grudzień 2015 nr 12(95) rok x - kolegiata.org grudzień... · tę tajemnicę boga, który dla nas...

24
2015 Nr 12(95) Rok X

Upload: dinhdien

Post on 02-Mar-2019

212 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Grudzień 2015 Nr 12(95) Rok X

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)2

DRODZY PARAFIANIE!„Jezus Chrystus jest obliczem miłosierdzia Ojca…

Ono stało się żywe, widoczne i osiągnęło swoją pełnię w Jezusie z Nazaretu... W «pełni czasów», gdy wszystko było gotowe według Jego planu zbawienia, zesłał On swojego Syna, narodzonego z Maryi Dzie-wicy, aby objawić nam w sposób ostateczny swoją miłość. Kto widzi Syna, widzi też i Ojca. Jezus z Nazaretu swoimi słowami, gestami i całą swoją osobą objawia miłosierdzie Boga”.

Bulla papieża Franciszka Misericordiae vultus”Niech czas Bożego Narodzenia w tym Świętym

Roku Miłosierdzia, pozwala nam pełniej kontemplować tę tajemnicę Boga, który dla nas i naszego zbawienia posyła na świat swojego Syna Jezusa Chrystusa.

Ten rok jest dla każdego wierzącego zadaniem, by na nowo odkryć i odnowić wielką Bożą Miłość objawioną najpełniej w łasce przebaczenia. Właściwie świętować Boże Narodzenie, to być otwartym na tę Miłość i Miło-sierdzie każdego dnia.

W roku Miłosierdzia niech stajenką i żłóbkiem stanie się konfesjonał, gdzie Bóg w Jezusie Chrystusie będzie mógł przychodzić do nas z łaską przebaczenia i zbawienia. Chrystus – Boży Syn rodzi się w nocnej ciszy, ubóstwie stajenki i prostocie pasterzy. To jest sposób i miejsce wybrane przez Boga do objawienia pełni Siebie. Jest to ważna wskazówka dla nas poszukujących Boga

w którym jest nasze zbawienie, aby w tym roku Miło-sierdzia odnajdywać Go w cichym szepcie sakramentu pokuty, ubóstwie naszych możliwości i obietnic, oraz prostocie wyznawanych przez nas słabości. To z naszej strony tak niewiele, ale Betlejemska noc pokazuje, że Bóg z tego naszego „niewiele”, może uczynić wszystko.

Rok 2016 stanie się dla nas okazją, by bardziej pogłębić refleksję nad wymiarem i znaczeniem chrztu świętego, a także przypomnieć i podkreślić wagę i donio-słość zapoczątkowanego przez chrzest Mieszka I procesu chrystianizacji w dziejach naszego kraju. To także okazja do zastanowienia się, w oparciu o co i na jakim funda-mencie powinniśmy budować teraźniejszość i przyszłość naszej Ojczyzny.

Życzymy Wam i sobie także, żeby obchody 1050. rocznicy chrztu Polski były nie tylko historycznym wydarzeniem, ale żeby wspominanie tych dawnych wydarzeń przemówiło do nas w naszej rzeczywistości, żebyśmy my na nowo odkryli sakrament chrztu świę-tego, odkryli piękno łaski i daru, którym Bóg NAS obdarował. Życzymy ciągłego pogłębiania tego nowego życia w Jezusie Chrystusie, które otrzymaliśmy i jedno-cześnie, żebyśmy poczuli się wezwani do świadectwa wiary.

Niech Matka Boża Śnieżna Królowa Rodzin otoczy nas płaszczem swojej opieki, byśmy wspólnie kroczyli drogą wyznaczoną przez Boga Miłosiernego.

Ks. Proboszcz z Kolegium Księży Wikariuszy

Życzenia

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 3

Wprowadzenie

DLACZEGO…? A MOŻE - CO Z TEGO WYNIKA…?„On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie,przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi.A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka,uniżył samego siebie,stając się posłusznym aż do śmiercii to śmierci krzyżowej.Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższyłi darował Mu imięponad wszelkie imię,aby na imię Jezusazgięło się każde kolanoistot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.i aby wszelki język wyznałże Jezus Chrystus jest Panemku chwale Boga Ojca.” (Flp 2,6-11)Pochylając się nad tajemnicą Bożego Narodzenia,

Wcielenia Jezusa Chrystusa, często zadajemy pytanie: dlaczego Bóg stał się człowiekiem? Czytamy ten hymn z listu św. Pawła do Filipian i zachwycamy się posłuszeństwem Jezusa, Jego ofiarą uczynioną dla nas z miłości, podziwiamy Jego poświęcenie, kompletnie

nie rozumiejąc dlaczego On to uczynił…W odpowiedzi przytoczę piękne słowa bpa Grze-

gorza Rysia: „Bóg nie potępia człowieka, zanim nie wejdzie w jego buty. Wcielenie jest tutaj punktem dojścia. Po co Bóg idzie do Sodomy? Wszyscy wiedzą, co się tam dzieje, ale Bóg nie wyda wyroku na Sodomę, dopóki do niej nie pójdzie… To jest niesamowita historia, zapisana w Pięcioksięgu, a więc w najstar-szych pokładach Objawienia biblijnego. I właśnie do tego niejednokrotnie się odwołujemy, mówiąc o upomnieniu braterskim: gdy twój brat zgrzeszy, idź, upomnij go w cztery oczy. Ale to są tylko kolejne implikacje – a główny motyw samego aktu wcie-lenia jest taki, że Bóg, który stworzył człowieka do szczęścia, chce człowiekowi to szczęście przywrócić. Dlaczego Bóg tak postępuje? Wyłącznie dlatego, że tego chce. Nie ma po stronie człowieka powodów, dla których Bóg miałby się w niego wcielać. Nie ma po stronie człowieka żadnych powodów, dla których Bóg powinien go kochać. Na tym polega najwspa-nialszy przymiot Boga – miłosierdzie”.

Jubileusz Miłosierdzia, który rozpoczęliśmy w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi skłania nas dodatkowo, abyśmy nie tyle w tym roku poznali intelektualnie ten przymiot Boga, ale byśmy miłosierdzia doświadczyli i sami nim żyli… nie pytając dlaczego, nie pytając o motywy, ale patrząc na skutek.

Jak później dodaje bp Ryś: „już samo pytanie, dlaczego Bóg stał się człowiekiem, jest trochę bez sensu. Bo jeśli wierzymy, że chrześci-jaństwo jest religią obja-wioną przez Boga, to nie pytamy, dlaczego Bóg stał się człowiekiem, tylko co z tego wynika. „Dlaczego…?” jest pytaniem: dlaczego się nie mieścisz w moich pojęciach? On się nie mieści w pojęciach”.

Bóg chce, by każdy z nas doświadczał zbawienia…

ks. Artur

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)4

Rok Miłosierdzia

PAPIEŻ FRANCISZEK, BULLA MISERICORDIAE VULTUS [CZĘŚĆ II]

Rok Miłosierdzia właśnie się rozpoczął. Sięgamy zatem do bulli papieża Franciszka zapowiadającej ten czas łaski. Zechciejmy pochylić się nad tym tekstem, aby dobrze odczytać intencje naszego Pasterza. Ojciec Święty w poniższym fragmencie wyraża pragnienie, aby każdy człowiek najpierw poznał naturę miłosier-nego Boga. Zagłębiając się w tekst Pisma Świętego – w Stary Testament, a zwłaszcza w nauczanie Jezusa Chrystusa poznajemy Boga, który jest Miłosiernym Ojcem. Franciszek zauważa też ważną sprawę, że ten rok ma być z jednej strony doświadczeniem Boga, który po prostu nas kocha, jak Ojciec, a z drugiej staje się zadaniem dla nas, abyśmy żyli miłosierdziem na co dzień!

5. Rok Jubileuszowy zakończy się w uroczystość litur-giczną Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, 20 listo-pada 2016 roku. W tym dniu, zamykając Drzwi Święte, będziemy kierować nasze myśli z wdzięcznością i dzięk-czynieniem do Trójcy Przenajświętszej za to, że udzieliła nam tego szczególnego czasu łaski. Powierzymy Chry-stusowi Panu życie Kościoła, całej ludzkości i ogrom-nego kosmosu, prosząc o wylanie Jego miłosierdzia jak rosy porannej, aby owocna stała się historia, którą mamy tworzyć w najbliższej przyszłości z zaangażowaniem wszystkich. O jakże pragnę, aby nadchodzące lata były naznaczone miłosierdziem tak, byśmy wyszli na spotkanie każdej osoby, niosąc dobroć i czułość Boga! Do wszystkich, tak wierzących jak i tych, którzy są daleko, niech dotrze balsam miłosierdzia jako znak Królestwa Bożego, które jest już obecne pośród nas.

«Właściwe Bogu jest stosowanie miłosierdzia i w tym najwyraźniej wyraża się jego wszechmoc». Słowa św. Tomasza z Akwinu pokazują, że miłosierdzie Boże nie jest znakiem słabości, lecz przejawem wszechmocy Boga. Z tego też powodu liturgia w jednej ze swoich najstar-szych kolekt przywołuje następujące słowa modlitwy: «Boże, Ty przez przebaczenie i litość najpełniej okazujesz swoją wszechmoc». Bóg zawsze będzie w ludzkiej historii jako Ten, który jest obecny, bliski, opatrznościowy, święty i miłosierny.

7. «Cierpliwy i miłosierny» – to podwójne określenie spotykamy często w Starym Testamencie jako opis natury Boga. To Jego bycie miłosiernym znajduje swe potwier-dzenie w wielorakich dziełach historii zbawienia, gdzie

dobroć Boga zwycięża nad chęcią kary i zniszczenia. Psalmy w sposób szczególny okazują tę wielkość Boskiego działania: «On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce, On życie twoje wybawia od zguby, On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem» (Ps 103[102], 3-4). W sposób jeszcze bardziej wyrazisty kolejny Psalm przywołuje konkretne znaki miłosierdzia: «Pan uwalnia jeńców, Pan przywraca wzrok niewidomym, Pan podnosi pochylonych, Pan miłuje sprawiedliwych. Pan strzeże przychodniów, chroni sierotę i wdowę, lecz na bezdroża kieruje występnych» (Ps 146[145], 7-9). I w końcu jeszcze inne wyrażenia Psalmisty: «On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany. […] Pan dźwiga pokor-nych, a poniża występnych aż do ziemi» (Ps 147 [146-147], 3.6). Miłosierdzie Boga nie jest więc jakąś abstrak-cyjną ideą, ale jest konkretnym faktem, dzięki któremu On objawia swoją miłość ojcowską i matczyną, która wypływa z wnętrzności i zwraca się do syna. To naprawdę jest ten przypadek, kiedy może mówić o miłości wypły-wającej z wnętrza. Pochodzi ona z wnętrza jako głębokie uczucie, naturalne, akt czułości i współczucia, odpusz-czenia i przebaczenia.

