#07 07.09.2012

4
Redaktor naczelny: Grzegorz Kozicki • korekta: Gabriela Zobawa • Wydawca: Strefa Biznesu Media Centrum s.c., ul. Opolska 22, 40-084 Katowice • niP: 634-276-78-48 • tel. (32) 781-11-58 • fax (32) 781-11-57 • e-mail: [email protected] DtP: STP KorGraf S.C. Katowice DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl NR 7 (18) 7 września 2012 r. Ze zbi Gnie WeMbo Dzio CheM, Prezesem Zarządu Krakowskiego Banku Spółdzielczego, rozmawia Grzegorz Kozicki. – Rok2012 to ko lej ny rok po twier- dza ją cy sta bil ną iwy so ką po zy cję Kra kow skie go Ban ku Spół dziel cze - go naryn ku fi nan so wym. Wczym tkwi naj więk sza si ła Pań stwa Ban- ku ico le ży wsfe rze je go naj moc- niej szych atu tów? – Naj waż niej szym atu tem Kra kow - skie go Ban ku Spół dziel cze go jest za- ufa nie na szych klien tów. Po nad stu let nia tra dy cja dzia ła nia iwy pra co- wa na w tym cza sie so lid na mar ka Ban ku, cie szy się spo rym uzna niem. Na sze suk ce sy to rów nież efekt za an- ga żo wa nia sa mo rzą du spół dziel cze go oraz do brej współ pra cy po mię dzy Za - rzą dem, Ra dą Nad zor czą iczłon ka mi Ban ku. Każ de go dnia pra cu je my, aby jak naj le piej współ pra co wać zna szy - mi klien ta mi, ofe ru jąc im usłu gi do- sto so wa ne doich in dy wi du al nych po- trzeb. Suk ce syw n ie zwięk sza my licz bę ak tyw nych klien tów ipo lep sza my ja- kość ofe ro wa nych im usług. – Je śli cho dzi obie żą cy rok – co uda ło się już zre ali zo wać zprzy ję- tych pla nów, aco cze ka nare ali za- cję wdru gim pół ro czu? – Pierw sze pół ro cze to dal szy dy na- micz ny roz wój dzia łal no ści ban ko- wej, jak iwpro wa dze n ie no wych usług dla na szych klien tów oraz przy go to- wy wa nie się dowdro że nia ko lej nych. Wdru gim pół ro czu pla nu je my otwar - cie ko lej nych pla có wek tak, aby być jesz cze bli żej na szych klien tów. – Pa nie Pre ze sie, pro szę przy bli żyć naczym po le ga spół dziel czy cha- rak ter Ban ku igdzie są tak na- praw dę te istot ne róż ni ce po mię- dzy ban kiem spół dziel czym, atym po pu l ar nym, ty po wym ban k iem ko- mer cyj nym? – Je ste śmy ban kiem tyl ko opol skim ka pi ta le, ana sze pro duk ty po wsta ły z my ś lą o po t rze bach klien t ów. Wspie- ra my pol skie fir my, apo da tek do cho - do wy pła ci my wPol sce. Co rocz nie wy pra co wa ny zysk na sze go ban ku ije go po nad33 ty się cy udzia łow ców, in we stu je my w dal szy roz wój Kra- kow skie go Ban ku Spół dziel cze go. Wprze ci wień stwie dowie lu in nych in sty tu cji fi nan so wych nasz Bank nie kon cen tru je się wy łącz nie naza pew- nie niu od po wied niej sto py zwro tu dla wła ści cie li, lecz rów nież sty mu lu je roz wój in nych ob sza rów ży cia wza - się gu na szej dzia łal no ści. Przede wszyst kim uwzględ nia my spe cy f i kę dzia ł a n ia firm – je s te śmy in- sty t u c ją przy j a zną, dla t e go umoż l i w ia - my ła t we oraz szyb k ie za ł a t wie n ie for- mal no ści. Pra cow n i cy zna j ą po t rze by na szych klien t ów inabie żą co przed- sta w ia j ą im naj ko rzyst n iej sze roz w ią - za n ia. Je s te śmy ban k iem o „ludz k iej twa rzy” inie po zo s ta w ia my ich sa- mych so b ie wtrud nych chwi l ach. Je- ste śmy ban k iem bez p iecz nym, sil nym ino wo cze snym. Po s ia da my wy kwa l i - fi ko wa ną ka drę iod po w ied n ie wa run- ki lo ka l o we dodal sze go dy na m icz ne - go roz wo j u. An ga żu j e my się rów n ież w dzia ł al ność spo ł ecz ną ikul t u ral ną. – Kra kow ski Bank Spół dziel czy to lau re at pierw sze go miej sca te go- rocz ne go Ogól no pol skie go Ran kin- gu Naj lep szych Ban ków Spół dziel- czych. To chy ba nie za sko cze nie, ara czej po twier dze nie ugrun to wa- nej już wpew nym sen sie po zy cji li- de ra. Jak przyj mu je Pan te go ty pu wy róż nie nia iczym one są tak na- praw dę dla Ban ku? – Jest to dla nas du że wy róż nie nie, jak i mo ty wa cja za ra zem. To po- twier dze nie, że nasz Bank jest li de- rem wśród ban ków spół dziel czych. Każ da na gro da mo ty wu je nas dodal- sze go dzia ła nia ijesz cze cięż szej pra- cy. Uwa żam, że jest uzna nie ca ło- kształ tu na szej dzia łal no ści – nie tyl ko osią gnię tych do brych wy ni- ków – lecz przede wszyst kim du że- go wkła du wroz wój kul tu ry, spo- łecz no ści lo kal nych oraz śro do wi ska. Wy róż nie nie na sze go Ban ku w tak po waż nym ran kin gu, wzmac nia nasz wi ze ru nek oraz pod no s i pre s tiż na ryn - ku fi nan so wym. – Ja ka zda niem Pa nabę dzie przy- szłość dla pol skiej ban ko wo ści spół- dziel czej? – Wcza sie świa to we go kry zy su fi- nan so we go ban ki spół dziel cze oraz ma ła garst ka ban ków zpol skim ka pi- ta łem sta ła się głów nym part ne rem dla ma łych i śred nich przed się biorstw. Ban ki spół dziel cze są dla klien tów pew ny mi iwia ry god ny mi part ne ra mi. Nie s te t y sek t or ban ków spół dziel czych ak tu al nie ma ma ły udział wryn ku, rzę du6-7% ispo ry po ten cjał, któ ry nie do koń ca zo stał uru cho mio ny. Uwa żam, że bio rąc poduwa gę licz bę pla có wek, udział ban ków spół dziel- czych wca łym ryn ku ban ko wym po- wi nien być więk szy. Wzmoc nie nie sek to ra ban ków spół dziel czych mo że spra wić, że pol ska go spo dar ka bę dzie mniej po dat na na ze wnętrz ne szo ki, co wpły nie po zy tyw nie na bez pie- czeń stwo fi nan so we każ de go znas. – Na ko n iec, wra ca jąc doofer ty Kra - kow skie go Ban ku Spół dziel cze go, pro szę po w ie dzieć, któ re zofe ro wa- nych przez Pań stwa pro duk tów cie- szą się naj więk szą po pu lar no ścią wśród klien tów? – Naj w ięk szą po pu l ar no ścią wśród na- szych klien tów cie szy się ra chu nek oszczęd no ścio wo-roz li cze nio wy. Po- sia da cze ror -ado ce n ia j ą zwłasz cza je - go funk cjo nal ność i uni wer sal ność. Kon t o oso b i s te wKra kow skim Ban ku Spół dziel czym umoż li wia spraw ne, kom for t o we ibez p iecz ne za rzą dza n ie fi nan sa m i wspo sób mak sy mal n ie pro- sty izde cy do wa n ie naj t ań szy. Ofe ru - je my ko rzyst ne opro cen t o wa n ie środ- ków zgro ma dzo nych na ra chun kach oszczęd no ścio wo-roz l i cze n io wych oraz wpła t y i wy p ła t y bez pro w i z ji. Przy- wi l e j em po s ia da cza ra chun ku oszczęd- no ścio wo -roz l i cze n io we go jest ko rzy- sta n ie zusług do dat ko wych ta k ich jak: zle ce n ia sta ł e, po l e ce n ie za p ła t y, kar t a VI SA FLAG, ban ko wość elek t ro n icz- na KBS24 czy też SMS Ban k ing. Do- dat ko wym atu tem po sia da cza kon ta oso b i s te go jest moż l i wość lo ko wa n ia swo ich oszczęd no ści na lokatach internetowych, któ rych opro cen t o wa- nie jest wyż sze odopro cen t o wa n ia lo- kat dla osób nie po s ia da j ą cych ra chun- ków ROR. To wszyst ko spra w ia, że ROR wKra kow skim Ban ku Spół dziel - czym cie szy się du żym uzna n iem wśród na szych klien t ów. Jest to pro dukt prze- zna czo ny dla róż nych grup wie ko wych tj. mło dzie ży szkol nej (ROR De b iut), stu den t ów (ROR Stu dent), osób ak - tyw nych za wo do wo (ROR) ise n io- rów (ROR Se n ior). Ja kość usług – za ufa nie klien tów Na zdjęciu od lewej stoją: Wiceprezes Zarządu Kazimierz Góra, Prezes Za- rządu Zbigniew Bodzioch, Wiceprezes Zarządu Andrzej Grzybek. Członek Za- rzą duMariaPreneta,CzłonekZarzą duTo masz Tuteja. Z JózefeMMitu Rą, Prezesem Banku Spółdzielczego w Brodnicy, rozmawia Grzegorz Kozicki. Bank Spół dziel czy w Brod ni cy pla su je się wgru pie czo ło wych ban- ków spół dziel czych wPol sce. WOgól - no pol skim Ran kin gu Naj lep szych Ban ków Spół dziel czych 2012, za- jął II miej sce ex aequo. Co po wo du- je, że on no tu je co raz lep sze wy ni ki icie szy się tak do brą opi nią? –Cie szy my się bar dzo, że na sza co- dzien na, cięż ka pra ca jest do strze ga- na rów nież przez me dia. My ślę, że na sze wy ni ki są wy pad ko wą za ufa- nia donas przez na sze go Klien ta oraz kon se kwen cji w dzia ła niu. Mu szę przy znać, że wdo bie kry zy su oraz róż nych za wi ro wań le gi sla cyj nych trzy ma my się do brze iaby tak da lej. –Nie by ło by chy ba tych suk ce sów gdy by nie kom pe tent ny iza an ga- żo wa ny ze spół pra cow ni ków. Jak waż na wre ali za cji przy ję tych przez za rząd ban ku pla nów dzia ła nia, jest za an ga żo wa na ikom pe tent na ka dra? –Za wsze pod kre ślam, że Bank to przede wszyst k im lu dzie, klien c i i moi pra cow ni cy szcze rze od da ni swo jej pra cy. Nasuk ces każ dej fir my skła da się wie l e czyn n i ków go spo dar czych, uwa run ko wań spo ł ecz nych i eko no - micz nych. Zatym jak dzia ł a fir ma, sto j ą jej pra cow n i cy, oni są jej wi zy- tów ką. Każ de go dnia po więk sza jąc war t ość do da ną, świad cząc usłu g i na naj - wyż szym po z io m ie. Adote go chy ba po trzeb ne jest za an ga żo wa nie i do - świad cze n ie co ozna cza – kom pe t ent - na ka dra. –Naczym po le ga si ła ban ku spół - dziel cze go w do bie bar dzo sze ro - kiej ofer ty ban ko wej do stęp nej dziś naryn ku fi nan so wym? –Trud no po w ie dzieć naczym po l e ga ta si ł a, to py t a n ie moż na za dać na szym klien t om, gdyż to wła śnie oni wie dzą naj l e p iej i oce n ia j ą na szą ofer t ę oraz dzia ł a n ia, któ re donich kie- ru j e my. Ban k i spół dziel cze to spe cy f icz ny or ga n izm, któ ry prze t rwał już nie j ed ne za w i- ro wa nia na ryn ku fi nan so- wym. Czas ostat n ie go kry zy- su fi nan so we go, do sko na le od zwier c ie d la gu s ta iza po- trze bo wa n ia klien t ów na ofer - tę ban ków spół dziel czych. Cie - szę się bar dzo, że po t ra f i my kon ku ro wać znaj w ięk szy m i „gra cza m i” w tym sek t o rze fi nan sów iwca l e nie je s te śmy naprze gra nej po zy c ji. –Brod nic ki bank jest naj star szym ban kiem spół dziel czym w Pol sce, wtym ro ku ob cho dzi ju bi le usz150- le cia. Pro szę pod su mo wać wskró- cie ten dłu gi okres, przy bli ża jąc te wy da rze nia, któ re mia ły naj więk- szy wpływ naje go roz wój. W skró c ie to się nie da, ale mo gę przy po mnieć kil ka zna czą cych fak t ów zna szej hi s to r ii. Po pierw sze, że w ogó - le po wstał, zini c ja t y wy sę dzie go Mie- czy sła wa Ły skow skie go w dniu 23 mar ca 1862 r. w Brod n i cy. Podru g ie prze t rwał okres za bo rów, roz w i nął się wmię dzy woj n iu. Po trze c ie był w sta- nie prze c iw s ta w ić się „anek s ji” w po - cząt ku lat90-tych ubie g łe go stu l e c ia przez ów cze sny Bank BGŻ. Po nad t o BS Brod n i ca ja ko pierw szy wkra j u w 1994 ro ku za po cząt ko wał pro ces przy ł ą cza n ia in nych ban ków spół dziel - czych, któ re go ce l em był dal szy roz- wój oraz ra t o wa n ie mniej szych, w słab - szej kon dy c ji ban ków. Ostat n ie la t a, to nie ustan ny roz wój, po szu k i wa n ie no - wo cze snych roz w ią zań itech - no l o g ii. Mię dzy in ny m i nasz bank ja ko je den zpierw szych w kra j u wy dał wła sną kar t ę płat n i czą zwła snym lo go, dzia - ła j ą cą wsie c i VI SA. Bank Spół dziel czy w Brod n i cy zpew no ścią nie spo cznie nalau rach, tyl ko wciąż bę dzie wy cho dził na - prze ciw po trze bom lu dzi… –Zre gu ły pla nów się nie zdra dza, gdyż kon ku ren cja nie śpi. Za pew- niam Pa na, że są one wpi sa ne wstra- te gię dzia ła nia ban ku na przy szłe la ta. Cią gle się do sko na li my, pod- pa tru je my in nych iwy cią ga my wnio- ski. Każ dy dzień przy no si nam coś no we go, przed kła da no we wy zwa - nia oraz skła nia dodzia ła nia, ito jest waż ne, aby za wsze mieć coś doza ofe ro wa nia na szym klien tom, jak iprzy szłym po ko le niom. Mo gę za pew nić, że Bank bę dzie na dal stał nastra ży pol skie go ka pi ta łu, jak to czy nił do tych czas. Chciał bym przyoka zji Ju bi le uszu na sze go Ban- ku, po dzię ko wać wszyst kim na szym Klien tom i Przy ja cio łom za ob da - rza nie nas za ufa niem od150 lat. My ślę że wspól ną pra cą do trwa my do ko lej nych ju bi le uszy, bo Bank Spół dziel czy wBrod ni cy, to bank, któ ry łą czy po ko le nia, po przez to ma my wy raź ny sy gnał odna szych klien tów – za kaz za wra ca nia! Na prze ciw po trze bom lu dzi Prezes J. Mitura z protoplastą BS w Brodnicy sę dziąMie czy sł awemŁy skow skim. Z Szy Mo neMRo S ia k ieM, Prezesem legionowskiej spółdzielni, rozmawia Łukasz Osypiński. –Dla cze go war to wal czyć ospół- dziel czość miesz ka nio wą? –Aby zde ter mi na cją wal czyć oideę spół dziel czo ści – trze ba wnią wie- rzyć imieć najej te mat od po wied- nią wie dzę. Spół dziel cze mu suk ce- so wi po trzeb na jest świa do mość iwie dza czym jest spół dziel czość i ja ki mi za sa da mi się kie ru je. Im wię cej wia do mo naten te mat, tym więk szym za ufa niem ob da rza ne są spół dziel nie. Nie bez po wo du ONZ ogło sił rok2012 ro kiem spół dziel - czo ści pod ha słem „Spół dziel nie bu- du ją lep szy świat”. W przy pad ku spół dziel ni miesz ka nio wych to ha- sło moż naro zu mieć do słow nie: bu- du je my idzię ki te mu mi lio ny lu dzi ma ją lep sze ży cie. –Jed nak po mi mo nie ko rzyst nych uwa run ko wań da lej pręż nie dzia- ła cie... –Zro ku narok spół dziel niom miesz- ka nio wym jest co raz trud niej dzia łać. Przy czy ną nie jest kry zys go spo dar- czy, bo jak wska zu ją eu ro pej skie ba- da n ia to wła śnie róż ne go ro dza j u spół- dziel nie – ze wzglę du na swo ją spe cy fi kę są wsta nie sku tecz nie opie- rać się za wi ro wa niom naryn ku. Za- pew nia ją swo im człon kom bez pie- czeń stwo i sta bil ność. Ta for ma wła sno ści opie ra się nawza jem nym za ufa niu iumo wie mię dzy człon ka- mi – wła ści cie la mi. Spół dziel nia to de mo kra cja wpi guł ce – nie tyl ko ze swo imi za le ta mi, ale iwa da mi. –Jed nak jest ja kieś „ale”... –Nie ste ty, jak się oka za ło, spół dziel- nie odpew ne go cza su wzbu dza ją nie - chęć wśród po li tycz nych de cy den tów. Ła two do my ślić się, dla cze go tak się dzie je, du żo trud niej te mu za po bie- gać czy prze ciw dzia łać. Jed nak do- pó ki ist nie ją człon ko wie (aist nie ją!), któ rzy trak tu ją swo ją spół dziel nię nie- mal jak ro dzi nę, jak wspól no tę in te - re sów – znaj dą się też ta cy, któ rzy bę- dą jej bro nić. –Kli mat po li tycz ny nie jest przy- chyl ny spół dziel niom miesz ka nio- wym... –Tym bar dziej cie szą ma łe idu że suk ce sy. Dotych dru gich zpew no ścią moż naza li czyć GRAND PRIX pro- gra mu Do bra Spół dziel nia. Nie sta ra- li śmy się onie spe cjal nie, spół dziel nia popro stu ro bi ła to, co doniej na le ży. Ta na gro da jest do wo dem nato, że spół dziel nia się roz wi ja, nie spo czy- wa nalau rach izpew no ścią sta nie się ko lej nym po wo dem dodu my dla na- szych człon ków. Bu du j e my na sze mia- sto Le gio no wo odpo nad50 lat inie po w ie dzie l i śmy jesz cze ostat n ie go sło- wa. Nie war to za ła my wać rąk, le piej za ka sać rę ka wy – to na sza de wi za. –Ta ka de w i zana pa wa opty m i zmem nanaj bliż szą przy szłość... – Dzię k i ta k iej po s ta w ie już nie d łu go na s i człon ko w ie bę dą się mo g li cie- szyć zno wo wy bu do wa nych do mów na osie d lu Przy l e s ie w Ja b łon n ie. Rów - nież bu dy nek zpo w ierzch n ia m i biu- ro wy m i, lo ka l a m i użyt ko wy m i i miesz - ka n ia m i, wsa mym cen t rum Le g io no wa jest już na ukoń cze n iu. Pre s ti żo wa ido - god nalo ka l i za c ja w są s iedz t wie Ra t u - sza ino wa t or ska bry ł a biu row ca ro b i po zy t yw ne wra że n ie i przy c ią ga wzrok. –Ja ka za tem bę dzie ro la Pań stwa spół dziel ni? –Trud no prze wi dzieć, jak po to czą się lo sy spół dziel ni, my jed nak krok po kro ku re ali zu je my na sze pla ny: mo der n i zu j e my ist n ie j ą ce osie d la, dba - my o ich stan tech nicz ny, bez pie czeń- stwo ies te ty kę. Swo ją ro lę upa tru je- my nie tyl ko wkształ to wa niu tkan ki miej skiej, ma my na dzie ję po zo stać jed ną zsił in te gru ją cą miesz kań ców. Współ pra cu je my z wie lo ma or ga ni- za cja mi spo łecz ny mi, ana sze klu by osie dlo we imo de lar nia cią gle cie szą się za in te re so wa niem le gio no wian. Szu ka my ko lej nych spo so bów nato, by spół dziel nia jesz cze le piej speł nia- ła ocze ki wa nia i po trze by człon- ków – bo na sze współ dzia ła nie to nasz wspól ny suk ces. Budując wspólny sukces Spół dziel n ie ist n ie ją – bo są po trzebne. Choć niektórzy wąt p ią czy dla ta k iej formy własności jest miejsce na polskim rynku, praktyka pokazuje, że spółdzieln ie nie tylko ist n ieją, ale także mimo wiel u prze c iw no ści zpo wo dze n iem re a li zu jąswo jąmi sję–mó w i Szy mon Ro s iak,Pre zesSpół dziel n iMiesz ka n io wejLo ka tor sko- Wła sno ścio wejwLegionowie,na gro dzo nejty tu łemGrandPrixprogra mu Dobra Spółdzieln ia 2012.

