Tnacedordd -- Filip II, ojciec Aleksandra WieI-

,

.ODY

15Podarunkami mozna kupic wodzów floty,

Groznych sterników dobrze uzbrojonej nawy.

Ale, mój Mecenasie, ozdobo rycerzy,Wszak wiesz, ze ida troski z rosnaca fortuna,Dlatego ja sie boje za wysoko mierzyc

20I od dumnych bogaczy wole sie odsunac.

Im czlowi.ek jest skromniejszy, o skarby nie wola,Tym bogowie hojniejsi, dziwnych bóstw przekora,Dlatego wole do tych zaliczac sie kola,Co niczego nie pragna i tym wiecej biora.

25Ja jestem wiekszym panem na tej mojej hubie,Niz gdyby wiesc glosila, ze mam skarb w komorze,Niz gdybym sie przed swiatem, biedny czlowiek, chlubi:[

Zbozem niw apulejskich, które wiesniak orze.

Mam zródlo wody i mórg pare wlasnych w lesie,30Nadzieja zniwa ziarno moje w klosie chrzesci,

Od tego, co z plantacji afrykanskiej dmie sie,W cichej mojej zagrodzie ja mam wiecej szczescia.

Chociaz pszczola w Kalabrii kwiatów miody lize,Nie dla mnie, i nie dla mnie starzeje sie wino

35W lestrygonskiej amforze, a z corocznych strzyzyGallickich owiec statki me z welna nie plyna.

kiego, mawial, ze nie ma tak warownej twierdzy, zebynie mógl do niej sie dostac osiol oblad-owany zlotem.

w. 25 huba - lan, gospodarstwo.w. 31 plantacji afryka1~skiej - por. I 1, 10.w. 35 w lestrygonskiej amforze - od miasta Formiae w La-

cjum, zalozonego wedlug podania przez bajecznych Lestry-gonów, slynnego z szlachetnych win.

Page 49: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYBOR POEZJI

A jednak nie znac u mnie przykrego ub{Jstwa,Gdybym wiecej zazadal, dalbys, protektorze,Ale wiem, ze nie pragnac wcale boga ~tw mnóstwa

40Ten skromny dochód wlasnie wzbogacJ~ lnnie moze.

Chocbym wszystkie Mygdona mógl dolaczyc skarbyDo bogactwa Krezusa, wyjdzie mi na jedno.Szczesliwi, co umieja swa chciwosc wziac w karby,Którym bóg wszystko daje, lecz dlonia oszczedna.

Ludwik Hieronim Morstin

17

Aeli vetusto nobilis ab Lamo

o ty, Lamusa dawnego potomku,Eliuszu, bo jak ksiegi dawne prawia,Od niego pierwsi Lamie wioda mianoI pózne wnuki swa obdarzyl slawa

5 (Iz sie od niego swoim rodem szczyca),I pierwszym mial byc, który Formia wladal,A jak podanie niesie, i MarikeDzierzyl tam, kedy Liris w morze wpada,

w. 41-42 Mygdona skarby - króla Frygii; Krezus - królLidii w Azji Mniejszej (przyslowiowe bogactwa Krezusa).

17. Do Eliusza Lamii ~ wezwanie do uczty. O dwóch bra-ciach Aelii Lamiae por. I 16, 7.

w. 1-6 Lamus - król Lestrygonów, mityczny zalozycielmiasta Formiae, por. III 16, 35.

w. 7 Marike dzierzyl - w or. mowa o bogini staroitalskiejMarica, czczonej nad brzegami rzeki Liris.

T

llI

ODY121

Szerokowladny. Jutro wschodnia burza10Zasypie lasy skreconym listowiem,

A brzeg okryje morszczyna i mchami,Jezeli prawde sloty wrózka powie,

Wrona sedziwa. Wiec o drwa sie starajSuche i uczte pod bóstwa wezwaniem

15Wypraw z czeladzia i zastaw im prosie:Mlodziuchne, winem obficie skropione.

Ida Wieniewska

18

Faune, nympharum fugientium amator

Faunie, kochanku rusalek nadobnych,Przychodz laskawie w me sloneczne niwy,A na odchodnym badz dla trzód mych drobnych

Zawsze zyczliwy.

5 Pomnij o hojnie szafowanym winie,O zabijanych ci w ofierze capachI o mym starym oltarzu, skad plynie

Kadzielny zapach.