«Bo Jego miłosierdzie na wieki» (Ps 136[135]). Jest to refren powtarzany po każdym wersecie Psalmu, który opowiada historię objawienia się Boga. W mocy miło-sierdzia wszystkie dzieje starożytnego ludu pełne są głębokiego znaczenia zbawczego. Miłosierdzie sprawia, że historia Boga i Izraela staje się historią zbawienia. Wydaje się, że przez to ciągłe powtarzanie: «Bo Jego miłosier-dzie na wieki», Psalm łamie zamknięty krąg przestrzeni i czasu, aby wszystko umieścić w wiecznej tajemnicy miłości. To tak, jakby chciał nam powiedzieć, że Bóg będzie spoglądał na człowieka nie tylko w historii, ale i na wieczność, wzrokiem miłosiernego Ojca. To nie przy-

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 5

padek, że lud Izraela zechciał włączyć ten Psalm, „Wielki hallel”, jak bywa również nazywany, do najważniejszych tekstów liturgicznych.

Przed swoją męką Jezus modlił się tymże właśnie Psalmem miłosierdzia. Zaświadcza o tym Ewangelista Mateusz, gdy pisze, że «po odśpiewaniu hymnu» (Mt 26, 30) Jezus wraz z uczniami wyszli w stronę Góry Oliwnej. Podczas, gdy Jezus odprawiał po raz pierwszy Eucharystię, jako Wieczną Pamiątkę swojej realnej obecności pomiędzy nami, umiejscawiał symbolicznie ten najwyższy akt Objawienia w świetle miłosierdzia. W tymże samym horyzoncie miłosierdzia Jezus prze-żywał swoją mękę i śmierć, świadomy wielkiej tajem-nicy miłości, która wypełniła się na krzyżu. Świadomość, że sam Jezus modlił się tym Psalmem, czyni go dla nas chrześcijan jeszcze ważniejszym i sprawia, że powinien stać się on naszą modlitwą uwielbienia: «Bo Jego miło-sierdzie na wieki».

8. Ze wzrokiem utkwionym w Jezusie i w Jego obliczu miłosiernym możemy zagłębić się w miłość Trójcy Prze-najświętszej. Misją, którą Jezus otrzymał od Ojca, było objawienie tajemnicy Bożej miłości w jej pełni. «Bóg jest miłością» (1 J 4, 8.16), ogłasza – po raz pierwszy i jedyny na kartach Pisma świętego. – Jan Ewangelista. Ta miłość jest już wtedy możliwa, widoczna i namacalna w całym życiu Jezusa. Jego osoba jest niczym innym jak tylko miłością. To miłość, która się daje za darmo. Relacje Jezusa z osobami, które Go otaczają, ukazują coś jedynego i niepowtarzalnego. Znaki, które czyni przede wszystkim w stosunku do grzeszników, do biednych, wyłączonych, chorych i cierpiących, są naznaczone miłosierdziem. Wszystko w Nim mówi o miłosierdziu. Nie ma też w Nim czegoś, co byłoby pozbawione współczucia.

Jezus, wobec rzeszy ludzi, którzy szli za Nim, widząc, że byli zmęczeni i strudzeni, zdezorientowani i bez prze-wodnika, odczuł w głębi serca silne dla nich współczucie (por. Mt 9, 36). Mocą tej właśnie miłości współczu-jącej uzdrowił chorych, których mu przyniesiono (por. Mt 14, 14) oraz kilkoma chlebami i rybami nakarmił tłum do sytości (por. Mt 15, 37). To, co poruszało Jezusa we wszystkich okolicznościach, to nic innego jak miłosierdzie, dzięki któremu czytał w sercach swoich rozmówców, dając im odpowiedzi, które korespondo-wały z ich najprawdziwszymi potrzebami. W ten sam sposób, gdy Jezus spotkał wdowę z Nain, której syna niesiono do grobu, odczuł wielkie współczucie z powodu przejmującego bólu płaczącej matki i przywrócił jej syna,

wskrzeszając go z martwych (por. Łk 7, 15). Po uwol-nieniu opętanego w kraju Gerazeńczyków, powierza mu tę misję: «Opowiadaj im wszystko, co ci Pan uczynił i jak ulitował się nad tobą» (Mk 5, 19). Również powołanie Mateusza wpisuje się w ten horyzont miłosierdzia. Prze-chodząc obok komory celnej, spojrzenie Jezusa spotkało się ze wzrokiem Mateusza. Było to spojrzenie pełne miło-sierdzia, które przebaczyło grzechy tego człowieka oraz, zwyciężając opory innych uczniów, wybrało jego, grzesz-nika i celnika, aby stał się jednym z Dwunastu. Św. Beda Czcigodny, komentując tę scenę z Ewangelii napisał, że Jezus spojrzał na Mateusza z „uczuciem miłości i wybrał go”: miserando atque eligendo. Te słowa zawsze robią na mnie wrażenie, dlatego wybrałem je na moje zawołanie biskupie.

9. W przypowieściach poświęconych miłosier-dziu Jezus objawia naturę Boga jako naturę Ojca, który nigdy nie uważa się za zwyciężonego dopóki nie sprawi, że poprzez współczucie i miłosierdzie zniknie grzech i pokonane zostanie odrzucenie. Znamy te przypowieści, a szczególnie trzy z nich: przypo-wieść o zaginionej owcy, o zagubionej monecie i o synu marnotrawnym (por. Łk 15, 1-32). W tych przypowie-ściach Bóg zawsze przedstawiony jest jako pełen radości, przede wszystkim, gdy przebacza. Znajdujemy w nich istotę Ewangelii oraz naszej wiary, ponieważ miłosierdzie jest ukazane jako siła, która zwycięża wszystko, która wypełnia serce miłością i pociesza przebaczeniem.

W innej przypowieści natomiast otrzymujemy naukę dotyczącą naszego chrześcijańskiego stylu życia. Sprowo-kowany pytaniem Piotra, ile razy należałoby przebaczyć, Jezus odpowiedział: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy» (Mt 18, 22) i opowiedział przypowieść o „nielitościwym dłużniku”. Tenże właśnie dłużnik, wezwany przed oblicze króla po to, by zwrócił mu ogromny dług, błaga go na kolanach i król daruje mu należność. Zaraz po wyjściu ów dłużnik spotyka innego sługę, równego sobie, który był mu dłużny nieporównanie mniej. Sługa ten błaga go na kolanach o litość, której jednak nie otrzymuje i zostaje wtrącony do więzienia. Król, gdy tylko usłyszał o tym, co zaszło, rozgniewał się bardzo, wezwał nielitościwego dłużnika do siebie i rzekł: «Czyż więc i ty nie powinieneś był się ulitować nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?» (Mt 18, 33). Jezus kończy tę przypowieść słowami: «Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu» (Mt 18, 35).

Rok Miłosierdzia

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)6

Ta przypowieść zawiera głęboką naukę dla każdego z nas. Jezus stwierdza, że miłosierdzie to nie jest tylko działanie Ojca, lecz staje się kryterium potrzebnym do zrozumienia, kim są Jego prawdziwi synowie. Jesteśmy więc wezwani do życia miłosierdziem, ponieważ to nam zostało najpierw udzielone miłosierdzie. Przebaczenie zniewag staje się najbardziej ewidentnym wyrazem miłości miłosiernej, a dla nas chrześcijan jest nakazem, którego nie możemy pominąć. Jakże wydaje się nieraz trudne to przebaczenie! A jednak jest ono narzędziem złożonym w nasze ręce, abyśmy byli w stanie osiągnąć spokój serca. Porzucić żal, złość, przemoc i zemstę – to warunki konieczne do tego, by żyć szczęśliwie. Przyjmu-jemy zatem zachętę Apostoła: «Niech słońce nie zachodzi nad waszym gniewem» (Ef 4, 26). Słuchamy przede wszystkim słowa Chrystusa, który przedstawił miłosier-dzie jako ideał życia i jako kryterium wiarygodności dla naszej wiary: «Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią» (Mt 5, 7). To jest błogosławień-

stwo, które powinno się stać dla nas inspiracją w tym Roku Świętym.

Jak można zauważyć, miłosierdzie w Piśmie Świętym jest słowem-kluczem do wskazania działania Boga wobec nas. On nie ogranicza się do potwier-dzenia swojej miłości, ale czyni ją widoczną i nama-calną. Miłość nie może być przecież abstrakcyjnym słowem. Z samej swej natury jest ona konkretnym życiem: to intencje, zachowania, postawy, które przyjmuje się w codzienności. Miłosierdzie Boga jest Jego odpowiedzialnością za nas. On czuje się odpowie-dzialnym, to znaczy: pragnie naszego dobra i chce nas widzieć szczęśliwymi, napełnionymi radością i pokojem. Na tejże właśnie długości fali powinna zostać dostrojona i zorientowana miłość miłosierna chrześcijan. Tak, jak kocha Ojciec, tak też powinni kochać i synowie. Jak On jest miłosierny, tak też i my jesteśmy wezwani, by być miłosierni: jedni wobec drugich.

Rok Miłosierdzia

LOGO ROKU MIŁOSIERDZIA*

Logo i motto Roku Miłosier-dzia niesie ze sobą niezwykłą katechezę, która – można tak powiedzieć – jest sumą teolo-giczną miłosierdzia. W motcie, które jest fragmentem z Łk 6,36 „Miłosierni jak Ojciec”, proponuje się życie miłosier-dziem, biorąc przykład z Ojca, który prosi o to, aby nie sądzić i nie potępiać, lecz wybaczać oraz dawać miłość i przebaczenie bez miary (por. Łk 6,37-38).