Upload: strefa-gospodarki

Post on 19-Mar-2016

228 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: #07  07.09.2012

Redaktor�naczelny: Grzegorz Kozicki • korekta: Gabriela Zobawa • Wydawca: Strefa Biznesu Media Centrum s.c., ul. Opolska 22, 40-084 Katowice • niP:�634-276-78-48

• tel. (32) 781-11-58 • fax (32) 781-11-57 • e-mail:�[email protected] • DtP: STP KorGraf S.C. Katowice

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl NR 7 (18) 7 września 2012 r.

Ze zbi�Gnie�WeM�bo�Dzio�CheM,Pre ze sem Za rzą du Kra kow skie goBan ku Spół dziel cze go,roz ma wia Grze gorz Ko zic ki.

– Rok 2012 to ko lej ny rok po twier -

dza ją cy sta bil ną i wy so ką po zy cję

Kra kow skie go Ban ku Spół dziel cze -

go na ryn ku fi nan so wym. W czym

tkwi naj więk sza si ła Pań stwa Ban -

ku i co le ży w sfe rze je go naj moc -

niej szych atu tów?

– Naj waż niej szym atu tem Kra kow -skie go Ban ku Spół dziel cze go jest za -ufa nie na szych klien tów. Po nadstu let nia tra dy cja dzia ła nia i wy pra co -wa na w tym cza sie so lid na mar kaBan ku, cie szy się spo rym uzna niem.Na sze suk ce sy to rów nież efekt za an -ga żo wa nia sa mo rzą du spół dziel cze gooraz do brej współ pra cy po mię dzy Za -rzą dem, Ra dą Nad zor czą i człon ka miBan ku. Każ de go dnia pra cu je my, abyjak naj le piej współ pra co wać z na szy -mi klien ta mi, ofe ru jąc im usłu gi do -sto so wa ne do ich in dy wi du al nych po -trzeb. Suk ce syw nie zwięk sza my licz bęak tyw nych klien tów i po lep sza my ja -kość ofe ro wa nych im usług. – Je śli cho dzi o bie żą cy rok – co

uda ło się już zre ali zo wać z przy ję -

tych pla nów, a co cze ka na re ali za -

cję w dru gim pół ro czu?

– Pierw sze pół ro cze to dal szy dy na -micz ny roz wój dzia łal no ści ban ko -wej, jak i wpro wa dze nie no wych usług

dla na szych klien tów oraz przy go to -wy wa nie się do wdro że nia ko lej nych.W dru gim pół ro czu pla nu je my otwar -cie ko lej nych pla có wek tak, aby byćjesz cze bli żej na szych klien tów. – Pa nie Pre ze sie, pro szę przy bli żyć

na czym po le ga spół dziel czy cha -

rak ter Ban ku i gdzie są tak na -

praw dę te istot ne róż ni ce po mię -

dzy ban kiem spół dziel czym, a tym

po pu lar nym, ty po wym ban kiem ko -

mer cyj nym?

– Je ste śmy ban kiem tyl ko o pol skimka pi ta le, a na sze pro duk ty po wsta łyz my ślą o po trze bach klien tów. Wspie -ra my pol skie fir my, a po da tek do cho -do wy pła ci my w Pol sce. Co rocz niewy pra co wa ny zysk na sze go ban kui je go po nad 33 ty się cy udzia łow ców,in we stu je my w dal szy roz wój Kra -kow skie go Ban ku Spół dziel cze go.W prze ci wień stwie do wie lu in nychin sty tu cji fi nan so wych nasz Bank niekon cen tru je się wy łącz nie na za pew -nie niu od po wied niej sto py zwro tu dlawła ści cie li, lecz rów nież sty mu lu jeroz wój in nych ob sza rów ży cia w za -się gu na szej dzia łal no ści.

Przede wszyst kim uwzględ nia myspe cy fi kę dzia ła nia firm – je ste śmy in -sty tu cją przy ja zną, dla te go umoż li wia -my ła twe oraz szyb kie za ła twie nie for -mal no ści. Pra cow ni cy zna ją po trze byna szych klien tów i na bie żą co przed -sta wia ją im naj ko rzyst niej sze roz wią -za nia. Je ste śmy ban kiem o „ludz kiej

twa rzy” i nie po zo sta wia my ich sa -mych so bie w trud nych chwi lach. Je -ste śmy ban kiem bez piecz nym, sil nymi no wo cze snym. Po sia da my wy kwa li -fi ko wa ną ka drę i od po wied nie wa run -ki lo ka lo we do dal sze go dy na micz ne -go roz wo ju. An ga żu je my się rów nieżw dzia łal ność spo łecz ną i kul tu ral ną.– Kra kow ski Bank Spół dziel czy to

lau re at pierw sze go miej sca te go -

rocz ne go Ogól no pol skie go Ran kin -

gu Naj lep szych Ban ków Spół dziel -

czych. To chy ba nie za sko cze nie,

a ra czej po twier dze nie ugrun to wa -

nej już w pew nym sen sie po zy cji li -

de ra. Jak przyj mu je Pan te go ty pu

wy róż nie nia i czym one są tak na -

praw dę dla Ban ku?

– Jest to dla nas du że wy róż nie nie,jak i mo ty wa cja za ra zem. To po -twier dze nie, że nasz Bank jest li de -rem wśród ban ków spół dziel czych.Każ da na gro da mo ty wu je nas do dal -sze go dzia ła nia i jesz cze cięż szej pra -cy. Uwa żam, że jest uzna nie ca ło -kształ tu na szej dzia łal no ści – nietyl ko osią gnię tych do brych wy ni -ków – lecz przede wszyst kim du że -go wkła du w roz wój kul tu ry, spo -łecz no ści lo kal nych oraz śro do wi ska.Wy róż nie nie na sze go Ban ku w takpo waż nym ran kin gu, wzmac nia nasz

wi ze ru nek oraz pod no si pre stiż na ryn -ku fi nan so wym.– Ja ka zda niem Pa na bę dzie przy -

szłość dla pol skiej ban ko wo ści spół -

dziel czej?

– W cza sie świa to we go kry zy su fi -nan so we go ban ki spół dziel cze orazma ła garst ka ban ków z pol skim ka pi -ta łem sta ła się głów nym part ne remdla ma łych i śred nich przed się biorstw.Ban ki spół dziel cze są dla klien tówpew ny mi i wia ry god ny mi part ne ra mi.Nie ste ty sek tor ban ków spół dziel czychak tu al nie ma ma ły udział w ryn ku,rzę du 6-7% i spo ry po ten cjał, któ rynie do koń ca zo stał uru cho mio ny.Uwa żam, że bio rąc pod uwa gę licz bępla có wek, udział ban ków spół dziel -czych w ca łym ryn ku ban ko wym po -wi nien być więk szy. Wzmoc nie niesek to ra ban ków spół dziel czych mo żespra wić, że pol ska go spo dar ka bę dziemniej po dat na na ze wnętrz ne szo ki,co wpły nie po zy tyw nie na bez pie -czeń stwo fi nan so we każ de go z nas.– Na ko niec, wra ca jąc do ofer ty Kra -

kow skie go Ban ku Spół dziel cze go,

pro szę po wie dzieć, któ re z ofe ro wa -

nych przez Pań stwa pro duk tów cie -

szą się naj więk szą po pu lar no ścią

wśród klien tów?