Co rok, gdy przyjdzie twój dzien, piaty grudnia,10Bydlo tu igra sród pastwisk wesolo:

Zadna sie wtedy praca nie zatrudniaOdswiGtne siolo.

18.Do Fauna - w dzien j~go swieta.w. 1 Faun - por. I 17, 1; Rusalek - oczywiscie: Nimf.

-

li

:1:

jI

Page 50: Horacy - Wybór poezji

HORACY: WYBOR POEZJI ODY

21

O nata mecum consule Manlio...------

Nieraz za sprawa twa trudnosci prysly,Którymi glowa zmeczona sie biedzi;

15Medrców zgryzoty i tajne zamyslyNieraz, psotniku, zdradziles gawiedzi.

Ty w sercu zgasla ozywiasz nadzieje,W nedzarzu wzniecasz mysl harda i chytra,Iz gdy cie wezmie, wtedy nie truchleje

20Przed hufcem wojska ni królewska mitra.

Saczyc cie bedziem wsród rozmów swawolnychI w towarzystwie Gracyj i WeneryPrzez cala nocke, przy luczywach smolnych,Az Febus gwiazdy spedzi z niebios sfery.

Józef Birkenmajer

Co nam przyniesiesz, mój poczciwy dzbanie,Zrodzony ze mna za Manlia konsula?Czy szal milosny? Czy zart? Czy wzdychanie?Czy spór nas zwasni? Czy sen poutula?

5 W jakim cie kol wiek lepil ktos zamiarze,Dosc, ze wyborne wino w ciebie scedzil.Dobyc cie z piwnic goscinnosc mi kaze -Dzien dzis radosny: Korwin mnie odwiedzil.

On, choc madrosci ma wzór w Sokratesie,10Na stary Massyk nie bedzie sie gniewal;

I stary Kato nieraz (jak wiesc niesie)Omszalym winem cnote swa zagrzewal.

21. Hymn do amfory - w dzien odwiedzin Messali Kor-wina. Por. Wstep s. XXXII. Zob. takze parafraze JanaKochanowskiego w Dodatku nr III.

w. 2 Zrodzony ze mna za Manlia konsula - za konsulatuL. Manliusza Torkwata (r. 65) urodzil' sie Horacy; z tegosamego roku pochod!:i wino, które zatem jest rówiesni-kiem poety.

w. 8 Korwin - M. Valerius Messala Corvinus (64-9), ró-wiesnik poety, bawil wraz z nim na studiach w Atenachi bral udzial w bitwie pod Fi1ippi w r. 42 po stronie re-publikanów; potem przeszedl na strone Oktawiana i jakokonsul w r. 31 bral udzial w bitwie pod Actium; od-bywszy w r. 27 triumf nad Akwitanami wycofal sie z zy-cia publicznego i, sam mówca i historyk, byl obok Mece-nasa jednym z glównych patronów literatury; do jego"kola" nalezal przyjaciel Horacego, elegik Tibullus.

w. 9 w Sokratesie - por. I 29, 14.w. 10 Massyk - por. I 1, 20.w. 11 stary Kato - por. II 15, 12.

22

Montium custos nemorumque virgo

Gór opiekunko, mrocznych lasów pani,Ty, co, potrójnie wezwana, dziewczetaW porodzie zbawiasz z grobowej otchlani,

Potrójnie swieta!

w. 18 w nedzarzu wzniecasz mysl harda i chytra - Kocha-nowski tlumaczy doslownie: "ty ubogiemu przyprawujeszrogi" .

22.Do Diany, której poswieca pinie rosnaca przy jego willi.w. 1 Gór opiekunko - zob. takze I 21, 5 nn.w. 2 potrójnie wezwana - raczej: "wzywana"; jako opiekunka

poloznic wzywana pod trzema imionami: Ilythyia, Lucinai Genitalis, por. Carmen saec. 14.

L

r

Il

Page 51: Horacy - Wybór poezji

126 HORACY: WYBOR POEZJJ

5 Sosne, nad domem sterczaca wysoko,Tobie za lata szczesnego zywotaSlubuje, z wieprza onego posoka,

Co klami miota.

Lucjan Rydel

23

Caelo supinas si tuleris manus

Gdy z nowiu wschodem dlonie podnosisz wzwyzI bóstwa swoje, wiejska Fidylo, czcisz,

Gdy w darze skladasz im latosiePlony, kadzidlo i tluste prosie -

5 Zaraza zadna twych nie wyniszczy zbózNi twoich winnic przemoc gwaltownych burz,

Ni od jesiennej niepogodyTwoje welniste nie zgina trzody.