Logo jest dziełem ojca Marko I. Rupnika S.J. Przywo-łując bardzo cenny dla Kościoła starożytnego wizerunek Syna, który bierze na plecy zagubionego człowieka, logo wskazuje miłość Chrystusa, który wypełnia tajemnicę swojego Wcielenia Odkupieniem. Wizerunek jest tak wykonany, aby ukazać Dobrego Pasterza, który dotyka ciało człowieka aż do głębi czyniąc to z taką miłością, która przemienia życie. Jest jeszcze jeden szczegół, na

który powinniśmy zwrócić naszą uwagę: Dobry Pasterz, w akcie całkowitego miłosierdzia, bierze na plecy ludzkość, ale Jego wzrok łączy się ze wzrokiem człowieka. Chry-stus widzi oczami Adama, a Adam oczami Chrystusa. Każda osoba, kontemplując w Jego wzroku miłość Ojca, odkrywa w Chrystusie nowego Adama, a także swoje własne człowieczeństwo oraz przyszłość, która ją ocze-kuje. Cała scena umiejscowiona jest w formie tak zwanej mandorli (z wł. migdał). Forma ta również jest bardzo ważna dla ikonografii starożytnej i średniowiecznej, gdyż odwołuje się do obecności dwóch natur: boskiej i ludzkiej, w Chrystusie. Trzy koncentryczne kształty owalne o kolorze stopniowo jaśniejszym w kierunku zewnętrznym sugerują ruch Chrystusa, który wyciąga człowieka z nocy grzechu i śmierci. Z drugiej strony, głębia ciemniejszego koloru sugeruje również niepozna-walność miłości Ojca, który wszystko przebacza.

Logo jest zarejestrowanym znakiem międzynaro-dowym, aby uniknąć jakiegokolwiek niezgodnego użycia oraz by chronić jego własność. Pewnym jest, że jakiekol-wiek użycie logo, niezgodne z czysto religijnym celem, będzie musiało zostać zaaprobowane przez niniejszą Papieską Radę, a każde nadużycie będzie z pewnością ścigane.

*Patrz ► strona tytułowa bieżącego numeru http://gosc.pl/doc/2467814.Logo-i-program-Jubile-

uszu-Milosierdzia]

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 7

JAROSŁAWSKA IKONA „BRAMA MIŁOSIERDZIA”

W RZYMIE*Na prośbę Ojca Świętego Fran-

ciszka greckokatolicka ikona z Polski „Brama Miłosierdzia” była obecna w Watykanie na otwarciu Jubileuszo-wego Roku Miłosierdzia.

Historia cudowna jak sama ikona, bowiem podczas pobytu ojca Raniero Cantalamessa OFMCap, (kaznodzieja Domu Papieskiego), głoszącego reko-lekcje dla biskupów greckokatolickich i rzymskokatolickich na Ukrainie, otrzymał kopię ikony „Brama Miło-sierdzia”. Gdy Ojciec Święty Franciszek dowiedział się o Jarosławskiej ikonie słynącej cudami od ojca Raniero, od razu wyraził życzenie, aby oryginalna greckokatolicka ikona „Brama Miło-sierdzie” z Polski była obecna w Rzymie na początek Roku Bożego Miłosierdzia. W piątek hierarchowie Archidiecezji Przemysko – Warszawskiej Arcybiskup Jan Martyniak oraz Arcybiskup Euge-niusz Popowicz poproszeni zostali, aby oryginał ikony mógł być dostarczony do poniedziałku do Rzymu. W sobotę, dzięki staraniom dyplomatów Polski i Watykanu oraz pracowników Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, Wojewódzkiego Podkarpackiego Urzędu Konserwatorskiego, udało się załatwić wszystkie formalne pozwolenia na wywóz z Polski cennej ikony z początku XVII wieku. Ikona z Przemyśla wyjechała 5 grudnia, w niedzielę o piątej rano do Watykanu.

Dlaczego właśnie tą ikoną zainteresował się Ojciec Święty? Dlaczego z Polski z greckokatolickiej świątyni. Otóż ikona uznawana jest za cudowną, gdyż świadczy o tym jej historia. Wiemy, że pierwotnie znajdowała się w cerkwi pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w Jarosławiu. Ikona powstała najprawdopodobniej przed 1640 r. i niemal od razu zasłynęła cudami. Źródła historyczne podają, że już w 1772 r. obwie-szona była wotami poświadczającymi wiarę w jej moc. 17 sierpnia 1747 roku została przeniesiona do nowej

miejskiej cerkwi Przemienienia Pańskiego. Kiedy zawisła w nowej cerkwi, założono Księgę cudów, w której zapisywano przypadki łask otrzymanych za jej pośrednictwem. Sława ikony dotarła do Rzymu, gdzie kolejni papieże nadawali jej przywilej odpustów (Klemens XII, Klemens XIV, Pius VI). Ten ostatni 22 listopada 1779 r. wydał bullę papieską, w której uznał ikonę za cudowną i udzielił wiernym odwiedza-jącym jarosławską cerkiew pełnego odpustu. Starania o koronację cudownej ikony na prawie papieskim rozpoczęto w okresie międzywojennym. Jej gorącym orędownikiem był bł. Jozafat Kocyłowski (przemyski biskup greckokatolicki, uznany przez Ojca Świętego Jana Pawła II za męczennika). Niestety, II wojna świa-towa, deportacje ludności ukraińskiej, zdelegalizo-wanie kościoła greckokatolickiego w Polsce spowodo-wały, że sprawa upadła. W 1993 r. starania podjął abp

Rok Miłosierdzia

Fot.

ks. B

ogda

n St

epan

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)8

Jan Martyniak i doprowadził do tego, że papież Jan Paweł II w 1996 r. podjął decyzję o koronacji obrazu. Liturgia Święta wraz z koronacją ikony odbyła się 18 sierpnia 1996 roku tegoż roku na jarosławskim Rynku.

Uroczystość zgromadziła kilka tysięcy wiernych, przy licznej obecności biskupów greckokatolickich i rzymskokatolickich. Dzięki woli Ojca Świętego Fran-ciszka ikona „Brama Miłosierdzia” zajaśnieje swoim cudownym blaskiem z samego Watykanu w dzień otwarcia Roku Jubileuszu Bożego Miłosierdzia.

ks. Bogdan StepanArtykuł cytowany za: http://myloserdijadweri.

blogspot.com/2015/12/na- prosbe-ojca-swietego-fran-ciszka.html#more (napisany jeszcze przed wyjazdem

obrazu do Rzymu)Specjalny konwój z ikoną dotarł z Jarosławia do

Watykanu 7 grudnia rano. I stało się… 8 grudnia liturgii Mszy rozpoczyna-

jącej Rok Miłosierdzia towarzyszył szczególny polski akcent. Tuż przy ołtarzu wystawiona została ikona Matki Bożej Bramy Miłosierdzia, która na stałe znaj-duje się w greckokatolickim sanktuarium w Jaro-sławiu.

„Ikona od wieków cieszy się w Jarosławiu niesłab-nącym kultem” – mówi proboszcz tamtejszego grec-

kokatolickiego sanktuarium maryjnego „Brama Miłosierdzia”, ks. Krzysztof Błażejewski. „Początki kultu cudownej ikony Bramy Miłosierdzia sięgają XVII w. W okresie powojennym świątynia była znisz-czona, ale ten szczególny kult, ten duch maryjny Słynącej Łaskami, nigdy nie zanikł. Widać to było przez modlitwy i ofiary, jakimi wierni obdarowywali cudowną ikonę miłosierdzia. Kult ciągle rozwija się. 18 sierpnia 1996 r. ówczesny Papież pobłogosławił i poświęcił korony dla tego obrazu” – powiedział ks. Błażejewski.

Ikona ma jeszcze jeden wyjątkowy wątek związany z aktualnym pontyfikatem. Mówi ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Piotr Nowina-Konopka.

„Pod koniec lat czterdziestych, gdy Ukraińcy dość masowo emigrowali, w tym także do Buenos Aires, zamówili tam kopię tego swojego ukochanego obrazu grekokatolickiego. Ta kopia ozdabiała cerkiew grec-kokatolicką w Buenos Aires, w której, zrządzeniem opatrzności, młody człowiek, który nazywał się Jorge Mario Begoglio, był ministrantem u ks. Stefana Czmila. Młody Jorge Bergoglio, z pewnością klęcząc przy ołtarzu, widział ten obraz. I to jest ta sama ikona, którą musi znać z Buenos Aires” – powiedział amba-sador Nowina-Konopka.

Rok Miłosierdzia

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 9

Rok Miłosierdzia

LITANIA DO KRWI I WODY DARU PRZEBITEGO SERCA PANA JEZUSA*Kyrie, eleison. Chryste, eleison. Kyrie, eleison. Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami. Synu, Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad

nami. Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami. Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.Święta Maryjo, Matko Miłosierdzia – módl się za

nami. Święci Archaniołowie i Aniołowie – módlcie się za

nami. Wszyscy Święci Boży – módlcie się za nami.Święta Faustyno, Apostołko Bożego Miłosierdzia –

módl się za nami. Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, strumieniu

Miłosierdzia Bożego – wybaw nas. Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, wypływająca

z Serca Zbawiciela – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, niewysło-

wiony zdroju Miłości miłosiernej – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, niewyczer-

pany darze wielkoduszności Boga – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, dająca Ducha

Świętego – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, uczczona

przez Matkę Odkupiciela – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, rodząca

Kościół Święty – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, dająca Sakra-

menty Święte – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, sprowadza-

jąca ducha żalu i pokuty – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, miłości

niosąca pomoc uciśnionym – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, źródło życia

i świętości – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, zdroju łaski

i pokoju – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, dająca sens

życiu człowieka – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, jedyna drogo

do nieba – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, niosąca

nadzieję – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, przywracająca

utraconą godność dziecka Bożego – wybaw nas.Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, ubierająca

w pokorę i czystość – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, uzdrawiająca rany ludzkich serc – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, oczyszczająca i ratująca dusze – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, światło dla żyjących w mroku niewiary – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, wyprowadza-jąca dusze z rozpaczy – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, wyrywająca z niewoli grzechów – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, zwyciężająca demony – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, ratująca dusze od śmierci wiecznej – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, rozwiązująca wszelkie problemy – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, ostatni ratunku dla grzeszników – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, nadziejo ufających Tobie – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, jednocząca nasze dusze z Bogiem – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, wprowadza-jąca dusze do Serca Zbawiciela – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, światło dla umierających – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, hojna dla dusz czyśćcowych – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, otwierająca nam niebo – wybaw nas.

Krwi i Wodo z boku Chrystusowego, pociecho wszystkich Świętych – wybaw nas.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata– wysłuchaj nas Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata– zmiłuj się nad nami.

K. O Jezu Łaskawy i Miłosierny.W. Uczyń serca nasze według Serca Twego.Módlmy się:Wszechmogący, miłosierny Boże, wejrzyj na Krew

i Wodę wypływające z otwartego Serca najmilszego Syna Twego Jezusa Chrystusa, którego ustanowiłeś Odkupicielem świata + daj nam prosimy, godnie czcić zapłatę naszego zbawienia i dzięki niej doznać obrony od zła doczesnego na ziemi, * abyśmy wiekuistym szczęściem radowali się w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

*Litania powstała w Niepokalanowie, w październiku 2015 r.