– Naj więk szą po pu lar no ścią wśród na -szych klien tów cie szy się ra chu nekoszczęd no ścio wo -roz li cze nio wy. Po -sia da cze ror -a do ce nia ją zwłasz cza je -go funk cjo nal ność i uni wer sal ność.

Kon to oso bi ste w Kra kow skim Ban kuSpół dziel czym umoż li wia spraw ne,kom for to we i bez piecz ne za rzą dza niefi nan sa mi w spo sób mak sy mal nie pro -sty i zde cy do wa nie naj tań szy. Ofe ru -je my ko rzyst ne opro cen to wa nie środ -ków zgro ma dzo nych na ra chun kachoszczęd no ścio wo-roz li cze nio wych orazwpła ty i wy pła ty bez pro wi zji. Przy -wi le jem po sia da cza ra chun ku oszczęd -no ścio wo -roz li cze nio we go jest ko rzy -sta nie z usług do dat ko wych ta kich jak:zle ce nia sta łe, po le ce nie za pła ty, kar taVI SA FLAG, ban ko wość elek tro nicz -na KBS24 czy też SMS Ban king. Do -dat ko wym atu tem po sia da cza kon taoso bi ste go jest moż li wość lo ko wa niaswo ich oszczęd no ści na lokatachinternetowych, któ rych opro cen to wa -nie jest wyż sze od opro cen to wa nia lo -kat dla osób nie po sia da ją cych ra chun -ków ROR. To wszyst ko spra wia, żeROR w Kra kow skim Ban ku Spół dziel -czym cie szy się du żym uzna niem wśródna szych klien tów. Jest to pro dukt prze -zna czo ny dla róż nych grup wie ko wychtj. mło dzie ży szkol nej (ROR De biut),stu den tów (ROR Stu dent), osób ak -tyw nych za wo do wo (ROR) i se nio -rów (ROR Se nior).

Ja kość usług – za ufa nie klien tów

Na zdję�ciu�od le�wej�sto�ją:�Wi�ce�pre�zes�Za�rzą�du�Ka�zi�mierz�Gó�ra,�Pre�zes�Za�-rzą�du�Zbi�gniew�Bo�dzioch,�Wi�ce�pre�zes�Za�rzą�du�An�drzej�Grzy�bek.�Czło�nek�Za�-rzą�du�Ma�ria�Pre�ne�ta,�Czło�nek�Za�rzą�du�To�masz�Tu�te�ja.

Z Jó�ze�feM�Mi�tu�Rą,Pre ze sem Ban kuSpół dziel cze go w Brod ni cy,roz ma wia Grze gorz Ko zic ki.

– Bank Spół dziel czy w Brod ni cy

pla su je się w gru pie czo ło wych ban -

ków spół dziel czych w Pol sce. WOgól -

no pol skim Ran kin gu Naj lep szych

Ban ków Spół dziel czych 2012, za -

jął II miej sce ex aequo. Co po wo du -

je, że on no tu je co raz lep sze wy ni ki

i cie szy się tak do brą opi nią?

– Cie szy my się bar dzo, że na sza co -dzien na, cięż ka pra ca jest do strze ga -na rów nież przez me dia. My ślę, żena sze wy ni ki są wy pad ko wą za ufa -nia do nas przez na sze go Klien ta orazkon se kwen cji w dzia ła niu. Mu szęprzy znać, że w do bie kry zy su orazróż nych za wi ro wań le gi sla cyj nychtrzy ma my się do brze i aby tak da lej. – Nie by ło by chy ba tych suk ce sów

gdy by nie kom pe tent ny i za an ga -

żo wa ny ze spół pra cow ni ków. Jak

waż na w re ali za cji przy ję tych przez

za rząd ban ku pla nów dzia ła nia,

jest za an ga żo wa na i kom pe tent na

ka dra?

– Za wsze pod kre ślam, że Bank toprzede wszyst kim lu dzie, klien ci i moipra cow ni cy szcze rze od da ni swo jejpra cy. Na suk ces każ dej fir my skła dasię wie le czyn ni ków go spo dar czych,uwa run ko wań spo łecz nych i eko no -micz nych. Za tym jak dzia ła fir ma,sto ją jej pra cow ni cy, oni są jej wi zy -tów ką. Każ de go dnia po więk sza jącwar tość do da ną, świad cząc usłu gi nanaj -wyż szym po zio mie. A do te go chy bapo trzeb ne jest za an ga żo wa nie i do -świad cze nie co ozna cza – kom pe tent -na ka dra.– Na czym po le ga si ła ban ku spół -

dziel cze go w do bie bar dzo sze ro -

kiej ofer ty ban ko wej do stęp nej dziś

na ryn ku fi nan so wym?

– Trud no po wie dzieć na czym po le gata si ła, to py ta nie moż na za dać na szymklien tom, gdyż to wła śnie oni wie dząnaj le piej i oce nia ją na szą ofer tę oraz

dzia ła nia, któ re do nich kie -ru je my. Ban ki spół dziel cze tospe cy ficz ny or ga nizm, któ ryprze trwał już nie jed ne za wi -ro wa nia na ryn ku fi nan so -wym. Czas ostat nie go kry zy -su fi nan so we go, do sko na leod zwier cie dla gu sta i za po -trze bo wa nia klien tów na ofer -tę ban ków spół dziel czych. Cie -szę się bar dzo, że po tra fi mykon ku ro wać z naj więk szy mi„gra cza mi” w tym sek to rzefi nan sów i wca le nie je ste śmyna prze gra nej po zy cji.– Brod nic ki bank jest naj star szym

ban kiem spół dziel czym w Pol sce,

w tym ro ku ob cho dzi ju bi le usz 150-

le cia. Pro szę pod su mo wać w skró -

cie ten dłu gi okres, przy bli ża jąc te

wy da rze nia, któ re mia ły naj więk -

szy wpływ na je go roz wój.

– W skró cie to się nie da, ale mo gęprzy po mnieć kil ka zna czą cych fak tówz na szej hi sto rii. Po pierw sze, że w ogó -le po wstał, z ini cja ty wy sę dzie go Mie -czy sła wa Ły skow skie go w dniu 23mar ca 1862 r. w Brod ni cy. Po dru gieprze trwał okres za bo rów, roz wi nął sięw mię dzy woj niu. Po trze cie był w sta -nie prze ciw sta wić się „anek sji” w po -cząt ku lat 90-tych ubie głe go stu le ciaprzez ów cze sny Bank BGŻ. Po nad toBS Brod ni ca ja ko pierw szy w kra juw 1994 ro ku za po cząt ko wał pro cesprzy łą cza nia in nych ban ków spół dziel -czych, któ re go ce lem był dal szy roz -wój oraz ra to wa nie mniej szych, w słab -szej kon dy cji ban ków. Ostat nie la ta, tonie ustan ny roz wój, po szu ki wa nie no -wo cze snych roz wią zań i tech -no lo gii. Mię dzy in ny mi naszbank ja ko je den z pierw szychw kra ju wy dał wła sną kar tępłat ni czą zwła snym lo go, dzia -ła ją cą w sie ci VI SA. – Bank Spół dziel czy

w Brod ni cy z pew no ścią nie

spo cznie na lau rach, tyl ko

wciąż bę dzie wy cho dził na -

prze ciw po trze bom lu dzi…

– Z re gu ły pla nów się nie zdra dza,gdyż kon ku ren cja nie śpi. Za pew -niam Pa na, że są one wpi sa ne w stra -te gię dzia ła nia ban ku na przy szłela ta. Cią gle się do sko na li my, pod -pa tru je my in nych i wy cią ga my wnio -ski. Każ dy dzień przy no si nam cośno we go, przed kła da no we wy zwa -nia oraz skła nia do dzia ła nia, i tojest waż ne, aby za wsze mieć cośdo za ofe ro wa nia na szym klien tom,jak i przy szłym po ko le niom. Mo gęza pew nić, że Bank bę dzie na dal stałna stra ży pol skie go ka pi ta łu, jak toczy nił do tych czas. Chciał bymprzy oka zji Ju bi le uszu na sze go Ban -ku, po dzię ko wać wszyst kim na szymKlien tom i Przy ja cio łom za ob da -rza nie nas za ufa niem od 150 lat.My ślę że wspól ną pra cą do trwa mydo ko lej nych ju bi le uszy, bo BankSpół dziel czy w Brod ni cy, to bank,któ ry łą czy po ko le nia, po przez toma my wy raź ny sy gnał od na szychklien tów – za kaz za wra ca nia!

Na prze ciw po trze bom lu dzi

Pre�zes�J.�Mi�tu�ra�z pro�to�pla�stą�BS�w�Brod�ni�cysę�dzią�Mie�czy�sł�awem�Ły�skow�skim.

Z Szy�Mo�neM�Ro�Sia�kieM,Pre ze semlegionowskiej spółdzielni,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Dla cze go war to wal czyć o spół -

dziel czość miesz ka nio wą?

– Aby z de ter mi na cją wal czyć o ideęspół dziel czo ści – trze ba w nią wie -rzyć i mieć na jej te mat od po wied -nią wie dzę. Spół dziel cze mu suk ce -so wi po trzeb na jest świa do mośći wie dza czym jest spół dziel czość

i ja ki mi za sa da mi się kie ru je. Imwię cej wia do mo na ten te mat, tymwięk szym za ufa niem ob da rza ne sąspół dziel nie. Nie bez po wo du ONZogło sił rok 2012 ro kiem spół dziel -czo ści pod ha słem „Spół dziel nie bu -du ją lep szy świat”. W przy pad kuspół dziel ni miesz ka nio wych to ha -sło moż na ro zu mieć do słow nie: bu -du je my i dzię ki te mu mi lio ny lu dzima ją lep sze ży cie.– Jed nak po mi mo nie ko rzyst nych

uwa run ko wań da lej pręż nie dzia -

ła cie...

– Z ro ku na rok spół dziel niom miesz -ka nio wym jest co raz trud niej dzia łać.Przy czy ną nie jest kry zys go spo dar -czy, bo jak wska zu ją eu ro pej skie ba -da nia to wła śnie róż ne go ro dza ju spół -dziel nie – ze wzglę du na swo jąspe cy fi kę są w sta nie sku tecz nie opie -rać się za wi ro wa niom na ryn ku. Za -

pew nia ją swo im człon kom bez pie -czeń stwo i sta bil ność. Ta for ma wła sno ści opie ra się na wza jem nymza ufa niu i umo wie mię dzy człon ka -mi – wła ści cie la mi. Spół dziel nia tode mo kra cja w pi guł ce – nie tyl ko zeswo imi za le ta mi, ale i wa da mi. – Jed nak jest ja kieś „ale”...

– Nie ste ty, jak się oka za ło, spół dziel -nie od pew ne go cza su wzbu dza ją nie -chęć wśród po li tycz nych de cy den tów.Ła two do my ślić się, dla cze go tak siędzie je, du żo trud niej te mu za po bie -

gać czy prze ciw dzia łać. Jed nak do -pó ki ist nie ją człon ko wie (a ist nie ją!),któ rzy trak tu ją swo ją spół dziel nię nie -mal jak ro dzi nę, jak wspól no tę in te -re sów – znaj dą się też ta cy, któ rzy bę -dą jej bro nić. – Kli mat po li tycz ny nie jest przy -

chyl ny spół dziel niom miesz ka nio -

wym...

– Tym bar dziej cie szą ma łe i du żesuk ce sy. Do tych dru gich z pew no ściąmoż na za li czyć GRAND PRIX pro -gra mu Do bra Spół dziel nia. Nie sta ra -li śmy się o nie spe cjal nie, spół dziel niapo pro stu ro bi ła to, co do niej na le ży.Ta na gro da jest do wo dem na to, żespół dziel nia się roz wi ja, nie spo czy -wa na lau rach i z pew no ścią sta nie sięko lej nym po wo dem do du my dla na -szych człon ków. Bu du je my na sze mia -sto Le gio no wo od po nad 50 lat i niepo wie dzie li śmy jesz cze ostat nie go sło -

wa. Nie war to za ła my wać rąk, le piejza ka sać rę ka wy – to na sza de wi za.– Ta ka de wi za na pa wa opty mi zmem

na naj bliż szą przy szłość...

– Dzię ki ta kiej po sta wie już nie dłu gona si człon ko wie bę dą się mo gli cie -szyć z no wo wy bu do wa nych do mówna osie dlu Przy le sie w Ja błon nie. Rów -nież bu dy nek z po wierzch nia mi biu -ro wy mi, lo ka la mi użyt ko wy mi i miesz -ka nia mi, w sa mym cen trum Le gio no wajest już na ukoń cze niu. Pre sti żo wa i do -god na lo ka li za cja w są siedz twie Ra tu -

sza i no wa tor ska bry ła biu row ca ro bipo zy tyw ne wra że nie i przy cią ga wzrok.– Ja ka za tem bę dzie ro la Pań stwa

spół dziel ni?

– Trud no prze wi dzieć, jak po to czą sięlo sy spół dziel ni, my jed nak krokpo kro ku re ali zu je my na sze pla ny:mo der ni zu je my ist nie ją ce osie dla, dba -my o ich stan tech nicz ny, bez pie czeń -stwo i es te ty kę. Swo ją ro lę upa tru je -my nie tyl ko w kształ to wa niu tkan kimiej skiej, ma my na dzie ję po zo staćjed ną z sił in te gru ją cą miesz kań ców.Współ pra cu je my z wie lo ma or ga ni -za cja mi spo łecz ny mi, a na sze klu byosie dlo we i mo de lar nia cią gle cie sząsię za in te re so wa niem le gio no wian.Szu ka my ko lej nych spo so bów na to,by spół dziel nia jesz cze le piej speł nia -ła ocze ki wa nia i po trze by człon -ków – bo na sze współ dzia ła nie tonasz wspól ny suk ces.

Budując wspólny sukcesSpół�dziel�nie�ist�nie�ją�–�bo�są�po�trzeb�ne.�Choć�nie�któ�rzy�wąt�pią�czy�dla�ta�kiej�for�my�wła�sno�ści�jest�miej�scena pol�skim�ryn�ku,�prak�ty�ka�po�ka�zu�je,�że�spół�dziel�nie�nie�tyl�ko�ist�nie�ją,�ale�tak�że�mi�mo�wie�lu�prze�ciw�no�ściz po�wo�dze�niem�re�ali�zu�ją�swo�ją�mi�sję�–�mó�wi�Szy�mon�Ro�siak,�Pre�zes�Spół�dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej�Lo�ka�tor�sko-Wła�sno�ścio�wej�w�Legionowie,�na�gro�dzo�nej�ty�tu�łem�Grand�Prix�pro�gra�mu�Do�bra�Spół�dziel�nia 2012.