Ofiarne bydlo, które sród snieznych gór10Algidu hasa, strojnych w debowy bór

Lub pasie sie sród lak albanskich,Padnie pod ciosem siekier kaplanskich.

Lecz ty nie musisz 'pod ofiarny nózWiesc tlumu jagniat. Skromnym Penatom zlóz

23.Do Fidyli - skromna ofiara wiesniaczki.w. 2 Fidyle - po gr. "oszczedna, skrzetna".w. 3 latosie plony - tegoroczne.w. 9-10 gór Algidu - szczyt w Górach Albanskich na' pd.-

-wsch. od Rzymu.w. 14 Penaty - por. II 18. 25.

.

ODY (127 J

15 W ofierze mirtu kruche wiazkiI w rozmarynu ich wiencz galazkI!

tIII

I

Bo gdy oltarza dotknie niewinna dlon,Kosztownych darów zgola nie niosac don,

To bóg przeblagac sie pozwoli20 Garstka jeczmienia i szczypta so1i!

Józef Birkenmajer

!.t

24

Intactis opulentior

j

ll

li

i

Chocbys mial skarby wieksze, niz je w zjemiArabia, India miec moze,

Chocbys oprawil mury warownemiApulskie, Tyrrenskie morze,

5 Twarda koniecznosc, jesli diamentowyKlin wbije komu do glowy,

Wewnetrzna trwoga spokój mu zabijeI w potrzask smierci da szyje.

.

lI

lt

Scyta na stepach ma tam lepsze zycie10 Wozac sie z domem w teledze,

II

l

,

w. 20 garstka jeczmienia i szczypta sol.i - tzw. mola salsa.24.Na chciwosc i zachlannosc, która rozsadza fundamenty

spoleczenstwa.w. 3-4 oprawil... morze - tj. budmval na nim palace, zob.

n 18,20; III 1, 33.w. 9 Scyta na stepach - por. (zartobliwie) o surowym zyciu

Scytów III 10.w. 10 telega - chlopski wóz.

l,

-

Page 52: Horacy - Wybór poezji

... - HORACY: WYBOR POEZJI

Toz i Get dziki, któremu obficieZ pól nieporznietych na miedze

Ceres plon sypie, skrapian jego potem,Rok tylko jeden, a potem

15Juz ma spoczynek: wyrecza go drugaCzesc pracowników u pluga. .

O, tam sie nigdy nie zneca macochaNad pasierbami swojemi;

Posazna zona meza stale kocha20 I nie gamraci Z innemi.

Wielkim posagiem sa rodziców cnoty,Niewiast ozdoba wstyd zloty,

Malzenskich wezlów zrywac sie nie waza,Bo za to gardlem je karza.

23Ty, co wytepic chcesz harde zbytniki,Wojen domowych zniesc szaly,

Jako ojczyzny zbawca miec pomniki,I do potomnej przejsc chwaly,

Ham'uj swawole nie znajaca granic,30 Bo swiat zawistny ma za nic

Zyjaca cnote, tylko by holdowalTej, co ja dawno pochowal.

Cóz tam pomoga na to gorzkie zale,Gdy zbrodzien uchodzi kary?

I

w. 11 nn. Get dziki - lud tracki miedzy Dunajem a Do-nem; to, co tu mówi poeta o moralnym zyciu Scytów i Ge-tów, jest symptomem powszechnego w czasach augustow-skich idealizowania ludów pierwotnych, zyjacych na lonienatury z dala od demoralizujacych wplywów kultury.

w.12-16 Podobnie pisze Cezar, O wojnie gallickiej IV 1, o ger-manskich Swe bach, u których rola jest wspólna wlasnoscia.

r -- .-

~,.~..., ').'

029)ODY

.35 Cóz i statuta pomoga? Nic wcaleBez obyczajów i wiary.

Jesli i ziemi zapadly zakatek,Gdzie slonce parzy jak wrzatek,

Jesli lód z sniegiem w gniezdzie Boreaszy40 Chciwego kupca nie straszy;

l'

ltt1

ll

I

l

Jesli wzburzone nie odstrasza morzeFlisa, a hanba jest komu

Znosic ubóstwo i woli bezdrozeWystepku obrac bez sromu-

45To zniesmy perly, zloto i klejnoty,Te zródla naszej niecnoty,

Tu, na Kapitol, lub rzucmy w mórz tonie,A lud przyklasnie nam w dlonie.r

Byle sie poddac szczerej tylko skrusze,50 Wydrzem rozpuste z korzeniem

I zniewiesciale zahartujem duszeSurowym w cnocie cwiczeniem.