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)10

Przygotowanie do 700 – lecia parafii

III LAMPA – PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ

Uczestnictwo we Mszy świętej*W naszej refleksji nad trzecim przykazaniem Deka-

logu, chciałbym dziś zatrzymać się nad obowiązkiem uczestniczenia we Mszy św. w dzień Pański, czyli nad tym elementem, który najpełniej uświęca niedzielę. Temat jest o tyle aktualny, że w Polsce ilość kato-lików uczestniczących we Mszy św. w niedzielę spada. Coraz częściej spotykamy ludzi ochrzczonych, nawet po pierwszej Komunii św., którzy dobrowolnie rezy-gnują z uczestnictwa we Mszy św. w niedzielę. Jest to wyraz nie tylko zaniedbanego przez nich obowiązku, ale wyraźny znak słabnącej wiary. Obowiązek uczest-niczenia we Mszy św. wiąże katolika w sumieniu. Dobrowolne zaniedbanie uczestniczenia we Mszy św, w niedzielę jest grzechem śmiertelnym i powo-duje zerwanie kontaktu z Bogiem.

Część tych, którzy nie chodzą do kościoła w niedzielę, nawet nie próbuje się usprawiedliwiać, uważając, że jest to ich sprawa i najczęściej twierdzą, że chodzenie do kościoła nic im nie daje. Druga część próbuje się jeszcze tłumaczyć przed sobą, przed bliskimi, przed księdzem, z tym, że ich usprawiedli-wienia są bardzo błahe w porównaniu z wielkością sprawy, o którą chodzi. Ci ludzie weszli już na drogę utraty wiary. Wczoraj rozmawiałem z kobietą, która zatrzymała mnie na Plantach z pytaniem, czy będąc na zwolnieniu lekarskim ma obowiązek być dzisiaj na Mszy św. Pytam: Skąd pani wraca? Z przyjęcia imie-ninowego u swojej przyjaciółki. Jeśli można wyjść do przyjaciółki na imieniny, to dlaczego nie można przyjść do stołu, który przygotował Bóg w dzień święty? Takich usprawiedliwień na co dzień spoty-kamy sporo: jeden nie ma odpowiednich butów, drugi ubrania, trzeci ma katar... Warto zobaczyć, dla jakich powodów najczęściej ludzie rezygnują ze Mszy św. Wygodne odpoczywanie w łóżku, oglądanie tele-wizji, wycieczka, widowisko sportowe, niespodzie-wani goście. To są dla nich rzeczy ważniejsze, aniżeli uczestniczenie we Mszy św., ale to jest znak, że wiara ich słabnie.

Mówię o tym, aby otworzyć wasze oczy na poważne niebezpieczeństwo, w jakim się znajdujemy. Spotkanie na co dzień z ludźmi tracącymi wiarę jest zagroże-niem dla naszej wiary. Ileż to bólu przeżywa ojciec czy

matka obserwujący, jak dorastające dziecko, wycho-wane w duchu religijnym, rezygnuje z niedzielnej Mszy św. Coraz częściej widzimy podobne dramaty w małżeństwach, w których jeden współmałżonek jest niepraktykujący, a drugi praktykujący. Często strona niewierząca przeciąga na swoją stronę tego, który wierzył i był praktykujący. Po dwóch, trzech latach już mamy do czynienia z małżeństwem niepraktykującym i z rodziną niepraktykującą. Niewiara jest zaraźliwa. Trzeba dostrzec cały ten proces laicyzacji, w którym uczestniczy nasze społeczeństwo i trzeba wobec niego zająć zdecydowaną postawę.

Przede wszystkim nie należy się dziwić. Ludzie odchodzili od wiary, odchodzą i będą odchodzili. Jest to zjawisko w życiu religijnym, ze względu na ułom-ność ludzką, dość częste. Wiarę można stracić. Jeżeli człowiek traci wiarę, to wówczas nie ma po co przychodzić do kościoła. Dla niego słowo „Święty” nie ma żadnego znaczenia. „Dzień święty” to wyra-żenie puste. Jeżeli ktoś szuka wiary i jeżeli chciałby uwierzyć, to przychodzi do kościoła, aby się spotkać z gronem ludzi wierzących, aby wśród nich znaleźć skarb, którego szuka.

Ale jeżeli nie szuka wiary, to on nie przyjdzie. Nie należy też nikogo zmuszać, by szedł do kościoła. Przy-muszony pacierz Panu Bogu nie jest miły. Owszem,

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 11

Przygotowanie do 700 – lecia parafiijak długo dziecko jest pod opieką rodziców, powinni go prowadzić do kościoła, ale nigdy siłą. Jeżeli nato-miast jest to człowiek dorosły, niech sam bierze pełną odpowiedzialność za siebie. A już broń Boże nie należy robić awantury o to, że ktoś nie idzie na Mszę św. Chodzi o to, aby do jego grzechu nie dodawać jeszcze naszego zdenerwowania. Należy się za takiego człowieka pomodlić i to jest wszystko, co możemy uczynić.

Wreszcie trzeci element - trzeba sobie zdawać sprawę, że człowiek niewierzący jest zagrożeniem dla naszej wiary i w tej sytuacji należy uczynić wszystko, aby nie tylko nie została przez niego zniszczona nasza wiara - często z człowiekiem niewierzącym trzeba nam dzielić wspólne mieszkanie - ale aby odniosła zwycię-stwo. Człowiek wierzący jest mocniejszy od tego, który wiary nie posiada. Jeżeli ta wiara jest żywa, zwycięstwo jest możliwe.

Warto przy tym pamiętać, ze wszelkie zagrożenie powinno chrześcijan zbliżać do Boga, a nie oddalać od Niego. Ten zwrot w stronę Boga stanowi dowód autentyczności wiary. Człowiek wierzący, w momencie gdy jest zagrożony, zwraca się do Boga, a przez to jego

wiara wzrasta, umacnia się. W tym kontekście może łatwiej zrozumiecie, że tu nie chodzi tylko o obowiązek uczestniczenia we Mszy św. w dzień Pański, tu chodzi o podstawowy skarb, o naszą wiarę. Wasza obecność w tej świątyni jest publicznym wyznaniem wiary. Nie tylko wyznaniem, ale znakiem troski o to, by wiara wasza wzrastała. To jest ta wielka wartość dnia świę-tego, dnia Pańskiego. Nasz godzinny pobyt w kościele jest znakiem troski o to, by uświęcić siebie, by uświęcić cały czekający nas tydzień. Dlatego Kościół ustana-wiając swoje przykazanie: „W niedzielę i święta we Mszy św. uczestniczyć”, miał na uwadze zachowanie naszej wiary. W tej rzeczywistości, w której przychodzi nam żyć, trzeba uświadomić sobie, iż wszystko zależy od naszej indywidualnej postawy, od troski o pogłę-bienie wiary, od ponownego odkrycia bogactwa, które jest zawarte w uczestniczeniu we Mszy św. Nawet wtedy, gdyby społeczeństwo obok nas odeszło daleko od Boga, my, wiedząc o jaki skarb chodzi, nigdy od Niego nie odejdziemy.

*ks. Edward Staniek „W trosce o sumienie: rozważania nad Dekalogiem”, Wydawnictwo św. Stanisława BM 2010, s. 52 - 55.

KKK O III PRZYKAZANIU*II. DZIEŃ PAŃSKI

Dzień Zmartwychwstania: nowe stworzenie2174 Jezus zmartwychwstał „pierwszego dnia tygo-

dnia” (Mt 28,1; Mk 16, 2; Łk 24,1; J 20, I). Jako „dzień pierwszy” dzień Zmartwychwstania Chrystusa przypo-mina o pierwszym stworzeniu. Jako „dzień ósmy”, który następuje po szabacie, oznacza nowe stworzenie zapo-czątkowane wraz ze Zmartwychwstaniem Chrystusa. Stał się on dla chrześcijan pierwszym ze wszystkich dni, pierwszym ze wszystkich świąt, dniem Pańskim (hé Kyriaké heméra, dies dominica), niedzielą: Nasze zgromadzenia dlatego odbywają się w dniu słońca, ponieważ jest to pierwszy dzień, w którym Bóg z ciem-ności wyprowadził materię i stworzył świat, a Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, w tym dniu zmartwychwstał.

Niedziela - wypełnienie szabatu2175 Niedziela wyraźnie różni się od szabatu, po

którym następuje chronologicznie co tydzień; dla chrześcijan zastępuje szabat z jego przepisem obrzę-dowym. Przez Paschę Chrystusa niedziela wypełnia duchową prawdę szabatu żydowskiego i zapowiada

wieczny odpoczynek człowieka w Bogu. Kult oparty na prawie przygotowywał misterium Chrystusa, a to, co było w nim praktykowane, było w pewnym sensie figurą odnoszącą się do Chrystusa: Ci, którzy trwali w dawnym porządku, przeszli do nowej nadziei i nie zachowują już szabatu, ale święcą dzień Pański, dzień, w którym nasze życie zostało pobłogosławione przez Chrystusa i przez Jego śmierć.

2176 Świętowanie niedzieli jest wypełnieniem prze-pisu moralnego w sposób naturalny wpisanego w serce człowieka, aby „w sposób zewnętrzny oddawać cześć Bogu dla upamiętnienia tego wielkiego, najpowszech-niejszego dobrodziejstwa, jakim jest dzieło stworzenia świata”. Kult niedzielny wypełnia przepis moralny Starego Przymierza, przejmując jego rytm i ducha przez oddawanie co tydzień czci Stwórcy i Odkupicielowi Jego ludu.

Niedzielna celebracja Eucharystii2177 Niedzielna celebracja dnia Pańskiego i Eucha-

rystii stanowi centrum życia Kościoła. „Niedziela, w czasie której jest celebrowane Misterium Paschalne, na podstawie tradycji apostolskiej powinna być obcho-dzona w całym Kościele jako najdawniejszy dzień świą-

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)12

Przygotowanie do 700 – lecia parafiiteczny nakazany”.

„Ponadto należy obchodzić dni Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Objawienia Pańskiego, Wniebowstąpienia oraz Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Jej Niepo-kalanego Poczęcia i Wniebowzięcia, Świętego Józefa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Wszystkich Świętych”.

2178 Praktyka zgromadzenia chrześcijańskiego wywodzi się od czasów apostolskich. List do Hebraj-czyków przypomina: „Nie opuszczajmy naszych wspól-nych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem” (Hbr 10, 25). Tradycja zachowuje wspomnienie wciąż aktualnego pouczenia: „Przyjść wcześnie do Kościoła, aby zbliżyć się do Pana i wyznać swoje grzechy, wzbudzić żal w modlitwie... Uczestniczyć w świętej i Boskiej liturgii, zakończyć modlitwę, nigdy nie wychodzić przed rozesłaniem... Często mówiliśmy: ten dzień jest wam dany na modlitwę i odpoczynek. Jest dniem, który Pan uczynił. Radujmy się w nim i weselmy”.