Page 2: #07  07.09.2012

www.strefa-gospodarki.pl DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNYC2

Z KrzySz to feM

Szczu roW SKIM,

Pre ze sem Spół dziel ni

Miesz ka nio wej „Bród no”,

roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Pa nie Pre ze sie, za na mi ko lej ny

do bry rok w hi sto rii bród now skiej

spół dziel ni. Po twier dze niem te go

fak tu jest z pew no ścią uzy ska ne

wy róż nie nie...

– Oczy�wi�ście,�jak�każ�dego�szefa�fir�-my,�tak�i mnie�cie�szy�każ�da�na�gro�dadla�przed�się�bior�stwa,�szcze�gól�nie�takpre�sti�żo�wa,�jak Imiej�sce�i Grand�Prixwśród�naj�więk�szych�spół�dziel�ni�miesz�-ka�nio�wych�w kra�ju.�Na ta�ką� oce�nęskła�da�się�wie�le�czyn�ni�ków,�jak�pro�-fe�sjo�nal�ne� po�dej�ścia� pra�cow�ni�ków,za�an�ga�żo�wa�nie� dzia�ła�czy� sa�mo�rzą�-do�wych�czy�wła�ści�wa�współ�pra�ca�po�-mię�dzy� or�ga�na�mi� Spół�dziel�ni.� My�-ślę,�że�mi�mo�róż�ne�go�ro�dza�ju�uwag,ja�kie�są�nie�rzad�ko�wy�gła�sza�ne,�mo�-że�my�być�za�do�wo�le�ni�z te�go,�jak�wy�-glą�da�ją� na�sze� bu�dyn�ki.� Sa�tys�fak�cjępo�tę�gu�je� fakt,� iż� od nie�pa�mięt�nychcza�sów�nikt�nie�wspo�ma�ga�nas�do�ta�-cja�mi,� jak� rów�nież� nie� za�cią�ga�myżad�nych�kre�dy�tów.�Są�to�efek�ty�roz�-sąd�nej�po�li�ty�ki� fi�nan�so�wej� i re�mon�-to�wej�wszyst�kich�or�ga�nów�Spół�dziel�-ni,�któ�re�w tym�pro�ce�sie�uczest�ni�czą.�– Po tęż ne środ ki wy pra co wu je cie

na wła snej dzia łal no ści go spo dar -

czej. Na czym głów nie za ra bia

na rzecz człon ków Spół dziel nia?

–Spół�dziel�nia�po�za�przy�cho�da�mi�uzy�-ski�wa�ny�mi�z ty�tu�łu�opłat�za uży�wa�-nie� lo�ka�li� miesz�kal�nych,� otrzy�mu�jeznacz�ne� przy�cho�dy� z wła�snej� dzia�-łal�no�ści�go�spo�dar�czej,�w tym�z ty�tu�łunaj�mu�lo�ka�li�użyt�ko�wych.�Z te�go�ty�-tu�łu,�po�dob�nie� jak�w ro�ku�po�przed�-nim�za 2011r.�osią�gnę�li�śmy�zysk�net�-to�w wy�so�ko�ści�po�nad 5�mln�zł.�– Na co prze zna czo ne są do cho dy

z pro wa dzo nej przez Spół dziel nię

dzia łal no ści go spo dar czej?

– Wy�go�spo�da�ro�wa�ne�środ�ki�zgod�niez de�cy�zja�mi� Wal�nych� Zgro�ma�dzeńprze�zna�cza�ne� są�w pierw�szej� ko�lej�-no�ści�na po�kry�cie�czę�ści�wy�dat�kówzwią�za�nych� z eks�plo�ata�cją� i utrzy�-ma�niem� nie�ru�cho�mo�ści� w za�kre�sieob�cią�ża�ją�cym� człon�ków� spół�dziel�nioraz� na pro�wa�dze�nie� dzia�łal�no�ścioświa�to�wo-kul�tu�ral�nej.�Po�zo�sta�ła�częśćśrod�ków� prze�zna�cza�na� jest� nazwięk�sze�nie�fun�du�szu�re�mon�to�we�go–�prze�zna�czy�li�śmy�na ten�cel�bli�sko2�mi�lio�ny�zło�tych�w ro�ku 2011�i po�-nad 1,5�mi�lio�na�w ro�ku 2010.�Ob�ni�-że�nie�kosz�tów�opłat�eks�plo�ata�cyj�nychosią�ga�my�rów�nież�dzię�ki�pro�wa�dze�-niu�in�we�sty�cji,�jak�i in�nych�przy�cho�-dów�z nie�ru�cho�mo�ści�wspól�nych�m.in.z udo�stęp�nia�nia�ścian�bu�dyn�ków,�wy�-naj�mu� po�miesz�czeń� wspól�nych� da�-nych� nie�ru�cho�mo�ści� itp.� Z uzy�ska�-nych�po�żyt�ków�nie�ko�rzy�sta�ją�oso�bynie�bę�dą�ce�człon�ka�mi�Spół�dziel�ni�i po�-no�szą�one�peł�ne�kosz�ty�eks�plo�ata�cyj�-ne,�przy�pa�da�ją�ce�na ich�lo�ka�le,�śred�-nio�o 0,22�zł/m²�mie�sięcz�nie�wię�cejniż�człon�ko�wie.– Spo re środ ki prze zna cza cie rów -

nież każ de go ro ku na pra ce re mon -

to wo-mo der ni za cyj ne...

– Rok�rocz�nie� SM� „Bród�no”�wy�ko�-nu�je� wie�le� prac,� ma�ją�cych� na ce�lupo�pra�wę� sta�nu� tech�nicz�ne�go� za�so�-bów,�jak�rów�nież�es�te�ty�ki�wo�kół�nich.Naj�więk�szym�z re�ali�zo�wa�nych�przed�-się�wzięć� by�ła� ter�mo�mo�der�ni�za�-cjia 100%�obiek�tów,�bę�dą�cych�w na�-szych�za�so�bach.�Do prac�tych�na�le�żyza�li�czyć�wy�ko�na�nie�no�wych�ele�wa�-cji�wraz�z ocie�ple�niem�ścian�ze�wnętrz�-nych�(w czę�ści�bu�dyn�ków�miesz�kal�-nych� tak�że� z re�mon�tem�bal�ko�nów),do�cie�ple�nia�stro�po�da�chów,�wy�mia�nysto�lar�ki�(okna,�drzwi�wej�ścio�we�do kla�-tek)�na klat�kach�scho�do�wych,�w piw�-ni�cach� i po�miesz�cze�niach� tech�nicz�-nych�i go�spo�dar�czych.�Kom�plek�so�wąre�ali�za�cję�ter�mo�mo�der�ni�za�cji 204�bu�-dyn�ków� miesz�kal�nych� umoż�li�wi�łoutwo�rze�nie�cen�tral�ne�go�fun�du�szu�re�-mon�to�we�go,�na któ�ry�wpły�wa�ły�środ�-

–Mie�sięcz�nik�„Na�sze�Bród�no”�Spół�-dziel�nia�wy�da�je�od 17�lat�–�w lip�cuuka�zał�się�dwu�set�ny�nu�mer�i na ra�zienie�ma�mo�wy�o re�zy�gna�cji�z wy�da�-wa�nia� cza�so�pi�sma.� Każ�dy� nu�mer(w na�kła�dzie 7 500�eg�zem�pla�rzy)�roz�-cho�dzi�się�bły�ska�wicz�nie,�ma�swo�ichwier�nych� czy�tel�ni�ków,� a na�wet� ko�-lek�cjo�ne�rów.�„Na�sze�Bród�no”�też�jestdo�stęp�ne�na stro�nie�in�ter�ne�to�wej,�aleje�go� ro�la� jest� in�na�–� z ra�cji� ogra�ni�-czo�ne�go� miej�sca� i cy�klu� wy�daw�ni�-cze�go� –� cza�so�pi�smo� zwra�ca� uwa�gęna naj�waż�niej�sze�wy�da�rze�nia�w Spół�-dziel�ni,� ko�men�tu�je� do�nio�słe� wy�da�-rze�nia�w kra�ju,�ale�tak�że�du�żo�miej�-sca� po�świę�ca� hi�sto�rii.� Tak� więc� tedwa�me�dia�uzu�peł�nia�ją�się,�a nie�–�po�-wie�la�ją.�– ... jak rów nież dzia łal no ści spo łecz -

no-wy cho waw czej. Pro szę przy bli żyć

Wa szą ak tyw ność na tym po lu.

– Spół�dziel�nia�wy�ko�rzy�stu�jąc�wła�snąba�zę�lo�ka�lo�wą�–�2�do�my�kul�tu�ry�i 4

klu�by� osie�dlo�we� –� we� współ�pra�cyz Urzę�dem� Dziel�ni�cy� Tar�gó�wek,z miej�sco�wy�mi� szko�ła�mi�oraz�z or�-ga�ni�za�cja�mi� dzia�ła�ją�cym� na te�re�nieSpół�dziel�ni,�co�rocz�nie�or�ga�ni�zu�je�wie�-le�im�prez�kul�tu�ral�nych�i spor�to�wych.Na�sza� ofer�ta� ad�re�so�wa�na� jestdo wszyst�kich�miesz�kań�ców� na�szejdziel�ni�cy�i trze�ba�przy�znać,�że�cie�szysię�bar�dzo�du�żym�za�in�te�re�so�wa�niem,o czym�świad�czą�da�ne�licz�bo�we:�np.w 2011�r.�w im�pre�zach�kul�tu�ral�nychwzię�ło�udział�po�nad 8 800�osób,�w za�-ję�ciach� edu�ka�cyj�nych� po�nad� 5 800osób,�w tur�nie�jach�spor�to�wych�–�pił�-ki�noż�nej,�te�ni�sa�sto�ło�we�go,�siat�ków�-ki�i ko�szy�ków�ki,�w za�ję�ciach�ka�ra�te,pi�la�tes�–�po�nad 15 000�osób,�w za�ję�-ciach�gim�na�sty�ki�ko�rek�cyj�nej�dla�se�-nio�rów�po�nad 5 400�osób.�W za�so�-bach� Spół�dziel�ni� ma�my 46� pla�cówza�baw,�ogro�dzo�nych�i wy�po�sa�żo�nychw bez�piecz�ny�dla�dzie�ci�sprzęt�do za�-ba�wy.

Pro�wa�dze�nie� dzia�łal�no�ści� oświa�to�-wo�-kul�tu�ral�nej� w tak� sze�ro�kim� za�-kre�sie,�nie�jest�spra�wą�ła�twą�w sy�tu�-acji,� kie�dy� środ�ki� są� ogra�ni�czo�ne.Na�szym�ce�lem�oprócz�za�pew�nie�niado�brych�wa�run�ków�do za�miesz�ki�wa�-nia� w za�so�bach� SM� „Bród�no”� jesttak�że�umoż�li�wie�nie�miesz�kań�com�re�-ali�zo�wa�nia�swo�ich�za�in�te�re�so�wań�i or�-ga�ni�za�cji� cza�su�wol�ne�go�–�w miej�-scu�za�miesz�ka�nia,�bez�tra�ce�nia�cza�suna do�jaz�dy.�– Gra tu lu jąc raz jesz cze suk ce su,

za py tam cze go za tem ży czyć bród -

now skim spół dziel com w naj bliż -

szej przy szło ści?

– Pod�sta�wą�w każ�dej�dzie�dzi�nie�dzia�-łal�no�ści�spół�dziel�ni�po�win�na�być�sta�-bi�li�za�cja�prze�pi�sów,�na pod�sta�wie�któ�-rych� ma� dzia�łać,� oraz� usta�wo�woza�gwa�ran�to�wa�ć�sa�mo�dziel�ność� i sa�-mo�rząd�ność.� Nie�ste�ty� tak� nie� jest.Wie�lo�krot�ne� no�we�li�zo�wa�nie� usta�wyo spół�dziel�niach� miesz�ka�nio�wych,

wy�ro�ki�Try�bu�na�łu�Kon�sty�tu�cyj�ne�go,stwier�dza�ją�ce�nie�zgod�ność�z Kon�sty�-tu�cją�prze�pi�sów�tej�usta�wy�wpro�wa�-dza�ją�za�mie�sza�nie�wdzia�łal�no�ści�Spół�-dziel�ni� i po�wo�du�ją,� że� za�miastkon�cen�tro�wać�się�na pla�nach�roz�wo�-ju�mu�si�my�na�dą�żać�za zmia�na�mi,�któ�-re� i tak� oka�zu�ją� się� nie�trwa�łe.Ży�czy�li�by�śmy�so�bie�więc,�aby�spół�-dziel�nia� mo�gła� dzia�łać� zgod�niez Za�sa�da�mi� Spół�dziel�czy�mi,� któ�reprzez 100�lat�obo�wią�zy�wa�nia�nie�utra�-ci�ły� swo�jej� ak�tu�al�no�ści.� Chcie�li�by�-śmy� mieć� pew�ność,� że� ko�lej�neeki�py� wła�dzy� nie� bę�dą� szu�kać� wy�-bor�ców,�obie�cu�jąc�po�pu�li�stycz�ne�roz�-wią�za�nia,�któ�re�w prak�ty�ce�po�wo�du�-ją,�że�ro�sną�kosz�ty�utrzy�ma�nia�za�so�bówspół�dziel�czych.�Ży�czy�li�by�śmy�so�bie,by�w koń�cu�usta�wo�daw�cy�zro�zu�mie�-li,� że� spół�dziel�nie�miesz�ka�nio�we� toich�człon�ko�wie,�któ�rzy�naj�le�piej�wie�-dzą�jak�za�rzą�dzać�swo�im�ma�jąt�kiem,tyl�ko�trze�ba�im�na to�po�zwo�lić.