Taki dzis panicz zrodzon w stanie wolnymDo czegóz moze byc zdolnym,

55Kiedy ni konia dosiedzie, ni w lasypójdzie ze zwierzem w zapasy.

Za to gracz: umie puszczac cyge greckaI w zakazane grac kosci,

Kiedy pan ojciec okrada zdradziecko60 Swoich spólników i gosci,

w. 42 flisa - zeglarza.w. 57 puszczac cyge grecka - zabawa

dzwieczacymi pierscieniami (zamiastgimnastyczne, co przystoi mezom).

w obrecz opatrzonauprawiac cwiczenia

.

.\ .

,IfI .11) IIii'

Iii .

Page 53: Horacy - Wybór poezji

HORACY; WYBOR POEZJI

Aby synkowi, co sie tak wychowal,Czym predzej trzos naladowal.

Lecz choc fortuna rosnie z krzywda cudza,Czegos im brak - ze sie nudza.

Lucjan S'ien/,ie1'tski'I

25

Quo me) Bacche, 'rapis tui

Dokadze szalem pijanyTy. mnie unosisz, Bakchusie, w jakie gaje i czeluscie,Abym spiewal tam peanyO tym slawnym, najslawniejszym, o Cezarze,

o Auguscie,

[jTam wieczna dumajac chwale,Co do gwiazd wzniosla Cezara, blask mu dala

Jowiszowy,Zdarzenia spiewam wspaniale,Nie spiewane nigdy dotad ludzkim glosem, ludzkiej

mowy.

Tam bakchantke biora szaly,10Gdy S.e ze snu nagle zbudzi na szczycie góry Rodopos,

Ujrzy Hebros w lodach bialy,Tracje w sniegach 'pogwalcona barbarzynskich ludów

stopa. l

-I------.

25. Dytyramb - hymn do Bakchusa, dawcy natchnienia.Zob. takze II 19.

\V. 10-11 Rodopos (Rodope) - góry w Tracji, dzis. Despo-to-Dagh; Ilebros - rzeka w Tracji, dzis. Marica.

~

ODY131

Jakze milo pójsc w te strony,Zwiedzac skaly, zwiedzac lasy, o ty jasny boze Najad,

15Mocny panie dziew szalonych,Który dlonia z korzeniami rwiesz jesiony z ziemiw gajach.

Nie dam piesni w rytm ubogiej,Piesni ziemskiej, ale taka, która bedzie brzmiecwieczyscie,

Bo podazam w slad za bogiem,20Który wienczy skron zwycieska winogradu ciemnymlisciem.

Ludwik Hieronim Morstin

26

Vixi puellis nuper idoneus

Do dziewczat dawniej brac sie umialem - hej!W zapasach takich nieraz wodzilem rej.

A teraz bron i skolataneStruny mej lutni niech zdobia sciane!

5Niech sie tym lupem szczyci nadmorskiej chramWenery! Hejze, luk mój zaniescie tam,

I zagwie smolne, i te dragi,Dzwierzom opornym tak grozne ongi.

w. 14 Najady - nimfy zródel, które wychowaly Bakchusnna górze Nysa w Indiach.

26.Pozegnanie z' miloscia. Zob. Wstep s. XXV.w. 4-7 niech zdobia sciane - jak gladiator wysluzony lub

rzemieslnik, zaprzestajac uprawiania swego rzemiosla, po-

13 _ Btb!. Nar. S. II. Nr 25 (Horacy: Wybór poezji)

Page 54: Horacy - Wybór poezji

136 HORACY: WYBOR POEZJI

45 Albo rozjasni sloncem - juz nie zdolaMi udaremnic czasu, co raz minal,Nie unicestwi tego, ni odwola,Co nam pierzchliwa raz dal los godzina.

Los srogiej swojej swawoli niesyty50Wieczyscie igra naszymi tu sprawy;

Mieni niestale smiertelnych zaszczyty,Dzisiaj mnie, jutro innemu laskawy.