2179 „Parafia jest określoną wspólnotą wiernych, utworzoną na sposób stały w Kościele partykularnym, nad którą troskę pasterską, pod władzą biskupa diece-zjalnego, powierza się proboszczowi jako jej własnemu pasterzowi”. Jest ona miejscem, gdzie wszyscy wierni mogą się zgromadzić na niedzielną celebrację Euchary-stii. Parafia wprowadza lud chrześcijański do uczestni-czenia w życiu liturgicznym i gromadzi go podczas tej celebracji; głosi zbawczą naukę Chrystusa; praktykuje miłość Pana w dobrych i braterskich uczynkach: Nie możesz modlić się w domu tak jak w kościele, gdzie jest wielka rzesza i gdzie wołanie do Boga unosi się z jednego serca. Jest w tym jeszcze coś więcej: zjedno-czenie umysłów, zgodność dusz, więź miłości, modlitwy kapłanów.

Obowiązek świętowania niedzieli2180 Przykazanie kościelne określa i precyzuje

prawo Pańskie: „W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy świętej”. „Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedza-jącego”.

2181 Eucharystia niedzielna uzasadnia i potwierdza całe działanie chrześcijańskie. Dlatego wierni są zobo-

wiązani do uczestniczenia w Eucharystii w dni naka-zane, chyba że są usprawiedliwieni dla ważnego powodu (np. choroba, pielęgnacja niemowląt) lub też otrzymali dyspensę od ich własnego pasterza. Ci, którzy dobro-wolnie zaniedbują ten obowiązek, popełniają grzech ciężki.

2182 Uczestnictwo w niedzielę we wspólnej cele-bracji Eucharystii jest świadectwem przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła oraz wierności Chrystusowi i Kościołowi. Wierni potwierdzają w ten sposób swoją komunię w wierze i miłości. Wspólnie świadczą o świę-tości Boga i nadziei zb awienia. Umacniają się nawzajem pod przewodnictwem Ducha Świętego.

2183 „Jeśli z braku świętego szafarza albo z innej poważnej przyczyny nie można uczestniczyć w Euchary-stii, bardzo zaleca się, ażeby wierni brali udział w liturgii słowa, gdy jest ona odprawiana w kościele parafialnym lub innym świętym miejscu, według przepisów wyda-nych przez biskupa diecezjalnego, albo poświęcali odpowiedni czas na modlitwę indywidualną w rodzinie lub w grupach rodzin”.

* Katechizm Kościoła Katolickiego 2174 – 2183.

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 13

Wydarzenia - listopad

ŻYĆ W PRAWDZIE I DLA DOBRA

W Uroczystość Chrystusa Króla, 22 listopada, święto-waliśmy wraz przybyłymi gośćmi do naszej Parafii. Mszy Świętej przewodniczył Ks. Tadeusz Guz, teolog i filozof, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który sprawował Mszę Świętą w intencji Pana Stanisława Piotrowicza, posła na Sejm obecnej kadencji. Homilię wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz. Kapłan w homilii skupił się na wyjaśnianiu roli polityki i władzy w Boskim planie zbawienia. Nasz Dziennik przeprowadził relację z tego wydarzenia i udostępnił na swojej stronie internetowej.

Po Mszy odbył się wykład księdza profesora, który zakończyła debata między duchownym a parlamenta-rzystą. Jej przedmiotem było zaangażowanie katolików w politykę.

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)14

Wydarzenia - listopad

IV ZJAZD MINISTRANTÓW KS. FILI*Ks. Fila urodził się w 1922 roku. Odszedł do Pana

26 listopada 1985 roku. Był tytularnym kapelanem Ojca Świętego. 37 lat jego posługi w Kościele Farnym (Kolegiata Bożego Ciała w Jarosławiu – przyp. HG) zyskało mu przeogromną sympatię nie tylko parafian, ale wszystkich jarosławian.

Uroczystości rozpoczęły się przed południem przy grobowcu ks. Fili na Starym Cmentarzu. Zgroma-dzeni na modlitwie złożyli wieniec i kwiaty. Zapłonęły znicze. Moderatorem modlitwy był ks. prałat Marian Bocho.

W refleksji w tym szczególnym miejscu powiedział między innymi: – Swoje życie ks. Bronisław poświęcił dla Pana. To życie dla Pana oznaczało też życie dla ludzi, życie dla was - gdy byliście chłopcami i razem stawali-ście przy ołtarzu. Życie dla Pana oznaczało życie dla Jarosławia, dla tego wielkiego i pięknego miasta. I przy-szła niespodziewana śmierć trzydzieści lat temu…. – wspominał. – Kochał Boga całym swoim kapłańskim sercem. Niech zatem to spotkanie tutaj przy grobie i w kościele umocni także nasze życie, by należało do Pana. Pełnicie różne funkcje społeczne i zawodowe, macie swoje rodziny. Wszystko co czynicie, niechaj będzie dla Pana, by, gdy przyjdzie godzina naszej śmierci, przeniosła nas na całą wieczność do Boga.

150 ministrantów W Kolegiacie Bożego Ciała, w której przez 37 lat

ks. dr Bronisław Fila pełnił posługę duszpasterską jako proboszcz, katecheta i wychowawca młodzież zapre-zentowała wzruszający program artystyczny dedyko-wany pamięci Wielkiego Kapłana.

Mszę świętą współkoncelebrowali: ks. Marian Bocho i ks. Edward Ożóg, który obchodzi w br. swój jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Po wielu latach przyje-chał do Jarosławiu by podzielić się pogłębioną refleksją o atmosferze panującej we wspólnocie, o samym Kapłanie i o ministrantach, których było kiedyś aż 150. Asystenta ministrancka odbywała się niekiedy przy kilku ołtarzach równocześnie.

Ministranci, nie tylko z Jarosławia, spotkali się także „na wikarówce” na wspólnym przyjęciu wspominając ten piękny, dawny okres swojego życia.

Henryk Grymuza* Artykuł za: Ekspres Jarosławski,

nr 31 z dnia 30.11.2015, s. 9.

Wcześniej we czwartek, 26 listopada, minęła 30. rocznica śmierci ks. Bronisława Fili, wika-riusza, a następnie proboszcza parafii kolegiac-kiej. Wieloletni Proboszcz naszej Parafii, znany przede wszystkim starszemu pokoleniu, wśród którego żyją jego wychowankowie, został przy-pomniany przez ks. prał. Kazimierza Wójcikow-skiego podczas uroczystej Eucharystii. Emeryto-wany Kustosz Sanktuarium w Jodłówce przybył do Kolegiaty, by modlić się za swojego przyjaciela.

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 15

Wydarzenia - grudzień

DEKANALNA INAUGURACJA 1050. ROCZNICY CHRZTU POLSKI

W środę 9 grudnia przy udziale licznie zgro-madzonych kapłanów (księży Proboszczów) dekanatu Jarosław I oraz para�an, którzy z nimi przybyli do Kolegiaty pw. Bożego Ciała rozpo-częliśmy obchody 1050. rocznicy chrztu Polski.

Podczas wspólnej nowenny, celebrowanej przez naszego ks. proboszcza Mariana Bocho, zawierzy-liśmy przyszły rok opiece Maryi, poleciliśmy siebie, nasze rodziny i nasze parafie.

Po nowennie przystąpiliśmy do Stołu Pańskiego, by celebrować Eucharystię i polecać Bogu nasze intencje. Kapłani z dekanatu pod przewodnictwem ks. dzie-kana Jana Jagustyna modlili się w intencji swoich parafii. Piękną homilię wygłosił ks. prał. Marian Rajchel, który wskazał na doniosłość i wagę sakramentu chrztu przyjętego 1050 lat temu przez naszych przodków.

Pod koniec Eucharystii przedstawiciele parafii zgro-madzeni w jarosławskiej Kole-giacie przyjęli światło do swoich środowisk, odpalając ogień od paschału. Tym wymownym znakiem zainaugurowaliśmy obchody 1050. rocznicy chrztu naszego Narodu.

Módlmy się o dobre prze-życie tego zbliżającego się roku 2016, byśmy na nowo rozpa-lili nasze serca, umocnili wiarę otrzymaną podczas chrztu. Polecajmy też nasz Naród, sprawujących władzę, naszych biskupów, kapłanów, prosząc o odwagę i siłę do wypełniania naszych zobowiązań płynących z sakramentu chrztu.

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)16

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

AKCJA KATOLICKA SZKOŁĄ WIARY

AKCJA KATOLICKA W POLSCEZa twórcę Akcji Katolickiej uważa się Piusa XI,

który encykliką „Ubi arcano Dei” z 23 grudnia 1922 r. nadał jej kształt i przedstawił główne założenia. Ten sam papież w encyklice „Divini Redemptoris” wyznaczył jej zadania na rzecz budowy w państwie sprawiedliwości społecznej, opartej na nauczaniu Kościoła. Od tego czasu Akcja Katolicka rozwijała się jako stowarzy-szenie katolików świeckich w oparciu o struk-tury Kościoła i w ścisłej współpracy z hierarchią kościelną.

W Polsce decyzja o utworzeniu Akcji Kato-lickiej zapadła podczas konferencji Episkopatu Polski w kwietniu 1930 r. Na patrona wybrano św. Wojciecha, a na święto patronalne - uroczystość Chry-stusa Króla. Od stycznia 1931 r. zaczęło ukazywać się centralne pismo stowarzyszenia - miesięcznik „Ruch Katolicki”. Okres międzywojenny to dla Akcji czas dynamicznego rozwoju - w 1939 r. liczyła 750 tys. członków, przez co zajęła znaczne miejsce w życiu społecznym ówczesnej Polski. Niestety, wraz z wybu-chem II wojny światowej oraz nastaniem systemu komunistycznego, oficjalne działanie zostało zawie-szone.

Impuls do reaktywowania stowarzyszenia dał św. Jan Paweł II w pamiętnym przemówieniu do biskupów polskich przebywających w Rzymie z wizytą Ad limina Apostolorum 12 stycznia 1993 r.: - Nieza-stąpionym środkiem w formacji apostolskiej świec-kich są organizacje, stowarzyszenia i ruchy katolickie. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje Akcja Kato-licka, która kiedyś w Polsce była tak żywa i przyniosła tyle wspaniałych owoców. Trzeba więc, aby na nowo odżyła, bez niej bowiem infrastruktura zrzeszeń kato-

lickich w Polsce byłaby niepełna - powiedział Papież. Pierwsze struktury publicznego stowarzyszenia kato-lików świeckich zaczęły pojawiać się trzy lata później.