Bród now ski li derPo raz ko lej ny do je chał do me ty w żół tej ko szul ce. Spół dziel nia Miesz ka nio wa „Bród no” z Warszawy otrzy ma ła bo wiem ty tuł Grand Prix te go rocz nej edy cjipro gra mu Do bra Spół dziel nia, zaj mu jąc I miej sce w ka te go rii „Spół dziel nia po wy żej 500 tys. m2”.

ki� z prze�kształ�ceń� lo�ka�li� miesz�kal�-nych.�Obec�nie�wszyst�kie�pra�ce�re�ali�-zo�wa�ne�i fi�nan�so�wa�ne�są�przez�Ad�-mi�ni�stra�cje� Osie�dli� z fun�du�szygro�ma�dzo�nych�przez�Osie�dla.– Sły sza łem, iż po mi mo skom pli -

ko wa nej sy tu acji pra wa spół dziel -

cze go da lej in we stu je cie?

– Mi�mo� zmie�nia�ją�cych� się� bar�dzody�na�micz�nie�ure�gu�lo�wań�praw�nych,Spół�dziel�nia� koń�czy� ko�lej�ną� in�we�-sty�cję�–�bu�dy�nek�miesz�kal�ny�z ga�ra�-ża�mi� i lo�ka�la�mi�użyt�ko�wy�mi.�Je�ste�-śmy�w trak�cie�pro�ce�dur�od�bio�ro�wychi we�wrze�śniu�br.�zo�sta�ną�prze�ka�za�neklu�cze�do 130� lo�ka�li.�W ro�ku�ubie�-głym�Spół�dziel�nia� roz�po�czę�ła�pra�ceprzy�go�to�waw�cze� do ko�lej�nej� in�we�-sty�cji�miesz�ka�nio�wej,� któ�ra� już� cie�-szy�się�du�żym�za�in�te�re�so�wa�niem�po�-ten�cjal�nych� na�byw�ców.� Oczy�wi�ściechcie�li�by�śmy�sta�bil�ne�go�pra�wa,�nie�-ste�ty� wo�la� spół�dziel�ni� miesz�ka�nio�-wych,�dla�któ�rych�two�rzy�się�usta�węjest�zu�peł�nie�po�mi�ja�na,�o czym�świad�-czy�cho�ciaż�by�od�da�le�nie�pro�jek�tu�oby�-wa�tel�skie�go�usta�wy�już�w I czy�ta�niu.A pod tym�pro�jek�tem�pod�pi�sa�ło� siębli�sko 380� ty�się�cy� człon�ków� Spół�-dziel�ni.�Aro�gan�cja�or�ga�nów�pań�stwaw tej�spra�wie�jest�zdu�mie�wa�ją�ca.�Ro�-bi�się�wszyst�ko,�aby�znisz�czyć�spół�-dziel�nie� miesz�ka�nio�we,� któ�re� przezwie�le� lat,� bę�dąc� sta�łym� ele�men�temży�cia�go�spo�dar�cze�go,�naj�mniej,�al�bowca�le� nie� ab�sor�bo�wa�ły� władz� te�gokra�ju.�– In we sty cje po ka zu ją, iż fi nan se

Spół dziel ni po zwa la ją chy ba na bez -

piecz ny sen Wa szych miesz kań -

ców?

– Ja�ko� Za�rząd� oce�nia�my,� iż� na�szaSpół�dziel�nia�jest�w do�brej�sy�tu�acji�fi�-nan�so�wej,�co�znaj�du�je�peł�ne�od�zwier�-cie�dle�nie�w osią�ga�nych�od sze�re�gu�latdo�dat�nich�wy�ni�kach�fi�nan�so�wych�orazwskaź�ni�kach� eko�no�micz�nych.�Wiel�-kość�za�ku�mu�lo�wa�nych�środ�ków�pie�-nięż�nych�i osią�ga�nie�do�brych�wskaź�-ni�ków�płyn�no�ści�fi�nan�so�wej�po�zwa�lana stwier�dze�nie,�że�Spół�dziel�nia�po�-sia�da� peł�ną�wia�ry�god�ność� płat�ni�czą.�– Wi dzia łem no wą stro nę in ter ne -

to wą SM „Bród no”. Po wiem szcze -

rze, iż ro bi bar dzo do bre wra że nie.

– Zga�dza� się,� po lek�kich� zmia�nachdo�star�cza�ona�sze�ro�ką�ga�mą�in�for�ma�-cji�na te�mat�funk�cjo�no�wa�nia�SM�„Bród�-no”.� Na stro�nie� udo�stęp�nia�my� dlawszyst�kich� za�in�te�re�so�wa�nych� sta�tutSpół�dziel�ni,�a dla�człon�ków�re�gu�la�mi�-ny,�uchwa�ły� i pro�to�ko�ły�ob�rad�or�ga�-nów�spół�dziel�ni,�a tak�że�pro�to�ko�ły�lu�-stra�cji�i rocz�ne�spra�woz�da�nie�fi�nan�so�we.Utwo�rzy�li�śmy�elek�tro�nicz�ne�biu�ro�ob�-słu�gi�z moż�li�wo�ścią�wglą�du�do wła�-sne�go�kon�ta�opłat�z ty�tu�łu�użyt�ko�wa�-nia�lo�ka�li.�Za�in�te�re�so�wa�ne�oso�by�ma�jąrów�nież�moż�li�wość�pro�wa�dze�nia�bie�-żą�cej� ko�re�spon�den�cji� ma�ilo�wej� zeSpół�dziel�nią,�zgła�sza�nia�uwag�i wnio�-sków.�Stro�na�in�ter�ne�to�wa�Spół�dziel�-ni�sys�te�ma�tycz�nie�jest�udo�sko�na�la�nai roz�bu�do�wy�wa�na,�w ce�lu�przy�bli�że�-nia� człon�kom�wie�dzy� o funk�cjo�no�-wa�niu�Spół�dziel�ni.– Jed nak po mi mo zmian na stro -

nie www nie za prze sta je cie wy da -

wa nia „Na sze go Bród na”?

REKLAMA

Te�go�rocz�na edy�cja�pro�gra�muDo�bra� Spół�dziel�nia� do�bie�gakoń�ca.� Każ�dy� ko�niec� ro�dzire�flek�sje� a te� są�wy�jąt�ko�wopo�zy�tyw�ne.� Po�mi�mo� nie�ko�-rzyst�ne�go�i bar�dzo�nie�sta�bil�-ne�go� pra�wa� tro�chę� ode�rwa�-ne�go�od spół�dziel�czych� ideispół�dziel�czość� miesz�ka�nio�-wa� po�ka�zu�je,� iż…� nikt� niewy�my�ślił�jesz�cze�lep�szej�for�-my�za�rzą�dza�nia�nie�ru�cho�mo�-ścia�mi.�Te�spół�dziel�nie,�któ�-re� na�dal� in�we�stu�ją,� od�da�jąno�we� miesz�ka�nia� po�ka�zu�ją,iż� są� do�brą� al�ter�na�ty�wą� dlakla�sycz�nych� de�we�lo�pe�rów.Po�sia�da�ją�bar�dzo�atrak�cyj�niezlo�ka�li�zo�wa�ne�te�re�ny,�bu�du�-ją� ta�niej� i dba�ją� o ja�kość,gdyż� po wy�bu�do�wa�niu� nie�-ru�cho�mo�ści� za�rzą�dza�ją� nią,a ja�ko�za�rząd�ca�po�no�szą�kon�-se�kwen�cje� ewen�tu�al�nych,wcze�śniej�szych� nie�do�cią�-gnięć.�Ko�lej�ne�re�flek�sje�prze�-ro�dzi�ły�się�w kon�kret�ne�czy�-ny� czy�li� wy�ło�nie�nie„naj�lep�szych�z naj�lep�szych”po�przez� wrę�cze�nie� ty�tu�łówGrand�Prix�pro�gra�mu�Do�braSpół�dziel�nia 2012.�Tu�taj�wzo�-ru�jąc� się� na no�men�kla�tu�rzebok�ser�skiej� wy�ło�ni�li�śmy� li�-de�rów�w trzech�„ka�te�go�riachwa�go�wych”� na�wią�zu�jąc� doroz�mia�rów� spół�dziel�nie� są�to� ka�te�go�rie:� „Spół�dziel�niado 250� tys� m2”,� „Spół�-dziel�nia 250-500� tys� m2”

i „Spół�dziel�nie� po�wy�żej500� tys� m2”.� Na�gro�dzo�nym�Spół�dziel�niom�ser�decz�nie�gra�-tu�lu�je�my,�ży�czy�my�utrzy�ma�-nia� te�go� po�zio�mu� w przy�-szło�ści.�

„Spół dziel nia do 250 tys m2”

1.�Ko�nec�ka� Spół�dziel�niaMiesz�ka�nio�wa

2.�Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�-wa� „Po�po�wi�ce”� we Wro�-cła�wiu

2.�Spół�dziel�nie� Miesz�ka�nio�-wa�„Zgo�da”�w Brze�gu

„Spół dziel nia250-500 tys. m2”

1.�Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�-wa� Lo�ka�tor�sko-Wła�sno�-ścio�wa�w Le�gio�no�wie

2.�Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�-wa�„Me�ta�lo�wiec”�weWro�-cła�wiu

3.�Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�-wa�im.�Wła�dy�sła�wa�Ja�gieł�-ły�w Ło�dzi

„Spół dziel nia po wy żej 500 tys. m2”

1.�Spół�dziel�nia�Miesz�ka�nio�wa„Bród�no”�wWar�sza�wie

2.�Ka�to�wic�ka� Spół�dziel�niaMiesz�ka�nio�wa

3.�Ko�sza�liń�ska� Spół�dziel�niaMiesz�ka�nio�wa�„Przy�le�sie”

Spółdzielcza elita

Page 3: #07  07.09.2012

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl C3

R E K L A M A

Gru pa Ada med to fir ma far ma ceu -tycz no –bio tech no lo gicz na, któ ra jestli de rem na pol skim ryn ku le kówno wej ge ne ra cji. Od po nad 25 latudo stęp nia my pa cjen tom naj wyż -szej ja ko ści pro duk ty lecz ni cze w ta -kich ob sza rach jak: kar dio lo gia, pul mo no lo gia, ga stro en te ro lo gia, gi -ne ko lo gia, cho ro by ośrod ko we goukła du ner wo we go, oku li sty ka i in -ne. Uczest ni czy my tak że w mię -dzy na ro do wych wy da rze niach ma -ją cych zna czą cy wpływ na roz wójin no wa cji w sek to rze far ma ceu tycz -nym. Uwa ża my, że rozwój in no -wa cji jest obec nie je dy ną dro gą dlapol skie go prze my słu far ma ceu tycz -ne go. Obec nie Gru pa Ada med po -szu ku je no wo cze snych te ra pii dlapa cjen tów w trzech ob sza rach te ra -peu tycz nych do których należą: on -ko lo gia, za bu rze nia me ta bo licz nei cho ro by ośrod ko we go ukła du ner -wo we go. Na sze pro jek ty re ali zu je -my we wła snych la bo ra to riach:Che micz nym i Bio lo gicz nym, wcho -dzą cymi w skład Pio nu Ba daw czo-

Roz wo jo we go. La bo ra to rium Che -micz ne pro wa dzi syn te zy no wychzwiąz ków che micz nych o po ten -cjal nym, przy szłym za sto so wa niuja ko le ki in no wa cyj ne. La bo ra to -rium Bio lo gicz ne sku pia ją ce w so -bie: Pra cow nię Ba dań in si li co, La -bo ra to rium Ogól ne, Pra cow nięBio tech no lo gii, Pra cow nię Izo to po -wą i Pra cow nię Zwie rząt La bo ra to -ryj nych, wy po sa żo ne jest w apa ra -tu rę naj now szej ge ne ra cji, któ rasłu ży do ba dań łą czą cych bio che -mię, fi zjo lo gię, bio lo gię mo le ku lar -ną i bio tech no lo gię. Pro fe sjo nal nieprzy go to wa na ka dra, jej wie dza i do -świad cze nie po zwa la ją na sku tecz -ną apli ka cję roz wią zań wy pra co -wa nych przez na szych na ukow ców.Gru pa Ada med współ pra cu je z wio -dą cy mi ośrod ka mi ba daw czy miw Pol sce. Są wśród nich m.in: Gdań -ski Uni wer sy tet Me dycz ny, In sty -tut Im mu no lo gii i Te ra pii Do świad -czal nej im. Lu dwi ka Hirsz wel da weWro cła wiu, Uni wer sy tet Ja giel loń -ski, Po li tech ni ka Kra kow ska, Po li -tech ni ka Wro cław ska, Uni wer sy tetMe dycz ny w Lu bli nie, Uni wer sy -tet War szaw ski, Po li tech ni ka Gdań -ska, In sty tut Bio lo gii Do świad czal -nej im. M. Nenc kie go w War sza wieoraz In sty tut Neu ro lo gii i Psy chia -trii w War sza wie.