J ak dlugo ze mna przebywa, go chwale,Lecz kiedy skrzydlem ruszy na odloty

35Ploche, darów sie jego zrzekam wcale,Szukam ubóstwa mego i mej cnoty.

Za to nie moim zwyczajem, gdy zgubyBurza nam wiesci, zagle rwac do blaganNedznych uciekac, ukladac sie sluby,

60By z Cypru skarby i z Tyru sród zmagan

Na lup nie poszly niesytej otchlani.Mnie bezpiecznego wonczas w malej lodziPolluks z swym bratem, dobry wiatr slac w dani,Z otmetów morskiej wywioda powodzi.

Tadeusz FeLiks I-lahn

-------.-

w. 60 skarby - w 01'. "towary" (wschodnie); Tyr - miastow Fenicji.

w. 63 Polluks z swym bratem - por. I 3, 2.

ODY t137 )

30

Exeg i 7?]:.onuffientum--aer.e-per.el,1.1J1US,.,...'''' -...-.--r......

Stawilem sobie pomnik trwalszy niz ze spizy,Od królewskich piramid siegajacy wyzej;Ani go deszcz trawiacy, ani AkwilonyNie pozyja bezsilne-, ni lat 'niezliczony

5 Szereg, ni czas lecacy w wiecznosci otchlanie.Nie wszystek umre, wiele ze mnie tu zostaniePoza grobem. Potomna slawa zawsze mlody,Rósc ja dopóty bede, dopóki na schody

Kapitolu z westalka cicha kaplan kroczy.10Gdzie z szumem sie Aufidus rozhukany toczy,

Gdzie Daunus w suchym kraju rzadzil polne ludy,Tam o mnie mówic beda, ze ja, niski wprzódy,

lI

l

Na wyzyny sie wzbilem i zem przeniósl pierwszyDo narodu Italów rytm eolskich wierszy.

15Melpomeno, wez chlube, co z zaslugi rosnie,I delfickim wawrzynem wiencz mi wlos radosnie.

Lucjan Rydel- ..' ---------.----.-----

l

30.Do Melpomeny - pomnik slawy poety. Zob. 'takze prze-klad Adama Naruszewicza i trawestie 'Adama Mickiewiczaw Dodatku nr XV. Zob. takze Wstep s. XXIX. .

w. 3 Akwilon - wiatr pólnocny (Boreasz).w. 7 potomna slawa - slawa 11potomnosci.w. 9 cicha westalka - swiety znicz Westy, którego strzegly

westalki, byl rekojmia wiecznosci Rzymu, por. III 5, 10.w. 10-11 Aufidus - rzeka w Apulii, kraju rodzinnym poety;

Daunus - mityczny król skwarnej (w suchym kraju)Apulii. .

w. 14 rytm eolskich wierszy - tj. liryki Alkaiosa i Safony.w. 15 Melpomena - por. r 24, 3.\\" 16 clelfickim - Apollinowym.

l.Il

l- .-..

Page 55: Horacy - Wybór poezji

1152 ).....

HORACY: WYBOR POEZJI

Daje rodzajnym niwom plonów mnóstwo,40 Liczy miesiace.

Kiedys, dziewczyno, gdy juz bedziesz zona,Bedziesz sie chlubic z tej dzisiejszej pracy .

Mówiac: "Zaliczyl mnie w spiewaczek grono lNasz wieszcz Horacy". l

Ludwik Hieronim Morstin l

7

Diffugere nives, redeunt iam gramina campis

Zniknely sniegi.. Zielen trawy powraca na lakiI drzewa stroja sie liscmi.Ziemia odmienia szate. Strumienie, niedawno

!tak I

grozne, ,lWesolo sie snuja wsród brzegów.

5 Gracja w orszaku swych sióstr i nimf juz sie nie lekaZawodzic plasy naga.Nie mysl, ze bedziesz tu wiecznie. Ostrzega cie rok,

ostrzegaCzas, w którym dni twoje gina.

Wiatr wiosny lagodzi mrozy. Po wiosnie

10By znów przeminac, zagasnac,Gdy jesien stanie z nareczem owoców, a zaraz za niaGnusna sie wlecze zima.

nadejdzielato,

-------

7. Do Torkwata - piesn wiosenna. Zob. takze I 4 (i IV 12)oraz parafraze K. M. Górskiego w Dodatku, nr 17 b.

w. 5 Gracja - por. I 4, 6.