POCZĄTKI AKCJI KATOLICKIEJ W ARCHIDIECEZJI PRZEMYSKIEJ

– ROK 1995

1. Abp Józef Michalik rozpoczął dzieło reaktywacji tego stowarzyszenia. 2. 20 czerwca Asystentem Kościelnym został ks. Józef Niżnik, proboszcz parafii Strachocina.3. Od października do grudnia przeprowadzono trzydniowe rekolekcje formacyjne, w których wzięło udział 485 osób ze 153 parafii4. 16 grudnia w Jarosławiu odbyło się spotkanie ks. abp. Józefa Michalika z uczestnikami reko-lekcji.5. 25 grudnia 1995r. Metropolita Przemyski erygował Akcję Katolicką w Archidiecezji.

AKCJA KATOLICKA W PARAFII PW. BOŻEGO CIAŁA

Parafialny Oddział AK powstał w 2005r. Przy-gotowaniem do wprowadzenia poszczególnych osób w struktury stowarzyszenia była specjalna formacja. Pierwsze takie spotkanie zorganizował ks. proboszcz Aleksander Kustra 27 maja. Z działalnością Akcji Katolickiej zapoznała nas wówczas Elżbieta Kluz, członek diecezjalnego zarządu. Podczas comiesięcz-nych spotkań Pani Elżbieta referowała m.in. takie zagadnienia jak : organizacja Akcji Katolickiej, jej rola,

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 17

duchowość i sposób ewangelizacji. W październiku 2005 r. wybraliśmy prezesa Parafialnego Oddziału AK. Została nim Krystyna Górecka- Kucza. Funkcję swoją pełniła dwie kadencje (2005-2011). 20 sierpnia 2006 r. w Ofierze Mszy św. podziękowaliśmy za 20 lat posługi duszpasterskiej ks. Aleksandra Kustry. Tydzień później rozpoczął się kolejny rozdział w życiu parafii. Powitaliśmy nowego proboszcza i asystenta kościelnego AK, ks. Mariana Bocho. Nasz przedsta-wiciel, senator Mieczysław Biliński zapewnił dusz-pasterza o duchowym i czynnym wsparciu ze strony Akcji Katolickiej. Comiesięczną formacją naszych członków zajęli się kolejno: ks. Wojciech Wojtas, ks. Jacek Wajda i ks. Bogdan Czerwiński.

19 listopada 2011 r. prezesem POAK została Stanisława Kmiecik.

Comiesięczne spotkania rozpoczynamy udziałem w Ofierze Mszy św. oraz modlitwą. Asystent Kościelny POAK ks. proboszcz Marian Bocho przy-bliża nam wybrane teksty Słowa Bożego. Korzy-stając z materiałów formacyjnych, jeden z członków POAK referuje temat przewidziany na dany miesiąc, po czym dzielimy się refleksjami, omawiamy sprawy bieżące dotyczące życia parafii. POAK liczy obecnie 11 członków czynnych oraz 5 wspierających. Przyj-mując plan pracy na dany rok, staramy się realizować program obowiązkowy poprzez uczestnictwo Prezesa w corocznych rekolekcjach w Strachocinie, spotka-niach opłatkowych w archiprezbiteracie, wiosen-nych i jesiennych dniach skupienia, a także realizację programu formacyjnego, organizację Dnia Papie-skiego. Ważnym wydarzeniem był dla nas II Kongres AK oraz spotkania pokongresowe w dekanatach. Naszą duchowość pogłębiają pielgrzymki w uroczy-stość Chrystusa Króla do Archikatedry Przemyskiej oraz w czerwcu na Jasną Górę. W miarę możliwości uczestniczymy również w organizacji festynów kato-lickich. W zakresie formacyjnym pogłębiamy naszą duchowość, biorąc udział w warsztatach biblijnych i spotkaniach Kręgu Biblijnego w parafii. W zakresie organizacyjnym i współpracy z innymi grupami, uczestniczymy w adoracji Najświętszego Sakramentu, w corocznej pielgrzymce Róż Różańcowych do sank-tuariów Maryjnych, w obchodach Dnia Chorego w parafii. Odwiedzamy chorych przebywających w Domu Pomocy, w Schronisku przy ul. Jasnej oraz w domach prywatnych. Pamiętamy o nich w modli-

twie. Ponadto braliśmy udział w obchodach 150-lecia ocalenia obrazu M.B Śnieżnej oraz 400-lecia śmierci Ks. Piotra Skargi, ofiarując Msze św. oraz modlitwę w polecanych intencjach. Członkowie AK podej-mowali działania w Stowarzyszeniu Kulturalno – Wychowawczym im. Ks. Piotra Skargi oraz w poradni rodzinnej. Wraz z Legionem Maryi podejmujemy Duchową Adopcję Dziecka Poczętego w Święto Zwiastowania NMP. Wspomagamy media katolickie poprzez zbieranie ofiary na studio Ave Maria w Jaro-sławiu w każdą ostatnią niedziele miesiąca. Podczas Peregrynacji Krzyża Papieskiego i relikwii Jana Pawła II oraz Misji Parafialnych rozprowadzaliśmy Krzyże misyjne. Wspomagamy misje poprzez udział w zbiórce makulatury na budowę studni św. Andrzeja Boboli w Sudanie, Madagaskarze i Zambii oraz koor-dynację tej zbiórki w jarosławskich parafiach. Podej-mujemy działania na rzecz rozwoju AK w parafii, modląc się w intencji nowych członków i zapraszając Parafian do udziału w spotkaniach.

UDZIAŁ W PRZYGOTOWANIACH DO KORONACJI OBRAZU MATKI BOŻEJ

ŚNIEŻNEJ Naszą działalność zawierzyliśmy Matce

Bożej Śnieżnej, ufając w Jej orędownictwo i pośrednictwo w wypraszaniu potrzebnych łask. Jednocześnie prosiliśmy o światło Ducha Świętego w dalszej służbie Bogu i wiernym, zarazem dziękując za przewodników duchowych, za otrzymane łaski, Boże prowadzenie i opiekę Matki Bożej.

Ważnym wydarzeniem w życiu parafii była koronacja łaskami słynącego wizerunku Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin. Przygotowując się duchowo do tego wydarzenia, modliliśmy się za wstawiennictwem Patrona Rodziny Jana Pawła II. W listopadzie 2013 r. włączyliśmy się w dziewię-ciomiesięczną nowennę przed koronacją. Od 17 do 24 maja uczestniczyliśmy w pielgrzymce do Rzymu, podczas której Papież Franciszek poświęcił korony dla Matki Bożej Śnieżnej. Bogu niech będą dzięki za wszystkich, dzięki którym mogliśmy pielgrzymować, za ten czas modlitwy, świadectwa wiary. Przygoto-waniem do koronacji były też piesze pielgrzymki: w sierpniu do Matki Bożej Kalwaryjskiej, we wrze-śniu do Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce. Dzięki łasce Bożej, wielokrotnie dane nam było wraz z człon-kami AK i grupą Parafian pielgrzymować w pieszej

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)18

pielgrzymce z Jarosławia do Częstochowy oraz do Matki Miłosierdzia w Ostrej Bramie, ofiarując modlitwę i trudy pielgrzymowania w intencji koro-nacji i jej dobrych owoców. W czasie bezpośredniego przygotowania do koronacji wraz z całą archidiecezją uczestniczyliśmy w dziewięciotygodniowej nowennie w intencji rodzin za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, a wraz ze wspólnotą parafialną – w Dniach Maryj-nych. 2 sierpnia 2014 r. mogliśmy w duchu radości i pokory głęboko przeżywać Eucharystię, podczas której Metropolita Przemyski dokonał aktu koronacji łaskami słynącego wizerunku Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin. W pierwszą rocznicę tego wielkiego wydarzenia przeżywaliśmy w naszej parafii uroczy-stości odpustowe. We wspólnej modlitwie dziękowa-liśmy za dar koronacji. Jednocześnie włączaliśmy się w inne ważne wydarzenia parafialne. Niewątpliwie warto tu także wspomnieć o naszym udziale w II Krajowym Kongresie AK w Krakowie, który odbył się pod hasłem: Nieśmy Ewangelię Nadziei.

SPOTKANIA FORMACYJNO – ORGANIZACYJNE POAK

Serdecznie zapraszamy w każdy II wtorek miesiąca do wspólnej modlitwy i na spotkania:

Godz. 17³º- Modlitwa różańcowa,Godz. 18ºº– Msza św.,Godz. 18³º –Formacja duchowa, dyskusja, sprawy

organizacyjne.Dziękujemy Ks. Proboszczowi Marianowi Bocho

wraz z Kapłanami pełniącymi posługę duszpasterską w naszej Parafii za przykład wiary, za trud włożony w duchową formację Parafian oraz wszystkich wier-nych oraz uczynione dobro. Życzymy Wam, Drodzy Kapłani w Roku Jubileuszu – Roku Miłosierdzia- Mocy Ducha Świętego w głoszeniu Dobrej Nowiny. Sam Bóg Pokoju niech Was uświęca, napełnia rado-ścią i pokojem. Święta Bożą Rodzicielka otacza Swoją opieką, wyprasza potrzebne łaski i prowadzi do Jezusa. Szczęść Boże.

Wszystkim Parafianom i Gościom życzymy zaś: Niech Radość tajemnicy Bożego Narodzenia ogarnia i przemienia całe Wasze życie, abyście w codziennej wytrwałej modlitwie, w trudzie życia według wymagań Ewangelii, w sakramentach pokuty i Eucharystii oraz ofiarnej miłości bliźniego całym sercem kochali Chry-stusa i byli radosnymi świadkami wiary w Niego.

Para�alny Oddział Akcji Katolickiej

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 19

ŚWIĘCI I BŁOGOSŁAWIENI NA ZNACZKACH - BŁ. PAWEŁ VI

Ojciec święty Paweł VI – Giovanni Battista Montini - to kolejny wyniesiony do chwały ołtarzy. Jego 15-letni ponty�kat z wielu powodów można uznać za przełomowy. Przypadł na czasy Soboru Watykańskiego II, w którym to brał bezpośredni udział. Często mówiono o nim: kapłan, dyplomata, arcybiskup, kardynał, papież „cywilizacji miłości”. Z okazji beaty�-kacji tej niezwykłej postaci (19 października 2014 r.) Poczta Polska wydała okolicznościową kartkę.