Ma ciEJ aDaM KiE wicZ

PrE ZEs Gru Py aDa MED

Kie ru nek: in no wa cje

Z MA�RIu�SZEM�KAR�wOw�SKIM,Dy rek to rem Na czel nymfir my GA ZEX,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Pa nie Dy rek to rze gra tu la cje z oka -zji zdo by cia ty tu łu Pol ska Ja -kość 2012!– Wy róż nie nie to ode bra li śmy ja kowy raz uzna nia dla na szych sta rańo utrzy ma nie naj wyż szej ja ko ściwy ro bów. Cie szy nas fakt, że

wy róż nie nie nas w pro gra mie Pol skaJa kość 2012 przy cho dzi po wie lo let -niej we ry fi ka cji na szych pro duk tówprzez ry nek.– Na gro da ta ma po ka zy wać, iż Po -lak po tra fi. Po ka za li ście, że po tra fi -cie ofe ro wać naj wyż szą ja kość wopar -ciu oro dzi my ka pi tał imyśl tech nicz ną.– Fak tycz nie Po la cy po tra fią być kre -atyw ni. Po tra fią zna leźć wła ści we roz -wią za nia we wła ści wym mo men cie.Ta kich ele men tów moż na do szu kaćsię tak że w hi sto rii na szej fir my.Co praw da im pul sa mi roz wo ju by ływy da rze nia tra gicz ne – mam na my śliwy buch ga zu w „Ro tun dzie” w War -sza wie w 1979 r. i wy buch ga zu w piw ni cach wie żow ca w Gdań skuw 1995 r. Pierw szy był im pul semdo po wsta nia fir my i na tchnął do opra -co wa nia, trwa łe go, in no wa cyj ne gona owe cza sy, do mo we go de tek to raga zu. Dru gi zin ten sy fi ko wał pra ce

nad prze ło mo wym roz wią za niem dlapol skie go ga zow nic twa – Ak tyw nymSys te mie Bez pie czeń stwa In sta la cjiGa zo wej® – bę dą ce go dzi siaj stan dar -dem w za bez pie cze niach ko tłow ni ga -zo wych. Aby za ofe ro wać pro duk tynaj wyż szej ja ko ści, zde cy do wa li śmysię wy ko rzy sty wać naj lep sze kom po -nen ty świa to wych li de rów w dzie dzi -nie sen so rów ga zów. Do kła da jąc do te -go ogrom ną ilość pra cy i za pałdo two rze nia rze czy po wszech nie uży -

tecz nych, osią gnę li śmy cel – bar dzowie lu za do wo lo nych, czu ją cych siębez piecz niej klien tów.– Ja kość to chy ba sło wo klucz w Pań -stwa bran ży...– Świa do mość ro li pro duk tu ja ką mo -że od gry wać w ży ciu klien tówpro wa dzi ła nas do prze ko na nia, żepro du ko wa ne przez GA ZEX urzą dze -nia po win ny być NIE ZA WOD NE– bo tyl ko wte dy klient bę dzie mógł

nas ob da rzyć za ufa niem. Ro zu mie li -śmy, że w re aliach no wo cze snej go -spo dar ki, ozna cza to moż li wie naj -wyż szą ja kość przy za cho wa niuroz sąd nej i ak cep to wal nej przez klien -ta ce ny. Aby utrzy mać naj wyż szą ja -kość pro duk tów, sto su je my nie tyl kopod ze spo ły i kom po nen ty re no mo wa -nych, uzna nych za naj lep szych na świe -cie do staw ców. To tak że wie lo eta po -we kon tro le pro ce sów pro jek to wa niai pro duk cji oraz ca ło ścio wa – 100%– kon tro la ja ko ści pod ze spo łów. Ja kopierw sza pol ska fir ma w swej bran żyuzy ska li śmy cer ty fi kat ISO 9001w 1999 ro ku i z po wo dze niem goutrzy mu je my do tej po ry.– w ja ką stro nę po dą żał bę dzieGa ZEX?– Nie za wod ność urzą dzeń w wiel ko -se ryj nej pro duk cji nie jest przy pi sa na„na za wsze”. Po pra wia nie pro duk tówto sta ły i nie koń czą cy się pro ces. No -we tań sze w za ku pie i tań sze w eks -plo ata cji urzą dze nia. W ten nurt wpi -su ją się no wo opra co wa ne ge ne ra cjekon tro le rów wen ty la cji w ga ra żach ty -pu WG. EG (de biut je sie nią br.) orazno wy ty po sze reg mo du łów ste ru ją -cych do współ pra cy z de tek to ra mi – jużod po cząt ku ro ku 2013.

Nie za wod ność i bez pie czeń stwoNa to�li�czy�my�w przy�pad�ku�moż�li�wo�ści�po�wsta�nia�za�gro�żeń�w do�mu�czy�miej�scu�pra�cy,�po�wie�-rza�jąc�czu�wa�nie�nad na�mi�pro�fe�sjo�nal�nym�roz�wią�za�niom.�Pro�duk�ty�ce�chu�ją�ce�się�nie�za�wod�no�-ścią,�bez�pie�czeń�stwem,�za�sto�so�wa�niem�naj�now�szych�tech�no�lo�gii�ofe�ru�je�od ponad 20�lat�fir�maGA�ZEX,�zdo�byw�ca�na�gro�dy�Pol�ska�Ja�kość 2012.

■ GA ZEX jest wy so ko -spe cja li zo wa nym przed się bior stwem pro du ku ją cymde tek to ry, mier ni ki oraz sys te my wy kry wa nia i po mia ru stę żeń ga zów wy bu -cho wych, tok sycz nych i tle nu. GA ZEX od mo men tu po wsta nia – ponad 20 latte mu – dzia ła jąc wy łącz nie w tej dzie dzi nie, wpro wa dził na ry nek ponad pół mi -lio na urzą dzeń. Oprócz dzia łal no ści pro duk cyj nej i dys try bu cyj nej, GA ZEXofe ru je usłu gi z za kre su ser wi su i kon ser wa cji de tek to rów ga zów, do radz twaprzy pro jek to wa niu sys te mów de tek cji oraz mon ta żu i uru cha mia nia sys te mówwy kry wa nia ga zów. GA ZEX ofe ru je sze ro ką ga mę urzą dzeń – od do mo wychde tek to rów ga zu i tlen ku wę gla, ele men ty sys te mów za bez pie cza ją cychin sta la cje ga zo we, kon tro le ry do sys te mów wen ty la cyj nych w ga ra żach pod -ziem nych i bu dyn kach uży tecz no ści pu blicz nej, po spe cja li zo wa ne de tek to rydla prze my słu che micz ne go i ma szy no we go.

– ofta to wy jąt ko wa fir ma na pol skimryn ku. Jej ca ły po ten cjał znaj du je sięw gło wach na ukow ców. skąd wziął siępo mysł na ta kie po łą cze nie?– Je stem ab sol wen tem Aka de mii Me -dycz nej, przez la ta pra co wa łem na uczel -ni ja ko na uko wiec i wy kła dow ca. Po wo -dy fi nan so we zmu si ły mnie do odej ściaze sfe ry na uko wej do biz ne su. Przez 10lat pro wa dzi łem dział far ma ceu tycz nyw jed nym ze świa to wych kon cer nów,gdzie zaj mo wa łem się oku li sty ką. W pew -nym mo men cie po sta no wi łem po łą czyćpa sję na uko wą z biz ne sem. W efek ciepo wsta ła spół ka Ofta.– w Pol sce pa nu je prze ko na nie, że fir -my za awan so wa ne tech no lo gicz nie toprzede wszyst kim pod mio ty za gra nicz -ne – na sta wio ne za zwy czaj głów niena pro duk cję, a nie sfe rę na uko wo -ba -daw czą. Pan ła mie nie tyl ko te ste reo -ty py, ale jed no cze śnie udo wad nia, żePo la cy też mo gą two rzyć in no wa cyj nefir my i wpro wa dzać na ry nek za awan -so wa ne pro duk ty.– Ofta jest dziś na ta kim po zio mie roz wo -ju i wdro ży ła ta kie wy ro by, że nie ma mykon ku ren cji. Wy prze dza my o wie le dłu -go ści ry wa li i w tym tkwi na sza si ła. Na -sze pro duk ty są opra co wy wa ne przy ści -słej współ pra cy ze spe cja li sta mi orazna ukow ca mi i dla te go do sko na le wiem,że ich ja kość jest na naj wyż szym świa to -wym po zio mie. Pro duk ty są pro du ko wa -ne w opar ciu o spraw dzo nych part ne róww Pol sce i za gra ni cą, co po zwa la namutrzy mać ja kość i kosz ty na przy zwo itympo zio mie i jed no cze śnie pra co wać nad ko -lej ny mi, in no wa cyj ny mi pre pa ra ta mi.– Dla cze go po sta wił Pan na oku li sty kę?– Przez la ta mo jej pra cy na uko wej zaj -mo wa łem się mó zgiem, a zwłasz cza re -gu la cją krą że nia mó zgo we go krwi. Okotak na praw dę jest „wy pust ką” mó zgu

i więk szość pro ce sów, któ re tam za cho -dzą jest po dob nych do tych ja kie za cho -dzą w mó zgu. Mo je za in te re so wa nia na -uko we oraz do świad cze nie biz ne so wespra wi ły, że po sta no wi łem spe cja li zo waćsię w oku li sty ce, a zwłasz cza w far ma ko -te ra pii oku li stycz nej.– Jak dłu go trwa ją pra ce nad stwo rze -niem no we go pre pa ra tu?– Czas po trzeb ny do stwo rze nia no we gopro duk tu jest bar dzo róż ny i uza leż nio nygłów nie od ro dza ju re cep tu ry oraz pro ce -du ry re je stra cyj nej. Sa ma pra ca kon cep -cyj na zaj mu je zwy kle kil ka – kil ka na ściemie się cy, ale pra ce ba daw cze, tech no lo -gicz ne oraz re je stra cyj ne mo gą trwać kil -ka, a na wet kil ka na ście lat, zwłasz czaw przy pad ku pro duk tów in no wa cyj nych.– Ja ki etap wa szych dzia łań jest naj -trud niej szy?– Oka zu je się, że z pra cą na uko wo -kon -cep cyj ną nie ma my więk szych pro ble -mów. W Pol sce dys po nu je my ka drą na -uko wą na bar dzo wy so kim po zio miei na brak po my słów nie na rze ka my. Naj -więk szy mi bo lącz ka mi są póź niej sze kro -ki tj. ba da nia, opra co wa nie tech no lo gicz -ne i pro ce du ry re je stra cyj ne. Mu si my teżpa mię tać, że opra co wa nie, za re je stro wa -nie i wy pro du ko wa nie no we go pro duk tuto tyl ko pierw szy etap dzia łań. Po tymprzy cho dzi czas wpro wa dze nia pro duk tuna ry nek i dzia ła nia mar ke tin go we, któ reczę sto nie są wca le du żo ła twiej szeod pierw sze go eta pu.– Gdzie moż na ku pić wa sze wy ro by?– Oprócz Pol ski są one już do stęp new Niem czech. Za in te re so wa ni ni mi sąteż od bior cy skan dy naw scy, z Wiel kiejBry ta nii oraz Ru mu nii. My śli my o wej -ściu na ry nek ro syj ski. Chce my wy ko -rzy stać na sze po ło że nie i za ist nieć na ryn -kach za rów no Wschod niej, jak i Za chod niejEu ro py.

Ma riaż wie dzyz biz ne sem

O związ�kach�na�uki�i biz�ne�su�i no�wa�tor�skich�le�kach�–�z dr.�n.�med.�Ma�cie�-jem�Osę�ką,�Pre�ze�sem�Ofta Sp.�z o.o.–�zdo�byw�cą�ty�tu�łu�Ryn�ko�wy�Li�derIn�no�wa�cji 2012,�roz�ma�wia�Da�riusz�Kwiat�kow�ski.

Vi troft – sto so wa ny w pro fi lak ty ce zwy rod nie nia cia ła szkli ste go oka. Do -tych czas brak by ło pre pa ra tów za po bie ga ją cych zwy rod nie niu cia ła szkli -ste go, któ re jest istot nym pro blem oku li stycz nych – ok. 60% osób star -szych cier pi na to scho rze nie.Re ti xoft – sto so wa ny w pro fi lak ty ce re ti no pa tii cu krzy co wej – po wi kła niecu krzy cy pro wa dzą ce do śle po ty lub znacz ne go ogra ni cze nie wi dze nia.De xo fty al – pre pa rat do re ge ne ra cji po wierzch ni oka np. po za bie gachope ra cyj nych

WIELKIEPOMYSŁY

DLA MAŁYCHŁAZIENEK

którym obdarzyli nas nasi klienci przyznając nam nagrodę Konsumenckiego Lidera Jakości.

Staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom oraz zaspakajać potrzeby osób korzystających

z naszych produktów.

Teraz pewni naszej najwyższej jakości

PRZEDŁUŻAMY GWARANCJĘNA CERAMIKĘ SANITARNĄ

Z 6 DO 10 LAT!

DZIĘKUJEMY ZA ZAUFANIE,

innowacja tkwi w jakości

– Na sza fi lo zo fia opie ra sięna dwóch fi la rach – mó wi Zo fia

Pa nek -Gaw li na, Pro ku rent Spół -ki. – Sprze da je my spe cja li stycz neto wa ry o naj wyż szej ja ko ści. Wy ro -by me ta lo we ad re su je my głów niedo bran ży me blar skiej, mo to ry za -cyj nej, a tak że do star cza my je pro -du cen tom grzej ni ków. Z ko lei fo liedo star cza my przede wszyst kim pro -du cen tom opa ko wań.

In pol -Krak obec ny jest na pol -skim ryn ku od 1 kwiet nia 1994 ro ku.Od te go cza su trud ni się sprze da żąsta li. Zdo by wa ne do świad cza nia za -owo co wa ły wdro że niem no wo cze -snych me tod dys try bu cji i za ku -pów. – Sta ra my się spro stać po trze bomklien tów i wy mo gom ryn ku – wy ja -śnia Ja nusz Gaw li na, Pre zes fir my.

W pierw szych la tach dzia łal no ściSpół ka zaj mo wa ła się dys try bu cjąsze ro kie go spek trum wy ro bów hut -ni czych: od sta li wę glo wych, przezna rzę dzio we, ża ro od por ne do kwa -so od por nych. Od 1999 ro ku po sze -rzy ła ofer tę o ru ry i pro fi le pre cy -zyjne, któ re z cza sem sta ły siępod sta wo wym ma te ria łem sprze da -żo wym, obok prę tów cią gnio nychi pro fi li kon struk cyj nych. W tym teżokre sie dys try bu tor roz po czął współ -pra cę z za gra nicz ny mi pro du cen ta mista li. Obec nie spół ka ko ope ru je z re -no mo wa ny mi za gra nicz ny mi part ne -ra mi m.in. z Włoch, Hisz pa nii, In dii,Tur cji, USA oraz z pro du cen ta mi pol -ski mi.

– Dzię ki te mu, iż dys po nu je myuni kal nym to wa rem – ru ra mi pre cy -zyj ny mi, sta le umac nia my po zy cjęna ryn ku – do da je Zo fia Pa nek -Gaw -li na. – Na szą si łą jest to, iż mo że myprzy go to wać ma te riał pod kon kret neza mó wie nie, jed no cze śnie ja kość ob -

rób ki za mó wio nych ele men tów jestbar dzo wy so ka.

Od ma ja 2004 ro ku w tar no gór -skim od dzia le spół ka uru cho miłasprze daż pro duk tów do dy na micz nieroz wi ja ja ce go się seg men tu opa ko -wa nio we go, ofe ru jąc fo lie po lie stro -we ty pu APET i BO PET. Z cza semofer ta zo sta ła wzbo ga co na o fo lieBOPP, PCV oraz wie lo war stwo wefo le po li ety le no we. Słu żą one do pro -duk cji opa ko wań m.in. w naj bar dziejwy ma ga ją cym ja ko ścio wo prze my -śle spo żyw czym.