ODY 1153 J-Ale na niebie ksiezyc wciaz nowa pelnia rozblyska,My zas, kiedy zstapimy

15Tam, gdzie pobozny Eneasz, gdzie Tullus bogatyi Ankus,

Prochem jestesmy i cieniem.

Któz wie, czy racza bogowie do zycia, które dzis mija,Dorzucic swiatlosc jutrzejsza?Rak chciwych twego nastepcy uniknie to, co potrafisz

20Dac sercu wlasnemu w darze.

Gdy umrzesz, kiedy nad toba odprawi sady swewladcze

podziemny Minos - o, wtedyAni twój ród, Torkwacie, wymowa ani poboznoscJuz nie podzwignie cie z grobu.

25W owych glebokich ciemnosciach nawet HippolitowiNic pomóc nie moze DianaAni Tezeusz nie zdola skruszyc Letejskich lancuchówDla swego Peritoosa.

Zygmunt Kubiak

. ._- ~._--_._--_._.._._-_.

w. 13 nn. ALe itd. -- podobnie jak wodzie I 4, po opisienatury idzie refleksja moralna.

w. 15 TuLhts... Ankus - królowie rzymscy TuBus Hostiliu5i Ancus Marcius.

w. 22-23 Minos - por. I 28, 9; do Torkwata skierowanyjest takze list I 5. .

w. 25 Hippolit - syn Tezeusza; nie mogac zdobyc jego mi.-losci, macocha Fedra oskarzyla go przed ojcem, ze na-stawal na jej czesc. Hippolit zginal rozszarpany przezkonie; chcialaby go uwolnic z Podziemia dziewicza Dia-na, której wiernie sluzyl zachowujac czystosc.

w. 27-28 Tezeusz i peiritoos - por. III 4, 83.

..........

Page 56: Horacy - Wybór poezji

.)

I 172'\"- - HORACY: WYBOR POI<~Z,Tl

20Bardziej leka sie najscia weza, gdy odleciOd nich na chwile, chociaz ich wiecej nic zgola,Jakkolwiek przy nich czuwa, obronic nie zdola.Z ochota ja i na te wojne, i w przyszlosciNa kazda rusze chetnie dla twojej milosci,

25Nie po to jednak, aby szereg nazbyt dlugi -,

'

Wolów na moich lanach ciezkie wlóczyl plugi,ILub by trzody, nim letnie nastana upaly, .

. Na lukanskie pastwiska Kalabrie zmienialy,I nie po to, by willa, na wzgórzu wzniesiona

30Tuskulanskim, siegala murów Telegona.Przez twa hojnosc az nadto bogactwa posiadam.W tym celu zas bynajmniej skarbów ja nie skladam,By skryc je w ziemi, jak ów Chremes, kutwa znany,Lub strwonic, niby jakis mlodzik rozpasany.

Józef Zawirowski

2

\

Beatus Ule, qui procul negotiis

"Szczesliwy ten, kto nie wie, co to Uchwa, bórg,Nie liczac zysków ani strat,

Wolami swymi orze pradziadowski mórg,Jak zacni ludzie z dawnych lat!

w. 28 na Zukanskie pastwiska przepedzano w porze upalówowce ze skwarnej Kalabrii.

w. 30 o miescie TuskuZum, zalozonym przez TeZegona, por.III 29, 8.

w. 33 Chremes - typowa postac starca w komedii rzym-skiej, zazdrosnie strzegacego swej kabzy przed rozrzut-nym synem.

2. Pochwala zycia wiejskiego - wlozona w usta lichwiarza

.EPODY ,1731

, Bo ze snu go nie budzi ryk wojennych trab,Ni morska go nie trwozy glab;

On z dala mija moznych panów hardy próg,Ni miejski go nie neci bruk.

On woli winorosli wybujaly krzew10 Owijac o topoli pien;

Jalowe pedy nozem precz odcina z drzew,By szczepic nowy sok w ich rdzen.

To ku wawozom, kedy slychac ryki trzód,Spojrzenie zwraca swoich lic,

15To z plastrów zgarnia w czyste garnce gesty miód,To watle owce zacznie strzyc.

A gdy nad wioska jesien wznosi czolo swe,W zlocisty uwienczone plon,

O, z jaka on uciecha slodkie gruszki rwie20 I krasne peki winnych gron,

By do Pry japa i Sylwana, stróza miedz,Z dziekczynnym darem zwawo biec!