Przyszły papież urodził się 26 września 1897 roku w lombardzkim miasteczku Concesio. Świę-cenia kapłańskie przyjął 28 maja 1920 roku, po czym kontynuował naukę i studia w Mediolanie i Rzymie, m.in. w Papieskiej Akademii Kościelnej – kształtującej dyplomatów watykańskich. W maju 1923 roku rozpoczął pracę w Nuncjaturze Apostol-skiej w Warszawie, jako sekretarz nuncjusza abp. Lorenzo Lauriego. W Polsce spędził niespełna pół roku. Poznawał naszą Ojczyznę – był m.in. na Jasnej Górze, uczył się języka polskiego, ale częste przeziębienia spowodowane surowym klimatem sprawiły, że musiał wrócić do Włoch.

Po powrocie do Rzymu, ks. Montini rozpoczął pracę w Sekretariacie Stanu. W 1937 roku został substytutem do spraw zwyczajnych w Sekretariacie stanu, którym kierował wówczas kard. Eugenio Pacelli – przyszły papież Pius XII. Na stanowisku substytuta ks. prał. Montini pozostał także po wyborze kardynała na papieża w marcu 1939 roku. W latach II wojny światowej był odpowiedzialny za pomoc i opiekę nad uchodźcami. Po wojnie papież Pius XII chciał na konsystorzu w styczniu 1953 roku mianować go kardynałem, ale ks. prał. Montini nie przyjął wyróżnienia. Papież powołał go więc w 1954 roku na arcybiskupa Mediolanu. Na

stanowisku tym objawiły się jego talenty duszpa-sterskie i organizacyjne. W ciągu ponad ośmiu lat odnowił życie duchowe archidiecezji, ogłosił liczne orędzia i listy duszpasterskie. Odwiedzał zakłady pracy i przyczynił się do powrotu do Kościoła wielu zeświecczonych środowisk robotniczych i intelektu-alnych. Wspierał rozwój prasy katolickiej.

Następca papieża Piusa XII – Jan XXIII już na pierwszym konsystorzu 15 grudnia 1958 roku mianował 61-letniego wówczas abp. Mediolanu kardynałem, a gdy, ku zaskoczeniu wszystkich, papież Jan XXIII ogłosił 25 stycznia 1959 roku decyzję o zwołaniu Soboru Watykańskiego II, nowy kardynał znalazł się w głównej komisji przy-gotowawczej i komisji techniczno – organizacyjnej przyszłego Soboru.

Po śmierci Jana XXIII, kard. Montini już po dwóch dniach konklawe, 21 czerwca 1963 roku został jego następcą, przyjmując imię Pawła VI. Nowy papież mógł wznowić obrady Soboru albo zakończyć je po pierwszej sesji. Tymczasem już nazajutrz po wyborze zapowiedział, że zamierza kontynuować dzieło poprzednika. „Właśnie temu dziełu głównie poświęcimy wszystkie nasze siły” – podkreślił.

Zmarł w święto Przemienienia Pańskiego, 6 sierpnia 1978 roku, w wieku 81 lat. Wiado-mość o śmierci papieża Pawła VI była zaskocze-

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)20

niem i wstrząsem dla całego Kościoła, świata, gdyż w odróżnieniu od swoich poprzedników, do końca życia zachował aktywność. Jeszcze w środę, 2 sierpnia spotkał się z wiernymi na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo na cotygo-dniowej audiencji. Nazajutrz przyjął nowego prezy-denta Włoch i przygotowywał rozważania przed niedzielną modlitwą Anioł Pański. W sobotę, 5 sierpnia stan zdrowia papieża gwałtownie się pogor-szył. W niedzielę, 6 sierpnia pojawiły się problemy z krążeniem. O godzinie 18.00 papież, leżąc, uczestniczył we Mszy św. i przyjął Komunię świętą, po czym otrzymał sakrament chorych. O godzinie 19.40 odszedł do domu Ojca.

Papież Paweł VI był człowiekiem o szczególnym charakterze, wyrafinowanym intelektualistą, delikatnym i subtelnym. Mówiono o nim „czło-wiek nieskończonej uprzejmości”. Wielką zasługą papieża Pawła VI było takie pokierowanie pracami Soboru, że stworzono warunki pełnej wolności wypowiedzi jego uczestników. Przeprowadzono głębokie reformy w Kościele, zachowując nienaru-szony depozyt wiary Chrystusowej.

To Paweł VI zarządził, aby wszyscy biskupi po osiągnięciu 75. roku życia składali dymisję na ręce papieża, a w roku 1970 wydał rozporządzenie doty-czące kardynałów - po skończeniu 80 lat mieli nie uczestniczyć w konklawe i nie pełnić stanowisk w Kurii Rzymskiej. W 1973 roku Paweł VI ustalił, że kardynałów wybierających nowego papieża nie może być więcej niż 120.

Idąc śladami swojego wielkiego poprzednika, papież Paweł VI wypracował politykę wschodnią Stolicy Apostolskiej. Był też pierwszym biskupem Rzymu, który odwiedził w 1965 roku nowojorską siedzibę ONZ. Ważną międzynarodową inicjatywą było ustanowienie w 1967 roku Światowego Dnia Pokoju, obchodzonego 1 stycznia.

Wielką nowością pontyfikatu Pawła VI były jego pielgrzymki, odbywane w latach 1964-1970 (9 podróży do 20 państw). Ogłosił 61 błogosławio-nych i 84 świętych. Na 6 konsystorzach mianował łącznie 143 kardynałów, w tym trzech Polaków – kard. Wojtyłę, Bolesława Kominka i Bolesława Filipiaka. Zawsze pamiętał o Polsce. Gdy w 1966 roku trwały obchody milenijne, kilkakrotnie dawał do zrozumienia, że chętnie przyjechałby do

naszego kraju choćby na jeden dzień, aby np. na Boże Narodzenie odprawić milenijną Mszę św. na Jasnej Górze. Jednak ówczesne władze stanowczo się temu sprzeciwiały. 28 czerwca 1972 roku Paweł VI wydał bullę, która ustanawiała diecezje na ziemiach zachodnich i północnych we Wrocławiu, Opolu, Gorzowie, Szczecinie – Kamieniu Pomor-skim, Koszalinie – Kołobrzegu i w Olsztynie. Papież Paweł VI powierzał ważne zadania Polakom. W lutym 1967 roku mianował biskupa Włady-sława Rubina pierwszym sekretarzem generalnym Synodu Biskupów. W 1973 powołał bp. Andrzeja Deskura na przewodniczącego Papieskiej Komisji ds. Środków Społecznego Przekazu, a kardynała Karola Wojtyłę zaprosił w marcu 1976 roku do wygłoszenia rekolekcji wielkopostnych dla Kurii Rzymskiej.

W 1971 roku rozpoczęły się pierwsze po II wojnie światowej oficjalne rozmowy polsko – watykańskie, które doprowadziły do ustanowienia w lipcu 1974 roku zespołu ds. stałych kontaktów roboczych między rządem PRL a Stolicą Apostolską – jedynej tego typu w polityce międzynarodowej Stolicy Świętej.

Papież Paweł VI beatyfikował w 1971 roku o. Maksymiliana Kolbego, a w1975 roku s. Marię Teresę Ledóchowską.

W niedzielę, 19 października 2014 roku papież Franciszek beatyfikował papieża Pawła VI. Z tej okazji Poczta Polska 10 października 2014 wpro-wadziła w obieg kartkę pocztową autorstwa słynnej projektantki znaczków pocztowych, Pani Marzanny Dąbrowskiej. Na znaku opłaty wartości 1,75 zł widnieje wizerunek papieża Pawła VI oraz jego herb, a poniżej napis – Paweł VI – papież „cywi-lizacji miłości”. Na ilustracji pokazano fotografię dokumentującą audiencję, jakiej papież udzielił polskim duchownym po uroczystości beatyfika-cyjnej o. Maksymiliana Kolbego w 1971 roku. Zdjęcie przedstawia moment przekazania Ojcu Świętemu obrazu z wizerunkiem nowego błogosła-wionego. Na zdjęciu od lewej o. Mariusz Paczóski OFM, kard. Stefan Wyszyński, papież Paweł VI, o. Błażej Kruszyłowicz OFM i kard. Karol Wojtyła. Podpis: „Beatyfikacja o. Maksymiliana Kolbego w Rzymie w 1971 roku przez papieża Pawła VI”.

Julian Bałuch

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015) 21

Ciekawe teksty, ciekawe sylwetki

WARTO PRZECZYTAĆ…Postać świętego Andrzeja Boboli jest chyba

stosunkowo najmniej znana spośród patronów Polski. Jest on najmłodszym opiekunem naszej Ojczyzny, ustanowionym dekretem Stolicy Apostolskiej 13 marca 2002r. Choć żył na przełomie XVI i XVII wieku, jego codzienne wybory, radości, smutki, sukcesy i porażki są bardzo podobne do tych, które przeżywamy my, współcześni.

Święty Andrzej Bobola jako dziecko dorastał w szczęśliwej rodzinie z wymagającym ojcem, troskliwą matką i dwoma braćmi. Od małego był bardzo ruchliwym, ciekawym świata, odważnym i upartym chłopcem. Przedwczesną śmierć ojca i wuja przeżył boleśnie. Szybko musiał stawić czoła dorosłemu życiu. Praca i nauka od świtu do wieczora kształtowały jego charakter. Choć garnął się do tych zajęć, jego umysł szukał czegoś więcej! Czująca to matka chciała, aby odnalazł swoje miejsce w świecie. Gdy miał 15 lat, zdecydowała wyprawić go na naukę do kolegium jezuickiego w Braniewie. Odtąd zaczyna się jego wędrówka, najpierw w poszukiwaniu Boga, później w Jego poznawaniu i głoszeniu.

Podczas nauki w Braniewie wstąpił do Sodalicji Mariańskiej i zaangażował się bardzo gorliwie w pomoc chorym i umierającym. Pracował sumiennie nad swoją wewnętrzną formacją, choć nie odeszły tam od niego trudne cechy charakteru. Po powrocie do domu przy-znał się matce do nawiedzającej go coraz częściej myśli o kapłaństwie. Z jej błogosławieństwem wyjechał do Wilna, gdzie wstąpił do nowicjatu Jezuitów i podjął studia w Akademii Wileńskiej. Po przyjęciu święceń kapłań-skich, jego życie nabrało tempa. Pełnił coraz to odpo-wiedzialniejsze funkcje zakonne, stał się szanowanym kaznodzieją. Przez te wszystkie lata nauki i kapłaństwa, z czasem porywczość i upór ustępowały miejsca wyrozu-miałości i pokorze. Z pomocą ludzi widzących w nim dobrego, miłosiernego i szczerze oddanego sprawie czło-wieka nauczył się panować nad swoimi namiętnościami i realizował swoje powołanie z wielkim zapałem i zaan-gażowaniem aż do dnia męczeńskiej śmierci. Życie swoje oddał za to, że z całą swoją gorliwością nawracał prawo-sławnych na wiarę Kościoła katolickiego, za co zyskał przydomek „duszochwata”, czyli „łowcy dusz”.