– Współ pra ca z za gra nicz ny mi kon -tra hen ta mi wie le nas na uczy ła przede

wszyst kim w za kre sie or ga ni za cji i za -rzą dza nia – wspo mi na Pre zes. – Uświa -da miała ko niecz ność in we sto wa niaw no wo cze sne sys te my in for ma tycz -ne, umoż li wia ją ce spraw niej szą ko -mu ni ka cję. Pro ces ten roz po czął sięw ro ku 1999. Kie dy więc Pol ska wstę -po wa ła do Unii Eu ro pej skiej, by li śmyjuż na ta kim eta pie mo der ni za cji, któ -ry do pie ro przed so bą mia ła więk -szość pol skiej bran ży sta lo wej.

Naj waż niej szą in we sty cją In pol --Krak by ło stwo rze nie Cen trum Ser -wi so we go Rur w Klucz bor ku – ja kospół ki cór ki. Jest jed nym z naj bar -dziej no wo cze snych cen trów te go ty -pu w Eu ro pie. Wy po sa żo ne jest w naj -no wo cze śniej sze li nie do pre cy zyj ne gocię cia pro fi li, któ re wspo ma ga ne sąau to ma tycz ny mi sys te ma mi gra to -wa nia, po mia ru, my cia, wy dmu chi -wa nia opił ków oraz pa ko wa nia we -dług po trzeb klien tów. In we sty cja tazna czą co zwięk sza moż li wo ści do -staw pół pro duk tów do bran ży mo to -ry za cyj nej, me blar skiej, AGD orazbu dow la nej.

– Dzię ki współ pra cy z sek to remmo to ry za cyj nym po tra fi my spro staćnaj bar dziej wy ma ga ją cym od bior -com – z du mą pod kre śla Pre zes Gaw -li na. – Bran ża ta cha rak te ry zu je sięsto so wa niem naj bar dziej za awan so -wa nych pro ce dur ja ko ścio wych, któ -re z cza sem tra fia ją do in nych sek to -rów go spo dar ki. Dzię ki te mu nie bo imysię trud nych wy zwań. Cią głe po szu -ki wa nie no wych roz wią zań trak tu je -my ja ko jed no z prio ry te to wych ce -lów Spół ki.

Da riusZ Kwiat Kow sKi

Kra�kow�ska�spół�ka�In�pol�-Krak�uru�cho�mi�ła�w tym�ro�ku�no�wo�cze�sne�Cen�trum�Ser�wi�so�we�Rur�w Klucz�-bor�ku.�In�we�sty�cja�po�sze�rzy�ła�ofer�tę�fir�my�o wy�so�kiej�ja�ko�ści�pół�pro�duk�ty�po�szu�ki�wa�ne�przez�wie�lesek�to�rów�go�spo�dar�ki.�Kra�kow�ski�po�ten�tat�ko�rzy�sta�z naj�no�wo�cze�śniej�szych�tech�no�lo�gii,�a to�prze�kła�-da�się�na suk�ce�sy�fir�my�–�jed�nym�z ostat�nich�jest�zdo�by�cie�ty�tu�łu�Ryn�ko�wy�Li�der�In�no�wa�cji 2012.

■ Cen trum Ser wi so we Rur po -zwa la spół ce na:

– za cie śnie nie współ pra cy z fir ma -mi za gra nicz ny mi

– wy ko ny wa nie usług, świad czo -nych obec nie przez za gra nicz nepod mio ty po za te re nem Pol ski

– zdo by wa nie no wych ryn ków, szcze -gól nie w bran ży mo to ry za cyj nej,AGD i bu dow la nej.

Page 4: #07  07.09.2012

www.strefa-gospodarki.pl DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNYC4

Obec na in we sty cja, czy li bu dy nekmiesz kal ny wie lo ro dzin ny przy ul.Do ro szew skie go jest dru gim bu dyn -kiem, po wsta ją cym na no wym osie -dlu miesz ka nio wym o na zwie „Przy -

le sie VIE”. Po wsta nie tu no wo cze snykom pleks bu dyn ków z peł ną in fra -struk tu rą tech nicz ną. Wszyst kiebu dyn ki po ło żo ne bę dą na lek kimwznie sie niu obok ze spo łu przy rod -ni czo-kra jo bra zo we go – Wą wo zyGra bo we – je dy nym te go ty pu obiek -tem na te re nie mia sta. Lo ka li za cjaosie dla przy wą wo zie na da je mu nie -po wta rzal ny cha rak ter i po czu cie bli -sko ści przy ro dy. Do sko na łe po ło że -

nie, ci sza, spo kój oraz ni skie kosz tyutrzy ma nia spra wia ją, że bu dyn kina re ali zo wa nym osie dlu cie szą sięogrom nym za in te re so wa niem wśródna byw ców. Po wsta ją ce tu nie ru cho -

mo ści cha rak te ry zu ją się no wo cze -sną for mą, wy po sa żo ne są w ha lega ra żo we do stęp ne z każ dej klat ki,no wo cze sne wy po sa że nie tech nicz -ne, a za sto so wa ne ma te ria ły bu dow -la ne ce chu je du ża trwa łość i ener go -osz częd ność. W ra mach obec nejin we sty cji od da ne zo sta ną 52 lo ka lemiesz kal ne wraz z 52 miej sca mi po -sto jo wy mi w ga ra żu pod ziem -nym. – W ostat nich la tach Spół dziel -

nia wy bu do wa ła 8 bu dyn ków wie lo -ro dzin nych oraz 16 jed no ro dzin nych.Wznie sio ne bu dyn ki są w dal szymeta pie za rzą dza ne przez Spół dziel -nię, dla te go też za le ży nam aby

cha rak te ry zo wa ły się one wy so kątrwa ło ścią, nie za wod no ścią, ener go -osz częd no ścią i przy no si ły za do wo -le nie miesz kań com, a no wo cze snatech ni ka in sta la cyj na sto so wa naw no wych in we sty cjach, po zwa la laznacz nie ob ni żać kosz ty utrzy ma nianie ru cho mo ści – mó wi Ka�zi�mierzOkiń�czyc, Pre zes Ko sza liń skiej Spół -dziel ni Miesz ka nio wej „Przy le sie”.

ŁUKASZ�OSYPIŃSKI

Budują�lepszą�przyszłość...�mo�wa�o ko�sza�liń�skiej�Spół�dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej�„Przy�le�sie”,�któ�ra�ko�rzy�sta�jąc�ze�swo�je�gopo�ten�cja�łu� i do�świad�cze�nia� pręż�nie� dzia�ła� na ryn�ku� de�we�lo�per�skim.� obec�na in�we�sty�cja� czy�-li II etap�bu�do�wy�osie�dla�„Przy�le�sie�VIe”� jest�kon�ty�nu�acją�wcze�śniej�szych,�uda�nych� i wy�so�kooce�nio�nych�przez�ry�nek�in�we�sty�cji.

■ Ko�sza�liń�ska� Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�wa� „Przy�le�sie”� to naj więk sza spół dziel nia miesz ka nio wana Po mo rzu Środ ko wym i jed na z naj więk szych w Pol sce. W jej za so bach znaj du je się po nad 9000miesz kań o łącz nym me tra żu prze kra cza ją cym 500 tys. m2. Ko sza liń ska Spół dziel nia jest lau re atem wie luwy róż nień w tym: Ty tu łu „Re gio nal ny Li der In no wa cji i Roz wo ju 2011” w ka te go rii „In no wa cyj na usłu ga”,wy róż nie nia „Usłu ga 2011” za za rzą dza nie nie ru cho mo ścia mi w kon kur sie Środ ko wo po mor skiej Ra dyNOT w Ko sza li nie, ty tu łu „Rze tel ni w Biz ne sie” w ra mach pro gra mu or ga ni zo wa ne go przez Ma zo wiec kieZrze sze nie Han dlu, Prze my słu i Usług oraz spół kę Eu ro pa 2000 Con sul ting, pod pa tro na tem Par la men tuEu ro pej skie go, wo je wo dów i mar szał ków wo je wództw, przy wspar ciu mi ni sterstw go spo dar ki i roz wo ju re -gio nal ne go oraz ty tu łów „Do bra Spół dziel nia 2011 i 2012” przy zna nych w ra mach Ogól no pol skie go Ran -kin gu Naj lep szych Spół dziel ni Miesz ka nio wych Ma ga zy nu Go spo dar cze go „Stre fa Biz ne su” – do dat kudo „Dzien ni ka Ga ze ty Praw nej”. W ze szłym mie sią cu ko sza liń ska spół dziel nia zo sta ła lau re atem na gro dyGrand Prix te go rocz nej edy cji pro gra mu „Do bra Spół dziel nia”.

Liczą�się�zyski...�do�daj�my�zy�ski�dla�miesz�kań�ców�–�ta�ką�po�li�ty�kę�wy�zna�je�ko�nec�ka�Spół�dziel�nia�Miesz�ka�nio�wana�gro�dzo�na� ty�tu�łem�Grand�Prix� pro�gra�mu�Do�bra�Spół�dziel�nia 2012�w ka�te�go�rii� „Spół�dziel�niedo 250�tys.�m2”.

Z tA�De�uSzeM�DWo�RA�kIeM,Pre ze sem Ko nec kiej Spół dziel niMiesz ka nio wej,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Pa�nie� Pre�ze�sie� co� Pan� ro�zu�mieprzez�po�ję�cie�„zy�ski�dla�miesz�kań�-ców”?– W du żym uprosz cze niu cho dzio to, iż w pierw szej ko lej no ści wy -ko ny wa li śmy in we sty cje, któ rychfi na li za cja nie mal od ra zu by ła od -czu wal na dla na szych miesz kań -ców. Wia do mo, iż naj więk szy udziałw opła tach ma skła do wa za ogrze -wa nie. Wy ko nu jąc kom plek so wąter mo mo der ni za cję, do cie pla jąc stro -po da chy, re mon tu jąc po kry cia da -cho we i wy mie nia jąc kom plet nąsto lar kę w czę ściach wspól nych,bar dzo po waż nie ob ni ży li śmy po -bór ener gii ciepl nej. Do dat ko weopo mia ro wa nie lo ka li w po dziel ni -ki cie pła i wo do mie rze po wo du je,iż lo ka to rzy wie dzą za co pła cą.Pew ne opła ty są zu peł nie nie za leż -ne od Spół dziel ni, ale te na któ rema my wpływ po przez ogra ni cze -nie i ra cjo na li za cję po bo ru, sta ra -my się mi ni ma li zo wać.– Nie�dzi�wi� za�tem� fakt�ko�lej�ne�gojuż�wy�róż�nie�nia�ja�kie�spa�dło�naKo�-nec�ką�Spół�dziel�nię�Miesz�ka�nio�wą?– Ty tuł Grand Prix i pierw sze miej scew ka te go rii „Spół dziel nie do 250 tys.m2” w te go rocz nej edy cji pro gra muDo bra Spół dziel nia to nie wąt pli wiesuk ces i wiel ka sa tys fak cja. Sa tys fak -cja tym więk sza, iż to co ro bi my jestdo strze ga ne nie tyl ko przez nie za leż -ne, ze wnętrz ne me dia ja ki mi Pań stwosą, ale przede wszyst kim przez na -szych miesz kań ców.– Wi�dząc� pięk�ne� ele�wa�cje,� peł�nezie�le�ni�osie�dla�i za�dba�ne�chod�ni�kiza�sta�na�wiam� się,� czy� jest� jesz�czecoś�do zro�bie�nia...

– Po nie waż nie któ re z na szych za so -bów li czą so bie nie mal 50 lat cią glejest coś do zro bie nia zwłasz cza, iżuży wa ne przed kil ku dzie się ciu la tyma te ria ły, nie ma ją tej ja ko ści i wy -trzy ma ło ści, co uży wa ne obec nie.W związ ku z tym przed na mi ko -niecz ność wy mia ny czę ści in sta la cjiwe wnętrz nych. Sta ra my się rów nieżrok rocz nie in we sto wać w es te ty za -cję osie dli po przez re mon ty chod ni -ków, no we na sa dze nia zie le ni, jakrów nież dba jąc o naj młod szych, suk -ce syw nie wy mie nia my urzą dze niana pla cach za baw.

– Spół�dziel�nia� sa�mo�dziel�nie� wy�-pra�co�wu�je�spo�re�środ�ki.�Na co�sąone�prze�zna�cza�ne?– Do dat ko we zy ski osią ga my z wy -naj mu lo ka li użyt ko wych, pro wa -dze nia te le wi zji ka blo wej i In ter ne -tu gdzie w na szym za się gu jestnie mal ca łe mia sto. Wy pra co wa neśrod ki w więk szo ści prze zna cza nesą na po więk sze nie fun du szu re -mon to we go, jak rów nież na utrzy -ma nie dzia łal no ści spo łecz no-wy -cho waw czej ja ką pro wa dzi myw klu bie „Ka ese mek”.– Nie�ste�ty� usta�wo�daw�cy� nie� uła�-twia�ją�Wam�za�da�nia...– Cią głe zmia ny w pra wie nie ko -rzyst nie wpły wa ją zwłasz cza na fi -nan se spół dziel ni, bu dząc rów nież

sze reg wręcz „nie spra wie dli wo ścispo łecz nych”. Bli sko 80% na szychczłon ków wy ku pi ło swe miesz ka -nia, 20% do sta ło je za przy sło wio wązło tów kę. Pie nią dze z prze kształ ceńprze zna cza ne by ły na fun dusz re -mon to wy, umoż li wia jąc po dej mo wa -nie prac na bar dzo sze ro ką ska lę.Tra cąc pie nią dze z prze kształ ceń 20%miesz kań, Spół dziel nia stra ci ła 5-6mi lio nów zło tych. Dą że nie na si łędo two rze nia wspól not, jest ko lej -nym ab sur dem. Obec ne ure gu lo wa -nia praw ne prak tycz nie za trzy ma łydzia łal ność in we sty cyj ną spół dziel -

ni. A my ślę, że i na szaspół dziel nia w in nym sys -te mie praw nym mo gła bybu do wać za pew ne du żota niej i w lep szej ja ko ściniż ko mer cyj ni de we lo -pe rzy, gdyż mie li by śmyświa do mość, że tym cowy bu du je my, bę dzie mypóź niej za rzą dzać.– Cze�go� za�tem� na�le�żyży�czyć�Ko�nec�kiej�Spół�-dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej?

– Sta bil ne go i bar dziej przy jaź niena sta wio ne go pra wa. Mo że te go,aby za pra wo daw stwo wzię li się fa -chow cy, a nie przy pad ko wi lu dzie,wie lo krot nie po wta rza ją cy swo jebłę dy. Przy odro bi nie spo ko ju i za -ufa nia spół dziel czość da so bie ra dę,jak po ka zu ją nie któ re dzia ła ją ceprze szło 100 lat spół dziel nie miesz -ka nio we. Ja mo gę po dzię ko wać na -szym miesz kań com za za an ga żo wa -nie oraz obie cać, że nie spo cznie myna lau rach, da lej pra cu jąc ak tyw niena ich rzecz.

Z WIe�SŁA�WeM�Cy�zoW�SkIM,Pre ze sem Za rzą du Spół dziel niMiesz ka nio wej im. Wła dy sła waJa gieł ły oraz StA�NI�SŁA�WeMSkA�WIń�SkIM, Prze wod ni czą cymRa dy Nad zor czej łódz kiej spół dziel ni,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Ty�tuł� GRAND� PRIX� to� ko�lej�nepo�twier�dze�nie,�iż�po�dej�mo�wa�ne�przezPań�stwa�dzia�ła�nia�są�tra�fio�ne,�a po�-li�ty�ka� spół�dziel�ni� pro�wa�dzo�na� jestwe�wła�ści�wym�kie�run�ku...– Wie�sław� Cy�zow�ski: Nie jest tonasz pierw szy suk ces, stąd o za sko -cze niu nie mo że być mo wy. Cel ja kiso bie za ło ży li śmy to bu do wa nie moc -nej mar ki Spół dziel ni Miesz ka nio wejim. Wła dy sła wa Ja gieł ły na lo kal nymryn ku, ja ko so lid ne go i od po wie dzial -ne go za rząd cy nie ru cho mo ści, gdyżin kli na cje władz i szy ku ją ce się zmia -ny w pra wie spół dziel czym, ogra ni -czą ro lę spół dziel ni do ro li za rząd cy,a moc na mar ka uła twi start w prze tar -gach i zdo by wa nie zle ceń na za rzą -dza nie za so ba mi.– Sta�ni�sław�Ska�wiń�ski: Ty tuł ten toz jed nej stro ny awans do gro na naj -lep szych w na szym kra ju spół dziel nimiesz ka nio wych, a z dru giej stro nywiel ki dla nas za szczyt i po twier dze -

nie rze tel no ści, so lid no ści oraz do -bre go za rzą dza nia spół dziel nią. Po -twier dza on też słusz ność de cy zji po -dej mo wa nych głów nie przez Za rządSpół dziel ni, bę dąc za chę tą do dal -szych, miej my na dzie ję rów nie efek -tyw nych wy sił ków, na rzecz pra cydla do bra Spół dziel ni i jej człon ków.– Nie�by�ło�by�za�pew�ne�mo�wy�o do�-brych�wy�ni�kach�osią�ga�nych�przezSpół�dziel�nię,�bez�zgod�nej�współ�pra�-cy� jej� naj�waż�niej�szych� or�ga�nów,awięc�Za�rzą�du�i Ra�dy�Nad�zor�czej?– Prze�wod�ni�czą�cy: Zga dza się, uzy -ska nie po zy tyw nych efek tów dzia -łal no ści Spół dziel ni, nie by ło by moż -li wie bez zgod nie współ pra cu ją cychor ga nów ja ki mi są za rząd i ra da. Na -sza współ pra ca opar ta jest na wza -jem nym sza cun ku i za ufa niu, my ślę,iż mo gę ją oce nić ja ko do brą, wręczbar dzo do brą. Ra da po za funk cją stric -te kon tro l ną sta ra się być rów nież or -ga nem do rad czym w sto sun ku do Za -rzą du.– Pań�stwa�Spół�dziel�nia�jest�sto�sun�-ko�wo�mło�dym�or�ga�ni�zmem�po�rów�-nu�jąc� Was� do nie�któ�rych,� po�nadstu�let�nich� spół�dziel�ni� miesz�ka�nio�-wych,� dzia�ła�ją�cych� na te�re�nie� na�-sze�go�kra�ju...– Pre�zes: Zga dza się, Spół dziel niaMiesz ka nio wa im. Wła dy sła wa Ja -gieł ły po wsta ła w 1995 ro ku, bę dącprzy kła dem kla sycz nej post pe ere low -skiej spół dziel ni – wiel ka pły ta, wy -so kie kosz ty utrzy ma nia z sza ry mii smut ny mi ele wa cja mi oraz lek kimpo dej ściem do spraw czy sto ści na osie -dlu. Pra cu ję w Spół dziel ni od szó ste -go mie sią ca jej dzia ła nia i wi dzę jakwiel ką prze mia nę prze szli śmy przezten okres. Je ste śmy po 100% ter mo -mo der ni za cji, wy mie ni li śmy wszyst -kie dźwi gi, a ma my ich w na szychza so bach 146, je ste śmy po re mon -tach ka pi tal nych po kryć da cho wych,na któ re ma my 15-let nią gwa ran cję,

wy mie ni li śmy ca łą sto lar kę w czę -ściach wspól nych oraz sto su jąc róż -ne go ro dza ju za chę ty bli sko 90% okienw miesz ka niach na szych człon ków.Wy re mon to wa li śmy wszyst kie na szelo ka le użyt ko we oraz w ro ku 2011ukoń czo no pra cę w Ja giel loń skimOśrod ku Kul tu ry, któ ry tyl ko w ubie -głym ro ku od wie dzi ło po nad 17 ty -się cy miesz kań ców.– Sły�sza�łem,� iż� trzy�ma�cie� „rę�kęnapul�sie”,�re�agu�jąc�szyb�ko�nawszel�-kie�zmia�ny�w funk�cjo�no�wa�niu�Spół�-dziel�ni�ja�kie�wy�mu�sza�ją�czę�ste�zmia�-ny�praw�ne...– Pre�zes: Od trans for ma cji czy liw okre sie 22 lat w „Usta wie o spół -dziel niach miesz ka nio wych” Sejm lubTry bu nał Kon sty tu cyj ny „grze bał” 32ra zy, dla te go też uela stycz ni li śmy na -sze pro ce du ry. Pla ny go spo dar czeSpół dziel ni uchwa la my na okre sy sze -ścio mie sięcz ne da jąc so bie tym sa -mym moż li wość szyb kie go re ago wa -nia na wszel kie zmia ny w oto cze niubliż szym i dal szym Spół dziel ni. Sa -me zmia ny nie bio rą się z po wie trza,mniej lub bar dziej moż na je prze wi -dzieć, po dej mu jąc pre wen cyj ne dzia -ła nia naj lep sze z punk tu wi dze nia na -szych człon ków.

– Ela�stycz�ność�dzia�ła�nia�do�pro�wa�-dzi�ła�Wa�sze�za�so�by�do bar�dzo�do�-bre�go�sta�nu�tech�nicz�ne�go...– Pre�zes: Ter mo mo der ni za cja kosz -to wa ła nas 27 mi lio nów zło tych, wy -mia na dźwi gów dru gie ty le, tak żew cią gu tych 16 lat wy da li śmy bli -sko 54 mi lio ny zło tych, nie mó wiąco kosz tach bie żą ce go funk cjo no wa -nia nie ob cią ża jąc Spół dziel ni zło -tów ką kre dy tu. Aku mu la cja środ kówumoż li wia nam np.: za kła da nie środ -ków za nie pła cą cych re gu lar nie miesz -kań ców tak, aby nie ob cią żać tych,któ rzy ter mi no wo re gu lu ją swo je na -leż no ści. Za kła da jąc skok tech no lo -gicz ny na sze za so by są obec nie w lep -szym sta nie niż przed czter dzie stu la tykie dy je wy bu do wa no.– Ja�ka� jest� naj�moc�niej�sza� stro�naSpół�dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej�im.�Wła�-dy�sła�wa�Ja�gieł�ły�w Ło�dzi?– Prze�wod�ni�czą�cy: My ślę, że przedewszyst kim sys tem in for mo wa nia człon -ków, sta ra my się z ak tu al no ścia miz ży cia spół dziel ni do cie rać do na -szych miesz kań ców kil ko ma ka na ła -mi – po przez wy da wa ną od paź dzier -ni ka 2002 ga zet kę „W Ja giel le”,umiesz cza nie in for ma cji w ka na le te -le wi zyj nym pro wa dzo nej od 2007 ro -

ku wła snej TV ka blo wej czy też na stro -nie www.smja giel lo.pl. Waż ny w na -szym przy pad ku jest du ży i ak tyw nyudział miesz kań ców w ży ciu spół -dziel ni oraz wła ści we za rzą dza nie i ad -mi ni stro wa nie nie ru cho mo ścia mi, po -twier dzo ne już w 2003 ro ku przezuzy ska nie ja ko pierw sza spół dziel niaw wo je wódz twie łódz kim cer ty fi ka tuISO 9001:2000. Nie moż na za po mniećrów nież o prze bo ga tej ofer cie dzia łal -no ści spo łecz no-kul tu ral nej.–Co�za�tem�da�lej,�ja�kie�ma�cie�pla�nyna naj�bliż�szą�przy�szłość?– Pre�zes: W naj bliż szym cza sie sku -pi my się moc no na kwe stii miejscpar kin go wych, któ rych jak we wszyst -kich star szych osie dlach bra ku je i u nas.Bę dzie my pra co wać rów nież nad es -te ty za cją za so bów, od świe że niem nie -któ rych ma ją cych już po nad 10 latele wa cji. No i oczy wi ście po za dzia -łal no ścią na sub stan cji miesz ka nio -wej da lej moc no bę dzie my dzia łaćna po lu spo łecz no-kul tu ral nym.W dzia łal no ści tej do mi nu je te atr, za -rów no za wo do wy, jak i ama tor skiw któ rym wy stę pu ją czę sto ca łe ro -dzi ny – dzie ci, ro dzi ce i dziad ko wie.Po nad to co rocz nie or ga ni zu je my Te -atra lia, za pra sza jąc te atry za rów nopol skie, jak i za gra nicz ne. Mie li śmy

już go ści z Li twy, Bia ło ru si, Ukra inyi Bel gii – w tym ro ku rów nież praw -do po dob nie z Da nii.–Py�ta�nie�czy�war�to�tak�moc�no�an�ga�-żo�wać�się�w dzia�ła�nia�na tym�po�lu...– Pre�zes: O tym, że war to po ka zu jefre kwen cja. W ro ku 2010 w ra machpro wa dzo nych za jęć uczest ni czy ło 16ty się cy miesz kań ców, w ro ku 2011po nad 17 ty się cy. Wspo mnia łem o na -szej te atral nej pa sji jed nak w ofer ciespo łecz no-kul tu ral nej znaj du je się rów -nież ta niec, fit ness, śpiew, war ca by,sza chy czy brydż. W na szym ośrod kukul tu ry or ga ni zu je my rów nież spo -tka nia dla miesz kań ców, in for mu jącich na bie żą co o skut kach ja kie nio sądla nich np.: zmia ny pra wo daw stwaspół dziel cze go – owo cem ostat nie gospo tka nia jest uzgod nio na wspól nietreść pro te stu, ja ki miesz kań cy na szejSpół dziel ni wy sto so wa li z „oka zji”szy ku ją cych się ko lej nych zmian w pra -wie spół dziel czym.

Trzy�ma�my�rę�kę�na�pul�sieHa�sło�to�naj�le�piej�ob�ra�zu�je�dzia�ła�nia�po�dej�mo�wa�ne�przez�spół�dziel�ców,�dzia�ła�ją�cych�w ra�mach�Spół�dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej�im.�Wła�dy�-

sła�wa�Ja�gieł�ły�z Ło�dzi.�Mło�da,�gdyż�po�wsta�ła�w 1995�ro�ku�Spół�dziel�nia�na�le�ży�dziś�do gro�na�naj�lep�szych�w kra�ju�cze�go�do�wo�dem�jest

uzy�ska�nie�ty�tu�łu�GRAND�PRIX�te�go�rocz�nej�edy�cji�pro�gra�mu�Do�bra�Spół�dziel�nia.

TREŚĆ PRO TE STU

Człon�ków�Spół�dziel�ni�Miesz�ka�nio�wej�im.�Wła�dy�sła�wa�Ja�giel�ły�w Ło�dzi

My człon ko wie ze bra ni w dniu 31 lip ca 2012 r. nie chce my aże by sejm RP,a wła ści wie par tia po li tycz na bę dą ca u wła dzy, w dru ku sej mo wym 517:

li kwi do wa ła na szą Spół dziel nię po sta no wie niem art. 37 ust. 3,uni ce stwia ła na sze wspól ne mie nie po sta no wie niem – art. 37. ust. 4,unie moż li wia ła nam wza jem ne go udzie la nia so bie po mo cy na re mon -ty – art. 10,zmu sza ła nas do przej ścia do wspól no ty, ogra ni cza jąc jej jed no cze śnie moż -li wo ści go spo da ro wa nia – art. 44,wy sta wia ła nas na ka pry sy są sia dów we wspól no cie w wy ni ku nada nia imwszel kich upraw nień – art. 21 ust. 3 (Usta wa o wła sno ści),zmu sza ła do wy bo ru pre ze sa przez Wal ne Zgro ma dze nie czy li wy bo rachpo wszech nych, co jest rów no znacz ne z pre fe ro wa niem par tii po li tycz nychpo nie waż oso by fi zycz ne nie ma ją pie nię dzy na kam pa nie wy bor cze.

Pro te stu je my prze ciw ko trak to wa niu spół dziel ni miesz ka nio wych ja ko, in stru -men tu w roz gryw kach po mię dzy par tia mi po li tycz ny mi – wie my, że każ da bę -dą ca w Sej mie par tia zło ży ła bądź zło ży w wa ka cje swój pro jekt.

Pod pro te stem pod pi sa ło się 140 człon ków Spół dziel ni Miesz ka nio wej im. Wła dy sła wa Ja gieł ły