Jak milo spoczac, kedy rosnie stary dab,, Gdzie trcLwabujna - az po pas.

25Gdzie biezy nurt, ujety w brzegów stromy zrab,Gdzie ptaszat skarga dzwieczy las,

Galazki szemrza, woda z szumem plynie hen,A czleka wabi blogi sen!,

A kiedy grzmiacy Jowisz zime zdarzy znów30 I przyjdzie slota, snieg i szron,

Alfiusa. Zob. Wstep, rozdz. IV. Zob. takze wdziecznaparafraze Henryka Sienkiewicza w Dodatku, nr 16.

w. 7 moznych pan6w... próg - do którego od rana cisnasie klienci.

w. 10 owijac o topoli pie'n - w or. "fe nic topole z winnalatorosla", zob. takze II 15, 5.

w.21 Priap - bozek ogrodów; Sylwan - por. III 29, 23.

Page 57: Horacy - Wybór poezji

- .-- -~.

On rusza w gon, na lów, na lów, ze sfora psówOsaczac dzika z wszystkich stron.

Na lekkich pretach rzadka rozposciera siec,By wpadl w pulapke tlusty drozd,

35Szaraki ploche chwyta, a juz rozkosz v.-prostWedrowna czaple w sidlach miec.

Wsród takich zabaw któz by nie zapomnial wnetNawet milosnych trosk i bied?

A cóz, gdy skromna zona dziatek umie strzec40 I nad dobytkiem czuwa wciaz, ,

Ot jak Sabinka, albo zdrowa jako rydz lApulka z wdziekiem smaglych lic. '

Jak ona wyschle drewka zwawo rzuca w.piec,Gdy wraca w dom strudzony maz!

45Gdy wiedzie syte bydlo za obory plot,Wymiona mlecznych doi krów,

Wytrawne wino z beczki leje w dzban, i ot,Ma obiad gratis, smaczny, zdrów.

Ach, wole ten oszczedny, wiejski zycia tryb50 Od ostryg i zamorskich ryb

(Jezeli ode wschodu która z morskich burzZapedzi je do naszych mórz).

Jarzabek czy perliczka (afrykanski ptak),Dalibóg, nie smakuja tak

55Ni sluza na zoladek, jako z naszych strefOliwki rwane prosto z drzew,

Lub szczaw, co rosnie bujnie posród lak, lub slaz,Co zdrowiu sprzyja w kazdy czas,

Lub jagnie, upieczone w dniu swiatecznym, lub60 Koziol, niedoszly wilczy lup.

w. 41-42 Sabinki uchodzily za wzór skrzetnych izon, podobnie Apulki.

w. 56 oliwki itd. - por. skromny wikt poety w115 nn.

. ~wlernyc.,

sat. I 6,

l

.

Jak milo sród tej uczty widzicl' owiec ci:1g,Spieszacych do dom z paszy, z lak,

Lub woly, które wloka odwrócony plug,Skollczywszy calodzienny znój,

GI wokól lsniacy'ch Larów rzesze wiernych slug,Ten dworu dostatniego rój!"

Tak mówil lichwiarz Alfius. Juz mu pachnie wies.Lecz - przyszly Idy, splaty czas!

Wh:;cwszystek grosz z dluzników zlupil, aby gdzies~ ZnÓw go lokow~C' - -.j('~'!.(':rt'ra,,!

4

Lupis et agnis quanta sortito obtigit

Jak wilka z rodu nienawidzi owca,Tak i ja ciebie, co nosisz na cieleOd iberskiego pamiatki bykowcaI od lancuchów obdarte piszczele.

5Prózno leb zdzierasz bogactwem nadety.Krwi podlej zloto szlachectwa nie daje;Bo gdy zamiatasz kurz po Drodze SwietejSzesciolokciowa toga, lud cie laje.

w. 65 lsniacych - od czystosci (posazki bóstw domowych:Lary).

w. 68 Idy - 13 lub 15 dzien miesiaca, termin wypowiada-nia pozyczek.

4. Na dmacego sie dorobkiewicza.w. 3-4 od iberskiego pamiatki bykowca i od lancuchów --

niewolników karano chlosta lub zakuciem w kajdany.w. 6 krwi podlej... - w or. prosto i dobitnie: fortuna non

mutat genus 'Fortuna nie zmienia pochodzenia'.w. 7 zamiatasz kurz po D1'odze S-wietej - dumnie kroczysz

.,.