Dynamicznie i barwnie opowiedzianą historię jego życia, obfitującą w wiele historycznych faktów, dopełnia

opis zaskakujących wydarzeń związanych z Andrzejem Bobolą już po jego śmierci. Kilka z nich warto tutaj wspomnieć. Rozwijający się kult zmarłego, jego trudna droga na ołtarze, wykorzystanie ciała Świętego przez komunistów na higienicznej wystawy zorganizowanej w Moskwie 265 lat po jego śmierci(!), w końcu opis cudów dokonanych za jego wstawiennictwem niech wystarczą, aby rozbudzić naszą ciekawość.

Zachętą do sięgnięcia po liczącą nieco ponad 150 stron książeczkę zawierającą ponadto modlitwy do Świętego, niech będą cytowane poniżej słowa Romana Kluski: „Na ten trudny czas, kiedy szczególnie potrzebujemy wsparcia, Opatrzność daje nam Patrona Polski św. Andrzeja Bobolę. Fenomen tego świętego Polaka polegał na tym, że niejedno-krotnie po swojej śmierci przychodził ze swoją pomocą do rodaków w trudnych chwilach dla Polski. Dziś jego pomoc jest nam potrzebna bardziej niż kiedykolwiek (...) Dobrze wiedzieć, że jest ktoś, na kim możemy polegać – nawet w sytuacjach po ludzku beznadziejnych.”

W ten świąteczno - noworoczny czas, w jeden z nadchodzących dłuższych niż zwykle zimowych wieczorów, podejmijmy wysiłek przeczytania tej publi-kacji. Usiądźmy wygodnie w fotelu z kubkiem gorącej herbaty i przenieśmy się w czasy bez komputerów, tele-fonów i internetu. Prześledźmy wydarzenia i poznajmy miejsca, które nie są wytworem ludzkiej wyobraźni, a działy się i istnieją naprawdę! Poznajmy historię czło-wieka, u którego warto zabiegać o pomoc w trudnych czasach. Zróbmy to, aby odkryć postać najmłodszego z patronów naszej Ojczyzny. Kiedy zaś nadejdą cieplejsze dni, zaplanujmy w jeden z nich wycieczkę do Stracho-ciny koło Sanoka, miejsca urodzenia i rozwijającego się dynamicznie kultu Świętego Andrzeja Boboli. To tylko 93 kilometry od Jarosławia!

Marek

Ks. Zbigniew Suchy„Poznajcie mnie

– Andrzej Bobola”Wydawnictwo:

Prawdziwe JedzenieKraków 2013

Ks. Zbigniew Suchy – prałat Archikatedry Przemyskiej, redaktor naczelny przemyskiej edycji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, kaznodzieja, poeta i pisarz

W CIENIU KOLEGIATY, NR 12 (GRUDZIEŃ 2015)22

OGŁOSZENIA ORSZAK TRZECH KRÓLI6 stycznia całe miasto Jarosław będzie przeżywało piękną imprezę plenerową pod hasłem: Orszak Trzech Króli.

Do marszu z kolędami zaproszeni są wszyscy mieszkańcy Jarosławia i powiatu jarosławskiego. Chętni mogą wziąć udział w pochodzie z naszego kościoła lub tylko dołączyć się do wspólnego śpiewu kolęd na jarosławskim Rynku. Chcielibyśmy, aby Orszak Trzech Króli był ważnym, pięknym korowodem, osadzonym głęboko w tradycji kolęd-niczej, a jednocześnie przeżyciem religijnym opartym o Ewangelię i z masowym udziałem wiernych, których obecność będzie czytelnym świadectwem przywiązania do chrześcijańskiej tradycji. Tegoroczny Orszak będzie jeszcze większy od poprzedniego, bardziej uroczysty z jeszcze większą ilością nowych postaci i strojów, a przede wszystkim będzie wiele akcentów związanych z rocznicą 1050-lecia Chrztu Polski, czyli 1050 rocznicą Narodzenia Chrystusa na Ziemi Polskiej. Spośród nowych postaci na szcze-gólną uwagę zasługują polscy królowie: Mieszko I, Władysław Jagiełło, Św. Królowa Jadwiga czy Sobieski z Marysieńką.

Gościem Honorowym Orszaku w roli Pasterza będzie Prze-myski Biskup. Zbieramy się wszyscy na uroczystej Mszy św. o godzinie 11.00, a po niej z naszej świątyni wyruszy Orszak Świętej Rodziny w asyście odpowiednio ucharakteryzowanych pastuszków.

Wierni, którzy są uczestnikami Orszaku, mogą przystroić się również w elementy własnego pomysłu, w kolorze przypi-sanym naszej grupie, czyli białym.

Zapraszamy, by wszyscy Jarosławianie włączyli się w Orszak Trzech Króli.

PLAN WIZYTY DUSZPASTERSKIEJ 2015/2016Wizyta duszpasterska, którą nazywa się popularnie kolędą, nie jest tylko zwyczajem czy tradycją. Kapłan

ma obowiązek poznawać i odwiedzać rodziny należące do wspólnoty parafialnej.Wizyta duszpasterska jest jednym z elementów pełnienia misji apostolskiej. Przyjmując kapłana podczas

wizyty duszpasterskiej, publicznie wyznajemy naszą wiarę i przynależność do Kościoła powszechnego. Jest to wyraz więzi każdej rodziny będącej Kościołem domowym z parafią i diecezją. Wizyta kapłana to ważne prze-życie dla rodziny. Jest to okazja do spotkania, rozmowy, wzajemnego poznania się.

Podkreśleniem wyjątkowości tej wizyty są szczególne przygotowania: stół nakryty obrusem, krzyż, świece, woda święcona, kropidło, nade wszystko wspólna modlitwa i prośba kierowana do Boga o specjalne błogosła-wieństwo dla rodziny.

Przy okazji kolędy można poprosić kapłana o poświęcenie nowego domu lub mieszkania, a także obrazu czy też innych dewocjonaliów (różaniec, medalik, modlitewnik).

W tym roku wizytę duszpasterską rozpoczniemy 29 grudnia o godz. 10.00. Poniżej zamieszczamy harmo-nogram odwiedzin, który zasadniczo powinien przebiegać według wskazanej poniżej kolejności, pozostałe szczegółowe informacje będą ogłaszane w każdą niedzielę. Do zobaczenia!

Ogłoszenia

Wydawca: Stowarzyszenie Kulturalno - Wychowawcze im. ks. Piotra Skargi w JarosławiuAsystent kościelny: ks. Marian Bocho; Redakcja: ks. Artur Drozd; Skład komputerowy: Józef Hawro; Korekta: Piotr Czech

Adres redakcji: „W cieniu Kolegiaty”; Plac ks. Piotra Skargi 2; PL 37-500 JAROSŁAW tel.: 16 621-24-60; e-mail: [email protected]; Strona internetowa para�i: www.kolegiata.org

Numer konta bankowego: Bank Spółdzielczy w Jarosławiu 37 9096 0004 2001 0009 4849 0001Druk: Drukarnia Rafada; ul. Racławicka 16/3; PL 37-500 JAROSŁAW. Numer zamknięto: 12.12.2015 r. Nakład: 1000 egzemplarzy

Redakcja nie zwraca materiałów, których nie zamówiła, zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułóworaz redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku.

Projekt winiety: Tomasz Turoń

Grudz

ień 20

15 Nr

12(9

5) R

ok X

Ogłoszenia

KS. MARIAN BOCHOul. Lubelska

ul. Piekarska

ul. Sikorskiego

ul. Królowej Jadwigi

ul. Poniatowskiego

os. Wojska Polskiego

KS. MARIAN SZUMIGRAJul. Harlendera

ul. Blichowa

ul. Na Blichu

ul. Przygrodzie

ul. Zamkowa

ul. Tarnowskiego

ul. Mickiewicza

ul. Podzamcze

ul. Jasna

ul. Podgórze

ul. Boczna Okrzei

ul. Okrzei

ul. Rybacka

ul. Zwierzyniecka

ul. Zwierzyniec

ul. Wróblewskiego

ul. Zielona

ul. Polna

KS. PAWEŁ BIERNATul. Pogodna

ul. Jenke

ul. Hajnusa

ul. Koby

ul. Sandomierska

ul. Zgody

ul. Ujejskiego

ul. Mochnackiego

ul. Asnyka

ul. Pasieka

ul. Jarowa

ul. Pełkińska

ul. Klasztorna

ul. Benedyktyńska

ul. Kruhel Pełkiński

ul. Zacisze

ul. Różana

ul. Górnoleżajska

KS. ARTUR DROZDul. Skarbowskiego

ul. Żeromskiego

ul. Racławicka

ul. Konopnickiej

ul. Dobrzańskiego

ul. Kościuszki

ul. Chopina

ul. Kraszewskiego

ul. Grunwaldzka

KS. PIOTR ŁYSEKul. Sanowa

ul. Nad Sanem

ul. Zduńska

ul. Flisacka

ul. Fredry

ul. Miłosza

ul. Broniewskiego

ul. Kielara

ul. Kopystyńskiego

ul. Długosza

ul. Wiśniowa

ul. Ustronie

ul. Misztale

ul. Społeczna

ul. Dojazdowa

ul. Starosanowa

ul. Sąsiedzka

ul. Wodna

KS. DANIEL KINul. Świętego Ducha

ul. Ogrodowa

ul. Brama Pełkińska

ul. Spytka

ul. Farna

ul. Skargi

ul. Świętojańska

ul. Ordynacka

ul. Opolska

ul. Bóżnic

ul. Świętego Michała

ul. Węgierska

ul. Grodzka

ul. Trybunalska

ul. Rynek

ul. Wąska

ul. Franciszkańska

ul. Przemyska

ul. Sobieskiego

ul. Cerkiewna

ul. Przyrynek

ul. Ludkiewicza

ul. Cygańska Góra

ul. Kasztelańska

ul. Tatarska

ul. Strzeleckiego

ul. Jezuicka

ul. Ostrogskich

KS. MARCIN KLINul. Lelewela

ul. Raszyńska

os. Piłsudskiego

Wydarzenia w obiektywie

IV ZJAZD MINISTRANTÓW KS. FILI

ROZPOCZĘCIE 1050 R. CHRZTU POLSKI

30. ROCZNICA ŚMIERCI KS. FILI

UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA